prof. dr hab. Teresa Kostkiewiczowa Instytut Badań Literackich PAN

Transkrypt

prof. dr hab. Teresa Kostkiewiczowa Instytut Badań Literackich PAN
prof. dr hab. Teresa Kostkiewiczowa
Instytut Badań Literackich PAN
Uwagi do podstawy programowej z języka polskiego
Dokument budzi wielorakie wątpliwości i zastrzeżenia: formalne (stylistyczne), koncepcyjne, merytoryczne. Powinien być poddany systematycznej ocenie (oficjalnie zamówionej) i szczegółowej dyskusji. Poniższe uwagi dotyczą tylko kilku kwestii związanych z podstawą gimnazjalną i licealną w zakresie treści kształcenia i lektur literackich, w szczególności z literatury dawnej.
1. Zakres treści kształcenia – szczególnie w gimnazjum – jest bardzo szeroki, w moim przekonaniu nie do zrealizowania (uczciwego) w ciągu trzech lat.
2. Nie jest widoczna w sformułowaniach podstawy troska o zintegrowanie nauczania języka i literatury, a jest to wielka wada dotychczasowego nauczania i nieusuwalny postulat na przyszłość.
3. W listach lektur razi wymienianie – jako obligatoryjnych – tytułów pojedynczych wierszy, mających reprezentować twórczość zazwyczaj bardzo płodnych poetów. Będzie zabawnie, jeśli np. cała
populacja uczniów gimnazjum będzie znała jeden wiersz Staffa Wysokie drzewa. Byłoby lepiej pozostawić wybór nauczycielowi, ewentualnie sugerując kilka tytułów w nawiasach.
4. Na liście lektur znajduje się zbyt wiele utworów, które mają być poznane tylko we fragmentach.
Generalnie mija się to z celem i niewiele daje, szczególnie w przypadku dramatów, kiedy np. przeczytanie dwu scen Romea i Julii czy dwu scen Nie-Boskiej niczego nie wyjaśnia, a wymaga od nauczyciela więcej czasu na niezbędne informacje niż ewentualne omówienie całości utworu.
5. Pozwalam sobie teraz na sformułowanie uwag w związku z tym, co jest moją ścisłą specjalnością, dlatego dezyderaty te mają charakter bardziej kategoryczny.
a. należy zastąpić innym utworem sonet J.A. Morsztyna Do trupa. W dotychczasowych programach funkcjonował on jako swoista „ikona” baroku i został tak zbanalizowany, że budzi to dreszcz
przerażenia np. u egzaminatorów na studiach, łatwo też poddaje się uproszczonej i schematycznej
lekturze na szkolnych lekcjach.
b. cieszę się, że na liście lektur znalazł się Adam Naruszewicz, ale wskazany jako lektura Głos
umarłych jest najmniej odpowiednim utworem dla licealistów (b. długi, niemal każde zdanie wymaga
dużego komentarza historycznego, artystycznie mniej ciekawy niż wiele innych wierszy tego poety).
Proponuję wymianę na odę Na powrót senatorów (jeśli koniecznie ma być wiersz okolicznościowopolityczny) albo na doskonały Balon (mimo niejasności atrybucyjnej).
Podobne zastrzeżenia dotyczą (świetnego skądinąd) Gościa w Heilsbergu Trembeckiego – każde
zdanie wymaga rozległego komentarza. Proponuję dać raczej jakąś doskonałą bajkę, np. Myszka, kot
i kogut, świetnie egzemplifikującą zarówno twórczość tego autora, jak i epokę.
Monachomachia, szczególnie poznana tylko przez jedną pieśń, nie jest reprezentatywna dla bogatej twórczości Krasickiego, który w tym miejscu powinien być zaprezentowany przez jakieś wiersze
liryczne (Osobność, Do pana Michała, Szczęśliwość) oraz prozę z Uwag (np. Milczenie, Pociecha,
Stałość), szerzej i bardziej wszechstronnie, jak na to zasługuje.
Pytanie, czy absolwent szkoły średniej z maturą (nawet na poziomie podstawowym) może nie
znać nazwiska poety, którego utwory należą do kanonu najbardziej popularnych u nas pieśni – Franciszka Karpińskiego? Myślę, że powinien je znać choćby przez jakieś dwa wiersze (Do Justyny. Tęskność na wiosnę, Tęskność do kraju).
c. zapisane w Treściach kształcenia dyspozycje dotyczące baroku i oświecenia nie mają nic wspólnego ze stanem wiedzy historycznoliterackiej na ten temat, utrwalają nieprawdziwe i dawno już odrzucone w nauce stereotypy i błędne opinie. Trzeba to koniecznie zmienić. „Tradycja sarmacka” to nie
tylko obyczaje i portret, to dużo ważniejsze sprawy, których nie można w ten sposób banalizować.
1
Albo potraktować sprawę sarmatyzmu poważnie, albo nie dotykać tej trudnej kwestii. Byłabym jednak
za jej sensownym, szerszym przedstawieniem. Czy pojęcie baroku w odniesieniu do literatury nie
pojawi się w ogóle? To błąd, bo odbiera możliwość dotknięcia wielu tak ważnych spraw, jak koncepcja człowieka, świata, natury, stosunku do sacrum. To jest właśnie ważna XVII-wieczna tradycja kulturowa, która do dziś kształtuje postawy ludzkie, a wykracza poza kategorię sarmatyzmu, szczególnie
tak pojmowaną, jak to jest zapisane w 5.4.4. Barok to nie tylko pojęcie z dziedziny stylu, dawno to już
zostało dowiedzione w dużej literaturze przedmiotu, a śladu tego nie ma w sformułowaniach Podstawy.
Dotyczy to zresztą całości punktów 5.4. (Dziedzictwo kulturowe a tradycja) i 5.7. (Style artystyczne i ich związek z kulturą epoki). Punkt. 5.4.5. szczególnie odbiega od wiedzy na ten temat zawartej
w historycznoliterackich i kulturowych opracowaniach. I tak od dawna wiadomo, że „tradycja oświecenia” to nie dydaktyzm (to wielkie uproszczenie i redukcjonizm do banału), nie wyczerpuje się ona w
racjonalizmie, laicyzacja jest problemem, a nie dokonaniem. Wszystkie formuły zawarte w tym punkcie są sprzeczne z aktualną wiedzą na temat tej tradycji, utrwalają dawno odrzucone schematy i stereotypy. Podobnie p.5.7.5. uznaje klasycyzm za „styl artystyczny” oświecenia, co jest po prostu błędne,
nie można tak twierdzić, jeśli się zna oświeceniową powieść, powiastkę filozoficzną, czy choćby wiersze Karpińskiego. Ale tego wszystkiego nie ma na liście lektur, a jakaś powieść XVIII-wieczna powinna się tam koniecznie znaleźć jako przykład gatunku najbardziej dla tej tradycji ważnego (np.
Sterne’a Tristram Shandy albo Przygody Toma Jonesa Fieldinga, albo Laclos). Tradycja oświecenia
jest współcześnie często dyskutowana, stanowi ważny problem kultury ponowoczesnej dlatego powinna być przedstawiona szczególnie starannie i zgodnie z wynikami badań naukowych.
Jako przykład drobnych zastrzeżeń dotyczących sposobu formułowania tekstu przywołuję jedno:
co to znaczy „uczucia wpisane do tekstu”?
Myślę, że bardzo potrzebne i pożyteczne byłoby szersze przedyskutowanie propozycji Podstawy.
2

Podobne dokumenty