więcej - Spotkania Sadownicze Sandomierz
Transkrypt
więcej - Spotkania Sadownicze Sandomierz
XVIII Spotkanie Sadownicze w Sandomierzu 27–28 stycznia br. sandomierski zamek po raz kolejny gościł sadowników, głównie z Sandomierszczyzny, drugiego co do wielkości polskiego zagłębia sadowniczego. Tegoroczne spotkanie, zorganizowane przez firmę Leaf Media, zdominowały tematy dotyczące nowoczesnych technologii w uprawie jabłoni i czereśni. Dzięki sponsorom (firmom Bayer CropScience i Yara Poland) wstęp był bezpłatny. Konferencji (fot. 1) towarzyszyła także wystawa sprzętu i technologii znajdujących zastosowanie w produkcji sadowniczej — swoją ofertę prezentowało w tym roku ponad 70 firm. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także pokazy cięcia czereśni i jabłoni (więcej czyt. str. 76). Ograniczyć ryzyko choroby Problem z ochroną drzew przed parchem jabłoni w tym sezonie tak naprawdę zaczął się jeszcze w 2007 r. — informował Peter van Arkel, doradca sadowniczy z holenderskiej firmy FAST. W sezonie 2008 w wielu sadach była bowiem bardzo duża presja ze strony grzyba Venturia inaequalis. Spowodowane było to ograniczeniem ochrony 71 drzew w sadach, w których w 2007 r. na skutek wiosennych przymrozków nie było jabłek. Ponadto zima 2007/2008 była ciepła, a wiosna ub. roku chłodna, co sprzyjało silnym infekcjom i przy niewłaściwej ochronie było powodem wystąpienia już w maju plam parcha na liściach oraz zawiązkach. Jeśli dopuści się do wystąpienia parcha jabłoni wiosną, to mimo późniejszej nawet najlepiej prowadzonej ochrony (z reguły bardzo kosztownej) w dalszej części sezonu nie uda się go w 100% zniszczyć — mówił P. van Arkel. Silne porażenie jabłoni latem 2008 r. grzybem V. inaequalis spowodowało, że i w tym roku zagrożenie z jego strony jest również bardzo duże. Według Petera van Arkela bardzo ważne jest ograniczanie presji ze strony parcha jabłoni, polegające na zmniejszeniu liczby askospor (zarodników workowych) w sadzie. W tym celu w Holandii jesienią jabłonie przed opadnięciem z nich liści opryskuje W 2009 r. w wielu sadach zagrożenie ze strony grzyba Venturia inaequalis, sprawcy parcha jabłoni, będzie duże. W tych sadach sama tylko ochrona chemiczna nie wystarczy, konieczne będą również zabiegi agrotechniczne, które ograniczą źródło infekcji. Fot. 1. Uczestnicy XVIII Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu 4/2009 miesięcznik praktycznego sadownictwa 72 Na wniosek Wojewody Świętokrzyskiego podczas XVIII Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu wręczono Honorowe Odznaki „Zasłużony dla Rolnictwa” osobom, które przyczyniły się, i czynią to nadal, do wzrostu produkcji ogrodniczej. W tym roku otrzymali je: Agnieszka Baker (z firmy BASF Polska), Paweł Borkowski (F&N Agro Polska), Marian Buła (Arysta LifeScience), Marek Dąbrowski (Makhteshim-Agan Poland), Bolesław Iwanek (Sumi-Agro Poland), Tomasz Majdecki (Bayer CropScience) i Piotr Zasiewski (Agrojet Konsulting). (fot.) Fot. 2. Peter van Arkel informował o zwalczaniu parcha jabłoni oraz mechanicznym przerzedzaniu kwiatów fot. T. Werner Owoce lepszej jakości Profesor dr hab. Kazimierz Tomala z SGGW w Warszawie informował o problemach związanych ze zbiorem