Opowiadanie "Mały aniołek
Transkrypt
Opowiadanie "Mały aniołek
Strona 60 DLA NAJMŁODSZYCH Opowiadanie „Mały aniołek” Mały aniołek o srebrnych włoskach był psotnikiem i aż wstyd przyznać…leniuszkiem. Pewnego razu św. Piotr wezwał go do siebie i stwierdził, że musi go ukarać. Miał polecieć na ziemię i sprawić, że ktoś stanie się szczęśliwy. Aniołek sfrunął na ziemię pokrytą puszystym śniegiem. Było mu zimno w cienkiej koszulce, nie wiedział, co ma robić. Gdy rozglądał się, zobaczył św. Mikołaja jadącego saniami. Mikołaj zatrzymał się zdziwiony widokiem aniołka na ziemi. Ten, ze wstydem przyznał się, że w Niebie wiele napsocił. „Chodź ze mną, pomożesz mi dziś w nocy”. Zabrał go do sań i pojechali. Zatrzymali się niedaleko wioski. Św. Mikołaj wysypał z worka choinkowe ozdoby. „Chciałbyś mi pomóc przy ubieraniu choinek?”zapytał. „Chętnie”- odparł malec. Razem ubierali drzewka i zawieszali małe prezenty. Gdy św. Mikołaj pojechał po duże paczki, aniołek zau- ważył, że jedno drzewko zostało puste. Postanowił ustroić je swoimi srebrnymi włosami i gwiazdkami z koszulki. Było piękne! Pojechali potem do wioski i rozdali dzieciom choinki i prezenty. Została tylko jedna, ta, małego aniołka. Wtedy zobaczył mały domek i troje dzieci pomagających mamie. Wszedł cichutko do izby, postawił choinkę na stole i położył pod nią kilka upominków. Dzieci były szczęśliwe, śpiewały i tańczyły wokół drzewka. Św. Mikołaj zawiódł aniołka zpowrotem na miejsce, gdzie spotkali się. Gdy malec wrócił do Nieba, św. Piotr czekał już na niego w bramie. „Jak ty wyglądasz, gdzie zgubiłeś gwiazdki”? Wtedy mały psotnik opowiedział mu wszystko. Św. Piotr był tak uradowany zachowaniem aniołka, że podarował mu nowe gwiazdki, które starsze aniołki przyszyły mu do koszulki. A włoski wkrótce odrosły.