pdf - Jeden świat - wiele kultur - Kujawsko
Transkrypt
pdf - Jeden świat - wiele kultur - Kujawsko
RADA WYDAWNICZA Michał Czakowski, Agnieszka Florczak, Krystyna Kwaśniewska, Anna Matuszczak, Igor Taranov RECENZENT prof. dr hab. Zbigniew Witkowski PROJEKT OKŁADKI Małgorzata Truskawa © Copyright by Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy ISBN 978–83–89914–52–1 ADRES REDAKCJI Wydawnictwo Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy ul. Piotrowskiego 12–14, 85–098 Bydgoszcz tel. 52 339 30 26; e-mail: [email protected] Spis treści Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Rozdział I Prawo Zbigniew Radwański Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Sławomir Dąbrowa Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej. Prawne aspekty problemu społeczno-ekonomicznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 Jarosław Dobkowski Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim (preliminaria) . . . . . . 51 Magdalena Wełnic Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63 Rozdział II Ludzie Jacek Bylica Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim. Raport z badań interwencyjnych . 79 Marta Lang Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105 Nartsiss Shukuralieva The people and its authoritarian leader. The cultural images of political events in Kyrgyzstan 121 Rozdział III Wojna Łukasz Jureńczyk Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej w Iraku . . . . . . . . 145 Igor Zduński Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń współczesnego świata . . . . . . . . . . . 165 Rozdział IV Środowisko Magdalena Micińska Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa w świetle orzecznictwa Sądu Unii Europejskiej 183 Wojciech Trempała Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 201 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 219 Wstęp Od kiedy w ciągu zaledwie kilku lat „Solidarność” w Polsce pokonała komunizm, w Europie runął mur berliński, a w świecie upadł dychotomiczny układ sił Wschód–Zachód, czyli nastąpiły wydarzenia, których pojawienie się i tempo mało kto przewidział, wśród polityków i naukowców częsty jest pogląd, że kierunek rozwoju świata jest nieprzewidywalny1. Oczywiście, liczne rządowe i międzynarodowe organy, pozarządowe instytucje i środowiska naukowe nadal zajmują się badaniem i prognozowaniem rozwoju poszczególnych państw i kontynentów, ale wnioski z tych badań formułowane są ostrożnie, scenariusze są wielowariantowe. Światowy kryzys finansowy i związane z nim zaburzenia społeczne, jakie obserwujemy w Europie, przyczyniły się do pogłębienia wątpliwości, czy państwa, społeczeństwa i jednostki zachowują zdolność wpływania i kształtowania przyszłego oblicza świata, czy już ją utraciły, a ich działanie sprowadza się tylko do reagowania na pojawiające się zjawiska i tendencje. Jakkolwiek chaotyczny wydałby się nasz świat, człowiek nie rezygnuje z próby jego uporządkowania. Zbudowanie całościowego i doskonałego systemu prawno-społecznego jest, być może, zadaniem ponad ludzkie możliwości. Dyskutować o nim jednak należy. Książka, którą Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy oddaje w ręce czytelników, jest skromnym przyczynkiem do debat jakie toczą się w tej sprawie wśród polityków, naukowców, twórców, także w mediach. Złożyły się na tę książkę poglądy kilkunastu pracowników KPSW i zaproszonych gości. Autorzy zajmują się bardzo różnymi zagadnieniami, nieraz ogólniejszymi, częściej szczegółowymi, kierując się przede wszystkim swoimi zainteresowaniami badawczymi. Te zaś są rozległe i co do tematów i co do miejsc. Jedne dotyczą spraw polskich, inne 1 Por. obszerna publikacja Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Dokąd zmierza świat, pod red. A. D. Rotfelda, Warszawa 2008. 7 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata zagadnień europejskich, jeszcze inne problemów na odległych kontynentach lub międzynarodowych. Zebrane razem i podzielone na cztery grupy tematyczne – prawo, ludzie, wojna, środowisko – teksty te pokazują z jednej strony różnorodność i złożoność otaczającej nas rzeczywistości, a jednocześnie pokazują naturalną ludzką tęsknotę do jedności i dążenie człowieka do zaprowadzenia ładu w swoim otoczeniu. Zbigniew Radwański odnosi się do ważnego problemu teoretycznego, który przekłada się na wiele aspektów praktycznych prawa polskiego i prawa europejskiego, mianowicie zagadnienia jedności i różnorodności w obszarze prawa prywatnego. Sławomir Dąbrowa pisze o coraz ostrzejszym i coraz bardziej kontrowersyjnym problemie migracji z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej. Jarosław Dobkowski zwraca uwagę na konieczność dostosowania prawa polskiego do prawa UE w sprawie statusu pracownika socjalnego w związku z rosnącą rolą tego zawodu. Magdalena Wełnic omawia próbę regulacji prawnej, w ślad za prawem europejskim, instytucji nieznanej wcześniej prawu polskiemu, jaką jest timesharing (umowy o długoterminowe produkty wakacyjne). Jacek Bylica przedstawia wyniki swoich badań socjologicznych na temat kompetencji międzykulturowych osób pracujących na rzecz społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim. Marta Lang zapoznaje czytelników z mało znaną w Polsce sytuacją rdzennej ludności Kanady, która pozostawia wiele do życzenia w świetle międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka. Nartsiss Shukuralieva w angielskojęzycznym tekście analizuje na przykładzie wydarzeń w Kirgistanie relacje między liderem najpierw wyniesionym do tej pozycji przez lud a następnie obalonym z powodu autorytaryzmu. Łukasz Jureńczyk, pisząc o wojnie w Iraku i o aktualnej sytuacji w tym państwie, dowodzi, że nie jest właściwe ocenianie jej wyłącznie w kontekście terroryzmu, ponieważ w Iraku istnieją symptomy wojny domowej. Igor Zduński opisuje ewolucję instytucji sądowych w ramach międzynarodowego prawa karnego, od Trybunału Norymberskiego, przez sądy ad hoc takie jak Trybunał Haski do spraw byłej Jugosławii, do stałego Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Magdalenia Micińska rozważa, czy niektóre dyrektywy organów UE dotyczące ochrony klimatu i środowiska nie stoją w sprzeczności z nadrzędnymi regułami prawa, takimi jak prawo własności, proklamowanymi w orzecznictwie Sądu UE. Wojciech Trempała charakteryzuje i ocenia wpływ współczesnych przekazów medialnych dotyczących ochrony środowiska na społeczeństwa państw rozwiniętych. Ten przegląd zawartości tomu pokazuje, że nie było intencją autorów „urządzanie”, ani „poprawianie” świata, lecz przedstawienie wybranych problemów i prób ich rozwiązania. Głównym, choć nie jedynym instrumentem, 8 Wstęp który temu służy, z punktu widzenia autorów jest prawo: krajowe, prawo UE, prawo międzynarodowe. Głównym adresatem działania prawa jest człowiek – jako jednostka i jako zbiorowość tworząca społeczeństwo zorganizowane w państwo. Rzymska maksyma Hominum causa omne ius constitutum sit (Wszelkie prawo winno być stanowione dla ludzi) pozostaje aktualna również w naszych czasach. Natomiast paradoks polega na tym, że gdyby redaktorzy ulegli pokusie nadania książce przewrotnego tytułu „Nieporządek prawno-społeczny współczesnego świata”, to prawdopodobnie wielu czytelników uznałoby go za równie naturalny jak ten, który książka nosi. Rozdział I Prawo Zbigniew Radwański* 1 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego I To, że prawo stanowi składnik kultury nie ulega wątpliwości. Cecha ta szczególnie silnie pojawia się na obszarze prawa prywatnego utożsamianym z prawem cywilnym. Rodziło się ono bowiem i nadal w szerokiej mierze kształtowane jest w toku interakcji między ludźmi – bez koniecznego udziału organu władzy publicznej, a w konsekwencji powstawało już w społeczeństwach jeszcze nieukształtowanych w organizacje państwowe. Pierwsze umowy przybierały kształt zamiany, zostały rozwinięte po wynalezieniu przez Fenicjan pieniądza w podstawowy dzisiaj typ umowy sprzedaży. Umowami prywatnoprawnymi były także porozumienia kończące wendetę okupem. Także w szerokiej mierze stosowany był zwyczaj zawierania małżeństw poprzez zapłatę ojcu panny młodej wynegocjowanej sumy pieniężnej w zamian za wyrażenie zgody na małżeństwo. Jest on nadal respektowany przez muzułmanów, powodując problemy społeczne. II Już w starożytności powstające organizacje państwowe stanowiły silny czynnik prowadzący do kształtowania się jednolitego prawa prywatnego na obszarze danego państwa. Znajdowało to wyraz w stanowieniu tego prawa przez władzę, lecz także w drodze praktyki sądowej. Najsilniejszym wówczas tego wyrazem było prywatne prawo rzymskie w najważniejszej swej części * Prof. zw. dr hab Zbigniew Radwański, członek Rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 13 Zbigniew Radwański ukształtowane przez pretorów rzymskich, zwłaszcza tych, którym przysługiwał przywilej wiążącej wykładni prawa. Jednakże nawet w tym centralistycznie rządzonym państwie prawo prywatne nie było całkowicie jednolite. Nowoczesne badania wykazały bowiem, że utrzymywały się pewne odrębności w prowincjach imperium rzymskiego. Prywatne prawo rzymskie skompilował cesarz Justynian w VI wieku, a więc już po upadku zachodniego cesarstwa rzymskiego. Jego terytorium opanowały tzw. ludy barbarzyńskie (głównie germańskie), które przyniosły ze sobą swe własne zwyczajowe prawa szczepowe Prawo rzymskie nie zostało wprawdzie wyparte, lecz utraciło swe dominujące, powszechne znaczenie utrzymując się wśród ludności rzymskiej w zwulgaryzowanej postaci przekazywanej w ustawach partykularnych. Dopiero odkrycie w XI wieku w północnej Italii rękopisu Digestów – najważniejszej części kompilacji Justyniańskiej – rozpoczęło proces recepcji prawa rzymskiego w Zachodniej Europie. Niewątpliwie prowadził on do ujednolicenia prawa prywatnego na poziomie ponadpaństwowym we wspomnianej części Europy, z wyjątkiem Anglii. Dokonywał się on poprzez prace uczonych – głównie glosatorów tekstów rzymskich, w toku których nie całe prawo rzymskie było recypowane, a często modyfikowane i uzupełniane Oddziaływanie prawa rzymskiego na systemy prawne poszczególnych państw opierało się przede wszystkim na autorytecie prawa rzymskiego, a ponadto – zwłaszcza na obszarze niemieckim – na jego subsydiarnym obowiązywaniu. Recepcja prawa rzymskiego nie prowadziła więc do eliminowania praw partykularnych nawet na obszarze jednego państwa. Na przykład w przedrewolucyjnym prawie francuskim obowiązywało 60 praw regionalnych i około 300 o znaczeniu lokalnym. Kolejnym czynnikiem prowadzącym do integracji prawa w Europie po upadku imperium rzymskiego stał się centralnie kierowany Kościół Katolicki, będący w okresie feudalnym właściwie jedyną organizacją ponadpaństwową. Stanowione przez niego prawo kanoniczne, oparte na wartościach chrześcijańskich, wiele jednak czerpało z wzorów prawa rzymskiego – zwłaszcza, gdy chodzi o koncepcję małżeństwa, pojętego jako umowy konsensualnej – chociaż można i tam dostrzec pewne wpływy praw germańskich, w szczególności w instytucji uznającej nieważność małżeństwa niespełnionego (matrimonium ratum sed non consumatum). Zgodnie z doktryną chrześcijańską za małżeństwo uznawano jedynie trwały związek monogamiczny osób odrębnej płci. Chrystianizacja ludów pogańskich prowadziła zatem do przyjęcia przez nie zasad małżeństwa chrześcijańskiego. Dlatego m.in. Mieszko I zanim przyjął chrzest i zawarł małżeństwo z Dąbrówką musiał pozbyć się swoich 7 pogańskich żon. Prawo kanoniczne zdecydowanie odróżniano od prawa świeckiego. 14 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego Jednakże aż po czasy Oświecenia nie obejmowało ono instytucji małżeństwa, które w konsekwencji regulowane było prawem kanonicznym oraz prawem innych wyznań – co akceptowało prawo świeckie, wiążąc z tak zawartym małżeństwem przewidziane w prawie świeckim konsekwencje prawne, zwłaszcza w sferze stosunków majątkowych. Ponadto prawo kanoniczne bezpośrednio regulowało stosunki majątkowe organizacji kościelnych, co w pełni respektowało prawo świeckie. Trudno więc twierdzić, aby rozdział obu wspomnianych typów prawa w rzeczywistości był wyraźny. Wyraźny jest także wpływ ideologii i doktryny chrześcijańskiej na rozwój nowoczesnego prawa prywatnego. Zaznaczył się on zwłaszcza w kształtowaniu się koncepcji swobody umów ze względu na to, że grzechem jest kłamstwo, jak również w akcentowaniu woli człowieka jako elementu determinującego pojęcie czynności prawa prywatnego, w tym umowy. Kolejny istotny impuls w rozwoju prawa prywatnego przyniosła ideologia epoki Oświecenia eksponująca rozum jako podstawę regulacji prawnej opartej na świeckim pojęciu prawa natury. Doprowadziło to m.in. do objęcia zakresem świeckiego prawa prywatnego instytucji małżeństwa odnoszących się do wszystkich obywateli, a więc do osób różnych wyznań a także niewierzących. Trudno jednak nie dostrzec, że konstrukcja prawna tych regulacji w znacznej mierze wzorowana była na prawie kanonicznym, zastrzegając jednak udział urzędnika świeckiego w zawieraniu małżeństwa. Ideologia Oświecenia stała się impulsem do kodyfikacji prawa prywatnego/cywilnego niemal we wszystkich państwach europejskich. Doprowadziło to do utraty doniosłości normatywnej prawa rzymskiego (najpóźniej w Niemczech wraz z wejściem w życie k.c.n. w 1900 r.) jak i prawa kanonicznego oraz do ukształtowania się jednolitego prawa prywatnego państw narodowych. Na tym tle ujednolicenie w Europie prawa prywatnego uzyskało szanse powodzenia za czasów Napoleona, który wprowadził na terenie podporządkowanych sobie państw najznakomitsze swoje dzieło, jakim był kodeks cywilny noszący jego imię. Tą drogą przedostał się on również na obszar Księstwa Warszawskiego. O jego międzynarodowych aspiracjach świadczy m.in. fakt, iż opublikowany w 1813 r. tekst ukazał się w trzech wersjach językowych: po francusku, po polsku i po łacinie. Obowiązywał on na obszarze Królestwa Polskiego – w okrojonej później postaci aż do 1965 r., czyli aż do wejścia w życie polskiego kodeksu cywilnego. Wraz z upadkiem Napoleona ta polityczna droga wprowadzenia francuskiego kodeksu cywilnego ustała. Natomiast w XIX wieku stał się on wzorem do naśladowania przez wiele kodyfikacji krajowych ze względu na doskonałą jego formę legislacyjną a także treść odpowiadającą zasadom liberalnej gospodarki kapitalistycznej 15 Zbigniew Radwański (rynkowej). Stopniowo jednak zaczęły pojawiać się odmienne wzorce kodyfikacyjne – w poszczególnych państwach – zwłaszcza typu pandektowego i mieszanego. Poza tym w niektórych państwach w ogóle nie doszło do kodyfikacji prawa cywilnego. W Anglii utrzymywał się tradycyjny system comon law, a w krajach skandynawskich formalnie zachowały moc feudalne kodyfikacje krajowe („Landrechty”), które faktycznie przestały już funkcjonować jako normy postępowania zostały zastąpione szeregiem ustaw regulujących poszczególne dziedziny prawa prywatnego. W XX wieku zapanowała koncepcja dezintegracji prawa prywatnego, kształtowanego odrębnie w poszczególnych państwach – co więcej rozumianych jako wyraz ich suwerenności i kultury narodowej. Dobrym tego przykładem są dzieje prawa cywilnego w Polsce, która odzyskała niepodległość w r. 1918 – po pierwszej wojnie światowej. Pierwszy Sejm już w 1919 r. powołał Komisję Kodyfikacyjną, zalecając jej kodyfikacje prawa cywilnego i karnego, które zastąpić miały obowiązujące obce systemy prawne (francuski, austriacki, niemiecki, rosyjski, fragmenty prawa węgierskiego) jako uwłaczające suwerenności odrodzonego Państwa Polskiego. Znamienny okazał się rezultat tych prac kodyfikacyjnych. Mianowicie w okresie dwudziestolecia międzywojennego stosunkowo szybko doprowadziły one do ujednolicenia działów prawa prywatnego regulujących obrót gospodarczy, czego wyrazem w szczególności były Kodeks zobowiązań z 1933 r. i Kodeks handlowy z 1934 r. Natomiast pozostałych działów prawa prywatnego, takich jak prawo rodzinne, spadkowe i rzeczowe nie zdołano zunifikować ze względu na utrzymujące się w świadomości społecznej różnice przyzwyczajeń oraz poglądów moralnych, determinowanych zwłaszcza stanowiskiem Kościoła Katolickiego. Do pełnej unifikacji polskiego prawa cywilnego doszło dopiero w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Jak wiadomo, nastąpił wówczas podział Europy na Środkowo-Wschodnią podporządkowaną ZSRR i demokratyczną Europę Zachodnią. W sferze sowieckiej państwa tzw. demokracji ludowej miały wprawdzie swoje własne kodeksy, jednakże oparte były one na ideologii komunistycznej i w znacznej mierze recypowały instytucje prawa sowieckiego. Był to czynnik integrujący prawa cywilne poszczególnych państw, chociaż przyjmowany z nakazu władzy komunistycznej. Po upadku ZSRR u schyłku XX wieku wspomniane czynniki integrujące przestały odgrywać jakąkolwiek rolę scalającą, a byłe państwa demokracji ludowej oraz państwa powstałe w miejsce dawnego ZSRR zaczęły tworzyć swoje odrębne kodyfikacje prywatnoprawne. Te położone w Europie w istotnej mierze wzorowały się na systemach prawa cywilnego państw demokratycznych Zachodniej Europy. 16 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego Po II wojnie światowej na Zachodzie pojawiły się dwa nowe zjawiska, które ze wzrastającą mocą wspierały integrację krajowych systemów praw prywatnych w określonych sferach stosunków społecznych Ważną rolę odegrała ideologia praw człowieka, identyfikowana z prawem natury. Znajdowało to wyraz w postaci deklaracji politycznych, przybierających następnie kształt wiążących państwa konwencji międzynarodowych. Akty te nie tylko określały chronione wartości, ale wskazywały zakres dopuszczalnych od nich odstępstw. Co najważniejsze – nad jednolitym ich stosowaniem czuwa Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Międzynarodowe regulacje dotyczące praw człowieka w istny sposób wpływają na treść zwłaszcza tych dziedzin prawa prywatnego, które dotyczą osoby fizycznej jako podmiotu stosunków cywilnoprawnych, a zwłaszcza relacji rodzinnych, w tym małżeństwa. Jednakże sięgają niekiedy korelacji majątkowych, np. chroniąc prawo własności i dziedziczenie. Ze swej natury wyrażają ogólne wartości, nie zastępują norm konkretnych. Zadanie to nadal pozostaje w gestii ustawodawstwa krajowego, które powinno respektować wspomniane założenia ogólne. Drugim, nieco późniejszym zjawiskiem, lecz silniej integrującym systemy praw krajowych, stała się ideologia wspólnego europejskiego rynku, promulgująca swobodny przepływ towarów, usług i kapitału oparty na zasadach wolnej konkurencji a także swobodnego przemieszczania się ludności w tym obszarze ludności. Ideologia ta doprowadziła do powstania organizacji międzynarodowej o nazwie Unia Europejska, mającej już 27 państw członkowskich, z perspektywą na dalszy wzrost tej liczby. Organizacja ta, nastawiona początkowo przede wszystkim na cele ekonomiczne, w pierwotnych swych postaciach nie odniosła się bezpośrednio do koncepcji praw człowieka. Nastąpiło to jednak później, a aktualny tekst Traktatu o Unii Europejskiej wyraźnie stanowi, że „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowaniu praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn”2. Unia ma kompetencję w zakresie swojej działalności do stanowienia prawa wiążącego państwa członkowskie, z pierwszeństwem zastosowania wobec praw krajowych. Na straży tej kompetencji i w celu jednolitej wykładni prawa 2 A. Wróbel (red.), Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sądy, Wolters Kluwer, Warszawa 2010, s. 68. 17 Zbigniew Radwański UE stworzony został Trybunał Sprawiedliwości UE z siedzibą w Luksemburgu. Stanowienie prawa UE dokonuje się w trybie szczegółowo regulowanym w Traktacie. W szczególności może ono przybrać postać rozporządzeń, które bezpośrednio obowiązują w państwach członkowskich, lub swoistego aktu prawnego Unii Europejskiej, jakim jest dyrektywa. W myśl art. 288 ust 3 Traktatu UE „Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty”; pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków prowadzących do tego rezultatu. Na poziomie UE ustalane są więc pewne wiążące rezultaty, których wykonanie pozostawione jest państwom członkowskim. Konstrukcja ta ma odzwierciedlać typowy dla UE kompromis między interesem unijnym, polegającym na zapewnieniu prawa o względnie jednolitej treści, a interesami państw członkowskich, polegającymi na uwzględnianiu i poszanowaniu ich odrębności, szczególnie w aspekcie kultury prawnej. W praktyce jednak okazuje się, że dyrektywy zawierają także bardzo szczegółowe rozwiązania prawne, które sprawiają, iż owa swoboda państw członkowskich jest w istocie niewielka lub iluzoryczna3 i że państwom tym przypada jedynie rola publikacji w języku narodowym takich dyrektyw. Można nawet mówić o poszerzaniu się takiej metody legislacyjnej, co widoczne jest zwłaszcza w zakresie umów konsumenckich. Z reguły wyrażone w dyrektywach normy przybierały charakter minimalnej ochrony konsumentów. W ostatnich latach coraz szerszy zakres zastosowania znajduje zasada tzw. transpozycji zupełnej, zabraniająca ustawodawcom krajowym na odstępowanie od norm dyrektywy, nawet jeśli miałyby one na celu przyznanie konsumentom szerszej ochrony od wskazanej w dyrektywie. Tendencja ta poszerza zakres jednolitego prawa UE, co niewątpliwie ułatwia konsumentom obrót prawny. Z drugiej jednak strony praktyka taka godzi w zasadę wolności kontraktowej, która również jest chronioną przez UE wartością w sferze gospodarczej. Dyrektywy UE nie są zbiorem przepisów prawnych tworzących uporządkowane systemy. Mają one bowiem charakter „punktowy”, zmierzając do uregulowania poszczególnych problemów ekonomicznych lub społecznych i to przy zastosowaniu różnych instrumentów prawnych, które w krajowych systemach prawnych należą do odrębnych gałęzi prawa, odrębnie regulowanych. Poza tym dyrektywy te nie są spójne ze sobą i ponad potrzebę społeczną kazuistyczne. Zawierają także nowe instytucje prawne o niedookreślonej treści i posługują się nowymi nazwami wziętymi ze sfery pozaprawnej (ekonomicznymi, technicznymi, nowoutworzonymi). Na tym tle pojawiają się postulaty Tamże, s. 70. 3 18 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego uporządkowania obowiązującego w UE prawa. W tym celu podjęto odpowiednie działania, tworząc pojęcie „aquis communautaire” (dorobek wspólnotowy). Prawo UE, kształtowane nie tylko w postaci dyrektyw, ale i rozporządzeń staje się zarazem prawem poszczególnych państw członkowskich. Jak wspomniano w razie kolizji wspomnianych systemów pierwszeństwo zastosowania ma prawo UE. Odnosi się to jednak tylko do prawa UE stanowionego w zakresie kompetencji jej organów wskazanych w Traktacie UE. Są one szczegółowo określone w licznych przepisach. Syntetycznie rzecz ujmując można stwierdzić, że w odniesieniu do prawa prywatnego obejmują szeroko pojętą sferę działalności gospodarczej związaną z kształtowaniem się wspólnego rynku. Zderzenie się prawa UE z prawem krajowym państw członkowskich ze względu na różne typy ich założeń legislacyjnych niezmiernie utrudnia proces pełnej synchronizacji. Proste sposoby harmonizacji, polegające na wydawaniu odpowiednich aktów prawnych (zwłaszcza ustaw) zawierających werbalne tłumaczenie tekstów dyrektywy na język krajowy, nie rozwiązują wspomnianego problemu. Przeciwnie, powodują chaos prawny i prowadzą do dekodyfikacji krajowego systemu prawnego. Mając na względzie owe techniczno-prawne problemy, ale przede wszystkim zmierzając do istotnego poszerzenia zakresu jednolitego, europejskiego prawa prywatnego, zwolennicy szerszej integracji UE podjęli inicjatywę rozległej kodyfikacji w zakresie prawa prywatnego już 20 lat temu. Spotkało się to z poparciem organów UE i doprowadziło do przygotowania odpowiednich projektów kodyfikacyjnych przez grona uczonych. Unia Europejska w swej Zielonej Księdze z 2010 r wskazała na różne warianty unifikacji europejskiego prawa prywatnego, oczekując od państw członkowskich opinii w tym względzie. Wydaje się, że dominujący pogląd w tej kwestii, który podziela także Polska, można sformułować w następujący sposób: 1. Przyszła kodyfikacja miałaby charakter opcjonalny. Akt taki nie byłby więc bezpośrednio obowiązujący na obszarze państw członkowskich, lecz znajdowałby zastosowanie. jedynie na podstawie indywidualnych decyzji stron stosunku prawnego. Natomiast mógłby on stanowić wzorzec dla państw członkowskich przy kształtowaniu ich własnego prawa wewnętrznego, w szczególności w postaci kodyfikacji cywilnoprawnych. Owa opcjonalna unifikacja odnosiłaby się zarówno do stosunków wewnętrznych, jak i transgranicznych. 2. Twardym jądrem tej „infiltracji prawnej” byłyby stosunki umowne; stąd trafnie określa się ten akt nazwą „Europejskie Prawo Kontraktów”. Należy stwierdzić, że taki zakres regulacji niewątpliwie objęty jest kompetencją prawodawczą Unii Europejskiej. Istnieje jednak tendencja poszerza19 Zbigniew Radwański jąca treści tej kodyfikacji do całego prawa zobowiązań, a więc również o problemy odpowiedzialności deliktowej i bezpodstawnego wzbogacenia lub innych jeszcze zdarzeń pozaumownych. Dyskusyjna pozostaje również kwestia, czy akt ten miałby objąć także szczegółowe umowy, ewentualnie które z nich. 3. Przeważył zdecydowanie pogląd, że Europejskie Prawo Kontaktów miałoby regulować stosunki prywatnoprawne między wszystkimi typami podmiotów, a więc także między przedsiębiorcami, jak również między przedsiębiorcami a konsumentami. W świetle tych założeń oczywistym jest, że musiałyby nadal funkcjonować krajowe kodyfikacje lub w inny sposób usystematyzowane zbiory praw cywilnych, np. w common law. Taki stan rzeczy narzucałyby dwa względy: pierwszy mówiący o tym, że krajowe prawa zawsze znalazłyby zastosowanie w braku decyzji stron o zastosowaniu prawa europejskiego, a drugi, że krajowe kodyfikacje cywilnoprawne zakresem swym obejmują znacznie szerszą sferę stosunków prywatnoprawnych, niż tylko prawo umów (także prawo rzeczowe, prawo rodzinne, prawo spadkowe). Rozwiązanie opcjonalne respektuje więc istnienie krajowych kodyfikacji prawa cywilnego, które są przejawem różnorodnych obyczajów, a w konsekwencji i kultur narodowych. Ich eliminacja budziłaby sprzeciw społeczny, a ponadto odczuwana byłaby jako istotne naruszenie suwerenności państwowej. Koncepcja opcjonalna uchyla tego rodzaju zarzuty. Jeżeli jednak owe Europejskie Prawo Kontraktów okaże się lepsze od krajowego prawa cywilnego, a w szczególności sprawniej ureguluje obrót gospodarczy, dostosowując go lepiej do nowych wymagań ekonomicznych i społecznych, to bezboleśnie dokona się faktyczne ujednolicenie w tym zakresie prawa kontraktów w UE, a może i poza nią. Otóż nie jest przypadkiem, że właśnie na obszarze kontraktów lub prawa zobowiązań upatruje się najdogodniejsze pole dla infiltracji prawa prywatnego. Przemawiają za tym najsilniej pewność i sprawność obrotu gospodarczego a także fakt, że relatywnie w najszerszym zakresie przyjęto już w kodyfikacjach krajowych ukształtowane w recypowanym prawie rzymskim i w chrześcijańskiej doktrynie zasady ogólne. Ten fakt tłumaczy kwestie rozpoczęcia procesów unifikacyjnych na obszarze niektórych państw od kodyfikowania prawa zobowiązań. Tak przebiegała kodyfikacja cywilnego prawa szwajcarskiego, polskiego prawa cywilnego w okresie międzywojennym oraz w niektórych państwach z byłej sfery sowieckiej. Poza tym istnieje jeszcze jedna funkcja Europejskiego Prawa Kontraktów, polegająca na wskazaniu ustawodawcom krajowym – a w szczególności ich kodyfikatorom – sposobu regulacji ich wewnętrznych systemów prawnych. Europejskie Prawo Kontraktów gwarantowałoby, że zawarte tam regulacje są 20 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego poparte autorytetem UE – są więc zgodne z jej zasadami. Transpozycja całości lub części tego wzorca nie mogłaby więc być kwestionowana jako sprzeczna z prawem UE. Taką metodę „wtapiania” norm UE w krajową kodyfikację stosuje polska Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przygotowująca projekt nowego kodeksu cywilnego. Zastosowanie tej łagodnej metody unifikacyjnej powinno minimalizować opór przeciwników integracji europejskiej, który grozi rozpadem UE lub tworzeniem w jej strukturach grup państw o odrębnym statusie prawnym, czego zapowiedzią może być formowanie się „Paktu euro plus” konsolidującego się wokół jednolitej waluty UE. Ważne jest, aby nie forsować koncepcji jednolitego europejskiego prawa prywatnego poza granicami i metodami wyżej wskazanymi. Niestety pojawiają się takie tendencje – niekiedy realizowane drogą okólną, np. za pośrednictwem procesowych reguł prawnych lub reguł prawa międzynarodowego prywatnego. Dwupoziomowy system regulacji prawa prywatnego UE zdecydowanie chroni istnienie krajowych praw prywatnych, a zatem szczególnych kultur prawnych państw członkowskich, funkcjonujących obok zunifikowanego prawa europejskiego, reprezentującego kulturę prawną ukształtowaną na podstawie prawa rzymskiego i kultury chrześcijańskiej. Owe prawa krajowe z reguły tworzone są przez właściwe organy państwowe i dlatego łączy się je z koncepcją suwerenności państwowej. W związku z tym traktuje się niekiedy prawotwórstwo UE jako działalność godzącą w suwerenność państw członkowskich. Tego rodzaju podejście nie jest jednak uzasadnione i opiera się na bardzo tradycyjnym rozumieniu suwerenności. W szczególności nie można uznawać UE za organizację „obcą” względem państw członkowskich, ponieważ tworzą ją i zarządzają nią reprezentanci państw członkowskich. Ponadto zauważyć należy, że partykularne prawa krajowe nie są immanentnie związane z koncepcją suwerenności danego państwa. Funkcjonują one bowiem na obszarze państw niesuwerennych, jak i w państwach o ustroju federalnym. Liczne tego przykłady dostarcza nie tylko historia, ale i teraźniejszość. Np. w Polsce mimo utraty suwerenności i zagarnięcia przez Rosję terenów centralnych dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, utrzymał się tam przez cały okres zaborów Kodeks Napoleona. Podobnie rzecz się miała w Finlandii, gdzie również nie wprowadzono rosyjskiej kodyfikacji prawa cywilnego, lecz utrzymano w mocy obowiązujące tam uprzednio prawo szwedzkie. Z kolei w ZSRR, obok ogólnych zasad prawa, w poszczególnych republikach związkowych obowiązywały republikańskie kodeksy cywilne. Aktualnie w USA w poszczególnych stanach w szerokim zakresie obowiązują prawa stanowe. Także w Kanadzie prowincja Quebec ma wła21 Zbigniew Radwański sny kodeks cywilny, który ze względu na swoje nowoczesne regulacje cieszy się powszechnym uznaniem w świecie. Również ideologia praw człowieka nie eliminuje różnorodności kultur prawnych państw członkowskich UE. Najwyraźniej stanowi w tym względzie preambuła do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która po wejściu w życie Traktatu z Lizbony stała się obowiązującym prawem również w Polsce (por. Dz. U. z 14.12.2007 r.). Stwierdzono tam, że „Świadoma swego duchowo-religijnego i moralnego dziedzictwa Unia jest zbudowana na niepodzielnych, powszechnych wartościach godności osoby ludzkiej, wolności i solidarności; opiera się na zasadach demokracji i państwa prawnego. Poprzez ustanowienie obywatelstwa Unii oraz stworzenie przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, stawia jednostkę w centrum swych działań. Unia przyczynia się do ochrony i rozwoju tych wspólnych wartości szanując przy tym różnorodność kultur i tradycji narodów Europy, jak również tożsamości narodowej Państw Członkowskich.” Jednakże wyrażona nawet w postaci aktu prawnego ochrona określonych wartości z reguły ma postać tak ogólną, że wymaga jeszcze szczególnej normy uzupełniającej, aby mogła być stosowana w praktyce. Otwiera to możliwości różnorodnej regulacji w prawach krajowych spraw objętych tą ochroną. Deklaracja wartości określa więc raczej granice kompetencji prawodawczej państw członkowskich i tylko inspiracje lub nakaz uregulowania określonych spraw w prawie krajowym. Mimo twórczej interpretacji Trybunału UE, którego orzeczenia mają moc wiążącą względem państw członkowskich, nadal pozostawione jest dla nich pole manewru w kwestii podejmowania decyzji, pozwalające im uwzględniać ich własną kulturę prawną. W związku z odkryciami naukowymi i rozwojem technologii pojawia się wiele nowych problemów moralnych, rozwiązanie których wywołuje spory wynikłe m.in. z odmienności kultur prawnych. Zatem, mimo postępującej integracji w sferze stosunków gospodarczych, zapewne nie uda się ich jednolicie rozstrzygnąć w dającej się przewidzieć przyszłości. Unity and diversity of private law Summary The is no doubt that the term “culture” encompasses “legal culture”. The present paper is an attempt to analyse the parts of the legal system which are known as “private law”. In particular, it concerns the relationships between their uniform general system – embodied in the form of codes – and the particular law. The Roman law and the Canon law established common European patterns for a considerable range of civil law relations. Since the Enlightenment, in turn, the concept of national codifications of civil law had predominated. 22 Jedność i różnorodność w obszarze prawa prywatnego It was only after World War II that the revival of natural law in the form of Human Rights took place. That phenomenon, together with economic changes, created the need for fundamental reforms and the standardization of civil law norms in the European sphere. It was with a view to accomplishing these objectives that the EU was created and vested with law-making powers. The law introduced by the EU was binding for the Member States, especially with regard to business relations connected with the emergence of a common market. The advocates of closer EU integration call for the expansion of uniform European Union law into domains which remain outside the scope of the EU’s competences, e.g. by proposing European civil code bills. This might lead to an inevitable conflict between the new European codification and the legal cultures of Member States. Therefore, to reduce tensions, the execution of these plans should not go beyond the limits of European Contract Law. Furthermore, the binding force of the new codification ought to result from agreement of the parties. Besides, the European patterns could be voluntarily transposed into national civil law codifications. Regardless thereof the Member States are obliged to observe human rights. Among the above–mentioned rules, the moral values and traditions of the societies of the Member States are of crucial importance. Key words: private law, European Union, unity, diversity Streszczenie Nie ulega wątpliwości, że pojęcie „kultury” zakresem swym obejmuje „kulturę prawną”. Przedmiotem referatu jest analiza części systemów prawnych określanych mianem „prawa prywatnego”. W szczególności chodzi tu o relacje zachodzące między jednolitym ich systemem ogólnym – wyrażonym zwłaszcza w postaci kodeksów – a prawem partykularnym. Pierwotne, przede wszystkim recypowane prawo rzymskie oraz prawo kanoniczne kształtowało wspólne europejskie wzorce prawa prywatnego w znacznej sferze stosunków cywilnoprawnych. Natomiast od czasów Oświecenia dominowała koncepcja krajowych kodyfikacji prawa cywilnego. Dopiero po II Wojnie Światowej odżyła koncepcja prawa natury w postaci praw człowieka, co wraz z przemianami gospodarczymi wywołało potrzebę nie tylko głębokich reform treści norm cywilnoprawnych, ale także ich ujednolicenia w przestrzeni europejskiej. Dla realizacji tych celów stworzona została Unia Europejska wyposażona w kompetencję prawotwórczą wiążącą Państwa Członkowskie – w szczególności w zakresie stosunków gospodarczych prowadzących do powstania wspólnego rynku. Zwolennicy dalszej integracji europejskiej postulują poszerzenie zakresu jednolitego prawa UE poza zakres wyznaczony kompetencjami UE, co znajduje wyraz w zgłaszanych projektach Europejskiego kodeksu cywilnego. Realizacja takiego zamierzenia prowadziłaby do nieuchronnego konfliktu owej europejskiej kodyfikacji z kodeksami cywilnymi Państw Członkowskich – a tym samym kultur prawnych owych krajów. Dla zredukowania tych napięć trafnie przeważa dzisiaj pogląd, że aspiracje te nie powinny sięgać poza koncepcję ograniczoną do Europejskiego Prawa 23 Zbigniew Radwański Kontraktów, która to kodyfikacja byłaby prawem opcjonalnym, wiążącym nie powszechnie, lecz tylko na mocy porozumienia stron. Owe europejskie wzorce mogłyby być poza tym recypowane – dobrowolnie – do krajowych kodyfikacji prawa cywilnego. Niezależnie od tego wszystkie Państwa Członkowskie obowiązane są respektować wartości wyznaczone prawami człowieka. W ich szczegółowej regulacji istotną rolę odgrywają normy moralne i tradycje społeczeństw Państw Członkowskich. Słowa kluczowe: prawo prywatne, Unia Europejska, jedność, różnorodność Sławomir Dąbrowa* 1 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej. Prawne aspekty problemu społeczno-ekonomicznego 1. Wprowadzenie Od pierwszych tygodni 2011 r. prawie nie było dnia, by w mediach europejskich, w tym polskich, nie pojawiła się jakaś informacja o sytuacji w Afryce Północnej. Najczęściej były to wiadomości o działaniach zbrojnych w Libii, o demonstracjach antyrządowych w Tunezji. Egipcie, Syrii, czy Jemenie, albo – last but not least – o nielegalnych migrantach, którzy drogą morską usiłują przedostać się z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy. Czynią to, niejednokrotnie ryzykując życiem swoim i swoich rodzin. Ich celem i zamiarem jest dotarcie do najbliższego państwa członkowskiego UE, z którego – jak sądzą – Europa stoi przed nimi otworem. Te okoliczności uświadamiają po raz kolejny znaczenie i ostrość problemu migracji we współczesnym świecie, zwłaszcza dla państw, które migranci opuszczają oraz dla państw docelowych, którymi są najczęściej państwa UE. Nieraz uważano, że wraz z postępem procesu globalizacji, którego jednym z podstawowych założeń i celów jest wyrównywanie poziomu życia w różnych częściach globu ziemskiego poprzez upowszechnienie dostępu do osiągnięć i dóbr cywilizacyjnych, uda się przyhamować zjawisko migracji. Stało się odwrotnie. Po pierwsze, globalizacja nie doprowadziła do wyrównywania poziomu życia. W warunkach gwałtownego przyrostu liczby ludności w państwach biednych z jednej strony i malejącej liczby ludności w państwach bogatych z drugiej strony, przepaść między tymi państwami nie zmalała. Nie wykluczone, że nadal pogłębia się, tak jak to było przed 1 Prof. nadzw. KPSW dr hab. Sławomir Dąbrowa, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 25 Sławomir Dąbrowa rozpoczęciem procesu globalizacji. Po drugie, globalizacja ułatwiła – także dzięki telewizji satelitarnej o zasięgu światowym oraz internetowi – rozpowszechnienie w wielu miejscach i wśród wielu grup społecznych wiedzy o tym, że gdzie indziej żyje się lepiej. Wielu ludzi w emigracji widzi więc jedyną szansę na poprawę warunków życia. Nierzadko dotyczy to sprawy życia jako takiego, w przypadku migracji spowodowanej ucieczką przed wojną. Zaakceptowanie zjawiska migracji jako naturalnego nie znaczy, że nie należy dążyć do jego „cywilizowania”, właściwego organizowania pod względem logistycznym i utrzymywania w odpowiednich ramach prawnych. Akceptując nieunikniony charakter samej migracji można i trzeba eliminować negatywne zjawiska towarzyszące migracji. Instrumentami do takiego działania jest właściwa polityka dotycząca emigracji po stronie państw pochodzenia migrantów i właściwa polityka imigracyjna po stronie państw przyjmujących migrantów, przełożona na odpowiednie regulacje prawne. Tych regulacji dotyczy niniejszy artykuł – w kontekście prawa międzynarodowego, a nie prawa krajowego poszczególnych państw. Przeanalizowane zostaną ramy prawne, w jakich powinna odbywać się migracja z państw pozaeuropejskich do państw UE. Zatem nie jest przedmiotem tego artykułu migracja Polaków do innych państw, ani migracja do państw UE, w tym do Polski, z innych państw europejskich, takich jak Ukraina, Białoruś, Mołdowa, czy Rosja. To są osobne zagadnienia. 2. Ramy prawne Analizując aspekty prawne migracji z państw pozaeuropejskich do państw UE nie można ograniczyć się do prawa UE, które zresztą koncentruje się przede wszystkim na migracji osób między państwami członkowskimi. Swobodny przepływ tych osób jest jedną z podstaw istnienia UE, jej raison d’etre, obok swobodnego przepływu towarów, usług i kapitału. Ponieważ wszystkie państwa UE są członkami Rady Europy i ONZ, europejskie prawo regionalne tworzone w ramach Rady Europy jest dla państw UE nie mniej obowiązujące, niż prawo unijne. To samo dotyczy prawa tworzonego w ramach ONZ. Te zaś rodzaje prawa międzynarodowego, nazywane – odpowiednio – prawem ogólnoeuropejskim i prawem powszechnym, dostarczają nie mniej uregulowań dotyczących migracji, niż prawo UE. Renata Szafarz wylicza kilkanaście umów międzynarodowych zawartych pod auspicjami Rady Europy w latach 1955–1993 i dotyczących ruchu osobowego, osiedlania się na terytoriach państw europejskich i podróżowania przez granice, a więc 26 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… umów bezpośrednio lub pośrednio wiążących się z zagadnieniem migracji2. Od tego czasu ilość umów dotyczących omawianej dziedziny zawieranych pod auspicjami Rady Europy wzrosła. To samo dotyczy ONZ. W niniejszym artykule opisano stan prawny na koniec 2011 r. 2.1. Prawo UE Traktaty Założycielskie i traktaty zmieniające Traktaty Założycielskie W Traktatach Założycielskich (Traktat Rzymski tworzący EWG z 1957 r. – wszedł w życie w 1958 r. i Traktat z Maastricht tworzący UE z 1992 r. – wszedł w życie w 1993 r.) i w traktatach zmieniających Traktaty Założycielskie (zwłaszcza Traktat Amsterdamski, który zmodyfikował Traktat z Maastricht) sposób potraktowania sprawy migracji jest doskonałym przykładem pogłębiania procesu integracji europejskiej. Najpierw w Traktacie Rzymskim sprawa ta nie została w ogóle wymieniona, czyli pozostała w kompetencji poszczególnych państw członkowskich EWG, jak wówczas nazywała się dzisiejsza UE. Następnie w Traktacie z Maastricht, w art. 2, jako jeden z celów ustanowienia UE proklamowano utrzymanie i rozwijanie Unii jako przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w której zagwarantowana jest swoboda przepływu osób, w powiązaniu z właściwymi środkami w odniesieniu do kontroli granic zewnętrznych, azylu, imigracji oraz zapobieganie i zwalczanie przestępczości3. Pojawiło się tu zatem zagadnienie migracji spoza UE do UE. Traktat z Maastricht stworzył trzy tzw. filary UE (ang. pillars), istniejące do czasu wejścia w życie w 2009 r. obecnie obowiązującego Traktatu z Lizbony z 2007 r. Pierwszy filar stanowiły zagadnienia będące w kompetencji Wspólnot Europejskich, drugim filarem była Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa, a trzecim filarem Współpraca Policyjna i Sądowa w sprawach Karnych. Sprawa migracji należała do trzeciego filaru razem z polityką wizową i ws. azylu. To oznaczało, że państwa członkowskie zobowiązały się współpracować w tej dziedzinie na szczeblu międzyrządowym4, ale sprawa nadal pozostawała w kompetencji państw. W 1997 r. w Traktacie Amsterdamskim (wszedł w życie w 1999 r.) przeniesiono sprawę migracji z trzeciego do pierwszego filaru. Protokół Dodatkowy do Traktatu Amsterdamskiego włączył tzw. acquis (dorobek) Schengen, w tym sprawę imigracji, do acquis 2 R. Szafarz, Rozwój prawa międzynarodowego Europy. Z problematyki europejskiej przestrzeni prawnej, Agencja Scholar, Warszawa 1994, s. 102 i n. 3 Prawo Unii Europejskiej, C.H. Beck, Warszawa 2007, s. 4. 4 Pomocne było istnienie Grupy Ad Hoc ds. Migracji, którą w 1986 r. powołała Rada Europejska. 27 Sławomir Dąbrowa communautaire (pol. dorobek wspólnotowy), czyli w obszar działania Wspólnoty Europejskiej. Sprawa imigracji została zatem – jak piszą liczni autorzy – „uwspólnotowiona”, czyli ze sfery współpracy i kompetencji państw członkowskich przeszła do sfery i kompetencji Wspólnoty, a organem regulacyjnym dla tej materii stała się Rada UE5. Od tego czasu w UE sprawy migracji należą do wspólnego dla państw członkowskich obszaru tematycznego spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości6. Powołano wówczas odpowiednie organy: Grupę Strategiczną ds. Migracji, Granic i Azylu oraz Grupę Wyższych Funkcjonariuszy ds. Azylu i Migracji7. W wymienionych traktatach utrzymana została równowaga między swobodą przepływu osób, a środkami kontroli granic zewnętrznych UE, w tym kontroli migracji. Ta równowaga przewijać się będzie we wszystkich następnych dokumentach UE. I tak, po kolejnych zmianach Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (czyli Traktatu Rzymskiego), umieszczono w nim tytuł IV, obejmujący art. od 61 do 69, który nosił nazwę: Wizy, azyl, imigracja i inne polityki związane ze swobodnym przepływem osób8. Obecnie teksty te są zastąpione odpowiednimi postanowieniami Traktatu z Lizbony, ale na użytek porównawczy warto do nich wrócić, by prześledzić kierunki ewolucji prawa UE w omawianej dziedzinie. Zwłaszcza, że te postanowienia obowiązywały przez kilkanaście lat, a Traktat z Lizbony od kilku lat. Zatem w Traktacie Rzymskim (w wersji sprzed Traktatu z Lizbony) zlecono Radzie UE przyjęcie środków zmierzających m.in. do kontroli granic zewnętrznych, azylu i imigracji (art. 61) oraz do tego, by na granicach wewnętrznych obywatele państw trzecich nie podlegali kontroli tak samo, jak nie podlegają jej obywatele państw UE (art. 62). Celem art. 63 było ujednolicenie przepisów państw członkowskich odnośnie azylu i uchodźców. Przewidziano w nim, że Rada UE przyjmie środki dotyczące polityki imigracyjnej m.in. w obszarach nielegalnej imigracji i nielegalnego pobytu, w tym odsyłanie osób przebywających nielegalnie. Odpowiednią dyrektywę Rada przyjęła w 2003 r.9 5 Por. M. Herdegen, Prawo europejskie, C.H. Beck, Warszawa 2006, s. 45, 242–243. 6 Por. P. Wawrzyk, Polityka UE w obszarze spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 187–201; P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009, s. 233–266. Mankamentem tej drugiej pozycji jest to, że chociaż wydana w 2009 r. nie uwzględnia stanu prawnego po Traktacie z Lizbony z 2007 r. 7 Z. Doliwa-Klepacki, Integracja Europejska, Wydawnictwo Temida 2, Białystok 2005, s. 622. 8 Prawo Unii Europejskiej, dz. cyt., s. 58–60. 9 G. Michałowska, Ochrona praw człowieka w Radzie Europy i w Unii Europejskiej, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 235. 28 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… Kluczowy dla zagadnienia migracji był art. 64: 1. Niniejszy tytuł nie narusza wykonywania przez Państwa Członkowskie obowiązków dotyczących utrzymania porządku publicznego i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego. 2. W przypadku, gdy jedno lub więcej Państw Członkowskich znajdzie się w nadzwyczajnej sytuacji, charakteryzującej się nagłym napływem obywateli państw trzecich, Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, na wniosek Komisji może, z zastrzeżeniem ustępu 1, przyjąć środki tymczasowe na korzyść zainteresowanych Państw Członkowskich na okres nieprzekraczający 6 miesięcy10. Według przytoczonego tekstu, w krytycznej sytuacji nagłego napływu imigrantów spoza UE, państwo członkowskie mogło działać samo (na podstawie ust. 1), nie czekając na przyjęcie środków tymczasowych przez Radę. Zgodnie z obecnie obowiązującym Traktatem z Lizbony nie powinno działać samo. Szerzej o tym w dalszej części artykułu. Obywatelstwo i cudzoziemcy W powoływanych przepisach prawa unijnego jest mowa nie tylko o imigracji, ale także o obywatelstwie, wizach, azylu i uchodźcach. Te sprawy wiążą się ze sprawą migracji, a w UE zajmuje się nimi szereg organów, składających się z przedstawicieli państw lub z funkcjonariuszy unijnych. Mają fantazyjne nazwy pochodzące od skrótów: CIREA (ws. azylu), CIREFI (ws. przekraczania granic i imigracji), EURODAC (ws. daktyloskopii na granicach), FADO (ws. fałszywych dokumentów), AENEAS (finansowanie projektów mogących ograniczyć legalną i nielegalną imigrację), ODYSSEUS i ARGO (współpraca urzędów zajmujących się azylem i migracją) i inne11. Przede wszystkim trzeba jednak wymienić powołaną przez Radę UE w 2004 r. Europejską Agencję Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich. Ta unijna instytucja z siedzibą w Warszawie jest bardziej znana pod skrótem FRONTEX12. Jednym z aspektów prawnych związanych z migracją jest temat obywatelstwa. W różnych aktach prawa międzynarodowego wymienia się szereg cech charakteryzujących osobę ludzką, z powodu których istnieje zakaz dyskryminacji. Są to takie cechy, jak płeć, rasa, kolor skóry, język, wyznanie, pochodzenie narodowe lub etniczne, majątek, poglądy polityczne i inne, przynależność do różnego rodzaju mniejszości itp. Nie ma wśród tych cech 10 Prawo Unii Europejskiej, dz. cyt., s. 61. 11 „Rozszyfrowanie” tych skrótów zob.: Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 620 i n.; P. Wawrzyk, Polityka UE..., dz. cyt., s. 188 i n. 12 Więcej o tej instytucji w: J. Barcz (red.), Prawo UE. Zagadnienia systemowe, Wydawnictwo Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006, s.114–115. 29 Sławomir Dąbrowa obywatelstwa. Różne traktowanie pod względem prawnym swoich obywateli i osób mających inne obywatelstwo, albo nie mających żadnego obywatelstwa (współcześnie jest to wyjątkowa sytuacja), nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego i jest powszechnie stosowane przez państwa. Chociaż i tu istnieją pewne ograniczenia wynikające z tego, że niektóre prawa podstawowe ma każdy człowiek niezależnie od obywatelstwa. Związek między prawem do swobodnego przemieszczania się13 przez granice państw UE a obywatelstwem zawarty był w art. 18 Traktatu Rzymskiego ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Postanawia się w jego ust. 1, że każdy obywatel Unii ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium Państw Członkowskich14. To prawo umieszczono na pierwszym miejscu praw obywateli UE. Obywatelem Unii jest każda osoba mająca obywatelstwo któregokolwiek państwa członkowskiego. Obywatele UE korzystają z tego prawa bez ograniczeń. Osobom nie będącym obywatelami UE to prawo może, ale nie musi być przyznane. Nie istnieje więc obowiązek wpuszczenia cudzoziemca15 na swoje terytorium, o czym świadczy instytucja wiz. Tam, gdzie wizy nie zostały zniesione umową międzynarodową lub jednostronną decyzją państwa, wydanie lub odmowa wydania wizy cudzoziemcowi jest dyskrecjonalnym prawem organów państwa, a ich decyzja nie wymaga uzasadnienia. Cudzoziemiec, który znalazł się nielegalnie (tj. bez wizy jeśli nie zostały zniesione) na terytorium innego państwa może zostać ukarany zgodnie z prawem tego państwa i/lub wydalony, albo można mu przyznać status uchodźcy i/lub udzielić azylu. System/obszar Schengen Innym wątkiem związanym z aspektami prawnymi migracji są porozumienia z Schengen z 1985 r. i 1990 r., tworzące tzw. system, obszar lub strefę Schengen. Spośród państw członkowskich UE nie należą do tego systemu Wielka Brytania i Irlandia z własnej woli oraz Bułgaria i Rumunia z powodu braku consensusu wśród dotychczasowych członków. Kontynuowane są rozmowy z Bułgarią i Rumunią w tej sprawie. Przyjęto do systemu Schengen dwa państwa nie będące członkami UE: Norwegię i Islandię. Układ z 1985 r. zwany Schengen I16 przewidywał stopniowe znoszenie kontroli na wspólnych granicach wewnętrznych i zastąpienie jej kontrolą na 13 Nawet ci sami autorzy używają na przemian pojęć „prawo swobodnego przemieszczania się” i „prawo swobodnego poruszania się”, por. J. Barcz (red.), Prawo UE..., dz. cyt. 14 Tamże, s. 410. 15 Wg prawa UE obywatele państw członkowskich nie są uważani za cudzoziemców. 16 Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 615. 30 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… granicach zewnętrznych, ustanowienie swobodnego przejazdu, ale także zachowanie możliwości wprowadzenia ograniczeń koniecznych dla zapewnienia porządku i bezpieczeństwa publicznego. Ponadto układ przewidywał harmonizowanie polityki wizowej i imigracyjnej wobec obywateli państw trzecich oraz zacieśnienie współpracy policji i sądów w zapobieganiu i zwalczaniu przestępczości transgranicznej (terroryzm, handel ludźmi, przemyt narkotyków i in.). Minęło 10 lat zanim układ Schengen I wszedł w życie. Konieczne było bowiem stworzenie odpowiedniej infrastruktury dla wypełnienia obydwu rodzajów postanowień, tzn. ułatwienia podróżowania szanującym prawo osobom i utrudnienia działania przestępcom transgranicznym. W 1990 r. podpisane zostało porozumienie zawierające przepisy wykonawcze do umowy Schengen I, znane pod nazwą Schengen II17. Weszło ono w życie w 1995 r. razem z głównym układem Schengen I. To porozumienie m.in. ujednoliciło warunki wydawania wiz i przyznawania azylu, ale bardziej jest znane z tego, że w określonych sytuacjach pozwala policji jednego państwa członkowskiego prowadzić pościg za przestępcami na terytorium innego państwa członkowskiego. Może to m.in. odnosić się do przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy przez imigrantów. Niemiecki profesor Matthias Herdegen uważa, że strefa Schengen jest bez wątpienia dowodem istnienia „Europy dwóch prędkości”, a więc zróżnicowania zakresu integracji między państwami18. Układy z Schengen na żadnym etapie nie miały na celu ułatwić imigrację z państw niebędących członkami UE do państw UE. Przeciwnie, eliminując kontrolę osób na granicach wewnętrznych między państwami członkowskimi, włącznie z obywatelami państw trzecich, równocześnie zapewniały „uszczelnienia” granic zewnętrznych UE zarówno przez wzmocnienie logistyki (np. budowa przy zaangażowaniu środków unijnych nowych strażnic na polskiej granicy wschodniej), jak przez odpowiednie uregulowania prawne (konieczność przywrócenia wiz dla obywateli państw sąsiednich, z którymi przed członkostwem w UE i w systemie Schengen obowiązek wizowy był zniesiony, wymóg zawarcia z tymi państwami umów o readmisji itp.). Jedną z form „uszczelniania” granic zewnętrznych było zawarcie w 1995 r. (ze skutkiem od 1998 r.) konwencji w sprawie utworzenia Europejskiego Urzędu Policji (znanego pod skróconą nazwą Europolu)19, będącego organem ds. współpracy policji różnych państw m.in. w dziedzinie wymiany Tamże, s. 616. M. Herdegen, Prawo europejskie, dz. cyt., s. 242. 19 Z. Doliwa-Klepacki, Integracja..., dz. cyt., s. 435–436. 17 18 31 Sławomir Dąbrowa informacji i doświadczeń w zwalczaniu nielegalnej imigracji. W tym kontekście można również wymienić instytucję oficerów łącznikowych ds. imigracji z państw członkowskich w innych państwach członkowskich i w państwach trzecich. Ich zadaniem jest współpraca z władzami państwa pobytu w celu zapobiegania i zwalczania nielegalnej imigracji oraz pomoc w zarządzaniu legalną migracją20. Projekt utworzenia Europejskiej Straży Granicznej, opracowany przez Komisję w 2002 r. dotąd nie uzyskał poparcia wszystkich państw członkowskich UE21. Obecnie wraca się do niego w zmienionej postaci, mianowicie jako idei powołania europejskich zespołów straży granicznej22, które byłyby rozwiniętą formą już istniejących zespołów szybkiej interwencji na granicy z udziałem funkcjonariuszy innych państw członkowskich. Takie zespoły mogą być oddelegowane do operacji wsparcia innego państwa UE, przede wszystkim w przypadkach masowego napływu obywateli państw trzecich, usiłujących nielegalnie przedostać się na terytorium państwa członkowskiego. Decyzję o wysłaniu zespołu podejmuje wspomniana wcześniej agencja unijna FRONTEX w porozumieniu z zainteresowanym państwem23. Traktat z Lizbony Nie można zakończyć omawiania prawa UE bez wspomnienia o tym, co o imigracji i o prawie do swobodnego przemieszczania się postanowiono w obecnie obowiązującym Traktacie z Lizbony z 2007 r. (wszedł w życie w 2009 r.) i w Karcie Praw Podstawowych24. W art. 3 Traktatu o UE25 postanawia się, że Unia zapewnia swoim obywatelom przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości bez granic wewnętrznych, w której zagwarantowana jest swoboda przepływu osób, w powiązaniu z właściwymi środkami w odniesieniu do kontroli granic zewnętrznych, azylu, imigracji, jak również zapobiegania i zwalczania przestępczości26. Mamy tu więc tradycyjne powiązanie 20 P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo, dz. cyt., s. 250–251. 21 J. Barcz (red.), Prawo UE..., dz. cyt., s. 115. 22 P. Wawrzyk, Polityka UE, dz. cyt., s. 194–195. 23 P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE..., dz. cyt., s.244–245. 24 Traktat z Lizbony sensu stricto składa się tylko z siedmiu artykułów odsyłających do zrewidowanych w Lizbonie wersji dwóch Traktatów Założycielskich: Traktatu o UE – dawnego Traktatu z Maastricht o UE i Traktatu o funkcjonowaniu UE – dawnego Traktatu Rzymskiego ustanawiającego Wspólnotę Europejską, por. J. Barcz, Przewodnik po Traktacie z Lizbony. Traktaty stanowiące UE: stan obecny oraz teksty skonsolidowane w brzmieniu Traktatu z Lizbony, LexisNexis, Warszawa 2008, s. 41. 25 W tej części artykułu w oparciu o książkę J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., używam nowej numeracji artykułów traktatów, czyli takiej, jaką ustalono w Lizbonie. 26 J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 269. 32 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… i równowagę między wyeliminowaniem kontroli na granicach wewnętrznych i wzmocnieniem kontroli na granicach zewnętrznych, zwłaszcza w odniesieniu do nielegalnej imigracji spoza UE i przestępczości z tym związanej. W Traktacie o funkcjonowaniu UE dawny tytuł IV, poprzednio cytowany i omówiony w niniejszym tekście, stał się, na podstawie Traktatu z Lizbony, tytułem V i otrzymał inną nazwę: Przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Podzielony jest na 5 rozdziałów. W rozdziale 1 (Postanowienia ogólne) w art. 67 ust. 2 stwierdza się: Unia zapewnia brak kontroli osób na granicach wewnętrznych i rozwija wspólną politykę w dziedzinie azylu, imigracji i kontroli granic zewnętrznych (...) sprawiedliwą wobec obywateli państw trzecich27. Sformułowanie o tym, że wspólna polityka w tej dziedzinie powinna być sprawiedliwa wobec państw trzecich to novum, którego w poprzednich traktatach nie było. Art. 72 to tradycyjna formuła ogólna o tym, że pozostałe artykuły tytułu V nie naruszają wykonywania przez Państwa członkowskie obowiązków dotyczących utrzymania porządku publicznego i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego. Rozdział II zatytułowany jest: Polityki dotyczące kontroli granicznej, azylu i imigracji. Odnośnie azylu, w art. 78 podano szczegółowe elementy tworzonego Wspólnego Europejskiego Systemu Azylu. W tym rozdziale znajduje się kluczowy dla tematu migracji, prawie w całości nowy art. 79, składający się z 5-ciu ustępów. Tematyka, w porównaniu z tekstem traktatowym obowiązującym przed Lizboną, została tu znacznie rozwinięta. Oto jego elementy28. W ust. 1 określono jako cele wspólnej polityki imigracyjnej zapewnienie, na każdym etapie, skutecznego zarządzania przepływami migracyjnymi, sprawiedliwego traktowania obywateli państw trzecich przebywających legalnie w Państwach Członkowskich, a także zapobieganie nielegalnej imigracji i handlowi ludźmi oraz wzmocnione ich zwalczanie. Zasługuje na uwagę bezpośrednie połączenie dwóch rodzajów przestępstw: nielegalnej imigracji i handlu ludźmi. Jest to uzasadnione tym, że najczęściej nielegalną migracją zajmują się te same zorganizowane grupy przestępcze, które parają się handlem ludźmi. W ramach UE istnieją szczegółowe przepisy mające na celu ujednolicenie ustawodawstwa państw członkowskich odnośnie karania osób, które pomagają imigrantom w nielegalnym wjeździe, tranzycie lub pobycie. Te przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności na okres, w zasadzie nie krótszy od 8 lat. Natomiast osoby, które współpracują z władzami przy wykrywaniu te Tamże, s. 325. Tekst w: J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 329–330. 27 28 33 Sławomir Dąbrowa go typu przestępstw mogą liczyć na ułatwienia w zalegalizowaniu swojego pobytu, nawet jeśli należą do kategorii nielegalnych imigrantów29. Pozostałe ustępy art. 79 dotyczą różnych aspektów migracji. W ust. 2 upoważniono Parlament Europejski i Radę UE do określenia praw obywateli państw trzecich przebywających legalnie w Państwie Członkowskim, w tym warunków dotyczących swobody przemieszczania się i pobytu w innych Państwach Członkowskich, a z drugiej strony do podejmowania środków dotyczących nielegalnej imigracji i nielegalnego pobytu, w tym wydalania i odsyłania osób przebywających nielegalnie, a także zwalczania handlu ludźmi, w szczególności kobietami i dziećmi. W ust. 3 przewidziano możliwość zawierania przez UE (a więc już nie tylko przez poszczególne państwa członkowskie) z państwami trzecimi umów o readmisji obywateli państw trzecich, którzy nie spełniają warunków wjazdu, obecności lub pobytu na terytorium jednego z Państw Członkowskich lub przestali je spełniać, do państw pochodzenia lub państw, z których przybywają. Według ust. 4 Parlament Europejski i Rada mogą ustanowić środki zachęcające i wspierające działania Państw Członkowskich podejmowane w celu popierania integracji obywateli państw trzecich przebywających legalnie na ich terytoriach – ale po tym nowym tekście jest bardzo istotne ograniczenie: z wyłączeniem jakiejkolwiek harmonizacji przepisów ustawowych i wykonawczych Państw Członkowskich. Czyli polityka dotycząca integracji imigrantów, określona w ustawodawstwie krajowym, pozostaje całkowicie w kompetencji państw. W ostatnim ust. 5 stwierdzono, że Państwa Członkowskie mają prawo ustalania kwot napływu obywateli państw trzecich przybywających w poszukiwaniu pracy lub na własny rachunek. Praktyka w UE w sytuacjach nadzwyczajnych Cofnijmy się do ust. 3 poprzedniego art. 78, w którym postanawia się: W przypadku, gdy jedno lub więcej Państw Członkowskich znajdzie się w nadzwyczajnej sytuacji charakteryzującej się nagłym napływem obywateli państw trzecich, Rada, na wniosek Komisji, może przyjąć środki tymczasowe na korzyść zainteresowanego Państwa lub Państw Członkowskich. Rada stanowi po konsultacji z Parlamentem Europejskim30. Porównanie tego tekstu z tekstem sprzed Lizbony, omówionym wcześniej w niniejszym artykule, pokazuje takie zmiany: nie ma już wymogu większości kwalifikowanej w Radzie przy podejmowaniu decyzji o środkach tymczasowych, nie ma bezpośredniego powiązania P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE..., dz. cyt., s. 242–244, 248. J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 329. 29 30 34 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… z uprawnieniem państwa do zastosowania klauzuli porządku publicznego i bezpieczeństwa, nie ma ograniczenia stosowania przez Radę środków tymczasowych do 6 miesięcy, doszła konieczność konsultacji z Parlamentem Europejskim. Te zmiany oznaczają utrudnienie państwu jednostronnego zastosowania decyzji o środkach tymczasowych, a ułatwienie działania Radzie UE (z wyjątkiem konieczności konsultacji z Parlamentem Europejskim). Jak się mają te aktualne przepisy unijne zawarte w Traktacie z Lizbony do praktyki w sytuacjach nadzwyczajnych?31 W pierwszej połowie 2011 r., według źródeł włoskich, nielegalnie przybyło do Włoch ok. 50 tys. imigrantów z Afryki Północnej (głównie z Tunezji i z Libii), co jest ilością trzykrotnie większą, niż w ubiegłych latach, kiedy nielegalnie przypływało morzem z Afryki do Włoch rocznie ok. 30 tys., a do całej Europy ok. 50 tys. osób.. Rząd włoski zamierzał pozbyć się tych imigrantów, wydając im wizy typu Schengen, by ułatwić im opuszczenie Włoch. Większość imigrantów traktowała bowiem jako punkt docelowy nie Włochy, lecz sąsiednią Francję. Włosi „naciągnęli” przepisy unijne, bo porozumienie Schengen II pozwala na wydawanie trzymiesięcznych tzw. jednolitych wiz schengeńskich turystom, gościom i podróżującym służbowo. Imigranci z Afryki Północnej do żadnej z tych kategorii nie należeli. Równolegle Włochy starały się – z miernym skutkiem – reaktywować starą umowę z Libią z 2003 r. o współpracy w zapobieganiu nielegalnej migracji i zawarły z Tunezją nową umowę 6 kwietnia 2011 r. W czerwcu 2011 r. rząd Francji, mimo protestów rządu włoskiego, jednostronnie zamknął przejściowo granicę na południu kraju i nie wpuścił na terytorium francuskie, pociągów z częścią imigrantów z Afryki. I to zanim Rada czy Komisja przyjęły jakiekolwiek środki, nie mówiąc o konsultacji z Parlamentem Europejskim. Początkowo Komisja nie uznała tej sytuacji za nadzwyczajną. Gdyby to zrobiła, można byłoby zastosować Dyrektywę Rady z 2001 r. w sprawie minimalnych standardów tymczasowej ochrony na wypadek masowego napływu uchodźców. Zgodnie z tą Dyrektywą zaistnienie sytuacji masowego napływu uchodźców stwierdza Rada na wniosek Komisji. Dopiero po opisanych wydarzeniach na granicy włosko-francuskiej Komisja zapowiedziała, że przygotuje pewne propozycje zmian do obecnych zasad kontroli na granicach, które byłyby stosowane w nadzwyczajnych sytuacjach. Według doniesień mediów, Rada UE 24 czerwca 2011 r. na wniosek Komisji postanowiła o dopuszczalności zawieszenia reguł Schengen na granicach 31 Fakty opisane w tym podrozdziale oparte są na artykułach w tygodniku „Przegląd” z dn. 25.04.2011 r., 16.10.2011 r. 35 Sławomir Dąbrowa wewnętrznych w razie sytuacji nadzwyczajnej. Jednak w komentarzach do tej sprawy wskazuje się, że prawdziwym celem Komisji było nie ułatwienie rządom zawieszania stosowania reguł Schengen w sytuacjach nadzwyczajnych, lecz wyeliminowanie możliwości jednostronnego zawieszania lub ograniczania stosowania tych reguł przez państwa. Nie tylko Francja, ale również Dania nie czekała na decyzje Komisji, czy Rady UE, lecz pod wpływem zwiększonego napływu nielegalnych imigrantów z Afryki Północnej do Europy wprowadziła jednostronnie, w maju 2011 r. ograniczenia w stosowaniu reguł Schengen na swoich granicach z Niemcami i Szwecją. Ponadto, przyjęła ustawę o wydalaniu tych imigrantów, którzy za naruszenie prawa duńskiego otrzymali od sądów wyroki pozbawienia wolności. W związku z tym pojawiły się trudne do zweryfikowania informacje medialne, że Komisja rozważa nałożenie na Danię kary finansowej za naruszenie reguł Schengen. Po wyborach, nowy rząd duński nie czekał na to, lecz w październiku 2011 r. zapowiedział cofnięcie na granicach kontroli naruszających reguły Schengen oraz złagodzenie ustawodawstwa anty – imigracyjnego. Przyczynkiem do tej sprawy jest rozważanie w ramach unijnej agencji FRONTEX idei ustanowienia instytucji inspektorów praw człowieka na granicach zewnętrznych UE. Mamy tu zatem kolizję dwóch stanowisk i dwóch tendencji. Przyszłość pokaże, która z nich przeważy. Ta reprezentowana przez niektóre państwa członkowskie, pozwalająca im na elastyczne podejście do reguł Schengen w sytuacjach nadzwyczajnych, czy ta reprezentowana przez Komisję, polegająca na ścisłym przestrzeganiu tych reguł, dopóki Rada na wniosek Komisji nie zadecyduje inaczej. Karta Praw Podstawowych Razem z Traktatem Lizbońskim przyjęta została w 2007 r. Karta Praw Podstawowych, której tekst był opracowany w Nicei w 2000 r.32 W dwóch rozdziałach Karty są prawa wiążące się z migracją. W rozdz. II zatytułowanym Wolności znajduje się prawo do azylu (art. 18)33 oraz zakaz zbiorowej ekspulsji i zakaz ekstradycji do państwa, w którym groziłaby osobie śmierć, tortury lub inne prześladowania (art. 19). W rozdz. V zatytułowanym Prawa obywatelskie znajduje się prawo do przemieszczania się i wyboru miejsca pobytu (art. 45). Prawa wynikające z tego artykułu przysługują obywatelom 32 Tekst w: J. Barcz, Przewodnik po Traktacie..., dz. cyt., s. 636–650. 