jabłek i o tym, jaki miały one wpływ na ich przechowywanie w tym sezonie przechowalniczym. Podał także zalecenia dotyczące m.in. czynników oddziałujących na lepsze zaopatrzenie jabłek w wapń (w 2008 r. jego niedobór był często widoczny na owocach). Jednym z czynników — poza suszą — który r e k l a m a niu z powyższymi metodami pozwala zmniejszyć liczbę zarodników workowych o około 95%. Ważne jest także prowadzenie rozsądnej ochrony na bazie właściwie dobranych fungicydów. Najlepsze efekty daje ochrona oparta na preparatach zapobiegawczych, jest ona bowiem najefektywniejsza i najtańsza. Należy ją rozpocząć, zanim pierwsze zarodniki dostaną się na pękające pąki lub pierwsze listki. Wówczas warto stosować preparaty miedziowe zawierające kaptan lub dithianon. Stosowanie preparatów interwencyjnych należy natomiast ograniczyć do minimum. Środki te nie zapewniają bowiem 100% ochrony. Dobrze, jeśli ich skuteczność wyniesie 96% — mówił P. van Arkel (fot. 2). r e k l a m a się mocznikiem w dawce 40 kg/ha (zabieg ten odżywia też pąki kwiatowe i o około 50% ogranicza presję ze strony parcha). Jeśli ktoś nie wykonał tego zabiegu jesienią, to może za pomocą belki herbicydowej opryskać mocznikiem liście zalegające w pasach herbicydowych, ale minimum na kilka tygodni przed pękaniem pąków u jabłoni. Połączenie jesiennego zabiegu mocznikiem z dodatkowym opryskiwaniem drzew w tym czasie preparatem z grupy IBE (np. Score 250 EC) redukuje liczbę zarodników workowych prawie o 75%. Ważne jest też usuwanie z sadu opadłych liści, np. za pomocą rozdrabniaczy z koszami zbierającymi lub wymiatanie ich spod drzew i rozdrabnianie, co w połącze- Podczas wyznaczania terminu zabiegu zwalczającego parcha jabłoni warto korzystać też ze stacji meteorologicznych oraz modeli symulujących rozwój grzyba V. inaequalis. Takim modelem — stosowanym m.in. w Holandii, a także w Polsce — jest RIMpro. Dzięki niemu można przewidzieć infekcję i właściwie dobrać preparat zwalczający. W przypadku bardzo silnych infekcji — jak informował P. van Arkel — w Holandii zaleca się opryskiwać drzewa przeciwko parchowi jabłoni tuż przed i po infekcji. 4WORZYMYPROFESJONALNE STRONYINTERNETOWE DLASADOWNIKÌWISZKÌKARZY -ARCIN:ACHWIEJArTELKOMrEMAILBIURO miesięcznik praktycznego sadownictwa SADNETPLrWWWSADNETPL PRODUKTYDO MOCOWANIAROyLIN 7YSOKIEJJAKOyCITAyMAIWÇYKISADOWNICZE2OSA'REEN ORAZDOTAPENERAsPYTAJWDOBRYCHSKLEPACHOGRODNICZYCH WWWWEZEPVCPL 4/2009 73 może ograniczyć zaopatrzenie owoców w wapń jest tiosiarczan amonu (ATS), nawóz coraz powszechniej używany do przerzedzania kwiatów. Podawany w wysokich dawkach (około 15 kg/ha) może bowiem uszkodzić młode liście, które pełnią ważną rolę w zaopatrzeniu owoców w wapń. ATS może też negatywnie wpływać na liczbę nasion w owocach — w jabłkach z sadów, w których do przerzedzania używano tego nawozu, jest średnio o 1 nasiono mniej (niższa jest więc produkcja auksyn) niż w jabłkach z kwater, gdzie go nie stosowano. Ponadto nasila się konkurencja długopędów o wapń ponieważ transport tego pierwiastka do owoców zależy od transportu auksyn. Pozytywne efekty w zaopatrywaniu owoców w wapń dało trzykrotne opryskiwanie jabłoni w sezonie preparatem InCa stymulującym jego