Stukando — weronikulus

Transkrypt

Stukando — weronikulus
Stukando — weronikulus
Le stukando towarzyszy „pokojom wywodzącym się z sieci pikselowatego pająka” od kiedy pamiętam.
Ta „sieć pikselowatego pająka” to porównanie do znanego każdemu kształtu piksela komputerowego.
Właśnie w tym motywie ujęłam układ pokojów, czyli innymi słowy rozmieszczenie, od-górnie patrząc na
miejsce pobytu mego. Le stukando (wyborne zagadkowe pojęcie) znajduje się w dolnej łapie pajęczej, w
miejscu o którym zazwyczaj myślę:
świeże,
kołydrzanie przewietrzone,
wyraźne,
soczyste w swoim kłeku drewnianym- a przez to wyraziste (z wyraźnią ma to związek szczególnypowtórzyłam to dwa razy!)
(to nie byle jakie drewno. Drewno tamto na pewno jest szlachetne- ciemne, mocne...
właśnie- trwałe! ...
Tyrywałe!).
W tymże pokoju Hezus pan wisi smutny (ale zdrewniały! W drewnie taki wyraźnie swoją osobą
odznakowany- i od razu widać, że Christusem oryginalnym bywa tam umęczonym).
Wiele Bubów mówi, że spać by przy takim nie umiało. Ten oto taki- starym stylem ociosan w drewutni
siedzący -ja mówię serio- nadaje głębi nieodkreślonej (u mnie odkreślone by to zdawało się).
Nikt tam nie kreśli. Tam się przy nim śpi. I maszyna stara tam gruchocze. I tam właśnie te Le stukando
występuje (a odnosi się to do poprzedniego zdania właśnie). Gdy tam ojciec koleś usiądzie ,zaczyna – od
niepamiętnych czasów- le stukać.
A trzeba wyjaśnić. „Le” znaczy w tym przypadku swobodne (leniwe jak podwijanie języka w rulony)
odbicia myszki komputerowej od drewnianego stolika (też będącego w ekipie :komputerowego składu
rzeczy otaczających – grupa legalna KSRO) z dopiciem powrotnym do powierzchni tej z następującym
wkliknięciem (kliknięcie co prawda nie zawsze występuje, ale jest częste). Do tego idzie się
przyzwyczaić- i uporczywym nie jest prawie- ale gdy tak wsłuchan bywam sobie czasem, z herbatami w
ręce, w drugim rozgałęzieniu dolnym pająka to stukanie LE zależnie od humoru mego nadziewa mnie
jakimiś wtrąceniami myślowymi. To całe „le” jakoś „ku nadrobieniu” zmierza- to wiem na pewno.
„Ku nadrobieniu!”. Co też Stan nadrabia tym swoim le?
(pytanie zabrzmiało jak egzystencjalny brzdąk, ponieważ dwuznaczność słowa „stan” jest
wspaniałowystością).
Przypominam sobie teraz, że to „le” czasem podbite zostaje także słownie (do cna podbite wszystko,
cholera). Sedno słowne to„szajse” gdy tok procesów skomplikowanych w działaniu Stana (poprawa
:stanu- dwuznaczność jest ok) komputerowym bywa zakłócony przez jakąś dziwną moc na przykład
brzdeczebaki internetowej.
Ale cały ten ruch myszki podnoszenia jest niezastąpiony. Stan idealny.
Kopiowanie tekstów, obrazów i wszelakiej twórczości użytkowników portalu bez ich zgody jest
stanowczo zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z
dnia 4 lutego 1994r.).
1
weronikulus, dodano 05.02.2012 19:14
Dokument został wygenerowany przez www.portal-pisarski.pl.
2