Historia i opis kościoła N. Maryi Panny w Otis, IN
Transkrypt
Historia i opis kościoła N. Maryi Panny w Otis, IN
Historia i opis kościoła N. Maryi Panny w Otis, IN. Pamiątka Złotego Jubileuszu 1873-1923 Parafii Najśw. Maryi Panny w Otis, IN. CAP at Orchard Lake. Data istnienia kościoła polskiego w Otis, Ind., sięga roku 1873. Ale Polacy cokolwiek dawniej zaczęli się w tych okolicach osiedlać. Według opowiadania panów: Jana Kajzra (właściwie Walentego Kosmatki), Jana Woźniaka i Jakuba Lewandowskiego, Polacy już w roku 1855 poczęli te strony zamieszkiwać. Jedni gromadzili się około miasta La Porte, pracując po farmach, inni zaś w większej liczbie zamieszkali po lasach około osady Otis (dawniej Salem Crossing zwanej), trudniąc się prawie wyłącznie karczowaniem i obracaniem na ziemię orną cudzych lasów. Długo i wytrwale pracując, wielu z nich zakupywało sobie własność i tym sposobem stali się osiadłymi obywatelami tutejszej okolicy. Gdy liczba familii polskich wzrosła do stu przeszło, biskup diecezji Fort Wayne, Najprzewielebniejszy ks. Józef Dwenger, zaopatrywał ich w potrzeby duchowe za pośrednictwem najprzód, śp. ks. Bartosza, Polaka, proboszcza niemieckiego kościoła św. Józefa z La Porte, a następnie po jego śmierci ks. Szulak z Chicago, dojeżdżał do nich parę razy do roku. Ci misjonarze gromadzili lud polski albo w La Porte, albo też po domach prywatnych odprawiali nabożeństwa i administrowali Sakramenty św. Blisko Otis, gdy kościoła nie było, nabożeństwo odprawiało się w domu p. Jakub Lewandowskiego, jako w punkcie więcej środkowym od innych miejsc. Taki stan niedogodny trwał lat kilka, aż w roku 1871 w jesieni, gdy ks. F. Ksawery Szulak, po całodziennej pracy misyjnej odpoczywając, rozmawiał z gospodarzem swoim Jakubem Lewandowskim : tenże prosił go, aby nazajutrz przemówił do ludu polskiego o potrzebie zbudowania kościoła. Ks. Szulak uznał całą słuszność zrobionej mu uwagi, a po ognistej przemowie do ludu, dnia na¬stępnego uczynionej, zajął się bezzwłocznie zbieraniem składek od obecnych, tak w gotówce jak w podpisach, i w jednym dniu zebrał na przyszły kościół 200 dolarów. Oto taki był początek teraźniejszego kościoła Najświętszej Maryi Panny w Otis. Główna zasługa i wdzięczność Polaków należy się bez wątpienia ks. F. Ks. Szulakowi z Chicago — ale do tego niemało się także przyłożył wyżej wspomniany p. Jakub Lewandowski, jak to każdy widzi z powyższego opisu. Widząc dobrą wolę ludu, ks. Szulak wybrał na kasjera p. Jana Kajzera, a na kolektorów, oprócz Jana Kajzera, Wojciecha Nowaka, Marcina Jasickiego, Jakuba Lewandowskiego i Jana Woźniaka, farmerów, ludzi uczciwych i sumiennych, którzy z gorliwością wywiązali się z włożonego na siebie obowiązku. Zasługują więc na to, aby ich nazwiska przeszły do potomności. 1 Kościół. Jakkolwiek początek kolekty był dość świetny i obiecujący, nie poszła ona jednak tak łatwo. Wówczas Polacy w Ameryce, chociaż mieli dostatek żywności, ale pieniędzy po większej części nie mieli. Z tego to powodu po upływie kilku miesięcy, zebrawszy zaledwie $712 gotówką, poczęli myśleć o wyborze miejsca pod przyszły kościół. Po wielu naradach, na których jedni chcieli mieć kościół w Holmsville, inni w okolicy posiadłości Nowaka, Tomczaka itp., zgodzono się nareszcie na to, aby kościół postawić w Otis, jako w miejscu najdogodniejszym dla łatwej komunikacji, przy krzyżówce dwóch linii kolei żelaznej. Nie było zgody i co do wyboru placu pod kościół. Były trzy zdania: jedni chcieli kupić górę, (na której dziś stoi zbór luterski), miejsce zaiste bardzo piękne i łatwe do