Serwus! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku nu
Transkrypt
Serwus! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku nu
Serwus! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy w tym roku numer gazetki. Jak pewnie nasi stali Czytelnicy zauważyli, pojawiło się nowe logo. Będzie nam ono towarzyszyć przez najbliższych kilka miesięcy. Ponieważ jest to pierwszy numer, więc zgodnie z naszą redakcyjną tradycją zapraszamy wszystkich zainteresowanych dziennikarstwem do współpracy. Liczymy przede wszystkich na „pierwszaków”, choć „starszyzna” szkolna też jest zawsze mile widziana. Miłej lektury! Redakcja Z życia szkoły • Dnia 3 września 2012 r. rozpoczęliśmy kolejny rok szkolny. O godz. 8:30 na sali gimnastycznej zebrali się uczniowie klas pierwszych, którzy zostali oficjalnie przywitani w murach naszej szkoły przez dyrektora – pana Leszka Rozbickiego. W tym samym czasie uczniowie klas starszych spotkali się ze swoimi wychowawcami w salach lekcyjnych. O godz. 10:00 w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego została odprawiona msza święta w intencji wszystkich uczniów i nauczycieli naszej szkoły. • Dnia 21 września odbyło się ślubowanie uczniów klas pierwszych. Uroczystość rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru szkoły i odśpiewania hymnu narodowego. Następnie głos zabrał dyrektor szkoły – pan Leszek Rozbicki – który przywitał przybyłych gości: nadkom. Janusza Celińskiego (zastępcę Komendanta Miejskiego Policji w Siedlcach), nadkom. Jerzego Długosza z KMP w Siedlcach, bryg. mgr inż. Andrzeja Celińskiego (Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach), kpt. Andrzeja Chojnackiego (oficera Wydziału Rekrutacji WKU w Siedlcach). Po przemówieniu dyrektora przedstawiciele klas pierwszych złożyli uroczyste ślubowanie na sztandar szkoły i od tej chwili stali się pełnoprawnymi członkami społeczności ZSP nr 4. Następnie miała miejsce krótka część artystyczna przygotowana przez uczniów z kl. IV TK, II TK i II LO po kierunkiem pani prof. Agnieszki Borkowskiej. • Dnia 26 września w naszej szkole obchodziliśmy Światowy Dzień Języków. Z tej okazji gościliśmy w naszej szkole grupę studentów z różnych krajów Unii Europejskiej „zrzeszonych” w ramach projektu Europa2 Z życia szkoły mobile. Młodzi ludzie opowiadali uczniom o integracji europejskiej, rozbudzali zainteresowania krajami unijnymi, starali się zachęcać do bycia „mobilnym”. (Więcej o tym wydarzeniu piszemy na stronie 7.) • Dnia 4 października w sali audiowizualnej odbyło się zebranie tzw. „trójek” klasowych. Omawiane były na nim zasady wyboru samorządu szkolnego. Ustalono, że osoby zainteresowane mogą ubiegać się o stanowisko przewodniczącego szkoły, zastępcę przewodniczącego, skarbnika i rzecznika praw ucznia. Po omówieniu spraw związanych z wyborami dyskutowano o następujących pomysłach: „szczęśliwym numerku”, „dniu wariata”, radiowęźle, szkolnej edycji programu Mam Talent i Libdab oraz o gazetce szkolnej. Następnie powrócono do tematu wyborów i omówiono przebieg kampanii wyborczej. Ustalono, że kandydaci mogą tworzyć plakaty i programy wyborcze, namawiać do głosowania, pisać ulotki, przygotowywać transparenty i hasła wyborcze. Wkrótce okazało się, że osoby kandydujące „postawiły” na plakaty wyborcze, które wywieszano przy sekretariacie szkolnym. • Dnia 12 października odbyła się akademia z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Jako pierwszy głos zabrał zastępca dyrektora szkoły pan Waldemar Skolimowski, który najpierw odczytał list od Prezydenta Miasta Siedlce, a następnie złożył życzenia pracownikom szkoły i uczniom. Krótkie przemówienie wygłosiła również przewodnicząca Rady Rodziców – pani Małgorzata Jastrzębska. Po tych wystąpieniach nastąpiło wręczenie nagród dla wyróżnionych nauczycieli, pracowników administracji i obsługi. Po części oficjalnej uczniowie z klas: II U (Joanna Siennica, Maciej Trebnio, Katarzyna Dmowska, Katarzyna