Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów
Transkrypt
Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów
Wiśniewski S iLekarskie Orzecznictwo wsp. Znaczenie 2010, 7(2): czynnika 113-119 stresowego w rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych ... 113 Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych – problemy opiniodawcze Stress factor and its importance in the development of cardiac vascular acute cases – expertise problems Sławomir Wiśniewski 1/, Krzysztof Kordel 1/, Anna Olasińska-Wiśniewska 2/, Hanna Wiśniewska-Śliwińska 3/, Jerzy T. Marcinkowski 3/ Katedra i Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego im Karola Marcinkowskiego w Poznaniu I Klinika Kardiologii Uniwersytetu Medycznego im Karola Marcinkowskiego w Poznaniu 3/ Zakład Higieny Katedry Medycyny Społecznej Uniwersytetu Medycznego im Karola Marcinkowskiego w Poznaniu 1/ 2/ Streszczenie Summary Choroby sercowo-naczyniowe stanowią główny powód niepełnosprawności i większości zgonów ludzi na świecie. Uważa się, że stres jest potencjalnym czynnikiem zwiększającym ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, co powoduje coraz większe zainteresowanie oceną ostrego i przewlekłego stresu w pracy jako jednego ze źródeł ryzyka. Cardiovascular disease is the main reason of disability and death in most of world populations. It is commonly believed that stress is a potent risk factor for cardiovascular events, thus concern is increasing about the evaluation of acute and prolonged stress at work in relation to this risk, either. The aim of our study was to review previous studies which investigated stress and to compare these results with our observations in Polish population on the basis of court sentences. Celem badania był przegląd poprzednich badań, które zajmowały się stresem i porównanie tych wyników z obserwacjami na ludności w Polsce, na podstawie orzeczeń sądowych. Key words: heart attack, death, stress Słowa kluczowe: zawał serca, zgon, stres © Orzecznictwo Lekarskie 2010, 7(2): 113-119 Adres do korespondencji / Address for correspondence www.ol.21net.pl Nadesłano: 01.03.2010 Zakwalifikowano do druku: 10.05.2010 Sławomir A. Wiśniewski Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego ul. Święcickiego 6, 61-781 Poznań, tel: +48 61 854-64-17, e-mail [email protected] Choroby układu sercowo-naczyniowego są główną przyczyną zgonów w większości populacji europejskich oraz ważną przyczyną inwalidztwa. Do powszechnie wymienianych czynników ryzyka tych schorzeń należą nieprawidłowe żywienie, palenie tytoniu, mała aktywność fizyczna, podwyższone ciśnienie tętnicze, zaburzenia gospodarki glukozy oraz lipidowej, nadwaga, wiek, wywiad rodzinny. Znanym, choć często pomijanym w praktyce klinicznej czynnikiem jest również stres. Relacja pomiędzy stresem a chorobą niedokrwienną serca od dawna jest przedmiotem zainteresowania. Szczególnie dwa modele stresu zwróciły szczególna uwagę badaczy – większe wydarzenia życiowe, które zaburzają dotychczasową zdolność adaptacji do sytuacji (rozwód, nagłe trudności finansowe, proces sądowy, katastrofy naturalne, wydarzenia militarne) oraz mniejsze, ale stale powtarzające się kłopoty. Niektóre badania osób, które przeżyły duże stresujące wydarzenia wykazały związek między nimi a występowaniem zawału serca, rozwojem choroby niedokrwiennej serca, umieralnością z przyczyn sercowych [1]. Celem naszego opracowania jest ocena orzecznicza sądowo-lekarska wpływu stresu psychicznego, ostrego i przewlekłego, w warunkach aktywności zawodowej na rozwój ostrych incydentów sercowo-naczyniowych. Ogólnospołeczną a nie tylko medyczną 114 wagę problemu podkreśla fakt, iż konsekwencje zdarzeń sercowo-naczyniowych związanych z pracą zarobkową bywają coraz częstszym przedmiotem roszczeń przedstawianych w polskich sądach. Znalazło to m.in. wyraz w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dn. 21 maja 1998 r.: „Tempo i specyfika współczesnego życia nakłada na organy orzekające obowiązek bardzo wnikliwego analizowania przyczyn „epizodów zawałów serca”, które wystąpiły podczas wykonywania zadań służbowych”. Wykazano, że stres związany z aktywnością zawodową ma dwie komponenty: 1) silna presja (na którą składają się: