Przez lud — dla ludu
Transkrypt
Przez lud — dla ludu
GÓRNOŚLĄZAK* i dodaflóem ,,Qo*ć Świąteczny”, wychudzi codzienme z wy jątkiem niedziel 1 lwiąt i kosztuje miesięcznie z odnoszeniem do dome 80 tenygów, na poczoe kwartalnie 2 mfc., z odm> :: %; u azeniem do domu 2,42 mk. :: tt it Przez lud — dla ludu OGŁOSZEŃ 1 A 20 tea. za tednobmowy wiersz pety Przy lolkskrotoem powtórzenie udziela sóę znacznego rabatu Za REKLAMY płaci »e 50 len. od wiersza płytowego i: TeSefon nr, 1049. :: znajdo je RKUAKCYA się przy i BKSPCUYCYA ulicy Poprzecznej (Qoerstrasae) : nr. 11 Każdy abonent „Górnoślązaka” jest ubezpieczony aa wypadek Amierci wskutek aieszczęśda aa 300 rok. a na wypadek Atnierd przez utonięcie i w kopalni pod ziemię na 200 rok., leżeli wypełni wszystkie przepisane warunki i był sześć miesięcy przed wypadkiem abonentem 1 śmierć nastąpiła w ciągu tygodnia od dnia wypadku. Abonament musi być do S. każdego miesiąca a przy kwartalnym abonamencie do 5. pierwszego miesiąca kwart, zapłacony Wypadek musi bvć w przedągu 24 godzin zameldowany. — Na przeciąg obecnej wojny nbezpieczenle to się most i nie istnieje. Dalsze rozprawy nad polityką zagraniczną w parlamencie. Dzlsłeiszy numer obeimuie 4 strony. Ostatnie wiadomości. Sprawozdanie niemieckie. (wtb.) Główna kwatera, 26 czerwca. Wojna na zachodzie. Armia generał-teldmarszałka następcy tronu bawarskiego R ti p p r e c h t a. Na pc ładnie od Skarpy zaatakował Anglik wczoraj rano kilku kompaniami w szerokim odcinku. Pod Peuchy i Neuville-Vitasse został w kontr ataku odparty. W sąsiednich odcinkach złamały sic je go ataki w naszym ogniu. Wie&orem ożywiła się akcya ad)kryl prawie na całym froncie. Pomiędzy Arras a Albert i po obu brzegach Sommy poecsfafo także wśród nocy ożywio na. Kilkakrotnie mszył nieprzyjaciel do silnych wy wiadów; zesłał odparty i pozostawił jeńców w naf szych rekach. Armia niemieckiego następcy tronu. Pomiędzy AWą a Marną od czasu do czasu wzmaga jąca się akcya bojowa. Na zachód od Oisy zdobyliś my w wałkach przed palowych francuskie karabiny ma szynowe. Nieprzyjacielski atak częściowy na pófncczachód od Chateau-Thierry został odparty. Armia księcia Albrechta. Na póhioczrehód cci kanału Ren-Mamc wdarła się bawarska bndwcra we francuskie pozycye na północ-zachód 0d Bures i przywiodła 2 oficerów i 40'shłopa tako P jeńców. |.v Z nieprzyjacielskiej eskadry, która posunęła się Zł. czerwca na wschód cd Soissons aż nad Aisne, celem zrzucenia bcmb, zostało 5 samolotów zastrzelo nych. Wczoraj zestrzelono 12 nieprzyjacielskich samo lotów i 3 balony na uwięzi. Porucznik Udet odniósł swoje 31, 34. i 31, porucznik Kirstein swoje 27., porucznik Ritmey swoje 24., porucznik Veltjens swoje 23., porucznik Billik swoje 21. zwycięstwo napo wietrzne. Pierwszy generalny kwatermistrz LudendorfS. Wslhi ü§*em«nii» Badonwśiies** (wtb.) Berlin, 26 czerwca. Brandenburska tandwera, popierana skutecznie przez miotaczy pło mieni i uczestników batalionu szturmowego, wzięła 24 b. m. o świcie po króifciem, silnem przygotowaniu przez artyletyę i miotaczy min szturmem nieprzyjaciel skie pozycye po obu stronach drogi P>remem!-BadoninLer. Równocześnie wtargnęli Turyńczycy do silnie utwierdzonej i zacięcie przez Amerykanów i Francu zów bronionej, palącej się wioski Netwüter. P0 krót kie] walce został nieprzyjaciel pokonany, kilka silnie obsadzonych podkopów na pozycyach zostało wysa dzonych w powietrze, inne przez miotacz ów płomieni rosiało wykurzonych. Nieprzyjaciel pozostawił 11 ofi cerów i przeszło 60 jaków, jako też >4 mitraEezy w naszych rękach i odniósł krwawe straty, jak tego do wodzi wielka liczba poległych w zajętych pozycyach. Po grumownem zburzeniu nieprzyjacielskich rowów powróciły wojska na swoje pozycye. Zgon posła polskiego. We wtorek rano zmarł w Lubawie (Prusy Zachohiie) poseł polski ś. p dr. Władysław Lamparski w 62. roku żyda. Niebożczyk reprezentował w sejmie *ręg kwidzyńsko-lubawski. Szanownych abonentów prosimv o odnowienie przedpłaty na nowv kwarta?. "i Burzę wywołała w kołach wszeehniemieckich poniedziałkowa mowa sekretarza stanu Kühlmanna, wygłoszona w parlamencie, która odbiła się głośnem echem tak w prasie tego obozu, jak i na wtor kowym posiedzeniu parlamentu. Przeciwnicy mi nistra czynią mu zarzuty, iż w swej mowie stara? się winę za wszczęcie wojny zwalić nie na Anglię, tylko na Rosyę, dalej dopatrują się w niej objawów wielkiej słabości i niemal błagania o pokój. Wy! raz temu oburzeniu kół wszeehniemieckich dał już j na poniedziałkowem posiedzeniu ostatni z mówców, j konserwatysta hr. Westarp, atakując ostro ministra. Zarzuty wszechniemców i jej prasy spowodoi wały kanclerza Rzeszy, hr. Hertlinga, do wystą| pienia zaraz na wstępie wtorkowego posiedzenia j w obronie zaczepionego ministra. Kanclerz ośwladI cza, iż pouczony doświadczeniami, nie miał zaj mianu brania udziału w rozprawach, gdyż mowy i ministrów bywają źle zrozumiane lub wprost prze| kręcone. Okazujemy gotowość do pokoju — mówi • kanclerz — Uważa to jeden za objaw słabości, znak | zbliżającego się upadku, drugi za Chytrze stawioną ! pułapkę. Mówimy natomiast o naszej niewzruszo| nej woli bronienia się w narzuconej nam zbrodni czo wojnie zaborczej, wtedy nazywa się: to jest głos pruskiego militarvzmu, któremu, chcąc niechcąe, kierujący mężowie stanu poddać się muszą. 