Kliknij, aby pobrać dokument w formacie PDF
Transkrypt
Kliknij, aby pobrać dokument w formacie PDF
Patryk Wild Wójt Gminy Stoszowice w latach 2002-2006 Dylematy inwestora Artykuł Wójta Gminy Stoszowice prezentuje doświadczenia władz samorządowych związane z budową lokalnej sieci teleinformatycznej. Autor przedstawia powody, dla których w gminie zdecydowano się na stworzenie własnej infrastruktury teleinformatycznej. Opisuje problemy pojawiające się w trakcie przygotowania i realizacji inwestycji oraz korzyści, jakie przyniosła ona gminie. Metoda e-VITA > 97 publikacja_sklad_8(przesklad2).i97 97 2007-02-06 18:54:52 Dylematy inwestora W ramach programu e-VITA Gmina Stoszowice zbudowała lokalną sieć teleinformatyczną. Poniżej zostały opisane doświadczenia władz samorządowych, będących inicjatorem tej inwestycji. Czy warto? To pierwsze pytanie, które władze gminy powinny sobie zadać, kiedy planują wydatkowanie publicznych pieniędzy na jakikolwiek cel. Pytanie to jest szczególnie ważne, gdy gmina planuje inwestycje, które w innych miejscach wykonywane są przez podmioty komercyjne bez angażowania środków publicznych. Odpowiedzią na to pytanie może być naczelna zasada pomocniczości władzy publicznej. Mówi ona o tym, że instytucje publiczne powinny wkraczać tam, gdzie obywatele nie są w stanie sami dać sobie rady z rozwiązywaniem problemów. W wielu miejscach na świecie inwestycje informatyczne na terenach wiejskich są realizowane przy wsparciu publicznych (samorządowych, państwowych czy wspólnotowych) środków. Widziałem przykłady takich działań w USA, Wielkiej Brytanii i na Korsyce. Polska jest jednym z krajów europejskich najbardziej zapóźnionych pod względem dostępności usług sieciowych na wsi. Korzystanie z nich jest u nas drogie. Większość specjalistów uważa to za jedną z głównych barier w rozwoju gospodarczym gmin wiejskich. Czy sytuacja ta ulegnie zmianie? Na pewno. Pytanie brzmi jednak – kiedy? Wiele osób, zarówno w gminie, jak i poza nią, zadawało mi pytanie: „Czy nakłady na lokalną sieć informatyczną się zwrócą?” Cóż, gdyby ta inwestycja dawała szybki zwrot finansowy, to z całą pewnością znalazłby się podmiot komercyjny, który by ją wykonał. Problem w tym, że dostęp do nowoczesnych usług sieciowych to pewien cywilizacyjny standard. Standard, który władze samorządowe Stoszowic uznały za kluczowy dla przyspieszenia rozwoju gminy. Inwestycje sieciowe (wodociągi, kanalizacja i inne) na terenach wiejskich nie dają zwrotu finansowego. Jednak ich brak powoduje marginalizację. Czy jest możliwy szybki rozwój społeczności lokalnych, które są pozbawione na przykład bieżącej wody czy dróg? Oczywiście, że nie. A czy w czasach społeczeństwa informacyjnego możliwy jest rozwój nowoczesnej edukacji czy gospodarki w naszych wiejskich społecznościach, jeśli będą one gettem wykluczenia informacyjnego? Pytanie: „Czy to się zwróci?” nie jest więc tu odpowiednie. Stawialiśmy sobie inne pytania. Czy stać nas, aby zostać w tyle? Czy koszt zaniechania nie jest zbyt wysoki? Uznaliśmy, że jako władze gminy powinniśmy przede wszystkim zapewnić takie 98 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i98 98 2007-02-06 18:54:52 Dylematy inwestora warunki, aby mieszkańcy mieli jak najwięcej szans na rozwój, pracę, godziwe życie. Środki, jakimi dysponujemy, są zawsze ograniczone. Przeznaczenie ich na informatyzację oznacza, że inne cele nie zostaną zrealizowane albo zostaną zrealizowane w późniejszym czasie. W każdym przypadku jest to decyzja polityczna. Zdawaliśmy sobie sprawę, że decyzja o budowie gminnej sieci teleinformatycznej jest w naszym środowisku nowatorska, a więc też i ryzykowna. Dla kogo? Pytanie, jakie powinny zadać sobie władze samorządowe, przymierzając się do inwestycji w infrastrukturę informatyczną, jest zawsze takie samo. Czy wydatkowanie środków w ten sposób przyczyni się do szybszego rozwoju gminy, niż gdyby wydatkować je na inne cele? Dla kogo budujemy takie narzędzia? Jak wiele osób w gminie ma od razu świadomość takich potrzeb? Czy użytkownicy są już obecni na terenie gminy, czy może taka inwestycja spowoduje, że się pojawią? Czy przyniesie ona korzyść dla społeczności, czy też instalacje sprzętu i aplikacje pozostaną niewykorzystane? Są to pytania kluczowe, na które odpowiedź powinna paść zanim na plac budowy wjadą pierwsze koparki. W tym celu zorganizowaliśmy w gminie spotkania informacyjno-konsultacyjne z mieszkańcami. Wiele z tego, co się stanie, zależy jednak do władz gminy. Uważaliśmy, że instytucje samorządowe