pobierania przez te części rośliny, które najbardziej narażone są na jego niedobory. Zabieg ten przyczynił się do podobnego zaopatrzenia owoców w wapń jak po siedmiokrotnym opryskiwaniu drzew standardowymi produktami wapniowymi. Warto też zwrócić uwagę, że problemy z niedoborem wapnia najsilniej występują w dużych owocach, gdzie pierwiastek ten jest bardziej „rozcieńczony”. W latach obfitego owocowania ważne jest wykonanie zabiegów, które wpływają na jakość zakładanych pąków kwiatowych. Dlatego w sadach, w których w ub. roku były wysokie plony, po zbiorach należało dolistne zasilić drzewa preparatami zawierającymi azot i bor. Celowe było także jednokrotne opryskiwanie jabłoni po zbiorze preparatem mającym w swym składzie etefon z dodatkiem mocznika — informował prof. K. Tomala. Profesor omówił także wyniki doświadczeń dotyczących stosowania preparatu SmartFresh zawierającego 1-MCP i jeg o wpływu na jakość przechowalniczą owoców. Po zastosowaniu tego produktu możliwe jest utrzymanie wysokiej jakości owoców przechowywanych w zwykłej chłodni, podobnie jak przechowywanych w komorze z KA. Owoce nim traktowane są nie tylko jędrniejsze, lecz także rzadziej porażane przez gorzką zgniliznę jabłek. Nawożenie w praktyce W rejonie sandomierskim uprawy sadownicze zajmują około 25 000 ha, z tego w powiecie sandomierskim jest ich 15 200 ha, opatowskim — 2320 ha, a staszowskim — 1 380 ha. Największy rozwój sadownictwa nastąpił tutaj po 1989 r. W tym czasie średni przyrost upraw sadowniczych wynosił 1030 ha rocznie — informował Adam Fura (fot. 3) z ODR w Modliszewicach „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu. Fot. 3. Adam Fura omówił zasady nawożenia dolistnego drzew Sandomierszczyzna ma doskonałe warunki glebowe i klimatyczne do prowadzenia upraw sadowniczych, głównie dzięki dłuższemu o blisko 30 dni okresowi wegetacji w porównaniu do innych regionów Polski. W ostatnich latach i tu także zmieniła się struktura sadów jabłoniowych, obecnie dominują nasadzenia z obsadą 2,2–4 tys. drzew/ ha, przeważnie na karłowych podkładkach. Wzrosły także plony uzyskiwane z jednostki powierzchni, co pociąga za sobą wzrost zapotrzebowania na składniki pokarmowe. Według Adama Fury w większości sadów dominują drzewa o wysokości 2,2–2,5 m, w takich jednak trudno osiągnąć 60 ton jabłek z ha i to o średnicy 7,5–8 cm. Dlatego konieczne jest inne podejście do formowania drzew i zwiększenie ich wysokości, by uzyskać wyższe plony. Działania takie wiążą się jednak z koniecznością zwiększenia nawożenia. Tymczasem, r e k l a m a Nowoczesne nawozy dla rolnictwa i ogrodnictwa Jabłoń – kompleksowy program nawożenia dolistnego Dolistne nawożenie jest skuteczną metodą dostarczania roślinom sadowniczym niezbędnych składników pokarmowych, która stanowi uzupełnienie nawożenia doglebowego i znacząco wpływa na zwiększenie plonu handlowego oraz poprawę jego parametrów jakościowych. Termin stosowania Cel nawożenia wczesna wiosna, przed ruszeniem wzmocnienie odporności drzew wegetacji do fazy „mysie uszko” zwłaszcza na niskie temperatury poprawa zaopatrzenia drzew makro zielony pąk i mikro składniki pokarmowe różowy pąk poprawa zaopatrzenia w azot, magnez oraz mikroskładniki Nawóz