nr 157 - Kalwaria Wielewska
Transkrypt
nr 157 - Kalwaria Wielewska
Gazetka Parafialna Parafia p.w. p.w. św. Mikołaja w Wielu Wiele 9 czerwca 2013 r. Nr 22 (157) Ziarno Bożego Słowa na X Niedzielę w ciągu roku Co z chorymi? Co sensownego można powiedzieć mamie, która właśnie straciła dziecko? Co młodej dziewczynie chorej na raka? Co koledze, który przeżył wypadek na motorze, ale jest przykuty do łóżka? Co starszej kobiecie, która już nigdy nie wyjdzie z domu o własnych siłach? Co sensownego można powiedzieć? Może nic? A może lepiej udawać, że ich nie ma? Chyba właśnie tą drogą często idzie świat. Jak w reklamie: wszyscy młodzi, uśmiechnięci, a jedynym problemem jest to, jaką pastę do zębów kupić. Warto jednak prześledzić Ewangelię pod kątem spotkań Jezusa z chorymi, nieszczęśliwymi, pod kątem uzdrowień, wskrzeszeń. Niektórzy proponowali, żeby z opowieści o Jezusie wyrzucić wszystkie relacje o cudach, potraktować je jako legendy. Szybko jednak się okazało, że tego się po prostu nie da zrobić. Życie Jezusa jest tak bardzo nimi naznaczone, że wszystko się sypie, gdy je weźmiemy w nawias. Jezus przyszedł do wszystkich, ale jakoś szczególnie chętnie pochylał się nad chorymi, zrozpaczonymi, tymi z marginesu... No dobrze, uzdrowienia, wskrzeszenia... Pięknie. Ale co my mamy do tego? Mam uzdrawiać i wskrzeszać? Spokojnie, to tylko w mocy Jezusa. My mamy do zrobienia swoje. Spotkanie z cierpieniem to z pewnością jeden z najtrudniejszych tematów. Może dlatego jedni wolą udawać, że tego nie widzą, inni, że nie warto, jeszcze inni, że się nie da. Czas młodości to jednak czas, gdy serce staje się bardziej otwarte albo kamienieje. I właśnie dlatego trzeba zapytać o tych, którzy cierpią i o twoją postawę wobec nich. Pierwsza sprawa to być z cierpiącym. Nie tyle tłumaczyć i pouczać, co właśnie być. Najpierw z tym bliskim. Dość częsty obraz: starsza pani. Ma swój pokoik. Zawsze dadzą jeść. Zawsze posprzątają. Niby niczego nie brakuje. Tylko nie ma się do kogo odezwać. „Wie ksiądz, oni wszyscy tacy zagonieni”. A co powie twoja babcia? Że daleko mieszka? A jak często dzwonisz? Nieważne, że zrzędzi, że sześć razy słyszałeś już jej historie. Jesteście sobie potrzebni. Albo inaczej, z drugiej strony. Pozytywnie. Tomek miał 20 lat. Piękna dziewczyna, plany na przyszłość. Wszystko runęło w jednej chwili. Rak. Został jej najwyżej rok. Szło szybko. Chemia. Wyłysiała. Z pięknej figury zostały skóra i kości. Ostatnie miesiące były naprawdę trudne. Czasem go poznawała, częściej nie. Ból. Nieraz gorzkie słowa. Ale Tomek został do ostatniego dnia. I później też, z rodziną, która już nie miała wątpliwości, że przybył jeszcze jeden jej członek. Odeszła córka, przybył syn. Czy nie jest to cud płynący z wiary? On wyraźnie mówi: „bez Jezusa bym tego nie wytrzymał”. Masz to szczęście, że nie znasz osobiście kogoś ciężko chorego? Ciesz się, bo jesteś wyjątkiem. Ale to też nie sprawia, że nic nie masz do zrobienia. Możliwości jest naprawdę sporo. Cenne jest to, że właśnie ludzie młodzi podejmują tu sporo inicjatyw. Wolontariat, hospicja, pomoc niepełnosprawnym... Ile to daje radości, wie tylko ten, kto spróbował. Ważne jest, żeby zacząć. Potem naprawdę się okazuje, że trudno przestać (jeśli w okolicy są jakieś inicjatywy, które idą w tym kierunku, warto je tutaj wyeksponować). Co dalej? Druga sprawa to