Zwiastun Maryi
Transkrypt
Zwiastun Maryi
Czerwiec 2012 3 Zwiastun Maryi Nie mam czasu Dziwnym zjawiskiem jest czas. Mówią naukowcy, że jest jednym z wymiarów naszego świata. Może i jest, ale jakimś dziwnym, bo długość czy szerokość dość „grzecznie” stoją w miejscu, podczas gdy czas wciąż płynie. Płynie jak rzeka i unosi nas ze sobą. Każdy człowiek – chce czy nie – zanurzony jest w czasie. Mijają dni i lata, a razem z nimi mijamy i my. Dawniej, gdy większość dnia zajmowała prostym ludziom praca fizyczna, czas płynął im powoli, dzień się dłużył, a zmęczeni pracownicy śpiewali: „zachodźże, słoneczko, jeśli masz zachodzić”. Nastała inna epoka. Praca, przynajmniej w naszej części świata, nie wymaga już od człowieka tyle wysiłku, zostaje wolny czas. Zużywamy go niejednokrotnie na przyjemności. A że dzisiejsza technika dostarcza ich wiele, zaczyna czasu brakować. I to jest jedną z tragedii współczesnego człowieka. Jedni przeliczają czas na pieniądze, inni – na przyjemności, jeszcze inni – na kieliszki czy jakieś sobie właściwe sposoby przegrywania życia. Tak czy owak czasu brakuje, zaczyna się „wyścig z czasem”, a ludzkie życie powoli przestaje być ludzkie. Dziecko mówi: „mamusiu!”, a tu cisza... Bo mamusia zdążyła już gdzieś „wyparować” i nie wiadomo, kiedy znów zaistnieje. Mąż na wyjeździe nie ma czasu wysłać żonie SMS-a. Uczeń nie ma czasu na odrobienie zadania. I pacierz by się przydał, i Spowiedź, ale nie teraz, może kiedy indziej... Ja też chętnie bym komuś pomógł, ale przecież nie mam czasu! Czy to czas „dodał gazu”, czy my? Dość łatwo można się o tym przekonać, choć zwykle nie jest to przyjemne. Wystarczy małe potknięcie się albo trochę lodu w zimie. Noga złamana. Przez kilka najbliższych tygodni będziemy podziwiać sufit. I wtedy okaże się, że czas jest i że on wcale nie zwariował: płynie jak dawniej, powoli, jednostajnie... *** Nadchodzą wakacje, każdy na nie czeka. Obiecujemy sobie, że nareszcie uporządkujemy swoje sprawy, na które dotąd nie było czasu. I właśnie teraz, gdy planujemy wakacje, warto postawić sobie parę pytań: Czy naprawdę nie mam czasu, czy może jednak mam, ale trzymam go zachłannie tylko dla siebie? Czy dlatego żal mi czasu dla drugiego człowieka, że czas jest za krótki, czy też dlatego, że po prostu nikogo nie kocham oprócz siebie? Czyj jest ten czas, który nazywam swoim, i skąd go mam? Bo jeśli mam go od Boga, to nie ja jestem właścicielem, lecz dostałem go, by podzielić się z innymi! Czy jestem uczciwy? Bo jeśli czas to pieniądz, to korzystanie z czyjegoś czasu bez dawania swojego będzie kradzieżą... Czy mam czas dla swoich dzieci, męża, żony, rodziców? *** Płynie czas. Płynie i rzeka. Rzeka dopłynie do morza i tam się zatrzyma. I nasz czas osiągnie swoją metę. Oglądałem kiedyś zegar ścienny w Domu Rekolekcyjnym w Ciężkowicach. Każdy spoglądał na niego, pytając w myślach, która godzina. A zegar ją wskazywał, ale do swojej odpowiedzi dodawał pytanie, które miał wypisane wyraźnymi literami na tarczy: „A może to ostatnia?”. Jaka jest nasza „prędkość” w drodze do nieba? Czy w ogóle się przybliżamy, tzn. czy jesteśmy coraz lepsi? Czy zdążymy, zanim nasza rzeka dopłynie do Morza? Czy naprawdę dobrze wykorzystujemy czas? Przynajmniej na wakacjach nie mówmy nikomu: „Nie mam czasu!”. ks. Krzysztof Pikul Spis treści: ks. Krzysztof Pikul Nie mam czasu 3 Michalina Pięchowa „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” 4 ks. Mariusz Żaba Całun Turyński – relikwia i „niemy świadek” Męki Pańskiej – cd. 5 Aleksander Kiedik Benedykt XVI naucza 7 Aleksander Kiedik VII Światowe Spotkanie Rodzin w Mediolanie 8 ks. Krzysztof Pikul Przed nami... 10 Ogłoszenia parafialne 13 Intencje Apostolstwa Modlitwy13 Organizatorzy Festynu XIII Parafialny Festyn z okazji Dnia Dziecka 14 Anna Fischer Obrazki z lata wzięte 15 Barbara Siedlarz Jaki będzie świat? 16 Aneta Malec Szczęście 18 ks. Krzysztof Pikul Kogo chcę nosić? 18 Anna Fischer Zwiastunek Maryi 19 Barbara Siedlarz Kto jest ważniejszy? 20 Krzyżówka dla dzieci 21 Wakacyjny porządek nabożeństw 22 4 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” Cykl: „Śladami Świętego Pielgrzyma” W nowej Polsce wszyscy zdawali sobie sprawę z wkładu Jana Pawła II w bezkrwawe obalenie komunizmu, toteż tym bardziej niecierpliwie czekali na jego przybycie. W tym czasie jednak coraz silniej narastały konflikty w obozie „Solidarności”. Kwestią sporną była obecność Kościoła i religii w życiu publicznym, sprawa zaś aborcji podzieliła naród. Nowe ugrupowania polityczne obawiały się „przekształcenia Polski w państwo wyznaniowe”. W takich warunkach doszło do IV pielgrzymki w czerwcu i sierpniu 1991 roku. Miała ona charakter dwuetapowy: od 1 do 9 czerwca Ojciec Święty spotykał się z mieszkańcami: Koszalina, Rzeszowa, Przemyśla, Radomia, Olsztyna, Płocka, Warszawy i innych miast. W dniach 13–16 sierpnia przebywał w Wadowicach, Częstochowie i Krakowie. Kiedy pod Koszalinem witał Polskę i rodaków, powiedział: „Raduję się z tego wielkiego dobra, jakie się stało i wciąż się dokonuje w mojej Ojczyźnie. Serdecznym moim pragnieniem jest głosić pokój moim Rodakom. Ten pokój, który umniejsza zwątpienie, przywraca zgodę i pobudza do miłości”. Tym razem wizyta Papieża miała charakter rekolekcji. W poszczegól- Bł. Jan Paweł II na lotnisku – Warszawa, 1999 r. nych odwiedzanych miastach omawiał kolejne z dziesięciu przykazań Bożych, podkreślając wagę moralnych wskazań i ich ponadczasowość. Ktoś porównał go do Mojżesza, który stał na czele wyzwolonego, ale wciąż błądzącego narodu, by dać mu przykazania, pokierować nim i poprowadzić ku Ziemi Obiecanej. Takim Mojżeszem rzeczywiście stał się, kiedy wzywał do uczciwego życia, do tego, by reformie gospodarczej towarzyszyła troska o dobro publiczne, gromił i potępiał niewłaściwe zachowania, nakazywał poszanowanie życia ludzkiego od poczęcia do na- turalnej śmierci, wykazywał troskę o rodzinę. Mówił: „Chrystus przyszedł, aby przywrócić ludzkości, ogromnej ludzkiej rodzinie, Ojcostwo Boga. Tylko On jeden mógł tego dokonać w sposób pełny... misji tej nie spełnił przez samo nauczanie. Misję tę spełnił do końca dopiero przez Krzyż”. W Warszawie Jan Paweł II, wcielając w życie przykazanie, o którym Jezus powiedział: „Przykazanie nowe daję wam, byście się wzajemnie miłowali”, odbył kilka spotkań ekumenicznych z przedstawicielami różnych kościołów. Dnia 9 czerwca Papież udał się do Rzymu, po 75 dniach znów powitał Ojczyznę. Drugi etap tej pielgrzymki miał zabarwienie sentymentalne. Nie mógł pominąć Wadowic, miasta bliskiego jego sercu, o którym zawsze pamiętał i, jeśli nie wracał realnie, to myślami często przebywał w tym miejscu, w którym ujrzał światło dzienne, wzrastał pod czułą opieką Rodziców, spędził najlepsze i beztroskie lata dzieciństwa, młodzieńcze pasje i wzloty. Wadowice – „tutaj wszystko się zaczęło”. W czasie pierwszej wizyty w Wadowicach Jan Paweł II, zwracając się do wiernych, mówił: „Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, „Szukać prawdy, kochać piękno, chcieć dobra, czynić najlepsze – to zadanie i cel człowieka”. Moses Mendelssohn Ksiądz Biskup Senior Władysław Bobowski w ostatnim tygodniu czerwca jest Jubilatem i Solenizantem. Świętuje 55. rocznicę przyjęcia Świeceń Kapłańskich i Imieniny. Jego Ekscelencji życzymy z tej podwójnej okazji nieustannej opieki Matki Bożej, Jej wstawiennictwa i Bożego błogosławieństwa, które pozwoli Mu cieszyć się jeszcze długie lata owocami kapłańskiej i biskupiej posługi. Redakcja „Zwiastuna Maryi” Michalina Pięchowa Czerwiec 2012 5 Zwiastun Maryi poprzez parafię, poprzez moją ro- „A tam była cukiernia...” dzinę, prowadzi mnie do jednego – Wadowice, 1999 r. miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego w dniu 20 czerwca 1920 roku”. Zwiedzając miasto naszego Papieża, zatrzymałam się w dwu miejscach świątyni, przy wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przed którym mały i dorastający Karol często się modlił, i przed chrzcielnicą. Zwróciłam dzieciństwa po raz drugi, konsekrouwagę na napisy informujące o wał kościół świętego Piotra Apostoła, urodzeniu Karola Wojtyły, jego 50 wzniesiony jako wotum wdzięczności urodzinach oraz wizycie Papieża w Bogu za wybór Karola Wojtyły na rodzinnym mieście, stąd trzy daty: Ojca Świętego i cudowne ocalenie go 1920 – 1970 – 1991. Ojciec Święty, z zamachu w dniu 13 maja 1981 roku. szczęśliwy, że może spojrzeć na Zwrócił się wtedy do wadowiczan: miasto, przywołać wspomnienia, „Życzę, aby słowa «Tyś jest Chrystus, zwrócił się na koniec do zgromadzo- Syn Boga żywego» rozbrzmiewały nych: „Proszę was o to, żebyście nie tutaj z pokolenia na pokolenie, zaprzestawali się tutaj modlić za mnie wsze z taką samą zbawczą mocą, jak przed tą Matką Nieustającej Pomocy, rozbrzmiewają od dwóch tysiącleci”. bo papież – kto jak kto, ale papież – W 1999 roku schorowany, ale to nieustającej pomocy szczególnie niestrudzony Pielgrzym szczególnie potrzebuje”. Wadowice odwiedzał odczuł ciepło rodzinnego gniazda. trzy razy: w 1979 roku, drugi raz w „Z wielkim wzruszeniem – zwrócił 1991, trzecia wizyta miała miejsce w się do zgromadzonych tłumów – pa1999. Kiedy przybył do miasta swego trzę na to miasto lat dziecięcych, które było świadkiem mych pierwszych kroków, pierwszych słów... pragnę wejść w te gościnne progi, na nowo ukłonić się rodzinnej ziemi i jej mieszkańcom...”