Serwus! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku nu

Transkrypt

Serwus! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku nu
Serwus!
Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku numer gazetki. Jak pewnie nasi stali Czytelnicy zauważyli, pojawiło się nowe logo. Będzie nam ono towarzyszyć przez najbliższych kilka miesięcy.
Ponieważ jest to pierwszy numer, więc zgodnie
z naszą redakcyjną tradycją zapraszamy wszystkich
zainteresowanych dziennikarstwem do współpracy.
Liczymy przede wszystkich na „pierwszaków”, choć
„starszyzna” szkolna też jest zawsze mile widziana.
Miłej lektury!
Redakcja
Z życia szkoły
• Dnia 3 września 2012 r. rozpoczęliśmy kolejny rok szkolny. O godz.
8:30 na sali gimnastycznej zebrali się uczniowie klas pierwszych, którzy
zostali oficjalnie przywitani w murach naszej szkoły przez dyrektora
– pana Leszka Rozbickiego.
W tym samym czasie uczniowie
klas starszych spotkali się ze swoimi wychowawcami w salach lekcyjnych. O godz. 10:00 w kościele
pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego została odprawiona msza święta w intencji
wszystkich uczniów i nauczycieli naszej szkoły.
• Dnia 21 września odbyło się ślubowanie uczniów klas pierwszych.
Uroczystość rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru szkoły i odśpiewania hymnu narodowego. Następnie głos zabrał dyrektor szkoły – pan
Leszek Rozbicki – który przywitał przybyłych gości: nadkom. Janusza
Celińskiego (zastępcę Komendanta Miejskiego Policji w Siedlcach),
nadkom. Jerzego Długosza z KMP w Siedlcach, bryg. mgr inż. Andrzeja
Celińskiego (Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach), kpt. Andrzeja Chojnackiego
(oficera Wydziału Rekrutacji WKU
w Siedlcach). Po przemówieniu dyrektora przedstawiciele klas pierwszych złożyli uroczyste ślubowanie
na sztandar szkoły i od tej chwili
stali się pełnoprawnymi członkami
społeczności ZSP nr 4. Następnie
miała miejsce krótka część artystyczna
przygotowana
przez
uczniów z kl. IV TK, II TK i II LO po kierunkiem pani prof. Agnieszki
Borkowskiej.
• Dnia 26 września w naszej szkole obchodziliśmy Światowy Dzień
Języków. Z tej okazji gościliśmy w naszej szkole grupę studentów z różnych krajów Unii Europejskiej „zrzeszonych” w ramach projektu Europa2
Z życia szkoły
mobile. Młodzi ludzie opowiadali uczniom o integracji europejskiej, rozbudzali zainteresowania krajami unijnymi, starali się zachęcać do bycia
„mobilnym”. (Więcej o tym wydarzeniu piszemy na stronie 7.)
• Dnia 4 października w sali audiowizualnej odbyło się zebranie tzw.
„trójek” klasowych. Omawiane były na nim zasady wyboru samorządu
szkolnego. Ustalono, że osoby zainteresowane mogą ubiegać się o stanowisko przewodniczącego szkoły, zastępcę przewodniczącego, skarbnika
i rzecznika praw ucznia. Po omówieniu spraw związanych z wyborami
dyskutowano o następujących pomysłach: „szczęśliwym numerku”, „dniu
wariata”, radiowęźle, szkolnej edycji programu Mam Talent i Libdab oraz
o gazetce szkolnej. Następnie powrócono do tematu wyborów i omówiono
przebieg kampanii wyborczej. Ustalono, że kandydaci mogą tworzyć plakaty i programy wyborcze, namawiać do głosowania, pisać ulotki, przygotowywać transparenty i hasła wyborcze. Wkrótce okazało się, że osoby
kandydujące „postawiły” na plakaty wyborcze, które wywieszano przy
sekretariacie szkolnym.
• Dnia 12 października odbyła się akademia z okazji Dnia Edukacji
Narodowej. Jako pierwszy głos zabrał zastępca dyrektora szkoły pan Waldemar Skolimowski, który najpierw odczytał list od Prezydenta Miasta
Siedlce, a następnie złożył życzenia pracownikom szkoły i uczniom. Krótkie przemówienie wygłosiła również przewodnicząca Rady Rodziców –
pani Małgorzata Jastrzębska. Po tych wystąpieniach nastąpiło wręczenie nagród dla wyróżnionych nauczycieli, pracowników administracji i obsługi. Po części oficjalnej uczniowie z klas: II U (Joanna Siennica, Maciej
Trebnio, Katarzyna Dmowska, Katarzyna
Wasilewska), II LO (Wioleta Krasuska, Ilona
Borkowska, Kacper Ornowski), II TK
(Aleksandra Przerwa), III TK (Marcin Talacha), IV TK (Michalina Przesmycka, Milena
Kozak, Olga Kozak)i IV TW (Kinga Polkowska) zaprezentowali przygotowaną pod kierunkiem pani prof. Hanny Szymczyk część artystyczną. Mieliśmy możliwość wysłuchać wierszy i piosenek, a także obejrzeć krótkie scenki kaba3
Z życia szkoły
retowe przedstawiające szkolne życie zarówno uczniów, jak i nauczycieli.
