My "Big 5" czyli najpiękniejsze krajobrazowo parki narodowe stanu
Transkrypt
My "Big 5" czyli najpiękniejsze krajobrazowo parki narodowe stanu
strona 20 www.gazetagazeta.com Gazeta 20, 16 - 22 maja 2014 CIEKAWE MIEJSCA Nastała wiosna, piękna pora roku, która zachęca nas do wynurzenia się z tych naszych czterech ścian. Czas najwyższy na odkrycia nowych zakamarków świata. Tym razem postanowiłam wybrać się do malowniczego stanu Utah w Ameryce Północnej. Nazwa "Utah" pochodzi z języka Indian "Ute" i oznacza "ludzie gór". Jest również zamieszkała przez mormonów. Niestety, piwko zakupione przeze mnie miało tylko 3,2%... haha. Najbardziej znane w Utah są parki narodowe, których jest pięć, co stan ten plasuje na trzecim miejscu w USA - po Alasce i Kalifornii. Ponadto na terenie stanu są parki stanowe, a jest ich aż czterdzieści trzy. Do bardzo słynnych i znanych należą między innymi Antelope Canyon, Natural Bridges (Naturalne Mosty), Monument Valley (Dolina Pomników). Utah to stan o niewiarygodnych kolorach i formach skalnych, przepięknych kanionach, naturalnych mostach, skalnych łukach i wijących się rzekach (Colorado, Green, Virgin River). Magiczny Antelope Canyon niektóre atrakcje wymagają wcześniejszej rezerwacji. Dużo ciekawych miejsc położonych jest na terenie rezerwatów, gdzie wizyty są ograniczone. Jednym z nich było słynne "The Waves" (Fala) w Vermilion Cliffs. Ponieważ nie miałam dokonanej rezerwacji, moje plany uległy zmianie i nie byłam w stanie zobaczyć The Waves. Niektóre ciekawostki pominęłam, z kolei przy innych zatrzymałam się na dłużej, niż początkowo zakładałam. Uważam, że każdy z nas dopasowuje podróżowanie do swojego ulubionego stylu. I choć dobrze jest zaplanować i przygotować się, to jednak ten element spontaniczności zawsze dodaje charakteru każdej podróży. Viva Las Vegas... szczęśliwie wylądowałam. Wypożyczyłam samochód Jeep 4x4, bo wiedziałam, że będę potrzebowała silne auto na moją jazdę po bezdrożach Utah. Ostatnie spojrzenie za siebie na Las Vegas - "miasto grzechu" i uczucie napawającej radości ze zbliżającej się przygody. czyć wszystkie atrakcje, ale warto wysiąść i pójść na pieszą wycieczkę. Jednym z najwspanialszych szlaków jest "Angels Landing" czyli Lądowisko Aniołów. Jest to szlak dla osób nie bojących się klamer, łańcuchów i ekspozycji. Wspięcie się na stromą i nagą skałę wymaga hartu ducha i ciała, lecz widok z góry wynagradza wszystkie wysiłki i trudy z nawiązką. Kolejny bardzo popularny szlak wiedzie rzeką płynącą dnem kanionu. Nazywa się Narrows. Konieczne są buty na zmianę i dobry kij, który będzie pomocny przy bystrym nurcie. Niestety kwiecień nie był najlepszą porą w brodzeniu w zimnej rzece. Pomimo lodowatej wody, nie zmieniłam swojej decyzji. Narrows był mój! Od czasu do czasu miałam możliwość wyjść na małe wysepki, gdzie mogłam ogrzać stopy na słońcu. Inny piękny szlak to Emerald Pool, który prowadzi do szmaragdowych rozlewisk i dwóch wodospadów. Warto też wejść na szlak Hidden Canyon. Prowadzi do My "Big 5" czyli najpiękniejsze krajobrazowo parki narodowe stanu Utah... "Podróżuj ile możesz, jak daleko możesz i jak długo możesz... życie nie polega na tym, aby żyć w jednym miejscu..." Bryce Park Czemu nie - przecież strach to rzecz ludzka i naturalna Co prawda wróciłam niedawno z mojej wędrówki po Ameryce Południowej (Argentyna, Chile, Patagonia). Też przepiękne kraje o różnych kontrastach... ale to następnym razem. Teraz chciałabym podzielić się swoimi wrażeniami z Utah, gdzie zwiedziłam mnóstwo absolutnie wyjątkowych miejsc. Ameryka Północna to piękne parki narodowe, rozsiane po niemalże bezkresnym terenie, rozciągającym się pomiędzy Atlantykiem a Pacyfikiem, gdzie każdy może zrealizować swoje skryte marzenia. Powiadają, że nie można poznać Stanów Zjednoczonych, nie odwiedziwszy wcześniej Grand Canyon Park. Może i jest to prawda, choć bez poznania pozostałych parków również nie można doświadczyć różnorodności i piękna tego ogromnego kraju. Zatem do mojego podróżniczego szlaku dopisałam "Big 5", czyli zwiedzenie pięciu narodowych parków w Utah. Należą do nich: Zion, Bryce, Capitol Reef, Canyonlands i Arches. Jak co niektórzy wiedzą, Big 5 to również pięć dzikich zwierząt (lew, leopard, słoń, nosorożec, bizon) w Afryce. Widziałam je tam kiedy podróżowałam po terenach safari. Wracając do Utah... długo się nie przygotowywałam do mojego "road trip". Mając do dyspozycji aż jedenaście dni, świetny przewodnik turystyczny, zaznaczyłam sobie miejsca, które dodatkowo chciałam odwiedzić (Antelope Canyon, Monument Valley, Natural Bridges, Powell Lake, Horseshoe Bend, Goosneck, The Waves). Zwiedzanie bez sprecyzowanych planów ma oczywistą zaletę pełnej wolności i swobody poruszania się i wyboru odwiedzanych miejsc. Niestety niesie też pewne ryzyko, gdyż Canyonlands Horseshoe Bend Pierwszą atrakcją na mojej liście był Zion Park. Bardzo popularny park, powiedziałabym nawet zbyt "touristic". To nie dla mnie, ja lubię przestrzeń, spokój, bezdroża. W przewodniku wyczytałam, że trzeba spędzić co najmniej dwa dni w parku, aby zobaczyć jego piękno. I tak zrobiłam - przeznaczyłam dwa pełne dni na zwiedzenie parku. Park jest zamknięty dla ruchu, można się poruszać tylko busami rozwożącymi turystów drogą wokół parku. Wprawdzie można zoba- prawie pionowej skały, a z lewej strony duża przepaść. Co zauważyłam, Zion Park różni się od pozostałych parków, że jest zielony. Wokół jest pełno wspaniałej zieleni. Oczywiście skały są czerwone, ale porośnięte są karłowatymi krzakami o ciemnozielonej barwie. Niedaleko Zion Park znajduje się Bryce National Park z fantastycznymi skalnymi iglicami zwanymi Hoodoos.W promieniach zachodzącego słońca hoodoos mienią się na różowo, po-