WIARUS 50 LIPIEC 2005
Transkrypt
WIARUS 50 LIPIEC 2005
WIARUS 50 LIPIEC 2005 KWARTALNIK KO³A POLSKICH KOMBATANTóW W REPUBLICE CZESKIEJ XXX Józef Mączka Kiedyś Kiedyś… po latach - gdy ścichną te fale, które nas z wirów porwały odmęty, kiedy opadnie huragan krwi wzdęty i łzy obeschną, i zamilkną już żale Ze czcią ujmiecie pogięte pałasze i zawiesicie na ścianach wysoko, i łza serdeczna zabłyśnie wam w oku, gdy wam opowiadać będą dzieje nasze… I będzie pełen znów każdy zakątek polskich relikwii i polskich pamiątek, I znowu ogniem zapłoną wam lice w te narodowe żałosne rocznice i w niebo popłynie orędzie kiedyś - po latach, gdy nas tu nie będzie!… XXX Poprzez przypomnienie apelu wygłoszonego 8 maja br. w Cz. Cieszynie jubileuszowy WIARUS pragnie uczcić pamięć kolegów, sióstr i braci, przyjaciół, znajomych, którzy dla wolności złożyli ofiarę najwyższą. Upłynęło 60 lat od czasu kiedy umilkły armaty, przestały spadać bomby. W maju 1945 r. załopotały flagi zwycięstwa aliantów w różnych miastach Europy. Zacierają się ślady po stratach i zgliszczach II wojny światowej, tej najstraszliwszej w dziejach ludzkości. Śladów po ofiarach ludzkich nie sposób zatrzeć. Nie wolno nam nigdy o nich zapomnieć. Winniśmy im wieczną pamięć, winniśmy oddać hołd tym naszym rodakom, którzy za wolność naszą oddali swoje życie. Nie sposób wymienić SETEK nazwisk straconych i poległych, dlatego w apelu przypomnijmy przynajmniej miejsca bitew, miejsca zagłady i zakątki naszego Zaolziańskiego Śląska, w których znajdują się ich prochy i kości. Wzywam do apelu katowanych przez Gestapo, zaszczutych na śmierć więźniów obozów koncentracyjnych, w AUSCHWITZ, DACHAU, GROSS ROSEN, KRONACH, MAUTHAUSEN-GUSEN, FLOSSENBURG, ORANIENBURG, RAVENSBRUECK, SACHSENHAUSEN. Wzywam do apelu OFIARY W POLENLAGRACH W BOGUMINIE, SKRZECZONIU I WAS, JEŃCY WOJENNI stalagu w CIESZYNIE z Belgii, W. Brytanii, Francji, Jugosławii, Polski, Włoch i dawnego Zw. Radzieckiego. Wzywam was do apelu, oficerowie, policjanci, żołnierze KOP-u bestialsko zamordowani przez NKWD w Katyniu, Ostaszkowie, Miednoje, Twerze. Wzywam was do apelu bohaterowie spod ARNHEM, DUNKIERKI, BOLONII, BRUKSELI, LORETO, ALPHEN, LANGANNIERIE, AXEL, BREDY, BRINDISI, GRAND FAILLY, CASSAMASSIMA, THEUARS, OOSTERBEEK, LOMMEL, MONTE CASSINO, CHERBOURG, NARWIKU, DALCROSS, ILFRACOMBE , LILLE, NORTHWOOD, TOBRUKU, WESTO SUPER MARE, DOEVEREN, REMELS, PERTH, HASELUENE, THUINE, LENINO, DUKLI, WARSZAWY, WAŁU POMORSKIEGO, KOŁOBRZEGU I BERLINA. Wzywam do apelu was, żołnierze września, was, powstańcy Warszawy, powstania słowackiego i praskiego, was, lotnicy Polskich Sił Powietrznych, was, marynarze Polskiej Marynarki Wojennej, WAS, TOWARZYSZE BRONI LEGIONÓW CZECHOSŁOWACKICH NA WSCHODZIE I ZACHODZIE. Wzywam do apelu was, harcerze, członkowie ruchu oporu ZWZ, Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej, was, którzy zajmujecie poczesne miejsce w obronie wolności i praw do języka ojczystego, tych, których stracono w CIERLICKU, MOSTACH, JABŁONKOWIE, NYDKU, NAWSIU, SUCHEJ GÓRNEJ, ŻYWOCICACH, CIESZYNIE, STONAWIE I INNYCH MIEJSCOWOŚCIACH... Stańcie do Apelu! Polska ze wszystkich państw, które walczyły przeciw III Rzeszy licząc straty w ludziach poniosła największe, bo 220 osób na 1000 mieszkańców. Dla porównania ZSRR 124 osoby, Francja 13 osób, Wielka Brytania 8 osób, Stany Zjednoczone 1,4 osoby. Polski cmentarz w San Lazzaro pod Bolonią. Fot. Wiesława Branna. WIARUS 50 STRONA 2 OKRUCHY v OKRUCHY v OKRUCHY samorządowe miasta Opawy. W następnym dniu składano kwiaty: pod tablicą pamiątkową polityka i generała Heliodora Piki, który w procesie politycznym skazany został na karę śmierci, pod pomnikiem żołnierza radzieckiego na Rynku Wyzwolicieli i na wojskowym cmentarzu czterech tysięcy żołnierzy Zw. Sowieckiego. W składaniu wieńców przez panią konsul RP w Ostrawie Grażynę Kostrusiak asystowali Leon Herman i Jan Kiczmer. - L. H. n CIESZYN 13 MARCA n CIESZYN 6 KWIETNIA Tradycyjnie z udziałem pocztu sztandarowego w składzie: Jan Gazur, Józef Marosz i Jan Pawlas wzięliśmy udział