33 Przypadkowa zbieżność numeracji artykułów nie powinna doprowadzić do pomyłek. Art. 18 Karty Praw Podstawowych dotyczy azylu. Art. 18 Traktatu Rzymskiego dotyczył swobody przemieszczania się, a nie azylu. 36 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… UE w sposób bezwzględny z mocy Karty, natomiast legalnie przebywającym na terenie UE obywatelom innych państw, w tym legalnym imigrantom, są przyznane na podstawie traktatów unijnych. A contrario i zgodnie z istniejącym stanem faktycznym należy rozumieć, że osobom przebywającym nielegalnie, a więc nielegalnym imigrantom, nie przysługuje na terenie UE prawo do swobodnego przemieszczania się i wyboru miejsca zamieszkania. Ogólnie można powiedzieć, że odnośnie imigracji postanowienia Karty Praw Podstawowych odzwierciedlają istniejący stan prawa UE i prawa międzynarodowego. Nie wprowadzają ani nowych uprawnień ani nowych ograniczeń, ani dla państw, ani dla jednostek. Na zakończenie omawiania prawa UE można wysunąć pewną hipotezę. Kiedy prawo unijne zaczęło być stosowane do zjawiska imigracji pochodzącej spoza UE, dominowały przepisy dotyczące udzielania azylu, ochrony uchodźców, pomocy dla ofiar i inne aspekty humanitarne. W miarę upływu czasu, akcent w UE zdaje się coraz bardziej przesuwać na przepisy i środki, w tym finansowe, związane z zapobieganiem imigracji, wydalaniem nielegalnych imigrantów, zachęcaniem ich do powrotu do państw pochodzenia, karaniem osób organizujących nielegalną imigrację itp. W związku z tym jedna z polskich autorek ubolewa, że rządy europejskie w wyższym stopniu koncentrują się na kontroli i odstraszaniu uchodźców (...), niż na ich ochronie34. 2.2. Prawo ogólnoeuropejskie Europejska Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności W grupie praw i przepisów formułowanych i kodyfikowanych pod auspicjami Rady Europy podstawowym dokumentem jest Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r. (weszła w życie w 1953 r.)35. Do dziś jej tekst, uzupełniany w następnych latach protokółami dodatkowymi, jest podstawą ogólnoeuropejskiego systemu ochrony praw człowieka. W art. 5 ust. 1 lit. f, Europejskiej Konwencji zatytułowanym Prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego stwierdza się, że nie jest pogwałceniem zakazu pozbawienia wolności zgodne z prawem zatrzymanie lub aresztowanie osoby w celu zapobieżenia jej nielegalnemu wkroczeniu na terytorium państwa, lub osoby, przeciwko której toczy się postępowanie o deportację lub ekstradycję. 34 G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 152. 35 Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Oficyna Wydawnicza Verba, Lublin 2006, s. 213. 37 Sławomir Dąbrowa W świetle innych omawianych w niniejszym tekście dokumentów międzynarodowych zwraca uwagę nieprzypadkowy brak w Europejskiej Konwencji z 1950 r. prawa do przemieszczania się, mimo że w momencie jej przyjmowania istniała już Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 r., która takie prawo przewidywała w art. 13. Brak tego prawa w Europejskiej Konwencji wiązał się ze stosunkowo krótkim upływem czasu od zakończenia II Wojny Światowej, która spowodowała w Europie wielkie „wędrówki ludów”, wynikające m.in. ze zmian granic. Wówczas Powszechną Deklarację Praw Człowieka, która była uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, traktowano jako dokument mniej wiążący prawnie, niż umowa między państwami, jaką była Europejska Konwencja. Z drugiej strony jest w Europejskiej Konwencji postanowienie, którego nie ma w innych dokumentach, a które może służyć jako wskazówka do ich interpretacji. Mianowicie w art. 16 stwierdza się, że ograniczenie działalności politycznej cudzoziemców nie stanowi naruszenia ogólnego zakazu dyskryminacji osób, sformułowanego w art. 14. Celem tego postanowienia jest utrudnienie imigrantom ewentualnego prowadzenia działalności politycznej przeciw państwu pochodzenia, czyli najczęściej przeciw ich własnemu państwu, by nie prowadziło to do pogorszenia stosunków międzypaństwowych. Protokół nr 4 do Europejskiej Konwencji Wspomniany brak w Europejskiej Konwencji prawa do przemieszczania się, został uzupełniony dopiero po 15 latach, jako rezultat rozwoju międzynarodowej ochrony praw człowieka. Nastąpiło to w Protokóle nr 4 z 1963 r. (wszedł w życie w 1968 r.), gwarantującym niektóre prawa i wolności inne, niż już zawarte w Konwencji i w Protokóle nr 1 do niej (taki jest tytuł tego Protokołu)36. Zgodnie z art. 2 Protokółu nr 4 każdy, kto przebywa legalnie na terytorium państwa, ma prawo do swobodnego poruszania się. Każdy może swobodnie opuścić jakikolwiek kraj, włącznie z własnym. Ograniczenie korzystania z tych praw musi być wprowadzone ustawą i mieć związek z bezpieczeństwem państwa, porządkiem publicznym, zapobieganiem przestępczości, ochroną zdrowia lub moralności i ochroną praw i wolności innych osób. W określonych rejonach ustawowe ograniczenia mogą wynikać z interesu publicznego. Są to sformułowania dosyć pojemne i pozwalające organom państwa ograniczyć prawo poruszania się nawet legalnych imigrantów. Natomiast art. 4 tego Protokółu poszedł w odwrotnym kierunku, wprowadzając istotne ograniczenie uprawnień państw, wobec cudzoziemców przez A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 227. 36 38 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… następujące sformułowanie: Zbiorowe wydalanie cudzoziemców jest zabronione. Odnośnie imigrantów oznacza to, że każdy przypadek musi być indywidualnie zbadany i decyzja organu państwa o ewentualnym wydaleniu musi być podjęta wobec każdej osoby odrębnie. Gwarancje proceduralne dotyczące wydalania cudzoziemców zostały wzmocnione w art. 1 ust. 1 Protokółu nr 7 z 1984 r. (wszedł w życie w 1988 r.) do Europejskiej Konwencji37, ale wg ust. 2 tegoż artykułu dopuszczalne jest nieprzestrzeganie przewidzianej w nim procedury wydalania jeśli jest to konieczne ze względu na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwa. Na podstawie omawianych dokumentów składających się na prawo ogólnoeuropejskie widoczne jest, że ich twórcy, przyznając jednostkom lub grupom osób określone prawa, z reguły starali się zostawić rządom, w imieniu których negocjowali i uchwalali te dokumenty, szerszą lub węższą „furtkę” do ich ograniczenia w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. 2.3. Prawo powszechne Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1948 r. wytyczyła kierunek rozwoju prawa międzynarodowego również w omawianej dziedzinie, postulując w art. 13 (15 lat przed Protokółem nr 4 do Europejskiej Konwencji), że: 1. Każdy człowiek ma prawo swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania, w granicach każdego państwa. 2. Każdy człowiek ma prawo do opuszczenia jakiegokolwiek kraju, włącznie ze swym własnym i do powrotu do swego kraju38. Ust. 1 tego artykułu należy rozumieć w ten sposób, że prawo swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania istnieje wewnątrz granic państwa i nie oznacza prawa do przekraczania granic w rozumieniu wjazdu do innego państwa. Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych W art. 12 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r.39, który został opracowany w ramach ONZ (wszedł w życie w 1976 r.), prawo do opuszczenia jakiegokolwiek kraju z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka nabrało charakteru zobowiązania prawnego państw, przy jednoczesnym wprowadzeniu kilku ograniczeń wymienionych w art. 12. Tamże, s. 232. Tamże, s. 134. 39 Tamże, s. 139. 37 38 39 Sławomir Dąbrowa Jednak tym postanowieniom nie towarzyszy bynajmniej „druga strona medalu”, czyli obowiązek innych państw przyjęcia osoby, która chce skorzystać z prawa do opuszczenia własnego lub innego państwa, w którym przebywa. Kolejny artykuł Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 13) przewiduje, że cudzoziemiec przebywający legalnie w innym, niż własne państwo, może być z niego wydalony jedynie w wykonaniu decyzji podjętej zgodnie z ustawą tego państwa. A contrario należy rozumieć, że wydalenie cudzoziemca przebywającego nielegalnie nie wymaga ustawy i może nastąpić na podstawie decyzji administracyjnej organów państwa. Niektórzy autorzy piszący o prawach człowieka zauważają, że w Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych nie ma prawa azylu40. Powód był taki, że w czasie, gdy Pakt był uchwalany (lata 60 – te ub. wieku), ta sprawa była jeszcze zbyt kontrowersyjna. Rządy państw totalitarnych nie uznawały istnienia prawa azylu i domagały się od innych państw wydania im uciekinierów w celu ukarania. Dlatego nie zgodziły się na wpisanie do Paktu prawa azylu. Konwencja dotycząca statusu uchodźców z 1951 r. i Protokół do niej z 1967 r. W grupie umów należących obecnie do powszechnego prawa międzynarodowego znajduje się ważna dla tematu migracji Konwencja dotycząca statusu uchodźców, przyjęta w Genewie w 1951 r.41 (weszła w życie w 1954 r.), chociaż nie została opracowana na forum ONZ, lecz w Europie Zachodniej i początkowo należała do sfery prawa regionalnego. Zastąpiła ona kilka umów międzynarodowych dotyczących uchodźców, które były przyjęte w okresie między I i II wojną światową i uwzględniała właśnie doświadczenia II wojny światowej i okresu powojennego. Celem jej zawarcia było polepszenie losu licznych w tym okresie uchodźców w Europie. Mniej więcej w tym samym czasie, co podpisanie konwencji utworzony został w 1950 r., w systemie ONZ, Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), który w następnych latach i dziesięcioleciach – odpowiednio do rozwoju sytuacji w świecie – stopniowo przenosił główny ciężar swego działania z Europy na inne kontynenty. Przez kilkanaście lat Konwencja dotycząca statusu uchodźców pozwalała państwom (w art. 1, lit. B) na dokonanie wyboru, czy będą zobowiązania w niej zawarte, czyli prawa przyznane uchodźcom, stosować tylko do uchodźców z państw europejskich, czy również do uchodźców z państw pozaeuropejskich. To zostało zmienione dopiero Protokółem z 1967 r.42 (wszedł Np. G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 232. Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 197. 42 Tamże, s. 210. 40 41 40 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… w życie w tym samym roku), do którego wszystkie państwa – strony konwencji z 1951 r. przystąpiły. Protokół wyeliminował możliwość wyboru i rozszerzył przepisy konwencji na uchodźców bez żadnych ograniczeń geograficznych. Jest to jeden z wielu przykładów rozwoju prawa międzynarodowego w kierunku wzmocnienia międzynarodowej ochrony praw człowieka. Obecnie ok. 150 państw jest stronami Konwencji i Protokółu o statusie uchodźców (na 193 członków ONZ). Właśnie dlatego można ją zaliczyć do prawa powszechnego, chociaż swoją genezę ma w regionalnym prawie europejskim. Jednym z kluczowych postanowień Konwencji dot. statusu uchodźców (art. 1, lit. C) jest prawo państwa do odmowy przyznania statusu uchodźcy osobie, która odmawia powrotu do państwa, którego jest obywatelem, mimo, że nie grożą jej tam żadne prześladowania, albo osobie, która nie mając żadnego obywatelstwa, bez istnienia zagrożenia prześladowaniami, odmawia powrotu do państwa, w którym miała poprzednio stałe miejsce zamieszkania. Uchodźcy a nielegalni imigranci To z powodu tych przepisów nielegalni imigranci często niszczą swoje dokumenty i ukrywają tożsamość, by w przypadku zatrzymania utrudnić organom państwa ewentualną decyzję o odesłaniu. Przedstawiają się jako uchodźcy, w rzeczywistości nie będąc nimi, lecz nielegalnymi imigrantami. Jeśli nie otrzymają azylu w jednym państwie, ubiegają się o azyl w innym państwie pod innym nazwiskiem. Przy generalnym podziale imigrantów na legalnych i nielegalnych, takie osoby tworzą w grupie imigrantów nielegalnych „podgrupę” zwaną „undocumented migrants”. Nie jest łatwe dokonanie rozróżnienia między uchodźcami, którzy uciekają przed prześladowaniami lub np. zagrożeniem życia i zdrowia podczas konfliktu zbrojnego, a nielegalnymi imigrantami, którzy opuszczają swoje państwo w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia. Próbę określenia szczegółowych kryteriów ułatwiających rozróżnienie, wychodzących poza ogólne kryteria zawarte w art. 1 Konwencji o statusie uchodźców, podjęła Rada UE, wydając kilka dyrektyw w tej sprawie, mianowicie w 2001 r. Dyrektywę ws. minimalnych standardów przyznawania tymczasowej ochrony w przypadku masowego napływu uchodźców, w 2004 r. Dyrektywę ws. minimalnych standardów dot. kwalifikowania obywateli państw trzecich jako uchodźców lub azylantów i w 2005 r. Dyrektywę ws. ustanowienia minimalnych norm dot. procedur nadawania i cofania statusu uchodźców w państwach członkowskich43. Również Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców wydał w 1992 r. G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 237–238. 43 41 Sławomir Dąbrowa wytyczne ws. procedur i kryteriów określania statusu uchodźcy zgodnego z Konwencją z 1951 r. i Protokółem z 1967 r.44 Celem tych aktów było ujednolicenie ustawodawstwa i praktyki państw w omawianej sprawie, by nielegalni migranci nie wykorzystywali na swoją korzyść ewentualnych różnic w ustawodawstwie poszczególnych państw. Organ podejmujący decyzję o przyznaniu statusu uchodźcy lub o wydaleniu osoby, która nielegalnie przekroczyła granicę, albo która wjechała legalnie, ale nie wyjechała mimo upływu terminu ważności wizy, ma obowiązek rozpatrzyć każdy przypadek indywidualnie m.in. po to, by odpowiedzialnie ocenić, czy odesłanie tej osoby do państwa, z którego przybyła nie będzie oznaczało narażenia jej na prześladowania. Przyznanie statusu uchodźcy i udzielenie azylu może zakończyć się po krótszym lub dłuższym czasie uzyskaniem przez taką osobę obywatelstwa państwa pobytu. Imigrant, który uzyskał obywatelstwo państwa pobytu przestaje być uchodźcą. W omawianej dziedzinie ścierają się dwie tendencje. Jedną reprezentują władze państw, które na ogół są zainteresowane w sprowadzeniu nielegalnej imigracji do minimum i są co najmniej powściągliwe w przyznawaniu nielegalnym imigrantom statusu uchodźców, a tym bardziej obywatelstwa. Drugą tendencję wyrażają organizacje pozarządowe (NGOs), które chciałyby szerokiego przyznawania nielegalnym imigrantom statusu uchodźców i azylu, a w przyszłości obywatelstwa. Argumentują takie stanowisko względami humanitarnymi. Kilka innych postanowień Konwencji dot. statusu uchodźców z 1951 r. wiąże się z tematem imigracji. Według art. 1 lit. F, Konwencji nie stosuje się wobec osób, co do których istnieją poważne podstawy, aby sądzić, że dokonały zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennej lub zbrodni przeciwko ludzkości w rozumieniu aktów międzynarodowych odnoszących się do tych zbrodni, lub że dokonały poważnej zbrodni o charakterze niepolitycznym. Na tle interpretacji tego postanowienia co jakiś czas powstaje spór między Federacją Rosyjską, a którymś z państw UE (w tym Polską) dot. statusu prawnego niektórych osób z Czeczenii przebywających w Europie. Rosja domaga się ich wydania jako sprawców poważnych zbrodni pospolitych dokonywanych na tle terroryzmu, wymagających osądzenia i ukarania. Państwa UE nie wydają Rosji tych osób, uważając, że są to uchodźcy, którym w przypadku wydania grożą w Rosji prześladowania. 44 Za: J. Symonides, Międzynarodowe prawo migracji – stan i perspektywy, [w:] G. Firlit-Fesnak (red.), Migracje międzynarodowe a modernizacja systemu politycznego i społecznego, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2008, s. 243. 42 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… Art. 26, zatytułowany Wolność poruszania się, gwarantuje uchodźcom, ale tylko – co stwierdzono expressis verbis – legalnie przebywającym na terytorium państwa, że będą do nich stosowane takie same przepisy, jak do cudzoziemców „w tych samych okolicznościach”. W art. 31, zatytułowanym Uchodźcy przebywający nielegalnie w państwie przyjęcia, w ust. 1 postanawia się, że państwa nie będą nakładały kar za nielegalny wjazd lub pobyt uchodźców przybywających bezpośrednio z terytorium, na którym ich życiu lub wolności zagrażało niebezpieczeństwo (...), pod warunkiem, że zgłoszą się bezzwłocznie do władz i przedstawią wiarygodne przyczyny swojego nielegalnego wjazdu lub pobytu. Ust. 2 dopuszcza nałożenie przez państwa ograniczeń na poruszanie się uchodźców, jeśli jest to niezbędne, do momentu uregulowania ich statusu. W UE obowiązuje zasada, że uchodźca powinien zwrócić się do organów pierwszego państwa członkowskiego, na którego terytorium znajdzie się, a nie państwa członkowskiego, które traktuje jako docelowe dla siebie. Art. 32 i 33 pozwalają wydalić nawet legalnie przebywającego uchodźcę z powodu konieczności zapewnienia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego, ale może to nastąpić po zastosowaniu przewidzianej prawem procedury i nie do granicy z państwem, gdzie jego życiu i wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne. Wg źródeł ONZ, 246 tysięcy osób ubiegało się o azyl polityczny w Europie w 2010 r. Brak jest jednak oficjalnych danych, ilu spośród nich uzyskało azyl. Istnieją dane szacunkowe. W 2010 r. ok. 770 tys. osób spoza UE uzyskało obywatelstwo UE przez nabycie obywatelstwa państw członkowskich, najwięcej w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech (w Polsce ok. 2,5 tys.). Szacuje się, że ok. 1/3 tych osób pochodziło z Afryki, a 2/3 z Azji i Europy Wschodniej (1/3 z 770 tys. to ok. 250 tys.). To by znaczyło, że prawie wszyscy ubiegający się uzyskali azyl. Nie należy mylić ilości osób ubiegających się o azyl w Europie z ilością nielegalnych imigrantów napływających do UE. Tych ostatnich, wg szacunków Komisji UE, pojawia się co roku ok. pół miliona45, ale część zostaje odesłana do państw, z których przybyli. Zagadnienie asymilacji i integracji Art. 34 Konwencji z 1951 r. dot. statusu uchodźców ma tytuł Naturalizacja. Zachęca się w nim państwa, by w miarę możliwości ułatwiały asymilację i naturalizację uchodźców. W czasie kiedy konwencja była opracowana G. Michałowska, Ochrona praw..., dz. cyt., s. 233. 45 43 Sławomir Dąbrowa i przyjęta, taka zachęta była konieczna, ponieważ wówczas państwa europejskie nie były zainteresowane asymilacją imigrantów. Raczej dążyły do pozbycia się licznych rzesz powojennych uchodźców. Dziś sytuacja jest inna. O pozbyciu się dotychczasowych imigrantów drogą przymusu (bo dobrowolnie niewielu z nich chce wyjechać mimo stosowania różnego rodzaju zachęt, w tym finansowych) nikt poważnie nie myśli w warunkach demokratycznego państwa prawa. Za to myśli się intensywnie o zahamowaniu strumienia nielegalnych imigrantów spoza Europy do Europy. Równolegle, państwa pobytu imigrantów, chętnie widziałyby zintegrowanie się legalnych imigrantów z miejscowym społeczeństwem. Należy odnotować w tym kontekście nieprzypadkową zmianę terminologii dotyczącej migracji w dokumentach międzynarodowych. To, co dawnej określano jako asymilacja, obecnie jest nazywane integracją. Asymilację rozumiano jako wysiłek jednostronny, tj. nowi przybysze mieli upodobnić się do stałych mieszkańców. Integrację rozumie się jako dwustronny proces wzajemnego dostosowywania się przybyszy i stałych mieszkańców. Problemem jest to, że zdecydowana większość współczesnych imigrantów pozaeuropejskich nie chce się integrować46. Wolą żyć w swoich skupiskach i żyć dokładnie tak samo, jak żyli poprzednio u siebie, z jednym wyjątkiem – nie tak ubogo, jak u siebie. W tym nie byłoby nic złego, ale niestety przybysze separują się od miejscowych społeczeństw europejskich, tworząc coraz liczniejsze tzw. „społeczeństwa równoległe”. To prowadzi do konfliktów. Im większa jest niechęć do integracji u imigrantów pozaeuropejskich, tym silniejsze są nastroje ksenofobiczne rdzennych Europejczyków. Im większy jest procent imigrantów spoza Europy w stosunku do ilości mieszkańców – Europejczyków, tym większa trudność we współżyciu tych dwóch grup ludności. Nie można wykluczyć, że w którymś momencie rosnąca wzajemna niechęć doprowadzi do przesilenia. Konfliktów można uniknąć tylko wtedy, gdy przybysze będą się dobrowolnie integrować, choćby trwało to przez kilka pokoleń. Zdarzają się wyjątki. Z badań socjologicznych środowisk imigrantów w Londynie47 wynika, że Anglicy akceptują jako sąsiadów Hindusów, którzy integrują się, ale nie akceptują Pakistańczyków, którzy nie przystosowują się 46 Mają im w tym pomóc rozmaite programy integracyjne. Np. w UE zostały utworzone: Fundusz Powrotu Imigrantów (na lata 2007–2013 dysponujący 676 mln EUR) i Fundusz Integracji Obywateli Państw Trzecich (825 mln EUR w latach 2007–2013). Ten drugi jest kontynuacją poprzedniego Europejskiego Funduszu na rzecz Uchodźców. Wg P. Wawrzyk, Bezpieczeństwo wewnętrzne UE..., dz. cyt., s. 251 i n. 47 Przytoczył je P. Chmielarz w pracy doktorskiej obronionej 4 października 2011 r. w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. 44 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… do otoczenia. A przecież zarówno Hindusi, jak Pakistańczycy mają odmienną od Europejczyków religię, kulturę, tradycję, ubiory, potrawy itp., zaś ich przodkowie znajdowali się pod tym samym kolonialnym panowaniem Brytyjczyków. Podobnie jest z ludnością arabską we Francji. Arabowie, którzy chcą się integrować, zyskują ze strony francuskich sąsiadów życzliwość, lub co najmniej tolerancję, a ci, którzy nie chcą – wywołują niechęć. Można do tej sytuacji zastosować terminologię zaproponowaną przez M. Mrozowskiego48: „swoi obcy” (w tym przypadku Hindusi) i „obcy obcy” (w tym przypadku Pakistańczycy). Nie brak autorów uważających postulat o potrzebie asymilacji imigrantów za całkowicie błędny. Np. D. Gozdecka – występująca z pozycji obrony prawa imigrantów do nie asymilowania się – poglądy, takie jak wyżej wyrażone określa jako tkwienie w tradycyjnych koncepcjach państwa i prawa z czasu monokulturowych narodowych demokracji49. Uznane autorytety polityczne też wyrażają w tej sprawie różne poglądy. Kanclerz Angela Merkel mówiła w lutym 2011 r. o niepowodzeniu, realizowanej od wielu dziesięcioleci w UE polityki wielokulturowości, której założeniem był harmonijny rozwój społeczeństw o różnych kulturach w jednym państwie. Natomiast Aleksander Kwaśniewski w lipcu 2011 r, wyraził się z aprobatą o tym, że Europa będzie coraz bardziej multi-kulti50. Ani jedna, ani druga wypowiedź, nie spowodowały szerszej międzynarodowej dyskusji. Dyskusję wywołały dopiero tragiczne wydarzenia na norweskiej wyspie Utoya w lipcu 2011 r. Nie da się ich niczym usprawiedliwić, ale trzeba szukać głębszych przyczyn i nie sprowadzać ich do szaleństwa pojedynczego człowieka – zabójcy kilkudziesięciu osób. Międzynarodowa konwencja o ochronie praw wszystkich pracowników migrantów i członków ich rodzin Uchodźcy nie są jedyną kategorią migrantów, których sytuacja prawna określona jest w specjalnej międzyrządowej umowie, jaką jest Konwencja dot. statusu uchodźców z 1951 r. Drugą kategorią, której poświęcona jest specjalna umowa międzynarodowa są pracownicy – migranci, czyli osoby udające się do pracy za granicę. Ich status jest określony w Międzynarodowej Konwencji o ochronie praw wszystkich pracowników migrantów i członków ich rodzin, 48 W referacie pt. Obcy wśród swoich wygłoszonym na konferencji naukowej Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego nt. migracji w 2007 r., zamieszczonym w zbiorze: G. Firlit-Fesnak (red.), Migracje międzynarodowe..., dz. cyt., s. 167. 49 W artykule: D. Gozdecka, Podzielona młoda Europa, „Przegląd” 2011, nr 35, s. 50–51. 50 A. Kwaśniewski, Jesteśmy przygotowani do prezydencji, „Przegląd” 2011, nr 26, s. 6–8. 45 Sławomir Dąbrowa która została przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1990 r.51 (weszła w życie w 2003 r.). Prawidłowe zakwalifikowanie jej do jednej z trzech omówionych w niniejszym artykule grup dokumentów międzynarodowych dotyczących migracji (prawo unijne, regionalne i powszechne) sprawia trudność. Jej stronami jest wprawdzie kilkadziesiąt państw, ale wśród nich są niemal wyłącznie państwa pochodzenia pracowników – migrantów z Afryki, Azji i Ameryki Środkowej. Prawie nie ma państw europejskich i północnoamerykańskich, państw członkowskich UE, ani państw, które przyjmują imigrantów z zagranicy. Na pewno nie jest częścią prawa UE, ani Rady Europy. Została opracowana i przyjęta w ramach ONZ. To ją sytuuje w pobliżu prawa powszechnego, chociaż jeszcze nim nie jest. Może będzie w przyszłości. Piętą Achillesa” tej b. obszernej konwencji jest przyznanie zbyt wielu praw zarówno pracownikom migrantom legalnym, tj. takim, którzy są „upoważnieni do wjazdu, pozostawania i podjęcia pracy zarobkowej w państwie zatrudnienia zgodnie z prawem tego państwa i porozumieniami międzynarodowymi”52, jak pracownikom migrantom nielegalnym oraz rodzinom pracowników migrantów. Zakaz dyskryminacji w tej konwencji jest szerszy, niż w Międzynarodowych Paktach Praw Człowieka, zadeklarowanym dążeniem jest zrównanie praw pracowników migrantów z własnymi pracownikami, przewidziano powołanie komitetu ochrony praw pracowników migrantów itp. Pobudki były szlachetne, ale spowodowało to ostrożność wobec konwencji ze strony wysokorozwiniętych państw, ku którym kierują się migranci szukający pracy. W rezultacie państwa te nie przystąpiły do konwencji. Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego Ostatnim dokumentem do omówienia w grupie umów należących do sfery prawa międzynarodowego powszechnego jest Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego z 1998 r.53 (wszedł w życie w 2002 r.). Jest to akt prawny niepozbawiony kontrowersji. Istnieje znana różnica poglądów na jego temat między UE a USA. Jednak ponad 100 państw go przyjęło, w tym państwa UE, a wśród nich Polska. Jest w nim kilka postanowień dotyczących migracji, ale przymusowej. Według art. 7, ust 1, lit. d, deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności, jeśli jest rozległe lub systema 51 Ta konwencja została bardzo dokładnie omówiona w artykule: J. Symonides, Międzynarodowe prawo..., dz. cyt., s. 246–255, co zwalnia autora niniejszego tekstu od konieczności równie wszechstronnej analizy jej tekstu. 52 Tamże, s. 249. 53 Tekst w: A. Przyborowska-Klimczak, Prawo międzynarodowe..., dz. cyt., s. 244. 46 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… tyczne, świadome i skierowane przeciw ludności cywilnej, stanowi zbrodnię przeciwko ludzkości. W ust. 2, lit. d tego samego art. 7 znajduje się wyjaśnienie pojęć, m.in. deportacji lub przymusowego przemieszczania ludności jako zmuszanie ludzi do zmiany ich zgodnego z prawem miejsca zamieszkania połączone z wydaleniem lub innymi przymusowymi działaniami, bez podstawy w prawie międzynarodowym. Zgodnie z art. 8, ust. 2, lit. a, pkt rzymski vii, bezprawna deportacja lub przesiedlenie, jeśli jest na mniejszą skalę, niż scharakteryzowana w art. 7, stanowi zbrodnię wojenną. Według lit. b, pkt rzymski viii przesiedlanie, bezpośrednio lub pośrednio, przez mocarstwo okupujące części własnej ludności cywilnej na terytorium okupowane lub deportacja czy przesiedlanie całości lub części ludności cywilnej zamieszkałej na terytorium okupowanym w ramach tego terytorium lub poza nie, stanowi inne (niż zbrodnia wojenna) poważne naruszenie praw i zwyczajów prawa międzynarodowego mających zastosowanie do konfliktów zbrojnych o międzynarodowym charakterze. Zgodnie z lit. e pkt rzymski viii, zarządzanie przesiedleń ludności cywilnej z powodów związanych z konfliktem zbrojnym, jeśli nie wymaga tego potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej i nie jest podyktowane potrzebą wojskową, stanowi inne poważne naruszenie praw i zwyczajów w obrębie ustalonych ram prawa międzynarodowego mających zastosowanie do konfliktów zbrojnych, które nie mają charakteru międzynarodowego. Określenie powyższych sformułowań jako skomplikowanych nie byłoby przesadą, ale taki jest na ogół język międzynarodowych dokumentów, które są wynikiem długotrwałych negocjacji w gronie ponad 100 państw. Najogólniej można przytoczone sformułowania streścić słowami, że do czynów zdefiniowanych w Statucie Rzymskim – w zależności od stanu faktycznego i ich skali – jako zbrodnie przeciwko ludzkości, albo zbrodnie wojenne albo inne poważne naruszenia międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych, kwalifikują się decyzje i działania prowadzące do migracji wymuszonej. Czyny karalne zdefiniowane w Statucie MTK są w świecie często popełniane i przyczyniają się do wzrostu ilości migrantów udających się w kierunku Europy, w tym do państw UE. 3. Podsumowanie Znaczenie problemu migracji z państw pozaeuropejskich do państw UE i szerzej do Europy będzie rosło. P. Wawrzyk odnotowuje, że ograniczenie napływu imigrantów jest przedmiotem obrad praktycznie każdego spotkania 47 Sławomir Dąbrowa Rady Europejskiej54. S. Parzymies uważa, że dla UE problem imigracji stał się – obok problemu energetyki – najważniejszą kwestią, i że wkrótce stanie się odczuwalny także w Polsce 55. Mimo podejmowanych wysiłków, dotąd nie udało się powstrzymać strumienia legalnych i nielegalnych imigrantów napływających do UE. Długofalowe konsekwencje społeczne tego faktu są trudne do przewidzenia. Natomiast w sferze prawnej dokonany w tym artykule przegląd norm prawa międzynarodowego pozwala na wyciągnięcie wniosku, że przepisy dotyczące migracji zawarte w obowiązujących aktach prawa unijnego, prawa ogólnoeuropejskiego i prawa powszechnego są liczne, ale nie są skuteczne. Problemem nie jest więc brak przepisów, lecz ich realizacja. Nie jest to pogląd powszechny: np. na konferencji naukowej w Uniwersytecie Warszawskim w 2007 r., poświęconej problematyce migracji międzynarodowych był w tej sprawie dwugłos. Prof. S. Sulowski uważał, że prawo międzynarodowe nie radzi sobie z problemem migracji, który może być rozwiązany raczej na płaszczyźnie prawa krajowego państw. Prof. J. Symonides, który był referentem tematu, bronił poglądu, że samo prawo wewnętrzne nie wystarczy, ponieważ kwestie związane z migracją i traktowaniem imigrantów są w coraz większym stopniu regulowane przez prawo międzynarodowe. To powoduje, że swoboda działania państw ulega istotnemu ograniczeniu56. Ten wybitny polski prawnik o uznanym międzynarodowym autorytecie57 jest zdania, że w okresie po II wojnie światowej stopniowo powstało międzynarodowe prawo migracji, które w wielu dokumentach międzynarodowych i w zwyczaju międzynarodowym reguluje – choć nie całościowo – prawa i obowiązki państw oraz poszczególnych kategorii migrantów58. Międzynarodowe prawo migracji oczywiście nie jest równoznaczne z prawem do migracji. To ostatnie jest prawem na niektórych obszarach (np. między państwami członkowskimi UE w odniesieniu do obywateli UE), ale w skali powszechnej pozostaje postulatem, który zapewne nieprędko doczeka się realizacji. 54 P. Wawrzyk, Polityka UE..., dz. cyt., s. 200–201. 55 W dyskusji na konferencji naukowej Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego nt. migracji w 2007 r., omówionej w zbiorze: G. Firlit-Fesnak (red.), Migracje międzynarodowe..., dz. cyt., s. 264. 56 Tamże, s. 263, 266. 57 M.in. dyrektor Departamentu Praw Człowieka i Pokoju w UNESCO w latach 1989–2000 i wykładowca w haskiej Akademii Prawa Międzynarodowego oraz w wielu zagranicznych uniwersytetach. 58 J. Symonides, Międzynarodowe prawo..., dz. cyt., s. 239–240. 48 Migracja z państw pozaeuropejskich do państw Unii Europejskiej… Migration from non–european states to member states of the EU. Legal aspects of the social and economic problem Summary The stimulus to write this paper was the wave of illegal immigrants from Northern Africa to Europe provoked by the dramatic events in Tunisia, Egypt and Libya in 2011. The Author’s point of departure is his conviction that to stop or to considerably limit migration of people is an unattainable task. Therefore, one has to aim at keeping it within an adequate legal framework, i.e. to respect the rules of the international law concerning migration. It is exactly these rules that are the subject matter of the present paper. They are grouped into three categories: the law of the EU, the pan-European law worked out by the Council of Europe and the universal law worked out by the UN. All these kinds of international law are equally binding in the whole of the EU because all the Member States of the EU are Members of the Council of Europe, and of the UN. In each of these categories there exist a dozen or so treaties and other international documents directly or indirectly related to migration. The Author analyzes and compares the most important of them and, upon this basis, describes a number of trends concerning the legal aspects of migration. Thus, the subject of migration, which was initially thought to fall into the domestic competence of each State, has been gradually transferred into the competence of international institutions and bodies. Running parallel to this was the emergence, from among the different kinds of human rights, of the right to re-settle, initially within the frontiers of the State and later on across the State’s frontiers. However, States still reserve for themselves the right to limit the latter, particularly in relation to foreign citizens, for the purposes of security and public order. In the EU the subject of migration has been placed by the creators of the EU law in the broader context of frontiers, visas, asylum as well as the prevention of and the fight against trans-border criminality. One can notice a concern to maintain a balance between the principle of the free flow of people through the internal borders of the member states, which is one of the basic principles of the EU, and the ways and means to adequately control the external frontiers, including immigration to the EU. Yet another problem is how to distinguish refugees from illegal immigrants. It bears serious consequences since each of these two groups of people has a different legal status. There are two different approaches to this issue. One is followed by the authorities of the State. They are usually reluctant to recognize illegal immigrants as refugees. The other approach is represented by the NGOs. For humanitarian reasons they propose that refugee status should be more widely granted to immigrants. In this paper the Author also tackles the controversial issue of the assimilation and integration of immigrants. 49 Sławomir Dąbrowa Key word: assimilation, asylum, immigrants, migration, refugees Streszczenie Inspiracją do napisania tego artykułu była fala nielegalnych imigrantów z Afryki Północnej do Europy, wywołana dramatycznymi wydarzeniami w Tunezji, Egipcie i Libii w 2011 r. Punktem wyjścia autora jest przekonanie, że powstrzymanie lub istotne ograniczenie migracji jest w zasadzie nieosiągalne. Należy zatem dążyć do jej utrzymania w odpowiednich ramach prawnych, czyli do przestrzegania istniejących prawnomiędzynarodowych regulacji dotyczących migracji. Właśnie te regulacje są przedmiotem artykułu. Zostały zgrupowane w trzech kategoriach: prawo UE, prawo ogólnoeuropejskie tworzone w ramach Rady Europy i oraz prawo powszechne tworzone w ramach ONZ. Wszystkie te rodzaje prawa międzynarodowego są jednakowo obowiązujące dla UE, ponieważ wszystkie państwa UE są członkami Rady Europy i ONZ. W każdej z tych kategorii istnieje po kilka a nieraz kilkanaście umów i innych dokumentów międzynarodowych odnoszących się bezpośrednio lub pośrednio do migracji. Autor dokonał analizy i porównania najważniejszych z nich i na tej podstawie opisał szereg tendencji dot. prawnych aspektów migracji. I tak sprawa migracji, początkowa traktowana jako należąca do wewnętrznej kompetencji państw, została stopniowo przeniesiona do kompetencji instytucji i organów międzynarodowych. Równolegle wśród różnych rodzajów praw człowieka wyłoniło się prawo do przemieszczania się, najpierw wewnątrz granic państw, a później także przez granice. Jednak państwa zastrzegają sobie możliwość ograniczenia tego ostatniego prawa ze względów bezpieczeństwa i porządku publicznego, zwłaszcza w stosunku do cudzoziemców. W UE zagadnienie migracji umieszczone jest przez twórców prawa unijnego w szerszym kontekście granic, wiz, azylu oraz zapobiegania i zwalczania przestępczości transgranicznej. Wyraźna jest dbałość o utrzymanie równowagi między zasadą swobodnego przepływu osób przez granice wewnętrzne państw członkowskich, która jest jedną z podstaw UE, a sposobami kontroli granic zewnętrznych, w tym kontroli imigracji do UE. Innym problemem jest trudność rozróżnienia w praktyce między uchodźcami a nielegalnymi imigrantami. Ma to poważne konsekwencje, ponieważ każda z tych dwóch kategorii osób ma odmienny status prawny. W tej sprawie ścierają się dwie tendencje. Jedną reprezentują władze państw, które na ogół niechętnie przyznają nielegalnym imigrantom status uchodźców. Drugą tendencję wyrażają organizacje pozarządowe (NGOs). Kierując się względami humanitarnymi postulują one szerokie przyznawanie imigrantom statusu uchodźców. W artykule autor porusza również kontrowersyjne zagadnienie asymilacji lub integracji imigrantów. Słowa kluczowe: asymilacja, azyl, imigranci, migracja, uchodźcy Jarosław Dobkowski* Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim (preliminaria) Zarówno w Europie, jak i w świecie nie istnieje wspólny model służb społecznych1 i nie chodzi tu tylko o stosowaną terminologię. Nie ma jednolitego określenia naukowego i prawnego pracownika socjalnego. Można jedynie stwierdzić, że pracownicy socjalni (social workers) to nie tylko wyspecjalizowana rzeczowo grupa zawodowa (często samodzielna kategoria urzędników publicznych), ale także grupa zazwyczaj wyodrębniona organizacyjnie i normatywnie. Taka pozycja prawna pracowników socjalnych stanowi pewne odstępstwo od zasady funkcjonowania aparatu pomocy społecznej przez organy i stanowi swego rodzaju zaprzeczenie – dość powszechnie przyjmowanej w praktyce ustrojowej – teorii organicznej personalizacji. Ogólna koncepcja służb społecznych zakłada bowiem działanie ośrodków pomocy społecznej (social assistance offices), czy innych organizacji pomocowych nie tylko przez osoby zarządzające (kierowników, dyrektorów), ale właśnie przede wszystkim przez pracowników socjalnych. Nie występuje zatem koncentracja upoważnień na abstrakcyjnie i bezosobowo pojętych organach (stanowiskach kierowniczych). Stąd też potrzebny jest duży poziom samodzielności przez przypisanie niektórych uprawnień wprost do grupy zawodowej pracowników socjalnych (dekoncentracja prawna). Nie jest to zatem typowa praca urzędnicza (kancelaryjna, biurowa), ale działalność postrzegana w kategoriach ścisłej służby (misji) publicznej i wymagająca bezpośredniego kontaktu z interesariuszami. Wyjaśniając pojęcie pracownika socjalnego należy zatem nawiązać do istoty pracy socjalnej, nie rozumianej jednak jako dyscyplina akademicka, * Dr Jarosław Dobkowski – Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 Por. M. Porowski, Służba społeczna – zakres pojęcia, [w:] W. Kaczyńska (red.), O etyce służb społecznych, UW IPSiR, Warszawa 1998, s. 33–46. 51 Jarosław Dobkowski ale jako pewien typ aktywności ludzkiej. Praca socjalna stanowi tu swoiste genus proximum. Notabene sformułowanie „praca socjalna” sięga swoją historią 1917 roku, kiedy termin ten pojawił się w nazwie amerykańskiego stowarzyszenia National Conference of Social Work. W świetle polskiej definicji prawniczej z art. 6 pkt 12 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej2 przez pracę socjalną rozumie się działalność zawodową mającą na celu pomoc osobom i rodzinom we wzmacnianiu lub odzyskiwaniu zdolności do funkcjonowania w społeczeństwie poprzez pełnienie odpowiednich ról społecznych oraz tworzenie warunków sprzyjających temu celowi. Zgodnie z przepisem art. 119 ust. 1 przywołanej ustawy praca socjalna stanowi podstawowe zadanie polskiego pracownika socjalnego. W Polsce te zadania wykonuje kilkanaście tysięcy pracowników socjalnych. Do innych zadań pracowników socjalnych w Polsce należy: 1. Dokonywanie analizy i oceny zjawisk, które powodują zapotrzebowanie na świadczenia z pomocy społecznej oraz kwalifikowanie do uzyskania tych świadczeń; 2. Udzielanie informacji, wskazówek i pomocy w zakresie rozwiązywania spraw życiowych osobom, które dzięki tej pomocy będą zdolne samodzielnie rozwiązywać problemy będące przyczyną trudnej sytuacji życiowej; skuteczne posługiwanie się przepisami prawa w realizacji tych zadań; 3. Pomoc w uzyskaniu, dla osób będących w trudnej sytuacji życiowej, poradnictwa dotyczącego możliwości rozwiązywania problemów i udzielania pomocy przez właściwe instytucje państwowe, samorządowe i organizacje pozarządowe oraz wspieranie w uzyskiwaniu pomocy; 4. Udzielanie pomocy zgodnie z zasadami etyki zawodowej; 5. Pobudzanie społecznej aktywności i inspirowanie działań samopomocowych w zaspokajaniu niezbędnych potrzeb życiowych osób, rodzin, grup i środowisk społecznych; 6. Współpraca i współdziałanie z innymi specjalistami w celu przeciwdziałania i ograniczania patologii i skutków negatywnych zjawisk społecznych, łagodzenie skutków ubóstwa; 7. Inicjowanie nowych form pomocy osobom i rodzinom mającym trudną sytuację życiową oraz inspirowanie powołania instytucji świadczących usługi służące poprawie sytuacji takich osób i rodzin; Tekst jednolity: Dz.U. 2009, Nr 175, poz. 1362 z późn. zm. 2 52 Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim… 8. Współuczestniczenie w inspirowaniu, opracowaniu, wdrożeniu oraz rozwijaniu regionalnych i lokalnych programów pomocy społecznej ukierunkowanych na podniesienie jakości życia. Tak ujęta ustawowo praca socjalna ściśle koresponduje z określeniem przyjętym w lipcu 2000 r. przez Zgromadzenie Ogólne Międzynarodowej Federacji Pracowników Socjalnych, skupiającej organizacje zawodowe pracowników socjalnych z ponad osiemdziesięciu państw, której przez wiele lat patronowała Pani Irena Sendlerowa z Polski. To określenie brzmi ono następująco: Praca socjalna jest to zawód, który promuje społeczne zmiany, rozwiązywanie problemów we wzajemnych ludzkich relacjach oraz wzmocnienie i wyzwolenie ludzi dla osiągnięcia przez nich dobrostanu. Korzystając z teorii ludzkich zachowań i systemów społecznych, praca socjalna ingeruje dokładnie tam, gdzie dochodzi do wzajemnego oddziaływania ludzi z ich środowiskiem. Zasady praw człowieka i społecznej sprawiedliwości są fundamentalne dla pracy socjalnej. Pracownicy socjalni w Polsce to najczęściej szczególna kategoria pracowników samorządowych3. Niemniej w niektórych krajach pracownicy socjalni są zaliczani do służby państwowej lub wolontaryjnej (obywatelskiej). W aspekcie porównawczym status pracowników socjalnych jest istotnie zróżnicowany. W wielu państwach pracownicy socjalni są merytorycznie powiązani z kadrą pedagogiczną (Belgia, Dania, częściowo także w Polsce), w innych zaś – służbą zdrowia (Francja, Szwajcaria) albo nawet z kuratelą sadową (częściowo Wielka Brytania). Wszędzie jednak występuje społeczno-opiekuńczo-wychowawczy charakter służb socjalnych (publicznych, społecznych czy nawet prywatnych), powiązany z funkcjonowaniem władz lokalnych4. Europeizacja służb społecznych odbywa się w ramach Unii Europejskiej. Przewiduje się tam dynamiczny rozwój transgranicznych działań tych służb, jako realizacji wolności traktatowych, a zwłaszcza swobody przepływu osób i pracy. Monitoringiem służb społecznych w krajach UE zajmuje się bezpośrednio Komisja Europejska, która ujednolica rozwiązania organizacyjne za pomocą bezpośrednich transferów pieniężnych czy metody projektowej. We Frankfurcie nad Menem utworzono Obserwatorium Służb Społecznych, które buduje Europejski System Informacji o Służbach Społecznych. Wydaje się, ze działania te przyczynią się do ujednolicenia pewnych rozwiązań, 3 Por. I. Sierpowska, Status prawny pracownika socjalnego – wymagania ustawowe i oczekiwania społeczne, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2005, nr 9, passim. 4 J. Parker, R. Allen, Social Workers in Local Government, “Social Policy & Administration”, 1969, Vol. 3, Issue 1, ss. 17–38. 53 Jarosław Dobkowski zwłaszcza w aspekcie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego w Unii Europejskiej. Powstanie i rozwój praw człowieka, w szczególności drugiej generacji, tzn. praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych, spowodował zainteresowanie omawiana tematyką ze strony także innych organizacji europejskich, w tym zwłaszcza Rady Europy, która niedawno obchodziła jubileusz 60 lat istnienia. Spełnieniem działalności Rady Europy w tym zakresie jest Europejska Karta Społeczna (European Social Charter), sporządzona 18 października 1961 r. w Turynie5 wraz ze Zrewidowaną Europejską Kartą Społeczną z 3 maja 1996 r. Ta druga jest przez Polskę podpisana, ale jeszcze nieratyfikowana. Przepis art. 14 Europejskiej Karty Społecznej stanowi o prawie do korzystania ze służb opieki społecznej, które mają być sui generis ochroną instytucjonalną praw człowieka drugiej generacji. Kontrolą przestrzegania Karty zajmuje się Europejski Komitet Praw Społecznych (Komitet Niezależnych Ekspertów). Komitet wydaje konkluzje (w ramach procedury rozpatrywania sprawozdań państw) i decyzje (w ramach procedury rozpatrywania skarg zbiorowych). Niemniej sprawy polskie w zakresie prawa z art. 14 Karty nie były przedmiotem wystąpień Komitetu, bo Polska nie przyjęła Protokołu dodatkowego do Europejskiej Karty Społecznej, ustanawiającego system skarg zbiorowych6. Na podstawie sprawozdania Rzeczypospolitej Polskiej z wykonywania Europejskiej Karty Społecznej w tym zakresie za lata 2003– 20077 Komitet sformułował jednak częściowo negatywne konkluzje co do respektowania przez Polskę prawa z art. 14 Karty8, zwłaszcza w zakresie niezadawalającego wskaźnika nasycenia pracownikami socjalnymi. Komitet stoi na stanowisku, że jeden pracownik socjalny powinien przypadać na nie więcej niż 2 tys. mieszkańców. Inne wnioski dotyczyły niedoinwestowania, złych warunków pracy i płacy pracowników socjalnych oraz ich kształcenia ustawicznego i doskonalenia zawodowego czy innych form pozaszkolnych (andragogicznych). Krokiem naprzód w tym ostatnim zakresie jest niedawna 5 Europejska Karta Społeczna, Dz.U. Nr 8, poz. 67 z późn. zm. 6 Strasburg, 9 listopada 1995 roku. 7 Europejska Karta Społeczna. Sprawozdanie przedstawiane zgodnie z postanowieniami artykułu 21 Europejskiej Karty Społecznej przez Rząd Rzeczpospolitej Polskiej, z działań podjętych celem wprowadzenia w życie postanowień Europejskiej Karty Społecznej: artykuły: 3, 12 i 13 – za lata 2005–2007, artykuł 11 i 14 – za lata 2003–2007, Warszawa 2008, s. 115 i n. 8 European Committee of Social Rights: Conclusions concerning Articles 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, [w:] Conclusions XV-2, vol. 2, s. 456 i n.; Conclusions XVI-2 (Poland): Conclusions concerning Articles 1 § 4, 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, September 2003, s. 55 i n.; Conclusions XIX-2 (2009)(Poland), Articles 3,11,12, 13 and 14 of the Charter, January 2010, s. 26 i n. 54 Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim… reorganizacja9 Instytutu Rozwoju Służb Społecznych z siedzibą w Warszawie, utworzonego w 1998 r.10, oraz przygotowywane zmiany programów nauczania w ramach specjalizacji zawodowych11. Sprawy z art. 14 Europejskiej Karty Społecznej nie są objęte kognicją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Stąd też brak typowych standardów orzeczniczych (case-law) w tym zakresie. Postanowienia traktatowe przyjmowane przez państwa członkowskie Rady Europy (hard-law) uzupełniane są przez standardy soft-law. Chodzi głównie o zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy. Akty tego typu są bezpośrednio kierowane do organów władzy publicznej, tworząc zobowiązania polityczne (oczekiwania) o charakterze semi-imperatywnym. Można tu wymienić rezolucję (1967)16 Komitetu Ministrów dotyczącą roli, przygotowania oraz statusu pracowników socjalnych12, rezolucję (1968)2 Komitetu Ministrów dotyczącą służb socjalnych dla migrujących pracowników13, rekomendację Nr R (1991)16 Komitetu Ministrów dotyczącą przygotowania zawodowego pracowników socjalnych i praw człowieka14. W tym względzie najbardziej interesującą pozostaje rekomendacja (2001)1 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich w sprawie pracowników socjalnych, przyjęta przez Komitet Ministrów 17 stycznia 2001 r. na 737 spotkaniu Zastępców Ministrów15. W części wstępnej tej rekomendacji można odnaleźć interesującą deklarację intencji najważniejszego organu decyzyjnego – Komitetu Ministrów RE. Zawiera się ona w słowach: Praca socjalna promuje wsparcie społeczne dla jednostek, grup i społeczności lokalnych, umożliwia integrację społeczną w okresach zmian oraz wspiera i ochrania potrzebujących członków społeczności, podejmując współpracę z użytkownikami usług socjalnych, społecznościami lokalnymi oraz innymi profesjonalistami. Dla niektórych ludzi osobiste nieszczęścia czy zmiany wpływają na zdolność do działania. Niektórzy potrzebują opieki, wsparcia i ochrony. Pracownicy socjalni odpowiadają na te potrzeby: oni mają istotny 9 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 września 2010 r. w sprawie reorganizacji Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz.U. Nr 176, poz. 1189. 10 Zarządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 lipca 1998 r. w sprawie utworzenia Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. Urz. MPiPS Nr 1, poz. 1. 11 Projekt rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie specjalizacji zawodowej w zawodzie pracownik socjalny (projekt z 17 sierpnia 2011 r.), Warszawa 2011. 12 Resolution (67) 16 on the role, training and status of social workers. 13 Resolution (68) 2 on social services for migrant workers. 14 Recommendation No. R (91) 16 on the training of social workers and human rights. 15 Recommendation Rec(2001)1 of the Committee of Ministers to member states on social workers. Polskie tłumaczenie: Rekomendacja (2001) 1 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich w sprawie pracowników socjalnych „Praca Socjalna”, 2005, R. 20, nr 3, s. 136–142. 55 Jarosław Dobkowski udział w promowaniu integracji społecznej, zarówno w działaniach zapobiegających, jak i odpowiadających na problemy społeczne. Praca socjalna jest więc inwestycją w przyszły dobrobyt Europy. Załącznik do tej rekomendacji zawiera zasady jakimi powinni posługiwać się pracownicy socjalni działając na rzecz utrzymania integracji społecznej, ściśle współpracując z ich organizacjami zawodowymi. Są to następujące zasady: Po pierwsze, ludzkie prawa i wolności muszą być respektowane i rzeczą konieczną jest zwrócenie szczególnej uwagi na wieloraki wpływ na ludzkie zachowania, jakie wywołują zarówno społeczne, ekonomiczne i psychologiczne czynniki, jak i religijne oraz kulturowe tradycje. Efektywne kształcenie w zakresie pracy socjalnej oraz praktyczne przygotowanie w coraz bardziej mobilnym i rozmaitym europejskim społeczeństwie, wymaga zrozumienia społeczności mniejszości etnicznych oraz wrażliwości na międzykulturowe różnice. Ponadto tam, gdzie jedne osoby mają poczucie zagrożenia ze strony innych, prawa człowieka muszą być respektowane, jednocześnie jednak powinny chronić interesy innych. Po drugie, pracownicy socjalni wspólnie z innymi agencjami zawodowymi oraz rządami są w pierwszym rzędzie odpowiedzialni za identyfikowanie zagrożeń oraz chronienie przed przemocą dzieci oraz osób starszych wymagających opieki. Rządy, profesjonaliści zajmujący się opieką, włączając w to zawodowych pracowników socjalnych, wolontariuszy oraz agencje, które ich zatrudniają, muszą działać razem dla dobra społeczności oraz promować integrację i skuteczne oferty pomocy dla poszczególnych osób, jak i społeczności. Po trzecie, praca socjalna powinna uwzględniać respektowanie społecznych i kulturowych tradycji, tak samo jak praw i potrzeb osób korzystających z pomocy. Po czwarte, kodeksy etyczne oraz procedury postępowania dla pracowników socjalnych oraz ośrodków są podstawowym wsparciem efektywnej praktyki pracy socjalnej i zapewniają szacunek wobec ludzkiego życia. Po piąte, agencje są odpowiedzialne za zdefiniowanie standardów usług i jakości, które wezmą pod uwagę potrzeby i oczekiwania klientów, zasad etycznych, celów zawodowych oraz efektywności finansowej. Standardy te powinny zostać określone na podstawie badań, być przejrzyste i regularnie monitorowane. Pracownicy socjalni powinni być zaangażowani w definiowanie i monitorowanie tych standardów. Po szóste, wstępna edukacja i przygotowanie praktyczne muszą być częścią dalszego procesu obejmującego ustawiczne kształcenie i możliwość zdobycia zaawansowanego wykształcenia. Przygotowanie pracowników 56 Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim… socjalnych powinno być dokonywane na wszystkich poziomach przy udziale wykładowców, praktyków i użytkowników usług socjalnych. Nauczyciele uczący praktyki pracy socjalnej w instytucjach szkolących na poziomie wyższym, powinni mieć osobiste doświadczenie w praktyce pracy socjalnej. Po siódme, badania są podstawą dla rozwoju pracy socjalnej. Wszyscy praktykujący pracę socjalną muszą rozumieć zastosowanie badań, umieć interpretować badania oraz posiadać sposobność do podjęcia czy uczestniczenia w badaniach. Po ósme, agencje specjalizujące się w pracy socjalnej muszą wspierać te zasady poprzez tworzenie otwartego środowiska współpracy, stale zdobywającego wiedzę, czerpiąc nie tylko z wyników badań, ale też z opinii użytkowników usług socjalnych oraz doświadczeń praktyków pracy socjalnej. Po wtóre, środowisko współpracy pracowników socjalnych powinno być właściwym miejscem dla przyjęcia i zastosowania zasad etycznych i dobrej praktyki. Wreszcie, pracownicy socjalni powinni mieć możliwość promocji na stanowiska ekspertów zawodowych, zarządzających jednostkami oraz wykładowców akademickich. Na koniec, aby osiągnąć satysfakcjonującą jakość służb socjalnych, konieczne jest stworzenie właściwych mechanizmów wymiany wiedzy oraz mobilności zawodowych pracowników socjalnych pomiędzy krajami Europy. Z nowszych zaleceń Komitetu Ministrów Rady Europy – choć może nie bezpośrednio odnoszących się do pracowników socjalnych – można wyróżnić rekomendację Rec(2011)516 dotyczącą migrantów będących w starszym wieku. W świetle powyższego, należy stwierdzić, że Komitet Ministrów Rady Europy przywiązuje dużą wagę do organizacji zawodowych pracowników socjalnych. W otoczeniu międzynarodowym funkcjonują wyspecjalizowane organizacje zawodowe, np. wspomniana Międzynarodowa Federacja Pracowników Socjalnych, mająca siedzibę w Montrealu. Sekcja tej organizacji pozarządowej pod nazwą Region Europejski opracowała Kartę Praw Pracownika Socjalnego, będącą rezultatem współpracy europejskich stowarzyszeń pracowników socjalnych. Jest to dokument zawierający katalog praw istotnych oraz niezbędnych dla profesjonalistów pracy socjalnej w związku z wykonywanym zawodem. Akt ten można uznać za swoisty kodeks etyczny i kodeks postępowania etycznego pracowników socjalnych, choć swym 16 Recommendation CM/Rec(2011)5 of the Committee of Ministers to member states on reducing the risk of vulnerability of elderly migrants and improving their welfare. 57 Jarosław Dobkowski zakresem przedmiotowym wykracza poza sprawy deontologii zawodowej. Jedną z podstawowych funkcji pracowników socjalnych jest dbanie o przestrzeganie praw człowieka w krajach, w których przyjęto i praktykuje się publiczny (profesjonalny) model pracy socjalnej. Międzynarodowa Federacja Pracowników Socjalnych opracowała także kodeks etyczny pracowników socjalnych dla narodowych stowarzyszeń17. W Polsce istotną organizacją zawodową jest Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych, mające status stowarzyszenia. Opracowało ono i propaguje oparty na powyższych zasadach kodeks etyczny. W grudniu 2002 r. w jego ramach została opracowana Informacja ogólna dot. ustawy o zawodzie pracownika socjalnego. Założenia do ustawy o zawodzie pracownika socjalnego, rozwinięte w kolejnym roku we Wstępny projekt ustawy o zawodzie pracownika socjalnego i samorządzie zawodowym. Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych przygotowało także całościowy projekt regulacji prawnej spraw pracowników socjalnych i ich samorządu zawodowego, który stał się podstawą rządowych prac legislacyjnych (pomysł takiej ustawy sięga 1976 r.). Rada Ministrów 15 czerwca 2005 r. uchwaliła i skierowała do Sejmu RP projekt ustawy o zawodzie pracownika socjalnego (druk nr 4210). Ta ustawa miała być aktem realizującym dwa dokumenty planistyczne: Narodową Strategię Integracji Społecznej oraz w Krajowy Plan Działania na Rzecz Integracji Społecznej na lata 2004–2006, przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 21 września 2004 r. Przewidziano tam, że ustawa ta ma służyć wzmocnieniu roli pracownika socjalnego jako profesjonalisty działającego na rzecz integracji społecznej osób ubogich i wykluczonych społecznie. Jak czytamy w uzasadnieniu: zasadniczym celem projektowanej ustawy jest poprawa efektywności działania pomocy społecznej będącej ważnym ogniwem modernizowanego systemu zabezpieczenia społecznego, przez podniesienie rangi zawodu ’pracownik socjalny’ oraz zapewnienie osobom wykonującym ten zawód warunków skuteczniejszego świadczenia pracy socjalnej. Projektowana ustawa miła wzmocnić system pomocy społecznej w taki sposób, aby: • zapewnić osobom i rodzinom profesjonalne wsparcie w przezwyciężeniu trudnej sytuacji, jakiej nie są w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości, • umożliwić osobom i rodzinom lepszy dostęp do niepieniężnego świadczenia pomocy społecznej, jakim jest praca socjalna, bez której nie jest 17 Code of Ethics of the National Association of Social Workers, Approved by the 1996 NASW Delegate Assembly and revised by the 2008 NASW Delegate Assembly. 58 Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim… możliwe zapewnienie im życia w warunkach odpowiadających godności człowieka, • zapewnić profesjonalną pomoc pracowników socjalnych rodzinom dotkniętym skutkami patologii społecznej, w tym przemocą w rodzinie, • doprowadzać – w miarę możliwości – osoby i rodziny otrzymujące pomoc społeczną do życiowego usamodzielniania, • integrować ze środowiskiem osoby wykluczone społecznie, • skuteczniej działać na rzecz tworzenia sieci oparcia społecznego adekwatnej do potrzeb w tym zakresie. Projekt ustawy określał:\ 1) zasady i warunki wykonywania zawodu pracownika socjalnego oraz uzyskiwania specjalizacji zawodowej i awansu zawodowego, 2) obowiązki i prawa pracowników socjalnych, 3) sposób prowadzenia Rejestru Pracowników Socjalnych. Projekt miał stanowić punkt wyjścia do przyszłych regulacji prawnych dających podstawy niezależności i samodzielności zawodu pracownika socjalnego – z uwagi na posiadanie przez osoby go wykonujące dużego potencjału wiedzy i umiejętności. Przygotowanie zawodowe pracowników socjalnych umożliwia im objęcie profesjonalnym oddziaływaniem dużego i najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości rosnącego spektrum zagadnień społecznych, od pomocy w rozwiązywaniu problemów konkretnych osób, rodzin, grup społecznych, aż po lokalną politykę społeczną, zwalczanie bezrobocia, profilaktykę uzależnień, zapobieganie patologiom społecznym, ochronę i promocję zdrowia, przezwyciężanie niepełnosprawność, czy poradnictwo zawodowe. Projekt ten jednak nie stał się przedmiotem gruntownych prac parlamentarnych. Kolejny rząd także zakładał rychłe przyjęcie ustawy o zawodzie pracownika socjalnego. Po pewnym czasie powołano nawet Komitet Obywatelski ds. ustawy o zawodzie pracownika socjalnego18, który jednak nie spowodował wniesienia inicjatywy obywatelskiej w tym zakresie. Wcześniej nie udało się to Ruchowi Pracowników Socjalnych – Pomarańczowa Inicjatywa. W chwili obecnej prace nad projektem odpowiedniej ustawy nie są prowadzone. Uogólniając istniejące projekty ustawy można stwierdzić, że bazują one na wspólnych założeniach. W ich świetle pracownik socjalny ma być zawodem zaufania publicznego. Projekt przewiduje możliwość wykonywania prywatnej praktyki zawodowej przez pracownika socjalnego w formie indywidualnej działalności gospodarczej albo spółki partnerskiej. Wydaje się Projekt w wersji z dnia 14 maja 2008 r. 18 59 Jarosław Dobkowski jednak, że komercjalizacja zawodu pracownika socjalnego w Polsce byłaby posunięciem zbyt daleko idącym. Natomiast interesujące pozostają kwestie zatrudnienia pracowników socjalnych w organizacjach społecznych (pozarządowych) oraz powierzenie im roli koordynatorów lokalnej polityki społecznej. Wśród tendencji dotyczących rozwoju statusu pracownika socjalnego zarówno w skali europejskiej, jak i porównawczej na uwagę zasługują zjawiska decentralizacji i uspołecznienia służb społecznych, czy nawet cząstkowej prywatyzacji usług opiekuńczych i świadczeń socjalnych (a nie struktur działania). Te ostatnie zjawiska nie dotyczą jednak bezpośrednio statusu pracowników socjalnych, lecz raczej instrumentów i form ich aktywności. Należy jeszcze dodać, że w świetle ustawy z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej19 zawód pracownika socjalnego jest zawodem regulowanym tzw. systemu ogólnego, a organem postępowania o uznanie kwalifikacji pozostaje minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego. Wydaje on stosowne zaświadczenie o uprawnieniach do wykonywania w Polsce zawodu regulowanego pracownika socjalnego. Jest to okoliczność istotna w kontekście projektowania przyszłego statusu pracownika socjalnego, która to sfera objęta jest swoistą internacjonalizacją, co najmniej w obrębie państw członkowskich Unii Europejskiej. A social worker in Poland – a comparative perspective (preliminaries) Summary Social workers are not only a specialized, but also an organizationally and legally separate group of public officials. Most frequently, they are local government employees, but in some countries social workers are counted as civil servants or volunteers. The status of social workers is varied. In many countries social workers are essentially affiliated with teaching staff, in others with health care or even legal guardianship. The development of the so-called second-generation human rights aroused interest in this issue on the part of international organizations, especially the Council of Europe. What is interesting in this regard is the recommendation (2001)1 of the Committee of Ministers of the Council of Europe to member states on social workers. On an international scale, there also exist specialized professional organizations, such as the International Federation of Social Workers (IFSW) with 19 Ustawa z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Dz.U. 2008, Nr 63, poz. 394. 60 Pracownik socjalny w Polsce na tle porównawczym i europejskim… headquarters in Montreal. In Poland, all these standardization factors contributed to the drafting of a bill on the profession of a social worker. Key words: social worker, Europeanization, comparative perspective. Streszczenie Pracownicy socjalni to nie tylko wyspecjalizowana grupa urzędników publicznych, ale także grupa wyodrębniona organizacyjnie i prawnie. Jest to najczęściej kategoria pracowników samorządowych, ale w niektórych krajach pracownicy socjalni są zaliczani do służby państwowej lub wolontaryjnej. W aspekcie porównawczym status pracowników socjalnych jest zróżnicowany. W wielu państwach pracownicy socjalni są merytorycznie powiązani z kadrą pedagogiczną, w innych ze służbą zdrowia albo nawet z kuratelą sadową. Rozwój praw człowieka tzw. drugiej generacji spowodował tą problematykę ze strony międzynarodowych organizacji, a zwłaszcza Rady Europy. W tym względzie interesującą pozostaje rekomendacja (2001)1 Komitetu Ministrów Rady Europy dla państw członkowskich w sprawie pracowników socjalnych. W otoczeniu międzynarodowym funkcjonują także wyspecjalizowane organizacje zawodowe, np. Międzynarodowa Federacja Pracowników Socjalnych z siedzibą w Montrealu. Wszystkie te czynniki standaryzujące przyczyniły się do opracowania w Polsce projektu ustawy o zawodzie pracownika socjalnego. Słowa kluczowe: pracownik socjalny, europeizacja, komparatystyka. Magdalena Wełnic* Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie Rozwój nowych technologii pozwolił na pokonywanie większych odległości, także dla realizacji potrzeb wakacyjnych. Obecnie nie stanowi trudności pokonanie w ciągu jednego dnia odległości między skrajnymi, oddalonymi od siebie o tysiące kilometrów, krańcami Europy. Spowodowało to rozwój usług turystycznych, a co za tym idzie prawa, którego zadaniem jest regulacja relacji prawnych między podmiotami świadczącymi różnego rodzaju usługi turystyczne a usługobiorcami. Wśród tych nowych norm prawnych pojawił się timesharing, którego idea sięga lat pięćdziesiątych XX wieku. Dokładne umiejscowienie powstania timesharingu w czasie nie jest łatwe. W doktrynie nie tylko nie wskazuje się konkretnej daty jego powstania, ale nawet miejsca, gdzie został zapoczątkowany. Wymienia się zwykle Europę Zachodnią, choć także Japonię oraz Stany Zjednoczone Ameryki1. Ustalenie właściwej daty oraz miejsca jest tym trudniejsze, gdy uwzględni się wyroki sądów pochodzące jeszcze z XIX wieku. Francuski Sąd Kasacyjny dwukrotnie odniósł się pozytywnie do prawa, które z czasem przekształciło się i zyskało nazwę timesharing. Pierwszy wyrok zapadł 15 lutego 1813 r. i dotyczył podziału wśród współwłaścicieli czasowego korzystania z młyna. Drugi wyrok, z 5 czerwca 1839 r., dotyczył podziału korzystania z fabryki w powtarzających się corocznie, oznaczonych okresach czasu, między trzema współwłaścicielami. Wśród przykładów orzecznictwa wskazanych w obszernym opracowaniu profesora Leopolda Steckiego dotyczącym zagadnienia timesharingu znajduje się także ciekawy wyrok włoskiego Sądu Apelacyjnego w Genui z 9 listopada 1914 r., który dopuszczał podział korzystania z wodospadu2. Obecnie * Mgr Magdalena Wełnic, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 Por. L. Stecki, Timesharing, TNOiK, Toruń 2002, s. 27–28. 2 Tamże, s. 31. 63 Magdalena Wełnic timesharing kojarzony jest najczęściej z pomieszczeniem (budynek lub pomieszczenie mieszkalne), w którym spędza się wakacje. Stowarzyszenie Konsumentów Timesharingu w Wielkiej Brytanii (Timeshare Consumers Association) w swoim raporcie z 2007 r. „Timeshare in Europe – 2007” jednoznacznie wskazuje na Szwajcarię i rok 1967 jako miejsce i czas „wynalezienia” timesharingu. Natomiast lata siedemdziesiąte w Stanach Zjednoczonych są wskazywane jako czas i miejsce, kiedy timesharing zaczął być faktycznie stosowany w praktyce. Różnorodność występująca w zakresie prawodawstwa na ten temat w poszczególnych krajach Europy skłoniła Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej do wydania w 1994 r. dyrektywy, która miała na celu ustanowienie minimalnej podstawy prawnej dla wszystkich krajów członkowskich3. Miało to służyć między innymi zwiększeniu ochrony nabywców. Stworzono dość szeroką definicję timesharingu, tak aby mogła być ona wspólną dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Artykuł 2 dyrektywy stanowi, że „umowa dotycząca pośrednio lub bezpośrednio nabywania praw do korzystania z jednej lub kilku nieruchomości w oznaczonym czasie (…) oznacza jakąkolwiek umowę lub grupę umów zawartych na przynajmniej trzy lata, na podstawie której, pośrednio lub bezpośrednio, po uiszczeniu pewnej całkowitej opłaty, prawo rzeczowe własności lub jakiekolwiek inne prawo do korzystania z jednej lub kilku nieruchomości, w wyznaczonym lub pozostającym do wyznaczenia okresie w roku, który to okres nie może być krótszy niż jeden tydzień, zostaje ustanowione, lub jest przedmiotem przeniesienia bądź zobowiązania do przeniesienia prawa, o którym mowa”. Z definicji tej wynika, że przedmiotem umowy może być jedynie nieruchomość. Jednak nie każda nieruchomość, a jedynie budynek lub część budynku do użytku mieszkalnego. Podmiotami umowy jest z jednej strony zbywca będący osobą fizyczną lub prawną oraz nabywca będący tylko osobą fizyczną. Dyrektywa pozostawiła państwom członkowskim ustanowienie przepisów, które miałyby gwarantować, że w umowie timesharingu znajdą się wszystkie informacje, które obowiązany jest dostarczyć zbywca. Do tych informacji należy przedstawienie odpowiednich dokumentów, które dotyczą m.in. statusu prawnego zbywcy, zasad organizacji utrzymania i konserwacji nieruchomości, administrowania nieruchomością, określenia ceny, jaką nabywca będzie płacił za korzystanie z praw przysługujących mu zgodnie z umową oraz innych 3 Dyrektywa 94/47/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 października 1994 r. w sprawie ochrony nabywców w odniesieniu do niektórych aspektów umów odnoszących się do nabywania praw do korzystania z nieruchomości w oznaczonym czasie. 