Wasilewska), II LO (Wioleta Krasuska, Ilona Borkowska, Kacper Ornowski), II TK (Aleksandra Przerwa), III TK (Marcin Talacha), IV TK (Michalina Przesmycka, Milena Kozak, Olga Kozak)i IV TW (Kinga Polkowska) zaprezentowali przygotowaną pod kierunkiem pani prof. Hanny Szymczyk część artystyczną. Mieliśmy możliwość wysłuchać wierszy i piosenek, a także obejrzeć krótkie scenki kaba3 Z życia szkoły retowe przedstawiające szkolne życie zarówno uczniów, jak i nauczycieli. • Dnia 19 października odbyły się wybory do samorządu szkolnego. Wygrała je Paulina Tymoszuk z klasy I Lb. Zastępcą przewodniczącej została Maria Plichta (kl. II TK), skarbnikiem Sylwia Jakubiak (kl. IV TK), rzecznikiem praw ucznia Piotr „Roger” Chaciński (kl. III La), a sekretarzem szkoły Paweł Flisiuk (kl. III TK). Gratulujemy i życzymy realizacji wszystkich założeń i pomysłów! • Dnia 12 listopada 2012 r. Koło Teatralne pod kierunkiem p. Hanny Krasuskiej zaprezentowało montaż słowno-muzyczny pt. Semper fidelis. Tematyka tej niecodziennej akademii nawiązywała zarówno do wydarzeń z 1918 r., jaki i do walk o dwa ważne polskie ośrodki kulturalne - Wilno i Lwów. Recytacji wierszy, zaprezentowanych przez uczennice z klasy IV TK (Małgorzatę Krassowską, Paulinę Dmowską, Justynę Wiewiórkę, Ewelinę Rosę), towarzyszyły pokazy multimedialne przygotowane przez p. Hannę Krasuską, a także fragmenty filmów dokumentalnych z okresu walk o polskie granice po I wojnie światowej. Bohaterem montażu został oczywiście twórca niepodległego państwa polskiego, marszałek Józef Piłsudski. Dzięki temu młodzież miała okazję "poznać" prywatne życie marszałka, które zostało zilustrowane w jednym z pokazów multimedialnych. Walka o wschodnią granicę państwa pokazała, że niepodległość w tym regionie Europy nie jest łatwą zdobyczą. Potrzebna jest niezwykła odwaga, żeby ją najpierw wywalczyć, a później utrzymać i umocnić. Mieli ją i wileńscy Polacy podczas triumfalnego wjazdu wojsk polskich do Wilna i Orlęta Lwowskie (zawsze Semper fidelis, wierni Polsce do końca)… Pamiętajmy o nich, by ich walka nie poszła na marne… • Dnia 12 listopada uczniowie z klasy I Lb uczestniczyli w spotkaniu z panem Leszkiem Żebrowskim – historykiem i publicystą, zajmującym się głównie polską konspiracją niepodległościową. O godzinie 13:00 w Sali Widowiskowej „Podlasie” rozpoczął się wykład, którego mieli okazję wysłuchać uczniowie nie tylko ZSP nr 4, lecz także i z innych siedleckich szkół. Tematem spotkania była obchodzona dzień wcześniej 94 rocz4 Z życia szkoły nica odzyskania niepodległości. Prelegent przedstawiał sylwetki poszczególnych osób (m.in. Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego) i ich zasługi dla Polski. Po zakończeniu wykładu można było zadawać pytania. Niestety, zgłosiła się tylko jedna osoba. Słuchając wypowiedzi p. Żebrowskiego, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, o których na lekcjach się nie mówi. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojawi się możliwość uczestniczenia w podobnym spotkaniu o tematyce historycznej. oprac. Paweł, Dorota, Damian, Ada, Jola Z życia szkolnego internatu 26 września br. przyjęliśmy oficjalnie w szeregi mieszkańców internatu nowych członków. W tym roku „Otrzęsiny” miały charakter zebrania wiejskiego. Uroczystość rozpoczął Sołtys Internatu (Przewodniczący MRI) wraz z towarzyszącą mu Sołtysową. Gospodarze spotkania wyrazili zadowolenie z faktu, iż „rolniczy” folwark powiększył się o 31 nowych mieszkańców, co stanowi (proszę policzyć!!!!!)….