plik pdf
Transkrypt
plik pdf
JAZ DA KO N NA JAZDA KONNA Zapraszamy miłośników koni na naukę jazdy konnej! Do dyspozycji jeźdźców mamy kilka koni, dla jeźdźców o różnym poziomie umiejętności. Nasze konie to między innymi spokojny wilekopolak Derwisz, przyjazna klacz fryzyjska Poem, żywiołowy Nikolas, łaciata Dakota i piękna Karmen. NIKOLA S Stajnia położona jest w Budzyniu nieopodal Krakowa. Bardzo łatwo można do niej dojechać zarówno samochodem, busem (spod Nowego Kleparza, Dębnik lub Salwatora) jak i autobusami MPK (spod Salwatora). W bliskiej odległości od stajni znajduje się zalew Kryspinowski, lasek Wolski oraz piękne, rozległe łąki. Miejsca te niezwykle zachęcają do wyjazdów w tereny, które pozwalaj mile spędzać czas wraz z końmi. POEM Cennik: 1h – 40zł 0,5h na lonży – 40zł 1h w terenie – 50zł DERWI SZ Kontakt: Tel. 604 566 640 www.CzteryKopyta.pl Str. 1 Redakcja W E T E RY N A R I A Witam serdecznie! Z przyjemnością przekazuję w Wasze ręce już dziewiąty numer magazynu Cztery Kopyta. Cały czas staramy się rozwijać pismo, nawiązujemy kontakty z różnymi ludźmi z branży jeździeckiej oraz zachęcamy wszystkich z a i n t e r e s o wa ny c h do w s p ó ł p ra c y. Mamy nadzieję, że i w tym numerze znajdziecie wiele ciekawych informacji. Dowiecie się między innymi, jak konserwować sprzęt jeździecki, poznacie kilka chorób układu pokarmowego oraz znajdziecie ciekawe informacje dotyczące coraz powszechniejszych w Polsce ubezpieczeń koni. Agata Obidowicz SPIS TREŚCI WS PÓ Ł P RACA Weterynaria: Choroby ukł. pok. cz. 1 Sport: Hiszpańska Szkoła Jazdy Sport: Sobieski Jumping Team Ukochany koń: Chimera Sprzęt jeździecki: Konserwacja sprzętu Naturalna praca: Przyczyny problemów Arabski świat: Wyścigi cz. 3 Wydarzenia: Obchody dnia św. Jerzego Fundacja PEGASUS Wywiad: Kolorowe koniki Rasy koni: Konie Holenderskie Gosp. Agroturystyczne „Bantamka” Artysta: Karen Thumm Recenzje: Wyścig marzeń Księgarnia Mentis Ubezpieczenia koni: Koń to pieniądz... Jeździectwo: Trawers i renwers CzteryKopyta.pl to darmowy e-zin poświęcony koniom. Jeżeli także interesujesz się końmi i chcesz pomóc w tworzeniu magazynu napisz do nas na adres: [email protected] Copyring © www.czterykopyta.pl wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten jest ograniczony prawami autorskimi i nie może być kopiowany, publikowany i rozprowadzany w żadnej formie. Str. 2 R E K LA MA Osoby zainteresowane reklamą na łamach magazynu, lub na stronie internetowej proszę o kontakt pod adresem: [email protected] R E DA KCJA Red. Naczelna: Agata Obidowicz Redaktorzy: Monika Piech, Piotr Dobrowolski, Karolina Motyl, Agnieszka Litwa, Anna Kuzio, Ashley i Kaja Walkowskie, Agnieszka i Olaf Maronowie, Justyna Talaśka Korekta: Anna Popis-Witkowska Okładka: Robert Rorgóg Skład tekstu: Agata Obidowicz www.CzteryKopyta.pl Choroby układu pokarmowego *** Zaparcie Zaparcie jest to zatrzymanie kału w przewodzie pokarmowym. Nazywane jest także zatkaniem i może nastąpić w różnych odcinkach przewodu pokarmowego. Najczęściej jednak występuje w jelicie ślepym, biodrowym lub grubym. Schorzenie to występuje w momencie, w którym koń dostaje w paszy zbyt dużą ilość elementów zdrewniałych lub słomiastych. Jest to między innymi słoma, przejrzała koniczyna, sieczka gruboźdźbłowa czy siano z łąk błotnistych. Inną przyczyną zaparcia może być zły stan uzębienia, uniemożliwiający prawidłowe pobieranie i rozdrabnianie karmy, oraz zanieczyszczenie paszy ziemią. Dodatkowo powodem zatkania może być gwałtowna zmia- www.CzteryKopyta.pl Cz. 1 na karmy, długotrwałe zapalenie przewodu pokarmowego, a także ograniczony ruch. Zaparcie w odcinku jelita biodrowego jest niezwykle ostre. Głównymi objawami są silny ból i wzdęcie brzucha. Przypadek ten często kończy się śmiercią zwierzęcia. Zaparcie w jelicie grubym objawia się przede wszystkim silnym wzdęciem. Początkowe objawy mogą być podobne do objawów kolki. Koń zaczyna nerwowo grzebać nogami, a później Str. 3 W E T E RY N A R I A przyklęka na przednich kończynach. Innymi objawami są: napinanie się jak do oddawania moczu lub kładzenie się na grzbiecie ze zginaniem nóg. Jeśli zostanie zaobserwowany któryś z powyższych objawów, konieczne jest jak najszybsze wezwanie lekarza weterynarii. Do czasu przybycia lekarza można masować brzuch konia lub powoli go oprowadzać. W tym przypadku lekarz najczęściej podaje koniowi środki przeczyszczające (np. sól glauberską) oraz leki przeciw wzdęciu (np. kreolinę). Koń wracający do zdrowia musi być delikatnie i ostrożnie żywiony. Można mu podawać pójło z otrąb lub mąkę owsianą, warzywa okopowe, trawę i inne pokarmy bogate w wodę. Zaparcie w jelicie ślepym ma najdelikatniejszy przebieg, jednak najczęściej kończy się śmiercią wskutek pęknięcia jelita ślepego. Zatkanie tego typu objawia się lekkimi bólami. Czasami można zaobserwować niewielki spadek apetytu, osowiałość lub grzebanie przednimi nogami. Aby zapobiec wystąpieniu zaparcia, należy pamiętać o właściwym żywieniu. Nie wolno podawać koniowi słomy w zbyt dużych ilościach, szczególnie zimą. Koń powinien mieć możliwość swobodnego ruchu, który sprzyja trawieniu i wpływa korzystnie na pracę jelit. Zanieczyszczony owies należy natomiast przesiewać, a warzywa Str. 4 W E T E RY N A R I A dokładnie myć. Zakurzone siano powinno się przetrząsać. Czynności te nie tylko zapobiegną wystąpienia zaparcia u konia, ale także zapobiegną zapiaszczeniu przewodu pokarmowego. *** Biegunka W brew pozorom biegunka jest bardzo poważną dolegliwością, która może doprowadzić do gwałtownego odwodnienia organizmu. Schorzenie to wywołane jest szybkim przesuwaniem się treści pokarmowych przez układ pokarmowy. Uniemożliwia to prawidłowe pobieranie z pokarmu wody, elektrolitów oraz składników odżywczych. Głównym objawem dającym zaobserwować się podczas biegunki są silnie rozrzedzone odchody, którym towarzyszy zabrudzenie tylnych nóg i ogona. Dodatkowo mogą wystąpić objawy kolki. Przyczyn występowania biegunki jest bardzo wiele. Są to między innymi: zarobaczenie, podawanie zepsutej paszy, zakażenie salmonellą, nadmiar węglowodanów w paszy, stosowanie antybiotyków, nowotwory, schorzenia żołądka lub wątroby. Koń, u którego zauważy się objawy biegunki, powinien być natychmiastowo odizolowany od stada. Postępowanie tego typu zabezpieczy przed rozprzestrzenianiem się choroby i uchroni zdrowe osobniki. Biegunka leczona jest naj- www.CzteryKopyta.pl częściej antybiotykami, probiotykami oraz przeprowadzaniem dodatkowego odrobaczenia. Oprócz tego lekarz weterynarii może zalecić preparaty osłaniające i chroniące żołądek oraz podać środki hamujące produkcję soku żołądkowego. Żeby dokładnie zdiagnozować chorobę, lekarz może wykonać dodatkowe badania kliniczne. Jednym z nich jest dokładna analiza odchodów, która pomoże ustalić przyczyny schorzenia. W przypadku biegunki spowodowanej zarobaczeniem da możliwość ustalenia rodzaju pasożytów zamieszkujących przewód pokarmowy konia. Przeprowadzenie analizy krwi może wykryć ewentualne problemy z wątrobą oraz uszkodzenia układu pokarmowego. Lekarz może także przeprowadzić badanie endoskopowe, które pozwoli na dokładne obejrzenie błon śluzowych żołądka. go pogryzie. Najczęściej w przełyku może utknąć marchew oraz różnego rodzaju granulaty. Zadławienie objawia się przede wszystkim niepokojem konia. Odkrztusza on przy tym duże ilości śluzu, nie może także pobierać pokarmu i wody. Jeśli zauważysz któreś z wymienionych objawów, koniecznie wezwij weterynarza. Czekając na lekarza, masuj szyję konia od podbródka do nasady. Lekarz może podać koniowi środki rozkurczające mięśnie lub spróbować wypłukać zatrzymany pokarm sondą żołądkową. Dodatkowo może zaaplikować środki przeciwbólowe i uspokajające. Jeśli udało się odetkać przełyk, lekarz obejrzy go przy pomocy sondy endoskopowej i sprawdzi, czy nie doszło do jego uszkodzenia lub przebicia. Agata Obidowicz Aby uniknąć biegunki u swojego konia, musisz pamiętać o regularnym odrobaczaniu oraz prawidłowym żywieniu. *** Zadławienie Do zadławienia dochodzi w momencie, w którym koń zbyt zachłannie pobiera pokarm lub gdy niedokładnie Str. 5 S PO RT S PO RT jazdy konnej oraz podstawy, jaką stanowią tu konie lipicańskie. Obecnie hodowane są one w Stadninie w Piber w zachodniej Stynii. HISZPAŃSKA SZKOŁA JAZDY Piękna arena, za oknem cudowne widoki Wiednia, a pośrodku areny dumny koń lipicański. To wszystko stanowi tylko małą cząstkę Hiszpańskiej Szkoły Jazdy. Kolebką Spanish Riding School jest Wiedeń oraz Austria, gdzie odbywają się publiczne występy koni lipicańskich. Wiedeń oferuje także „podglądanie” szkoleń w dni powszednie. Na długo przed Francuskim „manege” została ustanowiona Hiszpańska Szkoła Jazdy. Obecnie uważana jest za najstarszą tego typu. Drewniana Str. 6 arena konna oddana została po raz pierwszy do eksploatacji w 1565 roku. Dopiero w 1729, dzięki architektowi Fischerowi von Erlachowi, ludzie ujrzeli białą halę jeździecką, która wykorzystywana jest po dziś dzień. W swojej historii hala przechodziła okres, gdy była użytkowana do różnych uroczystości, dopiero z czasem publiczność mogła podziwiać jej całe piękno i hala stała się widownią szkoleń i widowisk z udziałem ogierów rasy lipicańskiej. Spanish Riding School wywodzi się od hiszpańskich technik www.CzteryKopyta.pl Metody, które stosuje się w Riding School, pochodzą od starych technik wojennych. Obecnie mówi się, że ruchy z hiszpańskiej Szkoły Jazdy używane były kiedyś do pomocy w walce. Wszystkie one wykorzystywane są w celu wzmocnienia woli walki u konia, a także w celu walki ciała i umysłu, aby wierzchowiec stał się najwyższej rangi sportowcem. Wszystkie ruchy i figury wykonywane przez konia oparte są na jego naturalnych odruchach w jego naturalnym środowisku. Cała Hiszpańska Szkoła Jazdy to zbiór etapów szkoleniowych dla młodych ogierów. Każdy z etapów jest dostosowany do wieku oraz stopniu rozwoju konia. Młode ogiery przechodzą 3 etapy szkolenia. nia jego mięśni. Trener uczy konia na lonży przejść między stępem, kłusem a galopem. Tzw. lonżowanie trwa ok. 2-3 miesięcy, po czym następuje kształcenie konia na linii prostej. To uczy go prawidłowego odczytywania sygnałów jeźdźca, a celem tego szkolenia jest wykształcenie u konia swobodnego ruchu naprzód. Ponadto koń po tym etapie powinien odznaczać się lepszą siłą i wytrzymałością, co jest niezbędne do przejścia kolejnego punktu szkolenia. 