D - Sąd Okręgowy w Łodzi

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Łodzi
Sygn. akt III Ca 1616/12
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2012 r. Sąd Rejonowy w Łowiczu:
1) zobowiązał pozwanych W. P. i J. P. do opróżnienia dwóch pokoi zlokalizowanych w południowo – wschodniej
części budynku mieszkalnego, położonego na działce powodów w S. nr 19, gm. B. wraz ze wszystkimi rzeczami do nich
należącymi oraz wydania tychże pomieszczeń powodom B. P. i P. P.;
2) orzekł o braku po stronie pozwanych uprawnienia do lokalu socjalnego;
3) zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powodów kwotę 337 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Zapadły wyrok w całości zaskarżył pełnomocnik pozwanych, zarzucając rozstrzygnięciu:
● naruszenie prawa materialnego – art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w realiach niniejszej sprawy, mimo
iż powodowie uporczywie naruszali wobec pozwanych normy etyczne, wykazywali rażącą niewdzięczność oraz
nadużywali swoich uprawnień, które to zachowania stanowią nadużycie praw podmiotowych, które przysługiwały
powodom i z tych względów nie zasługują na ochronę prawną;
● naruszenie prawa materialnego – art. 222 § 1 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa pomimo utraty przez powodów
tytułu własności do zabudowanej nieruchomości rolnej położonej we wsi W. Stary, składającej się z działek gruntu nr
(...) wobec odwołania darowizny dokonanej przez pozwanych na rzecz powoda.
Mając powyższe na uwadze strona skarżąca w pierwszej kolejności wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i
oddalenie powództwa oraz zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanych kosztów procesu za obie
instancje. Sformułowany wniosek ewentualny opiewał zaś na uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powodów zwrócił się o oddalenie apelacji oraz przyznanie kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.
Przede wszystkim żadnej racji bytu nie ma zarzut naruszenia art. 222 § 1 k.c., z uwagi na szereg istotnych wydarzeń
zaistniałych na etapie postępowania odwoławczego. Mianowicie W. i J. P. wystąpili z powództwem przeciwko B.
i P. P. domagając się aby pozwani zostali zobowiązani do złożenia oświadczenia woli o powrotnym przeniesieniu
prawa własności zabudowanej nieruchomości we wsi W. Stary. Z tej też przyczyny niniejsze postępowanie zostało
zawieszone, bowiem wynik kontroli instancyjnej był uzależniony od rezultatów powyższej sprawy o odwołanie
darowizny. Zainicjowane przez darczyńców postępowanie nie doprowadziło jednak do skutecznego wzruszenia
uprzednio dokonanej darowizny, a to dlatego że Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 13 grudnia 2013 r.,
wydanym w sprawie o sygn. I C 572/13 oddalił powództwo. Wspomniane rozstrzygnięcie uzyskało następnie walor
prawomocności, gdyż na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 13 sierpnia 2014 r., sygn. akt I ACa 250/14, doszło
do oddalenia apelacji W. i J. P.. Tym samym B. i P. P., występujący na gruncie kontrolowanej sprawy w charakterze
powodów, bez wątpienia byli legitymowani jako właściciele do kierowania przeciwko osobom nieuprawnionym
roszczeń z zakresu ochrony własności. Skoro więc pozwani W. i J. P. drogą zajmowania niewłaściwej części domu
ingerowali w cudzą własność i naruszali sferę praw B. i P. P., to ci ostatni zasadnie sięgnęli do unormowania zawartego
w art. 222 § 1 k.c. i przewidzianego w nim roszczenia windykacyjnego, pozwalającego na domaganie się wydania rzeczy.
Powyższe okoliczności w istocie rzeczy wymagały ujawnienia przez Sąd odwoławczy, wobec czego w tym fragmencie
można mówić o uzupełnieniu materiału dowodowego w trybie art. 382 k.p.c. W pozostałym zakresie poczynione przez
Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne nie budzą żadnych zastrzeżeń, dlatego też w całości należy je podzielić. Na pełną
akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów
prawa materialnego.
Odnośnie drugiego zarzutu apelacyjnego należy zauważyć, że został on skonstruowany w oparciu o polemiczne
stanowisko apelującego co do interpretacji i zakresu stosowania art. 5 k.c. Wbrew zapatrywaniom skarżącego, nie
jest to jednak wystarczające dla podważenia prawidłowości kwestionowanego orzeczenia, tym bardziej że jak trafnie
wskazał Sąd Rejonowy brak było podstaw do oddalenia powództwa na podstawie art. 5 k.c.
