Czas pracy pracowników podmiotów leczniczych
Transkrypt
Czas pracy pracowników podmiotów leczniczych
USTAWA z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej 1) DZIAŁ III Czas pracy pracowników podmiotów leczniczych Art. 93. 1. Czas pracy pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym, z zastrzeżeniem art. 94 ust. 1, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. 2. Czas pracy pracowników technicznych, obsługi i gospodarczych, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. 3. Czas pracy pracowników niewidomych zatrudnionych na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie może przekraczać 6 godzin na dobę i przeciętnie 30 godzin na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. 4. Okres rozliczeniowy, o którym mowa w ust. 1-3, nie może przekraczać 3 miesięcy. Art. 94. 1. Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, w stosunku do pracowników mogą być stosowane rozkłady czasu pracy, w których dopuszczalne jest przedłużenie wymiaru czasu pracy do 12 godzin na dobę, z zastrzeżeniem art. 93 ust. 3 i 4. W rozkładach czas pracy pracowników, o których mowa w art. 93 ust. 1, nie może przekraczać przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, a w stosunku do pracowników, o których mowa w art. 93 ust. 2 — przeciętnie 40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. 2. Okres rozliczeniowy, o którym mowa w ust. 1, nie może być dłuższy niż miesiąc. W szczególnie uzasadnionych przypadkach okres rozliczeniowy może być przedłużony, nie więcej jednak niż do 4 miesięcy. 3. Rozkład czasu pracy powinien być stosowany na podstawie harmonogramów pracy ustalanych dla przyjętego okresu rozliczeniowego, określających dla poszczególnych pracowników dni i godziny pracy oraz dni wolne od pracy. 4. W rozkładach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, wymiar czasu pracy: 1) pracownic w ciąży, 2) pracowników opiekujących się dzieckiem do lat 4, bez ich zgody — nie może przekraczać 8 godzin na dobę. Art. 95. 1. Pracownicy wykonujący zawód medyczny i posiadający wyższe wykształcenie, zatrudnieni w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne mogą być zobowiązani do pełnienia w przedsiębiorstwie tego podmiotu dyżuru medycznego. 2. Dyżurem medycznym jest wykonywanie poza normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych przez osoby, o których mowa w ust. 1, w podmiocie leczniczym wykonującym stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne. 3. Czas pełnienia dyżuru medycznego wlicza się do czasu pracy. 4. Praca w ramach pełnienia dyżuru medycznego może być planowana również w zakresie, w jakim będzie przekraczać 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Do pracy w ramach pełnienia dyżuru nie stosuje się przepisów art. 151 § 3, art. 1513 i art. 1514 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. — Kodeks pracy. 5. Do wynagrodzenia za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego stosuje się odpowiednio przepisy art. 1511 § 1-3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. — Kodeks pracy. 6. Zasad wynagradzania, o których mowa w przepisach art. 1511 § 1-3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. — Kodeks pracy, nie stosuje się do lekarzy stażystów, których zasady wynagradzania określają odrębne przepisy. Art. 96. 1. Pracownicy, o których mowa w art. 95 ust. 1, mogą być, po wyrażeniu na to zgody na piśmie, zobowiązani do pracy w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Przepisu art. 151 § 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. — Kodeks pracy nie stosuje się. 2. Okres rozliczeniowy, o którym mowa w ust. 1, nie może być dłuższy niż 4 miesiące. 3. Pracodawca jest obowiązany prowadzić i przechowywać ewidencję czasu pracy pracowników, o których mowa w ust. 1, oraz udostępniać ją organom właściwym do sprawowania nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem prawa pracy, które mogą, z powodów związanych z bezpieczeństwem lub zdrowiem pracowników, a także w celu zapewnienia właściwego poziomu udzielania świadczeń zdrowotnych, zakazać albo ograniczyć możliwość wydłużenia maksymalnego tygodniowego wymiaru czasu pracy. 4. Pracodawca nie może podejmować działań dyskryminujących wobec pracowników, którzy nie wyrazili zgody, o której mowa w ust. 1. 5. Pracodawca jest obowiązany dostarczać organom, o których mowa w ust. 3, na ich wniosek, informacje o przypadkach, w których pracownicy wyrazili zgodę w celu wykonywania pracy w wymiarze przekraczającym 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, o którym mowa w ust. 2. 6. Pracownik może cofnąć zgodę na pracę w wymiarze przekraczającym 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, informując o tym pracodawcę na piśmie, z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. 