Niebezpieczeństwo niewiary
Transkrypt
Niebezpieczeństwo niewiary
Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) Niebezpiecze?stwo niewiary David Wilkerson February 6, 2006 Niewielu oddanych Bogu chrze?cijan my?li o sobie, ?e nie maj? wiary. Przez wiele lat zastanawia?o mnie to, co powiedzia? Jezus: „Czy Syn Cz?owieczy znajdzie wiar? na ziemi, gdy przyjdzie?” (?ukasz 18:8). To pytanie implikuje brak wiary nie tylko na ziemi, ale w?ród ludu Bo?ego. Dlaczego Jezus to powiedzia?? Wiara jest jednym z najcz??ciej poruszanych tematów w ko?ciele. Bogobojni kaznodzieje to podkre?laj?, a na rynku jest mnóstwo ksi??ek na ten temat. Wykonywana jest wielka praca i s? podejmowane olbrzymie przedsi?wzi?cia w imieniu wiary. Co w takim razie Jezus chcia? powiedzie?, kiedy zada? takie pytanie: „Kiedy w ko?cu rozlegnie si? g?os tr?by, czy znajd? w ogóle jak?? wiar??” Wskazówk? do zrozumienia tego pytania znajdujemy w Li?cie do Hebrajczyków 3:12: „Baczcie, bracia, ?eby nie by?o czasem w kim? z was z?ego, niewierz?cego serca, które by odpad?o od Boga ?ywego.” Ten werset mówi, ?e powinni?my rozpoznawa? w sobie niewiar?, kiedykolwiek „odchodzimy od Boga ?ywego.” Ale co to znaczy odpada? od Pana? Dochodzi do tego, je?eli w?tpimy w Bo?? wierno??. Je?eli pozwolimy na to, aby nawet najmniejsze ziarenko niewiary wyros?o w naszych sercach, to dojdziemy do op?akanego stanu. Ten fragment ostrzega nas: „Czuwajcie i nie pozwólcie, aby jaka? niewiara zapu?ci?a korzenie. Czasami mo?e si? wydawa?, ?e Pan jest daleko od ciebie, ale nie pozwól, aby twoje serce zw?tpi?o w Jego wierno??.” Niedawno podszed? do mnie pastor z innego miasta po jednym z naszych nabo?e?stw w ko?ciele. Kiedy mówi?, jego g?owa by?a skierowana w dó? z powodu zniech?cenia. Powiedzia?, ?e spotyka? si? co miesi?c z grup? pastorów z ró?nych denominacji w swoim mie?cie. „Jednak bracie Dawidzie” — powiedzia? — „Nasze spotkania sta?y si? przygn?biaj?ce. Nasze grono stale si? zmniejsza, gdy? coraz wi?cej pastorów rezygnuje ze s?u?by. Nigdy nie otrzymujemy s?owa od Boga. Wielu wykonuje swoj? s?u?b? czuj?c si? beznadziejnie. Utracili wszelk? rado??. Teraz ich ?ony maj? tego dosy? i namawiaj? ich do rezygnacji. Jest to dla mnie przygniataj?ce, poniewa? kocham tych ludzi. Pragn?, aby?my znowu mogli s?ysze? Bo?y g?os.” Widz?, ?e co? podobnego dzieje si? w wielu szko?ach Biblijnych i seminariach. Niektóre z tych instytucji w?a?ciwie sta?y si? wyl?garniami niewiary. Studenci rozpoczynaj? w nich nauk? z przekonaniem o nieomylno?ci Pisma ?wi?tego, o Bo?ej mocy czynienia cudów, o literalnym niebie i piekle. Ale je?eli wyra?? swoj? wiar? na zaj?ciach w klasie, profesor mo?e si? z nich wy?miewa?. Nazywa ich wiar? „star? szko??” i szydzi z nich, ?e s? niedouczeni i niepewni. Wielu szczerych m?odych ludzi ko?czy tak? szko??, ale s? pozbawieni wiary, gdy? zostali obrabowani z wszelkiej ufno?ci do Boga. Biblia mówi nam w sposób bardzo jasny: „Bez wiary za? nie mo?na podoba? si? Bogu; kto bowiem przyst?puje do Boga, musi uwierzy?, ?e On istnieje i ?e nagradza tych, którzy go szukaj?” (Hebr. 11:6). Pozwólcie, ?e poka?? wam jak powa?nie Bóg traktuje nasz grzech niewiary. 