kultura pojmowania pozycji kobiety w krajach arabskich

Transkrypt

kultura pojmowania pozycji kobiety w krajach arabskich
KULTURA POJMOWANIA POZYCJI KOBIETY
W KRAJACH ARABSKICH
Monika Wysocka
Akademia Marynarki Wojennej
Bezpieczeństwo Narodowe
Gdynia, 2012
W swoim referacie chciałabym zaprezentować, z jakimi zagrożeniami i szansami
może się spotkać kobieta, która zamierza związać swoje życie zawodowe lub osobiste
z krajami arabskimi. Postaram się także obiektywnie przedstawić, jak żyje się Arabkom we
współczesnym społeczeństwie oraz jak zmieniła się ich rola w XXI wieku. Zanim zacznę
swoje rozważania na ten temat, chciałabym określić, co a właściwie, kto zainspirował mnie,
a właściwie zdeterminował do zajęcia się tym tematem. Mianowicie, moje koleżanki
w gimnazjum, liceum jak i teraz na studiach wykazywały się niewiedzą na temat kultury
i religii, z którą stykają się obcując z ludźmi z tamtych rejonów świata, a także podróżując do
krajów arabskich tj. Egipt, Maroko, Turcja. W konsekwencji narażają się na realne
niebezpieczeństwo w związku z brakiem wiedzy na temat różnic religijnych i kulturowych
panujących między Wschodem a Zachodem. Nie mogę się z tym pogodzić, ponieważ ja,
pomimo braku dostępu do tej tematyki w szkole, miałam rodziców, którzy pokazali mi
zagrożenia i szanse, jakie otwiera przede mną świat.
W pierwszej części swojej pracy chciałabym skupić uwagę na zagrożeniach
wynikających z wielu czynników, z którymi mogą zetknąć się kobiety pochodzące z krajów
zachodnich. W związku z otwarciem się Europy i Ameryki na ekspansję mieszkańców
z krajów arabskich społeczeństwo zostało przygotowane w pewnym stopniu na współpracę na
płaszczyźnie naukowej, gospodarczej, politycznej. Natomiast nikt nie zajął się
wyedukowaniem go w temacie istotnych różnic kulturalno-religijnych. W wyniku czego
powstała niewygodna kwestia przygotowania obywateli do zrozumienia, tolerancji a co się
z tym wiąże szacunku wobec innej kultury i religii, z czym Europa i Ameryka boryka się do
dziś. W kontekście tego trzeba zauważyć istotną funkcję szkoły, która niestety nie spełnia
swojej roli. Biorąc pod uwagę program nauki religii i etyki, nie zwraca się uwagi na naukę
innej religii niż chrześcijańska, a jeżeli się poruszy ten temat to najczęściej np. islam
pokazywany jest w bardzo negatywnym świetle, co wpływa na powiększenie nietolerancji
i niewiedzy na ten temat wśród młodych ludzi. Szczególnie zatrważający jest fakt braku
umiejętności dydaktycznych jeżeli chodzi o kształcenie kobiet na tej płaszczyźnie. Dokładniej
chodzi o ukazywanie różnic w sposobie wychowania Arabek w stosunku do Amerykanek
i Europejek. Mieszkanki Wschodu muszą ubierać się dużo skromniej, to znaczy zakrywać,
dużą część ciała ubraniem, łącznie z głową, o czym świadczy noszony przez nie hidżab chusta zakrywająca głowę, oznaczająca skromność. W wielu krajach arabskich praktyką jest
noszenie przez kobiety czadoru – czarnej płachty materiału zakrywającej kobietę prawie w
całości, pozostawiając jedynie miejsce odkryte na twarz, czy w społeczeństwach radykalnych
noszenie burki- materiału zakrywającego całe ciało kobiety, łącznie z twarzą, na wysokości
oczu z niewielką haftowaną kratką umożliwiającą widzenie. W wielu krajach europejskich
wprowadzono zakaz noszenia burek ponieważ uniemożliwiały one identyfikację osoby w nią
ubranej np. we Francji. Drugim aspektem odróżniającym całkowicie kobiety żyjące w krajach
wschodnich jest brak możliwości poruszania się poza domem bez opieki męskiego
