inf 12

Transkrypt

inf 12
fot. Zuzanna Białecka
1(12) 2008
ku duchowości misyjnej (2)
Eklezjologiczne podstawy misji
o. Mariusz Uniżycki OFM
Pierwotny Kościół wyraźnie pojmował
siebie jako wspólnotę wezwaną do działalności
misyjnej. Dzieje Apostolskie opowiadają historię
tej działalności. W umysłach pierwszych chrześcijan przekonanie, że byli oni „ludźmi posłanymi”
było bardzo silne. Posłanie Kościoła do głoszenia
Dobrej Nowiny było kontynuacją posłania samego Jezusa. Tak jak Jezus był posłany, tak też posłał
On Apostołów. Czytając Ewangelię zauważa się
głęboką świadomość Jezusa, że Ojciec posłał Go
dla wypełnienia szczególnej misji. Całe Jego życie należy widzieć jako wypełnianie tej misji. Po
wypełnieniu misji zleconej Mu przez Ojca Niebieskiego, Jezus mówi do Apostołów: „Jak Ojciec
Mnie posłał, tak i Ja was posyłam (J 20,21).
Zauważmy również, że największe przykazanie Jezusowe, którym jest miłość wzajemna,
ma również bardzo misyjny charakter. Jego uczniowie winni żyć razem w miłości i jedności tak,
aby świat uwierzył. Wspólnota zostaje zatem posłana przez Jezusa, aby świadczyć o Nim przez jej
zjednoczenie, podobnie jak On żył w jedności z
Ojcem i Duchem. Autor Dziejów Apostolskich
ukazuje, jak w pierwotnym Kościele zjednoczenie wewnętrzne prowadziło do wzrostu zewnętrznego.
Misyjny nakaz Jezusa jest wyrazem głębokiego przekonania pierwotnego Kościoła, że
jest on wspólnotą misyjną. Otrzymał polecenie od
swego Pana, aby głosił Królestwo, które Chrystus
zapoczątkował, i aby nauczał w Jego imię. Jedynie w tej dynamicznej perspektywie Kościół znajduje uzasadnienie dla siebie samego. Ewangelizacja jest pierwszorzędnym powołaniem i znakiem
tożsamości Kościoła (EN, 14). Poza tą misją nie
ma on celu sam w sobie.
Współczesna eklezjologia kładzie nacisk
na misje Kościoła, misjologia zaś akcentuje eklezjalną naturę misji. Obydwie są tak sobie bliskie,
że nie można myśleć o jednej bez drugiej. „Po co
istnieje Kościół?” - oto pytanie, które może stanowić dobry punkt wyjścia dla eklezjologii. I tu odpowiedź przynoszą misje. Równocześnie, odpowiadając na pytanie: „Co to są misje?”, odpowiada się na pytanie: „Co to jest Kościół?”
Kościół jest wspólnotą ludzi wierzących
w Jezusa Chrystusa. Istotą Kościoła jest żyjący w
nim i działający Jezus. Poprzez Niego poznajemy
Boga, świat i samych siebie. Kościół w najbardziej podstawowym rozumieniu nie jest „instytucją” zbawczą, ale jest „wspólnotą” zbawczą. Soteriologiczny wymiar Kościoła zasadza się na uobecnianiu w nim tajemnicy Wcielenia i Odkupienia.
Kościół jest zbawczą wspólnotą, gdyż w nim człowiek spotyka Jezusa Zbawiciela.
Warto przypomnieć w tym miejscu podstawowe cechy Kościoła. Wyznajemy je w Credo
nicejsko-konstantynopolitańskim. „Wierzymy w
PAPIESKIE INTENCJE MISYJNE
styczeń
Aby Kościół w Afryce,
przygotowujący się do swojego II Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów,
nadal był znakiem i narzędziem pojednania i sprawiedliwości na tym kontynencie,
wciąż nękanym przez wojny, wyzysk i ubóstwo.
luty
Aby instytuty życia konsekrowanego, przeżywające wielki rozkwit w krajach misyjnych,
odkrywały na nowo swój wymiar misyjny
i wierne radykalnemu wyborowi życia wedle rad ewangelicznych,
wielkodusznie dawały świadectwo o Chrystusie i głosiły Go aż po krańce ziemi.
marzec
Aby chrześcijanie, którzy w tak wielu regionach świata
cierpią różnego rodzaju prześladowania z powodu wierności Ewangelii,
wsparci mocą Ducha Świętego,
nadal odważnie i otwarcie dawali świadectwo o Słowie Bożym.
fot. o. Bonifacy Kotrys OFM
ściół”. Apostolskość Kościoła
to jego misyjność.