1. Niewiara jest grzechem, który dra?ni Boga. W 2 Ksi?dze Moj?eszowej 17 Izrael przyby? na pustyni? nazwan? Syn. Nie by?o tam nigdzie w okolicy wody pitnej i ludzie z gniewem ?ajali Moj?esza: „Daj nam wody, aby?my mogli pi?” (2 Moj?. 17:2). Traktowali Bo?ego pomaza?ca tak, jakby by? on ich osobistym cudotwórc?. Ale nikt z nich nie zwróci? si? do Pana w modlitwie. Nikt nie powiedzia?: „Patrzcie, Bóg uczyni? dla nas wiele cudów. Rozdzieli? Morze Czerwone, aby nas zachowa? przed Faraonem. Sprawi? te?, ?e gorzkie wody w Mara sta?y si? s?odkie. Na pewno te? da nam teraz wod? do picia.” Znacie reszt? tej historii. Bóg powiedzia? do Moj?esza, ?eby stan?? przed ska?? i uderzy? w ni?. Kiedy tak uczyni?, rzeki woda wyp?yn??a z niej, wi?cej ni? by?o trzeba, aby zaspokoi? pragnienie ludzi. Ale Pan nada? imi? temu Page 1 of 6 Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) epizodowi niewiary. Nazwa? to miejsce Massa, co oznacza prowokacja, jak równie? rozgoryczony, zirytowany. Bóg mówi? do Izraela: „Rozgniewali?cie Mnie ca?kowicie swoj? niewiar?.” Prosz? zrozumcie, Pan nie by? tutaj tylko troch? zasmucony; On by? rozgoryczony do punktu gniewu. Nie by? jednak sprowokowany tylko poprzez narzekanie ludu. By?o to co? o wiele gorszego, a mianowicie to, ?e oskar?ali Go o to, i? porzuci? ich w ich do?wiadczeniu. Powiedzieli do Moj?esza: „Czy dlatego wyprowadzi?e? nas z Egiptu, aby przyprawi? nas i dzieci nasze, i dobytek nasz o ?mier? z pragnienia?... Czy jest Pan po?ród nas, czy nie?” ( 2 Moj?. 17:3,7). Ich wniosek by? taki: „Je?eli Bóg jest z nami, to gdzie On jest teraz? Nie widzimy ?adnego znaku Jego obecno?ci ani mocy. Czy Pan ?yje, czy jest martwy? Jak mo?emy wierzy? w Boga, który zezwala na tyle strasznych rzeczy?” Mo?e sobie my?lisz: „Biedny Izrael. Oni tylko chcieli wody dla swoich p?acz?cych dzieci. Ka?dy by by? spragniony, gdyby tam by? bez wody. Któ? by nie narzeka??” Ale tu nie chodzi?o o brak wody. Nie by?o te? tak, ?e to Bóg zatrzymywa? b?ogos?awie?stwo przed swoim ludem. On w?a?nie da? Izraelowi tyle wody ze ska?y, ile tylko chcieli. Nie, Bóg by? rozgoryczony z wa?nego powodu. Znajdujemy ten powód pó?niej, kiedy Moj?esz przypomina ten epizod w Massa. Powiada tak: „Byli?cie niepos?uszni rozkazowi Pana, Boga waszego, i nie uwierzyli?cie mu, i nie us?uchali?cie jego g?osu. Byli?cie krn?brni wobec Pana od dnia, w którym was pozna?em” (5 Moj?. 9:23,24). Moj?esz mówi? Izraelowi: „Buntowali?cie si? od kiedy was pozna?em. Nigdy nie byli?cie pos?uszni ani nie wierzyli?cie S?owu Bo?emu.” O co wi?c chodzi?o? Wed?ug Moj?esza chodzi?o o to, ?e Izrael nigdy nie mia? prawdziwej wiary. Nigdy tak naprawd? nie poddali si? i nie zaufali Panu. W?a?ciwie to ci Izraelici ca?y czas trzymali si? bo?ków. Trzymali ukryte w swoich namiotach ma?e bo?ki, ?eby mogli wróci? do nich, gdyby Bóg ich zawiód?. Pan powiedzia?: „Czy mnie sk?adali?cie ofiary i dary przez czterdzie?ci lat na pustyni, domu Izraela? Tak, nosili?cie namiot Molocha i gwiazd? bo?ka Romfana, ba?wany, które