Aby pobrać wersję PDF kliknij TUTAJ.
Transkrypt
Aby pobrać wersję PDF kliknij TUTAJ.
Panorama Powiatu Janowskiego Batorz - Chrzanów - Dzwola - Godziszów - Janów Lubelski - Modliborzyce - Potok Wielki Nr 1(29) Styczeń 2012 BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK DLA MIESZKAŃCÓW POWIATU JANOWSKIEGO W NUMERZE Termomodernizacja szkół wkrótce więcej str. 5 Chrzanowiacy mają nowy kościół więcej str. 9 www.powiatjanowski.pl Kolejorz z Białej więcej str. 6 Radni zatwierdzili budżet Razem możemy wszystko! Projekt budżetu na rok 2012 z Wieloletnią Prognozą Finansową przy 4. głosach wstrzymujących się, został 26. stycznia br. zatwierdzony przez radnych Rady Powiatu w Janowie Lub. Wśród radnych, którzy wstrzymali się od głosu, jest Stanisław Mazur, który uważa, że proponowany budżet jest regresywny, mało rozwojowy i mało ambitny. Zdaniem radnego, należałoby postawić na inwestycje, finansowane z budżetu powiatu i kredytów, które powiat mógłby zaciągnąć. Taką inwestycją mogłyby być, np. drogi powiatowe, w kosztach których partycypowałyby gminy, lub budowa hali sportowej. WIĘCEJ na str. 3 Razem możemy wszystko! 0% smutku, 100 % radości - pod takim hasłem 25. stycznia ub. r. w janowskim gimnazjum odbyła się choinka integracyjna, zorganizowana przez Stowarzyszenie Rodziców, Opiekunów i Przyjaciół Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Wawrzynek” oraz dyrekcję Gimnazjum im. Jana Pawła II w Janowie Lubelskim. WIĘCEJ na str. 16 Wieczerza wigilijna starszych i młodszych Dnia 20. grudnia ub. roku w restauracji Hetmańska odbyła się Wieczerza Wigilijna "Sybarytów" z Klubu Seniora, Świetlic Środowiskowych „Stokrotka", prowadzonych przez JSNP "Humanus”. WIĘCEJ na str. 8 Idzie „nowe” z widmem likwidacji sądu Planowana likwidacja Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim zdominowała 28. grudnia ub. r. obrady Rady Powiatu w Janowie Lub. Zdaniem radnych, jest to „kolejna próba szukania oszczędności i łatania budżetu państwa kosztem lokalnej społeczności”, co znajduje odzwierciedlenie w negatywnym stanowisku samorządowców w kwestii zniesienia janowskiego sądu i utworzenia w jego miejsce, w ramach Sądu Rejonowego w Biłgoraju - Zamiejscowych Wydziałów: Cywilnego, Karnego, Rodzinnego i Nieletnich. WIĘCEJ na str. 3 Z kolędą w Kocudzy Związkowcy oflagowali Rejon Energetyczny „Akcja protestacyjna. Protestujemy przeciwko likwidacji Rejonów Energetycznych, Posterunków Energetycznych oraz Biur Obsługi Klienta” - takie słowa widnieją na zawieszonym 26. stycznia przez związkowców „energetyków” transparencie. Akcji towarzyszy też oflagowanie siedziby Rejonu. Pracownicy nie zgadzają się na konsolidację „naszego” Rejonu z Rejonem Energetycznym w Stalowej Woli, co oznacza zmianę statusu zakładu z Rejonu na Posterunek Energetyczny.WIĘCEJ na str. 4 Narodził się największy gazda - śpiewał Michał Michał Kamiński W potockiej gminie ludzie integrują się od lat. Starsi i młodsi, księża urzędnicy, radni, nauczyciele, rodzice, przedsiębiorcy, seniorzy, dzieci i młodzież angażują się w różnego rodzaju imprezy i uroczystości. Jedną z nich jest Wieczór Kolęd i Pastorałek, który w tym roku odbył się 25. stycznia po raz 11. w Zespole Szkół im. Romualda Traugutta w Potoku Stanach. Tego dnia, na scenie wystąpiło ponad 100. uczestników w różnym wieku i z różnym repertuarem. Śpiewały dzieci i młodzież z różnych potockich szkół, śpiewali seniorzy z Klubu Seniora, zespół śpiewaczy „Stanianki”, a wraz z nimi ponad 100 osób publiczności. Wśród nich znalazła się również liczna schola, która - z myślą o rodzinach i innych mieszkańcach gminy, nagrała dla nich płytę z 16. kolędami i pastorałkami. To nagranie towarzyszyło wielu potockim rodzinom podczas wieczerzy wigilijnej. WIĘCEJ na str. 8 Około 150. osób z gminy Dzwola spotkało się 14. grudnia ub. roku w Domu Ludowym w Kocudzy Drugiej na wieczerzy wigilijnej. Od 19. lat „pośnik kocudzki” organizowany jest z myślą o ludziach starszych, samotnych i schorowanych. WIĘCEJ na str. 9 O 13. hafciarkach „zatopionych w kolorach” Przewozy pasażerskie tylko z dworca Od 1. lutego br. wszystkie busy i autobusy PKS-u i przewoźników prywatnych zajeżdżają tylko i wyłącznie na stanowiska dworca autobusowego w Janowie Lubelskim. Jeszcze do niedawna prywatna komunikacja korzystała z przystanku na ulicy Świerdzowej, ale od kiedy właścicielem dworca została gmina, z końcem stycznia przystanek został zlikwidowany. Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku gmina Janów Lubelski wydała 800 tysięcy złotych na zakup dworca PKS-u wraz z gruntem od stalowowolskiego PKS-u i Starostwa w Stalowej Woli. WIĘCEJ na str.4 A w Komasie - i podwyżka, i premia... Równo rok temu, na spotkaniu noworocznym członków janowskiej Solidarności, Bogdan Pituch - Przewodniczący NSZZ Solidarność, mówił, że „Komas wychodzi na prostą, że spływają zamówienia i rośnie sprzedaż, i że... wystąpili o podwyżki płac, ale nie wiadomo, czy uda im się je wywalczyć”. Dzisiaj można powiedzieć, że się udało - w sytuacji, gdy inni boją się o pracę lub ją tracą, im się wiedzie coraz lepiej. WIĘCEJ na str. 4 Wieczorową porą, 20. stycznia br. w Janowskim Ośrodku Kultury otwarto wystawę haftu krzyżykowego autorstwa 13. hafciarek z powiatu janowskiego. Tego dnia, swoje prace prezentowały: Elżbieta Bieńko, Eugenia Boś, Beata Budzyńska, Janina Chmiel, Wiesława Drewniak, Maria Jargiło, Barbara Karwatowska, Monika Kuźma, Otylia Kuźma, Jadwiga Łukasik, Aniela Mucha, Elżbieta Reszka i Danuta Sowa. WIĘCEJ na str. 10 Panorama Powiatu Janowskiego Ruszy przebudowa mostu na Okopowej Powiat janowski - co mówią statystyki Od lewej: Witold Kuźnicki - Dyrektor ZDP w Janowie Lubelskim i Stanisław Polski - Dyrektor Oddziału, przedstawiciel PBDiM w Mińsku Mazowieckim W dniu 4. stycznia br. w siedzibie Zarządu Dróg Powiatowych w Janowie Lubelskim, zostały podpisane umowy dot. „Przebudowy mostu przez rzekę Białka w miejscowości Janów Lubelski w ciągu drogi powiatowej nr 2828L Janów Lubelski ul. Okopowa wraz z przebudową dojazdów”. Wykonawcą robót będzie Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. z Mińska Mazowieckiego, a nadzór nad robotami będzie pełniło Biuro Usług Projektowych „DROGPROJEKT” Sp. z o.o. z Lublina. Łączna kwota podpisanych umów wynosi 1 190 809,14 zł. Zadanie jest współfinansowane z rezerwy ogólnej budżetu państwa w wysokości 50% kosztów inwestycji. Pozostały wkład własny zapewnia Powiat Janowski i Gmina Janów Lubelski 50:50. W ramach w/w zadania zostanie wyburzony stary most na rzece Białka i wybudowany w tym miejscu nowy przepust z blachy stalowej. Ponadto zostanie położona nowa nawierzchnia i wybudowany chodnik od ronda do ul. Szewskiej. Rozpoczęcie robót planowane jest około połowy marca, a ich zakończenie do końca sierpnia br. Tekst; foto: Grzegorz Rachwał Kolejny projekt i kolejne pieniądze dla PUP Wraz z zawieszeniem nowej tablicy informacyjnej zakończył się 31. grudnia ub. r. kolejny projekt, realizowany przez Powiatowy Urząd Pracy w Janowie Lubelskim. Tym razem, zadanie wiąże się z uruchomieniem i rozwojem Centrum Aktywizacji Zawodowej. Nowe meble, okna, komputery i klimatyzacja to najważniejsze efekty zrealizowanego projektu o wartości około 200 tys. zł, z czego 160 tys. zł uzyskano z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Pozostała kwota to wkład własny urzędu. Nowoczesne pomieszczenia janowskiego „pośredniaka” to nie tylko komfort pracy i poprawa obsługi osób bezrobotnych. To także bezpośrednia relacja między klientem a urzędnikiem, a przede wszystkim zachowanie zasady poufności i prywatności, do czego ogromną wagę przywiązuje się dzisiaj we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Na marginesie warto dodać, że Centrum Aktywizacji Zawodowej odpowiada za obsługę osób bezrobotnych, poszukujących pracy i pracodawców, a więc realizuje zadania, związane z aktywną polityką rynku pracy. Informatyzacja Powiatowego Urzędu Pracy Jak sobie radzić ze zmianami, zachodzącymi w sferze gospodarczej i społecznej powiatu janowskiego? Jak zaangażować środowiska lokalne w proces rozwiązywania problemów „tu” i teraz”? Jakie wprowadzić działania, wspierające procesy zmian pod kątem poprawy sprawności i wizerunku powiatu? Na te i inne pytania - na podstawie analizy sytuacji społeczno-demograficzno-gospodarczej powiatu w latach 2005-2010, próbowano odpowiedzieć podczas styczniowej konferencji, podsumowującej realizację projektu unijnego, pn.: „Lubelskie Asocjacje Zarządzania Zmianą Gospodarczą w Powiatach”. Jakie ciekawe informacje niesie przeprowadzona analiza? Zacznijmy może od działalności gospodarczej. I tak, w 2010 roku w naszym powiecie było zarejestrowanych prawie 3,5 tysiąca podmiotów gospodarczych, których ilość - w stosunku do roku 2005, wzrosła o ponad 10 %. W tej dziedzinie przeważa sektor prywatny (95 %), a w nim firmy, zatrudniające do 9. pracowników. Jeśli chodzi o dofinansowanie unijne, to ponad 9. mln zł uzyskało 11. przedsiębiorców z naszego powiatu w latach 2008-2010 na rozbudowę i rozwój swoich przedsiębiorstw. Warto zaznaczyć, że z każdym rokiem przybywa stowarzyszeń i organizacji społecznych. Analiza danych, dotyczących udziału w podatku PIT i CIT mówi, że mieszkańcy powiatu janowskiego nie należą do najzamożniejszych, co jest wynikiem umiarkowanego poziomu wynagrodzeń, ale lokalna przedsiębiorczość radzi sobie całkiem dobrze i uzyskuje przyzwoite wyniki finansowe, które przekładają się na wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych. Na przestrzeni omawianego okresu, z roku na rok ubywa mieszkańców powiatu. Przez 6 lat liczba mieszkańców zmniejszyła się o ponad 2 %. W 2010 roku powiat janowski liczył prawie 47 tys. mieszkańców, z czego około 25 % mieszka w Janowie. W naszym powiecie zmniejsza się ilość mieszkańców w wieku przedprodukcyjnym, a to oznacza, że mamy do czynienia z procesem starzenia się mieszkańców powiatu janowskiego. Jeśli chodzi o ilość zawieranych małżeństw, to w 2005 roku było ich 292, w 2007 344, a w 2010 - 281, natomiast w przypadku rozwodów ich ilość z 51. w roku 2005 spadła do 28. w roku 2010. Mniejsza liczba trwałych związków wpływa ujemnie na przyrost naturalny, a w konsekwencji prowadzi do dalszego spadku ludności w wieku przedprodukcyjnym. Niski przyrost naturalny na poziomie minus 2,2 oznacza, że płace oraz stabilność zatrudnienia nie są na zadawalającym poziomie, który stwarza poczucie bezpieczeństwa w przyszłości. Ogólne saldo migracji w latach 2005-2010 w powiecie janowskim jest ujemne, co oznacza, że więcej osób wyjeżdża niż przyjeżdża. Rok 2006 i 2008 cechował się dużą liczbą wyjazdów za granicę w celach zarobkowych. Zdecydowana większość przypadków to migracje wewnętrzne, w większym stopniu dotyczące kobiet, dla których jest mniej ofert pracy (w porównaniu do mężczyzn). W latach 2005-2008 bezrobocie spadło z 15,8 % do 13, 2 %, ale już w 2010 roku stopa bezrobocia wynosiła w powiecie janowskim 15,3 %, podczas gdy w województwie lubelskim kształtowała się na poziomie 13,0 %, a w Polsce - 12,3 %. Wzrost bezrobocia wynika również z faktu, że sporo osób wraca z zagranicy i rejestruje się w urzędach pracy. Z danych statystycznych wynika, że 65 % ogółu mieszkańców powiatu zatrudnionych jest w sektorze „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo”. Ponad 11 % ludności pracuje w grupie „Przemysł i budownictwo”, około 5 % w grupie „Handel, naprawa pojazdów, transport, zakwaterowanie, gastronomia, informacja i komunikacja”, reszta to „Pozostałe usługi”. Ponad 11,5 mln zł w latach 2005-2010 przeznaczono na staże zawodowe dla osób młodych do 25. roku życia i absolwentów szkół wyższych do 27. roku życia. Z tej formy pomocy skorzystało prawie 2,5 tys. osób. Ponad 10,5 mln zł trafiło do 667. bezrobotnych na założenie przez nich działalności gospodarczej. W kursach i szkoleniach przekwalifikujących wzięło udział ponad 1,3 tys. osób. Całkowity koszt organizacji szkoleń to prawie 2,3 mln zł. W ramach prac interwencyjnych, organizowanych wspólnie z jednostkami samorządu terytorialnego, służbą zdrowia i innymi placówkami i podmiotami, działającymi na miejscowym rynku pracy, wykorzystano około 2,3 mln zł. Ostatnia sprawa - wynagrodzenia. Przeciętne wynagrodzenie brutto z roku na rok systematycznie wzrasta. W okresie 2005-2010 w Polsce wzrosło o 37,2 %, w województwie lubelskim - 42,17 %, w powiecie janowskim - o 36,81 %. Przeciętne wynagrodzenie brutto w skali kraju wzrosło z kwoty 2,5 tys. zł w roku 2005 do 3,4 tys. zł w roku 2010, w województwie lubelskim z kwoty prawie 2,3 tys. zł do ponad 3 tys. w 2010, a w powiecie janowskim z prawie 2 tys. zł w roku 2005 do 2,6 tys. zł w 2010. W ciągu najbliższych lat w powiecie janowskim możemy mieć do czynienia z silną presją płacową, gdyż - jak pokazują dane porównawcze, np. z powiatem kraśnickim, łukowskim, opolskim i puławskim, w naszym powiecie wynagrodzenia kształtują się na dość niskim poziomie. Opracowano na podst. „Strategii...” autorstwa Lubelskiej Akademii Rozwoju Nowy e-kiosk, czyli 46calowy monitor elektroniczny pojawił się 31. grudnia ub. roku późnym popołudniem na W Polsce pracownikowi przysługuje 26 dni płatnego urlopu, ale gdy do tego czasu „w ys okoś ci oczu” na dodamy 9 dni wolnych od pracy z tytułu różnego rodzaju świąt, to mamy do dyspozycji w tym frontowej ścianie budynku roku (nie licząc Święta Trzech Króli) 35 dni wolnego. Nasze urlopy często wykorzystujemy Powiatowego Urzędu przy okazji jakiegoś święta - są to tak zwane „długie weekendy”. I tak, po wielkanocnej niedzieli Pracy w Janowie i poniedziałku 8. i 9. kwietnia, pierwszy długi weekend przyniesie nam maj, a w nim Święto Lubelskim. Świeżo Pracy, które przypada we wtorek, i Święto Konstytucji 3 Maja, które przypada w czwartek. Jeśli zamontowany monitor weźmiemy sobie wolne w poniedziałek, środę i piątek, to - począwszy od soboty 28. kwietnia, a jest jednym z lepszych, skończywszy na niedzieli 6. maja, możemy mieć 9 dni wolnego. Warto wspomnieć, że Zielone instalowanych z myślą o Świątki mamy 27. maja, w niedzielę. W czwartek, 7. czerwca przypada Boże Ciało, a więc jeśli bezrobotnych w polskich weźmiemy urlop w piątek, to mamy kolejne 4 dni wolnego. urzędach pracy. Monitor Jeśli chodzi o sierpień, to w środę 15. sierpnia przypada Wniebowzięcie Najświętszej dość mocno świeci, a przy tym ma duży ekran, co jest ważne w odbiorze dla klienta. Maryi Panny. Jeśli weźmiemy wolne w poniedziałek i wtorek, to - począwszy od soboty 11. Nowoczesny model monitora wraz z oprogramowaniem i przeszkoleniem sierpnia aż do środy 15. sierpnia możemy mieć 5 dni wolnego (będzie podobnie, gdy weźmiemy