kosmicznyprzekr t dolce vita
Transkrypt
kosmicznyprzekr t dolce vita
magazyn dla diabetyków... i nie tylko listopad 2007, numer pilotażowy N O W O Ś Ć : KOMÓRKA NA CUKIER KOSMICZNY PRZEKR D OL C E T VITA 10 PLUSÓW CUKRZYCY …Z TREŚCI listopad/2007 POCZTA OGÓLNIE POJĘTA listy pisane na papierze, komputerze, wysyłane pocztą zwykłą, e-mailową, kurierem… a nawet wystukane na gadu-gadu . . . . . 4 WYSOKIE STĘŻENIE piszemy o rzeczach ważnych i ważniejszych, a wszystko w skondensowanej formie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Prezentujemy Dzienniczek Diabetyka w komórce . . . . . . . . . 6 SYLWETKA o kimś, kto jest znany lub dopiero będzie znany, albo zrobił coś wielkiego, lub niczym się nie wyróżnia. Dziś: Wojtek Sarna – siła woli i pasja, która pokonuje ośmiotysięczniki . . . . . . . . . . . 7 ROZMOWY NA POZIOMIE pytanie – odpowiedź, pytanie – odpowiedź, pytanie… wywiad Tym razem z Ireneuszem Wojtkowskim, twórcą aplikacji Dzienniczek Diabetyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10 WYSYPISKO czyli wszystko (no może prawie wszystko), co chcielibyście REDAKCJA Redakcja magazynu: Glukomag, ul. Łucka 15, 00-842 Warszawa, tel. 022 890 05 33 Redaktor naczelna: Anna Szczeblewska, [email protected] Sekretarz redakcji: Joanna Majkut, [email protected] Korekta: Maria Flisowska Skład i łamanie: Rafał Wylociński Reklama: [email protected], tel. 022 890 05 33 Prenumerata: [email protected] Wydawca: Armed Agencja Reklamowo-Wydawnicza Druk: TEAM – Serwis Poligraficzny DRODZY CZYTELNICY! Z nieskrywaną przyjemnością przedstawiamy Państwu pilotażowy numer „Glukomagu”, nieprzeciętnego magazynu dla diabetyków. Znajdą w nim Państwo próbkę naszych możliwości („próbkę” albowiem kolejne numery będą kilka wrzucić do niszczarki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 razy grubsze!). Numer powstał z myślą o naszych przyszłych OCM, CZYLI OSOBOWY CUKIER reklamodawcach po to, aby mogli zapoznać się z profilem MIĘDZYNARODOWY sławni aktorzy, politycy, sportowcy... – diabetycy. pisma. „Glukomag” kierujemy do młodych ludzi. Nie chcemy Dziś: Herbert Wells i jego kosmiczna kariera . . . . . . . . . . . . . 14 KARTA ZDROWIA stan zdrowia początkowy, stan zdrowia docelowy a układ pokarmowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 Żywieniowe ABC dla cukrzyków RAFINADA a w niej o cukrach prostych, złożonych, czyli o problemach codziennych. Dziś: Dolce Vita – 10 plusów cukrzycy . . . . . . . 18 KOMIKS NA DWIE STRONY komiks to komiks, a dwie strony to obszar, na którym go być kolejną nudną gazetą omawiającą tylko nowości medyczne i to, co ściśle wiąże się z cukrzycą. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to ciężka choroba, ale jednocześnie jesteśmy przekonani, że można z nią żyć normalnie. W „Glukomagu” nasi czytelnicy znajdą artykuły o modzie, kulturze, recenzje wydarzeń i imprez, nowości książkowe i płytowe. drukujemy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 ORIENTUJ SIĘ! warto czytać, warto oglądać, warto słuchać… Idźcie do kina, na imprezę, wystawę… poszukajcie, gdzie was nie ma, a być powinniście. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 www.glukomag.pl A wszystko to zamknięte w nowoczesnej, dynamicznej szacie graficznej. Redakcja …Z TREŚCI 3 WYSOKIE STĘŻENIE POCZTA OGÓLNIE POJĘTA Zachęcamy Was do pisania listów do naszej redakcji. Będziemy na nie odpowiadać, Darmowe wkłucia do 26 lat a najciekawsze opublikujemy. Autor najfajniejszego listu otrzyma nagrodę ufundowaną przez jednego z naszych reklamodawców. Piszcie do nas o waszych chętnie wysłuchamy też opinii na inne tematy – w ramach rozsądku oczywiście. Listy ślijcie drogą mailową na adres: [email protected]. Kochani, Mój syn od dziecka choruje na cukrzycę. Największym problemem jest to, że on nie nosi ze sobą glukometru – ciągle o nim zapomina, a jak już go ze sobą zabierze, to z kolei nie pamięta, żeby mierzyć poziom cukru. Na przerwach zajada się chipsami i batonami. Ja już nie wiem, jak mam do niego mówić. Może Wam uda się go w jakiś sposób zachęcić do zmiany nawyków, uświadomić mu, że nie nosząc glukometru i nie dokonując regularnych pomiarów, wyrządza sobie krzywdę. Joanna Joasiu, Przede wszystkim musi Pani poznać przyczynę zachowania syna. Jeśli faktycznie problem mierzenia poziomu cukru ma swoje źródła w jego roztargnieniu, to prostym i skutecznym sposobem będzie telefon komórkowy i ustawienie w nim opcji przypominania. Może Pani również dzwonić do niego o określonych porach i przypominać o mierzeniu cukru. Warto jednak przeprowadzić z synem rozmowę (być może będzie potrzebnych kilka), bo niewykluczone, że syn z premedytacją zapomina glukometru, bo wstydzi się swojej choroby i ukrywa ją przed rówieśnikami. Jeśli zaś chodzi o niewłaściwe żywienie, to przede wszystkim syn musi mieć skądś pieniądze na te wszystkie zakazane smakołyki. Jeśli tłumaczenia nie pomagają, należy mu odciąć kieszonkowe, wyjaśniając, że dopóki będzie się zachowywał tak nieodpowiedzialnie, kieszonkowego nie dostanie. 4 Droga Redakcjo, Mam 19 lat, cukrzycę od sześciu, prawo jazdy od dwóch lat. Kilka miesięcy temu zatrzymała mnie policja. Jechałem z kolegą, który wypił parę piw. Sam nic nie piłem, ale policjanci chcieli sprawdzić moją trzeźwość za pomocą alkomatu. Okazało się, że mam 0,4 promila alkoholu! Słyszałem, że u cukrzyków alkomat może podawać błędne wyniki. Czy to prawda? Janek Alkomat może wykazać u cukrzyka od 0,3 do 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, nawet jeśli nie pił wcześniej alkoholu. Przyczyną są ciała ketonowe, mogące pojawiać się we krwi i w moczu osób chorych na cukrzycę typu I. Alkomat reaguje na nie podobnie jak na alkohol. Policjanci nie są przygotowani na okoliczność zatrzymania cukrzyka. – Przepis wyraźnie stanowi, że jeśli alkomat wykaże od 0,2 do 0,5 promila, to jest to wykroczenie. Nie ma wyjątków. O nich może zadecydować tylko sąd – mówi nadkomisarz Komendy Głównej w Warszawie, Krzysztof Hajdys. Kierowca, u którego alkomat wykazał niedozwoloną dawkę alkoholu, może zażądać badania krwi, co powinno rozwiązać sprawę. Być może warto zawalczyć o to, aby cukrzycy dysponowali dokumentem, który pozwoliłby uniknąć formalności. Zapraszamy do dyskusji na ten temat. Foto: Ministerstwo Zdrowia problemach z cukrzycą, o tym co, chcielibyście, żeby znalazło się w magazynie; Trwa akcja zbierania podpisów pod listem otwartym do Ministra Zdrowia w sprawie zmian przepisów dotyczących refundowania pomp insulinowych oraz zestawów infuzyjnych (wkłuć). – Chcielibyśmy, aby dofinansowanie obejmowało również osoby powyżej 18 roku życia – mówi Agnieszka Gawęcka, członek