pdf - Jeden świat - wiele kultur - Kujawsko

Transkrypt

pdf - Jeden świat - wiele kultur - Kujawsko
RADA WYDAWNICZA
Michał Czakowski, Agnieszka Florczak, Krystyna Kwaśniewska,
Anna Matuszczak, Igor Taranov
RECENZENT
prof. dr hab. Zbigniew Witkowski
PROJEKT OKŁADKI
Małgorzata Truskawa
© Copyright by Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w  Bydgoszczy
ISBN 978–83–89914–52–1
ADRES REDAKCJI
Wydawnictwo Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w  Bydgoszczy
ul. Piotrowskiego 12–14, 85–098 Bydgoszcz
tel. 52 339 30 26; e-mail: [email protected]
Spis treści
Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Rozdział I
Prawo
Zbigniew Radwański
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13
Sławomir Dąbrowa
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej. Prawne aspekty problemu
społeczno-ekonomicznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25
Jarosław Dobkowski
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim (preliminaria) . . . . . . 51
Magdalena Wełnic
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63
Rozdział II
Ludzie
Jacek Bylica
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego realizujących zadania na
rzecz społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim. Raport z badań ­interwencyjnych . 79
Marta Lang
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105
Nartsiss Shukuralieva
The people and its authoritarian leader. The cultural images of political events in Kyrgyzstan 121
Rozdział III
Wojna
Łukasz Jureńczyk
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej w Iraku . . . . . . . . 145
Igor Zduński
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń współczesnego świata . . . . . . . . . . . 165
Rozdział IV
Środowisko
Magdalena Micińska
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa w świetle orzecznictwa Sądu Unii Europejskiej 183
Wojciech Trempała
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 201
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 219
Wstęp
Od kiedy w ciągu zaledwie kilku lat „Solidarność” w Polsce pokonała
komunizm, w Europie runął mur berliński, a w świecie upadł dychotomiczny układ sił Wschód–Zachód, czyli nastąpiły wydarzenia, których pojawienie
się i tempo mało kto przewidział, wśród polityków i naukowców częsty jest
pogląd, że kierunek rozwoju świata jest nieprzewidywalny1. Oczywiście, liczne rządowe i międzynarodowe organy, pozarządowe instytucje i środowiska
naukowe nadal zajmują się badaniem i prognozowaniem rozwoju poszczególnych państw i kontynentów, ale wnioski z tych badań formułowane są
ostrożnie, scenariusze są wielowariantowe. Światowy kryzys finansowy i związane z nim zaburzenia społeczne, jakie obserwujemy w Europie, przyczyniły
się do pogłębienia wątpliwości, czy państwa, społeczeństwa i jednostki zachowują zdolność wpływania i kształtowania przyszłego oblicza świata, czy
już ją utraciły, a ich działanie sprowadza się tylko do reagowania na pojawiające się zjawiska i tendencje.
Jakkolwiek chaotyczny wydałby się nasz świat, człowiek nie rezygnuje
z próby jego uporządkowania. Zbudowanie całościowego i doskonałego systemu prawno-społecznego jest, być może, zadaniem ponad ludzkie możliwości.
Dyskutować o nim jednak należy. Książka, którą Kujawsko-Pomorska Szkoła
Wyższa w Bydgoszczy oddaje w ręce czytelników, jest skromnym przyczynkiem do debat jakie toczą się w tej sprawie wśród polityków, naukowców,
twórców, także w mediach. Złożyły się na tę książkę poglądy kilkunastu
pracowników KPSW i zaproszonych gości. Autorzy zajmują się bardzo różnymi zagadnieniami, nieraz ogólniejszymi, częściej szczegółowymi, kierując
się przede wszystkim swoimi zainteresowaniami badawczymi. Te zaś są rozległe i co do tematów i co do miejsc. Jedne dotyczą spraw polskich, inne
1
Por. obszerna publikacja Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Dokąd zmierza
świat, pod red. A. D. Rotfelda, Warszawa 2008.
7
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
zagadnień europejskich, jeszcze inne problemów na odległych kontynentach
lub międzynarodowych. Zebrane razem i podzielone na cztery grupy tematyczne – prawo, ludzie, wojna, środowisko – teksty te pokazują z jednej
strony różnorodność i złożoność otaczającej nas rzeczywistości, a jednocześnie pokazują naturalną ludzką tęsknotę do jedności i dążenie człowieka do
zaprowadzenia ładu w swoim otoczeniu.
Zbigniew Radwański odnosi się do ważnego problemu teoretycznego,
który przekłada się na wiele aspektów praktycznych prawa polskiego i prawa
europejskiego, mianowicie zagadnienia jedności i różnorodności w obszarze
prawa prywatnego. Sławomir Dąbrowa pisze o coraz ostrzejszym i coraz
bardziej kontrowersyjnym problemie migracji z państw pozaeuropejskich do
państw Unii Europejskiej. Jarosław Dobkowski zwraca uwagę na konieczność
dostosowania prawa polskiego do prawa UE w sprawie statusu pracownika socjalnego w związku z rosnącą rolą tego zawodu. Magdalena Wełnic
omawia próbę regulacji prawnej, w ślad za prawem europejskim, instytucji
nieznanej wcześniej prawu polskiemu, jaką jest timesharing (umowy o długoterminowe produkty wakacyjne).
Jacek Bylica przedstawia wyniki swoich badań socjologicznych na temat
kompetencji międzykulturowych osób pracujących na rzecz społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim. Marta Lang zapoznaje czytelników z mało
znaną w Polsce sytuacją rdzennej ludności Kanady, która pozostawia wiele do
życzenia w świetle międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka.
Nartsiss Shukuralieva w angielskojęzycznym tekście analizuje na przykładzie
wydarzeń w Kirgistanie relacje między liderem najpierw wyniesionym do tej
pozycji przez lud a następnie obalonym z powodu autorytaryzmu.
Łukasz Jureńczyk, pisząc o wojnie w Iraku i o aktualnej sytuacji w tym
państwie, dowodzi, że nie jest właściwe ocenianie jej wyłącznie w kontekście
terroryzmu, ponieważ w Iraku istnieją symptomy wojny domowej. Igor Zduński opisuje ewolucję instytucji sądowych w ramach międzynarodowego prawa
karnego, od Trybunału Norymberskiego, przez sądy ad hoc takie jak Trybunał
Haski do spraw byłej Jugosławii, do stałego Międzynarodowego Trybunału
Karnego w Hadze. Magdalenia Micińska rozważa, czy niektóre dyrektywy organów UE dotyczące ochrony klimatu i środowiska nie stoją w sprzeczności
z nadrzędnymi regułami prawa, takimi jak prawo własności, proklamowanymi w orzecznictwie Sądu UE. Wojciech Trempała charakteryzuje i ocenia
wpływ współczesnych przekazów medialnych dotyczących ochrony środowiska na społeczeństwa państw rozwiniętych.
Ten przegląd zawartości tomu pokazuje, że nie było intencją autorów
„urządzanie”, ani „poprawianie” świata, lecz przedstawienie wybranych problemów i prób ich rozwiązania. Głównym, choć nie jedynym instrumentem,
8
Wstęp
który temu służy, z punktu widzenia autorów jest prawo: krajowe, prawo UE,
prawo międzynarodowe. Głównym adresatem działania prawa jest człowiek
– jako jednostka i jako zbiorowość tworząca społeczeństwo zorganizowane w państwo. Rzymska maksyma Hominum causa omne ius constitutum sit
(Wszelkie prawo winno być stanowione dla ludzi) pozostaje aktualna również w naszych czasach.
Natomiast paradoks polega na tym, że gdyby redaktorzy ulegli pokusie nadania książce przewrotnego tytułu „Nieporządek prawno-społeczny
współczesnego świata”, to prawdopodobnie wielu czytelników uznałoby go
za równie naturalny jak ten, który książka nosi.
Rozdział I
Prawo
Zbigniew Radwański*
1
Jedność i różnorodność
w obszarze prawa prywatnego
I
To, że prawo stanowi składnik kultury nie ulega wątpliwości. Cecha
ta szczególnie silnie pojawia się na obszarze prawa prywatnego utożsamianym z prawem cywilnym. Rodziło się ono bowiem i nadal w szerokiej
mierze kształtowane jest w toku interakcji między ludźmi – bez koniecznego
udziału organu władzy publicznej, a w konsekwencji powstawało już w społeczeństwach jeszcze nieukształtowanych w organizacje państwowe. Pierwsze
umowy przybierały kształt zamiany, zostały rozwinięte po wynalezieniu przez
Fenicjan pieniądza w podstawowy dzisiaj typ umowy sprzedaży. Umowami prywatnoprawnymi były także porozumienia kończące wendetę okupem.
­Także w szerokiej mierze stosowany był zwyczaj zawierania małżeństw poprzez zapłatę ojcu panny młodej wynegocjowanej sumy pieniężnej w zamian
za wyrażenie zgody na małżeństwo. Jest on nadal respektowany przez muzułmanów, powodując problemy społeczne.
II
Już w starożytności powstające organizacje państwowe stanowiły silny
czynnik prowadzący do kształtowania się jednolitego prawa prywatnego na
obszarze danego państwa. Znajdowało to wyraz w stanowieniu tego prawa
przez władzę, lecz także w drodze praktyki sądowej. Najsilniejszym wówczas
tego wyrazem było prywatne prawo rzymskie w najważniejszej swej części
*
Prof. zw. dr hab Zbigniew Radwański, członek Rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk,
­Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
13
Zbigniew Radwański
ukształtowane przez pretorów rzymskich, zwłaszcza tych, którym przysługiwał
przywilej wiążącej wykładni prawa. Jednakże nawet w tym centralistycznie
rządzonym państwie prawo prywatne nie było całkowicie jednolite. Nowoczesne badania wykazały bowiem, że utrzymywały się pewne odrębności
w prowincjach imperium rzymskiego.
Prywatne prawo rzymskie skompilował cesarz Justynian w VI wieku,
a więc już po upadku zachodniego cesarstwa rzymskiego. Jego terytorium
opanowały tzw. ludy barbarzyńskie (głównie germańskie), które przyniosły
ze sobą swe własne zwyczajowe prawa szczepowe Prawo rzymskie nie zostało wprawdzie wyparte, lecz utraciło swe dominujące, powszechne znaczenie
utrzymując się wśród ludności rzymskiej w zwulgaryzowanej postaci przekazywanej w ustawach partykularnych.
Dopiero odkrycie w XI wieku w północnej Italii rękopisu Digestów
– najważniejszej części kompilacji Justyniańskiej – rozpoczęło proces recepcji prawa rzymskiego w Zachodniej Europie. Niewątpliwie prowadził on do
ujednolicenia prawa prywatnego na poziomie ponadpaństwowym we wspomnianej części Europy, z wyjątkiem Anglii. Dokonywał się on poprzez prace
uczonych – głównie glosatorów tekstów rzymskich, w toku których nie całe prawo rzymskie było recypowane, a często modyfikowane i uzupełniane
Oddziaływanie prawa rzymskiego na systemy prawne poszczególnych państw
opierało się przede wszystkim na autorytecie prawa rzymskiego, a ponadto
– zwłaszcza na obszarze niemieckim – na jego subsydiarnym obowiązywaniu. Recepcja prawa rzymskiego nie prowadziła więc do eliminowania praw
partykularnych nawet na obszarze jednego państwa. Na przykład w przedrewolucyjnym prawie francuskim obowiązywało 60 praw regionalnych i około
300 o znaczeniu lokalnym.
Kolejnym czynnikiem prowadzącym do integracji prawa w Europie po
upadku imperium rzymskiego stał się centralnie kierowany Kościół Katolicki,
będący w okresie feudalnym właściwie jedyną organizacją ponadpaństwową.
Stanowione przez niego prawo kanoniczne, oparte na wartościach chrześcijańskich, wiele jednak czerpało z wzorów prawa rzymskiego – zwłaszcza, gdy
chodzi o koncepcję małżeństwa, pojętego jako umowy konsensualnej – chociaż można i tam dostrzec pewne wpływy praw germańskich, w szczególności
w instytucji uznającej nieważność małżeństwa niespełnionego (matrimonium
ratum sed non consumatum). Zgodnie z doktryną chrześcijańską za małżeństwo uznawano jedynie trwały związek monogamiczny osób odrębnej płci.
Chrystianizacja ludów pogańskich prowadziła zatem do przyjęcia przez nie
zasad małżeństwa chrześcijańskiego. Dlatego m.in. Mieszko I zanim przyjął
chrzest i zawarł małżeństwo z Dąbrówką musiał pozbyć się swoich 7 pogańskich żon. Prawo kanoniczne zdecydowanie odróżniano od prawa świeckiego.
14
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego
Jednakże aż po czasy Oświecenia nie obejmowało ono instytucji małżeństwa,
które w konsekwencji regulowane było prawem kanonicznym oraz prawem
innych wyznań – co akceptowało prawo świeckie, wiążąc z tak zawartym małżeństwem przewidziane w prawie świeckim konsekwencje prawne, zwłaszcza
w sferze stosunków majątkowych. Ponadto prawo kanoniczne bezpośrednio
regulowało stosunki majątkowe organizacji kościelnych, co w pełni respektowało prawo świeckie. Trudno więc twierdzić, aby rozdział obu wspomnianych
typów prawa w rzeczywistości był wyraźny. Wyraźny jest także wpływ ideologii i doktryny chrześcijańskiej na rozwój nowoczesnego prawa prywatnego.
Zaznaczył się on zwłaszcza w kształtowaniu się koncepcji swobody umów
ze względu na to, że grzechem jest kłamstwo, jak również w akcentowaniu
woli człowieka jako elementu determinującego pojęcie czynności prawa prywatnego, w tym umowy.
Kolejny istotny impuls w rozwoju prawa prywatnego przyniosła ideologia epoki Oświecenia eksponująca rozum jako podstawę regulacji prawnej
opartej na świeckim pojęciu prawa natury. Doprowadziło to m.in. do objęcia
zakresem świeckiego prawa prywatnego instytucji małżeństwa odnoszących
się do wszystkich obywateli, a więc do osób różnych wyznań a także niewierzących. Trudno jednak nie dostrzec, że konstrukcja prawna tych regulacji
w znacznej mierze wzorowana była na prawie kanonicznym, zastrzegając jednak udział urzędnika świeckiego w zawieraniu małżeństwa.
Ideologia Oświecenia stała się impulsem do kodyfikacji prawa
prywatnego/cywilnego niemal we wszystkich państwach europejskich. Doprowadziło to do utraty doniosłości normatywnej prawa rzymskiego (najpóźniej
w Niemczech wraz z wejściem w życie k.c.n. w 1900 r.) jak i prawa kanonicznego oraz do ukształtowania się jednolitego prawa prywatnego państw
narodowych.
Na tym tle ujednolicenie w Europie prawa prywatnego uzyskało szanse
powodzenia za czasów Napoleona, który wprowadził na terenie podporządkowanych sobie państw najznakomitsze swoje dzieło, jakim był kodeks cywilny
noszący jego imię. Tą drogą przedostał się on również na obszar Księstwa
Warszawskiego. O jego międzynarodowych aspiracjach świadczy m.in. fakt,
iż opublikowany w 1813 r. tekst ukazał się w trzech wersjach językowych:
po francusku, po polsku i po łacinie. Obowiązywał on na obszarze Królestwa Polskiego – w okrojonej później postaci aż do 1965 r., czyli aż do
wejścia w życie polskiego kodeksu cywilnego. Wraz z upadkiem Napoleona
ta polityczna droga wprowadzenia francuskiego kodeksu cywilnego ustała.
Natomiast w XIX wieku stał się on wzorem do naśladowania przez wiele kodyfikacji krajowych ze względu na doskonałą jego formę legislacyjną
a także treść odpowiadającą zasadom liberalnej gospodarki kapitalistycznej
15
Zbigniew Radwański
(rynkowej). Stopniowo jednak zaczęły pojawiać się odmienne wzorce kodyfikacyjne – w poszczególnych państwach – zwłaszcza typu pandektowego
i mieszanego. Poza tym w niektórych państwach w ogóle nie doszło do kodyfikacji prawa cywilnego. W Anglii utrzymywał się tradycyjny system comon
law, a w krajach skandynawskich formalnie zachowały moc feudalne kodyfikacje krajowe („Landrechty”), które faktycznie przestały już funkcjonować
jako normy postępowania zostały zastąpione szeregiem ustaw regulujących poszczególne dziedziny prawa prywatnego. W XX wieku zapanowała koncepcja
dezintegracji prawa prywatnego, kształtowanego odrębnie w poszczególnych
państwach – co więcej rozumianych jako wyraz ich suwerenności i kultury
narodowej.
Dobrym tego przykładem są dzieje prawa cywilnego w Polsce, która odzyskała niepodległość w r. 1918 – po pierwszej wojnie światowej. Pierwszy
Sejm już w 1919 r. powołał Komisję Kodyfikacyjną, zalecając jej kodyfikacje prawa cywilnego i karnego, które zastąpić miały obowiązujące obce
systemy prawne (francuski, austriacki, niemiecki, rosyjski, fragmenty prawa
węgierskiego) jako uwłaczające suwerenności odrodzonego Państwa Polskiego.
Znamienny okazał się rezultat tych prac kodyfikacyjnych. Mianowicie w okresie dwudziestolecia międzywojennego stosunkowo szybko doprowadziły one
do ujednolicenia działów prawa prywatnego regulujących obrót gospodarczy,
czego wyrazem w szczególności były Kodeks zobowiązań z 1933 r. i Kodeks handlowy z 1934 r. Natomiast pozostałych działów prawa prywatnego,
takich jak prawo rodzinne, spadkowe i rzeczowe nie zdołano zunifikować
ze względu na utrzymujące się w świadomości społecznej różnice przyzwyczajeń oraz poglądów moralnych, determinowanych zwłaszcza stanowiskiem
Kościoła Katolickiego. Do pełnej unifikacji polskiego prawa cywilnego doszło
dopiero w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Jak wiadomo,
nastąpił wówczas podział Europy na Środkowo-Wschodnią podporządkowaną ZSRR i demokratyczną Europę Zachodnią. W sferze sowieckiej państwa
tzw. demokracji ludowej miały wprawdzie swoje własne kodeksy, jednakże
oparte były one na ideologii komunistycznej i w znacznej mierze recypowały
instytucje prawa sowieckiego. Był to czynnik integrujący prawa cywilne poszczególnych państw, chociaż przyjmowany z nakazu władzy komunistycznej.
Po upadku ZSRR u schyłku XX wieku wspomniane czynniki integrujące przestały odgrywać jakąkolwiek rolę scalającą, a byłe państwa demokracji
ludowej oraz państwa powstałe w miejsce dawnego ZSRR zaczęły tworzyć
swoje odrębne kodyfikacje prywatnoprawne. Te położone w Europie w istotnej
mierze wzorowały się na systemach prawa cywilnego państw demokratycznych Zachodniej Europy.
16
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego
Po II wojnie światowej na Zachodzie pojawiły się dwa nowe zjawiska,
które ze wzrastającą mocą wspierały integrację krajowych systemów praw
prywatnych w określonych sferach stosunków społecznych
Ważną rolę odegrała ideologia praw człowieka, identyfikowana z prawem natury. Znajdowało to wyraz w postaci deklaracji politycznych,
przybierających następnie kształt wiążących państwa konwencji międzynarodowych. Akty te nie tylko określały chronione wartości, ale wskazywały
zakres dopuszczalnych od nich odstępstw. Co najważniejsze – nad jednolitym
ich stosowaniem czuwa Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Międzynarodowe regulacje dotyczące praw człowieka w istny sposób
wpływają na treść zwłaszcza tych dziedzin prawa prywatnego, które dotyczą osoby fizycznej jako podmiotu stosunków cywilnoprawnych, a zwłaszcza
relacji rodzinnych, w tym małżeństwa. Jednakże sięgają niekiedy korelacji
majątkowych, np. chroniąc prawo własności i dziedziczenie. Ze swej natury
wyrażają ogólne wartości, nie zastępują norm konkretnych. Zadanie to nadal pozostaje w gestii ustawodawstwa krajowego, które powinno respektować
wspomniane założenia ogólne.
Drugim, nieco późniejszym zjawiskiem, lecz silniej integrującym systemy praw krajowych, stała się ideologia wspólnego europejskiego rynku,
promulgująca swobodny przepływ towarów, usług i kapitału oparty na zasadach wolnej konkurencji a także swobodnego przemieszczania się ludności
w tym obszarze ludności. Ideologia ta doprowadziła do powstania organizacji międzynarodowej o nazwie Unia Europejska, mającej już 27 państw
członkowskich, z perspektywą na dalszy wzrost tej liczby. Organizacja ta, nastawiona początkowo przede wszystkim na cele ekonomiczne, w pierwotnych
swych postaciach nie odniosła się bezpośrednio do koncepcji praw człowieka. Nastąpiło to jednak później, a aktualny tekst Traktatu o Unii Europejskiej
wyraźnie stanowi, że „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak
również poszanowaniu praw człowieka, w tym praw osób należących do
mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości
solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn”2.
Unia ma kompetencję w zakresie swojej działalności do stanowienia prawa wiążącego państwa członkowskie, z pierwszeństwem zastosowania wobec
praw krajowych. Na straży tej kompetencji i w celu jednolitej wykładni prawa
2
A. Wróbel (red.), Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sądy, Wolters Kluwer, Warszawa 2010, s. 68.
17
Zbigniew Radwański
UE stworzony został Trybunał Sprawiedliwości UE z siedzibą w Luksemburgu. Stanowienie prawa UE dokonuje się w trybie szczegółowo regulowanym
w Traktacie. W szczególności może ono przybrać postać rozporządzeń, które bezpośrednio obowiązują w państwach członkowskich, lub swoistego aktu
prawnego Unii Europejskiej, jakim jest dyrektywa. W myśl art. 288 ust 3 Traktatu UE „Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie w odniesieniu do
rezultatu, który ma być osiągnięty”; pozostawia jednak organom krajowym
swobodę wyboru formy i środków prowadzących do tego rezultatu. Na poziomie UE ustalane są więc pewne wiążące rezultaty, których wykonanie
pozostawione jest państwom członkowskim. Konstrukcja ta ma odzwierciedlać typowy dla UE kompromis między interesem unijnym, polegającym na
zapewnieniu prawa o względnie jednolitej treści, a interesami państw członkowskich, polegającymi na uwzględnianiu i poszanowaniu ich odrębności,
szczególnie w aspekcie kultury prawnej. W praktyce jednak okazuje się, że
dyrektywy zawierają także bardzo szczegółowe rozwiązania prawne, które
sprawiają, iż owa swoboda państw członkowskich jest w istocie niewielka
lub iluzoryczna3 i że państwom tym przypada jedynie rola publikacji w języku narodowym takich dyrektyw. Można nawet mówić o poszerzaniu się
takiej metody legislacyjnej, co widoczne jest zwłaszcza w zakresie umów
konsumenckich. Z reguły wyrażone w dyrektywach normy przybierały charakter minimalnej ochrony konsumentów. W ostatnich latach coraz szerszy
zakres zastosowania znajduje zasada tzw. transpozycji zupełnej, zabraniająca
ustawodawcom krajowym na odstępowanie od norm dyrektywy, nawet jeśli
miałyby one na celu przyznanie konsumentom szerszej ochrony od wskazanej w dyrektywie. Tendencja ta poszerza zakres jednolitego prawa UE, co
niewątpliwie ułatwia konsumentom obrót prawny. Z drugiej jednak strony
praktyka taka godzi w zasadę wolności kontraktowej, która również jest chronioną przez UE wartością w sferze gospodarczej.
Dyrektywy UE nie są zbiorem przepisów prawnych tworzących uporządkowane systemy. Mają one bowiem charakter „punktowy”, zmierzając do
uregulowania poszczególnych problemów ekonomicznych lub społecznych i to
przy zastosowaniu różnych instrumentów prawnych, które w krajowych systemach prawnych należą do odrębnych gałęzi prawa, odrębnie regulowanych.
Poza tym dyrektywy te nie są spójne ze sobą i ponad potrzebę społeczną kazuistyczne. Zawierają także nowe instytucje prawne o niedookreślonej treści
i posługują się nowymi nazwami wziętymi ze sfery pozaprawnej (ekonomicznymi, technicznymi, nowoutworzonymi). Na tym tle pojawiają się postulaty
Tamże, s. 70.
3
18
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego
uporządkowania obowiązującego w UE prawa. W tym celu podjęto odpowiednie działania, tworząc pojęcie „aquis communautaire” (dorobek wspólnotowy).
Prawo UE, kształtowane nie tylko w postaci dyrektyw, ale i rozporządzeń staje się zarazem prawem poszczególnych państw członkowskich.
Jak wspomniano w razie kolizji wspomnianych systemów pierwszeństwo
zastosowania ma prawo UE. Odnosi się to jednak tylko do prawa UE stanowionego w zakresie kompetencji jej organów wskazanych w Traktacie UE.
Są one szczegółowo określone w licznych przepisach. Syntetycznie rzecz ujmując można stwierdzić, że w odniesieniu do prawa prywatnego obejmują
szeroko pojętą sferę działalności gospodarczej związaną z kształtowaniem się
wspólnego rynku.
Zderzenie się prawa UE z prawem krajowym państw członkowskich
ze względu na różne typy ich założeń legislacyjnych niezmiernie utrudnia
proces pełnej synchronizacji. Proste sposoby harmonizacji, polegające na wydawaniu odpowiednich aktów prawnych (zwłaszcza ustaw) zawierających
werbalne tłumaczenie tekstów dyrektywy na język krajowy, nie rozwiązują
wspomnianego problemu. Przeciwnie, powodują chaos prawny i prowadzą
do dekodyfikacji krajowego systemu prawnego.
Mając na względzie owe techniczno-prawne problemy, ale przede
wszystkim zmierzając do istotnego poszerzenia zakresu jednolitego, europejskiego prawa prywatnego, zwolennicy szerszej integracji UE podjęli inicjatywę
rozległej kodyfikacji w zakresie prawa prywatnego już 20 lat temu. Spotkało
się to z poparciem organów UE i doprowadziło do przygotowania odpowiednich projektów kodyfikacyjnych przez grona uczonych. Unia Europejska
w swej Zielonej Księdze z 2010 r wskazała na różne warianty unifikacji europejskiego prawa prywatnego, oczekując od państw członkowskich opinii
w tym względzie. Wydaje się, że dominujący pogląd w tej kwestii, który podziela także Polska, można sformułować w następujący sposób:
1. Przyszła kodyfikacja miałaby charakter opcjonalny. Akt taki nie byłby
więc bezpośrednio obowiązujący na obszarze państw członkowskich,
lecz znajdowałby zastosowanie. jedynie na podstawie indywidualnych
decyzji stron stosunku prawnego. Natomiast mógłby on stanowić wzorzec dla państw członkowskich przy kształtowaniu ich własnego prawa
wewnętrznego, w szczególności w postaci kodyfikacji cywilnoprawnych.
Owa opcjonalna unifikacja odnosiłaby się zarówno do stosunków wewnętrznych, jak i transgranicznych.
2. Twardym jądrem tej „infiltracji prawnej” byłyby stosunki umowne; stąd
trafnie określa się ten akt nazwą „Europejskie Prawo Kontraktów”. Należy stwierdzić, że taki zakres regulacji niewątpliwie objęty jest kompetencją prawodawczą Unii Europejskiej. Istnieje jednak tendencja poszerza19
Zbigniew Radwański
jąca treści tej kodyfikacji do całego prawa zobowiązań, a więc również
o problemy odpowiedzialności deliktowej i bezpodstawnego wzbogacenia lub innych jeszcze zdarzeń pozaumownych. Dyskusyjna pozostaje
również kwestia, czy akt ten miałby objąć także szczegółowe umowy,
ewentualnie które z nich.
3. Przeważył zdecydowanie pogląd, że Europejskie Prawo Kontaktów miałoby regulować stosunki prywatnoprawne między wszystkimi typami
podmiotów, a więc także między przedsiębiorcami, jak również między
przedsiębiorcami a konsumentami.
W świetle tych założeń oczywistym jest, że musiałyby nadal funkcjonować krajowe kodyfikacje lub w inny sposób usystematyzowane zbiory praw
cywilnych, np. w common law. Taki stan rzeczy narzucałyby dwa względy:
pierwszy mówiący o tym, że krajowe prawa zawsze znalazłyby zastosowanie w braku decyzji stron o zastosowaniu prawa europejskiego, a drugi, że
krajowe kodyfikacje cywilnoprawne zakresem swym obejmują znacznie szerszą sferę stosunków prywatnoprawnych, niż tylko prawo umów (także prawo
rzeczowe, prawo rodzinne, prawo spadkowe).
Rozwiązanie opcjonalne respektuje więc istnienie krajowych kodyfikacji
prawa cywilnego, które są przejawem różnorodnych obyczajów, a w konsekwencji i kultur narodowych. Ich eliminacja budziłaby sprzeciw społeczny,
a ponadto odczuwana byłaby jako istotne naruszenie suwerenności państwowej. Koncepcja opcjonalna uchyla tego rodzaju zarzuty. Jeżeli jednak owe
Europejskie Prawo Kontraktów okaże się lepsze od krajowego prawa cywilnego, a w szczególności sprawniej ureguluje obrót gospodarczy, dostosowując
go lepiej do nowych wymagań ekonomicznych i społecznych, to bezboleśnie
dokona się faktyczne ujednolicenie w tym zakresie prawa kontraktów w UE,
a może i poza nią. Otóż nie jest przypadkiem, że właśnie na obszarze kontraktów lub prawa zobowiązań upatruje się najdogodniejsze pole dla infiltracji
prawa prywatnego. Przemawiają za tym najsilniej pewność i sprawność obrotu gospodarczego a także fakt, że relatywnie w najszerszym zakresie przyjęto
już w kodyfikacjach krajowych ukształtowane w recypowanym prawie rzymskim i w chrześcijańskiej doktrynie zasady ogólne. Ten fakt tłumaczy kwestie
rozpoczęcia procesów unifikacyjnych na obszarze niektórych państw od kodyfikowania prawa zobowiązań. Tak przebiegała kodyfikacja cywilnego prawa
szwajcarskiego, polskiego prawa cywilnego w okresie międzywojennym oraz
w niektórych państwach z byłej sfery sowieckiej.
Poza tym istnieje jeszcze jedna funkcja Europejskiego Prawa Kontraktów, polegająca na wskazaniu ustawodawcom krajowym – a w szczególności
ich kodyfikatorom – sposobu regulacji ich wewnętrznych systemów prawnych.
Europejskie Prawo Kontraktów gwarantowałoby, że zawarte tam regulacje są
20
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego
poparte autorytetem UE – są więc zgodne z jej zasadami. Transpozycja całości
lub części tego wzorca nie mogłaby więc być kwestionowana jako sprzeczna z prawem UE. Taką metodę „wtapiania” norm UE w krajową kodyfikację
stosuje polska Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przygotowująca projekt nowego kodeksu cywilnego.
Zastosowanie tej łagodnej metody unifikacyjnej powinno minimalizować
opór przeciwników integracji europejskiej, który grozi rozpadem UE lub tworzeniem w jej strukturach grup państw o odrębnym statusie prawnym, czego
zapowiedzią może być formowanie się „Paktu euro plus” konsolidującego się
wokół jednolitej waluty UE. Ważne jest, aby nie forsować koncepcji jednolitego europejskiego prawa prywatnego poza granicami i metodami wyżej
wskazanymi. Niestety pojawiają się takie tendencje – niekiedy realizowane
drogą okólną, np. za pośrednictwem procesowych reguł prawnych lub reguł
prawa międzynarodowego prywatnego.
Dwupoziomowy system regulacji prawa prywatnego UE zdecydowanie
chroni istnienie krajowych praw prywatnych, a zatem szczególnych kultur prawnych państw członkowskich, funkcjonujących obok zunifikowanego
prawa europejskiego, reprezentującego kulturę prawną ukształtowaną na podstawie prawa rzymskiego i kultury chrześcijańskiej.
Owe prawa krajowe z reguły tworzone są przez właściwe organy
państwowe i dlatego łączy się je z koncepcją suwerenności państwowej.
W związku z tym traktuje się niekiedy prawotwórstwo UE jako działalność
godzącą w suwerenność państw członkowskich. Tego rodzaju podejście nie
jest jednak uzasadnione i opiera się na bardzo tradycyjnym rozumieniu suwerenności. W szczególności nie można uznawać UE za organizację „obcą”
względem państw członkowskich, ponieważ tworzą ją i zarządzają nią reprezentanci państw członkowskich. Ponadto zauważyć należy, że partykularne
prawa krajowe nie są immanentnie związane z koncepcją suwerenności danego państwa. Funkcjonują one bowiem na obszarze państw niesuwerennych,
jak i w państwach o ustroju federalnym. Liczne tego przykłady dostarcza nie
tylko historia, ale i teraźniejszość. Np. w Polsce mimo utraty suwerenności
i zagarnięcia przez Rosję terenów centralnych dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, utrzymał się tam przez cały okres zaborów Kodeks Napoleona. Podobnie
rzecz się miała w Finlandii, gdzie również nie wprowadzono rosyjskiej kodyfikacji prawa cywilnego, lecz utrzymano w mocy obowiązujące tam uprzednio
prawo szwedzkie. Z kolei w ZSRR, obok ogólnych zasad prawa, w poszczególnych republikach związkowych obowiązywały republikańskie kodeksy
cywilne. Aktualnie w USA w poszczególnych stanach w szerokim zakresie
obowiązują prawa stanowe. Także w Kanadzie prowincja Quebec ma wła21
Zbigniew Radwański
sny kodeks cywilny, który ze względu na swoje nowoczesne regulacje cieszy
się powszechnym uznaniem w świecie.
Również ideologia praw człowieka nie eliminuje różnorodności kultur
prawnych państw członkowskich UE. Najwyraźniej stanowi w tym względzie
preambuła do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która po wejściu
w życie Traktatu z Lizbony stała się obowiązującym prawem również w Polsce (por. Dz. U. z 14.12.2007 r.). Stwierdzono tam, że „Świadoma swego
duchowo-religijnego i moralnego dziedzictwa Unia jest zbudowana na niepodzielnych, powszechnych wartościach godności osoby ludzkiej, wolności
i solidarności; opiera się na zasadach demokracji i państwa prawnego. Poprzez ustanowienie obywatelstwa Unii oraz stworzenie przestrzeni wolności,
bezpieczeństwa i sprawiedliwości, stawia jednostkę w centrum swych działań.
Unia przyczynia się do ochrony i rozwoju tych wspólnych wartości szanując przy tym różnorodność kultur i tradycji narodów Europy, jak również
tożsamości narodowej Państw Członkowskich.” Jednakże wyrażona nawet
w postaci aktu prawnego ochrona określonych wartości z reguły ma postać
tak ogólną, że wymaga jeszcze szczególnej normy uzupełniającej, aby mogła być stosowana w praktyce. Otwiera to możliwości różnorodnej regulacji
w prawach krajowych spraw objętych tą ochroną. Deklaracja wartości określa
więc raczej granice kompetencji prawodawczej państw członkowskich i tylko
inspiracje lub nakaz uregulowania określonych spraw w prawie krajowym.
Mimo twórczej interpretacji Trybunału UE, którego orzeczenia mają moc wiążącą względem państw członkowskich, nadal pozostawione jest dla nich pole
manewru w kwestii podejmowania decyzji, pozwalające im uwzględniać ich
własną kulturę prawną. W związku z odkryciami naukowymi i rozwojem
technologii pojawia się wiele nowych problemów moralnych, rozwiązanie których wywołuje spory wynikłe m.in. z odmienności kultur prawnych. Zatem,
mimo postępującej integracji w sferze stosunków gospodarczych, zapewne
nie uda się ich jednolicie rozstrzygnąć w dającej się przewidzieć przyszłości.
Unity and diversity of private law
Summary
The is no doubt that the term “culture” encompasses “legal culture”. The
present paper is an attempt to analyse the parts of the legal system which are
known as “private law”. In particular, it concerns the relationships between their
uniform general system – embodied in the form of codes – and the particular law.
The Roman law and the Canon law established common European patterns
for a considerable range of civil law relations. Since the Enlightenment, in turn, the
concept of national codifications of civil law had predominated.
22
Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego
It was only after World War II that the revival of natural law in the form of
Human Rights took place. That phenomenon, together with economic changes, created the need for fundamental reforms and the standardization of civil law norms
in the European sphere. It was with a view to accomplishing these objectives that
the EU was created and vested with law-making powers. The law introduced by the
EU was binding for the Member States, especially with regard to business relations
connected with the emergence of a common market.
The advocates of closer EU integration call for the expansion of uniform
European Union law into domains which remain outside the scope of the EU’s competences, e.g. by proposing European civil code bills. This might lead to an inevitable
conflict between the new European codification and the legal cultures of Member
States. Therefore, to reduce tensions, the execution of these plans should not go
beyond the limits of European Contract Law. Furthermore, the binding force of the
new codification ought to result from agreement of the parties. Besides, the European patterns could be voluntarily transposed into national civil law codifications.
Regardless thereof the Member States are obliged to observe human rights.
Among the above–mentioned rules, the moral values and traditions of the societies
of the Member States are of crucial importance.
Key words: private law, European Union, unity, diversity
Streszczenie
Nie ulega wątpliwości, że pojęcie „kultury” zakresem swym obejmuje „kulturę
prawną”. Przedmiotem referatu jest analiza części systemów prawnych określanych
mianem „prawa prywatnego”. W szczególności chodzi tu o relacje zachodzące między jednolitym ich systemem ogólnym – wyrażonym zwłaszcza w postaci kodeksów
– a prawem partykularnym.
Pierwotne, przede wszystkim recypowane prawo rzymskie oraz prawo kanoniczne kształtowało wspólne europejskie wzorce prawa prywatnego w znacznej sferze
stosunków cywilnoprawnych. Natomiast od czasów Oświecenia dominowała koncepcja krajowych kodyfikacji prawa cywilnego.
Dopiero po II Wojnie Światowej odżyła koncepcja prawa natury w postaci praw
człowieka, co wraz z przemianami gospodarczymi wywołało potrzebę nie tylko głębokich reform treści norm cywilnoprawnych, ale także ich ujednolicenia w przestrzeni
europejskiej. Dla realizacji tych celów stworzona została Unia Europejska wyposażona w kompetencję prawotwórczą wiążącą Państwa Członkowskie – w szczególności
w zakresie stosunków gospodarczych prowadzących do powstania wspólnego rynku.
Zwolennicy dalszej integracji europejskiej postulują poszerzenie zakresu jednolitego prawa UE poza zakres wyznaczony kompetencjami UE, co znajduje wyraz
w zgłaszanych projektach Europejskiego kodeksu cywilnego. Realizacja takiego zamierzenia prowadziłaby do nieuchronnego konfliktu owej europejskiej kodyfikacji
z kodeksami cywilnymi Państw Członkowskich – a tym samym kultur prawnych
owych krajów. Dla zredukowania tych napięć trafnie przeważa dzisiaj pogląd, że
aspiracje te nie powinny sięgać poza koncepcję ograniczoną do Europejskiego Prawa
23
Zbigniew Radwański
Kontraktów, która to kodyfikacja byłaby prawem opcjonalnym, wiążącym nie powszechnie, lecz tylko na mocy porozumienia stron. Owe europejskie wzorce mogłyby
być poza tym recypowane – dobrowolnie – do krajowych kodyfikacji prawa cywilnego.
Niezależnie od tego wszystkie Państwa Członkowskie obowiązane są respektować wartości wyznaczone prawami człowieka. W ich szczegółowej regulacji istotną
rolę odgrywają normy moralne i tradycje społeczeństw Państw Członkowskich.
Słowa kluczowe: prawo prywatne, Unia Europejska, jedność, różnorodność
Sławomir Dąbrowa*
1
Migracja z państw pozaeuropejskich
do państw Unii Europejskiej.
Prawne aspekty problemu społeczno-ekonomicznego
1. Wprowadzenie
Od pierwszych tygodni 2011 r. prawie nie było dnia, by w mediach
europejskich, w tym polskich, nie pojawiła się jakaś informacja o sytuacji
w Afryce Północnej. Najczęściej były to wiadomości o działaniach zbrojnych
w Libii, o demonstracjach antyrządowych w Tunezji. Egipcie, Syrii, czy Jemenie, albo – last but not least – o nielegalnych migrantach, którzy drogą
morską usiłują przedostać się z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy. Czynią
to, niejednokrotnie ryzykując życiem swoim i swoich rodzin. Ich celem i zamiarem jest dotarcie do najbliższego państwa członkowskiego UE, z którego
– jak sądzą – Europa stoi przed nimi otworem. Te okoliczności uświadamiają po raz kolejny znaczenie i ostrość problemu migracji we współczesnym
świecie, zwłaszcza dla państw, które migranci opuszczają oraz dla państw
docelowych, którymi są najczęściej państwa UE.
Nieraz uważano, że wraz z postępem procesu globalizacji, którego jednym z podstawowych założeń i celów jest wyrównywanie poziomu życia
w różnych częściach globu ziemskiego poprzez upowszechnienie dostępu
do osiągnięć i dóbr cywilizacyjnych, uda się przyhamować zjawisko migracji. Stało się odwrotnie. Po pierwsze, globalizacja nie doprowadziła do
wyrównywania poziomu życia. W warunkach gwałtownego przyrostu liczby
ludności w państwach biednych z jednej strony i malejącej liczby ludności
w państwach bogatych z drugiej strony, przepaść między tymi państwami
nie zmalała. Nie wykluczone, że nadal pogłębia się, tak jak to było przed
1
Prof. nadzw. KPSW dr hab. Sławomir Dąbrowa, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa
w Bydgoszczy.
25
Sławomir Dąbrowa
rozpoczęciem procesu globalizacji. Po drugie, globalizacja ułatwiła – także
dzięki telewizji satelitarnej o zasięgu światowym oraz internetowi – rozpowszechnienie w wielu miejscach i wśród wielu grup społecznych wiedzy
o tym, że gdzie indziej żyje się lepiej. Wielu ludzi w emigracji widzi więc
jedyną szansę na poprawę warunków życia. Nierzadko dotyczy to sprawy życia jako takiego, w przypadku migracji spowodowanej ucieczką przed wojną.
Zaakceptowanie zjawiska migracji jako naturalnego nie znaczy, że
nie należy dążyć do jego „cywilizowania”, właściwego organizowania pod
względem logistycznym i utrzymywania w odpowiednich ramach prawnych.
Akceptując nieunikniony charakter samej migracji można i trzeba eliminować
negatywne zjawiska towarzyszące migracji. Instrumentami do takiego działania jest właściwa polityka dotycząca emigracji po stronie państw pochodzenia
migrantów i właściwa polityka imigracyjna po stronie państw przyjmujących
migrantów, przełożona na odpowiednie regulacje prawne. Tych regulacji dotyczy niniejszy artykuł – w kontekście prawa międzynarodowego, a nie prawa
krajowego poszczególnych państw. Przeanalizowane zostaną ramy prawne,
w jakich powinna odbywać się migracja z państw pozaeuropejskich do państw
UE. Zatem nie jest przedmiotem tego artykułu migracja Polaków do innych
państw, ani migracja do państw UE, w tym do Polski, z innych państw europejskich, takich jak Ukraina, Białoruś, Mołdowa, czy Rosja. To są osobne
zagadnienia.
2. Ramy prawne
Analizując aspekty prawne migracji z państw pozaeuropejskich do
państw UE nie można ograniczyć się do prawa UE, które zresztą koncentruje się przede wszystkim na migracji osób między państwami członkowskimi.
Swobodny przepływ tych osób jest jedną z podstaw istnienia UE, jej raison d’etre, obok swobodnego przepływu towarów, usług i kapitału. Ponieważ
wszystkie państwa UE są członkami Rady Europy i ONZ, europejskie prawo regionalne tworzone w ramach Rady Europy jest dla państw UE nie
mniej obowiązujące, niż prawo unijne. To samo dotyczy prawa tworzonego
w ramach ONZ. Te zaś rodzaje prawa międzynarodowego, nazywane – odpowiednio – prawem ogólnoeuropejskim i prawem powszechnym, dostarczają
nie mniej uregulowań dotyczących migracji, niż prawo UE. Renata Szafarz
wylicza kilkanaście umów międzynarodowych zawartych pod auspicjami Rady Europy w latach 1955–1993 i dotyczących ruchu osobowego, osiedlania
się na terytoriach państw europejskich i podróżowania przez granice, a więc
26
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
umów bezpośrednio lub pośrednio wiążących się z zagadnieniem migracji2.
Od tego czasu ilość umów dotyczących omawianej dziedziny zawieranych
pod auspicjami Rady Europy wzrosła. To samo dotyczy ONZ. W niniejszym
artykule opisano stan prawny na koniec 2011 r.
2.1. Prawo UE
Traktaty Założycielskie
i traktaty zmieniające Traktaty Założycielskie
W Traktatach Założycielskich (Traktat Rzymski tworzący EWG z 1957 r.
– wszedł w życie w 1958 r. i Traktat z Maastricht tworzący UE z 1992 r.
– wszedł w życie w 1993 r.) i w traktatach zmieniających Traktaty Założycielskie
(zwłaszcza Traktat Amsterdamski, który zmodyfikował Traktat z Maastricht)
sposób potraktowania sprawy migracji jest doskonałym przykładem pogłębiania procesu integracji europejskiej. Najpierw w Traktacie Rzymskim sprawa ta
nie została w ogóle wymieniona, czyli pozostała w kompetencji poszczególnych państw członkowskich EWG, jak wówczas nazywała się dzisiejsza UE.
Następnie w Traktacie z Maastricht, w art. 2, jako jeden z celów ustanowienia UE proklamowano utrzymanie i rozwijanie Unii jako przestrzeni wolności,
bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w której zagwarantowana jest swoboda przepływu osób, w powiązaniu z właściwymi środkami w odniesieniu do kontroli
granic zewnętrznych, azylu, imigracji oraz zapobieganie i zwalczanie przestępczości3. Pojawiło się tu zatem zagadnienie migracji spoza UE do UE.
Traktat z Maastricht stworzył trzy tzw. filary UE (ang. pillars), istniejące
do czasu wejścia w życie w 2009 r. obecnie obowiązującego Traktatu z Lizbony z 2007 r. Pierwszy filar stanowiły zagadnienia będące w kompetencji
Wspólnot Europejskich, drugim filarem była Wspólna Polityka Zagraniczna
i Bezpieczeństwa, a trzecim filarem Współpraca Policyjna i Sądowa w sprawach Karnych. Sprawa migracji należała do trzeciego filaru razem z polityką
wizową i ws. azylu. To oznaczało, że państwa członkowskie zobowiązały się
współpracować w tej dziedzinie na szczeblu międzyrządowym4, ale sprawa
nadal pozostawała w kompetencji państw. W 1997 r. w Traktacie Amsterdamskim (wszedł w życie w 1999 r.) przeniesiono sprawę migracji z trzeciego
do pierwszego filaru. Protokół Dodatkowy do Traktatu Amsterdamskiego
włączył tzw. acquis (dorobek) Schengen, w tym sprawę imigracji, do acquis
2
R. Szafarz, Rozwój prawa międzynarodowego Europy. Z problematyki europejskiej przestrzeni prawnej, Agencja Scholar, Warszawa 1994, s. 102 i n.
3
Prawo Unii Europejskiej, C.H. Beck, Warszawa 2007, s. 4.
4
Pomocne było istnienie Grupy Ad Hoc ds. Migracji, którą w 1986 r. powołała Rada Europejska.
27
Sławomir Dąbrowa
communautaire (pol. dorobek wspólnotowy), czyli w obszar działania Wspólnoty Europejskiej. Sprawa imigracji została zatem – jak piszą liczni autorzy
– „uwspólnotowiona”, czyli ze sfery współpracy i kompetencji państw członkowskich przeszła do sfery i kompetencji Wspólnoty, a organem regulacyjnym
dla tej materii stała się Rada UE5. Od tego czasu w UE sprawy migracji należą do wspólnego dla państw członkowskich obszaru tematycznego spraw
wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości6. Powołano wówczas odpowiednie
organy: Grupę Strategiczną ds. Migracji, Granic i Azylu oraz Grupę Wyższych
Funkcjonariuszy ds. Azylu i Migracji7.
W wymienionych traktatach utrzymana została równowaga między
swobodą przepływu osób, a środkami kontroli granic zewnętrznych UE,
w tym kontroli migracji. Ta równowaga przewijać się będzie we wszystkich
następnych dokumentach UE. I tak, po kolejnych zmianach Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (czyli Traktatu Rzymskiego), umieszczono
w nim tytuł IV, obejmujący art. od 61 do 69, który nosił nazwę: Wizy, azyl,
imigracja i inne polityki związane ze swobodnym przepływem osób8. Obecnie
teksty te są zastąpione odpowiednimi postanowieniami Traktatu z Lizbony,
ale na użytek porównawczy warto do nich wrócić, by prześledzić kierunki
ewolucji prawa UE w omawianej dziedzinie. Zwłaszcza, że te postanowienia
obowiązywały przez kilkanaście lat, a Traktat z Lizbony od kilku lat. Zatem
w Traktacie Rzymskim (w wersji sprzed Traktatu z Lizbony) zlecono Radzie
UE przyjęcie środków zmierzających m.in. do kontroli granic zewnętrznych,
azylu i imigracji (art. 61) oraz do tego, by na granicach wewnętrznych obywatele państw trzecich nie podlegali kontroli tak samo, jak nie podlegają jej
obywatele państw UE (art. 62). Celem art. 63 było ujednolicenie przepisów
państw członkowskich odnośnie azylu i uchodźców. Przewidziano w nim, że
Rada UE przyjmie środki dotyczące polityki imigracyjnej m.in. w obszarach
nielegalnej imigracji i nielegalnego pobytu, w tym odsyłanie osób przebywających nielegalnie. Odpowiednią dyrektywę Rada przyjęła w 2003 r.9
5
Por. M. Herdegen, Prawo europejskie, C.H. Beck, Warszawa 2006, s. 45, 242–243.
6
Por. P. Wawrzyk, Polityka UE w obszarze spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości,
Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 187–201; P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009, s. 233–266. Mankamentem tej
drugiej pozycji jest to, że chociaż wydana w 2009 r. nie uwzględnia stanu prawnego po Traktacie z Lizbony z 2007 r.
7
Z. Doliwa-Klepacki, Integracja Europejska, Wydawnictwo Temida 2, Białystok 2005,
s. 622.
8
Prawo Unii Europejskiej, dz. cyt., s. 58–60.
9
G. Michałowska, Ochrona praw człowieka w Radzie Europy i w Unii Europejskiej, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 235.
28
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
Kluczowy dla zagadnienia migracji był art. 64: 1. Niniejszy tytuł nie
narusza wykonywania przez Państwa Członkowskie obowiązków dotyczących
utrzymania porządku publicznego i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego.
2. W przypadku, gdy jedno lub więcej Państw Członkowskich znajdzie się w nadzwyczajnej sytuacji, charakteryzującej się nagłym napływem obywateli państw
trzecich, Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, na wniosek Komisji może,
z zastrzeżeniem ustępu 1, przyjąć środki tymczasowe na korzyść zainteresowanych Państw Członkowskich na okres nieprzekraczający 6 miesięcy10. Według
przytoczonego tekstu, w krytycznej sytuacji nagłego napływu imigrantów spoza UE, państwo członkowskie mogło działać samo (na podstawie ust. 1), nie
czekając na przyjęcie środków tymczasowych przez Radę. Zgodnie z obecnie obowiązującym Traktatem z Lizbony nie powinno działać samo. Szerzej
o tym w dalszej części artykułu.
Obywatelstwo i cudzoziemcy
W powoływanych przepisach prawa unijnego jest mowa nie tylko o imigracji, ale także o obywatelstwie, wizach, azylu i uchodźcach. Te sprawy
wiążą się ze sprawą migracji, a w UE zajmuje się nimi szereg organów,
składających się z przedstawicieli państw lub z funkcjonariuszy unijnych.
Mają fantazyjne nazwy pochodzące od skrótów: CIREA (ws. azylu), CIREFI (ws. przekraczania granic i imigracji), EURODAC (ws. daktyloskopii na
granicach), FADO (ws. fałszywych dokumentów), AENEAS (finansowanie
projektów mogących ograniczyć legalną i nielegalną imigrację), ODYSSEUS
i ARGO (współpraca urzędów zajmujących się azylem i migracją) i inne11. Przede wszystkim trzeba jednak wymienić powołaną przez Radę UE
w 2004 r. Europejską Agencję Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich. Ta unijna instytucja z siedzibą
w Warszawie jest bardziej znana pod skrótem FRONTEX12.
Jednym z aspektów prawnych związanych z migracją jest temat obywatelstwa. W różnych aktach prawa międzynarodowego wymienia się szereg
cech charakteryzujących osobę ludzką, z powodu których istnieje zakaz dyskryminacji. Są to takie cechy, jak płeć, rasa, kolor skóry, język, wyznanie,
pochodzenie narodowe lub etniczne, majątek, poglądy polityczne i inne,
przynależność do różnego rodzaju mniejszości itp. Nie ma wśród tych cech
10 Prawo Unii Europejskiej, dz. cyt., s. 61.
11 „Rozszyfrowanie” tych skrótów zob.: Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 620 i n.;
P. Wawrzyk, Polityka UE..., dz. cyt., s. 188 i n.
12 Więcej o tej instytucji w: J. Barcz (red.), Prawo UE. Zagadnienia systemowe, Wydawnictwo
Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006, s.114–115.
29
Sławomir Dąbrowa
obywatelstwa. Różne traktowanie pod względem prawnym swoich obywateli
i osób mających inne obywatelstwo, albo nie mających żadnego obywatelstwa
(współcześnie jest to wyjątkowa sytuacja), nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego i jest powszechnie stosowane przez państwa. Chociaż i tu
istnieją pewne ograniczenia wynikające z tego, że niektóre prawa podstawowe ma każdy człowiek niezależnie od obywatelstwa.
Związek między prawem do swobodnego przemieszczania się13 przez
granice państw UE a obywatelstwem zawarty był w art. 18 Traktatu Rzymskiego ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Postanawia się w jego ust. 1,
że każdy obywatel Unii ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium Państw Członkowskich14. To prawo umieszczono na
pierwszym miejscu praw obywateli UE. Obywatelem Unii jest każda osoba
mająca obywatelstwo któregokolwiek państwa członkowskiego. Obywatele UE
korzystają z tego prawa bez ograniczeń. Osobom nie będącym obywatelami
UE to prawo może, ale nie musi być przyznane. Nie istnieje więc obowiązek
wpuszczenia cudzoziemca15 na swoje terytorium, o czym świadczy instytucja wiz. Tam, gdzie wizy nie zostały zniesione umową międzynarodową lub
jednostronną decyzją państwa, wydanie lub odmowa wydania wizy cudzoziemcowi jest dyskrecjonalnym prawem organów państwa, a ich decyzja nie
wymaga uzasadnienia. Cudzoziemiec, który znalazł się nielegalnie (tj. bez
wizy jeśli nie zostały zniesione) na terytorium innego państwa może zostać
ukarany zgodnie z prawem tego państwa i/lub wydalony, albo można mu
przyznać status uchodźcy i/lub udzielić azylu.
System/obszar Schengen
Innym wątkiem związanym z aspektami prawnymi migracji są porozumienia z Schengen z 1985 r. i 1990 r., tworzące tzw. system, obszar lub
strefę Schengen. Spośród państw członkowskich UE nie należą do tego systemu Wielka Brytania i Irlandia z własnej woli oraz Bułgaria i Rumunia
z powodu braku consensusu wśród dotychczasowych członków. Kontynuowane są rozmowy z Bułgarią i Rumunią w tej sprawie. Przyjęto do systemu
Schengen dwa państwa nie będące członkami UE: Norwegię i Islandię.
Układ z 1985 r. zwany Schengen I16 przewidywał stopniowe znoszenie
kontroli na wspólnych granicach wewnętrznych i zastąpienie jej kontrolą na
13 Nawet ci sami autorzy używają na przemian pojęć „prawo swobodnego przemieszczania
się” i „prawo swobodnego poruszania się”, por. J. Barcz (red.), Prawo UE..., dz. cyt.
14 Tamże, s. 410.
15 Wg prawa UE obywatele państw członkowskich nie są uważani za cudzoziemców.
16 Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 615.
30
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
granicach zewnętrznych, ustanowienie swobodnego przejazdu, ale także zachowanie możliwości wprowadzenia ograniczeń koniecznych dla zapewnienia
porządku i bezpieczeństwa publicznego. Ponadto układ przewidywał harmonizowanie polityki wizowej i imigracyjnej wobec obywateli państw trzecich
oraz zacieśnienie współpracy policji i sądów w zapobieganiu i zwalczaniu
przestępczości transgranicznej (terroryzm, handel ludźmi, przemyt narkotyków i in.). Minęło 10 lat zanim układ Schengen I wszedł w życie. Konieczne
było bowiem stworzenie odpowiedniej infrastruktury dla wypełnienia obydwu
rodzajów postanowień, tzn. ułatwienia podróżowania szanującym prawo osobom i utrudnienia działania przestępcom transgranicznym.
W 1990 r. podpisane zostało porozumienie zawierające przepisy wykonawcze do umowy Schengen I, znane pod nazwą Schengen II17. Weszło
ono w życie w 1995 r. razem z głównym układem Schengen I. To porozumienie m.in. ujednoliciło warunki wydawania wiz i przyznawania azylu,
ale bardziej jest znane z tego, że w określonych sytuacjach pozwala policji jednego państwa członkowskiego prowadzić pościg za przestępcami na
terytorium innego państwa członkowskiego. Może to m.in. odnosić się do
przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy przez imigrantów. Niemiecki profesor Matthias Herdegen uważa, że strefa Schengen jest bez wątpienia
dowodem istnienia „Europy dwóch prędkości”, a więc zróżnicowania zakresu integracji między państwami18.
Układy z Schengen na żadnym etapie nie miały na celu ułatwić imigrację
z państw niebędących członkami UE do państw UE. Przeciwnie, eliminując
kontrolę osób na granicach wewnętrznych między państwami członkowskimi,
włącznie z obywatelami państw trzecich, równocześnie zapewniały „uszczelnienia” granic zewnętrznych UE zarówno przez wzmocnienie logistyki (np.
budowa przy zaangażowaniu środków unijnych nowych strażnic na polskiej
granicy wschodniej), jak przez odpowiednie uregulowania prawne (konieczność przywrócenia wiz dla obywateli państw sąsiednich, z którymi przed
członkostwem w UE i w systemie Schengen obowiązek wizowy był zniesiony, wymóg zawarcia z tymi państwami umów o readmisji itp.).
Jedną z form „uszczelniania” granic zewnętrznych było zawarcie
w 1995 r. (ze skutkiem od 1998 r.) konwencji w sprawie utworzenia Europejskiego Urzędu Policji (znanego pod skróconą nazwą Europolu)19, będącego
organem ds. współpracy policji różnych państw m.in. w dziedzinie wymiany
Tamże, s. 616.
M. Herdegen, Prawo europejskie, dz. cyt., s. 242.
19
Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 435–436.
17
18
31
Sławomir Dąbrowa
informacji i doświadczeń w zwalczaniu nielegalnej imigracji. W tym kontekście można również wymienić instytucję oficerów łącznikowych ds. imigracji
z państw członkowskich w innych państwach członkowskich i w państwach
trzecich. Ich zadaniem jest współpraca z władzami państwa pobytu w celu
zapobiegania i zwalczania nielegalnej imigracji oraz pomoc w zarządzaniu
legalną migracją20. Projekt utworzenia Europejskiej Straży Granicznej, opracowany przez Komisję w 2002 r. dotąd nie uzyskał poparcia wszystkich państw
członkowskich UE21. Obecnie wraca się do niego w zmienionej postaci, mianowicie jako idei powołania europejskich zespołów straży granicznej22, które
byłyby rozwiniętą formą już istniejących zespołów szybkiej interwencji na granicy z udziałem funkcjonariuszy innych państw członkowskich. Takie zespoły
mogą być oddelegowane do operacji wsparcia innego państwa UE, przede
wszystkim w przypadkach masowego napływu obywateli państw trzecich, usiłujących nielegalnie przedostać się na terytorium państwa członkowskiego.
Decyzję o wysłaniu zespołu podejmuje wspomniana wcześniej agencja unijna FRONTEX w porozumieniu z zainteresowanym państwem23.
Traktat z Lizbony
Nie można zakończyć omawiania prawa UE bez wspomnienia o tym,
co o imigracji i o prawie do swobodnego przemieszczania się postanowiono
w obecnie obowiązującym Traktacie z Lizbony z 2007 r. (wszedł w życie w 2009 r.) i w Karcie Praw Podstawowych24. W art. 3 Traktatu o UE25
postanawia się, że Unia zapewnia swoim obywatelom przestrzeń wolności,
bezpieczeństwa i sprawiedliwości bez granic wewnętrznych, w której zagwarantowana jest swoboda przepływu osób, w powiązaniu z właściwymi środkami
w odniesieniu do kontroli granic zewnętrznych, azylu, imigracji, jak również zapobiegania i zwalczania przestępczości26. Mamy tu więc tradycyjne powiązanie
20 P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo, dz. cyt., s. 250–251.
21 J. Barcz (red.), Prawo UE..., dz. cyt., s. 115.
22 P. Wawrzyk, Polityka UE, dz. cyt., s. 194–195.
23 P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE..., dz. cyt., s.244–245.
24 Traktat z Lizbony sensu stricto składa się tylko z siedmiu artykułów odsyłających do zrewidowanych w Lizbonie wersji dwóch Traktatów Założycielskich: Traktatu o UE – dawnego Traktatu z Maastricht o UE i Traktatu o funkcjonowaniu UE – dawnego Traktatu Rzymskiego ustanawiającego Wspólnotę Europejską, por. J. Barcz, Przewodnik po Traktacie z Lizbony. Traktaty
stanowiące UE: stan obecny oraz teksty skonsolidowane w brzmieniu Traktatu z Lizbony, LexisNexis, Warszawa 2008, s. 41.
25 W tej części artykułu w oparciu o książkę J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., używam nowej numeracji artykułów traktatów, czyli takiej, jaką ustalono w Lizbonie.
26 J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 269.
32
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
i równowagę między wyeliminowaniem kontroli na granicach wewnętrznych
i wzmocnieniem kontroli na granicach zewnętrznych, zwłaszcza w odniesieniu do nielegalnej imigracji spoza UE i przestępczości z tym związanej.
W Traktacie o funkcjonowaniu UE dawny tytuł IV, poprzednio cytowany
i omówiony w niniejszym tekście, stał się, na podstawie Traktatu z Lizbony,
tytułem V i otrzymał inną nazwę: Przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Podzielony jest na 5 rozdziałów. W rozdziale 1 (Postanowienia
ogólne) w art. 67 ust. 2 stwierdza się: Unia zapewnia brak kontroli osób na
granicach wewnętrznych i rozwija wspólną politykę w dziedzinie azylu, imigracji
i kontroli granic zewnętrznych (...) sprawiedliwą wobec obywateli państw trzecich27. Sformułowanie o tym, że wspólna polityka w tej dziedzinie powinna
być sprawiedliwa wobec państw trzecich to novum, którego w poprzednich
traktatach nie było. Art. 72 to tradycyjna formuła ogólna o tym, że pozostałe artykuły tytułu V nie naruszają wykonywania przez Państwa członkowskie
obowiązków dotyczących utrzymania porządku publicznego i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego.
Rozdział II zatytułowany jest: Polityki dotyczące kontroli granicznej, azylu
i imigracji. Odnośnie azylu, w art. 78 podano szczegółowe elementy tworzonego Wspólnego Europejskiego Systemu Azylu. W tym rozdziale znajduje się
kluczowy dla tematu migracji, prawie w całości nowy art. 79, składający się
z 5-ciu ustępów. Tematyka, w porównaniu z tekstem traktatowym obowiązującym przed Lizboną, została tu znacznie rozwinięta. Oto jego elementy28.
W ust. 1 określono jako cele wspólnej polityki imigracyjnej zapewnienie, na każdym etapie, skutecznego zarządzania przepływami migracyjnymi,
sprawiedliwego traktowania obywateli państw trzecich przebywających legalnie
w Państwach Członkowskich, a także zapobieganie nielegalnej imigracji i handlowi ludźmi oraz wzmocnione ich zwalczanie. Zasługuje na uwagę bezpośrednie
połączenie dwóch rodzajów przestępstw: nielegalnej imigracji i handlu ludźmi. Jest to uzasadnione tym, że najczęściej nielegalną migracją zajmują się
te same zorganizowane grupy przestępcze, które parają się handlem ludźmi. W ramach UE istnieją szczegółowe przepisy mające na celu ujednolicenie
ustawodawstwa państw członkowskich odnośnie karania osób, które pomagają imigrantom w nielegalnym wjeździe, tranzycie lub pobycie. Te przestępstwa
są zagrożone karą pozbawienia wolności na okres, w zasadzie nie krótszy od
8 lat. Natomiast osoby, które współpracują z władzami przy wykrywaniu te
Tamże, s. 325.
Tekst w: J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 329–330.
27
28
33
Sławomir Dąbrowa
go typu przestępstw mogą liczyć na ułatwienia w zalegalizowaniu swojego
pobytu, nawet jeśli należą do kategorii nielegalnych imigrantów29.
Pozostałe ustępy art. 79 dotyczą różnych aspektów migracji. W ust. 2
upoważniono Parlament Europejski i Radę UE do określenia praw obywateli
państw trzecich przebywających legalnie w Państwie Członkowskim, w tym warunków dotyczących swobody przemieszczania się i pobytu w innych Państwach
Członkowskich, a z drugiej strony do podejmowania środków dotyczących
nielegalnej imigracji i nielegalnego pobytu, w tym wydalania i odsyłania osób
przebywających nielegalnie, a także zwalczania handlu ludźmi, w szczególności
kobietami i dziećmi. W ust. 3 przewidziano możliwość zawierania przez UE
(a więc już nie tylko przez poszczególne państwa członkowskie) z państwami trzecimi umów o readmisji obywateli państw trzecich, którzy nie spełniają
warunków wjazdu, obecności lub pobytu na terytorium jednego z Państw Członkowskich lub przestali je spełniać, do państw pochodzenia lub państw, z których
przybywają. Według ust. 4 Parlament Europejski i Rada mogą ustanowić środki
zachęcające i wspierające działania Państw Członkowskich podejmowane w celu popierania integracji obywateli państw trzecich przebywających legalnie na
ich terytoriach – ale po tym nowym tekście jest bardzo istotne ograniczenie:
z wyłączeniem jakiejkolwiek harmonizacji przepisów ustawowych i wykonawczych Państw Członkowskich. Czyli polityka dotycząca integracji imigrantów,
określona w ustawodawstwie krajowym, pozostaje całkowicie w kompetencji państw. W ostatnim ust. 5 stwierdzono, że Państwa Członkowskie mają
prawo ustalania kwot napływu obywateli państw trzecich przybywających
w poszukiwaniu pracy lub na własny rachunek.
Praktyka w UE
w sytuacjach nadzwyczajnych
Cofnijmy się do ust. 3 poprzedniego art. 78, w którym postanawia się:
W przypadku, gdy jedno lub więcej Państw Członkowskich znajdzie się w nadzwyczajnej sytuacji charakteryzującej się nagłym napływem obywateli państw
trzecich, Rada, na wniosek Komisji, może przyjąć środki tymczasowe na korzyść
zainteresowanego Państwa lub Państw Członkowskich. Rada stanowi po konsultacji z Parlamentem Europejskim30. Porównanie tego tekstu z tekstem sprzed
Lizbony, omówionym wcześniej w niniejszym artykule, pokazuje takie zmiany:
nie ma już wymogu większości kwalifikowanej w Radzie przy podejmowaniu decyzji o środkach tymczasowych, nie ma bezpośredniego powiązania
P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE..., dz. cyt., s. 242–244, 248.
J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 329.
29
30
34
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
z uprawnieniem państwa do zastosowania klauzuli porządku publicznego
i bezpieczeństwa, nie ma ograniczenia stosowania przez Radę środków tymczasowych do 6 miesięcy, doszła konieczność konsultacji z Parlamentem
Europejskim. Te zmiany oznaczają utrudnienie państwu jednostronnego zastosowania decyzji o środkach tymczasowych, a ułatwienie działania Radzie
UE (z wyjątkiem konieczności konsultacji z Parlamentem Europejskim).
Jak się mają te aktualne przepisy unijne zawarte w Traktacie z Lizbony do praktyki w sytuacjach nadzwyczajnych?31
W pierwszej połowie 2011 r., według źródeł włoskich, nielegalnie przybyło do Włoch ok. 50 tys. imigrantów z Afryki Północnej (głównie z Tunezji
i z Libii), co jest ilością trzykrotnie większą, niż w ubiegłych latach, kiedy
nielegalnie przypływało morzem z Afryki do Włoch rocznie ok. 30 tys., a do
całej Europy ok. 50 tys. osób.. Rząd włoski zamierzał pozbyć się tych imigrantów, wydając im wizy typu Schengen, by ułatwić im opuszczenie Włoch.
Większość imigrantów traktowała bowiem jako punkt docelowy nie Włochy,
lecz sąsiednią Francję. Włosi „naciągnęli” przepisy unijne, bo porozumienie Schengen II pozwala na wydawanie trzymiesięcznych tzw. jednolitych
wiz schengeńskich turystom, gościom i podróżującym służbowo. Imigranci
z Afryki Północnej do żadnej z tych kategorii nie należeli. Równolegle Włochy starały się – z miernym skutkiem – reaktywować starą umowę z Libią
z 2003 r. o współpracy w zapobieganiu nielegalnej migracji i zawarły z Tunezją nową umowę 6 kwietnia 2011 r.
W czerwcu 2011 r. rząd Francji, mimo protestów rządu włoskiego,
jednostronnie zamknął przejściowo granicę na południu kraju i nie wpuścił
na terytorium francuskie, pociągów z częścią imigrantów z Afryki. I to zanim Rada czy Komisja przyjęły jakiekolwiek środki, nie mówiąc o konsultacji
z Parlamentem Europejskim. Początkowo Komisja nie uznała tej sytuacji za
nadzwyczajną. Gdyby to zrobiła, można byłoby zastosować Dyrektywę Rady
z 2001 r. w sprawie minimalnych standardów tymczasowej ochrony na wypadek masowego napływu uchodźców. Zgodnie z tą Dyrektywą zaistnienie
sytuacji masowego napływu uchodźców stwierdza Rada na wniosek Komisji.
Dopiero po opisanych wydarzeniach na granicy włosko-francuskiej Komisja
zapowiedziała, że przygotuje pewne propozycje zmian do obecnych zasad
kontroli na granicach, które byłyby stosowane w nadzwyczajnych sytuacjach.
Według doniesień mediów, Rada UE 24 czerwca 2011 r. na wniosek Komisji postanowiła o dopuszczalności zawieszenia reguł Schengen na granicach
31 Fakty opisane w tym podrozdziale oparte są na artykułach w tygodniku „Przegląd” z dn.
25.04.2011 r., 16.10.2011 r.
35
Sławomir Dąbrowa
wewnętrznych w razie sytuacji nadzwyczajnej. Jednak w komentarzach do tej
sprawy wskazuje się, że prawdziwym celem Komisji było nie ułatwienie rządom zawieszania stosowania reguł Schengen w sytuacjach nadzwyczajnych,
lecz wyeliminowanie możliwości jednostronnego zawieszania lub ograniczania stosowania tych reguł przez państwa.
Nie tylko Francja, ale również Dania nie czekała na decyzje Komisji, czy
Rady UE, lecz pod wpływem zwiększonego napływu nielegalnych imigrantów
z Afryki Północnej do Europy wprowadziła jednostronnie, w maju 2011 r.
ograniczenia w stosowaniu reguł Schengen na swoich granicach z Niemcami
i Szwecją. Ponadto, przyjęła ustawę o wydalaniu tych imigrantów, którzy za
naruszenie prawa duńskiego otrzymali od sądów wyroki pozbawienia wolności. W związku z tym pojawiły się trudne do zweryfikowania informacje
medialne, że Komisja rozważa nałożenie na Danię kary finansowej za naruszenie reguł Schengen. Po wyborach, nowy rząd duński nie czekał na to,
lecz w październiku 2011 r. zapowiedział cofnięcie na granicach kontroli
naruszających reguły Schengen oraz złagodzenie ustawodawstwa anty – imigracyjnego. Przyczynkiem do tej sprawy jest rozważanie w ramach unijnej
agencji FRONTEX idei ustanowienia instytucji inspektorów praw człowieka
na granicach zewnętrznych UE.
Mamy tu zatem kolizję dwóch stanowisk i dwóch tendencji. Przyszłość
pokaże, która z nich przeważy. Ta reprezentowana przez niektóre państwa
członkowskie, pozwalająca im na elastyczne podejście do reguł Schengen
w sytuacjach nadzwyczajnych, czy ta reprezentowana przez Komisję, polegająca na ścisłym przestrzeganiu tych reguł, dopóki Rada na wniosek Komisji
nie zadecyduje inaczej.