2 – Campaign School – po roku jazdy w pierwszym etapie koń gotowy jest do drugiego etapu. Tutaj młodego ogiera dosiadają zawodowi jeźdźcy, aby nie dopuścić do rozwoju złych nawyków wierzchowca. Koń uczony jest zbierania i skrętów na okręgu we wszystkich chodach. Tutaj głównym celem jest rozwój impulsu oraz poprawa naturalnych kroków, a także wypromowanie jego aparycji rucho- 1 – Forward Riding – pierwszy z 3 etapów szkolenia rozpoczyna się z chwilą, gdy młody, 4letni koń po raz pierwszy trafia do Spanish Riding School. Ogier przyzwyczajany jest do siodła. Rozpoczyna się także jego praca na lonży, w celu wyrobienia posłuszeństwa, a także wzmocnie- www.CzteryKopyta.pl Str. 7 S PO RT wej. Wierzchowiec uczy się prawidłowego zgięcia w karku, a ponieważ szkolenie odbywa się na koniu, wierzchowiec kształci skrócenia i wydłużenia chodów oraz chody boczne. Praca na tym etapie odbywa się zazwyczaj w kłusie i z reguły 2/3 całkowitego czasu potrzebne jest na „wyprodukowanie” gotowego konia. 3 – High School – ostatni z trzech etapów Spanish Riding School. Tutaj jeździec dąży do otrzymania konia perfekcyjnego. Dzięki tej pracy koń uczy się wykonywać najtrudniejsze ruchy, jakimi są galop, zmiany stron w półpasażu, lotne zmiany nogi, półpiruet, piruet i piaf. Wiele z ćwiczeń wykorzystywanych jest w obecnej fazie, aby koń mógł przystąpić do ćwiczeń trudniejszych. Jednocześnie Str. 8 S PO RT jeździec koncentruje się na jakości pracy wierzchowca i jego zaangażowaniu w szkoleniu. Pod koniec tego etapu konie oceniane są przez specjalnie wybraną komisję – w celu ustalenia, czy koń jest odpowiednio przygotowany do występów. Przejdźmy do samych pokazów. Pierwotnie były one organizowane dla gości z Trybunału i im właśnie prezentowane, następnie zostały ostatecznie otwarte dla ogółu społeczności. Były one organizowane tylko przy wyjątkowych okazjach. Gdy w 1918 upadły Austro-Węgry, rozpoczęły się regularne występy dla społeczeństwa, aby utrzymać Hiszpańską Szkołę Jazdy. Najstarsze programy pokazów były bardzo krótkie. Obecnie są już bardziej rozszerzone i atrakcyjne. Pokaz rozpoczyna się od prezentacji młodych ogierów, które pochodzą ze „stud farm”. Prezentacja ma na celu pokazanie efektów pierwszego etapu www.CzteryKopyta.pl pracy, gdzie koń porusza się do przodu i przyjmuje pomoce. Następnie odbywa się prezentacja w pełni wyszkolonych ogierów, czyli High School. Konie prezentują poziom olimpijski. Po tym etapie następuje pokaz koni w parach lub większych formacjach. Tradycyjny ubiór jeźdźca Hiszpańskiej Szkoły Jazdy składa się z brązowego fraka, kapelusza, białych bryczesów, rękawiczek, czarnych oficerek. Ubiór ten został do tej pory względnie niezmieniony. Podczas występów konie mają założone pozłacane napierśniki oraz czapraki. Jeźdźcy używają trochę większych siodeł niż te zazwyczaj stosowane podczas szkolenia. W przeciwieństwie do etapu pracy nad koniem, gdzie używane są zwykłe czarne ogłowia, podczas występów jeźdźcy zakładają swoim wierzchowcom www.CzteryKopyta.pl pięknie pozłacane cugle. Na czaprakach, w zależności od stanu jeźdźca, znajduje się określona liczba złotych pasm. Dyrektor Szkoły posiada 3 złote pasma oraz złote frędzle. „Head rider”, inaczej czołowy jeździec – 3 złote pasma, jeździec – 2 złote pasma, asystent jeźdźca – 1 złote pasmo. Na koniec kilka słów dla spragnionych wycieczki do Hiszpańskiej Szkoły Jazdy. Znajduje się ona w kilku budynkach na Michaelplatz i Josephplatz w pobliżu Hofburgu w centralnym Wiedniu. Spektakle odbywają się w Zimowej Szkole Jeździeckiej. Karolina Motyl Str. 9 S PO RT Triumf zawodników Sobieski Jumping Team w Międzynarodowych Zawodach Jeździeckich CSI *** W dniach 13–15 czerwca w Sopocie odbyły się Międzynarodowe Zawody Jeździeckie w Skokach przez przeszkody CSI***. W imprezie odnieśli sukcesy dwaj zawodnicy klubu Sobieski Jumping Team – wielokrotny mistrz Polski Grzegorz Kubiak oraz Grzegorz Psiuk. Zawody CSI*** to jedna z najbardziej prestiżowych imprez jeździeckich w Polsce, będąca eliminacjami do Mistrzostw Europy. Organizatorem imprezy są Sopocki Klub Jeździecki i Hipodrom Sopot, przy współpracy z Polskim Związkiem Jeździeckim i Międzynarodową Federacją Jeździecką FEI. Wydarzenie już od ośmiu lat cieszy się zainteresowaniem wśród miłośników jeździectwa z kilkunastu krajów świata. W tym roku na sopockim hipodromie rozegranych zostało 9 międzynarodowych konkursów w skokach. W zawodach wystartowało 70 jeźdźców i Str. 10 S PO RT 150 koni, rywalizując o Puchar Prezydenta RP, o punkty kwalifikacyjne do Mistrzostw Europy Seniorów 2009 oraz o nagrody pieniężne. Zawodom towarzyszył bogaty program imprez dodatkowych. Pomimo wcześniejszych kontuzji zawodników Sobieski Jumping Team, a także nie najlepszej dyspozycji samych koni przed turniejem, zawody zakończyły się wielkim sukcesem drużyny Sobieskiego. „Można powiedzieć, że były to nasze zawody – Sobieskiego. Przed wyjątkową pomorską publicznością, naszymi rodzinami i przyjaciółmi odnieśliśmy sukcesy w dwóch najważniejszych konkursach zawodów. Grzegorz Kubiak na koniu Omen Z po rewelacyjnym przejeździe wygrał najważniejszy konkurs zawodów, dwunawrotowe Grand Prix CSI***. Grzegorz Psiuk na Sobieski Ambrosio po bardzo dobrym i płynnym przejeździe zajął drugie miejsce w drugiej rywalizacji zawodów, konkursie numer 6, gdzie wysokość przeszkód sięgała 150 cm” – relacjonuje Jolanta Szydłowska, wielka miłośniczka koni i prezes Sobieski Jumping Team. www.CzteryKopyta.pl W konkursie numer 2, z przeszkodami do 140 cm, na klaczy Aviata, po ładnym, tzw. zerowym przejeździe Grzegorz Kubiak został sklasyfikowany na 7 miejscu. Ten sam zawodnik w konkursie numer 4, z wysokością przeszkód do 130 cm, na klaczy Sina, po bezbłędnym przejeździe zajął drugie miejsce. W ostatnim dniu zawodów, w niedzielę, ponownie na klaczy Sina, Grzegorz Kubiak zajął bardzo dobre trzecie miejsce w konkursie numer 7, gdzie wysokość przeszkód sięgała 130 cm. „Jesteśmy wykończeni, ale jednocześnie bardzo szczęśliwi. Wiele miesięcy ciężkiej pracy i przygotowań opłaciło się, żeby przeżyć te piękne chwile rywalizacji sportowej” – dodała Jolanta Szydłowska. Klub jeździecki Sobieski Jumping Team od trzech lat przyczynia się do rozwoju wyczynowego sportu jeździeckiego. Zawodnicy w barwach Sobieskiego biorą udział w licznych imprezach i zawodach zarówno o charakterze regionalnym, ogólnopolskim, Str. 11 S PO RT jak i międzynarodowym. Klub wspiera także środowisko jeździeckie w kraju poprzez współorganizowanie wielu imprez sportowych. Więcej informacji na temat klubu Sobieski Jumping Team można znaleźć na stronie www.sobieskijt.pl. *** Klub Sobieski Jumping Team Klub Sobieski Jumping Team jest stowarzyszeniem kultury fizycznej. Swą działalność rozpoczął z początkiem 2003 roku. Inicjatorem, założycielem i prezesem klubu jest wielki miłośnik sportu, były członek polskiej repre- U K O C H A NY K O Ń zentacji piłki ręcznej – Krzysztof Tryliński, Prezes Sobieski Sp. z.o.o., założyciel i dyrektor generalny Grupy Belvedere. W 2006 roku jego obowiązki przejęła Jolanta Szydłowska. Siedziba klubu mieści się w Gdańsku przy ulicy Matejki 11. Klub Sobieski Jumping Team powstał w celu rozwoju wyczynowego sportu jeździeckiego. Wspiera on środowisko jeździeckie poprzez udział w organizacji najważniejszych imprez jeździeckich w kraju. W 2008 roku klub współpracował przy organizacji Halowego Pucharu Polski 2007/2008, wspierał takie imprezy jak mistrzostwa Polski Seniorów w skokach przez przeszkody w Warszawie czy CSI*** w Sopocie i CSIO w Poznaniu. konie, powiedziała, że ma numer telefonu do dziewczyny, która chce sprzedać klacz, bo wyjeżdża za granicę. Zadzwoniłam, umówiłam się na spotkanie, pojechałam i... to była naprawdę miłość od pierwszego wejrzenia. Jak wiadomo, dla każdego jego koń, pies, dziecko, mąż, żona (niepotrzebne skreślić, niezbędne dopisać) to najcudowniejsza, najpiękniejsza, najmądrzejsza istota, jaka kiedykolwiek się pojawiła na tym świecie. Cóż jednak mogę poradzić na to, że Chimera naprawdę jest najwspanialszą klaczą pod słońcem? ;) Dobrze, żarty na bok. Oto krótka historia naszego „związku”. Jak zapewne większość czytelników naszego magazynu – niemal odkąd pamiętam, marzyłam o posiadaniu własnego konia. Rok temu wreszcie pojawiły się realne szanse na to, że moje marzenie się spełni. Przeglądałam setki ogłoszeń i zdjęć, podpytywałam znajomych... Pewnego dnia znajoma, która ma trzy własne Str. 12 www.CzteryKopyta.pl www.CzteryKopyta.pl Zwykle z dużym respektem i ostrożnością podchodzę do obcych koni, a i wobec znajomych nie przejawiam zbyt wielkiej odwagi i zaufania. A tu... Podeszłam do tej dość dużej (ponad 170 cm w kłębie) 9-letniej gniadej (z gwiazdką na czole) trakenki, jakby nasza znajomość trwała nie minutę, a co najmniej rok. Objęłam ją za szyję, przytuliłam się – i już wiedziałam, że albo ten koń, albo żaden. Zdobycie Chi kosztowało mnie sporo nerwów i kłopotów (w końcu kupiłam ją z jej półtorarocznym źrebakiem, którego musiałam bardzo szybko sprzedać, a nie było to łatwe), ale było warto, mimo że klaczucha nadaje się tylko do lekkiej rekreacji, bo miała i nadal miewa problemy z nogami. I tak nigdy nie zależało mi na jeździe sportowej, a charakter Chi wynagradza wszystko. Poza tym – szukałam przede wszystkim konia „do kochania”, takiego, do którego można się przytulić i na którym może czuć się bezpiecznie nawet taka niedorajda jeździecka jak ja. Str. 13 U K O C H A NY K O Ń SPRZĘ T JĘŹDZIECKI 45 Mój mąż nie miał nic przeciwko moim planom posiadania konia, ale powtarzał wciąż, że koń to dla mnie, on nie jest jazdą zainteresowany. Teraz jeździ więcej i lepiej niż ja :D. Mimo wiary w łagodność Chi przeżyliśmy chwilę grozy, gdy 10-letnia córka znajomej, czyszcząc klacz po jeździe, rozmasowując miejsce, gdzie leżał popręg, przeszła pod brzuchem Chi, która... nawet nie drgnęła. Wiedzieliśmy, że nasza kobyłka toleruje takie numery z naszej strony, ale w tamtym momencie zrobiła to osoba prawie całkiem obca – a Chi wykazała się iście stoicką postawą. Chimera to prawdziwy koński profesor. Doskonale wyczuwa, na ile swobodnie czuje się na niej jeździec, a gdy coś jej nie odpowiada – nie bryka, nie wspina się, tylko stosuje „bierny opór” lub zawraca w stronę stajni i grzecznie „parkuje” przy koniowiązie, czekając, aż niewprawny jeździec raczy opuścić jej grzbiet. Świetnie też wie, że gdy wsiada na nią ze stopnia mój mąż, to wolno jej ruszyć, jak tylko poczuje, że on oparł cały ciężar ciała na strzemieniu, a jeśli ja się na nią gramolę, to należy stać spokojnie, dopóki nie znajdę się na jej grzbiecie i nie włożę obu stóp w strzemiona. Str. 14 Długo mogłabym tak pisać, wychwalając Chimerę pod niebiosa, ale chyba mogłoby się komuś zrobić mdło od nadmiaru słodyczy ;) Dlatego też podsumuję te peany na cześć Chi słowami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (pozwoliłam sobie jedynie zmienić płeć „adresata” w drugiej z cytowanych zwrotek): „(...) I tak dumnie, prychając dokoła, I chwast grzywy odrzucając z czoła, Nosisz godność niebycia człowiekiem! Pochwalona, kochana do syta, Wznosisz w górę, wyciągasz kopyto Jak wyniosłą dłoń do pocałunku... Stwórco! Patrząc na formę tak czystą, Już cię wielbię, gorący artysto, Już kwituję z naszych rozrachunków...”