Sport Niepełnosprawnych 3/2013
Transkrypt
Sport Niepełnosprawnych 3/2013
ISSN 1899-4067 3 2013 NIEPEŁNOSPRAWNYCH fot. arch. PZSN „Start” Fot. Robert Szaj BIULETYN POLSKIEGO ZWIĄZKU SPORTU NIEPEŁNOSPRAWNYCH „START” Marcin Mielczarek. Reprezentant kadry narodowej w lekkoatletyce – biegi, skok w dal. Brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich organizowanych w Atenach. Medal brązowy zdobył w tym roku w skoku w dal podczas Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013 Lyon 2013, czyli niedoceniony triumf fot. arch. Stowarzyszenie Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii (Londyn) Silny i niepokorny Po wojnie Bader był bardzo czynny w życiu kombatanckim. Przyjaźnił się także z weteranami Luftwaffe – szczególnie ze wspomnianym (już generałem) Adolfem Gallandem. Nie przeszkodziło mu to jednak – gdy zaproszony na zjazd lotników III Rzeszy wszedł na salę i zobaczył tłum byłych wojskowych – głośno skomentować: „Dobry Boże, nigdy nie przypuszczałem, że tylu was skurczybyków pozostawiliśmy przy życiu!...”. Pułkownik (Group Captain) Sir Douglas Bader zmarł w Londynie 5 września 1982 r. Nie był największym asem myśliwskim Royal Air Force – w momencie trafienia do niewoli na ich liście zajmował 5 miejsce. Ale bez wątpienia był jednym z najsłynniejszych pilotów w historii lotnictwa, a jego patriotyzm, determinacja, upór i żelazna siła woli imponują do dzisiaj. Skrzynia z protezą zrzucona w operacji „Noga” na płytę lotniska w bazie St. Omer, w rękach żołnierza Luftwaffe Tomasz Hamerlak. Reprezentant kadry narodowej w lekkoatletyce (T54). Brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich w Atenach. Tegoroczny wicemistrz świata w maratonie – srebrny medal wywalczył podczas Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013 Niecodzienna propozycja Tak trafił do niewoli. Mimo pewnego zaskoczenia Niemców widokiem beznogiego pilota z jedną protezą, szybko zyskał ogromny szacunek, czego wyrazem była nietypowa propozycja strony niemieckiej. As Luftwaffe major Adolf Galland (w dowodzonym przez niego pułku służył pilot Max Meyer, który zestrzelił Badera) zwrócił się do Brytyjczyków – za zgodą marszałka Hermanna Göringa – z wnioskiem o dostarczenie jeńcowi brakującej protezy. Propozycja została przyjęta. 19 sierpnia 1941 r., w ramach operacji „Noga” („Leg Operation”), nad niemiecką bazą lotniczą we francuskim St. Omer pojawił się samotny brytyjski bombowiec i zignorowany przez obronę przeciwlotniczą zrzucił na spadochronie skrzynię dla ppłk. Badera… Przesyłka pozwoliła Anglikowi odzyskać pełną sprawność i wkrótce stał się on – jak sam zanotował – „nieustannym, cholernym utrapieniem dla Niemców”. Próbował nawet kilku ucieczek z niewoli – ostatniej ze Stalagu Luft III nieopodal Żagania (dziś w województwie lubuskim). fot. arch. Stowarzyszenie Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii (Londyn) fot. arch. PZSN „Start” nad Francją jego Spitfire stracił ogon, a on sam ratował się skokiem ze spadochronem. Wydarzenie to opisał później z typowym dla siebie poczuciem humoru: „Moja prawa noga nie przebywała dłużej ze mną… Skórzany pas, który mocował ją do mojego ciała urwał się, nie wytrzymując naprężenia i noga, Spitfire oraz ja rozstaliśmy się…”. Oficerowie Luftwaffe oglądają zawartość przesyłki dla podpułkownika Badera –protezę jego prawej nogi SPORT W numerze: 1 3 ISSN 1899-4067 2013 Przygoda z wolontariatem sportowym. Spróbuj i Ty ������ 2 40 lat minęło. Wybieramy 10 najwybitniejszych sportowców z niepełnosprawnością ���������������������������������� 3 NIEPEŁNOSPRAWNYCH BIULETYN POLSKIEGO ZWIĄZKU SPORTU NIEPEŁNOSPRAWNYCH „START” kronika NIEPEŁNOSPRAWNYCH słowem wstępu wydarzenia fot. arch. PZSN „Start” Fot. Robert Szaj wrzesień – październik 2013 r. �������������������������������������������� 4 Marcin Mielczarek. Reprezentant kadry narodowej w lekkoatletyce – biegi, skok w dal. Brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich organizowanych w Atenach. Medal brązowy zdobył w tym roku w skoku w dal podczas Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013 Lyon 2013, czyli niedoceniony triumf �������������������������������� 6 Znów w kalendarzu IPC. Mistrzostwa Europy w strzelectwie sportowym �������������������������������������������������� 10 człowiek Kto nas reprezentuje? (cz. 2) ���������������������������������������������� 12 Zawsze chodzi o zaangażowanie ludzi. Wywiad z Holenderką Ritą van Driel �������������������������������� 14 Inspiracji szukajmy w sporcie. Wywiad z prezesem Fundacji SEDEKA Stanisławem Kowalskim �������������������� 16 panorama Kadra narodowa. Odsłona trzecia ������������������������������������ 18 Kierunki rozwoju sportu osób niepełnosprawnych w Polsce i na świecie �������������������������������������������������������������� 20 Radość niczym nieograniczona������������������������������������������ 22 Aktywność w każdym wieku ���������������������������������������������� 24 porady Uraz, obrażenie a kontuzja�������������������������������������������������� 25 Klasyfikacja medyczna w sporcie osób niepełnosprawnych (cz. 2) �������������������������������������������������� 26 Operacja „Noga” �������������������������������������������������������������������� 28 Sport Niepełnosprawnych. Biuletyn Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start” Wydawca: Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” Adres redakcji ul. Filtrowa 75, 02-032 Warszawa tel./faks 22 659 30 11 e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Rafał E. Stolarski Projekt graficzny, skład, łamanie: Robert Mączyński Studio Design-Express tel. kom. 508 100 923 e-mail: [email protected] Druk i oprawa: Studio Design-Express Zdjęcie na okładce: Lyon, Stade du Rhône, 24 lipca 2013 r. Michał Derus (pierwszy z prawej) na finiszu biegu na 100 m, w którym zdobył złoty medal i tytuł Mistrza Świata fot. 24 july © G-Picout (21) By IPC Athletics World Championships Lyon 2013 Nakład: 2500 egzemplarzy Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów oraz skracania i adiustacji tekstów. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. © Copyright by PZSN „Start” Warszawa 2013 Wydawnictwo współfinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych W kultura Lyon 2013, czyli niedoceniony triumf Co wolontariusz robi w „Starcie”? Na wyjazdach głównie zajmuję się narciarstwem wodnym, zjazdowym oraz organizacją obozów. Ale możliwości jest dużo więcej – pomoc w organizacji zawodów sportowych, udział w wymianach międzynarodowych czy nauka adaptowanych dyscyplin sportowych to zaledwie kilka przykładów. Duża odpowiedzialność spoczywa na kadrze obozów aktywnej rehabilitacji. Tam pomagamy uczestnikom w codziennych czynnościach, często wspólnie opanowujemy je od nowa (ubieranie, przesadzanie, mycie, po- ruszanie na wózku). Co zyskuję jako wolontariusz? Długo można wymieniać. Uśmiech drugiego człowieka, poszerzające się grono znajomych, przyjaźnie na długie lata, motywację do dalszego działania, podejście do życia z przymrużeniem oka – tego trzeba po prostu doświadczyć. „Starty” to forma pokonywania barier fizycznych i psychicznych. Wolontariat w ogóle otwiera nowe możliwości, wyciąga z domu i wyzwala energię życiową. TAK! dla wolontariatu Motywy podjęcia pracy wolontariusza są różne. Bywa, że ta idea przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Zdarza się, że spontaniczny udział w stażu, praktykach czy przedsięwzięciu, na stałe już nas wiąże z daną organizacją. Sama energią i entuzjazmem zaraziłam wielu znajomych ze szkoły i studiów. W sposób naturalny stajemy się członkami swojego rodzaju rodziny wolontariuszy. Ale nie dla wszystkich wejście na tę drogę jest tak oczywiste. Wolontariat cieszy się niemal 30-letnią tradycją, jednak mam wrażenie, że wciąż trzeba przypominać o jego istnieniu i formach realizacji. 5 grudnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. To chyba dobry moment, żeby przywołać ideę dobrowolnego, świadomego i nieodpłatnego działania na rzecz innych ludzi, wykraczającego poza więzi rodzinno-koleżeńskie. Ja postawiłam na wolontariat sportowy, bo sport operuje uniwersalnym językiem. Z perspektywy czasu śmiało mogę powiedzieć – warto było! 1 „Starty” to forma pokonywania barier fizycznych i psychicznych, a wolontariat otwiera nowe możliwości, wyciąga z domu i wyzwala energię życiową, np. podczas obozów aktywnej rehabilitacji. Na zdjęciu uczestnicy i wolontariusze obozu Łężeczki 2012. Mnie znajdziecie w środku grupy Na terenie całego kraju działa blisko 50 takich klubów zrzeszających wolontariuszy. Mają osobowość prawną i są członkami Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Minęło 40 lat od debiutu naszych paraolimpijczyków na igrzyskach w Heidelbergu. W sumie zdobyli aż 736 medali. Co o nich wiemy? Potrafimy ich docenić? Mamy swoich faworytów? A może chcielibyśmy ich dopiero poznać? Umożliwi nam to „Plebiscyt 40-lecia” organizowany przez Fundację SEDEKA. Po raz pierwszy w Polsce Takiego plebiscytu jeszcze w Polsce nie było. Pierwszy raz wybieramy 10 najwybitniejszych sportowców z niepełnosprawnością. Pierwszy raz na liście nominowanych znaleźli się wszyscy medaliści igrzysk paraolimpijskich. Również po raz pierwszy mówi się o sukcesach paraolimpijczyków tak otwarcie i z tak dużym entuzjazmem. Jesteśmy świadkami kulturowej rewolucji w postrzeganiu niepełnosprawności? Czasami jest tak, że jedno niespodziewane wydarzenie burzy stereotypy i zmienia nastawienie społeczne. Być może takim zwrotem były londyńskie igrzyska paraolimpijskie. Świat przestał odwracać wzrok od spraw osób niepełnosprawnych. Kibice sportową radością zarazili niemal cały świat. Czy na stałe? Oby. W każdym razie, organizatorzy plebiscytu, poprzez uhonorowanie najlepszych, zamierzają podtrzymać tę tendencję. Nominowani Jest ich 272. Reprezentują różne dyscypliny sportowe. Medale przywozili zarówno z letnich, jak i zimowych igrzysk paraolimpijskich. Łączy ich pasja i pokonywanie własnych słabości. Od 1972 r. godnie reprezentowali Polskę podczas sportowych zmagań i niejednokrotnie udowadniali, że są zdeterminowani, niesamowici, często zdumiewający w swojej wytrwałości. Na stronie organizatora plebiscytu można poznać biografie nominowanych oraz zestawienie sukcesów i liczby zdobytych medali. Bogatsi o tę wiedzę, możemy wytypować faworytów i zagłosować na maksymalnie 40 kandydatów. Oddać głos jest łatwo – wskazówki, krok po kroku, odnajdziemy na stronie Fundacji SEDEKA – http:// sedeka.pl/plebiscyt-paraolimpijski. Ważne, by zdążyć przed 31 grudnia. Obiektywizm wprost proporcjonalny do entuzjazmu Sportowe zainteresowanie plebiscytem rośnie. Pojawiają się też kolejne kontrowersje wokół konkursu. Bo jakie szanse w starciu z nową generacją gwiazd mają pionierzy polskiego sportu paraolimpijskiego? Okazuje się, że duże. Coraz chętniej sięgamy do wydarzeń sprzed lat i z coraz większym uznaniem patrzymy na tych, którzy szli do przodu mimo głosów, że są bez szans. To oni przetarli szlaki i choć nie było łatwo, pokazali, że zwyczajnie warto mieć marzenia. Idą łeb w łeb z młodym pokoleniem. Bo w tym plebiscycie liczą się sportowe zasady, człowieczeństwo, siła woli, uczciwość i autentyczność. 40 najlepszych… I co dalej? Spośród wybranych 40 sportowców kapituła wyłoni 10 laureatów. Ich nazwiska ogłoszone zostaną podczas uroczystej gali po zakończeniu przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich w Soczi. Pierwszy raz powstanie lista najwybitniejszych polskich sportowców z niepełnosprawnością. Czemu to służy? Może poczucie, że tym ludziom trzeba i warto pomagać w ich nieprawdopodobnych zmaganiach zmieni nasze postrzeganie niepełnosprawności? Może zaczniemy dostrzegać ich często niewygórowane potrzeby? Może zauważymy, jak wielu rzeczy możemy się nauczyć od tych pełnych życiowej energii ludzi? Może wreszcie zrozumiemy, że „oni” to „my”… W W S T Ę P U JESIEŃ 2013 2 fot. arch. SSR „START” Poznań S Ł O W E M po 13 lat, jednak dzielnie znosiliśmy trudy podjętego wyzwania. Wtedy nie zdawałam sobie jeszcze sprawy, że to początek mojej życiowej przygody. Pokochałam tę pracę i ludzi, z którymi mam do czynienia. Korzyści oczywiście są dwustronne. Czuję się potrzebna, a przy tym czerpię radość z pomagania innym. Katarzyna Urbańska NIEPEŁNOSPRAWNYCH Wczesne początki Dzięki mamie, zatrudnionej w poznańskim „Starcie”, od najmłodszych lat jeździłam razem z braćmi na wakacyjne obozy integracyjne. Pływałam wtedy na motorówce, nartach wodnych, a moim pierwszym poważnym zadaniem była obserwacja holowanych narciarzy. Pełnosprawni czy niepełnosprawni – wszyscy byliśmy uczestnikami letnich wyjazdów, wspólnie chodziliśmy na zajęcia, zawieraliśmy przyjaźnie. W naturalny dziecięcy sposób uczyłam się tolerancji, umiejętności pomocy i komunikacji interpersonalnej. Nie zwracałam uwagi na jakiekolwiek różnice między nami. Mój „prawdziwy” wolontariat rozpoczął się w 1999 r., gdy pojechałam na obóz aktywnej rehabilitacji. Po zaliczeniu obowiązkowego „chrztu obozowego” i zdaniu prawa jazdy kategorii B na wózku, wraz z bratem bliźniakiem zostaliśmy oficjalnymi członkami kadry obozowej. Nie było łatwo. Mieliśmy 3 Bezinteresowna pomoc to dla wielu z nas działanie naturalne i oczywiste. Często zastanawiamy się, komu możemy zaoferować nasz czas, uwagę, umiejętności, do jakiej organizacji się zgłosić. Ja miałam to szczęście, że wyrastałam w środowisku „Startu”1. Wolontariuszką jestem od dziecka. SPORT Przygoda z wolontariatem sportowym. Spróbuj i Ty Polska w europejskiej czołówce Wysoki poziom gry zaprezentowali zawodnicy podczas I Międzynarodowych Zawodów Niepełnosprawnych w Bocci zorganizowanych przez Zrzeszenie Sportowo-Rehabilitacyjne „Start” w Zielonej Górze. W rozgrywkach wzięło udział 68 sportowców, w tym czołowi zawodnicy m.in. Czech i Niemiec – zdobywcy medali igrzysk paraolimpijskich w tej dyscyplinie. Polskę reprezentowali