Karta Praw Podstawowych
Razem z Traktatem Lizbońskim przyjęta została w 2007 r. Karta Praw
Podstawowych, której tekst był opracowany w Nicei w 2000 r.32 W dwóch
rozdziałach Karty są prawa wiążące się z migracją. W rozdz. II zatytułowanym Wolności znajduje się prawo do azylu (art. 18)33 oraz zakaz zbiorowej
ekspulsji i zakaz ekstradycji do państwa, w którym groziłaby osobie śmierć,
tortury lub inne prześladowania (art. 19). W rozdz. V zatytułowanym Prawa obywatelskie znajduje się prawo do przemieszczania się i wyboru miejsca
pobytu (art. 45). Prawa wynikające z tego artykułu przysługują obywatelom
32 Tekst w: J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 636–650.
33 Przypadkowa zbieżność numeracji artykułów nie powinna doprowadzić do pomyłek.
Art. 18 Karty Praw Podstawowych dotyczy azylu. Art. 18 Traktatu Rzymskiego dotyczył swobody przemieszczania się, a nie azylu.
36
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
UE w sposób bezwzględny z mocy Karty, natomiast legalnie przebywającym na terenie UE obywatelom innych państw, w tym legalnym imigrantom,
są przyznane na podstawie traktatów unijnych. A contrario i zgodnie z istniejącym stanem faktycznym należy rozumieć, że osobom przebywającym
nielegalnie, a więc nielegalnym imigrantom, nie przysługuje na terenie UE
prawo do swobodnego przemieszczania się i wyboru miejsca zamieszkania.
Ogólnie można powiedzieć, że odnośnie imigracji postanowienia Karty Praw
Podstawowych odzwierciedlają istniejący stan prawa UE i prawa międzynarodowego. Nie wprowadzają ani nowych uprawnień ani nowych ograniczeń,
ani dla państw, ani dla jednostek.
Na zakończenie omawiania prawa UE można wysunąć pewną hipotezę.
Kiedy prawo unijne zaczęło być stosowane do zjawiska imigracji pochodzącej
spoza UE, dominowały przepisy dotyczące udzielania azylu, ochrony uchodźców, pomocy dla ofiar i inne aspekty humanitarne. W miarę upływu czasu,
akcent w UE zdaje się coraz bardziej przesuwać na przepisy i środki, w tym
finansowe, związane z zapobieganiem imigracji, wydalaniem nielegalnych
imigrantów, zachęcaniem ich do powrotu do państw pochodzenia, karaniem
osób organizujących nielegalną imigrację itp. W związku z tym jedna z polskich autorek ubolewa, że rządy europejskie w wyższym stopniu koncentrują
się na kontroli i odstraszaniu uchodźców (...), niż na ich ochronie34.
2.2. Prawo ogólnoeuropejskie
Europejska Konwencja Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności
W grupie praw i przepisów formułowanych i kodyfikowanych pod auspicjami Rady Europy podstawowym dokumentem jest Europejska Konwencja
o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r. (weszła
w życie w 1953 r.)35. Do dziś jej tekst, uzupełniany w następnych latach protokółami dodatkowymi, jest podstawą ogólnoeuropejskiego systemu ochrony
praw człowieka. W art. 5 ust. 1 lit. f, Europejskiej Konwencji zatytułowanym Prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego stwierdza się, że nie jest
pogwałceniem zakazu pozbawienia wolności zgodne z prawem zatrzymanie
lub aresztowanie osoby w celu zapobieżenia jej nielegalnemu wkroczeniu na
terytorium państwa, lub osoby, przeciwko której toczy się postępowanie o deportację lub ekstradycję.
34 G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 152.
35 Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Oficyna Wydawnicza Verba, Lublin 2006, s. 213.
37
Sławomir Dąbrowa
W świetle innych omawianych w niniejszym tekście dokumentów międzynarodowych zwraca uwagę nieprzypadkowy brak w Europejskiej Konwencji
z 1950 r. prawa do przemieszczania się, mimo że w momencie jej przyjmowania istniała już Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 r., która
takie prawo przewidywała w art. 13. Brak tego prawa w Europejskiej Konwencji wiązał się ze stosunkowo krótkim upływem czasu od zakończenia
II Wojny Światowej, która spowodowała w Europie wielkie „wędrówki ludów”, wynikające m.in. ze zmian granic. Wówczas Powszechną Deklarację
Praw Człowieka, która była uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, traktowano jako dokument mniej wiążący prawnie, niż
umowa między państwami, jaką była Europejska Konwencja. Z drugiej strony jest w Europejskiej Konwencji postanowienie, którego nie ma w innych
dokumentach, a które może służyć jako wskazówka do ich interpretacji.
Mianowicie w art. 16 stwierdza się, że ograniczenie działalności politycznej
cudzoziemców nie stanowi naruszenia ogólnego zakazu dyskryminacji osób,
sformułowanego w art. 14. Celem tego postanowienia jest utrudnienie imigrantom ewentualnego prowadzenia działalności politycznej przeciw państwu
pochodzenia, czyli najczęściej przeciw ich własnemu państwu, by nie prowadziło to do pogorszenia stosunków międzypaństwowych.
Protokół nr 4 do Europejskiej Konwencji
Wspomniany brak w Europejskiej Konwencji prawa do przemieszczania
się, został uzupełniony dopiero po 15 latach, jako rezultat rozwoju międzynarodowej ochrony praw człowieka. Nastąpiło to w Protokóle nr 4 z 1963 r.
(wszedł w życie w 1968 r.), gwarantującym niektóre prawa i wolności inne, niż już zawarte w Konwencji i w Protokóle nr 1 do niej (taki jest tytuł
tego Protokołu)36. Zgodnie z art. 2 Protokółu nr 4 każdy, kto przebywa legalnie na terytorium państwa, ma prawo do swobodnego poruszania się. Każdy
może swobodnie opuścić jakikolwiek kraj, włącznie z własnym. Ograniczenie korzystania z tych praw musi być wprowadzone ustawą i mieć związek
z bezpieczeństwem państwa, porządkiem publicznym, zapobieganiem przestępczości, ochroną zdrowia lub moralności i ochroną praw i wolności innych
osób. W określonych rejonach ustawowe ograniczenia mogą wynikać z interesu publicznego. Są to sformułowania dosyć pojemne i pozwalające organom
państwa ograniczyć prawo poruszania się nawet legalnych imigrantów.
Natomiast art. 4 tego Protokółu poszedł w odwrotnym kierunku, wprowadzając istotne ograniczenie uprawnień państw, wobec cudzoziemców przez
A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 227.
36
38
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
następujące sformułowanie: Zbiorowe wydalanie cudzoziemców jest zabronione.
Odnośnie imigrantów oznacza to, że każdy przypadek musi być indywidualnie zbadany i decyzja organu państwa o ewentualnym wydaleniu musi
być podjęta wobec każdej osoby odrębnie. Gwarancje proceduralne dotyczące wydalania cudzoziemców zostały wzmocnione w art. 1 ust. 1 Protokółu
nr 7 z 1984 r. (wszedł w życie w 1988 r.) do Europejskiej Konwencji37, ale
wg ust. 2 tegoż artykułu dopuszczalne jest nieprzestrzeganie przewidzianej
w nim procedury wydalania jeśli jest to konieczne ze względu na porządek
publiczny lub bezpieczeństwo państwa.
Na podstawie omawianych dokumentów składających się na prawo
ogólnoeuropejskie widoczne jest, że ich twórcy, przyznając jednostkom lub
grupom osób określone prawa, z reguły starali się zostawić rządom, w imieniu których negocjowali i uchwalali te dokumenty, szerszą lub węższą „furtkę”
do ich ograniczenia w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego.
2.3. Prawo powszechne
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez Zgromadzenie
Ogólne ONZ w 1948 r. wytyczyła kierunek rozwoju prawa międzynarodowego również w omawianej dziedzinie, postulując w art. 13 (15 lat przed
Protokółem nr 4 do Europejskiej Konwencji), że: 1. Każdy człowiek ma prawo
swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania, w granicach każdego państwa. 2. Każdy człowiek ma prawo do opuszczenia jakiegokolwiek kraju,
włącznie ze swym własnym i do powrotu do swego kraju38. Ust. 1 tego artykułu należy rozumieć w ten sposób, że prawo swobodnego poruszania się
i wyboru miejsca zamieszkania istnieje wewnątrz granic państwa i nie oznacza prawa do przekraczania granic w rozumieniu wjazdu do innego państwa.
Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych
W art. 12 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r.39, który został opracowany w ramach ONZ (wszedł w życie
w 1976 r.), prawo do opuszczenia jakiegokolwiek kraju z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka nabrało charakteru zobowiązania prawnego państw,
przy jednoczesnym wprowadzeniu kilku ograniczeń wymienionych w art. 12.
Tamże, s. 232.
Tamże, s. 134.
39
Tamże, s. 139.
37
38
39
Sławomir Dąbrowa
Jednak tym postanowieniom nie towarzyszy bynajmniej „druga strona medalu”, czyli obowiązek innych państw przyjęcia osoby, która chce skorzystać
z prawa do opuszczenia własnego lub innego państwa, w którym przebywa.
Kolejny artykuł Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 13) przewiduje, że cudzoziemiec przebywający legalnie w innym, niż własne państwo,
może być z niego wydalony jedynie w wykonaniu decyzji podjętej zgodnie
z ustawą tego państwa. A contrario należy rozumieć, że wydalenie cudzoziemca przebywającego nielegalnie nie wymaga ustawy i może nastąpić na
podstawie decyzji administracyjnej organów państwa.
Niektórzy autorzy piszący o prawach człowieka zauważają, że w Pakcie
Praw Obywatelskich i Politycznych nie ma prawa azylu40. Powód był taki, że
w czasie, gdy Pakt był uchwalany (lata 60 – te ub. wieku), ta sprawa była
jeszcze zbyt kontrowersyjna. Rządy państw totalitarnych nie uznawały istnienia prawa azylu i domagały się od innych państw wydania im uciekinierów
w celu ukarania. Dlatego nie zgodziły się na wpisanie do Paktu prawa azylu.
Konwencja dotycząca statusu uchodźców z 1951 r.
i Protokół do niej z 1967 r.
W grupie umów należących obecnie do powszechnego prawa międzynarodowego znajduje się ważna dla tematu migracji Konwencja dotycząca statusu
uchodźców, przyjęta w Genewie w 1951 r.41 (weszła w życie w 1954 r.),
chociaż nie została opracowana na forum ONZ, lecz w Europie Zachodniej
i początkowo należała do sfery prawa regionalnego. Zastąpiła ona kilka umów
międzynarodowych dotyczących uchodźców, które były przyjęte w okresie
między I i II wojną światową i uwzględniała właśnie doświadczenia II wojny
światowej i okresu powojennego. Celem jej zawarcia było polepszenie losu
licznych w tym okresie uchodźców w Europie. Mniej więcej w tym samym
czasie, co podpisanie konwencji utworzony został w 1950 r., w systemie ONZ,
Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), który w następnych
latach i dziesięcioleciach – odpowiednio do rozwoju sytuacji w świecie – stopniowo przenosił główny ciężar swego działania z Europy na inne kontynenty.
Przez kilkanaście lat Konwencja dotycząca statusu uchodźców pozwalała
państwom (w art. 1, lit. B) na dokonanie wyboru, czy będą zobowiązania w niej zawarte, czyli prawa przyznane uchodźcom, stosować tylko do
uchodźców z państw europejskich, czy również do uchodźców z państw pozaeuropejskich. To zostało zmienione dopiero Protokółem z 1967 r.42 (wszedł
Np. G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 232.
Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 197.
42
Tamże, s. 210.
40
41
40
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
w życie w tym samym roku), do którego wszystkie państwa – strony konwencji z 1951 r. przystąpiły. Protokół wyeliminował możliwość wyboru i rozszerzył
przepisy konwencji na uchodźców bez żadnych ograniczeń geograficznych.
Jest to jeden z wielu przykładów rozwoju prawa międzynarodowego w kierunku wzmocnienia międzynarodowej ochrony praw człowieka. Obecnie
ok. 150 państw jest stronami Konwencji i Protokółu o statusie uchodźców
(na 193 członków ONZ). Właśnie dlatego można ją zaliczyć do prawa powszechnego, chociaż swoją genezę ma w regionalnym prawie europejskim.
Jednym z kluczowych postanowień Konwencji dot. statusu uchodźców
(art. 1, lit. C) jest prawo państwa do odmowy przyznania statusu uchodźcy
osobie, która odmawia powrotu do państwa, którego jest obywatelem, mimo, że nie grożą jej tam żadne prześladowania, albo osobie, która nie mając
żadnego obywatelstwa, bez istnienia zagrożenia prześladowaniami, odmawia
powrotu do państwa, w którym miała poprzednio stałe miejsce zamieszkania.
Uchodźcy a nielegalni imigranci
To z powodu tych przepisów nielegalni imigranci często niszczą swoje dokumenty i ukrywają tożsamość, by w przypadku zatrzymania utrudnić
organom państwa ewentualną decyzję o odesłaniu. Przedstawiają się jako
uchodźcy, w rzeczywistości nie będąc nimi, lecz nielegalnymi imigrantami.
Jeśli nie otrzymają azylu w jednym państwie, ubiegają się o azyl w innym
państwie pod innym nazwiskiem. Przy generalnym podziale imigrantów na
legalnych i nielegalnych, takie osoby tworzą w grupie imigrantów nielegalnych „podgrupę” zwaną „undocumented migrants”.
Nie jest łatwe dokonanie rozróżnienia między uchodźcami, którzy uciekają przed prześladowaniami lub np. zagrożeniem życia i zdrowia podczas
konfliktu zbrojnego, a nielegalnymi imigrantami, którzy opuszczają swoje
państwo w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia. Próbę określenia
szczegółowych kryteriów ułatwiających rozróżnienie, wychodzących poza ogólne kryteria zawarte w art. 1 Konwencji o statusie uchodźców, podjęła Rada
UE, wydając kilka dyrektyw w tej sprawie, mianowicie w 2001 r. Dyrektywę
ws. minimalnych standardów przyznawania tymczasowej ochrony w przypadku masowego napływu uchodźców, w 2004 r. Dyrektywę ws. minimalnych
standardów dot. kwalifikowania obywateli państw trzecich jako uchodźców
lub azylantów i w 2005 r. Dyrektywę ws. ustanowienia minimalnych norm
dot. procedur nadawania i cofania statusu uchodźców w państwach członkowskich43. Również Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców wydał w 1992 r.
G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 237–238.
43
41
Sławomir Dąbrowa
wytyczne ws. procedur i kryteriów określania statusu uchodźcy zgodnego
z Konwencją z 1951 r. i Protokółem z 1967 r.44 Celem tych aktów było
ujednolicenie ustawodawstwa i praktyki państw w omawianej sprawie, by
nielegalni migranci nie wykorzystywali na swoją korzyść ewentualnych różnic w ustawodawstwie poszczególnych państw.
Organ podejmujący decyzję o przyznaniu statusu uchodźcy lub o wydaleniu osoby, która nielegalnie przekroczyła granicę, albo która wjechała legalnie,
ale nie wyjechała mimo upływu terminu ważności wizy, ma obowiązek rozpatrzyć każdy przypadek indywidualnie m.in. po to, by odpowiedzialnie ocenić,
czy odesłanie tej osoby do państwa, z którego przybyła nie będzie oznaczało narażenia jej na prześladowania. Przyznanie statusu uchodźcy i udzielenie
azylu może zakończyć się po krótszym lub dłuższym czasie uzyskaniem przez
taką osobę obywatelstwa państwa pobytu. Imigrant, który uzyskał obywatelstwo państwa pobytu przestaje być uchodźcą. W omawianej dziedzinie
ścierają się dwie tendencje. Jedną reprezentują władze państw, które na
ogół są zainteresowane w sprowadzeniu nielegalnej imigracji do minimum
i są co najmniej powściągliwe w przyznawaniu nielegalnym imigrantom statusu uchodźców, a tym bardziej obywatelstwa. Drugą tendencję wyrażają
organizacje pozarządowe (NGOs), które chciałyby szerokiego przyznawania
nielegalnym imigrantom statusu uchodźców i azylu, a w przyszłości obywatelstwa. Argumentują takie stanowisko względami humanitarnymi.
Kilka innych postanowień Konwencji dot. statusu uchodźców z 1951 r.
wiąże się z tematem imigracji. Według art. 1 lit. F, Konwencji nie stosuje się
wobec osób, co do których istnieją poważne podstawy, aby sądzić, że dokonały zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennej lub zbrodni przeciwko
ludzkości w rozumieniu aktów międzynarodowych odnoszących się do tych
zbrodni, lub że dokonały poważnej zbrodni o charakterze niepolitycznym.
Na tle interpretacji tego postanowienia co jakiś czas powstaje spór między
Federacją Rosyjską, a którymś z państw UE (w tym Polską) dot. statusu prawnego niektórych osób z Czeczenii przebywających w Europie. Rosja domaga
się ich wydania jako sprawców poważnych zbrodni pospolitych dokonywanych na tle terroryzmu, wymagających osądzenia i ukarania. Państwa UE nie
wydają Rosji tych osób, uważając, że są to uchodźcy, którym w przypadku
wydania grożą w Rosji prześladowania.
44 Za: J. Symonides, Międzynarodowe prawo migracji – stan i perspektywy, [w:] G. Firlit-Fesnak (red.), Migracje międzynarodowe a modernizacja systemu politycznego i społecznego, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2008, s. 243.
42
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
Art. 26, zatytułowany Wolność poruszania się, gwarantuje uchodźcom,
ale tylko – co stwierdzono expressis verbis – legalnie przebywającym na terytorium państwa, że będą do nich stosowane takie same przepisy, jak do
cudzoziemców „w tych samych okolicznościach”. W art. 31, zatytułowanym
Uchodźcy przebywający nielegalnie w państwie przyjęcia, w ust. 1 postanawia się, że państwa nie będą nakładały kar za nielegalny wjazd lub pobyt
uchodźców przybywających bezpośrednio z terytorium, na którym ich życiu
lub wolności zagrażało niebezpieczeństwo (...), pod warunkiem, że zgłoszą się bezzwłocznie do władz i przedstawią wiarygodne przyczyny swojego
nielegalnego wjazdu lub pobytu. Ust. 2 dopuszcza nałożenie przez państwa
ograniczeń na poruszanie się uchodźców, jeśli jest to niezbędne, do momentu
uregulowania ich statusu. W UE obowiązuje zasada, że uchodźca powinien
zwrócić się do organów pierwszego państwa członkowskiego, na którego terytorium znajdzie się, a nie państwa członkowskiego, które traktuje jako
docelowe dla siebie. Art. 32 i 33 pozwalają wydalić nawet legalnie przebywającego uchodźcę z powodu konieczności zapewnienia bezpieczeństwa
państwa lub porządku publicznego, ale może to nastąpić po zastosowaniu
przewidzianej prawem procedury i nie do granicy z państwem, gdzie jego
życiu i wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę,
religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne.
Wg źródeł ONZ, 246 tysięcy osób ubiegało się o azyl polityczny w Europie w 2010 r. Brak jest jednak oficjalnych danych, ilu spośród nich uzyskało
azyl. Istnieją dane szacunkowe. W 2010 r. ok. 770 tys. osób spoza UE uzyskało obywatelstwo UE przez nabycie obywatelstwa państw członkowskich,
najwięcej w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech (w Polsce ok. 2,5 tys.).
Szacuje się, że ok. 1/3 tych osób pochodziło z Afryki, a 2/3 z Azji i Europy
Wschodniej (1/3 z 770 tys. to ok. 250 tys.). To by znaczyło, że prawie wszyscy ubiegający się uzyskali azyl. Nie należy mylić ilości osób ubiegających się
o azyl w Europie z ilością nielegalnych imigrantów napływających do UE.
Tych ostatnich, wg szacunków Komisji UE, pojawia się co roku ok. pół miliona45, ale część zostaje odesłana do państw, z których przybyli.
Zagadnienie asymilacji i integracji
Art. 34 Konwencji z 1951 r. dot. statusu uchodźców ma tytuł Naturalizacja. Zachęca się w nim państwa, by w miarę możliwości ułatwiały asymilację
i naturalizację uchodźców. W czasie kiedy konwencja była opracowana
G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 233.
45
43
Sławomir Dąbrowa
i przyjęta, taka zachęta była konieczna, ponieważ wówczas państwa europejskie nie były zainteresowane asymilacją imigrantów. Raczej dążyły do
pozbycia się licznych rzesz powojennych uchodźców. Dziś sytuacja jest inna.
O pozbyciu się dotychczasowych imigrantów drogą przymusu (bo dobrowolnie niewielu z nich chce wyjechać mimo stosowania różnego rodzaju zachęt,
w tym finansowych) nikt poważnie nie myśli w warunkach demokratycznego państwa prawa. Za to myśli się intensywnie o zahamowaniu strumienia
nielegalnych imigrantów spoza Europy do Europy. Równolegle, państwa pobytu imigrantów, chętnie widziałyby zintegrowanie się legalnych imigrantów
z miejscowym społeczeństwem.
Należy odnotować w tym kontekście nieprzypadkową zmianę terminologii dotyczącej migracji w dokumentach międzynarodowych. To, co dawnej
określano jako asymilacja, obecnie jest nazywane integracją. Asymilację rozumiano jako wysiłek jednostronny, tj. nowi przybysze mieli upodobnić się do
stałych mieszkańców. Integrację rozumie się jako dwustronny proces wzajemnego dostosowywania się przybyszy i stałych mieszkańców. Problemem jest
to, że zdecydowana większość współczesnych imigrantów pozaeuropejskich
nie chce się integrować46. Wolą żyć w swoich skupiskach i żyć dokładnie
tak samo, jak żyli poprzednio u siebie, z jednym wyjątkiem – nie tak ubogo, jak u siebie. W tym nie byłoby nic złego, ale niestety przybysze separują
się od miejscowych społeczeństw europejskich, tworząc coraz liczniejsze tzw.
„społeczeństwa równoległe”. To prowadzi do konfliktów. Im większa jest niechęć do integracji u imigrantów pozaeuropejskich, tym silniejsze są nastroje
ksenofobiczne rdzennych Europejczyków. Im większy jest procent imigrantów spoza Europy w stosunku do ilości mieszkańców – Europejczyków, tym
większa trudność we współżyciu tych dwóch grup ludności. Nie można wykluczyć, że w którymś momencie rosnąca wzajemna niechęć doprowadzi do
przesilenia. Konfliktów można uniknąć tylko wtedy, gdy przybysze będą się
dobrowolnie integrować, choćby trwało to przez kilka pokoleń.
Zdarzają się wyjątki. Z badań socjologicznych środowisk imigrantów
w Londynie47 wynika, że Anglicy akceptują jako sąsiadów Hindusów, którzy
integrują się, ale nie akceptują Pakistańczyków, którzy nie przystosowują się
46 Mają im w tym pomóc rozmaite programy integracyjne. Np. w UE zostały utworzone:
Fundusz Powrotu Imigrantów (na lata 2007–2013 dysponujący 676 mln EUR) i Fundusz Integracji Obywateli Państw Trzecich (825 mln EUR w latach 2007–2013). Ten drugi jest kontynuacją poprzedniego Europejskiego Funduszu na rzecz Uchodźców. Wg P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo
wewnętrzne UE..., dz. cyt., s. 251 i n.
47 Przytoczył je P. Chmielarz w pracy doktorskiej obronionej 4 października 2011 r. w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.
44
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
do otoczenia. A przecież zarówno Hindusi, jak Pakistańczycy mają odmienną od Europejczyków religię, kulturę, tradycję, ubiory, potrawy itp., zaś ich
przodkowie znajdowali się pod tym samym kolonialnym panowaniem Brytyjczyków. Podobnie jest z ludnością arabską we Francji. Arabowie, którzy chcą
się integrować, zyskują ze strony francuskich sąsiadów życzliwość, lub co
najmniej tolerancję, a ci, którzy nie chcą – wywołują niechęć. Można do tej
sytuacji zastosować terminologię zaproponowaną przez M. Mrozowskiego48:
„swoi obcy” (w tym przypadku Hindusi) i „obcy obcy” (w tym przypadku
Pakistańczycy).
Nie brak autorów uważających postulat o potrzebie asymilacji imigrantów za całkowicie błędny. Np. D. Gozdecka – występująca z pozycji obrony
prawa imigrantów do nie asymilowania się – poglądy, takie jak wyżej wyrażone określa jako tkwienie w tradycyjnych koncepcjach państwa i prawa
z czasu monokulturowych narodowych demokracji49. Uznane autorytety polityczne też wyrażają w tej sprawie różne poglądy. Kanclerz Angela Merkel
mówiła w lutym 2011 r. o niepowodzeniu, realizowanej od wielu dziesięcioleci w UE polityki wielokulturowości, której założeniem był harmonijny rozwój
społeczeństw o różnych kulturach w jednym państwie. Natomiast Aleksander
Kwaśniewski w lipcu 2011 r, wyraził się z aprobatą o tym, że Europa będzie
coraz bardziej multi-kulti50. Ani jedna, ani druga wypowiedź, nie spowodowały szerszej międzynarodowej dyskusji. Dyskusję wywołały dopiero tragiczne
wydarzenia na norweskiej wyspie Utoya w lipcu 2011 r. Nie da się ich niczym usprawiedliwić, ale trzeba szukać głębszych przyczyn i nie sprowadzać
ich do szaleństwa pojedynczego człowieka – zabójcy kilkudziesięciu osób.
Międzynarodowa konwencja o ochronie praw
wszystkich pracowników migrantów i członków ich rodzin
Uchodźcy nie są jedyną kategorią migrantów, których sytuacja prawna
określona jest w specjalnej międzyrządowej umowie, jaką jest Konwencja dot.
statusu uchodźców z 1951 r. Drugą kategorią, której poświęcona jest specjalna umowa międzynarodowa są pracownicy – migranci, czyli osoby udające się
do pracy za granicę. Ich status jest określony w Międzynarodowej Konwencji
o ochronie praw wszystkich pracowników migrantów i członków ich rodzin,
48 W referacie pt. Obcy wśród swoich wygłoszonym na konferencji naukowej Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego nt. migracji w 2007 r., zamieszczonym w zbiorze: G. Firlit-Fesnak (red.), Migracje międzynarodowe..., dz. cyt., s. 167.
49 W artykule: D. Gozdecka, Podzielona młoda Europa, „Przegląd” 2011, nr 35, s. 50–51.
50 A. Kwaśniewski, Jesteśmy przygotowani do prezydencji, „Przegląd” 2011, nr 26, s. 6–8.
45
Sławomir Dąbrowa
która została przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1990 r.51 (weszła w życie w 2003 r.). Prawidłowe zakwalifikowanie jej do jednej z trzech
omówionych w niniejszym artykule grup dokumentów międzynarodowych dotyczących migracji (prawo unijne, regionalne i powszechne) sprawia trudność.
Jej stronami jest wprawdzie kilkadziesiąt państw, ale wśród nich są niemal
wyłącznie państwa pochodzenia pracowników – migrantów z Afryki, Azji
i Ameryki Środkowej. Prawie nie ma państw europejskich i północnoamerykańskich, państw członkowskich UE, ani państw, które przyjmują imigrantów
z zagranicy. Na pewno nie jest częścią prawa UE, ani Rady Europy. Została
opracowana i przyjęta w ramach ONZ. To ją sytuuje w pobliżu prawa powszechnego, chociaż jeszcze nim nie jest. Może będzie w przyszłości.
Piętą Achillesa” tej b. obszernej konwencji jest przyznanie zbyt wielu
praw zarówno pracownikom migrantom legalnym, tj. takim, którzy są „upoważnieni do wjazdu, pozostawania i podjęcia pracy zarobkowej w państwie
zatrudnienia zgodnie z prawem tego państwa i porozumieniami międzynarodowymi”52, jak pracownikom migrantom nielegalnym oraz rodzinom pracowników
migrantów. Zakaz dyskryminacji w tej konwencji jest szerszy, niż w Międzynarodowych Paktach Praw Człowieka, zadeklarowanym dążeniem jest zrównanie
praw pracowników migrantów z własnymi pracownikami, przewidziano powołanie komitetu ochrony praw pracowników migrantów itp. Pobudki były
szlachetne, ale spowodowało to ostrożność wobec konwencji ze strony wysokorozwiniętych państw, ku którym kierują się migranci szukający pracy.
W rezultacie państwa te nie przystąpiły do konwencji.
Statut Rzymski
Międzynarodowego Trybunału Karnego
Ostatnim dokumentem do omówienia w grupie umów należących do
sfery prawa międzynarodowego powszechnego jest Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego z 1998 r.53 (wszedł w życie w 2002 r.). Jest
to akt prawny niepozbawiony kontrowersji. Istnieje znana różnica poglądów
na jego temat między UE a USA. Jednak ponad 100 państw go przyjęło,
w tym państwa UE, a wśród nich Polska. Jest w nim kilka postanowień dotyczących migracji, ale przymusowej. Według art. 7, ust 1, lit. d, deportacja
lub przymusowe przemieszczanie ludności, jeśli jest rozległe lub systema 51 Ta konwencja została bardzo dokładnie omówiona w artykule: J. Symonides, Międzynarodowe prawo..., dz. cyt., s. 246–255, co zwalnia autora niniejszego tekstu od konieczności równie
wszechstronnej analizy jej tekstu.
52 Tamże, s. 249.
53 Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 244.
46
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
tyczne, świadome i skierowane przeciw ludności cywilnej, stanowi zbrodnię
przeciwko ludzkości. W ust. 2, lit. d tego samego art. 7 znajduje się wyjaśnienie pojęć, m.in. deportacji lub przymusowego przemieszczania ludności
jako zmuszanie ludzi do zmiany ich zgodnego z prawem miejsca zamieszkania
połączone z wydaleniem lub innymi przymusowymi działaniami, bez podstawy
w prawie międzynarodowym.
Zgodnie z art. 8, ust. 2, lit. a, pkt rzymski vii, bezprawna deportacja
lub przesiedlenie, jeśli jest na mniejszą skalę, niż scharakteryzowana w art. 7,
stanowi zbrodnię wojenną. Według lit. b, pkt rzymski viii przesiedlanie, bezpośrednio lub pośrednio, przez mocarstwo okupujące części własnej ludności
cywilnej na terytorium okupowane lub deportacja czy przesiedlanie całości
lub części ludności cywilnej zamieszkałej na terytorium okupowanym w ramach tego terytorium lub poza nie, stanowi inne (niż zbrodnia wojenna)
poważne naruszenie praw i zwyczajów prawa międzynarodowego mających
zastosowanie do konfliktów zbrojnych o międzynarodowym charakterze.
Zgodnie z lit. e pkt rzymski viii, zarządzanie przesiedleń ludności cywilnej z powodów związanych z konfliktem zbrojnym, jeśli nie wymaga tego
potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej i nie jest podyktowane potrzebą wojskową, stanowi inne poważne naruszenie praw i zwyczajów
w obrębie ustalonych ram prawa międzynarodowego mających zastosowanie do konfliktów zbrojnych, które nie mają charakteru międzynarodowego.
Określenie powyższych sformułowań jako skomplikowanych nie byłoby
przesadą, ale taki jest na ogół język międzynarodowych dokumentów, które są
wynikiem długotrwałych negocjacji w gronie ponad 100 państw. Najogólniej
można przytoczone sformułowania streścić słowami, że do czynów zdefiniowanych w Statucie Rzymskim – w zależności od stanu faktycznego i ich
skali – jako zbrodnie przeciwko ludzkości, albo zbrodnie wojenne albo inne
poważne naruszenia międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych, kwalifikują się decyzje i działania prowadzące do migracji wymuszonej. Czyny
karalne zdefiniowane w Statucie MTK są w świecie często popełniane i przyczyniają się do wzrostu ilości migrantów udających się w kierunku Europy,
w tym do państw UE.
3. Podsumowanie
Znaczenie problemu migracji z państw pozaeuropejskich do państw UE
i szerzej do Europy będzie rosło. P. Wawrzyk odnotowuje, że ograniczenie
napływu imigrantów jest przedmiotem obrad praktycznie każdego spotkania
47
Sławomir Dąbrowa
Rady Europejskiej54. S. Parzymies uważa, że dla UE problem imigracji stał
się – obok problemu energetyki – najważniejszą kwestią, i że wkrótce stanie
się odczuwalny także w Polsce 55. Mimo podejmowanych wysiłków, dotąd nie
udało się powstrzymać strumienia legalnych i nielegalnych imigrantów napływających do UE. Długofalowe konsekwencje społeczne tego faktu są trudne
do przewidzenia. Natomiast w sferze prawnej dokonany w tym artykule przegląd norm prawa międzynarodowego pozwala na wyciągnięcie wniosku, że
przepisy dotyczące migracji zawarte w obowiązujących aktach prawa unijnego, prawa ogólnoeuropejskiego i prawa powszechnego są liczne, ale nie
są skuteczne. Problemem nie jest więc brak przepisów, lecz ich realizacja.
Nie jest to pogląd powszechny: np. na konferencji naukowej w Uniwersytecie Warszawskim w 2007 r., poświęconej problematyce migracji
międzynarodowych był w tej sprawie dwugłos. Prof. S. Sulowski uważał, że
prawo międzynarodowe nie radzi sobie z problemem migracji, który może być
rozwiązany raczej na płaszczyźnie prawa krajowego państw. Prof. J. Symonides, który był referentem tematu, bronił poglądu, że samo prawo wewnętrzne
nie wystarczy, ponieważ kwestie związane z migracją i traktowaniem imigrantów są w coraz większym stopniu regulowane przez prawo międzynarodowe.
To powoduje, że swoboda działania państw ulega istotnemu ograniczeniu56.
Ten wybitny polski prawnik o uznanym międzynarodowym autorytecie57 jest
zdania, że w okresie po II wojnie światowej stopniowo powstało międzynarodowe prawo migracji, które w wielu dokumentach międzynarodowych
i w zwyczaju międzynarodowym reguluje – choć nie całościowo – prawa
i obowiązki państw oraz poszczególnych kategorii migrantów58.
Międzynarodowe prawo migracji oczywiście nie jest równoznaczne
z prawem do migracji. To ostatnie jest prawem na niektórych obszarach
(np. między państwami członkowskimi UE w odniesieniu do obywateli UE),
ale w skali powszechnej pozostaje postulatem, który zapewne nieprędko doczeka się realizacji.
54 P. Wawrzyk, Polityka UE..., dz. cyt., s. 200–201.
55 W dyskusji na konferencji naukowej Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego nt. migracji w 2007 r., omówionej w zbiorze: G. Firlit-Fesnak (red.),
Migracje międzynarodowe..., dz. cyt., s. 264.
56 Tamże, s. 263, 266.
57 M.in. dyrektor Departamentu Praw Człowieka i Pokoju w UNESCO w latach 1989–2000
i wykładowca w haskiej Akademii Prawa Międzynarodowego oraz w wielu zagranicznych uniwersytetach.
58 J. Symonides, Międzynarodowe prawo..., dz. cyt., s. 239–240.
48
Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej…
Migration from non–european states
to member states of the EU.
Legal aspects of the social and economic problem
Summary
The stimulus to write this paper was the wave of illegal immigrants from
Northern Africa to Europe provoked by the dramatic events in Tunisia, Egypt and
Libya in 2011.
The Author’s point of departure is his conviction that to stop or to considerably limit migration of people is an unattainable task. Therefore, one has to aim at
keeping it within an adequate legal framework, i.e. to respect the rules of the international law concerning migration. It is exactly these rules that are the subject
matter of the present paper. They are grouped into three categories: the law of the
EU, the pan-European law worked out by the Council of Europe and the universal
law worked out by the UN. All these kinds of international law are equally binding
in the whole of the EU because all the Member States of the EU are Members of the
Council of Europe, and of the UN. In each of these categories there exist a dozen
or so treaties and other international documents directly or indirectly related to migration. The Author analyzes and compares the most important of them and, upon
this basis, describes a number of trends concerning the legal aspects of migration.
Thus, the subject of migration, which was initially thought to fall into the domestic competence of each State, has been gradually transferred into the competence
of international institutions and bodies. Running parallel to this was the emergence,
from among the different kinds of human rights, of the right to re-settle, initially
within the frontiers of the State and later on across the State’s frontiers. However,
States still reserve for themselves the right to limit the latter, particularly in relation
to foreign citizens, for the purposes of security and public order.
In the EU the subject of migration has been placed by the creators of the
EU law in the broader context of frontiers, visas, asylum as well as the prevention
of and the fight against trans-border criminality. One can notice a concern to maintain a balance between the principle of the free flow of people through the internal
borders of the member states, which is one of the basic principles of the EU, and
the ways and means to adequately control the external frontiers, including immigration to the EU.
Yet another problem is how to distinguish refugees from illegal immigrants.
It bears serious consequences since each of these two groups of people has a different legal status. There are two different approaches to this issue. One is followed by
the authorities of the State. They are usually reluctant to recognize illegal immigrants
as refugees. The other approach is represented by the NGOs. For humanitarian reasons they propose that refugee status should be more widely granted to immigrants.
In this paper the Author also tackles the controversial issue of the assimilation and integration of immigrants.
49
Sławomir Dąbrowa
Key word: assimilation, asylum, immigrants, migration, refugees
Streszczenie
Inspiracją do napisania tego artykułu była fala nielegalnych imigrantów z Afryki Północnej do Europy, wywołana dramatycznymi wydarzeniami w Tunezji, Egipcie
i Libii w 2011 r.
Punktem wyjścia autora jest przekonanie, że powstrzymanie lub istotne ograniczenie migracji jest w zasadzie nieosiągalne. Należy zatem dążyć do jej utrzymania
w odpowiednich ramach prawnych, czyli do przestrzegania istniejących prawnomiędzynarodowych regulacji dotyczących migracji. Właśnie te regulacje są przedmiotem
artykułu. Zostały zgrupowane w trzech kategoriach: prawo UE, prawo ogólnoeuropejskie tworzone w ramach Rady Europy i oraz prawo powszechne tworzone w ramach
ONZ. Wszystkie te rodzaje prawa międzynarodowego są jednakowo obowiązujące dla
UE, ponieważ wszystkie państwa UE są członkami Rady Europy i ONZ. W każdej
z tych kategorii istnieje po kilka a nieraz kilkanaście umów i innych dokumentów
międzynarodowych odnoszących się bezpośrednio lub pośrednio do migracji. Autor
dokonał analizy i porównania najważniejszych z nich i na tej podstawie opisał szereg tendencji dot. prawnych aspektów migracji.
I tak sprawa migracji, początkowa traktowana jako należąca do wewnętrznej kompetencji państw, została stopniowo przeniesiona do kompetencji instytucji
i organów międzynarodowych. Równolegle wśród różnych rodzajów praw człowieka wyłoniło się prawo do przemieszczania się, najpierw wewnątrz granic państw,
a później także przez granice. Jednak państwa zastrzegają sobie możliwość ograniczenia tego ostatniego prawa ze względów bezpieczeństwa i porządku publicznego,
zwłaszcza w stosunku do cudzoziemców.
W UE zagadnienie migracji umieszczone jest przez twórców prawa unijnego
w szerszym kontekście granic, wiz, azylu oraz zapobiegania i zwalczania przestępczości transgranicznej. Wyraźna jest dbałość o utrzymanie równowagi między zasadą
swobodnego przepływu osób przez granice wewnętrzne państw członkowskich, która
jest jedną z podstaw UE, a sposobami kontroli granic zewnętrznych, w tym kontroli imigracji do UE.
Innym problemem jest trudność rozróżnienia w praktyce między uchodźcami
a nielegalnymi imigrantami. Ma to poważne konsekwencje, ponieważ każda z tych
dwóch kategorii osób ma odmienny status prawny. W tej sprawie ścierają się dwie
tendencje. Jedną reprezentują władze państw, które na ogół niechętnie przyznają
nielegalnym imigrantom status uchodźców. Drugą tendencję wyrażają organizacje
pozarządowe (NGOs). Kierując się względami humanitarnymi postulują one szerokie przyznawanie imigrantom statusu uchodźców.
W artykule autor porusza również kontrowersyjne zagadnienie asymilacji lub
integracji imigrantów.
Słowa kluczowe: asymilacja, azyl, imigranci, migracja, uchodźcy
Jarosław Dobkowski*
Pracownik socjalny w Polsce
na tle porównawczym i europejskim
(preliminaria)
Zarówno w Europie, jak i w świecie nie istnieje wspólny model służb
społecznych1 i nie chodzi tu tylko o stosowaną terminologię. Nie ma jednolitego określenia naukowego i prawnego pracownika socjalnego. Można jedynie
stwierdzić, że pracownicy socjalni (social workers) to nie tylko wyspecjalizowana rzeczowo grupa zawodowa (często samodzielna kategoria urzędników
publicznych), ale także grupa zazwyczaj wyodrębniona organizacyjnie i normatywnie. Taka pozycja prawna pracowników socjalnych stanowi pewne
odstępstwo od zasady funkcjonowania aparatu pomocy społecznej przez organy i stanowi swego rodzaju zaprzeczenie – dość powszechnie przyjmowanej
w praktyce ustrojowej – teorii organicznej personalizacji. Ogólna koncepcja
służb społecznych zakłada bowiem działanie ośrodków pomocy społecznej
(social assistance offices), czy innych organizacji pomocowych nie tylko przez
osoby zarządzające (kierowników, dyrektorów), ale właśnie przede wszystkim
przez pracowników socjalnych. Nie występuje zatem koncentracja upoważnień
na abstrakcyjnie i bezosobowo pojętych organach (stanowiskach kierowniczych). Stąd też potrzebny jest duży poziom samodzielności przez przypisanie
niektórych uprawnień wprost do grupy zawodowej pracowników socjalnych
(dekoncentracja prawna). Nie jest to zatem typowa praca urzędnicza (kancelaryjna, biurowa), ale działalność postrzegana w kategoriach ścisłej służby
(misji) publicznej i wymagająca bezpośredniego kontaktu z interesariuszami.
Wyjaśniając pojęcie pracownika socjalnego należy zatem nawiązać do
istoty pracy socjalnej, nie rozumianej jednak jako dyscyplina akademicka,
* Dr Jarosław Dobkowski – Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
Por. M. Porowski, Służba społeczna – zakres pojęcia, [w:] W. Kaczyńska (red.), O etyce
służb społecznych, UW IPSiR, Warszawa 1998, s. 33–46.
51
Jarosław Dobkowski
ale jako pewien typ aktywności ludzkiej. Praca socjalna stanowi tu swoiste
­genus proximum. Notabene sformułowanie „praca socjalna” sięga swoją historią 1917 roku, kiedy termin ten pojawił się w nazwie amerykańskiego
stowarzyszenia National Conference of Social Work.
W świetle polskiej definicji prawniczej z art. 6 pkt 12 ustawy z dnia
12 marca 2004 r. o pomocy społecznej2 przez pracę socjalną rozumie się działalność zawodową mającą na celu pomoc osobom i rodzinom we wzmacnianiu
lub odzyskiwaniu zdolności do funkcjonowania w społeczeństwie poprzez pełnienie odpowiednich ról społecznych oraz tworzenie warunków sprzyjających
temu celowi. Zgodnie z przepisem art. 119 ust. 1 przywołanej ustawy praca socjalna stanowi podstawowe zadanie polskiego pracownika socjalnego.
W Polsce te zadania wykonuje kilkanaście tysięcy pracowników socjalnych.
Do innych zadań pracowników socjalnych w Polsce należy:
1. Dokonywanie analizy i oceny zjawisk, które powodują zapotrzebowanie
na świadczenia z pomocy społecznej oraz kwalifikowanie do uzyskania
tych świadczeń;
2. Udzielanie informacji, wskazówek i pomocy w zakresie rozwiązywania
spraw życiowych osobom, które dzięki tej pomocy będą zdolne samodzielnie rozwiązywać problemy będące przyczyną trudnej sytuacji życiowej; skuteczne posługiwanie się przepisami prawa w realizacji tych
­zadań;
3. Pomoc w uzyskaniu, dla osób będących w trudnej sytuacji życiowej, poradnictwa dotyczącego możliwości rozwiązywania problemów i udzielania pomocy przez właściwe instytucje państwowe, samorządowe i organizacje pozarządowe oraz wspieranie w uzyskiwaniu pomocy;
4. Udzielanie pomocy zgodnie z zasadami etyki zawodowej;
5. Pobudzanie społecznej aktywności i inspirowanie działań samopomocowych w zaspokajaniu niezbędnych potrzeb życiowych osób, rodzin, grup
i środowisk społecznych;
6. Współpraca i współdziałanie z innymi specjalistami w celu przeciwdziałania i ograniczania patologii i skutków negatywnych zjawisk społecznych, łagodzenie skutków ubóstwa;
7. Inicjowanie nowych form pomocy osobom i rodzinom mającym trudną
sytuację życiową oraz inspirowanie powołania instytucji świadczących
usługi służące poprawie sytuacji takich osób i rodzin;
Tekst jednolity: Dz.U. 2009, Nr 175, poz. 1362 z późn. zm.
2
52
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim…
8. Współuczestniczenie w inspirowaniu, opracowaniu, wdrożeniu oraz rozwijaniu regionalnych i lokalnych programów pomocy społecznej ukierunkowanych na podniesienie jakości życia.
Tak ujęta ustawowo praca socjalna ściśle koresponduje z określeniem
przyjętym w lipcu 2000 r. przez Zgromadzenie Ogólne Międzynarodowej
Federacji Pracowników Socjalnych, skupiającej organizacje zawodowe pracowników socjalnych z ponad osiemdziesięciu państw, której przez wiele
lat patronowała Pani Irena Sendlerowa z Polski. To określenie brzmi ono
następująco: Praca socjalna jest to zawód, który promuje społeczne zmiany,
rozwiązywanie problemów we wzajemnych ludzkich relacjach oraz wzmocnienie
i wyzwolenie ludzi dla osiągnięcia przez nich dobrostanu. Korzystając z teorii
ludzkich zachowań i systemów społecznych, praca socjalna ingeruje dokładnie
tam, gdzie dochodzi do wzajemnego oddziaływania ludzi z ich środowiskiem.
Zasady praw człowieka i społecznej sprawiedliwości są fundamentalne dla pracy socjalnej.
Pracownicy socjalni w Polsce to najczęściej szczególna kategoria pracowników samorządowych3. Niemniej w niektórych krajach pracownicy
socjalni są zaliczani do służby państwowej lub wolontaryjnej (obywatelskiej).
W aspekcie porównawczym status pracowników socjalnych jest istotnie zróżnicowany. W wielu państwach pracownicy socjalni są merytorycznie powiązani
z kadrą pedagogiczną (Belgia, Dania, częściowo także w Polsce), w innych
zaś – służbą zdrowia (Francja, Szwajcaria) albo nawet z kuratelą sadową
(częściowo Wielka Brytania). Wszędzie jednak występuje społeczno-opiekuńczo-wychowawczy charakter służb socjalnych (publicznych, społecznych czy
nawet prywatnych), powiązany z funkcjonowaniem władz lokalnych4.
Europeizacja służb społecznych odbywa się w ramach Unii Europejskiej. Przewiduje się tam dynamiczny rozwój transgranicznych działań tych
służb, jako realizacji wolności traktatowych, a zwłaszcza swobody przepływu osób i pracy. Monitoringiem służb społecznych w krajach UE zajmuje się
bezpośrednio Komisja Europejska, która ujednolica rozwiązania organizacyjne
za pomocą bezpośrednich transferów pieniężnych czy metody projektowej.
We Frankfurcie nad Menem utworzono Obserwatorium Służb Społecznych,
które buduje Europejski System Informacji o Służbach Społecznych. Wydaje się, ze działania te przyczynią się do ujednolicenia pewnych rozwiązań,
3
Por. I. Sierpowska, Status prawny pracownika socjalnego – wymagania ustawowe i oczekiwania społeczne, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2005, nr 9, passim.
4
J. Parker, R. Allen, Social Workers in Local Government, “Social Policy & Administration”,
1969, Vol. 3, Issue 1, ss. 17–38.
53
Jarosław Dobkowski
zwłaszcza w aspekcie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego
w Unii Europejskiej.
Powstanie i rozwój praw człowieka, w szczególności drugiej generacji,
tzn. praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych, spowodował zainteresowanie omawiana tematyką ze strony także innych organizacji europejskich,
w tym zwłaszcza Rady Europy, która niedawno obchodziła jubileusz 60 lat
istnienia. Spełnieniem działalności Rady Europy w tym zakresie jest Europejska Karta Społeczna (European Social Charter), sporządzona 18 października
1961 r. w Turynie5 wraz ze Zrewidowaną Europejską Kartą Społeczną z 3 maja 1996 r. Ta druga jest przez Polskę podpisana, ale jeszcze nieratyfikowana.
Przepis art. 14 Europejskiej Karty Społecznej stanowi o prawie do korzystania ze służb opieki społecznej, które mają być sui generis ochroną
instytucjonalną praw człowieka drugiej generacji. Kontrolą przestrzegania Karty zajmuje się Europejski Komitet Praw Społecznych (Komitet Niezależnych
Ekspertów). Komitet wydaje konkluzje (w ramach procedury rozpatrywania
sprawozdań państw) i decyzje (w ramach procedury rozpatrywania skarg
zbiorowych). Niemniej sprawy polskie w zakresie prawa z art. 14 Karty
nie były przedmiotem wystąpień Komitetu, bo Polska nie przyjęła Protokołu dodatkowego do Europejskiej Karty Społecznej, ustanawiającego system
skarg zbiorowych6. Na podstawie sprawozdania Rzeczypospolitej Polskiej
z wykonywania Europejskiej Karty Społecznej w tym zakresie za lata 2003–
20077 Komitet sformułował jednak częściowo negatywne konkluzje co do
respektowania przez Polskę prawa z art. 14 Karty8, zwłaszcza w zakresie
niezadawalającego wskaźnika nasycenia pracownikami socjalnymi. Komitet
stoi na stanowisku, że jeden pracownik socjalny powinien przypadać na nie
więcej niż 2 tys. mieszkańców. Inne wnioski dotyczyły niedoinwestowania,
złych warunków pracy i płacy pracowników socjalnych oraz ich kształcenia
ustawicznego i doskonalenia zawodowego czy innych form pozaszkolnych
(andragogicznych). Krokiem naprzód w tym ostatnim zakresie jest niedawna
5
Europejska Karta Społeczna, Dz.U. Nr 8, poz. 67 z późn. zm.
6
Strasburg, 9 listopada 1995 roku.
7
Europejska Karta Społeczna. Sprawozdanie przedstawiane zgodnie z postanowieniami artykułu 21 Europejskiej Karty Społecznej przez Rząd Rzeczpospolitej Polskiej, z działań podjętych celem wprowadzenia w życie postanowień Europejskiej Karty Społecznej: artykuły: 3, 12 i 13 – za lata
2005–2007, artykuł 11 i 14 – za lata 2003–2007, Warszawa 2008, s. 115 i n.
8
European Committee of Social Rights: Conclusions concerning Articles 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11,
14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, [w:] Conclusions XV-2, vol. 2, s. 456 i n.;
Conclusions XVI-2 (Poland): Conclusions concerning Articles 1 § 4, 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14,
15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, September 2003, s. 55 i n.; Conclusions XIX-2
(2009)(Poland), Articles 3,11,12, 13 and 14 of the Charter, January 2010, s. 26 i n.
54
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim…
reorganizacja9 Instytutu Rozwoju Służb Społecznych z siedzibą w Warszawie,
utworzonego w 1998 r.10, oraz przygotowywane zmiany programów nauczania w ramach specjalizacji zawodowych11.
Sprawy z art. 14 Europejskiej Karty Społecznej nie są objęte kognicją
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Stąd też brak typowych standardów orzeczniczych (case-law) w tym zakresie.
Postanowienia traktatowe przyjmowane przez państwa członkowskie
Rady Europy (hard-law) uzupełniane są przez standardy soft-law. Chodzi
głównie o zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy. Akty tego typu są bezpośrednio kierowane do organów władzy publicznej, tworząc zobowiązania
polityczne (oczekiwania) o charakterze semi-imperatywnym. Można tu wymienić rezolucję (1967)16 Komitetu Ministrów dotyczącą roli, przygotowania
oraz statusu pracowników socjalnych12, rezolucję (1968)2 Komitetu Ministrów
dotyczącą służb socjalnych dla migrujących pracowników13, rekomendację
Nr R (1991)16 Komitetu Ministrów dotyczącą przygotowania zawodowego
pracowników socjalnych i praw człowieka14. W tym względzie najbardziej interesującą pozostaje rekomendacja (2001)1 Komitetu Ministrów dla państw
członkowskich w sprawie pracowników socjalnych, przyjęta przez Komitet Ministrów 17 stycznia 2001 r. na 737 spotkaniu Zastępców ­Ministrów15.
W części wstępnej tej rekomendacji można odnaleźć interesującą deklarację intencji najważniejszego organu decyzyjnego – Komitetu Ministrów RE.
Zawiera się ona w słowach: Praca socjalna promuje wsparcie społeczne dla jednostek, grup i społeczności lokalnych, umożliwia integrację społeczną w okresach
zmian oraz wspiera i ochrania potrzebujących członków społeczności, podejmując
współpracę z użytkownikami usług socjalnych, społecznościami lokalnymi oraz
innymi profesjonalistami. Dla niektórych ludzi osobiste nieszczęścia czy zmiany wpływają na zdolność do działania. Niektórzy potrzebują opieki, wsparcia
i ochrony. Pracownicy socjalni odpowiadają na te potrzeby: oni mają istotny
9
Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 września 2010 r. w sprawie reorganizacji Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz.U. Nr 176, poz. 1189.
10 Zarządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 lipca 1998 r. w sprawie utworzenia
Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. Urz. MPiPS Nr 1, poz. 1.
11 Projekt rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie specjalizacji zawodowej w zawodzie pracownik socjalny (projekt z 17 sierpnia 2011 r.), Warszawa 2011.
12 Resolution (67) 16 on the role, training and status of social workers.
13 Resolution (68) 2 on social services for migrant workers.
14 Recommendation No. R (91) 16 on the training of social workers and human rights.
15 Recommendation Rec(2001)1 of the Committee of Ministers to member states on social workers. Polskie tłumaczenie: Rekomendacja (2001) 1 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich
w sprawie pracowników socjalnych „Praca Socjalna”, 2005, R. 20, nr 3, s. 136–142.
55
Jarosław Dobkowski
udział w promowaniu integracji społecznej, zarówno w działaniach zapobiegających, jak i odpowiadających na problemy społeczne. Praca socjalna jest więc
inwestycją w przyszły dobrobyt Europy.
Załącznik do tej rekomendacji zawiera zasady jakimi powinni posługiwać się pracownicy socjalni działając na rzecz utrzymania integracji
społecznej, ściśle współpracując z ich organizacjami zawodowymi. Są to następujące zasady:
Po pierwsze, ludzkie prawa i wolności muszą być respektowane i rzeczą
konieczną jest zwrócenie szczególnej uwagi na wieloraki wpływ na ludzkie
zachowania, jakie wywołują zarówno społeczne, ekonomiczne i psychologiczne czynniki, jak i religijne oraz kulturowe tradycje. Efektywne kształcenie
w zakresie pracy socjalnej oraz praktyczne przygotowanie w coraz bardziej
mobilnym i rozmaitym europejskim społeczeństwie, wymaga zrozumienia
społeczności mniejszości etnicznych oraz wrażliwości na międzykulturowe
różnice. Ponadto tam, gdzie jedne osoby mają poczucie zagrożenia ze strony innych, prawa człowieka muszą być respektowane, jednocześnie jednak
powinny chronić interesy innych.
Po drugie, pracownicy socjalni wspólnie z innymi agencjami zawodowymi oraz rządami są w pierwszym rzędzie odpowiedzialni za identyfikowanie
zagrożeń oraz chronienie przed przemocą dzieci oraz osób starszych wymagających opieki. Rządy, profesjonaliści zajmujący się opieką, włączając w to
zawodowych pracowników socjalnych, wolontariuszy oraz agencje, które ich
zatrudniają, muszą działać razem dla dobra społeczności oraz promować integrację i skuteczne oferty pomocy dla poszczególnych osób, jak i społeczności.
Po trzecie, praca socjalna powinna uwzględniać respektowanie społecznych i kulturowych tradycji, tak samo jak praw i potrzeb osób korzystających
z pomocy.
Po czwarte, kodeksy etyczne oraz procedury postępowania dla pracowników socjalnych oraz ośrodków są podstawowym wsparciem efektywnej
praktyki pracy socjalnej i zapewniają szacunek wobec ludzkiego życia.
Po piąte, agencje są odpowiedzialne za zdefiniowanie standardów usług
i jakości, które wezmą pod uwagę potrzeby i oczekiwania klientów, zasad
etycznych, celów zawodowych oraz efektywności finansowej. Standardy te
powinny zostać określone na podstawie badań, być przejrzyste i regularnie
monitorowane. Pracownicy socjalni powinni być zaangażowani w definiowanie i monitorowanie tych standardów.
Po szóste, wstępna edukacja i przygotowanie praktyczne muszą być
częścią dalszego procesu obejmującego ustawiczne kształcenie i możliwość
zdobycia zaawansowanego wykształcenia. Przygotowanie pracowników
56
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim…
socjalnych powinno być dokonywane na wszystkich poziomach przy udziale
wykładowców, praktyków i użytkowników usług socjalnych. Nauczyciele uczący praktyki pracy socjalnej w instytucjach szkolących na poziomie wyższym,
powinni mieć osobiste doświadczenie w praktyce pracy socjalnej.
Po siódme, badania są podstawą dla rozwoju pracy socjalnej. Wszyscy praktykujący pracę socjalną muszą rozumieć zastosowanie badań, umieć
interpretować badania oraz posiadać sposobność do podjęcia czy uczestniczenia w badaniach.
Po ósme, agencje specjalizujące się w pracy socjalnej muszą wspierać
te zasady poprzez tworzenie otwartego środowiska współpracy, stale zdobywającego wiedzę, czerpiąc nie tylko z wyników badań, ale też z opinii
użytkowników usług socjalnych oraz doświadczeń praktyków pracy socjalnej.
Po wtóre, środowisko współpracy pracowników socjalnych powinno
być właściwym miejscem dla przyjęcia i zastosowania zasad etycznych i dobrej praktyki.
Wreszcie, pracownicy socjalni powinni mieć możliwość promocji na
stanowiska ekspertów zawodowych, zarządzających jednostkami oraz wykładowców akademickich.
Na koniec, aby osiągnąć satysfakcjonującą jakość służb socjalnych, konieczne jest stworzenie właściwych mechanizmów wymiany wiedzy oraz
mobilności zawodowych pracowników socjalnych pomiędzy krajami Europy.
Z nowszych zaleceń Komitetu Ministrów Rady Europy – choć może nie bezpośrednio odnoszących się do pracowników socjalnych – można
wy­różnić rekomendację Rec(2011)516 dotyczącą migrantów będących w starszym wieku.
W świetle powyższego, należy stwierdzić, że Komitet Ministrów Rady
Europy przywiązuje dużą wagę do organizacji zawodowych pracowników
socjalnych. W otoczeniu międzynarodowym funkcjonują wyspecjalizowane
organizacje zawodowe, np. wspomniana Międzynarodowa Federacja Pracowników Socjalnych, mająca siedzibę w Montrealu. Sekcja tej organizacji
pozarządowej pod nazwą Region Europejski opracowała Kartę Praw Pracownika Socjalnego, będącą rezultatem współpracy europejskich stowarzyszeń
pracowników socjalnych. Jest to dokument zawierający katalog praw istotnych oraz niezbędnych dla profesjonalistów pracy socjalnej w związku
z wykonywanym zawodem. Akt ten można uznać za swoisty kodeks etyczny i kodeks postępowania etycznego pracowników socjalnych, choć swym
16 Recommendation CM/Rec(2011)5 of the Committee of Ministers to member states on reducing the risk of vulnerability of elderly migrants and improving their welfare.
57
Jarosław Dobkowski
zakresem przedmiotowym wykracza poza sprawy deontologii zawodowej.
Jedną z podstawowych funkcji pracowników socjalnych jest dbanie o przestrzeganie praw człowieka w krajach, w których przyjęto i praktykuje się
publiczny (profesjonalny) model pracy socjalnej. Międzynarodowa Federacja
Pracowników Socjalnych opracowała także kodeks etyczny pracowników socjalnych dla narodowych stowarzyszeń17.
W Polsce istotną organizacją zawodową jest Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych, mające status stowarzyszenia. Opracowało ono i propaguje
oparty na powyższych zasadach kodeks etyczny. W grudniu 2002 r. w jego
ramach została opracowana Informacja ogólna dot. ustawy o zawodzie pracownika socjalnego. Założenia do ustawy o zawodzie pracownika socjalnego,
rozwinięte w kolejnym roku we Wstępny projekt ustawy o zawodzie pracownika socjalnego i samorządzie zawodowym. Polskie Towarzystwo Pracowników
Socjalnych przygotowało także całościowy projekt regulacji prawnej spraw
pracowników socjalnych i ich samorządu zawodowego, który stał się podstawą rządowych prac legislacyjnych (pomysł takiej ustawy sięga 1976 r.).
Rada Ministrów 15 czerwca 2005 r. uchwaliła i skierowała do Sejmu RP
projekt ustawy o zawodzie pracownika socjalnego (druk nr 4210). Ta ustawa miała być aktem realizującym dwa dokumenty planistyczne: Narodową
Strategię Integracji Społecznej oraz w Krajowy Plan Działania na Rzecz Integracji Społecznej na lata 2004–2006, przyjęty przez Radę Ministrów w dniu
21 września 2004 r. Przewidziano tam, że ustawa ta ma służyć wzmocnieniu
roli pracownika socjalnego jako profesjonalisty działającego na rzecz integracji społecznej osób ubogich i wykluczonych społecznie.
Jak czytamy w uzasadnieniu: zasadniczym celem projektowanej ustawy
jest poprawa efektywności działania pomocy społecznej będącej ważnym ogniwem modernizowanego systemu zabezpieczenia społecznego, przez podniesienie
rangi zawodu ’pracownik socjalny’ oraz zapewnienie osobom wykonującym ten
zawód warunków skuteczniejszego świadczenia pracy socjalnej. Projektowana
ustawa miła wzmocnić system pomocy społecznej w taki sposób, aby:
• zapewnić osobom i rodzinom profesjonalne wsparcie w przezwyciężeniu trudnej sytuacji, jakiej nie są w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości,
• umożliwić osobom i rodzinom lepszy dostęp do niepieniężnego świadczenia pomocy społecznej, jakim jest praca socjalna, bez której nie jest
17 Code of Ethics of the National Association of Social Workers, Approved by the 1996 NASW
Delegate Assembly and revised by the 2008 NASW Delegate Assembly.
58
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim…
możliwe zapewnienie im życia w warunkach odpowiadających godności człowieka,
• zapewnić profesjonalną pomoc pracowników socjalnych rodzinom dotkniętym skutkami patologii społecznej, w tym przemocą w rodzinie,
• doprowadzać – w miarę możliwości – osoby i rodziny otrzymujące pomoc społeczną do życiowego usamodzielniania,
• integrować ze środowiskiem osoby wykluczone społecznie,
• skuteczniej działać na rzecz tworzenia sieci oparcia społecznego adekwatnej do potrzeb w tym zakresie.
Projekt ustawy określał:\
1) zasady i warunki wykonywania zawodu pracownika socjalnego oraz
uzyskiwania specjalizacji zawodowej i awansu zawodowego,
2) obowiązki i prawa pracowników socjalnych,
3) sposób prowadzenia Rejestru Pracowników Socjalnych.
Projekt miał stanowić punkt wyjścia do przyszłych regulacji prawnych
dających podstawy niezależności i samodzielności zawodu pracownika socjalnego – z uwagi na posiadanie przez osoby go wykonujące dużego potencjału
wiedzy i umiejętności. Przygotowanie zawodowe pracowników socjalnych
umożliwia im objęcie profesjonalnym oddziaływaniem dużego i najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości rosnącego spektrum zagadnień społecznych,
od pomocy w rozwiązywaniu problemów konkretnych osób, rodzin, grup
społecznych, aż po lokalną politykę społeczną, zwalczanie bezrobocia, profilaktykę uzależnień, zapobieganie patologiom społecznym, ochronę i promocję
zdrowia, przezwyciężanie niepełnosprawność, czy poradnictwo zawodowe.
Projekt ten jednak nie stał się przedmiotem gruntownych prac parlamentarnych. Kolejny rząd także zakładał rychłe przyjęcie ustawy o zawodzie
pracownika socjalnego. Po pewnym czasie powołano nawet Komitet Obywatelski ds. ustawy o zawodzie pracownika socjalnego18, który jednak nie
spowodował wniesienia inicjatywy obywatelskiej w tym zakresie. Wcześniej
nie udało się to Ruchowi Pracowników Socjalnych – Pomarańczowa Inicjatywa. W chwili obecnej prace nad projektem odpowiedniej ustawy nie są
prowadzone.
Uogólniając istniejące projekty ustawy można stwierdzić, że bazują one
na wspólnych założeniach. W ich świetle pracownik socjalny ma być zawodem zaufania publicznego. Projekt przewiduje możliwość wykonywania
prywatnej praktyki zawodowej przez pracownika socjalnego w formie indywidualnej działalności gospodarczej albo spółki partnerskiej. Wydaje się
Projekt w wersji z dnia 14 maja 2008 r.
18
59
Jarosław Dobkowski
jednak, że komercjalizacja zawodu pracownika socjalnego w Polsce byłaby
posunięciem zbyt daleko idącym. Natomiast interesujące pozostają kwestie
zatrudnienia pracowników socjalnych w organizacjach społecznych (pozarządowych) oraz powierzenie im roli koordynatorów lokalnej polityki społecznej.
Wśród tendencji dotyczących rozwoju statusu pracownika socjalnego zarówno w skali europejskiej, jak i porównawczej na uwagę zasługują
zjawiska decentralizacji i uspołecznienia służb społecznych, czy nawet cząstkowej prywatyzacji usług opiekuńczych i świadczeń socjalnych (a nie struktur
działania). Te ostatnie zjawiska nie dotyczą jednak bezpośrednio statusu pracowników socjalnych, lecz raczej instrumentów i form ich aktywności.
Należy jeszcze dodać, że w świetle ustawy z dnia 18 marca 2008 r.
o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej19 zawód pracownika socjalnego jest zawodem
regulowanym tzw. systemu ogólnego, a organem postępowania o uznanie
kwalifikacji pozostaje minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego. Wydaje on stosowne zaświadczenie o uprawnieniach do wykonywania w Polsce
zawodu regulowanego pracownika socjalnego. Jest to okoliczność istotna
w kontekście projektowania przyszłego statusu pracownika socjalnego, która
to sfera objęta jest swoistą internacjonalizacją, co najmniej w obrębie państw
członkowskich Unii Europejskiej.
A social worker in Poland
– a comparative perspective (preliminaries)
Summary
Social workers are not only a specialized, but also an organizationally and legally separate group of public officials. Most frequently, they are local government
employees, but in some countries social workers are counted as civil servants or
volunteers. The status of social workers is varied. In many countries social workers
are essentially affiliated with teaching staff, in others with health care or even legal guardianship. The development of the so-called second-generation human rights
aroused interest in this issue on the part of international organizations, especially the Council of Europe. What is interesting in this regard is the recommendation
(2001)1 of the Committee of Ministers of the Council of Europe to member states
on social workers. On an international scale, there also exist specialized professional organizations, such as the International Federation of Social Workers (IFSW) with
19 Ustawa z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych
w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Dz.U. 2008, Nr 63, poz. 394.
60
Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim…
headquarters in Montreal. In Poland, all these standardization factors contributed to
the drafting of a bill on the profession of a social worker.
Key words: social worker, Europeanization, comparative perspective.
Streszczenie
Pracownicy socjalni to nie tylko wyspecjalizowana grupa urzędników publicznych, ale także grupa wyodrębniona organizacyjnie i prawnie. Jest to najczęściej
kategoria pracowników samorządowych, ale w niektórych krajach pracownicy socjalni są zaliczani do służby państwowej lub wolontaryjnej. W aspekcie porównawczym
status pracowników socjalnych jest zróżnicowany. W wielu państwach pracownicy
socjalni są merytorycznie powiązani z kadrą pedagogiczną, w innych ze służbą zdrowia albo nawet z kuratelą sadową. Rozwój praw człowieka tzw. drugiej generacji
spowodował tą problematykę ze strony międzynarodowych organizacji, a zwłaszcza
Rady Europy. W tym względzie interesującą pozostaje rekomendacja (2001)1 Komitetu Ministrów Rady Europy dla państw członkowskich w sprawie pracowników
socjalnych. W otoczeniu międzynarodowym funkcjonują także wyspecjalizowane organizacje zawodowe, np. Międzynarodowa Federacja Pracowników Socjalnych z siedzibą
w Montrealu. Wszystkie te czynniki standaryzujące przyczyniły się do opracowania
w Polsce projektu ustawy o zawodzie pracownika socjalnego.
Słowa kluczowe: pracownik socjalny, europeizacja, komparatystyka.
Magdalena Wełnic*
Timesharing
w świetle najnowszych zmian w prawie
Rozwój nowych technologii pozwolił na pokonywanie większych odległości, także dla realizacji potrzeb wakacyjnych. Obecnie nie stanowi trudności
pokonanie w ciągu jednego dnia odległości między skrajnymi, oddalonymi od
siebie o tysiące kilometrów, krańcami Europy. Spowodowało to rozwój usług
turystycznych, a co za tym idzie prawa, którego zadaniem jest regulacja
relacji prawnych między podmiotami świadczącymi różnego rodzaju usługi
turystyczne a usługobiorcami. Wśród tych nowych norm prawnych pojawił
się timesharing, którego idea sięga lat pięćdziesiątych XX wieku. Dokładne
umiejscowienie powstania timesharingu w czasie nie jest łatwe. W doktrynie
nie tylko nie wskazuje się konkretnej daty jego powstania, ale nawet miejsca,
gdzie został zapoczątkowany. Wymienia się zwykle Europę Zachodnią, choć
także Japonię oraz Stany Zjednoczone Ameryki1. Ustalenie właściwej daty
oraz miejsca jest tym trudniejsze, gdy uwzględni się wyroki sądów pochodzące jeszcze z XIX wieku. Francuski Sąd Kasacyjny dwukrotnie odniósł się
pozytywnie do prawa, które z czasem przekształciło się i zyskało nazwę timesharing. Pierwszy wyrok zapadł 15 lutego 1813 r. i dotyczył podziału wśród
współwłaścicieli czasowego korzystania z młyna. Drugi wyrok, z 5 czerwca 1839 r., dotyczył podziału korzystania z fabryki w powtarzających się
corocznie, oznaczonych okresach czasu, między trzema współwłaścicielami.
Wśród przykładów orzecznictwa wskazanych w obszernym opracowaniu profesora Leopolda Steckiego dotyczącym zagadnienia timesharingu znajduje
się także ciekawy wyrok włoskiego Sądu Apelacyjnego w Genui z 9 listopada 1914 r., który dopuszczał podział korzystania z wodospadu2. Obecnie
* Mgr Magdalena Wełnic, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
Por. L. Stecki, Timesharing, TNOiK, Toruń 2002, s. 27–28.
2
Tamże, s. 31.
63
Magdalena Wełnic
timesharing kojarzony jest najczęściej z pomieszczeniem (budynek lub pomieszczenie mieszkalne), w którym spędza się wakacje.
Stowarzyszenie Konsumentów Timesharingu w Wielkiej Brytanii (Timeshare Consumers Association) w swoim raporcie z 2007 r. „Timeshare
in Europe – 2007” jednoznacznie wskazuje na Szwajcarię i rok 1967 jako
miejsce i czas „wynalezienia” timesharingu. Natomiast lata siedemdziesiąte
w Stanach Zjednoczonych są wskazywane jako czas i miejsce, kiedy timesharing zaczął być faktycznie stosowany w praktyce.
Różnorodność występująca w zakresie prawodawstwa na ten temat
w poszczególnych krajach Europy skłoniła Parlament Europejski i Radę Unii
Europejskiej do wydania w 1994 r. dyrektywy, która miała na celu ustanowienie minimalnej podstawy prawnej dla wszystkich krajów członkowskich3.
Miało to służyć między innymi zwiększeniu ochrony nabywców. Stworzono dość szeroką definicję timesharingu, tak aby mogła być ona wspólną dla
wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Artykuł 2 dyrektywy stanowi, że „umowa dotycząca pośrednio lub bezpośrednio nabywania praw
do korzystania z jednej lub kilku nieruchomości w oznaczonym czasie (…)
oznacza jakąkolwiek umowę lub grupę umów zawartych na przynajmniej
trzy lata, na podstawie której, pośrednio lub bezpośrednio, po uiszczeniu
pewnej całkowitej opłaty, prawo rzeczowe własności lub jakiekolwiek inne
prawo do korzystania z jednej lub kilku nieruchomości, w wyznaczonym
lub pozostającym do wyznaczenia okresie w roku, który to okres nie może być krótszy niż jeden tydzień, zostaje ustanowione, lub jest przedmiotem
przeniesienia bądź zobowiązania do przeniesienia prawa, o którym mowa”.
