Pobierz PDF - Nasz Swiat
Transkrypt
Pobierz PDF - Nasz Swiat
strona 14 © Blanka KI LS PO INFO NA WIND.IT strona 11 KI DZWON DO POLSKI ZA 10 CENTÓW ZA MINUTE Od 9 do 11 sierpnia w Terni trwały 18° ME Seniorów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc. Polacy zdobyli tam 5 medali. LS CALL YOUR COUNTRY Chianciano rozsławił w wielkim świecie czarno-biały film "Osiem i pół" w reżyserii Federico Felliniego. Miało to miejsce w 1963 r., gdy przyznane mu zostały dwa Oscary. ME Seniorów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc PO Chianciano Terme w stylu vintage PORTA I TUOI AMICI IN WIND DLA CIEBIE 50% ICH DOŁADOWAN PRZEZ 6 MIESIECY WWW.WIND.IT/PORTAITUOIAMICI ROK IX NR 16 (168) 1-15 WRZEŚNIA 2012 ANNO IX N° 16 (168) 1-15 SETTEMBRE 2012 CENA - PREZZO 1.00 EURO Redakcja: via Eleonora Duse, 53 00197 Roma - Italia tel. 06 94354513 fax 06 64790280 e-mail: [email protected] www.naszswiat.net Tariffa Roc: Poste Italiane S.P.A. - Sped. in Abb. Post. D.L. 353/2003 (cpnv. in L.27/02/2004 n. 46) - art. 1 comma 1 DCB-ROMA © Sxu.hu Syndrom Włoch strona 2 Szerzy Się nowa forma depreSji wśród emigrantek, zwłaSzcza z europy centralnej i wSchodniej naSz świat Kryzys ulega zagrał na ich modernizacji sukces str. 4 str. 9 Vademecum Życie w obozowisku Polaków we Włoszech to piekło str. 10 str. I-VIII naszświat ŻyCIE WE WłOSZECh 2 Nr 16 / 1-15 września 2012 3 Nr 16 / 1-15 września 2012 naszświat ŻyCIE WE WłOSZECh Szerzą się depresje także wśród eurosierot - dzieci osób pracujących za granicą Chorzy na ciele, psychice i duszy przez Włochy Na syndrom Włoch cierpią przede wszystkim Ukrainki, Rosjanki, Rumunki, Mołdawianki i Polki P rzez 10 lat zajmowałam się niesprawną fizycznie staruszką. Jak większość badante we Włoszech pracowałam 24 godziny na dobę jako opiekunka, pielęgniarka, sprzątaczka i kucharka. Wolne miałam tylko niedzielne popołudnie. Tak wygląda zresztą standardowy etat imigrantki-badante. Kiedy moja podopieczna zmarła, postanowiłam wrócić do Polski. Dzięki pracy we Włoszech udało mi się spełnić większość marzeń: posłać obie córki na studia, wyremontować i urządzić dom, kupić samochód i zaoszczędzić trochę pieniędzy na czarną godzinę, czyli przewidywany czas potrzebny na znalezienie nowej pracy. W ciągu trzech miesięcy po powrocie schudłam 15 kilo. Miałam non stop „doła”, nieludzkim wysiłkiem było dla mnie wykonanie prostych czynności domowych. Płakałam co noc. Uporczywie wracały mi w myślach upokorzenia, których doznałam we Włoszech, pogrzeb męża, który zapił się na śmierć, twarze sąsiadów, którzy patrzyli na mnie z pogardą, bo zostawiłam same nastoletnie córki i schorowaną matkę, żeby zaopiekować się obcą, zniedołężniałą kobietą. W piątym miesiącu po powrocie wylądowałam u psychiatry. Obecnie funkcjonuję tylko dzięki psychotropom – opowiada łamiącym się głosem 52-letnia Krystyna (vel Cristina) pochodząca z niewielkiego miasta na Podkarpaciu. Nie ma żadnych statystyk, które mówiłyby, jaki procent Polek, czy emigrantek w ogóle, pracujących we Włoszech jako opiekunki i pomoce domowe zapada na depresję. Jedno jednak jest pewne: praca 24 godziny na dobę, wieloletnia rozłąka z rodziną pozostawiają piętno na psychice każdej badante. Syndrom Włoch Andriy Kiselyov i Anatoliy Faifrych to dwaj psychiatrzy ze szpitala w Iwano-Frankiwsku na Ukrainie. W 2005 roku na ich oddział trafiły dwie młode kobiety cierpiące na głęboką depresję. Jedna z nich próbowała popełnić samobójstwo. Obie kobiety pracowały przez wiele lat jako opiekunki i pomoce domowe we Włoszech. Chociaż symptomy takie jak: obniżenie nastroju, brak apetytu, spadek wagi ciała, bezsenność i myśli samobójcze, uznawane są za klasyczne objawy depresji, obaj lekarze uznali, iż profil kliniczny tych dwóch pacjentek nie mieści się w standardowych opisach. Zauważyli, że obie pacjentki oprócz klasycznych symptomów depresyjnych manifestują również silnie zaburzone poczucie własnej tożsamości – nie potrafią określić swojego miejsca w świecie i w relacjach międzyludzkich. Kiselyov i Faifrych uznają, że patologiczne reakcje behawioralne i emocjonalne leczonych przez nie pacjentek należy opisać w nowych kategoriach. Postanawiają nadać odrębną Płacą utratą zdrowia za to, że za wszelką ceną chcą być dzielne Antonina Pieprzyk / fot. arch. prywatne Wiele polskich emigrantek pracujących we Włoszech cierpi na stany depresyjne. Nie szukają jednak pomocy psychologicznej. Dlaczego tak się dzieje, tłumaczy Antonina Pieprzyk, polska psycholożka prowadząca praktykę terapeutyczną w Turynie. W mojej pracy kilkukrotnie spotkałam się z przypadkami opiekunek z Europy Wschodniej i Środkowej, które w związku z wykonywanym zajęciem doświadczały cierpienia psychicznego, a w pewnym sensie także i fizycznego. W większości przypadków kobiety te nawiązywały ze mną wyłącznie kontakt telefoniczny, chcąc pozostać anonimowe. Należy tu podkreślić, że rzadko szukają one otwarcie pomocy lekarza lub psychologa, będąc jeszcze we Włoszech. Jest to związane z tym, że na ogół nie posiadają umowy o pracę i boją się rozmawiać z kimkolwiek o swoich problemach i o warunkach, w jakich pracują. Uważają, że muszą być „dzielne”, że ich dzieci, mężowie i bliscy nie mogą dowiedzieć się o tym, jak bardzo jest im ciężko. Nie chcą się do tego przyznać nawet same przed sobą, bo do tak obciążającej psychicznie pracy, jaką jest całodobowa opieka nad starszymi i schorowanymi osobami, potrzebna jest niemalże nadludzka siła. I one tej siły szukają w sobie, uruchamiając cały szereg kosztownych mechanizmów obronnych, które, w niektórych przypadkach, wystawiają później rachunek w postaci załamania nerwowego, depresji, chorób psychosomatycznych czy też uzależnień. Istnieje oczywiście cała grupa osób, które stosunkowo dobrze radzą sobie z tego rodzaju napięciem psychicznym, trzeba jednak pamiętać, że długotrwały stres w sposób nieunikniony wpływa na nasze zdrowie oraz samopoczucie. Antonina Pieprzyk nazwę tej specyficznej formie depresji. Decydują się na termin „syndrom Włoch” od nazwy kraju, w którym kobiety pracowały, ale też kraju, w którym najwięcej w całej Europie zatrudnia się opiekunek-imigrantek. Jako pierwszy na fenomen syndromu Włoch w mediach zwrócił uwagę włoski dziennikarz Alessandro Leogrande w artykule opublikowanym w „Fatto Quotidiano” pod koniec ubiegłego roku. Eurosieroty W 2010 roku Mihaela Ghircoias, psychiatra ze szpitala pediatrycznego w Jassy, w Rumunii, dokonuje zaskakującej obserwacji: na tysiąc dzieci leczonych z powodu poważnych zaburzeń psychicznych na jej oddziale połowa ma matki za granicą (a dokładniej we Włoszech), dokąd wyjechały za pracą (zazwyczaj w charakterze opiekunek). Niektóre z tych dzieci próbowały nawet Termin syndrom Włoch, określający specyficzny rodzaj depresji, powstał od nazwy kraju, w którym najwięcej w całej Europie zatrudnia się w systemie 24 godziny na dobę kobietyimigrantki fot.. Photoexpress Syndrom Włoch - taką nazwę nosi nowa forma depresji, rozprzestrzeniająca się w Europie. Dotyka kobiety, które pracowały we włoskich domach jako opiekunki i sprzątaczki. kunek i pomocy domowych. popełnić samobójstwo – tłumaczy Ghircoias w wywiadzie udzielonym Alessandro Leogrande. Leogrande zauważa, że na syndrom Włoch cierpią przede wszystkim Ukrainki, Rosjanki, Rumunki, Mołdawianki i Polki, to one bowiem najczęściej zatrudniane są na Półwyspie Apenińskim w charakterze opie- Syndrom Włoch dotyka nie tylko osoby powracające Choć "syndrom Włoch" przez większość psychiatrów i psychologów odnosi się do osób powracających, specjaliści zwracają uwagę na jego początki pojawiające się jeszcze przed opuszczeniem miejsca pracy. Jego powstawanie wiąże się przede wszystkim ze specyfiką tego zajęcia, a więc z silnym zaangażowaniem emocjonalnym w relację z podopiecznym (lub wręcz odwrotnie - obronnym izolowaniem uczuć względem tej osoby), niewystarczającymi możliwościami odreagowania silnego stresu, poczuciem ograniczonej intymności i brakiem możliwości dowolnego dysponowania własnym czasem. Niekiedy u osób tych pojawia się także silne poczucie winy w związku z dobrowolnym oddaleniem się od dzieci, partnera i własnych rodziców, którzy być może sami potrzebują opieki. Aby poradzić sobie z natłokiem tych wszystkich przykrych myśli i uczuć, niektóre osoby widzą konieczność porzucenia dotychczasowego sposobu postrzegania samych siebie i innych ludzi. W międzyczasie zdobywają też nowe doświadczenia, poznają nowych ludzi i odkrywają inne realia. W pewnym sensie stają się zatem innymi osobami, które wciąż jednak marzą o powrocie do dawnego, „normalnego życia” w ojczyźnie. Dlatego właśnie te powroty rzadko kiedy przebiegają bez zakłóceń w sferze relacyjnej czy psychicznej. A. P. Registrazione Tribunale di Roma n. 203/2004 del 07.05.2004 I REG ISTRAZ IONE R.O.C. N. 7249/03 EDITORE: Stranieri in Italia S.r.l Via Eleonora Duse, 53 Roma 00197 ITALY | Tel. +39 06.94354501 Fax +39 06.64790280 | Email: [email protected] DIRETORE RESPONSABILE: Sergio Talamo | DIRETORE EDITORIALE: Federica Gaida | redazione: Danuta Wojtaszczyk, Anna Maria Malczewska Tel. +39 06.94354513 Fax +39 06.64790280 | Email: [email protected] | PUBLICITÀ: Tel +39 06.943545 05 Fax +39 06.64790280 pubblicita@stranieriinitalia. it | DISTRIBUZIONE ED ABONAMENTI: Tel +39 06.94354507 Email: [email protected] | TIPOGRAFIA: CENTRO STAMPA QUOTIDIANI Spa Via dell’Industria 52, Erbusco - (BS) 25030, Italy. | Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych ogłoszeń |oddano do druku: 30.08.2012 r. Niniejsze wydanie „Naszego Świata” zostało zrealizowane przy współpracy z Fundacją SEMPER POLONIA i współfinasowane z dotacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą”. Depresja zaczyna się jeszcze we Włoszech Maurizio Vescovi, lekarz z Parmy, jako jeden z pierwszych we Włoszech spotkał się w swojej praktyce lekarskiej z fenomenem depresji wśród colf i badanti. Na podstawie badań przeprowadzonych wśród imigrantek zarobkowych pochodzących z krajów zza żelaznej kurtyny stwierdził, że 25% z nich cierpi na "syndrom Włoch". Ten alarmujący fakt zgłosił do Italian Study on Depression, zespołu badawczego funkcjonującego w ramach Istituto Mario Negri Sud. - Opiekunki i pomoce domowe pracujące we Włoszech to często kobiety wykształcone. Wiele z nich porzuciło w ojczyźnie pracę nauczycielek, lekarek, menedże- Zarobki pomocy domowych we Włoszech to żadne kokosy, ale emigrantki utrzymują za nie całą rodzinę w kraju rek, pracowników naukowych, aby podjąć zatrudnienie w zawodach niewymagających wysokich kwalifikacji, jak choćby w charakterze sprzątaczek. Harują od świtu do nocy, często w zupełnie niewolniczych warunkach, aby utrzymać całą rodzinę w kraju. Po kilku latach zaczynają czuć się jak bankomaty, bo ich kontakty z bliskimi sprowadzają się właściwie do wysyłania paczek i pieniędzy - tłumaczy Svitlana Kovalska, prezes Associazione Donne Ucraine Lavoratrici in Italia (Stowarzyszenia Ukrainek Pracujących we Włoszech). Ratujmy emigrantki i ich rodziny Tatiana Nogailic, prezes AssoMoldave a Roma (Stowarzyszenia Mołdawianek w Rymie), uważa, że masowe wyjazdy do pracy za granicę kobiet z Europy Centralnej i Wschodniej nie ustaną w najbliższych latach. Włochy są krajem ludzi starych – ‹‹ tu opiekunki i pomoce domowe potrzebne są jak tlen. I chociaż ich zarobki to żadne kokosy w zachodnioeuropejskich realiach, to jednak pozwalają na utrzymanie rodziny w kraju pochodzenia. Jej zdaniem utopią jest myślenie, iż Rumunki, Ukrainki, Mołdawianki czy Polki przestaną przyjeżdżać do Włoch z obawy przed nabawieniem się chorób fizycznych i psychicznych. Jej zdaniem, aby przeciwdziałać pladze depresji, potrzebna jest zmiana sytuacji tych kobiet tu, we Włoszech, gdzie pracują. Badanti nie mogą być traktowane jak maszyny. Każdy prędzej czy później zwariuje, pracując w rytmie 24 godziny na dobę. Dlatego potrzebna jest skuteczna polityka integracyjna, która umożliwi tym kobietom życie godne i normalne oraz ustrzeże je przed pracą w niewolniczych warunkach. Danuta Wojtaszczyk ŻyCIE WE WłOSZECh ZAMIAST WSTęPu naszświat 4 Nr 16 / 1-15 września 2012 „Nasz Świat” uzyskał grant na modernizację Dofinansowanie posłuży na uatrakcyjnienie oferty informacyjnej pisma oraz jego witryny internetowej. Nowy, lepszy (NASZ) świat utraty tożsamości narodowej przez migrantów – wyjaśnia. Danuta Wojtaszczyk Od lat z Anią Malczewską (moją redakcyjną drugą połówką) marzyłyśmy o modernizacji wizerunku naszego dwutygodnika oraz jego witryny internetowej. Dzięki otrzymanej w lipcu, za sprawą warszawskiej Fundacji Semper Polonia, dotacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych wreszcie możemy to pragnienie urzeczywistnić. Dzięki licznym mailom i listom, które od Was otrzymujemy, stwierdziłyśmy, że oczekujecie od nas przede wszystkim praktycznych informacji, pomagających odnaleźć się w gąszczu włoskiej biurokracji. Pewne pytania, jak choćby o to, jak zalegalizować swój pobyt we Włoszech czy jakie prawa przysługują tu pracownikom oraz jak założyć własną działalność, wracają jak bumerang. Korzystając z faktu, że przez najbliższych 6 numerów, możemy zwiększyć objętość pisma o dodatkowych 8 stron, postanowiłyśmy zrealizować specjalną wkładkę zatytułowaną Niezbędnik Emigranta. Podzieliłyśmy ją na 3 części. Pierwsza, najgrubsza objętościowo, będzie zawierać przewodniki po najbardziej interesujących wszystkich imigrantów włoskich przepisach. W kolejnych częściach Niezbędnika Emigranta przedstawimy Wam najprężniej, naszym zdaniem, działające polonijne stowarzyszenia i placówki edukacyjne oraz zapoznamy z fascynującą historią miejsc we Włoszech, w których po dziś dzień rdzenni mieszkańcy z rozrzewnieniem wspominają polskich bohaterów, którzy zaznaczyli w nich swoją obecność. Fajnie jest być Polakiem. Oczywiście jeszcze fajniej jest być po prostu dobrym i twórczym człowiekiem bez względu na pochodzenie. W związku jednak z tym, że mało kto rodzi się na bezludnej wyspie, to, to jakimi jesteśmy ludźmi, zawdzięczamy miejscu, w którym wyrastaliśmy. My mamy to szczęście, iż pochodzimy z niezwykłego kraju. Kraju, który wychował wiele wybitnych postaci i pozytywnie naznaczył bieg historii, rozwój myśli i sztuki europejskiej. Czekamy na Wasze komentarze i sugestie dotyczące naszswiat.net. Piszcie na naszswiat@ stranieriinitalia.it F undacja SEMPER POLONIA od lat prowadząca szereg projektów pomocowych dla środowisk polonijnych na całym świecie postanowiła w tym roku wyjść naprzeciw problemom mediów polonijnych, poprzez udzielenie im wsparcia merytorycznego i finansowego. Chęć udziału w programie mogły zgłosić tytuły prasowe, portale internetowe, stacje telewizyjne i rozgłośnie radiowe spoza Europy Środkowo-Wschodniej. Po przeanalizowaniu nadesłanych projektów modernizacji przez poszczególne redakcje Fundacja wyłoniła osiem polonijnych tytułów z Włoch, Niemiec, Belgii, Wielkiej Brytanii, Australii i Stanów Zjednoczonych, które otrzymają dofinansowanie ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz merytorycz- ne wsparcie ze strony powołanego przez SEMPER POLONIA zespołu ekspertów. – Dzisiejsza migracja Polaków, głównie w celach zarobkowych, niesie ze sobą ryzyko asymilacji, jakże często mylonej z integracją, toteż na mediach polonijnych spoczywa obecnie szczególna odpowiedzialność – potwierdza Danuta Wojtaszczyk, redaktor naczelna „Naszego Świata”. – Z jednej strony naszym zadaniem jest ułatwienie polskim emigrantom możliwie najlepszego życiowego startu w nowym kraju pobytu poprzez dostarczenie praktycznych informacji, jak odnaleźć się w gąszczu przepisów prawnych i reguł nowego społeczeństwa. Z drugiej jednak strony musimy dbać o podtrzymywanie stałej więzi z Polską, aby przeciwdziałać fenomenowi Media polonijne z problemami Praktyka redakcyjna należącego do Fundacji SEMPER POLONIA portalu IUVENUM POLONIA, który aktualnie współpracuje na płaszczyźnie informacyjnej z kilkudziesięcioma polonijnymi tytułami prasowymi i rozgłośniami radiowymi na całym świecie, potwierdza obserwację, że ograniczony