powinny jako pierwsze wykorzystać szanse, które stwarza wybudowana infrastruktura. Od polityki edukacyjnej zależy, czy mieszkańcy nauczą się korzystać z tego narzędzia. Zaś od polityki marketingowo-migracyjnej (o ile samorząd takową prowadzi) zależy, czy wykorzysta się to narzędzie do pozyskania nowych mieszkańców. Nie w każdej wiejskiej gminie musi koniecznie tak być, że inwestycja w sieć komputerową wzmocni tempo rozwoju. Wiele zależy od specyfiki gminy, która powoduje, że na jej terenie działać będą grupy ludzi w większym lub mniejszym stopniu zainteresowanych korzystaniem z usług sieciowych. W każdej gminie są co najmniej trzy grupy mieszkańców, które mogą być sojusznikiem w procesie informatyzacji: • młodzież – korzystają z Internetu w szkole, do komunikowania się ze znajomymi itp.; • przedsiębiorcy, rolnicy – dla części z nich Internet staje się niezbędny w prowadzonej działalności; • mieszkańcy pracujący czasowo lub stale z dala od gminy (na przykład za granicą) – Internet jest ważnym elementem łączności z rodzinami i przyjaciółmi. Metoda e-VITA > 99 publikacja_sklad_8(przesklad2).i99 99 2007-02-06 18:54:52 Dylematy inwestora W gminach z potencjałem turystycznym, atrakcyjnych kulturowo, krajobrazowo, do których przyjeżdżają turyści lub osiedlają się mieszkańcy poszukujący tych wartości (a wiele wiejskich gmin takimi właśnie jest), obecne będą kolejne grupy: • właściciele gospodar st w agr otur yst yc znych oraz przedsiębiorstw branży turystycznej – rozwój turystyki bez Internetu jest bardzo utrudniony, a w przyszłości będzie po prostu niemożliwy; • właściciele „drugich domów” przyjeżdżający do gminy na weekendy, a także ludzie wolnych zawodów (dla których praca to czynność, a nie miejsce), posiadający domy w gminie Można założyć, że wymienione powyżej grupy nie tylko będą zwolennikami takiej inwestycji, ale również, że taka inwestycja spowoduje większe zainteresowanie gminą ze strony osób planujących na przykład zakup domu lub działki na wsi. Sytuacja taka będzie najbardziej widoczna w gminach, w których osiedlają się mieszkańcy pobliskiego miasta. Mając wybór pomiędzy kilkoma sąsiednimi gminami oraz mieszkaniem w mieście, zwracać będą uwagę na różne czynniki. Tańsze telefony, Internet i inne usługi sieciowe mogą tu być ważnym atutem przemawiającym za wyborem miejsca budowy domu. Wygrana w dziesiątkach czy setkach takich indywidualnie podejmowanych decyzji jest wygraną wspólnoty. W Stoszowicach uznaliśmy, że ludzie są największym kapitałem gminy, a decyzje o inwestycjach samorządowych mają realny wpływ na wygrywanie lub przegrywanie w tej konkurencji. Przygotowania Jeśli lokalny samorząd uzna, że warto przeznaczyć publiczne środki na proces informatyzacji i znajdą się w gminie grupy potrafiące wykorzystać stwarzaną szansę, to kolejnym wyzwaniem jest sposób przygotowania inwestycji w infrastrukturę informatyczną. Koncepcja technologiczna Po podjęciu decyzji o inwestowaniu w lokalną sieć informatyczną pojawiają się następne wyzwania natury technicznej na etapie przedprojektowym. Pierwszym jest wybór technologii. Pytanie główne brzmi: radio czy kabel? Oba rozwiązania mają zalety i wady. Radio jest stosunkowo tanie, ale zapewnia jak na razie znacznie gorszą jakość przesyłu danych. Nadaje się więc dobrze do rozwiązania problemu transmisji danych do użytkownika końcowego (tzw. problem ostatniej mili), ale znacznie gorzej jest z szybką transmisją zbiorczego 100 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i100 100 2007-02-06 18:54:52 Dylematy inwestora strumienia danych od wielu odbiorców. Poza tym anteny zbiorcze są duże. Takie anteny powodują obawy zdrowotne u mieszkańców. Jeśli wybrana została technologia, która wymaga użycia radia, to jest bardzo prawdopodobne, że wystąpią problemy społeczne związane z tymi obawami. Kabel światłowodowy nie ma tych wad, ale za to ułożenie go jest inwestycją skomplikowaną organizacyjnie i kosztowną (zwłaszcza przy podłączeniu kablowym pojedynczego abonenta). Wymaga też długiego okresu przygotowawczego, uzyskania zgody na przejście od właścicieli posesji. Doradcy zewnętrzni, z których usług korzystaliśmy, powiedzieli nam, że obecnie najczęściej stosowaną technologią w terenach o niskiej gęstości zabudowy jest kombinacja tych dwóch rozwiązań: światłowód do przesyłu zbiorczego strumienia danych i radio do podłączeń abonenckich. Tak też zrobiliśmy w Stoszowicach. Koncepcja zarządzania Nie tylko koszty budowy, ale również późniejsze koszty zarządzania i użytkowania infrastruktury