Lulajże, Jezuniu

Transkrypt

Lulajże, Jezuniu
Drodzy uczniowie!!!
Drugi numer naszej gazetki szkolnej „Nowinki szkolne”
poświęcony jest wyłącznie Świętom Bożego Narodzenia.
Wybraliśmy najważniejsze informacje dotyczące
genezy Świąt, tradycji i zwyczajów świątecznych, takich jak,
wieczór wigilijny, choinka, czy np. opłatek.
Opisaliśmy szczegółowo kilka z nich.
Na stronie EKO - ciekawostki przygotowaliśmy
wzmiankę o reniferze-karibu, nieodłącznym kompanem
Świętego Mikołaja.
Zachęcamy do wspólnego kolędowania. Tych kilka kolęd,
które wybraliśmy tworzą Mini - śpiewniczek, który można
wydrukować - z pewnością okaże się pomocny przy wspólnym,
rodzinnym kolędowaniu.
Dzięki przepisowi na pierniki, który dostarczył, jeden z
uczniów klasy II, można wyczarować przepyszne wypieki
piernikowe. Zrobicie je samodzielnie, a zapach i smak
pierników, zapamiętacie na długo…
Życzymy miłej lektury…
Wesołych świąt!!!
Boże Narodzenie
Boże Narodzenie, święto pełne uroku, zwłaszcza gdy białe
i śnieżne.
Obchodzone od IV wieku jako święto liturgiczne w dniu
25 grudnia jest raczej symboliczną datą upamiętniającą
narodziny Jezusa, gdyż faktyczna data Jego urodzin nie jest
znana.
Poprzedza je czterotygodniowy Adwent zakończony
Wigilią i Pasterką.
W okresie średniowiecza obchodzone hucznie i wesoło, z
czasem radości zaczęła towarzyszyć nutka zadumy i
refleksja na temat życia jako ziemskiej pielgrzymki w
drodze do zbawienia.
W XVII wieku zaczęła kształtować się tradycja jaką
znamy do dziś.
Składają się na nią spotkania z rodziną przy wspólnych
stołach, zwłaszcza wigilijnym, na którym nie może zabraknąć
opłatka, składanie sobie życzeń, obdarowywanie się
prezentami, choinka i wspólne śpiewanie kolęd.
W głównej mierze jest to święto rodzinne, ale do pięknej
tradycji należy obecność na stole pustego nakrycia,
czekającego na niespodziewanego gościa.
Wigilia
Wigilia (łac. czuwanie, straż) którą znamy, wywodzi się z
pierwszych wieków chrześcijaństwa, choć być może jej
korzenie sięgają o wiele głębiej, bo pierwowzorów zwyczaju
dopatrywać się można już w epoce kamiennej, gdy czczono
przesilenie zimowe lub w obchodach Saturnaliów w
starożytnym Rzymie.
Już w Starym Testamencie były wzmianki o wigiliach,
które poprzedzały dni świąteczne, wolne od pracy. W
oczekiwaniu na uroczystości, wierni pościli i modlili się
wspólnie, czuwając całą noc.
Do tradycji polskiej Wigilia weszła na stale w XVIII
wieku, jako wieczór wigilijny, poprzedzający Boże
Narodzenie, stając się najbardziej uroczystym wieczorem
roku.
Wigilia jest dniem przebaczenia, zgody i miłości.
Najważniejszą chwilą jest wieczerza, o charakterze ścisle
rodzinnym, którą nazwano również wigilią, a także wilią,
wiliją, postnikiem, kutią i nawiązuje do Ostatniej Wieczerzy.
Symbolika nakrytego stołu nawiązuje do narodzin Jezusa.
Biały obrus i sianko pod nim mają przypominać o pieluszkach i
dzieciątku ułożonym na sianie w żłobku ubogiej stajenki.
W Polsce na te wieczerzę podaje się potrawy postne,
dary wód, pól, lasów i ogrodów. Na pamiątkę betlejemskiej
gwiazdy, prowadzącej trzech mędrców, wigilia rozpoczyna
się wspólną modlitwą z chwilą rozbłysku pierwszej gwiazdy.
Kulminacyjnym momentem jest chwila łamania się opłatkiem,
rozpoczynająca wieczerzę.
