marzec - Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu

Transkrypt

marzec - Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu
Nr 2 (48), marzec 2007
MAGAZYN
ISSN 1642-8161
STUDENCKI
WSB
W
W NUMERZE:
NUMERZE:
STUDIA PO SZWEDZKU
HARMONOGRAM
WARSZTATÓW
DLA STUDENTA
PIRRANIOWE
ZAPROSZENIE
POWITANIE
WIOSNY
Z WSB
partner:
patroni merytoryczni:
Spis treści:
• Pirrania zaprasza
str 3
• Złap za nogi Sokratesa Ewka
str 4
• To jest news Ewka
str 4
• Musisz go mieć Magda M
str 5
• Wydarzenia
str 7
• Równowaga Iza J.
str 8
• Szybcy i brzytwy Maciek B
str 9
• Biuro Karier
str 10
• Zostań tutorem Magda M.
str 11
• Studia „po szwedzku” Agata
str 13
• Po polskiemu Damian
str 14
• Dni kariery
str 14
• Kultura
str 15
• Komunikacja interpersonalna
W. Lange, R. Sawicki
Wstępniak
str 16
• Organizacje studenckie
str 18
• Na wiosnę znów Kamil
str 19
• Co z tym sportem Aśka K.
str 19
Witajcie,
po przymusowej przerwie spowodowanej zmaganiami z zimową
edycją cudownego reality show zatytułowanego sesją wracamy do
Was z nowym Magazynem. W powietrzu krąży już zapach wiosny i
coraz bardziej zdecydowanie słoneczko przebija się przez chmury,
jeszcze tydzień, może dwa i zaczniemy odczuwać jak ogrzewa nasze
twarze.
Koniec zimy, tej astronomicznej, jest już na wyciągnięcie ręki- zmarznięci studenci marzą już o chwili gdy zrzucą z siebie kurtki i ciepłe
buty wrzucą na samo dno szafy – aby ta chwila nadeszła jak najszybciej konieczne jest odprawienie pogańskiego rytuału powitania
wiosny- WSB daje Wam taką możliwość- informacja w numerze.
Początek wiosny to także czas nowych pomysłów, decyzji i zmian
w życiu wraz z roślinami, zwierzętami- cała przyroda człowiek na
nowo budzi się do życia- pojawiają się nowe marzenia, pragnienia
i potrzeby. Wiosna to piękny czas- korzystajmy z każdego ciepłego,
słonecznego dnia i godziny!
Czas najwyższy otrząsnąć się z pozostałości zimowego marazmu i
zniechęcenia, krew na wiosnę szybciej w żyłach krąży i trzeba to wykorzystać. Nie bójmy się wyzwań, zdecydowanie ruszajmy do akcji.
Nie ma na co czekać!
Tośka
REDAKTOR NACZELNY
Antonina Czerwińska
ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
Anna Rzeszowska
CZŁONKOWIE ZARZĄDU
Maciej Albinowski
KIEROWNICY DZIAŁÓW:
Sondaże – Anna Moczyńska
Kultura – Andrzej Grupa
Sport – Andrzej Grupa
Korekta – Tośka Czerwińska
Co się działo – Kuba Błażejczyk
GROM – Anna Rzeszowska
Fotografia – Izabella Wielka
REDAKCJA:
Kuba Błażejczyk, Maciek Borowiak, Patrycja Ciechomska, Basia
Franek, Olga Gronkiewicz, Iza Janiak, Ewa Jermakowicz, Aga
Matysiak, Magda Misiołek, Ania Moczyńska, Izabella Wielka, Kelechi
Madubuike, Łukasz Winnicki, Mateusz Rozmiarek, Katarzyna
Bartkowiak, Zuzanna Błachowiak, Agata Brzyska, Ada Danisz,
Katarzyna Dolata, Kamil Dondajewski, Zofia Graczyk, Damian
Kleczewski, Przemysław Kobierecki, Joanna Kucal, Aneta Kurzajczyk,
Emilia Majewska, Tomasz Piekarski, Przemysław Przywarty, Błażej
Pszczółkowski, Monika Roguszczak, Maciej Rutkowski, Ilona
Świeczkiewicz, Krzysztof Zakrzewski
PROJEKT, SKŁAD i ŁAMANIE
Jan Ślusarski
PROJEKT GRAFICZNY OKŁADKI
Maciek Albinowski
ADRES REDAKCJI
al. Niepodległości 2, 61-874 Poznań
Budynek CP 303
e-mail: [email protected]
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
Redakcja nie odpowiada za treść umieszczonych reklam. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo do adjustacji tekstów. Poglądy
wyrażone w tekstach nie muszą odpowiadać poglądom Redakcji i Wydawcy.
WYDAWCA
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Bankowej
al. Niepodległości 2, 61-874 Poznań
zaproszenie
Jedno z największych
wydarzeń muzycznych
Poznania w 2007 roku
dziełem studentów
WSB!!! (PIRRANII:)
Ray Wilson & Stiltskin wystąpią 25 marca w Poznaniu w klubie Zeppelin Hall. A zawdzięczamy wszystko mailowi wysłanemu
przez mającą już doświadczenie w organizowaniu koncertów Kasię Śledzińską. Jak się okazało w negocjacjach też się doskonale
spisała i pomysł koncertu okazał się realny.
R
ay Wilson & Stiltskin na rynku muzycznym zaistnieli w 1994 roku wydając płytę “The mind’s eye” z rewelacyjnym singlem “Inside”.
Zdobywając popularność na rynku Brytyjskim także solowymi albumami nagradzanymi wielokrotnie, Ray został zaproszony do współpracy
przez zespół Genesis. W roku 2005 Ray reaktywował macierzystą formację Stiltskin, a skutkiem jest nowy album. Koncert jest częścią
trasy, promującej właśnie ten projekt, zatytułowany “She” (wydany w 2006r.). Płyta odnosi wielkie sukcesy na świecie, także na polskim
rynku spotyka się z bardzo pochlebnymi recenzjami. Jak podkreślają producenci płyty, a także sam Ray jest to “najlepsza płyta jaką nagrał artysta”. Muzycy reprezentują muzykę progresywną; duża charyzma wokalisty i muzyków połączona z głębokimi tekstami i kulturą grania sprawia,
że koncerty zespołu to wyjątkowe spektakle.
Kartę przetargową mieliśmy naprawdę dobrą, w połączeniu z naszym doświadczeniem w organizowaniu koncertów, pirraniowymi umiejętnościami
promocyjnymi i Kasi znajomością rynku muzycznego - dało to imponujący efekt. Największe media zostały włączone w patronat koncertu (WP,
Eska Rock, 4 fun TV). Plany względem sponsorów zmieniły się w trakcie ich pozyskiwania, głównym sponsorem została firma Allegro, natomiast
pozostałe wsparcie finnansowe otrzymalismy od Carlsberga oraz Samorządu Politechniki Poznańskiej. Łącznie świadczenia reklamowo –promocyjne ze strony patronów względem koncertu i WSB wyniosły ponad 100.000 złotych. Zebrane fundusze ze sponsoringu to
suma 21.000 złotych.
Koncertowi towarzyszy wiele niespodzianek i konkursów dla fanów, jedną z nich jest koszulka zaprojektowana przez Magdę Brzozowską, zdjęcia
wykonali Damian Kleczewski, Dominik Majchrzak(wszyscy Pirrania), a pozowała Karolina Romańczukiewicz. Koszulkę będzie można wygrać w mediach towarzyszących wydarzeniu. Tak samo do wygrania będą płyty, single (Yellow lemon sun – dostępne tylko w Niemczech) oraz bilety.
Oczywiście koncert to nie tylko Ray Wilson & Stiltskin, zaprosiliśmy także
innych artystów.
Bardzo ciekawie zapowiada się występ wokalisty z Bydgoszczy – SEBASTIANA
MAKOWSKIEGO Ostatnio wokalista zespołu PTAKY, tym razem zaprezentuje swój
solowy projekt i wystąpi bezpośrednio przed Raye’m. W sklepach wkrótce można będzie kupić nowy album Sebastiana pod tytułem “Perła”. Piękne ballady, jednocześnie
energetyczne występy i świetne teksty - to wizytówka tego artysty.
Dodatkowo wystąpią poznańskie zespoły:
HAGAR - Wiele niespodzianek oraz duże poczucie humoru to znak firmowy “Panów”
z tego poznańskiego zespołu. Zespół ma za sobą już 5 lat doświadczenia i sukcesy na
listach muzycznych. Pamiętacie ich z Student Rock Festivalu.
NA ALBATROSIE – Młody, utalentowany zespół z Poznania. Swoją muzykę nazywają
– „nietypicznym rockiem progresywnym”. Liderem zespołu jest Tadeusz Sowiński – były
zapaśnik, aktualny poeta i fan absurdu w jednym. Zespół możecie kojarzyć z naszego
koncertu z Parku Wilsona z roku 2006 (swoją drogą trzeba tam Raya zabrać:), nasz
prowadzący przekręcił wtedy ich nazwę na Na Alabamie :).
Projektom realizowanym przez naszą organizację towarzyszą często cele
społeczne, tym razem część dochodu z koncertu przeznaczona zostanie na
Wspólnotę Arka, jest to fundacja wspierająca osoby niepełnosprawne intelektualnie. Zobacz na stronie koncertu jak TY możesz pomóc.
STRONA KONCERTU: www.pirraniakoncert.com
BILETY tylko 45 i 55 zł ( 55zł w ostatnim tygodniu sprzedaży)
ONLINE: www.bilety24.pl, poznańskie punkty: CIM, ROCKLONGLUCK
ZAPRASZAJĄ
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
Pirranie
marzec
3
dla studenta
Dnia 14 grudnia 2006 roku na naszej
uczelni odbyła się akcja pod tytułem
„Krew Bankiera”. Była to już trzecia
akcja tego typu, i z roku na rok
cieszy się coraz większym powodzeniem.
Na tegoroczne wezwanie stawiło się
około 125 osób. Jak wiadomo, trzeba
przejść wstępną „rekrutacje”, także
do honorowego „wykrwawiania się”
przeszło 96 duszyczek. Ale nie ma się
czym przejmować, bo to i tak bardzo
dobry wynik. A już na pewno lepszy
niż akademii ekonomicznej, uczelni z
większą ilością studentów :)
Złap za
nogi
Socratesa!
L
ubisz poznawać nowych ludzi? Chcesz mieszkać przez pewien
okres za granicą? Masz ochotę na nowe wyzwania? Już niedługo kolejne egzaminy do programu stypendialnego Socrates
Erasmus. Kolejna szansa do wyjazdu na zagraniczną uczelnię,
przeżycie niesamowitej przygody oraz spotkanie wspaniałych ludzi z
całego świata.
Także za rok też zapraszamy (zdjęcia
ukazały się w poprzednim numerze
magazynu).
To jest
news!
Polka podbija irlandzką przedsiębiorczość
S
Co roku uczelnia przedstawia coraz szerszą ofertę wyjazdów. Już teraz można wyjechać do Niemiec, Francji, Szwecji, Portugalii, Hiszpanii,
Czech, Słowacji, Bułgarii, Danii, Holandii, Irlandii a nawet Maroka.
tudentka WSB Emilia Krysztofiak przebywająca na stypendium
Socrates Erasmus w irlandzkim Athlone wygrała w grudniu 2006
razem ze swoim zespołem lokalny finał the Newstalk Student
Enterprise Competition (Konkurs Studenckiej Przedsiębiorczości
Newstalk) pokonując dziesięć drużyn. Najlepiej z czterech finałowych
zespołów rozwiązali case’a, prezentując rozwiązanie a następnie odpowiadając na serię pytań. W lutym najlepsze drużyny z całej Irlandii
spotkały się konkursie na szczeblu krajowym. Do wygrania była wycieczka naukowa na Karaiby, gdzie zwycięska drużyna będzie obserwować najważniejsze osoby zarządu firmy telekomunikacyjnej Digicel.
A oto krótki przewodnik w 4 krokach co trzeba zrobić, aby wyjechać:
1. Szukać informacji w ekstranecie, na uczelni lub w Dziale Współpracy
z Zagranicą nt. zbliżającej się rekrutacji.
2. Wybrać kraj, do którego chcemy jechać i podejść do egzaminów
(egzamin pisemny a następnie rozmowa w wybranym języku oraz
rozmowa z Dziekanem).
3. Złożyć dokumenty.
4. Kupić bilet, spakować się i wyruszyć w podróż życia :)
Zapewne wielu z Was przerażonych jest perspektywą egzaminów językowych, jako przeszkody nie do pokonania. Warto próbować. Życie
lubi zaskakiwać, a my lubimy nie doceniać siebie. Poza znajomością
języka ważna jest średnia ze studiów ze wskazaniem na 4,0 lub wyżej.
Pomocna może być również wszelka działalność studencka, charytatywna, zainteresowania i dobra motywacja – konkurencja jest spora.
Co roku ze stypendiów wraca kilkudziesięciu szczęśliwych studentów
WSB. Nie wierzysz, że może być fajnie? Zapytaj, na pewno jeden z nich
jest Twoim znajomym. Możesz pisać też na adres redakcji – na pewno
odpowiemy na Twoje pytania.