w uroczystości upamiętniającej stracenie Polaków z obu stron Olzy przed 61 laty. Na walnym zebraniu ŚZ AK okręg Katowice oddział Cieszyn ponownie wybrano na prezesa Rudolfa Goldę. Uczestniczyli m. in. burmistrz Bogdan Ficek i prezes KPK B. Firla. n BOLONIA 22-26 KWIETNIA Dzięki zaproszeniu UKOR mogło 17 Zaolziaków n CIESZYN 15 KWIETNIA (m.in. poczet sztandarowy Gazur, Marosz, Pawlas J.) Na rynek cieszyńki dotarła replika zniszczonego przez uczestniczyć w obchodach 60. rocznicy wyzwolenia Bolonii Niemców pomnika legionistów. Przemówienie wygłosił i zakończenia walk przez 2. Korpus Polski. Zapewniono Dr Jan Pyszko, główny fundator nowego odlewu z brązu. nam pobyt w hotelu Falco D´Oro w uroczym górskim Wśród licznie zebranych obecni byli również J. Pawlas i B. miasteczku Tole. Najpierw 22 kwietnia złożono kwiaty pod murami bramy Porta di Strada Maggiore i pod Pomnikiem Firla. 2. Polskiego Korpusu w Parku im. gen. Władysława n PIOTROWICE 16 KWIETNIA Andersa. 23 kwietnia na Polskim Cmentarzu Wojennym w Dzięki inicjatywie Ugrupowaniu Lotników Zagra-nicznych San Lazzaro odprawiona została msza polowa i modlitwy na Wschodzie (prezes Ján Dáňko) na pamiątkę lotników ekumeniczne, potem odbył się apel poległych. Poza poległych w bitwie o region ostrawski nazwano miejscową kombatantami i delegacjami miasta Bolonii kwiaty złożyli szkołę imieniem 1 Czsł. Dywizji Lotniczej w ZSRS. W imieniu KPK przy pomniku ofiar złożyli kwiaty Eugenia Górecka i Benedykt Hanak. n OPAWA 20-22 KWIETNIA Delegacja w składzie: Leon Herman, Jan Gazur, Benedykt Hanak i Jan Kiczmer wzięła udział w obchodach 60 rocznicy bitwy, tzw. Ostrawskiej Operacji i upamiętnieniu w niej zmagań wojennych 1 Czsł. Dywizji Lotniczej oraz 1 Czsł. Brygady Pancernej w ZSRR. W ramach uroczystości otwarto wystawę w Muzeum Śląskim w Opawie. Oddano hołd pod pomnikiem poległych czołgistów w Sudicach oraz zwiedzono ekspozycję w Hrabyni, gdzie gościnnie przyjmowała uczestników pani burmistrz miasta Hrabynie. Na uroczystym przyjęciu w hotelu Belaria w Hradcu nad Morawicą znaleźli się przedstawiciele akredytowanych w Czeskiej Republice Konsulatów Generalnych Polski, Federacji Rosyjskiej, Słowacji i Ukrainy oraz delegacje Sztabu Generalnego Czs. Armii, Kombatanci i władze Podczas uroczystości w San Lazzaro w pierwszym rzędzie z prawej Marosz, Jurczek, Badura, Feber i Firla WIARUS 50 STRONA 3 OKRUCHY v OKRUCHY v OKRUCHY wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka oraz kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób represjonowanych Jan Turski. Porywające przemówienie wygłosił płk Czerkawski z 3 DSK. Okolicznościowe przyjęcie wydał min. Jan Turski w sali restauracyjnej hotelu Holiday Inn. Sympatycznie wystąpiła pani wicepremier, która znalazła czas by nie tylko podać każdemu kombatantowi rękę, ale też zamienić z nim kilka słów. Miłym akcentem było również spotkanie z min. Turskim i byłym min. Dobrońskim. 21 kwietnia 1945 r. jako pierwszy do Bolonii wkroczył 9. Batalion Strzelców Karpackich. Dla upamiętnienia tego wydarzenia władze miasta nadały 17 polskim dowódcom honorowe obywatelstwo, zaś żołnierze otrzymali medale pamiątkowe z napisem: Oswobodzicielom, którzy pierwsi weszli do Bolonii 21 kwietnia 1945 r. - w dowód zasług. Szkoda, że obywatele miasta już zapomnieli, o czym świadczył nikły udział ludności. Nie było tej euforii z przed 60 lat a nawet z przed dziesięciu, kiedy przy dźwiękach orkiestry i wiwatach maszerowaliśmy przez miasto. Trochę lepiej wypadło przy odsłonięciu nowego pomnika w Imoli, chociaż w tym czasie odbywały się wyścigi samochodowe Formuły I. Przypomnijmy, że zdobyciem Bolonii zakończyły się we Włoszech działania wojenne w 2. wojnie światowej. Stoją od lewej: Badura, Feber, Wider, Kadłubiec, Korcz, Gazur. Golda, Marosz, Pawlas, Firla. Poniżej na zdj. P. Badury radość na łaziku w Imoli. Na zdjęciu Pawła Badury z lewej inż. J. Cieńciała, płk P. Gluc, płk Jalůvka, konsulowie J. Byrtus, A. Kaczorowski, P. Czarkowski, ks. Badura, ks. Kokotek i B. Firla wygłaszający apel. n CZESKI CIESZYN 