Z definicji tej wynika, że przedmiotem umowy może być jedynie nieruchomość. Jednak nie każda nieruchomość, a jedynie budynek lub część budynku
do użytku mieszkalnego. Podmiotami umowy jest z jednej strony zbywca będący osobą fizyczną lub prawną oraz nabywca będący tylko osobą fizyczną.
Dyrektywa pozostawiła państwom członkowskim ustanowienie przepisów, które miałyby gwarantować, że w umowie timesharingu znajdą się wszystkie
informacje, które obowiązany jest dostarczyć zbywca. Do tych informacji należy przedstawienie odpowiednich dokumentów, które dotyczą m.in. statusu
prawnego zbywcy, zasad organizacji utrzymania i konserwacji nieruchomości,
administrowania nieruchomością, określenia ceny, jaką nabywca będzie płacił za korzystanie z praw przysługujących mu zgodnie z umową oraz innych
3
Dyrektywa 94/47/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 października 1994 r.
w sprawie ochrony nabywców w odniesieniu do niektórych aspektów umów odnoszących się do
nabywania praw do korzystania z nieruchomości w oznaczonym czasie.
64
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
opłat (np. podatków). Umowa timesharingu powinna być zawarta w formie
pisemnej.
Choć na podanym wyżej przykładzie widać, że starano się znaleźć
wspólny dla wszystkich mianownik, to jednak wiele aspektów pominięto albo
pozostawiono państwom członkowskim. Tak jak chociażby kwestię, czy timesharing należy traktować jako ograniczone prawo czy rzeczowe zobowiązanie.
Ta kwestia będzie przedmiotem dalszej części artykułu. Duże rozbieżności
w tej sferze występują w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej. We Włoszech, Hiszpanii i Portugalii timeshare oznacza rzeczywiste
prawo własności; w Grecji oznacza prawo do zamieszkania; we Francji jest
uważane za prawo osobiste; natomiast w Wielkiej Brytanii i Irlandii mamy
do czynienia z „Trustee – Club System” (klubowy system powierniczy, który
nie ma odpowiednika w innych krajach). Co ciekawe, Komisja Europejska
nie znalazła dowodów na uznanie, że ta różnorodność zmniejsza ochronę
praw konsumentów4.
W Polsce prawne aspekty timesharingu zaczęto szerzej omawiać w literaturze dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych5 i nadal jest to instytucja
stosunkowo mało znana, choć potencjalnie mogłaby dotyczyć każdego obywatela, i w ostatnim czasie polscy konsumenci wykazują coraz szersze
zainteresowanie taką formą spędzania wakacji. Początkowo odnotowano
w umowach timesharingu rażące pokrzywdzenie nabywcy jako strony słabszej i niekorzystne postanowienia umowne. Firmy turystyczne świadczące
usługi przedkładały klientowi do podpisu umowy według własnych wzorców
i nie dawały możliwości negocjacji warunków umowy.
Zaistniała więc potrzeba lepszej ochrony praw konsumentów na rynku polskim. Pierwszą ustawą jaka regulowała tę kwestię była ustawa z dnia
13 lipca 2000 r. o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub
pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz
o zmianie ustaw Kodeks cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach
wieczystych i hipotece6. W kodeksie cywilnym7 w Dziale II dodany został
4
Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of
certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}.
5
Por. m.in. B. Fuchs, Timesharing, „Rejent” 1997, nr 4; Timesharing w obrocie międzynarodowym (aspekty kolizyjnoprawne), „Rejent” 2001, nr 7–8; J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8; K. Zadarkiewicz, Ochrona nabywców timesharingu w projekcie ustawy Komisji Kodyfikacji Prawa Cywilnego, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 1.
6
Dz.U. 2000, Nr 74, poz. 855.
7
Dz.U. 1964, Nr 16, poz. 93.
65
Magdalena Wełnic
art. 2701, który kwalifikuje timesharing jako rodzaj użytkowania, zastrzegając które przepisy dotyczące użytkowania stosuje się do timesharingu
oraz określa, że timesharing upływa najpóźniej z upływem pięćdziesięciu
lat od jego ustanowienia. Przepis ten został jednak uchylony ustawą o timeshare, która została ogłoszona w 2011 r. Przeniesienie całości regulacji
dotyczącej timesharingu do ustawy pozakodeksowej wpisuje się w zjawisko
dekodyfikacji prawa cywilnego, do którego negatywnie odnieśli się autorzy
„Zielonej Księgi”8. W tym kontekście pole do interpretacji pozostawia pierwotne umiejscowienie timesharingu w dziale II kodeksu cywilnego dotyczącego
użytkowania, ponieważ wątpliwości budzi fakt, czy instytucję timesharingu
należy zakwalifikować do umów zobowiązujących, czy też do ograniczonych
praw rzeczowych. Co prawda katalog ograniczonych praw rzeczowych pozostaje zamknięty, to jednak umiejscowienie uchylonego art. 2701 sugeruje, że
ustawodawca chciał zakwalifikować timesharing jako nową odmianę użytkowania9. Niejasny status timesharingu utrzymała wspomniana wyżej pierwsza
polska ustawa dotycząca tej materii. W art. 1 ustawy z dnia 13 lipca 2000 r.
o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz o zmianie ustaw Kodeks
cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach wieczystych i hipotece zapisano, iż prawo nabywcy może mieć postać prawa osobistego lub prawa
rzeczowego. Podobnego zapisu nie ma już w nowej ustawie o timeshare
z 2011 r. Ustawa natomiast wyraźnie wskazuje, że jedną ze stron umowy
jest konsument, a nie osoba fizyczna, jak to było ujęte w poprzedniej ustawie, a zatem można raczej kwalifikować timesharing jako zobowiązanie.
W literaturze prawniczej rozpatrywano możliwość kwalifikacji timesharingu jako rodzaju użytkowania, o czym była mowa już wcześniej w kontekście
uchylonego art. 2701. Można się nawet spotkać z pojęciem „użytkowanie
timesharingowe”10. Skłaniało do tego umiejscowienie timesharingu wśród
przepisów kodeksu cywilnego dotyczącego użytkowania. Jednak zestawienie
cech obu tych instytucji prawnych prowadzi do wniosku, iż są między nimi
na tyle istotne różnice, że z aprobatą można przyjąć uchylenie tego artykułu kodeksu cywilnego. Użytkowanie to jedno z wymienionych w art. 244
kodeksu cywilnego ograniczonych praw rzeczowych. Wymienione jest w tym
zamkniętym katalogu jako pierwsze „ze względu na najszerszą treść upraw8
Por. Z. Radwański (red.), Zielona Księga. Optymalna wizja Kodeksu cywilnego w Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2006, s. 85.
9
Por. J. Loranc, Timesharing w polskim prawie cywilnym, „Rejent” 2002, nr 11, s. 78.
10 Por. P. Pogłódek, Użytkowanie timesharingowe w prawie polskim, „Rejent” 2002, nr 10,
s. 83.
66
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
nień, a tym samym najmocniejsze obciążenie cudzego prawa własności”11.
Z definicji użytkowania zawartej w art. 252 kodeksu cywilnego wynikają
dwa uprawnienia: prawo do używania rzeczy oraz prawo do pobierania jej
pożytków. Co do pierwszego członu nie można mieć wątpliwości, jeżeli jednak obydwie przesłanki miałyby być spełnione łącznie (na co wskazuje użyty
w art. 252 spójnik „i”) pojawia się pytanie, czy można znaleźć analogię między użytkowaniem a timesharingiem. Jeżeli z obiektu będącego przedmiotem
timesharingu nabywca korzysta osobiście, zasadniczo taki jest cel umowy, nie
będzie on uzyskiwał żadnych pożytków12. Zatem drugie z uprawnień nie będzie mogło być realizowane. Nie zawsze jednak ten problem jest zauważany.
Można się spotkać z bezkrytycznym stwierdzeniem, że użytkowanie wynikające z timesharingu obejmuje również trzecie uprawnienie: do jego zbycia13.
Oznacza to nie tylko utożsamienie timesharingu z użytkowaniem, ale także
modyfikację uprawnień, jakie z niego wynikają. Biorąc pod uwagę wszystkie
te argumenty można przychylić się do dominującego stanowiska, że nie jest
uzasadnione całkowite utożsamienie użytkowania z timesharingiem14.
Więcej zbieżności, jak podkreśla się w doktrynie, istnieje między umowami timesharingu a umowami najmu. W tym kierunku prowadzi szczególnie
nadanie umowom timeshare charakteru obligacyjnego. Jako najem rozumie
się zobowiązanie wynajmującego do oddania najemcy rzeczy do używania
przez czas oznaczony lub nieoznaczony oraz zobowiązanie najemcy do płacenia wynajmującemu umówionego czynszu. Skoro na pierwszy rzut oka
korzystanie z miejsca noclegowego przypomina najem, to dlaczego w ogóle potrzebna jest instytucja timesharingu? Czy nie wystarczyłoby zawarcie
umowy najmu budynku lub lokalu na czas określony każdego roku w ciągu
kilku lat? Odpowiedź na to pytanie jest następująca: przede wszystkim czas
na jaki zawierana jest umowa timesharingu jest bardzo specyficznie określony – niejako podwójnie skonkretyzowany (po pierwsze określony przedział
czasu w określonym roku, po drugie ilość lat, których ten przedział czasu będzie dotyczył). Trzeba przyznać, że tego typu ujęcie czasu jest niespotykane
w umowach najmu. Stanowi to właśnie cechę charakterystyczną timesharingu.
Przyglądając się bliżej temu zagadnieniu można znaleźć więcej różnic dzielących oba prawa. Można tu chociażby zwrócić uwagę na fakt, iż w konstrukcji
timesharingu możliwe jest, aby przedsiębiorca oferujący tzw. timesharing finansowany mógł udzielać nabywcy pożyczek na pokrycie kosztów związanych
13
14
11
12
E. Gniewek, Prawo rzeczowe, C.H. Beck, Warszawa 2006, s. 189.
Por. J. Loranc, dz. cyt., s. 76.
Por. J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Lexis Nexis, Warszawa 2006, s. 208.
Por. L. Stecki, dz. cyt., s. 122–123.
67
Magdalena Wełnic
z zawarciem umowy. Sam sposób zawierania umowy timesharingu podlega
większym rygorom, szczególnie po uwzględnieniu zmian wynikających z implementacji nowej dyrektywy Unii Europejskiej z 2009 r., o której poniżej.
14 stycznia 2009 r. Parlament Europejski i Rada wydały dyrektywę
w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do niektórych aspektów
umów timeshare, umów o długoterminowe produkty wakacyjne, umów odsprzedaży oraz wymiany15. Prace nad tą dyrektywą zostały podjęte w wyniku
skarg, jakie kierowały organizacje konsumenckie i sami konsumenci, ponieważ według ich opinii prawa nabywców nie były dostatecznie chronione,
a dotychczasowe przepisy zawierały wiele luk prawnych. Umowy charakteryzowały się najczęściej dysproporcją uprawnień stron na korzyść zbywcy,
powodując rażące pokrzywdzenie nabywców. Ze względu na brak wzorca
prawnego dla umów timeshare, świadczący usługi profesjonalny podmiot
posługiwał się ustalonymi przez siebie wzorcami umownymi, narzucając niekorzystne dla nabywcy zapisy. Dotyczyły one zakazów odstąpienia od umowy,
wysokich kar lub narzucania obligatoryjnych usług dodatkowych, a często także narzucenia prawa egzotycznego kraju, jako prawa właściwego16. Pierwotna
dyrektywa nie mogła uwzględniać zmian ekonomicznych i gospodarczych,
które nastąpiły później. W związku z tym Parlament Europejski w swojej rezolucji z 4 lipca 2002 r. dotyczącej ochrony praw nabywców nieruchomości
na bazie timesharingu polecił Radzie przedstawienie odpowiednich instrumentów legislacyjnych i środków administracyjnych gwarantujących najwyższy
stopień ochrony konsumenta. Rezolucja ta została wzięta pod uwagę w przygotowaniu nowej dyrektywy17.
Powstała zatem konieczność dostosowania polskiego prawa poprzez
wdrożenie omawianej dyrektywy. Zmiana została dokonana kompleksowo,
łącznie ze zmianą nazwy polskiej ustawy. Sejm odrzucił poprawkę Senatu,
która dotyczyła zmiany nazwy ustawy z „ustawa o timeshare” na „ustawa
o długoterminowych usługach turystycznych”18. Właściwie była to jedyna zasadnicza poprawka do całej ustawy. Z pewnością odpowiada ona duchowi
15 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/122/WE z dnia 14 stycznia 2009
(Dz. Urz. UE L 33 z 3.02.2009 s. 10).
16 Por. J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8,
s. 61.
17 Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of
certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}.
18 Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 13 września 2001 w sprawie ustawy o timeshare, http://sejmometr.pl/dokument/VGpTl
68
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim19, a szczególnie art. 7a
tej ustawy, który stanowi między innymi, że obowiązek używania języka
polskiego dotyczy w szczególności nazewnictwa towarów i usług, ofert oraz
informacji dla konsumentów wymaganych na podstawie innych przepisów,
co dotyczy także informacji o właściwości towarów i usług umieszczanych
w reklamach. Uwzględniając te przepisy należałoby negatywnie ocenić odrzucenia tej poprawki Senatu przez Sejm. Polski ustawodawca powinien dążyć
do ujednolicenia w całym systemie prawa polskiego nazw, tak aby były one
ujęte w języku polskim. Z drugiej jednak strony w zakresie prawa zobowiązań występują już od dawna mniej lub bardziej rozpowszechnione rodzaje
umów, które do dziś nie doczekały się swojej nazwy w języku polskim, a są
to np. umowy leasingu, factoringu, forfaitingu. I chociaż te ostatnie kwalifikuje się do umów nienazwanych, to jednak nie odpowiada to chociażby na
pytanie jak strony umowy mają nazwać umowę, którą podpisują, a której
całość jest w języku polskim. Dodatkowym argumentem Senatu odnośnie do
zmiany nazwy było ryzyko wprowadzenia w błąd adresatów ustawy, bowiem
w jej treści użyte są osobno dwa sformułowania „timeshare” oraz „umowa
o długoterminowy produkt wakacyjny”. Zdaniem Senatu zatytułowanie ustawy przez użycie tylko tego pierwszego określenia może wprowadzać w błąd
sugerując, że ustawa nie dotyczy umowy o długoterminowy produkt wakacyjny. Podobne stanowisko zostało przedstawione w opinii prawnej w sprawie
rządowego projektu ustawy o timeshare20 przedstawionej przez Biuro Analiz
Sejmowych. Stanowisko to nie spotkało się z aprobatą posłów i ostatecznie
ustawa przyjęła nazwę ustawa o timeshare21. Ustawodawca polski z opóźnieniem implementował dyrektywę unijną 2008/122/WE do prawa polskiego,
bowiem powinna ona wejść w życie do 23 lutego 2011 r. Ostatecznie ustawa o timeshare z dnia 16 września 2011 r., została ogłoszona w Dzienniku
Ustaw 27 października 2011 r.
Zakres stosowania ustawy o timeshare dotyczy zawierania czterech
rodzajów umów między przedsiębiorcą a konsumentem. „Przedsiębiorca”
w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, do którego wyraźnie odsyła
ustawa, to osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której
mowa w art. 331, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Natomiast „konsument” to osoba fizyczna dokonująca
czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą
Dz.U. 1999, Nr 90, poz. 99.
Druk nr 4439, 27 lipca 2011 r.
21
Dz.U. 2011, Nr 230, poz. 1370.
19
20
69
Magdalena Wełnic
lub zawodową (art. 221 k.c.). Ustawa reguluje umowy o timeshare, umowy
o długoterminowy produkt wakacyjny, umowy pośrednictwa w odsprzedaży timeshare lub długoterminowego produktu wakacyjnego oraz umowy
o uczestnictwo w systemie wymiany. Celem ustawy jest zwiększenie ochrony
konsumentów zawierających tego rodzaju umowy oraz dokładniejsze określenie praw i obowiązków obu stron, ze szczególnym uwzględnieniem skutków
odstąpienia przez konsumenta od umowy.
Ustawa definiuje timesharing jako umowę „na podstawie, której konsument, odpłatnie nabywa prawo do korzystania, w okresach wskazanych
w umowie, z co najmniej jednego miejsca zakwaterowania, zawartą na okres
dłuższy niż rok”. Sformułowanie to jest bardziej precyzyjne niż w poprzedniej
ustawie i skraca minimalny okres, na który zawierana jest umowa z wcześniejszych trzech lat do jednego roku. Skrócenie minimalnego okresu na jaki
można zawrzeć umowę należy ocenić pozytywnie, bowiem poprzednia ustawa
w ślad za dyrektywą Unii Europejskiej, ustalając minimalny okres na 3 lata, dawała przedsiębiorcom timesharingowym możliwość omijania przepisów
poprzez skrócenie okresu, na który podpisywana była umowa. Ustawa wprowadza także szereg definicji poszczególnych pojęć, do których należy jedno
z ważniejszych – miejsce zakwaterowania. Natomiast dyrektywa unijna nie
zawiera definicji tego pojęcia, pozostawiając jego określenie poszczególnym
państwom członkowskim. Poprzednia ustawa mówiła jedynie o „budynku lub
pomieszczeniu mieszkalnym”. Obecnie „miejsce zakwaterowania” jest dookreślone przez ustawodawcę jedynie poprzez podanie otwartego katalogu, gdzie
wymieniony jest budynek, mieszkanie, pokój lub inne pomieszczenie mieszkalne – zbiorczo określone jako miejsca noclegowe. Uwzględniono nie tylko
miejsca noclegowe znajdujące się na gruncie, czyli części powierzchni ziemskiej, ale także te znajdujące się na statkach pływających czy w przyczepach
samochodowych. W odróżnieniu od poprzedniej ustawy, ustawodawca zdecydował się też wprowadzić rzeczy ruchome jako możliwy przedmiot umowy
timesharingu. Już wcześniej postulowano, aby przedmiotem timesharingu
można było uczynić ruchomości oraz nieruchomości gruntowe22. Ustawa ogranicza jednak możliwość ustanowienia ruchomości jako przedmiotu umowy
tylko do takich, na których można wydzielić miejsce zakwaterowania, a więc
np. łodzie motorowe, jachty. Według ustawy dozwolone jest ustanowienie
przedmiotem timesharingu nieruchomości gruntowej, chociażby pola namiotowego, które z pewnością zapewnia miejsce noclegu. Podmiotami umowy
timeshare jest z jednej strony przedsiębiorca a z drugiej konsument – oba
L. Stecki, dz. cyt., s. 71, 79–81.
22
70
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
pojęcia, jak wspomniano wcześniej, w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Umowy timesharingu mają charakter umów konsumenckich, dlatego
większość zmian związanych z implementacją dyrektywy Unii Europejskiej
z 14 stycznia 2009 r. służy zwiększeniu ochrony praw konsumentów.
W stosunku to poprzednich regulacji dyrektywa ta wprowadza wydłużenie okresu możliwości odstąpienia od umowy do 14 dni kalendarzowych i to
bez podania przyczyny. Termin ten będzie jednolity we wszystkich państwach
członkowskich Unii Europejskiej, co przyczyni się do lepszego przemyślenia
przez nabywcę konsekwencji zawarcia umowy. Termin liczony jest od daty zawarcia umowy lub od dnia doręczenia dokumentu umowy, jeżeli nastąpiło to
po dniu jej zawarcia. Dodatkowo przewidziane są dwie sytuacje, w których
termin ten ulega przedłużeniu. Pierwsza to przypadek, gdy przedsiębiorca nie
dostarczył formularza odstąpienia od umowy (formularz może być w formie
pisemnej lub na innym trwałym nośniku informacji) przy zawieraniu umowy
lub doręczeniu umowy w okresie późniejszym. Wówczas termin odstąpienia
od umowy ulega wydłużeniu o rok. Druga to przypadek, gdy przedsiębiorca
nie dostarczy informacji, do których dostarczenia zobowiązuje go art. 9 ustawy o timeshare. Wówczas termin ulega wydłużeniu o 3 miesiące. Załącznik 1
do ustawy, do którego odsyła wspomniany przepis, szczegółowo określa jakich
informacji musi udzielić przedsiębiorca. Są to m.in. dane adresowe przedsiębiorcy, opis miejsca zakwaterowania, okres roku w jakim nabywca będzie
korzystał z miejsca zakwaterowania oraz czas na jaki zawierana jest umowa,
jeżeli miejsce zakwaterowania znajduje się w obiekcie, który jeszcze jest w budowie – określenie czasu, kiedy obiekt będzie gotowy, cena jaką nabywca ma
zapłacić za nabycie z prawa oraz opis kosztów, które dodatkowo obciążą konsumenta (podatki lokalne, inne stałe opłaty), jak również zestawienie usług
związanych z korzystaniem z miejsca zakwaterowania, które będą zapewnione przez przedsiębiorcę, ale których opłacenie należy do nabywcy (energia
elektryczna, woda, wywóz śmieci, itp.); zestawienie obiektów, które zostaną
udostępnione dodatkowo oraz określenie, czy opłaty za korzystanie z tych
obiektów są dodatkowe, czy wliczone we wcześniej ustalone koszty (np. basen, sauna, kort tenisowy). Jedną z informacji, która także powinna znaleźć
się wśród dostarczonych konsumentowi jest informacja o tym, czy przedsiębiorca zobowiązuje się do przestrzegania kodeksu dobrych praktyk. Chodzi
o kodeks w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym
praktykom rynkowym z dnia 23 sierpnia 2007 r.23 Przedsiębiorca zobowiązany jest dostarczyć te informacje zanim konsument zostanie związany umową,
w przeciwnym razie wydłuży się termin do odstąpienia od umowy.
Dz.U. 2007, Nr 171, poz. 1206.
23
71
Magdalena Wełnic
Wprowadzone zmiany z pewnością służą polepszeniu ochrony nabywców, ale szereg zagrożeń, o których poniżej, nie mieści się w granicach
prawnych, dlatego żadne akty prawne przed nimi nie uchronią. Zwykle umowa timesharingu jest zawierana na o wiele dłuższy okres niż ustawowy rok
– może to być dwadzieścia, trzydzieści lat. Decydując się na tak długi termin z jednej strony nabywca zapewnia sobie gwarancję, że wakacje będzie
spędzał zawsze w ulubionym miejscu bez konieczności corocznej, wcześniejszej rezerwacji. Z drugiej strony, nie on będzie zaskakiwany zmianami cen,
bowiem opłata jest ustalana w umowie. Jednak decyzja taka powinna być
bardzo przemyślana. Może się bowiem okazać, że po pewnym czasie zlikwidowane zostaną połączenia lotnicze do danej miejscowości lub w wyniku
działania sił przyrody, takich jak np. powódź, może zmienić się charakter
miejsca i krajobraz. Bez wpływu na konieczność uiszczenia opłaty wynikającej z umowy pozostanie także choroba nabywcy prawa. Nie bez znaczenia
jest także sposób nakłaniania do zawierania tego typu umów. Często dzieje
się to poprzez wykorzystanie agresywnych metod marketingowych, natarczywej reklamy, organizowania spotkań z darmowymi poczęstunkami24. Mówi się
nawet o wywieraniu nacisków na osoby wstępnie zainteresowane nową formą spędzania wakacji. Kłopotem dla potencjalnego nabywcy może być także
podwyższanie opłat związanych z bieżącym utrzymaniem obiektu, które mogą ulegać zmianie w przeciwieństwie do stałego wynagrodzenia wynikającego
z umowy. Konsument decydujący się na podpisanie umowy np. na 10 lat,
może doświadczyć dotkliwych dla niego podwyżek opłat dodatkowych25. Rażące pokrzywdzenie nabywcy mogło następować już na etapie zastosowania,
czy wręcz narzucenia niekorzystnych postanowień umowy wprowadzonych
do wzorca umownego, przygotowanego przez przedsiębiorcę. Konsument nie
miał możliwości negocjowania warunków umowy. Przedsiębiorca jako profesjonalista wykorzystywał w tym momencie brak dostatecznej wiedzy prawnej/
prawniczej konsumenta – słabszej strony umowy26. Innym problemem może być aspekt transgranicznego charakteru timesharingu. Jednym z krajów,
w którym jest największe zainteresowanie tą instytucją jest Wielka Brytania.
Ponad 500 tysięcy rodzin brytyjskich ma podpisane umowy timesharingowe,
najczęściej dotyczące wakacji w ośrodkach timesharingowych w Hiszpanii.
Natomiast we Włoszech większość umów dotyczy samych Włochów27.
24 J. Gołaczyński, dz. cyt., s. 61–62.
25 L. Stecki, dz. cyt., s. 51–52.
26 Por. K. Grzyb, Umowa timesharingu w prawie polskim, „Rejent” 2004, nr 9, s. 31; J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8, s. 60 i n.
27 Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of
72
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
Nie można jednak powiedzieć, że timesharing jest instytucją dla konsumenta niekorzystną. Jest szczególnie użyteczny w sytuacjach, gdy osoba
zainteresowana stałym spędzaniem wakacji w określonym miejscu w krótkich okresach czasu, nie jest w stanie nabyć danej rzeczy na własność, ze
względu na brak odpowiednich środków pieniężnych28. Oczywiście zawieranie tego typu umów ma zapewnić także realizację interesów przedsiębiorcy.
Timesharing zapewnia mu maksymalne wykorzystanie posiadanych obiektów oraz stabilizację ekonomiczną w dłuższym czasie. Umowa zawarta na
dłuższy okres chroni przedsiębiorcę np. przed czasem kryzysu, gdy przychód
może być mniejszy29.
Według przytoczonego już wcześniej raportu brytyjskiego Stowarzyszenia
Konsumentów Timesharingu w 2007 r. na całym świecie znajdowało się 5500
ośrodków timesharingu, z czego 1100 w Europie, natomiast spośród prawie
7 milionów nabywców prawa timesharingu 1,2 miliona było mieszkańcami
Europy30. Z tego względu, mimo że w Polsce timesharing nie jest tak popularny jak w Europie Zachodniej, najnowsze normy prawne istotnie zabezpieczają
prawa potencjalnych polskich konsumentów. Jednakże słusznie zauważa prof.
Bernadetta Fuchs, że dopiero praktyka pokaże „na ile skuteczna jest ochrona
przewidziana zarówno dyrektywą, jak i nową polską ustawą z 16 września
2011 r., i jak funkcjonują modele umowy, zwłaszcza zaś prawnorzeczowy”31.
Timeshare
in the context of the most recent law regulation
Summary
This article deals with the need for adjusting Polish regulations concerning
timeshare in the context of the most recent changes required by the European Parliament and the EU Council while issuing a directive on the consumer protection, in
relation to some aspects of timeshare agreements, long term holiday product agreements, resale and exchange agreements. Timeshare was originally regulated in the
certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}.
28 K. Ludwichowska, Dyrektywy UE o timesharingu a konieczność reformy prawa polskiego,
„Państwo i Prawo” 2010, nr 4, s. 65.
29 L. Stecki, dz. cyt., s. 48.
30 „Timeshare in Europe – 2007”, A report by the Timeshare Consumers Association (“TCA”)
on behalf of the Association of Timeshare Consumers in Europe (“ATCE”) which represents the
interests of consumers in Austria, Belgium, Denmark, France, Germany, Greece, Hungary, Sweden, and the UK, s. 5.
31 B. Fuchs, Timesharing w świetle ustawy z 16 września 2011 roku, „Rejent” 2011, nr 12.
73
Magdalena Wełnic
Polish law in the Act of 13 July 2000 on the protection of purchaser’s right to the
use of the building or residential unit in an allotted period of time each year and
on the change of Civil Code, the Code and the Law on misdemeanors and proprietorship register and register of charges acts. The EU directive 2008/122/WE issued
later caused the necessity of its implementation into the Polish law, and as a result
the Act of 13 July 2000 expired. In this article the main aspects of the EU directive
are presented as well as the characteristics of the Polish Timeshare Act of 16 September 2011. Among the changes it was also imposed upon the entrepreneur to apply
standard contract annexed to the Act. Timeshare agreement is concluded between
the buyer, who is a physical person and the entrepreneur. Its conclusion results for
the purchaser in the right to use the building or residential unit in a designated
time each year and the obligation to pay the entrepreneur, who is the other party to the contract, fixed remuneration sum. This type of agreement – so far little
known in Poland – has been applied for decades, especially in the U.S., but also in
Britain and France. Timeshare is used especially in these countries, which enjoy the
opinion of most attractive for holidays. Praised as an inexpensive, yet comfortable
way to spend holidays, it may however, cause numerous problems to the customers,
unaware of the legal regulations. The new law, in a much better way than the previous one, protects consumers against unfair business practices prejudicial to them.
The Timeshare Act of 2011 is much more transparent for consumers and definitely
increases the protection of their rights, but only practice will show how effective is
the protection provided by the EU directive and the latest Polish law.
Key words: timeshare, lease, use, directive, implementation
Streszczenie
Niniejszy artykuł dotyczy konieczności dostosowania polskich uregulowań
prawnych dotyczących timesharingu w świetle najnowszych zmian podyktowanych
wydaniem przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej dyrektywy w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do niektórych aspektów umów timeshare,
umów o długoterminowe produkty wakacyjne, umów odsprzedaży oraz wymiany.
Timesharing w polskim prawie uregulowany był początkowo w ustawie z dnia 13 lipca 2000 r. o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia
mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz o zmianie ustaw Kodeks
cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Wydana później dyrektywa unijna 2008/122/WE spowodowała konieczność jej implementacji do
prawa polskiego, w następstwie czego ustawa z 2000 r. straciła moc obwiązującą.
W artykule przedstawiono główne założenia dyrektywy UE, jak również scharakteryzowano polską ustawę o timeshare z 16 września 2011 r. Wśród wprowadzonych
zmian znalazł się tam także nałożony na przedsiębiorcę obowiązek stosowania wzorca umownego stanowiącego załącznik do ustawy o timeshare. Umowa timesharingu
jest bowiem zawierana pomiędzy nabywcą, którym jest osoba fizyczna a przedsiębiorcą. Jej zawarcie skutkuje dla nabywcy prawem do korzystania z budynku lub
pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku i zobowiązaniem
74
Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie
do zapłaty przedsiębiorcy, będącego drugą stroną umowy, ryczałtowego wynagrodzenia. Ten rodzaj umowy – dotychczas jeszcze nieznany szerzej w Polsce – funkcjonuje
już od kilkudziesięciu lat, szczególnie w USA, ale także w Wielkiej Brytanii i Francji.
Timesharing wykorzystywany jest szczególnie w krajach, które mają opinie najbardziej atrakcyjnych na spędzenie tam wakacji. Zachwalany jako tani a jednocześnie
komfortowy sposób spędzenia urlopu, może jednak nieświadomym regulacji prawnych klientom nastręczyć wielu problemów. Nowa ustawa w znacznie lepszy sposób
niż poprzednia chroni konsumenta przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców
krzywdzącymi konsumentów. Ustawa o timeshare z 2011 r. jest znacznie bardziej
przejrzysta dla konsumenta i zdecydowanie zwiększa ochronę jego praw, choć dopiero praktyka pokaże na ile skuteczna jest ta ochrona przewidziana dyrektywą unijną
i najnowszą polską ustawą.
Słowa kluczowe: timeshare, timesharing, najem, użytkowanie, dyrektywa, implementacja
Rozdział II
Ludzie
Jacek Bylica*
Kompetencje międzykulturowe
pracowników sektora publicznego
realizujących zadania na rzecz
społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim.
Raport z badań interwencyjnych
1. Wprowadzenie
Romowie do dzisiaj stanowią etniczną zagadkę. Nie poddali się wpływom, które starano się realizować prośbą lub siłą. To swoisty fenomen, iż
kultura nie posiadająca tradycji piśmiennej przetrwała wieki, w różnych zakątkach świata. Pomimo różnego rodzaju nacisków obronili się i pozostali
sobą, kultywując swoją romskość. W Polsce żyje kilka grup Romów: Polska
Roma, Kalderari, Lowari oraz Bergitka, w sumie wedle różnych szacunków
ponad 25 tys. osób1. Z punktu widzenia społecznego, prawdopodobnie grupa
Bergitka jest najbardziej zagrożoną. Grupę tę charakteryzuje wysoki poziom
wykluczenia społecznego, związany z niskim poziomem wykształcenia, bezrobociem, ubóstwem. Romowie z tej grupy są częstymi klientami pomocy
społecznej, adresatami różnych programów pomocowych. Rządowy Pilotażowy Program na rzecz Społeczności Romskiej na lata 2001–2003 realizowany
był w Małopolsce, a więc w województwie, w którym zamieszkuje właśnie
ta grupa Romów. Na Sądecczyźnie i Limanowszczyźnie Romowie są sprawą
społeczną, którą trzeba mądrze rozwiązać”.
Trudno jednoznacznie ocenić dzisiaj efektywność różnego typu działań,
podejmowanych względem społeczności romskich, których najogólniejszych
celem jest inkluzja tych społeczności do środowisk lokalnych. Zdania na ten
* Dr Jacek Bylica – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie.
1
J. Milewski (red.), Romowie, co każdy nauczyciel wiedzieć powinien, Stowarzyszenie INTEGRACJA, Suwałki 2004, s. 14–15.
79
Jacek Bylica
temat są podzielone2. Wydaje się jednak, iż dominuje pewien niedosyt oraz
pogląd, że zadania mogłyby być realizowane lepiej, z większym znawstwem,
również z większym udziałem adresata tych zadań, a więc samych Romów.
Kluczową zmienną decydującą o efektywności działań podejmowanych
względem społeczności romskich stanowią kompetencje międzykulturowe.
Dotychczasowe doświadczenia (również w wymiarze historycznym) wskazują jednoznacznie, iż wszelkie rozwiązania siłowe, próby narzucania Romom
np. stylu życia nie przynoszą rezultatu. Nie należy zatem popełniać tego błędu. To zadziwiające, że profesjonalne służby doświadczając nieefektywności
takiej strategii, często z uporem ją powtarzają, potęgując w ten sposób m.in.
niezadowolenie ze swojej pracy. Jeśli ludzi nie można do czegoś zmusić,
trzeba się z nimi porozumieć. Ma to zresztą obok pragmatycznego, również
(przede wszystkim) wymiar humanistyczny. Kompetencje międzykulturowe
traktuję zatem jako „nieodzowny ekwipunek” pracownika sektora publicznego, który zamierza w sposób profesjonalny realizować zadania na rzecz
społeczności romskiej, tudzież przedstawicieli innych kultur. Z samej nazwy
wynika, iż koncentrują się one na tym, co leży „pomiędzy”. To co pomiędzy
kulturami, ludźmi staje się kluczową nicią porozumienia3.
2. Część metodyczna
Wiosną 2009 r., Marta Mordarska, Pełnomocnik Prezydenta Nowego Sącza ds. Społecznych, poprosiła autora niniejszego artykułu o merytoryczną
2
W trakcie dyskusji przy okrągłym stole, dotyczącej obecnej sytuacji Romów w Polsce
i trendach na przyszłość, zorganizowanej przez Konsula Generalnego USA w Krakowie, w dniu
26.04.2010 r. dla uczczenia Międzynarodowego Dnia Romów, grupa ekspertów (w tym przedstawiciele społeczności romskiej) niejednoznacznie oceniła efekty realizacji rządowego Programu
na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Wskazano m.in. na pewne postępy w dziedzinie edukacji
dzieci romskich, poprawę warunków mieszkalnych. Z drugiej strony zauważono, iż Program nie
przyczynił się istotnie do wzrostu zatrudnienia Romów, brak jest również jego ewaluacji. Pewne sukcesy obserwowane są w niektórych środowiskach lokalnych. Autor niniejszego artykułu
wskazywał na brak kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskich.
3
Większość podejmowanych działań przeczy jednak tej idei. Na przykład badania zrealizowane przez zespół badawczy złożony z psychologów, pod kierunkiem prof. Haliny GrzymałyMoszczyńskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wskazują na fakt, iż Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne nie posiadają narzędzi diagnostycznych dostosowanych do odmienności kulturowej
dzieci romskich. Dzieci romskie badane są tymi samymi narzędziami, co dzieci polskie, czego
efektem są niskie wyniki w zakresie inteligencji, a następnie kierowanie tych dzieci do klas integracyjnych lub szkół specjalnych. Zdaniem koordynatorki projektu badawczego, dr Joanny Talewicz-Kwiatkowskiej, jest to działanie nieuprawnione i krzywdzące dzieci romskie [Radio ZET,
Wiadomości, 28.10.2011].
80
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
konsultację projektu dotyczącego tamtejszej społeczności Romów górskich
(Bergitka Roma). Wkrótce powstał projekt pt. Wzajemna współpraca – szkolenia i warsztaty dla pracowników instytucji publicznych realizujących zadania
na rzecz społeczności romskiej. Projekt był współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, który jest realizowany
z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działania 1.3 Ogólnopolskie programy integracji i aktywizacji zawodowej, Poddziałanie 1.3.1 Projekty na rzecz
społeczności romskiej.
Realizatorem projektu była Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego. Zasadniczym celem projektu było kształtowanie wśród kadr lokalnych instytucji
publicznych i społecznych mechanizmów działań łagodzących różnice dzielące społeczność romską od reszty społeczeństwa. Założono, iż zła sytuacja
Romów może ulec poprawie dzięki szkoleniu pracowników, którzy potrafą
skuteczniej dotrzeć do Romów i rozwiązywać ich problemy. Powyższy cel
miał zostać osiągnięty poprzez realizację celu szczegółowego opierającego się
na zdobyciu przez uczestników niezbędnej wiedzy podczas szkoleń i warsztatów, w takich dziedzinach jak: zatrudnienie, higiena, warunki lokalne oraz
umiejętności funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim, wspierające integrację społeczności romskiej.
W ramach projektu przewidziano organizację konferencji i realizację
warsztatów. Pierwsza Konferencja odbyła się 10.12.2009 r. i dotyczyła przedstawienia szczegółowej charakterystyki, zwyczajów, zachowań oraz tradycji
poszczególnych odłamów społeczności romskiej. Zrealizowałem ten temat poprzez wygłoszenie wykładu pt. Budowanie zdrowych społeczności romskich.
Była to niejako inicjacja międzykulturowa uczestników. Opierając się na
założeniach Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji4 dla pracy ze społecznościami mniejszościowymi, przedstawiłem uczestnikom różnice kulturowe
w rozumieniu zdrowia. Zestawiłem zachodnie koncepcje zdrowia i promocji zdrowia, oparte na definicjach Światowej Organizacji Zdrowia i Karty
Ottawskiej z pojęciem zdrowia w tradycyjnej kulturze romskiej. Uczestnicy
zetknęli się z podstawowymi pojęciami odnoszącymi się do zdrowia i choroby, funkcjonującymi wśród Romów. Są to z jednej strony pojęcia pozytywne,
takie jak: Romania (porządek społeczny), Rom (wędrujący), sastimos (zdrowie), baxt (szczęśliwy los), wuzho (czystość), a z drugiej pojęcia negatywne
– Gadzio (obcy, osiadły), naswalemos (choroba), prikaza (nieszczęśliwy los),
marime (nieczystość). Mamy tutaj do czynienia z archaiczną, przednaukową,
4
A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych społeczności romskich. Podręcznik
szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007, s. 21–38.
81
Jacek Bylica
a zarazem holistyczną kategoryzacją zdrowia i choroby (wszystko jest ze sobą powiązane). Ważne aspekty stanowią również tzw. choroby cygańskie oraz
śmierć i umieranie.
Następnie wskazałem na występującą aktualnie przepaść pomiędzy sytuacją zdrowotną Romów a poziomem zdrowia głównych grup społecznych.
Ogólny, słaby poziom zdrowia społeczności romskich zwykle wiązany jest
z dyskryminacją w służbie zdrowia i dziedzinie usług socjalnych, warunkami życia, odżywianiem. Czynniki te powodują niższą średnią długość życia,
słabsze zdrowie reprodukcyjne oraz psychiczne. Zdaniem Jacka Milewskiego5 charakterystyczny jest również wysoki poziom uzależnień od środków
psychoaktywnych.
Jak wygląda zatem perspektywa promocji zdrowia we współczesnych
społecznościach romskich? Coraz więcej badań sugeruje, iż „kwestie romskie” nie są problemem samych Romów. Stanowią one raczej wyraz głęboko
zakorzenionego problemu współczesnych (zachodnich) społeczeństw wciąż,
odczuwających „wyższość” nad niezachodnimi typami kultur i społeczeństw,
też uważających się za swego rodzaju demokracje. Sprawą zasadniczą są
kompetencje międzykulturowe, których immanentnymi składnikami są wiedza
na temat innych kultur, empatia oraz autorefleksja6. W dziedzinie promocji
zdrowia oraz opieki społecznej kompetencje międzykulturowe umożliwiają:
a) rozpoznawanie różnorodnych czynników kulturowych, które (potencjalnie) wpływają na zdrowie jednostki i danej wspólnoty,
b) identyfikację i nazwanie mających wpływ na zdrowie dużej liczby ludzi,
czynników o charakterze społeczno-kulturowym, rodzinnym, psychologicznym, ekonomicznym, środowiskowym, prawnym, politycznym, oraz
duchowym,
c) reagowanie na te czynniki poprzez inicjowanie wspólnych akcji.
Z takich założeń wypływają w konsekwencji rekomendacje dla budowania zdrowych społeczności romskich. Jest to, po pierwsze, inkluzja (włączenie
do społeczeństwa) poprzez stworzenie polityki prozdrowotnej respektującej
potrzeby kulturowe Romów, w której Romowie uczestniczą w podejmowaniu
5
Jacek Milewski – znawca kultury romskiej, współzałożyciel i wieloletni dyrektor jedynej
w Polsce szkoły romskiej, działającej od 1993r. w Suwałkach. Autor publikacji i programów telewizyjnych o tematyce romskiej. Pogląd w sprawie uzależnień wyrażony w trakcie szkolenia Budowanie zdrowych społeczności romskich. Faza II, Warszawa 2006.
6
Teoretyczne studium kompetencji międzykulturowych przedstawiam w: J. Bylica, Kompetencje kulturowe w pracy ze społecznością romską, [w:] A. Barczyk, P. P. Barczyk (red.), Psychologiczny i terapeutyczny kontekst pracy środowiskowej, Wyd. Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Mysłowice 2010, s. 243–256. W niniejszym artykule nie analizuję zatem szczegółowo
tego pojęcia.
82
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
decyzji dotyczących własnego zdrowia. Po drugie, ożywienie pozytywnych
elementów i źródeł tradycyjnej kultury zdrowotnej Romów w kontekście
współczesnej promocji zdrowia. Po trzecie, wspieranie oddolnych inicjatyw
społecznych, a więc rozpoznawanie i wzmacnianie rdzennych zasobów ludzkich w lokalnych społecznościach romskich, gotowych do inspirowania zmian
społecznych. Chodzi zatem o wykorzystanie aktywności własnej Romów. Podsumowując, konstruktywną perspektywą promocji zdrowia we współczesnych
społecznościach lokalnych, w których mieszkają Romowie jest konstruktywny dialog międzykulturowy.
Warsztaty, które realizowano od stycznia do maja 2010 r. obejmowały
następujące zagadnienia:
a) tradycja romska, wielokulturowość i historia,
b) kształcenie, specyfika edukacji romskiej, problematyka zdrowia, promocja zachowań zdrowotnych, pomoc socjalna,
c) mity i stereotypy, model społeczności partycypującej, angażowanie na
rzecz społeczności lokalnej,
d) edukacyjno – duszpasterskie aspekty życia społeczności romskiej, działania na rzecz integracji i reintegracji ze strony samorządu, organizacji pozarządowych,
e) profesjonalna pomoc instytucjonalna, wspólne działania na rzecz Romów,
f) pozyskiwanie środków i tworzenie projektów aktywizujących zawodowo
społeczności romskie, w tym zagadnienia związane z przygotowaniem
wniosku do Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce – część teoretyczna,
g) pisanie oraz przygotowanie wniosków do UE, w tym również wniosków
do Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce.
Wespół z Barbarą Surzyn7, autor niniejszego artykułu odpowiadał za
realizację modułów a, c i d, a więc skoncentrowanych bezpośrednio na kwestiach romskich. Pozostałe moduły realizowali lokalni specjaliści, w zakresie
poszczególnych zagadnień. W obszarze wiedzy, podstawowym komponencie
kompetencji międzykulturowych, był to moduł tematyczny Rozwój społeczności partycypacyjnej; w obszarze zastosowanych metod badawczych należy
wyróżnić: metodę empatii etnograficznej, obserwacji uczestniczącej oraz metodę self – report; w końcu analizę przypadku.
7
Mgr Barbara Surzyn – psycholog Ośrodka Pomocy Społecznej w Andrychowie. Absolwentka Szkoły Psychoterapii Psychodynamicznej realizowanej przez Krakowskie Centrum Psychodynamiczne. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w pracy z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Realizatorka lokalnych projektów w dziedzinie polityki społecznej i arteterapii.
83
Jacek Bylica
Celem modułu Rozwój społeczności partycypacyjnej było dostarczenie
uczestnikom solidnej wiedzy i praktycznych umiejętności pomocnych w przekazywaniu społecznościom romskim kontroli (empowerment) nad własnym
życiem. Chodziło o to, aby uczestnicy zrozumieli różnice pomiędzy alternatywnymi podejściami do budowania społeczności oraz jej rozwoju z perspektywy
kontroli społecznej i zmiany. Rozwój społeczności został zdefiniowany jako ciągły proces wspólnego wysiłku ludzkiego, aby stworzyć, kontrolować
i utrzymywać ludzkie, kulturowe i ekonomiczne zasoby dla ochrony życia
i w trosce o nowe generacje. Z kolei za cechy społeczności, istotne dla procesu jej usamodzielnienia uznano: stopień autonomii/decentralizacja, poziom
konfliktowości, zdolność do zmiany, spójność, przemoc i przestępczość, izolacja jednostek, relacje z innymi społecznościami (w tym przede wszystkim ze
społecznością większościową), społeczna integracja grup mniejszościowych,
respekt dla władzy. Na tym tle wyróżniono główne sposoby funkcjonowania
grup mniejszościowych wobec kultur dominujących:
Rysunek 1. Główne sposoby funkcjonowania grup mniejszościowych wobec kultur dominujących
Źródło: A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz.  cyt., s. 87.
Wydaje się oczywiste, aby rozwój społeczności przebiegał w kierunku
jej partycypacji w życiu publicznym, konieczna jest jej integracja z kulturą
dominującą. Integracja nie oznacza jednak odrzucenia własnej kultury etnicznej, co ma miejsce w przypadku asymilacji. Separacja i marginalizacja
zwykle stanowią punkt wyjścia w pracy ze społecznościami romskimi. Brak
kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego sprzyja
wykluczeniu społecznemu Romów. Optymalny kierunek rozwoju kompetencji międzykulturowych przedstawia rysunek 2.
84
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
Rysunek 2. Kontinuum kompetencji międzykulturowych
Źródło: Arpad Barath, Profesor Uniwersytetu w Pecs, prezentacja autorska podczas szkolenia Building Healthy Roma ­Communities,
Warszawa 2005.
Nieodzowną metodą w zakresie rozwijania kompetencji międzykulturowych, w rozumieniu które przedstawiam, jest metoda empatii etnograficznej.
Polega ona, najogólniej rzecz ujmując, na „wchodzeniu w skórę” ludzi, z którymi zamierzamy kontaktować się w swojej pracy. W ostatnich latach metody
etnograficzne odgrywają coraz istotniejszą rolę w różnych dziedzinach.
W opiece zdrowotnej, na przykład, podejście etnograficzne reprezentuje sposób poznania przez „badanie” postrzegania kulturowego ludzi dotkniętych
chorobą, mieszkających w środowiskach wysokiego ryzyka lub nawet kultury samych pracowników służby zdrowia. Wiele wskazywałoby na to, że bez
prawdziwego zrozumienia „kultury” jako szerokiej ramy odniesienia (interpretacji) tego „co” się dzieje i „dlaczego”, pełna integracja opieki zdrowotnej
nie może się rozwinąć w sposób istotny i głęboki8. Jeśli chodzi o empatię
etnograficzną, następuje tutaj zmiana paradygmatu tradycyjnego pojęcia empatii. Przedstawia to poniższa tabela:
Tabela 1.Zmiana paradygmatu z tradycyjnego pojęcia empatii na badanie etnograficzne
Tradycyjna konceptualizacja empatii
Empatia w badaniu etnograficznym
Rzeczywistość klienta możliwa do poznania
Rozumienie postrzegane jako częściowe i omylne
Skupianie się na ukrytych uczuciach
Skupianie się na języku i znaczeniu
W centrum osoba
W centrum kontekst (kult społeczno-polityczny)
Pozycja społeczna ignorowana
Pozycja społeczna badana
Pozycja eksperta
Pozycja uczącego się
Uprzywilejowana pozycja uczącego
Uprzywilejowana pozycja klienta
Jednokierunkowa (ze strony uczącego)
Podkreślany wzajemny wniosek
Rozumowanie dedukcyjne
Rozumienie indukcyjne, dialogowe
Wymagana samoświadomość
Wymagana autorefleksja
Źródło:A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz.  cyt., s. 88.
8
A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych społeczności romskich. Podręcznik
szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007, s. 88.
85
Jacek Bylica
Na tej bazie teoretycznej skonstruowaliśmy ćwiczenie empatyczne, którego celem było testowanie rzeczywistości oraz poszukiwanie tego, co leży
pomiędzy kulturami polską i romską. Badanie składało się zasadniczo z 6 sekwencji. Były to:
1. Wprowadzenie.
2. Określenie własnej tożsamości zawodowej w pracy z Romami (Jacy jesteśmy we własnej percepcji? Jakie cechy konstytuują naszą tożsamość
zawodową?).
3. Co myślą o nas Romowie? Jak nas postrzegają? (na podstawie wiedzy
wynikającej z doświadczeń zawodowych + pierwszy krok w kierunku
empatyzowania).
4. Jacy są Romowie? Jacy jesteśmy?! – próba wczucia się w „skórę romską”.
5. Co Gadzio (nie – Romowie, w tym przypadku Polacy) myślą o nas? Jak
oni nas postrzegają.
6. Podsumowanie i wnioski.
Wyniki badania zostaną przedstawione w dalszej części niniejszego
artykułu.
Niezwykle istotną metodą badawczą stosowaną podczas całego procesu
badawczego była również obserwacja uczestnicząca9. Jako prowadzący badanie w bezpośredniej interakcji z uczestnikami, mieliśmy możliwość bieżącej
weryfikacji uzyskiwanych wyników. Również fakt prowadzenia badania w duecie stwarzał możliwość konsultowania wyników. Ponadto, istotne znaczenie
miała wymiana informacji z Koordynatorami oraz pozostałą kadrą Projektu.
Kulminacyjnym punktem realizowanego badania w działaniu10 było zastosowanie metody self – report. Uczestnicy zostali poproszeni o wypełnienie
Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych, który skonstruowałem na
podstawie kwestionariusza samooceny International Organization for Migration11, przesłanek merytorycznych wynikających z modelu rozwoju wrażliwości
międzykulturowej (DMIS) Miltona Bennetta12 oraz na podstawie własnych
badań13. Kwestionariusz pozwala na określenie kompetencji międzykulturowej w obszarach indywidualnej samooceny, kompetencji językowej oraz
9
M. V. Angrosino, Obserwacja w nowym kontekście. Etnografia, pedagogika i rozwój problematyki społecznej, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań jakościowych, t. 2, PWN,
Warszawa 2009, s. 129–151.
10 M. Czerepaniak-Walczak, Badanie w działaniu, [w:] S. Palka (red.), Podstawy metodologii
badań w pedagogice, GWP, Gdańsk 2010, s. 319–337.
11 A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz. cyt., s. 80.
12 M. Chutnik, Szok kulturowy, UNIVERSITAS, Kraków 2007, s. 120–123.
13 J. Bylica, Kompetencje..., dz. cyt., s. 243–256.
86
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
kompetencji działania społecznego. Badanie Kwestionariuszem zostało zrealizowane w trakcie szkolenia, mniej więcej na etapie 3/4 realizacji programu,
bezpośrednio po module Rozwój społeczności partycypacyjnej oraz po zastosowaniu metody empatii etnograficznej.
Ostatnią z metod, zastosowaną po badaniu kwestionariuszowym była analiza przypadku14. Analizowany przypadek to Strategia działań Gminy
Andrychów na rzecz społeczności romskiej. Autor pracował na stanowisku Pełnomocnika Burmistrza Andrychowa ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych
– w istocie ds. Romów. Prezentacja rozwiązań zastosowanych w Andrychowie
miała z jednej strony stanowić inspirację dla działań realizowanych na nowosądeczczyźnie, a z drugiej wzmocnienie przekonania, że można w tej pracy
osiągnąć wymierne sukcesy. Celem było zatem ugruntowanie kompetencji
międzykulturowych posiadanych (zdobytych) przez uczestników. W obowiązującej obecnie nomenklaturze szkoleniowej ten typ działania można również
określić jako prezentację dobrej praktyki, wypracowanej przez samorząd lokalnW projekcie uczestniczących badań interwencyjnych (participatory
action research)15 uczestniczyły osoby z powiatu nowosądeckiego oraz miasta Nowy Sącz, zatrudnione w publicznych służbach zatrudnienia, ośrodkach
pomocy społecznej, jednostkach samorządu terytorialnego oraz w organizacjach pozarządowych realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej.
Byli to pracownicy socjalni, nauczycie, pedagodzy, strażnicy miejscy, urzędnicy, doradcy zawodowi, dyrektorzy jednostek z obszaru polityki społecznej,
przedstawiciele władzy samorządu lokalnego. W sumie 60 osób. W celu
efektywnej realizacji zajęć warsztatowych oraz badań, uczestnicy zostali podzieleni na cztery mniejsze grupy (po 15 osób). Koordynatorem projektu była
Jolanta Jeż, Asystentem Koordynatora – Sławomir Pustułka, przedstawiciele
Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Wydaje się, iż zastosowany brikolaż16 metodologiczny, będący kompilacją
metod jakościowo-ilościowych trafnie oddaje ducha badań action research. Zrealizowane badania interwencyjne mają charakter pilotażowy, z zamysłem dalszej
14 P. Atkinson, S. Delamont, Perspektywy analityczne, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.),
Metody badań..., dz. cyt., t. 2, s. 257–283.
15 D. J. Greenwood, M. Levin, Reforma nauk społecznych i uniwersytetów przez badania interwencyjne, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań..., dz. cyt., t. 1, s. 77–106.
16 Badacz jakościowy, jako brikoler wykorzystuje estetyczne i materialne narzędzia swego
rzemiosła, stosując dowolne strategie, metody i materiały empiryczne, jakie ma pod ręką. Brikolaż to efekt pracy brikolerów. To zespół reprezentacji połączony z kawałków, które pasują do specyficznej, złożonej sytuacji. Brikolaż zarazem to wybór praktyczny, tzn. pragmatyczny, strategiczny i autorefleksyjny, za: N. K. Denzin, Y. S. Lincoln, Wprowadzenie. Dziedzina i praktyka badań
jakościowych, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań..., dz. cyt., t. 1, s. 24–25.
87
Jacek Bylica
ich kontynuacji, rozwoju metod oraz narzędzi badawczych, szczególnie metody
empatii etnograficznej oraz Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych.
3. Część merytoryczna
Prezentacja wyników zrealizowanych badań interwencyjnych, składa się
z czterech elementów. Są to: po pierwsze, wyniki badania przy zastosowaniu
metody empatii etnograficznej; po drugie, wyniki badania Kwestionariuszem
romskich kompetencji kulturowych; po trzecie, analiza przypadku. Wyniki badania metodą obserwacji uczestniczącej przenikają i uzupełniają wszystkie
zastosowane metody badawcze. Należy przypomnieć, iż zastosowanie poszczególnych metod badawczych było poprzedzone edukacją uczestników,
której najistotniejsze elementy przedstawiono w poprzedniej części artykułu.
3.1. Wyniki badania metodą empatii etnograficznej
Badanie zostało zrealizowane w dwóch piętnastoosobowych grupach,
zgodnie z procedurą przedstawioną w poprzednim rozdziale. Wprowadzenie
do badania w głównej mierze dotyczyło analizy pojęcia stereotypu; w tym stereotypu Polaka i Roma17. Uczestnicy zostali zachęceni do scharakteryzowania
(wykreowania) własnej tożsamości zawodowej w pracy z Romami, a następnie do eksperymentu empatycznego („wejścia w skórę Romów”), a więc
próby potencjalnego wyjścia poza funkcjonujące stereotypy. Była to praca grupowa; uczestnicy badania konsultowali i modyfikowali niektóre z padających
propozycji. Chodziło o wytworzenie wspólnie uzgodnionej rzeczywistości18.
Wyniki poszczególnych sekwencji badania przedstawiam poniżej.
Cechy przedstawione są w kolejności zgłaszanej przez poszczególne
grupy. Grupa I charakteryzuje siebie poprzez szereg cech o zabarwieniu pozytywnym, dochodząc w konsekwencji do wniosku, iż praca z Romami jest
syzyfowa oraz związana z emocjami negatywnymi (np. frustracją). Grupa II
podobnie (wiele pozytywnych cech pokrywa się), w pracy z Romami brak
jest spektakularnych sukcesów, co powoduje zniechęcenie. Grupa ta jednak
nie poprzestaje na tym, charakteryzując siebie jako zmotywowaną do dalszych działań i podnoszenia kwalifikacji. Wydaje się, iż uzyskane odpowiedzi
wpisują się w schemat autostereotypu. Autostereotyp zwykle jest o wiele korzystniejszy niż obiegowe, zabarwione wartościująco i raczej negatywne opinie
17 M. Leśniak, Romowie. Bliscy czy dalecy?, Krakowskie Wydawnictwo Edukacyjne, Oficyna
Wydawnicza AFM, Kraków 2009, s. 83–84.
18 A. Siemaszko, Granice tolerancji. O teoriach zachowań dewiacyjnych, PWN, Warszawa
1993, s. 358–360.
88
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
składające się na stereotyp (Roma – przyp. J. B.)19. Podsumowując, uczestnicy
definiują siebie jako dobrych, kompetentnych pracowników, „fajnych” ludzi,
którym jednak z trudem przychodzą sukcesy w pracy z Romami.
Tabela 2. Cechy charakteryzujące pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej (w opinii własnej)
Grupa I
Grupa II
Praca na rzecz społeczności lokalnej
Poczucie humoru
Otwartość
Punktualność
Cierpliwość
Obowiązkowość
Chęć niesienia pomocy
Zaangażowanie
Odpowiedzialność
Praca na rzecz innych
Poczucie humoru
Odpowiedni poziom wykształcenia
Ambicja
Współpraca, współdziałanie
Misja, cel
Resocjalizacja
Chęć zmian na lepsze sytuacji i zachowań Romów
Otwartość
Syzyfowa praca
Doświadczenie
Negatywne emocje, frustracja
Brak spektakularnych sukcesów
Zniechęcenie
Zmotywowanie do dalszych działań
Podnoszenie kwalifikacji
Źródło: badania własne.
Drugi etap badania polegał na próbie określenia tego, co o uczestnikach badania myślą Romowie. Jak oni z kolei ich postrzegają? Chodziło
o dokonanie zderzenia tych dwóch percepcji: co my, jako pracownicy sektora
publicznego, myślimy o sobie – jak postrzegają nas ci, dla których świadczymy usługi. Pomocna w tym module miała być wiedza uczestników badania,
wynikająca z doświadczenia kontaktów z Romami; z drugiej strony miał to
być pierwszy krok w kierunku empatyzowania. Weryfikatorem trafności tej
i następnych charakterystyk byli również prowadzący badanie, jako eksperci
w sprawach romskich. Wyniki tej sekwencji badania przedstawia tabela nr 3.
Kolejność przedstawionych cech zgodna jest z podaniem ich przez
uczestników. Warto zwrócić uwagę, iż grupy dokonują charakterystyki z różnych perspektyw. Grupa I z perspektywy własnej, używając sformułowań typu:
„JESTEŚMY po to…”, „lepiej się NAM wiedzie…”, czy „dużo ZARABIAMY…”.
Grupa II z kolei przywdziewa już „skórę romską”, formułuje charakterystykę z perspektywy „my jako Romowie”. Oddają to zwroty „SĄ przeszkodą”,
M. Leśniak, Romowie..., dz. cyt., s. 84.
19
89
Jacek Bylica
„NIE ROZUMIEJĄ nas”, czy „BYWAJĄ przydatni”. Grupa II zatem szybciej
i z większą łatwością rozpoczyna testowanie romskiej strony rzeczywistości.
Niemniej jednak, charakterystyki przedstawione przez obydwie grupy są dosyć
podobne. Uderza w nich negatywizm w postrzeganiu pracowników sektora
publicznego przez odbiorców usług, jak również brak kompetencji. Wskazują na to zwroty: rasiści, nie znają naszych potrzeb i tradycji, nie rozumieją
nas. Wydaje się to wnioskiem zgodnym z rzeczywistością, romską tradycją,
jak również z zasadą funkcjonowania negatywnego stereotypu20. Kluczowym
w tym module jest jednak doświadczenie kontrastu. W percepcji własnej
pracownicy sektora publicznego realizujący zadania na rzecz społeczności
romskiej, prezentowali się w odcieniu nadzwyczaj pozytywnym, tutaj zdają
sobie jasno sprawę, iż ich postrzeganie ze strony odbiorców usług jest zgoła odmienne. W założeniu winno to spowodować autorefleksję, stanowiącą
niezbędną składową kompetencji międzykulturowych.
Tabela 3. Cechy charakteryzujące pracowników sektora publicznego z perspektywy romskiej (pierwszy krok
w kierunku empatyzowania)
Grupa I
Grupa II
Jesteśmy po to, żeby im służyć
Są przeszkodą
„Upierdliwi”
Naiwni, śmieszni
Wymagający
Zło konieczne
Strach pomyśleć, co oni o nas myślą
Złośliwi, „upierdliwi”, czepialscy
Rasiści
Nie rozumieją nas
Użyteczni
Nie znają naszych potrzeb i tradycji
Lepiej się nam wiedzie, dlatego coś się im od nas należy Bywają przydatni
(dzielić się z nimi)
Dużo zarabiamy na opiece nad nimi
Gorsi od nas
Naiwni
Oszukują nas i wykorzystują, zarabiają na nas
Łatwowierni
Nie dają nam pracy
Znajomość z nami nobilituje
Nie dbają o nasze dzieci, prześladują je
Źródło: badania własne.
Kolejnym, w zasadzie kulminacyjnym krokiem badania była próba możliwie pełnego doświadczenia romskości. Badani zostali poproszeni o to, by
„stali się Romami” i spróbowali scharakteryzować siebie w tej roli. Ten moment wzbudził na początku duży opór. Niektórzy uczestnicy, twierdzili że to
niemożliwe, inni że bardzo trudne, jeszcze inni że nie są pewni czy tego chcą.
Tamże, s. 84.
20
90
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
Zaproponowaliśmy, aby na czas eksperymentu przybrali znane im romskie
imiona. Tak też się stało. Były to takie imiona jak Antonio, Angelo, Stella.
Wyniki tego modułu przedstawia tabela nr 4.
Tabela 4. Cechy charakteryzujące społeczność romską z empatycznej perspektywy pracowników sektora publicznego
Grupa I
Grupa II
Czyści rytualnie
Kochamy konie, psy
Lekkość, płynność, muzykalność, subtelność (kobiet)
Rodzinni – troska
Miłość
Bahtałe Roma
Solidarność
Wolność, wygoda
Twardość (mężczyzna)
Cenimy złoto
Zadziorność
Czyści rytualnie
Płciowość (wyraźny podział płci)
Nie lubimy obowiązku szkolnego, systematyczności
Niezależność
Sprytni, zaradni
Magia
Szanujemy tradycję romską, ale są wyjątki
Bahtałe Roma
Boimy się duchów
Wolni
Artystyczna dusza
Sami dla siebie
Katolicy
Romantyczni
Beztroska
Wierni tradycji
Lubimy Polki blondynki
Sprytni, zaradni
Poczucie wyobcowania
W ruchu
Mamy temperament
Rodzinni
Nerwowi, niecierpliwi
Gorsi, biedni
Zajęci
Kobieta uzależniona od decyzji rodziców
Stadność
Źródło: badania własne.
Cechy, przedstawione są zgodnie z kolejnością podaną przez uczestników. Uderza ilość podanych cech, która wśród obydwu grup jest wyższa
niż w przypadku charakteryzowania siebie jako grupy pracowników sektora publicznego. Okazuje się, iż pomimo wcześniejszych oporów, uczestnicy
„głęboko weszli” w zaproponowaną strukturę. Grupa I charakteryzuje Romów
z perspektywy empatycznej w sposób jedynie pozytywny. Wydaje się, iż zafunkcjonował tutaj mechanizm romantycznego stereotypu Roma21. W grupie II
obok cech pozytywnych, wystąpiły również cechy bardziej problematyczne,
a więc: „poczucie wyobcowania”, „gorsi, biedni”, „kobieta uzależniona od
A. Bartosz, Nie bój się Cygana, Wyd. Pogranicze, Sejny 2004, s. 58–59.
21
91
Jacek Bylica
decyzji rodziców”, „nerwowi, niecierpliwi”, „boimy się duchów”, czy „zajęci”.
Wydaje się, iż ocena przedstawiona przez grupę II jest bardziej całościowa,
realniej oddająca sytuację Romów. Prawdopodobnie jest to wynikiem formułowania przez tę grupę treści z pozycji „my jako Romowie” (np. KOCHAMY
konie, psy). Wskazuje to na fakt, iż międzykulturowe empatyzowanie jest
możliwe, a jego efektywność to pochodna stopnia zaangażowania. Ważną
(i jedyną kategorią zaproponowaną do rozważenia przez prowadzącego badanie) była kategoria „bahtałe Roma” (szczęśliwi Cyganie). Chodziło o to by
uczestnicy spróbowali się odnieść do kluczowej kategorii konstytuującej romskość, a więc czy Romowie czują się szczęśliwi, prowadząc swój styl życia.
Obydwie grupy twierdząco zareagowały na tę kwestię. Z pespektywy prowadzących badanie, a zarazem obserwację uczestniczącą był to niezwykły
moment. Otóż, uczestnicy badania skonfrontowali się z sytuacją, iż ludziom
którym chcą w różny sposób pomagać może towarzyszyć wyższe poczucie
zadowolenia i szczęścia niż osobom oferującym tę pomoc! Chcąc, nie chcąc
pojawiła się refleksja, czy aby nie należałoby odwrócić wektora pomocowego? Czy nie można jednak czegoś nauczyć się od Romów?!
Ostatnim elementem badania była próba odczucia z perspektywy
romskiej, co pracownicy sektora publicznego myślą o Romach; jak oni ich
postrzegają? Uczestnicy pozostali więc przy swoich romskich imionach i kontynuowali empatyczną przygodę. Wyniki przedstawia tabela nr 5.
Tabela 5. Cechy charakteryzujące poglądy i nastawienia pracowników sektora publicznego względem Romów (z perspektywy romskiej!)
Grupa I
Grupa II
Nam trzeba pomagać
Brudni
Chcą nas zmienić
Roszczeniowi
Chcą zabrać nam kulturę
Syndrom wyuczonej bezradności
Chcą nam narzucić swoje zwyczaje
Analfabeci + analfabeci funkcjonalni
Chcą nas edukować, a nam to jest niepotrzebne
Zmarginalizowani, wykluczeni społecznie
Nie rozumieją nas
Ubodzy
Chcą nas karać, za to co dla nas jest normą
Wysoka przestępczość
Uważają nas za brudasów
Nie dbają o własność
Chcą rozbić naszą wspólnotę
Cwaniactwo
Pogarda dla kobiet
Rozwiązłość
Źródło: badania własne.
Cechy przedstawione są zgodnie z kolejnością podaną przez uczestników. Poszczególne grupy w nieco odmiennej formie zdefiniowały wyobrażenia
o poglądach i postawach pracowników sektora publicznego, jakie noszą
92
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
w sobie Romowie. Grupa I na koniec badania przyjęła po raz pierwszy formułę „my jako Romowie”, która ma odzwierciedlenie w każdym zwrocie (np.
chcą NAS zmienić). Grupa II z kolei, podała listę cech za pomocą, których
pracownicy sektora publicznego opisują Romów. A więc brudni, roszczeniowi
itp. Niektóre cechy przedstawione są językiem nieznanym Romom (syndrom
wyuczonej bezradności, analfabeci funkcjonalni), co sugeruje powolne wychodzenie grupy II ze struktury empatycznej. Obserwowalny jest kontrast
pomiędzy otrzymanymi wynikami a danymi z tabeli nr 4, gdzie romskość
generalnie opisana została w kategoriach pozytywnych.
Przyjmując za potencjalnie prawdziwe rezultaty uzyskane przy zastosowaniu metody empatii etnograficznej, można zauważyć występowanie
konfliktu i niezrozumienia pomiędzy światem pracowników sektora publicznego a światem Romów. Próba doświadczenia obydwu rzeczywistości miała
w założeniu pokazać, a w konsekwencji umożliwić harmonizację tych różnic. Pracownicy sektora publicznego mogli wyraźnie odczuć, iż Romowie
czują się przez nich nierozumiani; w konsekwencji odczuć, jak Romowie
przeżywają te sytuację. Pomimo, iż wygenerowane skojarzenia i odczucia
momentami trąciły stereotypizacją, to generalnie uczestnicy w sposób niezwykle twórczy i realny odbyli wędrówkę po dwóch światach. Niezależnie
nawet od uzyskanych wyników, samo podjęcie próby testowania romskiej
strony rzeczywistości winno w przyszłości zaprocentować poprawą jakości
relacji z Romami. Uczestnicy prawdopodobnie będę mieć większą otwartość
oraz łatwość tego doświadczenia. Zdaniem prowadzących badanie, zastosowana metoda empatii etnograficznej pokazała, iż empatyzowanie ze światem
Romów jest możliwe i wywołuje autorefleksję uczestników. Byli oni niejednokrotnie zaskoczeni rezultatami swoich odkryć. Jest to niezastąpiona metoda
poszukiwania tego co leży „pomiędzy”.Prawda znajduje się pośrodku; w tym
przypadku w relacji międzykulturowej. Lepsze rozumienie, a zarazem czucie świata Romów wydaje się mieć fundamentalne znaczenie dla budowania
kompetencji międzykulturowych.
3.2. Wyniki badania metodą self – report
Zastosowanie Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych stanowiło refleksyjny moment badań interwencyjnych. Uczestnicy przeszli już
zasadniczą cześć edukacyjną, doświadczyli empatii etnograficznej. W kolejnym etapie chodziło zatem o określenie aktualnego stadium kompetencji
międzykulturowych. Badanie, podobnie jak w przypadku metody empatii
etnograficznej zrealizowano w dwóch grupach. Uczestnikami badania byli:
pracownicy socjalni – 14 osób, nauczyciele i wychowawcy – 6 osób, strażnicy
miejscy – 4 osoby, kuratorzy sądowi – 2 osoby, pielęgniarka środowiskowa,
93
Jacek Bylica
urzędnik, radny miejski oraz asystent koordynatora projektu szkoleniowego.
W sumie 30 osób (21 kobiet i 9 mężczyzn). 5 uczestników to dyrektorzy lub
managerowie, 20 osób posiada wykształcenie wyższe (licencjat lub magisterium), 10 osób wykształcenie średnie. Średnia wieku uczestników badania to
41 lat. Pomiar kompetencji nastąpił w obszarach indywidualnej samooceny,
kompetencji językowej oraz kompetencji działania społecznego. Wyniki zostaną przedstawione łącznie dla obydwu grup.
Do oszacowania indywidualnej samooceny zastosowano 17 wskaźników. Uczestnicy zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum tak – raczej tak
– raczej nie – nie. Wyniki badania przedstawia tabela nr 6.
Tabela 6.Indywidualna samoocena pracowników sektora publicznego
Lp.
Indywidualna samoocena
Tak
Raczej
tak
Raczej
nie
Nie
Brak
danych
1.
Posiadam wiedzę na temat kultury Romów
5
14
11
0
–
2.
Potrafię wyjaśnić różnicę pomiędzy asymilacją a integracją społeczną
17
9
3
1
–
3.
Mam świadomość aspektów mojej własnej tożsamości kulturowej, którą odczuwam najsilniej
23
6
1
0
–
4.
Moja kultura to centrum rzeczywistości
13
12
2
2
5.
Znam historię idei społeczeństwa wielokulturowego
8
15
6
1
–
6.
Różnice kulturowe traktuję jako zagrożenie
0
1
12
17
–
7.