34-go lutego b. r. postąpiłem krok dalej. Wtedy wyraźnie zająłem stanowisko wobec orędzia prezy denta Wilsona i oświadczyłem moją zgodę na czte ry punkty w ni cm wy łuszczone. Powiedziałem, że te cztery punkty mogłyby tworzyć główną podsta wę pokoju światowego. Odpowiedzi na to od pre zydenta Wilsona nie było. Nie ma więc żadnego celu dalej tą sprawą się zajmować. Co przeciwni cy matą na myśli pod słowami »pokojowy związek narodów« i »związek narodów, celem utrzymania wolności i sprawiedliwości«, o tern dobrze wiemy. Znamy ich cele, ich dążenia do zmiażdżenia niewy godnych im Niemiec. — Natomiast uważałem zu pełnie za słuszne udzielenie przez sekretarza sta nu spraw zagranicznych objaśnień i szczegółów o naszem położeniu politycznem na wschodzie, w Finlandyi aż do morza Czarnego, do czego powołany jest na mocy znajomości spraw, na mocy doświad czeń poczynionych przy pomyśinem przeprowadze niu kilkumiesięcznych układów. Mojem zdaniem, p. sekretarz stanu wywiązał się bardzo dobrze ze swego zadania. Natomiast wywody jego, jak to muszę stwierdzić z największą przykrością, przy jęte zostały w szerokich kołach więcej lub mniej życzliwie. Co do kwestyi, kto ponosi winę rozpętania wojny, nie chcę tego dochodzić. Możemy to śmiało pozostawić history!. Już dziś są na to dowody, że to nie Niemcy dorzuciły iskrę do nagromadzonego materyału wybuchowego, że to nie one wznieciły pożar świata. Dalej chciałbym atoli usunąć nieporozumienie, jakie się zakradło, jak się zdaje, przy pojmowaniu drugiej części jego wywodów. Tendeucyą wywo dów p. sekretarza stanu było jedynie odpowie dzialność za dalsze prowadzenie i nieprzejrzane przedłużenie wojny złożyć na mocarstwa nieprzy jacielskie. w tym samym duchu, jak to uczyniłem sam 24. lutego r. b. O osłabieniu naszej energicz nej woli obrony, o wstrząśnieniu naszej ufności w zwycięstwo, nie może bowiem być mowy (Burzli we, ogólne oklaski i potakiwanie). Jak dawniej. tak i teraz trzymają się cesarz i Rzesza, książęta i narody, z pełną ufnością razem. (Ponowne żywe oklaski). Zaufanie to opiera się o nasze niezró wnane wojska, o naszych genialnych dowódców, 0 nasz niewzruszenie zespolony naród. Moi pano wie! Miejmy nadzieję, iż Wszechmocny, który nas dotychczas wspierał i od zwycięstwa do zwy cięstwa prowadził, naród niemiecki za jego wier ność wynagrodzi. (Oklaski). Po kanclerzu sekretarz stanu Kühlmann odczy tuje ustępy z poniedziałkowej mowy i protestuje energicznie przeciw zarzutom, uczynionym mu przez hr. Westarpa, poczem wywodzi, iż nie miał najmniejszego zamiaru odwoływania się do dobrej woli Anglii. Chciałem tylko powiedzieć, — mówi minister, — że rokowania od parlamentu do parla mentu, z jednej mównicy do drugiej, bodaj czy osięgną skutek pożądany. Chciałem tylko wska zać, jak przeciwnicy tamują każdą drogę, mogącą prowadzić do porozumienia. Warunkiem atoli tego porozumienia jest, aby i nasi nieprzyjaciele okazali dobrą wolę do prowadzenia układów, a wiemy, że tej dobrej woli im brak, a więc trzeba ich do tego zmusić. — Warunkiem układów jest zwycięstwo naszego oręża. W tem zgadzam się z posłem hr. Westarpem, Militarne sukcesy są warunkiem i podstawą dyplomatycznych układów. Żadne słów ko z tego, co powiedziałem, nie może osłabić na szej woli zwycięstwa. Pokładamy ufność w zwy cięstwa przeszłości i ufamy w zwycięstwa przy szłości. Poseł Naumann (p. lud.) występuje' również w obronie zaczepionego ministra. Nie sądzi, aby jego wywody, które podziela większość narodu, były w stanie osłabić naszą odwagę i ufność. Dr, Stresemann (nar. !ib.): Mowa, wygłoszo na w poniedziałek przez ministra, wywarła na mnie 1 moich politycznych przyjaciół przygnębiające wrażenie. (Żywe oklaski na prawicy i u nar. llb.) Ubolewamy głęboko, iż wypowiedziano tu zdanie, jakoby nasze militarne'sukcesy nie były takie, aby mogły nas do pokoju doprowadzić. Co nam dało pokój na wschodzie? Nie mowy mężów stanu, ża dne dyplomatyczne noty, żadne rezolucye parla mentu, tylko młot Ludendorffa (Burzliwe oklaski u nar. lib. i na prawicy). Jak to musi oddziaływać w narodzie, jeżeli w chwili, w której po raz pierw szy mogliśmy na zachodzie skoncentrować naszą cała siłę na jeden punkt, w której znowu, jak w r. 1914 stoimy nad Marną, tutaj mówi się. iż oręż sam nie wystarcza. ..- Coby taki Lloyd George, taki Clemenceau zrobił z naszych zwycięstw gdyby one były po ich stronie (Brawo!) Nasi mężowie stanu mają prawie strach przed naszemi zwycię stwami. (Brawo. Wielki hałaę). Następnie mówca stawia wniosek o zorganizo wanie urzędu spraw zagranicznych. Wniosek przekazano komisy! do zbadania. Po przemowach posłów Maase go (niez. soc.) i Wernera (niem. p.) dalsze üb rady odroczono do następnego posiedzenia. 0 samodzielność flandrył. Centralne flamandzkie biuro prasowe ogłosłtc w dziennikach flamandzkich komunikat, zawierają cy oświadczenie Rady Flanflryi. Na ogólnem zebraniu Rady, dnia 20 czerwca jednogłośnie przyjęto t postanowiono zakomunfkować przez pełnomocników generał-gubernatorowi Maudryi opinię Rady o stosunku Fląndryi do Nie- mleć. W oświadczeniu tem powiedziano, że od dnia 3 marca 1917 roku, kiedy kanclerz uroczyście za pewni! o opiece Niemiec nad bratnim narodem fla mandzkim. upłyną! przesz!o tok i nawet dla wąt piących bliskiem wydaje się ostateczne zwycięstwo Niemiec. Flamandczycy zwracają się więc do bra tniego narodu niemieckiego z ufnością, że Niemcy nie zapomną o nich. 22 grudnia 1917 r. Rada Flandryi uchwaliła sa modzielność Flandryi. Dotąd by! naród flamandzki ujarzmionym i uciśnionym od wieku przez obcą na rodowością i kulturą władzę. »Wojsko niemieckie weszło do Flandryi Jako wróg, ale w ciągu wojny Flamandczycy mimo su rowości, stosowanej wobec ludności i ziem okupo wanych, poznali, że właściwym wrogiem ich jest nie państwo niemieckie lecz rząd belgijski. Mimo trudnych warunków rząd niemiecki urzeczywistnił większa część ich pragnień w zakresie języka, szko ły i władzy, podczas gdy rząd belgijski na wszystkie życzenia narodu flamandzkiego odpowiadał wynio śle »nie«. Wszyscy wiemy, że powracający do dawnej władzy rząd belgijski może nawet przy stole poko jowym przed niemieckim protektorem Flandryi bu dować złote mosty pięknych obietnic dla Flamandczyków, ale dla nas będzie tylko belgijska nienawiść, dla naszej kultury francuskie drwiny, dla naszego życia państwowego angielska opieka, dla naszego gospodarstwa amerykański kapitał z angielskimi wierzycielami. Oddany Francyi, Anglii i Ameryce naród flamandzki będzie rozszarpany, jego sztuka zniszczona, jego historya wypaczona. »W tej bardzo poważnej chwili naród, który chce być wolnym, zdaje się na pomoc Bożą, na swo ją niezłomną stanowczość i na silną wolę i jasną świadomość