Gigantyczne dłu i szpitali resortu zdrowia
Transkrypt
Gigantyczne dłu i szpitali resortu zdrowia
DZIŚ: PORADNIK DLA PRZEDSIĘBIORCÓW – JAK WALCZYĆ Z ZATORAMI PŁATNICZYMI B2-3 Prawnik Tygodnik tylko w prenumeracie gazetaprawna.pl Środa FORSAL.PL 2,90 zł 26 września 2012 NR 187 (3325 W2) ROK 18 ISSN 2080-6744, NR INDEKSU 348 066, NAKŁAD 65 140 EGZ. CENA GAZETY (W TYM 8% VAT) DAMIAN BURZYKOWSKI/NEWSPIX DZIENNIK.PL Fatum nad A2. Unia żąda od Polski wyjaśnień za drogę na skróty Minister transportu Sławomir Nowak ma kolejny problem z odcinkiem autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. Musi wytłumaczyć się przed Komisją Europejską, dlaczego zlecił dokończenie budowy autostrady A2 z wolnej ręki. Chodzi o dwa odcinki trasy początkowo budowane przez chiński COVEC. W czerwcu 2011 r., po rozwiązaniu umowy z Chińczykami, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się nie organizować nowych przetargów. Po krótkich negocjacjach zleciła dokończenie tych prac z wolnej ręki. Sprawą zainteresowała się Bruksela, która żąda od Polski wyjaśnień. W przesłanym jej piśmie rząd pisze, dlaczego jego zdaniem można było zrezygnować z przetargu. Jeśli takie wyjaśnienie nie usatysfakcjonuje unijnych urzędników, to przeciwko Polsce zostanie wszczęte już właściwe postępowanie i zostaną wystosowane zarzuty formalne. – Obawiam się, że ostatecznie sprawa skończy się skargą do Trybunału Sprawiedliwości UE, gdyż nie było podstaw do zastosowania trybu wolnej ręki. W tym trybie można było jedynie zlecić zabezpieczenie placu budowy – ocenia dr Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna. Jednym z argumentów była konieczność dokończenia prac przed Euro 2012. Ale eks- Gigantyczne długi szpitali resortu zdrowia Beata Lisowska [email protected] Obecna sytuacja instytutów, takich jak Centrum Zdrowia Dziecka czy Centrum Onkologii, to wypadkowa zaniechań kilku rządów. Wszystkie traktowały je jak kukułcze jajo. Muszą istnieć, ale nikt nie ma pomysłu, jak je uzdrowić. Jak sprawdził DGP, tylko ich zobowiązania wymagalne, czyli takie, które już powinny być zapłacone, przekroczyły 280 mln zł. Na ten gigantyczny dług zapracowało zaledwie 12 placówek. A to oznacza, że średnio na jedną przypada 23,3 mln zł zobowiązań. Dla porównania na 545 działających publicznych szpitali powiatowych, wojewódzkich czy miejskich, które również mają zobowiązania wymagalne w łącznej wysokości 2,49 mld zł, średnio wypada „zaledwie” 4,56 mln zł. Kondycja finansowa kilku szpitali-instytutów jest tak zła, że zagraża ich dalszemu funkcjonowaniu. Rekordzistą, jak wynika z danych zebranych przez DGP, jest Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jego dług wymagalny już przekroczył 161 mln zł. Łączna wartość wszystkich jego zobowiązań to ponad 263 mln zł. Centrum Zdrowia Dziecka ma 60 mln zł do pilnego spłacenia. Całkowite zadłużenie przekroczyło już 185 mln zł. Instytut Reumatologii zalega na 47 mln zł, z czego 27 mln zł to jego najpilniejsze zaległości finansowe. Jedyną placówką podlegającą ministrowi zdrowia, która w latach 2008 – 2009 wykonała wysiłek i pozbyła się długów, był Instytut Matki i Dziecka w Warszawie. Co z tego jednak, skoro w ubiegłym roku ponownie zaczął się zadłużać. Ma już 5 mln zł nowych zobowiązań wymagalnych. Przyczyną słabej kondycji finansowej instytutów jest sposób wyceniania procedur przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie uwzględnia on specyfiki ich działalności i tego, że trafiają do nich najtrudniejsze przypadki. Ich leczenie jest drogie, ale NFZ nie płaci za nie instytutom więcej niż szpitalom wojewódzkim czy powiatowym. Taka sytuacja jest od kilku lat. 161 mln zł to wymagalne zadłużenie Centrum Zdrowia Matki Polki – Od 2006 roku instytutami nie interesował się żaden minister zdrowia – podkreśla Tomasz Maciejewski, dyrektor Instytutu Matki i Dziec- ka w Warszawie. Żaden także nie dyscyplinował ich do zaciskania pasa i redukcji zadłużenia. W efekcie ich dyrektorzy nie przestrzegali dyscypliny finansowej, zatrudniając pracowników i swobodnie ustalając ich pensje. Rząd wyłączył instytuty także ze swojej najnowszej reformy, czyli przekształcania w spółki. Wszystkim pozostałym najbardziej zadłużonym szpitalom grozi obligatoryjna zmiana formy prawnej. Ta reguła nie dotyczy instytutów. Resort zdrowia nie ma pomysłu, jak im pomóc, a zdaniem ekspertów bez głębokiej reformy nie utrzymają się na rynku. Rachunek za niekontrolowane zadłużanie się instytutów może być wysoki. I zapłaci go budżet, bo ewentualne ich łączenie i likwidacja niektórych oznacza poważne konsekwencje. Zgodnie bowiem z ustawą o instytutach badawczych niewykonane zobowiązania likwidowanej placówki obciążają publiczną kasę. B7 | Praca A2 | Komentarz perci podkreślają, że termin imprezy znany był od 2007 r. Przegrana przed Trybunałem mogłaby oznaczać nałożenie na Polskę kar finansowych. – Nie wyciągnęliśmy wniosków z poprzednich zastrzeżeń zgłaszanych przez KE – komentuje Arkadiusz Szyszkowski z Instytutu Nauk Prawnych PAN. Sławomir Wikariak A4 | Życie gospodarcze kraj ZUS dla opiekunek? Wolą pracować na czarno Klara Klinger [email protected] Ubezpieczenie zdrowotne i składka na emeryturę opłacane przez państwo nie skusiły opiekunek do legalizowania swojej działalności. Rok po wejściu w życie przepisów, które miały wyciągnąć je z szarej strefy, w ZUS zarejestrowało się zaledwie 8,2 tys. niań. Tymczasem w całej Polsce zawód ten nieformalnie uprawia nawet 200 tys. osób. Zdaniem ekspertów zeszłoroczny pomysł rządu to niewypał. I to z prostego względu. Opiekunki za mało zarabiają. Państwo opłaca za nie ZUS i składkę zdrowotną, ale same muszą odprowadzić podatek. Więc jeżeli już decydują się zarejestrować swoją pracę, to deklarują, że zarabiają grosze – choćby 200 – 300 zł. Płacą od tego kilkadziesiąt złotych podatku, ale zyskują darmowe ubezpieczenie. Tymczasem rodzice niechętnie zatrudniają legalne nianie. Choćby dlatego, że muszą wystawiać im PIT. To komplikuje im życie, bo zwykle nie potrafią tego robić. Tym samym plan legalizowania pracy niań i tym samym zwiększenia wpływów do budżetu z tego tytułu spalił na panewce. A6 | Życie gospodarcze kraj Lotnisko w Modlinie przyciąga Rosjan, Białorusinów i Ukraińców Transport Lotnisko w Modlinie przekracza planowa- ną liczbę odpraw. Ruch jest większy od przewidywań, bo z podwarszawskiego portu korzysta mnóstwo cudzoziemców. Dlatego władze Modlina już szykują się do rozbudowy. A9 Zielone inwestycje pomogą gospodarce Dodatek DGP CO2 szkodzi gospodarce? Unia Europejska, w tro- sce o ochronę środowiska naturalnego, nakazuje nam ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Ale jak to zrobić i ile to będzie kosztowało? Środowiska biznesowe i ekologiczne są podzielone. Przedstawiamy różne poglądy oraz sposoby ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. E I-IV A2 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) gazetaprawna.pl ż yc i e g o s p oda r c z e Polska. Niewiele działa tu jak należy Marcin Hadaj szef sekretariatu redakcji J eżące włos na głowie ustalenia związane z ekshumacją Anny Walentynowicz można komentować tak jak polityk PO Andrzej Halicki: „Pewnie będą kolejne wątpliwości, kolejne takie próby sprawdzenia, ale ja myślę, że tym osobom, które zginęły w tej tragicznej katastrofie, przede wszystkim winniśmy święty spokój. Nie róbmy z tego polityki cmentarnej, która naprawdę nie uchodzi”. Halicki w swojej zbolałej wielkoduszności mógł jeszcze dodać, że przecież legendzie Solidarności taki efekt ustaleń wojskowej prokuratury życia nie wróci, więc po co to wszystko? Wtedy w bagatelizowaniu tego, co ważne, osiągnąłby szczyt szczytów. Można też tak jak inny telecelebryta PO Paweł Olszewski: „Nie powinniśmy formułować daleko idących wniosków, dopóki prokuratura nie ustali, po czyjej stronie była wina. Ta sprawa powinna być jak najdalej od polityki”. Uporczywe zabiegi polityków PO o wyciszenie skandalu polegającego na dopuszczeniu do pomylenia ciał ofiar katastrofy smoleńskiej nie powinny nikogo dziwić. To przecież polski rząd, tak się złożyło, że w czasie katastrofy kierował nim Donald Tusk, ponosi za ten skandal odpowiedzialność. Za bała- gan i stwarzanie pozorów tego, że „państwo zdało ten trudny egzamin celująco”, co słyszeliśmy od niemal każdego polityka PO, przy każdej możliwej okazji. Dzisiaj widać, że test ten został jednak oblany. A skutki państwowej niepełnosprawności, indolencji i arogancji poznaliśmy dobitnie. Państwo polskie po raz kolejny boleśnie się skompromitowało. Zadało ból rodzinie Anny Walentynowicz, a także bliskim drugiej osoby, mylnie pochowanej w cudzym grobie – jej nazwisko poznany zapewne wkrótce również oficjalnie. Znowu potwierdził się fakt, że żyjemy w kraju, w którym niewiele działa tak jak trzeba. Nawet w sytuacjach jednoznacznych bo ostatecznych. Śmierdzące jajko w rękach ministra zdrowia, który jest oczywiście bez winy Dominika Sikora kierownik działu praca 3,4 mln zł kosztowało NFZ w 2011 roku leczenie najdroższego pacjenta. Łącznie na chorych z najpoważniejszymi schorzeniami, a więc takimi, które są również najdroższe, fundusz wydał 2 mld zł. To właśnie takie przypadki trafiają do instytutów badawczych, którym rząd, po zamieszaniu wokół Centrum Zdrowia Dziecka, przypina łatkę świętych krów. I wskazuje winnych – zarządzających. Sobie resort zdrowia nie ma nic do zarzucenia. Brzmi to jednak mało przekonująco, bo w końcu instytuty podlegają właśnie jemu. To minister decyduje o tym, kto zostaje szefem takiej placówki. Znajdując winnych – dyrektorów – chce jednak zatuszować własne błędy. A także brak pomysłu, co zrobić m.in. z Centrum Zdrowia Dziecka, Instytutem Reumatologii czy Centrum Onkologii. Bo oddzielenie działalności medycznej od naukowej to jeszcze za mało, żeby mówić o przełomie. Wieloletnie zaniedbania i przyjęcie zasady, że problemy, o których nie mówi się głośno, nie istnieją, doprowadziło do tego, że funkcjonowanie instytutów jest praktycznie niemożliwe. A stąd tylko krok do kata- strofy. A przecież te jednostki nie tylko leczą. To tam powinno być zagłębie innowacyjności, badań klinicznych i naukowców. Właśnie powinno, bo niestety nie jest. Dlaczego na tysiące pracowników tam zatrudnianych, zaledwie garstka faktycznie angażuje się w prace naukowe? Odpowiedź jest prosta – brak pieniędzy. A te, które je zdobywają, np. od firm farmaceutycznych, narażają się na zarzuty ze strony chociażby Najwyższej Izby Kontroli. Rząd powinien zrozumieć, że instytuty to nie koncerny z Doliny Krzemowej, które swój dorobek mają sprzedawać na wolnym rynku. W naukę trzeba inwestować, ale zysk nie zawsze da się łatwo przeliczyć na pieniądze. Ceny pokoi spadły o 30 proc. Mimo to klientów brakuje – i tych firmowych, i indywidualnych Patrycja Otto [email protected] Przed Euro 2012 analitycy przestrzegali hotelarzy – uważajcie, co, gdzie i za ile budujecie. Bo nowy obiekt, zamiast sukcesem, może się okazać gwoździem do waszej trumny. Ale branża nie słuchała i uwiedziona marzeniami o tym, ilu to kibiców i turystów będzie gościła dzięki mistrzostwom, wznosiła ściany i doklejała gwiazdki. W ciągu pięciu lat przybyło ponad 600 hoteli i 24 tys. pokoi. Spośród 7 tys. obiektów 10 proc. wystawiono na sprzedaż Dziś wielkie marzenia zamieniają się w wielki problem. Zarówno hotele, jak i motele, pensjonaty czy domy wczasowe narzekają na brak klientów, co wiele z nich doprowadziło na skraj bankructwa. Jak szacują eksperci, spośród 7 tys. obiektów noclegowych aż 10 proc. zostało już wystawionych na sprzedaż. A co najmniej drugie tyle poważnie rozważa taki scenariusz. – Bo jak inaczej odczytywać zamiary inwestorów, którzy dzwonią, chwaląc się, jak to dobrze się im wiedzie, ale jednocześnie informują, że chętnie sprzedadzą obiekt – mówi Jacek Piasta z Instytutu Hotelarstwa. O tym, że sytuacja w branży jest zła, świadczą także opinie dostawców zaopatrujących hotele w artykuły spożywcze czy świadczące im usługi pralnicze. Przyznają oni, że coraz większą liczbę transakcji zmuszeni są rozliczać za gotówkę. – Kredyt kupiecki nie wchodzi już w grę. Gdy go oferowałem, na zapłatę czekałem miesiącami – mówi Adam Adrian Gladecki/Reporter Hotelarski kryzys może przynieść dużą falę bankructw Ceny wypoczynku spadły. Nie zwiększyło to jednak radykalnie liczby turystów. Obiekty będzie coraz trudniej utrzymywać Leśniewski, dostawca owoców i warzyw z Wielkopolski. A będzie jeszcze gorzej, bo firmy, które do tej pory generowały nawet połowę przychodów hotelarzy, zapowiadają cięcia budżetów na marketing. W praktyce oznacza to mniej konferencji i szkoleń. Obiekty, które nastawiały się na obsługę takich imprez, ucierpią najbardziej. Już mówią o 10-proc. spadku względem ubiegłego roku. – Kiedyś rezerwacje sal konferencyjnych były robione nawet z rocznym wyprzedze- Przed darmowym filmem reklamy nie takie straszne Media Michał Fura [email protected] Meble z Ikei, internet z Play, ciastka Góralki, robot kuchenny Moulinex, znowu Play – i tak dalej przez okrągłe 6 minut. Tyle trwa 12 reklam, które trzeba obejrzeć przed darmowym seansem w serwisie internetowym Iplex.pl. Podobnie jest u konkurentów, takich jak TVN Player, Ipla czy VOD TVP. Choć widzowie czasem narzekają, reklamodawcy i tak pchają się do internetowego wideo na żądanie drzwiami i oknami. Okazuje się, że większości odbiorców duża liczba spotów w gruncie rzeczy nie przeszkadza, a efekty takiej re- klamy mogą być lepsze niż w tradycyjnej telewizji. Jeden problem: taka reklama sporo kosztuje. – Cena dotarcia do potencjalnego konsumenta za pomocą wideo na żądanie jest nawet trzykrotnie większa niż w tradycyjnej telewizji – przyznaje Beata Dąbrowska, marketing communications manager z USP Zdrowie. Firma jest producentem takich leków jak apap, gripex czy ibuprom i chętnie reklamuje swoje marki w serwisach wideo na żądanie. Jej zdaniem taka forma reklamy jest warta swojej ceny, bo zwrot z inwestycji był 2,6-krotny. To jednak niejedyny powód, dla którego tą formą dotarcia do klientów interesuje się coraz