Nr 2/2008 - Polska Partia Narodowa

Transkrypt

Nr 2/2008 - Polska Partia Narodowa
PIERWSZA NA ŒWIECIE GAZETA WSPÓ£REDAGOWANA PRZEZ POLAKÓW I ¯YDÓW!
CZY RABIN SCHUDRICH TUSZOWA£
BÓJKÊ ZE SKUTKIEM ŒMIERTELNYM
W RYCHWA£DZIE W 1992 R.?
Nr 2(3)/2008 Indeks 23740x ISSN 1898-6382 Cena 9,90 z³ (w tym VAT 7%) ROK II
WIÊKSZOŒÆ LIDERÓW GMIN
¯YDOWSKICH W POLSCE
BY£A KIEDYŒ POLAKAMI!
DLACZEGO TO
UKRYWAJ¥?
CZEGO SIÊ
WSTYDZ¥?
Od 1992 roku, kr¹¿¹ po ¿ydowskich œrodowiskach w Polsce ró¿ne wersje opowieœci dotycz¹cych wydarzeñ w Rychwa³dzie k/¯ywca. Ponoæ grupa m³odych ¯ydów przebywaj¹ca wówczas w tamtejszym dworze na obozie
szkoleniowym pod okiem rabina Schudricha
wda³a siê podczas alkoholowej libacji
w miejscowej knajpie w bójkê z miejscowymi Polakami. Efektem tej bójki mia³a byæ
œmieræ miejscowego Polaka. Wystraszeni
m³odzi ¯ydzi uciekli do dworu i zapoznali
z sytuacj¹ szefa obozu. Ten nakaza³ sprawcy
szybki powrót do Warszawy s³u¿bowym samochodem. A sam zaj¹³ siê tuszowaniem
sprawy. Postanowiliœmy wiêc sprawdziæ na
miejscu w Rychwa³dzie ile jest prawdy
w tym o czym od lat mówi siê szeptem tak¿e
w Warszawie. Fotoreporta¿ z naszego dziennikarskiego œledztwa na str. 6-7
Ofiara bójki Józef Cholewka,
zdjêcie z nagrobka
ILU JEST POLAKÓW
WŒRÓD ¯YDÓW?
ALBO ILU ¯YDÓW
WŒRÓD POLAKÓW
str. 4-5
Obrzezany Polak Piotr Kadlcik
RELACJA GENERA£A
ANTONIEGO HEDY
SZAREGO
RAPORT
UJAWNIAJ¥CY
PRAWDÊ
O POGROMIE
W KIELCACH
BITWA O LONGINUSA ZERWIMYCKÊ
A TAK NAPRAWDÊ O BZYKAJ¥CEGO RABINA
Okazuje siê, ¿e ambasador
RP w Izraelu jest bardzo dobr¹ znajom¹ rabina Schudricha. Nie bêdziemy wnikaæ jak
dobrze „Bzykaj¹cy rabin” pozna³ obecn¹ p. ambasador.
cd. na str. 12
Publiczne placówki s³u¿by zdrowia s¹ likwidowane,
by cz³onkowie gminy ¿ydowskiej ¿yli na stare lata w luksusach
KROSTY W CZTERECH LITERACH
Andrzej Zozula, wiceprzewodnicz¹cy
warszawskiej Gminy ¯ydowskiej, nieuchronnie zbli¿a siê do wieku, w którym
trzeba powa¿nie pomyœleæ, co zrobiæ
z reszt¹ mile rozpoczêtego ¿ycia. Lecz
podobnie, jak w przypadku wiêkszoœci
polskich emerytów, przysz³oœæ nie jawi
mu siê w jasnych barwach.
ZMS, do którego zapisa³ siê z nadziej¹
na spokojny los - dawno rozwi¹zane.
Z przynale¿noœci do KOR-u ani Samoobrony Ch³opskiej (?!) te¿ nie ma dodatków do emerytury.
cd. na str. 3
KONTROLA NAD PRZEMYS£EM PORNOGRAFICZNYM
PORNOGRAFICZNY ¯YD
W czasie gdy na pierwszych stronach
gazet pojawi³a siê wiadomoœæ o zaanga¿owaniu ¿ydowskiego gubernatora
stanu Nowy Jork, Elliota Spitzera
w dzia³alnoœæ gangu prostytucyjnego
oraz oczywiœcie o korzystaniu z us³ug
luksusowych call-girls [1], warto zapoznaæ siê z ma³o znanymi faktami ukazuj¹cymi prawdziwe oblicze przemys³u
pornograficznego w USA.
cd. na str. 8-9
Sturman
2
Nr 2/2008
Skandaliczne zachowanie siê m³odzie¿y
izraelskiej podczas uroczystoœci rocznicowej
powstania w getcie warszawskim
Podczas uroczystoœci upamiêtniaj¹cej 65.
rocznicê powstania w getcie warszawskim, œci¹gniêta z Izraela ¿ydowska m³odzie¿ zachowywa³a
siê oburzaj¹co, zabawiaj¹c siê w berka, krzycz¹c
g³oœno, pal¹c papierosy, s³owem urz¹dzaj¹c sobie zabawê - opisuje na izraelskim portalu internetowym Ynet.news, publicysta Atilla Somfalwi.
Autor i naoczny œwiadek zachowania siê izraelskiej m³odzie¿y, pisze oburzony, ¿e „by³em czerwony ze wstydu widz¹c zachowanie siê m³odzie¿y izraelskiej podczas uroczystoœci”. Z jednej
strony padaj¹ ze strony autora s³owa najwy¿szego uznania pod adresem w³adz polskich, które
(nale¿a³oby dodaæ: z przesadn¹, propagandow¹
pomp¹) zorganizowa³y obchody, lecz z drugiej
autor pisze, ¿e: „W tym samym czasie, kilka metrów dalej - d¿ungla. Po stronie izraelskiej,
w której przebywa³a delegacja m³odzie¿y, wszyscy zachowywali siê jak gdyby znajdowali siê
podczas festynu w Tel Awiwie. Brakowa³o tylko
grilli, bo wszystko inne by³o: kanapki, napoje, g³oœne gadanie i krzyki. Niektórzy ze studentów le¿eli sobie na trawie s³uchaj¹c iPodów, inni zbierali
siê w grupach, urz¹dzaj¹c sobie opowiadanie kawa³ów, grê w berka, czy zachowuj¹c siê kompromituj¹co, dziecinnie podczas salutów armatnich”.
Nadzoruj¹cy delegacjê m³odzie¿y przedstawiciel izraelskiego Ministerstwa Edukacji, patrza³
na wszystko bez ¿adnej reakcji, stoj¹c z rêkami
w kieszeni - pisze autor. „Z wyj¹tkiem kilkudziesiêciu m³odych, który uczestniczyli w ceremonii
trzymaj¹c flagi, dla reszty by³o to bliskowschodnie Party, bez ¿adnych powi¹zañ z pamiêci¹
o ¯ydach walcz¹cych z Nazistami”.
Na s³owa krytyki pad³a od razu szablonowa
odpowiedŸ, ¿e organizatorzy polscy nie zorganizowali odpowiedniej iloœci krzese³, ¿e m³odzie¿
by³a znudzona d³ug¹ uroczystoœci¹ prowadzon¹
po polsku, itd. Autor s³usznie jednak odrzuca te
t³umaczenia zauwa¿aj¹c, ¿e zachowanie siê m³odzie¿y izraelskiej nie zmieni³o siê nawet gdy przemawia³ prezydent Izraela, Szymon Peres, który
wyg³osi³ je w znanymi im przecie¿ jêzyku hebrajskim. „Nie bêdê nawet nadmienia³ o zachowaniu
siê [m³odzie¿y izraelskiej] podczas odgrywania
Polskiego hymnu i przemówieñ innych osób,
z tej prostej przyczyny, ¿e siê wstydzê”.
„W sercu Warszawy, kilka metrów od pomnika
Getta warszawskiego, po oœmiu dniach, wizytach
w trzech obozach koncentracyjnych, dwóch gettach i dziesi¹tkach innych spotkaniach, izraelska
m³odzie¿ udowodni³a w ostatnim dniu swojej
podró¿y, ¿e niczego siê nie nauczy³a”. - pisze autor.
Po podró¿y m³odzi z Izraela: „Byæ mo¿e wiedz¹ wiêcej na temat Holokaustu, ale we wszystkich sprawach dotycz¹cych dobrego zachowania, kultury, edukacji i respektu dla innych - otrzymuj¹ oni upokarzaj¹cy stopieñ niedostateczny.
I z tym stopniem wracaj¹ do Izraela, do swoich
rodziców i systemu edukacyjnego, którzy to
w rzeczywistoœci wys³ali ich samolotem do Polski, ale wys³ali ich bez ¿adnej moralnej podbudowy”. - podsumowuje wizytê m³odzie¿y izraelskiej
i bulwersuj¹ce zachowanie podczasu uroczystoœci w Warszawie, ¿ydowski autor Atilla Somfalwi.
Od red. T.P.: Wydarzenia te, aczkolwiek obserwowane na ¿ywo przez tysi¹ce polskich
dziennikarzy i kamerzystów, zosta³y pominiête
w g³ównych serwisach, z tak charakterystycznym dla „wolnej prasy” w Polsce unikaniem jakiejkolwiek krytyki pojedyñczego ¯yda czy pañstwa Izrael. Dopiero gdy sprawê przywo³uje ¿ydowski reporter oburzony zachowaniem siê m³odzie¿y ¿ydowskiej, dopiero wtedy podchwytuje
temat SB-cko-komunistyczny portal TVN24.pl,
jak gdyby z tak¹ uwag¹, wrêcz nabo¿eñstwem
transmituj¹cy uroczystoœci dziennikarze „nie widzieli” co siê dzieje dooko³a, a w³aœciwie zaledwie kilkanaœcie metrów dalej.
Nie po raz pierwszy okazuje siê - a ten przyk³ad jest najlepszym tego dowodem - ¿e o pewnych sprawach nie wolno pisaæ, nie wolno
mówiæ, nie wolno pokazywaæ w telewizji. No,
chyba, ¿e otrzyma³o siê ju¿ koszerne b³ogos³awieñstwo, bo przecie¿ krytyka ¯ydów czy Izraela zastrze¿ona jest tylko dla wybranej grupy.
Ka¿dy inny, kto próbuje coœ na ten temat napisaæ - jest od razu „antysemit¹”. A czego jak czego, ale ³atki tej, tego kija wspó³czesnej policji politycznej, dziennikarze boj¹ siê jak ognia, bo wiedz¹ ¿e to koniec ich kariery. Ot, tak wytresowano
„wolnych dziennikarzy”, tak wygl¹daj¹ „wolne
media” w „wolnej Polsce”...
WPIS dokonany na forum internetowym przytaczamy z uwagi na celnoœæ spostrze¿eñ:
Bo 70% z nich ma kompletnie w d.... Holocaust
i warszawskie getto - ¯ydzi, którzy maj¹ „œwiadomoœæ polsk¹” przyje¿d¿aj¹ do Polski na groby cadyków albo indywidualnie, bez ochroniarzy, bo
wiedz¹, ¿e nie ma siê czego baæ. A za Perezem
przywlekli pewnie jakieœ delegacje ze szkó³, gdzie
jedna czêœæ uczniów to Sefardyjczycy, druga - Falasze z Etiopii, trzecia - bia³asy z rodzinami na Williamsburgu czy w Durbanie, a czwarta - Rosjanie,
którzy udali ¯ydów, ¿eby siê wyrwaæ z Sowietów.
Wania z Nowosybirska i Ahmed, u którego w domu mówi siê marokañskim arabskim, bêd¹ siê
podniecaæ jakimœ gettem? Wolne ¿arty.
Izrael od wewn¹trz spaja obecnoœæ wrogów ze
wszystkich stron. Gdyby nagle wrogów zabrak³o,
pañstwo ¿ydowskie mog³oby siê okazaæ bardzo
kruch¹ konstrukcj¹, niekoniecznie tak¹, jak wyobra¿a sobie aszkenazyjski establishment, je¿d¿¹cy po œwiecie i opowiadaj¹cy o historycznej bezprecedensowoœci Zag³ady.
Inspektor Varma | Forum Fronda
Nowy Jork: ¯ydowska policja spo³eczna pobi³a czarnoskórego studenta
S¹d na Brooklynie rozpatrzy sprawê napaœci
na Murzyna przez dwóch chasydzkich ¯ydów,
cz³onków spo³ecznej policji ¿ydowskiej w dzielnicy Crown Heights.
Andrew Charles, 20-letni student zg³osi³ napaœæ
dokonan¹ na nim 14 kwietnia br. Charles, syn policjanta nowojorskiej policji, powiedzia³ dziennikarzowi dziennika „New York Daily News”, ¿e zosta³ zaatakowany przez dwóch chasydzkich ¯ydów, obezw³adniony gazem ³zawi¹cym Mace i pobity kijami.
Jak dot¹d, wydarzenie to nie jest traktowane
przez policjê jako „przestêpstwo z nienawiœci”
(Hate crime) i nie dokonano ¿adnego aresztowa-
nia pomimo, i¿ w dotychczasowym œledztwie ustalono, ¿e sprawcami napaœci byli cz³onkowie patrolu spo³ecznego Crown Heights Shmira Patrol,
z³o¿onego g³ównie z chasydzkich ¯ydów. Jeden
z domniemanych napastników, zidentyfikowany
na podstawie numeru tablicy rejestracyjnej samochodu, odmówi³ z³o¿enia wyjaœnieñ na policji.
W 1991 roku w dzielnicy Crown Heights mia³y
miejsce rozruchy murzyñskie, w których zgin¹³
jeden z uczniów sekty Lubavitch, Yankel Rosenbaum. Rozruchy rozpoczê³y siê, gdy murzyñskie
dziecko - Gavin Cato zosta³ potr¹cony przez samochód eskortuj¹cy rabinów sekty Lubavitch.
CO Z T¥ POLSK¥ - dwumiesiêcznik ogólnopolski. Wydawca: Infopress Poland sp. z o.o. ul. Garibaldiego 4/20 04-078 Warszawa tel/faks (022) 810 44 47. email: [email protected], strona www.coztapolska.info . Redaktorzy naczelni: Leszek Bubel i Boles³aw
Szenicer. Gazeta jest otwartym forum dyskusyjnym, gdzie zderzaj¹ siê ró¿ne pogl¹dy i opinie, w celu dojœcia do prawdy i prawdziwego zbli¿enia pomiêdzy Polakami a ¯ydami. Nie zamykamy naszych ³amów nawet przed adwersarzami. Za wszelkie opinie wyra¿ane na ³amach gazety, odpowiedzialnoœæ prawn¹ ponosz¹ ich autorzy. Materia³ów nie zamówionych nie zwracamy, zastrzegamy
sobie prawo ich adiustacji, skracania oraz zmiany tytu³ów. P³acimy w/g stawek obowi¹zuj¹cych w redakcji. Zastrzegamy sobie prawo ich publikowania w innych wydawnictwach. Korzystamy dla celów dydaktycznych z przedruków z innych mediów, zgodnie
z obowi¹zuj¹c¹ ustaw¹ o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych.
Ceniony prawdomówny i sprawiedliwy
¯yd amerykañski a sprawa Iranu
Pamiêtam kiedy przed wielu laty, opublikowa³em w jêzyku angielskim ksi¹¿kê „Poland, A Historical Atlas”. Wówczas napisa³ do mnie bardzo znany amerykañski dziennikarz telewizyjny i reporter
Ted Koppel, który zwróci³ uwagê na moje opisy
przeœladowañ, jakie cierpieli Polacy, w czasie wojny pod niemieck¹ okupacj¹, z powodu niesienia
pomocy ¯ydom. Sprawê tê opisa³em bardziej
szczegó³owo w mojej ksi¹¿ce „Jews in Poland,
a Documentary History” („¯ydzi w Polsce”).
Mam do dziœ serdeczny list, który wówczas napisa³ do mnie Ted, wyj¹tkowo prawdomówmy
i sprawiedliwy ¯yd, którego raporty telewizyjne
„Night Line” by³y spychane na bardzo póŸne godziny, przez media w USA, zdominowane przez
radykalnych ¯ydów, zwi¹zanych z kompleksem
zbrojeniowym, dzia³aj¹cym jako jedna z g³ównych
si³ motorycznych gospodarki USA.
W czasie, kiedy rz¹d Izraela uzbrojony w broñ
nuklearn¹, podjudza do wojny przeciwko Iranowi
i ju¿ mianowa³ naczelnego dowódcê frontu przeciwko Iranowi, rz¹d Bush odgra¿a³ siê, ¿e u¿yje
broni nuklearnych przeciwko Iranowi, których to
broni, przez nastêpne lata Iran po prostu nie jest
w stanie mieæ. Natomiast gro¿enie u¿yciem broni
nuklearnej przez USA i Izrael, dwie potêgi nuklearne, przeciwko Iranowi, pañstwu nie uzbrojonemu
w tak¹ broñ, gwa³ci prawo miêdzynarodowe i traktat o nie rozpowszechnianiu broni nuklearnej.
Du¿y skok w cenach p³ynnego paliwa by³ niedawno skutkiem zagro¿enia wojn¹ w Zatoce Perskiej, z której co dzieñ idzie na œwiat 25% paliwa
dostarczanego na rynek ca³ego globu. Og³aszanie
planów wojennych przeciwko Iranowi by³o tego
powodem. Ceny paliwa spad³y dopiero kiedy USA
zaczê³o publicznie braæ pod uwagê pokojowe
i bezpoœrednie rokowania z Iranem.
Ted Koppel pojecha³ do Iranu i oœmieszy³ propagandê mówi¹c¹, ¿e Iran zas³uguje na wytoczenie
przciwko niemu ataków „zapobiegawczych” przez
oœ USA-Izrael, niby jako œmiertelne zagro¿enie
przeciwko istnieniu pañstawa izraelskiego, a w rzeczywistoœci w celu rabunku pól ropy naftowej i gazu ziemnego, oraz zmuszenia rz¹du w Teheranie
do uznania wy¿szoœci ¯ydów nad nie ¯ydami w ogóle, a zw³aszcza w sprawie mitologii Holokaustu,
u¿ywanej przez ¿ydowski ruch roszczeniowy, który
od Polski ¿¹da 65 miliardów dolarów.
W czasie pobytu w Iranie Ted Koppel nakrêci³
film pod ironicznym tytu³em: „Iran, Najniebezpieczniejsze Pañstwo Na Œwiecie”, który to film by³
pokazany w telewizji w niedzielê 19. listopada,
2006, o godzinie 9., na Discovery Channel. Film
nakrêcony na terenie Iranu pokazuje obraz, który
jest przeciwieñstem s³ów u¿ytych w tytule - s³ów
nadal u¿ywanych na serio przez oœ USA-Izrael.
Fakt, ¿e Koppel nie zgadza siê z anty-irañsk¹
propagand¹ tak USA jak i Izraela jest oczywisty.
W czasie dwugodzinnego filmu, który wed³ug re-
cenzji Dorothy Rabinowitz, opublikowanej w „The
Wall Street Journal” z 17. listopada, 2006, powinien nosiæ tytu³: „Jak Dwa Wielkie Pañstwa Dosz³y
Do Wzajemnego Demonizowania siê, G³ównie
Dziêki CIA”.
Jedynym gor¹cym zwolennikiem „wymazania
Izraela z mapy Bliskiego Wschodu” i cz³owiekiem
popieraj¹cym s³owa prezydenta Iranu, Mahmoud’a Ahmadinejad’a, ktorego uda³o siê znaleŸæ
Ted’owi Koppel’owi w Iranie, by³ bardzo biedny
murarz, który dziêki obecnemu prezydentowi dosta³ pieni¹dze z opieki spo³ecznej na operacjê i leczenie jego ciê¿ko chorej ¿ony.
Wszêdzie gdzie Koppel filmowa³ w Iranie, spotyka³ on ludzi którzy chcieli pomocy w ich wymarzonym wyjeŸdzie z Iranu do Ameryki „p³yn¹cej mlekiem i miodem”. Nawet ci, którzy w t³umie wrzeszcz¹ „œmieræ Ameryce”, czyni¹ to bez entuzjazmu. Ma³e dzieci id¹ce do szko³y po raz pierwszy,
te¿ bezmyœlnie œpiewaj¹ „œmieræ Ameryce”.
Podobnie trudno jest wykrzesaæ entuzjazm przeciwko Ameryce w meczetach, gdzie agituj¹ komisarze propagandowi, wspominaj¹cy liczne grzechy USA przeciwko Iranowi.
Do grzechów tych nale¿y obalenie demokratycznie wybranego prezydenta Iranu, doktora Mosadeh’a w latach 1950 przez CIA, z powodu upañstwowienia przez jego rz¹d pól ropy naftowej i gazu ziemnego w Iranie. Zmiana re¿ymu by³a dokonana za pomoc¹ osadzenia przy w³adzy szacha
i jego aparatu terroru, w postaci tajnej policji trenowanej i kontrolowanej przez izraelski Mossad.
Obecnie Irañczycy obawiaj¹ siê ataku osi USAIzrael znowu w celu „zmiany re¿ymu” w Teheranie i rabunku irañskich zasobów paliwa.
Dorothy Rabinowitz powtarza fa³szyw¹ izraelsk¹ propagandê, ¿e teraz Iran grozi œwiatu „nuklearnym Armagedonem”. Ted Koppel oœmiesza
i kompromituje to propagandowe niebezpieczeñstwo swoim filmem, w którym, przy okazji stwierdza on, ¿e Amerykanie ignoruj¹ wielkie staro¿ytne
kultury Bliskiego Wschodu. Mimo krytyki propagandy i polityki osi USA-Izrael, Koppel pokazuje
w Iranie, na przryk³ad w kolejce podziemnej, wagon zarezerwowany tylko dla mê¿czyzn. W Iranie
kobiety podró¿uj¹ kolej¹ tylko w pierwszym
i w ostatnim wagonie poci¹gu.
Tak wiêc Islamski fundamentalizm i kult mêczennictwa wzmocni³ siê podczas w³adzy szacha,
a obecnie Iran jest zagro¿ony przez megalomaniê
i monopol nuklearny Izraela na Bliskim Wschodzie,
oraz w ramach „wojny permanentnej o demokracjê” przez neokonserwatywny rz¹d Bush’a. Film
„Iran, Najniebezpieczniejsze Pañstwo Na Œwiecie”
jest jednym wiêcej dowodem uczciwoœci i odwagi
Ted’a Koppel’a i jego troski o prawdê w mediach.
Jest ironi¹ losu, ¿e obecnie jest wiêcej wolnoœci
s³owa w mediach w Izraelu, ni¿ w USA.
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
WIELCY POLACY ¯YDOWSKIEGO POCHODZENIA
LUB WIELCY POLACY WYZNANIA MOJ¯ESZOWEGO
Epstein Adam
Feiner Leon
- (ur.1800 zm.1870) by³ jednym z wybitniejszych dzia³aczy spo³ecznych wœród bankierów
warszawskich. By³ bardzo znanym filantropem.
Odznaczony Orderem Œwiêtego Stanis³awa
(Polski Order Rycerski), ustanowiony przez króla
Stanis³awa Augusta Poniatowskiego. Adam
Epstein by³ jednym z czterech synów Jakuba
Epsteina (1771-1843) bogatego kupca warszawskiego, oficera wojsk polskich i uczestnika powstania koœciuszkowskiego, wolnomularza i za³o¿yciela Szpitala Starozakonnych. Adam ukoñczy³ Liceum Warszawskie, po czym podj¹³ pracê
w rodzinnym Banku przy ul. Granicznej i potem
w Banku Polskim. By³ za³o¿ycielem pierwszej
w Warszawie synagogi postêpowej przy ul. Dani³owiczowskiej w Warszawie, w której od 1848 r.
zosta³ wybrany Prezesem Komitetu Synagogi.
Pocz¹tkowo kazania by³y wyg³aszane w jêzyku
niemieckim, a od 1859 r. w jêzyku polskim przez
rabina Markusa Jastrowa. By³ ¿onaty z Ernestyn¹ Glucksberg, córk¹ znanego ksiêgarza i wydawcy Natana Glucksberga. Mia³ dwóch synów
Miko³aja i W³adys³awa, którzy brali udzia³ w Powstaniu Styczniowym. Miko³aj poleg³ w walce
w 1863 roku.
- (ur.1885 zm.1945) adwokat, dzia³acz Bundu,
Prezes „¯egoty”. W sierpniu 1942 roku nawi¹za³
pierwsze kontakty z Armi¹ Krajow¹. Spotyka³ siê
z Janem Karskim, legendarnym kurierem AK, informuj¹c o Zag³adzie ¯ydów. Wprowadzi³ go do
ghetta zamaskowanym tunelem, dziêki cz³onkom ¯ydowskiego Zwi¹zku Wojskowego, sk³adaj¹cego siê z by³ych oficerów i ¿o³nierzy wojska
polskiego. W czasie okupacji hitlerowskiej Leon
dzia³a³ po aryjskiej stronie, ukrywaj¹c siê pod nazwiskiem Miko³aj Lasocki. By³ jednym z Przewodnicz¹cych dzia³aj¹cej przy Delegaturze Rz¹du
R.P. na Kraj Rady Pomocy ¯ydom, kryptonim
„¯egota”, utworzonej w grudniu 1942 roku przez
Zofiê Kossak-Szczuck¹. By³a to jedyna instytucja
pañstwowa w okupowanej przez nazistów Europie, ratuj¹ca ¯ydów od Zag³ady. W sk³ad Rady
tej organizacji wchodzili m.in. Julian Grobelny,
Tadeusz Rek, Adolf Berman, Ferdynand Arczyñski i Irena Sendlerowa zajmuj¹ca siê referatem
mieszkaniowym i dzieciêcym, dziêki której uda³o
siê obj¹æ opiek¹ oko³o 2,5 tysi¹ca ¿ydowskich
dzieci wyprowadzonych z warszawskiego ghetta.
Leon Feiner pozosta³ w Warszawie i zgin¹³
wraz z jego mieszkañcami.