Różnice kulturowe traktuję jako wyzwanie
6
11
10
3
–
8.
Postrzegam rzeczywistość społeczną w kategoriach my i oni
(my – lepsi, oni – gorsi)
9.
Szanuję odmienność kulturową Romów
1
0
3
9
18
–
15
15
0
0
–
10.
Dobrze radzę sobie ze stresem związanym z pracą z Romami
8
18
3
1
–
11.
Posiadam umiejętność budowania relacji z Romami
8
14
7
1
–
12.
Potrafię doświadczać sytuacji z perspektywy innej niż moja pierwotna perspektywa kulturowa
5
19
4
2
–
13.
Jestem „zintegrowanym outsiderem”, nie przynależę do żadnej kultury
2
3
8
17
–
14.
Doświadczyłem osobiście dyskryminacji i dzięki temu lepiej rozumiem Romów
2
0
14
14
15.
Wiem, czym jest uwewnętrzniona opresja i jak się przejawia
5
13
6
5
–
1
16.
Myślę, iż cechuje mnie inteligencja kulturowa
11
17
2
0
–
17.
Wiem, czym są usługi kulturowo kompetentne
8
15
2
5
–
Źródło: badania własne.
19 uczestników badania (63,3%) deklaruje posiadanie wiedzy o kulturze Romów, a więc podstawowej składowej kompetencji międzykulturowych.
94
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
Zdecydowana większość prezentuje pozytywne postawy względem Romów
(pyt. 8, 9). Nieco ponad połowa uczestników (17 osób – 56,7%) traktuje różnice kulturowe w kategoriach wyzwania, a nie zagrożenia, odnosząc się tym
samym pozytywnie do idei społeczeństwa wielokulturowego (pyt. 5). Zdecydowana większość (25 osób – 83,3%) percepuje jednak swoją kulturę jako
centrum rzeczywistości, co stoi w sprzeczności z zasadniczą zasadą kompetencji międzykulturowych22 (pyt. 4, 13). 8 uczestników (26,6%) nie potrafi
budować pozytywnych relacji z Romami; 6 (20%) twierdzi, iż nie potrafi
doświadczać sytuacji z perspektywy innej niż ich własna. Prawdopodobnie, w wyrazistym określeniu „doświadczania sytuacji z innej perspektywy”,
a zarazem w uzyskaniu wysokiego poziomu tego wskaźnika (24 osoby potrafią empatyzować), pomocna była zastosowana uprzednio metoda empatii
etnograficznej. Z kolei, 11 uczestników (36,7%) nie wie czym jest uwewnętrzniona opresja i jak się przejawia. Większość prawdopodobnie nie potrafi
rozpoznać symptomów dyskryminacji lub ma problem z mówieniem o niej
(pyt. 14). Ciekawe, że 26 osób (86,7%) twierdzi, iż posiada umiejętność budowania relacji z Romami oraz dobrze radzi sobie ze stresem związanym z tą
pracą. Stwarza to pewną kolizję z wynikami uzyskanymi w metodzie empatii etnograficznej, w której poziom bezradności w pracy z Romami osiągnął
wysoki poziom. Najwyższy poziom międzykulturowych kompetencji deklaruje 5 uczestników (pyt. 5)23. 28 uczestników (93,3%) percypuje siebie jako
inteligentnych kulturowo, a 23 (76,7%) posiada jasność, czym są usługi kulturowo kompetentne.
Reasumując, w obszarze indywidualnej samooceny aktualny poziom
kompetencji międzykulturowych uczestników (jako grupy), można określić jako umiarkowanie wysoki. Uzyskane dane są jednak nieco sprzeczne. Z jednej
strony uczestnicy prezentują pozytywne postawy względem Romów; z drugiej tylko nieco ponad połowa traktuje różnice kulturowe jako wyzwanie.
Większość badanych posiada zdolność empatii, co jest podstawą kompetencji międzykulturowych, z drugiej strony ta sama liczba uczestników przeżywa
swoją kulturę jako centrum rzeczywistości, co z kolei stoi w sprzeczności
z międzykulturowymi kompetencjami. Zarysowała się również pewna nieścisłość, pomiędzy wynikami uzyskanymi metodą ankiety a metodą empatii
etnograficznej w kontekście radzenia sobie w pracy z Romami. Z perspektywy
obserwatora procesu badawczego, wygląda na to, iż uczestnicy po prostu zetknęli się z fenomenem kompetencji międzykulturowych. To zetknięcie starych
M. Chutnik, Szok kulturowy, Wyd. TAiWPN UNIVERSITAS, Kraków 2007, s. 120.
Tamże, s. 122.
22
23
95
Jacek Bylica
i nowych struktur adaptacyjnych w pracy międzykulturowej powoduje w sposób naturalny konflikt i tarcie. Stare struktury nie są do końca funkcjonalne,
za to znane i bezpieczne. Nowe wyglądają być może obiecująco (np. metoda empatii etnograficznej), ale nie wiadomo jeszcze jak działają.
Drugim testowanym obszarem była kompetencja językowa. Do jej
oszacowania zastosowano 6 wskaźników. Podobnie, jak w przypadku indywidualnej samooceny, uczestnicy zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum
tak – raczej tak – raczej nie – nie. Uzyskane wyniki przedstawia tabela nr 7.
Tabela 7. Kompetencja językowa pracowników sektora publicznego
Lp.
Kompetencja językowa
Tak
Raczej tak Raczej nie
Nie
1.
Uczę się i używam kluczowych romskich słów, aby lepiej porozumiewać się z ludźmi, którzy mówią innym językiem
2
3
9
16
2.
Podczas spotkań z Romami proszę o wyjaśnienie romskich słów
użytych w rozmowie
13
10
3
4
3.
Współpracuję z Polakami posługującymi się językiem romani, aby
pomogli mi w rozwoju moich umiejętności językowych
2
4
7
17
4.
Korzystam ze słownika romsko – polskiego, rozmówek romskich
3
6
4
17
5.
Rozróżniam język romani spośród innych języków
8
13
0
9
6.
Doskonalę swoje umiejętności językowe poprzez udział w szkoleniach i specjalistycznych kursach dotyczących problematyki romskiej
11
5
5
9
Źródło: badania własne.
Uczestnicy nie znają języka romskiego (romani). Odpowiedzi na pytanie nr 1 sugerują również, iż generalnie (25 osób – 83,3%) się go nie
uczą. W opozycji do tego, przedstawiają się jednak wyniki uzyskane w pytaniu nr 6, gdzie ponad połowa uczestników (16 osób – 53,3% ) twierdzi, iż
doskonali swoje umiejętności językowe poprzez udział w szkoleniach specjalistycznych dotyczących problematyki romskiej. Większość (23 osoby – 76,7%)
prosi również o wyjaśnianie romskich słów podczas kontaktów z Romami
(pyt. 2). Oczywiście nie musi to oznaczać automatycznego uczenia się, ale
potencjalnie jest to możliwe. Uczestnicy również, raczej nie współpracują
z Polakami, którzy znają język romani. Jest to poniekąd zrozumiałe, gdyż
w skali kraju, takich osób jest zaledwie kilka. Niewiarygodnie natomiast
brzmią odpowiedzi na pytanie nr 4, gdzie 9 uczestników (30%) deklaruje, iż
korzysta ze słownika polsko – romskiego lub rozmówek romskich. Te pozycje
ukazały się w Polsce w latach 2008 i 2009; uczestnicy zetknęli się z nimi po
raz pierwszy podczas cyklu szkoleniowego, na krótko przed badaniem metodą
ankiety. Wprawdzie można te odpowiedzi intrepretować jako nawiązujące do
tego doświadczenia; bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, iż uczestnicy
96
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
chcą przedstawić siebie w nieco lepszym świetle. W tym kontekście ostatnie
stwierdzenie, dotyczące rozróżniania języka romani spośród innych języków
przez 21 osób (70%) może również budzić pewne wątpliwości.
Reasumując, kompetencja językowa pracowników sektora publicznego
jest na niskim poziomie. Ten fakt nie dziwi, gdyż język romani nie jest znany
poza społecznością romską. Przez lata sami Romowie nie dopuszczali do tego,
by ich język wydostawał się poza romskie środowiska. W kulturze niepiśmiennej właśnie język był nośnikiem tradycji i konstytuował tożsamość. Obecnie
ta sytacja nieco się zmieniła, ale sprawa nadal jest delikatna i wymagająca
wyczucia. Niemniej jednak znajomość podstawowych słów wydaje się czymś
naturalnym w pracy ze społecznością romską. Świadczy ona przede wszystkim o zainteresowaniu odbiorcą usług, często także o jakości relacji. Wydaje
się zatem, iż rozwój tej składowej kompetencji międzykulturowej należałoby
traktować jako postulat. Z perspektywy facylitatora oraz obserwatora procesu
badawczego można stwierdzić, iż część uczestników przejawiła żywe zainteresowanie rozwojem romani w trakcie postępowania procesu badawczego.
Ostatnią składową pomiaru kompetencji międzykulturowych była kompetencja działania społecznego. Do jej oszacowania zastosowano
13 wskaźników. Uczestnicy ponownie zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum tak – raczej tak – raczej nie – nie. Wyniki przedstawia tabela nr 8.
Uczestnicy deklarują wysoki poziom tej zmiennej. Unikają narzucania własnych wartości (26 osób – 86,7%), uczą się zwyczajów i oczekiwań
płynących ze strony społeczności romskiej (29 osób – 96,7%), popierają międzykulturowe programy (29 osób – 96,7%), generalnie są również
autorefleksyjni (pyt. 4, 8). Autorefleksyjność, obok wiedzy i empatii, stanowi podstawową komponentę kompetencji międzykulturowych. Większość
(23 osoby – 76,7%) reaguje także na obraźliwe komentarze wystosowywane do Romów. Nieco gorzej wypada kategoria samodoskonalenia kompetencji
(pyt. 6), a szczególnie podejmowania publicznych działań promujących tolerancję i zwalczanie wykluczenia społecznego Romów (pyt. 7). Ta ostatnia
kategoria jednak, wykracza poza podstawowe obowiązki pracownika sektora publicznego. W dalszej części badania, uczestnicy określają siebie jako
podejmujących inicjatywę w działaniu (24 osoby – 80%), stosujących action
research (24 osoby – 80%) oraz potrafiących rozwiązywać konstruktywnie
konflikty międzykulturowe (23 osoby – 76,7%). Prawie połowa (14 osób
– 46,7%) stosuje w pracy z Romami podejście eksperckie (pyt. 10), co koreluje z deklaracją, iż 15 osób (50%) stosuje empowerment, tzn. demokratyczną
strategię, która umożliwia Romom przejmowanie kontroli nad własnym życiem i zdrowiem. 50% stosowania empowerment to świetny wynik, z uwagi
na fakt, iż strategia ta jest dopiero asymilowana w Polsce. Pytanie, na ile
97
Jacek Bylica
deklaracje te realnie oddają istniejącą sytuację. Z perspektywy obserwatora
uczestniczącego, nie zaobserwowałem aż tak wysokich parametrów stosowania empowerment przez uczestników. Należy jednak, wziąć pod uwagę
fakt, iż celem zastosowania metody self – report oprócz dokonania pomiaru
poszczególnych obszarów kompetencji międzykulturowych, był również rozwój(!) tych kompetencji. W trakcie wypełniania Kwestionariusza, uczestnicy
mogli reflektować poszczególne treści, które w części stanowiły dla nich nowość. Ta „nadwyżka” w udzielanych odpowiedziach, może stanowić wynik
refleksji oraz uwrażliwienia się na poszczególne treści (przecież tak to powinno wyglądać…. Braki danych nie są statystycznie istotne.
Tabela 8. Kompetencja działania społecznego pracowników sektora publicznego
Lp.
Kompetencja działania społecznego
Tak
Raczej tak Raczej nie
Nie
Brak danych
1.
Unikam narzucania wartości, które mogą być sprzeczne
lub niezgodne z innymi kulturami lub grupami etnicznymi
9
17
1
3
–
2.
Uczę się uprzejmości, zwyczajów i oczekiwań, które są
specyficzne kulturowo dla wspólnoty, którą zdarza mi się
często odwiedzać/dostarczać usługi
11
3.
Popieram programy i cele działań, polityki i procedur, które
promują różnorodność i kompetencje kulturowe
18
0
1
–
4.
Uważnie słucham i zastanawiam się nad moimi związkami
z ludźmi, którzy mają taką samą lub inną kulturę niż moja
19
10
1
0
–
5.
Zniechęcam innych do wygłaszania obraźliwych komentarzy
o różnych grupach poprzez uświadamianie im, że niezależnie od intencji może to ranić innych
17
10
2
1
–
6.
Przeglądam książki, taśmy wideo i inne materiały, aby
zdobyć wiedzę o negatywnych stereotypach otaczających
niektóre mniejszości kulturowe/etniczne w moim społeczeństwie (regionie lub społeczności, w której żyję)
13
10
2
5
–
7.
Podejmuję publiczne działania promujące tolerancję i zwalczanie wykluczenia społecznego grup mniejszościowych
w moim kraju (regionie)
10
10
5
5
–
8.
W pracy ze społecznością romską jestem autorefleksyjna(y)
7
5
9
9
–
9.
Wychodzę z inicjatywą
5
18
3
3
10
14
5
1
1
10. Przyjmuję stanowisko eksperckie
2
12
10
6
11. Stosuję strategię empowerment
4
11
11
2
2
12. Stosuję zasadę badania w działaniu
8
16
3
2
1
13. Harmonizuję napięcie, tzn. udaje mi się konstruktywnie dla
obu stron rozwiązywać konflikty międzykulturowe
6
17
6
1
–
–
–
Źródło: badania własne.
Reasumując, badanie z zastosowaniem metody self – report wskazuje, iż uczestnicy prezentują umiarkowanie wysoki poziom kompetencji
98
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
międzykulturowych. Obszary indywidualnej samooceny oraz kompetencji
działania społecznego wypadają ogólnie pozytywnie, obszar kompetencji
językowej jawi się jako zaniedbany. Szczegółowe kategorie wymagające dalszego rozwoju to zastosowanie na szerszą skalę strategii empowerment, praca
nad percepcją rzeczywistości społecznej w bardziej elastyczny i demokratyczny sposób, pogłębianie wiedzy na temat społeczności romskiej, a przede
wszystkim rozwój podstawowej kompetencji językowej. Używając terminologii Bennetta24, można wskazać, iż większość uczestników badania znajduje się
u progu etnorelatywnego stadium kompetencji międzykulturowych. Czynniki, które konstytuują umiarkowanie wysoki poziom kompetencji to:
1. Wysoka średnia długości czasu pracy z Romami (9 lat i 2 miesiące).
2. Trening kompetencji międzykulturowych, w którym uczestniczyli ­badani.
3. Fakt, iż w badaniu wzięła udział tylko część uczestników Projektu25.
Najniższy poziom kompetencji międzykulturowych w poszczególnych obszarach badania osiągają strażnicy miejscy, co wspiera negatywny stereotyp
związany z tą grupą zawodową.
3.3. Wyniki badania
metodą analizy przypadku
Ostatnią z zastosowanych metod badawczych w realizowanych badaniach interwencyjnych była analiza przypadku dobrej praktyki w pracy ze
społecznością romską, stosowanej w Andrychowie26. Strategia działań Gminy
Andrychów na rzecz społeczności romskiej, w założeniu miała stanowić inspirację do podejmowanych przez uczestników działań oraz wzmocnienie poczucia
sprawczości w pracy międzykulturowej. Została stworzona w 2004 r. przez
Jacka Bylicę i Renatę Wronkę27 i zaaprobowana przez burmistrza Andrychowa. Ideą Strategii jest chronić kulturę Romów, która przez wiele wieków nie
poddała się staraniom zmierzającym do jej destrukcji. Romowie na stałe wpisani są w pejzaż Andrychowa. Bez nich Andrychów nie byłby tym miastem,
24 M. Chutnik, Szok kulturowy..., dz. cyt., s. 121–122.
25 Badanie metodą self – report było dobrowolne. Można zatem przypuszczać, iż chęć udziału w nim wyraziły osoby najbardziej zmotywowane i zainteresowane rozwojem międzykulturowych kompetencji. Potwierdza to fakt marginalnie występującej kategorii „brak danych” w całym badaniu.
26 Pozytywne oceny rozwiązań stosowanych w Andrychowie były wielokrotnie formułowane
podczas spotkań roboczych i konferencji m.in. przez Andrzeja Grzymałę-Kazłowskiego, Specjalistę Wydziału Mniejszości Narodowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz
Elżbietę Mirgę-Wójtowicz, Pełnomocnika Wojewody Małopolskiego ds. Mniejszości Narodowych
i Etnicznych.
27 Wówczas pracowników Ośrodka Wspierania Rodziny w Andrychowie.
99
Jacek Bylica
którym jest. Z drugiej strony, z tą grupą etniczną wiąże się szereg problemów
społecznych (ubóstwo, przestępczość i inne patologie, bezrobocie, niski poziom wyksztłacenia). Strategia działań Gminy Andrychów na rzecz społeczności
romskiej jest drogą „środka”. Z jednej strony chodzi o zachowanie tradycyjnych wartości tej kultury, a z drugiej o stymulowanie działań związanych
z integracją całej społeczności lokalnej. W związku z tym, kolejność realizacji celów Strategii wyglądała następująco:
1. Kreowanie lidera społeczności romskiej, bedącego jednocześnie autorytetem dla rdzennych mieszkańców Andrychowa.
2. Edukacja społeczna w obszarze wielokulturowości.
3. Integracja społeczna oraz poprawa sytuacji bytowej Romów.
4. Kreowanie postaw aktywności i odpowiedzialności wśród członków społeczności romskiej.
5. Podniesienie poziomu edukacyjnego wśród Romów.
6. Organizacja zatrudnienia Romów na zasadach gospodarki ­wolnorynkowej.
7. Ochrona i rozwój kultury Romów.
Kluczowym elementem Strategii była realizacja powyższych celów
w dialogu ze społecznością romską, zgodnie z zasadą „nic o nas, bez nas”.
Uczestnicy badań żywo dyskutowali i analizowali poszczególne elementy Strategii, prezentując równocześnie własne rozwiązania i przemyślenia
dotyczące poszczególnych kwestii. Szczególnie żywotną materią okazał się
pkt. 3. W momencie realizowania badań władze Nowego Sącza były na etapie podejmowania decyzji o budowaniu bloków socjalnych, w których mieliby
zamieszkać zarówno Romowie, jak i Polacy. Pomysł ten budził pewne kontrowersje, ponieważ dotychczas Romowie mieszkali w swoim „gettcie”, przy
ul. Zawiszy Czarnego. Jako prowadzący badanie wsparliśmy inicjatywę władz
miasta, bazując na doświadczaniach andrychowskich, gdzie podobne rozwiązanie przyniosło pozytywne efekty społeczne. Nie chcę powiedzieć, że dzięki
naszemu stanowisku. Naszym udziałem było mentalne i merytoryczne przygotowanie pracowników sektora publicznego do tego typu istotnej zmiany
społecznej. Sprawa została już sfinalizowana28.
Stosując metodę analizy przypadku osiągnęliśmy zamierzony cel,
jakim było ugruntowanie przekonania o możliwości efektywnego rozwiązywania problemów dotyczących społeczności romskiej, a więc dalszy rozwój
i wzmocnienie międzykulturowych kompetencji. Świadczyły o tym komentarze uczestników na koniec badania.
28 http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/940701,romowie-z-ul-zawiszyczarnego-w-nowych-mieszkaniach,id,t.html [24.11.2011].
100
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
4. Podsumowanie
Pilotażowe badanie kompetencji międzykulturowych pracowników
otoczenia romskiego jest pionierskie, zarówno w Polsce jak i w świecie.
W związku z podsumowywaniem dotychczasowej realizacji Rządowego Programu na rzecz Społeczności Romskiej w Polsce oraz narastaniem problemu
społecznego Romów w Europie wydaje się mieć istotne znaczenie. Celem badań był rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych pracowników
sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej
w Nowym Sączu oraz powiecie nowosądeckim. Cel był realizowany poprzez
prowadzenie intensywnego szkolenia międzykulturowego, dobór metod oraz
konstrukcję narzędzi badawczych. Wyniki badań wskazują, iż cel udało się
zrealizować. Zasadniczą strategię badawczą stanowiły uczestniczące badania
interwencyjne (participatory action research). Uczestniczące badania interwencyjne odrzucają argumenty za oddzielaniem praktyki i teorii w badaniach
społecznych. Badacze pomagają przekształcać badanie w praktykę lub działanie. Osoby badane stają się współuczestnikami i partnerami w procesie
badawczym, a samo badanie staje się praktyką zorientowaną na rozwiązywanie problemów w świecie – działaniem praktycznym, odzwierciedlającym
rzeczywistość i pragmatyzm. Jest to więc model badań zorientowany na
współpracę. Celem takich badań jest projektowanie interwencji wywołujących
zmianę społeczną29. Dlatego planuję realizację kolejnych etapów badań. Idealna byłaby prezentacja uzyskanych wyników uczestnikom badania, a przy tej
okazji wtórna ich weryfikacja. Następnie przeprowadzenie wywiadów z niektórymi uczestnikami badań, jak również z przedstawicielami społeczności
romskiej na temat ewentualnych zmian relacji międzykulturowej. Ważnym
aspektem jest badanie ewentualnych inicjatyw międzykulturowych, podjętych
przez uczestników badań po ich przeprowadzeniu. W najszerszej perspektywie planuję realizację uczestniczących badań interwencyjnych, których celem
jest rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych, w płaszczyźnie międzynarodowej. Oczywiście badanie kompetencji międzykulturowych posiada
już pewną tradycję w świecie. Narzędzia badawcze są strzeżone i często
udostępniane dopiero po określonym procesie szkolenia. Obecnie, w związku z procesami globalizacyjnymi i migracją, kompetencje międzykulturowe
zaczynają stanowić coraz istotniejszy element współczesnej, również polskiej
profilaktyki społecznej i resocjalizacji.
D. J. Greenwood, M. Levin, Reforma nauk..., dz. cyt., t. 1, s. 91–93.
29
101
Jacek Bylica
Cross cultural competence of the public sector staff working
with the Roma community in the Nowy Sącz district.
Action research report
Summary
The Bergitka Roma is the poorest group of Roma people in Poland. Most of
them are excluded from society and they are very poorly educated. They are also the
least respected by other Roma groups and thus doubly excluded. The Roma people
from the Bergitka group have created their own, often densely populated, centres,
usually in the villages of southern Poland.
In the early 2000s, when the Pilot Government Programme for the Roma
Community in the Małopolska Region for the years 2001–2003 was being implemented, also the health situation of the Roma families living in the submontane
regions was alarming. Nowadays, that is at the time of the implementation of the
Government Programme for the Roma Community in Poland, it can be noticed that
the situation in some areas has improved. An important factor behind these changes seems to be the cross cultural competence of those who work directly with the
Roma community.
Therefore, the purpose of the survey is to develop and assess the cross cultural
competence of the public sector staff working with the Roma community. The survey should make it possible to determine the level of competence in the area of
individual self-assessment, as well as linguistic competence and social action skills.
A total of 30 respondents took part in the survey, all of them public sector employees representing various institutions of the Nowy Sącz District. They participated in
a multicultural training course from December 2009 to May 2010. The survey was
conducted during the course.
Key words: Roma people, cross cultural competence, participatory action research
Streszczenie
Bergitka Roma to najuboższa grupa Romów w Polsce. Większość z nich jest
wykluczona z życia społecznego; ich poziom edukacyjny jest bardzo niski. Są oni
również traktowani z wyższością przez inne grupy Romów, można zatem rzecz, iż
znajdują się w sytuacji podwójnego wykluczenia. Romowie z grupy Bergitka zamieszkują często na peryferiach społeczności lokalnych, szczególnie na obrzeżach wiosek
południowej Polski.
Na początku XX wieku, podczas realizacji Pilotażowego Programu na rzecz
Społeczności Romskiej w Małopolsce na lata 2001–2003, także kondycja zdrowotna
rodzin romskich zamieszkujących tereny podgórskie była bardzo niepokojąca. Aktualnie, podczas realizacji Rządowego Programu na rzecz Społeczności Romskiej w Polsce,
102
Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego…
sytuacja w niektórych obszarach uległa poprawie. Zasadniczym czynnikiem tych
zmian są kompetencje międzykulturowe osób bezpośrednio pracujących z Romami.
Dlatego, celem badań jest rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych
pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej. Efekt końcowy to określenie kompetencji w obszarze indywidualnej samooceny,
kompetencji językowej oraz kompetencji działania społecznego. Badaniem objęto 30
osób, reprezentujących różne instytucje powiatu nowosądeckiego. Wszyscy byli uczestnikami szkolenia międzykulturowego realizowanego od grudnia 2009 do maja 2010.
Pomiar kompetencji nastąpił podczas szkolenia.
Słowa kluczowe: Romowie, kompetencje międzykulturowe, uczestniczące badania interwencyjne
Marta Lang*
Kwestia ochrony praw
ludów tubylczych w Kanadzie
1. Ludy tubylcze – wyjaśnienie terminu.
Ludy tubylcze w świetle prawa międzynarodowego
Oblicza się, że na świecie istnieje co najmniej 5000 grup tubylczych liczących łącznie ponad 300 milionów ludzi, żyjących w ponad 70 państwach,
na 5 kontynentach. Liczba ludności tubylczej osiąga 5% populacji globu.
Ludy tubylcze (ang. indigenous peoples) to pojęcie nie posiadające uniwersalnej definicji. Słowo „tubylec” (gr. autochton, łac. indigenae) w znaczeniu
dosłownym oznacza osobę miejscową, związaną z konkretnym miejscem,
w nim urodzoną (natus) przebywającą tam ab origine. Podstawowym aspektem tej definicji jest odniesienie jej do terytorium. Odnosiłoby się zatem do
ludzi traktujących szczególny związek z ziemią jako podstawowy element
ich tożsamości.
Jak to sformułował prof. S. Szynkiewicz w referacie wygłoszonym na
otwarcie konferencji naukowej „Ludy tubylcze”, która odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim 20 i 21 listopada 2003 r., władczy stosunek do
terytorium oraz poczucie odwiecznego zamieszkiwania na nim określają świadomość większości społeczeństw świata, bowiem mit, który łączy czas i przestrzeń
w historyczna wartość, tłumaczy sens ich istnienia. Takie podejście tworzy kategorię tubylczości1.
W okresie kolonizacji termin „tubylczy” był używany wobec tych ludów,
których terytorium zostało zajęte przez obcych. „Tubylcem” stała się osoba
* Dr Marta Lang, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
S. Szynkiewicz, Lekceważone ludy, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze. Czwarty
świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007, s. 29.
105
Marta Lang
w relacji do kogoś obcego. W kontekście amerykańskim, bądź australijskim
wyodrębnienie „tubylców” sprawia znacznie mniej trudności niż w kontekście
azjatyckim, czy afrykańskim, gdzie prosty podział na „białych” kolonizatorów
i „rdzennych tubylców” został skomplikowany różnymi stopniami zdominowania „tubylców” przez „tubylców”2.
Nie ma jednolitej oficjalnej prawno-międzynarodowej definicji tego
terminu. Jose Martinez Cobo, Specjalny Sprawozdawca Podkomisji ds. Zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości Komisji Praw Człowieka ONZ
sformułował następującą definicję roboczą: (...) społeczeństwa tubylcze to ludy
i narody, które zachowały historyczną więź z tymi wywodzącymi się z okresu poprzedzającego podbój i czasy przedkolonialne, których rozwój dokonał się
na rodzimych terytoriach, które uważają się za różne od innych segmentów
społeczeństw, przeważających na ich terytoriach, lub częściach tych terytoriów.
Stanowią one obecnie niedominujące sektory społeczeństwa i są zdecydowane
zachować, rozwijać i przekazywać przyszłym pokoleniom swe dziedziczne terytoria i swą tożsamość etniczną, jako podstawę dalszego istnienia jako ludu,
w zgodności z własnymi wzorami kultury, instytucjami społecznymi i systemami prawnymi3.
Pomijam w tym miejscu dysputy jakie toczą się w doktrynie nad tą definicją4. Na potrzeby niniejszego opracowania wydaje się ona wystarczająca.
Obok terminu ludy tubylcze używa się także takich terminów jak : aborygeni, ludy prymitywne, ludy pierwotne, pierwsze, autochtoniczne, rdzenne,
czwarty świat.
Ludy tubylcze mogą być uważane za jedne z najbardziej pokrzywdzonych grup ludzkich na ziemi. Wiele z nich doprowadzonych zostało do
nędzy i desperacji, często na ich własnej ziemi zabranej im siłą. Wyłączone
z procesów decyzyjnych dotyczących ich losów poczęły być marginalizowane, eksploatowane, asymilowane przemocą, poddawane represjom, torturom
i mordom. Obawiając się prześladowań zaczęły maskować swoją tożsamość,
porzucać swój język, tradycje, obyczaje i ubiory5.
2
P. Trzciński, Konstruowanie współczesnej tubylczości – tubylczość jako ideologia i obiekt prawa, [w:] J. Derlicki, W. Lipiński (red.), Pierwsze narody. Społeczności rdzenne i idea tubylczości
we współczesnym świecie, Wydawnictwo DiG, Warszawa 2002, s. 30.
3
J. Martinez Cobo, Study of the problem of Discrimination Against Indigenous Populations,
379, U.N Doc. E/CN.4/Sub.2/1986/7, za: P. Trzciński, Konstruowanie..., dz. cyt., s. 31.
4
Tamże.
5
A. Makarewicz, Sprawa ludów tubylczych na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych
ONZ, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze..., dz. cyt., s. 32.
106
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
Proces kolonizacji zagroził także fizycznemu bytowi ludów tubylczych.
Rozwój terytorialny kolonii oznaczał podbój i wywłaszczanie rdzennej ludności. Na obszarze obu Ameryk, Australii i Oceanii depopulacja społeczności
rdzennych pod wpływem ekspansji europejskiej sięgnęła 80%.
Ruch na rzecz praw ludów tubylczych zaczął rozwijać się w różnych
krajach od przełomu XIX i XX w. W latach 20-tych XX w. Irokezi Ameryki
Północnej uznający się za odrębny naród, starali się o uzyskanie przedstawicielstwa w Lidze Narodów. Od lat 60-tych XX w. rozwija się także tzw.
ruch pantubylczy.
W II połowie XX w., po długich latach lekceważenia i zapomnienia,
problemy ludów tubylczych stały się przedmiotem zainteresowania społeczności międzynarodowej.
Spośród organizacji międzynarodowych pionierską rolę w tym zakresie odegrała Międzynarodowa Organizacja Pracy, która doprowadziła w roku
1957 do przyjęcia Konwencji nr 107, dotyczącej ochrony i integracji ludności
tubylczej i innej ludności plemiennej i pół-plemiennej w krajach niepodległych
i zmieniającej ją Konwencji nr 169 dotyczącej ludów tubylczych i plemiennych w krajach niepodległych z 1989 r.6
W ramach działalności ONZ badanie tej problematyki w szerszym
kontekście praw człowieka rozpoczął swoimi pracami wspomniany wyżej Specjalny Sprawozdawca odpowiedzialnej Podkomisji w ramach Komisji Praw
Człowieka ONZ Jose Martinez Cobo w latach 1971–1984.
W 1982 r. Rada Gospodarcza i Społeczna ONZ powołała do życia Grupę
Roboczą do Spraw Ludności Tubylczej (Working Group on Indigenous Populations). Grupa ta, spotykająca się corocznie w Genewie, stała się największym
forum dyskusji i działań w tej dziedzinie praw człowieka. Dzień 9 sierpnia,
w którym Grupa Robocza odbyła swoje pierwsze posiedzenie, obchodzony jest
jako Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej Świata. W 1985 r. powstał
Dobrowolny Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Ludności Tubylczej
(United Nations Fund for Indigenous Populations) utworzony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.
W latach 90-tych XX w. ludy tubylcze stały się przedmiotem jeszcze
większego zainteresowania społeczności międzynarodowej. Zgromadzenie
Ogólne ONZ proklamowało w 1993 r. Międzynarodową Dekadę Ludności
6
Convention Concerning the protection and integration of Indigenous and Other Tribal and
Sami- Tribal Populations in Independent Countries (№ 107), 327 UNTS 247, Convention № 169
Concerning Indigenous and Tribal Peoples in Independent Countries, tekst w: International Labour Organisation Conventions and Recommendations 19.01.1991, International Labour Office,
Geneva 1991, s. 1436–47.
107
Marta Lang
Tubylczej Świata, która trwała od 1994 do 2004 r. Jednym z celów Dekady
stało się dokończenie opracowania i przyjęcie Deklaracji Narodów Zjednoczonych o Prawach Ludów Tubylczych, nad którą prace rozpoczęły się w 1985r
w wyżej wymienionej Grupie Roboczej.
W 2000 r. powstało Stałe Forum do spraw Problemów Tubylczych jako ciało doradcze Rady Gospodarczej i Społecznej, złożone z przedstawicieli
państw członkowskich, jak i ludów tubylczych. W 2001 r. Komisja Praw Człowieka podjęła decyzję mianowania Specjalnego Sprawozdawcy w sprawie
sytuacji praw człowieka i podstawowych wolności ludności tubylczej. Obecnie trwa druga Dekada Ludności Tubylczej Świata (2005–2014).
W związku z tymi przemianami stosunku społeczności międzynarodowej
do problemów społeczności tubylczych, w doktrynie prawa międzynarodowego
można spotkać się z tezą, iż ludy tubylcze z przedmiotu prawa międzynarodowego stają się jego podmiotem i podmiotem zbiorowych praw człowieka7.
Nie ulega wątpliwości, że tubylcy i ludy tubylcze korzystają ze wszystkich praw sformułowanych w głównych instrumentach międzynarodowych
z dziedziny praw człowieka zarówno w wymiarze jednostkowym jak i kolektywnym, a więc w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r.,
Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r.,
Międzynarodowych Paktach Praw Człowieka z 1966 r., Konwencji w sprawie
likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z 1969 r., Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r., czy Konwencji
Praw Dziecka z 1989 r. (art.17 punkt d oraz art. 29 punkt d poświecone
są specjalnie dzieciom należącym do społeczności tubylczej). Do ludów tubylczych stosuje się także postanowienia Deklaracji ONZ o prawach osób
należących do narodowych czy etnicznych, religijnych i językowych mniejszości z 1992 r., a także Deklarację z Rio de Janeiro i Agendę 21 z 1992 r.,
przyjęte na Światowej Konferencji w Rio de Janeiro, wskazujące na szczególne związki między ludami tubylczymi, a ich środowiskiem.
Mimo istnienia tych regulacji, celem społeczności tubylczych świata oraz
organów ONZ stało się opracowanie i przyjęcie standardów specjalnie poświęconych tym społecznościom.
W 2006 r. Rada Praw Człowieka ONZ (organ utworzony w miejsce Komisji Praw Człowieka ONZ)przyjęła projekt Deklaracji Praw Ludów Tubylczych
i przekazała do głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym. Projekt Deklaracji został wówczas zablokowany. 28 listopada 2006 r., podczas obrad Zgromadzenia
7
R. L. Barsh, Indigenous Peoples in the 1990s: From Object to Subject of International Law?,
“Harvard Human Rights Journal” 1994, Vol. 7.
108
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, grupa krajów afrykańskich, wsparta przez
inne krytyczne wobec projektu Deklaracji państwa – w tym Australię, Kanadę, Nową Zelandię i Rosję – poparła zgłoszony przez przedstawiciela
Namibii wniosek o czasowe powstrzymanie się od decyzji w sprawie Deklaracji. Po roku negocjacji i zmodyfikowaniu części kontrowersyjnych zapisów,
projekt Deklaracji trafił ponownie pod obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
13 września 2007 r. Zgromadzenie Ogólne przyjęło Deklarację Praw Ludów Tubylczych jako niezobowiązujący dokument Narodów Zjednoczonych.
Za przyjęciem Deklaracji głosowali przedstawiciele 144 państw członkowskich ONZ, przeciw były 4 państwa – Stany Zjednoczone, Kanada, Australia
i Nowa Zelandia8.
W Deklaracji potwierdzone zostały zarówno prawa indywidualne członków społeczności tubylczych gwarantowane przez uniwersalne instrumenty
ochrony praw człowieka (m.in. prawo do bezpieczeństwa osobistego, prawo do życia i integralności cielesnej, ochrona przed dyskryminacją, prawo
do edukacji, prawo do ochrony zdrowia, prawa pracownicze), jak i prawa kolektywne ludów tubylczych, jako grup (prawo do samookreślenia,
w znaczeniu prawa do autonomicznego samorządu, ochrona kultury ludów
tubylczych przed działaniami asymilacyjnymi, zakaz usuwania społeczności tubylczych z ich terytoriów bez wyrażonej przez nie zgody, prawo do
tworzenia i kontrolowania własnego systemu edukacji i mediów, prawo do
tworzenia i utrzymywania własnych instytucji politycznych, prawo do zamieszkiwanych tradycyjnie terytoriów)9. Główny problem dla państw, które
głosowały przeciwko przyjęciu Deklaracji, w tym Kanady stanowiła kwestia
prawa do samostanowienia ludów tubylczych oraz ich praw do ziemi.
2. Ludy tubylcze Kanady – historia
Stosunek ilościowy ludności rdzennej do ogółu mieszkańców w Kanadzie wynosi około 4 procent. Ogółem 1.172,790 osób przyznawało się
w roku 2006 do tożsamości tubylczej10. Około 60 procent to Indianie (First
Nations), około 30 procent Metysi, około 5% Inuici (Eskimosi).
8
Zob. J. Symonides, Prawa ludów tubylczych w regulacjach międzynarodowych, [w:] Ludy
tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?,
Warszawa 2007.
9
Resolution adopted by the General Assembly 61/295, United Nations Declaration on the
Rights of Indigenous Peoples, 107th plenary meeting, 13 September 2007.
10 Statistics Canada 2006 Census: Aboriginal data in 2006, http://www.statcan.gc.ca/dailyquotidien/080115/dq080115a-eng.htm [05.11.2011].
109
Marta Lang
Pierwszymi mieszkańcami Kanady przed przybyciem Europejczyków byli Indianie i Eskimosi. Indianie przedostali się na teren Ameryki
z Północno-Wschodniej Azji przez Cieśninę Beringa lub pomost lądowy pomiędzy kontynentami w ostatnim tysiącleciu cofania się lodowca, czyli około
25 000 lat temu. Następne grupy ludności zaczęły napływać 12 000 lat temu. Wówczas przybyli przodkowie dzisiejszych Eskimosów (Inuitów). Warto
w tym miejscu zaznaczyć, że nazwa Eskimos to dla tych ludów wyrażenie pogardliwe, wzięte z jednego z języków indiańskich (zjadacze surowego mięsa).
Ludy te nazywały siebie po prostu ludźmi (Inuit). Ich migracja zakończyła się
około 10 000 lat temu. Doskonale przystosowali się oni do klimatu arktycznego. Żywili się rybami, polowali na karibu, lisy i niedźwiedzie polarne. Ani
Eskimosi, ani rozbici na plemiona Indianie Ameryki Północnej, nie utworzyli
szerszej organizacji państwowej. Kiedy Europejczycy dotarli do Ameryki Północnej na przełomie XV i XVI w. Indianie północnoamerykańscy znajdowali
się na niższym poziomie cywilizacyjnym, niż np. Inkowie, Majowie i Aztekowie, którzy stworzyli do tego czasu rozwinięte organizacje państwowe. Wśród
Indian kanadyjskich można wyróżnić 12 grup. Na Północnym-Zachodzie nad
Pacyfikiem mieszkały m.in. plemiona Tlingitów, Haida, Nutka, Kuakiutl. Druga grupa żyjąca bardziej na Wschód to Indianie prerii, myśliwi polujący na
bizony: Dakota, Czarne Stopy, Czejenowie, Komancze, Paunisi. Kolejna grupa
to Indianie zamieszkujący dorzecza Jukonu i Mackenzie, m.in. Czipewejowie,
Kotana, Kuczin, Niedżwiedzie i Bobry. Plemiona Algokinów i Irokezów, zamieszkiwały tereny nad Wielkimi Jeziorami i Rzeką Św. Wawrzyńca. Ogólną
liczbę plemion w Ameryce przed Kolumbem szacowano na 2 tys., a ogólną liczbę Indian w Ameryce Północnej na 900 tys., z czego niewiele ponad
200 tys. mieszkało na obszarze dzisiejszej Kanady11.
Pierwszymi Europejczykami, którzy dotarli do wybrzeży Ameryki Północnej byli Wikingowie (X/XI w.). Ślady ich spotkań z Indianami obecne są
w skandynawskich sagach. Jednak to dopiero wielkie odkrycia geograficzne
późnego średniowiecza zapoczątkowały kolonizację Kanady. W 1497 r. jako
pierwszy dotarł do wybrzeży Kanady John Cabot, przekonany, że dotarł do
Azji. Kolejne wyprawy Jacquesa Cartiera zapoczątkowały francuską kolonizację Kanady w XVI w. Wokół osady Quebec powstała kolonia francuska, zwana
Nową Francją. W tym okresie stosunki z ludnością autochtoniczną kształtowały się na zasadzie partnerstwa, ze względu na małą liczebność kolonistów.
Toczyły się oczywiście liczne konflikty zbrojne z plemionami indiańskimi, ale
11 I. Rycerska, Grupy narodowe i etniczne w systemie politycznym Kanady, Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, Kielce 2003, s. 26–28.
110
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
nie było jeszcze mowy o ucisku lub eksterminacji ze strony białych. Indianie
często brali udział w tych kontaktach po różnych stronach. Chodzi o konflikty pomiędzy koloniami francuskimi, angielskimi i holenderskimi w Ameryce
Północnej. Czynnikami, które już w owym okresie podziałały negatywnie na
społeczności tubylcze były epidemie, przyniesione przez Europejczyków, które
zgładziły od 60 do 90% indiańskiej ludności Kanady oraz alkoholizm, który
zaczął szerzyć się wśród Indian po pojawieniu się przywiezionej przez białych „wody ognistej”, na której działanie okazali się oni nad wyraz podatni12.
Z początkiem XVIII w. Nasiliły się konflikty kolonialne pomiędzy Anglikami a Francuzami. W 1760 r. francuska Kanada skapitulowała i rozpoczął
się brytyjski rozdział historii Kanady. Wydana została Królewska Proklamacja
z 1763 r., do dziś uznawana przez kanadyjskich aborygenów za swoistą Magna Charta praw Indian. Stanowiła podstawę ich praw do ziemi. Dokument
ten wydzielał terytoria indiańskie, zakazując białym zasiedlać je, formułował
także zakaz kupowania tych ziem przez osoby prywatne.
Miejsce i pozycja Pierwszych Narodów zależały od koniunktury polityczno-wojskowej i ich przydatności do celów wojennych. Dopóki wspomagały
one wojsko Brytyjczycy traktowali je z szacunkiem, zwłaszcza w okresie wojny 1812 r. z USA. Wraz ze zmniejszaniem się niebezpieczeństwa dla kolonii,
szacunek ten malał13. Kiedy rola Indian, jako sprzymierzeńców wojskowych
dobiegła końca, zaczęto przejmować od Indian ich terytoria na podstawie
traktatów.
Początkowa faza relacji pomiędzy aborygenami, a rządem kolonialnym
to faza traktatowa. Pierwsze traktaty zawierano już w XVII w., a do dnia
dzisiejszego przetrwało około 500 traktatów. Dotyczyły one przede wszystkim
podziału ziem oraz ustalenia statusu aborygenów i ich autonomii. W ciągu
XIX w., stosunki traktatowe zostały wyparte przez narzucone aborygenom
stosunki kolonialne. Skończył się ich status równych, współistniejących i samorządnych narodów14.
W odróżnieniu od południowych sąsiadów, gdzie polityka wysiedlania
i fizycznej eksterminacji podyktowana była oddolną presją osadników, można
uznać, że władze kanadyjskie przyjęły łagodniejszy kurs. W USA prędko zaniechano bowiem systemu traktatowego i rozpoczęto akcję wysiedleń Indian
na Wschód za Missisipi oraz na teren nowo utworzonego terytorium indiańskiego w Oklahomie (słynny Szlak Łez, na którym tysiące Indian zginęły
12 Dane historyczne zaczerpnięte zostały w większej części z pracy J. Grabowskiego, Historia Kanady, Prószyński i S-ka, Warszawa 2001.
13 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 192.
14 Tamże, s. 208.
111
Marta Lang
w wyniku głodu, zimna i pacyfikacji). W ciągu niecałych 2 lat usunięto w ten
sposób z Alabamy, Georgii, Florydy i Karoliny kilkadziesiąt tysięcy Indian15.
Mimo, iż władze kanadyjskie nie stosowały tak drastycznych środków
na dużą skalę, to sytuacja ludności rdzennej w Kanadzie także nie była dobra. W latach 40-tych XIX w. powstał w całym kraju system rezerwatów.
Większość Indian została do nich przeniesiona, a „traktatowe” tereny zasiedlili biali farmerzy. Oprócz narzucenia Indianom osiadłego trybu życia, władze
stawiały sobie za cel stopniowe nawracanie ich na chrześcijaństwo i zastąpienie języków indiańskich językiem angielskim16.
Nad Pacyfikiem, na skutek odkrycia bogatych żył złota nad rzeką Fraser, tragiczny los spotkał Indian Kolumbii Brytyjskiej. Plemiona mieszkające
w pobliżu złotonośnych terenów (Salisz i Tsimshian) usunięto siłą. Niejednokrotnie towarzyszyły temu rzezie i gwałty17.
Po zjednoczeniu prowincji Kanady, podejście Brytyjczyków do ludności
tubylczej stało się bardziej interwencjonistyczne. W 1857 r. wydano ustawę o stopniowej cywilizacji Indian. W myśl jej postanowień Indianie mieli
otrzymać status obywateli i prawa wyborcze, jednakże w zamian za własność
ziemi musieli wyrzec się przynależności do plemienia. Ustawa nie spełniła przewidywanego celu, gdyż niewielu Indian wyraziło chęć uwłaszczenia.
Polityka państwa kanadyjskiego wobec Indian podlegała częstym zmianom w zależności od politycznych zapatrywań w tej sprawie kolejnych ekip
rządzących. Plany asymilacyjne ustępowały miejsca planom separacji Indian
od reszty społeczeństwa i odwrotnie.
Komisja Bagota powołana przez Parlament w 1844 r., zaleciła utworzenie centralnego rejestru wszystkich Indian mieszkających w Dominium
Kanady. Plan rządowy był taki, aby stworzyć zamkniętą listę Indian zamieszkujących w rezerwatach i stopniowo ją ograniczać. Indianki, które wyszły
za mąż za białych wykreślano z rejestru Indian, podobnie mieszanej krwi
potomstwo. Dzieci, które nauczyły się języka angielskiego i przyjęły wiarę
chrześcijańską także pozbawiano statusu Indian. W 1871 r. po przyłączeniu do konfederacji Kolumbii Brytyjskiej, liczba Indian na terenie Dominium
zwiększyła się o 100%. Równocześnie wzrosła liczba przepisów regulujących
życie aborygenów18.
Od utworzenia na terytorium Kanady federacji w 1867 r. na podstawie
Aktu Brytyjskiej Ameryki Północnej jurysdykcja nad Indianami i ich ziemiami
17
18
15
16
J. Grabowski, Historia..., dz. cyt., s. 196.
Tamże, s. 197.
Tamże, s. 197.
Tamże, s. 198.
112
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
przeszła w ręce federalne. Powołano specjalny organ rządowy, Departament
Sekretarza Stanu Kanady i zarządzania Ziemiami Indian. Akty tego organu
zaczęły ściśle reglamentować życie Indian, zawierały one m.in. zakazy picia
alkoholu, praktykowania tradycyjnych tańców i modłów. W roku 1876 wydana została Ustawa Indiańska (Indian Act), która uporządkowała i ujednoliciła
dotychczasowe prawodawstwo dotyczące Indian. Akt ten czynił z kanadyjskich Indian, najściślej kontrolowaną i najskrupulatniej nadzorowaną grupę
narodowościową zachodniego świata.
W tym okresie, napływ białych osadników, budowa linii kolejowych,
rozwój przemysłu wydobywczego pozbawiły Indian resztek żyznej ziemi,
a wytępienie przez białych stad bizonów, które od wieków stanowiły podstawę wyżywienia wpędziło ich w skrajną nędzę19.
Metysi to osobna, obok Pierwszych Narodów grupa etniczna Kanady,
która powstała z potomków Indianek i białych traperów. Wykształcili oni odrębne tradycje, własną świadomość narodową i język (michief). W 1885 r.
wybuchł bunt Metysów, wsparty przez Indian Kri. Po zdławieniu tego buntu wobec wszystkich Indian Kanady zastosowano represje administracyjne
– skonfiskowano broń palną, wodzów pozbawiono władzy, a dzieci oddano
do internatów tzw. szkół rezydencjalnych (residential schools).
Z systemem szkół rezydencjalnych wiąże się bardzo ponury rozdział historii Kanady. Internaty te położone były zazwyczaj w sporej odległości od
rezerwatów, aby uniemożliwić rodzicom częste kontakty z dziećmi i przyspieszyć tym samym proces asymilacji z białym społeczeństwem. Początkowo
szkoły prowadzili duchowni z Kościoła anglikańskiego, prezbiteriańskiego,
katolickiego i Kanadyjskiego Kościoła Zjednoczonego. Od 1969 r. edukacja
w tych placówkach przeszła całkowicie w ręce rządu i osób świeckich.
W szkołach tych dzieci indiańskie były bardzo źle traktowane. Panowała tam wysoka umieralność z powodu gruźlicy. W 1928 r. w Albercie,
a w 1933 r. w Kolumbii Brytyjskiej wydano akty zezwalające na sterylizację
podopiecznych szkół za zgodą przełożonych. Tysiące młodych kobiet i mężczyzn zostało wysterylizowanych.
Szkoły rezydencjalne istniały do lat 80 tych XX w. W latach 90 tych
XX w. wyszły na jaw zbrodnie popełniane na dzieciach w tych szkołach
– zabójstwa, nieludzkie traktowanie, polityka etnocydu (odkulturawiania),
wykorzystywanie seksualne, a także nielegalne eksperymenty medyczne prowadzone od lat 40-tych, aż do lat 70-tych. Za krzywdy Indian jako pierwszy
przeprosił Kościół anglikański w 1993 r. Pięć lat później żal wyraził Kanadyjski
Tamże.
19
113
Marta Lang
Kościół Zjednoczony. Rząd Kanady wziął na siebie odpowiedzialność po raz
pierwszy dopiero w 1998 r. w Oświadczeniu pojednawczym. Ustanowił wówczas fundusz 350 mln dol., który ma pomóc ofiarom fizycznej lub psychicznej
przemocy. Rozpoczęły się procesy o odszkodowania. Rząd kanadyjski zgodził
się na wypłatę odszkodowania dla wszystkich poszkodowanych, zobowiązał
się, że pokryje 70% sumy, jakiej domagają się Indianie. Pozostałe 30 proc.
mają pokryć Kościoły. W kontekście sprawy residential schools podnosiły się
i takie głosy, że Kanada powinna odpowiadać z tytułu naruszenia Konwencji
w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r., do czego
jednak nie doszło. W 2008 r. premier Stephen Harper przeprosił wszystkie
ofiary systemu szkół rezydencjalnych w imieniu rządu Kanady20.
Powróćmy jednakże do wieku XIX. Po stłumieniu powstań Metysów
wprowadzono system przepustek, bez których Indianie nie mogli oddalać
się od wyznaczonych miejsc osiedlenia. W rezerwatach panował głód, epidemie chorób dziesiątkowały Indian, rząd kanadyjski zaś odmawiał pomocy.
Lata 90-te dziewiętnastego wieku przyniosły zaostrzenie represji w Kolumbii Brytyjskiej. Rozpoczęto tam akcję wykorzeniania zwyczaju Potlach
(ceremonia obdarowywania i pojednania, podczas której ludzie zamożni obdarowywali ubogich)21.
Wybuch I wojny światowej, podczas której wzrosło zapotrzebowanie na
siłę roboczą i na rekreutów, stanowił dla wielu Indian szansę na wyrwanie się
z biedy rezerwatów, toteż wielu z nich przeniosło się do miast i znalazło pracę
w przemyśle. Około 4 tysięcy zaciągnęło się na ochotnika do wojska i służyło
w kanadyjskim Korpusie Ekspedycyjnym w Europie. W tym czasie władze w Ottawie przystąpiły do planu tzw. wzmożonej produkcji rolnej, co zdaniem władz
usprawiedliwiało przejęcie ziemi znajdującej się w rękach Indian pod nowe uprawy. Po zakończeniu wojny zatrudnienie w przemyśle zmniejszyło się, a zwolnieni
indiańscy robotnicy wraz z weteranami powrócili do biednych rezerwatów i pod
autorytarną władzę funkcjonariuszy Departamentu do Spraw Indian22.
Większe zmiany w stosunku do aborygenów zaczęły się po II wojnie
światowej, gdy nasiliły się w świecie głosy występujące przeciw rasizmowi
i dyskryminacji. Zarówno w Kanadzie, jak i w innych państwach zwrócono uwagę na prawa człowieka i prawa mniejszości narodowych. W 1953 r.
rewizja ustawy indiańskiej umożliwiła legalizację organizacji politycznych Indian. W 1960 r. rozszerzono prawa wyborcze na zarejestrowanych Indian
http://www.indianie.eco.pl/bylo/gwkanada.htm, [5.11.2001].
J. Grabowski, Historia..., dz. cyt., s. 198.
22
Tamże, s. 199.
20
21
114
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
oraz wprowadzono zmiany prawne, które umożliwiły Inuitom udział w wyborach federalnych23.
Powstały organizacje Aborygenów reprezentujące ich interesy. Zgromadzenie Pierwszych Narodów (Assembly of First Nations) reprezentuje interesy
tzw. Indian statusowych, natomiast Kongres Aborygenów (Congress of Aboriginal Peoples) – Indian niestatusowych. Kobiety obu grup zrzeszają się
w Stowarzyszeniu Kobiet Autochtonek Kanady (Native Women’s Association
Canada). Reprezentacja Metysów to Rada Krajowa Metysów (Metis National
Council), a dla kobiet Rada Krajowa Kobiet Metysek (Metis National Council
of Women). Organizacją Eskimosów w Kanadzie jest Inuit Tapistrat of Canada, a dla kobiet stowarzyszenie Pauktuutit, the Inuit Women Association24.
Eskimosi (Inuici) stanowią wątek odrębny w historii aborygenów kanadyjskich. Ich relacje z białymi nie ułożyły się tak dramatycznie jak
w przypadku Indian. Poszczególne szczepy Indian Ameryki Północnej utraciły
całe swoje terytoria i realnie doświadczyły dominacji cywilizacji europejskiej.
W przypadku Inuit proces kolonizacji miał zupełnie inną dynamikę. Jeszcze
do połowy XX w. biali traktowani byli przez Inuit jak dzieci, bezradne wobec
srogich warunków życia w arktycznej tundrze. Pojawienie się białych było dla
Inuit wręcz korzystne ze względu na europejskie narzędzia ułatwiające przetrwanie (np. broń palna), a rozporządzanie ich terytoriami przez białych (od
1870 r. oficjalnie część Dominium Kanady) nie miało dla nich żadnych praktycznych konsekwencji, jako że i tak tylko oni zdolni byli przeżyć w trudnych
arktycznych warunkach. Sytuacja zmienia się po II wojnie światowej, kiedy
rząd postanowił pokryć Arktykę kanadyjską siecią osiedli, co oznaczało dla
Inuit zmianę trybu życia i pojawienie się zagrożenia ze strony obcych wzorców kulturowych. Rozpoczęcie eksploatacji złóż naftowych i gazowych jeszcze
bardziej zmieniło sytuację Inuit. Stali się oni pracownikami przedsiębiorstw
i przestali być samowystarczalni, ze względu na rozpoczęcie osiadłego trybu
życia w miasteczkach. Wyeksploatowanie przez białych żywych zasobów morza także wpłynęło na niemożliwość kontynuacji tradycyjnego sposobu życia.
Początek walki Inuit o swoje prawa i o ochronę środowiska naturalnego ich
ziem przypada na lata 70-te XX w.25
Walka ta zwieńczona została częściowym sukcesem. W 1999 r. z terenów Terytoriów Północno-Zachodnich Kanady, utworzone zostało terytorium
autonomiczne Nunavut, co w języku inuktitut oznacza „nasz kraj”. Ustawa
23 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 199.
24 Tamże, s. 188.
25 P. Zając, Nunavut – Nasza Ziemia. Wokół troski o własną tożsamość u Inuit Kanadyjskiej
Arktyki, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze..., dz. cyt., s. 321–342.
115
Marta Lang
o Nunavut, została uchwalona przez Parlament Kanady. Ustawa została
przygotowana na podstawie tzw. roszczenia Nunavut z 1993 r. Terytorium
obejmuje wody i lody dochodzące do bieguna północnego. Około 85% ludności terytorium stanowią Inuici. Językami urzędowymi terytorium obok
angielskiego i francuskiego, jak w innych częściach Kanady są języki ­inuickie26.
3. Ludy tubylcze Kanady – współczesność
Jak wynika z przedstawionego rozwoju sytuacji, stosunki pomiędzy ludnością rdzenną Kanady, a ludnością pochodzenia europejskiego kształtowały
się w ciągu wieków od wzajemnego szacunku i uznania, do pozbawiania
własności i eksterminacji, od negocjacji pomiędzy równymi narodami, do dominacji przybyszów z Europy nad autochtonami.
W nowej Konstytucji Kanady z 1982 r., w Karcie Praw i Wolności zagwarantowane zostały prawa rdzennej ludności Kanady, rozumianej jako First
Nations, Metysi i Inuit.
Art. 35 kanadyjskiej Karty Praw i Wolności głosi:
(1) Niniejszym uznaje się i gwarantuje istniejące pierwotne i traktatowe prawa rdzennej ludności Kanady.
(2) W niniejszym Akcie „rdzenna ludność Kanady” obejmuje indiańską, eskimoską i metyską ludność Kanady. (…)
Natomiast w art. 25 Karty czytamy:
Gwarancje niektórych praw i wolności zawarte w niniejszej Karcie nie mogą
być interpretowane w sposób pozwalający na zniesienie lub ograniczenie jakichkolwiek traktatowych lub innych praw i wolności przysługujących rdzennej ludności
Kanady włączając w to:
(a) wszelkie prawa i wolności uznane przez Królewską Proklamację z 7 października 1763 r., i
(b) wszelkie prawa i wolności przysługujące im obecnie na mocy porozumień
ziemskich lub które mogą być w ten sposób nabyte27.
Pomimo istnienia tych formalnych gwarancji, a także praw indywidualnych i kolektywnych przysługujących ludności tubylczej Kanady z tytułu
międzynarodowo chronionych praw człowieka, nadal mają miejsce naruszenia, szczególnie w odniesieniu do prawa do czystego środowiska naturalnego,
26 Informacje na temat Nunavut dostępne na oficjalnej stronie terytorium autonomicznego:
http://www.gov.nu.ca/ [05.11.2011].
27 The Constitution Act 1982, Canadian Charter of Rights and Freedoms, art. 25, art. 35,
http://laws.justice.gc.ca/eng/Charter/ [01.12.2011].
116
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
które jest dla społeczności rdzennych, równoznaczne z korzystaniem z innych
praw – ekonomicznych i kulturalnych, ze względu na ich tradycyjny powiązany z ziemią i naturą tryb życia.
W miastach i rezerwatach, większość aborygenów jest biedniejsza od
reszty społeczeństwa i żyje w gorszych warunkach od większości Kanadyjczyków, na co wskazuje większa liczba patologii w ich społeczności, zwłaszcza
alkoholizmu, przestępstw i samobójstw28. Jak donosi organizacja Amnesty International bezrobocie w tych społecznościach sięga 80%, a jedno na cztery
dzieci aborygeńskie żyje w ubóstwie. W swoim raporcie z misji do Kanady z 2004 r. Sprawozdawca Specjalny do spraw praw ludności tubylczej
powołany przez Komisję Praw Człowieka ONZ stwierdził, iż wskaźniki ekonomicznego i socjalnego dobrobytu, jakości życia i rozwoju są wśród ludności
aborygeńskiej niższe niż pośród pozostałej części ludności Kanady. Wyższe
natomiast są wskaźniki ubóstwa, śmiertelności niemowląt, samobójstw, przestępczości, bezrobocia, przemocy wobec kobiet i dziecięcej prostytucji. Poziom
wykształcenia, warunków mieszkalnych, dochodów rodzinnych, standardów
opieki zdrowotnej i zabezpieczenia społecznego jest ogólnie niższy29.
Zubożenie społeczności aborygeńskich spowodowane zostało pozbawieniem ich tradycyjnie zamieszkiwanej ziemi, lub uniemożliwieniem prowadzenia
na niej tradycyjnej gospodarki poprzez zniszczenie środowiska naturalnego, wywołane intensywnym rozwojem przemysłu naftowego, gazowego oraz
wycinką lasów. Społeczności tubylcze nie mają udziału w bogactwach pozyskiwanych przez wydobycie zasobów z ich własnej ziemi.
Sytuację tę ilustruje kilka współczesnych spraw będących przedmiotem zainteresowania Amnesty International i społeczności międzynarodowej.
Jedną z nich jest tzw. sprawa Lubicon Cree. W prowincji Alberta na
tradycyjnych ziemiach plemienia Lubicon Cree od lat 70-tych XX w. rozpoczął się intensywny rozwój przemysłu gazowego i naftowego, który poprzez
wyniszczenie środowiska naturalnego zniszczył tradycyjne formy gospodarowania tego plemienia i wpędził je w skrajne ubóstwo. Społeczność tę nękają
niedobory wody pitnej, choroby, alkoholizm i patologie społeczne. Od 30 lat
trwa batalia o powstrzymanie nadawania koncesji kolejnym korporacjom na
wydobywanie złóż mineralnych w tym rejonie. W tej sprawie niejednokrotnie
bezskutecznie interweniowały organy ochrony praw człowieka ONZ. Sprawą tą zajęła się także w jednej ze swoich kampanii Amnesty International30.
28 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 204.
29 http://www.amnesty.ca/amnestynews/upload/AMR200022009.pdf
30 http://www.amnesty.ca/lubicon/wp-content/uploads/2010/06/Lubicon_Cree_Amnesty_Report_2010.pdf
117
Marta Lang
Na domiar złego 29 kwietnia 2011 r. nastąpił wyciek 4,5 mln litrów ropy
na terytorium Lubicon Cree w Północnej Albercie.
Podobna sytuacja ma miejsce w prowincji Ontario, w Grassy Narrows.
W 1873 r., społeczność Anishnaabe w północno-zachodnim Ontario zawarła
traktat, w którym zgodziła się dzielić swoją ziemią i zasobami z europejskimi
osadnikami. Traktat gwarantował wolność polowań i rybołówstwa na całym
obszarze. Nieprzestrzegania tego prawa powoduje protesty Pierwszego Narodu z Grassy Narrows. Wycinki lasów spowodowały zakłócenie ich tradycyjnej
gospodarki. Mimo, że rozmowy trwają, wycinki lasów nie zostały wstrzymane przez władze prowincji. Członkowie społeczności indiańskiej wielokrotnie
próbowali zablokować wycinki, jednak bezskutecznie31.
Niepokojącym zjawiskiem jest także przemoc wobec kobiet aborygeńskich i często nieefektywne śledztwa policyjne w tych sprawach. Aborygeni
jako społeczność biedniejsza i zmarginalizowana bardziej narażona jest na
przestępczość i przemoc. Zgodnie z rządowymi statystykami, młode kobiety
aborygeńskie pięć razy częściej padają ofiarą przemocy i giną, niż ich rówieśniczki, które nie są aborygenkami. Stowarzyszenie Kobiet Autochtonek
Kanady udokumentowało 5 80 zaginionych i zamordowanych kobiet aborygeńskich w ciągu ostatnich 3 dekad32. W listopadzie 2008 r. Komitet do spraw
eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet ONZ wydał rekomendację dla
rządu kanadyjskiego, aby został stworzony plan przeciwdziałania konkretnym
aspektom sytuacji kanadyjskich kobiet aborygeńskich – ubóstwu, chorobom,
złym warunkom mieszkaniowym, słabej edukacji, niskiemu poziomowi zatrudnienia, niskiemu poziomowi zarobków oraz spotykającej je przemocy.
Rozwiązanie tych problemów oraz przede wszystkim sporów o ziemię,
należącą się plemionom, jest szczególnie palące w kontekście przyjęcia przez
Kanadę w 2010 r. Deklaracji Praw Ludów Tubylczych ONZ.
Kanada była jednym z państw, które pierwotnie głosowały przeciwko Deklaracji na forum ZO ONZ. Rząd kanadyjski uzasadniał swój sprzeciw
rzekomą niezgodnością postanowień Deklaracji z kanadyjskim prawem konstytucyjnym. W szczególności zwracano uwagę na art. 19 Deklaracji, który
nakłada na władze obowiązek każdorazowego konsultowania projektów regulacji, dotyczących praw ludności rdzennej z jej przedstawicielami, oraz art.
26 i 28, dotyczący praw społeczności tubylczych do tradycyjnie przez nich zamieszkiwanych terytoriów, na podstawie których plemiona mogłyby wystąpić
http://www.amnesty.ca/amnestynews/upload/AMR200022009.pdf
http://www.amnesty.org/en/library/info/AMR20/001/2004
31
32
118
Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie
z roszczeniami o rewizję już rozstrzygniętych sporów o ziemię i postanowień
zawartych w historycznych traktatach.
Pod wpływem nacisku opinii publicznej oraz działań podjętych przez
Zgromadzenie Pierwszych Narodów (Assembly of First Nations) władze kanadyjskie mieniły stanowisko i postanowiły przyjąć Deklarację w 2010 r.
Jednakże naruszenia gwarancji w niej zawartych nadal mają miejsce.
The issue of the protection of the rights
of indigenous peoples in Canada
Summary
The objective of the article is to present an overview of the situation of Aboriginal peoples in Canada. It begins with the definition of the term “indigenous peoples”
and a brief discussion of international law regulations concerning the rights of indigenous peoples. Subsequently, the author succinctly presents the different Canadian
indigenous peoples (First Nations, Inuit and Métis), as well as sketching the history
of their relations with European colonists and the Canadian government. The author
then passes on to discuss the contemporary situation and to evaluate whether the
way in which Aboriginal communities are treated by Canadian authorities complies
with the principles set in the UN Declaration on the Rights of Indigenous Peoples
of 2007, which was accepted by the government of Canada in 2010. Despite the
overall high standard of living in Canada, indigenous peoples face the problem of
widespread impoverishment and social exclusion. Their land rights are being violated, which has a negative effect on their overall socio-economic situation. There is
also a growing problem of violence against indigenous women.
Key words: indigenous peoples, human rights, Canada
Streszczenie
Celem artykułu jest przedstawienie sytuacji, w jakiej znajduje się rdzenna ludność Kanady. Rozpoczyna się on od definicji pojęcia „ludy tubylcze” oraz naświetlenia
statusu ludów tubylczych w kontekście międzynarodowo chronionych praw człowieka.
Następnie autorka przechodzi do krótkiej prezentacji ludów tubylczych Kanady, na
które składają się tzw. Pierwsze Narody, Inuici oraz Metysi oraz rysu historycznego
ich relacji z kolonistami europejskimi i rządem kanadyjskim. Dalej autorka przechodzi
do przedstawienia sytuacji obecnej i ocenia postępowanie władz kanadyjskich wobec społeczności tubylczych pod kątem zgodności z zasadami Deklaracji Praw Ludów
Tubylczych ONZ z roku 2007, przyjętej przez rząd Kanady w 2010 r. Pomimo ogólnego wysokiego standardu życia w tym państwie członkowie społeczności tubylczych
doświadczają szeroko zakrojonego zubożenia i wykluczenia społecznego. Naruszane
są ich prawa do ziemi, co pociąga za sobą pogorszenie się ich sytuacji społecznej
i ekonomicznej. W Kanadzie istnieje także problem wzrostu przemocy wobec kobiet
ze społeczności tubylczych.
Słowa kluczowe: ludy tubylcze, prawa człowieka, Kanada
119
Nartsiss Shukuralieva*
The people and its authoritarian leader.
The cultural images of political events
in Kyrgyzstan
Introduction
The Bakiyev family, which remained in power in Kyrgyzstan for five
years, relied on both formal and informal methods to rule the country and
never hesitated to violate the division of power principle. To tighten their grip
on power, its members held forth about their noble ancestry and distorted
the past in order to secure the future. The Tulip Revolution, recognized officially by the Bakiyev regime as a popular revolution and a protest against
a corrupt authoritarian regime, was described by the Bakiyevs as a turning
point in the country’s history1.
This myth placed President Bakiyev and his family in the center
of events: monuments, new street names, books and articles, academic conferences, films, and theatrical productions. were all created to plant the myth
in the minds of the people. A draft law creating an amnesty for those people
actively involved in the events of March 2005 and found guilty of premeditated crimes (with the exception of those convicted for felonies) was one
of President Bakiyev’s last efforts to commemorate the Tulip Revolution2.
* Dr Shukuralieva Nartsiss, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
See, for example: K. Isayev, 2005 – zhyl Kyrgyzstandyn kaira zharaluusunun bashaty
(The Year 2005. The Beginning of Renaissance of Kyrgyzstan), Bishkek 2005; T. Kenensariyev,
Opyt demokratii v Kyrgyzstane: istoria, realii i perspektivy (A Democracy Experience in Kyrgyzstan: History, Realities, Prospects), [in:] E. Baymenov, B. Sultanov (ed.), Opyt demokraticheskih
reform na Evrazijskom prostranstve: sravnitelnye modeli i prakticheskie mehanizmy. (An Experience of Democratic Reforms in the Eurasian Expanse: Comparative Models and Practical Mechanisms), Almaty 2006.
2
See: Prezident nameren obiavit amnistiu k 5 – letiu martovskoi revolutsii, “АКИpress”,
23 March 2010.
121
Nartsiss Shukuralieva
However, this law was not enacted; in 2010, two weeks of pomp-filled jubilee
celebrations were followed by the April revolution which removed President
Bakiyev from power.
Here I have analyzed the public speeches, interviews, commentaries
and publications of the members of the Bakiyev family and their ideologists
between 2005 and 2010. I have treated them as elements of reconstructing
the past and as the official memory of the revolution of 2005. The major
aim of the paper is to analyze the relationship between the family’s rule and
the revisions of the past. It attempts to determine the common themes in
the commemoration of the periods before and after the revolution. The commemoration serving legitimizing functions is being treated here as a narrative
constructed by the family about themselves via the spoken and written words
of their ideologists3. As every narrative is constructed of actors, relations between them, events and plot, I am interested in the position of President
Bakiyev as constructed in commemorative narratives. Moreover, the role of
other members of Bakiyev’s family as well as the discursive construction of
the people are going to be analyzed. As to the latter one, the paper shall
deal with the issue of internal differentiation of this collective subject. It is
interesting what criteria of social stratification were mainly referred to. It
matters for the depiction of revolutionary events and subsequent legitimization of the incumbents whether people were depicted in the class, gender,
ethnic, religious or other terms. The specific construction of the relationships
between various actors of revolution determines the character of the main
plot. The third aim of the paper is to scrutinize the specific visions of the
events of March 2005 and their relation to traditional legitimization used by
the Bakiyev family. In other words, what constitutes the thrust of the paper,
is the overall picture of justifying strategies, in which the images of the revolution, actors and events are only a part of the larger narrative structure
including also the elements from the more distant past.
Historical overview
In the first years of Kyrgyz independence, despite serious economic problems and deepening economic crisis, the republic boasted of itself
as an ’island of democracy’, both before its citizens and the international
3
R. Barker, Legitimating Identities: The Self-Presentations of Rulers and Subjects, Cambridge
2001; L. Spillman, Nation and Commemoration: Creating National Identities in the United States
and Australia, Cambridge 1997.
122
The people and its authoritarian leader…
community. Lacking any substantial resources for the necessary accumulation
of capital, the new republic was to thrive based solely on the free market and civil liberties. Free media and NGOs financed by the West enjoyed
a relatively liberal climate. However, this situation did not last for long. Constitutional amendments, introduced almost every other year after 1994, led
to the concentration of power in the hands of President Askar Akayev. In
the subsequent years became the dominant political force in Kyrgyzstan, with
the power to nominate the prime minister, appoint the government ministry heads, the director of the state bank, controls the courts and the media.
In 2000 president A. Akayev, being in power for already 10 years, extended his term for another five years. The growing number of protests, strikes
and demonstrations organized by the people frustrated with the corruption
and lack of representativeness of power, was countered with the inconsistent reaction of the incumbent president. Quite harsh reaction resulting in
arrests and injunctions was accompanied with the discussions, negotiations
and promises of democratization of the regime made to the opposition.