% ogółu mieszkańców. Następnie w podziękowaniu za miesiąc ciężkiej, wspólnej pracy postanowiono dokonać uwłaszczenia i zrównania wszystkich w prawach mieszkańców. Zanim to jednak nastąpiło, kandydaci musieli przejść szereg prób, które niejednemu sprawiały pewne problemy (np. nie każdy wiedział, że przedmiot, który zaczyna się na literę D, kończy na literę A i zużywa dużo papieru to…. DRUKARKA:))))))). Ponadto sprawdzany był poziom umuzykalnienia, umiejętność zachowania się na wiejskiej potańcówce, reakcje kubków smakowych na „ostre” bodźce. Przygotowano także kilka innych, równie pomysłowych konkursów. Zabawa przebiegała w doskonałej atmosferze i zdrowej rywalizacji, a zakończyła się udaną dyskoteką. P.S. Sołtys czuł się skonsternowany faktem, iż dorodna młodzież nawet na wiejskich potańcówkach nie chce słuchać muzyki disco polo !!!!!!!! Maciek Jurzyk 5 Mistrzostwa w szachach W dniu 14.11.2012 r. w naszej szkole odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Siedleckich Szkół w Szachach. W turnieju wystartowało 50 zawodników w różnych kategoriach wiekowych. Trzech uczestników "legitymowało się" rankingiem międzynarodowym. Wszystkie mecze szachowe miały miejsce w świetlicy szkolnej. Organizatorem zawodów był wychowawca świetlicy pan prof. Zdzisław Stefanoff. Turniej został rozegrany systemem szwajcarskim na dystansie 9 rund tempem 10 minut na zawodnika. Po zaciętej walce wyłoniono zwycięzców poszczególnych kategorii wiekowych. SZKOŁY GIMNAZJALNE 1. Robert Lipiński PG Nr 3 2. Krystian Kobryń PG Nr 6 3. Damian Niedziółka PG Nr 3 SZKOŁY PODSTAWOWE KLASY I-III 1. Kacper Czapla SP Nr 6 2. Szymon Przestrzelski SSP STO 3. Marcel Goś SSP STO SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE 1. Jakub Szczygieł I LO 2. Tomasz Sikorski I LO 3. Anna Delekta I LO 5. Paweł Soszyński ZSP Nr 4 6. Tomasz Król ZSP Nr 4 7. Norbert Hajko ZSP Nr 4 SZKOŁY PODSTAWOWE IV-VI 1. Szymon Niedziółka SP Nr 3 2. Filip Piskorski SSP STO 3. Marta Gajewska SP Nr 11 Zawody przebiegały w miłej i sympatycznej atmosferze. Walka była zażarta, ale zgodna z zasadami fair play. Najmłodszy zawodnik - Mateusz Czapla - miał 5 lat. Na koniec turnieju pani dyrektor Ewa Wróbel i sędzia turnieju pan prof. Zdzisław Stefanoff wręczyli medale i dyplomy oraz nagrody rzeczowe dla najlepszych zawodników. Upominki ufundowała siedlecka firma komputerowa CHODROM. Zdzisław Stefanoff 6 Projekt Europa–mobile Jak pisaliśmy na poprzednich stronach, dnia 26 września w naszej szkole odbył się „językowy zawrót głowy”, czyli jednodniowe warsztaty ze studentami z Hiszpanii, Francji Portugalii, Słowenii, Luksemburga, Irlandii oraz Niemiec. W ramach projektu Europa-mobile uczniowie mogli wszechstronnie zgłębić wiedzę o swoich sąsiadach, a przy tym dobrze się bawić. Zagraniczni przyjaciele przygotowali ciekawy i bardzo kreatywny program zajęć. Zainteresowali widzów pokazem slajdów, za pomocą którego zaprezentowali swoje rodzinne strony. Najwięcej emocji wzbudziła w uczniach piosenka Wonderword, wykonana w języku polsko-angielskim. Okazało się, że język nie jest żadnym ograniczeniem dla tak młodych ludzi, budujących wspólną tożsamość. Miłym zaskoczeniem był przygotowany przez młodych Europejczyków taniec, który zachwycił formą, choreografią i przekazem. Nasi goście zaprezentowali cały układ taneczny, w zwolnionym tempie pokazywali jego poszczególne elementy, a potem do wspólnej zabawy zaprosili wszystkich obecnych. Choreografia cieszyła się dużym uznaniem nie tylko uczniów, ale i nauczycieli. Cała brać szkolna „szalała” na parkiecie. Studenci zarażali energią, przy której nie dało się usiedzieć na miejscu. Po ogólnym spotkaniu na sali gimnastycznej wybrani uczniowie w „wirze przygód” mogli udać się na warsztaty w klasach (pięknie w tym dniu udekorowanych). Początkowo dało się zauważyć pewną nieśmiałość, ale z upływem kolejnych minut ta bariera została pokonana. 