szopix-Perkusista 2015-11 DC

Transkrypt

szopix-Perkusista 2015-11 DC
PORADNIK
JAK NAGRAĆ
DRUM COVER?
Zdaniem praktyka
Opisuje Bartek „Szopix” Czerniachowski
„Gram chyba na tyle dobrze, że mógłbym
złapać się za drum cover, sęk w tym, że nie
wiem jak! Nie wiem, jak się za to złapać, nie
wiem, co jest bardziej ważne, a co mniej?”.
Pamiętajmy – często sami sobie szukamy
wymówek, a przecież Polacy zaradność
i kreatywność mają w genach!
W
iadomo już od dawna, że Internet
daje możliwość prezentowania
swoich umiejętności praktycznie
całemu światu, sięgając poza
wszelkie państwowe granice. Są jednak dwie
strony medalu i o ile brak granic jest czymś wspaniałym to powszechność sieci powoduje, że mamy
wielki natłok materiałów, a w związku z tym
duże prawdopodobieństwo zatonięcia w jego
otchłani. Pamiętajmy jednak, że to w dużej mierze
dzięki temu medium rozwinęła się kariera Kerima
Lechnera, który stał się uznanym bębniarzem
metalowym lub też Meytal Cohen, której autorska
płyta cieszy się wielkim zainteresowaniem, a jak
wiadomo Meytal zaczynała od drum coverów.
W związku z tym należy zadbać o to, żeby stworzone przez nas wideo było oryginalne i prezentowało zarówno wysoki poziom merytoryczny, jak
i techniczny.
Zwróćmy uwagę na kilka istotnych elementów,
które towarzyszą stworzeniu drum coverów. Zapytajmy o to zaprawionego w bojach praktyka, jakim jest
Szopix, właściciel portalu drumcover.pl Przez ostatnie
miesiące prezentowaliśmy muzyków, którzy zamieszczali tam swoje kamerki perkusyjne. Szopix, powiedz
nam zatem…
24 PERKUSISTA
listopad 2015
PO CO?
Zaczynamy od początku. Dla mnie nagranie drum
coveru było sposobem na pozbycie się stresu, czyli
taki „syndrom czerwonej lampki”, często spotykany
u ludzi nawet z dużym stażem scenicznym. Granie dla
siebie w kanciapie jest bardzo proste, znamy instrument i salę, lubimy brzmienie naszych bębnów, nikt
nas nie obserwuje i ocenia, a w wypadku DC jest już
inaczej, wypuszczamy to w świat, więc należy dobrze
się zastanowić, co chcemy pokazać.
I nie ma komentarza pod filmem: „Filmik nagrany
tak sobie, spieszyłem się”.
To jest nasza praca, która może zaowocować
w przyszłości np. kontraktem z firmy perkusyjnej czy
jakiejś kapeli, która akurat będzie szukała bębniarza.
Należy więc zrobić to możliwie najlepiej.
może nawet znak rozpoznawczy, specyficzny kolor
filmu, logo, czołówkę.
UTWÓR – TYLKO ZNANY/TYLKO
AMBITNY?
Wybranie utworu często jest spowodowane tym, że
go dobrze znamy i lubimy.
Można podejść do tego np. tak: utwór, który
jest puszczany często w TV albo radio, coś nowego
będzie miało dużą oglądalność, co przeniesie się na
tzw. „klikalność” naszego utworu czy kanału na YT.
Trzeba śledzić to, co się dzieje w muzyce, nawet tej,
której nie lubimy, bo to „komercha”, a często są to
bardzo dobre utwory, zwłaszcza grane przez zespół
koncertowo.
OBSERWUJEMY INNYCH?
MIEJSCE – KANCIAPA/
WYPASIONE STUDIO?
Obserwowanie ludzi, zajmujących się stricte DC jest
konieczne i przydatne, ale bez przesady.
Musimy wnosić coś od siebie, w końcu to sztuka,
tak więc otwieramy umysł i kombinujemy. Ja osobiście
sam wpadam na pomysły moich DC, obraz obrabiam
sam, a w dźwięku pomaga akustyk – od tego są
koledzy! Czyli patrzymy, co i jak, ale nie podrabiajmy,
a w razie możliwości starajmy się zrobić coś swojego,
Klasyczna kanciapa to najczęściej wybierane
miejsce, tak, jak mówiłem, znamy je, czujemy się tam
pewniej, taki nasz azyl, ale trzeba też stawiać wyzwania i można tak, jak ja, wyjść na plażę zimą albo wejść
w kukurydzę. Stanąć na ulicy czy wejść do windy, bo
taki mam pomysł!
To nasze dzieło, więc „hej przygodo!”. Wymaga
to poświęcenia i chęci pokazania, że można zrobić
coś więcej. Nie jest to łatwe, chyba, że ma się od
tego ludzi i pieniądze, ale halo, jesteśmy bębniarzami, więc… BĘBNY – DW COLLECTORS/
EVERPLAY?
Wiadomo, im lepszy sprzęt, tym lepiej, ale jeśli nie
mamy bębnów za 7 tys., to postarajmy się o zadbanie
jak można najlepiej o brzmienie naszego instrumentu
za 1500 zł.