uczynili?cie, aby im bi? pok?ony” (Dz. Ap. 7:42,43). Czy mo?ecie sobie wyobrazi? rozgoryczenie Boga z powodu tych ludzi teraz? Obwiniali Go za brak wody i ??dali: „Dlaczego Pan nie odpowiada na nasze modlitwy?” Przecie? oni ca?y czas zwracali si? do obcych bogów o ratunek. Bo?y gniew tutaj nie by? jakim? sprawdzianem wiary Izraela; by?o to wyra?ne wezwanie do pokuty. On wcale nie wstrzymywa? przed nimi Swojej przychylno?ci. Niedawno napisa? do mnie pastor m?odzie?owy o prze?yciu podobnym do tego, jakie mia? Izrael. Pisa? tak: „Kiedy przyszed?em do Pana, to nie odda?em Mu swojej ?wieckiej muzyki. Nie obchodzi?o mnie to, jak bardzo zepsuci byli ci muzycy. To by?a moja ulubiona muzyka i ?aden kaznodzieja nie móg? mnie przekona?, ?ebym to odrzuci?. Wprowadza?em t? muzyk? nawet do grupy m?odzie?y, której przewodzi?em. Chcia?em przyci?gn?? t?umy m?odzie?y, oferuj?c im tak? muzyk?, jakiej chcieli. S?uchali?my muzyki hardrock, punk, rap, mosh pits. Jednak ta grupa m?odzie?y zacz??a umiera? duchowo. Przestali s?ucha? S?owa Bo?ego i mojego nauczania i dochodzi?o do wszelkiego rodzaju niemoralno?ci. By?a to absolutna ?mier?. „Modli?em si? i modli?em, ?eby Bóg ich jako? obudzi?, ale nic si? nie dzia?o. Pewnego dnia Duch ?wi?ty odpowiedzia? mi bardzo wyra?nie: „Ty wprowadzi?e? twojego obcego bo?ka do Mojego domu. Jest nim ta twoja bezbo?na muzyka, o której wiesz, ?e jej nienawidz?. A teraz skorumpowa?e? ni? ca?a swoj? trzod?. Usu? tego ba?wana ze swojego serca i oddal go od tych m?odych ludzi. Wtedy Ja przyjd? do was.”" Natychmiast pozby?em si? tej muzyki. Zamiast tego wprowadzi?em muzyk? uwielbiaj?c?. G?osi?em proste i bezpo?rednie kazania. Wkrótce Duch ?wi?ty zacz?? na nowo dzia?a?. Teraz nasza m?odzie? kwitnie duchowo.” Dok?adnie tego Bóg oczekiwa? od Izraela. Mówi? do ludu: „Ja nie wstrzymuj? przed wami ?adnej dobrej rzeczy. Kiedy prosili?cie Mnie, abym zaspokoi? wasze pragnienie, to natychmiast spe?ni?em wasz? pro?b? i wydosta?em wod? ze ska?y. Teraz pragn? tylko waszej uwagi. Chc? do was mówi? o ukrytych rzeczach w waszym ?yciu.” Czy wierzysz, ?e Bóg widzi twoje ukryte rzeczy? Page 2 of 6 Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) Czy wierzysz, ?e Pan b?ogos?awi chrze?cijanom, którzy próbuj? Mu s?u?y?, a równocze?nie trzymaj? ukryty grzech? To jest prawdziwe przest?pstwo niewiary: trzyma? co? w ukryciu i nie wyprowadzi? tego na Bo?e ?wiat?o, by zosta? uwolnionym. Je?eli kto? jest zwi?zany na?ogiem po??dliwo?ci, ale nienawidzi tego, to jest co innego. Taka osoba nienawidzi swojego ukrytego grzechu i powa?nie z nim walczy. Wo?a do Boga o uwolnienie i szuka bogobojnej rady innych. Taki s?uga mo?e by? pewien, ?e Pan b?dzie cierpliwy wzgl?dem niego w tej jego walce. Pomy?lcie o tym: Izraelici nadal nosili z sob? swoje bo?ki w Massa. To znaczy, ?e mieli je z sob?, kiedy przechodzili przez rozdzielone Morze Czerwone. Trzymali je nawet wtedy, kiedy napiera?a na nich armia Faraona. Ukrywali je nawet wtedy, gdy Bóg uzdrowi? gorzkie wody w Mara. Teraz w Massa Bóg znowu ich wybawi? bez s?du, wype?niaj?c ich ?o??dki zimn? wod?. Widzimy, ?e Bóg b?ogos?awi? Izraelowi ca?y czas pomimo ich ba?wochwalstwa. Jednak ludzie nadal ukrywali swój grzech. Wielbili Pana, cieszyli si? Jego ochron? pod os?on? ob?oku w dzie? i s?upa ognia w nocy. Dlaczego tak post?powali? „Poniewa? wyroku skazuj?cego za z?y czyn nie wykonuje si? szybko, przeto wzrasta u synów ludzkich ch?? pe?nienia z?ego” (Kazn. Salom. 