Powodzenia!
Ewka
Sprostowanie
W numerze styczniowym w tekście dotyczącym Marketplace
pojawił się błąd - gra nie była organizowana przez Akademię
Ekonomiczną, lecz przez Stowarzyszenie Przyszłych
Doradców i Menedżerów SKND.
Za pomyłkę przepraszamy.
Ewka
4
marzec
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
Musisz Więcej
go mieć! niż nic
Katalog – papka
„Praca”
- Co pani sądzi na temat kultury masowej?
- To zależy, co rozumieć pod tym pojęciem.
- Jest to...
W
2 lutego 2007 roku w Auli Uniwersyteckiej został zaprezentowany katalog zatytułowany „Praca”, który stanowi rzetelne źródło
aktualnych informacji o rynku pracy w Wielkopolsce. Zawarte są
w nim prezentacje pracodawców, profesjonalne porady i baza
przydatnych adresów. Jak podkreślają jego redaktorzy nie ma złotego
środka, ani recepty na znalezienie wymarzonej pracy. Żadna broszura
nie zrobi tego za Ciebie, bowiem to Ty sam kształtujesz swoją ścieżkę kariery. Nie umniejsza to jednak roli, jaką pełni ten katalog, który
pełni rolę przewodnika dla studentów i absolwentów, poszukujących
pierwszej pracy lub pragnących rozwijać się poza uczelnianymi murami. Zainteresowani znajdą tu pięć głównych rozdziałów: TWÓJ RYNEK
PRACY- orientuj się!, TWÓJ PROFIL- prezentuj się!, TWOJE ATUTYnie trać czasu!, TWÓJ BIZNES- bierz sprawy w twoje ręce! TWÓJ
PRACODAWCA- wybieraj z głową!
ł a ś n i e . . .
Zastanawiałam
się
nad tym, czytając
artykuł w „Gazecie
Wyborczej”. Tak często mówi się
i słyszy o kulturze masowej, ale
tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z tego, co to pojecie
oznacza. Zresztą jest to zjawisko
charakterystyczne dla czasów nam współczesnych – nadmiar, zalew,
chaos informacji. Słuchamy czegoś, ale nie słyszymy. Czytamy, ale nie
rozumiemy treści. Łatwo to sprawdzić na przykładzie „Wiadomości”.
Poświęcamy im pół godziny, aby na końcu, kiedy ktoś zapyta, o czym
pan Iksiński mówił, stwierdzić, że nie wiemy. Szeroko rozpowszechniona informacja, mająca charakter globalny m.in. dzięki Internetowi w
mig obiega cały świat.
Znajdziecie tu informacje o rynku pracy w Wielkopolsce, szansach i
zagrożeniach z nimi związanymi, a także o zawodach przyszłości; funkcji internetu w poszukiwaniu pracy i o prawach jakie Ci przysługują.
Dowiesz się również w jaki sposób wybierać ogłoszenia o pracę, jak
prezentować się w CV i jak najlepiej „sprzedać się” podczas rozmowy
kwalifikacyjnej. Będziesz miał szansę przekonać się, które działania na
uczelni i poza nią mogą stać się dla Ciebie cennym atutem, a które
pozwolą Ci zabłysnąć przed przyszłym pracodawcą. Tu przeczytasz o
wolontariacie, organizacjach pozarządowych, praktykach, stażach, konkursach i szkoleniach miękkich. Katalog „Praca” jest zarówno dla tych,
którzy poszukują swojego przyszłego pracodawcy, jak i dla tych, którzy myślą o własnej firmie. O tym, skąd wziąć środki na rozpoczęcie
własnego biznesu lub jak poszukiwać pracodawcy dowiesz się właśnie
z tego dzieła, który jest owocem ponad dziesięciomiesięcznej pracy
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, dwudziestu pięciu biur karier,
różnych przedsiębiorstw i studentów.
Fenomenem dzisiejszych czasów jest masowy udział „mieszkańców globalnej wioski” w wydarzeniach lansowanych przez media. Mój Boże!
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie do pomyślenia było to, czego świadkami byliśmy dwa lata temu. Papież umiera na oczach całego świata.
Niemal cała ludzkość jest świadkiem Jego cierpienia, śmieci, żałoby, a
także ostatniej drogi. Niesamowite. Potężna i zniewalająca siła mediów
– cały świat w jednym momencie płacze. Podobnie jest z uczestnictwem w imprezach sportowych. Możemy zachwycać się meczami piłkarskimi, skokami narciarskimi, rajdami samochodowymi, śledzić zmagania sportowców na olimpiadach i mistrzostwach. Ponadto jesteśmy
uczestnikami koncertów, spektakli teatralnych, wystaw malarskich, pokazów mody. Chłoniemy (czasami bez pamięci) telewizyjne „tasiemce”,
mydlane opery, które nie wymagają od nas żadnego (intelektualnego)
wysiłku. Ogólnospołeczne otępianie. Wielu nie potrafi funkcjonować
bez telewizora, Internetu. Za to bardzo wielu wspaniale radzi sobie bez
książki (potrzeba pewnego wysiłku, aby ją przeczytać).
M&M
Na koniec, nie można pominąć milczeniem „diabelstwa”, które nie daje
się spokojnie... najeść – komórki. Zrewolucjonizowała ona nie tylko
sposób porozumiewania się (sms, mms...), ale jest nowym medium
przekazu, rodzajem nowoczesnych wici.
2
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
- E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta
piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę.
Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie
- śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na
zajęcia.
:)
)
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
źródło:
http://laveerne.republika.pl/kosz.jpg
życie studenckie
Jestem zachwycona i pod wielkim wrażeniem przeobrażeń współczesnej cywilizacji i kultury. Szkoda tylko, że daje ona gotowy produkt
– „papkę”, którą większość karmi się do syta (nawet opycha), ale bez
większego pożytku.
Kasia D.
marzec
5
wywiad
Wywiad
z dr Maciejem
Błaszakiem
- Wykładowcą
Roku 2006
TT: Witam Pana serdecznie i dziękuję za przybycie.
MB: Witam również.
TT: Jakie to uczucie zostać wielkim zwycięzcą I edycji plebiscytu na wykładowcę roku Wyższej Szkoły Bankowej?
MB: Bardzo sympatyczne. Myślę, że o jakości pracy wykładowcy decyduje opinia studentów. Jeżeli coś w ocenie wykładu nie gra, to wydaje
mi się, że wina jest generalnie po stronie wykładowcy. Jeżeli student
jest zadowolony to wtedy jest ok, jestem więc bardzo usatysfakcjonowany.
TT: Był Pan zaskoczony decyzją studentów?
MB: Decyzją studentów oczywiście byłem zaskoczony niezwykle pozytywnie. Prowadzę przedmiot filozofia, który nie jest przedmiotem kierunkowym; nie należy do tzw. przedmiotów rynkowych, więc jeśli mimo
to ktoś to docenia- tym sympatyczniejsze jest to uczucie. Jest to o tyle
dla mnie ważne, że o jakości wykładu można się przekonać otrzymując
informację zwrotną od odbiorcy, jeżeli student jest zadowolony lub niezadowolony, to jest to istotna informacja, co do tego co należy zmienić
w wykładzie, w którą stronę pójść.
TT: Czy został Pan kiedykolwiek laureatem podobnego plebiscytu?
MB: Nie dostałem nigdy tego typu nagrody, a to z tego względu, że
jest to pierwsza tego typu inicjatywa jaką znam. Myślę, że jest to bardzo dobry pomysł na to, by wykładowcy byli świadomi, że podlegają
publicznej ocenie, w tym konkretnym przypadku, ocenie studentów.
Na Zachodzie podobne inicjatywy są bardzo popularne i cenione przez
profesorów.
TT: Zostawił Pan za sobą takie osoby jak Marian Matołka,
Walentyna Ignatczyk czy Władysław Balicki. To robi wrażenie…..
MB: …..hmmmm….sukces jest na pewno wypadkową wielu czynników.
Na pewno nie da się ocenić wykładów według jednoznacznego kryterium lepszy czy gorszy. Myślę, że sukces jest wypadkową kilku czynników i nie tyle decyduje o bezwzględnym priorytecie jednego wykładowcy nad drugim. Tak naprawdę kolejność mogła by być trochę inna.
Natomiast dla mnie jest to szczególnie cenne, że takie autorytety też
były w czołówce…ale je wyprzedziłem (śmiech).
TT: Nie jest bez znaczenia jest chyba sympatia studentów czy
też stosunek do danego wykładowcy?
6
marzec
MB: Bez wątpienia jest to
bardzo istotne. Pojawia się
pytanie czy tzw. sympatia
jest wynikiem pewnych
wrodzonych cech charakteru wykładowcy czy można
je wypracować. Nie sądzę
żeby ktoś się rodził dobrym
wykładowcą, takie rzeczy
się wypracowuje.
TT: Czy nie sądzi Pan,
że plebiscyt na najlepszego wykładowcę może być sposobem na znalezienie przez
wykładowców dodatkowej motywacji do pracy?
MB: Oczywiście, że tak. Jest to zawsze mocniejsza nawet motywacja niż
motywacja o charakterze finansowym, co jest dowiedzione naukowo.
TT: Sięgnijmy teraz do czasów kiedy to Pan był studentem.
Odbywały się wtedy podobne plebiscyty?
MB: Nie…nic takiego nie miało miejsca. To raczej tak wyglądało, że po
prostu krążyły i zresztą nadal krążą legendy o pewnych wykładowcach,
natomiast nikt nie podejmował takich otwartych plebiscytów.
TT: Wszyscy wiemy, że każdy student ma swojego ulubionego
wykładowcę. Pan miał takiego?
MB: Oczywiście!!! Mam takie szczęście, że człowiek, który dla mnie
zawsze był legendą jest aktualnie moim szefem, prof. Andrzej Klawiter.
Zawsze podkreślam, że to ile się od niego nauczyłem pisząc doktorat,
to tyle samo ile zawdzięczam własnym rodzicom; tzn. miałem niejako
dwa dzieciństwa: biologiczne (społeczne) i naukowe…(śmiech).
TT: Co zadecydowało, że to był ten a nie inny profesor?
MB: Przede wszystkim miał stosunek bardzo partnerski, co jest niezwykle istotne. Starał się wydobyć ze studenta wszystkie ukryte predyspozycje. Zawsze był osobą niezwykle życzliwą i pomocną.
TT: A jak Pan wspomina swoje życie studenckie?
MB: Bardzo dobrze. Ja studiowałem biologię, więc było to życie raczej
bardzo pracowite…może czasami zbyt pracowite (śmiech), także pewne
rzeczy być może mnie ominęły…ale ja zawsze chciałem być pracownikiem naukowym, także byłem świadomym tego co robię i nie żałuję
tego.
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
wywiad/wydarzenia
TT: Czy pamięta Pan może jakieś zabawne historie z czasów
studiów, które się wspomina po latach?
MB: Wiele było sytuacji, które się wspomina z uśmiechem na twarzy.
Miałem kolegów w grupie powiedzmy parę braci bliźniaków, którzy chodzili jeden za drugiego na egzamin i byli nie rozpoznawalni dla wykładowców.
TT: Ale to nie są teraz Ci dwaj co….(śmiech)…???
MB: ….(śmiech)…nie, na szczęście nie.
TT: Wiadomo, że kształcenie przyszłych pokoleń to ciężka praca. Czy pamięta Pan moment w którym zdecydował się Pan
podjąć to wyzwanie?
MB: Tak się składa, że bardzo wcześnie, ponieważ mam ojca naukowca.
Praktycznie w szkole średniej wiedziałem, że chce robić to co on. W tym
zawodzie pociąga mnie parę rzeczy, przede wszystkim bardzo efektywne wykorzystanie wiedzy zdobytej na studiach. Jest to jeden z takich
zawodów, którego nie zamieniłbym na inny.
TT: Czy są momenty kiedy wątpi Pan w sens tego co robi?
Wiadomo, że student to takie „stworzenie”, które potrafi czasami zajść za skóręJ
MB: Mnie student nigdy nie wprowadził w stan zwątpienia, co do obranego zawodu. Raczej wątpliwości we mnie budzi organizacja szkolnictwa wyższego. Jestem zwolennikiem relacji wykładowca - student na
zasadzie jeden na jeden, pracy w małych grupach. Myślę, że model
który oferuje kilka najlepszych uczelni na Zachodzie, czyli model relacji
partnerskiej w niewielkich zespołach jest optymalny.
TT: Czyli dokonanie zmian w kierunku prowadzenia polityki na
uczelniach wg wzorców zachodnich w polskich szkołach wyższych byłoby wskazane?
MB: Zdecydowanie. Przede wszystkim dużo większa kontrola wykładów
przez studentów, większy wpływ studenta na dobór zajęć, czyli mówiąc
wprost mniej zajęć obligatoryjnych a więcej zajęć fakultatywnych, aby
student mógł wybrać sobie te zajęcia, które są dla niego interesujące.
TT: Jakim według Pana mottem/hasłem powinni się kierować
studenci w dzisiejszych czasach?
