Od Hugona do Sienkiewicza

Transkrypt

Od Hugona do Sienkiewicza
Montes Tarnovicensis - Tarnowskie Góry
Od Hugona do Sienkiewicza
Ulica Sienkiewicza, dawniej Hugostrasse, wytyczona została niecałe 150 lat temu, ale w tym czasie
dorobiła się już ciekawej historii. Stoją przy niej budynki, które odegrały ważną rolę w dziejach
Tarnowskich Gór – w dodatku mieszkali w nich ludzie wybitni
Po wojnie francusko – pruskiej (1870-71) w Tarnowskich Górach wytyczono kilka nowych ulic,
wzdłuż których budowano kamienice i wille z ogrodami.
Jednym z nowych traktów była Hugostrasse - nazwana imieniem jednego z hrabiów Donnersmarcków
– [obecnie Sienkiewicza] wytyczona od ulicy Starodworcowej w kierunku placu Strzeleckiego.
Bruku doczekała się ulica Hugona dopiero w latach 1898-1912.
Pierwszym budynkiem przy ulicy Hugona była przepiękna willa postawiona na styku z ulicą
Starodworcową, obecnie nieistniejącą. Budynek wzniesiony w 1874 roku w stylu neobaroku francuskiego
ma blaszany mansardowy dach, fasadę na kamiennym cokole symetrycznie podzieloną pilastrami, między
którymi umieszczone są okna. Willa przy ulicy Sienkiewicza nr 1 należała początkowo do Łazarza
Moellera, właściciela tartaku założonego w 1850 roku w Miasteczku Śląskim. Później firmę dostarczającą
głównie drewno do kopalń odziedziczył wraz z mansardowym budynkiem Maksymilian Moeller, który
przeniósł w 1891 roku siedzibę tartaku do Tarnowskich Gór. Po śmierci Moellera w 1920 roku tartak,
rozciągający się pomiędzy obecnymi ulicami Sienkiewicza, Styczyńskiego i Piłsudskiego, został
przekształcony w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, którą prowadziła wdowa po Moellerze a
pomagał jej jako kierownik i współwłaściciel Jakub Huppert.
Anna Moeller zajmowała wówczas cały parter domu. Jednak z powodu kryzysu na rynku drewna firma
ponosiła coraz większe straty finansowe. Zapasy drewna w spółce malały, rosły zaś długi, do czego
przyczyniło się także nadmierne zaufanie starszej wdowy do współpracowników. Głównym wierzycielem
firmy była Miejska Komunalna Kasa Oszczędności w Tarnowskich Górach. Zabezpieczeniem długów była
hipoteka całej nieruchomości Moellera.
W końcu firma ogłosiła upadłość i 30 września 1933 roku miasto kupiło w przetargu cały majątek tartaku
za kwotę, która nie przekroczyła sumy zadłużenia wobec Miejskiej Komunalnej Kasy Oszczędności, czyli
około trzystu kilkudziesięciu złotych. Dom mansardowy wraz z przyległym ogrodem władze miasta
wyceniły na 70 tysięcy złotych.
Blisko 65-letnia Anna Moeller straciła cały majątek, ale tarnogórscy radni uchwalili, że wdowa może
mieszkać w jednym pokoju swojego dotychczasowego mieszkania na parterze willi. W 1938 roku Anna
Moeller przeprowadziła się do pokoju na parterze budynku przy ulicy Sienkiewicza 4. Cały parter willowej
budowli z mansardowym dachem zajął dowódca 3. Pułku Ułanów w Tarnowskich Górach.
Po II wojnie światowej w domu znajdowały się mieszkania komunalne. Dopiero kilka lat temu
podniszczony i opustoszały budynek kupił prywatny właściciel. W 2008 roku rozpoczął się remont willi.
