Justyna Kondel Sprawozdanie Erasmus 2013/2014
Transkrypt
Justyna Kondel Sprawozdanie Erasmus 2013/2014
Justyna Kondel Sprawozdanie Erasmus 2013/2014 Suleyman Demirel University in Isparta-semestr letni. Isparta liczy 167 900 mieszkańców (2003r). miasto w południowozachodniej Turcji, w górach Taurus. W mieście znajduje się muzeum archeologiczne. Znajdują się tu pozostałości cytadeli z okresu Bizancjum. Jest to urocze i spokojne miasteczko, tętniące życiem również po zmierzchu. Wieczorami ludzie grają w tureckie gry, m.in. Taflę oraz piją cay (czarną herbatę). To wszystko tworzy niepowtarzalny wieczorny klimat Isparty. Osoby kochające chodzenie po górach mogą wybrać się na taka wyprawę wraz z tutejszymi studentami znającymi szlaki. Nieopodal znajduje się jeden z najbardziej popularnych kurortów turystycznych-Antalya. Tam umieszczone jest również lotnisko, skąd już bardzo łatwo można dostać się do Isparty. Turcja słynie z bardzo dogodnych połączeń autobusowych ,a same autobusy są nowoczesne i komfortowe. Campus SDU położony jest od centrum miasta ok. 20 minut drogi autobusem. Jest bardzo duży i nowoczesny. Zaraz po przyjeździe poznałam przydzielonych nam mentorów, którzy pomagali nam zarówno w sprawach związanych z legalizacją pobytu, jak i sprawach mieszkaniowych. Mieszkałam w akademiku dla Erasmusów, który był stosunkowo drogi(125euro/mies.). Ktoś kto zostaje na 2 semestry może łatwo znaleźć tańsze mieszkanie, zaś dla nas na tak krótki okres nikt nie chciał zawrzeć umowy. Kiedy pojawiłyśmy się na wydziale konieczne było wprowadzenie zmian w Learning Agreenment, gdyż część przedmiotów nie mogła być prowadzona w języku angielskim ze względu na brak anglojęzycznych wykładowców. Większość mających z nami zajęcia profesorów była bardzo miła i pomocna, często uczestniczyłyśmy w ciekawych wyjazdach terenowych, jako że jesteśmy studentkami leśnictwa. W wolnych chwilach uczęszczałyśmy do centrum sportowego, które znajduje się na campusie lub korzystałyśmy z czytelni. Biuro Erasmusa oraz nasi mentorzy starali się umilić nam pobyt oraz ułatwić zintegrowanie się. W ramach tego organizowane były spotkania, imprezy oraz piknik. Darmowych wyjazdów, o których mowiono nam wcześniej, nie był wcale. Staraliśmy się zwiedzać na własną rękę korzystając z dogodnej lokalizacji miasta (2 h od Morza Śródziemnego) oraz pięknych górskich jezior nieopodal Isparty. Zaraz po przyjeździe doznałam lekkiego „szoku kulturowego’’, o którym to wszędzie jest mowa. Ludzie na dworcu krzyczeli, przyglądali się na nas. Myślałam że każdy chce nam wyrządzić krzywdę, podczas gdy Oni targowali się, chcieli przywołać klientów i zapraszali. Już w ciągu pierwszego tygodnia przekonałam się,że ludność Isparty jest bardzo miła i pomocna, zawsze kiedy poprosiłyśmy o jakąś wskazówkę lub pokazanie drogi zostawałyśmy doprowadzone do celu. Turcy są również bardzo gościnni i życzliwi dla obcokrajowców( no może z wyjątkiem handlarzy w kurortach turystycznych, którzy każdego chcą naciągnąć na jak największą kwotę). Co do doskonalenia umiejętności językowych, nie zauważyłam wielkiej poprawy. Niewiele osób biegle rozmawia po angielsku, sami wykładowcy nieraz miewali z tym problemy. Ciężko jest też spotkać osoby znające angielski w Turcji, jeśli gdzieś się podróżuje. Erasmus jest niezwykłą szansą na poznanie obcej, jakże innej od Naszej, polskiej kultury. To nie tylko nauka za granicą, lecz także poznawanie ciekawych ludzi, zwyczajów, nauka samodzielności. Jest to wielka szansa na zwiedzanie niezwykłych miejsc w doborowym towarzystwie . Także warto, warto, warto się odważyć!