. Anna Popis-Witkowska www.CzteryKopyta.pl Konserwacja sprzętu jeździeckiego Aby Twój sprzęt do jazdy oraz pracy z koniem mógł Ci służyć przez lata, musisz o niego należycie dbać i poddawać go zabiegom konserwacyjnym oraz natłuszczającym (elementy skórzane). Elementy sprzętu takie jak czapraki, derki czy owijki możesz z powodzeniem wyprać w pralce. Jeżeli rzeczy te są bardzo brudne, najpierw koniecznie namocz je w ciepłej wodzie z proszkiem (delikatnym) lub płynem do prania. Pozwoli to na odmoknięcie brudu, co niewątpliwie ułatwi pranie. Należy pamiętać, żeby do prania stosować delikatne środki chemiczne, najlepiej przeznaczone dla niemowląt, gdyż takie nie powinny uczulać skóry konia. Przed przystąpieniem do czyszczenia siodła, ogłowia czy innego sprzętu wykonanego ze skóry należy go całkowicie rozłożyć. Od siodła odpina się popręg, strzemiona i puśliska, ogłowie natomiast trzeba całkowicie rozłożyć, rozpinając wszystkie sprzączki. Najpierw należy oczyścić sprzęt z pierwszego brud, kurzu i potu konia. Do tego najlepiej nadaje się mydło glicerynowe. www.CzteryKopyta.pl Nakłada się je na skórę zwilżoną i dobrze wyciśniętą gąbką. Po wyczyszczeniu sprzętu na mokro należy osuszyć je szmatką (najlepiej nadaje się do tego ircha) i pozostawić na jakiś czas (do całkowitego wyschnięcia). Skóra powinna schnąć w temperaturze pokojowej. Mokrych elementów nie powinno wystawiać się na słońce czy kłaść na kaloryferze. W czasie, w którym sprzęt będzie sechł, możesz wyczyścić i wypolerować strzemiona i wędzidło. Najpierw umyj je w ciepłej wodzie, a następnie osusz szmatką. Do polerowania może posłużyć sucha ścierka bądź specjalna pasta do polerowania elementów metalowych, kupiona w sklepie ze sprzętem jeździeckim. Tą samą pastą lub ścierką możesz także wypolerować wszystkie sprzączki znajdujące się przy ogłowiu czy siodle. Osuszony już sprzęt należy napastować w celu natłuszczenia i uelastycznienia. Można to robić specjalnym smarem lub olejem do skóry. W czasie smarowania możesz od razu składać uzdę oraz siodło. Później zostaw sprzęt do wysuszenia i wchło- Str. 15 S P RZ ĘT J EŹ DZ I EC K I NAT U RA L NA P RACA Z Z I E M I brudne i przepocone. Częste pranie tego typu sprzętu nie jest konieczne. Rzeczy te można z powodzeniem prać w pralce w temperaturze 40°C, najlepiej po wcześniejszym oczyszczeniu szczotką i odmoczeniu w wannie. Podczas czyszczenia masz okazję do dokładnego obejrzenia sprzętu. Jeśli zauważysz jakieś pęknięcia, koniecznie wymień ten element rzędu. Zadbany i dobrze zakonserwowany sprzęt będzie służył Ci z powodzeniem przez wiele lat, dlatego warto się przykładać do tych czynności oraz wykonywać je często i starannie. Agata Obidowicz nięcia preparatów. Skórzanych elementów nie powinno się smarować olejem roślinnym, gdyż powoduje to odbarwienie skóry, a co za tym idzie – brudzenie ubrań czy czapraków, co jest bardzo trudne do oczyszczenia. Pewne czynności związane z czyszczeniem sprzętu powinieneś wykonywać codziennie. Po każdej jeździe koniecznie wyczyść wędzidło pod bieżącą wodą. Jeśli korzystasz z ochraniaczy, to także należy je wyczyścić po każdej jeździe. Jeśli nie masz możliwości umycia ich w wodzie, to poczekaj aż wyschną i oczyść je dokładnie szczotką. Czapraki, owijki i derki powinny być prane w momencie, w którym są Str. 16 REKLAMA Cena u nas: 27.26 zł Cena rynkowa: 29.00 zł -> KUP w mentis.pl www.CzteryKopyta.pl Przyczyny problemów cz. 1 Czasami bywa tak, że konie nie są posłuszne, zachowują się nawet agresywnie, nie chcą pracować. Niejednokrotnie całą winę zwala się na konia, ładuje do pyska kolejny patent i zmusza do pracy. Czy jednak my jesteśmy bez winy? W ramach wstępu do serii artykułów poświeconych przyczynom problemów zacznę od klasyfikacji problemów (kryterium – przyczyny): Problem z hierarchią – bardzo częsta przyczyna problemu. Szerzej omówię w następnych artykułach. Konie i ludzie tworzą stado – musi w nim być koń alfa (role tę może pełnić człowiek) i minimum jeden podległy mu koń. Ale dobry przywódca nie rządzi siłą – swój autorytet buduje na dobrych decyzjach, wymaga sporo przede wszystkim od siebie, ale również od innych członków stada, gdy trzeba, potrafi być bardzo stanowczy i ostry, ale zawsze jest sprawiedliwy, wzbudza zaufanie i jest gwarancją bezpieczeństwa. Konie czują się przy nim bezpiecznie, mogą liczyć na pomoc, nawet na zabawę. Nie trzeba bardzo odgradzać się od konia – wystarczy być trochę wyżej w hierarchii, chyba że konkretny koń wymaga naprawdę silnej pozycji. Problem z komunikacją – to, jak porozumiewamy się z koniem, jakiego ję- www.CzteryKopyta.pl zyka używamy, jest bardzo ważne. Jeśli użyjemy złych sygnałów, to koń nas nie zrozumie. Dobra komunikacja to taka, kiedy mówimy jasno i czytelnie, używamy mowy ciała znanej koniowi, panujemy nad sobą i nie ulegamy emocjom. Problem ze skalą trudności – odpowiednie dobieranie ćwiczeń jest bardzo ważne. Jeśli to, o co poprosimy konia, będzie zbyt trudne, to nie wykona on polecenia ze względów fizycznych – nie będzie w stanie. Jeśli zbyt proste – będzie się nudził i straci motywację do pracy. To samo może stać się z psychiką – jeśli z jakimś zadaniem koń nie będzie umiał sobie poradzić lub nie będzie wymagało myślenia i odbierze motywację. Problemy ze skalą trudności omówię jako pierwsze. Jakie jest dobrze dobrane zadanie? Skłania konia do myślenia, jest wystarczająco trudne, aby zwierzę musiało coś przemyśleć, czegoś się nauczyć, a jednocześnie jest wystarczająco proste, aby koń był w stanie je wykonać. Zadanie Str. 17 A RA B S K I ŚW IAT NAT U RA L NA P RACA Z Z I E M I może być zbyt wymagające fizycznie – gdy np. będziemy chcieli, aby koń skoczył 120 cm, kiedy on jedynie biega po koziołkach. Dość jaskrawy przykład, ale jasno tłumaczy, o co chodzi. Podobnie będzie z końmi po kontuzjach – mogą mieć problemy z cofaniem i trzeba to uszanować. Zamiast naciskać, lepiej porozmawiać z weterynarzem, dobrać odpowiednią terapię i stopniowo zwiększać możliwości fizyczne konia. Jednak nawet gdy koń nigdy nie był kontuzjowany, może mieć problemy. Przyczyną może być choćby gorsza strona konia – wpływa to zarówno na wygięcie na kołach, jak i zagalopowanie, zwykle jednak nie uniemożliwia niczego, sprawia tylko, że na jedna stronę ruch jest gorszej jakości. Ale w skrajnych przypadkach może uniemożliwiać trudniejsze ćwiczenia. I też należy wrócić do podstaw, pracować nad wyprostowaniem. Czasem problem może wynikać nawet ze zbyt małej ruchomości jednego stawu! dach w przypadku niedoświadczonego konia. Jedynym sposobem walki z takimi problemami jest przygotowanie konia. Wyjeżdżanie na krótkie tereny blisko stajni, nawet spacery w ręce, stopniowe oddalanie się. W ramach przygotowania do zawodów przejeżdżanie fragmentu programu ujeżdżeniowego w nowym terenie, np. podczas pracy w nieznanym terenie, na jakiejś polanie w lesie, lub skakanie naturalnych, nieznanych wcześniej przeszkód, oswojenie z odgłosami oklasków itp. Wszystkiego przewidzieć się nie da – ale lepsze średnie przygotowanie niż żadne. A co, jeśli poziom trudności jest zbyt mały? Trzeba go zwiększyć. Inaczej koń nie będzie musiał napracować się fizycznie ani psychicznie, szybko się znudzi, straci chęć do pracy. Dlatego tak ważny jest urozmaicony trening, praca z ziemi czy co my tam z koniem robimy. Agnieszka Litwa Jeśli chodzi o bariery psychiczne, to należy pamiętać o nieprzekraczaniu pewnych granic. Jasne jest, że nie wyjeżdża się na koniu młodym, który nigdy w terenie nie był, daleko od stajni. Dlaczego? Zbyt dużo bodźców, nowe otoczenie, często brak innych koni, jeszcze jakaś zwierzyna lub spacerowicze – koń psychicznie może nie wytrzymać, mimo że fizycznie jest gotów. Podobnie może być na zawo- Str. 18 www.CzteryKopyta.pl Wyścigi cz.3 Trening i maneżowanie Pracę z młodym koniem od przybycia do stajni wyścigowej do pierwszego startu można podzielić na kilka etapów: pierwszy – ujeżdżanie, drugi – wolna praca mająca na celu zrównoważenie konia pod ciężarem jeźdźca, trzeci – średnio intensywna praca rozwijająca muskulaturę, czwarty – intensywna praca doskonaląca układ oddechowy. Istnieją pewne niezmienne zasady treningu sportowego, takie jak systematyczność, powtarzalność, stopniowe zwiększanie obciążeń, które są niezależne od uprawianej dyscypliny. Większość trenerów koni wyścigowych, drogą praktyki, wykształciła charakterystyczne dla siebie metody realizacji tych zasad, ale nie ma tu konkretnych i pewnych reguł. Wielu właścicieli koni, przychodząc na tor, obserwuje próbne galopy i utwierdza się w przekonaniu, że cały ten trening to zawracanie głowy, bo wszystkie ko- www.CzteryKopyta.pl nie galopują, jak ironizował jeden z moich kolegów po fachu, „raz w koło i do wrony”. Sztuka trenowania polega przede wszystkim na wyrobieniu sobie szczególnej wrażliwości na trudne do sprecyzowania i nieuchwytne dla laika oznaki reakcji na zadaną pracę i umiejętności wyciągania wniosków z tych spostrzeżeń. Tak naprawdę niewielu trenerów potrafi dokładnie wytłumaczyć, dlaczego tak, a nie inaczej traktują danego konia, co nie ma żadnego wpływu na ich skuteczność. Drobna zmiana w zachowaniu, stanie ścięgien czy apetycie konia skłania czasem trenera do zmiany z dnia na dzień całego misternie ułożonego planu pracy i startów, co budzi zastrzeżenia właściciela. Każdy właściciel marzy o uczestnictwie w najważniejszych, najsilniej obsadzonych i najwyżej dotowanych go- Str. 19 A RA B S K I ŚW IAT nitwach. Bardzo często ambicje właściciela znacznie przewyższają możliwości konia. Trener, sprowadzając właściciela na ziemię, naraża się na podejrzenie, że nie wierzy w konia i w związku z tym gorzej go traktuje. Od lat próbuję walczyć z przesądem, że wiara trenera w konia ma znaczenie w jego karierze, ale muszę przyznać, że bezskutecznie. Jeśli trener odpowiedzialnie i bez nadmiernej rutyny podchodzi do swojej pracy, to dostrzeże postępy w rozwoju konia, w którego nie wierzył, i odpowiednio je wykorzysta. Natomiast jego wiara nie pomoże koniowi, który nie ma zdolności do biegania. Trzeba zawsze pamiętać, że najlepszy trener nie uczyni konia wytrzymałym ani szybkim, jeżeli koń tych cech nie odziedziczył po przodkach, a jedynie w sposób optymalny pozwoli się tym właściwościom ujawnić. Wrodzoną wydolność konia można poprawić treningiem maksymalnie o kilkanaście procent. Koń wybitny pokaże swoją wartość w każdym treningu. Dopiero w grupie koni o zbliżonych możliwościach nabierają znaczenia czynniki zewnętrzne, takie jak kunszt trenera, specjalne żywienie, talent