Dlaczego warto uczyć dzieci obowiązków domowych

Transkrypt

Dlaczego warto uczyć dzieci obowiązków domowych
Dlaczego warto uczyć dzieci obowiązków domowych
W dzisiejszych czasach wielu rodziców gotowych jest wydawać setki złotych miesięcznie na zajęcia
dodatkowe i pozalekcyjne dla swoich dzieci. Kursy językowe, taniec, tenis, gra na pianinie, kursy
szybkiego czytania i wiele innych zajęć dostępnych na rynku ma zapewnić dziecku sukces w
przyszłości. Jednak czy sama znajomość języków naprawdę gwarantuje dobrą pracę i szczęśliwe
życie? A jeśli mimo biegłości w kilku językach ta sama osoba nie umie zaplanować sobie pracy tak,
by zdążyć z terminami, jest niesumienna i nie umie uporządkować przestrzeni wokół siebie? Wtedy
nawet mimo znajomości języków, umiejętności gry na pianinie czy błyskawicznego czytania w
żadnym miejscu nie zostanie zatrudniona na długo.
Wiele problemów związanych z organizacją czasu i trudności wychowawczych spowodowanych jest tym,
że w natłoku zajęć dodatkowych ambitni rodzice zwalniają swoich podopiecznych z podstawowych
obowiązków domowych, takich jak sprzątanie, pomaganie w przygotowywaniu posiłków, wynoszenie
śmieci, zakupy. Jak powiedziała Elizabeth Taylor: „Jedyne, co można zrobić dla dzieci, to wychować je;
nie można przeżyć za nie życia”. Co z tego, Drogi Rodzicu, że zapewnisz dziecku szereg zajęć
dodatkowych, jeśli zapomnisz o nauczeniu go codziennych umiejętności niezbędnych do życia.
Pomaganie w wypełnianiu obowiązków domowych, a potem samodzielne ich wykonywanie daje
dzieciom poczucie sprawstwa, kontroli, umiejętność planowania, organizacji czasu i dbania o swoją
przestrzeń. Mimo iż czasem niechętnie wykonują niektóre obowiązki, zdecydowanie lepiej poświęcić
czas na zachęcanie do ich wykonywania, niż w przyszłości wstydzić się za dorosłego, który nie wie, jak
utrzymać porządek w pokoju czy przygotować sobie śniadanie.
Potwierdziły to wyniki badań amerykańskiej psycholożki Marty Rossmann z University of Minnesota,
która przeanalizowała losy 84 dzieci w czterech okresach ich życia: w przedszkolu, około 10. roku życia,
gdy miały 15 lat i po 20. roku życia. Okazało się, że dzieci, które zaczęły pomagać rodzicom w wieku 3
lub 4 lat w obowiązkach domowych, nie tylko miały lepsze relacje z rodziną i przyjaciółmi, osiągały
lepsze wyniki na studiach i miały większe szanse na sukces zawodowy, do tego były bardziej
samowystarczalne, w porównaniu z tymi, które nie miały obowiązków domowych lub zaczęły je
wykonywać jako nastolatki ( na podstawie artykułu Why Children Need Chores opublikowanego na
stronie: http://www.wsj.com/articles/why-children-need-chores-1426262655).
A zatem być może lepiej będzie, jeśli zamiast wysyłać dziecko na kolejne ponadprogramowe zajęcia,
poprosimy je, aby co drugi dzień zmywało naczynia.
Jak motywować dziecko, gdy nie chce wykonywać obowiązków domowych i dlaczego kara
nie motywuje
Gdy dziecko się przeciwstawia i odmawia rodzicom wykonywania ich poleceń, pierwsze, co często w
złości przychodzi do głowy, to by je ukarać. Drogi Rodzicu, jeśli chcesz wychować samodzielne i pewne
siebie dziecko, kary staraj się ograniczać do minimum, ponieważ nie prowadzą one do zmiany
zachowania. Warto zamiast tego skorzystać ze strategii motywujących, szczególnie jeśli wcześniej często
zdarzało Ci się karać dziecko.
