Kościół Zielonoświątkowy, a służba wojskowa -Dylemat brata Kaina
Transkrypt
Kościół Zielonoświątkowy, a służba wojskowa -Dylemat brata Kaina
Kościół Zielonoświątkowy, a służba wojskowa -Dylemat brata Kaina Opublikowane przez skolopodium Członkowie tej denominacji dużo mówią o miłości do bliźnich i chrześcijańskich braci. Takie wrażenie można odnieść czytając ich publikacje, słuchając kazań czy oglądając ten wywiad: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/byly-gangster-w-swoim-sercu-slyszalem-jezus-ciekocha,119852.html Ciekawe co członkowie Kościoła Zielonoświątkowego uczynią w czasie wojny, gdy przyjdzie im mordować swoich współwyznawców po drugiej stronie frontu. „Po owocach ich [prawdziwych chrześcijan] poznacie […..] Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. „ – powiedział Jezus (Mateusza 7: 15- 20). Na ulgi podczas odbywania służby wojskowej – czy w czasie działań wojennych -mogą liczyć jedynie duchowni reprezentujący Kościół Zielonoświątkowy, więc nieżle się ustawili. Szeregowi zielonoświątkowcy przy ich błogosławieństwie mogą mordować swoich współwyznawców po drugiej stronie frontu, którzy mają to samo zadanie wobec nich, również przy błogosławieństwie swoich pastorów. Innymi słowy zarząd Kościoła Zielonoświątkowego poukładał się z politykami tego świata na bardzo korzystnych warunkach dla siebie. Ci ‚ślepi przewodnicy’ (Jan 15:22 ,Jan 9:41 ) chyba nie chcą pamiętać komu są podporządkowane wszystkie armie tego świata: https://bioslawekblog.wordpress.com/2016/01/23/kto-wedlug-biblii-rzadzi-swiatem/ Mateusz 15:14 „Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.” http://www.kz.ustka.pl/index.php?s=23&m=wyznanie&lang=pl o stosunku Państwa do Kościoła Zielonoświątkowego w Rzeczpospolitej Polskiej „[…..] Art. 17. [….] 3. Ordynowani duchowni są przenoszeni do rezerwy i nie odbywają ćwiczeń wojskowych w czasie pokoju. W razie ogłoszenia mobilizacji oraz w czasie wojny mogą być oni powołani jedynie do pełnienia funkcji kapelanów wojskowych. 4. W razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny właściwe organy wojskowe, w porozumieniu z Naczelną Radą Kościoła, zapewnią pozostawienie do duszpasterskiej obsługi ludności niezbędnej liczby duchownych spośród tych, którzy podlegają mobilizacji. Art. 18. 1. Żołnierzom pełniącym czynną służbę wojskową zapewnia się możliwość uczestniczenia – poza terenem jednostek wojskowych – w nabożeństwach i czynnościach religijnych w niedziele i w dni świąteczne Kościoła, jeżeli w miejscowości stacjonowania jednostki wojskowej lub w jej pobliżu znajduje się zbór i jeżeli nie koliduje to z ważnymi obowiązkami służbowymi. 2. Opiekę duszpasterską na terenie jednostek wojskowych dla żołnierzy, o których mowa w ust.1, zapewniają duchowni Kościoła w terminach uzgodnionych z dowódcami jednostek. 3. Duchownych, o których mowa w ust. 2, wyznacza Naczelna Rada Kościoła w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej. „ ŁK 11, 15-26 „KAŻDE KRÓLESTWO WEWNĘTRZNIE SKŁÓCONE PUSTOSZEJE I DOM NA DOM SIĘ WALI” Kościół Zielonoświątkowy jest podzielony na różne odłamy. Różne frakcje mają odmienne podejście do przestrzegania chrześcijańskiej neutralności. Członkowie jednego z odłamów odmawiają nawet odbywania służby wojskowej (https://pl.wikipedia.org/wiki/Protestantyzm_w_Polsce#Zielono.C5.9Bwi.C4.85tkowcy). W niniejszym artykule omówiono stanowisko głównego nurtu, jednak ciekawa w tym kontekście jest wypowiedź jednego z pastorów Kościoła Zielonoświątkowego: http://forum.emaus.zgora.pl/forum,temat-2616.html „W ruchu pentakostalnym na świecie istnieją różne nurty, zbory i społeczności zielonoświątkowe, podobnie jest w Polsce. Jest ich bardzo wiele. Wiele z nich ma charakter autonomiczny. Pisał o tym kiedyś pastor Waldemar Czerniejewski: Czy jest mozliwe aby zbory KZ w roznych krajach mialy odmienne stanowisko