przyozdobienia, ale zgiełkliwe zanadto, a co najgorsza, że położone pomiędzy dwoma karczmami. Inni radzili wybrać pod kościół szczyt góry na południe od zboru luterskiego położonej, gdzie stoi dom Ignacego Janickiego. Ale kompanja kolei żelaznej, do której to należy, sprzedać placu nie chciała. Wybrano wiec płaskowzgórze w oddali od środka kolonii Otis położone, nie tak piękne jak miejsca poprzednie, lecz ciche i spokojne. Miejsce to, gdzie dziś stoi kościół i plebania, należało do Fryderyka i Doroty Hannemanów, zajmuje przestrzeń dwóch akrów i 37,100. rachując od środka drogi od domu Fellera, do kościoła prowadzącej. Kupiono ten grunt dnia 13 kwietnia 1872 r. za sumę 454 dol. W jesieni tegoż roku zaczęto budowę kościoła, a ukończono na wiosnę 1873 r. Kościół jest zbudowany z drzewa na sposób amerykański; ma 50 stóp długości, 30 szerokości. 20 wysokości. Wieża na froncie spiczasta, 70 stóp wysoka. Wewnątrz do 1877 r. był wybity deskami (laths) i wapnem wytynkowany na grubo, to jest bez wygładzenia i niepobielony. Zakrystie dwie stanowiły dwa drewniane parawany, nie dochodzące do sufitu i czerwono pokostowane; podobnież były pomalowane ławki kościelne. Na chórze była jedna ławka, a zamiast schodów, prosta drabina na wieżę. Całość, więc wnętrza wyglądała ponuro i odrażająco, ale że biednych Polaków nie stać było na coś lepszego, musieli na tym poprzestać. Budował kościół w Otis p. Jan Rękawic, Polak, obywatel z Michigan City. Cała budowa kosztowała 2.550 dolarów. Kościół poświęcił z upoważnienia biskupa O. F. Ks. Szulak T. J. z Chicago, w obecności ks. Jana Oechteringa z La Porte i ks. Piotra Kończę, Litwina, z Chesterton. Ceremonia poświęcenia odbyła się w niedzielę III po Świątkach, dnia 22 czerwca 1873 r. Pierwszym kapłanem, sprawującym obowiązki parafialne w Otis, był wspomniany ks. Piotr Kończ, emigrant z gubernii Wileńskiej, z Litwy pochodzący. Ukończył on nauki duchowne w Milwaukee i tamże był na kapłana wyświęcony. Ponieważ miał w Chesterton posadę, a w Otis nie było domu dla księdza, więc do listopada 1873 r. dojeżdżał tylko do Otis. Od listopada porzuciwszy posadę w Chesterton, dla małej biegłości w języku angielskim, przeniósł się na stałe mieszkanie do Otis, zajmując dom najęty nad samą koleją, przy drodze prowadzącej do Holmsville, pomiędzy domami Felera i Hannemana. Zajmował posadę w Otis do lipca 1875 roku, dojeżdżając prócz tego raz na miesiąc do South Bend i parę razy do roku do Rolling Prairie, New Carlisle i Terre Coupee. 2 Dom. Do 1876 roku nie było żadnych budynków na gruncie kościelnym prócz samego kościoła, dopiero w maju 1876 r. stanął dom mieszkalny dla księdza (obok kościoła), który zbudował p. Jan Rękawic za 975 doi. Po wystawieniu domu na wiosnę w 1877 r., oczyszczono plac przed kościołem i ogrodzono, oraz założono sad owocowy i plac osadzono drzewami. W tymże roku poprawiono wszystkie płoty, urządzono cmentarz grzebalny, który z upoważnienia ks. Józefa Dwenger, biskupa Fort Wayne, dnia 2 września 1877 roku poświęciłem. W tymże dniu poświęciłem także krzyż wielki na środku cmentarza stojący. W roku 1878 osadzono cmentarz i resztę placu drzewami. W r. 1875 zastałem tylko drzewa około kościoła i przed frontem kościoła, od drogi do końca gruntu kościelnego, w prostej linii posadzone, innych zaś wcale nie było. Oto jest krótki opis początku tutejszego kościoła i budynków kościelnych do dnia dzisiejszego, czyli 13 lutego 1879 roku. — Wiem z własnego doświadczenia., jak pożądane zawsze były podobne wiadomości w Ojczyźnie mojej. Tern ciekawszymi one tu będą w Ameryce, za