dostęp do zasobów ludzkich i finansowych ma decydujący wpływ na działalność mediów polonijnych i realizowane przez nie zadania. Właśnie na bazie tej współpracy zrodził się pomysł stworzenia projektu pomocowego dla mediów polonijnych. Plan ten został pozytywnie zaopiniowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które dofinansuje modernizację podmiotów wskazanych przez warszawską Fundację. – O zakwalifikowaniu „Naszego Świata” do naszego projektu zadecydowały: wiodąca pozycja na rynku prasy polonijnej we Włoszech, rola, jaką tytuł odgrywa w życiu społeczności polo- nijnej w tym kraju oraz fakt, iż nie może on liczyć na dofinansowanie ze środków publicznych we Włoszech. A to rodzi szereg problemów, które nie pozwalają w pełni wykorzystać potencjału gazety – wyjaśnia Grzegorz Rogowski, koordynator projektu ze strony Fundacji SEMPER POLONIA. Kompleksowe wsparcie – Fundacja zagwarantowała nam opiekę ze strony wspaniałych ekspertów, dziennikarzy z imponującym dorobkiem zawodowym w obszarze mediów lokalnych i środowiskowych, także polonijnych, osób, które, co równie ważne, mają doświadczenie edukacyjne w obszarze dziennikarstwa. Jesteśmy naprawdę pod wrażeniem organizacji projektu i cieszymy się, że nad ulepszeniem naszej oferty informacyjnej możemy pracować z najlepszymi polskimi fachowcami. Natomiast fakt, że projekt został dofinansowany ze środków MSZ to znak, że polski rząd nie pozostaje obojętny wobec obywateli, którzy z różnych przyczyn mieszkają poza Polską – dodaje Wojtaszczyk. Redakcja Pismo kształtowane dla i przez czytelników 8 lat na rynku wydawniczym, tysiące egzemplarzy ukazujących się co dwa tygodnie i ponad 50 tysięcy internautów odwiedzających każdego miesiąca portal, czyli krótki bilans osiągnięć „Naszego Świata”. W lutym 2004 roku ukazuje się pierwszy numer „Naszego Świata”. Jest to trzynasty tytuł wydawnictwa Stranieri in Italia, specjalizującego się w prasie obcojęzycznej i zarazem właściciela najpopularniejszego we Włoszech portalu dla imigrantów www.stranieriinitalia.it. Redakcja gazety od samego początku stara się wychodzić naprzeciw bieżącym potrzebom Polaków, którzy z rożnych względów postanowili osiedlić się we Włoszech, oferując przede wszystkim porady prawne, pomagające odnaleźć się emigrantom na włoskim rynku pracy i w społeczeństwie. Publikuje relacje z życia Grupa dziennikarzy Stranieri in Italia w siedzibie wydawnictwa Polonii włoskiej i informuje o polonijnych inicjatywach na terenie całych Włoch. W styczniu 2006 roku kierownictwo pisma obejmują Danuta Wojtaszczyk i Anna Malczewska. Są działaczkami polonijnymi, Ruszyły pracę nad modernizacją Nieprzypadkowo jako główny cel projektu modernizacji „Naszego Świata” przedstawionym we wniosku grantowym Fundacji SEMPER POLONIA i MSZ obrano realizację cyklu artykułów o nazwie Niezbędnik Emigranta, czyli Vademecum Polaków we Włoszech. Opracowanie w formie 8 stronnicowej wkładki, publikowanej w 6 kolejnych edycjach, będzie przewodnikiem po włoskich przepisach prawnych oraz po świecie Polonii włoskiej i tematach szczególnie jej bliskich. Ponadto modernizacja obejmie poszerzenie tytułu o nowe, dodatkowe rubryki tematyczne i uatrakcyjnienie szaty graficznej pisma. Po wdrożeniu pierwszych zmian w wersji gazetowej ruszą również prace nad modernizacją strony internetowej, nastawione na ułatwienie internautom poruszania się w serwisie i wyszukiwania publikacji w tej liczącej już ponad kilkanaście tysięcy wiadomości bazie. ale też osobami, które, jak wielu emigrantów, przeszły kalwarię biurokratycznych i kulturowych barier. Nie mają wątpliwości, jaki powinien być główny cel gazety: Polacy we Włoszech, zarówno ci zamieszkali tu na stałe, jak i przebywający czasowo potrzebują płaszczyzny spotkania. Uważają, iż NŚ powinien być tworzony DLA i PRZY WSPÓŁPRACY Z CZYTELNIKAMI. Ich idea zostaje pozytywnie przyjęta. W październiku pismo z miesięcznika staje się dwutygodnikiem, nakład diametralnie wzrasta, czyniąc „Nasz Świat” najpopularniejszym pismem dla Polaków we Włoszech. W 2009 roku ofertę informacyjną gazetowego wydania zaczynają poszerzać wiadomości publikowane w uruchomionej witrynie internetowej pisma www.naszswiat. net, odwiedzanej obecnie co miesiąc przez ponad 50 tysięcy internautów. Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj na www.naszswiat.net Wiele artykułów publikowanych na łamach „Naszego Świata” ma swoje dłuższe odpowiedniki, poszerzone o dodatkowe informacje, szczegółowe sprawozdania i galerię zdjęć. Ponadto, dzięki codziennej aktualizacji naszej witryny, znajdziecie szereg bieżących wiadomości, które ze względu na ograniczoną liczbę stron nie trafiają do gazetowego wydania. W artykułach, zwłaszcza tych, będących poradami prawnymi, zamieszczonych na www.naszswiat. net znajdziecie też linki, odsyłające bezpośrednio do stron urzędów i instytucji, na których znajdziecie ważne adresy i formularze. ▪ 10 CENTÓW ZA MINUTE CALL YOUR COUNTRY ABY DZWONIC DO POLSKI PORTA I TUOI AMICI IN WIND. OTRZYMASZ 50% ICH DOŁADOWAN. DLA TWOICH PRZYJACIÓŁ CZEKAJA SPECJALNE OFERTY WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT KOSZTÓW, WARUNKÓW I OGRANICZEŃ, NA STRONIE WIND.IT CALL YOUR COUNTRY. MIESIĘCZNY KOSZT 1 EURO GRATIS W PROMOCJI PRZEZ PIERWSZY MIESIĄC. AKTYWACJA KOSZTUJE 9 EURO, GRATIS DLA NOWYCH KLIENTÓW. OPŁATA ZA POŁĄCZENIE 16 CENTÓW, TARYFIKACJA CO 60 SEKUND. PORTA I TUOI AMICI IN WIND. BONUS DO 50 € / MIESIĄC. PROMOCJA WAŻNA DO 7 PAŹDZIERNIKA 2012 ROKU. AKTYWUJ PASSA A WIND CALL YOUR COUNTRY PORTA I TUOI AMICI IN WIND ODWIEDZ WWW.WIND.IT/PORTAITUOIAMICI Brak regulacji prawnych Polskie prawo nie nakłada na instytucje finansowe obowiązku powiadamiania spadkobierców o tym, że posiadają one na kontach środki zgromadzone przez zmarłych. Nie jest to też w ich interesie, gdyż im dłużej środki są na koncie tym dłużej instytucja może nimi obracać i na tym obrocie zarabiać. Środki zgromadzone przez zmarłych na kontach bankowych jeżeli w ciągu dziesięciu lat nie zostaną podjęte przez spadkobierców przechodzą na własność banków. Fundusze emerytalne przejmują na własność środki Dzisiaj przed traceniem oszczędności chroni jedynie jawność życia rodzinnego. © photoxpress.com W iele osób za życia gromadzi swoje oszczędności na kontach bankowych i wnosząc składki do funduszy emerytalnych oraz towarzystw ubezpieczeniowych. Ich rodziny często nie wiedzą o tym fakcie, a gdy się domyślają, że coś takiego mogło mieć miejsce to niewiedzą, w których instytucjach pieniędzy tych szukać. osób zmarłych po trzech latach. Do 2011 roku zmarło łącznie 144 tys. członków funduszy emerytalnych. Analitycy szacują, że osoby zmarłe pozostawiły na kontach fundusz kwotę ponad 2 mld zł, a na kontach bankowych jest co najmniej dwa razy wyższa. Wielu spadkobierców nie wie, że składki na kontach funduszy emerytalnych podlegają dziedziczeniu. łych trafiają do spadkobierców, gdyż same docierają do osób uprawnionych. Prowadzone są obecnie prace mające na celu opracowanie centralnego rejestru bankowego, którym zapisane zostaną informacje o tym kto i w jakim banku posiada konto. System ma służyć między innymi sprawom spadkowym i dochodzenia należności. Dlaczego pieniądze przepadają? Jeżeli spadkobiercy nie wiedzą, że osoba zmarła posiadała konto w konkretnym banku i określonym funduszu emerytalnym mogą nigdy nie odzyskać należnych im pieniędzy, bo nie istnieje system, który umożliwiałby sprawdzenie tego rodzaju danych. Jedynie towarzystwa ubezpieczeniowe twierdzą, że u nich środki zgromadzone przez zmar- Warto mówić rodzinie, gdzie gromadzimy oszczędności Dzisiaj przed traceniem oszczędności chroni jedynie jawność życia rodzinnego. Najbliżsi powinni przekazać sobie nawzajem informacje: mam konto w tym banku, wnoszę składki do tego funduszu emerytalnego i do tego towarzystwa ubezpieczeniowego. Ta wiedza będzie wam niezbędna w przypadku mojej śmierci. oprac. D.W Za pracą wyjechało już 2 mln młodych i wykształconych Polaków © stock-photos-free 1. 165 tys. rodaków przebywa poza krajem już ponad rok – wynika z ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w Polsce. W śród emigrantów najliczniejszą grupę stanowią ludzie w wieku 20 – 44 lat. Jest ich łącznie 829,3 tys. czyli prawie 71,2% przebywających zagranicą ponad 12 miesięcy. Kraj opuściło 243,4 tys. osób w wieku 25 – 29 lat, a w wieku 30 – 34 lata, 232,5 tys. Wraz z wiekiem maleje liczba emigrantów, bo w wieku 35 – 39 lat jest ich 150,5 tys., a w wieku 40 – 44 lata 101,9 tys. Demografowie zwracają uwagę, że kraje opuściły w znaczącej mierze osoby dobrze wykształcone. 22% z nich legitymuje się wyższym wykształceniem, gdy w kraju cenzus ten posiada niespełna 17% mieszkańców. Wyjechali absolwenci tych kierunków studiów, po których trudno o pracę w kraju, a więc specjaliści od zarządzania, marketingu, socjologii i innych kierunków humanistycznych. Nie oznacza to, że zagranicą czekała na nich praca w wyuczonych zawodach. Młodzi ludzie są kreatywni i zdeterminowani, szybko się uczą i to otwiera im drogę do kariery na obczyźnie. Wśród emigrantów polskich są zarówno mieszkańcy miast jak i wsi. (dw) Nr 16 / 1-15 września 2012 naszświat NASZ PORTfEL Polska powinna być jak najbliżej europejskiego centrum Paszporty dla małych dzieci na 5 lat Kilkanaście dni temu weszła w życie ustawa wprowadzająca możliwość wydawania polskich paszportów z ważnością do 5 lat również dla dzieci poniżej piątego roku życia Z Wydział Konsularny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie uprzejmie informuje, że w dniu 11 sierpnia 2012 r. weszła w życie ustawa z dnia 25 maja br. o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych (Dz. U. z 2012, poz. 798). W związku z powyższym od dnia 11 sierpnia br. również dzieciom poniżej 5 roku życia będą wydawane paszporty biometryczne ważne przez 5 lat od daty wydania. Jednocześnie informujemy, że warunkiem uzyskania takiego paszportu jest posiadanie przez małoletniego polskiego odpisu aktu urodzenia oraz numeru PESEL. Szczegółowe informacje dotyczące wydawania dokumnetów paszportowych za pośrednictwem polskiego konsulatu znajduje się na stronie Ambasady RP w Rzymie www.rzym.polemb.net. Średnie zarobki cudzoziemców we Włoszech Według najnowszych badań Fondazione Leone Moressa cudzoziemiec zatrudniony we Włoszech zarabia średnio 973 euro miesięcznie, tj. o 316 euro (24,5%) mniej, niż rodowity Włoch. Dotyczy to również osób z wykształceniem wyższym. A w regionach południowych, np. w Kalabrii cudzoziemiec zarabia średnio tylko 674 euro miesięcznie. Tymczasem w regionach północno-wschodnich (Friuli Venezia Giulia, Trentino Alto Adige i Veneto) cudzoziemcy zarabiają nieco więcej, średnio 1.113 euro na miesiąc. Natomiast dużo gorsza jest sytuacja kobiet cudzoziemek w całych Włoszech, które zarabiają średnio zaledwie 790 euro. Według ekspertów takie różnice wynikają przede wszystkim z tego, że cudzoziemcy zatrudniani są zwykle na gorszych pozycjach w firmach i zakładach pracy. Analitycy ostrzegają jednak, że taka sytuacja zdecydowanie nie sprzyja integracji społeczno-ekonomicznej cudzoziemców mieszkających we Włoszech. Agnieszka B. Gorzkowska http://wloskicafe.blogspot.com/ nów rozpoczynają się dyskusje o tym, w jaki sposób można by wyeliminować Grecję ze strefy euro lub jak nie doprowadzając do zupełnego fiaska europejskiego projektu, pozostawić strefę euro wyłącznie w gronie odpowiedzialnych fiskalnie krajów. Wariantem alternatywnym - w rozumieniu wielu - jest dalsze drukowanie pieniędzy, przy pogłębiającej się recesji i wymuszaniu na zagrożonych krajach kolejnych oszczędności. Czarno-białe prezentowanie świata jak zwykle jest fałszywe. Niemniej dziś tak właśnie postrzegana jest alternatywa. Wraz z upływem czasu dylemat ten wręcz się wyostrza, coraz większy jest sprzeciw wśród społeczeństw Południa wobec wprowadzanych oszczędności, ale też w krajach Północy rosną w siłę przeciwnicy finansowania zagrożonych krajów. Rośnie też poziom nastrojów antyeuropejskich. Jak na razie jednak w kwestii utrzymania wartości, jaką jest Unia Europejska, panuje silny konsensus wśród przywódców Europy. Ale tak nie musi być wiecznie. Już niedługo wybory wygrać mogą siły bardziej sceptyczne w stosunku do konceptu wiecznego finansowania krajów biednych przez kraje bogatsze. (…) Tak czy inaczej cały projekt europejski jest na ostrym wirażu i seria prostych błędów może doprowadzić do katastrofy tego przedsięwzięcia. Nasuwa się pytanie: Jakie powinno być stanowisko i postawa Polski w tych sprawach? To oczywiście nie od nas będzie zależało, jaka przyszłość czeka w najbliższym czasie Grecję, Hiszpanię czy Włochy. Nie mamy też wpływu na strategię realizowaną przez EBC. Nie możemy jednak wyłącznie czekać z boku z założonymi rękami i tylko obserwować przebieg procesu. Nie chodzi o to, aby zgłaszać własne propozycje rozwiązania problemów w Europie, ale o to, aby określić strategiczne cele gospodarcze i polityczne. Z politycznego punktu widzenia Polska ze swoimi historycznymi doświadczeniami powinna dążyć do tego, aby być w centrum Europy, wśród jej decydentów (z uwzględnieniem wszystkich proporcji). Aby było to możliwe, nasz kraj będzie musiał w niedalekiej przyszłości zaangażować się w pełni w projekt europejski. Jednak żeby to zrealizować, niezbędne będzie przystąpienie do obszaru wspólnej waluty. I tu pojawia się pytanie ekonomiczne: Czy nam się to opłaca? Nie jest to koncept specjalnie popularny w Polsce, ciężko też deklarować członkostwo w mechanizmie, który znajduje się w okresie swej największej przebudowy. Jeśli przebudowa ta się uda i euro przetrwa, w obecnej lub zawężonej liczbie uczestników, to do takiego projektu musimy przystąpić – ma on bowiem szansę stać się oazą stabilności i rozwoju. Brzmi to dzisiaj zapewne zupełnie obco, ale restrukturyzacje przeprowadzane w kryzysie, albo się nie udają, albo też okazują się uzdrowieńcze. Elastyczny kurs walutowy zastąpimy wtedy niższymi kosztami transakcyjnymi i większą wiarygodnością. Tak się stanie tylko w przypadku, kiedy Europa wyjdzie z kryzysu wzmocniona. Coraz mniej osób chyba w to wierzy. Ale sceptycyzm liderów opinii nie może deter- minować naszej strategii wobec Europy. Nie możemy mieć postawy zupełnie pasywnej. Powinniśmy się zaangażować w ratowanie projektu europejskiego, oczywiście na miarę naszych możliwości. Uważam, że w dłuższym okresie, jeśli wspólna Europa będzie polegać na oddaniu części zadań wspólnocie, to w polskim interesie leży uczestnictwo w takim rozwiązaniu. Nie jesteśmy bowiem wyspą, ani też tak silnym bytem gospodarczym jak Wielka Brytania, aby móc pozwolić sobie na zupełnie oddzielne funkcjonowanie. Polska jest znacznie bardzie zależna zarówno gospodarczo, jak i politycznie od Europy. Nie jesteśmy aż tak silnie zintegrowani z Niemcami jak Czesi i chyba nigdy nie będziemy ze względu choćby na rozmiar naszego kraju i znacznie większy rynek wewnętrzny. Nie wspominając o zupełnie innym położeniu geopolitycznym. Dlatego nasza strategia powinna być w pełni europejska z możliwością dołączenia do centrum Europy wtedy, kiedy będzie to możliwe i uzasadnione. Paradoksalnie nowy podział Europy na Północ i Południe jest dla nas znacznie lepszy niż podział na Wschód i Zachód. To trzeba wykorzystać. Ryszard Petru* * Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Doradca Ekonomiczny DemosEuropa. Pracował jako dyrektor zarządzający kierujący pionem analiz, strategii i relacji inwestorskich w PKO BP. W latach 1997 - 2000 był doradcą Leszka Balcerowicza, Wiceprezesa Rady Ministrów i Ministra Finansów. Zostałeś rodzicem? Skorzystaj z funduszu pożyczkowego Emigranci nie zabierają pracy Włochom Dane Unioncamere (włoski Zreszenie Izb Handlowych) zaprzeczają głoszonemu przez Legię Północną katastrofizmowi: emigranci płacą za kryzys i nie zabierają pracy Włochom, ale nadal odgrywają ważną rolę w ich gospodarce. - Dlatego właśnie warto ponownie rozpatrzyć ustawę o nadawaniu obywatelstwa, wprowadzając ius soli (prawo ziemi). Ponadto należy zachęcić imigrantów do brania udziału w wyborach samorządowych - twierdzi senator Partii Demokratycznej Roberto Di Giovan Paolo, będący sekretarzem Komisji do Spraw Europejskich (na zdjęciu). Według niego zarówno Liga Północna jak i Lud Wolności traktują emigrantów jako obywateli drugiej kategorii, narzucając im wiele obowiązków, a oferując mało praw. - Włochy muszą stać się państwem bardziej europejskim, także w podejściu do imigracji, zatwierdzając prawo do nabycia obywatelstwa włoskiego dzieci tutaj urodzonych - przekonuje Di Giovan Paolo. Fundusz Kredytów dla Noworodków (Fondo di Credito Per i Nuovi Nati) to rodzaj pomocy finansowej powstałej z inicjatywy włoskiego wydziału polityki rodzinnej na rzecz rodzin noworodków i dzieci nowo adoptowanych. Elvio Pasca tłum. Anna Malczewska Z Ze środków Funduszu mogą korzystać również dzieci cudzoziemców legalnie zamieszkałych we Włoszech. W Dekrecie Salva Italia rząd Montiego rozszerzył warunki i przedłużył termin ważności funduszu do 2015 roku, dzięki czemu rodziny dzieci urodzonych i adoptowanych w latach 2012, 2013 i 2014 będą mogły jeszcze z niego skorzystać. Rodziny w trudnej sytuacji finansowej będą mogły ubiegać się również o czasowe zawieszenie pożyczki mieszkaniowej. Dzięki Funduszowi Kredytów dla Noworodków, oprócz tzw. bonusów „bebè” leżących w gestii władz samorządowych poszczególnych regionów, rodzice noworodków i dzieci nowo adoptowanych mogą wystąpić o 5-letnią pożyczkę bankową w wysokości do 5 tys. euro na każde dziecko, spłacaną w dogodnych ratach. Podanie o pożyczkę można złożyć w upoważnionych bankach do 30 czerwca następnego roku, licząc od daty narodzin lub adopcji dziecka (ważne do 30/06/2015), info: http://www.fondonuovinati.it. Agnieszka Gorzkowska © ssxc.hu 7 Polacy bronią się przed europejską walutą 58 proc. Polaków uważa, że wprowadzenie euro byłoby złym rozwiązaniem dla kraju. 