Zbigniew Religa Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży z Cukrzycą, które uczestniczy w akcji. Obowiązujące przepisy umożliwiają refundację zestawów infuzyjnych do 10 sztuk miesięcznie (na kwotę poniżej 300 zł) dla osób do 18 roku życia. Jak dowiedzieliśmy się w ministerstwie, trwają prace zmierzające do zmiany przepisów – W projekcie przewiduje się wydłużenie wieku osób uprawnionych do refundacji wkłuć do 26 roku życia, a także bezpłatne przyznanie takiej ilości zestawów infuzyjnych, jaką przepisze lekarz – mówi Paweł Trzciński, rzecznik prasowy MZ. Akcji zbierania podpisów ma dopomóc Ogólnopolski Zlot Stowarzyszeń i Młodzieży z Cukrzycą, który odbył się 6 października w Ośrodku „Jodłowy Dwór” koło Kielc. Pozostaje pytanie czy nowy rząd będzie dążył do zmiany przepisów. Pompy z PZU Witam, Mam na imię Ania i jestem studentką. Na co dzień jestem strasznie zabieganą osobą, zajęcia pochłaniają większą część czasu. Bardzo często zdarza się, że zmuszona jestem do jedzenia posiłków na mieście. Czasem w biegu łapię cheeseburgera i frytki, albo idę na pizzę. Zdaję sobie sprawę, że taki sposób odżywiania bardzo źle wpływa na mój stan zdrowia. Powiedzcie proszę, na co powinnam uważać, czego unikać. Aniu, Niestety, nie ma dla Ciebie cudownej diety cheesburgerowej. Musisz zdecydowanie zmienić sposób odżywiania. Frytki i pizza to produkty zawierające duże ilości tłuszczu, które nawet zdrowemu organizmowi nie służą, a przy cukrzycy niosą poważne zagrożenia. Powinnaś unikać smażonych na tłuszczu potraw (frytki!!!) na rzecz dań grillowanych, gotowanych na parze lub pieczonych w folii. Przy cukrzycy ważna jest regularność, dlatego, jeśli wiesz, że nie będziesz mogła zjeść o danej porze, przygotuj sobie coś w domu lub zabezpiecz się przekąską w postaci warzywa czy owocu. Jeśli zaś jesteś zmuszona jeść na mieście, nie korzystaj z fast foodów, wybieraj miejsca, gdzie serwowana jest zdrowa kuchnia. Niestety, cukrzyca wspomagana „fastfoodową” dietą może doprowadzić do ciężkich powikłań. Każda osoba chora na cukrzycę może starać się o dofinansowanie pompy insulinowej w Fundacji PZU. Można uzyskać nawet 100 proc. zwrotu kosztów pompy. Wystarczy złożyć własnoręcznie podpisany (w wypadku osób niepełnoletnich wymagany jest podpis opiekuna) wniosek wraz z dokumentami zaświadczającymi o niepełnosprawności. Do dokumentów należy załączyć 3 oferty cenowe określonego typu pompy insulinowej, o którą się staramy. Zarząd fundacji każdy wniosek rozpatruje indywidualnie. POCZTA OGÓLNIE POJĘTA www.glukomag.pl GLUKO.mag Nowe zasady leczenia cukrzycy Narodowy Fundusz Zdrowia przygotowuje nowe zasady leczenia cukrzycy. Od przyszłego roku pacjent chory na cukrzycę będzie mógł wybrać poradnię specjalistyczną oraz lekarza specjalistę, który będzie prowadził jego leczenie. Zmienią się również zasady finansowania poradni diabetologicznych. Będą one otrzymywać pieniądze od NFZ nie, jak do tej pory, za każdą wizytę czy poradę udzieloną pacjentowi, lecz miesięczną kwotę udzielaną w zależności od liczby pacjentów. Plusy nowych zasad, to indywidualna opieka, komfort pacjenta, którego leczenie będzie prowadził jeden lekarz. Nie wiadomo jednak, jaką kwotę będzie wypłacał NFZ. Jeśli będzie zbyt niska, poradnie nie będą chciały przystępować do systemu. Pompiarze w Lublinie Pompa insulinowa dla większości osób jest nieosiągalna ze względu na koszt (od 7 do 15 tys. zł) Można jednak starać się o dofinansowanie ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) w ramach programu „likwidowania barier architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych.” PFRON refunduje 80 proc. kosztów, osoba ubiegająca się o dofinansowanie musi posiadać wkład własny w wysokości 20 proc. Niestety, nie we wszystkich miastach dofinansowanie jest przyznawane. – Zależy to od interpretacji prawa przez urzędników wydających pozwolenie – mówi Łukasz Walczyński, wiceprzewodniczący Rady Młodych Diabetyków przy Zarządzie Głównym Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. Refundacje są bowiem przyznawane na podstawie umowy zawartej między PFRON a starostą lub prezydentem miasta. Jeśli w umowie pompę zdefiniowano jako „sprzęt rehabilitacyjny”, refundacja przysługuje – tak jest w Lublinie, ale już w powiecie piskim pompę insulinową zdefiniowano jako „sprzęt medyczny”, w związku z czym refundacja nie przysługuje. O możliwość refundacji należy dowiadywać się w ośrodkach PFRON lub w Centrach Pomocy Rodzinie odpowiednich dla miejsca zamieszkania. Tym, którzy nie będą mieli szczęścia i refundacji nie otrzymają, pozostaje przenieść się do Lublina. WYSOKIE STĘŻENIE 5 KOMÓRKA na cukier Użytkownicy dzięki glukometrów aplikacji firmy OneTouch Lifescan SYLWETKA mogą z kilku miesięcy można gromadzić na prezentację wyników w postaci wykresu. Wyniki zapisane w telefonie można odpłatnie przesłać na serwer, dzięki czemu informacje zawarte w „Dzienniczku OneTouch” można przeglądać na stronie internetowej i w razie potrzeby wydrukować. Dane są chronione i niedostępne dla osób trzecich dzięki identyfikatorowi, który każdy otrzymuje przy instalowaniu programu. WOJTEK SARNA serwerze. Instalacja – siła woli i pasja, która pokonuje ośmiotysięczniki zapisywać pomiary poziomu w telefonie komórkowym. cukru Dane nawet Aby w pełni kontrolować przebieg choroby, trzeba codzienne mierzyć poziom cukru i zapisywać wszystkie wyniki. Nie zawsze jednak to robimy – zdarza nam się przecież zapomnieć, albo dzienniczek gdzieś się zapodział, albo właśnie nie mamy długopisu… Natomiast nigdy nie zapominamy o komórce. Telefon komórkowy stał się niemal obowiązkowy, ma go już prawie każdy. Firma LifeScan przygotowała więc „Dzienniczek OneTouch” dla użytkowników glukometrów OneTouch. Program jest dostępny dla większości modeli telefonów komórkowych i umożliwia wygodne wprowadzanie i przeglądanie wyników pomiaru poziomu cukru. Termin ważności Program jest bardzo łatwy w obsłudze. Pozwala na zapamiętanie wyników pomiaru z ostatnich dwóch miesięcy i – co bardzo istotne – swobodne ich przeglądanie. Oblicza też średnie wartości wybranych przez nas opcji i umożliwia graficzną Aby pobrać program na swój telefon komórkowy, należy wejść na stronę www.dzienniczekdiabetyka.pl i tam z menu wybrać opcję „pobierz aplikację”. Następnie zadzwonić pod numer infolinii LifeScan, gdzie po połączeniu i rozmowie z konsultantem zostanie nadany nam kod, który należy wpisać wraz z numerem telefonu na stronie www. SMS-em otrzymamy zakładkę WAP, która umożliwi nam ściągniecie programu. Brakuje powietrza? A teraz wyobraź sobie, Możesz tylko zyskać dobę… potem następną… Tak właśnie jest Program jest dostępny we wszystkich modelach telefonów, obsługujących WAP i GPRS. Korzystanie z programu jest bezpłatne. Jedyne koszty, jakie ponosimy, to opłata za połączenie WAP przy instalacji (jej wysokość zależna jest od posiadanej taryfy) oraz za przesyłanie danych na serwer. Pamiętajmy też, że przesyłanie danych nie jest obowiązkowe, jeśli więc nie będziemy łączyć się z serwerem, to zapłacimy tylko za instalację. Wywiad z twórcą aplikacji na str. 10 Aplikacja do telefonu komórkowego – cztery etapy instalacji 0801 23 23 23 6 I. Infolinia III. Aktywacja konta 1. Zadzwoń pod numer infolinii LifeScan, by uzyskać numer kodu aktywacyjnego, który umożliwi Ci pobranie aplikacji. 