Zgodnie z tym unormowaniem nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno –
gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie
uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Zasady współżycia społecznego
należą do kategorii klauzul generalnych, dzięki którym po pierwsze możliwa jest indywidualizacja rozstrzygnięć
opartych na przepisach prawa, które z natury mają formę ogólną, po drugie możliwe jest łagodzenie rygoryzmu prawa
oraz po trzecie zapewniają normom prawnym dostateczny stopień elastyczności. Zasady współżycia społecznego to
normy społeczne, których przestrzegać musi każdy człowiek i obywatel i które mają znaczenie ogólne dla wszystkiego
rodzaju stosunków społecznych, w tym także i prawnych. Zasady te nie są statuowane przez organy państwowe
lecz rodzą się samoistnie w społeczeństwie. Nie są one sankcjonowane przez państwo, więc ich realizacja nie
jest zabezpieczona przymusem ze strony państwa. Jeżeli jednak przepis odsyła do (...) to sankcja jest związana
z tym przepisem, wyrażającym regułę postępowania zawartą w normie prawnej. Art. 5 k.c. dotyczący nadużycia
prawa podmiotowego należy do grupy przepisów, w których naruszenie zasad współżycia społecznego spotyka się z
dezaprobatą ze strony ustawodawcy, w tym sensie, że wiąże on ujemne skutki z takim zachowaniem. Stosowanie art. 5
k.c. może więc wchodzić w grę w każdym wypadku, gdy w świetle określonego stanu faktycznego, przy uwzględnieniu
treści konkretnej normy prawnej włącznie z jej celem, można mówić o tym, iż korzystanie przez osobę zainteresowaną
z przysługującego jej prawa podmiotowego pozostaje w sprzeczności ze społeczno gospodarczym przeznaczeniem tego
prawa lub zasadami współżycia społecznego. A skoro tak, u podstaw zastosowania przedmiotowego rozwiązania lec
musi uprzednio konkluzja, że danemu podmiotowi przysługuje określone prawo podmiotowe. Sens przedmiotowej
instytucji wyraża się zatem w tym, że określone, objęte pozwem roszczenie, znajduje oparcie w przepisach prawa,
a jedynie z uwagi na szczególne okoliczności danego przypadku udzielenie mu ochrony nie jest możliwe, bowiem
prowadziłoby do rozstrzygnięcia rażąco sprzecznego z powszechnym poczuciem sprawiedliwości. Równocześnie
zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. pozostają w ścisłym związku z całokształtem okoliczności
danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki rozstrzygnięcia w sytuacjach
wyjątkowych, które ten przepis ma na względzie. Dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest więc ocena całokształtu
szczególnych okoliczności rozpatrywanego przypadku, w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem
faktycznym. (tak SN w orzeczeniu z 28 listopada 1967 r., I CR 415/67, opubl. OSP 10/68 poz. 210). Potrzebę istnienia
w systemie prawa klauzul generalnych określa właściwie wyrażone w piśmiennictwie stwierdzenie, iż brak takich
klauzul mógłby prowadzić do rozstrzygnięć formalnie zgodnych z prawem, ale w konkretnych sytuacjach niesłusznych,
ponieważ nie uwzględniających w rozstrzyganych przypadkach uniwersalnych wartości składających się na pojęcie
sprawiedliwości nie tylko formalnej lecz i materialnej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 listopada 1994 r.,
II CRN 127/94 (niepubl.) istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia
prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają z jednej strony ostrożności, a z drugiej wnikliwego
rozważenia wszystkich aspektów rozpoznawanego przypadku. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5
k.c. są bowiem pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy. Istotną
podstawę stwierdzenia o wystąpieniu nadużycia prawa stanowić powinna analiza zachowania uprawnionego.
W przedmiotowej sprawie nie ma żadnych przesłanek do tego, aby postępowanie powodów kwalifikować jako
nadużycie przysługującego im prawa podmiotowego. Powodowie są przecież właścicielami nieruchomości, w
związku z czym mogą oni realizować wszystkie uprawnienia związane z prawem własności, nie wyłączając roszczeń
nakierowanych na ochronę własności. W tym też zakresie w pełni zrozumiałe jest stanowisko powodów sprowadzające
się do potrzeby uregulowania sytuacji mieszkaniowej na nieruchomości. Dokładnie rzecz biorąc powodom zależy
na możliwości swobodnego i niezakłóconego dysponowania swoją własnością, w tym przeznaczeniem przysługującej
im południowo – wschodniej części nieruchomości na własny użytek. W tej sferze przeszkody stawiają jednak
pozwani, którzy jako beneficjenci osobistej służebności mieszkania, nie chcą się przenieść na północną stronę
nieruchomości, gdzie zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami powinni przebywać. Warto przy tym zauważyć, że pozwani
mają wobec powodów nadmierne oczekiwania, a co więcej kwestionują wszystkie podejmowane przez nich kroki
i czynności. Za główny punkt zapalny można uznać przerobienie jednego z pomieszczeń, które utraciło charakter
spiżarni, stając się łazienką. Rzeczony remont został przeprowadzony z inicjatywy powodów i przy zaangażowaniu ich
środków finansowych. To postępowanie nie było jednak podyktowane chęcią zaszkodzenia pozwanym. Nie sposób
też dopatrzyć się szykan pod adresem pozwanych. W istocie rzeczy wprowadzona modyfikacja jest korzystna dla
pozwanych, którzy mogą mieszkać w lepszych warunkach. Dzięki temu wzrośnie też ich standard życia. W ostatecznym
rezultacie postawa pozwanych i brak ich skłonności do jakichkolwiek ustępstw zmusiły powodów do wystąpienia na
drogę sądową. Zgłoszone przez nich żądanie (wydanie rzeczy po uprzednim opróżnieniu pomieszczeń) zasługiwało
więc na ochronę i nie było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
W świetle powyższego apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.
Z kolei podstawę orzeczenia o kosztach za II instancję stanowił art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., w wyniku
czego nie obciążono pozwanych kosztami postępowania apelacyjnego, ponieważ stanowiłoby to dla nich nadmierną
dolegliwość.