Boles³aw Szenicer
3
Nr 2/2008
Publiczne placówki s³u¿by zdrowia s¹ likwidowane,
by cz³onkowie gminy ¿ydowskiej ¿yli na stare lata w luksusach
KROSTY W DUPIE
cd. ze str. 1
Choæ niektórzy z³oœliwcy przypuszczaj¹, ¿e
zapobiegliwy pan Andrzej od³o¿y³ sobie ma³e co
nieco podczas pe³nienia intratnej posady zastêpcy wójta Gminy Jab³onna, jak i dyrektorowania
w wydawnictwie Springer, po pierwsze, mog¹
myliæ siê, zaœlepieni zazdroœci¹, a po drugie, pieni¹dze to nie wszystko. Najgorsza jest samotna,
niedo³ê¿na staroœæ. A taka niechybnie czeka³aby
Zozulê, albowiem wiele lat temu rozwiód³ siê
z ¿on¹, zaœ jego jedyny syn, mieszkaj¹cy z rodzin¹ w Londynie nie kwapi siê do opieki nad
starzej¹cym siê ojcem, obdarzonym ponoæ wyj¹tkowo niezgodnym charakterem.
Ale od czego geny i kiepe³e na karku? Myœla³
Zozula, myœla³ i wymyœli³: niech gmina ¿ydowska
na dzia³ce odzyskanej od miasta zbuduje szpital
i luksusowy dom spokojnej staroœci. Dla niego
i 38 innych cz³onków gminy. Te¿ w wieku matuzalemowym - lub tu¿ przed. Utrzymywaæ placówkê ma ewentualny dzier¿awca szpitala, a podobno pchaj¹ siê ju¿ takowi drzwiami i oknami.
Pomys³ sam w sobie genialny, wszystko w
majestacie obowi¹zuj¹cego w Polsce prawa.
Szkopu³ w tym, ¿e projekt ten zrealizowany zostanie poniek¹d kosztem mieszkañców Warszawy, którzy po to, by pan Zazula i jego koledzy
mogli luksusowo na staroœæ sraæ w pampersy,
pozbawieni zostan¹ publicznych placówek s³u¿by zdrowia, które budowano i przez wiele dziesi¹tków lat utrzymywano z podatków. A poza
tym - nie wszyscy wierz¹ w czystoœæ intencji pomys³odawców inwestycji na Czystem. Byæ mo¿e dzia³ka w sercu Warszawy zostanie korzystnie sprzedana przez gminê ¿ydowsk¹? W koñcu ojcami tej idei s¹ ludzie, którym z³odziejskiego sprytu móg³by pozazdroœciæ sam Szpicbródka...
Teren, na którym ma stan¹æ Mosza Zkenim,
pierwszy w powojennej Polsce ¿ydowski dom starców, znajduje siê w Warszawie przy ul. Brylowskiej
na Czystem, na ty³ach Instytutu Matki i Dziecka
obok Szpitala Wolskiego. Przed wojn¹ plac, na
którym stoj¹ zabudowania szpitala, nale¿a³ do
Szpitala Starozakonnych - w³asnoœci warszawskiej
gminy ¿ydowskiej. Na podstawie ustawy restytucyjnej z 20 lutego 1997 roku, na mocy której gminy
¿ydowskie zaczê³y odzyskiwaæ przedwojenne mienie, warszawska gmina, po oœmiu latach starañ
otrzyma³a w 2006 r. od Miasta Sto³ecznego Warszawy dzia³kê o powierzchni 4,3 tys. metrów kwadratowych. Sta³ na niej pawilon nr 4. Szpitala Wolskiego, od lat nieu¿ywany, bo notorycznie przez
dziesiêciolecia niedofinansowany szpital nie mia³
pieniêdzy na jego remont. Dziœ na miejscu pawilonu zieje dziura w ziemi, bo zosta³ wyburzony.
Plany, którymi Piotr Zandberg, dyrektor ds. nieruchomoœci Gminy ¯ydowskiej macha przed
oczami oniemia³ych z zachwytu dziennikarzy, mog¹ rzeczywiœcie zaimponowaæ. Nowoczesny szpi-
tal ma zajmowaæ ok. 4 tys. m. kw., zaœ po³¹czony
z nim luksusowy dom starców - 1,5 tys. m. kw.
Wykusz ¿ywcem przypomina³ bêdzie przedwojenny odpowiednik, z ul. Górczewskiej. Szpital sta³
bêdzie od frontu, zaœ na ty³ach znajdzie siê zaciszny, elegancki dom starozakonnego seniora.
Bêdzie w nim tylko 39 jednoosobowych apartamentów, ka¿dy zaprojektowany jako oddzielna,
samowystarczalna kawalerka o powierzchni ok.
30 m. kw. W tym kontekœcie zgo³a idiotycznie
brzmi¹ deklaracje Zandberga, ¿e ów dom spokojnej staroœci otworzy równie¿ podwoje dla starych
¯ydów polskiego pochodzenia, którzy rozsiani po
œwiecie zechc¹ w Polsce spêdziæ jesieñ ¿ycia. Zandberg zak³ada bowiem, ¿e przeciêty czytelnik goj nie potrafi rachowaæ do czterdziestu, a mniej
wiêcej tyle osób licz¹ seniorzy wraz ze wspó³ma³¿onkami, stanowi¹cy kwiat warszawskiej gminy.
A kto bêdzie utrzymywa³ placówkê? Na to te¿
jest gotowa odpowiedŸ: firma, która wydzier¿awi
szpital. Wiêc emerytury mieszkañców, czêsto
wysokie, bo ubeckie, wystarcz¹ na przyjemnoœci, umilaj¹ce ostatnie lata ¿ycia.
- Gdy projektowaliœmy ten obiekt, ruszy³em
w podró¿ po domach samotnej staroœci nie tylko
w Warszawie, ale równie¿ w Izraelu. Stwierdzi³em, ¿e wszyscy oszczêdzali na wielkoœci pokojów. A to b³¹d, jeœli chcemy, by pensjonariusze
poczuli siê jak we w³asnym domu - powiedzia³
Zandberg „Rzeczpospolitej” („Szpital ¿ydowski
przy Wolskim”, wydanie z 19 lutego 2008).
Oczywiœcie, ¿e wszyscy chcemy, aby emerytowani cz³onkowie warszawskiej gminy ¿ydowskiej
poczuli siê w Mosza Zkenim jak w domu! Jesteœmy nawet w tym celu gotowi ponieœæ daleko id¹ce ofiary, czym, mamy nadziejê, sp³acimy choæ
w czêœci moralny d³ug za zbrodnie hitlerowskiej
Rzeszy! Aby Gmina mia³a pieni¹dze na budowê,
zrezygnowaliœmy ju¿, my, warszawiacy, z jedynego w centrum miasta szpitala dermatologicznego
Œwiêtego £azarza przy ul. Leszno, który rêkami
marsza³ka województwa mazowieckiego, Adama
Struzika zosta³ zlikwidowany i oddany na w³asnoœæ
gminie ¿ydowskiej (pisaliœmy o tym obszerniej
w poprzednim numerze „Co z t¹ Polsk¹?”).
Przypomnijmy tylko, ¿e wed³ug szacunków specjalistów ds. handlu nieruchomoœciami za sam¹
dzia³kê, na której stoi obecnie szpital Œwiêtego £azarza (bez budynku), gmina mo¿e otrzymaæ na
wolnym rynku oko³o 50 milionów z³otych. Tymczasem inwestycja budowy ¿ydowskiego szpitala i domu starców przy ul. Brylowskiej, która, zdaniem
szefów gminy ruszyæ ma w 2009 roku, kosztowaæ
bêdzie... te¿ 50 milionów z³otych. Jeœli plan wypali,
a chytrzy ¯ydzi nie zdecyduj¹ siê na sprzeda¿ kolejnego cennego terenu, to¿ to bêdzie z³oty interes!
Bez jakichkolwiek pieniêdzy w³asnych gmina zostanie w³aœcicielk¹ nowego szpitala i luksusowego
domu starców. Co z tego, ¿e baza szpitalna warszawiaków trochê siê skurczy? Naród tutejszy twardy, wiêc i to wytrzyma. Zreszt¹ jest to
epizod prawie niedostrzegalny na tle
ogólnego kryzysu s³u¿by zdrowia - prasa, entuzjazmuj¹ca siê planami budowy
¿ydowskiego domu spokojnej staroœci,
w ogóle nie zwraca uwagi na to, ¿e przy
okazji zostaje zlikwidowana jedna,
a znacznie okrojona druga polska placówka publicznej s³u¿by zdrowia.
Ale w czym problem? Jeœli kogoœ bêdzie na to staæ, mo¿e leczyæ siê za
pieni¹dze w nowo wybudowanym
szpitalu ¿ydowskim. Wed³ug s³ów Zandberga, jednym z pomys³ów jest
stworzenie przy Brylowskiej prywatnej
onkologicznej kliniki dla dzieci...
Powie ktoœ: Szenicer, jako etatowy
polski ¯yd - antysemita czepia siê, bo
nie ma co liczyæ, jako wyklêty na wieki przez warszawsk¹ Gminê ¯ydowsk¹, na luksusowy apartamencik
w Mosza Zkenim. Ale myli siê niesprawiedliwy Czytelnik: od lat ciê¿ko pracujê na swoj¹ emeryturê, a ¿e potrzeby mam niewielkie (z czasem, jak s¹dzê bêd¹ jeszcze mniejsze), z pewnoœci¹ staæ mnie bêdzie na ich zaspoko-
jenie. Ka¿dy, kto czyta moje artyku³y w „G³osie
Gminy Starozakonnych” i w „Co z t¹ Polsk¹?”
wie, ¿e od d³ugiego czasu, jak dotychczas z niewielkim skutkiem walczê z haniebn¹, wspomnian¹ ju¿ ustaw¹ o zwrocie maj¹tków gmin ¿ydowskich z 1997 r., która prowadzi nie tylko do bezpowrotnego niszczenia nielicznych po¿ydowskich, unikalnych zabytków, ale równie¿ do takich procederów, jak wy¿ej opisany. Z obowi¹zku po raz kolejny przypominam, ¿e odpowiedzialna za podpisanie tej ustawy by³a ekipa ówczesnego premiera Cimoszewicza, czyli ludzie, którzy
(z wielu powodów) nie musz¹ siê
martwiæ o wysokoœæ swoich emerytur... Wracaj¹c do pe³nego zas³ug
i pomys³ów wiceprzewodnicz¹cego
Zozuli: tajemnic¹ Poliszynela jest, ¿e
cierpi on na nieprzyjemn¹ dla siebie
i poœrednio dla otoczenia dolegliwoœæ
zwan¹ po ³acinie haemorrhoides. Niektórzy twierdz¹, ¿e dlatego jest g³ównym orêdownikiem budowy domu
starców, po³¹czonego ze szpitalem,
aby w przysz³oœci, gdy krosty w d...
oka¿¹ siê nadto dokuczliwe, mieæ
pod rêk¹ fachow¹ opiekê medyczn¹.
Tak czy inaczej, nie wierzê w te
plotki. Moim zdaniem cierpienia Zozuli wynikaj¹ z tego, ¿e i on, i jego
koledzy z zarz¹du warszawskiej gmi-
ny ¿ydowskiej maj¹ wszystkich innych ludzi
w d.... i zawsze dla nich najwa¿niejszy bêdzie
osobisty, prywatny interes.
Obiecujemy, ¿e sprawê budowy ¿ydowskiego domu starców bêdziemy bacznie obserwowaæ, a uwagami na bie¿¹co podzielimy siê z Czytelnikami.
ZAPROSZENIE
s³awa Zajdlera, oraz Henryka Iwañskiego, którzy
przedarli siê tunelem z Muranowa i walczyli
w murach getta, trac¹c po³owê swego stanu
osobowego.
Podczas uroczystoœci zostanie odprawiony
kadisz oraz mod³y katolickie.
W uroczystoœci weŸmie udzia³ i odprawi mod³y Ks. Stanis³aw Ma³kowski, by³y kapelan „Solidarnoœci”.
Chcemy nasz¹ uroczystoœci¹ przypomnieæ, i¿
bojownicy getta wywiesili dwa sztandary: Syjonu
oraz bia³o-czerwony.
Oto godna odpowiedŸ siewcom i spekulantom nienawiœci.
W dniu 19 kwietnia spotykamy siê o godzinie
11-ej przy Pomniku Bohaterów Getta Warszawskiego, by z³o¿yæ ho³d i odprawiæ mod³y za
Tych, co wed³ug s³ów jednego z ostatnich ¿yj¹cych bojowców getta Symchy Rotema, nie pozwolili niemieckim ludobójcom obrabowaæ siê
z cz³owieczeñstwa.
Bojowcom ¯ydowskiej Organizacji Bojowej
i wymagaj¹cej wydobycia z zapomnienia walki
czêœci Polski Podziemnej jak¹ stanowi³ ¯ydowski Zwi¹zek Wojskowy œciœle wspó³pracuj¹cy
z Armi¹ Krajow¹.
Z³o¿ymy równie¿ ho³d Polakom, którzy zginêli nios¹c pomoc, a szczególnie ¿o³nierzom AK
z Batalionów Œmieciarzy i Stra¿y Po¿arnej, które
by³y g³ównymi drogami przerzutu przez Polaków
broni, ludzi i ¿ywnoœci do getta.
Z³o¿ymy te¿ ho³d ¿o³nierzom Armii Krajowej
pod dowództwem Józefa Rejewskiego, W³ady-
Boles³aw Szenicer
Gmina Wyznaniowa Starozakonnych w RP.
Spo³eczna Fundacja Pamiêci Narodu Polskiego.
Redakcja „Myœli Polskiej”.
Warszawski Oddzia³ Ligi Rodzin Polskich.
Polskie Dru¿yny Strzeleckie.
Ruch Ludowo Narodowy.
Komitet Upamiêtnienia Ofiar Obozu Zag³ady K.L.
Warschau
Liga Polskich Rodzin Oddzia³ Warszawa Ochota
Przemówienie Przewodnicz¹cego Gminy Starozakonnych RP
pana Boles³awa Szenicera, wyg³oszone 19 kwietnia pod Pomnikiem
Bohaterów Getta Warszawskiego w 65 rocznicê powstania.
Szanowni Pañstwo, Bracia Polacy, Drodzy Patrioci Polscy.
Pragnê serdecznie Pañstwa powitaæ, w imieniu spo³ecznoœci ¿ydowskiej, tu, w tym miejscu
pod pomnikiem Bohaterów Ghetta Warszawskiego. W szczególnoœci pozwolê sobie przywitaæ Pana Bohdana Porêbê oraz ksiêdza Stanis³awa Ma³kowskiego, by³ego kapelana „Solidarnoœci”.
19 kwietnia 1943 roku, jest dat¹ któr¹ nale¿y
pamiêtaæ i czciæ po wsze czasy. 65 lat temu,
w wigiliê ¿ydowskiego Œwiêta Paschy, ostatni ¿yj¹cy Polscy ¯ydzi zamkniêci za murami ghetta,
wyg³odzeni i umordowani przez hitlerowskie
Niemcy, w momencie og³oszenia ca³kowitej likwidacji dzielnicy ¿ydowskiej przez hitlerowskie
wojsko dowodzone przez Jurgena Stroppa, postanowili stawiæ zbrojny opór, stawiæ czo³a w tej
nierównej walce. Rzuciæ choæby jeden granat,
zastrzeliæ choæby jednego szwabskiego zbira...
i zgin¹æ samemu, ale nie iœæ jak owca na
Umschlagplatz, sk¹d wywózka do Treblinki i tak
naznaczona by³a niechybn¹ œmierci¹, tyle tylko,
¿e w komorach gazowych. Ich heroiczny zryw,
w tej nierównej walce by³ krokiem desperacji,
w którym nie by³o z³udzeñ, i¿ walka ta zakoñczy
siê œmierci¹. Tak jak przed wiekami, gdzie w w¹wozie pod Kafarnaum broni³a siê garstka ¯ydów
pod wodz¹ Szymona Bar-Kochby przed napieraj¹cymi legionami rzymskimi.
Ale to Powstanie w Ghetcie Warszawskim
mo¿liwe by³o dziêki pomocy Polskich Patriotów,
dzia³aj¹cych w podziemiu od pocz¹tku II -ej wojny, którzy maj¹c kontakty z organizacjami ¿y-
dowskimi i ich przywódcami, jak Anielewicz, czy
Apfelbaum, nie tylko dostarczyli broñ do ghetta,
ale i sami te¿ weszli na teren dzielnicy ¿ydowskiej i osobiœcie brali udzia³ w Powstaniu. Bojownicy Ghetta nie dali siê zaskoczyæ wkraczaj¹cym
oddzia³om wojska niemieckiego, poniewa¿ byli
uprzedzeni przez AK-owskie podziemie.
Zas³uguj¹cym na przypomnienie jest fakt wywieszenia na Placu Muranowskim flagi polskiej
i ¿ydowskiej, które nigdy nie zosta³y zdobyte
przez Niemców. ¯o³nierze Armii Krajowej wraz
z ¯ydowskim Zwi¹zkiem Wojskowym i ¯ydowsk¹ Organizacj¹ Bojow¹ brali czynny udzia³ w likwidowaniu niemieckich ¿o³nierzy, gin¹c wraz
¿ydowskimi bojownikami.
Dla tych bohaterów nie liczy³o siê czy jest to
dzieñ œwi¹teczny, czy jest siê wyznania moj¿eszowego, czy katolickiego. Dla nich jedynym celem, by³ wspólnie znienawidzony okupant naszego wspólnego kraju, w którym ¯ydzi zamieszkiwali od stuleci.
To zapomniane Braterstwo Wspólnej Walki,
by³o równie¿ widoczne w sierpniu 1944 roku,
w Powstaniu Warszawskim, gdzie u boku polskiego ¿o³nierza, walczyli ¿ydowscy powstañcy
ghetta, którym uda³o siê uciec i prze¿yæ, po
upadku Powstania w Ghetcie i jego likwidacji.
Szanowni zebrani, Przyjaciele.
Dziêkujê Wam za to dzisiejsze spotkanie i za
oddanie ho³du bojownikom Ghetta Warszawskiego.
Oby nigdy ju¿ ta Polska goœcinna ziemia, nie
dozna³a takich nieszczêœæ jakie mia³y miejsce
podczas okupacji hitlerowskiej.
4
Nr 2/2008
WIÊKSZOŒÆ LIDERÓW GMIN ¯YDOWSKICH
W POLSCE BY£A KIEDYŒ POLAKAMI!
ROZMOWY BOLES£AWA SZENICERA
Z LESZKIEM BUBLEM CZ. 1
Leszek Bubel: - Piotr Kadlcik Szef Zwi¹zku
Gmin Wyznaniowych ¯ydowskich w RP i szef
Gminy ¯ydowskiej w Warszawie. Piastuje dwa
stanowiska i jest konwertyt¹.
Boles³aw Szenicer: - W roku 1990., czy 91.,
nie pamiêtam, przyszed³ do gminy ¿ydowskiej.
Zaproszony przez jakichœ tam swoich kolegów,
którzy s³yszeli, ¿e tworzy siê nowa gmina ¿ydowska. I on postanowi³ po prostu zostaæ ¯ydem.
Oczywiœcie co to znaczy zostaæ ¯ydem? No musia³ coœ powiedzieæ rabinowi, wiêc opowiedzia³
mu bajeczkê, ¿e babcia by³a, wysz³a, przysz³a,
przesz³a, zasz³a, nie zasz³a, posz³a. I ca³¹ modn¹
teraz tak¹ historyjkê. A ¿e to mama jeszcze ¿yj¹ca, by³a ukrywana w czasie wojny przez Polaków.
I tak dalej... W koñcu wysz³a za m¹¿ za Czecha,
który siê nazywa³ Kadlcik i ju¿. I narodzi³o siê dwoje dzieci. Jeden ten Piotruœ, a drugi nie pamiêtam,
jak ma na imiê m³odszy jego brat. I tak uros³a
o nim fama, ¿e jego mama by³a lekark¹, ¿e by³a
przechowywana przez Polaków, itd. Nazywa³a siê
z domu Cholewicka i nie by³a ¯ydówk¹. Sta³ siê
wielkim panem, gdy przeszed³ na judaizm. Zrobi³
konwersjê otwart¹, pe³n¹. Bo do tej pory, to by³o
tylko zas³yszane, ¿e on jest ¯ydem. Ale on musia³
mieæ na to papiery. Ale ¿eby mieæ papier to go rabin Schudrich próbowa³ nauczyæ czytaæ Torê. Nauczy³ go parê wersetów i ju¿. I on sta³ siê ¯ydem.
- Cholewidzka, jak mia³a na imiê?
Musia³bym sprawdziæ, ju¿ nie pamiêtam. Janina, Jacyna...
- No i co dalej?
I oto mamy klasyczny przyk³ad konwertytów,
którzy po prostu jako Polacy przeszli na judaizm.
Jeœli weŸmiemy innego konwertytê, powiedzmy
Piotra Krakowskiego.Ten z kolei ubzdura³ sobie,
¿e jego dziadek ze strony matki oczywiœcie, bo
to lepiej jak ze strony matki, a nie ze strony ojca,
by³ te¿ ¯ydem, no i nazywa³ siê Krakowski. Po
tych szko³ach w Rychwa³dzie i obozach indoktrynacyjnych zrobi³ konwersjê. Obrzeza³ siê, zapuœci³ brodê, w¹sy, za³o¿y³ jarmu³kê i œmiga ¯yd
po Warszawie!!! Kolejny. A to goj w 100%.
Konwersja narodowa
Z Wikipedii
Konwersja narodowa – zmiana identyfikacji
narodowej charakterystyczna g³ównie dla grup
mniejszoœciowych, diaspory, oraz mieszkañców
pogranicza. Mo¿e byæ równie¿ efektem fascynacji obc¹ kultur¹.
Konwersja (religia)
Z Wikipedii
Konwersja - zmiana w religijnoœci jednostki
spowodowana szeregiem czynników psychicznych, potocznie rozumiana jako „zmiana wyznania”. Mo¿e dotyczyæ porzucenia przekonañ religijnych w ogóle, zmiany sposobu religijnoœci
(np. przejœcie od katolicyzmu „ludowego” do ruchu charyzmatycznego), czy te¿ zmiany religii
(przyk³adowo z chrzeœcijañstwa na buddyzm).
Konwersja na Judaizm
Cz. 3
Czym s¹ dla ¯ydów osoby co przyjê³y judaizm.
Drodzy Przyjaciele!!!!
Ju¿ ponad 400.000. ¯ydów na œwiecie jest nimi
przez wybór, ni¿ ¯ydem przez urodzenie, w tym
ponad 250.000 w Stanach Zjednoczonych,
w Wielkiej Brytanii judaizm jest jedn¹ z trzech religii na która przechodz¹ m³odzi ludzie zaraz po
pogañstwie i islamie. Koœcio³y w Wielkiej Brytanii
z XIII wieku zamieniane s¹ na szko³y, biblioteki
itd. Wielu z konwertytów zosta³o przywódcami
w gminach, organizacjach, s¹ nauczycielami
w szko³ach ¿ydowskich. Wielu z tych co dokonali konwersji wie na temat judaizmu o wiele wiêcej
ni¿ urodzeni ¯ydzi, uczy go w³asnych dzieci, wielu judaizm poch³on¹³ ca³kowicie.
http://www.geocities.com/judaizm_humanistyczny/
- Gdzie on teraz jest?
A teraz jest nawet wyk³adowc¹ judaizmu
w gminie ¿ydowskiej. Wyk³adowc¹!!! On teraz
jest szames! Otwiera synagogê, zamyka synagogê. Pilnuje tam wszystkich œwiêtoœci. ¯eby ktoœ
nie wszed³ w pobrudzonych butach na przyk³ad.
- Nadal nazywa siê Krakowski?
Tak.
- Zna hebrajski?
Przez tyle lat nauczy³ siê. Jest takie ¿ydowskie
powiedzenie, które mówi: O zobacz, zobacz, jak ten
niedŸwiedŸ piêcznie tañczy. NiedŸwiedzia te¿ mo¿na nauczyæ tañczyæ. Przez tyle lat ka¿dy nauczy siê
hebrajskiego i nawet chiñskiego siê nauczy.
- Dlaczego on to zrobi³?
Przede wszystkim ci ludzie jak Kadlcik, Krakowski, czy wielu innych, Piotr Rytka, zwany dziœ
Zandberg, na przyk³ad, s³yszeli, ¿e mo¿na byæ
szybko ¯ydem. Czyli, ¿e mo¿na sobie u³o¿yæ dobre
¿ycie, lepsze przynajmniej ¿ycie. Kim on by by³ ?
Ten Piotr Kadlcik – no kim? Pracowa³by mo¿e w turystyce bo trochê zna³ angielski. No ale kim by by³?
JeŸdzi³by z wycieczkami, oprowadza³by je w kó³ko
po tych samych miejscach, nagania³by siê. Ile butów by musia³ w ci¹gu roku zmieniæ, bo zdar³by
podeszwy. A tak to ma œwietn¹, ciep³a pracê, jeŸdzi sobie za darmo z tych rozkradanych pieniêdzy
z restytucji mienia po¿ydowskiego. JeŸdzi sobie za
te pieni¹dze po ca³ym œwiecie. W Izraelu by³ z 5 razy. A ile razy k³ania³ siê pod œciana p³aczu.
- Wiêc kim on teraz jest?
On dalej jest Polakiem. Wed³ug prawa ¿ydowskiego, to on dalej jest Polakiem. To znaczy bêdzie uwa¿any przez ¯ydów jako ¯yd, ale konwertyta. Ale konwertyta niestety.
- Czy to znaczy, ¿e to taki pó³ ¯yd? Æwieræ
¯yd? Z parcianego, a nie z koszernego nasienia?
Dla ¯ydów ortodoksyjnych, mocno ortodoksyjnych on w ogóle nie jest ¯ydem. Dla bardziej
liberalnych jest ¯ydem, ale takim, który ma jednak jak¹œ tam plamê i ma na plecach napisane,
¿e jest po konwersji. No i nie mo¿e te¿ wykonywaæ wszystkich modlitw. Bo konwertyci nie mog¹ wykonywaæ wszystkich czynnoœci religijnych.
To znowu zak³ada Halacha prawo ¿ydowskie,
które ma 5 tysiêcy lat.
- No dobrze. Ale mnie bardziej interesuj¹
powody przechodzenia na judaizm. W ogóle
nie s¹ znane nam Polakom te historie z tymi
konwertytami. Tym bardziej jest to interesuj¹ce, ¿e dotyczy to wielu znanych osób w Polsce. Bardzo znanych tak jak Piotr Kadlcik. Takie osoby s¹ czêsto pokazywane w mediach.
