Mamo, posprzątałam cały swój pokój. Odkurzyłam

Transkrypt

Mamo, posprzątałam cały swój pokój. Odkurzyłam
Robienie
porządków
„Mamo, posprzątałam cały swój pokój. Odkurzyłam.
Pozmywałam naczynia. Powiesiłam pranie. Tak bardzo się
starałam.
W czasie odrabiania lekcji na biurku położyłam podręczniki.
Pies przyszedł ze spaceru i zachlapał podłogę. Tata
postanowił zrobić kolację, brudząc talerze i kubki, a sznurki
się poobrywały. Wtedy weszłaś do domu.
Orzekłaś, że jestem leniwa, że nie szanuję tego, co mam. Nie
zauważyłaś moich oczu mówiących: chciałam dobrze.
Zamiast tego stwierdziłaś, że nie pójdę spać, dopóki nie
zrobię porządku. I zdziwiłaś się, kiedy, zamiast wziąć się do
pracy, usiadłam na łóżku i zapłakałam cicho.”
1
Gdy dziecko lekceważy prośby dorosłych o posprzątanie
zabawek, sygnalizuje, że jego priorytety różnią się od naszych. Chce
się dalej bawić, podczas gdy my pragniemy przywrócić porządek.
Młodsze dzieci potrzebuję wskazówek, od czego zacząć sprzątanie…
Możemy zachęcić dziecko do sprzątania zabawek,
wprowadzając prostą zasadę: „Zanim wyjmiesz nową zabawkę, musisz
odłożyć na miejsce tę, którą się bawisz”.
Możemy ułatwić dziecku wyjmowanie i wkładanie rzeczy na
miejsce, np. przeznaczając na zabawki dolne półki oraz pojemniki.
Włączajmy dziecko do rodzinnego sprzątania, by uczyło się
poprzez oglądanie i naśladowanie.
Możemy również rozważyć ograniczenie ilości zabawek
jednocześnie dostępnych dziecku poprzez podzielenie wszystkich
rzeczy na cztery części i odłożenie trzech z nich. Pod koniec tygodnia
odłóżmy ten zestaw i na następny tydzień dajmy dziecku następny.
DIALOG ZE SOBĄ….
Nie mówmy sobie:
„Co się z nim dzieje? Dlaczego ten bałaganiarz nie potrafi utrzymać
porządku tak jak jego siostra?”
Niektóre dzieci są bardziej zorganizowane i porządniejsze, dla
innych zaś porządek nie jest rzeczą najwyższej wagi, ale dzięki naszej
pomocy i wsparciu dziecko może się nauczyć szanować jego
znaczenie. Traktujmy nasze dzieci indywidualnie i unikajmy
porównywania ich ze sobą, gdyż może to jedynie skutkować
zrodzeniem się między nimi rywalizacji i zazdrości.
2
Zamiast tego powiedzmy sobie:
„To, że moje starsze dziecko jest urodzonym pedantem, nie oznacza,
że i młodsze musi nim być.”
Gdy zrozumiemy, że dzieci różnią się od siebie, przestaniemy
oczekiwać by jedno z nich było takie jak drugie.
_____________________
Nie mówmy sobie:
„Moje dziecko to bałaganiarz taki sam jak jego ojciec.”
Nie przypinajmy dziecku łatek i nie zrzucajmy winy za jego
bałaganiarstwo na drugiego rodzica. W ten sposób skazujemy je na
życie w bałaganie, przyznajemy się do wychowawczej bezsilności
oraz szkodzimy jego wyobrażeniu o drugim rodzicu.
Zamiast tego powiedzmy:
„Wiem, że trudno jest skłonić moje dziecko by posprzątało po sobie,
ale zawsze czuję się dużo lepiej, gdy wszystko leży na swoich
miejscach.”
Skoncentrujmy się na pozytywnych skutkach, nie na
bałaganiarstwie dziecka lub jego niechęci do współpracy. Dzięki temu
będziemy wspólnie pracować w dążeniu do celu.