MB: Przede wszystkim powinni pamiętać, że podstawowym aktywem
każdej firmy jest wiedza. Zupełnie serio powinni znacznie więcej wymagać od wykładowców niż wymagają dzisiaj. Optymalny model studiów
to taki, w którym student nęka wykładowcę, chce uzyskać od niego
maksymalnie dużo wiedzy.
TT: Czy zgadza się Pan z opinią, że czasami część wiedzy, którą
powinniśmy posiąść jest nie istotna z punktu widzenia przyszłego pracodawcy?
MB: Ciągle jest taka sytuacja, która jest nie akceptowalna, kiedy nawet
po skończeniu studiów wyższych zawodowych, trafiając do konkretnego miejsca pracy, pewnych rzeczy trzeba uczyć się od zera. Uważam,
że przejście pomiędzy studiami a miejscem pracy powinno być w miarę
płynne, czyli przede wszystkim człowiek powinien być nauczony nie
tylko wiedzy zawodowej, ale również znacznie powinny być poszerzone
kompetencje tzw. interpersonalne studenta. Dlatego, że niezależnie w
jakiej firmie będzie pracował, pracuje zawsze z ludźmi. Uważam, że
takich praktycznych a jednocześnie kluczowych zajęć jest zbyt mało.
Warsztaty
dziennikarskie
W
sobotę, 17 stycznia rozpoczęły się dwudniowe warsztaty dziennikarskie organizowane przez Instytut Informacji
Publicznej z Sopotu. Było to kolejne spotkanie z cyklu
„Tworzenie pism młodzieżowych i studenckich”. Podobne
szkolenia miały wcześniej miejsce w Warszawie, Trójmieście i Wrocławiu.
Tym razem amatorzy pisania spotkali się w gmachu Zespołu Szkół
Muzycznych w Poznaniu.
Szkolenie miało na celu przekazanie i utrwalenie wiedzy
niezbędnej redaktorom oraz
dziennikarzom.
Większość
z uczestników wiąże swoją
przyszłość z tym właśnie zawodem.
Warsztaty rozpoczęły się od
prezentacji
prowadzących:
Kazimierza Kobiaka i Tomasza
Woźniaka. Następnie uczestnicy wysłuchali wykładu pod
tytułem „Pisanie tekstów informacyjnych”, przeprowadzonego przez redaktora naczelnego
PMedia.pl, Tomasza Woźniaka.
Kolejnym etapem spotkania
było przeprowadzenie zajęć
praktycznych, na podstawie
zgromadzonych wcześniej informacji. Była też okazja, aby
zgłębić swoją wiedzę na temat
“Pracy rzecznika prasowego”
oraz „Ćwiczenia z konferencji
prasowej”.
Drugą część pierwszego dnia
poprowadził dyrektor Instytutu
Informacji Publicznej, Kazimierz
Kobiak. Zaprezentował on
przyszłym dziennikarzom jak
powinno wyglądać modelowe
pismo, a także jak należy tworzyć i kreować jego wizerunek. Następnie uczestnicy zostali podzieleni na
małe redakcje, których liderem był wybrany przez zespół redaktor naczelny. Ich zadaniem było stworzenie warsztatowego biuletynu “Lokatorzy”.
Wyniki ich pracy zostały zaprezentowane następnego dnia.
Kolejnym etapem warsztatów było case study, przeprowadzone przez K.
Kobiaka, zatytułowane „Organizacja i zarządzanie wydawnictwem”. Po
omówieniu wyników ćwiczenia z „Pisania tekstów informacyjnych” i odbył
się wykład „Reportaż - trudna sztuka dziennikarskiego rzemiosła”.
Warsztaty zakończyły się wręczeniem certyfikatów ukończenia szkolenia.
Atrakcją była również wizyta w redakcji „Głosu Wielkopolskiego” i spotkanie z reporterem, Filipem Springerem.
TT: Czy chciałby Pan na zakończenie powiedzieć coś czytelnikom magazynu studenckiego Żebyś Wiedział?
MB: Mam kontakt z paroma uczelniami i rzeczywiście ta uczelnia to,
powiem szczerze, trafiony wybór;. z pośród uczelni poznańskich to
jedna z lepszych szkół; trzyma dobry poziom. Mimo tych uwag, o których wspomniałem. Uważam, że stosunkowo niewielkimi nakładami sił;
zmianami nisko budżetowymi ten poziom można podnieść. Poziom nauczania jest już wysoki, natomiast można jeszcze uczynić tę uczelnię
bardziej przyjazną dla studenta, tak żeby student mógł się bez żadnych
konsekwencji, w demokratyczny sposób, wypowiadać się co do jakości
pewnych zajęć, aby miał wpływ, częściowo przynajmniej, na realizowany program.
TT: Dziękuję bardzo za poświęcony mi czas…
MB: Ja również i jeszcze raz chciałbym podziękować studentom za wyróżnienie mnie i docenienie mojej pracy.
Agata
Rok 2007. Sól drogowa zalegająca w
silosach,
spadek wolumenu eksportu piachu z Sahary
i nieodwracalne perturbacje na rynku
kożuchów – to tylko niektóre psikusy,
które zgotowała nam tegoroczna zima.
Dlatego mówimy: Koniec harców ZIMO!
Więcej na www.gtzw.pl
Zapraszamy!
Grupa Trzymająca z Wiosną
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
marzec
7
moim zdaniem
Równowaga
przez Naturę
pisana
Matka Natura nie raz zaskakiwała człowieka swoją mądrością, wyczuciem i pomysłowością w zapewnieniu równowagi w przyrodzie. Również gatunek ludzki nie został przy tym pominięty. Oczywistym wydaje się fakt, że na świecie jest mniej więcej tyle
samo kobiet co mężczyzn.
O
gólnoświatowa tendencja wskazuje nadwyżkę urodzeń chłopców nad dziewczynkami.
Ponieważ śmiertelność osób płci męskiej jest
większa, w pewnym wieku kobiety zaczynają przeważać w swej grupie wiekowej, aby na starość
osiągnąć liczebną przewagę nad rówieśnikami.
Równowaga płci zaburzona bywa w skali lokalnej, często ze względów społecznych. W Polsce na przykład istnieje wyraźna różnica między dużymi miastami (gdzie
mieszka znacznie więcej kobiet) a wsią (gdzie przeważają mężczyźni). Powoduje to komplikacje natury społecznej i osobistej – trudności w znalezieniu życiowego
partnera, nikłe szanse na remariaż, samotność. W skali
globalnej panuje jednak względna równowaga.
„Gazeta Wyborcza” donosiła ostatnio o odkryciu nowej metody, dzięki której rodzice będą mieli możliwość
wyboru płci dziecka przed zapłodnieniem. Metoda jest
dużo tańsza i bardziej skuteczna, niż stosowane poprzednio – np. in
vitro, a zatem mogłaby być wykorzystywana powszechnie. Fakt ten
budzi sprzeciw wśród lekarzy, którzy uzasadniają celowy dobór płci
wyłącznie względami zdrowotnymi. Z drugiej jednak strony, w świecie
„ciągłej sprzedaży” pojawiły się już kliniki, chcące oferować tą usługę
parom, posiadającym zdecydowane preferencje co do płci dziecka, bez
względu na ich sytuację rodzinną czy zdrowotną. Jakie może to nieść
konsekwencje?
W świecie zachodnim, w którym płeć dziecka nie ma zbyt dużego znaczenia dla warunków życia i zabezpieczenia emerytalnego rodziców,
niebezpieczeństwo nie wydaję się znaczne. Należy jednak pamiętać, że
prawie na całym świecie mężczyźni posiadają uprzywilejowaną pozycję
społeczną, a synowie tradycyjnie postrzegani są jako bardziej wartościowi niż córki.
Przykładem manipulacji przy strukturze urodzin są Chiny. Od końca lat
70. prowadzona jest tam polityka jednego dziecka. Tradycja kulturowa,
jak i warunki ekonomiczne powodują, że znacznie więcej rodziców woli
posiadać chłopca, przez co żeńskie płody są usuwane, a nowonarodzone dziewczynki porzucane lub wręcz mordowane. Konsekwencje tych
praktyk są coraz bardziej widoczne i bardzo dokuczliwe zarówno dla
młodzieńców, jak i dziewcząt.
:)
)
Dlaczego LPR stara się tak berdzo o zakazanie handlu
w niedzielę?
- Bo Giertycha nie wpuścili do Media Markt.
***
Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a
wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a
przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później.
8
marzec
Pomijając już haniebną praktykę mordowania, porzucania czy oddawania do sierocińca żeńskich noworodków,
kolejnym, coraz bardziej popularnym zagrożeniem stają
się porwania młodych kobiet i sprzedawanie ich jako
żony zdesperowanym kawalerom lub co gorsza, jako
prostytutki do domów publicznych. Zniewolone dziewczyny próbują często popełnić samobójstwo, a te, które zostają uratowane bardzo długo nie mogą poradzić
sobie z urazem psychicznym. W miastach żyje coraz
więcej wykształconych i niezależnych kobiet, które teoretycznie mają szeroki wybór kandydatów na męża. Z
drugiej strony znaczna nadwyżka mężczyzn z pewnością umocni władzę tej płci, może też zahamować lub
odwrócić tendencje emancypacyjne oraz doprowadzić
do marginalizacji potrzeb i poglądów kobiet w sferze
społeczno-politycznej, co ostatecznie pogorszy ich jakość życia.
Nie mniej optymistyczne są perspektywy młodych mężczyzn, szczególnie ubogich mieszkańców wsi. Rodzice dziewcząt, mając na względzie finansowe zabezpieczenie swej starości, wydają je za
mąż za najbardziej majętnych kawalerów. W Chinach, gdzie brakuje
skutecznego systemu emerytalnego, dzieci są zobowiązane do opieki nad postarzałymi rodzicami. Biedni chłopcy nie mają zatem szans
na znalezienie żony, co powoduje smutek lub frustracje, tym bardziej,
że bezdzietność postrzegana jest w chińskiej kulturze jako ujma na
honorze. Co więcej, sytuacja będzie się pogarszać. Szacuje się, że za
około 15 lat w Chinach żyć będzie 40 milionów kawalerów, którzy nigdy
nie będą mieli szans na małżeństwo. Jakie konsekwencje społeczne
i psychiczne spowoduje brak możliwości zaspokojenia podstawowych
potrzeb, wynikających z braku życiowej partnerki, okaże się w najbliższej przyszłości.
Wracając do kwestii dowolnego wpływania na płeć dziecka spodziewać
się można, iż taka swoboda pociągnie za sobą negatywne konsekwencje. W wielu kulturach na świecie dopiero posiadanie syna dopełnia
życie mężczyzny. Biorąc pod uwagę wzrastające tendencje do ograniczania liczby dzieci, można się spodziewać, znacznego wzrostu narodzin
chłopców w stosunku do liczby dziewczynek. Skutki tego potrafimy wyobrazić sobie na przykładzie Chin.
Z perspektywy jaka dzieli nas od problemu chińskiej polityki depopulacyjnej, możemy współczuć młodym Chińczykom, iż wielu z nich do
końca życia skazanych jest na samotność. Nam pozostaje się cieszyć,
że urodziliśmy się w czasach, kiedy to mądra Matka Natura decydowała
o strukturze urodzeń, a nie fanaberie rodziców.
Biorąc również pod uwagę zbliżający się dzień 8 marca, docencie panowie, że otacza was tak wiele pięknych i wspaniałych kobiet, jakimi są
Polki, oraz że posiadanie dziewczyny, przyjaciółki czy kumpeli nie jest
zjawiskiem unikatowym.
Iza J.
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
okiem absolwenta
Szybcy
i żylety!
Możemy przyjąć, że 0,5% absolwentów dostanie ofertę pracy zaraz po ukończeniu studiów, reszta będzie jej szukać przez
pewien, często dłuższy okres. Od umiejętności efektywnego szukania będzie zależało jak długi będzie to okres. Czy będą to 4
tygodnie czy może 18 bądź więcej tygodni.
K
ończąc studia wierzyłem, że
ze znalezieniem pracy nie
powinienem mieć większych
problemów. Powodem mojego
optymizmu były zmiany na rynku pracy. Niezliczona ilość młodych ludzi wyjechała do innych krajów UE, co miało wpływ na mniejszą konkurencję w
zdobywaniu posad. Wyjazdy Polaków
na zachód także spowodowały zmianę w percepcji postrzegania pracowników przez pracodawców. Zaczęli oni
bardziej o nich dbać, wzrosły się płace
oraz inne bonusy socjalne. Wierzyłem,
że znajdę pracę, gdyż w okresie okres
studiów pracowałem na to, konsekwentnie budowałem swoje CV.
Zaangażowałem się w działalność organizacji studenckich, uczestniczyłem w różnych, najczęściej bezpłatnych szkoleniach, kursach, warsztatach. Aktualnie, nota bene na to nie mam czasu.
Rozpocząłem wysyłanie pierwszych CV po wakacjach, w październiku
przed obroną pracy magisterskiej. Pierwsze zaproszenie na rozmowę
kwalifikacyjną otrzymałem dokładnie miesiąc po wysłaniu dokumentów. Zastanawiałem się co jest powodem takich rozbieżności czasowych pomiędzy wysłaniem dokumentów aplikacyjnych a reakcją ze
strony potencjalnych pracodawców oraz dlaczego tak niewielu się do
mnie odezwało. Przecież spełniałem wymagane warunki.