Oto pięć „przykazań”, które ułatwią Ci skuteczne dbanie o prawidłowy poziom motywacji dziecka do
obowiązków domowych:
1. Mów „dziękuję”. To proste, ale magiczne słowo może sprawić, że dziecko chętniej pomoże Ci w
domu, jeśli pokażesz, że doceniasz jego pracę. Warto tu też pamiętać, że lepiej jest wyrażać wdzięczność
w sposób wskazujący na osobę, a nie na samą czynność. Oznacza to, że lepiej brzmi „dziękuję, że byłaś
taka pomocna” niż „dziękuję za pomoc”.
2. Wyznaczaj terminy. Możesz sobie w tym pomóc, zawieszając w pokoju dziecka tablicę obowiązków,
które powinno wykonać danego dnia lub tygodnia.
3. Spróbuj zamienić wykonywanie obowiązków w grę. Można to zrobić, określając kolejne „poziomy”
prac domowych. Zacznij od drobnych obowiązków, a jeśli dziecko będzie je dobrze wykonywać,
„pozwalaj” mu na coraz poważniejsze zadania.
4. Pozwól dziecku wybierać. Zaangażuj je w proces planowania i podziału obowiązków domowych.
5. Nie płać. Badania dowiodły, że dawanie dzieciom pieniędzy za wykonywanie prostych prac
domowych sprawia, że w dłuższej perspektywie są one mniej zmotywowane do ich altruistycznego
wykonywania (na podstawie M. Levine „Jak dobrze uczyć dzieci”, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań
2013).
Madeline Levine, autorka książki „Jak dobrze uczyć dzieci”, radzi nawet, aby nie zwalniać dzieci z
domowych obowiązków w celu odrobienia pracy domowej. Przedkładanie obowiązków szkolnych nad
domowe może sprawić, że dziecko nauczy się, że stopnie i osiągnięcia są ważniejsze od dbania o swoją
przestrzeń i innych.
Czego można wymagać od dzieci w różnym wieku?
Dziecko w wieku 2-3 lat nie może być oczywiście obarczane obowiązkami jako takimi, ale nie
warto protestować, gdy stara się naśladować dorosłych w obowiązkach i pozwalać mu na pomoc
w wykonywanych przez nich czynnościach, takich jak:
1) wycieranie podłogi lub mebli, np. po rozlaniu napoju lub zabrudzeniu;
2) pomaganie przy ścieraniu kurzu z niskich mebli;
Ważne: Maluchy w tym wieku chwalimy za wysiłek, nie za efekt!
3) pomaganie przy porządkowaniu zabawek (układanie na półkach, podnoszenie z podłogi, pakowanie do pudeł);
4) przenoszenie rzeczy do prania i wkładanie do pralki (bez uruchamiania jej, wsypywania detergentów);
5) pomaganie przy karmieniu domowych zwierząt (oczywiście tych niegroźnych i oswojonych);
6) sortowanie skarpetek (składanie w pary);
7) wyrzucanie papierków do kosza;
8) wybieranie ubrań przygotowanych przez rodzica (wybór ten ograniczamy do maksymalnie dwóch elementów,
np. pokazujemy dziecku 2 koszulki odpowiednio dobrane do pory roku i okazji i pozwalamy mu wybrać jedną z
nich).
To etap ogromnej fascynacji światem dorosłych i naśladowania czynności wykonywanych przez
opiekunów. Dzieci w tym wieku chętnie pomagają, choć czasem ta pomoc staje się „niedźwiedzią
przysługą”, mimo to ten dziecięcy entuzjazm powinien być odpowiednio wykorzystany.