_____________________
3
Nie mówmy sobie:
„Moje dziecko nie będzie chciało się mnie słuchać, gdy mu powiem,
żeby po sobie posprzątało.”
Weźmy pod uwagę to, że to wcale nie brak posłuszeństwa może
leżeć u źródeł problemu. Być może nie wie od czego zacząć, lub też
zadanie przytłacza je. Oceńmy jego możliwości prosząc je, by
pokazało nam, w jaki sposób sprzątnęłoby np. klocki.
Zamiast tego powiedzmy sobie:
„Trochę wysiłku z mojej strony może przynieść korzyści na całe
życie.”
Współpracując z dzieckiem, chwaląc jego wysiłki oraz wspólnie
świętując korzystne wyniki, skupiamy uwagę na pozytywnych
aspektach zaistniałej sytuacji. Zamiast zatrzymywać się na doraźnych
wyzwaniach, stale myślmy o długofalowym celu, jakim jest nauczenie
dziecka porządku.
DIALOG Z DZIECKIEM…
Nie narzekajmy. Nie mówmy:
„Ile razy mam ci powtarzać, żebyś sprzątała po sobie ubranie?”
Takim postępowaniem uczymy dziecko, by „wyłączało się” i
przestawało słuchać, a dodatkowo – by samo zaczęło narzekać na
innych. Na pewno nie pokazujemy mu, że istotna jest czystość oraz
jak ją osiągnąć.
4
Zamiast tego przypomnijmy o regule.
„Pamiętaj, reguła mówi, że nie możesz wziąć nowej zabawki, zanim
nie odłożysz tej, którą skończyłeś się bawić.”
Delikatnie przypominając dziecku o obowiązującej regule,
uczymy je nie tylko współpracy, ale również tego, że porządek i dobra
organizacja są ważne. Gdy ustalamy reguły zachęcające do
posłuszeństwa, dajemy dziecku lekcję funkcjonowania świata
dorosłych. Na co dzień musimy na każdym kroku stosować się do
różnorodnych zasad: zatrzymując się na czerwonym świetle, płacąc za
zakupione towary itp.
_____________________
Nie groźmy. Nie mówmy:
„Jeśli nie odłożysz zabawek na miejsce, wyrzucę je do śmieci.”
Jeśli zagrozimy dziecku wyrzuceniem zabawek, jak ono nas nie
posłucha, ryzykujemy tym, że będziemy musieli dotrzymać słowa i
rzeczywiście je wyrzucić…
Zamiast tego możemy zamienić sytuację w grę. Powiedzmy:
„Ustawmy budzik i zobaczymy, czy uda nam się wszystko posprzątać,
zanim zadzwoni.”
Używanie budzika sprawia, że to on „rządzi”, nie my. Wspólnie
pracując, uczymy dziecko wartości pracy zespołowej, a także mamy
okazję do chwalenia jego wysiłków.
_____________________
5
Nie przypinajmy etykietek. Nie mówmy:
„Nic dziwnego, że nie umiesz po sobie posprzątać. Jesteś strasznym
leniem.”
Unikajmy słów, które ranią. Uznanie dziecka za lenia może się
okazać samospełniającą się przepowiednią…
Zamiast tego okażmy empatię. Powiedzmy:
„Rozumiem, że trudno ci jest posprzątać, gdy chcesz się dalej bawić.
Wiem, co czujesz.”
Jeśli my również jesteśmy oporni na kwestię sprzątania,
przyznając się przed dzieckiem do tej wady okażemy mu zrozumienie
sytuacji, w której się znajduje. Dzięki temu wspólnie łatwiej nam
będzie podołać zadaniu.
Główne źródło informacji stanowiła książka: „Spraw aby twoje
dziecko zamiast NIE mówiło TAK” Jerry’ego Wyckoff i Barbary Unell
Przygotowała
Martyna Ozych
pedagog specjalny w SSPI STO nr 100 w Warszawie
6

Podobne dokumenty