jakie lat kilkadziesiąt. A jeżeli kiedyś potomkowie dzisiejszych moich parafian wynarodowią się zupełnie, czego się zawsze spodziewać można, albo, nie daj Boże stracą Wiarę św. katolicką, niechże ta książka będzie dla nich dowodem, że ich przodkowie krwawą swoją praca ten kościół postawili na chwalę prawdziwego Boga i cześć Najśw. Maryi Panny, której tytuł kościół w Otis nosi. Niechże ta książka przekona ich, że mieli swoich przodków katolikami i Polakami! Dlatego usilnie moich następców upraszam, aby nie zaniechali w dalszym czasie notować tego wszystkiego, co może mieć jakaś wartość dla potomstwa odnośnie do kościoła i kolonii polskiej w tutejszej okolicy. Pisałem w Otis, dnia 13 lutego, 1879 roku. Ks. L. Machdzicki, rektor misji. N. B. — W roku 1873 w jesieni, ks. Józef Dwenger, biskup Fort Wayne, bierzmował około 40 osób, a w r. 1879, za mego tu w Otis pobytu, pierwszy raz w tutejszym kościele odbyła się pięciodniowa misja (od 7 sierpnia do 11 t. m. incl.), której przewodniczył ks. Wincenty Barzyński, proboszcz par. św. Stanisława Kostki w Chicago, ze Zgromadzenia OO. Zmartwychwstańców, a pomagał ks. Walenty Czyżewski C. S. C. z South Bend. Celem misji było przygotowanie parafian do Sakramentu Bierzmowania, i Spowiedzi Jubileuszowej. Bierzmowanie odbyło się dnia 11 sierpnia 1879 r. przez biskupa z Fort Wayne, wyżej wspomnianego; bierzmowało się osób około 160. Opis szkoły polskiej. Szkoła polska katolicka w Otis, jest to budynek piętrowy czworokątny, 44 stóp szeroki, 40 długi, 20 stóp wysoki od fundamentu do dachu zbudowany z drzewa, na fundamencie z palonej, czerwonej cegły. Ma od strony kościoła jedne drzwi główne i okien na dole 3, na piętrze 4. Od kolei żelaznej drzwi także prowadzą z zewnątrz do piwnicy. Okien na dole 3, na piętrze 4. Od 3 wschodu i zachodu ma na górze i na dole po 4 okna. Wszystkie okna są opatrzone z zewnątrz okiennicami. Dach szeroki i na nim dwa kominy murowane z cegły. Obok szkoły, od zachodu, jest wymurowana z cegły obszerna cysterna, mogąca pomieścić w sobie przeszło 400 beczek wody deszczowej sprowadzonej z dachu przez rynny. Wszedłszy przez główne drzwi do szkoły, po prawej stronie znajduje się parlatorium dalej spiżarką i refektarzyk dla Sióstr, z którego drzwi prowadzą do piwnicy; następnie kuchnia z drzwiami prowadzącymi przez schody na piętro do mieszkania Sióstr i z drugimi prowadzącymi na korytarz. Korytarz drzwi ma dwoje z okienkami i dzieli dom cały na dole, na dwie nierówne połowy. Po lewej stronie korytarza są dwie obszerne izby szkolne, z ławkami dla dzieci. Z głównych drzwi są schody prowadzące na piętro. Na piętrze po prawej stronie znajdują się trzy pokoje dla Sióstr, a po lewej dwa pokoje sypialne dla dzieci i między niemi ciemna izba na skład rzeczy służąca. W tym całym domu jest drzwi wewnętrznych i zewnętrznych 19, okien 30 i tyleż okiennic. Zaczęto budowę szkoły 15 września 1879 roku, a ukończono zupełnie 15 kwietnia 1880 r. Budował ją Benjamin Johnson, architekt z Michigan City. Kosztuje cały budynek 2,000 dolarów z ławkami dla dzieci. Siostry Felicjanki z Polonia, Wis. sprowadzone, zaczęły uczyć dzieci od 1 wsześnia 1880 r. Pierwszymi siostrami w Otis były S. Maria Nepomucena i S. Maria Katarzyna. Otis, dnia 30 czerwca, 1881. Ks. L. Machdzicki. Opis parafii. Parafia katolicka w Otis składa się przeważnie, a nawet prawie wyłącznie z Polaków pochodzących z okolic Kcyni, Szubina, Królikowa i t. p. Jest także kilka familii z Prus Wschodnich. W ogóle samych polskich rodzin jest około 200, i te utrzymują kościół oraz księdza, Są także