As far as the social divisions are concerned, despite growing authoritarian tendencies, A. Akayev attempted to preserve ’ethnic harmony’ and
encouraging an inclusive sense of citizenship. The multi ethnic character
of the country was not an issue of the political struggles nor the question anyone of the governing family wanted to politicize. According to the
John Anderson: ’Kyrgyzstan retains a considerable degree of social pluralism
and a more open political space than any of its Central Asian neighbours”4.
A. Akayev put a lot of effort to create ideological messages which would
prevent the development of potential ethno-nationalist tendencies. From his
first big project “Kyrgyz is our common home”, through the promotion of
Manas as national hero to the commemorative project “2,200 Years of Kyrgyz Statehood” he deliberately designed and actively promoted official, state
ideology pertaining to Kyrgyz nationality and state. What is striking is the
lack of internal consistency of the ideological conceptions. The imperative
of maintaining power made it necessary to balance between various ideological strands.
As a result, A. Akayev’s government was characterized by the coexistence of contradictory concepts of the past, nation and state. On the one
hand, he maintained an image of an egalitarian social structure. It was
claimed that the values of democracy were deeply ingrained in the Kyrgyz
4
J. Anderson, Island of Democracy? The Politics of Independence, [w:] J. Anderson (red.),
Kyrgyzstan: Central Asia’s Island of Democracy? Amsterdam 1999, p. 23.
123
Nartsiss Shukuralieva
society. Thus, the new system should not be perceived as a an incorporation
of the Western model, but rather the return to the pre-communist roots5.
On the other hand, an image of a hierarchical social structure of Kyrgyz society was also promoted. Deepening social divisions based on unequal
access to power and resources required some form of legitimization. The idea
of natural hierarchy between people appeared and the elites from various social domains, be it political, economic and cultural were actively constructing
their glorifying genealogy. Contrary to the Soviet times, greater attention was
also paid to the tribal, regional and clan divisions. For example, in 1994, in
an interview given to the Russian magazine A. Akayev claimed that he is
a descendant of Khan6. Although later he did not make any explicit references to this specific statement, his self – presentation as an arbiter standing
above the three branches of power or mediator responsible for keeping the
balance between competing groups (for example, clans)7.
It is worth noting that the ideological attempts to alleviate growing
dissatisfaction with Akayev’s attempts to strengthen his rule has proven its
futility. Preparations for the parliamentary and presidential elections in 2005
took place against the background of social mobilization. He interests of the
governing power were represented by the hastily formed political parties
“Alga Kyrgyzstan” and “Adilet”. Their aim was to ensure effective political
control of the Akayev family. The opposition groups started to mobilize their
supporters as well. Among them were structures such as “People’s Movement of Kyrgyzstan” (leader Kurmanbek Bakiyev), socio-political movement
„Ata-Zhurt (leader Roza Otunbayeva), “Dżany Bagyt” (leader Muratbek Imanaliyev), the National Congress of Kyrgyzstan (leader Almazbek Atambayev)
and the Association of Citizens “For fair elections” (leader Misir Ashyrkulov).
Except general claim of reforming the political system, they demanded urgent
resignation of President Askar Akayev and the organization of presidential
elections ahead of schedule. Their active political campaign and attempts to
act together did not bring them victory in parliamentary elections. This time,
5
Ch. Nusupov, Genezisy politicheskoy struktury v drevnekyrgyzskom obshestve, [w:] A. Akunova (red.), M. Artykbaeva (red.), Politicheskaia istoria Kyrgyzstana, Bishkek 2001, p. 30;
R. Achylova, Baiyrky kyrgyz demokratiasy, “Kyrgyz ruchu” 1994, no. 11 (125).
6
A. Akayev, Ishu formulu zhizni, Besedoval Mihail Serdiukov, “Sobesednik” 1994, no. 17,
p. 3.
7
E. Marat, National Ideology and State-building in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Silk Road Paper” January 2008, pp. 30–31, 51–52; A. Matveeva, Legitimising Central Asian Authoritarianism: Political Manipulation and Symbolic Power, “Europe-Asia Studies” September 2009, Vol. 61,
no. 7, pp. 1095–1121.
124
The people and its authoritarian leader…
however, the success achieved by the ruling camp through manipulation and
illegal activities brought about massive acts of civil disobedience8.
In March 2005, social protests supported by the anti-governmental
groups and triggered by the allegations of rigged elections led to the occupation of government buildings in some parts of the country. On 24th March
2005, protesters in the capital of Kyrgyzstan, Bishkek, seized control of the
government office. Akayev fled the country and his government resigned.
The acting Prime Minister and President were delegated to the representative of the opposition, former Prime Minister Kurmanbek Bakiyev. However,
the eruption of activism and the mobilization of considerable parts of the
society were not followed by a radical and fast transformation of political
institutions. The old regime was replaced by a new government without any
serious systemic changes. The idea of holding the previous rulers liable for
their crimes was quickly forsaken.
The events of 24th March 2005 were explained using the categories
of a ’revolutionary coup d’etat’9, ’electoral revolution’10, or ’revolutionary
collective action against the corrupt government’11. The last of these interpretations gradually became the official one, although in practice the
introduction of immediate systemic reforms – the main revolutionary slogan
– was replaced by a new theme of maintaining stability and legalization of
the revolutionary power. As the reforms were postponed again and again,
vociferous protests of the parliamentary and extra-parliamentary opposition
finally managed to force a constitutional amendment on 9th November 2006.
However, that achievement was to be short-lived, as only two months later K. Bakiyev managed to introduce a counter-amendment (which again
was quickly replaced by another one). The subsequent decisions on constitutional and economic reforms, as well as the personnel policy, showed the
increasing concentration of power and resources in the hands of the numerous clan of Bakiyevs.
Contrary to A. Akayev, a new president had no time and enough popularity to engage in production of elaborated ideological visions of state,
8
International Crisis Group, Kyrgyzstan: After the Revolution, Asia Report no. 97, 4 May
2005.
9
D. Lane, Coloured Revolution’ as a Political Phenomenon, “Journal of Communist Studies
and Transition Politics” 2009, 25, no. 2–3, p. 131.
10 V. Bunce, S. Wolchik, International diffusion and postcommunist electoral revolutions,
“Communist and Postcommunist Studies” 2006, no. 3(39).
11 M. Fuhrmann, A Tale of Two Social Capitals: Revolutionary Collective Action in Kyrgyzstan,
“Problems of Post-Communism” 2006, no. 6 (53), 16–29.
125
Nartsiss Shukuralieva
society or nation. According to some authors, focused on strategies of power maintenance, he also had no interests to do so12. While it is true that
no all embracing ideological projects were designed during his presidency,
the president paid a lot of attention to the symbolic aspects of his power
and legitimization of his position. My aim is also to draw a more subtle
picture of the ideological landscape by taking into account dispersed, not
regulated from above, (micro)strategies of justification and self – glorification undertaken by the members of his family. As I am going to show, they
were only partially in line with the ideological requirements of the state, serving frequently the specific interests of the specific members of the family.
The following part will reconstruct the images of the March 2005, leaders,
actors and events as conveyed in discourse constructed by Bakiyev, members
of his family and supporting ideologists.
The family in power and the Glorious Past
The Bakiyevs, many of whom held high state offices or leadership roles
in informal structures had sufficient power to construct and disseminate the
representations of the March 2005. Six brothers comprised the core of the
president’s large (even by Kyrgyz standards) family:
• Zhusupbek (born in 1951) was Deputy Director of the Development and
Investment of Communities Agency;
• Kanybek (b. 1956) headed the administration of the village Yrys, and the
Teyit agricultural community;
• Zhanybek (b. 1958), after reaching the rank of lieutenant general (with
the help of his brother the president), headed the State Protection Service and controlled the republic’s defense and security structures;
• Akmatbek (b. 1960), Director of Saly-Ata (which translates from the Kyrgyz as Father Saly), was also considered to be the de facto governor of
the Jalal-Abad Province and (according to widespread belief) “controlled
everything and everyone”13;
• Adylbek (b. 1961) was an advisor to the foreign minister and chairman
of the National Karate Federation of Kyrgyzstan;
• Maratbek (b. 1963) was appointed ambassador to Germany as soon as
his brother came to power.
12 E. Marat, Imagined Past, Uncertain Future: The Creation of National Ideologies in Kyrgyzstan
and Tajikistan, “Problems of Post-Communism” 2008, 55 (1), pp. 17–18.
13 O. Zhuk, 8 epizodov iz zhizni Ahmata Bakiyeva, “DeloN” 3 December 2010.
126
The people and its authoritarian leader…
The president’s eldest sons (from his official marriage to Tatyana Petrova14) also belonged to the ruling clan. Marat, the eldest, was an advisor to
the Chairman of the State Committee on National Security (now transformed
into renamed as the State Agency for National Security) and attempted to
extend his influence to the other branches of the defense and security systems in order to curb the power of his uncle Zhanybek.
Maxim, the president’s younger son, headed the Central Agency for Development, Investments and Innovations and in this capacity he controlled all
the revenue flows from abroad. In no time, he became the de facto secondin-command of the republic; in addition he was anointed as the successor
of the President. This process was to be facilitated by a pre-prepared transfer of power in the event of a situation in which President Bakiyev could
no longer fulfill his duties, for example in cases of his sudden death, serious health problems preventing him from fulfilling his duties etc15.
The president himself was naturally at the very top of the governing
hierarchy. The regime, which was his own creation and that of his family,
was the complete opposite of the division of power principle. He was more
than government and the judiciary. The centralization of power combined
with a lack of institutional responsibility, made him a key actor responsible
for the commemoration of March 2005 events. Presidential decrees, interviews, speeches, speeches and publications affected the actions and discourse
of other channels of communication. They were like “a compass pointing the
way”16 for those implementing his ideas. Centralized power and wide-ranging
authority, which Bakiyev wielded in the absence of any responsibility being
held by the institutions of state, allowed him to transform the events of
March 2005 into the „March Revolution” and to commemorate it accordingly.
However, his message, was full of contradictions, a feature quite typical
for weak authoritarian regimes forced to balance between various political
and social powers17. In his descriptions of the Tulip Revolution and the events
preceding it, he spoke in many voices and maintained differing positions.
These were based on a contradiction of democratic and authoritarian val 14 See: Lukashenko gotov priniat Bakiyeva. Ego svergli v tom chisle “Rossia s Kazakhstanom”
18 April 2010, http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html, [18.04.2010.]
15 See, for example: K. Bakiyev, Ya segodnia ne vmeshivaius ni priamo ni kosvenno vo vse to,
chto proishodit v Kyrgyzstane, “RIA Novosti” 24 May 2010.
16 Interview with the Public Prosecutor of the Alamedin District see: A. Bakachiyev, Adam
ukugu baarynan biyik (Human Rights are the Highest Value), Maekteshken A. Makeshova, “Erkin
Too” 21 November 2008, no. 88 (1802), p. 9.
17 J. Linz, Totalitaryzm i autorytaryzm, [w:] J. Szczupaczyński (red.), Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii i polityki, Warszawa 1995, s. 310–317.
127
Nartsiss Shukuralieva
ues. As the head of the state, he presented his policy as a new democratic
beginning but also as a continuation of the authoritarian past.
On the one hand, according to the Bakiyev’s statements, a new government almost from the first days of his tenure definitely broke with the
past and started to establish the new democratic order. „We began to carry out constitutional reform. We understood the need to limit the power of
one man and one position. We worked on securing the independence and
autonomy of all branches of power”18. On the other hand, K. Bakiyev presented himself as the follower of the policy of the previous government. He
had just replaced Akayev as president because he fled to Russia. In some
utterance event the authoritarian system was not the aimof any major objections. On the opposite, he event appreciated some advantages of this system.
The broad powers, he decided to retained were justified as an instrument
allowing him to tackle with corruption and ensure the economic growth19.
As distinct from the president himself and not burdened with the responsibilities faced by every politician holding specific office, the family
enjoyed much greater freedom when talking about the present and revising
the past. Their unyielding positions never took into account any expectations
held by the international and domestic participants of the events which they
referred to. In short, the discourse of the ruling clan lacked prominent references to democratic elements. Interviews with the Bakiyevs, and articles,
books and films about them were in line with this authoritarian position20.
The relatives of the president never passed up an opportunity to argue in fa 18 K. Bakiyev, Obrashenie k narodu Kyrgyzstana, 2007.04.10, 25 July 2009, http://www.president.kg/ru/press/statements/829/; K. Bakiyev, Gosudarstvo dolzhno sluzhit narodu. Televizionnoe obrashenie k obshestvennosti Kyrgyzskoi Respubliki, 02.05.2005, “MSN” 4 May 2005; K. Bakiyev, O partiah bez galstukov i obiniakov, Besedoval T. Dzhanaliev, “MSN” 6 December 2005;
K. Bakiyev, Vozvrashenie k prezhnim poriadkam ne budet, “Obshestvennyi reiting” 29 December
2005.
19 K. Bakiyev, Vo vsem vinovata korruptsia, Besedovala Viktoria Panfilova, “Nezavisimaia gazeta” 8 April 2005, no. 70 (3466); K. Bakiyev, Tandem s premierom Kulovym monoliten, “Interfax” 28 November 2005; K. Bakiyev, Vystuplenie na zasedanii Zhogorku Kenesh, 3 February 2006;
K. Bakiyev, Chtoby podniat ekonomiku, nuzhna zheleznaia distsiplina, Besedovala N. Asadova,
“Kommersant” 15 February 2006, no. 27 (3358); K. Bakiyev, Akimderdin el menen bolgon mamilesine ichim chykkan zhok, Maekteshken K. Moldokasymov, “RFE/RL Radio Azattyk” 23 August
2005.
20 See, for example: Kana kanday ish zhasadyn, Adyl myrza? “Bishkek taims” 3 November
2006, no. 27; A. Shamurzaev, Zhanysh Bakiyev kim? Zhe Kennedinin bir tuugan inisi, Fidel Castronun inisi, Heydar Aliyevdin balasy tuurasynda uchkai kep…, “Bishkek taims” 20 June 2008, p. 6;
S. Sharipova, Chelovek tsvetushego mindalia, “Eho Osha” 7–10 June 2006, no. 42–43 (14777–
–14778); Zh. Bakiyev, K svedeniu, my s Maksimom oba ochen horosho streliaem! Besedovala B. Bukasheva, “Litsa” ,1 May 2008, no. 12 (159).
128
The people and its authoritarian leader…
vour of authoritarianism, nor did they ever hesitate to talk to journalists or
were too shy to hold forth about their heroic deeds. Rather, they renamed
streets and erected new monuments which legitimized their authority. All
sorts of family foundations poured money into cultural events designed to
glorify the family and its members and to confirm the family’s domination
of the republic.
The discourse constructed and diffused by state officials, pro-government journalists and politicians served the authorities in manifold ways.
On the one hand, it strengthened the efforts of the president and intensified
his legitimizing activities. On the other, it introduced the element of family
pluralism, which had some effect on the interpretation of the events of the
distant past and of March 2005. The division of the family between brothers and sons, and hence the creation of a more complicated construct of an
imagined past, in which each part was related to the interests of the various parties, resulted in versions of the past that were only partly consistent
with the president’s position. In this way, family pluralism was mirrored by
pluralism in the interpretation of the recent history of Kyrgyzstan.
Despite the aforementioned internal contradiction (the ambivalence of
President Bakiyev’s discourse versus the authoritarianism of his relatives),
there existed a prevalent mood and theme in the discourse of the family
as a whole. These can be seen in the hagiographical biographies of the Bakiyev family “Duty for the homeland: on the path of development--President
Kurmanbek Bakiyev”21 by Zhumakan Sariev, “The descendants of Teyitkhan”22
by Sabyrzhan Zholdoshev and Saparbek Tokoyev and “Suzak Region: Times
and people”23 edited by Olzhobay Karataev. The authors of these books
demonstrated extensive knowledge of the creative devices employed by hagiographers and no mean skill when applying the latter’s methods to their
own creations; they revised the past to present a new version of tribalism
and regionalism. The Kyrgyz were described not as a single people but as
a fragmented community which, before the advent of communism, had lived
in clans and tribes. It should be said also that official ideologists presented
21 Zh. Sariyev, Ata Zhurt aldyndagy parz. Mezgil arymdary… Prezident K. Bakiyev. Darektuu
baian (Duty to the Fatherland. The Roads to Follow… President K. Bakiyev. Documentary Narration), Bishkek 2009.
22 S. Zholdoshev, S. Tokoyev, Teitkhandyn urpaktary (The Descendants of Teyitkhan), Bishkek 2010.
23 O. Karatayev (red.), Suzak raionu: mezgil zhana insandar, Bashky, Bishkek: Madaniyat
2009.
129
Nartsiss Shukuralieva
the relatively egalitarian social structure as an impressive hierarchical system
with the Teyit tribe--to which the presidential family belonged-at its apex24.
According to K. Azimov, the Teyit tribe (which belonged to the Ichkilik tribal group) was not merely “one of the most ancient tribes” 25 but “the
cornerstone of the Kyrgyz nation”26: it had given birth to 11 khans, the last,
and eleventh, khan being the president27. It also turned out that the president’s namesake Kurmanbek, an epic baatyr (hero) of the 16th-17th centuries
who fought for his people’s freedom and independence was one of the president’s ancestors. These arguments were accompanied by widespread use of
the term “azho” (’ruler’ or ’potentate’ in Kyrgyz language), an informal expression used to refer to the President28. This term was quickly adopted by
the media, politicians, intelligentsia and ordinary people, and even by Bakiyev’s opponents.
Figure 1. The Kyrgyz Khans of the Teyit Tribe (according to K. Azimov)
Source: Based on: Zh. Sariev, dz.  cyt., pp. 19–24.
The Soviet period received more or less similar treatment in the relevant documents with no references to the class struggle or to repression. The
egalitarian principle of communism was replaced with a hierarchal principle
based around the Jalal-Abad Province (Suzak District), home of the Bakiyev clan. Special significance was given (in order of importance) first to the
24 See, for example: S. Zholdoshev, S. Tokoyev, dz. cyt.; Zh. Sariev, dz. cyt.
25 Zh. Sariyev, dz. cyt., p. 22.
26 Tamże.
27 Tamże, s. 23.
28 Additionally, during K. Bakiyev’s presidency the media used the term as Kyrgyz equivalent
of the word “president.” See, for example: T. Sultanov, Kyrgyzdardyn ozoktuu sanzhyrasy, Bishkek
2010, p. 101; N. Bichurin, Sobranie svedeniy o narodah, obitavshih v Sredney Azii v drevnie vremena, Vol. 1, Moskva–Leningrad 1950, p. 352.
130
The people and its authoritarian leader…
Jalal-Abad province, then to the region’s Suzak district, then to the wider
Bakiyev family, and then to the closer Bakiyev family.
President Bakiyev’s father, Saly Bakiyev, an employee of the People’s
Commissariat for Internal Affairs and later of the KGB, who “kept the officers of the security services on a short leash”29, was presented to the nation
in these texts as a hero, one of the outstanding members of the Teyit tribe
and of the region in which he had lived. He was also in first place in a long
list of outstanding people who had come from the Teyit tribe or the region
in which he had lived. All the people connected with the Bakiyev’s family were said to be loyal to the country and to have fought for the glory of
the Fatherland30.
Figure 2. The Clan/Tribal Hierarchy (according to K. Azimov)
* The Teyit tribe consisted of twelve clans: Aryk Teyit, Kara Teyit, Sary Teyit, Bay Teyit, Tokum Teyit, Uyghur Teyit,
Chal Teyit, Zhaman Teyit, Chapan Teyit, Kochkor Teyit, Chygyr- chak Teyit, Aytemir Teyit.
Source: Based on: Zh. Sariev, dz.  cyt., pp. 19–24; S. Zholdoshev, S. Tokoyev, dz.  cyt., p. 137.
According to many of those who lauded the ruling family, the Soviet period was a peaceful interval of social security and prosperity, thanks
largely to the Bakiyevs, who had held high-level posts under Soviet rule31.
29 O. Tolobekov, Revolutsiaga arnalgan omur zhe birtuugan Bakiyevder. Darektuu korkom
baian (Life devoted to the revolution and Bakijew brothers. A Story Based on Documents), Bishkek 2007, p. 17.
30 See: For example, streets were named in honor of Abdyvasit Bakiyev (the president’s uncle) and Saly Bakiyev (the president’s father); a stipend in honor of Gulnara Bakiyeva (the president’s niece) was established for scientific achievements.
31 M. Shadi uulu, Prezident K. Bakiyev – nookattyk (President Bakiyev from Nookat), “Aalam”
23 April 2009, p. 8.
131
Nartsiss Shukuralieva
In general, the Soviet period was remembered by these commentators as
a time of social security and prosperity, the situation in the country in this
period being linked to the position of the Bakiyevs, who were shown to
have played a key role in the Soviet period in the most important positions.
This mechanism of glorification through emphasizing their effectiveness and
good performances was used repeatedly.
Similar methods were used to glorify and legitimize the Bakiyevs’ activities during Akayev’s much demonized regime in order to make the Tulip
Revolution, which brought President Bakiyev to power, look inevitable. In this
way, those who ruled the country altered the past to make it a part of the
present, and a part that carried a lot of weight at that32.
How the Bakiyevs tried
to achieve self-legitimization
In a country where formal legal institutions had lost their credibility, the
events of March 2005 required strong ideological underpinnings. Likewise, the
new regime itself needed legitimacy. The newcomers in the corridors of power would have preferred to stick to the principle of continuity of power, but
they had to rely on the rhetoric of renewal as an important part of their rule.
The constructed memory of the revolution was intended as a cognitive, emotional, normative, legal, moral, and institutional justification of the Bakiyevs’
claim to power, irrespective of what had really happened in the country in
March 200533. Nothing in what had happened could justify describing it as
a coup, yet it was all intended to be commemorated as a revolution: in politics, how people are made to remember the past is more important than
what actually happened. In this sense the present creates the past.
Each and every revolution has its own heroes; in Kyrgyzstan, the Bakiyevs claimed this pedestal for themselves. The glorious image of the family
acquired much greater clarity against a background of a neutralized opposition and of limited pluralism. For example, O. Tolobekov’s “A Life Dedicated to
the Revolution, or the Bakiyev Brothers”34, which is full of family photographs,
is best described as a myth or epic about the members of the president’s clan.
32 E. Florescano, Od historii – pomnika władzy, do historii wyjaśniającej, [w:] Po co nam historia? (From history as the monument of power to history explaining the past, in: Why do we need
history?) translation M. Mróz, Warszawa 1985, pp. 71–72, 78.
33 M. Ziółkowski, Przemiany interesów i wartości społeczeństwa polskiego (Transformations of
interests and values of the Polish society), Poznań 2000, p. 92, 105.
34 O. Tolobekov, dz. cyt., 2007, p. 8, 12.
132
The people and its authoritarian leader…
Zhusupbek Bakiyev, one of the president’s brothers who was portrayed
as a key figure in the March revolution, died a year later of heart failure.
The inscription on his tombstone glorifies him as a man who ’sacrificed his
heart to the nation, and gave his life to the Fatherland’35. This expression
was repeatedly used in both the public and the private sphere. In this way,
Zhusupbek became ’one of the organizers and leaders of the popular revolt
against the injustices of the previous regime’36.
This example demonstrates the mechanism of the personalization of
the events of the revolution – one person (invariably related with the Bakiyev family) comes to represent the collective willpower and effort of the
entire community. In this way, the revolution was personalized through one
person (invariably related to the Bakiyevs) being portrayed as representing
the collective willpower and collective drive of the nation. This commemoration of the president’s brother as part of the memory of the revolution was
closely related to the traditional cult of the dead37. A school, a park, and
a street were all named in honor of him, while a monument and a museum were planned to glorify his life. Zhanybek, another influential brother,
set up and headed the Zhusupbek Bakiyev Foundation. The sanctified death
of the brother became the ruling family’s legitimizing resource.
March 24th was declared a national holiday: gala events swept the
country, events in which the local authorities, singers, dancers, artists, and
athletes all participated. Popular jubilee celebrations lauded the members of
the ruling clan. Two weeks before the riot that removed the Bakiyev regime
from power, the governor of the Batken region A. Tagaev said: “The changes bred hopes that this government would serve the people.”38
The hagiographical message of the jubilee was part of wider narrative
efforts intended to establish particular patterns of representation when talking about the Bakiyevs. The jubilee events, which extolled the Bakiyevs as
heroes, were only one of the methods the ruling family used to boost its
new image.
Kurmanbek Bakiyev himself wrote several books to present his own ideas
about the past and present. The significant part of his book “Martovskaia
35 Inscription on the Zhusupbek Bakiyev’s grave (Jalal-Abad 18.09.1951-21.02.2006).
36 Quotation after: Vyshla v svet kniga “24 marta 2005 goda – Narodnaia revolutsia (Published book: “March 24, 2005- National Revolution”), “Kabar Kyrgyz National News Agency”
22 March 2006.
37 J. Le Goff, History and Memory, Columbia University Press, New York 1992, p. 72.
38 A. Tagayev, Narodnaia revolutsia vernula doverie i nadezhdu naroda, “AKIpress-Fergana”
24 March 2010.
133
Nartsiss Shukuralieva
revolutsia: istoricheskiy vybor naroda” (“The March Revolution: the Historic
Choice of the People”)39, was devoted to his closest circle which was contrasted with Askar Akayev’s family. In 2005, Bakiyev wrote: “The events of
March 2005 were the result of the usurpation of power by one man, one
family, and their closest circle, which placed their own selfish aims above
the destiny of the people and the country. This is a grave lesson for us
all.”40 Harsh criticism of the nepotism of the previous regime created a suitable background for presenting the Bakiyevs’ laudable traits. The following
methods were used to do this:
• First, self-representation using the epic traditions of the Kyrgyz and images from folklore: as heroes of our times, the members of the family had
inherited positive personal traits from previous generations and had continued the glorious deeds of their great and noble ancestors. The Bakiyevs spared no effort in depicting themselves as sincere, honest, good-natured and hard-working people who “lived on their own earnings
alone”41 and regretted the hard lot of the country and its citizens.42
• Second, self-representation through their deeds: they portrayed themselves as heroes of the revolution who were unable to remain indifferent
to injustice and therefore had been forced to fight the previous regime:
“It was thanks to Zhusup Bakiyev that the huge rallies did not develop into serious clashes.”43 The large family was described as a well-organized institution in its own right, one which, together with the
People’s Movement of Kyrgyzstan, was the leader of those who had protested against the corruption of the previous regime.
• Third, self-representation as victims of the previous regime: the people
were treated to a long story of all the persecution the Bakiyevs had suffered. They were presented as revolutionary martyrs: “…our family had
39 K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor naroda, Bishkek 2010.
40 K. Bakiyev, O natsionalnoy strategii razvitia i blizhayshih zadachah. Poslanie Prezidenta KR
K. Bakiyeva narodu Kyrgyzstana, “MSN” 29 September 2006.
41 This meant that they were hard-working and honest people with a modest lifestyle who
relied exclusively on their official earnings. See: K. Bakiyev, El uchun kuygun ishmer ele... (He was
a Public Figure Totally Dedicated to the People), Maekteshken O. Tolobekov, [in:] O. Tolobekov,
dz. cyt., 2007, p. 6.
42 K. Bakiyev, Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet…; Stenogramma otvetov Prezidenta KR K. Bakiyeva na voprosy na russkom yazyke vo vremia priamogo efira po GTRK 20.12.2006
(verbatim report of President of the KR K. Bakiyev’s answers in Russian during live broadcast by
GTRK), http://www.president.kg/press/vistup/1844/, [18.04.2010.].
43 K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia…, dz. cyt., p. 63.
134
The people and its authoritarian leader…
to live under pressure from the powers that be”44.; “aware of scandalous
lawlessness, Zhanysh Bakiyev naturally could not stand by and watch.
He tried to fight for justice and again suffered for his efforts.”45 Zhusup
Bakiyev became the central figure in this narrative; his death was used
as proof of his sincerity and total dedication to the people and the country, and was the family’s sacrifice to the cause of justice.
• Fourth, self-representation through populism; this method of self-representation consisted of establishing a special and essentially populist
relationship with the people. The Bakiyevs needed grassroots support
and never tired of saying that the president’s family was simultaneously
part of the Kyrgyz people, but also stood above it. All of its members
(starting with their father) had held high office in Soviet times: “Each of
them, following his own path, acquired vast life experience; they held
high-level posts and were needed in the country.”46 This reference to the
past justified their key positions in post-revolutionary Kyrgyzstan. This
description of their deeds, similar to the previous descriptions, was intended to solve current issues by reference to the past.
The holding of high office was considered to be a natural part of the
family’s life story, yet the people of Kyrgyzstan still feared that the clan system of state governance and the periodic usurpation of power might be
revived. The president quelled these fears by saying that in contrast to the
Akayevs, his family “never interferes in the affairs of the state nor in appointments.”47 Each of its members was said to be independent and to never
need support from the president; at the same time, Bakiyev wrote that “nobody can influence me.”48 The president argued that the members of his family
had the right to pursue careers; that their appointment to high-level posts
was in the national interest; and that the honesty, diligence, and professionalism of the Bakiyevs guaranteed their loyalty to the people and the state.
These consistent efforts to make heroes out of the Bakiyevs and to
glorify them created the image of a social structure opposed to unjust power, a hierarchy of individual and collective elements. The heroization and
glorification of President Bakiyev and his family entailed holding a particular vision of the social structure of the country, its meaning and its role in
44 Tamże, s. 61.
45 Tamże, s. 62.
46 K. Bakiyev, Prioritetov ne meniayu, Besedovali D. Evlashkov, P. Negoitsa, “Rossiyskaya
gazeta. Federalny vypusk” 27 January 2006, no. 3982.
47 K. Bakiyev, Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet…
48 Tamże.
135
Nartsiss Shukuralieva
toppling the unjust previous regime. In this rhetorical vision of social stratification, the different layers were arranged hierarchically and consisted of
both individual and collective protagonists.
Empirical studies show that the apex of the social pyramid was occupied by the President, his late brother, and the Bakiyev family as a whole.
The Suzak region, Jalal-Abad province and the south of Kyrgyzstan made
up the subsequent layers, in proportion to their distance from the epicentre of prestige and revolutionary glory. Thus the origins of the ruling family
favoured the southern clans compared to the rest of the Kyrgyz population.
This corresponded well with the myth of the revolutionary victory achieved
by the southern Kyrgyz, which was used to legitimize their privileged position in the country’s power structures.
Figure 3. The Official Hierarchy of the Heroes of the Revolution
The less democratic the state became, the more important became the
role of President Bakiyev and his family. The propagation of ruling clan’s
version of the memory of the revolution were intended to strengthen the
symbolic foundations of a reality in which not only the president but also his
collaborators had access to the limited resources. The ruling clan manipulated the memory of the revolution in order to fortify the symbolic foundations
of the present--foundations in which not only the president himself, but also his closest circle, had access to the very limited resources. By interpreting
the events of the revolution in its own way, the family managed to legitimize a state order in which it de facto stood above the constitution and laws
and was unaccountable to any branch of power, while at the same time establishing control over private property.
The opposition and the symbolic elite that had sided with it were kept
in check, freedom of speech and the press was restricted, and at the same
136
The people and its authoritarian leader…
time support for the official version of the symbolic reality was encouraged.
In this way, the authorities decided on a hierarchy of important and unimportant issues, things that were to be remembered and those to be forgotten.
All the methods shown were not intended only to create a facade, but to
alter the very way of thinking of the people of Kyrgyzstan. They were an intentional effort to make the Bakiyev version of events part of general belief,
so that those who believed it could become a loyal imagined community49.
The revolution as presented
in the discourse of Kurmanbek Bakiyev
During his five years in power, Kurmanbek Bakiyev regularly referred to the revolution and the events of March 2005 in his public speeches,
interviews, commentaries, and publications. However, he did not create
a consistent ideology or unified position regarding the revolution. His only coherent and elaborated vision about the revolution was that set out in
his 2010 book: ’The March Revolution: the historic choice of the nation’.
Eschewing his previous theories, in this book the president formulated a completely new take on the revolution, the people and the state. Published on
the fifth anniversary of the revolution, it was meant to establish a new form
of commemorating the revolution, and to create new mechanisms of power.
The text was to be the core of the ideology of power, and was unambiguously in favour of an authoritarian system of government. It was to be the
’textbook for politicians and high-level officials’50. During the anniversary celebrations, copies of the book signed by the president were distributed to
the participants of the Yntymak Kurultayy, and to chosen officials from each
of the three branches of power. However, the idea of an authoritarian position of incumbent president did not last longer than a month. The “chosen”
probably had no time to read the book and in April 2010, the Bakiyev regime was removed from power.
Therefore, the commemoration of the revolution in the public statements of the president should not be considered to be a long-term, planned
policy. Created to legitimize the Bakiyevs’ rule, it was meant as part of
a strategy of constant maneuvering in an unstable environment. It was one
element of their response to changes in Kyrgyzstan and in the international
49 B. Szacka, Czas przeszły pamięć i mit (Past, memory and myth), Warszawa 2006,
s. 54–58; B. Anderson, Imagined Communities, London New York 2002, pp. 155–162.
50 M. Zalihanov, Predislovie, [w:] K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor
­naroda, s. 8.
137
Nartsiss Shukuralieva
environment51. The need to keep in line with the changing expectations of
the people and also the desire to maintain the status quo interfered with the
process of commemoration of the revolution, which consisted of two intertwined narratives: democratic and authoritarian. Depending on the external
conditions, these narratives were applied either separately, or simultaneously.
In both cases, they were designed to promote interests of the authorities.
This contradiction between democratic and authoritarian narratives of legitimization was largely created by the extremely ambiguous nature of the
events of March 2005. The old regime was discredited and new people came to power, but nothing changed as regards the functioning of political
institutions, social structures, or the government. What had changed however, was the mentality and behavior of the people. Undeniable outcome of
the March events was high level of civic mobilization rooted in the active
or passive participation of the part of the population in the protests against
the Akayev regime, or in general passive aversion to it52.
For many, the revolution, which was initially welcomed with enthusiasm and hope, but also with fear and apprehension, was a strong personal
experience. The Bakiyevs’ rule was a time when the actual memory of those
events was very fresh. The very fact that the memory of the revolution was
alive in the present generation made complete glorification of the events of
March 2005 impossible. The new government, forced to compete with living memory, attempted to use the rhetoric of democracy as a cornerstone of
legitimizing itself. The government tried to transform people’s living memory--on the one hand, through merging with it and using certain aspects to
promote its own narrative, and on the other, by imposing the only legitimate version which would have made it impossible to form any independent
opinion about the revolution and its driving forces (that is, whether it was
the people who had won or whether it was merely a product of arbitrary
political acts).
In creating the democratic narrative, Kurmanbek Bakiyev never relied on
refined concepts stemming from complicated or logically consistent constructs.
He felt much more at ease dealing with popular ideas about democracy, never going beyond banal rhetoric and typical populist policies. This brought
to the fore the idea that the revolution was a unique historical event which
51 A. Portinow, “Wielka Wojna Ojczyźniana” w polityce pamięci Białorusi, Mołdawii i Ukrainy,
“Respublica nowa” Autumn 2009, no. 7, p. 26.
52 H. Arendt, On Revolution, London 1990, p. 34; P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Kraków 2002, s. 28, 39; E. Matynia, Performative Democracy, Boulder London 2009,
pp. 6–10.
138
The people and its authoritarian leader…
had returned power to the people--that is, the myth of a social contract53.
This was a myth of a freedom-loving Kyrgyz people who selflessly fought
aggression and tyranny, the idea of statehood and freedom which had been
cultivated for centuries being finally realized when the sovereign people created a state of their own. It should be said that Askar Akayev had likewise
spoken of the freedom-loving Kyrgyz people; this idea was then restored in
a more or less heavily revised form (with the stress shifted to the Tulip Revolution) in Bakiyev’s discourse54.
The events of March 2005 and Kurmanbek Bakiyev’s coming to power were described in this narrative as a turning point in the country’s life
and the starting point of renewal: freedom had been returned to the people
and the present government was determined to serve that people. This discourse allowed the people the right to oppose the new leader if he usurped
power: that is, the sovereign people could have rebelled once more to restore the legality of power55. Kurmanbek Bakiyev clothed the memory of the
revolution in various attires: according to the authoritarian version, the revolution was neither a struggle for liberation nor a restoration of lost rights
and freedoms. This authoritarian narrative presented popular protest not
so much as a result of politically-motivated opposition, but as a result of
the inadequate satisfaction of social needs: the stress was therefore not so
much on limiting the president’s power by means of the constitution as on
53 H. Arendt, dz. cyt.; P. Sztompka, dz. cyt., pp. 30–31.
54 See, for example: K. Bakiyev, KR Prezidenttik kyzmatyna kirishuudo suilogon soz, 14 August 2005; K. Bakiyev, Inaguratsionnaia rech Prezidenta KR, 14.08.2005, “MSN” 16 August 2005;
K. Bakiyev, Televizionnoe obrashenie po sluchaiu 2-y godovshiny Narodnoy revolutsii 24 marta 2005
goda, 23 March 2007; K. Bakiyev, Vystuplenie na torzha stvennom meropriatii, posviashennom
24 marta – Dniu Narodnoy revolutsii, 24 March 2007; K. Bakiyev, BUUnun bashky assambleiasynyn zhogorku dengeeldegi plenardyk zhyiynynda (BUUnun sammiti) suilogon sozu, 16.09.2005,
[in:] P. Sh. Kazybayev, B. O. Orunbekov, L. A. Rud, G. Asanova, K. Bolotkanov, Kyrgyzstan: Eldik
revolutsia. 24 mart 2005. Narodnaia revolutsia, tuzgondor, Bishkek 2006, p. 89.
55 The new government used the legitimating elements of Akayev’s regime. This is clearly illustrated by what Minister of Economic Development and Trade of the KR Akylbek Zhaparov said in 2009. In his interview with Kyrgyz tuusu, he reproduced Bakiyev’s position by saying
that the new leaders should learn the political lessons of the people’s revolution: “The revolution
has taught us what democracy is; it clarified the ideas and positions of the Kyrgyz people. Under our Constitution, the people are the source of power, while the president (Akayev – N.Sh.)
forgot this; he scorned the people and ignored their needs. If the president does not think about
the people, they will up and drive him out of Kyrgyzstan, regardless of his power. To sum up–this
is a lesson.” The idea of the sovereign people survived until the April revolution of 2010 when
a wave of popular protests removed President Bakiyev from his post. See: A. Japarov, Bankrot olkonu kabyl alganbyz (We inherited bankrupted country), “Kyrgyz tuusu” 23 March 2009, no. 21,
p. 9; T. Kenensariev, Osnovnye istoricheskie etapy razvitia suverennogo Kyrgyzstana…, p. 9.
139
Nartsiss Shukuralieva
resolving social issues of all kinds (eg eliminating unemployment, guaranteeing economic growth, and building roads). The revolution was presented
as a feat of overcoming fear and indecision; any definition of it as a “victory of the sovereign people”56 was resolutely rejected. The people had been
abandoned, and a new “father of the nation” in the person of Kurmanbek
Bakiyev had assumed the duty of looking after the orphaned tribesmen. This
narrative of memory made it easier to legitimize the authoritarian model of
power and ensured recognition of the political structures and laws of Bakiyev’s predecessors57.
Conclusion
The events of March 2005 through which the Bakiyev family came to
power, established a new „turning point” in the modern history of the state.
Although in reality there has been no major systemic changes, maintenance
of authoritarian legal and political logic under new leadership required a new
ideological and ritual acts organizing symbolic images and collective identity of the power and the people. The maintenance of power required an
ideology which would legitimize the position of the family. As I claim, although no major ideological project has been created during the Bakiyev’s
presidency, there were numerous and dispersed legitimizing attempts linked
to the members of the family. Their aim was to justify the privileged position, most frequently through the references to the glorifying ancestors and
great events. Despite inner tensions and disagreements, the viewpoint of the
family and their ideologists was more or less consistent. This was basically an authoritarian narrative never recognizing the role and importance of
the people. The past was presented as a time of heroes, all of whom were
presented as the ancestors of the ruling family. The origins of the ruling
family played substantial role, enabling them to position their own group
(Teyit tribe, Jalal-Abad oblast and south of Kyrgyzstan) on a higher hierarchical position in comparison to the rest of the country’s population. This
interpretation of the past allowed for the dissemination of hagiographic stories about their family history, the culmination of which was quasi-historical
idea that made the President K. Bakiyev eleventh Khan.
56 H. Arendt, dz. cyt.; P. Sztompka, dz. cyt., s. 69–113.
57 See, for example: K. Bakiyev, Zakluchitelnoe slovo na rasshirennom zasedanii pravitelstva, 2006.02.14, [in:] Kyrgyzstan: Eldik revolutsia. 24 mart 2005. Narodnaia revolutsia.., pp. 305–
–315; K. Bakiyev, Vybory budut svobodnymi, Besedoval A. Gladilov, “Vecherniy Bishkek” 29 April
2005, no. 80 (8754).
140
The people and its authoritarian leader…
However, Bakiyev’s rhetoric was never based on any systematized ideology. As distinct from his relatively independent family, he had to have
flexible responses to all domestic and external events. He also frequently
shifted his position, which explains the democratic-authoritarian ambivalence
in his treatment of the revolution. On the one hand, the revolution was presented as a culmination of a social contract which supplied a description in
democratic terms of the role of the people, the government, and the state.
On the other, the memory of the revolution was used to realize authoritarian aims and preserve the status quo. This suggests that the representation
of the past and the events of March 2005 produces contradictory conclusions. Generally, however, the clan-centered hierarchical structure, which was
based on the ruling family, predominated in this image.
Lud i jego autorytarny przywódca.
Kulturowe obrazy wydarzeń politycznych
na przykładzie Kirgistanu
Streszczenie
24 marca 2005 r. w stolicy Kirgistanu miały miejsce masowe demonstracje,
które doprowadziły do upadku poprzedniego prezydenta i rządu. Kurmanbek Bakiyev, drugi w historii Kirgistanu prezydent, zawdzięczał swój wzlot i upadek rewolucji.
Rewolucja jako mit, idea i sposób zmiany władzy była nieodłącznym elementem jego burzliwych pięcioletnich rządów. Z jednej strony, rewolucja tulipanowa 2005 r.
wyniosła go wraz liczną rodziną na szczyty władzy. Z drugiej, miała sprzyjać utrzymaniu status quo. Jej symboliczny wymiar, czyli to jak ją rozumiano i pamiętano, miał
pełnić rolę jednego z podstawowych filarów uprawomocniających reżim. Budowane
były pomniki, zmieniano nazwy ulic, publikowano książki i artykuły, organizowano konferencje naukowe, kręcono filmy, powstawały inscenizacje wydarzeń. Politykę
symboliczną utrwalało również ustanowienie, z inicjatywy prezydenta, dnia 24 marca
świętem narodowym wolnym od pracy oraz organizowanie rozmaitych uroczystości
z nim związanych.
Słowa kluczowe: Kirgistan, prezydent, rewolucja tulipanowa, autorytaryzm
Summary
On 24 march 2005 mass demonstrations took place in the capital of Kyrgyzstan, Bishkek. These events toppled the previous president Askar Akayev and his
government. The rise and fall of Kurmanbek Bakiyev, the second president in the
history of Kyrgyzstan, was inextricably linked with revolution. During his tumultuous five-year rule, the myth, idea and methods of the Tulip revolution of 2005 were
instrumental in his preserving the status quo in which he and his large family maintained power. To the new regime, the symbolic dimension of the revolution was one
141
Nartsiss Shukuralieva
of its fundamental pillars; new monuments, street names, books and articles, conferences, movies and public staging of historical events were used for its legitimization.
These symbolic politics were further reinforced by the initiative of the President to
establish 24 March as a national holiday and by the subsequent organization of various national ceremonies.
Key words: Kyrgyzstan, president, Tulip revolution, authoritarianism
Rozdział III
Wojna
Łukasz Jureńczyk*
DZIAŁANIA TERRORYSTYCZNE, PARTYZANCKIE
I SYMPTOMY WOJNY DOMOWEJ
W IRAKU
Na terenie Iraku działa wiele organizacji o charakterze partyzanckim
i terrorystycznym o różnym rodowodzie1. Istnieją problemy definicyjne rozróżnienia terrorystów od partyzantów2. Działania uznane przez jednych za
terroryzm, dla drugich są typowymi walkami narodowowyzwoleńczymi3.
Szczególnie politycy i naukowcy arabscy nie zgadzają się na włączenie do
definicji terroryzmu działalności, której celem jest wyzwolenie kraju spod
okupacji. Tym zagadnieniem poświęcony jest niniejszy artykuł.
I
Do dnia dzisiejszego nie udało się stworzyć pełnej, ogólnie przyjętej
definicji terroryzmu. Według jednej z definicji „terroryzm to stosowanie terroru, zwłaszcza przez ugrupowania ekstremistyczne, które za pomocą zabójstw
politycznych, porwań zakładników, uprowadzeń statków powietrznych, morskich i innych próbują zwrócić uwagę opinii publicznej na wysuwane przez
siebie hasła, żądania lub wymusić na rządach państw określone ustępstwa”4.
* Dr Łukasz Jureńczyk, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
Irak jest krajem wielonarodowym. 77 proc. ludności stanowią Arabowie, 19 proc. Kurdowie, pozostałe 4 proc. inne narodowości, głównie Turkmeni, Azerowie i Persowie. 95 proc.
mieszkańców Iraku wyznaje islam, z czego 61,5 proc. stanowią szyici, a pozostałą część głównie
­sunnici. Inne religie nielicznie reprezentowane w Iraku to przede wszystkim odłamy chrześcijaństwa. Zob. M. M. Dziekan, Irak. Religia i polityka, Elipsa, Warszawa 2005, s. 14.
2
J. K. Cooley, Unholy Wars. Afganistan, America and International Terrorism, Columbia University Press, London 2000, s. 259.
3
R. A. Kosta, Terroryzm jako zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej w XXI wieku, Adam Marszałek, Toruń 2007, s. 11.
4
B. Hołyst, Terroryzm, Lexis Nexis, Warszawa 2009, s. 48.
145
Łukasz Jureńczyk
Z kolei terror to najprościej mówiąc stosowanie przemocy, gwałtu, okrucieństwa w celu zastraszenia. Terroryzm jest działaniem bezprawnym, uderza
w wybrane lub przypadkowe cele, zarówno osoby jak i mienie oraz ma
doprowadzić do zastraszenia społeczeństwa i wymuszenia określonego zachowania władz. Podstawowymi elementami składającymi się na terroryzm są:
• bezprawność działań,
• stosowanie przemocy wszelkimi dostępnymi środkami, bez skrupułów
i bez zważania na konsekwencje,
• wybieranie celów przede wszystkim wśród cywilów,
• spektakularny sposób działania ukierunkowany nie tyle na zniszczenie
celu, co wywołanie efektu medialnego i psychologicznego,
• sianie strachu, terroru,
• działania te ukierunkowane są na osiągnięcie celów politycznych, ideologicznych, religijnych, etnicznych, militarnych,
• dynamizm i ewolucja zjawiska wraz z rozwojem technologicznym.
We współczesności terroryzm stał się zjawiskiem o zasięgu globalnym.
Wyróżnić możemy kilka podstawowych powodów intensyfikacji zjawiska terroryzmu na przełomie XX i XXI wieku:
• zniknięcie tradycyjnego od czasów II wojny światowej globalnego układu
dwubiegunowego, spowodowanego rozpadem bloku wschodniego i samego Związku Radzieckiego. Wiele ugrupowań terrorystycznych straciło
swoich państwowych protektorów, po odmrożeniu lokalnych konfliktów
i tendencji nacjonalistycznych zintensyfikowało działania zbrojne, wykorzystując słabość polityczną nowych władz,
• wzmagające się procesy globalizacyjne, wraz z którymi następuje rozwój
wzajemnych sieci powiązań między państwami w wymiarze globalnym
i idące za tym ułatwienia w przepływie kapitału, informacji i ludzi. Wraz
z tym rozprzestrzeniają się także negatywne zjawiska, takie jak przepływ
terrorystów i ułatwienia w finansowaniu organizacji terrorystycznych,
• globalny rozwój, nie następuje w sposób zrównoważony, przez co pogłębia się dysproporcja między bogatymi i biednymi państwami, co powoduje podział na bogatą Północ i biedne Południe. Poczucie wyzysku i niesprawiedliwość wzmacniane jest przez znaczne różnice kulturowe, brak
dialogu i zrozumienia, co nieuchronnie prowadzi do konfliktu,
• różnice technologiczne, przede wszystkim w dziedzinie uzbrojenia, powodują wzrost zagrożeń asymetrycznych. Grupy ekstremistyczne nie są
wstanie stawić czoła nowoczesnym armiom, dlatego sięgają po technikę
walki terrorystycznej,
• tzw. „efekt blow back”. Podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie
Stany Zjednoczone za pośrednictwem Centralnej Agencji Wywiadow 146
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
czej (Central Intelligence Agency – CIA) w ramach operacji „Cyclone”
wspierały w latach 1979–1989 broniących się mudżahedinów5. Znaczne wsparcie finansowe, przekazana broń i prowadzone na szeroką skalę
szkolenia dla pond 100 tys. bojowników przyczyniły się do znaczącego
wzmocnienia tamtejszych sił. Po wycofaniu wojsk radzieckich z Afganistanu część bojowników przystąpiła do Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych.
Obecnie największy zasięg ma terroryzm o islamskim rodowodzie.
Bazuje on na islamskim fundamentalizmie religijnym, który nawołuje do
powrotu do korzeniu islamu6 oraz ma związek z odrodzeniem się terminu
dżihad7. Celem międzynarodowego terroryzmu o islamskim rodowodzie jest
5
Była to jedna z najdroższych operacji CIA, na którą w samym 1987 r. przeznaczono
630 mln dol. Zob. P. L. Bergen, Holy war. Inside the Secret World of Osama bin Laden, London
2004, s. 73; Środki w ramach operacji „Cyclone” rozdysponowywane były przede wszystkim
przez pakistańskie służby specjalne (Inter-Services Intelligence – ISI). ISI zajmowało się przerzutem broni, przekazywaniem środków finansowych bojownikom oraz ich szkoleniem. Dzięki amerykańskiej pomocy ISI wyszkoliło i uzbroiło ponad 100 tys. bojowników. W szkoleniach prawdopodobnie brali udział również amerykańscy komandosi, między innymi z elitarnych jednostek
Zielonych Beretów. Mudżahedinów szkolono nie tylko w obsłudze broni, działania w warunkach
wojennych, akcjach sabotażowych, pomocy medycznej itp., ale prawdopodobnie także zdradzano im tajniki wywiadu i kontrwywiadu. Najbardziej kontrowersyjnym jest, że największa część
pomocy trafiała do oddziałów Gulbuddina Hekmatjara, który walczył nie tylko z oddziałami radzieckimi, ale również innymi grupami mudżahedinów, a od 2001 r. sprzymierzył się z talibami.
Symbolem amerykańskiego wsparcia stały się naprowadzane na podczerwień wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze FIM-92 „Stinger”, dzięki którym mudżahedini zniszczyli ok. stu radzieckich samolotów i pond dwieście śmigłowców.
6
Fundamentalizm islamski to forma przeciwstawienia przejawom nowoczesności i wpływów z zewnątrz. Według fundamentalistów islamskich należy pozostać w całkowitej wierności
tradycji. Ateizacja Zachodu i negatywne przemiany w sferze moralnej są oczywistym świadectwem upadku człowieka. Odwrócenie się od Boga oraz system władzy oderwany od religii stanowią przyczynę wszelkiego zła. Społeczeństwa krajów wysoko rozwiniętych, mimo pozornych
korzyści wynikających z dobrobytu materialnego, ponoszą podwójną klęskę. Po pierwsze tracą
szansę na życie wieczne po Dniu Sądu Ostatecznego, poza tym już na ziemi nie potrafią zaznać
szczęścia, czego przyczyną jest błędnie stosowane kryterium wartości, prowadzące do poczucia
beznadziejności życia i zagubienia jego sensu. Zob. Ł. Jureńczyk, Fundamentalizm muzułmański
afgańskich talibów i ich stosunek do innych religii, „Polityka i Społeczeństwo” 2007, nr 4, s. 79;
E. Sakowicz, Czy islam jest religią terrorystów?, Homo Dei, Kraków 2002, s. 194–195.
7
Słowo dżihad tłumaczone jest jako „święta wojna”. 23 lutego 1998 r. Usama bin Ladin
i jego współpracownicy wydali fatwę, w której ogłosili dżihad. W odezwie do wszystkich muzułmanów nakazali zabijanie Amerykanów i ich sojuszników, zarówno żołnierzy, jak i cywilów,
we wszystkich zakątkach świata. Zob. P. L. Williams, Al-Kaida. Bractwo terroru, Warszawa 2002,
s. 73. Z tego powodu na zachodzie dżihad utożsamiany jest z walką orężną wyznawców islamu
z ludźmi nie wyznającymi tej religii, czyli zabijaniem niewiernych. Jest to nie tyle uproszczenie,
co zafałszowanie prawdy. Zgodnie z naukami Koranu dżihad to nawracanie na islam ludzi nie
147
Łukasz Jureńczyk
„doprowadzenie do upadku znienawidzonej kultury, cywilizacji, systemu wartości, norm i instytucji tzw. „bezbożnych reżimów”, aby móc przeprowadzić
islamistyczną rewolucję światową”8. Współcześni terroryści o islamskim rodowodzie coraz bardziej bezwzględnie sięgają po nowe rodzaje broni i działają
na oślep. Niektórzy są gotowi zniszczyć każdy cel, aby nagłośnić swoje istnienie i problemy oraz wywołać na świecie psychozę strachu9.
Partyzanci z kolei to żołnierze nieregularnych oddziałów prowadzących
walki i działania dywersyjne na terenach zajętych przez wroga. Działania
partyzanckie należy rozumieć jako podejmowane przez mniejszość działania takie jak przewroty, akcje propagandowe, działania zbrojne, zastraszanie,
których celem jest przeforsowanie zmian politycznych i ich akceptacja przez
pozostałą część społeczeństwa. Do źródeł działań partyzanckich zalicza się
natomiast:
• narodowy, etniczny, plemiennym lub kulturowy ruch separatystyczny bazujący na silnym poczuciu tożsamości, który jest w sprzeczności z dominującą siłą,
• czynnik religijny, jako sposób manifestacji odrębności popartej fundamentalizmem,
• neokolonializm lub kontrola kluczowych elementów gospodarki przez
zagraniczne korporacje,
• obecność obcych wojsk interwencyjnych i pozostawienie ich baz po przekroczeniu terminów ich wycofania,
• zachowania godzące w uczucia narodowe i religijne,
• korupcja, słabość administracji państwowej, dyskryminacja i represje,
wyznających religii objawionych (tj. judaizmu, chrześcijaństwa i islamu) a nie walka orężna. Mahomet uznawał zarówno Żydów jak chrześcijan za wiernych oddanych jedynemu Bogu, więc nie
było sensu ich nawracać. Koran dopuszcza, a nawet nakazuje zabijanie wyznawców religii nieobjawionych, czyli niewiernych, którzy prześladują wyznawców islamu. Jeśli tego nie czynią, to
nie można ich krzywdzić, ponieważ Bóg jest miłosierny. Zob. I. Kurasz, Rola przemocy w islamie
– w świetle treści Koranu oraz przykładów z życia proroka Mahometa, [w:] D. S. Kozerawski (red.),
Działania wojenne, pokojowe i stabilizacyjne prowadzone w warunkach szczególnych w XX i XXI
wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Toruń 2007, s. 42–44; Uznanie chrześcijan
za niewiernych nastąpiło dopiero podczas krucjat, a Żydów za niewiernych dopiero po utworzeniu państwa Izrael w 1948 r. Zob. K. Armstrong, Krótka historia islamu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2004, s. 26. Ponadto prawdziwy, wielki dżihad, jest to walką wiernego ze złem,
jakie zakorzeniło się w jego duszy i umyśle. Jest to szukanie ścieżki prawdy, odrzucenie złych nawyków, ciągłe nawracanie się i dawanie dobrego przykładu innym. Jak widzimy walka orężna
dopuszczalna jest niezwykle rzadko, w ściśle określonych sytuacjach, a utożsamianie działań terrorystycznych z zasadami islamu jest dużym błędem.
8
B. Hołyst, dz. cyt., s. 54.
9
M. Borucki, Terroryzm zło naszych czasów, Warszawa 2002, s. 16.
148
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
• kryzys gospodarczy i przepaść w poziomie życia zwłaszcza, gdy pokrywa
się ona z podziałem etnicznym lub religijnym,
• niezaspokojone aspiracje i oczekiwania określonych grup,
• rywalizacja między ugrupowaniami politycznymi, gdy elementami przetargowymi są spory na tle etnicznym, religijny i ekonomicznym, wsparte
personalnymi ambicjami przejęcia władzy
• terroryzm polityczny10.
Z kolei wojna domowa to specyficzna forma konfliktu zbrojnego, którą
wyróżnić możemy na podstawie dwóch podstawowych przesłanek:
• zasięgu prowadzonych działań (są one prowadzone w granicach jednego państwa),
• zaangażowanych w niej podmiotów (są to podmioty ­wewnątrzpaństwowe).
II
Analizując definicje terroryzmu i działań partyzanckich możemy stwierdzić, że wiele z przesłanek składających się na jedne i drugie przyporządkować
można większości organizacji paramilitarnych działających w Iraku. Utrudnia
to, a często wręcz uniemożliwia rozróżnienie terrorystów od partyzantów.
Niektóre z grup partyzanckich stosują metody, które są typowe dla grup
terrorystycznych, a więc zabójstwa, porwania, podkładanie bomb, przetrzymywanie zakładników itd. Działają również w podobny sposób, to jest poprzez
zastraszenie chcą wymusić określone działanie. Ponadto zarówno partyzanci
jak i terroryści zazwyczaj nie noszą mundurów. Istnieją jednak podstawowe
różnice między obiema kategoriami. Powstańcy najczęściej są znaczącą liczbowo uzbrojoną grupą działającą jako jednostka wojskowa. Powstańcy przede
wszystkim atakują siły militarne nieprzyjaciela, zdobywają i utrzymują teren,
sprawują pewną formę kontroli nad określonym obszarem i jego mieszkańcami. Ponadto powinni jawnie nosić broń i przestrzegać praw zwyczajów
wojennych11. Terroryści natomiast nie spełniają żadnych lub większości tych
przesłanek12.
10 J. Ogrodnik, Działania partyzanckie sił antykoalicyjnych w Republice Iraku w latach 2003–
–2006, [w:] D. S. Kozerawski (red.), dz. cyt., s. 252–253; za: Counter Insurgency Operations
(Strategic and Operational Guidelines) Army Code 71749 Army Field Manual, vol. 1, Combined
Arms Operations, July 2001.
11 To czyni ich stroną konfliktu w rozumieniu art. 1. załącznika do IV konwencji haskiej
z 18 października 1907 r. Zob. Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej, Haga,
18 października 1907.
12 R. A. Kosta, dz. cyt., s. 14–15.
149
Łukasz Jureńczyk
1 kwietnia 2003 r. Saddam Husajn wezwał swoich rodaków do wypowiedzenia napastnikowi dżihadu, czyli świętej wojny. 8 kwietnia telewizja
Al-Dżazira wyemitowała nagranie przywódcy Al-Kaidy, Usamy bin Ladina,
w którym wezwał świat arabski do wzmożenia ataków przeciwko Amerykanom i ich sojusznikom. Powodem apelu była amerykańska interwencja
w Iraku rozpoczęta 20 marca 2003 r. Pierwszy samobójczy atak miał miejsce 29 marca 2003 r., kiedy iracki żołnierz wysadził się razem z czterema
amerykańskimi żołnierzami. Z dnia na dzień ataki stawały się coraz częstsze i bardziej niebezpieczne dla żołnierzy koalicyjnych. Jako osoby kierujące
zamachami wskazywano na Saddama Husajna, jego synów i czołowe postacie dawnego reżimu. Oskarżano ich o kierowanie atakami terrorystycznymi
z ukrycia13. Pentagon opublikował talię kart z najbardziej poszukiwanymi osobami w Iraku, z Saddamem Husajnem na czele. 22 lipca 2003 r., podczas
akcji 101. Amerykańskiej Dywizji Powietrznej w Mosulu, zabici zostali synowie Saddama Husajna, Udaj i Kusaj. 13 grudnia tego samego roku schwytany
został iracki dyktator14. Wbrew przewidywaniom nie spowodowało to ograniczenia aktywności terrorystycznej. Wraz z kolejnymi miesiącami sytuacja
uległa zaognieniu. Słowa wypowiedziane przez dyktatora tuż przed śmiercią, tj. 30 grudnia 2006 r., „beze mnie Irak jest niczym”, nabrały nowego
znaczenia. Zbrodniczy i represyjny reżim Saddama Husajna potrafił utrzymać
w ryzach fundamentalistycznych ekstremistów, którzy po upadku dyktatora
zdestabilizowali Irak15.
Wojna w Iraku prowadzona była pod szyldem szeroko rozumianej wojny
z terroryzmem. Nie znaleziono jednak dowodów na powiązania reżimu irackiego z międzynarodowym terroryzmem. W zasadzie jedynym poważniejszym
sukcesem w walce z terroryzmem na terytorium Iraku było zlikwidowanie
baz organizacji Ansar Al-Islam, powiązanej z Al-Kaidą. Grupa miała siedziby
i zaplecze na terenach irackiego Kurdystanu, czyli w strefie, do której irackie
wojska rządowe nie miały dostępu. Główna baza organizacji została zdobyta 28 marca 2003 r. przez oddziały Patriotycznej Unii Kurdystanu, wspierane
przez amerykańskie jednostki specjalne16. Na miejscu zlikwidowanej organizacji pojawiły się jednak dziesiątki innych, dużo bardziej niebezpiecznych.
Terroryści z całego świata zaczęli napływać do Iraku, żeby walczyć przeciw 13 E. Thomas, R. Nordland, Ch. Caryl, Operation Hearts & Minds, “Newsweek International”
2004, January 5, s. 25.
14 Saddam Husajn został znaleziony w podziemnym bunkrze. Upokarzające zdjęcia brudnego i zarośniętego dyktatora obiegły cały świat.
15 Ch. Dickey, Śmierć w Bagdadzie, „Newsweek Polska” 2007, nr 2, s. 51.
16 Wojna w Iraku, „Rocznik Strategiczny” 2003/2004, s. 309.
150
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
ko Amerykanom17. Irak, któremu za czasu rządów Saddama Husajna zjawisko
terroryzmu było obce, po amerykańskiej interwencji stał się jego centrum.
Irakijczycy szybko wystąpili przeciwko wojskom interwencyjnym. Początkowy, umiarkowany entuzjazm związany z obaleniem reżimu Saddama Husajna,
szybko przemienił się we wrogość do Amerykanów. Najgorszą sławę zdobyły miasta Faludża18 i Bagdad, gdzie każdego dnia przeprowadzano zamachy.
Stacjonujący w tych miastach żołnierze amerykańscy na sam dźwięk wybuchów i strzałów odpowiadali ogniem, zanim jeszcze dostrzegli wroga19.
Od początku interwencji do połowy 2011 r. w Iraku zginęło ok. 4,8 tys.
żołnierzy koalicji, z czego prawie 4,5 tys. Amerykanów20. Jeśli chodzi o śmierć
cywilów, to dane są bardzo zróżnicowane i dochodzą nawet do kilkuset tysięcy osób. Udokumentowana ilość przypadków śmierci wśród irackich cywilów
w wyniku przemocy do połowy 2011 r. wynosi 111,5 tys. osób21. Natomiast
według badań przeprowadzonych przy współpracy John Hopkins University
z Baltimore i Al-Mustansiriya University z Bagdadu, szacowana ogólna liczba ofiar w Iraku na skutek gwałtownej śmierci tylko w okresie od marca
2003 r. do października 2006 r. wyniosła 655 tys. osób22. Najbardziej dramatyczna sytuacja w Iraku miała miejsce w okresie od połowy 2006 r. do
połowy 2007 r. W tym czasie comiesięcznie przybywało od 2 do 3 tys. udokumentowanych przypadków śmierci z przyczyn nienaturalnych. Sytuacja ta
zmusiła Amerykanów do wysłania do Iraku dodatkowych oddziałów i zmiany strategii na bardziej ofensywną. Zmiana strategii przyniosła zamierzone
efekty, co potwierdził przedstawiony w lipcu 2007 r. przez głównodowodzącego sił koalicyjnych w Iraku gen. Davida Petraeusa „Raport dla Kongresu
17 Wielu terrorystów przybyło do Iraku z Afganistanu, w którym również stacjonują wojska
amerykańskie.
18 W Faludży faktyczną władzę przejęły ugrupowania antyrządowe, co doprowadziło 8 listopada 2003 r. do szturmu miasta przez siły amerykańskie wspierane przez pododdziały irackie.
Po krwawych walkach miasto zostało zajęte. W ich wyniku zginęło 1200 partyzantów, 54 żołnierzy amerykańskich i 8 żołnierzy irackich. Zob. J. Kręcikij, Specyficzne czynnik funkcjonowania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, [w:] R. Jakubczak (red.), Działania stabilizacyjne Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, Słupsk 2007, s. 78–79.
19 Ch. Dickey, J. Barry, Was the War Worth it?, “Newsweek International” 2004, May 3, s. 37.
20 Dla porównania w Afganistanie od początku interwencji, czyli października od 2001 r., do
lipca 2011 r. zginęło 2,6 tys. żołnierzy koalicyjnych, z czego prawie 1,7 tys. Amerykanów. Zob.
Iraq Coalition Casualty Count (online), http://icasualties.org/, Iraq and Afghanistan Coalition
Military Fatalities By Year.
21 Iraq Body Count (online), http://www.iraqbodycount.org/, Documented civilian deaths
from violence.
22 John Hopkins University, Al-Mustansiriya University, The Human Cost of the War In Iraq.
A Mortality Study, 2002–2006.
151
Łukasz Jureńczyk
w sprawie sytuacji w Iraku”. Od połowy 2008 r. do połowy 2011 r. miesięczna liczba udokumentowanych przypadków gwałtownej śmierci w Iraku
oscylowała w granicach 200–500 osób.
Tabela 1. Udokumentowana liczba zgonów w Iraku w wyniku przemocy w okresie od 2003 r. do 2011 r.
Styczeń
Luty
2003
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
3
585
1067
1467
2866
761
279
260
387
2
617
1243
1470
2565
1019
344
297
250
Marzec
3977
956
821
1816
2634
1549
416
334
307
Kwiecień
3437
1292
1064
1611
2463
1268
491
380
285
Maj
544
642
1275
2131
2775
780
328
377
378
Czerwiec
594
856
1247
2459
2126
684
491
368
385
Lipiec
648
796
1486
3192
2597
598
394
430
Sierpień
792
833
2210
2765
2367
600
586
517
Wrzesień
557
962
1357
2431
1254
540
300
252
Październik
518
954
1230
2938
1200
525
404
311
Listopad
483
1553
1345
3006
1071
480
206
302
Grudzień
528
938
1020
2734
923
526
457
217
12083
10984
15365
28020
24841
9330
4696
4045
Razem
Źródło: opracowanie własne na podstawie: Iraq Body Count (online), http://www.iraqbodycount.org/, Documented civilian
deaths from violence.
W Iraku większość organizacji terrorystycznych powiązanych jest z międzynarodową organizacją Al-Kaidy23, jednak występują również mniejsze grupy
23 Najbardziej spektakularne zamachy na świecie, których ślady jednoznacznie wskazują na
udział Al-Kaidy, to przede wszystkim:
— 29 grudnia 1992 r. przeprowadzono w Jemenie zamach na żołnierzy amerykańskich, podążających na wojnę w Somalii. Ponieważ zdążyli opuścić kwaterę, zginęło jedynie dwoje austriackich turystów,
— 23 lutego 1993 r. ładunek wybuchowy podłożony w podziemiach World Trade Center zabił osiem osób, a ponad tysiąc ranił,
— 3 i 4 października 1993 r. zginęło osiemnastu amerykańskich żołnierzy z sił pokojowych
w stolicy Somalii Mogadiszu,
— 26 czerwca 1995 r. udaremniono w stolicy Etiopii Addis Abebie zamach na prezydenta
Egiptu Hosni Mubaraka,
— 13 listopada 1995 r. w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie eksplozja samochodu pułapki
zabiła przed ośrodkiem szkoleniowym saudyjskiej Gwardii Narodowej pięciu Amerykanów i dwóch Hindusów,
— 25 czerwca 1996 r. w Dhahranie w Arabii Saudyjskiej wybuch bomby przed kompleksem
mieszkalnym sił powietrznych USA zabił 19 amerykańskich żołnierzy i ranił 500 osób,
— 7 sierpnia 1998 r. w wyniku zamachów bombowych na ambasady amerykańskie w stolicy Kenii Nairobi i stolicy Tanzanii Dar es-Salam zginęły 234 osoby, a ponad 5000 zostało
rannych,
152
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
działające samodzielnie. Do grup powiązanych z Al-Kaidą należy między innymi al-Tawhid wal-Jihad (Al-Kaida w Mezopotamii) i Dżajsz ansar as-sunna
(Armia stronnictwa sunny). Są to grupy, których akcje terrorystyczne charakteryzują się największym okrucieństwem, a ich ataki wymierzone są zarówno
w wojska koalicyjne, jak i ludność cywilną. Irak jest dla nich jednym z frontów walki przeciwko „niewiernym”.
Istotną rolę odgrywają w Iraku grupy związane z obalonym reżimem
Saddama Husajna, które zrzeszone są w większych organizacjach, takich jak
al-Dżajsz al-Islami fi al-Irak (Armia muzułmańska w Iraku), czy Asaib al-Irak
al-Dżihadijja (Grupa Świętej Wojny w Iraku). Organizacje te kreują się na
narodowowyzwoleńcze, a metody ich walki opierają się przede wszystkim
na bezpośrednich potyczkach z wojskami koalicyjnymi. Celami ich ataków
zazwyczaj nie jest ludność cywilna24. Do kolejnej grupy należą organizacje związane z szyickim odłamem islamu, jak Asaib ahl al-Hakk min al-Irak
(Grupa Ludzi Prawdy z Iraku), czy Armia Mahdiego.
Walkę z okupantem jako pierwsi rozpoczęli sunnici. Początkowo operacjami kierowało dowództwo wojskowe i liderzy Partii Socjalistycznego
Odrodzenia Arabskiego (Hizb al-Baas al-Arabi al-Isztiraki – Baas). Szybko
jednak do głosu doszli religijni przywódcy, którzy, głosząc radykalne hasła
walki z niewiernymi, zgromadzili wokół siebie grupy gotowych na wszystko
bojowników. Antyamerykański opór z dnia na dzień rósł w siłę i stawał się
lepiej zorganizowany. Pierwsze zamachy przeprowadzane były przez słabo
zorganizowane grupki ochotników, jednak z czasem pojawiła się działalność koordynowana na regionalnym, a nawet krajowym poziomie. Istotny
wpływ na ten stan rzeczy ma fakt, że działania te zaczęły być wspierane
— 5 października 2000 r. samobójczy atak na amerykański okręt USS „Cole” kosztował życie
17 marynarzy,
— 11 września 2001 r. zamachy lotnicze na wieże World Trade Center i budynek Pentagonu
pochłonęły 2973 istnień ludzkich,
— 11 marca 2004 r. w zamachach bombowych w madryckich pociągach zginęły 192 osoby,
1800 zostało rannych,
— 7 lipca 2005 r. w zamachach bombowych w londyńskim metrze i autobusie miejskim zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych,
— 21 lipca 2005 r. w londyńskim metrze przeprowadzono kolejne cztery wybuchy, jednak
tym razem obyło się bez ofiar. Zob. Y. Alexander, M. S. Swetnam, Siewcy śmierci. Osama
bin Laden i inni szefowie Al-Kaidy, Warszawa 2001, s. 53–54; Ponadto Al-Kaidzie przypisywane są zamachy przeprowadzone w latach 2005–2010 w Jordanii, Algierii, Pakistanie,
Indiach i oraz nieudane zamachy na pokładach dwóch samolotów lecących do Stanów
Zjednoczonych.
24 M. Styszyński, Podziemna działalność zbrojna w Iraku, „Arabia.pl”, http://www.arabia.pl/
content/view/290620/2/ [8.10.2007].
153
Łukasz Jureńczyk
przez instytucje wywiadowcze państw sąsiednich oraz nastąpił istotny napływ środków finansowych i ochotników z innych państw arabskich25. Ataki
przeprowadzane są nie tylko na wojska koalicyjne, ale także na irackie wojsko, policję, urzędników i cywilów. Sunnici przeprowadzają również ataki na
szyitów, szyici natomiast atakują ludność sunnicką. Po obu stronach wśród
ich głównych celów, obok wygnania okupanta, leży przejęcie wyłącznej lub
dominującej władzy26.