więcej marek. Oprócz producentów żyw- ności, lekarstw, kosmetyków i środków higieny, operatorów telekomunikacyjnych są to także producenci mebli czy banki. W tym roku wydadzą na takie kampanie ok. 50 mln zł, co w porównaniu z budżetem na reklamę w telewizji (3,5 mld zł) wydaje się kwotą nikłą. Ale zdają sobie sprawę, że zwłaszcza w kryzysie reklama w serwisach wideo to przyszłość. – Próg wejścia w to medium jest niewielki. Za kil- 46 proc. internautów ogląda w internecie programy tv 10 proc. płaci za programy oglądane w sieci kanaście tysięcy złotych reklamodawca może przeprowadzić widoczną kampanię VOD w sieci – dodaje Joanna Nowakowska z Atmediów. Poza tym nie musi inwestować w nowe produkcje, gdyż najczęściej wykorzystuje te same reklamy co w telewizji. Ewentualnie wzbogacone o dodatkowe elementy interaktywne. Niektórzy eksperci zastanawiają się, jaka liczba reklam przed seansem okaże się już zbyt duża do zniesienia i widzowie zagłosują pilotem. Ale z badań GfK Polonia dla Atmediów wynika, że nie nastąpi to szybko. – Akceptacja dla reklamy jest duża, jeśli odbiorca ma świadomość, że zawdzięcza jej darmowy seans – podkreśla Nowakowska. Jak widać, klient płaci wysoką cenę. niem. Teraz nie jest to absolutnie praktykowane. Klientów też jest mniej, więc w zależności od miesiąca mamy albo pełne obłożenie, albo mnóstwo wolnych miejsc – mówi Marta Drzymała z hotelu Orient w Krakowie. Hotele i obiekty, które świadczą usługi typowo turystyczne czy organizują turnusy rehabilitacyjne, mogą zanotować najmniejszy spadek koniunktury. – Ratuje je pogarszająca się sytuacja w Grecji, Hiszpanii czy niepewność w Afryce Północnej. W związku z tym hotelarze na Pomorzu mogą liczyć na Niemców, Duńczyków czy Szwedów, którzy zechcą u nich wypocząć i podreperować zdrowie – uważa Jacek Piasta. Przyszły rok może zatem upłynąć pod hasłem wyprzedaży na rynku obiektów turystycznych. Ale kto pilnie będzie chciał się pozbyć niedochodowego interesu, i tak będzie musiał liczyć się ze stratą. Bo realne ceny są obecnie znacznie niższe niż wyceny rzeczoznawców. Jeden z obiektów w Małopolsce wyceniany na 10 mln zł został niedawno sprzedany za niecałe 5 mln zł. Jest jednak grupa, która korzysta na kryzysie w branży hotelarskiej. To klienci, którzy mogą wypocząć o jedną trzecią taniej niż rok temu. Wysokie podatki zabijają restauracje w Portugalii Gastronomia Nino Dżikija [email protected] Trudno o bardziej wymowny dowód na to, że podnoszenie podatków szkodzi gospodarce. Portugalscy restauratorzy walczą o przetrwanie po tym, jak rząd, walcząc z deficytem budżetowym, podniósł wraz z początkiem roku stawkę VAT na towary i usługi w gastronomii aż o 10 pkt proc. – do 23 proc. Efekt jest taki, że liczba klientów w restauracjach i barach spadła o 35 proc., każdego dnia zamykanych jest średnio 26 lokali, a liczba bankructw w branży wzrosła aż o 51 proc. – sza- cuje Krajowy Ruch Przedsiębiorców Gastronomicznych (MNER). Na dodatek restauratorów dobijają wysokie prowizje z tytułu płatności kartami, przeciwko czemu protestowali wczoraj, odmawiając przyjmowania takich transakcji. – Do wysokich kosztów surowców, energii i wody oraz składek na ubezpieczenie społeczne dochodzi prowizja za każdą płatność kartą w wysokości od 2,5 do 3 proc. jej wartości – skomentował problemy branży Jose Pereira, przewodniczący MNER, który jest organizatorem protestu. W Portugalii działa około 85 tys. firm związanych z branżą gastronomiczną. Wiadomości ekonomicznych Trójki i Dziennika Gazety Prawnej słuchaj od poniedziałku do piątku o godz. 7.30 w Programie 3 1 reklama 1 A4 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) gazetaprawna.pl ż yc i e g o s p oda r c z e | k r a j E-myto za drogi dla każdego kierowcy Tomasz Żółciak [email protected] Po otwarciu na Euro 2012 odcinka A2 Stryków – Warszawa podróż ze stolicy do Poznania skróciła się do około 2,5 godziny. Problem w tym, że podczas niej mamy trzy przymusowe postoje – na bramkach przyjmujących opłaty za przejazd kolejnymi odcinkami. W godzinach szczytu trzeba na nich spędzić łącznie 15 – 20 minut. Podobny problem istnieje na A4 łączącej Kraków z Wrocławiem oraz A1 z Torunia do Trójmiasta. Ale rząd zamierza go rozwiązać – rozpoczął już rozmowy z koncesjonariuszami na temat zastosowania na wszystkich drogach systemu opłat elektronicznych. Ministerstwo Transportu i GDDKiA chcą, aby prywatne odcinki A1, A2 i A4 włączono do państwowego viaTOLL w drugiej połowie 2013 r. Wtedy auta osobowe ze specjalnymi urządzeniami (viaBOX) nie będą musiały zatrzymywać się na bramkach – będą przejeżdżały przez nie z prędkością 40 – 50 km/h, a opłata będzie potrącana automatycznie ze specjalnego konta kierowcy założonego w systemie. Takie rozwiązanie z powodzeniem od wielu lat działa w Hiszpanii, Francji, we Włoszech czy w Grecji. – GDDKiA zaprosiła do rozmów wszystkich koncesjonariuszy, pierwsze odbędą się w najbliższych dniach – potwierdza rzecznik Ministerstwa Transportu Mikołaj Karpiński. Ale szczegóły dotyczące tego, jak wspólny system e-myta miałby wyglądać, na razie nie są znane. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że koncesjonariusze stworzą własne aplikacje, które zostaną podłączone do viaTOLL. Wtedy jedno urządzenie pokładowe będzie mogło obsłużyć wszystkie systemy – niezależnie od tego, czy kupi się je u koncesjonariusza, czy u operatora państwowego e-myta – w firmie Kapsch. 14 września GDDKiA rozesłała pisma do koncesjonariuszy z pytaniem o to, czy Grzegorz Celejewski/Agencja Gazeta Za rok na wszystkich autostradach w Polsce może zostać wprowadzony system płatności elektronicznych. Dzięki temu nie trzeba będzie stać na bramkach. Rząd ustala szczegóły z koncesjonariuszami Prywatni koncesjonariusze stworzą własne systemy e-płatności, które zostaną połączone z istniejącym już viaTOLL systemy, nad którymi indywidualnie pracują, będą w stanie współdziałać z państwowym viaTOLL. Tu jednak pojawiły się pierwsze problemy. – Termin odpowiedzi został wyznaczony na 21 września, a to stanowczo za krótko, by dokonać niezbędnych analiz. Poprosiliśmy o wydłużenie go do 5 października – mówi Zofia Kwiatkowska ze spółki Autostrada Wielkopolska SA, zarządzającej odcinkiem A2. Innym problemem do rozwiązania będzie kwestia rozliczeń. AWSA, ustalając opłatę, bierze pod uwagę liczbę osi pojazdu, podczas gdy państwowe e-myto stawki uzależnia od ciężaru pojazdu. AWSA swój projekt opłat elektronicznych zaprezentowała rządowi już w styczniu, ale od tamtej pory sprawa tkwi w martwym punkcie. Z kolei spółka Stalexport, odpowiedzialna za fragment A4, rozpoczęła wart 16 mln zł program wymiany urządzeń poboru opłat. – Będzie to nasz system, gotowy do współpracy z państwowym viaTOLL – zapewnia Rafał Czechowski, rzecznik spółki. W przypadku spółki GTC, zarządzającej odcinkiem A1 od Grudziądza do Gdańska, wdrażaniem systemu zajmie się zespół złożony z przedstawicieli koncesjonariusza oraz państwa. Rozpoczęcie rozmów z prywatnymi operatorami to dobra wiadomość dla spółki Kapsch, zarządzającego viaTOLL. W czerwcu firma zaoferowała kierowcom osobówek opcjonalną usługę viaAUTO, dzięki której mogą rozliczać się w formie elektronicznej, ale dotyczy to wyłącznie państwowych autostrad. Zainteresowanie kierowców było minimalne. reklama Szanowni Państwo, Hitachi Power Europe GmbH ma zaszczyt poinformować, że 21 września 2012 r., w konsorcjum z firmą Polimex-Mostostal S.A., podpisało umowę na wykonanie bloku energetycznego w należącej do Enea Wytwarzanie S.A. Elektrowni Kozienice. Realizowana przez nas inwestycja będzie największym w Europie blokiem energetycznym opalanym węglem kamiennym. W ramach podpisanego kontraktu, Hitachi Power Europe odpowiedzialne jest za dostarczenie kompletnego kotła wraz z nadrzędnym oprzyrządowaniem i sterowaniem, instalacją do oczyszczania spalin oraz wyposażeniem dodatkowym. Z kolei macierzysta spółka – Hitachi Ltd. – dostarczy turbinę parową oraz powiązane komponenty. Rozbudowa elektrowni pozwoli znacznie ograniczyć zużycie cennych zasobów naturalnych wykorzystywanych do produkcji energii elektrycznej oraz zredukować emisję dwutlenku węgla. Nowy blok w Kozienicach będzie jedną z najnowocześniejszych i najbardziej wydajnych jednostek energetycznych tego typu na świecie. Rozpoczęcie funkcjonowania bloku planowane jest na 2017 rok. Cieszy nas możliwość dzielenia się doświadczeniem i wiedzą, jakie przez wiele lat zdobywaliśmy realizując strategiczne inwestycje energetyczne na świecie. Blok w Kozienicach to nasze pierwsze przedsięwzięcie na tak wielką skalę w Polsce. Realizowany przez nas projekt jest ważnym krokiem w kierunku unowocześnienia i zwiększenia wydajności polskich elektrowni, który doprowadzi do poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju. Hitachi Power Europe Projekt nowego bloku w Elektrowni Kozienice 1 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) A5 gazetaprawna.pl ż yc i e g o s p oda r c z e | k r a j Szkoły zawodowe lepsze niż uczelnie: nie produkują bezrobotnych Zawodówki kształcą dziś uczniów po niemiecku – teorię łączą z praktyką Ewa Wesołowska [email protected] Zespół Pomorskie Szkoły Rzemiosła w Gdańsku, w którym kształci się 600 uczniów, ma powód do dumy – 95 proc. ubiegłorocznych absolwentów ma pracę. To ewenement w czasach, gdy bezrobocie wśród młodych do 24. roku życia wynosi 25 proc. I dowód, że lepiej mieć w ręku pewny fach niż dyplom ukończenia studiów. Gowin chciał dowiedzieć się więcej Prawo Robert Zieliński [email protected] Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin chciał bezprawnie poznać akta innego śledztwa związanego z aferą sopocką – poinformowali dziennikarze radia RMF FM. Minister zaprzecza. RMF dotarł do pisemnych wyjaśnień, jakie do Krajowej Rady Sądownictwa przesłał prezes sądu okręgowego Ryszard Milewski. Przedstawia w nich swoją wersję zdarzeń. Jego zdaniem nagranie zostało zmanipulowane – sklejone z trzech różnych. Twierdzi, że nie godził się na przekazanie do resortu sprawiedliwości akt procesów Marcina P., twórcy Amber Gold, gdyż „żądanie ministra było niezgodne z obowiązującą ustawą o ustroju sądów powszechnych”. – Ponadto z wypowiedzi pana Jarosława Gowina wynikało, że jest osobiście zainteresowany pewnymi aspektami tej sprawy – pisze Milewski. Według ustaleń RMF chodzi o akta, w których jest nagranie spotkania prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, Jarosława Gowina (wtedy posła PO) i biznesmena Sławomira Julke. – Jeżeli ktoś tak twierdzi, to jest to bezczelne kłamstwo – odpiera zarzuty minister. – Ta sprawa na pewno skończy się w sądzie – dodaje. Dziś wnioskiem o odwołanie sędziego Milewskiego zajmie się Krajowa Rada Sądownictwa. – To najtrudniejsze spotkanie rady. Ważyć się będzie nie tylko los prezesa sądu, lecz samego ministra – mówi jeden z członków KRS. Sprostowanie W opublikowanej wczoraj relacji z debaty ekonomistów na temat programu gospodarczego PiS omyłkową nazwałem prof. Witolda Modzelewskiego prof. Karolem Modzelewskim. Za pomyłkę przeMarek Chądzyński praszam. 1 Odsetek tych, którzy dostają pracę zaraz po ukończeniu szkoły zawodowej czy technikum, zależy od wielu czynników: regionu, lokalnego rynku pracy, a zwłaszcza– jakości samej szkoły. Z analiz Związku Rzemiosła Polskiego wynika, że średnio ponad 50 proc. absolwentów ich szkół dostaje pracę w ciągu pół roku od ukończenia edukacji. Ale są i takie, gdzie 80 – 90 proc. ma etat zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Najlepsze wyniki osiągają szkoły w Gdańsku, Lublinie, Nowym Sączu, Bielsku-Białej czy Zielonej Górze. – Większość z ich absolwentów zostaje w firmach, w których podczas nauki praktykowali – wyjaśnia Maciej Prószyński, dyrektor generalny ZRP. Najlepsze wyniki mają zawodówki kształcące w systemie dualnym, od wielu lat obowiązującym w Niemczech. Zakłada on, że uczniowie spędzają w szkole tylko 2 – 3 dni w tygodniu, natomiast drugie tyle poświęcają na praktykach, podczas których zdobywają konkretne umiejętności. To właśnie dzięki silnemu powiązaniu nauki z praktyką statystyczny niemiecki absolwent szuka pracy zaledwie 2 – 4 miesiące. Polski – ponad 10 miesięcy. System edukacji wpływa też na stopę bezrobocia wśród osób do 24. roku życia. Podczas gdy w Polsce wynosi ona jedną czwartą, to w Niemczech – 7,9 proc. Na razie szkoły kształcące „po niemiecku” są w mniejszości. Większość spośród 1,8 tys. zawodówek nie dysponuje nawet własnymi warsztatami, odpowiednio wykwalifikowaną kadrą nauczycieli, a ich wychowankowie – zdaniem pracodawców – nie są przygotowani do zawodu. Ale ma się to zmieniać za sprawą reformy szkolnictwa zawodowego, która weszła w życie 1 września. Zakłada ona, że we wszystkich zawodówkach będzie więcej praktyki, a szkoły mają dostosowywać programy do potrzeb lokalnych rynków pracy. Te zapowiedzi oraz kłopoty na rynku pracy wpłynęły na pierwszy w historii wolnej Polski wzrost zainteresowania zawodowymi szkołami. Popularność zawodówek rośnie zwłaszcza w niewielkich miastach na południu i na wschodzie kraju, gdzie w tym roku chętnych do nauki było nawet 20 – 30 proc. więcej niż w latach poprzednich. Większy nabór zaobserwowały też szkoły w zachodnich i północnych regionach, gdzie dobrych fachowców poszukują nie tylko firmy krajowe, lecz również te zza Odry. Na większą popularność zawodówek wpłynął też fakt, że polskie świadectwa czeladni- cze i dyplomy mistrzowskie są uznawane za granicą, gdzie zarobki są znacznie wyższe. Na przykład w hamburskim zakładzie szewskim Benjamin Klemann Shoes zrobienie butów na miarę kosztuje ok. 1,9 tys. euro, podczas gdy w Polsce jest to równowartość 200 – 300 euro. Wniosek niestety przykry – kształcimy rzemieślników, którzy później będą naszym sąsiadom buty szyli. Więcej na ten temat w rozmowie z Klarą Klinger dziś w TV Biznes o godz. 9.35 reklama A6 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) gazetaprawna.pl Ż YC I E G O S P ODA R C Z E | K R A J Zamiast książki – telewizor Pogarsza się sytuacja na rynku pracy, dlatego Polacy ograniczają zakupy Beata