nr 7 — alleluja con
Transkrypt
nr 7 — alleluja con
nr 7 — alleluja con Od autora: trzeba było mnie nie prowokować ;) Nigdy nie będę kimś, kto pisze wyłącznie o śpiewie ptaków, chociaż śpiew ptaków bardzo podziwiam... Adam Zagajewski w 2007 noce były dłuższe, a piwo smakowało gorzką i nieudaną próbą ucieczki. wydawało się, że jestem alicją, choć byłam królikiem z obłędem w oczach. w zielonych pantofelkach biegałam od nory do nory. pełnych dymu, drżących głośników i szklanek bez dna. ktoś wyjechał daleko, przestrzeń wokół spęczniała. na ulicach miasta rozwieszono baloniki pełne powietrza. jak przyjemnie oddychać bez poczucia winy, że zabierasz tlen wydzielony na dwoje. sorry, nie miałam zasięgu ani ciebie w myślach. drogi zawiane, choć to lipiec, więc szłam powoli, faliście. mogłam się spóźnić. cudowny brak czucia, poczucie braku wskazówek. zegar staje się carte blanche, jakby cyfry nigdy nie miały znaczenia. siedem mórz, gór i lasów. bajeczna bzdura, bo ja never and ever nie dojdę do różowej pointy. mój książę ma wielkie zęby. mówi, że mnie zje. http://www.youtube.com/watch?v=PaEnaoydUUo Kopiowanie tekstów, obrazów i wszelakiej twórczości użytkowników portalu bez ich zgody jest stanowczo zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z dnia 4 lutego 1994r.). alleluja con, dodano 30.11.2013 18:34 Dokument został wygenerowany przez www.portal-pisarski.pl. 1