Instrumentarium irackich bojowników jest bardzo szerokie. Wyróżnić
możemy między innymi: zamachy bombowe, samochody pułapki, zamachy
samobójcze, ostrzały rakietowe i karabinowe, włącznie z atakami na bazy sił koalicyjnych, ataki na konwoje, działania dywersyjno-sabotażowe na
elementy infrastruktury gospodarczej oraz porwania i egzekucje, głównie obcokrajowców, członków władz, sił bezpieczeństwa i osób współpracujących
z wojskami koalicyjnymi. Głównym celem tej działalności jest pozbycie się
obcych wojsk i cel ten stopniowo jest realizowany. Pod wpływem drastycznego wzrostu liczby ofiar w Iraku, światowa opinia publiczna jednoznacznie
opowiada się za wycofaniem wojsk koalicyjnych. Poszczególne kontyngenty
wycofują się, niektóre z nich bezpośrednio pod wpływem zamachów terrorystycznych. Sytuacja taka miała miejsce w przypadku służących w dowodzonej
przez Polaków Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe (Multinational Division Central-South – MND CS), Filipińczyków27 oraz Hiszpanów28.
Terrorystą numer jeden w Iraku ogłoszony został przez USA jordański
sunnita abu Musab al-Zarqawi, przywódca Al-Kaidy w Mezopotamii. Jego
oddziały organizowały samobójcze ataki, zabijając setki cywilów i żołnierzy
koalicji, mordowały irackich urzędników i osoby współpracujące z okupantem
25 J. Ogrodnik, dz. cyt., s. 250–251.
26 B. Dehghanpisheh, Refereeing In Hell, “Newsweek International” 2004, January 11, s. 24.
27 Rząd filipiński zdecydował o wycofaniu swoich żołnierzy z Iraku pod wpływem nacisków
opinii publicznej po porwaniu Angelo de la Cruzo, 46-letniego kierowcy, ojca ośmiorga dzieci.
28 Bezpośrednim powodem zakończenia misji były zamachy terrorystyczne przeprowadzone
11 marca 2004 r. w Madrycie. W obliczu zagrożenia terrorystycznego w wyborach do parlamentu hiszpańskiego zwyciężyli socjaliści, głoszący szybkie wycofanie wojsk z Iraku. Nowy premier
Jose Luis Zapatero zdecydował o natychmiastowym powrocie żołnierzy do kraju, co nastąpiło
w czerwcu 2004 r. Premier Jose Luis Zapatero powiedział 16 marca 2004 r., że Hiszpania nadal
będzie walczyć z terroryzmem, ale wojna w Iraku nie jest częścią tej walki. Mimo decyzji podjętej przez rząd hiszpański o wycofaniu kontyngentu, ataki na hiszpańskie patrole i na bazę „Echo”
w Diwaniji, którą zajmowali, prowadzone były aż do opuszczenia przez nich kraju. Liczba zamachów na wycofujące się wojska została nawet zwiększona. Terroryści albo chcieli mieć pewność,
że władze w Madrycie nie zmienią zdania, albo próbowali pokazać światu, jak są silni i kolejno
uciekają przed nimi żołnierze z poszczególnych krajów. Zob. P. Krugman, The Great Unraveling.
Losing Our Way in the New Century, London 2004, s. 44.
154
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
oraz przeprowadziły dziesiątki porwań i egzekucji. Oddziały al-Zarqaw’iego
wzięły udział tylko w pewnym procencie aktów terrorystycznych w Iraku,
jednak były one wyjątkowo spektakularne29. Al-Zarqawi dążył do wzniecenia rozruchów religijnych szyicko-sunnickich, w związku z czym organizował
również zamachy bombowe na szyickie meczety30. Najbardziej śmiercionośne
zamachy przeprowadzone przez jego organizację to ataki na szyickie świątynie w Karbali i Bagdadzie w marcu 2004 r., podczas których zginęło ponad
180 osób oraz wybuchy samochodów pułapek w Nadżafie i Karbali w grudniu 2004 r., gdzie śmierć poniosło 60 osób31. Po decyzji szyicko-kurdyjskiego
rządu Iraku o przeprowadzeniu pacyfikacji miasteczka Tal Afar, al-Zarwawi
wezwał wszystkich sunnitów do wojny z szyitami. Za jego głowę Amerykanie
wyznaczyli nagrodę 25 mln dol., czyli tyle ile za głowę Usamy bin Ladina.
Abu Musab al-Zarkawi zginął w okolicach Bagdadu podczas amerykańskiego
nalotu 7 czerwca 2006 r. Wcześniej Al-Kaida z Mezopotamii ogłosiła w Internecie, że wraz z pięcioma innymi grupami utworzyła Mudżahedin Szura
(Rada Mudżahedinów), zwaną Radą Bojowników za Wiarę. Na czele rady
stanąć miał Irakijczyk Abdullah Raszid al-Bagdadi32.
Wśród innych sunnickich organizacji terrorystycznych działających
w Iraku wymienić można Armię Mohameta, która już na początku okupacji
przyznawała się do wielu zamachów przeprowadzonych na wojska koalicyjne33. Jeśli zamachy, które sobie przypisywała, były faktycznie jej dziełem, to
czyniły z niej przez pewien okres najbardziej krwawą grupę terrorystyczną
działającą w Iraku. Ideologia organizacji nawiązuje do żarliwego arabskiego nacjonalizmu, fanatycznego sunnickiego islamu, anty-żydowskiej obsesji
i skrajnego antyamerykanizmu34. Grupa opowiada się za stworzeniem reżi 29 R. Nordland, Ch. Dickey, Hunting Zarqawi, “Newsweek International” 2004, November 1,
s. 30.
30 B. Dehghanpisheh, Cień wojny domowej, „Newsweek Polska” 2006, nr 9, s. 37.
31 The Death of Zarqawi. A Major Victory in The War on Terrorism, The Heritage Foundation,
http://www.heritage.org/Research/Reports/2006/06/The-Death-of-Zarqawi-A-Major-Victoryin-the-War-on-Terrorism, Nile, [8.06.2006].
32 Zob. Zarkawi milknie, pojawia się Bagdadi – zmiana taktyki. Portal „Prawy.pl”, http://
prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz.
33 Jednym z powodów tak dużej aktywności terrorystycznej sunnitów był błąd Amerykanów,
polegający na rozwiązaniu armii i policji z czasów Saddama Husajna i wprowadzenie zakazu naboru osób w nich służących do nowo formowanych jednostek. Odebranie żołdu, i tym samym
perspektyw życiowych, zachęciło ich do wstępowania do organizacji terrorystycznych, występowania przeciwko wojskom koalicyjnym oraz prowadzenia innej działalności kryminalnej. Zob.
P. Smoleński, Irak. Piekło w raju, Warszawa 2004, s. 159–160.
34 W oświadczeniu grupy czytamy „Amerykanie okupują nasz kraj pod fałszywym pretekstem i bez żadnej międzynarodowej autoryzacji. Zabijają nasze kobiety, dzieci i starszych. Chcą
155
Łukasz Jureńczyk
mu bez Saddama Husajna, jednak w podobnym stylu. W swoich działaniach
posuwa się do wszelkich możliwych aktów terroryzmu, których celem jest
maksymalizacja strat w szeregach wroga oraz osób z nim współpracujących.
Tuż po wyzwoleniu Iraku regiony zamieszkałe przez szyitów były najbardziej spokojne. Szanowany w Iraku szyicki duchowny, Ali al-Sistani,
zaapelował do wyznawców, aby nie stawiali oporu wojskom koalicyjnym35.
Apel przyniósł efekt, jednak na bardzo krótko36. W Iraku szybko pojawili się
ekstremiści szyiccy nawołujący do walki z amerykańskim okupantem. Wielu
szyitów dało się przekonać, że Saddam Husajn był dla Amerykanów tylko pretekstem do interwencji, a ich prawdziwym celem było zawładnięcie irackimi
zasobami ropy naftowej. Opór szyitów przeciw wojskom koalicyjnym narastał
z dnia na dzień, a podejmowane przez nich ataki terrorystyczne skierowane przeciwko siłom koalicji i ludności cywilnej, przybrały ogromne rozmiary.
Zdestabilizowanie sytuacji w Iraku wywołało u obserwatorów wrażenie bezradności Amerykanów i braku koncepcji w sprawie przyszłości kraju37.
Obecnie jedną z najbardziej niebezpiecznych, a zarazem najbardziej
wpływowych osób w Iraku, jest szyicki przywódca, Muktada as-Sadr. Mimo,
że nie piastuje on żadnej funkcji rządowej, ma wielki wpływ na sytuację
w kraju. Działające pod jego przewodnictwem milicje religijne, zwane Armią
Mahdiego, nieustannie organizują zamachy wymierzone w wojska koalicyjne i Irakijczyków z nimi współpracujących. Szyicki przywódca od samego
początku przejawił wrogość do Amerykanów, mimo, że to właśnie im powinien zawdzięczać wyzwolenie społeczności szyickiej spod represyjnego
reżimu Saddama Husajna38. Amerykanie zrównali z ziemią siedzibę as-Sadra w mieście Bakuba, jednak to nie zahamowało rozwoju bojówek. Terenem
ich działań była między innymi dowodzona przez Polaków strefa środkowopołudniowa, w zdecydowanej większości zamieszkana przez ludność szyicką.
Jednym z najbardziej spektakularnych zamachów przeprowadzonych przez
wprowadzić do naszego kraju Żydów, żeby przejęli nad nim kontrolę. Obiecujemy, że spalimy
amerykańskie czołgi. Oni zginą”. Cyt. za: S. Johnson, Inside an Enemy Cell, “Newsweek International” 2003, August 18, s. 12.
35 Al-Sistani polecił również Irakijczykom wspierać wojska koalicji w wojnie przeciwko reżimowi Saddama Husajna. Zob. P. Smoleński, dz. cyt., s. 142–143.
36 Ch. Dickey, R. Nordland, Shiite Rising, “Newsweek International” 2003, May 19, s. 18.
37 J. Zając, Polityka wobec Bliskiego Wschodu, [w:] J. Zając (red.), Polityka zagraniczna USA
po zimnej wojnie, Toruń 2005, s. 157.
38 Muktada as-Sadr zapytany, czy jest wdzięczny Amerykanom za wyzwolenie narodu irackiego spod reżimu Saddama Husajna odpowiedział, że jest za to wdzięczny jedynie Bogu, bo to
Bóg jest przyczyną wszystkiego. Zob. J. Hammer, Murder at the Mosque, „Newsweek International” 2003, May 19, s. 20.
156
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
grupę Muktady as-Sadra w strefie było wysadzenie 29 sierpnia 2003 r. samochodu pułapki przed meczetem w Nadżafie. W zamachu zginął wpływowy
przywódca duchowny Mohammed Baqir al-Hakim, lider największej szyickiej
partii Najwyższej Rady Rewolucji Muzułmańskiej (Supreme Council for the
Islamic Revolition in Iraq – SCIRI39). Wraz z nim w wyniku zamachu śmierć
poniosło dziewięćdziesiąt innych osób40. W kwietniu 2004 r. w Karbalii bojownicy as-Sadra opanowali budynki lokalnych władz i posterunki policji.
Doszło wtedy do wymiany ognia między sadrystami, a żołnierzami polskimi i bułgarskimi, co przeszło do historii wojny w Iraku pod nazwą „Bitwy
o City Hall”. Do starć doszło również w Nadżafie, gdzie bojownicy zajęli meczet i mauzoleum imama Alego, najważniejszego szyickiego męczennika41.
W 2008 r. as-Sadr wzniecił powstanie w Basrze oraz w podporządkowanej
sobie dzielnicy Bagdadu, zwanej miastem Sadra42.
Muktada as-Sadr wywarł duży wpływ również na politykę Iraku. Już
w 2006 r. jego milicje grupowały 15 tys. dobrze uzbrojonych bojowników,
a w irackim Zgromadzeniu Narodowym zasiadało 30 jego zwolenników.
Powiązani byli oni z największą szyicką koalicją Zjednoczonego Sojuszu
Irackiego. Muktada as-Sadr opowiada się za irańskim stylem rządów teokratycznych, z szaria’ckimi sądami, ściśle egzekwującymi islamskie prawo43.
W styczniu 2011 r. Muktada as-Sadr osiadł w Nadżafie. Kontynuuje tam
nawoływanie społeczeństwa do walki ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem
i Wielką Brytanią, jako wspólnymi wrogami Iraku.
Pewną nadzieję na poprawę sytuacji w kraju dawali inni przywódcy
szyiccy, np. młodszy brat Mohammeda Baqir al-Hakima, Abd al-Aziz al-Hakim, który objął po nim przywództwo w SCIRI, zanim zmarł 26 sierpnia
2009 r. Misję kontynuuje jego syn Ammar al-Hakim, Sekretarz Generalny
Fundacji Męczenników al-Mihrab i kolejny przywódca SCIRI. Jego stosunek
do Zachodu jest bardziej umiarkowany, a polityka nieporównywalnie bardziej
39 Obecna nazwa ugrupowania to Muzułmańska Najwyższa Rada Iraku (Islamic Supreme
Council of Iraq – ISCI). SCIRI powstała w 1982 r. w trakcie wojny Iracko-Irańskiej. Zorganizowana została na uchodźctwie w Iranie przez Mohammeda Baqir al-Hakima przy wsparciu władz
irańskich. Celem powstania było utworzenie w Iraku rządu islamskiego.
40 M. Makieła, Amerykańska polityka wobec konfliktu zbrojnego w Iraku, [w:] W. Dzielski
(red.), W. Michnik (red.), Irak. Dylematy amerykańskiej interwencji, Kraków 2007, s. 96.
41 K. Kubiak, Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie, Warszawa 2005,
s. 234–235.
42 Seeing Iran’s Shadow in Iraq Unrest, Council in Foreign Relations, http://www.cfr.org/iran/
seeing-irans-shadow-iraq-unrest/p15858?breadcrumb=%2Findex, Greg Bruno, [28.03.2008].
43 R. Nordland, S. Johnson, M. H. Sadek, Muktada Wielki, „Newsweek Polska” 2006, nr 14,
s. 65.
157
Łukasz Jureńczyk
liberalna44. Wymienienie tych osób jest o tyle istotne, że SCIRI do wyborów
w 2010 r. była najliczniejszą partią w Irackiej Izbie Reprezentantów, skupiając średnio 6 proc. miejsc i wchodziła w skład koalicji rządzących.
Amerykanie kierują oskarżenia przeciwko Iranowi, twierdząc, że szkoli i zbroi terrorystów działających na terenie Iraku. Uważają, że nowoczesne
bomby i sprzęt, który wykorzystywany jest w zamachach, musi pochodzić
spoza terytorium kraju. Według nich najbardziej prawdopodobnym źródłem,
z którego pochodzi broń, jest sąsiedni Iran. Oskarżają Iran o ścisłe powiązania z rosnącą w siłę Armią Mahdi’ego, kierowaną przez Muktadę as-Sadra.
Mimo, że as-Sadr jest częstym gościem w Iranie, to oficjalnie odcina się od
ścisłych powiązań z tamtejszymi przywódcami. Amerykanie twierdzą jednak,
że członkowie jego milicji religijnych szkolą się i dostają broń od rządu szyickiego sąsiada. Te oskarżenia są niepewne, tym bardziej, że sadryści kilka
lat temu otwarcie stanęli do walki o władzę z Brygadami Badr, które po
przeszkoleniu w Iranie, walczyły w Iraku jako ramie SCIRI45. Wzmacnianie wrogów swoich sojuszników byłoby więc ze strony Iranu działaniem
nieracjonalnym. Możliwa jest jednak sytuacja, że Teheranowi zależy na maksymalnym osłabieniu Iraku, co podniosłoby jeszcze bardziej pozycję Iranu
w regionie. Najlepszym na to sposobem jest pogrążenie się Iraku w wojnie
domowej. Jeśli proceder zbrojenia i szkolenia szyickich bojowników przez
irańskie władze faktycznie ma miejsce to społęczność międzynarodowa powinna przeciwdziałać temu procederowi. Jeśli jednak jest to element propagandy
i przygotowywania światowej opinii publicznej do ewentualnej interwencji
USA w Iranie, to może rodzić obawy46. Z drugiej strony trzeba uwzględnić
że, przywódcy irańscy są mało wiarygodni, ponieważ od lat istnieją dowody,
iż ich reżim wspiera międzynarodową siatkę terrorystyczną i prowadzi pra 44 B. Dehghanpishen, Nadzieja Iraku, „Newsweek Polska” 2007, nr 36, s. 52.
45 Bratobójcze walki szyitów w Iraku, „Gazeta Wyborcza”, http://wyborcza.
pl/1,75248,2886004.html, [26.07.2005].
46 Jeśliby przeanalizować racjonalność amerykańskich oskarżeń na podstawie jednego konkretnego wydarzenia, zarzuty wydają się mało logiczne. Amerykanie oskarżyli Iran o przygotowanie zamachu na gubernatora prowincji Kadisija w polskiej strefie stabilizacyjnej. Ofiarą precyzyjnie zaplanowanego zamachu padł wtedy gubernator Chalilem Dżalil, należący do brygad
Badr, które w latach 80. utworzyli na terytorium Iranu iraccy szyici, szukający schronienia przed
prześladowaniami ze strony Saddama Husajna. Po obaleniu reżimu dyktatora wrócili do Iraku,
nie zrywając jednak więzi z Iranem. Przez inne partie nazywani są nawet „agentami Teheranu”
i oskarżani o wypełnianie poleceń od irańskich przywódców duchownych. To sprawia, że mało
sensownym byłoby, gdyby Irańczycy pomagali w organizowaniu zamachów na, de facto, swoich
ludzi. Zob. M. Zawadzki, Koniec spokoju w polskiej Kadisii, „Gazeta Wyborcza”, http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,43724,4383842.html, [13.08.2007].
158
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
ce nad pozyskaniem broni masowego rażenia47. Słabo kontrolowana granica
irańsko-iracka jest miejscem przemytu broni i przedostawania się do Iraku
bojowników48. Jednak również amerykańskie władze utraciły wiarygodność
odnośnie szeregu aspektów wojny w Iraku.
Amerykanie oraz część Irakijczyków wysuwa oskarżenia o szkolenie,
zbrojenie i wysyłanie terrorystów do Iraku nie tylko z Iranu, ale również
z innych państw Bliskiego i Środkowego Wschodu. Z zarzutami tego typu spotkały się między innymi Syria, Arabia Saudyjska i Kuwejt. Istnieją
dwa powody tych oskarżeń. Pierwszym jest udowodnione wspieranie przez
fundamentalistów z tych krajów terrorystów walczących z Amerykanami
w różnych miejscach świata. Drugim powodem mogą być czynniki o podłożu ekonomicznym. Mianowicie innym państwom arabskim mogłoby zależeć
na sabotowaniu irackiego przemysłu naftowego, który po obaleniu Saddama Husajna i zniesieniu sankcji gospodarczych stał się dla nich potencjalnie
konkurencyjny. Osiągnięcie pełnych mocy produkcyjnych irackiego przemysłu naftowego mogłoby wymusić na pozostałych państwach eksportujących
ten surowiec obniżenie ceny, ze szkodą dla ich interesów. Gdy istniała realna groźba, że cena baryłki ropy spadnie poniżej 30 dol., Arabii Saudyjskiej
groziła niewypłacalność. W związku z tym zarzuty o wspieranie terroryzmu
w Iraku kierowane były nawet bezpośrednio w stronę saudyjskiej rodziny
królewskiej49. Zdestabilizowanie Iraku spowodowało drastyczny wzrost ceny
surowca50, z czego korzyści odniosła Arabia Saudyjska.
Wojska koalicyjne szkoliły iracką armię, policję i służbę bezpieczeństwa,
aby te były w stanie zająć się zwalczaniem grup terrorystycznych i utrzymaniem pokoju w kraju. Irackie siły bezpieczeństwa, które pod koniec 2005 r.
oficjalnie liczyły liczbę 200 tys. członków, nie są wystarczająco przygotowane
47 Istnieje wiele dowodów, że z Iranu i Syrii przedostają się do Iraku ochotnicy do walki
z wojskami koalicyjnymi oraz, że z tych państw napływają fundusze wspierające organizacje terrorystyczne działające w Iraku. Władze w obu krajach nie przeciwdziałają temu procederowi.
48 R. Tyślewicz, Znaczenie działań ekonomicznych w osiąganiu celów misji stabilizacyjnych
z udziałem sił zbrojnych – przykład doświadczeń Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, „Studia Gdańskie” 2006, t. V, s. 320.
49 P. Smoleński, dz. cyt., s. 194–195.
50 Na początku 2003 r. cena ropy za baryłkę sięgała jedynie 25 dol. W związku z destabilizacją sytuacji na Bliskim Wschodzie pod koniec 2007 r. cena baryłki ropy przekroczyła psychologiczny poziom 100 dol., a w sierpniu 2008 r. cena baryłki ropy oscylowała w granicach
150 dol. Większość ekonomistów uważało wtedy, że przy stabilnej sytuacji politycznej na świecie
w 2008 r. cena za baryłkę nie powinna przekraczać 30–40 dol. Tendencje wzrostowe zahamował
światowy kryzys gospodarczy i w grudniu 2008 r. cena ropy spadła do 40 dol. za baryłkę. Późniejsze niepokoje na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej ponownie wywindowały ceny ropy
do poziomu średnio w 2011 r. 120 dol. za baryłkę.
159
Łukasz Jureńczyk
do wypełniania powierzonych zadań. Głównym czynnikiem, który zachęca do
wstępowania w szeregi tych służb jest masowe bezrobocie. Rekruci zazwyczaj nie mają doświadczenia wojskowego, a muszą stawiać czoła bojownikom,
z których wielu służyło wcześniej w irackim wojsku i innych uzbrojonych
służbach bezpieczeństwa. Ponadto zdarza się, że do wojska i policji trafiają
osoby bezpośrednio związane z byłym reżimem oraz osoby współpracujące
z organizacjami terrorystycznymi51. Zdarzają się przypadki mordowania przez
żołnierzy i policjantów osób, które mają być przez nich chronione.
Sytuacja w Iraku jest wciąż napięta. Spokojniejsze są rejony północne,
zamieszkałe przez ludność kurdyjską. Szczególnie niebezpieczne są tereny zamieszkałe jednocześnie przez sunnitów i szyitów. Jak wspomniano wcześniej
stosunkowo spokojne z początku terytoria szyickie stały się także miejscem zamachów i zaciętych walk. Najbardziej śmiercionośny zamach w Iraku miał miejsce
31 sierpnia 2005 r. w Bagdadzie. Został przeprowadzony podczas pielgrzymki
z okazji rocznicy związanej z siódmym imamem Musą Kadhimem. Sunniccy
zamachowcy odpalili rakiety w pobliżu świątyni Musy Kadhima. Wybu­chy wywołały panikę, podczas której zginęło około tysiąca pielgrzymów. Większość
z nich poniosła śmierć w wyniku zadeptania lub utonięcia w Tygrysie.
Z wyżej przedstawionych faktów wynika jednoznacznie, że w Iraku widoczne są symptomy wojny domowej, do której przyczynia się także struktura
etniczno-religijna ludność52. Wielu obserwatorów uważa, że wojna domowa
jest już w toku. Podaje się kilka dat wyznaczających jej początek. Pierwszą z nich jest 29 sierpnia 2003 r., czyli dzień zamordowania Mohammeda
Baqir al-Hakima. Inną datą jest 2 marca 2004 r., kiedy zamachowiec samobójca wysadził się w pobliżu świątyni imama Husajna w Karbalii. Miało
to miejsce podczas pielgrzymki w najświętszym szyickim dniu Ashury. Jednocześnie inny zamachowiec wysadził się w pobliżu meczetu Kadhimiya,
najświętszej szyickiej świątyni w Bagdadzie. Zamachy kosztowały życie ok.
180 szyitów. Kolejną datą jest 22 luty 2006 r., kiedy niezidentyfikowany
uzbrojony mężczyzna wysadził w powietrze zbudowaną w IX wieku szyicką
świątynię Askariya w Samarze53. Za wszystkimi zamachami stała prawdo 51 S. Johnson, B. Dehghanpisheh, Worse Than You Think, “Newsweek International” 2004,
September 20, s. 27.
52 Irak stworzony został po I wojnie światowej przez Brytyjczyków. Utworzyli oni państwo
zamieszkałe przez trzy grupy. Na południu kraju zamieszkiwali szyici, w centrum sunnici, a na
północy Kurdowie.
53 Muktada as-Sadr oskarżył Amerykanów o zniszczenie świątyni. Powiedział, że Amerykanie najechali Irak, żeby zabić mającego wkrótce powrócić Mohammeda al-Mahdiego. Zob.
P. W. Galbraith, The End of Iraq. How American Incompetence Created a War without End, London
2006, s. 4.
160
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
podobnie organizacja Al-Kaidy w Mezopotamii. W odpowiedzi na zamach
z Samary w ciągu tygodnia zniszczono lub zdewastowano 184 sunnickie
meczety. Wojna domowa pociąga za sobą czystki etniczne. Z terenów szyickich uciekają lub są wygnane sunnickie rodziny i odwrotnie. Polem walki
stał się m.in. Bagdad, ponieważ zamieszkuje go zarówno ludność sunnicka,
jak szyicka. Pochłoniętemu konfliktem Irakowi grozi rozpad na odrębne terytoria szyitów, sunnitów i Kurdów54.
Podsumowanie
Sytuację w Iraku komentatorzy porównywali do wojny w Wietnamie.
Obiegowym stało się pojęcie „wietnamizacji Iraku”55. W listopadzie 2006 r.
irackie Centrum Badań i Studiów Strategicznych przeprowadziło w Bagdadzie, Anbarze i Nadżafie badania opinii publicznej dotyczące sytuacji w kraju.
Prawie 90 proc. badanych stwierdziło, że sytuacja w Iraku była lepsza w okresie poprzedzającym amerykańską interwencję56. W związku z częściowym
uspokojeniem sytuacji w Iraku i brakiem perspektyw na całkowitą stabilizację,
a także z uwagi na coraz bardziej widoczne zniecierpliwienie amerykańskiej
opinii publicznej, prezydent Barack Obama zdecydował się na zmianę polityki wobec Iraku. 30 czerwca 2009 r. amerykańskie wojska opuściły irackie
miasta, a 19 sierpnia 2010 r. amerykańskie jednostki bojowe opuściły Irak.
Wówczas pozostało 50 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy odpowiadali za
szkolenie irackich służb bezpieczeństwa. Stopniowo ta ilość jest zmiejszana. Konsekwencje wycofania wojsk amerykańskich z Iraku będą wielorakie
54 Koncepcję taką prezentował między innymi jeden ze znawców Iraku, Peter W. Galbraith. Wskazuje na to, że Kurdowie posiadają w Iraku bardzo daleko sięgającą autonomię, sugeruje ono formalne rozdzielenie terytoriów szyickich i sunnickich. Nie zgadzali się na to sunnici,
którzy w ten sposób odcięci zostaliby od terenów roponośnych. Wydzielenie obszarów należących do mniejszości sunnickiej i utworzenie na nich sunnickich sił bezpieczeństwa pozwoliłoby
jednak na wycofanie wojsk amerykańskich z najbardziej niebezpiecznych terenów. Jednocześnie
sunnici nie musieliby korzystać z ochrony irackiej armii, w której skład wchodzą głównie szyici.
Zdaniem P. W. Galbraith wojska koalicyjne mogłyby wycofać się z terenów zamieszkałych przez
szyitów, gdzie odpowiedzialność za bezpieczeństwo przejmuje iracka armia. Korzystnym byłoby natomiast stacjonowanie wojsk koalicyjnych w sojuszniczym Kurdystanie, z którego terytorium, w razie konieczności, można byłoby przeprowadzić interwencję. Trudniej było natomiast
znaleźć rozwiązanie dla terytoriów zamieszkiwanych przez ludność szyicką i sunnicką, takich
jak np. Bagdad. Amerykanie i ich sojusznicy nie mogą w żaden sposób przyczynić się do polepszenia sytuacji w tych regionach, a wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach zaogniają ją. Dlatego również tam dalsze stacjonowanie wojsk wydaje się bezzasadne. Zob. P. W. Galbraith, dz. cyt.,
s. 220–224.
55 NP, AFP, PAP, BBC, Oblężenie Faludży, „Rzeczpospolita” 28 kwietnia 2004, s. 6.
56 N. Chomsky, Interwencje, [tł. E. Penksyk-Kluczkowska], Katowice 2008, s. 174.
161
Łukasz Jureńczyk
i trudne do przewidzenia. Z jednej strony może to spowodować jeszcze większą destabilizację kraju. Z drugiej strony możliwe jest częściowe uspokojenie
sytuacji, ponieważ większość organizacji paramilitarnych walczących w Iraku za głównego wroga uważa wojska amerykańskie i ich współpracowników.
Terrorism, guerilla and the symptoms of civil war
in Iraq
Summary
The war in Iraq was conducted under the banner of the “War on terror”.
There was, however, no evidence of the cooperation of Saddam Hussein’s regime
with the international terrorist network. The only success in the fight against terrorism in Iraq was the elimination of the bases of Ansar Al-Islam, which was an
organisation linked to al-Qaeda. It had its bases in the Iraqi Kurdistan security zone
to which government troops did not have access. Many new, much more dangerous
organizations soon appeared in its place. Terrorists from around the world began
arriving in Iraq to fight against the Americans. Iraq, which was unfamiliar with the
phenomenon of terrorism, after U.S. intervention became its central area. The Iraqi
people quickly turned against the intervention forces. The initial moderate enthusiasm for the overthrow of Saddam Hussein’s regime quickly turned into hostility to
the foreign troops stationing in the country. Since the beginning of the intervention
until mid-2011 about 4,800 coalition soldiers were killed in Iraq, of whom nearly
4,500 were Americans. By mid-2011, a total of 111,500 documented civilian deaths
from violence were recorded. The most dramatic situation in Iraq took place between mid-2006 and mid-2007. During this period, every month another 2,000 to
3,000 casualties were reported. Iraq faced the danger of a civil war and of the disintegration of the state.
Key words: Iraq, terrorism, guerilla, civil war
Streszczenie
Wojna w Iraku prowadzona była pod szyldem „wojny z terroryzmem”. Nie istniały jednak żadne dowody na współpracę reżimu Saddama Husajna z międzynarodową
siatką terrorystyczną. Jedynym poważniejszym sukcesem w walce z terroryzmem na
terytorium Iraku było zlikwidowanie baz organizacji Ansar Al-Islam, powiązanej z AlKaidą. Miała ona swoje bazy w strefie bezpieczeństwa irackiego Kurdystanu, do
którego wojska rządowe nie miały dostępu. Na miejscu zlikwidowanej organizacji
pojawiły się jednak dziesiątki innych, dużo bardziej niebezpiecznych. Terroryści z całego świata zaczęli napływać do Iraku, żeby walczyć przeciwko Amerykanom. Irak,
po amerykańskiej interwencji stał się główną areną terroryzmu. Irakijczycy szybko
wystąpili przeciwko wojskom interwencyjnym. Początkowy, umiarkowany entuzjazm
związany z obaleniem reżimu Saddama Husajna, szybko przemienił się we wrogość
do stacjonujących w kraju obcych wojsk. Od początku interwencji do połowy 2011 r.
162
Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej…
w Iraku zginęło ok. 4,8 tys. żołnierzy koalicji, z czego prawie 4,5 tys. Amerykanów.
Udokumentowane przypadki śmierci wśród irackich cywilów w wyniku przemocy do
połowy 2011 r. to 111, 5 tys. osób. Najbardziej dramatyczna sytuacja w Iraku miała miejsce w okresie od połowy 2006 r. do połowy 2007 r. W tym czasie każdego
miesiąca przybywało między 2 do 3 tys. ofiar. W Iraku pojawiły się symptomy szyicko-sunnickiej wojny domowej, a państwu zagroził rozpad.
Słowa kluczowe: Irak, terroryzm, partyzantka, wojna domowa
Igor Zduński*
Prawo międzynarodowe karne
wobec zagrożeń współczesnego świata
1. Wprowadzenie
Świat nie jest wolny od zagrożeń o charakterze międzynarodowym. Żywe w pamięci pozostają przekazy telewizyjne i prasowe dotyczące między
innymi konfliktów w byłej Jugosławii, Rwandzie, Sierra Leone, Sudanie, Timorze Wschodnim, Kambodży. Zagrożeniami, którym światowa cywilizacja musi
sprostać przy użyciu aparatu międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości
są m.in. zbrodnie międzynarodowe: zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko
ludzkości, zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie ludobójstwa oraz delikty
międzynarodowe: współczesne niewolnictwo, piractwo morskie, uprowadzania statków powietrznych, tortury, czyny wymierzone przeciwko dyplomatom,
poważne naruszenia prawa humanitarnego, i inne. Odpowiedzią na wymienione zagrożenia są normy prawa międzynarodowego ustanawiane w celu
zapewnienia pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa, w szczególności normy międzynarodowego prawa karnego ustanawiane w celu karania
osób jaskrawo naruszających te ogólnoludzkie wartości.
2. Karno-prawne aspekty działalności
historycznych trybunałów wojskowych i ich rola
w przywracaniu sprawiedliwości międzynarodowej
Od czasu przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w 1948 r.1
uczyniono bardzo wiele w dziedzinie legislacyjnej i normatywnej dotyczącej
tych praw. Naczelna zasada głosząca, że prawa człowieka są powszechne
* Dr Igor Zduński, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 217 A (III) przyjęta 10 grudnia 1948 r.
165
Igor Zduński
i niezbywalne, uzyskała wszelkie niezbędne wsparcie prawne. Natomiast zasada suwerenności państwa i zasada nieingerencji w sprawy wewnętrzne
innych państw w coraz mniejszym stopniu postrzegane są jako uzasadnienie
tolerancji dla łamania praw człowieka. W związku z tym na arenie międzynarodowej podpisano wiele porozumień na rzecz przestrzegania praw
człowieka, różnego rodzaju konwencji, traktatów i deklaracji, w tym dwa
główne Pakty Praw Człowieka dotyczące odpowiednio praw obywatelskich
i politycznych2 oraz praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych. Istnieją
cztery podstawowe konwencje dotyczące praw dziecka, praw kobiet, wolności od dyskryminacji rasowej i od tortur oraz około 60 innych dokumentów
dotyczących praw człowieka.
Z drugiej strony media niemal codziennie donoszą o łamaniu praw
człowieka i popełnianiu zbrodni międzynarodowych w różnych regionach
świata. Poprzedni Sekretarz Generalny ONZ słusznie wskazał, że aby zmienić
ten stan rzeczy i przywrócić równowagę między prawem a jego przestrzeganiem potrzebna jest wizja, która będzie respektować prawa człowieka, rzuci
wyzwanie groźbie terroryzmu i odwoła się do wielostronnej współpracy, zaś
realizacja takiej właśnie wizji musi być podporządkowana jednej, nadrzędnej
zasadzie: poszanowaniu międzynarodowych rządów prawa3.
Ważnym instrumentem prowadzącym do tego celu jest zacieśnianie pomiędzy państwami współpracy w sferze prawa karnego. Proces ten nie jest
wolny od sporów doktrynalnych przedstawicieli prawa anglosaskiego (common law) i prawa kontynentalnego (civil law) w zakresie wypracowania uniwersalnych zasad międzynarodowej odpowiedzialności karnej.
Początki omawianego procesu sięgają 1945 r. Wówczas utworzono historyczne trybunały wojskowe dla ścigania i osądzania sprawców przestępstw
międzynarodowych popełnionych w czasie drugiej wojny światowej. Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze (MTW) powstał w odpowiedzi
na ludobójstwo, którego dopuścili się niemieccy naziści na obywatelach Europy
na masową skalę. Został powołany, aby osądzić najważniejszych przywódców
Trzeciej Rzeszy, którzy podczas drugiej wojny światowej popełnili przestępstwa przeciwko pokojowi, przestępstwa wojenne i przestępstwa przeciwko
ludzkości. Delegaci czterech głównych państw alianckich – Francji, Wielkiej
2
A. Przyborowska-Klimczak (opr. wybór), Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Verba, Lublin 2006, s. 139, 160.
3
K. Annan, Przesłanie z okazji Dnia Praw Człowieka, na stronie internetowej: http://www.
unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php; Por. także M. Robinson,
O prawa człowieka, Londyn, 23 września 1999 r. http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/
przemowienia_prawa-czlowieka.php
166
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
Brytanii, Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych – na Konferencji
Londyńskiej 8 sierpnia 1945 r. przyjęli tekst Statutu MTW, zwanego w skrócie Statutem Norynberskim.
Już wówczas pojawił się problem opracowania wspólnego stanowiska
w kwestii procedury karnej, którą powinien stosować Trybunał. Spór dotyczył
przede wszystkim tego, która z filozofii prawa, kontynentalna czy anglosaska,
powinna zostać wybrana jako model dla tego typu postępowania sądowego.
Ostatecznie, cztery mocarstwa zgodziły się, aby procedura łączyła w sobie
elementy prawa kontynentalnego i prawa anglosaskiego, a to w celu „zagwarantowania lepszej ochrony oskarżonego i interesu społecznego”4. Np. do
tradycji anglosaskiej i procesu amerykańskiego nawiązuje wyraźny podział na
prezentowanie dowodów najpierw przez oskarżenie, a w dalszej kolejności
przez obronę5. Natomiast elementem zaczerpniętym z tradycji kontynentalnej
jest m.in. zapis, łagodzący formalistyczne reguły dowodowe, którymi posługuje się common law. Brzmi on: „Trybunał nie będzie związany formalistyką
postępowania dowodowego. Powinien on przyjąć i stosować procedurę jak
najbardziej sprawną i nie formalistyczną i powinien dopuścić każdy dowód,
skoro uzna, że ma on znaczenie dla sprawy”6.
Wkrótce po powstaniu Trybunału Norymberskiego Stany Zjednoczone powołały do życia Międzynarodowy Trybunał Wojskowy dla Dalekiego
Wschodu w Tokio zwany Trybunałem Tokijskim. Podstawę prawną do jego funkcjonowania stanowił Statut Tokijski z 19 stycznia 1946 r. w dużym
stopniu wzorowany na Statucie Norymberskim. Zarówno w trakcie, jak i po
zakończeniu postępowań można było usłyszeć zarzuty o wykorzystywanie
trybunału przez Amerykanów jako instrumentu odwetu na Japończykach za
napad Japonii na USA w Pearl Harbour w 1941 r. Pojawiały się też zarzuty,
że stosowana przez Trybunał Tokijski procedura prowadziła do ograniczenia
prawa oskarżonych do obrony7.
Funkcjonowanie obydwu trybunałów w oparciu o nowatorskie reguły
procesowe i dowodowe, łączące elementy procesu kontynentalnego i procesu anglosaskiego, było wyrazem dążenia społeczności międzynarodowej do
4
Report of Robert H.Jackson, United States Representative to the International Conference on
Military Trials, London, 1945, Government Printing Office, Washington DC 1949http://www.
yale.edu/law-web/avalon/imt/jackson/preface.htm.
5
Art. 24 Statutu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego aneks do Porozumienia Londyńskiego z 8 sierpnia 1945 roku, Dz.U. 1947, Nr 63, poz. 367 w skrócie: Statut Norymberski.
6
Art. 19 Statutu Norymberskiego.
7
K. Kremens, Dowody osobowe w międzynarodowym postępowaniu karnym, TNOiK, Toruń
2010, s. 35.
167
Igor Zduński
osądzenia i skazania osób odpowiedzialnych za zbrodnie międzynarodowe.
Było to traktowane jako ważny element przywrócenia poczucia międzynarodowej sprawiedliwości.
3. Międzynarodowy wymiar sprawiedliwości ad hoc
drogą do powołania stałego trybunału
Na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych podczas
rozpoczętych w 1948r. prac nad Konwencją w sprawie zapobiegania i karania
zbrodni ludobójstwa pojawił się m.in. temat utworzenia stałego międzynarodowego sądu karnego. W tym okresie jednak, trwała „zimna wojna” a wiele
państw podchodziło sceptycznie do idei sądownictwa międzynarodowego.
Dlatego pomysł powołania takiego sądu był skazany na niepowodzenie. Przez
okres „zimnej wojny” prowadzone były jedynie teoretyczne prace o charakterze eksperckim. Dopiero zasadnicze zmiany w sytuacji międzynarodowej
na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku, pozwoliły na powrót do tego
tematu. Impulsem stały się zwłaszcza wojny na terytorium byłej Jugosławii
na początku lat 90-tych ubiegłego wieku oraz wojna domowa w Rwandzie
w 1994 r. Jasna stała się potrzeba odpowiedzialności prawno-karnej o charakterze indywidualnym i osobistym osób odpowiedzialnych za ludobójstwo
i poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego. I to odpowiedzialności na podstawie bezpośrednio międzynarodowego prawa karnego,
ponieważ wewnętrzne organy wymiaru sprawiedliwości nie były w stanie
osądzić zbrodniarzy wojennych, czy to ze względu na brak woli politycznej, jak w Jugosławii, czy z powodu niewydolności systemu sądownictwa
jak w Rwandzie. Wobec konieczności szybkiego działania, Rada Bezpieczeństwa ONZ w drodze rezolucji nr 808 z 22 lutego 1993 r. powołała do życia
Międzynarodowy Trybunał Karny do spraw zbrodni popełnionych w byłej Jugosławii oraz na mocy rezolucji nr 955 z 8 listopada 1994 r. Międzynarodowy
Trybunał Karny do spraw zbrodni popełnionych w Rwandzie. Powołanie trybunałów przez Radę Bezpieczeństwa był nowością w prawie międzynarodowym.
Należy odnotować, że działalność tych organów jest w dużej mierze zależna
od stopnia współpracy z trybunałami rządów państw post-jugosłowiańskich
oraz Rwandy, a także rządów innych państw, na terenie których, prowadzone są czynności procesowe.
Trybunały mają charakter ad hoc i funkcjonują w oparciu o odrębne
Statuty oraz Reguły Procesowe i Dowodowe. Struktura każdego z dwóch
trybunałów oparta jest o działanie trzech organów: Izb (The Chambers),
Prokuratora (The Prosecutor lub Office of the Prosecutor) oraz Sekretarza
(The Registrar), odrębnych dla każdego z tych trybunałów. Na trzy Izby
168
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
Orzekające i jedną Izbę Apelacyjną składa się szesnastu stałych i niezależnych
sędziów oraz grupy tzw. sędziów ad litem, których liczba nie może przekroczyć dwunastu8. Wyklucza się możliwość wyboru dwóch sędziów z tego
samego państwa. Statuty trybunałów ad hoc określają także wymagania stawiane sędziom. Powinni oni cechować się wysokim standardem moralnym,
niezawisłością, wewnętrzną integralnością i posiadać kwalifikacje do zajmowania najwyższych rangą urzędów sędziowskich w państwach, z których
pochodzą. Istotne znaczenie przy ich wyborze ma doświadczenie w prawie
karnym, prawie międzynarodowym, w tym międzynarodowym prawie humanitarnym oraz w dziedzinie praw człowieka. Stali sędziowie ze swojego
grona dokonują wyboru przewodniczącego trybunału.
Zakres przedmiotowy dla trybunału ds. b. Jugosławii określony został
jako dotyczący poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym poważnych naruszeń konwencji genewskich z 1949 r. o ochronie
ofiar wojny, pogwałcenia praw i zwyczajów wojennych, ludobójstwa oraz
przestępstw przeciwko ludzkości. Zakres przedmiotowy trybunału ds. Rwandy określony został podobnie, obejmując zbrodnię ludobójstwa, przestępstwa
przeciwko ludzkości i czyny stanowiące pogwałcenie art. 3 Protokółu dodatkowego nr I z 1977 r. do Konwencji Genewskich z 1949 r. i Protokółu
dodatkowego nr II z 1977 r. do tych Konwencji9.
Ważną rolę w inicjowaniu postępowań przygotowawczych międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości odgrywa organ o charakterze niezależnym
w postaci Prokuratora. Rolą Prokuratora w trybunale ds. b. Jugosławii jest
„ściganie i oskarżanie osób odpowiedzialnych za popełnienie poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego na terenie byłej Jugosławii
w okresie od 1 stycznia 1991 r.”10 a w trybunale ds. Rwandy „na terenie Rwandy oraz obywateli Rwandy odpowiedzialnych za takie naruszenia
8
Por. tamże, s. 39. Instytucja sędziów ad litem została powołana do życia w 2001 r. (2003 r.
dla trybunału rwandyjskiego), w celu powiększenia liczby sędziów trybunału tak aby przyspieszyć postępowania, albowiem dotychczasowa liczba sędziów nie była w stanie sprostać ilości
spraw, które trafiały do trybunału. Sędziowie ad litem cechują się tym, że są powoływani w częściowo odmienny sposób, niż stali sędziowie trybunału, a przede wszystkim ze względu na ograniczenia w niektórych czynnościach oraz powoływanie ich jedynie dla celów udziału w określonych sprawach (on a case-by-case basis). Zwrócić jednak należy uwagę, iż początkowo bardzo
wyraźne różnice pomiędzy sędziami stałymi a sędziami ad litem stopniowo zacierają się (pierwotnie mogli być powoływani na okres trzech lat, w chwili obecnej ich kadencja, identycznie jak
w przypadku stałych sędziów, wynosi cztery lata).
9
Tamże, s. 40.
10 Art. 16(1) Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii dalej
w skrócie: MTKJ, dostępny na stronie internetowej http://www.un.org/icty/index.html
169
Igor Zduński
na terenie sąsiednich państw w okresie pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia
1994 r.”11. Z kolei Sekretariat każdego z dwóch trybunałów, kierowany przez
Sekretarza, pełni funkcje administracyjne, obsługując Izby i Prokuratora. Pomaga tym organom w sprawach technicznych i ułatwia komunikowanie się12.
Opisane trybunały ds. b. Jugosławii i Rwandy są najbardziej znanymi,
ale nie jedynymi organami zajmującymi się egzekwowaniem prawa międzynarodowego karnego. Istnieją inne trybunały specjalne. Specjalny Trybunał dla
Sierra Leone (The Special Court for Sierra Leone) został utworzony na mocy Rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr S/RES/1315 (2000) z 14 sierpnia
2000 r., oraz na mocy porozumienia rządu Sierra Leone i Sekretarza Generalnego ONZ (Special Court Agreement) zawartego 16 stycznia 2002 r..
Trybunał ma kompetencje do sądzenia osób odpowiedzialnych za poważne
łamanie postanowień międzynarodowego prawa humanitarnego oraz prawa
Sierra Leone popełnionych na terenie tego państwa od 30 listopada 1996 r.
Parlament Sierra Leone 7 marca 2002 r. przyjął specjalną ustawę inkorporującą Statut Specjalnego Trybunału do wewnętrznego porządku prawnego Sierra
Leone. Specjalny Trybunał dla Sierra Leone składa się z dwóch Izb Procesowych, Izby Apelacyjnej, Prokuratora i Zastępcy Prokuratora oraz Sekretariatu.
Finansowany jest z dobrowolnych składek państw członkowskich ONZ. Kraje
dostarczające środki na jego działalność tworzą tzw. Komitet Zarządzający,
który m.in. rozpatruje roczne sprawozdania finansowe Sekretarza Trybunału.
W 2001 r. Zgromadzenie Narodowe Kambodży postanowiło o utworzeniu sądu zajmującego się wyrokowaniem w sprawach poważnych przestępstw
popełnionych przez reżim Czerwonych Khmerów w latach 1975–1979. Powołując w tej sprawie Nadzwyczajne Izby Sądów Kambodży podkreślono,
że dla dobra ludności proces osądzenia sprawców zbrodni musi się odbyć
w Kambodży, zostać przeprowadzony przez sędziów i prokuratorów kambodżańskich oraz pochodzących z innych państw. Z uwagi na słabość krajowego
systemu prawnego i międzynarodowy charakter przestępstw, Kambodża zwróciła się do ONZ o pomoc. Osiągnięte w 2003 r. porozumienie określa zakres
pomocy i uczestnictwa społeczności międzynarodowej w funkcjonowaniu Nadzwyczajnych Izb. Nadzwyczajne Izby Sądów Kambodży zostały powołane na
mocy rezolucji przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 6 maja 2003 r.
(A/RES/57/228 B1). Nadzwyczajne Izby pozostają niezależne od rządu Kambodży i ONZ.
11 Art. 15(1) Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy dalej w skrócie:
MTKR, dostępny na stronie internetowej http://www.ictr.org/
12 Art. 11 Statutu MTKJ oraz art. 10 Statutu MTKR.
170
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
13 grudnia 2005 r. rząd Republiki Libanu zwrócił się do ONZ z prośbą o ustanowienie międzynarodowego trybunału zajmującego się sądzeniem
osób odpowiedzialnych za zamach w Bejrucie 14 lutego 2005 r., w którym
zginął były premier Libanu Rafik Hariri i 22 inne osoby. Na mocy rezolucji
Rady Bezpieczeństwa z 29 marca 2006 r. nr S/RES/1664 (2006) Organizacja
Narodów Zjednoczonych i rząd Republiki Libanu zawarły umowę w sprawie
powołania Specjalnego Trybunału dla Libanu. Statut Specjalnego Trybunału
i dokumenty regulujące jego pracę są zawarte w rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr S/RES/1757 (2007) z 30 maja 2007 r. Statut i pozostałe dokumenty
weszły w życie 10 czerwca 2007 r.. Trybunał rozpoczął działalność 1 marca
2009 r. Prawem właściwym dla Specjalnego Trybunału jest prawo krajowe. Statut Specjalnego Trybunału dla Libanu stanowi, że ściganie i karanie
aktów terroryzmu, przestępstw i wykroczeń przeciwko życiu i nietykalności cielesnej odbywa się na podstawie przepisów kodeksu karnego Libanu.
51% procent budżetu Specjalnego Trybunału pokrywane jest z dobrowolnych
składek państw członkowskich ONZ. Rząd Republiki Libanu finansuje 49%
kosztów jego działalności.
4. Jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego
w Hadze
Cytowany ówczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan powiedział
w 1997 r.: Przez prawie pół wieku – niemal tak długo, jak istnieją Narody
Zjednoczone – Zgromadzenie Ogólne dostrzegało potrzebę utworzenia trybunału w celu ścigania i karania osób winnych takich zbrodni jak ludobójstwo.
Wielu ludzi sądziło, że przerażające praktyki stosowane podczas drugiej wojny
światowej – obozy, akty okrucieństwa, eksterminacje, Holocaust – nie mogą się
powtórzyć. A jednak stało się inaczej – w Kambodży, w Bośni i Hercegowinie
i w Rwandzie. Nasze czasy – choćby ostatnia dekada – pokazały, że zdolność
człowieka do czynienia zła nie ma granic. Ludobójstwo jest słowem aktualnym
także w dzisiejszej dobie, w bieżącej, odrażającej rzeczywistości, która wymaga
od nas bezprecedensowych działań13.
17 lipca 1998 r. został podpisany Statut Rzymski regulujący materialno-prawne i proceduralne podstawy odpowiedzialności karnej sprawców
przestępstw o charakterze międzynarodowym. Organem orzekającym jest Międzynarodowy Trybunał Karny z siedzibą w Hadze. Statut Rzymski przewidywał
13 K. Annan, Sekretarz Generalny ONZ Fragment przemówienia z okazji 50-tej rocznicy Międzynarodowej Rady Adwokackiej 11 czerwca 1997 r., Nowy Jork.
171
Igor Zduński
wejście w życie po ratyfikacji przez 60 państw. Nastąpiło to 1 lipca 2002 r.
i Trybunał z ta datą rozpoczął oficjalnie działalność14. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) jest jednostką organizacyjną niezależną od ONZ. Statut
Trybunału przewiduje, że fundusze na jego działalność pochodzą z obowiązkowych wpłat Państw-Stron oraz dobrowolnych wpłat rządów, organizacji
międzynarodowych, osób fizycznych, firm prywatnych i innych podmiotów.
ONZ może, za zgodą Zgromadzenia Ogólnego, sfinansować te wydatki MTK,
które dotyczą spraw przekazanych do rozpatrzenia przez Radę Bezpieczeństwa. Obowiązkowe wpłaty Państw-Stron zostały określone zgodnie ze skalą
stosowaną przy konstruowaniu budżetu ONZ, ale każde państwo może dobrowolnie przekazać MTK dodatkowe fundusze. Holandia, czyli kraj, w którym
MTK ma swoją siedzibę, wyraziła chęć pokrycia kosztów pierwszych Zgromadzeń Państw-Stron.
Trybunał jest kompetentny do sądzenia tylko za czyny popełnione po
wejściu w życie Statutu Rzymskiego, czyli po 1 lipca 2002 r. lub po jego
przyjęciu przez dane państwo, które nie było pierwotnym sygnatariuszem Statutu. Jak słusznie zauważył W. A. Schabas, MTK jest być może najbardziej
innowacyjnym osiągnięciem prawa międzynarodowego od czasów utworzenia
ONZ15. MTK nie został powołany ad hoc, lecz ma charakter trwały. Co więcej, nie został utworzony, aby zwalczać przestępstwa popełnione tylko na
określonym obszarze i tylko w określonym z góry przedziale czasu. Ma jurysdykcję nieograniczoną ani terytorialnie ani temporalnie na przyszłość. Różni
się jednak od trybunałów ad hoc tym, że nie przyznano mu pierwszeństwa
w jurysdykcji lecz komplementarność. Dopóki bowiem organy krajowe wyrażają wolę i gotowość osądzenia popełnionych zbrodni wchodzących w zakres
jurysdykcji trybunału i są zdolne do przeprowadzenia rzeczywistego postępowania karnego, dopóty MTK nie ma prawa wszczynać postępowania w danej
sprawie. Trybunał może sądzić wyłącznie osoby fizyczne, nie ma uprawnień
do sądzenia osób prawnych czy państw.
Zakres podmiotowy jurysdykcji MTK został zakreślony dość szeroko.
W poddawanych ocenie stanach faktycznych nie chodzi tylko o sprawców,
sprawców kierowniczych lub wykonawców rozkazów. Osoba, która popełniła
zbrodnię z rozkazu swojego zwierzchnika, nie będzie, w normalnych okolicznościach zwolniona z odpowiedzialności karnej. Dowódca wojskowy poniesie
odpowiedzialność karną za zbrodnie popełnione przez żołnierzy znajdujących
14 Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego z 17 lipca 1998 r. Dz.U. z 2003,
Nr 78, poz. 708 dalej w skrócie: Statut Rzymski MTK
15 W. A. Schabas, An Introduction to the International Criminal Court, Cambridge 2004, s. 25.
172
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
się pod jego dowództwem i kontrolą. Odpowiedzialność karna zaistnieje również wówczas, gdy dowódca wojskowy wiedział lub powinien był wiedzieć,
że jego żołnierze dokonują lub mają dokonać zbrodni, a mimo to nie zdołał
zapobiec tej zbrodni lub ukarać jej sprawców. Odpowiedzialność karna będzie stosowana wobec wszystkich osób, także głów państw i rządów, posłów
i ministrów, członków władz samorządowych i urzędników państwowych. Fakt
sprawowania oficjalnej funkcji nie będzie podstawą do zmniejszenia wyroku.
Kwalifikacja prawna ocenianych zdarzeń odbywa się m.in. w oparciu
o Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r.
W Statucie Rzymskim MTK znalazły się bardzo istotne z punktu widzenia
oceny prawnej definicje takich ważnych pojęć, jak ludobójstwo, zbrodnie
przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne. Zgodnie z zawartą w Konwencji
definicją, ludobójstwo obejmuje celowe wyniszczanie całych lub części narodów, grup etnicznych, religijnych lub rasowych, zarówno poprzez fizyczne
zabójstwa członków grupy, jak i kontrolę urodzin, przymusowe odbieranie
dzieci, czy stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie. Pojęcie zbrodni przeciwko ludzkości obejmuje eksterminację ludności
cywilnej, wzięcie w niewolę, tortury, gwałt i inne formy przemocy seksualnej, prześladowania na tle politycznym, rasowym, narodowym, etnicznym,
kulturowym, religijnym lub płciowym oraz wymuszone zaginięcie, deportacje,
apartheid, gdy stanowią element szeroko zakrojonych lub systematycznych
napaści na ludność cywilną. Zarzuty popełnienia zbrodni wojennych formułowane są m.in. na podstawie konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny
(1949) wraz z protokołami dodatkowymi (1977), deklaracji haskiej o zakazie używania pocisków z gazami oraz rozszerzających się lub spłaszczających
w ciele ludzkim (1899), IV konwencji haskiej o zasadach wojny lądowej
(1907), protokołu o zakazie używania broni chemicznej i gazowej (1925).
Należy z uznaniem odnotować, że organy międzynarodowego wymiaru
sprawiedliwości ustalają winę oraz wymierzają kary coraz to większej liczbie
osób podejrzanych a następnie oskarżonych o poważne zbrodnie międzynarodowe. Przed obliczem międzynarodowej Temidy znaleźli się m.in. były
prezydent Jugosławii Slobodan Milośević, oskarżony o wywołanie konfliktów
wojennych w Kosowie, Chorwacji i Bośni – łącznie 66 zarzutów), były prezydent Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie Radovan Karadżić oraz
były dowódca wojsk Republiki Serbskiej Ratko Mladić, oskarżeni o bezprawne uwięzienia, morderstwa, w tym masakrę 8000 muzułmańskich Bośniaków
w Srebrenicy w 1995 r., gwałty, napaści na tle seksualnym, tortury, pobicia,
rozboje i nieludzkie traktowanie ludności cywilnej, bezprawne deportacje
173
Igor Zduński
i transfery ludności cywilnej, nielegalny ostrzał cywilów, bezprawne przywłaszczenie i grabieże majątku oraz niszczenie miejsc kultu16.
Były wiceprezydent Demokratycznej Republiki Konga Jean-Pierre Bemba Gombo oskarżony jest o zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne
popełnione na terenie sąsiedniej Republiki Środkowoafrykańskiej17. Prezydentowi Sudanu Omar al.-Bashirowi zarzuca się ludobójstwo w Darfurze oraz
wypędzenie z domów 2,5 mln obywateli18. Nadal pełni urząd głowy państwa.
27 czerwca 2011 r. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania Muammara Kaddafiego, jego syna Saifa al-Islama oraz szefa wywiadu
Abdullaha al-Senussiego19. Dyktator Libii nie doczekał procesu, bo został zabity przez rebeliantów20.
Od 2007 roku toczy się proces byłego prezydenta Liberii Charlsa Taylora.
Uznano go za winnego zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych.
Podczas wojny w Sierra Leone zginęło 100–150 tys. ludzi, a w jej trakcie
dopuszczono się licznych zbrodni, z ludożerstwem włącznie. Podczas procesu
Taylor twierdził, że nie jest winny żadnego z przestępstw, a całą rozprawę
uznał za przedstawienie, urządzone na pokaz przez „potężnych tego świata”,
w celu odwrócenia uwagi od prawdziwych zbrodniarzy. Taylor przeszedł do
historii jako pierwszy od drugiej wojny światowej przywódca państwa, który
został osądzony przez międzynarodowy trybunał. Serbski przywódca Slobodan Milosević, sądzony za zbrodnie podczas wojen bałkańskich z lat 90-tych,
zmarł w areszcie w 2006 r. zanim zapadł wyrok w jego sprawie. W areszcie w Hadze na swój proces o zbrodnie wojenne czeka obalony w 2011 r.
prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Laurent Gbagbo21.
5. Gwarancje karno-prawne procedowania
Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze
Działalność Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze może być
postrzegana jako niezwykle ważny środek i mechanizm przywracania poczucia sprawiedliwości międzynarodowej. Odnoszące się do MTK normy prawa
międzynarodowego karnego o charakterze materialnym i proceduralnym.
16 www.pl.wikipedia.org/wiki/Slobodan_Milošević, www.pl.wikipedia.org/wiki/Ratko_Mladić
[10.11.2011]
17 www.pah.org.pl/m/817/Lokalnie%20-%20Globalnie.pdf [10.11.2011]
18 www.europa21.pl/wiadomosc/615-Zbrodniarz_Omar_al_Bashir [10.11.2011]
19 www.wprost.pl/ar/.../Syn-Kadafiego-chce-sie-oddac-w-rece-Hagi [10.11.2011]
20 www.se.pl › Wydarzenia › Świat [10.11.2011]
21 www.rp.pl › Wiadomości › Świat › ONZ
174
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
Spełniają funkcje prewencyjne, ochronne, gwarancyjne i kompensacyjne.
Funkcja prewencyjna tych norm polega na takim kształtowaniu ich treści,
aby zapobiegać popełnianiu w przyszłości zbrodni międzynarodowych. Oddziałuje ona na całą społeczność międzynarodową mając postać prewencji
generalnej. W wymiarze pozytywnym kształtuje postawy zgodne z porządkiem prawa międzynarodowego karnego. Wymiar negatywny prewencji
generalnej polega na wykazaniu potencjalnym sprawcom przestępstw międzynarodowych nieuchronności czekającej ich kary. Prewencja indywidualna
realizuje się wobec konkretnych sprawców przestępstw międzynarodowych.
W części III Statutu MTK zatytułowanej „Ogólne zasady prawa karnego”
zapewniono respektowanie naczelnych zasad prawa karnego materialnego
realizujących funkcję gwarancyjną, m.in. nullum crimen sine lege, nulla poena sine lege, lex retro non agit, indywidualnej odpowiedzialności karnej (Art.
22–25 MTK). Przyjęto wyłączenie odpowiedzialności karnej osób poniżej 18
roku życia oraz nieprzedawnienie karalności zbrodni podlegających jurysdykcji Trybunału (Art. 26 MTK). Jako podstawę odpowiedzialności wprowadzono
wymóg świadomości i zamiaru sprawcy (Art. 30 MTK). Wykluczono odpowiedzialność karną z powodu niepoczytalności sprawcy spowodowanej chorobą
psychiczną lub innymi zaburzeniami psychicznymi (Art. 31 MTK).. Uznano brak bezprawności działania w ramach obrony koniecznej, stanu wyższej
konieczności, przymusu spowodowanego obawą śmierci lub ciężkiego uszkodzenia ciała, wyłączającego dobrowolność działania (Art. 31 MTK).
Funkcja ochronna norm prawa międzynarodowego karnego w zakresie
w jakim odnosi się do ofiar pokrzywdzonych oznacza, że nie pozostaną bezkarne osoby korzystające z immunitetów i innych przywilejów związanych
z pełnieniem funkcji publicznej przewidzianych przez prawo krajowe lub międzynarodowe. Odpowiedzialność karno-prawna może dotyczyć każdej osoby,
bez względu na rodzaj sprawowanej funkcji. W szczególności pełnienie funkcji głowy państwa, szefa rządu, członka rządu czy parlamentu, wybieralnego
przedstawiciela lub funkcjonariusza państwowego w żadnym razie nie może
zwolnić sprawcy od odpowiedzialności karnej, ani nie może samo w sobie
stanowić podstawy do zmniejszenia wymiaru kary (Art. 27 MTK). Przykłady
z najnowszej historii pokazują, iż słusznie regulacja karno-prawna w sposób
szczególny akcentuje odpowiedzialność dowódców i innych przełożonych,
gdyż ich rola w popełnianiu zbrodni międzynarodowych jest często decydująca. Dowódca wojskowy lub inna osoba działająca faktycznie jako dowódca
wojskowy ponosi odpowiedzialność karną za zbrodnie objęte jurysdykcją Trybunału, popełnione przez siły zbrojne pozostające pod jego rzeczywistym
dowództwem i kontrolą bądź rzeczywistą władzą i kontrolą, na skutek niewykonywania przez niego należytej kontroli nad siłami zbrojnymi, jeżeli tenże
175
Igor Zduński
dowódca wojskowy lub inna osoba albo wiedziała, albo, biorąc pod uwagę
okoliczności w danym czasie, powinna była wiedzieć, że siły zbrojne popełniały czy zmierzały do popełnienia takich zbrodni.
Ponadto odpowiedzialność karną może także ponosić dowódca wojskowy lub inna osoba, która nie podjęła wszystkich niezbędnych i rozsądnych
środków będących w jej mocy w celu zapobieżenia lub powstrzymania od
popełnienia takich zbrodni albo skierowania sprawy do właściwych organów
postępowania karnego (Art. 28 MTK). Krąg odpowiedzialnych karnie osób
może obejmować również wykonawców rozkazów a jedynie wyjątkowo mogą zaistnieć sytuacje wyłączające odpowiedzialność karną tj. gdy na sprawcy
ciążył prawny obowiązek wykonania polecenia rządu lub przełożonego bądź
sprawca nie wiedział, że polecenie było bezprawne lub polecenie nie było
oczywiście bezprawne. Na podkreślenie zasługuje zapis, iż polecenia popełnienia zbrodni ludobójstwa oraz zbrodni przeciwko ludzkości są oczywiście
bezprawne (Art. 33 MTK).
Można postulować objęcie w jeszcze szerszym zakresie specjalistyczną
ochroną psychologiczną i doradztwem prawnym osób pokrzywdzonych czynami stanowiącymi przestępstwa międzynarodowe oraz stworzenie w tym
zakresie kompleksowego programu. Byłoby właściwe, aby reguły dowodowe przewidujące prawo świadka do składania zeznań lub odmowy złożenia
zeznań oraz odpowiedzi na pytania były stosowane przez MTK z uwzględnieniem czynnika psychologicznego, tj. by w miarę możliwości nie pogłębiały
traumatycznych przeżyć w związku z koniecznością wielokrotnego relacjonowania przebiegu zbrodni. Trybunał podejmuje stosowne środki w celu
zapewnienia bezpieczeństwa, dobrego stanu fizycznego i psychicznego, godności i prywatności pokrzywdzonych i świadków. Trybunał bierze pod uwagę
wszystkie odpowiednie okoliczności, włącznie z wiekiem, płcią, stanem zdrowia, charakterem zbrodni, zwłaszcza, ale nie tylko, gdy dotyczy ona przemocy
seksualnej lub związanej z płcią lub przemocy wobec dzieci (Art. 68 MTK).
Funkcja kompensacyjna norm prawno-karnych charakteryzuje się przede
wszystkim regulacjami umożliwiającymi naprawienie szkody wyrządzonej pokrzywdzonym. Trybunał określa zasady dotyczące naprawienia szkody włącznie
z przywróceniem stanu poprzedniego, odszkodowaniem i zadośćuczynieniem. Trybunał może w swoim orzeczeniu, na wniosek, a w wyjątkowych
okolicznościach także z urzędu, określić zakres szkody, straty lub krzywdy
wyrządzonej pokrzywdzonym, wskazując zasady, na podstawie których działa
(Art. 75 MTK). Dopełnieniem funkcji kompensacyjnej jest działalność w ramach Trybunału Funduszu Powierniczego na Rzecz Ofiar (Art. 79 MTK).
W kontekście wydarzeń w Libii w 2011 r. i zabicia M. Kadafiego przez
rebeliantów, można przypomnieć, że nawet osoby podejrzane albo oskarżone
176
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
o najcięższe przestępstwa międzynarodowe powinny być traktowane z poszanowaniem ich godności oraz humanitarnie. Prawo podejrzanego lub
oskarżonego do sprawiedliwego, rzetelnego i szybkiego procesu jest jednym
z wielu filarów budowania sprawiedliwości międzynarodowej (Art. 67 MTK).
Taka osoba ma prawo uzyskać informację o rodzaju i przyczynie zarzutów,
mieć możliwość realizowania prawa do obrony lub prawa do odmowy składania wyjaśnień, prawa do powoływania własnych świadków oraz korzystania
z pomocy tłumacza. Prawo do rzetelnego procesu ujęte zostało już w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka według której, każdy człowiek przy
rozstrzyganiu o jego prawach i zobowiązaniach lub o skierowaniu przeciwko niemu oskarżenia o przestępstwo jest uprawniony do sprawiedliwego
i publicznego wysłuchania przez niezależny i bezstronny sąd22. Zasada ta
zawarta jest także w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych z 19 grudnia 1966 r.23 Prawami związanymi z rzetelnym procesem
są: równość stron przed sądem, prawo do publicznego procesu, bezstronność i niezależność sądu oraz prawo do szybkiego procesu. Oskarżonemu
w postępowaniu karnym przysługuje prawo do obrony zarówno w ujęciu
przedmiotowym, jak podmiotowym. W pierwszym przypadku chodzi o dysponowanie odpowiednią ilością czasu oraz możliwościami w celu przygotowania
się do obrony, w tym możliwością porozumienia się z obrońcą przez siebie
wybranym. Prawo do obrony w aspekcie podmiotowym wyraża się w prawie
do bycia obecnym na rozprawie, bronienia się osobiście lub przez obrońcę
przez siebie wybranego; do otrzymania informacji o istnieniu powyższego
prawa, jeżeli oskarżony nie posiada obrońcy oraz korzystania z pomocy wyznaczonego obrońcy, w każdym przypadku, gdy interes sprawiedliwości tego
wymaga, bez ponoszenia kosztów obrony, gdy oskarżony nie posiada dostatecznych środków na ich pokrycie24.
Prawo do szybkiego procesu zorientowane jest na zapewnienie oskarżonemu jak najszybszego wyjaśnienia zasadności stawianych mu zarzutów.
Prawo to powinno być postrzegane w kontekście podobnych postępowań
toczących się przed danym sądem. Oczywistym jest, że postępowania o charakterze międzynarodowym zwykle trwać będą znacznie dłużej niż procesy
toczące się przed sądami krajowymi. Zbieranie dowodów prowadzone jest
niekiedy w znacznej odległości od miejsc, w którym usytuowany jest trybunał.
22 Art. 10 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (A. Przyborowska-Klimczak (opr. wybór),
Prawo międzynarodowe publiczne, Verba, Lublin 2006, s. 135).
23 Art. 14 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych Dz.U. z 1977 r.,
Nr 38, poz. 167 dalej w skrócie: MPPOiP.
24 Art. 14 ust. 3 MPPOiP.
177
Igor Zduński
Kompletowanie materiału dowodowego jest zwykle utrudnione poprzez ograniczone instrumenty, którymi dysponują funkcjonariusze Urzędu Prokuratora.
Są oni często uzależnieni od stopnia współpracy ze strony państw, które niekoniecznie zawsze będą skłonne do jej udzielania. Toteż nie należy oczekiwać,
iż pojęcie „szybkiego procesu” w kontekście procesów międzynarodowych będzie tożsame z tym, co rozumie się pod tym terminem w postępowaniach
krajowych. Szybkość procesu powinna być raczej oceniana w odniesieniu do
czasu, w którym prowadzi się sprawy przed tym samym trybunałem międzynarodowym wobec innych oskarżonych.
Zasada mówiąca, iż każda osoba powinna być uważana za niewinną aż
do udowodnienia jej winy zgodnie z obowiązującym prawem, jest uznawana
za jedną z podstawowych zasad postępowania karnego i jedno z najbardziej
rozpoznawanych uprawnień oskarżonego25. Znaleźć ją można zarówno w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka jak i w Międzynarodowym Pakcie Praw
Obywatelskich i Politycznych26. Domniemanie niewinności stanowi też główną
zasadę postępowania karnego w krajowych porządkach prawnych, zarówno
w systemie kontynentalnym, jak i anglosaskim. Omawiając zasadę domniemania niewinności nie można pominąć roli, jaką odgrywają środki masowego
przekazu w międzynarodowych postępowaniach karnych. Ich działania nie
powinny być sprzeczne z omawianą zasadą a jednak zdarza się, iż media
wydają „wyrok” na oskarżonego, jeszcze zanim zakończyło się postępowanie. Bywa i tak, że werdykt mediów zapadł jeszcze zanim się rozpoczęło.
Wprawdzie takie sytuacje mają miejsce również w krajowych porządkach
prawnych, ale międzynarodowe prawo karne jest sferą szczególnie podatną
dla tego typu działań. Ciężar przestępstw międzynarodowych i szeroka wiedza o nich przyciągają uwagę opinii publicznej do procesów toczących się
przed Trybunałem, a środki masowego przekazu mają tendencję do prezentowania oskarżonych jako bezsprzecznie winnych popełnionych przestępstw.
Dotychczasowe prawo nie przewiduje środków przeciwdziałania traktowaniu
oskarżonych w ten sposób. Takie przepisy mogłyby zostać wprowadzone, aby
zapewnić oskarżonym pełne prawo do rzetelnego procesu27.
25 Art. 66 Statutu Rzymskiego MTK.
26 Art. 11 ust. 1 PDPCz i art. 14 ust. 2 MPPOiP.
27 K. Kremens, Dowody osobowe..., dz. cyt., s. 192. Autorka argumentuje, iż w krajowych porządkach prawnych oskarżony ma prawo pozywać media do sądu za zachowania tego rodzaju.
W sytuacji gdyby zezwolić oskarżonym w międzynarodowych postępowaniach karnych do występowania z takimi pozwami, pozostaje nierozwiązana kwestia, jaki sąd bądź trybunał sprawowałby jurysdykcję nad sprawami tego rodzaju.