7. Do wynagrodzenia za pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym stosuje się odpowiednio art. 1511 § 1-3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. — Kodeks pracy. Art. 97. 1. Pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. 2. Pracownikowi pełniącemu dyżur medyczny okres odpoczynku, o którym mowa w ust. 1, powinien być udzielony bezpośrednio po zakończeniu pełnienia dyżuru medycznego. 3. Pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego. 4. W przypadku uzasadnionym organizacją pracy pracownikowi, o którym mowa w art. 95 ust. 1, przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 24 godzin nieprzerwanego odpoczynku, udzielanego w okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 14 dni. Art. 98. 1. Pracownicy, o których mowa w art. 95 ust. 1, mogą zostać zobowiązani do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych. 2. Za każdą godzinę pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego. 3. Godzinową stawkę wynagrodzenia zasadniczego oblicza się, dzieląc kwotę miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego wynikającą z osobistego zaszeregowania pracownika przez liczbę godzin pracy przypadających do przepracowania w danym miesiącu. 4. W przypadku wezwania do podmiotu leczniczego zastosowanie mają przepisy dotyczące dyżuru medycznego. Art. 99. Pracownikom wykonującym zawód medyczny, zatrudnionym w systemie pracy zmianowej w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne przysługuje dodatek w wysokości: 1) co najmniej 65% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego, obliczanej zgodnie z art. 98 ust. 3, za każdą godzinę pracy wykonywanej w porze nocnej; 2) co najmniej 45% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego, obliczanej zgodnie z art. 98 ust. 3, za każdą godzinę pracy wykonywanej w porze dziennej w niedziele i święta oraz dni wolne od pracy wynikające z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Praca w służbie zdrowia ma swoją specyfikę i odrębne uregulowania prawne. Pielęgniarki, lekarze, technicy medyczni i inne osoby pracujące z pacjentami posiadają także inne, najczęściej skrócone normy czasu pracy. Uregulowane są w art. 32g-32ł ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2007 r. nr 14, poz. 89, dalej w tekście jako „ustawa o ZOZ”). Choć są to przepisy szczególne, powodujące w konsekwencji wyłączenie zastosowania odpowiednich przepisów Kodeksu pracy, sprawiały one sporo problemów. Niespójne normy Podstawową normą czasu pracy dla pracowników medycznych ZOZ (i to zarówno publicznych, jak i niepublicznych, w tym także prowadzonych przez jednostki samorządowe) jest maksymalnie 7 godzin 35 minut na dobę. Zarazem tygodniowa norma czasu pracy to 40 godzin. Tak stanowi art. 32g ust. 1 ustawy o ZOZ. Unormowania te nie stanowiły większego problemu, póki obowiązującą dla wszystkich pracowników normą czasu pracy było 8 godzin dziennie i 42 godziny tygodniowo. Takie normy, obowiązujące jeszcze 6 lat temu, praktycznie ustanawiały jako obowiązujący 6dniowy tydzień pracy - tyle że od lat 80. coraz bardziej ograniczany. Już w 1997 r. w Kodeksie pracy (k.p.) pojawił się przepis art. 1291 par. 1 ustanawiający obowiązkowe 39 dodatkowych dni wolnych od pracy w roku kalendarzowym. Sytuacja zmieniła się diametralnie w 2001 r., kiedy to 1 maja weszła w życie ustawa nowelizująca Kodeks pracy (Dz.U. z 2001 r. nr 28, poz. 301). Od tego momentu wszystkich pracowników obowiązuje 5-dniowy tydzień pracy. Norma tygodniowa została skrócona do 40 godzin, wykreślono też art. 1291 k.p. Warto bowiem przypomnieć - dziś już nie ma „dodatkowych dni wolnych”, praktycznie nie istnieją już w sensie prawnym „wolne soboty”. O tym, który dzień jest wolny w 5-dniowym tygodniu pracy (poza niedzielą i świętami czy też dniami wolnymi udzielanymi za pracę w te dni), decyduje dziś pracodawca, ustalając rozkład czasu pracy w swoim zakładzie. Tymczasem ustawodawca „zapomniał” o służbie zdrowia. W ustawie o ZOZ pozostały przepisy ustanawiające dłuższe normy tygodniowe czasu prawy. W dodatku - czego nie można nazwać inaczej niż niedbalstwem - w art. 32h ust. 1 ustawy o ZOZ wciąż widnieje odwołanie do nieistniejącego już kodeksowego uregulowania. Zgodnie z tym przepisem, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie dłuższym niż 12 tygodni, czas pracy nie może przekroczyć liczby godzin wynikających z pomnożenia normy dobowej czasu pracy, określonej w art. 32g ustawy o ZOZ dla poszczególnych grup pracowników służby zdrowia, przez liczbę kalendarzowych dni roboczych z wyłączeniem dodatkowych dni wolnych od pracy, o