pracowników urzędu to efekt realizacji projektu, realizowanego w ramach informatyzacji sobie urlop w czwartek i piątek, po 15. sierpnia). urzędu ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W listopadzie Dzień Wszystkich Świętych przypada w czwartek. Wystarczy wziąć Program, po przeszkoleniu pracowników, zacznie działać prawdopodobnie w wolne w piątek, by mieć kolejne 4 dni wolnego. Niestety, w listopadzie Święto Niepodległości połowie stycznia. Wtedy to na ekranie monitora pojawiać się będą informacje, dotyczące m.in. 11. listopada przypada w niedzielę. centrum aktywizacji zawodowej, pośrednictwa i ofert pracy, szkoleń, jak również pomocy dla Jeśli chodzi o grudzień, to w tym roku Wigilia przypada w poniedziałek, Boże pracodawców. To oznacza, że użytkownik - aby uzyskać stosowne informacje, nie zawsze Narodzenie we wtorek, a Święty Szczepan - w środę. Jeśli weźmiemy sobie wolne w będzie musiał bezpośrednio kontaktować się z urzędnikiem. poniedziałek, to - począwszy od soboty, 22 grudnia do środy możemy mieć 5 dni wolnego, albo i Program działa automatycznie, ale czas emisji informacji zależeć będzie od operatora. Tekst; foto: Alina Boś więcej, jeśli do pracy zdecydujemy się wrócić w środę, 2. stycznia 2013. roku. 35 dni wolnego przyniesie nam rok 2012 strona 2 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Radni powiatowi zatwierdzili budżet Cd. ze str 1. Innego zdania - co do zadłużania powiatu, jest Jerzy Bielecki - Starosta Janowski. - Uważam, że budżet powiatu jest dobry, na miarę czasów i naszych możliwości. Oczywiście, mógłby być bardziej rozwojowy, gdyby nie trudna sytuacja szpitala. Musimy pamiętać, że szpital ma około 20. mln zobowiązań, a nie wiadomo, czy pod koniec roku tych zobowiązań powiat nie będzie musiał przejąć (inna sprawa, że przy takich zobowiązaniach żaden bank nie udzieli nam kredytu) - mówi Starosta. Ogółem, dochody budżetu powiatu janowskiego wynoszą ponad 40 mln zł, a wydatki - około 39. mln zł. W tym roku, największe wydatki planowane są na oświatę (około 10. mln zł), pomoc społeczną (ponad 7,5 mln zł) oraz na drogi i bezpieczeństwo publiczne (po 4 mln zł). Jeśli chodzi o drogi powiatowe, to w tym roku zostanie zmodernizowanych kilka odcinków dróg o łącznej długości około 3. km oraz most na rzece Białce. Ogółem, powiat na inwestycje zamierza przeznaczyć około 5 mln zł. Najważniejszą z inwestycji, zaplanowanych do realizacji, ma być utworzenie Ośrodka Rewalidacyjno - Edukacyjno - Wychowawczego dla dzieci i młodzieży w wieku od 3. do 25. lat, upośledzonych umysłowo w stopniu głębokim oraz upośledzonych umysłowo ze sprzężonymi niepełnosprawnościami. Ośrodek powstałby w „starym” szpitalu. Koszt przystosowania obiektu do potrzeb Ośrodka to kwota ponad 3 mln zł. Na ten cel powiat zabezpieczył w swoim budżecie około półtora mln zł, na tyle samo liczy z Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej z dotacji PFRON-u. W przyszłości, do wyremontowanych pomieszczeń „starego” szpitala planuje się przenieść z ulicy Zamojskiego Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i Poradnię Psychologiczno - Pedagogiczną. Działanie to ma na celu skupienie wszystkich instytucji pomocy społecznej w jednym miejscu, utworzenie nowych miejsc pracy, a przede wszystkim zyski z tytułu dzierżawy pomieszczeń w atrakcyjnej części miasta, które - zdaniem Starosty, będzie można przeznaczyć, np. na modernizację dróg i inne potrzebne inwestycje. Tego dnia, radni wyrazili stanowczy sprzeciw wobec decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nie przyznała Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. - Ta decyzja dyskryminuje ludzi wierzących i oglądających programy, przekazujące wartości istotne dla człowieka i narodu, gdzie każdy w nieskrępowany sposób może wyrazić swoją opinię o problemach człowieka i rodziny oraz swoim przywiązaniu do wiary i patriotyzmu - czytamy w Stanowisku Rady, przyjętym przez aklamację. Idzie „nowe” z widmem likwidacji sądu w tle Cd. ze str. 1 Niestety, projekt rozporządzenia nie przewiduje tworzenia wydziałów zamiejscowych, m.in. ds. gospodarczych, nic też nie mówi o kuratorach sądowych. I choć janowski sąd zachowa zdolność orzeczniczą i pracy nie stracą ani protokolanci (zostaną na miejscu), ani sędziowie, którzy staną się pracownikami sądu w Biłgoraju, nasuwa się jednak pytanie, co s t a n i e s i ę z pracownikami administracji, księgowości czy obsługi, których obowiązki administracyjno-gospodarcze może przejąć Biłgoraj. Na marginesie warto dodać, że w janowskim sądzie pracuje obecnie 7. sędziów na około 40. pracowników ogółem. Kontrowersje samorządowców i wymiaru sprawiedliwości Lubelszczyzny budzi projekt likwidacji 7. sądów w województwie lubelskim. Cztery z nich (w Łukowie, Opolu Lubelskim, Rykach i Włodawie) podlega pod Sąd Okręgowy w Lublinie, pozostałe trzy (w Janowie Lubelskim, Krasnymstawie i Hrubieszowie) - pod Sąd Okręgowy w Zamościu. Co ciekawe, na 6 sądów rejonowych, wchodzących w skład Sądu Okręgowego w Zamościu, trzy (połowa) „idzie” do likwidacji, co jest ewenementem w skali kraju. Należy zaznaczyć, że w całym kraju, na ponad 340 aktualnie działających sądów, prawie 1/3 może zostać zlikwidowana. Okazuje się, że tysiące rozpatrzonych spraw i wydanych odpisów z ksiąg wieczystych w skali roku, kosztowny remont, jakość pracy, szybkość rozpatrywania spraw, około 50-tysięczny obszar jurysdykcji sądu i ponad 180-letnia historia sądownictwa w Janowie Lubelskim niewiele znaczą wobec planowanej ministerialnej reformy sądowniczej. Jeśli chodzi o historię, to źródła pisane podają, że do Janowa Lubelskiego został przeniesiony sąd policji poprawczej jeszcze przed powstaniem listopadowym, tj. około 1827 roku. Od tego czasu w Janowie zawsze był sąd, chociaż na przestrzeni lat zmieniała się jego nazwa, a także rejon jego działania. Początkowo był to sąd policji poprawczej, potem - sąd gminny, pokoju, grodzki, powiatowy, wreszcie - rejonowy. Co stoi u podstaw takiego działania Ministerstwa Sprawiedliwości? - Oszczędności i równomierne dociążenie wszystkich sędziów - mówią w Warszawie. Gdzie Ministerstwo widzi te oszczędności? Czyżby w wysokości dodatku funkcyjnego prezesa, który wynosi około 180 zł miesięcznie? Zakładane koszty miały się zmniejszyć, a tymczasem... mogą się zwiększyć, chociażby w postaci kosztów korespondencji (miedzy Sądem Rejonowym w Biłgoraju a oddziałami zamiejscowymi w Janowie) i kosztów dojazdów (delegacji) sędziów z sądu w Biłgoraju do Janowa. A już na pewno pieniędzy w budżecie państwa nie przybędzie w związku ze zmianami w ustawie prawo o ustroju sądów powszechnych, gdzie nową funkcję menadżera sądowego przejmą dyrektorzy i kierownicy wysokiego szczebla w sądach powszechnych. Będą oni pełnić funkcję administracyjno-organizacyjną w tych placówkach, wprowadzając menadżerski model zarządzania w sadownictwie, który kosztuje niemało... Czy jest jakieś inne wyjście? - Rozważenie możliwości dokonania zmian organizacyjnych, idących w kierunku zwiększenia zasięgu działania naszego sądu, jak również zwiększenia ilości zatrudnionych w nim sędziów - sugerują radni powiatowi. Na koniec nasuwa się pytanie, czy projekt rozporządzenia jest zgodny z Konstytucją? Czy - w świetle prawa - można sobie przenieść ot tak, „z miejsca na miejsce” około półtora tysiąca sędziów? A co w sytuacji, kiedy większość z nich zażąda stanu spoczynku? Jakie to będą koszty dla państwa? Rozporządzenie wejdzie w życie 1. lipca 2012 roku, ale - nim to się stanie, zarówno s a m o r z ą d o w c y, j a k i SPÓŁDZIELNIA KÓŁEK ROLNICZYCH przedstawiciele sądu mają nadzieję, że projekt upadnie lub UL. BIALSKA 11, 23-300 JANÓW LUBELSKI zostanie zmieniony, bo tego informuje, że typu rozwiązanie nie leży w interesie ani mieszkańców powiatu janowskiego, ani też s a m e g o w y m i a r u sprawiedliwości, o czym głośno Szczegółowe informacje w biurze Spółdzielni mówią przedstawiciele prawa. lub tel. 15 8721331, kom 698668934 Tekst; foto: Alina Boś Posiada do wydzierżawienia stację paliw w Białej I www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 3 Panorama Powiatu Janowskiego A w Komasie - i podwyżka, i premia... Przewozy pasażerskie tylko z dworca Cd. ze str. 1 Pierwsza sprawa - podwyżki od stycznia br. o około 130. zł brutto od wynagrodzenia zasadniczego. Podwyżki to efekt intensywnych negocjacji, prowadzonych od września do grudnia ubiegłego roku przez związkowców z Zarządem Spółki, którą reprezentuje prezes Juha Simola. Sprawa druga - premia, o około 130 zł brutto, której nie pamiętają najstarsi pracownicy firmy. W styczniu premię prawdopodobnie otrzymają wszyscy, ale w kolejnych miesiącach prawo do premii zależeć będzie od spełnienia przez pracowników przesłanek, przewidzianych w regulaminie premiowania. Sprawa trzecia i ostatnia - dodatkowe pół godziny przerwy. Jeszcze do niedawna pracownicy mieli jedną, 15-minutową przerwę (zgodnie z Kodeksem Pracy). Teraz, pracodawca zaproponował im dodatkową, płatną, 30-minutową przerwę, podzieloną na 2. mniejsze, rozłożone w 8-godzinnym dniu pracy. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku fiński koncern odwołał Zarząd Spółki w Janowie Lubelskim. Co o tym sądzą związkowcy? Cd. ze str. 1 - Każdy przewoźnik, czy to prywatny, czy państwowy, zapłaci złotówkę za każdorazowy wjazd na stanowisko dworca. Z tego tytułu, zaplanowaliśmy przychody na poziomie 60-70 tysięcy złotych rocznie (oczywiście, będą też koszty). Z 7. stanowisk, 2 stanowiska wydzieliliśmy dla PKS-u w Stalowej Woli, a 5 - dla komunikacji prywatnej i innych PKS-ów - tłumaczy Krzysztof Kołtyś - Burmistrz Janowa. - Uważam, że to bardzo dobry pomysł, ponieważ ruch pasażerski zostaje uporządkowany, wzrasta bezpieczeństwo, a podróżni mają się gdzie schronić, np. przed mrozem (dworzec jest otwarty od 6.00 do 16.00, od poniedziałku do piątku - red.). Poza tym, jeden dworzec to wygoda dla podróżnych i dla kierowców - uważa Daniel Skorupski z firmy AS, właściciel. Jeśli chodzi o stanowiska... Stanowisko 5. i 6. jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla PKS-u Stalowa Wola, natomiast stanowiska - 1., 2., 3., 4. i zerowe (stanowisko zerowe, od strony ulicy Rynek, jest dla pasażerów wysiadających) są przypisane do linii komunikacyjnych prywatnych przewoźników i PKS-ów: Wschód, Hrubieszów, Rzeszów, Zamość, Biłgoraj, Białystok i Polbus Wrocław. Stanowiska są też przyporządkowane kierunkom obsługiwanych przewozów pasażerskich. I tak, ze stanowiska 1. pojedziemy w kierunku Kraśnika, Lublina, Warszawy. Ze stanowiska 2. możemy jechać na Rzeszów, Zakopane, Kraków, Katowice, Łódź, ze stanowiska 3. pojedziemy w kierunku Batorza, Godziszowa i Biłgoraja, a z 4. - na Biłgoraj, Zamość i Hrubieszów. - Teraz jesteśmy spokojni o pracę, produkcja jest stała, a liczba zamówień wzrasta. Zmienił się sposób zarządzania firmą i dobrze, bo jednoosobowe zarządzanie nie zdaje egzaminu. Teraz zaufano pracownikom, a pewne obowiązki scedowano na innych. Niby są ci sami pracownicy, ci sami odbiorcy, a firma się rozwija. Wystarczy popatrzeć chociażby na produkcję - w tym roku z 13. milionów euro ma wzrosnąć do 19. Poza tym, Zarząd myśli o zakupie nowych maszyn numerycznych - mówi Bogdan Pituch. W zakładzie zmieniły się też relacje na szczeblu: kadra administracyjna - kadra produkcyjna. Obecnie, na około 400. pracowników ogółem, zatrudnionych w Komasie, 50. z nich to pracownicy umysłowi, reszta to pracownicy produkcyjni. Zupełnie inaczej było w latach 90., kiedy to na jednego pracownika fizycznego przypadało 3. umysłowych. Na marginesie warto dodać, że związkowcy „naszego” Komasu i 4. innych oddziałów Komasu w Finlandii podpisali umowę w sprawie utworzenia Europejskiej Rady Zakładowej. To oznacza wzmocnienie pozycji związków zawodowych, które teraz będą mogły między sobą swobodnie konsultować wszelkie sprawy, dotyczące firmy, zakładu pracy i pracowników. Janowski Komas współpracuje z 10. liczącymi się na świecie producentami maszyn, urządzeń, wózków widłowych, generatorów i pojazdów wojskowych, tzw. „rosomaków”. Ponad 95 % produkcji idzie na eksport do: Finlandii, Szwecji, Norwegii, Niemiec, Austrii, Anglii, Irlandii, Włoch i Holandii. Obradowali Radni Sejmiku Woj. Lub. Dnia 30. stycznia br. odbyła się XIX sesja Sejmiku Województwa Lubelskiego. Podczas spotkania radni dyskutowali, m.in. na temat konsolidacji lubelskich szpitali, sytuacji w PKS oraz ograniczania deficytu w sektorze finansów publicznych. Tego dnia radni przyjęli również oświadczenie w obronie Telewizji Trwam, przygotowane przez Klub Prawa i Sprawiedliwości. Jeden z punktów porządku sesji dotyczył też obecnej sytuacji w PGE Dystrybucja, dlatego też na spotkaniu było obecnych około 50. związkowców z rejonów energetycznych, zagrożonych likwidacją (w tym około 20. z „naszego” rejonu). Związkowcy protestują przeciwko konsolidacji rejonów energetycznych (z siedmiu cztery „idzie” do likwidacji) i likwidacji posterunków (do likwidacji „idzie” 18 z 35.). Związkowcy oflagowali Rejon Energetyczny Cd. ze str. 1 - Załoga jest zdeterminowana, ludzie boją się utraty pracy, mają rodziny na utrzymaniu. Mówią: „Róbcie coś, my pomożemy”. Teraz dla nas nie ma odwrotu - albo działamy, albo nas nie ma mówi Przewodniczący Komisji Oddziałowej NSZZ „Solidarność” - Józef Serwatka. - My bierzemy pod uwagę różne formy protestu. Zbieraliśmy podpisy, 26. stycznia oflagowaliśmy siedzibę, a jeśli to nie pomoże, to pod koniec lutego kilka tysięcy ludzi może zacząć pikietować siedzibę PGE w Lublinie albo w Rzeszowie ostrzega związkowiec. - Nasze działania protestacyjne są ze sobą zsynchronizowane, a to oznacza, że jeżeli my oflagowaliśmy budynek, to to samo zrobili związkowcy w innych, zagrożonych likwidacją, rejonach - tłumaczy Lech Bańka - Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Komisji Międzyzakładowej w Rzeszowie, liczącej około 1.000 związkowców. Tekst; foto: Alina Boś strona 4 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Nabór do szkół - rzecz święta ! Do Zarządu Powiatu w Janowie Lubelskim napływają różnego rodzaju pisma, wnioski, petycje, podania, a ostatnio wpłynął ciekawy dokument, w którym rodzice z Rady Rodziców w Godziszowie wyrażają zaniepokojenie w kwestii „przewidywanego braku miejsc w janowskich szkołach ponadgimnazjalnych w roku szkolnym 2012/2013” z powodu rzekomego zmniejszenia o jeden oddział klas pierwszych. Rzecz ciekawa, szczególnie w sytuacji, gdy mamy niż demograficzny, a samorządy „dwoją się i troją”, by tych dzieci w danej szkole było jak najwięcej. Czyżby inaczej było w Zbierali podpisy w obronie Sądu i Rejonu Energetycznego