Nastolatek
Transkrypt
Nastolatek
Wydawać by się mogło, że nie ma o czym mówić i pisać. Mydło i woda - wie o tym każdy przedszkolak. Nie chcę uderzać w ton: poziom kultury osobistej w naszym kraju... wśród młodzieży... jest zatrważający... Jest jak ze wszystkim - jedni się myją i nie trzeba im przypominać, bo to dla nich potrzeba taka jak spanie i jedzenie, a inni nie i już, i żadne gadanie, pisanie im nie pomoże. Wiadomo - własny smród nie śmierdzi :), ale jeśli ktoś ma wrażenie, że inni się od niego odsuwają, być może tu właśnie leży przyczyna. Gdy jest się nastolatkiem, gruczoły łojotokowe i potowe pracują na pełnych obrotach, gruczoły w narządach płciowych też są bardziej aktywne, więc mycie takie jak za czasów słodkiego, czyściutkiego dzieciństwa nie wystarczy, a zagłuszanie osobistych zapachów dezodorantami powoduje jeszcze gorszy efekt. Ale tym razem zajmijmy się higieną narządów płciowych, bo tu przedszkolna wiedza o mydle i wodzie jest zbyt mała, a nawet może zaszkodzić. Dziewczęta często ograniczają mycie narządów płciowych do bardzo powierzchownych ("powierzchniowych") czynności. Nie zagłębiają się w pochwę, nie penetrują pewnych miejsc, tymczasem umyć trzeba wszystko dokładnie, wszystkie zakamarki i nie zapomnieć, że łechtaczka ma też napletek. Szczególnie sumiennie i najlepiej przy każdej zmianie podpaski (pamiętać także o nie przetrzymywaniu tamponów w pochwie, bo zachodzą w nich procesy gnilne!) należy to robić podczas miesiączki. Ale... nie za często! Zbyt częste mycie narządów płciowych wysusza błony śluzowe, narusza równowagę bakteryjną i sprawia, że genitalia są bardziej podatne na uszkodzenia a także na zarażenie drobnoustrojami, zwłaszcza drożdżakami (grzybami) i dotyczy to również płci przeciwnej. Mydło obniża kwasowy odczyn, który zapobiega namnażaniu grzybów, dlatego trzeba stosować płyny do higieny intymnej, które zachowują ph fizjologiczne, najlepiej bezzapachowe. Jeśli nie ma takiej możliwości, warto od czasu do czasu przepłukać narządy płciowe wodą z odrobiną octu. Jeżeli do podmywania nie używa się prysznica (lub bidetu - to taka muszla, do której się jednak nic nie robi, tylko ma ona kranik do umycia miejsc intymnych, zwłaszcza po skorzystaniu z właściwej muszli, czyli klozetowej), należy mieć oddzielną miednicę do tego celu. Także ręcznik musi być odrębny, przypadkiem nie ten sam co do nóg (w niektórych domach stosuje się zasadę jednego ręcznika do górnych i drugiego do dolnych partii ciała pytanie, do których należą wtedy genitalia?). Podcierać należy się od przodu do tyłu, także w przypadku używania papieru toaletowego - aby nie przenosić drobnoustrojów (zwłaszcza bakterii e.coli i grzybów) z odbytu, gdzie są obojętne dla organizmu, do pochwy i cewki moczowej, skąd mogą zawędrować dalej i być bardzo niebezpieczne. Przy okazji KŁOPOTÓW Z ZSUWANIEM SIĘ NAPLETKA pisałam o konieczności codziennego (najlepiej minimum rano i wieczorem) zsuwania napletka w celu usunięcia substancji, która się pod nim (szczególnie w zwężeniu pod żołędzią) gromadzi. Zaniedbanie tego grozi stulejką. Ale umyć trzeba całe genitalia (penis i jądra), a także krocze i odbyt niezbyt gorącą wodą, delikatnym mydłem - takim dla dzieci, a jeszcze lepiej płynem do higieny intymnej. Dokładnie umyć się należy przed (także rączki Panowie i Panie, zanim włożycie je komuś w majtki! :), ale także po kontaktach intymnych, zwłaszcza jeśli ktoś zdecydował się na takowe bez prezerwatywy i to po każdym rodzaju seksu - po pettingu, po stosunku koitalnym, oralnym, a szczególnie analnym. W ustach i odbycie jest mnóstwo niebezpiecznych drobnoustrojów, które przez cewkę moczową mogą zainfekować np. nerki, a wprowadzenie penisa do pochwy po wcześniej odbytym stosunku analnym, grozi zainfekowaniem wewnętrznych narządów płciowych kobiety i absolutnie jest niedozwolone! W pochwie zdrowej kobiety jest mniej niebezpiecznie, chociaż nawet niewinne dla kobiety bakterie i grzyby (nie mówiąc o pierwotniakach), dla mężczyzny mogą być groźne i vice versa - to co nieszkodliwe dla mężczyzny, może wywołać stan zapalny u kobiety (patrz: CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ). 1 Gorąca woda po kontaktach intymnych wbrew pozorom nie jest wskazana (gdyby ktoś w ten sposób chciał się wydezynfekować :), bo rozszerza naczynia krwionośne w narządach płciowych i stają się bardziej chłonne, zwłaszcza dla wirusów. Także kobieta po stosunku powinna wypłukać wnętrze pochwy (dobrze nadaje się do tego strumień prysznica), jeśli pozwoliła sobie na stosunek z partnerem, do którego nie ma pełnego zaufania (cóż, niestety czasem was ponosi i czynicie takie głupie rzeczy), ale w normalnych sytuacjach nie należy tego robić, bo strumień wody niszczy naturalną, korzystną florę bakteryjną. Powinna to zrobić natychmiast, jeśli współżyła bez prezerwatywy a ma tendencję do bakteryjnego zapalenia miedniczek nerkowych, którego bakterie mogą znajdować się w spermie, która wypływając zetknie się z ujściem cewki moczowej i tą drogą bakterie mogą dostać się do nerek. W takim wypadku wskazane jest także tuż po stosunku oddanie moczu w ogóle to dobry sposób na wypłukanie cewki (i przez kobietę i przez mężczyznę). Tylko w przypadku stosowania antykoncepcji chemicznej, nie wolno przed upływem 6 godzin wypłukiwać substancji wprowadzonej do pochwy (dokładnie, przez ile czasu, jest podane w ulotce w opakowaniu środka antykoncepcyjnego). Jeśli kobieta może mieć pewność co do "czystości" nasienia kochanka (i nie boi się ciąży), wskazane jest "potrzymać" je trochę wewnątrz - substancje zawarte w spermie działają pozytywnie na układ rozrodczy kobiety. Lęk przed infekcją nie powinien jednak powodować paniki. Nie należy się zrywać do łazienki natychmiast po orgazmie, ale to dobry pretekst, by przedłużyć upojne chwile np. o wspólną kąpiel. W każdym razie umyć PO się trzeba. Dla Muzułmanów rytualne oczyszczenie (Ghusl), czyli obmycie całego ciała wodą po tym, "gdy dwa organy (kobiety i mężczyzny) zetkną się ze sobą", jest obowiązkiem. Tylko stosunek koitalny z kobietą miesiączkującą, lub mającą w pochwie resztki pomiesiączkowe wymaga dość szybkiego zajęcia się swoim organem, bo wydzieliny te bardzo szybko ulegają rozkładowi i są podrażniające. Niektóre