przedstawiciela rodziny. Istnieje także dyskryminacja na tle płci w kwestii rozwodów, do
których prawo mają tylko mężczyźni, a także fakt, że kobiety nie mogą prowadzić pojazdów
mechanicznych, a nawet siedzieć obok kierowcy. Dotyczy to zarówno kobiet mieszkających
w krajach arabskich jak i tych, które przyjechały na misje humanitarne, dziennikarek, czy
tych, które wykonują zawód żołnierza. Bardzo często zdarza się tak, że kobiety mają
ograniczony dostęp do nauki, a jeżeli uzyskają możliwość studiowania i zdobędą dyplom, to
i tak zostają pozbawione możliwości dalszego rozwoju, ponieważ nie mogą pracować
w swoim zawodzie. Dyskryminuje je tradycja, która nie pozwala na kontakty miedzy
mężczyznami i kobietami w pracy, a także zdominowanie większości zawodów przez
mężczyzn np. ekonomista, lekarz itp. Powstało wiele reportaży i książek o mieszkankach
Zachodu, które wyjechały do krajów arabskich, najczęściej za mężczyzną, aby ułożyć sobie
z nim życie. Przeżyły jednak rozczarowanie, ponieważ nie potrafiły się odnaleźć
w całkowicie odmiennych realiach, od tych, w których się wychowały, co stwarzało dla nich
prawdziwe zagrożenie. Amerykanki i Europejki zdążyły się odzwyczaić od ograniczeń
wymienionych przeze mnie powyżej, ponieważ miały na to ponad sto lat. Najczęściej
wypowiadane przez nie zdanie to : „Nikt mi nie powiedział jak będzie wyglądało moje życie
po wyjeździe tam.” Niestety często bywa tak, że przedstawia się je w sposób odrealniony,
opisując tylko i wyłącznie zalety, ciekawej kultury orientalnej. Natomiast nie mówi się
o odmiennej roli kobiety w społeczeństwach wschodu, najczęściej sprowadzoną do dwóch
funkcji: matki i żony, z pominięciem funkcji zawodowych. Wszystkie opisane przeze mnie
praktyki bardzo dobrze zobrazowane zostały w książce pod tytułem „Tylko razem z córką”
Betty Mahmoody. Opisuje ona historię Amerykanki, która po namowach męża wyjeżdża
z nim i córką do Iranu. Niestety po dotarciu do tam, Mudi z kochającego męża zmienia się
w tyrana, który ubezwłasnowolnia żonę i oznajmia jej, że: „nigdy nie opuści Iranu i zostanie
tutaj aż do śmierci.” Po wielu dramatycznych przeżyciach Betty wraz z córką Mahtab udaje
się uciec, jednakże jest wiele kobiet, którym się to nie udaje.
Muszę także zwrócić uwagę na częste praktyki łamania praw kobiet w krajach
arabskich. Chciałabym zacząć od zbrodni w imię „honoru” są problemem, o którym się
milczy, szczególnie w krajach arabskich, a niestety nadal spotyka on 5 tysięcy kobiet rocznie,
o 5 tysięcy za dużo. Dotyczy to muzułmanek, które zostały podejrzane, bądź oskarżone
o splamienie honoru rodziny zarówno kobiet zgwałconych, samotnych matek, a także tych,
które wystąpiły o rozwód. Przerażające jest to, że ich oprawców się nie kara, a wręcz traktuje
jako tych, którzy stanęli w obronie honoru rodziny. Dopiero w 1999 roku dzięki Asmie
Dżahangir, pakistańskiej adwokatce, sprawozdawczyni ONZ – Komisji Praw Człowieka świat
usłyszał o tego typu praktykach. Tragiczne jest to, że kobiety, które przychodzą po pomoc są
narażone na śmierć, przykładem może być Semia Serwar, którą zabito kiedy szukała pomocy,
bo mąż ją maltretował, była w ciąży. Najgorsze jest to, że istnieje niewiele miejsc, w których
ofiary mogą szukać pomocy, dom rodzinny skazuje je najczęściej na potępienie. Zmowa
milczenia jest trudna do przezwyciężenia, ale warto z nią walczyć, ponieważ nie ma nic
cenniejszego od życia człowieka. A przecież są takie kobiety, którym udało się ocalić życie
np. Muchtar Mai. „W Pakistanie jak wyjaśnia Hina Dżilani prawo kobiet do życia związane