• Dnia 19 października odbyły się wybory do samorządu szkolnego.
Wygrała je Paulina Tymoszuk z klasy
I Lb. Zastępcą przewodniczącej została
Maria Plichta (kl. II TK), skarbnikiem
Sylwia Jakubiak (kl. IV TK), rzecznikiem praw ucznia Piotr „Roger” Chaciński (kl. III La), a sekretarzem szkoły
Paweł Flisiuk (kl. III TK). Gratulujemy
i życzymy realizacji wszystkich założeń i pomysłów!
• Dnia 12 listopada 2012 r. Koło Teatralne pod kierunkiem p. Hanny
Krasuskiej zaprezentowało montaż słowno-muzyczny pt. Semper fidelis.
Tematyka tej niecodziennej akademii nawiązywała zarówno do wydarzeń
z 1918 r., jaki i do walk o dwa ważne polskie ośrodki kulturalne - Wilno
i Lwów. Recytacji wierszy, zaprezentowanych przez uczennice z klasy
IV TK (Małgorzatę Krassowską, Paulinę Dmowską, Justynę Wiewiórkę,
Ewelinę Rosę), towarzyszyły pokazy multimedialne przygotowane przez
p. Hannę Krasuską, a także fragmenty filmów dokumentalnych z okresu
walk o polskie granice po I wojnie światowej. Bohaterem montażu został
oczywiście twórca niepodległego państwa polskiego, marszałek Józef Piłsudski. Dzięki temu młodzież miała okazję "poznać" prywatne życie marszałka, które zostało zilustrowane w jednym z pokazów multimedialnych.
Walka o wschodnią granicę państwa pokazała, że niepodległość w tym
regionie Europy nie jest łatwą zdobyczą. Potrzebna jest niezwykła odwaga, żeby ją najpierw wywalczyć, a później utrzymać i umocnić. Mieli ją
i wileńscy Polacy podczas triumfalnego wjazdu wojsk polskich do Wilna
i Orlęta Lwowskie (zawsze Semper fidelis, wierni Polsce do końca)…
Pamiętajmy o nich, by ich walka nie poszła na marne…
• Dnia 12 listopada uczniowie z klasy I Lb uczestniczyli w spotkaniu
z panem Leszkiem Żebrowskim – historykiem i publicystą, zajmującym
się głównie polską konspiracją niepodległościową. O godzinie 13:00
w Sali Widowiskowej „Podlasie” rozpoczął się wykład, którego mieli okazję wysłuchać uczniowie nie tylko ZSP nr 4, lecz także i z innych siedleckich szkół. Tematem spotkania była obchodzona dzień wcześniej 94 rocz4
Z życia szkoły
nica odzyskania niepodległości. Prelegent przedstawiał sylwetki poszczególnych osób (m.in. Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego) i ich zasługi dla Polski. Po zakończeniu wykładu można było zadawać pytania.
Niestety, zgłosiła się tylko jedna osoba. Słuchając wypowiedzi p. Żebrowskiego, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, o których na lekcjach
się nie mówi. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojawi się możliwość
uczestniczenia w podobnym spotkaniu o tematyce historycznej.
oprac. Paweł, Dorota, Damian, Ada, Jola
Z życia szkolnego internatu
26 września br. przyjęliśmy oficjalnie w szeregi mieszkańców internatu nowych członków. W tym roku „Otrzęsiny” miały charakter zebrania wiejskiego. Uroczystość rozpoczął Sołtys Internatu (Przewodniczący
MRI) wraz z towarzyszącą mu Sołtysową. Gospodarze spotkania wyrazili
zadowolenie z faktu, iż „rolniczy” folwark powiększył się o 31 nowych
mieszkańców, co stanowi (proszę policzyć!!!!!)….% ogółu mieszkańców.
Następnie w podziękowaniu za miesiąc ciężkiej, wspólnej pracy postanowiono dokonać uwłaszczenia i zrównania wszystkich w prawach mieszkańców. Zanim to jednak nastąpiło,
kandydaci musieli przejść szereg prób,
które niejednemu sprawiały pewne problemy (np. nie każdy wiedział, że
przedmiot, który zaczyna się na literę
D, kończy na literę A i zużywa dużo
papieru to…. DRUKARKA:))))))). Ponadto sprawdzany był poziom umuzykalnienia, umiejętność zachowania się
na wiejskiej potańcówce, reakcje kubków smakowych na „ostre” bodźce.