m.in. członkowie „Startów” z Poznania, Szczecina, Zielonej Góry oraz zawodnicy z Głogowa. Podczas zmagań prowadzona była klasyfikacja indywidualna, zgodnie z międzynarodowymi przepisami BISFed w grupach BC2, BC3, BC4. Równolegle odbywały się zawody drużynowe. fot. arch. ZSR „Start” Zielona Góra 4 miejsce zajęła Polska w ogólnej klasyfikacji medalowej podczas Mistrzostw Europy Niepełnosprawnych w Tenisie Stołowym. W sumie zdobyliśmy 15 krążków – 4 złote (2 indywidualne i 2 drużynowe), 2 srebrne (indywidualne) i 15 brązowych (3 drużynowe i 12 indywidualnych). Wywalczyli je: Krystyna Siemieniecka (złoto i brąz), Dorota Nowacka (złoto i srebro), Monika Dobko (złoto), Igor Misztal (złoto), Patryk Chojnowski (złoto) i Sebastian Powroźniak (złoto), Rafał Czuber (złoto), Kamil Baluszek (srebro), Damian Slociński (srebro), Damian Fira (srebro), Dariusz Ścigany (brąz), Dajana Jastrzębska (brąz), Karolina Pek (brąz), Katarzyna Marszal (brąz), Dorota Buclaw (brąz), Krzysztof Żyłka (brąz), Maciej Nalepka (brąz), Piotr Grudzień (brąz), Marcin Skrzynecki (brąz), Michał Deigsler (brąz), Mariusz Olczak (brąz) oraz Paweł Konstantyn (brąz). fot. arch. ZSR „Start” Zielona Góra W Mistrzostwach Polski Niepełnosprawnych w Piłce Siatkowej tytuł mistrza obronili gospodarze turnieju – Zrzeszenie Sportowo-Rehabilitacyjne „Start” Zielona Góra, pokonując rywali w wyrównanej walce. W skład zwycięskiej drużyny weszli: Michał Wypych, Bartłomiej Synowiec, Mirosław Kocięcki, Jacek Moliński, Bartosz Żok, Leszek Jutrzenka, Piotr Kozubski, Tomasz Olkowicz, Wiesław Kliber oraz Tomasz Adamowski. Prawdopodobnie były to ostatnie mistrzostwa niepełnosprawnych w piłce siatkowej na stojąco. Coraz bardziej powszechna staje się siatkówka plażowa. Możliwe, że dyscyplina ta znajdzie się w programie igrzysk paraolimpijskich. Wrocław, 18–20 października 2013 r. Siatkarskie mistrzostwa Silna polska reprezentacja Nie zabrakło sportowych emocji podczas Mistrzostw Polski w Piłce Siatkowej na siedząco zorganizowanych przez Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin. Rozegrano w sumie 17 meczów. Siatkarze wykazali się umiejętnościami i dużą determinacją. Po zaciętej walce najlepsi okazali się zawodnicy IKS „Atak Elbląg” (I miejsce), WZSN „Start” Wrocław (II miejsce) oraz KSI „Start” Szczecin (III miejsce). Godnie stawiliśmy czoła zawodnikom zajmującym najlepsze miejsca w światowym rankingu IPC podczas XXXIII Międzynarodowego Turnieju w Podnoszeniu Ciężarów zorganizowanych przez Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” we Wrocławiu. O wyniku decydowała liczba punktów – zawodnik miał ważyć jak najmniej, a wyciskać jak najwięcej. W kategorii open kobiet 2 miejsce zajęła Justyna Kozdryk („Start” Radom) z wynikiem 94 kg, 3 – Marzena Łazarz („Start” Tarnów) – 113 kg, 4 miejsce – Magdalena Konior („Eurobeskidy” Łodygowice) – 95 kg, zaś 5 – Kamilla Rusielewicz („Start” Ko- szalin) – 115 kg. W klasyfikacji open mężczyzn dobre wyniki uzyskali: Grzegorz Lanzer („Start” Koszalin) – 178 kg i 3 miejsce, Mariusz Tomczyk („Start” Wrocław) – 164 kg i 4 miejsce, Marek Trykacz („Start” Zielona Góra) – 170 kg i 5 miejsce, Piotr Szymeczek („Start” Tarnów) – 192 kg i 6 miejsce. W K JESIEŃ 2013 4 fot. arch. ZSR „Start” Zielona Góra Międzynarodowe zmagania w Bocci Szczecin, 25–27 października 2013 r. Zielonogórski „Start” obronił mistrzostwo fot. arch. SSiRON „Triumf Start Bydgoszcz” fot. arch. www.fotowedwoje.eu Drzonków, 28–29 września 2013 r. Zarząd Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start” powołał Radę Sportu, będącą ciałem doradczym zarządu, opiniującym kierunki rozwoju sportu osób niepełnosprawnych i sprawy bieżące związane ze sportem osób niepełnosprawnych. W skład rady weszli: Danuta Tarnawska (prezes Zrzeszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego „Start” Zielona Góra), Monika Maniak-Iwaniszewska (dyrektor Biura Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego), dr Ryszard Plinta (kierownik Zakładu Sportu Osób Niepełnosprawnych AWF w Katowicach), Piotr Marek (pracownik Instytutu Sportu), Wojciech Kikowski (przedstawiciel Zarządu Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”) oraz Robert Kamiński (przedstawiciel Biura Zarządu Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”). Ligano (Włochy), 25 września–5 października 2013 r. Lublin, 20–22 września 2013 r. 14. mistrzostwo z rzędu W Mistrzostwach Polski w Goalball 9 drużyn rozegrało 30 meczy, 2 x 12 min, w systemie „każdy z każdym”. Zwyciężyła reprezentacja Integracyjnego Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin, która wynikiem 21 pkt. po raz 14. obroniła tytuł Mistrza Polski. Na podium stanęły też drużyny z Białegostoku (18 pkt.) i Katowic (15 pkt.). Królem strzelców został Marek Mościcki z ICSiR „Start” Lublin (57 bramek), a najlepszym obrońcą okazał się Tomasz Sokół z Podlaskiego Stowarzyszenia Sportowego Osób Niepełnosprawnych „Start” Białystok. Trenerzy wybrali też najwszechstronniejszego zawodnika – Krystiana Kisiela z UKS Laski. W Ogólnopolskim Turnieju Tenisa Stołowego dla Niepełnosprawnych wzięło udział 10 drużyn z całej Polski. Najlepsi okazali się odpowiednio Rafał Lis (SRS „Szansa-Start” Gdańsk), wicemistrz paraolimpijski z Aten Mirosław Kowalski (RSSiRON „Start” Radom) oraz Waldemar Gewert (BZSR „Start” Bielsko-Biała). Spotkanie zorganizowało Stowarzyszenie Rehabilitacyjno-Sportowe „Szansa-Start” Gdańsk. fot. arch. KSI „Start” Szczecin K R O N I K A zostały w kategoriach: jeżdżący na stojąco, jeżdżący na siedząco, integracyjna – dla kobiet i mężczyzn. Ostatni dzień zawodów był II etapem wyścigu ze startu wspólnego, będącego jednocześnie wydarzeniem o randze mistrzostw Polski. Niekwestionowanym mistrzem w swojej klasyfikacji był Rafał Wilk. Organizatorem wydarzenia było Beskidzkie Zrzeszenie „Start” Sportowo-Rehabilitacyjne w Bielsku-Białej. Rada Sportu powołana NIEPEŁNOSPRAWNYCH Kolarskie emocje Niebywałych emocji dostarczyło nam 70 zawodników startujących w V Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych EDF TOUR 2013. Zawody rozegrane Najlepsi polscy tenisiści Drzonków, 12–13 października 2013 r. 5 Nidek, Rzyki, Andrychów, Wieprz, 5–8 września 2013 r. Warszawa, 1 października 2013 r. SPORT KRONIKA Sulęczyno, 13–15 września 2013 r. Lyon, 20 lipca 2013 r. Maciej Lepiato (medal złoty), Łukasz Mamcarz (medal brązowy) i Jonathan Broom-Edwards z Wielkiej Brytanii (medal srebrny) w skoku wzwyż Lyon, 20 lipca 2013 r., kolejne 2 medale wywalczyliśmy w skoku w dal – srebro zdobył Mariusz Sobczak (z lewej), a brąz Marcin Mielczarek (z prawej).Tu triumfował ukrainiec Roman Pawłyk 100 m i 200 m; Marcin Mielczarek – bieg na 100 m i 200 m, skok w dal; Tomasz Pauliński – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Daniel Pek – bieg na 1500 m; Paweł Piotrowski – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Tomasz Rębisz – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Jakub Rega – bieg na 800 m; Janusz Rokicki – pchnięcie kulą; Krzysztof Smorszczewski – pchnięcie kulą; Mariusz Sobczak – skok w dal; Maciej Sochal – pchnięcie kulą, rzut maczugą; Bartosz Tyszkowski – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Jerzy Wierzbicki – bieg na 100 m i 200 m; Łukasz Wietecki – bieg na 800 m i 1500 m. Dzień pierwszy – pierwsze złoto i rekord świata Już w pierwszym dniu zawodów polska reprezentacja odniosła sukcesy. Maciej Lepiato (F44) w skoku wzwyż wywalczył złoty medal i ustanowił wynikiem 2,13 m rekord świata. Poprzedni rekord, o centymetr gorszy, także należał do Polaka. W tej samej dyscyplinie brąz zdobył Łukasz Mamczarz (F44), osiągajac wynik 2,05 m. Srebro przypadło Jo nathanowi Broom-Edwardsowi z Wielkiej Brytanii (2,08 m). Kolejne 2 medale zdobyliśmy w skoku w dal – srebro Mariusza Sobczaka (F36, za wynik 5,22 m) i brąz Marcina Mielczarka (F36, wynik 2,05 m). Tu triumfował Ukrainiec Roman Pawłyk z rezultatem 5,44 m. Dzień drugi – podwójne złoto dla Polski W niedzielę polscy zawodnicy zdobyli kolejne 2 złote krążki! W pchnięciu kulą bezkonkurencyjny był Bartosz Tyszkowski (F41), który wynikiem 12,18 m (rekord życiowy) wywalczył złoty medal. Z kolei w biegu na 200 m triumfował Ma- Dzień czwarty – tym razem bez medalu Wtorek, 23 lipca, nie przyniósł naszej reprezentacji medali. Ale nie zabrakło drobnych sukcesów – Michał Derus (T47), z czasem 11,12 s, zajął 2 miejsce w wyścigu półfinałowym na 100 m. 22 july © TQuehen-6 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 ła w klasyfikaji medalowej 5 miejsce (12 złotych, 7 srebrnych i 6 brązowych), ustępując tylko Chinom, Rosji, Wielkiej Brytanii i Brazylii. W Lyonie Polskę reprezentowali: Ewa Durska – pchnięcie kulą; Alicja Fiodorow – bieg na 100 m, 200 m i 400 m; Natalia Jasińska – bieg na 100 m, skok w dal; Lucyna Kornobys – pchnięcie kulą, rzut oszczepem; Karolina Kucharczyk – skok w dal; Marta Langner – bieg na 100 m, skok w dal; Arleta Meloch – bieg na 1500 m; Barbara Niewiedział – bieg na 1500 m; Katarzyna Piekart – bieg na 100 m i 200 m; Tomasz Błatkiewicz – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Michał Mateusz Derus – bieg na 100 m i 200 m; Michał Głąb – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Tomasz Hamerlak – maraton; Marcel Jarosławski – skok wzwyż; Krzysztof Kaczmarek – pchnięcie kulą; Rafał Korc – bieg na 1500 m; Karol Kozuń – pchnięcie kulą; Maciej Lepiato – skok wzwyż, skok w dal; Patryk Łukaszewski – bieg na 1500 m; Mirosław Madzia – pchnięcie kulą, rzut dyskiem; Łukasz Mamczarz – skok wzwyż; Mateusz Michalski – bieg na 21 july © TQuehen-7 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 W Y D A R Z E N I A 21 july © TQuehen-8 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 Nasza ekipa Polska reprezentacja liczyła 35 zawodników i od początku należała do faworytów imprezy. W poprzednich mistrzostwach świata (Christchurch, Nowa Zelandia 2011 r.) zaję- 23 july © TQuehen-100002 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 stało się gospodarzem Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce (Championnats du Monde d’Athlétisme IPC Lyon 2013), które odbyły się w dniach 19–28 lipca. Zawody rozgrywane były na Stade du Rhône, zlokalizowanym w 178-hektarowym parku rekreacyjnym Parc de Parilly (Bron–Vénissieux, na południowo-wschodnich przedmieściach Lyonu). W rozgrywkach wzięło udział 1300 sportowców z 90 krajów. Do zdobycia było 214 złotych medali! Dzień trzeci – kolejny złoty medal Na Stade du Rhône w Parc de Parilly zatriumfowała Polka! Karolina Kucharczyk (F20) w skoku w dal, z wynikiem 6,09 m, zdobyła złoto. W biegu na 200 m znakomicie wypadł Michał Derus (T47), który rezultatem 21,95 s wywalczył srebrny medal. W tej konkurencji niepokonany był Yohansson Nascimento z Brazylii (21,91 s), a brąz przypadł Racielowi Gonzalesowi Isidorii z Kuby (22,15 s). Tego dnia triumfował także Łukasz Wietecki (T13), który w biegu na 800 m, z czasem 1:55,94, zdobył dla Polski srebro. Wyprzedził go Abdellatif Baka z Algierii (1:54,36), a brązowy medal zdobył Abdelillah Mame z Maroka. Lyon, 22 lipca 2013 r. Abdellatif Baka z Algierii (medal złoty), Łukasz Wietecki (medal srebrny) i Abdelillah Mame z Maroka (medal brązowy) w biegu na 800 m W JESIEŃ 2013 6 Nieco historii Lyon to trzecie co do wielkości miasto Francji (po Paryżu i Marsylii), stolica regionu Rodano-Alpejskiego i departamentu Rodan. Założony w 43 r. przed Chrystusem przez Rzymian, jako Lugdunum, od 1307 r. należy do Francji. Prawa miejskie otrzymał w XIII w. W historii świata Lyon zapisał się m.in. dzięki słynnym braciom Lumière. August Marie Louis i Louis Jean tu właśnie skonstruowali pierwszy kinematograf i nakręcili pierwszy film pt. „Wyjście robotników z fabryki Lumière w Lyonie” (1895 r.). Warto dodać, że miasto znane jest chyba wszystkim kibicom sportowym z klubu piłkarskiego Olympique Lyon, który 7 razy pod rząd był mistrzem Francji. I to właśnie miasto Rafał E. Stolarski NIEPEŁNOSPRAWNYCH XIV Letnie Igrzyska Paraolimpijskie rozegrane w Londynie w 2012 r. przyniosły polskim sportowcom niepełnosprawnym imponujący, szeroko omawiany sukces – 36 medali, które wywalczyła reprezentacja licząca 101 zawodników. Takiej popularności nie zyskały jednak tegoroczne Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013, choć na nich nasza zaledwie 35-osobowa ekipa zdobyła dla Polski aż 26 medali! Jak doszło do tego niedocenionego triumfu naszego sportu niepełnosprawnych? teusz Michalski (T12, mistrz igrzysk paraolimpijskich Londyn 2012). Wynikiem 21,78 s zdobył złoty medal i ustanowił rekord mistrzostw! 