2. Zapisz kod w bezpiecznym miejscu. 3. Sprawdź na stronie www.dzienniczekdiabetyka.pl (w zakładce jak to działa), czy Twój telefon może obsługiwać aplikację. 1. Odbierz e-mail zawierający link aktywacyjny. 2. Po kliknięciu na podany link otworzy się strona zawierająca potwierdzenie aktywacji oraz Twój login i utworzone hasło dostępu do strony www z danymi użytkownika. 3. Zapisz je w bezpiecznym miejscu lub wydrukuj zawartość strony. II. Rejestracja IV. Pobieranie aplikacji 1. Wejdź na stronę www.dzienniczekdiabetyka.pl. 2. Otwórz zakładkę pobierz aplikację i wybierz opcję pobierz teraz. 3. Aby poprawnie zarejestrować się w systemie, wypełnij wszystkie pola formularza rejestracyjnego i zatwierdź dane, wybierając rejestruj. 1. Po aktywacji konta na Twój telefon zostanie wysłana zakładka WAP. 2. Za jej pomocą pobierz aplikację „Dzienniczek diabetyka” z naszego serwera. 3. Wszelkie informacje oraz instrukcję obsługi znajdziesz na stronie www.dzienniczekdiabetyka.pl. WYSOKIE STĘŻENIE GLUKO.mag Wejdź pod kołdrę. Duszno? Mało tlenu? że siedzisz pod tą kołdrą godzinę, dwie, całą w Himalajach na wysokości 5 tys. metrów. Ciśnienie 330 hPa (normalnie waha się w granicach 900 – 1200 hPa). Ból głowy w tym wypadku to eufemizm. Narzekasz na temperatury zimą, nos ci odpada przy minus 15 stopniach… A co powiesz na minus 25? A może zjadłbyś coś dobrego? Zapomnij. A wszystko to trwa jakiś miesiąc. Satysfakcja – całe życie. Czy warto? Warto. Wojtek Sarna ma 33 lata, od 30 chodzi po górach, od 6 lat choruje na cukrzycę. Czy choroba wpłynęła na jego marzenia? Tak, dała siłę do ich realizacji. Samodzielne zorganizowanie takiej wyprawy jest prawie niemożliwe. To ogromne przedsięwzięcie, nie tylko logistyczne. Przygotowania, między innymi kondycyjne, trzeba zacząć rok wcześniej. W pierwszej kolejności wszystkie papiery i pozwolenia (pozwolenie wejścia na Cho Oyu to koszt ok. 4 tys. dolarów, czyli ponad 10 tys. zł; jeśli ktoś marzy o Mount Everest, zapłaci co najmniej dziesięć razy tyle), potem lista zakupów i poszukiwania odpowiedniego sprzętu. Jeśli lubicie zakupy, to przed wami godziny spędzane w sklepach na przymierzaniu, dobieraniu, kompletowaniu wyposażenia. Jednocześnie trzeba zadbać www.glukomag.pl Przełęcz Nang Pala SYLWETKA 7 – jeśli organizm się nie zbuntuje (temperatury, ciśnienie…) masz szansę przespać noc. – Czwartego dnia wyruszyliśmy o 5.40 rano, a o 11.45 byliśmy już na szczycie – mówi Wojtek. – Stoisz gdzieś między niebem a ziemią, ale nie czujesz nic oprócz potwornego zmęczenia i radości, że to już koniec i można zacząć wracać. Był szczyt, na którym się nawet nie zatrzymałem. Wszedłem, obróciłem się na pięcie i zacząłem schodzić. Wiedziałem, że jak się zatrzymam, nie ruszę już z miejsca. Na Cho Oyu spędziłem całe 15 minut – opowiada. Tego samego dnia o 17.00 udało im się zejść do obozu drugiego. Następnego dnia zejście do bazy, wcześniej jednak wizyta w obozie pierwszym, by spakować pozostawione tam rzeczy. Jest to pewna specyfika polskich wypraw – zabierają ze sobą wszystko i wracają równie obładowani jak przyjechali. Powód: finanse. Amerykanie, Niemcy często zostawiają sprzęt w górach – Polaków na to nie stać. Można zatrudnić tragarza, ale to koszt ok. 1 dolara za kg. Często zdarza się, że właśnie ciężar przekreśla Polska wyprawa była jedną z 70, które próbowały zdobyć szczyt o kondycję. Bieganie – codziennie do pokonania 10 km, niezależnie od pogody; słońce, deszcz, mróz, upał – nie mają żadnego znaczenia. Rower 2 – 3 razy w tygodniu, trasa: 30 km. Pływanie? Często, wskazane nawet codziennie. Jeśli mieszkacie w górach, trenujecie także w terenie. Jeśli zaczniecie dziś, za rok możecie ruszyć na wyprawę – niemożliwe? A jednak. Problemy z pogodą Cho Oyu (Turkusowa Bogini) jest szóstą górą świata (8201 m.n.p.m), idealną na rozpoczęcie przygody z górami najwyższymi. Wyprawa, w której udział brał Wojtek trwała od sierpnia do października 2006 r, w sumie jakieś 6 tygodni, z czego atak szczytowy zajął 3 dni. Wcześniej trzeba się zaaklimatyzować, przyzwyczaić organizm do trudnych warunków. I wtedy, kiedy jesteś już gotowy, chcesz ruszać… psuje się pogoda. Trzeba czekać. Dzień, dwa, tydzień. Okresy dobrej pogody są bardzo krótkie, tak też było podczas tej wyprawy. Zła pogoda tak długo przytrzymała całą 14-osobową ekipę w bazie, że istniała możliwość, iż nie starczy czasu na atak szczytowy, że nie zdążą wejść i wrócić. Idealnie jest mieć dostęp do prognozy pogody, ale są to olbrzymie koszty i nie każdy może sobie na to pozwolić. Pomocni okazali się Amerykanie (jedna z 70 wypraw, znajdujących się w tym czasie pod Cho Oyu), którzy otrzymywali 3-dniową prognozę ze Stanów. Wszystko wskazywało na to, że w okolicach pierwszego października będzie szansa na lepsze warunki. Trzeba było podjąć decyzję, a właściwie ryzyko, bo 3 dni to trochę za krótko, aby wejść i wrócić. Wejść na szczyt się da, ale powrót pozostaje już pod znakiem zapytania. Dla każdego z uczestników taka wyprawa to rok przygotowań, koszty poniesione w związku z jej organizacją. Decyzję podjęli w 60 sekund – idziemy! Kolorowe chorągiewki mają zapewnić powodzenie wyprawy 8 SYLWETKA Ile waży baton? Pierwszy dzień i pierwszy obóz na wysokości 6400 m, nocleg. Drugiego dnia, obóz drugi na wysokości 7200 m GLUKO.mag Zejście z obozu drugiego, zjazdy na barierze seraków marzenie o zdobyciu szczytu. W górach liczy się każdy kilogram, dekagram – pakujesz 4 batony i zaczynasz się zastanawiać, czy to aby nie za dużo. Zwraca się uwagę na wszystko, czasem może się zdarzyć, że choć bardzo chcesz wejść na szczyt, rezygnujesz, bo nie jesteś w stanie wnieść niezbędnego namiotu. Słabość twoją siłą Dla Wojtka największą motywacją była choroba. Słabość potrafił przekuć w siłę. Zdobycie szczytu było jego marzeniem, marzeniem, którego 2 lata wcześniej podczas wyprawy na Chan Tengri nie udało się zrealizować. 