Pro -Met naj lep szy w Pu cha rze La ta
Transkrypt
Pro -Met naj lep szy w Pu cha rze La ta
n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n NR 120 n WTOREK 21 LIPCA 2015 n NAJ WIĘ CEJ CZY TEL NI KÓW W PO WIE CIE KRO TO SZYŃ SKIM n e -ma il: re dakcja@glo kal na.pl POD NASZYM PATRONATEM EDUKACJA Pro-Met najlepszy w Pucharze Lata Tegoroczna matura to jednak sukces Ekipa koźmińskiego Pro-Met-u wygrała VII edycję krotoszyńskiego turnieju piłki nożnej Summer Cup. W finale, przy licznej grupie kibiców, drużyna z Koźmina pokonała 5:1 zespół Żubrów. Rozgrywki finałowe rozpoczęły się na Orliku przy Zespole Szkół nr 3. Jako pierwsi na boisku zameldowali się gracze K. O i Strażników Zachodniej Bramy. Naj- BENICE Kolejna wystawa zwierząt pierw na prowadzenie wyszli Zieloni. Potem do głosu doszli Strażnicy, zwyciężając ostatecznie 4:2. Pojedynek Pro-Metu i A Seree Tee wiele osób uznało za przedwczesny finał turnieju. W pierwszej połowie trafienie dające koźminianom awans do czołowej czwórki zanotował Szymon Kołaczkowski. Dokończenie na str. 16 W niedzielę, 12 lipca, w Benicach odbyła się IX Wystawa Zwierząt Gospodarskich i Domowych. Muzyczną gwiazdą imprezy był discopolowy zespół MIG WYMARZONA z Pruszkowa. Jak zawsze zaprezentowano wystawców. Zwieńczeniem dnia była zabawa taneczna. Nie brakowało też innych atrakcji, takich jak przejażdżki konne i zawody strzeleckie, zabawy i gry dla dzieci, pokazy maszyn rolniczych. Setki ludzi podziwiały wszelakie zwierzęta gospodarskie czy domowe drób, papugi, bydło, konie, króliki, kury, cielęta, gołębie i inne. Sporym zainteresowaniem cieszyła się też ekspozycja maszyn rolniczych: ciągników, pługów, rozrzutników, spulchniaczy ziemi, przyczep itd. Dokończenie na str. 10 reklama Matura w krotoszyńskich szkołach jest oceniana bardzo dobrze przez Wydział Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego. Wyniki większości szkół prowadzonych przez powiat zadowalają i plasują nas wysoko w porównaniu do wyników w województwie, okręgu czy kraju. - Analizując wyniki egzaminów, należy korzystać ze sprawdzonych i ujednoliconych danych – wyjaśnia Przemysław Wójcik (na zdjęciu), naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu. – Nie powinno się także po- równywać liceów i techników, wyników „starej” matury z „nową”. Pobieżne, nie wnikliwe interpretowanie wyników i wyciąganie zbyt pochopnych wniosków może skrzywdzić uczniów oraz szkoły – oznajmia. Tegoroczna matura może być jednak powodem do zadowolenia. Choć na razie możemy analizować tylko zdawalność, nie zaś średnie wyniki, które Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu zaprezentuje dopiero w październiku, to już teraz wiadomo, że większość szkół z naszego powiatu po raz kolejny poradziła sobie dobrze na tym egzaminie. Dokończenie na str. 3 2 Aktualności WTOREK, 21 lipca 2015 MOTORYZACJA Powrót do przeszłości W sobotę, 11 lipca, w ramach XIII Ostrowskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych przez Krotoszyn i Zduny przejechały stare, piękne samochody. W imprezie udział wzięło 60 aut. FINANSE Nie daj się oszukać – sprawdź paragon Zachęcenie kupujących nie tylko do brania, ale także do sprawdzania paragonów wydawanych z kas fiskalnych – to cel akcji „Nie daj się oszukać – sprawdź paragon”. W lipcu ruszyła nowa odsłona prowadzonej od lat przez Ministerstwo Finansów akcji „Weź paragon”. Ministerstwo zwraca uwagę, że obok paragonów fiskalnych sprzedawcy wystawiają też paragony niefiskalne. Są one wystawiane przed fiskalizacją kasy i nie powinny być przekazane kupującemu jako dowód zakupu, jeżeli sprzedawca jest zobowiązany do ewidencjonowania obrotów na kasach rejestrujących. – Zjawisko to nie jest powszechnie znane, ma jednak negatywny wpływ nie tylko na kondycję całego społeczeństwa jako odbiorcy usług finansowanych przez państwo, jak edukacja czy bezpieczeństwo, ale również na uczciwą konkurencję w poszczególnych branżach. Stąd decyzja o rozszerzeniu zakresu kampanii paragonowej – wyjaśnia Izabela Leszczyna, wiceminister finansów, pełnomocnik rządu ds. informacji iedukacji finansowej. – Wierzę, że na- sza akcja będzie cieszyć się dużym społecznym zainteresowaniem, bo propaguje takie wartości jak uczciwość iwspółodpowiedzialność zapaństwo – dodaje. Z dniem 1 stycznia 2015 r. weszło w życie rozporządzenie stanowiące, że w przypadku świadczenia takich czynności, jak np. usługi fryzjerskie, kosmetyczne, kosmetologiczne, prawnicze, usługi opieki medycznej świadczonej przez lekarzy i lekarzy dentystów, usługi związane z wyżywieniem świadczone przez stacjonarne placówki gastronomiczne, konieczne jest stosowanie kas rejestrujących. Niemniej jednak przy wprowadzaniu wymogu bezwzględnego ewidencjonowania zdecydowano się na wprowadzenie okresu przejściowego na zainstalowanie kasy (2-3 miesiące od rozpoczęcia ich wykonywania). Oznacza to, że podatnik otwierający działalność gospodarczą np. w zakresie usług fryzjerskich (który nie prowadził wcześniej w ogóle działalności) ma 2-3 miesiące (w zależności od tego, kiedy w miesiącu dokona pierwszej czynności) na zainstalowanie kasy. Przykładem branży, w której zjawisko paragonów niefiskalnych jest szczególnie Zabytkowe pojazdy zatrzymywały się na parkingach przy ratuszach w Zdunach i w Krotoszynie. Mieszkańcy przez ok. 20 minut mogli podziwiać stare maszyny. Później auta odjechały do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie przyznawano nagrody w kilku kategoriach. W kategorii do 1945 roku pierwsze miejsce zajął Krzysztof Szajek z mercedesem 170 z 1939 r., wyprzedzając Grzegorza Tomaszkiewicza z amerykańskim jeepem willys MB z 1943 r. i Michała Majewskiego z citroenem B12 z 1926 r. Kolejne pozycje przypadły Mirosławowi Morissonowi z DKW F8 z 1939 r., Hubertusowi Weberowi z oplem z 1937 r., Wiesławowi Jachimkowi z willysem MB z 1942 r., Waldemarowi Kuberackiemu z peugeotem 301 z 1933 r. i Andrzejowi Kamińskiemu z oplem olimpia z 1939 r. W kategorii pojazdów do 1965 r. zwyciężył Wojciech Adamek z NSU z 1965 r., drugi był Andrzej Nocen z mercedesem ponton z 1959 r., a trzeci Marek Kociemba z syreną 103 z 1963 r. Za nimi uplasowali się Jerzy Hodyra ze skodą spartak z 1958 r., Piotr Szczublewski z mercedesem W112 z 1964 r., Wiesław Szymkowiak z nysą N59 z 1961 r., Robert Gałęzki z mercedesem z 1957 r., Grzegorz Miara z triumphem z 1963 r., Ryszard Grzęda z MG z 1960 r., Andrzej Domowicz z warszawą z 1956 r., Adam Kamiński z citroenem BL 11 z 1953 r., Sławomir Wiśniewski z warszawą M20 z 1957 r. oraz Fryderyk Puszkar ze skodą octavią z 1962 r. W kategorii samochodów do 1990 r. pierwsze miejsce przyznano Jarosławowi Krawczykowi z volvo 244 z 1975 r., druga lokata przypadła Przemysławowi Bródce z mercedesem W114 z 1970 r., a trzeci był Jarosław Chyski z fiatem z 1978 r. Kolejne pozycje zajęli Jakub Malinowski z mercedesem W115 z 1972 r., Robert Robak z mercedesem W107 z 1980 r., Bartek Michalak z BMW E21 z 1976 r., Mirosław Fruhauf z mercedesem 116 z 1980 r., Tobiasz Górecki z mercedesem z 1977 r., Wojtek Chmielewski z porsche 924 z 1979 r., Krzysztof Michalak z trabantem 601 z 1987 r., Maciej Korzyniewski z mercedesem W108 z 1972 r., Tomasz Zamiara z mercedesem W107 z 1980 r., Robert Michalak z mercedesem W107 z 1981 r., Jarosław Niewczas ze skodą coupe z 1980 r., Michał Majka z fiatem 125 z 1972 r., Berenika Tarasiewicz z porsche 911 z 1983 r., Remigiusz Nowojewski z mercedesem W123 z 1985 r., Marcin Mołdawianin z mercedesem W116 z 1975 r., Łukasz Urbaniak z zastawą 1100 z 1981 r., Piotr Małecki z renault 10 z 1966 r., Marcin Graczyk z fiatem 126 z 1980 r., Krzysztof Kłosiński z mercedesem 126 z 1987 r., Paweł Michalak z mercedesem W111 z 1967 r., Piotr Gogulski z syreną 104 z 1972 r., Józef Górski z mercedesem W115 z 1973 r., Maciej Dwornik z porsche 911 z 1983 r., Cze- sław Grześkowiak z dacią 1300 z 1978 r., Hubert Bartosik z warszawą 204 z 1966 r., Jacek Nasiadek z volvo 1800 z 1970 r., Tomasz Kowalczyk z citroenem 2CV z 1977 r., Joanna Tecław z MGB z 1972 r., Michał Wróblewski z VW karman ghia z 1971 r. oraz Marek Lampach z mercedesem W123 z 1979 r. W kategorii motocykli triumfował Karol Kupczyk na motorynce z 1987 r., drugie miejsce przypadło Arturowi Witkowskiemu na SHL M11 z 1964 r., a na trzeciej pozycji uplasował się Tomasz Jachmik na BMW R35 z 1938 r. Organizatorami rajdu były Automobilklub Ostrowski, Urząd Miejski w Zdunach, Urząd Miejski w Krotoszynie oraz Urząd Miejski w Ostrowie Wielkopolskim. ŁUKASZ CICHY FOTOGALERIA na www.glokalna.pl reklama zauważalne, jest gastronomia. Jako paragon funkcjonuje tu często tzw. rachunek lub paragon kelnerski. Akcja skierowana jest przede wszystkim do konsumentów, bo to oni otrzymują paragony i mają możliwość ich sprawdzenia. Warto wiedzieć, że w przypadku niewydania paragonu, jak również wydania paragonu niefiskalnego, wartość podatku i tak z reguły jest pobierana od konsumenta. To konsument płaci podatek w cenie towaru lub usługi, podatek, który nie zawsze trafia dobudżetu, czasem do „kieszeni” nieuczciwego sprzedawcy. Pamiętajmy – paragon fiskalny jest dowodem uczciwie prowadzonej działalności sprzedawcy. Jak zaznacza Ministerstwo Finansów – poprzez włączenie się do kampanii, wspieramy samych siebie – walczymy z oszustwami i wspieramy rozwój naszego państwa. OPRAC. (ANKA), ŹRÓDŁO: MINISTERSTWO FINANSÓW Wydawca: Wielkopolska Squad S.C. na podstawie umowy franchisowej z Extra-Media sp. z o.o. Redakcja: Mały Rynek 13/10, 63-700 Krotoszyn Redagują: Red. Naczelny: Daniel Borski [email protected] Andrzej Kamiński [email protected] Grzegorz Nowak [email protected] Łukasz Cichy Reklama: Grzegorz Kotecki 608 082 481 [email protected]. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam. 3 Temat Tygodnia Tegoroczna matura to jednak sukces Dokończenie ze str. 1 Z danych przesłanych ze szkół, a opracowanych przez Wydział Edukacji, Kultury i Sportu, wynika, że zdawalność matury w powiecie w większości placówek jest wyższa od średnich wyników w województwie, okręgu i całym kraju. Tegoroczna zdawalność nowej matury w liceach w całym kraju to 80%, w Wielkopolsce – 77%. Wielkopolskie technika zdające maturę na starych zasadach wyprzedziły kraj o dwa punkty procentowe, uzyskując zdawalność na poziomie 66%. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że w technikach często akcent kładziony jest na egzamin zawodowy, który niejednokrotnie bywa trudniejszy do zdania niż matura (z części praktycznej trzeba uzyskać minimum 75%, z teoretycznej 51%, w przypadku egzaminu maturalnego próg zdawalności to 30% - przyp. red.). Dlatego wynik 85,71% zdawalności uzyskany przez Technikum nr 1 w Krotoszynie, przy 70 uczniach podchodzących do egzaminu (60 zdało), a także 85,33% w Technikum nr 2 (75 maturzystów przystąpiło, 64 zdało) to bardzo dobre rezultaty na tle średnich wyników w Wielkopolsce i kraju. To powyżej średniego wyniku zdawalności wszystkich szkół w powiecie. W Technikum nr 3 w Krotoszynie do matury podeszło 11 uczniów, 5 uzyskało przepustkę do kontynuowania edukacji na uczelniach wyższych, średnia zdawalność wyniosła 45,45%. Wysoki wynik uzyskało Technikum w Koźminie - 46 z 58 maturzystów zdało egzamin dojrzałości przy średniej zdawalności 79,31%. Wśród liceów najlepszy wynik osiągnął krotoszyński Kołłątaj ze zdawalnością na poziomie 93,71%, dużo powyżej średniej w Wielkopolsce i kraju. Do egzaminu przystąpiło 143 uczniów, zdało go 134. - Kołłątajowcy poradzili sobie bardzo dobrze. Jesteśmy zadowoleni, uczniom i nauczycielom należy pogratulować takich wyników – przyznaje Elżbieta Płóciennik, dyrektor I LO im. H. Kołłątaja. Zdawalność 77,78% uzyskało II LO w Krotoszynie, przy czym z 18 przystępujących egzamin zdało 14 uczniów. W III LO w Krotoszynie zdawalność wyniosła 74,07%, 27 uczniów przystąpiło do egzaminu, a zdało go 20. Wynik 63,41% uzyskało I LO w Koźminie, 26 z 41 absolwentów otrzymało świadectwo maturalne – to stosunkowo słabszy wynik na tle pozostałych liceów. W sumie maturę zdało 369 uczniów ze szkół powiatu krotoszyńskiego, uzyskując 83,30% zdawalności (procent wyższy niż średnia województwa – 72% i kraju – 74%). Prawo do poprawki ma 57 osób, czyli 77% absolwentów, którym nie powiodło się na egzaminie majowym. Po zdaniu tego egzaminu (w większości przypadków z matematyki) również uzyskają prawo ubiegania się o indeksy uczelni wyższych w rekrutacji dodatkowej. Absolwenci najlepiej poradzili sobie z przedmiotami zdawanymi ustnie – język polski i w liceach, i w technikach miał zdawalność 98,64%, język obcy – 98,42%. Wyniki te niewiele różnią się od średniej krajowej - 98,5%. Królowa nauk okazała się łaskawa dla krotoszyńskich absolwentów – rezultat w kraju to 76,0%, natomiast nasi uczniowie uzyskali 87,30%. Także z języka polskiego pisemnego mamy wynik zbliżony do krajowego - 97,97% w powiecie, 98% w Polsce). - Moim zdaniem tegoroczna matura była łatwiejsza od poprzedniej – mówi Ania, absolwentka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. K. F. Libelta. – Choć dużym zaskoczeniem był język polski ze względu na tematy. Z kolei matematyka nie sprawiła mi większych problemów, zadania były raczej standardowe i nie wymagały dużego wysiłku. Jeśli chodzi o języki obce, to w moim odczuciu angielski był znacznie prostszy od niemieckiego. Zadanie ze słuchu o niemieckich politykach można zaliczyć do tych trudniejszych. Z wyników jestem bardzo zadowolona, wszyscy moi znajomi zdali i to na stosunkowo wysokim poziomie. - Każdy osiąga sukces na miarę swoich możliwości – stwierdza Przemysław Wójcik. – Generalnie wyniki są bardzo dobre. Oczywiście ważne jest, żeby nie wpaść w samozachwyt, lecz na podstawie ewaluacji poprawiać się w słabszych obszarach. Aby osiągać jeszcze lepsze rezultaty w przyszłości, statystyki wszystkich egzaminów analizowane są w szkołach - na radach pedagogicznych, a wnioski realizowane w trakcie roku szkolnego. Korzystanie wyłącznie ze statystyk dopuszcza możliwość selektywnego wybierania tylko korzystnych informacji, żeby nie powiedzieć – manipulacji kontynuuje Wójcik. Dlatego najważniejsze będą późniejsze analizy wyników, wykonane przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Poznaniu i rady pedagogiczne szkół oraz wypracowanie wniosków do pracy z przyszłorocznymi maturzystami. - Coraz częściej widzimy wielki potencjał uczniów – oznajmia Arleta Fabisiak-Płonka. – Na szczęście powoli zatrzymuje się niekorzystny trend na wyjazdy do szkół w dużych ośrodkach. Tylko własną pracą można coś osiągnąć, a nasze szkoły zapewniają uczniom warunki nie gorsze od placówek w dużych miastach czy też w sąsiednich powiatach. Dzięki wglądowi do systemu elektronicznego naboru starostwo widzi laureatów konkursów i olimpiad, którzy chcą się uczyć w szkołach krotoszyńskich. Uczniowie techników i liceów osiągają znaczące sukcesy na szczeblu wojewódzkim i ogólnopolskim. – W tym roku stypendium starosty otrzyma 14 uczniów ze średnią powyżej 5,3. Młodzież chce się uczyć. Trzeba tylko dostrzec ich sukcesy i nagrodzić wysiłek. Aby lepiej się rozwijać, potrzebna jest zmiana myślenia i nastawienia. Nie trzeba wyjeżdżać do większych miast ze względu na przekonanie, że w przyszłości będzie się miało łatwiejszy dostęp do uczelni wyższych – przekonuje Wójcik. Szkoły już z zaangażowaniem współpracują ze środowiskami akademickimi, organizowane są praktyki, projekty na uczelniach czy wideokonferencje. To przybliża uczniów do kolejnego etapu edukacji. - Powinniśmy być wszyscy zadowoleni. Tegoroczna matura to sukces – podsumowuje Wójcik. - W tym miejscu chciałbym w imieniu Zarządu Powiatu Krotoszyńskiego i swoim serdecznie pogratulować osiągniętych wyników maturzystom i szkołom – dodaje. (ANIA) 4 Na Bieżąco Koło Gospodyń Wiejskich w Chwaliszewie za swoją działalność społeczną zostało nagrodzone przez ogólnopolski portal mojeKGW.pl. Panie są nader aktywne i zaangażowane, a w tym roku obchodzą 40-lecie swojej działalności. Zbudowały plac zabaw dla dzieci w Chwaliszewie, na który pozyskały środki, startując w konkursie inicjatyw lokalnych. WTOREK, 21 lipca 2015 KGW CHWALISZEW Kobiety czynu Gospodynie z KGW w Chwaliszewie zajęły trzecie miejsce w ogólnopolskim konkursie „Nasze wielkie talenty i pasje”, organizowanym przez mojeKGW.pl – portal zrzeszający koła gospodyń wiejskich i inne organizacje działające wokół polskiej tradycji wiejskiej. Panie wygrały sprzęt gospodarstwa domowego, prezentując swoją inicjatywę społeczną, którą było zbudowanie placu zabaw dla najmłodszych. – Teraz nasze pociechy mają wreszcie miejsce, gdzie mogą bezpiecznie dawać upust swojej energii – stwierdza Barbara Ciepła, przewodnicząca chwaliszewskiego KGW. To dowód na wielkie zaangażowanie w rozwój swojej miejscowości i zapewnienie jej mieszkańcom lepszego życia. Panie z koła w Chwaliszewie wytwarzają wspaniałe rękodzieło i godnie reprezentują swoją gminę na licznych konkursach kulinarnych, które zresztą często wygrywają. – Za czerninę podczas dożynek pochwalił nas sam Karol Okrasa – przyznają gospodynie. Warto przypomnieć, że co roku organizują biesiadę w Chwaliszewie, na którą zapraszają około 300 osób. Panie z chwaliszewskiego KGW wzięły udział w krajowych dożynkach w Spale i festiwalu Pogranicze Kultur w Zdunach. OPRAC. (ANKA) AKTYWNOŚĆ WYRÓŻNIENIE „Rower Miejski” w Krotoszynie? Krotoszyńska skarbówka przyjazna przedsiębiorcom Pod koniec czerwca odbyła się konferencja prasowa aktywnego rowerzysty, kolarza i działacza – Krzysztofa Kubika. Na spotkaniu omawiano projekt „Krotoszyński Rower Miejski”. Krzysztof Kubik rozpoczął już działalność od założenia fanpage'a projektu na portalu społecznościowym Facebook: www.facebook.com/krotrm. Mówiąc o zaletach tego pomysłu, Kubik wymienił zmniejszenie zatłoczenia na drogach i poprawę jakości powietrza oraz zmniejszenie kosztów ponoszonych na rozszerzanie sieci transportowej. – System „Rower Miejski” oferuje alternatywne sposoby transportu na krótkie wycieczki, które mogłyby równie dobrze odbywać się samochodem. Daje mieszkańcom większy dostęp do miejsc, które są poza ich zasięgiem na piechotę. Dodatkowo zwiększa mobilność ludzi, a jego wprowadzenie jest znacznie mniej kosztowne niż rozszerzenie usług transportu publicznego w mieście – tłumaczył Kubik. Jego zdaniem projekt wpłynąłby na poprawę stanu zdrowia mieszkańców i spowodowałby przyciągnięcie no- wych rowerzystów. Poprawiłyby się też wizerunek miasta oraz infrastruktura rowerowa. – Miasta, które wdrożyły system, jednogłośnie przyznają, że korzyści są odczuwalne przez wszystkich użytkowników – stwierdził Kubik, dodając, że początkowo wystarczyłoby dziesięć stacji parkingowych dla rowerów. – W projekcie zaznaczyłem, że warto zbudować dziesięć stacji na co najmniej 58 rowerów. Bazuję na systemie działającym w Grodzisku Mazowieckim. W okresie od 1 marca do 20 kwietnia rower wypożyczano tam 2800 razy. W Grodzisku żyje ok. 29 tys. mieszkańców, a powierzchnia miasta to ok. 13 km kw – wyjaśniał Kubik. – W naszym mieście mieszka podobna liczba osób, ale powierzchnia jest prawie dwa razy większa. Mamy więc większy teren, po którym można poruszać się rowerem – argumentował krotoszynianin. – W Grodzisku Mazowieckim za kwotę 1,2 mln zł zrobiono osiem stacji z 60 rowerami, a także oprogramowanie, 200 kart użytkowników, centrum telefoniczne, portal internetowy oraz całoroczną obsługę systemu i zestaw narzędzi naprawczych. Większość środków pochodziła z budżetu Unii Euro- pejskiej – mówił dalej Kubik, przyznając, iż podczas obchodów 600-lecia naszego miasta w rynku przeprowadził sondę na ten temat. Zdecydowanie na TAK opowiedziało się 171 ludzi, 39 stwierdziło, że są ważniejsze wydatki, a 40 ankietowanych odpowiedziało: „dlaczego nie?”. Co ważne, jest możliwość sprzedaży powierzchni reklamowej na samych rowerach. – Jest to więc inwestycja, która na pewno się zwróci i w niedługim czasie zacznie na siebie zarabiać. Dodatkowo zapewni ludziom zdrowie, rozładowanie korków w godzinach szczytu i czystsze powietrze w Krotoszynie – oznajmił Kubik. – Odbyłem wiele rozmów z inwestorami i firmami, które zajmują się tego typu projektami, przestudiowałem dokumentację na projekt / zamówienie publiczne w innych miastach oraz wnioski o dotację z UE. W razie czego jestem gotów do konsultacji i podzielenia się swoją specjalistyczną wiedzą w dziedzinie rowerów. Otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź z Urzędu Miejskiego w Krotoszynie odnośnie naszego projektu – jest zainteresowanie tematem – zakończył krotoszynianin. ŁUKASZ CICHY Urząd Skarbowy w Krotoszynie po raz kolejny znalazł się wśród wyróżnionych instytucji w konkursie organizowanym przez Ministerstwo Finansów oraz Business Centre Club „Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy”. Była to już XIII edycja tego przedsięwzięcia. Konkurs ma na celu promowanie wysokich standardów obsługi klienta oraz tworzenie między administracją skarbową a przedsiębiorcą relacji charakteryzujących się wzajemną życzliwością i profesjonalizmem. Rzetelność i osobiste zaangażowanie pracowników Urzędu Skarbowego w Krotoszynie oraz życzliwe nastawienie przedsiębiorców także w tym roku przyczyniły się do sukcesu, którego wyrazem stał się certyfikat z dnia 26 czerwca, sygnowany przez Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów Jacka Kapicę oraz prezesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego. Swój sukces krotoszyńska skarbówka zawdzięcza głosom oddanym przez podatników. Tym samym kadra urzędu skarbowego dziękuje wszystkim za docenienie jej pracy oraz czas poświęcony na wypełnieOPRAC. (ANKA) nie i złożenie ankiety. 5 Rozmowa Tygodnia WYWIAD Na efekty trzeba długo czekać Z Wojciechem Szuniewiczem, dyrektorem Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury, rozmawiali Andrzej Kamiński i Łukasz Cichy. Za nami dwa z sześciu zaplanowanych koncertów (rozmowa przeprowadzona była przed 18 lipca – przyp. red.) z cyklu „Więc Wiec!”