8 MAJA Nad obchodami przyjęli patronat akredytowani w RC ambasadorzy: RP Andrzej Krawczyk i W. Brytanii Linda Joy Dufield, konsulowie generalni: RP Andrzej Kaczorowski i RC Josef Byrtus i FR Viktor Iwanowich Stetlev, hetman Województwa Morawsko-Śląskiego Evžen Tošenovský, senatorowie parlamentu RC: Andrzej Feber i Igor Petrov, poseł Radim Turek, burmistrzowie: Cieszyna Bogdan Ficek i Cz. Cieszyna Henryk Sznapka, biskupi: rzym. kat. František Lobkowicz, ew. Jan Niedoba i Vladislav Volný, dyr. Huty Trzynieckiej Jerzy Cienciała, dyr. firmy Katim Karol Michalski. Obchodom które przygotował komitet organizacyjny w składzie: Józef Szymeczek za Kongres Polaków, Bronisław Firla (przewodniczący) za Koło Polskich Kombatantów, Zygmunt Stopa za ZG PZKO, Alicja Berki za Harcerstwo Polskie w RC, ks. Piotr Badura za Ekumeniczne Stowarzyszenie Chrześcijan, Józef Pilich za Rodzinę Katyńską, Alojzy Kaleta za Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych, ks. Bogusław Kokotek za Towarzystwo Ewangelickie w RC oraz Stanisław Gawlik (wiceprzewodniczący) za Ruch Polityczny Wspólnota - towarzyszyła myśl przewodnia: MARTYROLOGIA - POLSKI CZYN ZBROJNY 1939-45 - ZWYCIĘSTWO. Rozpoczęto o godz. 10.00 zapalaniem zniczy w miejscach pamięci narodowej na Zaolziu, od Jabłonkowa po Bogumin, w obecności przedstawicieli gmin a szczególnie z aktywnym udziałem przedstawicieli członków miejscowych zarządów Kół Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego oraz kombatantów i harcerzy. W Cz. Cieszynie pod pomnikiem na Konteszyńcu odbył się finał Rajdu Pamięci, gdzie delegacje po odegraniu hymnów (czeskiego, polskiego, angielskiego i rosyjskiego) przy wzruszającym capstrzyku złożyły kwiaty ze wstążką, na których znajdowały się nazwy ponad 120 miejscowości, miejsc straceń i miejsc pól bitewnych z całej Europy. Pomimo rzęsistego deszczu, który się kojarzył ze łzami matek i sióstr, licznie zebrani oddali hołd poległym na wszystkich frontach. W obecności przedstawicieli wszystkich zaolziańskich organizacji oraz honorowych gości, m. in. konsulów generalnych RP w Ostrawie i RC w Katowicach - Andrzeja Kaczorowskiego i Josefa Byrtusa, WIARUS 50 STRONA 4 v OKRUCHY v senatora Andrzeja Febera, posła Radima Turka, płk. Pavla Gluca, burmistrzów m. Cieszyna Bogdana Ficka i m. Cz. Cieszyna Henryka Sznapki, dyr. Huty Trzynieckiej Jerzego Cieńciały prezes KPK B. Firla wśród rzęsistego deszczu wezwał do apelu przy warkocie werbli Zaolziaków, ofiary i bohaterów II wojny światowej. Konsul A. Kaczorowski przed złożeniem wieńców przed pomnikiem w swym przemówieniu podkreślił fakt, że oddajemy hołd tym, dla których niepodległa Polska była wartością nadrzędną…oddajemy cześć tym, którzy zostali na wiecznej warcie, chylimy czoła przed żołnierzami, którym dane było dożyć tej chwili… mamy zaszczyt być razem z nimi pod tym pomnikiem… W intencji ofiar wojny modlitwy zmówili ks. Piotr Badura i ks. Bogusław Kokotek, którzy później wraz z ks. Józefem Budniakiem, prezydentem Międzynarodowej Wspólnoty Ekumenicznej Regionu Polskiego odprawili w kościele ewangelickim na Niwach nabożeństwo ekumeniczne. Wzięli w nim udział zwierzchnicy kościołów ew. ks. bp Vladislav Volný i ks. bp Jan Niedoba oraz dziekan Duszpasterstwa ew. W P ks. płk Zbigniew Kowalczyk. Zarówno pod pomnikiem, jak i w kościele, obchody uświetnił chór „Gorol”. Obchody kontynuowano w Teatrze Cieszyńskim, gdzie konsul Andrzej Kaczorowski odznaczył zasłużonych medalami „Pro Memoria” i „Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej” a prezes KPK w RC wręczył odznaczenia przyznane przez Światową Federację SPK w Wielkiej Brytanii, by uroczyście zakończyć widowiskiem „Martyrologia - Czyn Zbrojny - Zwycięstwo” (scenariusz, scenografia: B. Firla) w reżyserii Bogdana Kokotka i Marka Mokrowieckiego. Prócz nich wystąpili również Anna Paprzyca i Beata Czendlik. Tło muzyczne opracował Zbigniew Siwek a rzutnikiem komputerowym zręcznie operował Wiesław Przeczek. n OSTRAWA 30 KWIETNIA Uroczystości 60-lecia zwycięstwa nad faszyzmem rozpoczęły się aktem