100 m przed szczytem musiał zawrócić. Nie jest to żadna tragedia. W górach nikogo nie dziwi decyzja o wycofaniu się. Każdy, kto próbował gór, wie, że wygranym jest się już na samym starcie, w momencie podjęcia decyzji i wcale nie musi być to wyprawa w Himalaje. Ale chciał wejść, pokazać, że z cukrzycą też można. Sam od siebie tego oczekiwał i miał wrażenie, że inni również tego oczekują. www.glukomag.pl Z cukrzycą można normalnie funkcjonować nawet na wysokości 8 tys. metrów (o ile w ogóle można mówić o „normalności” na tej wysokości). Trzeba tylko mierzyć regularnie poziom cukru i odpowiednio dawkować insulinę. Wojtek nie korzystał z pompy insulinowej, bał się, że w takich warunkach precyzyjne urządzenie elektroniczne może zawieść. Wstrzykiwał więc insulinę za pomocą penów. Dwa razy dziennie, rano i wieczorem w namiocie, bo tylko wtedy możesz odsłonić kawałek ciała bez ryzyka, że je sobie odmrozisz. W dodatku cały czas musisz bardzo uważać, żeby insulina nie zamarzła. Pakujesz ją więc w termosy, owijasz w ubrania. Wojtek nie miał też możliwości, żeby odżywiać się inaczej, pilnować diety itd. Jadł to samo, co inni. Na tych wysokościach woda wrze w innej temperaturze, zwykłe jej zagotowanie na herbatę trwa godzinę, o „słodkich chwilach”, „gorących kubkach”, czy innych daniach „w minutę” trzeba zapomnieć – po prostu „nie robią się”. Jedyne, co pozostaje, to żywność liofilizowana (rodzaj jedzenia pakowanego w folię aluminiową, z którego wcześniej odsysana jest woda, po odcięciu górnej części opakowania dolewa się wrzątek i gotowe) i pokarmy wysokoenergetyczne np. musli, do tego mleko w proszku, czasem uda się kupić mięso, ale to już zakrawa na ucztę. No i nieustanny wysiłek fizyczny, który jest szczególnie zalecany osobom chorym na cukrzycę. Jak zdobyć pieniądze? Taka wyprawa to spory koszt (ok. 30 tys). Wojtkowi udało się znaleźć sponsora – firmę LifeScan, producenta glukometrów. Wszystko polega na tym, by zainteresować swoim pomysłem innych, a że ludzi z cukrzycą, którzy chodzą w Himalaje jest niewielu… Wyprawa na Cho Oyu tylko umocniła Wojtka w przekonaniu, że warto było podjąć wyzwanie. Może tak samo jak zdrowy człowiek spełniać marzenia i snuć plany na przyszłość. Chętnie o tym opowiada, mając nadzieję, że jego przykład zainspiruje innych diabetyków, że każdy z nich spróbuje zdobyć swój ośmiotysięcznik… gdziekolwiek się on znajduje. ■ JotEm Cho Oyu (8201 m.n.p.m.) pod względem wysokości jest szóstą najwyższą górą na świecie. Szczyt wznosi się w górnej grani Himalajów Wysokich na północny zachód od Mount Everest. Cho Oyu został zdobyty po raz pierwszy 19 października 1954 r. przez austriacką ekspedycję, w której skład wchodzili: Herbert Tichy, Joseph Joechler oraz Sherpa Pasang Dawa Lama. Polacy na szczycie stanęli po raz pierwszy 12 lutego 1985 r. KATHMANDU 250 km LHASA 480 km TINGRI – w grupie polsko-kanadyjskiej pod kierownictwem Andrzeja Zawady XEGAR MENGLUNGTSE KYETRAK znaleźli się: Maciej Berberka, Maciej Pawlikowski, Andrzej Heinrich i Jerzy Kukuczka. Było to jednocześnie CHO OYU PUMORI Tybet EVEREST LHASA CHO OYU KATHMANDU pierwsze wejście zimowe. Tybet NANG PALA EVEREST Nepal Nepal SYLWETKA 9 MODELE TELEFONÓW, OBSŁUGUJĄCE APLIKACJĘ: NOKIA: 2610, 3230, 3250, 3650, 3660, 5140, 5140, 6020, 6021, 6030, 6060, 6070, 6100, 6101, 6103, 6111, 6131, 6170, 6230, 6230, 6260, 6270, 6280, 6288, 6600, 6610, 6610, 6630, 6650, 6670, 6680, 6800, 6810, 6820, 6822, 7210, 7250, 7250, 7260, ROZMOWY NA POZIOMIE 7270, 7370, 7600, 7610, 7650, 8800, 9300, 9500, E50, E60, E70, N70, N71, N73, N80, N90, N91. SONY ERICSSON: K310i, K320i, K500i, K510i, K600i, K610i, K700i, K750i, K800i, W300i, W800i, W810i, W900i. MOTOROLA: E1, E398, E770, E790, KREW W TELEFONIE L7, V3, V3i, V3r, V3v, RAZR V3xx, V360, V547, V635, E1000. SAGEM: my501x. SAMSUNG: SGH-E250, SGH-C300, SGH-E300, SGH-X450, SGH-X510, SGH-X520, SGHX530, SGH-X680. SIEMENS: C65, C75, CX65, – aplikacja Dzienniczek Diabetyka Ireneusz Wojtkowski, ekspert w dziedzinie telemedycyny, twórca programu Dzienniczek Diabetyka opowiada, jak powstawała i jak działa aplikacja. Jak powstawała aplikacja? Pierwszy pomysł na program dla diabetyków pojawił się w naszej firmie już ponad dwa lata temu. Jednak wówczas myśleliśmy nad stworzeniem rozwiązania, w którym glukometr łączyłby się bezpośrednio z telefonem, np. przez system bezprzewodowej komunikacji Bluetooth. Niestety, projekt nie został zrealizowany, okazało się bowiem, że na rynku jest tylko jeden model glukometru, spełniający nasze wymagania, a przy tym jest on bardzo drogi. Kilka miesięcy temu zgłosiła się do nas firma Armed z propozycją stworzenia programu, który zastąpiłby papierowy dzienniczek diabetyka i dodatkowo pozwolił na wygodne przeglądanie historii wpisanych pomiarów. Pomysł wydał nam się bardzo interesujący. Zakładał nie tylko możliwość wprowadzania i przechowywania wyników pomiarów w telefonie, ale także przeglądanie historii dzienniczka (w postaci tabeli i wykresu), wyliczanie średniej oraz bezprzewodowe przesyła10 ROZMOWY NA POZIOMIE CX70, M65, M75, S65. nie danych z telefonu i gromadzenie ich na serwerze naszej firmy, skąd byłyby dostępne dla użytkowników aplikacji za pomocą zwykłej przeglądarki internetowej na komputerze. Wstępny projekt graficzny Dzienniczka Diabetyka opracował Armed. My zrealizowaliśmy projekt od strony technicznej i nadaliśmy programowi ostateczny wygląd. Czy użytkownik nie będzie miał trudności z obsługą tego programu? Myślę, że nie. Jednym z głównych założeń, przyjętych przy tworzeniu programu, była prosta i przejrzysta prezentacja tzw. interfejs oraz jak najkrótszy czas „uczenia się”. Użytkownicy ocenią, czy udało się to osiągnąć. Program wykorzystuje wyłącznie standardowe mechanizmy, dostępne z języka Java na telefonach. Dzięki temu każdy, kto zetknął się wcześniej z innymi programami, działającymi w telefonie, powinien bez problemu posługiwać się także Dzienniczkiem Diabetyka. Oczywiście, w przypadku niektórych opcji użytkownicy mogą mieć na początku różne wątpliwości, ale ich wyjaśnienie powinni bez problemu znaleźć w szczegółowym podręczniku użytkownika dołączanym do aplikacji. Czy inne programy mogą być przydatne w ramach telemedycyny? Technologie mobilne w telemedycynie są faktem i jestem przekonany, że w najbliższych latach ich zastosowanie w tej dziedzinie będzie wzrastać w bardzo szybkim tempie. Telefony komórkowe i aplikacje na telefony są dzisiaj wykorzystywane w kardiologii, ortopedii czy rehabilitacji. Pozwalają na bezpośredni kontakt z lekarzem, ciągły monitoring stanu pacjenta, wykonywanie EKG na odległość, przesyłanie obrazów (choćby zdjęć rentgenowskich), przechowywanie ważnych dla pacjenta danych, itp. Pamiętajmy, że