jeźdźca, taktyka w gonitwie, plan startów itp. Praktycznie cel, do którego dążymy, trenując konia w danym roku, zależy od jego wieku i założeń Str. 20 A RA B S K I ŚW IAT właściciela co do jego przyszłości. W zasadzie w pierwszym roku treningu powinno się stosować metody sprzyjające rozwojowi młodego organizmu, bez forsowania go dużymi obciążeniami. Dopiero w drugim roku startów odbywają się najważniejsze i najwyżej dotowane gonitwy, których wygranie świadczy o talencie do ścigania się. Ideałem byłoby, gdyby wszystkie konie mogły uczestniczyć w dwóch sezonach startów, ale wiadomo, że ze względów ekonomicznych część koni, których właściciele nie spodziewają się dużych sukcesów, a przynajmniej zwrotu poniesionych kosztów, zostaje wycofana z toru w wieku trzech lat. W związku z tym konkurencja w grupie koni 4-letnich i starszych jest już nieco mocniejsza, zostają konie co najmniej średnie i zwykle ekonomicznie pożyteczne. Trzylatki biegają wyłącznie w systemie grupowym, zaczynając od drugiej grupy. Nie wdając się w szczegóły, powiem, że oznacza to, iż www.CzteryKopyta.pl konie, które nie wygrały gonitwy, biegają tylko z końmi, które też nie wygrały. Te, które wygrały jedną gonitwę, spotykają się ze sobą w pierwszej grupie, a po jej wygraniu mierzą się znowu z takimi, które już też zwyciężyły dwa razy. System ten jest dość korzystny, szczególnie dla przeciętnych koni, gdyż pozwala, bez przyspieszania na siłę gotowości do startu, prawie każdemu koniowi pozytywnie zaistnieć na torze. Nawet koń, który w maju nie bardzo nadąża za konkurentami, w listopadzie ma szansę spotkać się z samymi takimi jak on i zwyciężyć, oczywiście pod warunkiem, że jego właściciel okaże się odpowiednio cierpliwy. Należy jednak uczciwie powiedzieć, że zdrowy, trenujący bez przerw i regularnie biegający trzylatek, który dopiero w listopadzie zajmie pierwsze płatne miejsca w gonitwie, z reguły ma nikłą szansę na zarobienie pieniędzy w następnym roku, szczególnie w pierwszej połowie sezonu. Wyjątkami mogą być konie zapasione, leniwe, po- www.CzteryKopyta.pl trzebujące dużo czasu, żeby osiągnąć odpowiednią kondycję i zrozumieć, czego się od nich oczekuje. Wiele emocji budzi czasem zbyt długi okres oczekiwania na pierwszy start wychowanka. No cóż, zdarzają się konie bez zdrowia i talentu do biegania. Mimo przerw w treningu spowodowanych leczeniem kolejnych kontuzji z przeciążenia niesprawnego układu ruchu – trener podejmuje ciągłe próby doprowadzenia konia do startu w gonitwie i trudno mu podjąć decyzję o ich zaniechaniu. Wynika to raczej z chęci udowodnienia, że wiele miesięcy starań nie poszło na marne, a nie – jak sądzą czasem zawiedzeni właściciele – z upodobania trenerów do wyzyskiwania właścicieli. W takiej sytuacji dobrze jest wyznaczyć sztywną datę, która zakończy te próby definitywnie. Załóżmy jednak, że kariera konia toczy się w miarę pomyślnie i właściciel chce zostawić konia do biegania na następny sezon. Koń nie może być w szczytowej formie od maja do listopa- Str. 21 A RA B S K I ŚW IAT da. Dla przeciętnego konia grupowego nie ma większego znaczenia, kiedy wypadnie szczyt jego formy, ponieważ w planie gonitw zawsze znajdzie się dla niego odpowiedni wyścig. Inaczej wygląda sytuacja koni dobrych, aspirujących do biegania w pozagrupowych gonitwach imiennych, które w danym sezonie odbywają się tylko raz. W przypadku takich koni sztuką jest osiągnięcie szczytu formy na gonitwę zaplanowaną dla danego konia jako priorytetową. Jak już jednak mówiłam wcześniej, w trakcie trwania sezonu, po kilku startach konia, może się okazać, że najlepszym, co może zrobić trener, jest zmiana planu – i trzeba się z tym pogodzić. Naleganie na trenera do menażowania koniem wbrew jego przekonaniom czasami bywa skuteczne, gdyż trener nie chce stracić właściciela, ale zwykle jest bardzo szkodliwe dla kariery konia. Bywają konie pobudliwe, ekspansywne, skłonne do bicia rekordów w czasie treningu, o których mówi się, że trenują je własne nerwy. Takie konie A RA B S K I ŚW IAT Aktualności łatwo dochodzą do formy, często nawet wygrywają pierwsze swoje gonitwy w sezonie, ale tak je to wyczerpuje, że wymagają długiego wypoczynku. Tymczasem właściciel zabiega o szybki ponowny start, bo chciałby przeżyć znowu euforię zwycięstwa, a poza tym – później wyjeżdża na wczasy. Jeśli dopnie swego, srodze się zawodzi. Gdy sytuacja się powtórzy, zdenerwowany zmienia jeźdźca, potem trenera, a na koniec – zniechęcony odchodzi z wyścigów. Opisany powyżej schemat jest oczywiście trochę przesadzony i uproszczony, ale odzwierciedla kłopoty, z jakimi borykają się trenerzy. W dniach 31.05–1.06.2008 w Białce odbył się XVIII Wiosenny Młodzieżowy Pokaz Koni Czystej Krwi Arabskiej. Rozegrane zostały klasy ogierków rocznych i dwuletnich oraz klaczek rocznych. Czempionem Ogierków Młodszych został wyhodowany w Michałowie siwy Kabsztad (Poganin x Kwestura/Monogramm). Za najpiękniejszą klaczkę uznano janowską siwą Palabrę (Enzo x Palmeta/Ecaho), która także otrzymała tytuł Najlepszego Konia Pokazu. W dniu 04.06.2008 została ogłoszona lista koni do aukcji Pride of Poland. Tegoroczną gwiazdą została kasztanowata klacz Kwestura (Monogramm x Kwesta/ Posennik) – Młodzieżowa Czempionka Kończąc, mogę jedynie zaapelować o obdarzenie zaufaniem trenerów, których wybiorą Państwo do szkolenia swoich wychowanków, i życzyć wielu sukcesów w rywalizacji na torach wyścigowych. Małgorzata Łojek Str. 22 www.CzteryKopyta.pl www.CzteryKopyta.pl Polski, Czempionka Europy i Pucharu Narodów, tryumfatorka narodowego pokazu USA oraz ostatniego Czempionatu Świata, wystawiona przez Stadninę Koni Michałów. Tę wyjątkową w całej historii janowskiej aukcji ofertę można postawić obok sprzedaży słynnej klaczy Pilarki w 1990 roku. Dnia 08.06.2008 podczas pokazu VAHA Horse Show & Futurity w Culpeper (VA) bardzo dobrze zaprezentował ogier Equifor (Gazal Al Shaqab x Eqviria/ Pers), wyhodowany w Janowie Podlaskim i dzierżawiony drugi rok przez Marshę Parkinson. Uzyskał on najwyższą ocenę pokazu – 40 punktów, został Czempionem Ogierów oraz Czempionem Pokazu (Supreme Champion). W lipcu Equifor ma wziąć udział w Czempionacie Regionu 15 (Middle Atlantic States). Str. 23 A RA B S K I ŚW IAT WY D A R Z E N I A Obchody dnia św. Jerzego W dniu 08.06.2008 podczas pokazu Wessex Arabian Horse Show w Newbury w Wielkiej Brytanii sukces odniosły dwie klacze michałowskie. Czempionką Klaczy Starszych została Prawica (Ararat x Palmira/Monogramm), należąca do państwa Frances i Paula Atkinsonów, zaś Escalanta (Grandorr x Estancja/Palas), której właścicielką jest pani Patricia Lindsay, zdobyła tytuł wiceczempionki. 18.06.2008 z Michałowa do USA wyjechał Emigrant (Ararat x Emigrantka/ Str. 24 Eukaliptus) – Czempion Polski i Europy, Wiceczempion Pucharu Narodów, a przede wszystkim ojciec wspaniałych klaczy i godnych ojca ogierów. Nowi właściciele Emigranta, Diana i Manny Vierra (Valley Oak Arabians), którzy dzierżawili wcześniej jego półsiostrę, El Doradę, wiążą z ogierem duże nadzieje. Dla nas ważne jest też to, że klimat Kalifornii na pewno korzystnie wpłynie na samopoczucie i formę tego nie najmłodszego już ,,pana''. www.CzteryKopyta.pl Św. Jerzy urodził się w Kapadocji, wychowany został w chrześcijańskiej rodzinie. Opiekuje się zakonami rycerskimi, żołnierzami, harcerzami, górnikami, kowalami, bednarzami, artystami, wędrowcami i więźniami, a 23 kwietnia to dzień imienin wszystkich Jerzych na świecie, dzień patrona wielu ludzi i zakonów. Tego właśnie dnia Technikum Hodowli Koni w Wolborzu zorganizowało uroczystość inaugurującą sezon jeździecki. Mieliśmy zaszczyt gościć uczniów Liceum Rolniczego z Sours we Francji, wicestarostę piotrkowskiego – Zbigniewa Ziembę, kierownika Wydziału Oświaty – Jana Stachowiaka, oraz wizytatora Kuratorium Oświaty w Łodzi – Sławomira Szczepaniaka. Pomysłodawcą www.CzteryKopyta.pl Juliusz Kossak "Św. Jerzy zabijający smoka", akwarela, 30 x 26,6 cm, Muzeum Narodowe, Kraków oraz organizatorem uroczystości był profesor THK, a jednocześnie instruktor jazdy konnej – Jerzy Rubersz. W przygotowania zaś zaangażowali się wszyscy uczniowie THK. Impreza rozpoczęła się o godz. 11.00 krótkim przemówieniem dyrektora szkoły, Bogdana Szulca, w którym przywitał on zaproszonych gości oraz uczestników. Zaraz potem oczom wszystkich ukazały się bryczki będące własnością SO Bogusławie, THK oraz zaprzyjaźnionych hodowców. Pokaz komentował pan Paweł Andrzejewski, który prowadzi sekcję powożeniową w naszej szkole. Niestety, nie obyło Str. 25 WY D A R Z E N I A się bez przykrego incydentu, jakim było złamanie dyszla bryczki przez parę koni. Następną atrakcją uroczystości były konkursy dla wszystkich chętnych, takie jak: zaplatanie warkocza z lin czy przenoszenie jak największej ilości jabłek. Wszyscy uczestnicy konkursów dzielnie walczyli, a publiczność zapewniła im fantastyczny doping. Następnym etapem był długo przez wszystkich wyczekiwany kadryl rycerski w wykonaniu uczniów THK, na czele którego stanął pan Jerzy Rubersz. Uczniowie przywdziali stroje rycerskie, które wcześniej sami przygotowali. Świetnie dobrana muzyka oraz znakomite przygotowanie jeźdźców sprawiły, że wszyscy poczuli się jak w średniowiecznym świecie. Po tym wspaniałym widowisku odbył się turniej rycerski, gdzie nasi dzielni bohaterowie musieli stawić czoła groź- Str. 28 FU N DACJA P EGASUS nym saracenom, zadając im ciosy kopiami lub surowymi jajkami. Emocje sięgnęły zenitu, gdy konie, chcąc sprostać zadaniu, pokonywały przeszkody w pełnym galopie, przeskakując barierki czworoboku. Ostatnim punktem programu było ognisko i grill z kiełbaskami oraz śpiewy przy gitarze. Cała uroczystość zakończyła się podziękowaniami dyrektora, co było znakiem do sprzątania po imprezie. Szczególne podziękowania należą się instruktorowi jazdy konnej, profesorowi Jerzemu Ruberszowi, oraz wszystkim nauczycielom i uczniom, którzy byli zaangażowani w przygotowania oraz przebieg uroczystości. Wszystkich zapraszam za rok na kolejne obchody dnia św. Jerzego. Karolina Motyl Nasze konie szukają kochających domów Celem Fundacji PEGASUS jest znalezienie dla każdego konia najbardziej odpowiedniego dla niego, bezpiecznego i pewnego domu, w którym koń stanie się częścią życia osoby adoptującej go. Możesz nam pomóc, adoptując jednego z naszych koni! W ten sposób w Fundacji PEGASUS znajdzie się miejsce dla następnego potrzebującego zwierzęcia. Każdy potencjalny dom adopcyjny jest przez nas wnikliwie sprawdzany. Chcemy zaoszczędzić naszym podopiecznym kolejnych niepotrzebnych stresów. Mimo że uratowane konie mają tu zapewniony dożywotni, bezpieczny dom oraz rzesze wolontariuszy, którzy każdą wolną chwilę spędzają z naszymi podopiecznymi, naszym marzeniem