7 czyli niedoceniony triumf SPORT Lyon 2013, Dzień siódmy – mamy 20 medali Piątek 26 lipca na Stade du Rhône nie dostarczył polskim kibicom aż tylu emocji, co dzień poprzedni. Sukcesem i brązowym medalem zakończył się start w pchnięciu Lyon, 25 lipca 2013 r., w konkurencji pchnięcia kulą (chodzący z niesprawnością kończyn dolnych) Tomasz Pauliński (w środku) zdobył złoty medal! Lecz 3 miejsce i brąz wywalczył także nasz reprezentant – Michał Głąb (z prawej). Medal srebrny zdobył Alexis Jose Paez z Wenezueli 25 july © TQuehen-29 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 27 july © TQuehen-65 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 W Y D A R Z E N I A 26 july © TQuehen-7 by IPC Athletics World Championships Lyon 2013 Dzień szósty – 7 medali dla Polski Czwartek, 25 lipca, był dniem szczególnie udanym dla polskiej reprezentacji. W finale biegu na 1500 m (niepełnosprawność intelektualna) srebrny medal zdobył Daniel Pek (T20) z czasem 3:59,09 min. Złoto wywalczył Peyman Bazanjani Nasiri z Iranu (3:57,51 min), zaś medal brązowy Wiaczesław Chrustalew z Rosji (3:59,32 min). (15,41 m). Medal brązowy wywalczył Leonard Amancio z Brazylii (14,65 m). W kolejnej konkurencji pchnięcia kulą Tomasz Pauliński (F35) osiągnął znakomity wynik 11,11 m, co bezproblemowo zapewniło mu złoty medal. Trzecie miejsce i brąz wywalczył także nasz reprezentant Lyon, Stade du Rhône, 27 lipca 2013 r., zwyciężczynie biegu na 100 m: Alicja Fiodorow – medal brązowy (z prawej), Yunidis Castillo z Kuby – medal złoty (w środku) i Nikol Rodomakina z Rosji – medal srebrny (z lewej) Dzień dziewiąty – ostatni zawodnik, ostatni medal Niedziela była ostatnim dniem zmagań w Championnats du Monde d’Athlétisme IPC Lyon 2013 na Stade du Rhône w Parc de Parilly. W finale maratonu mężczyzn Polskę reprezentował tylko jeden biegacz – Tomasz Hamerlak (T54), który zajął 2 miejsce z czasem 1:32,27 i wrócił do Polski ze srebrnym medalem! Złoto zdobył Marcel Hug ze Szwajcarii (1:28,44), a brąz Kota Hokinoue z Japonii (1:32,27). Czas na podsumowanie W rankingu medalowym Polska ze zdobytymi 26 krążkami (10 złotych, 8 srebrnych i 8 brązowych) zajęła 8 miejsce na 67 klasyfikowanych reprezentacji. Pierwsza była Rosja – 53 medale (odpowiednio: 26–16–11), drugie USA – 52 medale (17–18–17), trzecia Brazylia – 40 medali (16–10–14), czwarta Ukraina – 30 medali (13–9–8), piąta Wielka Brytania – 29 medali (11–9–9), szóste Niemcy – 28 medali (10–9–9), a siódme Chiny – 27 medali (10–13–4). Aż 17 reprezentacji narodowych zdobyło tylko po jednym medalu. W polskiej reprezentacji, składającej się z 26 zawodników i 9 zawod- niczek – mężczyźni zdobyli 20 medali (7–7–6), a kobiety 6 (3–1–2). Po powrocie Na warszawskim Lotnisku Chopina, a następnie w siedzibie Ministerstwa Sportu i Turystyki odbyło się uroczyste powitanie polskiej reprezentacji powracającej z Lyonu. – Macie we mnie nie tylko wiernego kibica, ale także wsparcie w osiąganiu wytyczonych celów – rozpoczęła spotkanie z niepełnosprawnymi lekkoatletami Joanna Mucha, wówczas minister sportu i turystyki. – Bardzo dziękujemy za zaproszenie. To dla nas zaszczyt i przyjemność, że pani minister świętuje z nami sukcesy. Lekkoatleci zawsze zdobywają najwięcej medali na igrzyskach paraolimpijskich, więc mamy nadzieję, że będą podporą naszej reprezentacji podczas igrzysk w Rio de Janeiro – powiedział Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Więcej zdjęć z mistrzostw świata można obejrzeć na stronie Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego – http://www.paralympic.org. W JESIEŃ 2013 8 w biegu na 100 m uzyskał najlepszy czas (10,78 s) i awansował do finału konkurencji. Ten wynik był równocześnie rekordem mistrzostw! Złoty medal dla Polski wywalczył Michał Derus (T47), który w finale biegu na 100 m uzyskał czas 10,93 s. Jego wynik także stał się rekordem mistrzostw. Nie zawiódł mistrz świata z 2011 r. i złoty medalista z 2012 r. Maciej Lepiato (F44), który w skoku w dal uzyskał wynik 6,49 m i zdobył brązowy medal. Dzień ósmy – kolejne 5 krążków polskiej reprezentacji Sobota, 27 lipca, przyniosła kolejne medalowe sukcesy. W pchnięciu kulą złoto wywalczył Karol Kozuń (F55), który wynikiem 11,23 m zdeklasował rywali. Srebrny medal zdobył Georg Tischler z Austrii, a brązowy Scott Winkler z USA. W finałach w rzucie dyskiem nie zawiódł także mistrz świata z 1999 r. Tomasz Rębisz (F47) – po zaciętej walce, otrzymując brązowy medal za wynik 45,70 m. Złoto zdobył Nikita Prochorow z Rosji (49,68 – rekord mistrzostw), a srebro Dmytro Ibrachimow z Ukrainy (46,26 m). W finale biegu kobiet na 1500 m wywalczyliśmy aż 2 medale! Mistrzyni świata z 2004 r. Barbara Niewiedział (T20) zdobyła złoty krążek za wynik 4:40,50 min, a Arleta Meloch (T20) srebro za czas 4:47,68 min. Medal brązowy otrzymała Ilona Biasci z Węgier (4:50,70 min). W biegu na 100 m brązowy medal przypadł, za wynik 13,55 s, Alicji Fiodorow (T47). W tej konkurencji ponownie triumfowała mistrzyni świata z 2012 r. Yunidis Castillo z Kuby (12,90 s), a druga była Nikol Rodomakina z Rosji (13,21 s). NIEPEŁNOSPRAWNYCH Lyon, Stade du Rhône, 25 lipca 2013 r., finał biegu na 100 m – złoty medal zdobył Mateusz Michalski (w środku), mistrz świata z 2012 r. i złoty medalista z niedzieli 21 lipca 2013 r. Srebro w tym biegu wywalczył Artem Loginow z Rosji (z lewej), a brąz Maximiliano Magi Rodriguez z Hiszpanii (z prawej) kulą Pawła Piotrowskiego (F36). Nasz złoty medalista z mistrzostw w nowozelandzkim Christchurch w 2011 r. tym razem osiągnął wynik 12,91 m, co było jego najlepszym rezultatem w sezonie. Złoty medal wywalczył niepokonany mistrz Władimir Swiridow z Rosji, który rzutem na odległość 14,70 m ustanowił kolejny rekord świata. Srebro zdobył Sebastian Dietz z Niemiec. W kolejnym starciu kulomiotów (niepełnosprawni intelektualnie) Ewa Durska (F20) wynikiem 13,18 m zapewniła sobie złoty medal. Srebrny otrzymała Antonina Baranowa z Rosji (12,95 m), a brązowy – Anastsja Mysnyk z Ukrainy (12,65 m). – Michał Głąb (F35), rzucając na odległość 9,47 m! Medal srebrny zdobył Alexis Jose Paez z Wenezueli (9,81 m). Kolejny krążek zdobył Maciej Sochal (F32), który w rzucie maczugą, wynikiem 36,97 m, zajął 2 miejsce. Złoto i rekord świata zdobył Lahouari Bahlaz z Algierii, za rzut na odległość 37,51 m. Brąz – Jan Vanek z Czech (26,16 m). W finale biegu na 200 m Alicja Fiodorow (T47) zajęła 3 miejsce (brązowy medal) z wynikiem 26,16 s. Tu jak zawsze niepokonana była wielokrotna mistrzyni świata Yunidis Castillo z Kuby (24,66 s), zaś medal srebrny zdobyła Anrue Liebenberg z RPA (26,06 s). Polskie starty w tym dniu zakończył Mateusz Michalski (T12), który w biegu na 100 m zdobył kolejny złoty medal, osiągając czas 10,79 s. Srebro w tym biegu wywalczył Artem Loginow z Rosji (11,07 s), a brąz Maximiliano Magi Rodriguez z Hiszpanii (11,24 s). 9 W konkurencji pchnięcia kulą (na wózkach) srebrny medal zdobył Janusz Rokicki (F58), za rzut na odległość 14,98 m. Pierwsze miejsce zajął nadal bezkonkurencyjny, 4-krotny mistrz świata z 2011 i 2012 r., Aleksiej Aszapatow z Rosji SPORT Dzień piąty – kolejne zwycięstwa Polaków Środa, 24 lipca, okazała się szczęśliwa dla mistrza świata z 2011 r. i złotego medalisty z niedzieli, 21 lipca, w biegu na 200 m Mateusza Michalskiego (T12), który Incydent, stres… i srebro Obu naszym strzelcom udało się pomyślnie zakończyć elimina 1 International Paralympic Committee – Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski. cje w konkurencji: pistolet dowolny P4 z odległości 50 m. Stanęli ramię w ramię z ponad 40 zawodnikami z 17 państw. Problemy zaczęły się w rundzie kwalifikacyjnej. Filipowi Rodzikowi sędzia zwrócił uwagę na przyjmowanie złej pozycji strzeleckiej. Chodziło o ułożenie wolnej ręki podczas oddawania strzału. To zdekoncentrowało zawodnika. Jak sam potem przyznał, „Przez ten incydent, dodatkowy stres, konieczność szybkiego strzelania i pamiętania o pilnowaniu nowej postawy, strzeliłem dużo gorzej niż oczekiwałem”. Ostatecznie z wynikiem 519-4x uplasował się na 9 miejscu i znalazł poza finałem. Więcej szczęścia miał Sławomir Okoniewski. Z 3 miejsca w rundzie kwalifikacyjnej, z wynikiem 526-4x, dostał się do finału. W decydującym starciu zdobył 178,4 punktu i ostatecznie zajął 2 miejsce na podium. Polak w 9 seriach finałowych wyeliminował niemal wszystkich rywali. Lepszy okazał się tylko reprezentant Serbii Rastko Jokić, który tego dnia, wynikiem 181,4 punktu, ustanowił nowy rekord Europy i wywalczył złoto. fot. arch. Marek Marucha i Filip Rodzik Czekamy na kolejne emocje Przy bardzo wysokim i wyrównanym poziomie mistrzostw (w 14 rozegranych konkurencjach ustanowiono 12 rekordów świata i 16 rekordów Europy) oraz liczbie startujących zawodników, występ naszej reprezentacji należy uznać za dobry. Trzy medale i 8 miejsce w generalnej klasyfikacji to miła niespodzianka dla kibiców i nadzieja na dalsze sportowe sukcesy. fot. arch. Marek Marucha i Filip Rodzik fot. arch. Marek Marucha i Filip Rodzik Filip Rodzik z pistoletem marki Steyer, z którym wiele przeszedł – jak widać po naklejkach z odpraw technicznych broni. W Alicante tym właśnie pistoletem pneumatycznym, w konkurencji P1, wywalczył złoty medal Mistrzostw Europy IPC. Zwycięska trójka zawodników w konkurencji P1 – od lewej: Sławomir Okoniewski (POL), Filip Rodzik (POL), Rastko Jokić (SRB) Zwycięska trójka zawodników w konkurencji P4 – od lewej: Sławomir Okoniewski (POL), Rastko Jokić (SRB), Valery Ponomarenko (RUS) Finał trzymał w napięciu Kolejną szansą na medale była konkurencja: pistolet pneumatyczny P1 z odległości 10 m. W eliminacjach wzięło udział 40 zawodników z 18 państw. Polskim reprezentantom tym razem się powiodło! Do finału zakwalifikowali się obaj nasi zawodnicy. To nic, że weszli z ostatnich możliwych miejsc – Sławomir Okoniewski z 7, a Filip Rodzik z 8. Szybko pokazali swoje możliwości. Przełom nastąpił w piątej serii finału. Od tego momentu w walce o pierwsze dwa miejsca liczyli się Reprezentacja Polski na Mistrzostwach Europy IPC w Strzelectwie Sportowym 2013 – w pierwszym rzędzie od lewej: Waldemar Andruszkiewicz, Kazimierz Bysiek, Filip Rodzik; w drugim rzędzie od lewej: Marek Marucha (kierownik ekipy), Kazimierz Chojnacki (trener kadry), Jolanta Szulc, Sławomir Okoniewski, Sławomir Piszczoła W JESIEŃ 2013 10 Polska reprezentacja liczyła 6 osób stanowiących czołówkę kadry narodowej. Mieli trudne zadanie, bo w zawodach wystartowało aż 21 medalistów igrzysk paraolimpijskich z Londynu, broniących wywalczonych przez siebie rekordów świata i Europy. Wysokie były też oczekiwania – ostatni znaczący międzynarodowy sukces odnieśliśmy 3 lata temu, w mistrzostwach świata w Chorwacji. Wówczas, w konkurencji strzeleckiej: pistolet dowolny P4 z odległości 50 m, wynikiem 1547-16x, nasza drużyna wywalczyła 3 miejsce na podium. I choć w Alicante drużynie nie udało się powtórzyć sukcesu z Chorwacji, to i tak zawodnicy zaprezentowali wysoki poziom sportowy. Ich forma widoczna była zwłaszcza w konkurencjach indywidualnych. Tu nie zawiedli Filip Rodzik („Skorpion Polkowice”) oraz Sławomir Okoniewski (IKS „Start” Szczecin). Od wielu lat stanowią trzon drużyny w strzelectwie sportowym i ponownie udowodnili, że ich miejsce w czołówce kadry nie jest przypadkowe. fot. arch. Marek Marucha i Filip Rodzik W Y D A R Z E N I A Silna konkurencja NIEPEŁNOSPRAWNYCH Po kilkuletniej przerwie i pomyślnym powrocie do kalendarza imprez IPC, w Alicante (Hiszpania, 19–25 października 2013 r.) odbyły się Mistrzostwa Europy Osób Niepełnosprawnych w Strzelectwie Sportowym. Do Polski nasza reprezentacja przywiozła 3 medale. Z tym wynikiem Polacy zajęli 8 miejsce w generalnej klasyfikacji medalowej. To dobry wynik, zwłaszcza że pokonać trzeba było 170 zawodników z ponad 30 państw. 11 Łukasz Piwiński tylko polscy zawodnicy. Z dwoma punktami przewagi nad rywalami stoczyli pojedynek o złoto. Ostatecznie wygrał Filip Rodzik, wynikiem 193,3 punktu. Sławomir Okoniewski stracił zaledwie 0,4 punktu. Złoto i srebro należały do nas. W drodze na podium polscy zawodnicy wyeliminowali trzech Rosjan (tych samych, którzy drużynowo w tej konkurencji wywalczyli złoty medal). Sukces jest tym większy, że nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy od lat uważani są za światową czołówkę strzelectwa. W Alicante wywalczyli 2 miejsce w generalnej klasyfikacji medalowej. SPORT Znów w kalendarzu IPC1. Mistrzostwa Europy w strzelectwie sportowym Od 49 lat związany ze sportem. Na rzecz osób niepełnosprawnych aktywnie działa od 2001 r. Od roku 2006 prezes Zarządu Wojewódzkiego Zrzeszenia Sportowego Niepełnosprawnych „START” we Wrocławiu. Pracuje w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego na stanowisku zastępcy dyrektora Wydziału Sportu i Rekreacji. W poprzednich latach pełnił funkcje: dyrektora Szkoły Podstawowej nr 45, prezesa Dolnośląskiego Szkolnego Związku Sportowego oraz wicedyrektora Wydziału Kultury i Sportu oraz Edukacji i Sportu Urzędu Miejskiego Wrocławia. Za swoją pracę został uhonorowany: złotym i srebrnym Krzyżem Zasługi, złotym i srebrnym medalem Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej, złotym medalem za zasługi dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego, medalem za zasługi dla kolarstwa, medalem Zasłużony dla turystyki. Został laureatem Złotej Dziesiątki Działaczy Sportowych 65-lecia na Dolnym Śląsku oraz otrzymał tytuł honorowy Menager Sportu Polskiego. Jacek Ciochoń – członek zarządu Związany ze szczecińskim Klubem Sportowym Inwalidów „Start” od ponad 30 lat. Obecnie jego wiceprezes. Pracując w klubie, przyczynia się do sukcesów naszych zawodników. Mogą na niego liczyć, gdy potrzebują wsparcia nie tylko na niwie sportowej, ale także w życiu prywatnym. Zaangażowany w organizację pracy sekcji sportowych, imprez sportowych i integracyjnych. Organizuje pracę biura KSI „Start” Szczecin. Jako przedstawiciel Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”, brał udział w igrzyskach paraolimpijskich w Pekinie i Londynie. Był opiekunem zawodników dyscypliny strzelectwo sportowe. Jednocześnie pełnił funkcję pełnomocnika prezydenta Szczecina i wojewody zachodniopomorskiego ds. osób niepełnosprawnych. Był także członkiem Rady Konsultacyjnej przy ministrze pracy i polityki społecznej. Organizator pierwszego w Polsce biura ds. osób niepełnosprawnych w urzędzie miasta. Beata Dobak-Urbańska – członek zarządu Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Była reprezentantka Polski w piłce ręcznej. Fizjoterapeuta i szkoleniowiec. Kursy zawodowe sportu osób niepełnosprawnych kończyła w USA, Austrii, Portugalii i na Węgrzech. Wiceprezes Stowarzyszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego „Start” w Poznaniu oraz Polskiej Federacji Bocci Niepełnosprawnych. Współautorka wprowadzenia w Polsce programów sportów adaptowanych dla osób niepełnosprawnych: bocci, narciarstwa wodnego i parakajakarstwa oraz adaptowanego surwiwalu w programach obozów dla dzieci niepełnosprawnych. Międzynarodowy klasyfikator medyczny parakajakarstwa ICF. Robert Dłużniak – członek zarządu Z Polskim Związkiem Sportu Niepełnosprawnych „Start” związany od 2000 r. Współzałożyciel i najpierw prezes, a od 2013 r. wiceprezes