telefon komórkowy ma dzisiaj zdecydowana większość społeczeństwa. Dążenie do tego, by telefonem zastąpić cały szereg innych, GLUKO.mag używanych na co dzień urządzeń, jest więc naturalne. Telefon jest podręcznym mikrokomputerem, który możemy tak zaprogramować, aby realizował nawet dość złożone funkcje (odtwarzacz muzyki, pilot zdalnego sterowania, środek płatniczy, elektroniczny klucz itd.). Możliwości telefonów rosną w tak dużym tempie, że za kilka lat może się okazać, że możliwość prowadzenia rozmowy jest tylko małym dodatkiem do urządzenia, które będziemy nosić w kieszeni. Fakt, że telefon mamy zawsze przy sobie, stwarza nieograniczone możliwości związane z ochroną naszego zdrowia. Jakie nowe możliwości daje użytkownikom aplikacja? Jest kilka cech i funkcji aplikacji, których nie da się zastąpić dzienniczkiem tradycyjnym, np. swobodne przeglądanie wyników, opcja wykresu czy wyliczanie średniej. Najważniejszym jednak elementem jest to, że Dzienniczek Diabetyka w formie elektronicznej każdy diabetyk może mieć zawsze przy sobie, a jednocześnie, dzięki składowaniu wyników na serwerze, pacjenci mogą łatwo udostępniać je swojemu lekarzowi przez Internet. cze w pamięci telefonu. Jeśli wyniki pomiarów są wpisywane nieregularnie i istnieje szansa na to, że trzeba je będzie uzupełniać wstecz, to można wyłączyć opcję automatycznego usuwania danych z telefonu po ich wysłaniu na serwer. W ten sposób uniknie się sytuacji, gdy po wysłaniu wyników na serwer zostaną one automatycznie usunięte z telefonu i wówczas ich uzupełnienie będzie niemożliwe, a w każdym razie dość trudne. Co się stanie, gdy zgubię lub zapomnę hasło dostępu? W trakcie rejestracji powinniśmy zapisać hasło lub bezpośrednio po zakończeniu rejestracji wydrukować stronę z hasłem. Dodatkowo hasło wysyłane jest także e-mailem na podany przy rejestracji adres. Nie powinno się tego e-maila usuwać. Jeśli jednak tak się zdarzy, zawsze można przy pomocy e-maila skontaktować się z naszą firmą. Po podaniu numeru swojego telefonu można ponownie otrzymać hasło. Jak widzi Pan rozwój podobnych aplikacji? Dzienniczek Diabetyka to pierwsza tego typu aplikacja na naszym rynku. Już teraz mamy wiele pomysłów, jak ją udoskonalić i zwiększyć jej możliwości. Liczymy też, że sami użytkownicy dostarczą nam wielu cennych uwag. Możliwe kierunki rozwoju podobnych aplikacji to, na przykład: integracja telefonu z glukometrem w taki sposób, by nie było potrzebne ręczne wpisywanie danych do telefonu; możliwość edycji danych na serwerze i ich synchronizacji z telefonem; zapewnienie lekarzom dostępu do danych pomiarowych swoich pacjentów; automatyczne wysyłanie powiadomień do lekarza (SMS-em lub e-mailem) w przypadku, gdy wyniki pomiarów cukru pacjenta wymagają jego ingerencji, itp. A może w niedalekiej przyszłości jakaś firma opracuje glukometr w postaci przystawki do telefonu komórkowego?! Jak długo dane przechowywane są w pamięci telefonu? Aplikacja pozwala na przechowywanie w pamięci telefonu danych z 60 kolejnych dni. Po tym okresie trzeba przesłać dane na serwer i zwolnić pamięć na dalsze pomiary, bowiem każde wykonanie operacji archiwizacji (przesłania danych na serwer) powoduje automatycznie usunięcie danych z telefonu. Co zrobić w sytuacji, gdy zapomnę wpisać wynik pomiaru? Czy mogę go później uzupełnić? W każdej chwili wyniki pomiarów możemy uzupełnić, o ile tylko dane dla konkretnego dnia znajdują się jeszwww.glukomag.pl Ireneusz Wojtkowski ROZMOWY NA POZIOMIE 11 WYSYPISKO OCM – Osobowy Cukier Międzynarodowy KOSMICZNY PRZEKR T – jak Wells zaatakował Amerykȩ Marsjanie atakują Oto w niedzielę, 30 października 1938, stacja radiowa CBS nadała komunikat: Nasi astronomowie i geofizycy odnotowali na Marsie trzy wybuchy. W kilkanaście sekund później spiker poinformował, że na jedną z farm w stanie New Jersey spadł olbrzymi, rozpalony do czerwoności obiekt – prawdopodobnie jest to meteor. I dodał: Na miejsce zdarzenia udała się nasza ekipa reporterska, która na żywo zaczyna relację. Zwykle o tej porze CBS nadawało mydlane opery, ulubione słuchowiska Amerykanów. Tymczasem radiosłuchacze usłyszeli wiadomość niesamowitą, groźną, potworną. Miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych uwierzyły, że nadawana przez CBS audycja jest relacją autentycznych wydarzeń. Reporterzy donosili: Na farmie w pobliżu miasteczka Grovers Mill w stanie New Jersey leży na wpół zagrzebany w ziemi duży, cylindryczny przedmiot. Końcowa część cylindra zaczyna się obracać. Na ziemię spada duży kawał metalu. Panie i panowie, to jest najHerbert George Wells (1866–1946) Jego najpopularniejsze powieści to „Wojna światów”(1898), „Wehikuł czasu”(1895),” „Wyspa doktora Moreau” (1896), „Ludzie jak bogowie” (1923). Duży wpływ na jego twórczość miał Thomas Huxley, darwinista, pod którego kierunkiem studiował w londyńskiej Akademii Nauk Przyrodniczych. W jego książkach można wyróżnić trzy okresy. W latach 90. XIX w. pisał głównie powieści fantastyczno-naukowe i to one przyniosły mu sukces czytelniczy. Pierwsze dziesięciolecie XX w. to przede wszystkim książki obyczajowo-społeczne utrzymane w realistycznej konwencji. Ostatni okres twórczej pracy to głównie traktaty dotyczące koncepcji państwa utopijnego. bardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem! Z wnętrza spadłego na ziemię cylindra wypełzają przerażające monstra. Zgromadzeni ludzie rzucili się do ucieczki. Człowiek, który zbliżył się do przybyłych z kosmosu istot, został trafiony wystrzelonym nagle strumieniem ognia i stanął w płomieniach. Pali się wszystko. Rozległy się nieludzkie krzyki, słychać było odgłosy eksplozji, a potem zapadła martwa cisza. 