64 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie opłat (np. podatków). Umowa timesharingu powinna być zawarta w formie pisemnej. Choć na podanym wyżej przykładzie widać, że starano się znaleźć wspólny dla wszystkich mianownik, to jednak wiele aspektów pominięto albo pozostawiono państwom członkowskim. Tak jak chociażby kwestię, czy timesharing należy traktować jako ograniczone prawo czy rzeczowe zobowiązanie. Ta kwestia będzie przedmiotem dalszej części artykułu. Duże rozbieżności w tej sferze występują w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej. We Włoszech, Hiszpanii i Portugalii timeshare oznacza rzeczywiste prawo własności; w Grecji oznacza prawo do zamieszkania; we Francji jest uważane za prawo osobiste; natomiast w Wielkiej Brytanii i Irlandii mamy do czynienia z „Trustee – Club System” (klubowy system powierniczy, który nie ma odpowiednika w innych krajach). Co ciekawe, Komisja Europejska nie znalazła dowodów na uznanie, że ta różnorodność zmniejsza ochronę praw konsumentów4. W Polsce prawne aspekty timesharingu zaczęto szerzej omawiać w literaturze dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych5 i nadal jest to instytucja stosunkowo mało znana, choć potencjalnie mogłaby dotyczyć każdego obywatela, i w ostatnim czasie polscy konsumenci wykazują coraz szersze zainteresowanie taką formą spędzania wakacji. Początkowo odnotowano w umowach timesharingu rażące pokrzywdzenie nabywcy jako strony słabszej i niekorzystne postanowienia umowne. Firmy turystyczne świadczące usługi przedkładały klientowi do podpisu umowy według własnych wzorców i nie dawały możliwości negocjacji warunków umowy. Zaistniała więc potrzeba lepszej ochrony praw konsumentów na rynku polskim. Pierwszą ustawą jaka regulowała tę kwestię była ustawa z dnia 13 lipca 2000 r. o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz o zmianie ustaw Kodeks cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach wieczystych i hipotece6. W kodeksie cywilnym7 w Dziale II dodany został 4 Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}. 5 Por. m.in. B. Fuchs, Timesharing, „Rejent” 1997, nr 4; Timesharing w obrocie międzynarodowym (aspekty kolizyjnoprawne), „Rejent” 2001, nr 7–8; J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8; K. Zadarkiewicz, Ochrona nabywców timesharingu w projekcie ustawy Komisji Kodyfikacji Prawa Cywilnego, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 1. 6 Dz.U. 2000, Nr 74, poz. 855. 7 Dz.U. 1964, Nr 16, poz. 93. 65 Magdalena Wełnic art. 2701, który kwalifikuje timesharing jako rodzaj użytkowania, zastrzegając które przepisy dotyczące użytkowania stosuje się do timesharingu oraz określa, że timesharing upływa najpóźniej z upływem pięćdziesięciu lat od jego ustanowienia. Przepis ten został jednak uchylony ustawą o timeshare, która została ogłoszona w 2011 r. Przeniesienie całości regulacji dotyczącej timesharingu do ustawy pozakodeksowej wpisuje się w zjawisko dekodyfikacji prawa cywilnego, do którego negatywnie odnieśli się autorzy „Zielonej Księgi”8. W tym kontekście pole do interpretacji pozostawia pierwotne umiejscowienie timesharingu w dziale II kodeksu cywilnego dotyczącego użytkowania, ponieważ wątpliwości budzi fakt, czy instytucję timesharingu należy zakwalifikować do umów zobowiązujących, czy też do ograniczonych praw rzeczowych. Co prawda katalog ograniczonych praw rzeczowych pozostaje zamknięty, to jednak umiejscowienie uchylonego art. 2701 sugeruje, że ustawodawca chciał zakwalifikować timesharing jako nową odmianę użytkowania9. Niejasny status timesharingu utrzymała wspomniana wyżej pierwsza polska ustawa dotycząca tej materii. W art. 1 ustawy z dnia 13 lipca 2000 r. o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz o zmianie ustaw Kodeks cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach wieczystych i hipotece zapisano, iż prawo nabywcy może mieć postać prawa osobistego lub prawa rzeczowego. Podobnego zapisu nie ma już w nowej ustawie o timeshare z 2011 r. Ustawa natomiast wyraźnie wskazuje, że jedną ze stron umowy jest konsument, a nie osoba fizyczna, jak to było ujęte w poprzedniej ustawie, a zatem można raczej kwalifikować timesharing jako zobowiązanie. W literaturze prawniczej rozpatrywano możliwość kwalifikacji timesharingu jako rodzaju użytkowania, o czym była mowa już wcześniej w kontekście uchylonego art. 2701. Można się nawet spotkać z pojęciem „użytkowanie timesharingowe”10. Skłaniało do tego umiejscowienie timesharingu wśród przepisów kodeksu cywilnego dotyczącego użytkowania. Jednak zestawienie cech obu tych instytucji prawnych prowadzi do wniosku, iż są między nimi na tyle istotne różnice, że z aprobatą można przyjąć uchylenie tego artykułu kodeksu cywilnego. Użytkowanie to jedno z wymienionych w art. 244 kodeksu cywilnego ograniczonych praw rzeczowych. Wymienione jest w tym zamkniętym katalogu jako pierwsze „ze względu na najszerszą treść upraw8 Por. Z. Radwański (red.), Zielona Księga. Optymalna wizja Kodeksu cywilnego w Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2006, s. 85. 9 Por. J. Loranc, Timesharing w polskim prawie cywilnym, „Rejent” 2002, nr 11, s. 78. 10 Por. P. Pogłódek, Użytkowanie timesharingowe w prawie polskim, „Rejent” 2002, nr 10, s. 83. 66 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie nień, a tym samym najmocniejsze obciążenie cudzego prawa własności”11. Z definicji użytkowania zawartej w art. 252 kodeksu cywilnego wynikają dwa uprawnienia: prawo do używania rzeczy oraz prawo do pobierania jej pożytków. Co do pierwszego członu nie można mieć wątpliwości, jeżeli jednak obydwie przesłanki miałyby być spełnione łącznie (na co wskazuje użyty w art. 252 spójnik „i”) pojawia się pytanie, czy można znaleźć analogię między użytkowaniem a timesharingiem. Jeżeli z obiektu będącego przedmiotem timesharingu nabywca korzysta osobiście, zasadniczo taki jest cel umowy, nie będzie on uzyskiwał żadnych pożytków12. Zatem drugie z uprawnień nie będzie mogło być realizowane. Nie zawsze jednak ten problem jest zauważany. Można się spotkać z bezkrytycznym stwierdzeniem, że użytkowanie wynikające z timesharingu obejmuje również trzecie uprawnienie: do jego zbycia13. Oznacza to nie tylko utożsamienie timesharingu z użytkowaniem, ale także modyfikację uprawnień, jakie z niego wynikają. Biorąc pod uwagę wszystkie te argumenty można przychylić się do dominującego stanowiska, że nie jest uzasadnione całkowite utożsamienie użytkowania z timesharingiem14. Więcej zbieżności, jak podkreśla się w doktrynie, istnieje między umowami timesharingu a umowami najmu. W tym kierunku prowadzi szczególnie nadanie umowom timeshare charakteru obligacyjnego. Jako najem rozumie się zobowiązanie wynajmującego do oddania najemcy rzeczy do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony oraz zobowiązanie najemcy do płacenia wynajmującemu umówionego czynszu. Skoro na pierwszy rzut oka korzystanie z miejsca noclegowego przypomina najem, to dlaczego w ogóle potrzebna jest instytucja timesharingu? Czy nie wystarczyłoby zawarcie umowy najmu budynku lub lokalu na czas określony każdego roku w ciągu kilku lat? Odpowiedź na to pytanie jest następująca: przede wszystkim czas na jaki zawierana jest umowa timesharingu jest bardzo specyficznie określony – niejako podwójnie skonkretyzowany (po pierwsze określony przedział czasu w określonym roku, po drugie ilość lat, których ten przedział czasu będzie dotyczył). Trzeba przyznać, że tego typu ujęcie czasu jest niespotykane w umowach najmu. Stanowi to właśnie cechę charakterystyczną timesharingu. Przyglądając się bliżej temu zagadnieniu można znaleźć więcej różnic dzielących oba prawa. Można tu chociażby zwrócić uwagę na fakt, iż w konstrukcji timesharingu możliwe jest, aby przedsiębiorca oferujący tzw. timesharing finansowany mógł udzielać nabywcy pożyczek na pokrycie kosztów związanych 13 14 11 12 E. Gniewek, Prawo rzeczowe, C.H. Beck, Warszawa 2006, s. 189. Por. J. Loranc, dz. cyt., s. 76. Por. J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Lexis Nexis, Warszawa 2006, s. 208. Por. L. Stecki, dz. cyt., s. 122–123. 67 Magdalena Wełnic z zawarciem umowy. Sam sposób zawierania umowy timesharingu podlega większym rygorom, szczególnie po uwzględnieniu zmian wynikających z implementacji nowej dyrektywy Unii Europejskiej z 2009 r., o której poniżej. 14 stycznia 2009 r. Parlament Europejski i Rada wydały dyrektywę w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do niektórych aspektów umów timeshare, umów o długoterminowe produkty wakacyjne, umów odsprzedaży oraz wymiany15. Prace nad tą dyrektywą zostały podjęte w wyniku skarg, jakie kierowały organizacje konsumenckie i sami konsumenci, ponieważ według ich opinii prawa nabywców nie były dostatecznie chronione, a dotychczasowe przepisy zawierały wiele luk prawnych. Umowy charakteryzowały się najczęściej dysproporcją uprawnień stron na korzyść zbywcy, powodując rażące pokrzywdzenie nabywców. Ze względu na brak wzorca prawnego dla umów timeshare, świadczący usługi profesjonalny podmiot posługiwał się ustalonymi przez siebie wzorcami umownymi, narzucając niekorzystne dla nabywcy zapisy. Dotyczyły one zakazów odstąpienia od umowy, wysokich kar lub narzucania obligatoryjnych usług dodatkowych, a często także narzucenia prawa egzotycznego kraju, jako prawa właściwego16. Pierwotna dyrektywa nie mogła uwzględniać zmian ekonomicznych i gospodarczych, które nastąpiły później. W związku z tym Parlament Europejski w swojej rezolucji z 4 lipca 2002 r. dotyczącej ochrony praw nabywców nieruchomości na bazie timesharingu polecił Radzie przedstawienie odpowiednich instrumentów legislacyjnych i środków administracyjnych gwarantujących najwyższy stopień ochrony konsumenta. Rezolucja ta została wzięta pod uwagę w przygotowaniu nowej dyrektywy17. Powstała zatem konieczność dostosowania polskiego prawa poprzez wdrożenie omawianej dyrektywy. Zmiana została dokonana kompleksowo, łącznie ze zmianą nazwy polskiej ustawy. Sejm odrzucił poprawkę Senatu, która dotyczyła zmiany nazwy ustawy z „ustawa o timeshare” na „ustawa o długoterminowych usługach turystycznych”18. Właściwie była to jedyna zasadnicza poprawka do całej ustawy. Z pewnością odpowiada ona duchowi 15 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/122/WE z dnia 14 stycznia 2009 (Dz. Urz. UE L 33 z 3.02.2009 s. 10). 16 Por. J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8, s. 61. 17 Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}. 18 Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 13 września 2001 w sprawie ustawy o timeshare, http://sejmometr.pl/dokument/VGpTl 68 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim19, a szczególnie art. 7a tej ustawy, który stanowi między innymi, że obowiązek używania języka polskiego dotyczy w szczególności nazewnictwa towarów i usług, ofert oraz informacji dla konsumentów wymaganych na podstawie innych przepisów, co dotyczy także informacji o właściwości towarów i usług umieszczanych w reklamach. Uwzględniając te przepisy należałoby negatywnie ocenić odrzucenia tej poprawki Senatu przez Sejm. Polski ustawodawca powinien dążyć do ujednolicenia w całym systemie prawa polskiego nazw, tak aby były one ujęte w języku polskim. Z drugiej jednak strony w zakresie prawa zobowiązań występują już od dawna mniej lub bardziej rozpowszechnione rodzaje umów, które do dziś nie doczekały się swojej nazwy w języku polskim, a są to np. umowy leasingu, factoringu, forfaitingu. I chociaż te ostatnie kwalifikuje się do umów nienazwanych, to jednak nie odpowiada to chociażby na pytanie jak strony umowy mają nazwać umowę, którą podpisują, a której całość jest w języku polskim. Dodatkowym argumentem Senatu odnośnie do zmiany nazwy było ryzyko wprowadzenia w błąd adresatów ustawy, bowiem w jej treści użyte są osobno dwa sformułowania „timeshare” oraz „umowa o długoterminowy produkt wakacyjny”. Zdaniem Senatu zatytułowanie ustawy przez użycie tylko tego pierwszego określenia może wprowadzać w błąd sugerując, że ustawa nie dotyczy umowy o długoterminowy produkt wakacyjny. Podobne stanowisko zostało przedstawione w opinii prawnej w sprawie rządowego projektu ustawy o timeshare20 przedstawionej przez Biuro Analiz Sejmowych. Stanowisko to nie spotkało się z aprobatą posłów i ostatecznie ustawa przyjęła nazwę ustawa o timeshare21. Ustawodawca polski z opóźnieniem implementował dyrektywę unijną 2008/122/WE do prawa polskiego, bowiem powinna ona wejść w życie do 23 lutego 2011 r. Ostatecznie ustawa o timeshare z dnia 16 września 2011 r., została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 27 października 2011 r. Zakres stosowania ustawy o timeshare dotyczy zawierania czterech rodzajów umów między przedsiębiorcą a konsumentem. „Przedsiębiorca” w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, do którego wyraźnie odsyła ustawa, to osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Natomiast „konsument” to osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą Dz.U. 1999, Nr 90, poz. 99. Druk nr 4439, 27 lipca 2011 r. 21 Dz.U. 2011, Nr 230, poz. 1370. 19 20 69 Magdalena Wełnic lub zawodową (art. 221 k.c.). Ustawa reguluje umowy o timeshare, umowy o długoterminowy produkt wakacyjny, umowy pośrednictwa w odsprzedaży timeshare lub długoterminowego produktu wakacyjnego oraz umowy o uczestnictwo w systemie wymiany. Celem ustawy jest zwiększenie ochrony konsumentów zawierających tego rodzaju umowy oraz dokładniejsze określenie praw i obowiązków obu stron, ze szczególnym uwzględnieniem skutków odstąpienia przez konsumenta od umowy. Ustawa definiuje timesharing jako umowę „na podstawie, której konsument, odpłatnie nabywa prawo do korzystania, w okresach wskazanych w umowie, z co najmniej jednego miejsca zakwaterowania, zawartą na okres dłuższy niż rok”. Sformułowanie to jest bardziej precyzyjne niż w poprzedniej ustawie i skraca minimalny okres, na który zawierana jest umowa z wcześniejszych trzech lat do jednego roku. Skrócenie minimalnego okresu na jaki można zawrzeć umowę należy ocenić pozytywnie, bowiem poprzednia ustawa w ślad za dyrektywą Unii Europejskiej, ustalając minimalny okres na 3 lata, dawała przedsiębiorcom timesharingowym możliwość omijania przepisów poprzez skrócenie okresu, na który podpisywana była umowa. Ustawa wprowadza także szereg definicji poszczególnych pojęć, do których należy jedno z ważniejszych – miejsce zakwaterowania. Natomiast dyrektywa unijna nie zawiera definicji tego pojęcia, pozostawiając jego określenie poszczególnym państwom członkowskim. Poprzednia ustawa mówiła jedynie o „budynku lub pomieszczeniu mieszkalnym”. Obecnie „miejsce zakwaterowania” jest dookreślone przez ustawodawcę jedynie poprzez podanie otwartego katalogu, gdzie wymieniony jest budynek, mieszkanie, pokój lub inne pomieszczenie mieszkalne – zbiorczo określone jako miejsca noclegowe. Uwzględniono nie tylko miejsca noclegowe znajdujące się na gruncie, czyli części powierzchni ziemskiej, ale także te znajdujące się na statkach pływających czy w przyczepach samochodowych. W odróżnieniu od poprzedniej ustawy, ustawodawca zdecydował się też wprowadzić rzeczy ruchome jako możliwy przedmiot umowy timesharingu. Już wcześniej postulowano, aby przedmiotem timesharingu można było uczynić ruchomości oraz nieruchomości gruntowe22. Ustawa ogranicza jednak możliwość ustanowienia ruchomości jako przedmiotu umowy tylko do takich, na których można wydzielić miejsce zakwaterowania, a więc np. łodzie motorowe, jachty. Według ustawy dozwolone jest ustanowienie przedmiotem timesharingu nieruchomości gruntowej, chociażby pola namiotowego, które z pewnością zapewnia miejsce noclegu. Podmiotami umowy timeshare jest z jednej strony przedsiębiorca a z drugiej konsument – oba L. Stecki, dz. cyt., s. 71, 79–81. 22 70 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie pojęcia, jak wspomniano wcześniej, w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Umowy timesharingu mają charakter umów konsumenckich, dlatego większość zmian związanych z implementacją dyrektywy Unii Europejskiej z 14 stycznia 2009 r. służy zwiększeniu ochrony praw konsumentów. W stosunku to poprzednich regulacji dyrektywa ta wprowadza wydłużenie okresu możliwości odstąpienia od umowy do 14 dni kalendarzowych i to bez podania przyczyny. Termin ten będzie jednolity we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, co przyczyni się do lepszego przemyślenia przez nabywcę konsekwencji zawarcia umowy. Termin liczony jest od daty zawarcia umowy lub od dnia doręczenia dokumentu umowy, jeżeli nastąpiło to po dniu jej zawarcia. Dodatkowo przewidziane są dwie sytuacje, w których termin ten ulega przedłużeniu. Pierwsza to przypadek, gdy przedsiębiorca nie dostarczył formularza odstąpienia od umowy (formularz może być w formie pisemnej lub na innym trwałym nośniku informacji) przy zawieraniu umowy lub doręczeniu umowy w okresie późniejszym. Wówczas termin odstąpienia od umowy ulega wydłużeniu o rok. Druga to przypadek, gdy przedsiębiorca nie dostarczy informacji, do których dostarczenia zobowiązuje go art. 9 ustawy o timeshare. Wówczas termin ulega wydłużeniu o 3 miesiące. Załącznik 1 do ustawy, do którego odsyła wspomniany przepis, szczegółowo określa jakich informacji musi udzielić przedsiębiorca. Są to m.in. dane adresowe przedsiębiorcy, opis miejsca zakwaterowania, okres roku w jakim nabywca będzie korzystał z miejsca zakwaterowania oraz czas na jaki zawierana jest umowa, jeżeli miejsce zakwaterowania znajduje się w obiekcie, który jeszcze jest w budowie – określenie czasu, kiedy obiekt będzie gotowy, cena jaką nabywca ma zapłacić za nabycie z prawa oraz opis kosztów, które dodatkowo obciążą konsumenta (podatki lokalne, inne stałe opłaty), jak również zestawienie usług związanych z korzystaniem z miejsca zakwaterowania, które będą zapewnione przez przedsiębiorcę, ale których opłacenie należy do nabywcy (energia elektryczna, woda, wywóz śmieci, itp.); zestawienie obiektów, które zostaną udostępnione dodatkowo oraz określenie, czy opłaty za korzystanie z tych obiektów są dodatkowe, czy wliczone we wcześniej ustalone koszty (np. basen, sauna, kort tenisowy). Jedną z informacji, która także powinna znaleźć się wśród dostarczonych konsumentowi jest informacja o tym, czy przedsiębiorca zobowiązuje się do przestrzegania kodeksu dobrych praktyk. Chodzi o kodeks w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym z dnia 23 sierpnia 2007 r.23 Przedsiębiorca zobowiązany jest dostarczyć te informacje zanim konsument zostanie związany umową, w przeciwnym razie wydłuży się termin do odstąpienia od umowy. Dz.U. 2007, Nr 171, poz. 1206. 23 71 Magdalena Wełnic Wprowadzone zmiany z pewnością służą polepszeniu ochrony nabywców, ale szereg zagrożeń, o których poniżej, nie mieści się w granicach prawnych, dlatego żadne akty prawne przed nimi nie uchronią. Zwykle umowa timesharingu jest zawierana na o wiele dłuższy okres niż ustawowy rok – może to być dwadzieścia, trzydzieści lat. Decydując się na tak długi termin z jednej strony nabywca zapewnia sobie gwarancję, że wakacje będzie spędzał zawsze w ulubionym miejscu bez konieczności corocznej, wcześniejszej rezerwacji. Z drugiej strony, nie on będzie zaskakiwany zmianami cen, bowiem opłata jest ustalana w umowie. Jednak decyzja taka powinna być bardzo przemyślana. Może się bowiem okazać, że po pewnym czasie zlikwidowane zostaną połączenia lotnicze do danej miejscowości lub w wyniku działania sił przyrody, takich jak np. powódź, może zmienić się charakter miejsca i krajobraz. Bez wpływu na konieczność uiszczenia opłaty wynikającej z umowy pozostanie także choroba nabywcy prawa. Nie bez znaczenia jest także sposób nakłaniania do zawierania tego typu umów. Często dzieje się to poprzez wykorzystanie agresywnych metod marketingowych, natarczywej reklamy, organizowania spotkań z darmowymi poczęstunkami24. Mówi się nawet o wywieraniu nacisków na osoby wstępnie zainteresowane nową formą spędzania wakacji. Kłopotem dla potencjalnego nabywcy może być także podwyższanie opłat związanych z bieżącym utrzymaniem obiektu, które mogą ulegać zmianie w przeciwieństwie do stałego wynagrodzenia wynikającego z umowy. Konsument decydujący się na podpisanie umowy np. na 10 lat, może doświadczyć dotkliwych dla niego podwyżek opłat dodatkowych25. Rażące pokrzywdzenie nabywcy mogło następować już na etapie zastosowania, czy wręcz narzucenia niekorzystnych postanowień umowy wprowadzonych do wzorca umownego, przygotowanego przez przedsiębiorcę. Konsument nie miał możliwości negocjowania warunków umowy. Przedsiębiorca jako profesjonalista wykorzystywał w tym momencie brak dostatecznej wiedzy prawnej/ prawniczej konsumenta – słabszej strony umowy26. Innym problemem może być aspekt transgranicznego charakteru timesharingu. Jednym z krajów, w którym jest największe zainteresowanie tą instytucją jest Wielka Brytania. Ponad 500 tysięcy rodzin brytyjskich ma podpisane umowy timesharingowe, najczęściej dotyczące wakacji w ośrodkach timesharingowych w Hiszpanii. Natomiast we Włoszech większość umów dotyczy samych Włochów27. 24 J. Gołaczyński, dz. cyt., s. 61–62. 25 L. Stecki, dz. cyt., s. 51–52. 26 Por. K. Grzyb, Umowa timesharingu w prawie polskim, „Rejent” 2004, nr 9, s. 31; J. Gołaczyński, Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8, s. 60 i n. 27 Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of 72 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie Nie można jednak powiedzieć, że timesharing jest instytucją dla konsumenta niekorzystną. Jest szczególnie użyteczny w sytuacjach, gdy osoba zainteresowana stałym spędzaniem wakacji w określonym miejscu w krótkich okresach czasu, nie jest w stanie nabyć danej rzeczy na własność, ze względu na brak odpowiednich środków pieniężnych28. Oczywiście zawieranie tego typu umów ma zapewnić także realizację interesów przedsiębiorcy. Timesharing zapewnia mu maksymalne wykorzystanie posiadanych obiektów oraz stabilizację ekonomiczną w dłuższym czasie. Umowa zawarta na dłuższy okres chroni przedsiębiorcę np. przed czasem kryzysu, gdy przychód może być mniejszy29. Według przytoczonego już wcześniej raportu brytyjskiego Stowarzyszenia Konsumentów Timesharingu w 2007 r. na całym świecie znajdowało się 5500 ośrodków timesharingu, z czego 1100 w Europie, natomiast spośród prawie 7 milionów nabywców prawa timesharingu 1,2 miliona było mieszkańcami Europy30. Z tego względu, mimo że w Polsce timesharing nie jest tak popularny jak w Europie Zachodniej, najnowsze normy prawne istotnie zabezpieczają prawa potencjalnych polskich konsumentów. Jednakże słusznie zauważa prof. Bernadetta Fuchs, że dopiero praktyka pokaże „na ile skuteczna jest ochrona przewidziana zarówno dyrektywą, jak i nową polską ustawą z 16 września 2011 r., i jak funkcjonują modele umowy, zwłaszcza zaś prawnorzeczowy”31. Timeshare in the context of the most recent law regulation Summary This article deals with the need for adjusting Polish regulations concerning timeshare in the context of the most recent changes required by the European Parliament and the EU Council while issuing a directive on the consumer protection, in relation to some aspects of timeshare agreements, long term holiday product agreements, resale and exchange agreements. Timeshare was originally regulated in the certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744}. 28 K. Ludwichowska, Dyrektywy UE o timesharingu a konieczność reformy prawa polskiego, „Państwo i Prawo” 2010, nr 4, s. 65. 29 L. Stecki, dz. cyt., s. 48. 30 „Timeshare in Europe – 2007”, A report by the Timeshare Consumers Association (“TCA”) on behalf of the Association of Timeshare Consumers in Europe (“ATCE”) which represents the interests of consumers in Austria, Belgium, Denmark, France, Germany, Greece, Hungary, Sweden, and the UK, s. 5. 31 B. Fuchs, Timesharing w świetle ustawy z 16 września 2011 roku, „Rejent” 2011, nr 12. 73 Magdalena Wełnic Polish law in the Act of 13 July 2000 on the protection of purchaser’s right to the use of the building or residential unit in an allotted period of time each year and on the change of Civil Code, the Code and the Law on misdemeanors and proprietorship register and register of charges acts. The EU directive 2008/122/WE issued later caused the necessity of its implementation into the Polish law, and as a result the Act of 13 July 2000 expired. In this article the main aspects of the EU directive are presented as well as the characteristics of the Polish Timeshare Act of 16 September 2011. Among the changes it was also imposed upon the entrepreneur to apply standard contract annexed to the Act. Timeshare agreement is concluded between the buyer, who is a physical person and the entrepreneur. Its conclusion results for the purchaser in the right to use the building or residential unit in a designated time each year and the obligation to pay the entrepreneur, who is the other party to the contract, fixed remuneration sum. This type of agreement – so far little known in Poland – has been applied for decades, especially in the U.S., but also in Britain and France. Timeshare is used especially in these countries, which enjoy the opinion of most attractive for holidays. Praised as an inexpensive, yet comfortable way to spend holidays, it may however, cause numerous problems to the customers, unaware of the legal regulations. The new law, in a much better way than the previous one, protects consumers against unfair business practices prejudicial to them. The Timeshare Act of 2011 is much more transparent for consumers and definitely increases the protection of their rights, but only practice will show how effective is the protection provided by the EU directive and the latest Polish law. Key words: timeshare, lease, use, directive, implementation Streszczenie Niniejszy artykuł dotyczy konieczności dostosowania polskich uregulowań prawnych dotyczących timesharingu w świetle najnowszych zmian podyktowanych wydaniem przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej dyrektywy w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do niektórych aspektów umów timeshare, umów o długoterminowe produkty wakacyjne, umów odsprzedaży oraz wymiany. Timesharing w polskim prawie uregulowany był początkowo w ustawie z dnia 13 lipca 2000 r. o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku oraz o zmianie ustaw Kodeks cywilny, Kodeks wykroczeń i ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Wydana później dyrektywa unijna 2008/122/WE spowodowała konieczność jej implementacji do prawa polskiego, w następstwie czego ustawa z 2000 r. straciła moc obwiązującą. W artykule przedstawiono główne założenia dyrektywy UE, jak również scharakteryzowano polską ustawę o timeshare z 16 września 2011 r. Wśród wprowadzonych zmian znalazł się tam także nałożony na przedsiębiorcę obowiązek stosowania wzorca umownego stanowiącego załącznik do ustawy o timeshare. Umowa timesharingu jest bowiem zawierana pomiędzy nabywcą, którym jest osoba fizyczna a przedsiębiorcą. Jej zawarcie skutkuje dla nabywcy prawem do korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku i zobowiązaniem 74 Timesharing w świetle najnowszych zmian w prawie do zapłaty przedsiębiorcy, będącego drugą stroną umowy, ryczałtowego wynagrodzenia. Ten rodzaj umowy – dotychczas jeszcze nieznany szerzej w Polsce – funkcjonuje już od kilkudziesięciu lat, szczególnie w USA, ale także w Wielkiej Brytanii i Francji. Timesharing wykorzystywany jest szczególnie w krajach, które mają opinie najbardziej atrakcyjnych na spędzenie tam wakacji. Zachwalany jako tani a jednocześnie komfortowy sposób spędzenia urlopu, może jednak nieświadomym regulacji prawnych klientom nastręczyć wielu problemów. Nowa ustawa w znacznie lepszy sposób niż poprzednia chroni konsumenta przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców krzywdzącymi konsumentów. Ustawa o timeshare z 2011 r. jest znacznie bardziej przejrzysta dla konsumenta i zdecydowanie zwiększa ochronę jego praw, choć dopiero praktyka pokaże na ile skuteczna jest ta ochrona przewidziana dyrektywą unijną i najnowszą polską ustawą. Słowa kluczowe: timeshare, timesharing, najem, użytkowanie, dyrektywa, implementacja Rozdział II Ludzie Jacek Bylica* Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej w powiecie nowosądeckim. Raport z badań interwencyjnych 1. Wprowadzenie Romowie do dzisiaj stanowią etniczną zagadkę. Nie poddali się wpływom, które starano się realizować prośbą lub siłą. To swoisty fenomen, iż kultura nie posiadająca tradycji piśmiennej przetrwała wieki, w różnych zakątkach świata. Pomimo różnego rodzaju nacisków obronili się i pozostali sobą, kultywując swoją romskość. W Polsce żyje kilka grup Romów: Polska Roma, Kalderari, Lowari oraz Bergitka, w sumie wedle różnych szacunków ponad 25 tys. osób1. Z punktu widzenia społecznego, prawdopodobnie grupa Bergitka jest najbardziej zagrożoną. Grupę tę charakteryzuje wysoki poziom wykluczenia społecznego, związany z niskim poziomem wykształcenia, bezrobociem, ubóstwem. Romowie z tej grupy są częstymi klientami pomocy społecznej, adresatami różnych programów pomocowych. Rządowy Pilotażowy Program na rzecz Społeczności Romskiej na lata 2001–2003 realizowany był w Małopolsce, a więc w województwie, w którym zamieszkuje właśnie ta grupa Romów. Na Sądecczyźnie i Limanowszczyźnie Romowie są sprawą społeczną, którą trzeba mądrze rozwiązać”. Trudno jednoznacznie ocenić dzisiaj efektywność różnego typu działań, podejmowanych względem społeczności romskich, których najogólniejszych celem jest inkluzja tych społeczności do środowisk lokalnych. Zdania na ten * Dr Jacek Bylica – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. 1 J. Milewski (red.), Romowie, co każdy nauczyciel wiedzieć powinien, Stowarzyszenie INTEGRACJA, Suwałki 2004, s. 14–15. 79 Jacek Bylica temat są podzielone2. Wydaje się jednak, iż dominuje pewien niedosyt oraz pogląd, że zadania mogłyby być realizowane lepiej, z większym znawstwem, również z większym udziałem adresata tych zadań, a więc samych Romów. Kluczową zmienną decydującą o efektywności działań podejmowanych względem społeczności romskich stanowią kompetencje międzykulturowe. Dotychczasowe doświadczenia (również w wymiarze historycznym) wskazują jednoznacznie, iż wszelkie rozwiązania siłowe, próby narzucania Romom np. stylu życia nie przynoszą rezultatu. Nie należy zatem popełniać tego błędu. To zadziwiające, że profesjonalne służby doświadczając nieefektywności takiej strategii, często z uporem ją powtarzają, potęgując w ten sposób m.in. niezadowolenie ze swojej pracy. Jeśli ludzi nie można do czegoś zmusić, trzeba się z nimi porozumieć. Ma to zresztą obok pragmatycznego, również (przede wszystkim) wymiar humanistyczny. Kompetencje międzykulturowe traktuję zatem jako „nieodzowny ekwipunek” pracownika sektora publicznego, który zamierza w sposób profesjonalny realizować zadania na rzecz społeczności romskiej, tudzież przedstawicieli innych kultur. Z samej nazwy wynika, iż koncentrują się one na tym, co leży „pomiędzy”. To co pomiędzy kulturami, ludźmi staje się kluczową nicią porozumienia3. 2. Część metodyczna Wiosną 2009 r., Marta Mordarska, Pełnomocnik Prezydenta Nowego Sącza ds. Społecznych, poprosiła autora niniejszego artykułu o merytoryczną 2 W trakcie dyskusji przy okrągłym stole, dotyczącej obecnej sytuacji Romów w Polsce i trendach na przyszłość, zorganizowanej przez Konsula Generalnego USA w Krakowie, w dniu 26.04.2010 r. dla uczczenia Międzynarodowego Dnia Romów, grupa ekspertów (w tym przedstawiciele społeczności romskiej) niejednoznacznie oceniła efekty realizacji rządowego Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Wskazano m.in. na pewne postępy w dziedzinie edukacji dzieci romskich, poprawę warunków mieszkalnych. Z drugiej strony zauważono, iż Program nie przyczynił się istotnie do wzrostu zatrudnienia Romów, brak jest również jego ewaluacji. Pewne sukcesy obserwowane są w niektórych środowiskach lokalnych. Autor niniejszego artykułu wskazywał na brak kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskich. 3 Większość podejmowanych działań przeczy jednak tej idei. Na przykład badania zrealizowane przez zespół badawczy złożony z psychologów, pod kierunkiem prof. Haliny GrzymałyMoszczyńskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wskazują na fakt, iż Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne nie posiadają narzędzi diagnostycznych dostosowanych do odmienności kulturowej dzieci romskich. Dzieci romskie badane są tymi samymi narzędziami, co dzieci polskie, czego efektem są niskie wyniki w zakresie inteligencji, a następnie kierowanie tych dzieci do klas integracyjnych lub szkół specjalnych. Zdaniem koordynatorki projektu badawczego, dr Joanny Talewicz-Kwiatkowskiej, jest to działanie nieuprawnione i krzywdzące dzieci romskie [Radio ZET, Wiadomości, 28.10.2011]. 80 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… konsultację projektu dotyczącego tamtejszej społeczności Romów górskich (Bergitka Roma). Wkrótce powstał projekt pt. Wzajemna współpraca – szkolenia i warsztaty dla pracowników instytucji publicznych realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej. Projekt był współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, który jest realizowany z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działania 1.3 Ogólnopolskie programy integracji i aktywizacji zawodowej, Poddziałanie 1.3.1 Projekty na rzecz społeczności romskiej. Realizatorem projektu była Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego. Zasadniczym celem projektu było kształtowanie wśród kadr lokalnych instytucji publicznych i społecznych mechanizmów działań łagodzących różnice dzielące społeczność romską od reszty społeczeństwa. Założono, iż zła sytuacja Romów może ulec poprawie dzięki szkoleniu pracowników, którzy potrafą skuteczniej dotrzeć do Romów i rozwiązywać ich problemy. Powyższy cel miał zostać osiągnięty poprzez realizację celu szczegółowego opierającego się na zdobyciu przez uczestników niezbędnej wiedzy podczas szkoleń i warsztatów, w takich dziedzinach jak: zatrudnienie, higiena, warunki lokalne oraz umiejętności funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim, wspierające integrację społeczności romskiej. W ramach projektu przewidziano organizację konferencji i realizację warsztatów. Pierwsza Konferencja odbyła się 10.12.2009 r. i dotyczyła przedstawienia szczegółowej charakterystyki, zwyczajów, zachowań oraz tradycji poszczególnych odłamów społeczności romskiej. Zrealizowałem ten temat poprzez wygłoszenie wykładu pt. Budowanie zdrowych społeczności romskich. Była to niejako inicjacja międzykulturowa uczestników. Opierając się na założeniach Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji4 dla pracy ze społecznościami mniejszościowymi, przedstawiłem uczestnikom różnice kulturowe w rozumieniu zdrowia. Zestawiłem zachodnie koncepcje zdrowia i promocji zdrowia, oparte na definicjach Światowej Organizacji Zdrowia i Karty Ottawskiej z pojęciem zdrowia w tradycyjnej kulturze romskiej. Uczestnicy zetknęli się z podstawowymi pojęciami odnoszącymi się do zdrowia i choroby, funkcjonującymi wśród Romów. Są to z jednej strony pojęcia pozytywne, takie jak: Romania (porządek społeczny), Rom (wędrujący), sastimos (zdrowie), baxt (szczęśliwy los), wuzho (czystość), a z drugiej pojęcia negatywne – Gadzio (obcy, osiadły), naswalemos (choroba), prikaza (nieszczęśliwy los), marime (nieczystość). Mamy tutaj do czynienia z archaiczną, przednaukową, 4 A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych społeczności romskich. Podręcznik szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007, s. 21–38. 81 Jacek Bylica a zarazem holistyczną kategoryzacją zdrowia i choroby (wszystko jest ze sobą powiązane). Ważne aspekty stanowią również tzw. choroby cygańskie oraz śmierć i umieranie. Następnie wskazałem na występującą aktualnie przepaść pomiędzy sytuacją zdrowotną Romów a poziomem zdrowia głównych grup społecznych. Ogólny, słaby poziom zdrowia społeczności romskich zwykle wiązany jest z dyskryminacją w służbie zdrowia i dziedzinie usług socjalnych, warunkami życia, odżywianiem. Czynniki te powodują niższą średnią długość życia, słabsze zdrowie reprodukcyjne oraz psychiczne. Zdaniem Jacka Milewskiego5 charakterystyczny jest również wysoki poziom uzależnień od środków psychoaktywnych. Jak wygląda zatem perspektywa promocji zdrowia we współczesnych społecznościach romskich? Coraz więcej badań sugeruje, iż „kwestie romskie” nie są problemem samych Romów. Stanowią one raczej wyraz głęboko zakorzenionego problemu współczesnych (zachodnich) społeczeństw wciąż, odczuwających „wyższość” nad niezachodnimi typami kultur i społeczeństw, też uważających się za swego rodzaju demokracje. Sprawą zasadniczą są kompetencje międzykulturowe, których immanentnymi składnikami są wiedza na temat innych kultur, empatia oraz autorefleksja6. W dziedzinie promocji zdrowia oraz opieki społecznej kompetencje międzykulturowe umożliwiają: a) rozpoznawanie różnorodnych czynników kulturowych, które (potencjalnie) wpływają na zdrowie jednostki i danej wspólnoty, b) identyfikację i nazwanie mających wpływ na zdrowie dużej liczby ludzi, czynników o charakterze społeczno-kulturowym, rodzinnym, psychologicznym, ekonomicznym, środowiskowym, prawnym, politycznym, oraz duchowym, c) reagowanie na te czynniki poprzez inicjowanie wspólnych akcji. Z takich założeń wypływają w konsekwencji rekomendacje dla budowania zdrowych społeczności romskich. Jest to, po pierwsze, inkluzja (włączenie do społeczeństwa) poprzez stworzenie polityki prozdrowotnej respektującej potrzeby kulturowe Romów, w której Romowie uczestniczą w podejmowaniu 5 Jacek Milewski – znawca kultury romskiej, współzałożyciel i wieloletni dyrektor jedynej w Polsce szkoły romskiej, działającej od 1993r. w Suwałkach. Autor publikacji i programów telewizyjnych o tematyce romskiej. Pogląd w sprawie uzależnień wyrażony w trakcie szkolenia Budowanie zdrowych społeczności romskich. Faza II, Warszawa 2006. 6 Teoretyczne studium kompetencji międzykulturowych przedstawiam w: J. Bylica, Kompetencje kulturowe w pracy ze społecznością romską, [w:] A. Barczyk, P. P. Barczyk (red.), Psychologiczny i terapeutyczny kontekst pracy środowiskowej, Wyd. Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Mysłowice 2010, s. 243–256. W niniejszym artykule nie analizuję zatem szczegółowo tego pojęcia. 82 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… decyzji dotyczących własnego zdrowia. Po drugie, ożywienie pozytywnych elementów i źródeł tradycyjnej kultury zdrowotnej Romów w kontekście współczesnej promocji zdrowia. Po trzecie, wspieranie oddolnych inicjatyw społecznych, a więc rozpoznawanie i wzmacnianie rdzennych zasobów ludzkich w lokalnych społecznościach romskich, gotowych do inspirowania zmian społecznych. Chodzi zatem o wykorzystanie aktywności własnej Romów. Podsumowując, konstruktywną perspektywą promocji zdrowia we współczesnych społecznościach lokalnych, w których mieszkają Romowie jest konstruktywny dialog międzykulturowy. Warsztaty, które realizowano od stycznia do maja 2010 r. obejmowały następujące zagadnienia: a) tradycja romska, wielokulturowość i historia, b) kształcenie, specyfika edukacji romskiej, problematyka zdrowia, promocja zachowań zdrowotnych, pomoc socjalna, c) mity i stereotypy, model społeczności partycypującej, angażowanie na rzecz społeczności lokalnej, d) edukacyjno – duszpasterskie aspekty życia społeczności romskiej, działania na rzecz integracji i reintegracji ze strony samorządu, organizacji pozarządowych, e) profesjonalna pomoc instytucjonalna, wspólne działania na rzecz Romów, f) pozyskiwanie środków i tworzenie projektów aktywizujących zawodowo społeczności romskie, w tym zagadnienia związane z przygotowaniem wniosku do Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce – część teoretyczna, g) pisanie oraz przygotowanie wniosków do UE, w tym również wniosków do Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Wespół z Barbarą Surzyn7, autor niniejszego artykułu odpowiadał za realizację modułów a, c i d, a więc skoncentrowanych bezpośrednio na kwestiach romskich. Pozostałe moduły realizowali lokalni specjaliści, w zakresie poszczególnych zagadnień. W obszarze wiedzy, podstawowym komponencie kompetencji międzykulturowych, był to moduł tematyczny Rozwój społeczności partycypacyjnej; w obszarze zastosowanych metod badawczych należy wyróżnić: metodę empatii etnograficznej, obserwacji uczestniczącej oraz metodę self – report; w końcu analizę przypadku. 7 Mgr Barbara Surzyn – psycholog Ośrodka Pomocy Społecznej w Andrychowie. Absolwentka Szkoły Psychoterapii Psychodynamicznej realizowanej przez Krakowskie Centrum Psychodynamiczne. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w pracy z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Realizatorka lokalnych projektów w dziedzinie polityki społecznej i arteterapii. 83 Jacek Bylica Celem modułu Rozwój społeczności partycypacyjnej było dostarczenie uczestnikom solidnej wiedzy i praktycznych umiejętności pomocnych w przekazywaniu społecznościom romskim kontroli (empowerment) nad własnym życiem. Chodziło o to, aby uczestnicy zrozumieli różnice pomiędzy alternatywnymi podejściami do budowania społeczności oraz jej rozwoju z perspektywy kontroli społecznej i zmiany. Rozwój społeczności został zdefiniowany jako ciągły proces wspólnego wysiłku ludzkiego, aby stworzyć, kontrolować i utrzymywać ludzkie, kulturowe i ekonomiczne zasoby dla ochrony życia i w trosce o nowe generacje. Z kolei za cechy społeczności, istotne dla procesu jej usamodzielnienia uznano: stopień autonomii/decentralizacja, poziom konfliktowości, zdolność do zmiany, spójność, przemoc i przestępczość, izolacja jednostek, relacje z innymi społecznościami (w tym przede wszystkim ze społecznością większościową), społeczna integracja grup mniejszościowych, respekt dla władzy. Na tym tle wyróżniono główne sposoby funkcjonowania grup mniejszościowych wobec kultur dominujących: Rysunek 1. Główne sposoby funkcjonowania grup mniejszościowych wobec kultur dominujących Źródło: A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz. cyt., s. 87. Wydaje się oczywiste, aby rozwój społeczności przebiegał w kierunku jej partycypacji w życiu publicznym, konieczna jest jej integracja z kulturą dominującą. Integracja nie oznacza jednak odrzucenia własnej kultury etnicznej, co ma miejsce w przypadku asymilacji. Separacja i marginalizacja zwykle stanowią punkt wyjścia w pracy ze społecznościami romskimi. Brak kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego sprzyja wykluczeniu społecznemu Romów. Optymalny kierunek rozwoju kompetencji międzykulturowych przedstawia rysunek 2. 84 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… Rysunek 2. Kontinuum kompetencji międzykulturowych Źródło: Arpad Barath, Profesor Uniwersytetu w Pecs, prezentacja autorska podczas szkolenia Building Healthy Roma Communities, Warszawa 2005. Nieodzowną metodą w zakresie rozwijania kompetencji międzykulturowych, w rozumieniu które przedstawiam, jest metoda empatii etnograficznej. Polega ona, najogólniej rzecz ujmując, na „wchodzeniu w skórę” ludzi, z którymi zamierzamy kontaktować się w swojej pracy. W ostatnich latach metody etnograficzne odgrywają coraz istotniejszą rolę w różnych dziedzinach. W opiece zdrowotnej, na przykład, podejście etnograficzne reprezentuje sposób poznania przez „badanie” postrzegania kulturowego ludzi dotkniętych chorobą, mieszkających w środowiskach wysokiego ryzyka lub nawet kultury samych pracowników służby zdrowia. Wiele wskazywałoby na to, że bez prawdziwego zrozumienia „kultury” jako szerokiej ramy odniesienia (interpretacji) tego „co” się dzieje i „dlaczego”, pełna integracja opieki zdrowotnej nie może się rozwinąć w sposób istotny i głęboki8. Jeśli chodzi o empatię etnograficzną, następuje tutaj zmiana paradygmatu tradycyjnego pojęcia empatii. Przedstawia to poniższa tabela: Tabela 1.Zmiana paradygmatu z tradycyjnego pojęcia empatii na badanie etnograficzne Tradycyjna konceptualizacja empatii Empatia w badaniu etnograficznym Rzeczywistość klienta możliwa do poznania Rozumienie postrzegane jako częściowe i omylne Skupianie się na ukrytych uczuciach Skupianie się na języku i znaczeniu W centrum osoba W centrum kontekst (kult społeczno-polityczny) Pozycja społeczna ignorowana Pozycja społeczna badana Pozycja eksperta Pozycja uczącego się Uprzywilejowana pozycja uczącego Uprzywilejowana pozycja klienta Jednokierunkowa (ze strony uczącego) Podkreślany wzajemny wniosek Rozumowanie dedukcyjne Rozumienie indukcyjne, dialogowe Wymagana samoświadomość Wymagana autorefleksja Źródło:A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz. cyt., s. 88. 8 A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych społeczności romskich. Podręcznik szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007, s. 88. 85 Jacek Bylica Na tej bazie teoretycznej skonstruowaliśmy ćwiczenie empatyczne, którego celem było testowanie rzeczywistości oraz poszukiwanie tego, co leży pomiędzy kulturami polską i romską. Badanie składało się zasadniczo z 6 sekwencji. Były to: 1. Wprowadzenie. 2. Określenie własnej tożsamości zawodowej w pracy z Romami (Jacy jesteśmy we własnej percepcji? Jakie cechy konstytuują naszą tożsamość zawodową?). 3. Co myślą o nas Romowie? Jak nas postrzegają? (na podstawie wiedzy wynikającej z doświadczeń zawodowych + pierwszy krok w kierunku empatyzowania). 4. Jacy są Romowie? Jacy jesteśmy?! – próba wczucia się w „skórę romską”. 5. Co Gadzio (nie – Romowie, w tym przypadku Polacy) myślą o nas? Jak oni nas postrzegają. 6. Podsumowanie i wnioski. Wyniki badania zostaną przedstawione w dalszej części niniejszego artykułu. Niezwykle istotną metodą badawczą stosowaną podczas całego procesu badawczego była również obserwacja uczestnicząca9. Jako prowadzący badanie w bezpośredniej interakcji z uczestnikami, mieliśmy możliwość bieżącej weryfikacji uzyskiwanych wyników. Również fakt prowadzenia badania w duecie stwarzał możliwość konsultowania wyników. Ponadto, istotne znaczenie miała wymiana informacji z Koordynatorami oraz pozostałą kadrą Projektu. Kulminacyjnym punktem realizowanego badania w działaniu10 było zastosowanie metody self – report. Uczestnicy zostali poproszeni o wypełnienie Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych, który skonstruowałem na podstawie kwestionariusza samooceny International Organization for Migration11, przesłanek merytorycznych wynikających z modelu rozwoju wrażliwości międzykulturowej (DMIS) Miltona Bennetta12 oraz na podstawie własnych badań13. Kwestionariusz pozwala na określenie kompetencji międzykulturowej w obszarach indywidualnej samooceny, kompetencji językowej oraz 9 M. V. Angrosino, Obserwacja w nowym kontekście. Etnografia, pedagogika i rozwój problematyki społecznej, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań jakościowych, t. 2, PWN, Warszawa 2009, s. 129–151. 10 M. Czerepaniak-Walczak, Badanie w działaniu, [w:] S. Palka (red.), Podstawy metodologii badań w pedagogice, GWP, Gdańsk 2010, s. 319–337. 11 A. Barath, J. Hollings, A. Jones, Budowanie zdrowych..., dz. cyt., s. 80. 12 M. Chutnik, Szok kulturowy, UNIVERSITAS, Kraków 2007, s. 120–123. 13 J. Bylica, Kompetencje..., dz. cyt., s. 243–256. 86 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… kompetencji działania społecznego. Badanie Kwestionariuszem zostało zrealizowane w trakcie szkolenia, mniej więcej na etapie 3/4 realizacji programu, bezpośrednio po module Rozwój społeczności partycypacyjnej oraz po zastosowaniu metody empatii etnograficznej. Ostatnią z metod, zastosowaną po badaniu kwestionariuszowym była analiza przypadku14. Analizowany przypadek to Strategia działań Gminy Andrychów na rzecz społeczności romskiej. Autor pracował na stanowisku Pełnomocnika Burmistrza Andrychowa ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych – w istocie ds. Romów. Prezentacja rozwiązań zastosowanych w Andrychowie miała z jednej strony stanowić inspirację dla działań realizowanych na nowosądeczczyźnie, a z drugiej wzmocnienie przekonania, że można w tej pracy osiągnąć wymierne sukcesy. Celem było zatem ugruntowanie kompetencji międzykulturowych posiadanych (zdobytych) przez uczestników. W obowiązującej obecnie nomenklaturze szkoleniowej ten typ działania można również określić jako prezentację dobrej praktyki, wypracowanej przez samorząd lokalnW projekcie uczestniczących badań interwencyjnych (participatory action research)15 uczestniczyły osoby z powiatu nowosądeckiego oraz miasta Nowy Sącz, zatrudnione w publicznych służbach zatrudnienia, ośrodkach pomocy społecznej, jednostkach samorządu terytorialnego oraz w organizacjach pozarządowych realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej. Byli to pracownicy socjalni, nauczycie, pedagodzy, strażnicy miejscy, urzędnicy, doradcy zawodowi, dyrektorzy jednostek z obszaru polityki społecznej, przedstawiciele władzy samorządu lokalnego. W sumie 60 osób. W celu efektywnej realizacji zajęć warsztatowych oraz badań, uczestnicy zostali podzieleni na cztery mniejsze grupy (po 15 osób). Koordynatorem projektu była Jolanta Jeż, Asystentem Koordynatora – Sławomir Pustułka, przedstawiciele Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Wydaje się, iż zastosowany brikolaż16 metodologiczny, będący kompilacją metod jakościowo-ilościowych trafnie oddaje ducha badań action research. Zrealizowane badania interwencyjne mają charakter pilotażowy, z zamysłem dalszej 14 P. Atkinson, S. Delamont, Perspektywy analityczne, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań..., dz. cyt., t. 2, s. 257–283. 15 D. J. Greenwood, M. Levin, Reforma nauk społecznych i uniwersytetów przez badania interwencyjne, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań..., dz. cyt., t. 1, s. 77–106. 16 Badacz jakościowy, jako brikoler wykorzystuje estetyczne i materialne narzędzia swego rzemiosła, stosując dowolne strategie, metody i materiały empiryczne, jakie ma pod ręką. Brikolaż to efekt pracy brikolerów. To zespół reprezentacji połączony z kawałków, które pasują do specyficznej, złożonej sytuacji. Brikolaż zarazem to wybór praktyczny, tzn. pragmatyczny, strategiczny i autorefleksyjny, za: N. K. Denzin, Y. S. Lincoln, Wprowadzenie. Dziedzina i praktyka badań jakościowych, [w:] N. K. Denzin, Y. S. Lincoln (red.), Metody badań..., dz. cyt., t. 1, s. 24–25. 87 Jacek Bylica ich kontynuacji, rozwoju metod oraz narzędzi badawczych, szczególnie metody empatii etnograficznej oraz Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych. 3. Część merytoryczna Prezentacja wyników zrealizowanych badań interwencyjnych, składa się z czterech elementów. Są to: po pierwsze, wyniki badania przy zastosowaniu metody empatii etnograficznej; po drugie, wyniki badania Kwestionariuszem romskich kompetencji kulturowych; po trzecie, analiza przypadku. Wyniki badania metodą obserwacji uczestniczącej przenikają i uzupełniają wszystkie zastosowane metody badawcze. Należy przypomnieć, iż zastosowanie poszczególnych metod badawczych było poprzedzone edukacją uczestników, której najistotniejsze elementy przedstawiono w poprzedniej części artykułu. 3.1. Wyniki badania metodą empatii etnograficznej Badanie zostało zrealizowane w dwóch piętnastoosobowych grupach, zgodnie z procedurą przedstawioną w poprzednim rozdziale. Wprowadzenie do badania w głównej mierze dotyczyło analizy pojęcia stereotypu; w tym stereotypu Polaka i Roma17. Uczestnicy zostali zachęceni do scharakteryzowania (wykreowania) własnej tożsamości zawodowej w pracy z Romami, a następnie do eksperymentu empatycznego („wejścia w skórę Romów”), a więc próby potencjalnego wyjścia poza funkcjonujące stereotypy. Była to praca grupowa; uczestnicy badania konsultowali i modyfikowali niektóre z padających propozycji. Chodziło o wytworzenie wspólnie uzgodnionej rzeczywistości18. Wyniki poszczególnych sekwencji badania przedstawiam poniżej. Cechy przedstawione są w kolejności zgłaszanej przez poszczególne grupy. Grupa I charakteryzuje siebie poprzez szereg cech o zabarwieniu pozytywnym, dochodząc w konsekwencji do wniosku, iż praca z Romami jest syzyfowa oraz związana z emocjami negatywnymi (np. frustracją). Grupa II podobnie (wiele pozytywnych cech pokrywa się), w pracy z Romami brak jest spektakularnych sukcesów, co powoduje zniechęcenie. Grupa ta jednak nie poprzestaje na tym, charakteryzując siebie jako zmotywowaną do dalszych działań i podnoszenia kwalifikacji. Wydaje się, iż uzyskane odpowiedzi wpisują się w schemat autostereotypu. Autostereotyp zwykle jest o wiele korzystniejszy niż obiegowe, zabarwione wartościująco i raczej negatywne opinie 17 M. Leśniak, Romowie. Bliscy czy dalecy?, Krakowskie Wydawnictwo Edukacyjne, Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2009, s. 83–84. 18 A. Siemaszko, Granice tolerancji. O teoriach zachowań dewiacyjnych, PWN, Warszawa 1993, s. 358–360. 88 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… składające się na stereotyp (Roma – przyp. J. B.)19. Podsumowując, uczestnicy definiują siebie jako dobrych, kompetentnych pracowników, „fajnych” ludzi, którym jednak z trudem przychodzą sukcesy w pracy z Romami. Tabela 2. Cechy charakteryzujące pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej (w opinii własnej) Grupa I Grupa II Praca na rzecz społeczności lokalnej Poczucie humoru Otwartość Punktualność Cierpliwość Obowiązkowość Chęć niesienia pomocy Zaangażowanie Odpowiedzialność Praca na rzecz innych Poczucie humoru Odpowiedni poziom wykształcenia Ambicja Współpraca, współdziałanie Misja, cel Resocjalizacja Chęć zmian na lepsze sytuacji i zachowań Romów Otwartość Syzyfowa praca Doświadczenie Negatywne emocje, frustracja Brak spektakularnych sukcesów Zniechęcenie Zmotywowanie do dalszych działań Podnoszenie kwalifikacji Źródło: badania własne. Drugi etap badania polegał na próbie określenia tego, co o uczestnikach badania myślą Romowie. Jak oni z kolei ich postrzegają? Chodziło o dokonanie zderzenia tych dwóch percepcji: co my, jako pracownicy sektora publicznego, myślimy o sobie – jak postrzegają nas ci, dla których świadczymy usługi. Pomocna w tym module miała być wiedza uczestników badania, wynikająca z doświadczenia kontaktów z Romami; z drugiej strony miał to być pierwszy krok w kierunku empatyzowania. Weryfikatorem trafności tej i następnych charakterystyk byli również prowadzący badanie, jako eksperci w sprawach romskich. Wyniki tej sekwencji badania przedstawia tabela nr 3. Kolejność przedstawionych cech zgodna jest z podaniem ich przez uczestników. Warto zwrócić uwagę, iż grupy dokonują charakterystyki z różnych perspektyw. Grupa I z perspektywy własnej, używając sformułowań typu: „JESTEŚMY po to…”, „lepiej się NAM wiedzie…”, czy „dużo ZARABIAMY…”. Grupa II z kolei przywdziewa już „skórę romską”, formułuje charakterystykę z perspektywy „my jako Romowie”. Oddają to zwroty „SĄ przeszkodą”, M. Leśniak, Romowie..., dz. cyt., s. 84. 19 89 Jacek Bylica „NIE ROZUMIEJĄ nas”, czy „BYWAJĄ przydatni”. Grupa II zatem szybciej i z większą łatwością rozpoczyna testowanie romskiej strony rzeczywistości. Niemniej jednak, charakterystyki przedstawione przez obydwie grupy są dosyć podobne. Uderza w nich negatywizm w postrzeganiu pracowników sektora publicznego przez odbiorców usług, jak również brak kompetencji. Wskazują na to zwroty: rasiści, nie znają naszych potrzeb i tradycji, nie rozumieją nas. Wydaje się to wnioskiem zgodnym z rzeczywistością, romską tradycją, jak również z zasadą funkcjonowania negatywnego stereotypu20. Kluczowym w tym module jest jednak doświadczenie kontrastu. W percepcji własnej pracownicy sektora publicznego realizujący zadania na rzecz społeczności romskiej, prezentowali się w odcieniu nadzwyczaj pozytywnym, tutaj zdają sobie jasno sprawę, iż ich postrzeganie ze strony odbiorców usług jest zgoła odmienne. W założeniu winno to spowodować autorefleksję, stanowiącą niezbędną składową kompetencji międzykulturowych. Tabela 3. Cechy charakteryzujące pracowników sektora publicznego z perspektywy romskiej (pierwszy krok w kierunku empatyzowania) Grupa I Grupa II Jesteśmy po to, żeby im służyć Są przeszkodą „Upierdliwi” Naiwni, śmieszni Wymagający Zło konieczne Strach pomyśleć, co oni o nas myślą Złośliwi, „upierdliwi”, czepialscy Rasiści Nie rozumieją nas Użyteczni Nie znają naszych potrzeb i tradycji Lepiej się nam wiedzie, dlatego coś się im od nas należy Bywają przydatni (dzielić się z nimi) Dużo zarabiamy na opiece nad nimi Gorsi od nas Naiwni Oszukują nas i wykorzystują, zarabiają na nas Łatwowierni Nie dają nam pracy Znajomość z nami nobilituje Nie dbają o nasze dzieci, prześladują je Źródło: badania własne. Kolejnym, w zasadzie kulminacyjnym krokiem badania była próba możliwie pełnego doświadczenia romskości. Badani zostali poproszeni o to, by „stali się Romami” i spróbowali scharakteryzować siebie w tej roli. Ten moment wzbudził na początku duży opór. Niektórzy uczestnicy, twierdzili że to niemożliwe, inni że bardzo trudne, jeszcze inni że nie są pewni czy tego chcą. Tamże, s. 84. 20 90 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… Zaproponowaliśmy, aby na czas eksperymentu przybrali znane im romskie imiona. Tak też się stało. Były to takie imiona jak Antonio, Angelo, Stella. Wyniki tego modułu przedstawia tabela nr 4. Tabela 4. Cechy charakteryzujące społeczność romską z empatycznej perspektywy pracowników sektora publicznego Grupa I Grupa II Czyści rytualnie Kochamy konie, psy Lekkość, płynność, muzykalność, subtelność (kobiet) Rodzinni – troska Miłość Bahtałe Roma Solidarność Wolność, wygoda Twardość (mężczyzna) Cenimy złoto Zadziorność Czyści rytualnie Płciowość (wyraźny podział płci) Nie lubimy obowiązku szkolnego, systematyczności Niezależność Sprytni, zaradni Magia Szanujemy tradycję romską, ale są wyjątki Bahtałe Roma Boimy się duchów Wolni Artystyczna dusza Sami dla siebie Katolicy Romantyczni Beztroska Wierni tradycji Lubimy Polki blondynki Sprytni, zaradni Poczucie wyobcowania W ruchu Mamy temperament Rodzinni Nerwowi, niecierpliwi Gorsi, biedni Zajęci Kobieta uzależniona od decyzji rodziców Stadność Źródło: badania własne. Cechy, przedstawione są zgodnie z kolejnością podaną przez uczestników. Uderza ilość podanych cech, która wśród obydwu grup jest wyższa niż w przypadku charakteryzowania siebie jako grupy pracowników sektora publicznego. Okazuje się, iż pomimo wcześniejszych oporów, uczestnicy „głęboko weszli” w zaproponowaną strukturę. Grupa I charakteryzuje Romów z perspektywy empatycznej w sposób jedynie pozytywny. Wydaje się, iż zafunkcjonował tutaj mechanizm romantycznego stereotypu Roma21. W grupie II obok cech pozytywnych, wystąpiły również cechy bardziej problematyczne, a więc: „poczucie wyobcowania”, „gorsi, biedni”, „kobieta uzależniona od A. Bartosz, Nie bój się Cygana, Wyd. Pogranicze, Sejny 2004, s. 58–59. 21 91 Jacek Bylica decyzji rodziców”, „nerwowi, niecierpliwi”, „boimy się duchów”, czy „zajęci”. Wydaje się, iż ocena przedstawiona przez grupę II jest bardziej całościowa, realniej oddająca sytuację Romów. Prawdopodobnie jest to wynikiem formułowania przez tę grupę treści z pozycji „my jako Romowie” (np. KOCHAMY konie, psy). Wskazuje to na fakt, iż międzykulturowe empatyzowanie jest możliwe, a jego efektywność to pochodna stopnia zaangażowania. Ważną (i jedyną kategorią zaproponowaną do rozważenia przez prowadzącego badanie) była kategoria „bahtałe Roma” (szczęśliwi Cyganie). Chodziło o to by uczestnicy spróbowali się odnieść do kluczowej kategorii konstytuującej romskość, a więc czy Romowie czują się szczęśliwi, prowadząc swój styl życia. Obydwie grupy twierdząco zareagowały na tę kwestię. Z pespektywy prowadzących badanie, a zarazem obserwację uczestniczącą był to niezwykły moment. Otóż, uczestnicy badania skonfrontowali się z sytuacją, iż ludziom którym chcą w różny sposób pomagać może towarzyszyć wyższe poczucie zadowolenia i szczęścia niż osobom oferującym tę pomoc! Chcąc, nie chcąc pojawiła się refleksja, czy aby nie należałoby odwrócić wektora pomocowego? Czy nie można jednak czegoś nauczyć się od Romów?! Ostatnim elementem badania była próba odczucia z perspektywy romskiej, co pracownicy sektora publicznego myślą o Romach; jak oni ich postrzegają? Uczestnicy pozostali więc przy swoich romskich imionach i kontynuowali empatyczną przygodę. Wyniki przedstawia tabela nr 5. Tabela 5. Cechy charakteryzujące poglądy i nastawienia pracowników sektora publicznego względem Romów (z perspektywy romskiej!) Grupa I Grupa II Nam trzeba pomagać Brudni Chcą nas zmienić Roszczeniowi Chcą zabrać nam kulturę Syndrom wyuczonej bezradności Chcą nam narzucić swoje zwyczaje Analfabeci + analfabeci funkcjonalni Chcą nas edukować, a nam to jest niepotrzebne Zmarginalizowani, wykluczeni społecznie Nie rozumieją nas Ubodzy Chcą nas karać, za to co dla nas jest normą Wysoka przestępczość Uważają nas za brudasów Nie dbają o własność Chcą rozbić naszą wspólnotę Cwaniactwo Pogarda dla kobiet Rozwiązłość Źródło: badania własne. Cechy przedstawione są zgodnie z kolejnością podaną przez uczestników. Poszczególne grupy w nieco odmiennej formie zdefiniowały wyobrażenia o poglądach i postawach pracowników sektora publicznego, jakie noszą 92 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… w sobie Romowie. Grupa I na koniec badania przyjęła po raz pierwszy formułę „my jako Romowie”, która ma odzwierciedlenie w każdym zwrocie (np. chcą NAS zmienić). Grupa II z kolei, podała listę cech za pomocą, których pracownicy sektora publicznego opisują Romów. A więc brudni, roszczeniowi itp. Niektóre cechy przedstawione są językiem nieznanym Romom (syndrom wyuczonej bezradności, analfabeci funkcjonalni), co sugeruje powolne wychodzenie grupy II ze struktury empatycznej. Obserwowalny jest kontrast pomiędzy otrzymanymi wynikami a danymi z tabeli nr 4, gdzie romskość generalnie opisana została w kategoriach pozytywnych. Przyjmując za potencjalnie prawdziwe rezultaty uzyskane przy zastosowaniu metody empatii etnograficznej, można zauważyć występowanie konfliktu i niezrozumienia pomiędzy światem pracowników sektora publicznego a światem Romów. Próba doświadczenia obydwu rzeczywistości miała w założeniu pokazać, a w konsekwencji umożliwić harmonizację tych różnic. Pracownicy sektora publicznego mogli wyraźnie odczuć, iż Romowie czują się przez nich nierozumiani; w konsekwencji odczuć, jak Romowie przeżywają te sytuację. Pomimo, iż wygenerowane skojarzenia i odczucia momentami trąciły stereotypizacją, to generalnie uczestnicy w sposób niezwykle twórczy i realny odbyli wędrówkę po dwóch światach. Niezależnie nawet od uzyskanych wyników, samo podjęcie próby testowania romskiej strony rzeczywistości winno w przyszłości zaprocentować poprawą jakości relacji z Romami. Uczestnicy prawdopodobnie będę mieć większą otwartość oraz łatwość tego doświadczenia. Zdaniem prowadzących badanie, zastosowana metoda empatii etnograficznej pokazała, iż empatyzowanie ze światem Romów jest możliwe i wywołuje autorefleksję uczestników. Byli oni niejednokrotnie zaskoczeni rezultatami swoich odkryć. Jest to niezastąpiona metoda poszukiwania tego co leży „pomiędzy”.Prawda znajduje się pośrodku; w tym przypadku w relacji międzykulturowej. Lepsze rozumienie, a zarazem czucie świata Romów wydaje się mieć fundamentalne znaczenie dla budowania kompetencji międzykulturowych. 3.2. Wyniki badania metodą self – report Zastosowanie Kwestionariusza romskich kompetencji kulturowych stanowiło refleksyjny moment badań interwencyjnych. Uczestnicy przeszli już zasadniczą cześć edukacyjną, doświadczyli empatii etnograficznej. W kolejnym etapie chodziło zatem o określenie aktualnego stadium kompetencji międzykulturowych. Badanie, podobnie jak w przypadku metody empatii etnograficznej zrealizowano w dwóch grupach. Uczestnikami badania byli: pracownicy socjalni – 14 osób, nauczyciele i wychowawcy – 6 osób, strażnicy miejscy – 4 osoby, kuratorzy sądowi – 2 osoby, pielęgniarka środowiskowa, 93 Jacek Bylica urzędnik, radny miejski oraz asystent koordynatora projektu szkoleniowego. W sumie 30 osób (21 kobiet i 9 mężczyzn). 5 uczestników to dyrektorzy lub managerowie, 20 osób posiada wykształcenie wyższe (licencjat lub magisterium), 10 osób wykształcenie średnie. Średnia wieku uczestników badania to 41 lat. Pomiar kompetencji nastąpił w obszarach indywidualnej samooceny, kompetencji językowej oraz kompetencji działania społecznego. Wyniki zostaną przedstawione łącznie dla obydwu grup. Do oszacowania indywidualnej samooceny zastosowano 17 wskaźników. Uczestnicy zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum tak – raczej tak – raczej nie – nie. Wyniki badania przedstawia tabela nr 6. Tabela 6.Indywidualna samoocena pracowników sektora publicznego Lp. Indywidualna samoocena Tak Raczej tak Raczej nie Nie Brak danych 1. Posiadam wiedzę na temat kultury Romów 5 14 11 0 – 2. Potrafię wyjaśnić różnicę pomiędzy asymilacją a integracją społeczną 17 9 3 1 – 3. Mam świadomość aspektów mojej własnej tożsamości kulturowej, którą odczuwam najsilniej 23 6 1 0 – 4. Moja kultura to centrum rzeczywistości 13 12 2 2 5. Znam historię idei społeczeństwa wielokulturowego 8 15 6 1 – 6. Różnice kulturowe traktuję jako zagrożenie 0 1 12 17 – 7. Różnice kulturowe traktuję jako wyzwanie 6 11 10 3 – 8. Postrzegam rzeczywistość społeczną w kategoriach my i oni (my – lepsi, oni – gorsi) 9. Szanuję odmienność kulturową Romów 1 0 3 9 18 – 15 15 0 0 – 10. Dobrze radzę sobie ze stresem związanym z pracą z Romami 8 18 3 1 – 11. Posiadam umiejętność budowania relacji z Romami 8 14 7 1 – 12. Potrafię doświadczać sytuacji z perspektywy innej niż moja pierwotna perspektywa kulturowa 5 19 4 2 – 13. Jestem „zintegrowanym outsiderem”, nie przynależę do żadnej kultury 2 3 8 17 – 14. Doświadczyłem osobiście dyskryminacji i dzięki temu lepiej rozumiem Romów 2 0 14 14 15. Wiem, czym jest uwewnętrzniona opresja i jak się przejawia 5 13 6 5 – 1 16. Myślę, iż cechuje mnie inteligencja kulturowa 11 17 2 0 – 17. Wiem, czym są usługi kulturowo kompetentne 8 15 2 5 – Źródło: badania własne. 19 uczestników badania (63,3%) deklaruje posiadanie wiedzy o kulturze Romów, a więc podstawowej składowej kompetencji międzykulturowych. 94 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… Zdecydowana większość prezentuje pozytywne postawy względem Romów (pyt. 8, 9). Nieco ponad połowa uczestników (17 osób – 56,7%) traktuje różnice kulturowe w kategoriach wyzwania, a nie zagrożenia, odnosząc się tym samym pozytywnie do idei społeczeństwa wielokulturowego (pyt. 5). Zdecydowana większość (25 osób – 83,3%) percepuje jednak swoją kulturę jako centrum rzeczywistości, co stoi w sprzeczności z zasadniczą zasadą kompetencji międzykulturowych22 (pyt. 4, 13). 