modlitwa. Im bardziej jesteś bezradny, tym bardziej potrzebna. To zaproszenie, by Jezus działał. Kiedy chodził po ziemi, szczególną uwagę zwracał na chorych. To się wcale nie zmieniło po Jego odejściu do Ojca. On jest i działa. Warto zwrócić uwagę, że dla chorych Jezus przeznaczył osobny sakrament. A każdemu z nas dał możliwość modlitwy za nich. Ona jest tutaj nie do przecenienia. Jezus zaczynał nie od nauczania, ale właśnie od uzdrowień. Dzisiaj też chce tak działać. Nieraz uzdrawia ciało – tylko trzeba Go z wiarą prosić. Bardzo często właśnie tego brakuje. A tymczasem cuda się zdarzają częściej, niż byśmy przypuszczali. Nie zawsze bardzo spektakularne, ale wcale przez to nie mniej znaczą. Nie mniej ważne są uzdrowienia duszy: zranień, bólu po stracie, gdy przyszło się ostatecznie pożegnać... Drugi owoc modlitwy to wyproszenie wytrwałości. Im cięższa choroba, im głębsza rana – tym bardziej jej potrzeba. Często poważniejszym problemem niż sama choroba jest załamanie. I wtedy szczególnie cenne jest zapatrzenie się w krzyż Jezusa. Samo cierpienie jest złe. Kiedy jednak przeżywamy je z Jezusem, nabiera sensu. To, co najtrudniejsze w Jego życiu, przyniosło owoc najpiękniejszy. I ci, którzy są z Jezusem, wsparci naszą modlitwą mogą doświadczyć tego samego. To trudna droga, ale możliwa do przejścia. I w końcu jeszcze jeden owoc modlitwy: jeśli taka Jego wola, Jezus może dać gotowość, by przed Nim stanąć. Nie zawsze, jak w dzisiejszej Ewangelii, zmarły powróci dożycia. Często zajmie miejsce, które Pan mu przygotował u siebie. Wtedy medycyna jest bezsilna. Nad trumną lekarz nic nowego nie powie. I wtedy najlepiej widać siłę Tego, który pokonał śmierć. Co z chorymi i cierpiącymi? Lepiej o nich zapomnij. Przecież to takie przykre. Lepiej się bawić, znaleźć towarzystwo zdrowych, pięknych, silnych... A skoro tamci cierpią, też mamy dla nich rozwiązanie problemu: eutanazja. Przynajmniej, jeśli o to proszą. To pomysł świata. Co z chorymi i cierpiącymi? Jezus wskazuje inną drogę. Oni są skarbem. Przy nich uczymy się prawdziwej, bezinteresownej miłości. Oni mają szczególne miejsce w sercu Jezusa. On mówił: „Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych” (Łk 14, 12-14). Oni są skarbem. Odkryłeś go? Ks. Ryszard Piętka Ogłoszenia duszpasterskie 1. Dziś przypada 10. niedziela w ciągu roku. W czerwcu zachęcamy do udziału w nabożeństwach czerwcowych, by być jeszcze bliżej Jezusowego Serca, które jest najpełniejszym wyrazem Bożej miłości miłosiernej, Bożego miłosierdzia. To wyjątkowa okazja do wynagrodzenia Bogu za grzechy swoje i świata. Częściej odmawiajmy Litanię do Serca Pana Jezusa i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Może warto też uważniej wczytać się w Dzienniczek Świętej Siostry Faustyny, wielkiej apostołki Bożego miłosierdzia. Podczas każdego czerwcowego nabożeństwa adorujemy Pana Jezusa – Miłość Miłosierną ukrytą w Eucharystii. 2. Zapatrzeni w przebite dla wszystkich Serce Jezusowe, bardziej otwórzmy nasze serca na potrzeby bliźnich i spieszmy im z bezinteresowną pomocą. Chrystus uczy nas, że błogosławiony, szczęśliwy jest człowiek, który jest miłosierny. On też miłosierdzia dostąpi. Mamy tyle możliwości, choćby poprzez dar modlitwy, zaangażowanie w działalność grup parafialnych, parafialnego zespołu Caritas czy wprost materialne wsparcie kogoś bardzo potrzebującego pomocy. 