zarządu, działającego od 2008 r., Integracyjnego Stowarzyszenia Sportu i Rehabilitacji „Start” Wisła. Wraz ze współpracownikami stworzył bogatą ofertę dla młodzieży wiślańskiej i 2 sekcje dla osób niepełnosprawnych: lekkoatletyki i narciarstwa. Krystyna Grabowska – członek zarządu Prowadzi już 20-letnią działalność na rzecz osób niepełnosprawnych, będąc prezesem Centrum Rehabilitacji im. ks. Biskupa Jana Chrapka w Grudziądzu. Zapewnia członkom centrum opiekę medyczną i kompleksową rehabilitację leczniczą. Organizuje i rozwija sport wyczynowy w środowisku osób niepełnosprawnych miasta i powiatu grudziądzkiego. Organizatorka ogólnopolskich imprez sportowo-kulturalnych, turnusów rehabilitacyjnych i obozów sportowych, a także sympozjów naukowych. Realizatorka programu wszechstronnej edukacji artystycznej osób niepełnosprawnych. Absolwent Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej o kierunku pedagogicznym ze specjalnością rewalidacji osób niepełnosprawnych. Zdobywca 6 tytułów Mistrza Polski w ciężarach, uczestnik mistrzostw Europy w 1997 r. w kat. do 67,5kg. W 2000 r. objął funkcję instruktora sekcji podnoszenia ciężarów osób niepełnosprawnych. Trzecią kadencję jest prezesem Stowarzyszenia Sportu i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych „Triumf Start Bydgoszcz”. Jako trener, również kadry narodowej kobiet i juniorów w podnoszeniu ciężarów, wychował zawodniczki i zawodników na miarę mistrzów Polski i Europy oraz rekordzistów Europy i uczestników igrzysk poraolimpijskich. W latach 2007–2011 pełnił funkcję przewodniczącego Społecznej Rady Osób Niepełnosprawnych przy prezydencie Bydgoszczy, a od sierpnia 2011 r. jest pełnomocnikiem prezydenta Bydgoszczy ds. osób niepełnosprawnych. Organizator zawodów na rzecz osób niepełnosprawnych i środowiska lokalnego oraz jedynego kursu IPC dla sędziów w podnoszeniu ciężarów, przeprowadzonego w 2011 r., po którym otrzymał tytuł sędziego międzynarodowego. W 2013 r. otrzymał nominację na dziekana Wydziału Kultury, Sportu i Edukacji Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. Aleksander Popławski – członek zarządu Od 1979 r. pracuje w koszalińskim Stowarzyszeniu Sportu Niepełnosprawnych „Start”; obecnie jest jego wiceprezesem ds. sportu. Jako trener klubowy wychował 14 paraolimpijczyków, w tym 9 medalistów. Po rozpadzie spółdzielczości inwalidów, która finansowała działalność sportową osób niepełnosprawnych, od nowa zorganizował w Koszalinie ten ruch. Jako zawodnik 3-krotnie reprezentował Polskę podczas igrzysk paraolimpijskich – pierwszych zimowych zorganizowanych w szwedzkim Örnsköldsvik w 1976 r., letnich odbywających się również w 1976 r., ale w kanadyjskim Toronto oraz w 1980 r. w Arnhem (Holandia). Z tych ostatnich powrócił z 2 złotymi medalami w lekkoatletyce. Odznaczony został również brązowym, srebrnym i złotym medalem za wybitne osiągnięcia sportowe. Eugeniusz Grabowski – członek zarządu Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Inicjator utworzenia Stowarzyszenia Rehabilitacyjno-Sportowego „Szansa-Start” Gdańsk, w latach 1999-2003 jego wiceprezes, a od roku 2004 – prezes. W 2009 r. odznaczony przez ministra sportu i turystyki brązową odznaką „Za zasługi dla sportu”. Przez okres dwóch ostatnich kadencji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. W roku 2011 został wybrany do Prezydium Zarządu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Bożena Tatarczak – członek zarządu Od 1983 r. pracuje w organizacjach działających na rzecz osób niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie. Od 2000 r. wiceprezes Integracyjnego Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin. Zajmuje się prowadzeniem działalności zmierzającej do upowszechniania i rozwoju sportu osób niepełnosprawnych oraz propagowania sportu jako elementu szeroko rozumianej rehabilitacji. Współpracuje z władzami samorządowymi, instytucjami państwowymi, organizacjami związkowymi i społecznymi, stowarzyszeniami i związkami stowarzyszeń w zakresie sportu osób niepełnosprawnych ruchowo, niedowidzących i niewidomych. Wielokrotnie organizowała i współorganizowała zawody o zasięgu ogólnopolskim, m.in. mistrzostwa Polski i puchary Polski w łucznictwie i goalballu. W 2005 r. została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi, natomiast w roku 2013 dostała specjalne wyróżnienie dla najlepszych działaczy sportowych województwa lubelskiego podczas Pierwszej Wojewódzkiej Gali Sportu Osób z Niepełnosprawnością „Piątka na Piątkę”. C Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” to obecnie największa w kraju wielodyscyplinowa organizacja zajmująca się szkoleniem sportowców niepełnosprawnych. Organizujemy i rozwijamy powszechną kulturę fizyczną, rehabilitację ruchową, stawiamy na turystykę i aktywny wypoczynek. A wszystko z myślą o osobach z niepełnosprawnością. Nasz główny motyw działania przy realizacji programów to: nauka – praca – sport. Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” zrzesza dziś blisko 50 klubów. Andrzej Ofczyński – członek zarządu C Z Ł O W I E K NIEPEŁNOSPRAWNYCH Jerzy Bocheński – członek zarządu Z wykształcenia nauczycielka, absolwentka Wydziału Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2011 r. ukończyła studia podyplomowe w zakresie menadżera sportu w Szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płoc ku. Zaangażowana w sport i działalność na rzecz osób niepełnosprawnych m.in. ze względu na syna Piotra. Od 2005 r. prezes Klubu Sportowego Niepełnosprawnych „Start” w Kaliszu. W 2007 r. otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Kalisza dla Działacza Sportowego. W latach 2009–2012 członek Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Od roku 2012 przewodnicząca Miejskiej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy prezydencie Kalisza. Dzięki pozyskanym środkom z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kaliski „Start” prowadzi rehabilitację osób z dysfunkcją narządu ruchu oraz niepełnosprawnością sprzężoną. Poszerzył ofertę sportową o sekcję wioślarską oraz bocci (wcześniej funkcjonowały tylko pływanie i tenis stołowy). Wielokrotnie w ostatnich latach organizował także w Kaliszu zawody rangi mistrzostw Polski i pucharu Polski w pływaniu i tenisie stołowym (od 2006 r. 7 imprez). 13 W poprzednim numerze „Sportu Niepełnosprawnych” zaprezentowaliśmy osoby wybrane do Prezydium Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Teraz przedstawiamy kolejnych członków zarządu – osoby od lat związane ze sportem osób z niepełnosprawnością i działające na rzecz propagowania rehabilitacji poprzez sport. Od 2011 r. prezes Wojewódzkiego Stowarzyszenia Sportu i Rehabilitacji Niepełnosprawnych „START” Katowice, trener sekcji goalball katowickiego klubu, asystent trenera kadry Polski w goalball. Prowadzi zawodników – uczestników igrzysk paraolimpijskich oraz medalistów mistrzostw Europy i Polski w różnych dyscyplinach sportu: pływaniu, tenisie stołowym, podnoszeniu ciężarów, goalballu, narciarstwie zjazdowym, lekkoatletyce. Jako trener i zawodnik jednocześnie zdobył w goalballu mistrzostwo Polski w 2008 i 2009 r., wicemistrzostwo w 2012 r., 3 miejsce w mistrzostwach Polski w 2013 r. Będąc zawodnikiem wywalczył w goalballu wicemistrzostwo Europy gr. C w 2011 r. oraz 5 miejsce na mistrzostwach Europy gr. B w 2012 r. Beata Sysiak – członek zarządu SPORT Kto nas reprezentuje? (część 2) Piotr Szymala – członek zarządu 1 Fragment wywiadu w wersji audio/wideo dostępny na kanale YouTube Akademii Trenerskiej. Jak Holandia poradziła sobie z zapewnieniem kadr na potrzeby sportu osób niepełnosprawnych? Mamy wypracowany system, który jest spójny i rozpoznawalny przez organizacje. Myśląc o reformie, tzn. połączeniu klubów i federacji z właściwymi związkami sportowymi, dużą wagę przywiązywaliśmy do przygotowania od- Jakie, Pani zdaniem, są największe wyzwania w obszarze intensyfikacji sportu powszechnego? Największym wyzwaniem jest zapewnienie tego, aby osoba niepełnosprawna mogła stwierdzić, jaki sport najbardziej odpowiada jej możliwościom. Wiedząc już, co jest dla niej najlepsze, powinna uzyskać poradę na temat miejsc, w których mogłaby ten sport uprawiać. Należy więc stawiać pytania i udzielać odpowiedzi. Trzeba też pamiętać, że dodatkową barierą mogą być możliwości transportowe czy dostępność sprzętu. To również jest wyzwanie. Musi istnieć odpowiednie wsparcie w tym zakresie dla osób niepełnosprawnych. Jakie są największe zmiany, konieczne do osiągania celów w sporcie wyczynowym niepełnosprawnych? Jeżeli chcemy osiągać wyniki na najwyższym poziomie paraolimpijskim, musimy zapewnić programy treningowe w pełnym wymiarze czasu, jak również dostępność peł- Bardzo trudno jest przeprowadzić testy takie same dla wszystkich, choćby z uwagi na rodzaje schorzeń. W sporcie pełnosprawnych jest to łatwiejsze, mamy pewne schematy, wyniki innych, możemy je porównywać. Przecież w sporcie niepełnosprawnych jest dużo odstępstw. Jak sobie z tym radzicie? To rzeczywiście trudne zadanie i nie ma w tym temacie wypracowanych norm, uniwersalnych kryteriów. Z drugiej jednak strony, chcąc doprowadzić zawodnika do mistrzowskiego poziomu, musimy zainwestować dużo czasu, zapewnić najlepszą kadrę i środki finansowe. Dysponujemy określonym, sprawdzonym systemem testów, który pomaga nam odpowiedzieć na pytanie, kto ma duże szanse. Nie bez znaczenia jest dostępność obiektów sportowych w najbliższym otocze- fot. arch. Piotr Marek C Z Ł O W I E K 14 Jak zwiększyć uczestnictwo w sporcie osób niepełnosprawnych? Stwierdziliśmy, że w Holandii główną przeszkodą w uprawianiu sportu przez osoby niepełnosprawne jest fakt, że nikt ich do tego nie zachęca. Dla mnie jest to szokujące. Chodzi tu o postawę rodziców, nauczycieli, lekarzy, fizjoterapeutów – wszystkich tych, którzy mają jakiś kontakt z osobami niepełnosprawnymi. Brak jest wiedzy o istniejących możliwościach, o systemie organizacji sportu, o tym, gdzie osoby niepełnosprawne mogłyby uprawiać aktywność fizyczną. Jest to wielkie wyzwanie. Musimy podjąć działania promujące oraz wykorzystywać istniejące możliwości, tak aby ludzie z otoczenia osób niepełnosprawnych byli w stanie zapewnić im takie uczestnictwo. Rita van Driel – wnosi znaczący wkład w świat sportowców niepełnosprawnych, delegat techniczny pucharu świata, mistrzostw świata i igrzysk paraolimpijskich w Salt Lake City (2002) i Turynie (2006). W latach 1998–2006 była przewodniczącą Komisji Technicznej IPC w narciarstwie biegowym. Jest członkiem zarządu Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC) i członkiem komitetu wykonawczego w sportach zimowych IPC. W latach 1989–1997 pełniła funkcję trenera młodzieży, juniorów i narciarzy z niepełnosprawnością holenderskiej federacji Nordic Ski. W latach 1997–2001 pracownik techniczny Royal Dutch Rowing Federation (odpowiadała za rozwój holenderskiego programu kajakarstwa osób niepełnosprawnych). Ponadto współpracowała ze sportowym związkiem łuczniczym i szermierczym – odpowiedzialna za sport osób niepełnosprawnych w Holandii. Od 2008 r. pracuje w Holenderskim Komitecie Olimpijskim i Paraolimpijskim. Była członkiem komitetu wykonawczego, odpowiedzialnego za integrację sportu i organizacji sportowych ze środowiskiem niepełnosprawnych sportowców. Efektem tych działań było wypracowanie i wdrożenie programów integracji klubów, federacji, Komitetu Olimpijskiego i Paraolimpijskiego w Holandii. niu kandydata na mistrza. Staramy się tak pokierować tym procesem, aby uzyskać najlepszy rezultat. Często posługujemy się tzw. nosem trenera, słuchamy podpowiedzi tych, którzy mają doświadczenie praktyczne, są niepełnosprawni i zakończyli już swoją karierę sportową, a mają olbrzymie doświadczenie. Dużo zależy też od samych zainteresowanych. Staramy się tak z nimi pracować, aby wzbudzić zainteresowanie i wewnętrzną motywację. Koncentrujemy się na tych, którzy we wszystkich obszarach wykazują najwyższe rezultaty. Oczywiście, nie zapominamy o pozostałych. Dla nich największą korzyścią jest szansa na ciekawy i aktywny styl życia, usprawnianie się poprzez sport. Czy rozwiązania holenderskie można zrealizować w Polsce? Muszę podkreślić, że model holenderski jest tylko jednym spośród wielu różnych modeli. Sprawdza się on doskonale w sytuacji holenderskiej. Nie sądzę, aby można go było w tym samym kształcie powielać gdzie indziej, na przykład w Polsce. Myślę jednak, że pewne jego elementy można wykorzystać w Polsce do rozwiązania istniejących wyzwań. Zawsze chodzi przecież o zaangażowanie ludzi, którzy wierzą, że można działać w inny, lepszy sposób. Należy czasem umieć zrezygnować ze starych rozwiązań i spojrzeć w przyszłość przez pryzmat tego, co jest najlepsze dla zawodników. W C JESIEŃ 2013 Dlaczego Holandia uznała taki system za odpowiedni? Jesteśmy przekonani, że system ten zapewnia znacznie więcej możliwości osobom niepełnosprawnym. Ogólne organizacje sportowe mają zdecydowanie większy potencjał organizacyjny i możliwości w zakresie organizowania zajęć i zawodów niż oddzielne organizacje zajmujące się wyłącznie sportem niepełnosprawnych. Korzyść jest tu obopólna. Dla osób w pełni sprawnych ważny jest bowiem fakt, że ich niepełnosprawni bracia, siostry czy koledzy mogą uczęszczać do tych samych klubów sportowych i brać udział w tych samych programach. Czytałem, że prowadzicie programy identyfikacji talentów, czy to prawda? Tak, proponujemy nowoczesne rozwiązania, aby z jednej strony zachęcać do uprawiania sportu poprzez organizację obozów typu multisport, na których gromadzimy specjalistyczny sprzęt, zapraszamy trenerów praktyków, byłych zawodników, aby mogli ocenić, porozmawiać, zachęcić młodych niepełnosprawnych sportowców. Podczas tych szkoleń przeprowadzamy serie ćwiczeń, które mają nam pomóc wskazać osoby wyjątkowo uzdolnione, które następnie obejmujemy specjalnymi programami treningowymi. NIEPEŁNOSPRAWNYCH Jak wygląda model zarządzania sportem paraolimpijskim w Holandii? Przyjęliśmy model, w którym sport osób niepełnosprawnych włączony jest w zakres działalności ogólnych organizacji sportowych. Oznacza to, że Holenderski Komitet Olimpijski oraz Holenderski Komitet Paraolimpijski działają w ramach jednej organizacji. Zajmujemy się sportem osób niepełnosprawnych od poziomu podstawowego aż do uczestnictwa w drużynie paraolimpijskiej. Ten sam model obowiązuje w poszczególnych związkach sportowych. Oznacza to, że każdy holenderski związek sportowy, na przykład związek pływacki, odpowiedzialny jest również za przygotowanie reprezentacji paraolimpijskiej w swojej dyscyplinie. powiednich kadr. W naszym kraju uznaliśmy, że trener, który w danej dyscyplinie osiągnął wyniki, przy odpowiednim wsparciu, będzie mógł to doświadczenie wykorzystywać w pracy z niepełnosprawnym. Musimy tu pamiętać, że mamy różne rodzaje niepełnosprawności: fizyczne, intelektualne i niewidomych. Każda z tych grup wymaga osobnego podejścia. Teraz chcemy wzmocnić naszą obecność, wykorzystując do tego celu działania z obszaru public relations i marketingu. 