Postrzelony pies odszedł. Zwyrodnialec cieszy się bezkarnością

Transkrypt

Postrzelony pies odszedł. Zwyrodnialec cieszy się bezkarnością
Postrzelony pies odszedł. Zwyrodnialec cieszy
się bezkarnością
Napisano dnia: 2016-01-31 12:37:01
Dziękujemy wszystkim którzy interesowali się stanem zdrowia postrzelonego pieska i przynieśli dla Niego
specjalistyczną karmę. Niestety piesek odszedł dzisiejszej nocy... już nic go nie boli – piszą pracownicy
Schroniska Przylasek, do którego trafił pies postrzelony w Gierałtowie.
O bestialstwie pisaliśmy kilka dni temu w materiale pt.: „Zwyrodnialec zrobił sobie strzelnicę z psa”:
To co wydarzyło się w Gierałtowie w gminie Nowogrodziec można nazwać tylko bestialstwem. Ktoś z małego
kundelka zrobił sobie tarczę do strzelania z wiatrówki. Od czasu kiedy pies trafił do schroniska minęły dwa tygodnie,
jego stan wciąż jest ciężki i nie wiadomo czy przeżyje.
Psa znaleziono 11 stycznia w wiosce Gierałtów w gminie Nowogrodziec. Zanim trafił do schroniska przez dwa dni
leżał pod płotem jednej z posesji. W końcu ktoś się zlitował i powiadomił straż miejską z Nowogrodźca. Ta
powiadomiła Schronisko Związku Gmin „Kwisa” w Przylasku.
Po pierwszych oględzinach przeprowadzonych przez Panią weterynarz okazało się, że zwierzak został sześciokrotnie
postrzelony z broni śrutowej.
Po wielu dniach męczarni pies zdechł. Niestety zwyrodnialec nadal cieszy się bezkarnością. Mieszkańcy wsi nic nie
wiedzą i nic nie widzieli.
fot.:Schronisko Przylasek

Podobne dokumenty