jest, aby każdy z koni znalazł ten jeden, kochany dom oraz tego jednego właściciela, dla którego będzie „całym światem”. Jeżeli ktoś z Was chciałby pokochać i zaadoptować konia z naszej Fundacji, to należy: * Zapoznać się ze wzorem UMOWY ADOPCJI, zamieszczonym na naszej stronie www.pegasus.org.pl zakładka „Adopcje”; * Wypełnić FORMULARZ ADOPCYJNY www.CzteryKopyta.pl (dostępny TUTAJ) i przesłać go na adres korespondencyjny Fundacji PEGASUS lub na nasz adres mailowy: [email protected]; * Skontaktować się z nami w celu udzielenia wyjaśnień, dowiedzenia się, czy jest u nas koń, o którym marzysz, oraz ewentualnego przyjazdu do Fundacji PEGASUS, aby go poznać. Pamiętajcie! Konie, które do nas trafiają, to najczęściej konie, których nikt inny nie chce, bo są stare, chore lub przeszły poważne kontuzje. Ich użytkowanie do rekreacji jest z reguły ograniczone bądź w ogóle niemożliwe. Fundacja według własnego uznania podejmuje decyzję o tym, czy dany koń pójdzie do adopcji. Przesłanie nam wypełnionego formularza nie jest jednoznaczne z zawarciem umo- Str. 29 FU N DACJA P EGASUS wy adopcji. Każdy koń wymaga odpowiedzialnego opiekuna. Fundacja nie powierza koni do adopcji osobom, które są zbyt aktywne szkolnie/zawodowo, by móc swojemu podopiecznemu poświęcić regularnie czas np. z powodu zbliżającej się matury czy dlatego, że stajnia konia jest zbyt daleko od pracy. Adoptującym może być tylko osoba pełno- FU N DACJA P EGASUS troskliwszą opieką po kres ich dni. Osoby adoptujące konie ufają, że Fundacja PEGASUS nie odbierze im koni z adopcji bez uzasadnienia czy pod wpływem impulsu. Koń pozostaje własnością Fundacji PEGASUS. Fundacji PEGASUS przysługuje nieograniczone prawo kontroli, bez zapowiedzenia, Domu Konia w celu sprawdzenia, czy Koń jest w dobrej kondycji, w dobrych warunkach i pod dobrą opieką. Zastrzegamy sobie w Umowie Adopcyjnej, że możemy odebrać konia osobie adoptującej o każdej porze dnia i nocy bez wcześniejszego uprzedzenie, jeżeli uznamy, że dzieje się mu krzywda bądź jest zaniedbywany. letnia. Adopcja konia jest bezpłatna, ale koszty utrzymania koni są bardzo wysokie. Osoby adoptujące od nas konie zobowiązane są pokryć koszty transportu adoptowanego konia do jego nowego domu oraz muszą orientować się w kosztach utrzymania konia, zanim nasz koń powędruje do adopcji. Adoptujący musi być w stanie sam utrzymać adoptowane zwierzę. I najważniejsze: Adopcja opiera się na wzajemnym zaufaniu. Ufamy, że osoby adoptujące od nas konie otoczą je możliwie naj- Str. 30 Fundacja PEGASUS zastrzega sobie prawo przyjęcia bądź odrzucenia każdego wniosku adopcyjnego według własnego uznania. Drugą formą adopcji oraz pomocy naszym podopieczny jest adopcja wirtualna, czyli sponsoring. Możesz nam pomóc, adoptując na odległość jednego z naszych podopiecznych. Każda kwota przeznaczona na konkretnego konia jest dla naszych koni olbrzymią pomocą. www.CzteryKopyta.pl Regularny sponsoring konia jest jedną z ważniejszych dróg wsparcia dla naszych działań. Wpłacając miesięcznie darowiznę w wysokości 50 zł lub więcej na wybranego konia, dostaną Państwo drogą e-mailową bądź zwykłą przesyłką jego zdjęcie i informacje o jego stanie zdrowia. Ważne jest, aby poinformować nas o podjętej decyzji, najlepiej drogą mailową, gdyż ułatwi nam to wysyłkę zdjęć. Jeżeli zdecydują się Państwo na darowiznę bez wskazania konia, my wykorzystamy ją dla najbardziej potrzebującego podopiecznego. Regularny sponsoring jest niezbędny dla działań Fundacji i będziemy bardzo wdzięczni wszystkim sponsorom, gdyż bez Państwa wsparcia nie moglibyśmy nadal działać. Średni koszt utrzymania konia waha się między 400 a 700 zł, ponieważ niejednokrotnie dochodzą koszty lekarstw, zabiegów, korekcyjnego kucia, specjalnych pasz, odżywek. Jeżeli zdecydują się Państwo na sponsoring więcej niż jednomiesięczny, bardzo prosimy o powiadomienie nas o tym e-mailem lub na adres Fundacja Pegasus, 02523 Warszawa 8, skrytka pocztowa 91. Ułatwi to nam planowanie wszelkich wydatków związanych z wybranymi przez Państwo podopiecznymi. Nie ma obowiązkowych kwot, jak i nie ma podpisywanych umów co do sponsoringu, chyba że sponsor sobie tego życzy (klikając TUTAJ, znajdziesz www.CzteryKopyta.pl wzór umowy sponsoringu, czyli adopcji na odległość). Nie chcemy nikogo odstraszać, a raczej budować trwałe związki pomiędzy darczyńcami a wybranymi przez nich podopiecznymi. Mamy nadzieję, że będą one jak najtrwalsze – niezależnie od tego, ile dana osoba czy instytucja może przeznaczać miesięcznie na utrzymanie uratowanego konia. Zachęcamy więc do wybrania podopiecznego z listy koni przeznaczonych do adopcji na odległość i napisania, który koń jest szczęśliwym wybrańcem (klikając TUTAJ, dowiesz się, które konie przeznaczone są do adopcji na odległość). Prześlemy wówczas jego najnowsze zdjęcia i informacje, co u niego słychać. Można też przyjechać do nas i na miejscu podjąć decyzję, którego konia chce się zaadoptować. Firmy, które już nas wspierają, sponsorując PEŁNE miesięczne utrzymanie naszych koni, to FACKELMANN, EKO-PARK, BANK HANDLOWY SA, MEDIAMARKT, AUCHAN. Obecnie w ośrodkach Fundacji PEGASUS przebywa ponad 60 koni. Blues, Kostek, Twoja, Taggia, Vigolet – to tylko niektóre spośród naszych podopiecznych oczekujących na Waszą przyjaźń i pomoc. Przyjedźcie do nas, poznajcie naszych podopiecznych… To wyjątkowe zwie- Str. 31 FU N DACJA P EGASUS rzęta, które potrzebują miłości, troski i domu. Domu, w którym staną się częścią życia nowej rodziny. Ważną i wyjątkową częścią, bo są tego warte… Bo tyle już wycierpiały. PS: Poszukujemy Wolontariuszy do naszego ośrodka w Musułach k. Grodziska Mazowieckiego. Mamy tam blisko 40 koni, które wymagają opieki i dużej dawki miłości. WY W I A D prawiania ogrodzeń po pielęgnację naszych podopiecznych. Poszukujemy osób powyżej 16 roku życia ( otrzebna zgoda rodziców + aktualne ubezpieczenie). Odpowiedzialnych, chętnych do pracy (nie tylko w stajni, ale również podczas różnych imprez plenerowych, w których uczestniczymy), niekonfliktowych, z dużą dawką humoru :-). Zainteresowanych prosimy o maile : [email protected]. W naszym ośrodku jest cała masa pracy – od czyszczenia boksów i na- Wywiad z Edytą Brejtfus-Piekło, hodowcą koni tarantowatych i srokatych. Jest takie miejsce, gdzie królują ciapki, łatki i kropeczki. W magicznym zakątku na wyspie Wolin (woj. zach.pom.), w miejscowosci Ładzin, istnieje hodowla koni tarantowatych Taranty Argo. Hodowla prowadzona jest przez państwa Edytę BrejtfusPiekło i Krzysztofa Piekło. Obydwoje są inżynierami zootechniki. Ich pasja do tarantów narodziła się już podczas studiów na Akademii Rolniczej w Szczecinie. Obydwoje są rownież instruktorami jeździectwa. Patrycja Siudem dla „Czterech Kopyt”: Kiedy została założona wasza stadnina? EdytaBrejtfus-Piekło: Stadnina Koni Argo powstała w roku 1991, kiedy to zakupiliśmy naszego pierwszego własnego konia, o imieniu Argo – to właśnie od niego wzięła imię nasza hodowla. Str. 32 www.CzteryKopyta.pl www.CzteryKopyta.pl PS: W czym specjalizuje się wasza hodowla i jakie są wasze cele na przyszłość? EBP: Naszą ambicja jest hodowanie koni i kucow tarantowatych i srokatych, uzdolnionych sportowo. Dlaczego kolorowe? Wśród tłumu jednomascistych koni na zawodach tarant czy srokacz zawsze przyciąga uwagę widzów. Podobają nam się konie w łatki i kropki. O taranty toczone były wojny, tarantami zachwycał się nawet człowiek jaskiniowy. Dlatego staramy się odtworzyć ten antyczny entuzjazm w polskich realiach, zwłaszcza że nasza hodowla ostatnio wzbudza wielkie zainteresowanie u zachodnich kupców, szczególnie za oceanem. Stadnina Taranty Argo prowadzona jest rodzinnie. Przy koniach na stałe pracują trzy osoby: tata Krzysztof, mama Edyta i 16-letni syn Darek. Dzielnym pomocnikiem, zwłaszcza przy kucykach, jest 9-letnia córka Basia. Głównym obowiązkiem dzieci jest nauka w szkole i solidna wiedza z zakresu jeździectwa, a po szkole z Str. 33 WY W I A D przyjemnością poświęcają się obowiązkom w stajni i na treningach. Pracy jest sporo, ponieważ stado liczy ponad 50 sztuk koni i kuców dorosłych oraz młodzieży. Hodowla posiada 3 własne ogiery reproduktory oraz dzierżawi dodatkowe 3. PS: Jaki jest wasz system hodowlany? EBP: Prowadzimy wychów pastwiskowo-stajenny, przy czym młodzież w wieku od 2 do 4 lat jest utrzymywana tabunowo, całorocznie na pastwiskach i wybiegach. Klacze źrebią się i odchowują źrebięta w stajni do mniej więcej 2–3 miesiecy. Czas przebywania naszych maluchów na zewnątrz jest stopniowo wydłużany – aż do przejścia na wypas całodobowy. System ten pozwala na stopniowe uodpornianie organizmu oraz tworzenie więzi pomiędzy poszczególnymi osobnikami w stadzie. WY W I A D EBP: Wspolpracujemy przede wszystkim z kadrą Zachodniopomorskiego Związku Hodowców Koni. Wielkim autorytetem dla nas jest kierownik naszegp biura, pan inż. Andrzej Sarnowski. W dziale kuca felińskiego radą służą nam znany hodowca, właściciel 2 dzierżawionych przez nas ogierów KF (Huzara oraz Romulusa), pan Wojciech Kniaziuk, pan profesor Ryszard Kolstrung, prezes Koła Hodowców Kuca Felińskiego, pani Ewa Giebułtowicz, hodowca i inspektor, oraz rzesza innych ludzi. PS: Konie pochodzace z Taranty Argo cieszą się dużym zainteresowaniem. Gdzie zazwyczaj trafiają? EBP: Przeważnie w ręce prywatnych kupcow, ale nie zawsze. Big Bang został zakupiony do Konnego Oddziału Policji w Szczecinie. Fama, kuc kategorii D, trafiła w rece znanej trenerki Agaty Kruszyniewicz i pod jej córką wygrywała zawody rangi ogólnopol- PS: Macie do dyspozycji przepiękne tereny. Jaka jest ich charakterystyka? EBP: Nasza hodowla ma do dyspozycji 18 hektarów ziemi własnej, dodatkowo dzierżawimy około 5 hektarów pastwisk, które położone są częściowo na glebach mineralnych klasy trzeciej, a czę-ściowo na torfach organicznych, co zapewnia dostawy paszy bez względu na zmiany pogody. PS: Z jakimi instytucjami współpracujecie? Str. 34 www.CzteryKopyta.pl skiej. Alf, kuc kategorii A1, zostal zakupiony w 2007 roku przez firmę Wykopy Kopras i pod Michalem Koryzną w tym samym sezonie zajął 5 miejsce na PP I MPK I KM w Jaszkowie, aktualnie skacze pod synem pana Modelewskiego (mistrza Polski WKKW). Rubens kontynuuje swoją karierę w ujeżdżeniu, aktualnie startuje w zawodach regionalnych, głównie w Niemczech, na poziomie klasy N. Klacz Kagera, pochodząca z naszej hodowli, oraz Aladar, wprawdzie zakupiony, ale u nas odchowany i przygotowany, zostały sprzedane obywatelowi Danii. Tak więc nasze konie kontynuują karierę. Możemy pochwalić się pochlebnymi opiniami klientów. W stadniniemieszkają równ-ież inne zwierzaki: owczarki, kundelki, gęsi, kaczki, krowy, no i oczywiscie koty. Darek, syn Edyty, prowadzi również swoją małą hodowlę drobiu. PS: Porozmawiajmy o aspekcie sportowym waszej hodowli. W jakich dyscyplinach jeździeckich startują wasze dzieci i konie? EBP: Dzieci wdrażane są do sportu jeździeckiego: Darek wykazuje szczególny talent w dyscyplinie skokow oraz powozi zaprzęgami pony (może pochwalić się czwartym miejscem na zawodach ogólnopolskich). Często bierze udział w zawodach towarzyskich West oraz w regionalnych konkursach w skokach przez przeszkody. Cieszy mnie jego podejście www.CzteryKopyta.pl do sportu jako rozrywki. Ma twardy charakter i niczego się nie boi. Jest urodzonym zawodnikiem i potrafi w tak młodym wieku samodzielnie ocenić swoje możliwości w poszczególnych konkursach. Świetnie rozumie się z końmi i zdobywa ich zaufanie, co pozwala mu na pewne przeprowadzenie konia przez parcours w konkursie. Caly czas pracuje nad techniką i stylem i zdobywa wiedzę teoretyczną. Natomiast Basia jako dziewięciolatka dopiero rozpoczyna swoją karierę w sporcie. Ma za sobą pierwsze skoki, jednak zauważamy jej muzykalnosc i wyczucie rytmu oraz wrażliwość, dlatego dużo pracujemy z Basią dresażowo. Basia także powozi kucykiem, bierze udział w zawodach towarzyskich mini dla dzieci oraz w Str. 35 WY W I A D towarzyskich zawodach West. Zależy nam, aby dzieci odczuwały przede wszystkim przyjemność z jazdy i szanowały konie. Rywalizacja, choć istotna, jest elementem drugoplanowym. PS: Czy wasza stadnina ma do dyspozycji zaplecze dydaktyczne dla osób chcących rozpocząć naukę jazdy konnej? EBP: Prowadzimy szkołę jazdy konnej dla dzieci i młodzieży w ramach gospodarstwa agroturysty-cznego. Konie u nas urodzone są odchowywane i przygotowywane do pracy pod siodłem i w zaprzęgu od zera do poziomu pozwalającego na starty w konkursach ujeżdżenia i skoków oraz konkursach zaprzegów pony. Dlatego stwarzamy możliwość nabywania i doskonalenia umiejętności jeżdzieckich wszystkim zainteresowanym. Str. 36 R A SY K O N I Zapraszamy na naszą stronę internetową www.taranty-argo.cba.pl. PS: Pani Edyto, na koniec proszę zdradzić czytelnikom „Czterech Kopyt”, co uważa pani za wasz największy sukces? EBP: Myślę, że naszym największym osiągnięciem są dzieci kochające i szanujące konie, garnące się do hodowli i sportu, zaś sukcesikiem są docierające do mnie wiadomości o osobach poszukujących tarantów czy srokaczy. Ludzie kojarzą nas z „kolorowymi końmi do sportu”. Amerykanie już zrozumieli, że jest to rynek przyszłościowy, zatem mamy nadzieję, że i w Polsce rozwinie się ta tendencja promowaniu uzdolnionych sportowo koni w kropki i łatki… Rozmawiała Patrycja Siudem NAZWA: holenderski koń gorącokrwisty (holenderski koń półkrwi) ŚREDNI WZROST: od 157 do 167 cm RODZAJE MAŚCI: gniada, siwa, kasztanowata lub kara MIEJSCE POCHODZENIA: Holandia TYP: Półkrwi (ciepłokrwisty) UŻYTKOWANIE: Do ujeżdżenia CHARAKTER: Przyjazny dla ludzi i koni Holandia zawsze była krajem słynącym ze wspaniałych hodowli roślin i zwierząt. Nic dziwnego, że zasłynęła też z najwyższej klasy koni wyczynowych. Wraz z nadejściem mechanizacji nastąpił odwrót od hodowli koni pociągowych na rzecz lekkich koni wierzchowych. Holenderski koń gorącokrwisty stanowi więc kombinację najlepszych cech groningenów i gelderlanderów połączonych z krwią trakenów, oldenburgów i folblutów. Aby dodać rasie jakości, szlachetności, szybkości oraz odwagi, został wprowadzony folblut, jednocześnie też hodowcy starali się utrzymać spokojny charakter zwierząt. Selektywna hodowla holenderskiego konia gorącokrwistego jest nadzorowana przez sponsorowane przez państwo Warmbloed Paardenstamboek Nederland, choć ogiery stanowią zwykle własność prywatną. Mogą być używane do rozrodu jedynie wtedy, gdy przejdą system testów, podczas których wszystkie cechy zwierząt są wnikliwie www.CzteryKopyta.pl oceniane, poczynając od charakteru, temperamentu, wydolności i inteligencji, po pokrój oraz sposób poruszania się. Bada się również dolne partie kończyn oraz kopyta – wykonywane są zdjęcia rentgenowskie, aby wyeliminować możliwość wystąpienia wad dziedzicznych. Klacze i ich potomstwo są również wnikliwie monitorowane. Proces ten jest jednym z najbardziej wyrafinowanych na świe- Str. 37 R A SY K O N I G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E szerokim czołem, szyję muskularną, odpowiedniej długości i ładnie osadzoną na głębokiej klatce piersiowej z pochyłymi, skośnymi łopatkami. Grzbiet jest prosty, zad potężny, a ogon dobrze osadzony. Nogi są mocne i czyste, z dobrymi stawami oraz twardymi, poprawnie uformowanymi kopytami. Typowe umaszczenie jest gniade, siwe, kasztanowate lub kare, a wzrost waha się od 157,5 do 167,5 cm. Konie, lasy, łąki i pyszna biesiada… w Jurze KrakowskoCzęstochowskiej! NAZWA: holenderski koń zimnokrwisty ŚREDNI WZROST: od 165 do 167,5 cm RODZAJE MAŚCI: kasztanowata, gniada lub siwa MIEJSCE POCHODZENIA: Holandia TYP: Zimnokrwisty UŻYTKOWANIE: Pociągowy CHARAKTER: Przyjazny dla ludzi i koni Kochasz konie i jazdę konną? Uwielbiasz ciszę, spokój, lasy pełne jagód i grzybów oraz cudowne świeże powietrze? Nie stronisz od pieszych wędrówek, przejażdżek rowerowych? Lubisz zdrowo i przepysznie zjeść? To miejsce jest idealne dla Ciebie! Gospodarstwo Agroturystyczne „BANTAMKA” położone jest na wschodnich obrzeżach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, we wsi Rokitno koło Szczekocin. Dookoła piękne lasy i łąki – doskonałe tereny do turystyki konnej. W bliskiej odległości płynie rzeka Żebrówka (dopływ Pilicy), w której można łowić pstrągi. Dużą atrakcją są znajdujące się na terenie Jury ruiny średniowiecznych zamków obron- cie i prowadzi do szybkiego postępu w hodowli. Holenderskie konie gorącokrwiste są bardzo atrakcyjnymi zwierzętami o swobodnym, płynnym, ekstrawaganckim ruchu, który okazuje się niezwykle pożądany w dresażu. Są również obdarzone naturalną zdolnością do skoków, a to sprawia, że z powodzeniem używa się ich w zawodach skoków przez przeszkody na najwyższym poziomie. Koń tej rasy ma głowę o dobrych proporcjach, z Ta relatywnie młoda rasa rozwinęła się w Holandii w 1918 roku. Jest masywnym, najcięższym z holenderskich koni. Powstał z krzyżówki brabantów i ardenów z holenderskimi klaczami typu zeeland. Wykazuje pewne podobieństwo do konia brabanckiego. Tradycyjnie holenderskie konie zimnokrwiste były używane w tym kraju do prac polowych, szczególnie na ciężkich gliniastych glebach, na których zamęczyłoby się wiele innych ras. Przed wkroczeniem mechanizacji były popularnymi rolniczymi końmi na terenie Geldrii, północnej Brabancji i Limburgii, a zawdzięczały to swej fe- Str. 38 nomenalnej sile, długiej przydatności do pracy i dobremu charakterowi. Są, ogólnie rzecz biorąc, chętne do współdziałania, inteligentne, pracowite, tanie w utrzymaniu i, co interesujące – przy wielkim rozmiarze bardzo aktywne. Choć to zwierzęta o masywnej budowie, ich głowa nie wygląda prymitywnie. Mają krótką szyję, zwykle osadzoną na „nabitych” łopatkach, grzbiet szeroki i mocny, zad muskularny i potężny, lekko opadający, z nisko osadzonym ogonem. Mierzą zwykle około 167,5 cm i są kasztanowate, gniade lub siwe. Ashley i Kaja Walkowskie www.CzteryKopyta.pl Czy zastanawiałeś się nad miejscem, gdzie możesz pielęgnować swoje pasje, a przy okazji cudownie wypocząć w pięknych okolicznościach przyrody? W naszym pięknym kraju miejsc takich nie brakuje, ale niewiele z nich zaoferować może tak wiele za tak niewiele! www.CzteryKopyta.pl nych, tzw. „Orle Gniazda”. Ponadto w Jurze występują rezerwaty przyrody i Zespół Jurajskich Parków Krajobrazowych. Są to tereny idealnie nadające się do uprawiania turystyki pieszej, rowerowej i wspinaczkowej. Konie! Wszyscy wiemy, jakie to cudowne istoty. Tutaj naprawdę poczujesz magię przebywania w ich towarzystwie. Nie potrafisz jeszcze jeździć konno? Nie przejmuj się, nauczymy Cię tego! Zakosztowałeś już tej wspaniałej pasji, ale obawiasz się jeszcze wyjazdów w teren? Mamy rozwiązanie również dla Ciebie! Jazda w terenie to jest to, co preferujesz? Na pewno nie będziesz zawiedzion(a/y)! Zatroszczymy się również o Wasze pociechy – dla dzieci poniżej 10 Str. 39 G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E lat mamy indywidualny program. Oferujemy im bardzo dobrą opiekę pedagogiczną, zajęcia na lonży, spacery na kucykach w terenie (konik prowadzony jest przez opiekuna) oraz mnóstwo zabaw umilających pobyt naszym najmłodszym uczestnikom. Jazdę konną można rozpocząć już w chwili, kiedy dziecko potrafi samodzielnie siedzieć. Chociaż pasją do jeździectwa łatwo się zarazić w każdym wieku, to zachęcamy rodziców do rozwijania jej w swoich pociechach jak najwcześniej. Ten rodzaj sportu gwarantuje poprawę ogólnej kondycji fizycznej, modeluje sylwetkę oraz daje szansę na nawiązanie jedynej w swoim rodzaju więzi, jaka może wytworzyć się między koniem a człowiekiem. Obecnie posiadamy 19 bardzo spokojnych koni angloarabskich i małopolskich (w chwili obecnej 11 z nich jest ujeżdżonych). A dla najmłodszych miłośników koni posiadamy 4 ujeżdżone kuce szetlandzkie. Tym, którzy lubią towarzystwo Str. 40 G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E sami, trwają one od połowy paździer- nika do połowy listopada. Jest to „polowanie” całkowicie symboliczne, bez psów, a „lisem” jest jeździec z przypiętą do lewego ramienia lisią kitą. koni, ale nie czują się na siłach, aby jeździć na ich grzbietach, proponujemy bardzo przyjemne przejażdżki bryczką. Natomiast śnieżną zimą zapraszamy na kulig połączony z ogniskiem i pieczeniem kiełbasek. Istnieje również możliwość zorganizowania kuligu z pochodniami w porach wieczornych. A jeśli konie, to również… HUBERTUS! Od najdawniejszych czasów ulubioną rozrywką możnych było polowanie. Jedną z jego form było polowanie konno ze sforą psów. Do dziś takie polowania na lisy odbywają się w Anglii. W Polsce odbiciem tradycji polowań konnych jest Bieg Myśliwski Świętego Huberta, którym czci się święto patrona myśliwych (także leśników, sportowców, matematyków i metalowców, a nawet – w tradycji ludowej – lunatyków i chorych na epilepsję). Przypada ono 3 listopada i główne biegi odbywają się tego dnia lub w najbliższy mu weekend. Jednak ze względu na wielkie zainteresowanie tymi biegami, zwanymi Hubertu- www.CzteryKopyta.pl Jeśli pragną Państwo poczuć ten cudowny klimat pogoni za lisem, serdecznie zapraszamy do Bantamki na Hubertusy! Jeźdźcy mogą się napić gorącej herbaty lub zjeść kiełbaskę upieczoną nad ogniskiem. Widzowie mogą poobcować z końmi, a kto ze- chce, może nawet dosiąść konia i trochę postępować. No i wreszcie gwóźdź programu – pogoń za lisem. A po biegu możemy się rozkoszować gorącym bigosem, domowym ciastem oraz grzańcem – aż do późnego wieczora. Niewykluczone tańce i zabawa do białego rana - Do dyspozycji mamy