pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
Transkrypt
pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
www.dobre-jedzenie.com.pl R Jesteśmy w supermarketach numer 50 MAJ 2015 bezpłatny PORADNIK RODZINNY Na zdrowie, bo będzie drożej Kiedy na stole masz dobre jedzenie, czasem stawiasz przy nim dobry alkohol. Albo mniej dobry, w zależności od stanu portfela. Kiedy siedzisz przy grillu, otwierasz puszkę piwa. Dobrego lub takiego, na jakie cię stać. Być może wkrótce stać cię będzie na mniej. Burza przetacza się przez polską ziemię po zapowiedzi, że od 2016 r. pół litra najtańszej 40-procentowej wódki może kosztować 32 zł, a najtańszego piwa 4 zł. Winna jest temu Unia Europejska, a ściślej ministrowie zdrowia krajów UE, którzy na niedawnym spotkaniu w litewskiej Rydze poparli wspólną strategię antyalkoholową. To ona ma nakazywać wprowadzenie minimalnej ceny alkoholu. W słowie „minimalnej” kryje się podwyżka. Po prostu pół litra nie będzie mogło kosztować „mniej niż…”. Cena minimalna ma być oparta na kalkulacji: 2 zł za 10 g czystego alkoholu. Założenia strategii są szlachetne. Chodzi o walkę z plagą alkoholizmu. To, że plaga ta niszczy polskie rodziny jest oczywiste. Czy będzie niszczyć mniej, kiedy alkohol będzie droższy? Jedni, np. polski rząd, uważają, że tak. Inni, jak choćby przedstawiciele Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, przekonują, że cena nie jest najskuteczniejszym instrumentem ograniczenia nieodpowiedzialnej konsumpcji alkoholu. Można powiedzieć, że żadna ze stron nie jest obiektywna. W podtekście rządowych przekonań może leżeć choćby to, że od znacznie droższej butelki do pustawego Skarbu Państwa płynie więcej złotówek w postaci akcyzy. Z kolei producenci mogą się obawiać, że spadnie sprzedaż ich legalnie produkowanego alkoholu, a odżyją meliny z alkoholem nielegalnym i domowe pędzenie bimbru. W jednym i drugim podejściu do wódy, właściwie nie ma śladu troski o alkoholików i ich umęczone rodziny. Alkoholik pije przecież nie dlatego, że chce, ale dlatego że musi. (Ciąg dalszy na str. 4) Już otwarta! NOWA LOKALIZACJA Zielona Góra, ul. Zacisze 22 Zapraszamy do reklamy! 601 75 86 65 Ucztowanie rękami Przez trzy miesiące rowerowej wyprawy po Indiach, kupowałem jedzenie tylko na ulicznych straganach. Do tego piłem wodę z plastikowych butelek i czaj masalę. Uliczne dania były znakomite i nigdy nie miałem po nich żołądkowych sensacji. Uczta zaczynała się po zmierzchu, gdy trochę słabł upał. Uliczni kucharze rozkładali swoje kramy. To właśnie z nich utrzymywali swoje rodziny. Dlatego pomagał, kto mógł. Ojciec turlał gazową butlę. Matka niosła patelnie. Dzieci worki z warzywami. A babcia wypatroszone ryby. Ich kuchnia to zwykle metalowe wózki na kółkach z palnikami. Pod spodem co wieczór montowali butlę z gazem. Na górze w garach bulgotała zupa. Na blasze smażyły się jaja i ryby. Obok szkliła się cebula. Biednym kucharzom w Indiach zdarzają się dni, gdy nie wystarcza na gaz. Wtedy cały dzień zbierają gałęzie i inne drewno. Zależy, kto co zdobędzie. Ważne, żeby wieczorem odpalić garkuchnię i zacząć smażyć. Nie potrzebują na to żadnych sanitarnych zezwoleń i mają z czego żyć. Przez trzy miesiące w Indiach jadłem tylko takie uliczne jedzenie. Prosto z gara, podawane w gazecie. Straganiarz tymi samymi rękami serwował żarcie i kasował pieniądze. Skorupki od jajek po zużyciu rzucał za siebie. Obierki po warzywach i owocach pod siebie, skąd wyjadały mu je krowy. Czasem, niedojedzonym bananem rozkoszowała się siedząca obok małpa. Innym razem, upuszczoną przez klienta drobiną kurczaka, z ziemi pożywiał się biedak. Gdy było ich kilku, o rzuconą kość z kawałkiem mięsa, wybuchały zażarte boje. Na ich rezultat czekał już bezdomny pies. Gdy był szybki i sprytny, udawało mu się zdobyć obgryzioną do cna kość. Jedzenie podawane było najczęściej właśnie w gazecie. Trochę lepsze punkty miały plastikowe talerze. Te biedniejsze serwowały prosto z kotła do ręki. W lokalnej knajpce Na południu Indii, w ojczyźnie dumnych Tamilów, bardzo popularne jest za to podawanie jedzenia na naturalnym talerzu, czyli liściu bananowca. W ulicznych knajpkach, które przypominają ponure karczmy, cały czas kotłuje się tłum zgłodniałych klientów. Jest bardzo gorąco i wilgotno. Znad kuchni, niczym nie oddzielonej od jadalni, unoszą się dymy i rozchodzą zapachy gotowanych potraw, przyprawianych najczęściej masalą i kurkumą. Wszystko dzieje się szybko Pewnego razu było tak. Podchodzę do szefa i palcem pokazuję zamówienie. Już po chwili ląduje przede mną wielki liść bananowca. Obok metalowy pojemnik z wodą. Teraz trzeba wziąć kilka kropel ręką i skropić liść. Potem fachowo go przemyć, strzepać wodę i już można czekać na danie główne. Najczęściej wegetariańskie, bo Indie to mekka wegetarian. Mięsa je się tam mało, a jeśli już to drób. Za to dania jarskie są tańsze i wyjątkowo smaczne. Najczęściej to ryż i kilka rodzajów warzyw, w tym obowiązkowo soczewica i inne fasolki. Do tego na wierzch warzywna polewka. Niestety, nigdy nie ma noża, łyżki dobre jedzenie dobre jedzenie czy widelca. Wszyscy wokół jedzą rękami i trzeba się dostosować. Dlatego dłoń trzeba ułożyć sobie w coś na kształt łopatki. Końcówkami palców zamieszać ryż z warzywami i rozkoszować się naszą papką na bananowcu. Po jedzeniu zawsze znajdziemy pojemnik z wodą do umycia rąk. Białas na rowerze Jedzenie z ulicznych garkuchni ma swój urok. Zwykle wokół nich stoi tłumek klientów. Ich znajomi i znajomi rodziny kucharza. Każde osiedle, uliczka czy zaułek ma swoją mini knajpkę na kółkach. Można tam dowiedzieć się naprawdę ważnych rzeczy. Dyskusja trwa w najlepsze, do zjedzenia ostatniego kęsa. Gdy nagle w to wszystko wpakuje się taki białas na rowerze, jak ja, wywołuje niezwykłą ciekawość. Na początku przez chwilę jest cicho. Ktoś musi zacząć. Aż wreszcie, po pierwszym pytaniu zaczyna się lawina. Ciężko je się w takich warunkach, bo przez cały czas trzeba starać się odpowiadać. Ale też jakoś miło człowiekowi, że tubylcy tacy ciekawscy. I tak za każdym razem. Gdy zatrzymuję się coś zjeść, trzeba być przygotowanym na przynajmniej godzinną rozmowę. Często na migi, bo z angielskim u Tamilów krucho, ale zawsze z dużą ilością uśmiechu. Ile razy zdarzało mi się, że po zakończeniu takiej uczty, właściciel uścisnął mi tylko rękę na pożegnanie i nie chciał żadnej zapłaty. Najważniejsze, że pomimo braku sanitarnych kontroli, przez trzy miesiące, jedząc codziennie na ulicy, nie miałem żadnych problemów żołądkowych. Tajemnicą tego niewątpliwego sukcesu jest sposób przyrządzania potraw, z których zdecydowana większość przygotowywana jest w gorącym oleju i podawana z dodatkiem ostrych przypraw. Może jest to i bardzo tłuste i niezbyt zdrowe, ale za to jakie dobre! A już na pewno nie powoduje żołądkowych sensacji. Michał Kurowicki NIEZŁE ZIÓŁKO Mniszek, zwany również mleczem lub dmuchawcem, należy do najbardziej znanych i cenionych ziół leczniczych. W lecznictwie stosowane są zarówno liście, kwiaty, jak i korzeń mniszka. Młode liście stanowią również dodatek do sałatek. Mniszek lekarski jest skarbnicą cennych substancji, do których należą: witaminy C, D, A oraz witaminy z grupy B, garbniki, flawonoidy, potas, magnez, krzem, żelazo, związki triterpenowe o działaniu przeciwzapalnym, przeciwwirusowym, antyoksydacyjnym i przeciwmiażdżycowym oraz inulina. Inulina – jedna z substancji czynnych mniszka lekarskiego – jest rozpuszczalnym błonnikiem. Obniża poziom cholesterolu, wzmacnia układ odpornościowy, utrzymuje prawidłową mikroflorę jelit, a także obniża poziom cukru we krwi. W mniszku znajdują się także karotenoidy, laktony seskwiterpenowe o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwgrzybiczym i antyoksydacyjnym, kwasy polifenolowe, cholina i asparagina, które warunkują prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Mniszek lekarski szczególnie zalecany jest w przypadku schorzeń wątroby i woreczka żółciowego – między innymi w marskości wątroby i po przebytym wirusowym zapaleniu wątroby. Ze względu na działanie moczopędne, pomocny jest w infekcjach dróg moczowych, chorobach pęcherza, nerek i kamicy moczowej. Stosowany jest również w początkowym stadium cukrzycy i miażdżycy. Działa też jako środek oczyszczający organizm z toksyn. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego, zalecany jest więc przy zaburzeniach trawienia. Korzeń mniszka lekarskiego pobudza apetyt i ułatwia trawienie. Syrop z mniszka jest z kolei popularnym środkiem łagodzącym kaszel. Leczy również reumatyzm. Mniszek wspomaga też leczenie brodawek i infekcji grzybiczych. Działa dobroczynnie na pęcherzyk żółciowy i jest używany w celu zapobiegania tworzeniu się kamieni żółciowych. Liście mniszka zawierają wysoką ilość potasu, dzięki czemu mają doskonałe działanie moczopędne. MLECZ Zapraszamy na pyszne zakupy! Lato zbliża się wielkimi krokami. Myśl o wczasach, słońcu i wylegiwaniu się na plaży napawa optymizmem i dodaje energii. Nie pozwól, aby ten idealny stan popsuły dodatkowe centymetry w udach i brzuchu! Poszukiwanie nowego kostiumu kąpielowego ma być przyjemnością. Twój cel to szczupła figura last minute! Eksperci w Naturhouse wiedzą co zrobić, żeby zrezygnować w tym roku z pareo. Po pierwsze diagnoza Czasu jest niewiele, dlatego musimy wyeliminować każde ryzyko idące za złym doborem diety. Aby najlepiej zdefiniować problem i podjąć odpowiednie działania, warto udać się do dietetyka. Specjalista powinien wykonać szereg badań antropometrycznych, wykazujących między innymi poziom tkanki tłuszczowej i zgromadzonej w organizmie wody. Na podstawie szczegółowego wywiadu otrzymamy spersonalizowaną dietę wraz z suplementacją. Indywidualny, opracowany przez fachowca program, kontrolowany regularnymi wizytami, to recepta na smukłą sylwetkę jeszcze przed wakacjami. Co należy robić, aby zachować szczupłą figurę przez całe lato? Dietetyk Małgorzata Kulpa z Centrum Naturhouse w Zielonej Górze przy ul. Sobieskiego radzi: – Podczas zimy bardzo często przybieramy na wadze i chcemy jak najszybciej pozbyć się zbędnych kilogramów, często sięgając po modne diety, które w krótkim czasie mają nam przynieść oszałamiające efekty. Odradzam takie eksperymenty, ponieważ szybciej nam zaszkodzą niż pomogą, spowolnią metabolizm i na pewno możemy się spodziewać efektu jo-jo. Każda dieta powinna być dopasowana do indywidualnych potrzeb organizmu, dlatego tak bardzo zachęcam do wizyty u specjalisty. Smukła sylwetka last minute! 