Wypowiadaj¹ siê w ró¿nych sprawach ¿ydowskich, polskich, antypolskich, we wszystkich
w zale¿noœci od okolicznoœci bo oczywiœcie
media s¹ na ich zawo³anie. Tak jak chocia¿by
wypowiedzia³ siê k³amliwie o naszym teledysku Longinus Zerwimycka. Czy to prawda, ¿e
w Polsce op³aca siê dzisiaj byæ bardziej ¯ydem ni¿ Polakiem? A nie daj Bo¿e jeszcze
mówi¹cym prawdê o tym co siê dzieje np.
w polityce ?
W tym wypadku, kiedy pañstwo polskie posz³o na upokarzaj¹cy uk³ad poddañczy. To znaczy poddania siê Œwiatowemu Kongresowi ¯ydów, co widaæ na przyk³adach restytucji czy chocia¿by rewindykacji mienia po¿ydowskiego, czy
wielu innych uk³adów politycznych, gospodarczych. Jeœli weŸmiemy to wszystko pod uwagê,
to takiemu cz³owiekowi, siê to po prostu op³aca.
Takiemu Kadlcikowi, zwyczajnie siê to op³aca.
Dlatego, ¿e on jest na œwieczniku najwy¿ej postawionym, co umo¿liwi³o mu pañstwo polskie
ustaw¹ o zwi¹zkach religijnych wyznaniowych
w RP. I to w³aœnie ta ustawa uregulowa³a ten stosunek. Dla takiej osoby jest to git geszeft!!! – dobry interes. To jest dobry interes byæ ¯ydem
w obecnej Polsce pod ich panowaniem.
- No dobrze. A jak Pan obserwuj¹c jego poczynania, bêd¹cego na tym œwieczniku ju¿
³adnych parê lat, to jak by Pan go oceni³, jako
cz³owieka po konwersji? Czy on w stosunku
do spraw polsko - ¿ydowskich, czy polskich,
jest bardziej agresywny, bezwzglêdny, mœciwy, od rodowitego ¯yda, czy te¿ nie?
W ogóle ca³ym nieszczêœciem w zasadzie
wszystkich neofitów, jest to, ¿e ka¿dy neofita czy
to w jedn¹ stronê czy w drug¹, czyli ten, który
dokona³ konwersji z katolicyzmu na judaizm, czy
ten który dokona³ konwersji z judaizmu na katolicyzm. Choæ teraz jest ich du¿o mniej, ni¿ przed
wojn¹.Trzeba zdaæ sobie sprawê, ¿e taki neofita
jest gorliwszy, bardziej gorliwy od naturalnego
¯yda. Taki ¯yd konwertyta jest jeszcze bardziej
drapie¿ny. Dlaczego? Dlatego, ¿e on nie ma
w sobie tego prawdziwego ¿ydostwa. I na przyk³ad sprzedaæ dla niego synagogê, zniszczyæ
œwi¹tyniê ¿ydowsk¹ to jest nic. To dla niego
w ogóle nic nie znaczy. On nie jest zwi¹zany
mentalnie, on w sercu tego nie ma. On ma tylko
w rozumie, ¿e trzeba wzi¹æ pieni¹dze do ³apy.
¯e trzeba nachapaæ siê. Tak samo by³o z folksdojczami, którzy byli bardziej gorliwi od hitlerowców. Ba, sta³ na rogu domu i pilnowa³ aby tam
kogoœ wydaæ, ¿eby kogoœ ut³uc. By³ bardziej
gorliwy od policjanta niemieckiego.
- I tak jest teraz.
I tak jest teraz do dzisiaj. Neofici s¹ najbardziej
gorliwi.
- A w stosunku do spraw polskich?
W stosunku do spraw polskich tym bardziej.
To podwójnie jest gorliwszy, obrzydliwszy,
w obrzydliwy sposób potrafi napluæ na Polskê.
WeŸmy dla przyk³adu sprawê Grossa. Niech Pan
zauwa¿y Panie Leszku, jak wypowiada³ siê
o Grossie Kadlcik, a jak Schudrich. Jak wypowiada siê ¯yd konwertyta, a jak prawdziwy ¯yd.
Prawdziwy ¯yd mówi, eeeee..., ma racjê, aaaaaaaaa... nie ma racji, wyg³upi³ siê, a nie wyg³upi³ siê.
Kadlcik by³ jednoznaczny. Dla niego Gross ma
racjê. Polacy mordowali ¯ydów, pomagali mordy
nadzorowaæ. Pozostawili maj¹tki, na czym skorzystali Polacy. On bêdzie szczeka³, ¿e tak powiem
na Polaków. On musi opluæ Polskê. Ale dlaczego? Dlatego, ¿e nie ma w sobie nic ¿ydowskiego,
a tym bardziej polskiego. Jest naznaczony czerwon¹ farb¹, ¿e jest neofit¹. I to wewnêtrznie...
- Zdrajca?
Zdrajca! To jest po prostu zdrajca!!! Cz³owiek,
który przeszed³ sobie z jednej strony na drug¹
stronê. Do koñca ¿ycia bêdzie mia³ w g³owie mêtlik. Bêdzie tañczy³ tak jak nauczony niedŸwiedŸ
i koniec. To jest charakterystyka neofitów, konwertytów, którzy przeszli na judaizm.
- No w³aœnie. To co my publikujemy, to absolutne novum. Dlaczego nikt o tym nie pisze?
Dlaczego skrywaj¹ swoje pochodzenie,
B’naj Micwa dla doros³ych,
przygotowanie do konwersji
siêczny kursu konwersji na judaizm, stanowi¹cy pierwszy krok na drodze do pe³nego cz³onkostwa w spo³ecznoœci ¿ydowskiej.
Koñcz¹cy kurs musi wykazaæ siê opanowaniem materia³u, regularnym uczestnictwem
w nabo¿eñstwach i zajêciach, powinien wprowadziæ rytua³y ¿ydowskie w kr¹g swego ¿ycia
rodzinnego, stan¹æ przed Beit Dinem z³o¿onym z trzech rabinów, a tak¿e dokonaæ rytualnego zanurzenia (twila) oraz, w przypadku
mê¿czyzn, poddaæ siê obrzezaniu lub rytualnemu utoczeniu kropli krwi.
którzy przejêli czêœæ lub wszystkie przekonania i rytua³y judaizmu, a jednoczeœnie nie przeszli przez formalny proces konwersji i nie zostali ¯ydami. Kiedy osoba przejdzie ju¿ na judaizm, nie mówi siê o niej u¿ywaj¹c specjalnych okreœleñ; jest tak samo ¯ydem jak ka¿dy,
kto urodzi³ siê ¯ydem.
Mimo, i¿ wszystkie od³amy judaizmu zgadzaj¹ siê co do tych ogólnych zasad, istnieje kilka
niezgodnoœci co do tego, czy jakaœ osoba jest
¯ydem czy nie. Wiêkszoœæ z tych niezgodnoœci
dzieli siê na dwie kategorie.
Po pierwsze, wed³ug tradycyjnego judaizmu
ta osoba jest ¯ydem, jeœli matka by³a ¯ydówk¹,
niezale¿nie od tego, kim jest ojciec. Z drugiej
strony, wed³ug od³amu liberalnego, osoba jest
¯ydem jeœli którekolwiek z rodziców jest ¯ydem.
Tak wiêc, dziecko z ojca ¯yda i matki chrzeœcijanki jest ¯ydem zgodnie z od³amem zreformowanym, ale nie wed³ug zasad ortodoksyjnych.
Sprawa staje siê jeszcze bardziej skomplikowana, poniewa¿ status dzieci tego dziecka równie¿
jest poddawany w w¹tpliwoœæ.
Po drugie, bardziej tradycyjne od³amy nie zawsze uznaj¹ wa¿noœæ konwersji dokonanej
przez bardziej liberalne od³amy. Bardziej wspó³czesne od³amy nie zawsze postêpuj¹ zgodnie
z procedurami wymaganymi przez bardziej tradycyjne od³amy, a w ten sposób uniewa¿niaj¹
konwersjê. Ponadto, ortodoksyjni ¯ydzi nie
uznaj¹ autorytetu konserwatywnych, reformowanych i rekonstrukcjonistycznych rabinów
w przeprowadzanych konwersjach, a od³am
konserwatywny rozwa¿a³, czy uznaæ autorytet
rabinów reformowanych.
Stowarzyszenie Beit Warszawa organizuje
zajêcia B’naj Micwa dla doros³ych, a tak¿e
kurs, przygotowuj¹cy do konwersji na judaizm.
Program B'naj Micwa dla doros³ych przygotowany zosta³ z myœl¹ o cz³onkach spo³ecznoœci ¿ydowskiej, którzy nie mieli okazji doœwiadczenia tego rytua³u, tak wa¿nego dla ¿ydowskiego ¿ycia.
Zainteresowanych organizatorzy zachêcaj¹
do uczestnictwa w porannych nabo¿eñstwach
sobotnich i studiowaniu Tory, a po wspólnym
posi³ku – do dalszej popo³udniowej dyskusji
w gronie cz³onków Beit Warszawa. Ka¿da sesja trwaæ bêdzie ok. 90 minut. Poruszane bêd¹
takie tematy jak struktura modlitwy ¿ydowskiej, odczytywanie i kantylacja hebrajska
parsz i haftar oraz analiza podstawowych tekstów judaizmu.
Konieczny warunek stanowi umiejêtnoœæ
czytania po hebrajsku, a uczestnikami zajêæ
mog¹ byæ cz³onkowie rodzin ¿ydowskich oraz
osoby po konwersji na judaizm zrealizowanej
pod nadzorem rabinackim. Zajêcia poprowadzi rabin Burt Schuman, duchowy opiekun Beit Warszawa.
Czesne, wynosz¹ce 90 z³ dla osób nie bêd¹cych cz³onkami stowarzyszenia lub 75 z³ dla
cz³onków, p³atne mo¿e byæ w dwóch ratach.
Zajêcie prowadzone bêd¹ w budynku Beit
Warszawa przy ulicy Wiertniczej 113.
W tym samym miejscu, pocz¹wszy od 31
paŸdziernika, odbêdzie siê tak¿e oœmiomie-
Kto jest ¯ydem?
Ka¿dy, kto ma matkê ¯ydówkê lub przeszed³ przez oficjaln¹ procedurê konwersji na
judaizm jest ¯ydem. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e bycie ¯ydem nie ma nic wspólnego z przekonaniami lub tym co siê robi. Osoba urodzona
z rodziców nie-¯ydów nawet wyznaj¹ca tê sam¹ wiarê jak ¯ydzi ortodoksyjni oraz przestrzegaj¹ca praw i zwyczajów judaizmu nadal
pozostaje nie-¯ydem nawet dla najbardziej liberalnych od³amów judaizmu podczas gdy
osoba urodzona z matki ¯ydówki nawet jeœli
jest ateist¹ i nigdy nie praktykuje religii ¿ydowskiej nadal uwa¿ana jest za ¯yda nawet przez
ultra ortodoksyjnych ¯ydów. W tym sensie, judaizm jest bardziej podobny narodowoœci ni¿ inne religie i bycie ¯ydem jest jak obywatelstwo.
Takie stanowisko utrzymuje siê od najwczeœniejszych pocz¹tków judaizmu. W Torze mo¿na znaleŸæ wiele odniesieñ do „obcych co
miêdzy wami ¿yj¹” lub „szlachetnych prozelitów” oraz „prawych obcych”. S¹ to ró¿ne okreœlenia nie-¯ydów ¿yj¹cych miêdzy ¯ydami,
tekst pochodzi z serwisu JewFAQ
5
Nr 2/2008
a przecie¿ nie powinni siê tego wstydziæ skoro wielu z nich jest osobami publicznymi.
W ¿adnej biografii tych osób, nie mo¿na siê
doczytaæ ¿e oni s¹ konwertytami, ¿e urodzili
siê w zupe³nie innej nacji. Czyli co, k³ami¹?
Dlaczego k³ami¹ o swoim pochodzeniu?
Ja bym mo¿e powiedzia³, ¿e nie k³ami¹ ale
ukrywaj¹. Ukrywaj¹ swoje pochodzenie.
- Ale zgodzi siê Pan ze mn¹, ¿e to jest bardzo istotne, gdy szef gminy ¿ydowskiej na ca³¹ Polskê i Warszawê, w swojej biografii zataja takie bardzo istotne sprawy. To chyba jest
oszustwo! Ma³o tego ca³a ta spo³ecznoœæ
o tym wie i to ukrywa, a takich jak ja którzy to
upubliczniaj¹ ci¹ga siê po s¹dach, opluwa
epitetami rasisty itp.
- Ale jak on ju¿ przeszed³ na ten judaizm i ju¿
czerpie korzyœci z tego judaizmu zgodnie z prawem narzuconym przez swoich zwierzchników,
przez ¯ydów amerykañskich w szczególnoœci.
Je¿eli ju¿ on czerpie korzyœci zgodnie z prawem
polskim, to nie musi opowiadaæ o rodowodach
rodziców, dziadków, babci i tak dalej...
- No nie bardzo, bo ma³o mo¿e nas obchodziæ jakiœ tam szeregowy konwertyta, ale co
innego gdy jest to osoba publiczna i to na tak
wysokim stanowisku podejmuj¹ca wiele wa¿nych decyzji. Kszta³tuj¹ca m³ode pokolenie,
daj¹ca swoj¹ postaw¹ przyk³ad. Nie dziwi
mnie wiêc, ¿e wœród m³odych ¯ydów jest tyle
agresji, zak³amania, chamstwa i buty. Polacy
mog¹ siê w tym nie orientowaæ, bo dyspozycyjne wobec nich media o tym nie informuj¹.
Dlatego te¿ wiêkszoœæ Polaków nie obchodzi
czy on jest z takiej nacji czy z innej. Ale wydaje mi siê, ¿e dla samych ¯ydów powinno to
byæ istotne, kto stoi na czele gminy w Polsce.
To tak jakby na czele Koœcio³a w Polsce posadziæ biskupa, ju¿ nie mówiê diecezji, ca³ego
Koœcio³a, prymasa, który by³by przechrzt¹ z judaizmu i to sprzed kilku zaledwie lat. Choæ nie
brakuje w nim judaistów niszcz¹cych Koœció³
od wewn¹trz, ale to temat na osobn¹ rozmowê. Jak to jest, ¿e ¯ydzi maj¹c ok. 95 proc.
mediów w Polsce o tym nie mówi¹? Czy to
jest wstydliwe byæ neofit¹?
¯ydzi w tym wypadku widz¹ tylko jedno. Widz¹ interes. Je¿eli jest interes tam nie ma pytañ.
Jest i koniec. Bo to jest interes do za³atwienia.
Jak siê skoñczy interes, skoñcz¹ pieni¹dze,
a skoñcz¹ siê i to ju¿ nie d³ugo, to dopiero Pan
zobaczy Panie Leszku, jak siê wezm¹ za ³by. To
dopiero Pan zobaczy, jak niektórzy bêd¹ uciekaæ od tego ¿ydostwa. Co prawda ju¿ im siê nie
uda, bo jak ju¿ siê obrzezali to ju¿ sobie nie doszyj¹, nie doprawi¹. To ju¿ jest skaza na ca³e ¿ycie. A wiêc bêdzie im trudno powróciæ. Powrotu
ju¿ nie ma. Ale za ³by siê wezm¹.
- Coœ ciekawego wyczyta³em na temat wizyty Tuska w USA. Pominiêto to w ogóle w prasie. Informacjê znalaz³em w jednej z gazet polonijnych. Na spotkaniu Tuska ze Œwiatowym
Kongresem ¯ydów pomijam tu ju¿ restytucjê,
która by³a g³ównym tematem rozmowy. Drugim wa¿nym problemem na który po³o¿ono
du¿y nacisk, to by³a sprawa ¿ydowskich cmentarzy w Polsce. Zaczynaj¹ podchodziæ do tego tak, aby to pañstwo, samorz¹dy przejê³o na
siebie koszty utrzymania cmentarzy ¿ydowskich w Polsce. Chyba mia³ Pan racjê mówi¹c,
¿e koñcz¹ siê im pieni¹dze. Cmentarze generalnie nie nale¿¹ do skarbu pañstwa, tylko s¹
w gestii samorz¹dów. Bêdzie sprawê ciê¿ko
w wielu miejscach przeforsowaæ, aby samorz¹dy ³o¿y³y na cmentarze.
Jeœli pañstwo polskie postêpuje jak prostytutka, to musi Pan wzi¹æ pod uwagê, ¿e prostytutka
jak ju¿ raz da³a to musi daæ i drugi raz. Mo¿e daæ
od ty³u mo¿e daæ od przodu, mo¿e daæ z góry
z do³u, na raka, wspak, na wznak, jak sobie kto
chce. Ale jeœli pañstwo polskie zobowi¹za³o siê,
¿e bêdzie wyp³acaæ choæby 15% czy 20% z tego
maj¹tku, który ma podlegaæ zwrotowi w ramach
tych rewindykacji, to nie bêdzie to tak do koñca
po wsze czasy. Powiedzmy, ¿e Polska da 20% ,
to za lat 5-10 bêdzie musia³a daæ jeszcze, jeszcze, jeszcze i bêdzie tak cyckana jak prostytutka. Bêdzie siê j¹ potem wo³a³o. Obojêtnie jaki
bêdzie prezydent i premier. To samo dotyczy
tych cmentarzy. Przecie¿ to jest plan, w³aœciwie
majstersztyk. Bo to jest ta zasada, ¿e przyk³adowo gminy ¿ydowskie otrzyma³y 5,5 tysi¹ca maj¹tków do zwrotu. Do zwrotu czyli w naturze
i handluj¹ tym. Czyli wolno stoj¹ce domy, puste
place, pe³ne place. Nie ma znaczenia, dostaj¹ to
z MSWiA poprzez komisjê regulacyjn¹. Dostaj¹
tak¿e cmentarze. Ale to nie jest tak do koñca, ¿e
gmina ¿ydowska przejmie cmentarz i ju¿. Nie.
Gmina ¿ydowska pomimo tej umowy, ¿e cmentarz przechodzi na gminê ¿ydowsk¹, to ona wystawia rachunek do zap³acenia samorz¹dowi
gminy w inny sposób. Gmina mówi tak, panie
burmistrzu czy tam prezydencie, my tu odebraliœmy od was tylko jeden maj¹tek. A tu u Was jeszcze mieszka³ Josek, tu jeszcze mieszka³
Abram, tu jeszcze mieszka³a Hipele i tak dalej
i tak dalej. Jak Pan wejdzie do takiego miasteczka, to siê okazuje, ¿e tam czêsto wiêkszoœæ nieruchomoœci by³a w rêkach ¿ydowskich. I teraz co
mówi taki Kadlcik czy Zozula, dyrektor gminy ¿ydowskiej w Warszawie. A on mówi wprost, panie
burmistrzu, my nie mamy pieniêdzy, a wy macie
nasze maj¹tki, te prywatne, w których mieszkali
¯ydzi przed wojn¹. My nie mamy pieniêdzy, wy
musicie pomóc temu cmentarzowi. Wy³o¿yæ pieni¹dze na odnowienie, remonty, ogrodzenie, sta³e porz¹dkowanie i nadzór. Co ostatnio sta³o siê
w Siedlcach? W Siedlcach, gdzie odebrali
i sprzedali ju¿ wszystko, pozosta³ tylko cmentarz.
No i tak powiedzieli do prezydenta miasta. Niech
pan zaopiekuje siê cmentarzem. Bo tak ³adnie siê
to wy³udzanie pieniêdzy nazywa.
- No i co prezydent na to?
Dziœ nie musi, ale jutro bêdzie musia³ siê zaopiekowaæ za pieni¹dze samorz¹dowe. Bêdzie
musia³ bo go przymusz¹. Wyjdzie jakaœ ma³a
ustawa, wiêksza. Nie wiem... A kto im siê przeciwstawi ?
- Dla mnie jest oczywiste, ¿e otumanieni Polacy g³osuj¹cy na takich polityków jakich mamy uchwal¹ kolejne prawa za które my wszyscy bêdziemy p³aciæ. A protestuj¹cych tzw.
antysemitów, rasistów itp. wczeœniej powsadza siê do wiêzienia.
Tak!!! Na przyk³ad bêdzie pomoc poprzez
ochronê zabytków, albo poprzez ochronê miejsc
pamiêci. I samorz¹d bêdzie musia³ zap³aciæ za
wszystko.
- Tacy jak Kadlcik s¹ tutaj bardzo u¿yteczni.
Wiedz¹ jak siê poruszaæ, znaj¹ masê ludzi.
Znaj¹ polsk¹ mentalnoœæ wszystkie nasze wady i zalety. Nie maj¹ ¿adnych skrupu³ów!!!
I on jest tutaj wielki pan. Chodzi w piêknym
garniturze, ma piêkny samochodów, ma piêkne
mieszkanie. Ma za sob¹ oczywiœcie rabina, który
go g³aszcze po g³ówce i mówi: Piotruœ dobrze,
Piotruœ tak... Piotruœ zadzwoñ, mo¿e do tego
profesora, do tego ministra umów mnie u niego
na spotkanie, zaproœ na spotkanie i tak w³aœnie
taki ³añcuszek siê rozwija. Wszyscy boj¹ siê
sprzeciwiæ. Jeden drugiemu coœ po drodze za³atwi, nie mówi¹c o prasie, o mediach, które s¹ ca³kowicie w rêkach zagranicznych, g³ównie ¿ydowskich.
- Nie wszystkie jednak.
Oprócz oczywiœcie Pana gazet i naszej „Co
z t¹ Polsk¹”.
- Ha,ha!!! No tak bo ta ostatnia jest polsko –
¿ydowska. W ogóle to jest pierwsza gazeta na
œwiecie gdzie dwóch takich walcz¹cych ze
z³em modeli jak my j¹ redaguje. Wracaj¹c do
Kadlicika, to czy mo¿na powiedzieæ, ¿e on jest
taki kundlowaty pies myœliwski w rêkach rabina? Czy dobrze powiedzia³em? Nie za ostro?
Nie, nie za ostro. To jest w³aœnie charakterystyka tego judofilstwa. Z chwil¹ gdy ju¿ zosta³ namaszczony, dosta³ t¹ posadê, to on jest takim
kundlowatym psem goñczym rabina Schudricha. To jest jego pan i on mu us³uguje. Ca³y czas
stoi na ³apkach z wywieszonym jêzorem patrzy
mu w oczy. Ca³y czas musi machaæ ogonem
i zalotnie poszczekiwaæ... hau !!!,
hau !!!, hau !!! i musi s³uchaæ, co
mu rabin ka¿e. On od niego wymaga, bo przecie¿ jeœli nie to rabin ma
restrykcje. Za plecami Kadlcika ma
nastêpnych kilku wychowanków,
którzy ochoczo zepchn¹ go do rowu, wyrzuc¹ go, jeœli nie bêdzie
tañczy³ tak jak rabin tego chce. Ju¿
s¹ kolejni przygotowywani, trzymani na smyczy. Wrazie podpadniêcia
u rabina szybko uslyszy won !!! Tak
siê sta³o z Jerzym Kichlerem.
- A co na to rodzina Kadlcika ???
To jest zastraszaj¹ce, to jest obrzydliwe, najlepiej widaæ na przyk³adzie pogrzebu.
Pogrzebu jego nieszczêsnej matki. A gdzie by³
pogrzeb? No przecie¿ nie na cmentarzu ¿ydowskim jak mog³o by siê wydawaæ. Tymczasem pogrzeb odby³ siê na Wólce Wêglowej, cmentarzu
katolickim na obrze¿ach Warszawy w grobie rodzinnym. Dlaczego? Dlatego, ¿e rodzina tej matki, siostra, wujki, itd, powiedzieli: Nie. Stop. Cholewidzka nie by³a ¯ydówk¹. Syn obecnie robi¹cy
za ¯yda to sobie zmyœli³. Oczywiœcie Kadlcik nie
mia³ nic do gadania.
- Rodzina siê go wstydzi ?
Jego rodzina mieszka w Warszawie, gdzie
mo¿na anonimowo ³atwiej siê ze wstydu schowaæ. Wiêksza czêœæ rodziny siê od niego odsunê³a. Ty sobie mo¿esz byæ ¯ydem, kim sobie
chcesz, ale matka ma byæ pochowana w naszym
grobie na naszym cmentarzu z ksiêdzem.
- Czyli by³ zgrzyt?
Straszny. On polecia³ na cmentarz wzi¹³ paru
konwertytów takich jak on, takich z brodami, takich z kapeluszami. I wzi¹³ oczywiœcie swojego
nauczyciela Schudricha, polecieli tam, myœleli
mo¿e, ¿e siê pomodl¹.
- Na cmentarz?
- Cia³o sta³o w kaplicy i czeka³o na pogrzeb.
Rodzina pozwoli³a mu tylko wejœæ do kaplicy i siê
po¿egnaæ i koniec. Poklepa³ kilka razy trumnê
i powiedzia³: do widzenia mamo. I uciekli. Tak
¿egna³ swoj¹ matkê konwertyta, ¯yd!!! Ja sobie
nie wyobra¿am tego, ¿e jako ¯yd polski pochowa³bym matkê na cmentarzu katolickim, a nie na
¿ydowskim.
- Jak on to zniós³?
- On to zniós³, jakby ktoœ naplu³ mu w pysk,
a on udaje, ¿e deszcz pada. On ma tego rabina
Schudricha, ale do czasu.
- Do jakiego czasu?
- Do czasu a¿ siê skoñczy kasa. Rabin Schudrich wyjedzie do Ameryki. Tak jak œpiewaliœmy:
Grossy i Michniki won!!! do Ameryki!!! Nie dodaliœmy tylko Schudrichy. Jak on wyjedzie do
Ameryki to tu dopiero bêdzie rozróba. Wyrzuc¹
go z gminy ¿ydowskiej na zbity pysk, bo on nie
bêdzie pasowa³ do nowego rozdania. Przy wiêkszej rozróbie mog¹ go wsadziæ do pud³a jako
koz³a ofiarnego za przekrêty swoje i innych.
Szybko siê go pozbêd¹ pod byle jakim pretekstem. Skoñczy jak zbity pies na mrozie!!!
Jeszcze mu wytkn¹ na koniec, ¿e jest trefniœ.
- A jak !, jeszcze mu powie taki na przyk³ad
Gebert, Krajewski, czy Zozula, którzy s¹ ¯ydami
po matce. Oni mu powiedz¹ ty Piotruœ, ale ty
przypomnij sobie, ty jesteœ goj!!! Przeszed³eœ na
judaizm, a my nie musieliœmy tego robiæ. Nam
siê nale¿y chleb, woda i pieni¹dze, wszystko!
