Ch\263odnym okiem - Zakład Badań Wschodnich

Transkrypt

Ch\263odnym okiem - Zakład Badań Wschodnich
http://stosunki.pl/?q=print/2202
1z4
Stosunki Międzynarodowe - Miesięcznik ogólnopolski
Opublikowane na Stosunki Międzynarodowe - Miesięcznik ogólnopolski (http://stosunki.pl)
Strona główna > Chłodnym okiem
Chłodnym okiem
Przez Anonim
Utworzone pt., 26 - sierpnia - 2011, 11:16
Anonim, pt., 26 - sierpnia - 2011, 11:16
Działy Artykułu:
Bezpieczeństwo Międzynarodowe [1]
Bezpieczeństwo | Konflikty zbrojne [2]
Bezpieczeństwo | Wiadomości [3]
Autorzy:
Bogusław Olszewski
Niemal czternaście milionów kilometrów kwadratowych lądolodu.
Najwyższy i najbardziej zachmurzony kontynent świata. Ekstremalnie
ujemne temperatury i silny wiatr wiejący z prędkością dochodzącą do
325 km/h. Brak rdzennych mieszkańców. Miała być obszarem
międzynarodowym zarządzanym przez jedno państwo, ale ostatecznie
na mocy traktatu zawieszone zostały wszelkie roszczenia terytorialne
wobec niej Za trzydzieści lat wokół tego skutego lodem kontynentu może dojść do gorącego
konfliktu. Antarktyda.
Na krańcu świata
Traktat Antarktyczny podpisany w Waszyngtonie 1 grudnia 1959 roku pod auspicjami ONZ
był pierwszym zimnowojennym traktatem ograniczającym spiralę zbrojeń. Poprzez
wyłączenie praw państw do działań militarnych na tym obszarze miał zagwarantować jego
stricte pokojowy charakter. Wkrótce do państw – sygnatariuszy (Argentyny, Australii, Belgii,
Chile, Francji, Japonii, Nowej Zelandii, Norwegii, RPA, USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR)
dołączyły kolejne zainteresowane kraje. Porozumienie waszyngtońskie wraz z
towarzyszącymi mu dokumentami dodatkowymi (AMCAFF, CCAS, CCAMLR, CRAMRA,
PEPAT) tworzy System Traktatu Antarktycznego (ATS). Wszelkie decyzje polityczne zapadają
na zasadzie konsensusu podczas odbywających się corocznie traktatowych spotkań
konsultacyjnych (ATCM). Rządy 48 państw uznają specjalny status Antarktydy i wynikające z
tego faktu zobowiązania, ale tylko 28 państw posiada prawo głosu na forum. Gospodarzem
każdej kolejnej rundy konsultacyjnej jest sygnatariusz wg alfabetycznej anglojęzycznej listy
państw, zaś siedzibą Sekretariatu AT jest od 2004 roku Buenos Aires. Zimnowojenne
ograniczenia wobec Antarktydy pozostają w mocy, kontynent jest wciąż strefą
zdemilitaryzowaną, a jedyną dopuszczaną przez Traktat formą aktywności wojskowej jest
wykorzystanie personelu i wyposażenia do prowadzenia badań naukowych i operacji
pokojowych np. dostarczania zaopatrzenia do baz polarnych, czy przeprowadzania patroli.
Tymczasem w 1965 roku dziesięciu żołnierzy argentyńskich w ramach Operación 90 dotarło
na Biegun Południowy. Są to do dziś jedyne udokumentowane wojskowe manewry lądowe
na tym kontynencie.
Przeglądając rządowe witryny internetowe państw sygnatariuszy Traktatu Antarktycznego,
dostrzeżemy jednak, że niektóre z nich uważają określone
2014-01-21 17:27
http://stosunki.pl/?q=print/2202
2z4
części kontynentu antarktycznego za swoją własność – ten stan
rzeczy jest bezpośrednio wynikiem odkryć geograficznych,
procesów historycznych i braku ostatecznego uregulowania
kwestii roszczeń terytorialnych w samym porozumieniu
waszyngtońskim. Przejawem aspiracji terytorialnych na
Antarktydzie była chociażby hitlerowska Nowa Szwabia
ustanowiona w 1939 roku na części Ziemi Królowej Maud,
notabene uważanej przez Norwegię od 1938 roku za swoje
terytorium zależne. Antarktyda Argentyńska to dla Buenos Aires departament prowincji
Ziemia Ognista, Antarktyda i Wyspy Południowego Atlantyku – Argentyna wysuwała
podobne roszczenia wobec Falklandów, o które toczyła wojnę z Wielką Brytanią w 1982 roku.