14 OCM Wyszedł z biedy, dorobił się majątku, a przede wszystkim literackiej sławy. Herbert Wells zasłynął jako twórca powieści fantastycznych. Pierwszy wielki sukces przyniosło mu słuchowisko radiowe „Wojna Światów”, które powstało na podstawie jego powieści. Audycja wywołała panikę w całych Stanach. „Transmisja na żywo” została przerwana. Do studia napływały jednak dalsze informacje. Na polu pod Grovers Mill zginęło co najmniej 40 ludzi, w tym 6 policjantów. Ich ciała zostały spalone i zdeformowane w stopniu wykluczającym jakąkolwiek identyfikację. W hrabstwach Middlesex i Mercer w stanie New Jersey wprowadzony został stan wyjątkowy. Na miejsce wydarzeń skierowane zostały cztery kompanie milicji stanowej. W tym momencie przyczyna tego, co wydarzyło się pod Grovers Mill stała się – jak oznajmił jeden z prowadzących audycję – jasna: owe dziwne istoty, które wylądowały właśnie na wiejskich terenach stanu New Jersey były forpocztą armii najeźdźców z Marsa. Rozegrana pod Grovers Mill bitwa między siłami policji stanowej a Marsjanami zakończyła się straszliwą klęską. Spośród 7000 uzbrojonych w strzelby i karabiny maszynowe żołnierzy przeżyło 120. Pozostali zginęli w straszny sposób – zmiażdżeni przez GLUKO.mag metalowe stopy marsjańskiej machiny wojennej albo spaleni na popiół przez jej „promienie gorąca”. Na kraj spadają dalsze cylindry. Na ulicach Nowego Jorku pojawiają się wysokie jak drapacze chmur metalowe potwory. Z ogromnych maszyn wydobywa się rozprzestrzeniający się po całym mieście czarny dym. Tysiące ludzi pada „jak szczury” – krzyczy do mikrofonu nadający „na żywo” z dachu jednego z nowojorskich wieżowców dziennikarz CBS. Chmura toksycznego dymu jest coraz bliżej – już tylko o sto jardów, już tylko o 15... W odbiorniku zapadła cisza. Była to całkowita fikcja. Fala paniki Ale tysiące przerażonych ludzi dzwoniło na policję, pytając, co robić. Niektórzy wybiegali na ulicę z mokrymi ręcznikami na głowach, myśląc, że nastąpił atak gazowy. W Indianapolis jakaś kobieta wpadła do kościoła, w którym właśnie odprawiano mszę, krzycząc: „Nowy Jork zniszczony, to koniec świata!”. Wielu ludzi trafiło do szpitala z objawami rozstroju nerwowego. Zanotowano wypadki śmiertelne, a straty materialne wyniosły ok. 750 tys. dolarów. Wywołana przez „Wojnę światów” panika sprowokowała nerwowe reakcje ze strony części amerykańskich polityków. Dochodzenie w sprawie nadanej przez CBS audycji wszczęła sama FCC. Stacji groziła utrata licencji. Ostatecznie jednak, wzgląd na zasadę wolności słowa zwyciężył. CBS musiała jednak pokryć koszty wywołanych paniką strat. Wyobraźnia bez granic Wells dzieciństwo spędził w nędznej kamienicy w Bromley (dziś dzielnica Londynu). Jego rodzice żyli w biedzie. Ojciec prowadził mały sklepik, który szybko okazał się finansowym fiaskiem i zbankrutował. Pracował jako ogrodnik i zawodowy gracz w krykieta. Matka była służącą. W wieku 8 lat Herbert złamał nogę. Przykuty na dłuższy czas do łóżka z nudów zaczął czytać ogromną liczbę książek, co w znaczącym stopniu ukształtowało jego osobowość i bogatą wyobraźnię. Po zakończeniu szkoły podstawowej, zmuszony trudną sytuacją finansową w domu rodzinnym próbował zarabiać na życie w sklepie tekstylnym, potem jako pomocnik nauczyciela, ale szkoła zbankrutowała; trafił do apteki, potem znów do sklepu tekstylnego. Jako osiemnastolatek został w swojej szkole średniej nauczycielem stażystą. Następnie studiował biologię, fizykę i geologię, ale nie udało mu się zdać egzaminów i musiał studia zakończyć. Wojna światów Sławę powieści „Wojna światów” Herberta Wellsa z 1898 r. zapewniła audycja radiowa z 1938 r., po wysłuchaniu której Amerykanie zaczęli wykupywać ze sklepów wodę, żywność; setki mieszkańców (niektórzy mówią nawet o tysiącach) opuściło swe domostwa w obawie przed atakiem kosmitów. Audycję poprowadził 23-letni Orson Welles, który później publicznie przepraszał za panikę, jaką wywołał. „Wojna światów” doczekała się kilku ekranizacji (1953, reż. Byron Haskin; 1981, reż. Piotr Szulkin, 1996, reż. Tim Burton). W 2005 r. sfilmował ją Steven Spielberg. Już w ciągu pierwszych czterech weekendów film zarobił w Stanach Zjednoczonych 77 mln dolarów. W rolę rozwodnika i niedojrzałego ojca, który staje w samym epicentrum walki z kosmitami wcielił się Tom Cruise. Spielberg po raz pierwszy zrezygnował z wizerunku „dobrych” kosmitów (tak było w „Bliskich spotkaniach III stopnia,” „E.T.”). O ile potencjał książkowej fabuły nie został do końca wykorzystany, na uwage zasługują zdjęcia i efekty specjalne… a operatorem był nie kto inny jak nasz rodak Janusz Kamiński. gruźlicy, wrócił do rodziców. Zarabiał na życie jako nauczyciel angielskiego, matematyki i rysunków. W tym czasie jego stan zdrowia pogorszył się – do choroby nerek i gruźlicy dołączyła cukrzyca. Nie był w stanie pracować, zajął się więc pisarstwem. Zaczął wydawać nowele i powieści, które przyniosły mu sukces, również finansowy. Mimo fatalnego stanu zdrowia prowadził barwne życie. Lubił kobiety, a one lubiły jego. W 1891 r. ustatkował się… ale na krótko – małżeństwo trwało 3 lata, rok później ożenił się ponownie – z jedną ze swoich studentek. Wybuch I wojny światowej potraktował początkowo jako szansę dla Anglii na zdobycie dominującej roli, dzięki której na świecie miał zapanować pokój, wkrótce jednak zmienił zdanie i stał się pacyfistą. Z tego powodu II wojna światowa była dla niego ciężkim przeżyciem. Spędził ją w Londynie, obserwując z narażeniem życia bombardowania stolicy Wielkiej Brytanii. Zmarł w sierpniu 1946 roku. ■ Maria Tarnopolska Pisanie antidotum na choroby W tym czasie był także redaktorem w czasopiśmie studenckim „The Science School Journal”, gdzie ukazała się w 1888 jego pierwsza wersja późniejszego „Wehikułu czasu”. W 1887 r. trafił do szkoły pod nazwą „Akademia Holt” w Wrexham w Walii. Tam podczas rozgrywek sportowych doznał ciężkiego urazu nerki. Po tym wypadku, który zbiegł się z rozpoznaniem u niego www.glukomag.pl OCM 15 KARTA ZDROWIA Żywieniowe ABC dla cukrzyków Niezależnie od tego, na jaki rodzaj cukrzycy chorujesz, powinieneś zwrócić większą uwagę na to, co znajduje się na Twoim talerzu. Odpowiednia dieta i zdrowy tryb życia nie tylko pozwolą Ci wyrównać poziom cukru, ale przede wszystkim uchronią Cię przed groźnymi powikłaniami cukrzycowymi. Pora rzucić trochę światła na to, co tak naprawdę jesz. Mimo, że Ty widzisz konkretny posiłek, np. sałatkę coleslaw, Twoje ciało postrzega go zupełnie inaczej. Dla Twojego organizmu każdy pokarm dzieli się na trzy podstawowe elementy: białka, węglowodany oraz tłuszcze. Każdy z nich ma inne zadanie do spełnienia, więc musisz tak komponować swoje menu, żeby żadnego z nich nie zabrakło, dbając jednocześnie o to, by żaden nie występował w nadmiarze. Białka – to podstawowy element budulcowy Twojego ciała. To z nich zbudowana jest Twoja skóra, włosy czy mięśnie. Jeśli będziesz ich spożywać zbyt mało, możesz poważnie ograniczyć możliwości regeneracji swojego organizmu. Gdy Twoja dieta będzie zbyt bogata w ten składnik, zmusisz nerki do bardzo intensywnej pracy, co może im zaszkodzić, zwłaszcza, gdy zdarza Ci się regularnie zapominać o wypijaniu przynajmniej 1,5 litra wody dziennie. Białka znajdziesz w mięsie i wędlinach, rybach, jajkach, mleku oraz jego przetworach (białka zwierzęce są najbardziej 16 KARTA ZDROWIA wartościowe), a także w roślinach strączkowych (fasola, soja, groch, soczewica, bób), nasionach i orzechach. W mniejszych ilościach występują też w kaszach (zwłaszcza gryczanej), makaronie oraz pieczywie. Trzeba tylko pamiętać, że w produktach zwierzęcych