Ta misyjność Kościoła, jak widzimy, wynika z jego
cech podstawowych i należy
do jego istoty. Kościół jest po
to, by być misją. Kościół, który przestaje być “misją”, tym
samym przestaje być Kościołem.
Wspólnota chrześcijańska swoją misję realizuje
zewnętrznie i wewnętrznie.
Misja Kościoła „do
wewnątrz”. Kościół ukierunkowuje swoje działania na
swoich członków, dla nich
fot. o. Bonifacy Kotrys OFM
głosi Ewangelię i pogłębia jej
rozumienie, dla nich uobecnia
Chrystusa w sakramentach.
jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”. Praca duszpasterska Kościoła jest jednym z eleBądź: „wierzymy w jednym, świętym, powszech- mentów misji Kościoła. Wspólnota chrześcijańnym i apostolskim Kościele”. Wiara Kościoła to ska, aby być zdolną do wypełniania swej misji
wiara wspólnoty. „Wierzymy” a nie tylko „wie- ewangelizacyjnej w sposób skuteczny, potrzebuje
rzę”. Akt wiary, choć jest aktem indywidualnym, nieustannego ewangelizowania siebie samej.
dokonuje się we wspólnocie i dzięki wspólnocie.
Można to nazwać autoewangelizacją. Kościół żyJedność Kościoła jest kategorią bardziej jący w świecie jest ciągle wystawiany na niebezduchową i eschatologiczną, niż instytucjonalno- pieczeństwa. Musi wsłuchiwać się w przepowiasocjologiczną. Kościół, mimo socjologiczno-hi- daną Ewangelię i wciąż ją akceptować. Jest to ciąstorycznych podziałów, jakie dokonały się na gły proces nawracania. Jedynie wspólnota, która
przestrzeni wieków, nie utracił niczego ze swojej jest świadoma potrzeby ewangelizowania siebie
jedności. Owszem, chrześcijanie są podzieleni, samej, jest w stanie dzielić się orędziem zbawieKościół jednak jest jeden. „Jeden Pan, jedna wia- nia z innymi.
ra, jeden chrzest”.
Natomiast „na zewnątrz” Kościół jest
Świętość Kościoła, podobnie jak jego jed- świadkiem Wcielenia Jezusa Chrystusa, świadność, jest kategorią nieutracalną. Oczywiście, nie kiem Jego męki, śmierci i zmartwychwstania.
chodzi tu o świętość w znaczeniu moralnym po- Głosi te tajemnice ludziom, którzy Chrystusa nie
szczególnych członków Kościoła, czy też świę- znają.
o. Mariusz Uniżycki OFM
tość „instytucji” kościelnych. Mówiąc o świętości
Kościoła, mamy na myśli obecność w
nim Chrystusa, który jest świętością i
który promieniuje z wnętrza Kościoła
na cały świat.
Powszechność Kościoła nie
oznacza, że Kościół jest wszędzie, czy
też, że wszyscy są w Kościele. Kościół
powszechny, czyli Kościół otwarty na
wszystkich, Kościół, który nie jest
zamkniętą twierdzą.
I wreszcie apostolskość Kościoła. Ta kategoria nie oznacza jedynie pochodzenia Kościoła od apostołów. Kościół jest „apostolski”, bo Kościół chce być apostołem, świadkiem
Jezusa wobec narodów, które Go nie
znają. Równie dobrze można by było
powiedzieć: „Wierzę w misyjny Ko-
zapiski
afrykańskie (6)
o. Pacyfik Iwaszko OFM
Zemio, 26.12.1999
ścioła. Zeszło się już tam
Boże Narodzenie
sporo osób, aby zobaczyć
na misji w Zemio miało
jasełka, które przygototrochę nasz polski odwała nasza młodzież. Na
dźwięk. Nie obyło się bez
tę okazję uruchomiliśmy
choinki. O. Hubert, który
nasz generator, aby mieć
przyjechał z Zairu patrzył
w kościele trochę światła.
z zaciekawieniem na wyRozpoczęło się przedstaczyny moje i o. Jeremiawienie, gdzie pokazano
sza. Znaleźliśmy małe
szczegółowo okolicznouschnięte drzewko, które
ści narodzin Zbawiciela.