Zestawy potraw są różne, w zależności od regionu, ale
składają się na nie zawsze ryby, które dla chrześcijan od
zawsze były symbolem chrztu, zmartwychwstania i
nieśmiertelności, grzyby, mak, miód, orzechy, warzywa i
owoce.
Kolację wigilijna kończą wspólnie śpiewane i grane kolędy i
wyjście na Pasterkę.
Opłatek
Opłatek (lac, oblatum dar ofiarny) - to cieniutki arkusik
ciasta z mąki zmieszanej z wodą, kiedyś odlewany, dziś
wypiekany w grawerach, przypominających nieco gofrownice.
Od XVIII wieku opłatek stał się sakrum, symbolem
jedności chrześcijańskiej i pojednania, przełamanie się nim
ma kruszyć zło
Jest to tradycja polska, a wywodzi się ze
starochrześcijańskich obrządków składania chleba ofiarnego
na ołtarzach i dzielenia się poświęconymi chlebkami podczas
Mszy.św.
Do dziś do polskiej tradycji wigilijnej należy dzielenie się
opłatkiem i jednoczesne składanie sobie życzeń.
Rozpoczyna osoba najstarsza i najgodniejsza przy stole,
łamiąc się po kolei ze wszystkimi według starszeństwa i
godności, później dzielą się pozostałe osoby.
Według obyczaju, ktoś, kto przełamał się opłatkiem w
wigilijny wieczór, miał też nie zaznać niedostatku przez
następny rok i mieć wystarczającą ilość chleba, by móc się
nim dzielić z innymi.
W wigilijny wieczór opłatek dostają też domowe
zwierzęta, dla nich przygotowuje się opłatki barwione.
Tradycja łamania się opłatkiem jest już tak mocna, że stała
się też własnością ludzi niewierzących.
Opłatkiem nazywa się też świeckie przedświąteczne
spotkania różnych grup ludzi, którzy w okresie
bożonarodzeniowym również się nim dzielą.
Choinka
Pierwszą wzmiankę o choince jako symbolu
bożonarodzeniowym znaleźć można w życiorysie Św.
Bonifacego. W VII wieku ten brytyjski zakonnik nawracający
ludy germańskie podczas bożonarodzeniowej mszy wyciął
pogański dąb. Ten upadając zniszczył wszystkie okoliczne
drzewa poza jedną małą sosenką.
Sosenka stała się na tych terenach symbolem drzewka
małego Jezusa.
W Polsce ten zwyczaj długo nie był znany, aczkolwiek
miał swoje odpowiedniki.
Zwyczaj przyozdabiania wnętrz podczas świąt zielonymi
gałązkami i innymi elementami roślinnymi splatanymi w wieńce
i girlandy znany był od dawna.
W Polsce w wieczór wigilijny pod obrusy wkładano siano,
jako symbol ubóstwa Jezusa. Często sianem zaścielano tez
podłogi.
W rogu pomieszczenia stawiano tez snop zboża, jako
symbol dostatku i przyszłego urodzaju.
Choinka pojawiła się w Polsce w XIX wieku. Zwyczaj
zapożyczony z Nadrenii nagięto nieco, sosnę zastępując
jodłą, później świerkiem.
Wiecznie zielone, żywe drzewko stało się symbolem
rajskiego drzewa życia, stąd najwcześniej znanymi jego
ozdobami były jabłka.
Narodziny Jezusa, odkupiciela pierworodnego grzechu
sprawiały, ze owoc ten symbolicznie powracał na drzewo
życia.
Inne ozdoby świątecznego drzewka miały równie
symboliczne znaczenie.
Gwiazda wieńcząca czubek przypominała o Gwieździe
Betlejemskiej, świeczki które wprowadził Martin Luter
symbolizowały światło Chrystusa, łańcuchy były
odpowiednikiem węża i niewoli grzechu.
Choinkę wnoszono do domu i zdobiono ja w dniu imienin
Adama i Ewy.
Z czasem ozdób przybywało, zmieniały się wraz z modą.
Początkowo zdobiły ją symboliczne i skromne drobiazgi,
wykonywane w domu, w dużej mierze przez dzieci. Ozdoby
wykonywano ze słomy, barwionych opłatków, kolorowych
bibułek, złoconych i srebrzonych orzechów, wydmuszek po
jajkach, suchych owoców owijanych w sreberka.