są istotną przesłanką dotyczącą wyboru technologii. Cóż bowiem z tego, że znajdziemy tańsze rozwiązania na etapie budowy, jeśli później okażą się one trudne lub drogie w użytkowaniu. Jeśli samorząd wykonuje inwestycje w sposób tradycyjny, czyli najpierw projektuje, potem buduje, a następnie opracowuje formułę zarządzania przedsięwzięciem po wykonaniu inwestycji, to może się zdarzyć, że oszczędności na etapie projektowym i budowlanym spowodują wyższe koszty użytkowania i zarządzania dla stworzonej infrastruktury. Taka sytuacja jest tym bardziej prawdopodobna, że samorząd budujący infrastrukturę informatyczną nie buduje jej dla siebie, bo nie może być dostarczycielem usług telekomunikacyjnych. Prawo w Polsce daje możliwość takiego sposobu przeprowadzenia inwestycji informatycznych, który zdejmuje z samorządu ciężar zajmowania się sprawami, na temat których nie ma on wiedzy i doświadczenia. Model ten jest niemal idealny dla realizowania inwestycji telekomunikacyjnych. Jest nim model partnerstwa publiczno-prywatnego pod nazwą DBO (Design-Build-Operate – zaprojektuj, wybuduj, zarządzaj). W tym modelu partner prywatny ma za zadanie wykonać projekt, wybudować i zarządzać wybudowaną infrastrukturą przez ustalony okres (i za ustaloną cenę), po czym przekazuje infrastrukturę samorządowi. Samorząd zaś finansuje lub współfinansuje przedsięwzięcie. Teoretycznie jest to rozwiązanie najlepsze, bo zapewnia najniższą cenę budowy i zarządzania, ale też najtrudniejsze Metoda e-VITA > 101 publikacja_sklad_8(przesklad2).i101 101 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora do przeprowadzenia pod względem organizacyjnym. W praktyce, w takim przedsięwzięciu jako partner prywatny mogłyby wystąpić firmy telekomunikacyjne. W polskich warunkach firm tych nie ma zbyt wiele. Pożytki z wyboru takiego rozwiązania są jednak niebagatelne. Do przeprowadzenia inwestycji w modelu DBO zgłaszają się firmy mające niezbędne doświadczenie (know-how), które jednocześnie są zainteresowane zrealizowaniem inwestycji w sposób najbardziej korzystny ekonomicznie, gdyż same będą w przyszłości zarządzać tą infrastrukturą. Budując dla samorządu, budują również dla siebie. Samorząd nie ma doświadczenia w takich inwestycjach, dlatego bardzo ważna jest rola zewnętrznych konsultantów. Wybór technologii, jak i projekt techniczny sieci, musi zostać zrecenzowany przez kogoś niezależnego, posiadającego odpowiednie doświadczenie, a projektant powinien obronić przyjęte rozwiązania. Koncepcja finansowania Budowa lokalnej sieci teleinformatycznej w gminie Stoszowice została sfinansowana ze środków programu e-VITA i środków własnych gminy. W celu sfinansowania inwestycji informatycznych można się też nastawić na fundusze unijne z programów regionalnych (ERDF) lub inicjatyw wspólnotowych (na przykład INTERREG). Być może dostępne będą również środki krajowe z programów resortowych (na przykład pochodzące z opłat za licencję na UMTS). Model Partnerstwa Publiczno-Prywatnego pozwala też na zaangażowanie środków prywatnych. Montaż finansowy przedsięwzięcia zależy w pewnym stopniu od przyjętej koncepcji zarządzania. Przedsięwzięcia generujące znaczący przychód netto mają, w przypadku funduszy unijnych, znacznie niższy poziom dofinansowania, ale pozwalają na zaangażowanie środków prywatnych (na przykład w modelu PPP). Tego typu projekt może i powinien być też wspomagany programami nie inwestycyjnymi, tzw. „miękkimi”. Na przykład programami edukacyjno-szkoleniowymi finansowanymi z programów sektorowych Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Mogą to być środki na rozwój zasobów ludzkich (SPO-RZL) czy rozwój obszarów wiejskich (SPO-ROW). Możliwe jest też skorzystanie z innych inicjatyw wspólnotowych, z takich programów, jak LEADER+ czy INTERREG. W najbliższych latach pieniędzy na tego typu przedsięwzięcia powinno być na tyle dużo, że zdeterminowany samorząd, wiedzący, czego oczekuje i mający jasną i przejrzystą koncepcję informatyzacji, nie powinien mieć kłopotu z ich zdobyciem. 