osoby są szczególnie wrażliwe na pewne drobnoustroje i szybko ulegają infekcji. Przy nawracających grzybicach (częste u kobiet), warto po kuracji lekowej stosować specjalne kremy do smarowania narządów intymnych, natłuszczające skórę i błony śluzowe, przez co są one mniej narażone na drobne uszkodzenia np. przy myciu lub współżyciu płciowym i na wysuszenie, a przez to nie wpuszczają drobnoustrojów. Także należy stosować je, gdy wystąpi alergia (np. na prezerwatywy czy na środki chemiczne). Takie kremy niestety nie są dostępne w polskich aptekach, ale może zagranicą (u nas był kiedyś DEUMAVAN) lecz nie wolno ich stosować, jak żadnych innych tłustych maści i kremów, równolegle z prezerwatywą. Przy intensywnym uprawianiu seksu warto stosować żele intymne, bo zapobiegają obtarciom i i stanom zapalnym, które mogą powstać w ich następstwie. W przypadku pieczenia, swędzenia po stosunku, zanim traficie do lekarza (dermatologa lub ginekologa), możecie ratować się popularnym kremem Clotrimazolum dostępnym w aptece bez recepty, ale wizyta u lekarza jest konieczna! Wystarczy, że pójdzie jedno, ale oboje partnerzy muszą przejść kurację. A poza tym... Nie noście zbyt ciasnej bielizny i spodni - tam się musi wietrzyć! Ale bez przesady - zimą wskazane ciepłe majtki, bo o zaziębienie jajników lub pęcherza nietrudno. Bieliznę zmieniajcie codziennie! 2 I myjcie się! Bo jak mówi Jan Sztaudynger w swojej słynnej fraszce "Apel": STULEJKA Najważniejszą praktycznie wadą rozwojową w zakresie prącia jest stulejka (phimosis), która polega na nadmiernym zwężeniu otworu w napletku. U niemowląt i u chłopców w pierwszych latach życia stulejką można uważać za stan normalny. Około 3-4 roku życia otwór na tyle się rozszerza, że napletek daje się odprowadzić, odsłaniając żołądź. Istnieją różne postacie stulejek. Napletek może być długi, zwisający albo też krótki, przylegający do żołędzi i zbliznowaciały. Otwór napletka jest niekiedy tak zwężony, ze trudno wprowadzić cienki zgłębnik, pacjent zaś musi wysilać się, aby kroplami oddać mocz. Przy długim luźnym napletku tworzącym jak gdyby ryjek, tworzy się niekiedy podczas oddawania moczu torbielowate rozdęcie worka napletkowęgo. Powstaje ono z powodu zatrzymania się moczu pomiędzy żołędzia a wewnętrzną blaszką napletka. Częstym powikłaniem stulejki są zapalenia żołędzi i wewnętrznej blaszki, napletka, ponieważ mocz i wydzielina nie mając dostatecznego ujścia na zewnątrz -- zalegają i rozkłada ją się, wywołując stałe, podrażnienie. Powtarzające się zapalenia wywołują w następstwie zrosty pomiędzy żołędzia a wewnętrzną blaszką worka napletkowego. Zalegania wydzieliny i moczą w worku napletkowym bywa powodem tworzenia się złogów składających się z mazi (smegma preplutii), bakterii, złuszczonych nabłonków i soli moczowych. Złogi tę przez drażnienie mechaniczne podtrzymują stan zapalny. Wskutek stałego użytkowania tłoczni brzusznej przy moczeniu powstają przepukliny i wypadnięcia błony śluzowej odbytu. Z biegiem czasu powstać mogą zmiany i w górnych drogach moczowych na tle zastoju. Stulejka ułatwia powstanie zakażenia wenerycznego i utrudnia jego leczenie. W pewnych przypadkach stulejki obserwujemy również nocne moczenie (enuresis nocturna). Trudno powiedzieć na czym ten związek polega, faktem jednak jest, że operacyjne usunięcie stulejki znosi zwykle nocne moczenie. Stosunki płciowe są przy stulejce możliwe, zwykle jednak bolesne z powodu napinania się napletka. Powstają często skaleczenia, które ułatwiają zakażenie weneryczne. Stulejka może być także przeszkodą w zapłodnieniu, jeżeli otwór napletka jest bardzo znacznie zwężony. W starszym wieku stulejka może być podłożem do rozwoju raka. Obok stulejki wrodzonych, zdarzają się również stulejki nabyte. Jeżeli przy zapaleniu napletka (balanoposthitis) powstanie obrzęk, ściągnięcie napletka i odsłonięcie żołędzi może być niemożliwe. Mówimy wtedy o stulejce zapalnej. Powtarzające się zapalenia worka napletkowego wywołują zbliznowacenia i zwężenia otworu napletkowego, niekiedy nawet całkowity zrost pomiędzy żołędzia a wewnętrzną blaszką worka napletkowego. Jeżeli skóra przy otworze napletka ulegnie zbliznowaceniu i zwężeniu, powstanie stulejka pozapalna. Rozpoznanie stulejki nienastręcza żadnych trudności. Powinno się ją usunąć wcześnie, gdyż w okresie dojrzałości płciowej stanowi przeszkodę i niebezpieczeństwo w czynnościach płciowych. Urologia - podręcznik dla studentów i lekarzy pod red. E.Michałowski 3 O WĘDZIDEŁKU Wędzidełko jest fałdem skórnym przebiegającym, pomiędzy dolnš powierzchnią żołędzi a dolnym brzegiem napletka. W przypadku jego skrócenia dochodzi do bolesnego pociągania żołędzi w czasie stosunku, co może być powodem dużego dyskomfortu a w dalszym etapie nawet unikania kontaktów seksualnych. W skrajnych przypadkach w czasie stosunku może dojść do pęknięcia wędzidełka i do krwawienia, co wymaga leczenia w trybie pilnym. Wielokrotne pękanie i samoistne gojenie się tych małych pęknięć (o ile pacjent nie zgłosi się do lekarza) powoduje bliznowacenie i dalsze skracanie się wędzidełka. Leczenie polega na operacyjnym wydłużeniu wędzidełka (plastyczne nacięcie i odpowiednie zeszycie) w znieczuleniu miejscowym. Wyniki leczenia, gdy operacje są wykonywane przez doświadczonych lekarzy są dobre. Gojenie trwa tydzień. Wskazana jest jedna lub dwie kontrole pooperacyjne. Trzeba zrobić miesięczną przerwę w seksie gdyż wytrzymałość rany na rozciąganie wzrasta z upływem czasu. Myjcie się, dziewczyny, Nie znacie dnia ani godziny. i riposta nadesłana na moją prośbę przez czytelników: I Wy pierzcie gacie, Bo i Wy nie znacie! Napletek: Normalna sytuacja to taka, gdy fałd skóry, który zakrywa żołądź w stanie braku pobudzenia a więc wzwodu, daje się zsunąć palcami do tyłu (np. przy myciu się) lub zsuwa się z niej sam, gdy powiększona we wzwodzie żołądź po prostu się w nim nie mieści. Jeśli kłopoty wynikają ze stulejki wrodzonej, czyli wady budowy napletka - zwęża się on i przez to utrudnia lub uniemożliwia zsunięcie go do tyłu - na ogół konieczny jest zabieg usunięcia napletka (przeważnie jego części), czyli obrzezanie. Ale kłopoty mogą wynikać z przylepienia się napletka do żołędzi z powodu jakiś nie leczonych stanów