15 O holenderskim modelu zarządzania sportem paraolimpijskim i rozwiązaniach w zakresie rozwijania sportu niepełnosprawnych z Ritą van Driel, członkiem zarządu Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego rozmawia Piotr Marek. SPORT Zawsze chodzi 1 o zaangażowanie ludzi noetatowych trenerów. Paraolimpijczyk musi prowadzić taki sam tryb życia, jak każdy inny sportowiec wyczynowy. W tej dziedzinie wprowadziliśmy więc ostatnio w Holandii wielkie zmiany, aby wesprzeć sport wyczynowy. W jaki sposób plebiscyt wpisuje się w działalność Fundacji SEDEKA? Czy to pierwsze tak duże przedsięwzięcie organizowane z myślą o sportowcach niepełnosprawnych? Plebiscyt jest jednym z trzech podejmowanych przez nas ważnych i społecznie potrzebnych tematów. Oprócz zainteresowania niepełnosprawnymi, którzy chcą uprawiać sport, zajmujemy się problemami bezdomnych oraz ludzi starszych, wymagających opieki. Myślimy też o rehabilitacji leczniczej w ogóle, o operacjach dla tych, których na to nie stać. Chcemy wychodzić naprzeciw ludzkim potrzebom, a popularyzacja sportu niepełnosprawnych doskonale wpisuje się w tę tendencję. Pokazujemy w ten sposób człowieczeństwo, to że jesteśmy stworzeni, by myśleć, ale też pokonywać własne słabości i osiągać wyższe cele. Mamy siłę woli, która mobilizuje do fot. arch. Fundacji SEDEKA C Z Ł O W I E K 16 Stanisław Kowalski – filantrop, społecznik, kawaler Orderu Uśmiechu. Ukończył Politechnikę Warszawską, uzyskując stopień magistra inżyniera. Przez 20 lat pracował w przemyśle maszynowym, następnie prowadził własną działalność gospodarczą. Na skutek osobistej tragedii, dostrzegł krzywdę innych. Za cel postawił sobie głównie pomoc najmłodszym. W 1998 r. – z inicjatywy prof. Zbigniewa Religi – założył Fundację Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, która ma obecnie pod swoimi skrzydłami blisko 23 tys. podopiecznych. W efekcie prowadzenia wieloletniej działalności dobroczynnej postanowił poszerzyć grupę, do której kierowana jest pomoc. Tak zrodziła się idea powołania Fundacji SEDEKA – jest jej założycielem, fundatorem i prezesem. działania, demonstrowania, że jesteśmy sprawni i użyteczni. Obok innych form rehabilitacji, ta przez sport zwyczajnie się sprawdza. Niepełnosprawni sportowcy dochodzą do świetnej formy fizycznej. Coraz częściej mówią o sobie, że są szczęśliwi i realizują się na różnych płaszczyznach. Ciężko nad sobą pracują, dlatego ich wysiłek powinno się cenić szczególnie. Ci ludzie nie potrzebują litości, tylko faktycznej pomocy. Mogą to być na przykład środki na dodatkowe turnusy rehabilitacyjne czy treningi. Dlatego w naszej fundacji tworzymy tzw. grupy Organizacji Pożytku Publicznego (OPP). Ich ideą jest gromadzenie środków, np. poprzez przekazywanie 1% podatku, na rzecz konkretnej osoby niepełnosprawnej czy na konkretny cel. To propozycja dla Co dzięki plebiscytowi zyska środowisko sportu niepełnosprawnych? Na pewno popularność, którą mamy okazję obserwować, zwłaszcza podczas igrzysk. Pokazujemy tych wybitnych, z najlepszymi wynikami. Stawiamy ich jako przykład, wzór do naśladowania. To oni pozwalają uwierzyć, że dzięki treningowi człowiek TYLKO DO 31 GRUDNIA 2013 ROKU MOŻESZ ZAGŁOSOWAĆ NA NAJWYBITNIEJSZYCH SPORTOWCÓW Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ – MEDALISTÓW IGRZYSK PARAOLIMPIJSKICH W LATACH 1972–2012! RAZEM STWÓRZMY GALERIĘ SŁAW POLSKICH SPORTOWCÓW Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ! Głosuj na http://sedeka.pl/plebiscyt-paraolimpijski Więcej na temat plebiscytu piszemy na s. 3 tego numeru „Sportu Niepełnosprawnych”. W C JESIEŃ 2013 sukcesów. Chcieliśmy podtrzymać ogienek optymizmu i oswoić społeczeństwo z niepełnosprawnością. Koncepcja plebiscytu nie skrystalizowała się od razu, ale z każdym dniem nabierała rozmachu. Przede wszystkim trzeba było ustalić, ilu mamy medalistów paraolimpijskich i kto może stanąć do plebiscytu. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że jak wszyscy, to wszyscy – w sumie 272 osoby. Przygotowaliśmy listę, opisy uczestników i ogłosiliśmy konkurs. Pierwsza tura, czyli wybór 40 najlepszych, zakończy się 31 grudnia br. Jak się okazało, nasz entuzjazm udzielił się internautom. Już teraz zainteresowanie plebiscytem przerosło nasze oczekiwania. Mamy nadzieję, że ten sukces da się przekuć na realizację nadrzędnego celu – na ogólnospołeczną aktywizację. Jestem pewien, że gdzieś, w zaciszu lokalnych wspólnot są niepełnosprawni utalentowani ludzie, których jeszcze nie potrafimy zaprezentować. Dlatego podjęliśmy próbę zachęcenia wszystkich do działania, pokazywania możliwości, podejmowania wysiłku, uwierzenia w siebie, ujawniania predyspozycji i osiągnięć… Czy to nam się uda? Zobaczymy. NIEPEŁNOSPRAWNYCH Trwa Plebiscyt 40-lecia na 10 Najwybitniejszych Sportowców z Niepełnosprawnością – Medalistów Igrzysk Paraolimpijskich w latach 1972–2012. Kiedy i w jakich okolicznościach zrodził się ten pomysł? Zainspirowały nas wyniki XIV Letnich Igrzysk Paraolimpijskich Londyn 2012. Nasi niepełnosprawni sportowcy wrócili z 36 medalami. Wtedy uznaliśmy, że warto pokazać, jak wyjątkowi są to ludzie. Tworzą sport i to na wysokim poziomie, mimo że często traktowani są po macoszemu. Zależy nam, żeby przestać ich marginalizować. Zasłużyli sobie na dużo więcej niż wzmianki w prasie i to tylko w chwili sukcesu. Właśnie ta myśl zmotywowała nas do zaproponowania swojego rodzaju programu aktywizującego – zarówno całe społeczeństwo, jak i samych sportowców. Z pomocą przyszła nam też historia polskich występów paraolimpijskich, bo właśnie w 2012 r. minęło 40 lat od pierwszego udziału naszej reprezentacji w igrzyskach w Heidelbergu. Uznaliśmy, że temat jest wart, by go podjąć. Jak na 40-lecie, rzeczywiście niewiele się o tym mówiło. Cichły nawet echa radości z najnowszych Czy widzi Pan możliwość szerszej współpracy Fundacji SEDEKA z Polskim Związkiem Sportu Niepełnosprawnych „Start”? Na czym mogłaby ona – Pana zdaniem – polegać? Widzę możliwość, potrzebę i konieczność. Zajmujemy się zbieżną tematyką i prowadzimy podobne przedsięwzięcia, dlatego nie powinniśmy iść rozbieżnymi drogami. Naszym wspólnym celem jest pomoc niepełnosprawnym sportowcom. To przestrzeń, w której wciąż jest dużo do zrobienia. Dotychczas wypracowaliśmy konkretne narzędzia i mamy propozycje wielu ciekawych działań. Uważam, że Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” ma tu do odegrania ważną rolę – zarówno w sensie promocyjnym, edukacyjnym, informacyjnym, jak i organizacyjnym. Razem można więcej, dlatego powinniśmy się wzajemnie wspierać. 17 Zmagania paraolimpijskie to globalne widowisko przypominające najpiękniejsze i prawie zapomniane przesłanie: sport jest drogą kształtowania ludzkich charakterów i poczucia własnej wartości. O tym, że paraolimpijczycy występują jako zbiorowa reprezentacja milionów żyjących pośród nas osób niepełnosprawnych – często utalentowanych, a wciąż mało docenianych – rozmawiamy ze Stanisławem Kowalskim, prezesem Fundacji SEDEKA, która zorganizowała plebiscyt mający wyłonić 10 najlepszych sportowców niepełnosprawnych ostatnich 40 lat. może naprawdę wiele osiągać. Plebiscyt zachęca do angażowania się – wybieramy kandydatów, poznajemy biografie sportowców, sięgamy pamięcią do poprzednich igrzysk, typujemy, na kogo zagłosować. O to właśnie chodzi – żebyśmy nie zapominali o tych wspaniałych ludziach. SPORT Inspiracji szukajmy w sporcie wszystkich, którzy chcą nieść pomoc potrzebującym lub realizować własne cele prospołeczne. Prowadzenie fundacji wiąże się z dodatkowymi nakładami finansowymi. SEDEKA koszty administracyjne bierze na siebie i nie pobiera żadnych prowizji od wpłat dokonanych na subkonta. Pomyślmy o niepełnosprawnych sportowcach z najbliższego otoczenia. Może w bloku, na osiedlu, w zakładzie pracy, miejscowości, w której żyjemy, jest taka osoba, która ma potencjał, ale nie ma śmiałości prosić o pomoc. Mając świadomość, że OPP to szansa na realną pomoc, wychodźmy z inicjatywą. To wspaniały gest i konkretne wsparcie. I o to nasza fundacja zabiega. Plebiscyt to jedna z form zwrócenia uwagi na ludzi, o których myślimy właściwie wyłącznie w chwilach ich triumfu. zawodniczka/zawodnik Alicja Bukańska Milena Olszewska Grażyna Wojciechowska Wiesława Wolak Ryszard Bukański Adam Dudka Marek Kantczak Henryk Kisiel Krzysztof Kornatowski Tomasz Leżański Wiktor Patryas Piotr Sawicki W tym numerze, prezentując kadrę narodową w łucznictwie, wioślarstwie, piłce siatkowej na siedząco, bocci i goalballu, zamykamy część dotyczącą dyscyplin paraolimpijskich letnich. Zobaczmy, kto nas reprezentuje na arenie światowej w kolejnych 5 konkurencjach sportowych. Piłka siatkowa na siedząco Do kadry powołuje się zawodników regularnie trenujących w klubach, ogranych w zawodach międzynarodowych i mistrzostwach Polski oraz rokujących pod względem dalszego rozwoju umiejętności. Trenerem 25-osobowej reprezentacji jest Bożydar Abadżijew. zawodniczka/zawodnik Katarzyna Bieniek Danuta Bujok Magdalena Głowińska Karolina Kałużyńska Lucyna Kornobys Joanna Świderska Danuta Wardęga Ewa Warelis Zofia Wasiewska Zbigniew Delmaczyński Tomasz Głąb Marcin Hebda Andrzej Majka Marcin Malinowski Andrzej Małecki Marcin Musielak Tomasz Labocha Konrad Rychter Grzegorz Samczyk Piotr Siciński Michał Stańdo Piotr Tośko Robert Wydera Michał Wypych Arkadiusz Zoga 1 klub macierzysty Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Integracyjny Klub Sportowy „Atak” Elbląg Integracyjny Klub Sportowy Jelenia Góra1 Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Integracyjny Klub Sportowy „Atak” Elbląg Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Integracyjny Klub Sportowy „Atak” Elbląg Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Klub Sportowy Niepełnosprawnych „Start” Warszawa Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Jeleniogórski Klub Sportowo-Rehabilitacyjny „Start” Jelenia Góra Jeleniogórski Klub Sportowo-Rehabilitacyjny „Start” Jelenia Góra Integracyjny Klub Sportowy Jelenia Góra nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Zawodnicy powoływani są do kadry narodowej na podstawie listy rankingowej Polskiej Federacji Bocci Niepełnosprawnych (PFBN) oraz wyników osiągniętych podczas mistrzostw Polski i zawodów międzynarodowych. Romuald Schmidt prowadzi 9-osobową kadrę narodową w bocci. zawodniczka/zawodnik W skład kadry powoływani są finaliści igrzysk paraolimpijskich i mistrzostw świata (miejsca 1–6) oraz zajmujący w swojej kategorii na mistrzostwach świata lokaty 7–8 i w regatach międzynarodowych lokaty 1–6, przy minimum 10 osadach startujących. W kadrze mogą się też znaleźć zawodnicy wykazujący się wysokim poziomem sportowym podczas konsultacji szkoleniowych i badań wydolnościowych. W szczególnych przypadkach losowych kierownik wyszkolenia ma prawo powołać innych zawodników. Tomasz Kaźmierczak jest trenerem 14-osobowej kadry narodowej reprezentującej polskie barwy w wioślarstwie. zawodniczka/zawodnik Barbara Borkowska Joanna Hantzschel Jolanta Pawlak Paulina Szmajda Piotr Błażejczyk Jakub Dąbrowski Michał Gadowski Jakub Gwóźdź Józef Ignaciak Krystian Janelt Karol Jaskólski Robert Niesyczyński Leszek Niewiarowski Rafał Sitek 6 5 2 3 4 klub macierzysty Zrzeszenie Sportowo-Rehabilitacyjne „Start” Zielona Góra Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów „Start” Poznań Klub Sportowy PAMARA Boccia Lublin2 Klub Sportowy „Konar” Warszawa3 Integracyjny Klub Sportowy „Zieloni” Zielona Góra4 SPDN „Krok za krokiem” Zamość5 SPDN „Krok za krokiem” Zamość SPDN „Krok za krokiem” Zamość Klub Sportowy PAMARA Boccia Lublin Klub Sportowy PAMARA Boccia Lublin nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Klub Sportowy „Konar” Warszawa nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Integracyjny Klub Sportowy „Zieloni” Zielona Góra nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. SPDN „Krok za krokiem” Zamość nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. klub macierzysty „Lotto-Bydgostia” Bydgoszcz6 Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin „Lotto-Bydgostia” Bydgoszcz Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin Klub Sportowy Inwalidów „Start” Szczecin UKS Salwator Kraków7 Stowarzyszenie Rehabilitacyjno-Sportowe „Szansa-Start” Gdańsk „Lotto-Bydgostia” Bydgoszcz UKS Salwator Kraków „Lotto-Bydgostia” Bydgoszcz UKS Salwator Kraków Lotto-Bydgostia” Bydgoszcz nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. UKS Salwator Kraków nie jest członkiem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Goalball Zawodnicy powoływani są do kadry na podstawie oceny realizacji planu szkoleniowego, osiągniętych wyników sportowych we współzawodnictwie międzynarodowym i krajowym, pozytywnych wyników badań lekarskich i testów wydolnościowych. W danym roku skład kadry narodowej może być uzupełniony, na wniosek trenera kadry, przez Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start”. 