Koci konkurs

Transkrypt

Koci konkurs
Koci konkurs
Od 2016 r w Polsce obchodzi się Dzień Kota, a wszystko się zaczęło w 1990 r
we Włoszech, gdzie koty doczekały się swojego międzynarodowego święta. My
Polacy obchodzimy to święto 17 lutego, Brytyjczycy 8 sierpnia, w Stanach
Zjednoczonych 29 października.
Wpłynęła rekordowa ilość kocich prac (102 prace) a oceniała z zamiłowania
pasjonatka ręcznego artystycznego szycia Elżbieta Novak, wtórowała jej Danuta
Erling, po wnikliwym obejrzeniu wszystkich prac, dokonanie oceny i wybór do
klasyfikacji był niezmiernie trudny. Pani Ela w podsumowaniu powiedziała :
„Mali artyści zastosowali różne techniki, od szkiców węglem poprzez użycie
pasteli, farb plakatowych, wyklejanki, nawet techniki „coolingu”, wydzieranki
(confetti), techniki łączone, prace przestrzenne wręcz rzeźby w stylu lego, z
użyciem drewna, z wykorzystaniem butelek plastikowych. W każdej pracy
dostrzec można zaangażowanie emocjonalne, które oczywiście odczytują
najbardziej posiadacze kotów. Każda praca ma dusze, jak i kot, który po raz
kolejny w Izerce miał swoje święto.
Praca zbiorowa Biedronek, wcale nie była taka łatwa do uklejenia. Kot Ninka –
w wykonaniu Niny Sokołowskiej dostał nagrodę I za całokształt tj. formę i
treść wyrażającą się w nawiązaniu do starej bajki o Czerwonym Kapturku
(wszystkim znanej), stylu vintage (bardziej swojsko, powrót do lat 50 – 70
tych czyli wtedy, kiedy w Świeradowie – Zdroju wiele babć i prababć dziergało
na szydełku i drutach, a kołowrotek i owce zapewne były w wielu
świeradowskich domach. Kocia praca była przemyślana i dopracowana w każdym
detalu, nawet pod względem ew. funkcjonalności i spódniczka ma wciągnięty
sznurek w pasie do zmarszczenia, w koszyczku leżą kwiatki, twórczyni
wykorzystała tkaniny o różnej fakturze (szmatki, wełny, kożuszek), jednym
zdanie to taki kot swojski, jednakże już z przeszłością … ale już łącznik
między pokoleniami.
Super – Kot to rzeźba Miłki Rogowskiej, fioletowy, za elegancję i tajemnicze
spojrzenie, a Kot Czarny Błażeja Pala jak to Czarny Kot, nikt mu się nie
oprze …
Kot Artysta Igi Jurczak dostał I nagrodę za stylistykę i humor, to kot,
którego chętnie widzielibyśmy na deptaku, wyluzowanego, wręcz zblazowanego,
próbującego trochę sztuki malarskiej zaprezentować w cudownym miejscu, praca
nawiązująca do „tekturowych teatrzyków”.
Ocenianie prac przez naszych gości przebiegło w niezwykłej i twórczej
atmosferze, dla nas również były to niezwykle chwile, niestety jak to bywa w
konkursach, wszystkich nagrodzić nie można, przewodnicząca Ela na koniec nam
powiedziała „prace są wyeksponowane i można je podziwiać, przyjść z mamą,
tatą, babcią i popatrzeć na te wszystkie koty”.
Michał Rusinek napisał: „Koty rymują się ze słowem „psoty”
Gdy powiedziałem o tym
znajomemu kotu, to tylko
miauknął: „No co ty?
I – jak to bywa z kotami
wzruszył ramionami”
« ‹ 2 z 2 › »

Podobne dokumenty