. Jak Pan teraz, a więc niemal na półmetku całego przedsięwzięcia, ocenia „muzyczne wiecowanie w Krotoszynie”? – Niemal na półmetku jeszcze nie, bo dopiero jestem przed trzecim. Wszelkie działania w kulturze to proces, długi proces i na efekty trzeba naprawdę długo czekać. Duuuużo jeszcze pracy przed nami... Krążą różne opinie na temat cyklu tych koncertów. Jest wiele pozytywnych komentarzy, ale nie brakuje też krytyki. Niektórzy zarzucają, że jest to impreza dla emerytów..., że ze strony KOK-u brakuje propozycji dla młodych... Jak Pan odniesie się do takich stwierdzeń? – „Więc Wiec!” to narzędzie do dokonania niezbędnej zmiany i postawienia czegoś na nogi, co do tej pory stało na głowie. Propozycja artystyczna jest dokładnie dla wszystkich, dla młodych też. Do stwierdzeń, że ze strony KOK-u brakuje propozycji dla młodych nie odniosę się, bo to populistyczne biadolenie. Gdzie ci młodzi są, gdy w KOK-u są naprawdę genialne koncerty, dedykowane właśnie dla młodych...? Ale ci młodzi są wypadkową ogromnych zaniedbań od 25 lat, kiedy to kraj postawił przede wszystkim na rozwój ekonomiczny, zapominając o skutecznych politykach kulturalnych. Uczestnictwo w kulturze w całym kraju jest katastrofalne – Krotoszyn w nim leży. Wszystko przed nami. I co ważne – ci młodzi nie są winni, że „skomercjalizowało ich na maksa”. Ale będzie dobrze, wszystko wymaga czasu. Jak wiemy, KOK zrezygnował z Dni Krotoszyna. Z jakimi reakcjami odnośnie tej kwestii spotyka się Pan osobiście? Czy podtrzymuje Pan opinię, że to słuszna decyzja? – Z organizacji Dni Krotoszyna zrezygnował nie tylko KOK, ale była to również decyzja samorządu. Chcemy ustawić w Krotoszynie bardzo poważną tamę przeciw wylewaniu mnóstwa pieniędzy na to ogólnopolskie zjawisko. Rok temu odbyły się u nas uroczyście ostatnie takie Dni i od tamtego czasu chcemy promować wydarzenia związane z kulturą, bo tak właśnie powinny być angażowane publiczne pieniądze – jak się okazuje, wymagają od nas tego najwyższe ustawy, w których nic nie ma o komercji i rozrywce. Jeśli rozrywka i wydarzenia komercyjne – to z prywatnych pieniędzy wielbicieli komercji – i to KOK wyprodukuje. Już w końcu października nasza nowiutka hala sportowo-widowiskowa będzie miejscem koncertów i występów gwiazd estrady, kabaretu i wszystkiego tego, co pragną przysłowiowi Kowalski z Nowakiem. W okresie jesienno-zimowym tzw, gwiazdy są o połowę tańsze, gotowe do negocjacji, potulne... Czemu? Bo skończyły się żniwa z dniami miast, gigantycznymi gażami i powszechną darmochą. Na koncerty z cyklu „Więc Wiec!” zaproszeni są artyści z górnej półki, może nie zawsze z najwyższej, ale na pewno niebanalni, niekomercyjni, nietuzinkowi. Czy Krotoszyn jest gotowy na takich właśnie artystów? – Krotoszynianie zasługują na kulturę i sztukę z najwyższej półki. Nie możemy się sami wykluczać i zakładać, że ku to parę kroków. Powoli, powoli... Jak wspomniałem wcześniej, jesteśmy w trakcie dziania się zmiany. Dajmy sobie czas i bez paniki! Jeszcze raz powtarzam – na efekty takich zmian trzeba często długo poczekać, ale warto, bo zmiana jest niezbędna!!! I to dla dobra nas wszystkich. Czy mógłby Pan zdradzić, z jakimi jeszcze muzykami – prócz tych, których udało się ściągnąć do Krotoszyna – prowadzone były rozmowy odnośnie występów na imprezie „Więc Wiec!”? – A jakie są Wasze propozycje...? Znalazłoby się paru interesujących i klasowych wykonawców – Leszek Możdżer, Tomasz Stańko, Robert Kubiszyn, Riverside, Closterkeller, Aga Zaryan, Dorota Miśkiewicz, Natalia Przybysz, Mela Koteluk, Marika… A zatem czy w przyszłym roku KOK zorganizuje drugą edycję „Więc Wiecu!”? Jeśli tak, to jakich artystów chciałby Pan zaprosić? – Oczywiście!!! Póki mamy taki piękny rynek, dziać się tam będzie kultura i właśnie tam będziemy się spotykać w coraz szerszym i dobrym towarzystwie. A zapraszani będą artyści... NAJLEPSI! w miasteczku średniej wielkości to tylko komercha i często tandeta! Prowincja to współcześnie nie pojęcie miejsca, ale mentalności! A na pytanie, czy Krotoszyn jest gotowy do odbioru właśnie takich artystów, sami sobie odpowiedzcie. Są tacy, którzy byli, są i będą gotowi, ale są też tacy – i to ci najważniejsi dla nas – którzy potraktują siebie serio i zaczną próbować wchodzić w genialny świat kultury i sztuki. No i odczarujmy przesąd, że ta kultura i sztuka jest taka trudna w odbiorze! To nieprawda! To najpiękniejsza przygoda, która może się trafić każdemu z nas!!! Na pierwszych dwóch koncertach widzowie, delikatnie rzecz ujmując, nie zachwycili swoją liczbą. Właściwie jedynie Ania Jopek przyciągnęła komplet publiczności. Dla przykładu – panowie z Affabre Concinui czy Shata Qs występowali, mając przed sobą mnóstwo pustych krzesełek. Jak Pan skomentuje taką sytuację? – Co do przykładu: Affabre Concinui czy Shata Qs grali jeszcze w potwornym żarze lejącym się z nieba, stąd nasłonecznione miejsca siedzące nie były sympatyczne... Ale ważne jest to, że pod parasolami były szczelnie zajęte wszystkie miejsca, tam też docierała muzyka i obraz z telebimu. Często przy pokonaniu nieuzasadnionych uprzedzeń do pokonania jest najdłuższa droga, choć na naszym ryn- Hmmm, to my poprosimy na przykład o zespół Marillion… albo Pata Metheny’ego… Proszę na koniec powiedzieć, jak ocenia Pan przebieg głównych obchodów z okazji 600-lecia lokacji naszego miasta. Czy uważa Pan, że impreza spełniła oczekiwani mieszkańców? – Wiem, że są różne opinie na temat głównego koncertu. Ale jednego jestem pewien: był to majstersztyk, jeśli chodzi o promocję 600-lecia Krotoszyna w mediach publicznych i to w tzw. preampie, czyli w bardzo dobrym czasie antenowym, kiedy już jest włączony telewizor w oczekiwaniu na np. ulubiony serial. Do tego trzy mini-reportaże o Krotoszynie, zapowiadające wieczorny koncert. Powtórki w innych programach – super. A było to znakomite wykorzystanie niepowtarzalnej osoby pochodzącej z Krotoszyna, Renia Trawińskiego, który jest jednym z najskuteczniejszych producentów telewizyjnych w kraju. Gdyby nie wykorzystanie lokalnego patriotyzmu Renia i jego wyjątkowych zdolności pogodzenia interesów TVP z interesami promocyjnymi Krotoszyna, to Krotoszyn musiałby zapłacić wielokrotnie więcej za swoją tak znaczącą obecność na antenie TVP2. A Żakinada była super i genialnie wpisywała się w hasło naszej marki „Współdziałamy”. To hasło jest wyzwaniem dla nas wszystkich, choćby dlatego, że jeszcze musimy nauczyć się nowego, skutecznego języka komunikacji. Ale tu też jesteśmy w tzw. procesie i uczymy się siebie nawzajem. I na koniec – wczoraj napisałem na swoim profilu FB: „Jak to się robi, najlepiej jak tylko można... żeby powiedzieć reklama większości, że to nie tak, że to jest źle, że szkodzą sobie...? Że ktoś im zrobił wodę z mózgu, pozbawił wrażliwości, którą przecież mają... Że zasługują na więcej!” Jako człowiek kultury mam obowiązek odpowiadania sobie ustawicznie na to pytanie, przekuwając odpowiedzi na kolejne, konkretne działania. 6 Na Bieżąco WTOREK, 21 lipca 2015 ZDUNY Istnieją już dziesięć lat Pierwsze spotkanie Klubu Honorowego Strażaka odbyło się 22 lipca 2005 r. w ówczesnym Domu Strażaka w Zdunach (dziś Centrum Animacji Społecznej). Grupa liczyła wówczas 16 osób. Pierwszymi prezesami zostali Zenon Karolewski i Czesław Wiatrak, skarbnikiem Jerzy Wiatrak, sekretarzem Jerzy Walczak, gospodarzem Jan Szyr ner, kronikarzem Edmund Wojewodzic, a w skład komisji rewizyjnej weszli Wojciech Dudkiewicz, Marian Kreczmar i Ludwik Stach. Klub formalnie powołano 7 września, a na spotkanie przybyło 30 honorowych strażaków. W 2011 r. odbyły się wybory i prezesem został Zenon Karolewski, wiceprezesem Mirosław Kar wik, sekretarzem Cezary Maćkowiak, skarbnikiem Mirosław Chudziński, kronikarzem Andrzej Szeszycki, członkiem zarządu Marian Właśniak, a komisję rewizyjną utworzyli Ludwik Stach i Marian Kreczmer pod przewodnictwem Ireny Balcerkiewicz. W 2012 r. klub liczył już 50 członków. 28 stycznia 2013 r. w wieku 65 lat zmarł prezes Zenon Karolewski. Pełniącym obowiązki prezesa został Mirosław Karwik. Strażacy honorowi często biorą udział w uroczystościach państwowych, spotykają się kilka razy w roku. 10 lipca obchodzili 10. rocznicę istnienia. Uroczystość rozpoczęli od złożenia wiąza- Fot. Marek Zarzecki W piątek, 10 lipca, odbyła się uroczystość z okazji 10-lecia istnienia Klubu Honorowego Strażaka w Zdunach. Strażacy złożyli kwiaty pod pomnikiem św. Floriana, przemaszerowali ulicami miasta, uczestniczyli w mszy św., złożyli kwiaty na grobach zmarłych członków. Imprezę zakończył poczęstunek w świetlicy wiejskiej w Perzycach. nek kwiatów pod pomnikiem św. Floriana (patrona strażaków), znajdującym się przed siedzibą Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach. Później w kolumnie marszowej udali się ulicami miasta do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela, gdzie uczestniczyli w mszy świętej w intencji zmarłych członków klubu. - Przed mszą de le ga cja klu bu za pa li ła zni cze na gro bach zmar łych człon ków oraz zło ży ła wią zan kę kwia tów na gro bie współ za ło życie la klu bu i je go pre ze sa - dh. Ze no na Ka ro lewskie go. Dal sza część uro czysto ści ju bi le uszowych od by wa ła się w świe tli cy wiej skiej w Perzycach. W trakcie spotka nia po ka za no pre zen ta cję mul ti me dial ną o na szym klu bie. Po dzię kowa no za życze nia oraz za wspie ra nie na szej dzia łal no ści – mówi Ce za ry Mać kowiak, se kre tarz Klu bu Ho no rowe go Stra ża ka w Zdu nach. Wśród gości znaleźli się przewodnicząca Rady Miejskiej w Zdunach Elżbieta Kurkiewicz, wiceburmistrz Miłosz Zwierzyk, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie brygadier Mariusz Przybył, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Krotoszynie Edward Kozupa, dyrektor Zdunowskiego Ośrodka Kultury Jolanta Szymanowska oraz prezesi OSP wraz z pocztami sztandarowymi z Baszkowa, Bestwina, Konarzewa i Zdun. - Uroczystość zakończył poczęstunek z tradycyjną strażacką grochówką – dodaje C. Maćkowiak. ŁUKASZ CICHY SULMIERZYCE Burmistrz otrzymał absolutorium W poniedziałek, 22 czerwca, na sesji Rady Miejskiej w Sulmierzycach udzielono absolutorium burmistrzowi Piotrowi K. Jednak do bezwzględnej większości zabrakło jednego głosu. Jak wiadomo, burmistrz Sulmierzyc został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w marcu br. i jest podejrzewany o przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 20 tysięcy złotych. Jego miejsce tymczasowo zajął Andrzej Budny. Na czerwcowej sesji było 13 spośród 15 radnych. Siedmiu opowiedziało się za udzieleniem absolutorium burmistrzowi, a sześciu wstrzymało się od głosu. Absolutorium może okazać się jednak nieważne. - Zostało udzielone absolutorium, ale uchwała będzie uchylona. By uzyskać absolutorium, trzeba bowiem mieć bez- względną większość, czyli osiem głosów. Tę uchwałę uchyli pewnie Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu - informuje Adam Orzeszyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Sulmierzycach. Przypomnijmy, że Piotr K. urzędował na swoim stanowisku od 2010 r. W 2002 r. po raz pierwszy ubiegał się bezskutecznie o mandat burmistrza z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców "Niezależni". Dostał się nawet do drugiej tury, w której przegrał z Ireną Rękosiewicz (PSL). W 2006 r. ponownie wystartował w wyborach na burmistrza, lecz tym razem z ramienia Samoobrony RP. Zabrakło mu 21 głosów, by walczyć w drugiej turze. Włodarzem Sulmierzyc został Idzi Kalinowski, którego cztery lata później obecny burmistrz, już reprezentujący Platformę Obywatelską, pokonał dwukrotną przewagą głosów. W 2014 r. Piotr K. zmierzył się z kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego, zwyciężając zaledwie sześcioma głosami. Burmistrz wyszedł na wolność 2 czerwca. Opuścił tymczasowy areszt za poręczeniem majątkowym, jednak ma dozór policyjny i nie może zajmować stanowiska włodarza Sulmierzyc ze względu na zawieszenie. 