10-osobową reprezentację Polski w goalballu prowadzi trener Robert Prażmo. zawodnik Paweł Brodowicz Kamil Czachara Łukasz Eitner Marcin Gibuła Daniel Henke Łukasz Iżewski Marcin Lubczyk Marek Mościcki Kuba Ogonowski Piotr Szymala klub macierzysty Podlaskie Stowarzyszenie Sportu Osób Niepełnosprawnych „Start” Białystok Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Wojewódzkie Stowarzyszenie Sportu i Rehabilitacji „Start” Katowice Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Wojewódzkie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych „Start” Wrocław Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Wojewódzkie Stowarzyszenie Sportu i Rehabilitacji „Start” Katowice W P JESIEŃ 2013 18 Klaudia Najbor Marta Wesołek Patryk Barszczyk Łukasz Brożek Robert Dąbrowski Janusz Grabias Michał Kozyrski Bartłomiej Nowosadowski Mateusz Urbański Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START” Wojewódzkie Stowarzyszenie Sportu i Rehabilitacji Niepełnosprawnych „Start” Katowice Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START” Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START” Zrzeszenie Sportu i Rehabilitacji „Start” Kielce Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START” Klub Sportowy Niepełnosprawnych „Start” Warszawa Beskidzkie Zrzeszenie Sportowo-Rehabilitacyjne „Start” Bielsko-Biała Integracyjne Centrum Sportu i Rehabilitacji „Start” Lublin Wioślarstwo 7 Boccia klub macierzysty Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START” NIEPEŁNOSPRAWNYCH Elwira Krajewska Kadrę tworzą zawodnicy strzelający w kategoriach: łuk klasyczny i łuk bloczkowy, zakwalifikowani na podstawie wyników osiągniętych w 2012 r. na torach otwartych. Kryteria kwalifikacyjne do kadry: zawodnicy, którzy zdobyli medale na igrzyskach paraolimpijskich – w Londynie; zawodnicy, którzy osiągnęli wynik będący najwyższą sumą z 3 różnych zawodów rozgrywanych na dystansie 2 x 70 m w tym samym dniu, pod warunkiem osiągnięcia minimum wynikowego, które ustala Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC). Trenerem 12-osobowej kadry narodowej w łucznictwie jest Marek Olszewski. 19 P A N O R A M A Łucznictwo SPORT Kadra narodowa. Odsłona trzecia …i najnowsze tendencje Zdarza się także, że federacje sportu osób pełnosprawnych integrują się z federacjami lub związkami sportu osób niepełnosprawnych, włączając je w swój skład. Tak jest m.in. w przypadku: ICF (International Canoe Federation) – Międzynarodowej Federacji Kajakowej, IWWF (International Waterski & Wakeboard Federation) – Międzynarodowej Federacji Narciarstwa Wodnego i Wakeboardu. fot. arch. SSR „Start” Poznań P A N O R A M A 20 JESIEŃ 2013 Obecne rozwiązania… Do tej pory główne miejsce w tej kwestii w Polsce zajmowały wielodyscyplinowe organizacje. Do takich organizacji należy między innymi Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Od pewnego czasu można jednak zaobserwować zmiany. Powstają nowe organizacje skupiające reprezentantów jednej dyscypliny, np. Związek Koszykówki na Wózkach, Polska Federacja Bocci Niepełnosprawnych. Ponadto związki sportu osób pełnosprawnych włączają w swój skład sportowców niepełnosprawnych (m.in. Polski Związek Kajakowy, Polski Związek Tenisa Stołowego). Podobne tendencje występują na całym świecie. Do tej pory do najważniejszych organizacji sportowych na arenie międzynarodowej należały: CP-ISRA (Cerebral Palsy – International Sports and Recreation Association) zrzeszająca osoby z porażeniem mózgowym, Najważniejszy przecież jest człowiek Jak w przypadku wielu podobnych zagadnień dotyczących problemów działania tak dużych organizacji, powstaje pytanie, czy jest sens ingerować w dobrze funkcjonujące i sprawdzające się struktury? O tym, że sportowcy niepełnosprawni mieliby większe możliwości podnoszenia poziomu sprawności i poziomu spor- Coraz częściej mówi się w Polsce o włączaniu dyscyplin uprawianych przez zawodników niepełnosprawnych do struktur i związków sportowych osób pełnosprawnych. Czy zatem polskie związki sportowe osób pełnosprawnych są gotowe, by poradzić sobie z odmienną specyfiką sportu osób niepełnosprawnych? Czy zapewnią sportowcom niepełnosprawnym dostateczne zaplecze kadrowe i nie będą ich marginalizowały, promując tylko tych najlepszych? Czy zaangażują się w rozpowszechnianie sportu osób niepełnosprawnych wśród najmłodszych? W P Propozycje na szczeblu rządowym Podobny sposób myślenia reprezentuje coraz większa grupa specjalistów zajmujących się rehabilitacją. Nacisk kładzie się na propagowanie sportu i aktywności fizycznej wśród osób niepełnosprawnych. Potwierdzają to chociażby rządowe decyzje zakładające usprawnienie funkcjonowania organizacji odpo- wiedzialnych za rehabilitację i sport osób niepełnosprawnych. Jednym z głównych zadań podejmowanych w tym obszarze jest próba wprowadzenia przez państwo zmian w strukturze i finansowaniu organizacji działających w ramach sportu powszechnego i kwalifikowanego, rekreacji i turystyki osób niepełnosprawnych. Co dalej? Trudno jednoznacznie powiedzieć, która z tych dróg jest lepsza i skuteczniejsza, biorąc pod uwagę integrację społeczną, efektywność szkoleń i poprawę warunków treningu sportowców niepełnosprawnych. Warto jednak pamiętać, że sport osób niepełnosprawnych w Polsce ma bogatą tradycję i przez lata funkcjonowania związków takich jak „Start” opracowano znakomity system szkolenia sportowców nie- towego w związkach sportowych osób pełnosprawnych wszyscy wiemy. W końcu związki te dysponują dużo większym budżetem i mają szersze możliwości treningowe oraz bazę szkoleniową. Tu ważniejsza jest inna kwestia – czy związki sportowe osób pełnosprawnych w pełni sobie poradzą z odmienną specyfiką sportu osób niepełnosprawnych? Czy zapewnią sportowcom niepełnosprawnym dostateczne zaplecze psychologiczne i nie będą ich marginalizowały, ukazując tylko tych najlepszych? Czy trenerzy i instruktorzy zaangażują się w rozpowszechnianie sportu osób niepełnosprawnych wśród najmłodszych? I czy, co szczególnie trudne, są przygotowani na właściwe motywowanie młodzieży niepełnosprawnej do podjęcia kariery sportowej? NIEPEŁNOSPRAWNYCH Sprawność fizyczna wzmocnieniem dla psychiki Lepiej kierować się w stronę rehabilitacji społecznej, wprowadzając np. projekty aktywizacji zawodowej? Czy może postawić na rehabilitację fizyczną (w tym sport powszechny i kwalifikowany)? Oczywiście obie formy są komplementarne i niezbędne dla poprawy sytuacji społecznej osób niepełnosprawnych. Wydaje się jednak, że najistotniejsza jest maksymalizacja poziomu sprawności fizycznej, a więc rehabilitacja fizyczna. Osoba niepełnosprawna musi w pierwszej kolejności samodzielnie i bez ograniczeń poruszać się w przestrzeni publicznej. Dopiero gdy stanie się fizycznie i psychicznie przygotowana na pokonywanie wszelkich barier, będzie mogła swobodnie aktywizować się społecznie: uczęszczać do szkoły, pracy, spotykać z przyjaciółmi, rodziną czy brać udział w różnego rodzaju zajęciach. INAS (International Sports Federation for Para-Athletes with Intellectual Disabilities) zrzeszająca osoby niepełnosprawne intelektualnie, IBSA (International Blind Sports Federation) zrzeszająca osoby ze schorzeniami narządu wzroku, niewidome i niedowidzące, IWAS (International Wheelchair & Amputee Sports Federation) zrzeszająca osoby poruszające się na wózkach oraz po amputacjach i ze schorzeniami narządu ruchu. Obok nich powstaje coraz więcej federcji działających w jednej dyscyplinie, jak m.in: IWBF (International Wheelchair Basketball Federation) – Międzynarodowa Federacja Koszykówki na wózkach, WOVD (World Organisation Volleyball for Disabled) – Światowa Organizacja Piłki Siatkowej dla Niepełnosprawnych, BISFed (Boccia International Sport Federation) – Międzynarodowa Federacja Bocci. pełnosprawnych oraz wyszkolono doświadczone kadry szkoleniowców. Najlepszym tego przykładem jest pozycja polskiego sportu osób niepełnosprawnych na świecie i miejsca zajmowane przez naszą reprezentację w klasyfikacji medalowej igrzysk paraolimpijskich – choćby 9 miejsce w klasyfikacji medalowej w Londynie (2012). 21 Od wielu lat podejmowane są działania służące poprawie wizerunku i jakości życia osób niepełnosprawnych. Równolegle toczy się dyskusja na temat tego, który rodzaj rehabilitacji jest najskuteczniejszy, gdyż nieustannie zmieniają się trendy/koncepcje i uwarunkowania prawne. Warto zastanowić się nad tym, w jakim kierunku zmierzamy i który z nich jest lepszy. Zgodne z tą tendencją działania Ministerstwa Sportu i Turystyki zmierzają właśnie ku włączaniu większości dyscyplin (które mają swoje odpowiedniki w sporcie osób pełnosprawnych) do struktur i związków sportowych osób pełnosprawnych. SPORT Kierunki rozwoju sportu osób niepełnosprawnych w Polsce Piotr Urbański i na świecie P A N O R A M A fot. arch. KKN Tak się bawi, tak się bawi… KKN. Czyż sport nie jest świetną drogą do aktywizacji i integracji społecznej? Ponad barierami Na przykładzie działalności wrocławskiego stowarzyszenia można się przekonać, że niepełnosprawność nie jest przeszkodą w realizacji celów i pasji. – Gdy zakładaliśmy KKN nie miałem pojęcia, że kilka lat później w kilkudziesięcioosobowej grupie będziemy przemierzać nie tylko Polskę, ale i Europę. I bynajmniej nie tylko po to, by oglądać mecze, na co wskazuje nazwa naszej organizacji – zaznacza Paweł Parus. – Dziś jeździmy także na wycieczki turystyczno-krajoznawcze, pikniki, a nawet wypady wędkarskie. Za nami ponad 100 wyjazdów na różnego rodzaju imprezy. Podróżujemy busami przystosowanymi dla osób z niepełnosprawnością. Między innymi po to, by mogli z nami jechać także ci, którzy wolą podróżować siedząc w samochodzie na wózku – zaznacza Paweł Parus. Oczywiście kwestia transportu to tylko jeden z warunków realizacji pasji klubowiczów. Prezes KKN podkreśla, że najważniejsza jest chęć przełamywania własnych słabości. Zachęca, by nauczyć się czerpać z każdego dnia radość i żyć, choć trochę, niesztampowo. Nic o nas bez nas… KKN to wyjątkowa organizacja. Jej atutem jest siła i wzajemne dopingowanie, by podejmować kolejne wyzwania. Członkowie stowarzyszenia, wyznając zasadę „nic bez nas o nas”, donośnym głosem mówią o swoich problemach i absurdach, które spotykają w codziennym życiu. Klubowicze są bardzo aktywni, m.in. zorganizowali happening, który był ich głosem na brak emisji na antenie telewizyjnej ubiegłorocznych zmagań paraolimpijczyków na igrzyskach w Londynie. Wspólnie zaś z CAFE (Centrum Dostępu do Piłki Nożnej w Europie) zachęcają Paweł Parus, prezes Klubu Kibiców Niepełnosprawnych – absolwent dziennikarstwa Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Autor serii artykułów do „Gazety Wrocławskiej”. Czynnie współpracował przy projektach realizowanych przez Dolnośląski Instytut Doradczy, których celem była aktywizacja osób niepełnosprawnych oraz współuczestniczył w przygotowaniach do EURO 2012 w zakresie tworzenia, na nowo budowanym wrocławskim stadionie, miejsc dla osób niepełnosprawnych. Laureat Certyfikatu Wrocław Bez Barier za niesztampową i konsekwentną aktywizację osób niepełnosprawnych. do aktywności inne nieformalne grupy kibiców niepełnosprawnych z całej Polski. Chcieć to móc Dzięki działaniom stowarzyszenia widok kilkudziesięcioosobowej grupy osób niepełnosprawnych na stadionie przestaje budzić zdziwienie. Na przykładzie KKN możemy się przekonać, że przy odrobinie starań i stosunkowo niewielkich środkach finansowych można zorganizować całą serię wyjazdów, a ludzi, którzy mają problem z poruszaniem się – zachęcić do bardzo odległych podróży, pokazując im tym samym, że odległość nie jest żadną barierą dla realizowania pasji. Każdy człowiek ma przecież prawo cieszyć się życiem, mieć marzenia i je urzeczywistniać. Postarajmy się, aby ta radość nie była ograniczana krzywdzącymi stereotypami. W P JESIEŃ 2013 22 Spełnianie marzeń W tym roku mija 5 lat od rozpoczęcia działalności przez Klub Kibiców Niepełnosprawnych we Wrocławiu. Od początku swojego istnienia zajmuje się aktywizacją osób niepełnosprawnych z terenu Dolnego Śląska oraz popularyzacją piłki nożnej i kibicowania w duchu fair play. Jednym ze środków do realizacji Początki… Pomysł na założenie Klubu Kibiców Niepełnosprawnych to wynik kilku okoliczności. – W 2008 r. awans piłkarskiego Śląska Wrocław do ekstraklasy determinował nowe inicjatywy marketingowe. Jedną z nich było zakładanie klubów kibica powiązanych z różnymi środowiskami – studentów, zakładów pracy itp. Z racji tego, że zwróciliśmy się do klubu z zapytaniem o udział naszej grupy w meczach, my także otrzymaliśmy propozycję współpracy – mówi Paweł Parus. Owocem rozmów stała fot. arch. KKN wrócić do życia po wypadku. Choć na początku był ból i strach, to jednak przełamał się. Wie, że można. Konsekwencja, upór w dążeniu do celu oraz pracowitość i wiara w siebie pomogły mu znaleźć przestrzeń, w której może się realizować. Jako wielki miłośnik aktywności, kiedyś wyczynowo trenujący piłkę koszykową, znalazł sposób, aby dotrzeć do ludzi takich jak on i skupić ich wokół sportu. Najważniejsze to nie zamykać się w czterech ścianach. NIEPEŁNOSPRAWNYCH Integracja społeczna osób niepełnosprawnych to niezwykle istotny element rehabilitacji. Często jednak bariery w postaci stereotypowego myślenia oraz trwająca w Polsce przez wiele lat izolacja doprowadziły do minimalnego kontaktu z osobami z niepełnosprawnością pozostałej części społeczeństwa. – Jeżeli zrezygnujemy z życia, jeżeli obok nas nie znajdą się ludzie, którzy wyciągną takich jak ja z domu i zaproszą do wspólnego świata, staniemy się prawdziwie niepełnosprawni, bowiem kalectwo człowieka tkwi w jego głowie – podkreśla Paweł Parus, założyciel i prezes pierwszego w Polsce Klubu Kibiców Niepełnosprawnych (KKN); były sportowiec, który w wieku 24 lat uległ wypadkowi; choć dziś porusza się na wózku, jest niezwykle aktywny. Jak sam mówi, jest dobrym przykładem na to, że można wytyczonych celów jest organizacja wyjazdów na imprezy sportowo-rekreacyjne o charakterze masowym, odbywające się na terenie całego kraju. Uczestnictwo w tego typu inicjatywie to doskonała okazja do zaszczepienia pasji sportowej u niepełnosprawnych uczestników wypraw sportowej, ale też możliwość spełnienia ich marzeń – obejrzenia na żywo meczu oraz dopingowania swojej ulubionej drużynie. 