Od 13. stycznia br. do pierwszych dni lutego trwała akcja zbierania podpisów przeciwko likwidacji Sądu i Rejonu Energetycznego w Janowie Lubelskim. Podpisy zbierane były w urzędach, zakładach pracy, w niedzielę przy kościołach, zarówno w Janowie Lubelskim, jak i w okolicznych gminach powiatu janowskiego (w gminach w akcję zbierania podpisów zaangażowało się sporo sołtysów). Mieszkańcy podpisy składali na dwóch listach - oddzielnie w obronie Sądu, oddzielnie w obronie Rejonu. W ciągu pierwszego tygodnia po 4. tys. podpisów zebrano na każdej z list. W obronie Rejonu podpisy zbierane były na całym obszarze działania zakładu - także w 8. innych gminach. Na terenie powiatu kraśnickiego jest to Annopol, Trzydnik Duży, Gościeradów i Szastarka, na terenie powiatu niżańskiego - Jarocin, Harasiuki i Ulanów, a na terenie powiatu stalowowolskiego - Zaklików. W obronie sądu podpisało się ponad 6 tys. mieszkańców naszego powiatu, natomiast w obronie rejonu - ponad 8,5 tys. W akcję zaangażowały się wszystkie partie polityczne z terenu powiatu. Interpelację poselską w obronie janowskich instytucji złożył m.in. Jacek Czerniak, Gabriela Masłowska, Jerzy Rębek, Piotr Szeliga, Piotr Zawiślak i Jarosław Żaczek. Obecnie trwa akcja zbierania podpisów w sprawie referendum przeciwko stopniowemu wydłużaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 76. lat. W naszym powiecie od grudnia do 20. stycznia NSZZ „Solidarność” zebrała ponad tysiąc podpisów, natomiast w skali kraju, w tym okresie pod wnioskiem podpisało się ponad milion Polaków. - Jeszcze nigdy dotąd w tak krótkim czasie nie zebraliśmy aż tylu podpisów - mówi Bogdan Pituch Przewodniczący janowskiej „Solidarności” powiecie janowskim? - Ze względu na niż demograficzny i trudną sytuację w naszej oświacie ponadgimnazjalnej, profilaktycznie zleciliśmy dyrektorom wszystkich szkół wstępne przygotowywanie arkuszy organizacyjnych na rok szkolny 2012/2013. Arkusze te przewidują zmniejszenie - o jeden, ogólnej liczby oddziałów w stosunku do roku ubiegłego, ponieważ na dzień dzisiejszy nie wiadomo, czy we wszystkich szkołach będą pełne nabory do klas pierwszych - mówi Jerzy Bielecki - Starosta Janowski. - Podkreślam raz jeszcze, że Zarząd Powiatu nigdy nie zamierzał i nie zamierza ograniczać naboru do szkół ponadgimnazjalnych na terenie Powiatu Janowskiego, a w naszych szkołach znajdzie się miejsce dla wszystkich absolwentów gimnazjów, byleby tylko chcieli się uczyć w Janowie. Nie ukrywam, że staramy się również mobilizować dyrektorów szkół do podjęcia dodatkowych działań, mających na celu zwiększenie naboru do szkół średnich - dodaje Starosta Termomodernizacja szkół wkrótce Milion zł dotacji i ponad milion zł pożyczki - tyle może dostać powiat janowski na termomodernizację budynków trzech szkół ponadgimnazjalnych w Janowie Lubelskim z tytułu wniosku, który znalazł się na liście rankingowej przedsięwzięć, wstępnie zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach ogłoszonego konkursu. Wniosek został złożony przez Starostwo w lipcu ub. roku. Całkowita wartość projektu to kwota rzędu 3,3 miliona zł, z czego 1,2 miliona zł to środki własne. Pieniądze pochodziłyby z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie z programu „System Zielonych Inwestycji” (GIS) Z a r z ą d z a n i e e n e rg i ą w budynkach użyteczności publ. - Spodziewamy się, że termomodernizacja naszych szkół przyniesie nam oszczędności w postaci zużycia energii nawet o 50 % - mówi Starosta Janowski - Jerzy Bielecki. Termomodernizacja dotyczyłaby sali sportowej wraz z zapleczem w Liceum Ogólnokształcącym na ulicy Jana Pawła I, budynku dydaktycznego przy ul. Wyszyńskiego w Zespole Szkół na ul. Zamoyskiego, a w Zespole Szkół Zawodowych na ul. Ogrodowej budynku dydaktycznego szkoły wraz z salą gimnastyczną i łącznikiem oraz budynku internatu ze stołówką i kotłownią. Trzeba tutaj zaznaczyć, że część prac termomodernizacyjnych szkół wykonano w roku 2010, natomiast reszta zostałaby wykonana w roku bieżącym. Ze 159. wnioskodawców, dofinansowanie ma otrzymać 49. Kwota środków do dofinansowania przedsięwzięć wynosi 59 milionów złotych. Wniosków o dofinansowanie (chodzi o łączny koszt całkowity) wpłynęło na kwotę 1,2 miliarda złotych. Samorządowcy „swoje”, a... Minister Gowin „swoje” Kilkudziesięciu samorządowców z województwa lubelskiego, podlaskiego i podkarpackiego 16. stycznia br. w Ministerstwie Sprawiedliwości „stanęło ławą” przeciwko zapowiadanej likwidacji ponad 100. sądów rejonowych w Polsce. Minister Gowin - zdaniem samorządowców, obiecywał do sprawy likwidacji poszczególnych sądów podejść indywidualnie, a podszedł... chaotycznie i niezgodnie z treścią projektu rozporządzenia. Dlaczego? Ponieważ, według projektu, z mapy Polski mają zniknąć małe sądy, w których pracuje poniżej 14. sędziów. Niestety, niektóre sądy są chyba poza jurysdykcją Ministra, bo rozporządzenie ich nie dotyczy. I nie trzeba daleko szukać - sąd w Janowie „idzie” do likwidacji, ale już sąd w Kraśniku, w którym pracuje 11 sędziów, nie. Dlaczego?! Nie wiadomo, ot po prostu sąsiedzi mają szczęście. Sąd w powiecie łukowskim, liczącym ponad 110 tys. mieszkańców, „powędruje” do powiatu radzyńskiego, który zamieszkuje około 62. tys. ludzi. Na logikę biorąc, powinno być odwrotnie. Ktoś powie, że „nasz” sąd niedawno był remontowany, więc po co likwidować coś, co pochłonęło ponad 600 tys. zł, ale co tam 600 tysięcy, kiedy w Ząbkowicach Śląskich wybudowano nowy budynek sądu za... bagatela, 38. mln zł. Konsultacje społeczne to w dzisiejszych czasach ważna rzecz (przynajmniej z nazwy). I tak, Forum Debaty Publicznej prowadzi Prezydent RP, konsultacje społeczne Długookresowej Strategii Rozwoju Kraju oraz Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego (prawda, że brzmi imponująco) prowadzi też Zespół Doradców Strategicznych www.powiatjanowski.pl Prezesa Rady Ministrów. Co ciekawe, do wzięcia udziału w konsultacjach społecznych „w realu” i w formie „on line” zapraszają na swoich stronach internetowych również i ministrowie poszczególnych resortów. Wszyscy chcą rozmawiać i dyskutować - Minister Sprawiedliwości również, tym razem stroną byli samorządowcy. Na spotkaniu Minister przekonywał, że założenia reformy są słuszne, że nie będzie zamykania sądów, a kadra należycie wykorzystana... Niestety, albo Minister był mało skuteczny, albo jego argumenty za słabe, dość że wszyscy samorządowcy ze spotkania wyszli rozgoryczeni, twierdząc, że konsultacje społeczne, o których tyle się mówi, to fikcja, bo i tak Rząd zrobi swoje... - Jeśli dojdzie do zapowiadanych przez stronę samorządową działań, to może dojść do fali protestów w całej Polsce. Mamy przykład Sądu Rejonowego w Sochaczewie, w obronę którego włączyli się mieszkańcy całego powiatu sochaczewskiego, a takich powiatów, w których chcą zlikwidować sądy, jest ponad 100 - mówi Jerzy Bielecki Starosta Janowski, który w Ministerstwie Sprawiedliwości stronę samorządową powiatu janowskiego reprezentował razem z Krzysztofem Kołtysiem - Burmistrzem Janowa. Okazuje się również, że nie wszystkie sądy „większe”, które „wchłoną” sądy „mniejsze”, są do reformy odpowiednio przygotowane technicznie i organizacyjnie. Samorządowcy obawiają się, że likwidacja sądów spowoduje osłabienie systemu sprawiedliwości oraz degradację i marginalizację powiatów, a w dalszej części „wyprowadzanie” kolejnych instytucji, potrzebnych lokalnemu społeczeństwu. Uważają, że powiaty zostały utworzone przede wszystkim po to, aby mieszkańcy większość spraw mogli załatwić na miejscu. Różnie z tym bywa, ale generalnie tak właśnie jest. Nie kryją również obaw, że obecne przekształcenie sądów w wydziały zamiejscowe, może w przyszłości przynieść ich całkowite zamknięcie, a co za tym idzie - pogorszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli. - Jak na razie, jedyny efekt spotkania z Ministrem Gowinem, korzystny dla nas, to pozostawienie wydziału ksiąg wieczystych na miejscu - tłumaczy Burmistrz Kołtyś, który w Ministerstwie - jako Wiceprzewodniczący, reprezentował również Związek Gmin Lubelszczyzny. Tego dnia, wypracowano również stanowisko w obronie sądów i rejonów energetycznych na spotkaniu Związku Gmin Lubelszczyzny. Przeciwko likwidacji obu instytucji opowiedzieli się starostowie i burmistrzowie, Zarząd Związku, a także posłowie na Sejm RP: Adam Abramowicz, Jacek Czerniak, Elżbieta Kruk, Beata Mazurek, Marek Poznański, Zofia Popiołek, Jerzy Rębek, Małgorzata Sadurska, Piotr Szeliga, Genowefa Tokarska (przeciwko likwidacji sądu), Sławomir Zawiślak, Jarosław Żaczek oraz Senatorowie: Henryk Cioch, Stanisław Gogacz i Józef Zając. Likwidacja... Tu likwidują prokuraturę, tam chcą zlikwidować sąd, tu likwidują rejon energetyczny, tam zlikwidują pocztę, tu prywatyzują szpital, tam z uwagą patrzą na nadleśnictwa... „Nie dziwi nic”, ale człowiek zmartwiony... „A czego taki zmartwiony? Był czas przywyknąć”... - mawiała z naganą w głosie stara Pawlakowa z „Samych Swoich”. e-mail: [email protected] Tekst; foto: Alina Boś strona 5 Panorama Powiatu Janowskiego zobaczyć z bliska jak to wygląda. „Nazwisko!?... Imię!?... Imię ojca!?... Zawód!?... Zamieszkały!?...” - sierżant wypytywał Kolejorz z Białej według żołnierskiego drylu i notował w książce. Na koniec że ja tą kolejkę obsługiwałem. W jednej chwili odmienił się mój nastrój - mam szansę, może ocaleję. Raźno zerwałem się z ziemi, wziąłem tobołek pod pachę i bez lęku stanąłem w pierwszej z brzegu kolejce. Znów parę razy usłyszałem znane mi już dialogi tych, co stali przede mną: „Zawód?” „Rolnik.” „Wilno!”, „Zawód?” - „Rolnik.” „Front!”, ale ja C u d o w n y o b r a z M B dziwnie już się nie Janowskiej. Fot. Arch. bałem. Gdy przyszła na mnie kolej, odpowiadałem bez lęku i donośnie. Gdy padło: „Zawód?” bez zająknienia i głośno odrzekłem: „Kolejorz!”. Nie wzbudziłem żadnych wątpliwości u pisarza, zanotował w zeszycie „kolejorz” i wręczając mi jakiś świstek zawyrokował: „Kraków”. Jeszcze nie wiedziałem co to znaczy, ale cieszyłem się, że póki co uniknąłem najgorszego, czyli skierowania na front. Później okazało się, że oddelegowano mnie do telekomunikacji. Zakładaliśmy i naprawiali łączność telefoniczną na tyłach frontu. Wojny praktycznie nie widziałem, tylko dwa razy i to z oddali usłyszałem odgłosy armat. Wróciłem z wojny cały i zdrowy. Nie mam wątpliwości, że ocaliła mnie wtedy Janowska Pani Łaskawa, której oddałem się w opiekę. Gdy po blisko siedemdziesięciu latach wspominam rozterkę tamtych dni, nie mogę wyzbyć się zażenowania, że trwożyłem się zbytecznie, że nie ufałem Panu Bogu Wszechmogącemu i Maryi bezgranicznie. Całym swoim życiem jestem wdzięczny i wierny Majestatowi. Jemu wieczna cześć i chwała! Józef Łukasiewicz wyrokował: „Wilno!” albo „Na front!”, co znaczyło jedno i to samo, bo właśnie front wojny stał pod Wilnem. Podszedłem jeszcze pod drugi i trzeci stolik, ale tam wszystko odbywało się tak samo i - co najgorsze - z tym samym orzeczeniem „Na front!”. Dla mnie o tyle gorzej, że na front wysyłano wszystkich rolników, a inną dyspozycję dostawali tylko nieliczni, którzy deklarowali „kupiec”, „kowal”, „rzeźnik”... Boże! Przepadłem! Nie mam żadnych szans... Odszedłem znowu na bok, oparłem się o drzewo, a w głowie szalały najczarniejsze myśli. Matko Boska Janowska, nie opuszczaj mnie! Matko pomóż! W domu została żona, będzie dziecko... Nawet nie zauważyłem, jak przechodził koło mnie jakiś starszy wiekiem wojskowy. - Co tak stoisz jak manekin? - szturchnął mnie ramieniem. - Martwię się - odpowiedziałem zaskoczony. - Czym się martwisz? - Żona sama na gospodarce została - mówię jakby szukając ratunku - w dodatku za pół roku urodzi dziecko... - Jaki masz zawód? - przerwał mi mój lament. - Rolnik - odpowiedziałem. - To przepadłeś! - burknął i odszedł, a ja poczułem się, jakby kula mnie przeszyła. To już? To koniec? Nie wrócę? Zginę nie wiadomo gdzie?... Boże!... Ale za chwilę się opanowałem gdzie on? Jeszcze daleko nie odszedł, więc biegnę za nim i wołam: - Panie, to co mam powiedzieć? - Powiedz, żeś kolejorz - rzucił nie zatrzymując się. Kolejorz... kolejorz... - uczepiłem się tego hasła niczym koła ratunkowego. Jaki kolejorz? Chciałem z nim jeszcze rozmawiać, ale zginął mi w tłumie. Wróciłem pod swoje drzewo, przysiadłem. Znów się rozpłakałem. Matko Boska Janowska - co mam robić? Kolejorz? Jaki ze mnie kolejorz, przecież ja dopiero co pierwszy raz w życiu pociąg zobaczyłem? A jak się mnie co zapytają o kolejarstwie, to co powiem?... Znów zapadłem w żarliwą modlitwę, jakbym miał rozstać się już z tym światem. I nagle zaświtała myśl: przecież z janowskiego browaru do Szastarki funkcjonowała kolejka konna, którą wożono piwo do stacji, no to jakby co, to powiem, Naocznym świadkiem tamtych wydarzeń jest ks. senior Zygmunt Grabiec. - To dla mnie bolesne chwile. Jak dziś widzę księdza Skulimowskiego, któremu tego dnia posługiwałem podczas Mszy Św. jako ministrant razem z młodszym ode mnie Gutkiem Kozłowskim. Miałem wtedy 13 lat, ja przeżyłem, on nie - mówi ks. Grabiec, z którym idziemy Drugiego lutego 1944 roku, w Święto Matki Boskiej Gromnicznej, w drewnianym razem na cmentarz. - 68 lat temu było ciepło, nie było śniegu i dzięki temu ci, którzy uciekli, kościółku w Borowie ks. Stanisław Skulimowski odprawiał Mszę Świętą. W tym czasie do przeżyli. Wtedy uciekaliśmy do okolicznych lasów i nad Sannę, a gdyby były takie mrozy, Borowa w gminie Annopol (powiat kraśnicki) wkroczyli Niemcy i własowcy. Tego dnia jak dzisiaj, to ludzie by pozamarzali (-28 stopni Celsjusza) - dodaje ks. senior. rozpoczęła się pacyfikacja Borowa i okolic. W wyniku akcji wymordowano około 1300. osób. Powiat Janowski reprezentowało kilku kombatantów oraz Jan Frania Po 68. latach, 2. lutego 2012 roku, w tym samym Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego i Artur Pizoń - Naczelnik drewnianym kościółku (z amboną, z której Wydziału Spraw Społecznych, Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego w '44 roku ks. Skulimowski głosił Słowo Starostwa Powiatowego w Janowie Lubelskim. Tekst; foto: Alina Boś Boże), zebrało się około 100 osób z powiatu kraśnickiego, janowskiego, lubelskiego, niżańskiego i stalowowolskiego, by oddać hołd pomordowanym. Nazywał się Jan Orzeł. Całe życie - z wyjątkiem opisanego poniżej epizodu wojennego - spędził w Białej, dokładniej „za rzeką” – jak mawiał. Urodził się na początku ubiegłego wieku, pamiętał oba pożary bialskich kościołów, Belinę, Bijasiewicza i inne przedwojenne postacie życia publicznego naszego powiatu, w którym to życiu sam zresztą aktywnie uczestniczył. Był wdzięcznym gawędziarzem, ponadto