wysokie wymagania w pracy i niski poziom kontroli przez osobę tego, co działo się w pracy) oraz 2) dysonans między wysiłkiem wkładanym w pracę a wynagrodzeniem (ekonomiczne aspekty pracy) [2,3,4]. Obie składowe związane są ze zdwojeniem ryzyka 1) zawału serca i 2) udaru mózgu [2,3]. U pracowników oceniających nisko poczucie sprawiedliwości w swoim miejscu pracy w oparciu o takie czynniki jak: 1. niesprawiedliwa ocena przez przełożonego, 2. brak jasno określonych zadań, 3. brak możliwości przekazania swoich uwag przełożonym, 4. brak uznania w oczach przełożonych, wykazano o 30% wyższe ryzyko wystąpienia ostrego incydentu wieńcowego [5]. Natomiast sprawiedliwe, wyważone decyzje i uczciwe zasady pracy to warunki dobrze funkcjonującego miejsca pracy. W badaniu Elovainio i wsp. pracownicy zgłaszający wysokie poczucie sprawiedliwości w ich miejscu pracy mieli o 45% niższe ryzyko śmierci z przyczyn sercowo-naczyniowych [6]. Wyrazem powyższych zależności może być sprawa, która zakończyła się wyrokiem Sądu Najwyższego z dn. 11 lutego 1999 r.: „Stres psychiczny wywołany nieporozumieniem z przełożonym pracownika może być – zależnie od źródeł i przebiegu konfliktu – kwalifikowany jako zewnętrzna współprzyczyna udaru mózgu, gdy przełożony niewłaściwie czyni użytek z kompetencji do wydawania podwładnym poleceń dotyczących pracy.” W odniesieniu do powyższych badań istotne jest też z pewnością stanowisko Sądu Najwyższego z dn. 23 stycznia 1986 r.: „Przeżycie wewnętrzne (uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu wywołujące negatywne skutki w organizmie pracownika może być uznane za przyczynę zewnętrzną wypadku, jeśli zostało wywołane nie przez pracownika, lecz powstało wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych” oraz Sądu Najwyższego z dn. 24 marca 1995 r.: „Przeżycie wewnętrzne w postaci emocji o znacznym nasileniu wywołujące negatywne Orzecznictwo Lekarskie 2010, 7(2): 113-119 skutki w organizmie pracownika może być uznane za przyczynę zewnętrzną zdarzenia, jeśli powstało wskutek okoliczności nietypowych dla stosunków pracowniczych.” Korelacje pomiędzy stresem psychicznym a pracą badano zarówno w populacjach europejskich [2] jak i innych, np. japońskiej [3]. Stwierdzono, że pacjenci z chorobą niedokrwienną serca często wskazują na pracę zarobkową jako główne źródło stresu w ich życiu [7]. Japońscy badacze zwracają szczególną uwagę na aktywność zawodową jako jeden z ważnych czynników ryzyka choroby wieńcowej [8]. Spośród wielu języków świata tylko w języku japońskim istnieje określenie nagłego zgonu sercowego związanego z chorobą niedokrwienna serca i wynikającego z przepracowania – „karoshi”. Wynika to z nagminnego w tym kraju zwyczaju nakładania na pracowników nadgodzin oraz unikania przez nich urlopu w obawie przed utratą pracy. Wobec krytycznej – w omawianym zakresie – sytuacji w Japonii tamtejszy rząd rozpoczął edukację osób odpowiedzialnych za organizację w zakładach pracy mającą na celu rozpoznawanie objawów przepracowania u pracowników [9]. Szacuje się, że jedna trzecia zgonów sercowych w Japonii u pacjentów między 20 a 59 rokiem życia ma związek z przepracowaniem [8]. Stwierdzono, że napięcie związane z przedłużoną pracą wpływa na zwiększenie aktywności współczulnej, poziomu noradrenaliny we krwi, ciśnienia tętniczego i rytmu serca. Te zmiany z kolei przyczyniają się do rozwoju ostrych zespołów wieńcowych. Podobne są spostrzeżenia wynikające z badań Lallukka [10]. Przeanalizowano sytuację grupy pracujących kobiet w Finlandii i stwierdzono związek między wyczerpującą pracą z nadgodzinami a objawami dławicy piersiowej. Z kolei duński badacz Netterstrom wykazał korelację pomiędzy wystąpieniem zawału serca a przeciążeniem w pracy kierowców duńskich wyrażającym się koniecznością prowadzenia samochodu przy znacznym nasileniu ruchu ulicznego [11]. Z naszych obserwacji wynika, że problem nadmiernego obciążenia pracą występuje również w Polsce. Dowodzi tego stanowisko Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dn. 18 września 1997 r. – „Jednym z czynników mogących wywołać lub przyczynić się w istotny sposób do powstania zawału serca, jest nadmierne obciążenie pracownika jego obowiązkami i związane z tym napięcie nerwowe. Obciążenie to może polegać albo na nadmiernym przeciążeniu pod względem fizycznym organizmu pracownika albo też na nadmiernym przeciążeniu psychicznym.” Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w dn. 29 stycznia 1997 r. orzekając, że „Nadmierny wysiłek podczas pracy, który z największym praw- Wiśniewski S i wsp. Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych ... dopodobieństwem, wespół z samoistnym nadciśnieniem tętniczym, wywołał u pracownika udar mózgu, stanowi przyczynę zewnętrzną wypadku”. Fakt pojawienia się na sali sądowej problemu medycznego wynikającego z nieprawidłowego modelu funkcjonowania w pracy powinien więc skłonić do przyjrzenia się środowisku pracy polskich pracowników – pod kątem obciążeń psychicznych. Pojęcie „nadmiernego wysiłku” jest z pewnością trudne do zdefiniowania i w dużym stopniu indywidualne dla określonej jednostki, aczkolwiek powinno być brane pod uwagę jeśli zagraża zdrowiu i życiu pracownika. „Pojęcie „nadmiernego wysiłku” nie jest pojęciem abstrakcyjnym, które odnosi się do jakiegoś bliżej niesprecyzowanego stopnia odporności fizycznej i psychicznej organizmu człowieka, lecz jest odnoszone do możliwości psychicznych i fizycznych danego pracownika.” – uzasadnia Sąd Apelacyjny z dn. 29 grudnia 1995 r. dając tym samym podstawy do rozważenia konieczności ochrony pracownika przed niekorzystnymi aspektami pracy zarobkowej. Czynniki stresowe związane z pracą mogą modulować biologiczne czynniki ryzyka, ale mogą też wpływać na zachowania antyzdrowotne – czego wyrazem jest choćby zwiększona konsumpcja tytoniu [12]. Również nagły stres ma negatywne konsekwencje w odniesieniu do układu sercowo-naczyniowego. Wykazano, że ryzyko zgonu i zawału serca w ciągu jednego miesiąca zwiększa się po śmierci osoby bliskiej, po katastrofach naturalnych, np. trzęsieniach ziemi [13,14] i pośród ludności narażonej na atak militarny [15]. Szczególnych danych dostarczyły wydarzenia z 11 września 2001 r., kiedy to miała miejsce seria czterech ataków terrorystycznych przeprowadzonych rano na terytorium USA za pomocą uprowadzonych samolotów Dokonano retrospektywnej analizy częstości wystąpienia zawału serca i tachyarytmii u mieszkańców niektórych regionów USA przed i po dniu ataku terrorystycznego. Wykazano przejściowy wzrost liczby pacjentów hospitalizowanych z powodu incydentów sercowonaczyniowych w okresie bezpośrednio związanym z tragicznymi wydarzeniami w Nowym Jorku. Jednocześnie, w porównaniu z poprzednimi latami, nie znaleziono zależności sezonowej ani różnic demograficznych, co potwierdza rolę ostrego stresu jako przyczyny bezpośredniej [16, 17, 18]. Z badania Ilana Wittstein’a [19] wynika, że nagły emocjonalny stres może doprowadzić do niewydolności serca u zdrowych osób bez wcześniejszej choroby niedokrwiennej serca i spowodować poważne, choć odwracalne, osłabienie mięśnia sercowego błędnie sugerujące lekarzom klasyczny zawał serca. Chociaż patomechanizm tego zja- 115 wiska nie jest dotąd dokładnie poznany, wydaje się, że zasadniczą rolę w tych zdarzeniach odgrywa toksyczny wpływ katecholamin [20], których wpływ na mięsień sercowy jest bardzo intensywny, pomimo braku istotnych zmian patologicznych w naczyniach. W porównaniu z pacjentami z zawałem serca chorzy doświadczający choroby indukowanej stresem wykazują jednak lepsze rokowanie i szybki powrót do zdrowia. Opisywane zjawisko określone zostało jako „kardiomiopatia tako-tsubo” (jap. tako – naczynie, tsubo – ośmiornica) ze względu na kształt, jaki w końcowym okresie skurczu przyjmuje lewa komora serca, przypominający naczynie używane w Japonii do połowu ośmiornic, o wąskiej szyi i szerokim dnie. W piśmiennictwie stosowana jest też nazwa „zespół złamanego serca” lub TLVAB – transient left ventricular apical ballooning. Engel [21] zanalizował sytuacje zgonów pacjentów podlegających silnym emocjom. Badanie dostarczyło dowodów na związek pomiędzy stresem psychicznym a nagłym zgonem sercowym. Podzielił stresujące wydarzenia na trzy kategorie: 1) strata kogoś bliskiego, 2) niebezpieczeństwo lub gwałtowne przykre zdarzenie i 3) paradoksalnie, tzw. „happy end”. Liczne prace poświęcono również sytuacji pacjentów po pierwszym zawale serca. Okazało się, że są oni szczególnie narażeni na