ProFit Zn EDTA/IDHA Basfoliar 12-4-6 Basfoliar 36 extra kwitnienie zaopatrzenie drzew w bor Solubor DF 2-3 kg/ha opryskiwanie drzew wodnym roztworem od początku kwitnienia do zawiązania owoców co 7-10 dni po kwitnieniu do wykształcenia zawiązków poprawa zaopatrzenia w makro i mikroskładniki ADOB ProFit 18-18-18+mikro 3-5 kg/ha jeden do dwóch zabiegów w odstępie 3-5 dni 4/2009 Dawka ADOB® ProFit 18+18+18+mikro Basfoliar® 36 extra Basfoliar® 12-4-6 ProFit Zn EDTA/IDHA Solubor® DF 3-5 kg/ha 5-7 l/ha 5-7 l/ha Sposób stosowania jednorazowy oprysk drzew roztworem cieczy o stężeniu 0,3-0,5% jeden do dwóch zabiegów w odstępie 3-5 dni miesięcznik praktycznego sadownictwa 74 EDDHA) w dawce 30 kg/ha w oprysku na glebę w rzędach drzew; po opadzie zawiązków — 200 kg Ca(NO3)2/ha; na 8–6 tygodni przed zbiorem owoców — 100–120 kg KNO3/ha. Przerzedzanie chemiczne Dr Marcin Zachwieja (fot. 4) z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu mówił o zaleceniach dotyczących różnych metod przerzedzania zawiązków w sadach jabłoniowych. W przypadku Fot. 4. Dr Marcin Zachwieja namawiał do wieloetapowego, chemicznego przerzedzania zawiązków u jabłoni preparatów chemicznych sadownicy dysponują obecnie czterema substancjami czynnymi zawartymi w ośmiu regulatorach wzrostu. Wybór właściwego środka powinien zależeć m.in. od kondycji drzew, odmiany, siły kwitnienia i warunków atmosferycznych w danym sezonie. W czasie kwitnienia można stosować ATS, który zapobiega zapyleniu poprzez przypalanie słupków kwiatowych. Zanim jednak zostanie on podany, należy dopuścić do zapylenia części kwiatów — jako pierwsze zapładniane są kwiaty królewskie, gdyż najwcześniej zakwitają (w zależności od temperatury w czasie kwitnienia trwa to od zakwitnięcia 2–3 dni). Według dr. Zachwieji preparat ten należy wprowadzać w stężeniu 0,5–1% w 500 l wody/ha na suche liście w temperaturze 15–25°C. U odmian przemiennie owocujących dobre efekty daje stosowanie w okresie kwitnienia preparatów zawierających etefon, należy jednak — podobnie jak w przypadku ATS — pozwolić na zapłodnienie części kwiatów. Poleca się go używać po zakwitnięciu około 20% kwiatów, w temperaturze 18–24°C i przy słonecznej pogodzie. Jak informował dr M. Zachwieja, po kwitnieniu poleca się stosować preparaty zawierające NAA (kwas alfa naftylooctowy). I tak Pomonitem Super 050 SL w dawce 20–40 ml/100 l wody można opryskiwać odmiany wczesne pod koniec opadania płatków, a późne 2–3 dni po opadnięciu minimum 80% płatków. Nie później jednak niż do momentu osiągnięcia przez zawiązki średnicy 10 mm. Optymalna temperatura to 16–24°C. Do późnego przerzedzania można użyć preparatu zawierającego benzyloadeninę (BA), np. Paturylu 100 SL lub Bioprzerzedzacza 060 SL. Według dr. M. Zachwieji najlepszą metodą przerzedzania chemicznego jest przerzedzanie wieloetapowe. Pozwala ono uniknąć efektu nadmiernego przerzedzania, dostosować kolejny zabieg do warunków atmosferycznych oraz ocenić efekt wcześniej stosowanego zabiegu. r e k l a m a jak wynika z ponad 3000 analiz chemicznych gleby przeprowadzonych w 2008 r. w tym rejonie, zarówno poziom zawartości składników pokarmowych (jest cały czas niska), jak i pH gleby (kwaśne), są bardzo