zapalnych (jeśli chłopak od zawsze ma nawyk zsuwania napletka przy codziennym myciu się, nie powinny wystąpić). Niestety zdarza się, i to w każdym wieku, że prowadzą do powstania stulejki nabytej. Dlatego niektórzy chłopcy badani w dzieciństwie, u których nie stwierdzono tej wady, w późniejszym wieku mogą stwierdzić, że problem jednak jest. Może też być tak, że lekarz badał penis w stanie spoczynku i wtedy było wszystko w porządku, a dopiero w czasie wzwodu chłopak stwierdza, że napletek jest zbyt wąski, by „wypuścić na wolność” powiększoną żołądź. W takiej sytuacji musi poinformować o tym lekarza, nawet jeśli ten badając stwierdzi, że wszystko O.K. Jeśli nie doszło do powstania stulejki, jedynie zsunięcie napletka sprawia trudność, pomóc może regularne zsuwanie go, nie wolno tego jednak robić na siłę, bo wtedy dojdzie do pęknięcia i krwawienia. Stulejkę, zwłaszcza nabytą, można (choć nie zawsze) zlikwidować specjalnymi maściami sterydowymi (tylko błagam nie pytajcie JAKIMI, bo i tak trzeba z tym iść do lekarza), czasem wystarczy niewielka interwencja chirurga. 4 W obu przypadkach należy zgłosić się do lekarza - urologa. Wizyta u urologa powinna być zresztą standartową, przynajmniej jednorazową czynnością dorastającego chłopaka. Najlepiej w wieku ok.12 lat. Lekarz ten stwierdzi czy rozwój narządów płciowych jest prawidłowy, czasem taka wizyta zapobiega późniejszej bezpłodności. Przy okazji sprawdzi, czy nie ma kłopotów z napletkiem. Bo jeśli są, chłopak po prostu nie może się porządnie umyć. Do codziennych higienicznych zwyczajów powinno należeć dokładne umycie żołędzi pod napletkiem, z jego fałdów i zakamarków, z tzw. kieszonki napletka usunięcie wodą z mydłem, (jeszcze lepiej: płynem do higieny intymnej) wydzieliny napletka - mastki (smegmy). Ta mazista substancja, jeśli zalega zbyt długo, rozkłada się, w wyniku czego powstają, co tu dużo ukrywać, śmierdzące kwasy tłuszczowe. Są to idealne warunki dla bakterii powodujących stany zapalne. Mam nadzieję, że w tym momencie nie muszę przypominać o takim obowiązku przed stosunkiem płciowym - pod napletkiem gromadzą się także drobnoustroje, którymi mężczyzna może zainfekować narządy płciowe kobiety. Kiedy chłopak staje się mężczyzną i rozpoczyna życie seksualne, nie cofający się napletek zakrywa najbardziej erogenne miejsce jakim jest żołądź, a szczególnie wędzidełko (to ta "żyłka", zabezpieczająca przed nadmiernym zsuwaniem się napletka do tyłu, miejsce jego przyczepu, które czasem też może być problemem, bo gdy jest za krótkie, sprawia ból przy stosunku). Doznania seksualne są niepełne, a często towarzyszy im także ból, gdy żołądź próbuje się uwolnić. Może się zdarzyć, że zbyt wąski napletek zsunie się do połowy i zaciśnie na żołędzi, co może być tragiczne w skutkach, jeśli taki stan utrzymuje się długo niedokrwienie czubka penisa może doprowadzić do martwicy tkanek. Dosyć tego straszenia. Przy najbliższym braniu prysznica sprawdzić! Choroby weneryczne Chodzi o choroby weneryczne, ale gdybym tak zatytułowała ten tekst, niewielu z Was by tu zajrzało. Większości kojarzą się z syfilisem i tryprem, jakimiś przedpotopowymi chorobami, które nękały mężczyzn w dawnych wiekach i to tylko takich, którzy korzystali z płatnego seksu, ewentualnie marynarzy, którzy – wiadomo – długo na morzu, gdy dobijali do brzegu, szli się zabawić z portowymi pannami. Nazwa "choroby weneryczne" pochodzi od imienia rzymskiej bogini miłości – Wenery, od której też kobiecy wzgórek, i wskazuje na związek z miłosnymi igraszkami. Wenera była boginią miłości, ale choroby weneryczne kojarzą się z czymś wulgarnym i brudnym, tak wstydliwym, że utrudniało to ich zwalczanie. Z tego względu Światowa Organizacja Zdrowia zaleciła stosowanie innej nazwy - choroby przenoszone drogą płciową. Nazwą "choroby weneryczne" określało się do niedawna (w naszej strefie klimatycznej) tylko kiłę, rzeżączkę i wrzód weneryczny, który ponoć już nie występuje. Tymczasem to zarówno nadal nieuleczalne AIDS, jak i nie kojarzone z seksem wirusowe zapalenie wątroby, a także pewne stany zapalne cewki moczowej i popularne grzybice. Choroby te przenoszone są drogą płciową, do zakażenia dochodzi przeważnie w wyniku kontaktów genitalnych (ale nie tylko!): zarówno przez stosunki koitalne (patrz: STOSUNEK PŁCIOWY), oralne, jak i analne (najbardziej sprzyjają zarażeniu, ze względu na cienką, 5 delikatną, mającą zwiększoną funkcję wchłaniania, tkankę wyściełającą tę część ciała). Z wielu badań wynika, że choroby przenoszone drogą płciową są dużo bardziej rozpowszechnione wśród homoseksualnych mężczyzn w porównaniu z heteroseksualistami. Wynika to zarówno z większej liczby partnerów, jak i bardziej zróżnicowanych form aktywności (kontakty analne, jak już pisałam, bardziej sprzyjają). Nie wyciągajcie jednak mylnych wniosków, tak jak to zrobiono w przypadku AIDS – że to choroba gejów (obecnie większość zarażonych wirusem HIV to osoby uprawiające przypadkowy seks z osobami płci przeciwnej). Chorobom wenerycznym poświęca się mało uwagi. Wyjątkiem jest AIDS. Nic dziwnego rozpoznanie tej choroby, a następnie skala epidemii, przeraziły wszystkich, odnoszę jednak wrażenie, że większość ludzi stała się już głucha na nagłaśnianie problemu w środkach masowego przekazu i po początkowej panice, nastało zobojętnienie a nawet lekceważenie. Ale to nie AIDS wśród chorób wenerycznych jest najbardziej rozpowszechniony. Choroby te towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Informacje o nich można spotkać w najstarszych księgach religijnych (np. opis rzeżączki znajduje się w księgach Mojżesza) i w najstarszych dziełach lekarskich (np. "ojca medycyny" – Hipokratesa). Ale ich przyczyny były długo nieznane. W 1493 po raz pierwszy opisano kiłę, która pojawiła się w Europie po pierwszej wyprawie Kolumba; w połowie XIX w. odkryto wrzód miękki; w 1897 - dwoinkę rzeżączki; w 1905 - krętka bladego, bakterię wywołującą kiłę; świadomość istnienia AIDS to dopiero grudzień 1981, a odkrycie (w Instytucie Pasteura w Paryżu) wirusa HIV, przyczyny AIDS - 1983 rok. Z jednej strony liczba skutecznych na te choroby leków stale się powiększa i większość chorób przenoszonych drogą płciową jest uleczalna, edukacja seksualna, choć