wspomnieniowym z udziałem i przemówieniem prezydenta Republiki Czeskiej Václava Klausa. Prócz przedstawicieli partii politycznych i władz administracyjnych Województwa Morawsko-Śląskiego, na czele z hetmanem Evženem Tošenovskim, pamięć poległych i ofiar uczcili weterani 2. wojny światowej, m.in. kombatanci z Polski z kpt. Marianem Piotrowiczem (odznaczony czeskim Medalem Pamiątkowym). Wśród honorowych gości znalazł się Bronisław Firla, który w imieniu KPK w RC złożył pod pomnikiem Wyzwolenia Czechosłowacji przez Armię Czerwoną bukiet białoczerwonych kwiatów. Interesującą towarzyszącą imprezą wojskową było przedstawienie (unikalne w swym rodzaju) bitwy czołgów na lotnisku w Mosznowie. Dynamiczną prezentację symbolizującą tamtą bitwę przed 60 laty obserwowało około 50 tysięcy widzów. n JABŁONKÓW - TRZYNIEC 2 - 23 MAJA Czechosłowacka Gmina Legionistów, koło Frýdek - Místek (płk Adolf Kaleta), zorganizowała uroczyste spotkanie, najpierw w Jabłonkowie (2.05.), a później w Trzyńcu (23.05.), by uczcić 60-lecie zakończenia 2. Wojny Światowej. Złożono kwiaty pod pomnikami, jak również obejrzano filmy o Dukli, Dunkierce i przyczynki dyskusyjne o znaczących bitwach. B. Firla - o Monte Cassino, który przy genezie powstania 2. Korpusu Polskiego wspomniał o Katyniu, co nie bardzo podobało się obecnym weteranom z Federacji Rosyjskiej. Przytomnie się zachował poseł Radim Turek, podkreślając, że historii nie sposób fałszować. Weteranów (czeskich, rosyjskich i polskich) odznaczono medalami pamiątkowymi. n SUCHA GÓRNA 3 MAJA n PRAGA 8 MAJA W uroczystym złożeniu kwiatów w Parku Bohaterów prócz przedstawicieli miejscowych organizacji i władz gminy (z burmistrzem Janem Lipnerem na czele) uczestniczyli K. Chlebik, E. Ryba, E. Polok, J. Pawlas i B. Firla, który przeprowadził apel przy dźwiękach werbli 72 ofiar II wojny św., mieszkańców Suchej Górnej. Uroczystość uświetniły chóry „Šárka” i „Sucha” (PZKO), które później na przyjęciu koncertowały w sali Domu Robotniczego. Były wspomnienia świadków ostatnich dni wojny. Dzięki zaproszeniu płk. Cezarego Liperta attaché Ambasady RP w centralnych uroczystościach 60 rocznicy zakończenia wojny wzięła udział delegacja KPK w składzie Leon Herman, Jan Gazur, Karol Bartulec i Franciszek Jurczek, którzy wspólnie z innymi honorowymi gośćmi na czele z prezydentem RC Wacławem Klausem odebrali na trybunie defiladę różnych formacji armii czeskiej i innych państw antyhitlerowskiej koalicji z których najliczniejsi byli Anglicy i Amerykanie. Polskę Rzeczpospolitą reprezentowała piechota, kawaleria oraz orkiestra wojskowa z Radomia. Po defiladzie prez. Klaus spotkał się z przewodniczącymi poszczególnych delegacji, m. in. zamienił kilka słów z wiceprezesem KPK Leonem Hermanem. Następnie na Letnej odbyła się zabawa ludowa. Było kilka sektorów poszczególnych koalicjantów, wśród których dużym powodzeniem cieszył się sektor polski ze znakomitą orkiestrą wojskową i bardzo dobrym programem artystycznym. W tłumie można było spotkać Anglików, Szkotów, Rosjan, Amerykanów a nawet Włochów. Delegacja nasza zmęczona po pobycie w Warszawie ale śpieszyła do swoich, a w tym samym czasie w Cz. Cieszynie koledzy wspominali wydarzenia sprzed 60 lat. - L.H. WIARUS 50 n WARSZAWA STRONA 5 6 - 7 MAJA Wśród licznej rzeszy kombatantów polskich z zagranicy w stolicy Polski na obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny Światowej znaleźli się kombatanci z Zaolzia, z Republiki Czeskiej. Dzięki gościnności Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych P. Badura, B. Feber, B. Firla, J. Gazur, L. Herman, F. Jurczek, J. Marosz i J. Pawlas przeżyli wzruszające chwile spotkań i wspomnień. M. in. z przew. Rady ŚF SPK Czesławem Maryszczakiem, z Alessańczykiem Zbigniewem Pichetą (obaj z W. Brytanii), z Janem Turskim - kierownikiem UKOR i jego pracownikami, panią Franciszką Gryko i Janem Sobolewskim, którym należy się wdzięczność za troskliwość i opiekę. Punktem kulminacyjnym była w dniu 6 maja wizyta w Pałacu Prezydenta RP i spotkanie z szefową Kancelarii - z panią