ozdobiliśmy papierkami i
W uprzednio przygotożarówkami pomalowanywanej szopie pojawił się
mi na różne kolory. Nagie
Józef z Maryją, którym
suche gałązki pokryliśmy
podano niemowlaka. Peśniegiem. Na robienie
łen kościół wiernych papiany śniegowej poświętrzył na żywą szopkę,
ciliśmy jedno pachnące
gdzie odtąd przez cały
mydełko przywiezione z
wieczór znajdowała się
naszego urlopu, aby nasza
Święta Rodzina.
fot. o. Bonifacy Kotrys OFM
choinka wyglądała tak jak
Przed rozpoczędrzewka w Polsce o tej
ciem Pasterki jeszcze raz
porze roku.
zabrano matce niemowlaka, aby go wnieść do koNa kolację wigilijną poszliśmy do sióstr ścioła w uroczystej procesji. Wchodził więc do
mieszkających niedaleko stąd, po drugiej stronie kościoła najpierw ktoś z krzyżem, później minikościoła. Wszystkie cztery pochodziły z Ameryki stranci, lektorzy, służba liturgiczna i na końcu ceŁacińskiej. Przygotowały to, co jedzą w Salwado- lebrans. Ten ostatni niósł na rękach czarne, nagie
rze i Meksyku. Nie zabrakło jednak na stole po- dzieciątko, które machało trochę nóżkami i
traw polskich. Przygotowaliśmy kapustę z grzy- rączkami. Kiedy zaś celebrans doszedł do ołtarza,
bami i barszcz czerwony. Pomimo tego, że listy z odwrócił się twarzą do wszystkich tam obecnych,
opłatkami nie dotarły jeszcze do nas, to jednak nie uniósł w górę niemowlę i pobłogosławił przybyzrezygnowaliśmy z tego zwyczaju łamania się łych na Mszę. Następnie złożył je na ręce matki
chlebem. Za opłatek posłużył nam biały chleb znajdującej się w szopce.
używany do odprawiania mszy. Łamiąc okrągłe
Tak rozpoczynała się Pasterka. Również w
opłatki, składaliśmy sobie życzenia.
podobnym, świątecznym nastroju odprawialiśmy
Na misję przyszli kolędnicy. Wyszliśmy Mszę w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzena zewnątrz. Zobaczyliśmy sporą grupę dzieci i nia. Oprócz śpiewów przygotowano specjalne
młodzieży. Było ich tam ponad pięćdziesięciu. tańce. Podczas gromkich śpiewów mszalnych,
Każdy z nich trzymał w rękach płonącą pochod- tańczyła grupa dziewczynek poubieranych w dłunię, a właściwie to garść twardej trawy przypomi- gie kolorowe sukienki. Pozostali wierni śpiewali
nającej trochę naszą wysuszoną trzcinę. Kilku pieśń, klaszcząc w dłonie.
chłopców grało na tam tamach, a pozostali śpie- Zemio, 07.01.2000
wali kolędy. Całą grupą chodzą tego wieczoru od
Przywitaliśmy Nowy Rok Jubileuszowy
chaty do chaty. Przy tej okazji składają życzenia Mszą świętą, odprawianą o północy. Z okrzykami
świąteczne.
radości przywitaliśmy pierwszy dzień nowego tyWraz z kolędnikami poszliśmy do ko- siąclecia. Był pełen kościół wiernych. Nie
w języku sango. Aby jednak nie blokować sobie
rąk trzymaniem książki, musiałem wcześniej zapamiętać samą formułę chrztu, która brzmiała:
„mbi sukula mo na ngu, na iri ti Baba, na ti Molenge, na ti Yingo Gbya”. Polewałem obficie ich czarne wygolone głowy używając do tego miseczki
zrobionej z twardej skorupy kalebasa, który
kształtem zbliżony jest do dyni, a może bardziej
dużej gruszki.
Tuż przy kaplicy znajduje się studnia, która mało przypomina nasze wiejskie polskie studnie. Jest to głęboka jama wykopana przy drodze, która obłożona jest dookoła zaledwie kilkoma kamieniami. Właściwie niczym nie jest
zabezpieczona. Nie zostało
wprawdzie tam już za dużo wody. Od dwóch miesięcy nie było
deszczu. To dopiero początek
pory suchej. Mieszkańcy wioski zaczynają odczuwać brak
wody. Studnia niedługo całkiem wyschnie. Będą musieli
wtedy iść daleko w busz na
nisko położone tereny. Będą
wtedy na tych bagnach robić
doły, aby z nich później móc
czerpać wodę. Jest to nader trudne zajęcie. Trzeba to robić barfot. o. Bonifacy Kotrys OFM
dzo precyzyjnie, aby nie zmącić wody, czerpiąc ją niewielskoków i oklasków. Wtedy rozpoczęliśmy Mszę.
kim naczyniem z bardzo płytkich kałuż.