22 proc. uważa, że wprowadzenie unijnej waluty nie miałoby ani dobrego, ani złego wpływu na sytuację w Polsce. Tylko 12 proc. sądzi, że na wprowadzeniu euro zyskamy. Polacy obawiają się też utraty narodowej tożsamości, którą wiążą z funkcjonowaniem obecnej waluty. Rząd zawiesił plany wprowadzenia euro do czasu wyciągnięcia wniosków z obecnego kryzysu. Jedynie jeden procent badanych przez TNS Polska chciałby, by euro zostało wprowadzone w Polsce w tym roku, dwa procent opowiedziało się za 2013 i 2014 rokiem. 30 proc. respondentów przychylnie wypowiedziało się na temat wprowadzenia europejskiej waluty w 2015 roku. Negatywne nastawienie do euro zwiększa się w Polsce sukcesywnie od 2010 roku. tłum. bz / TPO Zbliża się termin opłaty IMU © ssxc.hu Jeżeli spadkobiercy nie wiedzą, że osoba zmarła posiadała konto w konkretnym banku i określonym funduszu emerytalnym mogą nigdy nie odzyskać należnych im pieniędzy, bo nie istnieje system, który umożliwiałby sprawdzenie tego rodzaju danych. 6 © senato.it Zmarli Polacy pozostawili miliardy Nr 16 / 1-15 września 2012 © ssxc.hu naszświat ŻyCIE W EuROPIE Podatek katastralny IMU, obowiązujący od stycznia tego roku, można zapłacić w dwóch albo nawet trzech ratach: 1. płatność w dwóch ratach: - termin pierwszej raty upłynął 18 czerwca 2012 - termin drugiej raty upływa 17 grudnia 2012 2. płatność w trzech ratach (opcja preferowana dla pierw- szego domu): - termin pierwszej raty upłynął 18 czerwca 2012 - termin drugiej raty upływa 17 września 2012 - termin trzeciej raty upływa 17 grudnia 2012 Podatek od nieruchomości można opłacić, tylko i wyłącznie składając formularz F24 (link: http://www.dossier.net/guida/modelli /2012-modello-F24-semplificato-modello.pdf) w banku, na poczcie, biurach Equitalia lub w upoważnionych biurach pośrednictwa ENTRATEL. Dokładne informacje i pomoc znajdziecie w Centro Assistenza Fiscale - Caf i Stowarzyszeniu Obrony Praw Konsumentów - Codacons. W przypadku tzw. pierwszego domu (prima casa lub abitazione principale) drugą ratę podatku kalkuluje się w ten sam sposób jak pierwszą, tzn. 0,4% dochodu katastralnego (rendita catastale) zapisanego w akcie kupna-sprzedaży nieruchomości należy podnieść o 5% i pomnożyć przez współczynnik 160. Dalsze obliczenia oparte na danych dotyczących daty i miejsca zakupu nieruchomości, także ulgi na dzieci do 26 lat, itp. można wykonać w kalkulatorze podatkowym (link: http://www.altroconsumo.it/soldi/imposte-e-tasse/calcola-risparmia/imu-calcola-quanto-devi-pagare). W przypadku ewentualnych błędnych rozliczeń pierwszej raty IMU włoski fiskus nie przewiduje żadnych dodatkowych sankcji dla podatnika, a jedynie wyrównanie w ostatniej racie. Według obliczeń ekspertów około miliona podatników zalega jeszcze z opłatą. Uwaga: brak opłaty składek podatku od nieruchomości wiąże się z 30-procentową karą finansową. Natomiast sankcje naliczane w konsekwencji opóźnienia wpłaty IMU wynoszą 0,2% dziennie (jeśli rata wpłynęła z opóźnieniem do 14 dni), czyli tzw. ravvedimento sprint; 3% miesięcznie + odsetki za zwłokę - tzw. ravvedimento breve; i 3,75% rocznie + odsetki za zwłokę (w przypadku rocznego opóźnienia spłaty – tzw. ravvedimento annuale). Wypełniając formularz F24, trzeba wówczas przekreślić okienko ze skrótem „Ravv.”. Ponieważ gminy mogą autonomicznie podwyższyć lub obniżyć podstawową stawkę (aliqota base) w ciągu roku, a także stosować dodatkowe ulgi podatkowe, drugą ratę przed dokonaniem wpłaty trzeba skalkulować raz jeszcze od początku. Według ekspertów Ufficio Studi della Confedilizia wiele urzędów gminnych, ze względu na brak środków dofinansowania gmin ze strony państwa, ma zamiar znacznie podwyższyć stawki podatkowe. Szczególnie odczuwalne obciążenie podatkowe spodziewane jest w Rzymie, Neapolu, Bolonii, Genui, Wenecji i Perugii, gdzie kwota może wzrosnąć nawet o 80% w stosunku do pierwszej raty. Agnieszka B. Gorzkowska kronika kryminalna Nr 16 / 1-15 września 2012 Odpowiedzą za strzelanie w lesie Zabawa dwóch Polaków zakończona aresztem. 23 sierpnia w Ostii miejscowa policja aresztowała dwóch obywateli polskich, którzy postanowili urządzić sobie „zawody strzeleckie” – podaje portal Ostiatv.it. Około godziny 11.30, zaniepokojeni dochodzącymi z pobliskiego lasu w Castelfusano strzałami mieszkańcy via Mar Rosso, postanowili wezwać policję. W przeciągu kilku minut, na miejsce zdarzenia przyjechał patrol, który przyłapał bawiących się w nietypowy sposób mężczyzn. Na widok funkcjo- Pod poniższe numery alarmowe można dzwonić tylko w sytuacjach losowych, wymagających nagłej interwencji konsula np. wypadki, zgony, zatrzymania (czynny poza godzinami urzędowania). UWAGA: pod tym telefonem nie udziela się zwykłych informacji z zakresu działania konsulatu. Wydział konsularny Ambasady RP w Rzymie: +39 335 599 5212 Konsulat Generalny w Mediolanie: +39.335.56.85.786 niezbędnikemigranta Nr 1 / 1- 15 WRZEŚNIA 2012 Niniejsza publikacja została zrealizowana przez redakcję „Naszego Świata” przy współpracy z Fundacją SEMPER POLONIA i współfinasowana z dotacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą” Jan Marcinkowski Zaginął w maju 2005 r. Ma 62 lata, 170 cm wzrostu i szare oczy. Znak szczególny: tatuaż na lewym przedramieniu – twarz kobiety. Zaginiony prawdopodobnie przebywał na Sycylii. Pijani Polacy narozrabiali w ośrodku wczasowym w Rimini Troje pijanych turystów z Polski (dwóch mężczyzn i jedna kobieta) zostało zatrzymanych przez karabinierów za dokonanie aktu wandalizmu w nadmorskim obiekcie wypoczynkowym w Rimini – podał serwis informacyjny riminitoday.it. Tadeusz Piasecki Zaginął w 1992 roku w Neapolu. Ma 58 lat, 170 cm wzrostu i niebieskie oczy. Według doniesień włoskich mediów Polacy, po wieczornej libacji, wpadli na pomył, aby poserfować w morzu. Wyrwali w tym celu deski ornamentalne, zdobiące ośrodek. Próba „serfowania” jednak nie trwała długo, gdyż zmorzył ich szybko sen. Deski porzucili na brzegu. Przed zaśnięciem na plaży zdołali jeszcze zerwać szyld ośrodka. Karabinierzy, wezwani przez ratownika, pracującego w ośrodku znaleźli turystów śpiących na leżakach przy brzegu. Wandali powierzono pracownikowi i biura podróży, który odprowadził ich do hotelu. Koszty naprawy wyrządzonych przez nich zniszczeń pokryje ubezpieczalnia. (daw) Mógł stracić życie na budowie 19 sierpnia na budowie biogazowni, pomiędzy Pieve d’Olmi i San Daniele, doszło do wypadku, w którym ucierpiał polski pracownik. Jego stan jest poważny – podają lokalne media. 20-letni Polak zatrudniony w polskiej firmie, zajmującej się budową silosów do biogazu dla włoskiej spółki Envitec z Verony, spadł z czterometrowego rusztowania. Upadając na dno silosu, mężczyzna zranił się ciężko w nogę wystającymi z ziemi metalowymi prętami, które wbiły się w jego KTOKOLWIEK WIDZIAŁ Vademecum Polaków we Włoszech ciało. Stan zdrowia ofiary jest ciężki, ale nie zagrażający jego życiu. Pod uwagę brane są różne przyczyny wypadku. Nie wyklucza się, że do tragedii doszło z powodu złego samopoczucia, którego winą mogą być panujące od dłuższego czasu w całych Włoszech upały. (mam) Czesław Józef Dul Zaginął w 1992 roku w Rzymie. Ma 61 lat, 165 cm wzrostu i niebieskie oczy. Zatrzymano hodowcę konopii indyjskiej 21 sierpnia karabinierzy z Lamezia Terme aresztowali 29-letniego Tomasza K., który w domu uprawiał konopie indyjską. Jak podaje portal Telereggiocalabria.it, funkcjonariusze znaleźli na miejscu 7 doniczek narkotycznych roślin oraz 7 gramów suszu.W chwili obecnej Polak czeka na przyspieszony proces. opr. AM Nie taka straszna włoska biurokracja, jak ja, maluja, © photoxpress.com Telefony alarmowe dla Polaków, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji nariuszy jeden z Polaków oddał strzał w ich stronę, poczym obaj mężczyźni zaczęli uciekać. Po kilku metrach, policjantom udało się zatrzymać jednego z osobników, przy którym znaleziono nóż. Nieco później stróże prawa namierzyli drugiego z mężczyzn. Podczas identyfikacji okazało się, że obaj Polacy mają na swoim koncie już kilka przestępstw, a na jednego został wydany przez Sąd Apelacyjny w Rzymie nakaz natychmiastowego aresztowania. tłum. AM 8 Diana MańkaKuśmierz Zaginęła w 2006 roku w Santa-Alesia (Sycylia). Ma 31 lat, 176 cm wzrostu i niebieskie oczy. Znak szczególny: 2 cm blizna na prawym kolanie. Legalizacja pobytu we Włoszech Co zrobić, żeby pracować i studiować Urzędnicy bywają omylni Prawa pobytowe obywateli polskich Jak odwołać się od decyzji administracyjnych Jedynym wymogiem formalnym związanym z pobytem we Włoszech maksymalnie przez okres do trzech miesięcy jest dopełnienie obowiązku meldunkowego w ciągu 48 godzin od momentu przyjazdu. Ten, kto pragnie podjąć pracę zarobkową, studia lub z innych powodów che pozostać tu na dłużej musi wpisać się do rejestru mieszkańców Każdy, kto jest niezadowolony z decyzji administracyjnej, może jej treść kwestionować, odwołując się bezpośrednio do organu, który wydał decyzję, organu wyższego stopnia lub odwołując się na drodze sądowej w Regionalnym Sądzie Administracyjnym. Ponadto istnieje możliwość weryfikacji takich decyzji w trybie nadzwyczajnym strona II ponadto w tym numerze: strona V W następnym numerze: Aresztowano Polaka odpowiedzialnego za spowodowanie pożaru W Sassari na Sardynii, karabinierzy aresztowali 49-letniego polskiego bezdomnego, podejrzanego o podpalenie 5 tys. metrów zalesionego terenu. Do zdarzenia doszło na via Bellini przy mieszczącym się tam Instytucie Rolnictwa. Wzniecony prawdopodobnie przez Polaka pożar zajął także szopę, w której zazwyczaj nocowali okoliczni bezdomni. Cały przebieg zdarzenia nie został jeszcze do końca wyjaśniony. Do tej pory wiadomo, że mężczyzna został uwięziony przez płomienie. Świadczą o tym oparzania na ramieniu oraz twarzy. Według karabinierów, jak podaje dziennik La Nuova Sardegna, „wiele poszlak wskazuje na to, że odpowiedzialnym za wzniecenie pożaru” jest właśnie podejrzany bezdomny. (mam) Ktokolwiek widział ww. osoby zaginione lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem: +48 22 654 70 70. e-mail: [email protected]. Zdjęcia innych zaginionych: www.zaginieni.pl Historia Polskiego Cmentarza Wojskowego w Casamassima Prezentacja prężnie działających polskich stowarzyszeń w Lombardii Nekropolia w Casamassima to jeden z pięciu polskich cmentarzy wojennych we Włoszech Przedstawiamy: Związek Polaków w Mediolanie oraz Polsko-Włoskie Koło Kulturalne w Lombardii strona VI strona 11 Pracować we Włoszech Pytania i odpowiedzi Dowiecie się: jakie są podstawowe zasady nawiązania i wygaśnięcia stosunku pracy, jak założyć własną działalność gospodarczą, jak naliczane są pensje we Włoszech oraz gdzie uzyskać pomoc w przypadku sporu z pracodawcą Eksperci współpracujący z najpopularniejszym portalem dla imigrantów we Włoszech www.stranierinitalia.it odpowiedzą na pytania naszych czytelników dotyczące problemów związanych z pracą we Włoszech EDITORE: Stranieri in Italia S.r.l. Via Eleonora Duse, 53 Roma 00197 ITALY Email: [email protected] | DISTRIBUZIONE ED ABONAMENTI: Email: [email protected] | TIPOGRAFIA: CENTRO STAMPA QUOTIDIANI Spa Via dell’Industria 52, Erbusco - (BS) 25030, Italy II III Nr 16 / 1-15 września 2012 Informacje ogólne dotyczące praw pobytowych we Włoszech Diritto di soggiorno permanete, czyli prawo do stałego pobytu Obywatelom polskim, podobnie jak wszystkim obywatelom państw należących do Unii Europejskiej, przysługuje prawo do swobodnego przemieszczania się po wszystkich krajach UE, bez potrzeby posiadania wizy wjazdowej. Jedynym wymogiem jest obowiązek posiadania przy sobie dokumentu potwierdzającego tożsamość osoby wjeżdżającej (dowód lub paszport). Pobyt każdego cudzoziemca we Włoszech musi zostać zgłoszony policji w ciągu 48 godzin od jego przyjazdu. Pobyt powyżej trzech miesięcy Obywatel polski zamierzający pozostać na terenie Republiki Włoskiej przez ponad 3 miesiące zobowiązany jest wystąpić o wpis do rejestru mieszkańców (iscrizione anagrafica) do urzędu gminy (Ufficio del Comune) w miejscu swojego pobytu. Aby uzyskać ww. wpis, należy spełnić warunki określone przez prawo pobytowe. Pobyt ze względu na pracę lub prowadzenie działalności gospodarczej na terenie Włoch Aby uzyskać ww. wpis do rejestru mieszkańców (attestazione di iscrizione anagrafica), należy przedłożyć dokument potwierdzający legalne zatrudnienie lub prowadzenie zarejestrowanej działalności gospodarczej w Republice Włoskiej. Pobyt ze względu na naukę Należy przedłożyć dokumenty potwier- dzające naukę w zarejestrowanych szkołach lub ośrodkach kształcenia oraz posiadanie środków finansowych (w wysokości określonej przez prawo) na pokrycie kosztów utrzymania we Włoszech siebie i swojej najbliższej rodziny, ubezpieczenia zdrowotnego obejmującego ewentualną konieczność leczenia we Włoszech. Minimalną wymaganą kwotą w 2012 roku jest suma 5.577 euro. Pobyt turystyczny Należy przedłożyć dokumenty poświadczające posiadanie środków finansowych (w wysokości określonej przez prawo) na pokrycie kosztów utrzymania we Włoszech siebie i swojej najbliższej rodziny, ubezpieczenia zdrowotnego obejmującego ewentualną konieczność leczenia we Włoszech. Minimalną wymaganą kwotą w 2012 roku jest suma 5.577 euro. Dokumenty stwierdzające posiadanie wymaganych środków finansowych to m.in.: zaświadczenie o pobieraniu emerytury, roczna deklaracja dochodowa, informacje o posiadanych papierach wartościowych, Pobyt we Włoszech z innych powodów Warto wiedzieć: Zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta Republiki nr 445 z dnia 28 grudnia 2000 r. możliwe jest tzw. samozaświadczanie (autodichiarazione) posiadanych zasobów materialnych. W przypadku, kiedy zamierzamy udo- © photoxpress.com O Praca sezonowa Obywatel polski pragnący pozostać we Włoszech tylko na czas związany z wykonywaną pracą sezonową, może wpisać się do rejestru mieszkańców tymczasowych. By uzyskać zaświadczenie wpisu tymczasowego, pracownik sezonowy powinien przedstawić: - ważną umowę o pracę lub deklarację pracodawcy, że zamierza zatrudnić wnioskodawcę (lettera di assunzione) lub dokument potwierdzający zgłoszenie zatrudnienia wysłane do