Nr 2/2008 - Polska Partia Narodowa
Transkrypt
Nr 2/2008 - Polska Partia Narodowa
PIERWSZA NA ŒWIECIE GAZETA WSPÓ£REDAGOWANA PRZEZ POLAKÓW I ¯YDÓW! CZY RABIN SCHUDRICH TUSZOWA£ BÓJKÊ ZE SKUTKIEM ŒMIERTELNYM W RYCHWA£DZIE W 1992 R.? Nr 2(3)/2008 Indeks 23740x ISSN 1898-6382 Cena 9,90 z³ (w tym VAT 7%) ROK II WIÊKSZOŒÆ LIDERÓW GMIN ¯YDOWSKICH W POLSCE BY£A KIEDYŒ POLAKAMI! DLACZEGO TO UKRYWAJ¥? CZEGO SIÊ WSTYDZ¥? Od 1992 roku, kr¹¿¹ po ¿ydowskich œrodowiskach w Polsce ró¿ne wersje opowieœci dotycz¹cych wydarzeñ w Rychwa³dzie k/¯ywca. Ponoæ grupa m³odych ¯ydów przebywaj¹ca wówczas w tamtejszym dworze na obozie szkoleniowym pod okiem rabina Schudricha wda³a siê podczas alkoholowej libacji w miejscowej knajpie w bójkê z miejscowymi Polakami. Efektem tej bójki mia³a byæ œmieræ miejscowego Polaka. Wystraszeni m³odzi ¯ydzi uciekli do dworu i zapoznali z sytuacj¹ szefa obozu. Ten nakaza³ sprawcy szybki powrót do Warszawy s³u¿bowym samochodem. A sam zaj¹³ siê tuszowaniem sprawy. Postanowiliœmy wiêc sprawdziæ na miejscu w Rychwa³dzie ile jest prawdy w tym o czym od lat mówi siê szeptem tak¿e w Warszawie. Fotoreporta¿ z naszego dziennikarskiego œledztwa na str. 6-7 Ofiara bójki Józef Cholewka, zdjêcie z nagrobka ILU JEST POLAKÓW WŒRÓD ¯YDÓW? ALBO ILU ¯YDÓW WŒRÓD POLAKÓW str. 4-5 Obrzezany Polak Piotr Kadlcik RELACJA GENERA£A ANTONIEGO HEDY SZAREGO RAPORT UJAWNIAJ¥CY PRAWDÊ O POGROMIE W KIELCACH BITWA O LONGINUSA ZERWIMYCKÊ A TAK NAPRAWDÊ O BZYKAJ¥CEGO RABINA Okazuje siê, ¿e ambasador RP w Izraelu jest bardzo dobr¹ znajom¹ rabina Schudricha. Nie bêdziemy wnikaæ jak dobrze „Bzykaj¹cy rabin” pozna³ obecn¹ p. ambasador. cd. na str. 12 Publiczne placówki s³u¿by zdrowia s¹ likwidowane, by cz³onkowie gminy ¿ydowskiej ¿yli na stare lata w luksusach KROSTY W CZTERECH LITERACH Andrzej Zozula, wiceprzewodnicz¹cy warszawskiej Gminy ¯ydowskiej, nieuchronnie zbli¿a siê do wieku, w którym trzeba powa¿nie pomyœleæ, co zrobiæ z reszt¹ mile rozpoczêtego ¿ycia. Lecz podobnie, jak w przypadku wiêkszoœci polskich emerytów, przysz³oœæ nie jawi mu siê w jasnych barwach. ZMS, do którego zapisa³ siê z nadziej¹ na spokojny los - dawno rozwi¹zane. Z przynale¿noœci do KOR-u ani Samoobrony Ch³opskiej (?!) te¿ nie ma dodatków do emerytury. cd. na str. 3 KONTROLA NAD PRZEMYS£EM PORNOGRAFICZNYM PORNOGRAFICZNY ¯YD W czasie gdy na pierwszych stronach gazet pojawi³a siê wiadomoœæ o zaanga¿owaniu ¿ydowskiego gubernatora stanu Nowy Jork, Elliota Spitzera w dzia³alnoœæ gangu prostytucyjnego oraz oczywiœcie o korzystaniu z us³ug luksusowych call-girls [1], warto zapoznaæ siê z ma³o znanymi faktami ukazuj¹cymi prawdziwe oblicze przemys³u pornograficznego w USA. cd. na str. 8-9 Sturman 2 Nr 2/2008 Skandaliczne zachowanie siê m³odzie¿y izraelskiej podczas uroczystoœci rocznicowej powstania w getcie warszawskim Podczas uroczystoœci upamiêtniaj¹cej 65. rocznicê powstania w getcie warszawskim, œci¹gniêta z Izraela ¿ydowska m³odzie¿ zachowywa³a siê oburzaj¹co, zabawiaj¹c siê w berka, krzycz¹c g³oœno, pal¹c papierosy, s³owem urz¹dzaj¹c sobie zabawê - opisuje na izraelskim portalu internetowym Ynet.news, publicysta Atilla Somfalwi. Autor i naoczny œwiadek zachowania siê izraelskiej m³odzie¿y, pisze oburzony, ¿e „by³em czerwony ze wstydu widz¹c zachowanie siê m³odzie¿y izraelskiej podczas uroczystoœci”. Z jednej strony padaj¹ ze strony autora s³owa najwy¿szego uznania pod adresem w³adz polskich, które (nale¿a³oby dodaæ: z przesadn¹, propagandow¹ pomp¹) zorganizowa³y obchody, lecz z drugiej autor pisze, ¿e: „W tym samym czasie, kilka metrów dalej - d¿ungla. Po stronie izraelskiej, w której przebywa³a delegacja m³odzie¿y, wszyscy zachowywali siê jak gdyby znajdowali siê podczas festynu w Tel Awiwie. Brakowa³o tylko grilli, bo wszystko inne by³o: kanapki, napoje, g³oœne gadanie i krzyki. Niektórzy ze studentów le¿eli sobie na trawie s³uchaj¹c iPodów, inni zbierali siê w grupach, urz¹dzaj¹c sobie opowiadanie kawa³ów, grê w berka, czy zachowuj¹c siê kompromituj¹co, dziecinnie podczas salutów armatnich”. Nadzoruj¹cy delegacjê m³odzie¿y przedstawiciel izraelskiego Ministerstwa Edukacji, patrza³ na wszystko bez ¿adnej reakcji, stoj¹c z rêkami w kieszeni - pisze autor. „Z wyj¹tkiem kilkudziesiêciu m³odych, który uczestniczyli w ceremonii trzymaj¹c flagi, dla reszty by³o to bliskowschodnie Party, bez ¿adnych powi¹zañ z pamiêci¹ o ¯ydach walcz¹cych z Nazistami”. Na s³owa krytyki pad³a od razu szablonowa odpowiedŸ, ¿e organizatorzy polscy nie zorganizowali odpowiedniej iloœci krzese³, ¿e m³odzie¿ by³a znudzona d³ug¹ uroczystoœci¹ prowadzon¹ po polsku, itd. Autor s³usznie jednak odrzuca te t³umaczenia zauwa¿aj¹c, ¿e zachowanie siê m³odzie¿y izraelskiej nie zmieni³o siê nawet gdy przemawia³ prezydent Izraela, Szymon Peres, który wyg³osi³ je w znanymi im przecie¿ jêzyku hebrajskim. „Nie bêdê nawet nadmienia³ o zachowaniu siê [m³odzie¿y izraelskiej] podczas odgrywania Polskiego hymnu i przemówieñ innych osób, z tej prostej przyczyny, ¿e siê wstydzê”. „W sercu Warszawy, kilka metrów od pomnika Getta warszawskiego, po oœmiu dniach, wizytach w trzech obozach koncentracyjnych, dwóch gettach i dziesi¹tkach innych spotkaniach, izraelska m³odzie¿ udowodni³a w ostatnim dniu swojej podró¿y, ¿e niczego siê nie nauczy³a”. - pisze autor. Po podró¿y m³odzi z Izraela: „Byæ mo¿e wiedz¹ wiêcej na temat Holokaustu, ale we wszystkich sprawach dotycz¹cych dobrego zachowania, kultury, edukacji i respektu dla innych - otrzymuj¹ oni upokarzaj¹cy stopieñ niedostateczny. I z tym stopniem wracaj¹ do Izraela, do swoich rodziców i systemu edukacyjnego, którzy to w rzeczywistoœci wys³ali ich samolotem do Polski, ale wys³ali ich bez ¿adnej moralnej podbudowy”. - podsumowuje wizytê m³odzie¿y izraelskiej i bulwersuj¹ce zachowanie podczasu uroczystoœci w Warszawie, ¿ydowski autor Atilla Somfalwi. Od red. T.P.: Wydarzenia te, aczkolwiek obserwowane na ¿ywo przez tysi¹ce polskich dziennikarzy i kamerzystów, zosta³y pominiête w g³ównych serwisach, z tak charakterystycznym dla „wolnej prasy” w Polsce unikaniem jakiejkolwiek krytyki pojedyñczego ¯yda czy pañstwa Izrael. Dopiero gdy sprawê przywo³uje ¿ydowski reporter oburzony zachowaniem siê m³odzie¿y ¿ydowskiej, dopiero wtedy podchwytuje temat SB-cko-komunistyczny portal TVN24.pl, jak gdyby z tak¹ uwag¹, wrêcz nabo¿eñstwem transmituj¹cy uroczystoœci dziennikarze „nie widzieli” co siê dzieje dooko³a, a w³aœciwie zaledwie kilkanaœcie metrów dalej. Nie po raz pierwszy okazuje siê - a ten przyk³ad jest najlepszym tego dowodem - ¿e o pewnych sprawach nie wolno pisaæ, nie wolno mówiæ, nie wolno pokazywaæ w telewizji. No, chyba, ¿e otrzyma³o siê ju¿ koszerne b³ogos³awieñstwo, bo przecie¿ krytyka ¯ydów czy Izraela zastrze¿ona jest tylko dla wybranej grupy. Ka¿dy inny, kto próbuje coœ na ten temat napisaæ - jest od razu „antysemit¹”. A czego jak czego, ale ³atki tej, tego kija wspó³czesnej policji politycznej, dziennikarze boj¹ siê jak ognia, bo wiedz¹ ¿e to koniec ich kariery. Ot, tak wytresowano „wolnych dziennikarzy”, tak wygl¹daj¹ „wolne media” w „wolnej Polsce”... WPIS dokonany na forum internetowym przytaczamy z uwagi na celnoœæ spostrze¿eñ: Bo 70% z nich ma kompletnie w d.... Holocaust i warszawskie getto - ¯ydzi, którzy maj¹ „œwiadomoœæ polsk¹” przyje¿d¿aj¹ do Polski na groby cadyków albo indywidualnie, bez ochroniarzy, bo wiedz¹, ¿e nie ma siê czego baæ. A za Perezem przywlekli pewnie jakieœ delegacje ze szkó³, gdzie jedna czêœæ uczniów to Sefardyjczycy, druga - Falasze z Etiopii, trzecia - bia³asy z rodzinami na Williamsburgu czy w Durbanie, a czwarta - Rosjanie, którzy udali ¯ydów, ¿eby siê wyrwaæ z Sowietów. Wania z Nowosybirska i Ahmed, u którego w domu mówi siê marokañskim arabskim, bêd¹ siê podniecaæ jakimœ gettem? Wolne ¿arty. Izrael od wewn¹trz spaja obecnoœæ wrogów ze wszystkich stron. Gdyby nagle wrogów zabrak³o, pañstwo ¿ydowskie mog³oby siê okazaæ bardzo kruch¹ konstrukcj¹, niekoniecznie tak¹, jak wyobra¿a sobie aszkenazyjski establishment, je¿d¿¹cy po œwiecie i opowiadaj¹cy o historycznej bezprecedensowoœci Zag³ady. Inspektor Varma | Forum Fronda Nowy Jork: ¯ydowska policja spo³eczna pobi³a czarnoskórego studenta S¹d na Brooklynie rozpatrzy sprawê napaœci na Murzyna przez dwóch chasydzkich ¯ydów, cz³onków spo³ecznej policji ¿ydowskiej w dzielnicy Crown Heights. Andrew Charles, 20-letni student zg³osi³ napaœæ dokonan¹ na nim 14 kwietnia br. Charles, syn policjanta nowojorskiej policji, powiedzia³ dziennikarzowi dziennika „New York Daily News”, ¿e zosta³ zaatakowany przez dwóch chasydzkich ¯ydów, obezw³adniony gazem ³zawi¹cym Mace i pobity kijami. Jak dot¹d, wydarzenie to nie jest traktowane przez policjê jako „przestêpstwo z nienawiœci” (Hate crime) i nie dokonano ¿adnego aresztowa- nia pomimo, i¿ w dotychczasowym œledztwie ustalono, ¿e sprawcami napaœci byli cz³onkowie patrolu spo³ecznego Crown Heights Shmira Patrol, z³o¿onego g³ównie z chasydzkich ¯ydów. Jeden z domniemanych napastników, zidentyfikowany na podstawie numeru tablicy rejestracyjnej samochodu, odmówi³ z³o¿enia wyjaœnieñ na policji. W 1991 roku w dzielnicy Crown Heights mia³y miejsce rozruchy murzyñskie, w których zgin¹³ jeden z uczniów sekty Lubavitch, Yankel Rosenbaum. Rozruchy rozpoczê³y siê, gdy murzyñskie dziecko - Gavin Cato zosta³ potr¹cony przez samochód eskortuj¹cy rabinów sekty Lubavitch. CO Z T¥ POLSK¥ - dwumiesiêcznik ogólnopolski. Wydawca: Infopress Poland sp. z o.o. ul. Garibaldiego 4/20 04-078 Warszawa tel/faks (022) 810 44 47. email: [email protected], strona www.coztapolska.info . Redaktorzy naczelni: Leszek Bubel i Boles³aw Szenicer. Gazeta jest otwartym forum dyskusyjnym, gdzie zderzaj¹ siê ró¿ne pogl¹dy i opinie, w celu dojœcia do prawdy i prawdziwego zbli¿enia pomiêdzy Polakami a ¯ydami. Nie zamykamy naszych ³amów nawet przed adwersarzami. Za wszelkie opinie wyra¿ane na ³amach gazety, odpowiedzialnoœæ prawn¹ ponosz¹ ich autorzy. Materia³ów nie zamówionych nie zwracamy, zastrzegamy sobie prawo ich adiustacji, skracania oraz zmiany tytu³ów. P³acimy w/g stawek obowi¹zuj¹cych w redakcji. Zastrzegamy sobie prawo ich publikowania w innych wydawnictwach. Korzystamy dla celów dydaktycznych z przedruków z innych mediów, zgodnie z obowi¹zuj¹c¹ ustaw¹ o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych. Ceniony prawdomówny i sprawiedliwy ¯yd amerykañski a sprawa Iranu Pamiêtam kiedy przed wielu laty, opublikowa³em w jêzyku angielskim ksi¹¿kê „Poland, A Historical Atlas”. Wówczas napisa³ do mnie bardzo znany amerykañski dziennikarz telewizyjny i reporter Ted Koppel, który zwróci³ uwagê na moje opisy przeœladowañ, jakie cierpieli Polacy, w czasie wojny pod niemieck¹ okupacj¹, z powodu niesienia pomocy ¯ydom. Sprawê tê opisa³em bardziej szczegó³owo w mojej ksi¹¿ce „Jews in Poland, a Documentary History” („¯ydzi w Polsce”). Mam do dziœ serdeczny list, który wówczas napisa³ do mnie Ted, wyj¹tkowo prawdomówmy i sprawiedliwy ¯yd, którego raporty telewizyjne „Night Line” by³y spychane na bardzo póŸne godziny, przez media w USA, zdominowane przez radykalnych ¯ydów, zwi¹zanych z kompleksem zbrojeniowym, dzia³aj¹cym jako jedna z g³ównych si³ motorycznych gospodarki USA. W czasie, kiedy rz¹d Izraela uzbrojony w broñ nuklearn¹, podjudza do wojny przeciwko Iranowi i ju¿ mianowa³ naczelnego dowódcê frontu przeciwko Iranowi, rz¹d Bush odgra¿a³ siê, ¿e u¿yje broni nuklearnych przeciwko Iranowi, których to broni, przez nastêpne lata Iran po prostu nie jest w stanie mieæ. Natomiast gro¿enie u¿yciem broni nuklearnej przez USA i Izrael, dwie potêgi nuklearne, przeciwko Iranowi, pañstwu nie uzbrojonemu w tak¹ broñ, gwa³ci prawo miêdzynarodowe i traktat o nie rozpowszechnianiu broni nuklearnej. Du¿y skok w cenach p³ynnego paliwa by³ niedawno skutkiem zagro¿enia wojn¹ w Zatoce Perskiej, z której co dzieñ idzie na œwiat 25% paliwa dostarczanego na rynek ca³ego globu. Og³aszanie planów wojennych przeciwko Iranowi by³o tego powodem. Ceny paliwa spad³y dopiero kiedy USA zaczê³o publicznie braæ pod uwagê pokojowe i bezpoœrednie rokowania z Iranem. Ted Koppel pojecha³ do Iranu i oœmieszy³ propagandê mówi¹c¹, ¿e Iran zas³uguje na wytoczenie przciwko niemu ataków „zapobiegawczych” przez oœ USA-Izrael, niby jako œmiertelne zagro¿enie przeciwko istnieniu pañstawa izraelskiego, a w rzeczywistoœci w celu rabunku pól ropy naftowej i gazu ziemnego, oraz zmuszenia rz¹du w Teheranie do uznania wy¿szoœci ¯ydów nad nie ¯ydami w ogóle, a zw³aszcza w sprawie mitologii Holokaustu, u¿ywanej przez ¿ydowski ruch roszczeniowy, który od Polski ¿¹da 65 miliardów dolarów. W czasie pobytu w Iranie Ted Koppel nakrêci³ film pod ironicznym tytu³em: „Iran, Najniebezpieczniejsze Pañstwo Na Œwiecie”, który to film by³ pokazany w telewizji w niedzielê 19. listopada, 2006, o godzinie 9., na Discovery Channel. Film nakrêcony na terenie Iranu pokazuje obraz, który jest przeciwieñstem s³ów u¿ytych w tytule - s³ów nadal u¿ywanych na serio przez oœ USA-Izrael. Fakt, ¿e Koppel nie zgadza siê z anty-irañsk¹ propagand¹ tak USA jak i Izraela jest oczywisty. W czasie dwugodzinnego filmu, który wed³ug re- cenzji Dorothy Rabinowitz, opublikowanej w „The Wall Street Journal” z 17. listopada, 2006, powinien nosiæ tytu³: „Jak Dwa Wielkie Pañstwa Dosz³y Do Wzajemnego Demonizowania siê, G³ównie Dziêki CIA”. Jedynym gor¹cym zwolennikiem „wymazania Izraela z mapy Bliskiego Wschodu” i cz³owiekiem popieraj¹cym s³owa prezydenta Iranu, Mahmoud’a Ahmadinejad’a, ktorego uda³o siê znaleŸæ Ted’owi Koppel’owi w Iranie, by³ bardzo biedny murarz, który dziêki obecnemu prezydentowi dosta³ pieni¹dze z opieki spo³ecznej na operacjê i leczenie jego ciê¿ko chorej ¿ony. Wszêdzie gdzie Koppel filmowa³ w Iranie, spotyka³ on ludzi którzy chcieli pomocy w ich wymarzonym wyjeŸdzie z Iranu do Ameryki „p³yn¹cej mlekiem i miodem”. Nawet ci, którzy w t³umie wrzeszcz¹ „œmieræ Ameryce”, czyni¹ to bez entuzjazmu. Ma³e dzieci id¹ce do szko³y po raz pierwszy, te¿ bezmyœlnie œpiewaj¹ „œmieræ Ameryce”. Podobnie trudno jest wykrzesaæ entuzjazm przeciwko Ameryce w meczetach, gdzie agituj¹ komisarze propagandowi, wspominaj¹cy liczne grzechy USA przeciwko Iranowi. Do grzechów tych nale¿y obalenie demokratycznie wybranego prezydenta Iranu, doktora Mosadeh’a w latach 1950 przez CIA, z powodu upañstwowienia przez jego rz¹d pól ropy naftowej i gazu ziemnego w Iranie. Zmiana re¿ymu by³a dokonana za pomoc¹ osadzenia przy w³adzy szacha i jego aparatu terroru, w postaci tajnej policji trenowanej i kontrolowanej przez izraelski Mossad. Obecnie Irañczycy obawiaj¹ siê ataku osi USAIzrael znowu w celu „zmiany re¿ymu” w Teheranie i rabunku irañskich zasobów paliwa. Dorothy Rabinowitz powtarza fa³szyw¹ izraelsk¹ propagandê, ¿e teraz Iran grozi œwiatu „nuklearnym Armagedonem”. Ted Koppel oœmiesza i kompromituje to propagandowe niebezpieczeñstwo swoim filmem, w którym, przy okazji stwierdza on, ¿e Amerykanie ignoruj¹ wielkie staro¿ytne kultury Bliskiego Wschodu. Mimo krytyki propagandy i polityki osi USA-Izrael, Koppel pokazuje w Iranie, na przryk³ad w kolejce podziemnej, wagon zarezerwowany tylko dla mê¿czyzn. W Iranie kobiety podró¿uj¹ kolej¹ tylko w pierwszym i w ostatnim wagonie poci¹gu. Tak wiêc Islamski fundamentalizm i kult mêczennictwa wzmocni³ siê podczas w³adzy szacha, a obecnie Iran jest zagro¿ony przez megalomaniê i monopol nuklearny Izraela na Bliskim Wschodzie, oraz w ramach „wojny permanentnej o demokracjê” przez neokonserwatywny rz¹d Bush’a. Film „Iran, Najniebezpieczniejsze Pañstwo Na Œwiecie” jest jednym wiêcej dowodem uczciwoœci i odwagi Ted’a Koppel’a i jego troski o prawdê w mediach. Jest ironi¹ losu, ¿e obecnie jest wiêcej wolnoœci s³owa w mediach w Izraelu, ni¿ w USA. prof. Iwo Cyprian Pogonowski WIELCY POLACY ¯YDOWSKIEGO POCHODZENIA LUB WIELCY POLACY WYZNANIA MOJ¯ESZOWEGO Epstein Adam Feiner Leon - (ur.1800 zm.1870) by³ jednym z wybitniejszych dzia³aczy spo³ecznych wœród bankierów warszawskich. By³ bardzo znanym filantropem. Odznaczony Orderem Œwiêtego Stanis³awa (Polski Order Rycerski), ustanowiony przez króla Stanis³awa Augusta Poniatowskiego. Adam Epstein by³ jednym z czterech synów Jakuba Epsteina (1771-1843) bogatego kupca warszawskiego, oficera wojsk polskich i uczestnika powstania koœciuszkowskiego, wolnomularza i za³o¿yciela Szpitala Starozakonnych. Adam ukoñczy³ Liceum Warszawskie, po czym podj¹³ pracê w rodzinnym Banku przy ul. Granicznej i potem w Banku Polskim. By³ za³o¿ycielem pierwszej w Warszawie synagogi postêpowej przy ul. Dani³owiczowskiej w Warszawie, w której od 1848 r. zosta³ wybrany Prezesem Komitetu Synagogi. Pocz¹tkowo kazania by³y wyg³aszane w jêzyku niemieckim, a od 1859 r. w jêzyku polskim przez rabina Markusa Jastrowa. By³ ¿onaty z Ernestyn¹ Glucksberg, córk¹ znanego ksiêgarza i wydawcy Natana Glucksberga. Mia³ dwóch synów Miko³aja i W³adys³awa, którzy brali udzia³ w Powstaniu Styczniowym. Miko³aj poleg³ w walce w 1863 roku. - (ur.1885 zm.1945) adwokat, dzia³acz Bundu, Prezes „¯egoty”. W sierpniu 1942 roku nawi¹za³ pierwsze kontakty z Armi¹ Krajow¹. Spotyka³ siê z Janem Karskim, legendarnym kurierem AK, informuj¹c o Zag³adzie ¯ydów. Wprowadzi³ go do ghetta zamaskowanym tunelem, dziêki cz³onkom ¯ydowskiego Zwi¹zku Wojskowego, sk³adaj¹cego siê z by³ych oficerów i ¿o³nierzy wojska polskiego. W czasie okupacji hitlerowskiej Leon dzia³a³ po aryjskiej stronie, ukrywaj¹c siê pod nazwiskiem Miko³aj Lasocki. By³ jednym z Przewodnicz¹cych dzia³aj¹cej przy Delegaturze Rz¹du R.P. na Kraj Rady Pomocy ¯ydom, kryptonim „¯egota”, utworzonej w grudniu 1942 roku przez Zofiê Kossak-Szczuck¹. By³a to jedyna instytucja pañstwowa w okupowanej przez nazistów Europie, ratuj¹ca ¯ydów od Zag³ady. W sk³ad Rady tej organizacji wchodzili m.in. Julian Grobelny, Tadeusz Rek, Adolf Berman, Ferdynand Arczyñski i Irena Sendlerowa zajmuj¹ca siê referatem mieszkaniowym i dzieciêcym, dziêki której uda³o siê obj¹æ opiek¹ oko³o 2,5 tysi¹ca ¿ydowskich dzieci wyprowadzonych z warszawskiego ghetta. Leon Feiner pozosta³ w Warszawie i zgin¹³ wraz z jego mieszkañcami. Boles³aw Szenicer 3 Nr 2/2008 Publiczne placówki s³u¿by zdrowia s¹ likwidowane, by cz³onkowie gminy ¿ydowskiej ¿yli na stare lata w luksusach KROSTY W DUPIE cd. ze str. 1 Choæ niektórzy z³oœliwcy przypuszczaj¹, ¿e zapobiegliwy pan Andrzej od³o¿y³ sobie ma³e co nieco podczas pe³nienia intratnej posady zastêpcy wójta Gminy Jab³onna, jak i dyrektorowania w wydawnictwie Springer, po