Piotr Kołodziej_wywiad - Tauron
Transkrypt
Piotr Kołodziej_wywiad - Tauron
Energetyka prosumencka to jedno z wyzwań któremu musimy sprostać Z Piotrem Kołodziejem, prezesem TAURON Dystrybucja rozmawia Jacek Balcewicz („Energia Gigawat” – nr 6-7/2013) - Czy proces integracji systemu dystrybucyjnego dawnego GZE z systemem TAURON Dystrybucja w pełni został już zakończony? - Vattenfall Distribution Poland z dniem 1 października 2012 r. stał się integralną częścią TAURON Dystrybucja. Dawne GZE stało się tym samym jednym z 11 oddziałów TAURON Dystrybucja. Jednocześnie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydał jednolitą koncesję na dystrybucję energii elektrycznej uwzględniając w niej cały połączony obszar działalności TAURON Dystrybucja, czyli wszystkie 11 oddziałów. W związku z tym można uznać, że proces integracji został zakończony. - Co stanowiło największy problem? - Głównym wyzwaniem w tym procesie integracji jest połączenie wszystkich 11 oddziałów w jeden organizm o tej samej kulturze i wartościach. Chodziło nam o to, by przenieść najlepsze rozwiązania stosowane przez poszczególne oddziały spółki na resztę obszaru działalności firmy. Dotyczyło to na przykład systemów dyspozytorskich, standardów utrzymania sieci i wielu innych aspektów. Jednym z wyzwań nadal pozostaje ujednolicenie procesów związanych z obsługą naszych klientów, by na obszarze całej spółki były one identyczne. Pomagają nam w tym nam systemy informatyczne te już posiadane lub te które są w fazie wdrażania jak na przykład Zarządzania Majątkiem Sieciowym (ZMS). Jego zakończenie planujemy na 2015 r. Naszą ambicją jest także to, aby wszyscy pracownicy spółki byli zintegrowani i wzajemnie się wspierali pod jedną marką Tauron Dystrybucja. - Czy są rozwiązania, funkcjonujące wcześniej w GZE, z którym związany jest Pan od początku swojej kariery zawodowej które zostały przejęte i upowszechnione w TAURON Dystrybucja? - Nie jesteśmy przywiązani do żadnego rozwiązania i chcemy wykorzystywać najlepsze pomysły z całego Tauron Dystrybucja. - Czy rzeczywiście integracja jest już pełna – skoro mieszkaniec Krakowa za dystrybucję energii elektrycznej płaci więcej niż mieszkaniec Wrocławia, a obaj więcej od statystycznego mieszkańca Gliwic. Na Śląsku można przekazać odczyt licznika za pomocą internetu i rozliczać się na podstawie rzeczywistego zużycia energii elektrycznej, w Krakowie obowiązują nadal na masowa skalę prognozy jak za czasów dawnego zakładu energetycznego... - Procesu pełnej integracji we wszystkich obszarach, w przypadku tak dużego podmiotu, jak Tauron Dystrybucja, nie da się przeprowadzić w krótkim czasie. Bardzo ważna dla działań w zakresie integracji spółki jest konsolidacja i unifikacja posiadanych przez nas obecnie systemów informatycznych. Jest to kluczowy element przy ustandaryzowania procesów obsługi klientów na całym naszym obszarze. Między innymi rozwijamy nasze systemy billingowe, wdrażamy także systemy klasy SCADA, które na co dzień pozwalają odpowiedzialnie zarządzać siecią energetyczną w naszych dyspozycjach ruchu. W tym roku rozpoczynamy tez kilka projektów związanych z pozyskiwaniem danych pomiarowych i integracją systemów zarządzających tą informacją jednolicie w całej organizacji. Jeśli chodzi o różnice pomiędzy stawkami opłat za świadczenie usług dystrybucyjnych to sukcesywnie prowadzimy takie działania, które mają ujednolicić stawki. I tak w taryfie dla energii elektrycznej na rok 2013 udało się nam już ujednolić niektóre ze stawek opłat dla wszystkich obszarów działania Tauron Dystrybucja. Mówię tu na przykład o składniku stałym stawki sieciowej dla odbiorców przyłączonych do sieci wysokiego napięcia. Było to możliwe, ponieważ różnice pomiędzy stawkami opłat obowiązujących na poszczególnych obszarach działania spółki w roku 2012 były nieduże i ich