których mowa w art. 1291 par. 1 Kodeksu pracy, oraz niedziel i świąt przypadających w danym okresie rozliczeniowym. Każde przekroczenie skróconej normy średniotygodniowej, nawet mieszczące się w ustawowych granicach 40 godzin, uprawnia pracowników do żądania wypłaty dodatku za pracę w nadgodzinach. Próby rozwiązania Tak powstał swoisty chaos normatywny. Jeden przepis odsyła „w próżnię”, z drugiego - po przeliczeniu normy dobowej, uwzględniając pięciodniowy tydzień roboczy, norma tygodniowa wynosiła 37 godzin 55 minut. Powstała więc różnica ponad 2 godzin, które tak naprawdę nie wiadomo było jak zakwalifikować. Próbowało temu zaradzić Ministerstwo Zdrowia, które w wytycznych nakazywało szpitalom i przychodniom stosować krótszą normę tygodniową. W sukurs resortowi pośpieszyła też inspekcja pracy. Większość placówek podporządkowała się tym ustaleniom, choć nie miały one „twardej”, ustawowej podstawy prawnej. Były jednak takie, które z różnych względów nie zastosowały się do tych wytycznych. Wśród nich znalazł się Szpital Powiatowy w L., który przez dwa lata - od 2003 do 2005 r. - rozliczał pracowników medycznych według ustawowej normy 40-godzinnej. Sądy pytają W szpitalu tym pracowała Anna R., zatrudniona na stanowisku technika-analityka medycznego. Pracodawca - wbrew ustawowym przepisom - ustalił jej czas pracy na 8 godzin dziennie i 40 - tygodniowo. Na skutek restrukturyzacji i zmian organizacyjnych szpital naprawił swój błąd, ale pozostały nadpracowane godziny. Pani Anna zażądała więc wynagrodzenia z dodatkiem za nadgodziny. Wkrótce podobne pozwy złożyły jej koleżanki po fachu z tego samego szpitala. Pozwy łącznie 6 pracownic Sąd Rejonowy w L. połączył w jedną sprawę i wydał wyrok zasądzający należne wynagrodzenie za nadgodziny z odsetkami. Szpital złożył do Sądu Okręgowego w N. apelację. Sąd ten napotkał jednak poważny problem prawny - jak rozliczyć nadgodziny, skoro wszystkie panie pracowały zgodnie z normą 40-godzinną? W tej sytuacji wyszły na światło dzienne wszystkie opisane wyżej problemy z wykładnią kompletnie niespójnych ze sobą przepisów dwóch ustaw. Rozwiązania wydawały się dwa albo przyjmujemy, że „dodatkowe dni wolne”, nieistniejące już w kodeksie, to po prostu dni wolne wnikające z 5-dniowego tygodnia pracy, albo uznajemy, że pracowników służby zdrowia nie obowiązuje 5-dniowy tydzień pracy, gdyż ich sytuację reguluje wyłącznie ustawa o ZOZ. Sąd Okręgowy postanowił zadać w tej kwestii pytania prawne Sądowi Najwyższemu. Były one następujące: - czy praca pracowników medycznych świadczona z przekroczeniem normy dobowej wynoszącej 7 godzin i 35 minut przy jednoczesnym zachowaniu tygodniowej normy czasu pracy wynoszącej przeciętnie 40 godzin na tydzień stanowi pracę w godzinach nadliczbowych, - jaki skutek dla wyliczenia czasu pracy na gruncie ustawy o ZOZ wywołało skreślenie art. 1291 k.p., do którego nadal odwołuje się art. 32h ust. 1 ustawy o ZOZ, i czy pojęcie „dodatkowe dni wolne od pracy” jest tożsame z pojęciem „dni wolne od pracy wynikające z rozkładu czasu pracy w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy”? Odpowiedź Sądu Najwyższego Sąd Najwyższy, obradując 3 sierpnia br. w składzie 3 sędziów, wydał uchwałę (sygn. akt I PZP 6/07), w której stwierdził, że: pracownicy ZOZ korzystają z prawa do przeciętnie 5dniowego tygodnia pracy (art. 129 par. 1 k.p.) wobec czego określenie „dodatkowe dni wolne od pracy o których mowa w art. 1291 par. 1 Kodeksu pracy” użyte w art. 32h ust. 1 ustawy o ZOZ po uchyleniu art. 1291 § 1 k.p. ustawą z 1 marca 2001 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy, należy rozumieć jako „dni wolne od pracy w 5-dniowy tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. - Tak naprawdę to do następującej kwestii sprowadzał się cały problem - powiedział na wstępie ustnego uzasadnienia uchwały sędzia Józef Iwulski - czy pracownicy ZOZ mają prawo do 5-dniowego tygodnia pracy. Odpowiedź brzmi - tak. Jeżeli przepis ustawy odsyła do „pustego”, nieobowiązującego już przepisu k.p., to w jego miejsce powinien wejść odpowiedni fragment art. 129 par. 1 k.p. Przyjmując to założenie narzucone przez obowiązujące przepisy kodeksowe oczywiste jest, że zachowanie normy średniotygodniowej, wynoszącej 40 godzin, przy obowiązującej normie dobowej 7 godzin 35 minut jest matematycznie niemożliwe. Skoro tak, to nowelizacja k.p. pośrednio wprowadziła do ZOZ-ów skróconą normę średniotygodniową - 37 godzin 55 minut i taka norma powinna być stosowana. Z uchwały tej wynika zatem, że każde przekroczenie skróconej normy średniotygodniowej, nawet mieszczące się w ustawowych granicach 40 godzin, uprawnia pracowników do żądania wypłaty dodatku za pracę w nadgodzinach.