Przygotowano także kilka innych, równie pomysłowych konkursów. Zabawa przebiegała w doskonałej atmosferze i zdrowej rywalizacji, a zakończyła się udaną dyskoteką.
P.S. Sołtys czuł się skonsternowany faktem, iż dorodna młodzież nawet na
wiejskich potańcówkach nie chce słuchać muzyki disco polo !!!!!!!!
Maciek Jurzyk
5
Mistrzostwa w szachach
W dniu 14.11.2012 r. w naszej szkole odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Siedleckich Szkół w Szachach. W turnieju wystartowało 50 zawodników w różnych kategoriach wiekowych. Trzech uczestników
"legitymowało się" rankingiem międzynarodowym. Wszystkie mecze szachowe miały miejsce w świetlicy szkolnej. Organizatorem zawodów był
wychowawca świetlicy pan prof. Zdzisław Stefanoff.
Turniej został rozegrany systemem szwajcarskim na dystansie
9 rund tempem 10 minut na zawodnika. Po zaciętej walce wyłoniono zwycięzców poszczególnych kategorii wiekowych.
SZKOŁY GIMNAZJALNE
1. Robert Lipiński PG Nr 3
2. Krystian Kobryń PG Nr 6
3. Damian Niedziółka PG Nr 3
SZKOŁY PODSTAWOWE
KLASY I-III
1. Kacper Czapla SP Nr 6
2. Szymon Przestrzelski SSP STO
3. Marcel Goś SSP STO
SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE
1. Jakub Szczygieł I LO
2. Tomasz Sikorski I LO
3. Anna Delekta I LO
5. Paweł Soszyński ZSP Nr 4
6. Tomasz Król ZSP Nr 4
7. Norbert Hajko ZSP Nr 4
SZKOŁY PODSTAWOWE IV-VI
1. Szymon Niedziółka SP Nr 3
2. Filip Piskorski SSP STO
3. Marta Gajewska SP Nr 11
Zawody przebiegały w miłej i sympatycznej atmosferze. Walka była zażarta,
ale zgodna z zasadami fair play. Najmłodszy zawodnik - Mateusz Czapla - miał 5 lat.
Na koniec turnieju pani dyrektor Ewa Wróbel i sędzia
turnieju pan
prof. Zdzisław Stefanoff wręczyli medale
i dyplomy oraz nagrody rzeczowe dla najlepszych zawodników.
Upominki ufundowała siedlecka firma
komputerowa CHODROM.
Zdzisław Stefanoff
6
Projekt Europa–mobile
Jak pisaliśmy na poprzednich stronach, dnia 26 września w naszej szkole odbył się „językowy zawrót głowy”, czyli jednodniowe
warsztaty ze studentami z Hiszpanii, Francji Portugalii, Słowenii, Luksemburga, Irlandii oraz Niemiec. W ramach projektu Europa-mobile
uczniowie mogli wszechstronnie zgłębić wiedzę o swoich sąsiadach,
a przy tym dobrze się bawić. Zagraniczni przyjaciele przygotowali ciekawy i bardzo kreatywny program zajęć. Zainteresowali widzów pokazem slajdów, za pomocą którego zaprezentowali
swoje rodzinne strony. Najwięcej
emocji
wzbudziła
w uczniach piosenka Wonderword, wykonana w języku polsko-angielskim. Okazało się, że
język nie jest żadnym ograniczeniem dla tak młodych ludzi, budujących wspólną tożsamość. Miłym
zaskoczeniem był przygotowany przez młodych Europejczyków taniec,
który zachwycił formą, choreografią i przekazem. Nasi goście zaprezentowali cały układ taneczny, w zwolnionym tempie pokazywali jego
poszczególne elementy, a potem do wspólnej zabawy zaprosili wszystkich obecnych. Choreografia cieszyła się dużym uznaniem nie tylko
uczniów, ale i nauczycieli. Cała brać szkolna „szalała” na parkiecie.
Studenci zarażali energią,
przy której nie dało się usiedzieć na miejscu. Po ogólnym
spotkaniu na sali gimnastycznej
wybrani
uczniowie
w „wirze przygód” mogli
udać się na warsztaty w klasach (pięknie w tym dniu udekorowanych).
Początkowo
dało się zauważyć pewną nieśmiałość, ale z upływem kolejnych minut ta bariera została pokonana.