8 uczestników (26,6%) nie potrafi budować pozytywnych relacji z Romami; 6 (20%) twierdzi, iż nie potrafi doświadczać sytuacji z perspektywy innej niż ich własna. Prawdopodobnie, w wyrazistym określeniu „doświadczania sytuacji z innej perspektywy”, a zarazem w uzyskaniu wysokiego poziomu tego wskaźnika (24 osoby potrafią empatyzować), pomocna była zastosowana uprzednio metoda empatii etnograficznej. Z kolei, 11 uczestników (36,7%) nie wie czym jest uwewnętrzniona opresja i jak się przejawia. Większość prawdopodobnie nie potrafi rozpoznać symptomów dyskryminacji lub ma problem z mówieniem o niej (pyt. 14). Ciekawe, że 26 osób (86,7%) twierdzi, iż posiada umiejętność budowania relacji z Romami oraz dobrze radzi sobie ze stresem związanym z tą pracą. Stwarza to pewną kolizję z wynikami uzyskanymi w metodzie empatii etnograficznej, w której poziom bezradności w pracy z Romami osiągnął wysoki poziom. Najwyższy poziom międzykulturowych kompetencji deklaruje 5 uczestników (pyt. 5)23. 28 uczestników (93,3%) percypuje siebie jako inteligentnych kulturowo, a 23 (76,7%) posiada jasność, czym są usługi kulturowo kompetentne. Reasumując, w obszarze indywidualnej samooceny aktualny poziom kompetencji międzykulturowych uczestników (jako grupy), można określić jako umiarkowanie wysoki. Uzyskane dane są jednak nieco sprzeczne. Z jednej strony uczestnicy prezentują pozytywne postawy względem Romów; z drugiej tylko nieco ponad połowa traktuje różnice kulturowe jako wyzwanie. Większość badanych posiada zdolność empatii, co jest podstawą kompetencji międzykulturowych, z drugiej strony ta sama liczba uczestników przeżywa swoją kulturę jako centrum rzeczywistości, co z kolei stoi w sprzeczności z międzykulturowymi kompetencjami. Zarysowała się również pewna nieścisłość, pomiędzy wynikami uzyskanymi metodą ankiety a metodą empatii etnograficznej w kontekście radzenia sobie w pracy z Romami. Z perspektywy obserwatora procesu badawczego, wygląda na to, iż uczestnicy po prostu zetknęli się z fenomenem kompetencji międzykulturowych. To zetknięcie starych M. Chutnik, Szok kulturowy, Wyd. TAiWPN UNIVERSITAS, Kraków 2007, s. 120. Tamże, s. 122. 22 23 95 Jacek Bylica i nowych struktur adaptacyjnych w pracy międzykulturowej powoduje w sposób naturalny konflikt i tarcie. Stare struktury nie są do końca funkcjonalne, za to znane i bezpieczne. Nowe wyglądają być może obiecująco (np. metoda empatii etnograficznej), ale nie wiadomo jeszcze jak działają. Drugim testowanym obszarem była kompetencja językowa. Do jej oszacowania zastosowano 6 wskaźników. Podobnie, jak w przypadku indywidualnej samooceny, uczestnicy zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum tak – raczej tak – raczej nie – nie. Uzyskane wyniki przedstawia tabela nr 7. Tabela 7. Kompetencja językowa pracowników sektora publicznego Lp. Kompetencja językowa Tak Raczej tak Raczej nie Nie 1. Uczę się i używam kluczowych romskich słów, aby lepiej porozumiewać się z ludźmi, którzy mówią innym językiem 2 3 9 16 2. Podczas spotkań z Romami proszę o wyjaśnienie romskich słów użytych w rozmowie 13 10 3 4 3. Współpracuję z Polakami posługującymi się językiem romani, aby pomogli mi w rozwoju moich umiejętności językowych 2 4 7 17 4. Korzystam ze słownika romsko – polskiego, rozmówek romskich 3 6 4 17 5. Rozróżniam język romani spośród innych języków 8 13 0 9 6. Doskonalę swoje umiejętności językowe poprzez udział w szkoleniach i specjalistycznych kursach dotyczących problematyki romskiej 11 5 5 9 Źródło: badania własne. Uczestnicy nie znają języka romskiego (romani). Odpowiedzi na pytanie nr 1 sugerują również, iż generalnie (25 osób – 83,3%) się go nie uczą. W opozycji do tego, przedstawiają się jednak wyniki uzyskane w pytaniu nr 6, gdzie ponad połowa uczestników (16 osób – 53,3% ) twierdzi, iż doskonali swoje umiejętności językowe poprzez udział w szkoleniach specjalistycznych dotyczących problematyki romskiej. Większość (23 osoby – 76,7%) prosi również o wyjaśnianie romskich słów podczas kontaktów z Romami (pyt. 2). Oczywiście nie musi to oznaczać automatycznego uczenia się, ale potencjalnie jest to możliwe. Uczestnicy również, raczej nie współpracują z Polakami, którzy znają język romani. Jest to poniekąd zrozumiałe, gdyż w skali kraju, takich osób jest zaledwie kilka. Niewiarygodnie natomiast brzmią odpowiedzi na pytanie nr 4, gdzie 9 uczestników (30%) deklaruje, iż korzysta ze słownika polsko – romskiego lub rozmówek romskich. Te pozycje ukazały się w Polsce w latach 2008 i 2009; uczestnicy zetknęli się z nimi po raz pierwszy podczas cyklu szkoleniowego, na krótko przed badaniem metodą ankiety. Wprawdzie można te odpowiedzi intrepretować jako nawiązujące do tego doświadczenia; bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, iż uczestnicy 96 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… chcą przedstawić siebie w nieco lepszym świetle. W tym kontekście ostatnie stwierdzenie, dotyczące rozróżniania języka romani spośród innych języków przez 21 osób (70%) może również budzić pewne wątpliwości. Reasumując, kompetencja językowa pracowników sektora publicznego jest na niskim poziomie. Ten fakt nie dziwi, gdyż język romani nie jest znany poza społecznością romską. Przez lata sami Romowie nie dopuszczali do tego, by ich język wydostawał się poza romskie środowiska. W kulturze niepiśmiennej właśnie język był nośnikiem tradycji i konstytuował tożsamość. Obecnie ta sytacja nieco się zmieniła, ale sprawa nadal jest delikatna i wymagająca wyczucia. Niemniej jednak znajomość podstawowych słów wydaje się czymś naturalnym w pracy ze społecznością romską. Świadczy ona przede wszystkim o zainteresowaniu odbiorcą usług, często także o jakości relacji. Wydaje się zatem, iż rozwój tej składowej kompetencji międzykulturowej należałoby traktować jako postulat. Z perspektywy facylitatora oraz obserwatora procesu badawczego można stwierdzić, iż część uczestników przejawiła żywe zainteresowanie rozwojem romani w trakcie postępowania procesu badawczego. Ostatnią składową pomiaru kompetencji międzykulturowych była kompetencja działania społecznego. Do jej oszacowania zastosowano 13 wskaźników. Uczestnicy ponownie zaznaczali swoje odpowiedzi na kontinuum tak – raczej tak – raczej nie – nie. Wyniki przedstawia tabela nr 8. Uczestnicy deklarują wysoki poziom tej zmiennej. Unikają narzucania własnych wartości (26 osób – 86,7%), uczą się zwyczajów i oczekiwań płynących ze strony społeczności romskiej (29 osób – 96,7%), popierają międzykulturowe programy (29 osób – 96,7%), generalnie są również autorefleksyjni (pyt. 4, 8). Autorefleksyjność, obok wiedzy i empatii, stanowi podstawową komponentę kompetencji międzykulturowych. Większość (23 osoby – 76,7%) reaguje także na obraźliwe komentarze wystosowywane do Romów. Nieco gorzej wypada kategoria samodoskonalenia kompetencji (pyt. 6), a szczególnie podejmowania publicznych działań promujących tolerancję i zwalczanie wykluczenia społecznego Romów (pyt. 7). Ta ostatnia kategoria jednak, wykracza poza podstawowe obowiązki pracownika sektora publicznego. W dalszej części badania, uczestnicy określają siebie jako podejmujących inicjatywę w działaniu (24 osoby – 80%), stosujących action research (24 osoby – 80%) oraz potrafiących rozwiązywać konstruktywnie konflikty międzykulturowe (23 osoby – 76,7%). Prawie połowa (14 osób – 46,7%) stosuje w pracy z Romami podejście eksperckie (pyt. 10), co koreluje z deklaracją, iż 15 osób (50%) stosuje empowerment, tzn. demokratyczną strategię, która umożliwia Romom przejmowanie kontroli nad własnym życiem i zdrowiem. 50% stosowania empowerment to świetny wynik, z uwagi na fakt, iż strategia ta jest dopiero asymilowana w Polsce. Pytanie, na ile 97 Jacek Bylica deklaracje te realnie oddają istniejącą sytuację. Z perspektywy obserwatora uczestniczącego, nie zaobserwowałem aż tak wysokich parametrów stosowania empowerment przez uczestników. Należy jednak, wziąć pod uwagę fakt, iż celem zastosowania metody self – report oprócz dokonania pomiaru poszczególnych obszarów kompetencji międzykulturowych, był również rozwój(!) tych kompetencji. W trakcie wypełniania Kwestionariusza, uczestnicy mogli reflektować poszczególne treści, które w części stanowiły dla nich nowość. Ta „nadwyżka” w udzielanych odpowiedziach, może stanowić wynik refleksji oraz uwrażliwienia się na poszczególne treści (przecież tak to powinno wyglądać…. Braki danych nie są statystycznie istotne. Tabela 8. Kompetencja działania społecznego pracowników sektora publicznego Lp. Kompetencja działania społecznego Tak Raczej tak Raczej nie Nie Brak danych 1. Unikam narzucania wartości, które mogą być sprzeczne lub niezgodne z innymi kulturami lub grupami etnicznymi 9 17 1 3 – 2. Uczę się uprzejmości, zwyczajów i oczekiwań, które są specyficzne kulturowo dla wspólnoty, którą zdarza mi się często odwiedzać/dostarczać usługi 11 3. Popieram programy i cele działań, polityki i procedur, które promują różnorodność i kompetencje kulturowe 18 0 1 – 4. Uważnie słucham i zastanawiam się nad moimi związkami z ludźmi, którzy mają taką samą lub inną kulturę niż moja 19 10 1 0 – 5. Zniechęcam innych do wygłaszania obraźliwych komentarzy o różnych grupach poprzez uświadamianie im, że niezależnie od intencji może to ranić innych 17 10 2 1 – 6. Przeglądam książki, taśmy wideo i inne materiały, aby zdobyć wiedzę o negatywnych stereotypach otaczających niektóre mniejszości kulturowe/etniczne w moim społeczeństwie (regionie lub społeczności, w której żyję) 13 10 2 5 – 7. Podejmuję publiczne działania promujące tolerancję i zwalczanie wykluczenia społecznego grup mniejszościowych w moim kraju (regionie) 10 10 5 5 – 8. W pracy ze społecznością romską jestem autorefleksyjna(y) 7 5 9 9 – 9. Wychodzę z inicjatywą 5 18 3 3 10 14 5 1 1 10. Przyjmuję stanowisko eksperckie 2 12 10 6 11. Stosuję strategię empowerment 4 11 11 2 2 12. Stosuję zasadę badania w działaniu 8 16 3 2 1 13. Harmonizuję napięcie, tzn. udaje mi się konstruktywnie dla obu stron rozwiązywać konflikty międzykulturowe 6 17 6 1 – – – Źródło: badania własne. Reasumując, badanie z zastosowaniem metody self – report wskazuje, iż uczestnicy prezentują umiarkowanie wysoki poziom kompetencji 98 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… międzykulturowych. Obszary indywidualnej samooceny oraz kompetencji działania społecznego wypadają ogólnie pozytywnie, obszar kompetencji językowej jawi się jako zaniedbany. Szczegółowe kategorie wymagające dalszego rozwoju to zastosowanie na szerszą skalę strategii empowerment, praca nad percepcją rzeczywistości społecznej w bardziej elastyczny i demokratyczny sposób, pogłębianie wiedzy na temat społeczności romskiej, a przede wszystkim rozwój podstawowej kompetencji językowej. Używając terminologii Bennetta24, można wskazać, iż większość uczestników badania znajduje się u progu etnorelatywnego stadium kompetencji międzykulturowych. Czynniki, które konstytuują umiarkowanie wysoki poziom kompetencji to: 1. Wysoka średnia długości czasu pracy z Romami (9 lat i 2 miesiące). 2. Trening kompetencji międzykulturowych, w którym uczestniczyli badani. 3. Fakt, iż w badaniu wzięła udział tylko część uczestników Projektu25. Najniższy poziom kompetencji międzykulturowych w poszczególnych obszarach badania osiągają strażnicy miejscy, co wspiera negatywny stereotyp związany z tą grupą zawodową. 3.3. Wyniki badania metodą analizy przypadku Ostatnią z zastosowanych metod badawczych w realizowanych badaniach interwencyjnych była analiza przypadku dobrej praktyki w pracy ze społecznością romską, stosowanej w Andrychowie26. Strategia działań Gminy Andrychów na rzecz społeczności romskiej, w założeniu miała stanowić inspirację do podejmowanych przez uczestników działań oraz wzmocnienie poczucia sprawczości w pracy międzykulturowej. Została stworzona w 2004 r. przez Jacka Bylicę i Renatę Wronkę27 i zaaprobowana przez burmistrza Andrychowa. Ideą Strategii jest chronić kulturę Romów, która przez wiele wieków nie poddała się staraniom zmierzającym do jej destrukcji. Romowie na stałe wpisani są w pejzaż Andrychowa. Bez nich Andrychów nie byłby tym miastem, 24 M. Chutnik, Szok kulturowy..., dz. cyt., s. 121–122. 25 Badanie metodą self – report było dobrowolne. Można zatem przypuszczać, iż chęć udziału w nim wyraziły osoby najbardziej zmotywowane i zainteresowane rozwojem międzykulturowych kompetencji. Potwierdza to fakt marginalnie występującej kategorii „brak danych” w całym badaniu. 26 Pozytywne oceny rozwiązań stosowanych w Andrychowie były wielokrotnie formułowane podczas spotkań roboczych i konferencji m.in. przez Andrzeja Grzymałę-Kazłowskiego, Specjalistę Wydziału Mniejszości Narodowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Elżbietę Mirgę-Wójtowicz, Pełnomocnika Wojewody Małopolskiego ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. 27 Wówczas pracowników Ośrodka Wspierania Rodziny w Andrychowie. 99 Jacek Bylica którym jest. Z drugiej strony, z tą grupą etniczną wiąże się szereg problemów społecznych (ubóstwo, przestępczość i inne patologie, bezrobocie, niski poziom wyksztłacenia). Strategia działań Gminy Andrychów na rzecz społeczności romskiej jest drogą „środka”. Z jednej strony chodzi o zachowanie tradycyjnych wartości tej kultury, a z drugiej o stymulowanie działań związanych z integracją całej społeczności lokalnej. W związku z tym, kolejność realizacji celów Strategii wyglądała następująco: 1. Kreowanie lidera społeczności romskiej, bedącego jednocześnie autorytetem dla rdzennych mieszkańców Andrychowa. 2. Edukacja społeczna w obszarze wielokulturowości. 3. Integracja społeczna oraz poprawa sytuacji bytowej Romów. 4. Kreowanie postaw aktywności i odpowiedzialności wśród członków społeczności romskiej. 5. Podniesienie poziomu edukacyjnego wśród Romów. 6. Organizacja zatrudnienia Romów na zasadach gospodarki wolnorynkowej. 7. Ochrona i rozwój kultury Romów. Kluczowym elementem Strategii była realizacja powyższych celów w dialogu ze społecznością romską, zgodnie z zasadą „nic o nas, bez nas”. Uczestnicy badań żywo dyskutowali i analizowali poszczególne elementy Strategii, prezentując równocześnie własne rozwiązania i przemyślenia dotyczące poszczególnych kwestii. Szczególnie żywotną materią okazał się pkt. 3. W momencie realizowania badań władze Nowego Sącza były na etapie podejmowania decyzji o budowaniu bloków socjalnych, w których mieliby zamieszkać zarówno Romowie, jak i Polacy. Pomysł ten budził pewne kontrowersje, ponieważ dotychczas Romowie mieszkali w swoim „gettcie”, przy ul. Zawiszy Czarnego. Jako prowadzący badanie wsparliśmy inicjatywę władz miasta, bazując na doświadczaniach andrychowskich, gdzie podobne rozwiązanie przyniosło pozytywne efekty społeczne. Nie chcę powiedzieć, że dzięki naszemu stanowisku. Naszym udziałem było mentalne i merytoryczne przygotowanie pracowników sektora publicznego do tego typu istotnej zmiany społecznej. Sprawa została już sfinalizowana28. Stosując metodę analizy przypadku osiągnęliśmy zamierzony cel, jakim było ugruntowanie przekonania o możliwości efektywnego rozwiązywania problemów dotyczących społeczności romskiej, a więc dalszy rozwój i wzmocnienie międzykulturowych kompetencji. Świadczyły o tym komentarze uczestników na koniec badania. 28 http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/940701,romowie-z-ul-zawiszyczarnego-w-nowych-mieszkaniach,id,t.html [24.11.2011]. 100 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… 4. Podsumowanie Pilotażowe badanie kompetencji międzykulturowych pracowników otoczenia romskiego jest pionierskie, zarówno w Polsce jak i w świecie. W związku z podsumowywaniem dotychczasowej realizacji Rządowego Programu na rzecz Społeczności Romskiej w Polsce oraz narastaniem problemu społecznego Romów w Europie wydaje się mieć istotne znaczenie. Celem badań był rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej w Nowym Sączu oraz powiecie nowosądeckim. Cel był realizowany poprzez prowadzenie intensywnego szkolenia międzykulturowego, dobór metod oraz konstrukcję narzędzi badawczych. Wyniki badań wskazują, iż cel udało się zrealizować. Zasadniczą strategię badawczą stanowiły uczestniczące badania interwencyjne (participatory action research). Uczestniczące badania interwencyjne odrzucają argumenty za oddzielaniem praktyki i teorii w badaniach społecznych. Badacze pomagają przekształcać badanie w praktykę lub działanie. Osoby badane stają się współuczestnikami i partnerami w procesie badawczym, a samo badanie staje się praktyką zorientowaną na rozwiązywanie problemów w świecie – działaniem praktycznym, odzwierciedlającym rzeczywistość i pragmatyzm. Jest to więc model badań zorientowany na współpracę. Celem takich badań jest projektowanie interwencji wywołujących zmianę społeczną29. Dlatego planuję realizację kolejnych etapów badań. Idealna byłaby prezentacja uzyskanych wyników uczestnikom badania, a przy tej okazji wtórna ich weryfikacja. Następnie przeprowadzenie wywiadów z niektórymi uczestnikami badań, jak również z przedstawicielami społeczności romskiej na temat ewentualnych zmian relacji międzykulturowej. Ważnym aspektem jest badanie ewentualnych inicjatyw międzykulturowych, podjętych przez uczestników badań po ich przeprowadzeniu. W najszerszej perspektywie planuję realizację uczestniczących badań interwencyjnych, których celem jest rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych, w płaszczyźnie międzynarodowej. Oczywiście badanie kompetencji międzykulturowych posiada już pewną tradycję w świecie. Narzędzia badawcze są strzeżone i często udostępniane dopiero po określonym procesie szkolenia. Obecnie, w związku z procesami globalizacyjnymi i migracją, kompetencje międzykulturowe zaczynają stanowić coraz istotniejszy element współczesnej, również polskiej profilaktyki społecznej i resocjalizacji. D. J. Greenwood, M. Levin, Reforma nauk..., dz. cyt., t. 1, s. 91–93. 29 101 Jacek Bylica Cross cultural competence of the public sector staff working with the Roma community in the Nowy Sącz district. Action research report Summary The Bergitka Roma is the poorest group of Roma people in Poland. Most of them are excluded from society and they are very poorly educated. They are also the least respected by other Roma groups and thus doubly excluded. The Roma people from the Bergitka group have created their own, often densely populated, centres, usually in the villages of southern Poland. In the early 2000s, when the Pilot Government Programme for the Roma Community in the Małopolska Region for the years 2001–2003 was being implemented, also the health situation of the Roma families living in the submontane regions was alarming. Nowadays, that is at the time of the implementation of the Government Programme for the Roma Community in Poland, it can be noticed that the situation in some areas has improved. An important factor behind these changes seems to be the cross cultural competence of those who work directly with the Roma community. Therefore, the purpose of the survey is to develop and assess the cross cultural competence of the public sector staff working with the Roma community. The survey should make it possible to determine the level of competence in the area of individual self-assessment, as well as linguistic competence and social action skills. A total of 30 respondents took part in the survey, all of them public sector employees representing various institutions of the Nowy Sącz District. They participated in a multicultural training course from December 2009 to May 2010. The survey was conducted during the course. Key words: Roma people, cross cultural competence, participatory action research Streszczenie Bergitka Roma to najuboższa grupa Romów w Polsce. Większość z nich jest wykluczona z życia społecznego; ich poziom edukacyjny jest bardzo niski. Są oni również traktowani z wyższością przez inne grupy Romów, można zatem rzecz, iż znajdują się w sytuacji podwójnego wykluczenia. Romowie z grupy Bergitka zamieszkują często na peryferiach społeczności lokalnych, szczególnie na obrzeżach wiosek południowej Polski. Na początku XX wieku, podczas realizacji Pilotażowego Programu na rzecz Społeczności Romskiej w Małopolsce na lata 2001–2003, także kondycja zdrowotna rodzin romskich zamieszkujących tereny podgórskie była bardzo niepokojąca. Aktualnie, podczas realizacji Rządowego Programu na rzecz Społeczności Romskiej w Polsce, 102 Kompetencje międzykulturowe pracowników sektora publicznego… sytuacja w niektórych obszarach uległa poprawie. Zasadniczym czynnikiem tych zmian są kompetencje międzykulturowe osób bezpośrednio pracujących z Romami. Dlatego, celem badań jest rozwój oraz pomiar kompetencji międzykulturowych pracowników sektora publicznego, realizujących zadania na rzecz społeczności romskiej. Efekt końcowy to określenie kompetencji w obszarze indywidualnej samooceny, kompetencji językowej oraz kompetencji działania społecznego. Badaniem objęto 30 osób, reprezentujących różne instytucje powiatu nowosądeckiego. Wszyscy byli uczestnikami szkolenia międzykulturowego realizowanego od grudnia 2009 do maja 2010. Pomiar kompetencji nastąpił podczas szkolenia. Słowa kluczowe: Romowie, kompetencje międzykulturowe, uczestniczące badania interwencyjne Marta Lang* Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie 1. Ludy tubylcze – wyjaśnienie terminu. Ludy tubylcze w świetle prawa międzynarodowego Oblicza się, że na świecie istnieje co najmniej 5000 grup tubylczych liczących łącznie ponad 300 milionów ludzi, żyjących w ponad 70 państwach, na 5 kontynentach. Liczba ludności tubylczej osiąga 5% populacji globu. Ludy tubylcze (ang. indigenous peoples) to pojęcie nie posiadające uniwersalnej definicji. Słowo „tubylec” (gr. autochton, łac. indigenae) w znaczeniu dosłownym oznacza osobę miejscową, związaną z konkretnym miejscem, w nim urodzoną (natus) przebywającą tam ab origine. Podstawowym aspektem tej definicji jest odniesienie jej do terytorium. Odnosiłoby się zatem do ludzi traktujących szczególny związek z ziemią jako podstawowy element ich tożsamości. Jak to sformułował prof. S. Szynkiewicz w referacie wygłoszonym na otwarcie konferencji naukowej „Ludy tubylcze”, która odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim 20 i 21 listopada 2003 r., władczy stosunek do terytorium oraz poczucie odwiecznego zamieszkiwania na nim określają świadomość większości społeczeństw świata, bowiem mit, który łączy czas i przestrzeń w historyczna wartość, tłumaczy sens ich istnienia. Takie podejście tworzy kategorię tubylczości1. W okresie kolonizacji termin „tubylczy” był używany wobec tych ludów, których terytorium zostało zajęte przez obcych. „Tubylcem” stała się osoba * Dr Marta Lang, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 S. Szynkiewicz, Lekceważone ludy, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007, s. 29. 105 Marta Lang w relacji do kogoś obcego. W kontekście amerykańskim, bądź australijskim wyodrębnienie „tubylców” sprawia znacznie mniej trudności niż w kontekście azjatyckim, czy afrykańskim, gdzie prosty podział na „białych” kolonizatorów i „rdzennych tubylców” został skomplikowany różnymi stopniami zdominowania „tubylców” przez „tubylców”2. Nie ma jednolitej oficjalnej prawno-międzynarodowej definicji tego terminu. Jose Martinez Cobo, Specjalny Sprawozdawca Podkomisji ds. Zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości Komisji Praw Człowieka ONZ sformułował następującą definicję roboczą: (...) społeczeństwa tubylcze to ludy i narody, które zachowały historyczną więź z tymi wywodzącymi się z okresu poprzedzającego podbój i czasy przedkolonialne, których rozwój dokonał się na rodzimych terytoriach, które uważają się za różne od innych segmentów społeczeństw, przeważających na ich terytoriach, lub częściach tych terytoriów. Stanowią one obecnie niedominujące sektory społeczeństwa i są zdecydowane zachować, rozwijać i przekazywać przyszłym pokoleniom swe dziedziczne terytoria i swą tożsamość etniczną, jako podstawę dalszego istnienia jako ludu, w zgodności z własnymi wzorami kultury, instytucjami społecznymi i systemami prawnymi3. Pomijam w tym miejscu dysputy jakie toczą się w doktrynie nad tą definicją4. Na potrzeby niniejszego opracowania wydaje się ona wystarczająca. Obok terminu ludy tubylcze używa się także takich terminów jak : aborygeni, ludy prymitywne, ludy pierwotne, pierwsze, autochtoniczne, rdzenne, czwarty świat. Ludy tubylcze mogą być uważane za jedne z najbardziej pokrzywdzonych grup ludzkich na ziemi. Wiele z nich doprowadzonych zostało do nędzy i desperacji, często na ich własnej ziemi zabranej im siłą. Wyłączone z procesów decyzyjnych dotyczących ich losów poczęły być marginalizowane, eksploatowane, asymilowane przemocą, poddawane represjom, torturom i mordom. Obawiając się prześladowań zaczęły maskować swoją tożsamość, porzucać swój język, tradycje, obyczaje i ubiory5. 2 P. Trzciński, Konstruowanie współczesnej tubylczości – tubylczość jako ideologia i obiekt prawa, [w:] J. Derlicki, W. Lipiński (red.), Pierwsze narody. Społeczności rdzenne i idea tubylczości we współczesnym świecie, Wydawnictwo DiG, Warszawa 2002, s. 30. 3 J. Martinez Cobo, Study of the problem of Discrimination Against Indigenous Populations, 379, U.N Doc. E/CN.4/Sub.2/1986/7, za: P. Trzciński, Konstruowanie..., dz. cyt., s. 31. 4 Tamże. 5 A. Makarewicz, Sprawa ludów tubylczych na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych ONZ, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze..., dz. cyt., s. 32. 106 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie Proces kolonizacji zagroził także fizycznemu bytowi ludów tubylczych. Rozwój terytorialny kolonii oznaczał podbój i wywłaszczanie rdzennej ludności. Na obszarze obu Ameryk, Australii i Oceanii depopulacja społeczności rdzennych pod wpływem ekspansji europejskiej sięgnęła 80%. Ruch na rzecz praw ludów tubylczych zaczął rozwijać się w różnych krajach od przełomu XIX i XX w. W latach 20-tych XX w. Irokezi Ameryki Północnej uznający się za odrębny naród, starali się o uzyskanie przedstawicielstwa w Lidze Narodów. Od lat 60-tych XX w. rozwija się także tzw. ruch pantubylczy. W II połowie XX w., po długich latach lekceważenia i zapomnienia, problemy ludów tubylczych stały się przedmiotem zainteresowania społeczności międzynarodowej. Spośród organizacji międzynarodowych pionierską rolę w tym zakresie odegrała Międzynarodowa Organizacja Pracy, która doprowadziła w roku 1957 do przyjęcia Konwencji nr 107, dotyczącej ochrony i integracji ludności tubylczej i innej ludności plemiennej i pół-plemiennej w krajach niepodległych i zmieniającej ją Konwencji nr 169 dotyczącej ludów tubylczych i plemiennych w krajach niepodległych z 1989 r.6 W ramach działalności ONZ badanie tej problematyki w szerszym kontekście praw człowieka rozpoczął swoimi pracami wspomniany wyżej Specjalny Sprawozdawca odpowiedzialnej Podkomisji w ramach Komisji Praw Człowieka ONZ Jose Martinez Cobo w latach 1971–1984. W 1982 r. Rada Gospodarcza i Społeczna ONZ powołała do życia Grupę Roboczą do Spraw Ludności Tubylczej (Working Group on Indigenous Populations). Grupa ta, spotykająca się corocznie w Genewie, stała się największym forum dyskusji i działań w tej dziedzinie praw człowieka. Dzień 9 sierpnia, w którym Grupa Robocza odbyła swoje pierwsze posiedzenie, obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej Świata. W 1985 r. powstał Dobrowolny Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Ludności Tubylczej (United Nations Fund for Indigenous Populations) utworzony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. W latach 90-tych XX w. ludy tubylcze stały się przedmiotem jeszcze większego zainteresowania społeczności międzynarodowej. Zgromadzenie Ogólne ONZ proklamowało w 1993 r. Międzynarodową Dekadę Ludności 6 Convention Concerning the protection and integration of Indigenous and Other Tribal and Sami- Tribal Populations in Independent Countries (№ 107), 327 UNTS 247, Convention № 169 Concerning Indigenous and Tribal Peoples in Independent Countries, tekst w: International Labour Organisation Conventions and Recommendations 19.01.1991, International Labour Office, Geneva 1991, s. 1436–47. 107 Marta Lang Tubylczej Świata, która trwała od 1994 do 2004 r. Jednym z celów Dekady stało się dokończenie opracowania i przyjęcie Deklaracji Narodów Zjednoczonych o Prawach Ludów Tubylczych, nad którą prace rozpoczęły się w 1985r w wyżej wymienionej Grupie Roboczej. W 2000 r. powstało Stałe Forum do spraw Problemów Tubylczych jako ciało doradcze Rady Gospodarczej i Społecznej, złożone z przedstawicieli państw członkowskich, jak i ludów tubylczych. W 2001 r. Komisja Praw Człowieka podjęła decyzję mianowania Specjalnego Sprawozdawcy w sprawie sytuacji praw człowieka i podstawowych wolności ludności tubylczej. Obecnie trwa druga Dekada Ludności Tubylczej Świata (2005–2014). W związku z tymi przemianami stosunku społeczności międzynarodowej do problemów społeczności tubylczych, w doktrynie prawa międzynarodowego można spotkać się z tezą, iż ludy tubylcze z przedmiotu prawa międzynarodowego stają się jego podmiotem i podmiotem zbiorowych praw człowieka7. Nie ulega wątpliwości, że tubylcy i ludy tubylcze korzystają ze wszystkich praw sformułowanych w głównych instrumentach międzynarodowych z dziedziny praw człowieka zarówno w wymiarze jednostkowym jak i kolektywnym, a więc w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r., Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r., Międzynarodowych Paktach Praw Człowieka z 1966 r., Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z 1969 r., Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r., czy Konwencji Praw Dziecka z 1989 r. (art.17 punkt d oraz art. 29 punkt d poświecone są specjalnie dzieciom należącym do społeczności tubylczej). Do ludów tubylczych stosuje się także postanowienia Deklaracji ONZ o prawach osób należących do narodowych czy etnicznych, religijnych i językowych mniejszości z 1992 r., a także Deklarację z Rio de Janeiro i Agendę 21 z 1992 r., przyjęte na Światowej Konferencji w Rio de Janeiro, wskazujące na szczególne związki między ludami tubylczymi, a ich środowiskiem. Mimo istnienia tych regulacji, celem społeczności tubylczych świata oraz organów ONZ stało się opracowanie i przyjęcie standardów specjalnie poświęconych tym społecznościom. W 2006 r. Rada Praw Człowieka ONZ (organ utworzony w miejsce Komisji Praw Człowieka ONZ)przyjęła projekt Deklaracji Praw Ludów Tubylczych i przekazała do głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym. Projekt Deklaracji został wówczas zablokowany. 28 listopada 2006 r., podczas obrad Zgromadzenia 7 R. L. Barsh, Indigenous Peoples in the 1990s: From Object to Subject of International Law?, “Harvard Human Rights Journal” 1994, Vol. 7. 108 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, grupa krajów afrykańskich, wsparta przez inne krytyczne wobec projektu Deklaracji państwa – w tym Australię, Kanadę, Nową Zelandię i Rosję – poparła zgłoszony przez przedstawiciela Namibii wniosek o czasowe powstrzymanie się od decyzji w sprawie Deklaracji. Po roku negocjacji i zmodyfikowaniu części kontrowersyjnych zapisów, projekt Deklaracji trafił ponownie pod obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ. 13 września 2007 r. Zgromadzenie Ogólne przyjęło Deklarację Praw Ludów Tubylczych jako niezobowiązujący dokument Narodów Zjednoczonych. Za przyjęciem Deklaracji głosowali przedstawiciele 144 państw członkowskich ONZ, przeciw były 4 państwa – Stany Zjednoczone, Kanada, Australia i Nowa Zelandia8. W Deklaracji potwierdzone zostały zarówno prawa indywidualne członków społeczności tubylczych gwarantowane przez uniwersalne instrumenty ochrony praw człowieka (m.in. prawo do bezpieczeństwa osobistego, prawo do życia i integralności cielesnej, ochrona przed dyskryminacją, prawo do edukacji, prawo do ochrony zdrowia, prawa pracownicze), jak i prawa kolektywne ludów tubylczych, jako grup (prawo do samookreślenia, w znaczeniu prawa do autonomicznego samorządu, ochrona kultury ludów tubylczych przed działaniami asymilacyjnymi, zakaz usuwania społeczności tubylczych z ich terytoriów bez wyrażonej przez nie zgody, prawo do tworzenia i kontrolowania własnego systemu edukacji i mediów, prawo do tworzenia i utrzymywania własnych instytucji politycznych, prawo do zamieszkiwanych tradycyjnie terytoriów)9. Główny problem dla państw, które głosowały przeciwko przyjęciu Deklaracji, w tym Kanady stanowiła kwestia prawa do samostanowienia ludów tubylczych oraz ich praw do ziemi. 2. Ludy tubylcze Kanady – historia Stosunek ilościowy ludności rdzennej do ogółu mieszkańców w Kanadzie wynosi około 4 procent. Ogółem 1.172,790 osób przyznawało się w roku 2006 do tożsamości tubylczej10. Około 60 procent to Indianie (First Nations), około 30 procent Metysi, około 5% Inuici (Eskimosi). 8 Zob. J. Symonides, Prawa ludów tubylczych w regulacjach międzynarodowych, [w:] Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Warszawa 2007. 9 Resolution adopted by the General Assembly 61/295, United Nations Declaration on the Rights of Indigenous Peoples, 107th plenary meeting, 13 September 2007. 10 Statistics Canada 2006 Census: Aboriginal data in 2006, http://www.statcan.gc.ca/dailyquotidien/080115/dq080115a-eng.htm [05.11.2011]. 109 Marta Lang Pierwszymi mieszkańcami Kanady przed przybyciem Europejczyków byli Indianie i Eskimosi. Indianie przedostali się na teren Ameryki z Północno-Wschodniej Azji przez Cieśninę Beringa lub pomost lądowy pomiędzy kontynentami w ostatnim tysiącleciu cofania się lodowca, czyli około 25 000 lat temu. Następne grupy ludności zaczęły napływać 12 000 lat temu. Wówczas przybyli przodkowie dzisiejszych Eskimosów (Inuitów). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nazwa Eskimos to dla tych ludów wyrażenie pogardliwe, wzięte z jednego z języków indiańskich (zjadacze surowego mięsa). Ludy te nazywały siebie po prostu ludźmi (Inuit). Ich migracja zakończyła się około 10 000 lat temu. Doskonale przystosowali się oni do klimatu arktycznego. Żywili się rybami, polowali na karibu, lisy i niedźwiedzie polarne. Ani Eskimosi, ani rozbici na plemiona Indianie Ameryki Północnej, nie utworzyli szerszej organizacji państwowej. Kiedy Europejczycy dotarli do Ameryki Północnej na przełomie XV i XVI w. Indianie północnoamerykańscy znajdowali się na niższym poziomie cywilizacyjnym, niż np. Inkowie, Majowie i Aztekowie, którzy stworzyli do tego czasu rozwinięte organizacje państwowe. Wśród Indian kanadyjskich można wyróżnić 12 grup. Na Północnym-Zachodzie nad Pacyfikiem mieszkały m.in. plemiona Tlingitów, Haida, Nutka, Kuakiutl. Druga grupa żyjąca bardziej na Wschód to Indianie prerii, myśliwi polujący na bizony: Dakota, Czarne Stopy, Czejenowie, Komancze, Paunisi. Kolejna grupa to Indianie zamieszkujący dorzecza Jukonu i Mackenzie, m.in. Czipewejowie, Kotana, Kuczin, Niedżwiedzie i Bobry. Plemiona Algokinów i Irokezów, zamieszkiwały tereny nad Wielkimi Jeziorami i Rzeką Św. Wawrzyńca. Ogólną liczbę plemion w Ameryce przed Kolumbem szacowano na 2 tys., a ogólną liczbę Indian w Ameryce Północnej na 900 tys., z czego niewiele ponad 200 tys. mieszkało na obszarze dzisiejszej Kanady11. Pierwszymi Europejczykami, którzy dotarli do wybrzeży Ameryki Północnej byli Wikingowie (X/XI w.). Ślady ich spotkań z Indianami obecne są w skandynawskich sagach. Jednak to dopiero wielkie odkrycia geograficzne późnego średniowiecza zapoczątkowały kolonizację Kanady. W 1497 r. jako pierwszy dotarł do wybrzeży Kanady John Cabot, przekonany, że dotarł do Azji. Kolejne wyprawy Jacquesa Cartiera zapoczątkowały francuską kolonizację Kanady w XVI w. Wokół osady Quebec powstała kolonia francuska, zwana Nową Francją. W tym okresie stosunki z ludnością autochtoniczną kształtowały się na zasadzie partnerstwa, ze względu na małą liczebność kolonistów. Toczyły się oczywiście liczne konflikty zbrojne z plemionami indiańskimi, ale 11 I. Rycerska, Grupy narodowe i etniczne w systemie politycznym Kanady, Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, Kielce 2003, s. 26–28. 110 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie nie było jeszcze mowy o ucisku lub eksterminacji ze strony białych. Indianie często brali udział w tych kontaktach po różnych stronach. Chodzi o konflikty pomiędzy koloniami francuskimi, angielskimi i holenderskimi w Ameryce Północnej. Czynnikami, które już w owym okresie podziałały negatywnie na społeczności tubylcze były epidemie, przyniesione przez Europejczyków, które zgładziły od 60 do 90% indiańskiej ludności Kanady oraz alkoholizm, który zaczął szerzyć się wśród Indian po pojawieniu się przywiezionej przez białych „wody ognistej”, na której działanie okazali się oni nad wyraz podatni12. Z początkiem XVIII w. Nasiliły się konflikty kolonialne pomiędzy Anglikami a Francuzami. W 1760 r. francuska Kanada skapitulowała i rozpoczął się brytyjski rozdział historii Kanady. Wydana została Królewska Proklamacja z 1763 r., do dziś uznawana przez kanadyjskich aborygenów za swoistą Magna Charta praw Indian. Stanowiła podstawę ich praw do ziemi. Dokument ten wydzielał terytoria indiańskie, zakazując białym zasiedlać je, formułował także zakaz kupowania tych ziem przez osoby prywatne. Miejsce i pozycja Pierwszych Narodów zależały od koniunktury polityczno-wojskowej i ich przydatności do celów wojennych. Dopóki wspomagały one wojsko Brytyjczycy traktowali je z szacunkiem, zwłaszcza w okresie wojny 1812 r. z USA. Wraz ze zmniejszaniem się niebezpieczeństwa dla kolonii, szacunek ten malał13. Kiedy rola Indian, jako sprzymierzeńców wojskowych dobiegła końca, zaczęto przejmować od Indian ich terytoria na podstawie traktatów. Początkowa faza relacji pomiędzy aborygenami, a rządem kolonialnym to faza traktatowa. Pierwsze traktaty zawierano już w XVII w., a do dnia dzisiejszego przetrwało około 500 traktatów. Dotyczyły one przede wszystkim podziału ziem oraz ustalenia statusu aborygenów i ich autonomii. W ciągu XIX w., stosunki traktatowe zostały wyparte przez narzucone aborygenom stosunki kolonialne. Skończył się ich status równych, współistniejących i samorządnych narodów14. W odróżnieniu od południowych sąsiadów, gdzie polityka wysiedlania i fizycznej eksterminacji podyktowana była oddolną presją osadników, można uznać, że władze kanadyjskie przyjęły łagodniejszy kurs. W USA prędko zaniechano bowiem systemu traktatowego i rozpoczęto akcję wysiedleń Indian na Wschód za Missisipi oraz na teren nowo utworzonego terytorium indiańskiego w Oklahomie (słynny Szlak Łez, na którym tysiące Indian zginęły 12 Dane historyczne zaczerpnięte zostały w większej części z pracy J. Grabowskiego, Historia Kanady, Prószyński i S-ka, Warszawa 2001. 13 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 192. 14 Tamże, s. 208. 111 Marta Lang w wyniku głodu, zimna i pacyfikacji). W ciągu niecałych 2 lat usunięto w ten sposób z Alabamy, Georgii, Florydy i Karoliny kilkadziesiąt tysięcy Indian15. Mimo, iż władze kanadyjskie nie stosowały tak drastycznych środków na dużą skalę, to sytuacja ludności rdzennej w Kanadzie także nie była dobra. W latach 40-tych XIX w. powstał w całym kraju system rezerwatów. Większość Indian została do nich przeniesiona, a „traktatowe” tereny zasiedlili biali farmerzy. Oprócz narzucenia Indianom osiadłego trybu życia, władze stawiały sobie za cel stopniowe nawracanie ich na chrześcijaństwo i zastąpienie języków indiańskich językiem angielskim16. Nad Pacyfikiem, na skutek odkrycia bogatych żył złota nad rzeką Fraser, tragiczny los spotkał Indian Kolumbii Brytyjskiej. Plemiona mieszkające w pobliżu złotonośnych terenów (Salisz i Tsimshian) usunięto siłą. Niejednokrotnie towarzyszyły temu rzezie i gwałty17. Po zjednoczeniu prowincji Kanady, podejście Brytyjczyków do ludności tubylczej stało się bardziej interwencjonistyczne. W 1857 r. wydano ustawę o stopniowej cywilizacji Indian. W myśl jej postanowień Indianie mieli otrzymać status obywateli i prawa wyborcze, jednakże w zamian za własność ziemi musieli wyrzec się przynależności do plemienia. Ustawa nie spełniła przewidywanego celu, gdyż niewielu Indian wyraziło chęć uwłaszczenia. Polityka państwa kanadyjskiego wobec Indian podlegała częstym zmianom w zależności od politycznych zapatrywań w tej sprawie kolejnych ekip rządzących. Plany asymilacyjne ustępowały miejsca planom separacji Indian od reszty społeczeństwa i odwrotnie. Komisja Bagota powołana przez Parlament w 1844 r., zaleciła utworzenie centralnego rejestru wszystkich Indian mieszkających w Dominium Kanady. Plan rządowy był taki, aby stworzyć zamkniętą listę Indian zamieszkujących w rezerwatach i stopniowo ją ograniczać. Indianki, które wyszły za mąż za białych wykreślano z rejestru Indian, podobnie mieszanej krwi potomstwo. Dzieci, które nauczyły się języka angielskiego i przyjęły wiarę chrześcijańską także pozbawiano statusu Indian. W 1871 r. po przyłączeniu do konfederacji Kolumbii Brytyjskiej, liczba Indian na terenie Dominium zwiększyła się o 100%. Równocześnie wzrosła liczba przepisów regulujących życie aborygenów18. Od utworzenia na terytorium Kanady federacji w 1867 r. na podstawie Aktu Brytyjskiej Ameryki Północnej jurysdykcja nad Indianami i ich ziemiami 17 18 15 16 J. Grabowski, Historia..., dz. cyt., s. 196. Tamże, s. 197. Tamże, s. 197. Tamże, s. 198. 112 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie przeszła w ręce federalne. Powołano specjalny organ rządowy, Departament Sekretarza Stanu Kanady i zarządzania Ziemiami Indian. Akty tego organu zaczęły ściśle reglamentować życie Indian, zawierały one m.in. zakazy picia alkoholu, praktykowania tradycyjnych tańców i modłów. W roku 1876 wydana została Ustawa Indiańska (Indian Act), która uporządkowała i ujednoliciła dotychczasowe prawodawstwo dotyczące Indian. Akt ten czynił z kanadyjskich Indian, najściślej kontrolowaną i najskrupulatniej nadzorowaną grupę narodowościową zachodniego świata. W tym okresie, napływ białych osadników, budowa linii kolejowych, rozwój przemysłu wydobywczego pozbawiły Indian resztek żyznej ziemi, a wytępienie przez białych stad bizonów, które od wieków stanowiły podstawę wyżywienia wpędziło ich w skrajną nędzę19. Metysi to osobna, obok Pierwszych Narodów grupa etniczna Kanady, która powstała z potomków Indianek i białych traperów. Wykształcili oni odrębne tradycje, własną świadomość narodową i język (michief). W 1885 r. wybuchł bunt Metysów, wsparty przez Indian Kri. Po zdławieniu tego buntu wobec wszystkich Indian Kanady zastosowano represje administracyjne – skonfiskowano broń palną, wodzów pozbawiono władzy, a dzieci oddano do internatów tzw. szkół rezydencjalnych (residential schools). Z systemem szkół rezydencjalnych wiąże się bardzo ponury rozdział historii Kanady. Internaty te położone były zazwyczaj w sporej odległości od rezerwatów, aby uniemożliwić rodzicom częste kontakty z dziećmi i przyspieszyć tym samym proces asymilacji z białym społeczeństwem. Początkowo szkoły prowadzili duchowni z Kościoła anglikańskiego, prezbiteriańskiego, katolickiego i Kanadyjskiego Kościoła Zjednoczonego. Od 1969 r. edukacja w tych placówkach przeszła całkowicie w ręce rządu i osób świeckich. W szkołach tych dzieci indiańskie były bardzo źle traktowane. Panowała tam wysoka umieralność z powodu gruźlicy. W 1928 r. w Albercie, a w 1933 r. w Kolumbii Brytyjskiej wydano akty zezwalające na sterylizację podopiecznych szkół za zgodą przełożonych. Tysiące młodych kobiet i mężczyzn zostało wysterylizowanych. Szkoły rezydencjalne istniały do lat 80 tych XX w. W latach 90 tych XX w. wyszły na jaw zbrodnie popełniane na dzieciach w tych szkołach – zabójstwa, nieludzkie traktowanie, polityka etnocydu (odkulturawiania), wykorzystywanie seksualne, a także nielegalne eksperymenty medyczne prowadzone od lat 40-tych, aż do lat 70-tych. Za krzywdy Indian jako pierwszy przeprosił Kościół anglikański w 1993 r. Pięć lat później żal wyraził Kanadyjski Tamże. 19 113 Marta Lang Kościół Zjednoczony. Rząd Kanady wziął na siebie odpowiedzialność po raz pierwszy dopiero w 1998 r. w Oświadczeniu pojednawczym. Ustanowił wówczas fundusz 350 mln dol., który ma pomóc ofiarom fizycznej lub psychicznej przemocy. Rozpoczęły się procesy o odszkodowania. Rząd kanadyjski zgodził się na wypłatę odszkodowania dla wszystkich poszkodowanych, zobowiązał się, że pokryje 70% sumy, jakiej domagają się Indianie. Pozostałe 30 proc. mają pokryć Kościoły. W kontekście sprawy residential schools podnosiły się i takie głosy, że Kanada powinna odpowiadać z tytułu naruszenia Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r., do czego jednak nie doszło. W 2008 r. premier Stephen Harper przeprosił wszystkie ofiary systemu szkół rezydencjalnych w imieniu rządu Kanady20. Powróćmy jednakże do wieku XIX. Po stłumieniu powstań Metysów wprowadzono system przepustek, bez których Indianie nie mogli oddalać się od wyznaczonych miejsc osiedlenia. W rezerwatach panował głód, epidemie chorób dziesiątkowały Indian, rząd kanadyjski zaś odmawiał pomocy. Lata 90-te dziewiętnastego wieku przyniosły zaostrzenie represji w Kolumbii Brytyjskiej. Rozpoczęto tam akcję wykorzeniania zwyczaju Potlach (ceremonia obdarowywania i pojednania, podczas której ludzie zamożni obdarowywali ubogich)21. Wybuch I wojny światowej, podczas której wzrosło zapotrzebowanie na siłę roboczą i na rekreutów, stanowił dla wielu Indian szansę na wyrwanie się z biedy rezerwatów, toteż wielu z nich przeniosło się do miast i znalazło pracę w przemyśle. Około 4 tysięcy zaciągnęło się na ochotnika do wojska i służyło w kanadyjskim Korpusie Ekspedycyjnym w Europie. W tym czasie władze w Ottawie przystąpiły do planu tzw. wzmożonej produkcji rolnej, co zdaniem władz usprawiedliwiało przejęcie ziemi znajdującej się w rękach Indian pod nowe uprawy. Po zakończeniu wojny zatrudnienie w przemyśle zmniejszyło się, a zwolnieni indiańscy robotnicy wraz z weteranami powrócili do biednych rezerwatów i pod autorytarną władzę funkcjonariuszy Departamentu do Spraw Indian22. Większe zmiany w stosunku do aborygenów zaczęły się po II wojnie światowej, gdy nasiliły się w świecie głosy występujące przeciw rasizmowi i dyskryminacji. Zarówno w Kanadzie, jak i w innych państwach zwrócono uwagę na prawa człowieka i prawa mniejszości narodowych. W 1953 r. rewizja ustawy indiańskiej umożliwiła legalizację organizacji politycznych Indian. W 1960 r. rozszerzono prawa wyborcze na zarejestrowanych Indian http://www.indianie.eco.pl/bylo/gwkanada.htm, [5.11.2001]. J. Grabowski, Historia..., dz. cyt., s. 198. 22 Tamże, s. 199. 20 21 114 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie oraz wprowadzono zmiany prawne, które umożliwiły Inuitom udział w wyborach federalnych23. Powstały organizacje Aborygenów reprezentujące ich interesy. Zgromadzenie Pierwszych Narodów (Assembly of First Nations) reprezentuje interesy tzw. Indian statusowych, natomiast Kongres Aborygenów (Congress of Aboriginal Peoples) – Indian niestatusowych. Kobiety obu grup zrzeszają się w Stowarzyszeniu Kobiet Autochtonek Kanady (Native Women’s Association Canada). Reprezentacja Metysów to Rada Krajowa Metysów (Metis National Council), a dla kobiet Rada Krajowa Kobiet Metysek (Metis National Council of Women). Organizacją Eskimosów w Kanadzie jest Inuit Tapistrat of Canada, a dla kobiet stowarzyszenie Pauktuutit, the Inuit Women Association24. Eskimosi (Inuici) stanowią wątek odrębny w historii aborygenów kanadyjskich. Ich relacje z białymi nie ułożyły się tak dramatycznie jak w przypadku Indian. Poszczególne szczepy Indian Ameryki Północnej utraciły całe swoje terytoria i realnie doświadczyły dominacji cywilizacji europejskiej. W przypadku Inuit proces kolonizacji miał zupełnie inną dynamikę. Jeszcze do połowy XX w. biali traktowani byli przez Inuit jak dzieci, bezradne wobec srogich warunków życia w arktycznej tundrze. Pojawienie się białych było dla Inuit wręcz korzystne ze względu na europejskie narzędzia ułatwiające przetrwanie (np. broń palna), a rozporządzanie ich terytoriami przez białych (od 1870 r. oficjalnie część Dominium Kanady) nie miało dla nich żadnych praktycznych konsekwencji, jako że i tak tylko oni zdolni byli przeżyć w trudnych arktycznych warunkach. Sytuacja zmienia się po II wojnie światowej, kiedy rząd postanowił pokryć Arktykę kanadyjską siecią osiedli, co oznaczało dla Inuit zmianę trybu życia i pojawienie się zagrożenia ze strony obcych wzorców kulturowych. Rozpoczęcie eksploatacji złóż naftowych i gazowych jeszcze bardziej zmieniło sytuację Inuit. Stali się oni pracownikami przedsiębiorstw i przestali być samowystarczalni, ze względu na rozpoczęcie osiadłego trybu życia w miasteczkach. Wyeksploatowanie przez białych żywych zasobów morza także wpłynęło na niemożliwość kontynuacji tradycyjnego sposobu życia. Początek walki Inuit o swoje prawa i o ochronę środowiska naturalnego ich ziem przypada na lata 70-te XX w.25 Walka ta zwieńczona została częściowym sukcesem. W 1999 r. z terenów Terytoriów Północno-Zachodnich Kanady, utworzone zostało terytorium autonomiczne Nunavut, co w języku inuktitut oznacza „nasz kraj”. Ustawa 23 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 199. 24 Tamże, s. 188. 25 P. Zając, Nunavut – Nasza Ziemia. Wokół troski o własną tożsamość u Inuit Kanadyjskiej Arktyki, [w:] A. Batkiewicz (red.), Ludy tubylcze..., dz. cyt., s. 321–342. 115 Marta Lang o Nunavut, została uchwalona przez Parlament Kanady. Ustawa została przygotowana na podstawie tzw. roszczenia Nunavut z 1993 r. Terytorium obejmuje wody i lody dochodzące do bieguna północnego. Około 85% ludności terytorium stanowią Inuici. Językami urzędowymi terytorium obok angielskiego i francuskiego, jak w innych częściach Kanady są języki inuickie26. 3. Ludy tubylcze Kanady – współczesność Jak wynika z przedstawionego rozwoju sytuacji, stosunki pomiędzy ludnością rdzenną Kanady, a ludnością pochodzenia europejskiego kształtowały się w ciągu wieków od wzajemnego szacunku i uznania, do pozbawiania własności i eksterminacji, od negocjacji pomiędzy równymi narodami, do dominacji przybyszów z Europy nad autochtonami. W nowej Konstytucji Kanady z 1982 r., w Karcie Praw i Wolności zagwarantowane zostały prawa rdzennej ludności Kanady, rozumianej jako First Nations, Metysi i Inuit. Art. 35 kanadyjskiej Karty Praw i Wolności głosi: (1) Niniejszym uznaje się i gwarantuje istniejące pierwotne i traktatowe prawa rdzennej ludności Kanady. (2) W niniejszym Akcie „rdzenna ludność Kanady” obejmuje indiańską, eskimoską i metyską ludność Kanady. (…) Natomiast w art. 25 Karty czytamy: Gwarancje niektórych praw i wolności zawarte w niniejszej Karcie nie mogą być interpretowane w sposób pozwalający na zniesienie lub ograniczenie jakichkolwiek traktatowych lub innych praw i wolności przysługujących rdzennej ludności Kanady włączając w to: (a) wszelkie prawa i wolności uznane przez Królewską Proklamację z 7 października 1763 r., i (b) wszelkie prawa i wolności przysługujące im obecnie na mocy porozumień ziemskich lub które mogą być w ten sposób nabyte27. Pomimo istnienia tych formalnych gwarancji, a także praw indywidualnych i kolektywnych przysługujących ludności tubylczej Kanady z tytułu międzynarodowo chronionych praw człowieka, nadal mają miejsce naruszenia, szczególnie w odniesieniu do prawa do czystego środowiska naturalnego, 26 Informacje na temat Nunavut dostępne na oficjalnej stronie terytorium autonomicznego: http://www.gov.nu.ca/ [05.11.2011]. 27 The Constitution Act 1982, Canadian Charter of Rights and Freedoms, art. 25, art. 35, http://laws.justice.gc.ca/eng/Charter/ [01.12.2011]. 116 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie które jest dla społeczności rdzennych, równoznaczne z korzystaniem z innych praw – ekonomicznych i kulturalnych, ze względu na ich tradycyjny powiązany z ziemią i naturą tryb życia. W miastach i rezerwatach, większość aborygenów jest biedniejsza od reszty społeczeństwa i żyje w gorszych warunkach od większości Kanadyjczyków, na co wskazuje większa liczba patologii w ich społeczności, zwłaszcza alkoholizmu, przestępstw i samobójstw28. Jak donosi organizacja Amnesty International bezrobocie w tych społecznościach sięga 80%, a jedno na cztery dzieci aborygeńskie żyje w ubóstwie. W swoim raporcie z misji do Kanady z 2004 r. Sprawozdawca Specjalny do spraw praw ludności tubylczej powołany przez Komisję Praw Człowieka ONZ stwierdził, iż wskaźniki ekonomicznego i socjalnego dobrobytu, jakości życia i rozwoju są wśród ludności aborygeńskiej niższe niż pośród pozostałej części ludności Kanady. Wyższe natomiast są wskaźniki ubóstwa, śmiertelności niemowląt, samobójstw, przestępczości, bezrobocia, przemocy wobec kobiet i dziecięcej prostytucji. Poziom wykształcenia, warunków mieszkalnych, dochodów rodzinnych, standardów opieki zdrowotnej i zabezpieczenia społecznego jest ogólnie niższy29. Zubożenie społeczności aborygeńskich spowodowane zostało pozbawieniem ich tradycyjnie zamieszkiwanej ziemi, lub uniemożliwieniem prowadzenia na niej tradycyjnej gospodarki poprzez zniszczenie środowiska naturalnego, wywołane intensywnym rozwojem przemysłu naftowego, gazowego oraz wycinką lasów. Społeczności tubylcze nie mają udziału w bogactwach pozyskiwanych przez wydobycie zasobów z ich własnej ziemi. Sytuację tę ilustruje kilka współczesnych spraw będących przedmiotem zainteresowania Amnesty International i społeczności międzynarodowej. Jedną z nich jest tzw. sprawa Lubicon Cree. W prowincji Alberta na tradycyjnych ziemiach plemienia Lubicon Cree od lat 70-tych XX w. rozpoczął się intensywny rozwój przemysłu gazowego i naftowego, który poprzez wyniszczenie środowiska naturalnego zniszczył tradycyjne formy gospodarowania tego plemienia i wpędził je w skrajne ubóstwo. Społeczność tę nękają niedobory wody pitnej, choroby, alkoholizm i patologie społeczne. Od 30 lat trwa batalia o powstrzymanie nadawania koncesji kolejnym korporacjom na wydobywanie złóż mineralnych w tym rejonie. W tej sprawie niejednokrotnie bezskutecznie interweniowały organy ochrony praw człowieka ONZ. Sprawą tą zajęła się także w jednej ze swoich kampanii Amnesty International30. 28 I. Rycerska, Grupy narodowe..., dz. cyt., s. 204. 29 http://www.amnesty.ca/amnestynews/upload/AMR200022009.pdf 30 http://www.amnesty.ca/lubicon/wp-content/uploads/2010/06/Lubicon_Cree_Amnesty_Report_2010.pdf 117 Marta Lang Na domiar złego 29 kwietnia 2011 r. nastąpił wyciek 4,5 mln litrów ropy na terytorium Lubicon Cree w Północnej Albercie. Podobna sytuacja ma miejsce w prowincji Ontario, w Grassy Narrows. W 1873 r., społeczność Anishnaabe w północno-zachodnim Ontario zawarła traktat, w którym zgodziła się dzielić swoją ziemią i zasobami z europejskimi osadnikami. Traktat gwarantował wolność polowań i rybołówstwa na całym obszarze. Nieprzestrzegania tego prawa powoduje protesty Pierwszego Narodu z Grassy Narrows. Wycinki lasów spowodowały zakłócenie ich tradycyjnej gospodarki. Mimo, że rozmowy trwają, wycinki lasów nie zostały wstrzymane przez władze prowincji. Członkowie społeczności indiańskiej wielokrotnie próbowali zablokować wycinki, jednak bezskutecznie31. Niepokojącym zjawiskiem jest także przemoc wobec kobiet aborygeńskich i często nieefektywne śledztwa policyjne w tych sprawach. Aborygeni jako społeczność biedniejsza i zmarginalizowana bardziej narażona jest na przestępczość i przemoc. Zgodnie z rządowymi statystykami, młode kobiety aborygeńskie pięć razy częściej padają ofiarą przemocy i giną, niż ich rówieśniczki, które nie są aborygenkami. Stowarzyszenie Kobiet Autochtonek Kanady udokumentowało 5 80 zaginionych i zamordowanych kobiet aborygeńskich w ciągu ostatnich 3 dekad32. W listopadzie 2008 r. Komitet do spraw eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet ONZ wydał rekomendację dla rządu kanadyjskiego, aby został stworzony plan przeciwdziałania konkretnym aspektom sytuacji kanadyjskich kobiet aborygeńskich – ubóstwu, chorobom, złym warunkom mieszkaniowym, słabej edukacji, niskiemu poziomowi zatrudnienia, niskiemu poziomowi zarobków oraz spotykającej je przemocy. Rozwiązanie tych problemów oraz przede wszystkim sporów o ziemię, należącą się plemionom, jest szczególnie palące w kontekście przyjęcia przez Kanadę w 2010 r. Deklaracji Praw Ludów Tubylczych ONZ. Kanada była jednym z państw, które pierwotnie głosowały przeciwko Deklaracji na forum ZO ONZ. Rząd kanadyjski uzasadniał swój sprzeciw rzekomą niezgodnością postanowień Deklaracji z kanadyjskim prawem konstytucyjnym. W szczególności zwracano uwagę na art. 19 Deklaracji, który nakłada na władze obowiązek każdorazowego konsultowania projektów regulacji, dotyczących praw ludności rdzennej z jej przedstawicielami, oraz art. 26 i 28, dotyczący praw społeczności tubylczych do tradycyjnie przez nich zamieszkiwanych terytoriów, na podstawie których plemiona mogłyby wystąpić http://www.amnesty.ca/amnestynews/upload/AMR200022009.pdf http://www.amnesty.org/en/library/info/AMR20/001/2004 31 32 118 Kwestia ochrony praw ludów tubylczych w Kanadzie z roszczeniami o rewizję już rozstrzygniętych sporów o ziemię i postanowień zawartych w historycznych traktatach. Pod wpływem nacisku opinii publicznej oraz działań podjętych przez Zgromadzenie Pierwszych Narodów (Assembly of First Nations) władze kanadyjskie mieniły stanowisko i postanowiły przyjąć Deklarację w 2010 r. Jednakże naruszenia gwarancji w niej zawartych nadal mają miejsce. The issue of the protection of the rights of indigenous peoples in Canada Summary The objective of the article is to present an overview of the situation of Aboriginal peoples in Canada. It begins with the definition of the term “indigenous peoples” and a brief discussion of international law regulations concerning the rights of indigenous peoples. Subsequently, the author succinctly presents the different Canadian indigenous peoples (First Nations, Inuit and Métis), as well as sketching the history of their relations with European colonists and the Canadian government. The author then passes on to discuss the contemporary situation and to evaluate whether the way in which Aboriginal communities are treated by Canadian authorities complies with the principles set in the UN Declaration on the Rights of Indigenous Peoples of 2007, which was accepted by the government of Canada in 2010. Despite the overall high standard of living in Canada, indigenous peoples face the problem of widespread impoverishment and social exclusion. Their land rights are being violated, which has a negative effect on their overall socio-economic situation. There is also a growing problem of violence against indigenous women. Key words: indigenous peoples, human rights, Canada Streszczenie Celem artykułu jest przedstawienie sytuacji, w jakiej znajduje się rdzenna ludność Kanady. Rozpoczyna się on od definicji pojęcia „ludy tubylcze” oraz naświetlenia statusu ludów tubylczych w kontekście międzynarodowo chronionych praw człowieka. Następnie autorka przechodzi do krótkiej prezentacji ludów tubylczych Kanady, na które składają się tzw. Pierwsze Narody, Inuici oraz Metysi oraz rysu historycznego ich relacji z kolonistami europejskimi i rządem kanadyjskim. Dalej autorka przechodzi do przedstawienia sytuacji obecnej i ocenia postępowanie władz kanadyjskich wobec społeczności tubylczych pod kątem zgodności z zasadami Deklaracji Praw Ludów Tubylczych ONZ z roku 2007, przyjętej przez rząd Kanady w 2010 r. Pomimo ogólnego wysokiego standardu życia w tym państwie członkowie społeczności tubylczych doświadczają szeroko zakrojonego zubożenia i wykluczenia społecznego. Naruszane są ich prawa do ziemi, co pociąga za sobą pogorszenie się ich sytuacji społecznej i ekonomicznej. W Kanadzie istnieje także problem wzrostu przemocy wobec kobiet ze społeczności tubylczych. Słowa kluczowe: ludy tubylcze, prawa człowieka, Kanada 119 Nartsiss Shukuralieva* The people and its authoritarian leader. The cultural images of political events in Kyrgyzstan Introduction The Bakiyev family, which remained in power in Kyrgyzstan for five years, relied on both formal and informal methods to rule the country and never hesitated to violate the division of power principle. To tighten their grip on power, its members held forth about their noble ancestry and distorted the past in order to secure the future. The Tulip Revolution, recognized officially by the Bakiyev regime as a popular revolution and a protest against a corrupt authoritarian regime, was described by the Bakiyevs as a turning point in the country’s history1. This myth placed President Bakiyev and his family in the center of events: monuments, new street names, books and articles, academic conferences, films, and theatrical productions. were all created to plant the myth in the minds of the people. A draft law creating an amnesty for those people actively involved in the events of March 2005 and found guilty of premeditated crimes (with the exception of those convicted for felonies) was one of President Bakiyev’s last efforts to commemorate the Tulip Revolution2. * Dr Shukuralieva Nartsiss, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 See, for example: K. Isayev, 2005 – zhyl Kyrgyzstandyn kaira zharaluusunun bashaty (The Year 2005. The Beginning of Renaissance of Kyrgyzstan), Bishkek 2005; T. Kenensariyev, Opyt demokratii v Kyrgyzstane: istoria, realii i perspektivy (A Democracy Experience in Kyrgyzstan: History, Realities, Prospects), [in:] E. Baymenov, B. Sultanov (ed.), Opyt demokraticheskih reform na Evrazijskom prostranstve: sravnitelnye modeli i prakticheskie mehanizmy. (An Experience of Democratic Reforms in the Eurasian Expanse: Comparative Models and Practical Mechanisms), Almaty 2006. 2 See: Prezident nameren obiavit amnistiu k 5 – letiu martovskoi revolutsii, “АКИpress”, 23 March 2010. 121 Nartsiss Shukuralieva However, this law was not enacted; in 2010, two weeks of pomp-filled jubilee celebrations were followed by the April revolution which removed President Bakiyev from power. Here I have analyzed the public speeches, interviews, commentaries and publications of the members of the Bakiyev family and their ideologists between 2005 and 2010. I have treated them as elements of reconstructing the past and as the official memory of the revolution of 2005. The major aim of the paper is to analyze the relationship between the family’s rule and the revisions of the past. It attempts to determine the common themes in the commemoration of the periods before and after the revolution. The commemoration serving legitimizing functions is being treated here as a narrative constructed by the family about themselves via the spoken and written words of their ideologists3. As every narrative is constructed of actors, relations between them, events and plot, I am interested in the position of President Bakiyev as constructed in commemorative narratives. Moreover, the role of other members of Bakiyev’s family as well as the discursive construction of the people are going to be analyzed. As to the latter one, the paper shall deal with the issue of internal differentiation of this collective subject. It is interesting what criteria of social stratification were mainly referred to. It matters for the depiction of revolutionary events and subsequent legitimization of the incumbents whether people were depicted in the class, gender, ethnic, religious or other terms. The specific construction of the relationships between various actors of revolution determines the character of the main plot. The third aim of the paper is to scrutinize the specific visions of the events of March 2005 and their relation to traditional legitimization used by the Bakiyev family. In other words, what constitutes the thrust of the paper, is the overall picture of justifying strategies, in which the images of the revolution, actors and events are only a part of the larger narrative structure including also the elements from the more distant past. Historical overview In the first years of Kyrgyz independence, despite serious economic problems and deepening economic crisis, the republic boasted of itself as an ’island of democracy’, both before its citizens and the international 3 R. Barker, Legitimating Identities: The Self-Presentations of Rulers and Subjects, Cambridge 2001; L. Spillman, Nation and Commemoration: Creating National Identities in the United States and Australia, Cambridge 1997. 122 The people and its authoritarian leader… community. Lacking any substantial resources for the necessary accumulation of capital, the new republic was to thrive based solely on the free market and civil liberties. Free media and NGOs financed by the West enjoyed a relatively liberal climate. However, this situation did not last for long. Constitutional amendments, introduced almost every other year after 1994, led to the concentration of power in the hands of President Askar Akayev. In the subsequent years became the dominant political force in Kyrgyzstan, with the power to nominate the prime minister, appoint the government ministry heads, the director of the state bank, controls the courts and the media. In 2000 president A. Akayev, being in power for already 10 years, extended his term for another five years. The growing number of protests, strikes and demonstrations organized by the people frustrated with the corruption and lack of representativeness of power, was countered with the inconsistent reaction of the incumbent president. Quite harsh reaction resulting in arrests and injunctions was accompanied with the discussions, negotiations and promises of democratization of the regime made to the opposition. As far as the social divisions are concerned, despite growing authoritarian tendencies, A. Akayev attempted to preserve ’ethnic harmony’ and encouraging an inclusive sense of citizenship. The multi ethnic character of the country was not an issue of the political struggles nor the question anyone of the governing family wanted to politicize. According to the John Anderson: ’Kyrgyzstan retains a considerable degree of social pluralism and a more open political space than any of its Central Asian neighbours”4. A. Akayev put a lot of effort to create ideological messages which would prevent the development of potential ethno-nationalist tendencies. From his first big project “Kyrgyz is our common home”, through the promotion of Manas as national hero to the commemorative project “2,200 Years of Kyrgyz Statehood” he deliberately designed and actively promoted official, state ideology pertaining to Kyrgyz nationality and state. What is striking is the lack of internal consistency of the ideological conceptions. The imperative of maintaining power made it necessary to balance between various ideological strands. As a result, A. Akayev’s government was characterized by the coexistence of contradictory concepts of the past, nation and state. On the one hand, he maintained an image of an egalitarian social structure. It was claimed that the values of democracy were deeply ingrained in the Kyrgyz 4 J. Anderson, Island of Democracy? The Politics of Independence, [w:] J. Anderson (red.), Kyrgyzstan: Central Asia’s Island of Democracy? Amsterdam 1999, p. 23. 