jest z przestrzeganiem przez nie norm społecznych i tradycji.” Trzeba sobie uświadomić,
że prawo dotyczące tego typu kar się zmienia, natomiast mentalność niestety nie. „Islamskie
władze duchowne próbują przekonywać, że praktyki, o których mowa nie mają związku
z islamem.” Kobiety takie jak Asma Dżahangir czy Hina Dżilani, siostry i adwokatki, które
walczą z zabójstwami dla honoru są prześladowane i żyją w lęku, że przez działania na rzecz
polepszenia statusu kobiet same mogą zginąć. Arabki walczą o to samo, co Europejki i
Amerykanki sto lat temu, za swoje pragnienie niezależności mogą zginąć. Istotne jest to, aby
więcej kobiet poszło za przykładem sióstr i zmieniło swoją mentalność, na temat własnej
niezależności. Z międzynarodowych raportów wynika, że ilość zbrodni dla honoru zwiększa
się, ponieważ w społeczeństwach radykalnych mężczyźni nie są w stanie zrozumieć pragnień
kobiet, które dojrzały do zmian. Ogromnym problemem, jest także śmierć przez
ukamienowanie. Dotyczy ona kobiet, które dopuściły się współżycia ze swoim bratem lub
ojcem, a także tych, które zdradziły swoich małżonków. „Proporcjonalnie” do tego,
mężczyzna nie ponosi w ogóle kary, albo bardzo małą. Ukamienowanie przewidywane jest
tylko za najcięższego rodzaju zbrodnie, do których cudzołóstwo jest wliczone. Pod wpływem
opinii publicznej i nacisków międzynarodowych udało się zmniejszyć tego typu praktyki, ale
nie zlikwidować. Przerażającym przykładem może być ukamienowanie w 2004 roku
trzynastoletniej Dżili Izadi za współżycie z o dwa lata od siebie starszym bratem. Do takich
zachowań nie powinno w ogóle dochodzić, gdyby panowały normalne relacje i dzieci miały
prawo do dzieciństwa. Dlatego potrzeba jeszcze wielu zmian, aby świat arabski przypominał
Europę i Amerykę pod kontem przestrzegania praw kobiet.
Muszę także zwrócić uwagę na to, że Arabki tak samo jak Europejki i Amerykanki,
także nie są przygotowane do życia w krajach zachodnich, ponieważ dostosowały się do
formy życia kobiety w krajach muzułmańskich. Chciałabym posłużyć się ciekawym
przykładem Sheiki Meriam Al-Kalify, która uciekając z Bahrajnu z Amerykaninem Jasonem
Johnsonem zdradziła rodzinę, kulturę i religię, w której się urodziła i wychowała, czym
sprowadziła na siebie wyrok śmierci, ponieważ zhańbiła swoim postępowaniem honor
rodziny. Niestety nie miała innego wyjścia, ponieważ rodzice nie wyrazili zgody na ślub
amerykańskiego mormona z muzułmanką. Istotne jest, także to, że wychowana w całkowitej
zależności od mężczyzny nie potrafiła poradzić sobie z realiami życia w Ameryce. Dotyczyło
to zarówno kwestii funkcjonowania w domu, jak i poza nim, co doprowadziło do jej złego
samopoczucia psychicznego. Nie zdawała sobie sprawy, że wraz z przywilejami jakie dostały
Amerykanki i Europejki wiążą się także obowiązki. Trzeba jednak wiedzieć, że nie miała tyle
czasu, co one, aby odnaleźć się w nowych realiach. W konsekwencji czego w 2001 roku
powróciła do Bahrajnu zaraz po zamachach na World Trade Center, co było ostatnią
składową jej porażki życia na zachodzie. Wybaczono jej zdradę, ale pozbawiono tytułu
Szeiki, co pokazuje film „Księżniczka i żołnierz”. Przykład Meriam Al-Khalify potwierdza,
że ogromnym zagrożeniem jest brak edukacji kobiet zarówno w krajach arabskich jak
i zachodnich na temat życia w innej rzeczywistości kulturalno-religijnej. Ponieważ nie
pokazuje się na co może się narazić kobieta, jak się bronić oraz przystosować do
funkcjonowania w odmiennych realiach społecznych, aby nie obrazić ich przedstawicieli oraz
nie narazić się na niebezpieczeństwo.
