Pobierz PDF

Transkrypt

Pobierz PDF
Stenogram Nr 12 – VN780062 – MAMA – TATA (ATAK) 6:03:50 – 6:09:50
Mama: No po co ją szarpiesz? Jak leży? Próbowałam podnieść Sylwię z podłogi.
Tata: Kto ją szarpie?
Mama: No po co ją szarpiesz? Myślisz, że jak na Policję doniosłeś to co? To ci wszystko
można? Wiesz Kinia co zrobił twój tata? Poszedł na Policję i powiedział, że na was
krzyczę i kazał was zabrać ode mnie rozumiesz to zrobił twój tata można mu
podziękować teraz, zrobiła to babusia wujek […] ciocia […] tata wszystkich tam
wydelegował miałam ci to powiedzieć w niedzielę idę na komisariat ale mówię ci to
dzisiaj, to zrobił twój tata podziękuj proszę, można dziękować?
Tata: Chodź Kiniusia.
Mama: Nie ma chodź Kiniusia (agresywnie) ja ci powiedziałam nie ma chodź Kiniusia, to są
moje dzieci i nie będziesz robił nie wiadomo czego, na Policję idzie kurwa jedna
mówi takie rzeczy, nie dam ci, prędzej o tu zdechniesz niż ja ci oddam dzieci
i możesz sobie kamer dziesięć nastawiać rozumiesz i nagrywaj sobie co tylko chcesz
bo w ogóle się tym nie przejmuję, mówię ci zdechniesz tu prędzej nie oddam ci
dzieci a po Policję możesz już sobie zadzwonić a jeśli nie to ja to zrobię, to zrobił
twój tata, miałam ci to powiedzieć w niedzielę, to wyprawia twój tatuś (nikczemne
włączanie dzieci w awanturę).
Sylwia: Płacze tata.
Tata: Chodź Sylwunia.
Mama: Odwal się od niej – x2.
Tata: Chodź Sylwunia idziemy spanko.
Mama: Ty idź sobie spanko na wieczny odpoczynek ty idź sobie – x2.
Tata: Chodź Sylwunia idziemy spanko – x2.
Mama: To idź sobie tam do donosicieli wszystkich, fajnie tata zrobił prawda, podoba ci się
to?
Kinga: Nie.
Mama: To ci uświadamiam, to jest właśnie twój tatuś – x2, najmądrzejszy na świecie, do
Kościoła do Komunii możesz pójść, odwal się od niej – x2 (bardzo agresywnie)
chamie jeden, będę walczyć tymi samymi metodami co ty rozumiesz i zrobię z ciebie
takiego kryminalistę jakiego ty chciałeś zrobić ze mnie zobaczysz, nagrywaj sobie,
w ogóle się nie boję twojego nagrywania jesteś bandziorem jakiego świat nie widział,
jak można było dzieciom zrobić coś takiego? Nagrywaj sobie ile chcesz mądralo się
przejmuję tym na pewno (Mama czuje się całkowicie bezkarnie) zostaw dzieci – x2,
to są moje dzieci.
Tata: Chodź Sylwunia.
str. 1
Mama: Widziałaś co tata robi, nagrywa a potem leci na Policję i pokazuje jak mama
krzyczy, to robi twój tatuś – x2, widziałaś, nie będziemy razem, po prostu nie
będziemy razem, twojego nagrywania się nie boję, możesz sobie nagrywać ile chcesz
(Mama czuje się całkowicie bezkarnie).
Tata: Chodź Kiniusia.
Mama: Odczep się od niej – x2, postaw ją to jest tak samo twoje dziecko jak i moje
rozumiesz donosicielu?
Tata: Chodź Kiniusia.
Mama: Ciebie się dzieci wyrzekną zobaczysz bo na to zasługujesz, tylko sobie ponagrywaj
i zaraz.
Tata: Idziemy spać.
Mama: Odczep się od nich, co ty mówisz, że będziesz mi dzieci wydzierał chamie jeden, co
ty myślisz tajniaku jeden, nie oddam ci dzieci – x2, rozumiesz zgaś ten telefon bo ci
to w niczym nie pomoże, że nagrywasz bo podsłuchiwanie żony bez jej zgody jest
karalne wiesz o tym to ci uświadamiam zanim ci to uświadomi ktoś inny.
Tata: Chodź nunia.
Mama: Odczep się od niej – x3, powiedziałam to idź sam spać jeśli masz ochotę a jak nie to
na Policję zadzwoń.
Tata: Chodź idziemy spać.
Mama: Nie zadzwoniłeś jeszcze? To zadzwoń, odczep się od niej a ja nie mam prawa jej
dotknąć?
Tata: Chodź Sylwusia.
Mama: Do Kościoła chodzi, klęka i wmawia dzieciom dlaczego mama nie chodzi a czego tata
chodzi, bo jest święty, wiesz dlaczego tata chodzi do Komunii a ja nie bo tata nie
zdaje sobie sprawy, że grzeszy tak jak wszyscy dookoła a chodzi do Komunii bo
wydaje mu się, że jest idealny i będzie chodził dalej, nagrywaj sobie.
Tata: Chodź Kiniusia.
Mama: Odejdź stąd mam prawo z dziećmi posiedzieć pięć minut prawda.
Tata: Chodź Sylwusia spanko idziemy.
Mama: Zostaw ją też mam prawo przytulić dziecko, co ty myślisz czego tego nie nagrywasz
swojego chamstwa tylko moje, odczep się od niej też mam prawo ją dotknąć,
rozumiesz – x2.
Tata: Chodź Sylwunia.
Mama: Odczep się od niej – x2 i zostaw nas wszystkich w świętym spokoju.
str. 2
Tata: Chodź Kiniusia.
Mama: Nie pozwalasz nawet dzieciom spędzić pięciu minut, ty myślisz, że co, że je
przekabacisz, nie przekabacisz ich w żaden sposób i mówię ci, że jak nie teraz to
kiedyś się ciebie wyprą i zapamiętają i weź to wyrzuć i nie bądź tutaj sierżantem
jakimś.
Tata: Chodź Sylwunia.
Mama: Będziesz chodził i rządził całym światem dookoła, odsuń się od dzieci rozumiesz –
x2, dobrze pójdzie spać, odsuń się od niej bo naprawdę ja zadzwonię na Policję,
powiedziałam że jak nie teraz to się ciebie kiedyś wyprą.
Tata: Chodź Sylwunia.
Mama: Odczep się i nie zakłócaj spokoju (kolejna konfabulacja i projekcja – [od łac.
proicere, wyrzucać przed siebie] — w psychologii jeden z narcystycznych
mechanizmów obronnych; przypisywanie innym własnych poglądów, zachowań lub
cech, najczęściej negatywnych. Przyczyną jest większa dostępność tych poglądów,
zachowań i cech u osoby, która je posiada, a tym samym łatwiejsze podciąganie
pod daną kategorię. Przykład: Matka krzyczy na męża. Sądzi, że mąż jest wyjątkowo
agresywny. W rzeczywistości sama jest agresywna. Projekcja często uzasadnia
agresywne zachowania poprzez podbudowywanie wiary w agresywne nastawienie
całego świata i konieczność samoobrony. Staje się to wówczas typowym
symptomem paranoi).1
1Źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_%28psychologia%29
str. 3