Podobnie ziemie Antarktydy obejmujące część Półwyspu Antarktycznego traktuje Chile
(Chilijskie Terytorium Antarktyczne jako część prowincji Antarktyka Chilijska), tutaj jednak
sprawę komplikuje ww. roszczenie Argentyny, a także zakusy Wielkiej Brytanii (Brytyjskie
Terytorium Antarktyczne), jako że obszary ich zainteresowania częściowo się nakładają.
Podobne żądania zgłasza Nowa Zelandia wobec Dependencji Rossa (region południowy)
przekazanej jej w 1923 roku przez Wielką Brytanię. Francja traktuje Ziemię Adeli (część
wschodniej Antarktydy odkryta w 1839 roku przez Jules'a Dumont d'Urville'a) jako jeden z
pięciu dystryktów Terytoriów Południowych i Antarktycznych, a zarządza nią prefekt Rollon
Mouchel – Blaisot. Zakupów na Ziemi Adeli możemy dokonać w euro, które jest tam
obowiązującą walutą, a terytorium zamorskie dysponuje flotą w liczbie kilkudziesięciu
jednostek różnego przeznaczenia. Dolarami australijskimi zapłacimy z kolei na obszarze
Australijskiego Terytorium Antarktycznego – największego fragmentu Antarktydy, o jaki
upomina się zainteresowane państwo.
Stąpając po cienkim lodzie
Po wygaśnięciu Traktatu Antarktycznego w 2041 roku owe siedem państw będzie mogło
zgłaszać żądania terytorialne. Z dużym prawdopodobieństwem uczynią to chociażby
dlatego, że wysuwały je jeszcze przed sygnowaniem Traktatu Antarktycznego. Jeżeli nie
nastąpi ponowne przedłużenie porozumienia, to zapowiada się ostra konkurencja, jako że to
samo będą mogły uczynić: Belgia, Japonia, RPA, Rosja, USA, Brazylia, Chiny, Korea
Południowa, Niemcy, Peru, Polska, Szwecja, Urugwaj, Włochy, Ekwador, Finlandia,
Hiszpania, Holandia i Indie. Tymczasem dzisiejszy stan rzeczy jest źródłem wielu
interesujących rozwiązań natury prawnej. Na przykład osoba popełniająca przestępstwo w
promieniu 50 km od argentyńskiej bazy polarnej jest sądzona w Ushuai, stolicy prowincji
Ziemia Ognista, ale jeżeli miało to miejsce w części pokrywającej się z chilijską i brytyjską
strefą interesów, przestępca musi wyrazić zgodę na deportację. Wobec australijskiej części
Antarktydy ma zastosowanie prawodawstwo kryminalne właściwe dla Terytorium Zatoki
Jervis. Na tym mroźnym kontynencie nie obyło się również bez afer. Kiedy australijski
astrofizyk Rodney Marks został w 2000 roku znaleziony martwy na stacji Amundsen – Scott
zarządzanej przez amerykańską Narodową Fundację na rzecz Nauki i prywatnego
kontraktora militarnego obsługującego logistycznie bazę, firmę Raytheon, obydwa podmioty
wydały oświadczenie o naturalnych przyczynach śmierci Marksa. Jednak autopsja
przeprowadzona w Nowej Zelandii wykazała, że zmarł on na skutek zatrucia metanolem.
Rozpoczęte śledztwo zamknięto w 2006 roku ze względu na brak postępów. Zdaniem
koronera z nowozelandzkiego Christchurch było niemożliwe, aby dr Marks przyjął metanol
świadomie, ale jednocześnie nie ma pewności, że jego śmierć była wynikiem działania innej
osoby. Ponadto śledczy związany ze sprawą Marksa w trakcie wywiadu oskarżył NSF i
Raython o brak współpracy.