7 Projekt Europa–mobile Prowadzone w języku angielski i niemieckim zajęcia dotyczyły następujących tematów: „Jak działa Unia Europejska?”, „Różnorodność kulturowa i tożsamość europejska”, „Migracje w Europie”, „Populizm w Europie”. Dzięki tym warsztatom uczniowie biorący w nich udział nauczyli się lepiej rozumieć mechanizmy społeczne i stali się bardziej świadomi możliwości, jakie stwarza im Unia Europejska. Zajęcia pozwoliły także na wypróbowanie swoich umiejętności językowych w praktyce, gdyż większość przybyłych studentów nie posługiwała się językiem polskim. Osoby odpowiedzialne za projekt zaangażowały wszystkich do pracy. Warto nadmienić, że towarzyszył temu wyjątkowy nastrój. Zapał udzielił się nie tylko osobom, które brały udział w zajęciach. Cała szkoła chłonęła klimat środowych wydarzeń. Młodzież miała możliwość dokształcić się i dowiedzieć nowych rzeczy o kulturze, obyczajach oraz tradycjach kultywowanych w ojczystych krajach naszych gości. W ramach podziękowań młodzież ZSP nr 4 przygotowała dla swoich europejskich znajomych niespodziankę, naukę tradycyjnego tańca polskiego – poloneza. Pomysł ten został przyjęty z wielkim entuzjazmem. Nasi międzynarodowi goście opuszczali mury szkoły z nadzieją, że jeszcze kiedyś do nas wrócą i że to spotkanie nie było ostatnim. Najważniejszym przesłaniem tego pięknego i niekonwencjonalnego projektu było sprawić, by ludzie z różnych krajów czuli się bliżej siebie. W nasze szkole ten cel został osiągnięty. Natalia, Damian 8 Wycieczka do Lwowa W dniach 13-15 września br. po raz kolejny nauczyciele i inni pracownicy szkoły wzięli udział w ciekawym wypadzie turystycznym. Tym razem naszym celem był Lwów, bez którego historię Polski, jak i historię miasta bez Polaków trudno sobie wyobrazić. Było to szczególnie widać drugiego dnia zwiedzania, gdy odwiedziliśmy miejsce zgładzenia przez hitlerowców profesorów lwowskich uczelni i towarzyszących im osób oraz gdy przemierzaliśmy alejki cmentarza na Łyczakowie. Szczególnie wzruszające chwile przeżyliśmy stojąc w centrum cmentarza Orląt Lwowskich. Monumentalna nekropolia wzmacnia poczucie przynależności do narodu, który jest w stanie ponieść najwyższą ofiarę i wzrusza historiami tych, którzy ofiarę tę złożyli. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy inne miejsca o niesamowitej wartości historycznej i artystycznej. Nie jest to we Lwowie trudne, gdyż miasto uniknęło zniszczeń w czasie wojen. Wartość ta wynika też ze współistnienia od stuleci w tym miejscu różnych wyznań i kultur. Wędrując po kamiennych uliczkach starego miasta, uświadamiamy sobie, że to, co często dzieli może stać się początkiem budowania czegoś dobrego. Ukraińcy, Polacy, Rosjanie, Ormianie, żydzi, muzułmanie, katolicy i protestanci potrafili wspólnie żyć i pracować. Pozostawili po sobie trwały ślad. Patrząc na rzeczy, na które patrzyli ludzie sto, dwieście a nawet więcej lat nie sposób się nie wzruszyć. Cieszy też, że stopniowo odnawia się coraz więcej tych cennych zabytków. Będzie, co oglądać następnym razem. Patrzeć, by zrozumieć. Mirosław Stański Ciekawe. Na panelu sterującym wind próżno było szukać przycisku „Parter” lub „0”. Podobnie jak w wielu krajach, na Ukrainie nie ma parteru. Wchodząc do budynku jesteśmy od razu na pierwszym piętrze. 9 Praktyki we Włoszech Nasza szkoła rozpoczęła realizację projektu Zagraniczne staże zawodowe drogą do kariery. Jest to projekt finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Leonardo da Vinci, będącego częścią programu Uczenie się przez całe życie. Celem programu Leonardo da Vinci jest: 1. Usprawnienie umiejętności i kompetencji młodych, umożliwiających im wejście na rynek pracy. 2. Poprawa jakości i dostępności do kształcenia ustawicznego i kształcenia przez całe życie. 3. Zwiększenie szans na rynku pracy poprzez promowanie innowacyjności i rozwój konkurencyjności oraz kształtowanie przedsiębiorczości. W ramach programu 30 uczniów ZSP nr 4 w Siedlcach z zawodów: technik rolnik, technik ogrodnik i technik architektury krajobrazu wyjedzie na 3tygodniowy staż zawodowy do przedsiębiorstw w Spoleto we Włoszech. Celem projektu jest wsparcie stażystów w: zdobywaniu nowych Spoleto kwalifikacji i umiejętności zawodowych; poznawaniu zarówno zawodowego języka obcego w stopniu umożliwiającym podstawową komunikację, jak i kultury, tradycji oraz metod organizacji pracy kraju przyjmującego. Każdy uczeń po odbyciu stażu dostanie