pisywał całkiem udane wiersze. Zmarł ok. 1990 roku, a jedno z jego wspomnień pragnę opisać. Ożeniłem się w kwietniu 1919 roku. Od niedawna trwała wojna polsko-bolszewicka. Zaczęły się żniwa, gdy dostałem wezwanie z komisji poborowej. Boże mój! Żona w ciąży, jej i moi rodzice starzy i niesprawni... Kto zwiezie zboże? Kto wykopie ziemniaki, obsieje oziminę, przygotuje rolę na zimę? A tu powiastka wyraźnie mówi: zgłosić się w Lublinie w celu rekrutacji. Nikogo nie zwalniają, każdy z Janowa czy Białej, który dostał wezwanie przede mną, poszedł na wojnę. Nie spaliśmy po nocach, nie potrafiłem pocieszyć żony, ani ona mnie. Co będzie? A jak nie wrócę? Jak ona sama da sobie radę z dzieciakiem i gospodarką? „Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko...” Modliliśmy się żarliwie, ale żadnego wyjścia ani pociechy nie znaleźliśmy. Tymczasem nadszedł dzień, w którym miałem stanąć przed komisją. Pożegnałem się z żoną, rodziną, sąsiadami. Płakaliśmy wszyscy. Byłem już umówiony z furmanem, który woził ludzi do Szastarki, ale do Janowa przyszedłem dużo wcześniej niż potrzeba. Wstąpiłem do kościoła i przez dwie godziny błagałem Najświętszą Maryję: „Matko pomóż, Matko, ratuj, Matko ocal mnie!...” Łkałem cały czas i wyszedłem pełen żalu. Nie doznałem pocieszenia, wręcz odwrotnie - moja gorycz sięgnęła dna. W Szastarce pierwszy raz w życiu zobaczyłem pociąg. Wsiadło nas kilkunastu poborowych. Z lubelskiego dworca poszliśmy pieszo na Podzamcze, wskazane na wezwaniu miejsce zbiórki. A tam na ogromnym błoniu dosłownie tłum ludzi, nie wiem - może pięć, może dziesięć tysięcy. Porozstawiane były stoliki - to tu, to tam, zbierały się do nich kolejki, a za każdym stolikiem siedział wojskowy i zapisywał. Podszedłem z boku do jednego stolika, żeby W 68. rocznicę pacyfikacji Borowa ks. Zygmunt Grabiec Opłatek z „Wrzosem” - Jesteście skarbem narodu, służycie innym radą i mądrością życiową, a to w dzisiejszych czasach jest wielką wartością - mówił do seniorów 12. grudnia ub. roku ks. inf. Edmund Markiewicz. Przedstawił też krótko historię powstania opłatka. Okazuje się, że zwyczaj dzielenia się opłatkiem wprowadził w XIII wieku święty Franciszek z Asyżu. Jego też uznaje się za twórcę pierwszych jasełek i szopek bożonarodzeniowych. Tego dnia, na Opłatku w „Hetmańskiej” spotkało się ponad 100 osób z Klubu Seniora „Wrzos” wraz z zaproszonymi gośćmi przedstawicielami lokalnej władzy. Była modlitwa, opłatek, kolędy i życzenia, „Aby wszystkim się darzyło, z roku na rok lepiej było”.Tekst; foto:A. Boś strona 6 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego 13. grudnia spotkały się pokolenia... O janowskiej Solidarności w latach 80. opowiadano 13. grudnia ub. roku podczas spotkania z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Konferencję w auli Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim z udziałem Henryka Jarosza, Andrzeja Berezowskiego i Krzysztofa Wilczyńskiego - działaczy NSZZ Solidarność Ziemi Janowskiej zorganizował Józef Wieleba - nauczyciel historii oraz Bożena Ćwiek - dyrektor szkoły. W spotkaniu uczestniczyło ponad 100 uczniów. Tematyka spotkania dotyczyła stanu wojennego w aspekcie lokalnym, a właściwie ludzi, związanych z działalnością opozycyjną w czasach PRL-u. Spotkanie było ciekawe, a zainteresowanie młodzieży tematyką tamtych czasów - żywe i autentyczne. Jak przebiegało? Zobaczmy. - 30 lat temu w Janowie były dwa potężne zakłady pracy, które zatrudniały po 1000 osób. Była to Fabryka Maszyn i szpital. Pierwszym założycielem Solidarności w Fabryce Maszyn był śp. Władysław Głaz, natomiast w szpitalu - śp. Władysław Serafin, ale Solidarność powstawała we wszystkich zakładach pracy na terenie naszego powiatu. W owym czasie olbrzymi wpływ na struktury Solidarności mieli także obecni tutaj związkowcy, jak również Czesław Szewc, Józef Ponczek, dr Wiesław Ślusarski oraz Józef Łukasiewicz - znakomita postać janowskiej Solidarności. Wtedy do Solidarności należało około 10 mln Polaków - mówił, rozpoczynając spotkanie - Józef Wieleba. - W tamtych czasach Solidarność oznaczała walkę o niepodległość Polski. To właśnie wtedy aresztowano około 10 tys. działaczy Solidarności. Ja zostałem internowany, bo nie chciałem podpisać, tzw. „lojalki”, a nie podpisałem, bo nie lubię, jak ktoś mnie do czegoś zmusza. No i za to zostałem internowany, siedziałem około miesiąca w wiezieniu w Załężu koło Rzeszowa. Czy się bałem? Nie, nie bałem się, bo wiedziałem, że mam rację i to mi wtedy wystarczyło - wspominał dr Andrzej Berezowski - instruktor jujitsu, założyciel Solidarności w janowskim szpitalu, odznaczony w 1989 r. przez śp. Prezydenta Kaczorowskiego Złotym Krzyżem Zasługi. - Wtedy postawiliśmy na młodzież. Organizowaliśmy dla niej daleko w lasach obozy sportowo-polityczne, np. w okolicach Zaklikowa czy Suśca, a tak to robiliśmy sprytnie, że nigdy nas nie złapano. Młodzi ludzie przechodzili u nas różnego rodzaju szkolenia, np. z musztry czy strzelania z broni palnej. W tym czasie pomagał nam bardzo Kościół, ofiarowując najczęściej jedzenie (typu konserwy, makarony), a my, będąc w tych lasach taszczyliśmy ze sobą kuchnię polową i gotowaliśmy sobie sami. Byli z nami ludzie z Litwy, Ukrainy. Wówczas kolportowaliśmy głównie literaturę niezależną, a kolportaż trwał do 1998 r. Wtedy na ulicach jeździło jedynie pogotowie, policja, straż pożarna, a na jakikolwiek przejazd trzeba było mieć przepustkę. Najgorszy był pierwszy rok, chociaż z tymi przepustkami to męczyliśmy się przez dwa lata. Ja byłem lekarzem weterynarii, miałem syrenkę i pozwolenie do poruszania się samochodem, a więc miałem możliwość kolportowania prasy podziemnej po całym województwie, chociaż w każdej chwili mogłem być skontrolowany. Raz mi się zdarzyło, że w samochodzie pana majora, z którym pojechałem ratować mu jakieś zwierzę, przewoziłem coś nielegalnego, a co - to do dnia dzisiejszego nie wiem - wraca pamięcią wstecz lekarz weterynarii Krzysztof Wilczyński, który w stanie wojennym zasłynął jako kolporter prasy podziemnej i jeden z pierwszych redaktorów pism solidarnościowych. - Kiedy ogłosili stan wojenny, to pojawiło się takie przyduszenie, tak jakby z nas powietrze uszło, ale trzeciego dnia zaczęliśmy „podnosić głowy”. Ktoś przyniósł 100-letnią maszynę do pisania, ktoś papier, kalkę i tak zaczęliśmy drukować podziemną prasę, a O Eutrapeliach, Jasełkach, modliborskim kolędowaniu, szachistach, feriach zimowych, spotkaniu kierowców, Dniu Babci i Dziadka, przedszkolakach i ich gościach, danych statystycznych KP PSP, nowej inwestycji w szpitalu i innych sprawach napiszemy w kolejnym wydaniu Panoramy działaliśmy jak siatka - w każdym zakładzie pracy mieliśmy swoich ludzi - mówił Henryk Jarosz, który w owym czasie zasłynął jako ten, który wraz z kilkoma innymi związkowcami uratował sztandar Solidarności. Jak reagowały małżonki na waszą działalność - pyta uczennica Kamila Mróz. - Pierwsza zasada konspiracji to stwarzać pozory, nawet przed małżonką. Oczywiście, coś tam wyczuwała, zła była niesamowicie, bo się o mnie bała, ale - niestety, nie mogła wiedzieć, co ja robię. Dlaczego? Dlatego, że kobietę zawsze można zaszantażować, a to, że dzieciom coś się stanie, a to, że mężowi, a w końcu znajdzie się jakaś fotografia męża z rzekomą kochanką - to są normalne metody pracy, które stosowało wówczas SB, a które stosuje się na całym świecie do dnia dzisiejszego. A więc, jeśli byście mieli kiedykolwiek konspirować, to pamiętajcie, że informacji trzeba mieć tylko tyle, ile potrzeba, i ani grama więcej - radził pan Andrzej. - Pytanie bardzo dobre. W tym czasie, jak Andrzeja zamknęli, to pod mój dom często podjeżdżała milicyjna nyska, podjeżdżała i odjeżdżała, ale przez to moja małżonka coraz bardziej się bała o mnie i o dzieci. I jak ona się denerwowała, to ja jej mówiłem tak: „Ty się o mnie nie martw. Ty pomyśl sobie o Marysi Berezowskiej, co ona teraz przeżywa - została sama z dziećmi, Andrzej „siedzi” i nie wiadomo, kiedy wyjdzie”. Myśmy „przeszli swoje”, ale najwięcej przeżyły nasze małżonki, które - mimo naturalnej obawy i strachu, wykazywały zrozumienie i wsparcie, a przecież trwało to 10 lat. Nawet zgadzały się na druk ulotek, a to były przecież nasze pieniądze... - dopowiada pan Jarosz. - ... a konkretnie to twoje, ale przez skromność ty tego nie powiesz - prostuje wypowiedź przedmówcy dr Wilczyński. Jak działają służby tajne? - pada kolejne pytanie z sali. - Na całym świecie służby tajne mają podobne metody „łamania” ludzi, ale zawsze trzeba odpowiednio reagować na pogróżki i nie poddawać się. Jak jeden z janowskich esbeków zaczął mnie straszyć: „Uważaj, bo może się coś stać twoim dzieciom!”, to ja mu ostro odpowiedziałem: „To samo twoim!”, a on na to: „A, no to się nie straszmy, dzieci w to nie mieszajmy”. SB na początku miało nas „jak na patelni”, ale po jakimś czasie i myśmy ich „rozpracowali”, co w działalności konspiracyjnej jest bardzo ważne odpowiada pan Andrzej. Co dawała konspiracja? - pyta jeden z uczniów. - Ta działalność dawała nam poczucie, że my jesteśmy komuś potrzebni, a ktoś inny - nam. Niestety, dzisiaj brakuje tej solidarności i szacunku dla drugiego człowieka - bez względu na to, kim jest i co posiada. Jak tak patrzę dzisiaj na was, to mam przed oczami waszego pedagoga - Józka Wielebę, który - będąc w waszym wieku, jako młody związkowiec działał w Fabryce Maszyn - mówił H. Jarosz. Jak ludzie w Janowie reagowali na stan wojenny? - pyta nastolatek. - Tak naprawdę to u nas mało było ludzi, którzy utożsamiali się z aparatem przymusu, a ci, co go stanowili, często przymykali oko albo odwracali się w drugą stronę. My nie możemy powiedzieć, że cierpieliśmy niedostatek, bo ludzie ze wsi dostarczali nam żywność - odpowiada K. Wilczyński. O czym marzą? - Tamte czasy otworzyły mi oczy na wiele spraw. Ja byłem i jestem robotnikiem, ale pracowałem i strajkowałem wspólnie z lekarzem i nauczycielem - myśmy stanowili jedno. Wtedy było tak - dogadujemy się, strajkujemy, bo chcemy pomóc, np. lekarzom. Jak jeden zakład strajkował, to ludzie z Godziszowa - by nie wzięto strajkujących głodem, dowozili im żywność. Wtedy sobie pomagaliśmy, człowiek widział człowieka, a przez ostatnich kilka lat nasze społeczeństwo przypomina stado wilków, walczących o kość, co w tamtych czasach było nie to do pomyślenia. Wtedy było wspólne zrozumienie i jedność, a więc - siła. Dzisiaj ja mam takie marzenie, a właściwie nadzieję, że wy nie dacie się rozbić, że będziecie stanowili jedno - bez zawiści i kłamstwa - odpowiada H. Jarosz. Co się stało ze sztandarem janowskiej Solidarności? - pyta Kamila. - Ten sztandar był pierwszym sztandarem w okręgu „Ziemia Sandomierska”, ufundowanym przez członków Solidarności w 1981 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego, zmieniał często i „właścicieli” i „miejsce zamieszkania”, a „wrócił” na stałe do Fabryki Maszyn w 1989 r. - wyjaśnia pan Henryk. - Pamiętam, z jakim szacunkiem i podziwem - jako nastoletni chłopak, patrzyłem na moich starszych kolegów, na ich odwagę, a czasami determinację. Dzisiaj spotkały się tutaj pokolenia - mam nadzieję, że nie po raz ostatni - stwierdził na koniec konferencji Józef Wieleba, proponując, by Od lewej: Henryk Jarosz, Andrzej Berezowski, tego typu spotkania „żywej” historii organizować częściej (jego propozycja Krzysztof Wilczyński, Józef Wieleba, Bożena Ćwiek spotkała się z aprobatą zarówno działaczy, jak i młodzieży i dyrekcji). Tekst; foto: Alina Boś (materiał autoryzowany) www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 7 Panorama Powiatu Janowskiego Narodził się największy gazda - śpiewał Michał Śwircz. Patrząc na występujących młodych wykonawców, rzuca się w oczy ich obycie ze sceną oraz znajomość gry na instrumentach, co jest zasługą Marty Olszewskiej - nauczyciela Cd. ze str 1. W realizacji przedsięwzięcia pomagał Grażyna Pietrzyk - Dyrektor szkoły. - Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia? (...) plastyki i muzyki. A skoro mowa o muzyce i śpiewaniu, to ks. Józef Rajner oraz Iwona Piekarz - szefowa scholi. - Kolędowanie łączy pokolenia i jednoczy ludzkie Dlaczego śpiewamy kolędy? Dlatego, żeby się uczyć miłości należy dodać, że w szkole w Potoku Stanach dzieci od małego serca, a więc „od poniedziałku do niedzieli niech nas wszystko do Pana Jezusa, żeby podawać sobie ręce, żeby się uśmiechać uczą się też tańczyć pod okiem Anny Stolarz. - Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich, łączy, niech nas nic nie dzieli” - mówiła - witając gości, do siebie, żeby sobie przebaczać - mówiły słowami ks. Jana Twardowskiego prowadzące Wieczór: Emilka Husa i Marta dzień, który już każdy z nas zna od kołyski. Niebo ziemi, niebu ziemia, wszyscy wszystkim ślą życzenia... - mówił z rozwagą i mądrością ks. kan. Czesław Bednarz - dziekan dekanatu modliborskiego, a mówił o miłości, rodzinie, wychowaniu... Wykonawcy byli różni, ale to kilkunastoletni Michał Kamiński z Kolonii Potok Wielki i jego sceniczny dryg rozkołysał całą salę, która razem z nim śpiewała po góralsku: „Janioł leci, a za nim gwiazda, narodził się największy gazda”. „I się nie martwcie, ze nic ni mocie. Piszczałki weźcie i mu zagrojcie” - czystym głosem, z pasją, śpiewał dalej Michał, a wtórowali mu koledzy i koleżanki z grupy oraz ksiądz wikariusz Mariusz Krasula, przygrywający na bębenku. „Kolęda płynie z wysokości (...) i uczy miłości”, „Choć tyle żalu w nas i gniew uśpiony trwa, przekażmy sobie znak pokoju, przekażmy sobie znak...”, „Umiemy żyć obok zła, nauczmy się wreszcie żyć obok siebie. Kłopotów moc każdy ma, o których nikt oprócz niego nic nie wie. Dzielmy się chlebem i troską, niech już nikt nie będzie sam. Ziemia jest globalną wioską, tym bardziej więc uda się nam”... Potocki „Wieczór Kolęd i Pastorałek”... piękne kolędy, pięknie zaśpiewane i... piękne chwile... niezapomniane. Tekst; foto: Alina Boś artystyczną w wykonaniu młodzieży z Zespołu Szkół w Potoku Stanach oraz zespołów śpiewaczych „Stanianki” i z Klubu Seniora. Po części artystycznej gospodarz gminy Potok Wielki - Wójt Jerzy Pietrzyk złożył życzenia noworoczne wszystkim zebranym, następnie głos Łamanie opłatka stało się okazją do wspólnego przeżywania wyjątkowego nastroju zabierali: Senator - Józef Zając, Radni Sejmiku Województwa Lubelskiego - Jan Frania i Piotr Świąt Bożego Narodzenia oraz obchodów Nowego Roku. Życzenia, kolędy oraz podniosła Rzetelski, Starosta Janowski - Jerzy Bielecki, Ks. Kan. Stanisław Piasecki - proboszcz parafii atmosfera towarzyszyły gościom spotkania opłatkowego, które już po raz kolejny odbyło się w pw. Św. Mikołaja w Potoku