Ikony PSG: David Ginola Przewspaniały

Transkrypt

Ikony PSG: David Ginola Przewspaniały
Ikony PSG: David Ginola Przewspaniały
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Oto początek nowego, wakacyjnego cyklu pt. Ikony PSG na temat byłych piłkarzy
Paris Saint Germain. W ciągu najbliższych tygodniu przedstawimy sylwetki
kilkunastu graczy, którzy szczególnie wpisali się w historię klubu. Jeśli macie swoje
typy bohaterów kolejnych odcinków, wrzucajcie w komentarzach, chętnie
uwzględnimy wszelkie sugestie. Tymczasem na pierwszy ogień idzie David Ginola…
Paryski szyk
„Przewspaniały” to przydomek jaki Ginola zyskał po wyeliminowaniu przez paryski
zespół Barcelony w ćwierćfinale ligi mistrzów. Trzeba uczciwie przyznać, że to
trochę pretensjonalne. I ta lekka pretensjonalność Davida pozostała do dzisiaj.
Patrząc na aktualne zdjęcia Ginoli można pomyśleć, że mamy do czynienia z jakimś
francuskim odpowiednikiem Georga Clooneya. Ubrany najbardziej elegancko jak to
możliwe, co chwila udziela wywiadów i daje się fotografować degustując wino w
najlepszych knajpach. Nie jest to przypadek, David był w swoim życiu aktorem i
modelem. Trzeba mu jednak oddać, że sumiennie na sławę zapracował, bo
piłkarzem był nieprzeciętnym.
Początki, czyli droga do PSG
Początek kariery Davida Ginoli to występy w Toulon. Jako 18 latek biegał już po
boiskach Ligue 1, a w drugim sezonie gry dla Sporting Toulon Var, zajął z nim
wysokie, piąte miejsce. W 1988 roku Ginola przeniósł się do Paryża. Ale zanim było
to PSG, zakotwiczył na dwa sezony w Racing Club de France, który wtedy był
ligowym średniakiem. Tam spotkał przyszłego kompana w PSG, Vincenta Guerina. W
obliczu spadku do Ligue 2, David przeniósł się w 1990 roku do Brestu, gdzie w 50
spotkaniach zdobył 14 goli. Tam z kolei występował z Bernardem Lamą. Z reguły
klub, w którym na początku grał Ginola spadał do Ligue2. Tak samo stało się z
Brestem, który został karnie zdegradowany za długi, razem z Bordeaux oraz Niceą.
Młodym Davidem zainteresował się Paris Saint Germain.
1/3
Ikony PSG: David Ginola Przewspaniały
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Bożyszcze tłumów w Paryżu
W 1992 roku David Ginola podpisał kontrakt z PSG. To wtedy tworzył się zespół,
który wkrótce podbije europejskie puchary. W pierwszym sezonie Ginola zanotował
3 trafienia. Ze względu na dużą charyzmę, szybko stał się ulubieńcem publiczności.
PSG zajęło w lidze trzecie miejsce. Sezon później drużyna wywalczyła puchar Francji
w finale pokonując 3:0 FC Nantes. Sezon 93/94 to upragnione mistrzostwo, pierwsze
od 1986 roku. David był wtedy liderem drużyny. Zdobył najwięcej bramek w klubie
(13 goli) i zostały wybrany graczem roku we Francji. Strzelił również bramkę w
słynnym meczu ćwierćfinałowym w pucharze UEFA wygranym 4-1 z Realem Madryt.
Drugi sezon w barwach PSG to przede wszystkim historyczny wyczyn w postaci
wyeliminowania Barcelony z ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ginola błyszczał w tym
dwumeczu. W półfinale PSG odpadło z AC Milan. W kraju skończyło się na
wicemistrzostwie oraz zdobyciu, na otarcie łez, dwóch krajowych pucharów. W 1995
roku David postanowił, że czas podjąć nowe wyzwania. Kierunkiem jaki obrał, były
Wyspy Brytyjskie, gdzie został już do końca swojej kariery. W sumie dla PSG zdobył
33 bramki w 115 meczach. Jakie wrażenie pozostawił po sobie? Jego wyborna
technika i przebojowe rajdy były z pewnością inspiracją dla późniejszych piłkarzy
PSG jak Laurent Robert (który też nota bene PSG zamieni na Newcastle), Nene czy
Menez.
2/3
Ikony PSG: David Ginola Przewspaniały
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Kariera na wyspach
Kwota transferu wyniosła 2,5 mln funtów, a David przechodził do Newcastle już jako
uznana gwiazda. Na początku grał jak z nut, a jego zespół pewnie kroczył po
mistrzostwo Anglii. Jednak w decydującej fazie dał o sobie znać charakter Ginoli.
Czerwona kartka w meczu z Arsenalem oznaczała kilkutygodniową dyskwalifikację,
po której David grał już słabiej. W efekcie Sroki zajęły drugie miejsce w lidze za
Manchesterem United. Sezon później Ginola brylował w ofensywie razem z samym
Alanem Shearerem, jednak ze względu na słabe relacje z menadżerem, opuścił klub.
Jego kolejnym klubem był Tottenham, gdzie współpracował w ataku z legendarnym
Klinssmanem. Jego największym zespołowym sukcesem było zdobycie pucharu
Anglii w 1999 roku, a osobistym zdobycie tytułu najlepszego piłkarza w Anglii w tym
samym roku. Jednak w lidze Tottenham zajmował pozycje w środku stawki i w 2000
roku Ginola mając 33 lata odszedł do kolejnego klubu. Ze względu na wiek, nie był
to już piłkarski awans, tylko dobijanie do piłkarskiej emerytury. W Aston Villi był
gwiazdą zespołu i zajął z nimi 6. miejsce w lidze. W kolejnym sezonie trapiły go
kontuzje i odszedł do Evertonu. Tam jednak dużo nie pograł. Mimo spekulacji o
powrocie do Francji, David Ginola postanowił zawiesić buty na kołku i rozpocząć
nowe życie. Zainwestował m.in. w winiarnię i funkcjonował jako celebryta. Gdy rok
temu pojawił się na trybunach Parku Książąt, pojawiły się spekulacje, że dołączy do
sztabu szkoleniowego w klubie, jednak okazało się to zwykłą plotką.
W ramach podsumowania można się zastanowić, czy na pewno Ginola był gwiazdą
światowego futbolu, czy bardziej celebrytą? W reprezentacji Francji wielkiej kariery
nie zrobił. W 17 meczach zdobył 3 gole. Po opuszczeniu PSG nie grał też w
najbardziej topowych klubach (choć Newcastle było wtedy naprawdę mocne). Bez
względu na to, jak oceniać jego karierę, trzeba przyznać, że będzie na długo
zapamiętamy ze względu na swój charakterystyczny styl i wielką finezję. Jest to z
pewnością jeden z tych piłkarzy, których styl gry jest prawdziwą ozdobą futbolu.
Autor: martjin
3/3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)