bogatych w białko często jest także dużo ukrytego tłuszczu, np. w mielonych wędlinach, pasztetach, czy żółtych serach. Wybieraj więc chude wędliny, twarogi, chudy drób i ryby. Jeśli masz nadwagę, uważaj na nasiona i orzechy – wprawdzie mają dużo białka, ale zawierają też dużo kalorii i tłuszczu! Tłuszcze – zwykle w diecie mamy ich za dużo, a nie za mało. Jednym z ich zadań jest umożliwienie przyswajania niektórych witamin (A, D, E i K), które bez ich towarzystwa nie mogłyby zostać wykorzystane przez Twój organizm. Pamiętaj jednak, że tłuszcze to najbardziej kaloryczny element diety (1 gram to aż 9 kcal), więc nie przesadzaj z ich ilością, a przy kłopotach z wagą najlepiej znacznie je ogranicz. Uważaj zwłaszcza na tłuszcze zwierzęce (np. masło, smalec, słonina, a także te „ukryte” w mięsie, wędlinach, serach, mleku, żółtku jaj) – zawierają w swoim składzie cholesterol, który w nadmiarze może powodować kłopoty z układem krążenia. Jeśli już jesz tłuszcze, to postaw na tłuste ryby, wybieraj też tłuszcze pochodzenia roślinnego (oliwa, pestki słonecznika, orzechy), zawierające niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), dbające m.in. o właściwy stan Twoich naczyń krwionośnych, co jest szczególnie ważne właśnie w przypadku cukrzycy. Nie oznacza to jednak, że możesz hojnie nimi szafować – pamiętaj o pokaźnej ilości kalorii, jakiej dostarczają! Węglowodany – to hasło jest Ci już zapewne dobrze znane. Ich głównym zadaniem jest dostarczenie Twojemu organizmowi energii niezbędnej do codziennego funkcjonowania. Właśnie na ten element diety powinieneś zwrócić szczególną uwagę. Niezależnie od ich budowy chemicznej, wspaniała biochemiczna maszyna, jaką jest Twoje ciało, potrafi wydobyć z nich potrzebne jej „paliwo” – glukozę. To właśnie jej ilość we krwi musisz stale kontrolować przy pomocy leków oraz diety, bądź tylko diety w przypadku łagodnej postaci cukrzycy II typu. GLUKO.mag Węglowodany to bardzo zróżnicowana grupa. Można je podzielić na kilka sposobów – najbardziej znany jest podział na węglowodany proste i złożone, ale warto też zwrócić uwagę na podział wg. szybkości wchłaniania ich do krwi. Szybkość ta jest uwarunkowana m.in. zawartością w produkcie glukozy (i innych cukrów prostych), a także np. ilością błonnika: • „biegnące” – bardzo szybko wchłaniają się do krwioobiegu, gwałtownie podnosząc poziom cukru we krwi. Postaraj się wyeliminować je całkowicie lub spożywać jedynie okazjonalnie. Zawierają je produkty o słodkim smaku i mające bardzo małe ilości błonnika lub całkowicie go pozbawione, np. czekolada, lody, batoniki, dżemy, słodkie owoce, cukier czy miód. • „maszerujące” – wchłaniają się mniej gwałtownie niż węglowodany z poprzedniej grupy, równomiernie podnosząc poziom glukozy we krwi. Stanowią cenne uzupełnienie Twoich posiłków, jednak ich ilość ustal ze swoim diabetologiem. Znajdziesz je w produktach o mniejszej ilości cukrów, za to z większą Powinieneś koncentrować się na wybieraniu produktów o niskim (do 55 proc.) lub średnim (55-69 proc.) IG – z grubsza odpowiadają one tym, które występują w dwóch ostatnich grupach. W Internecie i księgarniach dostępne są szczegółowe tabele IG poszczególnych produktów. Niezależnie od Twojego wyboru, bierz jednak poprawkę na to, że każdy reaguje nieco inaczej i unikaj spożywania artykułów, na które źle reagujesz. Chorując na cukrzycę, zapewne wiesz, że powinieneś przestrzegać pewnych ograniczeń. Nie są one wymysłem lekarza, chcącego utrudnić Ci życie, lecz mają na celu polepszenie jakości Twojego życia i zapobieganie odległym powikłaniom cukrzycy, o których pewnie teraz nie myślisz, a mogących dość mocno zacząć dawać Ci się we znaki po dłuższym czasie trwania choroby. Właściwie się odżywiając, sprawiasz, że Twój organizm będzie sobie lepiej radził z chorobą. mgr inż. Dorota Osóbka, właścicielka Poradni Żywieniowej Food Line Przygotowując posiłek... Niemniej ważny od składu Twoich posiłków jest ich sposób przygotowywania i jedzenia. Oto kilka rad: zrezygnuj ze smażenia – wybierz gotowanie na parze lub w małej ilości wody. Potrawy możesz też dusić oraz piec, najlepiej w folii lub pergaminie jedz regularnie – wyznacz sobie stałe godziny posiłków i staraj się tych godzin przestrzegać; posiłki jedz co ok. 3 godziny. W ciągu dnia zaplanuj sobie 5-6 posiłków do potraw nie dodawaj zasmażki, śmietany, majonezu – zastąp je np. jogurtem naturalnym zrezygnuj ze słodzonych napoi – zwłaszcza między posiłkami, zastąp je wodą i owocowymi herbatkami nie rozgotowuj produktów – warzywa i makaron gotuj na półtwardo – w tej postaci wolniej podnoszą poziom cukru we krwi kontroluj swoją wagę i poziom cukru – obserwuj i ucz się własnego organizmu zawartością błonnika – głównie w owocach, produktach zbożowych i pieczywie, za wyjątkiem tych wymienionych poniżej. • „czołgające się” – bardzo wolno podnoszą poziom cukru we krwi, zawierają sporo błonnika i możesz jeść je w miarę bezpiecznie. Spotkasz je w razowym pieczywie, większości warzyw (uważaj jednak na ziemniaki puree i gotowaną marchew lub buraczki!), brązowym i dzikim ryżu, a także w grubych kaszach, np. pęczaku lub gryczanej. Indeks glikemiczny W prawidłowym komponowaniu diety może Ci również pomóc znajomość indeksu glikemicznego (IG) poszczególnych produktów, który jest nowocześniejszym odwzorowaniem przedstawionego wyżej podziału. IG wyrażany jest w procentach, stanowiących stosunek szybkości podnoszenia się poziomu cukru we krwi po zjedzeniu danego artykułu w porównaniu do spożycia produktu referencyjnego, za jaki uważa się glukozę (IG glukozy = 100 proc.). www.glukomag.pl KARTA ZDROWIA 17 Dzienniczek Diabetyka DOLCE VITA RAFINADA – 10 plusów cukrzycy Myślisz, że bycie cukrzykiem to same minusy? To się grubo mylisz! Sprawdź, jakie plusy odnaleźli inni w swojej „słodkiej karierze”. Poniżej prawdziwe wypowiedzi cukrzyków, zaczerpnięte z ich forum. 1. Dieta cud Całe życie chciałam byś sexy-szczupła i nic! Na okrągło się odchudzałam, nawet głodziłam!... a teraz: minus 15 kilo na wadze, stawom lżej i na talerzu o wiele tłuszczyku mniej. Hej! 2. Znajomości Plus to przede wszystkim osoby poznane właśnie przez cukrzycę, zarówno w świecie wirtualnym, jak i rzeczywistym, których w innych okolicznościach na pewno nie miałabym okazji spotkać. 3. Lepszy diabeł znany… Wyluzowałem. Od dłuższego czasu miałem wrażenie, że coś się stanie. I proszę – stało się! Teraz wiem już, co. Po pierwszym szoku uspokoiłem się i paradoksalnie zacząłem widzieć wszystko w jaśniejszych barwach. 