Dziecko w wieku 4-5 lat może:
1) pomagać w przygotowywaniu posiłków (oczywiście powinny być to bezpieczne czynności, bez użycia
ostrych narzędzi np. obieranie jajka, mieszanie ciasta, lepienie klusek, układanie dodatków na kanapkach
itd.);
2) samodzielnie odnosić talerze, sztućce, kubek po zjedzonym posiłku;
3) wyjmować sztućce i naczynia ze zmywarki (bez noży i pod nadzorem dorosłego);
4) segregować zabawki wg rodzaju;
Ważne: Ustalając harmonogram dziecięcych czynności do wykonania, należy pomyśleć o najlepszym momencie na
takie obowiązki. Pamiętajmy, że dziecko chętniej pomoże, gdy będzie miało dobry humor, np. po posiłku, drzemce
czy zabawie. Aby go nie zniechęcić, warto czasem odpuścić bez wyciągania konsekwencji, w końcu każdy ma
prawo mieć gorszy dzień.
5) pomagać w segregowaniu brudnych ubrań na białe i kolorowe;
6) rozpakowywać zakupy pod kontrolą osoby dorosłej, szczególnie gdy w torbie z zakupami mamy jajka lub inne
przedmioty, które mogą się potłuc (koordynacja i siła dziecka 4-, 5-letniego nie jest jeszcze na tyle dobra, by
angażować je w przenoszenie słoików i dużych naczyń);
7) ubierać się samodzielnie (po wcześniejszym treningu może już samo wkładać koszulki, spodnie, skarpetki czy
odzież wierzchnią; może być jeszcze problem z zapinaniem guzików i suwaków oraz zakładaniem rajstop i jest
jeszcze za wcześnie na ruchy tak precyzyjne, jak wiązanie butów czy kokardek).
W tym wieku zapał do pomocy trochę słabnie, ale nadal jest, więc warto z tego korzystać. Dla dzieci w
wieku przedszkolnym ważna jest obecność i bliskość rodziców, chętniej wykonują zadania w ich
towarzystwie, dlatego w miarę możliwości powinniśmy uczestniczyć w ich pracy. To także czas, by
rozpocząć naukę czynności na wyższym poziomie skomplikowania, nieco trudniejszych, ale i
ciekawszych dla dziecka. Jednak należy też pamiętać, że w tym okresie coraz więcej się w życiu dziecka
dzieje, więc to, że jest starsze, nie oznacza, że mamy je zalać nadmiarem obowiązków. Na tym etapie
tablica motywacyjna sprawdza się jako doskonały sposób nagradzania.
W wieku 6-8 lat dziecko może już:
1) samodzielnie się ubierać;
2) ścielić łóżko;
3) wynosić śmieci;
4) pakować i opróżniać zmywarkę;
5) nakrywać do stołu;
Pamiętaj: Obowiązki domowe nie dotyczą tylko dziecka, ale całej rodziny. Jeżeli uzgadniamy z dzieckiem zasady
obowiązujące w domu, bądźmy konsekwentni − zarówno w stosunku do dziecka, jak i innych członków rodziny.
6) sprzątać swój pokój;
7) myć podłogi i lustra, ścierać kurze, zamiatać i odkurzać (pod okiem dorosłego);
8) układać ubrania do szuflad i szafek (ze wskazówkami od rodziców);
9) rozwieszać pranie na podłogowej suszarce;
10) składać pranie i je segregować;
11) podlewać rośliny (pod okiem dorosłego);
12) pakować plecak (też jeszcze pod okiem rodzica);
13) samodzielnie przygotowywać prosty posiłek (np. kanapkę);
14) dbać o zwierzęta domowe (czesanie psa i kota, sprzątanie po gryzoniach itd.);
15) rozpocząć naukę obsługi urządzeń kuchennych, jak mikrofalówka, czajnik, kuchenka czy toster.
Coraz dłuższa lista nie oznacza, że dziecko ma każdego tygodnia wykonywać wszystkie te obowiązki.