wystąpienie kolejnych incydentów wieńcowych, a wielu badaczy wykazało i dobitnie podkreślało związek pomiędzy stresem i depresją związaną z przebyciem zawału serca a ryzykiem wystąpienia następnego incydentu wieńcowego lub zgonu z przyczyn sercowych [1, 22-25]. Na podstawie powyższych badań wydaje się więc oczywiste, że należy zwrócić uwagę na zwiększoną podatność na stres zawodowy u osób, których zdolność radzenia sobie z wymaganiami zawodowymi jest obniżona przez problemy pozazawodowe. Osoby te mogą nawet wymagać czasowego indywidualnego podejścia i modyfikacji ich dotychczasowych obowiązków ze względu za zwiększone ryzyko zachorowania. Z drugiej strony nagłe i stresujące wydarzenia w pracy mogą również same w sobie indukować zdarzenia naczyniowo-sercowe. Dobitnie potwierdzają tę tezę sprawy przedstawiane w polskich sądach. Znamienne i warte przytoczenia są poglądy Sądu wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dn. 22 grudnia 1994 r.: „…Zgodnie z orzecznictwem sądowym w tym zakresie mogą istnieć również przyczyny czynnościowe wywołujące (przyspieszające) powstanie zawału serca. Należą do nich zwłaszcza negatywne emocje (stresy). Warunkiem uznania ich za nagłą przyczynę zewnętrzną musi być ich nagłość, spowodowana nagłymi i nad- 116 zwyczajnymi okolicznościami zwłaszcza zagrażającymi życiu”. Natomiast Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dn. 16 stycznia 1996 r. stwierdza, że: „Tylko stres, którego normalny organizm nie może znieść, może być uznany za przyczynę zewnętrzną.”. Wywołana przez stres stymulacja adrenergiczna zwiększa zużycie tlenu przez mięsień sercowy i nasila niedokrwienie. Stres może wywołać skurcz naczynia wieńcowego, szczególnie w już zmienionych miażdżycowo naczyniach, przez co wpływa negatywnie na zaopatrzenie mięśnia sercowego w tlen. Wykazano związek między stresem a upośledzoną funkcją śródbłonka, płytek krwi, zespołem metabolicznym i arytmiami komorowymi. Stres przyspiesza rytm serca, podwyższa ciśnienie tętnicze i zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen. Ostry stres promuje niedokrwienie poprzez różne mechanizmy patogenetyczne: 1. zwiększa zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen jako rezultat zmian hemodynamicznych, 2. skurcz naczynia redukuje przepływ wieńcowy, szczególnie w naczyniach z już zaawansowaną miażdżycą naczyń wieńcowych, 3. podwyższa się poziom krążącego we krwi kortyzolu oraz katecholamin, co aktywuje płytki krwi i promuje ich agregację, zwiększa poziom cholesterolu i obniża poziom HDL. Promuje to ryzyko pęknięcia blaszki miażdżycowej i two- Orzecznictwo Lekarskie 2010, 7(2): 113-119 rzenia skrzepliny [1]. Dane analizowane przez nas wyraźnie potwierdzają, że stres psychiczny zwiększa ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych i z perspektywy klinicznej powinien być traktowany jako modyfikowalny czynnik ryzyka. Natomiast fakt, że problem stresu pojawia się również na rozprawach w polskim sądownictwie udowadnia konieczność rozważenia konieczności ochrony pracownika przed niekorzystnymi aspektami pracy zarobkowej. Podporą w tej sytuacji jest niewątpliwie Kodeks Pracy – (art. 94: „Pracodawca jest obowiązany w szczególności… zaznajamiać pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków, sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz ich podstawowymi uprawnieniami… organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiąganie przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności i należytej jakości pracy… zapewniać bezpieczne i higieniczne warunki pracy… terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie… zaspokajać w miarę posiadanych środków socjalne potrzeby pracowników… stosować obiektywne i sprawiedliwe kryteria oceny pracowników oraz wyników ich pracy… wpływać na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego” i art. 226: „Pracodawca jest obowiązany informować pracowników o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną pracą, oraz o zasadach ochrony przed zagrożeniami”) [26]. Piśmiennictwo 1. Zipes DP, Libby P, Bonow RO, Braunwald E. Braunwald’s Heart Disease: a textbook of cardiovascular medicine. 7-th ed, Philadelphia, Elsevier Saunders, 2005. 