. Wędrując śladami dawnych wspomnień, powiedział: „A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki”. Zdanie to wypowiedział z łobuzerskim uśmiechem, który pozostał na zawsze w pamięci pielgrzymów. Ten pobyt Jana Pawła II w Wadowicach i to cofnięcie się do przeszłości stanowiły pożegnanie z krainą bliską jego sercu. Wśród darów, jakie otrzymał 16 czerwca 1999 roku, znalazł się portret matki z małym Karolem na kolanach. Długo ze wzruszeniem wpatrywał się w postać matki, a myślami był zapewne daleko od miejsca, w którym otaczały go tłumy wiernych. Wracając do IV pielgrzymki Papieża do Ojczyzny, należy podkreślić, że, nazywana często pielgrzymką z dekalogiem, stała się dla Polaków źródłem refleksji, przestrogą przed pokusami konsumpcyjnego stylu życia oraz zachętą do właściwego, mądrego korzystania ze zdobytej po latach wolności. Michalina Pięchowa Całun Turyński – relikwia i „niemy świadek” Męki Pańskiej – cd. Całun potwierdza to, co znamy doskonale z Ewangelii, że Jezus po ubiczowaniu nie został uwolniony, jak początkowo planował Piłat, ale został zasądzony na śmierć krzyżową. Rozpoczął się dla Niego ostatni etap Jego Męki, choć już do tej pory przyjął na siebie znacznie więcej cierpienia, niż można było zadać jakiemukolwiek skazańcowi. Według całunu, Pan Jezus skazany na śmierć krzyżową wziął najprawdopodobniej na swoje barki nie cały krzyż, bo taki byłby nie do uniesienia, ale jedynie poprzeczną jego belkę, zwaną patibulum. Ta, dopiero po przymocowaniu razem z przybitym do niej Skazańcem do wkopanego w ziemię lub osadzonego w skale pionowego pala, tworzyła krzyż. Belka ta, która nie była wcale lekka, zostawiła na łopatkach Jezusa dwa duże krwawe obrzęki, choć specjaliści twierdzą, że pomiędzy drewnem patibulum a ciałem Jezusa znajdowała się jakaś warstwa ochraniająca, którą mogła stanowić po prostu części ubioru. A wiemy przecież z Ewangelii, że żołnierze po naigrawaniu się z Jezusa, po Jego ubiczowaniu i cierniem ukoronowaniu, jak zaznacza ewangelista Marek, „zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty” (Mk 15, 20). Całun potwierdza również to, o czym nie wspominają Ewangelie, a o czym wiemy tylko z tradycji, mianowicie upadki Jezusa na drodze krzyżowej. Lekarze zauważają, że prawe kolano było silniej stłuczone niż lewe, były na nim liczne zdarcia 6 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi skóry o różnej wielkości, wyglądzie i wyrazistości. Pan Jezus był mocno osłabiony nieludzkim traktowaniem w czasie sądu u Piłata i Annasza oraz biczowaniem i cierniem koronowaniem, dlatego upadał w czasie krzyżowej drogi, chociaż wynosiła ona tylko ok. pół kilometra. Dla człowieka silnego i zdrowego to niedużo, ale dla kogoś, kto był wcześniej tak umęczony jak Jezus, było to bardzo dużo. Zrozumiałe jest również, dlaczego setnik, którego obowiązkiem było doprowadzić żywego skazańca na miejsce kaźni, przymusił Szymona z Cyreny, aby pomógł upadającemu i prawie konającemu Jezusowi w dźwiganiu Jego belki. Ostatnie rany zadane Jezusowi za Jego życia były to rany związane z krzyżowaniem, ale jak twierdzą specjaliści, były one najgłębsze i najbardziej bolesne. Rany widoczne na całunie świadczą o przybiciu Jezusa do krzyża gwoźdźmi. Nie zostały jednak przebite dłonie, lecz nadgarstki, w tzw. szczelinie Destota, aby nie dopuścić do oderwania się Jezusa od krzyża i do Jego wykrwawienia oraz aby zadać jak najdotkliwsze cierpienia przy możliwie najdłuższym utrzymaniu Go przy życiu. W nadgarstku bowiem, we wspominanej szczelinie, nie ma większych naczyń krwionośnych, ale przechodzi tamtędy nerw kierujący ruchami kciuka, który jest równocześnie sygnalizatorem bólu. Lekarze twierdzą, że jest to ból straszliwy, ale nie odbierający przytomności człowiekowi. Rana w nadgarstku lewej dłoni jest najlepiej utrwalona na całunie spośród wszystkich ran. Ma rozmiary 1,5 na 2 cm i mógłby z łatwością przejść przez nią palec „niewiernego” Tomasza. Ale jeszcze mocniej była okaleczona prawa ręka Pana Jezusa. Prawdopodobnie podczas przybijania do krzyża nie została za pierwszym razem przebita w odpowiednim miejscu, dlatego rozerwane zostało większe naczynie krwionośne, powodując obfity wyciek krwi i zmuszając oprawców do poprawki, co prowadziło do większych rozdarć dłoni i nadgarstka. A Pan Jezus na tak okaleczonej ręce nie był w stanie podciągać się do góry, aby zaczerpnąć brakującego w płucach powietrza i męczył się jeszcze bardziej. Stopy Chrystusa zostały przybite do krzyża jednym gwoździem, bez żadnej podpórki, aby spowodować szybszą Jego śmierć. Prawa stopa przylegała do krzyża, lewa zaś była niemalże naciągnięta i nałożona na prawą. Zapewne, aby nałożyć w ten sposób stopy Jezusa na siebie, oprawcy musieli wywichnąć Jego lewą stopę. Na każdym więc etapie męki Zbawiciela zadawano Mu okropny ból. Trudno wyobrazić sobie i pojąć cierpienia, jakie Jezus znosił dla nas w czasie swej krzyżowej męki. Trudno wyobrazić sobie, że człowiek mógł w tak okrutny sposób męczyć drugiego człowieka, tym bardziej, jeśli tym „Tego imię za życia wypisane jest w niebie, komu chlebem powszednim jest ofiara z siebie”. człowiekiem był Syn Boży, jedyny Odkupiciel człowieka. Kto wynalazł tak okrutny sposób męczenia człowieka, jakim było krzyżowanie? Otóż kara krzyża nie była wynalazkiem ani Rzymian, ani tym bardziej Żydów. Została zapożyczona od Persów. W państwie rzymskim karę tę stosowano przede wszystkim wobec niewolników i narodów podbitych. W Palestynie była wykonywana często. Taki bowiem rodzaj śmierci należał do najokrutniejszych, a o to właśnie chodziło rzymskiemu okupantowi. Mękę na krzyżu można było znacznie wydłużyć lub wydatnie skrócić. I tak, na przykład, w dużym stopniu zależało to od liczby uprzednio otrzymanych razów bicza rzymskiego, zastosowania podpórki na krzyżu i od sposobu przybicia do poprzeczki. W przypadku Chrystusa Pana obostrzenie tej kary polegało na okrutnie podwojonym biczowaniu, na braku podpórki i na perfidnie wyrafinowanym przybiciu rąk do krzyża. Podczas konania na krzyżu cierpiał cały organizm skazanego, fizycznie i duchowo. Fizycznie – z powodu bólu ran uprzednio zadanych, jak też – i to przede wszystkim – wskutek narastającego bólu mięśni szkieletowych. Duchowo – ponieważ skazany odczuwał lęk przed śmiercią, zwłaszcza jeśli ona miała charakter powolny, z pragnienia i wyczerpania. Męczarnia krzyża nierzadko przeciągała się do kilku dni. cdn. ks. Mariusz Żaba bp Ignacy Krasicki Wszystkiego, co dobre i szlachetne, życzymy Księdzu Tomaszowi Kłóskowi, Kapelanowi szpitala, świętującemu swoje Imieniny. Niech Matka Boża Różańcowa wyprasza potrzebne łaski, napełnia każdy dzień radością, ludzką życzliwością i pomaga w codziennym trudzie obcowania z cierpieniem i chorobą. Redakcja „Zwiastuna Maryi” Michalina Pięchowa Czerwiec 2012 Benedykt XVI naucza Otwarcie na Ducha Świętego warunkiem dobrej modlitwy. Audiencje 16 V W katechezie Ojciec Święty kontynuował cykl rozważań poświęconych modlitwie, a podstawą refleksji były listy św. Pawła. Benedykt XVI stwierdził, że „modlitwa jest przede wszystkim darem, owocem żywej obecności, realnej, życiodajnej, Ojca i Jezusa Chrystusa w nas, poprzez Ducha Świętego. (...) Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości, gdy brak nam słów, by wyrazić w modlitwie nasze błagania. (...) Modlitwa ożywiana przez Ducha Świętego prowadzi nas do przeżywania każdego dnia w pełnej nadziei i ufności w Bogu”. 23 V Papież zachęcił wiernych do odkrycia na modlitwie piękna synowskiej relacji z Bogiem i otwarcia się na działanie Ducha Świętego, aby uczynić nasze życie coraz bardziej zgodnym z myśleniem i działaniem Jezusa Chrystusa. „Duch Święty uczy nas zwracania się do Boga serdecznymi słowami dzieci: Abba, Ojcze, Tato. (...) Często współczesny człowiek nie dostrzega piękna zawartego w słowie «Ojcze». (...) Wynika to z faktu, że postać ojca nie jest wystarczająco obecna i konkretna w życiu codziennym. Duch Święty uczy nas, co znaczy «ojciec», jaka jest właściwa natura Ojca, który jest w niebie – On jest Miłością”. 30 V Ojciec Święty ponownie przypomniał, że każda modlitwa jest osobistym spotkaniem człowieka z Bogiem Ojcem, w Chrystusie, za pośrednictwem Ducha Świętego. „Bożej 7 Zwiastun Maryi pociechy, umocnienia doświadcza w życiu każdy z nas, klękając do modlitwy, by przedstawić Bogu własne troski, problemy, cierpienia”. Zwracając się do Polaków, Benedykt XVI pozdrowił młodych ludzi przygotowujących się do spotkania na Polach Lednickich i życzył, by „zapłonął w nich ogień Bożego Miłosierdzia, by przemieniał serca młodych w całym świecie, napełnił ich pokojem, mocą i nadzieją”. 