podobne do tych z 1995 r. Pozytywnym zjawiskiem jest jednak to, że producenci doceniają konieczność przeprowadzania chemicznych analiz gleby. W nadchodzącym sezonie A. Fura zalecał umiarkowane nawożenie azotem odmian wielkoowocowych takich, jak ‘Jonagold’ czy ‘Ligol’, u których na skutek bardzo obfitego plonowania w 2008 r. zawiązało się niewiele pąków kwiatowych. Jak informował prelegent, dobre efekty daje nawożenie jabłoni na 8–6 tygodni przed zbiorem owoców KNO3 w dawce 100–120 kg KNO3/ha — wówczas obserwuje się pozytywny wpływ nawożenia na wielkość i jakość zbieranych owoców. Adam Fura podał także kilka przykładowych programów nawożenia doglebowego, praktykowanych w najlepszych gospodarstwach sadowniczych w rejonie Sandomierza. Program nawożenia jabłoni oparty na nawozach monoskładnikowych: późną jesienią — 300 kg KCl/ha lub bardzo wczesną wiosną 300 kg K 2SO4/ha; tuż przed kwitnieniem — 100 kg NH4NO3/ha; po opadzie czerwcowym zawiązków — 100 kg Ca(NO3)2 + 150–200 kg K 2SO4/ha; na 8–9 tygodni przed zbiorem owoców 100–120 KHO3/ha. Interesujące są także zalecenia dotyczące nawożenia sadów czereśniowych: wczesną wiosną — 600 kg/ha nawozu wieloskładnikowego (kompleksowego); wczesną wiosną — Fe (w formie 04-988 Warszawa ul. Mrągowska 17a, tel. 022 615 67 20 www.irriga.pl [email protected] miesięcznik praktycznego sadownictwa 4/2009 Z kolei Peter van Arkel, doradca sadowniczy z Holandii, mówił o możliwościach mechanicznego przerzedzania kwiatów i efektach tego zabiegu w porównaniu do stosowanych metod chemicznych. Dotychczas do mechanicznego przerzedzania kwiatów wykorzystywano maszyny typu Tree Darwin opracowane w Niemczech. Te poleca się używać w sadach z drzewami prowadzonymi w formie sznura posadzonymi w dużym zagęszczeniu. Maszyny te spotyka się najczęściej w południowych regionach Niemiec, Austrii oraz Szwajcarii, tam bowiem do przerzedzania zarejestrowana jest tylko niewielka liczba preparatów (sadownicy mogą stosować wyłącznie ATS i BA). Metoda ta jednak nie przyjęła się w sadach holenderskich, gdzie drzewa są inaczej formowane. Przełomem w mechanicznym przerzedzaniu kwiatów może być opracowana również w Niemczech maszyna o podobnym mechanizmie działania, lecz składająca się z 3, 4 obracających się poziomo ramion. Dzięki temu można ją dostosować do pracy w sadach, w których drzewa mają korony w formie wrzeciona lub wysmukłego wrzeciona. Mechaniczne przerzedzanie kwiatów może być polecane u bardzo plennych odmian takich, jak: ‘Gala’, ‘Šampion’, ‘Golden Delicious’, ‘Idared’, a także w latach obfitego kwitnienia u odmiany ‘Jonagold’. Intensywna uprawa czereśni Erwin Mozer (fot. 5), doradca sadowniczy znad Jeziora Bodeńskiego z Niemiec, do zakładania intensywnego sadu czereśniowego polecał jednoroczne Fot. 5. Erwin Mozer przedstawił informacje nierozgałęzione okulanty lub drzewka dwuletnie z jednoroczną koroną (bardzo ważne jest, aby pędy boczne wyrastały z dwuletniego fragmentu pędu). Doradca ten jest też zwolennikiem uprawy czereśni na silnie rosnących podkładkach (np. ‘Colt’ lub ‘F 12/1’), na których drzewa są bardziej odporne na choroby niż uszlachetniane na podkładkach karłowych. Właściwie formowane lepiej plonują i mają lepszej