biura pośrednictwa pracy (comunicazione al centro per l’impiego); - polski ważny paszport lub dowód osobisty; - codice fiscale, czyli włoski numer identyfikacji podatkowej wydany przez Agenzia delle Entrate; - podanie o wpis tymczasowy. Wpis do rejestru mieszkańców tymczasowych wygasa najpóźniej po upływie roku od daty jego dokonania. Dokumenty wymagane przy składaniu podania o attestazione di soggiorno: Pracownicy etatowi (lavoratori diPendenti): - zaświadczenie o zatrudnieniu z Centro per l’impiego (comunicazione di assunzione del centro per l'impiego); - zaświadczenie o zapisaniu się do zakładu ubezpieczeń społecznych (certificato di iscrizione all'INPS); - karta przychodów z ostatniego miesiąca (busta paga recente); - pokwitowanie uiszczenia składek INPS (ricevuta di versamento dei contributi all'INPS); - umowa o pracę zawierająca numery identyfikacyjne INPS i INAIL (contratto di lavoro contenente i numeri identificativi INPS e INAIL). Pracownicy Prowadzący własną działalwłoszech (lavoratori autonomi): - zaświadczenie o wpisaniu do Izby Handlowej (certificato di iscrizione alla Camera di Commercio); - zaświadczenie o nadaniu numeru partita IVA przez urząd skarbowy (attestazione di attribuzione della partita IVA da parte dell'Agenzia delle Entrate); - w przypadku wykonawców wolnych zawodów niezbędne jest zaświadczenie o przynależności do zrzeszenia wykonawców danego zawodu (certificato di iscrizione al relativo). ność gosPodarczą we Obywatel pragnący pozostać we Włoszech tylko na czas pracy sezonowej może wpisać się do rejestru mieszkańców tymczasowych. studenci: - dokument potwierdzający bycie słuchaczem publicznej lub prywatnej uczelni (documentazione attestante l'iscrizione presso un istituto pubblico o privato riconosciuto); - ubezpieczenie zdrowotnie na co najmniej rok, uwzględniające leczenie na terytorium całego kraju; - dokument potwierdzający posiadanie określonej przez prawo minimalnej kwoty, niezbędnej do utrzymania się we Włoszech, np. wyciąg bankowy (documentazione dalla quale risulti disponibilità di risorse economiche sufficienti al soggiorno). Mascia Salvatore Danuta Wojtaszczyk Legalizacja pobytu członków rodziny Prawo do legalnego pobytu we Włoszech przez okres przekraczający 3 miesiące przysługuje również w szczególnych sytuacjach osobom, które nie pracują, ani nie studiują we Włoszech. bywatele krajów należących do Unii Europejskiej mogą legalnie przebywać na terytorium Republiki Włoskiej nawet, jeśli nie studiują tu, ani nie pracują, o ile posiadają określoną przez prawo minimalną wysokość środków finansowych, niezbędną do utrzymania się we Włoszech. Za wystarczającą kwotę, wskazywaną jako niezbędne minimum, uznaje się równowartość zasiłku socjalnego (assegno sociale). Stawkę tę co roku wylicza Istituto Nazionale della Previdenza Sociale (INPS), czyli zakład ubezpieczeń społecznych. W 2012 roku minimalny roczny dochód wynosi 5.577 euro. Dokumentami potwierdzającymi posiadanie ww. wymaganych zasobów są m.in. zaświadczenie o pobieraniu emerytury, roczna deklaracja podatkowa, informacja o posiadanych papierach wartościowych oraz środkach zgromadzonych na książeczkach oszczędnościowych i kontach bankowych. wyciąg z konta bankowego, książeczki oszczędnościowe. kumentować posiadane środki finansowe poprzez oświadczenie własne, musimy pamiętać, iż zawarte w nim informacje muszą być na tyle dokładne, aby umożliwić dokonanie kontroli posiadanych zasobów przez odpowiednie włoskie urzędy. Obywatele UE pracujący we Włoszech i to zarówno pracownicy etatowi, jak i prowadzący własną działalność zachowują prawo do pobytu we Włoszech przekraczającego 3 miesiące, jeżeli: - ich aktywność zawodowa została zatrzymana z powodu choroby lub wypadku; - obywatel, który po roku pracy we Włoszech utracił ją nie ze swojej winy lub któremu po roku wygasła umowa o pracę i stał się bezrobotnym, oraz taki, który zarejestrował się w rejonowym centro per l'impiego (urzędzie dla bezrobotnych); - obywatel uczęszczający na szkolenia zawodowe (corsi di formazione professionale). (ms, dw) Niniejsze wydanie „Naszego Świata” zostało zrealizowane przy współpracy z Fundacją SEMPER POLONIA i współfinasowane z dotacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą”. Prawo do otrzymania attestazione di soggiorno permanente przysługuje obywatelom UE, którzy mają udokumentowane 5 lat pobytu we Włoszech (posiadają residenza od co najmniej 5 lat). Prawo to traci się w momencie opuszczenia kraju na okres przekraczający 2 lata. Warto wiedzieć: Każdy, kto nabył prawo do stałego pobytu we Włoszech, nie podlega wymaganiom stawianym imigrantom, którzy po raz pierwszy składają podanie o attestazione di soggiorno, co oznacza, że mają prawo pobytu bez względu na ich sytuację zawodową i zdolność finansową. Szczególne sytuacje, kiedy przysługuje permesso permanente Artykuł 15 cytowanego wyżej dekretu stanowi, że prawo do stałego pobytu we Włoszech przysługuje także osobie, która przebywa we Włoszech od mniej niż 5 lat, jeżeli: - legalnie pracowała we Włoszech (na etacie lub prowadząc własną działalność) i osiągnęła wiek emerytalny; - jest pracownikiem etatowym, który przeszedł na wcześniejszą emeryturę (pod warunkiem, że mieszka we Włoszech od co najmniej 3 lat i pracował przez ostatnie 12 miesięcy); - przebywa legalnie we Włoszech od co najmniej 2 lat i przysługuje jej renta inwalidzka z powodu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej; - przez 3 lata legalnie pracowała we Włoszech, po czym wyjechała do pracy do innego kraju UE, przy czym miejscem jej stałego zameldowania pozostają Włochy. Andrea De Rossi oprac .D.W Jak otrzymać Codice Fiscale? Obywatel polski, który uzyskał wpis do rejestru osób zameldowanych, tj. otrzymał attestazione di soggiorno wydane przez terytorialne Biuro Ewidencji Ludności (Ufficio Anagrafe), może również zalegalizować pobyt najbliższych członków swojej rodziny. Zgodnie z przepisami prawa najbliższymi członkami rodziny są: małżonek i dzieci do 21 roku życia lub starsze, o ile pozostają na utrzymaniu rodziców, a także rodzice i teściowie. Należy jednak pamiętać, że obywatel pragnący zarejestrować członków swojej rodziny musi posiadać określone ustawowo zasoby materialne pozwalające na ich utrzymanie we Włoszech. Poniżej przedstawiamy minimalne środki finansowe (stawka określona przez INPS na 2012 rok), które należy udokumentować, aby zalegalizować pobyt rodziny: • 5.577 euro - wnioskodawca + 1 członek rodziny • 11.154 euro - wnioskodawca + 2 lub 3 członków rodziny • 16.731 euro - wnioskodawca + 4 i więcej członków rodziny Jednym z dokumentów niezbędnych do uzyskania wpisu do rejestru osób zameldowanych we Włoszech, a także do podjęcia zatrudnienia i uzyskania dostępu do świadczeń publicznej służby zdrowia jest Codice Fiscale. Jest to jedna z pierwszych formalności, jakich należy dokonać po przyjeździe do Włoch. Warto wiedzieć: Przy wpisie do rejestru osób zameldowanych nie ma znaczenia narodowość członków rodziny, zatem obywatel Polski może zalegalizować pobyt we Włoszech członków rodziny, nawet jeśli nie posiadają oni obywatelstwa UE. M.S. i D.W Adresy oddziałów Agenzia delle Entrate zlokalizowanych na terytorium całej Republiki Włoskiej znaleźć można na stronie internetowej www.agenziaentrate.it. © photoxpress.com Obowiązek meldunkowy Pobyt każdego cudzoziemca we Włoszech musi zostać zgłoszony policji w ciągu 48 godzin od jego przyjazdu. Pobyt osób zakwaterowanych w ośrodkach turystycznych (hotelach, pensjonatach i na campingach) zgłasza ich administracja. W przypadku osób będących gośćmi osób prywatnych lub wynajmujących mieszkanie obowiązku meldunkowego musi dopełnić właściciel mieszkania lub osoba w nim zamieszkała. Codice Fiscale jest zarazem numerem identyfikacji podatkowej, jak i ewidencyjnym w spisie ludności. Kod ten składa się z 16 znaków alfanumerycznych. Pierwsze 15 zawiera informacje dotyczące imienia, nazwiska, daty i miejsca urodzenia, a 16 znak to litera kontrolująca, wybrana na zasadzie algorytmu z pierwszych 15 znaków. Codice Fiscale nadawane jest w urzędach Agenzia delle Entrate, po wypełnieniu odpowiedniego formularza i okazaniu ważnego dowodu osobistego lub paszportu. Procedura jest bezpłatna, a numer zostaje nadany automatycznie i od ręki. Do uzyskania numeru potrzebny jest jedynie paszport lub dowód osobisty. W przypadku niemowląt przyznanie numeru Codice Fiscale może także nastąpić w urzędzie miasta (Comune), do którego rodzice powinni zgłosić się (w ciągu 60 dni po urodzeniu) z aktem urodzenia. Niespełnienie wymogów pobytowych W przypadku niespełnienia przez obywatela polskiego warunków dotyczących pobytu we Włoszech terytorialne Ufficio Anagrafe odmawia jego rejestracji. © photoxpress.com Pobyt do trzech miesięcy we Włoszech Obywatel polski zamierzający pozostać we Włoszech maksymalnie przez okres do 3 miesięcy nie musi spełniać żadnych szczególnych formalności, poza spełnieniem obowiązku meldunkowego w ciągu 48 godzin od momentu przyjazdu. Należy jednak pamiętać, że każdy obywatel jest zobowiązany posiadać dokument tożsamości: ważny paszport lub dowód osobisty. Zasady wydawania attestazione di soggiorno reguluje dekret: D.Lgs n. 30 del 2007, a w szczególności artykuły 14, 15 i 16. Dokument ten stanowi w praktyce potwierdzenie legalizacji pobytu we Włoszech na stałe. © photoxpress.com Nr 16 / 1-15 września 2012 Zdarza się, że terytorialne Biuro Ewidencji Ludności (Ufficio Anagrafe) odmawia wpisu do rejestru obywatelom, którzy pragną pozostać we Włoszech na okres przekraczający 3 miesiące. Najczęstszym powodem odmowy jest złożenie niekompletnej dokumentacji potwierdzającej posiadanie prawa do legalnego pobytu na czas dłuższy niż kwartał roku. Zdarza się jednak, iż odmowna decyzja jest wynikiem błędu urzędnika analizującego wniosek. Od decyzji odmownej można się odwołać na drodze postępowania administracyjnego lub sądowego. Szerzej na ten temat piszemy w artykule na str. V. Nr 16 / 1-15 września 2012 regionalny sąd Administracyjny - TAr Oboje z żoną jesteśmy Polkami. Od 2 lat mieszkamy legalnie we Włoszech. Za miesiąc urodzi nam się dziecko. Czy przez sam fakt urodzenia się na terytorium Republiki Włoskiej stanie się jej obywatelem? Każdy, kto jest niezadowolony z decyzji administracyjnej, może jej treść kwestionować, odwołując się bezpośrednio do organu, który wydał decyzję, organu wyższego stopnia lub odwołując się na drodze sądowej w Regionalnym Sądzie Administracyjnym – Tribunale Amministrativo Regionale (TAR). Ponadto istnieje możliwość weryfikacji takich decyzji w trybie nadzwyczajnym. Z asady nadawania obywatelstwa włoskiego, podobnie jak polskiego, oparte są przede wszystkim o prawo krwi. Zasadę prawa ziemi stosuje się jedynie pomocniczo. Zatem obywatelami Włoch są osoby, których przynajmniej jedno z rodziców posiada włoskie obywatelstwo. Kwestię nadania obywatelstwa włoskiego cudzoziemcowi reguluje ustawa z dnia 5 lutego 1992 roku (Legge 5 Febbraio 1992, N. 91/1992). Na jej mocy obywatelstwo włoskie może być przyznane: Odpowiedź na odwołanie powinna nadejść w ciągu 90 dni od daty jego złożenia, powinna być uzasadniona i zakomunikowana wszystkim zainteresowanym stronom przez oficjalne zawiadomienie (notifica) lub list polecony (raccomandata a/r). - potomkowi obywatela Włoch, tj. cudzoziemcowi, którego jedno z rodziców (lub też krewny drugiego stopnia w linii prostej np. dziadek) był w chwili urodzenia się dziecka obywatelem włoskimi, - ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z obywatelem włoskim, - w wyniku tzw. naturalizacji osobom, które od określonego czasu mieszkają legalnie we Włoszech. Jeżeli cudzoziemiec urodził się i legalnie przebywał we Włoszech, to na rok na rok przed ukończeniem 18 roku życia rezydentem we Włoszech lub po trzech latach, jeżeli mieszka za granicą. Okres ten zostaje skrócony o połowę, jeżeli małżonkom urodziły się dzieci lub zostały przez nich adoptowane. Polacy, jako obywatele Unii Europejskiej mogą wystąpić o obywatelstwo włoskie już po 4 latach udokumentowanego, legalnego pobytu we Włoszech oraz poda warunkiem, że spełniają dodatkowy warunek, jakim jest osiąganie określonych dochodów poprzez pracę zarobkową. Roczne dochody muszą przekraczać wartość tzw. assegno sociale, czyli minimalnej renty socjalnej. W 2012 roku ta minimalna wymagana suma wynosi 5.577 euro. M.S. i D.W. Włoski dowód osobisty i książeczka zdrowia © photoxpress.com Dokument ten jest niezbędny, każdej osobie, której pobyt we Włoszech jest związany z pracą zarobkową lub nauką. uprawprzekra(documento non valido per espatrio). Po otrzymaniu wpisu potwierdzającego zameldowanie obywatel polski nabywa także prawo do korzystania z publicznej służby zdrowia. Aby otrzymać książeczkę zdrowia (tessera sanitaria) oraz dokonać wyboru lekarza rodzinnego (medico di familia) należy udać się do rejonowej przychodni (ASL). © photoxpress.com Jestem żoną Włocha, a mam kłopoty z legalizacją pobytu Istnieje kilka przepisów prawnych, na mocy których nikt nie może odmówić Pani zarejestrowania w spisie mieszkańców, nawet jeśli nie posiada Pani środków na własne utrzymanie. Wymogi, które Pani postawiono w urzędzie są niezgodne z włoską Konstytucją, a konkretnie z art. 3, który Odwołanie nadzwyczajne do Prezydenta Republiki Można je złożyć bez pośrednictwa adwokata w ciągu 120 dni od daty oficjalnego zawiadomienia (notifica), w przypadku odpowiedzi negatywnej już nie można się odwołać do żadnej instancji. W pierwszym przypadku można odwołać się samemu (ricorso amministrativo), składając wniosek o ponowne rozpatrzenie, zmianę decyzji lub jej uchylenie. W przypadku odwołania na drodze sądowej wnioskodawca musi być reprezentowany przez adwokata. Stosowne pouczenie, gdzie i w jakim terminie można składać odwołanie, otrzymuje się na piśmie wraz z decyzją. Odwołanie w administracyjnym toku instancji (ricorso amministrativo): - zwyczajne (ordinario), składane bezpośrednio do organu, który wydał decyzję (ricorso in opposizione) lub do organu wyższego stopnia (ricorso gerarchico); - nadzwyczajne (straordinario), składane do Prezydenta Republiki. Motywem odwołania mogą być wady unieważniające decyzję z mocy prawa (vizi di legittimità), gdy organ administracyjny nie ma odpowiednich uprawnień do wydania decyzji, lub wady merytoryczne (vizi di merito), gdy decyzja nie jest adekwatna do zaistniałych faktów. Po dokonaniu wpisu do rejestru mieszkańców, obywatel polski może otrzymać włoski dowód osobisty (carta d'identità). Wydany dowód nie nia jednak do czania granicy Włoch Odwołanie do organu, który wydał decyzję (ricorso in opposizione) Można je składać w sprawach zatrudnienia pracowników państwowych, np. dotyczących klasyfikacji uczestników konkursu, kompetencji podwładnych, przyznawania etatów, itd. Postępowanie jest jednakowe jak w przypadku odwołania do organu wyższego stopnia (r. gerarchico). Kwestię obywatelstwa włoskiego reguluje prawo krwi Kolejne formalności do załatwienia, aby zamieszkać we Włoszech Zasady wydawania attestazione di soggiorno reguluje dekret: D.Lgs n. 30 del 2007, a w szczególności artykuły 14, 15 i 16. Każdy, kto nabył prawo do stałego pobytu we Włoszech nie podlega wymaganiom stawianym imigrantom, którzy po raz pierwszy składają podanie o attestazione di soggiorno, co oznacza, że mają prawo pobytu bez względu na ich sytuację zawodową i posiadane zasoby materialne. Z opisanej sytuacji wynika, iż pracownica nie jest w pełni zaznajomiona z obowiązującymi przepisami. Sugerujemy ponowne udanie się do urzędu i domaganie się umotywowania na piśmie przyczyn odmowy przyjęcia wniosku lub umówienia spotkania z kierownikiem ufficio anagrafe, w celu uzyskania bezpośrednich wyjaśnień. M.S. i D.W. Jestem żoną Włocha, jednak kiedy udałam się do urzędu, aby zarejestrować się spisie mieszkańców powiedziano mi, iż jako osoba niepracująca nie spełniam wymogów, aby zalegalizować mój pobyt. Czy to nie jakiś absurd? Odwołanie od decyzji administracyjnych może wystąpić o nadanie mu