unijny dokument Euro10 Praktyki we Włoszech p a s s M o b i l i t y (potwierdzający nabyte umiejętności zawodowe) honorowany na terenie Unii Europejskiej oraz certyfikaty ukończenia kursu językowego i odbycia stażu. Rekrutację uczniów poprzedziło spotkanie informacyjne z zainteresowanymi Willa Redenta – miejsce zakwaterowania uczniami i ich rodzicami, które prowadziła p. wicedyrektor Ewa Wróbel. Uczestniczył w nim także koordynator projektu p. Jarosław Skrzeczyński. Wyboru uczestników projektu dokonała komisja rekrutacyjna. Jej członkowie przeanalizowali ankiety rekrutacyjne uczniów zgodnie z zapisami we wniosku o dofinansowanie projektu. Spotkanie informacyjne Przy ustalaniu listy stażystów komisja rekrutacyjna (w celu dokonania obiektywnego i sprawiedliwego wyboru) brała pod uwagę przedstawione niżej kryteria: • średnią ocen ucznia z przedmiotów zawodowych (większa niż 3,00); • ocenę z zachowania (nie gorsza niż dobra); • wysokość dochodów na członka rodziny kandydata na staż; sytuację rodzinną. 11 Praktyki we Włoszech Komisja wybrała 36 kandydatów. Wyłonienie ostatecznej grupy 30 stażystów zostanie dokonane po zakończeniu przygotowania jęz y kowego kand y datów i uwzględnieniu średniej ocen z przedmiotów zawodowych po I semestrze. Od 13 października br. uczestnicy projektu rozpoczęli (w trzech grupach ćwiczeniowych) 120-godzinny kurs języka włoskiego. Do nauki języka otrzymali bezpłatnie podręczniki, rozmówki i słowniki: Caffe Italia, Konwersacje bez tajemnic. Oprócz kursu językowego uczniowie będą uczestniczyć w kilkugodzinnych zajęciach pedagogicznych i kulturowych. Do Włoch uczestnicy polecą samolotem. Wyjadą w trzech grupach dziesięcioosobowych, każda z opiekunem – nauczycielem z naszej szkoły. Pierwsza grupa będzie odbywać swój staż od 15 czerwca 2013 r. do 6 lipca 2013 r., druga od 13 lipca 2013 r. do 3 sierpnia 2013 r., natomiast trzecia od 10 sierpnia 2013 do 31 sierpnia 2013 r. Anna Grąbczewska szkolny koordynator projektu Spoleto 12 Wywiad z przewodniczącą samorządu Niedawno w naszej szkole odbyły się wybory do samorządu uczniowskiego. Zwyciężyła w nich Paulina Tymoszuk z klasy I Lb. Poniżej zamieszczamy wywiad z nowo wybraną przewodniczącą szkoły. Czy możesz na początku powiedzieć coś o sobie, o swoich zainteresowaniach? Mam bardzo dużo różnych zainteresowań. Malarstwo, taniec, sport, śpiew, teatr to to, co mnie najbardziej „kręci”. Jestem otwartą osobą, nie mam z niczym problemów i jestem bardzo tolerancyjna. Jak Ci się podoba w naszej szkole, jak się w niej czujesz? Szkoła bardzo mi się podoba, dobrze się w niej czuję. Nie mam z niczym problemów ani żadnych zatargów. Co Cię skłoniło do wzięcia udziału w wyborach do samorządu szkolnego? Stwierdziłam, że jeśli zgłosiło się tylko dwóch kandydatów, to ja (jako trzecia) też będę miała coś do powiedzenia i zawsze jakieś zajecie się dla mnie znajdzie. Nie spodziewałam się, że wygram. Była to miła niespodzianka. Czy sprawowałaś już funkcję przewodniczącej szkoły lub klasy? Masz doświadczenie w tym zakresie? W samorządzie klasowym jestem już szósty rok. Wcześniej w gimnazjum i podstawówce byłam zawsze do czegoś „przydzielana”. Brałam udział w akademiach, uczestniczyłam w różnych akcjach bądź zwyczajnie pomagałam. W poprzedniej szkole nie miałam okazji zajmować tak zaszczytnego stanowiska. Jednak bardzo aktywnie uczestniczyłam w jej życiu. Co chciałabyś zmienić w naszej szkole, co nowego wprowadzić? Na pewno chcę, by losowany był „szczęśliwy numerek”. To jest bardzo dobry pomysł. Zarówno w mojej podstawówce, jak i gimnazjum 13 Wywiad z przewodniczącą samorządu taka „akcja” była i wszystkim się to bardzo podobało. Poza losowaniem „szczęśliwego numerka” chciałabym wprowadzić tzw. „przebieranki” (np. w mikołajki). Uczniowie, którzy tego dnia przyszliby do szkoły przebrani, uniknęliby niezapowiedzianego pytania. Ogólnie jednak uważam, że w szkole nie trzeba wprowadzać żadnych większych zmian. Czy sądzisz, że uda Cię się Twoje pomysły wprowadzić w życie? Myślę, że tak. Już rozmawiałam z dyrektorem. Przedstawiłam swoje pomysły i nie spotkały się one z krytyką. Wydaje mi się nawet, że dosłyszałam „nutkę” uznania w głosie dyrektora. Będziemy trzymać kciuki, by wszystko Ci się udawało. Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia. Angelika i Dorota Origami na świetlicy Na świetlicy szkolnej są organizowane zajęcia plastyczne. Wychowawca świetlicy, pan prof. Zdzisław Stefanoff, zachęca młodzież do nauki origami (jap. 折り origami). Jest to sztuka składania papieru, wywodząca się z Chin, a rozwinięta w Japonii i dlatego uważa się ją za tradycyjną sztukę japońską. W XX w. ostatecznie ustalono reguły origami: punktem wyjścia ma być kwadratowa kartka papieru, której nie wolno ciąć, kleić i dodatkowo ozdabiać i z której poprzez zginanie tworzone są przestrzenne figury. Na świetlicy uczennice z różnych klas składają moduły origami. Następnie z tych modułów składane są różne figury, np. łabędzie, dzbanki, itp. 14 Strona mola książkowego W biograficznej książce My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow opowiada o swoich i nie tylko swoich kontaktach z narkotykami. Zetknąłem się z tą lekturą dzięki mojej dziewczynie, interesującej się tematami, o których ludzie zwykle wstydzą się mówić. Dzięki niej sięgnąłem po tę książkę. Jak się okazało dobrze zrobiłem, gdyż ta nietypowa biografia pokazała mi życie innych ludzi – narkomanów – na ogół traktowanych jak śmieci. Zwykle odnosimy się do nich bez szacunku, nie licząc się z ich uczuciami. Książka powstała dzięki zapisom magnetofonowym z Christiane. Stworzyli ją: Kai Hermann oraz Horst Rieck – dziennikarze. Narracja jest pierwszoosobowa. Oryginalny język – niemiecki, książka wydana została w 1978 r. w Berlinie, a w Polsce ukazała się 9 lat później. Akcja utworu rozgrywa się w latach 1975–1977 w Berlinie Zachodnim w czasie narastającej wśród młodzieży (już od 13 lat) fali narkomanii. Tytułowy Dworzec ZOO to miejsce gromadzenia się narkomanów. Zarabiano tam na tzw. „działki” prostytucją oraz kradzieżami. Bohaterowie książki to: Christiane – głowna bohaterka, Detlef – chłopak Christiane, Babsi – przyjaciółka, Lufo, Stella, Atze, Kessi, rodzina Christiane, „kasztany”. Książka porusza problem narkomani. Christiane jako dwunastoletnia dziewczynka udała się z (uważaną za popularną) koleżanką z klasy Kessi do dyskoteki Haus der Mitte. Chciała tam bardzo iść, chciała zaistnieć, chciała, żeby ktoś ją zauważył. Okłamała mamę, że będzie nocowała u nowej, imponującej Christiane, koleżanki. Na dyskotece poznała Detlefa. Była nim zauroczona. W tym klubie (czymś w rodzaju dyskoteki) po raz pierwszy zapaliła haszysz. Potem zaczęła chodzić do dyskoteki SOUND uważanej za „Najnowocześniejszą dyskotekę Europy”. To właśnie tam przeszła z narkotyków „miękkich” na „twarde”. Początkowo Christiane była przeciwna heroinie, ale potem sama się w nią „wpakowała”. Detlef był jej chłopakiem, z nim miała swój pierwszy raz już w wieku 14 lat. Z nim przeprowadzała odwyki. Mama głównej bohaterki pomagała im. Detoksy się nie udawały, bo prędzej czy później znów zaczynali „ćpać”. Christiane była nawet w ośrodku zamkniętym Narkonon, ale uciekała. 15 Strona mola książkowego Później zamieszkała u ojca, w zupełnie innej dzielnicy Berlina. Chciała w ten sposób „zerwać ze swoją paczką”. Nic to jednak nie dało, nadal ćpała. Matka wywiozła ją więc na stałe do rodziny w okolice Hamburga, tam zamieszkała i jak ona to nazywała „była czysta” – skończyła z narkotykami raz na zawsze. Polecam tę książkę każdemu. Pokazuje ona (jak już wspominałem) życie innych i mechanizmy wpadania w szpony nałogu. Jest do tego świetnym ostrzeżeniem przed narkotykami. Jasno pokazuje, że przygody z nimi nie warto zaczynać. Michał Współczesna książka Obecnie na rynku wydawniczym książki występują w postaci tradycyjnej (papierowej) oraz współczesnej (cyfrowej) przyjmującej