w okolicy familie niemieckie, irlandzkie i jedna francuska familia, razem około 13 rodzin — ale mało bardzo się przyczyniają do ponoszenia ciężarów pa¬rafialnych. Do roku 1876 nie tylko sama okolica Otis, przez Polaków gęsto osiadła, ale i inne miejscowości, w których się Polacy znajdują, do misji w Otis należały. Oto ich nazwiska: Rolling Prairrie, New Carlisle, Terre Coupee i miasto South Bend. Lecz gdy w r. 1876 Polacy w South Bend postawili sobie własny kościół i dostali osobnego księdza, wspomniana miejscowość, jako bliższe tegoż miasta, do misji South Bend przyłączone zostały. Pierwszym kapłanem polskim, stale mieszkającym w Otis był ks. proboszcz Kończ, Litwin, z guberni Wileńskiej, o którym już przy opisie kościoła wspomniałem. Utrzymanie jego stanowiło 400 dol. z Otis i 175 doi. z South Bend. Pozostawał tutaj do lipca 1875 roku. Drugim a bezpośrednim jego następcą jest niżej podpisany. Przybyłem tutaj na stałe mieszkanie dnia 23 lipca 1875 r. Jestem rodem z Oblas, wsi położonej niedaleko miasteczka Janowca nad Wisłą, w guberni Radomskiej, w Królestwie Polskim. Urodziłem się 25 sierpnia 1833 r. z Ignacego i Konstacji Pyżanowskiej, małżonków Machdzickich. Szkoły jednak i seminarium ukończyłem w lubelskiem, a resztę edukacji duchownej w byłej Akademii Duchownej Rzymsko-Katolickiej w 4 Warszawie, skąd wyszedłem ze stopniem naukowym "Kandydata św. Teologii". Wyświęcony byłem na kapłana w Lublinie przez własnego biskupa ś. p. ks. Wincentego Pieńkowskiego dnia 31 sierpnia 1856 r. W diecezji Lubelskiej pełniłem kolejno obowiązki wikariusza, kanclerza konsystorza, profesora Seminarium, proboszcza i znów viceregensa Seminarium w Lublinie aż do czasu wyjazdu mego za granicę, t. j. do dnia 1 października 1873 roku. W tym dniu opuściłem Lublin, nie przewidując, że już go nigdy nie ujrzę! Wziąwszy do Austrii trzymiesięczny paszport, wydany przez gubernatora miejscowego, musiałem podpisać deklarację w biurze gubernatora mi podaną, że poza granicę państwa austriackiego nigdzie się nie wydalę, a w szczególności do Rzymu nie pojadę. Tymczasem głównym celem mojej podróży był właśnie Rzym, nie Austria. Jakoż nie zważając na zastrzeżenie moskiewskich władz, stanąłem w Rzymie tegoż samego roku w październiku. Zanim załatwiłem moje interesy i obejrzałem cząstkę pomników wiecznego miasta, upłynął termin mojego paszportu, a kiedym gotował się do powrotu do kraju, na moje szczęście odebrałem list od mego kolegi, w którym mnie zawiadomił, że rząd ruski za przedłużenie paszportu i bytność moją w Rzymie, skazał mnie na wygnanie, zabronił powrotu do kraju, ogłosił w gazecie gubernialnej za zbiega i pozostałość moją skonfiskował. Dzięki Bogu, że na czas list dostał mi się w ręce. Inaczej jęczałbym dzisiaj w srogiej niewoli! W takim stanie rzeczy trzeba było jeszcze pozostać nadal w Rzymie i czekać, aż się coś trafi. Przesiedziałem, więc tak wiosnę, lato i jesień w stolicy chrześcijaństwa, gdy na początku zimy przełożony XX. Zmartwychwstańców O. Julian Feliński, zaproponował mi misje amerykańsko-polskie, jako najodpowiedniejszą pracę dla polskiego kapłana-wygnańca. Słuszną bardzo wydała mi się ta propozycja, bez wahania, więc przyjąłem ją, a otrzymawszy z Kongregacji de Propaganda Fide pozwolenie do tego, wyruszyłem z Rzymu dnia 29 grudnia 1874 r. Na ziemi amerykańskiej stanąłem dnia 29 stycznia 1875 r. w New Yorku, a dnia 5 lutego, fego r. byłem u kresu mojej podróży, t. j. w Chicago. W Chicago bawiłem niecałe sześć miesięcy. Przeniosłem się do Otis w tymże roku, gdzie do dnia dzisiejszego pozostaję. Utrzymanie moje było z początku takie same jak poprzednika; gdym przestał jeździć do South Indiana, J. E. ks. biskup pozwolił mi brać pensji 600 dol. Ta jednak, nigdy aż dotąd nie przechodziła 400 dal. 1. W parafii Otis istnieje: Tow. Wzajemnej Pomocy św. Stanisława Kostki, od lutego 1877 r., przez biskupa zatwierdzone. 