Tomaszkiewicz [email protected] W sierpniu stopa bezrobocia wyniosła 12,4 proc. i była wyższa o 0,1 pkt proc. w porównaniu z lipcem – wynika z danych GUS. W sektorze przedsiębiorstw, czyli w firmach zatrudniających powyżej dziewięciu osób, przez miesiąc pracę straciło 10 tys. osób – podał GUS. Najwięcej – bo trzy tysiące – w budownictwie. Po około tysiącu przy produkcji: metali, wyrobów z drewna i korka, maszyn i urządzeń, mebli. To efekt kończących się robót związanych z Euro 2012 – przede wszystkim infrastruktural- 5,8 proc. w sierpniu wobec nych, spadku popytu na nowe 6,9 proc. miesiąc wcześniej. mieszkania, mniejszych za- Nadal Polacy najchętniej mówień eksportowych i słab- robią zakupy w hiper- i sunącego popytu wewnętrzne- permarketach. One zanotogo. – Sytuacja na rynku pracy wały wzrost 13,3 proc. Nadal pogarsza się konsekwentnie też chętnie kupują sprzęt od kilku miesięcy. Biorąc pod RTV/AGD – wzrost o 19,7 uwagę, że latem proc. Najwyraźprace sezononiej całą wiedzę we pomniejszają czerpiemy z teCzytaj stopę bezrobocia lewizorów (albo więcej o ponad 0,5 pkt ich zakup musi na iPadzie się szybko zwróproc., po ich zaeDGP kończeniu wyniecić), bo kompletsie ona 13 proc., nie przestaliśmy czytać. Sprzedaż a na początku 2013 r. może dojść do ok. 14 prasy i książek spadła o 13,9 proc. – twierdzi Ignacy Mo- proc. r./r., już siódmy mierawski, główny ekonomista siąc z rzędu. Zdecydowanie PBP. Ernest Pytlarczyk, głów- gospodarstwa domowe rezyny ekonomista BRE, uważa, gnują także z najdroższych że jeszcze jesienią bezrobocie zakupów, o czym świadczy wzrośnie do 13,5 proc. W kon- spadek sprzedaży samochosekwencji słabnie dynamika dów – o 2 proc. r./r., pierwszy sprzedaży detalicznej – do raz od grudnia 2011 r. KOMUNIKAT Opiekunki skryte w szarej strefie W ciągu roku pracę zalegalizowało 4 proc. niań Klara Klinger [email protected] A miało być tak pięknie. Dokładnie rok temu rząd w ramach promowania polityki prorodzinnej postanowił zachęcić opiekunki do zalegalizowania swojej pracy. Zagwarantował, że ZUS pokryje składkę emerytalną i ubezpieczenie zdrowotne do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Niania miała odprowadzić jedynie podatek. Przynęta okazała się jednak mało skuteczna. Przedwczoraj w ZUS zarejestrowanych było 8230 opiekunek. To tyle, co nic, wziąwszy pod uwagę, że ich łączna liczba szacowana jest na 200 tys. – Nie ma co ukrywać. Spodziewaliśmy się, że będzie ich więcej. Niestety widać, że nawet proste formalności jak rejestracja czy sporządzenie PIT odstraszyły ludzi – mówi Iwona Kowalska, rzeczniczka wrocławskiego ZUS. Choć to waśnie stolica Dolnego Śląska i tak może pochwalić się niezłym wynikiem – obecnie zarejestrowane są tam 333 nianie, co na tle całego kraju prezentuje się nieźle. Oczywiście najwięcej legalnych niań jest w Warszawie – ponad 1,4 tys. Ale tutaj też najczęściej rodzice sięgają po taką formę pomocy, bo w stolicy dramatycznie brakuje miejsc w żłobkach. A wiele młodych rodzin to emigracja z innych części Polski skazana na pomoc prywatnych opiekunek. Jak wynika z danych ZUS, zarejestrowały się przede wszystkim młode dziewczyny oraz babcie, które są legalizowane jako opiekunki do własnych wnuków. Czy rodzice rzeczywiście płacą im za czas spędzony z dziećmi, czy może jest to fikcyjne zatrudnienie, tego nikt nie weryfikuje. Pracownicy ZUS przyznają, że często mają wątpliwości co do prawdziwości podpisywanej umowy. Iwona Kowalska wspomina historię, gdy parę tygodni po starcie rządowego programu do wrocławskiego ZUS-u zadzwoniła starsza pani, którą córka zarejestrowała jako nianię. Zapytała, kiedy ZUS wypłaci jej pieniądze. Świadczy to nie tylko o braku wiedzy (państwo pokrywa jedynie składki emerytalne i zdrowotne), lecz także o tym, że córka jej nie płaciła żadnej pensji. Zresztą nawet jak już opiekunki legalizują swoją pracę, to i tak podają fikcyjne zarobki. – Chcę mieć ubezpieczenie zdrowotne, ale nie chcę płacić wysokiego podatku – tłumaczy jedna z niań. Dlatego zadeklarowała, że zarabia 300 zł, czyli kilkukrotnie mniej niż w rzeczywistości. Ale dzięki temu płaci tylko około 60 zł PIT miesięcznie i ma darmowe wizyty u lekarza. Podawanie nieprawdziwych danych to także efekt przepisów, według których państwo opłaca składki tylko przy pensji nieprzekraczającej wynagrodzenia minimalnego. Za nadwyżkę – czyli od tego, co przekracza minimalne wynagrodzenie – płaci ten, kto wynajmuje nianię. A na to rodziny decydują się bardzo rzadko. Nikomu się nie chce dokładać do całego interesu. – Koszty okazały się zbyt wysokie – kwituje Dorota Głogosz z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Cyberpolisą uderz w hakera Lekkomyślni pracownicy i administratorzy są groźniejsi dla firm niż rasowi cyberprzestępcy Sylwia Czubkowska [email protected] Laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery zapytało szefów działów bezpieczeństwa w największych polskich firmach i instytucjach o to, co najczęściej jest źródłem cyberproblemów. I okazało się, że wcale nie są to skoordynowane ataki przestępcze mające na celu wykradzenie danych. Trzy czwarte ankietowanych odpowiedziało, że wina leży po stronie pracowników firmy albo wręcz działów IT. Tylko jedna czwarta wskazań dotyczyła ataków hakerskich oraz nowego typu zagrożeń, czyli ataków APT (polegają na rozpropagowaniu złośliwego oprogramowania w całej sieci, namierzeniu i kradzieży danych). W większości przypadków problemy wywoływane przez pracowników są efektem ich lekkomyślności. Ale jednocześnie połowa przepytanych firm przyznała, że w ostatnim roku spotkała się z celowym działaniem zatrudnionych w nich ludzi: kradzieżą danych, a nawet niszczeniem infrastruktury informatycznej. Jednocześnie rośnie liczba zewnętrznych cyberataków na polskie przedsiębiorstwa – miało z nimi do czynienia aż 65 proc. firm. Jak wynika z danych NASK, przez cały 2011 r. zanotowano 21 210 508 zgłoszeń naruszenia bezpieczeństwa sieciowego, czyli dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Rynek jest już tak duży, że miejsca na nim szuka- ją ubezpieczyciele. Pierwsza była firma HDI-Gerling, która zaoferowała polisy obejmujące swoim zakresem sprzęt elektroniczny narażony na potencjalne zniszczenie atakami informatycznymi czy zdarzeniami losowymi. Jeszcze dalej poszła Chartis Europe, która gotowa jest ubezpieczyć nie tylko infrastrukturę, lecz także pomóc poszkodowanej firmie w naprawie zniszczeń dokonanych przez cyberprzestępców, pokryć koszty roszczeń stron trzecich (np. kontrahentów, których dane zostały zniszczone) czy zapłacić za wynagrodzenia konsultantów. Tyle że takie ubezpieczenie to drogi interes. Podstawowa wersja dla mniejszych firm ma kosztować minimum 3 – 4 tys. zł rocznie. Dla większych przedsiębiorstw koszt może być nawet kilkanaście razy wyższy. Publicyści Dziennika Gazety Prawnej o gospodarczej sytuacji Polski i świata. Słuchaj w Poranku Radia PIN w środy po godz. 7.40 1 reklama 1 A8 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) gazetaprawna.pl ż yc i e g o s p oda r c z e | ś w i at Berlin na gospodarczym plusie Eksport i wysoka konsumpcja pomogą Niemcom uniknąć recesji. Bundesbank prognozuje na ten rok wzrost w wysokości 1 proc. PKB. Dla Polski to bardzo dobra wiadomość Jędrzej Bielecki [email protected] Osłabienie euro wzmocniło niemiecki eksport do USA cji Przemysłu Niemiec (BDI) Hans-Peter Keitel. – Nie obawiamy się recesji, sytuacja jest w miarę stabilna, a w roku przyszłym będzie się poprawiać dzięki przełamaniu niepewności w strefie euro – powiedział wczoraj. Niemcy rosną z kilku powodów. Jednym z nich jest eksport Wyższe podatki, mniej sprzedanych mieszkań Włochy Michał Potocki [email protected] Reformy rządu Mario Montiego niekorzystnie odbiły się na włoskim rynku nieruchomości. Część komentatorów uważa, że można mówić o krachu. Wartość transakcji na rynku nieruchomości spadła o 16,9 proc. Dane, które wczoraj opublikował Narodowy Instytut Statystyki, dotyczą pierwszego kwartału 2012 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Najsilniej – o 17,2 proc. – zmniejszyła się liczba prywatnych przeprowadzek. Wydatki firm na ten cel spadły średnio o 11,8 proc., przy czym w centrum Włoch, obejmującym m.in. stolicę, załamanie w tej kategorii sięgnęło 22,8 proc. Jeszcze bardziej dramatyczne liczby do USA, któremu pomogło osłabienie euro. To w znacznym stopniu dzięki niemu globalny eksport RFN w lipcu (ostatnie dostępne dane) zwiększył się o 0,5 proc., a produkcja nawet o 1,3 proc. Inną przyczyną jest utrzymująca się wysoka konsumpcja. Wskaźnik wyprzedzający zaufania konsumentów firmy GfK za październik utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie 5,9 pkt. W Niemczech bezrobocie jest niskie, co wraz z niskim oprocentowaniem depozytów skłania do wydawania. Recesja za Odrą z pewnością zaciążyłaby na wynikach pol- skiej gospodarki, dodatkowo spowalniając tempo wzrostu. Jednak niewielki wzrost w RFN nie jest wystarczający, aby stanowił potężny motor rozwoju naszego kraju. W okresie od stycznia do lipca sprzedaż do zachodniego sąsiada liczona w euro zwiększyła się zaledwie o 0,6 proc. Z tego powodu udział Niemiec w całym naszym eksporcie spadł z 26,1 do 25,5 proc. Jednocześnie szybko rośnie nadwyżka naszej wymiany z Niemcami, z 800 mln euro w pierwszych siedmiu miesiącach 2011 roku do 1,9 mld euro w analogicznym okresie bieżącego roku. Powo- Stany Zjednoczone Bartłomiej Niedziński [email protected] Paul Ryan, republikański kandydat na wiceprezydenta u boku Mitta Romneya, nie pociągnął w górę notowań byłego gubernatora Massachusetts – wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Reuters/Ipsos. Mniej niż jedna trzecia wyborców, bo zaledwie 29 proc., uznało, że dzięki wyborowi Ryana są bardziej skłonni zagłosować na Romneya, podczas gdy 27 proc. kongresmenów z Wisconsin raczej zniechęca. Co gorsza dla Republikanów, Ryan praktycznie nie przyciągnął żadnych wyborców deklarujących się jako niezależni, a to oni zwykle są grupą rozstrzygającą o wyniku wyścigu do Białego Domu. Zdaniem 44 proc. ankietowanych 42-letni polityk nie jest gotowy do zastąpienia Romneya w fotelu prezydenta, gdyby zaszła taka potrzeba. Przeciwnego zdania było 29 proc. pytanych. Tymczasem obecny wiceprezydent Joe Biden sprawdziłby się w roli przywódcy kraju – sądzi 43 proc. wobec 36 proc. uważających odwrotnie. Obecnie przewaga Baracka Obamy nad Romneyem wynosi 49:43 proc. Lotniskowiec Pekinu postrachem oceanu Chiny dotyczą kredytów na zakup nieruchomości. Ich wartość spadła o połowę. Przyczyną są wymuszone przez trudną sytuację finansową zmiany w systemie podatkowym, wdrożone od nowego roku przez gabinet Montiego. Następca Silvio Berlusconiego przywrócił gminny podatek od nieruchomości, z którego zwolnieni zostali jedynie właściciele jednego mieszkania lub domu. Kto posiada więcej, musi się liczyć z dodatkowym obciążeniem fiskalnym w wysokości kilkuset euro rocznie. Podniesienie podatku VAT z 20 proc. do 21 proc. uderzyło głównie w uboższych, podwyższono też obciążenia od najlepiej zarabiających. Monti planował, że podniesienie podatków wraz z innymi wprowadzonymi zmianami przyniesie budżetowi 54 mld euro. Bartłomiej Niedziński [email protected] Pekin zwodował wczoraj swój pierwszy lotniskowiec, wysyłając zarazem sąsiadom silny sygnał, że zamierza aktywnie bronić własnych interesów w regionie. Tym bardziej że w odróżnieniu od np. Japonii – z którą toczy obecnie spór o wyspy Senkaku/Diaoyu – Pekin zwiększa wydatki na obronność i intensywnie modernizuje siły zbrojne. Tak naprawdę 300-metrowy Liaoning jest wyremontowanym i unowocześnionym sowieckim okrętem, który Chiny kupiły od Ukrainy, a zanim osiągnie pełną zdolność bojową, minie jeszcze kilka lat. Nie zmienia to faktu, że jest to dowód rosnących ambicji Państwa Środka. Lotniskowiec będzie na razie wykorzystywany do ćwiczeń i testów przeprowadzanych pod kątem budowy tego typu jednostek własnej konstrukcji. Według amerykańskiego Departamentu Obrony Chińczycy pracują już nad tym i pierwszy prawdziwie chiński lotniskowiec może trafić do służby po roku 2015. Zresztą już w tej chwili Pekin dołączył do bardzo elitarnego grona – poza nim lotniskowce ma tylko dziewięć państw, przy czym jedynie US Navy dysponuje flotą większą niż dwie sztuki (pływa 11 amerykańskich jednostek, a 3 są w budowie). Władze w Pekinie poprzez oficjalną agencję informacyjną Xinhua zapewniły wprawdzie, że Chiny nie zamierzają włączać się do wyścigu zbrojeń, stwarzać zagrożenia dla innych państw ani wykorzystywać siły gospodarczej do zbrojeń, ale fakty są zupełnie inne. Według oficjalnych danych chińskie wydatki na zbrojenia wyniosą w tym roku 670,2 mld juanów (106 mld dol.), co stanowi wzrost o 11,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. To wprawdzie wciąż cztery razy mniej niż w przypadku Stanów Zjednoczonych, ale już dwa razy więcej od znajdującej się na trzecim miejscu Rosji. Poza tym Chińczycy przeznaczają na wojsko coraz więcej – i modernizują wszystkie rodzaje sił zbrojnych – zaś Amerykanie muszą budżet Pentagonu ograniczać. Coraz większą pewność siebie Pekinu zresztą widać nie tylko w sporze o archipelag bezludnych, ale bogatych w złoża ropy i gazu wysepek Senkaku/Diaoyu. W tym miesiącu Chiny ostrzegły Waszyngton, by nie mieszał się w spory terytorialne między nimi a innymi państwami regionu. Podobne spory co o Senkaku/Diaou – choć obecnie uśpione – Chiny toczą także z Wietnamem, Filipinami, Koreą Południową, nie mówiąc już o Tajwanie, który oficjalnie pozostaje zbuntowaną prowincją. ap Niemcy będą jedynym z dużych krajów strefy euro, który w tym roku uniknie recesji – przewiduje Bundesbank. To powinno zapobiec także dalszemu spadkowi tempa wzrostu polskiej gospodarki, której wyniki są mocno zależne od eksportu do zachodniego sąsiada. W tym roku niemiecka gospodarka systematycznie zwalnia: w pierwszym kwartale tempo jej wzrostu w ujęciu rocznym wyniosło 0,5 proc., a w drugim już tylko 0,3 proc. Stąd obawy, że podobnie jak Francja, Włochy i Hiszpania, także