102 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i102 102 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora Public Relations i marketing przedsięwzięcia Przygotowanie w gminie dobrego klimatu dla inwestycji, odpowiednia polityka informacyjna i konsultacje społeczne mają kluczowe znaczenie dla powodzenia procesu informatyzacji gminy na każdym jego etapie. • Świadomość potrzeb Największym wyzwaniem, z którym musieliśmy się zmierzyć w Stoszowicach, było przekonanie mieszkańców, że inwestycja w lokalną sieć informatyczną jest szansą na przyspieszenie rozwoju gminy. Jeśli radni i mieszkańcy nie są do tego pomysłu przekonani, powstaje poważny problem, zwłaszcza że okres od rozpoczęcia projektu do realizacji inwestycji to prawie dwa lata. Oczywiście nad świadomością potrzeb w tym zakresie można pracować. Najlepiej do tego celu służy odpowiednia polityka informacyjna oraz spotkania konsultacyjne. Partycypacja społeczna jest ważnym elementem służącym budowie zaufania. Generalnie z moich doświadczeń jako wójta wynika, że takie nowatorskie projekty można zrealizować jedynie w społeczności o sporym kapitale zaufania do władzy. Każdy konflikt polityczny czy społeczny przy takiej inwestycji może być wykorzystywany do jej zablokowania. Jest to znacznie trudniejsze, gdy ludzie są przekonani o jej celowości. • Obawy Kolejnym zadaniem jest rozpoznanie i rozwianie ewentualnych obaw mieszkańców związanych z inwestycją. Z naszego doświadczenia wynika, że obawy mieszkańców związane są przede wszystkim z wpływem radia na zdrowie ludzi i zwierząt. Zgłaszane obawy dotyczyły wpływu instalowanych urządzeń radiowych na działanie urządzeń medycznych, takich jak rozruszniki serca, a także na funkcjonowanie odbiorników TV. Wdrożenie projektu w Stoszowicach realizowane było w szaleńczym tempie, ale z perspektywy czasu uważam, że przed rozpoczęciem budowy powinniśmy byli zaplanować dodatkowo wydanie bezpłatnego informatora dla wszystkich mieszkańców po to, aby uprzedzić wszelkie obawy. Fakt, że tego nie zrobiliśmy, kosztował nas później sporo dodatkowego wysiłku i pracy. • Obietnice Należy pamiętać, aby polityka informacyjna w procesie informatyzacji nie zmieniła się w obietnice bez pokrycia. Generalna zasada, której należy się trzymać, jest taka, by nie obiecywać za dużo. To bywa Metoda e-VITA > 103 publikacja_sklad_8(przesklad2).i103 103 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora trudne – przekonać radnych, przekonać mieszkańców i nie obiecać za dużo. Ale tak właśnie należy robić przy inwestycjach tego typu. Sieć może służyć do tego, by korzystać z wielu mediów, nie tylko z Internetu. Są nimi radio, TV, telefonia cyfrowa, monitoring i inne. Ale nie wolno stwarzać wrażenia, że te wszystkie elementy wdrożenia mogą pojawić się od razu. Należy budować zaufanie i bardzo uważać na wszelkie składane deklaracje, tym bardziej, że ludzie często słyszą to, co chcą usłyszeć i dopasowują przekazywane im informacje do oczekiwanej przez siebie treści. • Czas Kiedy przystępowaliśmy do realizacji projektu, jeden z zatrudnionych konsultantów przedstawił mi ogólną zasadę dotyczącą prognozowania czasu potrzebnego do wdrożenia projektów informatycznych, którą nazwał t = 1,5 t. Zasada ta brzmi następująco: Czas wdrożenia przeciętnego projektu informatycznego jest dłuższy od zakładanego (planowanego) czasu wdrożenia o co najmniej połowę. Znajomość punktu pierwszego i przyjęcie tego założenia przy prognozowaniu czasu wdrożenia nie wpływa w żaden sposób na jego prawdziwość. Niestety, ta zasada sprawdziła się również u nas. Nie ma co liczyć na krótki czas realizowania projektu budowy infrastruktury teleinformatycznej. Należy jednak nastawić się na zrealizowanie go w sposób prawidłowy. Sądzę, że warto podać terminy realizacji wdrożenia w Stoszowicach, gdyż nasza gmina jest w dużym stopniu typowa dla gmin wiejskich w Polsce. Siecią objęte jest 8 z 11 sołectw, jej długość to ponad 25 km. Sieć obejmuje 11 punktów radiowych. Sieci LAN1 założone zostały w 11 instytucjach. Etap I – opracowanie koncepcji wdrożenia (od strategii informatyzacji do koncepcji technicznej) trwało około 8 miesięcy. Etap II – projekt budowlany, uzyskanie uzgodnień, pozwoleń i przygotowanie inwestycji trwało 6 miesięcy. Etap III – budowa infrastruktury trwała niecałe 4 miesiące. 1 Sieć lokalna (ang. Local Area Network, stąd używany także w języku polskim skrót LAN – wewnętrzna sieć) to najmniej rozległa postać sieci komputerowej, zazwyczaj ogranicza się do jednego budynku lub kilku pobliskich budynków (np. bloków na osiedlu). 