pierwsze, mog¹ myliæ siê, zaœlepieni zazdroœci¹, a po drugie, pieni¹dze to nie wszystko. Najgorsza jest samotna, niedo³ê¿na staroœæ. A taka niechybnie czeka³aby Zozulê, albowiem wiele lat temu rozwiód³ siê z ¿on¹, zaœ jego jedyny syn, mieszkaj¹cy z rodzin¹ w Londynie nie kwapi siê do opieki nad starzej¹cym siê ojcem, obdarzonym ponoæ wyj¹tkowo niezgodnym charakterem. Ale od czego geny i kiepe³e na karku? Myœla³ Zozula, myœla³ i wymyœli³: niech gmina ¿ydowska na dzia³ce odzyskanej od miasta zbuduje szpital i luksusowy dom spokojnej staroœci. Dla niego i 38 innych cz³onków gminy. Te¿ w wieku matuzalemowym - lub tu¿ przed. Utrzymywaæ placówkê ma ewentualny dzier¿awca szpitala, a podobno pchaj¹ siê ju¿ takowi drzwiami i oknami. Pomys³ sam w sobie genialny, wszystko w majestacie obowi¹zuj¹cego w Polsce prawa. Szkopu³ w tym, ¿e projekt ten zrealizowany zostanie poniek¹d kosztem mieszkañców Warszawy, którzy po to, by pan Zazula i jego koledzy mogli luksusowo na staroœæ sraæ w pampersy, pozbawieni zostan¹ publicznych placówek s³u¿by zdrowia, które budowano i przez wiele dziesi¹tków lat utrzymywano z podatków. A poza tym - nie wszyscy wierz¹ w czystoœæ intencji pomys³odawców inwestycji na Czystem. Byæ mo¿e dzia³ka w sercu Warszawy zostanie korzystnie sprzedana przez gminê ¿ydowsk¹? W koñcu ojcami tej idei s¹ ludzie, którym z³odziejskiego sprytu móg³by pozazdroœciæ sam Szpicbródka... Teren, na którym ma stan¹æ Mosza Zkenim, pierwszy w powojennej Polsce ¿ydowski dom starców, znajduje siê w Warszawie przy ul. Brylowskiej na Czystem, na ty³ach Instytutu Matki i Dziecka obok Szpitala Wolskiego. Przed wojn¹ plac, na którym stoj¹ zabudowania szpitala, nale¿a³ do Szpitala Starozakonnych - w³asnoœci warszawskiej gminy ¿ydowskiej. Na podstawie ustawy restytucyjnej z 20 lutego 1997 roku, na mocy której gminy ¿ydowskie zaczê³y odzyskiwaæ przedwojenne mienie, warszawska gmina, po oœmiu latach starañ otrzyma³a w 2006 r. od Miasta Sto³ecznego Warszawy dzia³kê o powierzchni 4,3 tys. metrów kwadratowych. Sta³ na niej pawilon nr 4. Szpitala Wolskiego, od lat nieu¿ywany, bo notorycznie przez dziesiêciolecia niedofinansowany szpital nie mia³ pieniêdzy na jego remont. Dziœ na miejscu pawilonu zieje dziura w ziemi, bo zosta³ wyburzony. Plany, którymi Piotr Zandberg, dyrektor ds. nieruchomoœci Gminy ¯ydowskiej macha przed oczami oniemia³ych z zachwytu dziennikarzy, mog¹ rzeczywiœcie zaimponowaæ. Nowoczesny szpi- tal ma zajmowaæ ok. 4 tys. m. kw., zaœ po³¹czony z nim luksusowy dom starców - 1,5 tys. m. kw. Wykusz ¿ywcem przypomina³ bêdzie przedwojenny odpowiednik, z ul. Górczewskiej. Szpital sta³ bêdzie od frontu, zaœ na ty³ach znajdzie siê zaciszny, elegancki dom starozakonnego seniora. Bêdzie w nim tylko 39 jednoosobowych apartamentów, ka¿dy zaprojektowany jako oddzielna, samowystarczalna kawalerka o powierzchni ok. 30 m. kw. W tym kontekœcie zgo³a idiotycznie brzmi¹ deklaracje Zandberga, ¿e ów dom spokojnej staroœci otworzy równie¿ podwoje dla starych ¯ydów polskiego pochodzenia, którzy rozsiani po œwiecie zechc¹ w Polsce spêdziæ jesieñ ¿ycia. Zandberg zak³ada bowiem, ¿e przeciêty czytelnik goj nie potrafi rachowaæ do czterdziestu, a mniej wiêcej tyle osób licz¹ seniorzy wraz ze wspó³ma³¿onkami, stanowi¹cy kwiat warszawskiej gminy. A kto bêdzie utrzymywa³ placówkê? Na to te¿ jest gotowa odpowiedŸ: firma, która wydzier¿awi szpital. Wiêc emerytury mieszkañców, czêsto wysokie, bo ubeckie, wystarcz¹ na przyjemnoœci, umilaj¹ce ostatnie lata ¿ycia. - Gdy projektowaliœmy ten obiekt, ruszy³em w podró¿ po domach samotnej staroœci nie tylko w Warszawie, ale równie¿ w Izraelu. Stwierdzi³em, ¿e wszyscy oszczêdzali na wielkoœci pokojów. A to b³¹d, jeœli chcemy, by pensjonariusze poczuli siê jak we w³asnym domu - powiedzia³ Zandberg „Rzeczpospolitej” („Szpital ¿ydowski przy Wolskim”, wydanie z 19 lutego 2008). Oczywiœcie, ¿e wszyscy chcemy, aby emerytowani cz³onkowie warszawskiej gminy ¿ydowskiej poczuli siê w Mosza Zkenim jak w domu! Jesteœmy nawet w tym celu gotowi ponieœæ daleko id¹ce ofiary, czym, mamy nadziejê, sp³acimy choæ w czêœci moralny d³ug za zbrodnie hitlerowskiej Rzeszy! Aby Gmina mia³a pieni¹dze na budowê, zrezygnowaliœmy ju¿, my, warszawiacy, z jedynego w centrum miasta szpitala dermatologicznego Œwiêtego £azarza przy ul. Leszno, który rêkami marsza³ka województwa mazowieckiego, Adama Struzika zosta³ zlikwidowany i oddany na w³asnoœæ gminie ¿ydowskiej (pisaliœmy o tym obszerniej w poprzednim numerze „Co z t¹ Polsk¹?”). Przypomnijmy tylko, ¿e wed³ug szacunków specjalistów ds. handlu nieruchomoœciami za sam¹ dzia³kê, na której stoi obecnie szpital Œwiêtego £azarza (bez budynku), gmina mo¿e otrzymaæ na wolnym rynku oko³o 50 milionów z³otych. Tymczasem inwestycja budowy ¿ydowskiego szpitala i domu starców przy ul. Brylowskiej, która, zdaniem szefów gminy ruszyæ ma w 2009 roku, kosztowaæ bêdzie... te¿ 50 milionów z³otych. Jeœli plan wypali, a chytrzy ¯ydzi nie zdecyduj¹ siê na sprzeda¿ kolejnego cennego terenu, to¿ to bêdzie z³oty interes! Bez jakichkolwiek pieniêdzy w³asnych gmina zostanie w³aœcicielk¹ nowego szpitala i luksusowego domu starców. Co z tego, ¿e baza szpitalna warszawiaków trochê siê skurczy? Naród tutejszy twardy, wiêc i to wytrzyma. Zreszt¹ jest to epizod prawie niedostrzegalny na tle ogólnego kryzysu s³u¿by zdrowia - prasa, entuzjazmuj¹ca siê planami budowy ¿ydowskiego domu spokojnej staroœci, w ogóle nie zwraca uwagi na to, ¿e przy okazji zostaje zlikwidowana jedna, a znacznie okrojona druga polska placówka publicznej s³u¿by zdrowia. Ale w czym problem? Jeœli kogoœ bêdzie na to staæ, mo¿e leczyæ siê za pieni¹dze w nowo wybudowanym szpitalu ¿ydowskim. Wed³ug s³ów Zandberga, jednym z pomys³ów jest stworzenie przy Brylowskiej prywatnej onkologicznej kliniki dla dzieci... Powie ktoœ: Szenicer, jako etatowy polski ¯yd - antysemita czepia siê, bo nie ma co liczyæ, jako wyklêty na wieki przez warszawsk¹ Gminê ¯ydowsk¹, na luksusowy apartamencik w Mosza Zkenim. Ale myli siê niesprawiedliwy Czytelnik: od lat ciê¿ko pracujê na swoj¹ emeryturê, a ¿e potrzeby mam niewielkie (z czasem, jak s¹dzê bêd¹ jeszcze mniejsze), z pewnoœci¹ staæ mnie bêdzie na ich zaspoko- jenie. Ka¿dy, kto czyta moje artyku³y w „G³osie Gminy Starozakonnych” i w „Co z t¹ Polsk¹?” wie, ¿e od d³ugiego czasu, jak dotychczas z niewielkim skutkiem walczê z haniebn¹, wspomnian¹ ju¿ ustaw¹ o zwrocie maj¹tków gmin ¿ydowskich z 1997 r., która prowadzi nie tylko do bezpowrotnego niszczenia nielicznych po¿ydowskich, unikalnych zabytków, ale równie¿ do takich procederów, jak wy¿ej opisany. Z obowi¹zku po raz kolejny przypominam, ¿e odpowiedzialna za podpisanie tej ustawy by³a ekipa ówczesnego premiera Cimoszewicza, czyli ludzie, którzy (z wielu powodów) nie musz¹ siê martwiæ o wysokoœæ swoich emerytur... Wracaj¹c do pe³nego zas³ug i pomys³ów wiceprzewodnicz¹cego Zozuli: tajemnic¹ Poliszynela jest, ¿e cierpi on na nieprzyjemn¹ dla siebie i poœrednio dla otoczenia dolegliwoœæ zwan¹ po ³acinie haemorrhoides. Niektórzy twierdz¹, ¿e dlatego jest g³ównym orêdownikiem budowy domu starców, po³¹czonego ze szpitalem, aby w przysz³oœci, gdy krosty w d... oka¿¹ siê nadto dokuczliwe, mieæ pod rêk¹ fachow¹ opiekê medyczn¹. Tak czy inaczej, nie wierzê w te plotki. Moim zdaniem cierpienia Zozuli wynikaj¹ z tego, ¿e i on, i jego koledzy z zarz¹du warszawskiej gmi- ny ¿ydowskiej maj¹ wszystkich innych ludzi w d.... i zawsze dla nich najwa¿niejszy bêdzie osobisty, prywatny interes. Obiecujemy, ¿e sprawê budowy ¿ydowskiego domu starców bêdziemy bacznie obserwowaæ, a uwagami na bie¿¹co podzielimy siê z Czytelnikami. ZAPROSZENIE s³awa Zajdlera, oraz Henryka Iwañskiego, którzy przedarli siê tunelem z Muranowa i walczyli w murach getta, trac¹c po³owê swego stanu osobowego. Podczas uroczystoœci zostanie odprawiony kadisz oraz mod³y katolickie. W uroczystoœci weŸmie udzia³ i odprawi mod³y Ks. Stanis³aw Ma³kowski, by³y kapelan „Solidarnoœci”. Chcemy nasz¹ uroczystoœci¹ przypomnieæ, i¿ bojownicy getta wywiesili dwa sztandary: Syjonu oraz bia³o-czerwony. Oto godna odpowiedŸ siewcom i spekulantom nienawiœci. W dniu 19 kwietnia spotykamy siê o godzinie 11-ej przy Pomniku Bohaterów Getta Warszawskiego, by z³o¿yæ ho³d i odprawiæ mod³y za Tych, co wed³ug s³ów jednego z ostatnich ¿yj¹cych bojowców getta Symchy Rotema, nie pozwolili niemieckim ludobójcom obrabowaæ siê z cz³owieczeñstwa. Bojowcom ¯ydowskiej Organizacji Bojowej i wymagaj¹cej wydobycia z zapomnienia walki czêœci Polski Podziemnej jak¹ stanowi³ ¯ydowski Zwi¹zek Wojskowy œciœle wspó³pracuj¹cy z Armi¹ Krajow¹. Z³o¿ymy równie¿ ho³d Polakom, którzy zginêli nios¹c pomoc, a szczególnie ¿o³nierzom AK z Batalionów Œmieciarzy i Stra¿y Po¿arnej, które by³y g³ównymi drogami przerzutu przez Polaków broni, ludzi i ¿ywnoœci do getta. Z³o¿ymy te¿ ho³d ¿o³nierzom Armii Krajowej pod dowództwem Józefa Rejewskiego, W³ady- Boles³aw Szenicer Gmina Wyznaniowa Starozakonnych w RP. Spo³eczna Fundacja Pamiêci Narodu Polskiego. Redakcja „Myœli Polskiej”. Warszawski Oddzia³ Ligi Rodzin Polskich. Polskie Dru¿yny Strzeleckie. Ruch Ludowo Narodowy. Komitet Upamiêtnienia Ofiar Obozu Zag³ady K.L. Warschau Liga Polskich Rodzin Oddzia³ Warszawa Ochota Przemówienie Przewodnicz¹cego Gminy Starozakonnych RP pana Boles³awa Szenicera, wyg³oszone 19 kwietnia pod Pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego w 65 rocznicê powstania. Szanowni Pañstwo, Bracia Polacy, Drodzy Patrioci Polscy. Pragnê serdecznie Pañstwa powitaæ, w imieniu spo³ecznoœci ¿ydowskiej, tu, w tym miejscu pod pomnikiem Bohaterów Ghetta Warszawskiego. W szczególnoœci pozwolê sobie przywitaæ Pana Bohdana Porêbê oraz ksiêdza Stanis³awa Ma³kowskiego, by³ego kapelana „Solidarnoœci”. 19 kwietnia 1943 roku, jest dat¹ któr¹ nale¿y pamiêtaæ i czciæ po wsze czasy. 65 lat temu, w wigiliê ¿ydowskiego Œwiêta Paschy, ostatni ¿yj¹cy Polscy ¯ydzi zamkniêci za murami ghetta, wyg³odzeni i umordowani przez hitlerowskie Niemcy, w momencie og³oszenia ca³kowitej likwidacji dzielnicy ¿ydowskiej przez hitlerowskie wojsko dowodzone przez Jurgena Stroppa, postanowili stawiæ zbrojny opór, stawiæ czo³a w tej nierównej walce. Rzuciæ choæby jeden granat, zastrzeliæ choæby jednego szwabskiego zbira... i zgin¹æ samemu, ale nie iœæ jak owca na Umschlagplatz, sk¹d wywózka do Treblinki i tak naznaczona by³a niechybn¹ œmierci¹, tyle tylko, ¿e w komorach gazowych. Ich heroiczny zryw, w tej nierównej walce by³ krokiem desperacji, w którym nie by³o z³udzeñ, i¿ walka ta zakoñczy siê œmierci¹. Tak jak przed wiekami, gdzie w w¹wozie pod Kafarnaum broni³a siê garstka ¯ydów pod wodz¹ Szymona Bar-Kochby przed napieraj¹cymi legionami rzymskimi. Ale to Powstanie w Ghetcie Warszawskim mo¿liwe by³o dziêki pomocy Polskich Patriotów, dzia³aj¹cych w podziemiu od pocz¹tku II -ej wojny, którzy maj¹c kontakty z organizacjami ¿y- dowskimi i ich przywódcami, jak Anielewicz, czy Apfelbaum, nie tylko dostarczyli broñ do ghetta, ale i sami te¿ weszli na teren dzielnicy ¿ydowskiej i osobiœcie brali udzia³ w Powstaniu. Bojownicy Ghetta nie dali siê zaskoczyæ wkraczaj¹cym oddzia³om wojska niemieckiego, poniewa¿ byli uprzedzeni przez AK-owskie podziemie. Zas³uguj¹cym na przypomnienie jest fakt wywieszenia na Placu Muranowskim flagi polskiej i ¿ydowskiej, które nigdy nie zosta³y zdobyte przez Niemców. ¯o³nierze Armii Krajowej wraz z ¯ydowskim Zwi¹zkiem Wojskowym i ¯ydowsk¹ Organizacj¹ Bojow¹ brali czynny udzia³ w likwidowaniu niemieckich ¿o³nierzy, gin¹c wraz ¿ydowskimi bojownikami. Dla tych bohaterów nie liczy³o siê czy jest to dzieñ œwi¹teczny, czy jest siê wyznania moj¿eszowego, czy katolickiego. Dla nich jedynym celem, by³ wspólnie znienawidzony okupant naszego wspólnego kraju, w którym ¯ydzi zamieszkiwali od stuleci. To zapomniane Braterstwo Wspólnej Walki, by³o równie¿ widoczne w sierpniu 1944 roku, w Powstaniu Warszawskim, gdzie u boku polskiego ¿o³nierza, walczyli ¿ydowscy powstañcy ghetta, którym uda³o siê uciec i prze¿yæ, po upadku Powstania w Ghetcie i jego likwidacji. Szanowni zebrani, Przyjaciele. Dziêkujê Wam za to dzisiejsze spotkanie i za oddanie ho³du bojownikom Ghetta Warszawskiego. Oby nigdy ju¿ ta Polska goœcinna ziemia, nie dozna³a takich nieszczêœæ jakie mia³y miejsce podczas okupacji hitlerowskiej. 4 Nr 2/2008 WIÊKSZOŒÆ LIDERÓW GMIN ¯YDOWSKICH W POLSCE BY£A KIEDYŒ POLAKAMI! ROZMOWY BOLES£AWA SZENICERA Z LESZKIEM BUBLEM CZ. 1 Leszek Bubel: - Piotr Kadlcik Szef Zwi¹zku Gmin Wyznaniowych ¯ydowskich w RP i szef Gminy ¯ydowskiej w Warszawie. Piastuje dwa stanowiska i jest konwertyt¹. Boles³aw Szenicer: - W roku 1990., czy 91., nie pamiêtam, przyszed³ do gminy ¿ydowskiej. Zaproszony przez jakichœ tam swoich kolegów, którzy s³yszeli, ¿e tworzy siê nowa gmina ¿ydowska. I on postanowi³ po prostu zostaæ ¯ydem. Oczywiœcie co to znaczy zostaæ ¯ydem? No musia³ coœ powiedzieæ rabinowi, wiêc opowiedzia³ mu bajeczkê, ¿e babcia by³a, wysz³a, przysz³a, przesz³a, zasz³a, nie zasz³a, posz³a. I ca³¹ modn¹ teraz tak¹ historyjkê. A ¿e to mama jeszcze ¿yj¹ca, by³a ukrywana w czasie wojny przez Polaków. I tak dalej... W koñcu wysz³a za m¹¿ za Czecha, który siê nazywa³ Kadlcik i ju¿. I narodzi³o siê dwoje dzieci. Jeden ten Piotruœ, a drugi nie pamiêtam, jak ma na imiê m³odszy jego brat. I tak uros³a o nim fama, ¿e jego mama by³a lekark¹, ¿e by³a przechowywana przez Polaków, itd. Nazywa³a siê z domu Cholewicka i nie by³a ¯ydówk¹. Sta³ siê wielkim panem, gdy przeszed³ na judaizm. Zrobi³ konwersjê otwart¹, pe³n¹. Bo do tej pory, to by³o tylko zas³yszane, ¿e on jest ¯ydem. Ale on musia³ mieæ na to papiery. Ale ¿eby mieæ papier to go rabin Schudrich próbowa³ nauczyæ czytaæ Torê. Nauczy³ go parê wersetów i ju¿. I on sta³ siê ¯ydem. - Cholewidzka, jak mia³a na imiê? Musia³bym sprawdziæ, ju¿ nie pamiêtam. Janina, Jacyna... - No i co dalej? I oto mamy klasyczny przyk³ad konwertytów, którzy po prostu jako Polacy przeszli na judaizm. Jeœli weŸmiemy innego konwertytê, powiedzmy Piotra Krakowskiego.Ten z kolei ubzdura³ sobie, ¿e jego dziadek ze strony matki oczywiœcie, bo to lepiej jak ze strony matki, a nie ze strony ojca, by³ te¿ ¯ydem, no i nazywa³ siê Krakowski. Po tych szko³ach w Rychwa³dzie i obozach indoktrynacyjnych zrobi³ konwersjê. Obrzeza³ siê, zapuœci³ brodê, w¹sy, za³o¿y³ jarmu³kê i œmiga ¯yd po Warszawie!!! Kolejny. A to goj w 100%. Konwersja narodowa Z Wikipedii Konwersja narodowa – zmiana identyfikacji narodowej charakterystyczna g³ównie dla grup mniejszoœciowych, diaspory, oraz mieszkañców pogranicza. Mo¿e byæ równie¿ efektem fascynacji obc¹ kultur¹. Konwersja (religia) Z Wikipedii Konwersja - zmiana w religijnoœci jednostki spowodowana szeregiem czynników psychicznych, potocznie rozumiana jako „zmiana wyznania”. Mo¿e dotyczyæ porzucenia przekonañ religijnych w ogóle, zmiany sposobu religijnoœci (np. przejœcie od katolicyzmu „ludowego” do ruchu charyzmatycznego), czy te¿ zmiany religii (przyk³adowo z chrzeœcijañstwa na buddyzm). Konwersja na Judaizm Cz. 3 Czym s¹ dla ¯ydów osoby co przyjê³y judaizm. Drodzy Przyjaciele!!!! Ju¿ ponad 400.000. ¯ydów na œwiecie jest nimi przez wybór, ni¿ ¯ydem przez urodzenie, w tym ponad 250.000 w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii judaizm jest jedn¹ z trzech religii na która przechodz¹ m³odzi ludzie zaraz po pogañstwie i islamie. Koœcio³y w Wielkiej Brytanii z XIII wieku zamieniane s¹ na szko³y, biblioteki itd. Wielu z konwertytów zosta³o przywódcami w gminach, organizacjach, s¹ nauczycielami w szko³ach ¿ydowskich. Wielu z tych co dokonali konwersji wie na temat judaizmu o wiele wiêcej ni¿ urodzeni ¯ydzi, uczy go w³asnych dzieci, wielu judaizm poch³on¹³ ca³kowicie. http://www.geocities.com/judaizm_humanistyczny/ - Gdzie on teraz jest? A teraz jest nawet wyk³adowc¹ judaizmu w gminie ¿ydowskiej. Wyk³adowc¹!!! On teraz jest szames! Otwiera synagogê, zamyka synagogê. Pilnuje tam wszystkich œwiêtoœci. ¯eby ktoœ nie wszed³ w pobrudzonych butach na przyk³ad. - Nadal nazywa siê Krakowski? Tak. - Zna hebrajski? Przez tyle lat nauczy³ siê. Jest takie ¿ydowskie powiedzenie, które mówi: O zobacz, zobacz, jak ten niedŸwiedŸ piêcznie tañczy. NiedŸwiedzia te¿ mo¿na nauczyæ tañczyæ. Przez tyle lat ka¿dy nauczy siê hebrajskiego i nawet chiñskiego siê nauczy. - Dlaczego on to zrobi³? Przede wszystkim ci ludzie jak Kadlcik, Krakowski, czy wielu innych, Piotr Rytka, zwany dziœ Zandberg, na przyk³ad, s³yszeli, ¿e mo¿na byæ szybko ¯ydem. Czyli, ¿e mo¿na sobie u³o¿yæ dobre ¿ycie, lepsze przynajmniej ¿ycie. Kim on by by³ ? Ten Piotr Kadlcik – no kim? Pracowa³by mo¿e w turystyce bo trochê zna³ angielski. No ale kim by by³? JeŸdzi³by z wycieczkami, oprowadza³by je w kó³ko po tych samych miejscach, nagania³by siê. Ile butów by musia³ w ci¹gu roku zmieniæ, bo zdar³by podeszwy. A tak to ma œwietn¹, ciep³a pracê, jeŸdzi sobie za darmo z tych rozkradanych pieniêdzy z restytucji mienia po¿ydowskiego. JeŸdzi sobie za te pieni¹dze po ca³ym œwiecie. W Izraelu by³ z 5 razy. A ile razy k³ania³ siê pod œciana p³aczu. - Wiêc kim on teraz jest? On dalej jest Polakiem. Wed³ug prawa ¿ydowskiego, to on dalej jest Polakiem. To znaczy bêdzie uwa¿any przez ¯ydów jako ¯yd, ale konwertyta. Ale konwertyta niestety. - Czy to znaczy, ¿e to taki pó³ ¯yd? Æwieræ ¯yd? Z parcianego, a nie z koszernego nasienia? Dla ¯ydów ortodoksyjnych, mocno ortodoksyjnych on w ogóle nie jest ¯ydem. Dla bardziej liberalnych jest ¯ydem, ale takim, który ma jednak jak¹œ tam plamê i ma na plecach napisane, ¿e jest po konwersji. No i nie mo¿e te¿ wykonywaæ wszystkich modlitw. Bo konwertyci nie mog¹ wykonywaæ wszystkich czynnoœci religijnych. To znowu zak³ada Halacha prawo ¿ydowskie, które ma 5 tysiêcy lat. - No dobrze. Ale mnie bardziej interesuj¹ powody przechodzenia na judaizm. W ogóle nie s¹ znane nam Polakom te historie z tymi konwertytami. Tym bardziej jest to interesuj¹ce, ¿e dotyczy to wielu znanych osób w Polsce. Bardzo znanych tak jak Piotr Kadlcik. Takie osoby s¹ czêsto pokazywane w mediach. Wypowiadaj¹ siê w ró¿nych sprawach ¿ydowskich, polskich, antypolskich, we wszystkich w zale¿noœci od okolicznoœci bo oczywiœcie media s¹ na ich zawo³anie. Tak jak chocia¿by wypowiedzia³ siê k³amliwie o naszym teledysku Longinus Zerwimycka. Czy to prawda, ¿e w Polsce op³aca siê dzisiaj byæ bardziej ¯ydem ni¿ Polakiem? A nie daj Bo¿e jeszcze mówi¹cym prawdê o tym co siê dzieje np. w polityce ? W tym wypadku, kiedy pañstwo