Rozważania Słowa Bożego stopień III

Transkrypt

Rozważania Słowa Bożego stopień III
Rozważania Słowa Bożego stopień III
Dzień 1
Łk 12, 35- 38
Rozdział 12 Ewangelii Łukasza opowiada o tym, że Bóg troszczy się o człowieka. Jeśli masz dziś
więcej czasu, to przeczytaj go całego. Dobrze jest choć na chwilę pobyć w perspektywie wolności od
trosk codziennych.
Przypowieść o sługach oczekujących na powrót swojego pana z wesela kończy się tym, że ci, którzy
wytrwali w gotowości doczekali się tego, że pan przepasał się, kazał im zasiąść do stołu i sam im
usługiwał.
Przez wieki ten fragment był interpretowany w odniesieniu do osób posługujących w Kościele.
Widziano w tym przestrogę, by nie przysparzali oni dodatkowych zmartwień Kościołowi, wiernie
wypełniali swoje obowiązki, za co czekała ich nagroda w Niebie.
Co znaczy w kontekście Twojego życia porównanie do sług czekających na powrót Pana z zapalonymi
lampami i z zapasem oliwy. Jak możesz być czujny i wypatrywać Boga w Twojej codzienności?
W kontekście postawy Pana powracającego z uczty weselnej przypomina się zdanie: „Nie
przyszedłem na świat, aby mi służono, lecz aby służyć”. Posiedź przez chwilę nad tą prawdą. To Ty
jesteś tym sługą, wobec którego Pan chcę zachować się jak sługa, chce usługiwać Ci, chce troszczyć
się o Ciebie. Zobacz jakiego masz Boga! Jest to jedna z tych prawd, których nie da się przyjąć tylko
intelektem. Dopiero przyjęta sercem sprawia, że może przemienić Twoje życie. Nie odkryjesz jej
będąc w dialektyce Prawa – z jego zasługiwaniem na nagrodę lub karę. Beznadziejna grzeszność
człowieka sprawia, że nie możemy Bogu zaoferować nic, oprócz samych siebie. Wystarczy Go
wyczekiwać wśród nocy naszej słabości, a On przyjdzie.
Dzień 2
Proś o łaskę odwagi i wytrwałości w budowaniu Kościoła
Ef 2, 19-22
Tekst z Listu św. Pawła do Efezjan skierowana jest do pogan, którzy przed Chrystusem nie mogli
mieć dostępu do przymierza i obietnic powierzonych Narodowi wybranemu. Dawniej mogli być
uważani jedynie za przybyszów i obcych, których Prawo nakazywało szanować i okazywać troskę,
dziś Paweł nazywa ich domownikami Boga i współobywatelami tych, do których skierowano Dobrą
Nowinę. Bycie Żydem oznaczało wyznawanie judaizmu i pochodzenie od matki Żydówki. Wszystkie
pokolenia Izraela miały wspólnych przodków: Abrahama, Izaaka i Jakuba. Tą ekskluzywność
wspólnoty krwi Jezus mógł przełamać i rozszerzyć przelewając swoją krew podczas Męki – tak
połączył w sobie dwie części ówczesnej ludzkości: Żydów i pogan.
Podczas modlitwy możesz zastanowić się nad jedną z podanych poniżej kwestii:
1. Co oznacza dla Ciebie bycie domownikiem Boga i współobywatelem świętych? Czy słyszysz w
tych słowach obdarowanie Cię godnością dziecka Bożego? Nie jest to coś, na co musisz sobie dopiero
zasłużyć. Jest to dar, który już otrzymałeś! Czy w Kościele czujesz się jak obcy i przechodzień, czy
jak członek rodziny, nie tylko znający swoje prawa i obowiązki, ale będący w zażyłości emocjonalnej
i w dynamice miłości? Co możesz zrobić, by poczuć się w Kościele jak w swojej rodzinie? Czego od
niej oczekujesz i co możesz jej dać?