104 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i104 104 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora Etap IV – integracja systemu trwała ponad 7 miesięcy (przy czym do samego uruchomienia sieci 2 miesiące). Trzeba więc przyjąć, że realizacja projektu budowy sieci teleinformatycznej w niewielkiej wiejskiej gminie zajmuje około dwóch lat, z czego najkrótszym etapem jest sama budowa. Podejmując się takiego wyzwania należy pamiętać, że są to raczej inwestycje, które należy rozpoczynać na początku kadencji władz gminy. Inwestycja Projekt techniczny Jeśli nie stosujemy metody DBO przy realizacji inwestycji, sami musimy wybrać projektantów, a potem wykonawców inwestycji. Szczególnie wybór projektantów nie jest zadaniem łatwym. W Polsce nie ma wielu inżynierów – projektantów sieci teleinformatycznych, a większość z nich pracuje zazwyczaj dla firm telekomunikacyjnych. Zlecenie dla gminy, z założenia jednorazowe, nie jest dla nich specjalnie interesujące. Szukając projektantów zdolnych zaprojektować nam sieć, spotkaliśmy się z ofertami cenowymi rozbieżnymi o rząd wielkości. Wybierając najtańszą ofertę, trafiliśmy los na loterii, ale nie zawsze tak być musi. Z faktu, że gmina dla projektanta nie jest specjalnie interesującym klientem, wynika wniosek, że projektanta, a właściwie zaprojektowane przez niego dzieło, należałoby sprawdzić. Jednak w przeciętnej gminie nie ma pracownika zdolnego do wykonania takiej analizy. Dlatego trzeba ponownie odwołać się do pomocy doradcy zewnętrznego. Praca doradców zewnętrznych, o czym wspominałem już wcześniej, jest dla gminy bardzo ważna. Budowa Każda inwestycja sieciowa jest z założenia trudna i skomplikowana. Trzeba uzyskać dziesiątki uzgodnień, pozwoleń wejścia na teren itp. W tym przypadku na standardowe trudności, występujące przy takich inwestycjach, nakłada się skomplikowanie technologiczne samej inwestycji. Głównym problemem jest fakt, że zazwyczaj do wykonania inwestycji teleinformatycznej potrzeba firm z różnych branż (radio, sieci wewnętrzne, sieci światłowodowe, integracja systemu itp.). Mogą pojawić się trudności ze znalezieniem wykonawcy potrafiącego podjąć się całości takiego zakresu prac. Ewentualny wykonawca może też bardzo drogo wycenić sobie swoją funkcję koordynacyjną. W takim przypadku zadanie można podzielić i na bieżąco koordynować poszczególne etapy przedsięwzięcia. Jest to jednak bardzo trudne i ryzykowne. Samorząd nie ma doświadczenia w takich inwestycjach Metoda e-VITA > 105 publikacja_sklad_8(przesklad2).i105 105 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora oraz w koordynowaniu tak różnych przedsięwzięć budowlanych. Dlatego ważne jest zatrudnienie kierownika budowy z odpowiednim doświadczeniem oraz korzystanie z dodatkowej pomocy technicznej doradców zewnętrznych. Prace budowlane wiążą się z następującymi problemami: • prace ziemne (wykopy i przewierty sterowane) Na terenach wiejskich podziemna infrastruktura nie jest zbyt bogata, więc wykopy są znacznie mniej skomplikowane, niż na obszarach zurbanizowanych. Oczywiście zawsze występują niespodzianki, ponieważ nigdy nie wiadomo na pewno, co znajduje się pod ziemią. Najczęstszym problemem są dreny biegnące pod polami. Dreny te zazwyczaj nie są naniesione na mapy. W przypadku ich uszkodzenia, operator pługo-układacza nie jest w stanie nawet zauważyć, że zniszczył taką instalację. W przypadku terenu prywatnego sprawa jest prosta – rolnicy mają zazwyczaj świadomość przebiegu drenarki w swoich polach. Przed wejściem ze sprzętem na ich teren są poinformowani o pracach i pilnują swego. Zanim dokonaliśmy odbioru prac, wykonawca musiał zebrać od wszystkich właścicieli posesji, przez które przechodził przewód, oświadczenia o nie wnoszeniu uwag do wykonanych prac i o uporządkowaniu terenu. Zagwarantowało to naprawę wszelkich uszkodzeń na prywatnych posesjach. Gorzej jednak było, gdy zaprojektowany przewód szedł w drodze położonej w pobliżu pól, pod którymi przechodzą rury drenarskie. Wtedy właściciele pól o inwestycji dowiadywali się, gdy była już ona de facto wykonana (a wraz z nią ewentualne zniszczenia drenów). Nasza inwestycja spotkała się z tym problemem i do tej pory – rok po zakończeniu prac – naprawiamy jeszcze uszkodzoną drenarkę pod drogami gminnymi. Podobne problemy występują z przewiertami sterowanymi. Technologia ta umożliwia wykonywanie przewiertów pod powierzchnią ziemi na duże odległości (do 200 metrów) i na sporych głębokościach (do 10 metrów). Umożliwia to przechodzenie pod drogami i ciekami wodnymi bez naruszania nawierzchni (bezwykopowo). Jednakże również i w tej nowoczesnej technologii zdarzają się niespodzianki. U nas na przykład okazało się, że pod powierzchnią ziemi znajdują się olbrzymie głazy, które niezwykle utrudniały pracę przy przewiertach. Wydłużyło to czas trwania robót, a w niektórych przypadkach zmusiło do zmiany przyjętej technologii wykonywania prac. Na tym etapie realizowania inwestycji trzeba również pamiętać o nadzorze archeologicznym, który zgodnie z przepisami jest niezbędny przy budowie. 