A ty wypierdalaj !!! Taki jest koniec konwertytów,
zdrajców. Czeka to wszystkich, którzy sprzedaj¹
swoje ¿ycie, swój rodowód.
- Czy mo¿na powiedzieæ, ¿e
jako premier Tusk siê sprostytuowa³?, daj¹c w trybie pilnym
wszystko czego ¿¹da Œwiatowy
Kongres ¯ydów ?
- To nie ma znaczenia, czy jest
to Tusk, Kaczyñscy, Kwaœniewski, Buzek czy Cimoszewicz, czy
inni na szczytach w³adzy. To s¹
ludzie, którzy bêd¹c na tej fali
premierami, czy prezydentami,
czy kimkolwiek innym wa¿nym
przy podejmowaniu decyzji, to
oni niestety zrobili z Polski prostytutkê. Z ca³¹ odpowiedzialnoœci¹
widz¹c, to co siê dzieje w polityce
polskiej, po okr¹g³ym stole i po
1989 roku, Polska pod ich rz¹dami niestety posz³a w prostytucjê.
Poszczególne rz¹dy, ka¿dy z nich szed³ na totaln¹ wrêcz uw³aczaj¹c¹ ugodê z ¯ydami. Ugoda
z ¯ydami to bardzo dobrze, porozumienie to bardzo dobrze. Porozumienie chrzeœcijañsko – ¿ydowskie, to te¿ bardzo dobrze. Tylko musz¹ byæ
pewne bariery uczciwoœci i przyzwoitoœci których
rz¹dz¹cym przekraczaæ nie wolno. W takim zbli¿eniu jak siê oddaje ubranie, to siê zostawia przynajmniej majtki. A Polska pod wszystkimi rz¹dami
oddawa³a siê z majtkami. Zosta³a z go³¹ zafajdan¹ dup¹ z której sami ¯ydzi siê œmiej¹ i której nikt
nie szanuje.
- Jak Pan myœli dlaczego tak postêpuj¹. Boj¹ siê, kariery im tylko w g³owie i stanowiska.
- Polska, co du¿o gadaæ zrobi³a takie salto
mortale. Powsta³a po 50 latach, kiedy nie by³o
niepodleg³ego pañstwa, oderwa³a siê od Zwi¹zku Radzieckiego. Polska niestety przechodz¹c
na ten kapitalizm, nie wiem nawet czy to kapitalizm, ale dobra nazwijmy to kapitalizmem, to Polska niestety podda³a siê, pl¹ta³a siê gospodarczo i politycznie, a ci ludzie, którzy j¹ prowadzili,
to byli i s¹ za przeproszeniem g... a nie Polacy!!!
Z punktu widzenia narodowego, tak jak w s³ynnej piosence ¯eby Polska by³a Polsk¹. Ale oni j¹
wykorzystali dla swoich prywatnych celów.
- Czyli mo¿na wszystkich premierów wszystkie rz¹dy i prezydentów, ca³¹ t¹ administracjê, która sprawuje rz¹dy od 1989 roku w Polsce, porównaæ do konwertytów? O czym ju¿
wczeœniej mówiliœmy.
- Na pewno ich mo¿na do nich porównaæ.
- Czy wrêcz s¹ konwertytami? Ca³y traktat
lizboñski jest jednym wielkim oszustwem.
- No tak, ale oni wszyscy u rabina Schudricha
nie byli na naukach choæ s³uchaj¹ go jako ambasadora Œwiatowego Kongresu ¯ydów. W historii polski byli ju¿ w Polsce ambasadorowie,
którzy pe³nili funkcje namiestników obcych
pañstw i ich interesów. Wiemy jak to siê zawsze
koñczy³o. Takimi klasycznymi konwertytami to
oni do koñca nie s¹, bo tylko czêœæ jest obrzezana w sensie fizycznym. Natomist w sensie mentalnym wszyscy maj¹ obrzezane mózgi. I to jest
ten dramat pañstwa polskiego i braku w nim narodowo myœl¹cych i przede wszystkim dzia³aj¹cych elit. A pojedyñcze jednostki które pojawiaj¹ siê w ¿yciu publicznym s¹ bezwzglêdnie têpione, aby nie by³o ¿adnych pozytywnych przyk³adów mog¹cych porwaæ naród do politycznej
walki o swoje prawa. Sam Pan tego doœwiadcza
a za s³owa obrzezano ich mózgi ma Pan wyrok
s¹dowy.Trzy sprawy siê tocz¹, a kilka czeka wejœcia na wokandê. Nistety, ale tylko garstka ludzi
rozumnie o co toczy siê Pana walka. Oni z premedytacj¹ zapomnieli, ¿e Polska powinna byæ
krajem suwerennym, wolnym od obcych nacisków, praworz¹dnym. Polska walcz¹c ze swoimi zaborcami przez których by³a 123 lata ujarzmiana. Potem w walce z Niemcami i Rosj¹ Sowieck¹, Polska straci³a tyle krwi w swoim narodowym wymiarze. Teraz okazuje siê, ¿e na pró¿no.
Dzisiaj kolejno rz¹dz¹ce elity polityczne i wszyscy którzy je wspieraj¹ to s¹ konwertyci wyzuci
z polskoœci i tego co w naszej wspólnej historii
najwartoœciowsze, a czego nie zazna³y inne narody. Po prostu dzia³aj¹ na szkodê kraju, który
siê nazywa Polska!!!
- Mo¿na ich powiesiæ z czystym sumieniem
choæby tylko symbolicznie?.
- No myœlê, ¿e gdyby ich postawiæ przed narodowym trybuna³em i sprawiedliwie os¹dziæ, to
by sami siê powiesili.
- Znakomita puenta.
6
Nr 2/2008
CZY RABIN SCHUDRICH TUSZOWA£ BÓJKÊ ZE SKUTKIEM
ŒMIERTELNYM W RYCHWA£DZIE W 1992 R.?
Rychwa³d ko³o ¯ywca. Obok wieœ Rychwa³dek. Ponad 1800 mieszkañców. Wje¿d¿aj¹c samochodem powy¿ej tych wsi, na wysokoœæ 480
metrów n.p.m. mijamy Klasztor Ojców Franciszkanów, po czym skrêcaj¹c obok cmentarza
w lewo odnajdujemy Dwór Rychwa³d. Trzy jednopiêtrowe budynki otoczone dwuhektarowym
parkiem. Jest to typowa klasycystyczna zabudowa Dworów polskich, który jak wszystkie prywatne maj¹tki zosta³ po wojnie znacjonalizowany. Od 1986 roku nale¿a³ do kopalni „Budryk”.
Po kompleksowym remoncie obiekt zosta³ wpisany do rejestru zabytków. Od 2002 roku Dwór
Rychwa³d nale¿y do prywatnych w³aœcicieli,
którzy po czêœciowej modernizacji, podnieœli
standard jego wewnêtrznej i zewnêtrznej zabudowy. Tak jak przed laty, w jego pomieszczeniach znajduje siê czêœæ hotelowa, z restauracj¹, kawiarni¹, sal¹ konferencyjn¹, pomieszczeniami do odnowy biologicznej, kortami tenisowymi oraz terenem do spacerów i odpoczynku.
Pomieszczenia tego Dworu od wielu lat wynajmowane by³y na organizacjê konferencji, wczasów pracowniczych, jak te¿ wczasów dla m³odzie¿y szkolnej. Do tego jeszcze czyste górskie
powietrze i zdrowa woda powodowa³y, ¿e przez
ca³y rok ob³o¿enie turystami i wczasowiczami
by³y zapewnione.
Dwór w Rychwa³dzie spodoba³ siê te¿ ¯ydom
amerykañskim, którzy za pieni¹dze Ronalda
Laudera wynajmowali go dwa razy w roku,
w okresie zimowym i letnim. Tam odbywa³y siê
szkolenia dla Polaków, którzy podejmowali
próby przejœcia na judaizm. Oczywiœcie pod
nadzorem rabina Michaela Schudricha. Tu by³y
pocz¹tki sklejania nowego ¿ydostwa. Tu przyje¿d¿a³ Skowroñski Krzysztof (dziœ Symcha Keller), Jerzy Kichler, Przemys³aw Szyszka (dziœ
Isroel Szpilman), Piotr Kadlcik, Piotr Krakowski, Piotr Rytka (dziœ Zandberg) i wielu innych. Oprócz tego zje¿d¿a³o z ca³ej Polski stado kobiet - panienek, mê¿atek i rozwódek,
które szuka³y szczêœcia dla siebie, pracy lub
mo¿liwoœci wyjazdu za granicê. Tu zaczê³o siê
przerabianie gojów na ¯ydów i tu rabin Schudrich nie tylko ich obrzeza³ (w sensie obrzêdowym), ale równie¿ „obrzeza³ im mózgi” i to do
tego stopnia, ¿e za nic sobie maj¹ niszczenie
miejsc œwiêtych w naszym kraju, pozosta³ych
po wymordowaniu Narodu ¯ydowskiego przez
oprawców hitlerowskich.
Niektórym z nich siê uda³o. Zanim zostali ¯ydami, byli biedakami, ludŸmi bez wykszta³cenia
i pozycji zawodowej. S³u¿¹c po dzieñ dzisiejszy,
jak wierne pieski swojemu treserowi i organizacjom ¿ydowskim doczekali siê zaszczytów, pozycji i awansu spo³ecznego. Oni to, dziœ jako
cz³onkowie Sanhedrynu w Polsce, dokonuj¹ S¹-
Dom w œwietlicy w której obraduj¹ miejscowi radni vis' a vis knajpy!
Okna apartamentu „rabina” w którym za dnia
i w nocy rebe goœci³ nie tylko ¿onê z córk¹, ale i tabuny kochanek.
Dwór w Rychwa³dzie od strony placu za którym znajduj¹ siê jeszcze dwa podobnej wielkoœci budynki
z restauracj¹, barem i zapleczami obiektu.
Jeden z korytarzy we dworze z którego s¹ wejœcia
do pokoi.
Obecny wygl¹d domu w parterze którego do dziœ znajduje siê jedyna w miejscowoœci knajpa.
du Ostatecznego nad ocala³ymi
sakralnymi budynkami, stanowi¹cymi œwiadectwo wielowiekowej
bytnoœci ¯ydów w Polsce, zgodnie z Polsk¹ ustaw¹ dotycz¹c¹
restytucji mienia po¿ydowskiego
z dnia 20 lutego 1997 roku.
Dwór w Rychwa³dzie po dzieñ
dzisiejszy pozostaje dla nich
miejscem, w którym nie tylko za
darmo ucz¹ siê zasad religii moj¿eszowej, od swojego guru amerykañskiego, ale ucz¹ siê te¿, jak
bêd¹c ju¿ ¯ydem mo¿na obejœæ
wszystkie zasady ¿ycia moralnego, w zgodzie z halach¹ (prawem
religijnym). Na przyk³ad jak okraKoœció³ z wiernymi w niedzielê palmow¹.
daæ Naród z jego maj¹tków, lub
jak zdradzaæ ¿ony.
Do dziœ po Warszawie kr¹¿¹ opowieœci, jakie to by³y piêkne dni
w Rychwa³dzie i o ich bohaterskich wyczynach, dokonanych
w tej uroczej miejscowoœci. Nas
w szczególnoœci zainteresowa³a
dramatyczna historia, jaka wydarzy³a siê w Rychwa³dzkiej knajpie. Ponoæ ¯ydzi pili wódkê
z miejscowymi Polakami, a potem pobili siê z nimi i to ze skutkiem œmiertelnym. S³ysz¹c te
opowieœci, postanowiliœmy pojechaæ do Rychwa³du i wyjaœniæ tê
kryminaln¹ zagadkê, a w szczególnoœci, jak im siê uda³o uciec
przed sprawiedliwoœci¹ - oczywiœcie dziêki swojemu prze³o¿oneDo dziœ przetrwa³ zwyczaj robienia i przynoszenia piêknych palm do mu Michaelowi Schudrichowi.
koœcio³a w niedzielê palmow¹.
Sypialnia i rabinackie ³o¿e gdzie „bzykaj¹cy rabin”
udziela³ goœciny paniom w ró¿nym wieku i o ró¿nym stanie cywilnym.
Salonik w rabinackim apartamencie. Osobna piêkna ³azienka i garderoba.
Posterunek policji w Gilowicach k/Rychwa³du.
7
Nr 2/2008
Sobota 15 marca 2008 roku.
Wieczorem podjechaliœmy pod miejscow¹
knajpê. W zadymionym pomieszczeniu siedzia³o kilkunastu miejscowych smakoszy piwa. Na
nasz widok zapad³a cisza, po czym jeden z nich
grzecznie nas zagadn¹³: Hej koledzy kogo szukacie ? No ty my odpowiedzieliœmy, ¿e przyjechaliœmy do Rychwa³du z Warszawy jako dziennikarze interesuj¹cy siê tajemnicz¹ œmierci¹ jednego z mieszkañców tej miejscowoœci. Œmierci¹
która by³a wynikiem popijawy i bijatyki w tej knajpie. Widz¹c konsternacjê miejscowych podpitych d¿entelmenów i s³ysz¹c ich be³kot coœ na
temat zabitego przed stra¿nic¹ lub jakiegoœ wisielca w parku, a to jakiegoœ pijanego kierowcê... zapytaliœmy gdzie mieszka so³tys ? Okaza³o siê, i¿ mieszka tu¿ za knajp¹, ale w³aœnie jest
na zebraniu miejscowych radnych. Wkroczyliœmy na zebranie, na którym na nasz widok zapad³a absolutna cisza. Przedstawiaj¹c cel naszego
przybycia, so³tys pan Rodak oraz obecni na zebraniu radni, udzielili nam jednoznacznej odpowiedzi, i¿ tak, by³a taka g³oœna sprawa, gdzie
podczas bójki po zabawie w remizie dosz³o
do nieumyœlnego zabójstwa. Zmar³ym by³ Piotr
Meres, ale poradzono nam, ¿e najlepiej bêdzie,
jak pojedziemy prosto do Rychwa³dka do by³ego
so³tysa pana Józefa Marsza³ka, który powinien
wiêcej pamiêtaæ na ten temat. So³tys zapytany
o Piotra Meresa potwierdzi³ nam ten incydent,
ale prosi³ byœmy poszli na ulicê Pycliki 10 i porozmawiali z zamieszka³¹ tam 80-letni¹ matk¹ Piotra, Helen¹ Meres. Poniewa¿ by³o ju¿ po godzinie 20, to od³o¿yliœmy wizytê u starszej pani na
nastêpny dzieñ i pojechaliœmy do Dworu w Rychwa³dzie, gdzie mieliœmy zarezerwowany nocleg. I gdzie mieliœmy przyst¹piæ do przewidzianych w programie atrakcji barowych, ale nie s¹
one tematem tego reporta¿u wiêc nie ma o czym
pisaæ. Do naszej dyspozycji przygotowany zosta³ iœcie królewski apartament! Jednak¿e nie
chcieliœmy z niego skorzystaæ, mówi¹c ¿e wolimy spaæ z osobna, poniewa¿ jeden z nas strasznie chrapie, a drugi lunatykuje. Moja niechêæ
do spêdzenia nocy w tym piêknym apartamencie wynika³a tak¿e z tego, i¿ w jego pomieszczeniach unosi³ siê duch rabina Michaela Schudricha, który spêdza³ tu nudne noce z ¿on¹ i rozkoszne z licznymi kochankami. O czym do dzisiaj
kr¹¿¹ tutaj pikantne opowieœci. Byæ mo¿e dlatego, i¿ u kilku okien apartamentu bêd¹cego
w parterze budynku czêsto przyczajali siê ró¿ni
podgl¹dacze.
Niedziela Palmowa, 16 marca 2008
Rano obudzi³ nas piêknie bij¹cy dzwonom wygrywaj¹cy melodiê dochodz¹c¹ z pobliskiego
Klasztoru Ojców Franciszkanów. Pani przygotowuj¹ca nam jajecznicê i inne smako³yki na œniadanie okaza³a siê byæ szefow¹ tego Dworu. Zapytana przez nas o bójkê sprzed kilkunastu laty,
wymijaj¹co odpowiedzia³a, ¿e ona nic nie pamiêta, ¿e wówczas mieszka³a gdzie indziej. Poda³a
nam jedynie nazwisko by³ego so³tysa Kazimierza
Walatka, który jest ¿yw¹ histori¹ okolicznych miejscowoœci. No wiêc w ten piêkny s³oneczny poranek wyruszyliœmy tropiæ upiory z przesz³oœci.
Wiêksza czêœæ mieszkañców odœwiêtnie ubrana, po mszy w koœciele, po poœwiêceniu piêknie
zdobionych palm, po wizycie na cmentarzu, spêdza³a czas w domu, przy œwi¹tecznym œniadaniu i obiedzie. Szybko znaleŸliœmy siê z wizyt¹
u pani Meresowej, przekonani, i¿ jest to osoba
której poszukujemy. Z wielk¹ uwag¹ wys³uchaliœmy opowieœci o œmierci jej syna, który zmar³ na
wskutek pobicia i zadanych mu ciosów przez
kolegê Kiejasa, z którym wczeœniej pi³ alkohol. Tragedia œmierci jej syna mia³a miejsce
wiosn¹ 1985 roku. Zrozumieliœmy, ¿e nasz trop
jest b³êdny.
Pojechaliœmy wiêc na Komisariat Policji w Gilowicach. Po drodze nie mogliœmy siê oprzeæ by
wejϾ na teren tutejszego drewnianego XVII
wiecznego koœcio³a, przed którym zebra³o siê
mnóstwo ludzi ubranych w regionalnych strojach,
trzymaj¹cych palmy do poœwiêcenia, uplecione
nawet do wysokoœæ kilku metrów. Coroczna niedziela palmowa w tej miejscowoœci jest tak niezwyk³a, ¿e towarzyszy jej spore zainteresowanie
regionalnych mediów. Musieliœmy siê jednak
doœæ szybko stamt¹d ewakuowaæ poniewa¿ zostaliœmy rozpoznani przez grupki krêc¹cych siê
tam dziennikarzy którzy zaczêli siê dopytywaæ co
my tu robimy? Pêdzimy wiêc na komisariat policji
w którym zastaliœmy prowadz¹cego sekcjê kryminaln¹. Super! Okazuj¹c dziennikarskie legitymacje poprosiliœmy o informacje na temat sprawy dotycz¹cej bójki ze skutkiem œmiertelnym
miejscowych z ¯ydami przebywaj¹cymi kilkanaœcie lat temu na obozach szkoleniowych we Dworze. Na to otrzymaliœmy odpowiedŸ: ¿e tu dokumentów sprzed 14 laty nie ma, a jeœli s¹ to w archiwum Komendy Powiatowej w ¯ywcu. Jednak
policjant przypomina³ sobie o g³oœnej w tych stronach bijatyce z udzia³em Józefa Cholewki, który
chyba nawet pracowa³ we Dworze. Maj¹c kilka
nowych informacji ruszyliœmy do by³ego so³tysa
Kazimierza Walateka, zamieszka³ego przy ulicy
Walatek 10 (o którym s³yszeliœmy wczeœniej od
w³aœcicielki Dworu), oraz do pani Kazimiery Wiewióry, która by³a w³aœcicielk¹ miejscowej knajpy.
Mieszka³a przy ulicy Weso³ej 3.
Udaliœmy siê do sêdziwego so³tysa, którego
spotkaliœmy przed domem wraz z rodzin¹ powracaj¹c¹ z koœcio³a. Ten bardzo sympatyczny
Pan wykaza³ siê nadzwyczajn¹ pamiêci¹ o wydarzeniach, które mia³y miejsce, w Jego ukochanym Rychwa³dzie i okolicach. Po zapytaniu
o œmieræ Józefa Cholewki, natychmiast powiedzia³, i¿ jest to bardzo znana i zagadkowa sprawa, poniewa¿ wszyscy mieszkañcy opowiadali,
jak to miejscowy „smakosz trunków”, jakim
by³ Józef, zosta³ ciê¿ko pobity przez przebywaj¹cych „¿ydków” we Dworze Rychwa³dzkim. I uciekaj¹c przed napastnikami przez
p³ot nadzia³ siê na znajduj¹ce siê tam metalowe ostrza. A ¿aden ze sprawców pobicia nie
udzieli³ mu jakiejkolwiek pomocy bowiem
szybko uciekli do Dworu. Koniecznie poleci³
nam rozmowê z by³¹ w³aœcicielk¹ miejscowej
knajpy, pani¹ Kazimier¹ Wiewiór¹, która jest siostr¹ œwiêtej pamiêci Józefa Cholewki. By³y so³tys opowiedzia³ nam te¿ paskudn¹ historiê
z udzia³em ¯ydów dotycz¹c¹ sprzeda¿y Dworu,
przez ówczesnego w³aœciciela kopalniê Budryk.
W prowadzonych rozmowach na temat kupna
tego Dworu przez ¯ydów, uzgodnione zosta³y
ca³kowite szczegó³y tej transakcji, która jednak¿e nie dosz³a do skutku. Na drodze zerwania tej
umowy stanê³a m³odzie¿ ¿ydowska, która by³a
na tym obozie. Wracaj¹c wieczorem z popijawy
z miejscowej knajpy do Dworu zatrzymali siê
przy miejscowej kaplicy i w³amuj¹c siê do jej
œrodka ca³kowicie j¹ zdemolowali. Sprawy nie
uda³o siê zatuszowaæ, bo zda¿enie dok³adnie widzia³o kilka osób. Oburzeni mieszkañcy Rychwa³du, tym niecnym czynem poprosili so³tysa, by doprowadzi³ do wstrzymania sprzeda¿y
oœrodka w ¿ydowskie rêce. So³tys zarz¹dzi³ referendum w tej sprawie i 99% procent mieszkañców g³osowa³o przeciw sprzeda¿y. W zwi¹zku
z tym, ¿e grunt nale¿a³ do Skarbu Pañstwa, umowa sprzeda¿y zosta³a zerwana. Pojechaliœmy na
ulicê Weso³¹, gdzie mieszkaj¹ Pañstwo Wiewióra. Po dok³adnym wyjawieniu celu naszej wizyty, oraz kim jesteœmy zostaliœmy zaproszeni
do domu. Mogliœmy wreszcie porozmawiaæ
z najbli¿sz¹ rodzin¹ nie¿yj¹cego od 14 Józefa
Cholewki m.in. z jego siostr¹ Kazimier¹, która
wówczas prowadzi³a knajpê w której rozpoczê³a
siê owa tragiczna w skutkach bójka. O wszystkim opowiedzia³ nam jej m¹¿, pan Kazimierz, co
siê wydarzy³o w ten zimowy wieczór – poniedzia³ek 31 stycznia 1994 roku, który zainteresowa³
siê wówczas ca³¹ spraw¹. Pani Kazimiera potwierdza³a jednak jego wszystkie informacje.
RÓ¯AN - MIASTO
NEWRALGICZNE
Po wykañczaj¹cej I wojnie œwiatowej nast¹pi³a kolejna „wiosna” narodów.
Os³abione imperia niemieckie i rosyjskie nie
by³y w stanie zapobiec powstaniu Niepodleg³ej
Polski. Jednak¿e imperium rosyjskie rewitalizowane pod now¹ nazw¹ Rosji Radzieckiej nie
zrezygnowa³o ze swoich wczeœniejszych ambicji. Zmienili siê natomiast w³adcy Rosji. Komuniœci i wszelkiej maœci radyka³owie pod has³ami
pokoju zagarnêli le¿¹c¹ na ulicy (w przenoœni
i dos³ownie) w³adzê. Has³o „pokój” to jedno
z pierwszych s³ów nowomowy. Ta nowomowa
przez wiele lat wprowadza³a zamêt umys³owy
wœród ludnoœci Europy Œrodkowo-Wschodniej,
zanim jej mieszkañcy uodpornili siê. Obecnie o dziwo - ³atwiej ulegaj¹ jej mieszkañcy tak zwanego cywilizowanego œwiata. Polskê jako pañstwo narodowe o tradycjach kapitalistycznych
i ustabilizowanym ³adzie moralnym nale¿a³o
wiêc „wyzwoliæ”. Wœród komunistów prym wiedli ludzie pochodzenia ¿ydowskiego. Stanowili
znacz¹c¹ wiêkszoœæ komisarzy ludowych w Rosji Radzieckiej. Marzy³a im siê w³adza i pieni¹dze. W³adzê mieli - jeszcze nie œwiatow¹ - natomiast znacz¹ce pieni¹dze by³y na Zachodzie
Europy. Po drodze do Europy by³a Polska. Wojna - kolejna wojna by³a nieunikniona.
Ró¿an, tak jak ka¿de miasto w nowoodrodzonej Polsce, przygotowywa³ siê do obrony. Powo³any zosta³ lokalny Komitet Obrony Pañstwa.
W sk³ad ró¿añskiego Komitetu weszli: burmistrz
Piotr Zygmunt, aptekarz, nauczyciele, osoby zaufania publicznego - razem kilkanaœcie osób elita polskiej czêœci miasteczka. W innych miastach do komitetów nale¿eli równie¿ przedstawiciele spo³ecznoœci ¿ydowskich najczêœciej
bogaci kupcy i ¯ydzi religijni. Nie wszystkim
wiêc ¯ydom podoba³ siê ustrój sprawiedliwoœci
spo³ecznej. Niestety, wiêkszoœæ spo³ecznoœci
¿ydowskiej popiera³a komunistów, a w Ró¿anie
praktycznie wszyscy, czyli po³owa mieszkañców miasteczka.
Warto zdaæ sobie sprawê ze znaczenia strategicznego po³o¿enia Ró¿ana dla celów wojskowych. Miasteczko le¿y na skrzy¿owaniu dróg,
na prawym wysokim brzegu Narwi w pobli¿u
jednego z naj³atwiejszych do przebycia brodów.
Wszystkie wojny z ostatnich trzystu lat prowadzone na terenie Polski Centralnej mia³y swój
epizod zwi¹zany z Ró¿anem lub jego okolicami. Têdy prowadzi jeden z dwóch szlaków przechodz¹cych przez Polskê na kierunku wschódzachód. Ka¿dy agresor, który chcia³ zaj¹æ Warszawê z kierunku wschodnio-pó³nocnego, nie
móg³ omin¹æ Ró¿ana. Miasto otaczaj¹ cztery
forty carskie, na drugim brzegu by³y koszary,
poligon i szko³a podchor¹¿ych.