Niemcy zakończą rok na minusie. Bundesbank uważa jednak, że takiego ryzyka nie ma. – Niemiecka gospodarka w III i IV kwartale będzie kontynuowała umiarkowany wzrost i uniknie spadku – uważa prezes banku centralnego Jens Weidmann. Jego zdaniem w całym 2012 r. dochód narodowy Republiki Federalnej zwiększy się o 1 proc., a w roku przyszłym o 1,6 proc. Tymczasem według EBC gospodarka całej strefy euro skurczy się o 0,4 proc. i odbije dopiero w 2013 roku (o 0,5 proc.). Optymizm Weidmanna podziela prezes Konfedera- dem jest spadek o 5 proc. we wspomnianym okresie importu zza Odry. – Czasy, kiedy polskie firmy mogły podbić niemiecki rynek tylko w oparciu o niższe koszty, stopniowo mijają. Dalszy wzrost naszego eksportu jest uzależniony od rozwinięcia innowacyjnej i bardziej zaawansowanej technologicznie oferty, a także rozwinięcia bezpośrednich inwestycji polskich w Niemczech – mówi DGP ekonomista prof. Witold Orłowski. To się zaczyna dziać. W ubiegłym roku bezpośrednie inwestycje polskich firm w Niemczech stanowiły niemal 1/3 (400 mln euro) inwestycji niemieckich w Polsce (1,5 mld euro), choć gdy idzie o skumulowanie inwestycji od 1989 roku, przepaść pozostaje ogromna (1,3 mld euro wobec 22 mld euro). Przykładem sprzedaży zaawansowanych towarów jest podpisany w ubiegłym tygodniu przez bydgoskie zakłady Pesa kontrakt na dostawę dla Deutsche Bahn 470 lokomotyw o wartości 1,2 mld euro. To pierwszy w historii przypadek, kiedy niemieckie koleje podpisały kontrakt na dostawy tak dużej ilości sprzętu z zagranicznym dostawcą. Ryan nie pomógł Romneyowi Lotniskowiec to środek aktywnej obrony chińskich interesów w regionie reklama w czwartek 27 września Fundusze Europejskie - dowiedz się więcej Twoja firma stawia na nowoczesność? Sięgnij po kredyt technologiczny dla rozwojuPolski 1 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) A9 forsal.pl branże i firmy Modlin międzynarodowy bardziej niż planowano Podwarszawskie lotnisko szykuje się do przyjęcia nowych linii i do rozbudowy Cezary Pytlos [email protected] Tego nikt się nie spodziewał. Podwarszawski port, z którego w świat odlatują tanie linie lotnicze Wizz Air i Ryanair, oblegają nie tylko mieszkańcy stolicy. Na parkingu lotniskowym pełno samochodów Białorusinów, Ukraińców i Rosjan. – Nie prowadzimy żadnych statystyk, ale cieszymy się, że nasza oferta dociera nie tylko do mieszkańców Warszawy czy północno- i południowo-wschodniej Polski – mówi Edyta Mikołajczyk, rzecznik prasowy Mazowieckiego Portu Lotniczego Modlin. Ukraińcy i Białorusini są wśród pasażerów niemal na wszystkich naszych trasach z Modlina – potwierdza Tomasz Żagliński z Ryanair. Eksperci uważają, że zagranicznych pasażerów będzie przybywać z każdym miesiącem. Wabikiem dla takich turystów są dwaj potentaci taniego latania z gęsto rozbudowaną siatką połączeń. Każda z linii z osobna oferuje ponad 20 tras z Modlina, a dolecieć można stąd niemal w każdy zakątek Europy. Na razie głównie do letnich kurortów, ale zimą także do ośrodków narciarskich. To okno na świat dla Ukraińców, Białorusinów, którzy nie mają możliwości korzystania u siebie z tanich linii. Na uruchomieniu Modlina ucierpiało stołeczne Lotnisko Chopina. W sierpniu obsłuży- Modlin stał się oknem na świat Białorusinów i Ukraińców ło o 6 proc. mniej pasażerów niż rok temu. – To pierwszy spadek po 32 miesiącach niemal nieprzerwanego wzrostu – przyznaje Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, które zarządza warszawskim lotniskiem. Straciły także odległe Katowice. W drugim miesiącu wakacji z tego portu odleciało bowiem o niemal 5 proc. mniej ludzi niż rok temu. Tymczasem Modlin idzie do przodu. Od połowy lipca, kiedy ruszył, do końca sierpnia skorzystało z niego ponad 300 tys. osób. – W tym miesiącu odprawimy ok. 200 tys. pasażerów – zapowiada rzeczniczka portu. Jak tak dalej pójdzie, to do końca roku port obsłuży ok. 800 tys. osób i zbliży się do limitu odpraw ustawionego lekko powyżej miliona, ale na okres 12 miesięcy. Tomasz Dziedzic, ekspert lotniczy z Instytutu Turystyki, prognozuje, że przy takim tempie rozwoju w 2013 r. przez lotnisko przewinie się ok. 2 mln pasażerów. A to oznacza po- Kredyty na remont prosto ze składu budowlanego Bank udzieli więcej pożyczek, skład sprzeda więcej towaru i jeszcze dostanie prowizję od udzielonego kredytu Jacek Uryniuk [email protected] Zastój na rynku hipotek powoduje, że banki coraz agresywniej walczą o sprzedaż kredytów konsumpcyjnych. Ostatnio do gry na tym rynku z nową kampanią promocyjną wkroczył BOŚ Bank. Wcześniej akcje marketingowe promujące kredyty gotówkowe rozpoczęły już BZ WBK, Bank Śląski, Eurobank czy PKO BP. Teraz Credit Agricole (dawny Lukas Bank) wprowadził oryginalne na polskim rynku połączenie sprzedaży ratalnej z limitem kredytowym, występując z propozycją współpracy do składów budowlanych. Od niedawna w jego ofercie znajduje się nowy produkt kredytowy – limit remontowy. W jego ramach klient może kupować materiały budow1 lane w składach, które podpisały z bankiem umowę o współpracę. – U jednego ze współpracujących z nami przedsiębiorstw handlowych przedstawia zaświadczenie o źródle i wysokości dochodów, a następnie wypełnia wniosek kredytowy. Pracownik tej firmy wprowadza dane do komputera i przesyła je do banku – opisuje formalności związane z uzyskaniem limitu Jędrzej Marciniak z zarządu Credit Agricole. Po weryfikacji zdolności kredytowej informacja w ciągu kilkunastu minut trafia z powrotem do klienta, który może rozpocząć zakupy. – Ale nie musi kupować wszystkiego w jednym miej- 134,4 mld zł zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów konsumpcyjnych w sierpniu 2012 r. 41 proc. gospodarstw domowych planuje remont lub modernizację mieszkania lub domu w najbliższym czasie scu. Może udać się do dowolnego innego składu współpracującego z naszym bankiem – zaznacza Marciniak. Bank ma nadzieję, że składy budowlane chętnie będą polecać klientom nowy produkt, bo dzięki temu mogą zwiększyć sprzedaż, a do tego poprawić dochodowość biznesu dzięki prowizji od udzielonych kredytów. Credit Agricole nie chce ujawnić, jak duże mogą to być kwoty. Bank zapewnia, że właściciele firm, którzy zdecydują się podjąć z nim współpracę, dostaną system informatyczny do obsługi wniosków kredytowych. Bank deklaruje także wsparcie techniczne i marketingowe. Ale nie każdy skład może liczyć na współpracę z Credit Agricole. Bank wymaga minimum rocznej obecności na rynku, prowadzenia sprzedaży wyłącznie w stacjonarnych placówkach handlowych i przedstawienia dokumentów finansowych, na których podstawie będzie sprawdzana wiarygodność składu. Docelowo bank chce współpracować z tysiącem składów budowlanych w Polsce. dwójne przebicie górnej granicy przepustowości. Tymczasem ruch może być jeszcze większy, gdy do portu zawitają dodatkowo przewoźnicy czarterowi oraz inne regularne linie lotnicze. Przyszłoroczna projekcja ruchu pasażerskiego w Modlinie oparta jest bowiem przez eksperta na tym, że z lotniska latać będą dwie linie. Władze lotniska natomiast utrzymują, że na Ryanair i Wizz Air nie zamierzają poprzestać. Już w październiku może pojawić się informacja o dodatkowych przewoźnikach. Jak twierdzi Edyta Mikołajczyk, jednocześnie w porcie trwają prace analityczne, by zwiększyć jego przepustowość. – Chcemy rozbudować lotnisko zarówno po stronie hali odlotów, jak i przylotów – mówi Mikołajczyk. Niewykluczone, że decyzje zapadną na początku przyszłego roku. Najtrudniejsze będzie uzyskanie zgód od władz odpowiedzialnych za ochronę środowiska. Już w trakcie budowy istniejącego terminalu były problemy z ekologami, a decyzja środowiskowa wydana przez wojewodę była warunkowa. Testem w walce z machiną biurokratyczną będzie tegoroczne zadaszanie części płyty lotniskowej przed terminalem, na której na samoloty czekają pasażerowie. Nawet takie rozwiązanie, często spotykane na zachodnioeuropejskich lotniskach, budzi kontrowersje urzędników. PZU TFI zwiększyło aktywa Wartość aktywów znajdujących się w zarządzaniu TFI PZU wzrosła od początku tego roku do końca sierpnia o 50 proc., do 8,24 mld zł. Wiceprezes towarzystwa Łukasz Kwiecień zapewnia, że firma zmienia swoje oblicze, które do tej pory było kojarzone niemal wyłącznie z zarządzaniem pieniędzmi grupy PZU. – Pozyskujemy kolejnych klientów zewnętrznych, rośnie nasza sieć dystrybucji złożona z wyselekcjonowa- nych domów maklerskich i banków – twierdzi. Udział dystrybutorów zewnętrznych w sprzedaży jednostek uczestnictwa funduszy PZU TFI w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wyniósł 25 proc. Towarzystwo w ciągu ostatnich miesięcy nawiązało współpracę z CDM Pekao i DM PKO BP, a w sierpniu z BRE Wealth Management. Spółka nie wyklucza, że w najbliższym czasie lista dystrybutorów może się wydłużyć. PR Bunt przeciw nowelizacji Branża budowlana zaapelowała wczoraj do Senatu o wycofanie się nowelizacji prawa zamówień publicznych, którą 14 września przegłosował Sejm. Jak pisaliśmy, wykonawców oburzyło, że art. 24 w nowym brzmieniu zakłada, iż z przetargów na trzy lata będzie wykluczany wykonawca, na którego zamawiający nałoży karę umowną powyżej 5 proc. wartości kontraktu. Prezes Polskiego Związku Pracodawców Budow- nictwa Marek Michałowski twierdzi, że poprawka jest niekonstytucyjna, a wpisanie na czarną listę oznacza w praktyce likwidację firmy. Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Henryk Klimkiewicz wezwał inwestorów do wspierania wykonawców i prowadzenia przetargów według międzynarodowych zasad FIDIC. Z kolei GDDKiA odcięła się od nowego przepisu (inicjatorem tej zmiany było Ministerstwo Skarbu). MAJ Zmarginalizowane Police Marszałek i Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego obawiają się, że po konsolidacji zakładów chemicznych (prace nad fuzją Azotów Tarnów i ZA Puławy trwają) rola Zakładów Chemicznych Police, będących częścią grupy Azoty Tarnów, zostanie zmarginalizowana. Jak wynika z ostatnich informacji, ZCh Police, największa firma w regionie zachodniopomorskim i jedna z większych tego typu w Polsce, nie będzie mieć stałej reprezentacji w zarządzie grupy. Olgierd Geblewicz, marszałek woj. zachodniopomorskiego, sprzeciwia się takiemu podejściu. – Próba marginalizacji spółki jest nie do zaakceptowania przez władze województwa – twierdzi. Jego zdaniem takie rozwiązanie przeczy zobowiązaniu AT zawartemu w wezwaniu na akcje Puław, które zakłada reprezentację w zarządzie grupy przedstawicieli każdej spółki. md reklama komunikat AGENCJA MIENIA WOJSKOWEGO PRZETARG PRZETARG ZESPÓŁ GOSPODARKI MIENIEM RUCHOMYM I OBROTU SPECJALNEGO BIURA AGENCJI MIENIA WOJSKOWEGO PRZETARG PRZETARG Ilość (szt./kpl./pakiet) 1 1 2 1 2 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Silnik zaburtowy DE-45/DS Samochód ciężarowy Star 266 bankowóz (6 sejfów) Samochód ciężarowy Star 266 skrzyniowy, bez opończy Samochód ciężarowy Star 266 B2/Sam, bez wyposażenia Przyczepa D-44A, 2-osiowa, 3 t, bez koła zapasowego Przyczepa do Star B1/SAM, 1-os., 1,5 t z ZSE PAB-4/3/400 (4 kW, 380 V, 50 Hz) Przyczepa do Star B2/SAM, 1-os.,1,5 t ze spawarką EWD 3/300 Samochód osobowy Daewoo Espero 1,5GL, granatowy metalik Samochód osobowy Daewoo Lanos 1,5 fioletowy Samochód osobowy Daewoo Lanos 1,5 wiśniowy Samochód osobowy Daewoo Lanos 1,5 niebieski Samochód osobowy Daewoo Lanos 1,5 srebrny metalik Samochód osobowy Daewoo Nubira 2,0 niebieski, niesprawny (uszkodzony silnik) Samochód osobowy Daewoo Nubira 2,0 wiśniowy metalik Samochód osobowy Fiat Punto koral (poj. siln. 1200 cm3) 1 1998 700 600 1999 700 700 1999 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52÷53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 Samochód osobowy Ford Escort 1,6CLX granatowy metalik Combi Samochód osobowy Ford Mondeo 2,5 V6 granatowy metalik. Samochód osobowy KIA Shuma 1,8 srebrny metalik Samochód osobowy Opel Astra 1,4 biały Samochód osobowy Opel Astra 1,4 zielony Samochód osobowy Opel Astra F/X wiśniowy metalik (poj. siln. 1389 cm3) Samochód osobowy Opel Astra Kombi koral (poj. siln. 1389 cm3) Samochód osobowy Peugeot 307 srebrny - po wypadku Renault Clio 1,4 granatowy Renault Clio 1,2 granatowy Bus Ford Transit niebieski - po wypadku Samochód Lublin 3302 Motocykl WSK 125 Frezarka dolnowrzecionowa, typ FJNE Piła tarczowa do drewna TPSe (silnik zdemontowany) Piła tarczowa NEW 350 Piła taśmowa PT-57 do drewna Agregat sprężarkowy WAN CE - pakiet 2 szt. Spawarka wirująca EW-23 Strugarko-grubościówka do drewna (nieokreślonego typu) Strugarko-wyrówniarka (nieokreślonego typu) Butle na gaz techniczny (40 ltr) - pakiet 35 szt., zawierający zużyte butle: acetylenowe - 4 szt., tlenowe - 31 szt. Nadwozie typu 117AU - pakiet 5 szt. Rozgłośnia elektroakustyczna na samochodzie UAZ 452 obudowanym Pionier, z agregatem AB-1-0/230 (1 kW, 230 V, 50 Hz) Kinowóz na samochodzie NYSA 522, z agregatem PAB-2/230 (2 kW, 230 V, 50 Hz) Agregat wodno-parowy AWP-150 na p-pie 1-os. 1,5 t Regały magazynowe drewniane do demontażu - pakiet 1.541,10 mb (264 szt.) wg oddzielnego wykazu Samochód sanitarny Tarpan 4021, z silnikiem IVECO, (niesprawny) Samochód ciężarowo-osobowy Tarpan 4012, z silnikiem IVECO (niesprawny) Punkt wymiany poczty na samochodzie Nysa 522 z ZSE AB-1-0/230 (1 kW, 230 V, 50 Hz) 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 2 1 1 N. WF0NXXGCANPM44610 N. WF07XXGBBFWT48830 N. KNEFB2432W5401225 N. W0L0TFF19W5049919 N. W0L0TFF19W5047160 N. W0L0TFF19WP509327 N. W0L0TFF35WP632538 N. VF33C9HXC84366230 N. VF1B57B0514535450 N. VF1557K0F16179366 N. WF0LXXGBULPA61279 N. SUL330211T0013192 R. 3445790 102 1486 701 6233 8551; 19335 118043; 87000 b/n 16544 1993 1998 1998 1997 1997 1997 1996 2006 1996 1997 1994 1996 1985 1956 1958 1967 1953 1979; 1975 1981; 1976 1953 1957 1 1 1 P. 248157; ZSE:223118-77 P. 360021; ZSE:2263 070; P. 4942 1983 1989 1982 1 1 1 1991 1993 1978 1 000 1 000 1 800 900 1 100 1 100 1 200 400 1 000 1 000 1 000 1 200 500 1 000 1 000 1 500 1 500 800 500 1 700 2 000 2 000 2 000 2 000 600 1 300 4 000 1 800 4 000 900 Punkt wymiany