Na moją drugą wątpliwość dość szybko znalazłem odpowiedź. Na 95%
ofert pracy odpowiada się elektronicznie, mailem z CV i listem motywacyjnym. Powoduje to, że skrzynki pocztowe firmy poszukującej pracownika, po jednym dniu od pojawienia się ogłoszenia są przepełnione. Osoba
rekrutująca skorzysta z pierwszych dziesięciu maili a reszta idzie do kosza.
Nikt nie ma czasu ani chęci by przeglądać 300 czy więcej aplikacji. Nawet
najlepsze CV – i tu by była jasność nie mam na myśli swojego, nie ma
szans zaistnienia. Nikt go nie przeczyta, ginie w setkach innych listów.
Któregoś dnia spotkałem się z kolegą, okazało się, że aplikowaliśmy na
to samo stanowisko. Gdy ja wysłałem moje dokumenty, cztery dni po
ogłoszeniu, on już był po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej. W efekcie
otrzymał to stanowisko. Od ukazania się oferty pracy mamy maksymalnie 12 godzin na przesłanie stosownych dokumentów, później zostają
wyrzucone bez przeczytania przez adresata.
Rozpoczynając poszukiwania pracy, musimy uzbroić się w cierpliwość.
Zdarzają się sytuacje, że pracodawcy poszukują kogoś od zaraz, lecz
najczęściej ogłoszenie dotyczy stanowiska, które ma dopiero powstać,
lub pracodawcy wiedzą, że zwolni się etat w firmie i chcą już być przygo-
:)
)
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedzwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To moze chciaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
towani na taką sytuację. Standardem
jest szukanie pracy przez 2, 3 miesiące, niekiedy nawet dłużej. Nie rzadko
firmy odpowiadają na aplikację po pół
roku.
Zachęcam do korzystania z warsztatów, które są organizowane przez
Biuro Karier WSB w sprawie pisania
dokumentów aplikacyjnych oraz sposobów przygotowania się do rozmowy
kwalifikacyjnej. Mimo, że jak mantra
w każdym informatorze o budowaniu
kariery podawana jest informacja, aby
przygotować się do rozmowy, poznać
potencjalnego pracodawcę to i tak częste są sytuacją, że aplikujący nie
posiada żadnej wiedzy o wybranym pracodawcy. Taki kandydat dyskwalifikuje się tym na dzień dobry. Trzeba umieć wykazać, że firma do
której aplikuję, jest tym miejscem, o którym marzę od chwili narodzin.
Studia są dobrym, czasami jedynym momentem, by korzystać ze szkoleń, zapisać się do któreś ze studenckich organizacji. Później nie będzie
na to czasu, chęci, możliwości. Stosunkowo łatwo wydedukować jaki
będzie wybór pracodawcy, gdy będzie miał do wyboru z dwójki kandydatur absolwentów, którzy ukończyli te same studia, z podobnymi
wynikami, lecz jeden z nich jest działaczem społecznym, a drugi biernym studentem. Już na wstępie pracodawca ma podstawy przyjąć, że
student aktywny, pracujący w organizacjach, poznał pracę w grupie, nie
boi się nowych inicjatyw, będzie kreatywnym pracownikiem.
Moją pierwszą pracę otrzymałem po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej. Szef zadzwonił do mnie następnego dnia i wyznaczył mi 3 godziny
na zastanowienie się. Nigdy wcześniej nie miałem takiego mętliku w
głowie. Gonitwa myśli. Czy to jest to, czy się sprawdzę, czy będę się
samorealizował? Był to na początku grudnia, a ja chciałem w święta
trochę się jeszcze poobijać, a tu prawdziwe życie „puka” do mych drzwi
i każe się zbierać. Przyjąłem tą ofertę, jak się powszechnie mówi, z
„pracą człowiek się nie żeni”, zawsze można ją zmienić, gdy nie będzie
odpowiadać. Na dzień dzisiejszy jestem z niej zadowolony. Co będzie
dalej? Czas pokaże.
Pisałem wcześniej, że część absolwentów, może studentów dostanie
pracę jeszcze za nim skończy studia. Są to jednostki o nieprzeciętnych
umiejętnościach i wiedzy, tytułowe żylety. Reszta by dostać upragnioną,
by ubiec innych kandydatów posadę musi być szybka.
Maciej Borowiak
[email protected]
- Jest pytonica.
- No dobra, moze być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica
go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!
marzec
9
warto skorzystać
Biuro Karier
Harmonogram kursów
Termin pierwszych zajęć
16.03.2007 (pt),
16:30-19:30
sala: 213 CP
Nazwa kursu
Liczba
miejsc
Trening umysłu – techniki pamięciowe i mapy myśli
15
Terminy zajęć:
16.03. (Pt), 20.03. (Wt), 23.03. (Pt),
27.03. (Wt), 30.03. (Pt)
Godziny: 16:30-19:30
Koszt kursu: 160zł/20 godz. dydaktycznych
Termin rekrutacji: do 13.03.2007
18.04.2007 (śr),
16:30-19:00
sala 212 CP
Word w pracy biurowej
12
Terminy zajęć: 18.04., 25.04., 9.05.
(Śr)
Godziny: 16:30-19:00
Koszt kursu: 90zł
Termin rekrutacji: do 12.04.2007
17.04.2007 (wt),
16:30-19:00
sala: 212 CP
Tworzenie prezentacji multimedialnych
12
Terminy zajęć: 17.04., 24.04., 8.05.
(Wt)
Godziny: 16:30-19:00
Koszt kursu: 90zł
Termin rekrutacji: do 12.04.2007
Zapisy przyjmujemy na podstawie kopii dowodu opłaty za kurs oraz
legitymacji studenckiej.
Nasz numer konta bankowego:
69 1610 1133 0007 0407 2000 0006
Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu
GBW S.A. I O/Poznań
z dopiskiem odpowiednio “TRENING UMYSŁU”, „WORD
W PRACY BIUROWEJ”, „TWORZENIE PREZENTACJI
MULTIMEDIALNYCH”
Harmonogram bezpłatnych szkoleń
Zgodnie z zarządzeniem Dziekana Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu
każdy, kto zgłosi się na bezpłatne szkolenie organizowane przez Biuro
Karier i bez usprawiedliwienia dokonanego najpóźniej na 3 dni przed
szkoleniem nie powiadomi o rezygnacji, nie może uczestniczyć w
innych szkoleniach organizowanych przez Biuro Karier w danym semestrze roku akademickiego.
Termin
10
Nazwa szkolenia
Liczba
miejsc
9.03.2007 (pt),
16:30-20:30
sala: 005 CR
Negocjacje
12
13.03.2007 (wt),
16:30-20:30
sala 307 PW
Efektywna komunikacja w kontaktach
zawodowych
12
14.03.2007 (śr),
10:00-14:00
sala 313 PW
Autoprezentacja
12
21.03.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 313 PW
Asertywność – jak skutecznie bronić
własne pomysłów
12
21.03.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 210 CP
Sposoby skutecznego poszukiwania
pracy – szkolenie dla osób niepełnosprawnych
12
28.03.2007 (śr),
10:00-14:00
sala komputerowa: 211 PW
Sposoby skutecznego poszukiwania
pracy
12
17.04.2007 (wt),
16:30-19:30
sala: 307 PW
Dokumenty aplikacyjne w języku angielskim - szkolenie prowadzone w języku polskim
12
18.04.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 313 PW
Zarządzanie czasem – jak zorganizować sobie dzień pracy
12
20.04.2007 (pt),
10:00-14:00
sala: 102 CR
Negocjacje
12
24.04.2007 (wt), Assessment Center jako forma rekru16:30-20:30
tacji
sala: 307 PW
12
25.04.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 313 PW
Autoprezentacja
12
25.04.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 210 CP
Autoprezentacja - szkolenie dla osób
niepełnosprawnych
12
15.05.2007 (wt),
16:30-20:30
sala komputerowa: 212 CP
Dokumenty aplikacyjne moją wizytówką
12
15.05.2007 (wt),
16:30-20:30
sala: 210 CP
Prawne aspekty kariery zawodowej
12
16.05.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 313 PW
Asertywność – jak skutecznie bronić
własne pomysłów
12
18.05.2007 (pt),
16:30-20:30
sala: 313 PW
Rozmowa kwalifikacyjna – dzień I
6
22.05.2007 (wt),
15:30-20:00
sala: 204 CP
Trening antystresowy
15
23.05.2007 (śr),
10:00-14:00
sala: 313 PW
Efektywna komunikacja w kontaktach
zawodowych
12
25.05.2007 (pt),
10:00-14:30
sala: 217 CP
Telemarketing – Obsługa klienta przez
telefon
15
25.05.2007 (pt),
16:30-20:30
sala: 313 PW
Rozmowa kwalifikacyjna – dzień II
Kontynuacja
szkolenia
z dnia
18.05.2007
Biuro Karier przyjmuje zapisy na szkolenia:
marzec
Poniedziałki
Wtorki
Środy
Czwartki
Piątki
8:00-13:00
8:00-10:30
8:00-14:00
8:00- 9:30
i 15:00-18:00
12:00-16:00
Zapraszamy do pokoju 315 PW
tel. 61 655 33 03
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
po studencku
Moja przygoda,
czyli jak
to jest być
tutorem
W zeszłym roku odpowiedziałam na nietypowy apel zatytułowany „przygarnij zagranicznego, zostań tutorem”. O tym, czym jest tutoring i „z czym to się je”, jest właśnie ten króciutki artykuł.
Z
angielska tajemniczo brzmiące słowo „tutor” , znaczy nic innego
jak wychowawca, opiekun. Innymi słowy praca tutora polega
na sprawowaniu opieki nad zagranicznym studentem, najczęściej przybywającym do Polski w ramach programu SocratesErasmus. Praca opiekuna nie jest ciężka, choć czasami stresująca, lecz
przy tym zabawna. Dlaczego? Otóż, jeżeli twój angielski jest komunikatywny i zostałeś tutorem, po to by go poprawić lub po prostu by mieć
kontakt z językiem to może się okazać, że dogadanie się z obcokrajowcem nie będzie tak proste, jak na początku się przypuszczało.
znajdziesz. To wręcz nie uniknione przy trzymiesięcznej znajomości. A
co właściwie robisz jako opiekun? Do twoich obowiązków należy: odbiór
przybysza z dworca/lotniska, pomoc w kupieniu kom karty, rejestracja
w urzędzie, rola tłumacza i przewodnika oraz (co najfajniejsze) chodzenie do restauracji i na imprezy. Na „dance party” obowiązuje oczywiście odrobina alkoholu i „body language”, więc takiej zabawy nie wolno
przegapić. Tak naprawdę po trzech tygodniach przestajesz prowadzić
obcokrajowca „za przysłowiową rączkę” i stajesz się partnerem do
wspólnych wypadów do miasta ( i tak przez następne dwa miesiące).
Jeżeli nie studiujesz filologii to musisz być świadom, że twój angielski
nie jest podobny do brytyjskiego czy amerykańskiego, ale do jakiejś
innej odmiany tego języka. Przypuśćmy, że twoim podopiecznym jest
Hiszpan. On mówi po angielsku z hiszpańskim akcentem, a twój angielski zawiera parę dźwięków bardziej podobnych do polskich niż angielskich. I tak właśnie rodzi się na przykład włoski angielski czy też
polski angielski. Co z tego wynika? W szkole uczy nas filolog lub native
speaker, którzy przyzwyczajają nas do poprawnej brytyjskiej lub amerykańskiej wymowy. W obliczy spotkania z obcokrajowcami, dla których
angielski nie jest ojczystym językiem, może się zdarzyć, że troszkę inny
akcent czy dźwięk uniemożliwiają nam pełne zrozumienie wypowiedzianego zdania ( przy czym absolutnie nie należy się tym przejmować!).
Jak zostać tutorem? Dwa razy do roku, przed semestrem letnim i zimowym, jest prowadzony nabór na opiekuna studenta zagranicznego
przez Akademię Ekonomiczną. Jeżeli chciałbyś zostać jednym z nich,
wystarczy że wypełnisz ankietę na stronie Akademii Ekonomicznej i ją
odeślesz na wskazany adres mailowy. Warto dodać, że możesz wybierać sobie obcokrajowca. Więc jeśli na przykład znasz trochę włoski i
chciałbyś sobie go poćwiczyć, to masz niezwykłą szansę by spotkać,
porozmawiać i zaprzyjaźnić się z „Italiano”.