W drugiej części swojej pracy chciałabym zwrócić uwagę na szanse, jakie się
otworzyły w XXI wieku w krajach arabskich przed Muzułmankami, Europejkami i Arabkami.
Złożyło się na to wiele czynników takich jak: zmiany w mentalności wielu mężczyzn
zamieszkujących Wschód, ekspansja mieszkańców zachodu do krajów arabskich, nacisk
organizacji międzynarodowych na przestrzeganie praw kobiet oraz fakt, że muzułmanki zdały
sobie sprawę z tego, że mają prawo do rozwoju tak samo jak mieszkanki zachodu i nikt nie
ma prawa ich z tego powodu prześladować czy krytykować. W tym miejscu należy zwrócić
uwagę na kobiety, które osiągnęły wiele w różnych dziedzinach. Chciałabym zacząć od
zeszłorocznych laureatek Pokojowej Nagrody Nobla: Leymah Gbowee, Ellen JaohnsonSirleaf oraz Tawakel Karman. Pierwsza Leymah Gbowee, afrykańska działaczka społeczna
z Liberii, która jest organizatorką kobiecego ruchu chrześcijanek i muzułmanek: „Woman In
Peacebulding Network”. Uważa się, że jej organizacja przyczyniła się do końca wojny
domowej w Liberii, w 2003 roku. Od 2004 roku jest członkiem Liberyjskiej Komisji Pokoju
i Pojednania. Ponadto doprowadziła do wyboru Ellen Jaohnson-Sirleaf na prezydenta Liberii
w 2006 roku, która przyczyniła się do obalenia poprzedniego prezydenta tego kraju Charlesa
Taylora. Jest pierwszą kobietą prezydentem w Afryce. Od lat siedemdziesiątych działa na
rzecz kobiet. Trzecią laureatką jest Tawakel Karman jemeńską dziennikarka, działaczka na
rzecz praw człowieka, a także założycielką oraz przewodniczącą „Woman Journalist Without
Chains” od 2005 roku, a także członkini partii Al – Islah czyli „Jemeńskiej Kongregacji dla
Reform”. W 2011 roku organizowała studenckie protesty w Sanie. Ich praca przyczynia się do
przestrzegania praw kobiet jako pełnoprawnych i równie zdolnych co mężczyźni członków
społeczeństwa. Muszę wspomnieć także o pochodzącej z Iranu Szirin Ebadi laureatce
Pokojowej Nagrody Nobla z 2003 roku. Jako pierwsza kobieta w Iranie została sędzią, gdy
pozbawioną ją prawa wykonywania zawodu, została adwokatem. Jest nieoficjalnym
rzecznikiem praw kobiet w Iranie, a także założycielką „Towarzystwa obrony praw dzieci”.
Bardzo ważnym faktem z jej życia jest działalność na rzecz uświadamiania ludziom, że
istnieje potrzeba dialogu pomiędzy różnymi religiami i kulturami oparta na łączących je
wartościach. Napisała dwie książki „Historię i dokumentację praw człowieka w Iranie”,
a także wraz z Azadeh Moareni „Broniłam ofiar. Pamiętnik z Iranu”. Chciałabym także
wspomnieć o mieszkankach Wschodu określanych mianem „Nowej generacji arabskich
kobiet”. Asma Assad, pierwsza dama Syrii, z wykształcenia informatyk i ekonomista
ukończyła „King’s Collage in London”, pracowała w Deutsche Bank. Bardzo często
występuje publicznie, działa na rzecz ludzi mieszkających na wsi, udziela ludziom
potrzebującym kredytów poprzez fundację FIDROS, której jest założycielką. Przede
wszystkim jednak jest rzeczniczką praw kobiet w regionie Bliskiego Wschodu. Rezygnuje
z tradycyjnych ubrań arabskich na rzecz garsonek typowo europejskich. Znowu w Maroku
księżniczka Lalla Salma wraz ze swoim małżonkiem Muhammadem VI wprowadziła równe
prawa dla kobiet i mężczyzn w sprawie ubiegania się o rozwód oraz opiekę nad dziećmi.