Na drugi dzień wyjechałem z JeremiaRdzenni mieszkańcy są ze swojej natury
szem do wiosek w buszu. W jednej z nich spędzi- bardzo pogodni i dobrzy, lecz może trochę zepsuci
liśmy noc. Miejscowość nazywała się Kumbo- przez cywilizację, która ma dla nich dobre i złe
nungo. Jest to niewielka wioska położona na dro- strony. Otóż jeszcze trzydzieści lat temu te tereny
dze do sąsiedniej misji Obo. Jest tam jedna z naj- obfitowały w kość słoniową. Przynosiło to także
starszych kaplic dojazdowych na terenie naszej znaczny profit dla mieszkańców. Z powodu ogroparafii.
mnej liczby słoni, ludzie bali się, kiedy stadami
Przed po- przychodziły do wiosek szukając jedzenia. Tymi
ł u d n i e m zwierzętami z kolei interesowali się myśliwi, któo d p r a w i - rzy znajdowali rynek zbytu na kość słoniową. Koliśmy tam rzystali także na tym również i miejscowi mieszMszę św. kańcy. Proszę sobie wyobrazić, że w tamtym czaByło tam sie myśliwi płacili sporą sumę pieniędzy za samo
pięciu ka- przechowywanie kości słoniowej. Dzisiaj za takie
t e c h u m e - pieniądze trzeba ciężko pracować w polu. Najn ó w d o pierw wykarczować teren, później to spalić, a naochrzcze- stępnie uprawić motyczką, posadzić maniok albo
n i a . O d - orzeszki ziemne i poczekać na urodzaj. Później
w a ż y ł e m trzeba to ręcznie zebrać i przynieść do domu na
się po raz swojej głowie. Tak tu przenoszą swoje rzeczy.
pierwszy
udzielić
o. Pacyfik Iwaszko OFM
tego sakramentu
fot. o. Bonifacy Kotrys OFM
wszyscy jednak przyszli tu z pobożności. Niektórzy przybyli tu ze strachu. Rozniosła się tu bowiem pogłoska o końcu świata, który miał nastąpić o północy, wraz z nastaniem nowego wieku.
Jeśli ginąć, to w kościele. Ze strachem oczekiwali
tego momentu. Zabrzmiał gong. Nastała północ i
nic się nie stało. Czas płynął tak jak płynął. Po
chwili rozległy się okrzyki radości. Ogólny przypływ euforii. Okazja do wyrażenia swojego zadowolenia całym ciałem. Nie obeszło się bez pod-
intencje dla misjonarzy
Już od kilku lat Sekretariat Misyjny prowadzi akcję “Intencje dla misjonarzy”.
Umożliwiamy zamówienie Mszy świętej, którą odprawi misjonarz. Dzięki tej akcji
wytwarza się specyficzna więź pomiędzy Przyjaciółmi Misji Franciszkańskich a naszymi
misjonarzami, pracującymi w Afryce, Papui Nowej Gwinei i w innych częściach świata. Jest
to również skuteczna forma pomocy materialnej dla naszych misjonarzy.
Za pośrednictwem Sekretariatu Misyjnego można zamawiać Msze św. zarówno pojedyncze,
jak i nowennowe oraz gregoriańskie.
Intencje przesyłamy do Sekretariatu pocztą (zwykłą lub elektroniczną), natomiast ofiarę
wpłacamy na konto bankowe Sekretariatu z zaznaczeniem w tytule wpłaty: “intencje dla
misjonarzy”. Sekretariat przesyła intencję wraz z ofiarą misjonarzowi, natomiast
Ofiarodawcy wysyła potwierdzenie.
Zapraszamy do tej formy pomocy misjom!