23 Jest doskonałą formą rehabilitacji, wzbudza motywację do działania, pomaga odreagować negatywne emocje, daje poczucie wolności. Sport, bo o nim mowa, to dla osoby niepełnosprawnej siła napędowa do mierzenia się z rzeczywistością. Ducha sportu można też poczuć w innym wymiarze – będąc kibicem. W obu przypadkach poziom adrenaliny jest równie wysoki. Agnieszka Stabińska Wyjazdy to nie wszystko Zarząd oraz społecznicy działający na rzecz klubu angażują się w wiele projektów o szerokim wymiarze. Ich wspólną cechą jest upowszechnianie działań na rzecz osób niepełnosprawnych oraz przełamywanie barier i stereotypów. Także pokazanie, że sport może być świetną drogą do aktywizacji i integracji społecznej. „Ponad barierami” oraz wcześniejsze projekty KKN, m.in. „Przełamywanie barier przez dolnośląskich kibiców niepełnosprawnych”, „Przełamywanie barier po dolnośląsku”, „Integracja dla każdego”, mają rozbudzać wśród osób niepełnosprawnych aktywność w obszarze sportowych i turystyczno-krajoznawczych zainteresowań. Spotkania z piłkarzami, młodzieżą szkolną, udział w konferencjach to także istotna część działalności klubu. – To, co obecnie nas łączy, dawno wykroczyło poza naszą pasję, jaką jest futbol. Pół żartem, pół serio często powtarzam, że mecz to tylko alibi do wyjścia z domu czy wyjazdu. Dla wielu ważniejsze jest spotkanie w gronie przyjaciół, podczas którego można porozmawiać dosłownie o wszystkim – podkreśla Paweł Parus. SPORT Radość niczym nieograniczona się niezwykła inicjatywa. 28 października 2008 r. uroczyście podpisano umowę o założeniu KKN. – W początkowej fazie niezmiernie ważne było to, żeby przekonać osoby niepełnosprawne, że stadion to doskonałe miejsce do spędzania wolnego czasu. Na szczęście, jako dziennikarz z wykształcenia, rozumiałem wagę kampanii informacyjnych. Szybki rozwój i spory napływ członków do KKN wymusił oficjalną rejestrację naszej organizacji. Jako stowarzyszenie mogliśmy bowiem starać się o dofinansowania na realizację projektów. Dziś mamy ich na koncie ponad 10 – podkreśla Paweł Parus. P A N O R A M A 50+ i ruch W wieku 50+ aktywność fizyczna nie ogranicza się wyłącznie do spaceru. Mogli się o tym przekonać uczestnicy integracyjnego obozu sportowego osób niepełnosprawnych, zorganizowanego przy zaangażowaniu wolontariuszy przez Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start”. 10-dniowy wyjazd, dofinan- sowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, adresowany był do osób w wieku powyżej 50 lat. W tym czasie uczestnicy obozu nabyli umiejętności gry w boccię, bardzo popularną we Włoszech i Francji, a i u nas zyskującą coraz większą popularność dzięki aktywnym działaniom Polskiej Federacji Bocci Niepełnosprawnych. Fenomenem tej paraolimpijskiej dyscypliny jest to, że świetnie się sprawdza w przestrzeni parków i skwerów miejskich czy przyszkolnych boisk sportowych jako gra towarzyska. Jej zasady są proste, a ogromnym walorem fakt, że nie stawia ograniczeń wiekowych i sprawnościowych. Boccię można z powodzeniem wykorzystywać w działaniach terapeutycznych, jak też podczas zajęć rekreacyjno-sportowych. Gra ta sprawia wiele radości i potrafi zmienić nastawienie do otoczenia. Uczestnicy integracyjnego obozu mieli również organizowane zajęcia na pływalni. W ofercie nie zabrakło aqua-areobiku. Ruch w wodzie, jak wiadomo, angażuje główne grupy Współczesna grupa osób określana mianem 50+ różni się od tej sprzed dwóch dekad czy nawet jednej. Ma bowiem to szczęście, że żyje w czasach, w których wiek nie stanowi ograniczenia, a trzymające dotąd w ryzach konwenanse ustąpiły apetytowi na życie. Po prostu wiek 50+, jeśli tylko chcemy, może stać się dla nas szansą na odkrywanie nowych pasji i przyjemności. Tak na marginesie, w wieku tym potencjał dostrzegają też coraz częściej pracodawcy – bo dzieci odchowane, a energii i chęci do pracy jeszcze sporo. Osoby z niepełnosprawnością w tym wieku w równym stopniu chcą i potrafią korzystać z uroków życia, bo dlaczego miałoby być inaczej. Zresztą dzielenie społeczeństwa na część pełnosprawną i niepełnosprawną w aspekcie czysto ludzkim niepotrzebnie tworzy opozycję my – oni. Rozejrzyjmy się wokół siebie – są po prostu osoby szczęśliwe, spełniające się życiowo i te, które celu swojego życia jeszcze szukają; są ludzie zdeterminowani i ambitnie dochodzący swoją pracą do sukcesu i tacy, którzy potrzebują zewnętrznej motywacji i wsparcia, by coś osiągnąć; są osoby zaradne i samodzielne, jak też te wymagające opieki i pomocy, bez względu na to, czy legitymują się orzeczeniem o niepełnosprawności i w jakim są wieku. mięśni i stawy, nie przeciążając ich przy tym, a wysiłek rozkładany jest na całe ciało równomiernie. To jedna z najzdrowszych i bezpiecznych form aktywności ruchowej, odpowiednia dla osób w każdym wieku. Warto o tym pamiętać, bo to dobra zabawa i relaks zarazem. Zajęciom na pływalni i nauce gry w boccię towarzyszyły ćwiczenia ogólnorozwojowe i wycieczki turystyczno-krajoznawcze. Zapotrzebowanie na aktywność Jak się okazało, taka forma aktywnego i zorganizowanego spędzania wolnego czasu spotkała się z dużym zainteresowaniem osób niepełnosprawnych w wieku powyżej 50+. Chętnych, by uczestniczyć w obozie integracyjnym było 3 razy więcej niż zaplanowanych miejsc. W tej sytuacji decydowała kolejność zgłoszeń. Nabór został przeprowadzony we współpracy z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Zduńskiej Woli. Zastępca dyrektora PCPR Mariusz Kubiak podkreśla, że uczestnicy tego 10-dniowego wyjazdu wrócili bardzo zadowoleni z zaproponowanej im oferty zajęć, byli pod wrażeniem zapewnionej im obsługi oraz podejścia i zaangażowania kadry instruktorskiej. Zaraz po powrocie dopytywali się, czy jest szansa, aby mogli raz jeszcze wziąć udział w takim obozie integracyjnym. Trzeba zrozumieć kontekst Dziennikarze sportowi są niekiedy autorami ciekawych sformułowań. Pamiętam mecz piłkarski, w którym bramkarz polskiej drużyny został kopnięty w brzuch i natychmiast odwieziony do szpitala. Niebezpieczny tępy uraz jamy brzusznej został nazwany przez komentatora kontuzją. Tego samego dnia w wiadomościach sportowych usłyszałem, że w wyniku kontuzji zawodnikowi usunięto śledzionę. W tym przypadku trudno było nie zauważyć niezrozumienia poszczególnych określeń użytych przez relacjonującego. Można mu to wybaczyć, skoro nie jest fachowcem w tej materii. Mimowolnie przyczynił się jednak do utrwalenia w potocznym języku błędnej interpretacji wyrazów kontuzja, uraz i obrażenie. Zdecydowanie nadużywamy słowa kontuzja, a problem ten szczególnie widać właśnie w sporcie, gdzie w proces szkolenia włączeni są fachowcy z różnych dziedzin – od nauczyciela wychowania fizycznego i trenera począwszy, poprzez trenerów odnowy, rehabilitantów, lekarzy różnych specjalności, na psychologach kończąc. Nawet pojęcie wstrząsu od wstrząśnienia nie jest odróżniane. Tylko kontekst sytuacyjny umożliwia właściwe zrozumienie poruszanej kwestii. Niestety, co trzeba przyznać ze smutkiem, także w środowisku lekarskim, na styku wielu specjalności, dochodzi do błędnego rozumienia tych terminów. Skłoniło mnie to do przejrzenia kilku podręczników. Tylko w tych poświęconych narządowi ruchu pojęcia są właściwie wyjaśnione. Pozostałe nie wystrzegły się błędnych określeń. Pozwolę sobie zacytować kilka przykładów, oczywiście nie podając źródła: „poważne urazy, w tym również uszkodzenie kręgosłupa…”, „przeciążenia stawów i mięśni są przyczyną licznych urazów…”, „wyjaśnić mechanizm uszkodzenia…; parę linijek dalej czytamy: „mechanizm urazu…”, „urazy tradycyjnie dzieli się na stabilne i niestabilne…”; a rozdział dalej znajdziemy: „wspomniany wyżej podział uszkodzeń na stabilne i niestabilne”. Zamęt terminologiczny Mimo że problem wydawać się może marginalny, postaram się przypomnieć kilka obowiązujących podstawowych pojęć. Na początek parę haseł ze słowników, w których też niestety istnieją nieścisłości. Słowo trauma w języku greckim oznacza ranę, natomiast z łaciny tłumaczy się jako uraz, uszkodzenie. Słownik wyrazów obcych wyjaśnia, że trauma w medycynie to uszkodzenie organizmu (tkanek, narządów) będące następstwem obrażenia ciała czynnikami mechanicznymi, akustycznymi, termicznymi, elektrycznymi itp. Gwoli formalności, w psychologii według tego słownika, trauma oznacza wzruszenie powodujące trwałą zmianę w psychice. Pierwodruk ukazał się w „Medicina Sportiva” (Kraków), 1998, nr 2 (4), s. 343–344. Uważni czytelnicy z pewnością zauważyli rozbieżność w tłumaczeniu słowa „trauma”. Mam nadzieję, że będzie to impulsem do dalszej dyskusji. 1 2 Wojciech Gawroński Angielski łaciną współczesnej medycyny Jak widać, liczne pomyłki interpretacyjne są powodem nieporozumień. Warto więc oprzeć się na języku angielskim – jest łaciną współczesnej medycyny. W anglosaskiej literaturze medycznej w obiegu są właściwie 2 słowa dla określenia urazu i obrażenia: trauma oraz injury. Co ciekawe, prawie nigdy nie są stosowane zamiennie. Słowo injury nawet w języku potocznym, według słownika Longmana, oznacza „a wound or damage to part of your body caused by an accident or attack”. Trauma według tego słownika to „very unpleaseant and upsetting experience”. Nie jest to nic odkrywczego dla lekarzy zajmujących się traumatologią. Zagadnienie nie powinno być obce także absolwentom akademii wychowania fizycznego. Urazom można zapobiegać, obrażenia się leczy Już w latach 60. XX w. w jednym ze skryptów dla studentów prof. Jan Fibak usystematyzował te pojęcia, pisząc we wstępie: „Na ustrój ludzki działają ustawicznie różnego rodzaju czynniki fizyczne i chemiczne. W małym nasileniu są one bodźcami nieszkodliwymi, czyli fizjologicznymi. Jeśli jednak nasilenie tych bodźców wzrośnie, to uszkadzają one ustrój, powodując zmiany w budowie i czynności tkanek. Działanie takie określamy jako uraz. Urazem nazywamy zadziałanie z zewnątrz energii powodującej uszkodzenie żywego ustroju. Uszkodzenia będące następstwem urazu nazywamy obrażeniami. Wyraz trauma oznacza po grecku uraz2. Naukę o urazach oraz o obrażeniach spowodowanych urazami nazywamy traumatologią”. Dalej pisze: „Wyrazy uraz i obrażenie są często nieprawidłowo W P JESIEŃ 2013 24 Otwarci na życie 50+ Jak często słyszymy, że słowem „kontuzja” określane są wszelkiego rodzaju uszkodzenia powstałe w wyniku uprawiania sportu? Bywa, że nazywane są urazami, a to już całkowite pomieszanie pojęć. Jak wielu z nas potrafi celnie odróżnić uraz od obrażenia czy kontuzji? Warto usystematyzować tę wiedzę. NIEPEŁNOSPRAWNYCH Spacer na dobry początek Zażywanie ruchu i aktywność fizyczna są nie do przecenienia w każdym wieku. Pozytywnie wpływają na samopoczucie i na stan zdrowia, również psychicznego. Nie zawsze, ze względu na różne przyczyny, możemy intensywnie uprawiać sport, ale nie oznacza to, że mamy zrezygnować z przyjemności, jaką daje ruch. Już regularne dłuższe spacery mają zbawienną moc. Podczas nich, pamiętając o głębszym oddychaniu, dotleniamy organizm; a obcując z przyrodą – bez względu na porę roku – często nie dajemy się chandrze. Alicja Majewska 25 Ruch i rekreacja służą każdemu, bez względu na metrykę urodzenia. Ważne, aby odpowiednio dobrać aktywność do własnych możliwości fizycznych, stanu zdrowia i wieku. Zasada ta dotyczy również osób z niepełnosprawnością. Uraz, obrażenie a kontuzja SPORT Aktywność w każdym wieku 1 P O R A D Y Klasyfikacja medyczna w sporcie osób niepełnosprawnych (cz. 2)1 Hipertonia – stan podwyższonego napięcia mięśniowego Jest wynikiem uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, które powoduje zwiększenie oporu w czasie pasywnego wydłużania mięśni. Jeden z poniższych typów hipertonii musi być wyraźnie widoczny podczas badania klinicznego (czyli osiągnąć 1 stopień w skali Ashwortha) w okolicach nadgarstka, łokcia, barku, kostki, kolana lub biodra. Istnieją 3 typy hipertonii: spastyczna, sztywność oraz dystonia. 1. Hipertonia spastyczna definiowana jest jako zależny od prędkości opór podczas ruchów biernych z charakterystycznym objawem „scyzorykowym”. Zazwyczaj dominuje w mięśniach przeciwdziałających sile ciążenia, w szczególności w zginaczach ramienia i w prostownikach nóg. W czasie badania hipertonii spa- stycznej w stawie skokowym lub nadgarstku może ujawnić się klonus. To szybka i niezależna od woli zmiana napięcia mięśniowego, manifestująca się skurczem i rozluźnieniem mięśnia. Zazwyczaj pojawia się w zginaczach podeszwowych stawu skokowego w odpowiedzi na szybkie, pasywne zginanie grzbietowe lub w zginaczach nadgarstka jako efekt szybkiego, pasywnego prostowania nadgarstka. Uważa się, że klonus, który trwa przez 4 impulsy lub dłużej i który może być wiarygodnie odtworzony w czasie każdej sesji klasyfikacyjnej, wykazuje obecność hipertonii spastycznej. A to już spełnia standard minimalnej niepełnosprawności upoważniającej do udziału w rywalizacji. 2.Sztywność określana jest jako wzmożony opór na ruch pasywny kończyny, który jest niezależny od Opracowanie ma charakter informacyjny i nie spełnia wymogów edukacyjnych. Część 1 – zob. „Sport Niepełnosprawnych”, nr 2, s. 26-27. 1 Bogusław Szczepański prędkości rozciągania i stosunkowo równomierny podczas wszystkich zakresów ruchomości tej kończyny. 