Skuteczność zappera klasycznego
Transkrypt
Skuteczność zappera klasycznego
Copyright by vibronika.eu 2009 Skuteczność zappera klasycznego czyli rzecz o tym, że dobry zapper nie musi być drogi Niezależnie od różnych teorii dotyczących różnych aspektów skuteczności zapperów, często przewija się hipoteza zakładająca, że im bardziej strome jest zbocze narastania i opadania impulsu zappera, tym lepsze jest działanie zappera, i można zgodzić się z tą tezą. Rzecz w tym, że podstawowy schemat (taniego) zappera daje doskonały, pożądany kształt impulsy wyjściowego. Szkoda każdej złotówki wydanej na kosztowne zappery, których konstruktorzy twierdzą, iż lepsza skuteczność ich zappera zasadza się na lepszej od innych zapperów stromości zbocza impulsu ich zappera. Spotkałem nawet „badania naukowe” które przypominają mi reklamy typu „inny proszek” jest be be ale nasz „Nasz Proszek” jest cacy. Niektórzy posunęli się nawet do zamieszczenia fotografii impulsów zapperów z ekranu oscyloskopu, które to „potwierdzają”. Zdjęcia przedstawiają fotografie impulsów obciążonych zapperów naszego i innego. Nie muszę dodawać, że fotografia dotycząca innego zappera przedstawia impuls wskazujący na słabą jakość tego zappera. W kontekście przedstawionego ponizej materiału - ciekawe jak oni to zrobili? Dlaczego wątpliwa jest wartość merytoryczna takiego „dowodu naukowego”? Nie można go go w żaden sposób zweryfikować. To „badanie” nie podaje bowiem, jaki to inny zaper ma tak kiepskie wyniki. Już nawet nie chcę producenta, niech podadzą choćby jaki to schemat... Prezentacja wyników badania z ukryciem istotnych aspektów tego badania ( co de facto uniemożliwia jakąkolwiek weryfikację tych badań) zaprzecza samej idei badania naukowego. Brak wskazań, jaki zapper przebadano. Chciałbym sprawdzić - nie mogę... To mi przypomina reklamę, uzasadniającą... wielokrotnie wyższą cenę naszego zappera. W czym rzecz? Prawidłowo zmontowany, klasyczny, najtańszy, szeroko znany schemat dr Clark (do którego części można kupić za kilka /kilkanaście zł) ma doskonałą wystarczajacą do dobrego zappingu stromość zbocza, zarówno z obciążeniem, jak i bez - co widać na ponizszych fotografiach. Poniższe zdjęcia ekranu oscyloskopu prezentują, jak wyglądają impulsy takiego zappera . Copyright by vibronika.eu 2009 Fot. 1. Impulsy zappera klasycznego 30 kHz wg. schematu dr Clark z „Kuracji Życia” z uwzględnieniem znanej poprawki (R2-C2 połączone) - bez obciążenia (czyli zapper nie podłączony do ciała) Fot. 2. Impulsy zappera klasycznego o częstotliwości 30 kHz zbudowanego wg. schematu dr Clark z „Kuracji Życia” z uwzględnieniem znanej poprawki (R2-C2 połączone) - z obciążeniem (czyli zapper podłączony do ciała) Jak widać, stromość zbocza narastania i opadania sygnału nie zmienia się po podłączeniu zappera do ciała. Zaobserwować można jedynie zmianę / zmniejszenie się napięcia wyjściowego napięcia o ok. 0,2 V, co nie stanowi problemu, jako iż można ten problem, w razie potrzeby, obejść ewentualnym zwiększeniem napięcia zasilania. Gdzie te łagodne zbocza obciążonego zappera wskazujące na mniejszą liczbę częstotliwości harmonicznych? Przypominam, iż fotografie, jakie zamieszczam, obrazują impulsy wyjściowe generowane przez tani, podstawowy (choć, co oczywiste, prawidłowo zmontowany) zapper jaki można kupić za kilkadziesiąt zł. Nie warto też płacić za wmontowane funkcje typu 7 / 20 (timer właczający zapper trzy razy po 7 min z przerwą 20 min.) - lepiej jest bowiem, z punktu widzenia skuteczności działania zappera, zappować się bez przerwy ok. 60 min lub wiecej. Jesli więc ktoś na siłę przekonuje ewentualnego nabywcę, iż elektroniczny układ jego zappera uzasadnia wysoką cenę, należy być ostrożnym, podstawowa dla działania zappera elekkronika jest bowiem bardzo prosta i tania. Powyższa wiedza może nam oszczędzić zbędnych wydatków.