włoskiego obywatelstwa. Cudzoziemiec, który zawarł zawiązek małżeński z obywatelem włoskim może wystąpić o nadanie mu obywatelstwa po dwóch latach małżeństwa, jeżeli jest Nabyłem prawo do stałego pobytu, ale urzędniczka odrzuciła mój wniosek Mieszkam legalnie we Włoszech od 7 lat, jednak od roku nie mam stałej pracy. Udałem się do mojego urzędu gminy z wnioskiem o wydanie mi attestazione di soggiorno permanentne, załączając wymagane dokumenty. Jednak pracownica Biura Ewidencji Ludności nie przyjęła go, tłumacząc, iż muszę przedłożyć umowę o pracę i zaświadczenie o wysokości otrzymanej pensji z ostatniego miesiąca, aby otrzymać prawo do stałego pobytu. Co robić? Nr 16 / 1-15 września 2012 © sxc.hu Znajomość języka włoskiego jest praktycznie niezbędna do podjęcia pracy w Republice Włoskiej jak i funkcjonowania i w życiu codziennym. W większości włoskich miast organizowane są bezpłatne kursy języka włoskiego dla cudzoziemców. Niektóre z tych szkół oferują także kursy on line. Adresy szkół dostępne są na stronie internetowej na rządowym portalu dla integracji migrantów www.integrazionemigranti. gov.it Warty polecenia jest też kurs języka i kultury włoskiej o nazwie Dentro Italiano, zrealizowany przez DIDAEL S.P.A. przy współpracy z RAI International. Objaśnienia i instrukcje są dostępne w 6 językach: włoskim, angieskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim i portugalskim. Link: http://www.italica.rai.it/corso. php. V Czy nasze dziecko otrzyma obywatelstwo włoskie po urodzeniu się w tym kraju? © photoxpress.com BeZ WŁoskIego AnI rusZ IV gwarantuje każdemu obywatelowi Włoch prawo do stanowienia rodziny, zatem odmowa wpisania Pani do rejestru narusza podstawowe prawo, jakiem przysługuje Pani mężowi. Może Pani dochodzić swoich praw na drodze administracyjnej i sądowej. ▪ Decyzje administracyjne ostateczne (atti definitivi) i nieostateczne (atti non definitivi) Odwołanie zwyczajne trzeba złożyć w ciągu 30 dni od otrzymania oficjalnego zawiadomienia o decyzji (notifica). Po tym terminie decyzja jest już ostateczna, tzn. nie można się od niej odwołać w administracyjnym postępowaniu, ale tylko na drodze sądowej lub w trybie nadzwyczajnym, bezpośrednio do Prezydenta Republiki. Do decyzji ostatecznych zaliczają się także: - decyzje wydane przez nadrzędny organ administracji publicznej np. burmistrza lub ministra; - decyzje wydane przez organy kolegialne np. komisji lekarskich; - decyzje uznane za ostateczne wg prawa np. zarządzenia prefekta w sprawie wywłaszczenia; - decyzje wydane w odpowiedzi na odwołanie się do organu, który wydał decyzję (ricorso in opposizione) i do organu wyższego stopnia (ricorso gerarchico). Odwołanie do organu wyższego stopnia (ricorso gerarchico) To typowe odwołanie zwyczajne od decyzji nieostatecznych, które trzeba złożyć osobiście lub wysłać listem poleconym (raccomandata a/r) w ciągu 30 dni od dnia oficjalnego zawiadomienia o decyzji. Odwołanie należy złożyć do organu, który wydał decyzję lub organu wyższego stopnia, np. do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych odwołując się od decyzji Prefekta (Ministero dell'Interno) lub do Prefekta odwołując się od decyzji Kwestora (Questore) czy Urzędu Miasta (Comune). W odwołaniu można prosić o wstrzymanie wykonania decyzji administracyjnej, jeśli istnieją ku temu ważne powody. W odpowiedzi na odwołanie organy administracji mogą: - uznać wniosek za nie do przyjęcia (inamissibile), jeśli decyzja zawiera nieprawidłowości; w przypadku, gdy te mogą być poprawione, wyznaczony jest termin do ich poprawy; - odrzucić wniosek (respingere), jeśli nie spełni się wymienionych warunków w podanym terminie lub jeśli wniosek zostanie uznany za bezpodstawny (infondato); - przyjąć wniosek, anulując lub zmieniając decyzję lub też przekazując akt do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji, który wydał decyzję. Wniosek można złożyć osobiście, poprzez zawiadomienie oficjalne (notifica) czy listem poleconym (raccomandata a/r) do organu, który wydał decyzję lub do kompetentnego w tej sprawie ministerstwa. Amministrativo Regionale (TAR) Od decyzji administracyjnej można się odwołać w ciągu 60 dni od daty oficjalnego powiadomienia o decyzji (notifica), także wysyłając oficjalne zawiadomienie wszystkim zainteresowanym stronom, a w ciągu następnych 30 dni należy złożyć wniosek do sekretariatu sądu TAR obowiązkowo za pośrednictwem adwokata. Decyzja sądowa TAR ma podobne skutki jak odpowiedź na odwołanie do organu wyższego stopnia (r. gerarchico). Warto pamiętać, że po upływie 90 dni, w przypadku braku odpowiedzi od organu rozstrzygającego, wniosek uznaje się za odrzucony i można odwoływać się już tylko na drodze sądowej w TAR lub złożyć odwołanie nadzwyczajne do Prezydenta Republiki. Takie postępowanie obowiązuje również w przypadku odrzucenia wniosku o odwołanie. Odwołanie nadzwyczajne do Prezydenta Republiki nie jest możliwe w przypadkach: - przekroczeń przepisów drogowych (trzeba je kierować do sądów najniższej instancji, tzw. Giudice di pace); - spraw, które leżą w kompetencji sądów zwykłych; - spraw budżetowych leżących w kompetencji sądów specjalnych, np. Corte dei Conti; spraw podatkowych leżących w kompetencji Giudice Tributario, itp. Wyrok sądowy TAR wchodzi w życie z rygorem natychmiastowej wykonalności, ale można się od niego odwołać do Rady Państwa (Consiglio di Stato). Od wyroku drugiej instancji w niektórych przypadkach można jeszcze wnieść apelację do Sądu Kasacyjnego (Cassazione). Odwołanie sądowne w Tribunale opr. Agnieszka Gorzkowska We Włoszech sądy administracyjne pełnią przede wszystkim funkcje kontrolne nad prawomocnym charakterem aktów administracyjnych. Mogą one doprowadzić do ich unieważnienia. Pierwszą instancją w tym przypadku są Regionalne Sądy Administracyjne, a drugą instancją działy prawne Rady Państwa, a w przypadku regionu Sycylia – Rady Sprawiedliwości Administracyjnej. Sędziowie administracyjni nie są częścią sądownictwa powszechnego i mają autonomiczny organ samorządowy. W zakresie kompetencji sędziego administracyjnego leży ocena sytuacji podmiotu (prawomocnego interesu podmiotu) z wyjątkiem przypadków wyłączności, kiedy to sędzia administracyjny staje się również sędzią praw podmiotowych. W przypadku konfliktu, pozytywnego lub negatywnego, zaistniałego w sytuacji prawnej między sędziami sądu szczególnego a sędzią sądu powszechnego, decyzję podejmuje sąd kasacyjny podczas wspólnego posiedzenia wszystkich działów. źródło: ec.europa.eu Nr 16 / 1-15 września 2012 VI VII Nr 16 / 1-15 września 2012 Historia jednego z pięciu polskich cmentarzy wojennych we Włoszech Wspomnienie o Polskim Cmentarzu Wojskowym w Casamassima Mogiły pochowanych w Camassima polskich żołnierzy. Fotografia archiwalna ze zbiorów autora. Przed 68. laty w niewielkim miasteczku Casamassima pod Bari w regionie Apulia nad Adriatykiem utworzono 1. Szpital Wojenny (następnie przemianowany na 5. Szpital Wojenny), który szybko rozrósł się do rangi największego kompleksu sanitarnego dla żołnierzy 2. Korpusu Polskiego walczących w kampanii 1943-1945 r. na terenie Półwyspu Apenińskiego. Funkcję szpitalną prowadził ten zespół obiektów także po zakończeniu wojny, aż do momentu przetransportowania oddziałów Korpusu do Wielkiej Brytanii w 1946 r., a jego specyficzne przeznaczenie poddało konieczność wzniesienia cmentarza dla umierających żołnierzy w najbliższej okolicy miasteczka. Ołtarz Polskiego Cmentarza Wojskowego w Casamassima Fotografia archiwalna ze zbiorów autora. P rzed 68. laty w niewielkim miasteczku Casamassima pod Bari w regionie Apulia nad Adriatykiem utworzono 1. Szpital Wojenny (następnie przemianowany na 5. Szpital Wojenny), który szybko rozrósł się do rangi największego kompleksu sanitarnego dla żołnierzy 2. Korpusu Polskiego walczących w kampanii 1943-1945 r. na terenie Półwyspu Apenińskiego. Funkcję szpitalną prowadził ten zespół obiektów także po zakończeniu wojny, aż do momentu przetransportowania oddziałów Korpusu do Wielkiej Brytanii w 1946 r., a jego specyficzne przeznaczenie poddało konieczność wzniesienia cmentarza dla umierających żołnierzy w najbliższej okolicy miasteczka. komplekS Szpitalny Pierwotną bazę szpitalną, w której pracowało wielu wysokiej klasy lekarzy-specjalistów, sióstr i ochotniczek z Pomocniczej Służby Kobiet (w szczytowym okresie blisko 270 osób personelu żeńskiego) utworzono 4 maja 1944 roku, tuż przed rozpoczęciem polskiego natarcia w bitwie o Monte Cassino. To właśnie tutaj, do Casamassima spływały główne transporty ciężko ranionych w masywie Monte Cassino żołnierzy polskich, a w późniejszym okresie również z kampanii adriatyckiej. W obu przypadkach, a w szczególności bitwy o Monte Cassino, duże odległości od pola walki i niska przepustowość włoskich dróg wymu- siły zorganizowanie bezpośredniego i uprzywilejowanego połączenia z przyfrontowych CCS – ów transportem kołowym (sanitarki) oraz w wyodrębnionych przypadkach także połączenia lotniczego (samoloty sanitarne) z lotniskiem w Gioia del Colle umiejscowionym przy trasie z Bari do Tarentu. Z tego właśnie lotniska ranionych żołnierzy rozdzielano do szpitali w Casamassima oraz Palagiano ( 2. Szpital Wojenny ) nad Morzem Jońskim. Przepustowość wojskowego szpitala w Casamassima sięgała aż 1200 łóżek, a w szczytowych okresach prowadzenia działań wojennych na terenie Włoch przyjmowano i leczono miesięcznie do 2 tysięcy rannych i chorych żołnierzy. Pośród nazwisk lekarzy pracujących w Casamassima warto wspomnieć choć- To właśnie tutaj, do Casamassima spływały główne transporty ciężko ranionych w masywie Monte Cassino żołnierzy polskich, a w późniejszym okresie również z kampanii adriatyckiej. Pośrodku radiooperator st. szer. Michał Socha raniony w Loreto w czasie nocnego nalotu z 6 na 7 lipca 1944 r. / Fot.archiwalna ze zbiorów autora by dr. Jerzego Kanarka, dr. Adama Gołębiowskiego, dr Irenę Kocowicz, dr. Kryńskiego i dr. Pajesa oraz w szczególności dr. płk. Tadeusza Sokołowskiego, który po wojnie powrócił do Polski, gdzie w Szczecinie kontynuował swoją pracę zawodową w klinice akademickiej. Warto również przypomnieć, że polscy lekarze objęli nadobowiązkowo opieką medyczną miejscową ludność cywilną zyskując w miasteczku Casamassima i jego okolicach wyrazy wdzięczności i pamięci mieszkańców sięgające naszych czasów. Wielu starszych mieszkańców tych stron zawdzięcza poświeceniu polskich lekarzy życie, a pomoc żywnościowa udzielana przez stacjonujące pododdziały Korpusu gen. Władysława Andersa pozwalała wielokrotnie cywilnej ludności przetrwać najtrudniejsze czasy ograniczeń i reglamentacji wojennych. Wyjątkowym i symbolicznym miejscem, stanowiącym jednocześnie wieczny zapis wydarzeń sprzed blisko 70-ciu Casamassima. Na pozostałych cmentarzach 2. Korpusu Polskiego we Włoszech w Bolonii, Loreto i na Monte Cassino zastosowano natomiast jako główny budulec trawertyn, co pozwala określić, iż obiekt w Casamassima ma charakter wyjątkowy i wyróżniający pod względem zastosowanego materiału. Pierwotnie, na nowo powstałym cmentarzu w Casamassima wszystkie elementy z tufo zostały pomalowane w celach dekoracyjnych i ochronnych białą farbą, co potwierdzają archiwalne fotografie (fot. ze zbioru autora). inSkrypcje Projekt Polskiego Cmentarza Wojskowego w Casamassima oparty został o formę prostokąta przedzielającego kwatery alejami w kształcie krzyża. Centralnym miejscem cmentarza jest ołtarz z wizerunkiem Matki Bożej Miłosierdzia z Ostrej Bramy w Wilnie oraz Odwiedzający poległych Kolegów. Fotografia archiwalna ze zbiorów autora lat pozostał w Casamassima Polski Cmentarz Wojskowy, na którym spoczywają polegli i zmarli żołnierze 2. Korpusu gen. W. Andersa. Cmentarz w Casamassima był pierwszym stałym obiektem (w maju 1944 roku utworzono poza tym na najbliższym zapleczu frontu przy Monte Cassino dwa cmentarze prowizoryczne – w Acquafondata z przeznaczeniem dla oddziałów 5. Kresowej Dywizji Piechoty i w San Vittore del Lazio dla 3. Dywizji Strzelców Karpackich) wzniesionym przez saperów 2. Korpusu Polskiego i przeznaczonym do tradycyjnego pochówku zmarłych. Trudności techniczne i organizacyjne wynikały z tego, że prawie cały region Apulii stanowi geologicznie platformę zbudowaną z twardych wapieni. W związku z czym, trudno było wybrać odpowiednią lokalizację pod powstający cmentarz. Ostatecznie w pobliżu miasteczka znaleziono jednak miejsce, gdzie wapienie pokrywają tzw. tufy (znane pod włoską nazwą geologiczną jako Tufi delle Morge), czyli piaskowce wapienne okruchowe, poddające się relatywnie łatwej eksploatacji i obróbce kamieniarskiej. Tufo użyto równocześnie jako podstawowy materiał do wzniesienia miejsca pochówku naszych żołnierzy w Aleja prowadząca od bramy do ołtarza Fot. autor, 2.11.2009 r. umieszczoną poniżej tablicą z napisem – NE VI IUS OPPRIMATUR FORTITER ET NOBILITIER CECIDERUNT ( NIE SIŁĄ PRAWA ZŁAMANI, MĘŻNIE I SZLACHETNIE ZGINĘLI). Wcześniejszy napis na tablicy umieszczonej w tym miejscu brzmiał – UMARLI DLA IDEI, ABY NA ŚWIECIE SIŁA NIE RZĄDZIŁA NAD PRAWEM (fot. archiw. ze zbioru autora). Kolejnym miejscem scalającym przeznaczenie i formułę tego cmentarza jest jego brama główna z oznakami 2. Korpusu Polskiego, datami 1943 -1946 oraz napisem powyżej - BONUM CERTAMEN CERTAVI FIDEM CONSERVAVI – IDEO REPOSITA EST MIHI CORONA IUSTITIAE, który jest bezpośrednim cytatem z drugiego listu św. Pawła do Tymoteusza – „Dobry bój stoczyłem, wiarę zachowałem, a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości” (2Tm; 4, 7-8) . Przedstawiony bieg myśli wart jest tutaj krótkiego rozwinięcia i wyjaśnienia, gdyż mówi o strzeżeniu i wykonaniu powierzonego zadania na wzór dobrego żołnierza, walczącego z szerzącym się złem, ludzką przewrotnością i herezją. Na cmentarzu w Casamassima, pośród ponad 400 mogił, w jednej z kwater spoczywał zmarły z końcem sierpnia 1946 r. słynny komendant obrony Westerplatte mjr Henryk Sucharski, który po zakończeniu wojny został mianowany dowódcą 6.batalionu 3. Dywizji Strzelców Karpackich. W 1971 roku szczątki dowódcy ekshumowano i przeniesiono do Polski, składając urnę z prochami na Westerplatte. W pozostałych 421 mogiłach (liczba określona na podstawie ogólnego planu cmentarza, w innych źródłach podawane są również liczby 430/431, np. w „Przewodniku po polskich cmentarzach wojennych we Włoszech” autorstwa Adama Studzińskiego, z czego liczba 427 nazwisk żołnierzy faktycznie w spisie) spoczęli uczestnicy walk Okolicznościowe wieńce pamiątkowe złożone przed ołtarzem Polskiego Cmentarza Wojskowego w Casamassima (fot. autor 2.11.2009 r. ) W następnym numerze: Bój o Pizzo Corno Warta honorowa przy zmarłym majorze H. Sucharskim. Nola (okolice Neapolu), 31 sierpnia 1946 r. / fot. archiw. ze zbiorów autora. Opis natarcia Pułku Ułanów Karpackich i 15. Pułku Ułanów Poznańskich w czasie bitwy o Monte Cassino na stanowiska łączące Linię Gustawa z Ryglem Sengera. nad rzeką Sangro, ranieni pod Monte Cassino i w kampanii adriatyckiej, zmarli w szpitalach w Bari i Neapolu, polegli w pobliżu bazy 1586. Eskadry do Zadań Specjalnych w Brindisi lotnicy oraz żołnierze, zmarli w tym rejonie po zakończeniu walk we Włoszech. Trzeba przy tym pamiętać, iż region Apulii stanowił na Półwyspie Apenińskim bardzo ważny rejon lokalizacji oddziałów wchodzących w skład Bazy 2. Korpusu Polskiego ( w tym szkół wojskowych i innych, kształcących ogólnie i zawodowo polskich żołnierzy i naszą młodzież cywilną). pamięć Corocznie, w Dzień Zaduszny 2 listopada na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Casamassima odbywa się uroczysta Msza św. z udziałem polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego we Włoszech, reprezentantów władz pro- Pierwszy transport nadjechał dopiero późnym popołudniem. Wolno, ostrożnie podchodziły pod bramę samochody sanitarne. Nigdy ich tyle nie widziano. W prostej perspektywie szosy zatraciły się w kolumnie odstępy, rząd samochodów szarzał jak długi wąż, długą smugą jaskrawiły się czerwone krzyże na burtach. Olgierd