polskie posz³o na upokarzaj¹cy uk³ad poddañczy. To znaczy poddania siê Œwiatowemu Kongresowi ¯ydów, co widaæ na przyk³adach restytucji czy chocia¿by rewindykacji mienia po¿ydowskiego, czy wielu innych uk³adów politycznych, gospodarczych. Jeœli weŸmiemy to wszystko pod uwagê, to takiemu cz³owiekowi, siê to po prostu op³aca. Takiemu Kadlcikowi, zwyczajnie siê to op³aca. Dlatego, ¿e on jest na œwieczniku najwy¿ej postawionym, co umo¿liwi³o mu pañstwo polskie ustaw¹ o zwi¹zkach religijnych wyznaniowych w RP. I to w³aœnie ta ustawa uregulowa³a ten stosunek. Dla takiej osoby jest to git geszeft!!! – dobry interes. To jest dobry interes byæ ¯ydem w obecnej Polsce pod ich panowaniem. - No dobrze. A jak Pan obserwuj¹c jego poczynania, bêd¹cego na tym œwieczniku ju¿ ³adnych parê lat, to jak by Pan go oceni³, jako cz³owieka po konwersji? Czy on w stosunku do spraw polsko - ¿ydowskich, czy polskich, jest bardziej agresywny, bezwzglêdny, mœciwy, od rodowitego ¯yda, czy te¿ nie? W ogóle ca³ym nieszczêœciem w zasadzie wszystkich neofitów, jest to, ¿e ka¿dy neofita czy to w jedn¹ stronê czy w drug¹, czyli ten, który dokona³ konwersji z katolicyzmu na judaizm, czy ten który dokona³ konwersji z judaizmu na katolicyzm. Choæ teraz jest ich du¿o mniej, ni¿ przed wojn¹.Trzeba zdaæ sobie sprawê, ¿e taki neofita jest gorliwszy, bardziej gorliwy od naturalnego ¯yda. Taki ¯yd konwertyta jest jeszcze bardziej drapie¿ny. Dlaczego? Dlatego, ¿e on nie ma w sobie tego prawdziwego ¿ydostwa. I na przyk³ad sprzedaæ dla niego synagogê, zniszczyæ œwi¹tyniê ¿ydowsk¹ to jest nic. To dla niego w ogóle nic nie znaczy. On nie jest zwi¹zany mentalnie, on w sercu tego nie ma. On ma tylko w rozumie, ¿e trzeba wzi¹æ pieni¹dze do ³apy. ¯e trzeba nachapaæ siê. Tak samo by³o z folksdojczami, którzy byli bardziej gorliwi od hitlerowców. Ba, sta³ na rogu domu i pilnowa³ aby tam kogoœ wydaæ, ¿eby kogoœ ut³uc. By³ bardziej gorliwy od policjanta niemieckiego. - I tak jest teraz. I tak jest teraz do dzisiaj. Neofici s¹ najbardziej gorliwi. - A w stosunku do spraw polskich? W stosunku do spraw polskich tym bardziej. To podwójnie jest gorliwszy, obrzydliwszy, w obrzydliwy sposób potrafi napluæ na Polskê. WeŸmy dla przyk³adu sprawê Grossa. Niech Pan zauwa¿y Panie Leszku, jak wypowiada³ siê o Grossie Kadlcik, a jak Schudrich. Jak wypowiada siê ¯yd konwertyta, a jak prawdziwy ¯yd. Prawdziwy ¯yd mówi, eeeee..., ma racjê, aaaaaaaaa... nie ma racji, wyg³upi³ siê, a nie wyg³upi³ siê. Kadlcik by³ jednoznaczny. Dla niego Gross ma racjê. Polacy mordowali ¯ydów, pomagali mordy nadzorowaæ. Pozostawili maj¹tki, na czym skorzystali Polacy. On bêdzie szczeka³, ¿e tak powiem na Polaków. On musi opluæ Polskê. Ale dlaczego? Dlatego, ¿e nie ma w sobie nic ¿ydowskiego, a tym bardziej polskiego. Jest naznaczony czerwon¹ farb¹, ¿e jest neofit¹. I to wewnêtrznie... - Zdrajca? Zdrajca! To jest po prostu zdrajca!!! Cz³owiek, który przeszed³ sobie z jednej strony na drug¹ stronê. Do koñca ¿ycia bêdzie mia³ w g³owie mêtlik. Bêdzie tañczy³ tak jak nauczony niedŸwiedŸ i koniec. To jest charakterystyka neofitów, konwertytów, którzy przeszli na judaizm. - No w³aœnie. To co my publikujemy, to absolutne novum. Dlaczego nikt o tym nie pisze? Dlaczego skrywaj¹ swoje pochodzenie, B’naj Micwa dla doros³ych, przygotowanie do konwersji siêczny kursu konwersji na judaizm, stanowi¹cy pierwszy krok na drodze do pe³nego cz³onkostwa w spo³ecznoœci ¿ydowskiej. Koñcz¹cy kurs musi wykazaæ siê opanowaniem materia³u, regularnym uczestnictwem w nabo¿eñstwach i zajêciach, powinien wprowadziæ rytua³y ¿ydowskie w kr¹g swego ¿ycia rodzinnego, stan¹æ przed Beit Dinem z³o¿onym z trzech rabinów, a tak¿e dokonaæ rytualnego zanurzenia (twila) oraz, w przypadku mê¿czyzn, poddaæ siê obrzezaniu lub rytualnemu utoczeniu kropli krwi. którzy przejêli czêœæ lub wszystkie przekonania i rytua³y judaizmu, a jednoczeœnie nie przeszli przez formalny proces konwersji i nie zostali ¯ydami. Kiedy osoba przejdzie ju¿ na judaizm, nie mówi siê o niej u¿ywaj¹c specjalnych okreœleñ; jest tak samo ¯ydem jak ka¿dy, kto urodzi³ siê ¯ydem. Mimo, i¿ wszystkie od³amy judaizmu zgadzaj¹ siê co do tych ogólnych zasad, istnieje kilka niezgodnoœci co do tego, czy jakaœ osoba jest ¯ydem czy nie. Wiêkszoœæ z tych niezgodnoœci dzieli siê na dwie kategorie. Po pierwsze, wed³ug tradycyjnego judaizmu ta osoba jest ¯ydem, jeœli matka by³a ¯ydówk¹, niezale¿nie od tego, kim jest ojciec. Z drugiej strony, wed³ug od³amu liberalnego, osoba jest ¯ydem jeœli którekolwiek z rodziców jest ¯ydem. Tak wiêc, dziecko z ojca ¯yda i matki chrzeœcijanki jest ¯ydem zgodnie z od³amem zreformowanym, ale nie wed³ug zasad ortodoksyjnych. Sprawa staje siê jeszcze bardziej skomplikowana, poniewa¿ status dzieci tego dziecka równie¿ jest poddawany w w¹tpliwoœæ. Po drugie, bardziej tradycyjne od³amy nie zawsze uznaj¹ wa¿noœæ konwersji dokonanej przez bardziej liberalne od³amy. Bardziej wspó³czesne od³amy nie zawsze postêpuj¹ zgodnie z procedurami wymaganymi przez bardziej tradycyjne od³amy, a w ten sposób uniewa¿niaj¹ konwersjê. Ponadto, ortodoksyjni ¯ydzi nie uznaj¹ autorytetu konserwatywnych, reformowanych i rekonstrukcjonistycznych rabinów w przeprowadzanych konwersjach, a od³am konserwatywny rozwa¿a³, czy uznaæ autorytet rabinów reformowanych. Stowarzyszenie Beit Warszawa organizuje zajêcia B’naj Micwa dla doros³ych, a tak¿e kurs, przygotowuj¹cy do konwersji na judaizm. Program B'naj Micwa dla doros³ych przygotowany zosta³ z myœl¹ o cz³onkach spo³ecznoœci ¿ydowskiej, którzy nie mieli okazji doœwiadczenia tego rytua³u, tak wa¿nego dla ¿ydowskiego ¿ycia. Zainteresowanych organizatorzy zachêcaj¹ do uczestnictwa w porannych nabo¿eñstwach sobotnich i studiowaniu Tory, a po wspólnym posi³ku – do dalszej popo³udniowej dyskusji w gronie cz³onków Beit Warszawa. Ka¿da sesja trwaæ bêdzie ok. 90 minut. Poruszane bêd¹ takie tematy jak struktura modlitwy ¿ydowskiej, odczytywanie i kantylacja hebrajska parsz i haftar oraz analiza podstawowych tekstów judaizmu. Konieczny warunek stanowi umiejêtnoœæ czytania po hebrajsku, a uczestnikami zajêæ mog¹ byæ cz³onkowie rodzin ¿ydowskich oraz osoby po konwersji na judaizm zrealizowanej pod nadzorem rabinackim. Zajêcia poprowadzi rabin Burt Schuman, duchowy opiekun Beit Warszawa. Czesne, wynosz¹ce 90 z³ dla osób nie bêd¹cych cz³onkami stowarzyszenia lub 75 z³ dla cz³onków, p³atne mo¿e byæ w dwóch ratach. Zajêcie prowadzone bêd¹ w budynku Beit Warszawa przy ulicy Wiertniczej 113. W tym samym miejscu, pocz¹wszy od 31 paŸdziernika, odbêdzie siê tak¿e oœmiomie- Kto jest ¯ydem? Ka¿dy, kto ma matkê ¯ydówkê lub przeszed³ przez oficjaln¹ procedurê konwersji na judaizm jest ¯ydem. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e bycie ¯ydem nie ma nic wspólnego z przekonaniami lub tym co siê robi. Osoba urodzona z rodziców nie-¯ydów nawet wyznaj¹ca tê sam¹ wiarê jak ¯ydzi ortodoksyjni oraz przestrzegaj¹ca praw i zwyczajów judaizmu nadal pozostaje nie-¯ydem nawet dla najbardziej liberalnych od³amów judaizmu podczas gdy osoba urodzona z matki ¯ydówki nawet jeœli jest ateist¹ i nigdy nie praktykuje religii ¿ydowskiej nadal uwa¿ana jest za ¯yda nawet przez ultra ortodoksyjnych ¯ydów. W tym sensie, judaizm jest bardziej podobny narodowoœci ni¿ inne religie i bycie ¯ydem jest jak obywatelstwo. Takie stanowisko utrzymuje siê od najwczeœniejszych pocz¹tków judaizmu. W Torze mo¿na znaleŸæ wiele odniesieñ do „obcych co miêdzy wami ¿yj¹” lub „szlachetnych prozelitów” oraz „prawych obcych”. S¹ to ró¿ne okreœlenia nie-¯ydów ¿yj¹cych miêdzy ¯ydami, tekst pochodzi z serwisu JewFAQ 5 Nr 2/2008 a przecie¿ nie powinni siê tego wstydziæ skoro wielu z nich jest osobami publicznymi. W ¿adnej biografii tych osób, nie mo¿na siê doczytaæ ¿e oni s¹ konwertytami, ¿e urodzili siê w zupe³nie innej nacji. Czyli co, k³ami¹? Dlaczego k³ami¹ o swoim pochodzeniu? Ja bym mo¿e powiedzia³, ¿e nie k³ami¹ ale ukrywaj¹. Ukrywaj¹ swoje pochodzenie. - Ale zgodzi siê Pan ze mn¹, ¿e to jest bardzo istotne, gdy szef gminy ¿ydowskiej na ca³¹ Polskê i Warszawê, w swojej biografii zataja takie bardzo istotne sprawy. To chyba jest oszustwo! Ma³o tego ca³a ta spo³ecznoœæ o tym wie i to ukrywa, a takich jak ja którzy to upubliczniaj¹ ci¹ga siê po s¹dach, opluwa epitetami rasisty itp. - Ale jak on ju¿ przeszed³ na ten judaizm i ju¿ czerpie korzyœci z tego judaizmu zgodnie z prawem narzuconym przez swoich zwierzchników, przez ¯ydów amerykañskich w szczególnoœci. Je¿eli ju¿ on czerpie korzyœci zgodnie z prawem polskim, to nie musi opowiadaæ o rodowodach rodziców, dziadków, babci i tak dalej... - No nie bardzo, bo ma³o mo¿e nas obchodziæ jakiœ tam szeregowy konwertyta, ale co innego gdy jest to osoba publiczna i to na tak wysokim stanowisku podejmuj¹ca wiele wa¿nych decyzji. Kszta³tuj¹ca m³ode pokolenie, daj¹ca swoj¹ postaw¹ przyk³ad. Nie dziwi mnie wiêc, ¿e wœród m³odych ¯ydów jest tyle agresji, zak³amania, chamstwa i buty. Polacy mog¹ siê w tym nie orientowaæ, bo dyspozycyjne wobec nich media o tym nie informuj¹. Dlatego te¿ wiêkszoœæ Polaków nie obchodzi czy on jest z takiej nacji czy z innej. Ale wydaje mi siê, ¿e dla samych ¯ydów powinno to byæ istotne, kto stoi na czele gminy w Polsce. To tak jakby na czele Koœcio³a w Polsce posadziæ biskupa, ju¿ nie mówiê diecezji, ca³ego Koœcio³a, prymasa, który by³by przechrzt¹ z judaizmu i to sprzed kilku zaledwie lat. Choæ nie brakuje w nim judaistów niszcz¹cych Koœció³ od wewn¹trz, ale to temat na osobn¹ rozmowê. Jak to jest, ¿e ¯ydzi maj¹c ok. 95 proc. mediów w Polsce o tym nie mówi¹? Czy to jest wstydliwe byæ neofit¹? ¯ydzi w tym wypadku widz¹ tylko jedno. Widz¹ interes. Je¿eli jest interes tam nie ma pytañ. Jest i koniec. Bo to jest interes do za³atwienia. Jak siê skoñczy interes, skoñcz¹ pieni¹dze, a skoñcz¹ siê i to ju¿ nie d³ugo, to dopiero Pan zobaczy Panie Leszku, jak siê wezm¹ za ³by. To dopiero Pan zobaczy, jak niektórzy bêd¹ uciekaæ od tego ¿ydostwa. Co prawda ju¿ im siê nie uda, bo jak ju¿ siê obrzezali to ju¿ sobie nie doszyj¹, nie doprawi¹. To ju¿ jest skaza na ca³e ¿ycie. A wiêc bêdzie im trudno powróciæ. Powrotu ju¿ nie ma. Ale za ³by siê wezm¹. - Coœ ciekawego wyczyta³em na temat wizyty Tuska w USA. Pominiêto to w ogóle w prasie. Informacjê znalaz³em w jednej z gazet polonijnych. Na spotkaniu Tuska ze Œwiatowym Kongresem ¯ydów pomijam tu ju¿ restytucjê, która by³a g³ównym tematem rozmowy. Drugim wa¿nym problemem na który po³o¿ono du¿y nacisk, to by³a sprawa ¿ydowskich cmentarzy w Polsce. Zaczynaj¹ podchodziæ do tego tak, aby to pañstwo, samorz¹dy przejê³o na siebie koszty utrzymania cmentarzy ¿ydowskich w Polsce. Chyba mia³ Pan racjê mówi¹c, ¿e koñcz¹ siê im pieni¹dze. Cmentarze generalnie nie nale¿¹ do skarbu pañstwa, tylko s¹ w gestii samorz¹dów. Bêdzie sprawê ciê¿ko w wielu miejscach przeforsowaæ, aby samorz¹dy ³o¿y³y na cmentarze. Jeœli pañstwo polskie postêpuje jak prostytutka, to musi Pan wzi¹æ pod uwagê, ¿e prostytutka jak ju¿ raz da³a to musi daæ i drugi raz. Mo¿e daæ od ty³u mo¿e daæ od przodu, mo¿e daæ z góry z do³u, na raka, wspak, na wznak, jak sobie kto chce. Ale jeœli pañstwo polskie zobowi¹za³o siê, ¿e bêdzie wyp³acaæ choæby 15% czy 20% z tego maj¹tku, który ma podlegaæ zwrotowi w ramach tych rewindykacji, to nie bêdzie to tak do koñca po wsze czasy. Powiedzmy, ¿e Polska da 20% , to za lat 5-10 bêdzie musia³a daæ jeszcze, jeszcze, jeszcze i bêdzie tak cyckana jak prostytutka. Bêdzie siê j¹ potem wo³a³o. Obojêtnie jaki bêdzie prezydent i premier. To samo dotyczy tych cmentarzy. Przecie¿ to jest plan, w³aœciwie majstersztyk. Bo to jest ta zasada, ¿e przyk³adowo gminy ¿ydowskie otrzyma³y 5,5 tysi¹ca maj¹tków do zwrotu. Do zwrotu czyli w naturze i handluj¹ tym. Czyli wolno stoj¹ce domy, puste place, pe³ne place. Nie ma znaczenia, dostaj¹ to z MSWiA poprzez komisjê regulacyjn¹. Dostaj¹ tak¿e cmentarze. Ale to nie jest tak do koñca, ¿e gmina ¿ydowska przejmie cmentarz i ju¿. Nie. Gmina ¿ydowska pomimo tej umowy, ¿e cmentarz przechodzi na gminê ¿ydowsk¹, to ona wystawia rachunek do zap³acenia samorz¹dowi gminy w inny sposób. Gmina mówi tak, panie burmistrzu czy tam prezydencie, my tu odebraliœmy od was tylko jeden maj¹tek. A tu u Was jeszcze mieszka³ Josek, tu jeszcze mieszka³ Abram, tu jeszcze mieszka³a Hipele i tak dalej i tak dalej. Jak Pan wejdzie do takiego miasteczka, to siê okazuje, ¿e tam czêsto wiêkszoœæ nieruchomoœci by³a w rêkach ¿ydowskich. I teraz co mówi taki Kadlcik czy Zozula, dyrektor gminy ¿ydowskiej w Warszawie. A on mówi wprost, panie burmistrzu, my nie mamy pieniêdzy, a wy macie nasze maj¹tki, te prywatne, w których mieszkali ¯ydzi przed wojn¹. My nie mamy pieniêdzy, wy musicie pomóc temu cmentarzowi. Wy³o¿yæ pieni¹dze na odnowienie, remonty, ogrodzenie, sta³e porz¹dkowanie i nadzór. Co ostatnio sta³o siê w Siedlcach? W Siedlcach, gdzie odebrali i sprzedali ju¿ wszystko, pozosta³ tylko cmentarz. No i tak powiedzieli do prezydenta miasta. Niech pan zaopiekuje siê cmentarzem. Bo tak ³adnie siê to wy³udzanie pieniêdzy nazywa. - No i co prezydent na to? Dziœ nie musi, ale jutro bêdzie musia³ siê zaopiekowaæ za pieni¹dze samorz¹dowe. Bêdzie musia³ bo go przymusz¹. Wyjdzie jakaœ ma³a ustawa, wiêksza. Nie wiem... A kto im siê przeciwstawi ? - Dla mnie jest oczywiste, ¿e otumanieni Polacy g³osuj¹cy na takich polityków jakich mamy uchwal¹ kolejne prawa za które my wszyscy bêdziemy p³aciæ. A protestuj¹cych tzw. antysemitów, rasistów itp. wczeœniej powsadza siê do wiêzienia. Tak!!! Na przyk³ad bêdzie pomoc poprzez ochronê zabytków, albo poprzez ochronê miejsc pamiêci. I samorz¹d bêdzie musia³ zap³aciæ za wszystko. - Tacy jak Kadlcik s¹ tutaj bardzo u¿yteczni. Wiedz¹ jak siê poruszaæ, znaj¹ masê ludzi. Znaj¹ polsk¹ mentalnoœæ wszystkie nasze wady i zalety. Nie maj¹ ¿adnych skrupu³ów!!! I on jest tutaj wielki pan. Chodzi w piêknym garniturze, ma piêkny samochodów, ma piêkne mieszkanie. Ma za sob¹ oczywiœcie rabina, który go g³aszcze po g³ówce i mówi: Piotruœ dobrze, Piotruœ tak... Piotruœ zadzwoñ, mo¿e do tego profesora, do tego ministra umów mnie u niego na spotkanie, zaproœ na spotkanie i tak w³aœnie taki ³añcuszek siê rozwija. Wszyscy boj¹ siê sprzeciwiæ. Jeden drugiemu coœ po drodze za³atwi, nie mówi¹c o prasie, o mediach, które s¹ ca³kowicie w rêkach zagranicznych, g³ównie ¿ydowskich. - Nie wszystkie jednak. Oprócz oczywiœcie Pana gazet i naszej „Co z t¹ Polsk¹”. - Ha,ha!!! No tak bo ta ostatnia jest polsko – ¿ydowska. W ogóle to jest pierwsza gazeta na œwiecie gdzie dwóch takich walcz¹cych ze z³em modeli jak my j¹ redaguje. Wracaj¹c do Kadlicika, to czy mo¿na powiedzieæ, ¿e on jest taki kundlowaty pies myœliwski w rêkach rabina? Czy dobrze powiedzia³em? Nie za ostro? Nie, nie za ostro. To jest w³aœnie charakterystyka tego judofilstwa. Z chwil¹ gdy ju¿ zosta³ namaszczony, dosta³ t¹ posadê, to on jest takim kundlowatym psem goñczym rabina Schudricha. To jest jego pan i on mu us³uguje. Ca³y czas stoi na ³apkach z wywieszonym jêzorem patrzy mu w oczy. Ca³y czas musi machaæ ogonem i zalotnie poszczekiwaæ... hau !!!, hau !!!, hau !!! i musi s³uchaæ, co mu rabin ka¿e. On od niego wymaga, bo przecie¿ jeœli nie to rabin ma restrykcje. Za plecami Kadlcika ma nastêpnych kilku wychowanków, którzy ochoczo zepchn¹ go do rowu, wyrzuc¹ go, jeœli nie bêdzie tañczy³ tak jak rabin tego chce. Ju¿ s¹ kolejni przygotowywani, trzymani na smyczy. Wrazie podpadniêcia u rabina szybko uslyszy won !!! Tak siê sta³o z Jerzym Kichlerem. - A co na to rodzina Kadlcika ??? To jest zastraszaj¹ce, to jest obrzydliwe, najlepiej widaæ na przyk³adzie pogrzebu. Pogrzebu jego nieszczêsnej matki. A gdzie by³ pogrzeb? No przecie¿ nie na cmentarzu ¿ydowskim jak mog³o by siê wydawaæ. Tymczasem pogrzeb odby³ siê na Wólce Wêglowej, cmentarzu katolickim na obrze¿ach Warszawy w grobie rodzinnym. Dlaczego? Dlatego, ¿e rodzina tej matki, siostra, wujki, itd, powiedzieli: Nie. Stop. Cholewidzka nie by³a ¯ydówk¹. Syn obecnie robi¹cy za ¯yda to sobie zmyœli³. Oczywiœcie Kadlcik nie mia³ nic do gadania. - Rodzina siê go wstydzi ? Jego rodzina mieszka w Warszawie, gdzie mo¿na anonimowo ³atwiej siê ze wstydu schowaæ. Wiêksza czêœæ rodziny siê od niego odsunê³a. Ty sobie mo¿esz byæ ¯ydem, kim sobie chcesz, ale matka ma byæ pochowana w naszym grobie na naszym cmentarzu z ksiêdzem. - Czyli by³ zgrzyt? Straszny. On polecia³ na cmentarz wzi¹³ paru konwertytów takich jak on, takich z brodami, takich z kapeluszami. I wzi¹³ oczywiœcie swojego nauczyciela Schudricha, polecieli tam, myœleli mo¿e, ¿e siê pomodl¹. - Na cmentarz? - Cia³o sta³o w kaplicy i czeka³o na pogrzeb. Rodzina pozwoli³a mu tylko wejœæ do kaplicy i siê po¿egnaæ i koniec. Poklepa³ kilka razy trumnê i powiedzia³: do widzenia mamo. I uciekli. Tak ¿egna³ swoj¹ matkê konwertyta, ¯yd!!! Ja sobie nie wyobra¿am tego, ¿e jako ¯yd polski pochowa³bym matkê na cmentarzu katolickim, a nie na ¿ydowskim. - Jak on to zniós³? - On to zniós³, jakby ktoœ naplu³ mu w pysk, a on udaje, ¿e deszcz pada. On ma tego rabina Schudricha, ale do czasu. - Do jakiego czasu? - Do czasu a¿ siê skoñczy kasa. Rabin Schudrich wyjedzie do Ameryki. Tak jak œpiewaliœmy: Grossy i Michniki won!!! do Ameryki!!! Nie dodaliœmy tylko Schudrichy. Jak on wyjedzie do Ameryki to tu dopiero bêdzie rozróba. Wyrzuc¹ go z gminy ¿ydowskiej na zbity pysk, bo on nie bêdzie pasowa³ do nowego rozdania. Przy wiêkszej rozróbie mog¹ go wsadziæ do pud³a jako koz³a ofiarnego za przekrêty swoje i innych. Szybko siê go pozbêd¹ pod byle jakim pretekstem. Skoñczy jak zbity pies na mrozie!!! Jeszcze mu wytkn¹ na koniec, ¿e jest trefniœ. - A jak !, jeszcze mu powie taki na przyk³ad Gebert, Krajewski, czy Zozula, którzy s¹ ¯ydami po matce. Oni mu powiedz¹ ty Piotruœ, ale ty przypomnij sobie, ty jesteœ goj!!! Przeszed³eœ na judaizm, a my nie musieliœmy tego robiæ. Nam siê nale¿y chleb, woda i pieni¹dze, wszystko! A ty wypierdalaj !!! Taki jest koniec konwertytów, zdrajców. Czeka to wszystkich, którzy sprzedaj¹ swoje ¿ycie, swój rodowód. - Czy mo¿na powiedzieæ, ¿e jako premier Tusk siê sprostytuowa³?, daj¹c w trybie pilnym wszystko czego ¿¹da Œwiatowy Kongres ¯ydów ? - To nie ma znaczenia, czy jest to Tusk, Kaczyñscy, Kwaœniewski, Buzek czy Cimoszewicz, czy inni na szczytach w³adzy. To s¹ ludzie, którzy bêd¹c na tej fali premierami, czy prezydentami, czy kimkolwiek innym wa¿nym przy podejmowaniu decyzji, to oni niestety zrobili z