Wielkim. W części końcowej spotkania - po wspólnym odśpiewaniu budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Potoku Wielkim. kolędy - składając sobie życzenia, podzielono się opłatkiem. Tekst; foto: Tomasz Figura Otwarcia dokonał dyrektor GOK-u, witając zaproszonych gości i zapraszając na część Opłatek samorządowy w potockiej gminie Wieczerza wigilijna starszych i młodszych Cd. ze str. 1. - Wślód nocnej cisy, głos się lozchodzi... - śpiewają małe szkraby, co i rusz pytając: „A Mikołaj psyjdzie?” - Przyjdzie, przyjdzie - uspokajają matki. „To dobze” odpowiadają uspokojone dzieci, po czym dalej śpiewają: „Wstańcie pasteze, Bóg się wam lodzi”. Starsi, młodsi i najmłodsi przełamują się opłatkiem, składają sobie życzenia. Wśród ponad stu osób jest też ks. dr Jacek Staszak - janowski proboszcz, który otoczony gromadką dzieci, przypomina ks. biskupa Antoniego Długosza z katolickiego programu „Ziarno”. - Plosę księdza, plosę księdza - zagadują maluchy, zadzierając wysoko głowy, pociągając za rąbek sutanny. Ks. Jacek spogląda na nie z góry, uśmiecha się wesoło, pochyla... „A Mikołaj psyjdzie?” - pytają po raz kolejny, wywołując śmiech, a właściwie tkliwość w sercach dorosłych. Wreszcie Mikołaj przychodzi, słychać radosne popiskiwania brzdąców. Mikołaj, jak na Mikołaja przystało, wykazuje powagę (choć oczy mu się śmieją) i pyta, czy dzieci były grzeczne. Każde odpowiada, że „tak”, ale niecierpliwość bierze górę... Niestety, do Mikołaja dostać się nie jest łatwo, tworzy się kolejka, maluchy idą przodem, starsze dzieci pozostają w tyle. Małym szkrabom nie straszna ani Mikołaja broda, ani rózga czy tubalny głos... Niecierpliwie, „krochmalą się” na kolana, przytulają, są szczęśliwe... Matki - równie szczęśliwe, robią zdjęcia..., a inni? Inni są wzruszeni... Tekst; foto; Alina Boś strona 8 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Otwarto Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie Dnia 8. grudnia ub. roku w Modliborzycach przy parafii Św. Stanisława Biskupa i Męczennika powołano Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie Dekanatu Modliborzyce. Centrum otworzył i poświęcił ks. bp Edward Frankowski. Oficjalne uroczystości poprzedziła Msza Święta, koncelebrowana przez Jego Ekscelencję, na której zgromadzili się duszpasterze, parafianie, wolontariusze i władze samorządowe z dekanatu janowskiego i modliborskiego. Inicjatorem powstawania Katolickich Centrów Pomocy Rodzinie jest ks. bp Krzysztof Nitkiewicz - Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej. Jak funkcjonują one dzisiaj?- W mijającym roku powołaliśmy 20 takich Centrów. Udzielają one pomocy prawnej, pedagogicznej, psychologicznej i materialnej, oczywiście - bezpłatnie. Nasze Centra cieszą się dużym zainteresowaniem, a zwracają się do nich również osoby z diecezji sąsiednich – mówi ks. bp Nitkiewicz. - Początki nie były łatwe. Niektórzy podważali sens ich tworzenia, tłumaczyli brakiem wolontariuszy, odpowiedniego miejsca. Było wielu sceptyków, którzy potem przeobrazili się w entuzjastów. Wokół centrów uformowały się grupy ofiarnych, gorliwych ludzi, którzy są aktywni także w innych obszarach duszpasterskich. Myślę, że możemy zrobić razem jeszcze więcej. Rodzina jest przecież „Kościołem domowym”, Kościołem w miniaturze. Ojciec św. Benedykt XVI mówi, że rodzina jest największym sprzymierzeńcem posługi kapłańskiej. Myślę, że nasi kapłani doświadczają tego na co dzień. Warto więc postawić na rodzinę, jeśli chcemy poważnie myśleć o nowej ewangelizacji tłumaczy Jego Ekscelencja. Z kolędą w Kocudzy Chrzanowiacy mają nowy kościół Cd. ze str.1 „W świetle nauczania (...) starość jawi się jako czas pomyślny, w którym dopełnia się miara ludzkiego życia, w którym wszystko współdziała ku temu, aby człowiek mógł jak najlepiej pojąć sens życia i zdobyć mądrość w sercu” - mówił cytując Ojca Św. Jana Pawła II, ks. Jan Kardaś. Mówił, a ludzie z uwagą słuchali, mówił, a w sercu obecnych jawiło się przekonanie, że ks. Jan rozumie „dzisiejszego” człowieka z jego problemami - tego starszego i tego młodszego... Dalej, kocudzki proboszcz z inteligentnym dowcipem przekonywał, że „Nasze kolędy są piękniejsze niż łemkowskie”, czym wzbudzał ogólną wesołość gości. Kocudzkie spotkania wigilijne od lat integrują ludzi i łączą pokolenia. Dzieci inscenizują narodziny Pana Jezusa, Ewa uwodzi jabłkiem Adama... Są aniołowie, trzej królowie, pastuszkowie, Józef i Maryja... Jest opłatek, życzenia i tradycyjne potrawy wigilijne: kapusta z grochem, śledź, ryba, kluski z makiem, racuchy, polewka, pierogi z kapustą i grzybami... Jest śpiewająca „Jarzębina” i zgrabnie prowadząca Pośnik - Irena Krawiec... Są samorządowcy, mieszkańcy i gospodarz gminy - Marek Piech... Jest życzliwość i radość, bo oto „Narodził się nam Zbawiciel...”, a więc i kolędy, śpiewane „z głębokości serca” przy wtórze skrzypiec Stanisława Głaza, któremu towarzyszy - grający na bębenku, Bronisław Rawski. Są dzieci, ojcowie, dziadowie... i ta „Noc jak mówi Janina Oleszek - na którą człowiek czeka, za którą tęskni...”. Dnia 22. grudnia 2011r. bp Krzysztof Nitkiewicz - ordynariusz sandomierski poświęcił nowo-wybudowany kościół w parafii pw. św. Jacka w Chrzanowie. Budowa kościoła trwała 5 lat. Jesienią 2005 roku była przygotowana dokumentacja, a w kwietniu 2006 zaczęły rosnąć mury nowej świątyni. Kościół zaprojektował Andrzej Skotnicki - architekt z Rzeszowa. Bryła kościoła jest tradycyjna, z wysoką wieżą, z łukami w środku. Są trzy nawy - jedna główna i dwie boczne. Nowy kościół to nowe rozwiązania technologiczne, m.in. ogrzewanie nadmuchowe, system alarmowy i zabezpieczenia przeciwpożarowe. Parafia w Chrzanowie istnieje od prawie 80 lat, a liczy około 1800 wiernych. W kościele brakuje jeszcze organów, trzeba też zadbać o ławki (na dzień dzisiejszy są stare, przeniesione z drewnianej kaplicy). Trzeba też pomyśleć o otoczeniu kościoła, ale to już zadania na przyszłość. Od lewej: ks. Stanisław Kowal, ks. Jan Kardaś, ks. Piotr Kubicz Tekst, foto: Alina Boś www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 9 Panorama Powiatu Janowskiego WOŚP - 2,5 tys. zł więcej niż w r. ub. Około 15 tys. zł zebrano 8. stycznia w powiecie janowskim podczas Finału XX edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W akcję zaangażowało się około 100 osób z Janowa Lub. oraz gminy Modliborzyce i Potok Wielki. W stosunku do r. ub. zebrano więcej o 2,5 tys. zł. I tak, w Janowie zebrano ponad 10 tys. zł, w Modliborzycach - ponad 3 tys., a w gminie Potok Wielki - prawie 2 tys. zł. W Janowie Finał WOŚP odbył się w tym roku po raz piętnasty, w Modliborzycach - po raz dziesiąty, a w gminie Potok Wielki - po raz czwarty. Podstawową formą zbierania pieniędzy była uliczna kwesta, datki do puszek podczas występów artystycznych na scenach ośrodków kultury oraz licytacja. WOŚP jest drugą - co do wielkości pozyskiwanych środków finansowych w skali roku, fundacją charytatywną w Polsce (więcej pieniędzy zbiera jedynie Caritas). Od 1993 roku do roku ubiegłego (w ciągu 19 edycji WOŚP) zebrano prawie 445 mln zł (źródło: Wikipedia; kwoty te nie zostały podane przez WOŚP. Mają one charakter wyłącznie orientacyjny i nie stanowią oficjalnego rozliczenia fundacji WOŚP). W tym roku szacuje się, że zebrano około 40 mln zł. foto: Andrzej Rząd „Jarzębina” rozsławia Lubelszczyznę Około trzystu uczestników z całej Polski wzięło udział w XVII edycji Ogólnopolskiego Przeglądu Kolęd i Pastorałek w Jarosławiu. Na scenie rozbrzmiewały kolędy tradycyjne i współczesne oraz ludowe i utrzymane w konwencji gospel i jazzu. Województwo lubelskie reprezentowała „Jarzębina” - zespół śpiewaczy z Kocudzy w gminie Dzwola, zdobywca trzech Baszt na Festiwalu Folkloru w Kazimierzu. W sobotę, 21. stycznia br. odbyły się eliminacje, a w niedzielę wyłonieni zostali laureaci konkursu, którzy wystąpili podczas popołudniowego koncertu galowego. Podczas finałowej gali konkursu zaśpiewała też „Jarzębina”, która w kategorii „zespół śpiewaczy” zdobyła trzecie miejsce. „Nasza” reprezentacja - jako jedyna - zaśpiewała a capella. - Zaśpiewałyśmy w gwarze kocudzkiej dwie kolędy, typowe dla naszych stron. Tych utworów nie ma w żadnym pisemnym zapisie. One występują jedynie w pokoleniowych przekazach (słownych i melodycznych) ludzi z naszych okolic - mówi Irena Krawiec - szefowa „Jarzębiny”. Jako ciekawostkę można podać, że w przyszłym roku Jarosław będzie jednym z 24. miast, w których zorganizowane zostaną uroczystości, upamiętniające przybycie Trzech Króli do stajenki betlejemskiej. Z trzech parafii wyruszą na koniach Mędrcy ze Wschodu z orszakami, złożonymi z mieszkańców Jarosławia. Wszyscy spotkają się na Rynku przed Ratuszem przy plenerowej szopce. Tam zorganizowane zostaną inscenizacje jasełkowe, a całość uwieńczy koncert kolęd w wykonaniu Eleni. Tego dnia, jeśli nic się nie zmieni, na jarosławskim Rynku wystąpi również nasza „Jarzębina”. Śpiewającej „Jarzębinie” gratulujemy udanego występu i... czekamy na kolejne. foto: archiwum „Jarzębiny” O 13. hafciarkach „zatopionych w kolorach” Cd. ze str. 1 Każda z pań ma swoje preferencje, co widać po obrazach, które przedstawiają różne postaci, wizerunki Matki Bożej, Papieża, Jezusa Ukrzyżowanego, dzieci, kwiaty, zamki, pejzaże, ptaki, zwierzęta, sceny religijne, kopie obrazów i krajobrazy. Panie pomysły czerpią najczęściej z gotowych wzorów, choć czasami tworzą własne kompozycje. - Wyhaftowanie jednego obrazu o wymiarach 70 cm na 50 cm zajmuje około miesiąca, a wyszywam kilka godzin dziennie. Jest to „dobre lekarstwo” dla kobiety na emeryturze - wycisza, uspokaja i relaksuje - tłumaczy Otylia Kuźma z Potoczka - emerytowana nauczycielka. - To działa jak narkotyk, wyszywam codziennie, ale nie robię tego zarobkowo. foto: Tomasz Figura foto: Paweł Tryka Wycinankarka i jej wystawa Do końca marca w tymczasowej siedzibie Muzeum Regionalnego w Janowie Lubelskim będzie czynna Wystawa Wycinanki Lubelskiej autorstwa Anny Słabczyńskiej. Jest to wycinanka, związana z Polesiem Lubelskim. Pani Anna - oprócz Romana Prószyńskiego, jest jedyną wycinankarką w województwie lubelskim. Jej prace znajdują się w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Prace twórczyni ludowej podziwiano 25. stycznia podczas otwarcia wystawy, którą zdominowały dzieci i młodzież szkolna. To na ich prośbę, na kanwie wystawy, zostaną w przyszłości zorganizowane warsztaty wycinankarskie. Wycinanka pani Anny jest jednokolorowa, skromna, wycinana z pamięci zwykłymi nożyczkami na błyszczącym glansowanym papierze (choć dzisiaj można kupić gotowe nożyczki z ząbkami). Wykonywana najczęściej na bazie koła lub kwadratu, składana jest na 8 lub 16 części, zakończonych wyząbkowaniem, tzw. „postrzępiokiem”. Dawniej wycinankę wykonywano nożycami do strzyżenia owiec, a dekorowano nią wnętrza chałup na wsiach, ozdabiano nią powały, naklejano na szybach okiennych. Dobór tego typu wystroju w ówczesnych domach zależał od rodzaju świąt - na Boże Narodzenie były to, np. gwiazdy, a na Wielkanoc - jajka i baranki. Swoją pracą często obdarowuję znajomych i przyjaciół - dodaje hafciarka. W dwóch salach wystawowych wyeksponowano ponad 100 prac, gustownie oprawionych. - Oprawa jest istotną częścią każdego obrazu, ponieważ tworzy ona swego rodzaju okno dla pracy - wyjaśnia Leszek Waberski - jeden z organizatorów wystawy. - Nawet kwiaty nie oddają piękna tych misternie wykonanych prac - mówił Jerzy Bielecki - Starosta Janowski, wręczając hafciarkom róże. A na koniec... „Konia z rzędem” temu, kto zna pana, który wyszywa. Chyba żaden mężczyzna nie para się takim zajęciem, a więc... „kobiety górą”. Wystawa będzie czynna do końca lutego. Tekst, foto: Alina Boś strona 10 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Spotkała się jedna Rodzina... Ania Drewniak Około 100. osób z 16. szkół diecezji sandomierskiej, należących do Sandomierskiej Rodziny Szkół im. Jana Pawła II, zgromadziło się 18. stycznia br. w Publicznym Gimnazjum w Janowie Lubelskim na spotkaniu opłatkowym. Gościem honorowym był ks. bp Krzysztof Nitkiewicz - ordynariusz diecezji sandomierskiej. Tego dnia, przenieśliśmy się w czasy Narodzenia Jezusa Chrystusa i choć za oknem prószył śnieg, to w sali gimnazjum niebo było rozgwieżdżone, niczym w dzień Bożego Narodzenia. Popołudniową porą, słowa cieszyły serce, a anioł, przyobleczony w niebiańską biel oczy. To właśnie pomysłowa scenografia i cała galeria różnych postaci, współgrająca z treścią, śpiewem i muzyką, stanowiły o wartości przedstawienia. Zabrzmiała ojczysta muzyka, zabrzmiały polskie kolędy... Dzieci śpiewają, a Urszula Wiechnik gra na skrzypcach - widok ujmujący, rzec by można - nietypowy, bo w wielu naszych szkołach zajęcia z wychowania muzycznego traktowane są po macoszemu. Płynie świąteczna opowieść o Chlebie, brzmią pierwsze strofy zapomnianych pastorałek... Niby jesteśmy razem, a tak naprawdę to każdy oddzielnie... Odkurzamy pamięć, uśmiechamy się do swoich myśli, obserwujemy siebie sprzed lat... Wspomnieniom towarzyszy radość, pojawia się nostalgia... Niby wszystko jest, a jednak czegoś brakuje - każdemu czegoś innego... Scena żyje naturalnym rytmem, niesie przesłanie, inne dla każdego serca... Czas biegnie, płyną ostatnie strofy kolęd, koniec... Pojawia się cisza, która tego dnia brzmi jakoś inaczej... „Żal się rozstawać” mówi Jego Ekscelencja, zachwalając pomysł i entuzjazm młodych ludzi, jak również dobrą pracę nauczycieli: Iwony Z e z u l i ń s k i e j - S o w y, Elżbiety Sobótki, Wioletty Małysz, Urszuli Wiechnik i ks. Sławomira Machowskiego. Oczywiście, nie sposób nie wspomnieć o zaangażowaniu dyrekcji - Grażyny Kras i Andrzeja Tomczyka. Na koniec słów kilka o sandomierskiej rodzinie... - Spotykamy się każdego roku, przy różnych okazjach, a na Jasnej Górze w Częstochowie rokrocznie spotyka się około 20. tys. młodych ludzi i nauczycieli z Polski i zagranicy - mówi polonistka Ewa Wiechnik. Dzwolscy kolędnicy pomagają chorym dzieciom Prawie 3 tysiące złotych w ciągu dwóch dni zebrali młodzi wolontariusze z Zespołu Szkół im. Bohaterów Września 1939 w Dzwoli na rzecz podopiecznych Hospicjum im. „Małego Księcia” w Lublinie. 