przyszłości Niemiec. »Gospodarczo i politycznie zdana na fale Nie miec Flandrya wie, że jej samodzielność jest realnem zabezpieczeniem Niemiec, ale, że także bez po mocy Niemiec nie może do nie] dojść. W pełnej więc świadomości swej odpowiedzialności przed narodem wierzymy, że Flandryi oswobodzenie jest także oswobodzeniem Niemiec od niebezpieczeństwa na Zachodzie. Wspólność pocohdzńia, history! i samo poczucie wskazują Niemcom i Flandryi jednakowy cel w wolnej samodzielnej Flandryi«. — Przyczyny upadku dr. Seidlera. Jednogłoś nie przyjęta na posiedzeniu wiedeńskiego Koła pol skiego uchwala, która spowodowała upadek gabi netu dr. Seidlera, brzmi: Koło polskie, przyjmując do wiadomości spra wozdanie swej komisy! parlamentarnej protestuje przeciwko wszelkim usiłowaniom rządzenia na pod stawie § 14 i żąda z naciskiem, zarówno ze wzglę dów zasadniczych, Jak i wobec istniejącej sytuacyi, aby przywrócony został w całej pełni porządek konstytucyi w państwie. Kierując się świadomością, że utrzymanie i wzmocnienie monarchii leży w interesie narodu pol skiego, Koło polskie oświadcza gotowość uchwale- NA FALACH ŻYCIA. POWIEŚĆ Z ŻYCIA AMERYKAŃSKIEGO. •—- 22) (Ciąg dalszy) Panna Wild na scenie, w kosztownej toalecie, przyjenmem była zjawiskiem. Należała ona do tego ro dzaju piękności, które zyskują przy wieczornetn świe tle; młody człowiek widocznie tego samego był mnie mania. Chociaż nie można hyło nazwać jej piękną, to jednakże miewała chwile, w których oczy nabie rały blasku, cała twarz ożywiała się, a wtedy stawała się porywającą. Czarowny uśmiech i spojrzenie wiel kich, ciemnych oczu, zachwycało wszystkich, w całej, swej osobie miała coś dziwnie sympatycznego i to stanowiło główny urok. Kto raz zobaczył pannę Jenny Wild, nigdy już nie mógł jej zapomnieć. Pomiędzy wielbicielami t przyjaciółmi śpiewaczki zajmował Frank pierwsze miejsce. Zakochać się nie. było nowością dla niego. Niejeden już raz w życiu tego doświadczył. Piękny, swobodny, niestały, miał w sobie coś rycerskiego, co zjednywało mu i przycią gało ku niemu serca kobiet. Ledwo trzy tygodnie te mu, jak błagał o rękę Olgi, a dzisiaj już uwielbia im§. Panna Wild oczarowała go, przymioty jej du szy, znakomity talent muzyczny, mnóstwo» wielbicieli, wreszcie widoczne pierwszeństwo, które niu dawała, przed itmemi obałamucHo mu głowę i serce. Zapomnla o wseystkiem i żył teraźniejszością, upajając wzrok spojrzeniem wymownych ciemnych oczu śpie waczki. Popołudniowe godziny spędzał zwykle u jej, boku, bądź to spacerując razem w parku, bądź ną tlicy, albo też w jej salonie. Szkicował ją w rozmai tych pazyeyada, malował jej portrety i czuł się naj szczęśliwszym. Co to właściwie było za uczucie, o. pan Frank Livingston nie wiedział, ani też umiał soińe zdać z tego sprawy, jej wzrok witał go zawsze %yzeWe. & rąk jego orz^ knowała często bukiety ' nTa państwu fego, co lest potrzebne (Ha utrzymania i obrony jego bytu. Jednakże musi ono zająć stano wisko opozycyjne wobec rządu, którego działalność uważa za szkodliwą, zastrzegając się z góry przed nieuzasadnionym zarzutem szkodzenia interesom państwa lub parlamentaryzmu przez tego rodzaju stanowisko, zgodne ze zwyczajami parlamentar nemu Zważywszy, że prezes ministrów dr. Seidier działał na szkodę narodowym interesom polskim, że rząd jego nie umiał rozwiązać sprawy apro wizacji i że system jego rządów szkodzi parlamen taryzmowi i trwałości porządku konstytucyjnego, zważywszy następnie. że prezess ministrów równocześnie z rokowa niami z Kołem polskiem wdawał się w umowy, sprzeciwiające się żywotnym interesom narodu pol skiego, a także pomimo prawomocnego dotychczas, potwierdzonego przez cesarza Karola pisma odręcz nego cesarza Franciszka Józefa o wyodrębnieniu i niepodzielności Galicyi, poczynił poza plecami Po!aków zobowiązujące go przyrzeczenia w sprawie podziału Galicyi, zważywszy wreszcie. że prezes ministrów równocześnie z r okowaprzezeń za słuszne ekonomicznych żądań Galicyi i nie spełnił swoich przyrzeczeń. Koło polskie odmawia prezesowi ministrów dr. Seidlerowi swego zaufania. Koło polskie żąda natychmiastow^ego zwołania Rady państwa i oświad cza gotowość do rozpoczęcia pertraktacji z partyami. pragnącemu utworzenia większości w parlamen cie. aby osiągnąć porozumienie co do podstaw upo rządkowanej działalności parlamentarnej. — Zastrzeżenie warszawskiego generał gu bernatora, Do pism berlińskich donoszą z Warsza wy: Radzie stanu Królestwa Polskiego przedłożo ną została pod obrady ustawa o ordynacyi wybor czej do sejmu, ustawa wojskowa, ustawa o organizacyi administracji wewnętrznej i władz finanso wych. Władze okupacyjne udzieliły przepisanego przez matent wrześniowy zezwolenia dla omawia nia tvch ustaw w radzie stanu, zastrzegłszy sobie jednakże na przeciąg obrad prawo zgłaszania za strzeżeń, ponieważ ustawy przedłożone zostały mo carstwom okupacyjnym tak późno, że rzeczowe ich zbadanie już było niemożliwem. W sprawie ordynacyi wyborczej do sejmu podkreślił generał-gubernator specyalnie, że ustawy w obecnej swej formie wyłączają rozrzuconą po całym kraju ludność nie miecką od wszelkiej reprezentacyi parlamentarnej. Dlatego genrał-gubrnator spodziewa sie. że w po rozumieniu z rządem polskim i z radą stanu uda się przy nastąpić mających obradach projekty ustaw zmienić w ten sposób, aby niemieckiej ludności w państwie polskiem zapewnić ustawowo reprezentacyę parlamentarną. od poniBoźoinego doekodfii. Niedawno temu pisaliśmy obszerniej o nowych podatkach, jakie jeszcze przed wakacyami lat o we nn i mają być uchwalone przez parlament, od pomno żonego podczas wojny dochodu rocznego oraz od i śpiewała piosneczki, jakich tylko zażądał. Salon jej był dlań otwarty zawsze, nawet wtedy, kiedy nie przyjmowała nikogo. Pomimo tego wszystkiego nie był jednak Frank ze wszysikiem pewny swego, postę powanie podobne ze strony każdej innej kobjety był by uważał za coś ośmielającego, jednakże tutaj stał wobec Joanny, kobiety, której nikt nie umiał odga dnąć, a która była odmienną