Sekretariat Misyjny, OO. Franciszkanie, ul. Ojcowska 1, 31-344 Kraków
numer konta:
04 1020 2892 0000 5102 0016 8435
nadzieja
Z radością informujemy, że dzięki Misyjnemu Programowi Pomocy Edukacyjnej “Nadzieja”, blisko
trzysta dzieci z misji w Nadjundi w Togo (Afryka) znalazło “przybranych rodziców” w Polsce, którzy finansują
ich edukację. Opieką objęliśmy wszystkie potrzebujące dzieci w tej misji. O ich radości i wdzięczności informuje
o. Jonasz Piotr Madej OFM, który koordynuje Program na miejscu, w Nadjundi. W imieniu tej rzeszy młodych
ludzi dziękujemy!
Oto pierwsza część zdjęć dzieci - beneficjentów Programu:
Papua Nowa Gwinea
fot. o. Piotr Rzucidło OFM
aktualności
Malezja
Buddyści, hinduiści i sikhowie razem z chrześcijanami wyrazili oburzenie z powodu opublikowania w jednej z tamtejszych gazet obraźliwej
karykatury Jezusa. Na pierwszej stronie dziennika „Makkal Osai” Jezus, z papierosem i puszką
piwa w ręku, mówi: „Na tych, którzy żałują
swych błędów, czeka niebo”. Rada Konsultacyjn a B u d d y s t ó w,
Chrześcijan, Hinduistów i Sikhów zażądała od ministra
spraw wewnętrznych konkretnych
działań w tej sprawie. W Malezji religią państwową jest
islam. Niestety łamana jest tam wolność
religijna. Za konwersję z islamu na inną
religię grozi kara 5
lat więzienia i 3 tys.
dolarów grzywny, a
nawet pręgierz.
Libia
Dwa Wikariaty Apostolskie w Trypolisie
i w Benghazi przeżyły wizytę Ojca Generała, któremu towarzyszył Moderator
generalny ds. misji o.
Vincenzo Brocanelli. Było to historyczne wydarzenie, ponieważ ostatnim Ministrem generalnym, który odwiedził Trypolis, był o. Leonardo
M. Bello w 1936 roku, natomiast w Benghazi nie
gościł dotąd jeszcze żaden Minister generalny.
Chartum Sudan
10 października 2007 r. kard. Gabriel Zubeir
Wako przedstawił w archidiecezji Chartum nową wspólnotę franciszkanów.
Unia Europejska
Potępiamy prześladowania chrześcijan w Afryce, Azji, na Bliskim Wschodzie - głosi przyjęta
15 listopada 2007 r. rezolucja Parlamentu Europejskiego, która wzywa zwierzchników religijnych do promowania wzajemnego szacunku i do
sprzeciwu wobec ekstremizmu, a władzom Unii
Europejskiej zaleca przyjrzenie się sytuacji zagrożonych wspólnot religijnych w krajach objętych unijnymi projektami pomocy.
Togo, RPA
Generał Zakonu Franciszkanów odwiedził w
dniach od 1 do 7 grudnia 2007 r. zakonników
Prowincji Słowa Wcielonego (Togo) i Prowincji
Matki Bożej Królowej Pokoju (Południowa Afryka), natomiast
w dniach od 12
do 15 grudnia
złożył wizytę w
Federacji Franciszkańskiej w
Maroku.
Brazylia
Z okazji światowego dnia walki
z trądem, 28 stycznia br., franciszkańska Prowincja Niepokalanego Poczęcia
NMP w Brazylii
we wszystkich
kościołach franciszkańskich w 5
stanach Brazylii
obchodziła drugą
rocznicę powstania projektu
fot. Zuzanna Białecka
“Franciszkanie
za wyeliminowaniem wirusa Hansena”. Koordynatorem projektu informacji i wychowania jest o. Johannes
Bahlmann. Brazylia ma jeden z najwyższych na
świecie wskaźników wzrostu zachorowań na
trąd: każdego roku 50.000 nowych przypadków.
Kraj ten podpisał w 2006 roku w Genewie zobowiązanie, że wyeliminuje trąd na swoim terytorium do 2010 roku. Z pomocą wczesnej diagnozy, eksperci spodziewają się w najbliższych
latach zredukować jej przyczyny i zwiększyć
strefy wolne od tej choroby.
oprac. M. Uniżycki OFM
na podst. Fraternitas, Więź, Tygodnik Powszechny, AsiaNews,
www.opoka.org.pl
11
fot. Zuzanna Białecka

Podobne dokumenty

inf 14 - Misje Franciszkańskie OFM

inf 14 - Misje Franciszkańskie OFM otwarta i wrażliwa na materialne i duchowe potrzeby braci.

Bardziej szczegółowo