Ekonomia na biegunach
Kwestie antarktycznych surowców naturalnych poddano
regulacjom w CRAMRA (1998). Konwencja nigdy nie weszła w
2014-01-21 17:27
http://stosunki.pl/?q=print/2202
3z4
życie i w 1991 roku została ostatecznie zastąpiona tzw.
protokołem madryckim (PEPAT). Artykuł siódmy protokołu
zakazuje jakiejkolwiek nienaukowej działalności wydobywczej do
roku 2048. Czy rosnące zapotrzebowanie na surowce mineralne
sprawi, że zakaz wydobycia ulegnie po tym czasie zawieszeniu,
a zasoby surowców są naprawdę najistotniejszym elementem sporu tlącego się na
Antarktydzie? Zmagania z mrozem, pokrywą lodową i dryfującymi lodowcami stanowią dziś
olbrzymie przeszkody w podjęciu wydobycia tym bardziej, że prawdopodobieństwo
występowania złóż surowców oparte jest głównie na korelacjach z Południową Afryką,
Australią i Południową Ameryką w kontekście superkontynentu Gondwany.
Surowcowe tło potencjalnego konfliktu wygląda następująco: Dependencja Rossa – cynk,
ołów, węgiel i ropa; Wybrzeże Adeli – molibden; Australijskie Terytorium Arktyczne – uran,
molibden, mangan, ruda żelaza; Ziemia Królowej Maud – miedź, żelazo i tytan; Brytyjskie
Terytorium Antarktyczne, Antarktyda Argentyńska i Chilijskie Terytorium Antarktyczne – nikiel,
kobalt, chrom, srebro, złoto i miedź. Wygląda interesująco, nieprawdaż? Jednak faktycznie
sytuacja przedstawia się nieco inaczej: węgiel – ekonomicznie nieopłacalny i przeważnie
słabej jakości (Góry Transantarktyczne), ruda żelaza – mniej niż 35% zawartości żelaza (inne
regiony świata – ok. 60%), chrom – masyw Dufek w łańcuchu Gór Pensacola zawiera go
tylko teoretycznie, abstrahując od obfitości światowych złóż rudy chromu. Równie
hipotetyczne są złoża gazu i ropy w antarktycznych skałach łupkowych, a ich komercyjna
eksploatacja wydaje się dzisiaj mało prawdopodobna. Dość powiedzieć, że koszt pozyskania
baryłki ropy na Antarktydzie szacuje się optymistycznie na około 100 dolarów, a dostępne
aktualnie zasoby i zapasy ocenia się na 30 – 100 lat światowego zapotrzebowania, stąd
polarne źródło nie jest bynajmniej priorytetowe. Być może jest to pieśń dalszej przyszłości,
tak jak konflikt o zasoby wody pitnej, której 75% globalnych zasobów znajduje się właśnie na
Antarktydzie.
Póki co aktywność ekonomiczna państw na kontynencie ogranicza się do eksploatacji
zasobów skorupiaków, ssaków i ryb, ale dochody z samych tylko połowów na wodach
antarktycznych idą w dziesiątki milionów dolarów – dla przykładu, Francja odnotowuje z tego
tytułu roczny zysk w wysokości ok. 20 mln. Eksploatacja fauny morskiej regulowana jest
przez Traktat oraz konwencję CCALMR określającą intensywność i techniki połowu na
obszarze od tzw. konwergencji antarktycznej (traktatowo 60°S). Podstawę gospodarki na
biegunie południowym stanowią ryby, ssaki i turystyka polarna obsługująca ponad 20 tys.
osób rocznie; cena wycieczki kształtuje się od 4 do ponad 11 tys. dolarów – bez przelotu.
Podsumowanie
Nieuściślone jeszcze pokłady surowców antarktycznych nie mogą stać się w najbliższej
perspektywie racjonalnym powodem konfliktu, chociaż
niewykluczone, że ujawnią swój destrukcyjny wpływ jeszcze
przed wygaśnięciem traktatu antarktycznego w 2041 roku. Czy
przyszła koniunktura ekonomiczna doprowadzi do rewizji
Traktatu i porzucenia zawartych w nim ograniczeń? Niełatwo też
przewidzieć posunięcia państw po wygaśnięciu protokołu
madryckiego zakazującego eksploatowania złóż mineralnych.
Aktualnie podstawową przyczyną napięcia wydają się być
prestiżowe posunięcia natury politycznej, a geopolityka stanowi
„drugie dno” konfliktu o Antarktydę.
Niemal wszyscy członkowie Unii Europejskiej posiadają na Antarktydzie stacje badawcze i
prawo głosu w ATCM. Wtórują im kraje Ameryki Południowej i Australia. Na lodowy kontynent
spoglądają: Rosja, Indie i rosnące w siłę Chiny. Jak zachowają się Stany Zjednoczone i jaka
będzie ich rola na globalnej arenie połowy XXI wieku, kiedy ważyć się będą losy AT?