1 Pij półtora litra wody dziennie. To absolutne minimum, żeby oczyścić organizm i przygotować do lata. Nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, punktowy obrzęk, aż wreszcie widoczna gołym okiem pofałdowana skóra ud to właśnie lipodystrofia, zwana potocznie cellulitem lub „pomarańczową skórką”. Jest niczym innym jak zaburzeniem metabolizmu tłuszczu. Odpowiednia ilość wypijanej wody pozwala skutecznie pozbyć się nagromadzonych w organizmie zapasów wody i przyspieszyć przemianę materii. Zadbaj więc o tak zwaną „higienę życia codziennego” i oczyszczaj organizm wodą. E ksperci zalecają 2 2 Zamień przetworzone, kaloryczne pokarmy na zdrowe, świeże warzywa i owoce. Teraz już nie masz wymówki – na straganach pojawia się ich coraz więcej. Zamień smażone na patelni naleśniki, na lekką sałatkę z warzywami. W ramach przekąski, zamiast batonika wybierz jabłko, a na kolację zjedz pomidora z kawałkiem mozarelli. 3 Napędzaj metabolizm. Zwłaszcza teraz, kiedy czasu jest niewiele, pilnuj się dwukrotnie! Jedz 5 małych posiłków dziennie i zadbaj o odpowiednią ilość błonnika, zawartą np. w granulkach „Fibroki” (produkt dostępny w Centrach Naturhouse). To bardzo Wprowadzając na stałe zalecenia dietetyka, zmienimy swoje nawyki żywieniowe, poprawimy stan naszego zdrowia i utrzymamy smukłą sylwetkę nie tylko w okresie wakacyjnym. Małgorzata Kulpa Centrum Dietetyczne Naturhouse Zielona Góra, ul. Sobieskiego 12, tel. 68 324 50 18 Rewolucja w walce z grzybicą i w regeneracji paznokci, również po użyciu lakierów hybrydowych! Laser Lunula – bezbolesny i efektywny! Skuteczność potwierdzona badaniami klinicznymi w 80-90% Kucharze na zdjęciu przygotowują płaskie chlebki zwane porotta lub paratta. Są popularne w całych Indiach i w innych krajach Azji. Zielona Góra ul. Wyszyńskiego 38D/20 www.zadbanestopy.com.pl Gabinet podologiczny, tel. 500 577 000 ważne, żeby pilnować wyznaczonych godzin. Organizm szybko „programuje się” wedle naszego działania i po kilku dniach, sam będzie dopominał się posiłków o określonej porze, bez konieczności pilnowania zegarka. 4 Staraj się wykorzystać każdą wolną chwilę na aktywność fizyczną. Częste spacery, bieganie, skakanka... Zamień komunikację miejską na rower. Ruch ma zbawienny wpływ na naszą sylwetkę i samopoczucie, szybko się o tym przekonasz. Po pierwsze spalisz zbędne kalorie, po drugie wzmocnisz i wysmuklisz mięśnie, po trzecie dostarczysz endorfin, będących przecież hormonem szczęścia. 5 Skorzystaj z dodatkowej pomocy. Tylko odpowiednio odżywiony organizm może sprawnie poradzić sobie z niedoskonałościami. W niektórych przypadkach niezbędna jest suplementacja, która idąc w parze z odpowiednią dietą i trwałą zmianą stylu życia daje wymierne efekty. Nie zapomnij jednak, że taka kuracja może odbywać się wyłącznie pod okiem specjalisty, który na podstawie szczegółowych badań dobierze odpowiednią suplementację. Dodatkowo, zawsze możesz liczyć na wsparcie psychiczne i motywację ze strony dietetyka, które są bardzo ważne podczas procesu odchudzania. W dniu 11.05.2015 w godzinach od 15.00 do 19.00 zapraszamy do Naszego Centrum Dietetycznego na Dzień Otwarty. Będzie można skorzystać z bezpłatnych pomiarów antropometrycznych składu ciała oraz porad dietetyka. Na zebrane osoby czekać będzie wiele atrakcji, między innymi: poczęstunek i profesjonalny makijaż. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt telefoniczny. Zapraszamy!!! Godziny otwarcia: poniedziałek: 11.00-19.00, wtorek: 10.00-18.00 środa, czwartek, piątek: 8.00-16.00 Delikatesy „Przyjaciele Jedzenia” zapraszają na zakupy! Prawdziwie i zdrowo! Zielona Góra, ul. Jaskółcza 34 C tel. 534-66-55-10 GODZINY OTWARCIA Wydawca: Wydawnictwo Kropka, skrytka pocztowa 125, 65-901 Ziel. Góra. [email protected], tel. 68 321 15 72 w godzinach 9.00-16.00 Reklama 601 75 86 65, 68 321 15 72 Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam. Nakład: 20.000 Druk: Poznań, ul. Malwowa 158 Zapraszamy do naszych sklepów w Zielonej Górze: ul. Szosa Kisielińska 22 (osiedle Pomorskie), ul. Makowa 14 (Jędrzychów), ul. Stefana Batorego 81, ul. Cyryla i Metodego 10, ul. Zacisze. 3 poniedziałek od godz. 13.00 do 19.00 wtorek-piątek od godz. 10.00 do 19.00 sobota od godz. 10.00 do 14.00 [email protected] dobre jedzenie „Orkisz jest najlepszym ze wszystkich zbóż. Ogrzewa, odżywia, wzmacnia i jest łagodniejszy niż inne ziarna.” Orkisz to pokarm i lekarstwo w jednym W XII wieku tak opisywała orkisz Św. Hildegarda z Bingen, ceniona mniszka i wizjonerka. Leczyła ona skutecznie przy jego pomocy większość schorzeń. Niestety, orkisz został stopniowo wyparty przez łatwą w uprawie pszenicę zwyczajną. Dziś coraz więcej osób odkrywa na nowo jego właściwości zdrowotne, dzięki czemu staje się on znów dostępny i popularny. Co więc ma takiego w sobie orkisz, że dodaje tyle sił naszemu organizmowi? Uprawa orkiszu jest sama w sobie naturalna i ekologiczna, ponieważ nigdy nie była modyfikowana i nie stosuje się nawozów sztucznych. Ziarna orkiszu są wyjątkowo bogate w składniki odżywcze. Zawierają dużo więcej białka oraz błonnika, niż pszenica zwyczajna. Są bogatym źródłem witamin z gruby B, żelaza, potasu, wapnia i cynku. Zawierają zdrowe nienasycone kwasy tłuszczowe oraz kwas krzemowy. Orkisz jest przede wszystkim wysoce przyswajalny i lekkostrawny, nawet zawarty w nim gluten jest nieszkodliwy i tolerowany przez osoby z celiakią. Dieta oparta na orkiszu wzmacnia i regeneruje cały organizm. Usprawnia pracę wielu narządów, obniża chole- sterol, działa przeciwbakteryjnie, zwiększa odporność. Jest także naturalnym czynnikiem wzrostu komórek nerwowych, tkanek kostnych i krwi. Orkisz ma również pozytywny wpływ na nasze samopoczucie – zapobiega stanom depresyjnym. Można długo wymieniać schorzenia, przy których zalecane jest spożywanie orkiszu. Polecany jest jednak przede wszystkim dla osób, które: mają obniżoną odporność i są przemęczone, cierpią na nowotwory, mają podwyższony cholesterol, występuje u nich ryzyko zawału i udaru mózgu, cierpią na schorzenia wątroby, nerek, układu krwionośnego i nerwowego, mają depresję i wahania nastrojów. Łatwym sposobem na wprowadzeniem do diety orkiszu jest spożywanie pieczywa orkiszowego. Należy jednak zwrócić uwagę, gdzie i jakie pieczywo kupujemy, ponieważ często ma ono tylko domieszkę orkiszu. W naszym mieście, sprawdzone, tradycyjne chleby orkiszowe można kupić w sklepach ze zdrową żywnością: „Trzy marchewki” – ul. Drzewna 29 „4 pory roku” – ul. Wyszyńskiego 40A „Zielona farma” – ul. Żeromskiego 21 „Ekoganik” – ul. Sienkiewicza 31A „Greenshop” – ul. Krawiecka 7 „Kardamon” – ul. Sikorskiego 34 „Manufaktura smaków” – ul. Pod Filarami 1 Na zdrowie, bo będzie drożej (Ciąg dalszy ze strony 1) Jako osoba uzależniona od tak bardzo silnego narkotyku, jakim jest alkohol (jest silniejszy od heroiny), zrobi wszystko, żeby ten narkotyk zdobyć. Jeśli jest alkoholikiem ubogim, wyniesie z domu ostatnią w miarę cenną rzecz i odejmie dziecku od ust ostatni kęs, przepijając grosze, które mu jeszcze jakimś cudem zostały. Albo kupi tańszą wódkę z nielegalnego źródła. Jeśli jest alkoholikiem w miarę zamożnym, nie przestraszy się podwyżki i po butelkę pójdzie jak dotąd do sklepu. Wysączy ją potem w samotności przed ekranem telewizora czy laptopa, nie widząc w tym niczego złego, bo przecież „w rowie nie leży”. No a nie-alkoholik, jakich na szczęście wciąż większość w narodzie? On po prostu będzie miał drożej. I to znacznie. Ale pewnie też co jakiś czas piwo, wino lub wódkę kupi. Po pierwsze dlatego, że to nie grzech od czasu do czasu do dobrego jedzenia wypić kieliszek (albo i kilka) wódki czy wina. Choćby z okazji imienin cioci czy świąt Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy. To nie grzech obejrzeć z kolegami mecz przy piwie czy popić piwem grillowaną karkówkę na działce. Przy okazji można będzie wspólnie ponarzekać na czasy, w których wszystko drożeje. Zapominając (lub nie wiedząc), że i tak alkohol drożał najwolniej. Zwolennicy wprowadzenia ceny minimalnej podkreślają, że w ciągu ostatniej dekady żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały o 47 proc., tymczasem alkohol tylko o 16 proc., w tym wyroby spirytusowe jedynie o 1,7 proc. Za średnią pensję można dziś kupić 2,5 razy więcej alkoholu niż jeszcze 12 lat temu. Podwyższenie cen napojów alkoholowych, choćby piwa, ma też ograniczyć dostęp do nich ludzi młodych i bardzo młodych. Dziś około 60 proc. konsumpcji alkoholu stanowi piwo. Na te niecałe dwa złote za puszkę małolata zwykle stać. Wiek tzw. inicjacji alkoholowej wciąż się obniża. Następuje ona już między 11. a 15. rokiem życia. Ponad połowa 16-latków nie tylko kiedyś spróbowała alkoholu, ale pije go regularnie (głównie piwo), mieszając go dość często z innymi narkotykami. Jak widać, podwyżka ceny alkoholu i wszystko co się wiąże z jego piciem, to skomplikowana sprawa. Jak więc mawiają Rosjanie – biez wodki nie razbieriosz. Zatem „Na zdrowie!”, póki jeszcze tanio. Grażyna Zwolińska Ps. Zgodnie z własnym apelem, po medialnej burzy w sprawie cen alkoholu, usiadłam wieczorem przed telewizorem z lampką wina (w starej jeszcze cenie). A w telewizorze gwałtowne odkręcanie sprawy przez rząd. O ile dwa dni wcześniej, po wizycie w Rydze, wiceminister zdrowia chwalił pomysł z minimalną ceną, to teraz przekonywał, że rząd w ogóle o czymś takim nie myśli. To dlaczego wsparł w Rydze wspólną strategię antyalkoholową, w której minimalna cena jest ważnym elementem? Całą winę zwalono w końcu na Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wpisała ona (równolegle z UE) pomysł ceny minimalnej do projektu Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Cóż, przed wyborami wódka to produkt strategiczny. Przyczyna wolty jest więc oczywista. Tylko polityczny samobójca w takich okolicznościach przyrody podwyższałby, i to tak bardzo, ceny alkoholu. Miody prosto z pasieki Dostępny już świeżo zebrany miód 2015 Dostawa na