zrównanie nie spowodowało istotnej zmiany opłat ponoszonej przez naszych klientów. Natomiast jeżeli chodzi o pozostałe grupy taryfowe, to różnice pomiędzy stawkami opłat za świadczenie usług dystrybucyjnych mogą w niektórych z nich występować jeszcze przez kilka następnych lat. Wiąże się to z tym, że ich jednorazowe ujednolicenie wiązałoby się, z jednej strony z obniżeniem stawek opłat na niektórych obszarach działania spółki, ale na innych nastąpiłby ich wzrost na poziomie nieakceptowalnym przez wielu klientów. Aby chronić ich przed taką sytuacją zdecydowaliśmy, że proces ten proces będzie przebiegał stopniowo. - Jakie najtrudniejsze wyzwania stawia XXI wiek przed operatorami systemów dystrybucyjnych? - Będą to z pewnością intensywny rozwój odnawialnych źródeł energii, energetyka prosumencka, wdrożenie sieci inteligentnych i inteligentnego opomiarowania oraz poprawa niezawodności świadczonych usług. Musimy mieć świadomość, że aby zrealizować te cele, konieczne będzie poniesienie znaczących nakładów inwestycyjnych, których wielkości nie sposób dzisiaj oszacować. Musimy także pamiętać, że istniejąca infrastruktura sieciowa charakteryzuje się dużym stopniem wyeksploatowania, znacznym wiekiem urządzeń, a prowadzone dotychczas działania modernizacyjne i odtworzeniowe wymagają znaczącej intensyfikacji. - Jaki jest obecnie stan sieci dystrybucyjnej na terenie objętym działaniem TAURON Dystrybucja. W ciągu ostatniego czasu słyszałem opinie diametralnie różniące się od pozytywów po negatywy. Jak jest naprawdę? - Odpowiadając na to pytanie, w pierwszej kolejności należy podkreślić skalę prowadzonej przez TAURON Dystrybucja działalności. Obecnie, jako OSD, działamy na obszarze prawie 57 tys. km2 eksploatując 220 tys. km linii elektroenergetycznych oraz 57 tys. stacji elektroenergetycznych i dostarczając energię elektryczną do ok. 5,3 mln klientów. Stan techniczny sieci dystrybucyjnej jest zróżnicowany. Spółka w obecnym kształcie powstała w roku 2012. W sumie stanowimy zespół jedenastu - kiedyś samodzielnych i różniących się przedsiębiorstw energetycznych. Każdy z tych obszarów prowadził przez dziesiątki lat inną politykę eksploatacyjną i inwestycyjną, stąd różnice w stosowanych rozwiązaniach i stanie technicznym sieci. Na pewno najstarsze urządzenia będą wymagały w najbliższych latach intensywnych działań modernizacyjnych. Zdajemy sobie z tego sprawę i dlatego w tym roku przeznaczymy na inwestycje 2 mld zł, z czego na odtworzenie i rozwój sieci 1,7 mld zł. To najwięcej ze wszystkich OSD w Polsce. Pomimo różnic w stanie technicznym sieci, zapewniamy niezawodność i bezpieczeństwo funkcjonowania systemu dystrybucyjnego, czego wymiernym dowodem są stale zmniejszające się wartości wskaźników SAIDI i SAIFI. W 2011 r. wynosiły one odpowiednio 213 minut oraz 3,4 wyłączenia, a w 2012 r. zmniejszyły się do 197 minut i 3,1 wyłączenia. - W opublikowanym z końcem ubiegłego roku katalogu dostępnych mocy przyłączeniowych na napięciu znamionowym powyżej 1 kV dostępne moce nie przekraczają w poszczególnych powiatach maksymalnie 50 MW. Czy to oznacza, że w najbliższym czasie nie będzie możliwości przyłączenia do sieci ani jednego dużego zawodowego źródła energii? - Zamieszczone w katalogu wielkości mocy przyłączeniowych są określone na podstawie aktualnie planowanych do przyłączenia do sieci dystrybucyjnej źródeł wytwórczych energii elektrycznej oraz prognozy jej zużycia przy uwzględnieniu inwestycji sieciowych ujętych w zatwierdzonych przez URE Planach Rozwoju. O warunkach i możliwościach przyłączenia źródeł o większych mocach decyduje w każdym przypadku konkretna analiza, tzw. ekspertyza wpływu przyłączanych urządzeń na system elektroenergetyczny. Dopiero na podstawie sporządzonej ekspertyzy można stwierdzić, że przyłączenie danego źródła jest możliwe, wskazując jednocześnie