Jaka jest zaleta bycia tutorem? Otóż bycie opiekunem pozwala na nietypowy kontakt z językiem. Na lekcjach omawia się w kółko te same
lub podobne podręcznikowe schematy ( zresztą, moim zdaniem nie
zawsze ciekawe). Natomiast jako tutor musisz nastawić się na to, że
Socratesowiec będzie zadawał ci dziwne pytania lub będziesz musiał
zareagować na nietypowe sytuacje, których raczej w podręczniku nie
Dla tych, którzy znają język w stopniu komunikatywnym i boją się, że
sobie nie poradzą, radzę spróbować! Nie wszyscy zagraniczni studenci
znają biegle języki, im też zdarzają się błędy. Tu nikt nie krytykuje, gdy
pomylisz przedimki czy zastosujesz jakąś dziwną konstrukcję gramatyczna. Studenci z programu Socrates Erasmus przyjeżdżają sami do
obcego kraju, gdzie nie znają ani kultury ani języka polskiego. Dla nich
ważne jest to, że ktoś się nimi zaopiekuje i pomoże zaaklimatyzować
się w nowym mieście. Dlatego jeśli macie trochę czasu i odwagi, spróbujcie! Tak zawarte i pielęgnowane znajomości mogą przerodzić się w
niezwykła przyjaźń.
M&M
Sesja, sesja i po sesji… Takie słowa pewnie krążą nam teraz po głowach.
Ale jednak nie wszystkim. Niestety są tacy, którym nawet sesja poprawkowa
nic nie dała i teraz pozostaje ostatnia realna opcja – egzamin warunkowy.
Także, drogie studentki i studenci, którzy nie macie tej wewnętrznej radości
związanej ze zdanymi egzaminami, weźcie się do roboty i nauczcie się tego, co
musicie, by zostać z nami!
A dla tych, którzy radują się w pełni z kolejnego semestru i nie muszą już
patrzeć wstecz na poprzednie zaliczenia, lecz spoglądają w przyszłość,
wyczekując nowej sesji egzaminacyjnej (letniej), mam propozycje: może chcecie
się podzielić z nami naszymi wrażeniami odnośnie poprzedniego, lekko nerwowego
miesiąca. Jeżeli tak, napiszcie do nas: [email protected]
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
marzec
11
po studencku
12
marzec
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
Socrates Erasmus
„Czuję się
jak w jednym
wielkim
bankomacie”…
> środek lokomocji
taka była jedna z pierwszych moich myśli po dniu spędzonym
w szwedzkiej szkole. Na samym starcie mój portfel wzbogacił się o kilka plastikowych kart na PIN: jedna żeby wejść do
szkoły, druga do sali komputerowej, kolejna do biblioteki, ksera, na siłownię, karta studencka... Nie wspominając już o tym,
że żeby dostać się do mojego mieszkania nie trzeba używać
klucza. Wystarczy PIN.
S
zkoła... inna niż w Polsce. Przede wszystkim inny system nauczania. Nie ma tu czegoś takiego jak sesja, jest jeden przedmiot, potem egzamin, kolejny, egzamin itd. Dużo jest zajęć
praktycznych. Do wykładowców mówi się po imieniu, zawsze są
mili i pomocni. Największy nacisk kładą na samodzielną pracę w domu,
dlatego też zajęcia trwają po 2 godziny dziennie, a obecność obowiązkowa jest tylko na pierwszych ćwiczeniach (bo wykładów nie ma w ogóle) i egzaminie. Moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie, chociaż kiedy
przyjechałam tu 2 tygodnie po rozpoczęciu semestru (który zaczął się
16 stycznia), praktycznie na wstępie czekał mnie egzamin. Nie było
już tak wesoło:) Na szczęście nie ma tu czegoś takiego jak warunek
czy poprawka. Jeżeli nie zdasz egzaminu, podchodzisz drugi raz, bez
żadnych konsekwencji.
> moja szkoła
Dużym autorytetem cieszy się tu RINDI, organizacja studencka, coś w
rodzaju naszego samorządu, ale nie do końca. To oni odpowiedzialni są
za wydawanie kart studenckich, organizowanie zajęć pozaszkolnych,
mają swój własny pub i restaurację.
Sam kraj również mnie zaskoczył pod wieloma względami. Główni
chodzi mi o ogólne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Przed szkołą
stoi kilkadziesiąt rowerów, żaden nie jest przypięty i żaden nie zginie.
Koleżance zdarzyło się zostawić pendriva w bibliotece, gdy wróciła następnego dnia leżał w tym samym miejscu. Do szkoły można wejść o
każdej porze dnia i nocy(dzięki plastikowej karcie z PINem:), pracownie
komputerowe są czynne cały czas. Nigdy też nie czekałam, żeby przejść
przez ulicę, kierowcy zawsze się zatrzymują. Oprócz tego jeszcze ani
razu nie spotkałam się z tym, żeby ktoś nie mówił po angielsku.
Mentalność Szwedów również się nieco różni od naszej. Chodzi głównie
o sposób nawiązywania znajomości. Stereotyp małomównego Szweda
nie jest do końca prawdziwy. Faktycznie, z początku może się tak wydawać, bo podchodzą oni do obcych raczej z dystansem i nie mają oni
zwyczaju robienia tzw “pierwszego kroku”, aby kogoś poznać. Jednak
jeżeli wyjdzie się z inicjatywą i uzbroi się w cierpliwość, jest zupełnie
inaczej. Są bardzo mili, pomocni i nie przejdą nigdy obok nie pytając
choćby “Co słychać?”.
> nowi znajomi
> czas coś przekąsić
Imprezy organizowane są w środy, piątki i soboty, trwają niestety tylko
do 2 w nocy. Żeby kończyły się później trzeba uzyskać specjalną koncesję, którą najbliżej mają niektóre kluby w Sztokholmie. Za każdym
razem przed wejściem trzeba się legitymować, ponieważ imprezy są
tylko dla osób powyżej 21 roku życia i jest to sprawdzane bardzo skrupulatnie. Obowiązuje tu całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, więc można odpocząć trochę od dymu tytoniowego. Zasady te nie
dotyczą oczywiście tzw domówek :).
T o czego mi tu najbardziej brakuje, to automatów z kawą i batonikami
:) Ceny w supermarkecie też nie są zbyt przyjazne, ale do mrożonek
można się przyzwyczaić. Nie mówiąc już o tym, że piwo w pubie studenckim jest w cenie obiadu. Jednak całokształt wywiera zdecydowanie
pozytywne wrażenie!
Agata
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
> a może spacer?
marzec
13
moim zdaniem
Po polskiemu –
czyli polska mowa
zniekształcona
Siemka wszystkim! hmm.... nawet to mi Word podkreśla na
czerwono, a ileż tych słów musiałby wziąć na wstrzymanie w
naszym codziennym życiu? Często zwyczajnie nie zwracamy
po prostu uwagi na to jak mówimy, wysławiamy się i komunikujemy.
S
łysząc rozmowy telefoniczne odnosi się
wrażenie jakby
został stworzony nowy
język, język młodych.
Nie wspomnę o pisaniu
esek – niczym szyfr,
który znany jest tylko
danym środowiskom.
Ciekawe... jak to z biegiem czasu ludzie potrafią tak zrewolucjonizować język ojczysty, że wyrazy spisane w słownikach często odchodzą
do lamusa i zostają zastąpione przez nowe.
W pamięci naszych przodków pozostało wiele pięknych zwrotów, które
dziś znaczą zupełnie coś innego. Dla przykładu podam jeden: kutasik, przecież kiedyś była to ozdoba przy zasłonach okiennych a dziś...?
Bełkot ludzi starszych zupełnie nie idzie w parze z młodzieżowym slangiem. Różnica pokoleń jest tak wielka, że słowa potrafią tutaj doprowadzić do nieciekawych scysji. Bywa.
Mickiewicz, Słowacki, Reymont. Co dziś znaczą dzieła tych twórców literatury, które fascynowały naszych rodzicieli? Dla nas są zwyczajnymi
grubymi księgami zbierającymi kurze na półkach. A to z nich nasz język
czerpał i pewnie czerpał by nadal, gdyby...no właśnie gdyby ktoś je
dziś czytał. Czy to już rzeczy stracone w czasie? Pytam, na odpowiedź
nie czekam.
Pielęgnujmy zatem nasz język każdego dnia, każdej godziny, gdy się
nim posługujemy, bo jeśli MY młodzi zaczniemy wprowadzać coraz więcej skrótów (bo SMS ma tylko 160 znaków), slangu to odejdziemy od
tradycji mistrzów literatury, którzy w grobach się przewracają, gdy na
pytanie kto napisał Qvo vadis słyszy się Bolesława Prusa w odpowiedzi. Szanujmy to co mamy, bo pięknie się wysławiający człowiek nie
tylko wyróżnia się z otoczenia, ale także łatwiej znajduje pracę. Jak
to mawiał jeden z moich kumpli każdy ma swoje i oby to swoje było
podtrzymane tradycją i na odpowiednim poziomie.
Damian Kleczewski :)
Twoja
droga do
przyszłości
Wielu studentów już w połowie studiów zastanawia się, w
jaki sposób pokierować swoją najbliższą przyszłością i karierą
zawodową tak, by osiągnąć sukces. Dni Kariery, odbywające
się 28 marca na terenie Akademii Ekonomicznej to największe
w Polsce targi pracy, praktyk i staży, które pozwalają każdego
roku ponad 5000 studentom na spotkanie z przedstawicielami
40 firm. Wydarzenie jest płaszczyzną umożliwiającą młodym
ludziom znalezienie interesującej ich pracy, natomiast firmom
tworzenie pozytywnego wizerunku w środowisku akademickim.
O
rganizowane przez międzynarodową
organizację studencką AIESEC targi
to ogólnopolskie wydarzenie, odbywające się w 9 największych miastach Polski, w tym w Poznaniu, w Gmachu
Głównym Akademii Ekonomicznej przy ul. al.
Niepodległości.
Impreza jest na stałe wpisana w kalendarze
wielu firm, które w trakcie jej trwania prezentują swoje programy praktyk. W ramach Akademii Umiejętności, towarzyszącemu targom cyklowi szkoleń i warsztatów, szkolą studentów w
takich dziedzinach, jak rozmowy kwalifikacyjne, prowadzenie negocjacji, pisanie CV i wiele innych.
Targi przygotowywane są przez studentów z organizacji AIESEC. Ci młodzi ludzie wkładają w Dni Kariery dużo pracy, ponieważ rozumieją, jak
potrzebna jest platforma pozwalająca na spotkanie studentów i świata
biznesu. W ten sposób uczą się potrzebnych już w życiu zawodowym
umiejętności, a w szczególności zarządzania logistycznego masową imprezą czy przygotowania kampanii promocyjnej.
Dni Kariery są bardzo ciekawą koncepcją wychodzącą naprzeciw zarówno studentom, którzy wcześniej nie mieli żadnych doświadczeń zawodowych i nie są do końca zdecydowani od czego można by zacząć,
jak i tym, którzy pierwszy kontakt z przedsiębiorstwami mają za sobą i
chcieliby dla porównania rozpocząć praktyki w innej firmie.
Wachlarz programów praktyk podczas wydarzenia jest bardzo szeroki
i obejmuje studentów wszystkich uczelni. Wbrew pozorom firmy nie
szukają ludzi z konkretnym kierunkiem wykształcenia, a umiejętności i
właśnie na tej podstawie wybierają swoich praktykantów. Przyjmowani
są więc studenci zarówno szukający pracy w finansach jak i Ci, którym
marzy się promocja, czy Ci, którzy są studentami kierunków technicznych i właśnie z tym kierunkiem wiążą swoją przyszłość.
Sumując, Dni Kariery na pewno są wydarzeniem dla młodych
ludzi, którym zależy na profesjonalnej ścieżce rozwoju zawodowego i zdobywaniu doświadczeń poprzez praktyki w przedsiębiorstwach.
:)
)
Michał Towalski
Kiedy Chuck Norris wpada do wody nie staje sie mokry, to
woda staje sie norrisowata
***
Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą
ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało
się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych
mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyja, ale kto by tam, panie,
politykom wierzył...
14
marzec
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
kultura
Jedi Mind TricksServanst in heaven,
kings in hell
J
edi Mind Tricks to jedna z najbardziej niedocenionych i najambitniejszych grup rapowej sceny Filadelfii. Ciekawa oprawa muzyczna ( wykorzystywanie muzyki ludowej i pieśni kościelnych) i
niebanalne teksty, stanowią o klasie duetu.
Raper Vinnie Paz i producent Stoupe- bo o nich mowa- oddali nam kolejną, już 5 produkcję. Jeśli chodzi o warstwę muzyczną to Stoupe przeszedł samego siebie- świetnie dobrane sample, technicznie perfekcyjnie
ułożone perkusje, brudne a zarazem mroczne bity wraz z efektami w
tle, sprawiają, że to jedna z najlepszych muzycznie produkcji jaką ostatnio słyszałem. Co zaś tyczy się Vinniego Paza to muszę powiedzieć, że
jego brutalne, zapadające w pamięć wersy i „wrzeszczące” flow sprawiają, że człowieka podczas słuchania płyty autentycznie przechodzą
ciarki. Vinnie wiele wersów poświęca śmierci, niewolniczej pracy, wojny
w Wietnamie czy religii. Należy także powiedzieć, że bardzo dobrze
na płycie wypadają goście, zarówno Ill Bill (Non Phixion) w singlowym
Haeavy Metal Kings, jak również R.A. The Rugged Man, Sean Price,
Block Mc Cloud, Reef The Lost Cauze & Chief Kamach. Pochwalić muszę
też Dj’a Drew Dollars’a, który moim zdaniem jest trochę pomijany przez
krytykę. Praktycznie każdy utwór jest przez niego oskreczowany i to w
jakim stylu !! Cuty z klasyków w stylu GZA czy CL Smooth świetnie komponują się z klimatem podawanym nam przez duet Jedi Mind Tricks.