W 1920 r. w Ró¿anie i innych miastach Mazowsza do wojny przygotowywali siê nie tylko
patrioci polscy, ale równie¿ ¿ydowscy „s¹siedzi”.
Ich przedstawiciele prowadzili agitacjê klasow¹,
siali zw¹tpienie w mo¿liwoœæ obrony przed tak
dobrze znanym Polakom okupantem, przeszkadzali w rekrutacji do wojska. Praktycznie, znakomita czêœæ m³odych ¯ydów wymiga³a siê od poboru do wojska, a faktorzy ¿ydowscy poœrednicy
- za ³apówkê byli w stanie zapobiec przymusowym wcieleniom. Nale¿y dodaæ, ¿e w komisjach
poborowych du¿a czêœæ lekarzy by³a pochodzenia ¿ydowskiego. G³ówne organizacje ¿ydowskie Bund i Poalej-Syjon Lewica prowadzi³y
gwa³town¹ agitacjê komunistyczn¹, wci¹gaj¹c
w ni¹ niektórych polskich komunistów.
Trzeba przyznaæ, ¿e ta agitacja by³a skuteczna. W powiecie makowskim, charakteryzuj¹cym
siê du¿ym skupieniem ludnoœci ¿ydowskiej, do
poboru nie zg³osi³o siê 56% uprawnionych. Polscy ch³opi unikali poboru równie¿ z wzglêdu na
zbli¿aj¹ce siê ¿niwa i stosukowo nisk¹ œwiadomoœæ narodow¹, która wœród potomków ch³opów pañszczyŸnianych tak naprawê zaczê³a
krystalizowaæ siê dopiero po powstaniu styczniowym.
Wojska bolszewickie zajê³y Ró¿an 7 sierpnia
1920 roku. Okupacja sowiecka trwa³a tylko
osiem dni, ale te osiem dni daje wiele materia³u
do przemyœlenia. Spo³ecznoœæ ¿ydowska przywita³a bolszewików chlebem i sol¹ i szybko zaczê³a organizowaæ now¹ w³adzê w postaci Rewkomu (Rejonowego Komitetu Rewolucyjnego),
organizowaæ oddzia³y ochotników do Armii
Czerwonej i do milicji ludowej. Na czele Rewkomu stan¹³ Abram Sega³. Zaczê³a organizowaæ,
to za ma³o powiedziane - spo³ecznoœæ ¿ydowska ju¿ by³a zorganizowana; od wielu miesiêcy
bowiem spiskowa³a przeciwko m³odemu Pañstwu Polskiemu.
cd. na str. 10
cd w nastêpnym numerze.
Dlaczego dopiero w nastêpnym? Ano dlatego, ¿e to nie koniec naszego dziennikarskiego œledztwa, choæ mamy ju¿ materia³ na
nastepny odcinek. Zale¿y nam na sprawdzeniu posiadanych informacji i pozyskaniu
nowych. Ta mroczna sprawa musi byæ wyjaœniona. T¹ drog¹ apelujemy tak¿e do wszystkich maj¹cych jakiekolwiek informacje
w tej sprawie o kontakt z nami. W myœl obowi¹zuj¹cego prawa o tajemnicy dziennikarskiej na ¿yczenie informatorów zachowana
zostanie ich anonimowoϾ.
Leszek Bubel
tel. 506-219-698
e-mail: [email protected]
Boles³aw Szenicer
tel. 602-243-150
lub na adres podany w stopce redakcyjnej na str. 2
Rynek w Ró¿anie 1939 r.
Ró¿an to miasto w woj. mazowieckim, w powiecie makowskim, po³o¿one na prawym brzegu Narwi.
Siedziba gminy miejsko-wiejskiej Ró¿an.
W latach 1975-1998 miasto administracyjnie nale¿a³o do woj. ostro³êckiego. Wed³ug danych z 31 grudnia 2004, miasto mia³o 2697 mieszkañców.
Nadanie praw miejskich w 1378. W mieœcie znajduj¹ siê forty carskiej twierdzy, wzniesionej w pocz¹tku XX wieku. W jednym z jej fortów znajduje siê Krajowe Sk³adowisko Odpadów Promieniotwórczych.
Sk³adowisko mieœci siê na terenie dawnego fortu o powierzchni 3045 ha. W czasie obrony Ró¿ana
w 1939 miasto niewiele ucierpia³o, skuteczna obrona mostu zosta³a odwo³ana na skutek sprzecznych
rozkazów. W 1944 miasto zosta³o prawie ca³kowicie zniszczone, po wojnie odbudowane. Koœció³ neogotycki, pierwotnie gotycki z XVI wieku.
W 2007 roku fort nr 1 jako dzia³ka nr 106 o powierzchni 2,6840 ha zosta³ wystawiony na sprzeda¿ przez
starostê powiatu makowskiego. Fort wpisany do rejestru zabytków pod nr 5/78/117 w dniu 20.04.1978 r.
8
Nr 2/2008
KONTROLA NAD PRZEMYS£EM PORNOGRAFICZNYM
PORNOGRAFICZNY ¯YD
cd. ze str. 1
Warto rzuciæ snop otrzeŸwiaj¹cego œwiat³a na
najwa¿niejsze zagadnienie dotycz¹ce zastraszaj¹cego rozwoju tego przemys³u, a przede wszystkim na stosunki w³asnoœciowe poszczególnych firm tego „rozrywkowego” segmentu.
W skrócie, warto odpowiedzieæ na proste pytanie: kto zorganizowa³ ten przemys³ w Stanach
Zjednoczonych, kto nim sterowa³ w przesz³oœci
i kto jest niemal wy³¹cznym w³aœcicielem dzisiaj?
Aby zrozumieæ determinacjê z jak¹ - dzisiaj ju¿
nie tylko poszczególni w³aœciciele, ale i potê¿ne
lobby pornograficzne - coraz intensywniej zalewaj¹ spo³eczeñstwo swymi produktami, nale¿y
koniecznie odpowiedzieæ na pytanie: jakimi motywami kieruj¹ siê twórcy tego przemys³u?
„¯ydzi odgrywali (i dalej odgrywaj¹) nieproporcjonalnie wielk¹ rolê w ca³ym przemyœle filmów pornograficznych w Ameryce” (...) „¯ydowskie zaanga¿owanie w przemys³ porno jest rezultatem atawistycznej nienawiœci do chrzeœcijañskiego autorytetu” (...). „Tak jak ¯ydzi nadreprezentatywnie uczestniczyli w radykalnych ruchach, tak i teraz nadreprezentatywnie obecni s¹
w przemyœle pornograficznym”. Prof. Nathan
Abrams
Z pomoc¹ przychodzi lektura opracowania
opublikowanego na ³amach ¿ydowskiego pisma
„The Jewish Quarterly” [2], w którym autor, prof.
Nathan Abrams, wyk³adowaca wspó³czesnej historii Ameryki na szkockim uniwersytecie
w Aberdeen, pisze wprost, i¿: „Jakkolwiek ¯ydzi
stanowi¹ zaledwie dwa procent amerykañskiej
populacji, s¹ prominentnie obecni w przemyœle
pornograficznym”. I rzeczywiœcie, tak jak i w innych ga³êziach tzw. przemys³u rozrywkowego,
a tak¿e w mediach, finansach, zawodach prawniczych, osi¹gnêli wpierw wyraŸn¹ nadreprezentacjê, a póŸniej wiêkszoœæ i w koñcu niemal ca³kowit¹ kontrolê, deprawuj¹c chrzeœcijañskie
spo³eczeñstwa. Zaanga¿owanie ¯ydów w pornograficzny przemys³ filmowy oraz szerzej, w rozbudowany system burdeli dzia³aj¹cych w Stanach Zjednoczonych, datuje siê od pocz¹tków
tego kraju. Tak samo jak w innych czasach
i miejscach na œwiecie, ¿adna inna grupa etniczno-religijna nie przyczyni³a siê bardziej do tak
ogromnego rozwoju destrukcyjnych przywar
spo³eczeñstw. Jak pisze prof. Abrams: „Byæ mo¿e wolelibyœmy udawaæ, ¿e ten zdefiniowany etnicznie problem przemys³u filmów XXX [ang. triple-exthics] nie istnieje, jednak nie mo¿emy unikn¹æ faktu, i¿ zeœwiecczeni ¯ydzi odgrywali (i dalej odgrywaj¹) nieproporcjonalnie wielk¹ rolê
w ca³ym przemyœle filmów pornograficznych
w Ameryce. Zaanga¿owanie ¿ydowskie w pornografiê ma swoj¹ dlug¹ historiê w Stanach Zjednoczonych i w³aœnie ¯ydzi pomagali w przemianie tej egzystuj¹cej dotychczas na skraju spo³eczeñstw subkultury, tworz¹c z niej g³ówn¹ tkankê Ameryki”.
¯ydowscy w³aœciciele i aktorzy
Zaanga¿owanie ¿ydowskie w przemys³ pornograficzny mo¿na podzieliæ na dwie grupy: w³aœcieleli i twórców oraz wykonawców-aktorów.
Z uwagi na perspektywê wielkich zarobków,
mo¿liwoœæ kontroli nad ludŸmi i upragnionej destabilizacji spo³eczeñstwa chrzeœcijañskiego,
osadnicy ¿ydowscy w Ameryce szybko zainteresowali siê tym rynkiem. Jak stwierdza Autor
opracowania: „Wielu dilerów rozprowadzaj¹cych
gad¿ety erotyczne i ksi¹¿ki pornograficzne w latach 1890-1940, byli imigrantami ¿ydowskimi
o niemieckich korzeniach”. Podobnie ujmuje to
Jay A. Gertzman w ksi¹¿ce wydanej przez wydawnictwo Uniwersytetu Pennsylvania [3] pisz¹c, ¿e w tamtych czasach „¯ydzi byli g³ównymi dystrybutorami gallantiana, czyli ksi¹¿ek
z erotycznymi kawa³ami, balladami i literatur¹
erotyczn¹, oraz tzw. awangardowych noweli
i [psuedonaukowych] wywodów na temat 'seksuologii”. Przed wojn¹ i krótko po jej zakoñczeniu, gdy Hollywood liczy³ siê jeszcze z opini¹ katolików, gdy obowi¹zywa³a jeszcze presja Legionu Przyzwoitoœci (Legion of Decency) [4], podejmowane by³y jedynie pok¹tne próby obejœcia systemu i przemys³ pornograficzny tkwi³ na obrze-
¿ach chrzeœcijañskiej tkanki spo³ecznej. Dopiero
„rewolucja moralna”, idealnie zsynchronizowana czasowo i korzystaj¹ca z owoców posoborowej degrengolady w Koœciele, co bezpoœrednio
rzutowa³o na kondycjê spo³eczn¹, pozwoli³a na
wyp³yniêcie szumowin na zewn¹trz. Twórcy,
organizatorzy, przywódcy i wykonawcy tej kolejnej rewolucji, tak i wielu poprzednich rewolucji
przemieniaj¹cych oblicze cywilizacji, w nadreprezentatywnej liczbie pochodzili z ¿ydowskiej diaspory. W przemyœle pornograficznym w latach powojennych jedn¹ z najbardziej znacz¹cych postaci by³ Reuben Sturman, nazywany z racji swych
wp³ywów i zasiêgu „Waltem Disneyem Pornografii”. Wykorzystuj¹c swoiœcie ¿ydowskie cechy - tak
wyraziœcie opisane w powieœciach np. Juliana
Ursyna Niemcewicza, Józefa Ignacego Kraszewskiego czy (w mniejszym stopniu, bo zaœlepionej
utopijn¹ ide¹ skutecznoœci 'asymilacji' ¯ydów) Elizy Orzeszkowej - budowa³ imperium z³a, by, jak
stwierdza Departament Sprawiedliwoœci USA,
w latach 1970 kontrolowaæ wiêkszoœæ produktów
pornograficznych. Sturman, syn rosyjskich ¯ydów, pocz¹tkowo sprzedawa³ komiksy, lecz
póŸniej zorientowa³ siê, ¿e najwiêksze pieni¹dze
znaleŸæ mo¿na rozbudzaj¹c ludzkie ¿¹dze najni¿szego szczebla, zaj¹³ siê wiêc sprzeda¿¹ literatury pornograficznej, z czasem opanowuj¹c
ten rynek niemal ca³kowicie. Ju¿ w po³owie lat
70. sta³ siê w³aœcicielem ponad 200 ksiêgarñ „tylko dla doros³ych” - specyficznych miejsc,
w których mo¿na i przejrzeæ literaturê i obejrzeæ
film i zagl¹dn¹æ przez peephole, a z pewnoœci¹
i wiele wiêcej. Jak ocenia³ „Time Magazine”,
w pocz¹tkach lat 90. Sturman zarabia³ na czysto
rocznie oko³o 300 milionów dolarów. O ¿ydowskim zaanga¿owaniu w przemys³ pornograficzny prof. Abrams pisze bez ogródek: „Sturman
nie tylko kontrolowa³ przemys³ pornograficzny,
on by³ tym przemys³em”. Sturman zakoñczy³ ¿ycie w wiêzieniu, gdzie przebywa³ skazany w 1997
roku za manipulacje podatkowe, jednak nie
przeszkodzi³o to jego synowi - Davidowi, na kontynuowanie i dalsz¹ rozbudowê „rodzinnego biznesu”.
Dzisiejszym wcieleniem Reubena Sturmana
jest kolejny ¯yd w tym szczególnym przemyœle 48-letni Steven Hirsch, okreœlany ju¿ nie jako
„Walt Disney Porn”, lecz „Donald Trump Porn”.
Steven, tak jak i David Sturman, przej¹³ po swoim ojcu kierowanie „rodzinnym biznesem” i szefuje najwiêksz¹ na œwiecie korporacj¹ produkuj¹c¹ filmy porno - Vivid Entertainment, zwan¹ ze
wzglêdu na dochody i zasiêg „Microsoftem œwiata porno”. Kontynuuj¹c „tradycjê” ¿ydowskich
œrodowisk rewolucyjnych maj¹cych jeden jedyny
cel: zniszczenie chrzeœcijañskiego porz¹dku
spo³ecznego, firma Vivid intensywnie kreuje nowe rynki patologii, tym razem wprowadzaj¹c
i upowszechniaj¹c segment filmów „gejowskich”. A doskonale obserwuj¹c samodestrukcyjne zachowanie siê spo³eczeñstw zachodnich
o rodowodzie chrzeœcijañskim, Vivid zrêcznie
wpisa³ siê w nie oferuj¹c równie¿ tzw. reality-
show, które jak tsunami ogarnê³y wszystkie telewizje œwiata, a poprzez koncerny ITI i Polsat (nb.
firmy za³o¿one i prowadzone przez ¯ydów o rodowodach komunistyczno-SB-ckich), rozpowszechnione zosta³y równie¿ i w Polsce. Obok
w³aœcicieli, producentów i strêczycieli ¿ydowskich, drug¹ grup¹ przemys³u pornograficznego
s¹ sami „aktorzy” wystêpuj¹cy w filmach. Jak
stwierdza prof. Abrams: „¯ydzi stanowi¹ wiêkszoœæ aktorów wystêpuj¹cych w filmach pornograficznych tworzonych w latach 1970-1990,
a ¯ydówki znacz¹c¹ liczbê porno-stars”. Jednym z „królów” tego aktorstwa jest Ron Jeremy,
dziœ 55-latek, który wyst¹pi³ do tej pory w ponad
1600 filmach pornograficznych i sam nakrêci³ ich
ponad setkê. Jeremy, wychowany w ¿ydowskiej
rodzinie na nowojorskim Queens'ie, wniós³ do tego typu filmów postaæ na pozór dziwnego uwodziciela: ow³osionego, odpychaj¹cego grubasa,
który jednak z ³atwoœci¹ znajduje partnerki, czêsto tuzinami wskakuj¹ce do ³ó¿ka. To nie przypadek, ¿e ¯ydzi okreœlaj¹ rolê Jeremy'ego jako
nebbishy, co w pierwowzorze jêzyka jidisz znaczy: nieszczêœliwiec-S³owianin. Przeciwieñstwem grubego Rona jest inny ¿ydowski aktor 43-letni Adam Glasser, wysportowany, przystojny, by³y w³aœciciel si³owni w Los Angeles. Glasser, nowojorski ¯yd, wystêpuj¹cy pod pseudonimem Seymore Butts, „jest dzisiaj prawdopodobnie najbardziej znanym ¿ydowskim potentatem przemys³u porno” - ocenia prof. Abrams. Jego studio, Seymore Inc. produkuje corocznie kilkadziesi¹t filmów, specjalnie pozorowanych jako amatorskie zdjêcia, które maj¹ podobno przysparzaæ wiêkszej autentycznoœci. Rozprowadza
swoj¹ produkcjê poprzez system franczyz,
a w firmie zatrudnia równie¿... swoj¹ matkê oraz
kuzyna. Od roku 2003 Glasser wraz ze swoj¹ rodzink¹ wystêpuj¹ w najwiêkszych stacjach telewizyjnych œwiata w niezwykle popularnym (albo
lepiej: na si³ê popularyzowanym) programie 'reality-show' Family Business. Ta swoista soapopera po raz pierwszy emitowana w Kanadzie
w sieciach The Movie Network, Movie Central
i Showcase Television, rozprzestrzenia siê po
œwiecie, ograniaj¹c ostatnio Channel 4 w Wielkiej Brytanii i FX w Ameryce £aciñskiej. Prof.
Abrams w swoim opracowaniu ukazuj¹cym zaaga¿owanie siê ¯ydów w tworzenie i rozwój przemys³u pornograficznego, niestety wpada w pu³apkê próbuj¹c wyjaœniæ przyczyny tego typu zachowania swoich braci. T³umaczy on, ¿e „¯ydzi
zaanga¿owali siê w przemys³ pornograficzny
z tego samego powodu, co inni wspó³wyznawcy
ich wiary anga¿uj¹c siê w g³ówny nurt Hollywoodu. Te dziedziny przemys³u poci¹gnê³y ich g³ównie dlatego, ¿e po prostu przyjêto ich tam. Jako
dziedziny nowe, nie by³y jeszcze obarczone restrykcyjnymi przepisami, tak czêsto obowi¹zuj¹cymi w innych dziedzinach ¿ycia. W pornografii
bowiem nie by³o dyskryminacji przeciwko ¯ydom”. To wysoce nieprawdziwe t³umaczenie
mo¿e z ³atwoœci¹ obaliæ ka¿dy kto uczciwie zainteresuje siê stosunkami w³asnoœci i realnych
wp³ywów w pocz¹tkach XX wieku, kiedy to wszystko po kolei: od systemu bankowego po media
by³y stopniowo opanowywane przez disporê ¿ydowsk¹. Ju¿ poczciwy Henry Ford Senior w swojej ksi¹¿ce z 1919 roku pt. „Miêdzynarodowy
¯yd” pisa³ i dalekowzrocznie przestrzega³ przed
pog³êbianiem siê tego niebezpiecznego dla
Ameryki zjawiska. Po tym samousprawiedliwiaj¹cym faux pas profesora, pada jednak celne podsumowanie. Abrams pisze, i¿: „przemys³ pornograficzny wymaga³ czegoœ, czego ¯ydzi mieli
pod dostatkiem: hucpy”. Rzeczywiœcie, tej przebieg³ej œmia³oœci, buty, chamstwa, cwaniactwa,
bezwzglêdnej przebojowoœci, diabelskiego sprytu - czyli tego co mieœci siê w pojêciu hucpy, rewolucyjnemu ¯ydowi nigdy nie brakowa³o. Swoje nadzwyczajne zdolnoœci marketingowe, praktykowane przez setki lat w rolach poœrednika
bankowego, handlarza, lichwiarza i innej pijawki
spo³ecznej, rewolucyjny ¯yd skrzêtnie wykorzysta³ w Ameryce - nowej krainie szczêœcia, krojonej na miarê potrzeb wyzyskiwaczy. Wpisa³ siê
on doskonale w nowe warunki, tym razem w pogoni za oferowanym „amerykañskim snem”
o bogactwie. W tej pogoni za pieni¹dzem zdobywanym bez wzglêdu na podstawowe zasady
uczciwoœci czy obowi¹zuj¹ce prawo, przy odrzuceniu prawa naturalnego a nawet wyk³adni Tory, przylgn¹³ on mocniej do wskazówek talmudycznych. W tym te¿ wymiarze nale¿y odbieraæ
usprawiedliwiaj¹ce wypowiedzi przywódców ¿ydowskich, którzy najwyraŸniej nie widz¹c niczego z³ego w przemyœle pornograficznym, twierdz¹, ¿e by³ on tylko kolejnym segmentem osi¹gniêcia wysokich korzyœci. Jak wyzna³ szef 'Ligi
Przeciwko Znies³awieniu', Abraham H. Foxman:
„Ci ¯ydzi, którzy zasilili przemys³ pornograficzny, uczynili to jako osoby pragn¹ce osi¹gn¹æ
American dream”.
Ci sami co deprawuj¹c spo³eczeñstwo amerykañskie be³kocz¹ o 'American Dream', wczoraj w Polsce, krainie '¿ydowskiego raju', budowali
z kupieck¹ przebieg³oœci¹ swoje wp³ywy. Jak
uj¹³ to patrz¹c bystrym okiem Józef Ignacy Kraszewski w powieœci pt „¯yd”, opisuj¹cy warszawskich 'zasymilowanych' ¯ydów kalkuluj¹cych wyniki Powstania styczniowego: „W ka¿dym narodzie musi siê wyrobiæ ponad masy jakaœ inteligencya i rodzaj arystokracji... my jesteœmy materya³em gotowym... zaw³adniemy krajem. Panujemy ju¿ przez gie³dy i przez wielk¹ czêœæ prasy
nad po³ow¹ Europy... Ale naszem w³aœciwem
królestwem, nasz¹ stolic¹, naszem Jeruzalem
bêdzie Polska. My bêdziemy inteligency¹, arystokracy¹, my tu rz¹dziæ bêdziemy. Kraj ten nale¿y do nas... Jest nasz...”.
Plany wobec Polski historia tymczasowo przekreœli³a, lecz maj¹ca-byæ-chrzeœcijañsk¹ Ameryka, przerobiona na masoñskie Imperium, sta³a
siê nowym Paradis Judeaorum.
Zniszczenie Chrzeœcijañstwa - celem
Rewolucyjnego ¯yda
Rewolucyjny ¯yd tworz¹cy nowoczesny przemys³ pornograficzny, tak jak i wiele innych plag
spo³ecznych, samodefiniowa³ siê przywdziewaj¹c co najmniej jeden element wielopoziomowej
to¿samoœci: etnicznej, rasowej, kulturowej czy
religijnej. Jeœli zaprzesta³ byæ '¯ydem religijnym',
to tli³a siê w nim nostalgia za wiar¹ przodków, jeœli odrzuca³ i wiarê ojców, to definiowa³ siê kulturowo, a jeœli wszystko odrzuci³, to pozostawa³
w krêgu podobnych sobie rewolucyjnych dusz
pragn¹cych anarchicznej zmiany zastanego porz¹dku. Ta mozaika postaw koegzystuje równie¿
w przemyœle pornograficznym: od Sturmana,
który wyraŸnie okreœla³ siê jako ¯yd i hojnie ³o¿y³
na ¿ydowskie cele 'charytatywne', przez Richarda Pacheco (prawdziwe nazwisko Howard Marc
Gordon) - kolejnego Porno-star, który zapragn¹³
nawet byæ studentem rabiniczym, po dziesi¹tki
etnicznych ¯ydów zamieniaj¹cych ³atwo Jahwe
na Mamonê. Pozostaje teraz zastanowiæ siê nad
prawdziwymi celami zaanga¿owania siê rewolucyjnego ¯yda w przemys³ pornograficzny, w ten
najnowoczeœniejszy: kolosalnie wielki, wlewaj¹cy siê do ka¿dego domu przez sieæ internetow¹.
Jak pisze prof. Adams „niezaprzeczalnie istnieje
w ¿ydowskim zaanga¿owaniu siê w przemys³ pornograficzny element rebelii”. Samo istnienie zakazu wynikaj¹cego ze zdrowo pojêtych norm
spo³ecznych, stanowi dla rewolucyjnego ¯yda
element przyci¹gaj¹cy. Zwyk³a natura zakazu jest
dla niego magnesem. Prze³amuj¹c normy, likwi-
9
Nr 2/2008
duj¹c zakazy, niszcz¹c porz¹dek, wprowadzaj¹c
anarchiê i nie³ad, rewolucyjny ¯yd zrêcznie wci¹ga³ w krainê z³a swego przeciwnika. Jak pisze dr
E. Michael Jones - cytowany równie¿ przez prof.
Abramsa - wydawca miesiêcznika katolickiego
„Culture Wars” (i w³aœciwie twórca okreœlenia 'Rewolucyjny ¯yd') ¿ydowscy porno-w³aœciciele i porno-aktorzy wci¹gali do swego biznesu m³ode
dziewczyny, skupiaj¹c siê w³aœnie na uczennicach katolickich szkó³. Z szatañskim upodobaniem zapragnêli uwieœæ katolickie shiksy. Tak jak
Abe Foxman usprawiedliwia rewolucyjnego ¯yda, tak Luke Ford, ortodoksyjny ¯yd specjalizuj¹cy siê w opisywaniu przemys³u pornograficznego, szczerze stwierdza, ¿e: „Porno [w wykonaniu ¯ydów] jest po prostu ekspersj¹ rebelii
przeciwko standardom, przeciwko dyscyplinie
¿ycia”. Upragniona wizja rozpalenia wielkiego
po¿aru, który poch³onie zastany porz¹dek, odepchnie regu³y - równie¿ tego '¯yda religijnego' i nade wszystko zniszczy chrzeœcijañski ³ad, staje siê celem samym w sobie. Luke Ford pisze,
¿e ¿ydowscy aktorzy filmów porno czêsto mówi¹
o 'radoœci bycia anarchist¹'. Prof. Abrams konkluduje: „¯ydowskie zaanga¿owanie w przemys³
porno jest rezultatem atawistycznej nienawiœci
do chrzeœcijañskiego autorytetu. [Zaanga¿owani
w przemys³ XXX] ¯ydzi próbuj¹ os³abiæ dominuj¹c¹ w Ameryce kulturê chrzeœcijañsk¹ poprzez
dzia³alnoœæ wywrotow¹ przeciwko moralnoœci”.