2. Kivimäki M, LeinoArjas P, Luukkonen R, Riihimäki H, Vahtera J, Kirjonen J. Work stress and risk of cardiovascular mortality: prospective cohort study of industrial employees. BMJ 2002, 325: 857‑860. 3. Iso H, Date C, Yamamoto A, Toyoshima H, et al. and JACC Study Group: Perceived Mental Stress and Mortality From Cardiovascular Disease Among Japanese Men and Women. The Japan Collaborative Cohort Study for Evaluation of Cancer Risk Sponsored by Monbusho (JACC Study), Circulation 2002, 106: 1229-1236. 4. Siegrist J, Peter R, Junge A, Cremer P, Seidel D. Low status control, high effort at work and ischemic heart disease: prospective evidence from blue-collar men. Soc Sci Med 1990, 31: 1127-1134. 5. Kivimaki M, Ferrie JE, Brunner E, Head J, Shipley MJ, Vahtera J, Marmot MG. Justice at Work and Reduced Risk of Coronary Heart Disease Among Employees: the Whitehall II Study. Arch Intern Med 2005, 165: 2245-2251. 6. Elovainio M, Leino-Arjas P, Vahtera J, Kivimaki M. Justice at work and cardiovascular mortality: a prospective cohort study. J Psychosom Res 2006, 61: 271-274. 7. Fielding R. Patients’ beliefs regarding the causes of myocardial infarction: implications for information giving and compliance. Patient Educ Couns 1987, 9: 121-134. 8. Fukuoka Y, Dracup K, Froelicher ES, Ohno M, Hirayama H, Shiina H, Kobayashi F. Do Japanese workers who experience an acute myocardial infarction believe their prolonged working hours are a cause? Int J Cardiol 2005, 100: 29‑35. 9. Watts J. In a climate of overwork, Japan tries to chill out. Lancet 2002, 360: 932-932. 10. Lallukka T, Martikainen P, Reunanen A, Roos E, SarlioLahteenkorva S, Lahelma E. Associations between working conditions and angina pectoris symptoms among employed women. Psychosom Med 2006, 68: 348-354. 11. Netterstrom B, Juel K. Impact of work-related and psychosocial factors on the development of ischemic heart disease among urban bus drivers in Denmark. Scand J Work Environ Health 1988, 14: 231-238. 12. Fischer JE. Work, stress and cardiovascular diseases. Ther Umsch 2003, 60: 689-696. 13. Leor J, Poole WK, Kloner RA. Sudden cardiac death triggered by an earthquake. N Engl J Med 1996, 334: 413‑419. Wiśniewski S i wsp. Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych ... 14. Suzuki S, Sakamoto S, Koide M, Fujita H, Sakuramoto H, Kuroda T, Kintaka T, Matsuo T. Hanshin-Awaji earthquake as a trigger for acute myocardial infarction. Am Heart J 1997, 134: 974-977. 15. Miric D, Giunio L, Bozic I, Fabijanic D, Martinovic D, Culic V. Trends in myocardial infarction in Middle Dalmatia during the war in Croatia. Mil Med 2001, 166: 419‑421. 16. Goldberg RJ, Spencer F, Lessard D, Yarzebski J, Lareau C, Gore JM. Occurrence of Acute Myocardial Infarction in Worcester, Massachusetts, Before, During, and After the Terrorists Attacks in New York City and Washington, DC, on 11 September 2001. Am J Cardiol 2005, 95: 258‑260. 17. Feng J, Lenihan DJ, Johnson MM, Karri V, Reddy CV. Cardiac sequelae in Brooklyn after the September 11 terrorist attacks. Clin Cardiol 2006, 29: 13-17. 18. Shedd OL, Sears SF Jr, Harvill JL, Arshad A, Conti JB, Steinberg JS, Curtis AB. The World Trade Center attack: increased frequency of defibrillator shocks for ventricular arrhythmias in patients living remotely from New York City. J Am Coll Cardiol 2004, 44: 1265-1267. 19. Wittstein IS, Thiemann DR, Lima JAC i wsp. Neurohumoral Features of Myocardial Stunning Due to Sudden Emotional Stress. N Engl J Med 2005, 352: 539-548. 117 20. Pawłowski T, Kukla P, Młotek M, Gil RJ. Przemijające zaburzenia kurczliwości lewej komory – kardiomiopatia tako-tsubo. Nowa jednostka nozologiczna w kardiologii. Kardiol Pol 2007, 9: 431-445. 21. Engel GL. Sudden and rapid death during psychological stress. Folklore or folk wisdom? Ann Intern Med 1971, 74: 771-782. 22. Bush DE, Ziegelstein RC, Tayback M, Richter D, Stevens S, Zahalsky H, Fauerbach JA. Even minimal symptoms of depression increase mortality risk after acute myocardial infarction. Am J Cardiol 2001, 88: 337-341. 23. Penninx BW, Beekman AT, Honig A, Deeg DJ, Schoevers RA, van Eijk JT, van Tilburg W. Depression and cardiac mortality: results from a community-based longitudinal study. Arch Gen Psychiatry 2001, 58: 221-227. 