6 V I Ojciec Święty całą katechezę poświęcił refleksji z VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. „Mam jeszcze przed oczyma i noszę w sercu obrazy i wzruszenia tego niezapomnianego i wspaniałego wydarzenia. (...) Byłem pod wielkim wrażeniem poruszających świadectw małżonków i dzieci z różnych kontynentów na palące tematy naszych c z a s ó w. ( . . . ) Chciałbym tu przypomnieć... niedziela jest dniem Pana Boga i człowieka, dniem w którym wszyscy powinni być wolni, wolni dla rodziny i wolni dla Boga. Broniąc niedzieli, bronimy wolności człowieka”. poprzedzającym modlitwę „Regina Coeli” Ojciec Święty apelował, aby społeczeństwo Włoch odnawiało się duchowo i etycznie, pomne „wielkiej tradycji humanistycznej, bo tylko ona może doprowadzić do autentycznego polepszenia jakości życia społecznego i obywatelskiego”. 20 V „Wniebowstąpienie jest ostatnim aktem naszego wyzwolenia z niewoli grzechu, a tajemnica ta oznacza nieśmiertelność nie tylko duszy, ale także naszego ciała. (...) Wniebowstąpienie mówi nam, że w Chrystusie nasze człowieczeństwo zostaje wyniesione do wysokości Boga; w ten sposób za każdym razem, gdy się modlimy, ziemia łączy się z Niebem. I tak jak kadzidło, spalając się, unosi w górę dym o miłym zapachu, tak samo gdy zanosimy do Pana naszą gorącą i ufną modlitwę w Chrystusie, przenika ona niebiosa i dociera przed Tron Boga, On ją przyjmuje i wysłuchuje jej”. 27 V „Dziś obchodzimy wielkie święto Zesłania Ducha Świętego. (...) Jezus, który zmartwychwstał i wstąpił do nieba, posyła Kościołowi swego Ducha, aby każdy chrześcijanin mógł uczestniczyć w Jego Boskim życiu i stać się Jego solidnym świadkiem w świecie. Duch Święty, wdzierając się w dzieje, pokonuje ich jałowość, otwiera serca na nadzieję, pobudza i sprzyja naszemu dojrzewaniu wewnętrznemu w relacji z Bogiem i bliźnim”. „Regina Coeli” „Anioł Pański” 13 V Świadomość chrześcijańskiej tradycji, która ma ożywiać odnowę wiary w dzisiejszych czasach naznaczonych kryzysem, stanowi centrum przesłania Benedykta XVI podczas wizyty w Toscanii. W słowie 3 VI Po Mszy św. odprawionej w Mediolanie Benedykt XVI podziękował organizatorom VII Światowego Spotkania Rodzin. Polakom życzył, aby kwestie rozważane w Mediolanie: „Rodzina, praca, świętowanie 8 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi umocniły małżeństwa i rodziny, a młodych zachęciły, by pragnęli bardziej «być» niż «mieć» i mogły przeżywać niedzielę jako spotkanie z Chrystusem w radości rodzinnego świętowania”. 10 VI W rozważaniach Ojciec Święty przypomniał o znaczeniu Eucharystii. „Święto Bożego Ciała jest wielkim aktem publicznego kultu Eucharystii, sakramentu, w którym Pan jest obecny także po czasie celebracji, aby być zawsze z nami, podczas płynących godzin i dni. (...) Dlatego też najbardziej święte miejsce w kościołach jest właśnie tam, gdzie przechowywana jest Eucharystia. (...) Modlitwa adoracji może być modlitwą osobistą, kiedy to zatrzymujemy się przed tabernakulum, oraz może mieć formę wspólnotową, także z psalmami i hymnami, ale zawsze należy dać uprzywilejowane miejsce ciszy, w której słuchamy wewnętrznie Pana, żywego i obecnego w Sakramencie”. Boże Ciało 7 VI W homilii wygłoszonej w Uroczystość Bożego Ciała Benedykt XVI powiedział: „Spotkanie z Jezusem we Mszy św. realizuje się prawdziwie i w pełni, kiedy wspólnota jest w stanie uznać, że On, w Sakramencie, mieszka w swoim domu, czeka na nas, zaprasza nas do swojego stołu, a potem po rozwiązaniu się zgromadzenia pozostaje z nami w swojej cichej i dyskretnej obecności”. Centrum Studiów Ratzingera W dniu 11 czerwca br. nastąpiło otwarcie Centrum Studiów Ratzingera w Bydgoszczy. Będzie ono propagowało metodologię pracy Ojca Świętego i odpowiadało na problemy i pytania stawiane przez współczesnego człowieka. Za dedykowane mu Centrum Studiów podziękował Benedykt XVI, pozdrawiając Polaków po modlitwie „Anioł Pański” w niedzielę, 10 czerwca br. Opracował: Aleksander Kiedik Wykorzystane zostały informacje i teksty wystąpień Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski według Katolickiej Agencji Informacyjnej i Radia Watykańskiego. VII Światowe Spotkanie Rodzin w Mediolanie „Rodzina jest uniwersalnym fenomenem w historii rodzaju ludzkiego, jest pierwszą szkołą człowieczeństwa” (kard. Ennio Antonelli). Paradoksem współczesnych czasów jest, że w dobie ogromnego ataku środowisk ateistycznych i liberalnych na chrześcijański model rodziny, rzesze młodych ludzi w świecie dostrzegają jej wielką wartość dla życia osobistego i społecznego. Świadczy o tym fakt, że na VII Światowe Spotkanie Rodzin do Mediolanu przybyli uczestnicy ze 153 krajów świata wraz z swoimi duszpasterzami. Podziwu godna była obecność dzieci, nawet tych małych na rękach rodziców lub w wózeczkach. Rodziny oprócz udziału w sympozjach i dzielenia się świadectwami rodzinnego życia mogły skorzystać ze spotkań kulturalnych, koncertów, wystaw i targów książek. W promocję tego niezwykle ważnego wydarzenia włączyli się piłkarze klubów AC Milan i Inter Mediolan. Podczas derbów Mediolanu sportowcy przed meczem wybiegli w koszulkach z logo Światowego Spotkania Rodzin. Przebieg spotkań relacjonowało ok. 1500 akredytowanych dzienniŚwiatowe Spotkanie Rodzin – Mediolan – 2012 r. karzy, a transmisję prowadziło 40 stacji telewizyjnych 111 relatorów komitetu naukowego i (w Polsce tylko telewizja Trwam i ekspertów różnych specjalizacji z 27 radio Maryja). państw świata. Tematem spotkania w Mediolanie Po raz pierwszy w czasie Światobyły słowa: „Rodzina: praca i święto”. wego Spotkania Rodzin jednoczeKongres teologiczno-pastoralny, do- śnie z kongresem teologicznym dla tyczący relacji między małżonkami i dorosłych odbywał się kongres dla dziećmi oraz znaczenia pracy i godne- dzieci. Brało w nim udział ok. 900 go przeżywania święta dla człowieka, dzieci między 3. a 17. rokiem życia rozpoczął się 30 maja 2012 r. Brało z 52 państw świata. Na najmłodszych w nim udział ok. 7 tysięcy uczestni- czekały gry, zabawy, spektakle, preków z wszystkich kontynentów oraz zentacje strojów z różnych części Czerwiec 2012 9 Zwiastun Maryi oczywiście. (...) Świętość jest normalną drogą chrześcijanina”. Jeden z chłopczyków, witając Ojca Świętego, wyraził wdzięczność, że zechciał się spotkać z młodymi. „Dla nas jest czymś pięknym, że możemy Cię przyjąć na tym stadionie, gdzie grają nasi najlepsi Światowe Spotkanie Rodzin – Mediolan – 2012 r. mistrzowie piłki nożnej. świata i zajęcia formacyjne. Dzieci Dziś chcemy Ci wyznać, że dla nas to modliły się, bawiły i śpiewały pod Ty jesteś największym mistrzem, Ty jesteś trenerem największej drużyny, opieką 150 wolontariuszy. Kulminacyjnym punktem wyda- która nazywa się Kościół”. „Wy jerzeń w Mediolanie były spotkania steście najważniejsi na tym słynnym jego uczestników z Ojcem Świętym. stadionie piłkarskim” – odpowiedział Benedykt XVI przybył w piątek 1 Papież. Spotkanie wypełniły modliczerwca po południu i przez trzy dni twy, świadectwa młodych, rodziców, towarzyszył rodzinom, umacniając je duchownych oraz śpiewy i tańce. Na służebny charakter życia poliswoją obecnością i swoim słowem. Wieczorem tego dnia uczestni- tycznego wskazał Benedykt XVI podczył w koncercie w najsłynniejszym czas spotkania z przedstawicielami teatrze operowym świata, La Scali. życia politycznego, gospodarczego i 125-osobowa orkiestra wraz z solista- kulturalnego Mediolanu i Lombardii. mi i chórem wykonała IX Symfonię Papież przypomniał, że: „Żadna władza ludzka nie może uznawać się za Ludwiga van Beethovena. Podczas spotkania z duchowień- boską, żaden człowiek nie jest panem stwem archidiecezji mediolańskiej, innego człowieka. Ten, kto rządzi, 2 czerwca, Papież przypomniał, że musi kierować się sprawiedliwością, „miłość do Pana Jezusa jest istotą i ale zarazem miłować wolność. Państwo ma służyć i chronić człowieka motywem posługi kapłańskiej”. Podczas spotkania z młodzieżą na w rozmaitych aspektach, poczynając stadionie San Siro wzywał: „Dążcie od prawa do życia. (...) Działalność do wzniosłych ideałów, bądźcie świę- polityczna musi wypływać z gototymi! Czy można jednak być świętym wości do poświęcenia się dla dobra w waszym wieku? Odpowiadam: obywateli”. Wieczorem, 2 czerwca, odbyło się spotkanie Benedykta XVI z rodzinami z całego świata. Przedstawiały one problemy typowe dla swojego kraju czy regionu, z którego przyjechały. Na zakończenie spotkania Ojciec Święty skierował słowa pocieszenia i nadziei, przypominając, że Bóg zawsze pamięta o swych dzieciach, nie zostawia ich samych, także w chwilach bolesnych prób i tragedii. Kościół na miarę swoich możliwości stara się także materialnie pomagać. Do polityków zaapelował: „Niech nie szukają jedynie zdobycia głosów dla siebie, ale niech zabiegają o dobro dla wszystkich i niech zawsze będzie jasne, że polityka jest odpowiedzialnością ludzką, moralną wobec Boga i wszystkich ludzi”. W niedzielne południe, 3 czerwca, odbyła się pod przewodnictwem Benedykta XVI Msza św. wieńcząca VII Światowe Spotkanie Rodzin. W homilii Ojciec Święty podkreślił, że „zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu”. Zapowiedział, że kolejny zjazd rodzin odbędzie się w 2015 roku w Filadelfii w USA. Aleksander Kiedik Wykorzystane zostały informacje Radia