wobec każdego. Pojąć jej nie umiał nigdy, a nawet nie wiedział z pewno ścią, czy jej odpowiedzi byłyby przychylne, gdyby mu się nagie zachciało prosić ją o wzajemność. Nie ule gało wątpliwości, że zdawała sie go lubić, jednakże któż mógł wiedf.ieć, czy uczucie to było dość silnem, aby mu chciała oddać serce i rękę ? Bądź co bądź chwila obecna nie zdawała mu się jeszcze stosowną, aby postawić podobne zapytanie. Chwila obecna była czarującą! Na początek to mu wystarczało. Po cóż zdzierać zasłonę z tego, co nam jutro przynieść może? * A wiec. dzisiaj występujesz pani po raz ostatni w tegorocznym sezonie — rzekł Frank — a jutro ję drni esz do Nowego Jorku. Nowy Jork jest szkaradnem miejscem pomimo tego, że w ostatnich czterech tygodniach wydawało mi się rajem. I ja pojadę do Nowego Jorku. — A jakże będzie z pańską podróżą artystyczną do Kolumbii i jak z nieodwolatnem odwiedzeniem chorej matki ? — zapytała z uśmiechem. Mówiąc to, siedzieli razem w budoarze Joanny. Ona pracowała nad swoją suknią koronkową, a Frank prawie u nóg jej leżąc spoczywał na szeslągu. Do matki mojej jechać muszę koniecznie — od rzekł zmarszczywszy się nieco — ale to będą bardzo krótkie odwiedziny. Co zaś do mej podróży do Ko lumbii, no, toż Kolumbia mi nie uciecze; i następnego lata nasię pić to może, jednakże sposobność^ do po dróży w takiem towarzystwie do Nowego Jorku, to może już nigdy nie wrócić. — A mnie się zdawało, żeś pan nie chciał jechać do Nowego Jorku! Spróbuj pan, panie Livingston, i udai de oan shmśad do Montreal, wierz m pan. majątku ponad 50 000 marek. Tako wzrost docho du liczy się różnicę pomiędzy dochodem przedwo jennymi, a dochodem 31 grudnia 1917 i to, o ile ona przekracza 3000 marek. Podatek obowiązuje do piero przy dochodzie od 10 000 mk. począwszy. N. p.: Ktoś miał przed wojną 10.000 mk. dochodu, a w grudniu 1917 podniósł się dochód na 13.000 marek. Wzrost dochodu wynosi więc 3000 mk. i jest wolny od podatku. Skoro atoli dochód wzrósł na 13.500 mk.. wynosi nadwyżka 3500 mk. i od tego należy się Rzeszy 15 proc. podatku czyli 175 mk. Alarmująca odezwa bolszewików, „Svenska Dagbladet” donosi: Petersburski rząd sowietów wystosował alarmująca odezwę, w której oskarża socy 3 Jistów-rewo lucyonistów i mieńszewików, 0 współpracę z imperyatistami, oraz Jż oddziałami czesko-słowackiemi około obalenia rządu sowietów. Odezwa kończy się wezwaniem do stawienia oporu wobec tych zakusów reakcyi. Międzynarod ó w a kontere ney a socyallstyezna. Gazeta szwajcarska »Bataille« utrzymuje, iź v blizkiej przyszłości odbędzie się w Szwajcaryi wspólna konfereneya socjalistyczna międzynarodo wego charakteru. Inicjatywa do niej wyszła podo bno od rosyjskich maksymalistów. Tymczasowo zapewnioną jest, jak gazeta twierdzi, zgoda niemie ckich socyalistów niezależnych, austryackiiij-socjal nej democracy i oraz socyalistów z niektórych kra jów neutralnych. Na porządku dziennym mają znaj dować się przedewszystkiem sprawy pozostające w związku z agitacją pokojową. Jednocześnie maja być poczynione kroki, by także z państw ententy socyaliści mogli brać w konferencyi czynny udział. O kein pokofu. Prasa szwajcarska omawia możliwość konferencyi pokojowej. Podobno rząd szwajcarski czyni nawet przygotowania celem podjęcia akeyi pośredniczącej. Projekty te znalazły pewne echo w dziennikach fran cuskich. W „Voss Zig.” p. Bernhardt poddaje kryty ce zasadę „pokoju odrębnego”, który, jego zdaniem, nie daje pożądanych wyników. Artykuł swój Bern hardt kończy siewami: „Albo Niemcy nie chcą kon ferencyi i muszą się przygotować na długą wojnę, albo życzą sobie kooierencyi i wtedy muszą zapewnić sofcie powodzenie t. zn. postarać się, aby na kongre sie miały większość przyjaciół.” Mowy list lorda Sśmnsdowme. »Times« donosi: Ma być ogłoszony nowy list lorda Lansdowne, który występuje z propozycyą pozostawienia Niemcom wolnej ręki na Wschodzie, a szukania z nimi w zamian za to porozumienia na Zachodzie. List ten, który już jest gotów, chce Lansdowne przesiać prasie, skoro tylko nowe jakie tendencje pokojowe zaznaczą się ze strony Nie miec. Panuje przekonanie, że Lansdowne tym ra zem napewno będzie miał powodzenie, gdyż wpły wowe kola rządowe w tej mierze go popierają. »Daily Mail« możliwość pojawienia się tego rędzaże tak będzie najlepiej, inaczej będę myśleć, żeś pan już dawniej za wiele używał przyjemności w Nowym Jorku. — Ależ miasto samo nie pociąga mnie wcale, pani wie przecież, że nie dla miejscowości tam jadę! Czy pani nie każe mi jechać ? — Dlaczegóżbym zakazywać miała ? — odrzekła, spojrzawszy mu na chwilkę w oczy. — Towarzystwo pańskie jest dla mnie zawsze miłem. N’e, tylko pro szę nie mów mi pan żadnych komplementów; nie uganiam sie wcale za tern, ale mówię na seryo, tak jak myślę. Kiedy na pana patrzę, przychodzą mi na myśl dawne czasy i dawne twarze, chociaż dawno już znikły z horyzontu mych oczu. Przeszłość moja była bardzo smutną, a przecież i ona ma swe świetlane punkta. Pani Abbott, Gotfryd i mała śliczna Leonia! Cała boleść zdaje sie być zapomnianą, kiedy myślę o tych trzech osobach. — Nie przypomina sobie pani nikogo więcej, j* nie błądzę także przed panią w tej przeszłości ? ~ O, wtedy nie byłeś "pan moim przyjacielem, niech pan się nie zapiera! Pamięć mam doskonałą 1 znam dokładnie wszystkich, którymi naonczas na ntnle coś zależało, pan zaś do tej małej liczby nie należysz wcale. Skądby zresztą ta przyjaźń wzięć się była miała ? Byłam naonczas hrzydkiem, zdziczałem stworzeniem, nie: grabnem i nieokrzesanem. Nie nale-. żałam do waszego towarzystwa, ja i dzisiaj do niego nie należę. Nie! Ta przepaść nie została wyrównaną1 niczem! Czy pan myślisz, że ja tego nie czuję? Je stem dzisiaj ulubioną śpiewaczką, talent mój za pie niądze sprzedaję; wysokie figury jak Van Rensselaer zapraszają mnie do swych salonów, bo śpiewam i go ści bawię. A przecież jestem bez nazwiska, bez oj czyzny, podrzutkiem tylko, wszysikiem tan, czem da wniej byłam i wiedzieć, czem jestem, jest właśnie m<y jem jedynem