Następnym budynkiem postawionym przy nowo wytyczonej ulicy Hugona była siedziba starostwa. Ustawą
pruskiego rządu 27 marca 1873 roku utworzony został powiat tarnogórski. Siedzibą administracji
powiatowej zostały Tarnowskie Góry. Początkowo urzędnicy pracowali w budynku pani Volkmer przy ulicy
Bytomskiej 10, gdzie 8 lipca 1873 roku odbyło się pierwsze posiedzenie rady powiatowej. Podczas
kadencji pierwszego starosty Bernarda Augusta Georga Barchewitza rozpoczęła się w 1875 roku budowa
siedziby starostwa przy ulicy Sienkiewicza 2. Budynek postawiony według projektu architekta Heintzego
oddano do użytku 1 kwietnia 1877 roku.
Neorenesansowy budynek z cegły klinkierowej zbudowano na planie litery L. Ściany budowli zdobią
gzymsy. Fasadę wieńczy balustrada z kamiennym orłem pośrodku. Nad wejściem znajduje się taras
wsparty na słupach.
Od południowej strony siedziby starostwa początkowo znajdowały się kamienne schody prowadzące do
zieleńca z fontanną utworzonego wokół budynku. Obecnie po schodach nie ma śladu a zieleniec
przekształcony został w 1965 roku w park zabaw dla dzieci.
Cudem ocalał wspomniany orzeł zdobiący starostwo, który stał się w 1922 roku przedmiotem sporu.
Powstańcy śląscy zażądali usunięcia pruskiego godła. Jednak polski starosta wytłumaczył im, że to żaden
pruski orzeł tylko zwyczajny ptak. W ten sposób orzeł przetrwał do czasów współczesnych.
Budynek, który zawsze był własnością starostwa, przejęły w 1975 roku po likwidacji powiatów władze
http://www.montes.pl/montes
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 23:05
Montes Tarnovicensis - Tarnowskie Góry
Tarnowskich Gór. Od tej pory, mimo pretensji odtworzonego w 1999 roku starostwa tarnogórskiego, w
budynku znajduje się Urząd Miejski.
W listopadzie 2006 roku podczas robienia wykopów robotnicy znaleźli na tyłach budynku starostwa
kamienny nagrobek, który pochodził z 1912 roku. Upamiętniał Yellowa ukochanego psa starostów von
Schwerina i hrabiego Friedricha Wilhelma zu Limburg-Stirum. Nagrobek trafił do tarnogórskiego muzeum.
W 1910 roku postawiony został wczesnomodernistyczny budynek z mansardowym dachem krytym
dachówką, w którym obecnie mieści się przedszkole. Dom stojący przy ulicy Sienkiewicza 5 należał w
okresie międzywojennym do Karla Millera, właściciela stolarni, w której w okresie międzywojennym
pracowało 50 osób. Na górze pod spadzistym dachem widoczna jest wypukła rzeźba postaci siedzącego
atlety z piłą na tle wici i liści irysa. Rzeźba nawiązuje do fachu dawnego właściciela budynku.
Nieco wcześniej obok dawnego starostwa stanęła neobarokowa kamienica. Zbudowana w 1905 roku,
zaprojektowana została przez Hugona Streckera, który w niej zamieszkał. W murze budynku pełnego
zdobień znajdują się przedstawienia narzędzi murarskich, które przez długie lata uważano za symbole
masońskie. – Strecker należał do loży masońskiej, podobno miał nawet w mieszkaniu pokój dla
spotkań masonerii, stąd biorą się przypuszczenia, że tak umiejętnie oddał cześć zarówno swojemu
zawodowi jak i masońskim zainteresowaniom – mówi Zofia Krzykowska, dyrektorka Muzeum w
Tarnowskich Górach.
Zaledwie sto kroków dalej za starostwem stoi opatrzony numerem 6 spory budynek szkolny, obecnie
siedziba Centrum Kształcenia Ustawicznego. Nazwany jest powszechnie przez uczniów Sorboną. Budynek
postawiony został w 1927 roku. Architekturą nawiązywał do formuły pałacu. Przed wejściem znajduje się
portyk z trzema filarami. Początkowo w budynku mieściła się Prywatna Wyższa Szkoła Męska i Żeńska z
językiem wykładowym niemieckim. W 1928 roku uczyły się w niej 174 osoby. W gimnazjum mniejszości
niemieckiej znajdowały się warsztaty stolarski i ślusarski dla chłopców oraz pokój robót ręcznych dla
dziewcząt. Wzorowo w szkole działała Kongregacja Mariańska prowadzona przez księdza Leo Ligonia. Po
II wojnie światowej w budynku ulokowano szkołę zawodową.