wciąż kuleje, jest nieco większa, tak jak i popularność prezerwatywy, co powinno znacznie ograniczać występowanie tych chorób (i w przypadku niektórych tak się stało), jednak z drugiej strony żyjemy w czasach rozluźnienia norm moralnych związanych z seksualnością, świat stał się globalną wioską, po której przemieszczamy się coraz bardziej bez przeszkód, nie ma dotąd skutecznego leczenia AIDS, a niektóre wirusy i bakterie są odporne na stosowane leki i leczenie jest w tych przypadkach długotrwałe. Nie ma więc co mieć złudzeń! Problem tych chorób istnieje i będzie istniał. Żeby się przed nimi uchronić, nie ma rady: trzeba unikać ryzykownych zachowań seksualnych i przygodnych znajomości, najlepiej stworzyć stały związek z jednym, pewnym partnerem, gdyż ryzyko zarażenia się tymi chorobami jest wprost proporcjonalne do liczby partnerów seksualnych. Poza innymi powodami, o których piszę np. w W JAKIM WIEKU MOŻNA ROZPOCZĄĆ WSPÓŁŻYCIE SEKSUALNE, fakt istnienia chorób wenerycznych powinien być wystarczający, by zbyt pochopnie nie decydować się na współżycie z osobą, którą dopiero co poznaliśmy. Może mieć to przykre następstwa. W jednym z serwisów poświęconym temu problemowi wyczytałam "święte słowa": "Pamiętajmy również o tym, że dla osoby, która zbyt łatwo zgadza się na współżycie lub natarczywie do niego dąży, nie jesteśmy tym jednym jedynym bądź tą jedną jedyną. Traktowanie seksu jako sportu, chęci przeżycia przygody czy "zaliczania" partnerek/ów nie jest właściwe". A na pewno nie jest bezpieczne! Jeśli partnerzy są sobie wierni i przed podjęciem współżycia byli zdrowi, ryzyka zachorowania drogą kontaktów seksualnych nie ma. Jeśli jednak nie jesteście jednym z takich szczęśliwców, miewacie partnerów, do których nie możecie mieć pełnego zaufania, nie zapominajcie o prawidłowo stosowanej prezerwatywie, a jeśli mieliście "podejrzany" stosunek płciowy, po którym zauważyliście u siebie jakieś niepokojące objawy, koniecznie skontaktujcie się z lekarzem, najlepiej specjalistą chorób skórnych (dermatologiem) i do czasu postawienia przez niego diagnozy w ogóle powstrzymajcie się od kontaktów seksualnych. Gdy piszecie do mnie, że coś was swędzi, 6 piecze, wyskoczyły jakieś krostki albo coś się dziwnego wydziela, nie liczcie na załatwienie tego problemu przez komputer. Choroby te, nie leczone bądź leczone domowymi sposobami, mogą prowadzić do bezpłodności, poważnych uszkodzeń narządów wewnętrznych, a nawet śmierci. Leczenie na własną rękę może tylko zaostrzyć stan chorobowy i utrudnić późniejszą interwencję lekarzowi. I pamiętajcie – leczyć musicie siebie ale także leczyć się musi wasz partner, a jeśli stwierdziliście u siebie którąś z chorób, musicie poinformować o tym partnerów, z którymi przez ostatni czas (czas ten zależy od rodzaju choroby) mieliście kontakt intymny – zarażeni przez was, albo was zarazili, mogą nic o tym nie wiedzieć (bo stan chorobowy może przebiegać bezobjawowo) i dalej rozsiewać chorobę po świecie. A o to kolejny cytat z Internetu: "Brak wiedzy - nawet tej zupełnie podstawowej - na temat chorób wenerycznych sprawia także, że duży procent pacjentów zgłasza się do lekarza dopiero wtedy, kiedy choroba poczyniła znaczne postępy i nie można jej powstrzymać serią zastrzyków. Zdarza się, że do przychodni przychodzą pacjenci, skarżący się na przykład na problemy ze słuchem. Dopiero gruntowne badania krwi pozwalają postawić właściwą diagnozę: Pacjent cierpi na kiłę w trzecim stadium. Zlekceważył, lub wadliwie zinterpretował wczesne symptomy, takie jak wysypka. Czeka go teraz długotrwała terapia antybiotykowa." Choroba weneryczna nie jest tragedią, ani niczym wstydliwym. Bardziej żenujące i świadczące o braku dojrzałości jest, gdy o zauważonych objawach nie powie się lekarzowi. Za zatajenie choroby wenerycznej i narażanie na nią innych, grozi bycie pociągniętym do odpowiedzialności karnej. W większości wypadków wczesne rozpoznanie i zastosowanie odpowiedniej terapii gwarantuje pełny powrót do zdrowia. Żeby już was nie trzymać w niepewności, oto przegląd większości chorób roznoszonych drogą płciową (obecnie stwierdzono ok. 20 rodzajów): CHOROBY WIRUSOWE: AIDS ( Acquired Immune Deficiency Syndrome ) - przyczyną choroby są dwa typy wirusów HIV: HIV-1, odkryty w 1983 i HIV-2, odkryty w 1986. Różnią się budową, a także czasem wystąpienia objawów AIDS od zakażenia wirusem. W przypadku zakażenia wirusem HIV-2 czas ten jest dwukrotnie dłuższy i wynosi około 20 lat. W Polsce nie stwierdzono dotąd wirusa HIV-2. Wirus HIV (Human Immunodeficiency Virus) atakuje oraz wyniszcza komórki układu odpornościowego - limfocyty-T, odpowiedzialne za ochronę ustroju przed chorobami, jasne plamki na limfocytach to dowód, że zaatakował je HIV, dlatego chorobę tę nazywa się "zespołem nabytego upośledzenia odporności". HIV wnika do organizmu człowieka następującymi drogami: przez przetoczenie zakażonej krwi lub preparatów krwiopochodnych; przez skażone igły i strzykawki użyte przez osobę zakażoną, to samo dotyczy instrumentów tnących, chirurgicznych, stomatologicznych, 7 brzytew fryzjerskich, cążek do paznokci itp. (jeżeli nie były sterylizowane przed użyciem lub gdy sterylizacja była niedokładna); zakażenie dziecka w czasie ciąży, porodu, karmienia piersią przez zakażoną matkę; często drogą zakażenia jest stosunek seksualny z zakażoną osobą bez zabezpieczenia w postaci prezerwatywy, przy czym najbardziej ryzykowną formą kontaktów seksualnych są kontakty analne (doodbytnicze). W celu przeciwdziałania takiemu zakażeniu zaleca się stosowanie specjalnych prezerwatyw do kontaktów analnych, są one grubsze i mocniejsze. Po wniknięciu do organizmu człowieka, wirus HIV wywołuje najczęściej odpowiedź immunologiczną po 14-60 dniach, poprzez pojawienie się przeciwciał anty-HIV, co oznacza, że dopiero po tym czasie można go wykryć za pomocą specjalnych testów. U części zakażonych przez długi czas nie ma żadnych symptomów zakażenia, u innych już w pierwszych tygodniach pojawia się zespół objawów, które przypominają grypę albo mononukleozę zakaźną - występują wówczas: gorączka, bóle gardła, stawów, głowy, mięśni, potliwość, senność, jak również powiększenie węzłów chłonnych, czasem wysypka. Objawy takie utrzymują się