medytacje_ii_tydzrwz - Wspólnota Życia Chrześcijańskiego Kraków
Transkrypt
medytacje_ii_tydzrwz - Wspólnota Życia Chrześcijańskiego Kraków
Rekolekcje w Życiu - Wielki Post 2012 – Kraków Tydzień II – Doświadczenie miłości, medytacja pierwsza Oz 11, 1-4 1 Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. 2 Im bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiary Baalom i bożkom palili kadzidła. 3 A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. 4 Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go. Modlitwa przygotowawcza zwyczajna (ĆD 46): „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu” Obraz do modlitwy: Zobaczę siebie jako dziecko przytulone przez kogoś, kogo miłość i akceptacja jest/ była dla mnie bardzo ważna. Prośba o owoc medytacji: O zobaczenie doświadczenia miłości w moim życiu 1. Kogo wyobraziłem sobie jako tego, który mnie przytulał? Jeśli był to człowiek – przyjrzę się tej relacji – jej wpływowi na moje życie, na moje postrzeganie miłości Boga. Jeśli wyobraziłem sobie Boga – w jaki sposób Go zobaczyłem (pod jaką „postacią”, co w Nim pociągało mnie i pozwalało na przytulenie?) Co sprawia, że otwieram się na czyjąś miłość? 2. Przyjrzę się kluczowym dla mojej historii życia relacjom. Przypomnę sobie osoby, które towarzyszyły mi w dzieciństwie, które uczyły mnie „chodzić” w sensie dosłownym, jak również te, które potem były moimi przewodnikami po świecie. Jakie znaczenie miały dla mnie te relacje – czy doceniałem to (doceniam dzisiaj), że „troszczyli się o mnie”? Spróbuję uświadomić sobie, w jaki sposób te relacje mogły być dla mnie miejscem „pociągania” przez Boga. Jakie emocje wywołuje we mnie określenie „więzy miłości”? 3. Przypomnę sobie te momenty mojego życia, kiedy odrzucałem miłość Boga, wybierając grzech. Zobaczę Boga, który mimo wszystko wciąż wzywał mnie do siebie i brał mnie na ramiona. Co niesie w sobie dla mnie obraz Boga przedstawiony przez Ozeasza – matki przytulającej i karmiącej niemowlę? Jakie znaczenie ma dla mnie proroctwo o tym, że Bóg miłował mnie „od zawsze” - pomimo moich grzechów? Rozmowa końcowa: Porozmawiam z Bogiem o tym, co pozwolił mi zobaczyć w czasie tej modlitwy. Podziękuję za wszystkie doświadczenia miłości. Ojcze nasz ………….. Odpowiedzialni za rekolekcje: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego w Krakowie oraz o.Robert Grzywacz SJ kontakt: [email protected], www.wzch.krakow.pl Rekolekcje w Życiu - Wielki Post 2012 – Kraków Tydzień II – Doświadczenie miłości, medytacja druga Zgubiona owca Łk 15, 1-7 1 Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. 2 Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». 3 Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: 4 «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? 5 A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona 6 i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". 7 Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Modlitwa przygotowawcza zwyczajna (ĆD 46): „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu” Obraz do modlitwy: Zobaczę siebie, jak się gubię i jak zostaję odnaleziony. Prośba o owoc medytacji: Poproszę o doświadczenie, że Bóg mnie kocha pomimo wszystko. 1. „Zgubi jedną z nich” Zgubienie owcy jest zwykle skutkiem jej odejścia od stada. Ciekawska owca wybiera się na poszukiwanie lepszego miejsca w życiu z dala od pasterza. Czasami zatrzymuje ją łakomstwo, a w tym czasie stado odchodzi. Bywa, że coś ją uwiedzie lub pójdzie za marzeniami. Nie chciała źle, ale czy dostała to, za czym poszła? Co sprawia, że odłączam się od stada i od Pasterza? Jaki głód, jakie marzenia czy ułudy sprawiają, że życie bez Boga wydaje się bardziej wartościowe? 2. „Zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć na pustyni” Tak jak pasterz, który zna każdą ze swych owiec, tak Bóg zna każdego z nas po imieniu. Zauważa, kiedy się gubimy i idzie na poszukiwania, choć zostało Mu jeszcze dużo tych wiernych owiec, które Go nie opuściły. Bóg obiecuje, że mnie nie opuści. Nie da się odejść tak daleko, żeby nie podjął poszukiwań. Czy w to wierzę? Co mi daje taka świadomość? Jestem dla Boga najważniejszy. Co to dla mnie znaczy? 3. „Idzie za zgubioną, aż ją znajdzie, bierze z radością na ramiona” Bóg zna moje życie i wie, kiedy powinien mnie odnaleźć. Czy ufam Mu, że nawet w złych chwilach, kiedy wydaje mi się, że mnie nie słyszy, On jest przy mnie i niesie mnie na swych rękach? Wyobrażę sobie, jaki ból odczuwa opuszczony Pasterz. Czy ja, w chwilach opuszczenia, nie mam pokusy, żeby się obrazić, odciąć, zamknąć? Czy jestem skłonny porzucić moją wygodę i wyruszyć na poszukiwania kogoś, kto się zgubił, pomimo tego, że sam czuję się zraniony? 4. „Wraca do domu” Pasterzowi daje szczęście tylko pełna owczarnia. Nie ma takiego grzechu, który zamyka owcy drzwi do domu Ojca. Jakie uczucia budzą się we mnie na takie stwierdzenie? Mogę przylgnąć do Pasterza lub Go wypróbować. Co mnie bardziej pociąga? 5. „Sprasza przyjaciół – cieszcie się ze mną” Czy rzeczywiście ma się z czego cieszyć? Przecież dla pasterza łatwiejsza jest opieka nad grupą potulnych owiec, niż nad jedną, która szuka szczęścia poza stadem. A jeśli, po chwilowym smutku, uzna ona wyprawę za udaną i znów odejdzie? Jeśli weźmie ze sobą inną owcę? Czy warto podejmować ryzyko rozbicia stada? Ale Bóg tak nie kalkuluje. Czy sąsiedzi rozumieli radość pasterza? A czy ja potrafię cieszyć się, że Bóg odnalazł grzesznika – także mnie samego? Rozmowa końcowa: Popatrzę jeszcze raz na Pasterza, który mnie odnalazł i podziękuję Mu za to, że tak mnie miłuje. Poproszę jeszcze raz o wiarę w miłość Boga, która jest większa od moich grzechów. Ojcze nasz ………….. Odpowiedzialni za rekolekcje: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego w Krakowie oraz o.Robert Grzywacz SJ kontakt: [email protected], www.wzch.krakow.pl