spotkanie z Aldiną Nocną
Transkrypt
spotkanie z Aldiną Nocną
WYDARZENIA KULTURALNE Spotkanie z Aldonà Nocnà W sobot´ 24 paêdziernika w Galerii „Pod Dachem Nieba” w Ciechocinku odby∏o si´ spotkanie Aldony Nocnej z czytelnikami. Autorka ksià˝ki „Ciechocinek. Tydzieƒ w czarujàcym mieÊcie” opowiedzia∏a o swojej pracy i zainteresowaniach. W sobotnie popo∏udnie w galerii „Pod Dachem Nieba” odby∏o si´ kolejne spotkanie autorskie. Tym razem wystàpi∏a Aldona Nocna, wspó∏pracowniczka „Zdroju Ciechociƒskiego”. Mia∏o ono form´ pytaƒ zadawanych pisarce przez kustosza galerii El˝biet´ Pietrzykowskà. Pytania pada∏y te˝ z sali. Aldona Nocna jest zwiàzana z uzdrowiskiem od pokoleƒ. Na co dzieƒ pracuje jako polonistka w miejscowym LO im. S. Staszica. Wspó∏pracuje od lat z „Gazetà Pomorskà”, gdzie ukazujà si´ m. in. jej cotygodniowe artyku∏y w cyklu „Znani i nieznani ludzie Ciechocinka” oraz ze „Zdrojem Ciechociƒskim”. Jak wyzna∏a, ma czas na pisanie, bowiem nie oglàda telewizji, za to lubi s∏uchaç muzyki. Od lat zajmuje si´ historià Ciechocinka i ludêmi, którzy tu przebywali i przybywali. Dlatego bardzo wiele czasu sp´dza nad ksià˝kami, czy to w domu, czy te˝ w bibliotekach. Zdobywanie materia∏ów do publikacji jest bardzo ˝mudnà pracà, bo np. Biblioteka Narodowa w Warszawie nie pozwala kserowaç i trzeba wszystko przepisywaç r´cznie. Aldona Nocna zanim wyrzuci gazet´, dok∏adnie sprawdzi, czy jest tam coÊ, co mo˝e si´ przydaç w jej pracy. Jak powiedzia∏a: -To, co jedni nazywajà „makulaturà”, dla innych mo˝e byç êród∏em do napisania artyku∏u lub nawet pracy dyplomowej. Prezentowana przez kustosza galerii ksià˝ka „Ciechocinek. Tydzieƒ w czarujàcym mieÊcie” powsta∏a jako pok∏osie felietonów w „Gazecie Pomorskiej”. Ich celem by∏o przybli˝enie patronów ulic naszego miasta. Wiele osób przybywajàcych do uzdrowiska, jak i jej mieszkaƒców, notorycznie myli osoby zwiàzane z Ciechocinkiem i majàce swe nazwy ulic, np. doktora Lorentowicza z pisarzem Lenartowiczem lub u˝ywa nazwy ul. Braci Raczyƒskich - a faktycznie byli to ojciec i syn - Boles∏aw i Marian. Prelegentka ubolewa∏a, ˝e zniszczone zosta∏y ciechociniana ze zbiorów biblioteki mieszczàcej si´ przed laty w budynku dawnej maszynowni uzdrowiskowej, przy wejÊciu do parku Zdrojowego: - MieÊci si´ tam teraz sklep z u˝ywanà odzie˝à. To znak naszych czasów. Z przedwojennych pism i protoko∏ów z posiedzeƒ Rady Miejskiej Ciechocinka Aldona Nocna wyczyta∏a, ˝e np. ˝e rajcy miejscy musieli obradowaç przy Êwieczkach, bowiem dyrekcja uzdrowiska wy∏àczy∏a im pràd, bo nie chcieli za niego p∏aciç. W latach 30. XX w. modlono si´ 1 maja przed figurà Matki Boskiej o pomyÊlnoÊç sezonu. W tamtym okresie uzdrowisko by∏o czynne tylko przez kilka miesi´cy. Przedstawi∏a te˝ inne 15 ciekawostki. Na przyk∏ad w okresie mi´dzywojennym by∏ na leczeniu w Ciechocinku póêniejszy dowódca Bitwy o Monte Cassino gen. W∏adys∏aw Anders, a w sierpniu 1939 r. w Dworku Prezydenta przebywa∏a na kuracji Maria Dàbrowska. Na pytanie El˝biety Pietrzykowskiej, kiedy chcia∏aby ˝yç w Ciechocinku, odpowiedzia∏a, ˝e w roku 1907: - Znam uzdrowisko z tego w∏aÊnie roku z licznych zdj´ç. Wówczas, ˝eby pos∏uchaç muzyki, trzeba by∏o iÊç na koncert, no i spotyka∏o si´ wtedy ciekawych ludzi. By∏a wtedy inna ni˝ obecnie atmosfera uzdrowiska, pi´knie wyglàda∏ park Zdrojowy, co ukazuje omawiany albumik o Ciechocinku. Swojà pr´˝nà dzia∏alnoÊç zacz´∏o utworzone wówczas Towarzystwo Przyjació∏ Ciechocinka. Na kolejne pytanie, kto jest jej szczególnie bliski z postaci zwiàzanych z naszym miastem, odpowiedzia∏a, ˝e prof. Leonard Lorentowicz i dr Ignacy Dembicki. Obaj byli lekarzami, ale te˝ i spo∏ecznikami. Bardzo wiele zrobili dla rozwoju uzdrowiska. Na zakoƒczenie Aldona Nocna mówi∏a, ˝e je˝eli prasa nie b´dzie pisaç o tym, co si´ dzieje wspó∏czeÊnie - to za sto lat b´dà du˝e problemy z ustaleniem pewnych faktów z teraêniejszoÊci. Z sali pytano mi´dzy innymi o sytuacj´ hotelu Müllera i basenu termalno-solankowego, które sà teraz ruinami. Za prelekcj´ podzi´kowa∏ Aldonie Nocnej Prezes TPC Marian Gawinecki, po czym autorka podpisywa∏a swe ksià˝ki o Ciechocinku. Tekst i fot. Wojciech Krzysztof Jankowski ZDRÓJ CIECHOCI¡SKI paêdziernik 2009