przez około 1-2 tygodnie, następnie przez kilka do kilkunastu lat utrzymuje się bezobjawowy okres nosicielstwa. Jest to okres niebezpieczny, ponieważ nosiciel, jeśli nie zna stanu swego zdrowia, zakaża inne osoby. We krwi osób zakażonych za pomocą specjalnych testów można wykryć przeciwciała anty-HIV. Objawy nie występują, ale system immunologiczny wciąż zmaga się z wirusem. Być zarażonym znaczy tyle, że wirus HIV przeniknął do organizmu i rozprzestrzenił się. O tym, kiedy dana osoba zachoruje na AIDS, w dużej mierze decyduje stan układu odpornościowego organizmu w momencie zarażenia wirusem. Osoby chore długo mogą się czuć dobrze, ale w tym czasie zakażają innych. Po kilku latach pojawiają się objawy wiążące się z postępującym zanikiem odporności. Jest to trzecia faza objawów chorobowych - objawy zespołu "wyczerpania" (ARC-AIDS Related Complex): gorączka, spadek wagi, powiększenie węzłów chłonnych, biegunki, potliwość, osłabienie fizyczne lub zaburzenia koncentracji, uporczywy kaszel, bóle stawowe i mięśniowe, duszność, stany zapalne jamy ustnej. U mniej więcej 1/3 zakażonych z tymi objawami w przeciągu trzech lat rozwija się AIDS. W wyniku niszczenia układu odpornościowego pojawiają się infekcje, zaburzenia neurologiczne, psychiczne oraz choroby nowotworowe. Przyczyną zgonu jest postępujące wyniszczenie organizmu. Dane epidemiologiczne od początku epidemii (1985 r.) do końca lutego 2005 roku: HIV i AIDS w Polsce: 9.298 zakażonych ogółem co najmniej 5.203 zakażonych w związku z używaniem narkotyków 1.581 zachorowań na AIDS 743 chorych zmarło W lutym 2005 r. poinformowano o uprzednio nie zgłoszonych 90 zakażeniach obywateli polskich, wśród których było: 27 zakażonych w związku z używaniem narkotyków, 8 5 osób zakażonych drogą ryzykownych kontaktów heteroseksualnych, 4 osoby - mężczyźni homo i biseksualni; 4 dzieci matek zakażonych HIV; 50 osób bez informacji o drodze zakażenia. Wśród nowo wykrytych zakażonych były 64 osób płci męskiej i 24 płci żeńskiej. Zakażeni byli w wieku od 20 do 60 lat (na podstawie danych z PZH) Świat 2002 Liczba osób żyjących z HIV i AIDS ogółem 42 miliony dorośli 38,6 miliona kobiety 19,2 miliona dzieci poniżej 15 lat 3,2 miliona Liczba osób zakażonych HIV tylko w roku 2002 ogółem 5 milionów dorośli 4,2 miliony kobiety 2 miliony dzieci poniżej 15 lat 800 000 Zgony z powodu AIDS w 2002 ogółem 3,1 miliona dorośli 2,5 miliona kobiety 1,2 miliona dzieci poniżej 15 lat 610 000 Od początku epidemii do końca 2002 r. na świecie z powodu AIDS zmarło ok. 22 miliony osób 9 Zakażeniu wirusem HIV sprzyjać mogą pewne czynniki zmniejszające odporność organizmu, np. narkomania, choroby przenoszone drogą płciową, nadmierna aktywność seksualna, przetaczanie krwi, kontakty z prostytutkami i leki zmniejszające odporność. W celu przeciwdziałania epidemii AIDS Światowa Organizacja Zdrowia upowszechnia model tzw. bezpieczniejszego seksu. Model taki obejmuje następujące zalecenia: najbardziej optymalny jest stały związek z jednym partnerem seksualnym, stosowanie prezerwatyw lateksowych z Nanoxynol-9 (co zmniejsza ryzyko zakażenia, choć go w pełni nie eliminuje). Niebezpieczne są kontakty seksualne z osobami z grup ryzyka: homoseksualistami, narkomanami, prostytutkami. Nie zarazimy się natomiast, gdy choremu na AIDS podamy rękę, pocałujemy go w policzek, wypijemy herbatę z jego szklanki czy skorzystamy ze wspólnej toalety. AIDS nie jest chorobą, którą można się zarazić przez zwykły kontakt towarzyski z nosicielem wirusa HIV. Wirus musi być wprowadzony do organizmu przez otwartą ranę skóry lub błonę śluzową wyścielającą odbyt, pochwę lub usta. Większość lekarzy jest zdania, że istnieje tylko niewielka możliwość zarażenia się AIDS podczas jednorazowego kontaktu płciowego z osobą chorą lub nosicielem. Zazwyczaj zakażenie następuje w przypadku kilkakrotnych stosunków seksualnych z osobą lub osobami zarażonymi. Zarażenie przez ślinę jest możliwe tylko w wypadku kontaktu z osobą w ostatniej fazie AIDS. Wcześniej w ślinie znajduje się zbyt mała ilość wirusów, by mogła spowodować infekcję (obrazowo rzecz ujmując: taka ilość znajduje się w wiadrze śliny nosiciela wirusa HIV). Jak dotychczas nie znaleziono skutecznego leku na AIDS, chociaż współczesna terapia znacznie spowalnia i opóźnia rozwój tej choroby, pozwalając choremu zachować dobrą kondycję psychofizyczną przez wiele lat. opryszczka - typ wirusa HSV-1 wywołuje opryszczkę na wargach i twarzy, a wirus HSV-2 na narządach płciowych i okolicy odbytu. Znana wam opryszczka na ustach objawia się drobnymi pęcherzykami, wypełnionymi surowicą na rumieniowej podstawie. Gdy pękną, w ciągu 5 dni tworzą się strupki, które goją się po 7-14 dniach. Co ciekawe: do zakażenia (najczęściej bezobjawowego) z reguły dochodzi przed 5-tym rokiem życia. Po 5-tym roku życia wszyscy ludzie są nosicielami wirusa w zwojach układu nerwowego. W czasie różnych chorób związanych z obniżeniem odporności (np. grypy), miesiączki, zmarznięcia występują zmiany na skórze lub śluzówce. Zmiany chorobowe przebiegają nawrotowo. U chorych na AIDS infekcje mogą przebiegać szczególnie ciężko. Opryszczka narządów płciowych objawia się następująco: po 10 dniach od zakażenia na narządach płciowych widoczne są zmiany przypominające "zimno" na ustach i wokół nich. Na początku kobieta odczuwa swędzenie warg sromowych dużych, a mężczyzna trzonu prącia. Po 24 godzinach w miejscu swędzenia można dostrzec małe, czerwone krostki, które zmieniają się w pęcherzyki wypełnione płynem. U kobiet objawem zakażenia mogą być też upławy z pochwy. Może temu towarzyszyć ból i pieczenie podczas oddawania moczu. W przypadkach kontaktów oralnych dochodzi do zapalenia gardła. U wielu osób zakażenie przechodzi w fazę utajoną i wtedy co pewien czas stwierdza się nawrót choroby. Osoba zarażona nie pozbywa się wirusa do końca życia. Ale jego powtórny atak nie zawsze kończy się chorobą. Obecnie stosuje się doustnie acyclovir, który już po kilku dniach łagodzi objawy. wirusowe zapalenie wątroby - choroba szerząca się przez kontakty seksualne, kontakt z krwią oraz przez niesterylny sprzęt użyty do zabiegów i zakażenie okołoporodowe. Jest kilka 10 rodzajów wirusa, najgroźniejszy jest HCV (powodujący zapalenie