24. Frasure-Smith N, Lesperance F. Depression and other psychological risks following myocardial infarction. Arch Gen Psychiatry 2003, Jun, 60: 627-636. 25. Frasure-Smith N, Lesperance F, Talajic M. Depression following myocardial infarction. Impact on 6-month survival. J Am Med Assoc 1993, 270: 1819-1825. 26. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy – art. 94, 226. Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94. Komentarz Z zainteresowaniem zapoznałem się z powyżej publikowanym artykułem, jednak w miarę jego zgłębiania narastały moje wątpliwości, z którymi postanowiłem podzielić się z czytelnikami. Chwała autorom, że podjęli próbę wyjaśnienia wpływu stresu na powstanie „ostrych incydentów sercowo-naczyniowych”. Określenie to zapewne świadomie zostało użyte w tytule pracy, w celu odróżnienia go od jednoznacznego określenia aktualnie stosowanego w wiedzy medycznej: „ostre zespoły wieńcowe”, chociaż z tekstu wynika, że analizowali skutki stresu na powstanie incydentów ostrego niedokrwienia mięśnia sercowego. Z tytułu pracy wynika, że nie tyle interesowali się mechanizmami patologii co problemami opiniodawczymi dla sądów, a podkreślanie warunków występujących w pracy zarobkowej mogących mieć wpływ na rolę stresu w powstawaniu patologii organizmu pracownika, pozwala na domysł, że w istocie chodzi o ustalanie związku pomiędzy zawałem serca i wypadkiem przy pracy lub warunkami pracy (w procesach cywilnych). Wprawdzie artykuł przybliża problemy opiniodawcze, jednak nie wskazuje żadnych argumentów mogących przekonać czytelnika, iż stres może stanowić przyczynę bądź współprzyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy (czego wymaga ustawowa jego definicja) lub ją zdecydowanie wykluczyć. Autorzy nie formułują żadnych konkluzji poza ogólnikowym wskazaniem obowiązków pracodawcy czego zapewne nie zawiera postanowienie sądu na które ma dać odpowiedź lekarz biegły sądowy. Uważam to za zaletę tej pracy co postaram się uzasadnić. Istotą rozstrzygania sporów przez Sądy Pracy i Ubezpieczeń Społecznych jest ustalenie czy i w jakim stopniu upośledzenie funkcji organizmu (a w omawianym temacie – układu krążenia) jest związane z określonym wydarzeniem związanym z pracą (wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową). Aby odpowiedzieć na zgłaszane roszczenia o świadczenia z tytułu ubezpieczenia społecznego wynikającego z ustawy z dnia 30.10.2002r. należy ustalić: 1. Czy zdarzenie na które odwołujący powołuje się zostało uznane za wypadek przy pracy lub chorobę zawodową? Odpowiedź na to pytanie ustala w drodze postępowania administracyjnego, poprzedzonego przeprowadzeniem dochodzenia: w przypadku wypadku przy pracy – stosowny zespół powołany przez pracodawcę lub instytucję ubezpieczającą, na podstawie ustawy Kodeks pracy, a w przypadku choroby zawodowej – przez Powiatowego (lub w drodze odwoławczej – Wojewódzkiego) Inspektora Sanitarnego, którego zadaniem jest stwierdzenie czy rozpoznana choroba jest zawarta w Wykazie Chorób Zawodowych 1/ i czy w środowisku pracy roszczącego występują czynniki szkodliwe dla zdrowia mogące tę chorobę wywołać. Odwołania od decyzji WIS rozpatrują kolejne instancje Sądów Administracyjnych. Jako kuriozalną / Rozporządzenie RM z dnia 30.06.2009 w sprawie chorób zawodowych na podstawie ustawy z dn. 26.06.1974r. – kodeks pracy z późn. zm. 118 Orzecznictwo Lekarskie 2010, 7(2): 113-119 należy uznać w polskim prawie, sytuację w której nawet po wyroku Najwyższego Sądu Administracyjnego odmawiającego uznania choroby na którą cierpi wnioskodawca za chorobę zawodową, to w sporze o świadczenia z tytułu ubezpieczenia społecznego tzw. wypadkowego 2/ Sądy Pracy i Ubezpieczeń Społecznych orzekają o prawie do świadczeń z tytułu nabycia choroby zawodowej na podstawie tylko opinii lekarza biegłego sądowego bez przeprowadzenia dochodzenia epidemiologicznego a nawet w razie braku danej choroby w wykazie chorób zawodowych. Stanowi to pogwałcenie art. 237 §1, Kodeksu pracy, który brzmi: „Pracownikowi, który uległ wypadkowi przy pracy lub zachorował na chorobę zawodową określoną w wykazie, o którym mowa w art. 237 §1 pkt 3 przysługują świadczenia z tytułu ubezpieczenia społecznego. Art 235 Kodeksu pracy stanowi, że „za chorobę zawodową uważa się chorobę wymienioną w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy zwanych „narażeniem zawodowym”. 