formę pliku PDF lub EPUB (tzw. e-booki) lub formę książki audio (tzw. audiobooki). E-book (inaczej książka elektroniczna, e-książka) to treść zapisana w formie elektronicznej w prostym w obsłudze formacie PDF służącym do prezentowania danych tekstowych. Mając książkę w PDF, najczęściej „w formie interaktywnej”, wystarczy jeden raz kliknąć w spisie treści i zostaniemy natychmiast przeniesieni na początek danego rozdziału. Tak samo możemy znaleźć interesujący nas fragment tekstu lub go wydrukować. Jest to duża wygoda dla czytelnika. Elektroniczne książki można otwierać na urządzeniach z zainstalowanym odpowiednim oprogramowaniem, np. e-czytniku, komputerze, telefonie komórkowym, smartfonie, mp4, iPadzie, iPhonie, netbooku, tablecie czy palmtopie. W rozwoju e-booków w Polsce należy rozgraniczyć wydawnictwa tradycyjne, które w ostatnim czasie zaczęły interesować się wydawaniem swoich tytułów papierowych również w formie e-booków, a także wydawnictwa, które od początku wydawały tylko e-booki, nie mając odpowiedników papierowych. Paradoksalnie wydawnictwa papierowe interesują się 16 Współczesna książka rynkiem e-booków, zaś wydawnictwa e-booków interesują się rynkiem papierowym z uwagi na nadal istniejące przywiązanie czytelników do formy papierowej (zwłaszcza tych starszych) i swoje e-booki oferują również w formie książek papierowych lub audiobooków. Audiobook (inaczej książka mówiona) jest nagraniem dźwiękowym zawierającym odczytany przez lektora tekst publikacji książkowej, zapisany w formacie audio lub np. MP3. Audiobooki możemy odtworzyć (tak samo jak i muzykę) na wszystkich urządzeniach, które obsługują format pliku MP3, np. w komputerze, odtwarzaczu mp3 czy telefonie komórkowym. Od lat zainteresowanie książkami mówionymi stale rośnie i w ostatnim czasie cieszą się one dużą popularnością. Dostępne są w wielu księgarniach i sklepach internetowych. Na przestrzeni wieków książka zmieniła znacznie swoje oblicze. Ta współczesna niewiele ma już wspólnego z tradycyjną. Okazuje się, że przy wyborze formy książki, możliwe jest pogodzenie ze sobą tradycji i nowoczesności. Oba rozwiązania nie wykluczają się, lecz idealnie uzupełniają. Oczywiście jak każde rozwiązania i to ma swoje plusy i minusy. Do książki papierowej przyzwyczailiśmy się, niejednokrotnie traktujemy ją z sentymentem, stawiamy ją w naszej domowej biblioteczce. Jest czymś namacalnym, można ją wziąć do ręki, przewracać kartki i poczuć ich zapach. Ale książki w wersji elektronicznej są także dobrym rozwiązaniem. Czasem łatwiej taką książkę zdobyć niż jej papierowy odpowiednik. Nie ma także problemu z przechowywaniem, zwłaszcza jeśli mamy mało miejsca w domu. Przy dobrej technice wyszukanie dowolnego fragmentu lub nawet wyrazu zajmie jedynie kilka sekund. W tradycyjnej książce zajęłoby to znacznie więcej czasu. Dużą wygodę stanowią zwłaszcza audiobooki, których można słuchać w czasie jazdy samochodem czy podczas spaceru. Wszystko wskazuje jednak na to, że pojawienie się na rynku książek elektronicznych i mówionych nie zagrozi tym tradycyjnym. Stanowi jednak ciekawą alternatywę. Podobnie jest z pocztą: wciąż mamy tradycyjne listy, choć mamy także pocztę elektroniczną. Jedno z drugim się nie wyklucza, lecz raczej dopełnia. Tak samo książka tradycyjna ze współczesną. Pytanie tylko dotyczy proporcji... A.K. 17 Expedition to the Molotov Line On Wednesday November 17 this year we, namely teachers along with the first year students in our charge, set out for the long awaited, challenging but promising expedition which had been organized by Robert Ossowski. It was cold, rainy and dark morning as we had expected the day before. Taking all necessary waterproof clothing, accessories for searchers, comfy hardwearing footwear and the right amount of provisions we were prepared to come in contact with the real adventure and the true history. The paramount aim of our mission was to trace and explore remnants