7
Projekt Europa–mobile
Prowadzone w języku angielski i niemieckim zajęcia dotyczyły
następujących tematów: „Jak działa
Unia Europejska?”, „Różnorodność
kulturowa i tożsamość europejska”,
„Migracje w Europie”, „Populizm
w Europie”. Dzięki tym warsztatom
uczniowie biorący w nich udział
nauczyli się lepiej rozumieć mechanizmy społeczne i stali się bardziej
świadomi możliwości, jakie stwarza im Unia Europejska. Zajęcia
pozwoliły także na wypróbowanie
swoich umiejętności językowych w praktyce, gdyż większość przybyłych studentów nie posługiwała się językiem polskim.
Osoby odpowiedzialne za projekt zaangażowały wszystkich do
pracy. Warto nadmienić, że towarzyszył temu wyjątkowy nastrój. Zapał udzielił się nie tylko osobom, które brały udział w zajęciach. Cała
szkoła chłonęła klimat środowych wydarzeń. Młodzież miała możliwość dokształcić się i dowiedzieć
nowych rzeczy o kulturze, obyczajach oraz tradycjach kultywowanych
w ojczystych krajach naszych gości.
W ramach podziękowań młodzież ZSP nr 4 przygotowała dla
swoich europejskich znajomych niespodziankę, naukę tradycyjnego tańca
polskiego – poloneza. Pomysł ten został przyjęty z wielkim entuzjazmem.
Nasi międzynarodowi goście opuszczali mury szkoły z nadzieją, że
jeszcze kiedyś do nas wrócą i że to spotkanie nie było ostatnim. Najważniejszym przesłaniem tego pięknego i niekonwencjonalnego projektu było sprawić, by ludzie z różnych krajów czuli się bliżej siebie.
W nasze szkole ten cel został osiągnięty.
Natalia, Damian
8
Wycieczka do Lwowa
W dniach 13-15 września br. po raz kolejny nauczyciele i inni
pracownicy szkoły wzięli udział w ciekawym wypadzie turystycznym.
Tym razem naszym celem był Lwów, bez
którego historię Polski, jak i historię miasta
bez Polaków trudno sobie wyobrazić. Było to
szczególnie widać drugiego dnia zwiedzania,
gdy odwiedziliśmy miejsce zgładzenia przez
hitlerowców profesorów lwowskich uczelni
i towarzyszących im osób oraz gdy przemierzaliśmy alejki cmentarza na Łyczakowie.
Szczególnie wzruszające chwile przeżyliśmy
stojąc w centrum cmentarza Orląt Lwowskich. Monumentalna nekropolia wzmacnia
poczucie przynależności do narodu, który jest
w stanie ponieść najwyższą ofiarę i wzrusza historiami tych, którzy
ofiarę tę złożyli.
Pierwszego dnia zwiedzaliśmy inne miejsca o niesamowitej
wartości historycznej i artystycznej. Nie jest to we Lwowie trudne,
gdyż miasto uniknęło zniszczeń w czasie wojen. Wartość ta wynika też
ze współistnienia od stuleci w tym miejscu różnych wyznań i kultur.
Wędrując po kamiennych uliczkach starego miasta, uświadamiamy sobie, że to, co często dzieli może stać się początkiem budowania czegoś
dobrego. Ukraińcy, Polacy, Rosjanie, Ormianie, żydzi, muzułmanie,
katolicy i protestanci potrafili wspólnie żyć i pracować. Pozostawili po
sobie trwały ślad. Patrząc na rzeczy, na które patrzyli ludzie sto, dwieście a nawet więcej lat nie sposób się nie wzruszyć. Cieszy też, że stopniowo odnawia się coraz więcej tych cennych zabytków. Będzie, co
oglądać następnym razem. Patrzeć, by zrozumieć.
Mirosław Stański
Ciekawe. Na panelu sterującym wind próżno było szukać przycisku „Parter” lub „0”. Podobnie jak w wielu
krajach, na Ukrainie nie ma parteru. Wchodząc do budynku jesteśmy od razu na pierwszym piętrze.
9
Praktyki we Włoszech
Nasza szkoła rozpoczęła realizację projektu Zagraniczne staże
zawodowe drogą do kariery. Jest to projekt finansowany ze środków
Unii Europejskiej w ramach programu Leonardo da Vinci, będącego
częścią programu Uczenie się przez całe życie.
Celem programu Leonardo da Vinci jest:
1.
Usprawnienie umiejętności i kompetencji młodych, umożliwiających im wejście na rynek pracy.
2.
Poprawa jakości i dostępności do kształcenia ustawicznego
i kształcenia przez całe życie.
3.
Zwiększenie szans na rynku pracy poprzez promowanie innowacyjności i rozwój konkurencyjności oraz kształtowanie przedsiębiorczości.