Zawieszano ozdoby wypiekane z ciasta, kolorowe
pierniczki, cukierki w jaskrawych papierkach. Później
pojawiły się ozdoby ze szkła, kolorowe bombki, anielskie
włosy z celofanu, świeczki zastąpiono zimnymi ogniami i
elektrycznym oświetleniem, a żywą i pachnacą choinkę
zamieniono na wiecznie trwały wyrób z drutu i zielonego
plastiku. Ale i w sztucznym wydaniu choinka jest symbolem
najpiękniejszych świąt.
Kolęda
Kolęda, od Kalendae, określenia pierwszego dnia miesiąca
przez Rzymian.
Rozpoczynające nowy rok Kalendae styczniowe
świętowano uroczyście, składając sobie życzenia. Miły ten
zwyczaj przejęli Słowianie, wzbogacając go życzeniowymi
pieśniami. Pierwotne znaczenie słowa kolęda odnosiło się więc
do świeckich pieśni winszujących.
Pieśni około XV wieku zmieniły swój charakter na religijny
Z biegiem czasu powstawało ich coraz więcej, trudno określić
ściśle, ale ich zbiór szacuje się na kilkaset. Jednak ogólnie
znanych i do dziś popularnych jest kilkadziesiąt.
Kolędy są najmilszymi i najbardziej lubianymi pieśniami
religijnymi, choć śpiewają je równie chętnie ludzie
niewierzący.
Lulajże, Jezuniu
Gdy śliczna panna
Lulajże, Jezuniu, moja
Gdy śliczna panna syna kołysała
perelko
Lulaj ulubione me pieścidełko Z wielkim weselem tak jemu
Lulajże, Jezuniu, lulajże lulaj! śpiewała
Lili, lili, laj moje dzieciąteczko
A ty go Matulu w płaczu
Lili, lili, laj śliczne paniąteczko
utulaj.
Wszystko stworzenie, śpiewaj
Zamknijże znużone płaczem Panu swemu
Pomóż radości wielkiej sercu
powieczki
memu
Utulże zemdlone łkaniem
Lili, lili, laj wielki Królewicu
usteczki,
Lili, lili, laj niebieski dziedzicu
Lulajże piękniuchny nasz
Sypcie się z nieba śliczni
aniołeczku
aniołowie
Lulajże Wdzięczniuchny
świata Kwiateczku,
Lulajże Różyczko
najozdobniejsza
Lulajże Lilijko
najprzyjemniejsza,
Lulajże przyjemna oczom
gwiazdeczko
Lulaj najśliczniejsze świata
Słoneczko.
Bóg się rodzi
Bóg się rodzi, moc truchleje:
Pan niebiosów obnażony !
Ogień krzepnie, blask
ciemnieje,
Ma granice Nieskończony ?
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny król nad wiekami.
A słowo ciałem się stało
I mieszkało między nami.
Cóż masz, niebo, nad
ziemiany ?
Bog porzucił szczęście swoje,
szedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami.
A słowo ciałem się stało
I mieszkało między nami.
W nędznej szopie urodzony,
Śpiewajcie Panu niebiescy
duchowie
Lili, lili, laj mój wonny
kwiateczku
Lili, lili, laj w ubogim
żlóbeczku.
Przybieżeli do Betlejem
pasterze
Przybieżeli do Betlejem
pasterze
Grając skocznie dzieciąteczku
na lirze
Chwała na wysokości
Chwała na wysokości
A pokój na ziemi
Oddawali swe ukłony w
pokorze
Tobie z serca ochotnego o
Boże
Chwała na wysokości
Chwała na wysokości
A pokój na ziemi
Anioł Pański sam ogłosił te
dziwy
Których oni nie słyszeli jak
żywi
Żłób mu za kolebkę dano !
Chwała na wysokości
Cóż jest, czym był otoczony ? Chwała na wysokości
Bydło, pasterze i siano.
A pokój na ziemi
Ubodzy, was to spotkało
Dziwili się napowietrznej
Witać Go przed bogaczami ! muzyce
A słowo ciałem się stało
I myśleli co to będzie za
I mieszkało między nami.
dziecię
Podnieś rękę, Boże Dziecię, Chwała na wysokości
Błogoslaw ojczyznę miłą,
Chwała na wysokości
W dobrych radach, w dobrym A pokój na ziemi
bycie
Oto mu się wół i osioł kłaniają
Wspieraj jej siłę swą siłą,
Trzej królowie podarunki
Dom nasz i majętność całą,
oddają
I wszystkie wioski z
Chwała na wysokości
miastami.