2. Jezus Chrystus jest sprawcą jedności Kościoła. On jest kamieniem węgielnym, który nie tylko
stanowi podstawę historyczną, lecz przede wszystkim, żywą obecność, która nieustannie oczyszcza i
uświęca Kościół. Zastanów się na ile Jego osoba jest dla Ciebie centrum Kościoła. Zobacz, że nigdzie
nie jest powiedziane, że można przystąpić do wspólnoty dopiero, jak się będzie bezgrzesznym. Jaki
jest w Tobie stopień akceptacji faktu bycia grzesznikiem? Na ile akceptujesz go w sobie i na ile w
innych? Na ile pozwalasz, by to Jezus Chrystus i Jego miłość do Ciebie była na pierwszym miejscu, a
kiedy pozwalasz, by zajęło ją przygnębienie swoją małością?
3. Co robisz, by lepiej poznać fundament, na którym została założona wspólnota Kościoła. Jak dobrze
znasz Jezusa Chrystusa i Biblię (proces jej tworzenia, moment kulturowy, w którym powstała,
znaczenie poszczególnych ksiąg)? Co wiesz o Apostołach i wywodzącym się od nich przekazie
Tradycji. Czy znasz historię Kościoła? Czy wiesz ku czemu Kościół zmierza?
Dzień 3
Proś o miłość, która otwiera Cię na innych.
Łk 8, 19-21
Do Jezusa przychodzi Matka Jego i bracia, lecz tłum gromadzący się wokół Niego, utrudnia im
dostęp. Jezus powiadomiony o tym, odpowiada, że matką i braćmi są Mu ci, którzy słuchają i
wypełniają Słowo Boże. Przeczytaj uważnie fragment na dziś przeznaczony i przyjrzyj się swoim
emocjom. Jeśli masz problem w trwaniu przy tej scenie, to postaraj się pomimo to wytrwać. Wyobraź
sobie Maryję wraz z innymi stojącą gdzieś z tyłu gęstego tłumu.
Interpretacja słów Jezusa często zaczyna się od tłumaczenia, że nie negował on więzi rodzinnych, że
nie lekceważył swojej Matki i że chciał zwrócić uwagę na nowość relacji jaką z sobą przyniósł.
Sytuacja z Ewangelii podobna jest do wielu sytuacji z naszego życia, kiedy czujemy się nie dość
kochani w naszych rodzinach. Prosimy o chwilę uwagi i często nie dostajemy satysfakcjonującej
odpowiedzi. Może być to powodem, dla którego ten fragment Ewangelii wzbudza jakiś wewnętrzny
sprzeciw. Właściwym wydaje się oczekiwanie, że Jezus nie mógł nikogo odrzucić, że nie mógł być
podobny w zachowaniu do naszego rodzeństwa, rodziców, dzieci czy współmałżonka. Zobacz, czy
masz w swoim życiu relację, w których czujesz się nie dość kochany. Opowiedz Bogu o nich.
Jezus mówi o konsekwencji jaką ma słuchanie i wypełnianie słowa Bożego. Nie należy słów Jego
rozpatrywać w kategorii warunku zasłużenia na miłość. Jest to bardziej wyraz zjednoczenia,
wspólnego pochodzenia i życia wewnętrznego, które prowadzi do Boga. Włączenie w rodzinę Jezusa
sprawia, że serce może rozszerzyć się na nowych braci, którą dziś tworzy wspólnota Kościoła. Kto
pójdzie za Jezusem zaproszony zostaje i obdarowany większą jeszcze większą liczbą relacji niż te, w
których trwał do tej pory.
Dzień 4
J 6, 55. 60 – 69
Prośba: o łaskę głębokiej i niewzruszonej wiary w Jezusa jako jedynego Zbawiciela.