W ramach programu 30 uczniów ZSP nr 4 w Siedlcach z zawodów: technik rolnik, technik
ogrodnik i technik architektury
krajobrazu wyjedzie na 3tygodniowy staż zawodowy do
przedsiębiorstw w Spoleto we
Włoszech.
Celem projektu jest wsparcie stażystów w: zdobywaniu nowych
Spoleto
kwalifikacji i umiejętności zawodowych; poznawaniu zarówno zawodowego języka obcego w stopniu
umożliwiającym podstawową komunikację, jak i kultury, tradycji oraz
metod organizacji pracy kraju przyjmującego.
Każdy uczeń po odbyciu stażu dostanie unijny dokument Euro10
Praktyki we Włoszech
p a s s
M o b i l i t y
(potwierdzający nabyte umiejętności zawodowe) honorowany na terenie Unii Europejskiej oraz certyfikaty ukończenia kursu językowego
i odbycia stażu.
Rekrutację uczniów
poprzedziło spotkanie informacyjne z zainteresowanymi Willa Redenta – miejsce zakwaterowania
uczniami i ich rodzicami, które prowadziła p. wicedyrektor Ewa Wróbel. Uczestniczył w nim także
koordynator projektu p. Jarosław Skrzeczyński.
Wyboru uczestników projektu dokonała komisja rekrutacyjna.
Jej członkowie przeanalizowali ankiety rekrutacyjne uczniów zgodnie
z zapisami we wniosku o dofinansowanie projektu.
Spotkanie informacyjne
Przy ustalaniu listy stażystów komisja rekrutacyjna (w celu dokonania obiektywnego i sprawiedliwego wyboru) brała pod uwagę
przedstawione niżej kryteria:
• średnią ocen ucznia z przedmiotów zawodowych (większa niż
3,00);
• ocenę z zachowania (nie gorsza niż dobra);
• wysokość dochodów na członka rodziny kandydata na staż; sytuację rodzinną.
11
Praktyki we Włoszech
Komisja wybrała 36 kandydatów.
Wyłonienie ostatecznej grupy 30 stażystów
zostanie dokonane po zakończeniu przygotowania jęz y kowego kand y datów
i uwzględnieniu średniej ocen z przedmiotów zawodowych po I semestrze.
Od 13 października br. uczestnicy projektu rozpoczęli (w trzech
grupach ćwiczeniowych) 120-godzinny kurs języka włoskiego. Do nauki języka otrzymali bezpłatnie podręczniki, rozmówki i słowniki:
Caffe Italia, Konwersacje bez tajemnic.
Oprócz kursu językowego uczniowie będą uczestniczyć w kilkugodzinnych zajęciach pedagogicznych i kulturowych.
Do Włoch uczestnicy polecą samolotem. Wyjadą w trzech grupach dziesięcioosobowych, każda z opiekunem – nauczycielem z naszej szkoły. Pierwsza grupa będzie odbywać swój staż od 15 czerwca
2013 r. do 6 lipca 2013 r., druga od 13 lipca 2013 r. do 3 sierpnia
2013 r., natomiast trzecia od 10 sierpnia 2013 do 31 sierpnia 2013 r.
Anna Grąbczewska
szkolny koordynator projektu
Spoleto
12
Wywiad z przewodniczącą samorządu
Niedawno w naszej szkole odbyły się wybory do samorządu
uczniowskiego. Zwyciężyła w nich Paulina Tymoszuk z klasy I Lb.
Poniżej zamieszczamy wywiad z nowo wybraną przewodniczącą
szkoły.
Czy możesz na początku powiedzieć coś
o sobie, o swoich zainteresowaniach?
Mam bardzo dużo różnych zainteresowań. Malarstwo, taniec, sport, śpiew, teatr to to, co
mnie najbardziej „kręci”. Jestem otwartą osobą,
nie mam z niczym problemów i jestem bardzo
tolerancyjna.
Jak Ci się podoba w naszej szkole, jak się
w niej czujesz?
Szkoła bardzo mi się podoba, dobrze się w niej
czuję. Nie mam z niczym problemów ani żadnych zatargów.
Co Cię skłoniło do wzięcia udziału w wyborach do samorządu szkolnego?
Stwierdziłam, że jeśli zgłosiło się tylko dwóch kandydatów, to ja (jako
trzecia) też będę miała coś do powiedzenia i zawsze jakieś zajecie się
dla mnie znajdzie. Nie spodziewałam się, że wygram. Była to miła niespodzianka.
Czy sprawowałaś już funkcję przewodniczącej szkoły lub klasy?
Masz doświadczenie w tym zakresie?