poczty na samochodzie Nysa 522 z ZSE AB-1/0/230/R (1 kW, 230 V, 50 Hz), z namiotem bocznym i 2 szafkami 1 PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG N. SUF17800003047598 N. SUF17800003046617 1 72 Cysterna paliwa CP-1,6A na p-pie 1-os. 1,5 t poj. 1,6 m3 - pakiet 2 szt. 1 73 Cysterna paliwa CP-1,6A na p-pie 1-os. 1,5 t poj. 1,6 m3 - pakiet 2 szt. 1 74 Cysterna paliwa CP-1,6A na p-pie 1-os. 1,5 t poj. 1,6 m3 - pakiet 2 szt. 1 75 Cysterna paliwa CP-1,6A na p-pie 1-os. 1,5 t poj. 1,6 m3 - pakiet 2 szt. 1 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 Dźwignik bramowy 2,5 t Stół probierczy do sprawdzania pomp wtryskowych PW-9 Części do sprzętu samochodowego - pakiet 173 poz. asort. wg oddzielnego wykazu Podnośnik koszowy P-183 na samochodzie STAR 28 Części do sprzętu łączności - pakiet 420 poz. asort. wg oddzielnego wykazu Polowa stacja ładowania akumulatorów PSŁ-2M/S na STAR 660M2 (z wciągarką), z 2 szt. ZSE PAB-2/230 (2 kW, 230 V, 50 Hz), bez kabli Autobus sztabowy AS-2 na samochodzie STAR 66 (z wciągarką) Autobus sztabowy AS-2 na samochodzie STAR 660M1 (z wciągarką) Kancelaria na samochodzie STAR 660M2 (z prądnicą SOM) Chłodnia MS-3S na samochodzie STAR 29 Samochód dostawczy ŻUK A 06C Wózek akumulatorowy ES 301,2 - wywrotka Tusze i tonery - pakiet 23 poz. asort. wg oddzielnego wykazu Krawędziaki iglaste 8 x 8 - pakiet 15 m3 1 1 1 801401; P. A280191707 1980 1 1 1 1 1 1 1 P. 5114240; ZSE: 1525, 1558 P. 05077 P. 16303 P. 30728 P. 77517 P. SUL00611CR0574217 1975 1962 1966 1970 1980 1994 1984 PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG 5 500 1977 2 200 1977 2 200 1977 2 200 1976 2 200 1975 2 200 1979 1990 800 1 000 2 600 7 000 N 5 000 7 000 6 000 6 000 6 000 4 000 800 1 500 1 900 750 PRZETARG PRZETARG PRZETARG Cysterna paliwa CP-1,6A na p-pie 1-os. 1,5 t poj. 1,6 m3 - pakiet 2 szt. 1972 PRZETARG 71 6 000 PRZETARG 3 1 500 PRZETARG 68÷70 Wóz kablowy WK-1 na Star 660 (skrzyniowy) bez wyposażenia, bez wciągarki 1991 1978; 1979 PRZETARG 2 65 PRZETARG 66÷67 Wóz kablowy WK-1 na Star 660 (skrzyniowy) bez wyposażenia P. 00126 P. SUR401200PA000549 7; P. 212535; ZSE: 76659 70; P. GFHLN385035; ZSE: 279205 P. 8425683; P. 9327674 P. 142229; P. 213259 P. 223632 ZB. 771352; P. 138577; ZB. 771379; P. 136277 ZB. 771382; P. 1372; ZB. 771169; P. 040237 ZB. 771185; P. 064177; ZB. 771406; P. 137577 ZB. 760892; P. 04760352; ZB. 760935; P. 04760360 ZB. 750677; P. 07750568; ZB. 740801; P. 633 17/79 125 900 PRZETARG 2 PRZETARG 32÷33 Samochód osobowy Fiat Siena 1,6HL zielony PRZETARG 1998 PRZETARG N. ZFA18700000131138 N. ZFA18700000132497 N. ZFA18700000130751 N. ZFA18700000130887 PRZETARG 4 PRZETARG 28÷31 Samochód osobowy Fiat Seicento 899 Van zielony PRZETARG 6 PRZETARG 22÷27 Samochód osobowy Fiat Seicento 899 Van zielony N. ZFA18700000260818 N. ZFA18700000260867 N. ZFA18700000261035 N. ZFA18700000261098 N. ZFA18700000261183 N. ZFA18700000260928 PRZETARG 1998 PRZETARG Samochód osobowy Fiat Seicento 899 Van zielony, bez tylnej szyby Cenawywoławcza netto za szt./kpl./ pakiet (zł) 1 200 8 000 6 000 7 000 1 500 2 000 2 200 800 1 000 1 000 1 000 1 000 800 1 000 1 800 PRZETARG 21 3 bd P. 530649 P. 621070; P. 510443 P. 641598 P. 10388; P. 10542 P. 3386; ZSE: 5917 P. 0264; EWD: 515 N. KLAJF19V1WB228959 N. SUPTF69VDXW052047 N. SUPTF69VD1W141130 N. SUPTF69VDYW105280 N. SUPTF69VDXW052133 N. KLAJF69ZEYK350847 N. KLAJF69ZEWK207852 N. ZFA18800004147976 N. ZFA18700000131936 N. ZFA18700000131946 N. ZFA18700000130881 N. ZFA18700000131711 Rok prod. bd 1975 1975; 1976 1976 1969 1980 1976 1998 1999 2001 2000 1999 1999 1999 2000 PRZETARG 18÷20 Samochód osobowy Fiat Seicento 899 Van zielony Nr fabryczny PRZETARG PRZETARG Nazwa sprzętu - marka/typ (artykułu) PRZETARG Poz. przet. 1 2 3÷4 5 6÷7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 PRZETARG PRZETARG OGŁASZA PRZETARG USTNY PUBLICZNY NA SPRZEDAŻ NIŻEJ WYMIENIONEGO SPRZĘTU (ARTYKUŁÓW) PRZETARG PRZETARG ul. Nowowiejska 26A, 00–911 Warszawa, tel. (22) 314-97-00, faks (22) 314-99-00, www.amw.com.pl PRZETARG 1 komunikat 1. PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG Dystrybutorzy zbrojeń stalowych dla drogownictwa odnotowali w I półroczu 2012 r. rekordowe spadki sprzedaży. To efekt problemów z płynnością firm budujących autostrady i działalności mafii wyłudzającej VAT. Na brak zamówień nie narzekają za to spółki zajmujące się dystrybucją i przetwórstwem, które zainwestowały w tzw. stalowe centra serwisowe (SCS), obsługujące producentów maszyn i urządzeń dla przemysłu. To dziś jeden z najdynamiczniej rozwijających się sektorów polskiej branży hutniczej. Od początku 2011 r. w polskich SCS uruchomiono 10 linii do cięcia blach. Centra pracują przy przetwarzaniu stali m.in. dla przemysłu motoryzacyjnego, chemicznego i AGD oraz producentów taboru kolejowego. Świetną wia- domością dla stalowej branży była podpisana w ubiegłym tygodniu ramowa umowa PESY Bydgoszcz z Deutsche Bahn na dostawę 470 pociągów. Nova Trading z Torunia to największe centrum serwisowe stali nierdzewnych w Polsce. W 2011 r. miało 589 mln zł przychodów, rok wcześniej – 513 mln zł. Zakład pracuje na trzy zmiany, kierując 26 proc. produkcji na eksport. Osiągnięty w ub.r. rekordowy wynik sprzedaży (48 tys. ton stali) zostanie pobity. – W pierwszym półroczu sprzedaliśmy 27 tys. ton stali nierdzewnej. W drugiej połowie roku spodziewamy się wyraźnego wzrostu, bo w czerwcu oddaliśmy drugą linię w SCS do cięcia grubych blach – deklaruje Izabella Suchorzyńska z Nova Trading. Serwistal z Ełku to jeden z największych dystrybutorów najpopularniejszej na rynku stali czarnej. W tym roku spółka uruchomiła kolejną specjalistyczną linię do cięcia blach płaskich. – Popyt ze strony przemysłu nie załamał się jak np. ze strony drogownictwa. W I półroczu 2012 r. sprzedaż ilościowo zwiększyła się o ok. 10 proc. – mówi dyrektor handlowy Serwistalu Jakub Gróbarczyk. – Cieszą nas planowane inwestycje w energetyce i kolejnictwie, ale czekamy na poprawę sytuacji budowlanki. Po uruchomieniu dodatkowych linii wciąż mamy nadpodaż mocy przetwórczych – zastrzega. Dobre wyniki odnotował też w I półroczu Budmat z Płocka, a na brak zamówień nie narzekają pracujące dla glo- komunikat Ogłasza VII przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż następującej nieruchomości: Adres nieruchomości PRZETARG Września, ul. Szosa Witkowska Numer geod. Powierzchnia Położenie nieruchomości Księga Wieczysta 1 Oznaczenie geodezyjne nieruchomości w ha Obręb: Września 1271/12 1,1103 PO1F/00006340/1 Nieruchomość gruntowa niezabudowana. Działka posiada kształt nieregularny, teren działki płaski, częściowo Opis nieruchomości ogrodzony, na części nieruchomości istnieją wylewki asfaltobetonowe stanowiące boisko. Dojazd do nieruchomości 2 z ulicy Ogrodowej. Działka sąsiaduje z obiektami szkolnymi, zabudową jednorodzinną i wielorodzinną. Uzbrojenie Przyległy teren posiada pełne uzbrojenie w sieci infrastruktury technicznej. Dla działki ewidencyjnej nr 1271/2 brak jest miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie Przeznaczenie ze zmianą studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Września, zatwierdzoną 3 nieruchomości uchwałą Nr XIV/190/2008 Rady Miejskiej we Wrześni z dnia 15 maja 2008 r. działka nr 1271/12 położona jest w terenach przeznaczonych pod zabudowę usługową. Osoby, którym Termin do złożenia wniosku przez osoby, którym przysługuje pierwszeństwo w nabyciu nieruchomości przysługuje na podstawie art. 34 ust. 1 pkt 1 i pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2010 roku, nr 102, 4 pierwszeństwo w poz. 651 ze zm.) minął dnia 7 października 2010 r. nabyciu I przetarg- 28 grudnia 2010r.,II przetarg- 6 maja 2011r.,III przetarg – 27 września 2011 r., 5 Poprzednie przetargi IV przetarg – 21 grudnia 2011 r.V przetarg – 23 marca 2012 r.,VI przetarg- 28 czerwca 2012 r. Zobowiązania, których 6 przedmiotem jest Przedmiotowa działka nie jest przedmiotem żadnych zobowiązań. nieruchomość Księga wieczysta nr PO1F/00006340/1 w dziale III zawiera zapisy dotyczące ograniczenia w rozporządzaniu Sposób ograniczenia 7 nieruchomością. Wykonywanie służebności nie dotyczy części nieruchomości objętej przedmiotem przetargu – nieruchomości działki nr 1271/12. Cena wywoławcza 1 367 000zł (słownie: milion trzysta sześćdziesiąt siedem tysięcy złotych 00/100) 8 nieruchomości Podatek VAT wg obowiązującej stawki W przetargu mogą wziąć udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w pieniądzu w wysokości 70 000,00(słownie: siedemdziesiąt tysięcy złotych 00/100) na konto Starostwa Powiatowego we Wrześni 9 Wadium nr 72 1440 1286 0000 0000 0387 0561, w taki sposób, aby najpóźniej do dnia 27 listopada 2012 r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym tut. Starostwa. WARUNKI PRZETARGU 1. 2. 3. 4. 5. 6. 9. 10. 11. 12. 13. PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG PRZETARG Agencja Mienia Wojskowego ul. Nowowiejska 26A, 00–911 Warszawa; tel. (22) 326-19-00, faks (22) 326-19-09; e-mail: [email protected]; www.amw.com.pl PRZETARG PRZETARG sprzęt kwaterunkowy i medyczny, przedmioty mundurowe i inne. Wymienione mienie można nabyć w Warszawie, ul. Nowowiejska 26A, od poniedziałku do czwartku, w godz. od 8.00 do 14.00. Szczegółowe informacje: na stronie www.amw.com.pl w dziale: „Sprzęt i uzbrojenie – oferty bezprzetargowe” oraz pod tel./faks (22) 326-19-29, kom. 691-481-509 PRZETARG Konrad Majszyk [email protected] 7. 8. OFERTA BEZPRZETARGOWA ZESPÓŁ POSIADA W OFERCIE M.IN.: PRZETARG PRZETARG 15. Szczegółowe informacje: e-mail: [email protected], faks (22) 326-19-22 oraz tel. (22) 326-19-28, 326-19-30, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00÷15.00. PRZETARG 14. W razie nieodebrania przedmiotu sprzedaży w terminie określonym w umowie sprzedaży, sprzedający ma prawo odstąpić od umowy bez dodatkowego wezwania, dokonując potrącenia z zapłaconej ceny kary umownej w wysokości 10% ceny nabycia za każdy rozpoczęty tydzień opóźnienia w odbiorze. Jeżeli kara umowna przewyższy uiszczoną cenę nabycia, przedmiot umowy przechodzi w dyspozycję Agencji. PRZETARG 12. Sprzedający nie ponosi odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady sprzedanych towarów. Zakupiony towar nie podlega reklamacji. Odbiór zakupionego mienia (załadunek, transport) odbywa się siłami i środkami własnymi nabywcy. Pojazdy będą wydane nabywcy bez akumulatorów, płynów eksploatacyjnych, tablic i dowodów rejestracyjnych. Stalowe centra serwisowe nie nadążają z realizacją zamówień dla przemysłu Zarząd Powiatu we Wrześni PRZETARG 11. Organizator przetargu zastrzega sobie prawo przesunięcia terminu rozpoczęcia przetargu lub jego unieważnienia, a także wycofania z przetargu poszczególnych jego pozycji bez podania przyczyny. Hutnictwo odwraca się od budowlanki. Zarobić można na pociągach i pralkach PRZETARG 10. Pełnomocnicy uczestników przetargu winni okazać komisji przetargowej stosowne pisemne pełnomocnictwo (upoważnienie) do dokonania określonych czynności w imieniu mocodawcy (wzory pełnomocnictwa i upoważnienia są do pobrania na stronie internetowej www.amw.com.pl oraz w siedzibie organizatora przetargu). 13. Do wylicytowanej ceny sprzętu (artykułów) zostanie naliczony podatek VAT w wysokości 23%. 1 A11 forsal.pl PRZETARG 9. Nabywcy poz. 61 dokonają demontażu regałów we własnym zakresie i na własny koszt, zgodnie z obowiązującymi przepisami bhp i ppoż., w terminie określonym przez organizatora przetargu. PRZETARG 8. Urządzenia techniczne podlegające dozorowi technicznemu nie posiadają zezwolenia na ich eksploatację. Nabywca zobowiązany jest, przed ich dalszą eksploatacją, do przeprowadzenia badań przez upoważniony organ dozoru technicznego, zgodnie z wymogami ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r.o dozorze technicznym (Dz. U. Nr 122, poz. 1321 z późn. zm). PRZETARG Wadium złożone przez licytantów, których ceny nie zostaną przyjęte, będzie zwrócone bezpośrednio po zakończeniu przetargu, a złożone w formie przelewu zostanie zwrócone w ciągu pięciu dni roboczych od daty przetargu. Wadium złożone przez nabywcę ulega zarachowaniu na poczet ceny nabycia w momencie wpłaty pozostałej kwoty. PRZETARG 6. Wadium przepada na rzecz organizatora przetargu, jeżeli: • licytant, który wylicytował najwyższą cenę, odstąpi od zawarcia umowy sprzedaży lub nie zawrze jej w terminie 7 dni od dnia udzielenia mu przybicia, • licytant nie uiści ceny nabycia w terminie 7 dni od dnia udzielenia mu przybicia, • żaden z licytantów nie zaoferuje ceny równej co najmniej cenie wywoławczej przedmiotu przetargu. PRZETARG 5. Licytanci, którzy wpłacili wadium w formie przelewu zostaną dopuszczeni do udziału w przetargu pod warunkiem jego wpływu na konto bankowe sprzedawcy – AMW, najpóźniej w przeddzień przetargu. Potwierdzenie dokonania przelewu należy okazać organizatorowi przetargu. PRZETARG 4. Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej wybranego sprzętu (artykułu) i zarejestrowanie się na liście uczestników przetargu przed jego rozpoczęciem. Wadium można wpłacać gotówką w dniu przetargu, w godz. 8:00÷ 10:30 w miejscu przetargu, tj. na ul. Waldorffa 21 lub przelewem na konto Agencji Mienia Wojskowego w Banku Gospodarstwa Krajowego, nr konta: 17 1130 1017 0000 0060 0720 0022. PRZETARG 3. Szczegółowy wykaz mienia oferowanego w poz.: 61, 78, 80, 88, do wglądu na stronie internetowej - www.amw.com.pl, u organizatora przetargu oraz w miejscu jego składowania. PRZETARG • poz. 1 – Centralna Składnica Uzbrojenia Wydziału Zaopatrzenia Komendy Stołecznej Policji, Stara Wieś k/Celestynowa, p. A. DOBEK; • poz. 2÷60 – JW Nr 4226 Skład Warszawa, ul. Marsa 110, p. K. CEREGRA (poz. 2÷57), p. W. ŚNIAROWSKA (poz. 58÷59), p. G. MOCZYDŁOWSKA (poz. 60); • poz. 61 – Agencja Mienia Wojskowego, magazyn w Łodzi, ul. Pryncypalna 94, p. J. BIAŁECKI, tel. 601-930-442; • poz. 62÷80 – JW Nr 1551 Sieradz, ul. Wojska Polskiego 78, p. T. KARCZEWSKI (poz. 62), p. S. SITEK (poz. 63), p. S. CIEPŁUCHA (poz. 64), p. W. BARTOSIK (poz. 65) p. Z. GALUS (poz. 66÷70), p. K. ZAPADKA (poz. 71÷75), p. R. MODRZEJEWSKI (poz. 76÷78), p. M. RYBAK (poz. 79), p. K. MACHAŃSKA (poz. 80); • poz. 81÷87 – JW Nr 4228 Skład Jawidz, Spiczyn 23, p. P. GOLISZEK (poz. 81÷84), p. M. SKOTNICKA (poz. 85), p. J. WĄSOWICZ (poz. 86÷87) • poz. 88 – JW Nr 4809 Ostrów Maz. Skład Komorowo, ul. Bociańskiego 1, p. A. CICH; • poz. 89 – Agencja Mienia Wojskowego, magazyn w Kraśniku, ul. Kolejowa 24, pani E. OSTRZYŻEK, tel. 601-931-336. PRZETARG PRZETARG Przetarg odbędzie się w dniu 10.10.2012 r. o godz. 11.30 w Warszawie, ul. Waldorffa 21 (dawniej ul. Powązkowska 59 bud. 23). 