Wyczyśćmy go, na obrazie wszystko widać, resztki
pałeczek czy zacieki po napojach, zadbajmy o naciągi,
nastrojenie instrumentu tylko nam pomoże, blachy
może są i popękane, i co z tego, ale wyczyścić można,
posprzątajmy naszą kochaną kanciapę, ubierzmy się,
pokazujemy to ludziom w sieci, to jest nasza praca
i wykonujemy ją z pasją.
CZYM NAGRYWAMY
Pytasz o telefon? Może być! W dzisiejszych czasach
telefony nagrywają w bardzo dobrej jakości nawet 4K,
więc HD to nic wielkiego. Ceny sprzętu są różne, od
500 zł do 2500 zł, jeśli chodzi o kamery sportowe. Nie
mówię tu o aparatach za kilka tysięcy czy profesjonalnych kamerach filmowych, ponieważ jest to oczywista
sprawa. Wiadomo, potrzebne są akcesoria, ale u mnie
kończy się na takich rzeczach, jak gaffer i trytytka (czyli
taśma i opaska zaciskowa). Może kamera VHS? Też
super sprawa. Tylko, jeśli chodzi o sposób nagrywania, ja takiego nie mam i nie potrafię. Poza tym, co
by powiedzieli na to ludzie w sieci, jakbyś napisał, że
nagrywałem to wszystko za pomocą takiej kamery!
O tym też trzeba pamiętać.
Osobiście używam kamer GoPro, sprawdziłem je
w sytuacjach koncertowych i drumcoverowych, są
idealne dla mnie, wytrzymałe i łatwe w montażu
do statywów, z szerokim kątem obrazu, co pozwala
na ujęcie całego bębna, opcja włączania pilotem
kilku kamer na raz ułatwia nagrywanie… na kilka
kamer na raz.
listopad 2015
PERKUSISTA 25
PORADNIK
DŹWIĘK
Tutaj jest kilka sposobów na jego nagranie, oczywiście najlepiej mieć dostęp do studio z mikrofonami,
stołem i człowiekiem, który to wszystko nam ładnie
zmontuje… Ale wracamy na ziemię. Telefon posiada
mikrofon, ale jakość może być za słaba, bębny mają
mocny atak i kilka rodzajów brzmień (blachy, centrala,
tomy itd.).
Zadbajmy o standard. Jeśli jest to kanciapa,
set mikrofonów: stopa, werbel itd. Ja osobiście
w salce nagrywam na 8 mikrofonów i spokojnie
to wystarcza. Dużo? Można spróbować metody
Glyna Johnsa na dwa mikrofony, z której korzystał
skutecznie np. zespół Led Zeppelin, a także Buddy
Rich. Jak nagrywać, czyli, jak ustawić mikrofony,
wszystko można znaleźć w sieci. Jeżeli chodzi
o plener, jest już problem, dojście z prądem, hałas
otoczenia, ale tu też można sobie poradzić, każdy
przypadek jest indywidualny i wszystko uzależnione jest od okoliczności.
Kamery posiadają mikrofony, mamy sprzęty, rekordery zoom, kwestia podejścia do sprawy.
W DC Incubus wykorzystałem mikrofony z kamerek
i zmiksowałem z podkładem, który podczas nagrywania miałem puszczony z iPada w plecaku
26 PERKUSISTA
listopad 2015
ŚWIATŁO – TAJNA BROŃ
Dobre światło jest potrzebne z wielu powodów. Aparaty czy kamery potrzebują dobrego
światła – obraz jest wtedy lepszy, bardziej
profesjonalny i łatwiejszy w obrabianiu – nadaje to też klimatu, mrocznego albo ciepłego,
który możemy ładnie dobrać do nagrywanego
utworu.
Nie jest to duży koszt, bo wystarczą zwykłe lampy
fotograficzne za ok. 150 zł ze statywami i parasolką, dostępne wszędzie. Mogą być też stare lampki
z biurka czy przedpokoju, zwinięte rodzicom z domu.
To wszystko można świetnie zaaranżować i zrobić
świetny klimat, tak więc kolejna tania i fajna opcja
w zasięgu ręki. Pamiętajmy o tym, bo dobrze rozegrane światło jest potrzebne.
NAGRYWANIE
1,2,3,4 i poszło! Jestem zwolennikiem nagrywania bez przerwy, czyli zaczynamy i kończymy bez
łączeń, to ma pokazywać, jak naprawdę gramy,
ile czasu i pracy włożyliśmy w przygotowanie DC.
Zatem bez ściemy, Panie i Panowie! Nagrywam poszczególne ścieżki na laptopa, program, jaki chcecie
do nagrywania, a jest ich wiele o różnym poziomie
zaawansowania.
Projekt z utworem DC i klikiem, zakładamy
słuchawki i jazda! Zadbajmy o sygnał wejściowy
z mikrofonów, czy aby nie jest za słaby albo za mocny,
czy kable są dobre i nic nam nie szumi. To, co i jak
zrobimy na początku, ułatwi nam pracę w innych
etapach.