menasyconem pragnieniem, tęsknotę, tra wiąca serce. Przecież nazwisko jakieś mieć muszę, jakaś krew oddalonego jakiego rodu, który istnieje po dziś dzień płynąć musi w moich żyłach. Owi Slea« lordowie, dotychczas myślę o tern, czy cm byä ze mae spokrewńienL czv eie ? jii Bstn uważa za zaradę. Anglicy są wprawdzie i siwa, aniżeli porażki lub zwycięstwa, w kfórycif wiere słabi i małostkowi, nigdy jednak zdrajcami. A by łoby to zdradą Nierrjcom pozostawić swobodę dzia łania na Wschodzie. Anglia wobec żydów rumuńskich. Angielski minister dla spraw zagranicznych Bal four zapewnił przedstawicieli związków żydow skich, iż Anglia za wszelką cenę wystąpi w obro nie żydów w Rumunii. Rząd londyński nie ścierpł by żydów w Rumunii powojennej, uciskano. Prze ciwnie. będzie i chce pilnować, by położenie żydów w Rumunii qoraz bardziej się poprawiło. WOJM. A key a artyleryi niemieckiej na zachodzie. „Basler Nachrichten” donoszą: Agencya Havasa stwierdza wyjątkowe spotęgowanie się ognia artyleryi niemieckiej pomiędzy Montdidier a Oise i pomiędzy Ourcq a Mamą. Ostrzeliwane są bezustannie prze dmę i tylne linie francuskie. Dzienniki francuskie dopatrują się w zwiększonej działalności artyleryi niemieckiej zwiastuna nowych wydarzeń. „Echo de Paris” podkreśla, iż należy liczyć się z możliwością nowych wielkich ataków nieimieddch, przypuszczalnie w okolicy między Montdi dier a Chateau-Tgierry. „Basler Nachrichten” donoszą dalej: Artylerya niemiecka ostrzeliwirje z dział najcięższego kalibru ,-fort Pompelle. Pomimo energicznej obrony Francu zów, spodziewać się należy, iż będą oni musieli opu ścić wkrótce tę placówkę, nie są bowiem w stanie wytrzymać ognia artyleryi niemieckiej. Przygotowanie dla obrony Paryża. więcej wojsk brało udział. Austrya nie znajduje się w tak korzystnych warunkach, aby znieść mogła klę skę, albowiem 3/5 jej ludności nie żywi żadnej sympatyi dla celów wojny, lecz wie, że tylko zwycięstwo aljantów zapewnić im może wolność. Przypominam tu Czecho-Słowaków w Syberyi. Wszystkie te sprawy mają wielkie znaczenie i. dodają nadziei. Wszyscy je* s:e'my pod wrażeniem wielkich wydarzeń na zacho dzie. Niebezpieczeństwo dotąd nie minęło, ale jakie kolwiek mogą być trudności po naszej stronie, po stronie państw centralnych se cne o wie e większe. Echa ataku na Calais. „Zürcher Post” pisze: Jak donosi „Petit Calaisien”, w poniedziałek ubiegły pochowano 150 osób zabitych podczas ostatniego ataku lotników niemieckich. Wśród zabitych znajdowały się dwie całe rodziny, składające się jedna z dziewięciu, a druga z pięciu osób. Z walk we Włoszech» Z Zurychu donoszą: Podróżni, przybyli z nad granicy włoskiej donoszą, iż pomiędzy Francyę a Włochami przebiegają bezus annie pociągi wojskowe. „Italia” pisze: Jeżeli powiedzie się nam przecią gnąć bitwę o 8 do 10 dni, wówczas będziemy mogli zrównoważyć siły na froncie. Londyński korespondent „Zürcher Post” donosi: Korespondenci angielscy donoszą z frontu włoskiego, że Austryacy wystawili do boju 7500 dział wielkiego kalibru. Wojska awstryackie biły się dzielnie, przyczem wspierał ich obfity maieryał wojenny. Korespondent wojenny „Secolo” opisuje niesłycha ne trudności terenowe wzdłuż Piavy. Każde 100 me trów odzyskanego terenu trzeba było okupić za jx>mocą prawie nieludzkich wysiłków. Z powodu po kręconej linii frontu, tylko w rzadkich wypadkach czy nie można skuteczny użytek artyleryi. Pod WesiEcyą. Z Genewy pszą: Jak donoszą z Paryża, usuwa Z Genewy donoszą pod datą 24 czerwca: Prasa ne są obecnie również z Panteonu cenne dzieła sztuki, w celu umieszczenia ich w bezpiecznem miejscu. Jak francuska chociaż zadaje sobie dużo trudu, ażeby aukomunikuje „Petit Parisien”, próby przeniesienia słyn stryacką ofensywę przedstawić jako nieudiałą, to jednak nych malowideł ściennych uwieńczone zostały zupeł- zmuszona jest przyznać wielkie sukcesy austrya tidej nem powodzeniem. W chwili obecnej dokonywa się armii, operującej nad dolną Piavą. Z wywodów prasy przeniesienie słynnych fresków Puvis de Chavennes przeziera poważna obawa o Wenecyę. Dzienniki pod „Życie św. Genowefy”. noszą, że Boroevie stoi tylko o 20 kim. od miasta, Według „Basler Nadir.”, Havas donosi z Paryża: idzie zaś prosto na Mestre. Francuska krytyka woj Gubernator Paryża, generał Guillaumat, wyraził wo skowa pociesza się nadzieją, że lesista gómoitalska bec współpracownika „Excelsior” swe niezachwiane nizina, którą Austryacy będą musieli przejść po prze zaufanie, jakie pokłada w generałach Foch i Petain. kroczeniu Piave, zgotuje im bardzo wielkie trudności. Obrona Paryża, zorganizowana na wielką skalę, przy Wojna gsodhwodnsłi padnie w pierwszej linii obydwom wspomnianym ge nerałom. Ich osobiste zadanie ogranicza się na tern, (wtb.) Berlin, 24 czerwca. (Urzędowo.) Na ażeby zastosować te względne środki, które dyktuje sze łodzie podwodne zniszczyły znowu na północnej mądrość. widowni wojny, przeważnie w kanale, 17 500 ton bruto reg. nieprzyjacielskiego tonażu handlowego. Lloyd George o położeń;’ai Szef sztabu admiralicji. tamjeimem3 • Nieznośne stosunki zapanowały — jak pisze pe (wtb.) Z Londynu donoszą: Odpowiadając v wna gazeta włoska — z powodu wojny podwodnej izbie na pytania o położeniu wojennem wyraził si< w kom unika cy i pocztowej między Włochami a Egip Lloye George jak następuje: Pewna liczba wy bor o tem. Do Egiptu nie nadeszła żadna poczta z Włoch wych wojsk amerykańskich, które przetransportowane od 17 kwietnia do połowy maja. W roku 1917, gdy zostaną do Europy, wystarczy, aby aljantom doda; angielskie i francuskie parowce pocztowe kursowały otuchy a nieprzyjaciół naszych rozczarować. W obe tylko między Marsylją a Egiptem, leżała włoska poczta cnej chwili nie tnożna z całą pewnością określić sto nieraz całćmi miesiącami w Syrakuzie, ponieważ nie sunku sił aliantów i państw centrowych. Byłoby je nadszedł żaden parowiec dla jej odebrania. dnak dziwnem, gdyby w niedługim już czasie aljanci na zachodzie nie byli silniejsi od Niemców. W naj Sprawozdanie austriackie». bliższych