3. Dystonia to opór na ruch bierny, który może być ogniskowy (dotykający mięśnie jednej kończyny lub stawu) albo ogólny (obejmujący całe ciało). Silne, długotrwałe skurcze powodują skręcanie i wykręcanie się dotkniętych partii. Formy są bardzo różnorodne – skurcze mogą być szybkie lub wolne, bolesne lub nie, a kierunek największego oporu może się regularnie zmieniać (np. kończyna może się poruszać ze skrajnej pozycji zgięcia do skrajanej pozycji prostowania). Osoba, która nie ma jednego z trzech typów hipertonii (spastycznej, sztywności lub dystonii) nie kwalifikuje się do rywalizacji. Opór na pasywne wydłużanie mięśni jest spowodowany przez uszkodzenie centralnego syste- Równowaga, koordynacja i ruchy dowolne w ataksji Ataksja manifestuje się zaburzeniami równowagi, brakiem koordynacji lub trudnościami z wykonaniem ruchów dowolnych. Jest rezultatem uszkodzenia w obrębie motorycznej lub sensorycznej strefy układu nerwowego. Ataksja motoryczna najczęściej spowodowana jest wadami lub uszkodzeniem móżdżku. Jest często związana z hipotonią i słabo kompensowana przez narząd wzroku. Sensoryczna ataksja najczęściej wynika z uszkodzenia dolnego neuronu ruchowego lub choroby rdzenia kręgowego. Ale tu z pomocą przychodzi funkcja narządu wzroku, który może kompensować zaburzenia. Podczas klasyfikacji ruch ataktyczny musi być ruchem widocznym, obecnym podczas przynajmniej jednego z badań ruchów dowolnych: test palec–nos (sportowiec dotyka własnego nosa z pozycji z ramionami wyprostowanymi w bok), test palec–palec (klasyfikator pokazuje swój palec wskazujący i prosi sportowca, aby go dotknął swoim palcem wskazującym), test paluch–palec (klasyfikator pokazuje swój palec wskazujący i prosi sportowca, aby go dotknął swoim kciukiem), przesuwanie pięty (tj. przesuwanie pięty jednej nogi wzdłuż długości przeciwnego podudzia od kostki do kolana, a później w odwrotnym kierunku), charakterystyczny chód. Objawy atetozy Typowa atetoza charakteryzuje się obecnością ruchów niezamierzonych oraz zaburzoną postawą. Jest najczęściej efektem uszkodzenia ośrodków kontroli motorycznej mózgu, zazwyczaj jąder podstawy. W procesie klasyfikacji atetoza musi jednoznacznie wynikać z uszkodzenia neurologicznego. Należy również stwierdzić przynajmniej jeden z objawów: mimowolny ruch palców lub kończyn górnych, mimo usiłowań badanej osoby pozostania bez ruchu, mimowolny ruch palców lub kończyn dolnych, mimo usiłowań badanej osoby pozostania bez ruchu, niemożność utrzymania ciała w bezruchu – kołysanie ciała; kołysanie nie powinno wynikać z innych zaburzeń neurologicznych takich jak przedsionkowe lub proprioceptywne uszkodzenie (nie powinno się nasilać przy zamkniętych oczach), charakterystyczna atetoidalna postawa. Deficyty długości kończyn W przypadku kończyny dolnej deficytem określamy jednostronną całkowitą amputację połowy długości stopy (tj. mierzoną porównawczo do nieamputowanej stopy jako odległość od czubka najdłuższego palca do guza piętowego) lub równorzędny wrodzony ubytek kończyny. Zawodnicy posiadający deficyty w zakresie kończyn górnych podzieleni są na 2 klasy o zróżnicowanych możliwościach startu w konkurencjach lekkoatletycznych: klasa T46 – zawodnicy mogą startować w biegach na wszystkich dystansach (100 m – maraton) oraz skokach, klasa T47 – zawodnicy mogą startować tylko w biegach 100 m – 400 m oraz skokach. Do minimalnych kryteriów niepełnosprawności dla klasy T46 zaliczamy: jednostronną amputację przed łokciem lub powyżej łokcia, obustronną amputację przed nadgarstkiem lub powyżej nadgarstka, jednostronną dysmelię (zaburzenie rozwoju kończyn), w której długość uszkodzonej kończyny mierzona od wyrostka barkowego do nadgarstka jest równa lub krótsza od ramienia zdrowego (długość dłoni nie jest brana pod uwagę), obustronną dysmelię, w której połączona długość kończyn górnych mierzona od wyrostka barkowego łopatki do koniuszka palca ≤ 0,646 x wysokość ciała; tj. długość normalnej kości ramiennej (0,193 x wysokość ciała) plus długość normalnej kończyny górnej (0,453 x wysokość ciała). Obie wartości pochodzą z Contini’ego. Minimalne kryteria niepełnosprawności dla klasy T47 to: jednostronna amputacja przed nadgarstkiem lub powyżej nadgarstka, jednostronna dysmelia (zaburzenie rozwoju kończyn), w której długość uszkodzonej kończyny mierzona od wyrostka barkowego do końca najdłuższego palca jest równa lub krótsza od połączonej długości ramienia i przedramienia zdrowej kończyny górnej (długość dłoni nie jest brana pod uwagę), obustronna dysmelia, w której połączona długość kończyn górnych mierzona od wyrostka barkowego łopatki do końca najdłuższego palca ≤ 0,674 x wysokość ciała; tj. odległość od wyrostka barkowego do wyrostka rylcowatego kości promieniowej normalnej kończyny górnej pomnożona przez 2. Wartości pochodzą z Contini’ego. W kolejnym numerze „Sportu Niepełnosprawnych” przybliżę minimalne kryteria niepełnosprawności dotyczące ograniczenia biernego zakresu ruchomości, upośledzenia siły mięśniowej, różnicy w długości kończyn dolnych oraz niskiego wzrostu. P JESIEŃ 2013 26 Hipertonia, ataksja, atetoza i deficyty długości kończyn należą do schorzeń kwalifikujących zawodnika do udziału w sporcie osób niepełnosprawnych. Przyjrzyjmy się minimalnym kryteriom branym pod uwagę w przypadku biegów, skoków czy wyścigów na wózkach. mu nerwowego, dlatego dla zespołu klasyfikacyjnego pomocne mogą być objawy: obecność powtarzalnego klonusa po stronie zwiększonego napięcia, anormalne, podwyższone odruchy w kończynie o zwiększonym napięciu, łagodna atrofia w kończynie o zwiększonym napięciu, pozytywny odruch Babińskiego po stronie o zwiększonym napięciu. NIEPEŁNOSPRAWNYCH A co z kontuzją? Słowo kontuzja pochodzi od łacińskiego contusio, co znaczy ściśnięcie, stłuczenie. Pojęcie to – według słownika wyrazów obcych – obejmuje stłu- czenie ciała lub narządów wewnętrznych, połączone z uszkodzeniem tkanek organizmu, powstałe wskutek urazu mechanicznego, natomiast we współczesnej traumatologii stłuczeniem określa się obrażenia zamkniętych tkanek miękkich narządu ruchu. Stłuczenia obejmują najczęściej skórę i tkankę podskórną, a także mięśnie i cechują się uszkodzeniem tych tkanek oraz naczyń krwionośnych, co jest połączone z wylewem krwawym. Dlatego mianem kontuzji, jeśli już musimy używać tego słowa, możemy określać jedynie stłuczenia, czyli obrażenia zamkniętych tkanek miękkich narządu ruchu. 27 ruchu, wywołane urazami mechanicznymi, dzieli się ze względu na rodzaj, stopień i umiejscowienie zmian, na: zamknięte obrażenia tkanek miękkich, rany, złamania, skręcenia, zwichnięcia”. Dalsze uzupełnienie tych rozważań zainteresowani mogą znaleźć w rozdziale „Traumatologia urazu ruchu” pod tytułem „Zasady postępowania w pourazowych uszkodzeniach narządu ruchu”. SPORT używane. Należy przestrzegać różnicy pomiędzy tymi określeniami. Urazem jest uderzenie motocyklisty o drzewo, obrażeniem jest powstałe wskutek tego złamanie kości. Niewłaściwe jest powiedzenie – leczenie urazów; urazom można zapobiegać, a leczy się obrażenia”. Pozwolę sobie jeszcze zacytować z podręcznika pt. „Traumatologia narządu ruchu”, pod redakcją D. Tylmana i A. Dziaka, zdania objaśniające pojęcia uraz, obrażenie i uszkodzenie. „Pourazowymi uszkodzeniami narządu nazywamy zmiany powstałe w obrębie tkanek pod wpływem działania siły urazu mechanicznego lub energii termicznej itp. Pourazowe uszkodzenia narządu Tragiczny koniec błyskawicznej kariery Douglas Bader przyszedł na świat w Londynie 21 lutego 1910 r. Przykład ojca – majora Fredericka Badera, który zmarł w 1922 r. w wyniku ran odniesionych na froncie I wojny światowej – sprawił, że syn także zdecydował się na karierę wojskową. W 1928 r. Douglas wstąpił do Royal Air Force College Cranwell (RAF). Wcześniej co prawda proponowano mu miejsce na Oxford University, a sam wybrał naukę w murach Cambridge University, ale intensywne uprawianie rugby i krykieta nie pozwoliło mu odnieść sukcesu w nauce. W znakomitej szkole Królewskich Sił Powietrznych szybko okazało się, że młody kadet Douglas ma niezwykły talent do pilotażu – po 12 godzinach lotów fot. arch. własne autora JESIEŃ 2013 z instruktorami pozwolono mu latać samodzielnie! Po ukończeniu 2-letniej szkoły podporucznik (Pilot Officer) Bader został przydzielony do 23. Dywizjonu RAF, który stacjonował w Kenley. 14 grudnia 1931 r., w trakcie pokazów lotniczych w Reading nieopodal Londynu, wykonując samolotem Bristol Bulldog akrobację na bardzo małej wysokości, zaczepił końcówką skrzydła o ziemię i rozbił maszynę. W wyniku wypadku amputowano mu obie nogi – lewą poniżej, a prawą powyżej kolana. W pamiętniku zanotował tylko: „Rozwaliłem [samolot] w akrobacji. Kiepski popis”. Rafał E. Stolarski fot. arch. własne autora Lotnicza kraksa… Amputacja… Lewa pod kolanem… Prawa nad kolanem… Zaledwie 20 przeżytych lat i koniec marzeń o wojskowej karierze, o służbie pilota samolotów myśliwskich… Ale życie pisze nieprawdopodobne scenariusze. 28 K U L T U R A Operacja „Noga” glasa Badera na okładce jego Portret podpułkownika Dou ours” książkowej biografii „Flying Col Powrót do sił Po niezwykle długiej i bolesnej rekonwalescencji w szpitalu wojskowym w Uxbridge Bader nauczył się chodzić na drewnianych protezach nóg, a z czasem nawet tańczyć, grać w golfa i prowadzić specjalnie przystosowany samochód. Nabrał takiej sprawności, że w 1933 r. ponownie spróbował sił w pilotażu i choć zdał celująco wszystkie niezbędne egzaminy – nie został ponownie przyjęty do RAF. Żaden wojskowy regulamin nie przewidywał w służbie pilota–inwalidy. Rozgoryczony rozpoczął pracę cywila i podjął pracę w Asiatic Petroleum Company (dzisiejszy Shell). „(…) noga, Spitfire oraz ja rozstaliśmy się…” Sytuacja diametralnie się zmieniła wraz z wybuchem II wojny światowej. Królewskie Siły Powietrzne w starciu z niemiecką Luftwaffe szybko zaczęły odczuwać brak wyszkolonych pilotów i porucznik Douglas Bader dostał wymarzone powołanie do służby w 19., a następnie 222. Dywizjonie RAF. Błyskawicznie zaczął odnosić zwycięstwa powietrzne (w sumie zestrzelił 22 samoloty niemieckie!), za którymi przyszła sława znakomitego taktyka, odważnego pilota i niezawodnego kolegi. Pojawił się też awans na stopień podpułkownika (Wing Commander) i na stanowisko dowódcy 242. Dywizjonu RAF. Dobra passa zakończyła się 9 sierpnia 1941 r. W walce powietrznej fot. arch. Stowarzyszenie Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii (Londyn) Silny i niepokorny Po wojnie Bader był bardzo czynny w życiu kombatanckim. Przyjaźnił się także z weteranami Luftwaffe – szczególnie ze wspomnianym (już generałem) Adolfem Gallandem. Nie przeszkodziło mu to jednak – gdy zaproszony na zjazd lotników III Rzeszy wszedł na salę i zobaczył tłum byłych wojskowych – głośno skomentować: „Dobry Boże, nigdy nie przypuszczałem, że tylu was skurczybyków pozostawiliśmy przy życiu!...”. Pułkownik (Group Captain) Sir Douglas Bader zmarł w Londynie 5 września 1982 r. Nie był największym asem myśliwskim Royal Air Force – w momencie trafienia do niewoli na ich liście zajmował 5 miejsce. Ale bez wątpienia był jednym z najsłynniejszych pilotów w historii lotnictwa, a jego patriotyzm, determinacja, upór i żelazna siła woli imponują do dzisiaj. Skrzynia z protezą zrzucona w operacji „Noga” na płytę lotniska w bazie St. Omer, w rękach żołnierza Luftwaffe Tomasz Hamerlak. Reprezentant kadry narodowej w lekkoatletyce (T54). Brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich w Atenach. Tegoroczny wicemistrz świata w maratonie – srebrny medal wywalczył podczas Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013 Niecodzienna propozycja Tak trafił do niewoli. Mimo pewnego zaskoczenia Niemców widokiem beznogiego pilota z jedną protezą, szybko zyskał ogromny szacunek, czego wyrazem była nietypowa propozycja strony niemieckiej. As Luftwaffe major Adolf Galland (w dowodzonym przez niego pułku służył pilot Max Meyer, który zestrzelił Badera) zwrócił się do Brytyjczyków – za zgodą marszałka Hermanna Göringa – z wnioskiem o dostarczenie jeńcowi brakującej protezy. Propozycja została przyjęta. 19 sierpnia 1941 r., w ramach operacji „Noga” („Leg Operation”), nad niemiecką bazą lotniczą we francuskim St. Omer pojawił się samotny brytyjski bombowiec i zignorowany przez obronę przeciwlotniczą zrzucił na spadochronie skrzynię dla ppłk. Badera… Przesyłka pozwoliła Anglikowi odzyskać pełną sprawność i wkrótce stał się on – jak sam zanotował – „nieustannym, cholernym utrapieniem dla Niemców”. Próbował nawet kilku ucieczek z niewoli – ostatniej ze Stalagu Luft III nieopodal Żagania (dziś w województwie lubuskim). fot. arch. Stowarzyszenie Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii (Londyn) fot. arch. PZSN „Start” nad Francją jego Spitfire stracił ogon, a on sam ratował się skokiem ze spadochronem. Wydarzenie to opisał później z typowym dla siebie poczuciem humoru: „Moja prawa noga nie przebywała dłużej ze mną… Skórzany pas, który mocował ją do mojego ciała urwał się, nie wytrzymując naprężenia i noga, Spitfire oraz ja rozstaliśmy się…”. Oficerowie Luftwaffe oglądają zawartość przesyłki dla podpułkownika Badera –protezę jego prawej nogi ISSN 1899-4067 3 2013 NIEPEŁNOSPRAWNYCH fot. arch. PZSN „Start” Fot. Robert Szaj BIULETYN POLSKIEGO ZWIĄZKU SPORTU NIEPEŁNOSPRAWNYCH „START” Marcin Mielczarek. Reprezentant kadry narodowej w lekkoatletyce – biegi, skok w dal. Brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich organizowanych w Atenach. Medal brązowy zdobył w tym roku w skoku w dal podczas Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce Lyon 2013 Lyon 2013, czyli niedoceniony triumf
Podobne dokumenty
Sport Paraolimpijski 4/2014
przyjechali tenisiści z całego kraju. W kategorii mężczyzn 6–8 pierwsze miejsce wywalczył Adrian Szczerbiński („Szansa-Start” Gdańsk), drugie miejsce – Grzegorz Kordowicz („Start” Radom) i trzecie ...
Bardziej szczegółowoSport Paraolimpijski 2/2015
Udany start w Pucharze Świata w Strzelectwie Sportowym. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Bardziej szczegółowo