terenie Zielonej Góry gratis! Pasieka Dziki Miód www.dzikimiod.pl [email protected] tel. 607 62 62 15 dobre jedzenie O tym jak wygląda program „Ugotowani” od kuchni opowiedziała nam jedna z uczestniczek programu Justyna Grzybowska-Trzeszcz z Zielonej Góry, która na co dzień prowadzi sklep z gadżetami erotycznymi. Przygoda życia Więcej informacji znajdziecie na stronie www.zielonanews.pl W sklepie firmowym Dekor Pol kupisz wszystko do dekoracji ciast i tortów! Zapraszamy Zielona Góra, ul. Wiejska 8 tel. 68 453-16-01 5 II OGÓLNOPOLSKIE TARGI DOBREGO JEDZENIA 23-24 maja, Zielona Góra 2015 – Skąd pomysł, żeby wziąć udział w programie „Ugotowani”? – Można powiedzieć, że zostałam zwerbowana. Nie był to mój pomysł. Rok temu brałam udział w plebiscycie „Kobieta Przedsiębiorca”. Organizatorzy „Ugotowanych” w ten sposób znaleźli kontakt do mnie. W pierwszym momencie zrezygnowałam. Na wakacjach jednak przemyślałam ofertę. I po części dla sklepu, który prowadzę, zdobyłam się na odwagę. Jedną z przesłanek, które mi przyświecały było właśnie to, żeby pokazać, czym się zajmuję. A finalnie okazało się, że udział w programie był jedną z największych przygód w moim życiu. – Czy gotowanie jest Pani pasją? – Nie jestem stricte kucharką. Oczywiście znam się na kuchni, ale dotąd nie spędzałam tam zbyt wiele czasu. Tak naprawdę dopiero po programie odkryłam kulinarną smykałkę. Teraz zupełnie inaczej podchodzę do tematu kuchni. – To, co Pani przygotowała w programie, to jest coś, co gości u Państwa na stole najczęściej? – To były moje dania rodzinne, na których się wychowywałam. Moja rodzina pochodzi z Wileńszczyzny. To były smaki z dzieciństwa, to co lubię jeść i to co znam. – Jak się gotuje pod okiem kamer? – W ogóle nie czułam się skrępowana. To zasługa pracujących przy realizacji programu, ludzi. Oni w jakiś sposób także tworzyli klimat. – Ile trwa kręcenie jednego odcinka? – Mimo, że widzimy w telewizji raptem 30 minut, to nagrania trwają cały dzień. Ekipa była ze mną od 8.00 do 23.00. To bardzo intensywny czas. Dużo przygotowań. Ale wszystko, co dzieje się w programie, nie jest reżyserowane. – Jak ekipa „Ugotowanych” zmieściła się w jednym mieszkaniu? Przy realizacji pracuje około 20 osób. Ale zajmują się różnymi rzeczami i w trakcie kręcenia programu nie ma ich w mieszkaniu. Dodatkowo jest może z pięć osób, w tym trzech kamerzystów. Oni są niewidoczni. – Czy tylko goście kosztowali dań, czy coś skapnęło kręcącym odcinek? – Gotuje się pięć porcji. Jedna jest fotografowana i tą mogą zajadać ludzie z obsługi. Pamiętam, że pod koniec programu wyjadali skwarki z patelni (śmiech). – Utrzymuje Pani kontakt z innymi uczestnikami, z którymi spotkała się w programie? – Tak, to fantastyczni ludzie. Dopasowaliśmy się pod kątem charakterów i poczucia humoru. Już w programie zapominaliśmy o istnieniu kamer. – Poleciłaby Pani udział innym osobom? – Jak najbardziej! Dla mnie to niezapomniane przeżycie. – Czyje dania były najlepsze? – Hmm… chyba Maćka. Wszystkie były smaczne. Generalnie uważam, że wszyscy byli na podobnym poziomie… Ale stawiam na Maćka, bo on zrobił sushi, a ja uwielbiam takie jedzenie. – Dziękuję za rozmowę. KW www.facebok.com/DekorPol93 4 www.targidobregojedzenia.pl Program Targów WOJCIECHOWSKI Sobota, 23 maja Niedziela, 24 maja 10.00-18.00 zwiedzanie Targów, degustacje, sprzedaż wystawianych produktów 10.00-18.00 zwiedzanie Targów, degustacje, sprzedaż wystawianych produktów 10.00 otwarcie 10.30 uroczyste, otwarcie II Ogólnopolskich Targów Dobrego Jedzenia 10.45 Lubuski Złoty Lubczyk - ogłoszenie konkursu na najlepszy produkt Targów 12.00 pokaz kuchni japońskiej – Miyagi Sushi Szef Kuchni Hubert Greifenberg 14.00 pokaz kuchni śródziemnomorskiej – IL Vicolo Szef Kuchni Paweł Mierzejewski 16.00 pokaz kuchni francuskiej – La Tulip Noire Szef Kuchni Paweł Bobrowski 12.00 pokaz mistrza kuchni molekularnej Krzysztofa Poloka 14.00 show Tomasza Jakubiaka cz. 1 autora programu telewizyjnego „Jakubiak lokalnie” 16.00 show Tomasza Jakubiaka cz. 2 17.00 ogłoszenie wyników konkursu Lubuski Złoty Lubczyk 17.30 ogłoszenie wyników konkursu dla Publiczności 18.00 zakończenie II Ogólnopolskich Targów Dobrego Jedzenia FAMILY CAFE dla dzieci FAMILY CAFE dla dzieci CENTRUM OGRODNICZE OCHLA BRB – BOGACCY Zaprasza po: 10.00-12.00 Republika Gier i zabawy z grami planszowymi 10.00-12.00 Fundacja LYADA i zabawy kreatywno-manualne 12.00-14.00 Mały Inżynier i odkrywanie tajemnic nauki przez zabawę 14.00-16.00 Fundacja Innowacyjny Klub Rodzica i zabawy kreatywno-manualne 14.00-16.00 Plastysie i tworzenie postaci z plasteliny kwiaty balkonowe BILETY w cenie 5 zł do nabycia w kasie hali targowej DZIECI do lat 12 - WSTĘP BEZPŁATNY surfinie, pelargonie, begonie i inne drzewa, krzewy i byliny ozdobne drzewa owocowe www.dekorpol.pl ziemię, nawozy, nasiona fachowe doradztwo Ochla, ul. Kwiatowa 4 Czynne 8.00-18.00 www.bogactwo-roslin.pl NISKO OPROCENTOWANY 4 KREDYTOD GOTÓWKOWY cukierprojec [email protected] % ,9 Promocja! • kwota od 1000 do 200 000 zł kredyt na remont, • okres kredytowania wakacje, od 6-120 m-cy samochód! • decyzja w 5 minut . • MOZLIWY DOJAZD DO KLIENTA % Zielona Góra, ul. Jana Sobieskiego 11a, tel. 68 321 39 95 Artystyczna Pracownia Wypieków -2 Dwór Kolesin zaprasza • hotel nad jeziorem • rekreacja • imprezy okolicznościowe, • bankiety, wesela, konferencje Dwór Kolesin, Kolesin 14, www.dworkolesin.pl rezerwacje: [email protected], 506 199 518, 507 099 626 Zielona Góra ul. Jaskółcza 12AB tel. 733-60-90-40 zapraszamy : Pn.-pt. 9.00-17.00 sob. 9.00-15.00 dobre jedzenie 6 W dniach 23-24 maja 2015 zapraszamy na II edycję Ogólnopolskich Targów Dobrego Jedzenia. Impreza odbędzie się w Zielonej Górze, w hali CRS przy ul. Sulechowskiej 41. Lubuski Złoty Lubczyk Targi skierowane są do małych i średnich producentów jedzenia w całej Polsce. Oprócz firm certyfikowanych będą również tacy, którzy wytwarzają swoje towary metodami tradycyjnymi, bez użycia chemii i sztucznych dodatków. Na stoiskach będzie można degustować i kupować cały przekrój produktów, które człowiek zjada na co dzień. Podczas imprezy odwiedzający będą mieli okazję obejrzeć pokazy kulinarne w wykonaniu zielonogórskich Szefów Kuchni, pokaz kuchni molekularnej, a także gwiazdę wydarzenia, Tomasza Jakubiaka (szczegóły w programie na str. 5). Tak jak w zeszłym roku będzie również strefa dzieci, prowadzona przez „Family Cafe”, gdzie na najmłodszych będzie czekać mnóstwo atrakcji. Oczywiście zostaną także przyznane trzy Lubuskie Złote Lubczyki, czyli nagrody za najlepsze produkty targów. Serdecznie zapraszamy. Wstęp dla dorosłych 5 zł, dla dzieci do lat 12 bezpłatny. W hali CRS-u zobaczymy m.in.: BIAŁY TULIPAN RĘKODZIEŁO Biały Tulipan Rękodzieło wytwarza ozdoby z prawdziwego, piernikowego ciasta zgodnie z tradycją rodzinną kultywowaną od lat, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Pierniczki swą wyjątkowość zawdzięczają głównie pochodzącym z lubuskich pasiek miodom, które nadają im wyjątkowy zapach uzupełniony aromatem korzennych przypraw: cynamon, goździki, kardamon, imbir, gałka muszkatołowa, pieprz i inne. Każda czynność wykonywana jest ręcznie, począwszy od wyrobienia masy piernikowej, poprzez wykrawanie nożem lub wykrawaczką wzorów, lukrowanie, dekorowanie i pakowanie. SAD SOLNIKI Gospodarstwo Rolne Marek Szron, znane szerzej jako Sad Solniki, od 2012 roku zajmuje się produkcją soków 100%. Soki produkowane przez nas nie zawierają żadnych dodatków: cukru, wody, konserwantów. Tłoczymy je wyłącznie ze świeżych owoców i warzyw, mając na uwadze najwyższą jakość końcowego produktu. Soki pozyskujemy podczas tłoczenia na zimno wyselekcjonowanych owoców i warzyw. QZKO Gospodarstwo Qzko zajmuje się w głównej mierze produkcją mleka, serów, mydeł i kremów z naturalnego koziego mleka. Wszystkie produkty są wytwarzane w sposób ekologiczny bez używania środków chemicznych. Nasze kozy są czyste, karmione w naturalny sposób i regularnie badane. MASARNIA MOTYKA Przedsiębiorstwo produkujące wyroby wędliniarskie najwyższej jakości. Zgodnie z dewizą firmy – „Produkujemy z pasją” – właściciel prowadzi staranną i konsekwentną politykę jakości, dzięki której wypracował markę, która od lat identyfikowana jest z tym co najlepsze. Produkcja wędlin opiera się na starych, tradycyjnych recepturach. PHUP JĘDRZEJCZAK Oferujemy w ciągłej sprzedaży szeroki asortyment wędlin wykonanych w 100% z dziczyzny, przygotowanych i konfekcjonowanych w sposób zapewniający świeżość i wyjątkową jakość. Zwierzyna używana do naszej produkcji pozyskiwana jest w czystych ekologicznie rejonach Polski, gwarantując niepowtarzalne walory odżywcze i smakowe. SYLVECO Firma jest marką tworzącą wyspecjalizowane kosmetyki przeznaczone dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Wyróżniającym składnikiem naszych produktów jest ekstrakt z kory brzozy, zawierający betulinę i kwas betulinowy – substancje aktywne o wysokiej skuteczności działania i jednocześnie całkowicie bezpieczne. OTTOMAŃSKA POKUSA Jesteśmy dumni, że możemy zaoferować polskiemu odbiorcy, najwyższej jakości wyroby, charakteryzujące się oryginalnym smakiem wypieków osmańskich, wykonanych z najlepszych składników, pochodzących z regionu basenu morza Śródziemnego i Polski. Tureckie przysmaki wykonywane są według tradycyjnych receptur i oparte na wieloletnim doświadczeniu mistrzów orientalnej sztuki kulinarnej. KAMRON Kamron to firma zajmująca się produkcją, importem i hurtową sprzedażą napojów alkoholowych. W naszej ofercie znajdują się tylko wyjątkowe trunki, których na co dzień nie można znaleźć w zwykłych sklepach. Obecnie, głównym obszarem naszej działalności jest dostarczanie cydrów. NALEWKI KRESOWE Nalewki wytwarzane zgodnie z wielowiekowymi recepturami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, tworzone na bazie owoców najstarszych odmian pochodzących z wiejskich sadów, lasów i łąk. Owoce zbierane są tylko w pełni dojrzałe w słoneczne dni. Poddawane są maceracji z najlepszymi rodzajami spirytusu i wódek domowych. Nalewki wywodzą się ze staropolskiej tradycji i są wyrabiane sposobem naszych przodków, bez użycia urządzeń mechanicznych i jakichkolwiek konserwantów, ulepszaczy, barwników i