Chwała na wysokości
A słowo ciałem się stało
A pokój na ziemi
I mieszkało między nami.
I anieli gromadami pilnują
Panna czysta wraz z Józefem
piastują
Chwała na wysokości
Chwała na wysokości
A pokój na ziemi
Poznali go mesyjaszem być
prawym
Narodzonym dzisiaj Panem
łaskawym
Chwała na wysokości
Chwała na wysokości
A pokój na ziemi
Zwyczaje
Aniołek. W niektórych regionach Polski w okresie świątecznym
prezenty przynosi nie Mikołaj, lecz Aniołek.
Postać Anioła zdobi też często czubek choinki. Anioł jest także postacią
w jasełkach i szopkach.
Jasełka, czyli szopka. Budowę pierwszej szopki przypisuje się
św. Franciszkowi z Asyżu, który jakoby miał ją ustawić na leśnej polanie.
Szopka zawierała figury bohaterów wigilijnych a towarzyszyły im żywe
zwierzęta. Przedsięwzięcie znalazło naśladowców i dało początek
nowemu zwyczajowi. Rozpowszechniły go zakony franciszkańskie.
Na wzór pierwszej szopki powstawały kolejne, urozmaicane coraz
liczniejszymi figurami, często ruchomymi. W XIX wieku w Polsce znane
już byty szopki z tysiącami ruchomych figur. Przedstawiały sceny
z narodzin Jezusa, w okresie późniejszym wzbogacano nowymi
postaciami i scenami. Szopkę, czyli Jasełka z czasem ożywiono
kukiełkami, potem ludźmi, pieśnią i muzyką, przekształcając ją
widowisko.
Kolędnicy. W wielu regionach swa wędrówkę po domach rozpoczynali juz
w trzecim tygodniu Adwentu kolędnicy. Byli to przeważnie dorośli
ludzie, za drobne i dobrowolne datki przedstawiający schematyczne
widowiska, wzbogacane pieśniami. Z czasem wyspecjalizowali się
w niektórych, tworząc grupy. Najciekawsze przedstawienia organizowali
kolędnicy "z Herodem" i od tych przedstawień nazwano ich Herodami.
Postaciami scenariuszy zwykle bywali Herod, Żyd, żołnierz, śmierć,
diabeł i dziad, odgrywający scenę śmierci Heroda i zesłania go na męki
piekielne za rzeź niewiniątek. Inne grupy chodziły z gwiazdą, turoniem,
kozą.
Liczba osób. Jednym z bardzo przestrzeganych zwyczajów była liczba
osób przy wigilijnym stole.
Trzynastym biesiadnikiem Ostatniej Wieczerzy był Judasz Iskariota,
unikano więc zwłaszcza liczby 13, traktując ją jako feralną i wróżącą
nieszczęście. Zwyczaj nakazywał, by do wigilijnego stołu zasiadała
parzysta liczba osób.
Puste miejsce. Według tradycji przy wigilijnym stole zostawia się
zawsze wolne miejsce i puste nakrycie. W dawnych czasach wierzono, że
miejsce to zajmować będą dusze bliskich, którzy już odeszli, a w tę
jedną noc wolno im przyjść w odwiedziny. Stąd także nie sprzątano po
kolacji, zostawiając do rana zastawiony stół. Dziś wolne miejsce i
nakrycie czeka na zbłąkanego wędrowca, który w ten wieczór będzie
traktowany jak członek rodziny.
Szopki kościelne. Żłobek. Zwyczaj dekorowania kościołów realistyczną
sceną obrazującą przyjście na świat Jezusa w betlejemskiej stajence.
Wigilijne potrawy. W zależności od regionu i stanu majątkowego liczba
ich zmieniała się.
U magnatów i w bogatych dworach potraw było dwanaście, przy czym
wszystkie podane rodzaje ryb liczone były jako jedna potrawa.
W dworkach szlacheckich liczba wahała się od siedmiu do dziewięciu.
W chłopskich chatach była skromniejsza. Liczby 7, 9, 12 miały swoją
symbolikę - siedem dni tygodnia, dziewięć anielskich chórów, dwunastu
apostołów. Pilnowano też w miarę możliwości zasiadania wg
starszeństwa, by w tej kolejności odchodzić ze świata.
