artykuł

Transkrypt

artykuł
POKAŻ MASKĘ, A POWIEM CI, KIM JESTEŚ
Karnawał to chyba najciekawszy okres w roku. To tak zwany „czas poza
czasem”, w którym nie tylko można jeść mięso, ale także wcielić się w kogoś
innego, zapomnieć o swoim pochodzeniu, statusie społecznym. Od wieków
między Świętem Trzech Króli a Środą Popielcową urządzano bale, huczne
przyjęcia, imprezy tematyczne. Karnawał doczekał się rozbudowanej symboliki
i bogatej tradycji na całym świecie.
Największą i najstarszą zabawą uliczną w Europie jest karnawał wenecki.
Trudno sobie wyobrazić wycieczkę do Włoch bez odwiedzenia słynnego miasta
na wodzie. O każdej porze roku można tam kupić tradycyjne maski, które
sprzyjały niezwykłej aurze anonimowości. To podczas karnawału można było
zaplanować romans i spisek.
Historia masek sięga XIII wieku, kiedy to powstały pierwsze zakłady
specjalizujące się w ich produkcji. Początkowo wytwarzano je z gliny, gipsu,
papieru czerpanego lub gazy pokrytej roślinną masą. Zapewniały dyskrecję, choć
różniły się wyglądem, funkcją i znaczeniem.
Najbardziej charakterystyczna była maska biała, tzw. larva, do której
koniecznie zakładano czarny woal i czarną pelerynę – tabarro. Mimo swej
popularności, strój ten był zarezerwowany jedynie dla mężatek, które wybierały
się do teatru. Wszystkie kobiety mogły za to nosić bernardone – maskę
zaniedbanego człowieka. Towarzyszyły jej zwykle porwane, stare suknie. Tak
ubrane wenecjanki krążyły po wąskich uliczkach i kanałach miasta.
Dla najbardziej wyrafinowanych i uwodzicielskich kobiet zarezerwowano
moretta. Początkowo był to aksamitny, jednokolorowy woal, używany przez
Francuski podczas wizyt w klasztorze. Z czasem przyozdabiano go nie tylko
kolorami, ale także wykwintnymi ozdobami.
Maską o cechach zarówno damskich jak i męskich była ganga, nawiązująca
do kocich kształtów. Kobiety często nosiły do niej wiklinowe koszyki z kotami
i drewniane buty. Strój mężczyzn nawiązywał zazwyczaj do ludowego.
Podczas karnawału nie mogło oczywiście zabraknąć błazna – uśmiechniętego
i skorego do żartów mattaccino. Nosił białe, krótkie ubranie, a słynął z rzucania
w przyjaciół jajkami wypełnionymi perfumami. Czasem jego ofiarami stawały się
młode dziewczęta, nieopatrznie wychylające się z balkonów.
Okazuje się, że troska o wszelkie karnawałowe tradycje jest naprawdę duża.
Mało kto wie, że w 1980 roku powstała Międzynarodowa Federacja Miast
Karnawałowych, zrzeszająca 100 miast z 52 krajów. Podczas corocznych
spotkań, które są okazją do wzajemnego poznawania i promowania miast
członkowskich, specjalne miejsce poświęca się pamięci i symbolice wszelkich
karnawałowych inicjatyw.
Sceptycy twierdzą, że dzisiaj już nie potrzeba pretekstów i przebierania się
w maski, aby osiągnąć cele i dać się ponieść nieskrępowanej zabawie.
Przyjemniej jest jednak oddawać cześć historii i przez ten krótki okres w roku
robić to, co przetrwało wieki 
Monika Małachowska
Źródła:
www.cafezpoliglotka.pl
www.wikipedia.com
www.pl.allexciting.com

Podobne dokumenty