naszych 11 ujeżdżonych koni, a istnieje również możliwość przywiezienia własnego wierzchowca, o którego należycie się zatroszczymy. www.CzteryKopyta.pl A może wakacje lub urlop w siodle? W tym czasie oferujemy możliwość nauki jeździectwa od podstaw. Codzienne zajęcia z instruktorem na maneżu (doskonalenie techniki jazdy) i w terenie, zajęcia praktyczne i teoretyczne z końmi. Tym, którzy będą chcieli z końmi spędzić jeszcze więcej czasu, oferujemy podczas pobytu możliwość opieki nad wybranym koniem. To wszystko pośród pięknych krajobrazów. A co jeszcze podczas tego wypoczynku? W programie między innymi: pieczenie prażonek, wspólne wieczorne biesiady przy grillu, rajd 1- lub 2-dniowy, wycieczki piesze i rowerowe, zajęcia sportowe, konkurs jeździecki i plastyczny, wyprawa nad pobliski zalew, dla chętnych nawet spanie na sianie Wyżywienie: 3 posiłki dziennie (oparte na własnych wyrobach). Palce lizać… Zapracowany? Nie masz czasu na dłuższy wyjazd? Nic straconego! Zapraszamy na uroczy weekend w siodle oraz pikniki integracyjne. Zapraszamy rodziny, grupy znajomych, firmy do organizacji spotkań integracyjnych, które mogą być wspaniałą okazją do nauki jazdy konnej, a także odpoczynkiem od stresów codzienności. W sobotni wieczór najczęściej rozpalamy ognisko na świeżym powietrzu lub w kominku do grillowania – śpiewy i tańce mile wi- Str. 41 G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E A R TY S T A jąca zupełnie nowe i niespotykane w innych terapiach możliwości. Konie nie są jedynymi zwierzakami, którymi możemy się pochwalić… Posiadamy również dużo pięknego ptactwa (bażanty, kaczki ozdobne, kury ozdobne i pawie) oraz świnki wietnamskie. Zakwaterowanie proponujemy Państwu w pięciu pokojach 2–3-osobowych, z pełnym węzłem sanitarnym. Ponadto zapewniamy, tak mocno zachwalane przez wszystkich gości, całodzienne domowe wyżywienie oparte na własnych wyrobach i produktach. Oprócz tego dajemy możliwość grillowania oraz pieczenia prosiaka, jednym słowem – prawdziwego biesiadowania. dziane! A sylwestra to robimy, jednym słowem, wystrzałowego: muzyka, poczęstunek, szampan, sztuczne ognie, kulig z pochodniami i ogniskiem oraz pieczenie prosiaka i popijanie go grzańcem. Od bieżącego roku w naszej ofercie mamy również dla Państwa zajęcia hipoterapii. Hipoterapia to zespół działań mających na celu przywracanie zdrowia i usprawnianie przy pomocy konia i jazdy konnej. To właśnie obecność konia – „współterapeuty” – sprawia, że jest to wyjątkowa i niepowtarzalna metoda terapeutyczna, da- Str. 42 Proszę Państwa, serdecznie zapraszamy! My na pewno nie zawiedziemy! W celu zasięgnięcia większej ilości informacji (m.in. cennika, kontaktu i zdjęć) zapraszamy na stronę internetową www.bantamka.com oraz prosimy o kontakt mailowy: [email protected]. Karen Thumm Karen Baker Thumm jest członkiem prestiżowej organizacji American Academy of Equine Art. Jako mieszkanka Michigan malowaniem i rysowaniem koni zaczęła się zajmować we wczesnych latach dzieciństwa. Jej formalna artystyczna edukacja zawiera się w studiach graficznych, ilustracji i sztuki, które były stopniowo uzupełniane przez samodzielną pracę i uczestnictwo w warsztatach artystycznych. Od roku 1984 pracuje jako profesjonalny artysta. Z pozdrowieniami i – mam nadzieję – do zobaczenia, Andrzej Witkowski www.CzteryKopyta.pl www.CzteryKopyta.pl Głównym środkiem tworzenia Karen są farby olejne, pastele oraz ołówek, okazyjnie pracuje, używając kolorowych ołówków oraz pióra i atramentu. Jej styl bazuje głównie na klasycznym realizmie, z pewną dozą impresjonizmu, zauważalnego w zastosowaniu czystego, bogatego koloru. Jej wieloletnie zainteresowanie ilustracją ujawnia się w każdej pracy, która tworzy swoisty nastrój albo skupia się na przedstawieniu historii. Karen jest międzynarodowo uznanym artystą oraz cieszy się uznaniem wśród miłośników końskiej sztuki. Po odniesieniu sukcesu w tworzeniu portretów ulubieńców Karen znowu skupiła swoją uwagę na hippice, dzikich zwierzętach oraz krajobrazach, które wystawia w galeriach oraz na pokazach. Szczególnie interesuje się portretowaniem koni sportowych oraz dzikimi zwierzętami i pejzażami obszaru Michigan. Str. 43 RECENZJE A R TY S T A Polo Players Edition, Art Business News oraz Paint Horse Journal. Książkowe pub- Jej prace zostały docenione na wielu krajowych wystawach, m.in. American Academy of Equine Art Fall Showcase w 1999, 2003 i 2004, w ramach których uzyskała nagrodę dla najlepszego artysty zajmującego się tematyką hippiczną. Jej obrazy ukazały się w czasopismach takich jak: Equus, Equine Images, Equine Vision, likacje, w których jej twórczość pojawiała się zarówno na okładkach, jak i jako ilustracje, obejmują pozycje takie jak: „The Michigan Riding and Hiking Trail” oraz „Colors; The Horse Coloring Book”, w której widoczny jest pewien wkład artystyczny Karen. Karen jest także członkiem organizacji takich jak: The Equine Art Guild, Great Lakes Pastel Society oraz Art Center Traverse City. Jako wieloletni posiadacz konia regularnie bierze udział w wydarzeniach związanych z tematyką końską zarówno na terenie Mchigan, jak i poza tym miejscem. Obecnie zgłębia tajniki dresażu ze swoim koniem o imieniu Scottie oraz spędza czas na jego grzbiecie, przemierzając północne lasy Michigan. Galerie: Adams Madams, Central Lake, Michigan. Z języka angielskiego przełożyła Anna Kuzio www.equineartist.com Str. 44 www.CzteryKopyta.pl „Wyścig marzeń” - historia oparta na faktach. Każdy, kto ma uczucia, wie, jak powinno się postępować... Wie, że po każdym upadku można się podnieść, jeśli tylko ma się w sobie dużo sił i spotka się osobę, która wyciągnie pomocną dłoń. Każdy, bez względu na cokolwiek, zasługuje na drugą szanse i na to, żeby w niego uwierzyć... A kiedy to się stanie, zdarzają się nawet cuda... Ben Crane to jeden z najlepszych trenerów, który jednak marnuje swój talent, pracując dla innych. Zajmując się wieloma końmi, Ben nie przywiązuje się do żadnego z nich – po prostu je trenuje. Wszystko się zmienia, gdy zaczyna pracować z Sonyą, piękną młodą klaczą z wielkimi możliwościami i sercem do rywalizacji. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zdarzył się wypadek... Sonya niefortunnie łamie nogę, a jej obiecująca przyszłość na torze wyścigowym staje się tylko marzeniem. Klacz staje się bezwartościowym ciężarem dla swojego właściciela, który za wypadek konia obwinia Bena i zwalnia go, odda- www.CzteryKopyta.pl jąc mu Sonyę jako odprawę. Mężczyzna nie bardzo wie, co zrobić ze sobą i z kulawym koniem, który ma marne szanse na wyzdrowienie. Lecz Cale, córka Bena, tak samo jak jej ojciec zakochana w koniach, przywraca mu nadzieję. To właśnie dzięki niej Sonya zostaje uratowana, a Ben odnajduje zagubiony przed laty sens życia, przypomina sobie, że w każdego warto uwierzyć i dać mu szansę. Teraz dzięki niesamowitej determinacji i wierze córki Ben zrobi wszystko, aby wyleczyć klacz, doprowadzić ją do dawnej świetności i spełnić „jej” marzenia o braniu udziału w wyścigach. Ojciec i córka postawili przed sobą cel – zdawałoby się, że niewykonalny: doprowadzenie do zwycięstwa Sonyi w prestiżowym wyścigu o puchar Breeders’ Cup Classic. „Wyścig marzeń” to wzruszająca historia walki z przeciwnościami losu, gdzie ojciec z miłości do córki poświęca prawie wszystko. Znakomita gra aktorska, zwroty akcji, emocje, fascynujące otoczenie i przepiękna muzyka sprawiają, że nie raz i nie dwa łezka kręci się w oku… Monika Piech Str. 45 K S I ĘGA R N IA M E NT IS K S I ĘGA R N IA M E NT IS SERIA KSIAŻEK O SCHRONISKU DLA KONI „HEARTLAND” Klikając na okładkę wybranej książki znajdziesz się w księgarni internetowej, w której można ją kupić. „Heartland to schronisko dla koni, wtulone między wzgórza Virginii, ale i coś więcej. To miejsce jedyne w swoim rodzaju - gdzie leczone są blizny przeszłości, gdzie przerażone i źle traktowane konie uczą się od nowa ufać ludziom.„ Tom 3 - ”Heartland - Własna droga” -> KUP w mentis.pl Pegaz jest wszystkim, co pozostało Amy z przeszłości. Niestety, z dnia na dzień koń czuje się coraz gorzej. Amy próbuje opiekować się nim i równocześnie doglądać całego Heartlandu. Stara się postępować tak, jak nauczyła ją mama. Podążanie śladem mamy wymaga od dziewczyny wiele odwagi, ale to jedyny sposób, żeby znaleźć własną drogę. Tom 4 - ”Heartland - Trud- Tom 1 -”Heartland – Powroty” -> KUP w mentis.pl Dla Amy Heartland jest domem. Od dziecka obserwowała, jak jej mama przywraca ufność i nadzieję koniom, które jeszcze nie tak dawno były niebezpieczne i przestraszone. Amy odziedziczyła po mamie talent - umiejętność słuchania koni i rozumienia ich potrzeb. Tragiczny wypadek burzy spokojne życie Amy. Teraz musi trzymać się tego, czego nauczyła ją mama - wiary, że w Heartlandzie mogą zdarzać się cuda... Tom 2 - ”Heartland - Po burzy” -> KUP w mentis.pl Amy nie widziała Spartana od czasu wypadku - burzowego popołudnia, które na zawsze zmieniło jej życie. Teraz Spartan pojawił się w Heartlandzie. To już nie jest ten sam koń, teraz przepełnia go wściekłość i gniew skierowany ku Amy. Tymczaasem dziewczyna nie wyleczyła się jeszcze z własnych ran i jest chyba ostatnią osobą, która mogłaby pomóc Spartanowi, Ale kto wie, czy nie jedyną... Str. 46 www.CzteryKopyta.pl ne decyzje” - -> KUP w mentis.pl W Heartlandzie Leczy się w nim blizny przeszłości, jakie noszą źle traktowane konie, lecz także ludzie znajdują w Heartlandzie ukojenie i siłę do pokonywania życiowych przeciwności. Tak jak nastoletnia Amy, która musi nie tylko poradzić sobie ze stratą mamy, ale i opiekować się całym schroniskiem. Tom 5 - ”Heartland - Co ma być, to będzie” -> KUP w mentis.pl Kiedy Amy dowiaduje się, że jej siostra, Lou, próbuje skontaktować się z dawno niewidzianym ojcem, nie wie sama, co o tym wszystkim myśleć. Nie pragnie wcale, by ojciec stał się znowu częścią jej życia. By zapomnieć o tej sprawie, Amy skupia całą swoją uwagę na nowym koniu, ciężarnej klaczy Melodii. Jednak kiedy pojawiają się komplikacje w związku z narodzinami małego źrebaka, potrzeba niemalże cudu, by Amy zdała sobie sprawę, że sensem życia nie jest ból, który odczuwaliśmy w przeszłości, lecz nadzieja, jaką wiążemy z przyszłością. www.CzteryKopyta.pl Str. 47 U B EZ P IECZ E N IA KO N I K S I ĘGA R N IA M E NT IS Tom 6 - ”Heartland - Kiedyś zrozumiesz” -> KUP w mentis.pl Od kiedy zginęła mama Amy, Treg stał się dla niej nie tylko kolegą i pomocnikiem, ale i częścią rodziny. To on wraz z Amy jest odpowiedzialny za prowadzenie Heartlandu i opiekę nad końmi. W życiu Amy pojawiło się wiele zmian, ale dziewczyna nie dopuszcza do siebie myśli, że i relacje z Tregiem mogą się zmienić. Jednak w chwili poważnego kryzysu to do niego właśnie kieruje swoje kroki. Tom 