2. Jeżeli w wyniku postępowania administracyjnego, określone zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy lub stwierdzona choroba za chorobę zawodową, to zadaniem lekarza biegłego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych jest ustalenie: czy stwierdzone naruszenie sprawności organizmu upośledza czynność organizmu powodując uszczerbek na zdrowiu lub niezdolność do pracy i w jakim stopniu i czy to upośledzenie pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z tym zdarzeniem uznanym za wypadek przy pracy lub uznaną chorobą zawodową. (Jeżeli nie ma upośledzenia czynności organizmu to ustalanie związku staje się bezzasadne!). Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych z dn. 30.10.2002r.: „Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.” Dalej zapis ustawy wymienia 18 różnych sytuacji, które spełniają warunki „związku z pracą”. Z powyższego wynika, że wśród ustawowych warunków definiujących wypadek przy pracy, jedynym w ustaleniu którego, może okazać się konieczna pomoc lekarza biegłego to czy przyczyną urazu (w rozumieniu art. 2 pkt 13 ustawy wypadkowej czyli: „uraz – uszkodzenie ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego) lub śmierci była przyczyna zewnętrzna. W temacie pracy powyżej publikowanej pytanie to powinno brzmieć: Czy stres może stanowić przyczynę zewnętrzną mogącą powodować uszkodzenie tkanki – mięśnia serca? Pozostałe warunki (nagłość i związek z pracą rozstrzygają prawnicy). Ocenę wpływu stresu na występowanie ostrego niedokrwienia mięśnia serca autorzy oparli na analizach statystycznych, które niewątpliwie mają znaczenie naukowe i kliniczne, lecz nie przedstawiają większej wartości w opiniodawstwie sądowo-lekarskim. A to z prostego powodu, iż opinia dotyczy jednej konkretnej osoby a nie oceny statystycznej jakiejś populacji. Ale skoro już wspominam o badaniach statystycznych, to w tym zeszycie publikowany jest artykuł tych samych autorów pt. „Nagły zgon sercowy w materiale sekcyjnym Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej” z którego wynika, na podstawie badań miejsca zgonu z powodu „naturalnego zgonu z powodów sercowych – gdy objawy poprzedzające wystąpiły nie wcześniej, niż przed 1 godziną”, iż tylko 8% tych zgonów nastąpiło w miejscu pracy, a pozostałe miejsca trudno wiązać z wykonywaniem pracy. Z treści pracy daje się dostrzec tęsknota za ustaleniem standardów, które miałyby zastąpić indywidualną ocenę dotyczącą konkretnej sprawy i tym samym ułatwiającą wydanie poprawnej opinii. Przykładem może być podkreślenie braku możliwości ustalenia co należy rozumieć przez termin „nadmierne obciążenie pracownika jego obowiązkami i związane z tym napięcie nerwowe”. Nie ulega wątpliwości, iż takich standardów dla wszystkich pracowników nie da się ustalić. To co jest nadmierne dla jednej osoby nie musi stanowić problemu dla innej, a składa się na to bardzo wiele przyczyn. Wystarczy przypomnieć, iż w minionej epoce politycznej lekarze, w zdecydowanej większości byli zatrudniani co najmniej na 1,5 etatu, ale byli i tacy, których zatrudnienie opiewało na 24 (a nawet więcej!) godziny na dobę. Jeżeli nawet przyjąć, że godziny zatrudnienia w 50% pokrywały się z godzinami realnej pracy (a to, że praca każdego lekarza wymaga napięcia nerwowego nie budzi chyba wątpliwości) to i tak można uznać to za „nadmierne obciążenie pracownika”, a jednak ta grupa zawodowa nie wykazywała nadmiernej zachorowalności z powodu zawałów serca. Zapewne jednym z powodów tolerowania przez organizmy lekarzy nadmiernych obciążeń pracą było przystosowanie się do takich przeciążeń, z którymi spotkali się już jako młodzi ludzie studiując medycynę. Natomiast przytoczony fragment można również odczytać inaczej, a mianowicie, że to napięcie nerwowe związane z nadmiernym obciążeniem pracownika obowiązkami może przyczynić się do zaistnienia warunków w krążeniu wieńcowym do powstania zawału. Jednak stopień natężenia tego napięcia nerwowego (stresu?) jest cechą indywidualną każdej osoby (jej osobowości) a ponadto, zarówno osobowość jak i napięcie nerwowe trudno uznać za przyczynę zewnętrzną. Zupełnie nie