Na zakończenie dodam tylko, że jest to jedna z tych płyt którą słucha
się od początku do końca bez zmieniania słabych kawałków, bo nie ma
tu takich.
Błażej Pszczółkowski
Muzyka
Kino
Klątwa 2 (The Grudge 2)
Premiera: 9 marca 2007; Horror, USA, 2006
Remake znanego horroru. Opowieść o dwóch siostrach, Aubrey i Karen,
które zostają uwikłane w dziwne wydarzenia i zbiegi okoliczności w
wiecznie zabieganym Tokio. I tym razem do rozwikłania będzie zagadka, której następstwa powodują śmiertelny strach u swych ofiar. Czy
odkryta zostanie tajemnica Klątwy…?
Sarah Michelle Gellar – Karen; Edison Chen – Eason; Amber Tamblyn
– Aubrey; Arielle Kebbel – Allison; Jennifer Beals – Trish
Prosto w serce (Music and Lyrics)
Premiera: 16 marca 2007; Komedia romantyczna, USA, 2006
Alex, piosenkarz, który lata świetności ma już za sobą i Sophie, kobieta wygadana i ekscentryczna, piszą przebuj dla nastoletniej gwiazdy
Alex’a, Cory Corman. Będzie to dobry moment, na rozwój uczucia.
Drew Barrymore – Sophie Fisher; Hugh Grant – Alex Fletcher; Jason
Antoon – Greg Antonsky; Haley Bennett – Cora Corman
Sposób na rekina (Shark Bait)
Premiera: 23 marca 2007; Animacja, USA,Korea Południowa, 2006
Opowieść o małej rybce, która musi stawić czoło ogromnemu rekinowi
i ratuje rafę koralową. Po prostu coś dla małych i dużych.
Maciej Zakościelny – Pyś; Paweł Iwanicki – Dodo; Przemysław Sadowski
– Ćwiek; Agnieszka Warchulska – Kornelia; Piotr Fronczewski – Nerissan;
Agnieszka Matysiak – Ciotka Perła; Sławomir Orzechowski – Morson
O.S.T.R.
Tytuł: HollyŁódź, Wytwórnia: Asfalt
Kolejny album łódzkiego rapera. A na nim 22 utwory, w których Ostry
operuje m.in. samplami z lat 70.
Na płycie gościnnie wystąpili Dana Fresh (Skill Mega), Dirty Diggers,
Afront, Kochana, Zeusa, Modrego i beatboxera Zoraka.
Rootwater
Tytuł: Limbic System, Wytwórnia: Mystic Production
Na płycie Limbie System znalazło się 15 utworów, których hardcore’owe
riffy, thrashowe podziały rytmiczne, elementy folku i mistycznych ambientów oraz punkowa ekspresja, podkreślonych jest przez charyzmatyczny wokal Maćka Taffa.
Iluzjonista (The Illusionist)
Premiera: 30 marca 2007; Dramat/Fantasy, USA, 2006
Wiedeń, koniec XIX wieku. Biedny, nastoletni Eisenheim opuszcza rodzinne miasto, by wrócić po latach jako mistrz iluzji. Wtedy zakochuje
się w nim Sophie, arystokratka, miłość z lat młodzieńczych. Niestety na
drodze do ich szczęścia staje bezwzględny książę Leopold, narzeczony
dziewczyny.
Edward Norton – Eisenheim; Aaron Johnson – Młody Eisenheim; Jessica
Biel – Księżniczka Sophie; Paul Giamatti – Inspektor Ul; Eddie Marsan
– Josef Fischer
*zdjęcia oraz daty premier pobrane ze strony www.multikino.pl
Monrose
Tytuł: Temptation, Wytwórnia: Warner Music Poland
Jest to debiutancka płyta zespołu Monrose, zespołu składającego się
z dziewczyn, które zwyciężyły w niemieckim programie telewizyjnym
„Popstar”. Na tym krążku znajdziecie muzykę pop z elementami r’n’b.
Ministry Of Sound - Clubbers Guide
2007
Jak na początku każdego nowego roku powstaje składanka z wybornie dobranych nagrań światowej klasy producentów muzyki klubowej.
Album ten kierowany jest do osób, które ‘uprawiają’ clubbing i mają
wygórowane gusta co do muzyki.
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
:)
)
Spotyka się dwóch Ukraińców i jeden mówi do drugiego:
- Stary, tam w Polsce to jest prawdziwe życie, nie to co u nas.
Wstajesz rano i podają ci pyszne śniadanko do łóżka, potem
sex do południa. Po południu wykwintny obiad, szampanskoje, desery i sex do kolacji. Kolacja • palce lizać, a po
kolacji do późnej nocy sex ile tylko pragniesz.
- No, no brzmi nieźle. A skąd ty to wszystko wiesz, byłe w
Polsce?
- Ja nie, ale moja siostra była.
***
Po czym się poznaje, że polityk kłamie?
- Po tym, że porusza ustami...
marzec
15
wiedzieć więcej
Wojciech LANGE, Robert SAWICKI
Komunikacja Interpersonalna
O
cenia się, że więcej niż 80% informacji odbieranych przez
ludzi w procesie komunikacji przesyłanych jest za pomocą
mowy niewerbalnej (mowa ciała, postawa ciała, barwa głosu,
tempo mówienia, ruch, gestykulacja, mimika, kontakt wzrokowy, sposób ubierania się, aranżacja miejsca). Rozmawiamy ze sobą,
wyrażamy myśli za pomocą obrazów, komunikujemy się na odległość i
szukamy odmiennych sposobów nawiązywania kontaktów oraz dzielenia się pomysłami. Dobra komunikacja to również szczere zainteresowanie tym, co ma nam do powiedzenia druga osoba. To dialog skoncentrowany na wzajemnej wymianie myśli i uczuć. Można ją określić
jako umiejętność „dogadywania się”.
Termin „komunikacja” wywodzi się z łaciny od słowa communicatio i
oznacza łączność, wymianę, rozmowę. W relacji między ludźmi komunikacja to przekaz pewnej informacji (komunikatu) i zdolność do odbioru
i rozumienia tego przekazu. Często pojęcie to utożsamia się również ze
sposobem przekazywania informacji oraz z relacjami, jakie zachodzą
podczas ich wymiany. Przekazywanie komunikatów odbywa się za pomocą umownych znaków, takich jak: słowa, gesty, dźwięki litery, liczby,
symbole. Dobra czyli skuteczna komunikacja jest podstawą sukcesu w
życiu i w pracy. Co to znaczy skuteczne komunikowanie? Skuteczni jesteśmy wówczas gdy rozumiemy, co świadomie i nieświadomie przekazują nam rozmówcy. Skuteczni jesteśmy także wtedy gdy jesteśmy w
pełni świadomi informacji, które sami przekazujemy zarówno werbalnie
i niewerbalnie. Każdy może poprawić swoją zdolność rozumienia i bycia
rozumianym!
Porozumiewanie się polega na słownym bądź bezsłownym przesyłaniu
informacji i kształtuje relacje między ludźmi. Umiejętność porozumiewania się jest podstawą dobrych kontaktów koleżeńskich, małżeńskich,
rodzinnych i innych. Brak takich umiejętności może prowadzić do samotności i poczucia bezsilności, niezadowolenia z pracy i rozczarowań
w życiu osobistym. Zdolność prowadzenia rozmowy jest jedną z najmocniejszych cech człowieka.
W komunikacji interpersonalnej wyróżnia się dwa zasadnicze style:
werbalny i niewerbalny. Komunikacja werbalna, inaczej nazywana słowna, jest używaniem słownych, sformułowanych w zdania przekazów.
Komunikacja niewerbalna, inaczej nazywana bezsłowna, wykorzystuje
gesty, mimikę, tzw. mowę ciała.
Wyróżnić można też komunikację wprost i otwartą. Komunikacja wprost
jest bezpośrednim wyrażaniem uczuć i przeżyć, w komunikacji otwartej
przekazywane są tylko własne relacje, bezpośrednio po wystąpieniu
określonych zachowań. Wiele nieporozumień w relacjach międzyludzkich jest wynikiem złej komunikacji. Niewłaściwe odczytanie intencji z
jednej strony, zawoalowane oczekiwania z drugiej oto trudności, których doświadczą niemal każdy z nas w codziennych rozmowach. Można
wówczas powiedzieć, że występują tzw. bariery komunikacyjne.
Mianem barier komunikacyjnych określa się wszystkie czynniki, które utrudniają zrozumienie przekazu zawartego w wypowiedzi. Można
wyodrębnić bariery o charakterze fizycznym i psychologicznym.
Są to np:
a) różnice kulturowe – nasza przeszłość i wpisane w nią doświadczenia w decydujący sposób wpływają na nasz system poznawczy.
Różnice w interpretacji tej samej wypowiedzi przez kilka osób wynikają z faktu, iż każdy posiada własny kontekst poznawczy (bagaż
doświadczeń), który w sposób nieświadomy wpływa na sposób myślenia.
b) brak umiejętności decentracji – pełne zrozumienie rozmówcy
możliwe jest dzięki przyjęciu jego perspektywy. Ktoś kto całą swoja
świadomość skupia na własnej osobie- nie jest zdolny przyjąć innego
niż własny punktu widzenia nie może być dobrym słuchaczem a tym
samym dobrym rozmówcą.
c) utrudnienia percepcyjne – trudno o efektywną komunikację jeżeli
nie rozumiemy rozmówcy ponieważ ten mówi zbyt szybko, niewyraźnie artykułuje wyrazy, jąka się, d) stereotypy- chętniej słuchamy
osób o wysokim statusie społecznym niż tych, których status jest
niski. Jeżeli rozmówca posiada określone atrybuty wskazujące na
wysoki status społeczny wówczas poświecimy mu więcej uwagi, oka-
16
marzec
żemy więcej uprzejmości i chętniej zgodzimy się z jego poglądami.
W sposób diametralnie inny będziemy traktować osobę, której status
społeczny jest niski.
e) wybiórczość uwagi – poważnym utrudnieniem jest koncentrowanie się jedynie na określonych faktach zamiast na całokształcie
wypowiedzi. Jeżeli słuchacz całą swoją uwagę skupia na tym by zrekonstruować przebieg zdarzenia, które jest przedmiotem opowieści,
może nie dostrzec innych ważnych aspektów.
f) samopoczucie – sposób patrzenia na życie w dużej mierze zależy
od uwarunkowań psychologicznych. Wartości, poglądy, cele wyznaczają ogólne i relatywnie stałe ramy natomiast stan psychofizyczny
doraźnie zmienia sposób postrzegania zdarzeń.
Wymienione czynniki stanowią swoiste filtry, przez które przenika wypowiedź zanim zostanie odkodowana w umyśle słuchacza. Owe filtry,
różne u poszczególnych osób, w różny sposób zniekształcają przekaz
zawarty w wypowiedzi. Narzędziem, które pozwala zminimalizować niezgodności pomiędzy treścią wypowiedzianą przez nadawcę i odebraną
przez odbiorcę jest aktywne słuchanie.
O efektywnej komunikacji można mówić wówczas, kiedy treść wypowiedzi jest zrozumiana zgodnie z intencjami nadawcy przekazu.
Komunikacja to proces, który zachodzi nieustannie, bowiem przez cały
czas swoją postawą ciała, mimiką, gestykulacją, no i wreszcie słowami
przekazujemy jakieś informacje.
Aby można było mówić o istnieniu komunikacji musza istnieć 3 ogniwa:
nadawca, czyli osoba, która przesyła określona informację; odbiorca,
czyli osoba, do której dana informację kierujemy oraz określony kod,
czyli sposób przekazu tej informacji obraz, gest, słowo etc.
Do procesu komunikacji interpersonalnej zaliczyć możemy
trzy czynniki: aktywne słuchanie, przekazywanie informacji i
komunikację niewerbalną.
Aktywne słuchanie – wyróżnić można sześć poziomów słuchania:
• „nieprzytomny wzrok” – występuje wtedy, gdy zajęci własnymi myślami słyszymy dźwięki wymawianych przez kogoś słów, ale tak naprawdę wcale go nie słuchamy;
• „automatyczna odpowiedź” – stosujemy ją w chwili gdy automatycznie odpowiadamy na wszystkie pytania, bez zastanawiania się o co
tak naprawdę jesteśmy pytani, sens pytania dociera do nas dopiero
po automatycznej odpowiedzi, a więc o wiele za późno;
• „mogę powtórzyć kilka ostatnich słów” – na tym poziomie dopiero
rozpoczyna się prawdziwe słuchanie. Jeśli jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie dotyczące tego, co zostało powiedziane, oznacza
to, że słuchaliśmy i przemyśleliśmy przekazane informacje;
• „mogę wytłumaczyć to komuś innemu” – polega na tym, że słuchający potrafi przekazać usłyszane informacje osobie trzeciej, co
świadczy o tym, że słuchał aktywnie i uważnie;
• „mogę nauczyć kogoś innego” – osiągnięcie tego poziomu aktywnego słuchania oznacza, że słuchający nie tylko zrozumiał i przemyślał
to, co zostało powiedziane, lecz także słuchał na tyle uważnie, że bez
pomocy może nauczyć tego osobę trzecią.