FORMAT
Od czego mamy kolegów akustyków, w końcu
to prawie muzycy (śmiech), mamy Internet i mamy
rozum, więc… A tak poważnie. Formaty video są
standaryzowane na Europę, z dźwiękiem jest podobnie. Czasem będzie potrzeba pokazania czegoś
w zwolnionym tempie i tego potrzebowałem kiedyś
do utworu Grzegorza Hyżego „Na chwilę”, czyli
widać, że gram wolno, a pasuję do dźwięku. Tak
więc przyspieszyłem utwór o 30% i grałem wszystko
szybciej, potem zwolniłem do prawidłowej prędkości
w programie video i się udało!
W tym wypadku dźwięk musiałem nagrać osobno, ale to
wyjątek. Trzeba próbować,
eksperymentować.
MONTAŻ
Mamy już obraz, mamy już dźwięk i tu zaczynają się, niestety, schody. Montowanie czasem jest
najtrudniejszym etapem, no chyba, że nagrywamy
to jedną kamerą, ale tu też na moim przykładzie
z utworu Kwabs –Walk da się to zrobić. Nie do końca
jest to łatwe. Jeśli mamy obraz z kamerki z delikatnym
dźwiękiem np. nabiciem na początku utworu albo
mówimy „podejście 120” to sygnał z miksowanego
dźwięku ze stołu będzie miał to samo, czyli zawsze,
jak zaczynamy nagrywać, powiedzmy coś np. „podejście pierwsze”, potem łatwo będzie się montowało.
Nie jest to wielkim problemem, starajmy się mieć
wszystko opisane i jak najmniej podejść – wtedy się
uda. Bądźmy przygotowani.
ESTETYKA I NAPISY
Tutaj poczujcie się jak reżyserzy. Jeśli nagrywamy
utwór mroczny, dwie stopy, blasty i gitary 7-strunowe,
to, co za tym idzie, dajemy napisy w tym samym
klimacie, gotyk itp. Poczujmy się jako twórcy nie
tylko samego DC, ale filmu, wszystko musi pasować,
światło, dźwięk, napisy.
To, co już piszemy, należy do nas. Mogą być to
podziękowania dla firmy, od której mamy bębny albo
dla studia, w którym nagrywamy, albo pozdrowienia
dla mamy.
Powinna być informacja, co to za utwór, kto jest
wykonawcą, miłe jest umieszczenie logo firmy, z którą
współpracujemy. Pod filmem umieszczamy informację,
na czym zagrałem, dlaczego ten utwór, ewentualne
linki społecznościowe.
CO DALEJ?
Jeśli skończymy naszą pracę i będziemy zadowoleni, a to ważne, bo tak, jak mówiłem na początku:
„Ten filmik jest taki se” albo „Sorka za jakość,
ale nie wyspałem się” nie są mile widziane... Czyli jak już mamy nasze małe
dziecko, wtedy umieszczamy je
najczęściej na YouTube i informujemy o tym świat,
bo jest to coś pięknego.
Starajmy się robić to z głową, nie zalewajmy ludzi
informacjami co 5 minut czy nie spamujmy, są do tego
stworzone portale np. mój DrumCover.pl czy PolishDrummers na Facebooku. Mamy swoje kanały YT, zrób
kampanię ładnie, napisz i zaproś ludzi do słuchania
i oglądania oraz oceniania i komentowania. Zresztą sam też bierz czynnie udział w takich akcjach i wspieraj kolegów, bo to buduje dobrą energię
i chęć robienia czegoś fajnego, czyli nagrywania Drum
Coverow!
Na zakończenie pamiętajmy o bardzo ważnej
rzeczy – prawa autorskie i prawa pokrewne. Żeby
wszystko wyglądało w pełni prawidłowo, trzeba mieć
oficjalną licencję od właścicieli praw, jednak wiadomo,
że nie jest to rzecz łatwa pod względem formalnym,
a także finansowym. W związku z tym zamieszczanie
drum coveru związane jest z pewnym ryzykiem, które
w praktyce oznacza usunięcie materiału z publicznego odtwarzacza (możemy za to spokojnie z niego
korzystać jako materiał prywatny). Musimy się liczyć,
że właściciele praw nie do końca mogą się zgadzać
na publikację naszych DC, dlatego nie bądźmy zdziwieni, jak ktoś wysunie takie roszczenia. Nie bójmy się
jednak, bo np. wspomniana Meytal z wielomilionowymi odsłonami nie miała problemów prawnych. Na
szczęście drumcovery są traktowane z dużą ulgą i tak
częste bagatelizowanie bębnów paradoksalnie tym
razem nam sprzyja. Dzieje się tak dlatego, że uwaga
skoncentrowana jest na zupełnie innym zagadnieniu
(gra na perkusji), na co producenci często machają
ręką: „A niech sobie gra…”.
Materiał przygotowali:
Bartek Szopix Czerniachowski
oraz Artur Baran i Maciej Nowak
Sprawdź: drumcover.pl
listopad 2015
PERKUSISTA 27

Podobne dokumenty