178
Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń…
6. Podsumowanie
Jednym z elementów zapewnienia w świecie pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa jest istnienie i stosowanie skutecznych mechanizmów
międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości z jednej strony stojącego na straży przestrzegania przez poszczególne państwa praw przysługujących każdej
osobie ludzkiej, zarówno pokrzywdzonej (ofierze), jak oskarżonej, a z drugiej strony dysponuje odpowiednim instrumentarium karania osób winnych
popełnienia zbrodni międzynarodowych. Pomimo znaczących osiągnięć w tej
dziedzinie oraz rozwoju międzynarodowego prawa karnego, wiele jest jeszcze do zrobienia. Kluczową rolę w tej sprawie obok państw i rządów ma do
spełnienia działający od 2002r. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze
utworzony Statutem Rzymskim z 1998r. Stał się on niezbędnym uzupełnieniem krajowych wymiarów sprawiedliwości poszczególnych państw.
International Criminal Law and the threats
of the contemporary world
Summary
The world must cope with international threats such as war crimes, crimes
against humanity, crimes against peace, crime of genocide and international offences: modern slavery, piracy, aircraft hijacking, torture, acts against diplomats, serious
contravention of humanitarian law and others. Peace, freedom, justice and security in the world require the existence of effective mechanism of international justice,
as well as the observance by the states of all human rights. To judge and convict
international criminals is an important element in bringing back a sense of international justice. This is demonstrated in the past by the activities of the International
Military Tribunal at Nuremberg, International Military Tribunal for the Far East, and
nowadays by the activities of the ad hoc tribunals for Yugoslavia and for Rwanda,
the special tribunals for Sierra Leone and for Lebanon, and the permanent International Criminal Court in The Hague.
Key words: International criminal law, International Criminal Court, international crimes, human rights, international justice.
Streszczenie
Świat musi sprostać zagrożeniom, którymi są m.in. zbrodnie międzynarodowe:
zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnia ludobójstwa oraz delikty międzynarodowe: współczesne niewolnictwo, piractwo
morskie, uprowadzania statków powietrznych, tortury, czyny wymierzone przeciwko dyplomatom, poważne naruszenia prawa humanitarnego, i inne. Zapewnienie
179
Igor Zduński
w świecie pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa może mieć miejsce pod
warunkiem istnienia skutecznego mechanizmu międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie zapewnienia przez państwa poszanowania wszystkich praw
człowieka. Osądzenie i skazanie osób odpowiedzialnych za zbrodnie międzynarodowe jest ważnym elementem przywracania poczucia międzynarodowej sprawiedliwości.
Dowodzi tego w przeszłości działalność Międzynarodowego Trybunału Wojskowego
w Norymberdze, Międzynarodowego Trybunału Wojskowego dla Dalekiego Wschodu,
a współcześnie działalność trybunałów ad hoc dla b. Jugosławii i dla Rwandy, trybunałów specjalnych dla Sierra Leone i dla Libanu oraz stałego Międzynarodowego
Trybunału Karnego w Hadze.
Słowa kluczowe: Międzynarodowe prawo karne, Międzynarodowy Trybunał
Karny, zbrodnie międzynarodowe, prawa człowieka, sprawiedliwość międzynarodowa.
Rozdział IV
Środowisko
Magdalena Micińska*
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa
w świetle orzecznictwa sądu Unii Europejskiej
1. Wprowadzenie
Nie ma wątpliwości, że na skutek działań politycznych i prawnych
ochrona klimatu stała się kluczowym zagadnieniem ekologicznym mającym
olbrzymi wpływ na międzynarodowe stosunki gospodarcze. Zrodzona w latach osiemdziesiątych XX w. idea, oparta na założeniu, że emisja dwutlenku
węgla będąca wynikiem działalności człowieka, przyczynia się do podnoszenia średniej temperatury Ziemi –prowadzi do przekształceń cywilizacyjnych
na niespotykaną dotąd skalę. Podstawy merytoryczne tej teorii zawarte zostały w czterech raportach Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu
(IPCC) wydanych w latach: 1990, 1995, 2001 i 20071. Ostatni z wydanych
raportów głosi, iż w XXI wieku temperatura na świecie wzrośnie o 2–4°C,
a poziom oceanów podniesie się o 30–40 cm i stopnieją górskie lodowce2.
Aby zapobiec prognozowanym przez IPCC katastroficznym scenariuszom
Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła Ramową Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu z 1992 r.3 a po niej podjęty
z inicjatywy Unii Europejskiej Protokół z Kioto z 1997 r.4 Ten ostatni wszedł
w życie w roku 2005. Jego celem jest zredukowanie w latach 2008–2012
* Dr Magdalena Micińska, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
Planowany piąty raport podsumowujący zmiany klimatu opracowywany przez Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu ma się ukazać w 2014 roku; http://www.ipcc.ch/
2
Por. K. Kępka, Działalność IPCC oraz jej znaczenie dla międzynarodowej ochrony klimatu,
„Prawo i Środowisko” 2009, nr 4 (60), s. 57 i n.
3
Konwencja ta została przyjęta i ratyfikowana przez Polskę (Dz. U z 1996 r., Nr 53,
poz. 238).
4
Protokół z Kioto do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu sporządzony dnia 17 grudnia 1997 r. ratyfikowany przez Polskę (Dz.U. z 2005 r., Nr 203,
poz. 1684).
183
Magdalena Micińska
łącznej emisji gazów cieplarnianych wymienionych w załączniku A protokołu
(dwutlenek węgla, metan, podtlenek azotu i in.) o co najmniej 5% poniżej
poziomu emisji z roku 1990.
Koszt wdrożenia protokołu w skali globu szacuje się na 45 bilionów dolarów a jego pełna realizacja ma spowodować redukcję temperatury od 0,02
do 0,028 stopnia Celsjusza do roku 2050. Aby osiągnąć ten efekt protokół
wprowadza trzy podstawowe instrumenty ekonomiczno-prawne. Mechanizmy
elastyczne (nie obligatoryjne) to: mechanizm wspólnych wdrożeń umożliwiający wspólne wypełnianie zobowiązań redukcyjnych przez państwa wymienione
w załączniku B protokołu oraz mechanizm czystego rozwoju, który umożliwia rządom lub firmom krajów uprzemysłowionych wdrażanie projektów
redukujących emisje w krajach rozwijających się i pozyskanie certyfikowanych
redukcji emisji (CER). Wreszcie mechanizm obowiązkowy, mający potencjalnie największe znaczenie dla gospodarki światowej a mianowicie – system
handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. W jego ramach poziomy emisji gazów cieplarnianych pochodzących z sektorów przemysłu objętych
załącznikiem A protokołu (energetyka, produkcja metali, przemysł wytwórczy, budowlany oraz rolnictwo i in.) powinny odpowiadać ilości uprawnień
przyznanych tym instalacjom w krajowych planach rozdziału uprawnień do
emisji (tzw. KPRU). Jeśli operatorowi instalacji uda się ograniczyć emisje
gazów, to nadwyżki uprawnień mogą być sprzedawane innym operatorom.
Natomiast operator instalacji, którego emisje są nadmierne, może zakupić konieczne uprawnienia od operatora dysponującego nadwyżkami. Regulacja ta
stała się podstawą dla rozwoju europejskiej i międzynarodowej giełdy handlu uprawnieniami do emisji opartej na zasadzie: limit i handel.
Aby zrealizować wymogi protokołu z Kioto prawodawca wspólnotowy
(UE)wydał kilkadziesiąt aktów prawnych5. Jednym z najważniejszych jest
5
Najważniejsze z nich to: dyrektywa 2003/87/WE z dnia 13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie oraz zmieniająca dyrektywę 96/61/WE (Dz. Urz. WE L 275 z 25.10.2003; Dz. Urz. UE – polskie wydanie
specjalne Nr 15G/2004, s. 631); dyrektywa 2001/81/WE z dnia 23 października 2001 r. w sprawie krajowych poziomów emisji dla niektórych rodzajów zanieczyszczenia powietrza (Dz. Urz.
WE L 309 z 27.11.2001; Dz. Urz. UE – polskie wydanie specjalne Nr 15F/2004, s. 320); dyrektywa 2001/80/WE z dnia 23 października 2001 r. w sprawie ograniczenia emisji niektórych
zanieczyszczeń do powietrza z dużych obiektów energetycznego spalania (Dz. Urz. WE L 309
z 27.11.2001; Dz. Urz UE – polskie wydanie specjalne Nr 15F/2004, s. 299). Oprócz wyżej wymienionych przyjęto również wiele innych dyrektyw oraz decyzji i rozporządzeń. Należą do nich
m.in.: decyzja nr 280/2004/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów cieplarnianych Wspólnoty i wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. WE L 49 z 19.02.2004); decyzja Komisji z dnia 29 stycznia 2004 r.
określająca wytyczne dotyczące monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazu cie-
184
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
tzw. dyrektywa klimatyczna czyli dyrektywa 2003/87/WE z 13 października
2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie. UE zobowiązała się dokonać do końca roku 2012
redukcji gazów cieplarnianych o 8% w stosunku do poziomu z roku 1990.
Załącznik I tej dyrektywy, określający gałęzie przemysłu objęte systemem handlu uprawnieniami do emisji, zbieżny jest z załącznikiem A protokołu z Kioto.
Europejski system handlu uprawnieniami do emisji oparty jest na stopniowym, progresywnym podejściu, polegającym na obejmowaniu systemem
coraz większej ilości podmiotów. W pierwszym okresie handlowym, w latach
2005–2007, system obejmował emisje dwutlenku węgla generowane przez
obiekty przemysłu energetycznego i ciepłowniczego o wysokim poziomie emisji oraz w innych wybranych energochłonnych sektorach przemysłowych,
takich jak: spalarnie, rafinerie ropy naftowej, piece koksownicze, huty żelaza i stali oraz cementownie, cegielnie, huty szkła, zakłady produkujące
wapno, ceramikę, pulpę i papier. W drugim okresie handlowym, w latach
2008–2012, systemem objęto również emisje podtlenku azotu powstające przy
produkcji kwasu azotowego. Oprócz tego, od 1 stycznia 2008 r. granice geograficzne europejskiego systemu handlu emisjami zostały rozciągnięte poza
27 państw członkowskich UE, obejmując Islandię, Liechtenstein i Norwegię.
Obecnie system obejmuje około 11 tys. obiektów w UE, co stanowi mniej
więcej 50% całości emisji dwutlenku węgla i około 40% ogólnych emisji
plarnianego w myśl dyrektywy 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. WE L 59
z 26.02.2004) dyrektywa 2004/101/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 27 października 2004 r. zmieniająca dyrektywę 2003/87/WE ustanawiającą system handlu przydziałami
emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie, z uwzględnieniem mechanizmów projektowych
Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 338 z 13.11.2004, s. 18); dyrektywa 2008/50/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (Dz. Urz. UE L 152 z 11.06.2008, s. 1); decyzja Parlamentu Europejskiego
i Rady nr 280/2004/WE z dnia 11 lutego 2004 r. dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie oraz wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 49
z 19.02.2004, s. 1; Dz. Urz. UE – polskie wydanie specjalne, rozdz. 15, t. 8, s. 57); decyzja Komisji nr 2005/166/WE z dnia 10 lutego 2005 r. ustanawiająca zasady wykonania decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady 280/2004/WE dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów
cieplarnianych we Wspólnocie i wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 55 z 01.03.2005,
s. 57); decyzja Komisji nr 2007/589/WE z dnia 18 lipca 2007 r. ustanawiająca wytyczne dotyczące monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazów cieplarnianych zgodnie z dyrektywą 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. UE L 229 z 31.08.2007, s. 1); decyzja Komisji nr 2006/780/WE z dnia 13 listopada 2006 r. w sprawie zapobiegania podwójnemu
liczeniu redukcji emisji gazów cieplarnianych w ramach wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji zgodnie z dyrektywą 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w przypadku projektów realizowanych w ramach Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 316 z 16.11.2006,
s. 12).
185
Magdalena Micińska
gazów cieplarnianych. Począwszy od roku 2012 europejski system handlu
uprawnieniami do emisji obejmie także emisje dwutlenku węgla pochodzące
z lotnictwa cywilnego. Oznacza to, że wszystkie linie lotnicze wykonujące loty do i z lotnisk europejskich będą zobowiązane do uzyskania uprawnień do
emisji wygenerowanych podczas tych lotów6. Proponuje się, by od 2013 r.
system ten obejmował kolejne branże przemysłu7.
W związku ze zobowiązaniami wynikającymi z członkowstwa w Unii
Europejskiej, by zapewnić wykonanie prawa wspólnotowego ustawodawca
krajowy uchwalił ustawę z dnia 22 grudnia 2004 r. o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji8 oraz
ustawę z dnia 17 lipca 2009 r. o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji9.
Wdrożenie i sprawne działanie regulacji obejmującej liczne sektory produkcji nastręcza w praktyce wielu komplikacji10. Orzecznictwo Sądu Unii
Europejskiej odzwierciedla w pewnym stopniu te problemy: w latach 2004–
–2011 sąd ten wydał niemal dwieście orzeczeń dotyczących systemu handlu
uprawnieniami. Pośród tej grupy – w kilkunastu sprawach stroną skarżącą
były polskie cementownie oraz Rzeczpospolita Polska. Przedmiotem wspomnianych wyżej spraw był Krajowy plan rozdziału uprawnień do emisji
(KPRU) zgłoszony przez Polskę na lata 2008–201211. Skargi odrzucono ­jako
niedopuszczalne.
Na tle funkcjonowania omawianej dyrektywy powstają liczne wątpliwości
związane z możliwością naruszenia nadrzędnych reguł prawa. Nadrzędne reguły prawa to ogólne zasady prawa wspólnotowego, w skład których wchodzą
6
http://www.emisje-co2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/
sektory_objete_systemem/
7
A mianowicie obiekty zajmujące się wychwytywaniem, transportem i geologicznym składowaniem gazów cieplarnianych; emisje CO2 generowane przez przemysł petrochemiczny, przy
produkcji amoniaku i aluminium; emisje podtlenku azotu pochodzące z produkcji kwasów azotowego, adypinowego i formylokarboksylowego oraz emisje tetrafluorku węgla wydzielane przy
produkcji aluminium; http://www.emisje-co2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/sektory_objete_systemem/
8
Dz.U. z 2004 r., Nr 281, poz. 2784 ze zm.
9
Dz.U. z 2009 r., Nr 130, poz. 1070.
10 Szerzej na ten temat zob. J. Boć (red.), K. Nowacki (red.), Prawna ochrona powietrza
i handel uprawnieniami emisyjnymi w Polsce I w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006;
M. Stelmachowski, Handel pozwoleniami na emisję ditlenku węgla jako instrument strategii zrównoważonego rozwoju, PAN, Łódź 2006.
11 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2008 r. w sprawie przyjęcia Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień do emisji dwutlenku węgla na lata 2008–2012 dla wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (Dz.U. 2008, Nr 202, poz. 1248).
186
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
zasady określające konstytucyjną strukturę UE, stosunki między państwami
członkowskimi a Wspólnotą oraz podstawowe prawa i obowiązki jednostek.
Źródłami nadrzędnych reguł prawa jest prawo pierwotne: traktaty założycielskie Wspólnot Europejskich i Unii Europejskiej oraz umowy zawarte między
państwami członkowskimi zmieniające i uzupełniające traktaty założycielskie.
Źródłem zasad ogólnych prawa wspólnotowego, które nie zawsze wynikają wprost z Traktatów, jest orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości (UE)
a ponadto –ratyfikowane przez Wspólnotę prawo międzynarodowe (głównie
Europejska Konwencja Praw Człowieka). Za nadrzędne reguły prawa uznaje się również zasady wywodzące się z zasad państwa prawnego utrwalone
w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (UE). Do nadrzędnych reguł prawa zalicza się między innymi: zasadę proporcjonalności, prawo własności,
swobodę wykonywania działalności gospodarczej, równość traktowania i in. Jeżeli akt wydany przez organy wspólnoty (dyrektywa, rozporządzenie, decyzja)
narusza te reguły – może zostać unieważniony przez Sąd Unii Europejskiej12.
Interesującą ilustracją kontrowersji związanych z możliwością naruszenia
przez dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa jest wyrok Sądu Unii
Europejskiej z 2 marca 2010 r. w sprawie T-16/04, Arcelor SA. przeciwko Parlamentowi Europejskiemu, oraz Radzie Unii Europejskiej, popieranej przez Komisję
Europejską: o stwierdzenie częściowej nieważności dyrektywy 2003/87/WE.
Celem niniejszego artykułu jest streszczenie obszernego uzasadnienia tego
orzeczenia z uwzględnieniem tych motywów wyroków, które odnoszą się do
naruszenia przez dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa.
2. Sprawa Arcelor SA. przeciwko Parlamentowi Europejskiemu
o stwierdzenie nieważności dyrektywy 2003/87/WE
– okoliczności faktyczne i postępowanie
Stroną skarżącą w sprawie był – Arcelor: luksemburski koncern hutniczy, należący obecnie do koncernu Arcelor Mittal – jednego z największych
na świecie producentów stali13. Arcelor jako strona skarżąca wniósł o uzna 12 http://curia.europa.eu/jcms/jcms/Jo2_7033/#compet
13 Siedziba główna firmy mieści się w Luksemburgu. Koncern zatrudnia 310 000 pracowników w ponad 60 krajach. ArcelorMittal jest liderem światowego rynku w dziedzinie wyrobów
stalowych na potrzeby produkcji samochodów, budownictwa, opakowań, urządzeń gospodarstwa domowego. W 2007 ArcelorMittal osiągnął przychody wynoszące 105,2 miliarda USD. Wyprodukował 116 milionów ton stali, co odpowiadało około 10% światowej produkcji. Prezesem
i największym akcjonariuszem koncernu jest hinduski biznesmen Lakshmi Mittal źródło: http://
pl.wikipedia.org/wiki/ArcelorMittal
187
Magdalena Micińska
nie za nieważne licznych artykułów dyrektywy klimatycznej w tym zakresie w jakim mają one zastosowanie do instalacji służących do produkcji
surówki i stali. Celem pozwu było wyłączenie stosowania dyrektywy klimatycznej wobec spółki Arcelor jak i innych producentów surówki i stali.
Spornymi uregulowaniami były następujące artykuły i załączniki dyrektywy
klimatycznej: art. 4 (Pozwolenia na emisje gazów cieplarnianych), art. 6
ust. 2 lit. e (Warunki dotyczące pozwoleń na emisje gazów cieplarnianych
oraz treść pozwoleń), art. 9 (Krajowy plan rozdzielania, KPRU), art. 12 ust. 3
(Przenoszenie, przekazywanie oraz anulowanie przydziałów), art. 16 (Kary), Załącznik I (Kategorie działań w tym: instalacje do produkcji surówki
lub stali) oraz kryterium 1 Załącznika III (Kryteria w odniesieniu do krajowego planu rozdzielania). Ponadto strona skarżąca wniosła o naprawienie
szkód wyrządzonych w wyniku wprowadzenia spornych uregulowań jak również obciążenie Parlamentu i Rady kosztami postępowania. W replice strona
skarżąca wniosła posiłkowo o stwierdzenie nieważności zaskarżonej dyrektywy w całości.
W odpowiedzi na pozew Parlament Europejski i Rada podniosły zarzut
niedopuszczalności zaskarżenia dyrektywy, odrzucenie skargi jako niedopuszczalnej i obciążenie strony skarżącej kosztami postępowania.
2.1. Dopuszczalność skargi:
bezpośrednie i indywidualne oddziaływanie dyrektywy
Pierwsze zagadnienie w sprawie miało charakter proceduralny: chodziło
bowiem o ustalenie czy skarga jest dopuszczalna. Sąd wskazał, że art. 230
ust. 4 traktatu WE nie uznaje wprost dopuszczalności skargi o stwierdzenie
nieważności dyrektywy przez osobę prywatną. Jednakże, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, skarga tego typu może zostać uznana za dopuszczalną
jeżeli strona skarżąca wykaże, że zaskarżona dyrektywa dotyczy jej bezpośrednio i indywidualnie. W związku z powyższym spółka podniosła argument,
że wdrożenie dyrektywy klimatycznej do prawa krajowego nie pozostawia
państwom członkowskim żadnego zakresu uznania co do kwestii zobowiązań
jakie należy nałożyć na stronę skarżącą. Dyrektywa 2003/87/WE wywołuje
więc bezpośrednie skutki prawne.
W kwestii indywidualnego oddziaływania strona skarżąca podniosła,
że należy do „zamkniętej kategorii”, którą tworzy ograniczona liczba producentów surówki i stali. Kiedy Unia liczyła piętnaście państw członkowskich,
jedynie piętnaście przedsiębiorstw lub grup przedsiębiorstw eksploatowało instalacje służące do produkcji surówki lub stali, a mianowicie strona skarżąca,
Corus, ThyssenKrupp, HKM, Riva, Luccini, SSAB, Voest Alpine, Salzgitter, Duferco, Rauttaruukki, Fundia, Saint-Gobain, DHS i Neue Maxhütte, a z dniem
188
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
1 maja 2004 r. do przedsiębiorstw tych dołączyło pięciu producentów surówki lub stali z dziesięciu nowych państw członkowskich tj. Ispat Polska, Czech
Steel Company, Moravia Steel, Dunaferr Dunai i US Steel Košice.
Ponadto, w odróżnieniu od producentów innych sektorów objętych dyrektywą takich jak cement, elektryczność, papier i szkło, producenci stali
z przyczyn technicznych nie są w stanie ograniczyć w znaczący sposób emisji
CO2 zgodnie z celami wyznaczonymi w zaskarżonej dyrektywie. Pod względem wydajności energetycznej technologia wielkich pieców osiągnęła bowiem
swą teoretyczną granicę. Oznacza to, że poziom emisji CO2 nie będzie niższy
niż dwie tony CO2 na tonę wyprodukowanej stali. Z drugiej strony ograniczenie produkcji nie jest możliwe, gdyż z przyczyn technicznych wielkie
piece zawsze muszą pracować z intensywnością zbliżoną do maksymalnych
zdolności produkcyjnych. Obniżanie poziomów emisji z wielkich pieców nie
zachodzi więc w wyniku postępu technicznego, ale na skutek zamykania
instalacji i przenoszenia produkcji do innych krajów i tylko w ten sposób, zdaniem strony skarżącej, można zrealizować cele dyrektywy na lata 2008–2012.
Ponadto strona skarżąca jest jedynym europejskim producentem surówki i stali, borykającym się ze szczególnym problemem spowodowanym
przez zaskarżoną dyrektywę, ze względu na będącą w toku restrukturyzację
jej grupy przedsiębiorstw, której celem jest poprawa konkurencyjności. Restrukturyzacja ta, polega na zamykaniu w danym państwie członkowskim
mniej rentownych instalacji lub obniżaniu ich mocy produkcyjnych, przy jednoczesnym zwiększaniu mocy produkcyjnych bardziej rentownych instalacji
w innych państwach członkowskich. Sytuacja taka jest charakterystyczna dla
strony skarżącej i odróżnia ją od wszystkich innych producentów surówki
lub stali, których instalacje położone są wyłącznie na terenie jednego tylko
państwa członkowskiego.
Odnośnie kryterium bezpośredniego oddziaływania Parlament i Rada
popierane przez Komisję stwierdziły, że dyrektywa klimatyczna nie może
w sposób bezpośredni i wiążący kształtować sytuacji prawnej jednostki, czyli nakładać na nią zobowiązań prawnych, dopóki na poziomie krajowym
lub wspólnotowym nie zostaną uchwalone przepisy służące wprowadzeniu jej w życie (np. KPRU). Ponadto Parlament i Rada zakwestionowały
analizy o braku technicznych możliwości dalszego ograniczenia emisji CO2
w przemyśle metalurgicznym. Rada podniosła, że Komisja udziela znacznego
wsparcia finansowego na wprowadzanie niskoemisyjnych technologii takich
jak na przykład elektryczne piece łukowe. Zdaniem Rady okoliczność, iż dany akt wpływa na sytuację gospodarczą niektórych podmiotów bardziej niż
na sytuację ich konkurentów, nie wystarcza, aby móc uznać, że akt ten dotyczy tych podmiotów indywidualnie. Według Rady strona skarżąca odczuwa
189
Magdalena Micińska
niekorzystne skutki dyrektywy wyłącznie ze względu na obiektywną sytuację,
w której znajduje się ona jako producent stali i skutki takie odczuwa każdy
inny podmiot, który znajduje się w takiej samej sytuacji.
Sąd podzielił argumenty strony pozwanej –Parlamentu i Rady. Zdaniem
sądu strona skarżąca nie wykazała, że sporne uregulowania, naruszają jej prawa podstawowe i wyrządzają jej poważną szkodę, indywidualizując ją jako
adresata na tle wszystkich innych podmiotów, których uregulowania te dotyczą.
Uregulowania te stosuje się bowiem w sposób ogólny i abstrakcyjny do wszystkich podmiotów, o których mowa w załączniku I do zaskarżonej dyrektywy
i w obiektywnie określonych sytuacjach. Odnośnie argumentu o „zamkniętej
kategorii” producentów surówki i stali sąd zauważył, iż możliwość określenia – w chwili wydania kwestionowanego aktu dokładnej liczby lub nawet
tożsamości podmiotów prawa, do których akt ma zastosowanie, nie oznacza
wcale, że podmioty te należy traktować tak, jakby akt ten dotyczył ich indywidualnie, o ile tylko pozostaje bezsporne, że akt ten podlega zastosowaniu
ze względu na zaistnienie pewnej obiektywnej sytuacji prawnej lub faktycznej w nim określonej. Z drugiej strony nie wystarczy, że dany akt o zasięgu
ogólnym dotyka określone podmioty gospodarcze pod względem ekonomicznym mocniej niż inne, aby zindywidualizować te określone podmioty na tle
pozostałych, skoro akt ten ma zastosowanie do obiektywnie określonych sytuacji. Zdaniem sądu sporne uregulowania dotyczą strony skarżącej przede
wszystkim ze względu na jej obiektywy status, po pierwsze operatora instalacji emitujących gazy cieplarniane, a po drugie producenta surówki i stali, tak
samo jak każdego innego pomiotu bądź producenta surówki lub stali, którego
działalność wskazana jest w załączniku I do zaskarżonej dyrektywy. A zatem
nawet jeśli w chwili wejścia w życie zaskarżonej dyrektywy strona skarżąca
należała do grupy obejmującej jedynie piętnastu producentów prowadzących
taką działalność na rynku wewnętrznym, to sama ta okoliczność nie wystarczy do zindywidualizowania jej w ten sposób, w jaki zindywidualizowany jest
adresat aktu względem wszystkim pozostałych podmiotów prowadzących tą
samą działalność. Sąd stwierdził zatem, że sporne uregulowania nie dotyczą
strona skarżącej bezpośrednio ani indywidualnie w rozumieniu art. 230 ust. 4
traktatu WE w związku z tym uznał skargę za niedopuszczalną.
2.2. Naruszenie prawa własności i swobody
wykonywania działalności gospodarczej
Strona skarżąca zarzuciła w pozwie, iż dyrektywa klimatyczna narusza wiele nadrzędnych reguł prawa. Po pierwsze podniosła, że sporne
uregulowania naruszają w sposób nieproporcjonalny istotę jej prawa własności i swobody wykonywania działalności gospodarczej, stanowiące prawa
190
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
podstawowe zagwarantowane przez wspólnotowy system prawny co potwierdzono w art. 16 i 17 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej przyjętej
7 grudnia 2000 roku w Nicei14.
Zdaniem strony skarżącej uregulowania zawarte w dyrektywie klimatycznej naruszają w sposób nieproporcjonalny istotę jej prawa własności ponieważ
zobowiązują ją do eksploatowania instalacji w warunkach, w których nie jest
to opłacalne pod względem gospodarczym. Strona skarżąca staje się „nabywcą uprawnień netto” – ponieważ dalsze ograniczenie poziomu emisji CO2 jest
dla niej niemożliwe z przyczyn technicznych wskazanych w poprzednim podrozdziale niniejszego artykułu. Ponadto ze względu na szczególne warunki
konkurencji w sektorze metalurgicznym skarżąca nie jest już w stanie obciążyć swych klientów wzrostem kosztów produkcji. Działalność produkcyjna
skarżącej przynosi zatem straty i może ona albo kontynuować eksploatację
nierentownych i niewydajnych instalacji w ramach rynku wewnętrznego, albo zamknąć te instalacje i przenieść produkcję do krajów, które nie nakładają
zobowiązań do obniżenia poziomu emisji na podstawie protokołu z Kioto.
Odnośnie swobody wykonywania działalności gospodarczej: dyrektywa
klimatyczna powoduje poważne zakłócenie konkurencji zarówno na rynku
światowym jak i wewnętrznym. Przemysł wspólnotowy objęty jest obowiązkiem ograniczania emisji CO2, co oznacza zwiększenie kosztów produkcji,
natomiast w krajach trzecich (nie objętych wymogami protokołu z Kioto)
koszty te pozostają niezmienione, a nawet ulegają obniżeniu ze względu na
projekty realizowane w ramach mechanizmu „czystego rozwoju”. W skali
światowej europejscy producenci surówki i stali napotykają na silną konkurencję ze strony producentów z państw trzecich, którzy – tak jak Stany
Zjednoczone Ameryki (65% światowej produkcji stali), Australia, Turcja – nie
ratyfikowały protokołu z Kioto lub które – tak jak Indie, Chińska Republika
Ludowa i Brazylia – ratyfikowały protokół z Kioto, lecz nie są zobowiązane
w pierwszym okresie do obniżenia swych poziomów emisji CO2 (załącznik B
do protokołu z Kioto) lub które na mocy tego protokołu zobowiązane są
jedynie do utrzymania dotychczasowych poziomów emisji – tak jak Federacja Rosyjska i Ukraina. Europejscy producenci surówki lub stali są zatem
jedynymi producentami, których obciążają dodatkowe koszty produkcji wynikające z wprowadzenia w życie protokołu z Kioto, przy czym podlegają oni
jednocześnie coraz silniejszej presji konkurencyjnej spowodowanej importem
stali z państw trzecich, którego rozmiar zależy od poziomu cen na rynku
europejskim. Strona skarżąca dodała, że obecny koszt zakupu uprawnienia
Dz. Urz. C 364, s. 1.
14
191
Magdalena Micińska
do emisji wynosi 26 EUR za tonę wyemitowanego CO2, dodatkowy koszt
wyprodukowania jednej tony stali – co wymaga uwolnienia do atmosfery
około dwóch ton CO2 – wynosi zatem 52 EUR, podczas gdy cena światowego transportu jednej tony stali nie przekracza 20 EUR. Zdaniem strony
skarżącej zakłócenie konkurencji polega także na tym, iż system handlu
uprawnieniami obejmuje tylko niektóre produkty, w tym stal. Tymczasem
według strony skarżącej system ten powinien obejmować wszystkie produkty w jednakowy sposób, proporcjonalnie do ilości emitowanego dwutlenku
węgla i przy uwzględnieniu zarówno cech procesu produkcji, jak i cyklu życia (!) danego produktu.
Parlament i Rada wniosły o oddalenie powyższych zarzutów jako bezzasadnych. Stwierdziły, iż z uwagi na interes ochrony środowiska naturalnego
(interes ogólny) zaskarżona dyrektywa nie narusza w sposób nieproporcjonalny prawa własności i swobody wykonywania działalności gospodarczej.
Rada popierana przez Komisję zakwestionowała tezę o braku możliwości
technicznych dalszego ograniczania emisji CO2 w przemyśle metalurgicznym.
Komisja udziela znacznego wsparcia finansowego podmiotom prowadzącym
badania w tej dziedzinie, zaś strona skarżąca winna zastąpić swe wielkie
piece elektrycznymi piecami łukowymi charakteryzującymi się niższym poziomem emisji CO2.
Sąd przychylił się do argumentacji strony pozwanej. Podniósł, że o ile
prawo własności, jak i swoboda wykonywania działalności gospodarczej stanowią część podstawowych zasad prawa wspólnotowego, to jednak zasady
te nie występują jako prerogatywy absolutne, lecz powinny być brane pod
uwagę w związku z ich funkcją w społeczeństwie. W związku z powyższym
możliwe jest wprowadzenie ograniczeń w wykonywaniu prawa własności
oraz w swobodzie wykonywania działalności zawodowej, pod warunkiem, że
ograniczenia te faktycznie odpowiadają interesowi powszechnemu, do którego
dąży Wspólnota, i nie stanowią ze względu na zamierzony cel niewspółmiernej i niemożliwej do przyjęcia interwencji, która wiązałaby się z zamachem
na samą istotę w ten sposób zagwarantowanych praw. Co się zaś tyczy
argumentu strony skarżącej, że z przyczyn technicznych i ekonomicznych
producenci stali nie są zdolni do dalszego obniżania poziomów emisji CO2
sąd zauważył, że ewentualny brak uwzględnienia przez państwo członkowskie zdolności do obniżenia emisji w przepisach wprowadzających w życie
zaskarżoną dyrektywę nie może być skutkiem wadliwości spornych uregulowań. W tych okolicznościach sąd uznał, że nie wydaje się możliwe aby
sporne uregulowania naruszały prawo własności skarżącej i jej swobodę wykonywania działalności gospodarczej ani aby to rzekome naruszenie mogło
prowadzić do powstania szkody.
192
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
2.3. Naruszenie zasady równego traktowania
Z zakłóceniem warunków konkurencji wiąże się kolejny zarzut strony skarżącej a mianowicie naruszenie zasady równego traktowania. Zasada
równego traktowania oznacza, że porównywalne sytuacje muszą być traktowane tak samo. Zasada ta została wyrażona wprost w Traktacie WE (art. 12)
i utrwalona w orzecznictwie ETS.
Zdaniem Arcelor konkurencyjne sektory metali nieżelaznych (głównie
aluminium) i produktów chemicznych zostały wyłączone z zakresu zastosowania zaskarżonej dyrektywy bez żadnego obiektywnego uzasadnienia, mimo
iż poziom uwalnianego dwutlenku węgla jest u nich porównywalny, a nawet
wyższy niż w przypadku sektora metalurgicznego. W tym względzie strona
skarżąca kwestionuje tezę, że włączenie do systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 sektora produktów chemicznych, do którego należy duża
liczba instalacji prowadziłoby do znacznego obciążenia administracji. Wobec
konkurencyjnych sektorów nie zastosowano żadnego środka, który miałby
na celu złagodzenie wspomnianych wyżej zakłóceń konkurencji. W konsekwencji tych uregulowań wiodący konstruktorzy samochodów coraz częściej
wykorzystują aluminium zamiast stali jako materiał, z którego wykonywane
są części zewnętrzne takie jak silnik, maska czy drzwi a na rynku napojów
bezalkoholowych puszki stalowe są coraz częściej zastępowane puszkami aluminiowymi i butelkami z plastiku.
Parlament, Rada i Komisja wniosły o oddalenie tego zarzutu. Pełnomocnik strony pozwanej podniósł, iż w sprawach ochrony klimatu ustawodawcę
wspólnotowego charakteryzuje podejście stopniowe – progresywne. Parlament
już zaproponował objęcie zakresem zastosowania zaskarżonej dyrektywy instalacji do produkcji i obróbki aluminium oraz przemysłu chemicznego.
Sąd podzielił argumentację strony pozwanej: Parlamentu i Rady. Podniósł, że włączenie do systemu handlu uprawnieniami zbyt dużej liczby
uczestników zdecydowanie utrudniłoby administrowanie tym systemem na
jego początkowym etapie. System ten jest systemem nowym i kompleksowym, którego wdrożenie i funkcjonowanie może zostać utrudnione wskutek
zaangażowania zbyt dużej liczby uczestników, a z drugiej strony początkowe
ograniczenie zakresu stosowania dyrektywy klimatycznej podyktowane zostało
próbą osiągnięcia masy krytycznej uczestników koniecznej dla wprowadzenia
tego systemu w życie. Ustawodawca wspólnotowy zastosował zatem podejście
sektorowe. Zdaniem sądu różnica pomiędzy poziomem emisji bezpośrednich
w sektorach konkurencyjnych jest do tego stopnia istotna, że odmienne traktowanie tych sektorów w trakcie pierwszego etapu wdrażania systemu oraz
193
Magdalena Micińska
biorąc pod uwagę progresywne podejście, na którym opiera się zaskarżona
dyrektywa, może być uznane za uzasadnione. Sąd stwierdził, iż prawodawca
wspólnotowy nie naruszył zasady równego traktowania wyłączając z zakresu
zastosowania zaskarżonej dyrektywy sektory produkcji chemicznej i metalurgii metali nieżelaznych.
2.4. Naruszenie swobody przedsiębiorczości
Kolejny zarzut strony skarżącej dotyczył poważnego naruszenia swobody
przedsiębiorczości. Zakaz ograniczania swobody przedsiębiorczości nie dotyczy
tylko działań podejmowanych przez państwo, ale jako zasada prawna wiąże
także Wspólnotę. Artykuły 39 i 43 Traktatu WE zmierzają do wprowadzenia w życie podstawowej zasady ustanowionej art. 3 ust. 1. lit. c) Traktatu
WE, zgodnie z którą w celu realizacji zadań określonych w art. 2 Traktatu
WE działalność Wspólnoty obejmuje zniesienie pomiędzy państwami członkowskimi przeszkód w swobodnym przepływnie osób i usług. Realizacja tej
zasady zobowiązuje instytucje wspólnotowe do poszanowania swobody wymiany handlowej, będącej podstawową zasadą wspólnego rynku.
Tymczasem zdaniem strony skarżącej dyrektywa klimatyczna narusza
prawo do przeniesienia produkcji z mniej rentownej instalacji zlokalizowanej w jednym państwie członkowskim do bardziej rentownej instalacji
w innym państwie członkowskim przez to, że nie gwarantuje możliwości jednoczesnego przeniesienia uprawnień przyznanych na rzecz instalacji, której
zdolności produkcyjne nie zostaną wykorzystane ze względu na jej zamknięcie
i przeniesienie produkcji. Wobec tego strona skarżąca powinna kontynuować
eksploatację mniej rentownych instalacji, mimo iż nie znajduje to obiektywnego uzasadnienia, jedynie po to, aby nie stracić tych uprawnień. Zdaniem
strony skarżącej jest to nieproporcjonalne ograniczenie swobody przedsiębiorczości biorąc pod uwagę fakt, że zasada ta ma podstawowe znaczenie dla
urzeczywistnienia rynku wewnętrznego.
Parlament i Rada wniosły o oddalenie tego zarzutu. Takie samo stanowisko zajął sąd. Potwierdził, że w istocie zaskarżona dyrektywa nie zawiera
konkretnego uregulowania, które oferowałoby operatorom instalacji objętych systemem handlu uprawnieniami możliwość przenoszenia uprawnień
przyznanych na rzecz instalacji, która została zamknięta, do instalacji zlokalizowanej w innym państwie członkowskim i należącej do tej samej grupy
przedsiębiorstw. Jednakże zdaniem sądu, stosownie do zasady subsydiarności
zaskarżona dyrektywa nie przewiduje całkowitej harmonizacji na poziomie wspólnotowym warunków tworzenia i funkcjonowania systemu handlu
uprawnieniami. Z zastrzeżeniem poszanowania reguł traktatu WE państwa
członkowskie dysponują szerokim marginesem uznania w odniesieniu do
194
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
kwestii wprowadzania w życie tego systemu, w szczególności w ramach
opracowywania swych KPRU oraz podejmowania autonomicznych decyzji
w sprawie rozdziału uprawnień do emisji. Wobec tego sam fakt, że prawodawca wspólnotowy nie rozstrzygnął danej kwestii nie wystarczy, by
postępowanie takie uznać za niezgodne z regułami traktatu.
2.5. Naruszenie zasady pewności prawa
Ostatni zarzut strony skarżącej dotyczył naruszenia zasady pewności
prawa. Zasada ta wywodzi się z zasady państwa prawnego utrwalonej w porządku konstytucyjnym państw członkowskich i orzecznictwie ETS. Oznacza
ona, że podmioty prawa nie mogą znajdować się w niepewności co do ich
praw i obowiązków. Przepisy wspólnotowe, w tym dyrektywy, powinny być
pewne, jasne i precyzyjne, a ich stosowanie winno być przewidywalne dla
adresata, tak aby mógł on w sposób jednoznaczny poznać swe prawa i obowiązki oraz podjąć stosowne działania. Wymogi te należy stosować w sposób
szczególnie rygorystyczny do przepisów mogących mieć konsekwencje finansowe. Dwuznaczność przepisu nakładającego ciężary na jednostkę, musi być
rozstrzygana na korzyść jednostki.
Według Arcelor sporne uregulowania naruszają zasadę pewności prawa ze względu na brak górnej granicy (lub innego mechanizmu kontroli)
cen uprawnień przewidzianych w zaskarżonej dyrektywie. Ze względu na
brak technicznych możliwości obniżenia poziomu emisji CO2 strona skarżąca, jako „nabywca uprawnień netto” zmuszona jest do zakupu uprawnień
po „całkowicie nieprzewidywalnych cenach”, które według szacunków mieszczą się w przedziale od 20 do 60 EUR za jedno uprawnienie. Dla przykładu
między lutym 2005 r. a marcem 2006 r. cena tych uprawnień wzrosła z około 6 EUR do ponad 26 EUR. Ponadto nie można przewidzieć, jaka liczba
uprawnień zostanie rozdzielona w przyszłości, w szczególności w drugim
okresie rozliczeniowym oraz w okresach następnych. Wynikający stąd brak
pewności prawa uniemożliwia stronie skarżącej długoterminowe planowanie
działalności i restrukturyzację polegającą na przenoszeniu produkcji do bardziej rentownych instalacji.
Parlament i Rada wniosły o oddalenie tego zarzutu. Sąd nie uwzględnił argumentacji spółki Arcelor. Zwrócił uwagę, że zaskarżona dyrektywa
nie zawiera żadnego przepisu, który regulowałby konsekwencje finansowe,
jakie mogą wynikać z ewentualnego braku wystarczającej liczby uprawnień
przyznanych na rzecz danej instalacji, oraz z ceny tych uprawnień, która określana jest wyłącznie poprzez oddziaływanie sił rynkowych w ramach
systemu handlu uprawnieniami. Wspólnotowe uregulowania zniweczyłyby mechanizm rynkowy systemu polegający na tym, że ceny uprawnień zależą od
195
Magdalena Micińska
szeregu czynników ekonomicznych i nie mogą być odgórnie reglamentowane.
W tych okolicznościach prawodawcy wspólnotowemu nie można, zdaniem
sądu, przypisać ciężkiego i oczywistego przekroczenia zakresu uprawnień dyskrecjonalnych.
W podsumowaniu uzasadnienia wyroku sąd orzekł, że z całości materiału wynika, iż strona skarżąca nie wykazała, jakoby wydając zaskarżoną
dyrektywę prawodawca wspólnotowy dopuścił się wystarczająco istotnego
naruszenia nadrzędnych reguł prawa. Wobec tego oddalił również żądanie
naprawienia szkody – obciążając stronę skarżącą kosztami.
3. Podsumowanie
Sprawa Arcelor przeciwko Parlamentowi i Radzie o stwierdzenie nieważności dyrektywy 2003/87/WE zakończyła się przegraną strony skarżącej,
dostarczając interesującego materiału do refleksji na temat funkcjonowania
systemu handlu uprawnieniami do emisji i jego konsekwencji gospodarczych
w Europie i na świecie. Ewentualne, odmienne rozstrzygnięcie w tej sprawie stwierdzające nieważność dyrektywy lub tylko wyłączające producentów
surówki i stali z systemu handlu uprawnieniami do emisji naruszyłoby ten
system tak dalece, iż jego dalsze funkcjonowanie byłoby w praktyce nie
możliwe.
Walka z globalnym ociepleniem to nie tylko instrumenty finansowo-prawne, ale ugruntowana w powszechnej świadomości idea, globalny
program działania na XXI wiek15. Ochrona klimatu jest jednym z priorytetów
zjednoczonej Europy, co zostało dobitnie podkreślone w Traktacie Lizbońskim z 2007 r. Traktat ten czyni walkę ze zmianami klimatu na szczeblu
międzynarodowym jednym z podstawowych celów unijnej polityki ochrony
środowiska. Przewiduje on wsparcie UE dla międzynarodowych działań na
rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym. W ten sposób traktat wyraźnie podkreśla główną rolę UE w tym zakresie na arenie międzynarodowej.
Podważenie legalności dyrektywy klimatycznej niosłoby zatem trudne do przewidzenia konsekwencje polityczne, gospodarcze i społeczne.
Warto zauważyć, że w przedmiotowej sprawie pośród licznych argumentów strony skarżącej nie znalazł się argument tzw. sceptyków klimatycznych.
Chodzi tu o poglądy niektórych naukowców kwestionujących związek pomiędzy przemysłową emisją dwutlenku węgla a ociepleniem klimatu. W tym
15 Zob. Dokumenty końcowe Konferencji Narodów Zjednoczonych „Środowisko i Rozwój”, Warszawa 1993.
196
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
kontekście można przytoczyć oświadczenie Komitetu Nauk Geologicznych
Polskiej Akademii Nauk z lutego 2009 r., w którym stwierdza się, że „należy bezwzględnie zachować daleko idącą powściągliwość w przypisywaniu
człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej odpowiedzialności za
zwiększoną emisję gazów cieplarnianych, gdyż prawdziwość takiego twierdzenia nie została udowodniona16”. Podobny pogląd wyrażają liczne dokumenty
ideowe niezależnych środowisk naukowych takie jak: Apel Heidelberski
(1992), Deklaracja Lipska (1995), Petycja Oregońska (1998) i Deklaracja
Manhattańska (2008)17. W tej ostatniej stwierdza się, że „ograniczanie antropogenicznej emisji dwutlenku węgla jest niebezpiecznym marnotrawieniem
ludzkiego kapitału intelektualnego oraz środków materialnych, które powinny
być poświęcone rozwiązywaniu rzeczywistych i poważnych problemów ludzkości. Nakładanie podatków i kosztownych instrumentów finansowo-prawnych
na przemysł i poszczególnych obywateli w celu redukcji emisji CO2 niepotrzebnie ogranicza dobrobyt i postęp ludzkości, w tym krajów rozwijających
się, bez jakiegokolwiek wpływu na klimat”. Deklaracja zaleca odrzucenie
poglądów wyrażonych przez Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu, oraz
natychmiastowe zniesienie wszystkich podatków, aktów wykonawczych i innych interwencji polityczno-prawnych mających na celu redukcję emisji
dwutlenku węgla.
Sceptycy klimatyczni zarzucają raportom IPCC przede wszystkim nierzetelność metodologiczną (ujawnioną opinii publicznej w aferze Climatgate),
w tym brak uwzględnienia badań z zakresu kosmoklimatologii. W roku 1991
opublikowano wyniki badań, które wskazują, że za zmiany klimatu Ziemi odpowiedzialna jest aktywność Słońca, gdyż do ocieplenia dochodzi nie tylko
na Ziemi, ale i na innych planetach naszego układu słonecznego18.
Wydaje się jednak, że podniesienie w przedmiotowej sprawie argumentów sceptyków klimatycznych również nie zmieniłoby omawianego wyroku
16 Por. też J. Boć (red.), K. Nowacki (red.), Prawna ochrona powietrza i handel uprawnieniami emisyjnymi w Polsce i w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006; M. Rabij, Kosztowne złudzenie, „Newsweek Polska” 2009, nr 30; Z. Jaworowski, Idzie zimno. Czy globalne ocieplenie to
tylko chwyt biznesowy? Raport „Polityka” 2008, nr 15 (2649); Ekolodzy oszukują ludzi w sprawie
zmian klimatu, „Polska The Times”, 24.07.2009.
17 Por. P. Mastalerz, Ekologiczne kłamstwa ekowojowników. Rzecz o szkodliwości kłamliwej
propagandy ekologicznej, Wydawnictwo Chemiczne, Wrocław 2000.
18 E. Friis-Christensen, K. Lassen, Length of the solar cycle: An indicator of solar activity closely associated with climate, “Science” 1991, vol. 254, 698–700; H. Svensmark, Cosmoclimatology:
a new theory emerges, “Astronomy and Geophysics” 2007, vol. 48 (1), s. 18–24; P. Laut, Solar activity and terrestrial climate: an analysis of some purported correlations, “Journal of Atmospheric
and Solar-Terrestrial Physics” 2003, vol. 65 (7), s. 801–812.
197
Magdalena Micińska
sądu, to ze względu na wyrażoną w art. 174 ust. 2 traktatu WE zasadę
przezorności. Zgodnie z nią podjęcie działań zapobiegawczych jest wymagane zawsze, o ile nie został dowiedziony brak negatywnych oddziaływań na
środowisko19. W takim stanie rzeczy ciężar implementacji dyrektywy klimatycznej UE pozostanie jednym z największych wyzwań najbliższej dekady dla
wielu sektorów europejskiego przemysłu.
Climate protection and overriding legal regulations
in the light of European Court of Justice rulings
Summary
There is no doubt that as a result of political and legal activities, climate
protection has become a key environmental issue having a major impact on international economic relations. To meet the requirements of the Protocol to the United
Nations Framework Convention on Climate Change (the Kyoto Protocol), the community legislature issued dozens of legal acts. One of the most important is the
“climatic directive”, that is the directive 2003/87/EC of 13 October 2003 establishing a scheme for greenhouse gas emission allowance trading within the Community,
in which the EU committed itself to reducing greenhouse gases by 8% compared
to 1990 levels. However, in practice, the implementation and smooth operation of
a regulation which includes a number of sectors of production poses many complications. As far as the functioning of the directive in question is concerned, there are
also doubts about the possibility of violations of the rights and freedoms of an individual. Overriding rules of law are the fundamental legal principles, such as property
rights, freedom of establishment, equal treatment, etc. If a measure adopted by the
Community (a directive, a regulation, a decision) violates these rules, it may be revoked by the Court of the European Union (EUC). The purpose of this paper is to
present and summarise those EUC judgments which relate to situations in which the
climatic directive is in breach of overriding rules of law.
Key words: Court of the European Union, system of emissions trading, the
Kyoto Protocol, climate protection, carbon dioxide
Streszczenie
Nie ma wątpliwości, że na skutek działań politycznych i prawnych ochrona
klimatu stała się kluczowym zagadnieniem ekologicznym mającym olbrzymi wpływ
na międzynarodowe stosunki gospodarcze. Aby zrealizować wymogi protokołu do
Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (tzw. Protokół z Kioto) prawodawca wspólnotowy wydał kilkadziesiąt aktów prawnych. Jednym
19 J. Jendrośka, M. Bar, Prawo ochrony środowiska. Podręcznik, Centrum Prawa Ekologicznego, Wrocław 2005, s. 31.
198
Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa…
z najważniejszych jest „dyrektywa klimatyczna” czyli dyrektywa 2003/87/WE z dnia
13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów
cieplarnianych we Wspólnocie, którą UE zobowiązała się do redukcji gazów cieplarnianych o 8% w stosunku do poziomu z 1990 roku. Jednakże wdrożenie i sprawne
działanie regulacji obejmującej liczne sektory produkcji nastręcza w praktyce wielu
komplikacji. Na tle funkcjonowania omawianej dyrektywy powstają też wątpliwości związane z możliwością naruszenia praw i wolności jednostki. Nadrzędne reguły
prawa to podstawowe zasady prawne takie jak: prawo własności, swoboda wykonywania działalności gospodarczej, równość traktowania i in.. Jeżeli akt wydany przez
organy wspólnoty (dyrektywa, rozporządzenie, decyzja) narusza te reguły – może
zostać unieważniony przez Sąd Unii Europejskiej (SUE). Celem niniejszego referatu
jest prezentacja i streszczenie wyroków SUE, które odnoszą się do naruszenia przez
dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa.
Słowa kluczowe: Sąd Unii Europejskiej; system handlu uprawnieniami do emisji, Protokół z Kioto; ochrona klimatu, dwutlenek węgla
Wojciech Trempała*
Środki masowego przekazu
a świadomość ekologiczna
Wprowadzenie
Środki masowego przekazu odgrywają niezwykle istotną rolę w procesie
upowszechnienia informacji na temat współczesnych problemów społecznych
związanych z globalnym kryzysem środowiskowym. Z badań nad świadomością
ekologiczną Polaków, przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej i Instytut na rzecz Ekorozwoju wynika, iż media są dla respondentów
najważniejszym źródłem wiedzy ekologicznej. Opinię taką wyraziło odpowiednio 62% badanych w roku 20041 i 63% ankietowanych w roku 20082.
To z języka mediów termin „ekologia” przedostał się do świadomości masowej świata Zachodu, stając się pojęciem określającym jedną z cech
i wyzwań współczesności. Postawy proekologiczne promowane są w niemal wszystkich formatach telewizyjnych. Rośnie liczba publikacji prasowych,
poradników, książek promujących ekologiczny styl życia, wychowywania dzieci, odżywiania, budownictwa, prowadzenia działalności gospodarczej etc.
O wszechobecności treści ekologicznych w Internecie świadczy fakt, iż po wpisaniu wyrazu „ekologia” do polskiej wersji wyszukiwarki Google otrzymujemy
17,2 mln wyników, zaś poszukując stron na temat świadomości ekologicznej
odnajdujemy blisko 208 tys. odniesień. Dla porównania w roku 2005 pojęcie
świadomości ekologicznej funkcjonowało jedynie na 7180 witrynach3. Kwestia
ekologiczna stała się przedmiotem aktywności społecznej wielu celebrytów,
* Mgr Wojciech Trempała, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy.
1
T. Burger, Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego, Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, Warszawa 2005, s. 91.
2
A. Bołtromiuk, T. Burger, Polacy w zwierciadle ekologicznym. Raport z badań nad świadomością ekologiczną Polaków w 2008 r., Instytut na Rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2008, s. 17.
3
T. Burger, Świadomość..., dz. cyt., s. 9.
201
Wojciech Trempała
gwiazd przemysłu rozrywkowego, ludzi mediów. Do kreowania nowych ekologicznych standardów w społeczeństwie przyczynia się również nowoczesna
konstrukcja techniczna mass mediów, jako przedmiotów codziennego użytku
i narzucony przez producentów sposób ich eksploatacji.
W dużej mierze to dzięki środkom masowego przekazu słowo ekologia zyskało w dzisiejszym społeczeństwie znaczenie wartościujące, zgodnie
z którym wszystko co ekologiczne utożsamiane jest z dobrem, a wszystko
co nie jest ekologiczne ze złem4. Mimo wszystko zbyt optymistyczna byłaby
teza, zgodnie z którą, dzięki działalności mediów masowych w sposób skuteczny realizowany jest – formułowany na gruncie nauk humanistycznych
– postulat kształtowania świadomości ekologicznej. Należy bowiem zastanowić się, dlaczego wykreowany w dużej mierze za pośrednictwem mediów
entuzjazm jednostek wobec przekonań ekologicznych, wciąż nie przekłada się na wysoki stopień ich respektowania w życiu codziennym. Dlatego
uzasadnione jest pytanie, jakie mechanizmy związane z funkcjonowaniem mediów mają wpływ na kształt informacji ekologicznej oraz sposób jej odbioru
przez społeczeństwo? Czy dzięki działalności mass mediów możliwy jest rozwój dojrzałej, opartej na naukowej wiedzy świadomości ekologicznej? Czy
kształtowanie proekologicznych postaw społeczeństwa sprzyja funkcjonowaniu mediów w ich obecnej formie? Próba odpowiedzi na powyższe pytania
to cel niniejszego artykułu.
1. Pojęcie świadomości ekologicznej
Realizacja zaprezentowanych we wstępie założeń nie jest możliwa bez
wcześniejszych wyjaśnień dotyczących sposobu pojmowania terminu świadomość ekologiczna. Zabieg ten jest tym bardziej istotny, iż sformułowanie
pełnej i jednoznacznej definicji analizowanego w tej części pojęcia nastręcza
trudności. Wśród wielu czynników o tym decydujących, można wymienić te
najważniejsze:
Po pierwsze, pytania o to, czym jest świadomość i jaka jest jej natura, wciąż stanowią jeden z najtrudniejszych problemów rozpatrywanych na
gruncie nauk humanistycznych.
Po drugie, jak zwraca uwagę Włodzimierz Mirowski, zaproponowany
w XIX wieku przez Ernesta Haeckla termin ekologia/ekologiczny odnosi się
przede wszystkim do nauk przyrodniczych. Polski socjolog podkreśla, iż pojęcie
to dopiero stosunkowo niedawno zaczęło być kojarzone przez pryzmat relacji
4
O wartościującym znaczeniu wyrazu ekologia/ekologiczny we współczesnym społeczeństwie
wspomina także J. Strzałko, J. Ostoja-Zagórski, Ekologia populacji ludzkich, UAM, Poznań 1995.
202
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
pomiędzy człowiekiem a przyrodą, a nie – jak miało to miejsce wcześniej –
wyłącznie w aspekcie stosunku organizmów do środowiska zewnętrznego5.
Trzeci problem wiąże się ze zróżnicowanym sposobem ujmowania treści
świadomości ekologicznej, które mają składać się na przekonania, oceny i postawy jednostek wobec przyrody. W szczególności chodzi tu o spór związany
z określeniem pożądanego typu relacji pomiędzy człowiekiem a środowiskiem,
czy sposobem ujmowania stosunku wartości ekologicznych względem systemu
aksjologicznego współczesnej kultury Zachodu. Wśród pozostałych czynników,
które utrudniają budowę jednoznacznej definicji świadomości ekologicznej
należy wymienić różniące się opinie badaczy na temat preferowanych programów praktyki ekologicznej, miejsca świadomości ekologicznej w strukturze
świadomości zbiorowej, charakteru relacji pomiędzy akceptacją i respektowaniem przekonań ekologicznych6.
Główną osią niniejszych rozważań nie jest jednak poszukiwanie odpowiedzi na pytania o pożądany charakter i treść świadomości ekologicznej
lub jej dominujący w mediach model, lecz ocena sposobu oddziaływania
środków masowego przekazu na wiedzę ekologiczną, opinie, a także postawy człowieka wobec środowiska przyrodniczego – w obecnych warunkach
kulturowo-społecznych. Wobec powyższych argumentów przyjęte zostanie
opisowe – charakterystyczne przede wszystkim dla nauk socjologicznych –
rozumienie świadomości ekologicznej autorstwa Tadeusza Burgera. Zgodnie
z nim jest to po prostu całokształt wiedzy, przekonań, wyobrażeń oraz opinii na temat środowiska przyrodniczego oraz postrzeganie związków między
5
W. Mirowski, Świadomość ekologiczna współczesnego społeczeństwa polskiego w świetle badań naukowych, [w:] W. Mirowski (red.), Świadomość ekologiczna i społeczne ruchy „zielonych”
w Polsce, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 1999, s. 9.
6
Próbę usystematyzowania i uporządkowania zróżnicowanych sposobów posługiwania
się pojęciem świadomości ekologicznej na gruncie nauk humanistycznych podejmuje w licznych pracach Andrzej Papuziński. Wyróżnia on trzy modele świadomości ekologicznej rozumiane jako hipotetyczny (…) układ założeń przyjmowanych w filozofii ekologii na temat sposobu
funkcjonowania ludzkiej świadomości w wyodrębnionym zakresie relacji między człowiekiem (społeczeństwem) i przyrodą (Ziemią jako systemem ekologicznym), przyjęty w celu oceny stanu wiedzy
i zapatrywań dotyczących tych kwestii oraz – ewentualnie – umożliwienia (ułatwienia) przezwyciężenia współczesnego kryzysu ekologicznego i dokonania trwałych zmian w dziedzinie pojmowania
i kształtowania tych relacji (cyt. A. Papuziński, Życie, nauka, ekologia. Prolegomena do kulturalistycznej filozofii ekologii, WSP, Bydgoszcz 1998, s. 211–212.) Mowa tu o modelach socjologicznoempirycznym, perswazyjno-aksjologicznym i transcendentalno-krytycznym (zob. A. Papuziński,
Życie..., dz. cyt., s. 208–237; A. Papuziński, Świadomość ekologiczna a kultura, [w:] A. Papuziński
(red.) Wprowadzenie do filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999, s. 186–204;
A. Papuziński, Świadomość ekologiczna w świetle teorii i praktyki. Zarys politologicznego modelu
świadomości ekologicznej, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1, no 1, s. 33–40).
203
Wojciech Trempała
stanem i charakterem środowiska przyrodniczego, a warunkami i jakością życia człowieka7.
Z powyższą definicją polemizuje Bazyli Poskrobko, który wskazuje na
możliwość szerszego i węższego sposobu pojmowania świadomości ekologicznej. W znaczeniu szerszym oznacza ona całokształt uznawanych idei, wartości
i opinii o środowisku przyrodniczym jako miejscu życia i rozwoju człowieka (społeczeństwa), wspólnych dla określonych grup w danym okresie historycznym8.
W węższym znaczeniu należy ją rozumieć jako stan wiedzy, poglądów i wyobrażeń ludzi o roli środowiska w życiu człowieka, jego antropogenicznym obciążeniu,
stopniu wyeksploatowania, zagrożenia i ochrony, w tym także stan wiedzy o sposobach i instrumentach sterowania oraz użytkowaniem ochroną środowiska”9.
Ten sam autor wskazuje także na możliwość wyróżnienia trzech etapów
procesu kształtowania się świadomości ekologicznej, którym odpowiadają trzy
stadia świadomości, tj. potoczne, ideologiczne i naukowe. Fundamentem potocznej świadomości ekologicznej10 są zasłyszane opinie, stereotypy oraz
poglądy, które nie znajdują uzasadnienia w wiedzy i własnym doświadczeniu jednostki. Ideologiczna świadomość ekologiczna11 ma zabarwienie
emocjonalne. Przejawiana jest najczęściej przez osoby aktywnie działające
w ruchach ekologicznych, wyznaniowych lub partiach politycznych. Kształtuje się ona w oparciu o określoną ideologię, która stanowi podstawę dla
wyznawanych poglądów i opinii, choć zawiera również elementy wiedzy
ekologicznej. Natomiast rzetelna wiedza, proekologiczne wychowanie oraz
własne doświadczenie człowieka to narzędzia kształtowania naukowej świadomości ekologicznej12.
Według Danuty Cichy, systematyczne kształtowanie świadomości ekologicznej prowadzi do powstania kultury ekologicznej, na którą składają się
takie elementy jak: całokształt wiedzy o środowisku przyrodniczym, zdolność
dostrzegania specyfiki, a także złożoności zjawisk przyrodniczych, gotowość
wyrażania postaw i określonych zachowań względem środowiska przyrodniczego oraz zdolność otwartego, twórczego myślenia warunkująca działania
na rzecz bezpieczeństwa ekologicznego13.
7
T. Burger, Świadomość..., dz. cyt., s. 10.
8
P. Bohdanowicz, Turystyka a świadomość ekologiczna, Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 68.
9
Tamże.
10 Tamże, s. 70.
11 Tamże, s. 70–71.
12 Tamże, s. 71.
13 Z. T. Wierzbicki, Sozoekologia społeczna: główne problemy, materiały, rozwiązania, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń–Warszawa 2008, s. 109.
204
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
Zaprezentowane stanowiska, nie odzwierciedlają całego, interdyscyplinarnego dorobku badawczego w zakresie rozważań nad świadomością ekologiczną.
Ich zaletą jest jednak lapidarność i czytelność. Definicje te ukazują świadomość
ekologiczną jedynie w kategoriach opisowych, nie podejmują tematu ewentualnych kierunków jej przekształceń, ale w pewnym zakresie korespondują
z bardziej idealnymi i normatywnymi koncepcjami. Każda bowiem ocena wiedzy, opinii i postaw ekologicznych może stanowić punkt wyjścia dla różnych
typów praktyk ekologicznych, postulowanych w ramach pozostałych stanowisk.
2. Mass media a świadomość ekologiczna
W badaniach nad komunikacją masową mamy do czynienia z dwoma
przeciwstawnymi stanowiskami, które definiują wpływ mediów na świadomość społeczną odbiorców. Pierwsze z nich, nazywane „modelem daleko
idących skutków” przedstawia masowych odbiorców jako bezbronne ofiary
medialnej manipulacji14. Twórcy i zwolennicy tego nurtu wskazują, iż media
z premedytacją nadają określone znaczenie znakom i symbolom definiującym rzeczywistość kulturową (Barthes)15, wpływają na sposób przetwarzania
informacji przez człowieka (McLuhan, Postman, Carr)16, kreują swymi przekazami postawy oraz opinie społeczne, jednocześnie podtrzymując i utrwalając
społeczny system wartości, podział, czy też układ władzy (Hall17, Gerbner18).
Zgodnie z omawianym nurtem, środki maskowego przekazu mówią nam nie
tylko, o czym mamy myśleć, ale także co i w jaki sposób o tym myśleć, lub
nawet, co powinniśmy w związku z tym zrobić (McCombs, Shaw)19.
Według twórców i zwolenników podejścia drugiego, nazywanego „modelem ograniczonych skutków”, wpływ mediów na świadomość społeczną,
a także kulturę jest rozproszony i stanowi wyłącznie jeden z czynników oddziaływujących na postawy oraz opinie ludzi. W tym ujęciu, treści emitowane
14 E. Griffin, Podstawy komunikacji społecznej, GWP, Gdańsk 2003, s. 339–340.
15 Tamże, s. 355–364.
16 Zob.: M. McLuhan, The Gutenberg galaxy, University of Toronto Press, Toronto 1962;
Q. Fiore, M. McLuhan, The Medium is the Message, Penguin Books Ltd., 2008; N. Postman, Zabawić się na śmierć: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Muza, Warszawa 2002; N. Postman,
Triumf techniki nad kulturą, Muza, Warszawa 2004; E. Griffin, Podstawy komunikacji..., dz. cyt.,
s. 342–353.
17 E. Griffin, Podstawy komunikacji..., dz. cyt., s. 366–376.
18 T. Goban-Klas, Komunikowanie i media, [w:] Z. Bauer, E. Chudziński (red.), Dziennikarstwo i świat mediów, Universitas, Kraków 2008, s. 28–29.
19 Zob.: M. McCombs, New frontiers In agenda-setting:Agendas of atributes and frames, “Mass
Comm Review” 1997, nr 24, s. 4–24; E. Griffin, Podstawy komunikacji…, dz. cyt., s. 402.
205
Wojciech Trempała
przez media kształtują sposób myślenia oraz wyobraźnię, o ile odpowiadają motywacjom i odpowiednim predyspozycjom poszczególnych odbiorców20.
Obecne w dyskursie naukowym, zróżnicowane opinie na temat zakresu
i mocy, z jaką media kształtują świadomość, nie negują sensu poszukiwania odpowiedzi na pytanie o rolę środków masowego przekazu w procesie
kreowania świadomości ekologicznej. Świadczą o tym przynajmniej trzy
­argumenty:
Po pierwsze, tak jak jest oczywiste, że dzięki mediom masowym określone podmioty mogą przekazywać wiedzę i informacje do milionów osób
jednocześnie, tak samo oczywiste jest, iż emitowane komunikaty są odbierane oraz interpretowane przez poszczególne jednostki na gruncie określonego,
przyswojonego w procesach socjalizacji systemu wiedzy i wartości21. Jak pisze Marek Ziółkowski: Żadna, najbardziej nawet przemyślana i kosztowna akcja
informacyjna czy propagandowa prowadzona przez dysponentów środków masowego przekazu nie oddziałuje w społecznej próżni poznawczej22. Należy zatem
przyjąć, iż stopień oddziaływania mediów na człowieka jest uwarunkowany
takimi czynnikami, jak: złożoność charakterystycznego dla danej społeczności systemu wiedzy, różnorodność doświadczeń społecznych, wykształcenie
i otwartość poznawcza odbiorców, umiejętność wewnętrznej selekcji, integracji
i konfrontacji przekazywanych przez media komunikatów z posiadanymi już
zasobami wiedzy jednostek w dobie chaosu informacyjnego i multipluralizmu
mediów. Im niższe doświadczenia, zdolności poznawcze oraz kompetencje
społeczne jednostek, tym większe oddziaływanie środków masowego przekazu na świadomość i odwrotnie.
Po drugie, jak zauważa Tomasz Goban-Klas, konstytutywna dla
społeczeństwa rola mediów jest wynikiem ich coraz większego zasięgu, wszechdostępności, systematyczności transmisji, częstotliwości i powtarzalności, z jaką
się z nich korzysta23. Tym samym prawdopodobna wydaje się teza, iż wraz z coraz większą obecnością i wzrostem zróżnicowania mediów w życiu człowieka,
wywierają one proporcjonalnie coraz większy wpływ na jego funkcjonowanie
społeczne i przekonania. Trudno jest jednocześnie – bez prowadzenia stałych
badań empirycznych – określić zmieniający się w czasie poziom spójności ob 20 E. Griffin, Podstawy komunikacji…, dz. cyt., s. 339–341.
21 M. Ziółkowski, Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, [w:] J. Brzeziński, L. Nowak (red.) Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, PWN, Warszawa–Poznań 1984,
s. 23–24.
22 Tamże, s. 24.
23 T. Goban-Klas, Komunikowanie i media…, dz. cyt., s. 25.
206
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
razów świata i wartości obecnych w środkach masowego przekazu z obrazem
rzeczywistości oraz wartościami obecnymi w umyśle człowieka.
Po trzecie, niezależnie od tego czy odbiorcy pozostają bierni i bezbronni wobec mediów, czy też korzystają z mediów w sposób zgodny z własnymi
indywidualnymi motywacjami oraz oczekiwaniami, nie da się zanegować faktu, iż środki masowego przekazu pełnią w życiu społecznym wiele rozmaitych
funkcji, jak informacyjna, edukacyjna, ekonomiczna, innowacyjna, rozrywkowa. Media są instrumentem władzy, promują i upowszechniają nowe trendy
oraz tendencje w życiu społecznym, obyczajowym, artystycznym itd.24 Pomiędzy środkami masowego przekazu a rzeczywistością zachodzą procesy
współoddziaływania. Z jednej strony media odzwierciedlają świat rzeczywisty,
jednocześnie jednak, poprzez swój zasięg zdecydowanie skracają drogę od
zaistnienia określonych zjawisk, do ich powszechnej adaptacji przez jednostki
– lub jej braku – w życiu społecznym. W ten sposób środki masowego przekazu, pośredniczą w procesach kreujących kulturę i rzeczywistość społeczną.
W kontekście powszechnych współcześnie – na gruncie nauk humanistycznych – postulatów kształtowania świadomości ekologicznej należy
zaznaczyć, iż media masowe od samego początku unaocznienia się kryzysu
środowiskowego w skali globalnej, brały udział w procesie uświadamiania
niebezpieczeństw i zagrożeń z nim związanych. Obok świata nauki i ruchów
społecznych, odegrały one istotną rolę jednego z „sędziów” w dziedzinie
problemów ekologicznych, jako nowego typu problemów społecznych. Jednocześnie doprowadziły do ich spopularyzowania, przekładając dyskurs badań
naukowych na język potoczny25.
Pierwsze informacje na temat negatywnych konsekwencji eksploatacji
środowiska naturalnego przez człowieka zyskały szerszy rozgłos mniej więcej w połowie XX wieku. Stało się tak dzięki bestsellerowym, tłumaczonym
na wiele języków książkom, które prezentowały, budzące światową sensacje
i niepokój, wyniki badań naukowych na temat zagrożeń środowiska. Mowa
tu chociażby o takich pozycjach, jak Zapiski z Piaszczystej Krainy (1949) ­Aldo
Leopolda, Cicha Wiosna (1963) autorstwa Rachel Carson, Zanim zginie przyroda (1964) Jeana Dorsta, Populacyjna bomba (1968) Paula Ehrlicha czy
Granice wzrostu Raport Klubu Rzymskiego (1972) D. Meadowsa i jego zespołu z Massachusetts Institute of Technology26.
24 Zob.: M. Bonikowska, Media w XXI wieku, [w:] M. Bonikowska (red.), Media a wyzwania
XXI wieku, Trio, Warszawa 2009, s. 16–26; T. Goban-Klas, Komunikowanie i media…, dz. cyt., s. 24.
25 Na rolę mediów oraz warunki procesu wytwarzania problemów ekologicznych zwraca
uwagę P. Matczak, Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000, s. 60–61.
26 Z. Bukowski, Podstawy prawa ochrony środowiska dla administracji, WSHE, Włocławek
2005, s. 17; Z. Hull, Problemy filozofii ekologii, [w:] A. Papuziński (red.), Wprowadzenie…,
dz. cyt., s. 63.
207
Wojciech Trempała
Trudno także nie doceniać roli mediów masowych w procesie popularyzacji instytucjonalnych działań na rzecz walki z kryzysem środowiskowym
na arenie międzynarodowej. Środki masowego przekazu stały się bowiem
forum szerokiej debaty na temat skutków degradacji środowiska przyrodniczego, zapoczątkowanej w 1969 r. przez raport Człowiek i jego środowisko
autorstwa ówczesnego sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych U Thanta27.