2. Mienie wystawione do przetargu dostępne jest do obejrzenia w dniach 8 i 9.10.2012 r., w godz. 8.00÷14.00 w następujących miejscach: 7. Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) branże i firmy PRZETARG PRZETARG AGENCJA MIENIA WOJSKOWEGO Przetarg odbędzie się 30 listopada 2012 roku w pok. nr 112, I piętro budynku Starostwa Powiatowego we Wrześni przy ulicy Chopina 10 o godz. 0900. Wadium wpłacone przez uczestników przetargu, po zakończeniu przetargu, zostanie niezwłocznie zwrócone na ich konto. Wadium wpłacone przez uczestnika, który wygrał przetarg, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Wadium wpłacone przez uczestnika, który przetarg wygrał, ulega przepadkowi w razie uchylenia się od zawarcia umowy. Minimalne postąpienie wynosi 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem wzwyż do pełnych dziesiątek złotych. Cena nieruchomości uzyskana w przetargu podlega zapłacie przez kupującego w taki sposób, aby najpóźniej na trzy dni przed zawarciem umowy notarialnej znajdowała się na rachunku bankowym organizującego przetarg ustny nieograniczony. Na przetarg należy zgłosić się z dowodem wpłaty wadium. W przypadku przystąpienia do przetargu przez jednego z małżonków konieczne jest przedłożenie pisemnego wyrażenia zgody współmałżonka z notarialnym poświadczeniem podpisu na przystąpienie do przetargu lub umowy o rozdzielności majątkowej współmałżonków. Jeżeli uczestnikiem przetargu jest osoba fizyczna powinna przedłożyć komisji przetargowej dowód osobisty. Jeżeli uczestnikiem jest osoba podlegająca wpisowi do właściwego rejestru, osoba upoważniona do jej reprezentowania powinna przedłożyć do wglądu aktualny wypis z właściwego rejestru, umowę spółki, uchwałę odpowiedniego organu osoby prawnej zezwalającej na nabycie nieruchomości. Za aktualny wypis z właściwego rejestru uważa się dokument wydany w okresie trzech miesięcy poprzedzających dzień przetargu. Cudzoziemiec chcąc wziąć udział w przetargu winien spełnić wymogi określone w ustawie z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców ( tekst jedn. Dz. U. z 2004 roku, nr 167, poz. 1758 ze zm.) Opłaty notarialne i sądowe związane z zawarciem umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego oraz przeprowadzenie postępowania wieczystoksięgowego w całości ponosi nabywca nieruchomości. Zarząd Powiatu zastrzega sobie prawo odwołania przetargu z ważnych powodów. Bliższych informacji udziela się w Wydziale Geodezji, Kartografii i Nieruchomości Starostwa Powiatowego we Wrześni ul. Chopina 10, pokój nr 14, tel. 61 640 44 20. PRZETARG PRZETARG balnych producentów motoryzacyjnych stalowe centra należące do ThyssenKrupp – w Dąbrowie Górniczej i Arcelor Mittal – w Bytomiu, Wałbrzychu i Krakowie. Dlaczego tak się dzieje? SCS to zaplecze przemysłu maszynowego, w którym – według statystyk – na razie nie widać kryzysu. Według GUS produkcja maszyn i urządzeń wzrosła w pierwszym półroczu 2012 r. o prawie 11 proc. – rok do roku – osiągnęła wartość 17,9 mld zł. Produkcja sprzedana sprzętu transportowego (np. statki, samoloty, wagony, lokomotywy itd.). podskoczyła o 20 proc. – Na coraz wyższy poziom zamówień eksportowych nałoży się rosnący popyt krajowy spowodowany uruchomieniem gigantycznych inwestycji, m.in. w energetyce i górnictwie. Skorzystają na tym stalowe centra serwisowe – twierdzi Andrzej Michalski-Stępkowski, ekspert branży stalowej. Roczne zdolności przerobowe tych zakładów sięgają 4,5 mln ton i systematycznie rosną. Firmy w całej Polsce instalują kolejne linie do cięcia blach, przeczuwając, że poniesione nakłady w przyszłości zwrócą się z nawiązką. EDF Polska da zarobić PBG i Rafako Energetyka Piotr Rosik [email protected] Konsorcjum, w skład którego wchodzą Rafako i znajdująca się w upadłości spółka PBG, wygrało przetarg na zaprojektowanie, wykonanie i uruchomienie instalacji odsiarczania spalin w spółkach grupy EDF Polska. Oferta opiewająca na 954,8 mln zł została wybrana jako najkorzystniejsza. Przekracza ona jednak kwotę, jaką zamawiający przeznaczył na sfinansowanie zamówienia. – W związku z tym umowy z wykonawcą, którego oferta została wybrana za najkorzystniejszą, zostaną zawarte jedynie wówczas, jeśli zamawiający znajdzie dodatkowe środki finansowe – zastrzegła w komunikacie firma EDF Polska. Jeśli tak się nie stanie, przetarg zostanie unieważniony. Oferty w tym przetargu złożyły też m.in. konsorcjum Mostostal Zabrze Holding, Fisia Babcock Environment i Instal Kraków (cena oferty wynosiła 1,14 mld zł), konsorcjum Babcock Hitachi i Polimex Mostostal (1,17 mld zł) oraz spółka Mostostal Warszawa (1,52 mld zł). Działająca globalnie grupa EDF ma ok. 10 proc. polskiego rynku energii elektrycznej i ok. 15 proc. rynku ciepłowniczego. Ma 38 mln klientów, zatrudnia blisko 160 tys. osób, jej przychody w 2011 r. wyniosły 65 mld euro. A12 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) forsal.pl branże i firmy Nasza energia będzie najtańsza Strzelec-Łobodzińska: Nie ma odwrotu od budowy elektrowni o mocy 1000 MW na Śląsku z partnerem spoza Unii Kibicuję wszystkim inwestycjom, zwłaszcza tej w Opolu, którą realizuje Polska Grupa Energetyczna, bo to dwa duże bloki energetyczne z zapotrzebowaniem na 5 mln ton węgla rocznie. W opóźnieniach widzę jednak szerszy problem. Jeżeli elektrownie węglowe mają kłopoty z uzyskaniem decyzji środowiskowych, jeśli wiatraki uznawane są za zło najcięższego kalibru, jeśli dyskusja o elektrowni jądrowej kończy się już po kilku wstępnych zdaniach, jeśli odkrywki węgla brunatnego są nie do pomyślenia, a to wszystko w imię ekologii, to z czego będziemy za chwilę produkować energię? Apeluję o rozsądek i poszukiwanie równowagi pomiędzy potrzebami środowiska i gospodarki. Gdzie są najpoważniejsze zagrożenia dla górnictwa? Polityka klimatyczna i Mapa Drogowa 2050 to dwa największe zagrożenia nie tylko dla branży, ale dla całej gospodarki. Kolejne weta polskiego rządu to jednak światełko w tunelu. Pocieszające są także prognozy mówiące o tym, że choć procentowy udział węgla kamiennego i brunatnego w polskim miksie energetycznym będzie malał ze względu na wzrost znaczenia odnawialnych źródeł energii i gazu, to jednak uwzględniając nawet umiarkowany wzrost zużycia energii, w perspektywie kilkunastu lat ilościowo zużycie węgla wzrośnie. To pozwala nam planować budowę elektrowni o mocy 1000 MW. Kompania nie zdradza nazw inwestorów, ale wiadomo, że jeden z nich pochodzi z Chin (DGP pisał o konsorcjum CNEEC/COVEC), a drugi z Korei. Nadal rozmawiacie z obydwiema firmami? Tak, choć nie ukrywam, że z dotychczasowych rozmów powoli zaczyna się wyłaniać lider. Gotowe jest wstępne studium wykonalności budowy nowego bloku. Czy to będzie opłacalna inwestycja? W dokumentacji, obok projekcji finansowej, znajduje się takie stwierdzenie, że ze względu na częściowo istniejącą już infrastrukturę techniczną w miejscu zamkniętej kopalni Czeczott, jak np. bocznice kolejowe, naszą własność terenu, bliskość źródeł paliwa kompanii, energia z tej elektrowni będzie najtańsza w swoim segmencie rynku. To oznacza, że nie ma już odwrotu. Chcemy tej inwestycji w modelu, w którym nasz zagraniczny partner spoza Unii Europejskiej będzie miał 51 proc. udziałów w spółce celowej. A nieprzewidywalność kosztów związanych z zakupem uprawnień do emisji CO2 nie będzie problemem dla opłacalności projektu? Jeśli cena uprawnień pójdzie w górę, to dotknie ona wszystkich. Dlatego kluczem jest wysoka sprawność spalania węgla. Nowoczesne bloki mają o blisko 30 proc. wyższą sprawność w porów- Ministerstwo Gospodarki chce wejścia spółki na giełdę w 2014 r. To realny termin? Wojciech Górski Kompania Węglowa jest największym producentem węgla energetycznego w Polsce, a tymczasem zapowiadane od lat inwestycje w nowe bloki ciągle nie mogą ruszyć. Nie spędza to pani snu z powiek? Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej naniu do starych, a to oznacza o tyle niższą emisję. Zeroemisyjna energetyka węglowa w ogóle jest możliwa? Dzisiaj nie, bo problemem jest komercyjna, ekonomicznie uzasadniona i sprawdzona w skali przemysłowej technologia wychwytywania CO2. Nawet jeśli ta przeszkoda zostanie pokonana, pojawi się kwestia jego składowania pod ziemią. Na dodatek instalacja CCS ze względu na energochłonność obniża sprawność nowoczesnego bloku do poziomu sprzed kilkudziesięciu lat. Być może pojawi się jakaś nowa technologia, o której dziś nie wiemy. Prowadzimy prace przygotowawcze. Termin prywatyzacji zależy od decyzji właściciela i koniunktury na giełdzie. Jakie są największe trudności w przygotowaniu spółki do prywatyzacji? Poza tym, co robią wszyscy wybierający się na giełdę, mamy jeszcze dodatkową pracę. Kompanię utworzyło pięć dużych przedsiębiorstw, a to sprawia, że dziś musimy konsolidować niemal każdy segment naszej działalności. Ale robimy to z coraz większymi sukcesami. Na przykład od 1 stycznia 2013 r. cały obszar informatyki zostanie scentralizowany i zunifikowany. Każdy taki ruch pozwoli sporo zaoszczędzić. Porządkujemy też nieruchomości, kwestie związane z ochroną mienia, ubezpieczeniami. Wszystko to, co ma wpływ na wycenę spółki. W ubiegłym roku KW zarobiła ponad 550 mln zł. Jaki wynik będzie miała w tym roku? Nie ma szans na powtórkę ubiegłorocznego zysku. Kryzys obniża zużycie energii, a co za tym idzie i węgla, co już uderza w nas. Nie podaję jednak szacunków. Po sześciu miesiącach mieliśmy 132 mln zł netto zysku. Rosną zapasy niesprzedanego węgla. Jaki ma to wpływ na spółkę? To dla nas problem płynnościowy. Tymczasem z energetyką trudno się dziś rozmawia. Tam, gdzie mamy trzyletnie umowy terminowe, wszystko jest poukładane. Natomiast problemem może być brak zainteresowania naszym węglem w transakcjach spotowych. Czy plany budowy kopalni pod Lublinem spowodują zamknięcie któregoś z najmniej efektywnych zakładów na Śląsku? Nie zakładamy likwidacji żadnej z naszych kopalń, chyba że skończy się złoże, ale to nastąpi najwcześniej za kilkanaście lat. Rozmawiał Maciej Szczepaniuk autopromocja Prenumerata na IV kwartał dwa tytuły jedna cena Zapłacisz tylko tyle, ile za sam dziennik, a otrzymasz na taki sam okres „Dziennik Gazetę Prawną” i „Newsweek Polska” DODATKOWO PAKIET PRZYWILEJÓW 5 dodatków specjalistycznych, których nie kupisz w kiosku Księgowość i Podatki Firma i Prawo Samorząd i Administracja Prawnik Kadry i Płace 10 książek z cyklu Poradniki DGP 30% zniżki na e-wydanie DGP bieżące wydania dziennika, internetowe archiwum wydań od 2002 roku, wskaźniki, stawki 30% zniżki na Serwis Księgowy i Kadrowy GP najważniejsze przepisy: podatki, prawo pracy, prawo gospodarcze (książki w wersjach papierowej i PDF) internetowe serwisy o podatkach, rachunkowości, wynagrodzeniach, prawie pracy, ubezpieczeniach, BHP 4 szkolenia specjalistyczne płyty, książki, broszury tematyczne i inne dodatki specjalne Dziennika Gazety Prawnej 4 internetowe szkolenia z zakresu podatków, prawa i doskonalenia umiejętności osobistych – gwarantowane w prenumeracie w wersji Premium Aby w cenie prenumeraty dziennika otrzymać dodatkowo tygodnik Newsweek, zamawiając prenumeratę musisz zgłosić chęć skorzystania z promocji DWA TYTUŁY W CENIE JEDNEGO i zamówić oba tytuły: Dziennik Gazetę Prawną i tygodnik Newsweek, razem w cenie Dziennika Gazety Prawnej. Oferta dostępna wyłącznie w firmach kolporterskich: RUCH SA, Garmond Press, GLM, Kolporter SA, As Press. Dodatkowe informacje: tel. 22 761 31 27, 801 626 666, www.gazetaprawna.pl/oferta2012 1 reklama 1 A14 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) forsal.pl t w oj e p i e n i ą d z e Obligacje ryzykowne, ale z szansami na zysk 60 spółek z Catalyst jest teraz notowanych poniżej cen nominalnych 0,68 WIG-ENERGIA 3 850,43 0,39 2 382,03 0,62 WIG-INFORMATYKA 1 072,68 0,53 mWIG40 2 341,57 0,93 WIG-MEDIA 2 273,87 2,34 sWIG80 9 781,06 0,39 WIG-PALIWA 3 028,78 1,19 WIG-BANKI 6 413,43 0,95 WIG-SPOŻYWCZY 3 598,32 1,12 WIG-BUDOWNICTWO 1 613,42 2,64 WIG-SUROWCE 5 039,93 1,12 WIG-TELKOMUNIKACJA1 502,03 0,88 WIG-CHEMIA9 189,392,64 1 248,20 WIG-DEWELOPERZY WIG20 nazwa kurs (zł) 0,39 zmiana obroty (%) (tys.) 2486 BOGDANKA 124,50 2,72 4113 BRE 319,60 1,46 6406 napojów opublikował słabe wyniki, jego papiery zostały przecenione o połowę. Jeśli firma zgodnie z planem wykupi w październiku obligacje, ci, którzy je kupili w dołku, będą mogli liczyć największe do tej pory zyski na Catalyst. Jednak podstawą przy takich inwestycjach powinno być dokładne przestudiowanie bilansu spółki, m.in. poziomu zobowiązań do aktywów. – Gdyby na przykład inwestorzy przykładali należytą wagę do raportów Budostalu-5, który na pół roku przed ogłoszeniem upadłości miał zbyt duże zobowiązania krótkoterminowe, być może uciekliby w porę z tej inwestycji – ocenia Emil Szweda. 