106 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i106 106 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora • prace radiowe Jeśli zdążymy rozpoznać i rozwiać obawy mieszkańców dotyczące fal radiowych, z pracami tego typu nie powinno być większych problemów. Nie wymagają one wielu uzgodnień i pozwoleń, o ile moc stosowanych urządzeń nie przekracza określonego poziomu. Pojawić się mogą natomiast problemy innej natury. Na terenach wiejskich najlepszymi obiektami do tego typu inwestycji są kościoły i ich wieże, a także czasem wieże pałaców czy zamków. Jednakże umieszczenie na takich obiektach konstrukcji antenowych jest ze względów konserwatorskich trudne do przeprowadzenia. Wtedy trzeba budować w gminie maszty oraz zasilanie do nich. Zwiększa to znacznie koszt inwestycji. W naszym przypadku nie uniknęliśmy takich sytuacji, ale udało nam się ograniczyć ich liczbę. Maszty przez nas wybudowane znajdują się na posesjach prywatnych, na których dzierżawimy jedynie kawałek działki lub ściany budynku. Rozwiązanie takie jest korzystniejsze od budowy masztów samodzielnie stojących, gdyż rozwiązuje problem nadzoru nad instalacjami. Radio wydaje się zawsze instalacją nieco magiczną. Może się zdarzyć, że na skutek interferencji czy innych zakłóceń niektórzy mieszkańcy będą pozbawieni sygnału dobrej jakości, zwłaszcza jeżeli mamy pofałdowany teren i dużą liczbę drzew. Należy też brać pod uwagę możliwość, że na terenie naszej inwestycji istnieją już inne sieci radiowe i sygnały będą się nawzajem zakłócać. Może to wydłużyć czas potrzebny na uruchomienie i regulowanie instalacji. Instalacje wewnętrzne Sieci LAN Nie wymagają one pozwolenia na budowę i szczegółowych projektów wykonawczych. Nie znaczy to, że nie należy pilnować wykonawców. Wręcz przeciwnie. Właśnie dlatego, że prace te nie wymagają precyzyjnego projektu, należy mieć nad nimi odpowiedni nadzór. Szczególnie w obiektach szkolnych i innych obiektach użyteczności publicznej należy zadbać o trwałość instalacji i odporność na ewentualne akty wandalizmu. Oczywiście, ważne są również kwestie natury estetycznej. Dlatego przebieg tras kablowych należy zawczasu ustalić tak, żeby na etapie odbioru prac nikt nie był nieprzyjemnie zaskoczony. Integracja Najbardziej chyba tajemnicza część projektu, wymagająca bardzo hermetycznej wiedzy wykonawców. Również tutaj rola doradców zewnętrznych jest nie do przecenienia. Ten etap może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Metoda e-VITA > 107 publikacja_sklad_8(przesklad2).i107 107 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora Aspekty prawne zarządzania Ani gmina, ani żadna jej jednostka organizacyjna nie może bezpośrednio być dostawcą usług telekomunikacyjnych. Zgodnie z przepisami dostawcą usług telekomunikacyjnych może być jedynie przedsiębiorca. W związku z taką sytuacją prawną możliwe są następujące rozwiązania: • • gmina tworzy własną firmę (spółkę) telekomunikacyjną; powierza zadanie istniejącej własnej spółce (na przykład wodociągowej lub innej), poszerzając zakres jej działalności; • zleca zewnętrznemu podmiotowi (przedsiębiorcy) zarządzanie siecią i dostarczanie usług. W przypadku małych gmin trzecie rozwiązanie wydaje się najlepsze. Nie musi to wcale być jakaś duża firma telekomunikacyjna – do zarządzania dobrze zaprojektowaną siecią nie potrzeba wielu osób. Może więc to być nawet jednoosobowa działalność gospodarcza. Sieć może być również udostępniana w określonym zakresie firmom branży teleinformatycznej w celu dostarczania usług przez te firmy. Edukacja mieszkańców Wybudowana infrastruktura jest tylko narzędziem: drogim, skomplikowanym i niezbędnym dla gospodarki opartej na wiedzy. Ale samo narzędzie nie zastąpi tej wiedzy. Aby inwestycja opłaciła się wspólnocie, potrzeba ludzi potrafiących to narzędzie wykorzystać. Ważnym elementem sukcesu przedsięwzięć informatycznych są więc szkolenia przyszłych użytkowników (mieszkańców). Warunkiem skuteczności prowadzonych w gminie szkoleń jest możliwość wykorzystywania tej wiedzy przez mieszkańców w praktyce. Programy szkoleniowe powinny więc zachęcać do kontynuowania kształcenia w oparciu o Internet. Szkolenia dla dorosłych System szkoleń organizowanych w gminie powinien być dostosowany do specyficznych potrzeb jej mieszkańców. Dla jednych będzie potrzebne zorganizowanie szkolenia z podstawowej obsługi komputera, dla innych potrzebna jest nauka korzystania z określonych programów (na przykład pakietu Office), wyszukiwania informacji o dotacjach unijnych, ofertach pracy, obsługi komunikatorów (żeby bezpłatnie porozmawiać z rodziną za granicą), aktywne aplikacje typu e-sklep, portal agroturystyczny. 