8:12). Niewiara Izraela nie mia?a nic wspólnego z Bo?? moc? dla wybawienia ich z trudnej sytuacji. Widzieli bowiem jak czyni? dla nich cuda wiele razy. Nie, ci ludzie po prostu nie traktowali powa?nie Bo?ych przykaza?. Czuli si? wygodnie ze swoim grzechem, gdy? Pan nie kara? ich za to natychmiast. Nie obawiali si? konsekwencji; w?a?ciwie ?adne z ich dzieci nie zmar?o i nadal mieli mann? z nieba i mi?so. Krótko mówi?c, Izraelici utracili boja?? Bo??. My?leli sobie potajemnie: „Powinien nas ju? by? poch?on?? ?wi?ty ogie? za to, ?e nie wierzyli?my w Bo?y gniew. Ale On nigdy nie sprowadzi? s?du na nasze grzechy. Dlatego mo?emy nadal praktykowa? tak? pobo?no??.” Przyj?li za co? normalnego o?wiadczenie Jeremiasza: „Niewyczerpane s? objawy ?aski Pana, mi?osierdzie jego nie ustaje” (Treny 3:22). 2. Niewiara powstrzymuje wszelkie uwolnienie od mocy i panowania szatana. Jestem przekonany, ?e ka?dy niepoddany grzech jest powodowany przez niewiar?. Obecnie mnóstwo wierz?cych walczy i przegrywa walk? ze swoim grzechem. W?a?ciwie wielu ju? zrezygnowa?o z walki. S? przekonani, ?e jaki? pot??ny duch demoniczny wzniós? w nich warowni? i nie da si? go wyrzuci?. Dlatego ?yj? w godnym po?a?owania stanie, zwi?zani przez na?ogowy grzech. Pawe? wyra?a wo?anie ich serca: „N?dzny ja cz?owiek! Któ? mnie wybawi z tego cia?a ?mierci?” (Rzymian 7:24). Ale Pawe? odpowiada na swoje pytanie w nast?pnym wersecie: „Bogu niech b?d? dzi?ki przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (7:25). Innymi s?owy: „Jezus Chrystus uwolni? mnie od mocy i panowania grzechu.” Jak to jest mo?liwe? Czy jest to tylko prawda teologiczna, któr? mamy przyj??? Albo czy powinno to mie? praktyczne zastosowanie w naszym ?yciu? W jaki sposób Chrystus nas naprawd? wyrwie? Odpowied? jest tak prosta, ?e cz?sto jej nie widzimy. Jest ona zbyt prosta dla Hindusa, który odrzuca j? na korzy?? uczynków. Oni woleliby raczej i?? na kolanach wiele kilometrów, ?eby udobrucha? Boga za swoje grzechy. ?ydzi równie? odrzucaj? t? prawd?, wol?c przestrzega? ponad 630 praw i przepisów z nadziej?, ?e to zrównowa?y konto ich grzechów. Muzu?manie wol? pada? na ziemi? i czyni? dobre uczynki, staraj?c si? u?agodzi? Allacha za swoje niedoci?gni?cia. Nawet wielu chrze?cijan woli dodawa? do swojego wybawienia jakie? prawa polegania na sobie. Sk?adaj? Bogu obietnice i próbuj? ujarzmia? wszelkie pragnienia swojego cia?a w?asnymi si?ami. Ale tu jest prosta i nieskomplikowana ewangelia: tam, gdzie jest szczera pokuta, jest te? natychmiastowe przebaczenie. Nast?puje te? natychmiastowe oczyszczenie, jak równie? otwarta droga do tronu Bo?ego. Je?eli wierzymy w te prawdy, to stali?my si? wolnymi. Grzech powoduje, ?e chcemy si? ukry? przed Bogiem. Tutaj