Polski prostytutkê. Z ca³¹ odpowiedzialnoœci¹ widz¹c, to co siê dzieje w polityce polskiej, po okr¹g³ym stole i po 1989 roku, Polska pod ich rz¹dami niestety posz³a w prostytucjê. Poszczególne rz¹dy, ka¿dy z nich szed³ na totaln¹ wrêcz uw³aczaj¹c¹ ugodê z ¯ydami. Ugoda z ¯ydami to bardzo dobrze, porozumienie to bardzo dobrze. Porozumienie chrzeœcijañsko – ¿ydowskie, to te¿ bardzo dobrze. Tylko musz¹ byæ pewne bariery uczciwoœci i przyzwoitoœci których rz¹dz¹cym przekraczaæ nie wolno. W takim zbli¿eniu jak siê oddaje ubranie, to siê zostawia przynajmniej majtki. A Polska pod wszystkimi rz¹dami oddawa³a siê z majtkami. Zosta³a z go³¹ zafajdan¹ dup¹ z której sami ¯ydzi siê œmiej¹ i której nikt nie szanuje. - Jak Pan myœli dlaczego tak postêpuj¹. Boj¹ siê, kariery im tylko w g³owie i stanowiska. - Polska, co du¿o gadaæ zrobi³a takie salto mortale. Powsta³a po 50 latach, kiedy nie by³o niepodleg³ego pañstwa, oderwa³a siê od Zwi¹zku Radzieckiego. Polska niestety przechodz¹c na ten kapitalizm, nie wiem nawet czy to kapitalizm, ale dobra nazwijmy to kapitalizmem, to Polska niestety podda³a siê, pl¹ta³a siê gospodarczo i politycznie, a ci ludzie, którzy j¹ prowadzili, to byli i s¹ za przeproszeniem g... a nie Polacy!!! Z punktu widzenia narodowego, tak jak w s³ynnej piosence ¯eby Polska by³a Polsk¹. Ale oni j¹ wykorzystali dla swoich prywatnych celów. - Czyli mo¿na wszystkich premierów wszystkie rz¹dy i prezydentów, ca³¹ t¹ administracjê, która sprawuje rz¹dy od 1989 roku w Polsce, porównaæ do konwertytów? O czym ju¿ wczeœniej mówiliœmy. - Na pewno ich mo¿na do nich porównaæ. - Czy wrêcz s¹ konwertytami? Ca³y traktat lizboñski jest jednym wielkim oszustwem. - No tak, ale oni wszyscy u rabina Schudricha nie byli na naukach choæ s³uchaj¹ go jako ambasadora Œwiatowego Kongresu ¯ydów. W historii polski byli ju¿ w Polsce ambasadorowie, którzy pe³nili funkcje namiestników obcych pañstw i ich interesów. Wiemy jak to siê zawsze koñczy³o. Takimi klasycznymi konwertytami to oni do koñca nie s¹, bo tylko czêœæ jest obrzezana w sensie fizycznym. Natomist w sensie mentalnym wszyscy maj¹ obrzezane mózgi. I to jest ten dramat pañstwa polskiego i braku w nim narodowo myœl¹cych i przede wszystkim dzia³aj¹cych elit. A pojedyñcze jednostki które pojawiaj¹ siê w ¿yciu publicznym s¹ bezwzglêdnie têpione, aby nie by³o ¿adnych pozytywnych przyk³adów mog¹cych porwaæ naród do politycznej walki o swoje prawa. Sam Pan tego doœwiadcza a za s³owa obrzezano ich mózgi ma Pan wyrok s¹dowy.Trzy sprawy siê tocz¹, a kilka czeka wejœcia na wokandê. Nistety, ale tylko garstka ludzi rozumnie o co toczy siê Pana walka. Oni z premedytacj¹ zapomnieli, ¿e Polska powinna byæ krajem suwerennym, wolnym od obcych nacisków, praworz¹dnym. Polska walcz¹c ze swoimi zaborcami przez których by³a 123 lata ujarzmiana. Potem w walce z Niemcami i Rosj¹ Sowieck¹, Polska straci³a tyle krwi w swoim narodowym wymiarze. Teraz okazuje siê, ¿e na pró¿no. Dzisiaj kolejno rz¹dz¹ce elity polityczne i wszyscy którzy je wspieraj¹ to s¹ konwertyci wyzuci z polskoœci i tego co w naszej wspólnej historii najwartoœciowsze, a czego nie zazna³y inne narody. Po prostu dzia³aj¹ na szkodê kraju, który siê nazywa Polska!!! - Mo¿na ich powiesiæ z czystym sumieniem choæby tylko symbolicznie?. - No myœlê, ¿e gdyby ich postawiæ przed narodowym trybuna³em i sprawiedliwie os¹dziæ, to by sami siê powiesili. - Znakomita puenta. 6 Nr 2/2008 CZY RABIN SCHUDRICH TUSZOWA£ BÓJKÊ ZE SKUTKIEM ŒMIERTELNYM W RYCHWA£DZIE W 1992 R.? Rychwa³d ko³o ¯ywca. Obok wieœ Rychwa³dek. Ponad 1800 mieszkañców. Wje¿d¿aj¹c samochodem powy¿ej tych wsi, na wysokoœæ 480 metrów n.p.m. mijamy Klasztor Ojców Franciszkanów, po czym skrêcaj¹c obok cmentarza w lewo odnajdujemy Dwór Rychwa³d. Trzy jednopiêtrowe budynki otoczone dwuhektarowym parkiem. Jest to typowa klasycystyczna zabudowa Dworów polskich, który jak wszystkie prywatne maj¹tki zosta³ po wojnie znacjonalizowany. Od 1986 roku nale¿a³ do kopalni „Budryk”. Po kompleksowym remoncie obiekt zosta³ wpisany do rejestru zabytków. Od 2002 roku Dwór Rychwa³d nale¿y do prywatnych w³aœcicieli, którzy po czêœciowej modernizacji, podnieœli standard jego wewnêtrznej i zewnêtrznej zabudowy. Tak jak przed laty, w jego pomieszczeniach znajduje siê czêœæ hotelowa, z restauracj¹, kawiarni¹, sal¹ konferencyjn¹, pomieszczeniami do odnowy biologicznej, kortami tenisowymi oraz terenem do spacerów i odpoczynku. Pomieszczenia tego Dworu od wielu lat wynajmowane by³y na organizacjê konferencji, wczasów pracowniczych, jak te¿ wczasów dla m³odzie¿y szkolnej. Do tego jeszcze czyste górskie powietrze i zdrowa woda powodowa³y, ¿e przez ca³y rok ob³o¿enie turystami i wczasowiczami by³y zapewnione. Dwór w Rychwa³dzie spodoba³ siê te¿ ¯ydom amerykañskim, którzy za pieni¹dze Ronalda Laudera wynajmowali go dwa razy w roku, w okresie zimowym i letnim. Tam odbywa³y siê szkolenia dla Polaków, którzy podejmowali próby przejœcia na judaizm. Oczywiœcie pod nadzorem rabina Michaela Schudricha. Tu by³y pocz¹tki sklejania nowego ¿ydostwa. Tu przyje¿d¿a³ Skowroñski Krzysztof (dziœ Symcha Keller), Jerzy Kichler, Przemys³aw Szyszka (dziœ Isroel Szpilman), Piotr Kadlcik, Piotr Krakowski, Piotr Rytka (dziœ Zandberg) i wielu innych. Oprócz tego zje¿d¿a³o z ca³ej Polski stado kobiet - panienek, mê¿atek i rozwódek, które szuka³y szczêœcia dla siebie, pracy lub mo¿liwoœci wyjazdu za granicê. Tu zaczê³o siê przerabianie gojów na ¯ydów i tu rabin Schudrich nie tylko ich obrzeza³ (w sensie obrzêdowym), ale równie¿ „obrzeza³ im mózgi” i to do tego stopnia, ¿e za nic sobie maj¹ niszczenie miejsc œwiêtych w naszym kraju, pozosta³ych po wymordowaniu Narodu ¯ydowskiego przez oprawców hitlerowskich. Niektórym z nich siê uda³o. Zanim zostali ¯ydami, byli biedakami, ludŸmi bez wykszta³cenia i pozycji zawodowej. S³u¿¹c po dzieñ dzisiejszy, jak wierne pieski swojemu treserowi i organizacjom ¿ydowskim doczekali siê zaszczytów, pozycji i awansu spo³ecznego. Oni to, dziœ jako cz³onkowie Sanhedrynu w Polsce, dokonuj¹ S¹- Dom w œwietlicy w której obraduj¹ miejscowi radni vis' a vis knajpy! Okna apartamentu „rabina” w którym za dnia i w nocy rebe goœci³ nie tylko ¿onê z córk¹, ale i tabuny kochanek. Dwór w Rychwa³dzie od strony placu za którym znajduj¹ siê jeszcze dwa podobnej wielkoœci budynki z restauracj¹, barem i zapleczami obiektu. Jeden z korytarzy we dworze z którego s¹ wejœcia do pokoi. Obecny wygl¹d domu w parterze którego do dziœ znajduje siê jedyna w miejscowoœci knajpa. du Ostatecznego nad ocala³ymi sakralnymi budynkami, stanowi¹cymi œwiadectwo wielowiekowej bytnoœci ¯ydów w Polsce, zgodnie z Polsk¹ ustaw¹ dotycz¹c¹ restytucji mienia po¿ydowskiego z dnia 20 lutego 1997 roku. Dwór w Rychwa³dzie po dzieñ dzisiejszy pozostaje dla nich miejscem, w którym nie tylko za darmo ucz¹ siê zasad religii moj¿eszowej, od swojego guru amerykañskiego, ale ucz¹ siê te¿, jak bêd¹c ju¿ ¯ydem mo¿na obejœæ wszystkie zasady ¿ycia moralnego, w zgodzie z halach¹ (prawem religijnym). Na przyk³ad jak okraKoœció³ z wiernymi w niedzielê palmow¹. daæ Naród z jego maj¹tków, lub jak zdradzaæ ¿ony. Do dziœ po Warszawie kr¹¿¹ opowieœci, jakie to by³y piêkne dni w Rychwa³dzie i o ich bohaterskich wyczynach, dokonanych w tej uroczej miejscowoœci. Nas w szczególnoœci zainteresowa³a dramatyczna historia, jaka wydarzy³a siê w Rychwa³dzkiej knajpie. Ponoæ ¯ydzi pili wódkê z miejscowymi Polakami, a potem pobili siê z nimi i to ze skutkiem œmiertelnym. S³ysz¹c te opowieœci, postanowiliœmy pojechaæ do Rychwa³du i wyjaœniæ tê kryminaln¹ zagadkê, a w szczególnoœci, jak im siê uda³o uciec przed sprawiedliwoœci¹ - oczywiœcie dziêki swojemu prze³o¿oneDo dziœ przetrwa³ zwyczaj robienia i przynoszenia piêknych palm do mu Michaelowi Schudrichowi. koœcio³a w niedzielê palmow¹. Sypialnia i rabinackie ³o¿e gdzie „bzykaj¹cy rabin” udziela³ goœciny paniom w ró¿nym wieku i o ró¿nym stanie cywilnym. Salonik w rabinackim apartamencie. Osobna piêkna ³azienka i garderoba. Posterunek policji w Gilowicach k/Rychwa³du. 7 Nr 2/2008 Sobota 15 marca 2008 roku. Wieczorem podjechaliœmy pod miejscow¹ knajpê. W zadymionym pomieszczeniu siedzia³o kilkunastu miejscowych smakoszy piwa. Na nasz widok zapad³a cisza, po czym jeden z nich grzecznie nas zagadn¹³: Hej koledzy kogo szukacie ? No ty my odpowiedzieliœmy, ¿e przyjechaliœmy do Rychwa³du z Warszawy jako dziennikarze interesuj¹cy siê tajemnicz¹ œmierci¹ jednego z mieszkañców tej miejscowoœci. Œmierci¹ która by³a wynikiem popijawy i bijatyki w tej knajpie. Widz¹c konsternacjê miejscowych podpitych d¿entelmenów i s³ysz¹c ich be³kot coœ na temat zabitego przed stra¿nic¹ lub jakiegoœ wisielca w parku, a to jakiegoœ pijanego kierowcê... zapytaliœmy gdzie mieszka so³tys ? Okaza³o siê, i¿ mieszka tu¿ za knajp¹, ale w³aœnie jest na zebraniu miejscowych radnych. Wkroczyliœmy na zebranie, na którym na nasz widok zapad³a absolutna cisza. Przedstawiaj¹c cel naszego przybycia, so³tys pan Rodak oraz obecni na zebraniu radni, udzielili nam jednoznacznej odpowiedzi, i¿ tak, by³a taka g³oœna sprawa, gdzie podczas bójki po zabawie w remizie dosz³o do nieumyœlnego zabójstwa. Zmar³ym by³ Piotr Meres, ale poradzono nam, ¿e najlepiej bêdzie, jak pojedziemy prosto do Rychwa³dka do by³ego so³tysa pana Józefa Marsza³ka, który powinien wiêcej pamiêtaæ na ten temat. So³tys zapytany o Piotra Meresa potwierdzi³ nam ten incydent, ale prosi³ byœmy poszli na ulicê Pycliki 10 i porozmawiali z zamieszka³¹ tam 80-letni¹ matk¹ Piotra, Helen¹ Meres. Poniewa¿ by³o ju¿ po godzinie 20, to od³o¿yliœmy wizytê u starszej pani na nastêpny dzieñ i pojechaliœmy do Dworu w Rychwa³dzie, gdzie mieliœmy zarezerwowany nocleg. I gdzie mieliœmy przyst¹piæ do przewidzianych w programie atrakcji barowych, ale nie s¹ one tematem tego reporta¿u wiêc nie ma o czym pisaæ. Do naszej dyspozycji przygotowany zosta³ iœcie królewski apartament! Jednak¿e nie chcieliœmy z niego skorzystaæ, mówi¹c ¿e wolimy spaæ z osobna, poniewa¿ jeden z nas strasznie chrapie, a drugi lunatykuje. Moja niechêæ do spêdzenia nocy w tym piêknym apartamencie wynika³a tak¿e z tego, i¿ w jego pomieszczeniach unosi³ siê duch rabina Michaela Schudricha, który spêdza³ tu nudne noce z ¿on¹ i rozkoszne z licznymi kochankami. O czym do dzisiaj kr¹¿¹ tutaj pikantne opowieœci. Byæ mo¿e dlatego, i¿ u kilku okien apartamentu bêd¹cego w parterze budynku czêsto przyczajali siê ró¿ni podgl¹dacze. Niedziela Palmowa, 16 marca 2008 Rano obudzi³ nas piêknie bij¹cy dzwonom wygrywaj¹cy melodiê dochodz¹c¹ z pobliskiego Klasztoru Ojców Franciszkanów. Pani przygotowuj¹ca nam jajecznicê i inne smako³yki na œniadanie okaza³a siê byæ szefow¹ tego Dworu. Zapytana przez nas o bójkê sprzed kilkunastu laty, wymijaj¹co odpowiedzia³a, ¿e ona nic nie pamiêta, ¿e wówczas mieszka³a gdzie indziej. Poda³a nam jedynie nazwisko by³ego so³tysa Kazimierza Walatka, który jest ¿yw¹ histori¹ okolicznych miejscowoœci. No wiêc w ten piêkny s³oneczny poranek wyruszyliœmy tropiæ upiory z przesz³oœci. Wiêksza czêœæ mieszkañców odœwiêtnie ubrana, po mszy w koœciele, po poœwiêceniu piêknie zdobionych palm, po wizycie na cmentarzu, spêdza³a czas w domu, przy œwi¹tecznym œniadaniu i obiedzie. Szybko znaleŸliœmy siê z wizyt¹ u pani Meresowej, przekonani, i¿ jest to osoba której poszukujemy. Z wielk¹ uwag¹ wys³uchaliœmy opowieœci o œmierci jej syna, który zmar³ na wskutek pobicia i zadanych mu ciosów przez kolegê Kiejasa, z którym wczeœniej pi³ alkohol. Tragedia œmierci jej syna mia³a miejsce wiosn¹ 1985 roku. Zrozumieliœmy, ¿e nasz trop jest b³êdny. Pojechaliœmy wiêc na Komisariat Policji w Gilowicach. Po drodze nie mogliœmy siê oprzeæ by wejœæ na teren tutejszego drewnianego XVII wiecznego koœcio³a, przed którym zebra³o siê mnóstwo ludzi ubranych w regionalnych strojach, trzymaj¹cych palmy do poœwiêcenia, uplecione nawet do wysokoœæ kilku metrów. Coroczna niedziela palmowa w tej miejscowoœci jest tak niezwyk³a, ¿e towarzyszy jej spore zainteresowanie regionalnych mediów. Musieliœmy siê jednak doœæ szybko stamt¹d ewakuowaæ poniewa¿ zostaliœmy rozpoznani przez grupki krêc¹cych siê tam dziennikarzy którzy zaczêli siê dopytywaæ co my tu robimy? Pêdzimy wiêc na komisariat policji w którym zastaliœmy prowadz¹cego sekcjê kryminaln¹. Super! Okazuj¹c dziennikarskie legitymacje poprosiliœmy o informacje na temat sprawy dotycz¹cej bójki ze skutkiem œmiertelnym miejscowych z ¯ydami przebywaj¹cymi kilkanaœcie lat temu na obozach szkoleniowych we Dworze. Na to otrzymaliœmy odpowiedŸ: ¿e tu dokumentów sprzed 14 laty nie ma, a jeœli s¹ to w archiwum Komendy Powiatowej w ¯ywcu. Jednak policjant przypomina³ sobie o g³oœnej w tych stronach bijatyce z udzia³em Józefa Cholewki, który chyba nawet pracowa³ we Dworze. Maj¹c kilka nowych informacji ruszyliœmy do by³ego so³tysa Kazimierza Walateka, zamieszka³ego przy ulicy Walatek 10 (o którym s³yszeliœmy wczeœniej od w³aœcicielki Dworu), oraz do pani Kazimiery Wiewióry, która by³a w³aœcicielk¹ miejscowej knajpy. Mieszka³a przy ulicy Weso³ej 3. Udaliœmy siê do sêdziwego so³tysa, którego spotkaliœmy przed domem wraz z rodzin¹ powracaj¹c¹ z koœcio³a. Ten bardzo sympatyczny Pan wykaza³ siê nadzwyczajn¹ pamiêci¹ o wydarzeniach, które mia³y miejsce, w Jego ukochanym Rychwa³dzie i okolicach. Po zapytaniu o œmieræ Józefa Cholewki, natychmiast powiedzia³, i¿ jest to bardzo znana i zagadkowa sprawa, poniewa¿ wszyscy mieszkañcy opowiadali, jak to miejscowy „smakosz trunków”, jakim by³ Józef, zosta³ ciê¿ko pobity przez przebywaj¹cych „¿ydków” we Dworze Rychwa³dzkim. I uciekaj¹c przed napastnikami przez p³ot nadzia³ siê na znajduj¹ce siê tam metalowe ostrza. A ¿aden ze sprawców pobicia nie udzieli³ mu jakiejkolwiek pomocy bowiem szybko uciekli do Dworu. Koniecznie poleci³ nam rozmowê z by³¹ w³aœcicielk¹ miejscowej knajpy, pani¹ Kazimier¹ Wiewiór¹, która jest siostr¹ œwiêtej pamiêci Józefa Cholewki. By³y so³tys opowiedzia³ nam te¿ paskudn¹ historiê z udzia³em ¯ydów dotycz¹c¹ sprzeda¿y Dworu, przez ówczesnego w³aœciciela kopalniê Budryk. W prowadzonych rozmowach na temat kupna tego Dworu przez ¯ydów, uzgodnione zosta³y ca³kowite szczegó³y tej transakcji, która jednak¿e nie dosz³a do skutku. Na drodze zerwania tej umowy stanê³a m³odzie¿ ¿ydowska, która by³a na tym obozie. Wracaj¹c wieczorem z popijawy z miejscowej knajpy do Dworu zatrzymali siê przy miejscowej kaplicy i w³amuj¹c siê do jej œrodka ca³kowicie j¹ zdemolowali. Sprawy nie uda³o siê zatuszowaæ, bo zda¿enie dok³adnie widzia³o kilka osób. Oburzeni mieszkañcy Rychwa³du, tym niecnym czynem poprosili so³tysa, by doprowadzi³ do wstrzymania sprzeda¿y oœrodka w ¿ydowskie rêce. So³tys zarz¹dzi³ referendum w tej sprawie i 99% procent mieszkañców g³osowa³o przeciw sprzeda¿y. W zwi¹zku z tym, ¿e grunt nale¿a³ do Skarbu Pañstwa, umowa sprzeda¿y zosta³a zerwana. Pojechaliœmy na ulicê Weso³¹, gdzie mieszkaj¹ Pañstwo Wiewióra. Po dok³adnym wyjawieniu celu naszej wizyty, oraz kim jesteœmy zostaliœmy zaproszeni do domu. Mogliœmy wreszcie porozmawiaæ z najbli¿sz¹ rodzin¹ nie¿yj¹cego od 14 Józefa Cholewki m.in. z jego siostr¹ Kazimier¹, która wówczas prowadzi³a knajpê w której rozpoczê³a siê owa tragiczna w skutkach bójka. O wszystkim opowiedzia³ nam jej m¹¿, pan Kazimierz, co siê wydarzy³o w ten zimowy wieczór – poniedzia³ek 31 stycznia 1994 roku, który zainteresowa³ siê wówczas ca³¹ spraw¹. Pani Kazimiera potwierdza³a jednak jego wszystkie informacje. RÓ¯AN - MIASTO NEWRALGICZNE Po wykañczaj¹cej I wojnie œwiatowej nast¹pi³a kolejna „wiosna” narodów. Os³abione imperia niemieckie i rosyjskie nie by³y w stanie zapobiec powstaniu Niepodleg³ej Polski. Jednak¿e imperium rosyjskie rewitalizowane pod now¹ nazw¹ Rosji Radzieckiej nie zrezygnowa³o ze swoich wczeœniejszych ambicji. Zmienili siê natomiast w³adcy Rosji. Komuniœci i wszelkiej maœci radyka³owie pod has³ami pokoju zagarnêli le¿¹c¹ na ulicy (w przenoœni i dos³ownie) w³adzê. Has³o „pokój” to jedno z pierwszych s³ów nowomowy. Ta nowomowa przez wiele lat wprowadza³a zamêt umys³owy wœród ludnoœci Europy Œrodkowo-Wschodniej, zanim jej mieszkañcy uodpornili siê. Obecnie o dziwo - ³atwiej ulegaj¹ jej mieszkañcy tak zwanego cywilizowanego œwiata. Polskê jako pañstwo narodowe o tradycjach kapitalistycznych i ustabilizowanym ³adzie moralnym nale¿a³o wiêc „wyzwoliæ”. Wœród komunistów prym wiedli ludzie pochodzenia ¿ydowskiego. Stanowili znacz¹c¹ wiêkszoœæ komisarzy ludowych w Rosji Radzieckiej. Marzy³a im siê w³adza i pieni¹dze. W³adzê mieli - jeszcze nie œwiatow¹ - natomiast znacz¹ce pieni¹dze by³y na Zachodzie Europy. Po drodze do Europy by³a Polska. Wojna - kolejna wojna by³a nieunikniona. Ró¿an, tak jak ka¿de miasto w nowoodrodzonej Polsce, przygotowywa³ siê do obrony. Powo³any zosta³ lokalny Komitet Obrony Pañstwa. W sk³ad ró¿añskiego Komitetu weszli: burmistrz Piotr Zygmunt, aptekarz, nauczyciele, osoby zaufania publicznego - razem kilkanaœcie osób elita polskiej czêœci miasteczka. W innych miastach do komitetów nale¿eli równie¿ przedstawiciele spo³ecznoœci ¿ydowskich najczêœciej bogaci kupcy i ¯ydzi religijni. Nie wszystkim wiêc ¯ydom podoba³ siê ustrój sprawiedliwoœci spo³ecznej. Niestety, wiêkszoœæ spo³ecznoœci ¿ydowskiej popiera³a komunistów, a w Ró¿anie praktycznie wszyscy, czyli po³owa mieszkañców miasteczka. Warto zdaæ sobie sprawê ze znaczenia strategicznego po³o¿enia Ró¿ana dla celów wojskowych. Miasteczko le¿y na skrzy¿owaniu dróg, na prawym wysokim brzegu Narwi w pobli¿u jednego z naj³atwiejszych do przebycia brodów. Wszystkie wojny z ostatnich trzystu lat prowadzone na terenie Polski Centralnej mia³y swój epizod zwi¹zany z Ró¿anem lub jego okolicami. Têdy prowadzi jeden z dwóch szlaków przechodz¹cych przez Polskê na kierunku wschódzachód. Ka¿dy agresor, który chcia³ zaj¹æ Warszawê z kierunku wschodnio-pó³nocnego, nie móg³ omin¹æ Ró¿ana. Miasto otaczaj¹ cztery forty carskie, na drugim brzegu by³y koszary, poligon i szko³a podchor¹¿ych. W 1920 r. w Ró¿anie i innych miastach Mazowsza do wojny przygotowywali siê nie tylko patrioci polscy, ale równie¿ ¿ydowscy „s¹siedzi”. Ich przedstawiciele prowadzili agitacjê klasow¹, siali zw¹tpienie w mo¿liwoœæ obrony przed tak dobrze znanym Polakom okupantem, przeszkadzali w rekrutacji do wojska. Praktycznie, znakomita czêœæ m³odych ¯ydów wymiga³a siê od poboru do wojska, a faktorzy ¿ydowscy poœrednicy - za ³apówkê byli w stanie zapobiec przymusowym wcieleniom. Nale¿y dodaæ, ¿e w