miesiącach położenie zawsze jeszcze będzie Z dnia 1 czerwca. Wczoraj był front górski mię groźne, ale z punktu widzenia aliantów polepsza się dzy Asiago a Piava znowu widownią walk gwałto óno powoli. Generałowie aljanfów patrzą w przy" wnych. Nieprzyjaciel czynił wszystko", by odzyskać sjIość pełni otuchy i nadziei. Stoimy w przededniu utracone w dniu 15 czerwca pozycye górskie. Na Wie kich wydarzeń. Może już w ciągu najbliższych górze Monte di Valbella, Col del Rosso, Assolone, godzin, w każdym zaś razie w ciągu Solarclo i Monte Perlica walczono zacięcie przez więk kilku dni wydaną nam zostanie wiel szą część dnia. Włochów odrzucono wszędzie, w kil ka bitwa, od której zależeć może wynik całe ku miejscach za pomocą kontrataków. Ńadeszłe do wojny. Ale aljanci nigdy nie byli lepiej przygotowań niesienia opisują wyższą ponad wszelką pochwałę po na odparcie ciosu, jak obecnie. Ostatni atak Niemców stawę biorącej w walkach udział piechoty i artyleryi na. armię francuską nie udał się. To samo pow’e- i wymieniają szczególnie pułki piechoty 9 (galicyjski), dziec można o poprzednim ataku niemieckim na na 53. (chorwacki), 114. (górno- i dolno-austryacki), 12Ó. sze wojska. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy ni< (śląski) i bośniacko-hercegowiński nr. 4. podejmowali Niemcy żadnego prawie większego ata Na obszarze góry Montello i na południe-jzachód ku na naszą armię, ostatnie zaś ataki zostały odparte stąd nieprzyjaciel rekogneskował za pomocą patrołek Położenie w Rosyi jest zupełnie chaotyczne. Nie nad Piava. Na obszarze pod San Dona musiały woj można mowie o rządzie rosyjskim jako o rządzie ro ska zasłaniające przejście dywizyi naszych na drugi syjskun jako o rządzie całego kraju. Kereńsld i jegc brzeg staczać zacięte walki na wszystkie strony. Ru rząd jyzedstawi a ją dotąd jeszcze całą Rosyę. Nie tyl chy nasze zdołaliśmy i tutaj przeprowadzić planowo t ko pozyleczneąn, ale wprost koniecznem jest, abyśam i bez strat w materyale wojennym. Rosyi pomogli. Umów, zawartych z Rosya, nie do Od 15. czerwca stracili Włosi przeszło 50 000 • trzymali Niemcy ani przez 24 godzin. W Rosyi po chłopa w jeńcach, wtem 1100 oficerów. Ogólne straty czynajo zrozumieć coraz lepiej, czem właściwie jes wroga wynoszą przy najściślejszej ocenie 150 tysięcy .miłiłaryzm nicniiccjci. Nfitiiswisc przeciwko Nicmcon chłopa. wymaga sie, zwłaszcza w obszarach okupowanych Szef sztabu głównego. Mój poufnik twierdzi, że Rosya obecnie więcej mi kiedykolwiek gotowa jest wziąć udział w każdym ru Sprawozdanie włoskie. chu, mającym na celu wypędzenie Niemców ' z icł (wtb.) Z dnia 24 czerwca: Dzień wczorajszy uko ; kraju ojczystego. Takie sprawy dedaja nadziei D< ronował nasze zwycięstwo. Oparty o Piave w obsza Rosyi trudno się dostać, jedynie Japonia ma woln; rze, który pod naciskiem naszych wojsk zmniejszał się. do mej drogę. Asquith tak dobrze jak każdy fam coraz więcej, bezustannie atakowany przez naszą ar* zna trudności, pod tym względem istniejące. Nie są fyleryę i lotników, począł nieprzyjaciel cofać sie w dzę, aby rozwodzenie się o tern przyniosło jakakol nocy na 23 czerwca na lewy brzeg rzeki; na prawym wiek korzyść. brzegu trzymał się przez 8 dni rozpaczliwie i kosztem _ Władki we Włoszech są wielce obiecujące. Cho niesłychanych ofiar. Przejście przez rzekę wykonał dzi tu o jedne z tych porażek militarnych, albo zwy nieprzyjaciel pod morderczym naseym ogniem. Pod cięstw, które mogą mieć o wiele ważniejsze osłoną straży tylnych i oddziałów "kulomiotów, cofał się nieprzyjaciel" w dągu effifa wczorajszego, naciera ny wciąż przez zwycięskie nasze wojska Montello oraz cały prawy brzeg Piavy z wyjątkiem krótkiego odcinku pod Musile, gdzie walka trwa dotąd, znaj dują się znowu w zupełności w naszem posiadaniu. Dotąd naliczyliśmy przeszło 4000 jeńców. Ogromna zdobycz w broni i narzędziach wojennych wielkiego rodzaju wpadła w nasze ręce. Nadzwyczaj wielka liczba poległych Austryaków pokrywa pole bhwv, świadcząc o bezskutecznem męstwie i ciężkiej klęsce przeciwnika. Wiadomości z bliższych i dalszych stro, — Jeżeli dostawca zawarł z odbiorca długoter minowa umowę, na dostarczenie pewnego towaru, wówczas zmiana cen, która zaszła w międzyczasie żadną miarą nie upoważnia dostawcy do złamania układu, o ile odnośny towar znajduje się jeszcze w handlu. Tak zawyrokował sąd Rzeszy w Lipsku już dnia 21 marca 1916, a w dniu 15 marca 1918 zaj mował się ponownie podobną sprawą i to z równym wynikiem. Firma A. zobowiązała się bowiem kon traktem zawartym 1 lipca 1914 r. dostarczyć firmie B. w ciągu roku bardzo znaczne ilości cynowych ru rek do maści. Gdy z wybuchem wojny cyna zaraz podskoczyła w cenie, firma A. zaniechała dalszej dostawy i zaskarżyła firmę B. o zwolnienie z umo wy. Sąd Rzeszy odrzucił jednak -skargę i wydał powyższy wyrok. (Zbiór wyroków sądu Rzeszy, tom 92, str. 322). Mysłowice. (Kominiarze złodzieje) Kominiarze Bukal i Białecki z Laurahuty, będący za trudnieni u majstra Griitznera, w Mysłowicach, do puszczali się licznych kradzieży. Obaj przeszuki wali w różnych domach piwnice i kradli co im w ręce wpadło, przeważnie jednak wódkę ! tytoń. Pe wnemu kupcowi ukradli większą ilość tytoniu, któ ry przez komin wydobyli na dach i udali się z nim na sąsiednie domy. Bukal oprócz tego żądał więk szych opłat kominiarskich, przyczem zwykle fałszo wał kwity. Bielickiego skazał sąd na dwa miesią ce, a Bukala na 4 miesiące więzienia. Laurahuta. (Sprzeniewierzenie). Wdo wa Pasoniowa odebrała od pewnego Królewiaka 24 funty słoniny i 10 funtów kiełbasy, którą sprze dać miała w Laurahucie. Pasoniowa, jak się ttómaczyła, nie mogła w Laurahucie pozbyć się towaru i wywiozła go do Król. Huty, gdzie jej go skonfisko wał pewien »pan w mundurze«. Ponieważ nie mo żna było wykazać fałszywości jej twierdzenia, ska zał ja sąd tylko na 15 mk. grzywny. Janów. Wywłaszczyciele włamali się w nocy do składu kupca M. i skradli towarów róż nych za 12 000 marek. Po złodziejach niema żadne go śladu. Wirek. Filia Zjednoczenia Zawodowego urzą dza przedstawienie amatorskie w niedzielę, 7 lipca 0 godz. 7 wieczorem na sali p. Skoludka w kolonii Biel szowickiej. Odegrane będą dwie sztu ki: »Za nic żydowskie swaty«, i »Młynarz i komi niarz«. Kasa otwarta będzie o godzinie 5-ej. Bile ty nabyć można naprzód u p. Gajdy na Wirku, Kreisstr. 