jest sedno niewiary w?ród chrze?cijan: kiedy grzeszymy i zawodzimy Boga, to mamy tendencj? uciekania od Jego obecno?ci. Wydaje si? nam, ?e On jest zbyt rozgniewany, aby chcia? mie? z nami spo?eczno??. Jak?e móg?by mie? z nami za?y?? spo?eczno??, kiedy tak powa?nie zgrzeszyli?my. Page 3 of 6 Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) Tak wi?c przestajemy si? modli?. W naszym zawstydzeniu my?limy sobie: „Nie mog? przyj?? do Boga w takim stanie.” I zaczynamy próbowa? wypracowywa? na nowo nasz? drog? do Jego ?ask. Jeste?my przekonani, ?e potrzeba nam tylko czasu, aby si? oczy?ci?. Je?eli uda nam si? pozosta? w czysto?ci przez kilka tygodni, unikaj?c naszych grzesznych nawyków, to wydaje nam si?, ?e udowodnimy i? jeste?my znowu godni przyj?? przed Jego tron. Jest to grzech niewiary, a to jest przest?pstwem w Bo?ych oczach. Kiedy wyznajemy nasz grzech, w??czaj?c w to nasze na?ogi, Bóg nas nie wzywa na przes?uchanie. On nie ??da dowodów naszej pokuty i nie pyta: „Czy naprawd? tego ?a?ujesz? Nie widz? ?adnych ?ez. Czy obiecujesz, ?e ju? nigdy wi?cej tego nie pope?nisz? Teraz id? i po?? przez dwa dni w tygodniu i módl si? przez godzin? codziennie. Je?eli to b?dziesz robi? przez odpowiedni czas, to mo?emy znowu mie? spo?eczno??.” Niech tak nigdy nie b?dzie. Kiedy Jezus nas pojedna? z Ojcem na krzy?u, to ju? na zawsze. To znaczy, ?e je?eli zgrzesz?, to nie musz? znowu na nowo by? pojednany z Bogiem; nie zostaj? odci?ty od Pana nagle i niepojednany. Nie, zas?ona oddzielaj?ca zosta?a rozerwana na sta?e na krzy?u i ju? na zawsze mam dost?p do Boga poprzez krew Chrystusa. Drzwi nigdy nie s? przede mn? zamkni?te: „w którym mamy swobod? i dost?p do Boga z ufno?ci? przez wiar? w Niego” (Efezjan 3:12). Biblia mówi wyra?nie, ?e je?eli kto? zgrzeszy, to mamy or?downika u Ojca w osobie Jezusa Chrystusa. Mo?emy sta? przed drzwiami sali tronowej, czuj?c si? pod?ymi i nieczystymi. Ale je?eli tam stoimy i nie chcemy wej??, to nie jeste?my pokorni; dzia?amy w niewierze. „Przyst?pmy tedy z ufn? odwag? do tronu ?aski, aby?my dost?pili mi?osierdzia i znale?li ?ask? ku pomocy w stosownej porze” (Hebr. 4:16). Kiedy jest nasza „stosowna pora?” Jest to wtedy, gdy zawiedziemy naszego b?ogos?awionego Pana. W tym momencie, kiedy zgrzeszymy, potrzebujemy ?aski i mi?osierdzia. Bóg nas zaprasza, aby?my przyszli wtedy z odwag? do Jego tronu, z ufno?ci?, ?e otrzymamy to, czego potrzebujemy. Nie mamy przychodzi? do Niego tylko wtedy, kiedy czujemy si? w porz?dku i ?wi?ci; mamy przychodzi? za ka?dym razem, kiedy mamy potrzeb?. Ponadto, nie musimy czeka?, a? nasza dusza zostanie oczyszczona. „Je?eli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpu?ci nam grzechy i oczy?ci od wszelkiej nieprawo?ci” (1 Jana 1:9). Jan mówi, ?e nie mamy próbowa? pracowa? nad oczyszczeniem ca?ymi godzinami, dniami czy tygodniami. Dzieje si? to natychmiast, kiedy tylko przyjdziemy z tym do Pana. A wi?c czy masz wiar?, aby wierzy? w Bo?e natychmiastowe przebaczenie? Czy potrafisz przyj?? natychmiastow?, nieprzerwan? spo?eczno?? z Ojcem? W?a?nie do tego nas zach?ca