komisjach poborowych du¿a czêœæ lekarzy by³a pochodzenia ¿ydowskiego. G³ówne organizacje ¿ydowskie Bund i Poalej-Syjon Lewica prowadzi³y gwa³town¹ agitacjê komunistyczn¹, wci¹gaj¹c w ni¹ niektórych polskich komunistów. Trzeba przyznaæ, ¿e ta agitacja by³a skuteczna. W powiecie makowskim, charakteryzuj¹cym siê du¿ym skupieniem ludnoœci ¿ydowskiej, do poboru nie zg³osi³o siê 56% uprawnionych. Polscy ch³opi unikali poboru równie¿ z wzglêdu na zbli¿aj¹ce siê ¿niwa i stosukowo nisk¹ œwiadomoœæ narodow¹, która wœród potomków ch³opów pañszczyŸnianych tak naprawê zaczê³a krystalizowaæ siê dopiero po powstaniu styczniowym. Wojska bolszewickie zajê³y Ró¿an 7 sierpnia 1920 roku. Okupacja sowiecka trwa³a tylko osiem dni, ale te osiem dni daje wiele materia³u do przemyœlenia. Spo³ecznoœæ ¿ydowska przywita³a bolszewików chlebem i sol¹ i szybko zaczê³a organizowaæ now¹ w³adzê w postaci Rewkomu (Rejonowego Komitetu Rewolucyjnego), organizowaæ oddzia³y ochotników do Armii Czerwonej i do milicji ludowej. Na czele Rewkomu stan¹³ Abram Sega³. Zaczê³a organizowaæ, to za ma³o powiedziane - spo³ecznoœæ ¿ydowska ju¿ by³a zorganizowana; od wielu miesiêcy bowiem spiskowa³a przeciwko m³odemu Pañstwu Polskiemu. cd. na str. 10 cd w nastêpnym numerze. Dlaczego dopiero w nastêpnym? Ano dlatego, ¿e to nie koniec naszego dziennikarskiego œledztwa, choæ mamy ju¿ materia³ na nastepny odcinek. Zale¿y nam na sprawdzeniu posiadanych informacji i pozyskaniu nowych. Ta mroczna sprawa musi byæ wyjaœniona. T¹ drog¹ apelujemy tak¿e do wszystkich maj¹cych jakiekolwiek informacje w tej sprawie o kontakt z nami. W myœl obowi¹zuj¹cego prawa o tajemnicy dziennikarskiej na ¿yczenie informatorów zachowana zostanie ich anonimowoœæ. Leszek Bubel tel. 506-219-698 e-mail: [email protected] Boles³aw Szenicer tel. 602-243-150 lub na adres podany w stopce redakcyjnej na str. 2 Rynek w Ró¿anie 1939 r. Ró¿an to miasto w woj. mazowieckim, w powiecie makowskim, po³o¿one na prawym brzegu Narwi. Siedziba gminy miejsko-wiejskiej Ró¿an. W latach 1975-1998 miasto administracyjnie nale¿a³o do woj. ostro³êckiego. Wed³ug danych z 31 grudnia 2004, miasto mia³o 2697 mieszkañców. Nadanie praw miejskich w 1378. W mieœcie znajduj¹ siê forty carskiej twierdzy, wzniesionej w pocz¹tku XX wieku. W jednym z jej fortów znajduje siê Krajowe Sk³adowisko Odpadów Promieniotwórczych. Sk³adowisko mieœci siê na terenie dawnego fortu o powierzchni 3045 ha. W czasie obrony Ró¿ana w 1939 miasto niewiele ucierpia³o, skuteczna obrona mostu zosta³a odwo³ana na skutek sprzecznych rozkazów. W 1944 miasto zosta³o prawie ca³kowicie zniszczone, po wojnie odbudowane. Koœció³ neogotycki, pierwotnie gotycki z XVI wieku. W 2007 roku fort nr 1 jako dzia³ka nr 106 o powierzchni 2,6840 ha zosta³ wystawiony na sprzeda¿ przez starostê powiatu makowskiego. Fort wpisany do rejestru zabytków pod nr 5/78/117 w dniu 20.04.1978 r. 8 Nr 2/2008 KONTROLA NAD PRZEMYS£EM PORNOGRAFICZNYM PORNOGRAFICZNY ¯YD cd. ze str. 1 Warto rzuciæ snop otrzeŸwiaj¹cego œwiat³a na najwa¿niejsze zagadnienie dotycz¹ce zastraszaj¹cego rozwoju tego przemys³u, a przede wszystkim na stosunki w³asnoœciowe poszczególnych firm tego „rozrywkowego” segmentu. W skrócie, warto odpowiedzieæ na proste pytanie: kto zorganizowa³ ten przemys³ w Stanach Zjednoczonych, kto nim sterowa³ w przesz³oœci i kto jest niemal wy³¹cznym w³aœcicielem dzisiaj? Aby zrozumieæ determinacjê z jak¹ - dzisiaj ju¿ nie tylko poszczególni w³aœciciele, ale i potê¿ne lobby pornograficzne - coraz intensywniej zalewaj¹ spo³eczeñstwo swymi produktami, nale¿y koniecznie odpowiedzieæ na pytanie: jakimi motywami kieruj¹ siê twórcy tego przemys³u? „¯ydzi odgrywali (i dalej odgrywaj¹) nieproporcjonalnie wielk¹ rolê w ca³ym przemyœle filmów pornograficznych w Ameryce” (...) „¯ydowskie zaanga¿owanie w przemys³ porno jest rezultatem atawistycznej nienawiœci do chrzeœcijañskiego autorytetu” (...). „Tak jak ¯ydzi nadreprezentatywnie uczestniczyli w radykalnych ruchach, tak i teraz nadreprezentatywnie obecni s¹ w przemyœle pornograficznym”. Prof. Nathan Abrams Z pomoc¹ przychodzi lektura opracowania opublikowanego na ³amach ¿ydowskiego pisma „The Jewish Quarterly” [2], w którym autor, prof. Nathan Abrams, wyk³adowaca wspó³czesnej historii Ameryki na szkockim uniwersytecie w Aberdeen, pisze wprost, i¿: „Jakkolwiek ¯ydzi stanowi¹ zaledwie dwa procent amerykañskiej populacji, s¹ prominentnie obecni w przemyœle pornograficznym”. I rzeczywiœcie, tak jak i w innych ga³êziach tzw. przemys³u rozrywkowego, a tak¿e w mediach, finansach, zawodach prawniczych, osi¹gnêli wpierw wyraŸn¹ nadreprezentacjê, a póŸniej wiêkszoœæ i w koñcu niemal ca³kowit¹ kontrolê, deprawuj¹c chrzeœcijañskie spo³eczeñstwa. Zaanga¿owanie ¯ydów w pornograficzny przemys³ filmowy oraz szerzej, w rozbudowany system burdeli dzia³aj¹cych w Stanach Zjednoczonych, datuje siê od pocz¹tków tego kraju. Tak samo jak w innych czasach i miejscach na œwiecie, ¿adna inna grupa etniczno-religijna nie przyczyni³a siê bardziej do tak ogromnego rozwoju destrukcyjnych przywar spo³eczeñstw. Jak pisze prof. Abrams: „Byæ mo¿e wolelibyœmy udawaæ, ¿e ten zdefiniowany etnicznie problem przemys³u filmów XXX [ang. triple-exthics] nie istnieje, jednak nie mo¿emy unikn¹æ faktu, i¿ zeœwiecczeni ¯ydzi odgrywali (i dalej odgrywaj¹) nieproporcjonalnie wielk¹ rolê w ca³ym przemyœle filmów pornograficznych w Ameryce. Zaanga¿owanie ¿ydowskie w pornografiê ma swoj¹ dlug¹ historiê w Stanach Zjednoczonych i w³aœnie ¯ydzi pomagali w przemianie tej egzystuj¹cej dotychczas na skraju spo³eczeñstw subkultury, tworz¹c z niej g³ówn¹ tkankê Ameryki”. ¯ydowscy w³aœciciele i aktorzy Zaanga¿owanie ¿ydowskie w przemys³ pornograficzny mo¿na podzieliæ na dwie grupy: w³aœcieleli i twórców oraz wykonawców-aktorów. Z uwagi na perspektywê wielkich zarobków, mo¿liwoœæ kontroli nad ludŸmi i upragnionej destabilizacji spo³eczeñstwa chrzeœcijañskiego, osadnicy ¿ydowscy w Ameryce szybko zainteresowali siê tym rynkiem. Jak stwierdza Autor opracowania: „Wielu dilerów rozprowadzaj¹cych gad¿ety erotyczne i ksi¹¿ki pornograficzne w latach 1890-1940, byli imigrantami ¿ydowskimi o niemieckich korzeniach”. Podobnie ujmuje to Jay A. Gertzman w ksi¹¿ce wydanej przez wydawnictwo Uniwersytetu Pennsylvania [3] pisz¹c, ¿e w tamtych czasach „¯ydzi byli g³ównymi dystrybutorami gallantiana, czyli ksi¹¿ek z erotycznymi kawa³ami, balladami i literatur¹ erotyczn¹, oraz tzw. awangardowych noweli i [psuedonaukowych] wywodów na temat 'seksuologii”. Przed wojn¹ i krótko po jej zakoñczeniu, gdy Hollywood liczy³ siê jeszcze z opini¹ katolików, gdy obowi¹zywa³a jeszcze presja Legionu Przyzwoitoœci (Legion of Decency) [4], podejmowane by³y jedynie pok¹tne próby obejœcia systemu i przemys³ pornograficzny tkwi³ na obrze- ¿ach chrzeœcijañskiej tkanki spo³ecznej. Dopiero „rewolucja moralna”, idealnie zsynchronizowana czasowo i korzystaj¹ca z owoców posoborowej degrengolady w Koœciele, co bezpoœrednio rzutowa³o na kondycjê spo³eczn¹, pozwoli³a na wyp³yniêcie szumowin na zewn¹trz. Twórcy, organizatorzy, przywódcy i wykonawcy tej kolejnej rewolucji, tak i wielu poprzednich rewolucji przemieniaj¹cych oblicze cywilizacji, w nadreprezentatywnej liczbie pochodzili z ¿ydowskiej diaspory. W przemyœle pornograficznym w latach powojennych jedn¹ z najbardziej znacz¹cych postaci by³ Reuben Sturman, nazywany z racji swych wp³ywów i zasiêgu „Waltem Disneyem Pornografii”. Wykorzystuj¹c swoiœcie ¿ydowskie cechy - tak wyraziœcie opisane w powieœciach np. Juliana Ursyna Niemcewicza, Józefa Ignacego Kraszewskiego czy (w mniejszym stopniu, bo zaœlepionej utopijn¹ ide¹ skutecznoœci 'asymilacji' ¯ydów) Elizy Orzeszkowej - budowa³ imperium z³a, by, jak stwierdza Departament Sprawiedliwoœci USA, w latach 1970 kontrolowaæ wiêkszoœæ produktów pornograficznych. Sturman, syn rosyjskich ¯ydów, pocz¹tkowo sprzedawa³ komiksy, lecz póŸniej zorientowa³ siê, ¿e najwiêksze pieni¹dze znaleŸæ mo¿na rozbudzaj¹c ludzkie ¿¹dze najni¿szego szczebla, zaj¹³ siê wiêc sprzeda¿¹ literatury pornograficznej, z czasem opanowuj¹c ten rynek niemal ca³kowicie. Ju¿ w po³owie lat 70. sta³ siê w³aœcicielem ponad 200 ksiêgarñ „tylko dla doros³ych” - specyficznych miejsc, w których mo¿na i przejrzeæ literaturê i obejrzeæ film i zagl¹dn¹æ przez peephole, a z pewnoœci¹ i wiele wiêcej. Jak ocenia³ „Time Magazine”, w pocz¹tkach lat 90. Sturman zarabia³ na czysto rocznie oko³o 300 milionów dolarów. O ¿ydowskim zaanga¿owaniu w przemys³ pornograficzny prof. Abrams pisze bez ogródek: „Sturman nie tylko kontrolowa³ przemys³ pornograficzny, on by³ tym przemys³em”. Sturman zakoñczy³ ¿ycie w wiêzieniu, gdzie przebywa³ skazany w 1997 roku za manipulacje podatkowe, jednak nie przeszkodzi³o to jego synowi - Davidowi, na kontynuowanie i dalsz¹ rozbudowê „rodzinnego biznesu”. Dzisiejszym wcieleniem Reubena Sturmana jest kolejny ¯yd w tym szczególnym przemyœle 48-letni Steven Hirsch, okreœlany ju¿ nie jako „Walt Disney Porn”, lecz „Donald Trump Porn”. Steven, tak jak i David Sturman, przej¹³ po swoim ojcu kierowanie „rodzinnym biznesem” i szefuje najwiêksz¹ na œwiecie korporacj¹ produkuj¹c¹ filmy porno - Vivid Entertainment, zwan¹ ze wzglêdu na dochody i zasiêg „Microsoftem œwiata porno”. Kontynuuj¹c „tradycjê” ¿ydowskich œrodowisk rewolucyjnych maj¹cych jeden jedyny cel: zniszczenie chrzeœcijañskiego porz¹dku spo³ecznego, firma Vivid intensywnie kreuje nowe rynki patologii, tym razem wprowadzaj¹c i upowszechniaj¹c segment filmów „gejowskich”. A doskonale obserwuj¹c samodestrukcyjne zachowanie siê spo³eczeñstw zachodnich o rodowodzie chrzeœcijañskim, Vivid zrêcznie wpisa³ siê w nie oferuj¹c równie¿ tzw. reality- show, które jak tsunami ogarnê³y wszystkie telewizje œwiata, a poprzez koncerny ITI i Polsat (nb. firmy za³o¿one i prowadzone przez ¯ydów o rodowodach komunistyczno-SB-ckich), rozpowszechnione zosta³y równie¿ i w Polsce. Obok w³aœcicieli, producentów i strêczycieli ¿ydowskich, drug¹ grup¹ przemys³u pornograficznego s¹ sami „aktorzy” wystêpuj¹cy w filmach. Jak stwierdza prof. Abrams: „¯ydzi stanowi¹ wiêkszoœæ aktorów wystêpuj¹cych w filmach pornograficznych tworzonych w latach 1970-1990, a ¯ydówki znacz¹c¹ liczbê porno-stars”. Jednym z „królów” tego aktorstwa jest Ron Jeremy, dziœ 55-latek, który wyst¹pi³ do tej pory w ponad 1600 filmach pornograficznych i sam nakrêci³ ich ponad setkê. Jeremy, wychowany w ¿ydowskiej rodzinie na nowojorskim Queens'ie, wniós³ do tego typu filmów postaæ na pozór dziwnego uwodziciela: ow³osionego, odpychaj¹cego grubasa, który jednak z ³atwoœci¹ znajduje partnerki, czêsto tuzinami wskakuj¹ce do ³ó¿ka. To nie przypadek, ¿e ¯ydzi okreœlaj¹ rolê Jeremy'ego jako nebbishy, co w pierwowzorze jêzyka jidisz znaczy: nieszczêœliwiec-S³owianin. Przeciwieñstwem grubego Rona jest inny ¿ydowski aktor 43-letni Adam Glasser, wysportowany, przystojny, by³y w³aœciciel si³owni w Los Angeles. Glasser, nowojorski ¯yd, wystêpuj¹cy pod pseudonimem Seymore Butts, „jest dzisiaj prawdopodobnie najbardziej znanym ¿ydowskim potentatem przemys³u porno” - ocenia prof. Abrams. Jego studio, Seymore Inc. produkuje corocznie kilkadziesi¹t filmów, specjalnie pozorowanych jako amatorskie zdjêcia, które maj¹ podobno przysparzaæ wiêkszej autentycznoœci. Rozprowadza swoj¹ produkcjê poprzez system franczyz, a w firmie zatrudnia równie¿... swoj¹ matkê oraz kuzyna. Od roku 2003 Glasser wraz ze swoj¹ rodzink¹ wystêpuj¹ w najwiêkszych stacjach telewizyjnych œwiata w niezwykle popularnym (albo lepiej: na si³ê popularyzowanym) programie 'reality-show' Family Business. Ta swoista soapopera po raz pierwszy emitowana w Kanadzie w sieciach The Movie Network, Movie Central i Showcase Television, rozprzestrzenia siê po œwiecie, ograniaj¹c ostatnio Channel 4 w Wielkiej Brytanii i FX w Ameryce £aciñskiej. Prof. Abrams w swoim opracowaniu ukazuj¹cym zaaga¿owanie siê ¯ydów w tworzenie i rozwój przemys³u pornograficznego, niestety wpada w pu³apkê próbuj¹c wyjaœniæ przyczyny tego typu zachowania swoich braci. T³umaczy on, ¿e „¯ydzi zaanga¿owali siê w przemys³ pornograficzny z tego samego powodu, co inni wspó³wyznawcy ich wiary anga¿uj¹c siê w g³ówny nurt Hollywoodu. Te dziedziny przemys³u poci¹gnê³y ich g³ównie dlatego, ¿e po prostu przyjêto ich tam. Jako dziedziny nowe, nie by³y jeszcze obarczone restrykcyjnymi przepisami, tak czêsto obowi¹zuj¹cymi w innych dziedzinach ¿ycia. W pornografii bowiem nie by³o dyskryminacji przeciwko ¯ydom”. To wysoce nieprawdziwe t³umaczenie mo¿e z ³atwoœci¹ obaliæ ka¿dy kto uczciwie zainteresuje siê stosunkami w³asnoœci i realnych wp³ywów w pocz¹tkach XX wieku, kiedy to wszystko po kolei: od systemu bankowego po media by³y stopniowo opanowywane przez disporê ¿ydowsk¹. Ju¿ poczciwy Henry Ford Senior w swojej ksi¹¿ce z 1919 roku pt. „Miêdzynarodowy ¯yd” pisa³ i dalekowzrocznie przestrzega³ przed pog³êbianiem siê tego niebezpiecznego dla Ameryki zjawiska. Po tym samousprawiedliwiaj¹cym faux pas profesora, pada jednak celne podsumowanie. Abrams pisze, i¿: „przemys³ pornograficzny wymaga³ czegoœ, czego ¯ydzi mieli pod dostatkiem: hucpy”. Rzeczywiœcie, tej przebieg³ej œmia³oœci, buty, chamstwa, cwaniactwa, bezwzglêdnej przebojowoœci, diabelskiego sprytu - czyli tego co mieœci siê w pojêciu hucpy, rewolucyjnemu ¯ydowi nigdy nie brakowa³o. Swoje nadzwyczajne zdolnoœci marketingowe, praktykowane przez setki lat w rolach poœrednika bankowego, handlarza, lichwiarza i innej pijawki spo³ecznej, rewolucyjny ¯yd skrzêtnie wykorzysta³ w Ameryce - nowej krainie szczêœcia, krojonej na miarê potrzeb wyzyskiwaczy. Wpisa³ siê on doskonale w nowe warunki, tym razem w pogoni za oferowanym „amerykañskim snem” o bogactwie. W tej pogoni za pieni¹dzem zdobywanym bez wzglêdu na podstawowe zasady uczciwoœci czy obowi¹zuj¹ce prawo, przy odrzuceniu prawa naturalnego a nawet wyk³adni Tory, przylgn¹³ on mocniej do wskazówek talmudycznych. W tym te¿ wymiarze nale¿y odbieraæ usprawiedliwiaj¹ce wypowiedzi przywódców ¿ydowskich, którzy najwyraŸniej nie widz¹c niczego z³ego w przemyœle pornograficznym, twierdz¹, ¿e by³ on tylko kolejnym segmentem osi¹gniêcia wysokich korzyœci. Jak wyzna³ szef 'Ligi Przeciwko Znies³awieniu', Abraham H. Foxman: „Ci ¯ydzi, którzy zasilili przemys³ pornograficzny, uczynili to jako osoby pragn¹ce osi¹gn¹æ American dream”. Ci sami co deprawuj¹c spo³eczeñstwo amerykañskie be³kocz¹ o 'American Dream', wczoraj w Polsce, krainie '¿ydowskiego raju', budowali z kupieck¹ przebieg³oœci¹ swoje wp³ywy. Jak uj¹³ to patrz¹c bystrym okiem Józef Ignacy Kraszewski w powieœci pt „¯yd”, opisuj¹cy warszawskich 'zasymilowanych' ¯ydów kalkuluj¹cych wyniki Powstania styczniowego: „W ka¿dym narodzie musi siê wyrobiæ ponad masy jakaœ inteligencya i rodzaj arystokracji... my jesteœmy materya³em gotowym... zaw³adniemy krajem. Panujemy ju¿ przez gie³dy i przez wielk¹ czêœæ prasy nad po³ow¹ Europy... Ale naszem w³aœciwem królestwem, nasz¹ stolic¹, naszem Jeruzalem bêdzie Polska. My bêdziemy inteligency¹, arystokracy¹, my tu rz¹dziæ bêdziemy. Kraj ten nale¿y do nas... Jest nasz...”. Plany wobec Polski historia tymczasowo przekreœli³a, lecz maj¹ca-byæ-chrzeœcijañsk¹ Ameryka, przerobiona na masoñskie Imperium, sta³a siê nowym Paradis Judeaorum. Zniszczenie Chrzeœcijañstwa - celem Rewolucyjnego ¯yda Rewolucyjny ¯yd tworz¹cy nowoczesny przemys³ pornograficzny, tak jak i wiele innych plag spo³ecznych, samodefiniowa³ siê przywdziewaj¹c co najmniej jeden element wielopoziomowej to¿samoœci: etnicznej, rasowej, kulturowej czy religijnej. Jeœli zaprzesta³ byæ '¯ydem religijnym', to tli³a siê w nim nostalgia za wiar¹ przodków, jeœli odrzuca³ i wiarê ojców, to definiowa³ siê kulturowo, a jeœli wszystko odrzuci³, to pozostawa³ w krêgu podobnych sobie rewolucyjnych dusz pragn¹cych anarchicznej zmiany zastanego porz¹dku. Ta mozaika postaw koegzystuje równie¿ w przemyœle pornograficznym: od Sturmana, który wyraŸnie okreœla³ siê jako ¯yd i hojnie ³o¿y³ na ¿ydowskie cele 'charytatywne', przez Richarda Pacheco (prawdziwe nazwisko Howard Marc Gordon) - kolejnego Porno-star, który zapragn¹³ nawet byæ studentem rabiniczym, po dziesi¹tki etnicznych ¯ydów zamieniaj¹cych ³atwo Jahwe na Mamonê. Pozostaje teraz zastanowiæ siê nad prawdziwymi celami zaanga¿owania siê rewolucyjnego ¯yda w przemys³ pornograficzny, w ten najnowoczeœniejszy: kolosalnie wielki, wlewaj¹cy siê do ka¿dego domu przez sieæ internetow¹. Jak pisze prof. Adams „niezaprzeczalnie istnieje w ¿ydowskim zaanga¿owaniu siê w przemys³ pornograficzny element rebelii”. Samo istnienie zakazu wynikaj¹cego ze zdrowo pojêtych norm spo³ecznych, stanowi dla rewolucyjnego ¯yda element przyci¹gaj¹cy. Zwyk³a natura zakazu jest dla niego magnesem. Prze³amuj¹c normy, likwi- 9 Nr 2/2008 duj¹c zakazy, niszcz¹c porz¹dek, wprowadzaj¹c anarchiê i nie³ad, rewolucyjny ¯yd zrêcznie wci¹ga³ w krainê z³a swego przeciwnika. Jak pisze dr E. Michael Jones - cytowany równie¿ przez prof. Abramsa - wydawca miesiêcznika katolickiego „Culture Wars” (i w³aœciwie twórca okreœlenia 'Rewolucyjny ¯yd') ¿ydowscy porno-w³aœciciele i porno-aktorzy wci¹gali do swego biznesu m³ode dziewczyny, skupiaj¹c siê w³aœnie na uczennicach katolickich szkó³. Z szatañskim upodobaniem zapragnêli uwieœæ katolickie shiksy. Tak jak Abe Foxman usprawiedliwia rewolucyjnego ¯yda, tak Luke Ford, ortodoksyjny ¯yd specjalizuj¹cy siê w opisywaniu przemys³u pornograficznego, szczerze stwierdza, ¿e: „Porno [w wykonaniu ¯ydów] jest po prostu ekspersj¹ rebelii przeciwko standardom, przeciwko dyscyplinie ¿ycia”. Upragniona wizja rozpalenia wielkiego po¿aru, który poch³onie zastany porz¹dek, odepchnie regu³y - równie¿ tego '¯yda religijnego' i nade wszystko zniszczy chrzeœcijañski ³ad, staje siê celem samym w sobie. Luke Ford pisze, ¿e ¿ydowscy aktorzy filmów porno czêsto mówi¹ o 'radoœci bycia anarchist¹'. Prof. Abrams konkluduje: „¯ydowskie zaanga¿owanie w przemys³ porno jest rezultatem atawistycznej nienawiœci do chrzeœcijañskiego autorytetu. [Zaanga¿owani w przemys³ XXX] ¯ydzi próbuj¹ os³abiæ dominuj¹c¹ w Ameryce kulturê chrzeœcijañsk¹ poprzez dzia³alnoœæ wywrotow¹ przeciwko moralnoœci”. Najdobitniej stwierdzi³ to Al Goldstein, wydawca pornograficznego pisma „Screw”, za³o¿onego w 1968 roku jako konkurencja dla „Playboya”: „Jedynym powodem, dla którego ¯ydzi s¹ w biznesie pornograficznym, jest to, ¿e wydaje nam siê, i¿ Chrystus jest do kitu [w oryginale: sucks, co ma bardziej obraŸliwe znaczenie], katolicyzm