3. Pamiętajmy, że autentyczną wspólnotą miłości Boga i ludzi stajemy się na Eucharystii. Starajmy się uczestniczyć w niej jak najczęściej, nie tylko w niedziele i święta. Właśnie podczas Mszy Świętej uczymy się, jak przekładać doświadczenie wiary na nasze codzienne życie. Naszym zadaniem jest przemienienie świata miłością miłosierną. 4. W najbliższy piątek w naszej parafii uroczystość Bierzmowania. O godzinie 1400 Ksiądz Biskup Wiesław Śmigiel udzieli naszej młodzieży Sakramentu Ducha Świętego. Przyjdźmy i my, aby wesprzeć ich naszą modlitwą. Spowiedź święta dla nich oraz rodzin i świadków – w czwartek od godziny 1500 – 1700. Spotkanie dla kandydatów do bierzmowania we wtorek i czwartek w łączności z Mszą Świętą wieczorną. Prosimy obecność obowiązkową. 5. Przypominam, że w czerwcu w dni powszednie codziennie o godzinie 1700, a w niedzielę o godzinie 1600 w naszym kościele celebrujemy nabożeństwo do Serca Pana Jezusa, na które serdecznie wszystkich parafian zapraszam. Przypatrzmy się, czy nasze serca nie są nazbyt oziębłe, obojętne, nieczułe, gdyż na mało wpatrują się w otwarte Serce Zbawiciela? Prośmy jak najczęściej, nie tylko w czerwcu: „Jezu, uczyń serca nasze według Serca Twego” i nie zrywajmy naszej przyjaźni z Panem Bogiem! 6. W środę o godzinie 1700 Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Zachęcamy do składania próśb i podziękowań do Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz do udziału. 7. Adoracja Najświętszego Sakramentu w czwartek. O przewodniczenie prosimy grupę I. Przypominamy o Koronce do Bożego Miłosierdzia o godzinie 1500 – zachęcamy do udziału. Przypominamy też o okazji o spowiedzi świętej w ten czwartek od godziny 1500 do 1700. 8. O posprzątanie kościoła w sobotę po porannej Mszy świętej prosimy Parafian z Białej Góry. Serdeczne podziękowanie składamy Parafianom Wiela z ulicy Wicka Rogali – strona prawa od pp. Oller. 9. Bóg zapłać wszystkim za udział w procesji Oktawy Bożego Ciała. Bóg zapłać Braci Strażackiej za pomoc podczas Oktawy. 10. W tym tygodniu pożegnaliśmy z naszej wspólnoty śp. Teresę Łącką z Wiela, lat 48 i śp. Piotra Kasprzykowskiego z Wdzydz Tucholskich, lat 47. Wieczny odpoczynek ….. 11. Kolekta w przyszłą niedzielę będzie kolektą „specjalną” na cele naszych zobowiązań dotyczących inwestycji parafialnych. Ostatnia wyniosła 5.347 zł Bóg zapłać. W tym tygodniu patronują nam: w poniedziałek, 10 czerwca, Błogosławiony Bogumił (ok. 1135-1204), biskup poznański i gnieźnieński (wspomnienie obowiązkowe); we wtorek, 11 czerwca – Święty Barnaba Apostoł, bliski współpracownik Świętego Pawła (wspomnienie obowiązkowe); w czwartek, 13 czerwca, Święty Antoni z Padwy (1195-1231), franciszkański prezbiter i doktor Kościoła, czczony i kochany od wieków na całym świecie (wspomnienie obowiązkowe); w piątek, 14 czerwca, Błogosławiony Michał Kozal (1893-1943), biskup i męczennik obozu w Dachau (wspomnienie obowiązkowe); w piątek, 15 czerwca, Błogosławiona Jolanta (ok. 1244-1298), zakonnica, klaryska, a wpierw żona Bolesława Pobożnego, księżna kaliska (wspomnienie obowiązkowe).. ks. proboszcz Jan Flisikowski ks. wikariusz Damian Drozdowski Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja Sanktuarium Kalwaryjskie 83-441 Wiele ul. Derdowskiego 1 www.kalwariawielewska.pl e-mail: [email protected] Opracowanie, msk