Watykańskiego i Katolickiej Agencji Informacyjnej. „Jesteśmy jedni dla drugich pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie”. Antoine de Saint-Exupéry Ksiądz Krzysztof Pikul, Redaktor naszego parafialnego pisma, jest lipcowym Solenizantem. Życzymy Księdzu z tej okazji wielu łask Bożych: zdrowia, satysfakcji z pracy i kapłańskiej posługi, a Patron dobrej drogi, św. Krzysztof, niech wspiera Księdza wszystkie poczynania i ma w swej opiece. Redakcja „Zwiastuna Maryi” Michalina Pięchowa 10 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi 24 czerwca (niedziela) • Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela 27 czerwca (środa) • Dzień imienin ks. bpa Władysława Bobowskiego, biskupa seniora 29 czerwca (piątek) • Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła • Nie jest świętem obowiązkowym • Msze św. w Bazylice – jak w niedziele (czyli o godz. 6.00, 7.30, 9.00, 10.30, 12.00, 14.30, 18.00, 19.30), a w Kościele Szkolnym tylko o godz. 8.00 • Odpust zupełny (pod zwykłymi warunkami) za tzw. nawiedzenie bazyliki, czyli odmówienie w jej wnętrzu „Ojcze nasz” i „Wierzę w Boga” • Dla pobożnie używających poświęconego przez papieża lub biskupa przedmiotu religijnego (krzyżyka, różańca, szkaplerza, medalika) – odpust zupełny (pod zwykłymi warunkami) za odmówienie wyznania wiary • 61. rocznica Święceń Kapłańskich Ojca Świętego Benedykta XVI (1951 r.) • Dzień Papieski Ojca Świętego Benedykta XVI • Z racji uroczystości nie obowiązuje piątkowy post od pokarmów mięsnych, nie wolno jednak uczestniczyć w zabawach • Odpust w parafii św. Pawła w Bochni, główna Msza św. o godz. 18.00 • Koniec roku szkolnego 30 czerwca (sobota) • Wakacyjny porządek nabożeństw: w niedziele w Kośc. Szkolnym jest tylko jedna Msza św. (godz. 8.00), a w dni powszednie nie ma w Bazylice Mszy św. o godz. 9.00. Spowiedź św. w dni powszednie – do godz. 12.00, a po południu – tylko podczas nabożeństw. 30 czerwca – 8 lipca (od soboty do niedzieli) • Odpust w Sanktuarium Matki Bożej w Tuchowie 7.30, a dla ojców – po Mszy św. o godz. 9.00) • Dzień Modlitw o Świętość Życia Kapłańskiego 2 lipca (poniedziałek) • Święto Najśw. Maryi Panny Tuchowskiej • W dni powszednie lipca nie ma Mszy św. w Kośc. Szkolnym • 75. Ogólnopolska Pielgrzymka Nauczycieli i Wychowawców na Jasną Górę 3 lipca (wtorek) • Święto św. Tomasza Apostoła • Imieniny obchodzi ks. Tomasz Kłósek 5 lipca (czwartek) • Pierwszy czwartek miesiąca 6 lipca (piątek) • Pierwszy piątek miesiąca • Wspomnienie bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, patronki współpracy misyjnej w diecezji tarnowskiej • Święto patronalne Apostolstwa Chorych • Kapłani odwiedzają chorych w domach 1 lipca (niedziela) • Pierwsza niedziela miesiąca • Zmiana tajemnic różańcowych (dla matek – po Mszy św. o godz. 7 lipca (sobota) • Pierwsza sobota miesiąca • Msza św. (godz. 18.30) i Procesja Różańcowa z lampionami, potem nocna adoracja P. Jezusa z Mszą św. o północy ` „Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo aniżeli bogaty dar...” św. Urszula Ledóchowska Ksiądz Prałat Stefan Wal obchodzi swoje Imieniny. Z tej okazji chcemy życzyć Czcigodnemu Solenizantowi błogosławieństwa Bożego i opieki Pani Bocheńskiej. Nich Ona obdarza Go zdrowiem i potrzebnymi łaskami i sprawi, że w Jego sercu zawsze gościć będzie radość. Redakcja „Zwiastuna Maryi” Michalina Pięchowa Czerwiec 2012 9-14 lipca (od poniedziałku do soboty) • XXV Międzynarodowe Saletyńskie Spotkanie Młodych w Dębowcu 11 lipca (środa) • Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy 13 lipca (piątek) • Wspomnienie św. Pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta, patronów drugorzędnych diecezji tarnowskiej 15 lipca (niedziela) • 164. Piesza Pielgrzymka do Kościoła Narodzenia NMP w Łapczycy, wyjście spod Bazyliki o godz. 8.30, a w Łapczycy Msza św. o godz. 10.00 15-22 lipca (od niedzieli do niedzieli) • Tygodniowy odpust w Lipnicy Murowanej 16 lipca (poniedziałek) • Wspomnienie Najśw. Maryi Panny z Góry Karmel 18 lipca (środa) • Wspomnienie św. Szymona z Lipnicy, kapłana 19 lipca (czwartek) • Przed 29 laty, w roku 1983, zmarł ks. Jakub Dobrzański, proboszcz w Zakliczynie, rezydent w Bochni 22 lipca (niedziela) • Przed 4 laty, w roku 2008, zmarł ks. Emil Styczeń, emeryt w parafii św. Jana w Bochni • Odpust ku czci św. Marii Magdaleny w Szczepanowie Zwiastun Maryi 11 25 lipca (środa) • Święto św. Jakuba Apostoła • Z racji wspomnienia św. Krzysztofa, patrona kierowców – poświęcenie pojazdów po Mszy św. o godz. 8.00 i 19.00 • Imieniny obchodzi ks. Krzysztof Pikul 26 lipca (czwartek) • Wspomnienie św. Joachima i Anny, rodziców NMP • Dzień wdzięczności rodzicom, dziadkom i emerytom 31 lipca (wtorek) • Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli, patrona rekolekcji i ćwiczeń duchowych 1 sierpnia (środa) • Wspomnienie św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa i doktora Kościoła • Rozpoczyna się sierpień, miesiąc trzeźwości • Od początku sierpnia są już odprawiane Msze św. w Kośc. Szkolnym w dni powszednie o godz. 7.00 • 68. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego (1944 r.) 2 sierpnia (czwartek) • Pierwszy czwartek miesiąca 3 sierpnia (piątek) • Pierwszy piątek miesiąca • Kapłani odwiedzają chorych w domach 23 lipca (poniedziałek) • Święto św. Brygidy, zakonnicy, patronki Europy 4 sierpnia (sobota) • Pierwsza sobota miesiąca • Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, kapłana, patrona proboszczów 24 lipca (wtorek) • Wspomnienie św. Kingi, dziewicy, drugorzędnej patronki diecezji tarnowskiej 4-11 sierpnia (od soboty do soboty) • XXXII Piesza Pielgrzymka Krakowska na Jasną Górę 5 sierpnia (niedziela) • Pierwsza niedziela miesiąca • Zmiana tajemnic różańcowych (dla matek – po Mszy św. o godz. 7.30, a dla ojców – po Mszy św. o godz. 9.00) • Przed 16 laty, w roku 1996, zmarł ks. Franciszek Korta, proboszcz w Złotej • Uroczysta Msza św. w Kaplicy na Murowiance, godz. 17.00 6 sierpnia (poniedziałek) • Święto Przemienienia Pańskiego • 34. rocznica śmierci Papieża Pawła VI (1978 r.) 7 sierpnia (wtorek) • 11. rocznica śmierci ks. bpa Piotra Bednarczyka (biskup pomocniczy w Tarnowie w latach 1968–1991, zm. w 2001 r.) • Msza św. (godz. 18.30) i Procesja Różańcowa z lampionami, potem nocna adoracja P. Jezusa z Mszą św. o północy • Wspomnienie bł. Edmunda Bojanowskiego, założyciela zgromadzenia sióstr służebniczek NMP i twórcy ochronek 9 sierpnia (czwartek) • Święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), dziewicy, męczennicy, patronki Europy 10 sierpnia (piątek) • Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika 12 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi 12-19 sierpnia (od niedzieli do niedzieli) • Odpust Wniebowzięcia NMP w Kalwarii Zebrzydowskiej i doktora Kościoła 22 sierpnia (środa) • Wspomnienie Najśw. Maryi Panny Królowej 14 sierpnia (wtorek) • 44. rocznica śmierci ks. bpa Karola Pękali (biskup pomocniczy w Tarnowie w latach 1947–1968, zm. w 1968 r.) • Wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego, kapłana i męczennika 15 sierpnia (środa) • Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny • Święto obowiązkowe • Msze św. w Bazylice – jak w niedziele (czyli o godz. 6.00, 7.30, 9.00, 10.30, 12.00, 14.30, 18.00, 19.30), a w Kościele Szkolnym tylko o godz. 8.00 • Poświęcenie ziół i kwiatów – na każdej Mszy św., a o godz. 10.30 – poświęcenie wieńców żniwnych • 92. rocznica Cudu nad Wisłą (1920) 16 sierpnia (czwartek) • Wspomnienie św. Stefana Węgierskiego, króla • Imieniny obchodzi ks. prałat Stefan Wal 17 sierpnia (piątek) • Wspomnienie św. Jacka, kapłana • Imieniny obchodzi ks. Jacek Sarota 24 sierpnia (piątek) • Święto św. Bartłomieja Apostoła 17-25 sierpnia (od piątku do soboty) • XXX Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę 19 sierpnia (niedziela) • Dziękczynienie Bogu za „dary Nieba” • Uroczysta Msza św. na Placu Sanktuaryjnym o godz. 14.30 • Przed 40 laty, w roku 1972, zmarł ks. Józef Pączek, katecheta w Bochni w latach 1950–1972 • Konsekracja kościoła św. Jana Nepomucena w Bochni i 25-lecie istnienia tamtejszej parafii, uroczystą Mszę św. o godz. 10.00 odprawi ks. bp. ordynariusz Andrzej Jeż 20 sierpnia (poniedziałek) • Wspomnienie św. Bernarda, opata 25 sierpnia (sobota) • Wejście Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę (autokar z Bochni) • XX Piesza Pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu, wyjście o godz. 23.30 spod Kościoła św. Pawła (trzeba się wcześniej zapisać, możliwy powrót autokarem) 26 sierpnia (niedziela) • Uroczystość NMP Częstochowskiej 27 sierpnia (poniedziałek) • Wspomnienie św. Moniki, matki św. Augustyna 28 sierpnia (wtorek) • Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła 29 sierpnia (środa) • Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela 31 sierpnia (piątek) • Dzień Solidarności i Wolności ks. Krzysztof Pikul ` „Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle”. Lothar Zenetti Księdzu Jackowi Sarocie z okazji Imienin składamy serdeczne życzenia: wszelkiej pomyślności, która dzieje się za przyczyną Matki Bożej Różańcowej, satysfakcji z pełnienia kapłańskiej posługi, ludzkiej przyjaźni i życzliwości. Redakcja „Zwiastuna Maryi” Michalina Pięchowa Czerwiec 2012 13 Zwiastun Maryi Intencje Apostolstwa Modlitwy Ks. Stanisław Baran CM Urodził się w 1943 r. w Siekierczynie. Śluby w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy złożył w 1970 r. Święcenia kapłańskie przyjął w 1971 r. Następnie pracował w Bydgoszczy, Pabianicach, Słubicach i Warszawie. Odszedł do wieczności 12 czerwca 2012 r. w Warszawie. Jego pogrzeb odbył się 15 czerwca 2012 r. w Warszawie. Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie... Ogłoszenia parafialne Włączeni przez chrzest św. do naszej rodziny parafialnej: W dniu 20.05.2012 Wiktor Aleksander Matus, ur. 18.03.2012 W dniu 26.05.2012 Natasza Gadocha, ur. 31.10.2011 W dniu 27.05.2012 Zofia Agnieszka Szymczyk, ur. 08.03.2012 W dniu 02.06.2012 Oskar Mikołaj Zdebski, ur. 12.11.2011 W dniu 03.06.2012 Izabela Weronika Wyrobek, ur. 09.03.2012 Anna Krystyna Flak, ur. 26.03.2012 Jakub Mariusz Tota, ur. 25.02.2012 Krzysztof Andrzej Legutek, ur. 18.03.2012 kowa i Alicja Klaudia Łoboda z Krakowa Sebastian Jan Frączek z Krynicy Zdrój i Izabela Monika Jastrzębska z Bochni W dniu 02.06.2012 Michał Piotr Zdebski z Ubrzezi i Wioletta Renata Mazur z Bochni Gracjan Witak z Warszawy i Magdalena Ewa Zając z Bochni W dniu 09.06.2012 Maciej Piotr Michałowski z Bochni i Marzena Natalia Kula z Krakowa Nowym małżonkom życzymy mocy łaski Bożej w budowaniu trwałej wspólnoty rodzinnej Pamiętajmy w modlitwach o nowych członkach naszej rodziny parafialnej. Odeszli do Pana: † Janusz Makowski † Mieczysław Plebańczyk † Karolina Wrona † Stefania Ciślak † Paweł Mikulski † Maria Jarosz † Stanisław Stal † Edward Dziadowiec † Adam Wawrowski † Władysława Salamon Sakramentalny związek małżeński zawarli: Niech Miłosierny Bóg obdarzy ich szczęściem wiecznym. W dniu 26.05.2012 Michał Mateusz Gadocha z Kra- W trosce o nasze Sanktuarium ofiary złożyli: W dniu 10.06.2012 Jakub Gutowski, ur. 03.03.2012 Bartłomiej Leon Kuraszewicz, ur. 26.04.2012 Lipiec 2012 r. Intencja ogólna: Aby wszyscy mogli znaleźć stałą pracę i wykonywać ją w bezpiecznych warunkach. Intencja misyjna: Aby chrześcijańscy wolontariusze na terytoriach misyjnych potrafili dawać świadectwo miłości Chrystusa. Sierpień 2012 r. Intencja ogólna: Aby więźniowie byli traktowani w sposób sprawiedliwy i z poszanowaniem ich ludzkiej godności. Intencja misyjna: Aby ludzie młodzi, powołani do naśladowania Chrystusa, byli gotowi głosić Ewangelię i dawać jej świadectwo po krańce ziemi. – na remont Bazyliki: 37., 30. Róża Matek 7., 9., 13., 18. Róża Ojców Uczestnicy nabożeństw majowych przy kapliczce, ul. Wygoda Uczestnicy nabożeństw majowych z ul. Sądeckiej Górnej Uczestnicy nabożeństw majowych przy figurze, ul. Kurów Uczestnicy nabożeństw majowych przy kapliczce, ul. św. Leonarda Uczestnicy majówek z ul. Krzeczowskiej Jubilaci 55-lecia matury Technikum Statystycznego w Bochni Dyrekcja i pracownicy Gimnazjum nr 1 – na Dzień Dziecka: 28., 44., 37. Róża Matek – na Kwiaty na Boże Ciało: 3., 12., 20., 21., 22., 28., 32., 37., 44., 76. Róża Matek Bóg zapłać za ofiary złożone w II niedzielę miesiąca oraz za ofiary indywidualne. Opracowała s. M. Wirginia Limanówka 14 Zwiastun Maryi XIII Parafialny Festyn z okazji Dnia Dziecka W dniu 25 maja br. przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 oraz na Plantach Salinarnych naszego Miasta po raz trzynasty odbył się Parafialny Festyn z okazji Dnia Dziecka. Impreza gromadzi wielkie rzesze mieszkańców Bochni i okolic. Na łamach „Zwiastuna Maryi” składamy podziękowania wszystkim instytucjom, firmom oraz osobom prywatnym za pomoc w zorganizowaniu i przeprowadzeniu Festynu. Podziękowanie składamy Księdzu Prałatowi Zdzisławowi Sadko za ufundowanie nagrody głównej w postaci telewizora. Dziękujemy Urzędowi Miasta Bochnia z Panem burmistrzem Stefanem Kolawińskim na czele za bardzo życzliwą współpracę, polegającą przede wszystkim na ufundowaniu sceny wraz z nagłośnieniem, wynajęciu Plant Salinarnych, ufundowaniu cennej nagrody głównej: zestawu kina domowego. Dziękujemy za zabezpieczenie wywozu śmieci przez Bocheński Zakład Usług Komunalnych. Wyrażamy wdzięczność Powiatowi Bochnia, który reprezentowała Pani Katarzyna Korta, za włącznie się w zorganizowanie Festynu poprzez zorganizowanie „Białej Niedzieli”, dzięki czemu starsi uczestnicy Festynu mogli skorzystać z porad lekarskich, zmierzyć parametry krwi, a młodsi nauczyć się udzielania pierwszej pomocy. Jednocześnie Powiat Bochnia ufundował cenne nagrody główne w postaci dwóch tabletów. Dziękujemy Urzędowi Gminy Bochnia reprezentowanemu przez zastępcę wójta Pana Stanisława Bu- Nr 6 (188) Podziękowania kierujemy w stronę Róż Różańcowych: 2. Róża Panien, 58. Róża Matek, 72. Róża Matek, 39. Róża Matek, 9. Róża Matek, 4. Róża Matek, 18. Róża Matek, 5. Róża Matek, 28. Róża Matek, 44. Róża Matek, 37. Róża Matek. ufundowanie fantów oraz za pracę włożoną w przygotowanie Festynu: • PSS „Społem” w Bochni, • Sklep FANSPORT – Sebastian Furmański, • ANRE S.C., ul. ks. Gadowkiego, • WAS-BUD – Krzysztof Waśko, Nowy Wiśnicz, • Drukarnia Color Plus Studio, • Piekarnia Cornetto, • Piekarnia AWITEX, Kraków, ul. Łokietka, • Firma KONSPOL – Wiesław Pazdan, • Bank PKO BP, • Bank PEKAO SA, • Bank WBK, • Krakowski Bank Spółdzielczy, • EURO BANK, • Perfumeria – H. i R. Ciuła, • Firma MASCORT – Krzysztof Marek, • Firma Elektryczna – Krzysztof Szot, • Kawiarnia Chantilly, • ALMEKS Hurtownia napojów, • Komis Samochodowy Samochody Ciężarowe, Kolonia Górnicza, • Szkoła Tańca, • Sklep Przemysłowy – Marian Gadowski, • Pizzeria ODNOWA, ul. Biała, • AUTOSERWIS – Andrzej Świgost, • Hurtownia przemysłowa Drukomat, Tarnów, • Hurtownia zabawek MABEL, Nowy Sącz, • Komputery BAJT, • Blach-Stal, • Publiczna Szkoła Podstawowa Nr 2 w Bochni, • Spółdzielnia Inwalidów, • Maciej i Justyna Ułan, • P. Urszula Golińska, • P. Żuchowska, • Mydlarnia „U Franciszka”. Wyrazy wdzięczności adresujemy też do firm i osób indywidualnych za Podziękowania kierujemy do właścicieli pojazdów zabytkowych, kowca za ufundowanie dwóch rowerów górskich jako nagród głównych w losowaniu. Słowa wdzięczności kierujemy wobec Firmy Stalprodukt Serwis, która tradycyjnie już ufundowała dwa rowery górskie. W dalszej kolejności przedstawiamy listę sponsorów tegorocznego Festynu: • Firma Marka, ul. Partyzantów, • Stalprodukt S.A., • Stalprodukt Wamech, • Stalprodukt MB, • Jarosław i Joanna Potasz, • Caritas Parafii św. Mikołaja, • Wiesława i Zbigniew Urban, • Firma IGLO – Włodarczyk, • P.P.U.H. DOOR – Franciszek Filipek, • Autobochnia.pl, • Firma DES – Bogdan Łakoma, • Firma Rafko, N. Wiśnicz, • Zakład kamieniarski – Dariusz Moneta, • Zakład Pogrzebowy – Roma Stus, • Zakład Pogrzebowy „NOWAK”, • Salon Fryzjerski „Venezja”, • Gabinet Kosmetyczny, ul. Niecała. Czerwiec 2012 15 Zwiastun Maryi którzy odpowiedzieli ciągnika siodłowego XIII Festyn Parafialny fot. Maciej Mrózek na zaproszenie, przyjeżRenault Magnum. dżając na Festyn: Na koniec dziękuje• Cadillac deVille, roczmy wszystkim, którzy nik 1960 – Jacek Kaw jakikolwiek sposób walec, przysłużyli się do przygotowania Festynu, a w • Ford Mustang – Paweł szczególności dziewGałczyński, czynkom z Dziewczę• Wartburg 1000 1965 cej Służby Maryjnej na – Krawczyk Adam, czele z Panią Agniesz• Motocykl WFM M06 ką Kołacz, lektorom i 1962 – Tomasz Sęministrantom, a także kiewicz, atrakcji dla dzieci, Powiatowej Ko- młodzieży zaangażowanej przy • Trabant 1,1 – Bartłomiej Guzik, mendzie Policji za przygotowanie sprzątaniu i innych pracach. Dzięku• Wołga Gaz 1962 r. – Tadeusz Tabor, pokazów i konkursów, a także za jemy katechetkom, które poświęciły • Warszawa 223 1972 r. – Michał przyjazd Żandarmerii Wojskowej swój czas przy sprzedaży losów. z Krakowa. Ślipko, Nie sposób wymienić wszystkich Dziękujemy panu Markowi WielFirm i Osób, które przyczyniły się • Motocykl OSA M52 1962 r. – Piotr gusowi za nieodpłatny przewóz do przygotowania Festynu. Dlatego Sękiewicz. Gwiazdy Festynu, zespołu GOS.PL, wszystkim za wszystko BÓG ZAW sposób szczególny dziękujemy do Tarnowa. PŁAĆ! Powiatowej Straży Pożarnej w BochPanu Andrzejowi Świgostowi dzięOrganizatorzy Festynu ni za zorganizowanie różnorodnych kujemy za tradycyjne udostępnienie Obrazki z lata wzięte „Łan zbóż, szafirem chabrów dziergany, Zwichrzonych kłosów złocista grzywa, Struną mu miodna hreczana niwa, Mleczny gościniec skrzydłem pszczół tkany”. (K. Zawistowska, „Lato”) Zimą, wiosną tęsknimy do lata, czekamy na lato, cieszymy się nim, a później powoli, powoli zapominamy o nim. Teraz nadeszło. Zapomnijmy na chwilę o pracy i kłopotach, powspominajmy, zaplanujmy spacer, może wycieczkę... Przypominają mi się fotografie widziane w czasopismach, sceny z życia wzięte. • Roześmiany dzieciak z gałązką w rączce stoi na polu wśród stogów siana, w tle las, potem pola. • Na kolejnej – turyści z „piętrowymi” plecakami idą kamienistą drogą, dookoła drzewa, skały, a przed nimi nieco zamglone wierzchołki gór. • Inna przedstawia grupę ludzi – starsi i dzieci z chlebakami, butelkami wody i różańcami – to pewnie pielgrzymi. Może idą do Częstochowy? • I jeszcze jedna fotografia, którą bardzo lubię i która budzi wzruszenie. Na niej Jan Paweł II przysiadł na ściętych drzewach, uśmiecha się, jest otoczony zielenią. Ten, który tak kochał przyrodę, góry, spływy kajakowe, jak gdyby radzi nam: „odpocznijcie nieco”! Podobnie mówił w swej homilii, wygłoszonej w kościele św. Krzyża w Warszawie w 1982 r. biskup J. Zawitkowski: „Naucz nas, Panie, odpocząć nieco! Podnieść oczy i zobaczyć, że jest jeszcze słońce, że nocą są gwiazdy, że jest niebo, że jest jeszcze czysta woda, czyste powietrze”. I dodał (za Janem Kasprowiczem): „Ta jedna licha drzewina – Nie trzeba dębów tysięcy! – Z szeptem się ku mnie przegina: «„Jest Bóg...»”