4 i p. Skoludka. Szanowną publiczność uprasza się o liczne przybycie. Bobrek. (Nieszczęście). W hucie »Julii« spadł z kranu z wysokości 15 metrów ślusarz Ki* tzinger, który wskutek odniesionych okaleczeń sko nał niebawem w szpitalu, dokąd go przeniesiono. Tej samej nocy spadł pewien robotnik z wysokiego pieca żelaznego i także skonał wskutek obrażeń. Monter Müller nazajutrz spadł z kranu na stos ce gły. Okaleczonego przeniesiono do lecznicy, gdzie jednak niebawem ducha wyzionął. Müller liczył lat 18, i pracował ostatnią szychtę, gdyż miał nazajutrz stawać do wojska. Miechowice. (Usiłowane morderstwo 1 s a m o b ó js t w o.) W zakładzie ewangelickim »Friedenshorst« dokonano napadu na dziewczynę którego nie zdołano dotąd wyjaśnić, a który był wi docznie przyczyną samobójstwa napastnika. Wy chowanka zakładu Frieda Wietha, lat 17, pochodzą ca z Zabrza udała się do kotłami, aby palacz wpu ścił do pralni pary. Palaczem w kotłami zakłado wej był 16 letni Pogorzałek z Miechowie. Nagle wybiegła dziewczyna z kotłami i na podwórzu upa dła bezprzytomna. Woźnica będący zajęty na po dwórzu pobiegł do dziewczyny i widząc ją skrwa wioną, udał się do kotłami, gdzie Pogorzałek poin formował go, że dziewczyna uderzyła sobą o ko cioł i okaleczyła się. Gdy woźnica wrócił do dzie wczyny i pomagał pielęgniarce okaleczoną podnieść, padł w kotłami strzał. Pogorzałek za pomocą pod robionego klucza wyjął z rzeźni zakładowej nabój do zabijania zwierząt, nałożył go sobie na piersi i doprowadził do eksplozyi. Gdy zajrzano do kotlarni, Pogorzałek dogorywał i niebawem skonał. Bezprzytomną dziewczynę umieszczono w lecznicy, gdzie przyszła do siebie i oświadczyła, że Pogorza łek, bił ją młotkiem do krwi aż upadła. Potem zer wała się i wyleciała na podwórze. Dalszych wy jaśnień nieszczęśliwa udzielić nie mogła, gdyż zno wu utraciła przytomność. tydsry. Zakończyły sic b nas wykłady i kazania i nauki, jakie nam ks. dziekan urządził. Uczestnicy tych wykładów nigdy niezapomną wy słuchanych nauk, które trafiały do serca i duszy. Rzadko gdzie odbywają się takie nauki, wyjaśniania pisma św. i Godzinek i naszemu ks. Dziekanowi z serca dziękujemy za jego pracę mozolną i wszelkie trudy. Najlepszem jednak podziękowaniem dla ks. Dziekana będzie to, że jego nauki zamieniać będzie my w czyn, i w życiu stosować, aby widział że je go nauka wydaje zdrowe owoce. Tymczasem nie chaj zadowolić się raczy naszem starem »Bóg za płać!« Wdzięczni parafianie. Goczałkowice. (Racyonowana ku ra cy a). Wskutek rozporządzenia władzy, pobyt ku racyjny w miejscach kąpielowych został ograniczo ny do 4 tvgodni. Zatem w Goczałkowicach i ja strzębiu pobyt letni gości nie może przekraczać 4 tygodni. Rozporządzenie to nie dotyczy wojsko wych; dzieci miejskich i chorych! Racibórz. (Młodociani złodzieje). An toni Glenz i Jan Fojtzik z Lubomi, liczący po 17 lat, odpowiadali przed sądem tutejszym za kradzież wie prza. "Oskarżeni ukradli Armie Śzymiczkówej w Lu bomi wieprza wartości 300 mk.ź którego zabili i mię so sprzedali w miastach. Obaj wyparli się wszel kiej winy. Pomimo, że pies policyjny poprowadził policy anto w zaraz po kradzieży do mieszkania Głenza, Sąd skazał Glenza na 9 miesięcy a Fojtzika ba pół roku więzienia. Piotrowice pod Raciborzem. (Sprze pie rzenia w| »Darlehnkasse«.) Kupiec i obe rżysta Klósel sprawujący przez szereg lat urząd kasyera w »Darlehnskasse« sprzeniewierzył 192 000 marek. »Kasyer«, który cieszył się zaufaniem całej gminy, odbierał od ludzi oszczędności, których je dnak do ksiąg nie zapisywał, ściągał także zaległe raty długów, lecz i tych sum nie zapisywał do ksią żek. Poszkodowani są przeważnie drobni gospoda rze. Gospodarka Kłosia trwała szereg lat, a kon trola nad jego pracą była niedostateczną, skoro uda ło mu się w takiej małej spółce tak wielką sumę sprzeniewierzyć. »Kasyera« aresztowano. Jeleniagóra. (Krowa i żmija jadowita). W sąsiednim lesie pasło się bydło robotnika Schmid ta. Nagle żmija jadowita rzuciła się na jednę kro wę i wbija jej swe żądło w szyję. Krowa nie mo gąc zrzucić dużej żmiji, wybiegła z lasu i po przez pola pędziła do kilka kilometrów oddalonej wsi, gdzie ją ujęto i żmiję zabito. Przywołany wetery narz wykonał natychmiast na krowie operacyę, któ ra tak się udała, że zwierzę jest ocalone. Zgorzełlce. (A m t o w y p o 1 i c z k u j ą c y I ud z i). Właściciel dworu "i amtowy w Nieder-Ludwigsdorf. Oswald Schneider, odpowiadał przed są dem za sponiewieranie człowieka i nadużycie swej władzy. W nocy na 7 sierpunia zr. wybuchł w je go wsi pożar. Przypuszczano ogólnie, że ogień spo wodowany został przez nieostrożność 17 letniego parobka Fimfstticka, który miał porzucić palącego papierosa na pokój. Amtowy przeprowadzający w tej sprawie śledztwo, uderzył parobka dwa razy w twarz za nieodpowiednie zachowanie się. Parobek twierdził, że amtowy bił go dla tego, że nic chciał się przyznać do winy, czego jednakże rozprawy są dowe nie potwierdziły. Sąd skazał jednak amtowgeo za sponiewieranie parobka na 50 marek grzy wny. Inowrocław. (Wielka kradzież). Pani dr. Mtilerowa. mieszkająca w starej gazowni, po wróciwszy z Berlina, gdzie bawiła od 9 do 18-go bm. doznała przykrej niespodzianki. Skrytka do kluczy była wyłamana a kosztowności będące tam I w innych szafach skradzione. Złodzieje zabrali srebra stołowe na 48 osób znaczone literami M. M., biżuterye, złote zegarki, pierścienie, łańcuchy, bry- fanty wfeÄrfe? wartości, brosze, bransoletki f linie rzeczy, między niemi wartościowe pamiątki rodzin ne. Pozatem zginęła bielizna osobista i inna, kosz towne futra, materyały i jedwabne suknie. Z pie ców (?!) powyjmowano zapasy żywności, ze skle pu wina i likiery. Ogólna wartość skradzionych rze czy wynosi na obecne czasy 100 000 marek. Dom, choć zamknięty, był bez dozoru i złodzieje mieli czas gospodarować. P. M.' za wykrycie sprawcy wyznaczyła 500 marek nagrody. Ostrzega się. przed zakupnem skradzionych rzeczy. Hanower. W kilku miejscowościach w Hauowerskiem, w Księstwie Schaumburg Lippe i w po wiecie Minden w Westfalii zauważyć można jako nowość u wchodu do zagród i domów gospodarzy tablice z napisem »Hamstern verboten!