Ustalając je, należy pamiętać, że mamy do czynienia z dziećmi, które w ciągu dnia powinny mieć czas na
szkołę, odrabianie lekcji oraz zabawę. Dodać też trzeba, że dzieci w tym wieku chcą być niezależne i
samodzielne, dlatego czynności, które mają wykonywać, powinny być urozmaicone i wymagające
samodzielności. W tym okresie warto zadbać szczególnie o to, by do domowych obowiązków nie
wkradła się rutyna. Najlepiej zmieniać ich zakres, np. co tydzień, wymieniając je między członkami
rodziny.
W wieku 9-12 lat możemy już do repertuaru obowiązków dołączyć:
1) sprzątanie łazienki;
2) przygotowanie prostego posiłku dla całej rodziny;
Ważne: Nauka wykonywania obowiązków domowych to proces − nie wytykajcie źle wykonanych zadań i nie
każcie powtarzać czynności, aż dziecko wykona je perfekcyjnie. Koncentrujcie się na pozytywach − im więcej
pochwał, tym szybciej i chętniej dziecko będzie swoje obowiązki wykonywać.
3) nastawianie pralki, rozwieszanie prania, pranie ręczne;
4) pisanie listy zakupów i samodzielne zakupy;
5) kontrolowanie stanu posiadania, jeśli chodzi o akcesoria do szkoły i samodzielne zaopatrywanie się w te, które
są potrzebne;
6) samodzielnie chowanie własnych ubrań do szaf i komód;
7) grabienie liści w ogrodzie;
8) mycie samochodu.
W tym wieku dzieci mają już duże kompetencje do wykonywania większości domowych czynności i
potrafią posługiwać się wieloma urządzeniami elektrycznymi. Harmonogram obowiązków warto
przygotowywać wspólnie, by dziecko mogło samo zdecydować, co i w jakich dniach chce wykonywać.
Gdy wykonuje już jakąś czynność domową, nie należy nad nim stać i wytykać niedociągnięć, bo to
najłatwiejszy sposób na zniechęcenie do pomocy. Jeśli coś zostało zrobione niedokładnie, najlepiej
delikatnie podpowiedzieć, jak należy to zrobić poprawnie.
Pamiętaj: Układając z dzieckiem harmonogram zadań, dostosuj je do jego indywidualnych umiejętności,
podane wyżej przykłady odnoszą się do większości dzieci, nie do wszystkich. Dlatego też jeśli Twoje 12letnie dziecko nie czuje się na siłach, aby samodzielnie nastawić pralkę czy umyć samochód, albo jeśli
wiesz, że sobie z tym nie poradzi, nie naciskaj, by to robiło.
Autorem tekstu jest Justyna Jędrzejewska.
„Jestem psychologiem, na co dzień pracuje z dziećmi, młodzieżą i rodzicami. Prowadzę zajęcia psychoedukacyjne.
Pracuję w nurcie terapii TSR (terapia skoncentrowana na rozwiązaniach), jestem certyfikowanym praktykiem
innowacyjnej metody „Dam Radę!” Bena Furmana wykorzystywanej w radzeniu sobie z problemami dzieci w
wieku 3-12 lat oraz młodzieży.
Swoją pracę koncentruje na kształtowaniu u dzieci umiejętności społecznych oraz radzenia sobie z trudnymi
emocjami, rozładowywania złości, konstruktywnego rozwiązywania problemów. Prowadzę zajęcia indywidualne
dla dzieci z zaburzeniami lękowymi oraz posttraumatycznymi.
Pomagam rodzicom zrozumieć trudne zachowania dzieci i radzić sobie z nimi w skuteczny i konstruktywny
sposób. Uczę rodziców jak patrzeć na świat oczami dziecka i dbać o dobre relację z dziećmi i umiejętne (bez
przemocy) stawianie granic.
Ukończyłam studia magisterskie w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie i studia podyplomowe z
Psychologii Klinicznej na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.”