29 czerwca do Sądu Rejonowego w Krotoszynie wpłynął akt oskarżenia, a skierowała go Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Za działania zarzucane burmistrzowi może grozić kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Sąd rozstrzygnie sprawę nie wcześniej niż po wakacjach, o czym będziemy informować. Piotr K. jest oskarżony z art. 228 § 4 kodeksu karnego (uzależnienie czynności służbowej od uzyskania korzyści majątkowej). - W skierowanym w dniu 29 czerwca 2015 do Sądu Rejonowego w Krotoszynie akcie oskarżenia wymienionemu zarzucono, że w związku z pełnieniem funkcji burmistrza Sulmierzyc przyjął korzyści mająt- kowe w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 20 000 zł – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego. Ich przyjęcie, co zaznaczono w zarzucie, było związane z działaniami inwestycyjnymi na terenie gminy, dotyczącymi modernizacji budynku szkoły. Do wszczęcia śledztwa doszło w oparciu o materiały przekazane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Delegatura we Wrocławiu. Funkcjonariusze CBA 25 marca dokonali zatrzymania wskazanego mężczyzny, w związku z podejrzeniem przyjęcia przez niego korzyści majątkowej. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp. 27 marca, po przedstawieniu zarzutów, skierowała do miejscowego Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd na posiedzeniu 28 marca uwzględnił powyższy wniosek i zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie - wyjaśnia J. Walczak, którego spytaliśmy, czy burmistrz przyznał się do winy. - Tak. Początkowo zaprzeczał, ale z czasem opisał zajście – odpowiada J. Walczak. (TOLDO) Edukacja OŚWIATA Smerfuś czeka na uczniów! Kompleks niepublicznego żłobka i przedszkola Smerfuś powiększa się o oddział szkolny. Trwa rekrutacja do pierwszej klasy szkoły podstawowej. – Najważniejsze jest to, by dzieci czuły się bezpiecznie – mówi dyrektor Urszula Górna. To będzie efektem kontynuacji cyklu opieki i wychowania, począwszy od żłobka, poprzez przedszkole, aż do nowo utworzonej klasy pierwszej. Dyrekcja chce wyjść naprzeciw rodzicom, bo zwiększone bezpieczeństwo dzieci, warunki domowe i klimat całego kompleksu mają korzystny wpływ na maluchy. Z powodu dużego zainteresowania rodziców planuje się utworzenie klas IV-VI. – Są jeszcze wolne miejsca – zaznacza U. Górna. – Ciągle trwa nabór, a już mamy sporo chętnych – dodaje. Żłobek przy ul. Wojciechowskiego 3 w Krotoszynie poszczycić się może dofinansowaniem w ramach resortowego Programu Rozwoju Instytucji Opieki nad Dziećmi do lat 3 „MALUCH”. Dzięki temu rodzice zostali znacznie odciążeni w kosztach (zamiast 380 zł za dziecko płacą tylko 136 zł). Bardzo ważne jest, by dzieci uczęszczające do szkoły czuły się jak w domu. Stają się uczniami rok wcześniej i tylko odpowiednie warunki do uczenia się i odpoczynku mogą zapewnić prawidłowy rozwój. Dzieci mają zapewnione posiłki, zajęcia i zabawy na świeżym powietrzu. Placówka czynna jest od 6.30 do 16.30, by nie zakłócić czasu pracy rodziców czy opiekunów. Co ważne, rodzice mają możliwość przysyłania dzieci również w miesiącach wakacyjnych. Aby lepiej chłonąć wiedzę, dzieci korzystać mogą z tablicy interaktywnej oraz tabletów. W odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach znajdują się pomoce dydaktyczne i zabawki wspomagające rozwój. Teren szkoły jest bezpieczny – w trosce o niezakłócenie warunków i komfort pracy zainstalowano monitoring. Przy sprzyjającej pogodzie zajęcia odbywają się także na powietrzu. Profesjonalnie wyposażony plac zabaw oraz sprzęt gimnastyczny wpływają pozytywnie na zdrowie i odpowiedni rozwój fizyczny maluchów. Edukacja prowadzona jest na naprawdę wysokim poziomie, dzięki kameralnym warunkom i indywidualizacji uczniów. Nadal trwa rekrutacja do oddziału „0”, czyli tzw. zerówki, oraz do pierwszej klasy. Dzieci uczęszczające do żłobka przyjmowane są w pierwszej kolejności do przedszkola, te z kolei – do szkoły. Na listach są wciąż wolne miejsca. (ANIA) 7 8 Edukacja/Zdrowie PROFILAKTYKA Muszkieterowie dla Polek W ra mach proz drowot nej kampa nii "Musz kiete rowie dla Po lek" 13 lip ca pod In ter marché przy ul. Rasz kow skiej w Kroto szy nie pojawił się mam mo bus. Supermarkety Intermarché i Bricomarché już po raz ósmy zorganizowały mobilny punkt profilaktyki raka piersi. Mammografią zajął się Niepubliczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Diagnostyk” z Zielonej Góry. - Nasza firma NS ZOZ „Diagnostyk" Zielona Góra jest dość częstym gościem w tym mieście. Na ten dzień mieliśmy zapisanych 76 pań, a przy- szło 30. Podstawowe warunki, jakie musi spełniać nasza potencjalna pacjentka, to: wiek od 50 do 69 lat, ubezpieczenie, co najmniej 24 miesiące od ostatniego badania. Jeśli kobieta znaj duje się w gru pie ry zy ka, czy li miała nowotwór piersi, to takie badanie przysługuje co rok – infor mują pracownicy „Diagnostyka”. Mammobus ponownie przyjedzie do Krotoszyna 13 sierpnia. Tym razem pojawi się przy Netto na ul. Kobylińskiej. By zarejestrować się na badanie, należy zadzwonić pod jeden z numerów: 68 452 77 94 lub 68 452 78 07, w godzinach od 8.00 do 18.00. (TOLDO) WTOREK, 21 lipca 2015 Kultura/Edukacja 9 WIĘC WIEC! Cykl koncer tów na półmetku POD NASZYM PATRONATEM W minioną sobotę odbył się trzeci koncert z cyklu “Więc Wiec!”. Tak jak przed dwoma tygodniami, tak i teraz aura dopisała, w związku z czym zaproszeni artyści mogli wystąpić na krotoszyńskim rynku Na trzecim koncercie z cyklu „Więc Wiec!” przed krotoszyńską publicznością znów zaprezentowali się artyści nietuzinkowi. Tak więc zgromadzeni na rynku widzowie po raz kolejny zostali uraczeni twórczością na wysokim poziomie. Pierwszy na scenie pojawił się wokalista Marcin Łazarski wraz z muzykami, reklama pośród których znalazł się krotoszynianin Jan Malecha, grający na gitarze. Potem przyszła pora na grupę pARTyzant z wirtuozem gitary – Krzysztofem Toczko. Na deser zagrała Kapela ze Wsi Warszawa, której repertuar stanowią awangardowe interpretacje muzyki tradycyjnej terenu Mazowsza. Już za dwa tygodnie, 1 sierpnia, kolejny koncert z cyklu „Więc Wiec!”. Wystąpią Tandeta Blues Band, Ludożercy z Innej Wsi oraz Voo Voo! Zestaw doprawdy imponujący! (ANKA) FOTOGALERIA na www.glokalna.pl Impreza wielu kultur Do 1 sierpnia potrwa VII Międzynarodowy Plener Ceramiczny „Pogranicze Kultur”, który rozpoczął się 20 lipca. Jego zwieńczeniem będzie finał festiwalu, który odbędzie się tradycyjnie na ul. Łacnowej (na wysokości Zespołu Szkół). Tym razem gwiazdą wieczoru będzie kabaret Koń Polski. Pogranicze Kultur to impreza plenerowa odbywająca się od 2009 r. w Zdunach, mieście wielu kultur. Festiwalowi towarzyszyć będzie wiele atrakcji dla szerszej publiczności. Finał festiwalu skupi się na Kiermaszu Rękodzielniczym o zasięgu regionalnym. To tego dnia wzdłuż ulicy Łacnowej rozstawione zostaną stoiska garncarskie, z haftami, powróznictwem, wikliniarstwem, rzeźbą w drewnie, decoupage, wyrobami artystycznymi ze skóry. Kiermasz rozpocznie się o godz. 14.00. O tej samej porze ruszą Kulinaria Powiatowe. Będą stoiska Kół Gospodyń Wiejskich z Bestwina, Baszkowa, Lutogniewa, Konarzewa, Rozdrażewa, Zdun oraz ze Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy ze Zdun, zdunowskiego Klubu Twórczego Rękodzieła i organizatorów Festiwalu Sernika, który rozpocznie się o godz. 15.00. O godzinie 17.00 wystąpi zespół ludowy Marciny z Marcinowa, wsi spod Trzebnicy w woj. dolnośląskim. Ponadto podsumowany zostanie projekt „Zduny w rękodziele artystycznym” i dojdzie do rozdania nagród uczestnikom konkursu rzeźbiarskiego „Zduny, miasto pogranicza...”. Na scenie pojawią się też Sul-Jazzband z Sulmierzyc oraz Piano Song z Kalisza. Gwiazdą wieczoru będzie kabaret Koń Polski, którego występ zaplanowano na godz. 20.30. - Kabaret jest kontynuacją wcześniejszych założeń. Były tu już: kabaret Jurki, Kabaret Pod Wyrwigroszem czy Kopydłowo. Dlaczego Koń Polski? Mają charakter bliski widzowi, trafiają w dowcip i są dla szerokiego grona odbiorców – stwierdza Jolanta Szymanowska, dyrektor Zdunowskiego Ośrodka Kultury. Organizatorami imprezy są ZOK, Zespół Szkół w Zdunach, Klub Twórczego Rękodzieła, Związek Ceramików Polskich oraz Kaflarnia ZDUNY. Imprezę sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, samorządów województwa wielkopolskiego, powiatu krotoszyńskiego i gminy Zduny oraz Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu. (TOLDO) 10 Wydarzenia Kolejna wystawa zwierząt WTOREK, 21 lipca 2015 MOTORYZACJA WY DA RZY SIĘ Stunt Open po raz trzeci Za nami trzecia edycja Stunt Open Krotoszyn. Impreza znów cieszyła się sporym zainteresowaniem mieszkańców. Impreza rozpoczęła się w piątek, 10 lipca, treningami i konkurencjami sprawnościowymi. W sobotę przeprowadzono treningi sprawnościowe i zaprezentowano zawodników. Były też przejazdy kwalifikacyjne z klasy nieregulaminowej. Pierwsze miejsce zajął Michał Piotrowski, który zgromadził 282 punktów. Druga lokata przypadła Karolowi Kulbackiemu (263), a trzeci był Damian Kreller (230). Na kolejnych pozycjach uplasowali się Bartłomiej Roguś (217), Mateusz Kołodziejczyk (203), Krystian Zyśko (194), Patryk Brzozowski (180), Hubert Ziółkowski (164), Emil Krzysztoń (158), Konrad Piskorz (123) oraz Tomasz Wolańczuk (102). Kolejnymi punktami programu były: pokaz ratownictwa medycznego, pokaz Leo Stunt, Total Mess Crew i zabawa przy scenie oraz after party w klubie Browar w Krotoszynie. W niedzielę odbyły się treningi i zawody finałowe. Uczestnicy zaprezentowali się w klasie regulaminowej oraz w kategoriach stuntu: stoppie do celu, last standing man, najwolniejsza jazda na jednym kole oraz największa ilość cyrkli w 30 sekund. Triumfował Marcin Głowacki (347 punktów), wyprzedzając Łukasza Bałzo (323), Rafała Kanika (306), Pawła Karbowiaka (287), Tobiasza Popowa (210), Dawida Dudkiewicza (204), Wojciecha Kozioła (194), Kamila Nikliborca (191), Łukasza Daniłę (161) i Patryka Barakomskiego (140). (TOLDO) FOTOGALERIA na www.glokalna.pl Krotoszyn 24-29 lipca godz. 14.30 – W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI – USA, komedia, 100', 2D dubbing godz. 16.30 – W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI – USA, komedia, 100', 2D dubbing godz. 18.30 – TERMINATOR: GENISYS – USA, akcja, sci-fi, 120' 2D godz. 20.45 – TERMINATOR: GENISYS – USA, akcja, sci-fi, 120' 3D 16-30 lipca X Plener Artystyczny Krotoszyn 2015. Na placu przed KOK dostępne będą prace artystów – malarzy, rzeźbiarzy i ceramików. Plener 16 lipca. 