« (skupowa nie żywności zakazane!) Przy wjazdach do miej scowości tych przytwierdzono znowu wielką tabli cę orzekającą, że każdy, kto stawi opór rozporzą dzeniom właściciela domów i gruntów, zaskarżony zostanie za najście domu. Właściciele ci chwycili się tego środka, gdyż zdarzały się wypadki, gdzie ludzie rzekomo dopytywali się, czy mogą kupić ży wności, lecz w rzeczywistości oglądali sobie poło żenie domu a następnie w nocy się włamywali. Sku tek tych ostrzeżeń jest podobno zadawalający. Jeszcze można zapisać sobie „Górnoślązaka“ 1 Bank Ziemski • Landbank t I w Bytomiu (Beuthen O.-S.) < X ul. Dworcowa (Bahnholstr.) 3? Z poszukuje # do kupna | | gospodarstw j w rozmaitej wielkości ‘ z budynkami I Ä i — o ile możności — z żywym i Ęk i martwym inwentarzem, ( 1 Kasa Oszczędności j % Banku Ziemskiego przyjmuje depo* Ä żyta w każdej wysokości, płacąc od Z nich 3, 4, 4%, 41/, i @ procent, zależnie od czasu wypowiedzenia. ^ | i , NADESŁANO. Na Czytelnie Ludowe! Przedstawienie amatorskie sztuki »KRAKOWIACY i GÓRALE* odbędzie się w niedzielę dnia 30 go czerwca i w nie dzielę dnia 7go lipca na sali domu towarzystw »Ulo w Bytomiu. Początek przedstawienia o godz. 7-mej, Po bilety na pierwsze przedstawienie zgłaszać się można od dziś do p. Smoczykowej — ulica Tarnogórska 11 (firma J. Smoczyk). Ceny miejsc oprócz podatku biletowego: Krzesło rezerwowane 3.00 m. T. miejsce 2.50 m. — II. miejsce 2.00 mk. — III. miej sce 1.50 mk. — Loża (I rząd) 3.00 mk. — Loża (ii. rząd) 2.50 mk. — Miejsce do stania 1.00 mk. mmwm na trzeci kwartał» Zamówienie na poczt?. »G ö r o o ś ł a z a k« kosztuje na cały kwartał 2 marki, z przynoszeniem w dom 2 marki 42 fen. . PostbesteHnngsformular. Unterzeichneter abonniert hiermit tid dem Kaiserlichen Postamt für das III. Vierteljahr 1918 für die Monate: (Juli, August und September) auf die in K a 11 o w i t z erscheinende Zeitung Szan. Czytelników prosimy o jednanie nam nowych abonentów w kolach kre wnych i znajomych', za co już naprzód składamy serdeczne staropolskie »Bóg zapiać!« „i§ra©ślą%ak“ für (Imię i nazwisko): Do naszych czytelników z Laurahuty i Siemianowic! Z dniem 1-go lipca br. obejmuje część agentury pani Lubojanskiej" z Sadzawki p. Marta Ksionsek z Laurahuty przy ul. Fitznerstr. Nr. 1. Prosimy zatem Szan. Czytelników, abonament od 1-go lipca u p. Marty Ksionsek już odnowić. Buro wiec. Ponieważ p. Pawlenkowa agenturę złożyła, prosimy Szan, Czytelników gazety naszą zapisać sobie na poczcie. Bobrek, Nasz dotychczasowy agent p. Aug. Nowak złożył z dniem 30. czerwca agenturę na ga zety nasze. Agenturę tę obejmuje nasz kolporter p. Józef Białas w Orzegowie. Prosimy na nowy kwartał gazetę naszą już zamówić i zapłacić u p. Białasa. Wieszowa. Nasz dotychczasowy agent p. An toni Suszka złożył agenturę na gazety nasze z po wodu zaciągnięcia do wojska. Agenturę tę obej* muje ż dniem i. lipca nasz tamtejszy agent p. Józef Mazur.,— Szanownych Czytelników prosimy gazety na przyszły kwartał już u p. Mazura za mówić i jemu abonament nowy zapłacić. \ każdego rodzaju usuwa- $ szybko Kasperka nacieranie » tabletki ; nacior. 4.00, tabl. 2.00 m. Do nabycia tylko praw dziwe w Aptece w Koszęcinie (Koacbeutin Q.-8.) 3,4)0 3Ä., mit Abtrag 5$,43 H# j Zmiany agentur. (Mieszkanie): Obige Mk. «tiS, erhalten m haben bescheinigt , 1918 den % 'A Kaiser! Post % i Kwit ten należv wyciąć napisać Imię t m* zwisko i wraz z pieniędzmi oddać na poczcie. Nakładem „Górnoślązaka”, spółki wydawn. ? ogr. odp w Katowicach — Drukiem drukarni „Katolika”, spółki wydawn z ogr. odp. w Bytomiu. -- Redaktoi odpowiedzialny: Adam Napleralski w Bytomiu. Poszukuję kupna małego pspotiisiws eiijskiBiD z 5 lub 8 mg. pola i masywneroi zabudowaniami możliwie w pobliżu wody. Emanuel Schmidt, Hlndenburg (Zabrze) Zabrzerstra=;gol8 Co dopiero wyszły z druku: i J na wszystkich pocztach lub u listowych i Heumatyzm $ Gliwice. Agenturę p. Piotra Rućfy w Otwteadh oddaliśmy z dniem 1. lipca p. Janowi Maikowi w Szobiszowicach, ul. Borlochstr. 7. Czechowice. W miejsce naszego agenta p. Po* loczka, oddaliśmy agenturę naszą p. Wlktoryi Ka* łuża tamże. Prosimy u niej gazetę na HI kwartał m zamówić. Batenbrock (Westfalia). Ponieważ p. Jan Wie czorek agenturę złożył, prosimy Szan. Czytelni ków gazety nasze zapisać na poczcie. Kwitv do zapisania gazet znajdują się u p. Wie czorka. Prositny nie zważać na zabiegi osób trze cich, którzy w nieuczciwy sposób czytelników ba łamucą. Tak nam donoszą bowiem rozmaici czy telnicy. Administracya »Górnoślązaka« i Dzień. Śląskiego; w Katowicach. Karty wojenne BANKlilie»LUDOWY :: KATOWICE He»6y (Beatesirasse 16) ----------- wa własnym domai ^=z^======-=z udziela pożyczek na weksle? płaci od złożonych w nim pieniędzy : 8% an tygodniewem wypowiedzeniem, 3l/j *» dwierdrocznem wypowiedzeniem, 4% za pólrocznem wypowiedzeniem. Wenccyi i fśaK-iinii 9ob3n!ovggo Tyrolu i jego granie plac wojny w $zyi Od 1—3 wiecznie oblicza mię procenta za caffti miesiąc* oA 4—1« rob stron jak z Westfalii* wiącznie jeszcze za pól miesiąca. Z dalszyob Nadrenii it. p. można nadsyłać oszczędności pocztą, z dołączeniem 5 ien. za'odniesienie. Przyjmujemy oszczędności dzieci od 50 fen* w dni powszednie tytko do połud. od godz. S1/,—12. Po południu bank zamknięty, gdyż wtedy załatwia, 'ię tylko sprawy hipoteczne, książko warne i d. feiełon nr. 1012. — Konto czekowe: Nr. 15012 Bresleo. Ce^ta 6D fen., z przesyłką 70 fe»., za zaliczką 85 fen. Polecamy nasze skarbonki domowe. Bank otwarty X* qgarala „O w liiitowicaeh. 38F A g4 tuj cle e« iseesą eeeeląl r«C