w sprawie postawy chrzescijanskiej wobec wojny i sluzby wojskowej? Odpowiedz jest ,”TAK”, maja rozne stanowisko i swoje zdanie – neutralne . Co to znaczy? To znaczy, ze pozostawiaja to na sumienie swoich czlonkow, innymi slowy, czyncie jak uwazacie. Nawet tu w USA, gdzie mieszkam, to zbory KZ (Asembly of God), ktore znam, z ktorymi kiedys nasza wspolnota slowianska wspolpracowala i bylismy razem, maja wlasnie taka postawe, z ktora masa zborow KZ nie byla zgodna i odstapili od nich w zgodzie i w pokoju twierdzac, ze my chcemy prowadzic nasze zbory wedlug Slowa Bozego. Nasza slowianska wspolnota, w ktorej jestem juz 25 lat, wyszla od Asembly of God gdzies okolo 1960 roku, wlasnie na takiej podstawie. Nie wrogujemy, zyjemy z nimi w pokoju, ale mamy mase swoich zborow, ktore chcemy prowadzic innaczej, prowadzic tak aby wiecznosc nas przyjela. Nie wiem czy wiesz, ze nie dawno naczelny prazbiter Asembly of God (KZ-tu w USA) z dyrekcja w Springfield, stan Missouri, zlozyl rezygnacje. Jego powodem rezygnacji bylo to, ze zbory A.G.,nie prowadza sie wedlug Slowa Bozego, sa zeswiedczale i poprawic tego sie juz nie da wiec on zrezygnowal. Amerykanskie miesieczniki chrzescijanskie pokazuja chrzest wodny zolnierzy w Iraku i na drugich frontach. Jakie to wielkie skazenie prawdy Bozej i odstepstwo od Bozego Slowa…… Wyglada na to, ze chrzcimy zolnierza, a po chrzecie on idzie i zabija ludzi – jakie to omamienie siebie i innych!!!! Syn Bozy nie dal takieko nakazu aby apostolowie uwierzyli w Niego, a potem szli i wojowali z rzymska imperia, a wrecz przeciwnie powiedzial : „kto mieczem wojuje od miecza zginie… Zadne organizace prawdziwych dzieci Bozych nie maja prawa patronowac militarnymi organizacjami, Syn Boze nie da takiego prawa. Jeden rozkaz On zostawil dla swojego Kosciola : „IDZCIE I GLOSCIE EWANGIELIE WSZELKIEMU TWORZENIU, KTO UWIERZY I OCHRZCI SIE , ZBAWIONY BEDZIE..’ Jezeli Ewangelia jest gloszona zolnierzom to tylko dlatego aby oni pokutowali, oddali swoje zycie Bogu i zmienili swoja profesje z zolnierza z karabinem maszynowym w reku na zolnierza Chrystusa z Biblia w reku. „Bo chociaz zyjemy w ciele, nie walczymy cielesnymi srodkami. Albowiem bron walczenia naszego nie jest cielesna lecz mocna w Bogu dla dla zburzenia miejsc obronnych” 2 L. Koryntow 10:3-4. „Gdyz boj toczymy nie z krwia i z cialem….” Efezow 6:12. Sa jeszcze zdrowe zbory na terenie Polski choc nie wiele, ale jeszcze sa. Pragne zaznaczyc, ze doskonalego zboru ani doskonalej wspolnoty nie ma tu na ziemi, doskonalos bedzie w wiecznosci, z tutaj, staramy sie aby byc podobnymi Jemu. Waldemar Czerniejewski PRAWDZIWY ZBÓR CHRZEŚCIJAŃSKI CHARAKTERYZUJE SIĘ JEDNOŚCIĄ, RÓWNIEŻ JEŻELI CHODZI O STOSUNEK DO ODBYWANIA SŁUŻBY WOJSKOWEJ I UCZESTNICTWA W WOJNACH TEGO ŚWIATA 1 KORYNTIAN 1:10 „A USILNIE ZACHĘCAM WAS, BRACIA, PRZEZ IMIĘ NASZEGO PANA, JEZUSA CHRYSTUSA, ŻEBYŚCIE WSZYSCY MÓWILI ZGODNIE I ŻEBY NIE BYŁO WŚRÓD WAS ROZDŹWIĘKÓW, ALE ŻEBYŚCIE BYLI STOSOWNIE ZJEDNOCZENI, MAJĄC TEN SAM UMYSŁ I TEN SAM TOK MYŚLI.” Biblia wyraźnie naucza, że chrześcijanie nie mogą uczestniczyć w wojnach tego świata Micheasza 4 : 1- 5 „I stanie się pod koniec dni [w czasach ostatecznych-w naszych czasach Ew. 24, Dan.12:1 ], że góra domu Jehowy [religia ciesząca się Bożym uznaniem. Prawdziwe chrześcijaństwo] będzie utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad wzgórza [inne systemy religijne Obj 18:4] i popłyną ku niej ludy. I wiele narodów pójdzie i powie : „Przyjdźcie i wstąpmy na górę Jehowy i do domu Boga Jakubowego a on będzie nas pouczał o swoich drogach i będziemy chodzić jego ścieżkami [śladami Jezusa (Jan. 14:6), por. Obj. 22:1: „A duch i oblubienica [….] mówią: ‚Przyjdź!’ i Mat. 24:14]”. Z Syjonu [Rządu Bożego w niebie, złożonego z Jezusa i 144 000 pomazańców Obj. 7:4, Hebr 12:22; Obj 14:1] bowiem wyjdzie prawo, a słowo Jehowy — z [niebiańskiej Hebr 12:22] Jerozolimy. […..] I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Nie podniosą miecza, naród przeciw narodowi [Świadkowie Jehowy chociaż wywodzą się z różnych narodów nie uczestniczą w wojnach. Stanowią jeden duchowy i braterski naród], ani się już nie będą uczyć wojowania [prawo chrystusowe, które wyszło z niebiańskiego Syjonu zabrania chrześcijanom odbywania służby wojskowej i uczestnictwa w wojnach tego szatańskiego świata 2Ko 4:4, Łuk. 4:5-8]. Bo wszystkie ludy, każdy z nich, będą chodzić w imieniu swego boga; my natomiast będziemy chodzić w imieniu Jehowy, naszego Boga, po czas niezmierzony, już na zawsze.„ Niektórzy twierdzą, że powyższe proroctwo wypełni się dopiero w Królestwie Bożym (Mat. 6:10) i w związku z tym nie dowodzi ono obowiązku przestrzegania chrześcijańskiej neutralności przez prawdziwych naśladowców Jezusa. Nic bardziej błędnego. Proszę zauważyć, co napisano w ostatnim zdaniu. Gdy prawdziwi słudzy Boży będą chodzić w imieniu Jehowy, niewierni będą chodzić w imieniu swojego boga. W Królestwie Bożym nie będzie już ani niewiernych (Przy. 2:21, 22), ani innej religii prócz prawdziwej: „ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze” (Iza. 11:9). Religia fałszywa upadnie zanim Boży Rząd obejmie władzę nad ziemią (Obj. 14:8). http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102003329? q=TEN+SAM+ROZUMOWANIA&p=par Paweł pragnął, by Koryntianie ‛zachowywali jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju’, jak to później polecił też chrześcijanom w Efezie (Efezjan 4:3). Zachęcał współwyznawców, aby zgodnie naśladowali Jezusa Chrystusa, zamiast dzielić się na skłócone ugrupowania. Mieli dążyć do wspólnego celu w pokoju i w harmonii (Jana 17:22). Pawłowi chodziło więc o to, żeby skorygować sposób myślenia Koryntian i skłonić ich do jedności, a nie do jednolitości (2 Koryntian 13:9, 11). Jedność ma duże znaczenie także w kwestiach doktrynalnych. Naśladowcy Jezusa wiedzą, że jest tylko „jedna wiara”, tak jak jest tylko „jeden Bóg i Ojciec” (Efezjan 4:16). Dlatego upewniają się, czy ich wierzenia są zgodne z prawdą o Bogu i Jego zamierzeniach, którą On objawił w swoim Słowie. Są zjednoczeni w poglądach na temat Boga i Jego wymagań. Poza tym żyją według norm postępowania wyraźnie wyłuszczonych w Słowie Bożym (1 Koryntian 6:9-11). Dzięki temu pozostają zjednoczeni, zarówno w kwestiach doktrynalnych, jak i moralnych. http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2010683 Mimo że prawdziwi chrześcijanie są niedoskonali, potrafią zachowywać jedność, gdyż nauczyli się okazywać sobie wzajemną miłość. Jehowa uczy ich miłości w szczególny sposób (odczytaj 1 Jana 4:7, 8). W Jego Słowie czytamy: „Przyodziejcie się w tkliwe uczucia: współczucie, życzliwość, uniżenie umysłu, łagodność i wielkoduszną cierpliwość. Dalej znoście jedni drugich i wspaniałomyślnie przebaczajcie sobie nawzajem, jeśli ktoś ma powód do uskarżania się na drugiego. Jak Jehowa wspaniałomyślnie wam przebaczył, tak czyńcie i wy. A prócz tego wszystkiego przyodziejcie się w miłość, gdyż ona jest doskonałą więzią jedności” (Kol. 3:12-14). Owa „doskonała więź jedności”, czyli miłość, to podstawowa cecha wyróżniająca prawdziwych naśladowców Chrystusa. Zapewne osobiście przekonałeś się, że taka harmonia panuje tylko w religii prawdziwej (Jana 13:35). Wierni czciciele Boga są zjednoczeni również dlatego, że za jedyną nadzieję dla ludzkości uznają niebiańskie Królestwo. Wiedzą, iż wkrótce zastąpi ono człowiecze rządy, a osoby posłuszne Bogu będą się cieszyć prawdziwym i trwałym pokojem (Izaj. 11:4-9; Dan. 2:44). Jezus o swych naśladowcach powiedział: „Nie są częścią świata, jak i ja nie jestem częścią świata” (Jana 17:16). Dlatego nie mieszają się oni w konflikty polityczne i zachowują jedność nawet wtedy, gdy wokół szaleje wojna.