1. Część uczniów doszła do kresu swoich możliwości. Jezus im mówi, że Jego Ciało jest
prawdziwym pokarmem, a Krew prawdziwym napojem. Być może w głowie mają podobne dylematy
jak Nikodem, który pyta w nocy Jezusa, jak starzec może wejść z powrotem do łona matki i się
powtórnie narodzić. Jezus chce pokazać rzeczywistość, która jest nie tylko widzialna, dotykalna,
namacalna, ale również duchowa. W jaki sposób Ty patrzysz na życie. Czy – pomimo wiary w Boga –
liczy się dla Ciebie tylko to, czego możesz dotknąć, powąchać, posmakować? Czy jesteś otwarty na
tajemnicę i na to, co niewidzialne? Czy wierzysz, że Bóg jest w stanie dokonać rzeczy, o których Ci
się nie śniło?
2. Duch daje życie. Nasze ciało bez niego nic nie znaczy. To zlepek komórek, które duch właśnie
ożywia. I chodzi tu o ducha ludzkiego, który jest ożywiany przez Ducha Bożego. Przyjmujemy Ciało i
Krew Chrystusa w porządku duchowym i ten sakrament karmi naszego ducha. Sprawia, że stajemy się
coraz bardziej podobni do Tego, którym się karmimy, do Jezusa. Wiara w to oraz przyjmowanie Ciała
Jezusa prowadzi nas do zbawienia. Ale tak jak wtedy, tak i dzisiaj jest wielu uczniów, którzy w to nie
wierzą i za nic mają Ciało Chrystusa. To Ciało, które jest nie tylko komunią w Eucharystii, ale
również wspólnotą wierzących. W Ewangelii czytamy, że wielu już nie chodziło z Jezusem, odłączyło
się od wspólnoty z Nim i braćmi.
3. Jaką dałbyś odpowiedź, gdyby to Ciebie Jezus zapytał, czy chcesz odejść? Czy Piotr świadomie
odpowiadał, czy może znów wiedziony natchnieniem płynącym od Ojca. Pomódl się słowami Piotra.
Czy mógłbyś powiedzieć, że one są również Twoimi słowami, że wyrażają to, co sam odczuwasz?
Wypowiedz przed Panem to, co czujesz w tym momencie modlitwy.
Dzień 5
Mk 3,22-30
Proś o łaskę współdziałania z Duchem Świętym i przyjęciem zbawienia od Boga pochodzącego.
Do Jezusa przychodzą uczeni w Piśmie i zarzucają Mu, że mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy. Jezus
wskazuje na nielogiczność tego myślenia. Mówi, że zły duch nie może zostać pokonany, jeśli nie
zostanie wpierw związany. Jezus przestrzega, że dom wewnętrznie skłócony nie może się ostać. Ten
dom może symbolizować Twoje wnętrze – świat Twoich marzeń, pragnień, potrzeb i możliwości
realizacji. To może być Twoja rodzina czy ogólnie wspólnota, w której żyjesz. Może pomyśleć także o
Kościele, jako o miejscu, które powinno działać mocą jednego Ducha. Przyjrzyj się tym
rzeczywistością i zastanów się czy panuje w nich jednomyślność w działaniach i dążeniach?
Dzisiejszy fragment kończy się bardzo ostrym słowem: „Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi
Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego”. Uczeni, którzy
przyszli do Jezusa, nie dostrzegli w Nim działającego Ducha Bożego. Dlatego zamknęli się na
możliwość nawrócenia i przyjęcia zbawienia od jedynego pośrednika. W Tradycji Kościoła wyróżnia
się następujące grzechy przeciwko Duchowi: „1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego.
2. Rozpaczać albo wątpić o łasce Bożej. 3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej. 4.
Zazdrościć lub nie życzyć bliźniemu łaski Bożej. 5. Mieć zatwardziałe serce na zbawienne
natchnienia. 6. Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.” Niemożność rozgrzeszenia nie wynika z
tego, że Bóg czegoś człowiekowi nie chce przebaczyć, ale z tego, że człowiek sam możliwość taką
odrzuca.