45osobowa grupa u c z n i ó w gimnazjum kolędując - zbierała pieniądze wśród mieszkańców Dzwoli i Konstantowa. Cała kwota została przekazana na konto hospicjum - ani złotówka nie trafiła „do kieszeni” wolontariuszy. - Mieszkańcy przyjmowali nas bardzo życzliwie, a kiedy dowiedzieli się, że pieniądze zbieramy na rzecz ciężko chorych dzieci, to stawali się jeszcze bardziej hojni - mówi jedna z wolontariuszek. Ale... nie koniec na tym. Wolontariusze - z myślą o chorych rówieśnikach, przez cały czas zbierają plastikowe nakrętki. Zbierają, ale i propagują tę akcję w szkole, w domu, wśród znajomych. Zebrane nakrętki są sukcesywnie przekazywane do hospicjum (za tonę w skupie można otrzymać około 500. złotych). Zachęcają również mieszkańców gminy do przekazywania 1. procenta podatku na konto hospicjum. Wśród dzwolskich wolontariuszy są też i tacy, którzy pomagają ludziom starszym, schorowanym, jak również dzieciom z domów dziecka. Niektórzy z nich już dzisiaj twierdzą, że wiedzą, co będą robić w życiu - właśnie to. Inne kolędujące dzieci (z Branewki) Dzwolscy kolędnicy - wolontariusze www.powiatjanowski.pl Tekst, foto: Alina Boś Dzwolscy kolędnicy - wolontariusze e-mail: [email protected] strona 11 Panorama Powiatu Janowskiego Poseł Czerniak otworzył biuro Dnia 6. lutego br. Jacek Czerniak - Poseł na Sejm RP, oficjalnie otworzył swoje biuro poselskie w Janowie Lubelskim. Biuro mieści się przy ulicy Wojska Polskiego 3. Poseł zapowiedział, że dyżur w janowskim biurze będzie pełnił raz w miesiącu, natomiast w pozostałym okresie interesantów będą przyjmowali jego asystenci. Parlamentarzysta nie ukrywał, że liczy na dalszą współpracę ze Stanisławem Mazurem - szefem janowskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Zależy mi na „żywym” kontakcie z ludźmi, a otwieram tutaj biuro, ponieważ do Janowa czuję szczególny sentyment. Tutaj jest przyjazny klimat, przyjaźni ludzie i dobra atmosfera do pracy i współpracy. Dzisiaj w Janowie mamy 4. radnych powiatowych z SLD i mam nadzieję, że to zaufanie społeczne i tutaj, i w Polsce uda nam się odbudować - mówił podczas konferencji prasowej. W spotkaniu uczestniczyło około 100. osób - przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, partii politycznych, urzędów i instytucji z terenu powiatu i spoza. Wśród zaproszonych Od lewej: Jacek Czerniak, Stanisław Mazur gości byli, m.in.: Jan Frania - Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego, Jan Stręciwilk Prezes lokalnych struktur PSL-u, Krzysztof Kołtyś - Burmistrz Janowa oraz wójtowie, zastępcy i przewodniczący gmin. I tak, z gminy Modliborzyce - Witold Kowalik - Wójt i Piotr Rogoża Przewodniczący, z gminy Batorz - Henryk Michałek - Wójt, Roman Smyl - Zastępca i Ryszard Dziewa - Przewodniczący, z gminy Godziszów - Andrzej Olech - Wójt i Jan Jędzura – Przewodniczący, a z gminy Potok Wielki - Wójt Jerzy Pietrzyk. - Cieszę się, że w sytuacji, kiedy chcą nam zlikwidować sąd i rejon energetyczny, potrafimy się jednoczyć i działać ponad podziałami - mówił, witając gości, Stanisław Mazur. Dyskusję zdominowały sprawy, dotyczące zapowiadanej likwidacji Sądu Rejonowego i Rejonu Energetycznego w Janowie Lubelskim oraz sytuacji ekonomicznej w służbie zdrowia i oświacie. Tekst; foto: Alina Boś przeliczeniowych, a w gospodarstwach do 6. hektarów składkę (tak jak to było dotychczas) uiści budżet państwa.Uroczystość zakończył występ zaproszonej gwiazdy, finalistki „Must Be The Music” Natalii Zozuli oraz wspólne łamanie się opłatkiem. Bartosz Piech; foto: arch. PSL Opłatek Ludowy 2012 Członkowie i sympatycy PSL z całego województwa lubelskiego spotkali się 15. stycznia br. na noworocznym spotkaniu opłatkowym, zorganizowanym przez Zarząd Wojewódzki Polskiego Stronnictwa Ludowego w Lublinie. Na „Opłatku” pojawiło się kilka tysięcy członków i sympatyków PSL. Swoje przemówienia wygłosili również Prezes PSL Waldemar Pawlak oraz Metropolita Lubelski abp Stanisław Budzik. Ludowców z powiatu janowskiego reprezentowało 82. delegatów pod przewodnictwem Jana Stręciwilka - Prezesa PSL w Janowie Lubelskim.Oprócz występów zespołów czy składania życzeń nie zabrakło też przemówienia Waldemara Pawlaka, dotyczącego m.in. ustawy o składce zdrowotnej dla rolników. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i jednocześnie Wicepremier podkreślił, że gdyby nie udział PSL-u w koalicji to działania rządu byłyby bardziej drastyczne. - Tam, gdzie chodzi o sprawy człowieka, PSL z pełną konsekwencją będzie okazywał serce i wolę zaangażowania. Dzięki temu, że w koalicji rozmawialiśmy na serio i z pełną otwartością, to udało się znaleźć rozwiązanie bardziej sprawiedliwe i kompromisowe. Gdyby to nie było porozumienie w koalicji, to niewykluczone, że na przykład głosowanie PO i SLD, czy jakiegoś innego ugrupowania, mogłoby doprowadzić do nałożenia obciążeń jeszcze większych na rolników - mówił Wicepremier Pawlak. Przypomnijmy, że na mocy ustawy rolnicy zapłacą teraz złotówkę za osobę od hektara w gospodarstwach, mających ponad 6 hektarów ”Nic wiecznego na świecie, radość się z troską plecie..., lecz na szczęście wszelakie, serce ma być jednakie” Kochanowski. Ta radość i troska, i to sakramentalne „tak” splata ze sobą ludzi na całe życie i na długie lata - 30, 40, Człowiek, jak kiedyś, tak i teraz 50pisałlatJani więcej. Ta radość i troska cementuje małżeństwo i niesie refleksję - jak ten czas szybko płynie. był młody, zdrowy, chętny do roboty. Przyszły dzieci, trzeba było ciężko pracować, dorabiać się, potrzebuje miłości i wsparcia żadne z nas-sięCzłowiek nie oszczędzało, ale było nam dobrze. Dzieci dorosły i niektóre - jak te bociany, odleciały w świat, a niektóre zostały w domu. Rodziły się wnuki, potem prawnuki, a człowiek robił się jakby mniejszy... Teraz siły odmawiają posłuszeństwa, ale nie odmawiają pomocy dzieci i wnuki, bo najważniejsza w tym naszym życiu jest rodzina, rodzina i wiara. Mówi się, że świat się zmienia, że idzie z postępem..., ale słonko, jak wstawało, tak wstaje, ziemia, jak kiedyś potrzebowała naszego serca, tak i teraz potrzebuje, a człowiek, jak kiedyś, tak i teraz potrzebuje miłości i wsparcia - mówił z nostalgią w głosie jeden z mieszkańców chrzanowskiej gminy podczas jubileuszowych uroczystości pożycia małżeńskiego w Chrzanowie. Jubileuszowe uroczystości poprzedziła Msza Święta, odprawiona przez ks. Wiesława Łobazę, na której małżonkowie odnowili przysięgę małżeńską. Uroczystości odbyły się 26. listopada ub. roku, jeszcze w starym kościele. Inicjatorem spotkania był Bronisław Świś - Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Chrzanowie. Szanownym jubilatom medale za długoletnie pożycie małżeńskie - w imieniu Prezydenta RP, wręczał Jan Łopata - Poseł na Sejm RP oraz Czesław Jaworski - Wójt Gminy Chrzanów. Pamiątkowe albumy wszystkim parom wręczył też Władysław Sowa - Radny Powiatowy z Chrzanowa oraz Włodzimierz Gomółka - Wicestarosta Janowski, który wcześniej - przygrywając na gitarze, śpiewał piosenki dla jubilatów. Uroczystości zakończono wspólną biesiadą i toastem za zdrowie szanownych jubilatów. Przy wspólnym stole, wspominano dawne czasy, swoje śluby i wesela - swoją młodość. Do jubileuszowych życzeń i gratulacji przyłącza się również Panorama. Tekst; foto: Alina Boś strona 12 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Spotkanie noworoczne PiS Dnia 18. stycznia br. w restauracji „Hetmańska” odbyło się spotkanie członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Jerzy Bielecki - Przewodniczący Komitetu Powiatowego PiS w Janowie Lubelskim ocenił ubiegły rok pod kątem działalności partii i sytuacji społeczno-gospodarczej powiatu i kraju. Wspominano również wybory parlamentarne. Krzysztof Kołtyś - Burmistrz Janowa, omówił spotkanie samorządowców z Ministrem Gowinem, dotyczące zapowiadanej likwidacji, m.in. Sądu Rejonowego i Rejonu Energetycznego w Janowie Lubelskim. W kwestii likwidacji Rejonu, głos zabrał również Jan Frania - Radny Sejmiku Województwa Lubelskiego. W spotkaniu uczestniczyło około 60. osób. Połamali się opłatkiem z prof. Piotrowskim Ponad 100 osób 6. stycznia br. podzieliło się opłatkiem na spotkaniu, zorganizowanym przez prof. Mirosława Piotrowskiego - Posła do Parlamentu Europejskiego oraz członków Stowarzyszenia Porozumienie Inicjatyw Samorządowych. Stało się już tradycją, że środowisko, skupione wokół osoby profesora, od kilku lat spotyka się na „Opłatku”, by wspólnie świętować i składać sobie życzenia. W tym roku było podobnie - głośno, tłoczno i świątecznie. Spotkanie prowadził Europoseł Piotrowski wespół ze Sławomirem Dworakiem Przewodniczącym Stowarzyszenia. Były powitania, życzenia i wspólna modlitwa, rozpoczęta słowami Ewangelii Św. Łukasza o Narodzeniu Jezusa Chrystusa, którą odczytał ks. dr Jacek Staszak - jeden z 6. kapłanów, obecnych na spotkaniu. - Ludzie tutaj są szczerze zatroskani o przyszłość Polski. Powiat janowski jest znany z mądrej postawy jego mieszkańców, w szczególności rolników, którzy nie ulegają propagandzie, bo - jak mawiał Cyprian Kamil Norwid - „Rolnik jedną ręką szuka dla nas chleba, a drugą zdrój świeżych myśli wydobywa z nieba” - podkreślał ks. bp Edward Frankowski. - Dzisiaj targają nami lęki i niepokoje, dzisiaj jesteśmy wystawiani na liczne próby, ale musimy być ufni, musimy pamiętać, że Bóg czuwa nad nami. To od nas zależy, na ile otworzymy się na obecność Chrystusa, na drugiego człowieka. Dzisiaj na panu profesorze spoczywa wielka odpowiedzialność. On potrzebuje naszego wsparcia, naszej modlitwy, a to oparcie ma w nas mówił dalej ks. biskup, dziękując za zaproszenie państwu Piotrowskim oraz panu Dworakowi. Wśród łamiących się opłatkiem byli również: Jan Frania - Radny Sejmiku Wojewódzkiego, Jerzy Bielecki - Starosta Janowski, Stanisław Schodziński - Wicestarosta Biłgorajski, Janusz Bodziacki - Burmistrz Lubartowa, Mirosław Późniak - Przewodniczący Rady Powiatu w Biłgoraju, Marian Król - Przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Środkowo-Wschodniego, Ryszard Majkowski - Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej z Janowa, Lucjan Bednarz - radny powiatowy z Zamościa, Marian Prejs - radny gminny z Dzwoli oraz Kazimiera Ćwiek - Prezes „Sybarytów”. Łamanie się opłatkiem i życzenia zakończyły część oficjalną spotkania. Tego dnia nie zabrakło też wspólnego kolędowania oraz rozmów, m.in. na tematy ogólno-gospodarcze, dotyczące naszego regionu, w aspekcie tego, co było, i co może się wydarzyć w 2012 roku. Z pozycji opozycji - Prawa i Sprawiedliwości - Dlaczego powstała Solidarna Polska, to tak naprawdę nikt nie wie, ale to Prawo i Sprawiedliwość jest nadal największą siłą po prawej stronie sceny politycznej. Pozycja naszej partii jest silna i stabilna - mówił 7. lutego w Janowie Lubelskim Krzysztof Michałkiewicz - Poseł na Sejm RP, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w lubelskim okręgu wyborczym. W spotkaniu uczestniczyło około 50. członków PiS, w tym Grzegorz Czelej - Senator RP. Zdaniem Senatora, „Następuje powolna degradacja małych powiatów, gdyż Rząd realizuje program, który wspiera duże miasta. Z Kraśnika, Janowa i innych małych miast powiatowych wyprowadza się Od lewej: Grzegorz Czelej, różnego rodzaju instytucje, a Krzysztof Michałkiewicz samorządy obarcza nowymi zadaniami, nie dając nań pieniędzy”. - Musimy stworzyć wspólny front działania, bo jeszcze chwila, a będzie za późno na ratowanie sądu czy rejonu energetycznego - apelował Jan Frania - Radny Wojewódzki. - Jesteśmy zawiedzeni, że Rząd szuka iluzorycznych oszczędności kosztem małych i słabych ekonomicznie ośrodków, zamiast je wspierać - mówił Krzysztof Kołtyś - Burmistrz Janowa. Jego zdaniem, działania opozycji w kwestii obrony sądów czy rejonów energetycznych winny być bardziej widoczne, chociażby w mediach. Według Senatora Czeleja, takie działania są prowadzone, tyle, że media niewiele o tym mówią. W odpowiedzi Michał Komacki zasugerował, by PiS zaczął działać z pominięciem mediów, chociażby w postaci tego typu spotkań. Na koniec, Jerzy Bielecki - przewodniczący janowskich struktur PiS oznajmił, że wkrótce odbędzie się Janowski Konwent Samorządowy, na który zostaną zaproszeni wszyscy parlamentarzyści Lubelszczyzny. Celem Konwentu będzie określenie dalszej strategii działania w obronie sądów i rejonów Teskt; foto: Alina Boś energetycznych, jakiej - czas pokaże www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 13 Panorama Powiatu Janowskiego Patryk i Kamila wśród najlepszych Jak znaleźć tę, która prowadzi do Ciebie? Nad wyżej postawionym pytaniem czytelników zastanawia się Józef Łukasiewicz - W dniu 27. stycznia br. w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej rozstrzygnięto konkurs na Najaktywniejszego Czytelnika Biblioteki” w I półroczu 2011/2012. Nagrodami zostało uhonorowanych 18. dzieci w dwóch kategoriach czytelniczych. W pierwszej z nich, a była to grupa czytelnicza z klas I-III, najwyższy laur zdobył Patryk Kołodziejczyk z klasy II b, który wypożyczył aż 148 książek. Poza nim, z jego kategorii wiekowej zostało uhonorowanych 6 osób. W drugiej kategorii wiekowej (klasy IV-VI) pierwsze miejsce zajęła Kamila Król z klasy V b. Zwyciężczyni wypożyczyła aż 201 książek. Pozostałe 10 osób z wspomnianej kategorii również budziły zdumienie pod względem wypożyczonych książek. Samo rozstrzygnięcie konkursu przebiegało w miłej i przyjaznej atmosferze, którą zapewniły panie bibliotekarki na czele z panią dyrektor Jadwigą Olech, która poprowadziła całe spotkanie. Nagrody były piękne i na pewno bardzo przydatne uczniom. Pozostaje mieć nadzieję, że rozstrzygnięcia tego typu konkursów będą mieć częściej miejsce, wszak promowanie czytania pośród dzieci w dobie telewizji i komputerów to niezwykle ważna sprawa. Nic nie jest w stanie dać takiej radości dla ducha jak czytanie, zwłaszcza to ze zrozumieniem, połączone z aktywizacją wyobraźni, która sprawia, że życie staje się magiczne. Tekst; foto: Marcin Skakuj Spotkanie autorskie z Barbarą Meder Barbara Meder - Polka, mieszkająca w Australii, dziennikarka, podróżniczka i fotograf, opowiadała o swoich podróżach, przygodach i wyprawach na spotkaniu autorskim, które odbyło się pod koniec ubiegłego roku w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece w Janowie Lubelskim. Jest to kolejna pisarka, która odwiedziła Janów. Wcześniej, z czytelnikami w janowskiej bibliotece spotkał się Grzegorz Kasdepke i Ewa Nowak. Alina Boś; foto: Dorota Kozdra Kolędowanie niesie radość Dnia 26 stycznia 2012 roku w sali widowiskowej Janowskiego Ośrodka Kultury miał miejsce XIV Powiatowy Przegląd Kolęd i Pastorałek „Hej kolęda, kolęda”. Organizatorem konkursu był Janowski Ośrodek Kultury oraz Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim. Najważniejszymi celami przeglądu były: zaprezentowanie polskiej twórczości kolędowej, p r o m o c j a t w ó r c ó w i w y k o n a w c ó w, pielęgnowanie tradycji śpiewu kolęd i pastorałek wśród dzieci i młodzieży. Spośród grup wiekowych uczestników konkursu należy wymienić przedszkola, szkoły podstawowe klasy od I do III oraz od IV do