108 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i108 108 2007-02-06 18:54:53 Dylematy inwestora Samokształcenie Po szkoleniach najważniejszą rzeczą jest zapewnienie mieszkańcom dalszej możliwości samodzielnego zdobywania wiedzy. Ludzie uczą się najskuteczniej przez naśladownictwo (na przykład podpatrywanie sąsiadów) i samodzielne zdobywanie doświadczeń. Gdy sieć już działa, mieszkańcy mogą już sami z niej korzystać, stosując na bieżąco zdobytą przez Internet wiedzę w praktycznych działaniach. Edukacja przez szkoły Warto zrobić wszystko, by przekonać nauczycieli do idei informatyzacji gminy. Jeśli się to uda, to nie tylko poprawi się jakość edukacji poprzez stosowanie nowych metod nauczania, ale nauczyciele będą mogli też pomóc w organizowaniu i przeprowadzaniu szkoleń dla różnych grup mieszkańców. Szkoły mają też ważną cechę, którą można wykorzystać do zainteresowania mieszkańców nowoczesnymi technologiami informacyjnymi. Placówki edukacyjne są mianowicie instytucjami samorządowymi, które mają najczęstszy kontakt z dużą grupą mieszkańców gminy. Dlatego warto starać się uruchomić jak największą liczbę aplikacji związanych ze szkołami, które wciągałyby rodziców w korzystanie z sieci. Takimi aplikacjami mogą być: e-dzienniczek (pozwala rodzicom śledzić osiągnięcia szkolne dzieci), stałe internetowe transmisje online z przedszkola (rodzice mogą obserwować, jak spędzają czas ich dzieci), czy transmisje online z lekcji (lekcje pokazowe przez Internet). Jeśli możemy liczyć na pomoc nauczycieli, a przede wszystkim dyrektorów placówek, możemy też zaprząc nowe narzędzia do normalnej pracy dydaktycznej w szkołach. Przykładem takich działań są e-lekcje językowe, czy e-lekcje z udziałem dzieci, które na przykład z powodu choroby muszą zostać w domu. Wdrożenie praktycznych zastosowań Nie można oczekiwać, że mieszkańcy sami zaczną aktywnie wykorzystywać dostarczone narzędzie, jeśli samorząd i jego instytucje nie podejmą pierwsze tego wyzwania. Amerykanie nazywają to leading by example (przewodzenie przez przykład). Nawyki a nowoczesność Nowe technologie są często sprzeczne z naszymi nawykami. Zdarza się, że pomimo posiadania doskonalszych narzędzi i instrumentów, z przyzwyczajenia pozostajemy przy mniej efektywnych rozwiązaniach. W procesie informatyzacji gminy (i nie tylko) najbardziej krytycznym Metoda e-VITA > 109 publikacja_sklad_8(przesklad2).i109 109 2007-02-06 18:54:54 Dylematy inwestora czynnikiem, mającym wpływ na sukces lub porażkę, są ludzie ze swoimi nawykami, przyzwyczajeniami i uprzedzeniami. W Stoszowicach przyjęliśmy koncepcję, że na nowy system należy przechodzić radykalnie i żadne półśrodki nie są tu skuteczne. Rowu nie da się przeskoczyć rozkładając skok na raty. Na przykład uznaliśmy, że przejście na telefonię IP2 musi odbywać się poprzez wyłączenie pracownikom normalnych telefonów, a korzystanie z komputerów połączonych siecią i wdrożenie elektronicznego obiegu dokumentów zostanie wymuszone poprzez odłączenie drukarek przy każdym biurku. Należy jednak pamiętać, że najważniejszą sprawą w instytucjach publicznych jest niezawodność. Dlatego przejście na nowy system nie może być zbyt dużym zagrożeniem dla ciągłości pracy instytucji. Wobec tego ogólna zasada powinna być taka, że przechodzimy na nowy system wtedy, gdy mamy pewność, że sam system działa już niezawodnie i jedyny problem, jaki mamy do rozwiązania, to ten „ludzki”. Tej zasady nauczyliśmy się w Stoszowicach na własnych błędach. Efekty i rezultaty W sześć miesięcy po uruchomieniu sieci dla mieszkańców mamy ponad 180 jej użytkowników (na 1200 gospodarstw domowych w gminie). Co tydzień liczba ta się powiększa. Dostęp radiowy obejmuje zasięgiem około 70% gospodarstw domowych w gminie. Daje się odczuć poważny nacisk społeczny na rozbudowę sieci. W publicznych punktach dostępowych mieszkańcy mogą bezpłatnie korzystać z Internetu. Mogą też bezpłatnie telefonować do urzędu gminy i innych instytucji znajdujących się w sieci (Ośrodka Pomocy Społecznej, szkoły, biblioteki czy ośrodka zdrowia). Telefonia IP znacznie usprawniła i obniżyła koszty funkcjonowania naszych instytucji. Obecnie oszczędności z tytułu kosztów rozmów telefonicznych sięgają 30%. Natomiast w chwili uruchomienia w urzędzie telefonii internetowej VOIP3 (planowane w październiku 2006 r.) oszczędności te osiągną około 75% poprzednio ponoszonych kosztów. Podobnie przesyłanie dokumentów za pomocą sieci ogranicza koszt zbędnych wydruków (zużycie toneru, papieru itp). Do tego dochodzą korzyści dla mieszkańców, którzy z publicznych punktów dostępu mogą dzwonić za darmo do gminnych instytucji. 