. Inny wakacyjny obrazek. „Siedzimy razem przy ognisku, gwiazdy spadają nam na głowę, konary siwieją mocno nadpalone, Bóg sypie włosy nam popiołem”. (A. Ziemianin, „Przy ognisku nad Szczawniczkiem”) A kiedy tak „... w jasną, spokojną, cichą noc spoglądam na niebo pełne gwiazd, kiedy myślę, czy życie to ma sens, i wołam do Ciebie, Ojcze nasz...”. Siedząc w parku, na łące, nad rzeką, a może po prostu na działce lub w domu, przymknijmy oczy: zobaczymy siebie z dawnych lat, na wakacjach, może na obozie, kolonii, u babci przy żniwach, a może pod kokosową palmą, nad lazurowym morzem. Ciepło, słońce, przyroda mają moc uzdrawiającą, piękniejemy wtedy, odczuwamy radość, choć dla jednych będzie to cisza lasu, spacer z dziećmi, a dla innych – krzyk mew lub dżin z tonikiem w cieniu egzotycznych drzew. Tych, którym nie dane jest odczu- 16 wać tej radości, proszę: uśmiechnijcie się chociaż, może w waszych sercach rozkwitnie lato. Przecież: „W słonecznikach gra wciąż jeszcze pszczela muzyka, niżej liczne biedronki wdzięcznie narzekają, zaś samym dołem łąkę ujeżdżają koniki polne”. („Cierpliwe lato”) Nr 6 (188) Zwiastun Maryi zapiaszczeniu. – Nikt nam nie powiedział, że w morzu są ryby. Dzieci były zaskoczone i przerażone. – Na Cyprze nie zmrużyłam oka, tak głośno cykały cykady. – Zostałam przez was zagłodzona, w hotelu ani w żadnej tureckiej restauracji nie ma naszego chleba, serwowano pszenny, a ja nie jadam białego pieczywa. – We Włoszech musieliśmy stać w kolejce po lody na zewnątrz baru, bez klimatyzacji. Te autentyczne wypowiedzi turystów ze Śląska drukowała ubiegłoroczna prasa. Pozostając w pogodnym nastroju, życzę ciepłego, bezchmurnego i spokojnego lata, które ożywczą treścią napełni późniejsze miesiące. Niech każdy w czasie, gdy „lato swoją woń snuje”, odczuje choćby najmniejszą „radość lata, która w błękicie roztopiona, wsłuchana w łąkowe świerszcze dławi się radością”. Anna Fischer W wakacyjnym numerze nie powinno zabraknąć... pogodnego uśmiechu. Dziś, korzystając z atrakcyjnych ofert różnych biur podróży, sprawdzajmy je i zachowujmy odrobinę zdrowego rozsądku, by do Izby Turystyki nie trafiały skargi typu: – Plaża była zbyt piaszczysta, proszę o zwrot kosztów, ponieważ w folderze napisano o sztucznym Jaki będzie świat? To, jaki będzie świat, w dużej mierze zależy właśnie od tego, jaką osobowość ukształtują w sobie nasze dzieci. Oczywiście wpływa na to wiele czynników. Jednym z nich jest zapewne bajka, która kreuje obraz otaczającego świata, obraz mamy, taty i przyjaciół, a także dobra i zła. Od wieków bajka uczyła odwagi, wskazywała, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, ukazywała konsekwencje zła. Bajka dawała nadzieję na lepsze jutro, rodziła tęsknotę za tym „jedynym” i tą „jedyną”, którą się zdobywało i o której się marzyło. Niestety, dziś coraz częściej rolę „opowiadacza” bajek przejmują media. Badania dowodzą, że dużo rodziców pozwala bezkrytycznie oglądać swoim dzieciom kreskówki. W swojej nieświadomości (też nie byłam tego świadoma) zakładają, że są to filmy odpowiednie dla ich przedziału wiekowego. Okazuje się jednak, że większość kreskówek przynosi dzieciom szkodę, a ta niewielka liczba pozostałych powinna być oglądana pod rodzicielskim nadzorem i odpowiednio skomentowana. W przeciwnym razie stracimy wpływ na wychowanie dzieci. Nasze babcie i prababcie nie wyobrażały sobie, by opowiadanie bajek i wychowanie powierzyć komuś obcemu. A tak się dzieje w przypadku kreskówek. Rodzice często nie znają systemu wartości i celu, którym kieruje się ich realizator. Psychologowie dziecięcy, którzy zajmowali się oceną kreskówek, stwierdzają, że u dzieci, które oglądają tego typu filmy, dzieje się coś niepokojącego i nieodwracalnego. Okazuje się, że większość żeńskich bohaterek przedstawiona jest tak, iż systematyczne ich oglądanie powoduje wygaszanie funkcji rodzinnych. Jest to spowodowane usuwaniem romantyzmu i tajemniczości, a zastępowanie tych wartości „dorosłym” re- alizmem, fizjologią i okrucieństwem. Dziewczynki uczą się zachowań seksualnych, a chłopcy kształtują w sobie obraz tego typu kobiecości. Przy okazji eliminowane są z postaci kobiecych wartości, które zawarte były w bajkach opowiadanych przez nasze babcie, takie, jak: skromność, wdzięk, niewinność, czystość. Modne są natomiast dziewczyny, które umieją się bić, są zadziorne i wulgarne. W kreskówkach daje się zauważyć „anty-wartości”, np. magia, okultyzm, spirytyzm. Przesiąknięte są one przemocą, brutalnością i seksualizmem. Brak w nich przekazu takich wartości, jak: męskość, kobiecość, opiekuńczość. Zło wygląda jak dobro, dobro staje się nudne. Rodzina, relacje, odpowiedzialność przestają się liczyć. Jeszcze innym, bardziej niebezpiecznym, zjawiskiem są gry komputerowe. Oczywiście jest wiele gier, które pomagają w rozwoju dziecka i są ważnym elementem w jego edukacyjnych sukcesach. Są jednak gry, które mają bardzo negatywne skutki. Czerwiec 2012 17 Zwiastun Maryi Dzieci, grając w nie, uczą się akceptować dziwne, nienormalne zachowania jako normalne. Aby wygrywać w systemie takiej gry, uczestnik musi zaakceptować jej zasady. Dzień po dniu, nasze dzieci poddawane są manipulacji uczuciami, myślami i zachowaniami do tego stopnia, że ich osobowość ulega zmianom. U dzieci tych maleje zainteresowanie życiem rodzinnym. W wielu grach, by przejść na „wyższy” poziom gry, trzeba zabić przeciwnika, czasem w okrutny sposób. Za to otrzymuje się punkty, czyli zło jest nagradzane. Ostatnio podczas zajęć w zerówce zaobserwowałam, że chłopcy bawią się w zabijanie, udając, że odcinają jednemu z nich głowę. Zapytałam, skąd wiedzą, że tak trzeba robić, i wówczas opowiedzieli mi, ze grają w takie gry na komputerze. Dowiedziałam się też od nich, w jaki sposób można ukraść auto, brutalnie podczas jazdy wyrzucając kierowcę, odciąć głowy i inne części ciała strażakom i policjantom. Dla chłopczyka, który mi o tym opowiadał, złem nie było to, że kradnie auto. Złem byłoby, gdyby przyłapał go na tym policjant. Na moje pytanie, skąd mają taką grę, powiedzieli, ze bez trudu można ją „ściągnąć” z Internetu. Te dzieci mają po 6 lat! Potrafią świetnie obsługiwać komputer, ale czy powinny grać w tego typu gry?! Sprawdziłam, że bez trudu można je „ściągnąć”. Co prawda, pojawia się tam ostrzeżenie, że jest to gra od 18 lat, ale jak widać, nasi Milusińscy się tym zbytnio nie przejmują. Tymczasem, jak dowodzą badania przeprowadzone przez Radiological Society of North America, u osób grających w gry brutalne naukowcy notowali znaczne pobudzenie w obszarze ciała migdałowego (ośrodek mózgu odpowiedzialny m.in. za agresję) oraz mniejsze pobudzenie w obszarach płatów czołowych, które odpowiadają za samokontrolę. Każdy z nas domyśla się, jakie skutki może nieść za sobą dorastanie na brutalnych grach. Gry agresywne, stanowiące około 95% wszystkich gier, polegają na walce grającego z różnymi istotami: ludźmi, zwierzętami, potworami. Do walki używana jest rozmaita broń: dzidy, rewolwery, piły tarczowe, maczugi, dynamit, broń laserowa i atomowa. W grach występują m.in.: brutalna i krwawa bijatyka, realistyczne sceny zbrodni, zabijanie przeciwników przy pomocy wielu narzędzi, np. dynamitu, podpalanie ludzi, odcinanie im głów, kradzieże samochodów, rozjeżdżanie przechodniów, zabijanie policjantów, okrutne masakrowanie ofiar, motywy satanistyczne. Czasem gracz jako płatny zabójca eliminuje wszystkich ludzi, którzy staną mu na drodze do celu, napada na banki, zabija wszystkich napotkanych ludzi, uczestniczy w wyścigu samochodowym, w którym chcąc zwyciężyć, trzeba rozjechać możliwie dużą liczbę ludzi, albo musi zabić blisko 1000 przeciwników. Możliwe jest ponadto ponowne obejrzenie zabitego przeciwnika z różnych kątów widzenia, spojrzenie mu w oczy, podeptanie zwłok nogami, załatwienie potrzeb fizjologicznych na zabitego przeciwnika, zostawienie krwawych śladów. Obrazy uzupełniane są odpowiednio dobranym dźwiękiem: muzyką, krzykami, jękami, odgłosami wybuchów. Bodźce często powtarzane przestają być atrakcyjne. Następuje zobojętnienie. Sceny muszą być coraz bardziej szokujące, żeby wywołać reakcję. Młodzi widzowie, często uczestnicząc w scenach przemocy, zaczynają uznawać ich „normalność” lub przestają na nie reagować. Liczne badania eksperymentalne wykazały, że istnieje silny związek między oglądaniem scen przemocy przez dzieci a późniejszym posługiwaniem się przemocą i agresją. Niestety, miałam na to namacalny dowód, gry te trafiają jednak do najmłodszych odbiorców. Zwykle sięgają po nie chłopcy, więc dziewczynkom proponuje się inne, niemniej szkodliwe, gry, również wypaczające wizję realnego świata. *** Jeżeli chcemy mieć wpływ na wychowanie naszych dzieci, to przyglądajmy się temu, co one robią. Może lepiej za dobre sprawowanie kupić dziecku grę dostosowaną do jego przedziału wiekowego, odpowiednio oznakowaną. Istnieje tak zwany system PEGI (odsyłam do Wikipedii), odpowiednie znaczki informują rodzica, co znajduje się w grze. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż „ściąganie” gier z sieci, bo wówczas nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co ona zawiera. Wszyscy chcemy, by świat był lepszy. Zależy to od młodego pokolenia. Pomóżmy mu nauczyć się trudnej sztuki rozróżniania dobra i zła i nabycia umiejętności wybierania dobra. Barbara Siedlarz Niektóre znaki PEGI: Przemoc Nieczystość Wulgaryzm Narkotyki Horror Dyskryminacja Hazard Gra on-line 18 Zwiastun Maryi Szczęście „Tak jak człowiek nie może sam siebie stworzyć, tak nie może sam siebie uszczęśliwić” (św. Augustyn). Różnym ludziom radość przynoszą różne rzeczy. Jeśli jest to tylko posiadanie rzeczy materialnych, to zadowolenie szybko się kończy, bo takie szczęście jest powierzchowne. Co sprawia, że szczęście jest jednak obecne w świecie? Dlaczego je odczuwamy? Myślę, że szczęście przynosi drugi człowiek, pozwala je poczuć. Ktoś sprawia, że pozornie zwykły dzień staje się niezwykłym. I wtedy chciałoby się powiedzieć: „trwaj, chwilo, jesteś piękna”. Takie szczęście nie jest materialne, nie można go w żaden sposób zmierzyć. Jednak czy to „szybsze bicie serca” jest pełnią prawdziwego szczęścia? Co będzie, jeśli człowiek zawiedzie, a ta wewnętrzna radość okaże się krótkotrwała i ulotna? W poszukiwaniu „definicji” człowieka szczęśliwego warto sięgnąć do Księgi Psalmów. Ta Księga pozwoliła mi uświadomić sobie, iż tak często nie doceniamy, jak wielkim szczęściem dla naszej duszy jest odpuszczenie grzechów. „Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć. Szczęśliwy człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, w którego duszy nie kryje się podstęp” (Ps 32, 1-2). Te słowa dogłębnie potwierdzają myśl św. Augustyna. Tylko Bóg może oczyszczać duszę, a skoro to sposób na bycie szczęśliwym, to może nas takimi uczynić tylko Stwórca. W innym miejscu Księga Psalmów Kogo chcę nosić? Święty Krzysztof żył bardzo dawno temu. Od jego męczeńskiej śmierci (około roku 250) minęło prawie 1800 lat. Wiemy, że był bardzo silny i odważny. Za wiarę w Pana Boga cierpiał straszną mękę i oddał życie. I niewiele więcej wiemy, bo nikt wtedy o nim książki nie napisał. Później ludzie wymyślili wiele bajeczek o św. Krzysztofie. Niektóre z nich są bardzo niepoważne, a w innych może być trochę prawdy. Nazywamy je legendami. Według jednej z legend, może prawdziwej, św. Krzysztof miał kiedyś w życiu dziwną przygodę: Mały chłopczyk poprosił go o przeniesienie przez niebezpieczną rzekę. Okazało się później, że był to Pan Jezus. Imię „Krzysztof” znaczy po grecku: „Niosący Chrystusa”. Może imię to nadano mu po tym właśnie zdarzeniu? Malarze przedstawiają go na obrazach zanurzonego w wodzie, niosącego Pana Jezusa na ramieniu. Nr 6 (188) mówi, że jest „szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, kto chodzi Jego drogami” (Ps 128, 1). Cóż może być piękniejszego od chodzenia za Chrystusem, który prowadzi, nierzadko przez krzyż, do nieba? Przebywanie tam z Bogiem twarzą w twarz jest pełnią szczęścia. Nieocenionym szczęściem jest także Boża pomoc. „Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim” (Ps 146, 5). Jego obecność i wsparcie są tak potrzebne w trudnych chwilach, w doświadczeniu cierpienia. Szczęście jest piękne, jednakże człowiek sam siebie nie może uszczęśliwić. Może jednak próbować uszczęśliwić drugą osobę dobrym słowem czy gestem. Musimy sobie jednak ciągle uświadamiać, że pełnią szczęścia jest Bóg i Jego ogromne miłosierdzie. Wszelkie rzeczy, które przynoszą nam radość teraz, są ulotne i kończą się wraz z życiem doczesnym. Boże „uszczęśliwianie” nas trwa na wieki. Aneta Malec, 1LO w Bochni Na naszym obrazku Pan Jezus jest wyraźnie ucieszony, podoba Mu się takie podróżowanie. Św. Krzysztof jest moim Patronem. Jest też Patronem wszystkich Krzysiów, Krzyśków i Krzysztofów. Tak sobie myślę, że każdy, a nie tylko Krzysie i panowie Krzysztofowie, może w swoim sercu nosić Pana Jezusa. On to bardzo lubi, bo w Ewangelii sam o tym powiedział. Lubi, bo nas kocha, jak świętego Krzysztofa. Matka Boża kocha Pana Jezusa i nas. Św. Krzysztof też. A może ja kocham tylko siebie, komputer i lody? Małe dzieci noszą lalkę albo misia. A ja? Kogo chcę nosić w sercu? Z kim przeżyję wakacje? Czy z uśmiechniętym Panem Jezusem? Czy może (a chyba jest to możliwe) z diabłem, wiecznie niezadowolonym, że grzechów jest jeszcze za mało? To zależy ode mnie i od mojej Spowiedzi świętej na wakacjach. ks. Krzysztof Pikul Czerwiec 2012 19 Zwiastun Maryi Zwiastunek Maryi Lipiec „Już się lipy rozsiadły jak grube sąsiadki, Szepcą w niebo pacierze miodowym zapachem Lub brzękiem pszczół plotkują nad rozgrzanym dachem, Strojne jak na odpuście w swoje blade kwiatki”. (A. Zajączkowska) Lipiec – to w pełni już letni miesiąc, czas wakacji, a wtedy: „Biega lato po lesie, Biega lato po łące, Tańczy z wiatrem na polach, Wącha kwiaty pachnące. Kąpie się z nami w morzu, Kąpie się w jeziorze, Częstuje źródlaną wodą, W berka grać z nami może. Zaprasza na górskie wyprawy, W pachnącym nocuje sianie, Zobaczy, jak słońce wschodzi, I z nami zje śniadanie”. Opowieścią związaną z początkiem lata jest „Kwiat paproci”. Od wieków wiadomo, że nocą św. Jana kwitnie paproć. Kto jej kwiatek znajdzie, ten wszelkie ziemskie szczęście mieć będzie. Bieda jednak cała w tym, że noc ta jest tylko jedna w roku. Nadto paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita i to w takim zakątku, że nadzwyczajnego trzeba szczęścia, aby na nią trafić. Mówią jeszcze, że droga do kwiatu jest bardzo trudna i niebezpieczna, że tam różne strachy przeszkadzają, że nadzwyczajnej odwagi trzeba, aby kwiat zdobyć. Druga dotyczy św. Kingi, a więc i naszego „solnego grodu”. „Kiedy posłowie Bolesława Wstydliwego o rękę Kingi, córki króla Węgierskiego, prosili, ona, widząc ich bogate stroje, spytała, czego by im nie dostawało w kraju. Rzekli tedy panowie: soli!”. Według naszego dziejopisarza Jana Długosza Kinga w czasie jednej z wizyt na Węgrzech prosiła ojca o ofiarowanie jej jednego szybu w kopalni soli w Marmarosz, do którego rzuciła swój pierścień. Po powrocie do Polski kazała bocheńskim górnikom, którzy już wtedy warzyli tam sól, kopać w ziemi, gdzie w twardej bryle soli znalazł się jej pierścień. Legend tych było wiele, ich plastyczną ilustracją jest malowidło nad wejściem do kaplicy Matki Bożej Różańcowej w naszej bazylice, a św. Kindze poświęcona jest druga kaplica. Tegoroczne lato jest bogate w wydarzenia sportowe. Oprócz Euro odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Londynie, warto więc wiedzieć, że igrzyska olimpijskie zrodziły się w starożytnej Grecji w 776 r. przed Chrystusem i związane były z kultem Zeusa, Apollina, Posejdona. Brali w nich udział tylko mężczyźni – Grecy czystej krwi, bez żadnej skazy na honorze. W czasie olimpiady panował święty pokój. Pierwszymi nagrodami były: wieniec laurowy i gałązka palmowa. Olimpiady nowożytne wznowiono w 1891 r., pierwsza odbyła się w 1896 r. w Atenach. Z powodu wojny nie odbyły się olimpiady w 1940 i 1944 r. Maluchy czekają pewnie na jakąś bajkę. Napisałam wam tę, którą wymyśliłam dla swoich wnuczek. Ma ona tytuł „O krasnoludku, który siedział na grzybku”. „Krasnoludek Pimpuś wybrał się do lasu na śniadanie. W lesie było bardzo interesująco: wysokie szumią- ce drzewa, śpiewające ptaszki, pachnące grzyby. Krasnalka ciągle coś zatrzymywało. Chwilę porozmawiał z zajączkiem, oglądał piękne szyszki, leżące na mchu, podziwiał wesołe wiewiórki. Tylko jagód było mało w koszyczku. Nagle poczuł się zmęczony, postanowił odpocząć. Znalazł ładny grzybek i przysiadł na nim. Wkrótce zasnął, obudził go o zmierzchu padający deszcz. Pimpuś chciał zeskoczyć, ale ze zdziwieniem zobaczył, że siedzi wysoko nad ziemią. Grzybek ożywiony deszczem wyrósł (zgodnie z przysłowiem: rośnie jak grzyby po deszczu!). Przestraszony zaczął płakać. Z pomocą przyszedł mu dzięcioł, który delikatnie zdjął go z grzybka. Wkrótce Pimpuś spotkał swoich przyjaciół, którzy poszukiwali go, zaniepokojeni, że tak długo nie wracał. Tak zakończyła się jego największa przygoda letnia”. A ja kończę kilkoma „letnimi uśmieszkami”. Na pustyni Mrówka i słoń idą przez pustynię. Słoń już nie może wytrzymać i mówi: – Nie mam siły! Chce mi się pić! A mrówka na to: – Weź się w garść, słoniu, na następnym postoju dam ci łyk wody z mojej butelki! Na plaży – Mamusiu