Pismo. Ta sama wiara, która nas zbawia i przebacza nam, równie? nas zachowuje. Piotr powiada, ?e „moc? Bo?? strze?eni jeste?my przez wiar? w zbawienie, przygotowane do objawienia si? w czasie ostatecznym” (1 Piotra 1:5). Jaka to niesamowita prawda. Ale nasza niewiara przeszkadza nam w doj?ciu do Bo?ej zachowuj?cej mocy. Z biegiem czasu, kiedy jeste?my ci?gle atakowani przez grzech, mo?emy doj?? do rozpaczy. Kochani, tak nie powinno by?. Bóg nam da? wspania?e obietnice Nowego Przymierza. Ale one nic nie daj?, je?eli nie b?dziemy w nie wierzy? i przyjmowa? ich dla siebie. Nasz Pan obieca?, ?e w?o?y Swoje prawa w nasze serca, b?dzie dla nas Bogiem, zachowa nas od upadku, wszczepi w nas Swoj? boja??, da nam moc do pos?usze?stwa, sprawi, ?e b?dziemy chodzi? Jego drogami, ale musimy w to w pe?ni uwierzy?. 3. Jeden z najbardziej odkrywczych przypadków niebezpiecze?stwa, jakie poci?ga za sob? niewiara znajdujemy w 1 rozdziale ?ukasza. Pami?tacie histori? bogobojnego Zachariasza, ojca Jana Chrzciciela. Zachariasz by? oddanym Bogu kap?anem, który cierpia? z powodu jednego epizodu niewiary. Jego historia pokazuje jak powa?nie Bóg traktuje ten grzech. Pismo powiada, ?e Zachariasz by? „sprawiedliwy wobec Boga, post?puj?c nienagannie wed?ug wszystkich przykaza? i ustaw” (?ukasza 1:6). Widzimy tu pobo?nego cz?owieka, który nosi? szaty swojej szanowanej pozycji. Sk?ada? ofiar? z kadzid?a, co reprezentowa?o modlitw? i b?agania, akt czystego uwielbiania. Krótko mówi?c, Zachariasz by? wiernym i pos?usznym s?ug?, który oczekiwa? na przyj?cie Mesjasza. Pewnego dnia, kiedy Zachariasz us?ugiwa?, Bóg pos?a? anio?a Gabriela, aby mu powiedzia?, ?e jego ?ona wkrótce b?dzie mia?a syna. Gabriel powiedzia?, ?e narodziny tego syna b?d? powodem rado?ci dla wielu w Izraelu Page 4 of 6 Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) i da? Zachariaszowi instrukcje, jak maj? wychowywa? tego ch?opca. Ale kiedy anio? przemówi?, Zachariasz dr?a? ze strachu. Nagle umys? tego oddanego Bogu cz?owieka zosta? wype?niony zw?tpieniem i podda? si? strasznej niewierze. Zapyta? wi?c anio?a: „Po czym poznam, ?e mówisz prawd?? Przecie? moja ?ona i ja jeste?my ju? starzy” (1:18). Bóg nie odniós? si? przychylnie do w?tpliwo?ci Zachariasza i wypowiedzia? taki oto wyrok w odniesieniu do kap?ana: „Oto zaniemówisz i b?dziesz niemy a? do dnia, kiedy to si? spe?ni, poniewa? nie uwierzy?e? moim s?owom” (1:20, moje podkre?lenie). Co nam mówi ten epizod? Mówi nam, ?e niewiara zamyka nasze uszy przed Bogiem, nawet wtedy, kiedy On mówi do nas bardzo jasno. Odcina nas od objawienia i nie dopuszcza nas do za?y?ej spo?eczno?ci z Panem. Nagle, poniewa? ju? nie s?yszymy g?osu Bo?ego, nie mamy o czym g?osi? czy ?wiadczy?. Nie ma znaczenia to, jak wiernymi i pilnymi jeste?my. Tak jak Zachariasz, sprowadzamy na siebie parali? naszych uszu i j?zyka. Wreszcie jeste?my konfrontowani z wersetem w Hebrajczyków: „Widzimy, ?e oni nie weszli z powodu niewiary” (Hebr. 3:19). Tylko jeden grzech zatrzyma? Izraela przed wej?ciem do ziemi obiecanej: niewiara. Kanaan reprezentuje miejsce odpocznienia, pokoju, owocno?ci, pewno?ci, spe?nienia, satysfakcji i wszystkiego, za czym t?skni prawdziwy wierz?cy. Jest to równie? miejsce, gdzie Pan przemawia wyra?nie do Swojego ludu i kieruje nimi: „To jest ta droga, id?cie ni?.” Ale Izrael nie móg? wej?? do ziemi obiecanej z powodu jednego grzechu. Tym grzechem nie by?o cudzo?