Trzeba także wspomnieć o Szeice Mozah al – Missned drugiej żonie Emira Kataru. Dzięki jej
namowom Emir Hamad wprowadził w 1995 roku reformę nadającą kobietom prawa
wyborcze oraz dał możliwość zdobycia prawa jazdy, co było ogromnym krokiem na przód,
który pomaga rozwijać tę tendencję na inne kraje arabskie. Ostatnią kobietą, o której chcę
powiedzieć jest Rania królowa Jordanii, która ukończyła ekonomię na „Amerykańskim
Uniwersytecie w Kairze”. Jest najskuteczniej i najwidoczniej działająca Arabką na rzecz praw
kobiet i dzieci na Wschodzie. Nie boi się poruszać takich kwestii jak molestowanie dzieci,
honorowe morderstwa czy nierówne traktowanie kobiet w tym rejonie świata. Wspomaga
rozwój edukacji wprowadzając lekcje angielskiego, a także łatwy dostęp do Internetu
w szkołach. Dzięki niej król Abdullah II wprowadził prawo umożliwiające kobietom
ubieganie się o rozwód, a także podwyższył minimalny wiek kobiet do wychodzenia za mąż
z 15 do 18 lat. Królowa kieruje „Jordan River Fundation”, w której skupia się na
promowaniu interesów kobiet, zapewnia im pracę, a także uświadamia, że mają prawo do
decydowania o życiu rodzinnym w takim samym stopniu co mężczyźni. Działania wszystkich
wymienionych przeze mnie kobiet nie mają na celu odcięcia się od religii czy kultury,
w której się wychowały. Co więcej uważają one, że rola kobiety w rodzinie jest bardzo istotna
szczególnie w islamie o czym świadczyć może chociażby liczba dzieci przez nie posiadanych,
a także fakt, że Asma, Rania i Selma są jedynymi żonami swoich mężów. Przede wszystkim
kobiety wymienione przeze mnie chcą polepszyć status życia ludzi w krajach arabskich oraz
zrównać prawa obu płci.
W swojej pracy ukazałam zagrożenia i szanse, z jakimi spotykają się kobiety
w związku z kulturą pojmowania ich pozycji w krajach arabskich. Dla mnie ważne jest to, aby
mogły żyć swobodniej i realizować się w polityce, nauce i rodzinie w równym stopniu.
Ponadto, aby edukować Europejki, Amerykanki i Arabki na temat życia w krajach, do których
mogą wyjechać, żeby zlikwidować niebezpieczeństwa wiążące się bezpośrednio z niewiedzą
na temat innej kultury, religii oraz uwarunkowań społecznych wynikających z tradycji.
BIBLIOGRAFIA
1. Hourani A., Historia Arabów. Narody, cywilizacje, Gdańsk 2003, s. 433-436.
2. Mahmoody B., Tylko razem z córką, Warszawa 1992.
3. Morgani P. Problemy etyczne w tradycjach sześciu religii, Warszawa 2007
4. Ockrent Ch., Czarna księga kobiet, Warszawa 2007, s. 68-386.
ŹRÓDŁA INTERNETOWE
1. kobiety-kobietom.com/feminizm/art.php?art=1195.
2. nobelpeaceprize.org.
3. Nobelprize.org.
ŹRÓDŁA FILMOWE
1. Księżniczka i żołnierz, reż. Mike Robe (2001).
CZASOPISMA
1. Rzeczpospolita, Świat: zdarzenia, wyzwania, zagrożenia, Półksiężyc nad Europą,
Nr 1; 9 maja 2006.
.

Podobne dokumenty