2014-01-21 17:27
http://stosunki.pl/?q=print/2202
4z4
Sugestia, że Antarktyda, jako chronione dziedzictwo ludzkości, powinna zachować status
obszaru wyłącznie badawczego jest jak najbardziej rozsądna. Tym bardziej, że wiele państw
nie przystąpiło do Traktatu Antarktycznego – chociażby cały kontynent afrykański poza RPA,
państwa Bliskiego Wschodu, Azji Środkowej i Południowo – Wschodniej.
Opozycja ekonomia versus środowisko najczęściej nie wychodzi na dobre temu drugiemu, a
pamiętajmy, że definicja zasobów naturalnych obejmuje m.in. antarktyczną wodę, faunę i
florę, klimat, przestrzeń życiową, turystykę i rekreację. Wątpliwe, aby dzisiaj państwa
zgodziły się chociażby na podział sektorowy o jednakowej rozpiętości kątowej i
administrowanie kontynentu przez kraje prowadzące tam badania polarne, jak proponowano
jeszcze przed Traktatem Antarktycznym. Tym mniej prawdopodobne jest to w przyszłości.
John Keegan w 1986 sprowadził zagrożenia na Antarktydzie do ekonomicznych i
strategicznych. Strategiczne straciły na znaczeniu wraz z zakończeniem Zimnej Wojny.
Przylądek Horn i Cieśnina Drake'a nie odgrywają już dzisiaj takiej roli, jak postulowana
wówczas przez Keegana, co nie oznacza automatycznie, że Antarktyda nie może zająć w
przyszłym globalnym układzie sił równie ważnego miejsca. Czy jednak faktycznie czynnik
ekonomiczny przeważy w XXI wieku i stanie się przyczyną konfliktu na Antarktydzie?
Racjonalne podejście do kwestii antarktycznych surowców może wykluczyć tę możliwość.
Pozostaje jeszcze polityka, a ta jest z reguły nieprzewidywalna. Obyśmy zostali mile
zaskoczeni.
Post scriptum
Polska posiada status konsultanta AT od 1977 roku, w 2002 roku była gospodarzem ATCM w
Warszawie. Zrzeszona w COMNAP, CCAMLR i SCAR prowadzi badania naukowe na stacji
antarktycznej im. Henryka Arctowskiego nadzorowanej przez Zakład Biologii Antarktyki PAN,
na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych. Posiadanie stacji
badawczej nadało Polsce status członka konsultatywnego, przyznało prawo głosu w trakcie
sesji ATCM umożliwia wysunięcie roszczeń terytorialnych po wygaśnięciu Traktatu
Antarktycznego.
Tags: antarktyda [4] Bezpieczeństwo [5] Bogusław Olszewski [6] rywalizacja [7]
Wydarzenia [8] złoża [9] Gospodarka [10] Państwa [11]
antarktyda Bezpieczeństwo Bogusław Olszewski rywalizacja Wydarzenia złoża
Gospodarka Państwa
© Stosunki Międzynarodowe 2009 | Forum | Redakcja | Reklama | Współpraca | Kontakt |
Prenumerata | Projekt graficzny Pd37 | Kodowanie Hieroglif
Adres źródła: http://stosunki.pl/?q=content/ch%C5%82odnym-okiem
Odnośniki:
[1] http://stosunki.pl/?q=node/728
[2] http://stosunki.pl/?q=node/788
[3] http://stosunki.pl/?q=content/bezpiecze%C5%84stwo-wiadomo%C5%9Bci
[4] http://stosunki.pl/?q=category/s%C5%82owa-kluczowe/antarktyda
[5] http://stosunki.pl/?q=category/tagi/zagadnienia/bezpiecze%C5%84stwo
[6] http://stosunki.pl/?q=category/autorzy/bogus%C5%82aw-olszewski
[7] http://stosunki.pl/?q=category/s%C5%82owa-kluczowe/rywalizacja
[8] http://stosunki.pl/?q=category/tagi/wydarzenia
[9] http://stosunki.pl/?q=category/s%C5%82owa-kluczowe/z%C5%82o%C5%BCa
[10] http://stosunki.pl/?q=category/tagi/zagadnienia/gospodarka
[11] http://stosunki.pl/?q=category/tagi/pa%C5%84stwa
2014-01-21 17:27

Podobne dokumenty