Jolantą Szymanek-Deresz i wręczenie medali „Pro Memoria” przedstawicielom zagranicznych środowisk kombatanckich. Po południu, niestety przy niesprzyjającej aurze, odbyła się msza św. przed Katedrą WP na ul. Długiej, którą koncelebrował ks. bp gen. brygady Tadeusz Płoski - biskup polowy Wojska Polskiego. Na honorowych miejscach zasiedli honorowi goście, wśród nich prezydent miasta Warszawy Lech Kaczyński. W następnym dniu wielkim przeżyciem dla uczestników było zwiedzenie nowootwartego Muzeum Powstania Warszawskiego (w sierpniu br. 60. rocznica). Ekspozycja w odnowionym budynku starej kotłowni przy użyciu współczesnych środków audiowizualnych znakomicie odzwierciedla grozę i bohaterstwo tamtych heroicznych zmagań. Szkoda, że grupa z RC musiała przedwcześnie wyjechać i zrezygnować z dalszych ciekawych imprez, jak np. ze spotkania żołnierskich pokoleń w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej, czy w niedzielę z uroczystej odprawy wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Ale 8 maja czekały kombatantów z KPK centralne uroczystości w Cz. Cieszynie, jak również centralne uroczystości w Pradze. v OKRUCHY v Przew. Rady ŚF SPK w W. Brytanii Czesław Maryszczak Chór ewangelicki A.W. upiększa spotkanie na schodach Pałacu. Jan TURSKI kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych RP (UKOR) WIARUS 50 STRONA 6 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Warszawa, 6 maja 2005 roku Do uczestników spotkania z okazji ó0. rocznicy zakończenia II wojny światowej Czcigodni Kombatanci, Szanowni Państwo, Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania z okazji 60. rocznicv zakończenia II wojny światowej. Słowa najwyższego szacunku kieruję do weteranów. Chylę czoła przed Waszym męstwem i patriotyzmem. Dziś, gdy mamy szczęście żyć w kraju wolnymi, demokratycznym, cieszącym się członkostwem w Unii Europejskiej i NATO - winni wam jesteśmy najwyższą cześć. Mamy wobec Was, Drodzy Państwo, ogromny dług wdzięczności - bez Waszej odwagi i czynów nie moglibyśmy budować współczesnej Polski. Swoją postaw~ daliście przykład Wierności ideałom, troski o dobro kraju i gotowość do najwyższego poświęcenia. . Miałem zaszczyt uczestniczyć w uroczystościach rocznicowych: na Monte Cassino, w Normandii, w Bredzie, z okazji Powstania Warszawskiego, w Kołobrzegu i na Wale Pomorskim. Jutro spotkam się z polskimi kombatantami we Wrocławiu. Za trzy dni, w gronie światowych przywódców, wezmę udział w moskiewskich obchodach zakończenia wojny. Wielki wkład Polaków w pokonanie faszyzmu - także Państwa ofiarna służba - zasługuje na podkreślenie , i hołd. Byliśmy czwartą silą wojskową, koalicji antyhitlerowskiej. walczyliśmy na wszystkich frontach, tak samo widoczni na Zachodzie, jak i na Wschodzie. Nie można zapomnieć o heroizmie polskiego września, o ofiarności lotników w obronie Anglii, o sukcesach marynarki. Istotne siły wroga wiązały Polskie Państwo Podziemne i oddziały partyzanckie. Byliśmy wszędzie tam, gdzie decydowały się losy tej wojny. Polski sztandar załopotał nad Berlmem. Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby Wasz wkład w pokonanie faszyzmu na zawsze utrwalił się w pamięci młodych pokoleń Polaków. Aby potrafili wyciągać wnioski z tej gorzkiej lekcji historii i budować świat wolny od nienawiści i wojny. Dzieje zmagań wojennych pokazują, że są Państwo bohaterami nie tylko Polski, ale całej Europy. Nie byłoby zjednoczonego kontynentu, gdyby nie Wasza walka o wolny i suwerenny byt narodów. Jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej składam na Państwa ręce Wyrazy wdzięczności dla wszystkich kombatantów II wojny światowej. Pragnę zapewnić, że Ojczyzna pamięta - o Was i Waszych historycznych zasługach, że jesteśmy Wam wdzięczni i pozdrawiamy Was. Życzę Państwu wiele zdrowia i sil, długich lat życia i pogody ducha. Aleksander Kwaśniewski Popularna nazwa radzieckich wyrzutni rakietowych. Składały się z wielu prowadnic szynowych montowanych - w wersji najbardziej znanych - na samochodach ciężarowych. Używano w nich trzech