W samorządzie klasowym jestem już szósty rok. Wcześniej w gimnazjum i podstawówce byłam zawsze do czegoś „przydzielana”. Brałam
udział w akademiach, uczestniczyłam w różnych akcjach bądź zwyczajnie pomagałam. W poprzedniej szkole nie miałam okazji zajmować
tak zaszczytnego stanowiska. Jednak bardzo aktywnie uczestniczyłam
w jej życiu.
Co chciałabyś zmienić w naszej szkole, co nowego wprowadzić?
Na pewno chcę, by losowany był „szczęśliwy numerek”. To jest bardzo dobry pomysł. Zarówno w mojej podstawówce, jak i gimnazjum
13
Wywiad z przewodniczącą samorządu
taka „akcja” była i wszystkim się to bardzo podobało. Poza losowaniem „szczęśliwego numerka” chciałabym wprowadzić tzw.
„przebieranki” (np. w mikołajki). Uczniowie, którzy tego dnia przyszliby do szkoły przebrani, uniknęliby niezapowiedzianego pytania. Ogólnie jednak uważam, że w szkole nie trzeba wprowadzać żadnych większych zmian.
Czy sądzisz, że uda Cię się Twoje pomysły wprowadzić w życie?
Myślę, że tak. Już rozmawiałam z dyrektorem. Przedstawiłam swoje
pomysły i nie spotkały się one z krytyką. Wydaje mi się nawet, że dosłyszałam „nutkę” uznania w głosie dyrektora.
Będziemy trzymać kciuki, by wszystko Ci się udawało. Dziękujemy
za rozmowę i życzymy powodzenia.
Angelika i Dorota
Origami na świetlicy
Na świetlicy szkolnej są organizowane zajęcia plastyczne. Wychowawca świetlicy, pan prof. Zdzisław Stefanoff, zachęca młodzież
do nauki origami (jap. 折り origami). Jest to sztuka składania papieru,
wywodząca się z Chin, a rozwinięta w Japonii i dlatego uważa się ją za
tradycyjną sztukę japońską. W XX w. ostatecznie ustalono reguły origami: punktem wyjścia ma być kwadratowa kartka papieru, której nie
wolno ciąć, kleić i dodatkowo
ozdabiać i z której poprzez zginanie
tworzone są przestrzenne figury.
Na świetlicy uczennice z różnych klas składają moduły origami.
Następnie z tych modułów składane są różne figury, np. łabędzie,
dzbanki, itp.
14
Strona mola książkowego
W biograficznej książce My, dzieci z dworca
ZOO Christiane Felscherinow opowiada o swoich
i nie tylko swoich kontaktach z narkotykami. Zetknąłem się z tą lekturą dzięki mojej dziewczynie,
interesującej się tematami, o których ludzie zwykle
wstydzą się mówić. Dzięki niej sięgnąłem po tę
książkę. Jak się okazało dobrze zrobiłem, gdyż ta
nietypowa biografia pokazała mi życie innych ludzi
– narkomanów – na ogół traktowanych jak śmieci.
Zwykle odnosimy się do nich bez szacunku, nie licząc się z ich uczuciami. Książka powstała dzięki
zapisom magnetofonowym z Christiane. Stworzyli
ją: Kai Hermann oraz Horst Rieck – dziennikarze. Narracja jest pierwszoosobowa. Oryginalny język – niemiecki, książka wydana została w 1978 r.
w Berlinie, a w Polsce ukazała się 9 lat później.
Akcja utworu rozgrywa się w latach 1975–1977 w Berlinie Zachodnim w czasie narastającej wśród młodzieży (już od 13 lat) fali narkomanii. Tytułowy Dworzec ZOO to miejsce gromadzenia się narkomanów.
Zarabiano tam na tzw. „działki” prostytucją oraz kradzieżami. Bohaterowie książki to: Christiane – głowna bohaterka, Detlef – chłopak Christiane, Babsi – przyjaciółka, Lufo, Stella, Atze, Kessi, rodzina Christiane,
„kasztany”.
Książka porusza problem narkomani. Christiane jako dwunastoletnia dziewczynka udała się z (uważaną za popularną) koleżanką z klasy
Kessi do dyskoteki Haus der Mitte. Chciała tam bardzo iść, chciała zaistnieć, chciała, żeby ktoś ją zauważył. Okłamała mamę, że będzie nocowała
u nowej, imponującej Christiane, koleżanki. Na dyskotece poznała Detlefa. Była nim zauroczona. W tym klubie (czymś w rodzaju dyskoteki) po
raz pierwszy zapaliła haszysz. Potem zaczęła chodzić do dyskoteki SOUND uważanej za „Najnowocześniejszą dyskotekę Europy”. To właśnie
tam przeszła z narkotyków „miękkich” na „twarde”. Początkowo Christiane była przeciwna heroinie, ale potem sama się w nią „wpakowała”. Detlef
był jej chłopakiem, z nim miała swój pierwszy raz już w wieku 14 lat.