wątroby typu C), gdyż tak jak w przypadku wirusa HIV, zarażenie przez wiele lat przebiega bezobjawowo, a przewlekłe zapalenie wątroby powoduje stopniowe jej niszczenie, u znacznej części zarażonych marskość i nowotwory wątroby i może być śmiertelny. Zarażenie tym wirusem przez kontakty seksualne nie jest częste, ryzyko wzrasta przy kontaktach analnych i w czasie miesiączki. Jeśli organizm został zainfekowany innymi wirusami zapalenia wątroby, okres wylęgania się choroby trwa od kilku dni do kilku miesięcy, pojawiają się objawy przypominające grypę, odbarwione stolce, ciemny mocz, zażółcenie oczu, skóry. kłykciny kończyste wywołuje wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), bardzo zakaźny. Zależnie od typu kontaktów seksualnych zakażenie może obejmować usta, podniebienie, język, narządy płciowe, odbyt. Początkowo są to niewielkie grudki, stopniowo rosnące i przybierające formę tworów kalafiorowatych. Zmiany w okolicach narządów płciowych stają widoczne zwykle w ciągu 1-3 miesięcy po zakażeniu. Brodawki mają tendencję do rozsiewania się. U mężczyzn obrastają napletek, ujście cewki moczowej, trzon penisa i odbyt. U kobiet występują na wargach sromowych i wokół odbytu. Kłykciny jako takie nie są zbyt niebezpieczne i można je łatwo usunąć (elektrokoagulacje, a w razie konieczności zabieg chirurgiczny) ale paskudnie wyglądają. Jednak wirusy HPV mogą być bardzo groźne, jeśli są to tzw. onkogenne typy wirusa HPV. W nabłonku szyjki macicy mogą wywołać najpierw zmiany łagodne, potem przedrakowe, a w końcu raka. Skuteczną bronią jest badanie cytologiczne, dzięki któremu można wcześnie wykryć niepokojące zmiany w szyjce macicy, zanim powstaną w niej komórki rakowe. Od momentu inicjacji każda kobieta powinna robić cytologię najlepiej raz w roku! mięczak zakaźny – wywołuje go wirus mięczaka. Przebieg jest łagodny i dlatego często chorzy nie szukają pomocy lekarskiej. Niekiedy nie występują żadne objawy, czasem odczuwa się swędzenie, pojawiają się małe grudki. BAKTERYJNE CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ: rzeżączka (tryper) jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób, wywoływaną przez dwoinki rzeżączki (gonokoki) - najczęściej dwoinkę Neissera (od nazwiska odkrywcy). Pierwsze symptomy choroby dają się zauważyć po 2-5 dniach po współżyciu z nosicielem. Osoba zakażona odczuwa swędzenie i pieczenie cewki moczowej, często oddaje mocz. U mężczyzn nieco później z ujścia cewki zaczyna wyciekać gęsta ropna wydzielina. Jest brązowo-żółta i nieprzyjemnie pachnie. Ujście cewki robi się czerwone i obrzęknięte. Po kilku tygodniach objawy łagodnieją i zakażenie przechodzi głębiej, wywołując objawy zapalenia najądrzy, gruczołu krokowego itd. Jeśli kochankowie odbyli stosunek analny lub oralny, rzeżączka może zaatakować odbytnicę albo gardło i tam należy szukać symptomów choroby (obfita śluzowa wydzielina, ból gardła, świąd odbytu i wydzielina). Częściej jednak zakażenie tych miejsc przebiega bezobjawowo i dopiero badanie krwi pozwala wykryć rzeżączkę. U kobiet oznaki zakażenia występują zdecydowanie rzadziej niż u mężczyzn. Jeśli się pojawiają, są krótkotrwałe i mało dokuczliwe. Zakażenie może być bezobjawowe lub pojawiają się: pieczenie cewki, upławy z pochwy, zapalenie pochwy, później zakażenie rozszerza się na cały układ moczowo - płciowy, czasem drogą naczyń krwionośnych. Późno stwierdzona i nie leczona prowadzi do dalszych ciężkich powikłań, takich jak zapalenie wsierdzia, stawów i bezpłodność. Leczy się ją penicyliną. kiła (syfilis) jest wywoływana przez krętek blady. Choroba może być wrodzona (czyli nabyta przez płód w łonie chorej matki, odznacza się wtedy odmiennymi objawami i przebiegiem) lub nabyta. 11 Choroba wylęga się około 3 tygodnie. Pierwszymi objawami są niebolesne owrzodzenia na zewnętrznych narządach płciowych, rzadziej w innych miejscach, np. na wardze, na języku pojawiają się niewielkie czerwone krostki, które wysychają i odpadają, odsłaniając owrzodzenie. Rana goi się sama i znika. Po upływie tygodnia powiększeniu ulegają węzły chłonne. Później owrzodzenia pojawiające się w różnych miejscach ciała (na skórze i błonach śluzowych) rosną, obfitują w krętki blade i są bardzo zakaźne. Owrzodzenie u kobiet może być niewidoczne. Po 8-10 tygodniach pojawiają się ogólne objawy choroby: stany podgorączkowe, bóle kości i mięśni, wysypka skórna - chory czuje się jakby miał grypę. Także te symptomy mijają samoistnie. Nie leczona choroba po 2-3 latach prowadzi do poważnych zmian w wielu narządach (tzw. kilaki skóry i narządów wewnętrznych), może objąć ośrodkowy układ nerwowy, a także układ sercowo - naczyniowy. Aby rozpoznać kiłę, niezbędne są badania mikroskopowe, na podstawie materiału pobranego ze zmian skórnych i śluzowych, stwierdzenie dodatnich kiłowych odczynów serologicznych w wyniku badania krwi. Kiła jest zaliczana do ciężkich chorób, wymaga długiego leczenia, dlatego też wczesna diagnoza jest niezwykle istotna. We wszystkich stadiach leczy się ją penicyliną. Mężczyźni chorują na nią częściej niż kobiety. Obecnie na terenie Polski zdarza się bardzo rzadko. Chlamydioza - inaczej zwana nierzeżączkowym zapaleniem cewki moczowej. Wywołują ją bakterie zwane chlamydiami. Objawy chlamydiozy są mniej nasilone niż przy rzeżączce i pojawiają się później, na ogół w 2 tygodnie po zakażeniu: wydzielina śluzowo-ropna z cewki moczowej, ból przy oddawaniu moczu oraz pieczenie. U kobiet stan zapalny rozwija się najczęściej w szyjce macicy, dlatego pieczenie przy oddawaniu moczu jest ledwo wyczuwalne, a wydzielina skąpa. Kobieta, nie odczuwając żadnych dolegliwości, nieświadomie zaraża partnera. Także wśród mężczyzn jest wielu bezobjawowych nosicieli. Niektórzy odczuwają jedynie parcie w pęcherzu. Najczęstszym powikłaniem nie leczonej choroby bywa u mężczyzn zapalenie najądrzy, u kobiet zapalenie jajników, choroba może także doprowadzić do chronicznych stanów zapalnych spojówek i stawów. Leczeni muszą być także partnerzy seksualni zakażonej osoby. Najskuteczniejszą ochronę stanowi łączne stosowanie mechanicznych i chemicznych środków antykoncepcyjnych. ziarnica weneryczna najczęściej występuje w krajach tropikalnych (skąd można ją przywieźć). Objawem