rodzajów pocisków rakietowych wyposażonych w głowice burzące. Najmniejszy (M8) o wadze 8 kg, średni (M13) o wadze 42,5 kg i największy (M 31) o wadze 94,6 kg. Katiusze budziły popłoch wśród niemieckich żołnierzy. Miały dużą siłę ognia i dużą zdolność manewrową. Używane od roku 1943. Tajemnice końca wojny -POLITYKA NR 1/ 2005 W czasie kampanii w Afryce północnej Brytyjczycy stanęli przed poważnym problemem. Obie strony wykorzystywały ogromne ilości min przeciwpancernych. Prawdziwym mistrzem w wykorzystywaniu pól minowych osłanianych ogniem artyleryjskim był Erwin Rommel. Ówczesne środki wykrywania min nie nadawały się do użytku bojowego, zresztą stosowano niemal wyłącznie tak zwaną mackę saperską. Świadome tego stanu rzeczy ministerstwo wojny ogłosiło zimą 1941 /1942 r. konkurs na elektroniczny wykrywacz min. Ze swoją konstrukcją stanął do niego także por. Józef Kosacki, polski oficer łączności. Komisja urzędowała obok trawnika, na którym rozsypywano monety jednopensowe. Uczestnicy ze swoimi wykrywaczami w ręku musieli ich zebrać jak najwięcej - Kosacki nie dość, że zebrał monety, to jeszcze to zrobił najszybciej. Jego urządzenie przyjęto do masowej produkcji pod nazwą Miner detektor (Polish) Mark I. Składało się ono z generatora dźwiękowego umieszczonego w plecaku, właściwego wykrywacza na końcu tyczki i słuchawek. Saper szukający miny ruchem kosiarza poruszał przed sobą tyczkę a gdy wykrywacz znalazł się nad miną, w słuchawkach rozlegał się pisk. Całość ważyła poniżej 15 kg i mógł się nią posługiwać jeden człowiek. Urządzenie było proste w obsłudze i wytrzymałe, a saperzy mogli dzięki niemu dwa razy szybciej oczyszczać przejścia przez pola minowe. Tuż przed bitwą pod El-Alamejn 8 Armia Mongomery´ego otrzymała 500 takich wykrywaczy. Wykrywacz Kosackiego okazał się na tyle doskonały, że przetrwał w armii brytyjskiej - po kolejnych modyfikacjach aż do 1955 r. Bojowo został ostatni raz użyty w 1991 r. w Iraku. Sam konstruktor nieodpłatnie przekazał wynalazek armii, za co otrzymał pisemne podziękowanie od króla. Po wojnie wrócił do Polski i był jednym z pionierów techniki cyfrowej i elektroniki jądrowej - prze wiele lat kierował Zakładem Elektroniki w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku i wykładał na Wojskowej Akademii Technicznej. Zmarł w 1990 r. Tajemnice końca wojny -POLITYKA, NR 1/ 2005 WIARUS 50 * Wspomnienia Łaskawy los sprawił, że znalazłem w gościnnej Szkocji, w miasteczku Irwine nad rzeką Clyde. Zamieszkałem w obiekcie mieszkalnym z blachy falistej, tzw. „beczce śmiechu“. Anglicy, przygotowując się do działań wojennych na kontynencie wymyślili taką fikuśną formę. Do jednej z nich trafiliśmy my, absolwenci Szkoły Wojskowej Saperów. Wyposażeniem tych beczek były piętrowe łóżka polowe i worek z białego płótna na tekstylia i osobiste potrzeby. Tu do egzaminów przygotowywali się ochotnicy z całej Polski, po ukończeniu kursu specjaliści od budowy i burzenia mostów, zakładania i wykrywania min. Byli między nami i tacy, którzy np. z Gdańska do Szwecji byli pasażerami na gapę, zaś stamtąd przypłynęli do Szkocji. Saperzy i lotnicy w tej wojnie ponosili największe straty, na nich też było największe zapotrzebowanie. Kiedy koszmarna wojna się zakończyła, w Szkocji obchodzono „VICTORY - DAY” z wielką pompą. Przez trzy dni i noce bawiono się i tańczono na ulicach, zdobionych girlandami i fajerwerkami ze sztucznych ogni. Były powitania radosne, ale też pełne bólu i smutku. Kiedy decydowałem się na powrót do Czechosłowacji, miałem okazję zwiedzić wLondynie katedrę opactwa Westmister. Na frontowej ścianie swoją niezwykłością uderzała biało-czerwona dekoracja z kwiatów dla uczczenia Polaków, którzy w tej wojnie ponieśli największe ofiary. Jednak rozczarowanie i żal po konferencji jałtańskiej nie osłodziły słów Churchila, które przeszły do historii:” Nigdy w dziejach wojen tak liczni nie zawdzięczali tak wiele nielicznym. - A. P. * Wspomnienia ... Z końcowego okresu walk utkwiło mi w pamięci jeszcze jedno przeżycie. Na tydzień przed zakończeniem wojny