123 Nartsiss Shukuralieva society. Thus, the new system should not be perceived as a an incorporation of the Western model, but rather the return to the pre-communist roots5. On the other hand, an image of a hierarchical social structure of Kyrgyz society was also promoted. Deepening social divisions based on unequal access to power and resources required some form of legitimization. The idea of natural hierarchy between people appeared and the elites from various social domains, be it political, economic and cultural were actively constructing their glorifying genealogy. Contrary to the Soviet times, greater attention was also paid to the tribal, regional and clan divisions. For example, in 1994, in an interview given to the Russian magazine A. Akayev claimed that he is a descendant of Khan6. Although later he did not make any explicit references to this specific statement, his self – presentation as an arbiter standing above the three branches of power or mediator responsible for keeping the balance between competing groups (for example, clans)7. It is worth noting that the ideological attempts to alleviate growing dissatisfaction with Akayev’s attempts to strengthen his rule has proven its futility. Preparations for the parliamentary and presidential elections in 2005 took place against the background of social mobilization. He interests of the governing power were represented by the hastily formed political parties “Alga Kyrgyzstan” and “Adilet”. Their aim was to ensure effective political control of the Akayev family. The opposition groups started to mobilize their supporters as well. Among them were structures such as “People’s Movement of Kyrgyzstan” (leader Kurmanbek Bakiyev), socio-political movement „Ata-Zhurt (leader Roza Otunbayeva), “Dżany Bagyt” (leader Muratbek Imanaliyev), the National Congress of Kyrgyzstan (leader Almazbek Atambayev) and the Association of Citizens “For fair elections” (leader Misir Ashyrkulov). Except general claim of reforming the political system, they demanded urgent resignation of President Askar Akayev and the organization of presidential elections ahead of schedule. Their active political campaign and attempts to act together did not bring them victory in parliamentary elections. This time, 5 Ch. Nusupov, Genezisy politicheskoy struktury v drevnekyrgyzskom obshestve, [w:] A. Akunova (red.), M. Artykbaeva (red.), Politicheskaia istoria Kyrgyzstana, Bishkek 2001, p. 30; R. Achylova, Baiyrky kyrgyz demokratiasy, “Kyrgyz ruchu” 1994, no. 11 (125). 6 A. Akayev, Ishu formulu zhizni, Besedoval Mihail Serdiukov, “Sobesednik” 1994, no. 17, p. 3. 7 E. Marat, National Ideology and State-building in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Silk Road Paper” January 2008, pp. 30–31, 51–52; A. Matveeva, Legitimising Central Asian Authoritarianism: Political Manipulation and Symbolic Power, “Europe-Asia Studies” September 2009, Vol. 61, no. 7, pp. 1095–1121. 124 The people and its authoritarian leader… however, the success achieved by the ruling camp through manipulation and illegal activities brought about massive acts of civil disobedience8. In March 2005, social protests supported by the anti-governmental groups and triggered by the allegations of rigged elections led to the occupation of government buildings in some parts of the country. On 24th March 2005, protesters in the capital of Kyrgyzstan, Bishkek, seized control of the government office. Akayev fled the country and his government resigned. The acting Prime Minister and President were delegated to the representative of the opposition, former Prime Minister Kurmanbek Bakiyev. However, the eruption of activism and the mobilization of considerable parts of the society were not followed by a radical and fast transformation of political institutions. The old regime was replaced by a new government without any serious systemic changes. The idea of holding the previous rulers liable for their crimes was quickly forsaken. The events of 24th March 2005 were explained using the categories of a ’revolutionary coup d’etat’9, ’electoral revolution’10, or ’revolutionary collective action against the corrupt government’11. The last of these interpretations gradually became the official one, although in practice the introduction of immediate systemic reforms – the main revolutionary slogan – was replaced by a new theme of maintaining stability and legalization of the revolutionary power. As the reforms were postponed again and again, vociferous protests of the parliamentary and extra-parliamentary opposition finally managed to force a constitutional amendment on 9th November 2006. However, that achievement was to be short-lived, as only two months later K. Bakiyev managed to introduce a counter-amendment (which again was quickly replaced by another one). The subsequent decisions on constitutional and economic reforms, as well as the personnel policy, showed the increasing concentration of power and resources in the hands of the numerous clan of Bakiyevs. Contrary to A. Akayev, a new president had no time and enough popularity to engage in production of elaborated ideological visions of state, 8 International Crisis Group, Kyrgyzstan: After the Revolution, Asia Report no. 97, 4 May 2005. 9 D. Lane, Coloured Revolution’ as a Political Phenomenon, “Journal of Communist Studies and Transition Politics” 2009, 25, no. 2–3, p. 131. 10 V. Bunce, S. Wolchik, International diffusion and postcommunist electoral revolutions, “Communist and Postcommunist Studies” 2006, no. 3(39). 11 M. Fuhrmann, A Tale of Two Social Capitals: Revolutionary Collective Action in Kyrgyzstan, “Problems of Post-Communism” 2006, no. 6 (53), 16–29. 125 Nartsiss Shukuralieva society or nation. According to some authors, focused on strategies of power maintenance, he also had no interests to do so12. While it is true that no all embracing ideological projects were designed during his presidency, the president paid a lot of attention to the symbolic aspects of his power and legitimization of his position. My aim is also to draw a more subtle picture of the ideological landscape by taking into account dispersed, not regulated from above, (micro)strategies of justification and self – glorification undertaken by the members of his family. As I am going to show, they were only partially in line with the ideological requirements of the state, serving frequently the specific interests of the specific members of the family. The following part will reconstruct the images of the March 2005, leaders, actors and events as conveyed in discourse constructed by Bakiyev, members of his family and supporting ideologists. The family in power and the Glorious Past The Bakiyevs, many of whom held high state offices or leadership roles in informal structures had sufficient power to construct and disseminate the representations of the March 2005. Six brothers comprised the core of the president’s large (even by Kyrgyz standards) family: • Zhusupbek (born in 1951) was Deputy Director of the Development and Investment of Communities Agency; • Kanybek (b. 1956) headed the administration of the village Yrys, and the Teyit agricultural community; • Zhanybek (b. 1958), after reaching the rank of lieutenant general (with the help of his brother the president), headed the State Protection Service and controlled the republic’s defense and security structures; • Akmatbek (b. 1960), Director of Saly-Ata (which translates from the Kyrgyz as Father Saly), was also considered to be the de facto governor of the Jalal-Abad Province and (according to widespread belief) “controlled everything and everyone”13; • Adylbek (b. 1961) was an advisor to the foreign minister and chairman of the National Karate Federation of Kyrgyzstan; • Maratbek (b. 1963) was appointed ambassador to Germany as soon as his brother came to power. 12 E. Marat, Imagined Past, Uncertain Future: The Creation of National Ideologies in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Problems of Post-Communism” 2008, 55 (1), pp. 17–18. 13 O. Zhuk, 8 epizodov iz zhizni Ahmata Bakiyeva, “DeloN” 3 December 2010. 126 The people and its authoritarian leader… The president’s eldest sons (from his official marriage to Tatyana Petrova14) also belonged to the ruling clan. Marat, the eldest, was an advisor to the Chairman of the State Committee on National Security (now transformed into renamed as the State Agency for National Security) and attempted to extend his influence to the other branches of the defense and security systems in order to curb the power of his uncle Zhanybek. Maxim, the president’s younger son, headed the Central Agency for Development, Investments and Innovations and in this capacity he controlled all the revenue flows from abroad. In no time, he became the de facto secondin-command of the republic; in addition he was anointed as the successor of the President. This process was to be facilitated by a pre-prepared transfer of power in the event of a situation in which President Bakiyev could no longer fulfill his duties, for example in cases of his sudden death, serious health problems preventing him from fulfilling his duties etc15. The president himself was naturally at the very top of the governing hierarchy. The regime, which was his own creation and that of his family, was the complete opposite of the division of power principle. He was more than government and the judiciary. The centralization of power combined with a lack of institutional responsibility, made him a key actor responsible for the commemoration of March 2005 events. Presidential decrees, interviews, speeches, speeches and publications affected the actions and discourse of other channels of communication. They were like “a compass pointing the way”16 for those implementing his ideas. Centralized power and wide-ranging authority, which Bakiyev wielded in the absence of any responsibility being held by the institutions of state, allowed him to transform the events of March 2005 into the „March Revolution” and to commemorate it accordingly. However, his message, was full of contradictions, a feature quite typical for weak authoritarian regimes forced to balance between various political and social powers17. In his descriptions of the Tulip Revolution and the events preceding it, he spoke in many voices and maintained differing positions. These were based on a contradiction of democratic and authoritarian val 14 See: Lukashenko gotov priniat Bakiyeva. Ego svergli v tom chisle “Rossia s Kazakhstanom” 18 April 2010, http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html, [18.04.2010.] 15 See, for example: K. Bakiyev, Ya segodnia ne vmeshivaius ni priamo ni kosvenno vo vse to, chto proishodit v Kyrgyzstane, “RIA Novosti” 24 May 2010. 16 Interview with the Public Prosecutor of the Alamedin District see: A. Bakachiyev, Adam ukugu baarynan biyik (Human Rights are the Highest Value), Maekteshken A. Makeshova, “Erkin Too” 21 November 2008, no. 88 (1802), p. 9. 17 J. Linz, Totalitaryzm i autorytaryzm, [w:] J. Szczupaczyński (red.), Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii i polityki, Warszawa 1995, s. 310–317. 127 Nartsiss Shukuralieva ues. As the head of the state, he presented his policy as a new democratic beginning but also as a continuation of the authoritarian past. On the one hand, according to the Bakiyev’s statements, a new government almost from the first days of his tenure definitely broke with the past and started to establish the new democratic order. „We began to carry out constitutional reform. We understood the need to limit the power of one man and one position. We worked on securing the independence and autonomy of all branches of power”18. On the other hand, K. Bakiyev presented himself as the follower of the policy of the previous government. He had just replaced Akayev as president because he fled to Russia. In some utterance event the authoritarian system was not the aimof any major objections. On the opposite, he event appreciated some advantages of this system. The broad powers, he decided to retained were justified as an instrument allowing him to tackle with corruption and ensure the economic growth19. As distinct from the president himself and not burdened with the responsibilities faced by every politician holding specific office, the family enjoyed much greater freedom when talking about the present and revising the past. Their unyielding positions never took into account any expectations held by the international and domestic participants of the events which they referred to. In short, the discourse of the ruling clan lacked prominent references to democratic elements. Interviews with the Bakiyevs, and articles, books and films about them were in line with this authoritarian position20. The relatives of the president never passed up an opportunity to argue in fa 18 K. Bakiyev, Obrashenie k narodu Kyrgyzstana, 2007.04.10, 25 July 2009, http://www.president.kg/ru/press/statements/829/; K. Bakiyev, Gosudarstvo dolzhno sluzhit narodu. Televizionnoe obrashenie k obshestvennosti Kyrgyzskoi Respubliki, 02.05.2005, “MSN” 4 May 2005; K. Bakiyev, O partiah bez galstukov i obiniakov, Besedoval T. Dzhanaliev, “MSN” 6 December 2005; K. Bakiyev, Vozvrashenie k prezhnim poriadkam ne budet, “Obshestvennyi reiting” 29 December 2005. 19 K. Bakiyev, Vo vsem vinovata korruptsia, Besedovala Viktoria Panfilova, “Nezavisimaia gazeta” 8 April 2005, no. 70 (3466); K. Bakiyev, Tandem s premierom Kulovym monoliten, “Interfax” 28 November 2005; K. Bakiyev, Vystuplenie na zasedanii Zhogorku Kenesh, 3 February 2006; K. Bakiyev, Chtoby podniat ekonomiku, nuzhna zheleznaia distsiplina, Besedovala N. Asadova, “Kommersant” 15 February 2006, no. 27 (3358); K. Bakiyev, Akimderdin el menen bolgon mamilesine ichim chykkan zhok, Maekteshken K. Moldokasymov, “RFE/RL Radio Azattyk” 23 August 2005. 20 See, for example: Kana kanday ish zhasadyn, Adyl myrza? “Bishkek taims” 3 November 2006, no. 27; A. Shamurzaev, Zhanysh Bakiyev kim? Zhe Kennedinin bir tuugan inisi, Fidel Castronun inisi, Heydar Aliyevdin balasy tuurasynda uchkai kep…, “Bishkek taims” 20 June 2008, p. 6; S. Sharipova, Chelovek tsvetushego mindalia, “Eho Osha” 7–10 June 2006, no. 42–43 (14777– –14778); Zh. Bakiyev, K svedeniu, my s Maksimom oba ochen horosho streliaem! Besedovala B. Bukasheva, “Litsa” ,1 May 2008, no. 12 (159). 128 The people and its authoritarian leader… vour of authoritarianism, nor did they ever hesitate to talk to journalists or were too shy to hold forth about their heroic deeds. Rather, they renamed streets and erected new monuments which legitimized their authority. All sorts of family foundations poured money into cultural events designed to glorify the family and its members and to confirm the family’s domination of the republic. The discourse constructed and diffused by state officials, pro-government journalists and politicians served the authorities in manifold ways. On the one hand, it strengthened the efforts of the president and intensified his legitimizing activities. On the other, it introduced the element of family pluralism, which had some effect on the interpretation of the events of the distant past and of March 2005. The division of the family between brothers and sons, and hence the creation of a more complicated construct of an imagined past, in which each part was related to the interests of the various parties, resulted in versions of the past that were only partly consistent with the president’s position. In this way, family pluralism was mirrored by pluralism in the interpretation of the recent history of Kyrgyzstan. Despite the aforementioned internal contradiction (the ambivalence of President Bakiyev’s discourse versus the authoritarianism of his relatives), there existed a prevalent mood and theme in the discourse of the family as a whole. These can be seen in the hagiographical biographies of the Bakiyev family “Duty for the homeland: on the path of development--President Kurmanbek Bakiyev”21 by Zhumakan Sariev, “The descendants of Teyitkhan”22 by Sabyrzhan Zholdoshev and Saparbek Tokoyev and “Suzak Region: Times and people”23 edited by Olzhobay Karataev. The authors of these books demonstrated extensive knowledge of the creative devices employed by hagiographers and no mean skill when applying the latter’s methods to their own creations; they revised the past to present a new version of tribalism and regionalism. The Kyrgyz were described not as a single people but as a fragmented community which, before the advent of communism, had lived in clans and tribes. It should be said also that official ideologists presented 21 Zh. Sariyev, Ata Zhurt aldyndagy parz. Mezgil arymdary… Prezident K. Bakiyev. Darektuu baian (Duty to the Fatherland. The Roads to Follow… President K. Bakiyev. Documentary Narration), Bishkek 2009. 22 S. Zholdoshev, S. Tokoyev, Teitkhandyn urpaktary (The Descendants of Teyitkhan), Bishkek 2010. 23 O. Karatayev (red.), Suzak raionu: mezgil zhana insandar, Bashky, Bishkek: Madaniyat 2009. 129 Nartsiss Shukuralieva the relatively egalitarian social structure as an impressive hierarchical system with the Teyit tribe--to which the presidential family belonged-at its apex24. According to K. Azimov, the Teyit tribe (which belonged to the Ichkilik tribal group) was not merely “one of the most ancient tribes” 25 but “the cornerstone of the Kyrgyz nation”26: it had given birth to 11 khans, the last, and eleventh, khan being the president27. It also turned out that the president’s namesake Kurmanbek, an epic baatyr (hero) of the 16th-17th centuries who fought for his people’s freedom and independence was one of the president’s ancestors. These arguments were accompanied by widespread use of the term “azho” (’ruler’ or ’potentate’ in Kyrgyz language), an informal expression used to refer to the President28. This term was quickly adopted by the media, politicians, intelligentsia and ordinary people, and even by Bakiyev’s opponents. Figure 1. The Kyrgyz Khans of the Teyit Tribe (according to K. Azimov) Source: Based on: Zh. Sariev, dz. cyt., pp. 19–24. The Soviet period received more or less similar treatment in the relevant documents with no references to the class struggle or to repression. The egalitarian principle of communism was replaced with a hierarchal principle based around the Jalal-Abad Province (Suzak District), home of the Bakiyev clan. Special significance was given (in order of importance) first to the 24 See, for example: S. Zholdoshev, S. Tokoyev, dz. cyt.; Zh. Sariev, dz. cyt. 25 Zh. Sariyev, dz. cyt., p. 22. 26 Tamże. 27 Tamże, s. 23. 28 Additionally, during K. Bakiyev’s presidency the media used the term as Kyrgyz equivalent of the word “president.” See, for example: T. Sultanov, Kyrgyzdardyn ozoktuu sanzhyrasy, Bishkek 2010, p. 101; N. Bichurin, Sobranie svedeniy o narodah, obitavshih v Sredney Azii v drevnie vremena, Vol. 1, Moskva–Leningrad 1950, p. 352. 130 The people and its authoritarian leader… Jalal-Abad province, then to the region’s Suzak district, then to the wider Bakiyev family, and then to the closer Bakiyev family. President Bakiyev’s father, Saly Bakiyev, an employee of the People’s Commissariat for Internal Affairs and later of the KGB, who “kept the officers of the security services on a short leash”29, was presented to the nation in these texts as a hero, one of the outstanding members of the Teyit tribe and of the region in which he had lived. He was also in first place in a long list of outstanding people who had come from the Teyit tribe or the region in which he had lived. All the people connected with the Bakiyev’s family were said to be loyal to the country and to have fought for the glory of the Fatherland30. Figure 2. The Clan/Tribal Hierarchy (according to K. Azimov) * The Teyit tribe consisted of twelve clans: Aryk Teyit, Kara Teyit, Sary Teyit, Bay Teyit, Tokum Teyit, Uyghur Teyit, Chal Teyit, Zhaman Teyit, Chapan Teyit, Kochkor Teyit, Chygyr- chak Teyit, Aytemir Teyit. Source: Based on: Zh. Sariev, dz. cyt., pp. 19–24; S. Zholdoshev, S. Tokoyev, dz. cyt., p. 137. According to many of those who lauded the ruling family, the Soviet period was a peaceful interval of social security and prosperity, thanks largely to the Bakiyevs, who had held high-level posts under Soviet rule31. 29 O. Tolobekov, Revolutsiaga arnalgan omur zhe birtuugan Bakiyevder. Darektuu korkom baian (Life devoted to the revolution and Bakijew brothers. A Story Based on Documents), Bishkek 2007, p. 17. 30 See: For example, streets were named in honor of Abdyvasit Bakiyev (the president’s uncle) and Saly Bakiyev (the president’s father); a stipend in honor of Gulnara Bakiyeva (the president’s niece) was established for scientific achievements. 31 M. Shadi uulu, Prezident K. Bakiyev – nookattyk (President Bakiyev from Nookat), “Aalam” 23 April 2009, p. 8. 131 Nartsiss Shukuralieva In general, the Soviet period was remembered by these commentators as a time of social security and prosperity, the situation in the country in this period being linked to the position of the Bakiyevs, who were shown to have played a key role in the Soviet period in the most important positions. This mechanism of glorification through emphasizing their effectiveness and good performances was used repeatedly. Similar methods were used to glorify and legitimize the Bakiyevs’ activities during Akayev’s much demonized regime in order to make the Tulip Revolution, which brought President Bakiyev to power, look inevitable. In this way, those who ruled the country altered the past to make it a part of the present, and a part that carried a lot of weight at that32. How the Bakiyevs tried to achieve self-legitimization In a country where formal legal institutions had lost their credibility, the events of March 2005 required strong ideological underpinnings. Likewise, the new regime itself needed legitimacy. The newcomers in the corridors of power would have preferred to stick to the principle of continuity of power, but they had to rely on the rhetoric of renewal as an important part of their rule. The constructed memory of the revolution was intended as a cognitive, emotional, normative, legal, moral, and institutional justification of the Bakiyevs’ claim to power, irrespective of what had really happened in the country in March 200533. Nothing in what had happened could justify describing it as a coup, yet it was all intended to be commemorated as a revolution: in politics, how people are made to remember the past is more important than what actually happened. In this sense the present creates the past. Each and every revolution has its own heroes; in Kyrgyzstan, the Bakiyevs claimed this pedestal for themselves. The glorious image of the family acquired much greater clarity against a background of a neutralized opposition and of limited pluralism. For example, O. Tolobekov’s “A Life Dedicated to the Revolution, or the Bakiyev Brothers”34, which is full of family photographs, is best described as a myth or epic about the members of the president’s clan. 32 E. Florescano, Od historii – pomnika władzy, do historii wyjaśniającej, [w:] Po co nam historia? (From history as the monument of power to history explaining the past, in: Why do we need history?) translation M. Mróz, Warszawa 1985, pp. 71–72, 78. 33 M. Ziółkowski, Przemiany interesów i wartości społeczeństwa polskiego (Transformations of interests and values of the Polish society), Poznań 2000, p. 92, 105. 34 O. Tolobekov, dz. cyt., 2007, p. 8, 12. 132 The people and its authoritarian leader… Zhusupbek Bakiyev, one of the president’s brothers who was portrayed as a key figure in the March revolution, died a year later of heart failure. The inscription on his tombstone glorifies him as a man who ’sacrificed his heart to the nation, and gave his life to the Fatherland’35. This expression was repeatedly used in both the public and the private sphere. In this way, Zhusupbek became ’one of the organizers and leaders of the popular revolt against the injustices of the previous regime’36. This example demonstrates the mechanism of the personalization of the events of the revolution – one person (invariably related with the Bakiyev family) comes to represent the collective willpower and effort of the entire community. In this way, the revolution was personalized through one person (invariably related to the Bakiyevs) being portrayed as representing the collective willpower and collective drive of the nation. This commemoration of the president’s brother as part of the memory of the revolution was closely related to the traditional cult of the dead37. A school, a park, and a street were all named in honor of him, while a monument and a museum were planned to glorify his life. Zhanybek, another influential brother, set up and headed the Zhusupbek Bakiyev Foundation. The sanctified death of the brother became the ruling family’s legitimizing resource. March 24th was declared a national holiday: gala events swept the country, events in which the local authorities, singers, dancers, artists, and athletes all participated. Popular jubilee celebrations lauded the members of the ruling clan. Two weeks before the riot that removed the Bakiyev regime from power, the governor of the Batken region A. Tagaev said: “The changes bred hopes that this government would serve the people.”38 The hagiographical message of the jubilee was part of wider narrative efforts intended to establish particular patterns of representation when talking about the Bakiyevs. The jubilee events, which extolled the Bakiyevs as heroes, were only one of the methods the ruling family used to boost its new image. Kurmanbek Bakiyev himself wrote several books to present his own ideas about the past and present. The significant part of his book “Martovskaia 35 Inscription on the Zhusupbek Bakiyev’s grave (Jalal-Abad 18.09.1951-21.02.2006). 36 Quotation after: Vyshla v svet kniga “24 marta 2005 goda – Narodnaia revolutsia (Published book: “March 24, 2005- National Revolution”), “Kabar Kyrgyz National News Agency” 22 March 2006. 37 J. Le Goff, History and Memory, Columbia University Press, New York 1992, p. 72. 38 A. Tagayev, Narodnaia revolutsia vernula doverie i nadezhdu naroda, “AKIpress-Fergana” 24 March 2010. 133 Nartsiss Shukuralieva revolutsia: istoricheskiy vybor naroda” (“The March Revolution: the Historic Choice of the People”)39, was devoted to his closest circle which was contrasted with Askar Akayev’s family. In 2005, Bakiyev wrote: “The events of March 2005 were the result of the usurpation of power by one man, one family, and their closest circle, which placed their own selfish aims above the destiny of the people and the country. This is a grave lesson for us all.”40 Harsh criticism of the nepotism of the previous regime created a suitable background for presenting the Bakiyevs’ laudable traits. The following methods were used to do this: • First, self-representation using the epic traditions of the Kyrgyz and images from folklore: as heroes of our times, the members of the family had inherited positive personal traits from previous generations and had continued the glorious deeds of their great and noble ancestors. The Bakiyevs spared no effort in depicting themselves as sincere, honest, good-natured and hard-working people who “lived on their own earnings alone”41 and regretted the hard lot of the country and its citizens.42 • Second, self-representation through their deeds: they portrayed themselves as heroes of the revolution who were unable to remain indifferent to injustice and therefore had been forced to fight the previous regime: “It was thanks to Zhusup Bakiyev that the huge rallies did not develop into serious clashes.”43 The large family was described as a well-organized institution in its own right, one which, together with the People’s Movement of Kyrgyzstan, was the leader of those who had protested against the corruption of the previous regime. • Third, self-representation as victims of the previous regime: the people were treated to a long story of all the persecution the Bakiyevs had suffered. They were presented as revolutionary martyrs: “…our family had 39 K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor naroda, Bishkek 2010. 40 K. Bakiyev, O natsionalnoy strategii razvitia i blizhayshih zadachah. Poslanie Prezidenta KR K. Bakiyeva narodu Kyrgyzstana, “MSN” 29 September 2006. 41 This meant that they were hard-working and honest people with a modest lifestyle who relied exclusively on their official earnings. See: K. Bakiyev, El uchun kuygun ishmer ele... (He was a Public Figure Totally Dedicated to the People), Maekteshken O. Tolobekov, [in:] O. Tolobekov, dz. cyt., 2007, p. 6. 42 K. Bakiyev, Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet…; Stenogramma otvetov Prezidenta KR K. Bakiyeva na voprosy na russkom yazyke vo vremia priamogo efira po GTRK 20.12.2006 (verbatim report of President of the KR K. Bakiyev’s answers in Russian during live broadcast by GTRK), http://www.president.kg/press/vistup/1844/, [18.04.2010.]. 43 K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia…, dz. cyt., p. 63. 134 The people and its authoritarian leader… to live under pressure from the powers that be”44.; “aware of scandalous lawlessness, Zhanysh Bakiyev naturally could not stand by and watch. He tried to fight for justice and again suffered for his efforts.”45 Zhusup Bakiyev became the central figure in this narrative; his death was used as proof of his sincerity and total dedication to the people and the country, and was the family’s sacrifice to the cause of justice. • Fourth, self-representation through populism; this method of self-representation consisted of establishing a special and essentially populist relationship with the people. The Bakiyevs needed grassroots support and never tired of saying that the president’s family was simultaneously part of the Kyrgyz people, but also stood above it. All of its members (starting with their father) had held high office in Soviet times: “Each of them, following his own path, acquired vast life experience; they held high-level posts and were needed in the country.”46 This reference to the past justified their key positions in post-revolutionary Kyrgyzstan. This description of their deeds, similar to the previous descriptions, was intended to solve current issues by reference to the past. The holding of high office was considered to be a natural part of the family’s life story, yet the people of Kyrgyzstan still feared that the clan system of state governance and the periodic usurpation of power might be revived. The president quelled these fears by saying that in contrast to the Akayevs, his family “never interferes in the affairs of the state nor in appointments.”47 Each of its members was said to be independent and to never need support from the president; at the same time, Bakiyev wrote that “nobody can influence me.”48 The president argued that the members of his family had the right to pursue careers; that their appointment to high-level posts was in the national interest; and that the honesty, diligence, and professionalism of the Bakiyevs guaranteed their loyalty to the people and the state. These consistent efforts to make heroes out of the Bakiyevs and to glorify them created the image of a social structure opposed to unjust power, a hierarchy of individual and collective elements. The heroization and glorification of President Bakiyev and his family entailed holding a particular vision of the social structure of the country, its meaning and its role in 44 Tamże, s. 61. 45 Tamże, s. 62. 46 K. Bakiyev, Prioritetov ne meniayu, Besedovali D. Evlashkov, P. Negoitsa, “Rossiyskaya gazeta. Federalny vypusk” 27 January 2006, no. 3982. 47 K. Bakiyev, Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet… 48 Tamże. 135 Nartsiss Shukuralieva toppling the unjust previous regime. In this rhetorical vision of social stratification, the different layers were arranged hierarchically and consisted of both individual and collective protagonists. Empirical studies show that the apex of the social pyramid was occupied by the President, his late brother, and the Bakiyev family as a whole. The Suzak region, Jalal-Abad province and the south of Kyrgyzstan made up the subsequent layers, in proportion to their distance from the epicentre of prestige and revolutionary glory. Thus the origins of the ruling family favoured the southern clans compared to the rest of the Kyrgyz population. This corresponded well with the myth of the revolutionary victory achieved by the southern Kyrgyz, which was used to legitimize their privileged position in the country’s power structures. Figure 3. The Official Hierarchy of the Heroes of the Revolution The less democratic the state became, the more important became the role of President Bakiyev and his family. The propagation of ruling clan’s version of the memory of the revolution were intended to strengthen the symbolic foundations of a reality in which not only the president but also his collaborators had access to the limited resources. The ruling clan manipulated the memory of the revolution in order to fortify the symbolic foundations of the present--foundations in which not only the president himself, but also his closest circle, had access to the very limited resources. By interpreting the events of the revolution in its own way, the family managed to legitimize a state order in which it de facto stood above the constitution and laws and was unaccountable to any branch of power, while at the same time establishing control over private property. The opposition and the symbolic elite that had sided with it were kept in check, freedom of speech and the press was restricted, and at the same 136 The people and its authoritarian leader… time support for the official version of the symbolic reality was encouraged. In this way, the authorities decided on a hierarchy of important and unimportant issues, things that were to be remembered and those to be forgotten. All the methods shown were not intended only to create a facade, but to alter the very way of thinking of the people of Kyrgyzstan. They were an intentional effort to make the Bakiyev version of events part of general belief, so that those who believed it could become a loyal imagined community49. The revolution as presented in the discourse of Kurmanbek Bakiyev During his five years in power, Kurmanbek Bakiyev regularly referred to the revolution and the events of March 2005 in his public speeches, interviews, commentaries, and publications. However, he did not create a consistent ideology or unified position regarding the revolution. His only coherent and elaborated vision about the revolution was that set out in his 2010 book: ’The March Revolution: the historic choice of the nation’. Eschewing his previous theories, in this book the president formulated a completely new take on the revolution, the people and the state. Published on the fifth anniversary of the revolution, it was meant to establish a new form of commemorating the revolution, and to create new mechanisms of power. The text was to be the core of the ideology of power, and was unambiguously in favour of an authoritarian system of government. It was to be the ’textbook for politicians and high-level officials’50. During the anniversary celebrations, copies of the book signed by the president were distributed to the participants of the Yntymak Kurultayy, and to chosen officials from each of the three branches of power. However, the idea of an authoritarian position of incumbent president did not last longer than a month. The “chosen” probably had no time to read the book and in April 2010, the Bakiyev regime was removed from power. Therefore, the commemoration of the revolution in the public statements of the president should not be considered to be a long-term, planned policy. Created to legitimize the Bakiyevs’ rule, it was meant as part of a strategy of constant maneuvering in an unstable environment. It was one element of their response to changes in Kyrgyzstan and in the international 49 B. Szacka, Czas przeszły pamięć i mit (Past, memory and myth), Warszawa 2006, s. 54–58; B. Anderson, Imagined Communities, London New York 2002, pp. 155–162. 50 M. Zalihanov, Predislovie, [w:] K. Bakiyev, Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor naroda, s. 8. 137 Nartsiss Shukuralieva environment51. The need to keep in line with the changing expectations of the people and also the desire to maintain the status quo interfered with the process of commemoration of the revolution, which consisted of two intertwined narratives: democratic and authoritarian. Depending on the external conditions, these narratives were applied either separately, or simultaneously. In both cases, they were designed to promote interests of the authorities. This contradiction between democratic and authoritarian narratives of legitimization was largely created by the extremely ambiguous nature of the events of March 2005. The old regime was discredited and new people came to power, but nothing changed as regards the functioning of political institutions, social structures, or the government. What had changed however, was the mentality and behavior of the people. Undeniable outcome of the March events was high level of civic mobilization rooted in the active or passive participation of the part of the population in the protests against the Akayev regime, or in general passive aversion to it52. For many, the revolution, which was initially welcomed with enthusiasm and hope, but also with fear and apprehension, was a strong personal experience. The Bakiyevs’ rule was a time when the actual memory of those events was very fresh. The very fact that the memory of the revolution was alive in the present generation made complete glorification of the events of March 2005 impossible. The new government, forced to compete with living memory, attempted to use the rhetoric of democracy as a cornerstone of legitimizing itself. The government tried to transform people’s living memory--on the one hand, through merging with it and using certain aspects to promote its own narrative, and on the other, by imposing the only legitimate version which would have made it impossible to form any independent opinion about the revolution and its driving forces (that is, whether it was the people who had won or whether it was merely a product of arbitrary political acts). In creating the democratic narrative, Kurmanbek Bakiyev never relied on refined concepts stemming from complicated or logically consistent constructs. He felt much more at ease dealing with popular ideas about democracy, never going beyond banal rhetoric and typical populist policies. This brought to the fore the idea that the revolution was a unique historical event which 51 A. Portinow, “Wielka Wojna Ojczyźniana” w polityce pamięci Białorusi, Mołdawii i Ukrainy, “Respublica nowa” Autumn 2009, no. 7, p. 26. 52 H. Arendt, On Revolution, London 1990, p. 34; P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Kraków 2002, s. 28, 39; E. Matynia, Performative Democracy, Boulder London 2009, pp. 6–10. 138 The people and its authoritarian leader… had returned power to the people--that is, the myth of a social contract53. This was a myth of a freedom-loving Kyrgyz people who selflessly fought aggression and tyranny, the idea of statehood and freedom which had been cultivated for centuries being finally realized when the sovereign people created a state of their own. It should be said that Askar Akayev had likewise spoken of the freedom-loving Kyrgyz people; this idea was then restored in a more or less heavily revised form (with the stress shifted to the Tulip Revolution) in Bakiyev’s discourse54. The events of March 2005 and Kurmanbek Bakiyev’s coming to power were described in this narrative as a turning point in the country’s life and the starting point of renewal: freedom had been returned to the people and the present government was determined to serve that people. This discourse allowed the people the right to oppose the new leader if he usurped power: that is, the sovereign people could have rebelled once more to restore the legality of power55. Kurmanbek Bakiyev clothed the memory of the revolution in various attires: according to the authoritarian version, the revolution was neither a struggle for liberation nor a restoration of lost rights and freedoms. This authoritarian narrative presented popular protest not so much as a result of politically-motivated opposition, but as a result of the inadequate satisfaction of social needs: the stress was therefore not so much on limiting the president’s power by means of the constitution as on 53 H. Arendt, dz. cyt.; P. Sztompka, dz. cyt., pp. 30–31. 54 See, for example: K. Bakiyev, KR Prezidenttik kyzmatyna kirishuudo suilogon soz, 14 August 2005; K. Bakiyev, Inaguratsionnaia rech Prezidenta KR, 14.08.2005, “MSN” 16 August 2005; K. Bakiyev, Televizionnoe obrashenie po sluchaiu 2-y godovshiny Narodnoy revolutsii 24 marta 2005 goda, 23 March 2007; K. Bakiyev, Vystuplenie na torzha stvennom meropriatii, posviashennom 24 marta – Dniu Narodnoy revolutsii, 24 March 2007; K. Bakiyev, BUUnun bashky assambleiasynyn zhogorku dengeeldegi plenardyk zhyiynynda (BUUnun sammiti) suilogon sozu, 16.09.2005, [in:] P. Sh. Kazybayev, B. O. Orunbekov, L. A. Rud, G. Asanova, K. Bolotkanov, Kyrgyzstan: Eldik revolutsia. 24 mart 2005. Narodnaia revolutsia, tuzgondor, Bishkek 2006, p. 89. 55 The new government used the legitimating elements of Akayev’s regime. This is clearly illustrated by what Minister of Economic Development and Trade of the KR Akylbek Zhaparov said in 2009. In his interview with Kyrgyz tuusu, he reproduced Bakiyev’s position by saying that the new leaders should learn the political lessons of the people’s revolution: “The revolution has taught us what democracy is; it clarified the ideas and positions of the Kyrgyz people. Under our Constitution, the people are the source of power, while the president (Akayev – N.Sh.) forgot this; he scorned the people and ignored their needs. If the president does not think about the people, they will up and drive him out of Kyrgyzstan, regardless of his power. To sum up–this is a lesson.” The idea of the sovereign people survived until the April revolution of 2010 when a wave of popular protests removed President Bakiyev from his post. See: A. Japarov, Bankrot olkonu kabyl alganbyz (We inherited bankrupted country), “Kyrgyz tuusu” 23 March 2009, no. 21, p. 9; T. Kenensariev, Osnovnye istoricheskie etapy razvitia suverennogo Kyrgyzstana…, p. 9. 139 Nartsiss Shukuralieva resolving social issues of all kinds (eg eliminating unemployment, guaranteeing economic growth, and building roads). The revolution was presented as a feat of overcoming fear and indecision; any definition of it as a “victory of the sovereign people”56 was resolutely rejected. The people had been abandoned, and a new “father of the nation” in the person of Kurmanbek Bakiyev had assumed the duty of looking after the orphaned tribesmen. This narrative of memory made it easier to legitimize the authoritarian model of power and ensured recognition of the political structures and laws of Bakiyev’s predecessors57. Conclusion The events of March 2005 through which the Bakiyev family came to power, established a new „turning point” in the modern history of the state. Although in reality there has been no major systemic changes, maintenance of authoritarian legal and political logic under new leadership required a new ideological and ritual acts organizing symbolic images and collective identity of the power and the people. The maintenance of power required an ideology which would legitimize the position of the family. As I claim, although no major ideological project has been created during the Bakiyev’s presidency, there were numerous and dispersed legitimizing attempts linked to the members of the family. Their aim was to justify the privileged position, most frequently through the references to the glorifying ancestors and great events. Despite inner tensions and disagreements, the viewpoint of the family and their ideologists was more or less consistent. This was basically an authoritarian narrative never recognizing the role and importance of the people. The past was presented as a time of heroes, all of whom were presented as the ancestors of the ruling family. The origins of the ruling family played substantial role, enabling them to position their own group (Teyit tribe, Jalal-Abad oblast and south of Kyrgyzstan) on a higher hierarchical position in comparison to the rest of the country’s population. This interpretation of the past allowed for the dissemination of hagiographic stories about their family history, the culmination of which was quasi-historical idea that made the President K. Bakiyev eleventh Khan. 56 H. Arendt, dz. cyt.; P. Sztompka, dz. cyt., s. 69–113. 57 See, for example: K. Bakiyev, Zakluchitelnoe slovo na rasshirennom zasedanii pravitelstva, 2006.02.14, [in:] Kyrgyzstan: Eldik revolutsia. 24 mart 2005. Narodnaia revolutsia.., pp. 305– –315; K. Bakiyev, Vybory budut svobodnymi, Besedoval A. Gladilov, “Vecherniy Bishkek” 29 April 2005, no. 80 (8754). 140 The people and its authoritarian leader… However, Bakiyev’s rhetoric was never based on any systematized ideology. As distinct from his relatively independent family, he had to have flexible responses to all domestic and external events. He also frequently shifted his position, which explains the democratic-authoritarian ambivalence in his treatment of the revolution. On the one hand, the revolution was presented as a culmination of a social contract which supplied a description in democratic terms of the role of the people, the government, and the state. On the other, the memory of the revolution was used to realize authoritarian aims and preserve the status quo. This suggests that the representation of the past and the events of March 2005 produces contradictory conclusions. Generally, however, the clan-centered hierarchical structure, which was based on the ruling family, predominated in this image. Lud i jego autorytarny przywódca. Kulturowe obrazy wydarzeń politycznych na przykładzie Kirgistanu Streszczenie 24 marca 2005 r. w stolicy Kirgistanu miały miejsce masowe demonstracje, które doprowadziły do upadku poprzedniego prezydenta i rządu. Kurmanbek Bakiyev, drugi w historii Kirgistanu prezydent, zawdzięczał swój wzlot i upadek rewolucji. Rewolucja jako mit, idea i sposób zmiany władzy była nieodłącznym elementem jego burzliwych pięcioletnich rządów. Z jednej strony, rewolucja tulipanowa 2005 r. wyniosła go wraz liczną rodziną na szczyty władzy. Z drugiej, miała sprzyjać utrzymaniu status quo. Jej symboliczny wymiar, czyli to jak ją rozumiano i pamiętano, miał pełnić rolę jednego z podstawowych filarów uprawomocniających reżim. Budowane były pomniki, zmieniano nazwy ulic, publikowano książki i artykuły, organizowano konferencje naukowe, kręcono filmy, powstawały inscenizacje wydarzeń. Politykę symboliczną utrwalało również ustanowienie, z inicjatywy prezydenta, dnia 24 marca świętem narodowym wolnym od pracy oraz organizowanie rozmaitych uroczystości z nim związanych. Słowa kluczowe: Kirgistan, prezydent, rewolucja tulipanowa, autorytaryzm Summary On 24 march 2005 mass demonstrations took place in the capital of Kyrgyzstan, Bishkek. These events toppled the previous president Askar Akayev and his government. The rise and fall of Kurmanbek Bakiyev, the second president in the history of Kyrgyzstan, was inextricably linked with revolution. During his tumultuous five-year rule, the myth, idea and methods of the Tulip revolution of 2005 were instrumental in his preserving the status quo in which he and his large family maintained power. To the new regime, the symbolic dimension of the revolution was one 141 Nartsiss Shukuralieva of its fundamental pillars; new monuments, street names, books and articles, conferences, movies and public staging of historical events were used for its legitimization. These symbolic politics were further reinforced by the initiative of the President to establish 24 March as a national holiday and by the subsequent organization of various national ceremonies. Key words: Kyrgyzstan, president, Tulip revolution, authoritarianism Rozdział III Wojna Łukasz Jureńczyk* DZIAŁANIA TERRORYSTYCZNE, PARTYZANCKIE I SYMPTOMY WOJNY DOMOWEJ W IRAKU Na terenie Iraku działa wiele organizacji o charakterze partyzanckim i terrorystycznym o różnym rodowodzie1. Istnieją problemy definicyjne rozróżnienia terrorystów od partyzantów2. Działania uznane przez jednych za terroryzm, dla drugich są typowymi walkami narodowowyzwoleńczymi3. Szczególnie politycy i naukowcy arabscy nie zgadzają się na włączenie do definicji terroryzmu działalności, której celem jest wyzwolenie kraju spod okupacji. Tym zagadnieniem poświęcony jest niniejszy artykuł. I Do dnia dzisiejszego nie udało się stworzyć pełnej, ogólnie przyjętej definicji terroryzmu. Według jednej z definicji „terroryzm to stosowanie terroru, zwłaszcza przez ugrupowania ekstremistyczne, które za pomocą zabójstw politycznych, porwań zakładników, uprowadzeń statków powietrznych, morskich i innych próbują zwrócić uwagę opinii publicznej na wysuwane przez siebie hasła, żądania lub wymusić na rządach państw określone ustępstwa”4. * Dr Łukasz Jureńczyk, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 Irak jest krajem wielonarodowym. 77 proc. ludności stanowią Arabowie, 19 proc. Kurdowie, pozostałe 4 proc. inne narodowości, głównie Turkmeni, Azerowie i Persowie. 95 proc. mieszkańców Iraku wyznaje islam, z czego 61,5 proc. stanowią szyici, a pozostałą część głównie sunnici. Inne religie nielicznie reprezentowane w Iraku to przede wszystkim odłamy chrześcijaństwa. Zob. M. M. Dziekan, Irak. Religia i polityka, Elipsa, Warszawa 2005, s. 14. 2 J. K. Cooley, Unholy Wars. Afganistan, America and International Terrorism, Columbia University Press, London 2000, s. 259. 3 R. A. Kosta, Terroryzm jako zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej w XXI wieku, Adam Marszałek, Toruń 2007, s. 11. 4 B. Hołyst, Terroryzm, Lexis Nexis, Warszawa 2009, s. 48. 145 Łukasz Jureńczyk Z kolei terror to najprościej mówiąc stosowanie przemocy, gwałtu, okrucieństwa w celu zastraszenia. Terroryzm jest działaniem bezprawnym, uderza w wybrane lub przypadkowe cele, zarówno osoby jak i mienie oraz ma doprowadzić do zastraszenia społeczeństwa i wymuszenia określonego zachowania władz. Podstawowymi elementami składającymi się na terroryzm są: • bezprawność działań, • stosowanie przemocy wszelkimi dostępnymi środkami, bez skrupułów i bez zważania na konsekwencje, • wybieranie celów przede wszystkim wśród cywilów, • spektakularny sposób działania ukierunkowany nie tyle na zniszczenie celu, co wywołanie efektu medialnego i psychologicznego, • sianie strachu, terroru, • działania te ukierunkowane są na osiągnięcie celów politycznych, ideologicznych, religijnych, etnicznych, militarnych, • dynamizm i ewolucja zjawiska wraz z rozwojem technologicznym. We współczesności terroryzm stał się zjawiskiem o zasięgu globalnym. Wyróżnić możemy kilka podstawowych powodów intensyfikacji zjawiska terroryzmu na przełomie XX i XXI wieku: • zniknięcie tradycyjnego od czasów II wojny światowej globalnego układu dwubiegunowego, spowodowanego rozpadem bloku wschodniego i samego Związku Radzieckiego. Wiele ugrupowań terrorystycznych straciło swoich państwowych protektorów, po odmrożeniu lokalnych konfliktów i tendencji nacjonalistycznych zintensyfikowało działania zbrojne, wykorzystując słabość polityczną nowych władz, • wzmagające się procesy globalizacyjne, wraz z którymi następuje rozwój wzajemnych sieci powiązań między państwami w wymiarze globalnym i idące za tym ułatwienia w przepływie kapitału, informacji i ludzi. Wraz z tym rozprzestrzeniają się także negatywne zjawiska, takie jak przepływ terrorystów i ułatwienia w finansowaniu organizacji terrorystycznych, • globalny rozwój, nie następuje w sposób zrównoważony, przez co pogłębia się dysproporcja między bogatymi i biednymi państwami, co powoduje podział na bogatą Północ i biedne Południe. Poczucie wyzysku i niesprawiedliwość wzmacniane jest przez znaczne różnice kulturowe, brak dialogu i zrozumienia, co nieuchronnie prowadzi do konfliktu, • różnice technologiczne, przede wszystkim w dziedzinie uzbrojenia, powodują wzrost zagrożeń asymetrycznych. Grupy ekstremistyczne nie są wstanie stawić czoła nowoczesnym armiom, dlatego sięgają po technikę walki terrorystycznej, • tzw. „efekt blow back”. Podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie Stany Zjednoczone za pośrednictwem Centralnej Agencji Wywiadow 146 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… czej (Central Intelligence Agency – CIA) w ramach operacji „Cyclone” wspierały w latach 1979–1989 broniących się mudżahedinów5. Znaczne wsparcie finansowe, przekazana broń i prowadzone na szeroką skalę szkolenia dla pond 100 tys. bojowników przyczyniły się do znaczącego wzmocnienia tamtejszych sił. Po wycofaniu wojsk radzieckich z Afganistanu część bojowników przystąpiła do Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych. Obecnie największy zasięg ma terroryzm o islamskim rodowodzie. Bazuje on na islamskim fundamentalizmie religijnym, który nawołuje do powrotu do korzeniu islamu6 oraz ma związek z odrodzeniem się terminu dżihad7. Celem międzynarodowego terroryzmu o islamskim rodowodzie jest 5 Była to jedna z najdroższych operacji CIA, na którą w samym 1987 r. przeznaczono 630 mln dol. Zob. P. L. Bergen, Holy war. Inside the Secret World of Osama bin Laden, London 2004, s. 73; Środki w ramach operacji „Cyclone” rozdysponowywane były przede wszystkim przez pakistańskie służby specjalne (Inter-Services Intelligence – ISI). ISI zajmowało się przerzutem broni, przekazywaniem środków finansowych bojownikom oraz ich szkoleniem. Dzięki amerykańskiej pomocy ISI wyszkoliło i uzbroiło ponad 100 tys. bojowników. W szkoleniach prawdopodobnie brali udział również amerykańscy komandosi, między innymi z elitarnych jednostek Zielonych Beretów. Mudżahedinów szkolono nie tylko w obsłudze broni, działania w warunkach wojennych, akcjach sabotażowych, pomocy medycznej itp., ale prawdopodobnie także zdradzano im tajniki wywiadu i kontrwywiadu. Najbardziej kontrowersyjnym jest, że największa część pomocy trafiała do oddziałów Gulbuddina Hekmatjara, który walczył nie tylko z oddziałami radzieckimi, ale również innymi grupami mudżahedinów, a od 2001 r. sprzymierzył się z talibami. Symbolem amerykańskiego wsparcia stały się naprowadzane na podczerwień wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze FIM-92 „Stinger”, dzięki którym mudżahedini zniszczyli ok. stu radzieckich samolotów i pond dwieście śmigłowców. 6 Fundamentalizm islamski to forma przeciwstawienia przejawom nowoczesności i wpływów z zewnątrz. Według fundamentalistów islamskich należy pozostać w całkowitej wierności tradycji. Ateizacja Zachodu i negatywne przemiany w sferze moralnej są oczywistym świadectwem upadku człowieka. Odwrócenie się od Boga oraz system władzy oderwany od religii stanowią przyczynę wszelkiego zła. Społeczeństwa krajów wysoko rozwiniętych, mimo pozornych korzyści wynikających z dobrobytu materialnego, ponoszą podwójną klęskę. Po pierwsze tracą szansę na życie wieczne po Dniu Sądu Ostatecznego, poza tym już na ziemi nie potrafią zaznać szczęścia, czego przyczyną jest błędnie stosowane kryterium wartości, prowadzące do poczucia beznadziejności życia i zagubienia jego sensu. Zob. Ł. Jureńczyk, Fundamentalizm muzułmański afgańskich talibów i ich stosunek do innych religii, „Polityka i Społeczeństwo” 2007, nr 4, s. 79; E. Sakowicz, Czy islam jest religią terrorystów?, Homo Dei, Kraków 2002, s. 194–195. 7 Słowo dżihad tłumaczone jest jako „święta wojna”. 23 lutego 1998 r. Usama bin Ladin i jego współpracownicy wydali fatwę, w której ogłosili dżihad. W odezwie do wszystkich muzułmanów nakazali zabijanie Amerykanów i ich sojuszników, zarówno żołnierzy, jak i cywilów, we wszystkich zakątkach świata. Zob. P. L. Williams, Al-Kaida. Bractwo terroru, Warszawa 2002, s. 73. Z tego powodu na zachodzie dżihad utożsamiany jest z walką orężną wyznawców islamu z ludźmi nie wyznającymi tej religii, czyli zabijaniem niewiernych. Jest to nie tyle uproszczenie, co zafałszowanie prawdy. Zgodnie z naukami Koranu dżihad to nawracanie na islam ludzi nie 147 Łukasz Jureńczyk „doprowadzenie do upadku znienawidzonej kultury, cywilizacji, systemu wartości, norm i instytucji tzw. „bezbożnych reżimów”, aby móc przeprowadzić islamistyczną rewolucję światową”8. Współcześni terroryści o islamskim rodowodzie coraz bardziej bezwzględnie sięgają po nowe rodzaje broni i działają na oślep. Niektórzy są gotowi zniszczyć każdy cel, aby nagłośnić swoje istnienie i problemy oraz wywołać na świecie psychozę strachu9. Partyzanci z kolei to żołnierze nieregularnych oddziałów prowadzących walki i działania dywersyjne na terenach zajętych przez wroga. Działania partyzanckie należy rozumieć jako podejmowane przez mniejszość działania takie jak przewroty, akcje propagandowe, działania zbrojne, zastraszanie, których celem jest przeforsowanie zmian politycznych i ich akceptacja przez pozostałą część społeczeństwa. Do źródeł działań partyzanckich zalicza się natomiast: • narodowy, etniczny, plemiennym lub kulturowy ruch separatystyczny bazujący na silnym poczuciu tożsamości, który jest w sprzeczności z dominującą siłą, • czynnik religijny, jako sposób manifestacji odrębności popartej fundamentalizmem, • neokolonializm lub kontrola kluczowych elementów gospodarki przez zagraniczne korporacje, • obecność obcych wojsk interwencyjnych i pozostawienie ich baz po przekroczeniu terminów ich wycofania, • zachowania godzące w uczucia narodowe i religijne, • korupcja, słabość administracji państwowej, dyskryminacja i represje, wyznających religii objawionych (tj. judaizmu, chrześcijaństwa i islamu) a nie walka orężna. Mahomet uznawał zarówno Żydów jak chrześcijan za wiernych oddanych jedynemu Bogu, więc nie było sensu ich nawracać. Koran dopuszcza, a nawet nakazuje zabijanie wyznawców religii nieobjawionych, czyli niewiernych, którzy prześladują wyznawców islamu. Jeśli tego nie czynią, to nie można ich krzywdzić, ponieważ Bóg jest miłosierny. Zob. I. Kurasz, Rola przemocy w islamie – w świetle treści Koranu oraz przykładów z życia proroka Mahometa, [w:] D. S. Kozerawski (red.), Działania wojenne, pokojowe i stabilizacyjne prowadzone w warunkach szczególnych w XX i XXI wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Toruń 2007, s. 42–44; Uznanie chrześcijan za niewiernych nastąpiło dopiero podczas krucjat, a Żydów za niewiernych dopiero po utworzeniu państwa Izrael w 1948 r. Zob. K. Armstrong, Krótka historia islamu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2004, s. 26. Ponadto prawdziwy, wielki dżihad, jest to walką wiernego ze złem, jakie zakorzeniło się w jego duszy i umyśle. Jest to szukanie ścieżki prawdy, odrzucenie złych nawyków, ciągłe nawracanie się i dawanie dobrego przykładu innym. Jak widzimy walka orężna dopuszczalna jest niezwykle rzadko, w ściśle określonych sytuacjach, a utożsamianie działań terrorystycznych z zasadami islamu jest dużym błędem. 8 B. Hołyst, dz. cyt., s. 54. 9 M. Borucki, Terroryzm zło naszych czasów, Warszawa 2002, s. 16. 148 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… • kryzys gospodarczy i przepaść w poziomie życia zwłaszcza, gdy pokrywa się ona z podziałem etnicznym lub religijnym, • niezaspokojone aspiracje i oczekiwania określonych grup, • rywalizacja między ugrupowaniami politycznymi, gdy elementami przetargowymi są spory na tle etnicznym, religijny i ekonomicznym, wsparte personalnymi ambicjami przejęcia władzy • terroryzm polityczny10. Z kolei wojna domowa to specyficzna forma konfliktu zbrojnego, którą wyróżnić możemy na podstawie dwóch podstawowych przesłanek: • zasięgu prowadzonych działań (są one prowadzone w granicach jednego państwa), • zaangażowanych w niej podmiotów (są to podmioty wewnątrzpaństwowe). II Analizując definicje terroryzmu i działań partyzanckich możemy stwierdzić, że wiele z przesłanek składających się na jedne i drugie przyporządkować można większości organizacji paramilitarnych działających w Iraku. Utrudnia to, a często wręcz uniemożliwia rozróżnienie terrorystów od partyzantów. Niektóre z grup partyzanckich stosują metody, które są typowe dla grup terrorystycznych, a więc zabójstwa, porwania, podkładanie bomb, przetrzymywanie zakładników itd. Działają również w podobny sposób, to jest poprzez zastraszenie chcą wymusić określone działanie. Ponadto zarówno partyzanci jak i terroryści zazwyczaj nie noszą mundurów. Istnieją jednak podstawowe różnice między obiema kategoriami. Powstańcy najczęściej są znaczącą liczbowo uzbrojoną grupą działającą jako jednostka wojskowa. Powstańcy przede wszystkim atakują siły militarne nieprzyjaciela, zdobywają i utrzymują teren, sprawują pewną formę kontroli nad określonym obszarem i jego mieszkańcami. Ponadto powinni jawnie nosić broń i przestrzegać praw zwyczajów wojennych11. Terroryści natomiast nie spełniają żadnych lub większości tych przesłanek12. 10 J. Ogrodnik, Działania partyzanckie sił antykoalicyjnych w Republice Iraku w latach 2003– –2006, [w:] D. S. Kozerawski (red.), dz. cyt., s. 252–253; za: Counter Insurgency Operations (Strategic and Operational Guidelines) Army Code 71749 Army Field Manual, vol. 1, Combined Arms Operations, July 2001. 11 To czyni ich stroną konfliktu w rozumieniu art. 1. załącznika do IV konwencji haskiej z 18 października 1907 r. Zob. Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej, Haga, 18 października 1907. 12 R. A. Kosta, dz. cyt., s. 14–15. 149 Łukasz Jureńczyk 1 kwietnia 2003 r. Saddam Husajn wezwał swoich rodaków do wypowiedzenia napastnikowi dżihadu, czyli świętej wojny. 8 kwietnia telewizja Al-Dżazira wyemitowała nagranie przywódcy Al-Kaidy, Usamy bin Ladina, w którym wezwał świat arabski do wzmożenia ataków przeciwko Amerykanom i ich sojusznikom. Powodem apelu była amerykańska interwencja w Iraku rozpoczęta 20 marca 2003 r. Pierwszy samobójczy atak miał miejsce 29 marca 2003 r., kiedy iracki żołnierz wysadził się razem z czterema amerykańskimi żołnierzami. Z dnia na dzień ataki stawały się coraz częstsze i bardziej niebezpieczne dla żołnierzy koalicyjnych. Jako osoby kierujące zamachami wskazywano na Saddama Husajna, jego synów i czołowe postacie dawnego reżimu. Oskarżano ich o kierowanie atakami terrorystycznymi z ukrycia13. Pentagon opublikował talię kart z najbardziej poszukiwanymi osobami w Iraku, z Saddamem Husajnem na czele. 22 lipca 2003 r., podczas akcji 101. Amerykańskiej Dywizji Powietrznej w Mosulu, zabici zostali synowie Saddama Husajna, Udaj i Kusaj. 13 grudnia tego samego roku schwytany został iracki dyktator14. Wbrew przewidywaniom nie spowodowało to ograniczenia aktywności terrorystycznej. Wraz z kolejnymi miesiącami sytuacja uległa zaognieniu. Słowa wypowiedziane przez dyktatora tuż przed śmiercią, tj. 30 grudnia 2006 r., „beze mnie Irak jest niczym”, nabrały nowego znaczenia. Zbrodniczy i represyjny reżim Saddama Husajna potrafił utrzymać w ryzach fundamentalistycznych ekstremistów, którzy po upadku dyktatora zdestabilizowali Irak15. Wojna w Iraku prowadzona była pod szyldem szeroko rozumianej wojny z terroryzmem. Nie znaleziono jednak dowodów na powiązania reżimu irackiego z międzynarodowym terroryzmem. W zasadzie jedynym poważniejszym sukcesem w walce z terroryzmem na terytorium Iraku było zlikwidowanie baz organizacji Ansar Al-Islam, powiązanej z Al-Kaidą. Grupa miała siedziby i zaplecze na terenach irackiego Kurdystanu, czyli w strefie, do której irackie wojska rządowe nie miały dostępu. Główna baza organizacji została zdobyta 28 marca 2003 r. przez oddziały Patriotycznej Unii Kurdystanu, wspierane przez amerykańskie jednostki specjalne16. Na miejscu zlikwidowanej organizacji pojawiły się jednak dziesiątki innych, dużo bardziej niebezpiecznych. Terroryści z całego świata zaczęli napływać do Iraku, żeby walczyć przeciw 13 E. Thomas, R. Nordland, Ch. Caryl, Operation Hearts & Minds, “Newsweek International” 2004, January 5, s. 25. 14 Saddam Husajn został znaleziony w podziemnym bunkrze. Upokarzające zdjęcia brudnego i zarośniętego dyktatora obiegły cały świat. 15 Ch. Dickey, Śmierć w Bagdadzie, „Newsweek Polska” 2007, nr 2, s. 51. 16 Wojna w Iraku, „Rocznik Strategiczny” 2003/2004, s. 309. 150 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… ko Amerykanom17. Irak, któremu za czasu rządów Saddama Husajna zjawisko terroryzmu było obce, po amerykańskiej interwencji stał się jego centrum. Irakijczycy szybko wystąpili przeciwko wojskom interwencyjnym. Początkowy, umiarkowany entuzjazm związany z obaleniem reżimu Saddama Husajna, szybko przemienił się we wrogość do Amerykanów. Najgorszą sławę zdobyły miasta Faludża18 i Bagdad, gdzie każdego dnia przeprowadzano zamachy. Stacjonujący w tych miastach żołnierze amerykańscy na sam dźwięk wybuchów i strzałów odpowiadali ogniem, zanim jeszcze dostrzegli wroga19. Od początku interwencji do połowy 2011 r. w Iraku zginęło ok. 4,8 tys. żołnierzy koalicji, z czego prawie 4,5 tys. Amerykanów20. Jeśli chodzi o śmierć cywilów, to dane są bardzo zróżnicowane i dochodzą nawet do kilkuset tysięcy osób. Udokumentowana ilość przypadków śmierci wśród irackich cywilów w wyniku przemocy do połowy 2011 r. wynosi 111,5 tys. osób21. Natomiast według badań przeprowadzonych przy współpracy John Hopkins University z Baltimore i Al-Mustansiriya University z Bagdadu, szacowana ogólna liczba ofiar w Iraku na skutek gwałtownej śmierci tylko w okresie od marca 2003 r. do października 2006 r. wyniosła 655 tys. osób22. Najbardziej dramatyczna sytuacja w Iraku miała miejsce w okresie od połowy 2006 r. do połowy 2007 r. W tym czasie comiesięcznie przybywało od 2 do 3 tys. udokumentowanych przypadków śmierci z przyczyn nienaturalnych. Sytuacja ta zmusiła Amerykanów do wysłania do Iraku dodatkowych oddziałów i zmiany strategii na bardziej ofensywną. Zmiana strategii przyniosła zamierzone efekty, co potwierdził przedstawiony w lipcu 2007 r. przez głównodowodzącego sił koalicyjnych w Iraku gen. Davida Petraeusa „Raport dla Kongresu 17 Wielu terrorystów przybyło do Iraku z Afganistanu, w którym również stacjonują wojska amerykańskie. 18 W Faludży faktyczną władzę przejęły ugrupowania antyrządowe, co doprowadziło 8 listopada 2003 r. do szturmu miasta przez siły amerykańskie wspierane przez pododdziały irackie. Po krwawych walkach miasto zostało zajęte. W ich wyniku zginęło 1200 partyzantów, 54 żołnierzy amerykańskich i 8 żołnierzy irackich. Zob. J. Kręcikij, Specyficzne czynnik funkcjonowania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, [w:] R. Jakubczak (red.), Działania stabilizacyjne Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, Słupsk 2007, s. 78–79. 19 Ch. Dickey, J. Barry, Was the War Worth it?, “Newsweek International” 2004, May 3, s. 37. 20 Dla porównania w Afganistanie od początku interwencji, czyli października od 2001 r., do lipca 2011 r. zginęło 2,6 tys. żołnierzy koalicyjnych, z czego prawie 1,7 tys. Amerykanów. Zob. Iraq Coalition Casualty Count (online), http://icasualties.org/, Iraq and Afghanistan Coalition Military Fatalities By Year. 21 Iraq Body Count (online), http://www.iraqbodycount.org/, Documented civilian deaths from violence. 