Jak już wspomniano, współcześnie kwestie ekologiczne wpisane są
w funkcjonowanie niemal wszystkich środków masowego przekazu. Dyskusja na temat problemów środowiskowych obecna jest w niemal wszystkich
gatunkach medialnych. Różnorodność i wielość rozmaitych mediów oraz towarzyszący im pluralizm światopoglądowy powoduje jednak, iż trudno mówić
o jednorodnej i ściśle zaprojektowanej strategii kształtowania świadomości
ekologicznej wśród odbiorców. W różnych środkach przekazu, w różnym
czasie, w zależności od funkcji jaką spełnia określone medium i treść komunikatu, ukazują się opinie, informacje i idee, które swym oddziaływaniem
w zróżnicowany sposób określają znaczenie wartości ekologicznych w systemie wartości społecznych. W różny sposób kształtują typ relacji pomiędzy
człowiekiem a przyrodą, w większym lub mniejszym stopniu wywierają także
wpływ na społeczny stopień akceptacji i respektowania przekonań dotyczących środowiska przyrodniczego.
Trudności i sprzeczności związane z procesem kształtowania przez
media świadomości ekologicznej odbiorców najłatwiej ująć poprzez analizę sposobu, w jaki prezentowana jest tematyka ekologiczna w ramach
poszczególnych funkcji spełnianych przez środki masowego przekazu w życiu społecznym. W niniejszym artykule analiza ta zostanie ograniczona do
czterech najważniejszych funkcji mediów: informacyjnej, edukacyjnej, ekonomicznej i rozrywkowej.
2. Funkcja informacyjna mediów
a świadomość ekologiczna
W zakresie informowania na temat problemów ekologicznych, głównym czynnikiem kształtującym zakres treści emitowanych komunikatów jest
charakterystyczny dla mediów filtr informacyjny. Jak wskazuje Piotr Matczak, w przypadku zagadnień ekologicznych dominuje klasyczna dla środków
27 O reakcji społeczeństw na publikacje Raportu U Thanta na przykładzie Polski pisze między innymi T. Burger, Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego…, dz. cyt., s. 23–30.
208
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
masowego przekazu zasada, iż informacja musi stać się produktem, który zostanie skonsumowany przez jak największą grupę odbiorców28. Format
i czas trwania tak zwanych „newsów” powoduje z kolei, iż niezwykle trudno
zaprezentować określony problem ekologiczny w aspekcie wszystkich skomplikowanych zależności z nim związanych. Dodatkowo, jak pisze ten autor:
Media narzucają ’ramy medialne’ – wzory odniesień nakładane przez przyjmowane w nieunikniony sposób metafory, przykłady, odniesienia składające się na
’pakiet’ medialny29. Rodzi to zarówno konsekwencje pozytywne, jak negatywne. Z jednej bowiem strony większa medialność informacji, wiąże się z jej
silniejszym oddziaływaniem, a z drugiej strony zdarza się, że pod wpływem
sformatowanego komunikatu, wysokiej świadomości zagrożeń związanych
z danym problemem nie towarzyszy w pełni poparte naukową wiedzą uzasadnienie. W efekcie, nierzadko określone kwestie ekologiczne funkcjonują
w społeczeństwie w postaci głośnych haseł o zabarwieniu emocjonalnym
i wartościującym, nawet wówczas, gdy w środowisku naukowym nie ma
zgodności na temat źródeł i charakteru oddziaływania danych zjawisk w środowisku przyrodniczym. Przykładem może być dyskusja na temat ocieplania
się klimatu. Podczas gdy wśród autorytetów naukowych usłyszeć można głosy
zarówno potwierdzające, jak negujące wpływ człowieka na zmiany klimatyczne oraz różne opinie na temat dynamiki i konsekwencji tego zjawiska, o tyle
w większości informacji medialnych winę człowieka w tym zakresie przyjmuje się za pewnik, zaś sam wzrost temperatury na świecie i skutki z nim
związane za nienaturalne oraz nieodwracalne30.
Zarówno negatywny, jak pozytywny efekt wiąże się także z faktem, iż
media zainteresowane są przede wszystkim problemami ekologicznymi, których konsekwencje społeczne okazują się katastrofalne, rodzą konflikt oraz
pozwalają na konstruowanie apokaliptycznych wizji. Jak podkreśla cytowany wcześniej Piotr Matczak, negatywny aspekt wiąże się w tym przypadku
z wykluczaniem z obiegu medialnego mało spektakularnych problemów ekologicznych31. Media nie biorą więc pod uwagę, iż podstawą ukształtowanej
świadomości jest między innymi kreowanie w społeczeństwie zdolności do
przewidywania skutków określonego postępowania wobec przyrody. Prezentując przede wszystkim katastrofy ekologiczne, środki masowego przekazu
28 P. Matczak, Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000, s. 61.
29 Tamże, s. 61.
30 Zob.: J. Baczyński, Globalna gorączka, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2, s. 4–8; Z. Jaworowski, Idzie zimno!, „Polityka”. Niezbędnik
inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2, s. 10–13.
31 P. Matczak, Problemy ekologiczne…, dz. cyt., s. 61.
209
Wojciech Trempała
wskazują na błędne działania ludzkie, których nie da się już często cofnąć. Jednak oddziaływanie mniej efektownych problemów ekologicznych
często jest trudno odczuwalne dla człowieka, a jego głębsze konsekwencje
odroczone w czasie. Tym samym wiedza na ich temat jest mniej zrozumiała i interesująca dla odbiorcy. Jak bowiem pisze Anthony Giddens Ludziom
trudno jest uznawać przyszłość za tak samo realną jak teraźniejszość32. W przypadku współczesnych doświadczeń związanych z kryzysem środowiskowym
pożądane wydaje się jednak kształtowanie postaw profilaktycznych wobec
środowiska przyrodniczego, w myśl zasady, że łatwiej zapobiegać niż leczyć
skutki degradacji biosfery.
Pozytywny efekt związany z mechanizmem prezentowania informacji
na temat problemów ekologicznych uwidacznia się z kolei w obserwowanych
w skali globalnej behawioralnych reakcjach odbiorców na wiadomości o mających miejsce katastrofach ekologicznych. Strach przed zagrożeniem zdrowia
i życia ludzkiego stanowi bowiem jeden z głównych powodów podejmowania
przez jednostki aktywności proekologicznej. Przykładem jest chociażby protest
i mobilizacja Polaków przeciwko budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu,
wywołane informacjami na temat skutków wybuchu elektrowni w Czarnobylu w 1986 r.33 Ciekawą egzemplifikację stanowi także wybuch wodoru
w elektrowni atomowej w Japonii po trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziło ten kraj w marcu 2011 r. Pomimo, iż zdaniem wielu komentatorów
(np. profesor Łukasz Turski34) kataklizm w Japonii potwierdził, że pozyskiwanie energii za pośrednictwem elektrowni atomowych jest bezpieczniejsze
niż konwencjonalne metody, to jednak na fali lęku i strachu spowodowanego medialnymi przekazami z wydarzeń w Japonii, nieoczekiwane zwycięstwo
w wyborach regionalnych w Badenii-Wirtembergii w RFN odniosła Partia Zielonych35. O ile cieszyć może wzrost znaczenia postaw przyjaznych środowisku,
o tyle w omawianym przypadku wątpliwość budzi – raczej ideologicznoemocjonalne, niż w pełni uzasadnione wiedzą naukową – podłoże reakcji
wyborców na poczucie zagrożenia życia i zdrowia36.
32 A. Giddens, Klimatyczna katastrofa, Prószyński i S-ka, Warszawa 2010, s. 11.
33 Z. T. Wierzbicki, Sozoekologia społeczna..., dz. cyt., s. 112.
34 Zob.: http://news.money.pl/artykul/elektrownie;atomowe;sa;bezpieczne,168,0,793256.
html, [16.11.2011].
35 Zob.: http://www.wprost.pl/ar/244111/Zielony-premier-w-Badenii-Wirtembergii Historyczny-sukces-partii/
36 Nie wyrażam tu aprobaty czy dezaprobaty dla energii atomowej. Stwierdzam jedynie fakt,
iż w sytuacji poczucia zagrożenia życia i zdrowia, jednostki bardziej kierują się w swym zachowaniu intuicją oraz emocjami, niż wiedzą naukową ekspertów, którzy zresztą niejednokrotnie
w swych opiniach są podzieleni.
210
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
3. Funkcja edukacyjna mediów
a świadomość ekologiczna.
Stricte edukacyjna działalność mediów w zakresie promowania postaw
i zachowań ekologicznych jest domeną między innymi specjalistycznych
mediów internetowych, czasopism, publicystycznych programów telewizyjno-radiowych czy filmów dokumentalnych skierowanych do różnych grup
wiekowych. Coraz częściej znajduje wyraz także w praktycznych funkcjach
poszczególnych telematycznych i elektronicznych środków masowego przekazu, jak Internet, komputer czy telefon komórkowy oraz w konstrukcji
technicznej urządzeń, za pośrednictwem których dokonuje się proces transmisji informacji.
Zaletą specjalistycznej prasy, portali internetowych i programów telewizyjno-radiowych jest przede wszystkim, oparty na naukowej wiedzy, rzetelny
sposób prezentowania poszczególnych zagadnień ekologicznych37. Wiele z nich
ma także atrakcyjną i ciekawą dla odbiorcy formę. Świadczyć o tym mogą
chociażby wyróżnienia dla aż trzech programów podejmujących problematykę
ekologiczną w „Przeglądzie i Konkursie Dziennikarskim Oddziałów Terenowych Telewizji Polskiej” w 2011 r.38 Jednocześnie jednak warto zaznaczyć, iż
prasa i edukacyjne programy ekologiczne z reguły nie biją rekordów popularności39. Wspomniane tytuły cieszą się zainteresowaniem przede wszystkim
widza świadomie korzystającego z mediów, z reguły już zainteresowanego
tematyką ekologiczną, posiadającego predyspozycje i motywacje do wykorzystywania zdobytej w ten sposób wiedzy w życiu codziennym.
Wśród wielu specjalistycznych filmów dokumentalnych podejmujących
szeroko rozumiane wątki ekologiczne można wyróżnić takie, które zyskały
światową sławę, zostały nagrodzone prestiżowymi nagrodami, cieszyły się
ogromnym audytorium. Jednocześnie jednak wzbudzają wiele kontrowersji.
37 Nie mówię tu o portalach internetowych i prasie, które traktują ekologię jako narzędzie walki politycznej lub prowadzą działalność wydawniczą jedynie z pobudek ideologicznych, starając
się promować jeden nurt światopoglądowy w zakresie relacji człowiek-środowisko ­przyrodnicze.
38 W kategorii program publicystyczny nagrody i wyróżnienia otrzymały programy: „Ekosonda” (A. Sojka, TVP Katowice), „Eko Obywatel” (A. Białek-Kuczys, TVP Szczecin), „Tele
Eko” (P. Zbroziński, G. Czerniak, TVP Warszawa), zob.: http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143,Laureaci-Przegladu-i-Konkursu-Dziennikarskiego-Oddzialow-Terenowych-TVP,
[16.11.2011].
39 Ranking najpopularniejszych programów telewizyjnych w grudniu 2011 roku w Polsce,
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/grudzien-nalezal-do-polsatu-duzy-spadek-tvp1-top-25ranking-show
211
Wojciech Trempała
Ich autorzy spotykają się bowiem ze strony krytyków z zarzutami o ideologizację i upolitycznianie problemów ekologicznych. Zaliczają się do nich
między innymi takie filmy jak wyreżyserowany przez Jamesa Foxa w 2010 r.
i nominowany do Oscara Kraj gazem płynący40, który ukazuje negatywne
konsekwencje zdrowotne wydobywania gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego, czy też laureat Amerykańskiej Akademii Filmowej
z roku 2006 w kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny”
– Niewygodna prawda. Dzieło to wyreżyserowane przez Davisa Guggenheima, prezentuje wykład byłego wiceprezydenta USA Ala Gore’a na temat
globalnego ocieplenia41. Premierze filmu towarzyszyła premiera książki amerykańskiego polityka pod tym samym tytułem. Sam Gore w roku 2007 został
uhonorowany wraz z Międzynarodowym Panelem ds. Zmian Klimatu ONZ
Pokojową Nagrodą Nobla za działalność i popularyzowanie wiedzy na temat
zmian klimatycznych42. Film ten spotkał się jednak z głębokimi zarzutami
dotyczącymi prezentowanych treści, które zdaniem wielu krytyków jednoznacznie wspierają poglądy polityczne ich autora. W sprawie dokumentu
toczyła się nawet sprawa w sądzie. Wnoszący pozew domagali się zakazu wykorzystywania filmu dla celów dydaktycznych w brytyjskich szkołach.
Ostatecznie jednak sąd orzekł, iż może być on emitowany, o ile zostanie
opatrzony odpowiednim komentarzem nauczycieli. Jak podaje portal Onet.
pl kopia filmu trafiła do ponad 3,5 tysiąca brytyjskich szkół43.
W kontekście wpływu środków masowego przekazu na świadomość
ekologiczną, warto także wspomnieć o nowoczesnej konstrukcji technicznej urządzeń komunikacyjnych będących przedmiotami codziennego użytku
i narzuconym przez producentów sposobie ich eksploatacji. Coraz więcej
telefonów komórkowych wyposażonych jest w funkcje sygnalizacji końca ładowania baterii, która za pomocą emisji imperatywnych treści zwraca uwagę
użytkownikowi na konieczność dbałości o środowisko przyrodnicze. Pojawiają się także modele zasilane panelem słonecznym44, posiadające funkcje
umożliwiające właścicielom sprawdzenie, o ile zmniejszyła się emisja dwu 40 Zob.: http://www.filmweb.pl/film/Kraj+gazem, [16.11.2011].
41 Zob.: http://www.filmweb.pl/Niewygodna.Prawda, [16.11.2011].
42 Zob.: http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/al;gore;laureatem;nagrody;nobla,44,0,272428.html, [16.11.2011].
43 Zob.: Niewygodna prawda jednak w szkołach, http://wiadomosci.onet.pl/rozrywka/niewygodna-prawda-jednak-w-szkolach,1,3460677,wiadomosc.html, [16.11.2011].
44 Należy zwrócić uwagę na fakt, iż w środowisku naukowym trwa dyskusja, czy produkcja
i korzystanie z paneli słonecznych rzeczywiście jest korzystne dla środowiska. Podany przez autora przykład ma jednak zwrócić uwagę na możliwość kreowania nawyków społecznych poprzez
wdrażanie określonych rozwiązań w ramach czynności życia codziennego.
212
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
tlenku węgla do atmosfery dzięki wykorzystaniu energii słonecznej. Na rynku pojawiają się urządzenia i oprogramowania pozwalające administratorom
na zdalne monitorowanie i zarządzanie zużyciem energii komputerów, a także programowanie ich automatycznego wyłączania. Rozwiązania ekologiczne
wdrażane są również przez niektórych producentów telewizorów. Odbiorniki
dzięki oświetleniu LED charakteryzują się mniejszym poborem energii, akumulatory do pilota mają funkcję ładowania za pomocą energii słonecznej,
zaś elementy składające się na telewizor pochodzą z recyklingu. W coraz
większej ilości urządzeń elektronicznych funkcja stand-by zostaje zastąpiona
funkcją całkowitego odcięcia poboru energii.
Są to przykłady przemian na rynku nowych, medialnych ekotechnologii.
Wpływ tych przekształceń na ekologiczny styl życia przeciętnego człowieka jest zdecydowanie bardziej wymierny, niż w przypadku pozostałych form
edukacji ekologicznej w szeroko rozumianej działalności mediów masowych.
Być może pogląd Marshalla McLuhana, iż samo medium wpływa na życie
i postawy człowieka bardziej niż suma wszystkich treści z niego płynących,
nabiera dziś jeszcze szerszego znaczenia i sensu45.
4. Funkcja ekonomiczna mediów
a świadomość ekologiczna
Rozważając zaangażowanie mediów w proces kształtowania świadomości ekologicznej należy zadać pytanie o zbieżność interesów ekologicznych
współczesnego świata z interesem koncernów medialnych, jako podmiotów biznesowych. Jak słusznie podkreśla Małgorzata Bonikowska: Większość
podmiotów na rynku mediów to prywatne przedsiębiorstwa, kierujące się powszechną zasadą, że najważniejszy jest zysk46. Tym samym uzasadniona wydaje
się teza, iż wspieranie ekologii przez media ma miejsce przede wszystkim
tam, gdzie wynikają z tego korzyści finansowe i wizerunkowe.
Zyski mediów związane z zainteresowaniem działaniami ekologicznymi możliwe są przede wszystkim w sytuacji, w której emitowane treści
odpowiadają szeroko rozumianemu zapotrzebowaniu wśród odbiorców i potencjalnych grup nacisku. Chodzi tu o zagadnienia ekologiczne budzące
zainteresowanie opinii społecznej, konflikty, ważne dla obywateli decyzje
polityczne, czy – wspomniane wcześniej – spektakularne katastrofy. Innymi
45 E. Griffin, Podstawy komunikacji społecznej…, dz. cyt., s. 344–345.
46 M. Bonikowska, Media w XXI wieku, [w:] M. Bonikowska (red.), Media a wyzwania XXI
wieku, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2009, s. 20.
213
Wojciech Trempała
słowy z punktu widzenia środków masowego przekazu jako podmiotów gospodarczych promowanie tematyki ekologicznej – podobnie jak w przypadku
podejmowania innych zagadnień – uwarunkowane jest współczesną tendencją
wielu dziennikarzy do schlebiania gustom i ciekawości widzów/czytelników
jako konsumentów47.
Trzeba jednak dodać, że część mediów choć są przedsiębiorstwami
prywatnymi kieruje się coraz powszechniejszą ideą tzw. CSR (corporate social responsibility)48, wg której konglomeraty medialne w swych działaniach
powinny uwzględniać dobro społeczeństwa – w myśl zasady, iż istnieje synergiczna zależność pomiędzy etyką, ekologią i ekonomią. Zgodnie z tak
sformułowanym założeniem, usługi medialne (tak samo jak inne usługi
w sektorze publicznym i prywatnym) nie tylko powinny służyć zaspakajaniu
konsumpcyjnych potrzeb widzów, ale także przyczyniać się do pozytywnych
przemian społecznych. Stąd również po części wynika coraz większa aktywność mediów w promowaniu i wspieraniu lub nawet inicjowaniu kampanii
społecznych o charakterze proekologicznym. Trudno jednoznacznie określić, kiedy jest to wynik prawdziwej dobrej woli, słusznie realizowanej misji
i zrozumienia ogromu problemów związanych z kryzysem środowiskowym,
a kiedy jeden z instrumentów dbałości o własny wizerunek i walki o publiczność. Klasycznie określana misja mediów w systemie demokratycznym
mówi o ich predestynacji do pełnienia służby wobec społeczeństwa. Stawia
się pytanie, czy rozwój świadomości ekologicznej, rozumiany w myśl niektórych koncepcji normatywnych, jako przekształcenie określonych fundamentów aksjologicznych kultury konsumpcyjnej, jest korzystny z punktu widzenia
mediów jako prywatnych instytucji biznesowych49?
47 Na charakter relacji pomiędzy mediami a odbiorcami w kategoriach usługodawca-klient
zwraca uwagę M. Bonikowska, Media w XXI wieku…, dz. cyt., s. 18.
48 Do rozwoju CSR przyczyniła się zaproponowana w 1983 r. przez Światową Komisję
Środowiska i Rozwoju ONZ zasada zrównoważonego rozwoju. Zagadnienia związane z etycznym wymiarem CSR podejmuje E. Hope, Odpowiedzialność w działaniach public relations, [w:]
J. Olędzki, D. Tworzydło, Public relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, PWN, Warszawa 2006, s. 159–165; zob.: M. Gryszko, Raport- Zarządzanie różnorodnością w Polsce, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Lipiec 2009 – dokument do pobrania – http://www.diversity.com.pl/baza-wiedzy/wp-content/uploads/2010/07/ZarzadzanieroznorodnosciawPolsce.pdf
[16.11.2011].
49 Na problem ten, w kontekście ogólnych problemów społecznych zwraca uwagę M. Bonikowska. Zadaje pytania czy pośrednictwo mediów skłoni ludzkość do większej uwagi na sprawy
swoich społeczności niż własne: Jak media mogą pomóc w przejście od globalisation do global Wezation, czyli w zamianie ‘ja’ na ‘my’ w globalnym świecie, zob. M. Bonikowska, Media w XXI wieku..., dz. cyt., s. 22.
214
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
Zrozumienie współczesnych problemów ekologicznych, źródeł oraz przebiegu kryzysu środowiskowego wymaga wielkiej przemiany całej świadomości
społecznej. Pożądana jest świadomość zagrożeń związanych z degradacją
środowiska przyrodniczego, wyobraźnia, wrażliwość ekologiczna czy wiedza
na temat skomplikowanych zależności zachodzących w ramach ekosystemu Ziemi50. Potrzebna jest więc zmiana wielu dotychczasowych zwyczajów,
celów, aspiracji kulturowych. W szczególności chodzi tu o przezwyciężenie konsumpcjonizmu, postrzegania jakości życia wyłącznie przez pryzmat
wzrostu gospodarczego, nadmiernego dążenia do maksymalizacji zysków. Tak
zdefiniowane zadania stoją niejako w sprzeczności z faktem, iż pozycja poszczególnych mediów na rynku uwarunkowana jest zadaniem konsumowania
emitowanych treści przez widzów, których liczba wpływa z kolei na ilość reklamodawców, kontrahentów etc.
5. Funkcja rozrywkowa mediów
a świadomość ekologiczna
Walka o ochronę środowiska przyrodniczego stała się w ostatnich latach ważnym elementem działalności celebrytów, artystów i całego przemysłu
rozrywkowego. Ciekawy przykład stanowi działalność brytyjskiego zespołu alternatywnego Radiohead. Grupa ta cieszy się masową popularnością, o czym
świadczą miliony sprzedanych płyt na świecie, dwa tytuły dla „najlepszego
zespołu świata” przyznane przez prestiżowy, brytyjski miesięcznik muzyczny
„Q” (2001, 2002)51 oraz wielomilionowa liczba odsłonięć teledysków na popularnym portalu youtube.com.
Zespół Radiohead zrezygnował z energochłonnego oświetlenia podczas
swoich występów na żywo (używane są wyłącznie energooszczędne żarówki typu LED), a na własnej stronie internetowej muzycy zamieścili aplikacje pozwalającą obliczyć fanom ilość dwutlenku węgla, jaka zostanie zużyta
podczas podróży samochodem lub środkami komunikacji miejskiej na występ
zespołu. W ten sposób, zespół zachęca fanów do podróży rowerami. Muzycy podczas tras międzykontynentalnych transportują swój sprzęt pociągiem
lub statkiem. Radiohead sami dokonują wyboru miejsc, w których odbywają się ich koncerty, aby ułatwić fanom dotarcie na miejsce bez samochodu.
50 Powołuję się tu na niektóre poglądy charakterystyczne dla transcendentalno-krytycznego
modelu świadomości ekologicznej, z którymi się w znacznej części zgadzam, zob.: A. Papuziński,
Świadomość ekologiczna a kultura…, dz. cyt., s. 198–204.
51 http://muzyka.wp.pl/title,Q-Awards-Radiohead-najlepszym-zespolem-na-swiecie,wid,327394,
wiadomosc.html?ticaid=1db45, [16.11.2011].
215
Wojciech Trempała
Z inicjatywy muzyków powstało podobno specjalne studium badające wpływ
koncertu rockowego na środowisko przyrodnicze52.
Być może powyższy przykład więcej mówi o samych artystach niż o medialnym przekazie ich koncertów. Jednak w dobie współczesnych mediów,
twórcy cieszący się popularnością mają szansę kształtować nowe postawy,
nadawać znaczenie nowym normom oraz trendom kulturowym. Z sytuacją
taką wiążą się oczywiście zarówno szanse, jak i zagrożenia. W kontekście
postulatów kreowania pozytywnego stosunku człowieka wobec środowiska
przyrodniczego, przykład proekologicznej działalności zespołu Radiohead jest
godny odnotowania.
Podsumowanie
W obecnych warunkach społeczno-kulturowych, promowane przez media
wartości ekologiczne stoją w sprzeczności z wartościami istotnymi z punktu widzenia funkcjonowania mediów jako prywatnych przedsiębiorstw. Treść
oraz konstrukcja większości komunikatów medialnych na temat zagadnień
ekologicznych determinowana jest ogólnym charakterem relacji pomiędzy
środkami masowego przekazu a odbiorcami, która wynika głównie z dużej
konkurencyjności na rynku medialnym. W stosunkach tych dominuje zasada,
w myśl której media są usługodawcą produkującym i dostarczającym informacje (newsy), zaś odbiorca klientem zachęcanym do odczuwania potrzeby
ich konsumowania.
Walka o zainteresowanie jak największej ilości osób przekazywaną informacją narzuca wymogi określające format przekazywanego komunikatu.
Ma on budzić ciekawość, emocje, być zrozumiały i atrakcyjny dla każdego.
Jest to jedna z głównych przyczyn, która powoduje, iż zagadnienia ekologiczne poruszane są w mediach w sposób niepełny, nacechowany emocjonalnie.
Przekazy te dotyczą głównie najbardziej spektakularnych katastrof środowiskowych – kosztem wydarzeń mniejszej wagi – co utrudnia odbiorcom
zrozumienie całej złożoności zjawisk związanych z problemami ekologicznymi.
Z drugiej strony upowszechnianie wiedzy ekologicznej przez media
przyczynia się do wzrostu entuzjazmu jednostek wobec postaw i przekonań
ekologicznych, zaś innowacyjne zmiany w procesie technicznej konstrukcji
i funkcji spełnianych przez środki masowego przekazu przyczyniają się do respektowania tych postaw i przekonań często nieuświadamianego wprost przez
52 Zob.: R. Sankowski, Królowie Alternatywy, „Gazeta Wyborcza. Duży Format”, http://wyborcza.pl/1,76842,6947647,Krolowie_alternatywy.html, [20.03.2011].
216
Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna
odbiorców. Treść komunikatów wpływa także na pobudzanie komponentów
behawioralnych świadomości ekologicznej, zwłaszcza gdy dotyczą one informacji o bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia człowieka.
Wobec powyższych wniosków można postawić tezę, iż sposób podejmowania kwestii ekologicznych przez media sprzyja przede wszystkim
rozwojowi potocznej, ideologicznej lub też intuicyjnej świadomości ekologicznej jednostek. Rozwój naukowej świadomości ekologicznej pod wpływem
oddziaływania przekazów medialnych dotyczy raczej osób świadomie z nich
korzystających, posiadających predyspozycje i motywacje do zgłębiania wiedzy ekologicznej.
Dynamiczny rozwój rynku mediów masowych utrudnia prognozę na temat dalszej roli mediów w procesie kształtowania świadomości ekologicznej.
Trudno bowiem określić czy podmiotowość i autonomia odbiorców – której
sprzyja chociażby rozwój mediów internetowych – mają charakter rzeczywisty,
czy też pozorny. Jedną z największych barier efektywnego pogłębiania wiedzy
za pośrednictwem mediów może okazać się coraz mocniej odczuwalne zjawisko maksymalizacji informacji. Jak pisze Małgorzata Bonikowska, nadmiar
informacji we współczesnym świecie może sprzyjać maksymalizacji wiedzy,
lecz jednocześnie może także pogłębiać frustracje, zagubienie odbiorców,
przekonanie, że otaczający świat jest coraz mniej zrozumiały53. W kontekście wyzwań związanych z kryzysem środowiskowym, słowa te każą zwrócić
uwagę na potrzebę rzetelności i staranności wszystkich osób wpływających
na treści, których nośnikiem są media masowe w procesie kreowania opinii,
poglądów, wiedzy, wyobrażeń i postaw odbiorców wobec środowiska przyrodniczego.
The mass media and the ecological consciousness
in western societies
Summary
The mass media function within ideas and symbols characteristic of cultural
awareness of the society to which the mass media applies. Its message has a great
influence on knowledge and the idea of an individual about reality. One question
still remains unanswered. Does the Media via transmitting its content aspire after
maintaining paradigms present in the culture within their influence or does the Media creatively transform its foundations. The question is particularly relevant in the
context of contemporary environmental crisis and – related to it – demands for the
M. Bonikowska, Media w XXI wieku…, dz. cyt., s. 17.
53
217
Wojciech Trempała
development of ecological consciousness. Certainly, the democratic media have played
significant role in identifying and the popularization process of environmental issues
as the new type of social problems. The major aim of the article is an attempt to assess the influence of common media on the development of ecological consciousness.
Key words: Ecological consciousness, ecology, mass media, society, mass culture
Streszczenie
Środki masowego przekazu funkcjonują wśród idei i symboli charakterystycznych dla tożsamości kulturowej społeczeństwa, w którym prowadzą swoją działalność.
Ich przekaz ma ogromny wpływ na wiedzę i wyobrażenia jednostek o rzeczywistości.
Bez jednoznacznej odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, czy media za pośrednictwem
emitowanych treści dążą do podtrzymywania paradygmatów obecnych w kulturze objętej ich oddziaływaniem, czy też twórczo przekształcają jej. Jest to szczególnie istotne
w kontekście współczesnego kryzysu środowiskowego i związanych z nim postulatów rozwoju świadomości ekologicznej. Z pewnością demokratyczne media odegrały
znaczącą rolę w procesie identyfikacji i popularyzacji problemów ekologicznych jako nowego typu problemów społecznych. Głównym celem artykułu jest próba oceny
wpływu współczesnych przekazów medialnych na rozwój wiedzy, postaw i opinii społeczeństw na temat środowiska przyrodniczego.
Słowa kluczowe: Świadomość ekologiczna, ekologia, środki masowego przekazu, społeczeństwo, kultura masowa
Bibliografia
1. Alexander Y., Swetnam M. S., Siewcy śmierci. Osama bin Laden i  inni szefowie
Al-Kaidy, Warszawa 2001.
2. Achylova R., Baiyrky kyrgyz demokratiasy, “Kyrgyz ruchu” 1994, no. 11 (125).
3. Akayev A., Ishu formulu zhizni, Besedoval Mihail Serdiukov, “Sobesednik” 1994,
no. 17, p. 3.
4. Anderson B., Imagined Communities, Verso, London, New York 2002.
5. Anderson J., Island of Democracy? The Politics of Independence, [w:] Anderson
J. (red.), Kyrgyzstan: Central Asia’s Island of Democracy? Amsterdam 1999.
6. Angrosino M. V., Obserwacja w  nowym kontekście. Etnografia, pedagogika i  rozwój problematyki społecznej, [w:] Denzin N.K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań
jakościowych, t. 2, PWN, Warszawa 2009.
7. Annan K., Przesłanie z  okazji Dnia Praw Człowieka, http://www.unic.un.org.pl/
prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php
8. Arendt H., On Revolution, London 1990.
9. Armstrong K., Krótka historia islamu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław
2004.
10. Atkinson P., Delamont S., Perspektywy analityczne, [w:] Denzin N. K., Lincoln
Y. S. (red.), Metody badań jakościowych, t. 2, PWN, Warszawa 2009.
11. Baczyński J., Globalna gorączka, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2.
12. Bakachiyev A., Adam ukugu baarynan biyik, Maekteshken Aichurok Makeshova,
„Erkin Too” 2008, no. 88 (1802).
13. Bakiyev K., BUUnun bashky assambleiasynyn zhogorku dengeeldegi plenardyk
zhyiynynda (BUUnun sammiti) suilogon sozu, 16 September 2005.
14. Bakiyev K., Akimderdin el menen bolgon mamilesine ichim chykkan zhok, Maekteshken Kyas Moldokasymov, RFE/RL Radio Azattyk, 23 August 2005.
15. Bakiyev K., Chtoby podniat ekonomiku, nuzhna zheleznaia distsiplina, „Besedovala Nargiz Asadova, Kommersant” 15 February 2006, no. 27 (3358).
16. Bakiyev K., Gosudarstvo dolzhno sluzhit narodu, Televizionnoe obrashenie k obshestvennosti Kyrgyzskoi Respubliki, 02.05.2005, MSN, 4 May 2005.
17. Bakiyev K., Inaguratsionnaia rech Prezidenta KR, 14.08.2005, MSN, 16 August
2005.
219
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
18. Bakiyev K., KR Prezidenttik kyzmatyna kirishuudo suilogon soz, 14 August 2005.
19. Bakiyev K., O  natsionalnoy strategii razvitia i  blizhayshih zadachah. Poslanie
Prezidenta KR Kurmanbek Bakiyeva narodu Kyrgyzstana, MSN, 29 September
2006.
20. Bakiyev K., O  partiah bez galstukov i  obiniakov, Besedoval Toktorbek Dzhanaliev, MSN, 6 December 2005.
21. Bakiyev K., Obrashenie k narodu Kyrgyzstana, 2007.04.10, 25 July 2009, http://
www.president.kg/ru/press/statements/829/.
22. Bakiyev K., Prioritetov ne meniayu, „Rossiyskaya gazeta. Federalny vypusk”,
27 January 2006, no. 3982.
23. Bakiyev K., Tandem s premierom Kulovym monoliten, “Interfax”, 28 November
2005.
24. Bakiyev K., Televizionnoe obrashenie po sluchaiu 2-y godovshiny Narodnoy revolutsii 24 marta 2005 goda, 23 March 2007.
25. Bakiyev K., Vo vsem vinovata korruptsia, Besedovala Viktoria Panfilova, “Nezavisimaia gazeta”, 8 April 2005, no. 70 (3466).
26. Bakiyev K., Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet, “Obshestvenny reiting”,
29 December 2005.
27. Bakiyev K., Vybory budut svobodnymi, “Vecherniy Bishkek” 29 April 2005,
no. 80 (8754).
28. Bakiyev K., Vystuplenie na torzhastvennom meropriatii, posviashennom 24 marta – Dniu Narodnoy revolutsii, 24 March 2007.
29. Bakiyev K., Ya segodnia ne vmeshivaius ni priamo ni kosvenno vo vse to, chto
proishodit v Kyrgyzstane, “RIA Novosti” 24 May 2010.
30. Bakiyev K., Zakluchitelnoe slovo na rasshirennom zasedanii pravitelstva, 14 February 2006.
31. Bakiyev K., Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor naroda, Bishkek, Altyn
print, 2010.
32. Bakiyev K., Vystuplenie na zasedanii Zhogorku Kenesh, 3 February 2006.
33. Bakiyev Z, K svedeniu, my s Maksimom oba ochen horosho streliaem!, „Besedovala Bermet Bukasheva, Litsa” 1 May 2008, no. 12 (159).
34. Barath A., Hollings J., Jones A., Budowanie zdrowych społeczności romskich.
Podręcznik szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007.
35. Barcz J. (red.), Prawo UE. Zagadnienia systemowe, Wydawnictwo Prawo i  Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006.
36. Barcz J., Przewodnik po Traktacie z  Lizbony. Traktaty stanowiące Unię Europejską: stan obecny oraz teksty skonsolidowane w  brzmieniu Traktatu z  Lizbony,
LexisNexis, Warszawa 2008.
37. Barker R., Legitimating Identities: The Self-Presentations of Rulers and Subjects, Cambridge 2001.
38. Barsh R.L, Indigenous Peoples in the 1990s: From Object to Subject of International Law?”, “Harvard Human Rights Journal” 1994, vol. 7.
39. Bartosz A., Nie bój się Cygana, Pogranicze, Sejny 2004.
220
Bibliografia
40. Bergen P. L., Holy war. Inside the Secret World of Osama bin Laden, McMillan
Press, London 2004.
41. Bichurin N., Sobranie svedeniy o  narodah, obitavshih v Sredney Azii v drevnie
vremena, vol. 1, Moskva-Leningrad 1950.
42. Boć J. (red.), Nowacki K. (red.), Prawna ochrona powietrza i  handel uprawnieniami emisyjnymi w  Polsce i  w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006.
43. Bohdanowicz P., Turystyka a  świadomość ekologiczna, Adam Marszałek, Toruń
2006.
44. Bołtromiuk A., Burger T., Polacy w  zwierciadle ekologicznym. Raport z  badań
nad świadomością ekologiczną Polaków w  2008 r., Instytut na rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2008.
45. Bonikowska M., Media w  XXI wieku, [w:] Bonikowska M. (red.), Media a wyzwania XXI wieku, Trio, Warszawa 2009.
46. Borucki M., Terroryzm zło naszych czasów, Wydawnictwo MADA, Warszawa
2002.
47. Bratobójcze walki szyitów w  Iraku, Gazeta Wyborcza, http://wyborcza.pl/
1,75248,2886004.html, [26.07.2005].
48. Bukowski Z., Podstawy prawa ochrony środowiska dla administracji, WSHE, Włocławek 2005.
49. Bunce V., Wolchik S., International diffusion and postcommunist electoral revolutions, “Communist and Postcommunist Studies” 2006, no. 3 (39).
50. Burger T., Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego, Instytut Gospodarki
Przestrzennej i  Mieszkalnictwa, Warszawa 2005.
51. Bylica J., Kompetencje kulturowe w  pracy ze społecznością romską, [w:] Barczyk A., Barczyk P. P. (red.), Psychologiczny i  terapeutyczny kontekst pracy
środowiskowej, Wyd. Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Mysłowice
2010.
52. Chomsky N., Interwencje, [tł. E. Penksyk-Kluczkowska], Katowice 2008.
53. Chutnik M., Szok kulturowy, TAiWPN UNIVERSITAS, Kraków 2007.
54. Ciborowski R., Wpływ zmian w  polityce ekonomicznej i  globalizacji na postęp
techniczny i  konkurencyjność gospodarki Wielkiej Brytanii, Wydawnictwo Uniwersytetu w  Białymstoku, Białystok 2004.
55. Code of Ethics of the National Association of Social Workers, Approved by
the 1996 NASW Delegate Assembly and revised by the 2008 NASW Delegate
Assembly.
56. Commission staff working document accompanying document to the Proposal
for a  Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of certain aspects of timeshare, long-term holiday
products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final}
{SEC(2007) 744}
57. Convention a 169 Concerning Indigenous and Tribal Peoples in Independent
Countries, [w:] International Labour Organisation Conventions and Recommendations 19.01.1991, International Labour Office, Geneva 1991.
221
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
58. Convention Concerning the protection and integration of Indigenous and Other Tribal and Sami- Tribal Populations in Independent Countries (a 107), 327
UNTS 247.
59. Cooley J. K., Unholy Wars. Afganistan, America and International Terrorism,
Columbia University Press, London 2000.
60. Counter Insurgency Operations (Strategic and Operational Guidelines) Army
Code 71749 Army Field Manual, vol. 1, Combined Arms Operations, July 2001.
61. Czerepaniak-Walczak M., Badanie w  działaniu, [w:] Palka S. (red.), Podstawy
metodologii badań w pedagogice, GWP, Gdańsk 2010.
62. Dehghanpisheh B., Cień wojny domowej, „Newsweek Polska” 2006, nr 9.
63. Dehghanpisheh B., Refereeing In Hell, “Newsweek International” 2004, January 11.
64. Dehghanpishen B., Nadzieja Iraku, „Newsweek Polska” 2007, nr 36, s. 52.
65. Denzin N. K., Lincoln Y. S., Wprowadzenie. Dziedzina i  praktyka badań jakościowych, [w:] Denzin N. K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań jakościowych,
t. 1, PWN, Warszawa 2009.
66. Dickey Ch., Barry J., Was the War Worth it?, “Newsweek International” 2004,
May 3.
67. Dickey Ch., Nordland R., Shiite Rising, “Newsweek International” 2003, May 19.
68. Dickey Ch., Śmierć w  Bagdadzie, „Newsweek Polska” 2007, nr 2.
69. Documented civilian deaths from violence.Iraq Body Count, http://www.iraqbodycount.org
70. Dokumenty końcowe Konferencji Narodów Zjednoczonych „Środowisko i  Rozwój”,
Warszawa 1993.
71. Doliwa-Klepacki Z., Integracja Europejska, Wydawnictwo Temida 2, Białystok
2005.
72. Dyrektywa 94/47/WE Parlamentu Europejskiego i  Rady z  dnia 26 października
1994 r. w  sprawie ochrony nabywców w  odniesieniu do niektórych aspektów
umów odnoszących się do nabywania praw do korzystania z  nieruchomości
w  oznaczonym czasie
73. Dz. U.  z 1996 r., Nr 53, poz. 238.
74. Dz. U. 2000 Nr 74, poz. 855.
75. Dz. U. 1964 Nr 16, poz. 93.
76. Dz. U. 2008 Nr 202, poz. 1248.
77. Dz. U. 2009 Nr 175, poz. 1362 z  późn. zm.
78. Dz. U. z  1947r., Nr 63, poz. 367.
79. Dz. U. z  2003 r., Nr 78, poz. 708.
80. Dz. U. z  2004 r. Nr 281, poz. 2784 ze zm.
81. Dz. U. z  2009 r., Nr 130, poz. 1070.
82. Dz. U. 1999 r. Nr 90, poz. 99.
83. Dz. U. z  1977 r., Nr 38, poz. 167.
84. Dz. U. 2007 r. Nr 171, poz. 1206.
85. Dz. U. z  1998 r., Nr 147, poz. 962.
86. Dz. U. z 2011, Nr 230, poz. 1370.
222
Bibliografia
87.
88.
89.
90.
91.
92.
93.
94.
95.
96.
97.
98.
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106.
107.
108.
109.
Dz. Urz. C 364.
Dz. Urz. UE L 316 z  16.11.2006.
Dz. Urz. UE L 33 z  3.02.2009.
Dziekan M. M., Irak. Religia i  polityka, Elipsa, Warszawa 2005.
Ekolodzy oszukują ludzi w  sprawie zmian klimatu, „Polska The Times”,
24.07.2009.
European Committee of Social Rights: Conclusions concerning Articles 2, 3,
4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland,
[w:] Conclu­sions XV-2, vol. 2, s. 456 i  n.; Conclusions XVI-2 (Poland): Conclusions concerning Articles 1 § 4, 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18
of the Charter in respect of Poland, September 2003, s. 55 i  n.; Conclusions
XIX-2 (2009)(Poland), Articles 3,11,12, 13 and 14 of the Charter, January
2010.
8 Europejska Karta Społeczna, Dz. U. Nr 8 poz. 67 z  późn. zm.
Europejska Karta Społeczna. Sprawozdanie przedstawiane zgodnie z  postanowieniami artykułu 21 Europejskiej Karty Społecznej przez Rząd Rzeczpospolitej
Polskiej, z  działań podjętych celem wprowadzenia w  życie postanowień Europejskiej Karty Społecznej: artykuły: 3, 12 i  13 – za lata 2005–2007, artykuł 11
i  14 – za lata 2003–2007, Warszawa 2008.
Fiore Q., McLuhan M., The Medium is the Message, Penguin Books ltd., 2008.
Friis-Christensen E., Lassen K., Length of the solar cycle: An indicator of solar
activity closely associated with climate, “Science” 1991, vol. 254.
Fuchs B., Timesharing w  obrocie międzynarodowym (aspekty kolizyjnoprawne),
„Rejent” 2001, nr 7–8.
Fuhrmann M., A  Tale of Two Social Capitals: Revolutionary Collective Action in
Kyrgyzstan, “Problems of Post-Communism” 2006, no. 6 (53).
Fuszara M., Kobiety w  polityce, Trio, Warszawa 2006.
Galbraith P. W., The End of Iraq. How American Incompetence Created a  War
without End, London 2006.
Giddens A., Klimatyczna katastrofa, Prószyński i  S-ka, Warszawa 2010.
Gniewek E., Prawo rzeczowe, C.H. Beck, Warszawa 2006.
Goban-Klas T., Komunikowanie i  media, [w:] Bauer Z., Chudziński E., Dziennikarstwo i  świat mediów, Universitas, Kraków 2008.
Gołaczyński J., Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001,
nr 7–8.
Gozdecka D., Podzielona młoda Europa, „Przegląd” 2011, nr 35.
Grabowski J., Historia Kanady, Prószyński i  s-ka, Warszawa 2001.
Greenwood D. J., Levin M., Reforma nauk społecznych i  uniwersytetów przez
badania interwencyjne, [w:] Denzin N. K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań
jakościowych, t. 1, PWN, Warszawa 2009.
Griffin E., Podstawy komunikacji społecznej, GWP, Gdańsk 2003.
Gronowska G., Jasudowicz T., Balcerzak M., Prawa człowieka i  ich ochrona,
TNOiK, Toruń 2005
223
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
110. Gryszko M., Raport – Zarządzanie różnorodnością w  Polsce, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Lipiec 2009, http://www.diversity.com.pl/baza-wiedzy/
wp-content/uploads/2010/07/ZarzadzanieroznorodnosciawPolsce.pdf
111. Grzyb K., Umowa timesharingu w  prawie polskim, „Rejent” 2004, nr 9.
112. Guild E., Harlow C., Implementing Amsterdam. Immigration and Asylum Right
in EC Law, Hurt Publishing, Oxford–Portland 2001.
113. Hammer J., Murder at the Mosque, „Newsweek International” 2003, May 19.
114. Herdegen M., Prawo europejskie, C. H. Beck, Warszawa 2006.
115. Hołyst B., Terroryzm, Lexis Nexis, Warszawa 2009.
116. Hope E., Odpowiedzialność w  działaniach public relations, [w:] Olędzki J.,
Tworzydło D., Public relations. Znaczenie społeczne i  kierunki rozwoju, PWN,
Warszawa 2006.
117. http://curia.europa.eu/jcms/jcms/Jo2_7033/#compet
118. http://muzyka.wp.pl/title,Q-Awards-Radiohead-najlepszym-zespolem-naswiecie,wid,327394,wiadomosc.html?ticaid=1db45
119. http://news.money.pl/artykul/elektrownie;atomowe;sa;bezpieczne,
168,0,793256.html, [16.11.2011].
120. http://www.amnesty.ca
121. http://www.emisjeco2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/sektory_objete_systemem/
122. http://www.europa21.pl/wiadomosc/615-Zbrodniarz_Omar_al_Bashir
[10.11.2011].
123. http://www.gov.nu.ca [5.11.2011].
124. http://www.ictr.org/
125. http://www.indianie.eco.pl [5.11.2011].
126. http://www.ipcc.ch/
127. http://www.pah.org.pl/m/817/Lokalnie%20-%20Globalnie.pdf [10.11.2011].
128. http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Ratko_Mladić[10.11.2011].
129. http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Slobodan_Milošević[10.11.2011].
130. http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143
131. http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143,Laureaci-Przegladu-iKonkursu-Dziennikarskiego-Oddzialow-Terenowych-TVP, [16.11.2011].
132. www.rp.pl › Wiadomości › Świat › ONZ
133. http://www.se.pl › Wydarzenia › Świat [10.11.2011].
134. http://www.statcan.gc.ca
135. http://www.un.org/icty/index.html
136. http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php
[10.11.2011].
137. http://www.wprost.pl/ar/.../Syn-Kadafiego-chce-sie-oddac-w-rece-Hagi
[10.11.2011].
138. http://www.yale.edu/law-web/avalon/imt/jackson/preface.htm. [10.11.2011]
139. Hull Z., Problemy filozofii ekologii, [w:] Papuziński A. (red.), Wprowadzenie do
filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999.
140. Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo rzeczowe, Lexis Nexis, Warszawa 2006.
224
Bibliografia
141. International Crisis Group, Kyrgyzstan: After the Revolution, Asia Report no 97,
4 May 2005.
142. Isayev K., 2005 – zhyl Kyrgyzstandyn kaira zharaluusunun bashaty (The Year
2005. The Beginning of Renaissance of Kyrgyzstan), Bishkek 2005.
143. Iraq and Afghanistan Coalition Military Fatalities By Year. Iraq Coalition Casualty Count (online), http://icasualties.org/
144. JAP, M.S., AFP, PAP, BBC, Oblężenie Faludży, „Rzeczpospolita” 28 kwietnia 2004.
145. Japarov A., Bankrot olkonu kabyl alganbyz, Kyrgyz tuusu, 23 March 2009, no. 21.
146. Jaworowski Z., Idzie zimno!, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2.
147. Jaworowski Z., Idzie zimno. Czy globalne ocieplenie to tylko chwyt biznesowy?
Raport „Polityka” 2008, nr 15 (2649).
148. Jendrośka J., Bar M., Prawo ochrony środowiska. Podręcznik, Centrum Prawa
Ekologicznego, Wrocław 2005.
149. John Hopkins University, Al-Mustansiriya University, The Human Cost of the
War In Iraq. A  Mortality Study, 2002–2006.
150. Johnson S., Dehghanpisheh B., Worse Than You Think, “Newsweek International”
2004, September 20.
151. Johnson S., Inside an Enemy Cell, “Newsweek International” 2003, August 18.
152. Jureńczyk Ł., Fundamentalizm muzułmański afgańskich talibów i  ich stosunek
do innych religii, „Polityka i  Społeczeństwo” 2007, nr 4.
153. Kenensariyev T., Opyt demokratii v Kyrgyzstane: istoria, realii i  perspektivy
(A Democracy Experience in Kyrgyzstan: History, Realities, Prospects), [in:] Baymenov E., Sultanov B. (red.) Opyt demokraticheskih reform na Evrazijskom
prostranstve: sravnitelnye modeli i  prakticheskie mehanizmy. (An Experience of
Democratic Reforms in the Eurasian Expanse: Comparative Models and Practical Mechanisms), E. Baymenov, B. Sultanov (red.), Almaty 2006. E. Baymenov,
B. Sultanov (red.).
154. Kępka K., Działalność IPCC oraz jej znaczenie dla międzynarodowej ochrony klimatu, „Prawo i  Środowisko” 2009, nr 4 (60).
155. Kosta R. A., Terroryzm jako zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej
w  XXI wieku, Adam Marszałek, Toruń 2007.
156. Kremens K., Dowody osobowe w  międzynarodowym postępowaniu karnym, TNOiK,
Toruń 2010.
157. Kręcikij J., Specyficzne czynnik funkcjonowania Polskiego Kontyngentu Wojskowego
w  Iraku, [w:] Jakubczak R. (red.), Działania stabilizacyjne Polskiego Kontyngentu Wojskowego w  Iraku, Słupsk 2007.
158. Krugman P., The Great Unraveling. Losing Our Way in the New Century, London 2004.
159. Kubiak K., Wojny, konflikty zbrojne i  punkty zapalne na świecie, Trio, Warszawa 2005.
160. Kurasz I., Rola przemocy w  islamie – w  świetle treści Koranu oraz przykładów
z  życia proroka Mahometa, [w:] Kozerawski D.S. (red.), Działania wojenne,
pokojowe i  stabilizacyjne prowadzone w  warunkach szczególnych w  XX i  XXI
225
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
161.
162.
163.
164.
165.
166.
167.
168.
169.
170.
171.
172.
173.
174.
175.
176.
177.
178.
179.
180.
181.
wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Adam Marszałek, Toruń
2007.
Kwaśniewski A., Jesteśmy przygotowani do prezydencji, „Przegląd” 2011, nr 26.
Lane D., Coloured Revolution as a  Political Phenomenon, “Journal of Communist
Studies and Transition Politics” 2009, no. 2–3 (25).
Laut P., Solar activity and terrestrial climate: an analysis of some purported correlations, “Journal of Atmospheric and Solar-Terrestrial Physics” 2003, vol. 65
(7).
Le Goff J., History and Memory, Columbia University Press, New York 1992.
Leah R., Coxall B., Robins L., British Politics, Palgrave Macmillan, Basingstoke
2006.
Leśniak M., Romowie. Bliscy czy dalecy?, Krakowskie Wydawnictwo Edukacyjne,
Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2009.
Loranc J., Timesharing w  polskim prawie cywilnym, „Rejent” 2002, nr 12.
Ludwichowska K., Dyrektywy UE o  timesharingu a  konieczność reformy prawa
polskiego, „Państwo i  Prawo” 2010, nr 4.
Lukashenko gotov priniat Bakiyeva. Ego svergli v tom chisle “Rossia s Kazakhstanom”, 18 April 2010, http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html.
Makarewicz A., Sprawa ludów tubylczych na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych ONZ, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat,
dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007.
Makieła M., Amerykańska polityka wobec konfliktu zbrojnego w  Iraku, [w:] Dzielski W. (red.), Michnik W. (red.), Irak. Dylematy amerykańskiej interwencji,
Księgarnia Akademicka, Kraków 2007.
Marat E., Imagined Past, Uncertain Future: The Creation of National Ideologies
in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Problems of Post-Communism” 2008, 55(1).
Marat E., National Ideology and State-building in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Silk
Road Paper”, January 2008.
Martinez Cobo J., Study of the problem of Discrimination Against Indigenous
Populations, 379, U.N Doc. E/CN.4/ Sub.2/1986/7.
Mastalerz P., Ekologiczne kłamstwa ekowojowników. Rzecz o  szkodliwości kłamliwej propagandy ekologicznej, Wydawnictwo Chemiczne, Wrocław 2000.
Matczak P., Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000.
Matveeva, Anna, Legitimising Central Asian Authoritarianism: Political Manipulation and Symbolic Power, “Europe-Asia Studies” September 2009, vol. 61,
no. 7.
Matynia E., Performative Democracy, Boulder, London 2009.
McCombs M., New frontiers In agenda-setting:Agendas of atributes and frames,
Mass Comm Review 24, 1997.
McLuhan M., The Gutenberg galaxy, University of Toronto Press, 1962.
Michałowska G., Ochrona praw człowieka w  Radzie Europy i  w Unii Europejskiej,
Wydawnictwa Akademickie i  Profesjonalne, Warszawa 2007.
226
Bibliografia
182. Milewski J. (red.), Romowie, co każdy nauczyciel wiedzieć powinien, Stowarzyszenie INTEGRACJA, Suwałki 2004.
183. Mirowski W., Świadomość ekologiczna współczesnego społeczeństwa polskiego
w  świetle badań naukowych, [w:] Mirowski W. (red.), Świadomość ekologiczna i  społeczne ruchy zielonych w  Polsce, Instytut Filozofii i  Socjologii PAN,
Warszawa 1999.
184. Niewygodna prawda jednak w  szkołach, http://wiadomosci.onet.pl/rozrywka/niewygodna-prawda-jednak-w-szkolach,1,3460677,wiadomosc.html [16.11.2011].
185. Nordland R., Dickey Ch., Hunting Zarqawi, “Newsweek International” 2004,
November 1.
186. Nordland R., Johnson S., Sadek M. H., Muktada Wielki, “Newsweek Polska”
2006, nr 14.
187. Ogrodnik J., Działania partyzanckie sił antykoalicyjnych w  Republice Iraku w  latach 2003-2006, [w:] Kozerawski D. S. (red.), Działania wojenne, pokojowe
i  stabilizacyjne prowadzone w  warunkach szczególnych w  XX i  XXI wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Adam Marszałek, Toruń 2007.
188. PAP/Money.pl, Al. Gore laureatem Nagrody Nobla, z  dnia 12.10.2007, http://
www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/al;gore;laureatem;nagrody;nobla,44,0,272428.html
189. Papuziński A., Świadomość ekologiczna a  kultura, [w:] Papuziński A. (red.)
Wprowadzenie do filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999.
190. Papuziński A., Świadomość ekologiczna w  świetle teorii i  praktyki. Zarys politologicznego modelu świadomości ekologicznej, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1,
no 1.
191. Papuziński A., Życie, nauka, ekologia. Prolegomena do kulturalistycznej filozofii
ekologii, WSP, Bydgoszcz 1998.
192. Parker J., R. Allen, Social Workers in Local Government, “Social Policy & Administration” 1969, vol. 3, Issue 1.
193. Parzymies S., Polityka azylowa i  imigracyjna w  uchwałach Rady Europejskiej
w  Sewilli, „Sprawy Międzynarodowe” 2002, nr 4.
194. Pereyra C., Po co nam historia?, (tłum. Maria Mróz), PIW, Warszawa 1985.
195. Pogłódek P., Użytkowanie timesharingowe w  prawie polskim, „Rejent” 2002,
nr 10.
196. Akunova A. (red.), Artykbaeva M. (red.), Politicheskaia istoria Kyrgyzstana,
Bishkek 2001.
197. Porowski M., Służba społeczna – zakres pojęcia, [w:] Kaczyńska W. (red.),
O ­etyce służb społecznych, UW IPSiR, Warszawa 1998.
198 Portal „Prawy.pl”, http://prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz
199. Portnow A., „Wielka Wojna Ojczyźniana” w  polityce pamięci Białorusi, Mołdawii
i  Ukrainy, „Respublica nowa” 2009, nr 7.
200. Postman N., Triumf techniki nad kulturą, Muza, Warszawa 2004.
201. Postman N., Zabawić się na śmierć: Dyskurs publiczny w  epoce show-businessu,
Muza, Warszawa 2002.
202. Prawo Unii Europejskiej, C.H. Beck, Warszawa 2007.
227
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
203. Prezident nameren obiavit amnistiu k 5 – letiu martovskoi revolutsii, “АКИpress”
23 March 2010.
204. Projekt rozporządzenia Ministra Pracy i  Polityki Społecznej w  sprawie specjalizacji zawodowej w  zawodzie pracownik socjalny (projekt z  17 sierpnia
2011 r.), Warszawa 2011.
205. Protokół z  Kioto do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w  sprawie
Zmian Klimatu sporządzony dnia 17 grudnia 1997 r. ratyfikowany przez Polskę (Dz. U. z  2005 r., Nr 203, poz. 1684).
206. Przyborowska-Klimczak A., Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Oficyna Wydawnicza Verba, Lublin 2006.
207. Szafarz R., Rozwój prawa międzynarodowego Europy. Z  problematyki europejskiej
przestrzeni prawnej, Agencja Scholar, Warszawa 1994.
208. Rabij M., Kosztowne złudzenie, „Newsweek Polska” 2009, nr 30.
209. Radwański Z. (red.), Zielona Księga. Optymalna wizja Kodeksu cywilnego w  Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2006.
210. Ranking najpopularniejszych programów telewizyjnych w  grudniu 2011 roku
w  Polsce, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/grudzien-nalezal-do-polsatuduzy-spadek-tvp1-top-25-ranking-show.
211. Recommendation No. R (91) 16 on the training of social workers and human
rights.
212. Recommendation Rec(2001)1 of the Committee of Ministers to member states
on social workers.
213. Regulamin dotyczący praw i  zwyczajów wojny lądowej, Haga, 18 października 1907.
214. Rekomendacja (2001) 1 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich w  sprawie pracowników socjalnych „Praca Socjalna” 2005, R. 20, nr 3.
215. Resolution (67) 16 on the role, training and status of social workers.
216. Resolution (68) 2 on social services for migrant workers.
217. Resolution adopted by the General Assembly 61/295, United Nations Declaration on the Rights of Indigenous Peoples, 107th plenary meeting, 13 September
2007.
218. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z  dnia 14 sierpnia 2000 roku (Security
Council resolution S/RES/1315 (2000)).
219. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z  dnia 29 marca 2006 r. (Security Council resolution S/RES/1664 (2006).
220. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z  dnia 30 maja 2007 r. (S/RES/1757
(2007).
221. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ z  dniu 6 maja 2003 r. (A/RES/57/228
B1).
222. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 217 A  (III) przyjęta 10 grudnia 1948 r.
223. Robinson M., O  prawa człowieka. Londyn, 23 września 1999 r. przemówienie,
http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_prawa-czlowieka.
php [10.11.2011].
228
Bibliografia
224. Rozporządzenie Ministra Pracy i  Polityki Społecznej z  dnia 23 września 2010 r.
w  sprawie reorganizacji Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. U. Nr 176,
poz. 1189.
225. Rycerska I., Grupy narodowe i  etniczne w  systemie politycznym Kanady, Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, Kielce 2003.
226. Sakowicz E., Czy islam jest religią terrorystów?, Homo Dei, Kraków 2002.
227. Sankowski R., Królowie Alternatywy, „Gazeta Wyborcza. Duży Format”, http://
wyborcza.pl/1,76842,6947647,Krolowie_alternatywy.html, [20.03.2011].
228. Sariyev Z., Ata Zhurt aldyndagy parz. Mezgil arymdary… Prezident Kurmanbek
Bakiyev, Darektuu baian, Bishkek – Turar 2009.
229. Shadi uulu M., Prezident Kurmanbek Bakiyev – nookattyk, Aalam, 23 April 2009.
230. Shamurzaev A., Zhanysh Bakiyev kim? Zhe Kennedinin bir tuugan inisi, Fidel
Castronun inisi, Heydar Aliyevdin balasy tuurasynda uchkai kep…, Bishkek taims, 20 June 2008.
231. Sharipova S., Chelovek tsvetushego mindalia, “Eho Osha” 7–10 June 2006,
No. 42–43 (14777–14778).
232. Schabas W. A., An Introduction to the International Criminal Court, Cambridge
2004.
233. Seeing Iran’s Shadow in Iraq Unrest, G. Bruno Council in Foreign Relations http://www.cfr.org/iran/seeing-irans-shadow-iraq-unrest/p15858?
breadcrumb=%2Findex, [28.032008].
234. Siemaszko A., Granice tolerancji. O  teoriach zachowań dewiacyjnych, PWN, Warszawa 1993.
235. Sierpowska I., Status prawny pracownika socjalnego – wymagania ustawowe
i  oczekiwania społeczne, „Praca i  Zabezpieczenie Społeczne” 2005, nr 9.
236. Smoleński P., Irak. Piekło w  raju, Świat Książki, Warszawa 2004.
237. Spillman L, Nation and Commemoration: Creating National Identities in the United States and Australia, Cambridge 1997.
238. Statistics Canada 2006 Census: Aboriginal data in 2006, http://www.statcan.
gc.ca/daily-quotidien/080115/dq080115a-eng.htm [05.11.2011].
239. Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego z  17 lipca 1998 r.
Dz. U. z  2003, Nr 78, poz. 708.
240. Stecki L., Timesharing, TNOiK, Toruń 2002.
241. Stelmachowski M., Handel pozwoleniami na emisję ditlenku węgla jako instrument strategii zrównoważonego rozwoju, PAN, Łódź 2006.
242. Stenogramma otvetov Prezidenta KR Kurmanbek Bakiyeva na voprosy na russkom yazyke vo vremia priamogo efira po GTRK 20.12.2006, (http://www.
president.kg/press/vistup/1844/).
243. Strona filmu Kraj Gazem Płynący, http://www.filmweb.pl/film/Kraj+gazem+p%C5%82yn%C4%85cy-2010-557572
244. Strona filmu Niewygodna Prawda, http://www.filmweb.pl/Niewygodna.Prawda
245. Strzałko J., Ostoja-Zagórski J., Ekologia populacji ludzkich, UAM, Poznań 1995.
246. Styszyński M., Podziemna działalność zbrojna w  Iraku. „Arabia.pl” http://www.
arabia.pl/content/view/290620/2/, [18.10.2007].
229
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
247. Sultanov T., Kyrgyzdardyn ozoktuu sanzhyrasy,, Bishkek–Biyiktik 2010.
248. Karatayev O. (red.), Suzak raionu: mezgil zhana insandar, Bashky, Bishkek: Madaniyat 2009.
249. Svensmark H., Cosmoclimatology: a  new theory emerges, “Astronomy and Geophysics” 2007, vol. 48 (1).
250. Symonides J., Międzynarodowe prawo migracji – stan i  perspektywy, [w:]
Firlit-Fesnak G. (red.), Migracje międzynarodowe a  modernizacja systemu politycznego i  społecznego, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2008.
251. Symonides J., Prawa ludów tubylczych w  regulacjach międzynarodowych, [w:]
Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu,
skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa
2007.
252. Szacka B., Czas przeszły pamięć i  mit, PAN, Warszawa 2006.
253. Szpociński A., Kwiatkowski P. T., Przeszłość jako przedmiot przekazu, PAN, Warszawa 2006.
254. Sztompka P., Socjologia, Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2002.
255. Szynkiewicz S., Lekceważone ludy, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze.
Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007.
256. Tagayev A., Narodnaia revolutsia vernula doverie i  nadezhdu naroda, „AKIpressFergana” 24 March 2010.
257. The Constitution Act 1982, Canadian Charter of Rights and Freedoms, art. 25,
art. 35, http://laws.justice.gc.ca/eng/Charter/ [01.12.2011].
258. The Death of Zarqawi. A  Major Victory in The War on Terrorism, The Heritage
Foundation, http://www.heritage.org/Research/Reports/2006/06/The-Death-ofZarqawi-A-Major-Victory-in-the-War-on-Terrorism, , Nile, [8.06.2006].
259. Thomas E., Nordland R., Caryl Ch., Operation Hearts & Minds, “Newsweek International” 2004, January 5.
260. Timeshare in Europe – 2007, A  report by the Timeshare Consumers Association (“TCA”) on behalf of the Association of Timeshare Consumers in Europe
(“ATCE”) which represents the interests of consumers in Austria, Belgium, Denmark, France, Germany, Greece, Hungary, Sweden, and the UK.
261. Tolobekov O., Revolutsiaga arnalgan omur zhe birtuugan Bakiyevder. Darektuu
korkom baian, Bishkek: Uchkun 2007.
262. Trzciński P., Konstruowanie współczesnej tubylczości – tubylczość jako ideologia
i  obiekt prawa, [w:] Derlicki J., Lipiński W. (red.), Pierwsze narody. Społeczności rdzenne i  idea tubylczości we współczesnym świecie, Wydawnictwo DiG,
Warszawa 2002.
263. Tyślewicz R., Znaczenie działań ekonomicznych w  osiąganiu celów misji stabilizacyjnych z  udziałem sił zbrojnych – przykład doświadczeń Polskiego Kontyngentu
Wojskowego w  Iraku, „Studia Gdańskie” 2006, t. V.
264. Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z  dnia 13 września 2001 w  sprawie
ustawy o  timeshare, http://sejmometr.pl/dokument/VGpTl
230
Bibliografia
265. Ustawa z  dnia 18 marca 2008 r. o  zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w  państwach członkowskich Unii Europejskiej, Dz. U. 2008
Nr 63, poz. 394.
266. Wawrzyk P., Bezpieczeństwo wewnętrzne Unii Europejskiej, Wydawnictwa Akademickie i  Profesjonalne, Warszawa 2009.
267. Wawrzyk P., Polityka Unii Europejskiej w  obszarze spraw wewnętrznych i  wymiaru sprawiedliwości, Wydawnictwa Akademickie i  Profesjonalne, Warszawa 2007.
268. Wierzbicki Z. T., Sozoekologia społeczna, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń–
–Warszawa 2008.
269. Williams P. L., Al-Kaida. Bractwo terroru, Studio Emka, Warszawa 2002.
270. Wojna w  Iraku, „Rocznik Strategiczny” 2003/2004.
271. Szczupaczyński J. (red.), Władza i  społeczeństwo. Antologia tekstów z  zakresu
socjologii i  polityki, Scholar, Warszawa 1995.
272. Wróbel A. (red.), Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sądy, Wolters Kluwer, Warszawa 2010 .
273. www..http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/940701,romowie-z-ulzawiszy-czarnego-w-nowych-mieszkaniach,id,t.html
274. www.http://sadeczanin.info/content/upload/miesiecznik/183608578.pdf
275. Zadarkiewicz K., Ochrona nabywców timesharingu w  projekcie ustawy Komisji
Kodyfikacji Prawa Cywilnego, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 1.
276. Zając J., Polityka wobec Bliskiego Wschodu, [w:] Zając J. (red.), Polityka zagraniczna USA po zimnej wojnie, Adam Marszałek, Toruń 2005.
277. Zając P., Nunavut – Nasza Ziemia. Wokół troski o  własną tożsamość u  Inuit Kanadyjskiej Arktyki, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat,
dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007.
278. Zarkawi milknie, pojawia się Bagdadi – zmiana taktyki. Portal „Prawy.pl”, http://
prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz
279. Zarządzenie Ministra Pracy i  Polityki Socjalnej z  dnia 1 lipca 1998 r. w  sprawie
utworzenia Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. Urz. MPiPS Nr 1, poz. 1.
280. Zawadzkin M., Koniec spokoju w  polskiej Kadisii Gazeta Wyborcza, http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,43724,4383842.html, [13.08.2007].
281. Zholdoshev S., Tokoyev S., Teitkhandyn urpaktary, Bishkek: Poligraphbumresurs 2010.
282. Zhuk O., 8 epizodov iz zhizni Ahmata Bakiyeva, „DeloN” 3 December 2010.
283. Ziółkowski M., Przemiany interesów i  wartości społeczeństwa polskiego, Wydawnictwo Fundacji Humaniora, Poznań 2000.
284. Ziółkowski M., Świadomość jednostkowa a  świadomość społeczna, [w:] Brzeziński
J., Nowak L. (red.) Świadomość jednostkowa a  świadomość społeczna, PWN,
Warszawa-Poznań 1984.
285. Бакачиев А., Адам укугу баарынан бийик, Маектешкен Айчүрөк Макешова,
„Эркин Тоо” 2008, no. 88 (1802).
286. Бакиев К., БУУнун башкы ассаблеясынын жогорку деңгээлдеги пленардык
жыйынында (БУУнун саммити) сүйлөгөн сөзү, 16.09.2005.
231
Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata
287. Бакиев К., Возврата к прежним порядкам не будет, „Общественный рейтинг”,
29.12.2005.
288. Бакиев К., Выборы будут свободными, Беседовал А. Гладилов, „Вечерний Бишкек” 2005, no. 80 (8754).
289. Бакиев К., Выступление на торжественном мероприятии, посвященном 24 марта – Дню Народной революции, 24.03.2007.
290. Бакиев К., Заключительное слово на расширенном заседании правительства,
14.02.2006.
291. Бакиев К., Инагурационная речь Президента КР, „МСН”, 16.08.2005.
292. Бакиев К., КР Президенттик кызматына киришүүдө сүйлөгөн сөз, 14.08.2005.
293. Бакиев К., Мартовская революция: исторический выбор народа, Бишкек 2010.
294. Бакиев К., О национальной стратегии развития и ближайших задачах. Послание
Президента КР Курманбек Бакиева народу Кыргызстана, „МСН”, 29.09.2006.
295. Бакиев К., Приоритетов не меняю. Беседовали Д. Евлашков, П. Негоица, „Российская газета” 2006, no. 3982.
296. Бакиев К., Телевизионное обращение по случаю 2-й годовщины Народной революции 24 марта 2005 года, 23.03.2007.
297. Бакиев К., Я сегодня не вмешиваюсь ни прямо, ни косвенно во все то, что происходит в Кыргзыстане, „РИА Новости”, 24.05.2010.
298. Бичурин Н., Собрание сведений о народах, обитавших в Средней Азии в древние времена, Москва–Ленинград 1950.
299. Вышла в свет книга «24 марта 2005 года – Народная революция«, „Кабар”,
22.03.2006.
300. Жапаров А., Банкрот өлкөнү кабыл алганбыз, „Кыргыз туусу” 2009, no. 21.
301. Жолдошев С., Токоев С., Тейитхандын урпактары, Бишкек 2010.
302. Жук О., 8 эпизодов из жизни Ахмата Бакиева, „ДелоN”, 03.12.2010.
303. Исаев К., 2005-жыл Кыргызстандын кайра жаралуусунун башаты, Бишкек
2005.
304. Каратаев О. (ред.), Сузак району: мезгил жана инсандар, Бишкек 2009.
305. Кененсариев Т., Основные исторические этапы развития суверенного Кыргызстана.
306. Кыргызстан: Элдик революция. 24 март 2005. Народная революция, түзгөндөр
Памирбек Казыбаев ж.б., Бишкек 2006.
307. Лукашенко готов принять Бакиева. Его свергли в том числе «Россия с Казахстаном», http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html, [18.04.2010].
308. Маликов К., Бакиеву готовили ханский трон, „ДелоN”, 06.05.2010.
309. Опыт демократических реформ на Евразийском пространстве: сравнительные
модели и практические механизмы. Еуразиялық кеңістіктегі демократиялық
реформалардың тәжірибесі: салыстырмалы үлгілері мен қолданбалы тетіктері,
Ред. Әлихан Бәйменов, Булат Султанов, Алматы 2006.
310. Президент намерен объявить амнистию к 5-летию мартовской революции,
„АКИpress”, 23.03.2010.
311. Сариев Ж., Ата Журт алдындагы парз. Мезгил арымдары... Президент Курманбек Бакиев. Даректүү баян, Бишкек 2009.
232
Bibliografia
312. Стенограмма ответов Президента КР Курманбек Бакиева на вопросы на русском
языке во время прямого эфира по ГТРК 20.12.2006, http://www.president.kg/
press/vistup/1844/, [25.07.2009].
313. Султанов Т., Кыргыздардын өзөктүү санжырасы, Бишкек 2010.
314. Тагаев А., Народная революция вернула доверие и надежду народа, „АКИpressФергана”, 24.03.2010.
315. Төлөбеков Ө., Революцияга арналган өмүр же биртууган Бакиевдер (Даркетүү
көркөм баян), Бишкек 2007.
316. Шади уулу Максыт, Президент Курманбек Бакиев – ноокаттык, „Аалам”,
23.04.2009.
317. Kana kanday ish zhasadyn, Adyl myrza?, “Bishkek Taims” 2006, no. 27.

Podobne dokumenty