spełnienia jakich warunków ono wymaga. Zatem przyłączenie źródeł wytwórczych o większych mocach przyłączeniowych nie jest wykluczone, ale może być związane z koniecznością realizacji dodatkowych inwestycji w zakresie sieci dystrybucyjnej. - Jesienią ub. roku prezes URE odmówił zatwierdzenia Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej praktycznie wszystkim największym spółkom dystrybucyjnym w Polsce – w tym także spółce TAURON Dystrybucja. W czym tkwi rzeczywiste sedno problemu? - Instrukcja Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej jest dokumentem, którego postanowienia obowiązują zarówno operatora systemu, jak również korzystających z sieci użytkowników. Zawiera zapisy, które regulują między innymi udział użytkowników systemu w realizowanych procesach np. przyłączeniowym czy zmiany sprzedawcy, ale również wymagają, aby urządzenia przyłączone do sieci spełniały wymagania techniczne określone w instrukcji. Może to skutkować koniecznością nakładów finansowych również po stronie samych odbiorców lub wytwórców. I właśnie treść tych części IRiESD, które dotyczą użytkowników systemu dystrybucyjnego i stawiają wobec wytwórców różnego rodzaju wymagania, stanowią podstawowy problem przy jej uzgodnieniu. Brak zgody ze strony URE na zaproponowane zapisy dotyczy głównie kwestii procedury zmiany sprzedawcy, wymagań technicznych dla układów elektroenergetycznej automatyki zabezpieczeniowej i telemechaniki, układów i systemów pomiarowo-rozliczeniowych oraz szczegółowych wymagań technicznych dla jednostek wytwórczych przyłączonych i planowanych do przyłączenia do sieci dystrybucyjnej. W mojej opinii do porozumienia pomiędzy OSD a Prezesem URE w niedalekiej przyszłości jednak dojdzie. Przykładem jest tu wspólna praca przedstawicieli PTPiREE, TOE oraz URE nad zapisami do IRiESD w części dotyczącej bilansowania systemu dystrybucyjnego i zarządzania ograniczeniami systemowymi w zakresie procedury zmiany sprzedawcy i możliwości zawierania umów kompleksowych z klientami również przez sprzedawców innych niż sprzedawca z urzędu. W tym zakresie prace zbliżają się już do finiszu. - Od pewnego czasu bardzo dużo mówi się o inteligentnych sieciach energetycznych. Czy Pańskim zdaniem – inżyniera z wieloletnia praktyką i doświadczeniem ruchowym, zyski z ich wdrożenia pokryją koszty? - Inteligentne sieci są przyszłością, w którą należy inwestować. Z pewnością w najbliższych latach wpłyną one na zmiany sektora dystrybucji energii elektrycznej. Poza tym lokalne wytwarzanie energii, inteligentna sieć i opomiarowanie, będzie wpływało na globalne obniżenie zapotrzebowania na energię elektryczną, ograniczenie strat w sieci dystrybucyjnej, a także zmianę dotychczasowego sposobu pracy sieci dystrybucyjnej. Natomiast inwestycje w nowe technologie przyniosą korzyści w dłuższej perspektywie czasowej. - Coraz częściej i coraz głośniej od jakiegoś czasu mówi się o zachowaniach prosumenckich w obrębie rynku energii. Czy na masową, zawodową skalę da się pogodzić bez uszczerbku dla niezawodności i kultury pracy systemu energetycznego wzajemnie wymieniające się funkcje producenta i konsumenta? Czy nie pojawi się w praktyce syndrom postoju taksówek, których pełno jest wtedy gdy są niepotrzebne i brakuje ich gdy zachodzi potrzeba pilnego i szybkiego przejazdu? - Energetyka prosumencka to jedno ważniejszych wyzwań, któremu musimy sprostać. To jest stosunkowo nowe zjawisko, którego dopiero uczą się zarówno klienci, jak i dystrybutorzy energii elektrycznej. Wraz z rozwojem generacji rozproszonej oraz energetyki prosumenckiej, będzie się musiał zmieniać charakter sieci dystrybucyjnej z jednokierunkowej, gdzie energia elektryczna przepływała co do zasady od wytwórcy do klientów, do sieci inteligentnej, umożliwiającej swobodny przepływ energii w obu kierunkach. - Dziękuję za rozmowę.