jest do kitu. Nie wierzymy w autorytaryzm”. Pornografia w wykonaniu rewolucyjnego ¯yda jest zatem sposobem walki z kultur¹ chrzeœcijañsk¹, co przyznaje i prof. Abrams. Pisze on równie¿, ¿e: „Tak jak ¯ydzi nadreprezentatywnie uczestniczyli w radykalnych ruchach, tak i teraz nadreprezentatywnie obecni s¹ w przemyœle pornograficznym. ¯ydzi w Ameryce s¹ rewolucjonistami seksualnymi. Du¿a liczba tego typu materialów - ksi¹¿ek, broszur, artyku³ów, scenariuszy - zosta³a napisana przez ¯ydów. Ci, którzy spowodowali, ¿e Ameryka zaadaptowa³a liberalne spojrzenie na seks - byli ¯ydami. ¯ydzi byli równie¿ przywódcami tzw. seksualnej rewolucji lat 60., gdy obowi¹zkowe lektury Marxa, Trockiego i Lenina zamienione zosta³y na pisma Wilhelma Reicha, Herberta Marcuse'a i Paula Goodmana”. O roli ¯ydów w przemyœle pornograficznym, przyznaje te¿ rabin Samuel H. Dresner, który stwierdza, ¿e: „¯ydowska rebelia rozpoczê³a siê na wielu poziomach, jedn¹ z nich by³a prominentna rola ¯ydów jako obroñców eksperymentów [rewolucji] seksualnej”. Profesor Abrams pisz¹c swój tekst wyra¿a nadziejê, ¿e choæ po czêœci uka¿e on „ten zaniedbany [czytaj: ukrywany przed opini¹ publiczn¹] temat amerykañsko-¿ydowskiej kultury masowej”, i zapytuje retorycznie: „Dlaczego, w œwietle relatywnie liberalnego postrzegania spraw seksu przez ¯ydów, wstydzimy siê roli ¯ydów w przemyœle pornograficznym?” Pytanie to nale¿a³oby ustawiæ w odpowiednich proporcjach, gdy¿ mizerna wiedza spo³eczeñstw o zaanga¿owaniu ¯ydów w kontrolê tego wstydliwego przemys³u, wynika bezpoœrednio z totalnej kontroli mediów przez baronów ¿ydowskich. Jak stwierdza szczerze ¿ydowski krytyk filmowy, Michael Medved: „Nie ma ¿adnego sensu aby próbowaæ zaprzeczaæ rzeczywistoœci o ¿ydowskiej sile i prominentej obecnoœci w popularnej kulturze. [...] Nawet Marsjanin ogl¹daj¹cy amerykañskie media [przepojone tematyk¹ ¿ydowsk¹ i promuj¹ce ¿ydowski punkt widzenia] by³by zaskoczony dowiaduj¹c siê, ¿e mniej ni¿ co 40 Amerykanin jest ¯ydem”. [5] Tak wiêc z jednej strony przesycenie mediów ¿ydowskimi aktorami, scenarzystami, dziennikarzami, nie mówi¹c ju¿ o producentach, a z drugiej ca³kowita cisza, a czêsto i zaprzeczenie, gdy chodzi o autentyczn¹ ¿ydowsk¹ potêgê kontroluj¹c¹ media i trzymaj¹c¹ w nieœwiadomoœci spo³eczeñstwo amerykañskie. Z jednej strony obecnoœæ Wolfe Blitzera, Barbary Walters, Mike'a Wallace, Teda Koppel, Larry Kinga (czyli Lawrence Harvey Zeigera), by wymieniæ tylko kilku z brzegu najbardziej widocznych, a od strony „koszernej kuchni”: Michaela Ovitz, Stevena Spielberga, Davida Geffen, Jeffrey Katzengberg, Lewa Wasserman, Sidney Sheinberg, Barry Diller, Gerald Levin, Herbert Allen - a z drugiej zupe³na cisza o prawdziwych problemach trawi¹cych Amerykê (jak i resztê œwiata). Nie ma informacji o nadreprezentatywnej roli ¯ydów w przemyœle narkotykowym (niemal 100 procent silnej substancji Ecstasy pochodzi z Izraela i jest rozprowadzana po œwiecie równie¿ przez chasydzkich „bogobojnych” m³odzieñców), nie ma mowy o kolejnej specjalnoœci ¿ydowskiej - przemyœle aborcyjnym, nikt nie ma prawa dowiedzieæ siê o przekrêtach dokonywanych przez ¿ydowskich prawników i finansistów (gdzie jest film o Ivanie Boesky czy Michaelu Milkenie?!), wreszcie - nie s³ychaæ nic o w³adcach przemys³u pornograficznego. Z telewizji i ekranów filmowych s¹czy siê za to nieustannym strumieniem propaganda holokaustu, dominuj¹ jednostronne i wybielaj¹ce informacje o Izraelu, a nade wszystko montowane s¹ z coraz wiêksz¹ si³¹ ataki na podstawy bytu chrzeœcijañskiego, ze szczególn¹ szatañsk¹ moc¹ koncentruj¹c siê na Koœciele katolickim. Ten Kulturkampf, maj¹cy ju¿ 2000 lat, nasila siê coraz bardziej i przez potêgê Mamony i zaaplikowanie moralnej destrukcji, zmierza do kontroli i dominacji nad goyim. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak to, ¿e przywódcy Koœcio³a, dalej krocz¹cy posoborow¹ drog¹ samozag³ady, z judaistycznym 'dialogiem' na czele, przestali ju¿ pe³niæ rolê autorytetu dla og³upia³ego przez ¿ydowskie media i rozbestwionego przez ¿ydowski przemys³ pornograficzny mot³ochu, który zajêty ogl¹daniem kolejnego odcinka Seinfelda czy internetowego œwierszczyka, nie dostrzeg³, ¿e poder¿niêto mu ju¿ po³owê szyi. LM (OT) PRZYPISY: [1] Jeœli wydobycie na œwiat³o dzienne seksualnej afery ¿ydowskiego polityka przez ¿ydowskie media wydaje siê cokolwiek dziwne, to nale¿y zdaæ sobie sprawê, i¿ jest to wynik walk frakcyjnych wewn¹trz œrodowiska ¿ydowskiego, gdy¿ biuro stanowe G³ównego Prokuratora, którego szefem przez osiem lat by³ Spitzer, przeprowadzi³o kontrolê nowojorskich biur Œwiatowego Kongresu ¯ydów, oraz organizacji National Council of Young Israel, ujawniaj¹c nieprawid³owoœci finansowe, w tym niew³aœciw¹ dystrybucjê (czytaj: zaw³aszczenie) pieniêdzy pierwotnie przeznaczonych dla tzw. ocala³ych z Holokaustu. Zob.: http://www.jta.org/cgi-bin/iowa/news/article/200803 100310spitzersnared.html [2] Nathan Abrams, The Jewish Quarterly. A Magazine of Contemporary Writing, Politics & Culture, „Triple-exthnics. Nathan Abrams on Jews in the American porn industry”, Winter 2004 - Number 196. Zob.: http://www.jewishquarterly.org/article.asp?articleid=38 [3] Bookleggers and Smuthounds:The Trade in Erotica, 1920-1940 (Philadelphia: University of Pennsylvania Press, 1999 [4] O skali degrengolady amerykañskich przywódców Koœcio³a katolickiego, œwiadczy choæby fakt, ¿e rozmontowany rêkami liberalnych hierarchów od pocz¹tków lat szeœædziesi¹tych Legion przestaje w³aœciwie funkcjonowaæ, w 1966 roku (efekt „ducha soborowego”) zmienia nazwê na National Catholic Office for Motion Pictures i od tego czasu systematycznie zaczyna zanikaæ, choæ w ostatnich latach próbuje na nowo kszta³towaæ opiniê katolick¹... rekomenduj¹c prohomoseksualny film „Brownback”. [5] Michael Medved: „Is Hollywood Too Jewish?”, „Moment”, Aug. 1996 [Miesiêcznik „Moment” jest jednym z najbardziej opiniotwórczych pism ¿ydowskich]. ¯ydzi walcz¹ z Arabami za pomoc¹ porno Internet ³amie wszelkie granice. Obyczajowe i geograficzne. Dobitnie widaæ to na przyk³adzie Izraela i pañstw arabskich. Ponad 10 proc. u¿ytkowników izraelskich stron internetowych oferuj¹cych erotykê to w³aœnie pruderyjni muzu³manie. W³oski dziennik „Corriere della Sera” wylicza, ¿e izraelskie strony z materia³ami pornograficznymi odwiedzaj¹ mieszkañcy m.in. Arabii Saudyjskiej, Tunezji, Egiptu, Jordanii, a nawet... Palestyñczycy. Arabscy u¿ytkownicy wp³ywaj¹ na zakazane wody nie tylko dlatego, ¿e nie maj¹ podobnych stron we w³asnym jêzyku. Izraelscy administratorzy stron podejrzewaj¹c, ¿e w publicznoœci muzu³mañskiej kryje siê Oko³o 10 proc. u¿ytkowników izraelskich stron porno to Araboolbrzymi potencja³ rozwojowy, coraz wie /AFP. czêœciej umieszczaj¹ na swoich stroW Arabii Saudyjskiej internauta, który odwiedzi nach filmy, które mog¹ przyci¹gn¹æ Arabów: zakazan¹ stronê jest automatycznie blokowany krótkie historie z udzia³em agentów Mosadu, przez policjê. - W wielu krajach muzu³mañskich policjantek, urzêdników i kobiet-¿o³nierzy. Do- ze wzglêdów politycznych nie jest mo¿liwe stêpne s¹ te¿ filmy z udzia³em pañ w hid¿abie. otworzenie stron izraelskich. Komputery nie akNajpopularniejszy film - „Zakodowane imiê - ceptuj¹ koñcówki „co.il”, która identyfikuje nadog³êbne œledztwo” - to pornoparodia operacji sze adresy - t³umaczy administrator strony „Seagentów s³u¿b specjalnych œcigaj¹cych Morde- xV”, Gil Naftali i dodaje - Nie mamy wersji w jêchaia Vanunu, by³ego technika nuklearnego zyku arabskim, poniewa¿ oferujemy zdjêcia i filskazanego za ujawnienie informacji na temat my, które nie wymagaj¹ t³umaczenia. reaktora w Dimonie. - Otrzymaliœmy wiele Materia³y po arabsku i turecku oferuje natopodziêkowañ za nowe sekcje na naszych stro- miast najpopularniejsza izraelska strona erotyczna nach od Arabów - mówi Nir Shahar, w³aœciciel „Domina”. - 10 proc. naszych u¿ytkowników mówi strony „Ratuv” - Niektórzy pytaj¹ nawet, czy ¿o³- po arabsku - mówi Tzahi, odpowiedzialny za tê nierki wystêpuj¹ce w naszych filmach napraw- czêœæ strony - Izraelczycy i Arabowie nie komunidê pe³ni¹ s³u¿bê w armii izraelskiej. kuj¹ siê poprzez nasz¹ stronê. Nie s¹dzê te¿, ¿e Wzrost u¿ytkowników internetu w pañstwach przez porno uda nam siê zaprowadziæ miêdzy niarabskich od 2000 roku jest najszybszy na mi pokój, ale przynajmniej odbierzemy naszym œwiecie. 60 proc. z nich ¿yje jednak w rejonie wrogom trochê pieniêdzy - dodaje z przek¹sem. Agnieszka Waœ Zatoki Perskiej, gdzie obowi¹zuj¹ najbardziej Interia.pl restrykcyjne zasady korzystania z internetu. Skrajna prawica zapowiada, ¿e bêdzie walczyæ z islamizacj¹ Wielkiej Brytanii Brytyjscy nacjonaliœci kusz¹ ¯ydów Brytyjska skrajna prawica walczy o g³osy ¯ydów. Brytyjska Partia Narodowa, która ma nadziejê po raz pierwszy zdobyæ miejsca w zgromadzeniu miejskim Londynu, chce wykorzystaæ w tym celu coraz powszechniejsz¹ na WyAby zdobyæ spach obawê przed islamg³osy ¿ydowskim radykalizmem. skich wyborPrzed zaplanowanymi na 1 ców, prawica maja wyborami lokalnymi zrezygnowa³a w Anglii, aktywiœci naroz ostrej antyse- dowców prowadz¹ kampamickiej retoryki niê w tych dzielnicach Lon- Logo BNP Nick Griffin, przywódca BNP dynu, w których s¹ du¿e skupiska ludnoœci pochodzenia ¿ydowskiego. - Nale¿ê do BNP, bo nikt inny tak otwarcie nie mówi o islamizacji tego kraju - wyjaœnia dziennikowi „The Guardian” Patricia Richardson, jedyna nacjonalistyczna radna miejska ¿ydowskiego pochodzenia. - To, ¿e jestem ¯ydówk¹, tylko zwiêksza moj¹ obawê o ich agresywne dzia³ania, które zagra¿aj¹ œwieckim wartoœciom i chrzeœcijañskim tradycjom - dodaje. BNP jeszcze do niedawna uchodzi³a za partiê rasistowsk¹ i mocno antysemick¹, jej lider Nick Griffin publicznie nazywa³ Holocaust „wyj¹tkowo dochodowym k³amstwem”. Ale ostatnio ugrupowanie porzuci³o tê retorykê. Jego strona internetowa nale¿y do najbardziej proizraelskich w sieci, a w poparciu dla pañstwa ¿ydowskiego BNP idzie znacznie dalej ni¿ wszystkie g³ówne partie, laburzyœci, konserwatyœci i liberalni demokraci. W szczeroœæ przemiany narodowców nie wierz¹ dzia³acze organizacji antyrasistowskich, którzy oskar¿aj¹ Griffina o cyniczn¹ grê. Przytaczaj¹ jego s³owa, w których t³umaczy³, ¿e g³osz¹c antyislamskie has³a, ugrupowanie ma znacznie wiêksz¹ szansê na przyci¹gniêcie wyborców, ni¿ wzywaj¹c do zniszczenia Izraela. - Pod rz¹dami Griffina BNP stopniowo odcina³a siê od hase³ antysemickich i neonazistowskich, stawiaj¹c na retotykê antymuzu³mañsk¹ mówi „Dziennikowi” David Runciman z Uniwersytetu w Cambridge. - Dziêki temu uda³o jej siê zdobyæ sporo nowych zwolenników, szczególnie w przemys³owych miastach pó³nocno-zachodniej Anglii, gdzie w wyborach lokalnych uzyskuje po kilka, kilkanaœcie proc. poparcia - dodaje. Teraz BNP postanowi³a powalczyæ o Londyn ju¿ w poprzednich wyborach zdoby³a 4,7 proc. g³osów, czyli tu¿ poni¿ej progu gwarantuj¹cego miejsce w zgromadzeniu miejskim. Ale zamachy dokonane przez Al-Kaidê w lipcu 2005 r. i kilka innych, które udaremniono, powoduj¹, ¿e teraz antyislamskie has³a mog¹ przynieœæ jej sukces. Ÿród³o: Dziennik, 11.04.2008 10 Nr 2/2008 RÓ¯AN - MIASTO NEWRALGICZNE cd. ze str. 7 Jedn¹ z pierwszych decyzji nowej ¿ydowskiej w³adzy by³o wydanie swoich s¹siadów, 16 cz³onków Komitetu Obrony Pañstwa, w rêce pobratymców z NKWD. Co prawda, na czele NKWD sta³, chory na gruŸlicê (w tamtych czasach równa³o siê to praktycznie wyrokowi œmierci) Polak Feliks Dzier¿yñski, ale za jego plecami czaili siê ju¿ Jagoda, Je¿ow, Beria i wielu innych zbrodniarzy pochodzenia ¿ydowskiego. ¯ydzi dobrze czuli siê w tej organizacji, gdy¿ zapewnia³a anonimowoœæ, du¿e wp³ywy i dostêp do bogactw ofiar. Co wiêcej, uwalnia³a od bezpoœredniego udzia³u w walce, a wiêc od trudu, brudu i nara¿ania ¿ycia. Jak siê póŸniej oka¿e, nie uwolni³a jednak od Stalina i jego dobrze znanej formy „wojny na górze”. Jak wynika z historycznych zapisów, pobyt w hitlerowskim obozie koncentracyjnym to wczasy w porównaniu z pobytem w wiêzieniu NKWD. Szczególnie tragiczny los spotka³ „polskich panów”, czyli tych, którym carat nie wybi³ z g³owy idei niepodleg³oœciowych. Do podstawowych tortur, które bolszewicy stosowali, nale¿a³o œci¹ganie ¿ywcem skóry z r¹k, co nazywano „zdejmowaniem bia³ych rêkawiczek” oraz skóry z nóg „zdejmowanie u³añskich lampasów”. Historiê ró¿añskich patriotów wydanych w rêce NKWD znamy, gdy¿ jeden z aresztowanych zdo³a³ uciec. Po torturach zostali bestialsko zamordowani podczas panicznego odwrotu wojsk sowieckich po klêsce w Bitwie Warszawskiej. Klêska Sowietów pod Warszaw¹ to równie¿ klêska cz³onków Rewkomów i innych organów „nowej w³adzy”. Niewielu z nich uda³o siê schwytaæ, gdy¿ na wieœæ o klêsce pierwsi rzucali siê do ucieczki. Natomiast milicja ludowa, sk³adaj¹ca siê przede wszystkim z ludnoœci wyznania moj¿eszowego oraz oddzia³y ochotników ¿ydowskich wycofywa³y siê wraz z Armi¹ Czerwon¹. Pod Ró¿anem zginê³o 17 ¯ydów walcz¹cych przeciwko Pañstwu Polskiemu. Ludnoœæ ¿ydowska Ró¿ana te¿ próbowa³a uciekaæ. Tych bolszewicy bili i do nich strzelali, zmuszaj¹c w ten sposób do pozostania na miejscu. Wojsko Polskie zatrzyma³o na moœcie nad Narwi¹ wycofuj¹c¹ siê kompaniê ¿ydowskich ochotników-komunistów z Ró¿ana. Nale¿y tu przypomnieæ, ¿e kompania to ok. 100 ¿o³nierzy - czyli praktycznie ca³a ¿ydowska ludnoœæ mêska z Ró¿ana w wieku poborowym stanê³a do walki z Polsk¹. Za znêcanie siê nad ludnoœci¹ polsk¹ kilku najwiêkszych zbrodniarzy na miejscu rozstrzelano. Wszyscy ci zbrodniarze zostali pochowani na cmentarzu ¿ydowskim w Ró¿anie. Wbrew zamierzeniom bolszewików agresja sowiecka wyleczy³a z ci¹got komunistycznych wielu Polaków. Nawet najbiedniejsi doznali rabunków, gwa³tów, zniszczeñ. Zobaczyli hordy azjatyckie o innych pogl¹dach na wartoœæ ¿ycia i wolnoœci, na zasady moralne i prawo w³asnoœci. Wojna polsko-bolszewicka by³a lekcj¹ polityki i patriotyzmu. Jak pokazuje wypadek Jedwabnego, nie wyleczy³a jednak z ci¹got komunistycznych znacz¹cego od³amu spo³ecznoœci ¿ydowskiej? Wielu ¯ydów opuœci³o Polskê, nios¹c w sercu zapiek³¹ do niej nienawiœæ. Czêœæ z nich, po uspokojeniu siê nastrojów, wróci³a. Ró¿an, w prostej linii, le¿y w odleg³oœci oko³o 50 km od Jedwabnego. St¹d pytanie - jak w Jedwabnem zachowywa³a siê ludnoœæ ¿ydowska w czasie wojny polsko-bolszewickiej? Czy wtedy po raz pierwszy zdradzi³a s¹siadów i Polskê, tak jak to zrobili jej pobratymcy w Ró¿anie w 1920? Poniewa¿ na Mazowszu zdrada Pañstwa Polskiego wœród spo³ecznoœci ¿ydowskiej by³a powszechna, Wojskowe S¹dy Polowe wyda³y wiele wyroków skazuj¹cych na karê wiêzienia lub karê œmierci. Wywo³a³o to w prasie na ca³ym œwiecie nagonkê na Pañstwo Polskie. Liczna diaspora ¿ydowska robi³a, co mog³a, a mog³a du¿o, aby uwolniæ skazanych. Pañstwo by³o s³abe, mia³o wiele problemów, dlatego uleg³o tej presji, co zapewne rozzuchwali³o mniejszoœci narodowe i je uaktywni³o politycznie. Pozwoli³o na ukszta³towanie siê ró¿nych „pi¹tych ko- lumn”, których obecnoœæ by³a widoczna w ca³ym dwudziestoleciu miêdzywojennym. „Kolumny” te uaktywni³y siê szczególnie w 1939 r. podczas napaœci na Polskê przez Niemcy i Zwi¹zek Radziecki. W latach dziewiêædziesi¹tych ubieg³ego wieku Fukoyama og³osi³ „Koniec historii”. Polacy w koniec historii uwierzyli, bo chcieli uwolniæ siê od jej ciê¿aru na progu prawdziwej niepodleg³oœci. Niestety, jeœli sami nie prowadzimy polityki historycznej, to inni pisz¹ j¹ za nas na nowo. Otó¿, na sesjê Rady Miasta i Gminy Ró¿an zg³osi³ siê pe³nomocnik potomków ¯ydów z Ró¿ana. Przekonywa³, ¿e na koszt miasta nale¿y postawiæ pomnik pomordowanym ¯ydom i odbudowaæ cmentarz. Zaprosi³ radnych na suto zakrapiany obiad. Prawie ich przekona³. Wychowa³em siê na wsi w pobli¿u Ró¿ana. Czêsto je¿d¿ê w rodzinne strony. Gdyby nie historia z radnymi, nigdy bym siê nie dowiedzia³ o patriotach z Ró¿ana, mimo ¿e interesujê siê histori¹. Miejscowa ludnoœæ prze¿y³a gehennê drugiej wojny œwiatowej. Kolejne w³adze nie by³y zainteresowane odkrywaniem niewygodnych kart przesz³oœci. Nauczyciele historii studiowali j¹ z punktu widzenia socjalistycznej w³adzy. W Ró¿anie stoi kamieñ poœwiêcony obroñcom roku 1939 oraz radziecki czo³g T-34 upamiêtniaj¹cy ofensywê „wyzwolicieli” z 1945 r. Te pomniki, postawione przez w³adze socjalistyczne, nie przeszkadza³y obozowi „Gazety Wyborczej” ani postkomunistom; nie przeszkadza³y kolejnym rz¹dom wolnej Polski. Ani œladu o historii ró¿añskich bohaterów z 1920 r . Zapewne, tê pustkê mia³ zape³niæ pomnik postawiony na ¿ydowskim cmentarzu. Postawiony ¿ydowskim bohaterom Armii Czerwonej, tym, którzy chcieli ponownego zniewolenia Polski. Niestety, gmina by³a biedna, wiêc postawienie pomnika odwleka³o siê w czasie. Tymczasem wieœæ o wys³anniku potomków ró¿añskich ¯ydów roznios³a siê po okolicy. Na kolejn¹ sesjê Rady przysz³y dwie staruszki. Przypomnia³y historiê wojny polsko-bolszewickiej. Pogrozi³y radnym za próbê naplucia na groby swoich przodków. Mimo wypitej wczeœniej koszernej wódki przysz³o otrzeŸwienie. Pomnik jednak powsta³ na terenie dawnego cmentarza ¿ydowskiego. Nie wiem, kto byt jego fundatorem. Przemawiaj¹cy na jego ods³oniêciu przedstawiciel spo³ecznoœci ¿ydowskiej (mo¿e by³ to ambasador Izraela? - uczestnicy tego wydarzenia nie mogli mi udzieliæ wiarygodnej odpowiedzi) ostrzeg³ mieszkañców Ró¿ana i - chyba ca³¹ Polskê - ¿e ¯ydzi po raz ostatni buduj¹ pomnik swoim bohaterom za swoje pieni¹dze, to jest obowi¹zek Polski. W otwarciu uczestniczyli przedstawiciele Warszawy, w³adze lokalne, m³odzie¿ z pobliskich szkó³. Nale¿y jak najszybciej wprowadziæ lekcjê wychowania patriotycznego w oparciu o prawdziw¹ historiê Polski. Czy mieszkañcy Ró¿ana wiedz¹, gdzie jest grób burmistrza Zygmunta i innych zamordowanych przez „s¹siadów” polskich patriotów? WyobraŸmy sobie sytuacjê, ¿e do w³adzy w Polsce ponownie dochodzi Unia Wolnoœci. Mo¿e tym razem bêdzie to Unia.pl lub Partia Najwy¿szej Doskona³oœci. Jêzyk nowomowy jest ju¿ bogaty. Ministrem Edukacji Narodowej zostaje „pani Branicka” lub „pani Czwartek”. One nie musi byæ zaraz minister, one mo¿e byæ wiceminister. Organizuj¹ obchody wojny polsko-bolszewickiej, oczywiœcie w Ró¿anie. M³odzie¿ i oficjele sk³adaj¹ wi¹zanki kwiatów, trwaj¹ przemówienia o braterstwie broni. Wszyscy pochylaj¹ siê przed pomnikiem pomordowanych ¯ydów (po co wiêcej pomników - mamy ju¿ pomnik). Na pomniku nazwisko Jakuba Safirsztejna - szefa bolszewickiej milicji, który terroryzowa³ ludnoœæ Ró¿ana, aresztowa³ i wyda³ w rêce NKWD polskich patriotów, zabi³ w³asnorêcznie kilku polskich ¿o³nierzy. A „koszerna” czêœæ Ameryki ma uciechê i okazjê do wymyœlania kolejnych „polish jokes”. Prof. Zdzis³aw Gosiewski Antoni Heda - Szary ps. Szary (ur. 11 paŸdziernika 1916 oddzia³u ws³awi³ siê rozbiciem w nocy z 4 w Ma³omierzycach ko³o I³¿y, zm. 14 luna 5 sierpnia 1945 r. komunistycznego tego 2008 w Warszawie) - genera³ brywiêzienia w Kielcach, w którym UB i sogady WP, by³ jednym z najwybitniejwieccy funkcjonariusze „Smiersza” osaszych polskich dowódców oddzia³ów dzili 374 wiêŸniów. W wyniku tej akcji uwolpartyzanckich ZWZ i AK, w okresie poniono kilkuset wiêŸniów, przewa¿nie bywojennym formacji niepodleg³oœcio³ych AK-owców. W odwecie UB aresztowych ROAK, DSZ i NIE. Dzia³a³ g³ówwa³o rodzinê Hedy, a dwaj jego bracia zonie na terenie okrêgu kieleckiego i rastali zamordowani. Po akcji w Kielcach zadomskiego. przesta³ dzia³alnoœci konspiracyjnej – pod Dzieciñstwo, m³odoœæ zmienionym nazwiskiem, jako Antoni WiUrodzi³ siê we wsi Ma³omierzyce koœniewski, wyjecha³ na Wybrze¿e, a póŸniej ³o I³¿y, w rodzinie rolników Jana i Antodo Ostródy. By³ poszukiwany przez UB niny z Dziurów. Mia³ oœmioro rodzeñ- Gen. Antoni Heda-Szary, i w 1948 r. zosta³ aresztowany w Gdyni. stwa, piêciu braci i trzy siostry. W 1923 przed Muzeum w Otrzyma³ cztery wyroki œmierci, w koñcu r. rozpocz¹³ naukê w czteroklasowej Kielcach, ul.Zamkowa, dziêki interwencji by³ych oficerów AL, szkole w Ma³omierzycach, ostatnie kla- 60 rocznica rozbicia którzy wspó³dzia³ali z nim w 1944 r., karê sy szko³y powszechnej ukoñczy³ wiêzienia kieleckiego, 7 œmierci zamieniono na do¿ywocie. Siew Rzeczniowie. Od 1931 r. kszta³ci³ siê dzia³ w wiêzieniach na Rakowieckiej, w Rasierpnia 2005 r. w Kolejowej Szkole Technicznej w Rawiczu i we Wronkach. domiu, któr¹ ukoñczy³ w 1936 r. na wyOkres powojenny dziale elektryczno-mechanicznym z dodatkowym Wyszed³ na wolnoœæ w 1956 r. objêty amnesti¹. kursem zbrojeniowym. W dalszym ci¹gu prowadzi³ jednak dzia³alnoœæ nieWe wrzeœniu 1937 r. zosta³ powo³any do Szko³y podleg³oœciow¹, m.in. dzia³aj¹c w NSZZ „SolidarPodchor¹¿ych Rezerwy 2 Dywizji Legionów w Sando- noœæ”. W 1981 r. zosta³ wybrany na Przewodnicz¹mierzu, s³u¿bê odbywa³ zaœ w Kielcach, w 4 pu³ku pie- cego Niezale¿nego Zwi¹zku Kombatantów przy choty [3], dowodzonym przez mjr Og³ozê, w plutonie NSZZ „Solidarnoœæ”. Podczas stanu wojennego zokarabinów maszynowych. W tym czasie, w jednostce sta³ internowany w Bia³o³êce. Przez wiele lat by³ dodowódc¹ kompanii dzia³ek przeciwpancernych by³ radc¹ kardyna³a Stefana Wyszyñskiego. W 1990 r. kpt. Gruszecki, a dowódc¹ plutonu cekaemów por.Le- doprowadzi³ do zjednoczenia ok. 30 organizacji on Paj¹k). S³u¿bê wojskow¹ zakoñczy³ we wrzeœniu kombatanckich w Œwiatow¹ Federacjê Polskich 1938 r. i powróci³ do pracy w Starachowicach. Kombatantów i zosta³ jej prezesem. W tym samym Kampania wrzeœniowa roku zosta³ tak¿e awansowany do stopnia pu³kowi konspiracja antyniemiecka nika przez Prezydenta RP na UchodŸstwie RyszarPodczas wojny obronnej 1939 r. ppor. A. Heda da Kaczorowskiego. Antoni Heda „Szary” by³ tak¿e walczy³ w sk³adzie 12 DP pod I³¿¹, a nastêpnie na G³ównym Komendantem Zwi¹zku Strzeleckiego, LubelszczyŸnie. Po klêsce próbowa³ przejœæ przez nawi¹zuj¹cego do tradycji Dru¿yn Strzeleckich zielon¹ granicê, ale zosta³ schwytany przez NKWD. Józefa Pi³sudskiego. W dowód uznania jego zas³ug Osadzono go w twierdzy Brzeœæ. Po wybuchu woj- 13 grudnia 2004 r. zosta³ awansowany do stopnia ny sowiecko–niemieckiej trafi³ do obozu jeñców ro- genera³a brygady Polskich Dru¿yn Strzeleckich. syjskich, sk¹d uda³o mu siê zbiec. Po powrocie W 2006 podczas obchodów Œwiêta Narodowego 3 w strony rodzinne podj¹³ dzia³alnoœæ konspiracyjn¹ Maja Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaw ZWZ. Zosta³ komendantem Podobwodu „Dolina”. czyñski awansowa³ Antoniego Hedê „Szarego” do Ws³awi³ siê wówczas zdobyciem wiêzienia niemiec- stopnia genera³a brygady. Jest autorem dwóch kiego w Starachowicach i uwolnieniem oko³o 80 prze- ksi¹¿ek: Wspomnienie Szarego i Szary przeciw trzymywanych tam wiêŸniów. Spoœród 60, którzy nie zdrajcom Polski. Za swoje zas³ugi wojenne zosta³ chcieli wracaæ do domów, utworzy³ oddzia³. Po tym odznaczony wieloma odznaczeniami, w tym dwuwyczynie komenda Okrêgu Kielecko-Radomskiego krotnie krzy¿em Virtuti Militari i Krzy¿em WaleczAK wyrazi³a zgodê na przejœcie Hedy do partyzantki. nych. Zaliczany jest do najwybitniejszych polskich Walczy³ w sk³adzie zgrupowania AK Jana Piwnika ps. dowódców partyzanckich i podziemia niepodleg³oœciowego. „Ponury”. Msza œw. ¿a³obna i pogrzeb Spoœród wielu akcji zbrojnych, które przeproGenera³ Antoni Heda „Szary” zmar³ w Warszawie. wadzi³, mo¿na wymieniæ nastêpuj¹ce: * 6 sierpnia 1943 r. – zdobycie bez strat w³asnych Uroczystoœci pogrzebowe odby³y siê 21 lutego 2008 r. niemieckiego wiêzienia w Starachowicach i uwol- Rozpoczê³a je ¯a³obna Msza Œwiêta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego o godzinie 10:30, koncelebronienie wszystkich ok. 80 aresztowanych, * 15 wrzeœnia 1943 r. – zdobycie w bia³y dzieñ po po- wana przez ks. bp gen. dyw. Tadeusza P³oskiego. W jej trakcie Szef Biura Bezpieczeñstwa Narodonad 3 godzinnym boju ufortyfikowanego kompleksu budynków maj¹tku Pakos³aw [5], odleg³ego o 5 km wego W³adys³aw Stasiak poinformowa³, ¿e tego dnia od I³¿y, obsadzonego plutonem 45 niemieckich fron- Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyñski towych ¿o³nierzy, terroryzuj¹cych okoliczn¹ ludnoœæ. nada³ poœmiertnie gen. bryg. w st. spocz. AntonieZdobycie znacznej iloœci broni, amunicji i zaopatrze- mu Hedzie-Szaremu, za wybitne zas³ugi dla niepodnia. Straty w³asne: jeden ranny ¿o³nierz ps.„Szczo- leg³oœci Rzeczypospolitej Polskiej, Krzy¿ Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazd¹ Orderu dry”, * 23 wrzeœnia 1943 r. – udana akcja odwetowa na nie- Odrodzenia Polski i w imieniu Prezydenta RP przekamieckich kolonistach we wsi Gozdawa ko³o Sienna, za³ order rodzinie zmar³ego. Minuta ciszy w Sejmie za represje na okolicznej ludnoœci polskiej, 29 lutego 2008 r. Sejm 6 kadencji na swoim 9 po* 30 paŸdziernika 1943 r. – udana akcja na terenie Zak³adów Zbrojeniowych w Starachowicach, pod- siedzeniu uczci³ pamiêæ genera³a Antoniego Hedy czas której partyzanci przebrani za Niemców opa- „Szarego” minut¹ ciszy. Oto sejmowy zapis stenograficzny tego fragmentu obrad: nowali fabrykê i wynieœli 2 mln z³ oraz broñ, „Marsza³ek: Chcia³bym prosiæ wszystkich pañ* 1 kwietnia 1944 r. – zakoñczone sukcesem ca³odzienne walki w okolicy Jeleñca z niemieck¹ ob³a- stwa o powstanie. (Zebrani wstaj¹) Wysoka Izbo! 15 lutego [9] br. w wieku 91 lat w¹; jedno z najwspanialszych zwyciêstw partyzanczmar³ gen. brygady Antoni Heda „Szary”. Chcia³bym kich w Okrêgu AK Kielecko-Radomskim, * 5/6 czerwca 1944 r. – opanowanie miasta Koñ- prosiæ o uczczenie minut¹ ciszy bohaterskiego ¿o³skie, rozbicie niemieckiego aresztu i uwolnienie nierza wrzeœnia 1939 r., dzielnego dowódcê oddziaok. 70 osób. Straty w³asne: 4 zabitych, 2 rannych, ³ów Armii Krajowej, partyzantki Armii Krajowej na niemieckie: 17 zabitych, 8 rannych, KielecczyŸnie, i wybitnego dowódcê powojennego * 19 lipca 1944 r. – w okolicach Wólki Plebañskiej podziemia zbrojnego. Chcia³bym prosiæ o uczczeopanowanie niemieckiego poci¹gu, zdobycie nie minut¹ ciszy cz³owieka, który konsekwentnie znacznej iloœci amunicji i trotylu [7], przez ca³e ¿ycie walczy³ o wolnoœæ Polski, o niepod* w okresie akcji „Burza” – walki m.in. pod Radoszy- leg³oœæ ojczyzny, by³ wiêŸniem politycznym w okrecami, Trawnikami i Szewcami; oddzia³ A. Hedy sie PRL, w najtwardszym, najgorszym okresie staliwchodzi³ wówczas w sk³ad II batalionu 3 pp Leg. AK nowskim, wielokrotnie zreszt¹ skazywanym na karê pod dowództwem kpt. Stanis³awa Porêby ps. œmierci. By³ tak¿e dzia³aczem „Solidarnoœci”, inter„Œwi¹tek”. nowanym w okresie stanu wojennego. * 5 sierpnia 1945 r. – najs³ynniejsza akcja bojowa ¯egnamy wiêc dzisiaj wielkiego Polaka, wielkieok. 250 osobowy oddzia³ AK pod dowództwem kpt. go patriotê i jednego z najdzielniejszych ludzi „Szarego” podczas ok. 4 godzinnej operacji rozbi³ podziemia okresu okupacji i okresu powojennego. g³ówne ubeckie wiêzienie w centrum Kielc, przy ¯egnamy tak¿e jednego z ostatnich tej rangi doul.Zamkowej i uwolni³ ok.700 wiêŸniów [8] z niemal wódców podziemia polskiego w okresie okupacji wszystkich cel (zabrak³o trotylu do otwarcia 3 cel). powojennej. To pokolenie powoli odchodzi. ¯egnaKonspiracja antykomunistyczna my pana genera³a Hedê „Szarego” jako jednego Po zakoñczeniu wojny A. Heda pozosta³ w konspi- z ostatnich wybitnych dowódców podziemia polracji, dzia³aj¹c w ramach Ruchu Oporu Armii Krajowej, skiego. (Chwila ciszy) a nastêpnie Delegatury Si³ Zbrojnych. Na czele swojego Dziêkujê bardzo”. 11 Nr 2/2008 RELACJA GENERA£A ANTONIEGO HEDY SZAREGO RAPORT UJAWNIAJ¥CY PRAWDÊ O POGROMIE W KIELCACH NKWD-OWSKA PROWOKACJA W KIELCACH CZYLI TO, CO NAPRAWDÊ STA£O SIÊ W KIELCACH (AUTORYZOWANA RELACJA GEN. ANTONIEGO HEDY „SZAREGO”) - W 51 rocznicê rozbicia wiêzienia w Kielcach przez zgrupowanie „Szarego” powiedzia³ pan w Koœciele Garnizonowym w Kielcach a potem powtórzy³ pod wiêzieniem, ¿e te mordy ¯ydów w Kielcach to by³a ¿ydowska prowokacja? Czy ma pan na to dowody? Szary: - Ja w 1946 roku mia³em do swej dyspozycji wywiad i kontrwywiad „Polski Podziemnej” dzia³aj¹cy na moim terenie i daleko przed t¹ prowokacj¹ otrzymywa³em meldunki, ¿e ¯ydzi z U.B kieleckiego coœ knuj¹. - Powiedzia³ pan ¯ydzi z UB kieleckiego, czy nie by³o w kieleckim UB Polaków? - Na stanowiskach w Kielcach i w ogóle w ca³ym UB byli ¯ydzi w bolszewickich szynelach, sami ¯ydzi. Dlatego „Ogieñ” z Podhala, który przysta³ do UB, gdy po³apa³ siê, ¿e UB i PPR to s¹ sami ¯ydzi, zabra³ swoich ludzi i poszed³ w las. - Wracaj¹c do kieleckich wypadków? Wolno mi siê domyœlaæ, ¿e otrzymywa³ Pan meldunki jako komendant? - Mieliœmy w Wojsku Polskim, tak¿e w UB swoich ludzi, ci alarmowali nas, ¿e ¯ydzi z NKWD i ¯ydzi z UB coœ knuj¹. Ca³y mój teren podda³em œcis³ej inwigilacji. Nie spuszczaliœmy z oka kieleckiego budynku Urzêdu Bezpieczeñstwa ani jego pracowników. Przy okazji wysz³o, ¿e tych kilka tak nag³aœnianych mordów ¯ydów powracaj¹cych z ZSRR do Polski, którymi obarczono „Polskê Podziemn¹”, to by³a robota ¿ydowskiego UB pod nadzorem ¿ydowskiego NKWD; to da³o mi do myœlenia. Wzmog³em œrodki bezpieczeñstwa na swoim terenie. Okaza³o siê, ¿e ¯ydzi z UB sami mordowali swoich, tylko dlaczego? Na to pytanie nie potrafi³em sobie wówczas odpwiedzieæ, przynajmniej do pewnego czasu. ¯ydzi z UB poprzebierani za ¿o³nierzy Armii Krajowej, Narodowych Si³ Zbrojnych, zatrzymali poci¹g i wyrzucali z niego ¯ydów, ca³a wina za te mordy spada³a na nas. Dok³adnie zbada³em sprawê, okaza³o siê, ¿e ani NSZ, ani nikt z polskiego podziemia nie mia³ z tymi mordami nic do czynienia. „¯YDZI SZASTALI PIENIÊDZMI” P³k Szary: - Na podstawie otrzymywanych informacji wyrobi³em sobie pewien obraz o ¯ydach mieszkaj¹cych w Kielcach; gdy polska ludnoœæ by³a ubog¹, ledwie wi¹za³a koniec z koñcem, ¯ydzi „szastali pieniêdzmi”, mieli ich tyle, ¿e mogli za nie kupiæ ca³e Kielce, dolary, funty, z³oto; zdobyliœmy informacjê, ¿e to UB kieleckie, poprzez swoich ludzi, rozpuszcza wieœci, ¿e „¯ydzi wracaj¹ ze ZSRR do Polski” po to, ¿eby odebraæ swoje przedwojenne maj¹tki, ¿eby „Polaków zamieniæ w parobków”, itd. Po jakimœ czasie, ci sami agenci ¿ydowskiego UB roznosili po Kielcach i w terenie ulotki, ¿e „¯ydzi z³apali polskie dziecko i zamordowali je na macê”. Miejscowa ludnoœæ w to œwiêcie wierzy³a, i pomstowa³a na ¯ydów. Czu³em instynktownie, ¿e coœ wisi w powietrzu, coœ groŸnego, coœ, czemu nie jestem w stanie przeciwdzia³aæ; UB ¿ydowskie w Kielcach podgrzewa³o atmosferê nienawiœci! Tylko w jakim celu? RABIN Z PARY¯A PRZYJE¯D¯A DO KIELC P³k Szary: - Na dwa, mo¿e trzy dni przed masakr¹ ¯ydów w Kielcach otrzyma³em od naszego cz³owieka z Wojska Polskiego zaskakuj¹cy meldunek; otó¿, na lotnisku wojskowym w Warszawie za³adowano do kukuruŸnika „niezwykle wa¿nego rabina z Pary¿a” i pilot otrzyma³ rozkaz dostarczenia go na polowe lotnisko radzieckie, które znajdowa³o siê pod Kielcami, w MAS£OWIE; polskiemu pilotowi widocznie siê ten wa¿ny rabin z Pary¿a nie spodoba³, bo zrobi³ kilka beczek, i ten wa¿ny rabin z Pary¿a ze strachu zwymiotowa³, zrobi³ w portki, ca³y siê zafajda³; ¿ydowskie NKWD odebra³o rabina na polowym lotnisku pod Kielcami, w Mas³owie, i pilot wróci³ do Warszawy, gdzie prawdopodobnie porz¹dnie mu siê oberwa³o. SZEF WOJEWÓDZKIEGO URZÊDU BEZPIECZEÑSTWA SOBCZYÑSKI P³k Szary: - Z dalszych meldunków, które otrzyma³em na temat owego wa¿nego rabina z Pary¿a wynika³o, ¿e ¿ydowskie NKWD zawioz³o go do ¿ydowskiego UB w Kielcach; przyj¹³ go sam komendant UB w Kielcach Sobczyñski NKWDzista. Rozmawiali kilka godzin. Potem ten wa¿ny rabin z Pary¿a znikn¹³ nam z oczu. UB go gdzieœ ukry³o? Nie uda³o nam siê dotrzeæ do jego kryjówki. W DNIU POGROMU PRZYJE¯D¯AJ¥ DO KIELC CHE£CHOWSKI I BUCZYÑSKI. SPOTYKAJ¥ SIÊ Z RABINEM Z PARY¯A P³k Szary: - Otrzyma³em informacjê, ¿e do Kielc, œciœlej Urzêdu Bezpieczeñstwa: przylecieli „wa¿ni PPR-owcy z Warszawy”; pierwsza moja myœl, jeœli s¹ wa¿ni to ich ubiæ i przestan¹ byæ wa¿ni; okaza³o siê jednak, ¿e Kielce s¹ tak nasycone wojskiem polskim i radzieckim, ludŸmi z UB, ¿e nie mog³o byæ mowy o jakimœ zamachu; tymi wa¿nymi PPR-owcami z Warszawy byli „cz³onkowie KC PPR Buczyñski i Che³chowski”; absolutnie nic mi te nazwiska nie mówi³y; kolejna informacja, która dodar³a do mnie na kilka godzin przed t¹ masakr¹ brzmia³a: „Rabin z Pary¿a spotka³ siê z PPR-owcami z Warszawy Buczyñskim i Che³chowskim w budynku Urzêdu Bezpieczeñstwa. Mia³ dojechaæ Sierow, ale przys³a³ tylko swojego zastêpcê”. Rozmowa trwa³a trzy godziny. DZIENNIKARZE Z WARSZAWY PRZYJE¯D¯AJ¥ DO KIELC BY FOTOGRAFOWAÆ MORDOWANIE ¯YDÓW P³k Szary: - Otrzyma³em tak¿e od naszych „dwójkarzy” informacjê, ¿e do Kielc przyjecha³o kilku dziennikarzy z Warszawy; zjawili siê w mieœcie na trzy dni przed pogromem; zostali poddani œcis³ej inwigilacji; z pods³uchanych rozmów wynika³o, ¿e czekali na coœ, co mia³o niebawem nast¹piæ; wœród nich by³o a¿ trzech fotoreporterów (jedna m³oda dziewczyna); wszyscy ci dziennikarze byli ¿ydowskiego pochodzenia spotykali siê z oficerami kieleckiego UB, dwa razy z oficerami UB z Warszawy; wszyscy, jak wynika³o „z meldunków”, byli ¯ydami; i dziennikarze i oficerowie z Warszawy i oficerowie z Kielc; wynika³o, ¿e z gry, któr¹ ¯ydzi prowadzili, wy³¹czono w ogóle Polaków; w tym czasie plotka o zamordowaniu polskiego dziecka przez ortodoksyjnych ¯ydów zosta³a przez prowokatorów z kieleckiego UB tak rozdmuchana, ¿e Kielczanie zapa³ali ¿¹dz¹ odwetu. UB ORGANIZUJE ZAK£ADY PRACY DO PRZEPROWADZENIA POGROMU P³k Szary: - Wœród niezliczonej iloœci meldunków na temat przygotowywania czegoœ trefnego przez kieleckie UB, otrzyma³em i taki, ¿e UB poprzez swoich ludzi, którymi obsadzi³o fabryki kieleckie, wyselekcjonowa³o wœród zaufanych robotników, brygady, które na specjalnych, tajnych kursach by³y szkolone przez oficerów ¿ydowskiego UB z Kielc i Warszawy; ta selekcja by³a tak dok³adna, tak wielowarstwowa, ¿e mimo i¿ skierowaliœmy na ten odcinek najlepszych oficerów z „AKowskiej” dwójki, i tak niewiele siê dowiedzieli, ale z tych strzêpów informacji, które od naszego wywiadu otrzymaliœmy, doszliœmy do wniosku, a raczej zadaliœmy sobie kilka pytañ: 1) Po co ci wyselekcjonowani przez ¿ydowskie UB robotnicy w jednej z fabryk zbili ponad piêædziesi¹t trumien, prostych, z sosnowego drzewa. Na ten cel drewno UB-eki pobrali z jednego z tartaków. 2) Po co ci sami ludzie z tego samego tartaku pobrali klocki d³ugie na pó³tora metra (150 cm)? 3) Po co w jednym z zak³adów szyje siê habity ¿ydowskie, jakby przeznaczone dla manekinów? I te¿ coœ ko³o piêædziesiêciu sztuk tego siê doliczyliœmy. 4) Po co robotnicy wyselekcjonowani przez ¿ydowskie UB w Kielcach, a tak na prawdê agenci UB, gromadz¹ w swoich fabrykach narzêdzia, ot, ³omy, siekiery, kilofy? 5) Po co gromadz¹ kamienie? 