1 sierpnia IV koncert z cyklu „Więc Wiec!” Dokończenie ze str. 1 Na scenie wystąpiło 46 artystów oraz zespoły MIG i BESTY. Podczas wystawy zaprezentowało się 41 firm, było 23 indywidualnych wystawców maszyn i zabytków rolniczych oraz 72 wystawców zwierząt i ptaków. - Jestem bardzo zadowolony, bo impreza się udała – stwierdza Jan Zych, sołtys Benic i radny miejski, główny organizator wystawy. - Atmosfera była miła. Myślę, że w niedzielę przewinęło się tutaj parę tysięcy osób od najmłodszych do najstarszych. To jest jedyna wystawa w Polsce, gdzie ludzie przyjeżdżają i otrzymują nagrody. Bardzo ważna jest komunikatywność między wystawcami, hodowcami a gośćmi – dodaje J. Zych. Uczestnicy imprezy mogli skorzystać z doradztwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Ośrodków Doradztwa Rolniczego czy specjalistów weterynarii, a także firm paszowych. Organizatorami IX edycji byli: sołtys Benic Jan Zych oraz miejscowa Rada Sołecka, burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek oraz prezes Zarządu Gminnej Spółdzielni w Krotoszynie Krzysztof Ludwiczak. - Nie jest łatwo zorganizować taką imprezę. Dziękuję wszystkim, którzy pomagali, bo sam bym nie dał rady – oznajmia J. Zych. (TOLDO) FOTOGALERIA na www.glokalna.pl na krotoszyńskim rynku. Od godziny 19.00. Wystąpią Tandeta Blues Band, Ludożercy z Innej Wsi i Voo Voo 8 sierpnia Ogólnopolskie zawody Sumo Poland Open Każdy wtorek Wakacje z Krotoszyńskim Ośrodkiem Kultury. Zajęcia z zumby dla rodzica i dziecka w cenie 10 zł. Na Sygnale 11 WYPADEK WYPADEK Tragiczna śmierć trzech młodych mężczyzn Kierowca skody nie przeżył W niedzielę, 12 lipca, krótko przed południem w Zdunach doszło do tragicznego zdarzenia. W wypadku samochodowym zginęły dwie osoby, trzecia zmarła w szpitalu. w ciężkim stanie, został odwieziony do szpitala. Mimo usilnych starań lekarzy jego także nie udało się uratować. Wszyscy trzej to młodzi, 20-kilkuletni mężczyźni… Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kobieta kierująca samochodem marki Daewoo Lanos, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu samochodowi marki Skoda Felicia, który jechał główną drogą, w rezultacie czego doszło do zderzenia pojazdów. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni natychmiast zajęli się dwoma poszkodowanymi osobami, które zdołały opuścić jedno z rozbitych aut. Z kolei kierowca skody był uwięziony w samocho- FOT. JRG PSP Krotoszyn Do działań zadysponowano zastępy gaśnicze z JRG PSP oraz z OSP w Krotoszynie, Zdunach i Konarzewie. Po dojechaniu na miejsce ustalono, że palą się baloty słomy i siana, zgromadzone pod wiatą. Ponadto znajdowały się tam maszyny rolnicze. Nikomu nic się nie stało. Nie było zagrożenia dla innych budynków. – W pierwszej fazie działań podano trzy prądy gaśnicze wody w natarciu na palące się baloty w celu stłumienia płomieni. Następnie wodę z trzech linii gaśniczych podawano w natarciu na palące się baloty pod wiatą oraz z jednej linii gaśniczej w celu dogaszania wywożonej słomy i siana – wyjaśnia Tomasz Niciejewski z KP PSP w Krotoszynie. Działania straży pożarnej trwały 6 godzin i 23 minuty. (ANKA) FOT. JRG PSP Krotoszyn O świcie w niedzielę, 5 lipca, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie wpłynęło zgłoszenie o pożarze słomy składowanej pod wiatą w Konarzewie. Akcja strażaków trwała ponad sześć godzin. Zapaliła się słoma NA DRODZE Poszkodowany kierowca W poniedziałek, 13 lipca, w Sulmierzycach doszło do wypadku, w którym ranny został kierowca samochodu marki Citroen Saxo. Pojazd wypadł z drogi i uderzył w drzewo. WYPADEK Groźne zderzenie w Bożacinie akumulatory i w jednym z nich zakręcili zawór bezpieczeństwa instalacji gazowej. Poszkodowany kierowca został zabrany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jakiś czas później kierujący fiatem poprosił strażaków o wezwanie pogotowia ratunkowego, gdyż bolała go głowa i kręgosłup. – Do czasu przyjazdu ZRM mężczyźnie udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na stabilizacji kręgosłupa, wsparciu psychicznym i ułożeniu przeciwwstrząsowym – dodaje Niciejewski. Karetka zabrała drugą osobę poszkodowaną do szpitala. Działania służb ratowniczych trwały trzy godziny. Na miejsce zdarzenia wysłano samochód ratownictwa technicznego z JRG PSP w Krotoszynie, dwa pojazdy z OSP Sulmierzyce oraz policję i Zespół Ratownictwa Medycznego. W chwili przyjazdu straży pożarnej poszkodowany kierowca znajdował się na zewnątrz pojazdu i zajmowała się nim osoba postronna. - Strażacy udzielili mężczyźnie kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na stabilizacji kręgosłupa szyjnego przy pomocy kołnierza ortopedycznego, ułożeniu na noszach oraz udzieleniu wsparcia psychicznego. Po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego osobę poszkodowaną przekazano lekarzowi – informuje Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. Po przeprowadzonym badaniu lekarz zdecydował o zabraniu poszkodowanego do szpitala. (ANKA) FOT. JRG PSP Krotoszyn Na akcję ratowniczą wysłano zastęp ratownictwa technicznego zJRG PSP wKrotoszynie, zastęp gaśniczy z OSP Krotoszyn, Zespół Ratownictwa Medycznego i policję. Jak się okazało, na drodze w Bożacinie zderzyły się dwa samochody osobowe – Fiat i Volkswagen Passat ciągnący przyczepkę. – Rozbite pojazdy znajdowały się w rowie, a przyczepka stała na prawym pasie drogi. Uczestnicy wypadku byli poza samochodami. Ratownicy medyczni udzielali pomocy ran- (ANKA) (ANKA) KONARZEW Dwie osoby ucierpiały w wypadku, do jakiego doszło 4 lipca w Bożacinie. Na drodze krajowej nr 15 zderzyły się dwa samochody osobowe. dzie. Dlatego strażacy musieli użyć hydraulicznego sprzętu ratowniczego. - Wykonaliśmy dostęp do uwięzionego w samochodzie kierowcy. W obecności lekarza mężczyzna został ułożony na noszach i ewakuowany na zewnątrz pojazdu - mówi Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. Ponadto strażacy odłączyli w autach akumulatory i zakręcili zawory instalacji gazowej. Dwie osoby podróżujące lanosem przewieziono do szpitala w Krotoszynie. Ze względu na ciężki stan kierowcy skody zdecydowano o konieczności przetranspor towania go do szpitala we Wrocławiu. Wezwano więc śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał rannego mężczyznę do wrocławskiej placówki. Mimo usilnych starań poszkodowanego nie udało się uratować – zmarł po kilku godzinach. nemu kierowcy volkswagena. Droga była całkowicie zablokowana – informuje Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. Strażacy zabezpieczyli teren działania, w uszkodzonych pojazdach odłączyli (ANKA) FOT. JRG Krotoszyn Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie o godzinie 11.26. Na akcję natychmiast wysłano samochód ratownictwa technicznego z JRG PSP w Krotoszynie, dwa pojazdy z OSP Zduny, pogotowie ratunkowe i policję. Jak się okazało, jadący ulicą Sulmierzycką samochód osobowy marki Audi A3 zjechał z drogi do lasu i roztrzaskał się na drzewie. - W rozbitym aucie znajdowały się trzy osoby, a zniszczenia pojazdu uniemożliwiały sprawdzenie czynności życiowych u poszkodowanych – relacjonuje Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. Przy pomocy narzędzi hydraulicznych strażacy odcięli dach pojazdu oraz usunęli drzwi, umożliwiając dostęp do poszkodowanych. Niestety, dwóch już nie żyło, a trzeci, We wtorek, 7 lipca, po godzinie 17.00, w Białym Dworze (gmina Koźmin Wlkp.) doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Dwie poszkodowane osoby trafiły do krotoszyńskiego szpitala. Najciężej rannego uczestnika wypadku przetransportowano śmigłowcem do szpitala we Wrocławiu. Niestety, mężczyzna zmarł po kilku godzinach. 12 Rozmaitości WTOREK, 21 lipca 2015 ROZRYWKA Urodziny naszego miasta Wakacje z Hufcem Pracy Rok 2015 jest rokiem Krotoszyna. Z okazji 600. rocznicy lokacji miasta odbywa się wiele imprez. Pamiętamy główne obchody w czerwcu, kiedy to do naszego miasta przyjechało wiele gwiazd telewizyjnych. Jednak prawdziwe urodziny Krotoszyn obchodzić będzie 25 lipca. To bowiem tego dnia mija 600. rocznica lokacji miasta. Dlatego Muzeum Regionalne im. H. Ławniczka oraz Towarzystwo Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej organizują „Urodziny Krotoszyna”. W programie imprezy znalazły się: referat na temat lokacji miejskiej Krotoszyna, finisaż rozpoczętej w marcu wystawy „Wybitni krotoszynianie”, prezentacja książki Piotra Mikołajczyka – „Kalendarium historyczne Krotoszyna”, prezentacja multimedialna na temat dziejów miasta. – 25 lipca 1415 r. Wierzbięta herbu Łodzia nadał Krotoszynowi prawa miej- skie – wyjaśnia Piotr Mikołajczyk, dyrektor muzeum, członek zarządu TMiBZK oraz dowódca Pocztu Wierzbięty z Krotoszyna. – Była to już druga próba lokacji naszego miasta. Pomiędzy 1411 a 1414 r. miejscowy rycerz bez powodzenia starał się nadać prawo miejskie części wsi Stary Krotoszyn. Dokładna data lokacji znana jest nam z zachowanego do dziś dokumentu Jana Rozdrażewskiego z 1579 r., w którym ówczesny dziedzic odnawiał i aktualizował przywilej lokacyjny, wpisując w niego jednocześnie treść dokumentu Wierzbięty. Krotoszyński rycerz lokował miasto na podstawie przywileju otrzymanego od króla Władysława Jagiełły. Miejscowa tradycja wiąże ten fakt z udziałem Wierzbięty w bitwie pod Grunwaldem, ale nie ma na to żadnych historycznych dowodów. To właśnie Poczet Wierzbięty od wielu lat zajmuje się – i w teorii, i w praktyce – przybliżaniem historii miasta. – Poczet Wierzbięty rekonstruuje okres początków Krotoszyna już od 10 lat – kontynuuje P. Mikołajczyk. – Z okazji 590. rocznicy lokacji zorganizowaliśmy na krotoszyńskim Błoniu imprezę historyczną. Postanowiliśmy wówczas w sposób poważny zająć się przybliżaniem tego istotnego dla naszego miasta okresu i staramy się to robić na różne sposoby. Wystawy, prelekcje, publikacje, etiudy filmowe i pokazy – tymi metodami walczymy o prawdę historyczną, dotyczącą początków Krotoszyna. Próbujemy pokazać, jak te czasy wyglądały naprawdę. Walczymy więc m.in. z nadawaniem Wierzbięcie imienia Maciej oraz nazwiska Krotoski, z mieszaniem legendy o Krocie z wydarzeniami historycznymi oraz z określaniem tegorocznego jubileuszu mianem 600-lecia Krotoszyna. Pierwszy dokument, w którym