5522 6075 707,460,88 WIG-Ukraina nazwa kurs (zł) zmiana obroty (%) (tys.) PEKAO 164,00 2,18 46891 PGE 18,65 2,08 43033 PGNIG 4,07 2,26 15901 PKN ORLEN 43,85 1,15 39550 GTC 7,40 0,00 HANDLOWY 88,40 1,14 JSW 93,50 -1,68 9406 SYNTHOS 5,701,42 4521 KERNEL 64,10 1,18 7880 TAURON 4,860,62 6885 KGHM 148,90 -1,72 127986 LOTOS 30,95 -1,37 6104 mWIG40 łu. Ponieważ notowania papierów są zawieszone, kursy nie zareagowały na wniosek o upadłość. Czy po odwieszeniu grozi im nagły zjazd w dół? Wszystko zależy od zabezpieczeń. – Jeżeli są dobrze zabezpieczone, np. na hipotece, większość zainwestowanych kwot jest do odzyskania – mówi Marcin Bielewicz, szef grupy Copernicus. Specjaliści od rynku obligacji wskazują, że na Catalyst pojawia się coraz więcej ciekawych, choć ryzykownych okazji. O tym, że inwestorzy chętnie ryzykują na tym rynku, świadczy przykład Oshee, którego obligacje są notowane po 93,10 proc. nominału. Kiedy w połowie roku producent zmiana (%) 43 822,42 BORYSZEW0,55 1,85 papiery notowane były po 59,90 proc. nominału, jest w upadłości likwidacyjnej. To pierwsze bankructwo na Catalyst. Słabo radzi sobie Digate, która właśnie zmienia profil działalności z firmy inwestycyjnej na usługodawcę IT. Jej obligacje zaledwie po dwóch miesiącach od debiutu wyceniane są na 60,5 proc. nominału. – Oceniamy, że spadek zaufania ma charakter przejściowy – mówi Łukasz Kossakowski, prezes Digate. Rynek czeka też na rozwój sytuacji w Religa Development, który kilka dni temu złożył wniosek o upadłość z układem, a którego serie obligacji notowane są w przedziale 86 – 92 proc. nomina- wartość (pkt) wartość (pkt) WIG WIG20 zmiana (%) nazwa nazwa ASSECOPOL45,30 0,67 Małgorzata Kwiatkowska [email protected] Na blisko 180 serii obligacji korporacyjnych notowanych na detalicznym rynku obligacji Catalyst ponad 1/3 papierów jest teraz wyceniana poniżej ceny nominalnej. W sumie to 60 spółek, których notowania na początku tygodnia wahały się na poziomie 60 – 99,9 proc. ceny nominalnej obligacji. Przyczyn jest kilka. Poza mniejszym zaufaniem inwestorów są wśród nich także niska płynność lub chęć dostosowania rentowności do obecnych warunków na rynku długu. Jak wskazuje Emil Szweda z serwisu Obligacje.pl, na Catalyst, gdzie płynność i wartość obrotów stanowi niewielki ułamek obrotów generowanych na rynku akcji, duże zlecenie może przejściowo obniżyć cenę papierów nawet o 1 – 2 proc. Na rynku są bowiem papiery, na których od tygodni nie zawarto żadnej transakcji. Notowania świadczą jednak o tym, że inwestorzy niespecjalnie przejmują się niskimi wycenami. Zwykle jest to zaledwie kilka pkt proc. odchylenia od nominału. Poniżej wartości 90 proc. są teraz zaledwie trzy spółki. Czy warto szukać wśród nich okazji inwestycyjnych? Jedna, Budostal-5, raczej na dobre zakończyła już przygodę z rynkiem obligacji. Firma, której Indeksy giełdowe 25.09.2012 r. 5165 PKO BP 36,40 0,03 114676 PZU 362,90 -0,14 95855 TP SA 16,53 1,10 25705 TVN 7,01 4,63 4023 AGORA 7,39 1,23 375 HAWE 4,40-4,35 11469 AMREST 70,95 0,92 151 IDM 0,254,17 1288 ASTARTA 66,00 0,15 384 IMPEXMET 3,84 2,67 151 AZOTY TARNÓW 49,77 -0,44 254 ING BSK 84,80 0,83 2597 BIOTON 0,06 0,00 326 INTER CARS 91,45 0,49 BUDIMEX 55,00 0,92 1346 KĘTY 116,90 2,54 36 CCC 54,90 0,18 1196 KOPEX 18,70 2,75 660 CCIINT 29,00 2,40 910 KOV 1,32 0,00 609 CDRED 5,19 1,57 750 KREDYT BANK 15,04 CEDC 8,84 0,00 0 KRUK 44,700,90 CIECH 18,20 2,25 358 LPP 3389,50 -0,01 CORMAY 10,901,02 826 MIDAS 0,68-2,86 5989 CYFRPLSAT 14,75 1,72 2345 MILLENNIUM 4,06 1,00 964 ECHO 4,20 0,00 220 NETIA 6,06 0,66 1983 EMPERIA 44,90 0,11 323 ORBIS 38,90 ENEA 16,69 1,71 1399 PEP 31,550,48 999 EUROCASH 40,00 2,43 5122 PETROLINVEST1,30 GETIN NOBLE 1,35 -1,46 763 POLIMEX MS 0,83 GETIN 1,940,00 588 PUŁAWY 122,00 GPW 36,60 ROVESE 2,312,67 53 0,66 416 570 0,27 4 27 3391 2,31 150 0,00 5113 12,16 28972 0,00 483 więcej na Kursy walut NBP 25.09.2012 r. waluta kod kurs zmiana waluty średni (%) waluta kod kurs zmiana waluty średni (%) bat tajlandzki 1 THB 0,1039 -0,10 kuna chorwacka 1 HRK 0,5584 -0,14 dolar amerykański 1 USD 3,2136 -0,14 lej rumuński 1 RON 0,9186 -0,09 -0,13 dolar australijski 1 AUD 3,3496 0,08 lew bułgarski 1 BGN 2,1206 dolar hongkoński 1 HKD 0,4144 -0,17 lira turecka 1 TRY 1,7894 0,06 dolar kanadyjski 1 CAD 3,2784 -0,15 lit litewski 1 LTL 1,2012 -0,12 dolar nowozelandzki 1 NZD 2,6496 0,14 łat łotewski 1 LVL 5,9573 -0,11 dolar singapurski 1 SGD 2,6176 -0,11 nowy szekel izraelski 1 ILS 0,8215 -0,12 euro 1 EUR* 4,1475 -0,13 peso filipińskie 1 PHP 0,0769 -0,13 -0,12 forint węgierski 100 HUF 1,4647 -0,01 peso meksykańskie 1 MXN 0,2487 frank szwajcarski 1 CHF 3,4301 -0,16 rand RPA 1 ZAR 0,3910 0,72 funt szterling 1 GBP 5,2167 0,07 real brazylijski 1 BRL 1,5850 -0,33 hrywna ukraińska 1 UAH 0,3949 0,33 ringgit malezyjski 1 MYR 1,0462 -0,10 jen japoński 100 JPY 4,1349 0,24 rubel rosyjski 1 RUB 0,1033 korona czeska 1 CZK 0,1662 -0,18 rupia indonezyjska 10 000 IDR3,3511 Allianz uruchomi otwarty fundusz absolutnej stopy zwrotu korona duńska 1 DKK 0,5563 -0,13 rupia indyjska 100 INR 6,0159 -0,15 korona islandzka 100 ISK 2,5914 -0,13 won (Korea Płd.) 100 KRW 0,2871 -0,07 korona norweska 1 NOK 0,5616 0,63 yuan (Chiny) 1 CNY 0,5094 -0,14 korona szwedzka 1 SEK 0,4900 0,39 SDR (MFW) 1 XDR 4,9475 0,12 Inwestycje Tabela nr 186/A/NBP/2012 Piotr Rosik [email protected] – Złożyliśmy do nadzoru finansowego wniosek o uruchomienie otwartego funduszu absolutnej stopy zwrotu – twierdzi Jarosław Skorulski, prezes Allianz TFI. W ostatnich miesiącach towarzystwa funduszy inwestycyjnych niezwykle ochoczo wprowadzają do oferty tego typu produkty, które w teorii mają nieźle zarabiać w trakcie hossy na giełdach i nie tracić w trakcie bessy. Allianz tłumaczy ten ruch prognozami dla rynków finansowych. – W najbliższych latach czeka nas spowolnienie gospodarcze. Spodziewamy się też licznych interwencji banków centralnych. To przyczyni się do zwiększonej zmienności na rynkach. A inwestowanie w takich warunkach wymaga Redakcja: ul. Okopowa 58/72 01-042 Warszawa tel. 22 530 40 40 faks 22 530 40 39; e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Jadwiga Sztabińska Zastępcy redaktora naczelnego: Andrzej Andrysiak, Łukasz Korycki większej aktywności od osób podejmujących decyzje inwestycyjne – wyjaśnia Skorulski. Prezes zdradza, że fundusz ma prowadzić bardziej ostrożną politykę inwestycyjną od zamkniętych funduszy absolutnej stopy zwrotu już znajdujących się w ofercie Allianz TFI, ale – podobnie jak tamte – nie będzie ograniczać się do lokowania środków tylko na rynku polskim. Fundusz ma być dys- trybuowany głównie poprzez towarzystwa ubezpieczeniowe – będzie dostępny w wielu produktach typu unit-linked (polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym). Obecnie na polskim rynku działa ok. 30 funduszy absolutnej stopy zwrotu. W ostatnich miesiącach TFI uruchomiły kilka takich produktów. Pod koniec lipca wystartował Millennium Absolute Return Sekretarze: Rafał Drzewiecki, Anna Godlewska, Marcin Hadaj (szef sekretariatu), Leszek Majkut, Mirosław Mazanec, Mira Suchodolska Dziennik.pl: Ewa Liszcz Szef działu foto: Krzysztof Cieślewicz Szef studia DTP: Jacek Obrusiewicz Redaguje zespół: Życie gospodarcze | Kraj: Grzegorz Osiecki Życie gospodarcze | Świat: Zbigniew Parafianowicz Branże i firmy, Twoje pieniądze: Marek Siudaj Podatki: Krzysztof Jedlak Praca: Dominika Sikora Prawo gospodarcze: Barbara Kasprzycka Opinie: Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin Magazyn: Anna Masłoń Kultura i dodatek TV: Jakub Demiańczuk Dodatki poradnicze i wydawnictwa specjalne: Marta Gadomska-Byrska GazetaPrawna.pl: Anna Wiśniewska Forsal.pl: Daniel Rząsa Biuro reklamy (tel. 22 530 44 44, faks 22 530 41 10) Dyrektor: Monika Szulc-Wąsikowska Reklama online: Ewa Kaliszek, tel. 22 530 42 93 Komunikaty, ogłoszenia: Beata Witkowska, tel. 22 530 43 94 Nekrologi i kondolencje: Mariusz Zarzycki, tel. 22 531 48 30 (próg wejścia: 500 zł), który do tej pory zgromadził już ok. 12,5 mln zł aktywów, podobnie jak uruchomiony pod koniec kwietnia Noble Fund Macro Total Return FIZ. Pod koniec sierpnia został zarejestrowany Skarbiec-Market Neutral, który właśnie wchodzi do sprzedaży w sieci dystrybucji Skarbiec TFI. Na początku września Trigon TFI zarejestrowało Trigon Quantum Absolute Return FIZ. Wyniki funduszy absolutnej stopy zwrotu nie są zachwycające. Ich średnia stopa zwrotu za ostatnie 12 miesięcy to 0,3 proc. – o wiele więcej można było zarobić na lokacie bankowej. Od początku roku zarobiły 2 proc., podczas gdy zwyczajne fundusze akcji polskich 5,8 proc. Najlepszy w ciągu ostatnich 3 lat zarobił 64,5 proc. (czyli średniorocznie 18 proc.), najgorszy stracił 57,1 proc. (czyli 16,2 proc. średniorocznie). Rzecznik prasowy, PR: Agata Broda, tel. 22 530 42 26 Biuro obsługi klienta: 05-270 Marki, ul. Okólna 40 tel. 22 761 30 30 0 801 626 666 e-mail: [email protected] Partnerskie biura ogłoszeń: Mariusz Zarzycki, tel. 22 531 48 30 Produkcja: Elżbieta Stamler, tel. 22 530 42 24 Druk: Agora SA (Warszawa, Piła) Agora Poligrafia Sp. z o.o (Tychy) Promocja sprzedaży: Anna Dąbrowska, tel. 22 530 41 91 *Dotyczy: Austrii, Belgii, Cypru, Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburga, Malty, Niemiec, Portugalii, Włoch, Słowacji i Słowenii 0,49 -0,30 Pełna lista notowań na www. forsal.pl Depozyty 25.09.2012 r. WIBOR LIBOR - EUR 1 miesiąc 4,9000 1 miesiąc 0,0721 3 miesiące 4,9400 3 miesiące 0,1529 6 miesięcy 4,9500 6 miesięcy 0,3671 12 miesięcy 4,9700 12 miesięcy 0,6650 LIBOR - USD LIBOR - CHF 1 miesiąc 0,2155 1 miesiąc 0,0090 3 miesiące 0,3635 3 miesiące 0,0450 6 miesięcy 0,6457 6 miesięcy 0,1570 12 miesięcy 0,9783 12 miesięcy 0,3544 Bankowe kursy walut 25.09.2012 r. USDEUR CHF Citi Handlowy USDEUR CHF BZ WBK kupno 3,0598 3,9651 3,3603 kupno 3,0713 3,9758 3,2874 sprzedaż 3,3148 4,2955 3,4626 sprzedaż 3,2941 4,2642 3,5259 Bank Millennium DnB Nord kupno 3,1210 4,0245 3,3479 kupno 3,1221 3,9208 3,2422 sprzedaż 3,3140 4,2734 3,5606 sprzedaż 3,3086 4,2693 3,5304 BRE Bank PKO BP kupno 3,0927 4,0061 3,3107 kupno 3,1376 4,0465 3,3354 sprzedaż 3,2839 4,2539 3,5155 sprzedaż 3,2984 4,2540 3,5275 Wydawca Dziennika Gazety Prawnej: Infor BIZNES Sp. z o.o. 01-042 Warszawa, ul. Okopowa 58/72 tel. 22 530 40 40. Prezes zarządu: Ewa Świstuniuk Wydawca: Marcin Piasecki Grupa INFOR PL Prezes zarządu: Ryszard Pieńkowski Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych zarówno w formie elektronicznej, jak i papierowej bez zgody wydawcy jest zabronione. Zamówienia na prenumeratę przyjmują: RUCH SA, Kolporter SA, Garmond Press, GLM, AS Press oraz urzędy pocztowe. Informacje o prenumeracie: tel. 22 761 31 27, gazetaprawna.pl/prenumerata 1 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) A15 gazetaprawna.pl op i n i e Jest sporo nowych pomysłów na Europę, na szczęście nikt nie mówi o socjalizmie Jak o gospodarce debatują Amerykanie Guy Sorman, publicysta i filozof, panelista Europejskiego Forum Nowych Idei M UE od czterech lat walczy z kryzysem i niewiele z tego wynika. Jednak tematy, które były dyskutowane podczas tych wszystkich kluczowych szczytów, wcześniej się nie pojawiały. Choćby debata o tym, czy powinniśmy budować federację europejską, posiadać wspólny budżet, emitować euroobligacje. Cztery lata temu koncepcja sfederowania Unii była tematem tabu. Teraz jest to pomysł zdobywający zwolenników. Przekazuje się więcej uprawnień EBC, przygotowuje się unię bankową. Pozornie nic się nie zmieniło, ale jeśli przyjrzeć się głębiej rozmowom między przywódcami UE, widać pewien dryf w stronę nowych pomysłów na Unię. Ale nie da się do nich przekonać wszystkich. Wielka Brytania nie poprze federalnej Europy. Londyn to jedyna stolica, która będzie na serio oponować. Nawet teraz brytyjski premier wspomina o referendum. Nie znamy pytania, które miałoby być zadane, ale mniej więcej znamy odpowiedź. Brytyjczycy zagłosują za wyjściem ze Wspólnoty bądź ograniczeniem uczestnictwa w niej. To ich problem. Nie zdają sobie sprawy, jak silnie ich gospodarka jest uzależniona od kontynentu. Wciąż żyją dawną sławą. Unia jednak przetrwa bez Wielkiej Brytanii. Nie jestem prorokiem, ale gdybym miał pokusić się o przewidywanie optymalnej przyszłości, wolałbym, by Brytyjczyków w Unii zastąpili Turcy. Skoro rozmawiamy o możliwych przetasowaniach w składzie UE – co dalej z Grecją? Chyba musi opuścić przynajmniej strefę euro. Ale Grecy nie chcą porzucać euro. A wyrzucić ich nie można. Zresztą konsekwencje wyjścia byłyby gorsze niż pozostania. Teoretycznie plan polegałby na tym, że po przywróceniu drachmy i jej dewaluacji eksport by wzrósł i wszystko wróciłoby do normy. Argentyna pokazała nam, że to tak nie działa. Grecja nie ma na razie czego eksportować, sprzedaje jedynie usługi turystyczne. A skoro tak, nie miałaby z czego spłacić długów, których wartość po dewaluacji skoczyłaby trzy- czy czterokrotnie. To oznaczałoby bankructwo z dramatycznymi konsekwencjami dla całej Europy, ze szczególnym uwzględnieniem francuskich i niemieckich banków. Europa musi żyć z Grecją i mieć nadzieję, że władzom tego kraju udadzą się reformy. Wciąż mówi się, że trzeba lepiej wyregulować rynki finansowe czy sektor bankowy. Ale w ostatnich miesiącach mieliśmy serię okołobankowych skandali – od przypadków insider tradingu po manipulowanie LIBOR. A więc większa liczba regulacji nic nie dała? Bankierzy są chciwi jak wszyscy ludzie i jeśli pojawia się przed nimi okazja do zarobienia, wykorzystują ją. Nie sądzę, by regulacje były właściwą drogą. Rynki finansowe już są przeregulowane. Powinniśmy skupić się na przejrzystości i większej konkurencji. Rynki finansowe są kontrolowane przez bardzo ograniczoną liczbę wielkich banków i instytucji finansowych. To oligopol, który powinien zostać złamany. Nawet poprzez przymusowy podział wielkich firm, jak to się stało w USA z telekomunikacyjnym koncernem AT&T w latach 80. czy z firmami energetycznymi w bliższej przeszłości. To nie dotyczy tylko banków, Microsoft w pewnym stopniu też jest zbyt duży. Konkurencja musi zostać zwiększona tak, aby przy okazji pozbyć się banków zbyt dużych na upadek. Jeśli zaś chodzi o przejrzystość, w tak skomplikowanym systemie mamy problem z prawidłową oceną ryzyka. Można poprawić tę sytuację, dopuszczając ludzi z zewnątrz do rad nadzorczych firm tworzących derywaty. EBC, Bank Anglii czy Fed powinny mieć prawo delegowania do nich niezależnych obserwatorów. nym. Jean-Jacques Rousseau mówił, że republika powinna być mała, bo duże państwo unicestwia demokrację. Inni twierdzili, że tylko duży organizm może poradzić sobie z problemami agresji i nacjonalizmów. Mamy więc Bawarię, Szkocję i Katalonię, które idą za