2. Bractwo Różańca Św., od 14 lutego 1877 r. 3. Bractwo Szkaplerza św. de Monte Carmelo, od 1877 r. 4. Apostolat Modlitwy i bractwa: Najświętszego Serca Jezusowego, oraz Notre Dame du S. Coeur, razem połączone, tj., że członkowie wpisani są do tych trzech jednocześnie. Zaprowadzone zaś są od roku 1878. 5 5. W kościele jest Droga Krzyżowa, canonice per me erecta, die 13 Januari, 1878 r. Pierwszymi prowizorami kościelnymi byli: Jakub Lewandowski, Jan Kajzer, Wojciech Nowak i Marcin Jasicki. 6. Dnia 24 Ibris, 1879 r., z upoważnienia JW. biskupa ks. J. Dwengera, poświęciłem dzwon kościelny uroczyście i nadałem mu imię Marya. — Ks. L. MACHDZICKI. 7. Dnia 15 Ibris, 1879 r. zaczęto budować szkołę polską katolicką, a ukończono ją zupełnie dnia 15 kwietnia 1880 r. Pisałem w Otis, 14 lutego 1879 r. Ks. L. Machdzicki. Opis parafii za ks. Jana Wróblewskiego. Po księdzu Machdzickim nastał ks. Urban Raśkiewicz, który pełnił obowiązki kapłańskie przez dwadzieścia siedem lat. Za jego proboszczowania żadnych, wielkich zmian nie było. Był on kochany przez parafian, lecz z powodu podeszłego wieku nie mógł sprawować obowiązków kapłańskich, więc dano mu do pomocy księdza Budnika. Ks. Raśkiewicz zakończył swój chwalebny żywot jedenastego lutego, 1909 roku. Probostwo objął po ks. Raśkiewiczu ks. Bichler, który nie był zbyt długo w parafii, a po nim nastał ks. Jankowski. Ks. Jankowski wkrótce został przeniesiony, a w jego miejsce przysłano ks. J. Wróblewskiego, który przybył do Otis przed 6 lipca 1914 roku. Ks. Jan Wróblewski urodzony 8 maja 1883 r. Studia pobierał w Notre Dame, oraz w Seminarium w Orchard Lake, Mich. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk ks. biskupa Alerdinga w roku 1912, 6 czerwca i został przeznaczony jako wikary do parafii św. Wojciecha w South Bend, Indiana, tylko na krótki czas, ponieważ zaraz przeniesiono go na stanowisko kapelana do szpitala w Logams Point. Pozostawał tam aż do zamianowania go proboszczem w Otis, dnia 6 lipca 1914 r. Ks. Wróblewski widząc parafię w opłakanym stanie, zabrał się raźno do pracy. Natychmiast odrestaurowano kościół zewnątrz i wewnątrz. Sprawiono trzy nowe ołtarze i kościół wewnątrz wybito blachą. Nieszczęście chciało, że w roku 1917, 21 lutego, pożar zniszczył Przybytek Pański wraz z plebanią, pozostał tylko budynek szkolny, gdzie odprawiono nabożeństwa przez cały rok. Ponowną budowę kościoła poczęto w maju w roku 1918, a ukończono w styczniu 1919 r. Zdawało się, że parafia nie wytrzyma tego ciężaru, bo zamożniejsi, gdy przyszło dać na kościół, poszli do innych parafii, a pozostało zaledwie 90 rodzin i te same musiały walczyć z niedostatkiem. Kościół choć niezbyt kosztowny — bo kosztował 24,000 dol. — to dla pozostałych rodzin ciężar był niemały. Jednak Bóg błogosławił pozostałym i każdy dawał ile mógł, aby długi wypłacić. Kościół wybudowano z palonej cegły. Zanim wybudowano plebanię, to proboszcz mieszkał przez cały ten czas na komornym u ludzi. Dopiero w roku 1922 wybudowano plebanię. Złoty jubileusz parafii im. Najświętszej Maryi Panny w Otis, Ind., będzie obchodzony w przyszłą niedzielę, dnia 24 czerwca, 1923 r. Ks. Jan Wróblewski, hon. gospodarz. Jan Woźniak, Stanisław Tyliński, kier. obchodu. Bronisław J. Janicki, sekretarz. 6