of old Soviet bunkers grouped in Molotov Line remembering the times of German and Soviet aggression resulted in contemporary partition of Poland between the two inhumane and murderous systems. At around 7.30 in the morning after an enjoyable journey we were to get off a train at the Siemiatycze train station. Without a second thought we rushed to the nearest bunkers with unhidden curiosity. They were all scattered around, well camouflaged, dangerously sticking out of the ground level, seemed to constantly and anshakeably hold their positions. After taking a closer look at the military objects it turned out that some of the old concrete structures, despite flowing of time, erosion and devastation by the locals are still in good condition. Nonetheless, some has been left in total ruins, clattered, dilapidated, but able to awaken our imagination. It took us at least five hours to cross the fields and forests to encounter and penetrate almost every one listed on the map. As a result we could see their interiors, look around a bit and take some pictures of them. Happy, fulfilled but a little bit run-down we headed for Mielnik an old town which was established conveniently on the Bug river, with its hill towering above the surrounding area. It wasn’t an easy task to get there because we kept off the beaten track marching along the bank of the river At 2.30 p.m our expedition reached the castle hill in Mielnik where we could contemplate the beauty and picturesqueness of the Bug valley and 18 Expedition to the Molotov Line astonishing views across the horizon thanks to the clear blue sky. The funny thing was that the boys preferred taking shoes off and taking great care of their blisters to finding relaxation and enjoyment from the nature. Fortunately, our efforts were rewarded, because we could recharge our batteries in the local shop. The main dish was convenience food but hunger for something to eat was stronger than the common sense. The last stopover we had in Grabarka. There was no more time than 15 minutes to catch some sights, take some pictures and drink refreshing holy water outflowing from the spring nearby. After a short break, we took a short cut through the forest hurriedly to be on time at the station. Finally we made it and had turned up just before the train pulled in at 6.30 p.m. All day was very successful, tiring too, but true content with covering 40 kilometers on our feet and visiting all the unique places paid off. Written by: Karol Czmoch Angielskie przysłowia TOO MANY COOKS SPOIL THE BROTH (Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść) A BIRD IN THE HAND IS WORTH TWO IN THE BUSH (Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu) 19 Humor - Słoneczko… - Tak, kotku? - Zrobisz śniadanie, rybko? - Oczywiście, skarbeńku. - Jajeczniczkę, rybko? - Ze szczypiorkiem, pieseczku. - Ale na masełku, żabciu? - Nie może być inaczej, misiu. - Myszko… przyznaj się! Ty też ciągle zapominasz, jak mam na imię… Rozmawiają dwie koleżanki: - Wiesz co łączy węgiel i kota? - Tak… Miał!!! - A wiec oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego? - Tak, przyznaję się. - A czy oskarżony może wskazać jakieś okoliczności łagodzące? - Może to, że gajowy nazywa się Zając. Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia: - Co to, znowu jedynka z historii? - Niestety, historia lubi się powtarzać. Mąż i żona strasznie się pokłócili i nie odzywają się do siebie. Wieczorem mąż pisze karteczkę: - Obudź mnie o 7.00. Następnego dnia mąż budzi się o 10.00 i widzi karteczkę: - Wstawaj już 7.00. oprac. Krzysiek Skład redakcyjny: Paweł Bogaj, Michał Borysiewicz, Katarzyna Dmowska, Jolanta Król, Dorota Kubica, Adrianna Lipka, Angelika Morlo, Krzysztof Nuckowski, Damian Osiak, Natalia Soszyńska Piecza redakcyjna: p. prof. Barbara Gryciuk Piecza komputerowa: p. prof. Anna Pastor Opieka merytoryczna nad str. językowymi: p. prof. Beata Kuszneruk 20