są pęcherzyki lub grudki na narządach płciowych, stany zapalne węzłów chłonnych, ropnie, bóle stawowe. wrzód weneryczny (zwany również miękkim) - w Europie już praktycznie nie występuje, za to często w krajach tropikalnych. Owrzodzenie na narządach płciowych może być pojedyncze albo jest w kilku miejscach . PASOŻYTNICZE CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ: świerzb jest rozpowszechniony na całym świecie, wywoływany przez świerzbowca ludzkiego - wewnętrznego pasożyta skóry, należącego do pajęczaków. Poza intymnym kontaktem, można się nim zarazić w miejscach publicznych, typu basen, łaźnia i przez używanie wspólnych ręczników, bielizny, pościeli. Charakterystycznym objawem jest świąd, nasilający się w nocy i cieple. Zmiany dotyczą bocznych powierzchni palców, pośladków, pachwin, rzadziej narządów płciowych. Najczęściej atakuje stopy (uwaga na cudze buty!) wszawica łonowa - wywołuje ją wesz łonowa. Zakażenie jest przenoszone podczas kontaktu seksualnego, ale również przez prześcieradła, odzież, ręczniki, przybory toaletowe. Objawem jest świąd skóry, najczęściej warg sromowych większych lub okolic jąder. 12 Żeby je wytępić, należy używać specjalnego lekarstwa z apteki, które nazywa się Jacutin. CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ WYWOŁANE PRZEZ PIERWOTNIAKI I GRZYBY: rzęsistkowica - jedna z najbardziej rozpowszechnionych chorób, wywoływana przez rzęsistka pochwowego - pasożyta bytującego "na co dzień" w narządach płciowych i moczowych człowieka, przede wszystkim w pochwie, przestrzeni podnapletkowej i początkowej części cewki moczowej. Rzęsistki to organizmy jednokomórkowe (pierwotniaki) poruszające się za pomocą rzęsek i rozmnażające w środowisku kwaśnym. Do zakażenia może dojść w czasie kontaktu seksualnego, ale również przez używanie wspólnych przyborów toaletowych, ręczników, bielizny, pościeli, przez siadanie na desce klozetowej w publicznych toaletach, kąpiel w źle dezynfekowanych basenach. Po 1-3 tygodniach pojawiają pierwsze objawy: swędzenie i stan zapalny pochwy oraz sromu, pieczenie przy oddawaniu moczu, żółtawe, pieniste upławy o nieprzyjemnej woni. U mężczyzn przebiega bezobjawowo lub występuje zapalenie cewki moczowej i gruczołu krokowego. Chociaż u mężczyzn bardzo często nie występują żadne dolegliwości lub tylko niewielkie, muszą się oni poddać równoczesnemu leczeniu. drożdżyce - wywoływane przez grzyby drożdżaki, najczęściej przez Candida albicans, który u zdrowych ludzi przebywa w organizmie nie wywołując choroby. Pod wpływem zmian hormonalnych, leków, różnych chorób, podrażnienia przez wodę, detergenty (zbyt częste mycie, zwłaszcza mydłem, zewnętrznych narządów płciowych), miejscowe tarcie, brak pewnych witamin (z grupy B), przy ogólnym osłabieniu organizmu, rozwija się choroba - stan zapalny, u kobiet z upławami, a u mężczyzn rumień, pęcherzyki lub nadżerki na żołędzi i wewnętrznej powierzchni napletka, białe naloty, zaczerwienienie, pieczenie lub swędzenie. Choroba może być przeniesiona drogą płciową, a nadmiernemu rozwojowi "własnych" drożdżaków sprzyja intensywny seks (tarcie) a także brak równowagi bakteryjnej (za tę równowagę odpowiedzialny jest wzajemny stosunek bakterii i grzybów – jedne drugim nie pozwalają się namnożyć) w pochwie, częsty u młodych dziewcząt. Jest mnóstwo leków doustnych i maści, globulek dopochwowych, którymi się leczy drożdżyce, pamiętać jednak trzeba, że leczeniem muszą być objęci (mimo braku objawów u jednego z nich) obydwoje partnerzy. Czasem choroba uporczywie nawraca i to wielokrotnie. Są osoby, które mają szczególną tendencję do nawrotów, wówczas oprócz leków doraźnych niezbędna jest profilaktyka. Wzięcie leków przeciwgrzybicznych zakłóca drastycznie równowagę mikroorganizmów w pochwie a zakłócenie jej sprzyja ponownemu zakażeniu. Bakterie są naturalnym wrogiem grzybów. Po zażyciu leków i po stosowaniu maści przeciwgrzybicznym można kupić w aptece ampułkę z bakteriami lactobacillus vaginalis (bez recepty), w ulotce jest napisane jak stosować, w każdym razie trzeba je aplikować w głąb pochwy i jednocześnie łykać witaminę B comlex, dzięki której bakterie będą się lepiej namnażać. Pamiętajcie jednak, żeby nie leczyć się samemu, ale można zasugerować lekarzowi takie rozwiązanie. Należy też unikać antybiotyków, przy kolejnych infekcjach nie stosować bardzo mocnych maści (clotrimazolum jest najłagodniejsza), bo one niszczą powłokę śluzową pochwy a przez to jeszcze bardziej drożdżaki wnikają w głąb. W 13 ogóle dobrze jest nie używać szorstkiego papieru toaletowego, tamponów, podmywać się delikatnymi płynami do higieny intymnej, nie siedzieć zbyt długo w wannie i nie wycierać zbyt mocno ręcznikiem zewnętrznych narządów płciowych. Po prostu należy chronić naturalną powłokę błon śluzowych. Troszkę o tym jest w artykule HIGIENA INTYMNA. Jeśli jednak ktoś żyje w permanentnym stresie, który sprzyja nawrotom, powrót do równowagi będzie utrudniony. Przy okazji wspomnę, że wymienione choroby to "nasze, rodzime", znane naszym organizmom i lekarzom, tymczasem w dobie łatwego podróżowania można zarazić się chorobami przenoszonymi drogą płciową (Sexually Transmitted Disease), innymi niż "w domu", wobec których nasz system odpornościowy i lekarze bywają bezradni. Na turystów czyhają nieznane gdzie indziej wirusy, np. w krajach Ameryki Łacińskiej (nie zapominając, że szczególnie zadomowił się tam wirus HIV): LGV i donovanosis (chancroid), czy nieznany szczep wirusa HIV, pochodzący - nie jak “podtyp B" z Ameryki Północnej i z Europy - lecz a Afryki i z Azji, odporny na metody opóźniania AIDS, a także bakterie, np. rzeżączki z Południowo-Wschodniej Azji i Afryki odporne na normalną kurację antybiotykową, podobnie jak te pochodzące z Hawajów. Duże jest także zagrożenie trudno wyleczalnym syfilisem, u nas już prawie wytępionym, a przywożonym z beztroskich podróży zagranicznych. I nawet jeśli sami nie zwiedzacie tak odległych krajów, inni mogą przywieść te egzotyczne drobnoustroje i zarazić nimi partnera, z którym następnie wy będziecie mieć przygodny seks. Licho nie śpi! Mężczyzna i kobieta to dwa różne sposoby bycia. Zrozumienie i zaakceptowanie różnic pomiędzy tymi dwoma płciami jest pierwszym krokiem do dojrzałości