22 John Hopkins University, Al-Mustansiriya University, The Human Cost of the War In Iraq. A Mortality Study, 2002–2006. 151 Łukasz Jureńczyk w sprawie sytuacji w Iraku”. Od połowy 2008 r. do połowy 2011 r. miesięczna liczba udokumentowanych przypadków gwałtownej śmierci w Iraku oscylowała w granicach 200–500 osób. Tabela 1. Udokumentowana liczba zgonów w Iraku w wyniku przemocy w okresie od 2003 r. do 2011 r. Styczeń Luty 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 3 585 1067 1467 2866 761 279 260 387 2 617 1243 1470 2565 1019 344 297 250 Marzec 3977 956 821 1816 2634 1549 416 334 307 Kwiecień 3437 1292 1064 1611 2463 1268 491 380 285 Maj 544 642 1275 2131 2775 780 328 377 378 Czerwiec 594 856 1247 2459 2126 684 491 368 385 Lipiec 648 796 1486 3192 2597 598 394 430 Sierpień 792 833 2210 2765 2367 600 586 517 Wrzesień 557 962 1357 2431 1254 540 300 252 Październik 518 954 1230 2938 1200 525 404 311 Listopad 483 1553 1345 3006 1071 480 206 302 Grudzień 528 938 1020 2734 923 526 457 217 12083 10984 15365 28020 24841 9330 4696 4045 Razem Źródło: opracowanie własne na podstawie: Iraq Body Count (online), http://www.iraqbodycount.org/, Documented civilian deaths from violence. W Iraku większość organizacji terrorystycznych powiązanych jest z międzynarodową organizacją Al-Kaidy23, jednak występują również mniejsze grupy 23 Najbardziej spektakularne zamachy na świecie, których ślady jednoznacznie wskazują na udział Al-Kaidy, to przede wszystkim: — 29 grudnia 1992 r. przeprowadzono w Jemenie zamach na żołnierzy amerykańskich, podążających na wojnę w Somalii. Ponieważ zdążyli opuścić kwaterę, zginęło jedynie dwoje austriackich turystów, — 23 lutego 1993 r. ładunek wybuchowy podłożony w podziemiach World Trade Center zabił osiem osób, a ponad tysiąc ranił, — 3 i 4 października 1993 r. zginęło osiemnastu amerykańskich żołnierzy z sił pokojowych w stolicy Somalii Mogadiszu, — 26 czerwca 1995 r. udaremniono w stolicy Etiopii Addis Abebie zamach na prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka, — 13 listopada 1995 r. w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie eksplozja samochodu pułapki zabiła przed ośrodkiem szkoleniowym saudyjskiej Gwardii Narodowej pięciu Amerykanów i dwóch Hindusów, — 25 czerwca 1996 r. w Dhahranie w Arabii Saudyjskiej wybuch bomby przed kompleksem mieszkalnym sił powietrznych USA zabił 19 amerykańskich żołnierzy i ranił 500 osób, — 7 sierpnia 1998 r. w wyniku zamachów bombowych na ambasady amerykańskie w stolicy Kenii Nairobi i stolicy Tanzanii Dar es-Salam zginęły 234 osoby, a ponad 5000 zostało rannych, 152 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… działające samodzielnie. Do grup powiązanych z Al-Kaidą należy między innymi al-Tawhid wal-Jihad (Al-Kaida w Mezopotamii) i Dżajsz ansar as-sunna (Armia stronnictwa sunny). Są to grupy, których akcje terrorystyczne charakteryzują się największym okrucieństwem, a ich ataki wymierzone są zarówno w wojska koalicyjne, jak i ludność cywilną. Irak jest dla nich jednym z frontów walki przeciwko „niewiernym”. Istotną rolę odgrywają w Iraku grupy związane z obalonym reżimem Saddama Husajna, które zrzeszone są w większych organizacjach, takich jak al-Dżajsz al-Islami fi al-Irak (Armia muzułmańska w Iraku), czy Asaib al-Irak al-Dżihadijja (Grupa Świętej Wojny w Iraku). Organizacje te kreują się na narodowowyzwoleńcze, a metody ich walki opierają się przede wszystkim na bezpośrednich potyczkach z wojskami koalicyjnymi. Celami ich ataków zazwyczaj nie jest ludność cywilna24. Do kolejnej grupy należą organizacje związane z szyickim odłamem islamu, jak Asaib ahl al-Hakk min al-Irak (Grupa Ludzi Prawdy z Iraku), czy Armia Mahdiego. Walkę z okupantem jako pierwsi rozpoczęli sunnici. Początkowo operacjami kierowało dowództwo wojskowe i liderzy Partii Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego (Hizb al-Baas al-Arabi al-Isztiraki – Baas). Szybko jednak do głosu doszli religijni przywódcy, którzy, głosząc radykalne hasła walki z niewiernymi, zgromadzili wokół siebie grupy gotowych na wszystko bojowników. Antyamerykański opór z dnia na dzień rósł w siłę i stawał się lepiej zorganizowany. Pierwsze zamachy przeprowadzane były przez słabo zorganizowane grupki ochotników, jednak z czasem pojawiła się działalność koordynowana na regionalnym, a nawet krajowym poziomie. Istotny wpływ na ten stan rzeczy ma fakt, że działania te zaczęły być wspierane — 5 października 2000 r. samobójczy atak na amerykański okręt USS „Cole” kosztował życie 17 marynarzy, — 11 września 2001 r. zamachy lotnicze na wieże World Trade Center i budynek Pentagonu pochłonęły 2973 istnień ludzkich, — 11 marca 2004 r. w zamachach bombowych w madryckich pociągach zginęły 192 osoby, 1800 zostało rannych, — 7 lipca 2005 r. w zamachach bombowych w londyńskim metrze i autobusie miejskim zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych, — 21 lipca 2005 r. w londyńskim metrze przeprowadzono kolejne cztery wybuchy, jednak tym razem obyło się bez ofiar. Zob. Y. Alexander, M. S. Swetnam, Siewcy śmierci. Osama bin Laden i inni szefowie Al-Kaidy, Warszawa 2001, s. 53–54; Ponadto Al-Kaidzie przypisywane są zamachy przeprowadzone w latach 2005–2010 w Jordanii, Algierii, Pakistanie, Indiach i oraz nieudane zamachy na pokładach dwóch samolotów lecących do Stanów Zjednoczonych. 24 M. Styszyński, Podziemna działalność zbrojna w Iraku, „Arabia.pl”, http://www.arabia.pl/ content/view/290620/2/ [8.10.2007]. 153 Łukasz Jureńczyk przez instytucje wywiadowcze państw sąsiednich oraz nastąpił istotny napływ środków finansowych i ochotników z innych państw arabskich25. Ataki przeprowadzane są nie tylko na wojska koalicyjne, ale także na irackie wojsko, policję, urzędników i cywilów. Sunnici przeprowadzają również ataki na szyitów, szyici natomiast atakują ludność sunnicką. Po obu stronach wśród ich głównych celów, obok wygnania okupanta, leży przejęcie wyłącznej lub dominującej władzy26. Instrumentarium irackich bojowników jest bardzo szerokie. Wyróżnić możemy między innymi: zamachy bombowe, samochody pułapki, zamachy samobójcze, ostrzały rakietowe i karabinowe, włącznie z atakami na bazy sił koalicyjnych, ataki na konwoje, działania dywersyjno-sabotażowe na elementy infrastruktury gospodarczej oraz porwania i egzekucje, głównie obcokrajowców, członków władz, sił bezpieczeństwa i osób współpracujących z wojskami koalicyjnymi. Głównym celem tej działalności jest pozbycie się obcych wojsk i cel ten stopniowo jest realizowany. Pod wpływem drastycznego wzrostu liczby ofiar w Iraku, światowa opinia publiczna jednoznacznie opowiada się za wycofaniem wojsk koalicyjnych. Poszczególne kontyngenty wycofują się, niektóre z nich bezpośrednio pod wpływem zamachów terrorystycznych. Sytuacja taka miała miejsce w przypadku służących w dowodzonej przez Polaków Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe (Multinational Division Central-South – MND CS), Filipińczyków27 oraz Hiszpanów28. Terrorystą numer jeden w Iraku ogłoszony został przez USA jordański sunnita abu Musab al-Zarqawi, przywódca Al-Kaidy w Mezopotamii. Jego oddziały organizowały samobójcze ataki, zabijając setki cywilów i żołnierzy koalicji, mordowały irackich urzędników i osoby współpracujące z okupantem 25 J. Ogrodnik, dz. cyt., s. 250–251. 26 B. Dehghanpisheh, Refereeing In Hell, “Newsweek International” 2004, January 11, s. 24. 27 Rząd filipiński zdecydował o wycofaniu swoich żołnierzy z Iraku pod wpływem nacisków opinii publicznej po porwaniu Angelo de la Cruzo, 46-letniego kierowcy, ojca ośmiorga dzieci. 28 Bezpośrednim powodem zakończenia misji były zamachy terrorystyczne przeprowadzone 11 marca 2004 r. w Madrycie. W obliczu zagrożenia terrorystycznego w wyborach do parlamentu hiszpańskiego zwyciężyli socjaliści, głoszący szybkie wycofanie wojsk z Iraku. Nowy premier Jose Luis Zapatero zdecydował o natychmiastowym powrocie żołnierzy do kraju, co nastąpiło w czerwcu 2004 r. Premier Jose Luis Zapatero powiedział 16 marca 2004 r., że Hiszpania nadal będzie walczyć z terroryzmem, ale wojna w Iraku nie jest częścią tej walki. Mimo decyzji podjętej przez rząd hiszpański o wycofaniu kontyngentu, ataki na hiszpańskie patrole i na bazę „Echo” w Diwaniji, którą zajmowali, prowadzone były aż do opuszczenia przez nich kraju. Liczba zamachów na wycofujące się wojska została nawet zwiększona. Terroryści albo chcieli mieć pewność, że władze w Madrycie nie zmienią zdania, albo próbowali pokazać światu, jak są silni i kolejno uciekają przed nimi żołnierze z poszczególnych krajów. Zob. P. Krugman, The Great Unraveling. Losing Our Way in the New Century, London 2004, s. 44. 154 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… oraz przeprowadziły dziesiątki porwań i egzekucji. Oddziały al-Zarqaw’iego wzięły udział tylko w pewnym procencie aktów terrorystycznych w Iraku, jednak były one wyjątkowo spektakularne29. Al-Zarqawi dążył do wzniecenia rozruchów religijnych szyicko-sunnickich, w związku z czym organizował również zamachy bombowe na szyickie meczety30. Najbardziej śmiercionośne zamachy przeprowadzone przez jego organizację to ataki na szyickie świątynie w Karbali i Bagdadzie w marcu 2004 r., podczas których zginęło ponad 180 osób oraz wybuchy samochodów pułapek w Nadżafie i Karbali w grudniu 2004 r., gdzie śmierć poniosło 60 osób31. Po decyzji szyicko-kurdyjskiego rządu Iraku o przeprowadzeniu pacyfikacji miasteczka Tal Afar, al-Zarwawi wezwał wszystkich sunnitów do wojny z szyitami. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli nagrodę 25 mln dol., czyli tyle ile za głowę Usamy bin Ladina. Abu Musab al-Zarkawi zginął w okolicach Bagdadu podczas amerykańskiego nalotu 7 czerwca 2006 r. Wcześniej Al-Kaida z Mezopotamii ogłosiła w Internecie, że wraz z pięcioma innymi grupami utworzyła Mudżahedin Szura (Rada Mudżahedinów), zwaną Radą Bojowników za Wiarę. Na czele rady stanąć miał Irakijczyk Abdullah Raszid al-Bagdadi32. Wśród innych sunnickich organizacji terrorystycznych działających w Iraku wymienić można Armię Mohameta, która już na początku okupacji przyznawała się do wielu zamachów przeprowadzonych na wojska koalicyjne33. Jeśli zamachy, które sobie przypisywała, były faktycznie jej dziełem, to czyniły z niej przez pewien okres najbardziej krwawą grupę terrorystyczną działającą w Iraku. Ideologia organizacji nawiązuje do żarliwego arabskiego nacjonalizmu, fanatycznego sunnickiego islamu, anty-żydowskiej obsesji i skrajnego antyamerykanizmu34. Grupa opowiada się za stworzeniem reżi 29 R. Nordland, Ch. Dickey, Hunting Zarqawi, “Newsweek International” 2004, November 1, s. 30. 30 B. Dehghanpisheh, Cień wojny domowej, „Newsweek Polska” 2006, nr 9, s. 37. 31 The Death of Zarqawi. A Major Victory in The War on Terrorism, The Heritage Foundation, http://www.heritage.org/Research/Reports/2006/06/The-Death-of-Zarqawi-A-Major-Victoryin-the-War-on-Terrorism, Nile, [8.06.2006]. 32 Zob. Zarkawi milknie, pojawia się Bagdadi – zmiana taktyki. Portal „Prawy.pl”, http:// prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz. 33 Jednym z powodów tak dużej aktywności terrorystycznej sunnitów był błąd Amerykanów, polegający na rozwiązaniu armii i policji z czasów Saddama Husajna i wprowadzenie zakazu naboru osób w nich służących do nowo formowanych jednostek. Odebranie żołdu, i tym samym perspektyw życiowych, zachęciło ich do wstępowania do organizacji terrorystycznych, występowania przeciwko wojskom koalicyjnym oraz prowadzenia innej działalności kryminalnej. Zob. P. Smoleński, Irak. Piekło w raju, Warszawa 2004, s. 159–160. 34 W oświadczeniu grupy czytamy „Amerykanie okupują nasz kraj pod fałszywym pretekstem i bez żadnej międzynarodowej autoryzacji. Zabijają nasze kobiety, dzieci i starszych. Chcą 155 Łukasz Jureńczyk mu bez Saddama Husajna, jednak w podobnym stylu. W swoich działaniach posuwa się do wszelkich możliwych aktów terroryzmu, których celem jest maksymalizacja strat w szeregach wroga oraz osób z nim współpracujących. Tuż po wyzwoleniu Iraku regiony zamieszkałe przez szyitów były najbardziej spokojne. Szanowany w Iraku szyicki duchowny, Ali al-Sistani, zaapelował do wyznawców, aby nie stawiali oporu wojskom koalicyjnym35. Apel przyniósł efekt, jednak na bardzo krótko36. W Iraku szybko pojawili się ekstremiści szyiccy nawołujący do walki z amerykańskim okupantem. Wielu szyitów dało się przekonać, że Saddam Husajn był dla Amerykanów tylko pretekstem do interwencji, a ich prawdziwym celem było zawładnięcie irackimi zasobami ropy naftowej. Opór szyitów przeciw wojskom koalicyjnym narastał z dnia na dzień, a podejmowane przez nich ataki terrorystyczne skierowane przeciwko siłom koalicji i ludności cywilnej, przybrały ogromne rozmiary. Zdestabilizowanie sytuacji w Iraku wywołało u obserwatorów wrażenie bezradności Amerykanów i braku koncepcji w sprawie przyszłości kraju37. Obecnie jedną z najbardziej niebezpiecznych, a zarazem najbardziej wpływowych osób w Iraku, jest szyicki przywódca, Muktada as-Sadr. Mimo, że nie piastuje on żadnej funkcji rządowej, ma wielki wpływ na sytuację w kraju. Działające pod jego przewodnictwem milicje religijne, zwane Armią Mahdiego, nieustannie organizują zamachy wymierzone w wojska koalicyjne i Irakijczyków z nimi współpracujących. Szyicki przywódca od samego początku przejawił wrogość do Amerykanów, mimo, że to właśnie im powinien zawdzięczać wyzwolenie społeczności szyickiej spod represyjnego reżimu Saddama Husajna38. Amerykanie zrównali z ziemią siedzibę as-Sadra w mieście Bakuba, jednak to nie zahamowało rozwoju bojówek. Terenem ich działań była między innymi dowodzona przez Polaków strefa środkowopołudniowa, w zdecydowanej większości zamieszkana przez ludność szyicką. Jednym z najbardziej spektakularnych zamachów przeprowadzonych przez wprowadzić do naszego kraju Żydów, żeby przejęli nad nim kontrolę. Obiecujemy, że spalimy amerykańskie czołgi. Oni zginą”. Cyt. za: S. Johnson, Inside an Enemy Cell, “Newsweek International” 2003, August 18, s. 12. 35 Al-Sistani polecił również Irakijczykom wspierać wojska koalicji w wojnie przeciwko reżimowi Saddama Husajna. Zob. P. Smoleński, dz. cyt., s. 142–143. 36 Ch. Dickey, R. Nordland, Shiite Rising, “Newsweek International” 2003, May 19, s. 18. 37 J. Zając, Polityka wobec Bliskiego Wschodu, [w:] J. Zając (red.), Polityka zagraniczna USA po zimnej wojnie, Toruń 2005, s. 157. 38 Muktada as-Sadr zapytany, czy jest wdzięczny Amerykanom za wyzwolenie narodu irackiego spod reżimu Saddama Husajna odpowiedział, że jest za to wdzięczny jedynie Bogu, bo to Bóg jest przyczyną wszystkiego. Zob. J. Hammer, Murder at the Mosque, „Newsweek International” 2003, May 19, s. 20. 156 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… grupę Muktady as-Sadra w strefie było wysadzenie 29 sierpnia 2003 r. samochodu pułapki przed meczetem w Nadżafie. W zamachu zginął wpływowy przywódca duchowny Mohammed Baqir al-Hakim, lider największej szyickiej partii Najwyższej Rady Rewolucji Muzułmańskiej (Supreme Council for the Islamic Revolition in Iraq – SCIRI39). Wraz z nim w wyniku zamachu śmierć poniosło dziewięćdziesiąt innych osób40. W kwietniu 2004 r. w Karbalii bojownicy as-Sadra opanowali budynki lokalnych władz i posterunki policji. Doszło wtedy do wymiany ognia między sadrystami, a żołnierzami polskimi i bułgarskimi, co przeszło do historii wojny w Iraku pod nazwą „Bitwy o City Hall”. Do starć doszło również w Nadżafie, gdzie bojownicy zajęli meczet i mauzoleum imama Alego, najważniejszego szyickiego męczennika41. W 2008 r. as-Sadr wzniecił powstanie w Basrze oraz w podporządkowanej sobie dzielnicy Bagdadu, zwanej miastem Sadra42. Muktada as-Sadr wywarł duży wpływ również na politykę Iraku. Już w 2006 r. jego milicje grupowały 15 tys. dobrze uzbrojonych bojowników, a w irackim Zgromadzeniu Narodowym zasiadało 30 jego zwolenników. Powiązani byli oni z największą szyicką koalicją Zjednoczonego Sojuszu Irackiego. Muktada as-Sadr opowiada się za irańskim stylem rządów teokratycznych, z szaria’ckimi sądami, ściśle egzekwującymi islamskie prawo43. W styczniu 2011 r. Muktada as-Sadr osiadł w Nadżafie. Kontynuuje tam nawoływanie społeczeństwa do walki ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem i Wielką Brytanią, jako wspólnymi wrogami Iraku. Pewną nadzieję na poprawę sytuacji w kraju dawali inni przywódcy szyiccy, np. młodszy brat Mohammeda Baqir al-Hakima, Abd al-Aziz al-Hakim, który objął po nim przywództwo w SCIRI, zanim zmarł 26 sierpnia 2009 r. Misję kontynuuje jego syn Ammar al-Hakim, Sekretarz Generalny Fundacji Męczenników al-Mihrab i kolejny przywódca SCIRI. Jego stosunek do Zachodu jest bardziej umiarkowany, a polityka nieporównywalnie bardziej 39 Obecna nazwa ugrupowania to Muzułmańska Najwyższa Rada Iraku (Islamic Supreme Council of Iraq – ISCI). SCIRI powstała w 1982 r. w trakcie wojny Iracko-Irańskiej. Zorganizowana została na uchodźctwie w Iranie przez Mohammeda Baqir al-Hakima przy wsparciu władz irańskich. Celem powstania było utworzenie w Iraku rządu islamskiego. 40 M. Makieła, Amerykańska polityka wobec konfliktu zbrojnego w Iraku, [w:] W. Dzielski (red.), W. Michnik (red.), Irak. Dylematy amerykańskiej interwencji, Kraków 2007, s. 96. 41 K. Kubiak, Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie, Warszawa 2005, s. 234–235. 42 Seeing Iran’s Shadow in Iraq Unrest, Council in Foreign Relations, http://www.cfr.org/iran/ seeing-irans-shadow-iraq-unrest/p15858?breadcrumb=%2Findex, Greg Bruno, [28.03.2008]. 43 R. Nordland, S. Johnson, M. H. Sadek, Muktada Wielki, „Newsweek Polska” 2006, nr 14, s. 65. 157 Łukasz Jureńczyk liberalna44. Wymienienie tych osób jest o tyle istotne, że SCIRI do wyborów w 2010 r. była najliczniejszą partią w Irackiej Izbie Reprezentantów, skupiając średnio 6 proc. miejsc i wchodziła w skład koalicji rządzących. Amerykanie kierują oskarżenia przeciwko Iranowi, twierdząc, że szkoli i zbroi terrorystów działających na terenie Iraku. Uważają, że nowoczesne bomby i sprzęt, który wykorzystywany jest w zamachach, musi pochodzić spoza terytorium kraju. Według nich najbardziej prawdopodobnym źródłem, z którego pochodzi broń, jest sąsiedni Iran. Oskarżają Iran o ścisłe powiązania z rosnącą w siłę Armią Mahdi’ego, kierowaną przez Muktadę as-Sadra. Mimo, że as-Sadr jest częstym gościem w Iranie, to oficjalnie odcina się od ścisłych powiązań z tamtejszymi przywódcami. Amerykanie twierdzą jednak, że członkowie jego milicji religijnych szkolą się i dostają broń od rządu szyickiego sąsiada. Te oskarżenia są niepewne, tym bardziej, że sadryści kilka lat temu otwarcie stanęli do walki o władzę z Brygadami Badr, które po przeszkoleniu w Iranie, walczyły w Iraku jako ramie SCIRI45. Wzmacnianie wrogów swoich sojuszników byłoby więc ze strony Iranu działaniem nieracjonalnym. Możliwa jest jednak sytuacja, że Teheranowi zależy na maksymalnym osłabieniu Iraku, co podniosłoby jeszcze bardziej pozycję Iranu w regionie. Najlepszym na to sposobem jest pogrążenie się Iraku w wojnie domowej. Jeśli proceder zbrojenia i szkolenia szyickich bojowników przez irańskie władze faktycznie ma miejsce to społęczność międzynarodowa powinna przeciwdziałać temu procederowi. Jeśli jednak jest to element propagandy i przygotowywania światowej opinii publicznej do ewentualnej interwencji USA w Iranie, to może rodzić obawy46. Z drugiej strony trzeba uwzględnić że, przywódcy irańscy są mało wiarygodni, ponieważ od lat istnieją dowody, iż ich reżim wspiera międzynarodową siatkę terrorystyczną i prowadzi pra 44 B. Dehghanpishen, Nadzieja Iraku, „Newsweek Polska” 2007, nr 36, s. 52. 45 Bratobójcze walki szyitów w Iraku, „Gazeta Wyborcza”, http://wyborcza. pl/1,75248,2886004.html, [26.07.2005]. 46 Jeśliby przeanalizować racjonalność amerykańskich oskarżeń na podstawie jednego konkretnego wydarzenia, zarzuty wydają się mało logiczne. Amerykanie oskarżyli Iran o przygotowanie zamachu na gubernatora prowincji Kadisija w polskiej strefie stabilizacyjnej. Ofiarą precyzyjnie zaplanowanego zamachu padł wtedy gubernator Chalilem Dżalil, należący do brygad Badr, które w latach 80. utworzyli na terytorium Iranu iraccy szyici, szukający schronienia przed prześladowaniami ze strony Saddama Husajna. Po obaleniu reżimu dyktatora wrócili do Iraku, nie zrywając jednak więzi z Iranem. Przez inne partie nazywani są nawet „agentami Teheranu” i oskarżani o wypełnianie poleceń od irańskich przywódców duchownych. To sprawia, że mało sensownym byłoby, gdyby Irańczycy pomagali w organizowaniu zamachów na, de facto, swoich ludzi. Zob. M. Zawadzki, Koniec spokoju w polskiej Kadisii, „Gazeta Wyborcza”, http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,43724,4383842.html, [13.08.2007]. 158 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… ce nad pozyskaniem broni masowego rażenia47. Słabo kontrolowana granica irańsko-iracka jest miejscem przemytu broni i przedostawania się do Iraku bojowników48. Jednak również amerykańskie władze utraciły wiarygodność odnośnie szeregu aspektów wojny w Iraku. Amerykanie oraz część Irakijczyków wysuwa oskarżenia o szkolenie, zbrojenie i wysyłanie terrorystów do Iraku nie tylko z Iranu, ale również z innych państw Bliskiego i Środkowego Wschodu. Z zarzutami tego typu spotkały się między innymi Syria, Arabia Saudyjska i Kuwejt. Istnieją dwa powody tych oskarżeń. Pierwszym jest udowodnione wspieranie przez fundamentalistów z tych krajów terrorystów walczących z Amerykanami w różnych miejscach świata. Drugim powodem mogą być czynniki o podłożu ekonomicznym. Mianowicie innym państwom arabskim mogłoby zależeć na sabotowaniu irackiego przemysłu naftowego, który po obaleniu Saddama Husajna i zniesieniu sankcji gospodarczych stał się dla nich potencjalnie konkurencyjny. Osiągnięcie pełnych mocy produkcyjnych irackiego przemysłu naftowego mogłoby wymusić na pozostałych państwach eksportujących ten surowiec obniżenie ceny, ze szkodą dla ich interesów. Gdy istniała realna groźba, że cena baryłki ropy spadnie poniżej 30 dol., Arabii Saudyjskiej groziła niewypłacalność. W związku z tym zarzuty o wspieranie terroryzmu w Iraku kierowane były nawet bezpośrednio w stronę saudyjskiej rodziny królewskiej49. Zdestabilizowanie Iraku spowodowało drastyczny wzrost ceny surowca50, z czego korzyści odniosła Arabia Saudyjska. Wojska koalicyjne szkoliły iracką armię, policję i służbę bezpieczeństwa, aby te były w stanie zająć się zwalczaniem grup terrorystycznych i utrzymaniem pokoju w kraju. Irackie siły bezpieczeństwa, które pod koniec 2005 r. oficjalnie liczyły liczbę 200 tys. członków, nie są wystarczająco przygotowane 47 Istnieje wiele dowodów, że z Iranu i Syrii przedostają się do Iraku ochotnicy do walki z wojskami koalicyjnymi oraz, że z tych państw napływają fundusze wspierające organizacje terrorystyczne działające w Iraku. Władze w obu krajach nie przeciwdziałają temu procederowi. 48 R. Tyślewicz, Znaczenie działań ekonomicznych w osiąganiu celów misji stabilizacyjnych z udziałem sił zbrojnych – przykład doświadczeń Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, „Studia Gdańskie” 2006, t. V, s. 320. 49 P. Smoleński, dz. cyt., s. 194–195. 50 Na początku 2003 r. cena ropy za baryłkę sięgała jedynie 25 dol. W związku z destabilizacją sytuacji na Bliskim Wschodzie pod koniec 2007 r. cena baryłki ropy przekroczyła psychologiczny poziom 100 dol., a w sierpniu 2008 r. cena baryłki ropy oscylowała w granicach 150 dol. Większość ekonomistów uważało wtedy, że przy stabilnej sytuacji politycznej na świecie w 2008 r. cena za baryłkę nie powinna przekraczać 30–40 dol. Tendencje wzrostowe zahamował światowy kryzys gospodarczy i w grudniu 2008 r. cena ropy spadła do 40 dol. za baryłkę. Późniejsze niepokoje na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej ponownie wywindowały ceny ropy do poziomu średnio w 2011 r. 120 dol. za baryłkę. 159 Łukasz Jureńczyk do wypełniania powierzonych zadań. Głównym czynnikiem, który zachęca do wstępowania w szeregi tych służb jest masowe bezrobocie. Rekruci zazwyczaj nie mają doświadczenia wojskowego, a muszą stawiać czoła bojownikom, z których wielu służyło wcześniej w irackim wojsku i innych uzbrojonych służbach bezpieczeństwa. Ponadto zdarza się, że do wojska i policji trafiają osoby bezpośrednio związane z byłym reżimem oraz osoby współpracujące z organizacjami terrorystycznymi51. Zdarzają się przypadki mordowania przez żołnierzy i policjantów osób, które mają być przez nich chronione. Sytuacja w Iraku jest wciąż napięta. Spokojniejsze są rejony północne, zamieszkałe przez ludność kurdyjską. Szczególnie niebezpieczne są tereny zamieszkałe jednocześnie przez sunnitów i szyitów. Jak wspomniano wcześniej stosunkowo spokojne z początku terytoria szyickie stały się także miejscem zamachów i zaciętych walk. Najbardziej śmiercionośny zamach w Iraku miał miejsce 31 sierpnia 2005 r. w Bagdadzie. Został przeprowadzony podczas pielgrzymki z okazji rocznicy związanej z siódmym imamem Musą Kadhimem. Sunniccy zamachowcy odpalili rakiety w pobliżu świątyni Musy Kadhima. Wybuchy wywołały panikę, podczas której zginęło około tysiąca pielgrzymów. Większość z nich poniosła śmierć w wyniku zadeptania lub utonięcia w Tygrysie. Z wyżej przedstawionych faktów wynika jednoznacznie, że w Iraku widoczne są symptomy wojny domowej, do której przyczynia się także struktura etniczno-religijna ludność52. Wielu obserwatorów uważa, że wojna domowa jest już w toku. Podaje się kilka dat wyznaczających jej początek. Pierwszą z nich jest 29 sierpnia 2003 r., czyli dzień zamordowania Mohammeda Baqir al-Hakima. Inną datą jest 2 marca 2004 r., kiedy zamachowiec samobójca wysadził się w pobliżu świątyni imama Husajna w Karbalii. Miało to miejsce podczas pielgrzymki w najświętszym szyickim dniu Ashury. Jednocześnie inny zamachowiec wysadził się w pobliżu meczetu Kadhimiya, najświętszej szyickiej świątyni w Bagdadzie. Zamachy kosztowały życie ok. 180 szyitów. Kolejną datą jest 22 luty 2006 r., kiedy niezidentyfikowany uzbrojony mężczyzna wysadził w powietrze zbudowaną w IX wieku szyicką świątynię Askariya w Samarze53. Za wszystkimi zamachami stała prawdo 51 S. Johnson, B. Dehghanpisheh, Worse Than You Think, “Newsweek International” 2004, September 20, s. 27. 52 Irak stworzony został po I wojnie światowej przez Brytyjczyków. Utworzyli oni państwo zamieszkałe przez trzy grupy. Na południu kraju zamieszkiwali szyici, w centrum sunnici, a na północy Kurdowie. 53 Muktada as-Sadr oskarżył Amerykanów o zniszczenie świątyni. Powiedział, że Amerykanie najechali Irak, żeby zabić mającego wkrótce powrócić Mohammeda al-Mahdiego. Zob. P. W. Galbraith, The End of Iraq. How American Incompetence Created a War without End, London 2006, s. 4. 160 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… podobnie organizacja Al-Kaidy w Mezopotamii. W odpowiedzi na zamach z Samary w ciągu tygodnia zniszczono lub zdewastowano 184 sunnickie meczety. Wojna domowa pociąga za sobą czystki etniczne. Z terenów szyickich uciekają lub są wygnane sunnickie rodziny i odwrotnie. Polem walki stał się m.in. Bagdad, ponieważ zamieszkuje go zarówno ludność sunnicka, jak szyicka. Pochłoniętemu konfliktem Irakowi grozi rozpad na odrębne terytoria szyitów, sunnitów i Kurdów54. Podsumowanie Sytuację w Iraku komentatorzy porównywali do wojny w Wietnamie. Obiegowym stało się pojęcie „wietnamizacji Iraku”55. W listopadzie 2006 r. irackie Centrum Badań i Studiów Strategicznych przeprowadziło w Bagdadzie, Anbarze i Nadżafie badania opinii publicznej dotyczące sytuacji w kraju. Prawie 90 proc. badanych stwierdziło, że sytuacja w Iraku była lepsza w okresie poprzedzającym amerykańską interwencję56. W związku z częściowym uspokojeniem sytuacji w Iraku i brakiem perspektyw na całkowitą stabilizację, a także z uwagi na coraz bardziej widoczne zniecierpliwienie amerykańskiej opinii publicznej, prezydent Barack Obama zdecydował się na zmianę polityki wobec Iraku. 30 czerwca 2009 r. amerykańskie wojska opuściły irackie miasta, a 19 sierpnia 2010 r. amerykańskie jednostki bojowe opuściły Irak. Wówczas pozostało 50 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy odpowiadali za szkolenie irackich służb bezpieczeństwa. Stopniowo ta ilość jest zmiejszana. Konsekwencje wycofania wojsk amerykańskich z Iraku będą wielorakie 54 Koncepcję taką prezentował między innymi jeden ze znawców Iraku, Peter W. Galbraith. Wskazuje na to, że Kurdowie posiadają w Iraku bardzo daleko sięgającą autonomię, sugeruje ono formalne rozdzielenie terytoriów szyickich i sunnickich. Nie zgadzali się na to sunnici, którzy w ten sposób odcięci zostaliby od terenów roponośnych. Wydzielenie obszarów należących do mniejszości sunnickiej i utworzenie na nich sunnickich sił bezpieczeństwa pozwoliłoby jednak na wycofanie wojsk amerykańskich z najbardziej niebezpiecznych terenów. Jednocześnie sunnici nie musieliby korzystać z ochrony irackiej armii, w której skład wchodzą głównie szyici. Zdaniem P. W. Galbraith wojska koalicyjne mogłyby wycofać się z terenów zamieszkałych przez szyitów, gdzie odpowiedzialność za bezpieczeństwo przejmuje iracka armia. Korzystnym byłoby natomiast stacjonowanie wojsk koalicyjnych w sojuszniczym Kurdystanie, z którego terytorium, w razie konieczności, można byłoby przeprowadzić interwencję. Trudniej było natomiast znaleźć rozwiązanie dla terytoriów zamieszkiwanych przez ludność szyicką i sunnicką, takich jak np. Bagdad. Amerykanie i ich sojusznicy nie mogą w żaden sposób przyczynić się do polepszenia sytuacji w tych regionach, a wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach zaogniają ją. Dlatego również tam dalsze stacjonowanie wojsk wydaje się bezzasadne. Zob. P. W. Galbraith, dz. cyt., s. 220–224. 55 NP, AFP, PAP, BBC, Oblężenie Faludży, „Rzeczpospolita” 28 kwietnia 2004, s. 6. 56 N. Chomsky, Interwencje, [tł. E. Penksyk-Kluczkowska], Katowice 2008, s. 174. 161 Łukasz Jureńczyk i trudne do przewidzenia. Z jednej strony może to spowodować jeszcze większą destabilizację kraju. Z drugiej strony możliwe jest częściowe uspokojenie sytuacji, ponieważ większość organizacji paramilitarnych walczących w Iraku za głównego wroga uważa wojska amerykańskie i ich współpracowników. Terrorism, guerilla and the symptoms of civil war in Iraq Summary The war in Iraq was conducted under the banner of the “War on terror”. There was, however, no evidence of the cooperation of Saddam Hussein’s regime with the international terrorist network. The only success in the fight against terrorism in Iraq was the elimination of the bases of Ansar Al-Islam, which was an organisation linked to al-Qaeda. It had its bases in the Iraqi Kurdistan security zone to which government troops did not have access. Many new, much more dangerous organizations soon appeared in its place. Terrorists from around the world began arriving in Iraq to fight against the Americans. Iraq, which was unfamiliar with the phenomenon of terrorism, after U.S. intervention became its central area. The Iraqi people quickly turned against the intervention forces. The initial moderate enthusiasm for the overthrow of Saddam Hussein’s regime quickly turned into hostility to the foreign troops stationing in the country. Since the beginning of the intervention until mid-2011 about 4,800 coalition soldiers were killed in Iraq, of whom nearly 4,500 were Americans. By mid-2011, a total of 111,500 documented civilian deaths from violence were recorded. The most dramatic situation in Iraq took place between mid-2006 and mid-2007. During this period, every month another 2,000 to 3,000 casualties were reported. Iraq faced the danger of a civil war and of the disintegration of the state. Key words: Iraq, terrorism, guerilla, civil war Streszczenie Wojna w Iraku prowadzona była pod szyldem „wojny z terroryzmem”. Nie istniały jednak żadne dowody na współpracę reżimu Saddama Husajna z międzynarodową siatką terrorystyczną. Jedynym poważniejszym sukcesem w walce z terroryzmem na terytorium Iraku było zlikwidowanie baz organizacji Ansar Al-Islam, powiązanej z AlKaidą. Miała ona swoje bazy w strefie bezpieczeństwa irackiego Kurdystanu, do którego wojska rządowe nie miały dostępu. Na miejscu zlikwidowanej organizacji pojawiły się jednak dziesiątki innych, dużo bardziej niebezpiecznych. Terroryści z całego świata zaczęli napływać do Iraku, żeby walczyć przeciwko Amerykanom. Irak, po amerykańskiej interwencji stał się główną areną terroryzmu. Irakijczycy szybko wystąpili przeciwko wojskom interwencyjnym. Początkowy, umiarkowany entuzjazm związany z obaleniem reżimu Saddama Husajna, szybko przemienił się we wrogość do stacjonujących w kraju obcych wojsk. Od początku interwencji do połowy 2011 r. 162 Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej… w Iraku zginęło ok. 4,8 tys. żołnierzy koalicji, z czego prawie 4,5 tys. Amerykanów. Udokumentowane przypadki śmierci wśród irackich cywilów w wyniku przemocy do połowy 2011 r. to 111, 5 tys. osób. Najbardziej dramatyczna sytuacja w Iraku miała miejsce w okresie od połowy 2006 r. do połowy 2007 r. W tym czasie każdego miesiąca przybywało między 2 do 3 tys. ofiar. W Iraku pojawiły się symptomy szyicko-sunnickiej wojny domowej, a państwu zagroził rozpad. Słowa kluczowe: Irak, terroryzm, partyzantka, wojna domowa Igor Zduński* Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń współczesnego świata 1. Wprowadzenie Świat nie jest wolny od zagrożeń o charakterze międzynarodowym. Żywe w pamięci pozostają przekazy telewizyjne i prasowe dotyczące między innymi konfliktów w byłej Jugosławii, Rwandzie, Sierra Leone, Sudanie, Timorze Wschodnim, Kambodży. Zagrożeniami, którym światowa cywilizacja musi sprostać przy użyciu aparatu międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości są m.in. zbrodnie międzynarodowe: zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie ludobójstwa oraz delikty międzynarodowe: współczesne niewolnictwo, piractwo morskie, uprowadzania statków powietrznych, tortury, czyny wymierzone przeciwko dyplomatom, poważne naruszenia prawa humanitarnego, i inne. Odpowiedzią na wymienione zagrożenia są normy prawa międzynarodowego ustanawiane w celu zapewnienia pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa, w szczególności normy międzynarodowego prawa karnego ustanawiane w celu karania osób jaskrawo naruszających te ogólnoludzkie wartości. 2. Karno-prawne aspekty działalności historycznych trybunałów wojskowych i ich rola w przywracaniu sprawiedliwości międzynarodowej Od czasu przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w 1948 r.1 uczyniono bardzo wiele w dziedzinie legislacyjnej i normatywnej dotyczącej tych praw. Naczelna zasada głosząca, że prawa człowieka są powszechne * Dr Igor Zduński, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 217 A (III) przyjęta 10 grudnia 1948 r. 165 Igor Zduński i niezbywalne, uzyskała wszelkie niezbędne wsparcie prawne. Natomiast zasada suwerenności państwa i zasada nieingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw w coraz mniejszym stopniu postrzegane są jako uzasadnienie tolerancji dla łamania praw człowieka. W związku z tym na arenie międzynarodowej podpisano wiele porozumień na rzecz przestrzegania praw człowieka, różnego rodzaju konwencji, traktatów i deklaracji, w tym dwa główne Pakty Praw Człowieka dotyczące odpowiednio praw obywatelskich i politycznych2 oraz praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych. Istnieją cztery podstawowe konwencje dotyczące praw dziecka, praw kobiet, wolności od dyskryminacji rasowej i od tortur oraz około 60 innych dokumentów dotyczących praw człowieka. Z drugiej strony media niemal codziennie donoszą o łamaniu praw człowieka i popełnianiu zbrodni międzynarodowych w różnych regionach świata. Poprzedni Sekretarz Generalny ONZ słusznie wskazał, że aby zmienić ten stan rzeczy i przywrócić równowagę między prawem a jego przestrzeganiem potrzebna jest wizja, która będzie respektować prawa człowieka, rzuci wyzwanie groźbie terroryzmu i odwoła się do wielostronnej współpracy, zaś realizacja takiej właśnie wizji musi być podporządkowana jednej, nadrzędnej zasadzie: poszanowaniu międzynarodowych rządów prawa3. Ważnym instrumentem prowadzącym do tego celu jest zacieśnianie pomiędzy państwami współpracy w sferze prawa karnego. Proces ten nie jest wolny od sporów doktrynalnych przedstawicieli prawa anglosaskiego (common law) i prawa kontynentalnego (civil law) w zakresie wypracowania uniwersalnych zasad międzynarodowej odpowiedzialności karnej. Początki omawianego procesu sięgają 1945 r. Wówczas utworzono historyczne trybunały wojskowe dla ścigania i osądzania sprawców przestępstw międzynarodowych popełnionych w czasie drugiej wojny światowej. Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze (MTW) powstał w odpowiedzi na ludobójstwo, którego dopuścili się niemieccy naziści na obywatelach Europy na masową skalę. Został powołany, aby osądzić najważniejszych przywódców Trzeciej Rzeszy, którzy podczas drugiej wojny światowej popełnili przestępstwa przeciwko pokojowi, przestępstwa wojenne i przestępstwa przeciwko ludzkości. Delegaci czterech głównych państw alianckich – Francji, Wielkiej 2 A. Przyborowska-Klimczak (opr. wybór), Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Verba, Lublin 2006, s. 139, 160. 3 K. Annan, Przesłanie z okazji Dnia Praw Człowieka, na stronie internetowej: http://www. unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php; Por. także M. Robinson, O prawa człowieka, Londyn, 23 września 1999 r. http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/ przemowienia_prawa-czlowieka.php 166 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… Brytanii, Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych – na Konferencji Londyńskiej 8 sierpnia 1945 r. przyjęli tekst Statutu MTW, zwanego w skrócie Statutem Norynberskim. Już wówczas pojawił się problem opracowania wspólnego stanowiska w kwestii procedury karnej, którą powinien stosować Trybunał. Spór dotyczył przede wszystkim tego, która z filozofii prawa, kontynentalna czy anglosaska, powinna zostać wybrana jako model dla tego typu postępowania sądowego. Ostatecznie, cztery mocarstwa zgodziły się, aby procedura łączyła w sobie elementy prawa kontynentalnego i prawa anglosaskiego, a to w celu „zagwarantowania lepszej ochrony oskarżonego i interesu społecznego”4. Np. do tradycji anglosaskiej i procesu amerykańskiego nawiązuje wyraźny podział na prezentowanie dowodów najpierw przez oskarżenie, a w dalszej kolejności przez obronę5. Natomiast elementem zaczerpniętym z tradycji kontynentalnej jest m.in. zapis, łagodzący formalistyczne reguły dowodowe, którymi posługuje się common law. Brzmi on: „Trybunał nie będzie związany formalistyką postępowania dowodowego. Powinien on przyjąć i stosować procedurę jak najbardziej sprawną i nie formalistyczną i powinien dopuścić każdy dowód, skoro uzna, że ma on znaczenie dla sprawy”6. Wkrótce po powstaniu Trybunału Norymberskiego Stany Zjednoczone powołały do życia Międzynarodowy Trybunał Wojskowy dla Dalekiego Wschodu w Tokio zwany Trybunałem Tokijskim. Podstawę prawną do jego funkcjonowania stanowił Statut Tokijski z 19 stycznia 1946 r. w dużym stopniu wzorowany na Statucie Norymberskim. Zarówno w trakcie, jak i po zakończeniu postępowań można było usłyszeć zarzuty o wykorzystywanie trybunału przez Amerykanów jako instrumentu odwetu na Japończykach za napad Japonii na USA w Pearl Harbour w 1941 r. Pojawiały się też zarzuty, że stosowana przez Trybunał Tokijski procedura prowadziła do ograniczenia prawa oskarżonych do obrony7. Funkcjonowanie obydwu trybunałów w oparciu o nowatorskie reguły procesowe i dowodowe, łączące elementy procesu kontynentalnego i procesu anglosaskiego, było wyrazem dążenia społeczności międzynarodowej do 4 Report of Robert H.Jackson, United States Representative to the International Conference on Military Trials, London, 1945, Government Printing Office, Washington DC 1949http://www. yale.edu/law-web/avalon/imt/jackson/preface.htm. 5 Art. 24 Statutu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego aneks do Porozumienia Londyńskiego z 8 sierpnia 1945 roku, Dz.U. 1947, Nr 63, poz. 367 w skrócie: Statut Norymberski. 6 Art. 19 Statutu Norymberskiego. 7 K. Kremens, Dowody osobowe w międzynarodowym postępowaniu karnym, TNOiK, Toruń 2010, s. 35. 167 Igor Zduński osądzenia i skazania osób odpowiedzialnych za zbrodnie międzynarodowe. Było to traktowane jako ważny element przywrócenia poczucia międzynarodowej sprawiedliwości. 3. Międzynarodowy wymiar sprawiedliwości ad hoc drogą do powołania stałego trybunału Na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych podczas rozpoczętych w 1948r. prac nad Konwencją w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa pojawił się m.in. temat utworzenia stałego międzynarodowego sądu karnego. W tym okresie jednak, trwała „zimna wojna” a wiele państw podchodziło sceptycznie do idei sądownictwa międzynarodowego. Dlatego pomysł powołania takiego sądu był skazany na niepowodzenie. Przez okres „zimnej wojny” prowadzone były jedynie teoretyczne prace o charakterze eksperckim. Dopiero zasadnicze zmiany w sytuacji międzynarodowej na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku, pozwoliły na powrót do tego tematu. Impulsem stały się zwłaszcza wojny na terytorium byłej Jugosławii na początku lat 90-tych ubiegłego wieku oraz wojna domowa w Rwandzie w 1994 r. Jasna stała się potrzeba odpowiedzialności prawno-karnej o charakterze indywidualnym i osobistym osób odpowiedzialnych za ludobójstwo i poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego. I to odpowiedzialności na podstawie bezpośrednio międzynarodowego prawa karnego, ponieważ wewnętrzne organy wymiaru sprawiedliwości nie były w stanie osądzić zbrodniarzy wojennych, czy to ze względu na brak woli politycznej, jak w Jugosławii, czy z powodu niewydolności systemu sądownictwa jak w Rwandzie. Wobec konieczności szybkiego działania, Rada Bezpieczeństwa ONZ w drodze rezolucji nr 808 z 22 lutego 1993 r. powołała do życia Międzynarodowy Trybunał Karny do spraw zbrodni popełnionych w byłej Jugosławii oraz na mocy rezolucji nr 955 z 8 listopada 1994 r. Międzynarodowy Trybunał Karny do spraw zbrodni popełnionych w Rwandzie. Powołanie trybunałów przez Radę Bezpieczeństwa był nowością w prawie międzynarodowym. Należy odnotować, że działalność tych organów jest w dużej mierze zależna od stopnia współpracy z trybunałami rządów państw post-jugosłowiańskich oraz Rwandy, a także rządów innych państw, na terenie których, prowadzone są czynności procesowe. Trybunały mają charakter ad hoc i funkcjonują w oparciu o odrębne Statuty oraz Reguły Procesowe i Dowodowe. Struktura każdego z dwóch trybunałów oparta jest o działanie trzech organów: Izb (The Chambers), Prokuratora (The Prosecutor lub Office of the Prosecutor) oraz Sekretarza (The Registrar), odrębnych dla każdego z tych trybunałów. Na trzy Izby 168 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… Orzekające i jedną Izbę Apelacyjną składa się szesnastu stałych i niezależnych sędziów oraz grupy tzw. sędziów ad litem, których liczba nie może przekroczyć dwunastu8. Wyklucza się możliwość wyboru dwóch sędziów z tego samego państwa. Statuty trybunałów ad hoc określają także wymagania stawiane sędziom. Powinni oni cechować się wysokim standardem moralnym, niezawisłością, wewnętrzną integralnością i posiadać kwalifikacje do zajmowania najwyższych rangą urzędów sędziowskich w państwach, z których pochodzą. Istotne znaczenie przy ich wyborze ma doświadczenie w prawie karnym, prawie międzynarodowym, w tym międzynarodowym prawie humanitarnym oraz w dziedzinie praw człowieka. Stali sędziowie ze swojego grona dokonują wyboru przewodniczącego trybunału. Zakres przedmiotowy dla trybunału ds. b. Jugosławii określony został jako dotyczący poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym poważnych naruszeń konwencji genewskich z 1949 r. o ochronie ofiar wojny, pogwałcenia praw i zwyczajów wojennych, ludobójstwa oraz przestępstw przeciwko ludzkości. Zakres przedmiotowy trybunału ds. Rwandy określony został podobnie, obejmując zbrodnię ludobójstwa, przestępstwa przeciwko ludzkości i czyny stanowiące pogwałcenie art. 3 Protokółu dodatkowego nr I z 1977 r. do Konwencji Genewskich z 1949 r. i Protokółu dodatkowego nr II z 1977 r. do tych Konwencji9. Ważną rolę w inicjowaniu postępowań przygotowawczych międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości odgrywa organ o charakterze niezależnym w postaci Prokuratora. Rolą Prokuratora w trybunale ds. b. Jugosławii jest „ściganie i oskarżanie osób odpowiedzialnych za popełnienie poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego na terenie byłej Jugosławii w okresie od 1 stycznia 1991 r.”10 a w trybunale ds. Rwandy „na terenie Rwandy oraz obywateli Rwandy odpowiedzialnych za takie naruszenia 8 Por. tamże, s. 39. Instytucja sędziów ad litem została powołana do życia w 2001 r. (2003 r. dla trybunału rwandyjskiego), w celu powiększenia liczby sędziów trybunału tak aby przyspieszyć postępowania, albowiem dotychczasowa liczba sędziów nie była w stanie sprostać ilości spraw, które trafiały do trybunału. Sędziowie ad litem cechują się tym, że są powoływani w częściowo odmienny sposób, niż stali sędziowie trybunału, a przede wszystkim ze względu na ograniczenia w niektórych czynnościach oraz powoływanie ich jedynie dla celów udziału w określonych sprawach (on a case-by-case basis). Zwrócić jednak należy uwagę, iż początkowo bardzo wyraźne różnice pomiędzy sędziami stałymi a sędziami ad litem stopniowo zacierają się (pierwotnie mogli być powoływani na okres trzech lat, w chwili obecnej ich kadencja, identycznie jak w przypadku stałych sędziów, wynosi cztery lata). 9 Tamże, s. 40. 10 Art. 16(1) Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii dalej w skrócie: MTKJ, dostępny na stronie internetowej http://www.un.org/icty/index.html 169 Igor Zduński na terenie sąsiednich państw w okresie pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 1994 r.”11. Z kolei Sekretariat każdego z dwóch trybunałów, kierowany przez Sekretarza, pełni funkcje administracyjne, obsługując Izby i Prokuratora. Pomaga tym organom w sprawach technicznych i ułatwia komunikowanie się12. Opisane trybunały ds. b. Jugosławii i Rwandy są najbardziej znanymi, ale nie jedynymi organami zajmującymi się egzekwowaniem prawa międzynarodowego karnego. Istnieją inne trybunały specjalne. Specjalny Trybunał dla Sierra Leone (The Special Court for Sierra Leone) został utworzony na mocy Rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr S/RES/1315 (2000) z 14 sierpnia 2000 r., oraz na mocy porozumienia rządu Sierra Leone i Sekretarza Generalnego ONZ (Special Court Agreement) zawartego 16 stycznia 2002 r.. Trybunał ma kompetencje do sądzenia osób odpowiedzialnych za poważne łamanie postanowień międzynarodowego prawa humanitarnego oraz prawa Sierra Leone popełnionych na terenie tego państwa od 30 listopada 1996 r. Parlament Sierra Leone 7 marca 2002 r. przyjął specjalną ustawę inkorporującą Statut Specjalnego Trybunału do wewnętrznego porządku prawnego Sierra Leone. Specjalny Trybunał dla Sierra Leone składa się z dwóch Izb Procesowych, Izby Apelacyjnej, Prokuratora i Zastępcy Prokuratora oraz Sekretariatu. Finansowany jest z dobrowolnych składek państw członkowskich ONZ. Kraje dostarczające środki na jego działalność tworzą tzw. Komitet Zarządzający, który m.in. rozpatruje roczne sprawozdania finansowe Sekretarza Trybunału. W 2001 r. Zgromadzenie Narodowe Kambodży postanowiło o utworzeniu sądu zajmującego się wyrokowaniem w sprawach poważnych przestępstw popełnionych przez reżim Czerwonych Khmerów w latach 1975–1979. Powołując w tej sprawie Nadzwyczajne Izby Sądów Kambodży podkreślono, że dla dobra ludności proces osądzenia sprawców zbrodni musi się odbyć w Kambodży, zostać przeprowadzony przez sędziów i prokuratorów kambodżańskich oraz pochodzących z innych państw. Z uwagi na słabość krajowego systemu prawnego i międzynarodowy charakter przestępstw, Kambodża zwróciła się do ONZ o pomoc. Osiągnięte w 2003 r. porozumienie określa zakres pomocy i uczestnictwa społeczności międzynarodowej w funkcjonowaniu Nadzwyczajnych Izb. Nadzwyczajne Izby Sądów Kambodży zostały powołane na mocy rezolucji przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 6 maja 2003 r. (A/RES/57/228 B1). Nadzwyczajne Izby pozostają niezależne od rządu Kambodży i ONZ. 11 Art. 15(1) Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy dalej w skrócie: MTKR, dostępny na stronie internetowej http://www.ictr.org/ 12 Art. 11 Statutu MTKJ oraz art. 10 Statutu MTKR. 170 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… 13 grudnia 2005 r. rząd Republiki Libanu zwrócił się do ONZ z prośbą o ustanowienie międzynarodowego trybunału zajmującego się sądzeniem osób odpowiedzialnych za zamach w Bejrucie 14 lutego 2005 r., w którym zginął były premier Libanu Rafik Hariri i 22 inne osoby. Na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa z 29 marca 2006 r. nr S/RES/1664 (2006) Organizacja Narodów Zjednoczonych i rząd Republiki Libanu zawarły umowę w sprawie powołania Specjalnego Trybunału dla Libanu. Statut Specjalnego Trybunału i dokumenty regulujące jego pracę są zawarte w rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr S/RES/1757 (2007) z 30 maja 2007 r. Statut i pozostałe dokumenty weszły w życie 10 czerwca 2007 r.. Trybunał rozpoczął działalność 1 marca 2009 r. Prawem właściwym dla Specjalnego Trybunału jest prawo krajowe. Statut Specjalnego Trybunału dla Libanu stanowi, że ściganie i karanie aktów terroryzmu, przestępstw i wykroczeń przeciwko życiu i nietykalności cielesnej odbywa się na podstawie przepisów kodeksu karnego Libanu. 51% procent budżetu Specjalnego Trybunału pokrywane jest z dobrowolnych składek państw członkowskich ONZ. Rząd Republiki Libanu finansuje 49% kosztów jego działalności. 4. Jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze Cytowany ówczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan powiedział w 1997 r.: Przez prawie pół wieku – niemal tak długo, jak istnieją Narody Zjednoczone – Zgromadzenie Ogólne dostrzegało potrzebę utworzenia trybunału w celu ścigania i karania osób winnych takich zbrodni jak ludobójstwo. Wielu ludzi sądziło, że przerażające praktyki stosowane podczas drugiej wojny światowej – obozy, akty okrucieństwa, eksterminacje, Holocaust – nie mogą się powtórzyć. A jednak stało się inaczej – w Kambodży, w Bośni i Hercegowinie i w Rwandzie. Nasze czasy – choćby ostatnia dekada – pokazały, że zdolność człowieka do czynienia zła nie ma granic. Ludobójstwo jest słowem aktualnym także w dzisiejszej dobie, w bieżącej, odrażającej rzeczywistości, która wymaga od nas bezprecedensowych działań13. 17 lipca 1998 r. został podpisany Statut Rzymski regulujący materialno-prawne i proceduralne podstawy odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw o charakterze międzynarodowym. Organem orzekającym jest Międzynarodowy Trybunał Karny z siedzibą w Hadze. Statut Rzymski przewidywał 13 K. Annan, Sekretarz Generalny ONZ Fragment przemówienia z okazji 50-tej rocznicy Międzynarodowej Rady Adwokackiej 11 czerwca 1997 r., Nowy Jork. 171 Igor Zduński wejście w życie po ratyfikacji przez 60 państw. Nastąpiło to 1 lipca 2002 r. i Trybunał z ta datą rozpoczął oficjalnie działalność14. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) jest jednostką organizacyjną niezależną od ONZ. Statut Trybunału przewiduje, że fundusze na jego działalność pochodzą z obowiązkowych wpłat Państw-Stron oraz dobrowolnych wpłat rządów, organizacji międzynarodowych, osób fizycznych, firm prywatnych i innych podmiotów. ONZ może, za zgodą Zgromadzenia Ogólnego, sfinansować te wydatki MTK, które dotyczą spraw przekazanych do rozpatrzenia przez Radę Bezpieczeństwa. Obowiązkowe wpłaty Państw-Stron zostały określone zgodnie ze skalą stosowaną przy konstruowaniu budżetu ONZ, ale każde państwo może dobrowolnie przekazać MTK dodatkowe fundusze. Holandia, czyli kraj, w którym MTK ma swoją siedzibę, wyraziła chęć pokrycia kosztów pierwszych Zgromadzeń Państw-Stron. Trybunał jest kompetentny do sądzenia tylko za czyny popełnione po wejściu w życie Statutu Rzymskiego, czyli po 1 lipca 2002 r. lub po jego przyjęciu przez dane państwo, które nie było pierwotnym sygnatariuszem Statutu. Jak słusznie zauważył W. A. Schabas, MTK jest być może najbardziej innowacyjnym osiągnięciem prawa międzynarodowego od czasów utworzenia ONZ15. MTK nie został powołany ad hoc, lecz ma charakter trwały. Co więcej, nie został utworzony, aby zwalczać przestępstwa popełnione tylko na określonym obszarze i tylko w określonym z góry przedziale czasu. Ma jurysdykcję nieograniczoną ani terytorialnie ani temporalnie na przyszłość. Różni się jednak od trybunałów ad hoc tym, że nie przyznano mu pierwszeństwa w jurysdykcji lecz komplementarność. Dopóki bowiem organy krajowe wyrażają wolę i gotowość osądzenia popełnionych zbrodni wchodzących w zakres jurysdykcji trybunału i są zdolne do przeprowadzenia rzeczywistego postępowania karnego, dopóty MTK nie ma prawa wszczynać postępowania w danej sprawie. Trybunał może sądzić wyłącznie osoby fizyczne, nie ma uprawnień do sądzenia osób prawnych czy państw. Zakres podmiotowy jurysdykcji MTK został zakreślony dość szeroko. W poddawanych ocenie stanach faktycznych nie chodzi tylko o sprawców, sprawców kierowniczych lub wykonawców rozkazów. Osoba, która popełniła zbrodnię z rozkazu swojego zwierzchnika, nie będzie, w normalnych okolicznościach zwolniona z odpowiedzialności karnej. Dowódca wojskowy poniesie odpowiedzialność karną za zbrodnie popełnione przez żołnierzy znajdujących 14 Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego z 17 lipca 1998 r. Dz.U. z 2003, Nr 78, poz. 708 dalej w skrócie: Statut Rzymski MTK 15 W. A. Schabas, An Introduction to the International Criminal Court, Cambridge 2004, s. 25. 172 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… się pod jego dowództwem i kontrolą. Odpowiedzialność karna zaistnieje również wówczas, gdy dowódca wojskowy wiedział lub powinien był wiedzieć, że jego żołnierze dokonują lub mają dokonać zbrodni, a mimo to nie zdołał zapobiec tej zbrodni lub ukarać jej sprawców. Odpowiedzialność karna będzie stosowana wobec wszystkich osób, także głów państw i rządów, posłów i ministrów, członków władz samorządowych i urzędników państwowych. Fakt sprawowania oficjalnej funkcji nie będzie podstawą do zmniejszenia wyroku. Kwalifikacja prawna ocenianych zdarzeń odbywa się m.in. w oparciu o Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r. W Statucie Rzymskim MTK znalazły się bardzo istotne z punktu widzenia oceny prawnej definicje takich ważnych pojęć, jak ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne. Zgodnie z zawartą w Konwencji definicją, ludobójstwo obejmuje celowe wyniszczanie całych lub części narodów, grup etnicznych, religijnych lub rasowych, zarówno poprzez fizyczne zabójstwa członków grupy, jak i kontrolę urodzin, przymusowe odbieranie dzieci, czy stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie. Pojęcie zbrodni przeciwko ludzkości obejmuje eksterminację ludności cywilnej, wzięcie w niewolę, tortury, gwałt i inne formy przemocy seksualnej, prześladowania na tle politycznym, rasowym, narodowym, etnicznym, kulturowym, religijnym lub płciowym oraz wymuszone zaginięcie, deportacje, apartheid, gdy stanowią element szeroko zakrojonych lub systematycznych napaści na ludność cywilną. Zarzuty popełnienia zbrodni wojennych formułowane są m.in. na podstawie konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny (1949) wraz z protokołami dodatkowymi (1977), deklaracji haskiej o zakazie używania pocisków z gazami oraz rozszerzających się lub spłaszczających w ciele ludzkim (1899), IV konwencji haskiej o zasadach wojny lądowej (1907), protokołu o zakazie używania broni chemicznej i gazowej (1925). Należy z uznaniem odnotować, że organy międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości ustalają winę oraz wymierzają kary coraz to większej liczbie osób podejrzanych a następnie oskarżonych o poważne zbrodnie międzynarodowe. Przed obliczem międzynarodowej Temidy znaleźli się m.in. były prezydent Jugosławii Slobodan Milośević, oskarżony o wywołanie konfliktów wojennych w Kosowie, Chorwacji i Bośni – łącznie 66 zarzutów), były prezydent Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie Radovan Karadżić oraz były dowódca wojsk Republiki Serbskiej Ratko Mladić, oskarżeni o bezprawne uwięzienia, morderstwa, w tym masakrę 8000 muzułmańskich Bośniaków w Srebrenicy w 1995 r., gwałty, napaści na tle seksualnym, tortury, pobicia, rozboje i nieludzkie traktowanie ludności cywilnej, bezprawne deportacje 173 Igor Zduński i transfery ludności cywilnej, nielegalny ostrzał cywilów, bezprawne przywłaszczenie i grabieże majątku oraz niszczenie miejsc kultu16. Były wiceprezydent Demokratycznej Republiki Konga Jean-Pierre Bemba Gombo oskarżony jest o zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne popełnione na terenie sąsiedniej Republiki Środkowoafrykańskiej17. Prezydentowi Sudanu Omar al.-Bashirowi zarzuca się ludobójstwo w Darfurze oraz wypędzenie z domów 2,5 mln obywateli18. Nadal pełni urząd głowy państwa. 27 czerwca 2011 r. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania Muammara Kaddafiego, jego syna Saifa al-Islama oraz szefa wywiadu Abdullaha al-Senussiego19. Dyktator Libii nie doczekał procesu, bo został zabity przez rebeliantów20. Od 2007 roku toczy się proces byłego prezydenta Liberii Charlsa Taylora. Uznano go za winnego zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych. Podczas wojny w Sierra Leone zginęło 100–150 tys. ludzi, a w jej trakcie dopuszczono się licznych zbrodni, z ludożerstwem włącznie. Podczas procesu Taylor twierdził, że nie jest winny żadnego z przestępstw, a całą rozprawę uznał za przedstawienie, urządzone na pokaz przez „potężnych tego świata”, w celu odwrócenia uwagi od prawdziwych zbrodniarzy. Taylor przeszedł do historii jako pierwszy od drugiej wojny światowej przywódca państwa, który został osądzony przez międzynarodowy trybunał. Serbski przywódca Slobodan Milosević, sądzony za zbrodnie podczas wojen bałkańskich z lat 90-tych, zmarł w areszcie w 2006 r. zanim zapadł wyrok w jego sprawie. W areszcie w Hadze na swój proces o zbrodnie wojenne czeka obalony w 2011 r. prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Laurent Gbagbo21. 5. Gwarancje karno-prawne procedowania Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze Działalność Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze może być postrzegana jako niezwykle ważny środek i mechanizm przywracania poczucia sprawiedliwości międzynarodowej. Odnoszące się do MTK normy prawa międzynarodowego karnego o charakterze materialnym i proceduralnym. 16 www.pl.wikipedia.org/wiki/Slobodan_Milošević, www.pl.wikipedia.org/wiki/Ratko_Mladić [10.11.2011] 17 www.pah.org.pl/m/817/Lokalnie%20-%20Globalnie.pdf [10.11.2011] 18 www.europa21.pl/wiadomosc/615-Zbrodniarz_Omar_al_Bashir [10.11.2011] 19 www.wprost.pl/ar/.../Syn-Kadafiego-chce-sie-oddac-w-rece-Hagi [10.11.2011] 20 www.se.pl › Wydarzenia › Świat [10.11.2011] 21 www.rp.pl › Wiadomości › Świat › ONZ 174 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… Spełniają funkcje prewencyjne, ochronne, gwarancyjne i kompensacyjne. Funkcja prewencyjna tych norm polega na takim kształtowaniu ich treści, aby zapobiegać popełnianiu w przyszłości zbrodni międzynarodowych. Oddziałuje ona na całą społeczność międzynarodową mając postać prewencji generalnej. W wymiarze pozytywnym kształtuje postawy zgodne z porządkiem prawa międzynarodowego karnego. Wymiar negatywny prewencji generalnej polega na wykazaniu potencjalnym sprawcom przestępstw międzynarodowych nieuchronności czekającej ich kary. Prewencja indywidualna realizuje się wobec konkretnych sprawców przestępstw międzynarodowych. W części III Statutu MTK zatytułowanej „Ogólne zasady prawa karnego” zapewniono respektowanie naczelnych zasad prawa karnego materialnego realizujących funkcję gwarancyjną, m.in. nullum crimen sine lege, nulla poena sine lege, lex retro non agit, indywidualnej odpowiedzialności karnej (Art. 22–25 MTK). Przyjęto wyłączenie odpowiedzialności karnej osób poniżej 18 roku życia oraz nieprzedawnienie karalności zbrodni podlegających jurysdykcji Trybunału (Art. 26 MTK). Jako podstawę odpowiedzialności wprowadzono wymóg świadomości i zamiaru sprawcy (Art. 30 MTK). Wykluczono odpowiedzialność karną z powodu niepoczytalności sprawcy spowodowanej chorobą psychiczną lub innymi zaburzeniami psychicznymi (Art. 31 MTK).. Uznano brak bezprawności działania w ramach obrony koniecznej, stanu wyższej konieczności, przymusu spowodowanego obawą śmierci lub ciężkiego uszkodzenia ciała, wyłączającego dobrowolność działania (Art. 31 MTK). Funkcja ochronna norm prawa międzynarodowego karnego w zakresie w jakim odnosi się do ofiar pokrzywdzonych oznacza, że nie pozostaną bezkarne osoby korzystające z immunitetów i innych przywilejów związanych z pełnieniem funkcji publicznej przewidzianych przez prawo krajowe lub międzynarodowe. Odpowiedzialność karno-prawna może dotyczyć każdej osoby, bez względu na rodzaj sprawowanej funkcji. W szczególności pełnienie funkcji głowy państwa, szefa rządu, członka rządu czy parlamentu, wybieralnego przedstawiciela lub funkcjonariusza państwowego w żadnym razie nie może zwolnić sprawcy od odpowiedzialności karnej, ani nie może samo w sobie stanowić podstawy do zmniejszenia wymiaru kary (Art. 27 MTK). Przykłady z najnowszej historii pokazują, iż słusznie regulacja karno-prawna w sposób szczególny akcentuje odpowiedzialność dowódców i innych przełożonych, gdyż ich rola w popełnianiu zbrodni międzynarodowych jest często decydująca. Dowódca wojskowy lub inna osoba działająca faktycznie jako dowódca wojskowy ponosi odpowiedzialność karną za zbrodnie objęte jurysdykcją Trybunału, popełnione przez siły zbrojne pozostające pod jego rzeczywistym dowództwem i kontrolą bądź rzeczywistą władzą i kontrolą, na skutek niewykonywania przez niego należytej kontroli nad siłami zbrojnymi, jeżeli tenże 175 Igor Zduński dowódca wojskowy lub inna osoba albo wiedziała, albo, biorąc pod uwagę okoliczności w danym czasie, powinna była wiedzieć, że siły zbrojne popełniały czy zmierzały do popełnienia takich zbrodni. Ponadto odpowiedzialność karną może także ponosić dowódca wojskowy lub inna osoba, która nie podjęła wszystkich niezbędnych i rozsądnych środków będących w jej mocy w celu zapobieżenia lub powstrzymania od popełnienia takich zbrodni albo skierowania sprawy do właściwych organów postępowania karnego (Art. 28 MTK). Krąg odpowiedzialnych karnie osób może obejmować również wykonawców rozkazów a jedynie wyjątkowo mogą zaistnieć sytuacje wyłączające odpowiedzialność karną tj. gdy na sprawcy ciążył prawny obowiązek wykonania polecenia rządu lub przełożonego bądź sprawca nie wiedział, że polecenie było bezprawne lub polecenie nie było oczywiście bezprawne. Na podkreślenie zasługuje zapis, iż polecenia popełnienia zbrodni ludobójstwa oraz zbrodni przeciwko ludzkości są oczywiście bezprawne (Art. 33 MTK). Można postulować objęcie w jeszcze szerszym zakresie specjalistyczną ochroną psychologiczną i doradztwem prawnym osób pokrzywdzonych czynami stanowiącymi przestępstwa międzynarodowe oraz stworzenie w tym zakresie kompleksowego programu. Byłoby właściwe, aby reguły dowodowe przewidujące prawo świadka do składania zeznań lub odmowy złożenia zeznań oraz odpowiedzi na pytania były stosowane przez MTK z uwzględnieniem czynnika psychologicznego, tj. by w miarę możliwości nie pogłębiały traumatycznych przeżyć w związku z koniecznością wielokrotnego relacjonowania przebiegu zbrodni. Trybunał podejmuje stosowne środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa, dobrego stanu fizycznego i psychicznego, godności i prywatności pokrzywdzonych i świadków. Trybunał bierze pod uwagę wszystkie odpowiednie okoliczności, włącznie z wiekiem, płcią, stanem zdrowia, charakterem zbrodni, zwłaszcza, ale nie tylko, gdy dotyczy ona przemocy seksualnej lub związanej z płcią lub przemocy wobec dzieci (Art. 68 MTK). Funkcja kompensacyjna norm prawno-karnych charakteryzuje się przede wszystkim regulacjami umożliwiającymi naprawienie szkody wyrządzonej pokrzywdzonym. Trybunał określa zasady dotyczące naprawienia szkody włącznie z przywróceniem stanu poprzedniego, odszkodowaniem i zadośćuczynieniem. Trybunał może w swoim orzeczeniu, na wniosek, a w wyjątkowych okolicznościach także z urzędu, określić zakres szkody, straty lub krzywdy wyrządzonej pokrzywdzonym, wskazując zasady, na podstawie których działa (Art. 75 MTK). Dopełnieniem funkcji kompensacyjnej jest działalność w ramach Trybunału Funduszu Powierniczego na Rzecz Ofiar (Art. 79 MTK). W kontekście wydarzeń w Libii w 2011 r. i zabicia M. Kadafiego przez rebeliantów, można przypomnieć, że nawet osoby podejrzane albo oskarżone 176 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… o najcięższe przestępstwa międzynarodowe powinny być traktowane z poszanowaniem ich godności oraz humanitarnie. Prawo podejrzanego lub oskarżonego do sprawiedliwego, rzetelnego i szybkiego procesu jest jednym z wielu filarów budowania sprawiedliwości międzynarodowej (Art. 67 MTK). Taka osoba ma prawo uzyskać informację o rodzaju i przyczynie zarzutów, mieć możliwość realizowania prawa do obrony lub prawa do odmowy składania wyjaśnień, prawa do powoływania własnych świadków oraz korzystania z pomocy tłumacza. Prawo do rzetelnego procesu ujęte zostało już w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka według której, każdy człowiek przy rozstrzyganiu o jego prawach i zobowiązaniach lub o skierowaniu przeciwko niemu oskarżenia o przestępstwo jest uprawniony do sprawiedliwego i publicznego wysłuchania przez niezależny i bezstronny sąd22. Zasada ta zawarta jest także w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych z 19 grudnia 1966 r.23 Prawami związanymi z rzetelnym procesem są: równość stron przed sądem, prawo do publicznego procesu, bezstronność i niezależność sądu oraz prawo do szybkiego procesu. Oskarżonemu w postępowaniu karnym przysługuje prawo do obrony zarówno w ujęciu przedmiotowym, jak podmiotowym. W pierwszym przypadku chodzi o dysponowanie odpowiednią ilością czasu oraz możliwościami w celu przygotowania się do obrony, w tym możliwością porozumienia się z obrońcą przez siebie wybranym. Prawo do obrony w aspekcie podmiotowym wyraża się w prawie do bycia obecnym na rozprawie, bronienia się osobiście lub przez obrońcę przez siebie wybranego; do otrzymania informacji o istnieniu powyższego prawa, jeżeli oskarżony nie posiada obrońcy oraz korzystania z pomocy wyznaczonego obrońcy, w każdym przypadku, gdy interes sprawiedliwości tego wymaga, bez ponoszenia kosztów obrony, gdy oskarżony nie posiada dostatecznych środków na ich pokrycie24. Prawo do szybkiego procesu zorientowane jest na zapewnienie oskarżonemu jak najszybszego wyjaśnienia zasadności stawianych mu zarzutów. Prawo to powinno być postrzegane w kontekście podobnych postępowań toczących się przed danym sądem. Oczywistym jest, że postępowania o charakterze międzynarodowym zwykle trwać będą znacznie dłużej niż procesy toczące się przed sądami krajowymi. Zbieranie dowodów prowadzone jest niekiedy w znacznej odległości od miejsc, w którym usytuowany jest trybunał. 22 Art. 10 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (A. Przyborowska-Klimczak (opr. wybór), Prawo międzynarodowe publiczne, Verba, Lublin 2006, s. 135). 