Najdobitniej stwierdzi³ to Al Goldstein, wydawca pornograficznego pisma „Screw”, za³o¿onego w 1968 roku jako konkurencja dla „Playboya”: „Jedynym powodem, dla którego ¯ydzi s¹
w biznesie pornograficznym, jest to, ¿e wydaje
nam siê, i¿ Chrystus jest do kitu [w oryginale:
sucks, co ma bardziej obraŸliwe znaczenie], katolicyzm jest do kitu. Nie wierzymy w autorytaryzm”. Pornografia w wykonaniu rewolucyjnego
¯yda jest zatem sposobem walki z kultur¹ chrzeœcijañsk¹, co przyznaje i prof. Abrams. Pisze on
równie¿, ¿e: „Tak jak ¯ydzi nadreprezentatywnie
uczestniczyli w radykalnych ruchach, tak i teraz
nadreprezentatywnie obecni s¹ w przemyœle pornograficznym. ¯ydzi w Ameryce s¹ rewolucjonistami seksualnymi. Du¿a liczba tego typu materialów - ksi¹¿ek, broszur, artyku³ów, scenariuszy - zosta³a napisana przez ¯ydów. Ci, którzy
spowodowali, ¿e Ameryka zaadaptowa³a liberalne spojrzenie na seks - byli ¯ydami. ¯ydzi byli
równie¿ przywódcami tzw. seksualnej rewolucji
lat 60., gdy obowi¹zkowe lektury Marxa, Trockiego i Lenina zamienione zosta³y na pisma Wilhelma Reicha, Herberta Marcuse'a i Paula Goodmana”.
O roli ¯ydów w przemyœle pornograficznym,
przyznaje te¿ rabin Samuel H. Dresner, który
stwierdza, ¿e: „¯ydowska rebelia rozpoczê³a siê
na wielu poziomach, jedn¹ z nich by³a prominentna rola ¯ydów jako obroñców eksperymentów [rewolucji] seksualnej”.
Profesor Abrams pisz¹c swój tekst wyra¿a
nadziejê, ¿e choæ po czêœci uka¿e on „ten zaniedbany [czytaj: ukrywany przed opini¹ publiczn¹] temat amerykañsko-¿ydowskiej kultury masowej”, i zapytuje retorycznie: „Dlaczego,
w œwietle relatywnie liberalnego postrzegania
spraw seksu przez ¯ydów, wstydzimy siê roli ¯ydów w przemyœle pornograficznym?”
Pytanie to nale¿a³oby ustawiæ w odpowiednich
proporcjach, gdy¿ mizerna wiedza spo³eczeñstw
o zaanga¿owaniu ¯ydów w kontrolê tego wstydliwego przemys³u, wynika bezpoœrednio z totalnej kontroli mediów przez baronów ¿ydowskich. Jak stwierdza szczerze ¿ydowski krytyk filmowy, Michael Medved: „Nie ma ¿adnego sensu
aby próbowaæ zaprzeczaæ rzeczywistoœci o ¿ydowskiej sile i prominentej obecnoœci w popularnej kulturze. [...] Nawet Marsjanin ogl¹daj¹cy
amerykañskie media [przepojone tematyk¹ ¿ydowsk¹ i promuj¹ce ¿ydowski punkt widzenia]
by³by zaskoczony dowiaduj¹c siê, ¿e mniej ni¿
co 40 Amerykanin jest ¯ydem”. [5]
Tak wiêc z jednej strony przesycenie mediów
¿ydowskimi aktorami, scenarzystami, dziennikarzami, nie mówi¹c ju¿ o producentach, a z drugiej ca³kowita cisza, a czêsto i zaprzeczenie, gdy
chodzi o autentyczn¹ ¿ydowsk¹ potêgê kontroluj¹c¹ media i trzymaj¹c¹ w nieœwiadomoœci
spo³eczeñstwo amerykañskie. Z jednej strony
obecnoϾ Wolfe Blitzera, Barbary Walters, Mike'a Wallace, Teda Koppel, Larry Kinga (czyli
Lawrence Harvey Zeigera), by wymieniæ tylko kilku z brzegu najbardziej widocznych, a od strony
„koszernej kuchni”: Michaela Ovitz, Stevena
Spielberga, Davida Geffen, Jeffrey Katzengberg,
Lewa Wasserman, Sidney Sheinberg, Barry Diller, Gerald Levin, Herbert Allen - a z drugiej zupe³na cisza o prawdziwych problemach trawi¹cych Amerykê (jak i resztê œwiata). Nie ma informacji o nadreprezentatywnej roli ¯ydów w przemyœle narkotykowym (niemal 100 procent silnej
substancji Ecstasy pochodzi z Izraela i jest rozprowadzana po œwiecie równie¿ przez chasydzkich „bogobojnych” m³odzieñców), nie ma mowy o kolejnej specjalnoœci ¿ydowskiej - przemyœle aborcyjnym, nikt nie ma prawa dowiedzieæ
siê o przekrêtach dokonywanych przez ¿ydowskich prawników i finansistów (gdzie jest film
o Ivanie Boesky czy Michaelu Milkenie?!), wreszcie - nie s³ychaæ nic o w³adcach przemys³u pornograficznego. Z telewizji i ekranów filmowych
s¹czy siê za to nieustannym strumieniem propaganda holokaustu, dominuj¹ jednostronne i wybielaj¹ce informacje o Izraelu, a nade wszystko
montowane s¹ z coraz wiêksz¹ si³¹ ataki na podstawy bytu chrzeœcijañskiego, ze szczególn¹
szatañsk¹ moc¹ koncentruj¹c siê na Koœciele
katolickim. Ten Kulturkampf, maj¹cy ju¿ 2000 lat,
nasila siê coraz bardziej i przez potêgê Mamony
i zaaplikowanie moralnej destrukcji, zmierza do
kontroli i dominacji nad goyim.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak
to, ¿e przywódcy Koœcio³a, dalej krocz¹cy posoborow¹ drog¹ samozag³ady, z judaistycznym
'dialogiem' na czele, przestali ju¿ pe³niæ rolê autorytetu dla og³upia³ego przez ¿ydowskie media
i rozbestwionego przez ¿ydowski przemys³ pornograficzny mot³ochu, który zajêty ogl¹daniem
kolejnego odcinka Seinfelda czy internetowego
œwierszczyka, nie dostrzeg³, ¿e poder¿niêto mu
ju¿ po³owê szyi.
LM (OT)
PRZYPISY:
[1] Jeœli wydobycie na œwiat³o dzienne seksualnej afery ¿ydowskiego polityka przez ¿ydowskie media wydaje siê cokolwiek dziwne, to nale¿y zdaæ sobie sprawê, i¿ jest to wynik walk
frakcyjnych wewn¹trz œrodowiska ¿ydowskiego, gdy¿ biuro
stanowe G³ównego Prokuratora, którego szefem przez osiem
lat by³ Spitzer, przeprowadzi³o kontrolê nowojorskich biur
Œwiatowego Kongresu ¯ydów, oraz organizacji National Council of Young Israel, ujawniaj¹c nieprawid³owoœci finansowe,
w tym niew³aœciw¹ dystrybucjê (czytaj: zaw³aszczenie) pieniêdzy pierwotnie przeznaczonych dla tzw. ocala³ych z Holokaustu.
Zob.: http://www.jta.org/cgi-bin/iowa/news/article/200803
100310spitzersnared.html
[2] Nathan Abrams, The Jewish Quarterly. A Magazine of
Contemporary Writing, Politics & Culture, „Triple-exthnics. Nathan Abrams on Jews in the American porn industry”, Winter
2004 - Number 196.
Zob.: http://www.jewishquarterly.org/article.asp?articleid=38
[3] Bookleggers and Smuthounds:The Trade in Erotica,
1920-1940 (Philadelphia: University of Pennsylvania Press,
1999
[4] O skali degrengolady amerykañskich przywódców Koœcio³a katolickiego, œwiadczy choæby fakt, ¿e rozmontowany
rêkami liberalnych hierarchów od pocz¹tków lat szeœædziesi¹tych Legion przestaje w³aœciwie funkcjonowaæ, w 1966 roku
(efekt „ducha soborowego”) zmienia nazwê na National Catholic Office for Motion Pictures i od tego czasu systematycznie zaczyna zanikaæ, choæ w ostatnich latach próbuje na nowo
kszta³towaæ opiniê katolick¹... rekomenduj¹c prohomoseksualny film „Brownback”.
[5] Michael Medved: „Is Hollywood Too Jewish?”, „Moment”, Aug. 1996 [Miesiêcznik „Moment” jest jednym z najbardziej opiniotwórczych pism ¿ydowskich].
¯ydzi walcz¹ z Arabami
za pomoc¹ porno
Internet ³amie wszelkie granice.
Obyczajowe i geograficzne. Dobitnie
widaæ to na przyk³adzie Izraela
i pañstw arabskich. Ponad 10 proc.
u¿ytkowników izraelskich stron internetowych oferuj¹cych erotykê to w³aœnie pruderyjni muzu³manie.
W³oski dziennik „Corriere della Sera” wylicza, ¿e izraelskie strony z materia³ami pornograficznymi odwiedzaj¹ mieszkañcy m.in. Arabii Saudyjskiej, Tunezji, Egiptu, Jordanii,
a nawet... Palestyñczycy.
Arabscy u¿ytkownicy wp³ywaj¹ na
zakazane wody nie tylko dlatego, ¿e
nie maj¹ podobnych stron we w³asnym jêzyku. Izraelscy administratorzy stron podejrzewaj¹c, ¿e w publicznoœci muzu³mañskiej kryje siê Oko³o 10 proc. u¿ytkowników izraelskich stron porno to Araboolbrzymi potencja³ rozwojowy, coraz wie /AFP.
czêœciej umieszczaj¹ na swoich stroW Arabii Saudyjskiej internauta, który odwiedzi
nach filmy, które mog¹ przyci¹gn¹æ Arabów: zakazan¹ stronê jest automatycznie blokowany
krótkie historie z udzia³em agentów Mosadu, przez policjê. - W wielu krajach muzu³mañskich
policjantek, urzêdników i kobiet-¿o³nierzy. Do- ze wzglêdów politycznych nie jest mo¿liwe
stêpne s¹ te¿ filmy z udzia³em pañ w hid¿abie. otworzenie stron izraelskich. Komputery nie akNajpopularniejszy film - „Zakodowane imiê - ceptuj¹ koñcówki „co.il”, która identyfikuje nadog³êbne œledztwo” - to pornoparodia operacji sze adresy - t³umaczy administrator strony „Seagentów s³u¿b specjalnych œcigaj¹cych Morde- xV”, Gil Naftali i dodaje - Nie mamy wersji w jêchaia Vanunu, by³ego technika nuklearnego zyku arabskim, poniewa¿ oferujemy zdjêcia i filskazanego za ujawnienie informacji na temat my, które nie wymagaj¹ t³umaczenia.
reaktora w Dimonie. - Otrzymaliœmy wiele
Materia³y po arabsku i turecku oferuje natopodziêkowañ za nowe sekcje na naszych stro- miast najpopularniejsza izraelska strona erotyczna
nach od Arabów - mówi Nir Shahar, w³aœciciel „Domina”. - 10 proc. naszych u¿ytkowników mówi
strony „Ratuv” - Niektórzy pytaj¹ nawet, czy ¿o³- po arabsku - mówi Tzahi, odpowiedzialny za tê
nierki wystêpuj¹ce w naszych filmach napraw- czêœæ strony - Izraelczycy i Arabowie nie komunidê pe³ni¹ s³u¿bê w armii izraelskiej.
kuj¹ siê poprzez nasz¹ stronê. Nie s¹dzê te¿, ¿e
Wzrost u¿ytkowników internetu w pañstwach przez porno uda nam siê zaprowadziæ miêdzy niarabskich od 2000 roku jest najszybszy na mi pokój, ale przynajmniej odbierzemy naszym
œwiecie. 60 proc. z nich ¿yje jednak w rejonie wrogom trochê pieniêdzy - dodaje z przek¹sem.
Agnieszka Waœ
Zatoki Perskiej, gdzie obowi¹zuj¹ najbardziej
Interia.pl
restrykcyjne zasady korzystania z internetu.
Skrajna prawica zapowiada,
¿e bêdzie walczyæ z islamizacj¹
Wielkiej Brytanii
Brytyjscy nacjonaliœci
kusz¹ ¯ydów
Brytyjska skrajna prawica walczy o g³osy ¯ydów. Brytyjska Partia Narodowa, która ma
nadziejê po raz pierwszy zdobyæ miejsca
w zgromadzeniu miejskim Londynu, chce wykorzystaæ w tym celu coraz
powszechniejsz¹ na WyAby zdobyæ
spach obawê przed islamg³osy ¿ydowskim radykalizmem.
skich wyborPrzed zaplanowanymi na 1
ców, prawica
maja wyborami lokalnymi
zrezygnowa³a w Anglii, aktywiœci naroz ostrej antyse- dowców prowadz¹ kampamickiej retoryki niê w tych dzielnicach Lon-
Logo
BNP
Nick Griffin, przywódca BNP
dynu, w których s¹ du¿e skupiska ludnoœci pochodzenia ¿ydowskiego. - Nale¿ê do BNP, bo
nikt inny tak otwarcie nie mówi o islamizacji tego
kraju - wyjaœnia dziennikowi „The Guardian” Patricia Richardson, jedyna nacjonalistyczna radna
miejska ¿ydowskiego pochodzenia. - To, ¿e jestem ¯ydówk¹, tylko zwiêksza moj¹ obawê o ich
agresywne dzia³ania, które zagra¿aj¹ œwieckim
wartoœciom i chrzeœcijañskim tradycjom - dodaje. BNP jeszcze do niedawna uchodzi³a za partiê
rasistowsk¹ i mocno antysemick¹, jej lider Nick
Griffin publicznie nazywa³ Holocaust „wyj¹tkowo
dochodowym k³amstwem”. Ale ostatnio ugrupowanie porzuci³o tê retorykê. Jego strona internetowa nale¿y do najbardziej proizraelskich w sieci, a w poparciu dla pañstwa ¿ydowskiego BNP
idzie znacznie dalej ni¿ wszystkie g³ówne partie,
laburzyœci, konserwatyœci i liberalni demokraci.
W szczeroœæ przemiany narodowców nie wierz¹ dzia³acze organizacji antyrasistowskich,
którzy oskar¿aj¹ Griffina o cyniczn¹ grê. Przytaczaj¹ jego s³owa, w których t³umaczy³, ¿e g³osz¹c antyislamskie has³a, ugrupowanie ma
znacznie wiêksz¹ szansê na przyci¹gniêcie wyborców, ni¿ wzywaj¹c do zniszczenia Izraela.
- Pod rz¹dami Griffina BNP stopniowo odcina³a siê od hase³ antysemickich i neonazistowskich, stawiaj¹c na retotykê antymuzu³mañsk¹ mówi „Dziennikowi” David Runciman z Uniwersytetu w Cambridge. - Dziêki temu uda³o jej siê
zdobyæ sporo nowych zwolenników, szczególnie w przemys³owych miastach pó³nocno-zachodniej Anglii, gdzie w wyborach lokalnych uzyskuje po kilka, kilkanaœcie proc. poparcia - dodaje.
Teraz BNP postanowi³a powalczyæ o Londyn ju¿ w poprzednich wyborach zdoby³a 4,7 proc.
g³osów, czyli tu¿ poni¿ej progu gwarantuj¹cego
miejsce w zgromadzeniu miejskim. Ale zamachy
dokonane przez Al-Kaidê w lipcu 2005 r. i kilka
innych, które udaremniono, powoduj¹, ¿e teraz
antyislamskie has³a mog¹ przynieœæ jej sukces.
Ÿród³o: Dziennik, 11.04.2008
10
Nr 2/2008
RÓ¯AN - MIASTO
NEWRALGICZNE
cd. ze str. 7
Jedn¹ z pierwszych decyzji nowej ¿ydowskiej
w³adzy by³o wydanie swoich s¹siadów, 16
cz³onków Komitetu Obrony Pañstwa, w rêce pobratymców z NKWD. Co prawda, na czele
NKWD sta³, chory na gruŸlicê (w tamtych czasach równa³o siê to praktycznie wyrokowi œmierci) Polak Feliks Dzier¿yñski, ale za jego plecami
czaili siê ju¿ Jagoda, Je¿ow, Beria i wielu innych
zbrodniarzy pochodzenia ¿ydowskiego. ¯ydzi
dobrze czuli siê w tej organizacji, gdy¿ zapewnia³a anonimowoœæ, du¿e wp³ywy i dostêp do
bogactw ofiar. Co wiêcej, uwalnia³a od bezpoœredniego udzia³u w walce, a wiêc od trudu, brudu i nara¿ania ¿ycia. Jak siê póŸniej oka¿e, nie
uwolni³a jednak od Stalina i jego dobrze znanej
formy „wojny na górze”.
Jak wynika z historycznych zapisów, pobyt
w hitlerowskim obozie koncentracyjnym to wczasy w porównaniu z pobytem w wiêzieniu NKWD.
Szczególnie tragiczny los spotka³ „polskich panów”, czyli tych, którym carat nie wybi³ z g³owy
idei niepodleg³oœciowych. Do podstawowych tortur, które bolszewicy stosowali, nale¿a³o œci¹ganie ¿ywcem skóry z r¹k, co nazywano „zdejmowaniem bia³ych rêkawiczek” oraz skóry z nóg „zdejmowanie u³añskich lampasów”. Historiê
ró¿añskich patriotów wydanych w rêce NKWD
znamy, gdy¿ jeden z aresztowanych zdo³a³ uciec.
Po torturach zostali bestialsko zamordowani podczas panicznego odwrotu wojsk sowieckich po
klêsce w Bitwie Warszawskiej.
Klêska Sowietów pod Warszaw¹ to równie¿
klêska cz³onków Rewkomów i innych organów
„nowej w³adzy”. Niewielu z nich uda³o siê schwytaæ, gdy¿ na wieœæ o klêsce pierwsi rzucali siê
do ucieczki. Natomiast milicja ludowa, sk³adaj¹ca siê przede wszystkim z ludnoœci wyznania
moj¿eszowego oraz oddzia³y ochotników ¿ydowskich wycofywa³y siê wraz z Armi¹ Czerwon¹. Pod Ró¿anem zginê³o 17 ¯ydów walcz¹cych
przeciwko Pañstwu Polskiemu. Ludnoœæ ¿ydowska Ró¿ana te¿ próbowa³a uciekaæ. Tych bolszewicy bili i do nich strzelali, zmuszaj¹c w ten sposób do pozostania na miejscu. Wojsko Polskie
zatrzyma³o na moœcie nad Narwi¹ wycofuj¹c¹
siê kompaniê ¿ydowskich ochotników-komunistów z Ró¿ana. Nale¿y tu przypomnieæ, ¿e kompania to ok. 100 ¿o³nierzy - czyli praktycznie ca³a ¿ydowska ludnoœæ mêska z Ró¿ana w wieku
poborowym stanê³a do walki z Polsk¹. Za znêcanie siê nad ludnoœci¹ polsk¹ kilku najwiêkszych
zbrodniarzy na miejscu rozstrzelano. Wszyscy ci
zbrodniarze zostali pochowani na cmentarzu ¿ydowskim w Ró¿anie.
Wbrew zamierzeniom bolszewików agresja
sowiecka wyleczy³a z ci¹got komunistycznych
wielu Polaków. Nawet najbiedniejsi doznali rabunków, gwa³tów, zniszczeñ. Zobaczyli hordy
azjatyckie o innych pogl¹dach na wartoœæ ¿ycia
i wolnoœci, na zasady moralne i prawo w³asnoœci. Wojna polsko-bolszewicka by³a lekcj¹ polityki i patriotyzmu. Jak pokazuje wypadek Jedwabnego, nie wyleczy³a jednak z ci¹got komunistycznych znacz¹cego od³amu spo³ecznoœci ¿ydowskiej? Wielu ¯ydów opuœci³o Polskê, nios¹c
w sercu zapiek³¹ do niej nienawiœæ. Czêœæ
z nich, po uspokojeniu siê nastrojów, wróci³a.
Ró¿an, w prostej linii, le¿y w odleg³oœci oko³o 50
km od Jedwabnego. St¹d pytanie - jak w Jedwabnem zachowywa³a siê ludnoœæ ¿ydowska
w czasie wojny polsko-bolszewickiej? Czy wtedy
po raz pierwszy zdradzi³a s¹siadów i Polskê, tak
jak to zrobili jej pobratymcy w Ró¿anie w 1920?
Poniewa¿ na Mazowszu zdrada Pañstwa Polskiego wœród spo³ecznoœci ¿ydowskiej by³a powszechna, Wojskowe S¹dy Polowe wyda³y wiele wyroków skazuj¹cych na karê wiêzienia lub
karê œmierci. Wywo³a³o to w prasie na ca³ym
œwiecie nagonkê na Pañstwo Polskie. Liczna
diaspora ¿ydowska robi³a, co mog³a, a mog³a
du¿o, aby uwolniæ skazanych. Pañstwo by³o s³abe, mia³o wiele problemów, dlatego uleg³o tej
presji, co zapewne rozzuchwali³o mniejszoœci
narodowe i je uaktywni³o politycznie. Pozwoli³o
na ukszta³towanie siê ró¿nych „pi¹tych ko-
lumn”, których obecnoœæ by³a widoczna w ca³ym dwudziestoleciu miêdzywojennym. „Kolumny” te uaktywni³y siê szczególnie w 1939 r. podczas napaœci na Polskê przez Niemcy i Zwi¹zek
Radziecki.
W latach dziewiêædziesi¹tych ubieg³ego wieku Fukoyama og³osi³ „Koniec historii”. Polacy
w koniec historii uwierzyli, bo chcieli uwolniæ siê
od jej ciê¿aru na progu prawdziwej niepodleg³oœci. Niestety, jeœli sami nie prowadzimy polityki
historycznej, to inni pisz¹ j¹ za nas na nowo.
Otó¿, na sesjê Rady Miasta i Gminy Ró¿an zg³osi³ siê pe³nomocnik potomków ¯ydów z Ró¿ana. Przekonywa³, ¿e na koszt miasta nale¿y postawiæ pomnik pomordowanym ¯ydom i odbudowaæ cmentarz. Zaprosi³ radnych na suto zakrapiany obiad. Prawie ich przekona³.
Wychowa³em siê na wsi w pobli¿u Ró¿ana.
Czêsto je¿d¿ê w rodzinne strony. Gdyby nie historia z radnymi, nigdy bym siê nie dowiedzia³
o patriotach z Ró¿ana, mimo ¿e interesujê siê
histori¹. Miejscowa ludnoœæ prze¿y³a gehennê
drugiej wojny œwiatowej. Kolejne w³adze nie by³y zainteresowane odkrywaniem niewygodnych
kart przesz³oœci. Nauczyciele historii studiowali
j¹ z punktu widzenia socjalistycznej w³adzy.
W Ró¿anie stoi kamieñ poœwiêcony obroñcom
roku 1939 oraz radziecki czo³g T-34 upamiêtniaj¹cy ofensywê „wyzwolicieli” z 1945 r. Te pomniki, postawione przez w³adze socjalistyczne, nie
przeszkadza³y obozowi „Gazety Wyborczej” ani
postkomunistom; nie przeszkadza³y kolejnym
rz¹dom wolnej Polski. Ani œladu o historii ró¿añskich bohaterów z 1920 r .
Zapewne, tê pustkê mia³ zape³niæ pomnik postawiony na ¿ydowskim cmentarzu. Postawiony
¿ydowskim bohaterom Armii Czerwonej, tym,
którzy chcieli ponownego zniewolenia Polski.
Niestety, gmina by³a biedna, wiêc postawienie
pomnika odwleka³o siê w czasie. Tymczasem
wieœæ o wys³anniku potomków ró¿añskich ¯ydów roznios³a siê po okolicy. Na kolejn¹ sesjê
Rady przysz³y dwie staruszki. Przypomnia³y historiê wojny polsko-bolszewickiej. Pogrozi³y
radnym za próbê naplucia na groby swoich
przodków. Mimo wypitej wczeœniej koszernej
wódki przysz³o otrzeŸwienie.
Pomnik jednak powsta³ na terenie dawnego
cmentarza ¿ydowskiego. Nie wiem, kto byt jego fundatorem. Przemawiaj¹cy na jego ods³oniêciu przedstawiciel spo³ecznoœci ¿ydowskiej
(mo¿e by³ to ambasador Izraela? - uczestnicy
tego wydarzenia nie mogli mi udzieliæ wiarygodnej odpowiedzi) ostrzeg³ mieszkañców Ró¿ana
i - chyba ca³¹ Polskê - ¿e ¯ydzi po raz ostatni
buduj¹ pomnik swoim bohaterom za swoje pieni¹dze, to jest obowi¹zek Polski. W otwarciu
uczestniczyli przedstawiciele Warszawy, w³adze lokalne, m³odzie¿ z pobliskich szkó³.
Nale¿y jak najszybciej wprowadziæ lekcjê wychowania patriotycznego w oparciu o prawdziw¹ historiê Polski. Czy mieszkañcy Ró¿ana wiedz¹, gdzie jest grób burmistrza Zygmunta i innych zamordowanych przez „s¹siadów” polskich patriotów?
WyobraŸmy sobie sytuacjê, ¿e do w³adzy
w Polsce ponownie dochodzi Unia Wolnoœci.
Mo¿e tym razem bêdzie to Unia.pl lub Partia
Najwy¿szej Doskona³oœci. Jêzyk nowomowy
jest ju¿ bogaty. Ministrem Edukacji Narodowej
zostaje „pani Branicka” lub „pani Czwartek”.
One nie musi byæ zaraz minister, one mo¿e byæ
wiceminister. Organizuj¹ obchody wojny polsko-bolszewickiej, oczywiœcie w Ró¿anie. M³odzie¿ i oficjele sk³adaj¹ wi¹zanki kwiatów, trwaj¹ przemówienia o braterstwie broni. Wszyscy
pochylaj¹ siê przed pomnikiem pomordowanych ¯ydów (po co wiêcej pomników - mamy
ju¿ pomnik). Na pomniku nazwisko Jakuba Safirsztejna - szefa bolszewickiej milicji, który terroryzowa³ ludnoœæ Ró¿ana, aresztowa³ i wyda³
w rêce NKWD polskich patriotów, zabi³ w³asnorêcznie kilku polskich ¿o³nierzy. A „koszerna”
czêœæ Ameryki ma uciechê i okazjê do wymyœlania kolejnych „polish jokes”.