środków chemicznych. WĘDLINIARSTWO SŁOCIŃSKI Firma powstała w 1990 roku. Od początku istnienia prowadzimy produkcję wędlin według tradycyjnych, starych receptur, na naturalnych przyprawach bez dodatków funkcjonalnych. Wyroby wędzone tradycyjne. Surowiec do wyrobu pochodzi z własnego gospodarstwa oraz od okolicznych rolników. Nie stosujemy zamienników mięsa i tłuszczu, środków wiążących wodę oraz syntetycznych substancji smakowych. SERY AUSTRIACKIE Firma powstała w Zielonej Górze w 2012 roku. Zajmuje się sprzedażą wysokiej jakości produktów spożywczych pochodzących z Austrii, takich jak naturalne sery długodojrzewające: kozie, owcze oraz krowie. Produkowane z najwyższej jakości mleka, o niespotykanym zapachu i smaku, wykonane według tradycyjnych receptur. LOOK&COOK Studio Kulinarne Look&Cook w Zielo- nej Górze to jedyne w województwie Lubuskim profesjonalne miejsce posiadające 12 odpowiednio wyposażonych miejsc do gotowania. Organizujemy tu m.in.: warsztaty i szkolenia dla adeptów i miłośników gastronomii, imprezy firmowe, wspólne gotowanie pod okiem kucharza, konferencje kulinarne z udziałem cenionych autorytetów z branży, pokazy i prezentacje firm, produktów oraz sprzętu gastronomicznego, sesje zdjęciowe produktów kulinarnych. SALCUM FIXUM Salcum-fixum tak na salceson mawiał mój ojciec, jego wielki wielbiciel. Jako smakosz dobrze wiedział, jak powinien dobry salceson oraz inne wędliny smakować. Dlatego wytwarzamy nasze wyroby tak jak kiedyś, tradycyjnie i naturalnie. Wędliny poddawane są procesowi długotrwałego peklowania z zastosowaniem ziół i wędzone w tradycyjny sposób na olchowym, śliwkowym i wiśniowym drzewie. Naszym flagowym produktem jest właśnie salceson. SEMCO SemCo to polska firma z rodzinną tradycją. Historia rodziny korzeniami swymi sięga Francji, skąd w 1782 r. przybyli nasi przodkowie i osiedlili się w Polsce. Tradycją było, że wszyscy po mieczu zajmowali się rolnictwem, a po kądzieli leśnictwem i młynarstwem. Stąd – siedlisko, które obecnie zajmujemy – to młyn zbudowany w 1906 r. Od 1990 r. prowadzimy specjalistyczne gospodarstwo SemCo SGNiP o wielkości 50 ha oraz kontraktację na 250 ha u rolników specjalistów. Dysponujemy bazą produkcyjną wraz z magazynami w centralnej Polsce. Posiadamy laboratorium specjalistyczne. SemCo jest członkiem Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, zasiada we władzach Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Wielkopolsce oraz Slow Food Polska. NIRO Zajmujemy się produkcją makaronów ze świeżego, pełnego przemiału ziarna orkiszu ekologicznego oraz makaronów z białej mąki orkiszowej w zależności od gatunku z dodatkiem (lub bez) warzyw ekologicznych. W naszej ofercie znajdą Państwo również mąkę orkiszową, płatki śniadaniowe oraz ziarno owsa i orkiszu. Jesteśmy głównym dystrybutorem produktów ekologicznych i ekologicznych produktów bezglutenowych Firmy SCHNITZER. W naszej ofercie można znaleźć bezglutenowe chleby, bułeczki, ciasta, ciasteczka, przekąski i batoniki oraz ekskluzywne ziarno Canihua. RICO Firma „Berys” została założona w 1983 r. Od 1998 roku zajmujemy się marketingiem i pośrednictwem w sprzedaży przetworów spożywczych. Marką własną firmy BERYS jest marka „RICO-Ryszard Bębenek”. Posiadamy hurtownię spożywczą, dzięki której sami produkujemy zdrową żywność, bez konserwantów, pakowaną następnie do słoików. MINI BROWAR HAUST Minibrowar Haust mieści się w zabytkowej, trzykondygnacyjnej kamienicy z 1867 roku przy Placu Pocztowym w Zielonej Górze. Na gości czeka restauracja i pub. Haust organizuje także imprezy firmowe i catering. Mini browar oferuje piwo jasne typu Pils, miodowe typu Marzen, Pszeniczne Ciemne Weizen, Pszeniczne Weizen, Red Haust, angielskie piwo typu Amber Ale, Imbirowe – piwo górnej fermentacji, Ciemne Ale i Ciemne Bock. dobre jedzenie WIEJSKA CHATA Rodzinna działalność z ponad półwiekową tradycją, zajmująca się sprzedażą wysokiej jakości swojskich wędlin, chleba żytniego, wileńskiego kwasu chlebowego oraz podpiwku domowego. Domowa produkcja wędlin w naszej rodzinie sięga lat 60-tych dwudziestego wieku, kiedy to Marianna Łapińska zapoczątkowała działalność gastronomiczną w małej wioseczce pod Łapami w okolicach Białegostoku. Tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie przetrwała do dziś, jednak tajemnica przygotowania nie wyszła nigdy poza ramy rodziny. nych stewią. Swoją ofertę kierujemy do osób, które prowadzą zdrowy styl życia i szukają sposobu na ograniczenie spożycia cukru, ale jednocześnie nie chcą rezygnować z przyjemności jaką daje wypicie słodkiej kawy, zjedzenie kawałka czekolady czy domowego ciasta. Stosując w swoim codziennym życiu ekstrakt ze stewii można cieszyć się słodkim smakiem bez uszczerbku na zdrowiu. Można dzieciom sprawiać radość, dając im słodycze bez poczucia, że wyrządza się im w długiej perspektywie krzywdę. Można wreszcie zjeść bardzo dobrą czekoladę bez poczucia winy związanego z objadaniem się pustymi kaloriami. SERY KOZIE PAZDROWSCY Główny kierunek gospodarstwa to produkcja świeżych serów kozich, które zdobywają coraz większą popularność w naszym województwie, a nawet kraju. Poza produkcją serów zajmujemy się agroturystyką edukacyjną. Nasze sery były wielokrotnie nagradzane na targach i festiwalach. ETERNO Jesteśmy firmą rodzinną, przygotowującą wszystkie produkty według unikalnych receptur, które od pokoleń towarzyszą naszej rodzinie. Naszym celem jest produkcja tradycyjnych przetworów owocowych, które oprócz wyśmienitego smaku są zdrowe. I dlatego stawiamy na jakość. Wszystkie przetwory są naturalne, nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników, dodatków smakowych. Do produkcji wybieramy owoce najlepszej jakości. Syrop, w którym znajdują się owoce powstaje w wyniku połączenia naturalnego soku owocowego z cukrem, a naturalnym konserwantem jest minimalny dodatek alkoholu. Dla zapewnienia trwałości, konfitury są pasteryzowane domowym sposobem. CERAMIKA ARTYSTYCZNA BOLESŁAWIEC Rzemiosło ceramiczne w Bolesławcu sięga swym początkiem czasów średniowiecza. Rozkwit technik ceramicznych nastąpił w XVIII wieku, kiedy to zastosowanie nowego sposobu zdobienia – brązowe szkliwo z białymi nakładkami – spowodowało, iż ceramika z Bolesławca stała się znana i poszukiwana w całej Europie, nie omijając nawet dworów królewskich. Spółdzielnia Rękodzieła Artystycznego „Ceramika Artystyczna” 90% wyrobów eksportuje do 25 krajów świata, w tym przede wszystkim ok. 50% na rynek amerykański. Sukcesy na wystawach i targach m. in. w Paryżu, Berlinie, Amsterdamie, Kopenhadze, Frankfurcie nad Menem, Nowym Jorku, Tokio oraz stale poszerzająca się działalność reklamowo-promocyjna sprawia, że Spółdzielnia „Ceramika Artystyczna” może rozwijać się dynamicznie i jest w stanie zrealizować każde zamówienie, gwarantując najwyższą jakość i wybitną wartość artystyczną oferowanych wyrobów. SERY Z PODHALA Rejon Podhala, a szczególnie Tatr, sprzyja odpoczynkowi i wszelkiego rodzaju turystyce. Podczas pobytu na tym terenie powinno się spróbować oszczypka – w gwarze podhalańskiej oscypka – twardego, owczego sera solonego i wędzonego, kształtu baryłkowatego o zwężonych końcach, wyciskanego w drewnianych, często rzeźbionych artystycznie formach; właśnie wyrabianego na Podhalu. Zajmujemy się sprzedażą oscypków i grzybów. Wszystkie produkty są naszym domowym wyrobem. LIVING FOOD Siedziba firmy LIVING FOOD Sp. z o.o. mieści się w Trzcielu, ale praktyczna produkcja odbywa się w zakładzie produkcyjnym w Grodzisku Wielkopolskim. Tam powstają prozdrowotne napoje i inne artykuły zawierające w swym składzie żywe kultury bakterii probiotycznych. Produkty te powstają ze starannie selekcjonowanych składników przy zachowaniu niezbędnych norm i uwarunkowań zapewniających uzyskanie najwyższej jakości produktu. Celem naszych działań jest optymalne zdrowie człowieka i ekosystemu planety. Propagujemy z równie wielkim zaangażowaniem prozdrowotny styl życia i rewitalizację ludzkiego organizmu, jak i to, co umożliwia człowiekowi rewitalizować jego środowisko. STEWIARNIA Nasza firma specjalizuje się w sprowadzaniu na rynek polski słodyczy bez cukru, słodzo- LEMONIA Nasza firma powstała z prawdziwej pasji do prawdziwego jedzenia. U nas znajdziecie produkty w wyjątkowy sposób pobudzające kubki smakowe. Wierzymy, że pełny smak wymaga czasu. Przedstawimy Państwu tylko te produkty, które sami importujemy i których na co dzień używamy. Na początku założyliśmy, że ich jakość musi być co najmniej bardzo dobra. Naszym celem jest jednak, aby była po prostu najlepsza. Niezależnie czy będzie to chińska, zielona herbata z prowincji Fujian, morska sól z Algarve czy oliwa z Peloponezu, w każdym z tych przypadków możecie być Państwo pewni, że najpierw byliśmy tam osobiście. BUL-ECO BUL-ECO to firma, która promuje kuchnię bałkańską. Marzysz o tym, by przedłużyć bułgarskie wakacje? Chcesz zaskoczyć znajomych oryginalnymi potrawami kuchni bałkańskiej? A może po prostu lubisz eksperymentować w kuchni? Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą przetworów przygotowanych z najwyższej jakości warzyw i owoców, dojrzewających w bałkańskim słońcu. Zapewniamy, że wszystkie produkty wykonane zostały bez dodatku konserwantów i sztucznych barwników. BIOOIL Laboratorium Firma LABORATORIUM BIOOIL z Zielonej Góry produkuje najwyższej jakości oleje roślinne. Swoim Klientom oferuje szeroką gamę produktów. Wśród nich znajdują się oleje: lniany, kokosowy, rzepakowy, słonecznikowy, z wiesiołka, z ostropestu, arganowy, sezamowy, z pestek dyni czy z kiełków kukurydzy. Firma cały czas się rozwija i wzbogaca swój asortyment. Aby zaspokoić potrzeby najbardziej wymagających Klientów, LABORATORIUM BIOOIL stworzyło linię ekologicznych OLEJÓW ROŚLINNYCH BIO: arganowy, rzepakowy, słonecznikowy i z kiełków kukurydzy. Ich doskonała jakość została potwierdzona certyfikatem z zakresu produkcji ekologicznej. GACJANA Naszym celem i ambicją jest dostarcze- nie Państwu najwyższej jakości produktów, głównie na bazie lnu, które będą powodem Państwa największego zadowolenia zarówno z walorów zdrowotnych, jak i smakowych. Jesteśmy producentem żywności pochodzącej ze sprawdzonych źródeł, dzięki czemu mają Państwo gwarancję, że produkty zakupione u nas są zawsze najwyższej jakości, a przez to, że posiadają krótkie terminy ważności zapewniamy Państwu dostęp do produktów świeżych. W swojej ofercie posiadamy produkty dla diabetyków, dla osób z nietolerancją glutenu oraz dla każdej osoby, która ceni swoje zdrowie i pragnie spożywać żywność dobrej jakości. KWAS CHLEBOWY Firma promująca zdrowy styl odżywiania i wysoką wartość polskiego produktu w przemyśle spożywczym. EKO-NATURA S.C. prowadzi swoją działalność w okolicach Parku Chronionego Krajobrazu Doliny Grabi. Takie usytuowanie umożliwia nam korzystanie w prostej linii z nieskażonych dóbr natury, które wykorzystujemy, produkując dla Państwa napoje i soki bez stosowania konserwantów i chemii. Firma zajmuje się produkcją zdrowej żywności z ukierunkowaniem na naturalne napoje, z których sztandarowy produkt firmy stanowi Ekologiczny Naturalny Kwas Chlebowy. SERTAKIS Zajmujemy się sprzedażą sera greckiego (feta, kozi, owczy), makaronów greckich, moussaki, chałwy macedońskiej, warzyw i owoców z Grecji, miodu z kwiatów i tymianku, Tahini. ITALMANIA Import i dystrybucja włoskich, świeżych trufli i przetworów truflowych: oliwa truflowa, salsy, kremy truflowe i miody. PIEKARNIA I SPIŻARNIA KUCZ Dumą naszej piekarni są chleby wolne od polepszaczy i konserwantów, a często od drożdży. Ponadto, pieczywo wypiekane jest w tradycyjnym piecu ceramicznym, co ma ogromne znaczenie dla walorów smakowych oraz zdrowotnych wyrobów. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż wyroby nasze są formowane ręcznie. Znajdziecie Państwo u nas szeroki wachlarz autorskich chlebów gatunkowych (nie używamy gotowych mieszanek), wśród których spotkać się można zarówno z chlebami mieszanymi jak i czystożytnimi, orkiszowymi, razowymi czy z ekologicznych mąk z pełnego przemiału. Na uwagę zasługują dość osobliwe słodkości, do degustacji których serdecznie Państwa zachęcamy, są to np.: szneki razowe z glancem, pączki pieczone (bez tłuszczu), chruściki razowe, ciasteczka orkiszowe z cukrem trzcinowym, dyniaczki, sakiewki ze świeżymi owocami sezonowymi czy razowy placek drożdżowy na aronii. EKOLOGIA SPOD STRZECHY – Kombinowałem z chrzanem na różne sposoby. Łączyłem go z różnymi smakami, na przykład z buraczkami. Gdy wpadłem na pomysł z miodem, moja żona zrobiła wielkie oczy. Dziwiła się takiemu połączeniu i to mnie dodatkowo zmobilizowało – tak mówi Józef Siadak o chrzanie na miodzie czyli przysmaku chrzanowym do mięs i wędlin. Produkt został nagrodzony m.in. na Festiwalu w Grucznie jako Smak Roku. Sukces receptury pana Józefa Siadaka jest zwieńczeniem kilku lat poszukiwań niepowtarzalnego smaku na bazie chrzanu. ZIARENKOWO Mamy przyjemność zaprezentować Państwu produkt, który od niedawna jest obecny w Polsce w sprzedaży detalicznej i hurtowej – mieszankę prażonych ziaren, idealną dla szeroko pojętej gastronomii oraz handlu produktami z kategorii zdrowa żywność. Mieszanka cieszy się dużym zainteresowaniem lokali gastronomicznych oraz sklepów spożywczych i tych ze zdrową żywnością, jak również ośrodków medycyny naturalnej – ze względu na jej prozdrowotne właściwości. Starannie dobrana kompozycja ziaren – słonecznika, sezamu i siemienia lnianego – to znakomite uzupełnienie i urozmaicenie codziennej, zdrowej diety oraz uniwersalny składnik potraw, takich jak: sałatki, zupy, kanapki, koktajle, panierki, dipy, gotowane warzywa oraz wszelkie dania obiadowe, desery i przekąski. ART FOOD Dzięki współpracy z najlepszymi lokalnymi producentami z Europy Południowej, ART FOOD dostarcza polskim konsumentom starannie dobrane produkty najwyższej jakości: konserwy rybne (głównie tuńczyki i sardynki), dżemy, konfitury, miody, oliwy z oliwek, octy winne. ART FOOD to połączenie sztuki tradycyjnej produkcji z zachowaniem wysokich standardów oraz zapewnienie polskim konsumentom unikalnych produktów. GLOPOL Firma Glopol Sp. z o.o. to międzynarodowy projekt, z siedzibami mieszczącymi się w Polsce i Dubaju. Naszym celem jest dostarczenie Państwu towarów i usług na najwyższym, światowym poziomie, przy jednoczesnym nieustającym nacisku położonym na działanie w duchu uczciwych praktyk rynkowych. Istotnym segmentem naszej działalności jest promocja polskich produktów za granicą oraz sprowadzanie interesujących i wartościowych towarów do Polski. MAROKO TRAVEL Zafascynowani pięknem Maroka, zachęcamy do odwiedzenia tego kraju, położonego na północno-zachodnim skrawku Afryki. Otwieramy możliwość poznania kraju mało znanego, o długiej historii, przebogatej tradycji, różnych klimatach i przepięknych krajobrazach. Mamy propozycję dla tych, którzy polubili arabskie klimaty, kulturę, gościnność i tych, którzy poszukiwali wyjazdów do Maroka, ale dotąd nie znajdowali dla siebie atrakcyjnej oferty. Jesteśmy touroperatorem specjalizującym się w wyjazdach do Maroka. Proponujemy unikalną i najbogatszą na polskim rynku ofertę wyjazdów pobytowych. NALEWKARNIA LONGINUS Produkujemy nalewki owocowe ze świeżych owoców i najlepszych spirytusów, w niewielkich szklanych naczyniach. Proces maceracji owoców w spirytusie trwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Następnie oddzielamy owoce od płynu, a same owoce wyciskamy dodatkowo w specjalnej, ręcznej prasie, aby nie zmarnować ani kropli bezcennego płynu. Tak uzyskany nalew dosładzamy najwyższej jakości syropem cukrowym i pozostawiamy do dalszego leżakowania i klarowania. Odpowiednio dojrzała nalewka jest dopiero filtrowana i rozlewana do butelek. Wydawnictwo PURANA Tematyka naszych publikacji związana jest ze zdrowym stylem życia, ekologią, medycyną naturalną i filozofią Wschodu. Obecnie zmierzamy w kierunku wydawania książek 7 związanych z profilaktyką zdrowotną. Naszą ofertę poszerzyliśmy także o wysokiej jakości naturalne preparaty związane z tematyką naszych książek. SUN VITA Często się słyszy „Pij soki, będziesz zdrowy”. Jednak sok sokowi nie jest równy. Większość soków zakupionych w markecie, ma ogromną zawartość cukrów i innych konserwantów, które Ci nie służą. Wyjątkiem są tutaj soki oznakowane „sok jednodniowy”. Sok taki jest dużo droższy i częściej robiony jest z owoców, niż zielonych warzyw. Zachęcamy Cię więc do przyrządzenia zielonego soku w domu. Zajmie Ci to maksymalnie 5 minut, a co najważniejsze, jesteś świadomy tego co wchodzi w skład soku i jakie ma on właściwości, w zależności od tego jakie warzywa lub owoce włożysz. LOIiWA Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych w Kalsku powstał w ramach projektu pod tą samą nazwą, współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013. Prace LOIiWA w Sulechowie koncentrują się m.in. na poszukiwaniu nowych oraz modyfikacji istniejących produktów, a także doskonaleniu jakości wytwarzanych już produktów. RONIC Marka RONIC istnieje na polskim rynku ponad 20 lat. Od lat tworząc najwyższej klasy produkty, staraliśmy się zawsze odpowiadać na zapotrzebowanie pasjonatów zdrowego gotowania. Odkąd zauważyliśmy rosnące zainteresowanie zdrową dietą, rozszerzyliśmy ofertę o kolejne produkty, wspomagające osoby rozumiejące, że samodzielne przygotowanie jedzenia i picia może być najlepszym sposobem zadbania o siebie. Motywem przewodnim naszej najnowszej oferty jest nawadnianie, odkwaszanie i oczyszczanie organizmu. ZIELONA DOLINA Lniana Dolina to miejsce, gdzie znajdziesz ubrania z naturalnych tkanin, głównie z lnu. Nasze ubrania mają charakter ludowy, bogate wzornictwo i zdobne wykończenia. Idealnie noszą się „na co dzień” jak i podczas uroczystych wydarzeń. Nasze lniane ubrania powstają w Polsce. W Zielonej Dolinie, oprócz ubrań, chcemy promować życie w zgodzie z naturą, chcemy pomagać w odnalezieniu spokoju i dystansu tworząc „Dolinę Wyciszenia”. GUSTUS Kuchnia to serce każdego domu, dlatego też specjalnie dla Ciebie nie ustajemy w poszukiwaniach i jesteśmy ciekawi wszystkiego co nowe. Nie uznajemy kompromisów w temacie jakości. Sklep GUSTUS został stworzony przez ludzi, którzy kochają zdrową kuchnię, nowości oferowane w tej dziedzinie oraz prowadzą aktywny tryb życia. W naszym sklepie nie znajdziesz 5.000 produktów, ale możesz być pewien (pewna), że te, które oferuje sklep GUSTUS są najwyższej jakości. KOSZULKI EXPRESS Koszulki Express to marka działająca pod skrzydłami Wydawnictwa MAjUS – rodzinnej firmy z ponad 20-letnim stażem. Koszulki to nasza pasja. Zajmujemy się nimi od dawna, a od blisko 8 lat działamy na własnych maszynach i urządzeniach. Nadruki na odzieży wykonujemy we wszystkich dostępnych technikach. dobre jedzenie dobre jedzenie Krótka, wielka majówka Grillowany kurczak po tajsku skiej, 1/3 łyżeczki pieprzu młotkowanego z kolendrą, 1/3 łyżeczki rozmarynu, 1/3 łyżeczki bazylii, 1/3 łyżeczki oregano. Ziemniaki obrać, umyć i gotować w całości około 10 minut, a następnie odcedzić i pokroić w ósemki. Boczek pokroić w kostkę. 700 g filetu z piersi kurczaka, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki posypki kaukaskiej, 2 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki soku z limonki, łyżeczka brązowego cukru, 2 łyżki oliwy z oliwek, pół łyżeczki pieprzu, świeży ogórek, natka pietruszki. 50 dag filetu z piersi kurczaka, 4 plastry wędzonego boczku, 4 suszone pomidory w oleju, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, łyżka posiekanej natki pietruszki, łyżka posiekanego szczypiorku, łyżeczka tymianku, sól, pieprz, 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów. Mięso umyć, osuszyć, pokroić jak na kotlety, rozbić na dość grube plastry i ułożyć w pojemniku. Sok z limonki wymieszać z sosem sojowym, oliwą z oliwek, posypką kaukaską, pieprzem i cukrem. Następnie dodać czosnek przeciśnięty przez praskę i dokładnie wymieszać. Tak przygotowaną marynatą zalać mięso, dokładnie wymieszać, zamknąć (najlepiej w pojemniku próżniowym) i na godzinę wstawić do lodówki. Po tym czasie mięso wyjąć z marynaty i opiekać na grillu przez około 20 minut. W międzyczasie obracać mięso i smarować pozostałą marynatą. Następnie mięso zdjąć z grilla i pokroić w 2-centymetrowe paski. Podawać ze świeżym ogórkiem i posiekaną natką pietruszki. Przepis idealny na majówkę. Kurczak jest dobrze przyprawiony, nie jest wysuszony, po prostu palce lizać! Mięso umyć, osuszyć, pokroić na 4 porcje i delikatnie rozbić. Mięso z obu stron oprószyć solą i pieprzem, a następnie z jednej strony posmarować koncentratem pomidorowym i ułożyć po plasterku boczku. Mięso zwinąć ściśle jak roladę, a następnie pokroić w plastry. Tak przygotowane roladki nadziewać na namoczone w wodzie patyczki do szaszłyków. Zioła posiekać i zmiksować razem z suszonymi pomidorami i olejem. Powstałą marynatą posmarować roladki i na 30 minut wstawić do lodówki. Piec na grillu około 15-20 minut. Grillowane pałki miodowo-musztardowe Wszystkie przyprawy dokładnie ze sobą wymieszać i tak przygotowaną mieszanką posypać mięso oraz ziemniaki. Na patyczki szaszłykowe nadziewać na przemian ziemniaki, boczek i pokrojone w paski, zwinięte liście kapusty. Szaszłyki piec na grillu lub ok. 