pojawia się nazwa Krotoszyn, datowany jest na 1405 r. A zatem w tym roku mamy 600-lecie lokacji miejskiej Krotoszyna, a nie 600-lecie Krotoszyna – podkreśla dyrektor muzeum. ŁUKASZ CICHY FOT. Daria Lisiak JUBILEUSZ Od 29 czerwca do 3 lipca kadra Hufca Pracy 15-2 w Krotoszynie zorganizowała półkolonie letnie dla uczestników świetlicy środowiskowej. Projekt mógł zostać zrealizowany dzięki porozumieniu Zarządu Miejskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Krotoszynie oraz dotacji z Konkursu Ofert Burmistrza Miasta i Gminy Krotoszyn. REKREACJA Krotoszynianie na rajdzie „Solczanie” 11-osobowa grupa członków i sympatyków KTR Peleton uczestniczyła w III Rajdzie Grupy Rowerowej „Solczanie” z Solca Wielkopolskiego. – Z braku innej możliwości dojazdu do Solca musieliśmy się stawić na dworcu PKP w Krotoszynie o godz 5.45 – opowiada Antoni Azgier, prezes KTR Peleton. – W Solcu byliśmy o godz 6.46. Postanowiliśmy troszkę się rozgrzać i pojechaliśmy dodatkowo na krótką trasę przez Przymiarki, Sulęcinek, Młodzikówko, Sulęcin, po czym wróciliśmy do Solca. Przy okazji zwiedziliśmy nowy kościół i zobaczyliśmy 8-metrową figurę Chrystusa. Jak powiedział ksiądz, w tym miejscu miał stanąć kościół, ale właściciel posesji zginął tragicznie w Tatrach i świątynię zbudowano w innym miejscu. Przed godz 10.00 komandor rajdu Jacek Gabała powitał krotoszyńską grupę, a wkrótce pojawili się cykliści z Wrześni, Ostrowa Wlkp., Poznania, Środy Wlkp., Miłosławia, Kórnika, Swarzędza oraz miejscowi turyści. Łącznie zebrało się ok. 115 rowerzystów. – Już na początku rajdu były emocje, gdy przejeżdżaliśmy ścieżką na moście kolejowym nad Wartą. Parę osób z obawy wolało przejść pieszo – mówi A. Azgier. Trasa bardzo urozmaicona – lasy, drogi asfaltowe o bardzo różnej nawierzchni, grysowe, a czasem i polne. Uczestnicy rajdu jechali przez Rogusko, Boguszynek z pięknym drewnianym kościołem, do Książa Wlkp., a następnie do Gogolewa. – Pan organista wcielił się w rolę przewodnika i barwnie opowiadał o historii i losach drewnianego kościółka, w którym w okresie zaborów i okupacji odprawiane były nabożeństwa w języku polskim, a nowożeńcy, czasem z bardzo odległych miejscowości, brali śluby – kontynuuje prezes KTR Peleton. Polnymi drogami, do przeprawy na Warcie, rowerzyści wrócili na metę usytuowaną w gospodarstwie agrotury- stycznym państwa Kleczewskich. Po poczęstunku i występie muzycznym odbyły się dwa konkursy – rzutu beretem „babci” na odległość i rzutu pyrami do wiaderka. – Niestety, nie czekaliśmy na ogłoszenie wyników. Z komunikatów pogodowych wynikało bowiem, że po południu zacznie padać – oznajmia A. Azgier. Krotoszynianie odjechali o godzinie 15.00. Ponad 50-kilometrową trasę, z krótkimi postojami, pokonali w dokładnie 4 godziny. Po drodze odwiedzili kościoły w Kolniczkach, Panience, Górze, Noskowie i Rusku. – Zbieram pieczątki lub fotki do dużej odznaki „Kolarska Odznaka Pielgrzymia” – przyznaje A. Azgier. W III Rajdzie GR „Solczanie” udział wzięli: Antoni Azgier, Otylia i Kazimierz Puchałowie, Jola i Lech Śliwiccy, Adam, Piotr i Maciej Dąbrowscy, Iza Marcinek oraz Edyta i Jarek Szymczakowie z Zalesia Małego. (ANKA) Udział w półkoloniach wzięła 15osobowa grupa dzieci. Na początek wszyscy udali się do Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, gdzie sierżant sztabowa Teresa Walkowiak opowiedziała o pracy policjanta. Oprowadziła gości po dy- żurce i celach oraz zademonstrowała podstawowe wyposażenie funkcjonariusza. Na koniec przybliżyła dzieciom techniki kryminalistyczne. Kolejny dzień grupa spędziła na krytej pływalni Wodnik. Zorganizowano także wizytę w Figlolandzie w Krotoszynie, gdzie można było pobawić się na dmuchanym placu zabaw, w basenie z kulkami czy na trampolinach. Czwartek to podróż do wrocławskiego ZOO i aquanarium oraz rejs statkiem po Odrze. Z kolei ostatniego dnia odbył się turniej kręgli na krotoszyńskiej kręgielni. Codziennie dzieci miały zapewniony posiłek. (GRZELO) KOŹMIN WLKP. Spotkanie burmistrza z sołtysami We wtorek, 7 lipca, w Urzędzie Miasta i Gminy w Koźminie Wielkopolskim odbyła się pierwsza narada sołtysów podczas tej kadencji. Przypomnijmy, w gminie Koźmin Wlkp. jest 28 sołectw. Wybory na sołtysów odbyły się wlutym tego roku. W24 wsiach sołtysi się nie zmienili. Na swoich stanowiskach pozostali: Tomasz Grzesiak (Biały Dwór), Ryszard Zawodny (Borzęcice), Sławomir Szyszka (Cegielnia), Andrzej Mocydlarz (Dębiogóra), Mieczysław Domagała (Gałązki), Henryk Staniewski (Gościejew), Radosław Geller (Góreczki), Józef Kołaczkowski (Józefów), Zygmunt Idkowiak (Nowa Obra), Ryszard Perek (Orla), Leszek Wawrzyniak (Pogorzałki Wielkie), Dominik Dymarski (Sapieżyn), Ryszard Burczyk (Skałów), Jarosław Misiak (Serafinów), Zenon Musieliński (Staniew), Michał Stanisławski (Suśnia), Kazimierz Marchwiak (Tatary), Krzysztof Gruszka (Walerianów), Stanisław Zawodny (Wałków), Michał Frąckowiak (Wrotków) oraz Ryszard Błażejczyk (Wyrębin). Czterech nowych sołtysów to Leszek Chojnicki (Borzęciczki), Marzena Domeńska (Czarny Sad), Sławomir Patryniak (Stara Obra) oraz Waldemar Walczak (Szymanów). To właśnie z myślą o nich odbyło się pierwsze spotkanie z burmistrzem Maciejem Bratborskim i skarbnikiem Andrzejem Serkiem. Zebranie rozpoczęło się od gratulacji złożonych przez M. Bratborskiego sołtysom z okazji ich wyboru. O funduszu sołeckim mówił z kolei skarbnik A. Serek. Burmistrz natomiast wypowiedział się na temat dożynek. Okazuje się bowiem, że w tym roku dożynki powiatowe odbędą się w Koźminie Wlkp. 6 września. Podczas spotkania Leszek Chojnicki, radny miejski i zarazem sołtys Borzęciczek, zaprosił do udziału w turnieju piłkarskim, który odbędzie się z okazji 600lecia wsi. Później dyskutowano na temat gospodarki odpadami, której zasady (TOLDO) zmieniają się od 1 sierpnia. Sport 13 Podobnie jak rok temu – tylko brak chęci ze strony zespołów z konińskiej klasy okręgowej, by grać w IV lidze, uratował ekipę Piasta Kobylin przed spadkiem. Podopieczni trenera Krzysztofa Pancewicza zajęli 14. miejsce i na własne życzenie musieli z niecierpliwością oczekiwać wieści z Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Piast nadal w IV lidze Przypomnijmy, że identyczna sytuacja miała miejsce rok temu. Wtedy to Piast zajął również 14. miejsce, lecz dzięki wycofaniu się Kasztelanii Brudzew pozostał w IV lidze. polski. Wtedy doszło do kolejnej zmiany na ławce. Na ostatnie mecze rundy wiosennej team przejął Krzysztof Pancewicz, który kilka dni wcześniej odszedł z Wełny Skoki. Trenerska karuzela Przemeblowany skład Bez wątpienia negatywny wpływ na zespół miały liczne zawirowania na stanowisku trenera. Odchodzącego Grzegorza Żyto wraz z początkiem sezonu 2014/2015 miał zastąpić sprowadzony z Orli Jutrosin Sławomir Gintowt. Niestety, tuż przed rozpoczęciem rundy nastąpił nagły zwrot i awaryjnie funkcję szkoleniowca zaczął pełnić Grzegorz Dziubek. Nie udało mu się wytrwać zbyt długo i wkrótce Piastem dowodził kolejny trener, a właściwie duet trenerski. Drużynę przejęli bowiem Aleksander Sobczyk i Krzysztof Kendzia. Ta dwójka kierowała zespołem do wyjazdowego spotkania derbowego z Białym Orłem Koźmin Wielko- Wydawało się, że przeprowadzone w przerwie letniej transfery dobrze wróżą przed zbliżającą się rundą i wreszcie Piast powalczy w lidze o coś więcej niż utrzymanie. Do ekipy dołączyli Kacper Kendzia (Rawia Rawicz), Krzysztof Kajl (Sparta Miejska Górka), Igor Witczak (KKS Kalisz), Jędrzej Paczków (Gorzyczanka Gorzyce Wielkie), Paweł Kurasiak (Sparta Miejska Górka), Patryk Gendera (Polonia 1912 Leszno) oraz Mateusz Pijanowski (Polonia 1912 Leszno). Każdy z nich wniósł coś do gry zespołu. Obóz biało-zielonych opuścił w sierpniu kaliski zaciąg – Grzegorz Dziubek, Marcin Młynek i Błażej Mroziński. PIŁKA NOŻNA Niezła runda jesienna Wejście w rundę jesienną pod dowództwem Dziubka było nader bolesne. Piast doznał dwóch wysokich porażek – 0:5 z Obrą Kościan i 0:6 z LKS-em Ślesin. Potem nastał czas duetu trenerskiego Sobczyk-Kendzia i ekipa zaczęła grać o niebo lepiej. Kobylinianie pokonali Górnika Konin na jego terenie, zremisowali w Słupcy czy w Racocie. W tym okresie Piast zanotował pięć zwycięstw oraz cztery remisy. Z 19 punktami na koncie plasował się na 11. miejscu w tabeli ligowej, z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową. Porażki ze słabeuszami W rundzie jesiennej Piast zdołał odnieść dwa zwycięstwa i cztery remisy. Z pewnością należy docenić urwanie punktów zdecydowanym faworytom – 0:0 ze Ślesinem, 4:4 z Pępowem czy 2:1 w Lesznie z Polonią. Bardziej jednak zwra- cają uwagę porażki z drużynami z dolnych rejonów tabeli – z Gromem Wolsztyn 1:3, z LKS-em Gołuchów 0:3 czy z Orłem Mroczeń 1:3. Takie wyniki chluby kobylińskiemu klubowi nie przynoszą. Wierni fani Piasta mogą powiedzieć, że ich drużynie należał się punkt w ostatnim meczu z Olimpią Koło, kiedy to sędzia niesłusznie podyktował rzut karny dla gości w samej końcówce spotkania. Z drugiej strony należy spojrzeć obiektywnie i powiedzieć, że na dorobek punktowy składa się bilans 30 pojedynków, a nie tylko ostatniego... Plany na przyszłość Przed ekipą z Kobylina, dzięki uprzejmości konińskich drużyn, kolejny sezon w rozgrywkach IV ligi. Fani piłki nożnej w powiecie krotoszyńskim z pewnością chcieliby z powrotem oglądać silny Piast, który rok w rok znajdował się w czołówce IV ligi. Póki co wygląda na to, że nie będzie tak kolorowo. Z ekipy odchodzi najlepszy snajper – Jędrzej Paczków, który wraca do Gorzyczanki Gorzyce Wielkie. Poza tym zespół przejmuje nowy trener. Z pewnością takie zmiany nie służą stabilizacji przed kolejnym sezonem. GRZEGORZ NOWAK PIŁKARZ SEZONU Mateusz Pijanowski – ofen- sywny środkowy pomocnik, skrzydłowy bądź napastnik. Na każdej z wymienionych pozycji zawodnik Piasta sprawdzał się w minionym sezonie. Na nim i Paczkowie spoczywał ciężar stwarzania oraz wykorzystywania okazji bramkowych. Dziewięć goli oraz kilka asyst na przestrzeni całego sezonu w zespole, który po raz kolejny bronił się przed spadkiem, zasługuje z pewnością na uwagę. STRZELCY 10 – Jędrzej Paczków 9 – Mateusz Pijanowski 3 – Krzysztof Kendzia 2 – Kacper Kendzia 1 – Marcin Kurzawa, Igor Witczak, Krzysztof Kajl, Patryk Gendera PIAST W LICZBACH 57 – tyle goli straciła drużyna w minionym sezonie ligowym 43 – tyle punktów dzieliło Piasta od zwycięzcy IV ligi 28 – tylko tyle bramek zdobył Piast 8 – tyle punktów więcej niż w poprzednim sezonie zdołał wywalczyć Piast PODSTAWOWA JEDENASTKA Michałowicz – A. Kurzawa, Krzysztof Kendzia, Pospiech, Knuła – Szymanowski, Kacper Kendzia, Gendera, M. Kurzawa, Pijanowski – Paczków BILANS M PKT. Z-R-P Br. 14. Piast Kobylin 30 28 7-7-16 28:57 DOM 3-4-8 16:31 WYJAZD 4-3-8 12:26 WYNIKI RUNDY WIOSENNEJ Obra 1912 Kościan – Piast 0:2 Piast – LKS Ślesin 0:0 LKS Gołuchów – Piast 3:0 Piast – Grom Wolsztyn 1:3 Piast – KS Górnik Konin 0:0 Piast – SKP Słupca 0:4 Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Piast 2:0 Piast – PKS Racot 1:4 Kania Gostyń – Piast 1:0 Piast – Dąbroczanka Pępowo 4:4 Polonia 1912 Leszno – Piast 1:2 Piast – Victoria Ostrzeszów 3:0 KKS Kalisz – Piast 3:0 Orzeł Mroczeń – Piast 3:1 Piast – Olimpia Koło 1:2 PIŁKA NOŻNA PIŁKA NOŻNA Michalski trenerem Piasta Byli gracze Astry pokonali obecną drużynę Michalski swoją przygodę trenerską rozpoczął z Koroną Piaski, gdzie spędził dwa sezony. Przez kolejne dwa lata dowodził ekipą z Gostynia. W przeszłości z powodzeniem reprezentował barwy m.in. Lecha Poznań. Podczas letniego okresu przygotowawczego drużyna z Kobylina rozegra pięć sparingów, w których z dobrej strony będzie chciała pokazać się trójka zawodników. – Pod uwagę bierzemy młodzieżowca z Krobianki Krobia, zawodnika z Wisły Mróz Borek Wielkopolski oraz Kaczmarka ze Sparty Miej- PLAN SPARINGÓW 22.07 – Piast Czekanów – Piast Kobylin 25.07 – Piast Kobylin – Pogoń Nowe Skalmierzyce 29.07 – KS Ludwinowo – Piast Kobylin 01.08 – Orla Jutrosin – Piast Kobylin skiej Górki – zdradza Jan Lisiecki, prezes Piasta. W tych spotkaniach zaprezentują się także dwaj nowi gracze – Damian Drewnowski i Szymon Wosiek. Pierwszy przyszedł ze Sparty Miejska Górka. Z kolei Wosiek w przeszłości reprezentował barwy Astry Krotoszyn i Piasta, a teraz wrócił z Miedzi Legnica. Ponadto wiadomo już, że w Piaście pozostanie Mateusz Pijanowski. Zespół opuścili Patryk Gendera i Jędrzej Paczków (Gorzyczanka Gorzyce Wielkie). (GRZELO) W ostatnią sobotę czerwca na stadionie w Krotoszynie rozegrano mecz charytatywny, w którym zmierzyli się byli zawodnicy Astry z obecnym zespołem. Po pasjonującym widowisku ci pierwsi zwyciężyli 5:4. Celem spotkania było zebranie środków dla byłego kierownika Astry - Romana Zdziebkowskiego, który zmaga się z ciężką chorobą. Na krotoszyńskim obiekcie w sobotnie popołudnie pojawiło się wielu sympatyków futbolu, którzy chcieli zobaczyć na murawie byłych oraz obecnych graczy Asterki. Każdy z piłkarzy zagrał na wielkim luzie, dlatego kibice oglądający widowisko byli świadkami wielu ciekawych akcji oraz fantastycznych goli. Nie zabrakło także atrakcji dla widzów, którzy mieli możliwość wykonywania rzutów karnych oraz licytacji gadżetów. - W imieniu zarządu Astry chciałem serdecznie po- FOT. Mariusz Kruchowski Letni okres przygotowawczy drużyna Piasta Kobylin rozpoczęła z nowym szkoleniowcem. Po odejściu Krzysztofa Pancewicza drużynę seniorów przejął znany z pracy w Kani Gostyń Krzysztof Michalski. dziękować wszystkim piłkarzom, sponsorom, którzy wsparli nas w tym ważnym wydarzeniu. To dzięki Wam ten mecz mógł się odbyć. Pragnę podziękować także arbitrom, którzy przyłączyli się do pomocy dla naszego kierownika, oraz Waldkowi Wroneckiemu i DJ-owi Luca, prowadzącym imprezę – powiedział Mariusz Ratajczak, wiceprezes Astry ds. sportowych. (GRZELO) 14 Sport WTOREK, 21 lipca 2015 LOGinLAB Kapitalne zawody toszyńskim basenie. Tam na zawodników czekało 50m pływania, połączone z Burpees i przysiadami z 20-kilogramowymi ketlami. Kolejna część odbyła się o godzinie 19.00 na krotoszyńskim rynku. Na specjalnie wyznaczonym do tego placu uczestnicy musieli zrobić cztery rundy – 15 Any press25kg, 9 Jump Over i 15 TZB. W sobotę grupa udała się do Odolanowa, gdzie rywalizacja toczyła się na Tartaku Burkietowicz. Zmagania zakończyły się w niedzielę na krotoszyńskim rynku. W zawodach udział wzięła piątka zawodników z naszego powiatu – Kali na Smyczyń ska i Klau dia Zawieja oraz Maciej Brylewski, Darek Będzieszak i Karol Miłkowski. Najlepiej z tego grona zaprezentowali się Smyczyńska i Brylewski, awansując do rundy fi na łowej. Osta tecz nie Smyczyń ska uplasowała się tuż za podium, a Brylewski został sklasyfikowany na ósmej pozycji. Siódmą lokatę zajęła K. Zawieja, dziesiąty był D. Będzieszak, a K. Mił- Patrycja Hordyńska i Mateusz Wasilewski wygrali pierwszą edycję zawodów LOGinLAB. To właśnie tych dwoje zawodników zaprezentowało się najlepiej w ośmiu konkurencjach przygotowanych przez organizatorów imprezy – CrossFit Last Angels Beach. Przez trzy dni o triumf walczyło 15 mężczyzn oraz siedem pań. Projekt wzorowany na CrossFit Games, organizowanych co roku w Californii, rozpoczął się od piątkowej rywalizacji na kro- Klasyfikacja generalna panów w LOGinLAB 1. Mateusz Wasilewski 2. Bronisław Olenkowicz 3. Dawid Słabęcki 4. Adrian Kremski 5. Marcin Fryt Klasyfikacja generalna pań w LOGinLAB 1. Patrycja Hordyńska 2. Dobrosława Kucharzak 3. Irina Pasin 4. Kalina Smyczyńska 5. Magdalena Grobelna kowskiemu przypadło 12. miejsce. – Zawody oceniam bardzo pozytywnie. Chciał bym po dzię kować przede wszystkim sponsorom oraz uczestnikom imprezy. Pokazaliście prawdziwe serce do crossfitu. Już teraz zapraszam wszystkich na zawody w przyszłym roku – powiedział organizator LOGinLAB, Dawid Kujawki. (GRZELO) FOTOGALERIA na www.glokalna.pl DART ZAPASY Grand Prix Bili zakończone Radek Baran najlepszy w Rosji W drugą sobotę lipca w krotoszyńskim klubie Bila odbył się ostatni turniej z cyklu Grand Prix Bili. Rywalizacja na tarczy połączona była z uroczystym podsumowaniem minionego sezonu. W cyklu dziewięciu turniejów najlepszy był Przemysław Pawlicki, który wyprzedził Jordana Hołdernego i Jacka Cieślaka. Do zmagań przystąpiło 20 zawodników, w tym cztery panie. Tradycyjnie dla nich zorganizowano osobny turniej, w którym rywalizowały systemem „każdy z każdym”. Zwyciężyła Anna Kowalczyk (Ostrów Wlkp.), a na kolejnych miejscach uplasowały się Anna Rochmankowska, Marta Praczyk i Natalia Glinkowska. W klasyfikacji generalnej całego cyklu również najlepsza okazała się A. Kowalczyk, która zgromadziła 65 punktów. Na drugiej pozycji znalazła się przedstawicielka Krotoszyna – M. Praczyk (57 pkt.). – Czuję lekki niedosyt z drugiego miejsca. Z jednej strony jest to dla mnie sukces, lecz do zwycięstwa zabrakło mi niewiele. Tak naprawdę liczy się również dobra zabawa, a tego podczas turniejów w Bili nie brakowało – podsumowała krotoszyńska darterka. Na najniższym stopniu podium stanęła A. Rochmankowska (35 pkt.). W turnieju mężczyzn nie zabrakło zaprzyjaźnionych graczy z innych miejscowości. – Przez cały czas na Grand Prix Bili przyjeżdżali zawodnicy z Ostrowa Wlkp., Leszna, Środy Wlkp. czy Jarocina. Chciałbym im w imieniu wszystkich krotoszynian podziękować za udział w zawodach oraz zaprosić na kolejne zmagania w naszym mieście – oznajmił Przemysław Pawlicki, prezes SKLD. W zawodach zwyciężył niepokonany tego dnia Jordan Hołderny, który w finale pokonał 5:2 swojego kolegę z Jarocina, Michała Wyzujaka. Tym samym Hołderny zapewnił sobie drugie miejsce w klasyfikacji końcowej. Na trzeciej lokacie rywalizację w turnieju zakończył Tomasz Rochmankowski (Leszno), a tuż za podium znalazł się krotoszynianin Przemysław Pawlicki. Na zakończenie wręczono nagrody dla najlepszych zawodników sezonu. Wyróżniono pięciu panów oraz trzy panie. Puchary ufundowało Starostwo Powiatowe w Krotoszynie. Co istotne, wśród nagrodzonych znalazło się czworo członków Stowarzyszenia KLD. – Cieszy mnie szczególnie to, że potrafiłem przez cały cykl grać na równym, wysokim poziomie. Radość jest tym większa, że grali u nas najlepsi zawodnicy z Leszna, Ostrowa Wlkp., Pleszewa, Jarocina czy Środy Wlkp. Podsumowując, jestem bardzo zadowolony, ponieważ spośród trzech rozgrywek w Krotoszynie dwie udało mi się wygrać, a w jednej byłem drugi – powiedział Przemysław Pawlicki. (GRZELO) Krotoszyński zapaśnik, reprezentujący na co dzień barwy Grunwaldu Poznań, znakomicie spisał się na 46. Memoriale Ali Alieva w zapasach w stylu wolnym. W jednym z czterech najmocniej obsadzonych turniejów międzynarodowych na świecie Baran okazał się najlepszy w kategorii wagowej do 97 kg. W decydującej walce pokonał 7:1 reprezentanta Kirgistanu, Magomeda Musaeva. Radek Baran urodził się w Krotoszynie, a obecnie reprezentuje barwy Grunwaldu Poznań. W Rosji krotoszynianin zmagania rozpoczął od pokonania w pierwszej rundzie Georga Dzhukaeva Alanyi. Swój drugi pojedynek – z Węgrem Attilą Zhimką – wygrał na punkty z wyprzedzeniem, dostając się tym samym do czołowej czwórki. W półfinale Baran stoczył zacięty bój z Rosjaninem Yurijem Belenovskym, pokonując go 4:3. W starciu o złoty medal okazał się bezapelacyjnie lepszy od reprezentanta Kirgistanu, zwyciężając aż 7:1. Warto odnotować, że w 46-letniej historii turnieju Baran jest pierwszym Polakiem, który dotarł do finału i oczywiście pierwszym, który zajął pierwsze miejsce. – Ze swojego występu w memoriale jestem zadowolony – mówi Radek Baran. – W dwóch poprzednich edycjach zajmowałem trzecią lokatę, dlatego zwycięstwo w tym roku dało mi wiele radości. Dodatkowy plus to wygrana z Belenovskym, z którym przegrałem rok temu, a także z Musaevem w finale. To właśnie temu zawodnikowi uległem trzy lata temu w kwalifikacjach do igrzysk w Londynie – dodaje zapaśnik. (GRZELO) Sport 15 BIEGI Dobra forma Maciejewskiego Mimo okresu wakacyjnego biegacze reprezentujący KS Krotosz nie próżnują i rywalizują w kolejnych imprezach sportowych. Niedawno wzięli udział w XIII Biegu 12 Mostów oraz w XXV Międzynarodowym Biegu Po Plaży w Jarosławcu. W Biegu 12 Mostów startowało 174 sportowców, którzy mieli do pokonania dystans 7 km. Trasa rozpoczynała się w niedalekim Pomiłowie, a meta była w Sławnie. Najlepszy okazał się Sergii Okseniuk z wynikiem 23:38. Z takim samym rezultatem bieg ukończył drugi na mecie Yriy Rusyuk. Trzeci był Sergii Ukrainets z czasem 24:02. W gronie kobiet zwyciężyła Svitlana Stanko (27:08), wyprzedzając Vitę Poteruk (27:11) i Oleksandrę Oliynuk (27:29). Spośród zawodników z Krotoszyna najlepiej spisał się Andrzej Maciejewski, który z wynikiem 32:53 zajął 45. miejsce. Ponadto zmagania ukończyli Grzegorz Pawlik (59. miejsce – 34:02) i Martyna Orpel (95. miejsce – 37:44). W XXV Międzynarodowym Biegu poPlaży wJarosławcu rywalizowały 793 oso- by, co jest rekordem imprezy. Na dystansie 15 km najszybszy był Gilbert Kipkosgei z wynikiem 50:29. Na kolejnych pozycjach uplasowali się John Tanui (50:37) i Sergii Okseniuk (51:05). W grupie pań pierwsza była Gladys Kiprotich (57:54), przed Svitlaną Stanko (58:59) i Vitą Poteruk (59:26). KS Krotosz reprezentowała szóstka biegaczy. I znów bardzo dobrze pobiegł Andrzej Maciejewski (200. miejsce – 1:15:08). Poza nim w Jarosławcu startowali: Maciej Kończak (302. miejsce – 1:19:56), Grzegorz Pawlik (317. miejsce – 1:20:39), Martyna Orpel (484. miejsce – 1:28:32), Piotr Tyczyński (708. miejsce – 1:47:46) i Valery Maćkowiak (709. miejsce – 1:47:46). (GRZELO) PIŁKA NOŻNA Astra przygotowuje się do sezonu W środę, 15 lipca, treningi po przerwie letniej rozpoczęła ekipa Astry Krotoszyn. Team nadal prowadzić będzie trener Marcin Kałuża. W okresie przygotowawczym Astra rozegra sześć sparingów. Większość meczów kontrolnych Astra rozegra na własnym boisku. - Prowadzimy jeszcze rozmowy ze sparingpartnerami, dotyczące konkretnych lokalizacji. Skłaniamy się ku grze