Aby ludzie słuchali tego co chcemy powiedzieć musimy wzbudzić w
nich zainteresowanie, wyeliminować czynniki rozpraszające uwagę,
utrzymywać kontakt wzrokowy z rozmówcą, wybrać odpowiedni sposób przekazania wiadomości dostosowany do poziomu i zainteresowań
słuchaczy.
Aby aktywnie kogoś wysłuchać musimy stosować kilka zasad:
• utrzymywać kontakt wzrokowy z przemawiającym,
• zachować odpowiednie proporcje – mamy dwoje uszu i jedne usta,
• potakiwać,
• unikać kończenia zdań za kogoś,
• robić notatki,
• zadawać odpowiednie pytania.
Przekazywanie informacji
W rozmowie, oprócz słuchania bardzo ważne jest też to co mówimy
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
wiedzieć więcej
i jak to robimy. Przed rozpoczęciem wystąpienia, lekcji czy wykładu
należy dokładnie przygotować sobie jego „zawartość”, czyli to, co chcemy powiedzieć. Pomocą może być tutaj schemat: wstęp – rozwinięcie
– podsumowanie.
Istnieje kilka zasad, które możemy wykorzystać w planowaniu swojego
wystąpienia po to, by słuchacze lepiej zapamiętali przekaz. O wiele lepiej zapamiętujemy informacje, które:
• podawane są na początku lub na końcu: efekt zapamiętywania i efekt
świeżości,
• podane są w niezwykły sposób,
• mają jakiś związek z zagadnieniami, o których już coś wiemy,
• są często powtarzane,
• są przekazywane z entuzjazmem.
W procesie samego przekazu informacji istotne znaczenie ma mowa
ciała. Komunikacja tylko w 45% informacji opiera się na przekazie werbalnym, reszta czyli ponad 50% opiera się na informacjach niewerbalnych! Oznacza to, że aby się dobrze komunikować z innymi, należy
zdawać sobie sprawę z roli, jaką odgrywa mowa własnego ciała, a także
mieć świadomość sygnałów przekazywanych nam przez innych ludzi.
Należy także pamiętać o tym, by nie oceniać pojedynczych gestów, ale
język całego ciała. Należy zwracać uwagę na wszystkie gesty, łącząc
wysyłane za ich pomocą sygnały z treścią wypowiedzi i sposobem wypowiadania słów. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że dany gest
znaczy zawsze to samo, a tym bardziej na podstawie jednego gestu
wnioskować o naszym rozmówcy. Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na innych jest po prostu uśmiech. O wiele łatwiej jest nawiązać
kontakt z drugim człowiekiem, jeśli szczerym uśmiechem ocieplimy
wzajemne stosunki. Szczerość jest w tym przypadku istotna, ponieważ
niezgodność wyrazu ust i oczu może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Wiele możemy też dowiedzieć się o swoim rozmówcy jeżeli zaobserwujemy sposób w jaki będzie się z nami witał. Kiedy ktoś wyciąga do
nas dłoń, należy poczekać ułamek sekundy, aby wyczuć, jaki nacisk zamierza zastosować, a następnie dopasować się do niego. Utrzymujemy
wówczas kontakt wzrokowy, niedopuszczalne jest spoglądanie w tym
czasie na dłoń. Uścisk rozluźniamy, gdy zrobi to ta druga osoba..
Uściski, do których nie należy się dopasowywać to: uchwyt goryla i
mokra ryba lub kiść przejrzałych bananów. Zarówno kolory ścian jak i
rodzaj i ustawienie mebli mówią nam wiele o gospodarzu. W rozmowie
ważne jest także zajmowanie miejsc przy stole, czy w pomieszczeniu.
Należy pamiętać o trzech zasadach:
a) jeśli rozmówca ma się czuć bezpiecznie, sadzamy go tyłem do ściany
(nigdy do okna),
b) jeśli zależy nam na koncentracji rozmówcy na rozmowie, powinien
mieć ograniczone pole widzenia,
c) pozycją sprzyjającą współpracy jest zajęcie miejsc obok siebie.
Równie ważny wydaje się też sposób ubierania się. Być dobrze ubranym oznacza być stosownie ubranym. Lepiej jest być ubranym zbyt
elegancko niż zbyt skromnie, ponieważ łatwiej jest zdjąć krawat, czy biżuterię niż żałować, że nie wzięliśmy ich ze sobą. Sposób mówienia jest
też bardzo ważny. Korzystniej brzmi niski głos, wysokie tony mogą być
irytujące i mogą świadczyć o zdenerwowaniu. Monotonny głos sprawia, że słuchaczom trudno się skupić na tym, co mówimy i znudzeni
zaczynają myśleć o tzw. „niebieskich migdałach”. Ton głosu może podkreślić znaczenie wypowiadanych słów lub zupełnie je zmienić. Ważne
jest też aby wymawiane treści było zrozumiałe. Trzymanie czegoś w
ustach w trakcie rozmowy (guma do żucia, papieros, itp.) zniekształca
dźwięki, a ponadto może być odebrane jako wyraz lekceważenia. Jest
to ważne także podczas rozmów telefonicznych – w telefonie słychać
zarówno uśmiech, jak i odgłos wypuszczanego dymu z papierosa. Zbyt
wolne tempo mówienia może spowodować, że wypowiedź będzie niezrozumiała, zaś zmiana tempa mówienia wzmacnia znaczenie tego, co
mówimy.
Komunikacja niewerbalna
Komunikacja niewerbalna dotyczy przekazu bezsłownego, występują tu
następujące kanały ekspresji niewerbalnej:
• ruchy ciała (mimika, kinezjetyka, prajęzyk, kontakt wzrokowy, gesty),
• zależności przestrzenne (proksemika).
Ruchy ciała:
gniew, pogarda.
• Kinezjetyka analizuje postawy ciała, gesty i inne ruchy ciała.
Intencjonalnie lub nieintencjonalnie ciało stale wysyła sygnały poprzez postawę, pochylenie, rozluźnienie, napięcie, gesty.
• Prajęzyk, gdzie źródłem informacji są cechy głosu- wysokość, natężenie, tempo mówienia, wahania i inne zakłócenia płynności mowy.
• Kontakt wzrokowy, tu oczy stanowią najważniejszy obszar wizualnej
uwagi - w czasie rozmowy uwaga koncentruje się na oczach przez
ok. 43% czasu. Zasadnicza funkcja kontaktu wzrokowego jest przekazywanie komunikatów relacyjnych. Ogólnie można powiedzieć, że
patrzenie na inna osobę jest wyrazem zainteresowania a jednocześnie przejawem pozytywnej lub negatywnej odpowiedzi na to zainteresowanie. Na przykład podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydat
usiłuje nawiązać dobry kontakt wzrokowy z rozmówca by poprzez
ten kanał wyrazić swoja wiarygodność, kompetencję, zainteresowanie firma. Jeżeli rozmówca jest zainteresowany kandydatem, będzie
skłonny pozytywnie odpowiadać na jego próby nawiązania kontaktu
wzrokowego.
Inna ważna funkcja kontaktu wzrokowego jest redukowanie rozproszenia. W celu zwiększenia koncentracji uwagi, ograniczamy ilość odbieranych bodźców. Kanał wzrokowy jest jedną z dróg dostarczania bodźców, a zatem koncentrując myśli na pewnym zdarzeniu, przypominając
sobie jakieś szczegóły, zastanawiając się nad odpowiedzią ograniczamy
kontakt wzrokowy.
Ekspresja oczu wyraża się nie tylko poprzez spoglądanie, ale również:
• zmianę wielkości źrenic (2-8 mm),
• wskaźnik mrugania (zwykle co 3-10 sek.),
• stopień otwarcia oczu (od szeroko otwartych do przymkniętych powiek),
• wyraz oczu - tzw. maślane oczy, mordercze spojrzenie
• Gesty - Kiedy mówimy nieustannie poruszamy rękami, głową, ale też
całym ciałem. Ruchy te są skoordynowane z mową i stanowią część
całościowego procesu komunikowania się. Kiwanie głowa jest dość
specyficznym rodzajem gestu i odgrywa dwie zasadnicze funkcje:
działa jako wzmocnienie, nagroda i zachęta dla rozmówcy do kontynuowania wypowiedzi i służy synchronizacji interakcji - kilkakrotne kiwnięcie głowa (seria) oznacza brak zgody i chęć zabrania głosu.
Zależności przestrzenne natomiast to po prostu dystans, jaki utrzymujemy z rozmówca w czasie interakcji.
Zależności przestrzenne:.
W zachowaniach przestrzennych wyróżnia się cztery strefy używane
przez nas nieświadomie podczas kontaktów i interakcji zachodzących
pomiędzy nami a innymi osobami w kontaktach społecznych.
Są to:
• strefa intymna (0-45cm),
• strefa osobista (45-120 cm),
• strefa społeczna (1,2-3,6 m),
• strefa publiczna (3,6-6m).
Bliskość przestrzenna jest wskaźnikiem lubienia, sympatii. Im mniejszy
dystans, tym bliższa relacja.
Ktoś powiedział, że komunikacja to krwioobieg każdej organizacji. Jest
w tym stwierdzeniu wiele prawdy. Gdy przyjrzymy się miejscu w której
pracujemy czy studiujemy, a także przeanalizujemy nasz zwykły dzień
pracy lub nauki, to okaże się że dużo czasu spędzamy na komunikowaniu się z innymi. Efektywna komunikacja w organizacji jest jednym
z podstawowych warunków jej sukcesu. Skuteczne porozumiewanie się
niezbędne jest do prawidłowego wykonywania zadań, które niejednokrotnie są wynikiem pracy zespołowej. Jakość komunikacji w organizacji wywiera wpływ na naszą motywację, zaangażowanie, wydajność i
efektywność pracy. Trening efektywnej komunikacji dostarcza niezbędnej wiedzy oraz precyzyjnych i zarazem możliwie prostych narzędzi.
Jest przeznaczony dla osób, które chcą lepiej rozumieć partnerów w
rozmowach, szybciej i łatwiej dochodzić do porozumienia, a przez to
zwiększyć swoją efektywność oraz wpływ na innych ludzi. Jest to także
trening dla tych, którzy chcą łatwiej wyrażać swoje opinie, pomysły,
utrzymywać dobry kontakt z ludźmi, chcą konstruktywnie reagować na
krytykę i obiekcji.
• Mimika twarzy stanowi źródło informacji na temat stanów emocjonalnych i postaw, takich jak sympatia czy wrogość. Naukowcy
stwierdzili, że istnieje sześć głównych rodzajów mimiki odpowiadających następującym emocjom: szczęście, zdziwienie, strach, smutek,
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
marzec
17
organizacje studenckie
BOSStudiowanie
nie polega
tylko na zakuwaniu!
Pesymiści mówią „za darmo umarło”. Czasem na szczęście się mylą!
W
szących.
dniach 19-23 marca odbędzie się poznańska edycja
Festiwalu Przedsiębiorczości BOSS, organizowana przez
Studenckie Forum Business Centre Club. Festiwal obejmie
trzy dni szkoleń oraz wiele interesujących event’ów towarzy-
19 marca – Festiwal otwarty zostanie w Cinema City. Odbędzie się tam
krótki wykład na temat przedsiębiorczości, prezentacja harmonogramu
Festiwalu oraz darmowy seans filmowy. Bezpłatne bilety na to wydarzenie
możecie zdobyć w internetowym radiu Radiosfera lub na stronach portalu
tuTej.pl.
20-22 marca – w dniach tych odbywać się będą bezpłatne szkolenia
- 20 marca na terenie Wyższej Szkoły Komunikacji i Zarządzania na
Starym Rynku; dnia 21 marca na terenie Politechniki Poznańskiej oraz
22 marca na Akademii Ekonomicznej oraz w siedzibie firmy doradczej
DGA - w biurowcu Delta. Na szkoleniach dowiecie się miedzy innymi:
skąd wziąć środki na założenie własnej działalności, jak stworzyć ciekawe
logo, jak kreować silną markę. Szkolenia przeprowadzone zostaną m.in.
przez firmy: Blitz Profits, Business Angel, VIP Consulting, DGA Doradztwo
Gospodarcze, BMJ Doradztwo Personalne, Yeslogo.
Dodatkową atrakcją dla uczestników szkoleń będzie możliwość odbycia
wycieczki po terenie firmy DGA, a tym samym zapoznania się z funkcjonowaniem nowoczesnej firmy doradczej. Przewidziana jest również
możliwość praktyk dla jednego z uczestników szkoleń. Ponadto studenci
uczestniczący w szkoleniach wezmą udział w losowaniu trzech podwójnych wejściówek na koncert Rey’a Wilsona, organizowanego przez Koło
Naukowe „Pirrania” z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, który odbędzie się w niedzielę, 25 marca 2007 r. w klubie Zeppelin Hall w Poznaniu.