óstwo (cho? Pismo nazywa tych Izraelitów rodzajem cudzo?o?nym). Nie by?y to te? masowe rozwody. (Jezus powiedzia?, ?e Moj?esz pozwoli? na rozwód temu pokoleniu, poniewa? mieli zatwardzia?e serca.) Nie by?o te? to szale?stwo, zazdro??, lenistwo czy obmowy. Nie by?o to nawet ich skryte ba?wochwalstwo. Te wszystkie grzechy by?y rezultatem niewiary. Nie, to w?a?nie grzech niewiary przeszkodzi? ludowi Bo?emu wej?? do Kanaanu. Dlatego List do Hebrajczyków napomina nas dzisiaj: „Starajmy si? tedy usilnie wej?? do owego odpocznienia, aby nikt nie upad?, id?c za tym przyk?adem niepos?usze?stwa” (Hebr. 4:11). Znam wielu chrze?cijan, którzy postanowili powa?nie traktowa? swoje chodzenie z Panem. Postanowili pilniej studiowa? Jego S?owo, po?cili i modlili si? z odnowionym przekonaniem. Postanowili w swoich sercach, ?e b?d? si? trzyma? Boga w ka?dej sytuacji ich ?ycia. Kiedy przygl?da?em si? ich ?yciu, my?la?em sobie tak: „Na pewno to ich oddanie Panu b?dzie ich wype?nia?o rado?ci?. Na pewno b?d? odbiciem Bo?ego pokoju i odpocznienia.” Ale zbyt cz?sto prawd? by?o co? wr?cz odwrotnego. Wielu nigdy nie wesz?o do obiecanego Bo?ego odpocznienia. Byli nadal niepewni, niespokojni, kwestionowali Bo?e prowadzenie, martwili si? o przysz?o??. Dlaczego? Mieli w sobie na?ogowy kwas niewiary. Dlatego ca?e ich po?wi?cenie i dzia?anie okazywa?o si? nieskuteczne. Wierz?cy s?uga trzyma si? kurczowo Bo?ej obietnicy Nowego Przymierza: „Mojego Ducha dam do waszego wn?trza i uczyni?, ?e b?dziecie post?powa? wed?ug moich przykaza?, moich praw b?dziecie przestrzega? i wykonywa? je” (Ezechiela 36:27). Trzyma si? on te? mocno tego S?owa: „Pozwol? mu przyst?pi? i zbli?y? si? do Mnie… zawiod? ich do strumieni wód drog? prost?, na której si? nie potkn?” (Jeremiasza 30:21, 31:9). Wreszcie List do Hebrajczyków o?wiadcza: „Niektórzy musz? wej??” (Hebr. 4:6). Autor mówi w?a?ciwie, ?e „Kto? musi wej?? do tych niesamowitych obietnic.” Pytam wi?c dlaczego nie mia?by to by? wierz?cy? Dlaczego nie ja? Je?eli nasza niewiara nas powstrzymuje, to powinni?my si? modli?: „Panie pomó? mojemu niedowiarstwu. Uzdrów moj? niewiar?. Daj mi obfito?? wiary.” Nasz Bóg da? nam niesamowite obietnice. On te? pragnie, aby?my trzymali Go za to s?owo obietnicy. Dlatego uchwy?my si? Jego wspania?ego s?owa. Niech ka?dy z nas wejdzie do tego obiecanego odpocznienia. Wtedy nasze ?ycie b?dzie p?omiennym ?wiadectwem dla tego pokolenia. ? Copyright © 2016 World Challenge, P.O. Box 260, Lindale, TX 75771, USA. Zezwala si? na kopiowanie tego przes?ania i rozprowadzanie za darmo w?ród przyjació?. Download PDF [1] Page 5 of 6 Niebezpiecze?stwo niewiary Published on World Challenge (https://worldchallenge.org) Links [1] http://sermons.worldchallenge.org/printpdf/14413/ Page 6 of 6