Terlecki, "Polskie drogi" Brama Cmentarza Wojennego w Casamassima Fot. autor, 2.11.2011 r. wincji i lokalnych, delegacji włoskiej armii wraz z kompanią honorową 7. Pułku Bersalierów z Bari, Polonii oraz licznej rzeszy pielgrzymów. Ceremonia na cmentarzu wojennym połączona jest także od sześciu lat z odsłanianiem w godzinach popołudniowych kolejnych edycji wystawy fotograficznej i pamiątek z czasów wojny „ La Puglia dei Polacchi dal 1944 al 1946 ” organizowanej dzięki poświęceniu i zaangażowaniu trójki miejscowych pasjonatów – naszej rodaczki Żanety Nawrot, Gianluca Vernole i Stefania Castellano. Patronat nad podjętą inicjatywą sprawują władze lokalne, Ambasada RP w Rzymie i Uniwersytet w Bari, współpracujący od 2009 r. z Pomorską Akademią Medyczną, w której w okresie powojennym podjął się kontynuacji pracy zawodowej dr płk Tadeusz Sokołowski. Tegoroczne uroczystości rocznicowe w Casamassima ( 02.11.2012 r. ) zbiegną się z zawarciem umowy braterstwa miast Jelcza – Laskowic z Casamassima, której jednym z filarów podejmowanej współpracy stanie się podtrzymanie pamięci o łączącej nasze narody wspólnej historii. W dalszej perspektywie, dzięki inicjatywie Ż. Nawrot i K. Piotrowskiego, planuje się utworzenie w obu miastach izb muzealnych, w których prezentowane będą pamiątki po żołnierzach 2. Korpusu Polskiego, w tym także podniesione z pola bitwy o Monte Cassino i pozostałe po polskim szpitalu wojennym w Casamassima. Ostatnich żyjących żołnierzy gen. Andersa pozostało niewielu, a przekaz, który pozostawili dla nas i następnych pokoleń jest wielki. Naszym obowiązkiem staje się, aby zapis ten był wiecznie żywy. Krzysztof Piotrowski Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj na www.naszswiat.net W witrynie internetowej pisma, w zakładce Magazyn/Monte Cassino, znajdziecie niniejszy artykuł, wzbogacony o galerię, dodatkowych i ciekawych, zarówno archiwalnych, jaki współczesnych fotografii związanych z historią szpitala i Cmentarza Wojskowego w Casamassima oraz wszystkie artykuły Krzysztofa Piotrowskiego opublikowane dotychczas na łamach „Naszego Świata”. Nr 16 / 1-15 września 2012 VIII Chcą łączyć wszystkich Polaków mieszkających w Mediolanie i okolicach Nieważne jest dla nich, czy ktoś przybył do Włoch 30 lat, czy zaledwie kilka miesięcy temu. Uważają, że wszyscy Polacy, a także obcokrajowcy - miłośnicy Polski - mogą sporo zyskać, spotykając się i działając w ramach jednego stowarzyszenia. Robią wiele, aby przeciwdziałać podziałowi na „starą” i „nową” Polonię. I świetnie im to wychodzi. O d samego początku działalności Związku Polaków w Mediolanie (ZPwM) stawialiśmy sobie za cel integrację Polaków mieszkających w stolicy Lombardii i jej okolicach. W momencie powstania naszej organizacji (w 1996 roku) należały do niej głównie osoby przybyłe na półwysep w latach osiemdziesiątych ub. wieku z przyczyn politycznych oraz Polki, które poślubiły Włochów - wyjaśnia Jadwiga Chabros, która od lutego br. pełni funkcję prezesa ZPwM. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej do Lombardii przybyło wielu młodych ludzi - emigrantów zarobkowych oraz osób, które korzystając z otwarcia granic, zapragnęło wzbogacić swoje CV zawodowe o studia i szkolenia odbyte za granicą. Wielu Polaków po znalezieniu tu zatrudnienia ściągnęło do siebie całe rodziny. Polonia mediolańska rozrosła się i zmienił się jej charakter. Emigranci przyjeżdżający do Włoch w ostatnich latach mieli odmienne problemy od tych, z jakimi borykali się Polacy przybyli tu 30, 20 czy 15 lat temu. Właśnie wtedy, w połowie pierwszego dziesięciolecia XXI wieku, zaczęto mówić o podziale na „starą” i „młodą” Polonię oraz o tym, że dwie grupy migrantów nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Związek Polaków w Mediolanie czy o powodzeniu naszego pomysłu na integrację. Odmłodniały władze naszego stowarzyszenia, zatem i cała organizacja – mówi z entuzjazmem prezes Jadwiga Chabros - i dodaje, że najmłodsi członkowie Zarządu mają zapewnione oparcie poprzez doświadczenie długoletnich członkiń Zarządu jak Joanny Heyman Salvadé, Ewy Strumpf Masini i Zyty Wysockiej. Związek Polaków w Mediolanie należy do jednej z najprężniej działających organizacji polonijnych na północy Włoch. W ciągu 16 lat działalności zorganizował imponującą liczbę imprez promujących polską kulturę, język i tradycję. Z uznaniem o ich działalności wypowiadają się władze Mediolanu i regionu Lombardii. ZPwM dba o najmłodsze pokolenie Polaków poprzez współpracę i propagowanie działalności Filii Szkoły Polskiej w Mediolanie. - Od lat wspólnie z uczęszczającymi do niej dziećmi organizujemy Spotkania Opłatkowe z występem uczniów w przedstawieniu jasełkowym. Najmłodsi Polacy są również honorowymi gośćmi Wiosennych Spotkań Polonii Mediolańskiej i dla nich zawsze przygotowywane są atrakcyjne zabawy i konkursy. Dzięki Zycie Wysockiej, artystce będącej członkinią Zarządu, od samego początku Związek Polaków w Mediolanie postanowił jednak nie poddawać się temu podziałowi. - Stawiamy sobie za cel integrację wszystkich Polaków zamieszkałych w Lombardii. Działając wspólnie, w czynie społecznym, od lat promujemy polską kulturę i język wśród Włochów, a zapraszając ich na spotkania związane z tradycyjnymi obchodami polskich świąt i rocznic, zachęcamy ich do odwiedzenia naszego kraju – wyjaśnia prezes Jadwiga Chabros. – Teraz wraz z licznym przybyciem do Włoch młodych, ambitnych i pracowitych rodaków dodatkowo możemy pochwalić się Polską jako krajem nowoczesnym, prężnie rozwijanym się i kształcącym świetnych fachowców - dodaje Anna Kluska, wiceprezes ZPwM, która wraz z Anną Maciąg, skarbnikiem i obecnie koordynatorem Grupy z ramienia Zarządu, szczególnie cieszy się z sukcesu nowej inicjatywy Związku, jaką są spotkania Grupy Młodych. - Pierwszy taki aperitif dla młodych zorganizowaliśmy ponad 3 lata temu zapraszając Polaków i włoskich przyjaciół. Przy czym pragnę podkreślić, że nikt nie musi zapisywać się do naszego Związku, aby brać w nich udział - wyjaśnia Anna Kluska, pomysłodawczyni spotkań. - Cieszy nas fakt, iż grupa ta, która początkowo tylko przyglądała się naszej działalności, dzisiaj chętnie się w nią włącza. Na początku br. w skład nowych władz Związku weszły cztery osoby z Grupy Młodych, co dodatkowo świad- realizuje szereg projektów nastawionych na promocję twórczości polskich artystów z Mediolanu i okolic. – Zyta jest wspaniałym koordynatorem polskich artystów należących do naszego Związku. Dzięki jej pracy i podejmowanym inicjatywom nasza organizacja może poszczycić się zorganizowaniem wielu interesujących wystaw – tłumaczy prezes ZPwM. W najbliższym czasie Związek Polaków w Mediolanie planuje otworzyć polską bibliotekę i czytelnię. - Po latach pobytu za granicą, w sytuacji, kiedy ma się jedynie sporadyczny kontakt z polską prasą i literaturą, zaczyna się „kaleczyć” ojczystą mowę. Dlatego uważamy, że taka biblioteka i czytelnia są bardzo potrzebne. Poza tym będzie to doskonała okazja do dodatkowych spotkań z rodakami, zawierania nowych znajomości. A wiadomo, trzymając się razem, mamy możliwość pozytywnie zaznaczyć się naszą obecnością w regionie, podtrzymywać więzi przyjaźni pomiędzy Polską i Włochami. Warto jednak zaznaczyć, że nie tworzymy grupy zamkniętej, lecz skupiamy rodaków dumnych z własnej historii i potrafiącym zarażać miłością do naszych tradycji – przekonuje prezes Jadwiga Chabros. Danuta Wojtaszczyk Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej Związku Polaków w Mediolanie http://www.polonia-milano.org. Polsko-Włoskie Koło Kulturalne w Lombardii Z Zgodnie ze statutem Koło jest organizacją apolityczną, o charakterze kulturalnym i non profit. Głównymi zadaniami stowarzyszenia są: promocja wiedzy o Polsce z całym jej bogactwem historycznym i kulturowym, tradycjami oraz wielowiekową wymianą z Włochami, ukazanie współczesnej Polski jako nowoczesnego państwa i członka Unii Europejskiej, stanowienie punktu odniesienia dla Polaków mieszkających w Lombardii. Oprócz tego, ważnym celem Koła jest, jak wyjaśniono w statucie, „udokumentowanie i utrzymanie pamięci historycznej dotyczącej obecności Polaków na terytorium Lombardii”. Członkami Koła są Włosi, przyjaciele Polski, oraz Polacy mieszkający w regionie Lombardia, którzy wspólną pracą wzmacniają istniejące już związki między narodem włoskim i polskim, ugruntowując tradycje historyczne i duchowe obu państw w szerszym kontekście Unii Europejskiej. Stowarzyszenie pod czujnym okiem prezes Barbary Głuskiej Trezzani promuje imprezy publiczne, konferencje naukowe, przedstawienia, koncerty i wystawy oraz liczne spotkania ukazujące polskie zwyczaje i tradycje. Ściśle też współpracuje z władzami miast oraz instytucjami kulturalnymi znajdującymi się na terytorium Lombardii. Koło w Lombardii, dbając o dobre imię Polski i Polaków interweniuje w sytuacjach, kiedy jest ono naruszane przez media. Kwestia ta jest codziennym wyzwaniem dla Polonii. Vertemate –obchody 600- lecia bitwy pod Grunwaldem Zwiedzanie cmentarza w Mandria di Chivasso Stowarzyszenie powstało 7 maja 2002 roku w Mediolanie. Jego inicjatorami byli obywatele włoscy, przyjaciele Polski, i obywatele polskiego pochodzenia od dłuższego czasu mieszkający w Lombardii. Przez szereg lat Koło było członkiem Związku Polaków we Włoszech. Koło wiele uwagi poświęca kwestii dbania o dobre imię Polski i Polaków poza jej granicami. Kilkakrotnie interweniowalo w redakcjach wloskich mediow w sprawie błędnego nazwania obozu koncentracyjnego Auschwitz polskim obozem, domagając się sprostowania i przeprosin. Z inicjatywy organizacji powstało wiele wartościowych publikacji, m.in.: „I Nobel letterari polacchi” („Polscy nobliści”), „Bona Sforza – una principessa italiana sul trono di Polonia” („Bona Sforza – włoska księżniczka na polskim tronie”), „Bernardo Bellotto detto il Canaletto - un pittore veneziano a Varsavia” („Bernardo Bellotto zwany Canalettem – wenecki malarz w Warszawie”), „Artisti italiani alla corte di Re Stanislao Augusto Poniatowski” („Włoscy artyści na dworze króla Stanisława Augusta Poniatowskiego”). AF Więcej informacji na temat organizacji można znaleźć na: circoloitpol.eu 9 Nr 16 / 1-15 września 2012 To dzięki kryzysowi we Włoszech ich firma zaczęła się rozwijać Artur Iwanisik i Grażyna Żabska po wielu latach pracy dla kogoś zdecydowali się zaryzykować i otworzyć w czasie głębokiego kryzysu we Włoszech własny biznes. Otwarcie firmy we Włoszech nie jest trudne, o wiele cięższe jest zdobycie zaufania klientów do firmy prowadzonej przez cudzoziemców. ‹‹ Artur przyjechał do Włoch ponad 20 lat temu. Przez te wszystkie lata na emigracji wykonywał wiele zawodów: od czyściciela szyb po ogrodnika, od sprzątaczki po murarza, od hydraulika po kierowcę, od pizzaiolo po kierownika hurtownii, od ferraiolo po grafika reklamowego. Grażyna wyjechała z kraju w 1993 roku. Do tej decyzji zmusił ją ciągły brak pieniędzy. W Polsce pozostawiła czwórkę dzieci, które dojechały do niej dopiero po 5 długich latach. Jej początki we Włoszech były bardzo ciężkie, ponieważ nie znając języka nie mogła przebierać w ofertach pracy. Wspólny początek Poznali się 4 lata temu. Grażyna już od 16 lat nie żyła ze swoim mężem, a Artur był w separacji od ośmiu. - Kiedy się poznaliśmy, Artur zajmował się grafiką reklamową. Pracował w Rzymie w zajezdniach ATAC (zakład transportu publicznego) przy dekoracji autobusów. Jego praca była bardzo dobrze płatna, ale też bardzo ciężka, a przy tym pochłaniała wiele czasu. Musiał być do dyspozycji firmy zarówno w dzień, jak i w nocy, w niedziele i święta – wspomina Grażyna. – Widywaliśmy się zaledwie po kilka godzin dziennie, a czasami wcale. - Nie można było zbudować nowego, trwałego związku, widząc się tylko przez dwie, trzy godziny w ciągu dnia. Dlatego też w pewnym momencie postanowiłem rzucić pracę i otworzyć agencję grafiki reklamowej – opowiada Artur i dodaje – już rok wcześniej kupiłem ploter do cięcia winylu i termoprasę do koszulek i czapek. optymizmu”. Przez ponad półtora roku pracował w domu, jeżdżąc do klientów w poszukiwaniu zleceń. Dopiero dwa lata temu ich sytuacja uległa zmianie, dzięki pomocy finansowej ze strony mamy Artura. Wtedy też postanowili wynająć lokal na firmę. - Lokal był w opłakanym stanie, remont wykonaliśmy we własnym zakresie i o własnych siłach, z pomocą Michała, najstarszego syna Grażyny – wspomina Grażyna, a Artur dodaje - wydatki związane z remontem i otwarciem agencji pochłonęły wszystkie oszczędności i praktycznie zaczynaliśmy kolejny raz wszystko od zera. W 2011 roku mama Artura ponownie zrobiła im prezent w postaci plotera do druku, dzięki czemu nie muszą już korzystać z serwisów zewnętrznych. Skrócił się w ten sposób czas oczekiwania dla klientów, podniosła się jakość produktów i trochę zarobki. Na swoim W rozmowie przyznają, że „pieniędzy na rozpoczęcie działalności nie mieli prawie wcale”, ale Artur miał „wiele chęci i Oszczędność – Czas – Wysoka jakość Otwarcie firmy we Włoszech nie jest trudne, o wiele cięższe jest zdobycie zaufa- nia klientów do firmy prowadzonej przez cudzoziemców. Polakom udało się ich pozyskać dzięki kryzysowi, ponieważ, jak stwierdza Artur, „klienci coraz częściej zaczynają patrzeć, gdzie mogą zaoszczędzić, mieć pracę wykonaną szybko i solidnie”. - W małych miasteczkach, takich jak Anagni, ludzie nie mają zaufania do Włochów pochodzących z innych regionów, a co dopiero mówić o obcokrajowcach. Poza tym istnieją jeszcze układy, znajomości, powiązania rodzinne – przyznaje Grażyna. Oszczędność – Czas – Wysoka jakość: na tych punktach opiera się działalność Design&Print. Czy warto? Nasi bohaterowie postanowili zaryzykować, nie chcieli do końca życia pracować dla kogoś. Postawili wszystko na jedną kartę. - Ogromna trudność, z jaką musieliśmy się zmierzyć, to przede wszystkim potrzebne na otwarcie tego typu firmy nakłady finansowe. Nie przestraszyły nas formalności związane z rozpoczęciem działalności gospodarczej, bo na to naprawdę niewiele potrzeba czasu i energii. Ogromnym problemem był brak pieniędzy na zakup urządzeń, tonerów, tuszy, itd. Poza tym na samym początku dostawcy nie mieli zaufania do nowopowstałej spółki – tłu- maczy Artur. – Zwłaszcza, że wciąż trwa kryzys - dodaje. - Przez ponad półtora roku musieliśmy płacić za wszystkie zamówienia z góry lub przy odbiorze. Dopiero w tym roku kilku dostawców pozwoliło nam na płacenie po 30 lub 60 dniach. O bankach czy innych instytucjach szkoda nawet wspominać. Nie można liczyć z ich strony na żadną pomoc - stwierdza Grażyna. Naszymi klientami są także Polacy - Nasi klienci to głównie Włosi, chociaż jednym z najlepszych jest firma, której właścicielem jest Rumun. Od tego roku, dzięki współpracy z duetem M&M, organizującym polskie imprezy w Rzymie oraz „Naszym Światem”, dołączyli do ich grona również polscy przedsiębiorcy – mówią uśmiechnięci. Ich marzenia Artur i Grażyna marzą o tym, by ich firma rozwinęła się na tyle, aby mogli zatrudnić kogoś do pracy. W tej chwili poświęcają temu zajęciu po 10-12 godzin dziennie. Oboje bardzo lubią podróżować, kochają naturę i pracę w ogrodzie, dlatego ich największym marzeniem jest znalezienie nieco czasu na te drobne przyjemności. Anna Malczewska Firma Design & Print zajmuje się drukiem wizytówek, ulotek, plakatów, posterów. Można w niej zamówić banery, flagi, nalepki, obrazy na płótnie Canvas, tapety na ściany z dowolnym nadrukiem. Oprócz tego wykonują różnego rodzaju szyldy, tablice informacyjne, wyklejają witryny sklepowe oraz dekorują pojazdy. Od niedawna zajmują się także personalizacją wnętrz, mebli, ścian i parkietów. Realizują również termotransfery na koszulki, czapki, torby oraz gadżety reklamowe. Firma ma również swój sklep na portalu Ebay, a już niedługo zamierzają rozwinąć e-commerce na swojej stronie internetowej designprint.eu. ĂĚnjǁŽŷĐŝĞĚŽŶĂƐpod numer06.94354513lub napiszcie na adres ŶĂƐnjƐǁŝĂƚΛƐƚƌĂŶŝĞƌŝŝŶŝƚĂůŝĂ͘ŝƚ ĂďLJƉŽŝŶĨŽƌŵŽǁĂđŽŽƌŐĂŶŝnjŽǁĂŶLJĐŚƉƌnjĞnjǁĂƐŝŵƉƌĞnjĂĐŚŝǁLJĚĂƌnjĞŶŝĂĐŚ Nr 16 / 1-15 września 