23 Art. 14 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych Dz.U. z 1977 r., Nr 38, poz. 167 dalej w skrócie: MPPOiP. 24 Art. 14 ust. 3 MPPOiP. 177 Igor Zduński Kompletowanie materiału dowodowego jest zwykle utrudnione poprzez ograniczone instrumenty, którymi dysponują funkcjonariusze Urzędu Prokuratora. Są oni często uzależnieni od stopnia współpracy ze strony państw, które niekoniecznie zawsze będą skłonne do jej udzielania. Toteż nie należy oczekiwać, iż pojęcie „szybkiego procesu” w kontekście procesów międzynarodowych będzie tożsame z tym, co rozumie się pod tym terminem w postępowaniach krajowych. Szybkość procesu powinna być raczej oceniana w odniesieniu do czasu, w którym prowadzi się sprawy przed tym samym trybunałem międzynarodowym wobec innych oskarżonych. Zasada mówiąca, iż każda osoba powinna być uważana za niewinną aż do udowodnienia jej winy zgodnie z obowiązującym prawem, jest uznawana za jedną z podstawowych zasad postępowania karnego i jedno z najbardziej rozpoznawanych uprawnień oskarżonego25. Znaleźć ją można zarówno w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka jak i w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych26. Domniemanie niewinności stanowi też główną zasadę postępowania karnego w krajowych porządkach prawnych, zarówno w systemie kontynentalnym, jak i anglosaskim. Omawiając zasadę domniemania niewinności nie można pominąć roli, jaką odgrywają środki masowego przekazu w międzynarodowych postępowaniach karnych. Ich działania nie powinny być sprzeczne z omawianą zasadą a jednak zdarza się, iż media wydają „wyrok” na oskarżonego, jeszcze zanim zakończyło się postępowanie. Bywa i tak, że werdykt mediów zapadł jeszcze zanim się rozpoczęło. Wprawdzie takie sytuacje mają miejsce również w krajowych porządkach prawnych, ale międzynarodowe prawo karne jest sferą szczególnie podatną dla tego typu działań. Ciężar przestępstw międzynarodowych i szeroka wiedza o nich przyciągają uwagę opinii publicznej do procesów toczących się przed Trybunałem, a środki masowego przekazu mają tendencję do prezentowania oskarżonych jako bezsprzecznie winnych popełnionych przestępstw. Dotychczasowe prawo nie przewiduje środków przeciwdziałania traktowaniu oskarżonych w ten sposób. Takie przepisy mogłyby zostać wprowadzone, aby zapewnić oskarżonym pełne prawo do rzetelnego procesu27. 25 Art. 66 Statutu Rzymskiego MTK. 26 Art. 11 ust. 1 PDPCz i art. 14 ust. 2 MPPOiP. 27 K. Kremens, Dowody osobowe..., dz. cyt., s. 192. Autorka argumentuje, iż w krajowych porządkach prawnych oskarżony ma prawo pozywać media do sądu za zachowania tego rodzaju. W sytuacji gdyby zezwolić oskarżonym w międzynarodowych postępowaniach karnych do występowania z takimi pozwami, pozostaje nierozwiązana kwestia, jaki sąd bądź trybunał sprawowałby jurysdykcję nad sprawami tego rodzaju. 178 Prawo międzynarodowe karne wobec zagrożeń… 6. Podsumowanie Jednym z elementów zapewnienia w świecie pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa jest istnienie i stosowanie skutecznych mechanizmów międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości z jednej strony stojącego na straży przestrzegania przez poszczególne państwa praw przysługujących każdej osobie ludzkiej, zarówno pokrzywdzonej (ofierze), jak oskarżonej, a z drugiej strony dysponuje odpowiednim instrumentarium karania osób winnych popełnienia zbrodni międzynarodowych. Pomimo znaczących osiągnięć w tej dziedzinie oraz rozwoju międzynarodowego prawa karnego, wiele jest jeszcze do zrobienia. Kluczową rolę w tej sprawie obok państw i rządów ma do spełnienia działający od 2002r. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze utworzony Statutem Rzymskim z 1998r. Stał się on niezbędnym uzupełnieniem krajowych wymiarów sprawiedliwości poszczególnych państw. International Criminal Law and the threats of the contemporary world Summary The world must cope with international threats such as war crimes, crimes against humanity, crimes against peace, crime of genocide and international offences: modern slavery, piracy, aircraft hijacking, torture, acts against diplomats, serious contravention of humanitarian law and others. Peace, freedom, justice and security in the world require the existence of effective mechanism of international justice, as well as the observance by the states of all human rights. To judge and convict international criminals is an important element in bringing back a sense of international justice. This is demonstrated in the past by the activities of the International Military Tribunal at Nuremberg, International Military Tribunal for the Far East, and nowadays by the activities of the ad hoc tribunals for Yugoslavia and for Rwanda, the special tribunals for Sierra Leone and for Lebanon, and the permanent International Criminal Court in The Hague. Key words: International criminal law, International Criminal Court, international crimes, human rights, international justice. Streszczenie Świat musi sprostać zagrożeniom, którymi są m.in. zbrodnie międzynarodowe: zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnia ludobójstwa oraz delikty międzynarodowe: współczesne niewolnictwo, piractwo morskie, uprowadzania statków powietrznych, tortury, czyny wymierzone przeciwko dyplomatom, poważne naruszenia prawa humanitarnego, i inne. Zapewnienie 179 Igor Zduński w świecie pokoju, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa może mieć miejsce pod warunkiem istnienia skutecznego mechanizmu międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie zapewnienia przez państwa poszanowania wszystkich praw człowieka. Osądzenie i skazanie osób odpowiedzialnych za zbrodnie międzynarodowe jest ważnym elementem przywracania poczucia międzynarodowej sprawiedliwości. Dowodzi tego w przeszłości działalność Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze, Międzynarodowego Trybunału Wojskowego dla Dalekiego Wschodu, a współcześnie działalność trybunałów ad hoc dla b. Jugosławii i dla Rwandy, trybunałów specjalnych dla Sierra Leone i dla Libanu oraz stałego Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Słowa kluczowe: Międzynarodowe prawo karne, Międzynarodowy Trybunał Karny, zbrodnie międzynarodowe, prawa człowieka, sprawiedliwość międzynarodowa. Rozdział IV Środowisko Magdalena Micińska* Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa w świetle orzecznictwa sądu Unii Europejskiej 1. Wprowadzenie Nie ma wątpliwości, że na skutek działań politycznych i prawnych ochrona klimatu stała się kluczowym zagadnieniem ekologicznym mającym olbrzymi wpływ na międzynarodowe stosunki gospodarcze. Zrodzona w latach osiemdziesiątych XX w. idea, oparta na założeniu, że emisja dwutlenku węgla będąca wynikiem działalności człowieka, przyczynia się do podnoszenia średniej temperatury Ziemi –prowadzi do przekształceń cywilizacyjnych na niespotykaną dotąd skalę. Podstawy merytoryczne tej teorii zawarte zostały w czterech raportach Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC) wydanych w latach: 1990, 1995, 2001 i 20071. Ostatni z wydanych raportów głosi, iż w XXI wieku temperatura na świecie wzrośnie o 2–4°C, a poziom oceanów podniesie się o 30–40 cm i stopnieją górskie lodowce2. Aby zapobiec prognozowanym przez IPCC katastroficznym scenariuszom Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła Ramową Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu z 1992 r.3 a po niej podjęty z inicjatywy Unii Europejskiej Protokół z Kioto z 1997 r.4 Ten ostatni wszedł w życie w roku 2005. Jego celem jest zredukowanie w latach 2008–2012 * Dr Magdalena Micińska, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 Planowany piąty raport podsumowujący zmiany klimatu opracowywany przez Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu ma się ukazać w 2014 roku; http://www.ipcc.ch/ 2 Por. K. Kępka, Działalność IPCC oraz jej znaczenie dla międzynarodowej ochrony klimatu, „Prawo i Środowisko” 2009, nr 4 (60), s. 57 i n. 3 Konwencja ta została przyjęta i ratyfikowana przez Polskę (Dz. U z 1996 r., Nr 53, poz. 238). 4 Protokół z Kioto do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu sporządzony dnia 17 grudnia 1997 r. ratyfikowany przez Polskę (Dz.U. z 2005 r., Nr 203, poz. 1684). 183 Magdalena Micińska łącznej emisji gazów cieplarnianych wymienionych w załączniku A protokołu (dwutlenek węgla, metan, podtlenek azotu i in.) o co najmniej 5% poniżej poziomu emisji z roku 1990. Koszt wdrożenia protokołu w skali globu szacuje się na 45 bilionów dolarów a jego pełna realizacja ma spowodować redukcję temperatury od 0,02 do 0,028 stopnia Celsjusza do roku 2050. Aby osiągnąć ten efekt protokół wprowadza trzy podstawowe instrumenty ekonomiczno-prawne. Mechanizmy elastyczne (nie obligatoryjne) to: mechanizm wspólnych wdrożeń umożliwiający wspólne wypełnianie zobowiązań redukcyjnych przez państwa wymienione w załączniku B protokołu oraz mechanizm czystego rozwoju, który umożliwia rządom lub firmom krajów uprzemysłowionych wdrażanie projektów redukujących emisje w krajach rozwijających się i pozyskanie certyfikowanych redukcji emisji (CER). Wreszcie mechanizm obowiązkowy, mający potencjalnie największe znaczenie dla gospodarki światowej a mianowicie – system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. W jego ramach poziomy emisji gazów cieplarnianych pochodzących z sektorów przemysłu objętych załącznikiem A protokołu (energetyka, produkcja metali, przemysł wytwórczy, budowlany oraz rolnictwo i in.) powinny odpowiadać ilości uprawnień przyznanych tym instalacjom w krajowych planach rozdziału uprawnień do emisji (tzw. KPRU). Jeśli operatorowi instalacji uda się ograniczyć emisje gazów, to nadwyżki uprawnień mogą być sprzedawane innym operatorom. Natomiast operator instalacji, którego emisje są nadmierne, może zakupić konieczne uprawnienia od operatora dysponującego nadwyżkami. Regulacja ta stała się podstawą dla rozwoju europejskiej i międzynarodowej giełdy handlu uprawnieniami do emisji opartej na zasadzie: limit i handel. Aby zrealizować wymogi protokołu z Kioto prawodawca wspólnotowy (UE)wydał kilkadziesiąt aktów prawnych5. Jednym z najważniejszych jest 5 Najważniejsze z nich to: dyrektywa 2003/87/WE z dnia 13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie oraz zmieniająca dyrektywę 96/61/WE (Dz. Urz. WE L 275 z 25.10.2003; Dz. Urz. UE – polskie wydanie specjalne Nr 15G/2004, s. 631); dyrektywa 2001/81/WE z dnia 23 października 2001 r. w sprawie krajowych poziomów emisji dla niektórych rodzajów zanieczyszczenia powietrza (Dz. Urz. WE L 309 z 27.11.2001; Dz. Urz. UE – polskie wydanie specjalne Nr 15F/2004, s. 320); dyrektywa 2001/80/WE z dnia 23 października 2001 r. w sprawie ograniczenia emisji niektórych zanieczyszczeń do powietrza z dużych obiektów energetycznego spalania (Dz. Urz. WE L 309 z 27.11.2001; Dz. Urz UE – polskie wydanie specjalne Nr 15F/2004, s. 299). Oprócz wyżej wymienionych przyjęto również wiele innych dyrektyw oraz decyzji i rozporządzeń. Należą do nich m.in.: decyzja nr 280/2004/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów cieplarnianych Wspólnoty i wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. WE L 49 z 19.02.2004); decyzja Komisji z dnia 29 stycznia 2004 r. określająca wytyczne dotyczące monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazu cie- 184 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… tzw. dyrektywa klimatyczna czyli dyrektywa 2003/87/WE z 13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie. UE zobowiązała się dokonać do końca roku 2012 redukcji gazów cieplarnianych o 8% w stosunku do poziomu z roku 1990. Załącznik I tej dyrektywy, określający gałęzie przemysłu objęte systemem handlu uprawnieniami do emisji, zbieżny jest z załącznikiem A protokołu z Kioto. Europejski system handlu uprawnieniami do emisji oparty jest na stopniowym, progresywnym podejściu, polegającym na obejmowaniu systemem coraz większej ilości podmiotów. W pierwszym okresie handlowym, w latach 2005–2007, system obejmował emisje dwutlenku węgla generowane przez obiekty przemysłu energetycznego i ciepłowniczego o wysokim poziomie emisji oraz w innych wybranych energochłonnych sektorach przemysłowych, takich jak: spalarnie, rafinerie ropy naftowej, piece koksownicze, huty żelaza i stali oraz cementownie, cegielnie, huty szkła, zakłady produkujące wapno, ceramikę, pulpę i papier. W drugim okresie handlowym, w latach 2008–2012, systemem objęto również emisje podtlenku azotu powstające przy produkcji kwasu azotowego. Oprócz tego, od 1 stycznia 2008 r. granice geograficzne europejskiego systemu handlu emisjami zostały rozciągnięte poza 27 państw członkowskich UE, obejmując Islandię, Liechtenstein i Norwegię. Obecnie system obejmuje około 11 tys. obiektów w UE, co stanowi mniej więcej 50% całości emisji dwutlenku węgla i około 40% ogólnych emisji plarnianego w myśl dyrektywy 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. WE L 59 z 26.02.2004) dyrektywa 2004/101/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 27 października 2004 r. zmieniająca dyrektywę 2003/87/WE ustanawiającą system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie, z uwzględnieniem mechanizmów projektowych Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 338 z 13.11.2004, s. 18); dyrektywa 2008/50/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (Dz. Urz. UE L 152 z 11.06.2008, s. 1); decyzja Parlamentu Europejskiego i Rady nr 280/2004/WE z dnia 11 lutego 2004 r. dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie oraz wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 49 z 19.02.2004, s. 1; Dz. Urz. UE – polskie wydanie specjalne, rozdz. 15, t. 8, s. 57); decyzja Komisji nr 2005/166/WE z dnia 10 lutego 2005 r. ustanawiająca zasady wykonania decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady 280/2004/WE dotycząca mechanizmu monitorowania emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie i wykonania Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 55 z 01.03.2005, s. 57); decyzja Komisji nr 2007/589/WE z dnia 18 lipca 2007 r. ustanawiająca wytyczne dotyczące monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazów cieplarnianych zgodnie z dyrektywą 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. UE L 229 z 31.08.2007, s. 1); decyzja Komisji nr 2006/780/WE z dnia 13 listopada 2006 r. w sprawie zapobiegania podwójnemu liczeniu redukcji emisji gazów cieplarnianych w ramach wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji zgodnie z dyrektywą 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w przypadku projektów realizowanych w ramach Protokołu z Kioto (Dz. Urz. UE L 316 z 16.11.2006, s. 12). 185 Magdalena Micińska gazów cieplarnianych. Począwszy od roku 2012 europejski system handlu uprawnieniami do emisji obejmie także emisje dwutlenku węgla pochodzące z lotnictwa cywilnego. Oznacza to, że wszystkie linie lotnicze wykonujące loty do i z lotnisk europejskich będą zobowiązane do uzyskania uprawnień do emisji wygenerowanych podczas tych lotów6. Proponuje się, by od 2013 r. system ten obejmował kolejne branże przemysłu7. W związku ze zobowiązaniami wynikającymi z członkowstwa w Unii Europejskiej, by zapewnić wykonanie prawa wspólnotowego ustawodawca krajowy uchwalił ustawę z dnia 22 grudnia 2004 r. o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji8 oraz ustawę z dnia 17 lipca 2009 r. o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji9. Wdrożenie i sprawne działanie regulacji obejmującej liczne sektory produkcji nastręcza w praktyce wielu komplikacji10. Orzecznictwo Sądu Unii Europejskiej odzwierciedla w pewnym stopniu te problemy: w latach 2004– –2011 sąd ten wydał niemal dwieście orzeczeń dotyczących systemu handlu uprawnieniami. Pośród tej grupy – w kilkunastu sprawach stroną skarżącą były polskie cementownie oraz Rzeczpospolita Polska. Przedmiotem wspomnianych wyżej spraw był Krajowy plan rozdziału uprawnień do emisji (KPRU) zgłoszony przez Polskę na lata 2008–201211. Skargi odrzucono jako niedopuszczalne. Na tle funkcjonowania omawianej dyrektywy powstają liczne wątpliwości związane z możliwością naruszenia nadrzędnych reguł prawa. Nadrzędne reguły prawa to ogólne zasady prawa wspólnotowego, w skład których wchodzą 6 http://www.emisje-co2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/ sektory_objete_systemem/ 7 A mianowicie obiekty zajmujące się wychwytywaniem, transportem i geologicznym składowaniem gazów cieplarnianych; emisje CO2 generowane przez przemysł petrochemiczny, przy produkcji amoniaku i aluminium; emisje podtlenku azotu pochodzące z produkcji kwasów azotowego, adypinowego i formylokarboksylowego oraz emisje tetrafluorku węgla wydzielane przy produkcji aluminium; http://www.emisje-co2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/sektory_objete_systemem/ 8 Dz.U. z 2004 r., Nr 281, poz. 2784 ze zm. 9 Dz.U. z 2009 r., Nr 130, poz. 1070. 10 Szerzej na ten temat zob. J. Boć (red.), K. Nowacki (red.), Prawna ochrona powietrza i handel uprawnieniami emisyjnymi w Polsce I w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006; M. Stelmachowski, Handel pozwoleniami na emisję ditlenku węgla jako instrument strategii zrównoważonego rozwoju, PAN, Łódź 2006. 11 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2008 r. w sprawie przyjęcia Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień do emisji dwutlenku węgla na lata 2008–2012 dla wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (Dz.U. 2008, Nr 202, poz. 1248). 186 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… zasady określające konstytucyjną strukturę UE, stosunki między państwami członkowskimi a Wspólnotą oraz podstawowe prawa i obowiązki jednostek. Źródłami nadrzędnych reguł prawa jest prawo pierwotne: traktaty założycielskie Wspólnot Europejskich i Unii Europejskiej oraz umowy zawarte między państwami członkowskimi zmieniające i uzupełniające traktaty założycielskie. Źródłem zasad ogólnych prawa wspólnotowego, które nie zawsze wynikają wprost z Traktatów, jest orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości (UE) a ponadto –ratyfikowane przez Wspólnotę prawo międzynarodowe (głównie Europejska Konwencja Praw Człowieka). Za nadrzędne reguły prawa uznaje się również zasady wywodzące się z zasad państwa prawnego utrwalone w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (UE). Do nadrzędnych reguł prawa zalicza się między innymi: zasadę proporcjonalności, prawo własności, swobodę wykonywania działalności gospodarczej, równość traktowania i in. Jeżeli akt wydany przez organy wspólnoty (dyrektywa, rozporządzenie, decyzja) narusza te reguły – może zostać unieważniony przez Sąd Unii Europejskiej12. Interesującą ilustracją kontrowersji związanych z możliwością naruszenia przez dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa jest wyrok Sądu Unii Europejskiej z 2 marca 2010 r. w sprawie T-16/04, Arcelor SA. przeciwko Parlamentowi Europejskiemu, oraz Radzie Unii Europejskiej, popieranej przez Komisję Europejską: o stwierdzenie częściowej nieważności dyrektywy 2003/87/WE. Celem niniejszego artykułu jest streszczenie obszernego uzasadnienia tego orzeczenia z uwzględnieniem tych motywów wyroków, które odnoszą się do naruszenia przez dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa. 2. Sprawa Arcelor SA. przeciwko Parlamentowi Europejskiemu o stwierdzenie nieważności dyrektywy 2003/87/WE – okoliczności faktyczne i postępowanie Stroną skarżącą w sprawie był – Arcelor: luksemburski koncern hutniczy, należący obecnie do koncernu Arcelor Mittal – jednego z największych na świecie producentów stali13. Arcelor jako strona skarżąca wniósł o uzna 12 http://curia.europa.eu/jcms/jcms/Jo2_7033/#compet 13 Siedziba główna firmy mieści się w Luksemburgu. Koncern zatrudnia 310 000 pracowników w ponad 60 krajach. ArcelorMittal jest liderem światowego rynku w dziedzinie wyrobów stalowych na potrzeby produkcji samochodów, budownictwa, opakowań, urządzeń gospodarstwa domowego. W 2007 ArcelorMittal osiągnął przychody wynoszące 105,2 miliarda USD. Wyprodukował 116 milionów ton stali, co odpowiadało około 10% światowej produkcji. Prezesem i największym akcjonariuszem koncernu jest hinduski biznesmen Lakshmi Mittal źródło: http:// pl.wikipedia.org/wiki/ArcelorMittal 187 Magdalena Micińska nie za nieważne licznych artykułów dyrektywy klimatycznej w tym zakresie w jakim mają one zastosowanie do instalacji służących do produkcji surówki i stali. Celem pozwu było wyłączenie stosowania dyrektywy klimatycznej wobec spółki Arcelor jak i innych producentów surówki i stali. Spornymi uregulowaniami były następujące artykuły i załączniki dyrektywy klimatycznej: art. 4 (Pozwolenia na emisje gazów cieplarnianych), art. 6 ust. 2 lit. e (Warunki dotyczące pozwoleń na emisje gazów cieplarnianych oraz treść pozwoleń), art. 9 (Krajowy plan rozdzielania, KPRU), art. 12 ust. 3 (Przenoszenie, przekazywanie oraz anulowanie przydziałów), art. 16 (Kary), Załącznik I (Kategorie działań w tym: instalacje do produkcji surówki lub stali) oraz kryterium 1 Załącznika III (Kryteria w odniesieniu do krajowego planu rozdzielania). Ponadto strona skarżąca wniosła o naprawienie szkód wyrządzonych w wyniku wprowadzenia spornych uregulowań jak również obciążenie Parlamentu i Rady kosztami postępowania. W replice strona skarżąca wniosła posiłkowo o stwierdzenie nieważności zaskarżonej dyrektywy w całości. W odpowiedzi na pozew Parlament Europejski i Rada podniosły zarzut niedopuszczalności zaskarżenia dyrektywy, odrzucenie skargi jako niedopuszczalnej i obciążenie strony skarżącej kosztami postępowania. 2.1. Dopuszczalność skargi: bezpośrednie i indywidualne oddziaływanie dyrektywy Pierwsze zagadnienie w sprawie miało charakter proceduralny: chodziło bowiem o ustalenie czy skarga jest dopuszczalna. Sąd wskazał, że art. 230 ust. 4 traktatu WE nie uznaje wprost dopuszczalności skargi o stwierdzenie nieważności dyrektywy przez osobę prywatną. Jednakże, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, skarga tego typu może zostać uznana za dopuszczalną jeżeli strona skarżąca wykaże, że zaskarżona dyrektywa dotyczy jej bezpośrednio i indywidualnie. W związku z powyższym spółka podniosła argument, że wdrożenie dyrektywy klimatycznej do prawa krajowego nie pozostawia państwom członkowskim żadnego zakresu uznania co do kwestii zobowiązań jakie należy nałożyć na stronę skarżącą. Dyrektywa 2003/87/WE wywołuje więc bezpośrednie skutki prawne. W kwestii indywidualnego oddziaływania strona skarżąca podniosła, że należy do „zamkniętej kategorii”, którą tworzy ograniczona liczba producentów surówki i stali. Kiedy Unia liczyła piętnaście państw członkowskich, jedynie piętnaście przedsiębiorstw lub grup przedsiębiorstw eksploatowało instalacje służące do produkcji surówki lub stali, a mianowicie strona skarżąca, Corus, ThyssenKrupp, HKM, Riva, Luccini, SSAB, Voest Alpine, Salzgitter, Duferco, Rauttaruukki, Fundia, Saint-Gobain, DHS i Neue Maxhütte, a z dniem 188 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… 1 maja 2004 r. do przedsiębiorstw tych dołączyło pięciu producentów surówki lub stali z dziesięciu nowych państw członkowskich tj. Ispat Polska, Czech Steel Company, Moravia Steel, Dunaferr Dunai i US Steel Košice. Ponadto, w odróżnieniu od producentów innych sektorów objętych dyrektywą takich jak cement, elektryczność, papier i szkło, producenci stali z przyczyn technicznych nie są w stanie ograniczyć w znaczący sposób emisji CO2 zgodnie z celami wyznaczonymi w zaskarżonej dyrektywie. Pod względem wydajności energetycznej technologia wielkich pieców osiągnęła bowiem swą teoretyczną granicę. Oznacza to, że poziom emisji CO2 nie będzie niższy niż dwie tony CO2 na tonę wyprodukowanej stali. Z drugiej strony ograniczenie produkcji nie jest możliwe, gdyż z przyczyn technicznych wielkie piece zawsze muszą pracować z intensywnością zbliżoną do maksymalnych zdolności produkcyjnych. Obniżanie poziomów emisji z wielkich pieców nie zachodzi więc w wyniku postępu technicznego, ale na skutek zamykania instalacji i przenoszenia produkcji do innych krajów i tylko w ten sposób, zdaniem strony skarżącej, można zrealizować cele dyrektywy na lata 2008–2012. Ponadto strona skarżąca jest jedynym europejskim producentem surówki i stali, borykającym się ze szczególnym problemem spowodowanym przez zaskarżoną dyrektywę, ze względu na będącą w toku restrukturyzację jej grupy przedsiębiorstw, której celem jest poprawa konkurencyjności. Restrukturyzacja ta, polega na zamykaniu w danym państwie członkowskim mniej rentownych instalacji lub obniżaniu ich mocy produkcyjnych, przy jednoczesnym zwiększaniu mocy produkcyjnych bardziej rentownych instalacji w innych państwach członkowskich. Sytuacja taka jest charakterystyczna dla strony skarżącej i odróżnia ją od wszystkich innych producentów surówki lub stali, których instalacje położone są wyłącznie na terenie jednego tylko państwa członkowskiego. Odnośnie kryterium bezpośredniego oddziaływania Parlament i Rada popierane przez Komisję stwierdziły, że dyrektywa klimatyczna nie może w sposób bezpośredni i wiążący kształtować sytuacji prawnej jednostki, czyli nakładać na nią zobowiązań prawnych, dopóki na poziomie krajowym lub wspólnotowym nie zostaną uchwalone przepisy służące wprowadzeniu jej w życie (np. KPRU). Ponadto Parlament i Rada zakwestionowały analizy o braku technicznych możliwości dalszego ograniczenia emisji CO2 w przemyśle metalurgicznym. Rada podniosła, że Komisja udziela znacznego wsparcia finansowego na wprowadzanie niskoemisyjnych technologii takich jak na przykład elektryczne piece łukowe. Zdaniem Rady okoliczność, iż dany akt wpływa na sytuację gospodarczą niektórych podmiotów bardziej niż na sytuację ich konkurentów, nie wystarcza, aby móc uznać, że akt ten dotyczy tych podmiotów indywidualnie. Według Rady strona skarżąca odczuwa 189 Magdalena Micińska niekorzystne skutki dyrektywy wyłącznie ze względu na obiektywną sytuację, w której znajduje się ona jako producent stali i skutki takie odczuwa każdy inny podmiot, który znajduje się w takiej samej sytuacji. Sąd podzielił argumenty strony pozwanej –Parlamentu i Rady. Zdaniem sądu strona skarżąca nie wykazała, że sporne uregulowania, naruszają jej prawa podstawowe i wyrządzają jej poważną szkodę, indywidualizując ją jako adresata na tle wszystkich innych podmiotów, których uregulowania te dotyczą. Uregulowania te stosuje się bowiem w sposób ogólny i abstrakcyjny do wszystkich podmiotów, o których mowa w załączniku I do zaskarżonej dyrektywy i w obiektywnie określonych sytuacjach. Odnośnie argumentu o „zamkniętej kategorii” producentów surówki i stali sąd zauważył, iż możliwość określenia – w chwili wydania kwestionowanego aktu dokładnej liczby lub nawet tożsamości podmiotów prawa, do których akt ma zastosowanie, nie oznacza wcale, że podmioty te należy traktować tak, jakby akt ten dotyczył ich indywidualnie, o ile tylko pozostaje bezsporne, że akt ten podlega zastosowaniu ze względu na zaistnienie pewnej obiektywnej sytuacji prawnej lub faktycznej w nim określonej. Z drugiej strony nie wystarczy, że dany akt o zasięgu ogólnym dotyka określone podmioty gospodarcze pod względem ekonomicznym mocniej niż inne, aby zindywidualizować te określone podmioty na tle pozostałych, skoro akt ten ma zastosowanie do obiektywnie określonych sytuacji. Zdaniem sądu sporne uregulowania dotyczą strony skarżącej przede wszystkim ze względu na jej obiektywy status, po pierwsze operatora instalacji emitujących gazy cieplarniane, a po drugie producenta surówki i stali, tak samo jak każdego innego pomiotu bądź producenta surówki lub stali, którego działalność wskazana jest w załączniku I do zaskarżonej dyrektywy. A zatem nawet jeśli w chwili wejścia w życie zaskarżonej dyrektywy strona skarżąca należała do grupy obejmującej jedynie piętnastu producentów prowadzących taką działalność na rynku wewnętrznym, to sama ta okoliczność nie wystarczy do zindywidualizowania jej w ten sposób, w jaki zindywidualizowany jest adresat aktu względem wszystkim pozostałych podmiotów prowadzących tą samą działalność. Sąd stwierdził zatem, że sporne uregulowania nie dotyczą strona skarżącej bezpośrednio ani indywidualnie w rozumieniu art. 230 ust. 4 traktatu WE w związku z tym uznał skargę za niedopuszczalną. 2.2. Naruszenie prawa własności i swobody wykonywania działalności gospodarczej Strona skarżąca zarzuciła w pozwie, iż dyrektywa klimatyczna narusza wiele nadrzędnych reguł prawa. Po pierwsze podniosła, że sporne uregulowania naruszają w sposób nieproporcjonalny istotę jej prawa własności i swobody wykonywania działalności gospodarczej, stanowiące prawa 190 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… podstawowe zagwarantowane przez wspólnotowy system prawny co potwierdzono w art. 16 i 17 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej przyjętej 7 grudnia 2000 roku w Nicei14. Zdaniem strony skarżącej uregulowania zawarte w dyrektywie klimatycznej naruszają w sposób nieproporcjonalny istotę jej prawa własności ponieważ zobowiązują ją do eksploatowania instalacji w warunkach, w których nie jest to opłacalne pod względem gospodarczym. Strona skarżąca staje się „nabywcą uprawnień netto” – ponieważ dalsze ograniczenie poziomu emisji CO2 jest dla niej niemożliwe z przyczyn technicznych wskazanych w poprzednim podrozdziale niniejszego artykułu. Ponadto ze względu na szczególne warunki konkurencji w sektorze metalurgicznym skarżąca nie jest już w stanie obciążyć swych klientów wzrostem kosztów produkcji. Działalność produkcyjna skarżącej przynosi zatem straty i może ona albo kontynuować eksploatację nierentownych i niewydajnych instalacji w ramach rynku wewnętrznego, albo zamknąć te instalacje i przenieść produkcję do krajów, które nie nakładają zobowiązań do obniżenia poziomu emisji na podstawie protokołu z Kioto. Odnośnie swobody wykonywania działalności gospodarczej: dyrektywa klimatyczna powoduje poważne zakłócenie konkurencji zarówno na rynku światowym jak i wewnętrznym. Przemysł wspólnotowy objęty jest obowiązkiem ograniczania emisji CO2, co oznacza zwiększenie kosztów produkcji, natomiast w krajach trzecich (nie objętych wymogami protokołu z Kioto) koszty te pozostają niezmienione, a nawet ulegają obniżeniu ze względu na projekty realizowane w ramach mechanizmu „czystego rozwoju”. W skali światowej europejscy producenci surówki i stali napotykają na silną konkurencję ze strony producentów z państw trzecich, którzy – tak jak Stany Zjednoczone Ameryki (65% światowej produkcji stali), Australia, Turcja – nie ratyfikowały protokołu z Kioto lub które – tak jak Indie, Chińska Republika Ludowa i Brazylia – ratyfikowały protokół z Kioto, lecz nie są zobowiązane w pierwszym okresie do obniżenia swych poziomów emisji CO2 (załącznik B do protokołu z Kioto) lub które na mocy tego protokołu zobowiązane są jedynie do utrzymania dotychczasowych poziomów emisji – tak jak Federacja Rosyjska i Ukraina. Europejscy producenci surówki lub stali są zatem jedynymi producentami, których obciążają dodatkowe koszty produkcji wynikające z wprowadzenia w życie protokołu z Kioto, przy czym podlegają oni jednocześnie coraz silniejszej presji konkurencyjnej spowodowanej importem stali z państw trzecich, którego rozmiar zależy od poziomu cen na rynku europejskim. Strona skarżąca dodała, że obecny koszt zakupu uprawnienia Dz. Urz. C 364, s. 1. 14 191 Magdalena Micińska do emisji wynosi 26 EUR za tonę wyemitowanego CO2, dodatkowy koszt wyprodukowania jednej tony stali – co wymaga uwolnienia do atmosfery około dwóch ton CO2 – wynosi zatem 52 EUR, podczas gdy cena światowego transportu jednej tony stali nie przekracza 20 EUR. Zdaniem strony skarżącej zakłócenie konkurencji polega także na tym, iż system handlu uprawnieniami obejmuje tylko niektóre produkty, w tym stal. Tymczasem według strony skarżącej system ten powinien obejmować wszystkie produkty w jednakowy sposób, proporcjonalnie do ilości emitowanego dwutlenku węgla i przy uwzględnieniu zarówno cech procesu produkcji, jak i cyklu życia (!) danego produktu. Parlament i Rada wniosły o oddalenie powyższych zarzutów jako bezzasadnych. Stwierdziły, iż z uwagi na interes ochrony środowiska naturalnego (interes ogólny) zaskarżona dyrektywa nie narusza w sposób nieproporcjonalny prawa własności i swobody wykonywania działalności gospodarczej. Rada popierana przez Komisję zakwestionowała tezę o braku możliwości technicznych dalszego ograniczania emisji CO2 w przemyśle metalurgicznym. Komisja udziela znacznego wsparcia finansowego podmiotom prowadzącym badania w tej dziedzinie, zaś strona skarżąca winna zastąpić swe wielkie piece elektrycznymi piecami łukowymi charakteryzującymi się niższym poziomem emisji CO2. Sąd przychylił się do argumentacji strony pozwanej. Podniósł, że o ile prawo własności, jak i swoboda wykonywania działalności gospodarczej stanowią część podstawowych zasad prawa wspólnotowego, to jednak zasady te nie występują jako prerogatywy absolutne, lecz powinny być brane pod uwagę w związku z ich funkcją w społeczeństwie. W związku z powyższym możliwe jest wprowadzenie ograniczeń w wykonywaniu prawa własności oraz w swobodzie wykonywania działalności zawodowej, pod warunkiem, że ograniczenia te faktycznie odpowiadają interesowi powszechnemu, do którego dąży Wspólnota, i nie stanowią ze względu na zamierzony cel niewspółmiernej i niemożliwej do przyjęcia interwencji, która wiązałaby się z zamachem na samą istotę w ten sposób zagwarantowanych praw. Co się zaś tyczy argumentu strony skarżącej, że z przyczyn technicznych i ekonomicznych producenci stali nie są zdolni do dalszego obniżania poziomów emisji CO2 sąd zauważył, że ewentualny brak uwzględnienia przez państwo członkowskie zdolności do obniżenia emisji w przepisach wprowadzających w życie zaskarżoną dyrektywę nie może być skutkiem wadliwości spornych uregulowań. W tych okolicznościach sąd uznał, że nie wydaje się możliwe aby sporne uregulowania naruszały prawo własności skarżącej i jej swobodę wykonywania działalności gospodarczej ani aby to rzekome naruszenie mogło prowadzić do powstania szkody. 192 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… 2.3. Naruszenie zasady równego traktowania Z zakłóceniem warunków konkurencji wiąże się kolejny zarzut strony skarżącej a mianowicie naruszenie zasady równego traktowania. Zasada równego traktowania oznacza, że porównywalne sytuacje muszą być traktowane tak samo. Zasada ta została wyrażona wprost w Traktacie WE (art. 12) i utrwalona w orzecznictwie ETS. Zdaniem Arcelor konkurencyjne sektory metali nieżelaznych (głównie aluminium) i produktów chemicznych zostały wyłączone z zakresu zastosowania zaskarżonej dyrektywy bez żadnego obiektywnego uzasadnienia, mimo iż poziom uwalnianego dwutlenku węgla jest u nich porównywalny, a nawet wyższy niż w przypadku sektora metalurgicznego. W tym względzie strona skarżąca kwestionuje tezę, że włączenie do systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 sektora produktów chemicznych, do którego należy duża liczba instalacji prowadziłoby do znacznego obciążenia administracji. Wobec konkurencyjnych sektorów nie zastosowano żadnego środka, który miałby na celu złagodzenie wspomnianych wyżej zakłóceń konkurencji. W konsekwencji tych uregulowań wiodący konstruktorzy samochodów coraz częściej wykorzystują aluminium zamiast stali jako materiał, z którego wykonywane są części zewnętrzne takie jak silnik, maska czy drzwi a na rynku napojów bezalkoholowych puszki stalowe są coraz częściej zastępowane puszkami aluminiowymi i butelkami z plastiku. Parlament, Rada i Komisja wniosły o oddalenie tego zarzutu. Pełnomocnik strony pozwanej podniósł, iż w sprawach ochrony klimatu ustawodawcę wspólnotowego charakteryzuje podejście stopniowe – progresywne. Parlament już zaproponował objęcie zakresem zastosowania zaskarżonej dyrektywy instalacji do produkcji i obróbki aluminium oraz przemysłu chemicznego. Sąd podzielił argumentację strony pozwanej: Parlamentu i Rady. Podniósł, że włączenie do systemu handlu uprawnieniami zbyt dużej liczby uczestników zdecydowanie utrudniłoby administrowanie tym systemem na jego początkowym etapie. System ten jest systemem nowym i kompleksowym, którego wdrożenie i funkcjonowanie może zostać utrudnione wskutek zaangażowania zbyt dużej liczby uczestników, a z drugiej strony początkowe ograniczenie zakresu stosowania dyrektywy klimatycznej podyktowane zostało próbą osiągnięcia masy krytycznej uczestników koniecznej dla wprowadzenia tego systemu w życie. Ustawodawca wspólnotowy zastosował zatem podejście sektorowe. Zdaniem sądu różnica pomiędzy poziomem emisji bezpośrednich w sektorach konkurencyjnych jest do tego stopnia istotna, że odmienne traktowanie tych sektorów w trakcie pierwszego etapu wdrażania systemu oraz 193 Magdalena Micińska biorąc pod uwagę progresywne podejście, na którym opiera się zaskarżona dyrektywa, może być uznane za uzasadnione. Sąd stwierdził, iż prawodawca wspólnotowy nie naruszył zasady równego traktowania wyłączając z zakresu zastosowania zaskarżonej dyrektywy sektory produkcji chemicznej i metalurgii metali nieżelaznych. 2.4. Naruszenie swobody przedsiębiorczości Kolejny zarzut strony skarżącej dotyczył poważnego naruszenia swobody przedsiębiorczości. Zakaz ograniczania swobody przedsiębiorczości nie dotyczy tylko działań podejmowanych przez państwo, ale jako zasada prawna wiąże także Wspólnotę. Artykuły 39 i 43 Traktatu WE zmierzają do wprowadzenia w życie podstawowej zasady ustanowionej art. 3 ust. 1. lit. c) Traktatu WE, zgodnie z którą w celu realizacji zadań określonych w art. 2 Traktatu WE działalność Wspólnoty obejmuje zniesienie pomiędzy państwami członkowskimi przeszkód w swobodnym przepływnie osób i usług. Realizacja tej zasady zobowiązuje instytucje wspólnotowe do poszanowania swobody wymiany handlowej, będącej podstawową zasadą wspólnego rynku. Tymczasem zdaniem strony skarżącej dyrektywa klimatyczna narusza prawo do przeniesienia produkcji z mniej rentownej instalacji zlokalizowanej w jednym państwie członkowskim do bardziej rentownej instalacji w innym państwie członkowskim przez to, że nie gwarantuje możliwości jednoczesnego przeniesienia uprawnień przyznanych na rzecz instalacji, której zdolności produkcyjne nie zostaną wykorzystane ze względu na jej zamknięcie i przeniesienie produkcji. Wobec tego strona skarżąca powinna kontynuować eksploatację mniej rentownych instalacji, mimo iż nie znajduje to obiektywnego uzasadnienia, jedynie po to, aby nie stracić tych uprawnień. Zdaniem strony skarżącej jest to nieproporcjonalne ograniczenie swobody przedsiębiorczości biorąc pod uwagę fakt, że zasada ta ma podstawowe znaczenie dla urzeczywistnienia rynku wewnętrznego. Parlament i Rada wniosły o oddalenie tego zarzutu. Takie samo stanowisko zajął sąd. Potwierdził, że w istocie zaskarżona dyrektywa nie zawiera konkretnego uregulowania, które oferowałoby operatorom instalacji objętych systemem handlu uprawnieniami możliwość przenoszenia uprawnień przyznanych na rzecz instalacji, która została zamknięta, do instalacji zlokalizowanej w innym państwie członkowskim i należącej do tej samej grupy przedsiębiorstw. Jednakże zdaniem sądu, stosownie do zasady subsydiarności zaskarżona dyrektywa nie przewiduje całkowitej harmonizacji na poziomie wspólnotowym warunków tworzenia i funkcjonowania systemu handlu uprawnieniami. Z zastrzeżeniem poszanowania reguł traktatu WE państwa członkowskie dysponują szerokim marginesem uznania w odniesieniu do 194 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… kwestii wprowadzania w życie tego systemu, w szczególności w ramach opracowywania swych KPRU oraz podejmowania autonomicznych decyzji w sprawie rozdziału uprawnień do emisji. Wobec tego sam fakt, że prawodawca wspólnotowy nie rozstrzygnął danej kwestii nie wystarczy, by postępowanie takie uznać za niezgodne z regułami traktatu. 2.5. Naruszenie zasady pewności prawa Ostatni zarzut strony skarżącej dotyczył naruszenia zasady pewności prawa. Zasada ta wywodzi się z zasady państwa prawnego utrwalonej w porządku konstytucyjnym państw członkowskich i orzecznictwie ETS. Oznacza ona, że podmioty prawa nie mogą znajdować się w niepewności co do ich praw i obowiązków. Przepisy wspólnotowe, w tym dyrektywy, powinny być pewne, jasne i precyzyjne, a ich stosowanie winno być przewidywalne dla adresata, tak aby mógł on w sposób jednoznaczny poznać swe prawa i obowiązki oraz podjąć stosowne działania. Wymogi te należy stosować w sposób szczególnie rygorystyczny do przepisów mogących mieć konsekwencje finansowe. Dwuznaczność przepisu nakładającego ciężary na jednostkę, musi być rozstrzygana na korzyść jednostki. Według Arcelor sporne uregulowania naruszają zasadę pewności prawa ze względu na brak górnej granicy (lub innego mechanizmu kontroli) cen uprawnień przewidzianych w zaskarżonej dyrektywie. Ze względu na brak technicznych możliwości obniżenia poziomu emisji CO2 strona skarżąca, jako „nabywca uprawnień netto” zmuszona jest do zakupu uprawnień po „całkowicie nieprzewidywalnych cenach”, które według szacunków mieszczą się w przedziale od 20 do 60 EUR za jedno uprawnienie. Dla przykładu między lutym 2005 r. a marcem 2006 r. cena tych uprawnień wzrosła z około 6 EUR do ponad 26 EUR. Ponadto nie można przewidzieć, jaka liczba uprawnień zostanie rozdzielona w przyszłości, w szczególności w drugim okresie rozliczeniowym oraz w okresach następnych. Wynikający stąd brak pewności prawa uniemożliwia stronie skarżącej długoterminowe planowanie działalności i restrukturyzację polegającą na przenoszeniu produkcji do bardziej rentownych instalacji. Parlament i Rada wniosły o oddalenie tego zarzutu. Sąd nie uwzględnił argumentacji spółki Arcelor. Zwrócił uwagę, że zaskarżona dyrektywa nie zawiera żadnego przepisu, który regulowałby konsekwencje finansowe, jakie mogą wynikać z ewentualnego braku wystarczającej liczby uprawnień przyznanych na rzecz danej instalacji, oraz z ceny tych uprawnień, która określana jest wyłącznie poprzez oddziaływanie sił rynkowych w ramach systemu handlu uprawnieniami. Wspólnotowe uregulowania zniweczyłyby mechanizm rynkowy systemu polegający na tym, że ceny uprawnień zależą od 195 Magdalena Micińska szeregu czynników ekonomicznych i nie mogą być odgórnie reglamentowane. W tych okolicznościach prawodawcy wspólnotowemu nie można, zdaniem sądu, przypisać ciężkiego i oczywistego przekroczenia zakresu uprawnień dyskrecjonalnych. W podsumowaniu uzasadnienia wyroku sąd orzekł, że z całości materiału wynika, iż strona skarżąca nie wykazała, jakoby wydając zaskarżoną dyrektywę prawodawca wspólnotowy dopuścił się wystarczająco istotnego naruszenia nadrzędnych reguł prawa. Wobec tego oddalił również żądanie naprawienia szkody – obciążając stronę skarżącą kosztami. 3. Podsumowanie Sprawa Arcelor przeciwko Parlamentowi i Radzie o stwierdzenie nieważności dyrektywy 2003/87/WE zakończyła się przegraną strony skarżącej, dostarczając interesującego materiału do refleksji na temat funkcjonowania systemu handlu uprawnieniami do emisji i jego konsekwencji gospodarczych w Europie i na świecie. Ewentualne, odmienne rozstrzygnięcie w tej sprawie stwierdzające nieważność dyrektywy lub tylko wyłączające producentów surówki i stali z systemu handlu uprawnieniami do emisji naruszyłoby ten system tak dalece, iż jego dalsze funkcjonowanie byłoby w praktyce nie możliwe. Walka z globalnym ociepleniem to nie tylko instrumenty finansowo-prawne, ale ugruntowana w powszechnej świadomości idea, globalny program działania na XXI wiek15. Ochrona klimatu jest jednym z priorytetów zjednoczonej Europy, co zostało dobitnie podkreślone w Traktacie Lizbońskim z 2007 r. Traktat ten czyni walkę ze zmianami klimatu na szczeblu międzynarodowym jednym z podstawowych celów unijnej polityki ochrony środowiska. Przewiduje on wsparcie UE dla międzynarodowych działań na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym. W ten sposób traktat wyraźnie podkreśla główną rolę UE w tym zakresie na arenie międzynarodowej. Podważenie legalności dyrektywy klimatycznej niosłoby zatem trudne do przewidzenia konsekwencje polityczne, gospodarcze i społeczne. Warto zauważyć, że w przedmiotowej sprawie pośród licznych argumentów strony skarżącej nie znalazł się argument tzw. sceptyków klimatycznych. Chodzi tu o poglądy niektórych naukowców kwestionujących związek pomiędzy przemysłową emisją dwutlenku węgla a ociepleniem klimatu. W tym 15 Zob. Dokumenty końcowe Konferencji Narodów Zjednoczonych „Środowisko i Rozwój”, Warszawa 1993. 196 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… kontekście można przytoczyć oświadczenie Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk z lutego 2009 r., w którym stwierdza się, że „należy bezwzględnie zachować daleko idącą powściągliwość w przypisywaniu człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej odpowiedzialności za zwiększoną emisję gazów cieplarnianych, gdyż prawdziwość takiego twierdzenia nie została udowodniona16”. Podobny pogląd wyrażają liczne dokumenty ideowe niezależnych środowisk naukowych takie jak: Apel Heidelberski (1992), Deklaracja Lipska (1995), Petycja Oregońska (1998) i Deklaracja Manhattańska (2008)17. W tej ostatniej stwierdza się, że „ograniczanie antropogenicznej emisji dwutlenku węgla jest niebezpiecznym marnotrawieniem ludzkiego kapitału intelektualnego oraz środków materialnych, które powinny być poświęcone rozwiązywaniu rzeczywistych i poważnych problemów ludzkości. Nakładanie podatków i kosztownych instrumentów finansowo-prawnych na przemysł i poszczególnych obywateli w celu redukcji emisji CO2 niepotrzebnie ogranicza dobrobyt i postęp ludzkości, w tym krajów rozwijających się, bez jakiegokolwiek wpływu na klimat”. Deklaracja zaleca odrzucenie poglądów wyrażonych przez Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu, oraz natychmiastowe zniesienie wszystkich podatków, aktów wykonawczych i innych interwencji polityczno-prawnych mających na celu redukcję emisji dwutlenku węgla. Sceptycy klimatyczni zarzucają raportom IPCC przede wszystkim nierzetelność metodologiczną (ujawnioną opinii publicznej w aferze Climatgate), w tym brak uwzględnienia badań z zakresu kosmoklimatologii. W roku 1991 opublikowano wyniki badań, które wskazują, że za zmiany klimatu Ziemi odpowiedzialna jest aktywność Słońca, gdyż do ocieplenia dochodzi nie tylko na Ziemi, ale i na innych planetach naszego układu słonecznego18. Wydaje się jednak, że podniesienie w przedmiotowej sprawie argumentów sceptyków klimatycznych również nie zmieniłoby omawianego wyroku 16 Por. też J. Boć (red.), K. Nowacki (red.), Prawna ochrona powietrza i handel uprawnieniami emisyjnymi w Polsce i w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006; M. Rabij, Kosztowne złudzenie, „Newsweek Polska” 2009, nr 30; Z. Jaworowski, Idzie zimno. Czy globalne ocieplenie to tylko chwyt biznesowy? Raport „Polityka” 2008, nr 15 (2649); Ekolodzy oszukują ludzi w sprawie zmian klimatu, „Polska The Times”, 24.07.2009. 17 Por. P. Mastalerz, Ekologiczne kłamstwa ekowojowników. Rzecz o szkodliwości kłamliwej propagandy ekologicznej, Wydawnictwo Chemiczne, Wrocław 2000. 18 E. Friis-Christensen, K. Lassen, Length of the solar cycle: An indicator of solar activity closely associated with climate, “Science” 1991, vol. 254, 698–700; H. Svensmark, Cosmoclimatology: a new theory emerges, “Astronomy and Geophysics” 2007, vol. 48 (1), s. 18–24; P. Laut, Solar activity and terrestrial climate: an analysis of some purported correlations, “Journal of Atmospheric and Solar-Terrestrial Physics” 2003, vol. 65 (7), s. 801–812. 197 Magdalena Micińska sądu, to ze względu na wyrażoną w art. 174 ust. 2 traktatu WE zasadę przezorności. Zgodnie z nią podjęcie działań zapobiegawczych jest wymagane zawsze, o ile nie został dowiedziony brak negatywnych oddziaływań na środowisko19. W takim stanie rzeczy ciężar implementacji dyrektywy klimatycznej UE pozostanie jednym z największych wyzwań najbliższej dekady dla wielu sektorów europejskiego przemysłu. Climate protection and overriding legal regulations in the light of European Court of Justice rulings Summary There is no doubt that as a result of political and legal activities, climate protection has become a key environmental issue having a major impact on international economic relations. To meet the requirements of the Protocol to the United Nations Framework Convention on Climate Change (the Kyoto Protocol), the community legislature issued dozens of legal acts. One of the most important is the “climatic directive”, that is the directive 2003/87/EC of 13 October 2003 establishing a scheme for greenhouse gas emission allowance trading within the Community, in which the EU committed itself to reducing greenhouse gases by 8% compared to 1990 levels. However, in practice, the implementation and smooth operation of a regulation which includes a number of sectors of production poses many complications. As far as the functioning of the directive in question is concerned, there are also doubts about the possibility of violations of the rights and freedoms of an individual. Overriding rules of law are the fundamental legal principles, such as property rights, freedom of establishment, equal treatment, etc. If a measure adopted by the Community (a directive, a regulation, a decision) violates these rules, it may be revoked by the Court of the European Union (EUC). The purpose of this paper is to present and summarise those EUC judgments which relate to situations in which the climatic directive is in breach of overriding rules of law. Key words: Court of the European Union, system of emissions trading, the Kyoto Protocol, climate protection, carbon dioxide Streszczenie Nie ma wątpliwości, że na skutek działań politycznych i prawnych ochrona klimatu stała się kluczowym zagadnieniem ekologicznym mającym olbrzymi wpływ na międzynarodowe stosunki gospodarcze. Aby zrealizować wymogi protokołu do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (tzw. Protokół z Kioto) prawodawca wspólnotowy wydał kilkadziesiąt aktów prawnych. Jednym 19 J. Jendrośka, M. Bar, Prawo ochrony środowiska. Podręcznik, Centrum Prawa Ekologicznego, Wrocław 2005, s. 31. 198 Ochrona klimatu a nadrzędne reguły prawa… z najważniejszych jest „dyrektywa klimatyczna” czyli dyrektywa 2003/87/WE z dnia 13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie, którą UE zobowiązała się do redukcji gazów cieplarnianych o 8% w stosunku do poziomu z 1990 roku. Jednakże wdrożenie i sprawne działanie regulacji obejmującej liczne sektory produkcji nastręcza w praktyce wielu komplikacji. Na tle funkcjonowania omawianej dyrektywy powstają też wątpliwości związane z możliwością naruszenia praw i wolności jednostki. Nadrzędne reguły prawa to podstawowe zasady prawne takie jak: prawo własności, swoboda wykonywania działalności gospodarczej, równość traktowania i in.. Jeżeli akt wydany przez organy wspólnoty (dyrektywa, rozporządzenie, decyzja) narusza te reguły – może zostać unieważniony przez Sąd Unii Europejskiej (SUE). Celem niniejszego referatu jest prezentacja i streszczenie wyroków SUE, które odnoszą się do naruszenia przez dyrektywę klimatyczną nadrzędnych reguł prawa. Słowa kluczowe: Sąd Unii Europejskiej; system handlu uprawnieniami do emisji, Protokół z Kioto; ochrona klimatu, dwutlenek węgla Wojciech Trempała* Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna Wprowadzenie Środki masowego przekazu odgrywają niezwykle istotną rolę w procesie upowszechnienia informacji na temat współczesnych problemów społecznych związanych z globalnym kryzysem środowiskowym. Z badań nad świadomością ekologiczną Polaków, przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej i Instytut na rzecz Ekorozwoju wynika, iż media są dla respondentów najważniejszym źródłem wiedzy ekologicznej. Opinię taką wyraziło odpowiednio 62% badanych w roku 20041 i 63% ankietowanych w roku 20082. To z języka mediów termin „ekologia” przedostał się do świadomości masowej świata Zachodu, stając się pojęciem określającym jedną z cech i wyzwań współczesności. Postawy proekologiczne promowane są w niemal wszystkich formatach telewizyjnych. Rośnie liczba publikacji prasowych, poradników, książek promujących ekologiczny styl życia, wychowywania dzieci, odżywiania, budownictwa, prowadzenia działalności gospodarczej etc. O wszechobecności treści ekologicznych w Internecie świadczy fakt, iż po wpisaniu wyrazu „ekologia” do polskiej wersji wyszukiwarki Google otrzymujemy 17,2 mln wyników, zaś poszukując stron na temat świadomości ekologicznej odnajdujemy blisko 208 tys. odniesień. Dla porównania w roku 2005 pojęcie świadomości ekologicznej funkcjonowało jedynie na 7180 witrynach3. Kwestia ekologiczna stała się przedmiotem aktywności społecznej wielu celebrytów, * Mgr Wojciech Trempała, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. 1 T. Burger, Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego, Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, Warszawa 2005, s. 91. 2 A. Bołtromiuk, T. Burger, Polacy w zwierciadle ekologicznym. Raport z badań nad świadomością ekologiczną Polaków w 2008 r., Instytut na Rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2008, s. 17. 3 T. Burger, Świadomość..., dz. cyt., s. 9. 201 Wojciech Trempała gwiazd przemysłu rozrywkowego, ludzi mediów. Do kreowania nowych ekologicznych standardów w społeczeństwie przyczynia się również nowoczesna konstrukcja techniczna mass mediów, jako przedmiotów codziennego użytku i narzucony przez producentów sposób ich eksploatacji. W dużej mierze to dzięki środkom masowego przekazu słowo ekologia zyskało w dzisiejszym społeczeństwie znaczenie wartościujące, zgodnie z którym wszystko co ekologiczne utożsamiane jest z dobrem, a wszystko co nie jest ekologiczne ze złem4. Mimo wszystko zbyt optymistyczna byłaby teza, zgodnie z którą, dzięki działalności mediów masowych w sposób skuteczny realizowany jest – formułowany na gruncie nauk humanistycznych – postulat kształtowania świadomości ekologicznej. Należy bowiem zastanowić się, dlaczego wykreowany w dużej mierze za pośrednictwem mediów entuzjazm jednostek wobec przekonań ekologicznych, wciąż nie przekłada się na wysoki stopień ich respektowania w życiu codziennym. Dlatego uzasadnione jest pytanie, jakie mechanizmy związane z funkcjonowaniem mediów mają wpływ na kształt informacji ekologicznej oraz sposób jej odbioru przez społeczeństwo? Czy dzięki działalności mass mediów możliwy jest rozwój dojrzałej, opartej na naukowej wiedzy świadomości ekologicznej? Czy kształtowanie proekologicznych postaw społeczeństwa sprzyja funkcjonowaniu mediów w ich obecnej formie? Próba odpowiedzi na powyższe pytania to cel niniejszego artykułu. 1. Pojęcie świadomości ekologicznej Realizacja zaprezentowanych we wstępie założeń nie jest możliwa bez wcześniejszych wyjaśnień dotyczących sposobu pojmowania terminu świadomość ekologiczna. Zabieg ten jest tym bardziej istotny, iż sformułowanie pełnej i jednoznacznej definicji analizowanego w tej części pojęcia nastręcza trudności. Wśród wielu czynników o tym decydujących, można wymienić te najważniejsze: Po pierwsze, pytania o to, czym jest świadomość i jaka jest jej natura, wciąż stanowią jeden z najtrudniejszych problemów rozpatrywanych na gruncie nauk humanistycznych. Po drugie, jak zwraca uwagę Włodzimierz Mirowski, zaproponowany w XIX wieku przez Ernesta Haeckla termin ekologia/ekologiczny odnosi się przede wszystkim do nauk przyrodniczych. Polski socjolog podkreśla, iż pojęcie to dopiero stosunkowo niedawno zaczęło być kojarzone przez pryzmat relacji 4 O wartościującym znaczeniu wyrazu ekologia/ekologiczny we współczesnym społeczeństwie wspomina także J. Strzałko, J. Ostoja-Zagórski, Ekologia populacji ludzkich, UAM, Poznań 1995. 202 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna pomiędzy człowiekiem a przyrodą, a nie – jak miało to miejsce wcześniej – wyłącznie w aspekcie stosunku organizmów do środowiska zewnętrznego5. Trzeci problem wiąże się ze zróżnicowanym sposobem ujmowania treści świadomości ekologicznej, które mają składać się na przekonania, oceny i postawy jednostek wobec przyrody. W szczególności chodzi tu o spór związany z określeniem pożądanego typu relacji pomiędzy człowiekiem a środowiskiem, czy sposobem ujmowania stosunku wartości ekologicznych względem systemu aksjologicznego współczesnej kultury Zachodu. Wśród pozostałych czynników, które utrudniają budowę jednoznacznej definicji świadomości ekologicznej należy wymienić różniące się opinie badaczy na temat preferowanych programów praktyki ekologicznej, miejsca świadomości ekologicznej w strukturze świadomości zbiorowej, charakteru relacji pomiędzy akceptacją i respektowaniem przekonań ekologicznych6. Główną osią niniejszych rozważań nie jest jednak poszukiwanie odpowiedzi na pytania o pożądany charakter i treść świadomości ekologicznej lub jej dominujący w mediach model, lecz ocena sposobu oddziaływania środków masowego przekazu na wiedzę ekologiczną, opinie, a także postawy człowieka wobec środowiska przyrodniczego – w obecnych warunkach kulturowo-społecznych. Wobec powyższych argumentów przyjęte zostanie opisowe – charakterystyczne przede wszystkim dla nauk socjologicznych – rozumienie świadomości ekologicznej autorstwa Tadeusza Burgera. Zgodnie z nim jest to po prostu całokształt wiedzy, przekonań, wyobrażeń oraz opinii na temat środowiska przyrodniczego oraz postrzeganie związków między 5 W. Mirowski, Świadomość ekologiczna współczesnego społeczeństwa polskiego w świetle badań naukowych, [w:] W. Mirowski (red.), Świadomość ekologiczna i społeczne ruchy „zielonych” w Polsce, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 1999, s. 9. 6 Próbę usystematyzowania i uporządkowania zróżnicowanych sposobów posługiwania się pojęciem świadomości ekologicznej na gruncie nauk humanistycznych podejmuje w licznych pracach Andrzej Papuziński. Wyróżnia on trzy modele świadomości ekologicznej rozumiane jako hipotetyczny (…) układ założeń przyjmowanych w filozofii ekologii na temat sposobu funkcjonowania ludzkiej świadomości w wyodrębnionym zakresie relacji między człowiekiem (społeczeństwem) i przyrodą (Ziemią jako systemem ekologicznym), przyjęty w celu oceny stanu wiedzy i zapatrywań dotyczących tych kwestii oraz – ewentualnie – umożliwienia (ułatwienia) przezwyciężenia współczesnego kryzysu ekologicznego i dokonania trwałych zmian w dziedzinie pojmowania i kształtowania tych relacji (cyt. A. Papuziński, Życie, nauka, ekologia. Prolegomena do kulturalistycznej filozofii ekologii, WSP, Bydgoszcz 1998, s. 211–212.) Mowa tu o modelach socjologicznoempirycznym, perswazyjno-aksjologicznym i transcendentalno-krytycznym (zob. A. Papuziński, Życie..., dz. cyt., s. 208–237; A. Papuziński, Świadomość ekologiczna a kultura, [w:] A. Papuziński (red.) Wprowadzenie do filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999, s. 186–204; A. Papuziński, Świadomość ekologiczna w świetle teorii i praktyki. Zarys politologicznego modelu świadomości ekologicznej, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1, no 1, s. 33–40). 203 Wojciech Trempała stanem i charakterem środowiska przyrodniczego, a warunkami i jakością życia człowieka7. Z powyższą definicją polemizuje Bazyli Poskrobko, który wskazuje na możliwość szerszego i węższego sposobu pojmowania świadomości ekologicznej. W znaczeniu szerszym oznacza ona całokształt uznawanych idei, wartości i opinii o środowisku przyrodniczym jako miejscu życia i rozwoju człowieka (społeczeństwa), wspólnych dla określonych grup w danym okresie historycznym8. W węższym znaczeniu należy ją rozumieć jako stan wiedzy, poglądów i wyobrażeń ludzi o roli środowiska w życiu człowieka, jego antropogenicznym obciążeniu, stopniu wyeksploatowania, zagrożenia i ochrony, w tym także stan wiedzy o sposobach i instrumentach sterowania oraz użytkowaniem ochroną środowiska”9. Ten sam autor wskazuje także na możliwość wyróżnienia trzech etapów procesu kształtowania się świadomości ekologicznej, którym odpowiadają trzy stadia świadomości, tj. potoczne, ideologiczne i naukowe. Fundamentem potocznej świadomości ekologicznej10 są zasłyszane opinie, stereotypy oraz poglądy, które nie znajdują uzasadnienia w wiedzy i własnym doświadczeniu jednostki. Ideologiczna świadomość ekologiczna11 ma zabarwienie emocjonalne. Przejawiana jest najczęściej przez osoby aktywnie działające w ruchach ekologicznych, wyznaniowych lub partiach politycznych. Kształtuje się ona w oparciu o określoną ideologię, która stanowi podstawę dla wyznawanych poglądów i opinii, choć zawiera również elementy wiedzy ekologicznej. Natomiast rzetelna wiedza, proekologiczne wychowanie oraz własne doświadczenie człowieka to narzędzia kształtowania naukowej świadomości ekologicznej12. Według Danuty Cichy, systematyczne kształtowanie świadomości ekologicznej prowadzi do powstania kultury ekologicznej, na którą składają się takie elementy jak: całokształt wiedzy o środowisku przyrodniczym, zdolność dostrzegania specyfiki, a także złożoności zjawisk przyrodniczych, gotowość wyrażania postaw i określonych zachowań względem środowiska przyrodniczego oraz zdolność otwartego, twórczego myślenia warunkująca działania na rzecz bezpieczeństwa ekologicznego13. 7 T. Burger, Świadomość..., dz. cyt., s. 10. 8 P. Bohdanowicz, Turystyka a świadomość ekologiczna, Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 68. 9 Tamże. 10 Tamże, s. 70. 11 Tamże, s. 70–71. 12 Tamże, s. 71. 13 Z. T. Wierzbicki, Sozoekologia społeczna: główne problemy, materiały, rozwiązania, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń–Warszawa 2008, s. 109. 204 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna Zaprezentowane stanowiska, nie odzwierciedlają całego, interdyscyplinarnego dorobku badawczego w zakresie rozważań nad świadomością ekologiczną. Ich zaletą jest jednak lapidarność i czytelność. Definicje te ukazują świadomość ekologiczną jedynie w kategoriach opisowych, nie podejmują tematu ewentualnych kierunków jej przekształceń, ale w pewnym zakresie korespondują z bardziej idealnymi i normatywnymi koncepcjami. Każda bowiem ocena wiedzy, opinii i postaw ekologicznych może stanowić punkt wyjścia dla różnych typów praktyk ekologicznych, postulowanych w ramach pozostałych stanowisk. 2. Mass media a świadomość ekologiczna W badaniach nad komunikacją masową mamy do czynienia z dwoma przeciwstawnymi stanowiskami, które definiują wpływ mediów na świadomość społeczną odbiorców. Pierwsze z nich, nazywane „modelem daleko idących skutków” przedstawia masowych odbiorców jako bezbronne ofiary medialnej manipulacji14. Twórcy i zwolennicy tego nurtu wskazują, iż media z premedytacją nadają określone znaczenie znakom i symbolom definiującym rzeczywistość kulturową (Barthes)15, wpływają na sposób przetwarzania informacji przez człowieka (McLuhan, Postman, Carr)16, kreują swymi przekazami postawy oraz opinie społeczne, jednocześnie podtrzymując i utrwalając społeczny system wartości, podział, czy też układ władzy (Hall17, Gerbner18). Zgodnie z omawianym nurtem, środki maskowego przekazu mówią nam nie tylko, o czym mamy myśleć, ale także co i w jaki sposób o tym myśleć, lub nawet, co powinniśmy w związku z tym zrobić (McCombs, Shaw)19. Według twórców i zwolenników podejścia drugiego, nazywanego „modelem ograniczonych skutków”, wpływ mediów na świadomość społeczną, a także kulturę jest rozproszony i stanowi wyłącznie jeden z czynników oddziaływujących na postawy oraz opinie ludzi. W tym ujęciu, treści emitowane 14 E. Griffin, Podstawy komunikacji społecznej, GWP, Gdańsk 2003, s. 339–340. 15 Tamże, s. 355–364. 16 Zob.: M. McLuhan, The Gutenberg galaxy, University of Toronto Press, Toronto 1962; Q. Fiore, M. McLuhan, The Medium is the Message, Penguin Books Ltd., 2008; N. Postman, Zabawić się na śmierć: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Muza, Warszawa 2002; N. Postman, Triumf techniki nad kulturą, Muza, Warszawa 2004; E. Griffin, Podstawy komunikacji..., dz. cyt., s. 342–353. 17 E. Griffin, Podstawy komunikacji..., dz. cyt., s. 366–376. 18 T. Goban-Klas, Komunikowanie i media, [w:] Z. Bauer, E. Chudziński (red.), Dziennikarstwo i świat mediów, Universitas, Kraków 2008, s. 28–29. 19 Zob.: M. McCombs, New frontiers In agenda-setting:Agendas of atributes and frames, “Mass Comm Review” 1997, nr 24, s. 4–24; E. Griffin, Podstawy komunikacji…, dz. cyt., s. 402. 205 Wojciech Trempała przez media kształtują sposób myślenia oraz wyobraźnię, o ile odpowiadają motywacjom i odpowiednim predyspozycjom poszczególnych odbiorców20. Obecne w dyskursie naukowym, zróżnicowane opinie na temat zakresu i mocy, z jaką media kształtują świadomość, nie negują sensu poszukiwania odpowiedzi na pytanie o rolę środków masowego przekazu w procesie kreowania świadomości ekologicznej. Świadczą o tym przynajmniej trzy argumenty: Po pierwsze, tak jak jest oczywiste, że dzięki mediom masowym określone podmioty mogą przekazywać wiedzę i informacje do milionów osób jednocześnie, tak samo oczywiste jest, iż emitowane komunikaty są odbierane oraz interpretowane przez poszczególne jednostki na gruncie określonego, przyswojonego w procesach socjalizacji systemu wiedzy i wartości21. Jak pisze Marek Ziółkowski: Żadna, najbardziej nawet przemyślana i kosztowna akcja informacyjna czy propagandowa prowadzona przez dysponentów środków masowego przekazu nie oddziałuje w społecznej próżni poznawczej22. Należy zatem przyjąć, iż stopień oddziaływania mediów na człowieka jest uwarunkowany takimi czynnikami, jak: złożoność charakterystycznego dla danej społeczności systemu wiedzy, różnorodność doświadczeń społecznych, wykształcenie i otwartość poznawcza odbiorców, umiejętność wewnętrznej selekcji, integracji i konfrontacji przekazywanych przez media komunikatów z posiadanymi już zasobami wiedzy jednostek w dobie chaosu informacyjnego i multipluralizmu mediów. Im niższe doświadczenia, zdolności poznawcze oraz kompetencje społeczne jednostek, tym większe oddziaływanie środków masowego przekazu na świadomość i odwrotnie. Po drugie, jak zauważa Tomasz Goban-Klas, konstytutywna dla społeczeństwa rola mediów jest wynikiem ich coraz większego zasięgu, wszechdostępności, systematyczności transmisji, częstotliwości i powtarzalności, z jaką się z nich korzysta23. Tym samym prawdopodobna wydaje się teza, iż wraz z coraz większą obecnością i wzrostem zróżnicowania mediów w życiu człowieka, wywierają one proporcjonalnie coraz większy wpływ na jego funkcjonowanie społeczne i przekonania. Trudno jest jednocześnie – bez prowadzenia stałych badań empirycznych – określić zmieniający się w czasie poziom spójności ob 20 E. Griffin, Podstawy komunikacji…, dz. cyt., s. 339–341. 21 M. Ziółkowski, Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, [w:] J. Brzeziński, L. Nowak (red.) Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, PWN, Warszawa–Poznań 1984, s. 23–24. 22 Tamże, s. 24. 23 T. Goban-Klas, Komunikowanie i media…, dz. cyt., s. 25. 