na własnym obiekcie - oznajmia wiceprezes Mariusz Ratajczak. W obozie krotoszynian planowane są wzmocnienia przed zbliżają- cym się sezonem. - Trener Kałuża przywiezie na treningi oraz sparingi dwójkę zawodników z Ostrowa Wielkopolskiego - Jakuba Jędrzejaka i Macieja Sipurzyńskiego. Pierwszy z nich jest defensorem, a drugi skupia się na ofensywie - mówi Ratajczak. - Dodatkowo chęć gry w naszym zespole wyraził pochodzący z okolic Śremu były zawodnik Lasu Puszczykowo, Kacper Poźniak. Ten piłkarz również dostanie szansę pokazania się w letnich sparingach - dodaje. Prowadzone są tak że roz mowy z do świad czo nym obrońcą, który już grał w krotoszyńskim teamie. PLAN SPARINGÓW 22.07 - Astra Krotoszyn - Sparta Miejska Górka 01.08 - Astra Krotoszyn - Gorzyczanka Gorzyce Wielkie 05.08 - Astra Krotoszyn - Zjednoczeni Pudliszki 08.09 - Astra Krotoszyn - Krobianka Krobia Propozycję przejścia do Ostrovii Ostrów Wlkp. otrzymał Karol Krystek. Młody pomocnik ma odbyć kilka treningów z drużyną oraz zaprezentować się w sparingach. - Jeżeli Karol zechce odejść, nie będziemy blokować mu szansy rozwoju. Chcielibyśmy, żeby został w naszej drużynie, ale decyzję musi podjąć sam zawodnik - stwierdza Ratajczak. (GRZELO) SIATKÓWKA PLAŻOWA Kaczmarek i Witczak zwyciężyli w Chorzowie Krotoszyńsko-ostrowski duet siatkarski był najlepszy w trzecim turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Polski w Siatkówce Plażowej. Łukasz Kaczmarek i Dominik Witczak pokonali w finale Bartłomieja Kiernoza i Bartka Malca 2:0. Duet Mateusz Radojewski / Adam Parcej zakończył zmagania w ćwierćfinale. Kaczmarek z Witczakiem rozpoczęli rywalizację od zwycięstwa w dwóch par tiach (21:16, 21:12) w pojedynku z Grzegorzem Wójtowiczem i Dawidem Bułkowskim. Potem bez trudu pokonali Mateusza Zarankiewicza i Dawida Ogórka 2:0 (21:11, 21:13). W trzeciej rundzie na krotoszyńsko-ostrowską parę czekali bardzo groź- ni rywale – Jędrzej Brożyniak i Bartłomiej Dzikowicz. Pierwszą partię Kaczmarek i Witczak wygrali do 15. Drugi set był już niezwykle zacięty, ale ostatecznie duet z naszego regionu zwyciężył 23:21, tym samym zapewniając sobie awans do półfinału. W pojedynku o wejście do finału Kaczmarek i Witczak zmierzyli się z debiutantami w cyklu Plaża Open – Bartoszem Mariańskim i Kamilem Radzikowskim. Pierwszy set zakończył się po myśli naszych siatkarzy, którzy wygrali do 16. W kolejnej partii do głosu doszli rywale i doprowadzili do wyrównania, zwyciężając 22:20. Tie-break należał do Kaczmarka i Witczaka, którzy pokonali debiutantów różnicą trzech punktów. – Zmierzyliśmy się z zawodnikami, którzy już w swoim debiucie zdołali wywalczyć brązowe medale. To dowód na to, że z każdym kolejnym turniejem czołówka się wyrównuje i będzie coraz trudniej zajmować czołowe pozycje w zawodach – stwierdza Łukasz Kaczmarek. W finale krotoszyńsko-ostrowski team nie miał większych problemów z Kiernozem i Malcem, dosyć pewnie wygrywając w dwóch setach (21:15, 21:16). Zwycięstwo w turnieju z cyklu Plaża Open przybliżyło naszą parę do udziału w finałach MP, które odbędą się w tym roku w Krakowie. – Finałowy mecz nie należał do najłatwiejszych. Było już ciemno. Na szczęście zdołaliśmy zwyciężyć dla tej fantastycznej widowni zgromadzonej na trybunach w Chorzowie oraz przed telewizorami – podsumowuje krotoszyński siatkarz. W Chorzowie zagrali też Mateusz Radojewski i Adam Parcej. Rozpoczęli zmagania od wygranej 2:0 (21:19, 21:15) z Marcinem Kapuśniakiem i Dariuszem Tkaczukiem. Potem duet krotoszyńsko-opolski pokonał 2:1 (17:21, 21:16, 15:11) późniejszych finalistów, a więc Kiernoza i Malca, a w trzeciej rundzie uległ 0:2 (19:21, 14:21) Konradowi Felisiakowi i Adamowi Maniosowi. Tym samym Radojewski i Parcej znaleźli się w ćwierćfinale po prawej stronie drabinki, gdzie nie sprostali Mariańskiemu i Radzikowskiemu, przegrywając 0:2 (19:21, 18:21). (GRZELO) PIŁKA NOŻNA Maciejewski pożegnał się z Orłami Dzień przed rozpoczęciem przygotowań Białego Orła Koźmin Wielkopolski do nowego sezonu z zespołem rozstał się trener Dariusz Maciejewski. Trwają poszukiwania nowego szkoleniowca pierwszej drużyny. Maciejewski krótko po powrocie z urlopu oznajmił zarządowi Orzełków, że rezygnuje z dalszej współpracy z klubem. W momencie oddawania do druku tego numeru GL KROTOSZYN jeszcze nie było wiadomo, kto w nowym sezonie poprowadzi koźmiński team. Tymczasem doszło do kilku ważnych zmian w kadrze Białego Orła. Do zespołu dołączyli Michał Sztok i Szymon Juszczak (obaj LKS Gołuchów). Z drużyną trenuje także Krzysztof Czabański (Jarota Jarocin). Wiadomo już, że na kolejną rundę w Koźminie pozostanie młody Filip Oleśków. W rundzie jesiennej w barwach Białego Orła nie zagrają natomiast Krystian Troszczyński, Damian Kaźmierczak i Wojciech Kamiński. (GRZELO) 16 Sport WTOREK, 21 lipca 2015 Dokończenie ze str. 1 AST wprawdzie zdołało wyrównać za sprawą Mikołaja Marciniaka, lecz sędziowie nie uznali tego gola, ponieważ wcześniej zawodnik dotknął piłkę ręką. Bardzo zacięty bój wdeszczu stoczyły Zapasiory i ekipa Bez Nazwy. W regulaminowym czasie było 4:4. Wdrugiej części dogrywki do siatki trafił Szymon Jankowski i była to bramka na wagę awansu. W ostatnim ćwierćfinale Żubry pokonały 2:1 zespół Brasil. Półfinałowy pojedynek Pro-Metu ze Strażnikami Zachodniej Bramy od początku kontrolowali koźminianie, którzy trzy razy trafili do siatki, pewnie awansując do finału. W drugim półfinale Żubry szybko zadały drużynie Bez Nazwy trzy ciosy, po których ekipa ta już się nie podniosła. W konfrontacji o trzecią lokatę team Bez Nazwy, po zaciętej walce, pokonał 4:3 Strażników Zachodniej Bramy. Na zakończenie turnieju w meczu o triumf w tegorocznej edycji Pro-Met zmierzył się z Żubrami. Drużyna z Koźmina nie dała szans rywalowi, zwyciężając aż 5:1. Tym samym Pro-Met po raz drugi został najlepszym zespołem turnieju Summer Cup. Po rozegraniu finałowego pojedynku przyszła pora na wręczenie okolicznościo- FOT. Bartłomiej Szymczak Pro-Met najlepszy w Pucharze Lata wych medali i pucharów. W tym roku było wiele atrakcyjnych nagród. Gazeta Lokalna KROTOSZYN ufundowała podwójny bilet na mecz Lecha Poznań, karnet na zabiegi w Galerii Optyki Visus w kapsule Float Spa o wartości 390 zł oraz nagrodę pieniężną dla MVP turnieju. Dodatkowo Finestra Tomasza Rynowieckiego dała bon o wartości 200 zł. Z kolei Akademia Piłkarska Reissa przeznaczyła 12 koszulek dla najlepszej ekipy turnieju. Nagrody wręczali wiceburmistrz Ryszard Czuszke i Waldemar Wronecki ze Starostwa Powiatowego w Krotoszynie. Królem strzelców został Piotr Kalak (Żubry). Za najlepszego piłkarza młodego pokolenia uznano Patryka Kamińskiego (Strażnicy). Miano najlepszego bramkarza przypadło Patrykowi Szulcowi (Pro-Met). Według organizatorów Summer Cup 2015 najwartościowszym graczem tegorocznej edycji był Szymon Kołaczkowski (Pro-Met). Z kolei zdaniem Wielkopolskiej Gazety Lokalnej KROTOSZYN na tytuł MVP zasłużył Jankowski (Bez Nazwy). Organizatorzy zdecydowali się także wyróżnić po jednym zawodniku z czterech czołowych drużyn. Uhonorowani to Daniel Baran (Bez Nazwy), Piotr Gierko (Żubry), Mateusz Lis (Pro-Met) oraz Jakub Szymanowski1 (Strażnicy). – Pragnę wszystkim podziękować za kolejną edycję Summer Cup. SKŁADY Pro-Met Koźmin Wielkopolski: Pa- tryk Szulc – Maciej Klinkosz, Krzysztof Ratyński, Szymon Dąbrowski, Bartosz Jagodziński, Szymon Kołaczkowski, Rafał Majchrzak, Damian Kaźmierczak, Mateusz Lis, Piotr Ochmanowicz, Wojciech Kamiński, Mikołaj Kubot, Robert Nowakowski Żubry: Kamil Maciejewski – Maciej Kwieciński, Piotr Gierko, Maciej Marszałek, Piotr Kalak, Hubert Brylewski, Mikołaj Kalak, Grzegorz Kroczak, Jakub Kierzek, Kacper Janicki, Michał Woźniak, Oskar Śnieciński Bez Nazwy: Patryk Wojtkowiak – Daniel Baran, Jakub Kupczyk, Szymon Jankowski, Jakub Sekula, Sebastian Chudy, Damian Ratajczyk, Mikołaj Śpitalniak, Łukasz Kruczyński, Tymoteusz Lindner W szczególności Urzędowi Miejskiemu w Krotoszynie oraz licznym sponsorom za współpracę. Bardzo ciężką pracę wykonał także Paweł Haszek, który zapewnił opiekę sędziowską. Już teraz zapraszam wszystkich miłośników piłki nożnej za rok na VIII edycję Summer Cup – powiedział Robert Stawowy, organizator turnieju. (GRZELO) FOTOGALERIA na www.glokalna.pl SIATKÓWKA Niezapomniane przeżycia Darii Paszek Z bardzo dobrej strony w reprezentacji narodowej kobiet w siatkówce prezentuje się Daria Paszek. Urodzona w Krotoszynie zawodniczka Legionovii Legionowo rywalizuje właśnie w World Grand Prix. Finały rozgrywek odbędą się w dniach 31 lipca-2 sierpnia w Lublinie. Nasza zawodniczka rozpoczęła sezon reprezentacyjny od turnieju Igrzysk Europejskich w Baku. Trener kadry narodowej Jacek Nawrocki dał odpocząć starszym siatkarkom, co stworzyło szansę gry m.in. dla Darii. – Od początku sezonu reprezentacyjnego każda z zawodniczek miała określone zadania na poszczególne turnieje, dlatego skład na konkretne zawody nie był dla nas zaskoczeniem. Bardzo się cieszę, że mogłam brać udział w igrzyskach w Baku i w turniejach z cyklu World Grand Prix. Oba wyjazdy dużo mnie nauczyły. Poznałam wiele innych zawodniczek – opowiada D. Paszek. Polska kadra swoje zmagania w Grand Prix rozpoczęła od turnieju w Portoryko. Tam udało się odnieść dwa zwycięstwa – 3:0 z Bułgarią i 3:1 z Kanadą. Polki uległy tylko gospodyniom imprezy 1:3. Paszek w tych spotkaniach zdobyła łącznie 14 punktów. Najlepiej spisała się w pojedynku z Bułgarią, punktując aż 13 razy. – Wydaje mi się, że ten turniej wyszedł nam lepiej niż kolejny – w Argentynie. Miałam zaledwie dwa treningi z zespołem, dlatego trudno było mówić tutaj o zgraniu. Starałyśmy się stworzyć fajną atmosferę i to miało wpływ na trzy mecze na dobrym poziomie – stwierdza siatkarka. Drugi turniej World Grand Prix rozegrano w Argentynie. Nasze dziewczyny ponownie zanotowały dwie wygrane – 3:1 z Kanadą i 3:0 z Argentyną – i uległy 0:3 Holandii. Paszek w pierwszych dwóch meczach zaprezentowała wysoką formę, zdobywając w każdym z nich po 10 punktów. W ostatnim pojedynku nie zdołała powiększyć swojego dorobku. – Turniej wArgentynie był dla nas bardzo trudny. Dały o sobie znać zmęczenie 40-godzinną podróżą oraz zmiana temperatury o 20 stopni. Wpłynęło to na jakość naszej gry. Mimo wszystko byłyśmy bardzo zadowolone z drugiego miejsca, ponieważ wiedziałyśmy, ile sił nas to kosztowało – mówi D. Paszek. Obecnie zespół Nawrockiego przygotowuje się do turnieju finałowego, który już niedługo odbędzie się w Lublinie. – Jestem bardzo wdzięczna trenerowi Na- wrockiemu za szansę, jaką dostałam. Mam nadzieję, że go nie zawiodłam. Igrzyska w Baku zostaną mi w pamięci już do końca życia. Ciężko słowami opisać atmosferę, organizację oraz całe widowisko. Jeśli chodzi o Grand Prix, to awans z dru- giego miejsca do turnieju finałowego jest dobrym wynikiem. W finale, w nieco innym składzie, będziemy walczyć o zwycięstwo i awans do 1. dywizji – zapowiada krotoszynianka. (GRZELO)