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180OC. Grillowana karkówka z salsą warzywną 3-4 plastry karkówki, 4 łyżki musztardy sarepskiej, 4 łyżki pikantnego keczupu, przyprawa do karkówki z grilla, 2 ząbki czosnku, 2 pomidory, mały ogórek, 5 rzodkiewek, 3 liście sałaty, 5 dużych ziemniaków, 3 liście kapusty, 2 łyżki octu winnego, 4 łyżki oleju, łyż200 g świeżego boczku, 1/3 łyżeczki ka posiekanego koperku, sól, pieprz. ostrej papryki, 1/3 łyżeczki soli morMięso umyć, osuszyć i lekko rozbić tłuczkiem. Musztardę wymieszać z keczupem, 2 łyżkami oleju, OBIADY• DESERY • KAWA czosnkiem przeciśniętym Domowe obiady przez praskę i przyprawą Oferta Zgrana Rodzina, Oferta 50+ do grilla. Tak przygotowaną Caterig indywidualny i na dowóz marynatą z obu stron posmarować mięso, przykryć Tu jesteśmy! i przynajmniej na 2 godziZielona Góra Al. Woj. Polskiego 9 ny (a najlepiej na całą noc) ANTRESOLA BIBLIOTEKI NORWIDA wstawić do lodówki. Chłopski szaszłyk Kuchnie ecker t tel. 68 45 32 654 lub 724 504 959 Zacisze 20 Zielona Góra Tel 0048 68 452 39 88 Fax 0048 68 452 39 89 www.kuchnieeckert.pl [email protected] kilka kropli tabasco, olej do smażenia, 2 szklanki „Coca-Coli” (NIE light!) Pałki umyć i osuszyć. Sos sojowy wymieszać z octem oraz z tabasco i przyprawić do smaku imbirem, czarnym pieprzem i pieprzem cayenne. W tak przygotowanej marynacie ułożyć pałki tak, aby marynata pokryła całe mięso i odstawić na 2-3 godziny. Na rozgrzanym oleju podsmażyć mięso ze wszystkich stron na złoty kolor. Następnie podlać colą i zmniejszyć ogień. Dusić pod przykryciem około 40 minut, aż mięso będzie mięciutkie, a sos zgęstnieje. Grillowany filet miętowy 4 małe filety z kurczaka, 250 ml greckiego jogurtu naturalnego, 3 łyżki sosu chili słodko-pikantnego Tao-tao, 2 łyżki posiekanych listków melisy cytrynowej, 2 łyżki świeżych listków oregano, 2 duże ząbki czosnku, sól i pieprz do smaku. Składniki na 6 porcji: 18 młodych ziemniaków, czerwona papryka, kilka listków bazylii, 18 plasterków boczku. Składniki sosu dokładnie ze sobą wymieszać. Na upieczone placki tortilli nakładać porcje warzyw i jajek, polać sosem, posypać pokrojonym szczypiorkiem i placki zwinąć. Najlepiej podawać zaraz po przygotowaniu. Ziemniaki delikatnie oskrobać, umyć i ugotować w posolonej wodzie, a następnie odcedzić i lekko przestudzić. Następnie każdy ziemniak owinąć plasterkiem boczku. Paprykę umyć, oczyścić z nasion i pokroić w kawałki. Na patyczki do szaszłyków nabijać naprzemiennie przygotowane składniki: paprykę, listki bazylii oraz zawinięte ziemniaki. Na jedną porcje powinny wejść 3 zawinięte ziemniaki, 4 kawałki papryki oraz 6 listków bazylii. Piec na rozgrzanym grillu. Wiosenna tortilla 50 dag pałek z kurczaka, ćwierć szklanki płynnego miodu, 2 łyżki musztardy francuskiej, 2 łyżki musztardy Dijon, 2 łyżki octu winnego, łyżka oleju, sól i pieprz do smaku. Do miseczki wlać miód, dodać obydwie musztardy, ocet oraz olej i dokładnie ze sobą wymieszać, doprawiając do smaku solą oraz pieprzem. Z mięsa usunąć skórę i mięso polać przygotowaną marynatą. Najlepiej użyć takiego naczynia, aby marynata zakryła mięso. Miskę szczelnie owinąć folią spożywczą i przynajmniej na godzinę odstawić w chłodne miejsce (a najlepiej na kilka godzin). Pałki grillować lub smażyć na patelni grillowej, na wolnym ogniu około 25-30 minut, często podlewając marynatą. Pałki kurczaka w coli 10 pałek z kurczaka, pół szklanki ciemnego sosu sojowego, łyżka octu, imbir, czarny pieprz, pieprz cayenne, Filety umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, przekroić wzdłuż na połowy i każdy kawałek posypać solą oraz pieprzem. Z pozostałych składników przygotować marynatę, przyprawić do smaku solą oraz pieprzem i dokładnie wymieszać. • poradnictwo żywieniowe • indywidualne jadłospisy • analiza składu ciała Ciasto: 2 szklanki mąki pszennej, 3 łyżki oliwy lub oleju, łyżeczka soli, około 150 ml ciepłej wody. Składniki ciasta połączyć ze sobą i zagnieść, stopniowo dolewając wodę – ciasto nie może być zbyt rzadkie. Następnie przykryć i odstawić na pół godziny. Po tym czasie ciasto podzielić na części, wałkować cienkie placki i smażyć z obu stron na suchej, rozgrzanej patelni. Dodatkowo: 6 jajek ugotowanych na twardo, kilka liści zielonej sałaty, 2 pomidory, kilka rzodkiewek, duży ogórek, szczypiorek do posypania. Sałatę umyć i osuszyć. Pomidory i rzodkiewki pokroić w plasterki. Jajka pokroić w ćwiartki, a obranego ogórka w słupki. Szczypiorek drobno pokroić. Poradnia dietetyczna „Sportina” Zielona Góra, ul. Grottgera 9/1 tel. 507 690 174 Przepisy na pyszną kawę, autorstwa młodych barmanów ze szkoły w Sulechowie: Cała miętowa Szaszłyki z młodych ziemniaków Zamarynowaną karkówkę smażyć po około 5-6 minut z każdej strony. Warzywa umyć (nie obierać ze skórki!) i pokroić w kostkę. Następnie wymieszać z octem winnym, pozostałym olejem, posiekanym koperkiem, solą i pieprzem. Porcje przygotowanej salsy wyłożyć na liście sałaty i podawać z grillowaną karkówką oraz pieczywem lub z pieczonymi ziemniakami. Szaszłyki drobiowe w greckim stylu 9 Sos: 5 łyżek jogurtu naturalnego, łyżka majonezu, sól i pieprz do smaku, 2 łyżki posiekanego szczypiorku. Każdy kawałek mięsa dokładnie posmarować marynatą, ułożyć w szczelnie zamykanym pojemniku i wstawić do lodówki przynajmniej na 6 godzin. Zamarynowane mięso piec na rozgrzanym grillu, pod przykryciem po około 10 minut z każdej strony. www.sportina.zgora.pl 8 Amerykańska sałatka z pomidorów Kilogram pomidorów, strąk czerwonej papryki, cebula, pół szklanki oleju, łyżeczka cukru pudru, łyżeczka musztardy, pół łyżeczki słodkiej papryki, 3 łyżki octu winnego. Paprykę umyć, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w bardzo drobną kosteczkę. Cebulę obrać i również pokroić w drobną kostkę. Następnie przełożyć do miseczki, oprószyć cukrem pudrem oraz słodką papryką, wlać olej oraz ocet, dodać musztardę i wszystko razem dokładnie wymieszać. Tak przygotowany sos na godzinę wstawić do lodówki. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w plasterki i ułożyć na dużym talerzu. Następnie polać przygotowanym sosem i wstawić do lodówki (przynajmniej na godzinę), by smaki się przegryzły. Sałatka świetnie smakuje zarówno z kiełbasą jak i z różnymi mięsami. NISKO OPROCENTOWANY 4 KREDYTOD GOTÓWKOWY % ,9 Promocja! • kwota od 1000 do 200 000 zł kredyt na remont, • okres kredytowania wakacje, od 6-120 m-cy sa mochód! • decyzja w 5 minut . • MOZLIWY DOJAZD DO KLIENTA % Zielona Góra, ul. Jana Sobieskiego 11a, tel. 68 321 39 95 -2 wykonał Adrian Banaszkiewicz 90 ml naparu kawowego, 25 ml gęstej czekolady, 10 ml syropu miętowego, 150 ml ciepłego, spienionego mleka. Przygotuj kawę w ekspresie ciśnieniowym (lub weź 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i zalej 90 ml wody). Do wysokiej szklanki nalej gęstą czekoladę, a następnie ciepłe, spienione mleko. Po ściance ostrożnie wlewaj syrop miętowy. Na końcu delikatnie nalej do szklanki kawę z dzbanuszka, tak aby powstały warstwy. Udekoruj polewą i rurką. Kawa korzenna wykonała Gabriela Burzelów 90 ml naparu kawowego, łyżeczka przyprawy do piernika, śmietanka 30%, gorzka czekolada. Zaparz kawę w ekspresie. Śmietankę ubij. Kawę przelej do wysokiej szklanki i dopraw przyprawą do piernika. Na wierzch wyłóż warstwę bitej śmietany i posyp startą czekoladą (można podać z ciastkiem – rurką). Nora crema wykonała Karolina Mosiądz 90 ml świeżo zaparzonej kawy, 100 g czekolady mlecznej, 200 ml chłodnego mleka, szczypta cynamonu. Podgrzać 100 ml mleka i rozpuścić w nim czekoladę. Spienić mleko w ekspresie ciśnieniowym. Zaparzyć kawę w filiżankach do cappuccino, dopełnić gorącym mlekiem z czekoladą i następnie wlać spienione mleko. Udekorować szczyptą cynamonu lub korą cynamonu. Trio cafe wykonała Julita Połomka 160 ml świeżo zaparzonej kawy, 20 ml syropu karmelowego, 15 ml syropu migdałowego, 100 ml ciepłego, spienionego mleka, bita śmietana, posypka biszkoptowa. Zaparzyć kawę w ekspresie ciśnieniowym i przelać do wysokiej szklanki. Następnie delikatnie wlać syrop karmelowy oraz migdałowy i ciepłe spienione mleko. Na koniec udekorować kawę bitą śmietaną i ewentualnie pokruszonymi biszkoptami. 