206 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna razów świata i wartości obecnych w środkach masowego przekazu z obrazem rzeczywistości oraz wartościami obecnymi w umyśle człowieka. Po trzecie, niezależnie od tego czy odbiorcy pozostają bierni i bezbronni wobec mediów, czy też korzystają z mediów w sposób zgodny z własnymi indywidualnymi motywacjami oraz oczekiwaniami, nie da się zanegować faktu, iż środki masowego przekazu pełnią w życiu społecznym wiele rozmaitych funkcji, jak informacyjna, edukacyjna, ekonomiczna, innowacyjna, rozrywkowa. Media są instrumentem władzy, promują i upowszechniają nowe trendy oraz tendencje w życiu społecznym, obyczajowym, artystycznym itd.24 Pomiędzy środkami masowego przekazu a rzeczywistością zachodzą procesy współoddziaływania. Z jednej strony media odzwierciedlają świat rzeczywisty, jednocześnie jednak, poprzez swój zasięg zdecydowanie skracają drogę od zaistnienia określonych zjawisk, do ich powszechnej adaptacji przez jednostki – lub jej braku – w życiu społecznym. W ten sposób środki masowego przekazu, pośredniczą w procesach kreujących kulturę i rzeczywistość społeczną. W kontekście powszechnych współcześnie – na gruncie nauk humanistycznych – postulatów kształtowania świadomości ekologicznej należy zaznaczyć, iż media masowe od samego początku unaocznienia się kryzysu środowiskowego w skali globalnej, brały udział w procesie uświadamiania niebezpieczeństw i zagrożeń z nim związanych. Obok świata nauki i ruchów społecznych, odegrały one istotną rolę jednego z „sędziów” w dziedzinie problemów ekologicznych, jako nowego typu problemów społecznych. Jednocześnie doprowadziły do ich spopularyzowania, przekładając dyskurs badań naukowych na język potoczny25. Pierwsze informacje na temat negatywnych konsekwencji eksploatacji środowiska naturalnego przez człowieka zyskały szerszy rozgłos mniej więcej w połowie XX wieku. Stało się tak dzięki bestsellerowym, tłumaczonym na wiele języków książkom, które prezentowały, budzące światową sensacje i niepokój, wyniki badań naukowych na temat zagrożeń środowiska. Mowa tu chociażby o takich pozycjach, jak Zapiski z Piaszczystej Krainy (1949) Aldo Leopolda, Cicha Wiosna (1963) autorstwa Rachel Carson, Zanim zginie przyroda (1964) Jeana Dorsta, Populacyjna bomba (1968) Paula Ehrlicha czy Granice wzrostu Raport Klubu Rzymskiego (1972) D. Meadowsa i jego zespołu z Massachusetts Institute of Technology26. 24 Zob.: M. Bonikowska, Media w XXI wieku, [w:] M. Bonikowska (red.), Media a wyzwania XXI wieku, Trio, Warszawa 2009, s. 16–26; T. Goban-Klas, Komunikowanie i media…, dz. cyt., s. 24. 25 Na rolę mediów oraz warunki procesu wytwarzania problemów ekologicznych zwraca uwagę P. Matczak, Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000, s. 60–61. 26 Z. Bukowski, Podstawy prawa ochrony środowiska dla administracji, WSHE, Włocławek 2005, s. 17; Z. Hull, Problemy filozofii ekologii, [w:] A. Papuziński (red.), Wprowadzenie…, dz. cyt., s. 63. 207 Wojciech Trempała Trudno także nie doceniać roli mediów masowych w procesie popularyzacji instytucjonalnych działań na rzecz walki z kryzysem środowiskowym na arenie międzynarodowej. Środki masowego przekazu stały się bowiem forum szerokiej debaty na temat skutków degradacji środowiska przyrodniczego, zapoczątkowanej w 1969 r. przez raport Człowiek i jego środowisko autorstwa ówczesnego sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych U Thanta27. Jak już wspomniano, współcześnie kwestie ekologiczne wpisane są w funkcjonowanie niemal wszystkich środków masowego przekazu. Dyskusja na temat problemów środowiskowych obecna jest w niemal wszystkich gatunkach medialnych. Różnorodność i wielość rozmaitych mediów oraz towarzyszący im pluralizm światopoglądowy powoduje jednak, iż trudno mówić o jednorodnej i ściśle zaprojektowanej strategii kształtowania świadomości ekologicznej wśród odbiorców. W różnych środkach przekazu, w różnym czasie, w zależności od funkcji jaką spełnia określone medium i treść komunikatu, ukazują się opinie, informacje i idee, które swym oddziaływaniem w zróżnicowany sposób określają znaczenie wartości ekologicznych w systemie wartości społecznych. W różny sposób kształtują typ relacji pomiędzy człowiekiem a przyrodą, w większym lub mniejszym stopniu wywierają także wpływ na społeczny stopień akceptacji i respektowania przekonań dotyczących środowiska przyrodniczego. Trudności i sprzeczności związane z procesem kształtowania przez media świadomości ekologicznej odbiorców najłatwiej ująć poprzez analizę sposobu, w jaki prezentowana jest tematyka ekologiczna w ramach poszczególnych funkcji spełnianych przez środki masowego przekazu w życiu społecznym. W niniejszym artykule analiza ta zostanie ograniczona do czterech najważniejszych funkcji mediów: informacyjnej, edukacyjnej, ekonomicznej i rozrywkowej. 2. Funkcja informacyjna mediów a świadomość ekologiczna W zakresie informowania na temat problemów ekologicznych, głównym czynnikiem kształtującym zakres treści emitowanych komunikatów jest charakterystyczny dla mediów filtr informacyjny. Jak wskazuje Piotr Matczak, w przypadku zagadnień ekologicznych dominuje klasyczna dla środków 27 O reakcji społeczeństw na publikacje Raportu U Thanta na przykładzie Polski pisze między innymi T. Burger, Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego…, dz. cyt., s. 23–30. 208 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna masowego przekazu zasada, iż informacja musi stać się produktem, który zostanie skonsumowany przez jak największą grupę odbiorców28. Format i czas trwania tak zwanych „newsów” powoduje z kolei, iż niezwykle trudno zaprezentować określony problem ekologiczny w aspekcie wszystkich skomplikowanych zależności z nim związanych. Dodatkowo, jak pisze ten autor: Media narzucają ’ramy medialne’ – wzory odniesień nakładane przez przyjmowane w nieunikniony sposób metafory, przykłady, odniesienia składające się na ’pakiet’ medialny29. Rodzi to zarówno konsekwencje pozytywne, jak negatywne. Z jednej bowiem strony większa medialność informacji, wiąże się z jej silniejszym oddziaływaniem, a z drugiej strony zdarza się, że pod wpływem sformatowanego komunikatu, wysokiej świadomości zagrożeń związanych z danym problemem nie towarzyszy w pełni poparte naukową wiedzą uzasadnienie. W efekcie, nierzadko określone kwestie ekologiczne funkcjonują w społeczeństwie w postaci głośnych haseł o zabarwieniu emocjonalnym i wartościującym, nawet wówczas, gdy w środowisku naukowym nie ma zgodności na temat źródeł i charakteru oddziaływania danych zjawisk w środowisku przyrodniczym. Przykładem może być dyskusja na temat ocieplania się klimatu. Podczas gdy wśród autorytetów naukowych usłyszeć można głosy zarówno potwierdzające, jak negujące wpływ człowieka na zmiany klimatyczne oraz różne opinie na temat dynamiki i konsekwencji tego zjawiska, o tyle w większości informacji medialnych winę człowieka w tym zakresie przyjmuje się za pewnik, zaś sam wzrost temperatury na świecie i skutki z nim związane za nienaturalne oraz nieodwracalne30. Zarówno negatywny, jak pozytywny efekt wiąże się także z faktem, iż media zainteresowane są przede wszystkim problemami ekologicznymi, których konsekwencje społeczne okazują się katastrofalne, rodzą konflikt oraz pozwalają na konstruowanie apokaliptycznych wizji. Jak podkreśla cytowany wcześniej Piotr Matczak, negatywny aspekt wiąże się w tym przypadku z wykluczaniem z obiegu medialnego mało spektakularnych problemów ekologicznych31. Media nie biorą więc pod uwagę, iż podstawą ukształtowanej świadomości jest między innymi kreowanie w społeczeństwie zdolności do przewidywania skutków określonego postępowania wobec przyrody. Prezentując przede wszystkim katastrofy ekologiczne, środki masowego przekazu 28 P. Matczak, Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000, s. 61. 29 Tamże, s. 61. 30 Zob.: J. Baczyński, Globalna gorączka, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2, s. 4–8; Z. Jaworowski, Idzie zimno!, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2, s. 10–13. 31 P. Matczak, Problemy ekologiczne…, dz. cyt., s. 61. 209 Wojciech Trempała wskazują na błędne działania ludzkie, których nie da się już często cofnąć. Jednak oddziaływanie mniej efektownych problemów ekologicznych często jest trudno odczuwalne dla człowieka, a jego głębsze konsekwencje odroczone w czasie. Tym samym wiedza na ich temat jest mniej zrozumiała i interesująca dla odbiorcy. Jak bowiem pisze Anthony Giddens Ludziom trudno jest uznawać przyszłość za tak samo realną jak teraźniejszość32. W przypadku współczesnych doświadczeń związanych z kryzysem środowiskowym pożądane wydaje się jednak kształtowanie postaw profilaktycznych wobec środowiska przyrodniczego, w myśl zasady, że łatwiej zapobiegać niż leczyć skutki degradacji biosfery. Pozytywny efekt związany z mechanizmem prezentowania informacji na temat problemów ekologicznych uwidacznia się z kolei w obserwowanych w skali globalnej behawioralnych reakcjach odbiorców na wiadomości o mających miejsce katastrofach ekologicznych. Strach przed zagrożeniem zdrowia i życia ludzkiego stanowi bowiem jeden z głównych powodów podejmowania przez jednostki aktywności proekologicznej. Przykładem jest chociażby protest i mobilizacja Polaków przeciwko budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu, wywołane informacjami na temat skutków wybuchu elektrowni w Czarnobylu w 1986 r.33 Ciekawą egzemplifikację stanowi także wybuch wodoru w elektrowni atomowej w Japonii po trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziło ten kraj w marcu 2011 r. Pomimo, iż zdaniem wielu komentatorów (np. profesor Łukasz Turski34) kataklizm w Japonii potwierdził, że pozyskiwanie energii za pośrednictwem elektrowni atomowych jest bezpieczniejsze niż konwencjonalne metody, to jednak na fali lęku i strachu spowodowanego medialnymi przekazami z wydarzeń w Japonii, nieoczekiwane zwycięstwo w wyborach regionalnych w Badenii-Wirtembergii w RFN odniosła Partia Zielonych35. O ile cieszyć może wzrost znaczenia postaw przyjaznych środowisku, o tyle w omawianym przypadku wątpliwość budzi – raczej ideologicznoemocjonalne, niż w pełni uzasadnione wiedzą naukową – podłoże reakcji wyborców na poczucie zagrożenia życia i zdrowia36. 32 A. Giddens, Klimatyczna katastrofa, Prószyński i S-ka, Warszawa 2010, s. 11. 33 Z. T. Wierzbicki, Sozoekologia społeczna..., dz. cyt., s. 112. 34 Zob.: http://news.money.pl/artykul/elektrownie;atomowe;sa;bezpieczne,168,0,793256. html, [16.11.2011]. 35 Zob.: http://www.wprost.pl/ar/244111/Zielony-premier-w-Badenii-Wirtembergii Historyczny-sukces-partii/ 36 Nie wyrażam tu aprobaty czy dezaprobaty dla energii atomowej. Stwierdzam jedynie fakt, iż w sytuacji poczucia zagrożenia życia i zdrowia, jednostki bardziej kierują się w swym zachowaniu intuicją oraz emocjami, niż wiedzą naukową ekspertów, którzy zresztą niejednokrotnie w swych opiniach są podzieleni. 210 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna 3. Funkcja edukacyjna mediów a świadomość ekologiczna. Stricte edukacyjna działalność mediów w zakresie promowania postaw i zachowań ekologicznych jest domeną między innymi specjalistycznych mediów internetowych, czasopism, publicystycznych programów telewizyjno-radiowych czy filmów dokumentalnych skierowanych do różnych grup wiekowych. Coraz częściej znajduje wyraz także w praktycznych funkcjach poszczególnych telematycznych i elektronicznych środków masowego przekazu, jak Internet, komputer czy telefon komórkowy oraz w konstrukcji technicznej urządzeń, za pośrednictwem których dokonuje się proces transmisji informacji. Zaletą specjalistycznej prasy, portali internetowych i programów telewizyjno-radiowych jest przede wszystkim, oparty na naukowej wiedzy, rzetelny sposób prezentowania poszczególnych zagadnień ekologicznych37. Wiele z nich ma także atrakcyjną i ciekawą dla odbiorcy formę. Świadczyć o tym mogą chociażby wyróżnienia dla aż trzech programów podejmujących problematykę ekologiczną w „Przeglądzie i Konkursie Dziennikarskim Oddziałów Terenowych Telewizji Polskiej” w 2011 r.38 Jednocześnie jednak warto zaznaczyć, iż prasa i edukacyjne programy ekologiczne z reguły nie biją rekordów popularności39. Wspomniane tytuły cieszą się zainteresowaniem przede wszystkim widza świadomie korzystającego z mediów, z reguły już zainteresowanego tematyką ekologiczną, posiadającego predyspozycje i motywacje do wykorzystywania zdobytej w ten sposób wiedzy w życiu codziennym. Wśród wielu specjalistycznych filmów dokumentalnych podejmujących szeroko rozumiane wątki ekologiczne można wyróżnić takie, które zyskały światową sławę, zostały nagrodzone prestiżowymi nagrodami, cieszyły się ogromnym audytorium. Jednocześnie jednak wzbudzają wiele kontrowersji. 37 Nie mówię tu o portalach internetowych i prasie, które traktują ekologię jako narzędzie walki politycznej lub prowadzą działalność wydawniczą jedynie z pobudek ideologicznych, starając się promować jeden nurt światopoglądowy w zakresie relacji człowiek-środowisko przyrodnicze. 38 W kategorii program publicystyczny nagrody i wyróżnienia otrzymały programy: „Ekosonda” (A. Sojka, TVP Katowice), „Eko Obywatel” (A. Białek-Kuczys, TVP Szczecin), „Tele Eko” (P. Zbroziński, G. Czerniak, TVP Warszawa), zob.: http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143,Laureaci-Przegladu-i-Konkursu-Dziennikarskiego-Oddzialow-Terenowych-TVP, [16.11.2011]. 39 Ranking najpopularniejszych programów telewizyjnych w grudniu 2011 roku w Polsce, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/grudzien-nalezal-do-polsatu-duzy-spadek-tvp1-top-25ranking-show 211 Wojciech Trempała Ich autorzy spotykają się bowiem ze strony krytyków z zarzutami o ideologizację i upolitycznianie problemów ekologicznych. Zaliczają się do nich między innymi takie filmy jak wyreżyserowany przez Jamesa Foxa w 2010 r. i nominowany do Oscara Kraj gazem płynący40, który ukazuje negatywne konsekwencje zdrowotne wydobywania gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego, czy też laureat Amerykańskiej Akademii Filmowej z roku 2006 w kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny” – Niewygodna prawda. Dzieło to wyreżyserowane przez Davisa Guggenheima, prezentuje wykład byłego wiceprezydenta USA Ala Gore’a na temat globalnego ocieplenia41. Premierze filmu towarzyszyła premiera książki amerykańskiego polityka pod tym samym tytułem. Sam Gore w roku 2007 został uhonorowany wraz z Międzynarodowym Panelem ds. Zmian Klimatu ONZ Pokojową Nagrodą Nobla za działalność i popularyzowanie wiedzy na temat zmian klimatycznych42. Film ten spotkał się jednak z głębokimi zarzutami dotyczącymi prezentowanych treści, które zdaniem wielu krytyków jednoznacznie wspierają poglądy polityczne ich autora. W sprawie dokumentu toczyła się nawet sprawa w sądzie. Wnoszący pozew domagali się zakazu wykorzystywania filmu dla celów dydaktycznych w brytyjskich szkołach. Ostatecznie jednak sąd orzekł, iż może być on emitowany, o ile zostanie opatrzony odpowiednim komentarzem nauczycieli. Jak podaje portal Onet. pl kopia filmu trafiła do ponad 3,5 tysiąca brytyjskich szkół43. W kontekście wpływu środków masowego przekazu na świadomość ekologiczną, warto także wspomnieć o nowoczesnej konstrukcji technicznej urządzeń komunikacyjnych będących przedmiotami codziennego użytku i narzuconym przez producentów sposobie ich eksploatacji. Coraz więcej telefonów komórkowych wyposażonych jest w funkcje sygnalizacji końca ładowania baterii, która za pomocą emisji imperatywnych treści zwraca uwagę użytkownikowi na konieczność dbałości o środowisko przyrodnicze. Pojawiają się także modele zasilane panelem słonecznym44, posiadające funkcje umożliwiające właścicielom sprawdzenie, o ile zmniejszyła się emisja dwu 40 Zob.: http://www.filmweb.pl/film/Kraj+gazem, [16.11.2011]. 41 Zob.: http://www.filmweb.pl/Niewygodna.Prawda, [16.11.2011]. 42 Zob.: http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/al;gore;laureatem;nagrody;nobla,44,0,272428.html, [16.11.2011]. 43 Zob.: Niewygodna prawda jednak w szkołach, http://wiadomosci.onet.pl/rozrywka/niewygodna-prawda-jednak-w-szkolach,1,3460677,wiadomosc.html, [16.11.2011]. 44 Należy zwrócić uwagę na fakt, iż w środowisku naukowym trwa dyskusja, czy produkcja i korzystanie z paneli słonecznych rzeczywiście jest korzystne dla środowiska. Podany przez autora przykład ma jednak zwrócić uwagę na możliwość kreowania nawyków społecznych poprzez wdrażanie określonych rozwiązań w ramach czynności życia codziennego. 212 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna tlenku węgla do atmosfery dzięki wykorzystaniu energii słonecznej. Na rynku pojawiają się urządzenia i oprogramowania pozwalające administratorom na zdalne monitorowanie i zarządzanie zużyciem energii komputerów, a także programowanie ich automatycznego wyłączania. Rozwiązania ekologiczne wdrażane są również przez niektórych producentów telewizorów. Odbiorniki dzięki oświetleniu LED charakteryzują się mniejszym poborem energii, akumulatory do pilota mają funkcję ładowania za pomocą energii słonecznej, zaś elementy składające się na telewizor pochodzą z recyklingu. W coraz większej ilości urządzeń elektronicznych funkcja stand-by zostaje zastąpiona funkcją całkowitego odcięcia poboru energii. Są to przykłady przemian na rynku nowych, medialnych ekotechnologii. Wpływ tych przekształceń na ekologiczny styl życia przeciętnego człowieka jest zdecydowanie bardziej wymierny, niż w przypadku pozostałych form edukacji ekologicznej w szeroko rozumianej działalności mediów masowych. Być może pogląd Marshalla McLuhana, iż samo medium wpływa na życie i postawy człowieka bardziej niż suma wszystkich treści z niego płynących, nabiera dziś jeszcze szerszego znaczenia i sensu45. 4. Funkcja ekonomiczna mediów a świadomość ekologiczna Rozważając zaangażowanie mediów w proces kształtowania świadomości ekologicznej należy zadać pytanie o zbieżność interesów ekologicznych współczesnego świata z interesem koncernów medialnych, jako podmiotów biznesowych. Jak słusznie podkreśla Małgorzata Bonikowska: Większość podmiotów na rynku mediów to prywatne przedsiębiorstwa, kierujące się powszechną zasadą, że najważniejszy jest zysk46. Tym samym uzasadniona wydaje się teza, iż wspieranie ekologii przez media ma miejsce przede wszystkim tam, gdzie wynikają z tego korzyści finansowe i wizerunkowe. Zyski mediów związane z zainteresowaniem działaniami ekologicznymi możliwe są przede wszystkim w sytuacji, w której emitowane treści odpowiadają szeroko rozumianemu zapotrzebowaniu wśród odbiorców i potencjalnych grup nacisku. Chodzi tu o zagadnienia ekologiczne budzące zainteresowanie opinii społecznej, konflikty, ważne dla obywateli decyzje polityczne, czy – wspomniane wcześniej – spektakularne katastrofy. Innymi 45 E. Griffin, Podstawy komunikacji społecznej…, dz. cyt., s. 344–345. 46 M. Bonikowska, Media w XXI wieku, [w:] M. Bonikowska (red.), Media a wyzwania XXI wieku, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2009, s. 20. 213 Wojciech Trempała słowy z punktu widzenia środków masowego przekazu jako podmiotów gospodarczych promowanie tematyki ekologicznej – podobnie jak w przypadku podejmowania innych zagadnień – uwarunkowane jest współczesną tendencją wielu dziennikarzy do schlebiania gustom i ciekawości widzów/czytelników jako konsumentów47. Trzeba jednak dodać, że część mediów choć są przedsiębiorstwami prywatnymi kieruje się coraz powszechniejszą ideą tzw. CSR (corporate social responsibility)48, wg której konglomeraty medialne w swych działaniach powinny uwzględniać dobro społeczeństwa – w myśl zasady, iż istnieje synergiczna zależność pomiędzy etyką, ekologią i ekonomią. Zgodnie z tak sformułowanym założeniem, usługi medialne (tak samo jak inne usługi w sektorze publicznym i prywatnym) nie tylko powinny służyć zaspakajaniu konsumpcyjnych potrzeb widzów, ale także przyczyniać się do pozytywnych przemian społecznych. Stąd również po części wynika coraz większa aktywność mediów w promowaniu i wspieraniu lub nawet inicjowaniu kampanii społecznych o charakterze proekologicznym. Trudno jednoznacznie określić, kiedy jest to wynik prawdziwej dobrej woli, słusznie realizowanej misji i zrozumienia ogromu problemów związanych z kryzysem środowiskowym, a kiedy jeden z instrumentów dbałości o własny wizerunek i walki o publiczność. Klasycznie określana misja mediów w systemie demokratycznym mówi o ich predestynacji do pełnienia służby wobec społeczeństwa. Stawia się pytanie, czy rozwój świadomości ekologicznej, rozumiany w myśl niektórych koncepcji normatywnych, jako przekształcenie określonych fundamentów aksjologicznych kultury konsumpcyjnej, jest korzystny z punktu widzenia mediów jako prywatnych instytucji biznesowych49? 47 Na charakter relacji pomiędzy mediami a odbiorcami w kategoriach usługodawca-klient zwraca uwagę M. Bonikowska, Media w XXI wieku…, dz. cyt., s. 18. 48 Do rozwoju CSR przyczyniła się zaproponowana w 1983 r. przez Światową Komisję Środowiska i Rozwoju ONZ zasada zrównoważonego rozwoju. Zagadnienia związane z etycznym wymiarem CSR podejmuje E. Hope, Odpowiedzialność w działaniach public relations, [w:] J. Olędzki, D. Tworzydło, Public relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, PWN, Warszawa 2006, s. 159–165; zob.: M. Gryszko, Raport- Zarządzanie różnorodnością w Polsce, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Lipiec 2009 – dokument do pobrania – http://www.diversity.com.pl/baza-wiedzy/wp-content/uploads/2010/07/ZarzadzanieroznorodnosciawPolsce.pdf [16.11.2011]. 49 Na problem ten, w kontekście ogólnych problemów społecznych zwraca uwagę M. Bonikowska. Zadaje pytania czy pośrednictwo mediów skłoni ludzkość do większej uwagi na sprawy swoich społeczności niż własne: Jak media mogą pomóc w przejście od globalisation do global Wezation, czyli w zamianie ‘ja’ na ‘my’ w globalnym świecie, zob. M. Bonikowska, Media w XXI wieku..., dz. cyt., s. 22. 214 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna Zrozumienie współczesnych problemów ekologicznych, źródeł oraz przebiegu kryzysu środowiskowego wymaga wielkiej przemiany całej świadomości społecznej. Pożądana jest świadomość zagrożeń związanych z degradacją środowiska przyrodniczego, wyobraźnia, wrażliwość ekologiczna czy wiedza na temat skomplikowanych zależności zachodzących w ramach ekosystemu Ziemi50. Potrzebna jest więc zmiana wielu dotychczasowych zwyczajów, celów, aspiracji kulturowych. W szczególności chodzi tu o przezwyciężenie konsumpcjonizmu, postrzegania jakości życia wyłącznie przez pryzmat wzrostu gospodarczego, nadmiernego dążenia do maksymalizacji zysków. Tak zdefiniowane zadania stoją niejako w sprzeczności z faktem, iż pozycja poszczególnych mediów na rynku uwarunkowana jest zadaniem konsumowania emitowanych treści przez widzów, których liczba wpływa z kolei na ilość reklamodawców, kontrahentów etc. 5. Funkcja rozrywkowa mediów a świadomość ekologiczna Walka o ochronę środowiska przyrodniczego stała się w ostatnich latach ważnym elementem działalności celebrytów, artystów i całego przemysłu rozrywkowego. Ciekawy przykład stanowi działalność brytyjskiego zespołu alternatywnego Radiohead. Grupa ta cieszy się masową popularnością, o czym świadczą miliony sprzedanych płyt na świecie, dwa tytuły dla „najlepszego zespołu świata” przyznane przez prestiżowy, brytyjski miesięcznik muzyczny „Q” (2001, 2002)51 oraz wielomilionowa liczba odsłonięć teledysków na popularnym portalu youtube.com. Zespół Radiohead zrezygnował z energochłonnego oświetlenia podczas swoich występów na żywo (używane są wyłącznie energooszczędne żarówki typu LED), a na własnej stronie internetowej muzycy zamieścili aplikacje pozwalającą obliczyć fanom ilość dwutlenku węgla, jaka zostanie zużyta podczas podróży samochodem lub środkami komunikacji miejskiej na występ zespołu. W ten sposób, zespół zachęca fanów do podróży rowerami. Muzycy podczas tras międzykontynentalnych transportują swój sprzęt pociągiem lub statkiem. Radiohead sami dokonują wyboru miejsc, w których odbywają się ich koncerty, aby ułatwić fanom dotarcie na miejsce bez samochodu. 50 Powołuję się tu na niektóre poglądy charakterystyczne dla transcendentalno-krytycznego modelu świadomości ekologicznej, z którymi się w znacznej części zgadzam, zob.: A. Papuziński, Świadomość ekologiczna a kultura…, dz. cyt., s. 198–204. 51 http://muzyka.wp.pl/title,Q-Awards-Radiohead-najlepszym-zespolem-na-swiecie,wid,327394, wiadomosc.html?ticaid=1db45, [16.11.2011]. 215 Wojciech Trempała Z inicjatywy muzyków powstało podobno specjalne studium badające wpływ koncertu rockowego na środowisko przyrodnicze52. Być może powyższy przykład więcej mówi o samych artystach niż o medialnym przekazie ich koncertów. Jednak w dobie współczesnych mediów, twórcy cieszący się popularnością mają szansę kształtować nowe postawy, nadawać znaczenie nowym normom oraz trendom kulturowym. Z sytuacją taką wiążą się oczywiście zarówno szanse, jak i zagrożenia. W kontekście postulatów kreowania pozytywnego stosunku człowieka wobec środowiska przyrodniczego, przykład proekologicznej działalności zespołu Radiohead jest godny odnotowania. Podsumowanie W obecnych warunkach społeczno-kulturowych, promowane przez media wartości ekologiczne stoją w sprzeczności z wartościami istotnymi z punktu widzenia funkcjonowania mediów jako prywatnych przedsiębiorstw. Treść oraz konstrukcja większości komunikatów medialnych na temat zagadnień ekologicznych determinowana jest ogólnym charakterem relacji pomiędzy środkami masowego przekazu a odbiorcami, która wynika głównie z dużej konkurencyjności na rynku medialnym. W stosunkach tych dominuje zasada, w myśl której media są usługodawcą produkującym i dostarczającym informacje (newsy), zaś odbiorca klientem zachęcanym do odczuwania potrzeby ich konsumowania. Walka o zainteresowanie jak największej ilości osób przekazywaną informacją narzuca wymogi określające format przekazywanego komunikatu. Ma on budzić ciekawość, emocje, być zrozumiały i atrakcyjny dla każdego. Jest to jedna z głównych przyczyn, która powoduje, iż zagadnienia ekologiczne poruszane są w mediach w sposób niepełny, nacechowany emocjonalnie. Przekazy te dotyczą głównie najbardziej spektakularnych katastrof środowiskowych – kosztem wydarzeń mniejszej wagi – co utrudnia odbiorcom zrozumienie całej złożoności zjawisk związanych z problemami ekologicznymi. Z drugiej strony upowszechnianie wiedzy ekologicznej przez media przyczynia się do wzrostu entuzjazmu jednostek wobec postaw i przekonań ekologicznych, zaś innowacyjne zmiany w procesie technicznej konstrukcji i funkcji spełnianych przez środki masowego przekazu przyczyniają się do respektowania tych postaw i przekonań często nieuświadamianego wprost przez 52 Zob.: R. Sankowski, Królowie Alternatywy, „Gazeta Wyborcza. Duży Format”, http://wyborcza.pl/1,76842,6947647,Krolowie_alternatywy.html, [20.03.2011]. 216 Środki masowego przekazu a świadomość ekologiczna odbiorców. Treść komunikatów wpływa także na pobudzanie komponentów behawioralnych świadomości ekologicznej, zwłaszcza gdy dotyczą one informacji o bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia człowieka. Wobec powyższych wniosków można postawić tezę, iż sposób podejmowania kwestii ekologicznych przez media sprzyja przede wszystkim rozwojowi potocznej, ideologicznej lub też intuicyjnej świadomości ekologicznej jednostek. Rozwój naukowej świadomości ekologicznej pod wpływem oddziaływania przekazów medialnych dotyczy raczej osób świadomie z nich korzystających, posiadających predyspozycje i motywacje do zgłębiania wiedzy ekologicznej. Dynamiczny rozwój rynku mediów masowych utrudnia prognozę na temat dalszej roli mediów w procesie kształtowania świadomości ekologicznej. Trudno bowiem określić czy podmiotowość i autonomia odbiorców – której sprzyja chociażby rozwój mediów internetowych – mają charakter rzeczywisty, czy też pozorny. Jedną z największych barier efektywnego pogłębiania wiedzy za pośrednictwem mediów może okazać się coraz mocniej odczuwalne zjawisko maksymalizacji informacji. Jak pisze Małgorzata Bonikowska, nadmiar informacji we współczesnym świecie może sprzyjać maksymalizacji wiedzy, lecz jednocześnie może także pogłębiać frustracje, zagubienie odbiorców, przekonanie, że otaczający świat jest coraz mniej zrozumiały53. W kontekście wyzwań związanych z kryzysem środowiskowym, słowa te każą zwrócić uwagę na potrzebę rzetelności i staranności wszystkich osób wpływających na treści, których nośnikiem są media masowe w procesie kreowania opinii, poglądów, wiedzy, wyobrażeń i postaw odbiorców wobec środowiska przyrodniczego. The mass media and the ecological consciousness in western societies Summary The mass media function within ideas and symbols characteristic of cultural awareness of the society to which the mass media applies. Its message has a great influence on knowledge and the idea of an individual about reality. One question still remains unanswered. Does the Media via transmitting its content aspire after maintaining paradigms present in the culture within their influence or does the Media creatively transform its foundations. The question is particularly relevant in the context of contemporary environmental crisis and – related to it – demands for the M. Bonikowska, Media w XXI wieku…, dz. cyt., s. 17. 53 217 Wojciech Trempała development of ecological consciousness. Certainly, the democratic media have played significant role in identifying and the popularization process of environmental issues as the new type of social problems. The major aim of the article is an attempt to assess the influence of common media on the development of ecological consciousness. Key words: Ecological consciousness, ecology, mass media, society, mass culture Streszczenie Środki masowego przekazu funkcjonują wśród idei i symboli charakterystycznych dla tożsamości kulturowej społeczeństwa, w którym prowadzą swoją działalność. Ich przekaz ma ogromny wpływ na wiedzę i wyobrażenia jednostek o rzeczywistości. Bez jednoznacznej odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, czy media za pośrednictwem emitowanych treści dążą do podtrzymywania paradygmatów obecnych w kulturze objętej ich oddziaływaniem, czy też twórczo przekształcają jej. Jest to szczególnie istotne w kontekście współczesnego kryzysu środowiskowego i związanych z nim postulatów rozwoju świadomości ekologicznej. Z pewnością demokratyczne media odegrały znaczącą rolę w procesie identyfikacji i popularyzacji problemów ekologicznych jako nowego typu problemów społecznych. Głównym celem artykułu jest próba oceny wpływu współczesnych przekazów medialnych na rozwój wiedzy, postaw i opinii społeczeństw na temat środowiska przyrodniczego. Słowa kluczowe: Świadomość ekologiczna, ekologia, środki masowego przekazu, społeczeństwo, kultura masowa Bibliografia 1. Alexander Y., Swetnam M. S., Siewcy śmierci. Osama bin Laden i inni szefowie Al-Kaidy, Warszawa 2001. 2. Achylova R., Baiyrky kyrgyz demokratiasy, “Kyrgyz ruchu” 1994, no. 11 (125). 3. Akayev A., Ishu formulu zhizni, Besedoval Mihail Serdiukov, “Sobesednik” 1994, no. 17, p. 3. 4. Anderson B., Imagined Communities, Verso, London, New York 2002. 5. Anderson J., Island of Democracy? The Politics of Independence, [w:] Anderson J. (red.), Kyrgyzstan: Central Asia’s Island of Democracy? Amsterdam 1999. 6. Angrosino M. V., Obserwacja w nowym kontekście. Etnografia, pedagogika i rozwój problematyki społecznej, [w:] Denzin N.K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań jakościowych, t. 2, PWN, Warszawa 2009. 7. Annan K., Przesłanie z okazji Dnia Praw Człowieka, http://www.unic.un.org.pl/ prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php 8. Arendt H., On Revolution, London 1990. 9. Armstrong K., Krótka historia islamu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2004. 10. Atkinson P., Delamont S., Perspektywy analityczne, [w:] Denzin N. K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań jakościowych, t. 2, PWN, Warszawa 2009. 11. Baczyński J., Globalna gorączka, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2. 12. Bakachiyev A., Adam ukugu baarynan biyik, Maekteshken Aichurok Makeshova, „Erkin Too” 2008, no. 88 (1802). 13. Bakiyev K., BUUnun bashky assambleiasynyn zhogorku dengeeldegi plenardyk zhyiynynda (BUUnun sammiti) suilogon sozu, 16 September 2005. 14. Bakiyev K., Akimderdin el menen bolgon mamilesine ichim chykkan zhok, Maekteshken Kyas Moldokasymov, RFE/RL Radio Azattyk, 23 August 2005. 15. Bakiyev K., Chtoby podniat ekonomiku, nuzhna zheleznaia distsiplina, „Besedovala Nargiz Asadova, Kommersant” 15 February 2006, no. 27 (3358). 16. Bakiyev K., Gosudarstvo dolzhno sluzhit narodu, Televizionnoe obrashenie k obshestvennosti Kyrgyzskoi Respubliki, 02.05.2005, MSN, 4 May 2005. 17. Bakiyev K., Inaguratsionnaia rech Prezidenta KR, 14.08.2005, MSN, 16 August 2005. 219 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 18. Bakiyev K., KR Prezidenttik kyzmatyna kirishuudo suilogon soz, 14 August 2005. 19. Bakiyev K., O natsionalnoy strategii razvitia i blizhayshih zadachah. Poslanie Prezidenta KR Kurmanbek Bakiyeva narodu Kyrgyzstana, MSN, 29 September 2006. 20. Bakiyev K., O partiah bez galstukov i obiniakov, Besedoval Toktorbek Dzhanaliev, MSN, 6 December 2005. 21. Bakiyev K., Obrashenie k narodu Kyrgyzstana, 2007.04.10, 25 July 2009, http:// www.president.kg/ru/press/statements/829/. 22. Bakiyev K., Prioritetov ne meniayu, „Rossiyskaya gazeta. Federalny vypusk”, 27 January 2006, no. 3982. 23. Bakiyev K., Tandem s premierom Kulovym monoliten, “Interfax”, 28 November 2005. 24. Bakiyev K., Televizionnoe obrashenie po sluchaiu 2-y godovshiny Narodnoy revolutsii 24 marta 2005 goda, 23 March 2007. 25. Bakiyev K., Vo vsem vinovata korruptsia, Besedovala Viktoria Panfilova, “Nezavisimaia gazeta”, 8 April 2005, no. 70 (3466). 26. Bakiyev K., Vozvrata k prezhnim poriadkam ne budet, “Obshestvenny reiting”, 29 December 2005. 27. Bakiyev K., Vybory budut svobodnymi, “Vecherniy Bishkek” 29 April 2005, no. 80 (8754). 28. Bakiyev K., Vystuplenie na torzhastvennom meropriatii, posviashennom 24 marta – Dniu Narodnoy revolutsii, 24 March 2007. 29. Bakiyev K., Ya segodnia ne vmeshivaius ni priamo ni kosvenno vo vse to, chto proishodit v Kyrgyzstane, “RIA Novosti” 24 May 2010. 30. Bakiyev K., Zakluchitelnoe slovo na rasshirennom zasedanii pravitelstva, 14 February 2006. 31. Bakiyev K., Martovskaia revolutsia: istoricheskiy vybor naroda, Bishkek, Altyn print, 2010. 32. Bakiyev K., Vystuplenie na zasedanii Zhogorku Kenesh, 3 February 2006. 33. Bakiyev Z, K svedeniu, my s Maksimom oba ochen horosho streliaem!, „Besedovala Bermet Bukasheva, Litsa” 1 May 2008, no. 12 (159). 34. Barath A., Hollings J., Jones A., Budowanie zdrowych społeczności romskich. Podręcznik szkoleniowy, International Organization for Migration, Brussels 2007. 35. Barcz J. (red.), Prawo UE. Zagadnienia systemowe, Wydawnictwo Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006. 36. Barcz J., Przewodnik po Traktacie z Lizbony. Traktaty stanowiące Unię Europejską: stan obecny oraz teksty skonsolidowane w brzmieniu Traktatu z Lizbony, LexisNexis, Warszawa 2008. 37. Barker R., Legitimating Identities: The Self-Presentations of Rulers and Subjects, Cambridge 2001. 38. Barsh R.L, Indigenous Peoples in the 1990s: From Object to Subject of International Law?”, “Harvard Human Rights Journal” 1994, vol. 7. 39. Bartosz A., Nie bój się Cygana, Pogranicze, Sejny 2004. 220 Bibliografia 40. Bergen P. L., Holy war. Inside the Secret World of Osama bin Laden, McMillan Press, London 2004. 41. Bichurin N., Sobranie svedeniy o narodah, obitavshih v Sredney Azii v drevnie vremena, vol. 1, Moskva-Leningrad 1950. 42. Boć J. (red.), Nowacki K. (red.), Prawna ochrona powietrza i handel uprawnieniami emisyjnymi w Polsce i w Niemczech, Kolonia Limited, Wrocław 2006. 43. Bohdanowicz P., Turystyka a świadomość ekologiczna, Adam Marszałek, Toruń 2006. 44. Bołtromiuk A., Burger T., Polacy w zwierciadle ekologicznym. Raport z badań nad świadomością ekologiczną Polaków w 2008 r., Instytut na rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2008. 45. Bonikowska M., Media w XXI wieku, [w:] Bonikowska M. (red.), Media a wyzwania XXI wieku, Trio, Warszawa 2009. 46. Borucki M., Terroryzm zło naszych czasów, Wydawnictwo MADA, Warszawa 2002. 47. Bratobójcze walki szyitów w Iraku, Gazeta Wyborcza, http://wyborcza.pl/ 1,75248,2886004.html, [26.07.2005]. 48. Bukowski Z., Podstawy prawa ochrony środowiska dla administracji, WSHE, Włocławek 2005. 49. Bunce V., Wolchik S., International diffusion and postcommunist electoral revolutions, “Communist and Postcommunist Studies” 2006, no. 3 (39). 50. Burger T., Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego, Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, Warszawa 2005. 51. Bylica J., Kompetencje kulturowe w pracy ze społecznością romską, [w:] Barczyk A., Barczyk P. P. (red.), Psychologiczny i terapeutyczny kontekst pracy środowiskowej, Wyd. Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Mysłowice 2010. 52. Chomsky N., Interwencje, [tł. E. Penksyk-Kluczkowska], Katowice 2008. 53. Chutnik M., Szok kulturowy, TAiWPN UNIVERSITAS, Kraków 2007. 54. Ciborowski R., Wpływ zmian w polityce ekonomicznej i globalizacji na postęp techniczny i konkurencyjność gospodarki Wielkiej Brytanii, Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2004. 55. Code of Ethics of the National Association of Social Workers, Approved by the 1996 NASW Delegate Assembly and revised by the 2008 NASW Delegate Assembly. 56. Commission staff working document accompanying document to the Proposal for a Directive of the European Parliament and of the Council on the protection of consumers in respect of certain aspects of timeshare, long-term holiday products, resale and exchange – Impact assessment {COM(2007) 303 final} {SEC(2007) 744} 57. Convention a 169 Concerning Indigenous and Tribal Peoples in Independent Countries, [w:] International Labour Organisation Conventions and Recommendations 19.01.1991, International Labour Office, Geneva 1991. 221 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 58. Convention Concerning the protection and integration of Indigenous and Other Tribal and Sami- Tribal Populations in Independent Countries (a 107), 327 UNTS 247. 59. Cooley J. K., Unholy Wars. Afganistan, America and International Terrorism, Columbia University Press, London 2000. 60. Counter Insurgency Operations (Strategic and Operational Guidelines) Army Code 71749 Army Field Manual, vol. 1, Combined Arms Operations, July 2001. 61. Czerepaniak-Walczak M., Badanie w działaniu, [w:] Palka S. (red.), Podstawy metodologii badań w pedagogice, GWP, Gdańsk 2010. 62. Dehghanpisheh B., Cień wojny domowej, „Newsweek Polska” 2006, nr 9. 63. Dehghanpisheh B., Refereeing In Hell, “Newsweek International” 2004, January 11. 64. Dehghanpishen B., Nadzieja Iraku, „Newsweek Polska” 2007, nr 36, s. 52. 65. Denzin N. K., Lincoln Y. S., Wprowadzenie. Dziedzina i praktyka badań jakościowych, [w:] Denzin N. K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań jakościowych, t. 1, PWN, Warszawa 2009. 66. Dickey Ch., Barry J., Was the War Worth it?, “Newsweek International” 2004, May 3. 67. Dickey Ch., Nordland R., Shiite Rising, “Newsweek International” 2003, May 19. 68. Dickey Ch., Śmierć w Bagdadzie, „Newsweek Polska” 2007, nr 2. 69. Documented civilian deaths from violence.Iraq Body Count, http://www.iraqbodycount.org 70. Dokumenty końcowe Konferencji Narodów Zjednoczonych „Środowisko i Rozwój”, Warszawa 1993. 71. Doliwa-Klepacki Z., Integracja Europejska, Wydawnictwo Temida 2, Białystok 2005. 72. Dyrektywa 94/47/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 października 1994 r. w sprawie ochrony nabywców w odniesieniu do niektórych aspektów umów odnoszących się do nabywania praw do korzystania z nieruchomości w oznaczonym czasie 73. Dz. U. z 1996 r., Nr 53, poz. 238. 74. Dz. U. 2000 Nr 74, poz. 855. 75. Dz. U. 1964 Nr 16, poz. 93. 76. Dz. U. 2008 Nr 202, poz. 1248. 77. Dz. U. 2009 Nr 175, poz. 1362 z późn. zm. 78. Dz. U. z 1947r., Nr 63, poz. 367. 79. Dz. U. z 2003 r., Nr 78, poz. 708. 80. Dz. U. z 2004 r. Nr 281, poz. 2784 ze zm. 81. Dz. U. z 2009 r., Nr 130, poz. 1070. 82. Dz. U. 1999 r. Nr 90, poz. 99. 83. Dz. U. z 1977 r., Nr 38, poz. 167. 84. Dz. U. 2007 r. Nr 171, poz. 1206. 85. Dz. U. z 1998 r., Nr 147, poz. 962. 86. Dz. U. z 2011, Nr 230, poz. 1370. 222 Bibliografia 87. 88. 89. 90. 91. 92. 93. 94. 95. 96. 97. 98. 99. 100. 101. 102. 103. 104. 105. 106. 107. 108. 109. Dz. Urz. C 364. Dz. Urz. UE L 316 z 16.11.2006. Dz. Urz. UE L 33 z 3.02.2009. Dziekan M. M., Irak. Religia i polityka, Elipsa, Warszawa 2005. Ekolodzy oszukują ludzi w sprawie zmian klimatu, „Polska The Times”, 24.07.2009. European Committee of Social Rights: Conclusions concerning Articles 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, [w:] Conclusions XV-2, vol. 2, s. 456 i n.; Conclusions XVI-2 (Poland): Conclusions concerning Articles 1 § 4, 2, 3, 4, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15, 17 and 18 of the Charter in respect of Poland, September 2003, s. 55 i n.; Conclusions XIX-2 (2009)(Poland), Articles 3,11,12, 13 and 14 of the Charter, January 2010. 8 Europejska Karta Społeczna, Dz. U. Nr 8 poz. 67 z późn. zm. Europejska Karta Społeczna. Sprawozdanie przedstawiane zgodnie z postanowieniami artykułu 21 Europejskiej Karty Społecznej przez Rząd Rzeczpospolitej Polskiej, z działań podjętych celem wprowadzenia w życie postanowień Europejskiej Karty Społecznej: artykuły: 3, 12 i 13 – za lata 2005–2007, artykuł 11 i 14 – za lata 2003–2007, Warszawa 2008. Fiore Q., McLuhan M., The Medium is the Message, Penguin Books ltd., 2008. Friis-Christensen E., Lassen K., Length of the solar cycle: An indicator of solar activity closely associated with climate, “Science” 1991, vol. 254. Fuchs B., Timesharing w obrocie międzynarodowym (aspekty kolizyjnoprawne), „Rejent” 2001, nr 7–8. Fuhrmann M., A Tale of Two Social Capitals: Revolutionary Collective Action in Kyrgyzstan, “Problems of Post-Communism” 2006, no. 6 (53). Fuszara M., Kobiety w polityce, Trio, Warszawa 2006. Galbraith P. W., The End of Iraq. How American Incompetence Created a War without End, London 2006. Giddens A., Klimatyczna katastrofa, Prószyński i S-ka, Warszawa 2010. Gniewek E., Prawo rzeczowe, C.H. Beck, Warszawa 2006. Goban-Klas T., Komunikowanie i media, [w:] Bauer Z., Chudziński E., Dziennikarstwo i świat mediów, Universitas, Kraków 2008. Gołaczyński J., Timesharing – zagadnienia kolizyjnoprawne, „Rejent” 2001, nr 7–8. Gozdecka D., Podzielona młoda Europa, „Przegląd” 2011, nr 35. Grabowski J., Historia Kanady, Prószyński i s-ka, Warszawa 2001. Greenwood D. J., Levin M., Reforma nauk społecznych i uniwersytetów przez badania interwencyjne, [w:] Denzin N. K., Lincoln Y. S. (red.), Metody badań jakościowych, t. 1, PWN, Warszawa 2009. Griffin E., Podstawy komunikacji społecznej, GWP, Gdańsk 2003. Gronowska G., Jasudowicz T., Balcerzak M., Prawa człowieka i ich ochrona, TNOiK, Toruń 2005 223 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 110. Gryszko M., Raport – Zarządzanie różnorodnością w Polsce, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Lipiec 2009, http://www.diversity.com.pl/baza-wiedzy/ wp-content/uploads/2010/07/ZarzadzanieroznorodnosciawPolsce.pdf 111. Grzyb K., Umowa timesharingu w prawie polskim, „Rejent” 2004, nr 9. 112. Guild E., Harlow C., Implementing Amsterdam. Immigration and Asylum Right in EC Law, Hurt Publishing, Oxford–Portland 2001. 113. Hammer J., Murder at the Mosque, „Newsweek International” 2003, May 19. 114. Herdegen M., Prawo europejskie, C. H. Beck, Warszawa 2006. 115. Hołyst B., Terroryzm, Lexis Nexis, Warszawa 2009. 116. Hope E., Odpowiedzialność w działaniach public relations, [w:] Olędzki J., Tworzydło D., Public relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, PWN, Warszawa 2006. 117. http://curia.europa.eu/jcms/jcms/Jo2_7033/#compet 118. http://muzyka.wp.pl/title,Q-Awards-Radiohead-najlepszym-zespolem-naswiecie,wid,327394,wiadomosc.html?ticaid=1db45 119. http://news.money.pl/artykul/elektrownie;atomowe;sa;bezpieczne, 168,0,793256.html, [16.11.2011]. 120. http://www.amnesty.ca 121. http://www.emisjeco2.eu/pl/handel_emisjami/europejski_system_handlu_emisjami/sektory_objete_systemem/ 122. http://www.europa21.pl/wiadomosc/615-Zbrodniarz_Omar_al_Bashir [10.11.2011]. 123. http://www.gov.nu.ca [5.11.2011]. 124. http://www.ictr.org/ 125. http://www.indianie.eco.pl [5.11.2011]. 126. http://www.ipcc.ch/ 127. http://www.pah.org.pl/m/817/Lokalnie%20-%20Globalnie.pdf [10.11.2011]. 128. http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Ratko_Mladić[10.11.2011]. 129. http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Slobodan_Milošević[10.11.2011]. 130. http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143 131. http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/26143,Laureaci-Przegladu-iKonkursu-Dziennikarskiego-Oddzialow-Terenowych-TVP, [16.11.2011]. 132. www.rp.pl › Wiadomości › Świat › ONZ 133. http://www.se.pl › Wydarzenia › Świat [10.11.2011]. 134. http://www.statcan.gc.ca 135. http://www.un.org/icty/index.html 136. http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_przeslanie-dpc.php [10.11.2011]. 137. http://www.wprost.pl/ar/.../Syn-Kadafiego-chce-sie-oddac-w-rece-Hagi [10.11.2011]. 138. http://www.yale.edu/law-web/avalon/imt/jackson/preface.htm. [10.11.2011] 139. Hull Z., Problemy filozofii ekologii, [w:] Papuziński A. (red.), Wprowadzenie do filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999. 140. Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo rzeczowe, Lexis Nexis, Warszawa 2006. 224 Bibliografia 141. International Crisis Group, Kyrgyzstan: After the Revolution, Asia Report no 97, 4 May 2005. 142. Isayev K., 2005 – zhyl Kyrgyzstandyn kaira zharaluusunun bashaty (The Year 2005. The Beginning of Renaissance of Kyrgyzstan), Bishkek 2005. 143. Iraq and Afghanistan Coalition Military Fatalities By Year. Iraq Coalition Casualty Count (online), http://icasualties.org/ 144. JAP, M.S., AFP, PAP, BBC, Oblężenie Faludży, „Rzeczpospolita” 28 kwietnia 2004. 145. Japarov A., Bankrot olkonu kabyl alganbyz, Kyrgyz tuusu, 23 March 2009, no. 21. 146. Jaworowski Z., Idzie zimno!, „Polityka”. Niezbędnik inteligenta plus: 10 najważniejszych pytań świata, 2010, nr 2. 147. Jaworowski Z., Idzie zimno. Czy globalne ocieplenie to tylko chwyt biznesowy? Raport „Polityka” 2008, nr 15 (2649). 148. Jendrośka J., Bar M., Prawo ochrony środowiska. Podręcznik, Centrum Prawa Ekologicznego, Wrocław 2005. 149. John Hopkins University, Al-Mustansiriya University, The Human Cost of the War In Iraq. A Mortality Study, 2002–2006. 150. Johnson S., Dehghanpisheh B., Worse Than You Think, “Newsweek International” 2004, September 20. 151. Johnson S., Inside an Enemy Cell, “Newsweek International” 2003, August 18. 152. Jureńczyk Ł., Fundamentalizm muzułmański afgańskich talibów i ich stosunek do innych religii, „Polityka i Społeczeństwo” 2007, nr 4. 153. Kenensariyev T., Opyt demokratii v Kyrgyzstane: istoria, realii i perspektivy (A Democracy Experience in Kyrgyzstan: History, Realities, Prospects), [in:] Baymenov E., Sultanov B. (red.) Opyt demokraticheskih reform na Evrazijskom prostranstve: sravnitelnye modeli i prakticheskie mehanizmy. (An Experience of Democratic Reforms in the Eurasian Expanse: Comparative Models and Practical Mechanisms), E. Baymenov, B. Sultanov (red.), Almaty 2006. E. Baymenov, B. Sultanov (red.). 154. Kępka K., Działalność IPCC oraz jej znaczenie dla międzynarodowej ochrony klimatu, „Prawo i Środowisko” 2009, nr 4 (60). 155. Kosta R. A., Terroryzm jako zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej w XXI wieku, Adam Marszałek, Toruń 2007. 156. Kremens K., Dowody osobowe w międzynarodowym postępowaniu karnym, TNOiK, Toruń 2010. 157. Kręcikij J., Specyficzne czynnik funkcjonowania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, [w:] Jakubczak R. (red.), Działania stabilizacyjne Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, Słupsk 2007. 158. Krugman P., The Great Unraveling. Losing Our Way in the New Century, London 2004. 159. Kubiak K., Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie, Trio, Warszawa 2005. 160. Kurasz I., Rola przemocy w islamie – w świetle treści Koranu oraz przykładów z życia proroka Mahometa, [w:] Kozerawski D.S. (red.), Działania wojenne, pokojowe i stabilizacyjne prowadzone w warunkach szczególnych w XX i XXI 225 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 161. 162. 163. 164. 165. 166. 167. 168. 169. 170. 171. 172. 173. 174. 175. 176. 177. 178. 179. 180. 181. wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Adam Marszałek, Toruń 2007. Kwaśniewski A., Jesteśmy przygotowani do prezydencji, „Przegląd” 2011, nr 26. Lane D., Coloured Revolution as a Political Phenomenon, “Journal of Communist Studies and Transition Politics” 2009, no. 2–3 (25). Laut P., Solar activity and terrestrial climate: an analysis of some purported correlations, “Journal of Atmospheric and Solar-Terrestrial Physics” 2003, vol. 65 (7). Le Goff J., History and Memory, Columbia University Press, New York 1992. Leah R., Coxall B., Robins L., British Politics, Palgrave Macmillan, Basingstoke 2006. Leśniak M., Romowie. Bliscy czy dalecy?, Krakowskie Wydawnictwo Edukacyjne, Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2009. Loranc J., Timesharing w polskim prawie cywilnym, „Rejent” 2002, nr 12. Ludwichowska K., Dyrektywy UE o timesharingu a konieczność reformy prawa polskiego, „Państwo i Prawo” 2010, nr 4. Lukashenko gotov priniat Bakiyeva. Ego svergli v tom chisle “Rossia s Kazakhstanom”, 18 April 2010, http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html. Makarewicz A., Sprawa ludów tubylczych na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych ONZ, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007. Makieła M., Amerykańska polityka wobec konfliktu zbrojnego w Iraku, [w:] Dzielski W. (red.), Michnik W. (red.), Irak. Dylematy amerykańskiej interwencji, Księgarnia Akademicka, Kraków 2007. Marat E., Imagined Past, Uncertain Future: The Creation of National Ideologies in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Problems of Post-Communism” 2008, 55(1). Marat E., National Ideology and State-building in Kyrgyzstan and Tajikistan, “Silk Road Paper”, January 2008. Martinez Cobo J., Study of the problem of Discrimination Against Indigenous Populations, 379, U.N Doc. E/CN.4/ Sub.2/1986/7. Mastalerz P., Ekologiczne kłamstwa ekowojowników. Rzecz o szkodliwości kłamliwej propagandy ekologicznej, Wydawnictwo Chemiczne, Wrocław 2000. Matczak P., Problemy ekologiczne jako problemy społeczne, UAM, Poznań 2000. Matveeva, Anna, Legitimising Central Asian Authoritarianism: Political Manipulation and Symbolic Power, “Europe-Asia Studies” September 2009, vol. 61, no. 7. Matynia E., Performative Democracy, Boulder, London 2009. McCombs M., New frontiers In agenda-setting:Agendas of atributes and frames, Mass Comm Review 24, 1997. McLuhan M., The Gutenberg galaxy, University of Toronto Press, 1962. Michałowska G., Ochrona praw człowieka w Radzie Europy i w Unii Europejskiej, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007. 226 Bibliografia 182. Milewski J. (red.), Romowie, co każdy nauczyciel wiedzieć powinien, Stowarzyszenie INTEGRACJA, Suwałki 2004. 183. Mirowski W., Świadomość ekologiczna współczesnego społeczeństwa polskiego w świetle badań naukowych, [w:] Mirowski W. (red.), Świadomość ekologiczna i społeczne ruchy zielonych w Polsce, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 1999. 184. Niewygodna prawda jednak w szkołach, http://wiadomosci.onet.pl/rozrywka/niewygodna-prawda-jednak-w-szkolach,1,3460677,wiadomosc.html [16.11.2011]. 185. Nordland R., Dickey Ch., Hunting Zarqawi, “Newsweek International” 2004, November 1. 186. Nordland R., Johnson S., Sadek M. H., Muktada Wielki, “Newsweek Polska” 2006, nr 14. 187. Ogrodnik J., Działania partyzanckie sił antykoalicyjnych w Republice Iraku w latach 2003-2006, [w:] Kozerawski D. S. (red.), Działania wojenne, pokojowe i stabilizacyjne prowadzone w warunkach szczególnych w XX i XXI wieku. Konflikty – doświadczenia – bezpieczeństwo, Adam Marszałek, Toruń 2007. 188. PAP/Money.pl, Al. Gore laureatem Nagrody Nobla, z dnia 12.10.2007, http:// www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/al;gore;laureatem;nagrody;nobla,44,0,272428.html 189. Papuziński A., Świadomość ekologiczna a kultura, [w:] Papuziński A. (red.) Wprowadzenie do filozoficznych problemów ekologii, WSP, Bydgoszcz 1999. 190. Papuziński A., Świadomość ekologiczna w świetle teorii i praktyki. Zarys politologicznego modelu świadomości ekologicznej, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1, no 1. 191. Papuziński A., Życie, nauka, ekologia. Prolegomena do kulturalistycznej filozofii ekologii, WSP, Bydgoszcz 1998. 192. Parker J., R. Allen, Social Workers in Local Government, “Social Policy & Administration” 1969, vol. 3, Issue 1. 193. Parzymies S., Polityka azylowa i imigracyjna w uchwałach Rady Europejskiej w Sewilli, „Sprawy Międzynarodowe” 2002, nr 4. 194. Pereyra C., Po co nam historia?, (tłum. Maria Mróz), PIW, Warszawa 1985. 195. Pogłódek P., Użytkowanie timesharingowe w prawie polskim, „Rejent” 2002, nr 10. 196. Akunova A. (red.), Artykbaeva M. (red.), Politicheskaia istoria Kyrgyzstana, Bishkek 2001. 197. Porowski M., Służba społeczna – zakres pojęcia, [w:] Kaczyńska W. (red.), O etyce służb społecznych, UW IPSiR, Warszawa 1998. 198 Portal „Prawy.pl”, http://prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz 199. Portnow A., „Wielka Wojna Ojczyźniana” w polityce pamięci Białorusi, Mołdawii i Ukrainy, „Respublica nowa” 2009, nr 7. 200. Postman N., Triumf techniki nad kulturą, Muza, Warszawa 2004. 201. Postman N., Zabawić się na śmierć: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Muza, Warszawa 2002. 202. Prawo Unii Europejskiej, C.H. Beck, Warszawa 2007. 227 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 203. Prezident nameren obiavit amnistiu k 5 – letiu martovskoi revolutsii, “АКИpress” 23 March 2010. 204. Projekt rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie specjalizacji zawodowej w zawodzie pracownik socjalny (projekt z 17 sierpnia 2011 r.), Warszawa 2011. 205. Protokół z Kioto do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu sporządzony dnia 17 grudnia 1997 r. ratyfikowany przez Polskę (Dz. U. z 2005 r., Nr 203, poz. 1684). 206. Przyborowska-Klimczak A., Prawo międzynarodowe publiczne. Wybór dokumentów, Oficyna Wydawnicza Verba, Lublin 2006. 207. Szafarz R., Rozwój prawa międzynarodowego Europy. Z problematyki europejskiej przestrzeni prawnej, Agencja Scholar, Warszawa 1994. 208. Rabij M., Kosztowne złudzenie, „Newsweek Polska” 2009, nr 30. 209. Radwański Z. (red.), Zielona Księga. Optymalna wizja Kodeksu cywilnego w Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2006. 210. Ranking najpopularniejszych programów telewizyjnych w grudniu 2011 roku w Polsce, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/grudzien-nalezal-do-polsatuduzy-spadek-tvp1-top-25-ranking-show. 211. Recommendation No. R (91) 16 on the training of social workers and human rights. 212. Recommendation Rec(2001)1 of the Committee of Ministers to member states on social workers. 213. Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej, Haga, 18 października 1907. 214. Rekomendacja (2001) 1 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich w sprawie pracowników socjalnych „Praca Socjalna” 2005, R. 20, nr 3. 215. Resolution (67) 16 on the role, training and status of social workers. 216. Resolution (68) 2 on social services for migrant workers. 217. Resolution adopted by the General Assembly 61/295, United Nations Declaration on the Rights of Indigenous Peoples, 107th plenary meeting, 13 September 2007. 218. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 14 sierpnia 2000 roku (Security Council resolution S/RES/1315 (2000)). 219. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 29 marca 2006 r. (Security Council resolution S/RES/1664 (2006). 220. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 30 maja 2007 r. (S/RES/1757 (2007). 221. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ z dniu 6 maja 2003 r. (A/RES/57/228 B1). 222. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 217 A (III) przyjęta 10 grudnia 1948 r. 223. Robinson M., O prawa człowieka. Londyn, 23 września 1999 r. przemówienie, http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_prawa-czlowieka. php [10.11.2011]. 228 Bibliografia 224. Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 września 2010 r. w sprawie reorganizacji Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. U. Nr 176, poz. 1189. 225. Rycerska I., Grupy narodowe i etniczne w systemie politycznym Kanady, Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, Kielce 2003. 226. Sakowicz E., Czy islam jest religią terrorystów?, Homo Dei, Kraków 2002. 227. Sankowski R., Królowie Alternatywy, „Gazeta Wyborcza. Duży Format”, http:// wyborcza.pl/1,76842,6947647,Krolowie_alternatywy.html, [20.03.2011]. 228. Sariyev Z., Ata Zhurt aldyndagy parz. Mezgil arymdary… Prezident Kurmanbek Bakiyev, Darektuu baian, Bishkek – Turar 2009. 229. Shadi uulu M., Prezident Kurmanbek Bakiyev – nookattyk, Aalam, 23 April 2009. 230. Shamurzaev A., Zhanysh Bakiyev kim? Zhe Kennedinin bir tuugan inisi, Fidel Castronun inisi, Heydar Aliyevdin balasy tuurasynda uchkai kep…, Bishkek taims, 20 June 2008. 231. Sharipova S., Chelovek tsvetushego mindalia, “Eho Osha” 7–10 June 2006, No. 42–43 (14777–14778). 232. Schabas W. A., An Introduction to the International Criminal Court, Cambridge 2004. 233. Seeing Iran’s Shadow in Iraq Unrest, G. Bruno Council in Foreign Relations http://www.cfr.org/iran/seeing-irans-shadow-iraq-unrest/p15858? breadcrumb=%2Findex, [28.032008]. 234. Siemaszko A., Granice tolerancji. O teoriach zachowań dewiacyjnych, PWN, Warszawa 1993. 235. Sierpowska I., Status prawny pracownika socjalnego – wymagania ustawowe i oczekiwania społeczne, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2005, nr 9. 236. Smoleński P., Irak. Piekło w raju, Świat Książki, Warszawa 2004. 237. Spillman L, Nation and Commemoration: Creating National Identities in the United States and Australia, Cambridge 1997. 238. Statistics Canada 2006 Census: Aboriginal data in 2006, http://www.statcan. gc.ca/daily-quotidien/080115/dq080115a-eng.htm [05.11.2011]. 239. Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego z 17 lipca 1998 r. Dz. U. z 2003, Nr 78, poz. 708. 240. Stecki L., Timesharing, TNOiK, Toruń 2002. 241. Stelmachowski M., Handel pozwoleniami na emisję ditlenku węgla jako instrument strategii zrównoważonego rozwoju, PAN, Łódź 2006. 242. Stenogramma otvetov Prezidenta KR Kurmanbek Bakiyeva na voprosy na russkom yazyke vo vremia priamogo efira po GTRK 20.12.2006, (http://www. president.kg/press/vistup/1844/). 243. Strona filmu Kraj Gazem Płynący, http://www.filmweb.pl/film/Kraj+gazem+p%C5%82yn%C4%85cy-2010-557572 244. Strona filmu Niewygodna Prawda, http://www.filmweb.pl/Niewygodna.Prawda 245. Strzałko J., Ostoja-Zagórski J., Ekologia populacji ludzkich, UAM, Poznań 1995. 246. Styszyński M., Podziemna działalność zbrojna w Iraku. „Arabia.pl” http://www. arabia.pl/content/view/290620/2/, [18.10.2007]. 229 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 247. Sultanov T., Kyrgyzdardyn ozoktuu sanzhyrasy,, Bishkek–Biyiktik 2010. 248. Karatayev O. (red.), Suzak raionu: mezgil zhana insandar, Bashky, Bishkek: Madaniyat 2009. 249. Svensmark H., Cosmoclimatology: a new theory emerges, “Astronomy and Geophysics” 2007, vol. 48 (1). 250. Symonides J., Międzynarodowe prawo migracji – stan i perspektywy, [w:] Firlit-Fesnak G. (red.), Migracje międzynarodowe a modernizacja systemu politycznego i społecznego, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2008. 251. Symonides J., Prawa ludów tubylczych w regulacjach międzynarodowych, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007. 252. Szacka B., Czas przeszły pamięć i mit, PAN, Warszawa 2006. 253. Szpociński A., Kwiatkowski P. T., Przeszłość jako przedmiot przekazu, PAN, Warszawa 2006. 254. Sztompka P., Socjologia, Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2002. 255. Szynkiewicz S., Lekceważone ludy, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007. 256. Tagayev A., Narodnaia revolutsia vernula doverie i nadezhdu naroda, „AKIpressFergana” 24 March 2010. 257. The Constitution Act 1982, Canadian Charter of Rights and Freedoms, art. 25, art. 35, http://laws.justice.gc.ca/eng/Charter/ [01.12.2011]. 258. The Death of Zarqawi. A Major Victory in The War on Terrorism, The Heritage Foundation, http://www.heritage.org/Research/Reports/2006/06/The-Death-ofZarqawi-A-Major-Victory-in-the-War-on-Terrorism, , Nile, [8.06.2006]. 259. Thomas E., Nordland R., Caryl Ch., Operation Hearts & Minds, “Newsweek International” 2004, January 5. 260. Timeshare in Europe – 2007, A report by the Timeshare Consumers Association (“TCA”) on behalf of the Association of Timeshare Consumers in Europe (“ATCE”) which represents the interests of consumers in Austria, Belgium, Denmark, France, Germany, Greece, Hungary, Sweden, and the UK. 261. Tolobekov O., Revolutsiaga arnalgan omur zhe birtuugan Bakiyevder. Darektuu korkom baian, Bishkek: Uchkun 2007. 262. Trzciński P., Konstruowanie współczesnej tubylczości – tubylczość jako ideologia i obiekt prawa, [w:] Derlicki J., Lipiński W. (red.), Pierwsze narody. Społeczności rdzenne i idea tubylczości we współczesnym świecie, Wydawnictwo DiG, Warszawa 2002. 263. Tyślewicz R., Znaczenie działań ekonomicznych w osiąganiu celów misji stabilizacyjnych z udziałem sił zbrojnych – przykład doświadczeń Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku, „Studia Gdańskie” 2006, t. V. 264. Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 13 września 2001 w sprawie ustawy o timeshare, http://sejmometr.pl/dokument/VGpTl 230 Bibliografia 265. Ustawa z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Dz. U. 2008 Nr 63, poz. 394. 266. Wawrzyk P., Bezpieczeństwo wewnętrzne Unii Europejskiej, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009. 267. Wawrzyk P., Polityka Unii Europejskiej w obszarze spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007. 268. Wierzbicki Z. T., Sozoekologia społeczna, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń– –Warszawa 2008. 269. Williams P. L., Al-Kaida. Bractwo terroru, Studio Emka, Warszawa 2002. 270. Wojna w Iraku, „Rocznik Strategiczny” 2003/2004. 271. Szczupaczyński J. (red.), Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii i polityki, Scholar, Warszawa 1995. 272. Wróbel A. (red.), Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sądy, Wolters Kluwer, Warszawa 2010 . 273. www..http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/940701,romowie-z-ulzawiszy-czarnego-w-nowych-mieszkaniach,id,t.html 274. www.http://sadeczanin.info/content/upload/miesiecznik/183608578.pdf 275. Zadarkiewicz K., Ochrona nabywców timesharingu w projekcie ustawy Komisji Kodyfikacji Prawa Cywilnego, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 1. 276. Zając J., Polityka wobec Bliskiego Wschodu, [w:] Zając J. (red.), Polityka zagraniczna USA po zimnej wojnie, Adam Marszałek, Toruń 2005. 277. Zając P., Nunavut – Nasza Ziemia. Wokół troski o własną tożsamość u Inuit Kanadyjskiej Arktyki, [w:] Batkiewicz A. (red.), Ludy tubylcze. Czwarty świat, dziedzictwo kolonializmu, skanseny świata czy partnerzy narodów?, Wydawnictwo Comandor, Warszawa 2007. 278. Zarkawi milknie, pojawia się Bagdadi – zmiana taktyki. Portal „Prawy.pl”, http:// prawy.pl/r2_index.php?dz=felietony&id=4719&subdz 279. Zarządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 lipca 1998 r. w sprawie utworzenia Instytutu Rozwoju Służb Społecznych, Dz. Urz. MPiPS Nr 1, poz. 1. 280. Zawadzkin M., Koniec spokoju w polskiej Kadisii Gazeta Wyborcza, http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,43724,4383842.html, [13.08.2007]. 281. Zholdoshev S., Tokoyev S., Teitkhandyn urpaktary, Bishkek: Poligraphbumresurs 2010. 282. Zhuk O., 8 epizodov iz zhizni Ahmata Bakiyeva, „DeloN” 3 December 2010. 283. Ziółkowski M., Przemiany interesów i wartości społeczeństwa polskiego, Wydawnictwo Fundacji Humaniora, Poznań 2000. 284. Ziółkowski M., Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, [w:] Brzeziński J., Nowak L. (red.) Świadomość jednostkowa a świadomość społeczna, PWN, Warszawa-Poznań 1984. 285. Бакачиев А., Адам укугу баарынан бийик, Маектешкен Айчүрөк Макешова, „Эркин Тоо” 2008, no. 88 (1802). 286. Бакиев К., БУУнун башкы ассаблеясынын жогорку деңгээлдеги пленардык жыйынында (БУУнун саммити) сүйлөгөн сөзү, 16.09.2005. 231 Porządek prawno-społeczny a problemy współczesnego świata 287. Бакиев К., Возврата к прежним порядкам не будет, „Общественный рейтинг”, 29.12.2005. 288. Бакиев К., Выборы будут свободными, Беседовал А. Гладилов, „Вечерний Бишкек” 2005, no. 80 (8754). 289. Бакиев К., Выступление на торжественном мероприятии, посвященном 24 марта – Дню Народной революции, 24.03.2007. 290. Бакиев К., Заключительное слово на расширенном заседании правительства, 14.02.2006. 291. Бакиев К., Инагурационная речь Президента КР, „МСН”, 16.08.2005. 292. Бакиев К., КР Президенттик кызматына киришүүдө сүйлөгөн сөз, 14.08.2005. 293. Бакиев К., Мартовская революция: исторический выбор народа, Бишкек 2010. 294. Бакиев К., О национальной стратегии развития и ближайших задачах. Послание Президента КР Курманбек Бакиева народу Кыргызстана, „МСН”, 29.09.2006. 295. Бакиев К., Приоритетов не меняю. Беседовали Д. Евлашков, П. Негоица, „Российская газета” 2006, no. 3982. 296. Бакиев К., Телевизионное обращение по случаю 2-й годовщины Народной революции 24 марта 2005 года, 23.03.2007. 297. Бакиев К., Я сегодня не вмешиваюсь ни прямо, ни косвенно во все то, что происходит в Кыргзыстане, „РИА Новости”, 24.05.2010. 298. Бичурин Н., Собрание сведений о народах, обитавших в Средней Азии в древние времена, Москва–Ленинград 1950. 299. Вышла в свет книга «24 марта 2005 года – Народная революция«, „Кабар”, 22.03.2006. 300. Жапаров А., Банкрот өлкөнү кабыл алганбыз, „Кыргыз туусу” 2009, no. 21. 301. Жолдошев С., Токоев С., Тейитхандын урпактары, Бишкек 2010. 302. Жук О., 8 эпизодов из жизни Ахмата Бакиева, „ДелоN”, 03.12.2010. 303. Исаев К., 2005-жыл Кыргызстандын кайра жаралуусунун башаты, Бишкек 2005. 304. Каратаев О. (ред.), Сузак району: мезгил жана инсандар, Бишкек 2009. 305. Кененсариев Т., Основные исторические этапы развития суверенного Кыргызстана. 306. Кыргызстан: Элдик революция. 24 март 2005. Народная революция, түзгөндөр Памирбек Казыбаев ж.б., Бишкек 2006. 307. Лукашенко готов принять Бакиева. Его свергли в том числе «Россия с Казахстаном», http://www.newsru.com/world/18apr2010/lb.html, [18.04.2010]. 308. Маликов К., Бакиеву готовили ханский трон, „ДелоN”, 06.05.2010. 309. Опыт демократических реформ на Евразийском пространстве: сравнительные модели и практические механизмы. Еуразиялық кеңістіктегі демократиялық реформалардың тәжірибесі: салыстырмалы үлгілері мен қолданбалы тетіктері, Ред. Әлихан Бәйменов, Булат Султанов, Алматы 2006. 310. Президент намерен объявить амнистию к 5-летию мартовской революции, „АКИpress”, 23.03.2010. 311. Сариев Ж., Ата Журт алдындагы парз. Мезгил арымдары... Президент Курманбек Бакиев. Даректүү баян, Бишкек 2009. 232 Bibliografia 312. Стенограмма ответов Президента КР Курманбек Бакиева на вопросы на русском языке во время прямого эфира по ГТРК 20.12.2006, http://www.president.kg/ press/vistup/1844/, [25.07.2009]. 313. Султанов Т., Кыргыздардын өзөктүү санжырасы, Бишкек 2010. 314. Тагаев А., Народная революция вернула доверие и надежду народа, „АКИpressФергана”, 24.03.2010. 315. Төлөбеков Ө., Революцияга арналган өмүр же биртууган Бакиевдер (Даркетүү көркөм баян), Бишкек 2007. 316. Шади уулу Максыт, Президент Курманбек Бакиев – ноокаттык, „Аалам”, 23.04.2009. 317. Kana kanday ish zhasadyn, Adyl myrza?, “Bishkek Taims” 2006, no. 27.