dotarła do szwadronu pogłoska o jej zakończeniu. Jakby na jej potwierdzenie na całej linii frontu panowała cisza i artyleria również milczała. Z radości ze szczęśliwego zakończenia wojny wypiliśmy cośkolwiek ponad miarę i udali się na spoczynek do przyległej stodoły. Część załóg położyła się na bogato wyścielonym sianem gumnie, ja i jeszcze paru innych spaliśmy na piętrze. Nie wiem, jak się to stało, czy miałem niespokojny sen, czy też nadmiar alkoholu był tego przyczyną, że stoczyłem się nad otwór włazu i spadłem na gumno. Całe szczęście, że akurat tam nikt nie spał, a wieczorem tam zrzuciliśmy większą ilość siana, więc nic mi się nie stało. Rano zbudził nas nie tylko kac z bólem głowy, ale odgłos armatnich strzałów. Okazało się, że chwilowe zawieszenie broni było spowodowane chęcią niemieckiej strony zawarcia jednostronnej kapitulacji z zachodnimi aliantami. Mediatorem był działacz szwedzkiego. Czerwonego Krzyża hrabia Bernadotte, który pośredniczył między Himmlerem a aliantami. Mediacje skończyły się fiaskiem, czego dowodem był potężny huk naszej dywizyjnej artylerii... ...Wiadomość o całkowitej kapitulacji Niemiec i wstrzymaniu wszelkich działań zaczepnych dotarła do nas 5 maja 1945 roku. Tym razem przyjęliśmy ją z rezerwą. Jednakowoż następne dni potwierdziły tę nowinę. Dowodem tego było przeprowadzanie naszej dywizji przez pola minowe przez przewodników niemieckich. Dywizja zajęła Wittmund, Jewer, Wilhelmshaven, Neudenburg i przyległe tereny. Polski dowódca garnizonu Wilhelmshaven pulkownik Grudziński odebrał kapitulację od dowództwa twierdzy i bazy niemieckiej marynarki wojennej oraz dowództwa floty Ostfrisland... - K.B. (ze Wspomnień, Zwrot 7/2005). STRONA 7 * Wspomnienia Pod koniec wojny oddelegowano mnie na kurs elektrotechniczny (The Royal Technical College) do Glasgow. W dniu 9 maja 1945 r. dowiedziałem się z radia o zakończeniu wojny. Poszliśmy z kolegami na rynek gdzie budowano trybunę - podium dla gości i orkiestry. Gromadziły się też tłumy ludzi zdążające ze wszystkich stron ze śpiewami i kapelami. Odegraniem brytyjskiego hymnu - Good save the King - i oficjalnymi przemówieniami rozpoczęto uroczystości. Przy dźwiękach kapeli każdy żołnierz mógł pocałować płeć nadobną. Bardzo nam się to podobało i z nawiązką wykorzystaliśmy ten przywilej. Nastąpiły fajerwerki. Jeden ze sztucznych ogni spadł na trybunę zapalając ją. Spowodował spore zamieszanie. To jednak nie zakłóciło uroczystości, które trwały do późnej nocy. - J. Sz. * Wspomnienia Pierwsze wieści o zakończeniu wojny usłyszałem w słuchawkach, bo jako operator radiowy miałem je stale na uszach od rana do nocy. Po wycofaniu się z Bolonii stacjonowaliśmy w wiosce Ozano w okolicach Budrio, gdzie wraz z pułkiem pancernym czekaliśmy na rozkazy. Byłem zadowolony, że już nie muszę słuchawek nosić przez cały dzień. Wieczorem była wielka strzelanina na wiwat, ze szczęścia, że przeżyliśmy. Jako młody chłopiec cieszyłem się na powrót w ojczyste strony… a nasze cariersy cicho odpoczywały. - J. M. * Wspomnienia O zakończeniu wojny dowiaduję się w jadącej ponownie na front kolumnie zreorganizowanego 15 Pułku Ułanów Poznańskich z 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Radość ogromna, ale też niepewność jutra. - P. B. * Wspomnienia Koniec II. wojny światowej zastał nasz 11 Batalion 5 KDP 30 km od Bolonii. Byliśmy rozlokowani w dwuosobowych namiotach w posiadłości bogatego gospodarza wsi Sant Bosco. W dniu 6 maja 1945 r. pojechaliśmy w trzytonowych samochodach typu Dodge zwiedzić niedawno zdobytą Bolonię. W piękną słoneczną niedzielę spędziliśmy pierwszy pokojowy odpoczynek. Wkrótce przesunięto całą 4 Wołyńską Brygadę Piechoty nad Adriatyk, by pilnować wraz z Brytyjczykami i Amerykanami obozu jenieckiego w pasie od Cervii po Rimini. Tu zakwaterowano nas w hotelu na plaży. Mieliśmy również obowiązek patrolowania morza przez lunety bowiem tą drogą przemycano broń z Jugosławii Broz Tity dla włoskich komunistów, planujących przewrót w północnych Włoszech. Jednak były to już pewnego rodzaju wczasy, ale