Prof. Zdzis³aw Gosiewski
Antoni Heda - Szary
ps. Szary (ur. 11 paŸdziernika 1916
oddzia³u ws³awi³ siê rozbiciem w nocy z 4
w Ma³omierzycach ko³o I³¿y, zm. 14 luna 5 sierpnia 1945 r. komunistycznego
tego 2008 w Warszawie) - genera³ brywiêzienia w Kielcach, w którym UB i sogady WP, by³ jednym z najwybitniejwieccy funkcjonariusze „Smiersza” osaszych polskich dowódców oddzia³ów
dzili 374 wiêŸniów. W wyniku tej akcji uwolpartyzanckich ZWZ i AK, w okresie poniono kilkuset wiêŸniów, przewa¿nie bywojennym formacji niepodleg³oœcio³ych AK-owców. W odwecie UB aresztowych ROAK, DSZ i NIE. Dzia³a³ g³ówwa³o rodzinê Hedy, a dwaj jego bracia zonie na terenie okrêgu kieleckiego i rastali zamordowani. Po akcji w Kielcach zadomskiego.
przesta³ dzia³alnoœci konspiracyjnej – pod
Dzieciñstwo, m³odoœæ
zmienionym nazwiskiem, jako Antoni WiUrodzi³ siê we wsi Ma³omierzyce koœniewski, wyjecha³ na Wybrze¿e, a póŸniej
³o I³¿y, w rodzinie rolników Jana i Antodo Ostródy. By³ poszukiwany przez UB
niny z Dziurów. Mia³ oœmioro rodzeñ- Gen. Antoni Heda-Szary, i w 1948 r. zosta³ aresztowany w Gdyni.
stwa, piêciu braci i trzy siostry. W 1923 przed Muzeum w
Otrzyma³ cztery wyroki œmierci, w koñcu
r. rozpocz¹³ naukê w czteroklasowej Kielcach, ul.Zamkowa,
dziêki interwencji by³ych oficerów AL,
szkole w Ma³omierzycach, ostatnie kla- 60 rocznica rozbicia
którzy wspó³dzia³ali z nim w 1944 r., karê
sy szko³y powszechnej ukoñczy³
wiêzienia kieleckiego, 7 œmierci zamieniono na do¿ywocie. Siew Rzeczniowie. Od 1931 r. kszta³ci³ siê
dzia³ w wiêzieniach na Rakowieckiej, w Rasierpnia 2005 r.
w Kolejowej Szkole Technicznej w Rawiczu i we Wronkach.
domiu, któr¹ ukoñczy³ w 1936 r. na wyOkres powojenny
dziale elektryczno-mechanicznym z dodatkowym
Wyszed³ na wolnoœæ w 1956 r. objêty amnesti¹.
kursem zbrojeniowym.
W dalszym ci¹gu prowadzi³ jednak dzia³alnoœæ nieWe wrzeœniu 1937 r. zosta³ powo³any do Szko³y podleg³oœciow¹, m.in. dzia³aj¹c w NSZZ „SolidarPodchor¹¿ych Rezerwy 2 Dywizji Legionów w Sando- noœæ”. W 1981 r. zosta³ wybrany na Przewodnicz¹mierzu, s³u¿bê odbywa³ zaœ w Kielcach, w 4 pu³ku pie- cego Niezale¿nego Zwi¹zku Kombatantów przy
choty [3], dowodzonym przez mjr Og³ozê, w plutonie NSZZ „Solidarnoœæ”. Podczas stanu wojennego zokarabinów maszynowych. W tym czasie, w jednostce sta³ internowany w Bia³o³êce. Przez wiele lat by³ dodowódc¹ kompanii dzia³ek przeciwpancernych by³ radc¹ kardyna³a Stefana Wyszyñskiego. W 1990 r.
kpt. Gruszecki, a dowódc¹ plutonu cekaemów por.Le- doprowadzi³ do zjednoczenia ok. 30 organizacji
on Paj¹k). S³u¿bê wojskow¹ zakoñczy³ we wrzeœniu kombatanckich w Œwiatow¹ Federacjê Polskich
1938 r. i powróci³ do pracy w Starachowicach.
Kombatantów i zosta³ jej prezesem. W tym samym
Kampania wrzeœniowa
roku zosta³ tak¿e awansowany do stopnia pu³kowi konspiracja antyniemiecka
nika przez Prezydenta RP na UchodŸstwie RyszarPodczas wojny obronnej 1939 r. ppor. A. Heda da Kaczorowskiego. Antoni Heda „Szary” by³ tak¿e
walczy³ w sk³adzie 12 DP pod I³¿¹, a nastêpnie na G³ównym Komendantem Zwi¹zku Strzeleckiego,
LubelszczyŸnie. Po klêsce próbowa³ przejœæ przez nawi¹zuj¹cego do tradycji Dru¿yn Strzeleckich
zielon¹ granicê, ale zosta³ schwytany przez NKWD. Józefa Pi³sudskiego. W dowód uznania jego zas³ug
Osadzono go w twierdzy Brzeœæ. Po wybuchu woj- 13 grudnia 2004 r. zosta³ awansowany do stopnia
ny sowiecko–niemieckiej trafi³ do obozu jeñców ro- genera³a brygady Polskich Dru¿yn Strzeleckich.
syjskich, sk¹d uda³o mu siê zbiec. Po powrocie W 2006 podczas obchodów Œwiêta Narodowego 3
w strony rodzinne podj¹³ dzia³alnoœæ konspiracyjn¹ Maja Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaw ZWZ. Zosta³ komendantem Podobwodu „Dolina”. czyñski awansowa³ Antoniego Hedê „Szarego” do
Ws³awi³ siê wówczas zdobyciem wiêzienia niemiec- stopnia genera³a brygady. Jest autorem dwóch
kiego w Starachowicach i uwolnieniem oko³o 80 prze- ksi¹¿ek: Wspomnienie Szarego i Szary przeciw
trzymywanych tam wiêŸniów. Spoœród 60, którzy nie zdrajcom Polski. Za swoje zas³ugi wojenne zosta³
chcieli wracaæ do domów, utworzy³ oddzia³. Po tym odznaczony wieloma odznaczeniami, w tym dwuwyczynie komenda Okrêgu Kielecko-Radomskiego krotnie krzy¿em Virtuti Militari i Krzy¿em WaleczAK wyrazi³a zgodê na przejœcie Hedy do partyzantki. nych. Zaliczany jest do najwybitniejszych polskich
Walczy³ w sk³adzie zgrupowania AK Jana Piwnika ps. dowódców partyzanckich i podziemia niepodleg³oœciowego.
„Ponury”.
Msza œw. ¿a³obna i pogrzeb
Spoœród wielu akcji zbrojnych, które przeproGenera³ Antoni Heda „Szary” zmar³ w Warszawie.
wadzi³, mo¿na wymieniæ nastêpuj¹ce:
* 6 sierpnia 1943 r. – zdobycie bez strat w³asnych Uroczystoœci pogrzebowe odby³y siê 21 lutego 2008 r.
niemieckiego wiêzienia w Starachowicach i uwol- Rozpoczê³a je ¯a³obna Msza Œwiêta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego o godzinie 10:30, koncelebronienie wszystkich ok. 80 aresztowanych,
* 15 wrzeœnia 1943 r. – zdobycie w bia³y dzieñ po po- wana przez ks. bp gen. dyw. Tadeusza P³oskiego.
W jej trakcie Szef Biura Bezpieczeñstwa Narodonad 3 godzinnym boju ufortyfikowanego kompleksu
budynków maj¹tku Pakos³aw [5], odleg³ego o 5 km wego W³adys³aw Stasiak poinformowa³, ¿e tego dnia
od I³¿y, obsadzonego plutonem 45 niemieckich fron- Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyñski
towych ¿o³nierzy, terroryzuj¹cych okoliczn¹ ludnoœæ. nada³ poœmiertnie gen. bryg. w st. spocz. AntonieZdobycie znacznej iloœci broni, amunicji i zaopatrze- mu Hedzie-Szaremu, za wybitne zas³ugi dla niepodnia. Straty w³asne: jeden ranny ¿o³nierz ps.„Szczo- leg³oœci Rzeczypospolitej Polskiej, Krzy¿ Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazd¹ Orderu
dry”,
* 23 wrzeœnia 1943 r. – udana akcja odwetowa na nie- Odrodzenia Polski i w imieniu Prezydenta RP przekamieckich kolonistach we wsi Gozdawa ko³o Sienna, za³ order rodzinie zmar³ego.
Minuta ciszy w Sejmie
za represje na okolicznej ludnoœci polskiej,
29 lutego 2008 r. Sejm 6 kadencji na swoim 9 po* 30 paŸdziernika 1943 r. – udana akcja na terenie
Zak³adów Zbrojeniowych w Starachowicach, pod- siedzeniu uczci³ pamiêæ genera³a Antoniego Hedy
czas której partyzanci przebrani za Niemców opa- „Szarego” minut¹ ciszy. Oto sejmowy zapis stenograficzny tego fragmentu obrad:
nowali fabrykê i wynieœli 2 mln z³ oraz broñ,
„Marsza³ek: Chcia³bym prosiæ wszystkich pañ* 1 kwietnia 1944 r. – zakoñczone sukcesem ca³odzienne walki w okolicy Jeleñca z niemieck¹ ob³a- stwa o powstanie. (Zebrani wstaj¹)
Wysoka Izbo! 15 lutego [9] br. w wieku 91 lat
w¹; jedno z najwspanialszych zwyciêstw partyzanczmar³ gen. brygady Antoni Heda „Szary”. Chcia³bym
kich w Okrêgu AK Kielecko-Radomskim,
* 5/6 czerwca 1944 r. – opanowanie miasta Koñ- prosiæ o uczczenie minut¹ ciszy bohaterskiego ¿o³skie, rozbicie niemieckiego aresztu i uwolnienie nierza wrzeœnia 1939 r., dzielnego dowódcê oddziaok. 70 osób. Straty w³asne: 4 zabitych, 2 rannych, ³ów Armii Krajowej, partyzantki Armii Krajowej na
niemieckie: 17 zabitych, 8 rannych,
KielecczyŸnie, i wybitnego dowódcê powojennego
* 19 lipca 1944 r. – w okolicach Wólki Plebañskiej podziemia zbrojnego. Chcia³bym prosiæ o uczczeopanowanie niemieckiego poci¹gu, zdobycie nie minut¹ ciszy cz³owieka, który konsekwentnie
znacznej iloœci amunicji i trotylu [7],
przez ca³e ¿ycie walczy³ o wolnoœæ Polski, o niepod* w okresie akcji „Burza” – walki m.in. pod Radoszy- leg³oœæ ojczyzny, by³ wiêŸniem politycznym w okrecami, Trawnikami i Szewcami; oddzia³ A. Hedy sie PRL, w najtwardszym, najgorszym okresie staliwchodzi³ wówczas w sk³ad II batalionu 3 pp Leg. AK nowskim, wielokrotnie zreszt¹ skazywanym na karê
pod dowództwem kpt. Stanis³awa Porêby ps. œmierci. By³ tak¿e dzia³aczem „Solidarnoœci”, inter„Œwi¹tek”.
nowanym w okresie stanu wojennego.
* 5 sierpnia 1945 r. – najs³ynniejsza akcja bojowa ¯egnamy wiêc dzisiaj wielkiego Polaka, wielkieok. 250 osobowy oddzia³ AK pod dowództwem kpt. go patriotê i jednego z najdzielniejszych ludzi
„Szarego” podczas ok. 4 godzinnej operacji rozbi³ podziemia okresu okupacji i okresu powojennego.
g³ówne ubeckie wiêzienie w centrum Kielc, przy ¯egnamy tak¿e jednego z ostatnich tej rangi doul.Zamkowej i uwolni³ ok.700 wiêŸniów [8] z niemal wódców podziemia polskiego w okresie okupacji
wszystkich cel (zabrak³o trotylu do otwarcia 3 cel).
powojennej. To pokolenie powoli odchodzi. ¯egnaKonspiracja antykomunistyczna
my pana genera³a Hedê „Szarego” jako jednego
Po zakoñczeniu wojny A. Heda pozosta³ w konspi- z ostatnich wybitnych dowódców podziemia polracji, dzia³aj¹c w ramach Ruchu Oporu Armii Krajowej, skiego. (Chwila ciszy)
a nastêpnie Delegatury Si³ Zbrojnych. Na czele swojego
Dziêkujê bardzo”.
11
Nr 2/2008
RELACJA GENERA£A ANTONIEGO HEDY SZAREGO
RAPORT UJAWNIAJ¥CY PRAWDÊ O POGROMIE W KIELCACH
NKWD-OWSKA PROWOKACJA W KIELCACH CZYLI TO, CO NAPRAWDÊ STA£O SIÊ W KIELCACH (AUTORYZOWANA RELACJA GEN. ANTONIEGO HEDY „SZAREGO”)
- W 51 rocznicê rozbicia wiêzienia w Kielcach przez zgrupowanie „Szarego” powiedzia³
pan w Koœciele Garnizonowym w Kielcach
a potem powtórzy³ pod wiêzieniem, ¿e te mordy ¯ydów w Kielcach to by³a ¿ydowska prowokacja? Czy ma pan na to dowody?
Szary: - Ja w 1946 roku mia³em do swej dyspozycji wywiad i kontrwywiad „Polski Podziemnej”
dzia³aj¹cy na moim terenie i daleko przed t¹ prowokacj¹ otrzymywa³em meldunki, ¿e ¯ydzi
z U.B kieleckiego coœ knuj¹.
- Powiedzia³ pan ¯ydzi z UB kieleckiego, czy
nie by³o w kieleckim UB Polaków?
- Na stanowiskach w Kielcach i w ogóle w ca³ym UB byli ¯ydzi w bolszewickich szynelach, sami ¯ydzi. Dlatego „Ogieñ” z Podhala, który przysta³ do UB, gdy po³apa³ siê, ¿e UB i PPR to s¹ sami ¯ydzi, zabra³ swoich ludzi i poszed³ w las.
- Wracaj¹c do kieleckich wypadków? Wolno
mi siê domyœlaæ, ¿e otrzymywa³ Pan meldunki
jako komendant?
- Mieliœmy w Wojsku Polskim, tak¿e w UB swoich ludzi, ci alarmowali nas, ¿e ¯ydzi z NKWD i ¯ydzi z UB coœ knuj¹. Ca³y mój teren podda³em œcis³ej inwigilacji. Nie spuszczaliœmy z oka kieleckiego budynku Urzêdu Bezpieczeñstwa ani jego pracowników. Przy okazji wysz³o, ¿e tych kilka tak nag³aœnianych mordów ¯ydów powracaj¹cych
z ZSRR do Polski, którymi obarczono „Polskê
Podziemn¹”, to by³a robota ¿ydowskiego UB pod
nadzorem ¿ydowskiego NKWD; to da³o mi do myœlenia. Wzmog³em œrodki bezpieczeñstwa na
swoim terenie. Okaza³o siê, ¿e ¯ydzi z UB sami
mordowali swoich, tylko dlaczego? Na to pytanie
nie potrafi³em sobie wówczas odpwiedzieæ, przynajmniej do pewnego czasu. ¯ydzi z UB poprzebierani za ¿o³nierzy Armii Krajowej, Narodowych
Si³ Zbrojnych, zatrzymali poci¹g i wyrzucali z niego ¯ydów, ca³a wina za te mordy spada³a na nas.
Dok³adnie zbada³em sprawê, okaza³o siê, ¿e ani
NSZ, ani nikt z polskiego podziemia nie mia³ z tymi mordami nic do czynienia.
„¯YDZI SZASTALI PIENIÊDZMI”
P³k Szary: - Na podstawie otrzymywanych informacji wyrobi³em sobie pewien obraz o ¯ydach mieszkaj¹cych w Kielcach; gdy polska ludnoœæ by³a ubog¹, ledwie wi¹za³a koniec z koñcem, ¯ydzi „szastali
pieniêdzmi”, mieli ich tyle, ¿e mogli za nie kupiæ ca³e
Kielce, dolary, funty, z³oto; zdobyliœmy informacjê, ¿e
to UB kieleckie, poprzez swoich ludzi, rozpuszcza
wieœci, ¿e „¯ydzi wracaj¹ ze ZSRR do Polski” po to,
¿eby odebraæ swoje przedwojenne maj¹tki, ¿eby
„Polaków zamieniæ w parobków”, itd.
Po jakimœ czasie, ci sami agenci ¿ydowskiego
UB roznosili po Kielcach i w terenie ulotki, ¿e „¯ydzi z³apali polskie dziecko i zamordowali je na macê”. Miejscowa ludnoœæ w to œwiêcie wierzy³a,
i pomstowa³a na ¯ydów. Czu³em instynktownie,
¿e coœ wisi w powietrzu, coœ groŸnego, coœ, czemu nie jestem w stanie przeciwdzia³aæ; UB ¿ydowskie w Kielcach podgrzewa³o atmosferê nienawiœci! Tylko w jakim celu?
RABIN Z PARY¯A PRZYJE¯D¯A DO KIELC
P³k Szary: - Na dwa, mo¿e trzy dni przed masakr¹ ¯ydów w Kielcach otrzyma³em od naszego cz³owieka z Wojska Polskiego zaskakuj¹cy meldunek;
otó¿, na lotnisku wojskowym w Warszawie za³adowano do kukuruŸnika „niezwykle wa¿nego rabina
z Pary¿a” i pilot otrzyma³ rozkaz dostarczenia go na
polowe lotnisko radzieckie, które znajdowa³o siê
pod Kielcami, w MAS£OWIE; polskiemu pilotowi widocznie siê ten wa¿ny rabin z Pary¿a nie spodoba³,
bo zrobi³ kilka beczek, i ten wa¿ny rabin z Pary¿a ze
strachu zwymiotowa³, zrobi³ w portki, ca³y siê zafajda³; ¿ydowskie NKWD odebra³o rabina na polowym
lotnisku pod Kielcami, w Mas³owie, i pilot wróci³ do
Warszawy, gdzie prawdopodobnie porz¹dnie mu
siê oberwa³o.
SZEF WOJEWÓDZKIEGO URZÊDU
BEZPIECZEÑSTWA SOBCZYÑSKI
P³k Szary: - Z dalszych meldunków, które otrzyma³em na temat owego wa¿nego rabina z Pary¿a
wynika³o, ¿e ¿ydowskie NKWD zawioz³o go do ¿ydowskiego UB w Kielcach; przyj¹³ go sam komendant UB w Kielcach Sobczyñski NKWDzista. Rozmawiali kilka godzin. Potem ten wa¿ny rabin z Pary¿a znikn¹³ nam z oczu. UB go gdzieœ ukry³o? Nie
uda³o nam siê dotrzeæ do jego kryjówki.
W DNIU POGROMU PRZYJE¯D¯AJ¥ DO
KIELC CHE£CHOWSKI I BUCZYÑSKI.
SPOTYKAJ¥ SIÊ Z RABINEM Z PARY¯A
P³k Szary: - Otrzyma³em informacjê, ¿e do Kielc,
œciœlej Urzêdu Bezpieczeñstwa: przylecieli „wa¿ni
PPR-owcy z Warszawy”; pierwsza moja myœl, jeœli s¹
wa¿ni to ich ubiæ i przestan¹ byæ wa¿ni; okaza³o siê
jednak, ¿e Kielce s¹ tak nasycone wojskiem polskim
i radzieckim, ludŸmi z UB, ¿e nie mog³o byæ mowy
o jakimœ zamachu; tymi wa¿nymi PPR-owcami
z Warszawy byli „cz³onkowie KC PPR Buczyñski
i Che³chowski”; absolutnie nic mi te nazwiska nie
mówi³y; kolejna informacja, która dodar³a do mnie na
kilka godzin przed t¹ masakr¹ brzmia³a: „Rabin z Pary¿a spotka³ siê z PPR-owcami z Warszawy Buczyñskim i Che³chowskim w budynku Urzêdu Bezpieczeñstwa. Mia³ dojechaæ Sierow, ale przys³a³ tylko
swojego zastêpcê”. Rozmowa trwa³a trzy godziny.
DZIENNIKARZE Z WARSZAWY PRZYJE¯D¯AJ¥ DO KIELC BY FOTOGRAFOWAÆ MORDOWANIE ¯YDÓW
P³k Szary: - Otrzyma³em tak¿e od naszych
„dwójkarzy” informacjê, ¿e do Kielc przyjecha³o kilku dziennikarzy z Warszawy; zjawili siê w mieœcie
na trzy dni przed pogromem; zostali poddani œcis³ej inwigilacji; z pods³uchanych rozmów wynika³o,
¿e czekali na coœ, co mia³o niebawem nast¹piæ;
wœród nich by³o a¿ trzech fotoreporterów (jedna
m³oda dziewczyna); wszyscy ci dziennikarze byli
¿ydowskiego pochodzenia spotykali siê z oficerami kieleckiego UB, dwa razy z oficerami UB z Warszawy; wszyscy, jak wynika³o „z meldunków”, byli ¯ydami; i dziennikarze i oficerowie z Warszawy
i oficerowie z Kielc; wynika³o, ¿e z gry, któr¹ ¯ydzi
prowadzili, wy³¹czono w ogóle Polaków; w tym
czasie plotka o zamordowaniu polskiego dziecka
przez ortodoksyjnych ¯ydów zosta³a przez prowokatorów z kieleckiego UB tak rozdmuchana, ¿e
Kielczanie zapa³ali ¿¹dz¹ odwetu.
UB ORGANIZUJE ZAK£ADY PRACY DO
PRZEPROWADZENIA POGROMU
P³k Szary: - Wœród niezliczonej iloœci meldunków na temat przygotowywania czegoœ trefnego
przez kieleckie UB, otrzyma³em i taki, ¿e UB poprzez swoich ludzi, którymi obsadzi³o fabryki kieleckie, wyselekcjonowa³o wœród zaufanych robotników, brygady, które na specjalnych, tajnych kursach by³y szkolone przez oficerów ¿ydowskiego
UB z Kielc i Warszawy; ta selekcja by³a tak dok³adna, tak wielowarstwowa, ¿e mimo i¿ skierowaliœmy
na ten odcinek najlepszych oficerów z „AKowskiej” dwójki, i tak niewiele siê dowiedzieli, ale
z tych strzêpów informacji, które od naszego wywiadu otrzymaliœmy, doszliœmy do wniosku, a raczej zadaliœmy sobie kilka pytañ:
1) Po co ci wyselekcjonowani przez ¿ydowskie
UB robotnicy w jednej z fabryk zbili ponad piêædziesi¹t trumien, prostych, z sosnowego drzewa. Na ten cel drewno UB-eki pobrali z jednego
z tartaków.
2) Po co ci sami ludzie z tego samego tartaku pobrali klocki d³ugie na pó³tora metra (150 cm)?
3) Po co w jednym z zak³adów szyje siê habity ¿ydowskie, jakby przeznaczone dla manekinów?
I te¿ coœ ko³o piêædziesiêciu sztuk tego siê doliczyliœmy.
4) Po co robotnicy wyselekcjonowani przez ¿ydowskie UB w Kielcach, a tak na prawdê agenci UB, gromadz¹ w swoich fabrykach narzêdzia,
ot, ³omy, siekiery, kilofy?
5) Po co gromadz¹ kamienie?
6) Po co po fabrykach szyj¹ transparenty z has³ami (a te uda³o siê naszym ludziom odczytaæ)
„Precz z ¯ydami! Niech ¿yje w³adza ludowa!”,
i tym podobne.
To by³y te pytania na które nie potrafiliœmy sobie wówczas odpowiedzieæ.
DO KIELC ZJE¯D¯A, „ADAŒ POSRANIEC”
P³k Szary: - Wœród informacji zebranych przez
naszych „dwójkarzy" by³a i taka, która mnie szczególnie zaniepokoi³a. Otó¿ od jakiegoœ czasu przebywa³ w Kielcach Adaœ Posraniec. Pyta pan kto to
taki? Skoczek radziecki z czasów wojny, ¯yd pos³uguj¹cy siê pseudonimem Adam Kornecki.
„Adaœ Posraniec” dlatego, ¿e gdy skoczy³ z samolotu, ze strachu zrobi³ w portki; ludzie dowódcy
brygady AL, p³k. Po³owniaka, znaleŸli go ca³ego
ubabranego i straszliwie cuchn¹cego i to oni na-
zwali go „Adaœ Posraniec”; Ten Kornecki to by³ wyj¹tkowy tchórz, przed ka¿dym bojem z Niemcami
dekowa³ siê na ty³ach, albo ucieka³. I to w³aœnie
Adaœ Zasraniec lustrowa³ a¿ trzy razy bloki, gdzie
potem nast¹pi³a ta masakra.
Ten najazd na Kielce sprawi³, ¿e zwielokrotniliœmy œrodki ostro¿noœci, bo przecie¿ uderzenie
mog³o pójœæ na nas.
¯YDOWSKA PROWOKACJA
W KIELCACH
P³k Szary: - Wed³ug naszego rozpoznania
grupki wyselekcjonowanych przez UB robotników
wysz³y ze swoich zak³adów, uzbrojeni w têpe narzêdzia te, które wczeœniej przygotowali, id¹c do
œródmieœcia Kielc wznosili anty¿ydowskie okrzyki;
nasi ludzie wœród tych grupek, niby kieleckich robotników, rozpoznawali etatowych UB-eków, po
dwóch, trzech i wiêcej; te poszczególne grupy zebra³y siê w œródmieœciu, i tam robi³y anty¿ydowski
harmider; UB, gdyby tylko chcia³o, nakry³oby tê
grupê czapkami; nasz wywiad donosi³, ¿e z ulic
poznika³y patrole wojskowe, milicyjne, a tak¿e
i agenci UB; ostatni, wiadomo, byli wœród robotników i krzyczeli „¯ydzi do Izraela!” „Tam mordujcie
swe dzieci na macê!” Na tym bezrybiu, gdzie na
co dzieñ a¿ roi³o siê od mundurowych, nagle pojawi³ siê oficer w polskim mundurze a w chwilê potem drugi; obydwaj byli ¯ydami; jeden z prowodyrów zwróci³ siê do nich, by poprowadzili ich na
„¯ydów morduj¹cych polskie dzieci na macê!”;
czy to nie zdumiewaj¹ce, ¿e dwaj oficerów prowadz¹ rozwœcieczony t³um na domy, gdzie mieszkali ¯ydzi, którzy siê zabarykadowali, i wywi¹za³a siê
miêdzy nimi walka, najpierw na s³owa, potem posz³y w ruch kamienie, i to z obydwu stron, w koñcu z domu ktoœ strzeli³ do tego oficera, który przyprowadzi³ t³um pod te dwa bloki; na wieœæ o tym,
¿e ¯ydzi zranili polskiego oficera ruszy³y z fabryk
wczeœniej przygotowane wiêksze ju¿ grupy robotników, i z rozwiniêtymi transparentami, na których
wypisano „Precz z ¯ydami! Niech ¿yje w³adza ludowa!” - ruszyli na te dwa bloki i zaczê³o siê w³aœciwe widowisko.