Rousseau i coraz częściej myślą o budowie własnej, małej republiki. Pomysł federacji czerpie z drugiego prądu, także wywodzącego się z XVIII w. Według mnie nie ma sprzeczności między globalizmem a lokalizmem. W USA są bardzo silne stany i wspólnoty lokalne przy silnej federacji. Podobny model panuje w Szwajcarii. Muszę natomiast wrócić do słabości wizji w Europie. W latach 50. i 60. istniała definicja tego, czym miałaby być Europa: strefą wolnego handlu. Teraz nie wiemy, dokąd zmierzamy. Politycy są jak strażacy biegający od jednego pożaru do drugiego. I pojawienie się sztucznych debat o niepodległej Katalonii czy wyrzucaniu Grecji z UE wynika właśnie z braku wizji. Ludzie nie lubią ideowej pustki. Jest jednak jedna ważna rzecz: nikt na poważnie nie proponuje powrotu do socjalizmu. Nie robi tego nawet prezydent Hollande. Jaka będzie przyszłość idei? Są nowe prądy, lewicowy ruch Occupy, prawicowa Tea Party w USA, ruchy federalistyczne w Europie. Może zbyt wielu ludzi pamięta socjalizm na Wschodzie? Wy mieliście sowiecką okupację, my tylko Mitterranda (śmiech), ale tak czy inaczej nikt nie chce do tego wracać. To napawa optymizmem. To trudne pytanie, ale idee, które pan wymienił, nie są wcale nowe. To zawsze jest coś pomiędzy dużym i małym, globalnym i lokal- rozmawiał Michał Potocki Łukasz Wilkowicz zastępca kierownika działu branże i firmy amy problemy w gospodarce? Amerykanie mają gorsze. Pokazała grupa znanych ekonomistów polityków, którzy kilka dni temu zamieścili list w „The Wall Street Journal”. „Wiedzieliście, że roczne wydatki budżetowe przekraczają o bilion dolarów poziom z 2007 r. ? Spowolnienie gospodarcze powoduje, że dochody budżetu niewiele się zmieniły. Rezultatem jest bezprecedensowa seria deficytów. (…) W ciągu ostatnich czterech lat wzrost zadłużenia w przeliczeniu na gospodarstwo domowe wynosi 55 tys. dolarów” – to tylko początek całej litanii problemów amerykańskiej gospodarki. Dług publiczny nie jest dla amerykańskiego budżetu wielkim obciążeniem, bo Departament Skarbu korzysta z rekordowo niskich krótkoterminowych stóp procentowych. Ale to oznacza konieczność rolowania dużych kwot zadłużenia. Tylko w tym roku mówimy o 4 bilionach dolarów. „Ciężar długu eksploduje, gdy stopy procentowe pójdą w górę” – piszą autorzy listu. Skoro jesteśmy przy stopach, to trochę o Fedzie. „Wiedzieliście, że w ostatnim roku budżetowym trzy czwarte deficytu zostało sfinansowane przez Rezerwę Federalną? Fed jest obecnie posiadaczem jednego na sześć dolarów długu narodowego, to największa proporcja w historii, większa nawet niż pod koniec II wojny światowej” – czytamy w liście. Albo: „Fed płaci 0,25 proc. odsetek za utrzymywane przez banki rezerwy. A więc przekazuje bankom rocznie blisko 4 mld dolarów. Jeśli stopy procentowe wzrosną do 2 proc., płatność rośnie do 30 mld dolarów rocznie. Czy Kongres uznałby za właściwe takie dawanie – nie pożyczanie – pieniędzy bankom?”. Po co te wszystkie cytaty? Nie tylko po to, żeby pokazać, jak źle jest za Wielką Wodą. Także po to, by zwrócić uwagę, że dyskusja o gospodarce może być merytoryczna i ciekawa. A także – że jest to również dyskusja polityczna. W USA zbliżają się wybory prezydenckie, zaś autorzy listu podsumowują w nim po prostu rządy Baracka Obamy. Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, by dostrzec, że listu nie napisali zwolennicy prezydenta. Ale są to nazwiska z ekonomicznej i politycznej pierwszej ligi: George Shultz, już w latach 70. był odpowiedzialny za rynek pracy, w administracji Ronalda Reagana pełnił funkcję sekretarza stanu, John Taylor, ten od reguły Taylora, Michael Boskin, szef doradców ekonomicznych George’a Busha seniora, Allan Meltzer, znany jako autor najlepszej podobno historii Fedu, oraz John Cogan z Instytutu Hoovera. Możemy uniknąć recesji i utrzymać powyżej 2 proc. wzrostu Produkcja przemysłowa w Polsce jest pod kreską, płace nie rosną. W ostatnim kwartale tego roku i pierwszych miesiącach 2013 r. odnotujemy spowolnienie, ale myślę, że po poluzowaniu polityki pieniężnej nasz wzrost będzie silniejszy, zmierzający w stronę 3 – 4 proc. Czy uda się osiągnąć te 3 – 4 proc. bez reform? Deregulacja zawodów może dać impuls rozwojowy i wzrost od 0,5 do 1 proc. PKB. Problem polskiej gospodarki to zatory płatnicze. Jak go rozwiązać? Ważną rolę ma tu do odegrania system bankowy z nowymi usługami finansowymi. W BZ WBK wdrażamy confirming, czyli rodzaj faktoringu, powodujący, że zwiększa się szybkość obrotu, a bank jest pośrednikiem przy obrocie należnościami. Duże problemy z płatnościa1 mi są w sektorze budowlanym, gdzie państwo powinno pomóc przez działalność Agencji Rozwoju Przemysłu. Uważam też, że w systemie rozliczenia VAT-u powinien być uwzględniony głos przedsiębiorców. Czyli popiera pan metodę kasową, dzięki której przedsiębiorca rozliczałby się z fiskusem dopiero po otrzymaniu płatności od kontrahenta? Jestem za propozycją zmierzającą do uwolnienia przedsiębiorców od natychmiastowego odprowadzania podatku VAT od faktur nieopłaconych przez kontrahenta. Dlaczego państwo ma pomagać sektorowi budowlanemu? Z punktu widzenia ekonomii liberalnej nie powinno. Jednak jesteśmy przed kolejną fazą inwestycji infrastrukturalnych. Bezprecedensowych z perspektywy ostatnich 20 czy 50 lat. Warto zatem, żeby polskie firmy budowlane miały szanse przy tej okazji na rozwój. Jeżeli pozwolimy upaść największym polskim graczom, to inwestycje będą przeprowadzały firmy zagraniczne. peryferyjnych, które się przed tym bronią. wojciech górski Mateusz Morawiecki: Impuls rozwojowy da nam deregulacja zawodów Mateusz Morawiecki prezes Banku Zachodniego WBK Sytuacja w strefie euro wydaje się zmierzać ku lepszemu. Europejski Bank Centralny wprowadził program niemal nieograniczonego skupu obligacji. Nie zapominajmy, że praźródłem kryzysu nie był brak dostępności kapitału, ale nierównowaga na rachunkach bieżących w poszczególnych państwach. Gdy jedne kraje mają wciąż nadwyżkę wymiany handlowej i transferów pieniężnych, to inne muszą mieć deficyt. Niemcy na rachunku bieżącym w 2008 r. miały 7,5 proc., a obecnie o 2 pkt proc. mniej, czyli nie tak wiele się zmieniło. Inne kraje mają więc deficyt. Niemcy to rozumieją i próbują doprowadzić do stanu równowagi poprzez głęboką deflację w krajach Minęły dwa lata od pierwszego pakietu pomocowego dla Grecji, a okazuje się, że będzie potrzebny kolejny. Czy nie płacimy za dużo za rozwiązania, które są skuteczne w bardzo odległym okresie? Kraje południa Europy zwiększają powoli swoją konkurencyjność. EBC tylko kupiło czas na przeprowadzenie reform strukturalnych. Z Grecją nie jest dobrze, ale to na szczęście dla całej Europy mały kraj. Przyglądajmy się Hiszpanii, Włochom i Francji. Czy tam możemy liczyć na zwiększenie równowagi makrogospodarczej? W Hiszpanii mamy już nadwyżkę na rachunku handlowym, ale cały czas za mało, aby wyprowadzić kraj z recesji. A jak na sytuację BZ WBK wpływają kłopoty Hiszpanii? Nie wpływają. Santander ma zasadę, że każdy z banków w poszczególnych krajach jest niezależny od strony kapitałowej i płynnościowej. Nie ma możliwości przesuwania kapitału inaczej niż w postaci dywidendy. Po drugie na Santandera bardzo dobrze działa dywersyfikacja. Tylko 10 – 15 proc. zysku pochodzi z Hiszpanii, a reszta z innych krajów, które lepiej radzą sobie z kryzysem. Nie grozi nam też, że Santander będzie musiał sprzedać BZ WBK. W Hiszpanii problemy mają banki spółdzielcze, a większe instytucje są bardzo dobrze skapitalizowane, należą do najmocniejszych banków w Europie i nie potrzebują pomocy. Co pan sądzi o unii bankowej w ramach strefy euro i wspólnego nadzoru nad bankami? Kraje, które są poza strefą euro, nie mają po co partycypować w takiej organizacji. Nie powinniśmy żyrować ich systemów depozytowych i długów. Strefa euro powinna jednak stworzyć mechanizm uwspólnienia polityki w sektorze bankowym. A jak będzie się zmieniała sytuacja w polskim sektorze bankowym? Jest możliwość rozwoju akcji kredytowej, zwłaszcza że KNF zamierza poluzować rekomendacje. Ważne, by kredyty były dostępne dla przedsiębiorstw i osób chcących kupić mieszkanie. BZ WBK zamierza połączyć się z Kredyt Bankiem. Jak będzie wyglądał ten nowy bank po fuzji, jeśli KNF wyrazi zgodę? BZ WBK będzie nadawał ton tej fuzji z punktu widzenia wyniku finansowego. Jesteśmy 8 – 9 razy więksi. Oczywiście przy połączeniu chcemy czerpać z doświadczeń obu instytucji. Bank powstały po połączeniu będzie trzecim bankiem w Polsce pod względem sumy bilansowej, zysku, wysokości akcji kredytowej i wielkości depozytów. Zamierzamy zamknąć lub relokować jedynie ok. 50 oddziałów. I oczywiście dalej rosnąć. Na razie planujemy rozwijać się w Polsce, natomiast ten połączony bank będzie jednocześnie centrum europejskim dla Santandera, dla różnych funkcji operacyjnych i informatycznych. To centrum informatyczno-operacyjne ma zatrudniać kilka tysięcy osób i wchłonąć też część pracowników, którzy na tej fuzji by ucierpieli. Rozmawiali Paweł Sołtys i Marcin Piasecki Wywiad jest zapisem rozmowy z cyklu: Salon Ekonomiczny „Trójki” i Dziennika Gazety Prawnej A16 Dziennik Gazeta Prawna, 26 września 2012 nr 187 (3325) forsal.pl T wa r z e b i z n e s u. p l Notowania 25.09.2012 Kursy walut są średnimi podanymi przez NBP Jak podnieść wartość Skarbca Piotr Rosik [email protected] Skarbiec TFI na jesień zapowiada ofensywę produktową. Uruchomiło własnego bloga. Towarzystwo zawsze potrafiło zaskoczyć konkurentów i klientów. Wystarczy przypomnieć promocję, jaka ruszyła rok temu: sprzęt Apple i samochody Audi w zamian za wpłacenie odpowiedniej sumy do funduszy. Wydaje się, że zmiana na stanowisku prezesa nie przeszkodzi mu w tym, by podtrzymać tę opinię. Ster po Bogusławie Grabowskim przejął Marek Rybiec. Nowy szef Skarbiec TFI ocenia, że rynek funduszy inwestycyjnych czeka bardzo ciekawy, ale trudny okres. – W najbliższych latach można spodziewać się daleko posuniętej konsolidacji TFI. Ze strony dystrybutorów, banków i ubezpieczycieli presja na zwiększanie ich udziału w opłacie za zarządzanie bardzo rośnie – mówi Rybiec. Rozwiązaniem tej sytuacji jest znaczący wzrost aktywów pod zarządzaniem w celu podniesienia przychodów spółki przy tych samych kosztach. Według nowego szefa Skarbca wymusi to fuzje i przejęcia, gdyż niektóre TFI nie będą miały wielkiego pola do cięcia kosztów. I taki mniej więcej cel postawił właściciel Skarbiec TFI przed nowym prezesem. – Naszym celem jest, aby w okresie najbliższych trzech lat Skarbiec TFI znalazł się w czołówce TFI, jeśli chodzi o wartość aktywów funduszy otwartych. Punktem wyjścia do tego będzie wypracowywanie atrakcyjnych i powtarzalnych stóp zwrotu w średnim i długim terminie. One z kolei będą kartą negocjacyjną, która umożliwi nam dalszy rozwój i pozyskiwanie nowych partnerów dystrybucyjnych – tłumaczy Rybiec. Rybiec przyszedł do Skarbca z firmy Xelion, doradzającej zamożnym osobom w zakresie inwestycji. Pełnił tam funkcję wiceprezesa. Szef Domu Inwestycyjnego Xe- mat. prasowe Marek Rybiec ma wprowadzić Skarbiec TFI w ciągu trzech lat do pierwszej trójki towarzystw inwestycyjnych pod względem wartości aktywów funduszy otwartych Marek Rybiec: Rynek TFI czekają fuzje i przejęcia lion Adam Niewiński ocenia, że Rybiec spokojnie poradzi sobie z kierowaniem TFI. – Marek to osoba o silnych zdolnościach interpersonalnych, bardzo łatwo budująca relacje z ludźmi i potrafiąca do każdego wyciągnąć pomocną dłoń. Zawsze znajdzie czas na rozmowę. Jest obdarzony ogromną dozą empatii. Do- bry w budowaniu zgranych zespołów. Przy tym jest osobą otwartą i chętną do ciągłej nauki – twierdzi Niewiński. Marek Rybiec ukończył Uniwersytet im. Adam Mickiewicza w Poznaniu i studia podyplomowe w zakresie inwestycji kapitałowych, zarządzania i marketingu oraz rynku funduszy inwestycyjnych. Karierę zaczynał w biurze maklerskim WBK. Potem trafił do WBK AIB TFI. Lata 2000 – 2007 spędził w PKO/ Credit Suisse TFI, zdobywając doświadczenie na różnych stanowiskach. W lipcu 2007 r. rozpoczął pracę w BRE Wealth Management na stanowisku dyrektora departamentu zarządzania relacjami klientów, a już w grudniu 2007 r. został powołany do zarządu spółki. Od stycznia 2008 r. do jego obowiązków dodatkowo doszło tworzenie oferty BRE Private Banking & Wealth. Następnym przystankiem był wspomniany już Xelion, do którego trafił w grudniu 2008 r. W tej firmie należącej do grupy UniCredit/Pekao najpierw pełnił funkcję dyrektora departamentu zarządzania siecią sprzedaży oraz członka zarządu, później został mianowany wiceprezesem. Prezes Rybiec nie jest człowiekiem, który cały czas poświęca na pracę. Poza nią także stara się być bardzo aktywny. Uwielbia podróże na motorze. – Ostatnio wybrałem się na nim do Chorwacji. Rodzina dojechała samochodem – przyznaje. Szef Skarbiec TFI rozpoczął przygotowania do maratonu. Twierdzi, że nie uległ modzie na bieganie. – Mieszkam w pobliżu Lasu Kabackiego. To w naturalny sposób skusiło mnie do joggingu. Z czasem nabrałem ochoty na dłuższe dystanse – tłumaczy. Stara się też dużo czytać. Ostatnio przeczytał biografię Karola Darwina pióra Irvinga Stone’a. biznes face to face Sylwetki innych znanych przedsiębiorców www.twarzebiznesu.pl na wschodzącej Olaf Parasiewicz członek zarządu Ericssona Na stanowisko członka zarządu Ericssona powołany został Olaf Parasiewicz. Z firmą związany jest od 1998 r. Początkowo pracował jako inżynier w dziale wsparcia sprzedaży. Potem został dyrektorem sprzedaży France Telecom w Paryżu. Spędził też trzy lata w dziale sprzedaży Ericsson na Ukrainie i w Rosji. Do Polski wrócił w 2011 r. na stanowisko dyrektora sprzedaży dla Polskiej Telefonii Cyfrowej i JV Networks. Mariusz Bławat prezes PC Guard Podczas posiedzenia rady nadzorczej PC Guard 25 września powołano Mariusza Bławata na stanowisko prezesa zarządu spółki. Bławat od 2000 r. zatrudniony jest w PC Guard na stanowisku dyrektora generalnego. W 2007 r. powołany został do zarządu spółki. Zasiada także w zarządzie spółki zależnej 2intellect.com. reklama 1