przekonuje mnie powoływanie się autorów na orzeczenia sądów, ponieważ: – Sądy nie posiadają stosownej wiedzy medycznej aby rozstrzygać problemy natury medycznej (patofizjologicznej) i swoje rozstrzygnięcia opierają się na sile argumentów zastosowanych przez lekarzy biegłych sądowych i ich przekonywującego wpływu. Stąd treść uzasadnień poszczególnych wyroków to zazwyczaj fragmenty uzasadnienia opinii lekarskich (biegłych powołanych przez sąd lub innych?) i jako takie nie powinny mieć wpływu na opiniodawstwo sądowo-lekarskie, ustalane dla konkretnej osoby. Podobnie, nie ma żadnych podstaw prawnych ani przesłanek w teorii prawa do stosowania analogii w rozstrzygnięciach procesów sądowych toczących się w oparciu o kodeks postępowania cywilnego, a do takich należą także sprawy z zakresu ubezpieczeń lub zaopatrzenia społecznego. / Ustawa z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych Wiśniewski S i wsp. Znaczenie czynnika stresowego w rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych ... 119 – Wiedza prawna, w odróżnieniu od wiedzy medycznej, charakteryzuje się pewną stałością. Ustalane prawo jest tym lepsze, im bardziej stałe i dopiero zmieniające się warunki życia społeczeństw wymuszają jego dostosowywania do tych zmian, pozostawiając jednak pewne kanony niezmiennymi. Postęp wiedzy medycznej jest imponujący (co widać choćby na przykładzie wyjaśnienia przyczyn a co za tym idzie i sposobów leczenia ostrych zespołów wieńcowych). Czy stałość prawa ma być nadrzędną wartością nad postępem wiedzy medycznej? Nie może więc stanowić argumentu w rozważaniach przedstawionych przez autorów wyrok sądu wydany ćwierć wieku temu, kiedy wiedza medyczna na temat przyczyn ostrego niedokrwienia mięśnia serca, a w jego konsekwencji także zawałów serca, miała charakter hipotez. – Medycy i prawnicy reprezentują inne sposoby myślenia. Nie wyobrażam sobie lekarza myślącego inaczej niż empirycznie. Natomiast sposób pojmowania świata stosowany przez prawników określa się jako humanistyczny (dopuszczający m.in. wpływ sił nadprzyrodzonych na przebieg wydarzeń). Wbrew pozorom w tej różnicy dostrzegam zaletę. Proponuję pozostawienie sądom rozstrzyganie sporów o uznanie zdarzenia za wypadek w pracy i ustalanie związku powstania zawału z wypadkiem przy pracy stosując myślenie humanistyczne, lecz opinie formułujmy zgodnie z zasadami myślenia empirycznego, w oparciu o rzetelną wiedzę medyczną, a z wiedzy tej wynika, że wielkość reakcji na stres jest osobniczą, indywidualną cechą (wartością?) każdego człowieka. Czy ta cecha może stanowić przyczynę zewnętrzną, i ma uzasadniać uznanie związku pomiędzy zdarzeniem uznanym za wypadek przy pracy a upośledzeniem funkcji organizmu? Niech to rozstrzyga sąd. Oczywiście nasuwa się pytanie w jakim stopniu sądy są przygotowane do takiego samodzielnego rozstrzygania tych sporów. Konkludując, uważam że należy w opiniach dotyczących roszczeń z tytułu „rozwoju ostrych incydentów sercowo-naczyniowych” pomóc sądom i w indywidualnej opinii, dotyczącej konkretnej osoby, przedstawić w szerokim kontekście, obejmującym: osobowość, stan rodzinny, społeczny, socjalny, edukacyjno – kwalifikacyjny, zawodowy oraz tryb życia, nawyki i nałogi wyjaśnić wpływ stresu na funkcjonowanie człowieka, lecz nie formułując jednoznacznego końcowego wniosku. Zwłaszcza w sytuacji gdy proces toczy się o uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy a nie o świadczenia wynikające z ustawy „wypadkowej”. Uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy (lub choroby za zawodową) następuje w drodze postępowania administracyjnego, ma charakter czysto prawny (odniesienie do prawnej definicji!) i rola lekarza biegłego nie powinna wykraczać poza udzielanie wyjaśnień na szczegółowe pytania sądu, lecz bez formułowania finalnego wniosku. Szczególnie należy unikać błędu myślenia (znanego od czasów starożytnych): „post hoc ergo propter hoc” („po tym a więc wskutek tego”). Wymaga to od lekarza opiniującego większego wysiłku niż przepisanie rozpoznania (przez innego lekarza ustalonego) i dopisania standardowej formułki, lecz rozstrzygnięcie sądu nie będzie przypisywane biegłemu a o to chodzi w takim procesie. Zapraszam do dyskusji Dionizy Bilski Członek Rady Redakcyjnej