Dzień 6
1 Kor 3, 9b – 11. 16 – 17
Poproś dziś Pana o łaskę nawrócenia serca.
1. Jako wspólnota Kościoła jesteśmy budowlą, której fundamentem jest Jezus Chrystus. Każdy z nas
jest jakby cegiełką w tej wielkiej budowli. Wszyscy jak jeden w tej budowli mamy odniesienie do
fundamentu, gdyż w przeciwnym wypadku nasz byt jako budowli byłby zawieszony w próżni. Cegły
muszą być na czymś oparte – dla nas jest to Chrystus. Pomyśl więc o Twojej relacji do Niego. Zobacz,
jak wielką masz świadomość tego, że wszystko w Twoim życiu ma się odbywać przez Chrystusa, z
Chrystusem i w Chrystusie.
2. Paweł jakby zaczepnie pyta nas, czy nie wiemy, że jesteśmy świątynią Boga i że Duch Boży
mieszka w nas? Jakby chciał powiedzieć, że powinno to być dla nas czymś oczywistym. Nie tylko
jako pewnik, jak to że 2+2 = 4, ale także by tym żyć. Ta prawda ma stać się dla nas jak oddech. Duch
mieszka we mnie i jestem świątynią Boga – mam tym żyć. Ale czy tak jest naprawdę? Jestem
świątynią Boga i ta świątynia jest święta. To mocne słowa. Pomyśl o sobie jako o kimś świętym. Nie
dlatego, że jesteś idealny i bez skazy, ale dlatego, że mieszka w Tobie Duch Boży.
3. Jeśli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Pomyśl teraz o Twojej relacji do bliźnich.
Bo każdy z nas jest taką budowlą Bożą i Jego świątynią. Jeśli niszczysz bliźniego przez kłamstwo,
oszczerstwo, obgadywanie, złe myśli, złe czyny, niepohamowany język… to Ciebie zniszczy Bóg.
Czujesz moc tych słów, które wypowiada Paweł? Czy widzisz takie obszary w Twoim życiu, które
może wymagają nawrócenia w tym względzie – i to im szybciej, tym lepiej?
Dzień 7
Dz 12,1-11
Poproś dzisiajo miłość do Kościoła
1. Prześladowania. Uczniowie Jezusa nie musieli długo czekać na możliwość naśladowania Jezusa.
Herod rozpoczął prześladowania uczniów Jezusa. Zabija Jakuba. Widzi, że to się podoba tłumowi.
Idzie krok dalej. Więzi Piotra, stawia bardzo szczelne straże.
To uwięzienie miało skończyć się śmiercią pierwszego papieża. Bardzo trudna sytuacja dla
pozostałych. Spróbuj zauważyć nastrój tej sceny. Popatrzeć, jak zachowują się Żydzi, Herod? Co robią
uczniowie – trwają na modlitwie. Kiedy spotykają nas trudne doświadczenia prosimy Boga o pomoc.
Ale czy stać nas na trwanie na modlitwie i czekanie na Bożą odpowiedź? Jaka jest Twoja wiara w
wierność Boga?
2. Boża odpowiedź. Piotr śpi. Nie modli się, nie czuwa, tylko śpi – niejako wspólnota modli się za
niego. Przychodzi anioł i wyprowadza go z więzienia. Piotr nie do końca może uwierzyć – wydaje mu
się, że to sen. Bardzo zwięzły opis tego, co Bóg zrobił. Zaskoczenie i dziękczynienie. Mamy czasami
tendencję do tego, żeby Bogu dyktować, jak ma zadziałać, jak ma spełnić naszą modlitwę. Dzisiejszy
fargment pokazuje, że my mamy trwać na modlitwie i zostawić Bogu sposób wysłuchania modlitwy.
Dać się zaskoczyć tym, jak to zrobi1.
1
http://e-dr.jezuici.pl/