jakości owoce niż rosnące na karłowych podkładkach. Łatwiej także na takich drzewach produkować czereśnie, których średnica przekracza 28 mm, a zbiór tylko takiej jakości owoców przynosi zadowalający dla sadownika dochód. W trakcie formowania czereśni Erwin Mozer polecał wyłupywanie pąków podwierzchołkowych, co ogranicza wyrastanie pędów konkurencyjnych dla przewodnika, a pędy wyrastające poniżej odchodzą od przewodnika pod prostym kątem. r e k l a m a 75 W owocujących sadach czereśniowych ważna jest też właściwa chemiczna ochrona drzew po zbiorach oraz ich dolistne dokarmianie, co stymuluje wykształcenie się wysokiej jakości pąków kwiatowych na kolejny sezon. W tym okresie drzewa należy dokarmiać takimi składnikami, jak: azot (5–10 kg/ha), magnez (2–4 kg/ha), bor (0,5–1 kg/ha), cynk (0,3–0,8 kg/ ha) i mangan (0,5 kg/ha). W produkcji wysokiej jakości owoców bardzo ważne jest także zabezpieczenie ich przed deszczem i gradem. Według Erwina Mozera systemem, który najlepiej sprawdza się w rejonie, gdzie prowadzi doradztwo, jest system Voen. Dzięki niemu można o blisko tydzień opóźnić dojrzewanie czereśni, co daje średni przyrost masy owoców nawet o 11%. Istnieje też możliwość ograniczenia ochrony drzew przed chorobami grzybowymi, a przykrycie sadu wiosną pozwala podnieść średnio o 2°C temperaturę powietrza pod osłoną, co przy niewielkim wiosennym przymrozku może zabezpieczyć kwiaty przed uszkodzeniem. Zauważono też, że czereśnie rosnące pod tymi osłonami mają większe liście. dotyczące nowoczesnych metod uprawy czereśni 4/2009 fot. 1–5 T. Werner Tomasz Werner miesięcznik praktycznego sadownictwa 76 Dwa pokazy cięcia Podczas drugiego dnia XVIII Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu odbyły się dwa pokazy cięcia — czereśni i jabłoni. Pierwszy — zorganizowany w gospodarstwie Macieja Osowskiego w Górach Wysokich — dotyczył cięcia i formowania drzew czereśni (fot. 1). W tym 20-hektarowym gospodarstwie czereśnia jest podstawowym gatunkiem sadowniczym — jej drzewa rosną na 7 ha. W najstarszych nasadzeniach czereśnie rosną na podkładkach ‘Colt’ (fot. 2) i czereśnia ptasia, a w nowszych na ‘GiSelA 5’ (fot. 3) i ‘PHL-A’. Sadownik jako jeden z pierwszych producentów w Polsce w ub. roku zdecydował się zabezpieczyć 1,3 ha czereśni systemem Voen, który umożliwia ochronę owoców m.in. przed deszczem. Dzięki takiemu zabezpieczeniu owoców przed deszczem p. Maciej mógł opóźnić zbiór, co korzystnie wpłynęło na ich wielkość. Ponadto padające w tym okresie deszcze spowodowały, że duża część czereśni w tym rejonie popękała, a wówczas pod koniec zbioru cena za kilogram owoców najwyższej jakości przekroczyła 10 zł. Pan Osowski planuje nadal powiększać nasadzenie czereśni w swoim gospodarstwie, będzie również inwestował w systemy zabezpieczające owoce przed deszczem, które dają pewność produkcji wysokiej jakości czereśni — bez obawy, że zostaną one zniszczone przez grad lub deszcz. O zasadach uprawy i cięcia czereśni mówił też Erwin Mozer. WeFot. 