2012 10 11 Nr 16 / 1-15 września 2012 Poszkodowana podczas trzęsienia ziemi polska rodzina potrzebuje naszej pomocy Polscy sportowcy w Terni Życie w obozowisku to piekł0 Mistrzostwa Europy Seniorów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc Państwo W., jak wiele innych rodzin zmuszonych do zamieszkania w obozowisku, robią wszystko, aby jak najszybciej wrócić do normalnego życia. Jednak mimo wielu wysiłków nie ze wszystkimi kłopotami mogą poradzić sobie sami. Życie w tendopoli to nie bajka Struktura budynku, w którym państwo W. wynajmują mieszkanie, uległa uszkodzeniu podczas trzęsienia ziemi. Inspektorzy badający stabilność domu wydali zgodę na wejście i przebywanie w mieszkaniu, ale tylko na własną odpowiedzialność. Budynek został zakwalifikowany jako aggibilita „B”. Wyniki ekspertyzy stabilności struktury opatrzono listą wykonania pilnych prac. Od maja państwo W. mieszkają w wiosce namiotowej. - Życie w tendopoli jest ciężkie, a w ostatnich tygodniach stało się po prostu nie do zniesienia. Staramy się jak najwięcej czasu spędzać poza obozowiskiem, korzystając z gościny u znajomych. Mąż za zgodą właściciela mieszkania podjął się remontu, abyśmy w jak najszybszym czasie mogli do niego powrócić – opowiada redakcji NS pani Barbara. Wstrząsy sejsmiczne, choć już o mniejszym natężeniu, nadal występują. Ludność mieszkająca w obozowiskach dla poszkodowanych jest odsyłana do mieszkań, gdyż władze gminy nie mają już funduszy na ich utrzymanie. - W obozowisku nie czujemy się dobrze ze względu na fakt, że wielu jego mieszkańców uprzykrza nam życie na różne sposoby. Jesteśmy tu jedyną polską rodziną. Ba, jesteśmy jedynymi Europejczykami, pozostali to przeważnie obywatele Maroka. Myślę, że właśnie fakt, że jesteśmy „obcy”, wpływa na to, jak nas traktują. Z marokańską rodziną dzieliliśmy też namiot. Życie pod jednym „dachem” od początku było piekłem. Współlokatorzy domagali się wielokrotnie, abyśmy się wynieśli, co uczynilibyśmy z chęcią, gdybyśmy tylko mieli dokąd pójść. Ostatecznie do tego stopnia obrzydzili nam pobyt w obozowisku, że mimo niewyremontowanego jeszcze mieszkania, zaczęliśmy w nim spać, czuwając po nocach. Również w dzień, jeśli to tylko możliwe, wolimy przebywać poza obozowiskiem. Ze względu na naszego syna. Chłopak ma 50% grupę inwalidzką (tylko 50%, mimo że jego stan zdrowia kwalifikuje go do dużo wyższej grupy, jednak nie było nas stać na złożenie odwołania od decyzji komisji lekarskiej). Fundamentalna dla jego funkcjonowania jest specjalna dieta. Przyjęcie nieodpowiednich pokarmów może pogorszyć jego stan zdrowia. Niestety zmieniające się jak w kalejdoskopie (co tydzień) władze obozu zapo- minają dość często o przygotowaniu choć jednego posiłku, który mógłby zjeść. Pracownicy miejskiego ośrodka opieki społecznej po tym, jak już jakiś czas temu zgłosiliśmy im nasze codzienne kłopoty i oznaki wyczerpania psychicznego, wysłali nas na tydzień w góry w celach terapeutycznych. Na ile też mogą, starają się interweniować w naszych sprawach. Rzeczywistości jednak nie da się przeskoczyć. Pozostajemy jedyną polską rodziną w tej zdominowanej przez Marokańczyków tendopoli. Nie wiemy, czy to ze względu na naszą narodowość, czy z innych powodów na każdym kroku okazują nam swoją niepohamowaną wrogość. Zbliża się jesień. Obozowiska wkrótce mają zostać zlikwidowane. Podobnie jak wielu innych poszkodowanych przez trzęsienie ziemi złożyliśmy podanie w urzędzie miasta (comune) o udostępnienie przyczepy campingowej. Wiadomo, w namiocie zimnych dni nie da się przetrwać, a tym bardziej byłoby trudno synowi z problemami zdrowotnymi. Powiedziano nam jednak, że chętnych na przyczepy jest wielu, a tych miasto pozyskało zbyt mało, więc przyczepy nie dostaniemy, chyba że ktoś podaruje taki wóz miastu, a miasto odstąpi nam. Urzędnicy bezradnie rozkładają ręce i powtarzają: Musicie czekać lub sami coś wymyślić. Jak dalej żyć? Pani Barbara zadzwoniła do Wstrząsy w Emilii-Romanii mogą trwać nawet prze kilka lat W XVI wieku ziemia w okolicach miasta Ferrara trzęsła się przez cztery lata, co spowodowało, że uciekła stamtąd rządząca nim dynastia. San Felice sul Panaro to jedno z miasteczek najbardziej zdewastowanych przez trzęsienie ziemi / fot. Barbara W. S ilne wstrząsy, które nawiedziły północne Włochy 20 i 29 maja spowodowały śmierć 17 osób, w tym 14 robotników w zawalonych halach fabrycznych. Rannych zostało ponad 350 ludzi, a bez dachu nad głową ok. 14 tysięcy. Pierwsze trzęsienie ziemi miało miejsce w niedzielę 20 maja 2012 roku o godzinie 4:03. Wstrząs miał siłę 6,0 stopni w skali Richtera. Jego epicentrum znajdowało się między Finale Emilia a San Felice sul Panaro, a hipocentrum na głębokości 5.1 km. Trzęsienie ziemi spowodowało największe straty w miastach: Ferrara, Finale Emilia oraz Modena. Zginęło 7 osób, a 50 zostało rannych, a około 4 tysiące osób straciło dach nad głową. Runęło wiele domów, zakładów produkcyjnych i zabytków. Trzęsienie ziemi odczuwalne był także w regionach: Veneto, Lombardia, Liguria, Piemont, Liguria, Dolina Aosty, TrydentGórna Adyga, Friuli-Wenecja Julijska, Toskania, Marche i Umbria. Drugie trzęsienie ziemi miało miejsce we wtorek 29 maja 2012 roku o godzinie 9:00. Wstrząs miał siłę 5,8 stopni w skali Richtera. Epicentrum trzęsienia znajdowało się 40 km na północny zachód od Bolonii i 70 km na południe od Werony. Kataklizm zdewastował miasta Mirandola, Finale Emilia, San Felice sul Panaro, Ostiglia, Medolla i Cavezzo. W wyniku trzęsienia z 29 maja śmierć poniosło co najmniej 17 osób, 350 zostało rannych. Liczba osób pozostających bez dachu nad głową wzrosła do 14 tysięcy. DW Polscy sztangiści przywieźli z Włoch 5 medali. O Jeden z obozów dla ofiar trzęsienia ziemi, w której mieszkała rodzina W. / fot. Barbara W. naszej redakcji, zależało jej po prostu na rozmowie, na tym, żeby się wyżalić w ojczystym języku, podzielić się swoimi problemami… Ktoś kiedyś pięknie powiedział: „boleść dzielona jest połową boleści, a radość dzielona - podwójną radością”. Mówi nie tylko o kłopotach, ale też z wdzięcznością opowiada o osobach, które okazały serce i pomoc jej rodzinie w tych najtrudniejszych momentach, pierwszych dniach po trzęsieniu ziemi. - Pragnę podziękować za pomoc w tych jakże ciężkich dla nas chwilach Konsulatowi Generalnemu RP w Mediolanie, zwłaszcza panu konsulowi Górskiemu i jego małżonce, pani Dorocie Wiśniewskiej i jej mężowi ze Stowarzyszenia Via dell’Ambra, Eli Jaskółce z prowincji Salerno i jej koleżankom, księdzu Wojciechowi Tarasiukowi i księżom oraz rodzinom polskim z Salerno, a także znajomym z facebooka, którzy podtrzymywali mnie na duchu oraz redakcji „Naszego Świata” – mówi pani Barbara. Kto może użyczyć/sprzedać, za niewielką odpłatnością, przyczepę campingową na okres jesienno-zimowy? - Nam ta przyczepa ma służyć jako schronienie, więc mógłby to być również pojazd przeznaczony do zezłomowania - tłumaczy pani Barbara. Osoby, które chciałyby okazać pomoc rodzinie państwa W., prosimy o kontakt e-mailowy na adres redakcji: [email protected]. Danuta Wojtaszczyk Recital Dominiki Zamary dla ofiar trzęsienia ziemi Z inicjatywy polsko włoskiego Stowarzyszenia „VIA DELL’AMBRA” 2 września 2012 w Savignano s/ Panaro odbędzie się koncert charytatywny na rzecz poszkodowanych przez trzęsienie ziemi mieszkańców San Felice s/Panaro. Będzie to recital wokalny polskiej sopranistki mieszkającej we Włoszech Dominiki Zamary przy akompaniamencie włoskiego pianisty Aymerico Catalano. Patronat nad wydarzeniem objął Konsulat Generalny RP w Mediolanie oraz Urząd Miasta San Felice Sul Panaro. REKLAMA Polskojęzyczny psycholog w Turynie i w Pinerolo Wszystkie osoby z okolic Turynu, odczuwające potrzebę rozmowy z polskojęzycznym psychologiem zapraszamy do gabinetu Antoniny Pieprzyk w Turynie i w Pinerolo. Więcej informacji na: www.studiopsicologa.it Kontakt: p.antonina(at)gmail.com; tel. kom. 334 599 4059 Daniel Miller / foto: Fipl Federazione Italiana Powerlifting M ąż pani Barbary pracuje od świtu do wieczora. Barbara W. uczestniczy w kursie podnoszenia kwalifikacji zawodowych, który, ma nadzieję, umożliwi jej podjęcie zatrudnienia w październiku. Miejsce, gdzie odbywają się szkolenia, znajduje się poza miastem, toteż wiele czasu spędza na dojazdach. Każdą wolną chwilę poświęca 21-letniemu synowi, który ma poważne problemy zdrowotne. d 9 do 11 sierpnia w Terni trwały 18° Mistrzostwa Europy Seniorów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc. W zawodach uczestniczyło 18 państw i 120 zawodników. W ME wzięli udział także Polacy. Do Terni przyjechało 15 osób wraz z trenerami i sędziami. „Mistrzostwa cieszyły się wielkim zainteresowaniem ze strony publiczności” napisał na oficjalnej stronie włoskiej federacji PowerLifting prezydent Sandro Rossi. Jedynym złotym medalistą polskiej reprezentacji został 23-letni Daniel Miller w kategorii do 83 kg. Udało mu się pobić rekord Polski wynikiem 262,5 kg. Grzegorz Nocek uplasował się na 6 miejscu. Jan Wagiera, w kategorii do 93 kg zdobył dla naszego kraju srebrny medal, wyciskając 290 kg. Polscy sztangiści z Terni przywieźli także srebrny medal w kategorii do 105 kg. Hadrysiak Mariusz wycisnął na ławce leżąc 282,5 kg. W kategorii do 56 kg srebrny medal zdobył legnicki siłacz Dariusz Wszoła. Złoto przegrał jedynie… wagą ciała. Podobny los spotkał Sławka Śledzia. Drugi z naszych reprezentantów w tej kategorii nie zajął czwartego miejsca, przegrał z zawodnikiem Armeni Manukyanem Sevakiem który również zaliczył 167,5 kg, ale był lżejszy o 0,05kg. W klasyfikacji ogólnej podczas tegorocznych ME, polska drużyna mężczyzn uplasowała się na drugiej pozycji, zdobywając 843,24 punkty. W konkurencji kobiet, zawodniczka TKKF Azory Jadwiga Radwańska była jedyną reprezentantką Polski i z wynikiem 120 kg w kat. wagowej do 63 kg Daniel Miller wywalczył w Terni dla Polski złoty medal w kategorii do 83 kg. Millerowi udało się pobić rekord Polski wynikiem 262,5 kg. uplasowała się na trzecim miejscu zdobywając brązowy medal. Jadwiga Radwańska uplasowała się na trzecim miejscu / foto: Fipl opr. Anna Malczewska Spotkanie w Terni z polskimi siłaczami Upalny, czwartkowy wieczór 9 sierpnia 2012. W centrum miasta spotykam ludzi robiących sobie zdjęcia przy słynnej Fontannie na Placu Taci w Terni. Podchodząc bliżej zauważam, że na koszulkach grupy widnieją polskie napisy oraz loga klubów sportowych. Kilka dni wcześniej dowiedziałam się, że do naszego miasta przyjechali jacyś sportowcy, ale w żaden sposób nie mogłam znaleźć, ani w gazetach, ani w internecie żadnej informacji na ten temat, a teraz oto stoją przede mną młodzi, sympatyczni, zajęci fotografowaniem. Adam, Darek i Jadzia opowiadają mi gdzie mieszkają i z jakiego powodu znaleźli się tutaj. Okazuje się, że do Terni przyjechali na Mistrzostwa Europy w Wyciskaniu Sztangi Leżąc. Kiedy mówią, że chcieliby zobaczyć wodospad w Marmore, myślę od razu, że spadli mi z nieba, ponieważ właśnie straciłam kolejną pracę i jutro mam wolny dzień. Wymieniamy się numerami telefonów i umawiamy się na jutrzejszą wycieczkę. Tak właśnie wyglądało moje pierwsze spotkanie z polskimi sztangistami. Dzień później wspólnie spędziliśmy na zwiedzaniu i rozmowach. Byliśmy także w Rzymie. Może to dziwne, ale było mi bardzo miło, czułam się z grupą polskich sportowców, jakbyśmy się spotkali po latach, jakbyśmy znali się od wielu lat. Anna Grabowska Comunità Polacca w Terni Profesjonalne kurs dla Assistente Familiare CIFAF – Centro Italiano di Formazione per Assistenti Familiari zaprasza na profesjonalne kursy dla opiekunów rodzinnych o specjalizacji “Assistente Familiare”. Projekt narodził się we współpracy z Cedel – cooperativa sociale educativa ELIS i l'Associazione internazionale F.A.V. (Family Added Value). Nauka na ww. kursach charakteryzuje się innowacyjnym tokiem tzw. “Appartamento Pedagogico” – gdzie wprowadzono symulację wszystkich pomieszczeń mieszkania w celu przedstawienia miejsca pracy i opieki – i pozwala uczestnikom stać się prawdziwymi specjalistami opieki i wsparcia dla podopiecznych. Najbliższy kurs rozpoczyna się 17 września i trwać będzie 72 godziny podzielone na 18 dni nauki (4 godziny, 2 dni w tygodniu). „Appartamento Pedagogico” znajduje się w Rzymie, na Via Ovidio, 20 (Metro A - przystanek Lepanto). Dla osób zainteresowanych przewidziano różnego rodzaju zniżki i stypendia w celu umożliwienia skorzystania z ww. kursu. Więcej informacji znajduje się na www.cifaf.it 06.43.560.427 E-mail: [email protected] 12 13 PoLkA - mIss meDITerAneo PoLskA LUdOTEKA ROdZINNA “WSZYSTKO PRZED NAMI” O POLAKACh WE WłOSZECh Już od września w „Jedynce” będzie można obejrzeć nowy serial „Wszystko przed nami” , historię młodych Polaków, którzy po latach pracy we Włoszech wracają do kraju, by otworzyć wspólny biznes. Zdjęcia do telenoweli według pomysłu Ilony Łepkowskiej i Tadeusza Lampki kręcone były w Warszawie, Lublinie, a na początku sierpnia Mediolanie. Więcej o nowym serialu znajdziecie na www.naszswiat.net. Polski akcent podczas Biennale Architektury w Wenecji Podczas 13 edycji Międzynarodowej Wystawy Architektury zostanie zainaugurowana w polskim pawilonie instalacja Katarzyny Krakowiak pt. "Making the walls quake as if they were dilating with the secret knowledge of great powers". Projekt młodej artystki, Katarzyny Krakowiak, jest próbą ukazania znaczenia architektury w definiowaniu tak rozumianego „wspólnego gruntu” 14 marca jury konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodową Galeria Sztuki Zachęta na tegoroczne Biennale Architektury w Wenecji wybrało projekt młodej artystki Katarzyny Krakowiak, którego kuratorem jest Michał Libera. Katarzyna Krakowiak (ur. 1980) mieszka i pracuje w Gdańsku. Jest absolwentką Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Dyplom przygoto- wała w Pracowni Transplantacji Rzeźby Mirosława Bałki. Twórczość artystki skupia się wokół fenomenu dźwięku i słyszalności. Jest on głównym tematem jej działań w przestrzeni publicznej, obiektów rzeźbiarskich oraz performanców. Inspirują ją zarówno hałasy miasta, jak i śpiew ptaków. 