2 3 Telefonia IP – telefonia nowej generacji wykorzystująca infrastrukturę sieci IP (ang. Internet Protocol) do realizacji łączności telefonicznej. VOIP – (ang. Voice Over IP) technologia służąca do przesyłania głosu poprzez sieć pakietową. Jej głównym założeniem jest integracja ruchu telefonicznego z transmisją danych i stworzenie jednej uniwersalnej sieci mogącej przenosić każdy rodzaj ruchu. 110 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i110 110 2007-02-06 18:54:54 Dylematy inwestora We wszystkich gminnych szkołach wdrażana jest Gminna Platforma Edukacyjna wraz z aplikacjami e-dzienniczka. W kilku szkołach podstawowych naszej gminy odbyły się już e-lekcje językowe. Wydaje mi się, że szczególnie to rozwiązanie będzie dla nas bardzo użyteczne. Na wsi brakuje nauczycieli języków obcych. Za pomocą nowoczesnej technologii skutki tego niedoboru można złagodzić. W Gminie Stoszowice, podobnie jak w wielu innych gminach wiejskich, wielu mieszkańców przebywa na stałe za granicą. Używają oni systematycznie Internetu do utrzymania kontaktu z rodzinami. Dotyczy to, o dziwo, zwłaszcza starszych osób. W szkoleniach wzięło udział ponad 220 osób, z czego około 50 osób skorzystało ze szkoleń specjalistycznych. Wpłynęło to na podwyższenie kwalifikacji zawodowych mieszkańców gminy i ich konkurencyjność na rynku pracy. W porównaniu z innymi sąsiednimi gminami poziom bezrobocia spada w naszej gminie najszybciej. Znacznie szybciej niż w okolicznych gminach wzrastają także u nas ceny nieruchomości. To właśnie informatyzacja spowodowała zainteresowanie naszą gminą. Trudno jednak dokładnie oszacować, na ile wzrost konkurencyjności gminy wynika z jej informatyzacji. Można jednak założyć, że dobra prognoza szans rozwojowych jest ważnym czynnikiem wpływającym na decyzje inwestorów, zarówno tych większych, zakładających firmy i tworzących miejsca pracy, jak i tych mniejszych – kupujących lub budujących domy i mieszkania w naszej gminie. Przyszłość W publicznych punktach dostępu do Internetu w kilku najdalej położonych miejscowościach gminy planujemy umieścić kamery IP umożliwiające rozmowę telekonferencyjną z pracownikami urzędu. Dzięki temu mieszkańcy będą mieli możliwość rozmowy i załatwiania spraw urzędowych bezpośrednio, bez konieczności odwiedzania urzędu. Kolejną użyteczną rzeczą, której uruchomienie planujemy na rok 2007, jest monitoring wybranych miejsc w gminie, w oparciu o kamery IP i zbudowaną sieć. Wykorzystamy do tego nasze serwery, które zapisywać będą i zapamiętywać miejsca niebezpieczne oraz takie, które ze względu na swoją specyfikę powinny być objęte wzmożonym nadzorem (na przykład szkoły). Monitoring w naszym przypadku to nie tylko zdarzenia kryminalne, lecz również (a może przede wszystkim) zdarzenia powodziowe. Nasza gmina jest gminą górską, przez Metoda e-VITA > 111 publikacja_sklad_8(przesklad2).i111 111 2007-02-06 18:54:54 Dylematy inwestora którą przepływa dużo cieków wodnych. W przypadku intensywnych opadów atmosferycznych lub szybkich roztopów śniegu duża część miejscowości jest zagrożona lokalnymi podtopieniami i powodziami. Zjawiska te mają krótkotrwały, ale bardzo żywiołowy charakter. Szybkość prowadzenia akcji ratunkowej jest więc tu kwestią o kluczowym znaczeniu. Monitoring pozwoli na kontrolowanie i sprawne zarządzanie akcjami. Internet łączy ludzi i pozwala na ich kontakty w stopniu wcześniej niespotykanym. W ten sposób zmienia absolutnie naszą rzeczywistość w gminie. Mówimy o rewolucji informacyjnej, bo takiej właśnie doświadczamy w Stoszowicach. Jak w przypadku każdej rewolucji, tak i w tej związanej z informatyzacją naszej gminy nie możemy być do końca pewni rezultatów. Wielu przyszłych zastosowań sieci dzisiaj jeszcze nie znamy. Niektóre są po prostu nie do przewidzenia (tak jak nie do przewidzenia był rezultat dokonanego kilkadziesiąt lat temu połączenia dwóch wojskowych maszyn obliczeniowych, który dał początek sieci). Jako wójt gminy jestem jednak przekonany, że sukcesywnie będą się pojawiać kolejne aplikacje i zastosowania i coraz więcej mieszkańców będzie je wykorzystywać. 112 > Metoda e-VITA publikacja_sklad_8(przesklad2).i112 112 2007-02-06 18:54:54