VI, gimnazja jak również kategorię open. Warunkiem uczestnictwa było wykonanie dwóch kolęd lub pastorałek z polskim tekstem z dowolnym akompaniamentem lub bez niego (w przypadku zespołów wokalnych). Dopuszczalny był półplayback. Łączny czas prezentacji nie mógł przekraczać 10 minut. Plusem konkursu był fakt, iż mogła być prezentowana własna twórczość. Przy wyłanianiu zwycięzców jury w następującym składzie: Anna Jargiło, Edward Krzemiński, Zbigniew Michalczyk uwzględniało kryteria takie jak dobór repertuaru, warunki głosowe i muzykalność wykonawcy, aranżację oraz ogólny wyraz artystyczny. Sam konkurs przebiegał w miłej atmosferze, którą na samym początku zapewnili zgromadzonym na sali widowiskowej przedszkolacy. Ich występy charakteryzowały się dużym entuzjazmem, spontanicznością i wielką radością, które łatwo udzielały się wszystkim przybyłym na przegląd. Nie sposób również nie wspomnieć o pozostałych grupach wiekowych, które także swymi występami przysporzyli zebranym wiele radości, przywołując na myśl świąteczny, wigilijny nastrój. Licznie zgromadzeni widzowie, sądząc po uśmiechach i nie tylko na twarzach, mieli bez wątpienia wielką przyjemność brać udział w tej duchowej uczcie Baltazara. Tekst; foto: Marcin Skakuj strona 14 www.powiatjanowski.pl autor albumu poświęconego krzyżom i kapliczkom Ziemi Janowskiej, zatytułowanego „Drogowskazy wiary”. Niniejsza publikacja jest drugą, wydaną w ub. roku przez Powiat Janowski. Podobnie jak wydany wcześniej przewodnik „Między Lasami Janowskimi a Wzgórzami Roztocza Gorajskiego” autorstwa Zenona Łukasza Baranowskiego jest ściśle związana z promocją naszego regionu. „Drogowskazy wiary” to interesująca lektura, która czytelnika „zabiera” na szlaki wiary, tradycji, refleksji i zadumy. Świadczy o tym sam podział albumu na następujące rozdziały: „Gdzie Matka Boża na ziemię wstąpiła” (Janów Lubelski i okolice), „Leśna Kraina” (od Władysławowa do Malińca), „Wzdłuż Sanny i Studzianki” (od Potoczka do Pasieki), „Kraina gryki i miodu” (od Rataja do Zdziłowic), „Na wzgórzach Roztocza” (od Łady do Stawiec). Autor książki podkreśla, że kapliczki Ziemi Janowskiej owiane są różnorodną legendą. Przybliżając nam historię powstania danej kapliczki czy krzyża, Józef Łukasiewicz zwraca uwagę, w jakim miejscu są usytuowane. Wznoszono je w miejscach szczególnych, nieprzypadkowych. Stroją na straży wiejskich dróżek, łąk, strumyków, w lesie, w ogródkach. Kapliczka czy krzyż, ustawiony przy drodze, stanowiły i stanowią zaproszenie do modlitwy, skierowane zarówno do członków miejscowej społeczności, jak i wędrowców z daleka. Przeglądając album, zwrócimy uwagę na mnogość różnorodnych fotografii, które - wzbogacone przez tematycznie dobrane wiersze, sprawiają, że czytelnik z wielką przyjemnością wybrałby się w miejsca usytuowania przedstawionych drogowskazów wiary. Józef Łukasiewicz słusznie dostrzega, że „Kapliczki to ginące piękno polskiej kultury. Są trwalsze od ludzi, którzy je wznieśli”. Po zapoznaniu się z albumem, niejeden z nas zada sobie pytanie - jakie znaczenie mają kapliczki w obecnym czasie, czy są tylko zabytkiem, ozdobą, świadectwem wiary, miejscem kultu, czy też może źródłem nadziei i czasu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy mieć na uwadze, że kapliczki i krzyże fundowano i stawiano nie tylko z pobożności, ale z potrzeby serca. Z takiej potrzeby powstał chociażby niniejszy album „Drogowskazy wiary”. Tekst; foto: Dorota Kozdra Szlachetna i skuteczna pomoc po raz 3. Już po raz trzeci na terenie powiatu janowskiego, a po raz jedenasty w Polsce, została przeprowadzona akcja SZLACHETNA PACZKA. W tym roku pomogliśmy 56 rodzinom z naszego powiatu. W zeszłym roku 49 rodzin otrzymało pomoc. W tej akcji prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby osób najbardziej ubogich ze swojego miasta lub okolicy. W naszej janowskiej akcji darczyńcami z Janowa Lubelskiego byli: Powiatowy Bank Spółdzielczy, Liceum Ogólnokształcące im. Bohaterów Porytowego Wzgórza, Zespół Szkół Zawodowych, Publiczna Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana Zamoyskiego, Gimnazjum Publiczne im. Jana Pawła II, pracownicy szpitala, Urząd Miejski, Komenda Powiatowa Policji, Nadleśnictwo, Szkoła języków obcych „THE BEST”, Stowarzyszenie Forum Młodych Ludowców, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, księża z parafii Świętej Jadwigi Królowej i z parafii Świętego Jana Chrzciciela, Urszula Czuba - Dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Janex” oraz osoby prywatne, którym serdecznie dziękujemy w imieniu własnym i obdarowanych rodzin. Natomiast darczyńcami spoza naszego miasta byli: Urząd Gminy Dzwola, Zespół Szkół w Krzemieniu, Zespół Szkół w Chrzanowie, Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Potoczku, ks. Mariusz Guziak i ministranci z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Andrzejowie, Zespół Szkół z Hedwiżyna, Stowarzyszenie Forum Młodych Ludowców z Lublina, a także osoby prywatne z Modliborzyc, Wierzchowisk, Kraśnika, Chojnowa (woj. dolnośląskie), Raciborza, Poznania, Zamościa i Warszawy. Liderami Zespołu były: Joanna Sajewska, Natalia Kiszka, Angelika Wieczorek i Aneta Stasiak. Do grona wolontariuszy dołączyło w tym roku trzech nauczycieli, dwóch absolwentów oraz kilkoro uczniów Zespołu Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim i jeden nauczyciel z Zespołu Szkół w Wierzchowiskach Drugich. Wśród wolontariuszy byli także księża z Janowa Lubelskiego i Branwi, jak również pracownicy miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej na czele z panią kierownik.. W dniach 9 - 11 grudnia 2011 roku pełniliśmy dyżury w magazynie SZLACHETNEJ PACZKI. Darczyńcy dostarczali paczki do magazynu, następnie wolontariusze w towarzystwie kierowców (Sławomir Nakonieczny, Rafał Felek, Janusz Sulowski, Edward Białek, Bartosz Szabat, Ochotnicza Straż Pożarna z Branwi) oraz Lidera Rejonu rozwozili paczki do oczekujących na nie rodzin. Radość i łzy wzruszenia wszystkich ludzi okazały się bezcenne - to największe podziękowanie dla tych, którzy przyczynili się w sprawny przebieg tegorocznej akcji w powiecie janowskim. Mamy nadzieję, że przy organizacji IV edycji tej wspaniałej akcji w naszym rejonie, uda się obdarować równie wiele potrzebujących rodzin. Dnia 14 stycznia br. w Sali Błękitnej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie nasz rejon otrzymał wyróżnienie w plebiscycie dla Super Lidera Lubelskiej Szlachetnej Paczki 2011 w kategorii: pozyskanie Darczyńców, czyli „Lep na Darczyńcę”. P r a g n ę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do sprawnego przebiegu akcji, a dziękuję przede wszystkim ks. kan. Janowi Sobczakowi za duchowe wsparcie, pomoc, życzliwość i dobre słowo. Dziękuję również Jerzemu Bieleckiemu i Włodzimierzowi Gomółce Starostom Powiatu Janowskiego za przekazanie upominków dla darczyńców w postaci przewodników po powiecie janowskim. Słowa podziękowania kieruję także do państwa Czesławy i Ludwika Sulowskich za zorganizowanie dla nas smacznego cateringu w prowadzonej przez nich Restauracji „Hetmańska”. Anna Szmidt- Lider Rejonu Janów Lub. e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego Paśniki z sianem dla zwierząt, „pyzy” dla ptaków Około 40 tys. zł wydaje co roku Nadleśnictwo Janów Lubelski na dokarmianie ptaków i zwierząt. Jest to ich zadanie statutowe. - Zimą zwierzętom - oprócz pokarmu, potrzebna jest sól. Dlatego przy paśnikach stawiamy, tzw. „lizawki” czyli pnie dwumetrowej wysokości, wydrążone w górnej części, do których wrzuca się kawałki soli. Sól - pod wpływem wilgoci, topnieje i spływa po pniu, a zwierzęta ją zlizują - tłumaczy Tadeusz Waszczuk - leśniczy do spraw łowiectwa. Pnie są okorowane i z miękkiego drzewa, żeby zwierzęta nie niszczyły zębów. Sól zawiera mikroelementy, poza tym zatrzymuje wodę w organizmie, co dla zwierząt zimową porą jest bardzo ważne. - Dla zwierzyny leśnej mamy siano w karmnikach, ziemniaki, buraki cukrowe, wysłodki, odpady z kaszy gryczanej, tzw. „poślad”, oraz zboża. Dla bażantów, kuropatw i innych ptaków - ziarna zbóż, słonecznika, kukurydzy, gryki, maku, czasami gotowe „pyzy” czyli ziarna zbóż, zatopione w łoju (oczywiście bez soli) - wyjaśnia Nadleśniczy Henryk Rążewski. Tekst; foto: Alina Boś Fotografia „Na poziomie” „Na poziomie” to tytuł wystawy fotograficznej z serii „Oblicza natury”, którą otwarto 28. stycznia br. w Ośrodku Edukacji Ekologicznej „Lasy Janowskie”. Na 70. fotogramach autorstwa 26. fotografików można zobaczyć piękno polskiej przyrody: nastrojowe pejzaże, ulotne zjawiska przyrodnicze, rośliny, zwierzęta oraz ptaki - często w niezwykłych sytuacjach. Ekspozycja jest kolejną Foto: Mariusz Pawelec wystawą, zorganizowaną przez fotografików - zdobywców wielu prestiżowych nagród w Polsce i na świecie. Autorzy wystawy są członkami Okręgu Roztoczańsko - Podkarpackiego, jednego z 12. okręgów Związku Polskich Fotografów Przyrody. ZPFP zrzesza około 500 członków: miłośników przyrody, pasjonatów, którzy niezależnie od wieku i zawodu, prowadzą działalność na rzecz ochrony przyrody. - Prawdziwa fotografia to malowanie światłem (bez żadnych komputerowych modyfikacji), a prawdziwy fotograf to taki, który przestrzega kodeksu etycznego, czyli fotografuje, nie szkodząc przyrodzie - mówi Wiesław Lipiec - leśnik, organizator wystawy, który fotografuje polskie lasy. Tego wieczoru zwiedzającym wystawę zaproponowano również cykl diaporam, czyli obrazu zsynchronizowanego z muzyką, który w 2005 roku zaprezentowano w Japonii podczas światowej wystawy EXPO. Wystawa będzie czynna do połowy marca. Tekst; foto: Alina Boś Sarna szczęściara, z opresji wyratowana W o k o l i c a c h Przyborowia przy Gościńcu Biłgorajskim sarnę schwytaną we wnyki wyratował z opresji Jerzy Smutek - myśliwy, pracownik Nadleśnictwa Janów Lubelski z Janowa Lubelskiego. - Wracałem z ambony do domu, gdy obok mnie przeleciały sarny. W pewnym momencie usłyszałem przeraźliwy krzyk, a moja pierwsza myśl była taka, że wilk zaatakował stado. Byłem sam, ale podszedłem, zaświeciłem latarką... Najpierw zobaczyłem oczy, potem całe zwierzę, schwytane w pół we wnyki. Sarna się rzucała, pętla coraz bardziej zaciskała, w końcu zwierzę zaczęło słabnąć. Nie było na co czekać, więc - przytrzymując ją Jerzy Smutek nogami, rozsunąłem druty, w końcu je zdjąłem - opowiada pan Jerzy. Mężczyzna podczas „akcji” pokaleczył sobie ręce drutem, ale było warto - sarna zaczęła łapać powietrze, w końcu zerwała się i pognała w las, szukać „swoich”. - Uratowałem to zwierzę i jestem szczęśliwy, że dane mi było być w tym miejscu i o tej porze w lesie - mówi z radością „nasz” bohater, któremu na pamiątkę tego zdarzenia zostaną... blizny na rękach. Tekst; foto: Alina Boś Rysie w Lasach Janowskich Prawdopodobnie 3 pary rysiów zamieszkuje Lasy Janowskie - tak uważają leśnicy Nadleśnictwa Janów Lubelski po ilości śladów tego zwierzęcia w różnych miejscach Nadleśnictwa. Są też i tacy, którzy widzieli rysia na własne oczy, np. w okolicach Lipy czy Goliszowca. - Jest to zwierzę, które szuka swojego terytorium, a jeśli terytorium w jego miejscu zamieszkania jest zajęte, to przesuwa się dalej. I takim oto sposobem, 2-3 lata temu rysie przywędrowały do nas w poszukiwaniu nowych miejsc bytowania, najprawdopodobniej z okolic Puszczy Solskiej. Rysie są niegroźne dla człowieka, łapią drobną zwierzynę, ale najczęściej polują na sarnę - mówi Nadleśniczy Henryk Rążewski. Poza żbikiem i kotem domowym, ryś jest jedynym, występującym w Polsce przedstawicielem kotowatych. W Polsce jest gatunkiem rzadkim i chronionym. Żeruje nocą, dzień spędza w kryjówkach, usytuowanych w niewidocznych i mało dostępnych miejscach (lubi tereny bagniste, stare wykroty). Żyje około 14-17 lat. - Jeśli chodzi o życie rodzinne rysia, to jest on pod tym kątem bardzo „skryty” i nie wiemy, czy ma dzieci, czy nie - żartuje Nadleśniczy. Alina Boś; foto: Mirosław Mach www.powiatjanowski.pl Od lewej: Henryk Rążewski, Wiesław Lipiec Janowski Urząd Skarbowy wyróżniony W dniu 20 grudnia 2011 roku w Warszawie odbyło się uroczyste podsumowanie VIII edycji Rankingu Urzędów Skarbowych, zorganizowane przez Dziennik Gazeta Prawna. Miło nam poinformować, że Urząd Skarbowy w Janowie Lubelskim trzeci raz z rzędu znalazł się w gronie laureatów konkursu. W tej edycji nasz urząd zajął 4. miejsce w kraju w „Klasyfikacji Generalnej Małych Urzędów Skarbowych" oraz uplasował się na tej samej pozycji w kategorii „Najbardziej Efektywny Mały Urząd Skarbowy ”. Teskt; foto: Urząd Skarbowy Pierwszy od prawej: Tomasz Borek - Naczelnik US w Janowie Lub. Mam haka na raka w Janowie Lubelskim 742 zespoły z całej Polski walczą z rakiem jelita grubego. Nowotwór ten zajmuje 2. lub 3. pozycję wśród kobiet i mężczyzn, stanowiąc ponad 10% zachorowań i zgonów u obu płci. Działania prowadzone przez młodzież w ramach V edycji „Mam Haka na Raka” mają na celu promocję badań profilaktycznych. W całej Polsce Dni Otwarte w instytucjach odpowiedzialnych za profilaktykę i leczenie nowotworów odbyły się 4. lutego. Zespół Szkół na ul. Zamoyskiego 68 do tych działań dołączył i w szkole utworzył się zespół młodzieży, która teraz przygotowuje się do działań na terenie Janowa Lub. Uczniowie wykonują prezentacje mulitimedialne, szukają sponsorów, wykonują „Człowiek odchodzi, pamięć ulotki. W naszym mieście Dzień Hakowicza będzie pozostaje...” obchodzony 16. lutego na rynku. Młodzież wraz z Pani opiekunem będzie rozdawała ulotki i przeprowadzi Joannie Jargiło akcję prozdrowotną na temat raka jelita grubego. Poniżej zamieszczamy adresy i miejsca, gdzie wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu śmierci Ojca można uzyskać porady i wykonać badania składają: lekarskie. Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. Jana z Dukli, ul. Dr K. Jaczewskiego 7; 20-090 Pracownicy Starostwa Powiatowego Lublin, tel. 81 747 75 11, www.cozl.pl, Więcej inf. w Janowie Lubelskim na www.mamhakanaraka.pl Kinga Jargiło e-mail: [email protected] strona 15 Panorama Powiatu Janowskiego Projekt zakończony, efekty zostały w szkole W grudniu ub. roku w Zespole Szkół w Janowie Lubelskim zakończono realizację projektu, pn.: „Będziemy bezpieczniejsi i pewniejsi siebie”. Całkowita wartość projektu to kwota 67.171,40 zł, z czego 60.171,40 zł pozyskano z MSWiA . Najważniejszym rezultatem tego działania była poprawa bezpieczeństwa młodzieży w szkole, podniesienie świadomości uczniów z zakresu zachowań agresywnych i źródeł powstawania przemocy, konsekwentne reagowanie na patologie i zbudowanie przekonania, że nie są one tolerowane w naszej szkole. Młodzież miała możliwość uczestniczenia w zajęciach pozalekcyjnych sportowo rekreacyjnych oraz w zawodach strzeleckich o „Puchar Starosty Janowskiego” i narciarskich pod hasłem „Dorównaj Justynie Kowalczyk”. Uczniowie uczestniczyli również w zajęciach edukacyjnych, prowadzonych przez pedagoga szkolnego z przedstawicielem Prokuratury Rejonowej. Czterdziestu uczniów wzięło udział w Kursie Pierwszej Pomocy pod kierunkiem ratowników medycznych ze „Straży Grupy Serwisowej Pyzdry”. Dla rodziców zorganizowano spotkanie z przedstawicielami Komendy Powiatowej Policji i Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na temat: „Odpowiedzialności prawnej nieletnich i profilaktyki uzależnień”. Przeprowadzono także szkolenie pn.: „Postawy rodziców jako ważny element w profilaktyce zachowań ryzykownych dzieci i młodzieży”. W szkoleniach brali także udział nauczyciele, przez co w znaczący sposób podnieśli swoje kompetencje w zakresie radzenia sobie w sytuacjach przemocy. Wdrażaliśmy do pracy wolontarystycznej uczniów w różnego rodzaju zawodach i imprezach, organizowanych przez szkołę, gdzie pracowali na rzecz swoich rówieśników i mieszkańców naszego regionu. Podsumowując roczną pracę, pragniemy podziękować wolontariuszom i pracownikom Starostwa Powiatowego, Prokuratury Rejonowej, Komendy Powiatowej Policji i Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej za wzięcie udziału w realizacji projektu. Co prawda, projekt zakończono, ale jesteśmy przekonani, że jego efekty i pozyskany sprzęt będą dobrze służyć społeczności szkolnej /www.bezpieczni.za.pl/ Cezary Dobrowolski; foto: archiwum szkoły Razem możemy wszystko! Cd. ze str 1. Autorami hasła, które stało się mottem spotkania, byli uczniowie klasy integracyjnej - Daniel Kiszka i Damian Podpora. W spotkaniu wzięło udział ok. 100 osób dzieci i młodzież niepełnosprawna wraz z rodzicami, dyrektor gimnazjum Andrzej Tomczyk, pełniący również honory gospodarza spotkania, wicedyrektor p. Grażyna Kras, wolontariusze z gimnazjum oraz zaproszeni goście: ks. kan. Jan Sobczak, starosta janowski - Jerzy Bielecki, burmistrzowie: Krzysztof Kołtyś i Czesław Krzysztoń, przewodnicząca Rady Miejskiej - Ewa Janus, dyrektor szkoły podstawowej - Krystyna Ćwiek, dyrektor PCPR - Anna Śmit, dyrektor OSP - Magdalena Kolasa, Tomasz Nalepa - instruktor pływania, zajmujący się rehabilitacją dzieci niepełnosprawnych. Przedstawicielka Komendy Policji, sierż. sztab. Faustyna Łazur, wygłosiła pogadankę na temat karty parkingowej dla osób niepełnosprawnych. Spotkanie rozpoczęło się przedstawieniem baśni „Kopciuszek”, przygotowanym przez wolontariuszy ze Szkolnego Koła Wolontariatu, prowadzonego przez p. Annę Targońską. Dużą atrakcją dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej były zajęcia dogoterapii, prowadzone przez instruktorów ze Szkoły dla psów AS z Lublina. Dogoterapia to zajęcia wzmacniające efektywność pracy z dziećmi i rehabilitacji, w której motywatorem jest odpowiednio wyselekcjonowany i wyszkolony pies, prowadzony przez wykwalifikowanego terapeutę. Zabawy z psami przyniosły dzieciom wiele radości, mobilizując je do podejmowania nowych wyzwań. W magiczną atmosferę wprowadził uczestników spotkania występ iluzjonisty. Choinka karnawałowa jest wydarzeniem długo wyczekiwanym przez dzieci i młodzież. Wesołym tańcom nie było końca, grupa wolontariuszy porwała wszystkich do zabawy! Mikołaj przyjechał z wielkim workiem prezentów, które rozdawał wszystkim grzecznym dzieciom, wywołując radosny uśmiech na ich buziach. Spotkanie było także okazją do rozmów na temat rodzicielskich radości i trosk, dzielenia się doświadczeniami i mądrością w wychowywaniu pociech. Mamy nadzieję, że za rok znów w janowskim gimnazjum wspólnie przeżyjemy te niezwykłe i pełne radości chwile! Stowarzyszenie „Wawrzynek” składa gorące podziękowania wszystkim sponsorom, którzy przyczynili się do zorganizowania choinki integracyjnej: Dyrektorowi Caterpillar Poland Sp. z o.o. - Krzysztofowi Bełdykowi, Komendantowi KPP - Zbigniewowi Kędrze, Komendantowi KP PSP - Grzegorzowi Pazdrakowi, Dyrektorowi gimnazjum - Andrzejowi Tomczykowi i firmie ubezpieczeniowej INTERISK. Anna Targońska - opiekun SKW w Gimnazjum w Janowie Lub. Starostwa Powiatowego, Urzędu Miejskiego, Lokalnej Grupy Działania „Leśny Krąg”, Środowiskowego Domu janowianka, kręcą mi sie loki, zalicają mi sie same jedynoki. A Samopomocy, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, my janowianki wielkie paradnice, bo jedna od drugij pożycza Klubu Integracji Społecznej (prowadzonego przez Janowskie spódnice. Dana moja dana, od samygo rana, sześciu kawalirów, Stowarzyszenie Niesienia Pomocy „Humanus), Ośrodka janowianka sama...” - ta piosenka najbardziej rozbawiła Pomocy Społecznej, „BARKI” Domu Pomocy Społecznej, publiczność, a po takim przyjęciu nie pozostawało nic innego, Stowarzyszenia Przyjaciół DPS „Nasz Dom”, Warsztatów jak tylko zaprosić gości w nasze strony, co uczynił Artur Pizoń - Terapii Zajęciowej, Stowarzyszenia Kobiet Powiatu Naczelnik Wydziału Spraw Społecznych, Obywatelskich i Janowskiego, Klubu Żeglarskiego „Zefir” oraz Ochotniczych Straży Pożarnych. Zarządzania Kryzysowego janowskiego starostwa. Spotkanie było też okazją do podsumowania projektu Tego dnia, na zamojskim „targowisku” było naukowo, słodko i „targowo”. Były pierogi gryczane i jaglane, unijnego, realizowanego na południu Lubelszczyzny w 5. ciasta domowe, foldery i gadżety promocyjne, przepiękne powiatach (w naszym również). Okazuje się, że największym rękodzieło ludowe, ozdoby świąteczne i... ciekawscy powodzeniem wśród uczestników projektu cieszyły się dziennikarze, z którymi rozmawiała Lidia Tryka i Teresa warsztaty partnerstwa lokalnego, w których wzięło udział ponad 500 osób, a kolejnym - doradztwo grupowe, z którego Ciosmak. skorzystało 15 organizacji społecznych. Tego dnia promowano Powiat Janowski reprezentowali przedstawiciele gminy Potok Wielki, tj. Gminnego Ośrodka Kultury, również różnorodne formy wsparcia na rzecz zatrudniania osób Gminnego Ośrodka Pomocy oraz Klubu Seniora, jak również: psychicznie chorych, które - poprzez pracę, „wychodzą z cienia”. Tekst; foto: Alina Boś Na zamojskim „targowisku” było naukowo, słodko i „targowo” - Piękno jest obecne, trzeba tylko chcieć je widzieć lub przynajmniej nie zamykać oczu - tymi słowami rozpoczęła się projekcja filmu dokumentalnego LGD, promująca bogactwo Ziemi Janowskiej. Urokliwe Lasy Janowskie, królestwo garncarzy i kaflarzy w Łążku Garncarskim, ostoja konika biłgorajskiego w Szklarni, kraina karpia w Malińcu, kapele ludowe i artyści... - to tylko niektóre elementy krajobrazu i życia mieszkańców naszego powiatu, które ukazano 2. grudnia ub. r. na Targach Ekonomii Społecznej w Zamościu. Gdy inni (momentami) przynudzali, film okazał się „strzałem w dziesiątkę”. Ciekawy obraz, forma dobrze dobrana do treści, spokojna muzyka, a do tego atrakcyjny komentarz i magnetyczny głos lektora - tego dnia to był najskuteczniejszy środek przekazu, nie licząc oczywiście występu pań ze Stowarzyszenia Kobiet Powiatu Janowskiego, które „rozkołysały” salę i „porwały” publiczność. „Jestem strona 16 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 17 Panorama Powiatu Janowskiego Siarczyste mrozy dają się nam we znaki Rekordowe mrozy dają się nam we znaki coraz bardziej. Dnia 3. lutego, o godz. 6.40. na termometrze okiennym budynku urzędu było minus 30 stopni Celsjusza. Najbardziej mrozy dokuczają kierowcom, drogowcom, a także osobom, handlującym na bazarach. Wraz ze spadkiem temperatury, rośnie liczba osób, które zmarły z wyziębienia. Tylko od 27. stycznia do 2. lutego zamarzło w Polsce 37 osób. - Tylko przez pierwsze 2 dni lutego z powodu wychłodzenia zmarło 17 osób - strona 18 www.powiatjanowski.pl czytamy w komunikacie prasowym na stronach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dalej, Ministerstwo informuje, że telefon na numer 112 lub 997 może uratować komuś życie. Informując, apeluje również o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby starsze i samotne. W województwie lubelskim zima również zebrała swoje żniwo - zamarzło około 10 osób, w tym jedna - 66-letnia kobieta ze Stojeszyna w gminie Modliborzyce. Tekst; foto: Alina Boś e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 19 Panorama Powiatu Janowskiego strona 20 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego 2 . . . www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 21 Panorama Powiatu Janowskiego OGŁOSZENIE O PRZETARGU Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Janowie Lubelskim ogłasza przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż: 1) nieruchomości niezabudowanej położonej w Janowie Lubelskim przy ul. Lubelskiej 1 o powierzchni 1030 m2 , oznaczonej numerem ewidencyjnym 873/2, której cena wywoławcza wynosi 80 000 zł. 2) nieruchomości zabudowanej budynkiem sklepowym o powierzchni użytkowej 126 m2, budynkiem mieszkalnym o powierzchni użytkowej 37 m2 i budynkiem gospodarczym o powierzchni użytkowej 28 m2 - położonej w Janowie Lubelskim pomiędzy ulicą Sukienniczą i 14 Czerwca, o powierzchni 663 m2, oznaczonej numerem ewidencyjnym 1475, której cena wywoławcza wynosi 500 000 zł. Powyższe nieruchomości stanowią własność Spółdzielni. Ich sprzedaż jest zwolniona z podatku VAT. Przetarg odbędzie się dnia 15.02.2012 r. w siedzibie Spółdzielni w Janowie Lubelskim ul. Lubelska 1, pokój Nr 7 o godzinie 1000. Wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej danej nieruchomości należy wpłacić, najpóźniej w dniu 14.02.2012 r., na konto Spółdzielni Nr 12 1240 2757 1111 0000 4006 5892 w Banku Pekao S.A. I Oddział w Janowie Lubelskim ul. Wiejska 3. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Szczegółowe warunki przetargu określa ustalony przez Spółdzielnię Regulamin, z którym można się zapoznać w jej siedzibie. Informacji w tym przedmiocie może również udzielać Spółdzielnia telefonicznie pod numerami 15-8720612, 15-8720109, 15-8721243. Przedmiot przetargu można oglądać w każdy dzień roboczy w godzinach od 900 do 1300. strona 22 www.powiatjanowski.pl Rzecznik Policji informuje... Zatrzymany za kradzież pieniędzy. Policjanci z Modliborzyc wspólnie z janowskimi kryminalnymi zatrzymali 47-letniego mieszkańca Stalowej Woli, który pod koniec stycznia skradł 11 tys. zł mieszkańcowi gm. Modliborzyce. Prokuratura Rejonowa w Janowie Lubelskim zastosowała wobec 47-latka środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 2. tys. zł. Za kradzież, kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Wypadek w Stojeszynie Drugim. Policjanci z Janowa Lubelskiego ustalają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło 20. stycznia po godz. 23.00 w Stojeszynie Drugim. Wstępne ustalenia wskazują, że kierująca volkswagenem 39-letnia mieszkanka gminy Potok Wielki nie dostosowała prędkości do warunków na drodze, wjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w drzewo. Kierująca samochodem oraz trzy pasażerki z obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitala w Janowie Lubelskim. Funkcjonariusze ustalili, że kierująca była trzeźwa. Policjanci ustalają okoliczności tego wypadku. Policjanci ujawnili nielegalną broń i amunicję. Trzy sztuki broni palnej i ponad 70 sztuk amunicji znaleźli 25. stycznia w domu 38- letniej kobiety janowscy policjanci. Przeszukania na terenie gminy Chrzanów wykonywane były w związku z inną sprawą. Kobieta tłumaczyła się, że broń znalazła w lesie trzy lata temu. Wiedział o tym tylko jej mąż. Nie zgłosiła tego, ponieważ bała się konsekwencji. Znalezisko zostało zabezpieczone. Za posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni i amunicji grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Zatrzymani włamywacze. Policjanci z Posterunku w Godziszowie ustalili i zatrzymali 13. stycznia br. trzech mieszkańców gminy Godziszów w wieku 17, 22 i 23 lat, którzy włamali się do niezamieszkałego budynku na terenie gminy Batorz. Wszyscy trzej przyznali się do włamania. Skradzione mienie odzyskano. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Śmiertelny wypadek w Krzemieniu. W piątek, 13. stycznia, po godz. 17.00 w miejscowości Krzemień na drodze krajowej K74 doszło do wypadku drogowego. 45-letni pieszy mieszkaniec gminy Dzwola został potrącony przez busa marki Mercedes. Mężczyzna zginął na miejscu. Jak ustalono, mężczyzna nagle wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. Kierujący nie zdążył zahamować. Pieszy zginął na miejscu. Kierujący mercedesem nie odniósł żadnych obrażeń. Jak ustalili policjanci, kierujący był trzeźwy. Obecnie śledczy ustalają szczegółowo okoliczności wypadku. Faustyna Łazur - Rzecznik Prasowy KPP Wydawca: Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim; ul. Zamoyskiego 59; 23-300 Janów Lubelski. Adres Redakcji: Starostwo Powiatowe w Janowie Lubelskim; ul. Zamoyskiego 59; 23-300 Janów Lubelski; II piętro, pok. 206; tel.: 015 8725450, 8720309, fax: 015 8720559, www.powiatjanowski.pl, e-mail: [email protected] Zespół Redakcyjny: Alina Boś - red. nacz., Grzegorz Krzysztoń. Skład: Daniel Ożóg. Korekta: Alina Boś. Druk: „Echo Media” Tarnobrzeg. Nakład: 3000 egz. Tekstów nie zamówionych Redakcja nie zwraca. Anonimów nie publikujemy. Redakcja zastrzega sobie prawo przeredagowań, skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Kontakt w celu zamieszczania reklam, ogłoszeń, tekstów sponsorowanych pod nr tel.: (015) 8725450, 8720309. Cennik reklam, ogłoszeń, tekstów sponsorowanych: 1 strona - 450 zł; 1/2 strony - 225 zł; 1/4 strony - 112,50 zł; 1/8 strony - 56,25 zł; Cena dołączenia wkładki do każdego egzemplarza Panoramy Powiatu Janowskiego wynosi 0,10 zł. Cena reklamy, ogłoszenia, tekstu sponsorowanego, zamieszczonej (- ego) na ostatniej stronie wzrasta o 25%. Do wszystkich cen należy doliczyć 23% VAT. Przy zamówieniu reklam i ogłoszeń do 6 kolejnych numerów Zamawiającemu przysługuje zniżka w wysokości 15 %, a przy zamówieniu do 12 kolejnych numerów - w wysokości 25%. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść i wygląd reklam, ogłoszeń, tekstów sponsorowanych. e-mail: [email protected] Panorama Powiatu Janowskiego www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected] strona 23 Panorama Powiatu Janowskiego Nowoczesne systemy Stylowe rozwiązanie grzewcze i instalacyjne. dla domu i łazienki. TANIE GRZANIE W TWOIM DOMU 30 Lat Tradycji SPRZEDAŻ I USŁUGI WOD.-KAN. CO. MONTAŻ KOLEKTORÓW SŁONECZNYCH ul. KILIŃSKIEGO 43 23-300 Janów Lubelski Tel. 15 8722 355 Pon.-Pt. 7,30-17,00 Sob. 7,30-14,00 strona 24 www.powiatjanowski.pl e-mail: [email protected]