10 dobre jedzenie Kuchnia wiosenna Zupa z białych szparagów 2 pęczki białych szparagów, korzeń pietruszki, duża cebula, pól dużego selera, łyżka masła, 100 ml słodkiej śmietanki 12%, sól i biały pieprz do smaku, 2-3 kromki chleba, 2 łyżki masła klarowanego. a następnie wyjąć cebulę, a resztę zmiksować na gładko, dodać śmietankę oraz masło, doprawić do smaku solą oraz białym pieprzem i dokładnie wymieszać. Kromki chleba pokroić w kostkę i usmażyć na złoty kolor na klarowanym maśle. Przed podaniem zupę udekorować grzankami i odłożonymi szparagami. Gołąbki z młodej kapusty z wątróbką i kaszą Główka młodej kapusty, 2 torebki kaszy gryczanej, 100 g śliwek suszonych, 300-400 g wątróbki drobiowej, cebula, jajko, litr bulionu drobiowo-warzywnego, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki, majeranek, sol, pieprz, łyżka oleju. Sos: 3 łyżki koncentratu pomidorowego, łyżka gęstej śmietany, łyżeczka cukru. Szparagi umyć i dokładnie obrać. Następnie obierki zalać wodą, gotować około 20-25 minut i odcedzić. Szparagi przekroić na połówki i wrzucić do przygotowanego wywaru. Dodać obraną i pokrojoną pietruszkę, seler oraz obraną cebulę w całości i wszystko razem gotować. Po około 5-6 minutach gotowania wyciągnąć kilka kawałków szparagów do dekoracji. Wszystko razem gotować do miękkości, Na pizzę nie trzeba jechać do Włoch W Zielonej Górze pojawiła się nowa pizzeria. Ktoś może zapytać po co? Przecież w mieście jest kilkanaście lokali, gdzie fani pizzy mogą zaspokoić swoje podniebienia. Wierzcie nam, że warto odwiedzić to miejsce. Pizzeria „Little Italy” usadowiła się niedaleko „Focusa”, naprzeciwko byłej „Estrady”. Wchodząc do lokalu słyszymy przyjemne dźwięki włoskiej muzyki, a piękny wystrój lokalu zachęca do zajęcia miejsca przy stoliku. Tak, to miejsce jest niezwykłe i pizza jest niezwykła. Zamiarem właściciela lokalu jest to, by każdy kto tutaj zawita poczuł się jak na Półwyspie Apenińskim. Zielona Góra doczekała się miejsca, gdzie będą tworzyć się nowe, nietuzinkowe historie, pełne autentycznego smaku i prawdziwej pasji. Ciasto do pizzy wyrabiane jest z mąki pochodzącej właśnie z Włoch. To dzięki niej i oryginalnej recepturze jest tak wyjątkowe. A do tego mnóstwo dodatków – wędlin, serów i warzyw – importowanych z Italii. Pizzeria istnieje od niedawna, ale ma już swoich wielbicieli. To właśnie ci Klienci są najlepszym dowodem, że w Winnym Gronie można poczuć magię Włoch. Tutaj się nie oszukuje, nie nazywa mącznego placka pizzą, nie tworzy włoskości z polskiego marketu. Widzieliśmy w lodówkach prawdziwe, oryginalne produkty – z pewnością są dużo droższe w zakupie, ale mimo to ceny w „Little Italy” nie szokują – są naprawdę przystępne. W takim klimacie, w „Little Italy” można zorganizować przyjęcie, spotkanie biznesowe lub towarzyskie, zarezerwować stolik, czy nawet całą salę – a są dwie – na około 80 osób łącznie. Dla tych z Was, którzy wolą smakować we własnych, czterech kontach jest opcja na dowóz. Zapraszamy też na fanpage Facebook.com/ Littleitaly4U – tam najnowsze wieści, promocje i konkursy. Czujecie ten zapach…? My tak. Zapraszamy do „Little Italy” – nieopodal Focus Mall. Pizzeria Little Italy Czynne codziennie od 13.00 do 22.00 Dowóz – 517 60 11 22 lub www.i-pizzeria.pl (dowóz gratis – szczegóły na stronie www) Kapustę obrać z wierzchnich liści, wybrać 8-9 ładnych liści i zblanszować je do miękkości, a następnie odsączyć i osuszyć. Kaszę ugotować w posolonej wodzie, według przepisu na opakowaniu. Śliwki namoczyć we wrzątku i odstawić na około pół godziny. Cebulę posiekać i podsmażyć na oleju. Wątróbkę umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. Do miseczki przełożyć przestudzoną kaszę, cebulę, wątróbkę, natkę pietruszki i pokrojone śliwki. Wbić jajko, dodać majeranek, sól oraz pieprz do smaku i wszystko razem wymieszać na gładką masę. Z liści wyciąć twardy nerw, a następnie nakładać farsz i zwijać gołąbki. Dno garnka wyłożyć wierzchnimi liśćmi kapusty, a następnie ułożyć gołąbki, przykryć je pozostałymi liśćmi, zalać bulionem, dodać ziele angielskie oraz liście laurowe i gotować na małym ogniu około 60 minut. Pod koniec gotowania gołąbki zalać koncentratem pomidorowym rozprowadzonym wodą i śmietaną z dodatkiem cukru, soli i pieprzu do smaku. Łosoś pieczony w folii z suszonymi pomidorami 600 g łososia, 2 małe cebule, 9 kawałków suszonych pomidorów, 3 łyżki oliwy z oliwek, 3 łyżki posiekanego koperku, cytryna (sok i skórka), sól i biały pieprz, groszek cukrowy, makaron. Łososia oskrobać z łusek, umyć, osuszyć i przekroić na 3 kawałki. Z oliwy, koperku, soku i skórki z cytryny oraz soli i białego pieprzu do smaku przygotować marynatę. Następnie zanurzyć w niej dobre jedzenie bą wymieszać. Na półmisku rozłożyć sałatę, łososia i fetę. Następnie posypać przekrojonymi na pół oliwkami i paseczkami papryki. Na koniec sałatkę polać przygotowanym sosem, a przed podaniem wszystko razem wymieszać. 11 tłuszczem naczyniu żaroodpornym i na każdym kawałku rozsmarować część masy brokułowej. Piec 30 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180OC. Podawać np. z warzywami i puree ziemniaczanym. Sałatka z mniszkiem i grzankami rybę, dokładnie obtaczając, aby dotarła we wszystkie zakamarki i odstawić na minimum 20 minut, a najlepiej na kilka godzin. Folię aluminiową złożyć podwójnie, na jej środku umieścić cebulę pokrojoną w piórka, 3 kawałki suszonych pomidorów oraz kawałek łososia z marynatą. Folię szczelnie zawinąć. W ten sposób przygotować 3 pakuneczki z łososiem. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180OC. W czasie, gdy ryba się piecze ugotować w posolonej wodzie groszek cukrowy (przez około 3 minuty od chwili zagotowania). W osobnym garnku ugotować w posolonej wodzie dowolny makaron. Łososia podawać z groszkiem cukrowym i makaronem oraz z ćwiartką cytrynki. Surówka z buraczków Kilogram buraków, 2 łyżki jogurtu greckiego, łyżka majonezu, łyżka miodu, 3-4 szalotki, sok z cytryny, sól, świeżo mielony pieprz czarny. Buraki wyszorować i ugotować (w łupinkach) do miękkości, a następnie wystudzić, obrać i pokroić w kostkę. Szalotki drobno posiekać, połączyć z buraczkami i dodać majonez oraz jogurt. Na koniec dodać miód do smaku i całość doprawić sokiem z cytryny, solą oraz świeżo zmielonym, czarnym pieprzem. Surówkę na 30 minut odstawić w chłodne miejsce, by smaki się przegryzły. Świetnie komponuje się zarówno z daniami mięsnymi jak i rybnymi. Sałatka z łososiem Pół opakowania mieszanki sałat z sałatą rzymską, 150 g łososia wędzonego, 150 g sera typu feta, pół papryki czerwonej, kilka oliwek. Sałatę umyć i osuszyć. Paprykę pokroić w cienkie paseczki, a ser w kostkę. Łososia podzielić na mniejsze kawałki. Sos: 2 łyżki miodu płynnego, 2 łyżki musztardy, łyżka oliwy z oliwek, łyżka soku z cytryny, zioła prowansalskie do smaku. Wszystkie składniki sosu dokładnie ze so- Indyk w brokułowym płaszczyku Pojedynczy filet z indyka, pół średniego brokuła, mała papryka czerwona, 10 dag ziołowego serka topionego, żółtko, łyżka śmietany, łyżka bułki tartej, łyżeczka suszonego oregano, szczypta suszonej papryki słodkiej, łyżka oliwy, sól i pieprz, tłuszcz do smażenia. Brokuła podzielić na różyczki, obgotować 3 minuty w posolonym wrzątku, odsączyć na sicie i drobno pokroić. Paprykę oczyścić z nasion, pokroić w kostkę, poddusić na oliwie, ostudzić i dodać do brokuła. Następnie dodać serek, żółtko, śmietanę oraz bułkę tartą i doprawić do smaku oregano, solą, oraz pieprzem. Wszystko razem dokładnie wymieszać. Mięso umyć, osuszyć, pokroić na porcje i natrzeć solą, pieprzem oraz papryką suszoną. Następnie ułożyć w wysmarowanym 5 dużych pieczarek, 100 g boczku, mała cebula czerwona, garść mniszka lekarskiego, 2 garście rukoli, mała garść młodej pokrzywy, mała sałata masłowa, 2 kromki chleba, łyżka masła, świeżo mielony pieprz czarny i sól morska do smaku, olej do smażenia. Pieczarki umyć, osuszyć i pokroić w plasterki, a następnie usmażyć na oleju, doprawić do smaku i przestudzić. Boczek pokroić w kostkę, przysmażyć i wystudzić. Z kromek chleba odkroić skórki i środek pokroić w kostkę, a następnie zrumienić na maśle. Obydwie sałaty, mniszka oraz pokrzywę opłukać, osuszyć i pokrzywę drobno posiekać, a sałatę masłową porwać w kawałki. Liście mniszka namoczyć w lekko posolonej wodzie i odstawić na około 30 minut, a następnie odsączyć – w ten sposób pozbawiamy go goryczki. Cebulę obrać i pokroić w krążki. Ryba miesiąca HALIBUT Zapraszamy na zakupy dla całej rodziny! , • wedliny , bez konserwantów • polskie sery farmerskie • twarogi i masła , . • swieze soki • ciasta dietetyczne • chleby na zakwasie • konfitury i łakocie Wszystko zdrowe i pyszne – starannie, wybrane dla Panstwa! polub nas:) Jest żarłoczną rybą drapieżną, która poluje na dorsze, plamiaki i inne ryby denne. Zapuszcza się także w wyższe warstwy wody. Halibut atlantycki może osiągać długość 3-4 metrów i ważyć ponad 300 kg. Zamieszkuje północną część Atlantyku, Oceanu Spokojnego, arktyczne okolice Kanady oraz Grenlandii. W Europie spotyka się go w wodach Morza Północnego, Białego oraz niekiedy w Bałtyku. Wyróżnia się trzy rodzaje halibuta – czarnego, niebieskiego i białego. Różnice miedzy nimi odpowiadają miejscu ich występowania, które decyduje o kolorze i ubarwieniu halibuta. Powolny wzrost i późne dojrzewanie płciowe sprawiają, że halibut Do salaterki przełożyć: sałatę, rukolę, mniszka, boczek, pieczarki, cebulę oraz grzanki i delikatnie ze sobą wymieszać, doprawiając do smaku solą morską i pieprzem. Na koniec sałatkę posypać posiekaną pokrzywą i skropić tłuszczem wytopionym spod boczku. Szparagi z pistacjowym pesto Składniki na 3 porcje: 500 g białych szparagów, sól do smaku, łyżka cukru, 3 łyżki obranych pistacji, 3 łyżki startego parmezanu, 3 łyżki oliwy z oliwek extra vergine, ząbek czosnku, 6-8 gałązek świeżej bazylii. Szparagi umyć, dokładnie obrać i ugotować w wodzie z dodatkiem soli i łyżki cukru do smaku, a następnie odsączyć. Czosnek obrać, przełożyć do miseczki i dodać pistacje, parmezan, bazylię oraz oliwę z oliwek i wszystko razem zmiksować tak, aby uzyskać masę z wyraźnymi kawałkami orzechów (niezbyt gładko!). Ugotowane szparagi ułożyć na talerzach, na wierzch wyłożyć pistacjowe pesto i całość udekorować listkiem bazylii. Propozycja smacznej i lekkiej przystawki lub warzywnego dodatku do dania głównego. jest bardzo wrażliwy na nadmierne połowy. Prawie wszędzie populacje tego gatunku są zagrożone. W naszych sklepach najczęściej możemy spotkać halibuta z populacji grenlandzkich. Jest to halibut niebieski. Gatunek ten osiąga maksymalnie do 120 cm długości i 45 kilogramów. Jak wiadomo, wszystkie ryby morskie są bardzo tłuste, a przy tym bogate w kwasy omega-3, tak korzystne dla naszego zdrowia. Mimo że halibut jest bardzo tłusty, to ma prawie o połowę mniej kalorii niż tradycyjny schabowy. Jest bogatym źródłem białka i witaminy A, niezbędnej do właściwej pracy oczu. Dodatkowo zalicza się do tych ryb, które mają najwięcej kwasów omega-3 i omega-6 . Zawarty w halibucie tłuszcz ma właściwości przeciwbólowe. Łagodzi sztywność i ból stawów, który towarzyszy problemom reumatycznym. Wapń, fosfor oraz wita- Bar Kotwica DAWNA CENTRALA RYBNA Wyroby garmażeryjne własnej produkcji, rybne i mięsne! Zielona Góra, Al. Zjednoczenia 92, tel. 68 326 25 08 mina D zawarte w rybim mięsie wspomagają budowę kości i zębów. Uczestniczą w procesie wzrostu i regeneracji komórek i wspomaga produkcję estrogenów. Halibut – obok zawartości miedzi (działa przeciwbakteryjnie), żelaza (wspomaga pracę mózgu) czy witamin z grupy B (odpowiadają za stan i zdrowy wygląd skóry oraz zapobiegają anemii), jak wszystkie ryby morskie – zawiera duże ilości jodu. Oprócz niewątpliwych zalet halibuta jest jeden szkopuł. Organizacja WWF apeluje, by tego gatunku nie kupować. Prawie wszystkie stada są przełowione, a wolny wzrost osobniczy powoduje, że odbudowa populacji jest niezwykle trudna i czasochłonna. Dodatkowo, podczas połowów tego gatunku w sieci wpada dużo innych gatunków nie będących celem połowów, które zazwyczaj martwe, trafiają z powrotem do wody. Szczególną uwagę należy zwrócić na halibuta atlantyckiego – jest to gatunek zagrożony wyginięciem i nie powinien trafiać na nasze stoły. Decyzję o kupnie musicie więc podjąć sami. Ludzie zawsze będą jeść. I zawsze będą potrzebni fachowcy „od pichcenia”. Nie dziwi zatem, że wykształconych w Sulechowie kucharzy i techników gastronomii liczy się już w tysiącach. – Kucharze po naszej szkole pracują w najbardziej renomowanych restauracjach – mówi Jerzy Rozynek, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych (ZSP) w Sulechowie. – A praktyki odbywają chociażby w Hiszpanii, a konkretnie w jej południowej części, Andaluzji. Tam jeździli nasi uczniowie przez trzy ostatnie lata – dorzuca wiceszefowa tej placówki zawodowej, Elżbieta Towarek. Szkoła nawiązała współpracę z Hiszpanią kilka lat temu. W tamtejszych hotelach i restauracjach, w ramach wymiany, doświadczenie zdobywali młodzi ludzie, którzy zdecydowali się podjąć naukę w ZSP przy ul. Piaskowej. Kierownictwo placówki chętnie chwali się osiągnięciami uczniów i sukcesami absolwentów. Absolwenci na medal – Od zawsze lubiłem gotować, a pragnąc rozwijać i doskonalić swoje pasje skierowałem kroki właśnie do tej szkoły. Świadomie wybrałem zawód kucharza – wspomina Ireneusz Filipowicz, absolwent ZSP z 1984 r. – Po zakończeniu nauki realizowałem się zawodowo w kilku zakładach gastronomicznych, ale od początku marzyłem o otwarciu własnego lokalu. W końcu marzenia się spełniły i obecnie jestem właścicielem restauracji „Pod Aniołami” w Sulechowie. Praca, którą wykonuję nie jest łatwa, ale daje mi wiele satysfakcji. Syn poszedł w moje ślady i również wybrał kierunek gastronomiczny w tej samej szkole. Równie ciekawie realizuje swe powołanie zawodowe Sylwia Białobrzycka, absolwentka ZSP z roku 1994. Opowiada: – Jestem absolwentką szkoły, mam zawód gastronoma. Ale po jej ukończeniu postanowiłam pogłębić swoją wiedzę na Akademii Rolniczej w Szczecinie, na kierunku technologia żywności i żywienie człowieka. Skończyłam studia i po pięciu latach (i zdobyciu tytułów inżyniera i magistra) powróciłam do starej szkoły. Podjęłam tu pracę, jako nauczycielka przedmiotów gastronomicznych. Uczę już 15 lat i nadal czerpię przyjemność z wykonywanego zawodu. Aktywizuję uczniów, prowadząc szkolne koło barmańskie. Robią w kuchni rewolucję Wielu moich wychowanków pracuje i realizuje się w renomowanych restauracjach i hotelach. Robią karierą w kuchni No właśnie, sulechowskich absolwentów można spotkać w najróżniejszych miejscach regionu, Polski i Europy. – Michał Rudowicz odbył praktykę w kuchni warszawskiego hotelu „Mariott”, był bardzo chwalony przez swoich szefów, obecnie pracuje w zielonogórskim „Qubusie” – przekazuje wicedyrektor E. Towarek. – Ciekawą karierę robi też Adam Lelewer, pracujący w jednej z najlepszych restauracji Poznania – „Hugo”. Teraz właśnie dokształca się w Paryżu; w 2011 r. Adam wraz z Bartoszem Szwarackim wygrał Wojewódzki Konkurs Gastronomiczny. Z kolei Piotr Mielcarek otworzył restaurację w Poznaniu. W 2010 r. Dariusz Sztyber zajął II miejsce w finale Ogólnopolskiego Turnieju na najlepszego ucznia-cukiernika, a jego kolega Arkadiusz Bartkowiak był czwarty jako uczeń-piekarz. To tylko niektórzy absolwenci z ostatnich lat. Ale i przed nimi byli też znakomici fachowcy w branży, którzy zadomowili się w lubuskich restauracjach czy hotelach, jak „Ruben”, gdzie dyrektorem został Mirosław Wojciechowski, „Qubus”, „Grafit” w Świebodzinie, Delicjusz w Sulechowie, wspomniany już Ireneusz Filipowicz rządzi „Pod Aniołami. Jedna z absolwentek szkoły jest doktorem na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Skąd się bierze tylu świetnych specjalistów właśnie w sulechowskim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych? Czym od lat przyciąga ta placówka? Ważna jest praktyka – Specjalności technik żywienia i kucharz powołano u nas w 1977 r. – przypomina dyr. Rozynek. – Przez długie lata byliśmy jedyni w całym pasie zachodniej Polski, nadal jesteśmy jedyni w powiecie zielonogórskim, ale obecnie przybyło już trochę podobnych placówek w regionie. Naszym atutem jest nie tylko tradycja, dobra kadra, ale też znakomite wyposażenie warsztatów, które pięć lat temu zostały gruntownie rozbudowane i zmodernizowane. Sądzę, że żadna restauracja w województwie lubuskim nie ma takiego wyposażenia, jakie jest u nas. Pełen profesjonalizm. W takich warunkach – poza praktykami zewnętrznymi – przygotowują się przyszli kucharze (w trybie 3-letnim: Dyr. Jerzy Rozynek i wicedyrektor Elżbieta ToZasadnicza warek chwalą swoich uczniów Szkoła Zawo- dowa) i technicy żywienia (w trybie 4-letnim: Technikum Gastronomiczne). – U nas nie ma mowy, jak to czasem bywa, żeby zajęcia dotyczące gotowania odbywały się teoretycznie. Po wykładach uczniowie od razu „łapią się za gary” – uśmiecha się wicedyrektor Towarek. Poza tym uczniowie praktykują „na zewnątrz” nie tylko w Hiszpanii. – Wysyłamy też młodzież do sieci hoteli „Luis” w Grecji, a także do różnych miejsc w Polsce, gdzie jest spory ruch turystyczny: do Zakopanego, na Mazury, nad Bałtyk – wylicza J. Rozynek. Zatem praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Nie dziwi, że po regionie rozchodzą się później żarty. Na przykład, że rada powiatu chętnie obraduje w specjalnej sali konferencyjnej, jaką posiada sulechowski ZSP, gdyż podawany w przerwach poczęstunek jest na najwyższym poziomie. Na szczęście jeszcze nie dowiedział się o tym lubuski Sejmik – dodają inni przymrużając oko. Lubią tę pracę Uczniowie dochodzą to tych umiejętności również dlatego, że sami chcą. Powołali, na przykład, kółko barmańskie, żeby kształcić swe umiejętności w tym zakresie. Z kolei udział w licznych konkursach gastronomicznych w regionie, udział w dorocznej Olimpiadzie Wiedzy o Żywieniu i Żywności, w targach żywności w Kalsku i wielu innych imprezach powoduje, że młodzież sulechowska sprawdza swe umiejętności w rywalizacji z kolegami z podobnych placówek. Aby się przygotować do rywalizacji trzeba błysnąć – obok zadanych potraw – własnymi pomysłami kulinarnymi. I tak rodzą się autorskie dania wymyślone i wypraktykowane właśnie w warsztatach przy ul. Piaskowej. – Cieszę się, że wybrałam tę szkołę i naukę w klasie gastronomicznej. To dobra szkoła. Moja młodsza siostra, Klaudia, jest w pierwszej klasie Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych. Zachęciłam ją do wyboru szkoły i kierunku – stwierdza Samanta Bugała, ucząca się na kucharza. Po ukończeniu zawodówki chciałaby uczyć się dalej w ZSP, w liceum uzupełniającym i zdać maturę. Równocześnie chciałaby pracować i realizować się zawodowo. – Jestem zadowolony z wyboru, którego dokonałem i czterech lat nauki w ZSP w Sulechowie. Szkoła dała mi możliwość pracy w kilku zawodach – dietetyk, barman i kucharz – mówi Oskar Synowiec, tegoroczny absolwent. Nic dziwnego, że z końcem roku w szkole pojawiają się przedstawiciele restauracji i hoteli, żeby „porwać” najlepszych absolwentów. – To miłe i znak, że szkoła ma swoją renomę – uważa dyr. J. Rozynek. Henryk Gierałtowski Fot. Archiwum ZSP w Sulechowie Drinki bezalkoholowe Ada Świrko dekoruje ciastka Sulechowski Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. W. Sikorskiego zaczyna nabór od 11 maja Dni Sulechowa – Dominika Raczek na kucharzy, techników żywienia, usług gastronomicznych i innych specjalności Zgłoszenia przyjmuje sekretariat: 66-100 Sulechów, ul. Piaskowa 53, tel. 68/ 385 26 86, [email protected] www.zsp-sulechow.edu.pl. Uczniowskie babeczki Uczniowie: Amanda Krzyżostaniak, Ada Olczyk, Bartek Domka, Karolina Mosiądz, Tomek Biernat, Adrian Banaszkiewicz, Klaudia Roślik i Paulina Zabłocka włączyli się do akcji organizowanej przez kościół Stanisława Kostki w Sulechowie. Piekli babeczki wielkanocne – kokosowe, marchewkowe, marmurkowe i czekoladowe, które były sprzedawane w Niedzielę Palmową w kawiarence przy kościele. Dochód ze sprzedaży został przeznaczony na dofinansowanie pielgrzymki! Oto przykład wymyślonej przez młodzież receptury: Babeczki marchewkowe Składniki na 15 sztuk: 50 dag marchewki, 1,5 szklanki mąki, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki sody, pół łyżeczki soli, łyżeczka cynamonu, 3/4 szklanki oleju, 3 jajka, szklanka cukru oraz cukier puder do dekoracji. Włączyć piekarnik. Marchew zetrzeć na tarce o małych oczkach. W jednej misce łyżką wymieszać ze sobą suche składniki, a w drugiej (przy pomocy rózgi) mokre składniki. Następnie połączyć suche z mokrymi za pomocą rózgi i dokładnie wymieszać. Nakładać ciasto do papilotek, do 2/3 wysokości i piec 20-30 minut w temperaturze 170OC. Smacznego:) Kółko barmańskie Temat przewodni jednego z niedawnych spotkań członków kółka brzmiał: „Zaśnieżeni, czyli jak kawą obronić się przed zimnem”. A oto co proponują młodzi barmani: – Jeżeli mamy mało czasu i chcemy przyrządzić rozgrzewającą kawę „na szybko”, wystarczy, że wrzucimy do niej odrobinę startej skórki z pomarańczy lub kawałek skórki z mandarynki, dosypiemy przyprawy korzennej, cynamonu i wzbogacimy dodatkiem gęstej czekolady. Gorący napar kawy wspaniale uwalnia aromat pomarańczy i korzennych przypraw. Przyprawy korzenne znakomicie zaostrzą smak i aromat kawy, a do tego gwarantują ekstra rozgrzewający efekt! Wiecej przepisów na str. 9
Podobne dokumenty
dobre-jedzenie-nr-24 - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
pranie (4%), 84% prasuje (5%). W pozostałych przypadkach ona i on konkretnymi obowiązkami dzielą się po partnersku. Można chyba mieć nadzieję, że te 7 procent mężczyzn przygotowujących sześć lat te...
Bardziej szczegółowo