13. Międzynarodowa Wystawa Architektury w Wenecji odbędzie się w dniach 29 sierpnia - 25 listopada. Będzie w niej uczest- niczyć 41 krajów. Hasłem przewodnim tegorocznej weneckiej wystawy jest "Common Ground", czyli "wspólna płaszczyzna". Kurator całej ekspozycji, brytyjski architekt David Chipperfield, słynie z projektowania i renowacji muzeów. Chce on, aby pokazane na wystawie w Wenecji projekty podjęły temat znaczenia architektury dla przestrzeni publicznej we współczesnym mieście. opr. AM 15 września o godzinie 16.00, w prywatnym przedszkolu Fundacji Cav. Chiericati, na Via Roma 42, w Campiglia dei Berici, niedaleko Vicenzy odbędzie się uroczysta inauguracja roku szkolnego 2012/2013. W godzinach od 17.30 do 19.00 przewidziane są pierwsze zajęcia dydaktyczne zarówno dla przedszkolaków jak i uczniów szkoły. Polska Ludoteka Rodzinna to miejsce spotkań dla rodzin polskich lub mieszanych. Miejsce, w którym dzieci mogą bawić się w bezpiecznym i przyjaznym dla nich otoczeniu, pod opieką nauczycieli, mówiących w języku polskim, a rodzice mają możliwość spotkania innych rodziców, których dzieci w przyszłości będą dwujęzyczne. Więcej informacji na stronie bambini. poloniaveneto.it PoWsTAŁo CenTrum PomoCy DLA koBIeT 17 lipca br. w Loreto po uroczystościach związanych z 68. rocznicą wyzwolenia Ankony wręczono ordery i medale nadane przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. ŽĚĂƚŬŽǁĞŝŶĨŽƌŵĂĐũĞ͗ĞͲŵĂŝů͗ĚŝƐƚƌŝďƵnjŝŽŶĞΛƐƚƌĂŶŝĞƌŝŝŶŝƚĂůŝĂ͘ŝƚ dĞů͘Ϭϲ͘ϵϰϯϱϰϱϭϯͲĨĂdžϬϲ͘ϵϳϵϵϴϲϯϮ t wyjazdy z 70 miast we Włoszech t wyjazdy z 90 miast w Polsce t atrakcyjne ceny i promocje t GRATIS!!! gorący posiłek, kawa, herbata Informacja i rezerwacja: WŁOCHY: ttt POLSKA: +48 t+48 XXXSVEOJLUVNBZQMtSVEOJLUVNBZ!XQQM Fot. arch. prywatne LICENCJONOWANE LINIE AUTOKAROWE EĂŬǁŝĐŝĞǁƉųĂƚLJŶĂůĞǏLJǁƉŝƐĂđtĂƐnjĞĚĂŶĞ;ŝŵŝħŝŶĂnjǁŝƐŬŽ͕ĂĂĚƌĞƐ͕ ŶƵŵĞƌƚĞůĞĨŽŶƵͿ͘ WYSTAWA FOTOGRAFICZNA - POZNAń TI ASPETTA! W lipcu i sierpniu w jednym z ulubionych miejsc letnich spacerów w Wiecznym Mieście, na Lungotevere degli Albertazzi, można było oglądać wystawę fotograficzną poświęconą międzynarodowej rzeszy kibiców, którzy zjechali do Poznania, aby wspólnie z Polakami uczestniczyć w mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Ekspozycja zorganizował Urząd Miasta Poznania przy współpracy Ambasady RP w Rzymie i Polskiej Organizacji Turystycznej. (www.rzym.polemb.net) Odznaczono Polaków i Włochów za zasługi w upamiętnianiu roli polskich żołnierzy w wyzwoleniu Włoch PRENUMERATA Roczna prenumerata (23 numerów) kosztuje 50,00 euro. tƉųĂƚLJĚŽŬŽŶƵũĞƐŝħŶĂƉŽĐnjĐŝĞ͗ĐŽŶƚŽĐŽƌƌĞŶƚĞƉŽƐƚĂůĞŶƌϱϬϲϱϱϳϴϲ ŝŶƚĞƐƚĂƚŽĂ^ƚƌĂŶŝĞƌŝŝŶ/ƚĂůŝĂƐƌůĐĂƵƐĂůĞ͗ĂďďŽŶĂŵĞŶƚŽͣEĂƐnj^ǁŝĂƚ͟ NAGRANO TELEDYSK OFICJALNEJ PIOSENKI FESTIWALU „LE STRADE DELLA MUSICA” Gospodarzem wydarzenia był polonijny zespół dziecięcomłodzieżowy FREQ OUT z Wiecznego Miasta, jego producentem Fundacja Muzykoludzie, a patronem medialnym „Nasz Świat”. W festiwalu wzięło udział kilkadziesiąt polskich dzieci i nastolatków (solistów i zespołów). Teledysk dostępny jest na yuotube’ie: http://www.youtube.com/watch?v=q3e6j1p0ScU&feature=youtu.be. 13 lipca ambasador Hanna Suchocka dokonała uroczystego otwarcia Centrum Pomocy dla Kobiet w Rzymie (Centro Ascolto Donna), którego zadaniem jest niesienie pomocy prawnej i psychologicznej kobietom, ofiarom szeroko rozumianej przemocy fizycznej bądź psychicznej. Centrum powstało dzięki inicjatywie stowarzyszeń pożytku publicznego Joanna d'Arc oraz Genere Femminile. Władze miasta Rzymu oraz regionu Lacjum objęły tę inicjatywę honorowym patronatem. Ambasador Suchocka, inaugurując Centrum podkreśliła, iż realizuje ono przesłanie bł. Jana Pawła II, który podczas swego pontyfikatu wskazywał na ważną i szczególną rolę kobiety w społeczeństwie. Zwróciła także uwagę na fakt, iż propagowanie we współczesnej dobie niekontrolowanej wolności oraz przeżywany kryzys ekonomiczny, finansowy i socjalny, wpływa negatywnie na warunki życia i pracy kobiet. Faktory te często niszczą związki rodzinne i stają się przyczyną aktów przemocy wobec kobiet i dzieci. Centrum znajduje się na viale Gabriele D’Annunzio 101. www.stolicaapostolska.polemb.net 29 września, na zaproszenie duetu Mariusz&Mariusz, przyjedzie do Rzymu, aby wystąpić przed polską publicznością, aktor i kabaretysta - Cezary Pazura. Występ artysty będzie świetną okazją na spotkanie ze znajomymi i spędzenia wieczoru, śmiejąc się do łez. Warto pamiętać, że Cezary Pazura nigdy do tej pory nie wystąpił przed polską publicznością we Włoszech! Więc na co czekacie? Cena biletu: 15 euro Info: 3477871698 lub 277714096 W związku z awarią centrali telefonicznej, Wydział Konsularny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie informuje, iż z Urzędem można połączyć się jedynie dzwoniąc na numer Ambasady 0039/0636204200. Wydział Konsularny Ambasady RP w Rzymie 9 września w Montecatini Terme Nayomi Andibuduge, Aylen Nail Marange, Tetiana Bondarenko, Kaline Basilio De Souza i Riquilen Kely Soares Fortes walczyć będą o koronę Miss Italia nel Mondo, specjalnej konkurencji dla cudzoziemek, które mieszkają we Włoszech od minimum roku. Marlena Hajduk, studentka z Polski, od czterech lata mieszkająca w Chieti została zwyciężczynią czwartego etapu konkursu Miss Mediteraneo w Villa Park w Pineto. Nasza piękna rodaczka wygrała konkurs z wynikiem aż 140 punktów, co oznacza, że poszczególne oceny jurorów wynosiły średnio 9 w 10 punktowej skali. POD NASZYM PATRONATEM AWARIA TELEfONóW mIss ITALIA neL monDo ©www.stolicaapostolska.polemb.net KORCZAK O NAS I DLA NAS Do 25 października można nadsyłać prace na ogłoszony w lipcu przez Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Le Rondini konkurs dla polskich dzieci i młodzieży. Warto przypomnieć, że we wrześniu 2011 r. Sejm RP podjął uchwałę ustanawiającą rok 2012 - Rokiem Janusza Korczaka. Więcej informacji o konkursie można znaleźć na naszej stronie internetowej: www.naszswiat.net w zakładce NIE PRZEGAP. Nr 16 / 1-15 września 2012 © www.rzym.polemb.net Nr 16 / 1-15 września 2012 ZNAJDź POLSKIEGO LEKARZA WE WłOSZECh Każdy Polak mieszkający za granicą potrzebujący pomocy medycznej, marzy by jego lekarzem okazał się Polak. Teraz jest to możliwe dzięki portalom internetowym polscylekarze.org i polski-lekarz-zagranica.com.pl. Na zdjęciu dr med. Katarzyna Litwicka, prowadząca swój gabinet ginekologiczny w Rzymie. O dznaczenia otrzymali: Giuseppe Campana – Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej; Antonio Caloro - Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej; Raimondo Orsetti – Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej; Beata Jackiewicz – Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Medalem Pro Patria udekorowano: prof. Bogusława Polaka, dr. Michała Polaka, Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Loreto, Urząd Gminy w Ankonie, Urząd Gminy w Loreto, Ricardo Madrid de La Barra, Władysława Czapskiego, Marię Gordziejko, prof. Wojciecha Zarębskiego, Władysława Niezgodę, Jerzego Nowaka, Lecha Pietrzaka, Henryka Skrzypińskiego. Ponadto Złote Medale opiekuna miejsc Pamięci Narodowej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa otrzymały: Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Loreto oraz Maria Bułhak Jelska. D.W. Nr 16 / 1-15 września 2012 14 15 Z federico Fellinim w tle Chianciano Terme w stylu vintage O samej miejscowości i jej słynnych termach usłyszałam z opowieści znajomych o szalonych latach 80-tych. Jadąc tam nie tak dawno temu, myślałam, że niewiele już zostało z tej odległej epoki. Nic bardziej mylnego - Chianciano Terme jest zdecydowanie vintage! Moje pierwsze zetknięcie z Chianciano odbyło się pod znakiem absolutnego niedowierzania: jak to możliwe, że istnieją jeszcze sklepy i hotele, które wydają się wyjęte wprost z filmów z lat 70-tych? Miało to swój niebywały urok, pachnący niemożliwą do przywrócenia historią. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy chcieliby rozpływać się (i to dosłownie!) nad wspomnieniem przeszłości, gdy w trzygwiazdkowym pokoju hotelowym rolę klimatyzacji spełniał lekko już podstarzały wiatrak. Zwłaszcza że za oknem temperatura osiągała prawie 40 stopni. By się ochłodzić, ruszyłam na przechadzkę do najstarszej części miejscowości stare miasto Chianciano okazało się niewielkie. nowszej części Chianciano, położonej dokładnie naprzeciw, dały się słyszeć dawno zapomniane już melodie dolatujące z dancingów organizowanych przez miejscowe kawiarnie i hotele. Tych ostatnich naliczyłam tu chyba z setkę - to niewątpliwy dowód na to, że miejscowość przeżywała w latach 70-tych i 80-tych prawdziwy turystyczny boom. ru w towarzystwie niebywałej liczby absolutnie czarnych kotów (czy to możliwe, że wszystkie od tej samej matki?) i chcąc nie chcąc, wróciłam na główny plac. Tam w podmuchach szalonego wiatru wypiłam lampkę białego wina w Caffè Centrale, przy Wieży Zegarowej (Torre dell'Orologio). Widok z tego miejsca był fantastyczny - u moich stóp rozpościerała się w całej swojej krasie przepiękna dolina - Valdichiana. A że akurat zapadał zmrok, z fot. Blanka Wieża Zegarowa z herbem Medyceuszów: po lewej Caffè Centrale - idealne na apetitif / fot. Blanka Chianciano rozsławił w wielkim świecie czarno-biały film "Osiem i pół" w reżyserii Federico Felliniego. Miało to miejsce w 1963 r., gdy przyznane mu zostały dwa Oscary. Trochę więcej niż 20 minut space- Wieża Zegarowa z herbem Medyceuszów: po lewej Caffè Centrale - idealne na aperitif. Dziś do Chianciano przyjeżdża się przede wszystkim, by zażyć dobrodziejstw otwartego kilka lat temu, nowoczesnego i niezwykle modnego termalnego Salonu Zmysłów (Salone Sensoriale delle Terme di Chianciano). Zażyć tam można najróżniejszych kuracji: tak dla ducha, jak i dla ciała. Wracam tutaj też dla pewnego dosyć niespotykanego lokalu gastronomicznego, który prowadzi przemiła Pani Roberta (mieści się on przy Via A. Casini 17/19). Zrobione przez nią na miejscu domowe dania za 5-6 euro to prawdziwe delicje. Przy czym porcje są co najmniej wojskowe. Autostradadelsole.com Nr 16 / 1-15 września 2012 naszświat Z przymrużeniem oka Pikantnie... z jajami... Przeciętny Amerykanin zjada 250 jaj rocznie, to jest tyle, ile znosi jedna kura nioska. Co raz więcej osób stosuje do posiłków ostre przyprawa uważając, że poza walorami smakowymi mają one właściwości bakteriobójcze. W USA produkuję się 9,45 mln litrów sosu tabasco. Wartość wszystkich ostrych sosów sprzedawanych na amerykańskim rynku wynosi obecnie 25 mld dolarów. Sos tabasco nim trafi na rynek dojrzewa 3 lata. Papryka jest owocem, a nie warzywem. Gdy ostra potrawa pali w ustach ulgę może przynieść popicie zimnego mleka lub zjedzenie lodów. Woda może spotęgować uczucie palenia. (wda) Czy kura zniesie białe, czy żółte jajko zależy od koloru jej małżowiny usznej. © PhotoXpress.com naszświat turystyka 80% jaj sprzedawanych na amerykańskim rynku pochodzi od niosek z chowu klatkowego, a jajka od kur z wolnego wybiegu są 4 razy droższe. Przysmakiem w Kalifornii są gotowane na twardo jaja kurze, marynowane w skorupkach przez 3 dni w zakwaszonym soku z czerwonych buraków. Uśmiech w dowodzie osobistym Czy na wszystkich dokumentach jakie nosimy w portfelu (torebce) musimy być smutni? T en dylemat pojawia się zawsze, ile razy chcemy załatwić oficjalny dokument: dowód osobisty, paszport, prawo jazdy i nie tylko. Jak mamy wyglądać na zdjęciu? Czy każde zdjęcie jest odpowiednie, a jeśli nie - dlaczego? I czy na każdym zdjęciu musimy mieć grobową minę czyli smutny wyraz twarzy? Obowiązujące przepisy, w części gdzie jest mowa o zdjęciach, mówią o podstawowych wymogach związanych z wyglądem zdjęcia do określonego dokumentu. Wątpliwości pojawiają się w chwili fotografowania, a częściej w chwili, gdy odbieramy zdjęcia. Pal licho, że przez kolejne lata będziemy pokazywać innym swój dokument, z nieudanym ujęciem. Ale dlaczego musimy być na nim aż tacy smutni, czyli niezbyt sympatyczni? Autostrada del Sole (autostradadelsole.com), czyli Autostrada Słońca, to zdecydowanie najczęstszy wspólny mianownik dla podróży po Italii. Każdy kto przemierza Półwysep Apeniński, najprawdopodobniej gdzieś, w którymś momencie, na nią trafi. Ten blog jest o podróżowaniu po Włoszech i poznawaniu tego kraju (o zakątkach mniej znanych w miejscach bardzo znanych; o zupełnie przypadkowych odkryciach; o tym gdzie warto pojechać i co zobaczyć; o lokalnych tradycjach, zwyczajach i obyczajach; i o tym co trzeba, a w każdym razie lepiej jest wiedzieć). Wszystko bardzo subiektywnie... O ile przepisy mówią o uchu (musi być odsłonięte), okularach (nie przyciemnione i tylko wtedy, gdy mamy wadę wzroku), czy nawet nakryciu głowy związanym z wyznawaną religią, nie ma nic o wyrazie twarzy, o ustach i ewentualnym uśmiechu. Fotografowie w chwili wykonywania zdjęcia zwykle sugerują naturalny czyli nijaki, bezbarwny wyraz twarzy. Gdy się uśmiechniemy, niektórzy wręcz zwracają uwagę, aby się nie uśmiechać. Czy mają rację? I tak, i nie. Jak to zwykle bywa, wszystko zależy od konkretnego urzędu i urzędnika. Niektórzy mają w dowodzie osobistym swoje uśmiechnięte foto, gdyż urzędnik nie miał nic przeciwko temu. Zdarzały się niestety przypadki, gdy urzędnicy odrzucali takie zdjęcia i trzeba było z powrotem wracać do fotografa, aby zrobić sobie zdjęcie ze smutną miną. Jedno jest pewne: bardzo szeroki uśmiech nie przejdzie. O ile na zdjęciu do dowodu osobistego możemy być nieco uśmiechnięci (bo urzędnik przyjmujący zdjęcie miał lepszy dzień), szeroki uśmiech w paszporcie jest wykluczony. Podsumowanie: zdjęcia w naszych oficjalnych dokumentach typu: paszport, dowód osobisty, prawo jazdy), niestety mają być nijakie i smutne. Jeśli chciałbyś spróbować powalczyć z urzędem (a nóż się uda) i dodać sobie kłopotu (ponowna wizyta u fotografa, ponowny koszt wykonania zdjęcia, ponowna wizyta w urzędzie), szczególnie jeśli szybkość wyrobienia sobie nowego dokumentu jest dla ciebie ważna - daj sobie spokój z uśmiechem. A szkoda, bo z uśmiechem każdy wygląda lepiej, nie tylko na zdjęciach... Pożyczyli 24 mln euro na wakacje Agnieszka Gorzkowska wloskicafe.blogspot.it © Wikipedia.org 37-letnia Amerykanka - Chrissy Lance wpadła na niecodzienny pomysł, dzięki któremu będzie mogła zrealizować swoje największe marzenie – operację plastyczną piersi. Nocne zwiedzanie zamku św. Anioła w Rzymie © Wikipedia.org Do 9 września można zwiedzać wszystkie pomieszczenia zamku św. Anioła. Turysto, tego nie powinieneś przegapić! We wszystkie dni lata (oprócz poniedziałku), aż do 9 września, zamek św. Anioła otwiera swoje podwoje również po zachodzie słońca. Każdego wieczoru będzie można zwiedzać wszystkie pomieszczenia zamku, łącznie z komnatami przeznaczonymi kiedyś na więzienia papieskie oraz słynną łaźnią Klemensa VII, a także legendarnymi PASSETTO DI BORGO, czyli ukrytym korytarzem w Murze Leonińskim, łączącym twierdzę z Watykanem. Jeśli czytaliście „Anioły i Demony” Dana Browna, to jest to właśnie ten tajemniczy pasaż, który łączył „kościół Iluminatów” z prywatnym apartamentem papieskim. rzym.it W edług analizy przeprowadzonej przez portal Prestiti.it wynika, że ogólnokrajowy kryzys we Włoszech nie przestraszył włoskich wielbicieli wakacyjnych podróży. Okazuje się, że w roku bieżącym Włosi zaciągnęli kredyty aż na 24 mln euro – podają media włoskie. © freedigitalphotos.net Giganti di monte Prama w Cabras to gigantyczne posągi wyrzeźbione ze skały piaskowej (prawdopodobnie z VIII-IX w. p.n.e.), znalezione w 1974 r. na Sardynii. 4100 euro na głowę Odnotowano, że średnia pożyczka wakacyjna wyniosła 4100 euro i rozpisana została na 39 miesięcznych rat po 120 euro. Mężczyźni znają się na rzeczy Prestit.it ustalił, że średni wiek kredytobiorców to 39 lat i są to osoby zarabiające około 1300 euro miesięcznie. W większości przypadków (66%) pożyczki w roku bieżącym zaciągnęli mężczyźni. Oznacza to, że w porównaniu do kobiet, posiadają oni W związku z tym, że operacja kosztuje 5000 dolarów, Chrissy postanowiła uzbierać pieniądze żebrząc. „Każdego dnia widzę ludzi żebrzących na ulicach. Dlaczego ktoś miałby nie dołożyć się do moich cycków? Mój pomysł jest oryginalny” powiedziała Amerykanka lokalnym mediom. Chrissy nie chce być posądzona o bezdomność i jasno to wyraża na kartce, z którą chodzi żebrać: "Not homeless, need boobs".(am) © ketitik.com Tajemnice gigantów z Sardynii Sardynia wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie badaczy i archeologów. To tereny bogate w niewyjaśnione tajemnice i wykopaliska, nie tylko gigantycznych posągów, ale i grobów, ludzkich kości i szkieletów o rozmiarach ok. 2,5 metra (zwanych tutaj „gigantinos”) – znaleziska, o których pisano już w XIX w., a które przez współczesne władze były nie tylko zaniedbane, ale i ukrywane przed opinią publiczną. Polemika i emocje na temat tutejszych znalezisk nigdy nie ucichły, wręcz przeciwnie, w czerwcu 2012 r. setki badaczy i archeologów napisały petycję przeciwko projektowi rozdzielenia posągów z Cabras i przeniesienia ich do różnych muzeów we Włoszech. Obecnie w muzeum znajduje się ok. 5 tys. eksponatów, w tym 27 całych posągów. Według ekspertów badania nad ich pochodzeniem powinny być przeprowadzane tylko na integralnej kolekcji. Żebrze, bo chce zarobić na nowy biust Pomimo kryzysu, mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego nie umieją zrezygnować z wakacji i są w stanie zrobić wszystko, by na nie wyjechać. Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj na www.naszswiat.net większą wiedzę dotyczącą kredytów konsumpcyjnych. Mniej niż w zeszłym roku Zauważono także, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, Włosi stali się bardziej ostrożni i może oszczędni. W 2011 roku wysokość kredytu, zaciągniętego na wakacje wynosiła 7000 euro na osobę. AM W witrynie internetowej pisma, w zakładce Czas wolny/Z przymrużeniem oka, znajdziecie wiele artykułów, do których nie do końca można podchodzić na serio.