Z nim przeprowadzała odwyki. Mama głównej bohaterki pomagała im.
Detoksy się nie udawały, bo prędzej czy później znów zaczynali „ćpać”.
Christiane była nawet w ośrodku zamkniętym Narkonon, ale uciekała.
15
Strona mola książkowego
Później zamieszkała u ojca, w zupełnie innej dzielnicy Berlina. Chciała
w ten sposób „zerwać ze swoją paczką”. Nic to jednak nie dało, nadal ćpała. Matka wywiozła ją więc na stałe do rodziny w okolice Hamburga, tam
zamieszkała i jak ona to nazywała „była czysta” – skończyła z narkotykami raz na zawsze.
Polecam tę książkę każdemu. Pokazuje ona (jak już wspominałem)
życie innych i mechanizmy wpadania w szpony nałogu. Jest do tego
świetnym ostrzeżeniem przed narkotykami. Jasno pokazuje, że przygody
z nimi nie warto zaczynać.
Michał
Współczesna książka
Obecnie na rynku wydawniczym książki występują w postaci tradycyjnej (papierowej) oraz współczesnej (cyfrowej) przyjmującej formę pliku PDF lub EPUB (tzw. e-booki) lub formę książki audio (tzw. audiobooki).
E-book (inaczej książka elektroniczna, e-książka) to treść zapisana
w formie elektronicznej w prostym w obsłudze formacie PDF służącym
do prezentowania danych tekstowych. Mając książkę w PDF, najczęściej
„w formie interaktywnej”, wystarczy jeden raz kliknąć w spisie treści
i zostaniemy natychmiast przeniesieni na
początek danego rozdziału. Tak samo możemy znaleźć interesujący nas fragment tekstu
lub go wydrukować. Jest to duża wygoda dla
czytelnika.
Elektroniczne książki można otwierać
na urządzeniach z zainstalowanym odpowiednim oprogramowaniem, np. e-czytniku, komputerze, telefonie komórkowym, smartfonie, mp4, iPadzie, iPhonie, netbooku, tablecie czy palmtopie.
W rozwoju e-booków w Polsce należy rozgraniczyć wydawnictwa
tradycyjne, które w ostatnim czasie zaczęły interesować się wydawaniem
swoich tytułów papierowych również w formie e-booków, a także wydawnictwa, które od początku wydawały tylko e-booki, nie mając odpowiedników papierowych. Paradoksalnie wydawnictwa papierowe interesują się
16
Współczesna książka
rynkiem e-booków, zaś wydawnictwa e-booków interesują się rynkiem
papierowym z uwagi na nadal istniejące przywiązanie czytelników do formy papierowej (zwłaszcza tych starszych) i swoje e-booki oferują również
w formie książek papierowych lub audiobooków.
Audiobook (inaczej książka mówiona) jest nagraniem dźwiękowym
zawierającym odczytany przez lektora tekst publikacji książkowej, zapisany w formacie audio lub np. MP3. Audiobooki możemy odtworzyć (tak
samo jak i muzykę) na wszystkich urządzeniach, które obsługują format
pliku MP3, np. w komputerze, odtwarzaczu mp3 czy telefonie komórkowym. Od lat zainteresowanie książkami mówionymi stale rośnie i w ostatnim czasie cieszą się one dużą popularnością. Dostępne są w wielu księgarniach i sklepach internetowych.
Na przestrzeni wieków książka zmieniła znacznie swoje oblicze. Ta
współczesna niewiele ma już wspólnego z tradycyjną. Okazuje się, że
przy wyborze formy książki, możliwe jest pogodzenie ze sobą tradycji
i nowoczesności. Oba rozwiązania nie wykluczają się, lecz idealnie uzupełniają. Oczywiście jak każde rozwiązania i to ma swoje plusy i minusy.
Do książki papierowej przyzwyczailiśmy się, niejednokrotnie traktujemy
ją z sentymentem, stawiamy ją w naszej domowej biblioteczce. Jest czymś
namacalnym, można ją wziąć do ręki, przewracać kartki i poczuć ich zapach. Ale książki w wersji elektronicznej są także dobrym rozwiązaniem.
Czasem łatwiej taką książkę zdobyć niż jej papierowy odpowiednik. Nie
ma także problemu z przechowywaniem, zwłaszcza jeśli mamy mało
miejsca w domu. Przy dobrej technice wyszukanie dowolnego fragmentu
lub nawet wyrazu zajmie jedynie kilka sekund. W tradycyjnej książce zajęłoby to znacznie więcej czasu. Dużą wygodę stanowią zwłaszcza audiobooki, których można słuchać w czasie jazdy samochodem czy podczas
spaceru.