5 - ”Heartland - Blizny przeszłości” -> KUP w mentis.pl Amy nigdy wcześniej nie miała takich trudności w dotarciu do konia. Od momentu przyjazdu do Heartlandu, Waleczny Książę cały czas chodzi nerwowo po swoim boksie. Amy wie, że agresja ogiera, jego próby gryzienia oraz przerażony wzrok mają podłoże w dramatycznym pożarze stajni. Nie wie jednak, jak może pomóc koniowi, który tak bardzo zamknął się w sobie. Amy nie chce pogodzić się z myślą, że nie uda jej się wyleczyć blizn przeszłości Księcia. KOŃ TO PIENIĄDZ… Lord Levene, prezes Lloyd’s of London, spotkał się z grupą agentów i brokerów w Polsce. Podczas przyjęcia w Biznes Center Club 5 czerwca lord Levene zapowiedział otwarcie biura w Warszawie. Zadowolony z dotychczasowego postępu ubezpieczeń koni, zapowiedział, że dalszy rozwój oferty dla hodowców i użytkowników koni będzie jednym z priorytetów tej firmy w Polsce. O ubezpieczeniach koni czytaj w artykule poniżej – „Koń to pieniądz”. Koń to pieniądz O wartości koni najlepiej można się przekonać na londyńskim rynku ubezpieczeń Lloyda. Od czasu, gdy w 1688 r. Edward Lloyd założył swoją słynną kawiarnię Lloyd’s przy Tower Street, w której kupcy nawzajem ubezpieczali swoje statki i towary, w ubezpieczeniach zmieniło się wszystko. Jedno tylko jest niezmienne – zaufanie i pewność, z jaką przyjmowane są polisy opatrzone tym adresem. Współczesny Lloyd’s to giełda ubezpieczeń, na której współpracuje i konkuruje ze sobą 66 potężnych syndykatów, grup kapitałowych, które oferują wszystkie rodzaje ubezpieczeń, Str. 48 www.CzteryKopyta.pl www.CzteryKopyta.pl jakie można sobie wyobrazić. Tradycyjnie wiązane z Lloydem ubezpieczenia morskie stanowiły w 2006 r. zaledwie 7% rynku. Największy udział miała reasekuracja – 35%, ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków – 22%, i ubezpieczenia majątkowe – 22%, do których zalicza się również ubezpieczenia koni. Rosnąca na świecie wartość koni, wysokie ceny na aukcjach oraz ryzyko utraty tej wartości w wyniku różnych nieprzewidzianych zdarzeń stworzyły popyt na ubezpieczenia ze strony właścicieli, którzy chcieli, aby ich inwestycja w konie podlegała podobnej ochronie ubezpieczeniowej, jak samochód, dom czy inne cenne elementy majątku. Na popyt ten już ponad 20 lat temu odpowiedziały angielskie towarzystwa ubezpieczeniowe. Obecnie rynek Lloyda jest centrum, w którym spotykają się ubezpieczyciele, brokerzy i agenci ubezpieczeniowi, a przeprowadzane tam transakcje dają ciekawy obraz światowego rynku koni. Mogłem się o tym przekonać naocznie w marcu br., uczestnicząc na zaproszenie Catlin Insurance Company UK w sesji rynku ubezpieczeń w siedzibie Lloyda, w centrum londyńskiego City. Grupa kapitałowa Catlin składa się z czterech towarzystw ubezpieczeniowych, obejmujących swym działaniem cały świat, w tym największy syndykat Lloyda, z aktywami przekraczającymi 1 miliard Str. 49 U B EZ P IECZ E N IA KO N I U B EZ P IECZ E N IA KO N I funtów szterlingów. W listopadzie 2007 r. Catlin Insurance Company UK zaczęła oferować swoje ubezpieczenia w Polsce, ustanawiając jako swego wyłącznego agenta firmę MGZ Gama. Ultranowoczesny, szklany budynek Lloyda, zaprojektowany przez lorda Richarda Rogersa, otwarty został uroczyście w maju 1986 r. przez królową Elżbietę. Jest nieco przerażający, gdyż wszystkie instalacje techniczne i windy znajdują się na zewnątrz, co sprawia wrażenie jakiegoś obiektu przemysłowego, a nie biurowca. Środkowe atrium, wysokości 60 m, przykryte szklanym dachem, zapewnia dostęp do 12 galerii, w których na przestrzeni 19 000 m2 przeprowadzane są transakcje ubezpieczeniowe. Galerie to wielkie otwarte hale, podzielone na stanowiska pracy, zajmowane przez tzw. „underwriters”, czyli ubezpieczycieli, którzy jednoosobowo podejmują wszystkie decyzje. Catlin zajmuje 30 boksów, ale tylko trzy z nich obsługują ubezpieczenia koni. Pomiędzy stanowiskami krążą agenci reprezentujący różne mniejsze towarzystwa ubezpieczeniowe oraz broke- rzy bezpośrednio negocjujący transakcje dla swoich klientów. Transakcje napływają też do ubezpieczycieli poprzez łączność telefoniczną i internetową od agentów i brokerów rozsianych po całym świecie. Moimi przewodnikami są trzy osoby z firmy Catlin: kierownik zespołu ubezpieczycieli koni – Niall McKibbin, wyspecjalizowany w ogromnym rynku wyścigowym, oraz dwie sympatyczne dziewczyny, Sarah Scott i Georgina Smart. Ta ostatnia jest bezpośrednio odpowiedzialna za ubezpieczenia z Polski. Przysłuchuję się rozmowom telefonicznym i uczestniczę w rozmowach z agentami i brokerami. Zasadą jest zaufanie do klienta. Przy ubezpieczaniu tańszych koni nie są wymagane świadectwa weterynaryjne, a jedynie wniosek i deklaracja zdrowia konia podpisana przez właściciela. Bezsporne szkody płacone są natychmiast po zgromadzeniu dokumentów. – Od tego zależy nasz biznes – mówi Niall. Wiarygodność jest podstawą ubezpieczeń, a decyzję podejmuje ta osoba, która prowadzi transakcję. Ubezpieczane są konie różnej wartości: od kilkunastu tysięcy euro (w przypadku grupy koni wyścigowych zgłaszanych przez agenta z Włoch) do 3 milionów euro za znanego i utytułowanego ogiera arabskiego, należącego do jednego z bywających w Polsce szejków. Trafiła się nawet krowa, championka amerykańskich wy- Str. 50 www.CzteryKopyta.pl staw, która została ubezpieczona na 400 tys. dolarów. W ciągu jednego dnia ubezpieczono kilkadziesiąt koni o łącznej wartości ponad 6 milionów euro. Wpłynął również wniosek o ubezpieczenie trzech koni z olimpijskiej ekipy Rosji, przygotowywanych do startu w Pekinie. Zostaną ubezpieczone, ale Georgina zwróciła się do agenta o uzupełnienie informacji na temat wartości oraz stanu zdrowia koni. – Obecnie w Anglii ubezpieczona jest większość drogich koni – mówi Georgina. Najczęściej cenę zakupu przyjmuje się jako wartość, więc z uwagą śledzimy wyniki wszystkich aukcji. Ryzyko zazwyczaj przechodzi na kupującego w momencie uderzenia młotka, więc ubezpieczyciele oferują klientom aukcji specjalny rodzaj ubezpieczenia, tzw. „fall of the hammer", które biegnie od momentu zakupu i opiewa na wylicytowaną cenę. Koszt ubezpieczenia stanowi niemały wydatek, który w Anglii traktuje się jak koszt utrzymania. Przy dużych wartościach Catlin oferuje ubezpieczenia na raty. Spory rynek to ubezpieczenia źrebiąt, których wartość określa się jako dwulub trzykrotny koszt stanówki. Ubezpieczenia na życie, czyli tzw. „full mortality”, a więc ubezpieczenia od każdego ryzyka śmierci i eutanazji, są podstawą, stopniowo rozbudowywaną poprzez kolejne rozszerzenia, np. www.CzteryKopyta.pl koszty operacji ratujących życie, kradzież, koszty leczenia, ryzyko utraty wartości użytkowej, ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej właściciela, ryzyko wypadkowe jeźdźców i luzaków z rozszerzeniem o koszty leczenia dentystycznego, a nawet ubezpieczenie sprzętu jeździeckiego i przyczep do przewozu koni. Pakiety ubezpieczeniowe są chętnie kupowane, gdyż przy niewielkim stosunkowo wzroście ceny uwalniają właściciela konia od większości finansowych konsekwencji, które mogą się w związku z faktem własności pojawiać. Polisa dobrego towarzystwa ubezpieczeniowego może również służyć jako potwierdzenie wartości konia w transakcjach zakupu/sprzedaży, operacjach i gwarancjach bankowych, niekiedy jest wymagana przy zgłoszeniach konia do aukcji, pokazów, zawodów czy wyścigów. – Można śmiało powiedzieć, że rynek nakręca ubezpieczenia, a ubezpieczenia rozwijają rynek – konkluduje Georgina. Dla firm tak potężnych jak Catlin ubezpieczenia koni są tylko niewielkim fragmentem działalności, na tyle jednak prestiżowym, że przed wejściem do siedziby Catlin Insurance Company UK w London City ustawiono wielkie, odlane w brązie posągi koni. Marek Grzybowski http://www.pp1.pl/ Str. 51 J EŹ DZ I ECTWO J EŹ DZ I ECTWO Trawers i renwers Pisałem wcześniej o ustępowaniu od łydki i o ćwiczeniu łopatką do wewnątrz. Bardziej zaawansowanymi ćwiczeniami są trawers, renwers i ciąg. Są to chody boczne, w których koń jest zgięty w kierunku ruchu, i w zasadzie wszystkie trzy tworzą jedną grupę chodów bocznych, a pomoce stosowane przy ich wykonywaniu są niemal jednakowe. Dziś omówię trawers i renwers, gdyż – w przeciwieństwie do ciągu – nie wymagają poruszania się kłusem czy galopem zebranym. Są również łatwiejsze do wykonania ze względu na pewne oparcie o ścianę ujeżdżalni. Trawers W trawersie koń porusza się przodem po śladzie przy ścianie ujeżdżalni, a zad przesunięty jest do środka. Koń zgięty jest w kierunku ruchu, tylna zewnętrzna noga porusza się śladem przedniej wewnętrznej nogi, zewnętrzne stawiane są przed i krzyżują się z nogami wewnętrznymi, a koń porusza się po 4 liniach. Wykonanie Str. 54 Trawers można wykonać, wyjeżdżając narożnik lub wjeżdżając na ścianę z koła, gdy koń pozostaje zgięty w kierunku ruchu. Wewnętrzna łydka pozostaje na popręgu i działa aktywizująco, a zewnętrzną cofamy za popręg i działamy tak, aby zad przesunąć do środka. Wewnętrzna łydka wraz z wewnętrzną wodzą utrzymuje zgięcie konia, natomiast zewnętrzna wodza pilnuje poprawnego zgięcia szyi i wspomaga przesuwające działanie zewnętrznej łydki. Łydka zewnętrzna działa przesuwająco za popręgiem i utrzymuje ruch w bok. Trawers należy zakończyć, wprowadzając zad na ślad przodu. W początkowym okresie nauki trawersu należy zadowolić się kilkoma krokami na ścianie w stępie i kłusie. Nie polecam ćwiczenia trawersu w galopie, gdyż może to doprowadzić do skrzywienia konia w galopie i koń będzie galopował z zadem do środka, nawet gdy nie będziemy chcieli jechać trawersem. Częste błędy Zbyt duże zgięcie szyi; brak zgięcia w żebrach; przekładanie wewnętrznej ręki przez kłąb lub wstrzymywanie zewnętrzną ręką, co prowadzi do utraty rytmu i impulsu. www.CzteryKopyta.pl Renwers Renwers jest takim samym chodem bocznym jak trawers, z tym że koń porusza się zadem po śladzie, a przód jest przesunięty do wewnątrz ujeżdżalni. Pomoce do renwersu są identyczne z tymi używanymi przy trawersie, lecz muszą działać o wiele precyzyjniej, gdyż koniowi brakuje w renwersie oparcia o ścianę. Renwers można rozpocząć, jadąc drugim śladem i przesuwając zad konia na ścianę przy jednoczesnym wygięciu wokół wewnętrznej łydki (przy jeździe w prawo wewnętrzną łydką w rewersie jest lewa). Można również wprowadzić konia w łopatką do wewnątrz i po paru krokach zmienić pomoce i wygięcie konia, przez co wprowadzimy go w renwers. CIEKAWE KSIĄŻKI www.mentis.pl „Broszka” Zakończenie renwersu, podobnie jak trawersu, następuje po wprowadzeniu zadu na ślad przodu. Cena u nas: 23.41 zł Cena rynkowa: 24.90 zł Renwers, podobnie jak trawers, jeździmy głównie w kłusie. Czas wysyłki: 2-4 dni Olaf Maron www.blogkonie.pl www.CzteryKopyta.pl Str. 55