Na stole nie mogło zabraknąć potraw z maku zapewniających dostatek
tak liczny, jak ziarna w makowce. Nieodzowne były tez orzechy, symbolu
urodzaju i miłości.
Zwierzęta. Nocy wigilijnej przypisywano zawsze magiczne właściwości.
Wierzono, ze na te jedna noc w roku zwierzęta otrzymują duszę i dar
mowy by moc w pełni cieszyć się z misterium narodzin Jezusa. Dlatego
również podawano im opłatek.
Czy Święty Mikołaj istnieje?
6 grudnia – co to za data? Oczywiście Mikołajki.
Dostajemy wtedy prezenty od Świętego Mikołaja.
Wiem, wiem, co pomyślicie:
– Święty Mikołaj nie istnieje!
To skąd mamy prezenty?
- Rodzice kupują prezenty!
Tak, tak, tylko dlaczego, tyle mówi się o Świętym Mikołaju?
Nie wiecie?
Więc opowiem Wam o Nim, chociaż nie wiem czy to prawda,
ale we wszystkim jest ziarenko prawdy…
Święty Mikołaj był zwykłym człowiekiem. Wykonywał
zabawki z drewna: były to koty, psy, wróżki i dużo, dużo
innych. Obdarowywał nimi biedne, samotne dzieci.
Dużo podróżował, rozdając zabawki.
Gdy dowiedział się, że istnieją latające renifery
postanowił kilka z nich złapać i przywiązać do sań.
W nocy wyruszał z zabawkami i zostawiał je na parapetach
lub pod drzwiami wszystkich domów na świecie.
Działo się to właśnie 6 grudnia.
Niestety Mikołaj zaczął się starzeć,
gdy zauważył to Pan Bóg, postanowił obdarzyć tego dobrego
człowieka długowiecznym życiem.
Mikołaj przeprowadził się do Laponii, gdzie z wieloma
przyjaciółmi wytwarza zabawkii do dzisiejszego
dnia je rozwozi.
Czy to prawda? Domyślcie się sami.
Jednak może gdzieś w Laponii istnieje prawdziwy
Święty Mikołaj, tylko ukrywa się przed wszystkimi ludźmi,
którzy mogliby ukraść jego prezenty i renifery.
A poza tym, przecież ma tyle listów do przeczytania…
Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia skłaniają nas do
przeróżnych wypieków.
Zachęcamy do skorzystania z przepisu:
Pierniczki świąteczne Dawida, ucznia klasy II
Pierniczki świąteczne Dawida
Składniki:
½ szklanki cukru przetopić na karmel i rozpuścić go w ¼ szklanki
wody.
Dodać 1 kostkę margaryny, 1 szklankę cukru, ½ słoiczka miodu
(200 ml), 2 łyżki kakao, 1 łyżkę kawy, 1 przyprawę do pierników.
Wszystko razem zagotować. Ostudzić.
Na stolnicę wysypać 1 kg mąki, dodać 4 żółtka,
250 ml kwaśnej śmietany (1 szklanka), 1 łyżkę sody.
Dodać przestudzoną masę i zagnieść ciasto.
Mąki dodać, ile trzeba. Wałkować na dość grube plastry.
Piec 10 – 15 minut.
Przepyszne…
W wyjątkowy Czas Świąt Bożego Narodzenia
przesyłamy życzenia
spokoju, miłości i szczęścia.
Niechaj ten szczególny czas, czas ciepłych słów
upłynie w radości i spokoju.
Niech spełnią się wszystkie życzenia
wypowiedziane przy wigilijnym stole,
a wartości płynące z istoty tych Świąt towarzyszą w Nowym 2012
Roku.
Dyrekcja, Grono Pedagogiczne,
Pracownicy i Uczniowie
Szkoły Podstawowej w Goszczu
Wiktoria Kleszcz,kl. 4
Natalia Madalińska, kl. 4
Ewa Olszańska, kl. 4
Aleksandra Pelc, kl. 4
REDAKCJA, KOŁO BIBLIOTEKARSKIE W SKŁADZIE:
Opiekun: p. Małgorzata Śniegulska
Ewelina Chmiel, kl. 6
Adrian Domański, kl. 6
Kacper Skałubiński, kl. 6
Julian Kałandziak, kl. 6
Marcin Zagrodnicki, kl. 6
Marta Obiegło, kl. 5
Mikołaj Ślusarek, kl. 5
Dagmara Kowalska, kl.5