Wszystko wskazuje jednak na to, że pojawienie się na rynku książek
elektronicznych i mówionych nie zagrozi tym tradycyjnym. Stanowi jednak ciekawą alternatywę. Podobnie jest z pocztą: wciąż mamy tradycyjne
listy, choć mamy także pocztę elektroniczną. Jedno z drugim się nie wyklucza, lecz raczej dopełnia. Tak samo książka tradycyjna ze współczesną.
Pytanie tylko dotyczy proporcji...
A.K.
17
Expedition to the Molotov Line
On Wednesday November 17 this
year we, namely teachers along with
the first year students in our charge,
set out for the long awaited, challenging but promising expedition which
had been organized by Robert Ossowski. It was cold, rainy and dark
morning as we had expected the day
before. Taking all necessary waterproof clothing, accessories for searchers, comfy hardwearing footwear and
the right amount of provisions we were prepared to come in contact with the real
adventure and the true history. The paramount aim of our mission was to trace
and explore remnants of old Soviet bunkers grouped in Molotov Line remembering the times of German and Soviet aggression resulted in contemporary partition of Poland between the two inhumane and murderous systems.
At around 7.30 in the morning after an enjoyable journey we were to get off a
train at the Siemiatycze train station. Without a second thought we rushed to the
nearest bunkers with unhidden curiosity. They were all scattered around, well
camouflaged, dangerously sticking out of the ground level, seemed to constantly
and anshakeably hold their positions. After taking a closer look at the military
objects it turned out that some of the old concrete structures, despite flowing of
time, erosion and devastation by the locals are still in good condition. Nonetheless, some has been left in total ruins, clattered, dilapidated, but able to awaken
our imagination. It took us at least five hours to cross the fields and forests to
encounter and penetrate almost every one listed on the map. As a result we could
see their interiors, look around a bit and take some pictures of them.
Happy, fulfilled but a little bit run-down we headed for Mielnik an old town
which was established conveniently on the Bug river, with its
hill towering above the surrounding area. It wasn’t an easy task to
get there because we kept off the
beaten track marching along the
bank of the river At 2.30 p.m our
expedition reached the castle hill
in Mielnik where we could contemplate the beauty and picturesqueness of the Bug valley and
18
Expedition to the Molotov Line
astonishing views across the horizon thanks to the clear blue sky. The funny thing
was that the boys preferred taking shoes off and taking great care of their blisters
to finding relaxation and enjoyment from the nature. Fortunately, our efforts were
rewarded, because we could recharge our batteries in the local shop. The main
dish was convenience food but hunger for something to eat was stronger than the
common sense.
The last stopover we had in Grabarka. There was no more time than 15 minutes to catch some sights, take some pictures and drink refreshing holy water outflowing from the spring nearby. After a short break, we took a short cut through
the forest hurriedly to be on time at the station. Finally we made it and had turned
up just before the train pulled in at 6.30 p.m.
All day was very successful, tiring too, but true content with covering 40 kilometers on our feet and visiting all the unique places paid off.
Written by: Karol Czmoch
Angielskie przysłowia
TOO MANY COOKS SPOIL
THE BROTH
(Gdzie kucharek sześć,
tam nie ma co jeść)
A BIRD IN THE HAND IS WORTH
TWO IN THE BUSH
(Lepszy wróbel w garści niż gołąb
na dachu)
19
Humor
- Słoneczko…
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Myszko… przyznaj się! Ty też ciągle zapominasz, jak mam na imię…
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Wiesz co łączy węgiel i kota?
- Tak… Miał!!!
- A wiec oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
- Tak, przyznaję się.
- A czy oskarżony może wskazać jakieś okoliczności
łagodzące?
- Może to, że gajowy nazywa się Zając.
Ojciec przegląda
dzienniczek szkolny
Jasia:
- Co to, znowu jedynka z historii?
- Niestety, historia lubi się powtarzać.
Mąż i żona strasznie się pokłócili i nie odzywają się do siebie. Wieczorem
mąż pisze karteczkę: - Obudź mnie o 7.00.
Następnego dnia mąż budzi się o 10.00 i widzi karteczkę:
- Wstawaj już 7.00.
oprac. Krzysiek
Skład redakcyjny:
Paweł Bogaj, Michał Borysiewicz, Katarzyna Dmowska, Jolanta Król, Dorota
Kubica, Adrianna Lipka, Angelika
Morlo, Krzysztof Nuckowski, Damian
Osiak, Natalia Soszyńska
Piecza redakcyjna:
p. prof. Barbara Gryciuk
Piecza komputerowa:
p. prof. Anna Pastor
Opieka merytoryczna nad str. językowymi:
p. prof. Beata Kuszneruk
20

Podobne dokumenty