FOTOREPORTERZY W AKCJI
P³k Szary: - Wed³ug naszych informacji, dziennikarze i fotoreporterzy ju¿ o godzinie ósmej rano zostali rozprowadzeni przez miejscowego oficera UB
na swoje posterunki. Nasi ludzie ca³y czas ich obserwowali. Zachowywali siê oni dosyæ dziwnie. Fotograf wali tylko to, co im polecono. Tych fotografów,
których postawiono przy bramach fabrycznych, po
zrobieniu zdjêæ, zabiera³o UB do auta; podobnie zrobiono z tymi, którzy robili zdjêcia w Œródmieœciu; nie
inaczej rzecz mia³a siê z tymi fotoreporterami, którzy
mieli fotografowaæ masakrê; ka¿dego fotografa pilnowa³o dwóch UB-eków; gdy skoñczy³a im siê klisza, oddawali Ubekom aparat fotograficzny z klisz¹
i otrzymywali nowy; te aparaty zawo¿ono do Urzêdu
Bezpieczeñstwa w Kielcach, gdzie od godziny siódmej rano przebywali: rabin z Pary¿a, Kornecki, Sobczyñski, Che³chowski, Biczyñski, zastêpca czy te¿
delegat Sierowa oraz kilka jeszcze innych osób,
które pe³ni³y role ³¹cznikow¹ miêdzy prowodyrami
na ulicach Kielc a sztabem zebranym w budynku
UB; z nich wszystkich najbardziej by³ podenerwowany szef UB w Kielcach, Sobczyñski, który kilkakrotnie opuszcza³ gabinet i telefonowa³; z tych rozmów wynika³o, ¿e Sobczyñski gdzieœ tam u kogoœ
interweniowa³, gdy¿ „nie chcia³ byæ koz³em ofiarnym”; jednak ten ktoœ z wysoka nie wybawi³ go
z opresji, bo Sobczyñski zrezygnowanym g³osem
powiedzia³ do s³uchawki; „Rozkaz, towarzyszu sekretarzu!”
Tego dnia a¿ dwukrotnie startowa³ samolot do
Warszawy, ¿eby dostarczyæ tam zdjêcia z tego,
co dzia³o siê w Kielcach.
KUK£Y I TRUPY
P³k Szary: - Z informacji, które nieustannie nap³ywa³y wynika³o, ¿e w jednej z fabryk za³adowano
na auto ciê¿arowe kuk³y i na dzieñ przed wypadkami dostarczono je do owych dwóch bloków, gdzie
mieszkali ¯ydzi; natomiast w nocy przywieziono do
wiêzienia kieleckiego kilkanaœcie trupów, prawdopodobnie ludzi z AK i NSZ, gdzie poprzebierano je
w te wczeœniej uszyte habity ¿ydowskie; tym trupom nawet brody poprzylepiano, wciœniêto na g³owy mycki i w workach te trupy dostarczono samochodem do owych bloków.
TEN MORD ¯YDÓW W KIELCACH TO
WIELKIE OSZUKAÑSTWO!
P³k Szary: - Tymi informacjami dysponowa³em
na dzieñ przed prowokacj¹ kieleck¹, dlatego te
dwa ¿ydowskie bloki zosta³y nie tylko poddane obserwacji, ale uda³o nam siê tam wsadziæ swojego
cz³owieka, i okaza³o siê, ¿e tam ju¿ nie by³o ludnoœci ¿ydowskiej, poza jakimiœ niewielkimi wyj¹tkami, ich miejsce zajêli funkcjonariusze z UB, którzy
kuk³y i trupy ¿o³nierzy AK i NSZ trzymali w pogotowiu przy oknach, ¿eby w odpowiednim momencie
wyrzuciæ je na zewn¹trz. Nie, nie jest prawd¹ ¿e to
t³umy Kielczan wdar³y siê do tych dwóch ¿ydowskich bloków, to jest wierutne k³amstwo.
KBW STRZELA W POWIETRZE
P³k Szary: - Przyjechali ¿o³nierze KBW, i dopiero
po oddaniu przez nich salwy w powietrze, z okien
tych dwóch bloków zaczê³y wypadaæ trupy naszych ludzi, wczeœniej w kieleckim wiêzieniu zamordowanych; t³um przy nieustaj¹cej palbie karabinowej ¿o³nierzy KBW odskoczy³ od bloków; ca³e
to zajœcie UB bez przerwy fotografowa³o; trupy, pe³no ¿ydowskich trupów wokó³ budynków przerazi³o
Kielczan, i ka¿dy nie chc¹c byæ pos¹dzony o mord,
ucieka³ gdzie pieprz roœnie; w tym czasie wojsko
i UB szczelnie otoczy³o budynki; trupy i kuk³y za³adowano do wozów samochodowych i wywieziono.
MORDOWANIE ŒWIADKÓW
P³k Szary: - Wed³ug naszego rozpoznania, najgorzej na tym wyszli ci Ubecy, ¿o³nierze, szpicle (robotnicy), którzy uczestniczyli w tej mistyfikacji bezpoœrednio. Sztab zebrany w budynku UB w Kielcach zdecydowa³, ¿eby zlikwidowaæ œwiadków; i tak
te¿ siê sta³o; rozstrzelano ich na przedmieœciach
Kielc i pogrzebano w nieznanym miejscu; ilu ich zamordowano? Tego nie uda³o nam siê dociec, przy
okazji oberwa³o siê, i to porz¹dnie bogu ducha winnej ludnoœci Kielc; po wprowadzeniu stanu wyj¹tkowego, wielu niewinnych Polaków postawiono
przed wyjazdowym Najwy¿szym S¹dem Wojskowym; s¹dy wojskowe i s¹dy cywilne zaraz po wojnie
sk³ada³y siê wy³¹cznie z samych ¯ydów; nie by³o
w tych urzêdach Polaków, sami ¯ydzi, czego doœwiadczy³em gdy zosta³em aresztowany i s¹dzony
przez S¹d Wojskowy. Dosz³y mnie pog³oski, ¿e
owymi prokuratorami i sêdziami w Kielcach skazuj¹cymi na kary œmierci byli studenci.
SOBCZYÑSKI TYM KOZ£EM OFIARNYM
P³k Szary: - Szef UB w Kielcach Sobczyñski zosta³ przez organizatorów prowokacji kieleckiej zdymisjonowany, zaœ Adaœ Posraniec (Adam Kornecki)
osobiœcie zerwa³ mu dystynkcjê, odznaczenia i guziki; podobno przy tym zrywaniu i odrywaniu straszliwie wyklina³ Polaków, i grozi³ im, ¿e ich wszystkich „zakatrupi”; ¯ydzi z Warszawy, a mo¿e nawet
z Moskwy, a mo¿e nawet z Pary¿a na miejsce Sobczyñskiego postawili Adasia Zasrañca; i ten tchórz
w czasie wojny i prowokator po 1945 roku, s³owa
dotrzyma³; mœci³ siê na Polakach niemi³osiernie.
P³k Antoni Heda - Szary wypowiedŸ swoj¹ o tym,
co zdarzy³o siê w Kielcach przed i w czasie tzn. „pogromu kieleckiego” autoryzowa³ w Warszawie w Koœciele na Kamionku, dnia 3 grudnia 1996 roku; cyt, za
J. Marsza³ek „Zdrajcy”, t, 1) Rozdzial VI SZARY PRZECIW ZDRAJCOM POLSKI J. Marsza³ka wyd 2001.
Jest to niezbity dowód mistyfikacji mordu dokonanego przez ¯ydów na „¯ydach” przy czym trupami byli Akowcy pomordowani przez ¯ydów z UB
i NKWD w wiêzieniu w Kielcach. Mamy wiêc taki materia³ w rêkach, podany przez cz³owieka którego
prawdomównoœæ potwierdza 7 wyroków œmierci
z których ¯ydzi w mundurach „polskiego” UB, wojska i milicji bali siê wykonaæ. Fakt, i¿ w 2008 roku
¯ydzi wydaj¹ w Polsce ksi¹¿kê „STRACH” Grossa
mówi sam za siebie. ¯ydzi mordowali i morduj¹ Polaków od 17 wrzeœnia 1939 roku poczynaj¹c na ziemiach Wschodniej Polski. Genera³ Antoni Heda SZARY zmar³ w lutym 2008 roku w wieku 90 lat - rok
temu przeszed³ ciê¿ki udar i by³ czêœciowo sparali¿owany. Pisarz Jan Marsza³ek kilka miesiêcy temu
prze¿y³ próbê zamachu na swoje ¿ycie. Publikacja
steku k³amstw ¯ydów na temat POGROMU W KIELCACH w postaci ksi¹¿ki „STRACH” po angielsku
i ostatnio przez wydawnictwo ZNAK po polsku jest
kolejnym niezbitym dowodem na to i¿ Polska jest
od 1939 roku pod okupacj¹ ¯ydów i Izraela. Rz¹d
„polski” i Prezydent milcz¹.
Bohdan Szewczyk
BITWA O LONGINUSA ZERWIMYCKÊ
A TAK NAPRAWDÊ O BZYKAJ¥CEGO RABINA
cd. ze str. 1
Wiemy, ¿e to w³aœnie on za³atwi³ jej córce studia
w Stanach Zjednoczonych na presti¿owej uczelni.
Wiêc p. ambasador ma za co byæ mu wdziêczna
i rêkoma swoich ludzi przypuœci³a szturm na BUBEL BAND w internecie.
I nie chodzi wbrew pozorom o LONGINUSA ZERWIMYCKÊ, który choæ w mocno satyrycznej formie
to oddaje w pe³ni, to co wyprawiano podczas gigantycznej promocji wielokrotnego k³amcy i oszusta polako¿ercy J.T.Grossa. Bardziej bowiem wstydliwym
dla w/w jest teledysk z piosenk¹ „BZYKAJ¥CY RA-
Je¿eli jakaœ potê¿na si³a, która w powa¿nym
stopniu steruje wydarzeniami na œwiecie, chce zachowaæ pozory swego nieistnienia, to dopuszcza
na zniewolonym przez siebie terytorium margines
wolnoœci s³owa i ogólnie wypowiedzi. T¹ zasad¹ nie
ma zamiaru kierowaæ siê wszechglobalne lobby ¿ydowskie i postanowi³o wojowaæ z Longinusem Zerwimyck¹ o jego wyrugowanie z miêdzynarodowego portalu You Tube.
Jako pierwszy poda³ z entuzjazmem tê informacjê liberalny portal Onet.pl, zas³u¿ony na froncie zamykania ust niepokornym internautom (czego sam wielokrotnie doœwiadczy³em) i pilnowania na ka¿dym kroku
antyzasad politycznej poprawnoœci. W pi¹tek 4 kwietnia ok. godziny 11.50 przed po³udniem, na Onecie
pojawi³ siê tekst (datowany dzieñ wczeœniej) pod
k³amliwym tytu³em „Polska chce usuniêcia klipów Bubla z You Tube”. Nie s³ysza³em, aby w sprawie teledysków Longinusa Zerwimycki rz¹d Rzeczypospolitej
Polskiej og³osi³ ogólnonarodowe referendum, które
przynios³yby wyniki w postaci zabronienia przez Polaków puszczania kawa³ków Longinusa na You Tube.
O jakiej wiêc „Polsce” jest mowa? Zamiast referendum Onet zafundowa³ internautom sondê z za³ganym has³em przewodnim „Czy You Tube powinien
usuwaæ rasistowskie filmiki?”. Co niby maj¹ wspólnego z rasizmem produkcje muzyczne Bubel Bandu?
Zachowuj¹c proporcje, na miejscu speców z Onetu,
zada³bym internautom równie logiczne i odkrywcze
pytanie - „Dlaczego ¿aby po¿eraj¹ bociany?” ¯ab¹
by³by oczywiœcie biedny i pokrzywdzony ¯yd, którego
ci¹gle przeœladuj¹ te cholerne bocianiska-antysemici.
Dowcip polega na tym, ¿e wspó³czesne ¯aby powyrasta³y na dzikie bestie z ogromnymi zêbiskami, a biedne bociany musz¹ przed nimi uciekaæ albo dla kamufla¿u zak³adaæ zielone jarmu³ki i recytowaæ na wyrywki antybocianie prawdy (?) z Talmudu. Tyle wstêpu ze
szko³y antylogiki Onet.pl, której nauki zlekcewa¿yli zreszt¹ uczniowie internauci i w olbrzymiej wiêkszoœci
uznali w komentarzach czepianie siê Longinusa Zerwymycki na You Tube za poœmiewisko dla standartów demokratycznego porz¹dku i pospolity skandal.
Puszcza siê filmiki pe³ne agresji, przemocy, satanizmu, antypolonizmu, propagowania idei lewackich
i nazistowskich, lecz wrogiem nr 1 dla obroñców (?)
wolnoœci obywatelskich jest Longinus Zerwimycka.
Wracaj¹c do „ca³ej Polski”, co to nienawidzi Bubel Bandu. „Ca³¹ Polsk¹” okaza³a siê pani ambasador RP w Izraelu, filosemicka aktywistka Agnieszka Magdziak - Miszewska, która do spó³ki z radc¹ ambasady (Wydzia³ Polityczno-Prasowy, politruk!) o nazwisku Marek Skulimowski, zapragnê³a
podlizaæ siê ¿ydowskiej prasie i takiej¿ opinii publicznej. Najpopularniejszy izraelski portal internetowy Ynet - w³asnoœæ opiniotwórczego dziennika
„Jedijot Achronot” - opublikowa³ list Skulimowskiego, który ten skierowa³ do kierownictwa You Tube,
wielce oburzony puszczaniem tam teledysków Bubel Bandu (wczeœniej You Tube mêczy³a w tej sprawie sama Magdziak-Miszewska, nie odnosz¹c jednak sukcesów). Dziwnym przypadkiem donos pana
radcy poruszy³ lawinê, bo na portal run¹³ t³um internetowych szowinistów ¿ydowskich, domagaj¹cych siê wyrzucenia z You Tube Longinusa Zerwimycki. Pojawi³y siê znane groŸby bojkotu portalu
BIN” demaskuj¹cy satyr¹ nieokie³znane huci Schudricha. No ale o tym by³o i jest CICHO SZA !
Teledyski wiêc nadal hulaj¹ sobie po You Tube.
Polecamy! S¹ ju¿ nawet ich parodie zrobione przez
amerykañskich ¯ydów! A jaka dyskusja, ile komentarzy! Ludzi powa¿nie rozumiej¹cych problematykê
jak i oszo³omów i prowokatorów. Z dyskusji wynika
te¿, co te¿ o Polsce i Polakach myœl¹ g³ównie m³odzi
¯ydzi, którzy najczêœciej siê udzielaj¹. Jak na d³oni
mamy wyniki zindoktrynowania ich k³amstwami. To
pouczaj¹ca lektura. POLECAMY !
Leszek Bubel
i zniszczenia go pozaprawnymi metodami. Syjonizm i jego s³udzy odtr¹bili zwyciêstwo, lecz bitwa
nie okaza³a siê, póki co, wygrana.
Polskojêzyczny dziennik „Rzeczpospolita” na
swym portalu rp.pl w internecie pod dat¹ 4 kwietnia,
piórem Aleksandry Rybiñskiej, poskar¿y³ siê w tytule
czytelnikom, ¿e „You Tube broni antysemitów” (niby
Longinusa Zerwimyckê). Z tekstu wynika³o, i¿ firma Google, w³aœciciel portalu You Tube, nie chce precedensu usuwania z niego Bubel Bandu. Google jest za pozbywaniem siê z You Tube treœci „antysemickich”, ale
incydentalne ³amanie tej bariery uwa¿a za „normalne”.
Sam prezes Google w Izraelu , ¯yd Meir Brand, stwierdzi³ z rezygnacj¹: „Google to lustro realnego œwiata,
prawdziwego œwiata, a ten zawiera antysemityzm. Je¿eli usuniemy go z Internetu, nie przestanie istnieæ”.
Abstrahuj¹c od oczywistoœci , ¿e zespó³ Longinusa nie
ma nic wspólnego z antysemityzmem, prezes izraelskiego Google zdaje sobie sprawê, i¿ ów portal ¿ywi
siê treœciami kontrowersyjnymi – i bez nich po prostu
by splajtowa³. A wiêc, gdy piszê te s³owa Bubel Band
przetrzyma³ pierwszy zmasowany atak, co dobrze
wró¿y na przysz³oœæ, lecz za wczeœnie na pe³ny triumf.
Tymczasem ambasador Magdziak-Miszewska leje ¿ó³æ w „Rzepie”, jak to do jej placówki przychodzi
setki listów od zbulwersowanych Longinusem Zerwimyck¹ „Izraelczyków”. Nawet w tak jaskrawej
kwestii pani M-M k³amie i stosuje uniki, poniewa¿
autorami listów nie s¹ przecie¿ jacyœ kosmiczni
„Izraelczycy”, ale kompletnie ziemscy ¯ydzi. Rzeczonej korespondencji nie wysy³aj¹ Arabowie (z koniecznoœci obywatele pañstwa izraelskiego), którzy
pewnie Longinusem Zerwimyck¹ w wersji arabskiej
byliby zachwyceni. Dalej p. ambasador mêdzi: „¯¹daj¹ usuniêcia filmu [¯ydzi – przyp. R. L.]. Maj¹ racjê. To szkodzi naszemu wizerunkowi. Zrobiliœmy
wszystko, by film zosta³ zdjêty z portalu. Dziêki temu
¯ydzi zrozumieli, i¿ problemem nie jest nasz rzekomy antysemityzm, lecz zawartoœæ You Tube”. Magdziak-Miszewska znowu krêci, bo ¯yd Meir Brand
niczego nie zrozumia³, wiêcej, t³umaczy jej i zapalczywym ziomkom, ¿e biznes jest biznesem. Pani
ambasador liczy³a na izraelski order i pochwa³ê
z Warszawy (która musia³a pilotowaæ próby wykoñczenia Longinusa), a doœwiadczy³a goryczy pora¿ki.
Nie da³a rady Longinusowi, polskiemu szlachciurze,
jeszcze j¹ za to - biedaczkê - wyrzuc¹ z roboty.
Po¿artowaliœmy sobie, choæ nie ma za bardzo
z czego siê œmiaæ. Tzw. polskie ambasady szczuj¹
obcych obywateli na Polaków, „wolne” media s¹ tym
zachwycone i tylko wilcze zasady wolnego rynku pozwalaj¹ na razie ¿yæ Longinusowi Zerwimycce na
You Tube. A lobby ¿ydowskie zdemaskowa³o siê nie
po raz pierwszy w oczach spo³ecznoœci miêdzynarodowej, jako banda ponurych zamordystów, którzy
zabraniaj¹ nawet dowcipów na swój temat. Wszystko wskazuje na to, i¿ mityczny ZOG (Zionist Occupation Government – Syjonistyczny Rz¹d Okupacyjny)
nie jest wymys³em fantastów, co wskazuj¹ przedstawione w tym artykule wydarzenia. Funkcjonowa³y
ró¿ne ustroje, karaj¹ce niepokornych za polityczny
¿art i satyrê. Pozosta³y po nich gruzy, ulotne dymy,
z³e wspomnienia i niechêæ. Czy tego samego pragn¹ ¿ydowscy szowiniœci i ich pomagierzy?
KIEROWNIK ZAMKU W LIWIE
ROMAN POSTEK W AKCJI
Obrazi³ nas Bubel
Spraw¹ skandalicznego filmu, propaguj¹cego antysemityzm, a nakrêconego na
tle zamku w Liwie, powinna zaj¹æ siê wêgrowska prokuratura
Film z udzia³em „naczelnego antysemity RP” zosta³ nakrêcony na murach liwskiego zamku i umieszczony w internecie. Wêgrowski z³otnik, bo tym z zawodu jest Leszek Bubel, nikogo nie pyta³ o zgodê na
krêcenie filmu. Twierdzi³ wrêcz; ¿e jego nagranie bêdzie promocj¹ zamku w Liwie na ca³ym œwiecie. Na
pewno nie o tak¹ promocjê chodzi Romanowi Postkowi, dyrektorowi zamku w Liwie. Jest zbulwersowany ca³ym zdarzeniem, którego by³ œwiadkiem. - Zachowanie tego cz³owieka by³o poni¿ej krytyki, a to,
co zobaczy³em w internecie, to kolejny szok-ubolewa. Postek ma zwi¹zane rêce, bo obiekt nie jest
w³asnoœci¹ prywatn¹ i ka¿dy mo¿e krêciæ filmy na
jego tle. Tyle, ¿e Bubel wykorzysta³ historyczny wizerunek do g³oszenia prywatnych pogl¹dów.
- Znam prawo. Ka¿demu wolno fotografowaæ
siê na tle obiektu pañstwowego. A dyrektor zamku nie rozumie, na czym polega promocja. On
powinien o mnie zabiegaæ. Mo¿e mnie nie lubi,
dlatego pewnie chcia³ mnie stamt¹d wyrzuciæodpowiada Leszek Bubel. Dodaje, ¿e jego teledysk obejrza³o do tej pory 500 tys. ludzi.
Teraz spraw¹ filmu zajmuje siê radca prawny
wêgrowskiego starostwa - w³aœciciela zamku.
Prokuratura w Wêgrowie od nas dowiedzia³a siê
o ca³ej sprawie. Zreszt¹ jeszcze siê nie zdarzy³o,
by na tym terenie ktoœ wytoczy³ komuœ proces
za szerzenie treœci rasistowskich i antysemickich, co Bublowi siê czêsto zarzuca. - Nikt nam
nie zg³asza³ tego tematu, ale jeœli tylko takie informacje do nas dotr¹, jesteœmy sk³onni zaj¹æ
siê problemem - obiecuje Andrzej Szarko, zastêpca prokuratora rejonowego w Wêgrowie.
Zachowanie Bubla mo¿e obra¿aæ Polaków,
a zw³aszcza tych, którzy z nara¿eniem ¿ycia pomagali mordowanym. - Najgorsza jest nienawiœæ-mówi Janusz Kowalski, by³y wojewoda sie-
dlecki, który w 1978 roku odebra³ medal Sprawiedliwy wœród Narodów Œwiata - najwy¿sze .
izraelskie odznaczenie cywilne nadawane nie¯ydom. Jego rodzice uratowali podczas II wojny
œwiatowej 10 ¯ydów zamieszka³ych w Siedlcach. Do³¹czy³ do grona blisko 5-tysiêcznej rzeszy Polaków poœwiêcaj¹cych siê ratowaniu ¯ydów z Holokaustu. Antysemickie wyst¹pienia Leszka Bubla i jemu podobnych kwituje krótko: Nienawiœæ wraca do cz³owieka i prêdzej czy
póŸniej ci, którzy j¹ siej¹, staj¹ siê jej ofiarami.
Monika Miko³ajczuk
Nasze Miasto (jako dodatek do Dziennika „Polska”)
Niemiecki koncern wydaj¹cy tego brukowca
ukazuj¹cego siê na terenie by³ego województwa
siedleckiego, uzna³, ¿e teledysk „Longinus
Zerwimycka” ich obra¿a! Kogo? Szwabów?
Szabesgojów? Bo przecie¿ nie uczciwych ¯ydów a
tym bardziej Polaków. Bêd¹ca na szwabskim ¿o³dzie redaktor prowadz¹ca gazetê Anna Sadowska
z autork¹ dostaj¹c¹ wierszówkê za paszkwil pt.
„OBRAZI£ NAS BUBEL” poczu³y sie obra¿one.
Obra¿a czyli kogo? A mo¿e piszecie w imieniu
wszystkich mieszkañców. Ha, ha, jakim prawem?
A je¿eli tylko Was, to dodam, ¿e takie oszczercze
teksty s¹ stale w innych koszer mediach z „Gazet¹
Wyborcz¹” na czele. Nawet nie zaj¹knêliœcie siê
o treœci spotu, tekœcie i obrazie, który jest odpowiedzi¹ na oszczerstwa k³amcy i oszusta J. T. Grossa
za jego ksi¹¿kê „STRACH”. Nie chcieliœcie dostrzec, ¿e w teledysku wziê³o udzia³ dwóch polskich ¯ydów, uczciwych i wykpiwaj¹cych szakali
okradaj¹cych Polskê i niszcz¹cych ¿ydowskie zabytki. W sensie etycznym i moralnym na czele
z Romanem Postkiem jesteœcie oszo³omami zwalczaj¹cymi walkê o prawdê i godnoœæ Polski i Polaków. Sam Postek ma kontakty w Gminie ¯ydowskiej, to niech siê wreszcie obrzeza, a nie gra Pana
na Zamku w Liwie. Po takich parchach, to mój dziadek na konia wskakiwa³. Zrobimy drugi teledysk
z obra¿onymi mieszkañcami Liwia z najazdem na
zamek i wywiezieniem go na koszer taczce do centrali gminy w Warszawie, gdzie jest jego miejsce.
Leszek Bubel
ZESPÓ£, KTÓRY SZOKUJE TEKSTAMI I MUZYK¥
BUBEL BAND
ROBERT LARKOWSKI
WIELKA ENCYKLOPEDIA ¯YDÓW
LESZKA BUBLA
TYSI¥CE NAZWISK I BIOGRAFII POLITYKÓW, ARTYSTÓW,
BIZNESMENÓW, DUCHOWNYCH, LUDZI MEDIÓW, NAUKI
ITP. PRZYZWOITYCH ALE I OSZUSTÓW, MORDERCÓW I
£AJDAKÓW, JAK TO W KA¯DYM NARODZIE. SPRAWD CZY
JEST WŒRÓD NICH TWÓJ ULUBIENIEC LUB S¥SIAD!
W czterech naszych gazetach: czêœæ 4: „TAJEMNICE ŒWIATA” czêœæ 5 „TAJNE HISTORIE
ŒWIATA”, czêœæ 6 „KULISY SPISKOWYCH WYDARZEÑ” czêœæ 7 „SUPER DETEKTYW”
PYTAJ O TE TYTU£Y W KIOSKACH
O terminie ukazania siê p³yty zamieœcimy informacjê na stronie internetowej
www.PolskaPartiaNarodowa.org

Podobne dokumenty