Ciekawy jest budynek stojący obok dawnej szkoły mniejszości niemieckiej. W tym niepozornym domu
przy ulicy Sienkiewicza nr 8, gdzie obecnie mieści się Młodzieżowy Dom Kultury przed 1945 rokiem
znajdował się ewangelicki dom parafialny. Zbudowany został w latach 1889-1890. Odbywało się w nim
religijne kształcenie młodzieży ewangelickiej i przygotowanie do konfirmacji. Konfirmantami zajmowały
się diakonisy. W budynku mieścił się także zakład opieki a po rozbudowie w 1901 roku dom starców.
Za budynkiem oraz naprzeciwko ewangelickiej fundacji stoi po obu stronach ulicy aż do skrzyżowania
kilka kamienic wybudowanych pod koniec XIX wieku. Jedna z nich, postawiona około 1890 roku, dość
niepozorna przy ulicy Sienkiewicza nr 10 może poszczycić się znanymi lokatorami. Po 1922 roku
kamienica należała do Jana Jarczaka. To tutaj Bolesław Lubosz, znakomity tarnogórski prozaik, poeta i
publicysta spędził dzieciństwo. W tym budynku wychowywała się także Maria Pańczyk, znana
dziennikarka radiowa, autorka popularnego programu telewizyjnego „Sobota w Bytkowie”
oraz corocznych konkursów gwary śląskiej „Po naszymu, czyli po śląsku”. Oto jak
wspomina dziecinne lata spędzone w kamienicy pod 10 dziennikarka: „... Babcia Eleonora, na
która wszyscy mówili „pani gospodyni”, nagradzała cukierkami jednakowo i urwisów, i
tych, którzy mniej zaleźli jej za skórę gonitwą i wrzaskami na podwórku i klatce schodowej”.
Niemniej ciekawe dzieje związane są z budynkiem pod numerem 12 zbudowanym w stylu renesansu
francuskiego, którego ściany udekorowane są liśćmi akantu. Na parterze tej narożnej kamienicy długie
lata mieściła się restauracja o wdzięcznej nazwie „Tarnowiczanka”, w czasach Polski
Ludowej przypominająca zwykłą mordownię. W okresie międzywojennym stałymi bywalcami
ekskluzywnego wtedy lokalu byli żołnierze i oficerowie 11. Pułku Piechoty, który stacjonował w
nieodległych - zlikwidowanych w latach 90. XX wieku - koszarach przy ulicy Kościuszki. Pomiędzy
pijanymi oficerami często dochodziło do sprzeczek. Aby uniknąć większych burd i awantur właściciel
restauracji Cieczko udostępniał oficerom własny gabinet na najprawdziwsze, ale zabronione wtedy,
pojedynki do pierwszej krwi. Jak walczono, białą bronią czy na pięści, nikt już dziś nie pamięta. Na
parterze kamienicy nie ma też już restauracji, w której pomieszczeniach znajduje się obecnie biuro
rachunkowe.
Ciekawie pod względem architektonicznym prezentuje się kamienica z 1887 roku zbudowana w stylu
secesji wiedeńskiej przy ul. Sienkiewicza 13. Dach kryty jest dachówka karpiówką. W elewacji widoczna
jest maska menady wśród wieńców kwietnych i roślinnych wici. Między oknami ulokowane są wici z
http://www.montes.pl/montes
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 23:05
Montes Tarnovicensis - Tarnowskie Góry
dzwonkami a pod nimi w zależności od piętra nagietki, chryzantemy, żołędzie. Na elewacji zamieszczono
także maski lwów ze skrzydłami nietoperzy.
Ulica Hugona jeszcze przed I wojną światową została przedłużona poza Plac Strzelecki i zabudowana
domami dla urzędników. W następnych latach nastąpiła dalsza zabudowa willami z ogrodami i domami.
RYCH
http://www.montes.pl/montes
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 23:05

Podobne dokumenty