3. Pięcioletnie czereśnie na podkładce ‘GiSelA 5’, również zabezpieczane są przed deszczem dług tego niemieckiego specjalisty sad p. Osowskiego jest wzorowo prowadzony — w koronie drzew dominują młode pędy odchodzące od przewodnika pod prostym kątem. Drzewa po zbiorze owoców zostały także prawidłowo pocięte (więcej o zasadach cięcia czereśni czyt. str. 75). Pokaz cięcia jabłoni — tradycyjnie już — zorganizowano w gospodarFot. 1. O zasadach cięcia i formowania drzew czereśni mówił Erwin Mozer Fot. 2. Dziewięcioletnie drzewa czereśni na podkładce ‘Colt’ z konstrukcją, która latem pełni funkcję rusztowania dla osłon zabezpieczających owoce przed deszczem miesięcznik praktycznego sadownictwa Fot. 4. Jabłoń po cięciu 4/2009 77 stwie Krzysztofa Gotfryda w Ostrołęce k. Sandomierza. Pokaz ten poprowadzili Peter van Arkel, doradca sadowniczy z Holandii i Andrzej Soska z firmy Soska Konsulting. Cięcie jabłoni w wykonaniu holenderskiego specjalisty odbywa się tutaj od kilku lat, a szczególnie jest przez niego popularyzowane cięcie na tzw. klik (skracanie na jednorocznym przyroście pędów pierwszego piętra korony i przewodnika po osiągnięciu zakładanej wysokości). Metoda ta jest prosta do nauczenia i przynosi dobre efekty w sadach jabłoniowych, ale trzeba ją stosować konsekwentnie od pierwszych lat po posadzeniu drzew. Należy też pamiętać, aby powyżej pierwszego piętra korony (które przy skracaniu pędów na „klik” może pozostać na drzewie przez cały okres życia drzew w sadzie) regularnie usuwać pędy konkurujące z przewodnikiem i zbyt stare. W koronie powinny dominować przede wszystkim pędy 1-, 2- i 3-letnie zakończone pąkami kwiatowymi (fot. 4). Warto, aby w koronie drzewa powyżej pierwszego jej piętra znajdował się Fot. 5. Kilkuletnie drzewa jabłoni, w których koronie pozostawia się tzw. okno fragment przewodnika bez pędów, tzw. okno (fot. 5). Czy drzewo po cięciu ma taki właśnie kształt, można bardzo łatwo sprawdzić — jeśli można je objąć w tej części, oznacza to, że zostawiono wystarczająco dużą przestrzeń, która fot. 1–5 T. Werner zapewni dobre doświetlenie dolnej partii drzewa. Jest to szczególnie ważne w sadach z wysoko prowadzonym przewodnikiem — mówił P. van Arkel. Tomasz Werner r e k l a m a PRODUCENT SŁUPKÓW ZE SPRASOWANEGO CEMENTU • szpalerowe • do instalacji przeciwgradowych • ogrodzeniowe BIBAUM ®* – drzewko z podwójnym przewodnikiem Opracowaliśmy nowy rodzaj drzewka z podwójnym przewodnikiem z zamiarem tworzenia sadów tańszych, bardziej produktywnych i dochodowych. BIBAUM® Do wielu typów sadów, intensywnych oraz mniej intensywnych z różną gęstością nasadzeń i różną formą prowadzenia koron (szpaler, system „V”, Tatura, super wrzeciono). BIBAUM® Pozwala na zakładanie intensywnych sadów, mimo mniejszej o prawie połowę ilości drzew na ha, zachowując przy tym zalety intensywnego sadu zakładanego z drzewek typu knip-boom. Zalety to: duża wydajność oraz produktywność, szybkie wejście w okres owocowania oraz mniejszy nakład pracy. – szybki, tani montaż – gwarantowana wytrzymałość i trwałość – zapewniamy kompletny osprzęt SYSTEMY ZABEZPIECZEŃ PRZED GRADEM, DESZCZEM I PTAKAMI BILBAUM® Gwarantuje owoce dobrze wyrośnięte dzięki dobremu doświetleniu i przejrzystości korony drzewa. * Odmiana opatentowana ®znak zastrzeżony Piotr Nowak, kom 606 75 86 98, fax 0-61 441 43 77, e-mail: [email protected] 4/2009 www.pinowa.pl miesięcznik praktycznego sadownictwa