D:\KOMPUTER\DANE (D)\Arch-twor
Transkrypt
D:\KOMPUTER\DANE (D)\Arch-twor
(przys³owie abchaskie) Opowiadanie Stare skrzypce Na licytacji licytator uniós³ w górê skrzypce. By³y porysowane i zniszczone. Struny wisia³y rozluŸnione i licytator s¹dzi³, ¿e nie warto traciæ czasu na stare skrzypce, ale jednak uniós³ je do góry z uœmiechem. - Co pañstwo mi proponujecie? Zacznijmy od... stu euro. - Sto piêæ! – odezwa³ siê jakiœ g³os. Potem sto dziesiêæ. - Sto piêtnaœcie! – powiedzia³ inny. Potem sto dwadzieœcia. - Sto dwadzieœcia po raz pierwszy, sto dwadzieœcia po raz drugi, sto dwadzieœcia... Z koñca sali podniós³ siê mê¿czyzna o siwych w³osach i podszed³ bli¿ej. Wzi¹³ smyczek. Chusteczk¹ oczyœci³ stare skrzypce, naci¹gn¹³ rozluŸnione struny, uj¹³ je energicznie i zagra³ melodiê czyst¹ i piêkn¹ niczym œpiew anio³ów. Gdy przesta³ graæ, licytator spokojnym i niskim g³osem spyta³: - Ile mi ofiarujecie za stare skrzypce? Uniós³ je razem ze smyczkiem. - Tysi¹c, a kto dwa tysi¹ce? Dwa tysi¹ce! A kto da trzy tysi¹ce? Trzy tysi¹ce po raz pierwszy, trzy tysi¹ce po raz drugi, trzy tysi¹ce po raz trzeci.. Sprzedane! – powiedzia³ licytator. Ludzie zaczêli klaskaæ, ale niektórzy pytali: - Co zmieni³o wartoœæ skrzypiec? Szybko da³a siê s³yszeæ odpowiedŸ: - Dotkniêcie mistrza. Papie¿ Franciszek o Mi³osierdziu „Jezus wzywa równie¿ do przebaczania i do dawania. Mamy byæ narzêdziami mi³osierdzia, poniewa¿ pierwsi otrzymaliœmy je od Boga. Mamy byæ szczodrzy dla wszystkich, wiedz¹c, ¿e równie¿ Bóg wielkodusznie obdarza nas swoj¹ ¿yczliwoœci¹” (MV 14). Jak traktujemy warunki dobrej spowiedzi? Czy s¹ one elementem kontraktu o przebaczenie? Ja Ci, Panie Bo¿e, ¿al, mocne postanowienie poprawy, a Ty mi ³askê… Nie! Im bardziej odkrywamy, ¿e Bo¿e Mi³osierdzie jest niezas³u¿onym darem, tym bardziej chcemy siê Nim dzieliæ z innymi. nr 29 (725) 2016 Z³ota myœl tygodnia Cz³owiek nie mo¿e pracowaæ bez odpoczynku, ale odpoczynek bez pracy nie daje zadowolenia. Tworków 2016-07-17 XVI NIEDZIELA ZWYK£A RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA PW. ŒW. APOSTO£ÓW PIOTRA I PAW£A W TWORKOWIE SZESNASTA NIEDZIELA ZWYK£A „Marto, Marto, troszczysz siê i niepokoisz o wiele, a potrzeba ma³o albo tylko jednego. Maria obra³a najlepsz¹ cz¹stkê, której nie bêdzie pozbawiona”. Czym jest to jedno, czego potrzebujemy? Nade wszystko trzeba zrozumieæ, ¿e nie chodzi tutaj o przeciwstawienie dwóch postaw: s³uchania S³owa Pana, kontemplacji, oraz konkretnej pos³ugi bliŸniemu. Nie s¹ to dwie postawy wzglêdem siebie przeciwstawne, ale przeciwnie, s¹ to dwa aspekty, obydwa istotne dla naszego ¿ycia chrzeœcijañskiego. Aspekty, których nigdy nie nale¿y od siebie oddzielaæ, lecz prze¿ywaæ je w g³êbokiej jednoœci i harmonii. Dlaczego wiêc Marta otrzymuje napomnienie Jezusa, jakkolwiek ³agodne? Poniewa¿ uwa¿a³a za istotne jedynie to, co sama czyni³a, to znaczy by³a zbyt poch³oniêta i zatroskana sprawami, które trzeba by³o „zrobiæ”. W chrzeœcijaninie dzie³a pos³ugi i mi³osierdzia nigdy nie s¹ oderwane od zasadniczego Ÿród³a wszystkich naszych dzia³añ: to znaczy s³uchania S³owa Pana, przebywania, tak jak Maria u stóp Jezusa, w postawie ucznia. Dlatego Pan Jezus napomina Martê. Tak¿e w naszym ¿yciu chrzeœcijañskim modlitwa i dzia³anie niech bêd¹ zawsze g³êboko zjednoczone. Modlitwa, która nie prowadzi do konkretnych dzia³añ wobec brata ubogiego, chorego, potrzebuj¹cego pomocy, prze¿ywaj¹cego trudnoœci jest modlitw¹ ja³ow¹ i niepe³n¹. Ale jednoczeœnie, kiedy w pos³udze koœcielnej zwracamy uwagê jedynie na to, by „zrobiæ”, wiêksz¹ wagê przypisujemy do rzeczy, dzia³añ, struktur, a zapominamy o centralnym miejscu Chrystusa, nie zostawiamy czasu na dialog z Nim w modlitwie, to grozi nam s³u¿enie samym sobie, a nie Bogu obecnemu w potrzebuj¹cym bracie. Œw. Benedykt streszcza³ styl ¿ycia, jaki wskazywa³ swoim mnichom w dwóch s³owach: „ora et labora” - „módl siê i pracuj”. To z kontemplacji, z relacji mocnej przyjaŸni z Panem, rodzi siê w nas zdolnoœæ do ¿ycia i niesienia mi³oœci Boga, Jego mi³osierdzia, Jego czu³oœci wobec innych. Papie¿ Franciszek