niepokoił brak jakichkolwiek wiadomości o rodzinnych stronach. Ja zacząłem korespondencję przy pomocy PO BOX w Afryce dzięki kontaktowi z harcerką z Ugandy - wjechała razem z rodzicami ze Sowieckiej Rosji,.ojciec służył w I Korpusie ona z matką została w obozie Tanganya) i dzięki niej pod koniec roku 1945 otrzymałem pierwsze listy z domu. W Szonowie sytuacja nie wyglądała wesoło dlatego powrót odkładałem aż do roku 1947. - J. P. WIARUS 50 Im dalej od zakończenia II wojny światowej, tym więcej mitów narasta wokół historii złamania tajemnicy niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Historycy są zgodni, że wgląd do tajnej korespondencji niemieckiej był największym sukcesem Sprzymierzonych, pozwolił skrócić znacznie działania wojenne i uratował życie trudnej do oszacowania liczbie żołnierzy alianckich. Rozbieżności pojawiają się dopiero, gdy przychodzi przypisać zasługi. Coraz częściej kwestionuje się dokonania polskich krypto analityków, którzy pierwsi złamali tajemnice Enigmy i przez 7 lat jedyni mieli dostęp do tajnej korespondencji III Rzeszy, zanim podzielili się swymi osiągnięciami ze służbami deszyfrantów Francji i Wielkiej Brytanii. Różnice w historycznej ocenie dokonań tłumaczy się zazwyczaj brakiem dostępu do odpowiednich materiałów źródłowych. Dlatego tez SPYBOOKS (www.spybooks.com) opublikował DOKUMENTACJE ENIGMY - pierwszy na świecie zbiór relacji, notatek i dokumentów związanych z historia złamania szyfru Enigmy. Są to w większości niepublikowane relacje, komentarze i uwagi sporządzone przez Mariana Rejewskiego, kryptoanalityka Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego - matematyka, który stworzył teoretyczny fundament odczytywania maszynowego szyfru Enigmy. Do zapoznania się z tym unikalnym zbiorem i zawiadomienie znajomych o jego istnieniu zaprasza w internecie Dr Rafał Brzeski Z TEKI SZKICÓW ADAMA MACEDOŃSKIEGO W pewnym sensie niemiecka odpowiedź na amerykańską bazookę. Różnił się tym, że był bronią jednorazowego użytku. Ze względu na kształt zwany pięścią pancerną. Znacznie lźejszy od bazooki (2,55 kg pocisk - 2,80 kg). Stosowano pociski kumulacyjne kalibru 150 mm, które z odległości 60 m przebijały pancerz grubości 220 - 240 mm. Panzerfausty wprowadzono do wyposażenia armii dopiero w 1944 r. Były bronią skuteczną, lecz wojna dla Niemiec była już przegrana. Tajemnice końca wojny -POLITYKA- NR 1/ 2005 WIARUS STRONA 8 S zanowni Czytelnicy, przepraszam za opóźnienie wydania tego numeru jubileuszowego. Pech chciał, że nastąpiła awaria mojego komputera co przy przy wymianie nowego dysku spowodowało dużo kłopotów w odtworzeniu danych całego archiwum. Wierzę, że nadal będziecie wierni naszemu pismu. Z okazji 50 numeru Wiarusa dziękuję za Waszą ofiarność i życzliwość. Bez Waszego wkładu nie byłoby naszego KWARTALNIKA Redaktor Śliwka Jan Szromek Jan Szczepański Krzysztof (Dania) Kupka Wilhelm Sikora Jerzy Gąsiorek Marketa Kopel Zofia Bartosz Stanisław Kozubek Wincenty 200,- Kcz 200,- Kcz 50,- Zł 200,- Kcz 400,- Kcz 100,- Zł 200,- Kcz 200,- Kcz 200.- Kcz Palarczyk Izydor Jurczek Franciszek 100,- Kcz 200,- Kcz Kwiaty dla Jubilatów Pietruszka Emeryk 80 l. 01.07. 03.07. Ondruch Artur 03.07. Chlebek Otton 05.07. Toman Henryk 06.07. mgr Kaim Edward 08.07. Kowalowski Antoni 16.07. Sagan Jan 18.07. Czyż Maksymilian 18.07. Bartulec Karol 21.07. Morawiec Józef 27.07. Pawlas Andrzej 29.07. Kafka Kornelia 30.07. inż. Żmija Jan 04.08. Supik Wiktoria 05.08. Kucharczyk Erwin 11.08. Jaworek Ludwik 16.08. inż. Polok Edward 21.08. Pawlas Teodor 30.08. Michalik Adolf 13.09. Kłoda Karol 15.09. Karas Leopold 23.09. Ramsza Antoni 24.09. Szmek Jan INFORMATOR KOŁA POLSKICH KOMBATANTÓW W REPUBLICE CZESKIEJ WYDAJE KPK W RC REDAKCJA I SKŁAD KOMPUTEROWY BRONISŁAW FIRLA WSPÓŁPRACA PAWEŁ BADURA, DARIUSZ BRANNY, KOLPORTAŻ JAN PAWLAS ADRES : CZ-735 35 HORNÍ SUCHÁ 350, TEL./FAX (+420) 596 425 335, E-MAIL: [email protected] 84 l. 98 l. 83 l. 80 l. 81 l. 80 l. 80 l. 80 l. 80 l. 83 l. 74 l. 80 l. 83 l. 81 l. 80 l. 82 l. 84 l. 83 l. 83 l. 83 l. 84 l. 83 l.