płciowej. Przyjrzyjmy się zatem tym różnicom, aby lepiej zrozumieć, poznać i respektować naszą oraz odmienną płciowość. Liczne konflikty rodzące się pomiędzy płciami nie są związane tylko z różnicami fizycznymi, ale także naszymi genami oraz sposobem odbierania i przetwarzania wiadomości. Wszyscy patrzymy na świat przez pryzmat własnej płciowości, więc aby na Ziemi nie powstała nam półkula męska i żeńska, dobrze by było, abyście poznali i zrozumieli specyfikę płci, a co za tym idzie, różnice pomiędzy dwiema jakże odmiennymi osobowościami. Czy mózg obu płci funkcjonuje tak samo? Otóż... Nie. Już pierwsze badania dowiodły, że mężczyzna ma pierwszeństwo pod względem siły chwytu wrażliwości na ostre, świszczące dźwięki i zdolność do pracy w stresie, ma swobodniejsze słownictwo. Za to kobiety są bardziej wrażliwe na ból, lepiej słyszą, mają bardziej konwencjonalne słownictwo. Z książki Havellocka Ellisa, pt. "Mężczyzna i Kobieta" opublikowanej w 1894r. spośród odnotowanych przez niego różnic, dowiadujemy się o przewadze kobiet nad mężczyznami pod względem pamięci, sprytu, umiejętności udawania ("Boli mnie głowa skarbie, innym razem :P"), zdolności do współczucia, cierpliwości i schludności. Różnice w budowie mózgu- to jest trochę nudny dział, lecz warto go przeczytać. Dawniej naukowcy badając jedynie mężczyzn orzekli, że nie ma różnic pomiędzy mózgiem mężczyzny i kobiety. Tymczasem okazuje się, że i mózg ma swoją płeć: żeńską i męska. W dzisiejszych czasach mówiąc o różnicach pomiędzy płciami można się nieźle narazić. Tymczasem istotne różnice pomiędzy płciami, w tym także w budowie mózgu jest niepodważalnym i zarazem niepopularnym faktem naukowym. W sferze cielesnej podstawowe różnice między kobietą i mężczyzną nie ograniczają się do różnic anatomicznych i odmiennej budowy organów seksualnych. Najbardziej istotna różnica wynika z faktu, że ciało kobiety dostosowane jest bardziej do wymagań związanych z funkcjonowaniem w świecie osób, podczas gdy ciało mężczyzny dostosowane jest bardziej do wymagań związanych z działaniem w świecie rzeczy. Aktywność w świecie osób wymaga 14 innych cech fizycznych niż aktywność w świecie rzeczy. Aktywność w świecie osób wymaga cech takich jak: cierpliwość, obecności fizycznej, rozmowy, stałej troski. Do funkcjonowania w takim świecie nie potrzebna jest siła fizyczna, lecz zdolność do wysiłku długotrwałego. Tak, np. mama, która troszczy się o dziecko. Taki właśnie jest organizm kobiety- słabszy jeżeli chodzi o wielki wysiłek fizyczny, lecz mocniejszy jeżeli chodzi o długotrwałe prace. Mężczyzna zaś może pracować ciężko, np. 8 godzin. ale potem może zamknąć ten świat rzeczy na kłódkę (np. fabrykę) i spokojnie udaje się na wielogodzinny odpoczynek, czego nie mógł by uczynić w świecie ludzi. Można zatem powiedzieć, że kobieta nie jest płcią słabszą, lecz inaczej silną. Kobieta ma znacznie większą zdolność do radzenia sobie z zakłóceniami snu. Tak na przykład, rodzicielstwo. Kobieta jest w stanie szybciej się wzbudzić ze snu oraz po zajęciu się dzieckiem szybciej zasypia niż mężczyzna, który na wzbudzenie się i doprowadzenie do stanu, w którym wziąwszy dziecko na ręce nie zrobi mu krzywdy, zajmuję ZNACZNIE więcej czasu. Po całym korowodzie kiedy mały zaśnie, ojciec jeszcze przez długi czas będzie się "rzucał" po łóżku. Fakt, że zazwyczaj mama a nie tata wstaje w nocy do dziecka nie oznacza jednak, że go nie kocha. Po prostu jemu łatwiej jest okazać dziecku miłość poprzez noszenie go na rękach. Patrząc, a raczej czytając powyższe przykłady, widać, że z samej swej konstrukcji anatomicznej i fizjologicznej kobieta ma większą łatwość do sprostania wymaganiom związanym z funkcjonowaniem w świecie osób, podczas gdy organizm mężczyzny lepiej radzi sobie z "oporem" i wymaganiami, jakie stawia funkcjonowanie w świecie rzeczy. Emocje. To co teraz przeczytacie wiele wam wyjaśni. U mężczyzny za emocje odpowiada prawa półkula, natomiast za myślenie lewa. Dzięki niewielu połączeniom pomiędzy tymi półkulami, mężczyzna potrafi oddzielić emocje od myślenia i myślenie od uczuć. Dzięki czemu, kiedy jakieś urządzenie się zepsuje, łatwiej mu będzie dokonać analizy nie mieszając w to emocji. Natomiast u kobiety, za myślenie i emocje odpowiadają obydwie półkule, przez co kobiecie jest trudniej zachować zdrowy rozsądek, gdy podczas drogi na jakieś ważne spotkanie złapie gumę. Żebyście lepiej zrozumieli. W pewnym zakładzie pracy dyrektor musi zwolnić jakąś tam grupę ludzi. Mężczyzna skupi całą uwagę na analizie ekonomicznej. Zlikwiduje te miejsca pracy, które przynoszą najwięcej strat. Dla kobiety nie będzie to takie proste. Ona będzie to odbierać inaczej, nie jako jedynie redukcję miejsc pracy, ale losy poszczególnych osób oraz ich dramat osobisty. Na temat tych różnic można by napisać naprawdę wiele, ale sądzę, że tyle wam wystarczy ;] Tak więc panowie nie gniewajcie się, że zamiast oglądać mistrzostwa europy w piłce nożnej, wolimy "Rosalindę", takie już się urodziłyśmy. Natomiast panie są proszone o zachowanie spokoju, kiedy wasz misio zapomni o waszej miesięcznicy czy rocznicy lub nie daje wam kwiatków bez okazji (pamiętajcie, że przeprosiny najsłodsze) Art. długi, lekko przynudnawy, jeżeli ktoś dotrwał do końca to gratuluje i życzę coraz milszych stosunków z płcią przeciwną. 15 Nasienie po odbyciu stosunku płciowego zawsze ulega wydaleniu na zewnątrz, oczywiście poza częścią, która wędruje "w głąb" organizmu kobiety. Poprzez swoją lepkość niewielka część spermy pozostaje przytwierdzona do ścian i sklepień pochwy i to właśnie ta część pozostaje dłużej umożliwiając wędrówkę plemników do miejsca gdzie mogą spotkać komórkę jajową. Czas, który mija od stosunku do momentu wydalenia nasienia przez organizm kobiety może być różny i zależy od: * budowy anatomicznej kobiety, * rodzaju pozycji w jakiej doszło do ejakulacji, czyli wytrysku nasienia * od parametrów samego nasienia, chodzi tu o tak zwane upłynnianie się nasienia, * zachowania się po stosunku (leżenie chodzenie, ponowny stosunek), * używania środków chemicznych i poślizgowych, * ilości naturalnej wydzieliny w pochwie w czasie i przed stosunkiem (ilość ta ulega znacznemu zwiększenia w czasie podniecenia płciowego) 16