6) Po co po fabrykach szyj¹ transparenty z has³ami (a te uda³o siê naszym ludziom odczytaæ) „Precz z ¯ydami! Niech ¿yje w³adza ludowa!”, i tym podobne. To by³y te pytania na które nie potrafiliœmy sobie wówczas odpowiedzieæ. DO KIELC ZJE¯D¯A, „ADAŒ POSRANIEC” P³k Szary: - Wœród informacji zebranych przez naszych „dwójkarzy" by³a i taka, która mnie szczególnie zaniepokoi³a. Otó¿ od jakiegoœ czasu przebywa³ w Kielcach Adaœ Posraniec. Pyta pan kto to taki? Skoczek radziecki z czasów wojny, ¯yd pos³uguj¹cy siê pseudonimem Adam Kornecki. „Adaœ Posraniec” dlatego, ¿e gdy skoczy³ z samolotu, ze strachu zrobi³ w portki; ludzie dowódcy brygady AL, p³k. Po³owniaka, znaleŸli go ca³ego ubabranego i straszliwie cuchn¹cego i to oni na- zwali go „Adaœ Posraniec”; Ten Kornecki to by³ wyj¹tkowy tchórz, przed ka¿dym bojem z Niemcami dekowa³ siê na ty³ach, albo ucieka³. I to w³aœnie Adaœ Zasraniec lustrowa³ a¿ trzy razy bloki, gdzie potem nast¹pi³a ta masakra. Ten najazd na Kielce sprawi³, ¿e zwielokrotniliœmy œrodki ostro¿noœci, bo przecie¿ uderzenie mog³o pójœæ na nas. ¯YDOWSKA PROWOKACJA W KIELCACH P³k Szary: - Wed³ug naszego rozpoznania grupki wyselekcjonowanych przez UB robotników wysz³y ze swoich zak³adów, uzbrojeni w têpe narzêdzia te, które wczeœniej przygotowali, id¹c do œródmieœcia Kielc wznosili anty¿ydowskie okrzyki; nasi ludzie wœród tych grupek, niby kieleckich robotników, rozpoznawali etatowych UB-eków, po dwóch, trzech i wiêcej; te poszczególne grupy zebra³y siê w œródmieœciu, i tam robi³y anty¿ydowski harmider; UB, gdyby tylko chcia³o, nakry³oby tê grupê czapkami; nasz wywiad donosi³, ¿e z ulic poznika³y patrole wojskowe, milicyjne, a tak¿e i agenci UB; ostatni, wiadomo, byli wœród robotników i krzyczeli „¯ydzi do Izraela!” „Tam mordujcie swe dzieci na macê!” Na tym bezrybiu, gdzie na co dzieñ a¿ roi³o siê od mundurowych, nagle pojawi³ siê oficer w polskim mundurze a w chwilê potem drugi; obydwaj byli ¯ydami; jeden z prowodyrów zwróci³ siê do nich, by poprowadzili ich na „¯ydów morduj¹cych polskie dzieci na macê!”; czy to nie zdumiewaj¹ce, ¿e dwaj oficerów prowadz¹ rozwœcieczony t³um na domy, gdzie mieszkali ¯ydzi, którzy siê zabarykadowali, i wywi¹za³a siê miêdzy nimi walka, najpierw na s³owa, potem posz³y w ruch kamienie, i to z obydwu stron, w koñcu z domu ktoœ strzeli³ do tego oficera, który przyprowadzi³ t³um pod te dwa bloki; na wieœæ o tym, ¿e ¯ydzi zranili polskiego oficera ruszy³y z fabryk wczeœniej przygotowane wiêksze ju¿ grupy robotników, i z rozwiniêtymi transparentami, na których wypisano „Precz z ¯ydami! Niech ¿yje w³adza ludowa!” - ruszyli na te dwa bloki i zaczê³o siê w³aœciwe widowisko. FOTOREPORTERZY W AKCJI P³k Szary: - Wed³ug naszych informacji, dziennikarze i fotoreporterzy ju¿ o godzinie ósmej rano zostali rozprowadzeni przez miejscowego oficera UB na swoje posterunki. Nasi ludzie ca³y czas ich obserwowali. Zachowywali siê oni dosyæ dziwnie. Fotograf wali tylko to, co im polecono. Tych fotografów, których postawiono przy bramach fabrycznych, po zrobieniu zdjêæ, zabiera³o UB do auta; podobnie zrobiono z tymi, którzy robili zdjêcia w Œródmieœciu; nie inaczej rzecz mia³a siê z tymi fotoreporterami, którzy mieli fotografowaæ masakrê; ka¿dego fotografa pilnowa³o dwóch UB-eków; gdy skoñczy³a im siê klisza, oddawali Ubekom aparat fotograficzny z klisz¹ i otrzymywali nowy; te aparaty zawo¿ono do Urzêdu Bezpieczeñstwa w Kielcach, gdzie od godziny siódmej rano przebywali: rabin z Pary¿a, Kornecki, Sobczyñski, Che³chowski, Biczyñski, zastêpca czy te¿ delegat Sierowa oraz kilka jeszcze innych osób, które pe³ni³y role ³¹cznikow¹ miêdzy prowodyrami na ulicach Kielc a sztabem zebranym w budynku UB; z nich wszystkich najbardziej by³ podenerwowany szef UB w Kielcach, Sobczyñski, który kilkakrotnie opuszcza³ gabinet i telefonowa³; z tych rozmów wynika³o, ¿e Sobczyñski gdzieœ tam u kogoœ interweniowa³, gdy¿ „nie chcia³ byæ koz³em ofiarnym”; jednak ten ktoœ z wysoka nie wybawi³ go z opresji, bo Sobczyñski zrezygnowanym g³osem powiedzia³ do s³uchawki; „Rozkaz, towarzyszu sekretarzu!” Tego dnia a¿ dwukrotnie startowa³ samolot do Warszawy, ¿eby dostarczyæ tam zdjêcia z tego, co dzia³o siê w Kielcach. KUK£Y I TRUPY P³k Szary: - Z informacji, które nieustannie nap³ywa³y wynika³o, ¿e w jednej z fabryk za³adowano na auto ciê¿arowe kuk³y i na dzieñ przed wypadkami dostarczono je do owych dwóch bloków, gdzie mieszkali ¯ydzi; natomiast w nocy przywieziono do wiêzienia kieleckiego kilkanaœcie trupów, prawdopodobnie ludzi z AK i NSZ, gdzie poprzebierano je w te wczeœniej uszyte habity ¿ydowskie; tym trupom nawet brody poprzylepiano, wciœniêto na g³owy mycki i w workach te trupy dostarczono samochodem do owych bloków. TEN MORD ¯YDÓW W KIELCACH TO WIELKIE OSZUKAÑSTWO! P³k Szary: - Tymi informacjami dysponowa³em na dzieñ przed prowokacj¹ kieleck¹, dlatego te dwa ¿ydowskie bloki zosta³y nie tylko poddane obserwacji, ale uda³o nam siê tam wsadziæ swojego cz³owieka, i okaza³o siê, ¿e tam ju¿ nie by³o ludnoœci ¿ydowskiej, poza jakimiœ niewielkimi wyj¹tkami, ich miejsce zajêli funkcjonariusze z UB, którzy kuk³y i trupy ¿o³nierzy AK i NSZ trzymali w pogotowiu przy oknach, ¿eby w odpowiednim momencie wyrzuciæ je na zewn¹trz. Nie, nie jest prawd¹ ¿e to t³umy Kielczan wdar³y siê do tych dwóch ¿ydowskich bloków, to jest wierutne k³amstwo. KBW STRZELA W POWIETRZE P³k Szary: - Przyjechali ¿o³nierze KBW, i dopiero po oddaniu przez nich salwy w powietrze, z okien tych dwóch bloków zaczê³y wypadaæ trupy naszych ludzi, wczeœniej w kieleckim wiêzieniu zamordowanych; t³um przy nieustaj¹cej palbie karabinowej ¿o³nierzy KBW odskoczy³ od bloków; ca³e to zajœcie UB bez przerwy fotografowa³o; trupy, pe³no ¿ydowskich trupów wokó³ budynków przerazi³o Kielczan, i ka¿dy nie chc¹c byæ pos¹dzony o mord, ucieka³ gdzie pieprz roœnie; w tym czasie wojsko i UB szczelnie otoczy³o budynki; trupy i kuk³y za³adowano do wozów samochodowych i wywieziono. MORDOWANIE ŒWIADKÓW P³k Szary: - Wed³ug naszego rozpoznania, najgorzej na tym wyszli ci Ubecy, ¿o³nierze, szpicle (robotnicy), którzy uczestniczyli w tej mistyfikacji bezpoœrednio. Sztab zebrany w budynku UB w Kielcach zdecydowa³, ¿eby zlikwidowaæ œwiadków; i tak te¿ siê sta³o; rozstrzelano ich na przedmieœciach Kielc i pogrzebano w nieznanym miejscu; ilu ich zamordowano? Tego nie uda³o nam siê dociec, przy okazji oberwa³o siê, i to porz¹dnie bogu ducha winnej ludnoœci Kielc; po wprowadzeniu stanu wyj¹tkowego, wielu niewinnych Polaków postawiono przed wyjazdowym Najwy¿szym S¹dem Wojskowym; s¹dy wojskowe i s¹dy cywilne zaraz po wojnie sk³ada³y siê wy³¹cznie z samych ¯ydów; nie by³o w tych urzêdach Polaków, sami ¯ydzi, czego doœwiadczy³em gdy zosta³em aresztowany i s¹dzony przez S¹d Wojskowy. Dosz³y mnie pog³oski, ¿e owymi prokuratorami i sêdziami w Kielcach skazuj¹cymi na kary œmierci byli studenci. SOBCZYÑSKI TYM KOZ£EM OFIARNYM P³k Szary: - Szef UB w Kielcach Sobczyñski zosta³ przez organizatorów prowokacji kieleckiej zdymisjonowany, zaœ Adaœ Posraniec (Adam Kornecki) osobiœcie zerwa³ mu dystynkcjê, odznaczenia i guziki; podobno przy tym zrywaniu i odrywaniu straszliwie wyklina³ Polaków, i grozi³ im, ¿e ich wszystkich „zakatrupi”; ¯ydzi z Warszawy, a mo¿e nawet z Moskwy, a mo¿e nawet z Pary¿a na miejsce Sobczyñskiego postawili Adasia Zasrañca; i ten tchórz w czasie wojny i prowokator po 1945 roku, s³owa dotrzyma³; mœci³ siê na Polakach niemi³osiernie. P³k Antoni Heda - Szary wypowiedŸ swoj¹ o tym, co zdarzy³o siê w Kielcach przed i w czasie tzn. „pogromu kieleckiego” autoryzowa³ w Warszawie w Koœciele na Kamionku, dnia 3 grudnia 1996 roku; cyt, za J. Marsza³ek „Zdrajcy”, t, 1) Rozdzial VI SZARY PRZECIW ZDRAJCOM POLSKI J. Marsza³ka wyd 2001. Jest to niezbity dowód mistyfikacji mordu dokonanego przez ¯ydów na „¯ydach” przy czym trupami byli Akowcy pomordowani przez ¯ydów z UB i NKWD w wiêzieniu w Kielcach. Mamy wiêc taki materia³ w rêkach, podany przez cz³owieka którego prawdomównoœæ potwierdza 7 wyroków œmierci z których ¯ydzi w mundurach „polskiego” UB, wojska i milicji bali siê wykonaæ. Fakt, i¿ w 2008 roku ¯ydzi wydaj¹ w Polsce ksi¹¿kê „STRACH” Grossa mówi sam za siebie. ¯ydzi mordowali i morduj¹ Polaków od 17 wrzeœnia 1939 roku poczynaj¹c na ziemiach Wschodniej Polski. Genera³ Antoni Heda SZARY zmar³ w lutym 2008 roku w wieku 90 lat - rok temu przeszed³ ciê¿ki udar i by³ czêœciowo sparali¿owany. Pisarz Jan Marsza³ek kilka miesiêcy temu prze¿y³ próbê zamachu na swoje ¿ycie. Publikacja steku k³amstw ¯ydów na temat POGROMU W KIELCACH w postaci ksi¹¿ki „STRACH” po angielsku i ostatnio przez wydawnictwo ZNAK po polsku jest kolejnym niezbitym dowodem na to i¿ Polska jest od 1939 roku pod okupacj¹ ¯ydów i Izraela. Rz¹d „polski” i Prezydent milcz¹. Bohdan Szewczyk BITWA O LONGINUSA ZERWIMYCKÊ A TAK NAPRAWDÊ O BZYKAJ¥CEGO RABINA cd. ze str. 1 Wiemy, ¿e to w³aœnie on za³atwi³ jej córce studia w Stanach Zjednoczonych na presti¿owej uczelni. Wiêc p. ambasador ma za co byæ mu wdziêczna i rêkoma swoich ludzi przypuœci³a szturm na BUBEL BAND w internecie. I nie chodzi wbrew pozorom o LONGINUSA ZERWIMYCKÊ, który choæ w mocno satyrycznej formie to oddaje w pe³ni, to co wyprawiano podczas gigantycznej promocji wielokrotnego k³amcy i oszusta polako¿ercy J.T.Grossa. Bardziej bowiem wstydliwym dla w/w jest teledysk z piosenk¹ „BZYKAJ¥CY RA- Je¿eli jakaœ potê¿na si³a, która w powa¿nym stopniu steruje wydarzeniami na œwiecie, chce zachowaæ pozory swego nieistnienia, to dopuszcza na zniewolonym przez siebie terytorium margines wolnoœci s³owa i ogólnie wypowiedzi. T¹ zasad¹ nie ma zamiaru kierowaæ siê wszechglobalne lobby ¿ydowskie i postanowi³o wojowaæ z Longinusem Zerwimyck¹ o jego wyrugowanie z miêdzynarodowego portalu You Tube. Jako pierwszy poda³ z entuzjazmem tê informacjê liberalny portal Onet.pl, zas³u¿ony na froncie zamykania ust niepokornym internautom (czego sam wielokrotnie doœwiadczy³em) i pilnowania na ka¿dym kroku antyzasad politycznej poprawnoœci. W pi¹tek 4 kwietnia ok. godziny 11.50 przed po³udniem, na Onecie pojawi³ siê tekst (datowany dzieñ wczeœniej) pod k³amliwym tytu³em „Polska chce usuniêcia klipów Bubla z You Tube”. Nie s³ysza³em, aby w sprawie teledysków Longinusa Zerwimycki rz¹d Rzeczypospolitej Polskiej og³osi³ ogólnonarodowe referendum, które przynios³yby wyniki w postaci zabronienia przez Polaków puszczania kawa³ków Longinusa na You Tube. O jakiej wiêc „Polsce” jest mowa? Zamiast referendum Onet zafundowa³ internautom sondê z za³ganym has³em przewodnim „Czy You Tube powinien usuwaæ rasistowskie filmiki?”. Co niby maj¹ wspólnego z rasizmem produkcje muzyczne Bubel Bandu? Zachowuj¹c proporcje, na miejscu speców z Onetu, zada³bym internautom równie logiczne i odkrywcze pytanie - „Dlaczego ¿aby po¿eraj¹ bociany?” ¯ab¹ by³by oczywiœcie biedny i pokrzywdzony ¯yd, którego ci¹gle przeœladuj¹ te cholerne bocianiska-antysemici. Dowcip polega na tym, ¿e wspó³czesne ¯aby powyrasta³y na dzikie bestie z ogromnymi zêbiskami, a biedne bociany musz¹ przed nimi uciekaæ albo dla kamufla¿u zak³adaæ zielone jarmu³ki i recytowaæ na wyrywki antybocianie prawdy (?) z Talmudu. Tyle wstêpu ze szko³y antylogiki Onet.pl, której nauki zlekcewa¿yli zreszt¹ uczniowie internauci i w olbrzymiej wiêkszoœci uznali w komentarzach czepianie siê Longinusa Zerwymycki na You Tube za poœmiewisko dla standartów demokratycznego porz¹dku i pospolity skandal. Puszcza siê filmiki pe³ne agresji, przemocy, satanizmu, antypolonizmu, propagowania idei lewackich i nazistowskich, lecz wrogiem nr 1 dla obroñców (?) wolnoœci obywatelskich jest Longinus Zerwimycka. Wracaj¹c do „ca³ej Polski”, co to nienawidzi Bubel Bandu. „Ca³¹ Polsk¹” okaza³a siê pani ambasador RP w Izraelu, filosemicka aktywistka Agnieszka Magdziak - Miszewska, która do spó³ki z radc¹ ambasady (Wydzia³ Polityczno-Prasowy, politruk!) o nazwisku Marek Skulimowski, zapragnê³a podlizaæ siê ¿ydowskiej prasie i takiej¿ opinii publicznej. Najpopularniejszy izraelski portal internetowy Ynet - w³asnoœæ opiniotwórczego dziennika „Jedijot Achronot” - opublikowa³ list Skulimowskiego, który ten skierowa³ do kierownictwa You Tube, wielce oburzony puszczaniem tam teledysków Bubel Bandu (wczeœniej You Tube mêczy³a w tej sprawie sama Magdziak-Miszewska, nie odnosz¹c jednak sukcesów). Dziwnym przypadkiem donos pana radcy poruszy³ lawinê, bo na portal run¹³ t³um internetowych szowinistów ¿ydowskich, domagaj¹cych siê wyrzucenia z You Tube Longinusa Zerwimycki. Pojawi³y siê znane groŸby bojkotu portalu BIN” demaskuj¹cy satyr¹ nieokie³znane huci Schudricha. No ale o tym by³o i jest CICHO SZA ! Teledyski wiêc nadal hulaj¹ sobie po You Tube. Polecamy! S¹ ju¿ nawet ich parodie zrobione przez amerykañskich ¯ydów! A jaka dyskusja, ile komentarzy! Ludzi powa¿nie rozumiej¹cych problematykê jak i oszo³omów i prowokatorów. Z dyskusji wynika te¿, co te¿ o Polsce i Polakach myœl¹ g³ównie m³odzi ¯ydzi, którzy najczêœciej siê udzielaj¹. Jak na d³oni mamy wyniki zindoktrynowania ich k³amstwami. To pouczaj¹ca lektura. POLECAMY ! Leszek Bubel i zniszczenia go pozaprawnymi metodami. Syjonizm i jego s³udzy odtr¹bili zwyciêstwo, lecz bitwa nie okaza³a siê, póki co, wygrana. Polskojêzyczny dziennik „Rzeczpospolita” na swym portalu rp.pl w internecie pod dat¹ 4 kwietnia, piórem Aleksandry Rybiñskiej, poskar¿y³ siê w tytule czytelnikom, ¿e „You Tube broni antysemitów” (niby Longinusa Zerwimyckê). Z tekstu wynika³o, i¿ firma Google, w³aœciciel portalu You Tube, nie chce precedensu usuwania z niego Bubel Bandu. Google jest za pozbywaniem siê z You Tube treœci „antysemickich”, ale incydentalne ³amanie tej bariery uwa¿a za „normalne”. Sam prezes Google w Izraelu , ¯yd Meir Brand, stwierdzi³ z rezygnacj¹: „Google to lustro realnego œwiata, prawdziwego œwiata, a ten zawiera antysemityzm. Je¿eli usuniemy go z Internetu, nie przestanie istnieæ”. Abstrahuj¹c od oczywistoœci , ¿e zespó³ Longinusa nie ma nic wspólnego z antysemityzmem, prezes izraelskiego Google zdaje sobie sprawê, i¿ ów portal ¿ywi siê treœciami kontrowersyjnymi – i bez nich po prostu by splajtowa³. A wiêc, gdy piszê te s³owa Bubel Band przetrzyma³ pierwszy zmasowany atak, co dobrze wró¿y na przysz³oœæ, lecz za wczeœnie na pe³ny triumf. Tymczasem ambasador Magdziak-Miszewska leje ¿ó³æ w „Rzepie”, jak to do jej placówki przychodzi setki listów od zbulwersowanych Longinusem Zerwimyck¹ „Izraelczyków”. Nawet w tak jaskrawej kwestii pani M-M k³amie i stosuje uniki, poniewa¿ autorami listów nie s¹ przecie¿ jacyœ kosmiczni „Izraelczycy”, ale kompletnie ziemscy ¯ydzi. Rzeczonej korespondencji nie wysy³aj¹ Arabowie (z koniecznoœci obywatele pañstwa izraelskiego), którzy pewnie Longinusem Zerwimyck¹ w wersji arabskiej byliby zachwyceni. Dalej p. ambasador mêdzi: „¯¹daj¹ usuniêcia filmu [¯ydzi – przyp. R. L.]. Maj¹ racjê. To szkodzi naszemu wizerunkowi. Zrobiliœmy wszystko, by film zosta³ zdjêty z portalu. Dziêki temu ¯ydzi zrozumieli, i¿ problemem nie jest nasz rzekomy antysemityzm, lecz zawartoœæ You Tube”. Magdziak-Miszewska znowu krêci, bo ¯yd Meir Brand niczego nie zrozumia³, wiêcej, t³umaczy jej i zapalczywym ziomkom, ¿e biznes jest biznesem. Pani ambasador liczy³a na izraelski order i pochwa³ê z Warszawy (która musia³a pilotowaæ próby wykoñczenia Longinusa), a doœwiadczy³a goryczy pora¿ki. Nie da³a rady Longinusowi, polskiemu szlachciurze, jeszcze j¹ za to - biedaczkê - wyrzuc¹ z roboty. Po¿artowaliœmy sobie, choæ nie ma za bardzo z czego siê œmiaæ. Tzw. polskie ambasady szczuj¹ obcych obywateli na Polaków, „wolne” media s¹ tym zachwycone i tylko wilcze zasady wolnego rynku pozwalaj¹ na razie ¿yæ Longinusowi Zerwimycce na You Tube. A lobby ¿ydowskie zdemaskowa³o siê nie po raz pierwszy w oczach spo³ecznoœci miêdzynarodowej, jako banda ponurych zamordystów, którzy zabraniaj¹ nawet dowcipów na swój temat. Wszystko wskazuje na to, i¿ mityczny ZOG (Zionist Occupation Government – Syjonistyczny Rz¹d Okupacyjny) nie jest wymys³em fantastów, co wskazuj¹ przedstawione w tym artykule wydarzenia. Funkcjonowa³y ró¿ne ustroje, karaj¹ce niepokornych za polityczny ¿art i satyrê. Pozosta³y po nich gruzy, ulotne dymy, z³e wspomnienia i niechêæ. Czy tego samego pragn¹ ¿ydowscy szowiniœci i ich pomagierzy? KIEROWNIK ZAMKU W LIWIE ROMAN POSTEK W AKCJI Obrazi³ nas Bubel Spraw¹ skandalicznego filmu, propaguj¹cego antysemityzm, a nakrêconego na tle zamku w Liwie, powinna zaj¹æ siê wêgrowska prokuratura Film z udzia³em „naczelnego antysemity RP” zosta³ nakrêcony na murach liwskiego zamku i umieszczony w internecie. Wêgrowski z³otnik, bo tym z zawodu jest Leszek Bubel, nikogo nie pyta³ o zgodê na krêcenie filmu. Twierdzi³ wrêcz; ¿e jego nagranie bêdzie promocj¹ zamku w Liwie na ca³ym œwiecie. Na pewno nie o tak¹ promocjê chodzi Romanowi Postkowi, dyrektorowi zamku w Liwie. Jest zbulwersowany ca³ym zdarzeniem, którego by³ œwiadkiem. - Zachowanie tego cz³owieka by³o poni¿ej krytyki, a to, co zobaczy³em w internecie, to kolejny szok-ubolewa. Postek ma zwi¹zane rêce, bo obiekt nie jest w³asnoœci¹ prywatn¹ i ka¿dy mo¿e krêciæ filmy na jego tle. Tyle, ¿e Bubel wykorzysta³ historyczny wizerunek do g³oszenia prywatnych pogl¹dów. - Znam prawo. Ka¿demu wolno fotografowaæ siê na tle obiektu pañstwowego. A dyrektor zamku nie rozumie, na czym polega promocja. On powinien o mnie zabiegaæ. Mo¿e mnie nie lubi, dlatego pewnie chcia³ mnie stamt¹d wyrzuciæodpowiada Leszek Bubel. Dodaje, ¿e jego teledysk obejrza³o do tej pory 500 tys. ludzi. Teraz spraw¹ filmu zajmuje siê radca prawny wêgrowskiego starostwa - w³aœciciela zamku. Prokuratura w Wêgrowie od nas dowiedzia³a siê o ca³ej sprawie. Zreszt¹ jeszcze siê nie zdarzy³o, by na tym terenie ktoœ wytoczy³ komuœ proces za szerzenie treœci rasistowskich i antysemickich, co Bublowi siê czêsto zarzuca. - Nikt nam nie zg³asza³ tego tematu, ale jeœli tylko takie informacje do nas dotr¹, jesteœmy sk³onni zaj¹æ siê problemem - obiecuje Andrzej Szarko, zastêpca prokuratora rejonowego w Wêgrowie. Zachowanie Bubla mo¿e obra¿aæ Polaków, a zw³aszcza tych, którzy z nara¿eniem ¿ycia pomagali mordowanym. - Najgorsza jest nienawiœæ-mówi Janusz Kowalski, by³y wojewoda sie- dlecki, który w 1978 roku odebra³ medal Sprawiedliwy wœród Narodów Œwiata - najwy¿sze . izraelskie odznaczenie cywilne nadawane nie¯ydom. Jego rodzice uratowali podczas II wojny œwiatowej 10 ¯ydów zamieszka³ych w Siedlcach. Do³¹czy³ do grona blisko 5-tysiêcznej rzeszy Polaków poœwiêcaj¹cych siê ratowaniu ¯ydów z Holokaustu. Antysemickie wyst¹pienia Leszka Bubla i jemu podobnych kwituje krótko: Nienawiœæ wraca do cz³owieka i prêdzej czy póŸniej ci, którzy j¹ siej¹, staj¹ siê jej ofiarami. Monika Miko³ajczuk Nasze Miasto (jako dodatek do Dziennika „Polska”) Niemiecki koncern wydaj¹cy tego brukowca ukazuj¹cego siê na terenie by³ego województwa siedleckiego, uzna³, ¿e teledysk „Longinus Zerwimycka” ich obra¿a! Kogo? Szwabów? Szabesgojów? Bo przecie¿ nie uczciwych ¯ydów a tym bardziej Polaków. Bêd¹ca na szwabskim ¿o³dzie redaktor prowadz¹ca gazetê Anna Sadowska z autork¹ dostaj¹c¹ wierszówkê za paszkwil pt. „OBRAZI£ NAS BUBEL” poczu³y sie obra¿one. Obra¿a czyli kogo? A mo¿e piszecie w imieniu wszystkich mieszkañców. Ha, ha, jakim prawem? A je¿eli tylko Was, to dodam, ¿e takie oszczercze teksty s¹ stale w innych koszer mediach z „Gazet¹ Wyborcz¹” na czele. Nawet nie zaj¹knêliœcie siê o treœci spotu, tekœcie i obrazie, który jest odpowiedzi¹ na oszczerstwa k³amcy i oszusta J. T. Grossa za jego ksi¹¿kê „STRACH”. Nie chcieliœcie dostrzec, ¿e w teledysku wziê³o udzia³ dwóch polskich ¯ydów, uczciwych i wykpiwaj¹cych szakali okradaj¹cych Polskê i niszcz¹cych ¿ydowskie zabytki. W sensie etycznym i moralnym na czele z Romanem Postkiem jesteœcie oszo³omami zwalczaj¹cymi walkê o prawdê i godnoœæ Polski i Polaków. Sam Postek ma kontakty w Gminie ¯ydowskiej, to niech siê wreszcie obrzeza, a nie gra Pana na Zamku w Liwie. Po takich parchach, to mój dziadek na konia wskakiwa³. Zrobimy drugi teledysk z obra¿onymi mieszkañcami Liwia z najazdem na zamek i wywiezieniem go na koszer taczce do centrali gminy w Warszawie, gdzie jest jego miejsce. Leszek Bubel ZESPÓ£, KTÓRY SZOKUJE TEKSTAMI I MUZYK¥ BUBEL BAND ROBERT LARKOWSKI WIELKA ENCYKLOPEDIA ¯YDÓW LESZKA BUBLA TYSI¥CE NAZWISK I BIOGRAFII POLITYKÓW, ARTYSTÓW, BIZNESMENÓW, DUCHOWNYCH, LUDZI MEDIÓW, NAUKI ITP. PRZYZWOITYCH ALE I OSZUSTÓW, MORDERCÓW I £AJDAKÓW, JAK TO W KA¯DYM NARODZIE. SPRAWD CZY JEST WŒRÓD NICH TWÓJ ULUBIENIEC LUB S¥SIAD! W czterech naszych gazetach: czêœæ 4: „TAJEMNICE ŒWIATA” czêœæ 5 „TAJNE HISTORIE ŒWIATA”, czêœæ 6 „KULISY SPISKOWYCH WYDARZEÑ” czêœæ 7 „SUPER DETEKTYW” PYTAJ O TE TYTU£Y W KIOSKACH O terminie ukazania siê p³yty zamieœcimy informacjê na stronie internetowej www.PolskaPartiaNarodowa.org