czy mogę popływać? – Dobrze, tylko się nie zamocz! Rozmawiają dwie pchły – gdzie byłaś na wakacjach? – na krecie... Co robią bałwanki latem? – Wyjeżdżają na obóz letni do Eskimosów i pływają na krach lodowych. Anna Fischer 20 Nr 6 (188) Zwiastun Maryi Kto jest ważniejszy? Kasia i Julitka wróciły z niedzielnej Mszy św. w radosnych nastrojach. Dziewczynki zaprzyjaźniły się w czasie ferii, obydwie wypoczywały na tym samym zimowisku w Krynicy. Rodzice pozwolili Julitce spędzić kilka dni u koleżanki. Dziewczynki miały po Uroczystości Bożego Ciała wolny piątek, który niestety bardzo szybko minął, podobnie jak i sobota. Niedziela była dniem pożegnania. Na szczęście, jak to mówi Julitka, dopiero po popołudniowej kawie rodzice, którzy zostali na nią zaproszeni przez rodziców Kasi, zabiorą swoją pociechę do domu. – Myjcie ręce i siadajcie już do obiadku – powiedziała babcia. Razem z Asią pięknie przygotowały niedzielny stół, Asia nawet położyła na nim śliczne kwiaty, które wczoraj dostała od Piotra. Wszyscy, zachwycając się obiadowym zapachem, zajęli miejsca przy stole. Tato rozpoczął modlitwę przed jedzeniem. Julitka zdążyła się już jej nieco nauczyć. U niej w domu nie ma zwyczaju modlenia się przed posiłkami. Dziewczynka bacznie obserwowała życie rodziny swojej przyjaciółki. Podobały jej się zasady w niej obowiązujące: podział obowiązków, wzajemna pomoc, a najbardziej to, że gdy któreś z dzieci ma urodziny, może z rodzicami gdzieś wyjechać. Takie świętowanie urodzin podoba się Julitce o wiele bardziej niż prezenty czy organizowane z tej okazji imprezy. Dzwonek telefonu oderwał ją od stołu. – To rodzice telefonowali – poinformowała po zakończonej rozmowie. – Chcą zabrać mnie i Kasię na zakupy. Mama powiedziała, że będziemy mogły kupić sobie najmodniejsze spodnie, właśnie te, Kasiu, które w piątek oglądałyśmy w galerii, i możemy dobrać do nich bluzki – dziewczynce radośnie zabłysły oczy. – Będę mogła pójść? – Kasia popatrzyła błagalnie na rodziców. – Nie, Kasiu, dzisiaj jest niedziela i nie robi się zakupów – odparła mama. – Ale rodzice Julitki już nas tak szybko nie odwiedzą. Czy nie mogłabym ten jeden raz zrobić wyjątku? Będzie przykro jej mamie, gdy nie pójdę – buzia Kasi ułożyła się w podkówkę. – Myślę, że mama Julitki to zrozumie – powiedział tato. – Inne dzieci też chodzą z rodzicami w niedzielę na zakupy, tylko ja nie mogę – dziewczynka rozżaliła się na dobre. – Wiesz, że staramy się przestrzegać Bożych przykazań. Niedziela to dzień, który należy do Pana Boga. Najważniejsza jest Msza św., ale również powinniśmy odpoczywać i dać odpocząć innym – tłumaczył spokojnie tato. – Pamiętasz, Kasiu – wtrąciła się do rozmowy babcia – opowiadałam ci o św. Faustynie. Żyła w Zgroma- dzeniu, które utrzymywało się między innymi ze sprzedaży owoców i warzyw wyhodowanych przez siostry. W poniedziałek rano trzeba było iść na targ, by je sprzedać. Musiały być poukładane w koszykach, wcześniej jeszcze trzeba było je oczyścić i dlatego, by siostry mogły dłużej pospać, ich Siostra Przełożona pozwalała wykonywać te czynności w niedzielę po południu. Święta Faustyna prosiła wówczas, by mogła wstawać o czwartej rano i wykonać przypadające na nią obowiązki. Z całego serca pragnęła być posłuszna Bogu, który zawsze był dla niej najważniejszy. – Ale ja tak bardzo chciałabym mieć te spodnie i bluzkę – Kasia nie dawała za wygraną. – Mam pomysł – powiedziała przysłuchująca się rozmowie Julitka – już niedługo wakacje. Przyjedziesz do mnie, Kasiu, twoi rodzice wczoraj się zgodzili. Wtedy pójdziemy na zakupy i nie będzie to niedziela, już ja o to zadbam. Nigdy się do tej pory nie zastanawiałam nad tym, że jest przecież tyle innych dni, które można przeznaczyć na zakupy. Gdyby nikt nie przychodził do sklepów w niedzielę, to zatrudnieni tam pracownicy też mieliby wolne, oni także mają rodziny i chcieliby pewnie razem świętować, tak jak wy. – To bardzo dobre rozwiązanie, podoba mi się twój pomysł – podsumował rozmowę tato. – Jest jeszcze jedna sprawa, o której do dziś nie myślałam – Julitka podeszła do przyjaciółki. – Najważniejszy jest Bóg i to, co On mówi – powiedziała, obejmując Kasię. – Dla Niego warto zrezygnować z własnych przyjemności, tak jak to robiła św. Faustyna. – Masz rację – zgodziła się Kasia – to chodźmy jeszcze „poświętować”, zanim przyjdą twoi rodzice i będziemy musiały się pożegnać. Barbara Siedlarz Czerwiec 2012 21 Zwiastun Maryi Krzyżówka dla dzieci 153 1. Wypłynęła ze skały (Lb 20, 11). 2. Obraz w oknie kościoła ułożony z kolorowych szkieł. 3. Jezus głosił je na górze. 4. Chłopcy usługujący kapłanowi podczas liturgii. 5. Należy go odmawiać rano i wieczorem. 6. Kapłan głoszący Ewangelię w dalekich krajach. 7. Wyznajesz je na Spowiedzi św. 8. Inaczej „diabeł” (Mt 4, 10). 9. „..... nasz” (Mt 6, 9). 10. Komunia Święta – to ..... z nieba (J 6, 32). 11. „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani ..... (Mt 25, 13). 12. „Jezu, ..... Tobie”. 13. Uczniowie Jezusa (Łk 6, 13). 14. Miasto z niedokończoną wieżą (Rdz 11, 9). 15. Sodoma i ..... – miasta ukarane za ciężkie grzechy (Rdz 19, 24). Hasło krzyżówki nr 152: SERCE JEZUSA. Nagroda główna: Magdalena Paprota. Pozostałe nagrody: Agnieszka Blum, Patrycja Drużkowska, Edyta Kolasa. Nagrody są do odebrania w Kancelarii Parafialnej. Rozwiązania przyjmuje Kancelaria Parafialna do dnia 07.08.2012 r. Prosimy, aby krzyżówki nie wycinać, lecz wypisać z niej wszystkie wyrazy i dopisać odczytane hasło. Tylko takie rozwiązania będą brane pod uwagę. Dzieci od klasy II niech piszą samodzielnie. Prosimy też dopisać swój wiek. Telefon zaufania pon. – sob. godz. 19.00 – 21.00 14-611-95-95 Kancelaria Parafialna Bochnia, pl. św. Kingi 9 tel. 14-612-34-17, fax: 14-611-92-70 http://www.mikolaj.bochnia.pl Godziny przyjęć: 9.00 - 11.00 i 17.00 - 18.00, a w soboty tylko 9.00 - 11.00 Sprawy małżeńskie: piątek w godz. 16.00 - 18.00, oprócz pierwszych piątków. Konto Parafii św. Mikołaja w Bochni: Pekao SA o/Bochnia 24 1240 5208 1111 0000 5482 6494 Poradnia Specjalistyczna ARKA Bochnia, ul. Bernardyńska 14, tel. 14-611-95-95 Dom Pielgrzyma „Bursa” zaprasza na noclegi w pokojach 2- i 3-osobowych z łazienką lub większych, obiady domowe w cenie 8,00-12,00 zł Bochnia, ul. Stasiaka 10, więcej informacji pod telefonem 014-612-21-95 lub na stronach internetowych parafii 22 Zwiastun Maryi Wakacyjny Nr 6 (188) porządek nabożeństw Bazylika Św. Mikołaja Niedziele Dni 6.00 –Odsłonięcie Obrazu Matki Bożej i Msza św. 7.30 –Msza św. I niedziela miesiąca: Zmiana Tajemnic Różańcowych dla niewiast 9.00 –Msza św. (w języku łacińskim) I niedziela miesiąca: Zmiana Tajemnic Różańcowych dla mężczyzn 10.30 –Msza św. 12.00 –Msza św. (z udzielaniem Chrztu św.) 14.30 –Msza św. 17.30 –Nieszpory 18.00 –Msza św. 19.30 –Msza św. i zasłonięcie Obrazu Matki Bożej i święta 6.00 –Odsłonięcie Obrazu Matki Bożej i Msza św. 6.30 –Msza św. 7.00 –Msza św. 8.00 –Msza św. Rozpoczęcie adoracji Najśw. Sakramentu Godzinki ku czci N.M.P. (w środy i soboty) Jutrznia brewiarzowa (w pozostałe dni) 15.00 –Koronka do Miłosierdzia Bożego Msza św. (tylko w piątki) Nieszpory brewiarzowe 18.30 –Nowenna do Matki Bożej (w środy) Nabożeństwo Różańcowe (w pozostałe dni) 19.00 –Msza św. i zasłonięcie Obrazu Matki Bożej powszednie 7 lipca, 7 sierpnia 18.30 –Msza św. Procesja Różańcowa Całonocna adoracja P. Jezusa z Mszą św. o północy Spowiedź św. w niedziele i święta na każdej Mszy św. (tylko do końca kazania) Spowiedź św. w dni powszednie od 6.00 do 12.00 (z przerwą ok. godz. 10.00) i podczas Nabożeństw wieczornych (tylko do Komunii św.) Kościół Szkolny Niedziele i święta Dni powszednie II Niedziela 8.00 –Msza św. 7.00 –Msza św. (oprócz miesiąca lipca) miesiąca 12.00 –Msza św. i dzień skupienia dla narzeczonych ZWIASTUN MARYI – MIESIĘCZNIK BAZYLIKI MNIEJSZEJ ŚW. MIKOŁAJA W BOCHNI I SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ RÓŻAŃCOWEJ W BOCHNI Wydaje: Parafia Rzym.-Kat. pw. Św. Mikołaja, Pl. Św. Kingi 9, 32-700 Bochnia, tel. 14-612-34-17. http://www.mikolaj.bochnia.pl Redakcja: Anna Fischer, Agnieszka Kastory, Aleksander Kiedik, Barbara Krakowska, Mateusz Matrejek, Maciej Mrózek, Michalina Pięchowa, ks. Krzysztof Pikul, Małgorzata Rojewska-Warchał, Czesław Sieczka, Barbara Siedlarz, Jan Zięba. Przepisywanie tekstów: Barbara Krakowska, Paulina Krakowska, Magdalena Blum, s. M. Wirginia Limanówka. Krzyżówka dla dzieci: Małgorzata Rojewska-Warchał. Grafika: Donisława Golonka. Zdjęcia: Maciej Mrózek. Nakład: 1100 egz. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania i poprawiania tekstów, a także do ich publikowania w dogodnym dla redakcji czasie oraz niepublikowania bez podania przyczyny. Odpowiedzialność za treść artykułów ponoszą ich autorzy. «Bóg zapłać» wszystkim, którzy przyczynili się do wydania tego numeru „Zwiastuna Maryi”.
Podobne dokumenty
Document 464800
Ksiądz Jerzy Popiełuszko, gdy został zamordowany, miał 37 lat. Był odważny i charyzmatyczny. Msze Święte, które sprawował, gromadziły tłumy. A przede wszystkim pozostał wierny swoim ideałom, od któ...
Bardziej szczegółowo