4. Motywacja Chcąc sobie udowodnić, że mogę robić to, co normalnie bym robił, gdybym był zdrowy, jestem bardziej aktywny i mam większą chęć do podejmowania różnych wyzwań (mniejszych i większych). W sumie to robię teraz więcej, niż wtedy gdy byłem zdrowy. I jestem sprawniejszy niż zdrowe „cieniasy”. 5. Większy dystans Zmieniła się moja filozofia. Przed cukrzycą zawsze się wszystkim przejmowałam, musiałam mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Teraz obchodzi mnie „tylko” to, czy mam glukometr i coś słodkiego w razie hipo. Wszystko pod jednym palcem Jesteś diabetykiem? Firma LifeScan, uznany producent glukometrów, jako pierwsza w Polsce i na świecie, z myślą o bezpieczeństwie i wygodzie swoich klientów opracowała aplikację „Dzienniczek Diabetyka” do telefonu komórkowego. Aplikacja jest bezpłatną, nowoczesną formą dzienniczka, obsługiwaną przez większość modeli telefonów komórkowych, z oprogramowaniem JAVA. Jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które cenią sobie niezależność i wygodę. 7. Taryfa ulgowa W szkole też można to wykorzystać. Jest sprawdzian, nic, zero kumania. No to wio, do nauczycielki: „Proszę pani, skończyła mi się insulina i jeśli jej nie dostanę w najbliższym czasie, mogę zemdleć”. No i matematyka do tej pory jest moją słabą stroną, ale po skomplikowanych obliczeniach, jakich codziennie cukrzyk musi dokonywać, trochę jest łatwiej. Przekonaj się, życie z cukrzycą może być łatwiejsze – wejdź na www.dzienniczekdiabetyka.pl lub zadzwoń na infolinię 0801 23 23 23*, aby poznać szczegóły. 8. Dziękuję za dokładkę Jak idę na imprezę rodzinną do babci, to jako jedyni z moim bratem (też cukrzyk) nie jesteśmy ciągle namawiani do jedzenia. Zjemy małe-co-nie-co, ale tylko tyle, ile damy radę. Wychodzimy z żołądkami w stanie raczej normalnym; z poczuciem wyższości patrzymy potem na resztę rodziny, która cierpi, bo nie dała rady oprzeć się urokowi babci i jej dań. 9. Asertywność Zrobiłam się straszna – uparta, dociekliwa, modne słowo – asertywna, i w ogóle takie „przepraszam, że żyję, to się więcej nie powtórzy”, przestało mnie dotyczyć 10. Medycyna w jednym palcu Zajęcia na medycynie są dla mnie łatwizną. Fizjologia – ćwiczenia z morfologii: o krwi wiem wszystko! Aplikacja Dzienniczek Diabetyka umożliwia między innymi: – wpisywanie wyników pomiaru z różnych pór dnia – przeglądanie historii wyników z 60 dni – obliczanie średniej – przeglądanie wyników w formie wykresu – przesyłanie wyników na serwer pani profesor slabo mi! 6. Krótszy czas pracy Jako cukrzyk pracuję po 7 godzin dziennie w jednej firmie. Drugie 7 w drugiej! Jako cukrzyk mam dwa etaty, ha! A tak siedziałabym w jednej 10 godzin! Chorobą zasłaniam się w jednej pracy, idę do drugiej i na odwrót! 18 RAFINADA GLUKO.mag Łączy nas troska o Twoje zdrowie. *całkowity koszt połączenia jak za jedną jednostkę taryfikacyjną ORIENTUJ SIĘ! UNDERWORLD – OBLIVION WITH BELLS (PIAS) Hyde i Smith powiedzieli w jednym ze swoich wywiadów, że ich najnowsza płyta będzie najbardziej intymną płytą w ich dotychczasowej historii. Jeżeli tak, to mamy jedenastonagraniową płytę autorstwa sentymentalistów, którym nie straszne jest tworzenie nagrań nawet w chlewie. Brzmi to, jak jakiś żart, ale duet Underworld zawsze stawał okoniem. Zawsze czymś zaskakiwał, raz na plus, a raz na minus. Stąd można było spodziewać się, iż jednorodnie nie będzie. Gościnnie na „Oblivion With Bells” wystąpili: Larry Mullen Junior (perkusista zespołu U2) oraz Paul Clarvis. Album promuje house’owy numer „Crocodile”, który jest koniem pociągowym tego longplay’a. Tanecznych torped na tej płycie jest, jak na lekarstwo. Do tego grona można dorzucić jeszcze electro-minimalowy „Faxed Invitation” czy majestatyczny deep house zawarty w „Holding The Moth”. Reszta albumu to ambientowo-downtempowe aranżacje nawiązujące bardziej czy mniej do twórczości Phillipa Glassa czy Briana Eno. Natomiast jedynym bardzo underworldowym nagraniem „Oblivion With Bells” jest synthpopowo-breakbeatowy „Beautiful Burnout”. To on (obok „Crocodile”) najdłużej zapada w pamięć niczym „Born Slipy”. joilet.blox.pl OTYŁOŚĆ. ZAPOBIEGANIE I LECZENIE Mirosław Jarosz, Longina Kłosiewicz-Latoszek Brak aktywności fizycznej oraz złe nawyki żywieniowe to najważniejsze czynniki prowadzące do nadwagi i otyłości. Otyłość to nie tylko schorzenie, ale i przyczyna wielu innych, często poważnych chorób: nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, zawałów, udarów, nowotworów i wielu innych. Leczenie jest trudne i kosztowne, a jedną z form walki z tym schorzeniem jest upowszechnianie wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu oraz propagowanie zdrowego, aktywnego trybu życia. W poradniku omówiono zalety i wady interwencji chirurgicznych oraz niektórych diet i leków, przedstawianych w piśmiennictwie popularnym i mediach. Zawarto również wiele praktycznych wskazówek dotyczących terapii, a także konkretne zalecenia żywieniowe. Skomponowane przez autorów jadłospisy mogą pomóc w redukcji masy ciała u osób z różnym stopniem zaawansowania nadwagi i otyłości. Książka nie obiecuje cudownych efektów odchudzających, ale lepsze samopoczucie i poprawę stanu zdrowia, o ile Czytelnik podejdzie do kwestii swojej otyłości poważnie i konsekwentnie. „GWIEZDNY PYŁ” REŻ. MATTHEW VAUGHN Angielskie nudne miasteczko graniczy z baśniową krainą, oddziela je tylko mur, którego przekraczać nie wolno… ale znajduje się śmiałek, który łamie zakaz i wyrusza do baśniowej krainy w poszukiwaniu spadającej gwiazdy – takiego dowodu miłości żąda piękna i próżna ukochana. Spadająca gwiazda okazuje się dziewczyną. Na dodatek urodziwą i zdolną do prawdziwej miłości. Prosta, lecz sprawdzona na setkach baśni fabuła nie zawodzi i tym razem. Są wszystkie baśniowe „rekwizyty”: paskudne wiedźmy, chciwi następcy tronu, przedmioty o magicznej mocy, księżniczka, król, a nawet żaba. Jednak prawdziwą siłą filmu są niestandardowe dla baśniowej konwencji rozwiązania: bracia, którzy w walce o tron, nie przebierając w środkach, zabijają się nawzajem. Już jako duchy uwięzione między światem żywych i umarłych świetnie sprawdzają się w roli komentatorów opowieści. Niekonwencjonalnym rozwiązaniem jest też wprowadzenie do baśni piratów polujących na błyskawice, który to towar jest potem sprzedawany na czarnym rynku. I tu chyba najsilniejszy punkt filmu – Robert De Niro w roli przywódcy bandy – dbający o reputację okrutnika pirat o gołębim sercu ze słabością do… damskich ciuszków. Film nie jest może arcydziełem kinematografii, ale jest to z pewnością rozrywka na poziomie plus (za) efekty specjalne. 22 ORIENTUJ SIĘ! GLUKO.mag Łączy nas troska o Twoje zdrowie. Infolinia 0801 23 23 23* *całkowity koszt połączenia jak za jedną jednostkę taryfikacyjną