22 marca - wieczorem ostatniego dnia szkoleń odbędzie się impreza dla
uczestników oraz pracowników firm partnerskich oraz mediów w Fantasy
Park w Centrum Handlowym Plaza. Będzie można skorzystać z darmowych torów bowlingowych oraz stołów bilardowych.
Festiwal zakończony zostanie w piątek, 23 marca konferencją połączoną
ze spotkaniem Loży Business Centre Club, która odbędzie się w PolskoNiemieckim Centrum Akademickim Politechniki Poznańskiej. Na spotkaniu
rozdane zostaną certyfikaty dla uczestników szkoleń oraz rozlosowane
bilety na koncert Rey’a Wilsona oraz dodatkowe wejściówki do Fantasy
Park.
Zapisy na szkolenia ruszają 5 marca 2007 r. Zapisu dokonać można na
stronie www.boss.org.pl
Tam też znajdują się szczegółowe informacje dotyczące tematyki szkoleń,
event’ów, firm szkoleniowych.
Informacje można uzyskać
również w dniu 7 marca w
promocyjnym autobusie londyńskim, który stanie w godzinach 10:00-15:00 w centrum Poznania.
Patronat medialny nad poznańską edycją Festiwalu
Przedsiębiorczości BOSS 2007
objęły: Magazyn Studencki
WSB „Żebyś Wiedział”, portal tuTej.pl, Radiosfera oraz
Telewizja Biznes.
> Uczestnicy II edycji Festiwalu
podziwiać mogli swoje przyszłe
samochody.
18
marzec
ści gospodarczej, przełamanie
związanych z tym barier, jak również dostarczanie podstawowej
wiedzy, niezbędnej do rozwijania
przedsiębiorstwa.
Przykładem
młodych ludzi, którzy zdecydowali się na założenie własnej
działalności gospodarczej są
Agnieszka i Artur Borzęccy. Od
1 lutego 2007 r. są oni właścicielami radia internetowego
– Radiosfera.
> Bosscy koordynatorzy.
Agnieszka zgodziła się podzielić
swoimi doświadczeniami związanymi z zakładaniem własnej działalności gospodarczej:
IJ: Czy założenie firmy w Polsce jest obecnie trudne?
AB: Moim zdaniem nie. Nam zajęło to trzy godziny. W Wydziale Działalności
Gospodarczej Urzędu Miasta w Poznaniu można otrzymać pełną i szczegółową informację co krok po kroku należy zrobić.
IJ: Jaki jest Twoim zdaniem największy problem początkujących przedsiębiorców?
AB: Przerażające są koszty rozkręcenia działalności. Pierwsze miesiące,
wymagające inwestycji w reklamę, promocję marki, pochłaniają znaczne
środki finansowe. Na zwrot nakładów trzeba cierpliwie czekać.
IJ: Jakie są główne wady i zalety prowadzonej przez Was działalności?
AB: Główną zaletą pracy w radiu jest możliwość spotykania ludzi z pierwszych stron gazet, nawiązywanie kontaktów, poznawanie wielu ciekawych
ludzi, jak również uczestnictwo w różnego typu imprezach, zwłaszcza muzycznych. Do wad z pewnością należy ciągłe zabieganie, brak czasu na
spotkania z rodziną czy też na zwykły wypoczynek. Z drugiej strony zaangażowanie w pracę daje to dużo satysfakcji, możliwość samorealizacji,
bogactwo nowych doświadczeń.
IJ: Czy uważasz, że warto zakładać własną działalność?
AB: Tak, ale trzeba lubić to, co się robi. Warto zakładać działalność, gdy
wiąże się z naszymi zainteresowaniami, gdy praca ta sprawia nam przyjemność i gdy staje się sposobem na życie.
IJ: Jakiej rady udzieliłabyś osobom planującym założenie własnej działalności?
AB: Przede wszystkim należy znaleźć wiarygodną osobę, która będzie
czuwać nad kwestiami finansowymi i podatkowymi. Dobra księgowa to
skarb!
Dziękuję za rozmowę
Iza Janiak
Radiosfera dysponuje trzema kanałami tematycznymi: MIX, OLD i KLUB.
Na stronie internetowej radia możecie znaleźć informacje o bieżących
wydarzeniach muzycznych, przeczytać recenzje koncertów, wymienić się
poglądami na forum.
Zapraszamy na: www.radiosfera.pl
Głównym celem Festiwalu
Przedsiębiorczości BOSS jest
zachęcenie młodych ludzi do
zakładania własnej działalno-
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
na sportowo
Na wiosnę
znów robi
się Zielono...
P
o dłuższej przerwie powracamy z nowymi informacjami dotyczącymi KS Warty Poznań. Przerwa zimowa w polskim futbolu jak
zwykle krótka nie była, czego świadomi są wszyscy kibice. Bez
wyjątku jesteśmy spragnieni piłki nożnej także w trzecioligowym
wykonaniu. Trzecio-, a miejmy nadzieję już za pół roku drugoligowym.
Trener
Tak, właśnie awans do wyższej klasy rozgrywkowej będzie celem
Zielonych na wiosnę. Wiosnę, która ma być taka jak w roku 2005, gdzie
Warta przegrała zaledwie jeden mecz. Tego życzą sobie zarówno fani
jak i Jarosław Araszkiewicz oraz jego drużyna. Trener przewiduje również, że jeśli Warta sukcesu nie odniesie, to on sam pożegna się z
posadą. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż ostatnio nasila się krytyka szczególnie ze strony starszych kibiców domagających się tryumfu.
W praktyce jednak, są to często niczym nieuzasadnione pretensje pod
adresem „Arasia” jak również brak zrozumienia polityki kadrowej, czy
też kwestionowanie jego kwalifikacji. Prawdą jest, że od 2,5 roku jak
długo piastuje on funkcję trenera, Warta nie zakosztowała II ligi, a tylko to usprawiedliwiłoby wszystkie poczynania szkoleniowca Zielonych.
Nie wszystko jednak od niego zależy, a prowadzenie zespołu to przecież długotrwały proces. Wyników natychmiastowych może oczekiwać
chyba tylko Roman Abramowicz od swojej Chelsea, a budżet zespołu z
Drogi Dębińskiej jest prawdopodobnie porównywalny do tego, co Frank
Lampard wydaje na dojazd na Stamford Bridge.
Kadra
Nowy rok przyniósł także zmiany w składzie. Odeszli gracze, którzy nie
spełniali oczekiwań szkoleniowca, a na ich miejsce przyszli inni. Czy
lepsi? Wydaje się że tak, gdyż do Poznania powrócił po zagranicznych
wojażach Norbet Tyrajski. Niegdyś ostoja w bramce Kolejorza, dziś ma
bronić dostępu do bramki tak jak to robił właśnie wiosną 2005 roku zanim ze stolicy Wielkopolski wyjechał do Grecji. Drugim wzmocnieniem
ma być Dariusz Cudny. Dla niego również będzie to come back, wielokrotnie reprezentował już barwy Warty Poznań. Zielonych wzmocni
28-letni Tomasz Najewski – były Lechita. Nie wyjaśniła się jak na razie
sprawa z Iwanickim, który z pewnością przy Drodze Dębińskiej byłby
przywitany z otwartymi ramionami. Z zespołem pożegnali się natomiast
Brauza, Halaburda i Michałowski. Jak pokazują wyniki ankiety, przeprowadzonej na oficjalnej stronie klubu – www.wartapoznan.pl, Zieloni
najbardziej potrzebują klasowego napastnika szczególnie wobec kontuzji jakiej doznał Krzysztof Piosik.
Sparingi
Jeśli mamy ocenić przygotowania Warty Poznań tej zimy, to należy
powiedzieć, że w meczach sparingowych prezentowała się poprawnie.
Nie zauważa się jakiegoś wielkiego wybuchu formy, jednak nie można Zielonym nic zarzucić. Udało się np. zremisować z Groclinem 1:1.
Aczkolwiek były to bądź co bądź tylko ostrzejsze treningi, w których
brało udział nawet więcej niż 20 zawodników w przeciągu 90 minut.
Jednym z ważniejszych wydarzeń w Wielkopolsce był turniej Remes Cup
Ekstra rozgrywany na Arenie w Poznaniu. Warcie w meczu derbowym
udało się pokonać 2:0 późniejszego championa – Lecha Poznań. Warto
nadmienić, że był to pierwszy tryumf niebiesko-białych w tych zawodach.
Wiosna
Batalię o drugą ligę Zieloni rozpoczną meczem z Jarotą Jarocin na własnym boisku już 17-ego marca. Przypomnijmy, jesienią z Jarocina piłkarze
przywieźli 3 punkty strzelając 3 bramki, bez straty żadnej. Pozostaje życzyć im podobnego osiągnięcia i niczego innego jak tylko awansu! Jako że
w tym roku Warta Poznań obchodzi jubileusz 95-lecia istnienia klubu, nie
znajdzie się bez wątpienia lepszy prezent dla tego zasłużonego klubu.
Was, Drodzy Czytelnicy, chcę zaprosić na stadion przy Drodze Dębińskiej.
Zieloni do boju!!!
Komisarz Żaroova
www.zebyswiedzial.wsb.poznan.pl
Co z tym
sportem?
Po długich i wyczerpujących meczach – srebro (siatkówka).Po
wielu przegranych w kiepskim stylu meczach – wygrane (piłka
nożna). Po latach przebywania w cieniu znów na pierwszych
stronach gazet (piłka ręczna) – srebro.
A
zaczęło się tak niewinnie...Skromna wygrana piłkarzy z Belgią
1:0.Wynik może nie najwyższy, ale cieszył tym bardziej, że
był pierwszym zwycięstwem zagranicznego szkoleniowca Leo
Beenhakera. Następne spotkanie i było jeszcze lepiej, tym bardziej, że pokonaliśmy niepokonaną od czasów Włodzimierza Smolarka,
Portugalię. A „kluczem” do zwycięstwa okazał się - Smolarek, tylko tym
razem Euzebiusz.
Nie zdążyliśmy ochłonąć po emocjach europejskich eliminacji, a już
zachwycaliśmy się grą naszych siatkarzy. Najbardziej dramatycznym
momentem w całych mistrzostwach był mecz z Rosja, kiedy przegrywając 0:2 w setach doprowadziliśmy do tie – breaka i go wygraliśmy. Na
drodze do medalu stanęli jeszcze Bułgarzy. Po dramatycznym półfinale
Polacy znaleźli się w upragnionym finale pokonując rywali 3:1. Polska
reprezentacja stawiła czoła groźnej Brazylii. Niestety tym razem zabrakło umiejętności. Według Raula Lozano jego podopiecznych „zjadła
trochę trema”. Mimo wszystko siatkarzom należą się słowa uznania,
chociaż złota żal.
Wspaniałe emocje towarzyszyły mistrzostwom świata w piłce ręcznej
mężczyzn. Nikt nie liczył na „naszych chłopców”, którzy niespodziewanie zajęli 2 miejsce!!!. Mecz finałowy oglądały rzesze kibiców. Niestety
podobnie jak w przypadku siatkarzy musieliśmy cieszyć się „tylko”
srebrnym krążkiem. W finale ulegliśmy przeciętnym Niemcom, których
niedawno pokonaliśmy. I znów złota żal, gdyż było w zasięgu ręki.
Niestety, kiedy polski sport zaczyna liczyć się na imprezach najwyższej
rangi, kiedy przychodzą pierwsze zwycięstwa w mediach wciąż słyszymy o konflikcie między ministrem sportu Tomaszem Lipcem a władzami
PZPNu. Konsekwencją może być zawieszenie polskiej reprezentacji w
rozgrywkach międzynarodowych. Teraz, kiedy mamy niezależnego trenera, pierwsze ważne zwycięstwa władze nie mogą się porozumieć z
ministerstwem.
Czy kiedyś doczekamy się „zdrowego” świata sportowego?
Aśka K.
Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem
słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem:
- Azor! Wyjdź, bo zgłupiejesz!
***
Wykład z elektrotechniki, profesor tłumaczy studentom zasade
działania transformatora. Z sali jedna ze studentek podnosi
ręke i pyta:
Stu. - Panie profesorze, czy to urządzenie musi tak buczeć??
Prof. - Jesli mialaby pani 50 okresów na minute to tez by Pani
buczała:)
:)
)
***
Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas
moich wykładów!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?
***
Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i słucha. W
końcu, po jakiejś chwili kładzie się na podłodze.
- Wie pan, co ja robię? • pyta studenta.
- Nie. Zniżam się do pańskiego poziomu
marzec
19
> Partyjka bilarda na dobry początek...
> ...a może bowling?...
> dla każdego coś miłego....
Przywitaj wiosnę z Wyższą Szkołą
Bankową w Poznaniu!!!
Impreza integracyjna dla studentów i wykładowców
Fantasy Park – Poznań Plaza
20 marca 2007 r. start godz. 16.00
bowling
bilard
tor samochodowy
salon gier
poczęstunek ;)
Weź legitymację studencką WSB!!!
wstęp bezpłatny
> ...dobra zabawa każdemu się należy...
> ...dla fanów kopania piłki też znajdzie się
zajęcie...

Podobne dokumenty